Pan Kuleczka

Page 1

Por z

ek àd

rzàdek to wróg zw o p , ier ek z d à

— mrucza∏a kaczka Katastrofa. — Powinno byç „zwierzàtek” — powiedzia∏ pies Pypeç zza ∏ó˝ka. — Porzàtek, porzàtek to wróg zwierzàtek — zamrucza∏a nadzwyczaj zgodnie Katastrofa. Sprzàtali z Pypciem swój pokój. Katastrofa sama nie wiedzia∏a, czy bardziej jest zadowolona, czy z∏a. Zadowolona z mruczanki, którà sama wymyÊli∏a, a z∏a z powodu porzàdków. Bo oczywiÊcie to wcale nie ona je wymyÊli∏a, tylko Pan Kuleczka.

16


Pypeç wyszed∏ zza ∏ó˝ka, wypychajàc stamtàd pi∏eczk´, która zgin´∏a im latem, dwie kredki (obie zielone!), ogon latawca, pude∏eczko, pienià˝ek i kilka ma∏ych kolorowych kartoników. — MyÊl´, ˝e Pan Kuleczka móg∏ si´ zdenerwowaç tà naszà grà na pod∏odze — powiedzia∏ Pypeç. Rano grali w „Superfarmera” na ∏ó˝ku Katastrofy i pod koniec troch´ si´ posprzeczali. A potem tak jakoÊ wysz∏o, ˝e kartoniki ze zwierzàtkami porozsypywa∏y si´ po ca∏ym pokoju. Mo˝e nie ca∏kiem same si´ porozsypywa∏y, ale w ka˝dym razie teraz znajdowali je w najprzedziwniejszych miejscach. — A mo˝e to przez ten jogurt? — zastanawia∏a si´ Katastrofa. W czasie gry zg∏odnia∏a i przynios∏a sobie jogurt z lodówki. Tak jakoÊ wysz∏o, ˝e troch´ jogurtu wyla∏o si´ na nià. A troch´ na poduszk´. A jeszcze troch´ na przeÊcierad∏o. A reszta na dywanik. Katastrofa ju˝ zmy∏a jogurt z siebie, a teraz zeskrobywa∏a go z dywanika. — A mo˝e przez ksià˝ki? — zastanawia∏ si´ dalej Pypeç. Podnosi∏ ksià˝ki z pod∏ogi i ustawia∏ na pó∏ce. Rano, po skoƒczonej grze, przygotowa∏ je sobie do przeczytania. To znaczy — zdjà∏ z pó∏ki i kilka po∏o˝y∏ na stosiku z jednej strony swojego legowiska, a kilka na stosiku z drugiej. I jeszcze kilka na trzecim. A reszt´ na szafce. No a potem tak jakoÊ wysz∏o, ˝e stosiki si´ przewróci∏y, a ksià˝ki z szafki spad∏y.

17


I to w∏aÊnie wtedy wszed∏ do pokoju Pan Kuleczka, rozejrza∏ si´ i ca∏kiem niepanakuleczkowym g∏osem powiedzia∏, ˝e tak nie mo˝e byç, ˝e w takim pokoju nigdy w ˝yciu nic nie b´dà mogli znaleêç i ˝e prosi, ˝eby jednak zrobili z tym wszystkim jakiÊ porzàdek. I wyszed∏. No to zacz´li sprzàtaç. — Porzàdek, porzàdek to wróg zwierzàdek — znów zamrucza∏a Katastrofa, ale nagle przerwa∏a.

18


Pypeç spojrza∏ na nià, potknà∏ si´ i upuÊci∏ jednà z ksià˝ek. — Jest! — zawo∏a∏a Katastrofa. — Jest, jest, jest! Znalaz∏a si´! A myÊla∏am, ˝e ju˝ nigdy jej nie zobacz´! Podskakiwa∏a jak kangur i kr´ci∏a si´ jak bàczek. Przez ca∏y czas mocno przytula∏a do siebie coÊ ma∏ego i ró˝owego. — Moja kochana Mysza Wisza! — wo∏a∏a Katastrofa. — To dlatego ostatnio mi si´ tak niewygodnie spa∏o! By∏a w mojej poduszce! A jak zdj´∏am poszewk´, to si´ znalaz∏a! Drzwi si´ otworzy∏y i do pokoju zajrza∏ Pan Kuleczka. — A mo˝e wy wiecie — zaczà∏ doÊç niepewnym g∏osem — gdzie si´ podzia∏a moja... — ˚ó∏ta muszka! — zawo∏a∏ nagle zaskoczony Pypeç, wpatrujàc si´ w coÊ, co w∏aÊnie wypad∏o mu z ksià˝ki. Katastrofa wcià˝ przytula∏a Wisz´, wykrzykujàc radoÊnie to i owo. — By∏a w mojej ksià˝ce — dziwi∏ si´ Pypeç. — Tej, którà nam pan czyta∏ ostatnio. — Hm — powiedzia∏ troch´ zak∏opotany Pan Kuleczka — widocznie u˝y∏em jej jako zak∏adki. Nie pami´tam... — Hura, hura! — przerwa∏a Katastrofa, obca∏owujàc ciàgle Mysz´ Wisz´. — Niech ˝yje porzàdek...! Pan Kuleczka i Pypeç tak si´ zdziwili, ˝e nie powiedzieli nic. A Katastrofa jeszcze z rozp´du zaÊpiewa∏a: — ...przyjaciel zgubionych zwierzàdek!

19


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.