KIERUNEK KULTURA
St
an
is ła
w M al
ws
ki
Znowu poezja?! No nie... in
o
korespondencja własna z IX Festiwalu Poezji Słowiańskiej w Czechowicach - Dziedzicach
Od dzieciństwa poetycka śpiewność kołysanki wciągała mnie w cudownie uporządkowany świat. Pierwsze próby wierszowania lokowałem pomiędzy erotykiem, a wzniosłym westchnieniem. Ale zadaną fraszkę usiłuję pisać ciągle na nowo. Uciekam od trenów, bo wolę sielskie figliki. Żywa wrażliwość odnajdywana w poezji nie pozwala mi stłamsić w sobie tego, co chroni przed pustką szarzyzny, wyeliminowaniem, upodleniem. Opowiadałem o tym na festiwalu. Poezja jako pierwiastek, słowo, piękno, miłość powinna trwać i zdominować nas swoją szlachetnością. Gdy wsłuchuję się w rytm poezji, gdy mnie ona dotyka, jestem szczęśliwy. Nabieram sił, aby czytać kolejny tomik nieznanego jeszcze poety, inspirować się nim. Albo tylko napisać swój własny wiersz, swoją interpretację. Nieświadomie pragnę ze swego miejsca zrozumieć świat i opisać go na nowo, ale uczciwie i szczerze. Czy to prawda, że „... Kosmos jest Boski, a Poezja nasza...”? Aby znaleźć odpowiedzi na pytania, jakie nurtują twórców, pojechałem kolejny raz na to spotkanie coraz bardziej znanych mi poetek i poetów. Festiwal to jak plener malarski. Przynajmniej tak potraktowałem mój wyjazd do Czechowic-Dziedzic i Bielska – Białej na IX Festiwal Poezji Słowiańskiej. Powstał już pierwszy wiersz inspirowany klimatem sesji literackich i rozmów kuluarowych - „Obraz rozmów”. Z uwagi na obostrzenia pandemiczne, oficjalnie nie było gości z Bułgarii, Rosji, Czech. Na pytanie w jaki sposób wziąć udział w tym plenerze poetów, podpowiada nam już samo życie. Egzekwowany dystans społeczny na salach ogranicza żywiołowość uczestnictwa. To moim zdaniem błąd, że limituje się odgórnie dostęp do kultury. Przychodzi mi na myśl hasło odczytane na murach miasta – żaden człowiek nie jest nielegalny. W celach porządkowych organizator, Stowarzyszenie Autorów Polskich Oddział Bielsko - Biała, rezerwuje już wcześniej dla swoich członków pobyt informując szczegółowo o programie i planowanych wydarzeniach. Na sesje literackie, a tym bardziej na prezentacje poetyckie wstęp jest wolny. Festiwal rozpoczął się w historycznej przestrzeni. Na spacerze z czechowickim przewodnikiem po najstarszej części miasta z przyjemnością dowiedziałem się, że aż potąd sięgało Księstwo Cieszyńskie. Jako lennicy króla Czech, nie dotknęła nas, Polaków na tych ziemiach, niewola rozbiorów. Nie ma już Księstwa, z Czechami integrujemy się jako Europejczycy w różnych przedsięwzięciach. Z terenów dawnych 42
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • XI 2021
Zdjęcia Elżbieta Holeksy-Malinowska
Austro-Węgier prywatnie dotarł do nas na Festiwal inicjator Ars Poetica Neosoliensis na Słowacji, Miroslav Kapusta. Udowodnił obecnym, że poezja nie zna barier, granic, restrykcji, że poezja jest legalna. Oprócz życia kulturalnego w Bańskiej Bystrzycy poeta aktywnie uczestniczy również w charytatywnej pomocy dla dzieci w swoim kraju. Godna zauważenia jest wypowiedź Ryszarda Grajka, gospodarza Festiwalu, który kilkakrotnie podkreślał, że jest coś więcej ponad poezję – przyjaźń. Doświadczyć tego można na każdym kroku. Wspólne zdjęcia, w plenerze i w czasie biesiad, wspólne rozmowy. Nie tylko między wierszami, jak ta w Książnicy Beskidzkiej