Pettson rozbi∏ jajka w misce. — Teraz potrzebujemy mleka, cukru, troch´ soli, mas∏a i màki — stwierdzi∏ i zaczà∏ wyjmowaç to wszystko ze spi˝arni. Jednak nie znalaz∏ màki. — Gdzie jest màka? Czy jà zjad∏eÊ, Findus? — zawo∏a∏ ze spi˝arni. — Dalibóg, nie zjad∏em ˝adnej màki — odrzek∏ obra˝ony Findus. — Wi´c pewnie sam jà zjad∏em — mruknà∏ staruszek i podrapa∏ si´ zamyÊlony po nosie. Jeszcze trzy razy przeszuka∏ ca∏à spi˝arni´, piecyk opalany drewnem, szaf´ na ubrania i kuchennà ∏aw´ do siedzenia, lecz nie znalaz∏ ani szczypty màki. — W takim razie b´d´ musia∏ pojechaç do sklepu, ˝eby kupiç màk´. Poczekaj tutaj, zaraz wróc´ — powiedzia∏ Pettson do kota i poszed∏ w stron´ swojego niebieskiego roweru. Ale kot nie mia∏ zamiaru czekaç w domu, wi´c znalaz∏ si´ na dworze pierwszy.