MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 57, październik 2021
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 57, październik 2021
MINI Sikora ul. Warszawska 56 Bielsko-Biała www.mini-sikora.pl
www.tramwajcieszynski.pl
NIE ZAMYKAJ OCZU
ISSN: 2543-8751 / Cena: Bezpłatny
Śląsk Cieszyński w Wikipedii Sztuka pozwala nam stać prosto Yass! Festiwalowy debiut w Cieszynie Łyżwiarstwo figurowe w Cieszynie
© The helmet was programmed and produced by DAISHIN
Authorized hyperMILL® Reseller
Dostarczamy oprogramowanie &$0 GOD Z\PDJDMÇF\FK
rozkład Jazdy: Kierunek Jazdy Społecznik potrzebny od zaraz? Nie zamykaj oczu Odpowiedź zna tylko wiatr
4-5 6-7 8-11
Wyższa Brama Czechowicko-dziedzicki kalejdoskop
12-14
Mijanka na rynku „Nikt tą linią nie jeździ” Śląsk Cieszyński w Wikipedii Biała laska
16-18 24-26 27-28
Stary targ Porzóndzymy - Pogadamy Kazimierz Heczko
19-21
Kierunek Kultura Balladyna Hobbit Sztuka pozwala nam stać prosto Cithara Sanktorum Silesia Wszyscy jesteśmy foliarzami - wywiad z autorem książki Festiwalowy debiut w Cieszynie Wojny i noce
32-34 35 36-38 39-41 44-46 47 48-49
torebka jakby damska dzień dobry - tu Zielone Pojęcie tajemnica rozdziału drugiego Brownie z czerwonej fasoli Szukasz psa? - Befriend
50-52 54-55 56-57 60-61
Kierunek Sport Historia łyżwiarstwa figurowego w Cieszynie
62-64
Z A łO G A t r A M WA J U: dySPOZytOr: Wojciech Krawczyk MOtOrNiCZy: Urszula Markowska, tel. 577 148 965 KONdUKtOrZy: Fryderyk dral, Małgorzata Perz, Adriana Hernik dZiAł MArKEtiNGU: Piotr Czerwiński, tel. 602 571 638 PASAżErOWiE: Amelia Witos, Florianus, iwona Włodarczyk, Jacek Cwetler, daniel Korbel, Stanisław Przybysz-Malinowski, Karolina Ciengiel, Marcin Pagieła, Adam Miklasz ZAJEZdNiA: Cieszyn, ul. Mennicza 44 redakcja@tramwajcieszynski.pl
ŹrÓdłO ZdJĘCiA OKłAdKi: www.fotopolska.eu opr. graficzne okładki rafał łęgowski
BAZA: Fundacja LOKALSi Cieszyn, ul. Bielska 184
drUKArNiA: drukarnia „KOLUMB” 41-506 Chorzów, ul. Kaliny 7
·
·
·
·
·
„Kierunek jazdy” - felietony „Wyższa brama” - tematy ważne „Most przyjaźni” - zza Olzy „Mijanka na Rynku” - polityka i gospodarka „Stary Targ” - gwara „Torebka jakby damska” - tematy różne „Kierunek kultura” - kultura „Kierunek sport” - sport „Przystanek na żądanie” - reklamy i artykuły sponsorowane Wydawca magazynu „Tramwaj Cieszyński” nie ponosi odpowiedzialności za treści reklam i art. sponsorowanych, a także za poglądy autorów zawarte w zamieszczonych tekstach. Reprodukcja oraz przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy. Wszystkie materiały publikowane w niniejszym magazynie są własnością wydawcy i są chronione prawami autorskimi.
·
·
·
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
3
KIERUNEK JAZDY
Społecznik potrzebny od zaraz? Chyba nie, bo Cieszyn ma ich bardzo wielu Czy politycy, nawet ci lokalni, muszą za wszelką cenę komentować podjęte już decyzje? Można mieć wrażenie, że burza w szklance wody potrzebna im jest niczym tlen. Po co? By później bohatersko dyskutować o tym, kto ma rację. Nie da się przejść więc obojętnie obok trwającej na stronach facebooka polemiki z mieszkańcami. Ja nieustannie jednak zadaję naiwne pytanie: to burmistrzom do mieszkańców wolno tak mówić? Już od dawna śledzę komentarze i kłótnie samorządowców z mieszkańcami. Jedną ze stron w tych sporach, jak zwykle, jest sama burmistrzyni miasta Gabriela Staszkiewicz i jej zastępca Przemysław Major. W sumie mogłoby się to stać pretekstem badań naukowych. Jest bowiem niezwykle ciekawe, wręcz fascynujące, obserwowanie, jak bardzo zmienia się dyskusja publiczna. W małym nadolziańskim miasteczku nieustannie, przy okazji różnych działań, toczy się gra właśnie o rację. Jednak przekonanie, że zajmowane stanowisko urzędnicze daje władzę, jest pozorne i zawsze prowadzi w ślepy zaułek. Można bowiem się sprzeczać, kłócić nawet, można zablokować komentarze niezadowolonych, czy zadających niewygodne pytania, ale pamięci mieszkańców zablokować się nie da i staje się ona niezawodna przy urnach wyborczych. O co w ogóle chodzi? O wszystko w sumie. Mieszkańcy krytykują ramki na Wzgórzu Zamkowym, plastikowe pisanki, dziwne grzyby i dynie, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Krytykują problemy na ul. Głębokiej, wycinki drzew, lejący się beton, trwającą - a raczej jej brak - budowę na ul. Zamkowej 1, dziurawe drogi, wieżę Play, wciąż sypiące się kamienice, brak rozwiązań dla parkujących, bezpieczeństwo na ulicach, brak koszy na śmieci, nagrody dla urzędników w dobie kryzysu, oszczędności tam, gdzie potrzeba doinwestowania. Do tego edukacja, zamykanie szkoły, budowa stadionu, sport. 4
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
I tak można by wymieniać jeszcze długo. Przynajmniej dyskusje wokół tych tematów obserwowałam do tej pory. Mieszkańcy mówią otwarcie czego chcą, mówią również, co im się nie podoba, a burmistrzowie odpowiadają za każdym razem, że jest pięknie, a mieszkańcy nie są specjalistami od wszystkiego, więc to odbiera im prawo głosu. I tak bez końca. Jednych się blokuje, innym grozi palcem. Trwamy w tej społecznej przepychance słownej kolejny rok, coraz częściej zerkając na termin następnych wyborów. W kilku wypowiedziach burmistrzyni usłyszeliśmy również, że jak się komuś nie podoba niech zrobi to lepiej. Lub zapraszam z dobrymi rozwiązaniami. Jak się okazuje ludzi z pomysłami nie brakuje, a i do pracy biorą się sami. Przykładem mogą być oznaczenia na remontowanej ul. Głębokiej, które zostały umieszczone za zgodą kierownika budowy. Inicjatywa oddolna działaczki społecznej, jednak urzędnikom nie bardzo się podoba. Kolejnym przykładem jest skwer na ul. Frysztackiej, gdzie społecznie i z własnych środków dwie dzielne kobiety stworzyły piękną oazę zieleni. Wiele osób sprząta miasto nie prosząc o pochwały. Przy okazji lockdownu czy zamkniętych granic nie brakowało społeczników niosących pomoc. Edukacja jest kolejnym przykładem takiej inicjatywy. Grupa osób skupiła swoją uwagę na szkołach i zmianach, jakie są potrzebne, ale z tego co obserwujemy urzędnicy z ratusza również nie są zadowoleni. Do tego protesty o wycinki, czyli mieszkańcy, którzy walczą o lepszą przyszłość kolejnych pokoleń. Pojawiają się też inicjatywy dla młodych, warsztaty i porady dla kobiet, matek, czy aktywizacja starszych mieszkańców. Tak można by wymieniać długo. Jak się okazuje nie brakuje ludzi, dla których to miasto jest ważne. Czy to jednak wystarczy? Z pewnością społeczników w Cieszynie nie brakuje, ale jakoś przedstawiciele miasta wolą nazywać ich krytykantami czy wręcz hejterami. Być może to jakaś nowomowa, której jeszcze prosty lud nie rozumie.
KIERUNEK JAZDY
Sprawdźmy więc, co o terminie społecznik mówi Wikipedia
fot. arch. autora
W jednym z październikowych wydań „Głosu Ziemi Cieszyńskiej” można przeczytać artykuł o nowo powstałej tężni w Zamarskach, hucznym otwarciu oraz przecinaniu wstęgi przez burmistrzynię Cieszyna Gabrielę Staszkiewicz. Nie trzeba było długo czekać na lawinę pytań o to, dlaczego tam, dlaczego nie wójt tej gminy, co Cieszyn ma do Zamarsk itp. Tłumaczenia oczywiście były, zrobiło się też mało przyjemnie, ale przedstawicielka Cieszyna swoją obecność próbowała tłumaczyć, i przy okazji powiedziała: „Obserwuję czasem z zazdrością, że tyle się dzieje, że są fajne inicjatywy. Ja bym się cieszyła mając takiego społecznika”. Informujemy więc naszą burmistrzynię, że społeczników u nas nie brakuje i wciąż pojawiają się mieszkańcy, fundacje czy stowarzyszenia, które nieustannie organizują i robią wiele ciekawych wydarzeń. Walczą o to miasto i chcą, by żyło się tu wszystkim lepiej.
Działacz społeczny, inaczej społecznik – osoba pracująca na rzecz wspólnoty obywatelskiej, aktywista; aktywny członek, organizator i uczestnik stowarzyszeń i ruchów społecznych, fundacji oraz organizacji społecznych i samorządowych. Może działać na rzecz ochrony środowiska ( ekolog) lub występować w społecznym interesie lokalnych społeczności. Zatem wszystko się zgadza. Śledząc działania mieszkańców Cieszyna ze spokojnym sumieniem mówię: tak, mamy wielu społeczników. Jest to zatem powód do radości również dla burmistrzyni miasta. Tak naprawdę to wszystko brzmi wręcz groteskowo, a to co piszę, nie jest niestety niczym odkrywczym. Niby możemy podejść do tego z dystansem, a nawet się pośmiać. Można by nawet z tego zrobić jakiś serial komediowy, ale w rzeczywistości jest to trochę smutne, a nawet przygnębiające. Bo jeśli burmistrzyni nie docenia swoich mieszkańców, nie słucha ich i nie rozmawia z szacunkiem, to oznacza, że pełni ten urząd dla siebie, swoich ambicji czy po prostu zwykłego populizmu. Dzisiaj nie wiemy, jak potoczy się kolejna kampania i czy o kolejną kadencję będzie walczyć obecna włodarz. Jednak tym ludziom, których dzisiaj się obraża, czy lekceważy, trzeba będzie spojrzeć w twarz i odpowiedzieć na kilka niewygodnych pytań. Jak to w małych miasteczkach bywa, plotka jest ważnym źródłem informacji, a ostatnia donosi, że obecnym samorządowcom marzy się zupełnie inna kariera, i być może obecna burmistrzyni będzie walczyć o mandat posłanki. Czy to prawda? Nie wiemy, ale ta plotka zmusiła mnie do refleksji nad polskim rządem. Wielu bowiem posłów, senatorów swoją polityczną karierę zaczynało właśnie w lokalnych samorządach. Jeśli więc na tym poziomie nie mieli szacunku do mieszkańców, nie potrafili wzbić się na wyżyny odpowiedniej komunikacji, to nie można oczekiwać, że inaczej potraktują obywateli całego kraju. To trochę nasza wina, wina mieszkańców, że przez lata nie potrafimy wymagać innych zachowań, decyzji czy dialogu. Bywa bowiem, że roszczeniowość jest odruchem pozytywnym i ma swoje miejsce w codziennym funkcjonowaniu. Powinniśmy od wybranych urzędników wymagać, powinniśmy ich upominać i rozliczać. Inaczej każda kolejna kadencja, każdy kolejny burmistrz czy jego zastępcy będą traktować miasto, jak swoją własność. Będą podejmować decyzje według własnych kryteriów, a dla nas mieszkańców prawo głosu będzie się kurczyć coraz bardziej. Obecna sytuacja w kraju jest tego najlepszym przykładem. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
5
KIERUNEK JAZDY
W codziennym zabieganiu słuchamy szczątkowych informacji o tym, co dzieje się w naszym kraju. Brak nam czasu na zagłębianie się w kryzys gospodarczy, czy ten trwający obecnie przy białoruskiej granicy. Zamykamy oczy i uszy nie chcąc wchodzić w polemikę, czy zastanawiać się nad tym, kto mówi prawdę, a kto ją naciąga dla swoich korzyści. Wolimy więc pozostać w swojej strefie komfortu, bo przecież i tak nie mamy na to wpływu. Statystyki pokazują również, że Polacy mają skrajnie niskie zaufanie do własnego rządu, jak i do służb mundurowych. Media dzisiaj nie są już wiarygodne, a chaos informacyjny jest tak duży, że nie jesteśmy w stanie ocenić, które informacje są prawdziwe.
sk
zu
U
rs
a
Jednak, mimo wszystko, nie powinniśmy rezygnować z obserwowania tego, co dzieje się obecnie na białoruskiej granicy. Historia pokazuje nam, że takie sytuacje często mogą być początkiem czegoś poważniejszego, a wtedy będziemy ponosić konsekwencje wszyscy. Nie zamykajmy więc oczu, choćby dlatego, że spór toczy się o życie ludzi i życie małych dzieci.
l a M a r ko w
www.pexels.com
Nie zamykaj oczu
6
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
KIERUNEK JAZDY
O tym co dzieje się na granicy z Białorusią, wiemy już niewiele. Wprowadzony stan wyjątkowy to zakaz wstępu dla mediów. Rząd uznał, że sam opowie Polakom o sytuacji, ale tym samym wpadł w pułapkę. Reżim Łukaszenki przekazuje swoją wersję wydarzeń, stawia Polsce poważne oskarżenia. A ponieważ na miejscu nie ma polskich dziennikarzy, nie da się białoruskich informacji w żaden sposób zweryfikować, potwierdzić, ani im zaprzeczyć. Jedno jest pewne Aleksander Łukaszenka wywołał kryzys migracyjny na wschodniej granicy Unii Europejskiej.
Co wiemy na pewno? O tym co dzieje się obecnie na granicy, dziennikarka Ewa Siedlecka pisze: „Jednego dnia polskie władze przedstawiają uchodźców na granicy z Białorusią jako terrorystów i zboczeńców, następnego – rząd wnioskuje, a prezydent przedłuża stan wyjątkowy. W lesie nadal znajduje się ciało irakijskiego nastolatka – szóstej ujawnionej ofiary pushbacku. Kolejnego dnia Straż Graniczna wywozi autobusem i porzuca w przygranicznym lesie dwudziestoosobową grupę Irakijczyków i Kurdów z ośmiorgiem małych dzieci. Ta sama władza, która opowiada się za ochroną życia „od poczęcia”, ze szczególnym uwzględnieniem ciężko i nieodwracalnie uszkodzonych płodów, pozbawia ochrony życia kilkuletnie dzieci innej narodowości i – być może – innej wiary. Wszystko z Bogiem i Ojczyzną na ustach. Grupę uchodźców wydali pogranicznikom mieszkańcy wsi Szymki. Przez kilka godzin uchodźcy siedzieli na ziemi, na terenie placówki SB w Michałowie i głośno krzyczeli, że proszą o azyl, nie chcą wracać na Białoruś, bo tam pogranicznicy ich biją i pędzą do Polski. Prosili o pomoc. Potem przemocą zapakowano ich do pojazdu Straży Granicznej i wywieziono. Wszystko filmowały media. Jadących za samochodem aktywistów i dziennikarzy policja zatrzymała „do kontroli”. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że SG działała zgodnie z prawem – rozporządzeniem szefa MSWiA. Na polsko-białoruskiej granicy w nocy temperatura wynosi już tylko 6 stopni C. Kodeks karny (art. 162) uznaje nieudzielenie pomocy człowiekowi w stanie zagrożenia zdrowia czy życia za przestępstwo. Rozporządzenie MSWiA nie unieważnia kodeksu karnego, a kodeks ma pierwszeństwo przed rozporządzeniem.
gra w „zdechłego kota” Rząd o problemach na granicy ma swoją wersję wydarzeń. Ministrowie Mariusz Błaszczak i Mariusz
Kamiński w swojej opowieści o uchodźcach zagrażających Polsce trochę popłynęli, używając na konferencji prasowej zdjęć o treści pornograficznej. Internauci dość szybko odkryli, że zdjęcia nie pochodzą, jak zapewniał minister Błaszczak, z telefonów uchodźców, ale ze starych filmów pornograficznych krążących w sieci. To niezwykle groteskowa sytuacja i może nawet byśmy się pośmiali, gdyby nie fakt, że w całej tej sprawie chodzi właśnie o ludzkie życie. Polska nie wie, co zrobić, więc usiadła do gry z Łukaszenką i już to stawia nas na pozycji przegranej. W dodatku, jak to jest w zwyczaju, trzeba ludzi czymś zająć, by nie zauważyli tego, co dzieje się w tym czasie na naszej scenie politycznej. Spróbujmy powtórzyć sobie to jeszcze raz, ale na głos. Dwóch ministrów rządu RP pokazuje na konferencji prasowej zdjęcie zoofilii i inne, równie nieprzyjemne rzeczy. Obrzydliwe? Z pewnością. Szalone? Otóż nie. Byliśmy bowiem świadkami i zarazem uczestnikami doskonale przeprowadzonej operacji socjotechnicznej. O co chodzi w „strategii zdechłego kota”? Jest to pojęcie dość nowe, więc jeśli ktoś ma podręcznik politycznych strategii starszy niż kilka lat, to tam go nie znajdzie. Otóż kiedy zbliża się nieprzyjemny temat, albo gdy debata publiczna idzie w niekorzystnym dla rządu kierunku, trzeba rzucić na stół coś obrzydliwego – owego zdechłego kota. Wszyscy zatrzęsą się z obrzydzenia, niektórzy nawet będą mieć pretensje. Ale to o to chodzi. Bo teraz wszyscy będą gadać o tym kocie, a nie o sprawie, która była dla rządu niebezpieczna. Ludzie będą oczywiście atakować za zły gust, brak wyczucia czy chamstwo. Ale nie w sprawie, w której rząd nie chce obecnie się wypowiadać. Jak wiele innych niefajnych rzeczy w polityce, zdechły kot pochodzi z krajów anglosaskich. Lubują się w tej strategii tamtejsi prawicowi populiści np. Boris Johnson (od którego doradców pochodzi samo pojęcie). Prawdziwy miotacz zdechłych kotów miał Donald Trump, którego wszelkiego rodzaju obrzydliwe akcje były często zbieżne z jego problemami politycznymi. Od czego nasz zdechły kot odwrócił uwagę? Tego nie wiemy. Może chodziło o opublikowane tego samego dnia ustalenia dziennikarzy o sytuacji w spółkach Skarbu Państwa, a może o coś zupełnie innego. W każdym razie kot był całkowicie skuteczny, bo o niczym innym nie rozmawiano w ostatnich dniach. Bądźmy więc bardziej czujni i nie zamykajmy oczu, bo jeszcze wiele „zdechłych kotów” przed nami.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
7
KIERUNEK JAZDY
felieton
Florianus
Odpowiedź zna tylko wiatr List z Cieszyna
Covidove wakacje kończyły się ulewami i podtopieniami. Deszczem przesiąkł zarówno Dzień Solidarności i Wolności, czyli ostatni dzień sierpnia, kiedy wspomina się strajki na Wybrzeżu w 1980 roku, jak i Dzień Kombatanta czyli pierwszy dzień września, kiedy upamiętnia się najazd hitlerowców na Polskę w 1939 roku. Pamięcią sięgamy ledwie do własnego wczesnego dzieciństwa, ale czasem nie pamiętamy, co działo się poprzedniego wieczora. Drugiego września wyczytałem w kalendarzu, że jest to Dzień Pamięci o Wakacjach, a także zdanie Oscara Wilde’a, który twierdził, że we wspomnieniu chwil radosnych zawsze jest trochę goryczy.
W Polsce celebruje się tragicznie gorzką, wrześniową klęskę II RP bardziej niż zwycięstwo robotniczej solidarności w PRLu, które okazało się tymczasowe, ponieważ zostało zdławione wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia pamiętnego roku następnego, choć w długodystansowym efekcie znacznie przyczyniło się do upadku PRLu. Teraz w duszy pamiętliwego Polaka, w ciągu jednej nocy, nastrój dumy ze zwycięskiego wolnościowego zrywu musi się zmienić w wyczucie grozy barbarzyńskiej agresji i sromotnej klęski. Szybko, niemal jak w thrillerze, trzeba się przestawić na inne uczucia i nastrój. Również w Cieszynie klęskę 1939 roku upamiętnia się huczniej i patetyczniej niż zwycięskie strajki z 1980 roku. Werblami, orkiestrami dętymi, pocztami sztandarowymi, szeregami mundurowymi, składaniem wieńców i kościelnymi koncelebrami. Jasne, tak przystało na Dzień Kombatanta. Nie obchodzi się jednak Dnia Cywila. W tradycyjnie pojmowanej historii cywile, zwykli ludzie ze wsi i miast, kobiety, mężczyźni, dzieci, odgrywali rolę statystów, stanowili szare tło, wielką liczbę, niepoliczalną masę. A to przede wszystkim oni byli ofiarami wojen. Do niedawna historycy interesowali się głównie historią polityczną, królami, dynastiami, szefami rządów, partiami, dowódcami wojskowymi, kampaniami, krwawymi bitwami, traktatami. Często pod dyktando władzy heroizowali bandytów, wybielali złoczyńców, usprawiedliwiali albo przemilczali zbrodnie. Pod wpływem polityki historycznej tworzyli nowe mity i historyczne stereotypy. W ten sposób fałszowali przekaz o przeszłości i deformowali poczucie rzeczywistości. Kłamali nawet wtedy, gdy powoływali się na dokumenty czy pamiętnikarskie zapisy. 8
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Pod koniec sierpnia byłem w Gdańsku, ale stocznię, gdzie Lech Wałęsa w imieniu strajkujących robotników podpisał porozumienia z komunistyczną władzą, widziałem tylko z trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej, a do Muzeum II Wojny Światowej w ogóle nie zajrzałem, choć podobała mi się jego kanciasta, ceglasta bryła widziana z drugiego brzegu Motławy. Nie chcę oglądać okropności wojny, nawet poruszjąco wyeksponowanych i ostro oświetlonych, zwłaszcza w muzeum, które zostało przejęte przez historyków związanych z populistyczną władzą. Podczas wojny ludzie tracili swoją wolność, godność, majątek i życie zaatakowani przez machinę państwową podporządkowaną nacjonalistycznej ideologii. Jeden naród lepiej zorganizowany w państwo postanowił zniszczyć inny naród, mniej liczny i gorzej zorganizowany w państwo. A chodziło głównie o zajęcie terytorium, zdobycie bogactw i taniej siły roboczej
Pamięć pamięcią a burza burzą. Czy polityka klimatyczna zmieni politykę historyczną? Fot. arch. autora
KIERUNEK JAZDY
Pamięć i polityka historyczna w Czechach jest inna niż w Polsce. Nie wszystkie pomniki Armii Czerwonej zostały tam zburzone. Fot. arch. autora
(po węgiel i stal maszerować - takie było też polskie hasło z czasów odbierania Zaolzia w 1938 roku), zniewolenie ludzi, zniszczenie ich kultury i odmienności, czemu służyły czystki etniczne. Jakie to szczęście, że po hekatombie dwóch totalnych wojen światowych w Europie pojawiła się idea wspólnoty europejskiej opartej na wzajemnym szacunku, pokoju oraz respektowaniu demokracji, wolności i rozumnych praw, którą społeczeństwa kontynentu europejskiego, jeszcze nie tak dawno wrogie, zdecydowały się rozwinąć we wspólnym prawodawstwie i mozolnej, lecz jakże pożytecznej współpracy, co zaowocowało otwarciem granic, swobodą handlu, podróżowania, pracy, nauki i w ogóle życia bez absurdalnych, granicznych uciążliwości. Ktoś, kto dziś ten unijny konsensus podważa i niszczy w imię swoich egoistycznych, reakcyjnych, nacjonalistycznych obsesji, budzi na nowo demony wojny. Niestety, fanatyków w strukturach państwowej władzy i zwolenników partii wojny na stanowiskach teraz nie brakuje, a funkcjonariusze chcąc nie chcąc wykonują bezduszne rozkazy. Do jakiej służby zostali przyuczeni, wyćwiczeni, umundurowani i uzbrojeni? Czy wszyscy są od razu miłośnikami gier wojennych, zabaw z bronią, przebierania się na parady i defilady, czy choćby entuzjastami
tzw. rekonstrukcji historycznych? Przecież wśród nich są także matki i ojcowie, ludzie myślący i wrażliwi, którzy wiedzą, że wojna to jednak nie romantyka braterstwa broni i heroizm konspiracyjnego ruchu oporu, lecz przede wszystkim zniewalanie, torturowanie i zabijanie ludzi, niszczenie ich rodzin i świata, bombardowanie miast, palenie wsi, zatruwanie i niszczenie środowiska przyrodniczego. Czy wiedzą, w imię jakich absurdalnych, zdehumanizowanych ideologii, a zwłaszcza do jakich politycznych interesów w każdej chwili mogą być wykorzystani? Tak jak kiedyś zomowcy i ci żołnierze z opolskich pułków Ludowego Wojska Polskiego, którzy pacyfikowali kopalnię „Wujek”. O wojnie trzeba pamiętać, ale jako o upiornym, krwawym szaleństwie, które odczłowiecza zarówno zwyciężonych jak i zwycięzców, jako o piekle, gdzie giną przede wszystkim cywile, kobiety i dzieci, a jedynymi bohaterami są tylko ci, którzy w tych nieludzkich warunkach ratują życie innych. Unia Europejska to twórczy, nieco utopijny, lecz rozsądny projekt, którego celem jest pokojowa współpraca w warunkach wolności i demokracji. Ten projekt trzeba stale modyfikować i poprawiać, ale nie ma dla niego alternatywy, zwłaszcza w przypadku krajów TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
9
KIERUNEK JAZDY
Z napisów na cieszyńskich murach. Fot. arch. autora
należących kiedyś do bloku wschodniego. Nie możemy pozwolić na niszczenie naszej unijnej przynależności antyunijnym fanatykom, cynicznym politycznym graczom, którzy chcieliby narzucić Polakom system i styl życia podobny do Gileadu z „Opowieści podręcznej”. Niestety, okazało się, że ludzie, tak zwany suweren, bardzo są podatni na głupotę, populizm, oszołomstwo, propagandową manipulację, kiełbasę wyborczą i polityczne socjalne przekupstwo. Wolność i demokracja mogą być także zmanipulowane przeciwko zwykłym ludziom, zwłaszcza mniejszościom, słabszym i tym, którzy wyznają inne przekonania i wartości. Przełomowe ogólnospołeczne zwycięstwa w trybie bieżących, administracyjnych procedur prędzej czy później przepoczwarzają się w klęski. Konstytucja może być notorycznie łamana przez rządzących lub respektowana selektywnie w interesie partii rządzącej. Dobre prawo można w ciągu jednej nocy zmienić na złe tylko dlatego, że przegłosuje je parlamentarna większość, a pani Marszałek Sejmu prawem kaduka dokona reasumpcji głosowania, jeśli wynik poprzedniego jest niepomyślny dla jej partyjnego zwierzchnictwa. Wolność łatwo degeneruje się w cyniczną, brutalną samowolę, a także w dobrowolne uzależnienie od ponurych wiar, zabobonów, ciemnych ideologii, które w demokracji, wspartej przez globalny internet, szerzą się jak perz i pokrzywy. Właściwym na nie antidotum jest cierpliwa edukacja, oparta na racjonalnych argumentach, niekoniecznie od razu ściśle naukowych. Aby nadążyć za dynamiką zmieniającego się świata, edukować muszą się wszyscy, od przedszkolaków do niekoniecznie żwawych i pełnosprawnych staruszków. Z populistycznych i popkulturowych chorób umysłowych polska szkoła, niestety, ostatnio nie leczy. Ciemnota, zabobon, ponure dewocje i popkulturowe kulty plenią się wspierane przez upartyjnione instytucje państwowe i ukościelnione władze. 10
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Państwowe media jątrzą i szczują. Tymczasem służby mundurowe budują na wschodniej granicy zasieki z drutu kolczastego naprzeciwko grupki chorych, biednych, umęczonych uciekinierów wojennych, wśród których są kobiety i dzieci. Ministrowie resortów siłowych stawiają tam uzbrojone po zęby, dobrze odżywione oddziały, aby nieszczęśników przetrzymywać na zimnym deszczu, w krzakach lub w szczerym polu, jako zakładników dwóch ponurych reżimów, których nie interesuje człowiek, lecz państwo, partia, ideologia narodowa, patriotyczna religia i rzekomo wspaniałe tradycje munduru. Tak jak w słynnej fraszce „Siła ich” Cypriana Kamila Norwida, mądrego poety, który urodził się dwieście lat temu: Ogromne wojska, bitne generały, Policje - tajne, widne i dwu-płciowe Przeciwko komuż tak się pojednały? - Przeciwko kilku myślom... co nienowe! W atmosferze budowania na granicy kolczastych zasieków w obronie przed grupką zdesperowanych, umęczonych uchodźców przebiegały w tym roku w Polsce obchody zarówno Sierpnia ’80 jak i Września 1939 roku, a także inauguracja nowego roku szkolnego w narastającej czwartej fali covidowej. Bez solidarności, w atmosferze bezradności wobec upokorzenia i upodlenia biednych ludzi, którzy uciekają przed prześladowaniami i chcą być wolni tak, jak my. I żyć tak jak my. Pod koniec sierpnia wracałem znad Bałtyku, z Trójmiasta, do Cieszyna przez Bohumin. Nadal trudno jest dojechać do Cieszyna z głębi Polski. Mieścina leży na granicy i - na szczęście - jeszcze jest to wewnętrzna granica Unii, pomiędzy dwoma unijnymi państwami. Z bałtyckiego wybrzeża do domu w Cieszynie wróciłem więc przez terytorium czeskie. Granica jest na
KIERUNEK JAZDY
Łamanie Konstytucji przez władze było pokątnym i skrytym wprowadzaniem stanu wyjątkowego, który we wrześniu stał się jawny. Fot. arch. autora
razie otwarta, nie ma zasieków z kolczastego drutu, uzbrojonych po zęby tajnych i widnych, dwupłciowych patroli na Moście Przyjaźni i Moście Wolności. Ale, jak dobrze wiadomo, co się zdarzyło w jednym miejscu, równie dobrze (a właściwie równie niedobrze), może zdarzyć się gdzie indziej. I właściwie tak już było w zeszłym roku, podczas pierwszej fali covidu. Tymczasem w pierwszych dniach września w Cieszynie pojawił się jakiś mundurowy oddział, chyba terytorialsi, raz tu raz tam, na przykład podjechali groźnie wyglądającą ciężarówką pod Muzeum 4 Pułku Strzelców Podhalańskich. Ruchy wojskowej ciężarówki i umundurowanego oddziału po mieście przygranicznym obudziły we mnie ponure wspomnienia – inwazji na Czechosłowację w 1968 roku i stanu wojenngo w PRLu, kiedy w grudniu 1981 roku wojsko wyszło na ulice polskich miast i miasteczek. Zadałem sobie więc zaraz pytanie, w jakim celu to się odbywa tutaj, właśnie teraz, gdy na rubieżach przy wschodniej granicy budowane są kolczaste zasieki i wprowadzony został stan wyjątkowy. Czy to już na ulicę wychodzi wojna hybrydowa, kiedy zmęczone covidem, otępiałe społeczeństwo ogląda w reżimowej telewizji transmisję z festiwalu piosenki polskiej w Opolu? Czy na ulice wyprowadzane jest wojsko, bo naczelnik ma kłopoty z uzyskaniem parlamentarnej większości dla swoich pożal się Boże reform, może rozpaść się rządowa koalicja i już nie pomoże kolejna rekonstrukcja rządu? Jak długo można śpiewać „Niech żyje bal”? A może już się zbliża koniec pisowskiego balu? Trzeba więc wyprowadzić wojsko na ulice, bo zagrażają rosyjsko - białoruskie manewry wojskowe za wschodnią granicą, a rząd PiSu już nie może polegać na armii amerykańskiej, bo naraził się administracji prezydenta Bidena nieprzyznawaniem koncesji dla TVNu.
Naczelnik i minister do spraw bezpieczeństwa państwa w zaciszu swojego gabinetu otworzył wiele frontów. Czy pod pozorem rocznicy Września 1939 wyprowadza się terytorialsów na ulice, ponieważ Unia nie chce przyznać Polsce kasy ze względu na nieprzestrzeganie przez polskie władze prawa? Tymczasem na ćwiczenia wojskowe mają być powoływani nawet sześćdziesięciolatkowie. O co chodzi z tą nagłą militaryzacją kraju? Czy to wojna polsko - białoruska czy raczej polsko-polska? Czy to wojna z Unią? Czy to wojna z nielegalnymi imigrantami? Czyż Ukraińcy nie rewitalizują nam w Cieszynie ulicy Głębokiej? Może powinni ich dopilnować terytorialsi i miłośnicy militariów? Czy ukraińskie dziewczyny nie pracują jako kelnerki u Konczakowskiego? Czy nasi rodacy nie pracują w Czechach, bowiem łatwiej tam założyć firmę i są niższe podatki, a z Bohumina do Warszawy dojechać łatwiej niż z Bielska? Ale może grozi nam wojna z Czechami, którzy domagają się zamknięcia kopalni w Turoszowie? A może to wciąż wojna z lewakami i mniejszością LGBT? A może też z antyszczepionkowcami? Może to wojna z czwartą falą i aby nie było następnego lockdownu? Choć może przeciwnie: żeby był lockdown i stan wyjątkowy, aby nie było przyśpieszonych wyborów? Dlatego trzeba prowadzić wojnę hybrydową z ratownikami medycznymi i pielęgniarkami? A może także trzeba walczyć z rolnikami, aby zamiast kukurydzy zasiali łąki kwietne dla uratownia pszczół? A może to wojna z bankami, żeby przywróciły procenty na lokatach i nie wprowadzały opłat za trzymanie pieniędzy na koncie? Choć powody do rozpętania wojny mogą być jakiekolwiek, także kretyńskie i absurdalne, to zawsze wynikają z chciwosci i żądzy władzy. Żadna maska tego nie zasłoni. Jakiś pretekst zawsze się znajdzie, płatnych prowokatorów też. A może tak czy inaczej jest to tylko wojna z wiatrakami? A właściwie nie tyle z wiatrakami, co z samym wiatrem. Wiatrem nieuchronnych, nieubłaganie nadchodzących zmian. I zamiast niech żyje bal, lepiej zaśpiewać stary hit Scorpionsów „Wind of Change”. Nadchodzi bowiem wiatr wielkich zmian, a huragany, tornada i susze to tylko jego zwiastuny. Aby zmierzyć się z wiatrem i mu nie ulec, musimy zmądrzeć, porzucić głupstwa, zabobony i kłótnie, a propagandową politykę historyczną zastąpić rozumną polityką klimatyczną. Bo wiatr – jak w piosence Boba Dylana – ma dla nas odpowiedź. The answer is blowin’ in the wind. Czas wreszcie zrozumieć naszą trudną i niejednoznaczną przeszłość, a nie podniecać się mitami o jej heroiczności. Czas zwrócić się do przyszłości i przygotować na wiatr, który nadciąga.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
11
WYŻSZA BRAMA
Czechowicko-dziedzicki
Ja
cek
cw
er e tl
KALEJDOSKOP
czechowice-dziedzice w bieżącym roku obchodzą 70 rocznicę nadania praw miejskich. 1 stycznia 1951 roku na mapie polski pojawiło się miasto czechowice (drugi człon nazwy dodano dopiero w listopadzie 1958 roku). miasto jest postrzegane jako centrum przemysłu i industrializacji. Faktycznie, wiele zakładów na przestrzeni ostatnich 150 lat powstało na jego terenie: kopalnia „Silesia”, walcownia metali „dziedzice”, Fabryka kabli, rafineria „Schodnica”, rafineria Vacuum oil company, zakłady elektryczne „kontakt”, fabryka rowerów „apollo”, zapałkownia, brykieciarnia, fabryka podkładów kolejowych etc. Dziś jednak, chciałbym Państwu zaprezentować inne walory Czechowic-Dziedzic, dla których warto odwiedzić to leżące nad Wisłą miasto. Czechowice-Dziedzice położone są na 19 południku długości geograficznej wschodniej, który dzieli nasz kraj na dwie równe części. Wizualizacja południka (róża wiatrów) znajduje się na ul. Paderewskiego, w pobliżu budynku Miejskiej Biblioteki Publicznej, a także na chodnikach ulic: Szkolnej, Makuszyńskiego, Kasprowicza, Narutowicza i Hutniczej. 19 południk przechodzi także przez środek czechowickiego pałacu Kotulińskich. Inicjatorami akcji związanej z wytyczeniem w mieście linii południka byli Urszula Szostak i Mirosław Zając. Także przez środek gminy Czechowice-Dziedzice biegnie droga krajowa nr 1, łącząca południe Polski (Zwardoń) z północą (Gdańsk). Jest ona częścią międzynarodowego szlaku komunikacyjnego „E75”, łączącego Vardo (Norwegia) z Sitią (Kreta -Grecja). Od 1855 roku przez Czechowice-Dziedzice przechodzi linia kolejowa, która pierwotnie należała do Uprzywilejowanej Kolei Północnej Cesarza Ferdynada. Linią tą można było przejechać z Triestu nad Adriatykiem do Czerniowców nad Prutem. Dziś, w dalszym ciągu jest to węzłowa stacja Polski południowej. W 2023 roku przez Czechowice-Dziedzice pomkną pociągi „Szybkiej kolei”, właśnie trwają prace w tej materii na obszarze całej gminy. Przy okazji czechowicka stacja „dorobi się” wreszcie podziemnego przejścia na perony (po 166 latach). Do 1918 roku stacja Dziedzice była stacją graniczną, na której działały urzędy celne Cesarstwa Austro-Węgierskiego i Cesarstwa Pruskiego. W kolejnych latach rolę tę przejęły Zebrzydowice, i tak już zostało do dziś. 12
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Pałac Kotulińskich, fot. arch. autora.
Wyznaczanie południka, fot. arch. autora.
Czechowice i Dziedzice leżą nad rzekami, które w dawnych czasach także stanowiły granice - Wisła i Biała. Wisła, w latach 1742-1918, była prusko-austriacką granicą państwową. A rzeka Biała, w latach od 1456 do 1772, była granicą pomiędzy Królestwem Polskim a Królestwem Czech. Po I rozbiorze Polski, w 1772 roku stała się wewnętrzną granicą cesarstwa Habsburgów, oddzielającą Śląsk Cieszyński od Galicji i Lodomerii.
WYŻSZA BRAMA
Rezerwat Rotuz, fot. arch. autora.
W Zabrzegu, jednym z sołectw gminy Czechowice-Dziedzice, znajdują się dwa kamienie z czasów Cesarstwa Austriackiego. Napisy na słupkach wyryto w języku niemieckim. Jeden - kamień milowy, wskazywał odległość „322 km do Wiednia”, a drugi - kamień graniczny, wyznaczał dawną granicę cesarstw Prus i Austrii. Z uwagi na bogactwo przyrodnicze, zachodnia część gminy Czechowice-Dziedzice, została włączona do Europejskiej Sieci Ekologicznej „Natura 2000” – „Dolina Górnej Wisły”. Obszar jest unikalnym siedliskiem ptaków, występuje tu m.in. ślepowron, zimorodek, perkoz dwuczuby, czapla, czajka a ostatnimi czasy czarny łabądź. Na pograniczu gminy Czechowice-Dziedzice i Chybia znajduje się, jedyny na terenie województwa śląskiego, rezerwat torfowiskowy „ROTUZ” będący ostoją turzycy bagiennej. Oprócz niej występują tu rzadkie i chronione gatunki roślin, tj. modrzewnica zwyczajna, żurawina błotna i rosiczka okrągłolistna. W rezerwacie mają swoje siedliska ptaki – dzięcioł czarny, bocian czarny (hajstra), kowalik, pełzacz leśny, słonka, myszołów, puszczyk etc. Można tu też spotkać
Dąb Bartek, fot. arch. autora.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
13
WYŻSZA BRAMA
Oryginalna butelka wody kolońskiej z 1885 roku oraz wygląd dzisiejszy. Fot. Wikipedia
płazy i gady – traszkę zwyczajną, ropuchę, padalca i żmiję zygzakowatą. Najstarszym pomnikiem przyrody Czechowic-Dziedzic jest dąb szypułkowy „Bartek” liczący 24 m wysokości, obwód pnia ma - 525 cm. Dąb ma ponad 300 lat, a od 1954 roku podlega ochronie. Znajduje się w sąsiedztwie probostwa przy kościele pw. św. Katarzyny (najstarszy kościół w mieście). Przed II wojną światową na akwenie „Kopalniok” znajdującym się przy kopalni „Silesia”, stała jedyna na południu Polski latarnia morska. W 1935 roku członkowie czechowickiej Ligi Morskiej i Kolonialnej zbudowali model latarni. Co roku pod latarnią organizowano obchody Święta Morza. Została zniszczona przez Niemców w pierwszych tygodniach wojny. Na „Kopalnioku” powstał jeden z najsłynniejszych polskich klubów kajakowych „Górnik Czechowice”, którego zawodnicy są wielokrotnymi medalistami mistrzostw Śląska, Polski, Europy i świata. Jest kilku medalistów i medalistek olimpijskich. Z Tokio w 2021roku brązowy medal w klasie K-4 na 500 m przywiozła Justyna Iskrzycka. Niedaleko „Kopalnioka” znajduje się kolonia górnicza, osiedle jednopiętrowych domów („familoków”), wybudowane w 1903 roku dla pracowników kopalni „Silesia”. W pięciu rzędach (rajach) stoją domy 14
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
wykonane z charakterystycznej dla tego typu zabudowy czerwonej cegły. „Mały Nikiszowiec”. Na obszarze Czechowic-Dziedzic jest ustawionych 15 tablic opisujących historię miasta i jego mieszkańców, które stanowią tzw. „Szlak dziedzictwa Czechowic-Dziedzic”. W kolejnych latach będą powstawać na tym szlaku kolejne tablice. Na koniec ciekawostka z innej beczki. W okresie przedwojennym jedną z najsławniejszych fabryczek w Dziedzicach była wytwórnia wody kolońskiej marki 4711 (była to filia istniejącej do dziś fabryki perfum w Kolonii) i mydła perfumowanego Zygfryda Bochnera. Zakład Bochnera oferował: Eau de Cologne nr 4711, perfumy Tosca 4711, płynny szampon 4711, wodę do włosów „Portugal”, „Cold cream” w tubkach i słoikach cynowych 4711 oraz „Matt cream” w tubkach i słoikach cynowych. Budynek Bochnerów znajdował się przy ul. Kolejowej z wejściem od ul. Słowackiego. Wyroby Bochnerów sprzedawano także w nieodległej drogerii Józefa Grossa. Zapraszam do odwiedzin Czechowic-Dziedzic, jakże uroczej i fascynującej „siedemdziesięciolatki”. Bibliografia: Czy wiecie, że... ciekawostki z Czechowic-Dziedzic, Czechowice-Dziedzice, 2019
WYŻSZA BRAMA
JAK ZAŁOŻYĆ FIRMĘ W CZECHACH? Prowadzimy kompleksową opiekę rachunkową dla podmiotów
gospodarczych, pomagamy w założeniu firmy, sprzedaży działającej spółki, oferujemy usługę wirtualnego biura i miejsca rejestracji firmy. BIURO RACHUNKOWE / WIRTUALNE BIURO INSTRASTAT / FIRMA W CZECHACH
PROCART Group s.r.o.
Štefanikova 123/22, 73701 Český Těšín
+420 732 763 216, www.procart.cz 15 TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
MIJANKA NA RYNKU
Zdjęcia F. Dral
„Nikt tą linią nie jeździ” Gościłem ostatnio w Cieszyn robi wrażenie i rzeczywiście zrobiło na mnie wrażenie, że miasto to uruchomiło coś, o czym od dawna myślę w kontekście Gliwic, a mianowicie bezpłatną linię okrężną biegnącą przez centrum miasta i łączącą główne jego punkty z centrum przesiadkowym. Dowiedziałem się o niej trochę przypadkiem. Po prostu będąc na Rynku zauważyłem przystanek, którego nigdy wcześniej tam nie było. Podniosło mnie to na duchu, że w mieście, z którego pochodzi część mojej rodziny, dzieje się coś dobrego w zakresie transportu zbiorowego. Pochwaliłem za to kilka znajomych osób z Cieszyna, a te rozłożyły bezradnie ręce: „tylko, że nikt tą linią nie jeździ”. Dlaczego? - zacząłem się zastanawiać. Cóż, pierwszy powód narzucił się sam. Do Cieszyna zawitałem w piątkowe popołudnie. Wiele osób tak robi chcąc w tym mieście spędzić klimatyczny wieczór lub nawet cały weekend. Wszak jest to - było nie było - miasto turystyczne. Niestety, ostatnie kursy na liniach 1A i 1B (dwa warianty tej samej linii) wykonywane są około 16
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
godziny 15 (pierwszy o 6:30). Co więcej, linia kursuje wyłącznie w dni robocze. Nie jest to więc z pewnością linia dla turystów. Choć wyjazd z centrum przesiadkowego, gdzie można dojechać autobusem regionalnym lub pociągiem oraz trasa biegnąca koło największych atrakcji turystycznych miasta (Rynek, Teatr, Zamek, Wenecja) mogłyby tak sugerować. Jako turyście nie dane mi było więc z niej skorzystać. Nie mam nawet zdjęcia pojazdu, który wykonuje kursy. Dopiero ze strony internetowej wykonującego przewozy ZGK Cieszyn dowiedziałem się, że to wypożyczony na testy turecki Karsan. Z tej samej strony dowiedziałem się, że cała linia to pilotaż mający na celu sprawdzić, czy takie połączenie jest potrzebne. Linia,
MIJANKA NA RYNKU
póki co, ma kursować do 20 listopada i najpewniej tylko przez ten okres będzie bezpłatna. O ile jej funkcjonowanie zostanie wydłużone, bo na ten moment to nic pewnego. Oferta na okres testowy została niestety skrojona bardzo oszczędnie, co może mieć kluczowy wpływ na brak popytu. Wydaje się, że linia testowa powinna jeździć niemal bez przerwy. Tylko w ten sposób zbadać można popyt na taką usługę w różnych dniach tygodnia i różnych porach dnia, by następnie po okresie testu pozostawić tylko te kursy, które cieszyły się największą frekwencją. Dlaczego jeszcze na linii 1 nie ma pasażerów? Podejrzewam, że ludzie mogą o niej po prostu nie wiedzieć. Jej rozkładu nie ma na na przykład na oficjalnej stronie z rozkładami cieszyńskich autobusów (http://rozklad. zgk.cieszyn.pl). Bodaj jedyne dwa miejsca w internecie, gdzie ten rozkład można znaleźć to news w dziale aktualności na stronie ZGK oraz podstrona poświęcona planowi transportowemu cieszyńskiej komunikacji zbiorowej. Wydaje się, że promocja połączenia i w internecie, i w przestrzeni publicznej powinna być dużo większa, aby miasto mogło mieć pewność, że w ciągu tych 2 miesięcy mieszkańcy faktycznie dowiedzą się o jego istnieniu. W przeciwnym razie testy nie dadzą pełnego obrazu atrakcyjności linii. Czas potrzebny, żeby ludzie sami (bez promocji) dowiedzieli się o nowym połączeniu i zaczęli z niego korzystać to minimum
pół roku (na pewno nie dwa miesiące), a optymalnym byłby nawet rok kursowania, żeby w pełni wyłapać różne niuanse popularności uzależnione od pory roku (test w ogóle nie obejmie na przykład okresu wakacji). Dla kogo jednak jest na linia, skoro nie dla turystów? Raczej też nie dla osób pracujących w Cieszynie, bo te kończą zwykle pracę i wracają do domów po 15. Potencjalnym „targetem” mogą być osoby udające się do szpitala, czy to w celach zdrowotnych, czy też żeby odwiedzić bliskich. Odwiedzający muszą się jednak streszczać, gdyż mogą przebywać w szpitalu tylko w godzinach od 14 do 16. Autobus z dworca rzeczywiście zawiezie ich pod szpital na godzinę 13:54 (dodam, że przystanek bezpośrednio przy szpitalu obsługuje tylko nowa linia; z autobusów miejskich trzeba kawałek podejść), ale ostatni kurs powrotny zabierze ich już o 14:42 (krótszą trasą) lub o 14:54 (dłuższą, przez całe centrum miasta). Godziny kursowania autobusu nie pokrywają też w całości godzin funkcjonowania poradni przyszpitalnych, ani poradni przy ulicy Bielskiej, które czasem pracują popołudniami. O nocnej i świątecznej pomocy medycznej nie wspominając. Problemem w korzystaniu z nowej linii jest również mała ilość naturalnych punktów przesiadkowych. Wyobrażam sobie, że mieszkańcy przedmieść Cieszyna chcieliby z niej korzystać, żeby podjechać na przykład na Rynek albo ulicę Głęboką. W tym celu muszą jednak
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
17
MIJANKA NA RYNKU
najpierw dostać się na Dworzec Cieszyn (na który bynajmniej nie dojeżdżają wszystkie miejskie linie) lub przystanek Bielska ZOZ (obsługiwany tylko przez linię 40 i bisującą ją linię 41). Pasażerowie jednej z głównych linii w mieście (nr 22) na przesiadkę do linii 1 nie mają więc szans, bo ta dworzec akurat omija (co jest dla mnie dość dziwne, bo przejeżdżając pobliską ulicą Liburnia, mogłaby robić wjazd kieszeniowy do dworca, co zajęłoby jej może z 3-4 minuty). Studentów też skreślam z listy potencjalnych pasażerów, bo linia 1 do kampusu Uniwersytetu Śląskiego nie dociera. Połączenie dworzec-uczelnia zapewnia natomiast linia 40, a już wkrótce planowane jest otwarcie nowego przystanku kolejowego Cieszyn UŚ. Uczniów szkół średnich też można raczej wykreślić, gdyż nowa linia raczej nie przejeżdża w pobliżu takich placówek. A na pewno nie dojeżdża tam jako jedyna. Przykładowo na plac Wolności dostać się można szeregiem zwykłych linii miejskich, a także licznymi kursami lokalnymi z innych gmin powiatu cieszyńskiego. Uczniowie nie mają więc potrzeby, żeby przesiadać się na nowa linię w centrum przesiadkowym. Prawdopodobnie najwierniejszymi użytkownikami nowej linii mogliby być mieszkańcy Śródmieścia. Najchętniej seniorzy, którzy najbardziej aktywni są właśnie w godzinach kursowania nowej linii. Dla nich nowa linia mogłaby być pomocą w dostaniu się na przykład na zakupy. Tu jednak też jest problem. Choć na potrzeby linii utworzono kilka zupełnie nowych przystanków (np. Rynek Dom Narodowy, Plac Teatralny itp.), to wielu innych nie utworzono. Gdzie jeszcze mogłaby zaglądać linia 1? Ot, chociażby na ulicę Kolejową (w pobliżu jest bank, market i kilka bloków). Przebiega tamtędy trasa wariantu 1B, ale przystanku nie ma (autobus po obsłużeniu przystanku koło szpitala kolejny ma dopiero na Rynku - to sporo ponad kilometr bez żadnego zatrzymania, choć między kolejnymi przystankami tej linii bywa i 300 metrów dystansu). Albo na ulicę Miarki w pobliże Urzędu Skarbowego i Komendy Policji, gdzie obecnie dociera wyłącznie linia 10 i to wjazdem kieszeniowym nadkładając drogi. Mały Karsan z powodzeniem dałby radę wjechać ulicą Miarki, a następnie wyjechać w kierunku szpitala ulicą Sienkiewicza, a następnie ulicą Stalmacha do wyboru, albo przez plac Wolności albo plac Poniatowskiego (powrót np. przez plac Kościelny). Na takiej trasie można by dostawić z dwa kolejne nowe przystanki dogęszczające nieco siatkę przewozów w centrum Cieszyna (dzisiaj jest z tym spory kłopot). Podsumowując, co więc można zrobić, żeby na pierwszy rzut oka bardzo potrzebna Cieszynowi linia zaczęła cieszyć się należnym zainteresowaniem 18
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
pasażerów? Z pewnością konieczne jest, żeby kursowała w takich samych godzinach, co inne miejskie linie, tj. od rana do wieczora, a także w weekendy. Na pewno potrzebna jest szeroka promocja tego połączenia, zarówno w internecie, w tym w mediach społecznościowych oraz w formie na przykład plakatów na przystankach. Zadbałbym również o zwiększenie liczby punktów przesiadkowych łączących nową linię z tymi, które mogą do niej dowieźć pasażerów z przedmieść. Naturalnym punktem zbornym (oprócz dworca, który sprawdzi się dla mieszkańców Liburni czy osiedla Piastowskiego) wydaj się być również np. Wyższa Brama (dla mieszkańców osiedla Podgórze i ZORu). Takie dostosowanie wymagałoby jednak ponownego przemyślenia całej trasy nowej linii. Obecne dwa warianty A i B teoretycznie miały i powinny być względem siebie przeciwbieżne, ale to nie do końca się udało. Oczywiście wina leży też częściowo po stronie układu drogowego Cieszyna, który obfituje w liczne drogi jednokierunkowe, dla których bynajmniej nie ma przeciwbieżnej alternatywy (mam tu głównie na myśli oczywiście odcinek linii biegnący ulicami Matejki, Menniczą i Głęboką). Więcej ciekawych tekstów na blogu autora: www.facebook.com/wawrzyczekwmiescie/
Andrzej Wawrzyczek Cieszyniak z pochodzenia i zamiłowania. Z wykształcenia socjolog miasta. Ekspert ds. zrównoważonego transportu Ośrodka Studiów O Mieście w Gliwicach. Zawodowo związany z organizacją transportu zbiorowego. Jako społecznik aktywnie zabiega o poprawę jakości transportu w miastach. Po godzinach spełnia się jako dziennikarz i bloger.
Szkoła została laureatem plebiscytu Orły Edukacji lokalnie oraz na skalę kraju w 2020 roku
Ostatnie wolne miejsca w grupach, zajęcia dla dzieci, przygotowanie do egzaminów ósmoklasisty i matur, zajęcia dla dorosłych oraz konwersacje: - angielski, - francuski, - niemiecki, - hiszpański, - matematyka.
Jaką wybierzesz formę nauki? Stacjonarnie – w grupach do 6 osób Online
Zapraszamy do kontaktu, ustalimy Twoje potrzeby i najodpowiedniejszy system nauki!
Od lipca zmiana lokalizacji Nowy adres: Cieszyn, ul. Mennicza 20, pierwsze piętro. +48 660 475 971
biuro@szkola-cylinder.pl @szkolacylinder
@szkolacylinder
WYŻSZA BRAMA
UBEZPIECZAMY WSZYSTKO UBEZPIECZENIA MAJĄTKOWE
UBEZPIECZENIA TECHNICZNE
· mienia od ognia i innych zdarzeń losowych lub na bazie wszystkich ryzyk (all risks) wraz z ryzykiem utraty zysku (Business Interruption - BI) · mienia od kradzieży i dewastacji · ubezpieczenie gotówki w lokalu i transporcie · ubezpieczenie sprzętu stacjonarnego oraz sprzętu przenośnego · ubezpieczenie szyb i innych przedmiotów od stłuczenia · ubezpieczenia transportowe · ubezpieczenia komunikacyjne
· maszyn od awarii (Machinery Breakdown - MB) · maszyn budowlanych od wszelkich zdarzeń (Contractors Plant Machinery CPM) · robót budowlano - montażowych (Contractors All Risks - CAR i Erection All Risks - EAR) · oraz utraty zysku (Machinery Loss of Profit - MLOP, Advanced Loss of Profit - ALOP)
UBEZPIECZENIA OC
· gwarancje kontraktowe · gwarancje przetargowe, zwrotu zaliczki, dobrego wykonania kontraktu, usunięcia wad i usterek oraz należności handlowe
· z tytułu prowadzonej działalności i posiadanego mienia, · z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, · odpowiedzialności cywilnej zawodowej, · oraz odpowiedzialności cywilnej menadżerów (D&O)
UBEZPIECZENIA FINANSOWE
ZDROWIE, ŻYCIE · ubezpieczenia pracownicze grupowe · ubezpieczenia na życie indywidualne · ubezpieczenia NNW · ubezpieczenia podróżne · ubezpieczenia zdrowotne
ul. Bobrecka 29, Cieszyn 20 Poczty w budynku Starostwa) (lokal TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
tel. 503 085 915 33 857 81 46
STARY TARG
Gdo się za swój jynzyk wstydzi takim niech się każdy brzidzi
er y
k Jan
dr
POGADAMY
al
Fr
yd
PORZÓNDZYMY
Prziszeł mi dzisio do czepóni taki napad, że worce by było eszcze kogosi pochedać w naszym Ustróniu, kiery poradzi wyrzóndzać po naszymu. Skyrs tego w tym naszym pińdziesióntym siódmym nomerze naszego TRAMWAJU dóm się do rzeczy s takim jednym szykownym panoczkym, kiery to poradzi. Dycki to je przeca tak, że jak kiery je tu u nas rodzóny i nikaj sie nie przekludził, to na zicher poradzi rzóndzić, prawić, fulać i gwarzić po naszymu. Tyn panoczek uż dłógi roki mo we starości, ukazowani tustelokóm i lufciorzóm rozmajte łobrozki malowane farbóm olejnóm i akwarelóm. Idzie też w tej jego galeryji obezdrzić rozmajte żbónki i insze ceramiczne wieca, a wedla nich stojóm wystrugane we drzewie przerozmajte figurki.
K. Heczko w galerii, fot. FD.
Kazimierz Heczko - urodził się w 1958 r. jako mieszkaniec Ustronia i w tym statusie nic do dnia dzisiejszego się nie zmieniło. Po ukończeniu w 1981 r. Studium Dietetyki w Katowicach pracował w ustrońskiej PSS. Od 1987 r. prowadził wraz z ojcem Bogusławem Heczko Galerię Sztuki Współczesnej – Wydawnictwo „Na Gojach”, a od 1993 do 2010 roku „Ustrońską Galerię Sztuki Współczesnej” w Muzeum Hutnictwa i Kuźnictwa (obecnie Muzeum Ustrońskie), od 2011 r. kontynuuje
Kazimierz Heczko
tę działalność w „Galerii Rynek” w budynku Biblioteki w Rynku, która promuje działalność ustrońskich twórców organizując wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych oraz warsztatów plastycznych dla dzieci i dorosłych m.in: „Ogrody Sztuki”, „Jedź bezpiecznie”, czy „Eksplozja Kolorów”, konsoliduje miejscowe środowisko artystyczne i włącza się do organizowania lokalnych imprez kulturalnych. W Galerii „Rynek” organizuje także ponadregionalne wydarzenia kulturalne jak wystawy: Leszka Żegalskiego czy Mileny Brudkowskiej.
Przez ostatnich ponad 30 lat angażuje się w wiele działań o charakterze społecznym i kulturalnym jako organizator i współorganizator: - ponad 200 wystaw indywidualnych i zbiorowych połączonych z wernisażami (w Ustroniu, miastach partnerskich czy zaprzyjaźnionych ośrodkach kultury); - 10 Aukcji Charytatywnych S.T. „Brzimy” w latach 1994-2014, z których dochód został przekazany na wsparcie działalności Ośrodka dla Dzieci Niepełnosprawnych w Nierodzimiu i Stowarzyszeniu Pomocy Rodzinie „Można Inaczej”; - plenerów krajowych i zagranicznych S.T. „Brzimy”; - cotygodniowych warsztatów plastycznych na przestrzeni lat prowadzonych m.in. przez Karola Kubalę, Bogusława Heczkę, Renatę Kubok, Ágnes Nagy; - pokazowych lekcji plastyki w klasach początkowych ustrońskich szkół podstawowych, przedszkoli czy w żłobku; - wymiany międzynarodowej różnych grup mieszkańców z miastami partnerskimi na Węgrzech. Od 1993 r. zajmuje się grafiką komputerową, fotografią oraz projektowaniem znaków graficznych i szeroko pojętą działalnością wydawniczą. Wydał (opracował i zaprojektował) m.in. barwne albumy fotograficzne – „Historia Ustronia pocztówką i fotografią pisana” – pierwsze, tak obszerne wydawnictwo w Ustroniu. W jego działaniu wydawniczym znajdziemy także TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
21
STARY TARG
Stowarzyszenia Rekreacyjno-Sportowego „Siła” w Ustroniu – szefem sekcji tenisa stołowego tego Stowarzyszenia. Od 2011 r. jest czynnym, licencjonowanym zawodnikiem ligowym Klubu SKST Czeski Cieszyn w tenisie stołowym. Zorganizował 26 Otwartych (dwudniowych) Turniejów Tenisowych „O Puchar Miasta Ustronia” oraz 25 Turniejów „Noworocznych” o Mistrzostwo Ustronia dla reprezentacji ustrońskich Szkół Podstawowych i Gimnazjów. Nagrody: - w 1998 r. Uchwałą Rady Miasta Ustroń otrzymał wyróżnienie „Za Zasługi dla Miasta Ustronia” - w 2004 r. z rąk Jerzego Buzka otrzymał Brązową Odznakę „Za Zasługi dla Sportu” - w 2005 r. otrzymał odznakę „Złotego Żonkila” przyznaną przez Polski Komitet Zwalczania Raka Oddział w Cieszynie - w 2006 r. otrzymał przyznaną przez ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego - odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Plakat węgierski, fot. arch. prywatne K. Heczki.
albumy malarskie i tomiki poezji, książki biograficzne oraz sporo naukowych publikacji historycznych – m.in. 2 tomy opracowań korespondencji Jana Wantuły i Józefa Pilcha. Do najważniejszych periodyków wydawanych przez Kazimierza Heczko należą: „Kalendarz Ustroński” (23 roczniki), „Przyrodnik Ustroński” (20 roczników) i „Pamiętnik Ustroński” (od numeru 10 do 23). W ostatnich latach opracował także m.in. „Dzienniki z lat 1935–1945” Jana Szczepańskiego (2 tomy – pierwszy tom uzyskał prestiżową Nagrodę Historyczną tygodnika „Polityka” w 2010 r.). Sztandarową pozycją wydawnictwa jest „Słownik gwarowy Śląska Cieszyńskiego” (zawierający 9800 haseł) oraz szereg publikacji naukowych dla Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie i monografie: Ustronia (2 tomy), Wisły (8 tomów tematycznych), Simoradza, Kuźni Ustroń i cukrowni w Chybiu. Dołączyć do tego należy także wydawnictwa kultywujące naszą odrębność kulturową m.in. podręczniki do nauki regionalizmu dla klas 1-3 i 4-6. Kazimierz opracował ponadto setki folderów i druków reklamowych, plakatów towarzyszących imprezom kulturalnym w naszym mieście oraz sąsiednich miejscowościach. Od 26 lat jest prezesem Stowarzyszenia Twórczego „Brzimy”. Jest także wiceprezesem Towarzystwa Kontaktów Zagranicznych i członkiem założycielem 22
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Indywidualnie wystawy fotografii: - „Kotlina Panonni” w Muzeum Ustrońskim w 2014 r., - „Królestwo Wegier” w Galerii w Oradei (Rumunia) w 2015 r., - „Refleksje” w Pijalni Wód w Ustroniu w 2016 r., - „Refleksje - 2” w Hajdunanas (Węgry) w 2016 r., - „Ekumenizm” w Czytelni Katolickiej w Ustroniu w 2017 r., - „Migawki” w Galerii „Rynek” w 2017 r., - „Zbliżenia” w Hajdunanas (Węgry) w 2018 r., Brał również udział w wielu zbiorowych i poplenerowych wystawach S.T. „Brzimy” w kraju i za granicą. Fryderyk Dral - Moc tusteloków o was prawi, żeście sóm bardzo szykownym panoczkym, kiery mo rod wszeckich ludzi, kierzi poradzóm dzierżeć pyndzel w gorści i sztrajchować nim rozmajte obrozki. Wszedcy też wiedzóm, że jak sie wóm jakisi obrozek spodobo, to wartko go dowocie do szpecyjalnego rómka, coby nieskorzij pieknie wyglóndoł na ścianie. Tóż bydźcie tacy szykowni i cosi ło tym swojim żywobyciu rzeknijcie czytmiorzóm naszego TRAMWAJU, coby łóni poradziłi se poczytać tóm waszóm ustróńskóm rzecz. Kazimierz Heczko - Jak mie uż tak pytocie panie redaktorze, to nie bydym się łod was łoganioł i poprugujym rzeknóć to wszecko po naszymu. Musicie mi jednakowóż wyboczyć to, że lekciyj mi to rzóndzyni
STARY TARG
pudzie, jak bydym o siebie prawił tak, jakbych stoł wedla siebie i dziwoł sie na ganc cudzego chłopa. Urodził sie na jesiyń 1958 r. na Gojach w Ustroniu. Tukej chodził do podstawówki, a po średni szkole zacznył sztudyrować w Studium Dietetyki w Katowicach. W 1981 r. pracowoł na swoji dziedzinie w Peesesie. Od 1987 r. pospołu z łojcym Bogusławem Heczko zorganizowali Galerie Sztuki Współczesnej – Wydawnictwo „Na Gojach”, a od 1993 do 2010 roku „Ustrońskóm Galerie Sztuki Współczesnej” w Muzeum Hutnictwa i Kuźnictwa (dzisio Muzeum Ustroński), łod 2011 r. cióngnie te robote w „Galerii Rynek” w chałupie Biblioteki na Rynku, kiero prómuje ustrońskich artystów i łorganizuje moc ważnych wystaw Kazo Heczko z Goji, syn tego malorza, kiery namalowoł moc szumnych łobrazów, tyn dziepro je znómy w calutkim powiecie. No nima takigo człeka, kiery by sie tu liczył na naszej dziedzinie i coby nie wiedzioł kiery to je Kazo Heczko. Wiycie wiela łón ksiónżek łopracowoł jako tyn majster łod komputera? Nie wiycie, bo tych jego wszyckich prac nielza porachować. Dyć mioł zlecynia nie jyno łod wszeckich urzyndów na ziymi cieszyński, ale też z cieszyńskigo uniwersyteta. A czymu? Bo zno sie na robocie i robi to po mistrzowsku. Dyć aji zlecili mu robote z Kanady, Ungarów i Wiydnia, tóż doista nielza sie go nachwolić. A to przeca ni ma jedna dziedzina w kierej sie wyżywo, a robi moc eszcze inszych ważnych wiecy. Dyć przez wiyncyj jako sztwierć wieku je prezesym ustrońskich artystów, kierzi działajóm w taki grupie, co mo na miano „Brzimy” i zorganizowoł strasznucnie moc wystaw i aukcyji na zbożne cele. Je też szportowcym, gro w tynisa i łorganizuje szportowe zawody dlo starych i dziecek. Je to doprowdy nejlepszy łorganizator, człek z głowóm pełnóm rozmaitego pomyślunku, koleżyński kożdymu pumoże i wierzcie mi drugigo takigo nie nóndziecie w Ustróniu. A to jeszcze nima wszycko, ale przeca kożdy kiery tu w naszym mieście cosi działo, to go zno, tóż nima co wiyncyj godać.
K. Heczko w galerii, fot. FD.
K. Heczko przy pracy, fot. FD.
Warsztaty dla dzieci, fot. arch. prywatne K. Heczki.
Maly Kazik na kolanach ojca, fot. arch. prywatne K. Heczki.
Wernisaż 2021, fot. FD. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
23
MIJANKA NA RYNKU
Dagmara Mielke
ŚLĄSK CIESZYŃSKI W WIKIPEDII „Oto tworzymy i otrzymujemy ogromny zasób wiedzy nieustannie uzupełnianej, odświeżanej i demokratycznie dostępnej, praktycznie z każdego miejsca na Ziemi” - Olga Tokarczuk o Wikipedii
Dlaczego Wikipedia jest wyjątkowa? Wikipedia gwarantuje każdemu na świecie dostęp do wolnej wiedzy, każdy może ją współtworzyć i rozwijać, dzięki czemu ma nieograniczony potencjał. Reguła neutralności umożliwia uczestniczenie w tworzenie jej każdemu, na równych warunkach, niezależnie od wyznawanych poglądów. Do jej sukcesu przyczynia się także nacisk na weryfikowalność, czyli konieczność opatrzenia podawanych informacji wiarygodnym źródłem zewnętrznym. 24
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Wikipedia jest obecnie najczęściej odwiedzaną polską stroną internetową w kategorii „Edukacja”. 2,5 miliona osób odwiedza polskojęzyczną Wikipedię każdego dnia. „Śląsk Cieszyński w Wikipedii” to projekt edukacyjny, którego celem jest upowszechnianie wiedzy o regionie, historii i kulturze Śląska Cieszyńskiego. Regionie tak bogatym i wielokulturowym, o którym haseł w Wikipedii jest naprawdę niewiele. Nie można pozwolić, aby ta istotna część dziedzictwa lokalnego, nie była w Wikipedii odpowiednio opracowana. Celem projektu jest więc upowszechnienie wiedzy o naszym regionie. Zostanie on osiągnięty poprzez uzupełnianie Wikipedii o kluczowe dla Śląska Cieszyńskiego informacje i materiały przy współpracy z młodzieżą w wieku13+ i wraz z nauczycielami z obu stron Olzy. Hasła pisane są w języku polskim oraz czeskim. Projekt „Śląsk Cieszyński w Wikipedii” daje więc unikalną szansę na wzajemną promocję regionu po stronie polskiej jak i czeskiej. Ma także zainspirować młode pokolenie do poszukiwania i odkrywania swoich korzeni. Organizatorem projektu jest: Wikimedia Polska (Polskie stowarzyszenie działające na rzecz powszechnego dostępu do wiedzy. Wsparcia projektowi udzieliła także Wikimedia Czechy. Grant na realizację zadania
MIJANKA NA RYNKU
Zdjęcia arch. autora.
przyznało Centrum Polskie przy Kongresie Polaków w Republice Czeskiej, które skupia się na wspieraniu rozwoju polskości na Zaolziu, wzmacnianiu projektów i pomysłów mieszkańców i mieszkanek Zaolzia oraz promowaniu regionu w Polsce. Do projektu zgłosili się nauczyciele oraz uczniowie z następujących szkół: Liceum Ogólnokształcącego oraz ósmej klasy Szkoły Podstawowej Towarzystwa Ewangelickiego, uczniowie z Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, uczniowie starszych klas z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Hażlachu oraz ze Szkoły Podstawowej im. Gustawa Przeczka z polskim językiem nauczania w Trzyńcu. Młodzi ludzie biorący udział w projekcie mają okazję doskonalić swoje umiejętności krytycznego myślenia, badania i selekcji informacji, komunikacji, zrozumienia praw autorskich, tworzenia wpisów, zamieszczania cytatów i przypisów. Wszystko to odbywa się pod czujnym okiem doświadczonych wikipedystów. Uczniowie współpracują między sobą, ale mają także okazję zaznać współpracy z instytucjami kulturowo-oświatowymi Śląska Cieszyńskiego. Swoje drzwi
otworzyły dla nich: Księżnica Cieszyńska, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Biblioteka Tschammera (część Muzeum Protestantyzmu w Cieszynie). Wszyscy biorący udział w projekcie mogli skorzystać z organizowanych dla nich specjalnych wizyt, podczas których pozwolono im spojrzeć na zbiory w nieco inny, bardziej dedykowany projektowi sposób. Wsparcie dla projektu zadeklarowali także historycy, etnografowie oraz bibliotekarze z naszego regionu. Niektórzy uczniowie i uczennice będą poprawiać lub rozbudowywać artykuły w Wikipedii, a niektórzy tworzyć nowe materiały. Jeszcze inni skupią się na uzupełnieniu konkretnych kategorii mediateki w Wikimedia Commons (dostępnego dla wszystkich banku zdjęć Wikipedii). Ich praca zostanie podsumowana a najlepsze prace nagrodzone. Nagrody ufundowane przez Centrum Polskie przy Kongresie Polaków w Republice Czeskiej zostaną przyznane w następujących kategoriach: - za wartościowy wkład edycyjny do Wikipedii w czasie trwania konkursu, - za najlepszy nowy artykuł utworzony w czasie trwania konkursu, TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
25
MIJANKA NA RYNKU
- za najlepsze zdjęcia załadowane do Wikimedia Commons (trzy miejsca). Projekt rozpoczął się we wrześniu a zakończy początkiem grudnia podczas finałowego spotkania i otwarcia wystawy poprojektowej w Centrum Polskim w Czeskim Cieszynie. W ramach dotychczasowych działań zorganizowano szkolenia nauczycieli oraz uczniów. 16 września 2021 na wstępnym szkoleniu online, specjalistka ds. edukacji w Wikimedia Polska Klara Sielicka-Baryłka, łącząc się z Warszawy, w dostępny oraz zabawny sposób przybliżyła młodym ludziom temat powstawania treści w Wikipedii oraz fakty na temat Wikipedii w liczbach, zachęcając tym samym do wspólnego tworzenia dostępu do sumy ludzkiej wiedzy. W kolejnym dniu takie spotkanie odbyło się również w języku czeskim dla młodzieży po czeskiej stronie w Trzyńcu. Tydzień później 23 września uczniowie LOTE oraz SPTE dołączyli do stacjonarnych warsztatów w pracowni multimedialnej Biblioteki Miejskiej w Cieszynie. Podczas tego spotkania, jak i na spotkaniu w języku czeskim 24 września w siedzibie Kongresu Polaków w Republice Czeskiej,
26
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
uczniowie założyli swoje konta edytorskie i rozpoczęli pracę nad wybranym przez siebie hasłem. Wszystko to pod czujnym okiem i nadzorem doświadczonych wikipedystów. Pilnie pracując poznawali sekrety na temat wizualnej organizacji wpisów, tworzenia działów oraz sposobu dodawania zdjęć. Pod koniec zajęć czuli się dumni z zapoczątkowania swojej pracy, która służyć będzie nie tylko naszemu regionowi, ale całemu światu. Nie tylko współczesnym, ale i następnym pokoleniom! Uczniowie LOTE i SPTE planują dodatkowo poszerzyć dostępną wiedzę o naszym regionie tłumacząc istniejące wpisy na języki obce – angielski, niemiecki, francuski, hiszpański. Dodatkowym dopełnieniem działań projektowych był sobotni miejski spacer (25 września), z przewodnikiem panią Władysławą Magierą. Podczas tej „podróży w czasie” uczestnicy robili dokumentacyjne oraz artystyczne zdjęcia zabytków, które wzbogacą zasoby Wikimedia Commons. Zaś 26 września w cieszyńskiej kawiarni Piano Café obchodzono 20 urodziny polskiej Wikipedii! Z tej okazji był tort, muzyka na żywo oraz miłe grono wikipedystów i wikipedystek. Ludzi związanych z Wikipedią łączy pewien wiki-charakter. Dążenie do prawdy, konsensusu, zbieranie ciekawostek, faktów oraz układanie je w opisy i historie tak, by służyły wielu. Dołączyli do nich uczniowie z naszego regionu. Nie każda edycja wpisu utworzona przez nich zostanie opublikowana, uczniowskie wpisy będą musiały przejść przez edytorskie sito. Jednak nabyte przez uczniów kompetencje i umiejętności informatyczno-medialne, należące współcześnie do kluczowych, pozostaną z nimi na zawsze. W świecie pełnym podziałów, wszechobecnej narracji o tym, że młodzież nie potrafi mądrze korzystać z Internetu, projekty oparte o Wikipedię pokazują, że nie tylko może być, ale jest inaczej! Artykuł powstał w oparciu o materiały promocyjne Wikimedia Polska.
Więcej o projekcie Śląsk Cieszyński w Wikipedii można znaleźć pod linkiem:
https://cutt.ly/XE14Cms
MIJANKA NA RYNKU
z
yk
Iw
on
a W ło d arc
Biała laska plus instruktor to bezpieczeństwo
Miesiąc październik dla osób niewidomych jest miesiącem wyjątkowym, ponieważ w tym to miesiącu obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Białej Laski. Biała laska na całym świecie jest sygnałem mówiącym otoczeniu, że trzymająca ją w dłoni osoba jest niewidoma, bądź ma poważny problem z prawidłowym widzeniem. Funkcja informacyjna białej laski to tylko część roli, którą pełni w codziennym życiu osób z dysfunkcją wzroku. Laska jest przedłużeniem ręki i to dzięki niej, pomimo braku wzroku, wiele osób ma szansę na odzyskanie częściowej samodzielności. To właśnie ona pozwala na sprawdzanie drogi przed niosącą ją osobą i odnajdywanie będących na niej przeszkód. Czy samodzielne chodzenie z laską jest proste? Czy wystarczy wziąć ją w dłoń i wyruszyć w drogę, a dotarcie do celu będzie łatwe? Otóż każdy, kto twierdząco odpowie na te pytania, minie się z prawdą, ponieważ poprawne posługiwanie się białą laską to nie lada sztuka, o czym wie każdy, kto po utracie wzroku po raz pierwszy bierze ją do ręki. Aby nauczyć się prawidłowego posługiwania laską, a następnie na nowo poznać teren, po którym niedowidzący bądź niewidomy będzie chodził, niezbędne jest szkolenie z orientacji przestrzennej w trakcie którego instruktor przekaże niezbędną do tego wiedzę. Prawidłowe trzymanie laski, techniki jej prowadzenia, odnajdywanie przeszkód, korzystanie z echolokacji, odnajdywanie klamek czy upuszczonych przedmiotów, bezpieczne wchodzenie i schodzenie po schodach oraz przechodzenie przez jezdnię to tylko część z czynności, które pod czujnym okiem trenera ćwiczą uczestnicy szkoleń. Jednym ze stowarzyszeń, które organizują szkolenia z orientacji przestrzennej jest Polski Związek Niewidomych dając tym samym niejednemu niewidzącemu szansę na odzyskanie upragnionej względnej samodzielności. Do prowadzenia szkoleń potrzebni są wykwalifikowani instruktorzy, a do niedawna takowych nie tylko na Śląsku, lecz i w całej Polsce była zaledwie garstka, lecz ten stan rzeczy uległ zmianie dzięki projektowi
Zdjęcia arch. autora
prowadzonemu przez Okręg Śląski PZN, który ma swoją siedzibę w Chorzowie. Z początkiem 2021 roku już druga grupa kandydatów na instruktorów rozpoczęła szkolenie. Pod fachowym okiem specjalistów z wielu dziedzin wiążących się z niepełnosprawnością wzroku, z opaskami na oczach, poznają świat ciemności. Począwszy od budowy oka, wad wzroku, obowiązujących przepisów prawa, zasad chodzenia z przewodnikiem, rozróżniania podłoża, czy odnajdywania się w nieznanym terenie, to tylko niewielka część zadań jakie wymagający szkoleniowcy postawili przed kursantami. Instruktorzy orientacji przestrzennej biorą na siebie dużą odpowiedzialność, ponieważ w przyszłości od przekazanej przez nich wiedzy będzie zależało bezpieczeństwo szkolonego niewidomego. Latem grupa miała dwutygodniowe zajęcia stacjonarne w Chorzowie, lecz poza teorią z laskami w dłoniach i opaskami na oczach wyruszali na miasto i tam zanurzając się w ciemność, sami uczyli się od podstaw prawidłowego posługiwania się laską, a wszystko po to, aby w pełni mogli zrozumieć możliwości oraz potrzeby przyszłych podopiecznych. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
27
MIJANKA NA RYNKU
Kolejne etapy szkolenia to zajęcia wyjazdowe odbywające się w różnych miejscach, między innymi w lesie czy nad wodą. Jedno z takich wyjazdowych zajęć miało miejsce w górach, a konkretnie na Szyndzielni. Tym razem instruktorką prowadzącą była Barbara Rakszewska wieloletnia instruktorka orientacji przestrzennej, pod której fachowym okiem przeszło szkolenie wielu niewidomych z Bielska Białej, powiatu cieszyńskiego, ale również z Żywca i jego okolic. Tak jak poprzednie, tak i ten etap szkolenia nie był łatwy. Po zakwaterowaniu i otrzymaniu planu zajęć uczestnicy z zasłoniętymi oczami wyruszyli na zapoznanie się ze skalistym podłożem. Asekurowani przez koleżanki i kolegów wykorzystując laskę oraz dobrodziejstwa echolokacji dzielnie zmierzali do wytyczonego przez prowadzącą zajęcia celu. Budynek schroniska był terenem do ćwiczeń prawidłowej pracy z przewodnikiem, a wspólne spożywanie posiłków świetną okazją do tego, aby zdobyć praktyczną wiedzę dotyczącą tej dziedziny życia. Pomimo tego, że niektórzy uczestnicy po raz pierwszy w swoim życiu wyruszyli na wędrówkę po górskich szlakach, to ich determinacja i zdobyta dotychczas wiedza sprawiły, że nikt nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Gdy zajęcia w górach dobiegły końca, grupa przeniosła się do Bielska Białej, gdzie na terenie zajezdni 28
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
autobusowej ćwiczyła odnajdywanie drzwi, wsiadanie i wysiadanie z autobusu, przemieszczanie się wewnątrz pojazdu oraz odnajdywanie siedzenia. Niewidomi, tak jak reszta społeczeństwa, korzystają z transportu publicznego i do zadań przyszłych instruktorów będzie należało nauczenie ich wszelkich zasad i sposobów, aby podróż była bezpieczna. Przed kursantami kolejne etapy szkolenia, a po nich zajęcia praktyczne, kiedy to w terenie będą indywidualnie szkolić niewidomych, natomiast ich pracę będzie oceniać instruktor.
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Teatr im. Adama Mickiewicza W Cieszynie
REPERTUAR
zapraszamy
SPEKtAKL LOttO 23.10.2021, 16:00 i 19:30
ArtUr ANdrUS recital Kabaretowy 05.11.2021, 20:00
ANdrZEJ PiASECZNy AKUStyCZNiE 16.10.2021, 20:00
rOyAL NAtiONAL BALLEt OF GEOrGiA POtSKHiSHViLi 20.10.2021, 19:00
rAZ dWA trZy Koncert Jubileuszowy 26.11.2021, 18:00
KABArEt MłOdyCH PANÓW- LANy PONiEdZiAłEK ALBO „GÓrO tSy” 30.10.2021, 17:00 i 20:00 31.10.2021, 17:00 i 20:00
MAłGOrZAtA OStrOWSKA the Best Of 15.10.2021, 20:00
UWAGA! Warunkiem uczestnictwa w wydarzeniu organizowanym w budynku teatru jest okazanie obsłudze teatru wypełnionego druku OŚWIADCZENIA COVID - 19. Formularz do pobrania na www• Xteatru. TRAMWAJstronach CIESZYŃSKI 2021 29
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
BiUro racHUnkowe GoLden kite Sp. z o.o. Biuro rachunkowe Golden kite Sp. z o.o. powstało na bazie ponad 10 letnich doświadczeń zawodowych. Jest to nowoczesne biuro rachunkowe, którego celem jest profesjonalna i rzetelna obsługa klienta z zakresu księgowości i płac. Oferta naszego biura rachunkowego skierowana jest do osób, które chcą skoncentrować się na dynamicznym rozwoju swojej Firmy i jednocześnie bezpiecznie prowadzić swoją działalność gospodarczą, pozostawiając sprawy rachunkowo-księgowe profesjonalistom. Biuro świadczy profesjonalne, kompleksowe usługi dla małych i średnich firm borykających się ze skomplikowanymi przepisami prawno-podatkowymi oraz przepisami z zakresu ubezpieczeń społecznych. Biuro podejmuje współpracę zarówno z osobami zamierzającymi otworzyć działalność gospodarczą, jak również z przedsiębiorcami już działającymi. Reprezentujemy naszych Klientów przed organami Urzędów Skarbowych i ZUS.
Dobre biuro rachunkowe, to nasze biuro rachunkowe wiatr w ŻaGLacH twoJeJ Firmy Biuro rachunkowe Golden Kite jest członkiem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. Członkostwo to nie ogranicza się jednak do figurowania na liście – prezes naszego biura księgowego jest czynnym wykładowcą, prowadzącym kursy zawodowe. Obok licznych certyfikatów i Świadectwa Kwalifikacyjnego wydanego przez Ministra Finansów, firma Golden Kite należy do BNI – największej grupy biznesowej na świecie. Możesz na nas liczyć. Inne obliczenia zostaw nam. Całościowe podejście do księgowości i rachunkowości daje nam przewagę nad innymi biurami księgowymi – jesteśmy w stanie być solidnym oparciem w prowadzeniu biznesu. 30
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
SPECJALIZUJEMY SIĘ W OBSŁUDZE SPÓŁEK Z O.O. SPÓŁKA Z O.O. TAK – – ALE TYLKO Z DOBRYM PARTNEREM POLSKI NOWY ŁAD – – Z NAMI BEZ PROBLEMÓW
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Biznes jest podróżą MY DAMY CI KOMPAS I WIATR W ŻAGLE Co zyskujesz decydując się na korzystanie z naszych usług? Zalety współpracy z naszym biurem rachunkowym zwykle okazują się nie do przecenienia i jest ich tak wiele, że nie sposób wymienić je wszystkie. Wyróżnić można natomiast: wysoką jakość usług i ich kompleksowość, generowanie realnych oszczędności, możliwości inwestowania zaangażowania w główny obszar działalności przedsiębiorstwa, monitoring rozliczeń i sytuacji majątkowej firmy - pomoc w zarządzaniu firmą. Gwarantujemy komfort związany z odpowiedzialnością za finanse, bogate zaplecze doradcze, zespół ekspertów gotowych do działania, wyjatkowo miły i profesjonalny kontakt. Nie zrobimy za Ciebie wszystkiego. Ale damy Ci zasoby, byś był/a w stanie osiągnąć szczyt MOŻLIWOŚCI Świadczymy usługi na najwyższym poziomie zarówno dla małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorstw, niezależnie od ich formy prawnej, czy obranego rodzaju prowadzenia ewidencji zdarzeń gospodarczych i formy opodatkowania. Naszą ofertą jest kompleksowa obsługa księgowości, prowadzonej zgodnie ze standardami, tak krajowymi, jak i międzynarodowymi, a także w zgodzie z prawem bilansowym, podatkowym i wszelkimi paragrafami regulującymi jakiekolwiek kwestie związane z rachunkowością. Kompleksowa obsługa księgowa Twojej firmy – to oferta, jaką proponuje nasze biuro rachunkowe.
Niezależnie od wielkości prowadzonego przez Ciebie przedsiębiorstwa, zapewniamy świadczenie wszelkich usług rachunkowych, księgowych, podatkowych, kadrowo-płacowych, wykonywanych na najwyższym poziomie i z największą rzetelnością. Dzięki zakresowi i jakości usług jesteśmy w stanie być Twoim niezawodnym partnerem w biznesie – służymy pomocą, wiedzą, doświadczeniem i gruntowną opieką nad kondycją Twojej firmy. Współpraca z zespołem specjalistów Golden Kite pozwoli Ci inwestować czas, uwagę, zaangażowanie oraz środki w główny obszar swojej działalności, jej meritum. Gdzie jesteśmy? MONTAŻOWA 3, BIELSKO-BIAŁA Oferujemy szeroki zakres usług firmom nie tylko z terenu miasta Bielska-Białej. Oferta biura rachunkowego Golden Kite skierowana jest do każdego przedsiębiorcy. Niezależnie od sektora rynku, branży, formy prawnej, wielkości, tempa rozwoju danej działalności gospodarczej – wchodząc we współpracę z naszym biurem rachunkowym, zyskujesz niezawodnego partnera w biznesie. Nasze biuro mieści się w centrum Bielska-Białej, a nasi Klienci są w nim zawsze mile widziani. Z zespołem Golden Kite – Ty, Twoja firma i jej finanse – jesteście w domu.
Godziny otwarcia: ul. Montażowa 3 8:00-16:00 43-300 Bielsko-Biała tel: 508 152 607 e-mail: sekretariat@goldenkite.pl
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
31
KIERUNEK KULTURA
Balladyna 32
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
KIERUNEK KULTURA
zu
„Cierpienie myśli jest kolącym ostem, Lecz rzeczywistość... o! ta jak żelazo Rani, zabija...” Opowieść o Balladynie, która – niczym szekspirowska Lady Makbet – zdobywa koronę kierując się własnym interesem, racjonalizuje wybory i chowa się pod maską pozorów niewinności, wydaje się napisana zupełnie współcześnie. Co takiego noszą w sobie ludzie żądni władzy, że osiągają ją bez względu na przeciwności? Do jak wielkiej zbrodni można się posunąć, by ową władzę zdobyć? Tym razem z Balladyną i jej zbrodniami mierzyli się aktorzy Cieszyńskiego Teatru. Scena Polska wystawiła ten spektakl w ramach 30. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Bez Granic. Dramat Juliusza Słowackiego „Balladyna” został napisany w 1834 roku, w czasie pobytu poety w Szwajcarii, w Genewie. Wydano go w Paryżu w 1839 roku. Po opublikowaniu „Balladyny” czytelnicy i krytycy drwili z tego dramatu. Nie rozumieli, że ma być to uniwersalny, międzyepokowy model polskiego losu czy choćby fantastyczna legenda.
sk
rs
U
czyli o tym do jakiej zbrodni można się posunąć, by zdobyć władzę
a
„Tragedia cała podobna do starej ballady”,
l a m a r ko w
Poecie chodziło o refleksję nad prawami historii i zasadami narodowego losu, by z przeszłości można było wysnuć wnioski na przyszłość. Badacze twórczości Słowackiego przypuszczają, iż postać Balladyny powstała pod wpływem twórczości Szekspira, zwłaszcza Makbeta. Pomysł „malinowego konkursu” Słowacki zaczerpnął z ballady Aleksandra Chodźki - Maliny. Obaj skorzystali z dawnych pieśni i legend, w których już kiedyś pojawiał się ten motyw. W liście do matki z 18 grudnia 1834 roku Słowacki napisał tak: „Zobaczysz kiedyś Mamo kochana, co to za dziwna kraina – i czasy. Tragedia cała podobna do starej ballady, ułożona tak, jakby ją gmin układał, przeciwna zupełnie prawdzie historycznej, czasem przeciwna podobieństwu prawdy. Ludzie jednak starałem się, by byli prawdziwymi i aby w sercu mieli nasze serca”. Juliusz Słowaki miał zaledwie 25 lat, gdy napisał ten utwór. To pokazuje, że mimo młodego wieku był już dobrze ukształtowanym twórcą, a za sobą miał już takie utwory jak: „Mindowe”, „Maria Stuart”, trzy tomy poezji „Lambro” czy „Godzina myśli” i „Kordian”.
ofiara własnych ambicji Balladyna to córka ubogiej wieśniaczki. Osoba próżna i nieuczciwa. Zanim poznaje Kirkora, ma romans z Grabcem. Wyznaje jednak miłość księciu, mając nadzieję, że dzięki temu będzie miała szansę zostać księżną. Opanowała ją żądza władzy. By osiągnąć swój cel, gotowa jest nawet zamordować własną siostrę. Później przyczynia się do śmierci swojego męża, nie była również wierną żoną. Okazuje się, że jest niewdzięcznym, złym dzieckiem. Wypiera się własnej matki, wyrzuca ją z zamku, skazuje na tułaczkę. Można powiedzieć, że Balladyna padła ofiarą własnych ambicji. W dramacie ta postać uosabia zło. Reżyser Bogdan Kokotek postawił przed sobą i aktorami dość kłopotliwe zadanie. Balladyna bowiem, jest sztuką niezwykle trudną. Ten popularny dramat
Zdjęcia arch. teatru
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
33
WYŻSZA BRAMA
Słowackiego wystawiany był do tej pory w rozmaitych konwencjach. Eksponowano jego słowiańską ludowość i baśniowość, podkreślając plan metafizyczny utworu, albo sprowadzano go do czasów współczesnych i popkulturowej estetyki. Trudno mi wskazać wersję tego scenicznego dramatu, która zrobiła by na mnie większe wrażenie. Tym większe było moje zainteresowanie cieszyńskim spektaklem. Reżyser zdecydował się na tradycyjną i w efekcie schematyczną lekturę dramatu, znaną ze szkolnych opracowań. Wydawać by się mogło, że po raz kolejny powstanie więc spektakl mało odkrywczy, przewidywalny, za to być może spełniający stereotypowe kryteria „inscenizacji lektury szkolnej”. Jednak tym razem właśnie w swojej prostocie Balladyna stała się niezwykle atrakcyjną propozycją, nie tylko dla uczniów.
Co dzieje się więc na cieszyńskiej scenie? W przedstawieniu nie brakuje bowiem namiętności i sporych emocji. Na scenie działo się wszystko: krzyki i lament, szaleństwo i melancholia. Oszczędna dekoracja nie pozwala widzowi się rozproszyć skupiając uwagę na tym, co dzieje się na scenie. Scenograf Krzysztof Małachowski dużo uwagi poświęcił raczej kostiumom, które wraz z odpowiednią grą świateł kreują charakter postaci, a takie rozwiązanie widz z pewnością doceni.
34
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Najmocniejszą stroną przedstawienia są aktorzy, którzy z poświęceniem kreują postacie, próbując znaleźć przestrzeń w narzuconych schematach. Na uwagę zasługuje Anna Paprzyca wcielająca się w rolę wdowy i matki. Na scenę wprowadza dramat, w którym mogą odnaleźć się inne kobiety. Jest skupiona i szczera w swojej roli. Interesujący jest również Marcin Kaleta w roli Kostryna, naczelnika straży zamku Kirkora. Aktor wydobywa z postaci całą ukrytą obłudę, zło i pragnienie władzy. Z pewnością jest tym bohaterem, którego nie da się pominąć. Balladyna, w którą wciela się gościnnie Ida Trzyńska jest niejednoznaczna. Trudno doszukiwać się oczywistych emocji choćby podczas sądu. Miewa jednak momenty, które pozwalają docenić jej pracę nad rolą. W tym miejscu warto również wspomnieć o roli Łukasza Kaczmarka, który zgrabnie poprowadził postać Grabca, obdarzając go prostodusznością i nienachalnym komizmem. W wachlarzu pozostałych postaci, budowanych przez aktorów z większym lub mniejszym szczęściem spotykają się Barbara Szotek - Stonawski w roli Goplany, Małgorzata Pikus jako chochlik, czy Joanna Litwin grająca Skierkę. W tych baśniowych postaciach zabrakło energii i rozczarowują nieco, ale wprowadzają barwę i odrobinę tajemniczości. Czy Balladynę w wykonaniu tego zespołu teatralnego warto obejrzeć? Z pewnością tak. Nie będzie to na pewno stracony czas, a mnie nawet urzekła przekonując do sensu adaptacji lektur szkolnych.
WYŻSZA BRAMA
Hob
J. . . Tola
teatr divadlo, scena bajka czeski cieszyn tym razem BaJka ma niespodziankę dla miłośników gatunku fantasy, w piątek 1.10.2021 miała miejsce premiera HoBBita J. J. r. tolkiena. zapraszamy na bajkową opowieść odgrywającą się w Śródziemiu, o niebezpiecznej wyprawie hobbita Bilbo Bagginsa i kompanii krasnoludów. razem z czarodziejem Gandalfem wyruszą
w podróż w celu odzyskania zagarniętych skarbów, których pilnuje smok Smaug. Bilbo Baggins kocha swoje spokojne życie, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Udowodni wam, że nawet mały hobbit może dzięki mądrości i odwadze pokonać niejedną przeszkodę i walczyć o lepszy świat. w Bilbo Bagginsie tkwi bowiem o wiele więcej, niż wam się wydaje. zapraszamy do magicznego świata krasnoludów i elfów. cieszymy się na spotkanie z wami!
na podstawie powieści Hobbit J. r. r. tolkiena licencji udziela middle-earth enterprises tłumaczenie František Vrba dramatyzacja marie i zdeněk Hořínkowie Tłumaczenie na język polski Urszula Baron Hobittm Scz lic. teatr cieszyński, czeski cieszyn Zdjęcia arch. teatru
dla dzieci od 6 lat. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
35
KIERUNEK KULTURA
Sztuka pozwala nam stać prosto Doświadczeni długotrwałymi reżimami sanitarnymi w pierwszej kolejności izolowani byliśmy właśnie od kultury. Dość szybko musieliśmy zrezygnować z wyjść innych niż do pracy czy sklepu. Nasze życie przeniosło się w domowe zacisza, a kultura nie tylko w Polsce, ale i na świecie stała się tym ostatnim ogniwem „łańcucha pokarmowego.”
„Kultura i odporność na choroby psychiczne w czasach COVID-19”, „konsumenci kultury” zachowują wyższy poziom szczęścia w czasie kryzysów niż ci, którzy od niej stronią, a z kolei „spontaniczne praktyki kulturowe, jak śpiew grupowy, w czasach niepewności wiążą się ze wzrostem prospołecznej skłonności do pomagania innym”. W skrócie sztuka nie tylko pozwala nam stać prosto, gdy wokół wszystko się wali, lecz także motywuje nas do podtrzymywania innych. O teatrze w czasie lockdownu i o powrocie publiczności na widownię - rozmowa z Marcinem Kaletą. Urszula Markowska: Aktorzy Sceny Polskiej Cieszyńskiego Teatru cały poprzedni sezon przygo-
Siedząc w domach ludzie po prostu zapominają, jak to jest być na koncercie czy w teatrze – przestają za tymi doświadczeniami tęsknić. Obecnie przekonują się o tym organizatorzy koncertów, którzy ze zdziwieniem zauważają, że bilety na imprezy wcale nie sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Jest zatem wybitnie smutnym paradoksem, że to akurat sztuce – artystom – lockdowny i obostrzenia sanitarne zaszkodziły najbardziej ze wszystkich branż ludzkiej działalności. Brak kultury jednak szkodzi również wszystkim potencjalnym odbiorcom. Sztuka jest bowiem wyrazem i jednocześnie ukojeniem naszych lęków, nadziei, pragnień. Jak pokazuje Annie Tubadji z brytyjskiego Uniwersytetu w Swansea w pracy 36
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
KIERUNEK KULTURA
jakiś lęk. Czy wrócimy? Jeśli tak, to w jakiej formie? Na jakich zasadach? Po blisko roku bez wyjścia na scenę, kiedy próbowałem sobie wyobrazić moment, kiedy rozpoczyna się spektakl, zaczynałem odczuwać stres. Nie tremę, która zwykle temu towarzyszy, a stres, panikę. Czy ja jeszcze jestem w stanie to zrobić?! Na szczęście odbywały się próby, które nie pozwalały całkowicie zerwać z atmosferą teatru. UM: Jedynym spektaklem, który mogliśmy obejrzeć on-line był „Dom otwarty”. Dla mnie jako widza, oglądanie tego spektaklu na ekranie było bardzo smutne, pomimo, że jest to komedia. Ale i tak najtrudniejszy był moment, gdy aktorzy kłaniali się do pustych foteli. Jak Ty oceniasz to medialne wydarzenie?
towywali spektakle, jednak nie mogli ich zagrać dla publiczności. Czy taka praca nie jest przypadkiem bardziej dołująca? Marcin Kaleta: Podczas lockdownu kilkukrotnie rozpoczynaliśmy próby do kolejnych przedstawień. Kiedy tylko poluzowywały się te tzw. obostrzenia, wracaliśmy do pracy z nadzieją, że niebawem wszystko ruszy. Chcieliśmy być gotowi na powrót widzów. Z czasem jednak okazywało się, że przyszłość jest bardziej mglista, niż na to liczyliśmy. Nikt nie wiedział, kiedy wyjdziemy na scenę. Takie próbowanie bez wyznaczonej daty premiery było dla mnie dosyć frustrujące, ale mimo wszystko utrzymywało mnie, jako aktora, w jakiś sposób w formie. UM: Jak Ty znosiłeś brak widza i jednocześnie niewielkie perspektywy na rychłą zmianę tej sytuacji? MK: Na początku pandemii nie odczuwałem tego jakoś szczególnie. Wierzyłem, że za chwilę będzie jak dawniej. Im dłużej to trwało, zaczął się we mnie rodzić
MK: To rzeczywiście pierwszy raz, kiedy Scena Polska wystawiła spektakl w internecie. I rzeczywiście było to smutne doświadczenie, kiedy graliśmy do pustych krzeseł. Ale z drugiej strony, wiedziałem, po co to robimy i byłem w stanie wyobrazić sobie tego widza, dla którego gramy. W jakiś sposób miałem wrażenie, że mimo wszystko rodzi się swego rodzaju więź. Z tego co wiem, to przedstawienie miało całkiem dużą liczbę odsłon. (Dygresja: tego dnia, kiedy był wystawiany Dom Otwarty w internecie, moja mama powiedziała swojemu partnerowi, że zaprasza go do teatru. Kazała mu się ładnie ubrać, po czym nieświadomego posadziła na kanapie przed telewizorem.) Wtedy to była jedyna możliwość kontaktu z naszymi widzami. Nie daliśmy im o sobie zapomnieć. Dobrze, że to się wydarzyło. UM: Jesteś aktorem Sceny Polskiej od 2015 r., wcześniej doświadczenie zawodowe zdobywałeś w Teatrze Śląskim w Katowicach oraz gościnnie w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, jak po ostatnich wydarzeniach patrzysz na swój zawód? Czy pandemia zmieniła jego postrzeganie i czy był choćby jeden moment, w którym pomyślałeś, że chcesz zmienić zawód? MK: Myślę, że sporo ludzi w pierwszej chwili znalazło się nagle w jakiejś pustce. Nagle zabrano nam to, co jest istotą teatru - spotkanie z żywą publicznością. Ale szybko okazało się, że życie nie znosi próżni. Powstało wiele projektów, które umożliwiły sztuce ciągle się rozwijać. W nowy, dotąd nieznany na taką skalę sposób. Tutaj dużą rolę odgrywa internet. I choć nie zamieniłbym kurzu i zapachu teatru na megabity przesyłanych danych, to ten czas pokazał jakąś nową ścieżkę. Otworzył nowe możliwości, z których można lub nawet trzeba TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
37
KIERUNEK KULTURA
korzystać. To dowód na to, że zawsze znajdzie się droga, która dokądś prowadzi. Dlatego chcę iść tą drogą. Nie myślałem o zmianie zawodu. UM: Dla widowni mogliście zagrać dopiero w wakacje. Wykorzystaliście to na wyjście z teatrem w plener. Czy teatr uliczny, plenerowy może być odpowiedzią na kolejny lockdown? MK: Spektakle plenerowe mają swój urok. Osobiście nawet je lubię. Zawsze są inne od tego, co dzieje się w murach teatru, jako budynku. Czy to odpowiedź na lockdown? Nie wiem. Wydaje mi się, że będziemy grać zawsze tam, gdzie będziemy mogli spotkać się z widzami. W plenerze, internecie, piwnicy czy na strychu. UM: Obecnie jesteście po premierze „ Skrzypka na dachu”, w najbliższym czasie odbędzie się premiera „Balladyny”. Powrót widowni przypuszczalnie sprawił Ci sporo radości, jednak czy uda się w najbliższym czasie odzyskać frekwencję? Sporo ludzi, szczególnie starszych, nadal boi się imprez z dużą ilością uczestników. MK: Zagraliśmy premierę Skrzypka..., a potem kolejne spektakle. Wyjście przed publikę, po tak długim czasie, było czymś naprawdę wzruszającym. Widownia jest niemal pełna. Mam wrażenie, że po tej rozłące,
Zdjęcia arch. teatru
38
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
korzystamy z tych spotkań dużo bardziej. Czekaliśmy na nich, a oni czekali na nas. My nie zapomnieliśmy o nich, a oni o nas. Dziękowaliśmy im za to, że są, że wrócili, nie odeszli. Nie boję się o frekwencję. Wszyscy jesteśmy stęsknieni. UM: Czy Twoje plany zawodowe niezmiennie związane są ze Sceną Polską, czy jednak próbujesz patrzeć w inną stronę? Ostatnio mogliśmy Cię zobaczyć na ekranach telewizorów w jednym z seriali. Czy zatem film jest jakimś nowym planem, czy to tylko zdobywanie aktorskiego doświadczenia? MK: Byłoby szaleństwem patrzeć tylko w jedną stronę. Mam serce do teatru, ale wystarczy go też dla filmu. Ciekawi i fascynuje mnie plan filmowy, gra przed kamerą. Poza serialami, udało mi się ostatnio zagrać w filmie czeskiej produkcji ze Štěpánem Kozubem czy Alebertem Čubą, szerzej znanymi czeskiej publiczności jako Tři tygři. Na marginesie, ta formacja, wywodząca się z Divadla Mír w Ostrawie, jest doskonałym przykładem, jak można sobie świetnie poradzić w czasach covidu. To było bardzo dobre doświadczenie. Nie zmienia to faktu, że teatr dla mnie był, jest i pewnie będzie najważniejszą formą uprawiania aktorstwa. rozmawiała Urszula Markowska
KIERUNEK KULTURA
zdjęcia Fundacja Kultury Sztuki
właśnie zakończył się nowy, niezwykle interesujący festiwal cithara Sanctorum Silesia, który odbywał się w cieszynie i Bielsku-Białej przez trzy weekendy września. Festiwal poświęcony był postaci Jerzego trzanowskiego (1592–1637) duchownego urodzonego w cieszynie, wybitnego pisarza religijnego, który pośród swych znakomitych dzieł, do których należą ody łacińskie (Brzeg 1629), phiala odoramentorum (czasza wonności) z 1635 r., zebrał i wydał również obszerny kancjonał cithara sanctorum (1636), zawierający 412 pieśni. kancjonał doczekał się około 220 wydań. postać Jerzego trzanowskiego jest żywa w pamięci mieszkańców regionu po obu stronach olzy, a festiwal jego imienia zaproponował ciekawą i świeżą formułę uczczenia i propagowania sylwetki tej niezwykłej postaci wśród szerokiej publiczności. Festiwal, podczas którego usłyszeliśmy 5 koncertów z ambitną i interesująco dobraną muzyką, nawiązującą w różnorodny sposób do jego patrona, dopełniły także interesujące spotkania, dyskusje oraz wystawa najstarszych wydań zbioru cithara Sanctorum w książnicy cieszyńskiej.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
39
KIERUNEK KULTURA
Wydarzenia festiwalowe rozpoczęły się 12 września właśnie tu, w Książnicy Cieszyńskiej, spotkaniem zatytułowanym „Kim był Jerzy Trzanowski”, w którym brali udział bp Tomáš Tyrlík, ks. Marcin Brzóska oraz Marek Pilch. Po ciekawej dyskusji prezentującej nie tylko postać Jerzego Trzanowskiego, ale też późniejsze losy zapisanych przez niego pieśni, licznie zebrani słuchacze przenieśli się do wnętrza kościoła Świętej Trójcy, gdzie zabrzmiały między innymi Pieśni duchowe Christiana Gellerta, również jednego z istotniejszych przedstawicieli tego typu twórczości, wykonane przed znakomitych muzyków: Katarzynę Wiwer – sopran, Magdalenę Pilch – flet romantyczny oraz Marka Pilcha – fortepian stołowy, z muzyką Carla Philippa Emanuela Bacha, ale również z nawiązaniem do polskich wersji tych pieśni zawartych w Śpiewniku Ewangelickim. Piękna, miękka barwa oraz śpiewność nieczęsto prezentowanego instrumentu jakim jest fortepian stołowy, korespondująca z brzmieniem romantycznego fletu oraz pięknie wykonanymi pieśniami złożyła się na wyjątkową atmosferę tego koncertu, który był dobrym wstępem do mających nastąpić kolejnych wydarzeń. Na drugi weekend festiwalowy (18, 19 września) organizatorzy przygotowali równie ciekawe propozycje. Pierwszą z nich był koncert „Kancjonał i improwizacje” z udziałem Wyższobramskiego Chóru Kameralnego, prowadzonego przez Piotra Sikorę oraz organisty z Kościoła Pokoju w Świdnicy Macieja Batora, który odbył się w kościele Jezusowym w Cieszynie. Był to niezwykle nastrojowy wieczór, podczas którego motywy pieśni Jerzego Trzanowskiego, wykonanych przez Wyższobramski Chór Kameralny w pięknych, wielogłosowych opracowaniach, były odbierane i przekształcane przez organy w śpiewnych i pełnych delikatności improwizacjach. Brzmienie chóru śpiewającego z wielkim skupieniem i świetną dykcją znakomicie dopełniły różnorodne barwy organów, tworząc niezapomnianą całość. Drugim wieczorem był ciekawy i malowniczy wizualnie występ zespołu Cithara Sanctorum z Poznania, który nazwę kancjonału przyjął jako nazwę zespołu i propaguje pochodzące z niego pieśni prezentując je w konwencji śpiewania domowego, w strojach i na instrumentach nawiązujących do epoki. Koncert odbył się w kościół Marcina Lutra w Bielsku-Białej.
zdjęcia Fundacja Kultury Sztuki
40
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Finałowy weekend (25, 26 września) niósł ze sobą aż cztery wydarzenia, na które złożyły się dwa spotkania z tłumaczem pieśni Jerzego Trzanowskiego Zbigniewem Machejem, wydanych w zbiorze zatytułowanym Pieśni Duchowe. Pierwsze z nich odbyło się w sobotę w Domu Narodowym w Cieszynie, a drugie kolejnego dnia
KIERUNEK KULTURA
w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej. Oba spotkania były bardzo interesujące i zgromadziły grono aktywnych słuchaczy, a na każdym z nich dzieło i postać Jerzego Trzanowskiego oraz omawiane kwestie zostały ujęte pod nieco innym, intrygującym kątem. W tych dniach odbyły się także dwa koncerty. Sobotni, w kościele Jezusowym był bardzo ciekawym spojrzeniem na opracowanie tematów pieśni. Maja Miro-Wiśniewska, flecistka i performerka przygotowała wieczór pod tytułem „Hymnus Ad Ortum Solis” polegający na opracowaniu tematów ze zbiorów Pieśni Chwał Boskich oraz Cithara Sanctorum z zastosowaniem elektroniki, polegającej na nakładaniu na siebie warstw dźwiękowych oraz dodawaniu specjalnie przygotowanych wcześniej efektów. Powstała w ten sposób całość miała charakter medytacyjny, a użycie elektroniki wprowadzało nieznane dotąd barwy i efekty dźwiękowe. Natomiast koncert finałowy, który miał miejsce w kościele Zbawiciela w Bielsku-Białej miał zupełnie inny charakter. Śpiewaczka Katarzyna Wiwer wraz z Henrykiem Kasperczakiem grającym na lutni renesansowej zaprezentowała koncert pod tytułem „Żywot człowieczy według Reja, czyli człowiek między niebem a ziemią” oparty na kanwie tekstów zaczerpniętych z Żywota człowieka poczciwego Mikołaja Reja ilustrowanych muzyką renesansową, a ukazujący żywy, nie pozbawiony dowcipu, ale także i zadumy obraz człowieczego ziemskiego bytowania, który okazał się zadziwiająco aktualny także w czasach współczesnych.
Patronat honorowy nad festiwalem objęli Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP Jerzy Samiec, Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski, Starosta Powiatu Cieszyńskiego Mieczysław Szczurek, Burmistrz Miasta Cieszyna Gabriela Staszkiewicz.
Zadanie współfinansowane było ze środków Miasta Cieszyna, Miasta Bielsko-Biała oraz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczypospolitej Polskiej. citharasanctorum.eu
Jednym słowem trzy festiwalowe weekendy były bogate w wydarzenia i różnorodną muzykę, dobraną nietuzinkowo i z rozmysłem. Publiczność miała szansę uczestniczyć z wydarzeniach muzycznych z repertuarem, który nie gości w salach koncertowych na co dzień, a opowieść osnuta wokół Jerzego Trzanowskiego spowodowała, że postać patrona festiwalu nabrała rumieńców, a pamięć o niej znowu odżyła na Śląsku Cieszyńskim. Mamy nadzieję, że pierwszy festiwal Cithara Sanctorum Silesia nie jest jedyną odsłoną i na stałe zagości na Ziemi Cieszyńskiej. Organizatorem wydarzenia jest Fundacja Kulturalny Szlak we współpracy z parafiami: Ewangelicko-Augsburską w Cieszynie, Rzymskokatolicką Świętej Marii Magdaleny w Cieszynie, Ewangelicko-Augsburską Zbawiciela w Bielsku-Białej, Ewangelicko-Augsburską Marcina Lutra w Bielsku-Białej, Cieszyńskim Ośrodkiem Kultury Domem Narodowym w Cieszynie, Książnicą Cieszyńską oraz Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej.
Rafał Monita i Zbigniew Machej
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
41
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
salon firmowy
INTECH Skoczów ul. Wiślańska 28 43-430 Skoczów 33/853-27-26
Intech - montujemy ciepło Intech jako firma instalacyjna swoją działalność na rynku rozpoczęła w 1995 roku. Od tego czasu sukcesywnie buduje swoje doświadczenie w branży grzewczej, gazowej, wodno- sanitarnej jak również w instalacjach hydrantowych świadcząc szeroki zakres usług wykonawczych. Ważną pozycją w ofercie jest także serwis zamontowanych urządzeń. Intech jako jeden z liderów rynku instalacyjnego na Śląsku Cieszyńskim nieustannie dąży do ugruntowania swojej pozycji oraz do dalszego rozwoju. Oferuje profesjonalne projektowanie i montaż instalacji w domach, budynkach wielorodzinnych i obiektach użytkowych, obiektach sakralnych, halach produkcyjnych czy magazynach. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu oraz realizacji coraz większej ilości inwestycji, załoga firmy Intech jest w stanie podjąć się wykonawstwa instalacji na zróżnicowanych rodzajach obiektów. - Nasza firma świadczy usługi w zakresie doradztwa technicznego jak i wykonastwa. Pomagamy rozwiązać 42
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
problemy na każdym etapie procesu inwestycyjnego. Staramy się na bieżąco monitorować rynek oraz jesteśmy w stałym kontakcie z producentami systemów instalacyjnych – podkreśla właściciel firmy Intech, Krzysztof Cienciała. W ramach swoich zadań firma Intech wykonuje: - oceny realności i opłacalności inwestycji, - dokumentacje kosztorysowe dla każdego etapu inwestycyjnego, - analizy techniczno-ekonomiczne zastosowanych rozwiązań materiałowych oraz ich zamienników, - opracowania projektu technologii i wykonanie robót.
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Oferuje kompleksowe wykonawstwo w zakresie instalacji sanitarnych, przemysłowych oraz technologicznych dla budynków i obiektów mieszkaniowych, użyteczności publicznej, handlowo-usługowych oraz zakładów przemysłowych. W ofercie firmy znajdują się następujące prace instalacyjne: - instalacje wodno-kanalizacyjne, - instalacje centralnego ogrzewania, - instalacje gazowe, - pompy ciepła, - kotłownie i węzły cieplne, - instalacje przeciwpożarowe, - instalacje hydrantowe.
Ekologiczne ciepło Z roku na rok zwiększa się nasza świadomość ekologiczna. Co za tym idzie, w każdej dziedzinie życia poszukujemy EKO rozwiązań, które pomogą nam skuteczniej dbać o środowisko naturalne. Nie inaczej sprawa ma się z wyborem ogrzewania dla naszego domu. Jednak w tym przypadku nie mniej ważne jest, aby wybrany sposób ogrzewania był także ekonomiczny. Aby jego zastosowanie nie wiązało się z dużymi nakładami finansowymi. A jeśli nawet sam montaż będzie wiązał się z większym wydatkiem, to jego późniejsze eksploatacja zwróci się nam z nawiązką. Pojawia się więc naturalne pytanie, czy te dwa aspekty da się skutecznie połączyć? Czy możliwe jest, by ogrzewanie naszego domu było z jednej strony przyjazne dla środowiska, a z drugiej nie nadwerężało nadmiernie naszego domowego budżetu? Okazuje się, że jak najbardziej, można sprawnie połączyć te dwa zagadnienia. Pracownicy firmy Intech ciągle podnosząc swoje kwalifikacje w temacie ekologicznego ogrzewania są na rodzimym rynku liderami. Świadczą usługi doradcze, jak również projektują instalację grzewczą tak, by była nie tylko wydajna, ale przede wszystkim przyjazna dla środowiska.
Dotacje i formalności W zależności od gminy i wyboru źródła ogrzewania dofinansowanie do wymiany pieca węglowego może wynieść od 1 do nawet 40 tys. zł. W ramach walki ze smogiem wiele gmin w pierwszej kolejności udziela dotacji na wymianę starego pieca węglowego na nowe instalacje gazowe lub pompy ciepła. Warunkiem uzyskania dofinansowania jest likwidacja pieca węglowego i zakup proekologicznego urządzenia grzewczego.
Dotacje do wymiany pieca to przede wszystkim rządowy program „Czyste Powietrze”. Można z niego uzyskać największe dofinansowanie, jednak uzależnione jest od dochodów przeliczanych na członka rodziny. Warunku dochodów nie mają gminne programy, które także oferują dotacje do pieca gazowego czy termomodernizacji. Dotacje lokalne można łączyć z rządowymi, dzięki czemu łączne dofinansowanie może wynieść nawet 100% inwestycji. Korzystając z dotacji warto zwrócić również uwagę na ulgę termomodernizacyjną. Pozwala ona odliczyć koszty związane z remontem mieszkania w zakresie zmniejszenia zużycia energii. Limit wydatków do odliczenia wynosi 53 tys. zł. Niezależnie od liczby inwestycji i budynków, których jest właścicielem. Odliczenia dokonuje się w zeznaniu za rok podatkowy, w którym poniesiono wydatek.
Ogrzewanie domu. Wspólnie tworzymy wyższą jakość życia Ogrzewanie domu. To bardzo ważna decyzja, bo od niej zależy nie tylko to, czy w Twoim domu będzie ciepło, lecz także to, jaki będzie stan Twojego domowego budżetu. Źle dobrany lub niesprawny system ogrzewania może bowiem generować naprawdę spore wydatki. Dlatego warto wybrać rozwiązanie szyte na miarę. Na rynku jest ich naprawdę wiele, a decyzja wcale nie jest prosta. Na szczęście nie musisz jej podejmować, zdając się wyłącznie na swoją intuicję. Lepiej powierz to fachowcom i skorzystaj z usług firmy Viessmann, która oferuje wiele rodzajów ogrzewania m.in. kondensacyjne kotły gazowe, ekologiczne pompy ciepła wykorzystujące ciepło otaczającego nas powietrza, a także dodatkowe systemy wentylacji mechanicznej z rekuperacją, który zadba, by wraz z wymianą powietrza w Twoim domu nie uciekało ciepło na zewnątrz, a to wszystko zebrane w kompleksowe pakiety. Nie wiesz, który będzie dla Ciebie optymalny? Nic nie szkodzi! Wystarczy, że skontaktujesz się z salonem firmowym INTECH, a eksperci doradzą, jakie rozwiązanie będzie dla Ciebie najlepsze. Co więcej, montaż i instalacja urządzeń wykonywane są przez certyfikowanych Partnerów Viessmann. Firma zapewnia także obsługę serwisu fabrycznego i 24-godzinną pomoc techniczną. Program pozwala na korzystanie z zalet posiadania gwarancji przez okres 5 lat od uruchomienia urządzenia. Możesz więc spać spokojnie i zająć się innymi ważnymi kwestiami dotyczącymi budowy domu.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
43
KIERUNEK KULTURA
Urszula Markowska
„WsZYsCY JEstEŚMY FOLIarZaMI” wywiad z autorem adamem Miklaszem Tytuł, dość zaskakujący, sugeruje, że książka może być o teoriach spiskowych, płaskoziemcach i tych, którzy na słowo szczepionka, od razu widzą czipowanie, tajne służby i spisek loży masońskiej, która przecież rządzi światem. Choć sporo tam o teoriach spiskowych czy polityce, to treść przenosi nas zupełnie do innego świata niż ten, którego się spodziewaliśmy. Skąd zatem pomysł na tytuł i na książkę w ogóle? Tytuł faktycznie przykuwa uwagę i pewnie spece od marketingu wręczyliby mi jakiś medal. Ja jednak się martwię, że nieświadomie dokonałem pewnego oszustwa. Podejrzewam, że znaleźli się czytelnicy, którzy kupili tę książkę, ponieważ chcieli albo pośmiać się z szurów i płaskoziemców, albo liczyli na to, że obnażę w niej mroczne niewidzialne siły, które rządzą światem. A jest to, po prostu, dość klasyczna i obszerna powieść, w której faktycznie pochylam się nad ludźmi, którzy obsesyjnie próbują zrozumieć i uporządkować sobie świat na różnych poziomach poznania. „Wszyscy jesteśmy foliarzami!” to zdanie, które w pewnym momencie wypowiada główny bohater i wydało ono mi się wystarczająco nośne, aby zasłużyło na zaistnienie w tytule książki. Inna sprawa, że zdanie to uważam za prawdziwe i w sumie staram się je, za pomocą napisanej powieści, uzasadnić. Mundek, główny bohater książki oprowadza nas trochę po swoim życiu i swoich przemyśleniach. Ile Mundka jest w Tobie, albo ile Ciebie w nim? To chyba jedno z najtrudniejszych pytań, jakie może usłyszeć autor – szczególnie w przypadku, kiedy 44
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
KIERUNEK KULTURA
Książa dostepna na stronie https://adammiklasz.pl/sklep/ sprzedaż wysyłkowa
wręcz radykalizm. Natomiast Mundek, nasz przewodnik po tym świecie, jest chyba najbardziej tajemniczy i tak naprawdę wiemy o nim mało. Wracając do pytania – ulepiłem głównego bohatera starając się, aby był jak najmniej podobny do mnie. Jest wysokim brunetem, dobrze się bije, niezbyt umiejętnie odnajduje się wśród ludzi. To facet, który potencjalnie posiada wszelkie narzędzia, aby osiągnąć sukces – jest przystojny, inteligentny, ma niezłą prezencję. A jednak jest w nim jakaś usterka, która nie pozwala mu rozwinąć skrzydeł. To pewnie jego bezkompromisowość, połączona z wrażliwością i niezgodą na zło, nieuczciwość. Ja mam naturę bardziej kompromisową, koncyliacyjną. Natomiast przyznam, że Mundek stanowi dla mnie narzędzie do przekazania czytelnikowi i światu moich obserwacji, dotyczących konkretnych zjawisk i procesów. W końcu jest narratorem i muszę go w jakiś sposób wykorzystać! narracja poprowadzona jest w pierwszej osobie. Czytelnik, szczególnie ten, który zna pisarza osobiście, podświadomie łączy go z bohaterem, narratorem. Kiedy wydałem pierwszą powieść, jedna ze znajomych moich rodziców spytała, dlaczego uśmierciłem ojca i czy faktycznie mam z nim dobre relacje – a chodziło mi tylko o stworzenie postaci, którą wychowały kobiety, co uzasadniało w pewien sposób jego późniejsze decyzje. W powieści stworzyłem galerię postaci nieco odklejonych. Wstęp pod tytułem „Miećki i Byćki” wydaje się pewnie niezależnym i mało związanym z akcją bytem – jest on jednak informacją dla czytelnika o tym, jakiego rodzaju ludźmi będę się zajmował. Mowa tu o ludziach wychowanych w czasach transformacji, którzy są mocno pogubieni i zmiażdżeni ciężarem postępu technologicznego. Uważam, że żyjemy w epoce rewolucyjnej – tak, jak rewolucja przemysłowa zmieniła rzeczywistość i struktury społeczne w sposób absolutny, tak internet zmienia nasz świat obecnie. Człowiek, funkcjonując z dnia na dzień, nie zauważa dynamiki tego procesu – zerkając dzień po dniu w lustro też nie dostrzegamy tego, że się starzejemy. Moi bohaterowie są wyraziści, mają mocno ugruntowane poglądy na świat, cechuje ich
Cała ta książka, od pierwszych do ostatnich stron, jest nieprzypudrowaną prawdą o nas. Wyciągasz na światło dzienne sporo narodowych wad, od pijaństwa, przez obłudę, zakłamanie, kłótliwość czy podziały. W Twojej książce te narodowe cechy przybierają na sile coraz bardziej wraz z akcją. Czy wynika to z kolejnych niepowodzeń bohatera? Powiem szczerze – nie jestem zwolennikiem literatury, która piętnuje i obnaża jakąś konkretną zbiorowość, grupy społeczne czy narodowe. Tego jest teraz strasznie dużo – współczesna sztuka uwielbia demaskowanie. Staram się być raczej przezroczystym i nieingerującym obserwatorem świata, który później w spokoju analizuję. Opisywanie rzeczywistości jako siedliska zła, pełnego niemoralnych i ześwinionych ludzi jest kuszące i w zasadzie dość łatwe, natomiast w tym przypadku staram się analizować pewne zjawiska, podpowiadać – ten bohater zachował się tak i tak, ale wpływ na takie zachowanie mogło mieć to i to. W książce portretuję raczej pewną wspólnotę pokoleniową – tych, którzy nie rozumieją świata i manifestacyjnie, czasem groteskowo, kontestują rzeczywistość. Ci ludzie popełniają błędy, robią głupoty, jednak staram się te błędy i głupoty jakoś usprawiedliwić. Wiem, że na poziomie interpretacji TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
45
KIERUNEK KULTURA
jest to subtelna różnica, niuans. Z mojej perspektywy ta różnica jest jednak fundamentalna. Smarzowski robi niezłe i bardzo popularne filmy, mnie jednak zdecydowanie bardziej podobała się „Cicha noc” Domalewskiego. Ich twórczość jest stawiana w jednym rzędzie, natomiast wyczuwam tę subtelną różnicę, o której powiedziałem wcześniej. Może wynika to z tego, że i Domalewski i ja po prostu lubimy swoich bohaterów, staramy się ich zrozumieć i nie mamy w sobie jakieś złości do świata? Mam wrażenie, że główny bohater od pierwszej strony „boksuje” się ze światem, miłością, a raczej jej ciągłym brakiem, z przyjaciółmi i sobą samym. To szamotanie się bohatera widać choćby w sytuacjach agresywnych - czyli bójki i ciągłe konflikty. Skąd to napięcie przypisane bohaterowi? Ustaliliśmy już przy wcześniejszych pytaniach, że bohater nie jest mną – choć czasem mną mówi. Wspomniałem, że jest tajemniczy – bo, w przeciwieństwie to swoich kumpli, nie posiada wyrazistych i radykalnych poglądów na świat. Jego życie determinują pewne konkretne zasady, kanony zachowań, które rozchodzą się z wartościami, jakie proponuje nam współczesna cywilizacja. Ma charakter dość reaktywny, nie potrafi być obojętny i na łamanie jego reguł gry, reaguje stanowczo, stąd te bójki i konflikty. Pamiętajmy też, że jest osobą skrzywdzoną przez świat i to w bardzo młodym wieku, co ma też niebagatelny wpływ na jego stosunek do ludzi i rzeczywistości. Zdradzę teraz, chyba po raz pierwszy, że jego postać jest dyskretnym odniesieniem do postaci głównego bohatera powieści, będącej klasykiem literatury światowej. Dyskretnym, bo chyba nikt z czytelników jeszcze tego nie odkrył! Więcej nic nie mówię, podpowiem tylko, że jego imię jest zupełnie nieprzypadkowe. Tak naprawdę nawrzucałem tam takich easter eggs, delikatnych i nienachalnych odwołań do wspomnianej lektury. Jeżeli ktoś odkryje na własny użytek o jakiej powieści teraz mówię, to będzie miał jeszcze większą frajdę podczas czytania tej książki. Samo umiejscowienie fabuły w Nowej Hucie jest niezwykłe, bo każdy, kto choć raz był w tym miejscu wie, jak bardzo różni się od centrum Krakowa. Nowa Huta to niczym zupełnie inny świat. Czy wybór właśnie tego miejsca jest przypadkowy, czy jednak wiąże się z tym jakaś prawdziwa historia? Ha, nie jesteś pierwszą osobą, którą wpadła w pułapkę Nowej Huty! Praktycznie wszyscy czytelnicy, którzy znają mnie prywatnie, są przekonani, że akcja toczy się 46
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
w Nowej Hucie. Zdradzę tylko, że w książce ani razu nie pada nazwa: Nowa Huta. Co więcej – tam ani razu nie pojawia się słowo: Polska! Jest to z mojej strony zabieg jak najbardziej celowy. Zależało mi, aby stworzyć niezależne uniwersum, mikro-świat, który przypominać będzie nam nasze otoczenie, nasz pejzaż (czyli opozycja: przedmieścia-blokowiska-pełne blichtru centra miast), natomiast uciekałem od jakichkolwiek konkretnych istniejących nazw geograficznych. Powód jest prosty – w powieści pojawia się wątek walki politycznej i nie chciałem, aby czytelnik dokonał prostego przełożenia na obecną sytuację polityczną w Polsce. Tu Tusk, tu Kaczyński. Nie o tym jest ta powieść. Dumam w niej nad kondycją całej cywilizacji i zjawiska, które opisuję nie dotyczą jedynie Polski, one mają charakter uniwersalny. Oczywiście to uniwersum przypomina nam świat, w którym żyjemy. Ale ja po prostu innego nie znam, więc postawiłem na to, co sprawdzone, przez co mogę zachować pełną wiarygodność. Wszyscy jesteśmy foliarzami to pozycja, która mimo zabawnych dialogów i komicznych wręcz czasem sytuacji jest książką dość smutną. Nie wiem czy wszyscy tak ją czytają i nie wiem również, czy to tylko moje spostrzeżenia, ale sporo w niej gorzkiego dziegciu. Ten smutek pojawia się, gdy ze strony na stronę uświadamiasz sobie, że nasze społeczeństwo właśnie takie jest. Dobrze więc czytam Twoją książkę? Sporo osób powiedziało mi po przeczytaniu, że to wyjątkowo smutna książka. I chyba taka jest. Ale to nie moja wina, bo chciałbym bardzo pisać wesołe bukoliczne książki, natomiast tak właśnie w moich oczach wygląda kondycja współczesnej cywilizacji. Piszę celowo – cywilizacji, nie społeczeństwa. Nie obrażam się na ludzi, nie obrażam się na społeczeństwo. Taka postawa wynika między innymi z moich podróży na Bałkany i długoletniej fascynacji tym regionem. Po doświadczeniach z tragicznych lat dziewięćdziesiątych nierzadko spotykałem się z opinią, że to ‘dziki lud’, mieszkają tam ‘krwiożerczy fanatycy’. Nie, ja ich dobrze znam i wiem, że to normalni, często wspaniali ludzie. Poznałem lepiej historię byłej Jugosławii i wiem, że wystarczy kilka propagandowych tricków, wystarczy uruchomienie pewnych mechanizmów socjotechnicznych, aby skutecznie ogłupić masy. I doprowadzić je do szaleństwa. Zakończę nieco foliarsko – dla mnie to nie społeczeństwo jest winne, lecz siły, które nim sterują.
KIERUNEK KULTURA
n el K ru żo łe
k
K
or
Festiwalowy debiut w Cieszynie Yass Festival, jak mówią sami organizatorzy, to „kameralny slow fest skierowany dla wszystkich, którzy chcą trochę “zwolnić”, tęsknią za małomiasteczkowością, dobrą muzyką i nie lubią ścisku imprez masowych”. Rok temu z uwagi na sytuację epidemiologiczną zadebiutował w skróconej formie Before Yass. Na prawdziwy debiut trzeba było poczekać kolejne dwanaście miesięcy. Z ulgą mogę powiedzieć, że było warto. Obietnice organizatorów znalazły zaskakujące pokrycie w rzeczywistości, lokalizacja na terenie Browaru Zamkowego pozwoliła spojrzeć na małomiasteczkowy charakter z idyllicznej strony, a wszystko powiązał nietuzinkowy zbiór artystów. Na początku uderzał sam wygląd i klimat, przytłumione światła, pastelowe kolory i liczne dekoracje, sprawiały, że uczestnik od razu czuł się odprężony. Niezwykły potencjał rekreacyjny mają przestrzenie zabytkowego browaru Habsburgów, które pomieściły 3 niezależne sceny, bez wzajemnego zagłuszania się. Świetna organizacja w ramach idei „slow fest” pozwoliła być na każdym koncercie, bez przymusu wybierania między jednym a drugim, a w momentach nudy przyjemnej alternatywy dostarczała przestrzeń klubowa. W pomieszczeniu między scenami można było zobaczyć wystawę z elementami interaktywnymi autorstwa PPE crew pod tytułem „CHAOS”.
Największym plusem był jednak program, który mimo swojej różnorodności zachowywał w miarę równy poziom. Tłumy, jakie zebrały się w pierwszy dzień, zostały na początku zaszczepione pozytywną energią przez Kwiat Jabłoni, a później tę energię spotęgował duet PR0BL3M, który cieszył się nieporównywalną frekwencją i zaangażowaniem. Najjaśniejszym punktem był trójmiejski hip-hopowy skład Undadasea, podnoszący festiwalowe doświadczenie na kompletnie inny poziom. Całkowicie opanowali drugi dzień imprezy, najpierw koncertem, który rozpoczęli pod sceną wśród publiczności, a następnie gościnnym występem na drugiej scenie z duetem Święty Bass. Mimo paru niedociągnięć dźwiękowych, szczególnie z zakresu żywych instrumentów (momentami brzmiały słabo i kompletnie nie kleiły się z podkładem muzycznym artystów), festiwal brzmieniowo wypadł raczej dobrze. Dość małe sceny nie wymagały ogromnej ilości głośników, jaka kojarzy nam się z większymi imprezami, pozwalały też przez to na bardziej osobisty odbiór muzyki, która wydawało się, że trafia bezpośrednio do nas. Warty pochwały był punkt z darmową wodą oraz dobrze wyposażone miejsce z food truckami, na którym każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Organizatorzy planują powtórzyć wydarzenie za rok, które mam nadzieję, zaskoczy nas ponownie.
Zdjęcia arch. autora
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
47
KIERUNEK KULTURA
s
ki
R
oc
h c zer wiń
a k ż ą r k o d i c ś o Z mił
WOJNY I NOCE Podążając za złudnym, krótkotrwałym szczęściem, często błądzimy, gubimy się, zaczyna brakować nam czasu na oddech. Czy pandemia, która zamknęła nas w domach pozwoli nam zwolnić na dłużej? A może już wróciliśmy do dawnego pędu? Czy w erze postępu technologicznego, nowoczesnej ewolucji, zewsząd atakujących banerów, oślepiających świateł ekranów, nie brakuje nam czasem chwili odpoczynku? Odpowiedzi na powyższe pytanie, jak zwykle szukam w muzyce. Tym razem z pomocą przyszła Daria Zawiałow, ze swoją najnowszą płytą pt. „Wojny i noce”. Piosenkarka sprawia wrażenie osoby, jednocześnie zakochanej w modernistycznej rzeczywistości, jak i bardzo stęsknionej za cichym życiem, z dala od ludzkiego zgiełku. Na swoich płytach zamknęła kreację swojego świata, który w chwili życiowego kryzysu może stać się azylem i miejscem ucieczki od nużącej rzeczywistości. Daria Zawiałow to w ostatnim czasie jedno z najgłośniejszych nazwisk na polskiej scenie muzyki popularnej. Artystka została wielokrotnie uhonorowana fonograficzną nagrodą Fryderyka, mimo że zadebiutowała na scenie muzycznej zaledwie 4 lata temu - albumem „A kysz!”. Wokalistkę charakteryzuje silny głos, połączony z alternatywno-rockowymi kompozycjami. W 2019 roku wydała przebojową płytę „Helsinki”, na której rozpoczęła swój romans z brzmieniami elektronicznymi, jednak to na ostatniej płycie „Wojny i noce”, styl ten eksplodował. 48
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Najnowsza płyta Darii przedstawia jej zupełnie nowy wizerunek. Tym razem artystka zabiera nas ze Skandynawii do świata inspirowanego Japonią i mangą. Podróż z Helsinek do Tokio nie przejawia się jednak tylko w aspektach wizualnych. Kraj kwitnącej wiśni stał się motywem przewodnim warstwy zarówno brzmieniowej, jak i lirycznej. Mimo, że estetyka anime jest mi zupełnie obca, a japońska popkultura do mnie nie przemawia, tak wykreowane uniwersum przez Zawiałow jest na tyle tajemnicze i wciągające, że nie potrafię przestać go odkrywać. Na nagraniach przeważają brzmienia elektroniczne, synth-popowe, nierzadko możemy doszukiwać się inspiracji muzyką lat 80’. Jednak wyjątkową cechą płyty jest towarzysząca syntezatorom gitara, nadająca piosenkom nieoczywisty klimat. Fani Darii, którzy z zamiłowaniem słuchali jej utworów pełnych rockowego sznytu, na pewno nie są usatysfakcjonowani wyborem nowej muzycznej drogi artystki. Dla mnie jednak to nowatorskie oblicze jest niesamowicie przekonujące i … wciągające. Już od pierwszego zetknięcia się igły z płytą, „Wojny i noce” przenoszą nas do futurystycznego miasta, pełnego migoczących świateł i oślepiających neonów. Odnoszę wrażenie, że Daria chciała, byśmy poczuli, że w tej wielkiej metropolii jesteśmy zostawieni sami sobie. „Oddalam się /Przez wiotki szept /Nie ważne, jak /I tak zostanę sam /Nie potrafię już oddychać” – śpiewa Daria w utworze „Oczy – Polaroidy”, którym rozpoczyna swój album. Kolejne utwory opowiadają o samotności, wyalienowaniu, o tęsknocie. Nie brakuje w nich buntu, pragnienia powrotu do normalności, do Polski – domu, w którym dorastała, a który dziś staje się obcy: „Tonę
KIERUNEK KULTURA
Zdjęcia Piotr Porębski
w zgliszczach państwa /Płoną wszystkie miasta /Zasłonięte okna /A za nimi wojna /Nie wiem czym, jest piękno /Ale jeśli sedno jawi się w jego lustrze /Wolę brzydką przestrzeń /Niż tę twarz, co szeptem pluje na konstytucję” śpiewa Zawiałow w utworze „Metropolis”. Album promują single: „Kaonashi”, „Za krótki sen” z gościnnym udziałem Dawida Podsiadło oraz „Żółta taksówka”. Są to utwory, które zapewne większość z Was kojarzy z radia. Dwa pierwsze mają spokojny i bardzo przyjemny w odbiorze wydźwięk, trzeci jest bardziej zbliżony do dominującego brzmienia na albumie – pełen energicznego brzmienia syntezatorów i gitar. Elektroniczne dźwięki tworzą nastrój wręcz psychodeliczny, co potęguje odbiór i nadaje płycie niepowtarzalny klimat. Warto podkreślić, że na krążku przeplatają się trzy języki. Tym dominującym jest polski, ale pojawia się także japoński, w utworze „Reflektory – sny” refren wycięty jest z japońskiej piosenki. Płyta zawiera również trzy nagrania w języku angielskim – kojące i melancholijne „Socjophatetic”, „Flower Night” oraz „Hollow”, który trafił na międzynarodową playlistę Spotify Equal. Dzięki temu Daria stała się częścią światowej kampanii promującej kobiety w muzyce, a jej wizerunek
zabłysnął na nowojorskim billboardzie na Times Square wraz z innymi wokalistkami z całego globu. Muzyczna podróż do futurystycznej, japońskiej krainy skłania do wielu refleksji. Mnie nasuwa się na myśl fakt, że uniwersum stworzone przez artystkę, wcale nie jest bardzo odległe i inne od otaczającej nas, doświadczanej rzeczywistości. Mimo tempa rozwoju ludzkości, które skazuje nas na ciągłe zmiany, wiele zjawisk pozostaje stałych i wspólnych człowiekowi, takich jak miłość, samotność, pragnienie wolności czy poczucie bezpieczeństwa. Posłuchajmy zatem muzyki Darii Zawiałow, która pomaga na chwile się zatrzymać. Spojrzeć na otaczający nas świat z innej perspektywy. Może dzięki tej płycie zastanowimy się, co tak naprawdę jest dla nas ważne. „Biegniemy przed siebie Na horyzoncie nie patrzymy nigdy w tył (...) Nie ważne jaki czas, nie chcemy już się bać Nie wyliczamy dat, są nie potrzebne nam Biegniemy przed siebie Zbieramy troski, nie patrzymy nigdy w tył” Daria Zawiałow – „Kaonashi” TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
49
Czas się przedstawić: dzień dobry, tu Zielone Pojęcie Od jakiegoś czasu w Tramwaju Cieszyńskim w miarę regularnie pojawiają się artykuły sygnowane logotypem Zielone Pojęcie – być może je kojarzysz. Jeśli jednak to skojarzenie jest co najwyżej mgliste, to chcemy Cię poznać lepiej i dać poznać siebie. Może się okazać, że się polubimy. Tym bardziej, że już niedługo zaczynamy bardzo intensywne działania, które będą pomocą dla wielu mieszkańców powiatu cieszyńskiego i bardzo chcemy, by wszyscy potencjalnie zainteresowani mieli szansę się o nich dowiedzieć. Zacznijmy od początku – opowiemy trochę o sobie i o tym, co Ci proponujemy. Kasia i Renia fot. arch. prywatne
Początek był niewinny. Jesienią 2018 siedziałyśmy sobie przy kawie przed koncertem Micromusic w Bielsku-Białej. Renia rzuciła taki pomysł: „Coraz więcej w mojej pracowni krawieckiej pojawia się kobiet, które nie czują się piękne, nie akceptują siebie. Kulą się przed lustrem w przymierzalni, jakby chciały się zapaść pod ziemię, a przecież w każdej z nich jest coś pięknego. Zróbmy taką spektakularną metamorfozę jakiejś kobiety, żeby to pokazać. Jest kilka zaprzyjaźnionych firm, pomogą nam.” Podchwyciłam pomysł, bo wiem, że problem jest dużo głębszy, a brak akceptacji własnego wyglądu to tylko wierzchołek góry lodowej. Pod spodem kryje się niskie poczucie własnej wartości i kilka innych problemów, które skutecznie uniemożliwiają tworzenie bliskich relacji, osiąganie celów i – co tu ukrywać – bardzo utrudniają kobiecie bycie szczęśliwą. Jaki był efekt? W 2019 roku przeprowadziłyśmy 5 miesięczny projekt, w którym bardzo szerokiej, ale tylko naturalnej metamorfozie, poddały się 4 kobiety - 2 Polki i 2 Czeszki. Pracowały nad swoimi nawykami żywieniowymi, uprawiały sport, uczestniczyły w zajęciach rozwojowych. W przedsięwzięcie włączyło 50
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
się ostatecznie 40 firm. Najważniejsze było jednak to, że same zainteresowane podczas Gali Finałowej, kiedy odmienione zaprezentowały się ponad 130 osobom, powiedziały, że miały nadzieję na zmianę wyglądu, a zyskały o wiele więcej. Wiarę w siebie i chęć do życia. Poczułyśmy, że wzajemne wsparcie ma wielką moc! Projekt Kobieta Dojrzała był zalążkiem fundacji, którą oficjalnie zarejestrowałyśmy w 2020 roku – Fundacji Zielone Pojęcie. Skąd taka nazwa? Pomyśl, jak często myślisz, że niby wszystko w Twoim życiu jest w miarę ok, ale jednak coś Cię uwiera? Może nawet potrafisz wskazać obszar, który jest dla Ciebie problemem (może to relacja z kimś bliskim, może praca, a może jeszcze coś innego?), ale nie masz ZIELONEGO POJĘCIA od czego zacząć ewentualne zmiany? Dlatego w Zielonym Pojęciu… Napędzamy zmiany – pomagamy dbać o szeroko rozumiany rozwój osobisty, rodzinny, zawodowy i społeczny. Naszym najważniejszym zadaniem jest pomagać w rozwoju, a to pojęcie rozumiemy holistycznie. Nikt nie jest tylko pracownikiem, tylko mamą, tatą, czy tylko obywatelem. Pełnimy w życiu wiele ról, a każda z nich nas w jakiś sposób kształtuje. Jeśli w jakimkolwiek aspekcie życia nie
jesteśmy szczęśliwi czy spełnieni, ma to negatywny wpływ na pozostałe sfery. Dlatego organizujemy wydarzenia, które mają pomóc rozwijać się w różnych kierunkach, poszerzać wiedzę, nabierać samoświadomości, budować relacje i poczucie własnej wartości, żyć pełnią życia. Jak wiesz, rok 2020 nie był łatwy, pandemia znacznie ograniczyła liczbę działań, które mogłyśmy zrealizować. Odbyło się jednak kilka ciekawych wykładów, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Jesienią, kiedy już było wiadomo, że czekanie na zniesienie ograniczeń nie jest dobrym pomysłem, rozpoczęłyśmy pracę nad kolejnym dużym przedsięwzięciem. Projekt „Ja – Tu i Teraz” Fundacja Zielone Pojęcie zrealizowała w lutym i marcu 2021 wspólnie z Fundacja Lokalsi i Stowarzyszeniem Człowiek na Granicy. W ramach tego projektu odbywały się rozmowy rozwojowe on line, być może pamiętasz którąś z nich: - o budowaniu siły i odporności psychicznej, poczucia własnej wartości, opowiadała Marzena Jankowska, - jak poczucie własnej wartości i autentyczność przekładają się na samorealizację w sferze zawodowej przedstawiała nam Małgosia Werner, - o budowaniu satysfakcjonujących związków partnerskich i relacji rozmawiałyśmy z Kasią Zych, - a o tym, jak nasze poczucie własnej wartości i autentyczność przekładają się na możliwość przekazania tych wartości naszym dzieciom - z Anią Wąsik. Projektowi towarzyszyło specjalne wydanie Tramwaju Cieszyńskiego, w którym znalazły się artykuły napisane między innymi przez specjalistów od rozwoju osobistego oraz inspirujące wywiady. Nakład rozszedł się błyskawicznie i długo jeszcze do redakcji Tramwaju docierały pytania o możliwość zdobycia tego numeru. Podsumowałyśmy projekt koncertem zespołu The Fathers i wystawami związanymi z kobiecością zorganizowanymi w COK Dom Narodowy i w Ośrodku Czasu Wolnego Amos. Najważniejsze jednak były dla nas Wasze wiadomości z podziękowaniami i informacjami, że udało nam się zainspirować Was do poważnych zmian. To zawsze jest dla nas ogromna nagroda. Nie jesteśmy osobami, które długo potrafią siedzieć bezczynnie, więc latem zrealizowałyśmy kolejne działanie, bardzo widoczne w przestrzeni Cieszyna – 1. Studencki Plener Artystyczny WIZJE 2021. Inspiracją do tego projektu były sygnały ze środowiska młodych ludzi, studentów kierunków artystycznych, mówiące, że co prawda studia świetnie kształcą ich artystycznie, ale nie wyposażają w wiedzę i umiejętności, które pozwoliłyby im później zaistnieć na rynku i sprawić, by pasja stała się ich zawodem. W efekcie wielu z nich porzuca
sztukę, kiedy okazuje się, że nie są w stanie z niej utrzymać siebie i swoich rodzin. Zorganizowałyśmy dla nich plener połączony z umożliwieniem im promocji własnej sztuki, ale przede wszystkim zapewniłyśmy ciekawe wykłady i warsztaty, które pomogą im stworzyć własną markę, orientować się w przysługujących im prawach autorskich, a przede wszystkim nawiązać współpracę z galeriami, przedstawiać siebie i swoje prace w interesujący sposób, zaskarbiając sobie życzliwość krytyków sztuki. Musimy przyznać, że młodzież wyjechała z Cieszyna naprawdę zadowolona, z wieloma pomysłami, ale i z propozycjami rozwijania naszego pomysłu. Co będzie dalej? Pewnie za rok znowu będzie się działo. Myślisz, że to dużo? Nam też się tak wydawało, ale tuż po zakończeniu projektu WIZJE otrzymałyśmy informację, że… kolejny nasz projekt uzyskał pozytywną ocenę i zakwalifikował się do dofinansowania z Programu Aktywni Obywatele - Fundusz Regionalny! Żarty się skończyły proszę Państwa, to naprawdę poważna sprawa i ogromna odpowiedzialność, ale i ogromne możliwości! Jesteśmy w trakcie dopinania formalności, by móc zacząć działania. Działania nieodpłatne, które potrwają 18 miesięcy, skierowane głównie do kobiet, o których będziemy na bieżąco bardzo intensywnie Was informować. Dziś już uchylimy jednak rąbka tajemnicy, by wiadomo było, z czego będzie można korzystać. Planujemy więc w ramach 6 cykli tematycznych: - serię wykładów i warsztatów rozwojowych, - spotkania Kręgów Kobiet, będące grupami, w ramach których będziemy się wzajemnie wspierać i pomagać sobie, - indywidualne konsultacje w zakresach zależnych od zdiagnozowanych wśród uczestniczek potrzeb (doradca zawodowy, psycholog, prawnik itd.), - kwartalnik o treściach rozwojowych, dystrybuowany jako dodatek do Tramwaju Cieszyńskiego. Już niedługo oficjalnie poinformujemy Was o szczegółach projektu, o tym jakie zakresy tematyczne proponujemy w odpowiedzi na często sygnalizowane przez Was problemy, ale i oczywiście o tym jak się zgłosić do projektu, jakie są zasady korzystania z poszczególnych możliwości. Zapewniamy, że będzie ich dużo i będą naprawdę wartościowe. Więc jeśli choć trochę Cię zainteresowałyśmy pozostań z nami w kontakcie! Zaglądaj na naszą stronę www.zielone-pojecie.com, śledź nas na Facebooku lub Instagramie, wypatruj informacji w Tramwaju Cieszyńskim czy Gazecie Codziennej. Zawsze też możesz do nas napisać czy zadzwonić, dane znajdziesz na końcu tego artykułu. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
51
Na koniec – czy Fundacja Edukacyjno-Rozwojowa Zielone Pojęcie to nadal tylko Kasia i Renia? Ależ skąd! Jest nas już zdecydowanie więcej. Od początku naszej działalności dołączyły do nas kolejne osoby: - Dagmara Mielke, społeczniczka, na co dzień związana z edukacją, - Marcin Pagieła, pasjonat rozwoju osobistego kształcący się właśnie w zawodzie terapeuty uzależnień – artykuły Marcina macie możliwość czytać na łamach Tramwaju, - Magda Weber, która bardzo wspiera nas w działaniach promocyjnych, - Ula Markowska, redaktorka Tramwaju Cieszyńskiego i Tramwaju Słupskiego, która z ramienia Lokalsów wspiera nas bardzo w komunikacji z Wami i czynnie uczestniczy w naszych projektach, często wspólnych z Lokalsami, - wreszcie Bożena Nowaczyńska, psycholog, która w naszym najnowszym projekcie jest nieoceniona w dbałości o jego wartość merytoryczną i rozwojową – – dzięki jej obecności jesteśmy przekonane, że zaplanowane wykłady, warsztaty i spotkania będą wartościową odpowiedzią na Wasze realne problemy. Poza tymi osobami wokół Zielonego Pojęcia skupił się już cały krąg psychologów, trenerów, coachów i innych specjalistów otwartych, by we współpracy
z nami nieść Wam pomoc. Już niedługo przedstawimy ich Wam osobiście. Trzeba też mocno podkreślić, że wszystkie nasze projekty wspiera Urząd Miasta Cieszyna i Starostwo Powiatowe. Bardzo jesteśmy wdzięczne Pani Burmistrz Gabrieli Staszkiewicz, Panu Staroście Mirosławowi Szczurkowi i Dyrektorowi COK DOM Narodowy Panu Adamowi Cieślarowi oraz wszystkim współpracującym z nimi osobom za to, że zawsze możemy liczyć na ich pomoc przy realizacji ważnych dla mieszkańców inicjatyw. Ten kolejny, zbliżający się wielkimi krokami projekt, także jest przez nich wspierany! Czas zabierać się do pracy, bo czeka nas bardzo intensywne 18 miesięcy. Życzcie nam powodzenia i korzystajcie z możliwości rozwoju, jakie Wam przynosimy, zgłaszajcie też Wasze potrzeby! Mamy jeszcze możliwość zaplanowania pewnych działań, a chciałybyśmy, by jak najlepiej odpowiadały na realne problemy. Swoje pomysły możecie zgłaszać tu: https://zielone-pojecie. com/zglos-pomysl/ Czekamy na Was :). tel. 519 323 928 zielone-pojecie.com kasia@zielone-pojecie.com
NIE ZWLEKAJ Z OPERACJĄ,
by świat cieszył Twoje oczy
+ + + +
ciesz się wszystkimi kolorami pozbądź się zaćmy oraz okularów soczewki premium z refundacją NFZ leczenie chorób siatkówki z pełną refundacją NFZ + Prelex - całkowite pozbycie się okularów + finansowanie zabiegów
OPERACJA ZAĆMY BEZ KOLEJKI TYLKO W CZESKIM CIESZYNIE
Nie rezygnujmy z badań oraz operacji nawet w czasie Coronavirusa, aby nie było za późno! Czeski Cieszyn, CZ tel. +48 883 893 988 NeovizeKlinikaOkulistyczna
52
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Polska od 15,60 zł
Włochy od 47,80 zł
Czechy od 16,80 zł
Niemcy od 32,80 zł
KIERUNEK KULTURA
Holandia od 38,80 zł
Słowacja od 22,40 zł
i j c a z i l a k o l j w nowe e c i b m e l a K n Cieszy
ul. Cieszyńska 11, Hażlach (granica z Cieszynem) tel. +48 512 790 260 / www.paczki123.pl Oferta biznesowa na www.olzalogistic.com TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
53
St
an
is ła
w M al
ws
ki
Tajemnica rozdziału drugiego, i
no
albo moje nieodrobione zadanie o Zaolziu
„Tutaj jestem, gdzie byłem, / gdzie się urodziłem./ Tu się wychowałem / i tutaj zostałem. // Mogłem jechać, wyjechać / i stąd się oddalić /ale jednak zostałem / z tymi co zostali....” Grzegorz Turnau. Takie credo usłyszałem, zanim zadałem czeskiemu obywatelowi, studentowi Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, pytanie – kim właściwie jesteś? Czy masz żal, że to nie ty, ale Polska wycofała się z twej przestrzeni najczulszej? Kiedy w minionej epoce przerabialiśmy w szkole lekturę Gustawa Morcinka, programowo pominęliśmy rzeczywistość geograficzną i polityczną. Wyobraziłem więc sobie rodzinne miasto pisarza gdzieś daleko za Katowicami, w kierunku Częstochowy. A to zaledwie 16 kilometrów od mojego miasta, 20 minut samochodem, w Karwinie, nad graniczną Olzą. Dziś, uczestnicząc w wieczorku poetyckim Marty Bocek, pilnie rejestruję to, co mnie dotyka. Poezja jest, jak tytuł tomiku, „Na zdrowie”. Wiersze są jak pastylki, te z okładki. Bardzo pomaga mi tabletka pod tytułem „Miejsce”. Kiedy ją zażywam, tracę swoją polską, macierzystą orientację. Chciałbym być po dwóch stronach Olzy jednocześnie. Tak samo jak poetka, która uspokaja mnie - skoro ojczyzny jak piersi matki / dlaczego żądacie jednej? / niech pozostanę Zaolziem / rowkiem między piersiami / co tak pobudza wyobraźnię. Nieodrobione zadanie z Morcinka, czyli o Zaolziu, poskutkowało tym, że spóźniłem się na poetycką kurację, a konkretnie na wieczór literacko-muzyczny w ramach Dni Polskich w Karwinie. W swoim języku byłem nieczytelny, pytając o Rynek, o Bibliotekę, o spotkanie z poetką. A przecież Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie - Frysztacie na Rynku Masaryka to ważne miejsce, z klimatycznym wnętrzem zabytkowego obiektu. Jest piątek, 17 września 2021 roku. Kameralne spotkanie odbieram jak świąteczne wydarzenie. Za oknem obce mi miasto, chmurne i mokre od deszczu. A tu wpadam w klimat 54
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
wtajemniczenia. Poetka celowo wszystkiego nam nie zdradza, aby zachęcić do zajrzenia w jej najnowszy tomik, bardzo aktualny. Podpowiada, że to lektura na czas oczekiwania, stania w kolejce. Można te wiersze czytać na przerwie, w salonie, a nawet w kuchni. Te wiersze są na zdrowie i nie mają skutków ubocznych. Terapia polega na ponownym come back w tomik. Wiersz przeczytać należy wiele razy, co najmniej w dwóch różnych nastrojach. Kiedy zaboli nas ten świat, a potem kiedy znów zaświeci nam życzliwie, jak poezja Marty Bocek, słonko. Choroba nieczułości ogranicza nas. Sekretem drugiego rozdziału są pastylki właśnie „Na wszelkie ograniczenia”. Warto je zażyć zamiast biovitalu czy bodymaxu. Oczywiście bez recepty. Bo ducha też należy pokrzepić, leczyć. Kiedy słuchałem jako muzycznego przerywnika dopełniających nasze spotkanie Agaty Waluś i Przemka Orszulika, rozmyślałem o genetycznych uwarunkowaniach w poezji. Zresztą takie pytanie padło w ramach rozmowy z poetką po prezentacji. Cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni, zakwita róża obok róży. Matka poetki, Aniela Różańska, wydała kiedyś
Zdjęcia arch. autora
swój tomik wierszy. Można mieć ciągle nadzieję, że nie ostatni. Jej córka wspomina dziadków i pradziadków, którzy w swej bibliotece objawiali miłość do książek, literatury, do poezji. Poetka podkreśla, że literatura daje relaks, dystans, wybawienie, ucieczkę w ozdrowieńczy stan. Marta Bocek jest absolwentką filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ukończyła też studia ekonomiczne w czeskiej Karwinie. A w fińskim Oulu miała swój studencki staż. Jest oddaną uczniom nauczycielką w polskiej szkole w Czeskim Cieszynie. W przedmowie autorka o wierszu pisze jasno. Chociaż nie podaje gotowych rozwiązań, to wyposaża w narzędzie, dzięki któremu potrafimy ogarnąć „rozklikaną” na miliardy hiperłączy rzeczywistość. Uczy interpretacji. Dziś liczy się skrótowość, krótkie formy mieszczące się na wyświetlaczu telefonu. Pragnąłbym odpowiedzieć na wątpliwość, czy te wiersze są do przełknięcia. Przede wszystkim nie wiem, czy dla każdego starczy, bo nakład pierwszego wydania wynosi 300 egzemplarzy. A takich wierszy w aptece nie powinno zabraknąć. Są przecież „Na zdrowie”. Poezja
w pigułce wchłania się bardzo dobrze. Czy dlatego że jest taka moja, nasza, dosadna, aktualna? Świat nasz potrzebuje ujęcia w czułe ramy artystycznego opisu. Nie kolejnych danych statystycznych, nie kolejnego modelu maseczki. Sycę się tymi przyjaznymi wierszami i jak korzennymi przyprawami usiłuję zagłuszyć smak doniesień o niepomyślnej pogodzie. Kiedy opuszczaliśmy Bibliotekę i poznanych tam zacnych ludzi, miasto urodzin Morcinka zdawało mi się ciągle wielką mozaiką. Zwabiony poezją, dobrą terapią, zacząłem spostrzegać ludzi na nowo. Spacerujący ze swymi pieskami, pytani o drogę w ciemną noc, odpowiadali nam grzecznie, z empatią. Jakby chcieli mi podpowiedzieć, jak mam trafić na tę sekretną bruzdę pomiędzy ojczyznami. Jak mam pobudzić wyobraźnię, odrobić nigdy nie zadaną pracę domową i wrócić. Już się umówiłem, że wrócę tu, aby odnaleźć ślad, korzenie, aby doznać lekcji polskości. Książkę „Na zdrowie” można nabyć w Klubie Polskiej Prasy i Książki przy ul. Čapka 7 w Czeskim Cieszynie.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
55
Produkty do nabycia w placówkach poniżej i sklepie internetowym. Na hasło „ MINERAŁOWY TRAMWAJ CIESZYŃSKI”
rabat w wysokości 6% Sklep CIESZYN 43-400 ul. Wyższa Brama 10 tel. +48 694 695 336 Sklep SKOCZÓW 43-430 ul. A. Mickiewicza 16 tel. +48 728 110 132
Sklep i pijalnia soków JASTRZĘBIE-ZDRÓJ 44-330 ul. Słoneczna 2 tel. +48 668 570 980 Sklep internetowy planetabio24.pl
To brownie jest dowodem na to, że ciasto czekoladowe może być naprawdę zdrowe. Fasola zastępuje w nim mąkę, w dodatku jest zupełnie niewyczuwalna. Ciasto jest mocno czekoladowe i bardzo wilgotne, polubią je nawet dzieci.
BROWNIE Z CZERWONEJ FASOLI Składniki:
przygotowanie:
puszka czerwonej fasoli dojrzały banan 2 jajka 20-30 g suszonych daktyli 3-4 łyżki kakao 3 łyżki miodu lub 4 łyżki ksylitolu tabliczka gorzkiej czekolady 1 łyżeczka sody szczypta soli groszki czekoladowe do dekoracji
Daktyle zalej gorącą wodą, odstaw na godzinę. Po tym czasie odcedź, dodaj fasolę, miód i banana. Zblenduj na bardzo gładką masę. Dodaj do niej jajka, szczyptę soli, kakao, sodę i dokładnie wymieszaj. Na końcu dodaj rozpuszczoną w kąpieli wodnej i lekko przestudzoną czekoladę. Małą keksówkę wyłóż papierem, papier dodatkowo lekko nasmaruj oliwą i przelej ciasto. Piecz 30 minut w temperaturze 180 stopni. Podaj posypane groszkami czekoladowymi. Na zdrowie!
Czerwona fasola jest bardzo wartościowym produktem spożywczym – zawiera wiele istotnych dla funkcjonowania naszego organizmu witamin i mikroelementów. Obfituje w witaminy z grupy B, a szczególnie w witaminę B1 (tiaminę), która odpowiada m.in. za funkcjonowanie układu nerwowego. Wspomaga również naszą pamięć. Poza tym w ziarnach fasoli znajdziemy m.in. żelazo, mangan, miedź, kwas foliowy, fosfor, wapń, potas oraz dużo błonnika – – w tym frakcje rozpuszczalne, które mogą obniżać cholesterol LDL i kontrolować poziom glukozy. Fasola zawiera też izoflawony. Są to substancje bardzo cenne zarówno dla kobiet, u których mogą wspomagać organizm w okresie menopauzy, jak i dla mężczyzn – wykazują bowiem działania wspierające profilaktykę powstawania raka prostaty.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
57
BISTRO NA WAŁOWEJ
z miłości do gotowania
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
ul. Wałowa 4, 43-400 Cieszyn
Bistro na Wałowej zostało otwarte w przeddzień św. Walentego, 13 lutego 2018 roku. Data znamienna, ponieważ do zbudowania marki od podstaw potrzebna była miłość do gotowania… i to od pierwszego wejrzenia; tylko ona mogła pokonać powszechną niewiarę, że przy jednej z najkrótszych ulic w Polsce, na peryferiach miasta Cieszyna, można otworzyć stołówkę, do której codziennie będą przychodzić klienci, by zjeść smaczny, domowy obiad. Tutaj potrzeba było pasji i niewiedzy o tym, że „się nie da”. Tak się też stało.
B
istro na Wałowej gotuje domowo, z szacunkiem dla kuchni lokalnej, szczególnie śląskiej, nie stroniąc od inspiracji płynących z tradycji kuchni Morza Śródziemnego, węgierskiej i czeskiej. W codziennej ofercie mamy dania mięsne, jak również wegetariańskie lub wegańskie. Znajdujemy się w ustronnym i spokojnym miejscu na peryferiach Cieszyna, z dala od miejskiego zgiełku i problemów z płatnymi parkingami. Łatwo do nas dojechać autem lub na rowerze, warto też wybrać się na spacer mijając po drodze historyczne Wzgórze Zamkowe. Cieszymy się z bardzo dobrych opinii naszych klientów, potwierdzonych wysoką oceną na Google i FB.
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY +48 502143755 +48 506296044
Oferujemy dania obiadowe i barowe, śniadania i kanapki. Organizujemy imprezy okolicznościowe typu: chrzciny, komunie, wesela, stypy, rocznice, jubileusze, spotkania biznesowe i inne. Przygotowujemy również catering na imprezy i przyjęcia domowe. Posiadamy dwa ogródki, w których możecie Państwo zjeść posiłek na świeżym powietrzu. Jesteśmy odpowiedzialni społecznie. Zatrudniamy osoby niepełnosprawne i organizujemy akcje dla lokalnej społeczności.
Fundacja rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być razem” – prowadząca Bistro – ufundowana została w 2007 roku przez Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być razem” z Cieszyna. Misja Fundacji wynika w dużym stopniu z doświadczeń Stowarzyszenia, jednak jej działalność koncentruje się głównie na prowadzeniu wielobranżowego przedsiębiorstwa społecznego, które daje zatrudnienie m.in. osobom znajdującym się w trudnej sytuacji na rynku pracy. Ponadto Fundacja realizuje szereg przedsięwzięć i projektów edukacyjnych, związanych z szeroko pojętą reintegracją i ekonomią społeczną. Zapraszamy do współpracy. tel. +48 501771319, +48 608517144
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
59
schroniskom za nim nadążyć.” mówią w wywiadzie dla biuletynu wrocław.pl
Jak to działa? Po zainstalowaniu apki na telefonie (do ściągnięcia z GooglePlay lub App Store) i wprowadzeniu danych preferencyjnych psa, program wyświetli psiaki spełniające nasze oczekiwania i pozwoli wybrać tego wyjątkowego. „W Befriend dostępne są tylko psy z polskich schronisk, przytulisk, fundacji i Towarzystw Opieki nad Zwierzętami. To właśnie im chcemy pomóc w znalezieniu domu w pierwszej kolejności. Sami działamy w 100% wolontaryjnie i nie obciążamy schronisk żadnymi kosztami. Aplikacja finansowana jest z datków w serwisie zrzutka.pl.” informują twórcy.
Befriend to aplikacja łącząca osoby szukające psa do adopcji ze schroniskami, stworzona przez czterech uczniów Lo iii we wrocławiu. powstała 4 miesiące temu, a już dzięki niej 20 psów znalazło nowy dom. Twórcy aplikacji są uczniami klasy informatycznej w Liceum Ogólnokształcącym Nr III we Wrocławiu. „Od zawsze chcieliśmy zmieniać świat wokół siebie na lepsze. Dzięki naszym umiejętnościom i zainteresowaniom stworzyliśmy aplikację przybliżającą nas do tego celu Jesteśmy miłośnikami zwierząt. Dlatego padło na psy z polskich schronisk, których liczba od lat się nie zmniejsza. W 2019 r. było to ponad 105 tys. psiaków. Stare metody docierania do zainteresowanych adopcją nie są już tak skuteczne. Świat poszedł do przodu, a my pomagamy 60
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
Początkowo chcieli ograniczyć zasięg swoich działań do obszaru woj. dolnośląskiego, ale po czasie uznali, że jednak dadzą radę działać na skalę ogólnokrajową. I tak, dzisiaj współpracują ze schroniskami (poza dolnośląskimi) z okolic Warszawy, Poznania czy Lublina. W pierwszych miesiącach twórcy apki wychodzili z inicjatywą dzwoniąc do schronisk i zapraszając do współpracy, w chwili obecnej schroniska same zgłaszaja chęć udziału w tym przedsięwzięciu. Aplikacja Befriend została wyróżniona na ogólnopolskiej olimpiadzie Zwolnieni z Teorii, zwyciężając w kategorii Złoty Wilk - projekt technologiczny. Na podstawie doba.pl, wroclaw.pl
kontakt.befriend@gmail.com tel. 739 040 607 befriend
CZY CIESZYN PRZYSTĄPI DO APLIKACJ BEFRIEND? pomysł z aplikacją befriend robi wrażenie. dostęp do zasobów schronisk mamy bez wstawania z fotela. zapewne osoby starsze, mające kłopot z obsługą komputera, ale dobrze już zapoznane ze smartfonami odniosą z tego same korzyści. Bez wychodzenia z domy mogą przejrzeć zasoby okolicznych schronisk i wybrać sierściucha dla siebie. Po chwili zadumy pojawia się myśl, że jak zawsze służy to ludzkiej wygodzie, nie zwierzęciu. Adopcja wymaga paru wizyt, zapoznania się, oceny swoich możliwości wobec interesującego nas psa. Czasami jego zwrotu, gdy rzeczywistość nas przerośnie. Czy wybranie psa z drugiego końca Polski jest praktyczne? Ludzka fantazja nie zna granic i z pewnością pojawią się amatorzy wyprawy po „psa marzeń”. Co, jeśli z marzeń pozostanie kupa na dywanie i wyjący w samotności pies? Rodzi się też pytanie czy schroniska szczególnie te prowadzone
przez podmioty prywatne, będą skłonne współpracować z aplikacją i w jak szerokim zakresie. Czy do programu zostaną zgłoszone psy z łatką „nieadopcyjne” będące często stałym i bezpiecznym fundamentem utrzymania i zarobku dla prywatnego schroniska? W ostatnich latach wspaniale wzrosła świadomość dotycząca bezdomności zwierząt w Polsce. Przekłada się to na liczby oddanych do adopcji psów i kotów oraz zmniejszenie ich śmiertelności tamże. Nie zmienia to faktu, że w Polsce nadal istnieje ciche przyzwolenie gmin na katastroficzne warunki, ścisk i brak opieki zdrowotnej nad powierzonymi i opłacanymi z naszych podatków zwierzętami. Czy Cieszyn przystąpi do aplikacj Befriend? Czy psy przebywające tam od lat zostaną zgłoszone i rzetelnie opisane, tak by każdy Bobik, Apsik i Brzydal miał szanse w swym krótkim, brutalnym życiu poznać ciepło miłości i własnego domu? Małgorzata Perz
DO ADOPCJI POLECAJĄ SIĘ
KONTAKT
Schronisko AZYL Cicha 10, 43-400 Cieszyn
tel. 33 851 55 11 schronisko.ustronet.pl
NADAL CZEKA Bobik jest trochę jak kot, kiedy ma ochotę, przyjdzie się przytulić, a jak nie, to pokaże Ci ząbki i kłapie. Bez wątpienia potrzebuje czasu, by zaufać.Bardzo lubi spacery, wtedy pięknie maszeruje przy nodze opiekuna. Bobik, pies, urodzony około 2009 roku, gładkowłosy, mały, w kłębie ma około 35 cm. Znaleziony 13 kwietnia 2017 roku w Jasienicy. Numer ewidencyjny: 117/2017
UWAGA!
W związku z panująca pandemią koronawirusa Schronisko dla Zwierząt „Azyl” z przykrością zmuszone jest skrócić godziny otwarcia. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021 61 Do odwołania schronisko czynne jest w godzinach: pn.-pt. 8:00 - 13:00, sobota 8:00 - 10:00, niedziela nieczynne.
KIERUNEK SPORT
tekst i zdjęcia Klub Sportowy Cieszyn
HISTORIA łyżwiarstwa figurowego w Cieszynie Łyżwiarstwo figurowe jako dyscyplina sportowa ma prawdopodobnie jedną z najkrótszych historii spośród pozostałych dyscyplin, które od dziesięcioleci są prowadzone w Cieszynie. I choć od 1892 r. Cieszyn dysponował odkrytym lodowiskiem, to dopiero wybudowanie Hali Widowiskowo-Sportowej im. Cieszyńskich Olimpijczyków dało początek sekcji łyżwiarstwa figurowego. Szczęśliwym zrządzeniem losu było to, że cieszyńska hala budowana była m.in. dla przeprowadzenia właśnie konkurencji w łyżwiarstwie figurowym w ramach 9th EYOF Śląsk - Beskidy 2009 (IX Zimowy Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy Śląsk – Beskidy 2009). Organizacja tej imprezy w Cieszynie została zainspirowana przez Burmistrza Miasta Cieszyna dr inż. Bogdana Ficka i Dyrektora MOSiR w Cieszynie Zbigniewa Niżnikiewicza. Sam obiekt jednak to nie wszystko, aby podjąć próby zbudowania w Cieszynie silnego ośrodka w łyżwiarstwie figurowym. To zrodziło się w dniach 5-6 grudnia 2008 r. podczas odbywających się właśnie w niedaleko od Cieszyna położonym Trzyńcu Mistrzostw Czech, gdzie rozmowy podjął ówczesny Dyrektor MOSiR w Cieszynie Zbigniew Niżnikiewicz 62
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
z przedstawicielami Klubu HC Oceláři Třinec - inż. Radkiem Drozdem kierownikiem sekcji łyżwiarstwa figurowego i Czesławem Ściskałą głównym trenerem. W wyniku tych rozmów już podczas otwarcia nowo wybudowanej Hali Widowiskowo-Sportowej im. Cieszyńskich Olimpijczyków w Cieszynie w dniu
Dane kontaktowe klubu:
KS Cieszyn tel. +48 660 486 299 kscieszyn@gmail.com
KIERUNEK SPORT
20 grudnia 2008 r. odbyła się próba generalna obiektu przed 9th EyOF Śląsk-Beskidy 2009, podczas której na lodzie swoje umiejętności zaprezentowali zawodnicy z klubów HC Ocelaři Třinec i TJ Slavoj Český Těšín. Powyższe działania dały podwaliny pod zaproszenie w marcu 2009 r. dzieci z Cieszyna i powiatu cieszyńskiego do uczestnictwa w zajęciach w utworzonej przez MOSiR szkółce nauki jazdy figurowej na łyżwach. Z początkiem nowego sezonu zimowego 2009/2010 utworzono sekcję łyżwiarstwa figurowego w KS MOSiR Cieszyn, którego Prezesem był Andrzej Zysek. Głównym trenerem został Czesław Ściskała, zaś wspierali go Irena Plitznerová, Bc. Lukáš Rakowski, inż. Markéta Gajdzicová, Petra Hudziecová i asystenci Michal Matloch oraz Tereza Brankusová. W 2010 r. team trenerów uzupełnili Marie Vašíčková i Ivana Hudziecova/Buzkova. Można powiedzieć, że poszliśmy w kierunku czeskiej myśli szkoleniowej, ale także w kierunku współpracy transgranicznej, gdyż pierwsze lata współpraca przebiegała głównie z HC Oceláři Třinec, a od ostatnich 3 lat z TJ Slavoj Český Těšín. Funkcję kierownika sekcji łyżwiarstwa figurowego w KS MOSiR Cieszyn od 2010 roku pełnił Arkadiusz Smoczyński. Od 2009 do stycznia 2011 r. nastąpił czas wytężonej pracy, ciężkich treningów, wyrzeczeń, co zaowocowało pierwszymi testami PZŁF w Cieszynie. Uprawniały one naszych zawodników do startu w pierwszych zawodach. Tuż po testach w dniu 10 lutego 2011 r. zawodnicy KS MOSiR Cieszyn zaprezentowali swoje umiejętności na swoich pierwszych zawodach „Przedszkolaki na medal” w Sosnowcu. Drugi swój start zawodnicy zaliczyli w roli gospodarzy na zawodach „1. Piastowski Piruet”, które odbyły się w marcu 2011 r. I od tego właśnie sezonu zawodnicy KS Cieszyn nieprzerwanie goszczą na taflach lodowisk całej Polski, jak również my co roku gościmy zawodników innych klubów na cieszyńskim lodowisku. W 2012 r. KS MOSiR Cieszyn razem z Kraso Klub Havířov (Czeska Republika) zrealizowali w ramach współpracy transgranicznej Euroregionu Těšínské Slezsko – Śląsk Cieszyński wspólny projekt „Utworzenie szkoły czesko – polskiej w łyżwiarstwie figurowym”, a w 2013 r. z inicjatywy głównego trenera Czesława Ściskały Klub pozyskał do współpracy fizjoterapeutkę Danutę Tadel, która w 2010 r. wchodziła w skład zespołu wsparcia medycznego polskich zawodników podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver.
64
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
W latach 2014 - 2015 KS MOSiR Cieszyn we współpracy z TJ Slavoj Český Těšín zrealizował w ramach Euroregionu Těšínské Slezsko – Śląsk Cieszyński wspólny projekt „Transgraniczny Toeloop”, który pozwolił na dalszy rozwój łyżwiarstwa figurowego po obu stronach miast granicznej rzeki Olzy i przyniósł dobre efekty zarówno szkoleniowe jak i organizacyjne. W styczniu 2017 r. nastąpiła zmiana organizacyjna w działalności Klubu. Cała sekcja łyżwiarstwa figurowego została przekazana z KS MOSiR Cieszyn do Klubu Sportowego „Cieszyn”. Członkiem Zarządu KS „Cieszyn” został Arkadiusz Smoczyński, który jednocześnie kieruje sekcją łyżwiarstwa figurowego. W okresie działalności sekcji w KS MOSiR Cieszyn udało się wyszkolić wiele zawodniczek i zawodników, którzy z powodzeniem startowali w wielu ogólnopolskich zawodach. Najlepsze wyniki w tych latach osiągnęły w konkurencji solistek Anna Hernik (wychowanka naszego Klubu, która w 2017 r. przeszła do ŁKS Soła Oświęcim, gdzie kontynuuje swoją karierę do dzisiaj, występując obecnie w parach sportowych), Justyna Wawrzacz, Weronika Tokarczyk, Martyna Smoczyńska, Weronika Dudek, Adela Sciskalová, Kamila Paś, Aleksadra Kopyciok, Sara Nawrat. Obecna kadra trenerska KS Cieszyn to byli, świetni zawodnicy. Lukáš Rakowski był trzykrotnym Mistrzem Czech, uczestnikiem Mistrzostw Europy i Świata, Laura Raszykova Mistrzynią Czech, a Jakub Kršňák Mistrzem Słowacji. Zajęcia baletowe prowadzi Gabriela Klusáková. Pod ich okiem ujawniają się nowe talenty dobrze rokujące na przyszłość, m.in. Julia Jarco czy Mikołaj Słobodzian (medalista Mistrzostw Polski Młodzików). Klub angażuje się w promowanie łyżwiarstwa figurowego w naszym regionie. Uczestniczy w programie PZŁF „Chodź na Łyżwy” od początku jego istnienia. Obok szkolenia dzieci i młodzieży prowadzi zajęcia dla dorosłych, a także prezentuje się na pokazach na okolicznych lodowiskach. Od początku istnienia sekcji był organizatorem wielu zawodów centralnych w postaci Mistrzostw Polski Młodzieżowców, Juniorów czy Młodzików, Mistrzostw Czterech Narodów (Czech, Słowacji, Polski i Węgier) i Finałów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Na lodowisku w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Cieszyńskich Olimpijczyków przeprowadził 10 edycji imprezy „Piastowski Piruet”, która co roku gromadzi na starcie bardzo wielu młodych adeptów łyżwiarstwa figurowego ze wszystkich polskich klubów.
KIERUNEK SPORT
ul. Bielska 184, Cieszyn • tel. +48 33 47 99 440 www.spot.net.pl /agencja.reklamowa.spot
strony www projektowanie modyfikacje analiza i optymalizacja pod pozycjonowanie kampanie Google Ads sklepy internetowe social media
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • X 2021
65
KIERUNEK SPORT
Authorized hyperMILL® Reseller
Autoryzowane wdrażanie oprogramowaniaCAM hyperMILL. Optymalizacja obróbki, wdrażanie programów NC, nowoczesne technologie wytwarzania.
CAM Technology Sp. z o.o. ul. Wiktora Przybyły 1 43-300 Bielsko-Biała lata było można zauważyć niesamowite zapotrzebowanie na urządzanie wieloosiowe, głównie symultaniczne centra frezarskie 5-cio osiowe o ogromnych wręcz możliwościach obróbczych skomplikowanych kształtów. Przekrój ostatnich lat w branży przemysłowej, doskonale ukazał rozkwit i ogrom możliwości obrabiarek sterowanych numerycznie CNC. Producenci maszyn, bez chwili oddechu prześcigają się w dostarczaniu coraz to bardziej wydajnych technologii. Dlaczego? Ponieważ muszą nadążyć za rosnącymi potrzebami klientów związanymi z szybkością dostaw oraz optymalizacją obróbki. Nasza firma jako jedyna w Polsce oferuje narzędzie do optymalizacji obróbki skrawaniem i programowania maszyn CNC, oprogramowanie CAM hyperMILL. Osoby zarządzające firmą CAM Technology od blisko 20 lat z sukcesem wdrażają w przedsiębiorstwach właśnie system hyperMILL jako doskonałe rozwiązanie do szybkiego i bezpiecznego programowania obrabiarek CNC o szerokim stopniu skomplikowania. Nowoczesne technologie obróbki skrawaniem, obróbki wysokowydajne i pełne wykorzystanie możliwości dostępnych obrabiarek to główne cele, do których świadome przedsiębiorstwa w dzisiejszych czasach dążą. Oprogramowanie CAM hyperMILL, doskonale odpowiada na potrzeby runku właśnie pod kątem uzyskania tych celów. Obrabiarka numeryczna, pomimo iż najbardziej zaawansowana technologicznie, potrzebuje wiedzieć jakie ruchy ma wykonać. Oczywiście można programy NC tworzyć ręcznie z pomocą dostępnych cykli maszynowych, natomiast jest to niezwykle czasochłonne i kosztowne. Rynek w obecnych czasach bardzo dobrze pokazuje, że odczuwamy deficyt doświadczonych programistów maszyn CNC a ludzie posiadający odpowiednie kompetencje są bardzo wysoko opłacani. Dzięki oprogramowaniu hyperMILL, można w doskonały sposób zautomatyzować proces programowania, gdzie nawet niedoświadczony operator, będzie mógł bez specjalistycznej wiedzy generować bezkolizyjne i zoptymalizowane programy obróbcze. Jak już zostało wcześniej nadmienione, firmy produkcyjne i narzędziowe wymagają coraz to bardziej zaawansowanych obra66biarek w celu TRAMWAJ X 2021 przez ostatnie sprostaniaCIESZYŃSKI potrzeb rynku.• Dlatego
Prowadząc firmę CAM Technology oraz wdrażając oprogramowanie CAM hyperMILL, niejednokrotnie mogliśmy uczestniczyć w wytwarzaniu bardzo ciekawych komponentów, które wymagały zastosowania innowacyjnych technologii w płynnych 5-ciu osiach. Oczywiste jest to, że projekty takie i wykonywanie komponentów bardzo trudnych technologicznie są znacząco bardziej lukratywne dla klientów niż elementy o prostych kształtach. Oferowane przez nas rozwiązanie CAM hyperMILL, jest pionierem w tematach wysokowydajnej obróbki z uwzględnieniem innowacyjnych narzędzi dostępnych na rynku. Od lat dopracowywane są technologie HPC oraz HSC zarówno w technologiach 3D jak również w obróbkach symultanicznych 5-cio osiowych. Wielokrotnie jako firma wdrażaliśmy oprogramowanie hyperMILL w przedsiębiorstwach, które już posiadały inne konkurencyjne rozwiązania. Dlaczego? Ponieważ problemy techniczne i koszty z nimi związane były nieakceptowalne. Jako firma, możemy pochwalić się wieloma rekomendacjami, gdzie z sukcesem, dzięki innowacyjnym cyklom, mogliśmy uruchomić i zoptymalizować obróbkę komponentów 5-cio osiowych a sprawność, szybkość i prostota tworzenia nawet najbardziej skomplikowanych programów i technologii jest doceniana przez klientów na całym świecie. Jeśli i Ty borykasz się z problemami czasu tworzenia programu NC lub masz komponenty, które chcesz zoptymalizować i wprowadzić w firmie pełne wykorzystanie posiadanych maszyn, skontaktuj się z naszą firmą a nakreślimy i omówimy, co możemy dla Ciebie zrobić. artykuł sponsorowany
© The helmet was programmed and produced by DAISHIN
Authorized hyperMILL® Reseller
Dostarczamy oprogramowanie &$0 GOD Z\PDJDMÇF\FK
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 57, październik 2021
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 57, październik 2021
MINI Sikora ul. Warszawska 56 Bielsko-Biała www.mini-sikora.pl
www.tramwajcieszynski.pl
NIE ZAMYKAJ OCZU
ISSN: 2543-8751 / Cena: Bezpłatny
Śląsk Cieszyński w Wikipedii Sztuka pozwala nam stać prosto Yass! Festiwalowy debiut w Cieszynie Łyżwiarstwo figurowe w Cieszynie