Dziadek jest chory

Page 1

Wprowadzenie Pod koniec tego wzruszającego opowiadania dorosły czytelnik przekona się, że dziadek chory na alzheimera może stać się źródłem pozytywnych przeżyć dla dziecka. Jak to możliwe? Opowiadanie nie proponuje fantastycznej pigułki, nie odrealnia choroby. Dziadek, z początku sprawny i zabawny, z czasem staje się niedołężny, nieprzewidywalny i obcy. Dorosły mógłby się zapewne spodziewać, że dziecko dozna szoku, gdyby nie zachęta autorki do wejścia w świat psychiki małoletniego bohatera, do odkrycia oryginalnego sposobu oswojenia ułomności dziadka. Narrator posługuje się pierwszą osobą liczby pojedynczej, prowadzi akcję z punktu widzenia „ja”, pokazując wyraźnie dramatyczną przemianę ukochanej osoby. Obserwatorem jest dziecko, które nie myśli kategoriami, lecz doświadczeniami. W ten sposób dochodzimy do bardzo prawdziwego odkrycia z punktu widzenia psychologii: dziadek się zmienia, nie potrafi odnaleźć drogi do domu, traci pamięć, nie dowierza już sam sobie. Jednak relacja wnuczek – dziadek pozostaje niezmienna! Zyskuje nowe odcienie, wzbogaca się o nowe treści, ale zdumiewa przy tym fakt, że dziadek pozostaje zawsze dziadkiem dla swojego wnuczka. Opowiadanie nie przemilcza symptomów choroby Alzheimera: utraty orientacji, zaniku pamięci krótkotrwałej oraz zdolności rozpoznawania, nieoczekiwanych przebłysków świadomości i wspomnień. Stajemy się świadkami przerażenia i bólu dorosłych, matki i ojca, którzy doświadczają trudnej starości rodzica. Pawełek postrzega ją jednak inaczej. On ma swoją własną magiczną metodę na to, by dziadek pozostał dziadkiem. Odnajduje „znajomą drogę” do niego. Ostatecznie to wnuczek wprowadza dziadka w dawną zabawę, która staje się najbardziej autentycznym odzwierciedleniem ich wzajemnej relacji: „wyobraźmy sobie, że jesteśmy... dziadkiem i wnuczkiem”. Jest to najbardziej niezwykły rezultat rozwijających się wydarzeń. Z początku niezobowiązujący pomysł, rodzaj „normalnej” konstrukcji rzeczywistości (wyobraźmy sobie, że jesteśmy piratami) spełnia się na koniec jako środek służący powrotowi do tejże rzeczywistości. Rzeczywistości, która nieomal umknęła dziadkowi, a do której klucz odnajduje dwunastoletni wnuczek. Z lektury opowiadania my, dorośli, otrzymujemy ważną lekcję. Więź z bliskimi jest tym, co zostaje, i tym, co uzdrawia. Nie w sensie magicznym, jakby dziadek lotem błyskawicy odzyskał pamięć, ale w sensie o wiele głębszym. Widać tu wyraźnie strategię dziecka w dążeniu do oswojenia bólu i niepoddawania się jego niszczącej mocy. Dziecko może samo wypracować strategie obrony, samouleczenia oraz przyjmowania cierpienia, jeśli tylko my, dorośli, nie zarazimy go nadmiarem własnych niepokojów. Mariateresa Zattoni


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.