Tort urodzinowy

Page 1

Pettson rozbi∏ jajka w misce. — Teraz potrzebujemy mleka, cukru, troch´ soli, mas∏a i màki — stwierdzi∏ i zaczà∏ wyjmowaç to wszystko ze spi˝arni. Jednak nie znalaz∏ màki. — Gdzie jest màka? Czy jà zjad∏eÊ, Findus? — zawo∏a∏ ze spi˝arni. — Dalibóg, nie zjad∏em ˝adnej màki — odrzek∏ obra˝ony Findus. — Wi´c pewnie sam jà zjad∏em — mruknà∏ staruszek i podrapa∏ si´ zamyÊlony po nosie. Jeszcze trzy razy przeszuka∏ ca∏à spi˝arni´, piecyk opalany drewnem, szaf´ na ubrania i kuchennà ∏aw´ do siedzenia, lecz nie znalaz∏ ani szczypty màki. — W takim razie b´d´ musia∏ pojechaç do sklepu, ˝eby kupiç màk´. Poczekaj tutaj, zaraz wróc´ — powiedzia∏ Pettson do kota i poszed∏ w stron´ swojego niebieskiego roweru. Ale kot nie mia∏ zamiaru czekaç w domu, wi´c znalaz∏ si´ na dworze pierwszy.


Kiedy Pettson chcia∏ wsiàÊç na rower, zobaczy∏, ˝e tylna opona jest przebita. — Co to jest? Czy to ty wygryz∏eÊ dziur´ w oponie, Findus? — j´knà∏ staruszek troszk´ z∏oÊliwie. — Dalibóg, nigdy nie wygryzam dziur w oponach — odrzek∏ ura˝ony kot. — Wobec tego pewnie sam jà wygryz∏em — bàknà∏ staruszek, zatroskany, i pociàgnà∏ si´ za ucho. — Ale nic nie szkodzi, szybko to za∏atwi´. Zaczekaj tutaj, a˝ przynios´ z szopy troch´ narz´dzi. Potem za∏atam dziur´ i pojad´ kupiç màk´, ˝ebyÊmy dalej mogli zajmowaç si´ twoim tortem naleÊnikowym. Ale kot nie mia∏ zamiaru czekaç przy rowerze, wi´c pobieg∏ pierwszy do szopy na narz´dzia stolarskie. Jednak kiedy Pettson chcia∏ otworzyç drzwi do szopy, okaza∏o si´, ˝e klucz si´ gdzieÊ zapodzia∏ i drzwi nie chcia∏y ustàpiç.


— A to co ma znaczyç? — zagdera∏ staruszek p∏aczliwie. — Przecie˝ tych drzwi nigdy si´ nie zamyka! Czy to ty zawieruszy∏eÊ klucz, Findus? — Dalibóg, nigdy nie jestem niedba∏y, je˝eli chodzi o klucze — odpar∏ kot, na dobre obra˝ony. — W takim razie chyba sam musia∏em go zgubiç. To prawdziwe nieszcz´Êcie — burknà∏ staruszek zamyÊlony i pod∏uba∏ sobie w oku. Na wszelki wypadek zajrza∏ przez okno. Potem znów zmierzy∏ si´ z drzwiami, ale one pozostawa∏y zamkni´te.


W tym momencie Findus zagwizda∏ znad studni, wskazujàc w dó∏. Pettson podà˝y∏ do niego. — Ale˝ tam przecie˝ le˝y klucz, na samym dnie! JAK on si´ tam znalaz∏? I JAK ja go wydostan´ na gór´? — Âciàgnà∏ usta i przez d∏ugà chwil´ rozmyÊla∏. A˝ nim wstrzàsn´∏o, kiedy wpad∏ na pomys∏: — Ju˝ wiem! Je˝eli zaczepi´ haczyk na d∏ugim patyku, to chyba b´d´ móg∏ nim wy∏owiç klucz. Findus, czy masz jakiÊ d∏ugi patyk? — Dalibóg, nigdy nie mia∏em ˝adnego d∏ugiego patyka — odpowiedzia∏ Findus, nie ca∏kiem pewny, czy powinien byç obra˝ony. — Wobec tego ja musz´ go gdzieÊ mieç — zastanawia∏ si´ g∏´boko staruszek, drapiàc swój kapelusz. — Poczekaj tu, a˝ go znajd´. Póêniej wy∏owi´ klucz i wejdziemy do szopy, ˝ebym móg∏ wziàç narz´dzia i naprawiç rower, abym móg∏ na nim pojechaç, aby kupiç màk´, ˝ebyÊmy mogli dalej zajmowaç si´ twoim tortem. Ale kot nie mia∏ zamiaru czekaç przy studni, wi´c pobieg∏ przodem i rozpoczà∏ poszukiwania.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.