ZooBranża - Wydanie Świąteczne.

Page 1

bezpłatny miesięcznik branży zoologicznej DLA pracowników Sklepów i hurtowni zoologicznych w caŁEJ POLSCE

LISTOPAD – Grudzień 2015

nr 4 (4)

ISSN 2450-0372

/zoobranza

Ho, ho, ho

czyli idą święta!

Jak zarobić więcej na tym samym kliencie czyli:

up-selling i cross-selling


AQUAEL


Od redakcji

Szanowni Państwo, mam nieodparte wrażenie, że obecnie czas gna znacznie szybciej niż kiedyś . Jeszcze niedawno cieszyliśmy się słońcem wakacji, a tu proszę, stoimy już w przededniu Świąt Bożego Narodzenia, Sylwestra i… kolejnego Nowego Roku. Koniec roku to dobry okres dla handlu. W sklepach odnotowuje się wzmożony ruch, a klienci są skłonni zostawiać w nich o wiele większe sumy niż zwykle. Przyczyna tego jest oczywista – choć Wigilia i Boże Narodzenie nie bez racji uchodzą za najpiękniejsze, najbardziej rodzinne i najweselsze ze świąt, to od lat już znaczna część społeczeństwa postrzega je przez pryzmat rosnącej komercjalizacji. Innymi słowy, często więcej wagi przykłada się do tego, co stoi na świątecznym stole i pod choinką niż do duchowego aspektu tego wydarzenia, czy choćby do potraktowania tego wyjątkowego okresu jako okazji do odpoczynku, wyciszenia i przemyśleń na przyszłość. I, choć to w gruncie rzeczy przykre, to… dzięki temu sklepy w okresie przedświątecznym mają doskonałą okazję na znaczące zwiększenie swoich zysków. Dotyczy to również sklepów zoologicznych. W sukurs idzie nam tutaj zjawisko humanizacji zwierząt domowych. Pies czy kot – traktowany jako ktoś z rodziny – powinien wszak, na równi z jej innymi członkami – zostać obdarowany gwiazdkowym prezentem. Warto być na to przygotowanym i zawczasu zaoferować właścicielom zwierzaków szeroką gamę potencjalnych podarunków. O tym, co i dla kogo polecać oraz jak sprawić, aby prezenty sprzedawały się jeszcze lepiej piszemy obszernie na łamach bieżącego numeru ZooBranży. Nie powinniśmy również zapominać, ze okres przedświątecz-

W numerze Ho, ho, ho, czyli idą święta!

20

Up-selling i Cross-selling, czyli jak zarobić więcej na tym samym kliencie

28

W krainie saszetek – jak sprzedawać karmę jednoporcjową dla kotów

50

ny to trudny czas dla… klientów. Zatłoczone sklepy, zapchane parkingi i wszechogarniające całe społeczeństwo szaleństwo zakupów sprawiają, że wielu z nich nagle zaczyna doceniać wartości inne niż cena produktu, takie jak jego dostępność, wygoda zakupu czy komfort obsługi. Dzięki temu zyskujemy możliwość sprzedaży wielu wyrobów bez konieczności niepotrzebnego obniżania cen. Aby dowiedzieć się, jak skutecznie to osiągnąć zapraszam do lektury bieżącego poradnika handlowca. A w nim również materiał o skutecznych i – wbrew pozorom – wcale nie takim skomplikowanym technikom sprzedażowym jakim są up-selling i cross-selling pozwalające na stosunkowo proste maksymalizowanie naszych zysków. Na zakończenie mam wyjątkową przyjemność w imieniu własnym i całego grona redakcyjnego życzyć wszystkim Czytelnikom ZooBranży wspaniałych i obfitych we wszelkie radości, ale również spokojnych Świąt Bożego Narodzenia z miejscem na odrobinę wytchnienia i refleksji oraz hucznego powitania Nowego Roku. Dziękuję jednocześnie za zaufanie i sympatię, jaką obdarzyli Państwo nasz magazyn. W nowym roku postaramy się, aby ZooBranża była jeszcze lepszym narzędziem wspierającym Was w codziennej ciężkiej pracy i pozwalającym na prowadzanie łatwiejszej, przyjemniejszej i – co najważniejsze – skuteczniejszej sprzedaży. Zapraszam Państwa do lektury!

Joanna Zarzyńska

Sklep miesiąca

04 ZOO-MAR Racibórz 06 Echa branży 10 Co nowego na rynku? 16 Złam schematy, czyli zmiany na lepsze! 22 Ho, ho, ho, czyli idą święta! 28 Up-selling i Cross-selling, czyli jak zarobić więcej na tym samym kliencie 32 Nie tylko pieniądz… – jak sprawić by klient CHCIAŁ zapłacić DROŻEJ 36 Dietoterapia w leczeniu otyłości u psów 40 Pies w butach 44 W krainie saszetek – jak sprzedawać karmę jednoporcjową dla kotów 48 Gdzie kot chadza piechotą 54 Nie tylko sianko, czyli magia ziół 58 Ptaki ręcznie karmione – dlaczego warto? (cz. 1) 62 Filtry akwariowe – jak sprzedawać skuteczniej? 66 Wąż zbożowy 68 Podłóż sobie… świnię. Świnka wietnamska w domu? Czemu nie! 70 Porady 74 Krzyżówka


Sklep miesiąca

W tym miesiącu odwiedziliśmy niezwykły sklep, a raczej sklepy, bowiem ZOO-MAR to sieć czterech sklepów zoologicznych zlokalizowanych w Raciborzu przy ul. Długiej, Opawskiej, Przejazdowej i Słowackiego. Na tle innych placówek wyróżniają się niezwykle bogatą i unikalną ofertą skierowaną do bardzo szerokiego grona miłośników zwierząt. Oprócz produktów standardowo dostępnych w sklepach zoologicznych można znaleźć tu towary rzadkie i nietypowe, jak np. profesjonalne wyroby skierowane do wystawców i hodowców psów rasowych, oryginalne gadżety dla drobnych ssaków (jak np. tor przeszkód dla królików) i wiele, wiele innych ciekawostek. To jednak nie wszystko. Właściciele sklepów – rodzeństwo – Państwo Justyna i Mirosław Machalscy – odznaczają się wyjątkową pomysłowością i jak mało kto doceniają znaczenie marketingu i imprez wspierających. Ich sklepy aktywnie współpracują z bardzo wieloma placówkami z szeroko

4

pojętej branży zoologicznej (lecznice weterynaryjne, psie salony piękności, hotele dla zwierząt itp.) oraz chętnie uczestniczą w najrozmaitszych imprezach branżowych promując różne, w tym nowe i dopiero raczkujące w Polsce dziedziny takie jak oryginalne psie sporty, np. mondioring. A oto, co o swoich sklepach mają do powiedzenia ich Właściciele. ZooBranża: Jak powstały sklepy ZOO-MAR? Od czego się zaczęło? ZOO-MAR: Z branżą zoologiczną nasza rodzina związana jest od lat – dziadkowie prowadzili sklep zoologiczny, a założycielem firmy ZOO-MAR był nasz tata Marek Machalski lekarz weterynarii (nazwa sklepu pochodzi od jego imienia). Pierwszy sklep powstał w 1991 r. – w przyszłym roku będziemy obchodzić 25-lecie istnienia. ZooBranża: Sklepy ZOO-MAR cieszą się dużą popularnością wśród klientów. Czym wyróżniacie się na tle konkurencji i co sprawia, że kupujący wybierają właśnie Was?

ZOO-MAR: Mamy szeroki asortyment, stawiamy na wysokiej jakości obsługę i indywidualne podejście do klienta, który zawsze może liczyć na fachową poradę i pomoc. ZooBranża: Wasza oferta jest znacznie bogatsza od tego, co można zobaczyć w typowym sklepie zoologicznym. Obejmuje np. profesjonalne akcesoria skierowane do wystawców psów. Czy posiadanie na półkach takich wyrobów jest opłacalne? ZOO-MAR: Uważamy, że takie produkty powinny być w ofercie sklepu, gdyż właśnie ich dostępność wyróżnia nas spośród innych sklepów w mieście i sprawia, że klienci chętnie do nas wracają. Jednak samo posiadanie w ofercie takich produktów nie wystarczy – liczy się przede wszystkim profesjonalna wiedza na ich temat, którą staramy się na bieżąco aktualizować, aby jak najlepiej służyć radą naszym klientom. ZooBranża: Jakie marki są najważniejsze w ofercie Waszych sklepów? ZOO-MAR: Stawiamy przede wszystkim na marki, które aktywnie wspiera-


ją sprzedaż w naszych sklepach, organizują animacje, promocje i szkolenia produktowe dla pracowników, pomagające rozwijać ich wiedzę o oferowanym klientowi produkcie. ZooBranża: ZOO-MAR nie ogranicza się do samej sprzedaży produktów, swoim klientom oferujecie o wiele więcej, jak choćby rozmaite imprezy i eventy hobbystyczne? Jak przekłada się to na Wasze obroty i postrzeganie firmy przez kupujących? ZOO-MAR: Nasi klienci bardzo chętnie uczestniczą w organizowanych przez nas imprezach, otrzymujemy na ten temat od nich wiele pozytywnych uwag i komentarzy. Zawsze dbamy o to, aby dane wydarzenie było atrakcyjne i ciekawe, aby czymś się wyróżniało, przyciągało widza, jak na przykład zawody mondioringu które w tym roku odbyły się po raz pierwszy w Polsce właśnie w Raciborzu. Uczestnicy naszych imprez mogą liczyć nie tylko na atrakcyjne nagrody, ale również na możliwość poszerzenia swojej wiedzy odnośnie pielęgnacji, żywienia i opieki nad zwierzęta-

mi. Wierzymy, że ma to pozytywny wpływ na naszych klientów, również tych potencjalnych, i dlatego nie żałujemy sił przy organizacji wydarzeń towarzyszących pracy sklepu. ZooBranża: Co – Waszym zadaniem – jest w dzisiejszych czasach kluczem do sukcesu w prowadzeniu sklepu zoologicznego? ZOO-MAR: To o czym wspomnieliśmy już wcześniej – indywidualne podejście do klienta, fachowa wiedza, profesjonalna obsługa i wysokiej jakości asortyment. ZooBranża: Jakimi cechami według Was powinien odznaczać się idealny pracownik sklepu zoologicznego? ZOO-MAR: Pracownik sklepu zoologicznego, poza oczywistymi cechami charakteryzującymi każdego dobrego pracownika powinien także lubić zwierzęta, nie bać się ich, a najlepiej gdyby sam był właścicielem zwierzaka, gdyż wtedy najlepiej zrozumie potrzeby i oczekiwania swoich klientów. ZooBranża: W jaki sposób rozwijacie wiedzę i umiejętności sprzedażowe swoich pracowników?

ZOO-MAR: Staramy się, aby jak największa liczba pracowników uczestniczyła w szkoleniach wyjazdowych organizowanych przez naszych partnerów handlowych, dodatkowo sami organizujemy cotygodniowe szkolenia wewnętrzne, których tematy przygotowywane są często przez samych pracowników, co jest dla nich dodatkową formą treningu. ZooBranża: Wasze sklepy współpracują z salonami psiej piękności i gabinetami weterynaryjnymi. Czy to dobry sposób na zyskanie nowych klientów? ZOO-MAR: Współpracujemy nie tylko z lekarzami weterynarii i groomerami, ale również takimi instytucjami jak Związek Kynologiczny w Polsce i ośrodki szkolenia psów. Dzięki temu nasi klienci otrzymują profesjonalną wiedzę, mogą liczyć na kompleksową i specjalistyczną opiekę dla swego zwierzaka, a jeśli wychodzą usatysfakcjonowani na pewno chętnie będą polecać nasze sklepy swoim znajomym. ZooBranża: Dziękujemy za rozmowę.

5


Echa branży 25-lecie działalności VETOS FARMA! Szanowni Państwo z wielką dumą i radością informuję, że Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Okoniewscy Vetos Farma Sp. z o.o. już od 25 lat bierze aktywny udział w tworzeniu współczesnej medycyny weterynaryjnej. Nie mamy wątpliwości, że bez współpracy z Państwem nie osiągnęlibyśmy tak wielu sukcesów, jakimi możemy poszczycić się w dniu dzisiejszym. Jesteśmy przekonani, że kluczem do wspaniałego wyniku jest Państwa zaangażowanie i zaufanie jakim darzą Państwo naszą firmę każdego dnia. To dzięki Państwu nasza firma stała się wiodącym producentem antybiotyków weterynaryjnych w kraju. W naszej ofercie znajduje się ponad 150 produktów, które znajdują codziennie zastosowanie w gabinetach weterynaryjnych, fermach, hodowlach. Nasi przedstawiciele docierają do każdego miejsca w Polsce. Dzięki wysoce wyspecjalizowanym laboratoriom chemicznym oraz mikrobiologicznym prowadzimy badania wykorzystujące najnowsze metody oznaczeń oraz pomiarów. Jesteśmy dumni z faktu, że w 2014 roku otrzymaliśmy Certyfikat Dobrej Praktyki Wytwarzania GMP niezbędnej do zapewnienia wysokiej jakości naszych produktów. Dzisiaj po upływie 25 lat wiemy, że osiągnięcia naszej firmy przerosły najśmielsze oczekiwania założycieli. Jednocześnie deklarujemy, że zgodnie z polityką firmy będziemy w dalszym ciągu dążyć do rozwoju. Sukces naszej firmy jest również Państwa sukcesem, toteż w imieniu Zarządu oraz wszystkich pracowników PFO Vetos-Farma składamy najszczersze gratulacje oraz podziękowania za współpracę.

Igor Tracz MISTRZEM ŚWIATA! W wyścigach psich zaprzęgów Polacy radzą sobie bezkonkurencyjnie! Dowodem jest tytuł Mistrza Świata w bikejoringu podczas IFSS DRYLAND WORLD CHAMPIONSHIP 2015 BRISTOL Kanada, a także w wyścigach czwórek zaprzęgowych zdobyty przez Igora Tracza. W 2015 roku w bikejoringu w Szkocji podczas Mistrzostw Europy Igor również nie miał sobie równych. Igorowi kibicujemy już od jakiegoś czasu, a jako jego sponsor – mamy dodatkowe powody do dumy. Igor Tracz jest kilkukrotnym mistrzem świata psich zaprzęgów, który ze swojej pasji uczynił sposób na życie. Dolina Noteci zdecydowała się wspierać jego działania, będąc jego oficjalnym sponsorem. Jego niezawodni czworonożni towarzysze otrzymują wszystko co jest im niezbędne, a ich podniebienia rozpieszczane są oczywiście samymi smakołykami z Doliny Noteci. Więcej na: www.dolina-noteci.pl

Z poważaniem Kierownik sekcji marketingu Małgorzata Pawlak

Filtry wewnętrzne AQUAEL ASAP nagrodzone w Wielkiej Brytanii! Z dumą informujemy, iż nowe filtry wewnętrzne AQUAEL ASAP otrzymały prestiżową nagrodę AQUA 2015 New Product Awards podczas międzynarodowych targów AQUA 2015 – Telford International, jakie miały miejsce w dniach 14-15 października br. w brytyjskim Telford. Jury doceniło ten produkt za „łatwość jego obsługi połączoną z atrakcyjną ceną predysponującą go do szerokiego kanału sprzedaży”. Przypomnijmy, że filtry wewnętrzne ASAP wyróżniają się nieskomplikowaną konstrukcją przyjazną nawet dla zupełnie początkujących akwarystów. Są również atrakcyjne z punktu widzenia sklepów zoologicznych, bowiem wraz z nimi oferowana jest szeroka gama mediów wymiennych. Pozwala to na efektywną sprzedaż łączoną oraz zapewnia częste wizyty kupujących stanowiące szansę do zaproponowania im dodatkowych produktów. Więcej na: www.aquael.pl

6

Akcja promocyjna VITAKRAFT i CERTECH! Nadal trwa kampania samplingowa VITAKRAFT. Kolejny raz współpracujemy z firmą CERTECH. Próbki naszych produktów Cat Liquid Snack oraz Crispy Crunch zostaną dodane do popularnych żwirków tej firmy! Wszystkim klientom oraz partnerom naszej Firmy składamy najserdeczniejsze życzenia. Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2016.


Holenderskie karmy FARAON już w Polsce! Karmy FARAON dla psów i kotów należą do absolutnej czołówki w Europie. Podlegają serii badań i analiz laboratoryjnych. Czołowi eksperci żywienia stale nadzorują jakość i prawidłowy skład produktów. Karmy produkowane są wyłącznie z naturalnych surowców najwyższej jakości: różnych rodzajów ryb, mięsa, warzyw i ryżu. Proces produkcyjny karm FARAON dzięki nowoczesnej technologii jest maksymalnie skrócony co pozwala na

pozostawienie w produkcie dużej ilości substancji odżywczych. Proces ten nie uszkadza ścianek komórek zbóż, tak więc karma jest łatwiejsza do strawienia i pozwala pozyskać więcej energii z mniejszej ilości pokarmu. Jest to szczególnie ważne u młodych i dojrzewających osobników dla których przygotowywane są karmy dla szczeniąt lub karmy dla kociąt. Zapraszamy na naszą stronę internetową www.faraonpetfood.com.pl.

Porsche Dog Day w Gdyni Team Doliny Noteci uczestniczył w akcji Porsche Dog Day na terenie Schroniska „Ciapkowo” w Gdyni. Jako partner akcji czynnie zaangażował się w wydarzenie, które dało dużą dawkę radości podopiecznym schroniska – czworonożnym przyjaciołom. Ponad 300 ochotników z uśmiechem na twarzy wybrało się na spacer z psem, dodatkowo rozpieszczając go przekąską Natural Taste. Każdy ochotnik spacerujący z psem został zaopatrzony w odblaskową opaskę Dolina Noteci, dającą bezpieczeństwo i widoczność gdy na dworze robi się ciemno. Aby nie tylko zwierzęta miały swoją ucztę uczestnicy akcji mogli skosztować jabłek z naszych sadów Dolina Noteci. Psy ze schroniska „Ciapkowo” otrzymały od firmy Dolina Noteci karmę, która z pewnością zadba o pełnowartościowe wypełnienie brzuszków w ten zimowy okres. Dolina Noteci

aktywnie wspiera potrzebujące schroniska dla psów, ciesząc się, że pomaga tym najbardziej bezradnym i opuszczonym psiakom. Aktywne działania podejmowane przez firmę mają na celu kreowanie lepszej rzeczy wistości społecznej, dlatego oprócz systematycznego przekazywania karmy potrzebując ym zwierzętom, Dolina Noteci wspiera inicjatywy związane z adopcją bezdomnych, porzuconych psów czy kotów.

Więcej na: www.dolina-noteci.pl

BRIT partnerem cyklu Kocie Adopcje w Schronisku „Na Paluchu” Już od kilku miesięcy firma Azan – karmy Brit wspiera kocie adopcje w schronisku „Na paluchu”. Każdy z kotów opuszczających schronisko jedzie do nowego domu z „wyprawką” w postaci karm marki Brit Care. Jesteśmy dumni, że możemy wspierać schronisko właśnie w ten sposób, przyczyniając się poniekąd do propagowania adopcji, jak i profilaktyki poprzez żywienie zwierząt. Więcej na: www.karmybrit.pl

7


Targi i Wystawy

Międzynarodowe Wystawy Psów Rasowych 7-8 XI 2015 Poznań W weekend 7-8 listopada 2015 r. odbyły się dwie międzynarodowe wystawy psów rasowych w Poznaniu. Imprezy te od lat cieszą się niesłabnącą popularnością wśród wystawców. Szczególną rangę posiada niedzielna wystawa, bowiem psy rywalizują w niej nie tylko o standardowo przyznawane certyfikaty na championy piękności (CWC i CACIB), ale również o niezwykle prestiżowe tytuły Młodzieżowego Zwycięzcy Polski i Zwycięzcy Polski (w obrębie poszczególnych ras). Nic dziwnego więc, że do stolicy Wielkopolski zjechało ponad 2700 psich piękności. W sobotę tytuł Best in Show otrzymał gończy polski, zaś w niedzielę – cocker spaniel amerykański. Dodatkowym bonusem niedzielnej wystawy była możliwość wywalczenia kwalifikacji na najbardziej prestiżową wystawę psów na świecie – Crufts rozgrywaną co roku w angielskim Birmingham. W Poznaniu tradycyjnie pojawiły się również liczne firmy z branży zoologicznej. Swoją ofertę zaprezentowały m.in. (w kolejności alfabetycznej): Acana Polska, Alpha Spirit, Alsa-swiatpsow.pl, Amaze, Azan, Botaniqa, Cd'Vet, Cowboy Magic, Dolina Noteci, Ewenement, Furkidz, Germapol, Happy Dog, Josera, Lord, OPTKO Andrei Korn, Planet Pet Society, Shaggy Brown, TropiDog. Na wystawie nie zabrakło również naszej redakcji. Obszerną fotorelację z tej wspaniałej imprezy można obejrzeć na naszym profilu na Facebooku. Zapraszamy!

8


I Międzynarodowe Zawody Mondioringu Racibórz 14-15 XI 2015 W połowie listopada w Raciborzu miały miejsce pierwsze w Polsce Międzynarodowe Zawody Mondioringu. Mondioring to stosunkowo nowa dyscyplina ringowa psich sportów jeszcze mało popularna w naszym kraju, ale zyskująca coraz szersze grono sympatyków. Jej celem jest sprawdzenie i ocena pracy psa, stopnia jego wyszk olenia, jak również umiejętności przewodnika, a także ukazanie wrodzonych instynktów i zachowań psa. Próby przypominają nieco pokazy szkolenia psów policyjnych. Składają się z testów posłuszeństwa, skoków i ochrony. Całość prezentuje się bardzo widowiskowo i jest niezwykle atrakcyjna dla publiczności. Organizatorami imprezy byli Związek Kynologiczny w Polsce Oddział Racibórz, Klub Mondioring Polska oraz Pan Mirosław Machalski, właściciel sklepów ZOO-MAR w Raciborzu. Sponsorzy ufundowali liczne nagrody dla uczestników zawodów. Czasopisma ZooBranża oraz PIES RASOWY były patronami medialnymi Mistrzostw.


Co nowego na rynku? Royal Canin® – karmy mokre dla psów rasowych Jesienią 2015 roku linia karm dla psów rasowych marki Royal Canin poszerzyła się o karmy mokre. Na rynku pojawiły się 3 nowe produkty dla psów rasy yorkshire terrier, chihuahua oraz jamnik. Te wyjątkowe rozwiązania żywieniowe charakteryzują się nie tylko idealnym dopasowaniem do potrzeb psów powyższych ras, ale również najwyższą smakowitością, dzięki unikalnej formie pasztetu. Więcej na: www.royal-canin.pl

Game Dog Performance Nutrition HMB-Ca Suplement diety dla psów wspomagający rozbudowę i prawidłowe funkcjonowanie mięśni. Preparat jest szczególnie zalecany dla psów sportowych w celu rozwoju muskulatury, siły mięśniowej i poprawy wyników treningowych. Suplementację HMB poleca się również w przypadkach rekonwalescencji lub długotrwałego unieruchomienia kończyn (złamania, zabiegi operacyjne), osłabienia mięśni towarzyszącego zwyrodnieniu stawów i niechęci psa do ruchu, miopatii oraz innych schorzeń, związanych z uszkodzeniem mięśni szkieletowych.

Komu polecać: psy – pracujące bądź obciążone dużym wysiłkiem fizycznym, zwierzęta z zanikami mięśni, psy w trakcie długiego unieruchomienia lub rekonwalescencji. Argumenty sprzedaży: Przeciwdziała zanikom mięśni Minimalizuje powysiłkowe mikrouszkodzenia włókien mięśniowych Wpływa na zdolność do regeneracji powysiłkowej mięśni Wspomaga przyrost masy mięśniowej Wzmacnia wytrzymałość mięśni w czasie wysiłku

KARMNIK DLA PTAKÓW NATURAL-VIT Typ „i” W zimowej ofercie Firmy CERTECH pojawił się kolejny karmnik drewniany dla ptaków. Typ „i” to karmnik wykonany z przyjaznych środowisku surowców: drewniana podstawa, obity brzozą i kryty trzciną daszek. Uwzględnione w konstrukcji wyższe ścianki boczne stanowią zabezpieczenie przed rozwianiem, czy zasypaniem pokarmu, a większy od podłogi daszek uniemożliwia zamoknięcie karmy od opadów deszczu i śniegu. Wielkość karmnika: 15 x 16 x 17 cm. PTH Certech Sp.J. www.certech.com.pl

10

Więcej na: www.gamedog.eu


Czysta przyjemność dla Twojego pupila! Właściciele swoich wymagających czworonogów mogą odetchnąć! W odpowiedzi na duże zainteresowanie produktami Dolina ­Noteci stworzyliśmy nową linię karm Dolina Noteci ­PREMIUM Pure. Karmy zawierają wyłącznie jedno źródło białka zwierzęcego. Skomponowaliśmy cztery nowe smaki: gęś z jabłkiem, wołowina z ryżem, kaczka i jagnięcina. To wszystko po to, abyście mieli pewność, że dajecie swoim psom produkt najwyższej jakości. Wszystkie smaki dostępne są w dwóch gramaturach – 400 g i 800 g. Porcja Dolina Noteci pokrywa w 100% dzienne zapotrzebowanie na wszystkie składniki mineralne i witaminowe, dodatkowo dbając o kości, skórę i zęby psa. NOWOŚĆ! Dolina Noteci Premium Pure: wołowina z ryżem brązowym gęś z jabłkiem kaczka jagnięcina Więcej na: www.dolina-noteci.pl

11


Co nowego na rynku? Treaties Bits z wątróbką Karma uzupełniająca dla psów. Masa netto: 144 g Pieczone mięsne kawałki z dodatkiem wątróbki. Sposób stosowania: w zależności od masy psa: 2-5 kg: 1 szt., 5-15 kg: 2-3 szt., 15-25 kg: 3-5 szt., 25-35 kg: 5-7 szt. Skład: mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego 72,8% (w tym wątroba 24%, pasztet z wątróbki 1,4%), warzywa, roślinne ekstrakty białkowe, drożdże, minerały, produkty pochodzenia roślinnego. Składniki analityczne: 24,0% białko surowe, 12,0% zawartość tłuszczu, 1,5% włókno surowe, 6,5% popiół surowy, 38,0% wilgotność. Karma nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów ani dodatków smakowych. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.

Cat Yums + wątróbka Karma uzupełniająca dla kotów. Masa netto: 48 g Soczyste kawałki mięsa z dodatkiem wątróbki. Sposób stosowania: max. 5 sztuk na zwierzę dziennie. Skład: Mięso oraz produkty pochodzenia mięsnego 72,7% (24% wątroby, pasztet z wątróbek 1%), warzywa, roślinne ekstrakty białkowe, drożdże, minerały, produkty pochodzenia roślinnego. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu. Składniki analityczne: 24,0% białko surowe, 12,0% zawartość tłuszczu, 1,5% włókno surowe 6,5% popiół surowy, wilgotność 38,0%. Karma nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów ani dodatków smakowych.

BEEF- STICK ORIGINAL Karma uzupełniająca z wołowiną i witaminami dla psów. Masa netto: 4 x 12 g Sposób stosowania: Podawać jako przekąskę. Skład: mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego 93,9% (wołowina, wieprzowina, drób), minerały, produkty pochodzenia roślinnego (mąka ziemniaczana), zboża (ryż). Składniki analityczne: wilgotność 33,0%, białko surowe 30,0%, zawartość tłuszczu 25,0%, włókno surowe 3,0%, popiół surowy 9,0%. Dodatki dietetyczne/kg: witamina A (E672) 5.000 j.m., witamina D3 (E671) 500 j.m. Karma nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów ani dodatków smakowych. Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu.

CAT-STICK mini Przysmak dla kotów. Składniki: mięso wołowe i produkty pochodzenia zwierzęcego (95%, w tym 6% kaczka, 6% królika), minerały. Składniki analityczne: 28% wilgotność, 33,5% białko surowe, 20% zawartość tłuszczu, 2% włókno surowe, 10% popioł surowy. Sposób stosowania: Podawać jako przekąskę 1-2 dziennie. Karma nie zawiera sztucznych barwników.

Producent: VITAKRAFT D 28295 Bremen, Niemcy. Dystrybutor: VITAKRAFT-CHOVEX s.r.o. Třanovice 287, 739 53 Hnojník, CZ www.vitakraft.com

12


NOWA II GENERACJA KARM BRIT CARE Wysokiej jakości karma dla zwierząt Brit Care została opracowana, aby chronić organizm psa przed negatywnymi wpływami środowiska. Podstawą karmy są starannie dobrane składniki wysokiej jakości, takie jak jagnięcina, łosoś, śledź, kaczka i królik. Tworzą one zbilansowaną, hipoalergiczną recepturę, która zapobiega nietolerancjom pokarmowym i jest łatwa do strawienia. Brit Care zawiera również składniki funkcjonalne, które zwiększają odporność, polepszają ogólną kondycję i pomagają wyeliminować ryzyko wystąpienia poważnych chorób.

Nowa marka CARNILOVE Przedstawiamy nową markę Carnilove, serię produktów – Powrót do natury – które szanują psie potrzeby utrzymania proporcji 70% mięsa naturalnego pochodzenia w tym: renifer, kaczka, bażant, indyk, jagnięcina, dzik oraz łosoś. Formuła jest bez ziemniaków i ryżu, a pozostałe 30% to surowce roślinne takie jak żółty groszek, tapioca, leśne owoce, warzywa i zioła.

Linia Brit Care została poszerzona o linię karm bezzbożowych Grain-Free Salmon & Potato oraz o linię na specjalne potrzeby Special Care m.in. formuła Dog Chow Champion by utrzymać psy wystawowe w doskonałej kondycji. Dostępne opakowania: 1 kg, 3 kg, 12 kg Dystrybutor: Azan Sp.j. www.karmybrit.pl

Receptura Carnilove jest wyjątkowa, łączy kilka szczególnych właściwości żywieniowych. Zawiera wysoką proporcję mięsa pochodzenia naturalnego. Innymi słowy jest bogata w wysokiej jakości białka. Dostępne są wersje dla szczeniąt i dla psów dorosłych zawierające siedem różnych połączeń białkowych. Carnilove jest wysoce strawna, dzięki temu zmniejsza się obciążenie przewodu pokarmowego, zapewnia to również dodatkowe korzyści finansowe – opakowanie Carnilove wystarcza na o wiele dłużej niż innych marek. Dostępne opakowania : 1,5 kg, 12 kg

Dystrybutor: Azan Sp.j.

13


Co nowego na rynku? AQUA DECORIS – naturalne podłoża akwariowe w ofercie AQUAEL AQUAEL wprowadza do swojej oferty szeroką linię naturalnych podłoży do akwariów. Obejmuje ona następujące produkty: PIASEK BAZALTOWY 0,1-0,5 mm – polecany do akwariów z rybami płochliwymi, lubiącymi ciemne podłoże oraz z rybami żyjącymi w okolicy dna (delikatny piasek nie powoduje uszkodzeń ich skóry); ŻWIR BAZALTOWY 2-4 mm – idealny do akwariów z rybami płochliwymi, lubiącymi ciemne podłoże; PIASEK KWARCOWY 0,1-0,3 mm – polecany do akwariów z rybami żyjącymi w okolicy dna (delikatny piasek nie powoduje uszkodzeń ich skóry); ŻWIR DOLOMITOWY 2-4 mm – przeznaczony do akwariów z rybami lubiącymi twardą i zasadową wodę (np. gatunki z jeziora Malawi, jeziora Tanganika, Jeziora Wiktorii), której parametry stabilizuje; ŻWIR NATURALNY WIELOBARWNY 1,4-2 mm, 3-5 mm, 5-10 mm – zapewnia naturalny, dekoracyjny wygląd aranżacji akwarystycznej. Podłoża te (poza żwirem dolomitowym) nie wpływają na parametry wody akwariowej. Są oferowane w poręcznych, trwałych, łatwych do wyeksponowania w sklepie workach foliowych zawierających po 2 kg produktu. Przed użyciem podłoże wystarczy wypłukać pod bieżącą wodą w celu usunięcia z niego ewentualnych zawiesin.

Argumenty sprzedaży: kompletna gama podłoży naturalne i bezpieczne (nie kaleczą ryb) nie wpływają na parametry wody (oprócz żwiru dolomitowego) do wszystkich rodzajów akwariów słodkowodnych trwałe i łatwe do wyeksponowania opakowania 2 kg. Więcej na: www.aquael.pl

FARAON ADULT MINI Karma superpremium opracowana dla dorosłych psów małych ras o normalnej aktywności. To wysokiej jakości zbilansowana karma z idealnymi proporcjami mięsnych składników i witamin, w tym elementów pochodnych z mięsa ryb, które nie są obciążające dla organizmu zwierząt. Ma korzystny wpływ na sierść, układ mięśniowo-szkieletowy i ogólną kondycję siłową dorosłych psów. Kształt i wielkość granulki został opracowany tak aby była ona łatwa do pogryzienia i lekkostrawna. Karma dostępna w kilku wariantach wagowych 800 g, 4,5 kg i 10 kg oraz w srebrnych workach PE 15 kg.

Fototapeta JUWEL 3 Najwyższej jakości fototapeta w dwóch kolorach do wyboru: czarnym i białym. Fototapetę, pokrytą specjalną powłoką, w łatwy sposób można zamocować na tylnej ścianie zbiornika. Do montażu polecamy klej JUWEL Poster Fix.

Nasza karma: pochodzi od producenta z 75-letnią tradycją nie zawiera sztucznych barwników i konserwantów, zawiera wysoką zawartość witamin, pierwiastków śladowych i aminokwasów, udział mięsa w karmach do 39%, dostępna jest w czarnych wiaderkach z transparentnym wiekiem i etykietą. opakowania posiadają certyfikat spożywczy

Fototapeta JUWEL 3 jest dostępna w trzech różnych rozmiarach: S – 60x30 cm L – 100x50 cm XL – 150x60 cm

Zamówień można dokonywać również na naszym nowym portalu zamówieniowym.

Więcej na: www.juwel.pl

Dystrybutor LYNX s.c., biuro@faraonpetfood.com.pl

14

Więcej naszych karm znajdziecie na www.faraonpetfood.com.pl


Shaggy Brown Natural Turkey & Rice Puppy Shaggy Brown Natural Turkey & Rice Puppy to karma przeznaczona dla szczeniąt wszystkich ras. Bez kurczaka (!), monoproteinowa – z wysoką zawartością mięsa z indyka (aż 38%), holistyczna, bez glutenu pszenicznego, soi i kukurydzy. Głównym źródłem węglowodanów jest ryż brązowy i biały oraz owies. Do karmy dodaliśmy także wodorosty, lucernę, siemię lniane, ekstrakt z juki Schidigera, mniszek lekarski, ekstrakt z cykorii. Karma idealna dla szczeniąt ze skłonnościami do alergii oraz dla klientów poszukujących karmy bez kurczaka dla szczeniąt. Shaggy Brown Natural Turkey & Rice Puppy – Indyk z ryżem dla szczeniąt – zawiera aż 38% mięsa z indyka (w tym 25% mączki z indyka, 7% tłuszczu z indyka, 4% świeżo przygotowanego indyka, 2% bulionu z indyka), ryż 26% (w tym 18% ryżu brązowego i 8% ryżu białego). Szczegółowy skład, analiza i zawartość witamin i mikroelementów dostępne są na stronie ­w ww.­karma-shaggybrown.pl. Shaggy Brown Natural to monoproteinowe karmy holistyczne z wysoką zawartością mięsa; bez kurczaka (nie ma nawet tłuszczów!); bez nabiału (nie ma jaj kurzych); bez barwników i sztucznych konserwantów; bez zawartości cukru, soli ani sztucznych wypełniaczy; ze zrównoważoną zawartość białka i tłuszczów; hypoalergiczne; bogate w kwasy tłuszczowe ­Omega 3 i ­Omega 6; bogate w witaminy i mikroelementy; smakowite (dzięki naturalnym bulionom); opracowane przez dietetyków i zatwierdzone przez lekarzy weterynarii w Wielkiej Brytanii; naturalne, zbilansowane i kompletne we wszystkie składniki pokarmowe; wyprodukowane w Wielkiej Brytanii na najnowocześniejszej wytłaczarce, przy ścisłej kontroli na każdym etapie produkcji. Jako uzupełnienie karmy polecamy smakołyki 80% Fish Dog Treat, zaś dla psów dorosłych karmy Lamb, Sweet Potato & Mint oraz Salmon, Trout, Sweet Potato & Asparagus.

Turkey & Rice PUPPY Added Chicken No freshly prepared With Turkey Rice and Brown Rice With With Seaweed No Added Artificial Colours & Preservatives

3 & Omega 6 Omega Hypoallergenic

More information (PL): www.karma-shaggybrown.pl • Online Shop: www.shaggybrown.pl SHAGGY BROWN • 02-746 Warsaw, ul. Noskowskiego 10/24 • NIP: PL 951 154 88 38

Karmy wyprodukowane w Wielkiej Brytanii na zlecenie Shaggy Brown. Szczegółowe informacje na temat karm i smakołyku: www.karma-shaggybrown.pl Kontakt e-mail: karma@shaggybrown.pl

Wyjątkowe legowiska od GOLDEN DOG! Jesteśmy producentem wysokiej jakości legowisk dla zwierząt. Proponujemy Państwu unikalną kolekcję świąteczno-noworoczną , która idealnie pasuje jako prezent świąteczny pod choinkę dla czworonożnych pupili Waszych Klientów. KORONA Z KOKARDĄ oferowana w zestawach dwukolorowych do wyboru z palety 12 kolorów.

Korona z Kokardą

KORONA FUTERKO wykonana jest od zewnątrz z poliestru, a w środku wykończona miłą w dotyku, zachęcająca do zakupu tkaniną imitującą futerko. UWAGA NOWOŚĆ! Idealny prezent pod choinkę! Legowiska ze Stałym Polem Magnetycznym + ­MAGNETIC ­GOLDEN DOG. Rozkład pola magnetycznego został specjalnie opracowany w Instytucie Badań Fizykomedycznych www.ibf.com.pl. To coś więcej niż legowisko – regularne stosowane zapewnia zwierzakowi zdrowy i spokojny sen, skuteczną walkę z bólem oraz niespotykany komfort i wygodę. Tkanina to 100% poliester w bogatej gamie kolorystycznej, charakteryzuje się bardzo dużą wytrzymałością na rozciąganie wszelkiego rodzaju otarcia, przetarcia oraz działanie mechaniczne. Nasze produkty szyjemy z najwyższą starannością , dając gwarancję trwałości i niezawodności. Środek legowiska to gruba wyjmowana poducha wypełniona pianką poliuretanową.

Korona Futerko

Magnetic Golden Dog Zapraszamy do współpracy wszystkie sklepy zoologiczne! Golden Dog, produkowany przez Auto-Projekt S.R. ul. Marcinkowskiego 9, 62-050 Mosina / Polska tel. 512 188 699, e-mail: info@goldendog.eu. www.goldendog.eu

15


lep sze !

sch czy li z em mi an y n at a y

Zła m

Temat miesiąca

Kończy się kolejny rok, a wraz z nadejściem nowego prawie każdy z nas nabiera tendencji do robienia podsumowań oraz składania samemu sobie obietnic i planów na przyszłość. To również dobry moment na biznesowe podsumowanie mijającego roku. Jeśli nie jesteśmy do końca zadowoleni z ilości gotówki w sklepowej kasie warto zastanowić się, co można zrobić, aby było jej więcej. Warto wtedy rozważyć zmianę profilu naszego sklepu. Często drobne modyfikacje w ofercie lub wprowadzenie nowych grup towarów mogą zdziałać cuda. Dlatego już za miesiąc „podrzucimy” Państwu kilka propozycji, które łatwo można przekuć w wymierny sukces finansowy.

16


Nie oszukujmy się – prowadzenie efektywnej sprzedaży w branży zoologicznej z roku na rok jest coraz trudniejsze. Z jednej strony wciąż rośnie liczba potencjalnych klientów, wzrasta bowiem zarówno ilość posiadanych przez Polaków pupili jak i – nazwijmy to – potencjał sprzedażowy w przeliczeniu na pojedyncze zwierzę. To ostatnie wynika z tego, że – na skutek kilkudziesięciu lat panowania „epoki słusznie minionej” (czyli gospodarki socjalistycznej), zostaliśmy nieco w tyle za Europą Zachodnią, również w dziedzinie pielęgnacji zwierząt. Najlepiej obrazuje to tzw. wskaźnik kaloryczny, który mówi, jak duży procent psów i kotów jest żywionych karmą komercyjną (gotową). W Niemczech przekracza on 80%, zaś w Czechach – 60%. Dla porównania w Polsce wynosi nieco ponad 20%. Tym samym nasz rynek ma wręcz nieprawdopodobny potencjał rozwoju. Z drugiej jednak strony, niestety, nie jest to żadna tajemnica i bardzo wiele osób upatruje w tym możliwość odniesienia sukcesu biznesowego. Tym samym sklepów zoologicznych – zarówno stacjonarnych jak i internetowych – wciąż przybywa (otwierają się nowe placówki). Nie wystarczy już zatem zaoferować „cokolwiek” –

trzeba tak skonstruować swoją ofertę i przedstawić ją kupującym, aby wygrać z rosnącą w siłę konkurencją. A do tego „zwykły” sklep, ze „standardowym” towarem może okazać się po prostu niezdolnym. Jak więc zwiększyć naszą konkurencyjność? Odpowiedź na to pytanie teoretycznie jest prosta: wystarczy zaproponować klientom coś, czego nie mają inni, lub zaoferować im standardowe produkty w niestandardowy sposób. Niestety, prosto brzmi to tylko w teorii, bowiem odpowiedzi na kolejne pytanie – jak to zrobić – będzie tyle, ile… zainteresowanych nią sklepów. Aby jej sobie udzielić warto umieć patrzeć i słuchać. Jeśli więc chcemy, aby nasz sklep był najlepszy i najsprawniej prosperujący w mieście czy też dzielnicy, warto najpierw dokonać małego „research’u” i dokładnie przyjrzeć się konkurencji. Przejdźmy się zatem po okolicznych sklepach i przeanalizujmy ich ofertę krytycznie konfrontując ją z tym, co sami mamy na półkach. Skupmy się zwłaszcza na tych gałęziach zoologii, których sami nie posiadamy. Przeanalizujmy, w jakim zakresie oferuje je konkurencja i jak dobrze się sprzedają (wystarczy choćby

zerknąć na stan opakowań, daty ważności produktów itp.). Na tej podstawie spróbujmy wychwycić, czego brakuje w naszym sklepie. Równie ważne jak podglądanie konkurencji jest dokładne słuchanie tego, co mówią nasi klienci. Powinniśmy poinstruować pracowników, aby dyskretnie zapisywali wszystkie produkty, o które pytali kupujący, a których nie było na stanie. W ten sposób, na podstawie ilości zapytań o dany produkt, dość dokładnie możemy stwierdzić jaki jest na niego potencjalny popyt i starać się uzupełnić luki w zaopatrzeniu. Aby znacząco zwiększyć atrakcyjność naszego sklepu warto postawić na modne gałęzie zoologii, których nasi konkurenci u siebie nie prowadzą (lub prowadzą tylko w niewielkim zakresie). Można rozważyć również wprowadzenie grup produktów z dziedzin graniczących z zoologią, które cieszą się obecnie sporym zainteresowaniem. A co obecnie jest modne? Oto kilka pomysłów, z powodzeniem wdrożonych w życie w wielu sklepach.

A I G O L O N Y K

wetenież karmy gą być rów wane o ro m fe o ty a smet yniedawn ko o d e n e, al n n yj rs o h leka kich profesj i rynar w gabinetac takich jak yższej pó łk w ie z o i zn p tk ąc turmująo ył yć cz b w ronne z śmielej sz la psów, sz łem może ch ra d o ys co ki ia m o n ne ie p ra n e b al ec u psów, Ich skutecz Ciekaw ym ngówki, ę a ob cenowej, ri ar tykuły dla opatrz yć si zoologiczne. dnak sporej a y za n p ye le ie ci sm n fi sk b ie y, o ce staw okarm aga je to też iem dardowe p - itp. War ntów, bow awanie w ym winniśmy najnie na stan gi produce ej zaawanso o - sprzed po zi p lo d h ta ar yc go ka b w te o la lk w so , ty zych psów ra posiapraw y, d zy w o d ac cze i obroże e ad eszkolić nas ch si an rz o zy w p p żs by skiero znie dro dokładnie w wielu ć się ac ci só rw zn p ró ie ż w p zw ie có n j wane w yro w w ie o do je ró ki d (najlep tawców i ho jak suszar my szuku takowecowników daczy, w ys oni całej ga riów takich zynki pra rowadzenie ją so u as ep b ce m rz ze , ak p tr ie o o sk P ą re er śb ó dystr ym ro kt o o p d o o z , io gr n i w rasow ych. bezpośred sów, stolik te w yroby h produktó p ai ia yc n n zm le al le ro n ko o e sk sz ). sj go karm a takż profe ypow ych do golenia, producenta w, jak transo ciężko w t butora lub dczas w ysta o więc sporą stosunkow p i, i e śl zk n Je ac at . tr h yd ia yc ce, w giczn - prz pach zoolo at y chłodzą anowią opie ym porter y, m j klienteli st itp. Ciekaw ze a azi as kr d n to zę ć ys ar ęś n ar cz a rh n fe yc o ki żn yn ej o n si woro yć skrz ycznej p kunowie cz ar to rozważ eniem klas w rz ie ze an zs w ro o yd w tów to zdec rt y towaró nie do ofe wprowadze

17


Temat miesiąca Piotr Jankowski Marketing Manager, AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o.o.

Współczesna zoologia to branża bardzo szeroka i jest w niej miejsce dla produktów, które do niedawna jeszcze nie były z nią nawet kojarzone. To doskonała informacja dla każdego sklepu zoologicznego, bowiem wprowadzenie do jego oferty nieszablonowych wyrobów może stanowić szansę na wymierny, dodatkowy zysk. Dotyczy to zarówno nowych gałęzi (wędkarstwo, hippika, akwarystyka morska), jak i konkretnych produktów. Wśród ostatnich nowości AQUAEL znajduje się np. herbarium VERSA GARDEN HERBS dedykowane do wszystkich posiadaczy zwierząt, którzy są jednocześnie miłośnikami dobrej kuchni. Urządzenie to pozwala na prostą i bezproblemową uprawę świeżych ziół kuchennych, zaś jego kompaktowe kształty sprawiają, że można zainstalować je w każdej, nawet najmniejszej kuchni. To doskonale rozwiązanie dla podniebienia każdego smakosza i okazja dla każdego sklepu na efektywną sprzedaż dodatkowego towaru.

AK WARYSTYK A

MORSK A

– to hobby w Polsce stosun kowo podkre nowe, bo rozw ślając ich elita ijające się do rność i rangę. piero A to m od około 20 la zbiornika. Ko oże stanowić do t. Przez dłuższ nieczne są wr datkowe grono y czas potenc uchodziło za el eszcie sól morska, po jalnych klientów. itarne z racji du dstawowe prep żych kosz tów i ogra arat y Od i test y do wody czego zacząć niczonej dostęp z wprowadzemorskiej, gęstoś ności. niem To jednak już pr cio mierze, filtr y RO ak waryst yki m zeszłość. Ak wa orskiej do ofer , cz yściki do sz ria sło - naszeg nowodne, choć ty (część z t yc yb itp. o sklepu? Nies wciąż jeszcze dr h towarów jest po tety, potrzebne oższe są pewn od klasycznych szukiwana również prze e nakłady, bowi , słodkowodny z ak warystów sło ch, nie do su em kluczem szokują już ceną dkowodnych). Sprz kcesu jest posia i na nieduż y, da edaż produk tó danie zwierząt jmy morskich na to 100-litro w z tej kategorii oraz , które możem w y zbiornik po za y zaoferować interesowanie zwolić kompl może sobie na kupujących znaczn ementarnie ze wet przeciętnie ie zwiększy też sprzętem (na zara- zwierz biając y Kowalsk duże, ła ak dn ach zarabia się e morskie ak wa i (wraz ze zwie rzaka- W tym rium dekoracy najlepiej). ne mi to kosz t nie jcelu trzeba prze umieszczone w większ y niż 30 znaczyć przysklepie. 00 zł). najmni W wielu miejsc ej jeden regał O ach w Polsce fe ru ją c po w yższ y zestaw na słonowodn nadal ak waria pozostał jednak e rów warto towasprzedażowe. problem dostęp przewidzieć m Na szczęście, no- regały ści i – być moż ożliwość zakładania i ser takie można e – warto to w wisowania zbio już zamówić ykorzy- w w ys stać. Są bowiem rników morskich w do pecjalizowanyc w nasz ym kraju mu u klienta. Na h firmach. Ofe dość ta zwie liczne duże mia rpewno prze łamie to rzaków powinn sta, w któr ych opor y wielu po a skupiać się nie ma wokó ani jednego sk czątł ku ga ją tu cy lepu z ak wary nków idealnyc ch, a nam pozw st yką czątku h dla po - st oli na zyskanie morską z praw jących, a więc ał eg dziwego zdarze o gr on a kupujących i warto uwzględnia. nić w ni A hobby to jest dodatkowe zyski (serw ej koralowce m zdec ydowanie is możemy zle iękkie, proste mod- w pielęg ne – w ynika to cić po godzinach nasz nacji koralowce nie tylko z pros ym pracowniko twarde, kretego wetki cz „efektu nowośc m – w ten sposób yszczące, ślimak i”, ale również on i też więcej za i, wężowidła z du- no i oc żej atrakc yjnoś robią i będą bardzie zy wiście ryby, ci zbiorników j starać się o takie jak „obo rafo - wiązko w ych. Ak wariu now ych klientów). W we” błazenki (cz m takie, z ba tym miejscu yli popularne jecznie „nem kolorow ymi ry trzeba o” ), jubilerki, ap podkreślić, że bami, koralowc pasjonaci ak wa ogony i inne ga ami, tunki od krewetkami, ro ryst yki - morskiej to powiednie do zg wiazdami, wę do skonali klienci, małego zbiorżowi- nika pr dłami, jeżowcam bowiem bardzo często i r owadzonego pr i i całą masą in egularnie odwi zez początkunych jącego różnorodnych edzają sklep, kupują sp hobbystę. Jeśli st worzeń prze chodzi o sprzęt oro akcesoriów ciętne- trzeba mu „oglądaczo i zawsze istnieje m zaopatrz yć się wi ” podoba się ożliwość zaprop w przynajmniej dużo jeden bardziej niż sło onowania im kole rodzaj gotow dkowodne. A st jnych zwierząt ych zestawów ąd już ak wario tylko krok do . Zanim jednak zdec yd w ych wraz z moż podjęcia decy zji ujemy się na wp liwie szerokizaku- mi akce powej i rozpoc rowadzenie tej kate soriami dodatk zęcia przygody gorii do naszej ow ymi umożliz tym wiając hobby. Dodatk ofer ty konieczne jest ymi prowadze ow ym atutem je ni posiadanie pr e skutecznej st fakt, sprzed że ak waria tego zynajmniej jednego aż y łączonej typu są mile wi (szaf ka, pompy doświadczonego dziane cyrkul również w gabi lub do ac brze przeszko yjne, dodatkow netach prezesów lonego pracow e oświetlenie, firm, ster yliza poczekalniach nika, bowiem hobb tor itp.). Nie wo ekskluzy wnych y to, choć w lno zapomiprzy- nać o chodni i innych gruncie rzeczy proste ży w ym piasku tego typu mie i raczej niesko i ży wej skale, jscach które mpliko wane, w ymaga służą do aran jednak pewnej żacji wnętrza wiedzy i wpraw y.

18


TERR ARYSTYKA – to hobby dość popularne od wielu lat, jednak zdecydowana większość sklepów zoologicznych odzwierciedla je w swojej ofercie w bardzo ograniczonym zakresie (ot, żółw, wąż zbożowy, agama, czasem pyton królewski lub legwan). Tymczasem w Polsce jest bardzo liczne grono pasjonatów, którzy poszu kprodu anych ansow i zaaw kują rzadsz ych zwierząt tów do ich pielęgnacji. Jeżeli w naszym mieście (lub e dzielnicy) nie ma ani jednego sklepu, który oferuj rzerozsze nad się owić zastan warto y, takie towar h niem półki terrar ystycznej. Nie wymaga to wielkic czy o jedneg e aczeni przezn jąc nakładów, pomija dwóch regałów właśnie na terraria z gadami. Warto askupić się na gatunkach oryginalnych, ale oferow rnych w stosunkowo przystępnych cenach. W ofe wielko iej i średn h małyc nąć cie nie powinno zabrak io ostatn ej trudni (w tym żółwi urek, jaszcz węży, ści dostępnych w sklepach żółwi wodno -lądow ych, ), takich jak chociażby żółw wonny czy pelomeduzy ale także bardzo popularnych ostatnio wśród hodowców bezkręgowców (owady, pająki, skorpiony, wije). Ciekawe – i bardzo rzadko spotykane w skle ż równie mogą ić stanow oferty pach – uzupe łnienie niewielkie gryzonie na ogół nie kojarzone z terra kach gatun u rodzaj lkiego rystyką. Mowa tu o wsze innych niż pospolite chomiki czy świnki (np. lemingi, tłustogony, skoczki pustynne itp.). Wraz ze zwierzętami należy zapewnić wszystko, co potrzeba do ich pielęgnacji (a prz ynajmniej swoiste minimum, stanowiące „wyprawkę” dla terrar yjnego pupila – bardziej zaawansowane produkty można sprowadzać na indywidualne zamówienie klienta). W naszej ofercie nie powinno więc zabraknąć gotow ych terrariów, ich wyposażenia technicznego (maty grzewcze, przewody grzewcze, skałki grzewcze, oświetlenie, zamgławiacze powietrza, wilgotnościomierze, termometry), dekoracji (podłoża, skały, kawałki drewna, łupiny orzechów kokosowych, tła), suplementów diety oraz pokarmów w tym pokarmów żywych (zwierzęta karmowe – gryzonie, owady – można je sprowadzać na zamówienie klienta). Warto dodać, że pasjonaci terrar ystyki to również doskonali klienci, bowiem – przychodząc po wspomnianą żywą „karmówkę” bardzo często i regularnie odwiedzają sklep stwarzając kolejne okazje zakupowe.


Temat miesiąca

WĘDK ARSTWO

Jeśli w okolicy je st rzeka lub jezio ro, to na pewno są te ż wędkarze i to sporo – nie bez racji wędkarst wo uc hodzi wszak za jedno z najpopularnie jsz ych hobby Polaków. War to to w yk orzystać, zw łaszcza, jeśli w pobliżu naszej placówki nie m a dobrze zaop atrzonego sklepu wę dkarskiego. Na po czątek najlepiej postawić na dr obne, ale „chodliwe” towary, takie ja k żyłki,

hacz yki, ciężark i, sp ławiki i pr zynę ty oraz zanęty . To takie „węd karskie FMCG”, które st ale się zuży wa i k tóre każdy wędkarz musi regularnie uzupe łniać. A jeśli okaże się, że za interesowanie jest sp ore, kolejnym kr okiem może być rozsze rzenie ofer ty i w prowadzenie do ni ej pe łnego prze kroju produk tów dla miłośników ło wienia ryb, w tym gene rujących dobre zyski

wędzisk, ko łowr otków, odzieży wędkarskiej i wiel u innych akce soriów. Wędkarstwo je st dziedziną o tyle wdzięczną, że z reguły najw iększe zainteresowani e (i dochody) generuje w okresie letnim, a więc w tedy, gdy zazw yczaj zainteresowani e „klasyczną” zoolog ią dość w yraź nie się zmniejsza.

HIPPIKA Kolejną typowo letnią dziedziną „okołozoologiczną”, która może urozmaicić ofertę naszego sklepu jest hippika, czyli rozmaite gadżety dla koni oraz jeźdźców. Ich wprowadzenie na półki sklepu warto rozważyć zwłaszcza, jeśli w pobliżu są dobrze prosperujące stajnie lub gospodarstwa agroturystyczne. Tutaj również,

przynajmniej początkowo, warto skupić się na „końskim FMCG”. Tak więc w naszej ofercie powinny zagościć przysmaki dla koni, repelenty przeciwko dokuczliwym owadom, maści, owijki i ochraniacze na końskie nogi, zgrzebła, szczotki, kopystki, a także palcaty, rękawiczki, skarpetki dla jeźdźców, czapsy. Słowem wszystko,

OCZKO WODNE typowej zoo Powracając nieco bliżej zoologiczm epo logii wszystkim skl takow ych ją ma nie e zcz jes nym, które można ić lec po wyrobów w ofercie a i pieani ład zak do kty również produ wda pra Co . lęgnacji oczka wodnego pupo tak już są nie e stawy ozdobn adek a om dw larne jak jeszcze przed ła esz prz nie raź wy ć dami, ale za to iloś je się już ydu dec ś kto eli Jeż . w jakość z reguły bywa na budowę oczka, to ie, wykonane dn śre iej mn ono co naj i bogato wyw z dobrych materiałó

łaszcza jeśli posażone. Tak więc, zw zamieszkuw mamy sporo klientó e warto inn odz nor jed ki jąc ych dom wiosendo wprowadzić „stawówkę” jest to że o, tylk jmy ięta nej oferty. Pam jwi i na ększe hobby bardzo sezonowe u produktatyp o teg zainteresowanie wiosenne. ce sią mie na da ypa mi prz pokarmy się ają zed Później dobrze spr w utrzycne mo po y tor iza oraz steryl as upaldcz po dy maniu klarownej wo może m słe my po m bry Do nego lata. ryb sną wio e być tak że zaoferowani

co się szybko zużywa lub regularnie gubi . A jeśli okaże się, że pomysł znalazł uznanie w oczach klientów to można go rozwijać i poszerzyć „końską” półkę chociażby o kaski i toczki oraz inne elementy stroju jeździeckiego.

orom, wcale stawowych. Wbrew poz ać na nie zby t nie musimy przeznacz rcz y kilka dusta wy – wiele miejsca ow ych, któ żych zbiorników akwari u możemy żal bez e re w tym okresi . Wejście ych ow ari akw yb z r ić opróżn w przyjak nie dob w „stawówkę” – po prz ywa rst dka wę czy i pik padku hip senwio sie kre jemnie równoważy w o ilość zą iejs mn im letn no nym i wczes klientów. „zw ykł ych” zoologicznych

Łamanie schematów w zatowarowaniu naszego sklepu oznacza nie tylko wprowadzenie całych gałęzi nowych wyrobów, ale również pojedynczych nietypowych produktów. Dotyczy to zarówno oryginalnych gatunków zwierząt (świetnie przyciągają „oglądaczy”, a jak ktoś już do nas przyjdzie, to jest szansa, że co nieco uda mu się sprzedać) jak i akcesoriów. Oryginalność od zawsze jest bowiem w cenie i może okazać się, że coś, co z pozoru „nie ma prawa” sprzedać się w sklepie zoologicznym okaże się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i niewielkim nakładem pracy przysporzy nam sporych zysków.

20



Temat na czasie

Ho, ho, ho, czyli idą święta!

Już za chwilę w domach handlowych, hipermarketach i w witrynach zwykłych sklepów zaroi się od bombek, choinek, mikołajów, reniferów i wszelkich innych gadżetów nieuchronnie zwiastujących zbliżanie się ulubionych przez Polaków Świąt Bożego Narodzenia. Polacy – jak co roku – przeznaczą miliardy złotych na zakupy dla swoich najbliższych. Co ciekawe, wielu z nich do tej grupy zalicza również zwierzęta domowe. To świetna informacja dla wszystkich sklepów zoologicznych, mają one bowiem realną szansę na uszczknięcie kawałka z owego smakowitego świątecznego tortu. Pytanie tylko jak zrobić, aby kawałek ów był jak największy?

22


Prezent dla zwierzaka? No jasne! Choć zwyczaj kupowania prezentów dla zwierząt może się w pierwszej chwili wydawać co najmniej nieco ekscentryczny to nie wolno zapominać o jednym z najsilniejszych trendów napędzających od lat branżę zoologiczną. Mowa o humanizacji zwierząt, które traktuje się na równi z członkami rodziny. O tym, jak silny on jest mówią analizy rynkowe wykonane w latach ubiegłych. Z wnikliwych badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii

wynika, że obdarować zwierzaka na gwiazdkę zamierza ponad 60% posiadaczy pupili, z czego ponad połowa przewiduje, że wyda na prezent dla swego milusińskiego co najmniej tyle, ile na podarek dla swego partnera życiowego. A jak jest w Polsce? Podobne badania przeprowadzały rozmaite portale społecznościowe. Ich wyniki prezentują się nader obiecująco dla sklepów, bowiem wynika z nich, że pod polskimi choinkami znajdzie się miejsce na prezent dla aż 70% psów i kotów, zaś większość respondentów zamierza wydać na ten cel kwotę w przedziale 50-100 zł. Brzmi to wręcz fantastycznie, jednak badaniom tym,


Temat na czasie Magdalena Straszkiewicz Shaggy Brown

www.karma-shaggybrown.pl Shaggy Brown proponuje ekskluzywne, ręcznie robione opakowania świąteczne z motywem łapy i … dzwoneczkiem. Nawet drobiazg, ale pięknie zapakowany inaczej wygląda pod choinką.

niestety, trudno w zupełności dać wiarę. Nie podejrzewamy bynajmniej o nieuczciwość i brak dobrych chęci samych ankietujących, przyczyna wypaczenia wyników może leżeć raczej w sposobie pobierania próby. Otóż najprawdopodobniej badania te były przeprowadzane wśród „najlepszej” grupy docelowej, a więc mieszkańców miast dysponujących średnim lub grubszym portfelem. Trudno bowiem uwierzyć, że dotyczą całej Polski – gdyby tak było to – uwzględniając ok. 8 milionów polskich psów i 6 milionów polskich kotów i średnią kwotę 75 zł „na głowę” to nasi rodacy zostawiliby w sklepach na gwiazdkowe prezenty dla czworonogów astronomiczną sumę ponad miliarda złotych.

Aż tak dobrze niestety, chyba nie jest, ale mimo to w grę wchodzi i tak niebagatelna kwota kilkudziesięciu, a może nawet kilkuset milionów złotych. Naprawdę jest więc o co walczyć.

Co kupują Polacy? Wspomniane badania przeprowadzane przez portale społecznościowe są natomiast dużo bardziej wiarygodne, jeśli chodzi o preferencje naszych rodaków odnośnie kategorii produktowych spośród których wybierają oni prezenty dla swych milusińskich. Tutaj również widzimy wyraźne przejawy antropomorfizacji, bowiem kategorie te są „podejrzanie” podobne jak w przypadku prezentów dla dzieci. Na pierwszym miejscu plasują się

zabawki, na drugim smakołyki, a dalej ubranka, smycze, kosmetyki itp. Nie brak również amatorów bardziej egzotycznych i oryginalnych produktów, jak choćby biżuteria dla zwierząt, wózki dla psów czy oryginalne legowiska, kocie drapaki itp. Podczas doboru prezentu dla zwierzęcia większość osób kieruje się logiką podobną jak w przypadku wyszukiwania podarków dla ludzi i poszukuje czegoś, czego ich pupil nie ma na codzień. Produkty zoologiczne można wszak podzielić na podstawowe (czyli takie, które i tak musimy kupić zwierzakowi, niezależnie od tego, czy są święta czy nie, a więc standardową karmę, żwirek dla kotów itp.) oraz, nazwijmy to, luksusowe, czyli takie, bez których pupil normalnie się obywa, ale które mogą mu umilić świąteczny czas. Warto o tym pamiętać, bowiem przed świętami wiele towarów z półek naszego sklepu, które normalnie nie cieszą się zbytnią popularnością może zyskać w oczach klientów zupełnie nową wartość. Jednocześnie warto również zatowarować się w rzeczy idealne na prezent tak, aby móc zaproponować kupującym możliwie szeroki wybór potencjalnych podarków. Wskazane jest również choćby krótkie przeszkolenie sprzedawców i pouczenie ich, jakie produkty warto polecać dla poszczególnych grup zwierzaków.

Co dla psa? Do najczęściej obdarowywanych na gwiazdkę pupili standardowo należą psy i koty. Nic dziwnego, bowiem to właśnie z nimi właściciel zazwyczaj buduje najsilniejszą więź i stara się traktować ich jak członków swej rodziny. Specjalnie dla nich warto przygotować więc możliwie szeroką ofertę podarunków.

24


Jak już wspomniano, klasycznym prezentem dla psa jest zabawka. Dlatego przed świętami trzeba zadbać o możliwie szeroki ich wybór. Powinien on obejmować wszystkie ich rodzaje, zarówno miękkie zabawki-przytulanki dla szczeniaków, jak i klasyczne gryzaki, hantle, sznury itp. Warto sprowadzić w tym okresie nieco droższych modeli, bowiem w okresie przedświątecznym wiele osób jest nieco bardziej szczodrych (czy, jak kto woli, niefrasobliwych) i chętniej oraz głębiej zagląda do portfela. Dlatego sporym zainteresowaniem cieszyć mogą się np. inteligentne zabawki edukacyjne czy większe maskotki. Wzięcie zapewne będą mieć także produkty nawiązujące wyglądem do świąt, takie jak mikołaje czy reniferki, ale uwaga! Z ich zatowarowaniem nie należy przesadzać, bowiem po 24 grudnia popyt na nie gwałtownie spadnie i będzie równie duży jak na nie sprzedane przed świętami choinki. Przed gwiazdką warto zadbać również o poszerzenie oferty psich smakołyków i uzupełnienie jej o droższe produkty w eleganckich opakowaniach. Pamiętajmy, iż wielu klientów, a zwłaszcza klientek, równie dużą wagę jak do wyglądu i funkcjonalności samego kupowanego prezentu przykłada do sposobu w jakim jest zapakowany. Świąteczna puszka czy pudełko może skłonić je do podjęcia decyzji zakupowej, nawet mimo znacznie wyższej ceny produktu. Zarówno zabawki jak i smakołyki idealne na prezenty warto wyeksponować w jednym miejscu, np. tworząc świąteczną wystawkę pośrodku sklepu (tzw. hot-spota). Świetnie sprawdzają się również jako produkty przykasowe, które należy polecać klientom podczas realizacji ich paragonów. Przed świętami warto również dokonać remanentu psich ubrań, smyczy, obroży i szelek. Na pewno wielu właścicieli (właścicielek ) będzie chciało zaszaleć na gwiazdkę i nabyć dla swego milusińskiego coś ekstra, w czym będzie wyglądać po prostu szałowo. Potrzeba ta może być tak silna, iż często przeszkodą nie będzie nawet dość wysoka cena. Dlatego to świetny okres do wprowadzenia do oferty ubrań ekskluzywnych, wysokiej jakości, wykonanych z doskonałych materiałów. Wzięciem cieszą się eleganckie, skórzane obroże, często ozdabiane kryształkami lub cyrkoniami, drogie smycze oraz gadżety typu plecaczek dla psa. Podobnie jak w przypadku zabawek warto sprowadzić również nieco ubranek z motywami świątecznymi oraz świątecznych dodatków (typu czapeczka mikołaja dla psa albo zakładane na głowę rogi renifera), no bo któż nie chciałby przebrać swojego pupila na święta? Tutaj ponownie jednak trzeba uważać, aby nie „przeholować” z ich ilością i nie zostać z nadmiarem tego typu produktów na cały rok. Jeśli wśród naszych klientów mamy wielu posiadaczy psów z naprawdę grubym portfelem warto zastanowić się również nad zaproponowaniem im bardzo ekskluzywnych prezentów, takich jak np. zestawy drogich kosmetyków, profesjonalne suszarki do sierści, wspomniane wózki i transportery, czy choćby przenośne tory przeszkód. Jeśli nawet nie zamierzamy sprowadzać tego wszystkiego do sklepu warto odkurzyć katalogi producentów, przestudiować ich ofertę i umieć na bieżąco doradzić coś szczególnie wymagającemu klientowi polecając sprowadzenie czegoś ekstra na jego indywidualne zamówienie.

Prezent dla kota W przypadku posiadaczy kotów również warto postawić na zabawki i smakołyki. Wzięciem cieszą się nieodmien-

Kokardki Crazy World Pets

Dwustronne świąteczne ubranko mikołaja/renifera Więcej na: www.hubuform.pl


Temat na czasie

Naturalna Noga Wieprzowa, Karma OnlyFish, Karma Multiproteinowa w świątecznych opakowaniach. Producent: Alpha Spirit Polska

nie wszelkiego rodzaju maskotki, wędki, nakręcane myszy, zabawki laserowe oraz wszelkiego rodzaju zabawki inteligentne. Warto zadbać także o zapewnienie szerokiej gamy kocich obroży, toreb transportowych oraz drapaków. Te ostatnie bywają chętnie wybierane jako prezent dla mruczącego pupila, w tym również droższe, np. wielopoziomowe modele (warto zaproponować klientom możliwość dowiezienia ich do domu, a nawet opcję montażu). Przed świętami warto też zamówić nieco więcej droższych karm dla psów i kotów – ich właściciele często wychodzą bowiem z założenia, że skoro na ich stole w święta zagoszczą szczególnie wykwintne potrawy to dokładnie to samo należy się ich pupilom. Zwykle więc sprzedaż bardziej ekskluzywnych pokarmów (szczególnie mokrych) w tym okresie zauważalnie wzrasta.

Nie tylko psy i koty… Psy i koty to najpopularniejsi i najczęściej obdarowywani pupile człowieka. Nie oznacza to jednak, że niektórzy właściciele innych zwierzaków, takich jak np. fretki, króliki czy gryzonie również nie zechcą kupić coś swym podopiecznym. Warto więc dokładnie przejrzeć naszą ofertę, zwłaszcza w dziedzinie wszelkiego typu przysmaków i gadżetów (np. szelki, smycze, zabawki, dobrej jakości pokarmy), bowiem ich zaoferowa-

26

nie w szerokim wyborze może nam się bardzo opłacić.

Marketing przede wszystkim! Nie zapominajmy również, że skuteczna sprzedaż, nawet w tak sprzyjającym jej przedświątecznym okresie, wymaga nieustannego wsparcia. Dołóżmy zatem wszelkich starań, aby nasz sklep już z daleka kojarzył się z miejscem, w którym można nabyć fantastyczne prezenty. Nawet więc, jeśli nie przepadamy za całym tym gwiazdkowym blichtrem zadbajmy, aby był odpowiednio udekorowany. Mikołaje, świecące gwiazdy i lampki we witrynie oraz choćby minimalnych rozmiarów choinka (w ostateczności stroik lub bombki) w środku budują świąteczny nastrój i bardzo skutecznie zachęcają do zakupów. Dodatkowo zaproponujmy klientom możliwość zapakowania prezentu w torebki ze świątecznymi motywami albo nawet w świąteczny papier. Nie zapominajmy również o przypominaniu bardziej roztargnionym kupującym, że w święta prezent „należy się” także zwierzakowi. To świetna okazja do sprzedaży przykasowej. Zadane z uśmiechem proste pytanie „A może coś na gwiazdkę dla psa/kota?” bardzo często sprawia, że kupujący nagle uświadamia sobie potrzebę obdarowania swego pupila i coś dla niego kupi, chociażby jakiś drobiazg. A my dzięki temu zarobimy nieco więcej.

Prezenty dla… ludzi?

Wiele osób odwiedza też w okresie przedświątecznym sklepy zoologiczne z myślą o nabyciu w prezencie dla swych najbliższych jakiegoś pupila. Niestety, jest to temat dość delikatny, bowiem musimy pamiętać (i dyskretnie, ale rzeczowo uświadamiać takowych klientów) iż ZWIERZAK NIE JEST RZECZĄ, i – jeśli się nie spodoba – nie można go po prostu wynieść na strych. Po każdej gwiazdce gwałtownie wzrasta bowiem w internecie ilość ofert typu „oddam w dobre ręce” oraz, niestety, liczba porzucanych niechcianych „podarunkowych” pupili. Dlatego zawsze powinniśmy zapytać potencjalnego klienta, czy osoba obdarowywana na pewno będzie zadowolona z takiej żywej niespodzianki i… raczej odradzać niepewny zakup nawet, jeśli będzie to ze stratą dla naszego sklepu. Osobną kategorię stanowią rodzice chcący podarować na gwiazdkę coś żywego swoim własnym dzieciom. Oni raczej są świadomi konsekwencji tego czynu bowiem sami je później poniosą. Do najchętniej kupowanych tradycyjnie już należą króliki, świnki morskie, chomiki, papużki oraz akwaria. Warto więc przed świętami uzupełnić ewentualne niedobory tego typu „podstawowych” zwierzaków. Pamiętajmy również, że wiele osób może pytać nas o bardziej egzotyczne gatunki. Dlatego przed świętami warto podzwonić po dostawcach i upew-


nić się gdzie i w jakiej cenie możemy szybko zrealizować takie nietypowe zamówienia na „żywy towar”. Z „żywymi prezentami” jest jeszcze jeden problem. Raczej nie sposób przywieźć je do domu na tydzień przed świętami i schować np. królika w szafie niczym parę skarpetek czy płytę z muzyką. Dlatego warto zaproponować wszystkim chętnym zakup zwierzaka z możliwością przetrzymania go do wigilii, a nawet – jeśli możemy sobie na to pozwolić – z dowiezieniem go tego dnia pod wskazany adres. Na pewno przysporzy nam to sporo potencjalnych klientów (poza tym możemy wtedy równolegle zaproponować im dowóz innych towarów i powiększyć dzięki temu znacząco wartość paragonu). Nieco więcej kłopotów jest z kupującymi, którzy zdecydowali się na sprezentowanie swoim pociechom akwarium. Jak wiadomo, od momentu urządzenia zbiornika do wpuszczenia do niego ryb musi wszak upłynąć co najmniej kilka dni, zaś akwarium bez rybek to dla dzieciaków żadna frajda. Jeśli ktoś jest bardzo zdesperowany to możemy (oczywiście za dodatkową opłatą) zaoferować mu

rozwiązanie, które umożliwi sprezentowanie niedużego akwarium (np. 60 l) razem z rybami. Wystarczy urządzić je w sklepie odpowiednio wcześniej i dowieźć w wigilię do domu kupującego wraz ze spuszczoną z niego wodą i rybami w woreczku. W ten sposób zyskamy szanse na spory dodatkowy zarobek, wdzięcznego i usatysfakcjonowanego klienta oraz nie będziemy mieć na sumieniu ryb wpuszczonych prosto do świeżej wody kranowej. Na zakończenie warto dodać, iż wiele osób poszukuje w sklepach zoologicznych prezentów np. dla swoich partnerów będących pasjonatami danej dziedziny zoologii. Czasami przychodzą do nas z konkretnym zamówieniem „Poproszę filtr firmy…”, innym razem oczekują pomocy i zaproponowania im czegoś niebanalnego. Nie zapominajmy również o akwarystach, którzy mogą chcieć w tym okresie sprezentować koledze lub sobie samemu jakieś oryginalne ryby. Dlatego przed świętami warto obficie zaopatrzyć w nie nasz sklep nie pomijając przy tym różnego rodzaju ciekawostek. Jest to o tyle bezpieczne, że również po świętach będzie na nie spory popyt. Wielu mło-

Przysmaki i zabawka dla psów i kotów od VITAKRAFT – idealne na świąteczne prezenty dla pupili. dych pasjonatów tego hobby znajdzie wszak pod choinką przysłowiowe koperty z pieniędzmi, które na pewno będą chcieli u nas wydać. Tak więc dobrze dobrana oferta ryb to doskonała szansa zarówno na przed- jak i poświąteczne zyski.

WSharmonii zSnaturąS…

InformacjeSnaStematSkarm: www.karma-shaggybrown.pl

WyprodukowanoSwSUK naSzlecenieSShaggySBrown

KontaktS2sklepy6SleczniceSvet6Shurtownie4: karma@shaggybrown.pl Tel:S605S603S305 ul5SNoskowskiegoS10324 02T746SWarszawa


Poradnik handlowca

Up-selling i Cross-selling czyli jak zarobić więcej na tym samym kliencie

dr inż. Paweł Zarzyński Do Twojego sklepu wchodzi klient. Jako doświadczony handlowiec taksujesz go mimowolnie wzrokiem i wyceniasz jego paragon na najwyżej 50 zł. Właśnie popełniłeś kluczowy błąd. Jeśli rzeczywiście zostawi u Ciebie tylko pięć dych to będzie to wyłącznie Twoja wina. Współczesny marketing oferuje Ci bowiem narzędzia, dzięki którym niezwykle skutecznie możesz wpływać na decyzje zakupowe Twojego rozmówcy i sprawić, by sięgnął do portfela o wiele głębiej niż zamierzał to zrobić przekraczając próg Twojego sklepu. Do najbardziej efektywnych należą up-selling i cross-selling.

„Up-selling”, czyli „podnoszenie sprzedaży” Techniki te wymyślono w celu zmaksymalizowania zysków z pojedynczej transakcji, czyli, innymi słowy, jak najpełniejszego wykorzystania potencjału zakupowego pojedynczego klienta wchodzącego do Twojego sklepu. Prawidłowo zastosowane pozwalają jednocześnie na zwiększenie jego satysfakcji z obsługi oraz z samego zakupu, dzięki czemu przywiązują do nas kupującego i znacząco zmniejszają ryzyko, że zamieni on naszą placówkę na konkurencyjną. Co to jest „up-selling”? Słowo „up” oznacza po prostu „do góry” i cały zwrot można przetłumaczyć na pol-

28

ski jako „podnoszenie sprzedaży”. A konkretnie, chodzi o wartość paragonu z pojedynczej wizyty w sklepie. Niektórzy tłumaczą to również jako „sprzedaż dodatkową”, choć – moim zdaniem – jest to pojęcie nieprecyzyjne, bowiem „up-selling” polega nie tyle na sprzedaży dodatkowych produktów, co na zastąpieniu ich wyrobami alternatywnymi, ale znacznie droższymi, lepiej spełniającymi potrzeby kupującego. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, iż sklep zoologiczny – jako typowa placówka hobbystyczna – jest wręcz stworzony do jak najpełniejszego wykorzystania tej techniki. A teraz jak to wygląda w praktyce. Do Twojego sklepu wchodzi klient. W większości przypadków nie ma on sprecyzowanej potrzeby co do kon-

kretnego produktu (to wszak nie monopolowy ), a raczej potrzebę lub problem na który szuka skutecznego remedium. I to od Ciebie tak naprawdę zależy, co mu polecisz. Oczywiście, kupujący najczęściej (a przynajmniej w pierwszym odruchu) będzie skłaniać się ku rozwiązaniu najtańszemu, jednak umiejętna porada łatwo może sprawić, że w konsekwencji zostawi

„up-selling” polega na zastąpieniu danego produktu wyrobami alternatywnymi, ale znacznie droższymi, lepiej spełniającymi potrzeby kupującego.


u Ciebie znacznie więcej pieniędzy. A oto prosty przykład. W Twoich drzwiach staje akwarysta, dajmy na to posiadacz 50-60-litrowego akwarium (standard) i chce kupić filtr. Do tej wielkości zbiorników z reguły stosuje się tanie filtry wewnętrzne i niedoświadczony sprzedawca natychmiast by taki polecił. Należy jednak pamiętać, że nie jest to jedyna opcja. W zbiorniku takim równie dobrze można zainstalować bowiem droższy filtr przelewowy, lub jeszcze droższy niewielki filtr kubełkowy. Wystarczy pokazać je klientowi i rzeczowo wymienić ich przewagi (rzadziej trzeba je czyścić, nie zajmują miejsca w zbiorniku, zapewniają o wiele lepsza jakość filtracji, a – co za tym idzie – lepsze warunki dla ryb). Inny przykład – wchodzi właściciel psa i prosi o poradę w sprawie doboru suchej karmy dla swego pupila. Wystarczy wtedy przedstawić mu zalety karm droższych, takie jak lepsza strawność (a więc mniejsze zużycie karmy i… mniejsze psie kupy do sprzątania ), liczne dodatki funkcjonalne, lepszej jakości składniki itp. Roztaczamy przed nim wizję zdrowego, zadowolonego, optymalnie odżywionego i szczęśliwego pupila. Tym samym – w rzeczywistości – realizujemy potrzebę kupującego z którą do nas przyszedł. I łatwo może się zdarzyć, że zamiast worka pokarmu za 100 zł opuści nasz sklep z analogicznym produktem, za który z chęcią zapłacił dwa razy tyle, a nawet więcej. Naczelną zasadą „up-selligu” jest przestawienie możliwości i uświadomienie klienta o ich istnieniu. Należy bowiem pamiętać, że bardzo wielu kupujących, zwłaszcza początkujących, nie posiada wiedzy produktowej i po prostu nie zdaje sobie sprawy, że istnieją produkty lepsze, skuteczniejsze i wygodniejsze w użyciu, które mogą znacznie ułatwić życie jego i jego pupila („To w 50-litrowym akwarium MOŻNA zainstalować filtr kubełkowy?”). Innymi słowy – jeśli klient nie wie, że może, a nawet powinien, zostawić u nas więcej pieniędzy niż pierwotnie zamierzał, to na pewno tego nie zrobi. A jeśli mu to uświadomimy, to istnieje na to realna szansa. I na tym właśnie polega rola dobrego sprzedawcy. Ze skutecznym „up-sellingiem” nierozerwalnie łączy się stara zasada handlowców dotycząca kolejności prezentacji analogicznych produktów spełniających to samo zadanie. Niezależnie od tego, czy są to pokarmy dla psa, zestawy akwariowe, klatki dla chomika czy cokolwiek innego ZAWSZE powinniśmy zaczynać prezentację od modelu najdroższego, posiadającego najwięcej funkcji i najbardziej atrakcyjny wygląd (choć to ostatnie jest oczywiście względne). W ten sposób w opinii klienta budujemy pewien wysoki standard wyrobu do którego będzie on później porównywał towary tańsze (i podświadomie traktował je jako „gorsze”, czyli w mniejszym stopniu spełniające jego potrzeby).

„Cross-selling” – sprzedaż krzyżowa Bardzo podobnie działa „cross-selling” tłumaczony najczęściej jako „sprzedaż krzyżowa”. To nic innego, jak zaoferowanie kupującemu wraz z konkretnym produktem innych wyrobów komplementarnych do niego. Rozwijając powyższe przykłady może to być np. dodatkowy moduł albo sterylizator do wybranego wcześniej filtra akwariowego, czy też automatyczna miska, przysmaki lub suplementy diety dla psa poleco-

Nowe szampony

SZAMPON Z CHLORHEKSYDYNĄ Szampon do mycia skóry psów i kotów, mających problemy skórne o różnej genezie. Stosowany w przypadku występowania zakażeń bakteryjnych i grzybiczych.

SZAMPON PRZECIWŁUPIEŻOWY Z WITAMINAMI Szampon przeciwłupieżowy dla psów i kotów o skórze szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii, zwłaszcza wrażliwej na ukąszenia pcheł.

SZAMPON Z KOMPLETEM WITAMIN Szampon przeciwłupieżowy dla psów i kotów o skórze szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii, zwłaszcza wrażliwej na ukąszenia pcheł.


Poradnik handlowca ne wraz ze wspomnianą karmą. Tym samym, zamiast jednego produktu nasz kupujący wychodzi od nas znacznie bardziej obładowany, zaś my przyjemnie odczuwamy to zerkając na zawartość sklepowej kasy. Główna idea „cross-sellingu” polega na uświadomieniu klienta o istnieniu produktów komplementarnych dzięki czemu może poprawić komfort działania już posiadanych urządzeń (np. w akwarium) czy też jakość użytkowania nabytych produktów. Co więcej, ta technika marketingowa przypomina mu o jego dodatkowych potrzebach. To dlatego na stacji benzynowej uśmiechnięta pani poleca nam zawsze kawę i hot-doga. Przecież doskonale znamy te wyroby, a jednak gdy tylko ktoś nam o nich wspomni bardzo często odczuwamy pragnienie lub głód i… korzystamy z tej oferty. Dlaczego więc nie zrobić tego samego w sklepie zoologicznym?

„cross-selling” polega na uświadomieniu klienta o istnieniu i sprzedaży produktów komplementarnych dzięki którym może on poprawić komfort działania czy też jakość użytkowania nabytych produktów. W skutecznym „cross-sellingu” bardzo pomaga dobrze urządzone stoisko przykasowe. To właśnie one, na równi ze sprzedawcą bardzo często przypomina o potrzebach klienta.

Powinny się na nim znaleźć produkty tanie i jednocześnie praktyczne, lub mające takowe pozory. Mogą to być drobne przysmaki dla zwierząt, środki przeciwpasożytnicze, adresatki itp. Warto pouczyć sprzedawców, że przy każdej transakcji powinni nienachalnie wskazywać je klientom i zachęcać do ich zakupu.

Dobry sprzedawca kluczem do sukcesu Jak łatwo zauważyć naprawdę skuteczny „up-selling” i „cross-selling” wymagają sporego doświadczenia sprzedawcy i to zarówno dogłębnej wiedzy merytorycznej dotyczącej oferowanych produktów jak i pewnej znajomości psychologii klienta połączonej z wyczuciem sytuacji. Wiedza produktowa jest konieczna, bo bez niej nie będzie potrafił polecić i uargumentować zasadności zakupu produktów lepszych („up-selling”) ani komplementarnych („cross-selling”), a tym samym straci szansę na efektywne wykorzystanie opisywanych technik. Dlatego warto stawiać na doświadczony personel (nawet, jeśli trzeba mu nieco więcej zapłacić) i wykorzystywać każdą okazję do pogłębiania jego wiedzy poprzez wysyłanie na szkolenia, podsuwanie odpowiedniej literatury, czy przekazywanie własnych umiejętności. Warto również regularnie weryfikować wiedzę naszych pracowników tak, aby czuli potrzebę nieustannego rozwoju. Równie ważna jak wiedza merytoryczna jest umiejętność właściwego postępowania z klientem. Powinniśmy bowiem pamiętać, że współcze-

Dobry sprzedawca to klucz do sukcesu – musi posiadać zarówno dużą wiedzę produktową, jak i doświadczenie oraz umiejętności sprzedażowe.

30

sny handel działa bardzo agresywnie i wielu kupujących wykształciło podświadomie naturalne odruchy obronne wyrażające się niechęcią do przepłacania. Dlatego oferując produkty droższe czy też komplementarne powinniśmy zachować pewien umiar i starać się nie przekraczać subtelnej granicy. Głównym argumentem na jakim należy się opierać jest dobrostan zwierzęcia połączony z wygodą jego opiekuna. Konieczna jest również uczciwość – przedstawiane fakty powinny być prawdziwe i podkreślające korzyści płynące dla klienta. W żadnym wypadku nie wolno go oszukiwać, ani zbytnio naciskać, może to bowiem potraktować jako próbę „naciągnięcia” i nie tylko zrezygnować z transakcji, ale nawet z wizyt w naszym sklepie. Tym samym osiągnęlibyśmy skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego. Idealne zastosowanie „up-sellingu” i „cross-sellingu” powinno wzbudzić w kliencie uczucie zadowolenia, a nawet szczęścia z optymalnie dobranego do jego potrzeb zakupu. Powinien on czuć się mile zaskoczony z obsługi, która rozumie jego potrzeby i stara się wychodzić im naprzeciw. Dzięki temu możemy mieć pewność, że jeszcze nieraz odwiedzi nasz sklep i będzie regularnie zostawiać w nim swoje pieniądze i to w ilościach o wiele większych, niż pierwotnie zamierzał. W ten sposób jesteśmy w stanie osiągnąć coś fantastycznego – ktoś płaci nam więcej niż zakładał i jeszcze jest z tego zadowolony! Niemożliwe? A jednak! Wystarczy się tylko odrobinę postarać.


www.carnilove.com.pl INFO@CARNILOVE.COM.PL tel: 48 366 48 99

i Indyk 25% 20% i Indyk 25% 20%

i Indyk 25% 20%

70% MIESA O G E N L A R U T A N POCHODZENLEISANYCH, 30% OWOCÓW

BEZ ZBOZ BEZ ZIEMNIAKOW

Opakowania:

i Indyk 25% 20%

Jagniecina Jagniecina JagniecinaiiiDzik Dzik Dzik

30% 30% 30% 25% 25% 25%

Kaczka Kaczka Kaczka iiiBazant Bazant Bazant 30% 30% 30% 22% 22% 22%

Renifer Renifer ReniferiiiDzik Dzik Dzik

28% 28% 28% 22% 22% 22%

45% 45% 45%

iiiIndyk Indyk Indyk 25% 25% 25% 20% 20% 20% 31


Poradnik handlowca

Nie tylko pieniądz…

– jak sprawić by klient CHCIAŁ zapłacić DROŻEJ dr inż. Paweł Zarzyński Czy wiesz jaki argument sprzedażowy jest zdecydowanie najczęściej nadużywany przez liczną rzeszę handlarzyn (bo osoby te na nazwanie ich handlowcami po prostu nie zasługują)? Oczywiście to CENA produktu. Wiele osób zatrudnionych w sklepach (ponownie nie mogę nazwać ich sprzedawcami bo to byłaby obraza dla prawdziwego sprzedawcy) nie potrafi podnieść wzroku wyżej nad metkę z kilkoma cyferkami, które… tak naprawdę niewiele znaczą. Współczesny klient w ogromnej większości przypadków posiada bowiem potrzeby, które nie mają nic wspólnego z ceną produktu. Jeśli będziemy w stanie je zaspokoić to z łatwością przekonamy go, aby zapłacił za ten sam produkt o wiele więcej niż u konkurencji. A potrzeby te wynikają po prostu z realiów współczesnego świata. Jakie to potrzeby? Aby to zrozumieć wystarczy podstawowa znajomość psychologii człowieka.

32


Człowiek – stworzenie wygodne Nie oszukujmy się – każdy z nas lubi wygodę, wynikającą z… wrodzonego lenistwa. Nie zamierzam tu bynajmniej nikogo obrażać. Nawet jeśli pracujesz niczym mrówka po kilkanaście godzin na dobę to przecież nie robisz tego dlatego, że to lubisz i że praca stanowi jedyny sens Twojego życia (jeśli jest inaczej, polecam prędką wizytę u psychoterapeuty – może jeszcze nie jest za późno). Ogromna większość z nas pracuje wszak nie dlatego, że to lubi, ale dlatego, że musi. I dotyczy to nie

tylko pracy zawodowej, ale każdego innego aspektu naszego życia (mało kto woli wszak zmywać gary lub sprzątać mieszkanie zamiast wygodnego ułożenia się na kanapie przed telewizorem lub z książką w ręku). Tym samym owa wygoda, czyli możliwość ujęcia sobie nieco obowiązków urasta do rangi wartości samej w sobie. Jeśli uda nam się przekonać klientów, że dzięki zakupom w naszym sklepie zapewnimy im większy komfort niż konkurencja, to nie musimy się już martwić o ceny.

Konsumencie

jakie są Twoje potrzeby? Potrzeby współczesnego człowieka Jakie są główne potrzeby współczesnego człowieka? Oczywiście, jedną z najważniejszych są pieniądze, rozumiane nie tyle jako sam cel, co środek do jego osiągnięcia. Zapewniają one odpowiedni status, prestiż społeczny i stanowią swoiste zabezpieczenie dobrobytu. Na szczęście jednak nie stanowią one jedynej wartości (gdyby tak było, to na rynku ostałby

się zapewne jedynie najtańsze sklepy internetowe, a wszystkie placówki stacjonarne trzeba by zamknąć bo nikt by się w nich nie pojawił). Są bowiem rzeczy ważniejsze z punktu widzenia od pieniędzy. W pierwszym rzędzie warto wymienić dwie z nich: czas i przysłowiowy „święty spokój”.

33


Poradnik handlowca Czas – towar deficytowy Obiegowe powiedzenie mówi, że „czasu nie da się kupić”. Z marketingowego punktu widzenia jest jednak dokładnie odwrotnie. Jak najbardziej możemy zaoferować naszym klientom ich czas, a raczej jego oszczędność. Wystarczy, że wyjdziemy naprzeciw ich potrzebom. Jest to doskonale widoczne zwłaszcza teraz w okresie przedświątecznego amoku zakupowego. Nie wiem jak Ty, ale ja dostaję co roku gęsiej skórki (i to bynajmniej nie z ekscytacji) na myśl o przedświątecznych wizytach w supermarkecie. Korki na drogach dojazdowych, ciasnota na parkingu, dzikie tłumy w sklepie i kolejki przy kasach sprawiają, że z miejsca odechciewa mi się tych całych świat. I mogę się założyć, że większość innych klientów (sądząc po ich minach) odczuwa dokładnie to samo. Bardzo wielu z nich (i ja również) dałoby wiele, aby tego wszystkiego uniknąć i to w dosłownym, namacalnym tego słowa znaczeniu. Właśnie dlatego przed świętami niesłabnącą popularnością cieszą się nie tylko tanie hipermarkety, ale również małe sklepy osiedlowe. Są co prawda znacznie droższe, ale wizyta w takiej placówce trwa nieporównanie krócej niż w markecie, poza tym znajdują się tuż przy domu i nie ma problemów z dojazdem do nich. Tym samym klient zyskuje jednocześnie wspomniany „święty spokój” – nie musi tłoczyć się na drodze, denerwować w korkach czy szukać godzinami miejsca na parkingu. I to są realne, choć niematerialne wartości za które warto więcej zapłacić.

34

No dobrze, ale w jaki sposób sklep zoologiczny może wykorzystać tę wiedzę w praktyce? Otóż wystarczy tak przygotować naszą ofertę, aby wychodziła naprzeciw opisywanym potrzebom kupujących i niejako „zgadywała ich myśli”. Przed świętami jest to szczególnie łatwe i pożądane. Aby oszczędzić czas klienta można np. zaproponować zakup towarów z dostawą do domu. Doskonałym pomysłem są też gotowe propozycje prezentów dla psów i innych zwierząt domowych (pamiętajmy, że w okresie świątecznym coraz więcej właścicieli ma zamiar obdarować swoich pupili na równi z pozostałymi domownikami), które

zwalniają kupującego z konieczności myślenia i zdejmują mu z barków kolejny obowiązek. To samo dotyczy pomysłów na prezent dla członków rodziny i przyjaciół (w tym dzieci). Wiele osób odwiedza wszak przed świętami sklep właśnie w celu zakupu na gwiazdkę jakiegoś pupila. Choć pomysł ten może budzić zrozumiałe kontrowersje (zakup zwierzaka w prezencie jest uzasadniony tylko po wcześniejszej konsultacji z obdarowywanym i uzyskaniu jego akceptacji, a przez to odpada element niespodzianki) warto się do tego przygotować i np. zaproponować gotowe zestawy akcesoriów dla królika, świnki morskiej, zestaw akwariowy (np. z zakupem roślin i ryb w pakiecie) itp. Oczywiście nie musimy ograniczać się tylko do okresu świątecznego – kupujący ceni sobie bowiem wygodę przez cały, okrągły rok . Koncepcji może być wiele – liczy się tutaj nasza innowacyjność – na pewno wszystko co pozwala zaoszczędzić czas i nerwy klienta ma szanse okazać się sukcesem marketingowym. Owa oszczędność czasu – wbrew pozorom – pozwala nam również skutecznie konkurować ze sklepami internetowymi. Próba dotrzymania im kroku w kwestii cen z góry skazana jest wszak na niepowodzenie (nie ponoszą one większości kosztów funkcjonowania sklepu stacjonarnego, a więc konstruując cenę zarabiają już w momencie, na którym my jeszcze takowe koszty rekompensujemy). Zapewne każdy z nas spotkał się z sytuacją, gdy stracił sporo czasu na prezentację klientowi jakiegoś drogiego urządzenia, np. filtra czy zestawu akwariowego, klatki dla zwierząt czy nawet


markowego pokarmu dla psa, a potem usłyszał z jego ust bezczelną odpowiedź, że „dziękuje za pokaz, ale kupi sobie taniej w internecie”. No cóż, najczęściej zalewa Cię wtedy krew i masz ochotę powiedzieć mu wprost co o nim myślisz. Zamiast tego znacznie lepiej jest jednak uśmiechnąć się i rzucić zdawkowo „Oczywiście, jeśli chce się Panu czekać, biegać na pocztę i ryzykować brak gwarancji…”. Na pewno niejeden „oszczędny” kupujący zastanowi się wtedy dwa razy zanim z pustymi rękami opuści Twój sklep.

Wiedza – wartość sama w sobie Zupełnie odrębną wartością samą w sobie – i to trudną do przecenienia – jest również wiedza naszych pracowników i chęć dzielenia się nią z klientami. Tak pożądana wygoda kupującego obejmuje bowiem dążenie do unikania jakichkolwiek problemów np. związanych z pielęgnacją posiadanych przez nich zwierząt. Jeśli będziemy potrafili udzielić odpowiednich rad, zaproponować właściwe produkty skutecznie rozwiązujące kłopoty klienta

oraz zapobiegające ich wystąpieniu w przyszłości to możemy być pewni, że klient ów jeszcze nieraz do nas powróci, zaś ceny w naszym sklepie nie będą głównym czynnikiem determinującym jego chęć dokonania zakupów właśnie u nas. Owa dywersyfikacja ryzyka dotyczy także serwisu zakupywanego towaru, zarówno gwarancyjnego, jak i pogwarancyjnego. Warto to podkreślać podczas zakupu dodając, że w razie jakichkolwiek kłopotów służymy tutaj pomocą, w imieniu użytkownika skontaktujemy się z producentem i sprawnie zrealizujemy naprawę lub wymianę urządzenia. W przypadku droższego sprzętu to często koronny argument sprawiający, że – nawet mimo znacząco wyższej ceny – klient wybierze jednak sklep stacjonarny od konkurencyjnego internetowego – wprawdzie tańszego, ale nie dającego mu takiego samego komfortu psychicznego. Wiedza pracowników dotycząca produktów jest bezcenna również dla skutecznej sprzedaży produktów droższych w zastępstwie tańszych. Nawet jeśli klient zdecydował się bowiem na trans-

Wybrane legowiska

akcję w naszym sklepie na zapewne do wyboru kilka alternatywnych towarów, np. różnorodnych karm dla kota. Dobry sprzedawca powinien wtedy całkowicie zapomnieć o cenie i skupić się na pozostałych argumentach sprzedażowych, aby przekonać kupującego do nabycia jak najlepszego wyrobu, optymalnego dla potrzeb jego pupila. To niezmiernie ważne, pozwala bowiem na znaczące zwiększenie naszych obrotów. Dlatego właśnie umiejętność skutecznego „przenoszenia” klientów na wyższe półki produktowe świadczy o klasie i jakości dobrego pracownika sklepu. Jak wynika z powyższego cena wyrobu – choć istotna – nie jest jedynym, a nawet głównym czynnikiem, który decyduje o podejmowaniu decyzji zakupowej przez klienta. Mamy wiele możliwości na skuteczne sprzedanie mu towaru droższego, jeśli tylko zaoferujemy wraz z nim coś jeszcze – coś, co sprawi, że stanie się on atrakcyjny w oczach kupującego pozwalając mu zrealizować jego inne potrzeby, cenniejsze niż kilka dodatkowych złotówek wyjętych z głębi portfela…

Id¹ œwiêta. Zrób prezent swojemu pupilowi

Producent legowisk MOSINA

ul.Powstañców wlkp.23

512 188 699

info@goldendog.eu

PIANKA

www.goldendog.eu KORONA

KOKARDA

Weso³ych Œwi¹t ZAPRASZAMY DO WSPOÓ£PRACY


Pies

Nadwaga i otyłość – problem narastający dr inż. Jacek Wilczak

Zakład Dietetyki Katedry Nauk Fizjologicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW jacek_wilczak@sggw.pl

Każdy żywy organizm chcąc prawidłowo funkcjonować wykazuje określone zapotrzebowanie na energię, wynikające z wrodzonego, genetycznie uwarunkowanego tempa procesów metabolicznych, aktywności fizycznej, wieku, płci oraz aktualnej masy ciała. Zachowanie zrównoważonego bilansu między ilością energii przyjmowanej z pożywieniem i wykorzystywanej przez organizm jest podstawą zachowania zdrowia – bilans energetyczny w takim przypadku powinien być zerowy. Jeśli nie zostanie przekroczone dobowe zapotrzebowanie kaloryczne i cała energia pobrana równa jest energii wydatkowanej to masa ciała nie zmienia się, co jest stanem pożądanym dla osobników dorosłych, które zakończyły już okres wzrostu. Utrzymanie organizmu przy życiu jest związane ze stałymi wydatkami energetycznymi. Składają się na nie podstawowe przemiany metaboliczne takie jak m.in.: podtrzymywanie krążenia krwi i pracy serca, praca mięśni oddechowych, utrzymywanie stałej temperatury ciała, aktywność hormonalna oraz swoiście dynamiczne działanie pokarmu (energia niezbędna do trawienia, wchłaniania i metabolizowania składników pokarmowych). Natomiast wydatki energetyczne związane z aktywnością i wysiłkiem fizycznym są najważniejszym czynnikiem zwiększającym zapotrzebowanie energetyczne organizmu ponad zapotrzebowanie podstawowe. Zmieniający się poziom aktyw-

36

ności sprawia, że zapotrzebowanie na energię dostarczaną z pokarmem może się znacznie różnić w poszczególnych okresach i jeżeli stosowana dieta nie będzie tego uwzględniała, może dojść do odkładania się tkanki tłuszczowej. Przyczynami nadwagi i otyłości u psów są niedostosowana zawartość energii w diecie do wydatków energetycznych (bilans energii dodatni) lub nieprawidłowe zestawienie w diecie ilości poszczególnych składników diety, brak lub zbyt niska aktywność fizyczna, nieprawidłowe nawyki żywieniowe wynikające głównie ze stosowania przekąsek, „resztek ze stołu”, zaburzenia równowagi hormonalnej powstałe w wyniku kastracji psa lub sterylizacji suki, czego

efektem najczęściej jest zmniejszenie intensywności przemian metabolicznych i związane z nimi zmniejszone zapotrzebowanie na składniki energetyczne, predyspozycje rasowe i genetyczne czy wybrane jednostki chorobowe: np. niedoczynność tarczycy, nadczynność kory nadnerczy, hiperinsulinizm, akromegalia czy stosowanie prostaglandyn i kortykosteroidów. Nadwaga i otyłość stają się coraz powszechniejszymi problemami w praktyce weterynaryjnej małych zwierząt. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych otyłych może być nawet ponad 30% psów. Definicja otyłości to nadmierne odłożenie tkanki tłuszczowej, które prowadzi do zwiększenia


Brit Care Weight Loss Rabbit & Rice

Brit Care Grain-free Senior & Light Salmon & Potato

Robert Marszał Dyrektor Handlowy w firmie AZAN AZAN SP. J – Dystrybutor karm Brit ul. Czarna 25/27 26-600 Radom

Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy systematyczny wzrost zapotrzebowania na karmy typu „light". Przyczyn możemy upatrywać między innymi w coraz szybszym tempie naszego życia, a co za tym idzie brakiem czasu do aktywnego go wykorzystywania z naszym pupilem. Zbyt duża podaż składników energetycznych (tłuszcze, białka) prowadzi do systematycznego odkładania się w tkankach i w konsekwencji otyłości. Karma Brit Care dla psów borykających się z tym problemem charakteryzuje się prawidłowo zbilansowanymi składnikami oraz niskim poziomem tłuszczu, który zapewni energię do utrzymania masy mięśniowej i redukcji tkanki tłuszczowej. Głównym źródłem białka jest hydrolizowane mięso z królika (wersja Brit Care Weight Loss) oraz mięso z łososia (wersja Brit Care Grain-Free Senior&Light Salmon&Potato) o znacznie obniżonej zawartości tłuszczu oraz wysokiej przyswajalności. Hypoalergiczna receptura z łatwo przyswajalnymi białkami dla prawidłowego rozwoju mięśni i zapobiegania odkładaniu się tłuszczy. Systematyczne podawanie będzie skutecznym wsparciem w walce z problemem otyłości.

masy ciała ponad 30% prawidłowej masy ciała, natomiast nadwagą jest stan, w którym stwierdza się nadmierną ilość tkanki tłuszczowej już przy przekroczeniu 15% prawidłowej masy ciała. Mając na uwadze skalę problemu otyłość powinna być traktowana jako choroba dietozależna oraz jako czynnik usposabiający do powstania takich zaburzeń jak np. choroby stawów, cukrzyca czy zwiększona podatność na zakażenia. Dlatego bardzo ważna jest profilaktyka nadwagi i otyłości, która zaczyna się od regularnego kontrolowania masy ciała zwierzęcia. Zaobserwowanie w początkowej fazie rozwijającej nadwagi u psa daje realną szansę, że wprowadzone postępowanie dietetyczne przyniesie pożądany efekt. Najpoważniejszymi konsekwencjami nadwagi i otyłości wydają się być: zaburzenia w pracy układu naczyniowo-sercowego, problemy z prawidłową funkcją stawów, stłuszczenie wątroby oraz rozwijająca się insulinooporność prowadząca do powstania cukrzycy insulinoniezależnej, która z kolei poprzez zaburzenia metaboliczne przyczynia się do dysfunkcji poszczególnych organów i w ostateczności do śmierci. Najważniejszym mechanizmem prowadzącym zarówno do redukcji nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej jak i utrzymania jej masy w zakresie prawidłowym jest kontrola i regulacja dwóch procesów: lipolizy i lipogenezy. Tkanka tłuszczowa zbudowana jest z komórek tłuszczowych oraz licznych naczyń włosowatych, które odpowiedzialne są za pobieranie z komórek tłuszczowych materiałów zapasowych (w momencie braku in-

nych składników energetycznych) oraz ich odkładanie w momencie, kiedy istnieje ich nadmiar w płynach organizmu. Zapasy triacylogliceroli (trójglicerydów) w tkance tłuszczowej ulegają ciągłej lipolizie i reestryfikacji. Oba procesy przebiegają odmiennymi szlakami wykorzystując odmienne mechanizmy, natomiast stopień nierównowagi tych procesów powoduje zwiększanie lub zmniejszanie się puli wolnych kwasów tłuszczowych, co w konsekwencji jest odpowiedzialne za ilość całkowitej tkanki tłuszczowej. Istnieje wiele czynników żywieniowych, metabolicznych, hormonalnych, a nawet genetycznych regulujących przemianę składników lipidowych w tkance tłuszczowej zarówno na poziomie lipolizy jak i lipogenezy. Dodatkowo, ponieważ wolne kwasy tłuszczowe są istotnymi czynnikami regulatorowymi dla np. komórek wątroby, mięśni, mózgu, gruczołów mlecznych, czynniki działające w tkance tłuszczowej i regulujące wypływ z niej wolnych kwasów tłuszczowych wywierają silny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Jednym z podstawowych czynników regulujących proces utrzymania równowagi między lipolizą a lipogenezą w tkance tłuszczowej jest aktywność enzymu – lipazy zależnej od hormonów, która hydrolizuje triacyloglicerole do wolnych kwasów tłuszczowych i glicerolu. Glicerol, jako składnik mało wykorzystywany przez samą tkankę tłuszczową (niska aktywność enzymu kinazy glicerolowej) trafia do innych tkanek organizmu natomiast powstałe w wyniku lipolizy kwasy tłuszczowe mogą ulegać reestryfikacji z powrotem w tkance tłuszczowej do triacylogliceroli.

Gdy szybkość reestryfikacji kwasów tłuszczowych jest niewystarczająca wówczas może dochodzić do nagromadzenia w osoczu wolnych kwasów tłuszczowych związanych z albuminami, przez co stanowią istotny czynnik energetyczny dla pozostałych tkanek organizmu a ich wysokie stężenie w osoczu może być czynnikiem regulującym apetyt. Dlatego też wszystkie czynniki przyspieszające lipolizę, a hamujące lipogenezę w konsekwencji przyczynią się do zmniejszenia łaknienia oraz zmniejszenia rozmiarów tkanki tłuszczowej. Czynnikiem, który odpowiedzialny jest w dużej mierze za poziom wolnych kwasów tłuszczowych w osoczu jest stężenie glukozy. Przy zwiększeniu zużycia glukozy przez tkankę tłuszczową zmniejsza się wypływ z niej wolnych kwasów tłuszczowych. Pomimo tego utrzymuje się uwalnianie glicerolu. Sugeruje to, że hamujący wpływ glukozy na uwalnianie wolnych kwasów tłuszczowych nie jest spowodowany zmniejszeniem lipolizy a jedynie zakłóceniem zwrotnego mechanizmu regulującego ilość wolnych kwasów tłuszczowych w osoczu. Lipogeneza jest zatem regulowana przede wszystkim przez ogólny stan odżywienia organizmu i zaopa-

Otyłość powinna być traktowana jako choroba dietozależna oraz jako czynnik usposabiający do powstania takich zaburzeń jak np. choroby stawów, cukrzyca czy zwiększona podatność na zakażenia.

37


Pies

Lynx Mariusz Kopeć, Rafał Pawlet s.c. www.faraonpetfood.com.pl

Karma odpowiednia dla psów o małej ruchliwości, psów kastrowanych i starszych. Obniżona zawartość tłuszczu.

trzenia tkanek w składniki energetyczne. Szybkość lipogenezy jest duża u zwierząt na diecie wysokowęglowodanowej, natomiast mała w stanie głodu, będących na diecie wysokobiałkowej i wysokotłuszczowej i przy braku insuliny (osobniki cierpiące na cukrzycę typu I). Czynnikiem, który obecnie uważany jest za jeden z głównych w regulacji lipolizy i lipogenezy jest insulina, której rola w tkance tłuszczowej polega na hamowaniu aktywności lipazy wrażliwej na hormony, przez co hamuje uwalnianie wolnych kwasów tłuszczowych z tkanki tłuszczowej do osocza, wzmaga lipogenezę i syntezę acyloglicerolu oraz nasila utlenianie glukozy do dwutlenku węgla. Obecnie uważa się, że tkanka tłuszczowa jest głównym miejscem działania insuliny in vivo. Ma to podstawowe znaczenie u osobników chorych na cukrzycę zarówno typu I jak i II. Dodatkowo w przypadku cukrzycy typu II redukcja ilości węglowodanów w diecie przynosi zaskakująco dobre

Wśród metod prowadzących do redukcji masy ciała najpowszechniejszą jest stosowanie odpowiednio dobranej karmy komercyjnej, która poprzez swój skład i niską – najczęściej gęstość energetyczną – ma zmniejszyć ilość spożywanej energii. rezultaty w pobudzaniu lipogenezy i uwrażliwianiu komórek tkanki tłuszczowej na insulinę. Natomiast w przypadku osobników zdrowych z prawidłowo „ustawionym” programem żywieniowym słuszne jest powiedze-

38

nie, że „tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów”. Tkanka tłuszczowa nie jest głównym miejscem gdzie powstają triacyloglicerole (lipogeneza) – jest jedynie miejscem gdzie są one magazynowane – głównym miejscem lipogenezy jest wątroba. Natomiast zespół czynników metabolicznych i żywieniowych ma istotne znaczenie dla uwalniania zapasów składników wysokoenergetycznych z tkanki tłuszczowej. Stąd tak ważna jest prawidłowo zbilansowana dieta zawierająca wysokiej jakości białko i tłuszcze. Chcąc przywrócić równowagę między lipolizą a lipogenezą w całym organizmie ważne są wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które krążąc w krążeniu ogólnym stanowią naturalny mechanizm regulujący wbudowywanie nowych triacylogliceroli w tkankę tłuszczową. Badania nad insulinoopornością opierają się na hipotezie o istnieniu związku między zjawiskiem oporności tkanek na insulinę a zaburzeniami w metabolizmie składników pokarmowych czego końcowym efektem jest otyłość i rozwój takich chorób jak cukrzyca typu II. Insulinooporność polega na zaburzeniu równowagi metabolizmu glukozy ze względu na zachwianie wrażliwości tkanek organizmu na insulinę, mimo prawidłowego lub nawet podwyższonego stężenia tego hormonu w surowicy krwi. Czynnikami podwyższającymi ryzyko wystąpienia oporności na insulinę są niezbilansowana dieta, utrzymujący się niski poziom aktywności fizycznej rzadziej czynniki genetyczne. Jednakże najlepszą metodą ponownego „uwrażliwienia” adipocytów na insulinę jest wysiłek fizyczny. Pracujące komórki mięśni w bezpośredni sposób zwiększają wrażliwość komórek na insulinę, a zwiększone zapotrzebowanie na energię zwiększa tempo przemian metabolicznych w tkance wątrobowej i tłuszczowej.

Wśród metod prowadzących do redukcji masy ciała najpowszechniejszą jest stosowanie odpowiednio dobranej karmy komercyjnej, która poprzez swój skład i niską – najczęściej gęstość energetyczną – ma zmniejszyć ilość spożywanej energii. Producenci karm suchych poprzez zastosowanie trudnostrawnych surowców zmniejszają możliwość wykorzystania przez organizm składników odżywczych. Najpopularniejsze z nich są surowce bogate w błonnik pokarmowy, zarówno jego frakcje rozpuszczalne jak i nierozpuszczalne w wodzie. Jest to rozwiązanie, którego jedyną wadą jest to, że nie wpływa na regulację wydzielania hormonów przewodu pokarmowego, które z kolei poprzez uruchomienie mechanizmów fizjologicznej stymulacji układu nerwowego w największym stopniu regulują uczucie głodu i sytości. Karmy suche przeznaczone do żywienia zwierząt otyłych poprzez zwiększanie objętości treści pokarmowej podwyższają prób pobudliwości przy którym osiągane jest uczucie sytości. Lepszym, bardziej fizjologicznym rozwiązaniem jest opieranie się na takim bilansowaniu diety/karmy aby skład decydował o tempie przemian metabolicznych (zwiększenie termogenezy indukowanej pożywieniem, zwiększenie ilości i strawności białka, zmiana profilu kwasów tłuszczowych, zwiększona ilość witamin z grupy B, które w bezpośredni sposób uczestniczą w przemianach metabolicznych związków dostarczających energii itp.) Jednakże tylko zestawienie ze sobą aktywności fizycznej oraz prawidłowo zbilansowanej diety wydaje się jedynymi czynnikiem kontrolującymi masę ciała zwierząt takich jak psy i koty. Mimo zaangażowania w rozwój otyłości czynników epigenetycznych i genetycznych wydaje się, że ogrywają one jedynie pośrednią rolę w kontroli masy ciała.



Pies

Pies w butach?

Poniższy artykuł – jak łatwo można by osądzić po jego tytule – nie jest bynajmniej zmodyfikowaną wersją bajki o kocie noszącym obuwie przystosowaną do potrzeb miłośników psów. Zamierzamy przedstawić w nim stosunkowo nową i niemal nieznaną jeszcze w Polsce grupę towarów jakimi są… buty dla psów. Każdy, kto oglądał sympatyczny film pt.: „Chihuahua z Beverly Hills” pamięta zapewne, że pochodząca z „dobrego domu” suczka będąca jego tytułową bohaterką paradowała w eleganckich, maleńkich bucikach (i to pochodzących od jednego z wiodących projektantów mody). W tym przypadku był to oczywiście objaw skrajnie posuniętej ekstrawagancji i antropomorfizacji zwierząt. Są jednak sytuacje, gdzie psie obuwie ma znaczenie nie tylko wizerunkowe, ale jego stosowanie poparte jest także praktycznymi aspektami.

40


Nie tylko „lans”… Klasyczne psie obuwie ozdobne raczej nie jest (jeszcze) spotykane w ofercie typowych sklepów zoologicznych, choć gości już na półkach specjalistycznych sklepów np. dla yorków oraz modnych salonów z psimi gadżetami. Natomiast jest dość szeroko dostępne w ofercie sklepów internetowych. Obejmuje praktycznie wszystkie możliwe modele, których nie powstydziłaby się wykwintna ludzka elegantka. I tak mamy buty sportowe, wieczorowe, spacerowe, domowe (czyli psie kapcie), kalosze itp. Część z nich łączy w sobie również walory użytkowe. Ich producenci polecają stosowanie ich u psów wrażliwych, o delikatnych łapach, zwłaszcza podczas dłuższych spacerów po szutrowych lub kamienistych drogach (np. w czasie górskich wycieczek). Dobrej jakości psie buty wyposażone są w specjalne, antypośliz­gowe podeszwy skutecznie chroniące przed rozjeżdżaniem się łap psa na śliskich powierzchniach. Surowcem do ich wyrobu bywa skóra (naturalna lub syntetyczna) oraz zamsz, jeans, neopren, poliester lub inne tkaniny. W celu zapewnienia odpowiedniego komfortu termicznego obuwie często posiada polarowe wstawki. Buty produkowane są w szerokiej gamie kolorów. Praktyczne modele spacerowe mają też często wszyte elementy odblaskowe, pozwalające na lepszą widoczność psa po zmierzchu. Dobrej jakości buty można prać lub czyścić niczym ludzkie obuwie. Często przed pierwszym użyciem w terenie wymaga też zaimpregnowania. Mocowanie na psiej łapie najczęściej zapewniają ściągacze, suwaki oraz praktyczne, szerokie i mocne zapięcia na rzepy. Ponieważ psy są bardzo zmienne jeśli chodzi o wielkość (to najbardziej zróżnicowany pod tym względem gatunek ssaków, gdzie różnica masy ciała między poszczególnymi egzemplarzami może być nawet ponad 100-krotna – przykład – toy rosyjski versus mastif angielski), zaś odrobina luksusu należy się każdej rasie, psie buty mają rozmiary, od bardzo małych, po przeznaczone dla czworonożnych olbrzymów. Rzecz jasna, na ryku najwięcej jest tych pierwszych, bowiem to właściciele ras ozdobnych najczęściej poszukują tego typu dodatków do garderoby

swoich pupili. W celu doboru prawidłowej wielkości buta (gdy nie mamy możliwości przymierzenia go psu osobiście w sklepie) należy zmierzyć szerokość psiej łapy pod pełnym obciążeniem psa oraz jej obwód na wysokości zapięcia buta. Na tej podstawie – korzystając ze specjalnych tabel producentów – można dobrać właściwy rozmiar. Jeśli pies ma łapę o wielkości pośredniej między dwoma rozmiarami zawsze zaleca się zakup większego buta. Buty, zwłaszcza ocieplane, przydają się też w okresie zimowym. Po pierwsze, skutecznie chronią wrażliwe psie łapy przed zimnem, a po drugie – i ważniejsze – zabezpieczają je przed kontaktem ze żrącą solą, którą masowo posypywane są nasze chodniki i ulice. Tym samym stosowanie takiego obuwia ochronnego eliminuje konieczność obowiązkowego mycia psich łap po każdym zimowym spacerze.

Buty „jednorazowe” Oprócz klasycznych butów dla psów w wielu krajach coraz popularniejsze stają się również tzw. „buty jednorazowe” (choć, oczywiście, można stosować je więcej niż jeden raz), będące swego rodzaju osłonkami na łapę. Najczęściej mają postać rozciągliwych „kaloszków” wykonanych z gumowatego tworzywa, które po prostu naciąga się na psie stopy. Buty te również mają swoje rozmiarówki i są produkowane w wielu często krzykliwych kolorach. Proponujące to rozwiązanie firmy polecają je zwłaszcza w czasie deszczu i niepogody oraz w okresie zimowym, dla ochrony przed wspomnianą solą.

Co na to pies? No właśnie, co na to pies? No cóż – większość czworonogów po pierwszym założeniu im butów (a nawet w jego trakcie) delikatnie m ó w ią c ,

zachwycona nie jest. Obuty po raz pierwszy w życiu pies często ma problemy z chodzeniem i za wszelką cenę usiłuje zdjąć sobie „to coś” z łap. Praktyka pokazuje jednak, że większość czworonogów bardzo szybko przyzwyczaja się do tego „udziwnienia”, a nawet zdaje się lubić swoje buty. Tak więc, może warto spróbować? Pozostaje jeszcze pytanie, czy warto wprowadzać psie buty do oferty naszego sklepu? Z pozoru wydawać by się mogło, że jest to towar (jeszcze) zbyt ekscentryczny dla polskiego odbiorcy, jednak mnogość ofert w internecie oraz zamieszczane tam entuzjastyczne opinie użytkowników, którzy zdecydowali się na ten zakup mogą wskazywać, że nie doceniamy otwartości i nowoczesności naszych kupujących. Jeśli więc mamy sporo klientów (a zwłaszcza klientek) kupujących gadżety dla małych piesków, a ubranka dla czworonogów dobrze się u nas sprzedają, to może warto zaryzykować? Zwłaszcza teraz w okresie przedświątecznym niejedna osoba może zechcieć sprezentować swemu pupilowi taki oryginalny podarunek. Koniec końców warto przecież pamiętać, że ten, kto pierwszy zaoferuje w sprzedaży coś nowego ponosi wprawdzie pewne ryzyko, ale ma realną szansę na sukces sprzedażowy. A w biznesie, jak wiadomo bez odrobiny ryzyka o zysk raczej niełatwo…

Na chorą łapę… Dodajmy jeszcze, że osobną kategorię psiego obuwia, nie mającą nic wspólnego ze wspomnianą na wstępie ekscentrycznością, są „buty” ochronne służące do zabezpieczania przez błotem, brudem i wilgocią opatrunku na łapie czworonoga (np. po skaleczeniu łapy czy też drobnych zabiegach chirurgicznych). Kształtem bardziej przypominają nieprzemakalną skarpetę i doskonale chronią zranione miejsce przed nieczystościami. Ten rodzaj obuwia również oferowany jest w różnych rozmiarach. Ponieważ nie kosztuje wiele i nie zajmuje dużo miejsca na półce dobrze jest posiadać w ofercie sklepu przynajmniej kilka egzemplarzy, zwłaszcza, jeśli w pobliżu naszej placówki funkcjonuje klinika weterynaryjna.

41


to podstawa!

Białko

Pies Kot

Bazowanie na urozmaiconych źródłach białek minimalizuje ryzyka ewentualnego niedoboru jednego z aminokwasów.

42

Artykuł sponsorowany

dr inż. Jacek Wilczak Zakład Dietetyki Katedry Nauk Fizjologicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW

Wśród Właścicieli psów i kotów panuje przekonanie, że jednym z najważniejszych składników odżywczych, które muszą być dostarczane codziennie wraz z dietą są białka. Jednocześnie większość Właścicieli uważa, że najlepszym źródłem białka są tylko i wyłącznie wysokojakościowe gatunki takich mięs jak wołowina, jagnięcina czy drób (wysoka jakość mięsa rozumiana jako tkanka mięśniowa). Przekonanie takie jest najczęściej błędne, tym bardziej jeżeli mięsa te stosowane są tylko pojedynczo. Analizując zawartość aminokwasów w poszczególnych gatunkach mięs można stwierdzić niedobór aminokwasów egzogennych. Przykładowo polędwica wołowa mimo że – jest źródłem białka o wysokiej jakości biologicznej jest deficytowa w tryptofan. Komponując dietę domową lub bilansując karmę komercyjną w oparciu tylko i wyłącznie o polędwicę wołową można byłoby doprowadzić do niedoboru tego aminokwasu w organizmie psa lub kota. Dlatego bardzo ważne jest bazowanie na urozmaiconych źródłach białek w celu zminimalizowania ryzyka ewentualnego niedoboru jednego z aminokwasów. Wśród wszystkich 22 aminokwasów budujących

białka – 11 z nich musi być podawane wraz z pożywieniem, ponieważ zarówno pies jak i kot nie są w stanie ich syntetyzować – wyjątkiem jest tauryna, która musi być dodawana tylko do pożywienia kotów. Wśród wszystkich surowców wykorzystywanych w produkcji karm dla zwierząt – zarówno karm mokrych jaki i suchych – zawartość wszystkich aminokwasów egzogennych jest bardzo różna i najczęściej jeden surowiec nie jest w stanie zagwarantować wystarczającej ilości aminokwasów. Dlatego w celu prawidłowego skomponowania diety dla psa lub kota należy stosować różne składniki będące źródłem białka w różnych proporcjach.

O jakości białka bądź surowca będącego jego głównym, ale nie jedynym źródłem świadczą następujące parametry: 1. zawartość aminokwasów egzogennych i endogennych, 2. wzajemne proporcje poszczególnych aminokwasów egzogennych, które powinny być zbliżone do proporcji występującej w białkach ustrojowych, 3. odpowiednia ilość energii niezbędnej do procesów syntezy białka ustrojowego ze źródeł pozabiałkowych, 4. strawność produktów białkowych.


W pełnoporcjowych karmach bytowych surowcami, które mogą być wykorzystywane w celu bilansowania składu aminokwasowego białek mogą być surowce pochodzenia roślinnego. Szczególnie ten ostatni parametr jest istot- sza, ich ilość w gotowej karmie nie może być ny – nawet najbardziej wartościowe białko nie dominująca, a ich rola sprowadza się do pełzostanie wykorzystane przez ustrój, jeżeli nie nienia funkcji jako składnik wypełniający oraz ulegnie całkowitemu strawieniu, a uwolnione poprzez stymulację funkcji trawiennych reguaminokwasy nie zostaną wchłonięte w jelicie lujący pasaż jelitowy. Dokładne określenie zapotrzebowania cienkim. Ma to szczególne znaczenie przy ocenie jakości karm, będących mieszaniną psów na białko jest stosunkowo trudne, poróżnych przetworzonych produktów żyw- nieważ o indywidualnych potrzebach każdenościowych. Proces obróbki w bezpośredni go zwierzęcia decyduje wiele czynników. Nasposób wpływa na strawność białka – im jest leżą do nich m.in. czynniki żywieniowe takie on bardziej ingerujący w strukturę białka, tym jak jakość białka i jego skład aminokwasowy, zmniejsza się współczynnik strawności, co strawność białka oraz gęstość energetyczna z kolei ma bezpośrednie przełożenie na para- diety/karmy oraz czynniki zależne od zwierzęcia, takie jak poziom aktywności, stan fizjolometry zdrowia zwierząt. Nowoczesne podejście do żywienia zwie- giczny, stan odżywienia oraz rodzaj sierści rząt takich jak pies czy kot polega na prawidło- (psy z gęstą sierścią mają wyższe zapotrzebowym bilansowaniu zawartości aminokwasów wanie na białko szczególnie bogate w aminow diecie i odnoszeniu jego składu do białka kwasy rozgałęzione). Na to wszystko mogą się wzorcowego. Jest to parametr pozwalający także nakładać czynniki środowiskowe, takie porównać zawartość oraz proporcję poszcze- jak wysoka lub niska temperatura otoczenia. gólnych aminokwasów białka diety w stosun- Jednym z podstawowych czynników wpłyku do białka wzorcowego jakim jest białko jaja wających na ilość białka podawanego zwiekurzego. W celu zminimalizowania ryzyka nie- rzęciu jest jego strawność i jakość. Im lepsze doboru jednego z aminokwasów w gotowej białko, tym mniej trzeba go podać. W stankarmie bardzo istotne jest wykorzystanie róż- dardowych, wysokiej jakości karmach komernych surowców o zróżnicowanej zawartości cyjnych strawność białka waha się między poszczególnych aminokwasów. Surowcami, 80% a 90%, natomiast w karmach o niskiej które pozwalają osiągnąć ten cel są surowce jakości bardzo często nie przekracza 75%. Jest pochodzenia zwierzęcego takie jak narządy to o tyle istotne, że ma bezpośredni wpływ wewnętrzne, tkanki ścięgniste i łącznotkanko- na ilość podawanego psu pokarmu. Biorąc we. Są one cennym uzupełnieniem egzogen- pod uwagę psa ważącego 36 kg jego dobonych aminokwasów oraz innych składników we zapotrzebowanie na białko wynosi około odżywczych w bezpośredni sposób wpływa- 70 gramów, jeżeli będzie otrzymywał karmę jącym na wartość odżywczą i gęstość energe- wysokiej jakości – jego dzienna dawka pokartyczną gotowej karmy. Dodatkową zaletą ich mowa musi zawierać między 78 a 88 g białka, wykorzystania w karmach mokrych o niskim zaś jeżeli będzie karmiony karmą niskiej jakości – co najmniej stopniu zmielenia 92 gramy białka. surowców jest możDobierając liwość stymulacji Biorąc pod uwagę psa ważąsurowce stanofunkcji trawiennych cego 36 kg jego dobowe zapowiące główne i wydzielniczych źródło białka przewodu pokartrzebowanie na białko wynosi w diecie należy mowego. Bazowaokoło 70 gramów. zwrócić uwagę na nie tylko i wyłącznie fakt, że jednoczena tkance mięśniośnie są to surowce wej jako głównym źródle białka może skutkować zbyt wysoką dostarczające dużej ilości łatwostrawnego zawartością białka ogółem w gotowej karmie. tłuszczu. Parametr ten musi być uwzględnioW pełnoporcjowych karmach bytowych ny w dobowym bilansie energetycznym. Tylko umiejętne operowanie ilością i jasurowcami, które mogą być wykorzystywane w celu bilansowania składu aminokwaso- kością surowców wykorzystywanych w prowego białek mogą być surowce pochodzenia dukcji karm dla psów i kotów gwarantuje roślinnego. Strawność białka z surowców zapewnienie dobowego zapotrzebowania na pochodzenia roślinnego jest znacznie mniej- wszystkie egzogenne aminokwasy.

Karmy Dolina Noteci Premium zapewniają dzienne zapotrzebowanie na wszystkie składniki mineralne i witaminowe, dbając o kości, zęby i skórę psa.

43


Kot

W krainie saszetek jak sprzedawać karmę jednoporcjową dla kotów

Kot to zwierzak specyficzny pod każdym względem, również jeśli chodzi o żywienie. Ten potomek samotnych łowców odziedziczył po swoich przodkach zwyczaj spożywania wielu drobnych posiłków w ciągu dnia. W praktyce oznacza to, że – dla zapewnienia mu zawsze świeżego i smakowitego pokarmu – doskonałym rozwiązaniem jest oparcie kociej diety na jednoporcjowych karmach mokrych oferowanych w saszetkach oraz małych puszkach i tackach. To również doskonałe rozwiązanie z punktu widzenia sklepu, pozwala bowiem na regularne i znaczne wpływy do sklepowej kasy oraz…. zapewnia częste wizyty kupującego.

44


Justyna Przełączkowska Specjalista ds. komunikacji POS Royal Canin® Polska Zootechnik, zoofizjoterapeuta

Linia karm mokrych Royal Canin dla kotów to 100% Zdrowego Żywienia. Każda saszetka to pełnowartościowy i optymalnie zbilansowany posiłek, który w pełni pokrywa zapotrzebowanie kotów na składniki pokarmowe, w zależności od wieku kota czy szczególnych potrzeb. Karmy mokre Royal Canin spełniają najwyższe wymogi dotyczące bezpieczeństwa. Specjalnie wyselekcjonowane surowce zapewniają stały skład i najwyższą strawność naszych produktów. Co więcej, karmy mokre Royal Canin­to również najwyższa smakowitość.

Atawizm behawioralny Opisane wyżej zachowanie kotów domowych, to swego rodzaju atawizm behawioralny. Pod pojęciem atawizmu rozumiemy coś, co zostało nam po naszych odległych przodkach, choć z pozoru obecnie do niczego nie jest nam potrzebne. Przykładem atawizmu anatomicznego jest np. wyrostek robaczkowy u człowieka – do niczego się nie przydaje, a może co najwyżej narobić nam kłopotów). Co ciekawe, taki sposób żywienia (wiele drobnych posiłków w krótkich odstępach czasu) nie jest typowy dla wszystkich kotowatych. Duże drapieżniki z tej rodziny postępują dokładnie odwrotnie – przystosowane do zabijania większych ofiar potrafią najeść się niejako na zapas i przez kilka dni obywać się potem bez pożywienia (np. głodny tygrys jest w stanie pochłonąć podczas jednej uczty nawet kilkadziesiąt kilogramów mięsa). Zachowanie takie niejako jednak warunkuje nam sposób żywienia kota domowego – należy karmić go regularnie i często, ale bardzo niewielkimi porcjami. Co to znaczy niewielkimi?

Otóż typową zdobyczą dzikich kotów są drobne gryzonie, więc ich żołądek przyzwyczaił się do mniej więcej takiej porcji pokarmu. W dietetyce weterynaryjnej funkcjonuje nawet termin „kaloryczności jednej myszy” który oznacza mniej więcej 25 kcal. I takie właśnie porcje karmy należy serwować domowym pupilom.

Dlaczego saszetki? Komercyjną karmę dla kotów najprościej podzielić na suchą i mokrą. Ta ostatnia ma wiele zalet zarówno z punktu widzenia samego kota, jak i… sklepu zoologicznego. Po pierwsze, karma mokra jest traktowana przez zwierzę jako bardziej smakowita od „treściwej” karmy suchej, a przez to chętniej i dokładniej wyjadana. Warto więc polecać ją właścicielom wszystkich „kocich niejadków” oraz osobników o „szczególnie wysublimowanym” podniebieniu (więcej na ten temat już za chwilę). Po drugie, jest od niej znacznie mniej kaloryczna (nawet czterokrotnie!), stosując ją łatwiej więc utrzymać prawidłową masę ciała zwierzęcia i to bez niepotrzebnego

katowania go „dietami-cud”. Jak to możliwe? Otóż jak już wspomniano, kot ma stosunkowo niewielki żołądek odziedziczony po swych przodkach. Jeśli zatem wypełni go relatywnie niskokaloryczną karmą mokrą, zamiast nawet czterokrotnie bardziej kaloryczną karmą suchą to – siłą rzeczy – przyjmie tym samym nawet cztery razy mniej energii, której nadmiar nie odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. Działa to tym skuteczniej, że karmy mokre nie zawierają (lub zawierają znacznie mniej) skrobi w którą obfitują karmy suche (te ostatnie zawierają nawet do 30% tego cukru – jest to niezbędne ze względów, nazwijmy to, technologicznych). Czemu to takie ważne? Otóż skrobia jest wprawdzie trawiona przez kota, ale zwierzę nie wykorzystuje jej do swoich procesów życiowych tylko bezpośrednio przekształca uzyskaną z niej energię w tkankę tłuszczową. Stosując „bezskrobiową” karmę mokrą skutecznie temu zapobiegamy. Tak więc wszystkim właścicielom zbyt „puszystych” kotów warto polecać całkowite wyeliminowanie z ich diety pokarmów suchych na rzecz znacznie „lżejszych” (i do tego chętniej zjadanych

Karmy dla kotów w saszetkach Super Benek

45


Kot

PURINA PRO PLAN NUTRISAVOUR™ jest nową ofertą wilgotnych karm dla kotów, która łączy wyjątkowe żywienie, jakiego oczekujesz oraz bogate w białko delikatne kawałki w wykwintnym sosie, które Twój kot pokocha. To równowaga, na jaką oboje czekaliście. Wśród oferty znajdują się produkty dla kociąt (Junior), kotów wybrednych i o wrażliwym przewodzie pokarmowym (Delicate), po zabiegu sterylizacji i kastracji (Sterilised) oraz dla tych, które większość dnia spędzają w domu (Housecat). Każdy z produktów może być łączony z karmą suchą przy zachowaniu odpowiednich proporcji i dostosowaniu dawek pokarmowych. Więcej na: www.purina.pl

przez kota!) karm mokrych. To dobry sposób na bezstresowe odchudzenie pupila i w dodatku… bardzo korzystny dla naszego sklepu. Dlaczego? To oczywiste – karma mokra (zwłaszcza sprzedawana w małych, jednoporcjowych opakowaniach) z porównywalnej półki jakościowej jest bowiem znacznie droższa od karmy suchej, a tym samym my dobrze na tym zarobimy. Zmianę karmy suchej na mokrą należy gorąco polecać również wszystkim posiadaczom kotek, którzy przymierzają się do wysterylizowania swoich pupilek lub właśnie dokonali

46

tego zabiegu. Zastąpienie tego rodzaju paszy kilkukrotnie mniej kaloryczną karmą mokrą może skutecznie uchronić pozbawione narządów rozrodczych zwierzęta przed gwałtownym wzrostem masy ciała tuż po sterylizacji. Ma to uzasadnienie fizjologiczne: otóż wraz z usuniętymi jajnikami z organizmu kotki znika „wytwórnia” hormonów płciowych. W normalnych okolicznościach zahamowanie ich produkcji następuje po zapłodnieniu zwierzęcia. Tym samym organizm kotki interpretuje usunięcie jajników jako… ciążę i znacząco zwiększa łaknienie w celu zapewnienia rezerw

energetycznych dla wykarmienia domniemanych płodów i przyszłej produkcji mleka. Jeśli nie zmodyfikujemy diety świeżo wysterylizowanej kotki w ciągu zaledwie kilku tygodni owej „urojonej ciąży” może zwiększyć ona masę swego ciała nawet o 40 i więcej procent, zaś ten „naddatek” niezmiernie trudno będzie potem „zgubić”. Jeśli zarekomendujemy stosowanie w tym okresie wyłącznie karm mokrych najprawdopodobniej skutecznie zapobiegniemy wystąpieniu nadwagi u zwierzęcia. Jednocześnie, jako osoba znająca się na rzeczy zyskamy szacunek w oczach jego opiekuna.


Co więcej, może się zdarzyć, że kotka przyzwyczai się do smakowitych mokrych karm na tyle, iż jej ­w łaściciel(ka) nie będzie potem „miała serca” do powrotu do poprzedniego menu i już permanentnie będzie zaopatrywać się u nas w pyszne, ale i droższe produkty w saszetkach.

Marketingowe szaleństwo Smaczniejsze, mniej kaloryczne i… droższe. Wiemy już zatem, czemu powinniśmy polecać karmy mokre wszystkim właścicielom kotów. Dodatkowo w sukurs idzie nam tutaj marketing. Otóż producenci tego typu pokarmów wprost prześcigają się w wynajdywaniu coraz wymyślniejszych argumentów ułatwiających nam ich skuteczną sprzedaż. Do najważniejszych należy ogromny wybór ich smaków. Jako uzasadnienie tego zjawiska większość wytwórców podaje fakt iż kot jest „bardziej wybredny” od psa i dlatego „musi” dostawać karmę o wymyślnych i zróżnicowanych smakach. Czy tak jest w istocie? No cóż, po części może i tak, ale w bardzo wielu przypadkach owa „wybredność” kota wynika z błędów żywieniowych popełnianych przez opiekunów zwierzęcia, a konkretnie z jego podkarmiania np. przy stole w czasie ludzkich posiłków. Często nie zdajemy sobie bowiem sprawy z faktycznej kaloryczności potraw z punktu widzenia kota i jego potrzeb „jednej myszy”. Wystarczy niewielki kawałek wędliny czy pieczeni, aby zaspokoić potrzeby energetyczne kociego posiłku. Nic więc dziwnego, że kiedy otwiera się pół godziny później „zwykłą” kocią saszetkę to najedzony już pupil co najwyżej liźnie jej zawartość lub chwyci ją „jednym zębem”. Właściciel, nie pamiętający jednak o niedawnym podkarmieniu pupila interpretuje to jako przejaw jego wybredności i „niskiej smakowitości” podanej karmy. Nic dziwnego zatem, że podczas następnej wizyty w sklepie będzie poszukiwać „czegoś specjalnego” co jego „wybredny” kot „na pewno” zje. A nic tak nie działa na ludzką wyobraźnię (i ślinianki) jak karma np. z krewetkami, truflami, bażantem czy strusiem. Występuje tu zjawisko podświadomej antropomorfizacji potrzeb zwierzęcia. Opiekun uważa, że coś co smakuje jemu samemu przypadnie też do gustu jego pupilowi. Producenci karm doskonale wiedzą wszak, iż marketing

wyrobów dla zwierząt rządzi się własnymi, specyficznymi prawami: nabywca produktu nie jest wszak jego użytkownikiem/konsumentem (tym ostatnim jest zwierzak). Tym samym produkt musi spełniać potrzeby zwierzaka, ale… podobać się jego właścicielowi. A czy trufle lub bażant mogą się nie podobać? Mniam. Z punktu widzenia sklepu zoologicznego owa domniemana „wybredność” kotów to doskonała wiadomość. Nikogo nie dziwi wszak, że ekskluzywna karma z drogimi składnikami jest o wiele droższa od zwykłej, opartej na kurczaku czy innym wulgarnie wręcz pospolitym składniku (pomińmy tutaj całkowicie obcy dla większości nabywców fakt, iż spójnik „z” w nazwie karmy oznacza, że występującego za nim składnika musi być minimum 4% – i właśnie tyle z reguły owych krewetek czy bażanta w niej bywa). Tym samym mamy możliwość łatwej i wygodnej sprzedaży znacznie droższych produktów, a więc skutecznego pomnażania zysków naszego sklepu.

Ekspozycja to podstawa! Aby stosunkowo drogie karmy mokre w jednorazowych porcjach (saszetki, małe puszki, tacki) sprzedawały się jak najlepiej należy zadbać o ich optymalną ekspozycję. Ponieważ właściciele kotów stanowią zapewne znaczną część naszej klienteli warto przeznaczyć dla tych wyrobów odpowiednio dużo miejsca w najlepszej części sklepu, np. w pobliżu drzwi lub witryny sklepowej. Warto zadbać, aby nasza oferta w tym zakresie była możliwie bogata i zróżnicowana. Pamiętajmy, że wielu właścicieli kotów przychodzi do nas stosunkowo często, nawet raz w tygodniu (ot, choćby po żwirek do kuwety) i chętnie kupuje wówczas coś smacznego dla swego pupila. Jeśli zauważą na półce bardzo dużo oryginalnych smaków to jest szansa, że nabędą jednorazowo więcej niż zamierzali („na spróbowanie”), poza tym duży wybór może przyczynić się do wyrobienia pozytywnej opinii o naszym sklepie i trwałego przywiązania do niego klienta. A stały klient, zwłaszcza właściciel stosunkowo wszak kosztownego w utrzymaniu zwierzaka, jakim jest kot, to wartość trudna do przecenienia i gwarancja regularnego zasilania sklepowej kasy kolejnymi zastrzykami gotówki.

47


Kot

Gdzie kot chadza piechotą…

Kuwety i żwirki – co polecać klientom?

Większość kotów domowych to zwierzęta faktycznie domowe i to w pełnym znaczeniu tego słowa. Nie wychodzą bowiem na zewnątrz, lub czynią to tylko sporadycznie. Dla zapewnienia im możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych konieczne jest więc zaoferowanie odpowiednio dobranej toalety, czyli kuwety plus wypełniającego ją żwirku. Za chwilę zajmiemy się bliżej tym tematem. Przedstawimy rodzaje toalet jakie oferuje rynek oraz podpowiemy czym je wypełniać tak, aby właściciel kota był zadowolony, a nasz sklep odnotowywał kolejne zyski ze sprzedaży.

Toaleta, ale jaka?

Toaleta dla kota CURVER. www.curver.pl

48

Rynek oferuje obecnie bardzo szeroki wachlarz kocich toalet, generalnie jednak można podzielić je na dwie podstawowe grupy: otwarte kuwety oraz zamknięte, tj. zabudowane „boxy”. Osobną kategorię stanowią znacznie droższe i dość rzadko jeszcze spotykane w handlu, niemniej powoli zyskujące na popularności kuwety samoczyszczące. Najprostszym modelem kociej toalety jest zwykła kuweta, czyli płaska miska służąca do wypełniania żwirkiem. Z punktu widzenia kupującego jej zaletą jest niska cena. Podstawową wadą użytkową jest natomiast brak zabudowania. Korzystający z takiej kuwety kot może rozsypywać dookoła żwirek, co więcej, dość często (zwłaszcza niektórym osobnikom) zdarza mu się do niej


nie trafić… Ponadto zapach kocich ekskrementów roznosi się szybko po całym pomieszczeniu, a i ich widok dla każdej przechodzącej obok kuwety osoby do najprzyjemniejszych też nie należy. Warto pamiętać o tych mankamentach i wskazywać je kupującemu w celu nakłonienia go do nabycia zabudowanej toalety, droższej wprawdzie, ale o wiele bardziej funkcjonalnej. Od reguły tej istnieje jednak pewien wyjątek – jeśli kupujący poszukuje kuwety dla kociaka (albo przyszedł do nas po wyprawkę dla niego) lepiej polecać „na pierwszy ogień” kuwetę otwartą. Wiele młodych kociąt, a zwłaszcza takich, które nigdy przedtem nie korzystały z toalety (np. „odłowionych” na wolności lub przygarniętych ze schroniska) instynktownie boi się wchodzić do zamkniętych toalet i otwarta „miska” będzie dla nich zdecydowanie lepszym wyborem. Warto jednak wskazać nabywcy jej minusy i poinstruować go, że – gdy maluch nauczy się już załatwiania swoich potrzeb tam, gdzie trzeba – warto będzie pomyśleć o zakupie wygodniejszej wersji zabudowanej. Stwarzamy w ten sposób szanse na kolejny korzystny dla nas zakup w przyszłości i budujemy jednocześnie zaufanie klienta, który na pewno doceni to, że nie staraliśmy się „naciągnąć” go na drogi i nieprzydatny dla niego w tym momencie produkt. Kuwety otwarte występują zazwyczaj w dwóch wersjach: bez ramki oraz z ramką. Ramka ta ma postać kilkucentymetrowej szerokości kołnierza nakładanego na krawędź kuwety i skierowanego ku jej wnętrzu. Dość skutecznie ogranicza rozsypywanie żwirku, niestety, nie zabezpiecza w żaden sposób (a nawet nieco zwiększa ryzyko) wspomnianego już „nie wcelowania” kota z potrzebą fizjologiczną do wnętrza toalety. Oczywiście jeśli ktoś decyduje się na zakup kuwety otwartej warto polecać te z ramką – zyskujemy w ten sposób możliwość zarobienia paru dodatkowych złotówek. Zamawiając kuwety do naszego sklepu warto sprawdzić, czy są one dostatecznie solidne, tj. wykonane z odpowiednio grubego, odpornego na wyginanie tworzywa sztucznego. Wielu nabywców najtańszych modeli uskarża się bowiem, że – wypełnione

Kuweta Zolux Furba z sitkiem 39x59x22 cm umożliwiająca czyszczenie bez użycia łopatki. Bardzo prosta w użyciu. Duże rozmiary sprawiają iż nadaje się dla większych kotów, oraz domów z kilkoma kotami. Wysoka krawędź oraz ramka zmniejszają rozsypywanie żwirku wokół kuwety. Dystrybucja: Zolux Polska Sp. z o.o. ciężkim żwirkiem – stają się zbytnio „elastyczne” co grozi wysypaniem ich zawartości podczas czyszczenia toalety. Dlatego warto wprowadzić do oferty sklepu może odrobinę droższe, ale solidne kuwety i wskazywać tę ich cechę kupującym jako niewątpliwy atut użytkowy. Sprzedając kuwetę od razu polecajmy nabywcy drobny wprawdzie i niedrogi, ale niezmiernie praktyczny przyrząd, jakim jest łopatka do usuwania ze żwirku nieczystości. Pamiętajmy bowiem, że dla nas jego istnienie i zasadność nabycia jest sprawą oczywistą, jednak wielu początkujących „kociarzy” może nawet nie zdawać sobie sprawy o istnieniu takowego udogodnienia. A to zawsze parę złotych więcej w sklepowej kasie plus

niewątpliwa wdzięczność klienta, który na pewno zapamięta sobie fakt, że zadbaliśmy o jego komfort udzielając mu życzliwej rady i będzie dzięki temu chętniej odwiedzać nasz sklep. Drugą – znacznie bardziej opłacalną sprzedażowo z punktu widzenia sklepu – grupę kocich toalet stanowią toalety typu zamkniętego. Najczęściej mają one postać kuwety (takiej samej lub bardzo podobnej jak wyżej opisane) z zamontowaną na niej nakładką z otworem wejściowym. Otwór ten dodatkowo może być wyposażony w uchylne drzwiczki. Korzyści z zakupu takiej toalety są dla właściciela kota bezsporne: nic nie wysypie się na zewnątrz, ryzyko nie trafienia z potrzebą do jej środka jest ograniczone do minimum, zapach z toalety mniej roz-

Kuweta Poopoopeedo. Nowa wizja toalety dla kota! Nowoczesny design to Poopoopeedo. Kuweta zaprojektowana i wyprodukowana we Francji. Obłe linie, ładne kolory i funkcjonalność to cechy, które sprawią, że kuweta zintegruje się z każdą przestrzenią życiową. Wymiary: dł.70cm x szer.40cm x wys.40cm; W komplecie łopatka i opakowanie z dwoma tabletkami antyzapachowymi. Więcej informacji na www.hubuform.pl.

49


Kot

Aurelia Suszek COMFY Category Manager www.comfypet.pl, www.aquael.pl Każdy kot to indywidualista i to samo dotyczy też jego właściciela. Poszczególni posiadacze tych zwierząt preferują bardzo różne rozwiązania w zakresie zapewnienia kotu miejsca do załatwiania potrzeb fizjologicznych. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom marka COMFY oferuje bardzo szeroki wachlarz żwirków, wśród których każdy właściciel zwierzaka znajdzie coś optymalnie dobranego do swoich preferencji. Oprócz tradycyjnych żwirków bentonitowych COMFY BENTA (dostępnych w wersji naturalnej i w wielu wersjach zapachowych), polecamy również ekologiczne żwirki drewniane COMFY PINOKIO (dostępne jako ekstrudery lub zbrylający kruszon), a także nowoczesny żwirek silikatowy SILI GRAVEL, którego długość użytkowania dochodzi nawet do 30 dni. Jako produkty komplementarne oferujemy kuwety marki PET INN, począwszy od prostych kuwet otwartych MAIA i CLEO (idealne np. dla kociąt podczas nauki czystości), po zamknięte kuwety SPACE CAT wyposażone w funkcjonalne filtry węglowe. Wszystkie kuwety dostępne są w bardzo licznej gamie wzorów i kolorów, co pozwala na znalezienie odpowiedniego modelu pasującego do wystroju każdego wnętrza.

chodzi się po domu, poza tym nie widać tego, co kot w niej pozostawił. Co więcej, samo zwierzę ma zapewnioną swoistą intymność podczas załatwiania własnych potrzeb, co zapewne nie pozostaje bez znaczenia dla jego dobrego samopoczucia. Zakup toalety zamkniętej, i to z drzwiczkami, należy też zdecydowanie polecać wszystkim, którzy posiadają w domu małe dzieci, tak, aby ograniczyć do minimum możliwość przypadkowego kontaktu malucha z jej zawartością. Niektóre droższe modele toalet zamkniętych posiadają wbudowane w sufit ażurowe kratki wypełnione

wymiennymi filtrami z węglem aktywnym. Doskonale pochłaniają one nieprzyjemne zapachy. Warto polecać takie toalety, zwłaszcza, że argument „bezzapachowości” bardzo dobrze trafia do kupujących, poza tym zapewnimy sobie wtedy dodatkowe i regularne zyski, bowiem klient będzie powracać do nas po wymienne wkłady do filtra (należy pouczyć go, że wkłady powinny być wymieniane mniej więcej raz na miesiąc). Wspomnijmy jeszcze o coraz śmielej szturmujących sklepowe półki kocich toaletach samoczyszczących. Ich koncepcja polega na posiadaniu wbudowanej, obrotowej komory ze żwirkiem. Kot wchodzi do niej, załatwia swoją potrzebę i wychodzi. Opiekun

przekręca wtedy bęben toalety, zaś żwirek przesypuje się przez specjalne sito na którym zostają zbrylone moczem kulki oraz stałe ekskrementy, które usuwamy. Dzięki temu żwirek wciąż pozostaje w czystości, zaś obsługa kociej toalety staje się lekka i prosta (bo o przyjemności raczej nie wypada tutaj pisać ). Takie modele są o wiele droższe od tradycyjnych kuwet i mogą przysporzyć nam sporych zysków. Dlatego – jeśli mamy w sklepie wystarczająco dużo miejsca i sporo zamożniejszych „kocich” klientów – warto posiadać na ekspozycji choć jeden egzemplarz (plus katalog producenta z szerszą gamą modeli pod ladą, który umożliwia błyskawiczne dokonanie zamówienia na życzenie

LINDA to praktyczna łopatka do oczyszczania żwirku w kuwecie. Łopatkę wygodnie przechowasz w estetycznym pojemniku. Pasuje do kuwety Vicci. Wymiary: 13 cm x 10 cm, wysokość 26 cm. Kolory: biały, czarny, szary, fuksja, limonka. Owalna kuweta odkryta Vicci o w różnych kolorach ze zdejmowanym rantem. Wykonana z doskonałej jakości tworzywa (w 100% z polipropylenu). Estetyczna, łatwa do czyszczenia. Posiada rant zapobiegający wysypywaniu się żwirku. Wymiary: 53,5 cm x 40 cm, wysokość 16 cm. Produkty dla kotów United Pets są nowoczesne, praktyczne i doskonale harmonizują z wnętrzem. Więcej informacji na www.hubuform.pl.

50


kupującego). Gwoli uzupełnienia dodajmy jednak, że wiele kotów nieufnie zerka na tego typu „nowomodne” urządzenia i często trzeba je najpierw przyzwyczaić do korzystania z ich dobrodziejstw. Poza tym z reguły są one o wiele większe gabarytowo od tradycyjnych toalet, co również może być pewnym ograniczeniem, zwłaszcza dla właścicieli małych mieszkań.

Praktyczność praktycznością, ale…

W powyższym, bardzo krótkim, przeglądzie kocich toalet wymieniliśmy ich najważniejsze zalety praktyczne, które należy przedstawić kupującemu. Nie wolno jednak zapominać, że niezmiernie istotne znaczenie, szczególnie w przypadku, gdy klientem jest Właścicielka kota, ma coś, co z walorami użytkowymi zupełnie związane nie jest – a mianowicie WYGLĄD toalety. Bardzo często o podjęciu korzystnej dla nas decyzji zakupowej przesądza wtedy nie to, czy łatwo będzie ją obsługiwać, ale to jaki ma kolor, albo jakim wzorem została ozdobiona. Ponieważ o gustach z zasady się nie dyskutuje, najlepiej

po prostu zapewnić na sklepowej półce jak najszerszą gamę modeli we wszystkich możliwych kolorach. Jest to nietrudne, bowiem producenci toalet wręcz prześcigają się w tym względzie oferując kocie toalety we wszystkich barwach tęczy w tym opatrzone najróżniejszymi motywami. Dodatkowo warto posiadać również katalogi produktów wiodących firm, aby – w razie potrzeby – szybko sprowadzić interesujący klientkę model o szczególnych walorach estetycznych. Warto zaznaczyć, że obecnie bardzo modne są duże rasy kotów (zupełnie odwrotnie niż w przypadku psów, gdzie rekordy popularności biją rasy miniaturowe) takie jak maine coon czy kot syberyjski. Dla ważącego 10 i więcej kilogramów kocura konieczna jest odpowiednio duża kuweta i część producentów oferuje takie właśnie modele XXL. Warto o tym pamiętać i przewidzieć w ofercie sklepu choć kilka tego typu wyrobów. Przygotowując ekspozycję sklepową kocich toalet pamiętajmy o podstawowych zasadach merchandisingu. Te najdroższe, na sprzedaży których najbardziej nam zależy, umieszczamy na „najlepszych”

półkach leżących na wprost oczu kupujących, a tanie modele (które i tak znajdą nabywców) – poniżej w mniej „wygodnych” sprzedażowo lokalizacjach. Ponadto starajmy się w sposób szczególny eksponować modele oryginalne i nietypowe (np. o niespotykanej kolorystyce), które mogą przyciągnąć dodatkowych klientów. Pamiętajmy wreszcie o jedynej właściwej kolejności prezentowania towarów kupującemu, a więc począwszy od najdroższych modeli tak, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo, że to właśnie na nie padnie wybór klienta.

Kuweta to nie wszystko… Sama kuweta to jeszcze za mało dla zabezpieczenia realizacji kocich potrzeb fizjologicznych. Konieczny jest jeszcze żwirek służący do jej wypełnienia. W sprzedaży spotykanych jest bardzo wiele rodzajów kocich żwirków. Pod względem surowców z jakich zostały wyprodukowane najczęściej oferowane bywają żwirki bentonitowe, silikatowe oraz pochodzenia roślinnego (drewniane, kokosowe, kukurydziane itp.).


Kot

Małgorzata Prosowicz

Specjalista ds. Marketingu PTH Certech Sp. J., ul. Fabryczna 36, 33-132 Niedomice, www.certech.com.pl

Segment żwirków dla kotów stanowi obecnie istotną gałąź branży zoologicznej. Jako wiodący, polski producent tej kategorii produktów na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat obserwujemy kilka zasadniczych tendencji „żwirkowych”. Przede wszystkim klienci cenią sobie możliwość wyboru – surowca, z którego wykonane jest podłoże, sposobów utylizacji zużytego żwirku (tradycyjnie, czy np. drogą sanitarną), zapachu, granulacji etc. Coraz częściej zauważamy także wzrost „tendencji eko” – klienci chętnie wybierają żwirki biodegradowalne: drewniane, czy kukurydziane. Niemniej jednak syntetyczne żwirki, np. silikonowe także mają liczną grupę zwolenników, którzy cenią niebanalny wygląd podłoża, skuteczność w pochłanianiu nieprzyjemnych zapachów, czy bardziej liberalne wymagania, co do regularności w czyszczeniu kuwety (żwirki silikonowe wymienia się w całości, bez konieczności regularnego usuwania zużytego podłoża i dopełniania świeżym). Wobec tego kluczem do sukcesu będzie zawsze różnorodność – możliwość zaoferowania klientom podłoży, które nie tylko zostaną zaakceptowane przez ich pupila, ale także zagwarantują maksymalny komfort samemu klientowi. Dlatego w naszej ofercie znajdują się wszystkie najpopularniejsze rodzaje żwirków: seria bentonitowa Super Benek Standard i Compact, kukurydziany Super Benek Corn, drewniane Super Pinio i Super Pinio Kruszon, a także podłoża silikonowe Super Benek Crystal oraz nowość – Super Benek Crystal Zbrylający. Oprócz tego naszą ofertę uzupełniają specjalne podłoża dedykowane – Super Benek Pers, seria Exclusive i podłoża antybakteryjne. Dbamy o to, by oferowane przez nas produkty zachowywały niezmiennie najlepsze parametry użytkowe. Nie zapominamy również o aspektach wizualnych, które mogą pomóc w ekspozycji produktów w sklepie – systematycznie odświeżamy projekty graficzne naszych żwirków, różnicujemy litraże, przygotowujemy promocje (np. edycje żwirku z karmą gratis).

Bentonit – lider rynku Zdecydowanie najchętniej wybierane przez kupujących są żwirki bentonitowe. Wytwarza się je z bentonitów. To osadowe skały ilaste, których głównym składnikiem jest montmorylonit. Powstają w wyniku przeobrażenia szkliwa w popiołach i tufach wulkanicznych. Ich największe złoża znajdują się w Rosji i Stanach Zjednoczonych – w Polsce są wydobywane w woj. świętokrzyskim oraz w Karpatach. Bentonit odznacza się doskonałymi właściwościami sorpcyjnymi – z łatwością chłonie wilgoć i wiąże ją w swoim wnętrzu. Jednocześnie neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Żwirek bentonitowy w kociej kuwecie, pod wpływem oddanego przez zwierzę moczu – zbryla się w charakterystyczne grudki, które bardzo łatwo można odsiać za pomocą wspomnianej już łopatki i wyrzucić do śmietnika. W przypadku odchodów stałych drobiny bentonitu oblepiają je i w dość znacznym stopniu ograniczają nieprzyjemny zapach. Również usuwamy je z kuwety na łopatce. Zaletą (z punktu widzenia klienta) tego typu żwirków jest ich ni-

52

ska cena i powszechna dostępność. Do wad należy zaliczyć dość znaczną masę (kupujący musi się sporo nadźwigać, zarówno ze sklepu jak i do śmietnika – niestety, to samo dotyczy pracowników sklepów zoologicznych podczas układania żwirków na półkach) i konieczność częstej wymiany – dla średniej wielkości kota standardowe opakowanie wystarcza z reguły na nie więcej niż 7-8 dni. Z punktu widzenia sklepu żwirki bentonitowe stanowią bardzo istotną grupę produktów, bowiem klient przychodzi po nie bardzo regularnie, co stwarza realne szanse na efektywne sprzedanie mu „przy okazji” wielu innych wyrobów. Poszczególni producenci oferują wiele wersji tych żwirków w tym liczne odmiany zapachowe, najczęściej o zapachu leśnym, morskim, lawendowym itp. Niestety, trzeba mieć na półce pełną ich gamę, bowiem wielu klientów wykazuje w tym zakresie bardzo sprecyzowane i stałe preferencje (co oznacza, że jeśli nie znajdą u nas konkretnego zapachu, a nawet zapachu danej marki żwirków to pójdą po niego do innego sklepu). Stwarza to konieczność przeznaczenia na żwirki bentonitowe dość dużej ilości miejsca, jest to jed-

nak poświęcenie, na które musimy być przygotowani. Uwaga! Oferując żwirki bentonitowe warto wspomnieć początkującym właścicielom kotów, że nie wolno usuwać ich do toalety (nawet pojedynczych bryłek!), może to bowiem grozić kłopotliwym zatkaniem rur.

Silikat czy silikon? Odrębną kategorię żwirków stanowią granulaty silikatowe, powszechnie zwane też silikonowymi. Mają one postać eleganckich, lekkich kryształków, białych, przezroczystych lub zabarwianych na kolor błękitny. Żwirek silikatowy odznacza się doskonałymi właściwościami chłonnymi. Nie zbryla się tak, jak bentonit, ale po prostu wiąże wilgoć (mocz) we wnętrzu poszczególnych granulek, które powiększają nieco swoją objętość. W przypadku odchodów stałych błyskawicznie wysusza je, co znacząco ogranicza nieprzyjemny zapach. Bieżąca obsługa wypełnionej żwirkiem silikatowym kuwety polega na regularnym usuwaniu wyschniętych odchodów (można wyrzucać je do sedesu) i przemieszaniu go łopatką, tak, aby zachował sypkość. Wielką zaletą


tego typu żwirków z punktu widzenia właścicieli kotów jest znacznie dłuższy niż w przypadku bentonitu okres ich użytkowania. Większość producentów deklaruje, że standardowe opakowanie wystarcza dla średniej wielkości kota nawet na miesiąc bez potrzeby wymieniania. Praktyka uczy jednak, że sprawdza się to tylko w przypadku markowych żwirków renomowanych producentów. Gorszej jakości (tańsze) silikaty bardzo często są mało wydajne i już po dwóch tygodniach przestają chłonąć mocz, który gromadzi się na dnie kuwety. Dlatego konstruując ofertę żwirków silikatowych warto o tym pamiętać i stawiać wyłącznie na sprawdzonych dostawców podkreślając w rozmowie z kupującym ich walory użytkowe. Z punktu widzenia sklepu ta kategoria żwirków – w porównaniu z bentonitami – ma zarówno zalety jak i wady. Do tych pierwszych zaliczyć trzeba znacznie wyższą (z reguły ok. 3-krotnie) cenę, a więc możliwość lepszego jednostkowego zarobku. Zaletą silikatów jest również to, że ich użytkownicy z reguły mniej przywiązują się do konkretnej marki niż osoby korzystające z bentonitów, tzn. że w jej braku będą skłonni do nabycia w zastępstwie produktu innej firmy. Tym samym nie musimy poświęcać na tę kategorię wyrobów zbyt wiele miejsca na półkach – wystarczy zaoferowanie jednego, dwóch różnych takich żwirków. Zdecydowaną wadą silikatów z punktu widzenia sklepu jest natomiast ich wspomniany już dłuższy okres użytkowania. W rezultacie klient zjawia się u nas rzadziej i rzadziej mamy okazję, aby coś więcej na nim zarobić (wady tej nie należy jednak wyolbrzymiać, bowiem praktyka uczy, że większość właścicieli kotów i tak bardzo często odwiedza sklepy zoologiczne, jak nie po żwirek to np. po pokarmy mokre).

poznać go po intensywnym „drewnianym” zapachu i ładnej, czystej barwie. Wsypany do kociej kuwety doskonale chłonie wilgoć, pęczniejąc i tłumiąc nieprzyjemne zapachy. Jego niewielkie (!) ilości wraz z odchodami można usuwać drogami toaletowymi (czyli wrzucać do sedesu). Niestety, wystarcza na bardzo krótko, zwykle już po ok. 5 dniach trzeba go wymienić na nowy. Dlatego jest stosowany raczej przez niewielu posiadaczy kotów, niemniej posiada stałe grono zdeklarowanych użytkowników. Jego ogromną zaletą sprzedażową jest jednak to, że używa się go nie tylko w kocich kuwetach, ale również jako podłoże w klatkach dla gryzoni, królików, fretek, jeży afrykańskich, papug itp. Należy więc do towarów doskonale rotujących i obowiązkowo musi znaleźć się w ofercie każdego sklepu. Warto posiadać „na stanie” produkty pochodzące od kilku producentów, bowiem klienci wykazują pewne (choć na ogół nie tak silne jak w przypadku marek bentonitów) preferencje zakupowe. Bardzo ważne jest także, aby stale posiadać kilka opakowań wielkogabarytowych pelletu (o pojemności 20-40 l), bowiem istnieje dość liczne grono klientów (np. posiadaczy kilku zwierząt „klatkowych”), którzy ich poszukują. Osobną kategorię żwirków roślinnych stanowi tzw. kruszon, czyli żwirki sypkie służące już stricte do wypełniania kocich kuwet, Produkuje

się je głównie z drewna, ale również z łupin orzechów kokosowych, kolb kukurydzy i wielu różnych komponentów. Odznaczają się one wysoką chłonnością i w kontakcie z kocim moczem zbrylają się w zwarte kulki. Kulki te, jak również oblepione żwirkiem odchody można usuwać za pomocą łopatki bezpośrednio od sedesu. Niestety, ich okres użytkowania, podobnie jak pelletu, jest stosunkowo krótki i trzeba często wymieniać je w kuwecie. Z punktu widzenia sklepu żwirki drewniane są dość wdzięczną grupą towarów – dobrze rotują, a klienci regularnie i często po nie przychodzą zasilając sklepową kasę i stwarzając możliwość i prowadzenia efektywnej sprzedaży równoległej innych wyrobów. Kruszon ma ponadto te zaletę, iż jego użytkownicy mniej przywiązują się do danej marki i dość łatwo namówić ich do nabycia w zastępstwie produktu pochodzącego z innego źródła. Wszystkie podłoża roślinne (zarówno pellet jak i kruszon) mają jeszcze jedną istotną zaletę, którą z pewnością docenią wszyscy posiadacze ogródków będący jednocześnie zwolennikami rozwiązań proekologicznych. Otóż można je bez przeszkód kompostować, dzięki czemu znacząco zmniejsza się ilość wywożonych odpadów (oszczędność pieniędzy i środowiska) oraz zyskuje doskonały, w pełni naturalny nawóz dla roślin.

Żwirki „roślinne” Ostatnią kategorią popularnych żwirków dla kotów są naturalne produkty pochodzenia roślinnego. Można je podzielić na tzw. pellet oraz sypki żwirek. Ten pierwszy wykonywany jest głównie z drewna. Masowo produkuje się go w Polsce do celów energetycznych (służy jako paliwo do pieców, w tym również w elektrowniach). Do celów zoologicznych najlepszy jest pellet wyprodukowany z czystego drewna iglastego bez dodatku kory ani igliwia. Łatwo

Jednorazowa KOCIA TOALETA ze żwirkiem drewnianym lub silikonowym. IDEALNA W PODRÓŻY I NIE TYLKO. Kuweta z grubej tektury zabezpieczonej od wewnątrz przed przeciekaniem nieczystości na czas do 21 dni. Posiada 2 poziomy regulacji wielkości. Dodatkowo do każdego opakowania dołączono 2 tekturowe łopatki i 10 woreczków na kocie nieczystości. Zestaw zawiera 5 litrów żwirku drewnianego lub silikonowego wysokiej jakości. Wymiary: 33 x 32 x 9,5 cm. Więcej informacji na www.hubuform.pl.

53


Króliki i spółka

Nie tylko sianko, czyli magia ziół Sianko jest najczęściej kupowanym naturalnym pokarmem uzupełniającym dla królików i świnek morskich. Na tym jednak oferta sklepów zoologicznych się nie kończy. Wyspecjalizowane firmy oferują wiele innych suszonych karm, takich jak rozmaite zioła, gałązki i liście. Już za chwilę przyjrzymy się bliżej tej grupie towarów i wspólnie zastanowimy się jak najlepiej sprawić, aby przynosiły naprawdę dobre zyski.

Włókno pokarmowe (nazywane też błonnikiem) stanowi podstawowy element w diecie królików i gryzoni. Są to substancje o charakterze polisacharydowym (jak celuloza, hemiceluloza, pektyny) i niepolisacharydowym (ligniny) pochodzące z roślin, warzyw i owoców. Wpływają korzystnie na funkcjonowanie przewodu pokarmowego, począwszy od możliwości ścierania zębów, poprzez regulację pasażu jelitowego (zapobiegają zaleganiu treści pokarmowej, wzdęciom, czy zaparciom) po pobudzanie bioty jelita grubego. Dopiero bowiem w tym odcinku jelita bytujące tam bakterie są zdolne do rozkładu włókna pokarmowego i wytwarzania

54

podstawowych związków odżywczych, jak aminokwasy czy lotne kwasy tłuszczowe (odzyskiwane przez np. króliki dzięki cekotrofii). Włókno w diecie daje odpowiedni balast w przewodzie pokarmowym (wypełnienie), który ogranicza ryzyko otyłości u zwierzęcia. Chroni także przed wystąpieniem różnych chorób (np. enterotoksemia – szczególnie niebezpieczna dla młodych osobników, kokcydioza). Najbogatsze we włókno pokarmowe są zielone części roślin oraz ich elementy zdrewniałe (liście, łodygi, korzenie, gałęzie). Owoce czy np. organy spichrzowe zawierają mniej włókna. Ponieważ w naszym klimacie nie jest możliwy całoroczny dostęp do świeżych traw, czy ziół świetnym sposobem ich zapewniania zwierzętom jest suszenie. Suszenie jest procesem bezpiecznym – polega na usunięciu wody z rośliny, a związki odżywcze pozostają bez zmian. Dobrej jakości trawy oraz siano powinny stanowić podstawę diety i być stale dostępne. Co rozumiemy przez pojęcie „dobrej jakości”? Siano powinno być pachnące, zielonkawe, nie kruszące się (pylenie sprzyja schorzeniom układu oddechowego), reprezentować wszystkie części rośliny. Musi być odpowiednio wysuszone i przechowywane, aby uniknąć zaple-

śnienia – grzyby pleśniowe wytwarzają mykotoksyny, bardzo niebezpieczne dla zdrowia zwierząt. Zapleśniałe siano ma bardzo charakterystyczny, stęchły zapach. Siano nie może być wilgotne! Staranność przygotowania będzie gwarancją czystości – siano musi być wolne od zapiaszczenia, patyków, chwastów (kąkol), owadów, sznurków oraz innych niepożądanych elementów. Siano dla gryzoni i królików powinno być miękkie – twarde, ostre źdźbła mogą być niebezpieczne, wbijać się w śluzówkę policzków, czy powodować urazy oczu. Siana nie można wytwarzać z roślin trujących. W zależności od producenta siano może się różnić składem botanicznym. Najczęściej stosuje się mieszankę różnych gatunków traw (np. tymotka, kupkówka, stokłosa, kostrzewa, życica, wiechlina) oraz wartościowych roślin motylkowych – zwłaszcza lucerny. Największą wartość odżywczą mają rośliny trawiaste pochodzące z pierwszego pokosu, choć do produkcji siana wykorzystuje się też pokos drugi, czy trzeci. Siano z roślin motylkowych jest bogatsze w białko i cukry oraz wapń. Oprócz walorów odżywczych żucie siana ma też aspekt psychologiczny – daje zwierzakom zajęcie, zapobiega nudzie, ogranicza powstawanie


Małgorzata Prosowicz

Specjalista ds. Marketingu PTH Certech Sp. J., ul. Fabryczna 36, 33-132 Niedomice, www.certech.com.pl

NATURAL-VIT Sianka z dodatkami – seria aromatycznych sianek z dodatkami to bogaty wybór smaków dla najbardziej wybrednych gryzoni i królików. Sianka wzbogacone są dodatkami ziół, owoców i warzyw, co czyni je szczególnie smakowitym źródłem witamin i składników mineralnych. Szeroki wybór smaków pozwala urozmaicić dietę pupila, dbając jednocześnie o jego zdrowie. Dzięki zawartości dużej ilości substancji balastowych sianko wspomaga trawienie i ułatwia przesuwanie pokarmu. Dodatkowo pozwala utrzymać w odpowiedniej długości ciągle rosnące siekacze. Indywidualne dodatki (m.in. jabłko, mięta, burak, hibiskus, nagietek) działają korzystnie na organizm zwierzątka, np. kwiat hibiskusa działa kojąco, przeciwzapalnie oraz wzmacniająco na wątrobę, a burak wzmacnia system immunologiczny, poprawia kondycję okrywy włosowej, a także przeciwdziała anemii i leczy ją. zachowań niepożądanych (typu natręctwa, wygryzanie futra itp.). Do oferty sklepu można oprócz klasycznego siana, dodać siano wzbogacane ziołami (np. miętowe, melisowe, rumiankowe, mieszanka ziół) lub ekstrudatami ziołowymi. Zioła działają przeciwbakteryjnie i wspomagają procesy trawienne. Rodzaje dodawanych ziół zależą od pory roku. Dostępne jest też siano z suszonymi warzywami lub kwiatami, siano z młodego owsa lub zielonej kukurydzy (bogate w białko i NNKT), czy siano w wersji sprasowanych kostek lub wianków. Producenci zachęcają do swoich wyrobów informacją, że siano pochodzi z upraw ekologicznych (nie stosowano chemicznych środków ochrony roślin), czy też posiada certyfikaty. Dla urozmaicenia można polecać podawanie dwóch różnych sian równocześnie. Produkt ten jest pakowany w torby foliowe, w sprzedaży są dostępne różne naważki. Sprzedając siano warto od razu polecać specjalne paśniki czy kule na siano, które zapewniają jego higieniczne podanie zwierzęciu. Rzucanie siana na podłogę klatki powoduje jego zanieczyszczanie ściółką i odchodami zwierzęcia, co obniża jego wartość odżywczą. Poza tym jest nieekonomiczne, gdyż zwierzę nie pobierze zadeptanego pokarmu. Oprócz siana dietę zwierząt można wzbogacać w bogatą obecnie na rynku gamę suszy roślinnych i warzywnych. Wykorzystuje się ich wartości odżywcze oraz nutraceutyczne. Dostępne są również w wersji ekologicznej, ręcznie pakowane. Zioła stanowią bogate źródło olejków eterycz-

nych, fenoli, flawonoidów, garbników, witamin oraz minerałów. Do najczęściej oferowanych suszy roślinnych należą: 1. suche gałązki/pędy drzew liściastych i owocowych (jabłoń, brzoza, wierzba); przysmak szynszyli i koszatniczek, ale można podawać je też innym zwierzętom. Wspomagają ścieranie zębów. Są doskonałym źródłem włókna pokarmowego. Zapobiegają nudzie. Kora jest też źródłem tanin (naturalnych garbników) o właściwościach antyseptycznych – kora np. wierzby czy brzozy (dostępna również w osobnej ofercie); 2. suszona mięta; działa przeciwbakteryjnie, rozkurczowo, pobudza trawienie i apetyt; 3. suszona melisa; działanie uspokajające, zmniejsza napięcie mięśniówki jelit; 4. suszony mniszek lekarski; o właściwościach moczopędnych; działa przeciwzapalnie. Wspomaga wydzielanie żółci. Stosowany w profilaktyce cukrzycowej; 5. suszona babka szerokolistna; szczególnie polecana przy problemach trawiennych i z układem moczowym; 6. suszona babka lancetowata; działa bakteriostatycznie, przeciwwirusowo oraz wykrztuśnie, poprawia funkcjonowanie górnych dróg oddechowych, osłonowo dla przewodu pokarmowego; 7. suszony krwawnik; szerokie działanie, zwłaszcza rozkurczowe i przeciwkrwotoczne, ale także przeciwzapalne, wykrztuśne,

pobudzające wydzielanie żółci. Szczególnie polecany przy zaburzeniach perystaltyki jelit; 8. suszona pokrzywa; pobudza układ odpornościowy. Polecana przy stanach zapalnych przewodu pokarmowego i moczowego. Działa przeciwobrzękowo i przeciwkrwotocznie. Pobudza procesy trawienne; 9. suszony skrzyp polny; działa moczopędnie. Zawiera dużo związków krzemowych, wartościowych dla kośćca, okrywy włosowej, gojenia ran; 10. mieszanki ziół – często dedykowane określonym problemom zdrowotnym lub dla określonego gatunku zwierząt; wzbogacane np. algami lub jodem; 11. suszone liście brzozy; pobudzają przemianę materii; działanie moczopędne; dobre dla oczyszczenia układu krwionośnego; polecane przy terapii antybiotykowej; 12. suszone liście porzeczki czarnej; działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, a nawet grzybobójcze. Pobudzają apetyt. Szczególnie polecane przy przeziębieniach. Ale także jako wspomaganie leczenia przeciwbiegunkowego, do redukowania obrzęków; 13. suszone liście malin; szczególnie polecane przy przeziębieniach i skurczach jelit. Wykazują działanie przeciwbakteryjne (wysoka zawartość witaminy C). Garbniki mają właściwości ściągające; 14. suszone liście poziomki; bogate w garbniki i flawonoidy, działanie przeciwzapalne i ściągające; po-

55


Króliki i spółka

Wiesław Śliwka Herbal Pets Bardzo ważną rolę w diecie żyjących na wolności królików, gryzoni i ptaków odgrywają różnego rodzaju rośliny. W naturalnych warunkach zwierzęta żywią się głównie owocami, nasionami, liśćmi i korzeniami roślin, liśćmi drzew i krzewów oraz ich korą. Żyjące na wolności zwierzęta instynktownie wyczuwają, jakie rośliny są dla nich najsmaczniejsze i najzdrowsze. W przypadku zwierząt towarzyszących zamieszkujących w naszych domach obowiązek ten spada na właścicieli, którzy powinni zadbać o właściwą dietę swoich pupili po to, aby jak najdłużej cieszyć się ich dobrym zdrowiem i doskonałą kondycją. Zioła mają olbrzymie znaczenie w diecie zwierząt ponieważ regulują procesy trawienne, a poprzez dostarczanie ich organizmom wielu naturalnych składników mineralnych i witamin przyczyniają się do wzrostu odporności zwierząt na choroby, korzystnie wpływają na stan skóry, futra i upierzenia oraz znacznie poprawiają ogólną kondycję zwierząt. lecane przy biegunkach i problemach z układem moczowym; 15. suszona nać pietruszki; bogata w aminokwasy i minerały, wspomaga układ pokarmowy i moczowy; 16. suszony podbiał; działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i rozkurczowe; suszony kwiat nagietka; działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, moczopędne, łagodne uspokajające; 17. suszony kwiat malwy; przeciwzapalne, przeciwkaszlowe właściwości. Łagodzi podrażnienia gardła i przewodu pokarmowego; 18. suszony kwiat hibiskusa; immunostymulant; pobudza trawienie, również poprzez zwiększone wydzielanie enzymów trawiennych. Chroni przewód pokarmowy przed drożdżakami i niektórymi pierwotniakami;

56

19. suszone płatki słonecznika; polecane przy infekcjach; działają też moczopędnie i rozkurczowo; 20. suszone kwiaty chabra; działają odtruwająco, przeciwobrzękowo, wzmacniają naczynia krwionośne; poprawiają mikrokrążenie naczyniówki oka (zawartość antocyjanów). W sprzedaży dostępne są też suszone warzywa (bez dodatku soli i konserwantów i sztucznych barwników). Często przygotowuje się je na drodze liofilizacji (wstępne zamrażanie i następnie suszenie). 1. suszona marchew (korzeń) – źródło beta-karotenu; 2. suszony korzeń pietruszki; poprawia trawienie, silne działanie moczopędne; 3. suszony korzeń selera; pobudza trawienie, obniża ciśnienie krwi, działa moczopędnie, oczyszcza organizm; 4. suszony burak czerwony; działanie bakteriobójcze, poprawa krążenia krwi i funkcje krwi;

5. suszony słonecznik bulwiasty – topinambur; zalecany przy cukrzycy; wspomaga oczyszczanie organizmu, w tym pracę wątroby; 6. suszony pomidor; źródło likopenu; immunostymulant; 7. suszony brokuł (różyczki); bogaty w witaminy A i C, profilaktyka cukrzycy i anemii; 8. suszony korzeń pasternaka; ułatwia ścieranie zębów, działa moczopędnie i odtruwająco; 9. suszony korzeń cykorii; ułatwia ścieranie zębów; zawiera probiotyczną inulinę. Uzupełnienie oferty mogą stanowić suszone i liofilizowane owoce (bez dodatku cukru oraz niesiarkowane). Mogą być podawane jako przysmak. Stanowią źródło pektyn, kwasów organicznych, związków mineralnych, witamin. Owoce zawierają naturalne cukry, zatem nie powinny być dodatkiem w diecie dla koszatniczek. Do najczęściej oferowanych należą: jabłko, banan, malina, morwa biała, jagoda, żurawina, morela, dzika róża, czarna porzeczka i gruszka. W sprzedaży znajdują się też ciasteczka ziołowe (gryzaki), bez dodatku zbóż – polecane dla zwierząt, w których diecie ilość zbóż powinna być ograniczona. Stanowią świetną przekąskę o dodatkowych walorach nutraceutycznych. Sprzyjają ścieraniu zębów. Produkowane są również karmy mix na bazie suszów: mieszanki owocowo-ziołowe lub ziołowo-warzywne dedykowane dla określonych gatunków zwierząt, a także ziołowo-warzywne polecane np. dla koszatniczek.



Ptasie sprawy

Fot. Piotr Łuczka

Ptaki ręcznie karmione dlaczego warto? – cz. 1

Andrzej Kosiorowski

Tekst i fot.: właściciel Sklepu z Papugami, papuzi behawiorysta, autor Papuziego Bloga

Czy wiedzą Państwo co to znaczy papuga „ręcznie karmiona”? To ptak, który jako pisklę został oddzielony od rodziców i był ręcznie żywiony przez opiekuna. Ta pracochłonna czynność (początkowo trzeba jej dokonywać co kilka godzin w dzień i w nocy) sprawia, że młoda papuga nie okazuje lęku przed człowiekiem, przyzwyczaja się do bliskich kontaktów z nim i – w rezultacie – o wiele łatwiej się oswaja i akceptuje nowego opiekuna niż „zwykły” ptak wykarmiony przez rodziców. Taki „ręcznie karmiony” okaz jest idealny zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby mieć pojedynczego, akceptującego człowieka ptaka. Dlatego w dzisiejszym i następnym numerze ZooBranży opowiemy nieco więcej na ten temat i wskażemy, jak przekonać klienta do nabycia takiego nieco droższego wprawdzie, ale znacznie łatwiejszego w wychowaniu pierzastego pupila. 58


Wraz ze wzrostem zamożności naszego społeczeństwa, Polacy, w coraz większym stopniu, pragną rozwijać swoje zainteresowania. Kochają zwierzęta i chcą je posiadać. Aby sprostać tym wymaganiom, konieczny jest dalszy rozwój branży zoologicznej. Musi ona nadążać za potrzebami klientów. Z powodu restrykcyjnych przepisów nie można w Polsce oferować w sklepach dwóch dominujących na rynku zoologicznym gatunków zwierząt – psów i kotów. Ale, znaczącą i wciąż zyskującą na znaczeniu część rynku żywych zwierząt stanowią papugi. Nasi rodacy mają pod tym względem dość specyficzne upodobania. W przeciwieństwie do większości krajów, w których dominują hobbyści, trzymający ptaki w wolierach, Polacy wciąż jeszcze, w zdecydowanej większości, preferują posiadanie oswojonego, gadającego pupila, mającego bliskie relacje ze swoimi opiekunami. Dotyczy to zwłaszcza dużych papug. Hodowców z prawdziwego zdarzenia jest u nas stosunkowo niewielu, a pod to miano podszywają się zwykle drobni handlarze przywożący różnej jakości ptaki, zwykle z ościennych krajów. Hodowcy na ogół nie są klientami sklepów zoologicznych, gdyż, zwykle zaopatrują się w ptaki w ramach zakupów i wymian między sobą. Nie są też zainteresowani oswojonymi papugami do towarzystwa. Natomiast, wielu klientów nie znających się na ptakach, którym zależy na posiadaniu domowego pupila, zostało wcześniej wykorzystanych przez oszustów internetowych lub nieuczciwych handlarzy. Ponieważ w powszechnym przeświadczeniu najbardziej odpowiednim sposobem zakupu ptaka jest nabycie go od hodowcy, liczni pośrednicy, zwykle oferujący papugi w ogłoszeniach internetowych przedstawiają je, jako pochodzące z ich własnej hodowli. W pogoni za zyskiem, osoby te bardzo często oferują ptaki niepełnowartościowe, które wcześniej nabyli po okazyjnej cenie od hodowców. Papugi te miewają nierozpoznawalne dla laika wady (genetyczne lub rozwojowe), które uwidaczniają się dopiero po pewnym czasie. Oczywiście, nie wszyscy pośrednicy oferujący w internecie ręcznie

wychowane papugi są oszustami, ale skala oszustw wciąż rośnie i zraża wielu potencjalnych klientów. Klienci ci szukają bardziej wiarygodnych źródeł. Dlatego, ta część rynku stanowi wyzwanie dla sklepów zoologicznych. Jednak, aby klienci im zaufali, sklepy muszą zaoferować im papugi, które w pełni ich zadowolą. Pamiętajmy, że każdy zadowolony klient to szansa na przyciągnięcie kilku nowych. Potencjalni nabywcy najczęściej nie mają wiedzy i doświadczenia niezbędnego do oswajania dzikiej papugi. Popełniają wiele błędów, których skutkiem jest rozczarowanie i frustracja spowodowana zakupem papugi, która nie spełnia ich oczekiwań. Dlatego, zakup ręcznie wykarmionego przez człowieka ptaka, który nie czuje obaw przed ludźmi, wydaje się najlepszym wyborem. Jednak, taka działalność wymaga od sprzedawców spełnienia bardzo wysokich standardów jakości oferowanych papug. Pamiętajmy, że chodzi nam o to, aby sklepy stały się przeciwieństwem nieuczciwych handlarzy. Nawet kosztem mniejszego zysku nie mogą one pozwolić sobie na obniżenie standardów jakościowych. Są to działania rozłożone na lata, ale konieczne jest zdobycie odpowiedniej renomy, by nie znający się na ptakach klienci nabyli przekonanie, iż zakup w sklepie zoologicznym jest najlepszym wyborem. Sprzedaż takich ptaków to spore wyzwanie dla sklepów, ale korzyści marketingowe w postaci zadowolonych klientów, dokonujących w nich dalszych zakupów, są trudne do przecenienia. Aby tak się stało, sklepy muszą odpowiednio się do tego przygotować. Po pierwsze, dla młodych ręcznie wykarmionych papug, które są zwykle mniej odporne, należy wydzielić w sklepie przestrzeń oddzieloną od innych ptaków. Powinny one być dobrze wyeksponowane dla klientów, ale jednocześnie być od nich odizolowane. Ręcznie wykarmione papugi wymagają specjalnego postępowania. Odpowiednie rozmieszczenie poszczególnych osobników wymaga dużej wiedzy i doświadczenia. Nie wszystkie gatunki papug mogą wspólnie ze sobą przebywać. Wymagają różnego sposobu karmienia, a często też różnych warunków termicznych i wilgotności. Istotne

59


Ptasie sprawy

Fot. Piotr Łuczka

znaczenie mają również cechy osobowościowe poszczególnych osobników i zdarza się, że niektóre papugi trzeba rozdzielić. Tylko uważna obserwacja i wiedza z zakresu behawioryzmu pozwoli uniknąć potencjalnych niebezpieczeństw. W przypadku ręcznie wykarmionych papug opieka weterynaryjna jest bardzo ważna. Nadzorujący sklep lekarz musi posiadać znacznie większe doświadczenie. Ponadto, w przeciwieństwie do nieoswojonych papug, nad którymi opieka wymaga od personelu sklepu jedynie karmienia i sprzątania klatek, ręcznie wykarmione ptaki potrzebują codziennych interakcji z ludźmi. Pozostawanie bez kontaktu powoduje niepożądane zmiany w ich psychice. Dlatego, personel musi, poza innymi obowiązkami, poświęcać im sporo uwagi. Kupując nieoswojoną papugę, klient wybiera ją w klatce. Dowolny sprzedawca chwyta ją i pakuje do pudełka. Ręcznie wykarmione papugi trzeba klientowi zaprezentować, pokazać, że są oswojone i ufają człowiekowi. Musi tego dokonać odpowiednio przeszkolony ich opiekun.

60

Jednak, najtrudniejszą sprawą jest zaopatrzenie sklepu w dobrej jakości papugi. Sztuczny wychów papuzich piskląt jest bardzo czasochłonny i wymaga posiadania odpowiedniego zaplecza technicznego (inkubatory, klatki termiczne, itp.). Nie wyobrażam sobie również, aby taka działalność mogła być prowadzona w sklepie. Ogromną rolę odgrywają warunki sanitarne. Szczególnie w okresie pierwszych tygodni trzeba zachować sterylną czystość pomieszczenia, rąk i ubrań. Nieszkodliwa dla ludzi, obecna na naszym ciele bakteria, wirus czy zarodnik grzyba może być dla naszego podopiecznego – nie przesadzam! – śmiertelnym zagrożeniem. Poza tym, do sztucznego wychowu potrzebne jest duże doświadczenie i praktyka. Dlatego ogromne znaczenie ma znalezienie źródła zaopatrzenia w prawidłowo wykarmione, będące we właściwej kondycji fizycznej i psychicznej oraz samodzielnie już jedzące młode papugi. Ręczne wykarmianie papuzich piskląt to stosunkowo nowa dziedzina hodowli. W naszym kraju specjalistyczne mieszanki dla papug i innych ptaków egzotycznych pojawiły się w sprzedaży dopiero w latach 90-tych. Jest ich wie-


le rodzajów i są dostosowane do konkretnych gatunków. Mają postać proszku, który rozrabia się z wodą. Zawierają, w odpowiednich proporcjach, niezbędne składniki pokarmowe, witaminy, minerały i, co bardzo istotne, florę bakteryjną, którą w warunkach naturalnych przekazują potomstwu karmiący rodzice. Wcześ­ niej hodowcy używali wytwarzanych przez siebie mikstur, opierając się na własnych doświadczeniach i dostępnych na rynku produktach, ale jeśli ich skład nie był odpowiedni, zdarzało się, że karmione przez nich ptaki wyrastały na rachityczne osobniki, z widocznymi zmianami krzywiczymi. W późniejszym okresie powodowało to wiele problemów natury zdrowotnej. Obecnie, nie ma już problemów, aby korzystać z właściwego pokarmu. Jednak pokarmy renomowanych firm, których receptury opracowane są przez naukowców, nie są wcale tanie. Dlatego, niektórzy hodowcy zastępują je nadal preparatami do-

mowej produkcji i, niestety, nadal jeszcze można się spotkać z, wcale nierzadkimi, przypadkami karygodnego procederu oferowania piskląt wykarmionych papką powstałą z namoczonych herbatników, mąki kukurydzianej, jajek i startej sepii. Często spotykam papugi żako niewiele większe od afrykanek senegalskich albo amazonki, które nie mogą rozprostować skrzydeł. No, cóż, „pecunia non olet”...czyli „pieniądze nie śmierdzą”. Nabywając sztucznie wykarmioną papugę, powinno się też być absolutnie pewnym, że była ona karmiona przez człowieka od wyklucia aż do uzyskania samodzielności. Tych, które zostały wyjęte z gniazda tuż przed sprzedażą i karmione sztucznie jedynie przez krótki okres czasu, nie można, w żadnym wypadku, określać mianem ręcznie wykarmionych. Często oferowane są rzekomo ręcznie wykarmione papugi, które w rzeczywistości zostały odseparowane od rodziców, gdy zaczynały już być samodzielne. Psychicznie różnią

się one od tych wychowanych od pierwszych dni przez człowieka. Jednak różnice te będą widoczne dopiero w przyszłości i pewne negatywne zachowania ptaka trudno będzie wyeliminować. Papugi te nigdy nie będą już tak ufne i bezgranicznie oddane swemu opiekunowi. Cdn.

Pełna oferta drapaków na: www.makspol.wix.com/drapaki

Wyprodukowano w Polsce

61


Strefa akwarystyki

Filtry akwariowe – jak sprzedawać skuteczniej?

Filtr to serce akwarium – a raczej jednocześnie serce, nerki i wątroba. Nie tylko bowiem powoduje ruch i natlenienie wody, ale oczyszcza ją z toksyn i przywraca klarowność. To jednocześnie doskonały towar pozwalający na zwiększenie zysków każdego sklepu zoologicznego. Już za chwilę przedstawimy podstawowe grupy filtrów oraz podpowiemy jakich argumentów użyć, aby klienci opuszczali nasz sklep niosąc pod pachą te modele, które zagwarantują ich zbiornikowi idealnie czystą wodę, a nam… optymalne zyski z ich sprzedaży.

Wewnętrzne, kaskadowe, kanistrowe…

Współczesne filtry akwariowe – pod względem ich konstrukcji – można podzielić na trzy główne grupy: wewnętrzne, kaskadowe i kanistrowe. Komu i w jakich okolicznościach warto je polecać?

62

Filtry wewnętrzne, zgodnie z nazwą, służą do instalowania wewnątrz zbiornika. Ich podstawowymi zaletami z punktu widzenia kupującego są: niska cena i łatwość instalacji. Z kolei główne wady to: niska wydajność filtracji (wynikająca z niewielkiej ilości wkładów filtracyjnych – z reguły to tylko gąbka – oraz wolnego przepływu wody przez filtr), zajmowanie

miejsca we wnętrzu zbiornika i obniżanie jego walorów estetycznych oraz dość pracochłonna eksploatacja (konieczność częstego czyszczenia). Z powyższego wynika, iż – jako samodzielne urządzenia filtracyjne – nadają się tylko do małych i średnich akwariów o pojemności nie większej niż 100 l (czyli zbiorniki o długości do 80 cm). Niestety, w tym momencie


pojawia się pewien problem sprzedażowy. Otóż praktycznie wszyscy producenci tych urządzeń, w celu uatrakcyjnienia ich dla klientów, podają na opakowaniach bardzo znacznie zawyżoną pojemność zbiornika do jakiej rekomendowany jest przez nich dany model filtra. Może utrudniać to ich sprzedaż w sklepie, tzn. klient sugerujący się tym, co widzi na opakowaniu, zazwyczaj wybiera mniejszy (i tańszy) model, niż w rzeczywistości powinien dla zapewnienia w swoim akwarium odpowiednich warunków dla jego mieszkańców. Jak rozwiązać ten problem? Otóż – aby nie podważać w oczach kupującego autorytetu producenta urządzenia – najlepiej wytłumaczyć mu, że „owe zalecenia to oczywiście prawda”, ale to swoiste minimum i zawsze lepiej jest kupić filtr o jeden lub dwa „numery” większy niż zalecany, bowiem wtedy woda w akwarium będzie czystsza i bardziej przezroczysta, a rybki będą lepiej się w nim czuły. Z reguły to wystarcza. Filtry kaskadowe, zwane też przelewowymi, służą do instalacji na zewnątrz zbiornika. Wiesza się je na jego szybie, zaś woda pobierana jest przez zanurzoną w akwarium rurkę, przepływa przez media filtracyjne i przelewa się kaskadą (stąd nazwa) z powrotem do zbiornika. Ich zaletami – z punktu widzenia użytkownika – są: przystępna cena, względnie duża wydajność, lokalizacja poza akwarium, łatwość eksploatacji (czyści się je raz na kilka tygodni, a nawet rzadziej) i uniwersalność (można zastosować w nich rozmaite media filtracyjne). Do wad należy zaliczyć konieczność wycięcia do instalacji filtra otworu w pokrywie akwarium (pokrywy niektórych producentów posiadają udogodnienia w tym zakresie), przez co stają się one mniej „szczelne” – dlatego właśnie tego typu filtry nie są

Tomasz Fiszer EURONOVA POLSKA Sp. z o.o.

Najważniejsze zalety filtrów zewnętrznych AQUA NOVA to konkurencyjna cena oraz dostępność, serwis w Polsce, oraz oferta części zamiennych, kompletne wyposażenie (deszczownia, wkłady filtracyjne), bardzo duża pojemność filtracyjna, niewielki koszt eksploatacji dzięki niskiemu zużyciu prądu oraz 2-letnia gwarancja.

polecane w przypadku posiadania ryb, wykazujących tendencję do wyskakiwania lub wypełzania z akwarium (np. szczupieńczyki, pstrążenice, trzciniaki). Filtry kanistrowe, zwane też kubełkowymi, uznawane są za najdoskonalsze urządzenia służące do oczyszczania wody w akwarium. Stoją poza zbiornikiem (najczęściej pod nim) łącząc się z nim tylko wężami wlotowymi i wylotowymi. Zapewniają doskonałą filtrację wody (wynika to z dużej ilości mediów filtracyjnych oraz szybkiego przepływu wody przez filtr, dzięki czemu zawartość akwarium „przechodzi” przez niego wielokrotnie w ciągu doby), są łatwe w eksploatacji (czyści się je raz na kilka miesięcy, a nawet rzadziej) i nie zajmują miejsca w akwarium. Ich wadami z punktu widzenia użytkowników są natomiast dość wysokie ceny oraz większa niż w przypadku pozostałych grup filtrów pracochłonność instalacji. Poza tym akwaryści, którzy wcześniej nie mieli z nimi kontaktu często wyrażają obawę, czy są one bezpieczne („Panie, a ciekło nie będzie?”), choć akurat to – zwłaszcza w przypadku markowych modeli, jest całkowicie nieuzasadnione. Warto dodać, że do niedawna ten rodzaj filtrów był kojarzony głównie z większymi akwariami, obecnie jednak na

rynku jest dostępnych wiele modeli doskonale nadających się również do mniejszych zbiorników.

Jak sprzedawać filtry? Oferując filtr akwariowy powinniśmy kierować się przede wszystkim dobrem zwierząt zamieszkujących akwarium klienta oraz jednocześnie postarać się, aby dobór urządzenia był korzystny z punktu widzenia naszego sklepu, a więc przyniósł nam jak największe zyski. W związku z tym najpierw należy zapytać kupującego o pojemność akwarium oraz o ilość i gatunki ryb, jakie go zamieszkują czy też będą zamieszkiwać. Często popełnianym przez niedoświadczonych sprzedawców błędem jest uleganie utartym schematom i proponowanie „standardowo” tanich filtrów wewnętrznych do małych i średnich zbiorników. To, że akwarium 100-litrowe może funkcjonować z takim urządzeniem nie oznacza przecież, że nie można zaproponować do niego droższego, ale o wiele lepszego filtra kaskadowego czy kanistrowego. Generalnie powinniśmy przyjąć zasadę, iż prezentację dostępnych urządzeń zaczynamy od tych najdroższych. Obecnie w ofercie każdego dobrego sklepu zoologicznego są już dostęp-

Wojciech Smyczek Juwel Polska Sp. z o.o. System Filtracyjny Bioflow M/L/XL to jedyny na świecie filtr, który posiada dwustopniowy, opatentowany system filtracji: I - pobieranie wody z dołu, woda zostaje ogrzana we wnętrzu filtra i wypuszczana przez pompę – dzięki temu w całym zbiorniku panuje jednakowa temperatura II – swobodne przelewanie się wody przez górną kratkę, siłą grawitacji. Wszystko zostaje wewnątrz filtra – nie ma osadu na powierzchni wody. Dzięki wolnemu przepływowi wszystkie zanieczyszczenia zatrzymują się wewnątrz filtra. Mniejsza siła przepływu powoduje skuteczniejsze filtrowanie. System filtracyjny oferuje stabilną i efektywną dwuetapową biologiczną i mechaniczną filtrację. Dzięki temu, że filtr znajduje się wewnątrz akwarium – podczas filtracji woda nie wydostaje się poza obręb zbiornika. W przypadku braku prądu flora bakteryjna nie jest odcięta od tlenu. Filtr jest wygodny w obsłudze – wkłady filtracyjne są umieszczone w koszykach, które w łatwy sposób można wyciągać. Podczas czyszczenia wkładów woda w zbiorniku nie zostaje zmącona.

63


Strefa akwarystyki Piotr Jankowski Marketing Manager, AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o.o. Dobierając filtr do akwarium klienta należy uwzględnić jego pojemność, ale również gatunki i ilość ryb, jakie będą je zamieszkiwały. Poza tym warto zaproponować różne rozwiązania w tym takie, które, przy nieco większych nakładach finansowych (i zyskach sklepu) oferują posiadaczowi zbiornika dużo większy komfort użytkowania (np. ograniczają częstotliwość czyszczenia). Oferta filtrów AQUAEL jest tak skonstruowana, że każdy akwarysta znajdzie wśród nich coś, co idealnie odpowiada jego potrzebom. Szczególnie polecamy rozbudowaną linię filtrów kanistrowych, w tym niewielkie modele ­MINIKANI i MUTIKANI przeznaczone do małych i średnich zbiorników. Ich sprzedaż umożliwia bowiem o wiele większe zyski niż zaoferowanie tańszych filtrów wewnętrznych, zaś jakość ich pracy jest nieporównanie wyższa. Warto polecać również rozwiązania, które zapewnią nam regularne i częste wizyty klientów w sklepie, takie jak filtry VERSAMAX MINI, oraz ASAP z wymiennymi wkładami. ne niewielkie filtry kubełkowe, które z powodzeniem można polecać do 50-100-litrowego zbiornika, a nawet do 30-litrowego krewetkarium. Kupujący, który przyszedł z myślą nabycia filtra wewnętrznego, często jest tym mocno zaskoczony. Warto wtedy przedstawić korzyści wynikające z alternatywnego zastosowania „kubełka”: nie zajmuje on miejsca w akwarium, zapewnia wielokrotnie wydajniejszą filtrację niż filtr wewnętrzny (a więc lepsze warunki dla ryb) i – co bardzo istotne – wystarczy oczyścić go raz na kilka miesięcy, a nie co tydzień. Ponieważ człowiek jest z natury leniwy, ten ostatni argument może okazać się koronnym. Dodatkowo warto zwrócić uwagę kupującego na to, że ceny obecnie dostępnych małych filtrów kanistrowych nie odbiegają aż tak znacząco od cen większych i dobrej jakości filtrów wewnętrznych (często jest to różnica rzędu 30-40 zł). Warto to

64

zademonstrować stawiając na ladzie obok siebie małe pudełeczko z filtrem wewnętrznym i o wiele okazalszy karton z niewiele droższym „kubełkiem”. Pamiętajmy – klient „kupuje oczami” – zwizualizowana w ten prosty sposób korzyść bardzo często może pomóc w podjęciu korzystnej zarówno dla nas, jak i dla ryb kupującego decyzji zakupowej. Co więcej, dzięki temu osiągamy to, że nasz klient „przestawia się” z relatywnie tanich filtrów wewnętrznych na droższe filtry kanistrowe. Jest bowiem bardzo wątpliwe by – po przekonaniu się o rozlicznych zaletach „kubełka” – przyszedł jeszcze kiedyś po tani filtr wewnętrzny. Raczej na pewno następnym razem będzie rozważać zakup już tylko filtra kanistrowego. Często kupujący jest zainteresowany nabyciem droższego i mocniejszego filtra, obawia się jednak, czy ten nie urządzi mu „pralki” w akwa-

Filtr ASAP z wymiennym wkładem filtracyjnym

rium, wynikającej ze zbyt silnego ruchu wody. Warto go wtedy uspokoić wskazując, iż praktycznie wszystkie większe filtry posiadają obecnie regulację wydajności, dzięki której można dostosować szybkość wypływu wody do indywidualnych potrzeb klienta. Sprawia to, że ten sam filtr nadaje się równie dobrze zarówno do większego, jak i mniejszego zbiornika. Co ciekawe, nawet skuteczna sprzedaż filtra kanistrowego nie wyklucza jednoczesnej sprzedaży filtra wewnętrznego. W dużych akwariach bardzo korzystne jest bowiem zastosowanie obu tych rodzajów filtrów jednocześnie. Dlaczego? Otóż filtrację wody w akwarium można podzielić na mechaniczną (czyli wychwytywanie z niej przez gąbkę lub watę widocznych gołym okiem zabrudzeń, takich jak muł, resztki pokarmów, odchodów ryb itp.) oraz – znacznie ważniejszą z punktu widze-


nia zdrowia ryb – filtrację biologiczną (polega ona na neutralizacji przez rozwijające się na wkładach filtracyjnych bakterie toksycznych płynnych produktów przemiany materii ryb wydalanych przez nie bezpośrednio do wody). Filtr kanistrowy ma za zadanie głównie prowadzenie efektywnej filtracji biologicznej. Jeżeli działa w akwarium jako jedyne urządzenie filtracyjne, to – siłą rzeczy – oprócz stanowiących pożywkę dla wspomnianych bakterii płynnych produktów przemiany materii ryb przechodzi przez niego cały „akwariowy brud” (muł, odchody ryb itp.). W rezultacie stosunkowo szybko się zapycha i trzeba czyścić go nawet co kilka tygodni. A jest to czynność dość pracochłonna, poza tym, każde takie czyszczenie zakłóca funkcjonowanie w filtrze pożytecznych bakterii i – tym samym – obniża efektywność filtracji biologicznej. Warto wytłumaczyć to klientowi, bowiem bardzo skutecznym remedium jest zaoferowanie mu dodatkowo wydajnego filtra wewnętrznego z dużym wkładem gąbkowym. Należy zainstalować go w pobliżu rurki wlotowej filtra kanistrowego. Dzięki temu wstępnie wychwyci on wszelkie zanieczyszczenia i sprawi, że konieczność pracochłonnego czyszczenia „kubełka” będzie występować nie częściej niż raz na wiele miesięcy. Doskonałą okazją do zaoferowania akwaryście dodatkowego filtra jest też sezon urlopowy. Wielu posiadaczy akwarium obawia się pozostawienia zbiornika bez opieki na okres jedno- czy dwutygodniowego wyjazdu. Z reguły najbardziej martwią się tym, co biedne rybki będą jadły, ale to akurat łatwo rozwiązać oferując dobry karmnik automatyczny. Tymczasem największym problemem jest zabezpieczenie w czasie niebytności właściciela ciągłości filtracji i napowietrzania wody (praktycznie wszystkie współczesne filtry realizują równolegle tę funkcję). Każdy, nawet najlepszy filtr, ma – niestety – prawo „zastrajkować” w specyficznych okolicznościach (np. nie włączyć się po chwilowym braku zasilania z powodu zanieczyszczeń nagromadzonych w komorze wirnika). Dlatego, aby ograniczyć ryzyko wystąpienia takiego zjawiska w czasie, gdy opiekuna nie ma w domu dobrze jest umieścić w zbiorniku dodatkowy filtr, choćby dobry model wewnętrzny. Prawdopodobieństwo, że oba urządzenia zatrzymają się jednocześnie, jest praktycznie żadne i dzięki temu akwarium będzie dobrze zabezpieczone przed katastrofą. Oczywiście – dla jeszcze pełniejszego zabezpieczenia ryb – równolegle warto zaoferować również klasyczny napowietrzacz.

Nie tylko filtr… Nawet jeśli udało nam się namówić kupującego na lepszy i droższy filtr nie powinniśmy spoczywać na laurach i wypuszczać go z naszego sklepu tylko z tym urządzeniem. Prawie każdy dobry producent tych urządzeń czyni bowiem duży ukłon w stronę sklepów zoologicznych i zapewnia rozmaite akcesoria dodatkowe umożliwiające prowadzenie efektywnej sprzedaży łączonej (patrz artykuł o „cross-sellingu” na str. 26 – przyp. red.). Do najczęściej spotykanych należą deszczownie, dodatkowe moduły i wkłady filtracyjne oraz sterylizatory. To doskonała okazja na zarobienie większej ilości pieniędzy. Dlatego właśnie dobierając filtry do naszej oferty powinniśmy mieć to na uwadze i preferować te modele, które posiadają jak najszerszą gamę takich akcesoriów dodatkowych. Ponieważ ich skuteczna sprzedaż wymaga pewnej wiedzy i umiejętności warto uprzednio przeszkolić w tym zakresie nasz personel sklepowy, albo – jeszcze lepiej – zwrócić się z prośbą o przeprowadzenie takiego szkolenia bezpośrednio do producenta filtrów.


Kącik terrarysty

Wąż zbożowy Jesień i zima to wśród pasjonatów zoologii okres nowych wyzwań. Zapewne i w tym roku wielu młodych adeptów tego hobby zapragnie rozpocząć swą przygodę z terrarystyką. Dlatego właśnie prezentujemy idealnego zwierzaka dla tej grupy klientów – węża zbożowego, który łączy w sobie łagodność i łatwość pielęgnacji ze sporymi rozmiarami i nad wyraz efektowym ubarwieniem. Wąż zbożowy (Pantherophis guttatus) pochodzi z kontynentu północnoamerykańskiego. Zamieszkuje rozległe tereny od północnej części Meksyku aż po Luizjanę. Należy do gadów stosunkowo elastycznych środowiskowo, spotyka się go bowiem w najróżniejszych biotopach, od bagien Florydy po suche lasy sosnowe i dębowe, a nawet tereny stepowe. Doskonale radzi sobie również w terenach rolniczych i zurbanizowanych zasiedlając pola uprawne i obrzeża szos. Przebywa zarówno na ziemi jak i wspina się na drzewa i krzewy. Najczęściej bywa aktywny po zmroku,

Wraz z wężem klientowi sprzedajemy: terrarium, matę lub przewód grzewczy, ew. kamień grzewczy, oświetlenie dzienne, termoregulator, sterownik czasowy oświetlenia, podłoże, dekoracje (konary, sztuczne rośliny, tło), basen, transporter do węża (faunabox), literaturę.

66

choć – zwłaszcza wiosną – można się na niego natknąć również za dnia.

Gatunek ten dorasta zwykle do 120 cm długości, choć wyjątkowo okazałe osobniki mogą sporadycznie przekraczać 150 cm (rekordowo do 190 cm). Odznacza się posiadaniem małej, łagodnie zaokrąglonej głowy oraz muskularnego, smukłego ciała. Oczy mają charakterystyczną, złocistą barwę i są opatrzone okrągłymi źrenicami. Ubarwienie ciała jest bardzo zmienne – podstawowym kolorem może być szary, brązowy, żółty lub pomarańczowy. Na tym tle widnieją dość regularnie ułożone wzdłuż grzbietu i boków czerwone, czarno obrzeżone plamy. Na stronie brzusznej czarne i białe smugi tworzą charakterystyczną szachownicę. Na głowie widnieje

wzór przypominający grot strzały. Ponieważ gatunek ten jest niebywale zmienny w niewoli szybko uzyskano dziesiątki odmian barwnych nieraz bardzo znacznie różniących się od standardowo umaszczonych osobników. Co roku uzyskiwane są nowe odmiany, zaś szczególnie atrakcyjnie ubarwione osobniki uzyskują bardzo wysokie ceny. Niestety, przynajmniej część z nich jest rezultatem chowu wsobnego, co niekorzystnie odbija się zarówno na wielkości jak i jakości zdrowotnej ich potomstwa. Do pielęgnacji pojedynczego węża zbożowego wystarczy klasyczne terrarium o wymiarach ok. 60x50x50 cm, dla dwóch osobników powinno być o 20 cm dłuższe. Należy wyposażyć je w przewód lub matę grzewczą, ew. kamień grzewczy i oświetlenie dzienne (pełniące jednocześnie funkcję grzewczą). Ponieważ węże te są dość wścibskie, a przy tym wrażliwe na poparzenie niezbędne jest odpowiednie zabezpieczenie urządzeń grzewczych – matę lub przewód grzewczy należy przykryć płytkami cearamicznymi, pleksą lub szybą, zaś na żarówkę oświetleniową założyć z boków specjalną osłonkę (zakupioną w sklepie lub ew. wykonaną np. z małej doniczki ceramicznej), która uniemożliwi wężowi owinięcie


się wokół źródła światła (co skutkowałoby ciężkim poparzeniem). Warto zadbać, aby podłoże nagrzewało się nierównomiernie tak, aby wąż miał do wyboru miejsca o różnej temperaturze – w tym celu mata grzewcza powinna być nieco mniejsza niż dno terrarium, a kabel grzewczy należy ułożyć tak, aby w części terrarium nagrzewał podłoże silniej. Wszystkie otwory w terrarium (np. wyprowadzenie przewodów elektrycznych) muszą być bardzo dokładnie uszczelnione, bowiem węże zbożowe, zwłaszcza nieduże, młode osobniki, są prawdziwymi mistrzami ucieczek i potrafią przecisnąć się przez nieprawdopodobnie wręcz wąski otwór. Jako podłoże najlepiej sprawdza się mieszanina torfu i kory, choć węże te z powodzeniem można pielęgnować również na piasku. Konieczny jest płytki, ale dość obszerny basen w którym wąż będzie w stanie w całości się pomieścić (gatunek ten uwielbia kąpiele i chętnie z nich korzysta). Jako dekoracje w terrarium warto umieścić gałęzie po których wąż będzie z upodobaniem się wspinać. Dobrze sprawdzają się też obszerne półki rozmieszczone na różnych wysokościach. Ewentualnie można umieścić w nim mocne rośliny lub ich sztuczne odpowiedniki. Temperatura w terrarium powinna wynosić od 24 do 28°C, zaś w najcieplejszym miejscu w ciągu dnia 29-30°C. Zaleca się, by spadała nocą do 21-22°C. Aby zapewnić właściwe warunki termiczne pomieszczenie dla węża najlepiej wyposażyć w precyzyjny termoregulator podłączony do maty lub kabla grzewczego, zaś jego czujnik ulokować w pewnej odległości od źródeł ciepła. Oświetleniem najwygodniej sterować za pomocą wyłącznika czasowego (dzień powinien trwać ok. 12 godzin na dobę). Zaleca się utrzymywanie wilgotności na poziomie 50 do 70%. W tym celu wystarczy regularne, ale niezbyt częste skrapianie terrarium letnią wodą.

Żywienie węży zbożowych nie stwarza większych problemów. W naturze ich ofiarami najczęściej padają jaszczurki i gryzonie, rzadziej ptaki (pisklęta), a sporadycznie nawet nietoperze. W warunkach terraryjnych osobniki młode karmi się mysimi oseskami, zaś dorosłe myszami i szczurzymi oseskami. Wyrośnięte osobniki radzą sobie także z młodymi szczurami. Przyzwyczajone osobniki chętnie przyjmują martwe gryzonie karmowe, co jest znacznym ułatwieniem dla ich opiekuna. Uwaga! Zamawiając do sklepu młode węże zbożowe należy upewnić się u dostawcy, czy na pewno samodzielnie przyjmują one pokarm! Niestety, wiele maluchów odmawia początkowo przyjmowania pokarmu i wymaga przymusowego karmienia, do którego konieczna jest spora wprawa opiekuna. Jeśli sprowadzimy do sklepu takie okazy po pierwsze sami będziemy mieć z nimi spory problem, po drugie narazimy na niepotrzebne kłopoty kupujących. Dlatego bardzo ważny jest sprawdzony dostawca, który zaoferuje nam dobre, czyli jedzące gady. Węże zbożowe łatwo mnożą się w niewoli. Aby przystąpiły do kopulacji wskazane jest poddanie ich co najmniej 2-miesięcznemu zimowaniu, alternatywnie można na ten czas obniżyć temperaturę w terrarium do 18-20°C. Około 50 dni po kopulacji samica znosi zwykle kilkanaście jaj (niekiedy więcej), które należy umieścić w inkubatorze w temperaturze ok. 27°C. Okres inkubacji wynosi ok. 2 miesięcy (plus minus 5-10 dni). Po

Klient wraca po: gryzonie karmowe (mysie oseski, myszy, szczurze oseski, ew. młode szczury). jego upływie z jaj wykluwają się ok. 20-centymetrowe młode, które po tygodniu przechodzą pierwszą wylinkę. Po jej odbyciu zaczynają interesować się pokarmem i należy rozpocząć ich regularne karmienie. Łatwość pielęgnacji, stosunkowo niewielkie wymagania, odporność i niska cena sprawiają, że węże zbożowe są wręcz idealne dla początkujących miłośników gadów. Dlatego warto polecać je młodym adeptom terrarystyki. Podczas sprzedaży zawsze starajmy się przekazać nowemu opiekunowi jak najwięcej praktycznych informacji podkreślając, że „łatwy w opiece” nie oznacza bynajmniej „pozbawiony jakichkolwiek wymagań”.


Zoologiczna ciekawostka

Podłóż sobie… świnię.

Świnka wietnamska w domu? Czemu nie! Ekscentryczność to dzisiaj wartość sama w sobie. Dlatego wiele osób na każdym kroku stara się podkreślić swą unikalność i niepowtarzalność, również poprzez dobór „cokolwiek” nietypowego pupila. Legwan czy wąż nie robią już na nikim wrażenia bo można je kupić w każdym sklepie zoologicznym. Co innego… świnia, zwłaszcza prowadzona na eleganckiej smyczy środkiem ruchliwego deptaka. To nie żart – świnie, a raczej ich miniaturowa wersja, czyli świnki wietnamskie, zyskują coraz szersze grono zwolenników jako oryginalne zwierzęta domowe. Zanim jednak zdecydujemy się na takiego czworonoga warto dowiedzieć się co nieco na temat jego pielęgnacji, aby nasz elegancki dom nie zamienił się w… chlew . Opisywana rasa pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej, a za jej przodka uważa się świnię bindeńską, spokrewnioną z dzikiem azjatyckim (Sus scrofa vittatus). Dziki azjatyckie żyjąc w łagodnym i ciepłym klimacie tropikalnym wykształciły odmienną anatomię niż znany nam dzik środkowoeuropejski – świnia wietnamska budową właśnie je przypomina. Dodatkowo dzik azjatycki dość wcześnie osiąga dojrzałość, natomiast plennością ustępuje swemu europejskiemu

68

kuzynowi. W Azji udomowienie dzików, a co za tym idzie, wyhodowanie prymitywnych ras świń nastąpiło najwcześniej. Do Europy świnka wietnamska trafiła pod koniec XIX wieku, jako jedna z atrakcji nowo otwartego Ogrodu Zoologicznego w Budapeszcie i stopniowo zyskała popularność na całym kontynencie. Z kolei moda na świnki wietnamskie w Stanach Zjednoczonych (dotarły tam z Wietnamu w 1985 roku) spowodowała wyhodowanie wielu barwnych odmian

zminiaturyzowanych (ang. Teacup Pot Belly Pigs). Bodajże najsłynniejszą świnką wietnamską był Max, pupil Georga Clooneya, który towarzyszył swemu panu przez 17 lat! Sypiał w łóżku, a wakacje spędzał we Włoszech... Dorosła świnka wietnamska jest niewielka (ok. 50 cm w kłębie), krótka i zwarta, walcowata. Osiągana masa ciała to ok. 60 kg. Zwierzę posiada małą głowę o skróconym i nieco zadartym ryju i wyraźnym stopie, mocne szczęki opatrzone 44 zębami i charakterystyczne zmarszczki na czole. Uszy są małe, stojące, zaś oczy niewielkie. Świnki mają słaby wzrok, ale świetny węch i słuch. Komunikują się w stadzie za pośrednictwem całej gamy różnych dźwięków. Średnia długość ich życia to ok. 10 lat, ale, jak pokazuje przykład pupila George’a Clooneya, w dobrych warunkach mogą osiągać niemal dwa razy tyle. Charakterystyczną cechą świnek wietnamskich jest duża objętość jamy brzusznej (nazywa się je nawet świnkami zwisłobrzuchymi). Brzuch,


zwłaszcza u samic, jest obwisły, niemal dotyka ziemi (skóra na nim jest zgrubiała, zatem nie ma tendencji do zranień i otarć), jest to także efekt skróconych kończyn. Przód i zad są równomiernie rozwinięte. Grzbiet miewa tendencję do łękowatości. Ogon jest prosty. Ciało pokrywa gruba, pofałdowana skóra z rzadką szczeciną. Klasyczne umaszczenie jest grafitowe, jednak obecnie można spotkać już odmiany barwne – łaciate, rude, czy białe. Świnki wietnamskie to zwierzęta stadne, z wyraźną hierarchią oraz instynktem obrony stada. Pielęgnowane pojedynczo silnie przywiązują się do opiekuna. Przypisuje się im wysoką inteligencję (stąd też wynika ich popularność w USA). Są niezmiernie ciekawskie i pomysłowe. W nowym domu początkowo nieśmiałe, z czasem obejmują „pieczę” nad gospodarstwem, stróżując podobnie jak psy. W stosunku do obcych osób są nieufne. Rozpoznają domowników, mogą reagować na imię, jedzą z ręki, można je nauczyć sztuczek. Wbrew pozorom są sprawne fizycznie, np. przeskakują niewielkie przeszkody oraz silne i szybkie, potrafią galopować na krótkich dystansach. Dobrze tolerują towarzystwo innych zwierząt. Trzymane jako domowi pupile potrafią nauczyć się podstawowych komend (np. siad), o raz chodzenia na smyczy. W USA uczy się je również korzystania z kuwety. W szczycie swej popularności (lata 90.) regularnie gościły w salonach dla zwierząt, gdzie oferowano dla nich kąpiele, szczotkowanie, u osobników o jasnej skórze stosowano balsamy przeciwsłoneczne, a miejskim dandysom przycinano raciczki. Generalnie promowano ich miły charakter i przywiązanie, jednak opisywano także problemy typowe dla osobników dominujących (zwłaszcza dorastających samców): próby uzyskania przywództwa w stadzie „rodzinnym”, terytorializm – agresję wobec obcych osób, czy bronienie własnego legowiska. Zapewniano świnkom budy/legowiska z dużą ilością koców oraz baseny do kąpieli i wypełnione piaskiem – do zabawy. Świnki wietnamskie można pielęgnować nie tylko w domu, ale również na zewnątrz w zagrodzie – dobrze adaptują się do naszych warunków klimatycznych, można je utrzymywać nawet w chowie wolnowybiegowym, czy pastwiskowym (trawiaste, kukurydza, topinambur). Pamiętać jedynie należy o zapewnieniu wiaty chronią-

cej przed wiatrem i mrozem, czy bezpośrednim nasłonecznieniem. Świnie nie mają dobrze izolującej sierści (gęstnieje ona na zimę) ani gruczołów potowych, zimą dobrą izolację stanowi tkanka tłuszczowa podskórna. Kiepsko znoszą upały, chętnie korzystając wówczas z kąpieli błotnych (błoto tworzy warstwę ochronną na skórze) i szukają zacienionych miejsc. W gorących miesiącach owłosiona pozostaje jedynie grzywa na karku. Lubią buchtować w poszukiwaniu pokarmu (m. in korzonków, pędraków, nie gardzą też myszami, czy kretami), ogryzają pędy drzew. Wybieg powinien być dobrze ogrodzony (zwierzęta mogą mieć skłonność do ucieczek). W chowie zamkniętym poleca się utrzymanie stanowiskowe (powierzchnia dla jednego osobnika 2,5x2,5 m) ściółkowe (słoma). Zwierzęta powinny mieć możliwość korzystania z wybiegu. Należy pamiętać o zapewnieniu stałego dostępu do wody! Żywienie świnek wietnamskich nie jest skomplikowane. Pobierają zarówno pasze treściwe (śruta jęczmienna czy owsiana), jak i objętościowe (zielonki), warzywa (np. marchew czy buraki, kolby kukurydzy, parzone ziemniaki), niektórzy skarmiają też odpadki kuchenne. Świnie lubią też mleko, czy serwatkę, a także suchy chleb i odpady piekarnicze, orzechy i żołędzie oraz owoce pestkowe, a nawet jajka. Świnki wietnamskie łatwo się mnożą. Ciąża trwa ok. 115 dni, od dobrej lochy można uzyskać dwa mioty w roku (średnia liczebność miotu – 10 sztuk). Krycia w pierwszym kwartale roku pozwalają na poród w ciepłych miesiącach, przez co maluchy bez problemu się odchowują. Lochy przed porodem gromadzą materiał na gniazdo. Są bardzo opiekuńcze w stosunku do młodych – w tym okresie mogą być niebezpieczne i agresywne. Prosiętom obcina się kły oraz klasycznie podaje iniekcje z żelaza. Zazwyczaj hodowcy nie wykonują szczepień prosiąt, standardowo natomiast dwukrotnie w ciągu roku stado poddaje się odrobaczeniu. Już 5.-6. tygodniowe prosięta oddziela się od loch. Mimo, że wcześnie osiągają dojrzałość płciową, samice można kierować do rozpłodu w wieku 7-8 miesięcy, zaś samce około roczne. Pełną dojrzałość fizyczną osiągają w wieku ok. 2 lat. Płodność i plenność spada z wiekiem, z hodowli eliminuje się też lochy bardzo otłuszczone (ryzyko przygniecenia prosiąt).

69


Prawnik odpowiada

Prawnik

odpowiada Szanowni Państwo, w dziale tym będziemy odpowiadać na wszelkie zapytania Czytelników dotyczące prawnych aspektów związanych z prowadzeniem sklepu zoologicznego. Zapraszamy do ich zadawania.

Szanowna Redakcjo, po raz pierwszy w życiu stoję przed koniecznością zatrudnienia pracownika (nasz sklep się rozrasta i nie radzimy sobie już sami z mężem ). Nie ukrywam, że troszkę się tego obawiamy. Jakich obowiązków należy dopełnić w związku z przyjęciem kogoś do pracy? Anna, Gdynia

W związku z zatrudnieniem pracownika na pracodawcy ciąży szereg obowiązków informacyjnych związanych z udokumentowaniem procesu nawiązania stosunku pracy. Przed dopuszczeniem pracownika do wykonywania pracy obowiązkiem pracodawcy jest w szczególności, skierowanie pracownika na badania wstępne z zakresu medycyny pracy i przeszkolenie pracownika z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP), zapoznanie z treścią regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania. Wstępne badania lekarskie stwierdzające brak przeciwskazań do pracy na określonym stanowisku pracy Wstępnym badaniom lekarskim, które muszą być wykonane przed

70

dopuszczeniem pracownika do pracy, podlegają wszystkie osoby przyjmowane do pracy. Wyjątek od tej zasady dotyczy: osób przyjmowanych do pracy u tego samego pracodawcy na to samo stanowisko lub na stanowisko o takich samych warunkach pracy (takich samych warunkach w odniesieniu do czynników szkodliwych dla zdrowia lub warunków uciążliwych) – pod warunkiem, że przyjęcie do pracy nastąpi w ciągu 30 dni od zakończenia poprzedniego stosunku pracy z tym pracodawcą osób przyjmowanych do pracy u innego pracodawcy na dane stanowisko w ciągu 30 dni po zakończeniu poprzedniego stosunku pracy, jeżeli przedstawią

pracodawcy aktualne orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwskazań do pracy w warunkach pracy opisanych w skierowaniu na badania lekarskie, a dany pracodawca stwierdzi, że warunki te odpowiadają warunkom występującym na danym stanowisku pracy. Niniejsze nie dotyczy osób przyjmowanych do wykonywania prac szczególnie niebezpiecznych. Wstępne badania lekarskie przeprowadza lekarz medycyny pracy na podstawie skierowania wydanego przez pracodawcę. Pracodawca zawiera w tym przedmiocie umowę z placówką ochrony zdrowia tj. na przeprowadzanie badań lekarskich (wstępnych, okresowych, kontro-


lnych) z zakresu medycyny pracy. Badania lekarskie w zakresie medycyny pracy przeprowadza się na koszt pracodawcy, a zaświadczenie o dopuszczeniu pracownika do pracy przechowuje się w aktach osobowych pracownika. Warto pamiętać, że termin przechowywania akt pracowniczych to 50 lat. Zaświadczenie lekarskie dotyczące wstępnych badań z zakresu medycyny pracy umieszcza się w części A akt osobowych. Zaświadczenie do celów sanitarno-epidemiologicznych wystawione przez lekarza profilaktyka, jak również wpis w książeczce zdrowia nie są wystarczające i nie zastępują badań lekarskich określających zdolności pracownika do pracy na danym stanowisku pracy. Szczegółowe informacje i wytyczne w zakresie m.in. treści skierowania na badania lekarskie z zakresu medycyny pracy zawiera rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 marca 2015 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz.U. 2015 Nr 457). Termin rozpoczęcia świadczenia pracy przez pracownika (dopuszczenia pracownika do świadczenia pracy) i termin badań lekarskich stwierdzających brak przeciwskazań do pracy na danym stanowisku pracy to podstawowy element badania przy kontroli prowadzonej przez Inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Dlatego też, przed umieszczeniem dokumentu w aktach osobowych warto zwrócić uwagę na poprawność poszczególnych elementów zaświadczenia tj. na: odpowiednią pieczęć nagłówkową placówki leczniczej wystawiającej zaświadczenie poprawność danych osobowych pracownika poprawność wskazania pracodawcy poprawność stanowiska pracy wskazanego przez lekarza medycyny pracy umieszczenie przez lekarza medycyny pracy odpowiednich danych dotyczących zdolności pracownika do wykonywania pracy na danym stanowisku pracy datę następnego badania profilaktycznego (termin badań okresowych z zakresu medycyny pracy).

Szkolenie wstępne z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP) Obowiązkowo, każdy nowo zatrudniony pracownik musi zostać objęty szkoleniem wstępnym z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP). Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika, który nie został przeszkolony w obszarze BHP. Wstępne szkolenie BHP składa się z instruktażu ogólnego oraz instruktażu stanowiskowego prowadzonego zgodnie z programem opracowanym przez pracodawcę lub jednostkę prowadzącą szkolenie. Szkolenie wstępne co do zasady przeprowadzane jest w dniu przyjęcia pracownika określonego w umowie o pracę, dlatego kartę szkolenia wstępnego z zakresu BHP umieszcza się w części B akt osobowych. Pracownik potwierdza przeprowadzenie instruktażu ogólnego i szkolenia stanowiskowego datą i własnoręcznym podpisem. Do celów kontrolnych warto dopilnować poprawności daty i czytelności podpisu pracownika. Pracownik powinien złożyć czytelny podpis – pełnym imieniem i nazwiskiem. Termin rozpoczęcia świadczenia pracy przez pracownika (dopuszczenia pracownika do świadczenia pracy) i termin przeprowadzenia szkolenia wstępnego z zakresu BHP na danym stanowisku pracy to podstawowy element badania przy kontroli prowadzonej przez Inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Zapoznanie z regulaminem pracy i regulaminem wynagradzania. Przepisy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz.U. Nr 62, poz. 286, z późn. zm.) nakładają na pracodawcę obowiązek zapoznania pracownika z regulaminem pracy przed dopuszczeniem do pracy. Niniejsze dotyczy tych pracodawców, którzy na gruncie przepisów Kodeksu pracy mają obowiązek ustalania regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania tj. pracodawców zatrudniających co najmniej 20 pracowników. Pracodawca realizuje obowiązek zapoznania się z regulaminem pracy i regulaminem wynagradzania poprzez uzyskanie od pracownika pisemnego oświadczenia potwier-

dzonego własnoręcznym, czytelnym podpisem pracownika oraz datą zapoznania się ze wskazanymi w oświadczeniu przepisami prawa wewnętrznego. W aspekcie formalnym nie ma przepisów nakazujących pracodawcy pisemnego poświadczania zapoznania pracownika z regulaminem pracy i regulaminem wynagradzania, to jednak w celach dowodowych i zabezpieczenia interesów pracodawcy w tym zakresie należy uzyskać pisemne oświadczenie pracownika potwierdzające spełnienie przez pracodawcę obowiązku. Oświadczenie pracownika o zapoznaniu się z treścią regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania umieszcza się w części B akt osobowych pracownika. Pracodawcy nie będący zobowiązanymi do ustalania regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania realizują obowiązek informacyjny poprzez zapoznanie pracownika z informacją o której mowa w art 29 §3 Kodeksu pracy, w której zawarte są informacje wymagane dla wszystkich pracodawców (również tych zobowiązanych do ustalania regulaminu pracy) tj. dotyczące: obowiązującej pracownika dobowej i tygodniowej normie czasu pracy, częstotliwości wypłat wynagrodzenia za pracę, wymiaru przysługującego pracownikowi urlopu wypoczynkowego, obowiązującej pracownika długości okresu wypowiedzenia umowy o pracę, układu zbiorowego pracy, którym pracownik jest objęty. Dodatkowo zamieszczają informację o porze nocnej, miejscu, terminie i czasie wypłaty wynagrodzenia oraz przyjętym sposobie potwierdzania przez pracowników przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy. Obowiązek pracodawcy spełniony jest gdy przekaże pracownikowi pisemną informację nie później niż w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy o pracę. Informację kodeksową opatrzoną czytelnym podpisem pracownika i datą dzienną zapoznania go z jej treścią umieszcza się w części B akt osobowych pracownika. Najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy pracownik podpisuje umowę o pracę, ważne przy tym jest zwrócenie uwagi by podpis pracownika był czytelny (imię i nazwisko) i był opatrzony datą dzienną potwierdzającą zapoznanie się pracownika z warunkami umowy.

71


Lekarz radzi

Lekarz

radzi Szanowni Państwo, w niniejszym dziale będziemy odpowiadać na wszelkie pytania o tematyce weterynaryjnej związane ze zwierzętami towarzyszącymi i egzotycznymi. Zapraszamy do ich zadawania.

W jakim wieku najlepiej dokonać sterylizacji kota? Kastracja i sterylizacja są obecnie uważane za najskuteczniejsze w antykoncepcji u zwierząt. Wcześniej popularnie stosowano odwracalną antykoncepcję farmakologiczną (tabletki, zastrzyki u suk/kotek). Natomiast należy pamiętać, że nie chroni ona przed wystąpieniem ropomacicza, nowotworów narządów rodnych, czy sutka. Pełny zabieg kastracji/sterylizacji wykonywany jest w narkozie i polega na usunięciu jąder u samców, a u samic macicy z przydatkami (jajniki, jajowody). Samice są całkowicie chronione przed wystąpieniem ropomacicza, a jeśli zabieg przeprowadzony jest przed pierwszą rują/cieczką (wiek 5-6 miesięcy) również przed nowotworami gruczołu mlekowego. Nie występują ciąże urojone. Jeśli sterylizacja wykonana jest po pierwszej rui/cieczce ryzyko wystąpienia guzów sutka nieznacznie rośnie. Samice można sterylizować po okresie miesiąca po rui/cieczce. Kotki stają się mniej pobudliwe. Samce powinny być kastrowane kiedy osiągną już

72

pełen rozwój fizyczny, kocury w ok. 6.-8. miesiącu życia, a psy ok. 7.-12. miesiąca. Również one są wówczas chronione przed wystąpieniem nowotworów jąder i prostaty. U samców kastracja wiąże się z obniżeniem agresji oraz ograniczeniem tendencji do włóczęgostwa. Kastracja samców jest zabiegiem znacznie prostszym niż zabieg u samic, gdyż worek mosznowy umiejscowiony jest na zewnątrz ciała. Już w dzień po zabiegu zwierzęta zazwyczaj czują się dobrze. Natomiast u samic istnieje konieczność otwarcia jamy brzusznej, aczkolwiek przy obecnym postępie chirurgii nacięcia są niewielkie, u kotek ok. 2 cm, u suk ok. 4-6 cm. W jamie brzusznej po zabiegu pozostaje niewielki kikut trzonu macicy, na który zakłada się szew. Zszywane są też powłoki brzuszne. Rany pozabiegowe powinno się utrzymywać w czystości i chronić przed rozlizaniem/wygryzaniem. Przydać się mogą kołnierze ochronne lub ubranka chirurgiczne pozabiegowe. Zwierzęta sterylizowane mają

tendencję do obniżonej aktywności i przybierania na wadze, także trzeba uważać z dawkowaniem karmy albo przejść na mniej kaloryczną dietę dla kastratów (light). Osobniki sterylizowane wykazują mniejsze zapotrzebowanie energetyczne ze względu na spowolniony metabolizm. Istotnym elementem diety jest też prawidłowe zbilansowanie minerałów, gdyż kastracja może sprzyjać problemom układu moczowego i nerek (utrzymanie prawidłowego pH moczu, zapobieganie powstawaniu kamieni i kryształów w moczu). Trzeba pamiętać o stałym dostępie zwierzęcia do czystej wody do picia. U zwierząt starszych o możliwości przeprowadzenia zabiegu decyduje lekarz weterynarii. Często sterylizacja dotyczy samic u których zdiagnozowano ropomacicze – z tym że wówczas zabieg jest poważny. Sterylizacja zwierząt bezpańskich ogranicza ich populację i zapobiega bezdomności, stąd często prowadzone są specjalne akcje kastracji/sterylizacji.


Klienci często pytają w sklepie, jak prawidłowo obcinać pazury psom? Wiele osób boi się samodzielnego wykonywania tego zabiegu. Co można im poradzić? Dla prawidłowej amortyzacji podczas chodzenia psia łapa powinna przylegać do podłoża, a pazury kończyć się kilka milimetrów nad ziemią. Pazury u psów aktywnych, korzystających z utwardzonych nawierzchni często podlegają ścieraniu (zwłaszcza dotyczy to kończyn tylnych dających psu napęd), co utrzymuje ich prawidłową długość. Jednakże zdarza się, że pazury są zbyt długie (ścieraniu nie podlegają np. pazury kciuków lub tzw. wilcze pazury). Przerośnięte pazury utrudniają chodzenie, zaburzają kontakt łapy z podłożem, a ich niekontrolowany wzrost może prowadzić do patologiczej długości pazurów krogulczych, powodować zwijanie się spiralne pazurów, czy ich wrastanie w opuszkę, a także zerwanie pazura. Prowadzi to do dużego dyskomfortu u zwierzęcia i utrudnia mu chodzenie. Dlatego długość pazurów warto regularnie kontrolować, przynajmniej raz w miesiącu. Gorzej ze ścieraniem jest u psów małych, lekkich (zbyt mały nacisk na podłoże). Kiedy słyszymy charakterystyczny odgłos „stukania” w podłogę, kiedy się pies przemieszcza, jest to znak, że czas na korekcję pazurów. Należy pamiętać, że w nieobcinanych pazurach ukrwiony rdzeń

rośnie i staje się coraz dłuższy, co wymusza pozostawianie pazurów coraz dłuższych. Korekcji długości dokonujemy przy użyciu obcinacza do pazurów. W ofercie sklepów znajduje się wiele modeli, np. typu gilotyna, czy typu cążki. Dobieramy je do wielkości psa. Jeśli opiekun zwierzęcia nie ma pewności czy wykona zabieg prawidłowo, warto zwrócić się o pomoc do lekarza weterynarii. Do kontroli łap należy przyzwyczajać psa już od wieku szczenięcego – dotykamy łap, oglądamy, przytrzymujemy i nagradzamy psa za dobre zachowanie. Do pierwszego obcinania lepiej poprosić kogoś o asystowanie, aby w razie potrzeby psa przytrzymać. Sprawdzamy każdy palec z osobna, odgarniając sierść z łap u psów długowłosych. Warto nieco nacisnąć na palec, wówczas pazur lepiej się uwidoczni. Graniczną linią cięcia pazurów jest bogato ukrwiona miazga. U psów o pazurach jasnych łatwo ją zobaczyć, niestety nie jest widoczna przy pazurach czarnych, więc liczy się doświadczenie. Aby nie uszkodzić miazgi można ciąć kilkakrotnie, etapami. Linia cięcia jest bardzo ważna, najlepiej lekko na ukos (od dołu ku górze, nigdy

odwrotnie), pozostawiając dłuższą krawędź mającą kontakt z podłożem – to ułatwi proces ścierania pazurów. Trzeba wybierać dobre narzędzia, aby cięcie było równe, i nie pozostawiało zadziorów. Psie pazury są dużo twardsze i mocniejsze niż ludzkie paznokcie, zatem nasze przyborniki do manicure się nie przydadzą. Jeśli pies jest niespokojny można podzielić obcinanie pazurów na raty i koniecznie mieć kogoś, kto pomoże unieruchomić psa, kiedy my trzymamy łapę. Nawet jeśli nieumyślnie uszkodziliśmy rdzeń i doszło do krwawienia nie jest to bardzo poważny problem, jedynie groźnie wygląda. Krwawienie tamujemy (przykładając wacik nasączony roztworem nadmanganianu potasu), a pies nie powinien od razu gwałtownie się poruszać. Problemem w okresie zimowym może być też kontakt z solą, którą są posypywane drogi. Sól może nasilać krwawienie. Raz zranione zwierzę może potem okazywać niechęć do kolejnych zabiegów. Zawsze nagradzamy psa za dobre zachowanie (pochwała, smakołyk). Jeśli obawiamy się przycinania można skorzystać u mniejszych psów z diamentowego pilnika i nieco spiłować krawędź pazura.

Jak prawidłowo podawać pokarm małym kotom wychowywanym bez matki? Niekiedy istnieje konieczność karmienia zastępczego małych kociąt (choroba/śmierć matki, odrzucenie kociaka, brak pokarmu, czy kociak znaleziony). Oczywiście najlepszym pożywieniem dla kociaka jest mleko matki, zawiera bowiem wszystkie niezbędne składniki odżywcze oraz wzmacnia odporność (dlatego nie zaleca się odstawiania kociąt przed ukończeniem 12. tygodnia życia). Czasem udaje się znaleźć mamkę – kotkę karmiącą, która jest tolerancyjna i przyjmie obcego malucha. Jeśli nie, to pozostaje wykorzystanie preparatów mlekozastępczych dla kociąt. Podawanie mleka krowiego może prowadzić do biegunek. Niezbędna jest wysoka higiena przygotowywanego pokarmu oraz regularne odstępy w jego podawaniu. Mleko przy-

gotowuje się zgodnie z zaleceniami producenta. Do karmienia wykorzystujemy specjalne butelki dla kocich noworodków ze smoczkiem (nie za duża dziurka w smoczku) lub pipetkę. Strzykawka nie umożliwia maluchowi normalnego odruchu ssania i trudno ocenić jaką objętość pokarmu można bezpiecznie umieścić w pyszczku. Nieprawidłowe podawanie pokarmu może prowadzić do zalewania kociaka, dostania się mleka nawet do płuc (w konsekwencji zachłystowe zapalenie płuc). Przez pierwsze 7 dni podajemy mleko co 2-3 godziny (dzienna porcja to ok. 25% masy ciała kociaka). Od 2. tygodnia życia podajemy mleko co 2 godziny w dzień i co 4 godziny w nocy, aż do czasu kiedy kotek sam nauczy się pobierać pokarm z miski (5.-6. tydzień; od 4. tygodnia można

próbować podawać namoczoną karmę suchą lub saszetki dla kociąt). Przy karmieniu butelką kotek powinien leżeć w pozycji tak, jak przy matce, na brzuszku, główka nieco uniesiona, łapki przednie oparte np. o rękę karmiącego (normalnie łapki masują gruczoł mlekowy matki). Warto owinąć go kocykiem, aby utrzymać ciepło. Po posiłku naśladujemy matkę i wykonujemy delikatny masaż brzuszka i okolic genitalnych ciepłym wacikiem – jest to konieczne dla prawidłowego wypróżnienia. W gnieździe musi być ciepło. Jeśli kotek dobrze je i przybiera na wadze, a także wypróżnia się (ok. 3 x dziennie) nie ma potrzeby udawać się do gabinetu weterynaryjnego, jeśli nic nas nie niepokoi. Maluszka nie powinno się niepotrzebnie wynosić z domu.

73


Rozrywka Na pierwsze trzy osoby, które prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl czekają nagrody ufundowane przez firmę CERTECH: koszulki, kubki oraz bony zakupowe o wartości 100 zł! Poziomo: 1 w niej karma „na raz” dla kota 6 pożyteczne drobnoustroje w filtrze 7 świąteczna za szybą sklepu 9 suszone dla gryzoni 11 w kociej toalecie 12 na „gwiazdkę” lub na imieniny 15 morska lub wietnamska 16 dobry, to klucz do sukcesu 17 popularna papuga z czubkiem na głowie 18 zabieg chirurgiczny gwarantujący bezpłodność kota Pionowo 2 zwiększa się w sklepie przed świętami 3 dla psa na zimowe chłody 4 lekarskie lub wody w akwarium 5 psu trzeba je obcinać 7 w filtrze lub do pieca 8 Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy 10 ręczne lub z miski 13 ma w worku prezenty 14 gdy pies waży za dużo…

Fundatorem nagród jest firma CERTECH. Życzymy miłej zabawy!

Hasło: Laureatami krzyżówki z poprzedniego numeru zostali: Magdalena Jabłońska, Dariusz Neldner oraz sklep ­CZTERY ŁAPY Mateusz Olbryś. Zwycięzcy otrzymali „Wielkie Atlasy Ryb Akwariowych AQUAEL” ufundowane przez firmę AQUAEL.

www.zoobranza.com.pl Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000 Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.

74

Współpraca autorska: mgr inż. Karolina Hołda dr hab. Michał Jank dr Agnieszka Kurosad prof. dr Marek Łabaj dr n. wet. Grzegorz Madajczak lek. wet. Andrzej Mastalerz mgr inż. Agnieszka Tomusiak dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: MT-DTP Michał Trochimiuk biuro@mt-dtp.pl Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372 Druk: Top Druk

/zoobranza

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji. Materiały publikowane w magazynie ZooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła. Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.


WIĘCEJ NIŻ PIES WIĘCEJ NIŻ KARMA NOW O

ŚĆ

KARMA MOKRA

Royal

OCHRONA STAWÓW

ZDROWA SKÓRA I PIĘKNA SIERŚĆ ZDROWA SKÓRA I LŚNIĄCA SIERŚĆ

SM

IT OW AK Y PASZTET

WWW.ROYAL-CANIN.PL



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.