Zoobranża grudzień2016

Page 1

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK BRANŻY ZOOLOGICZNEJ DLA PRACOWNIKÓW SKLEPÓW I HURTOWNI ZOOLOGICZNYCH W CAŁEJ POLSCE

LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2016

nr 11-12 (14) ISSN 2450-0372

/ZOOBRANZA

Mądrze wykorzystaj sezon

przedświąteczny... i zarób więcej! s. 30

TARGI WARSAW ANIMALS DAYS s. 14



Od redakcji

Witam Państwa, grudzień to szczególny czas. Zbliżające się święta Bożego Narodzenia sprawiają, że nasze życie przyspiesza i zaczyna gnać w ekspresowym tempie. Biegając po sklepach w poszukiwaniu prezentów i łakoci na świąteczny stół nie zapominajmy jednak, że najważniejszy jest świąteczny nastrój, umiejętność wyciszenia się, zdystansowania, bycia trochę milszym dla naszego otoczenia i dla nas samych. To czas, który powinniśmy spędzić wraz z rodziną i naszymi bliskimi wliczając do tego grona również naszych pupili. W imieniu swoim i całej redakcji ZooBranży życzę Państwu, aby tegoroczne święta były najlepszymi i najwspanialszymi w całym Waszym dotychczasowym życiu i aby ów niepowtarzalny, gwiazdkowy klimat towarzyszył Wam jeszcze długo po Nowym Roku. Dla pracowników sklepów – w tym również zoologicznych – grudzień to jednak również czas ciężkiej harówki. Odwiedza nas o wiele więcej kupujących, którzy szukają prezentów nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierzaków. Jak sprostać ich wymaganiom i sprawić, aby z klientów okazjonalnych przeistoczyli się w stałych, zapewniających nam regularne zyski? I jak naprawdę dobrze zarobić w okresie przedświątecznym? Piszemy o tym na łamach bieżącego numeru ZooBranży. A ponieważ koniec roku zwyczajowo skłania nas do robienia podsumowań w „Temacie Miesiąca” analizujemy najbardziej aktualne trendy i mody i zastanawiamy się, na jakie dziedziny zoologii warto będzie postawić w nadchodzącym kolejnym sezonie. Nie zapominamy również o pracownikach sklepów. Okres przedświąteczny to

idealny czas na skuteczną sprzedaż ekskluzywnych produktów z górnej półki. Podpowiadamy więc, dlaczego nie należy się ich obawiać, w jaki sposób promować je i jak najskuteczniej polecać kupującym. Przybliżamy również psychologiczne typy klientów i wskazujemy, jak najlepiej wykorzystać tę wiedzę w procesie sprzedażowym. W dziale artykułów tematycznych zajmujemy się jakże aktualną kwestią produktów GMO, czyli żywności genetycznie modyfikowanej. Problem ten dotyczy również wielu składników karm dla zwierząt, dlatego warto dokładnie zapoznać się z tym tematem, aby zyskać dodatkowe argumenty sprzedażowe oraz lepiej zrozumieć zagrożenia płynące z upowszechniania się tego typu wyrobów. Polecam również materiał o tym, jak zarobić więcej na sprzedaży królików i gryzoni poprzez umiejętne zaoferowanie szerokiej gamy produktów komplementarnych. A ponieważ zbliża się również „wystrzałowy” sylwester, który – jak wiemy – jest trudnym okresem zwłaszcza dla psów – zachęcam do zapoznania się z artykułem na temat produktów, jakie możemy polecić w sklepie zoologicznym, aby choć trochę ułatwić czworonogom jego przeczekanie i zminimalizować ich stres. Zapraszam Państwa do lektury, dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor Naczelna

Joanna Zarzyńska

3


Spis treści

Karolina Hołda

W numerze Sklep miesiąca

06 Sklep Miesiąca: TRZMIEL 08 Echa Branży 14 Wydarzenia: Targi WARSAW ANIMALS DAYS 16 Co nowego na rynku? 22 Wydarzenia: ZooWeekend Temat miesiąca

absolwentka Zootechniki, obecnie doktorantka na Wydziale Nauk o Zwierzętach w SGGW. Specjalizuje się w dietetyce psów i kotów. Odbyła staż naukowy w Ghent University (Belgia) na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej, gdzie zajmowała się doradztwem żywieniowym u zwierząt towarzyszących. Prowadzi szkolenia dla osób i firm związanych z rynkiem zoologicznym oraz indywidualne konsultacje dla właścicieli psów i kotów. Autorka szeregu publikacji naukowych oraz popularno-naukowych. Członek European Society of Veterinary and Comparative Nutrition oraz kapituły konkursu branży kynologicznej – Top for Dog. Więcej informacji na stronie: www.canidiet.pl.

Sabina Janikowska absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, Wydziału Politologii i Nauk Społecznych. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe (HR – manager), trener i coach. Jest terapeutą w trakcie szkolenia. Ukończyła Szkołę Trenerów Rozwoju Osobistego bazującą na metodzie Nonviolent Communication oraz Szkołę Coachów Akademii TROP w Warszawie (z tego tytułu posiada wewnętrzną certyfikację coacha). W latach 2010–2011 odbyła roczny Program Pomocy Psychologicznej w ujęciu Gestalt w Warszawie. Od 2012 roku szkoli się w Instytucie Integralnej Psychoterapii Gestalt w Krakowie.

24 Bądź „trendy”, czyli jak wykorzystać w sprzedaży to, co jest dziś jest modne w zoologii 30 Mądrze wykorzystaj sezon przedświąteczny… i zarób więcej! 36 Psychologia sprzedaży – typy osobowości klientów 34 Drogie? No to co? 40 Składniki GMO w karmach dla zwierząt – dlaczego należy ich unikać?

Bartłomiej Lipczyński Właściciel firmy Aqua Art. Od ponad 35 lat zajmuje się słodkowodną akwarystyką dekoracyjną z żywymi roślinami. Pierwszy polski uczestnik i zwycięzca międzynarodowych konkursów aquascapingu. Do dzisiaj, jeden z najbardziej utytułowanych polskich aquascaperów. Obecnie członek jury konkursów akwarystycznych w Niemczech, USA, Austrii, Chinach i Polsce. Prelegent szkoleń i seminariów akwarystycznych dla słuchaczy z całego świata.

44 Porównanie produktów – suche karmy dla szczeniąt 50 Modne szelki, smycze i obroże… – na co zwracać uwagę 56 Prezent pod choinkę dla czworonoga? Proszę bardzo! 60 Preparaty na uspokojenie i… nie tylko 64 Króliki i gryzonie – jak zarabiać więcej? 68 Akwarium wystawowe w sklepie zoologicznym 72 Porady

Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna magazynu ZooBranża. Doktor nauk weterynaryjnych, lekarz medycyny weterynaryjnej, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Studium Doktoranckiego przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Od 2006 r. pracuje naukowo na stanowisku adiunkta w Katedrze Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego WMW SGGW. Prowadzi m. in. zajęcia fakultatywne dla studentów i słuchaczy Studiów Podyplomowych z zakresu pielęgnacji zwierząt egzotycznych. Autorka lub współautorka ponad 800 publikacji w tym 19 książek głównie na tematy związane z kynologią. Właścicielka kilku psów wystawowych, od wielu lat aktywnie uczestniczy w wystawach psów w Polsce i w Europie.

74 Krzyżówka Paweł Zarzyński Z wykształcenia doktor nauk leśnych, absolwent Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Z zamiłowania akwarysta. Zawodowo związany z zoologią od 2002 r. Pracował w sklepie zoologicznym, hurtowni zoologicznej i dużej firmie akwarystycznej. Od lat prowadzi szkolenia z zakresu marketingu, akwarystyki, i zoologii. Autor lub współautor ponad 3 tysięcy publikacji ukazujących się w ponad 70 periodykach naukowych, popularno-naukowych, popularyzatorskich i w prasie codziennej oraz 29 książek. Pracował jako redaktor w wielu czasopismach branżowych.

4



Sklep miesiąca

W tym miesiącu udaliśmy się do Wrocławia aby odwiedzić jedyny w swoim rodzaju sklep. Tam, przy ul. Rogowskiej 50B mieści się TRZMIEL. Placówka ta znana jest nie tylko mieszkańcom Dolnego Śląska, ale akwarystom w całym kraju, prowadzi bowiem również doskonale prosperujący sklep internetowy oferujący wiele nietypowych i poszukiwanych produktów. O pasji, dzięki której powstał TRZMIEL, jego ofercie oraz planach na przyszłość rozmawiamy z jego właścicielem – M ­ ichałem Czerwińskim. ZooBranża: Jak długo istnieje Wasz sklep i jaka była historia jego powstania? Michał Czerwiński, sklep TRZMIEL: Licząc pierwsze oraz drugie pokolenie naszej rodzimy to jesteśmy na rynku już od ponad 40 lat. Można wręcz powiedzieć, że od zawsze, bo zanim mój tato zaczął działalność firmową to zajmował się hodowlą oraz sprzedażą rybek na nie istniejących już targowiskach we Wrocławiu i w innych miastach Polski. ZBR: Wasz sklep to przede wszystkim akwarystyka. Dlaczego zdecydowaliście się akurat na ta gałąź zoologii? TRZMIEL: Akwaria towarzyszą mnie i mojej rodzinie od zawsze. Mieszkając w budynku z wielkiej płyty we Wrocławiu na 8. piętrze w dwupokojowym, 50-metrowym mieszkaniu po adaptacji suszarni posiadaliśmy więcej akwariów niż moja mama miała szaf . Łącznie było to +/- 2400 l w czterech regałach. Będąc dzieckiem nie zawsze miałem czas aby biegać wraz z kolegami, bo – jako jedni z pierwszych we Wrocławiu rozmnażaliśmy z tatą dyskowce. W tamtych czasach było to wielkie wydarzenie. Pamiętam, że już nie istniejąca wrocławska TVP5 zrobiła kiedyś reportaż o tym fakcie (miałem wtedy może 5 lat). Za życia taty nasz sklep miał bardzo dużo akwariów, lecz posiadaliśmy także akcesoria zoologiczne oraz wędkarskie (to też była pasja taty). Po jego śmierci (11 lat temu) postanowiliśmy

6

spełnić jego odwieczne marzenie i zarazem nasze jakim było stworzenie sklepu akwarystycznego związanego tylko z wodą. Pamiętam jak nam mówiono: „Michał, to się nie uda. To na psie i kocie robi się pieniądze”, lecz uparcie robiliśmy swoje i dalej robimy. Każdy wolny czas spędzam z rybkami. Tato zawsze mówił „Synu skończ studia i nie zajmuj się tym”, ale ja po prostu w tym się urodziłem. Kocham to i tyle. ZBR: Wasza oferta jest bardzo bogata Z jakimi markami współpracujecie? TRZMIEL: Trudno opisać wszystkie marki jakie są w naszej ofercie (byłaby ich duża ilość), bo współpracujemy ze wszystkimi znaczącymi mniejszymi oraz większymi hurtowniami w Polsce. Importujemy akcesoria z Europy oraz z Dalekiego Wschodu. W tym roku zaczęliśmy produkcję polskich lamp ledowych MITOJA do zbiorników dla wymagających akwarystów roślinnych. ZBR: Kim są Wasi klienci? W jaki sposób pozyskujecie nowych kupujących? TRZMIEL: Nasi kupujący to w większości klienci detaliczni, indywidualni,firmy ale też instytucjonalni (np. ZOO Wrocławskie, ogrody botaniczne). Pomagamy również innym firmom, stowarzyszeniom, fundacjom, osobom chcącym propagować pasję jaką jest akwarystyka. Klientów pozyskujemy różnymi kanałami: przez internet (media społecznościowe), radio oraz lokalną Gazetę Dolnośląską (co jakiś czas reklamujemy się tam), targi (ZOO-BOTANICA już od 11 lat!), ale zauważyliśmy, iż najwięcej klientów mamy z rekomendacji. Cieszy nas to niezmiernie, bo to jest najwyższa nagroda za wieloletnią i wielopokoleniową pracę . ZBR: Współczesna akwarystyka dzieli się na wiele odmian i dziedzin. Która z nich jest obecnie – według Waszych spostrzeżeń – najmodniejsza? TRZMIEL: W naszym salonie dużo jest zbiorników zielonych, zaaranżowanych w stylu japońskim, który bardzo lubimy. Natomiast zauważamy bardzo modny trend, który w bardzo szybkim tempie się rozwija – to akwarystyka morska.


ZBR: Wiedza sprzedawcy to podstawa sukcesu w sklepie akwarystycznym. W jaki sposób dbacie o rozwój Waszych pracowników? TRZMIEL: Organizujemy szkolenia indywidualne, szkolenie branżowe, wyjazdy integracyjne. Wszystko to ma bardzo duży wpływ na edukację naszych pracowników. ZBR: Wasz sklep regularnie bierze udział w targach i innych imprezach branżowych, takich jak np. wrocławska ZOO-BOTANICA, a przygotowywane przez Was stoiska (np. z oryginalnymi karpiami koi czy spektakularnymi aranżacjami akwarystycznymi) zdobywają liczne nagrody. Czy to głównie forma reklamy firmy, czy też szansa na bezpośredni zarobek? TRZMIEL: Przez kilka edycji Targów ZOO-BOTANICA jako pierwsi wprowadziliśmy zasadę reprezentowania firmy na targach oraz prowadzenia tam bezpośredniej sprzedaży. Pamiętam jak mieliśmy stoisko wielkości około 120m2 i dwie kasy fiskalne wraz z bezprzewodowymi portalami do kart płatniczych, które obsługiwało ponad 6 sprzedających. Ten fakt dał nam do zrozumienia, iż ta droga nie do końca jest dobra. Zauważyliśmy, że odwiedzający nasze stoisko nie do końca są usatysfakcjonowani z naszego czasu poświęconego im na targach. I tak również jako pierwsi przestaliśmy sprzedawać na nich ponieważ od lat wychodzimy z założenia, iż targi są miejscem mocniejszego zacieśniania więzi między naszymi klientami stałymi, nowymi oraz kontrahentami z Polski oraz zagranicy. Chcemy im poświęcić jak najwięcej czasu i zademonstrować w sposób galeriowy nowe trendy, produkty itp. Jesteśmy wdzięczni za ich współpracę, a zdobywane nagrody jeszcze bardziej dają nam do zrozumienia, że obrana przez nas droga jest słuszna. ZBR: TRZMIEL to nie tylko miejsce gdzie można nabyć produkty akwarystyczne. Jakie dodatkowe usługi oferujecie swoim klientom? TRZMIEL: Zajmujemy się projektowaniem, budowaniem oraz serwisowaniem zbiorników słodkowodnych i morskich, w domach prywatnych jak i w firmach. Jedną z naszych specjalizacji jest zakładanie specjalistycznych zbiorników z przepięknymi meduzami (Aurelia auriga). Oferujemy również inne usługi – wyspecjalizowanych sprzętem firmy HANNA INSTRUMENTS przeprowadzamy testy wody (w sklepie oraz wyjazdowo) oraz dokonujemy ich interpretacji. ZBR: Prowadzicie zarówno sklep stacjonarny jak i sklep (a w zasadzie – sklepy) internetowe. Jak obecnie kształtuje się procentowy udział klientów między tymi dwoma kanałami sprzedaży? W jaki sposób sklep stacjonarny może skutecznie konkurować z internetowym? TRZMIEL: Możemy śmiało powiedzieć że procentowo to jest 50 do 50. Moim zdaniem stacjonarne sklepy akwarystyczne nigdy nie zostaną wyparte przez internet. Myślę tu przede wszystkim o zwierzętach i roślinach, ale dotyczy to także akcesoriów. W dzisiejszych czasach

Sklep: Trzmiel Specjalizacja: Akwarystyka Adres: Wrocław ul. Rogowska 50B Powierzchnia: 130 m2 Wirtualny sklep:

przy tak dużej różnorodności sprzętu klient zawsze będzie chciał go zobaczyć i przekonać się na własne oczy, czy dany produkt rzeczywiście działa, a rybka lub roślinka mają ten sam kolor co na zdjęciu internetowym. Dobrym przykładem jest sytuacja sprzed wielu lat kiedy wprowadziliśmy do sklepu profesjonalne podłoża dla roślin. W tamtych czasach najdroższe podłoże kosztowało około 30-40 zł na zbiornik 100-200 l. Worek oferowanego przez nas produktu wystarczającego na akwarium 60 l to był koszt około 100 zł. Wszyscy się śmiali, że „zloty piasek” nie będzie miał odzewu na rynku. Nasi klienci, partnerzy przychodzili i z ironią o nim mówili. Po roku obserwacji sprzedawał się już w dużych ilościach, a grymas ludzi przestał być zauważalny. Nowe trendy zawsze muszą być namacalnie prezentowane w sklepie, stąd zachęcam każdego do stworzenia jak największej ilości zbiorników pokazowych opartych na produktach sprzedażowych. Moim zdaniem sprzedaż wzrasta dzięki temu wielokrotnie. I dlatego internet, póki co, nie wyprze realnego obrazu i odczucia w sklepie stacjonarnym. ZBR: Czy w swojej pracy korzystacie z pomocy prasy branżowej, takiej jak „ZooBranża”? TRZMIEL: Tak, często skanuję nawet artykuly i daję pracownikom do poczytania dla nauki. Nawet mój 4,5-letni synek choć nie do końca rozumie lubi jak tata czyta artykuły na głos . ZBR: Jakie są Wasze plany na przyszłość? Czym jeszcze zamierzacie zaskoczyć swoich klientów? TRZMIEL: Naszym priorytetem na rok 2017 jest otwarcie nowego salonu we Wrocławiu niedaleko obecnej lokalizacji. Nie będzie to łatwa przeprowadzka. Mamy kilka pomysłów dotyczących tego miejsca, ale nie chcielibyśmy zapeszać. Na pewno poinformujemy o tym fakcie nasz ulubiony magazyn – ZooBranżę i zaprosimy Państwa do nas. ZBR: Proszę dokończyć zdanie „Klienci wybierają nasz sklep bo…”. TRZMIEL: …zawsze doradzimy i pomożemy. Wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązanie. ZBR: Dziękujemy za rozmowę.

7


Echa branży Tropical rozdał 1000 zestawów próbek pokarmów Linii Soft W październiku ruszyła wielka akcja samplingowa najnowszych pokarmów firmy TROPICAL z linii Soft. Kampania wystartowała 10 października i w niemal tydzień po próbki zgłosiło się 1000 akwarystów. Zainteresowanie przetestowaniem nowej linii było ogromne. Żeby otrzymać jeden z zestawów próbek wystarczyło zarejestrować się na stronie www.tropical-soft.pl i wypełnić formularz. – Nasza akcja samplingowa spotkała się z wielkim entuzjazmem akwarystów. To niepowtarzalna okazja, żeby osobiście przekonać się o wysokich walorach, znakomitej przyswajalności, hydrostabilności i unikalnej, miękkiej strukturze pokarmów z Linii Soft. – mówi Joanna Muszyńska, specjalista ds. marketingu w firmie TROPICAL. Miękkie pokarmy firmy TROPICAL już od czasu swojej premiery podczas targów Interzoo w Norymberdze, wywołały ogromne zaciekawienie i zostały pozytywnie przyjęte przed akwarystów na całym świecie. W skład Linii Soft wchodzi dziesięć produktów, które dedykowane są konkretnym kontynentom i gatunkom ryb. Produkty AMERICA i MARINE występują w wersjach S, M i L. Z kolei pokarmy AFRICA występują w wariantach HERBIVORE oraz CARNIVORE i są dopasowane do specyficznych wymagań diety ryb żyjących w afrykańskich zbiornikach. W ofercie Linii Soft są także produkty AROWANA dostępne w wersjach L i XXL.

Dolina Noteci oficjalnym sponsorem Fundacji Zwierzęca Polana i Kampanii Dopasowani Kompani Dolina Noteci podjęła współpracę z Fundacją Zwierzęca Polana, która na szeroką skalę pomaga zwierzętom bezdomnym, porzuconym, schorowanym i źle traktowanym. Ludzie o różnych przekonaniach, wywodzący się z wielu środowisk stanęli ramię w ramię, by ratować swoich mniejszych braci i zmieniać mentalność Polaków, często zamykających oczy na cierpienie zwierząt Głównym celem Fundacji i jej Kampanii Dopasowani Kompani jest odpowiedzialna adopcja psa – na całe życie. Wolontariusze poświęcają się dla znalezienia dobrych, dopasowanych domów, jak największej liczbie porzuconych czworonogów, które w swoim życiu bardzo wiele przeszły, ale dzięki ogromnemu zaangażowaniu, doświadczeniu i ciężkiej pracy behawiorystów są gotowe zacząć nowe życie u boku człowieka. Priorytetem Doliny Noteci jest niesienie ulgi potrzebującym zwierzętom znajdującym się w schroniskach i przytuliskach, dlatego włączyła się w akcję poprzez stałe dostarczanie karmy dla podopiecznych fundacji. Pracownicy firmy nie są obojętni na los zwierząt znajdujących się pod opieką fundacji; zdają sobie sprawę, jak duże ma potrzeby, tym bardziej, że jest schronieniem dla opuszczonych, bezdomnych psów i kotów. W kampanii „Dopasowani Kompani” w sposób wesoły przedstawiony jest temat ważny i trudny. Kampania ma na celu zwrócenie uwagi ludzi na fakt, że adopcja psa powinna być dobrze przemyślana i wiązać się z odpowiedzialnością za swoje czyny. Zachęcamy do obejrzenia filmów na YT ze znanymi osobistościami, którym nie jest obojętny los zwierząt, takimi jak: Anita Sokołowska, Katarzyna Warnke, Karolina Korwin-Piotrowska, Julia Pogrebińska, Piotr Stramowski, Kamil Pawelski, Karol Bedorf, Leszek Stanek.

8

PROMOCJE od firmy CERTECH!

CERTECH realizuje szereg kolejnych promocji dedykowanych sklepom detalicznym. Najnowszą gazetkę reklamową otwiera nowość – saszetka mięsna dla kotów sterylizowanych Super Benek Sterilised z drobiem, dostępna w pakiecie 20+4 gratis, której towarzyszy promocja konsumencka, dzięki której przy zakupie 4 dowolnych saszetek Super Benek klient otrzymuje podkładkę pod miskę dla kota w prezencie. Kontynuowana jest także promocja pakietowa, dzięki której otrzymać można nawet 15 sztuk żwirku Super Benek Standard Zielony Las gratis. Promocją objęte zostały także żwirki Super Pinio Zbrylający, Super Pinio ­Light, a dla produktów zimowych z oferty marki Natural-Vit przygotowano nowe, atrakcyjne ceny. Szczegóły wszystkich promocji dostępne są u handlowców firmy Certech. www.certech.pl


Game Dog AniFlexi+ zwycięzcą w konkursie TOP FOR DOG 2016! Game Dog Performance Nutrition to linia najwyższej jakości suplementów diety dla psów ras dużych i pracujących. ­AniFlexi+ to preparat na bazie hydrolizowanego kolagenu, dedykowany jest zwierzętom z zaburzeniami w funkcjonowaniu stawów oraz młodym psom w okresie intensywnego wzrostu, u których mogą wystąpić nieprawidłowości w rozwoju chrząstek stawowych. Podobnie jak w innych produktach marki Game Dog, w ­AniFlexi+ nie znajdziemy żadnych dodatków smakowych ani zapachowych, jedynymi składnikami preparatu są substancje aktywne: hydrolizowany kolagen, siarczan glukozaminy, siarczan chondroityny, MSM i witamina C. Wysokie stężenie substancji aktywnych przekłada się na niewielkie dawkowanie i dużą wydajność preparatu, a wygodna i łatwa w podaniu postać proszku ułatwia precyzyjne dostosowanie dawki do masy ciała psa. Game Dog AniFlexi+ zostało wybrane najlepszym produktem w konkursie TOP FOR DOG 2016, w kategorii „Preparaty weterynaryjne – rehabilitacja i suplementy”. To już druga nagroda dla tego suplementu w wyżej wymienionym plebiscycie. Jest to dla nas ogromny sukces, który pokazuje, że cieszący się dużą popularnością preparat AniFlexi+ jest produktem godnym zaufania. Game Dog AniFlexi+ to doskonały sposób na wspomaganie prawidłowej pracy układu ruchu psa. Zachęcamy właścicieli

sklepów zoologicznych do kontaktu z nami i poszerzenia swojej oferty o nasze produkty. www.gamedog.eu

Jesienna edycja szkoleń akwarystycznych B2B firmy AQUAEL zakończona! Zakończyła się jesienna edycja szkoleń akwarystycznych firmy AQUAEL skierowanych do właścicieli i personelu sklepów zoologicznych. Cieszyła się ona ogromnym zainteresowaniem – łącznie w cyklu ośmiu spotkań w całej Polsce wzięło w niej udział niemal 300 osób! Bezpłatne szkolenia pod hasłem „AKWARYSTYCZNY KLUCZ DO BIZNESU” odbyły się we Wrocławiu, Trzebini, Gdańsku, Lublinie, Poznaniu, Warszawie, Bydgoszczy i Szczecinie. W ich trakcie uczestnicy dowiedzieli się jak w prosty sposób sprzedawać więcej, łatwiej i szybciej. Nauczyli się również, jak sprzedawać z zyskiem bez niepotrzebnego obniżania cen. Mieli też okazję do obejrzenia jako jedni z pierwszych najnowszych wyrobów firmy AQUAEL, które dopiero późną jesienią trafią do oferty sprzedażowej. Udział w szkoleniach przybliżył im skuteczne metody sprzedażowe, takie jak up-selling i cross-selling. Na konkretnych, praktycznych przykładach przekonali się też, jak wydajniej sprzedawać produkty akwarystyczne i notować dzięki temu pokaźne zyski. „Na początku chciałbym podziękować za możliwość udziału w przeprowadzonych szkoleniach – mówi Mirosław Machalski, właściciel sklepów zoologicznych ZOO-MAR. – Biorąc udział we wcześniejszych szkoleniach organizowanych przez firmę Aquael, wiedziałem że zdobyta wiedza podczas takiego spotkania jest bezcenna, a forma i sposób przeprowadzenia szkoleń bardzo mi odpowiada. Pomimo sporych odległości, które musieliśmy pokonać żeby wziąć w nich udział wielu pracowników ZOO-MAR uczestniczyło w tym roku w spotkaniach we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie.” Wszystkich zainteresowanych rozwojem swoich umiejętności sprzedażowych informujemy, że AQUAEL już teraz nosi się z zamiarem zorganizowania kolejnych edycji szkoleń, tym razem przeznaczonych nie tylko dla akwarystów, ale i przedstawicieli innych gałęzi zoologii zatrudnionych w sklepach zoologicznych w całej Polsce. O terminach i innych szczegółach przyszłych szkoleń natychmiast poinformujemy naszych Czytelników na łamach kolejnych numerów ZooBraży. Za pośrednictwem ZooBranży AQUAEL dziękuje wszystkim

uczestnikom jesiennych szkoleń oraz zaprasza na kolejne spotkania dzięki którym wspólnie będziemy mieli możliwość zdobywać nowe umiejętności, poznawać aktualne trendy w zoologii i poprawiać swoje osiągnięcia sprzedażowe!

9


Echa branży Velti Little Pets nowa marka naturalnych podłoży Mamy przyjemność poinformować Państwa, że od października 2016 r. na rynku zoologicznym w Polsce swoją sprzedaż rozpoczęła Velti Sp. z o.o. Firma jest wyspecjalizowana w produkcji nowej generacji podłoży dla zwierząt. Swoją działalność prowadzi już od 3 lat, a produkty są wytwarzane w 100% ze słomy. Początkowo były to ściółki dla zwierząt hodowlanych, natomiast potrzeby rynku zoologicznego zaowocowały nowym produktem jakim są naturalne położa ze słomy dla zwierząt domowych. Doświadczenia i sukcesy na rynkach zachodnich zainspirowały Velti do wprowadzenia ekologicznych ściółek na rynek polski. Granulat i żwirek Velti są produkowane w trzech nowoczesnych fabrykach w Polsce. O zaangażowaniu w branżę ściółkową niech świadczy fakt, że w zakresie wytwórstwa Velti zajmuje się tylko i wyłącznie produkcją podłoży dla zwierząt. Biorąc pod uwagę zachodni trend popularności podłoży słomianych, można przewidzieć, że wkrótce ten rodzaj ściółek będzie numerem jeden również w Polsce. www.velti.pl

Świąteczne życzenia od Lauren Design Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragniemy złożyć najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Mamy nadzieję, że nadchodzące dni spędzone w gronie najbliższych, okażą się jednymi z najpiękniejszych. Życzymy dużo zdrowia, szczęścia oraz wszelkiej pomyślności w nadchodzącym Nowym Roku, a także wielu sukcesów w pracy zawodowej i nie tylko.

Z tej okazji przygotowaliśmy również dla Państwa świąteczną promocję na nasze produkty. Do rozdania mamy 50 ślicznych torebek treningowych. Do każdego zamówienia o wartości 300 zł netto dokładamy jedną torebkę za 1 grosz! Promocja trwa do wyczerpania promocyjnych torebek. Zapraszamy na świąteczne zakupy!

Marta i Damian Biss

Lauren Design producent legowisk i akcesoriów dla zwierząt

10


Nie przegap okazji! WIELKA ŚWIĄTECZNA PROMOCJA od Naturea W te Święta Bożego Narodzenia pod choinką nie może zabraknąć prezentów dla naszych kochanych psów i kotów. Z tej okazji Naturea przygotowała dla Twojego pupila niezwykle atrakcyjną Świąteczną Promocję. Do wyboru mamy zdrowe smakołyki, prawdziwe naturalne przekąski i dentystyczne przysmaki w wyjątkowo niskiej cenie,

które zadowolą nawet najbardziej wybredne i wymagające psy i koty. Nie zwlekaj i już teraz zrób zdrowy i smakowity prezent swojemu czworonożnemu przyjacielowi. Pamiętaj, trafione prezenty cieszą podwójnie. Naturea podawaj swojemu psu i kotu to co najlepsze! Wszystkie produkty w znajdziesz na stronie Naturea.com.pl.

AQUAEL edukuje – ruszyła akcja „Sekrety podwodnego królestwa”! Firma AQUAEL zainicjowała nowy projekt edukacyjny skierowany do uczniów szkół podstawowych klas II-IV. Akcja „Sekrety podwodnego królestwa” ma na celu popularyzację mądrego i rozwijającego hobby jakim jest akwarystyka wśród najmłodszych. W wybranych szkołach eksperci AQUAEL przeprowadzą lekcje pokazowe zakładania akwarium. Uczniowie dowiedzą się, w jaki sposób, krok po kroku, urządzić wymarzone akwarium. Na tym jednak nie koniec. Szkoła otrzyma od firmy AQUAEL kompletnie wyposażone akwarium wraz z szafką, podłożem, dekoracjami i roślinami!

Aby zgłosić szkołę do udziału w akcji „Sekrety podwodnego królestwa!” należy skontaktować się z Działem Marketingu Aquael poprzez wysłanie maila na adres: marketing@aquael.pl.

Niech nadchodzące Święta Bożego Narodzenia będą pełne radości spędzone w gronie najbliższych. SINCE 1942

Na nadchodzący Nowy Rok życzymy Państwu wszelkiej pomyślności, zdrowia i szczęścia, dziękujemy serdecznie za dotychczasową współpracę i jednocześnie liczymy na dalsze owocne kontakty w 2017 roku.

Beaphar Polska Sp. z o.o.

11


Echa branży Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Szczecinku – 11 XI 2016

W dniu 11 września 2016 r. w Szczecinku odbyła się Krajowa Wystawa Psów Rasowych zorganizowana przez Związek Kynologiczny w Polsce Oddział Koszalin. Była to pierwsza edycja tej imprezy, lecz na pewno nie ostania, biorąc pod uwagę jak duże zainteresowanie wzbudziła. Goście mogli zobaczyć około 700 psów, przedstawicieli około 150 ras. Sami uczestnicy przyjechali nie tylko z Polski, także z Niemiec, Rosji,

Danii, Szwecji, Finlandii, Wielkiej Brytanii, a nawet Filipin. Hala wystawowa Kronospanu stała się miejscem prezentacji psich piękności oraz wielu innych atrakcji. Mieszkańcy Szczecinka mieli okazję do zobaczenia między innymi pokazu strzyżenia czworonogów czy wystawy unikatowych akcesoriów. Na im-

Kultowe kalendarze Super Benka! Super Benek jak co roku wraca z kultowym, kociastym kalendarzem Super Benka, tym razem w zwiększonym nakładzie. Kalendarz będzie dostępny w dystrybucji przedstawicieli handlowych firmy Certech, jak również możliwy do zdobycia w konkursie organizowanym na fanpejdżu marki Super Benek. www.certech.pl

12

prezie nie zabrakło także marki Happy Dog, która przedstawiła nowości ze swojego produktowego portfolio. www.happydog.pl


TARGI WARSAW ANIMALS DAYS

07-09 KWIETNIA

2017 I: TEGICZN ZY STRA

R PARTNE

.EU

LSDAYS

NIMA WWW.A

Prestiżowe wystawy psów rasowych, międzynarodowe pokazy akwarystyczne, pokazy ptaków gadających i śpiewających, a nawet parady dla właścicieli kundelków przyciągają bardzo liczną publiczność w każdym wieku. W odpowiedzi na ogromne zainteresowanie imprezami tego typu zarówno o charakterze branżowym, jak i rozrywkowym postanowiliśmy stworzyć największą w Polsce cykliczną imprezę o nazwie Warsaw Animals Days.

KONTAKT Adrian Tomczuk PROJECT MANAGER

ZAKRES TEMATYCZNY: t PSY

t PTAKI EGZOTYCZNE

t KOTY

t PTAKI DRAPIEŻNE

t GRYZONIE

t AKWARYSTYKA

t DROBNE SSAKI

t KARMY

t GADY I PŁAZY

t AKCESORIA DO

a.tomczuk@warsawexpo.eu

PIELĘGNACJI I HODOWLI

+48 690 183 441

PTAK WARSAW EXPO | Al. Katowicka 62, Wolica 114D, Nadarzyn

13


Wydarzenia

TARGI WARSAW ANIMALS DAYS

07-09

KWIETNIA

2017

targi zoologiczne w Centrum Europy!

W dniach 7-9 kwietnia 2017 roku odbędzie się premierowa edycja WARSAW ANIMALS DAYS w Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym PTAK WARSAW EXPO w podwarszawskim Nadarzynie.

14


Dawid Ptak Właściciel Warsaw Ptak Expo rozmawia Paweł Zarzyński

ZooBranża: Na terenie Warsaw Ptak Expo obywają się największe w Polsce imprezy targowe dla branży reklamowej czy motoryzacyjnej, skąd zainteresowanie branżą zoologiczną? Dawid Ptak: Tak, niedawno zakończone Targi Warsaw Moto Show okazały się dużym sukcesem zaprezentowano ponad 1000 samochodów oraz odbyły się 3 ogólnopolskie premiery. Już za chwilę na terenie PTAK WARSAW EXPO odbędą się największe targi branży reklamowej REMA DAYS w ostatniej edycji swoje nowości zaprezentowało 770 wystawców. Branża zoologiczna to bardzo prężnie rozwijająca się dziedzina i wychodzimy naprzeciw potrzebom. Obserwujemy jak były organizowane tego typu imprezy w Polsce oraz za granicą, wyciągamy wnioski i mamy swój pomysł na to, jak zorganizować targi, które będzie można uznać za sukces. Dysponujemy ogromnym potencjałem – praktycznie nieograniczoną powierzchnią (143 000 m2. w nowoczesnych halach i 500 000 terenu zewnętrznego), 15 tys. miejsc parkingowych, a to wszystko tylko 10 minut jazdy od największego w kraju międzynarodowego lotniska im. Chopina i 15 minut jazdy od ścisłego centrum Warszawy, przy zbiegu najważniejszych dróg krajowych S7 i S8 oraz autostrady A2. ZooBranża: Na czym polega pomysł na WARSAW ANIMALS DAYS? Dawid Ptak: Naszym celem jest stworzenie największego w Polsce międzynarodowego wydarzenia, na którym przede wszystkim będą mogli spotkać się wszyscy miłośnicy zwierząt. Osoby kochające czworonogi i ludzie z branży zoologicznej sygnalizują nam od dłuższego czasu, że

w okolicach Warszawy taka impreza jest wręcz niezbędna. ZooBranża: W jaki sposób Państwo zamierzają podkreślić biznesowy charakter tej imprezy i zachęcić firmy do udziału w targach? Dawid Ptak: Mamy możliwości oraz infrastrukturę do tego, by zapewnić komfort, prestiż oraz kontakty handlowe naszym wystawcom. Do współpracy zaprosiliśmy ZooBranżę, która objęła patronat medialny i merytoryczny nad wydarzeniem. Bardzo prężnie pracujący dział wsparcia sprzedaży dotrze do praktycznie wszystkich osób z branży. Możemy zapewnić, iż każdy sklep zoologiczny, lekarz weterynarii bądź producent czy dystrybutor, zostanie zaproszony do przyjazdu na targi WARSAW ANIMALS DAYS. ZooBranża: Jakie mają Państwo doświadczenie w organizacji targów? Dawid Ptak: Przy organizacji Warsaw Animals Days współpracujemy z firmą Trzebniak Team, która specjalizuje się w organizacji targów Zoologicznych, Fryzjerskich, Kosmetycznych i Ślubnych. Zorganizowała przeszło 150 imprez i każda z nich osiągnęła sukces. Każde targi są profesjonalnie przygotowane i odwiedza je co najmniej kilkanaście tysięcy osób. W Ptak Warsaw Expo zorganizowaliśmy w ciągu roku kilkadziesiąt imprez targowych. Na największym wydarzeniu gościliśmy ponad 150 tysięcy odwiedzających. Wiemy jak przyciągnąć publiczność. ZooBranża: Prosimy o parę liczb. Jaka będzie powierzchnia targów i jak wielu wystawców zamierzają Państwo na niej zgromadzić?

Dawid Ptak: Powierzchnia na której odbędą się Warsaw Animals Days wynosi 35 000 m2. Jesteśmy na dobrej drodze i dokładamy wszelkich starań aby cała hala została wypełniona. Już dziś mamy dużą liczbę zgłoszeń. ZooBranża: Do kiedy przyjmują Państwo zgłoszenia targowe i jak zgłosić udział swojej firmy w WARSAW ANIMALS­DAYS? Dawid Ptak: Aby zgłosić udział w targach wystarczy wysłać maila na adres: a.tomczuk@warsawexpo.eu. Do końca roku oferujemy promocyjną cenę dla wystawców. Chętnie negocjujemy warunki współpracy niezależnie od wielkości firmy. Ostateczny termin przyjmowania zgłoszeń planujemy na połowę marca. ZooBranża: Czy przewidziano jakieś imprezy towarzyszące, zarówno dla wystawców jak i dla gości? Dawid Ptak: Mamy zaplanowany szereg konkursów, wystaw, pokazów oraz szkoleń. Największymi atrakcjami będzie krajowa wystawa psów oraz międzynarodowa kotów. Przygotowaliśmy na nie specjalny bilet wstępu dla rodzin. Dla najbardziej dynamicznie rozwijających się firm będą przygotowane specjalne spotkania biznesowe. ZooBranża: Proszę dokończyć zdanie. Zdecydowanie warto wziąć udział w WARSAW ANIMALS DAYS ponieważ… Dawid Ptak: …będą to największe Targi Zoologiczne w Polsce. Targi z bardzo dużą liczbą odwiedzających, spełniające najwyższe międzynarodowe standardy. Już dziś zachęcamy wszystkie osoby związane branżą zoologiczną do zarezerwowania sobie terminu 7-9 kwietnia. ZooBranża: Dziękujemy za rozmowę.

15


Co nowego na rynku?

Zdrowe smakowitości dla Twojego psa! Popularna linia karm Dolina Noteci Premium, z myślą o odpowiednim żywieniu pupili została poszerzona o nowe, wygodne 150 g saszetki do wyboru, aż w 10 smakach! Karmy charakteryzują się najwyższą jakością, w ich składzie znajdują się same ściśle dobrane, przechodzące wieloetapowy proces selekcji składniki. Aby rozpieszczać swojego pupila każdego dnia – sięgnij po saszetkę bogatą w: pstrąga, królika z żurawiną, kaczkę z dynią, gęś z ziemniakami, dorsza

z brokułami, indyka, kurczaka, wołowinę, dziczyznę, jagnięcinę. Warzywa i owoce zawarte w karmie dodają smakowitości, jednocześnie poprzez swoją konsystencję mechanicznie ocierają się o ścianę przewodu pokarmowego, pobudzając jego perystaltykę oraz stymulując wydzielanie m.in. hormonów przewodu pokarmowego. Dolina Noteci Premium dostępna u najlepszych dystrybutorów, w gramaturach: 150 g, 400 g, 500 g, 800 g.

PET INN EASY CAT – kryte toalety dla kotów Marka PET INN przedstawia nowość – praktyczne, kryte toalety EASY CAT dla kotów. Posiadają one wygodne, uchylne drzwiczki zapewniające zwierzęciu komfort oraz wbudowany wymienny filtr węglowy pochłaniający nieprzyjemne zapachy wydobywające się z kuwety. W zestawie wraz z kuwetą znajduje się funkcjonalna łopatka do usuwania nieczystości (toaleta posiada dwa miejsca do jej zamocowania: w górnej części lub na dole). Nowe kuwety EASY CAT są kompatybilne ze wszystkimi rodzajami żwirków (naturalne, bentonitowe, silikatowe). Dostępne w trzech modnych wersjach kolorystycznych: biało-szarej, biało-czarnej oraz latte.

16

Wymiary: 53x40x41 cm. Argumenty sprzedaży: modny design i atrakcyjna kolorystyka duże uchylne drzwiczki zapewniające kotu wygodę wbudowany filtr węglowy – brak nieprzyjemnego zapachu w mieszkaniu funkcjonalna łopatka w zestawie uniwersalne – do wszystkich rodzajów żwirków. www.petinn.pl


Prawdziwe naturalne przekąski dla psów od Naturea Mamy przyjemność zaprezentować Państwu zdrowe, hipoalergiczne i pełnowartościowe smakołyki dla psów w każdym wieku i każdej rasy. Skład naszych nowych przysmaków nie może być prostszy, to 100% ryby lub mięsa. Stworzone wyłącznie z wysokiej jakości europejskich składników, przekąski Naturea dadzą każdemu psu doznania smakowe najbliższe jego naturze. Ten produkt jest w 100% naturalny i nie zawiera żadnych

sztucznych barwników czy aromatów. Te ekskluzywne przysmaki w siedmiu rodzajach do wyboru, przeniosą Twojego czworonożnego przyjaciela w miejsce w którym jeszcze nigdy nie był. Naturea podawaj swojemu psu to co najlepsze! Wszystkie nasze produkty znajdziesz na stronie Naturea.com.pl.

Budka BELLA

Legowisko DEMI

Długo oczekiwana przez wielu klientów budka BELLA to niezwykłe miejsce relaksu dla psa lub kota, dla których liczy się dyskrecja. Występuje w dwóch rozmiarach oraz ośmiu kolorach.

Doskonałe na tarasy, balkony, a także do klatek samochodowych. Materiały odporne na ścieranie pozwolą się cieszyć strukturą i kolorem przez długi czas.

nowoczesny design, dbałość o szczegóły wysoka jakość zastosowanych materiałów i wypełnienia nie łapie sierści miłe i przytulne, daje schronienie nie szeleści, nie przeszkadza w trakcie snu poduchę można prać w pralce wytrzymała kordura na spodzie wyprodukowane w Polsce Producent: Lauren Design tel. +48 793 545 152 e-mail: kontakt@laurendesing.eu www.laurendesign.eu

wykonane z największą starannością z materiałów nie łapiących sierści w środku gruba gąbka na spodzie tkanina antypoślizgowa i suwak umożliwiający zdjęcie pokrowca dostępne w trzech rozmiarach i ośmiu wariantach kolorystycznych złote logo firmy dodające elegancji Producent: Lauren Design tel. +48 793 545 152 kontakt@laurendesing.eu www.laurendesign.eu

17


Co nowego na rynku? Moduły LEDDY TUBE RETROFIT – świetlówki to przeszłość!

Tradycyjne świetlówki T8 lub T5 wciąż jeszcze stanowią najpopularniejsze źródło światła stosowane w akwarystyce. Z punktu widzenia użytkownika mają jednak szereg wad: zużywają dużo energii, bardzo szybko tracą swą wydajność (konieczność częstej wymiany) oraz świecą w zakresie 360 stopni, co powoduje konieczność zainstalowania odbłyśnika. Do tej pory praktycznie nie było dla nich alternatywy – to jednak już przeszłość! W ofercie AQUAEL pojawiły się bowiem wymienne moduły LEDDY TUBE RETROFIT, które z powodzeniem można zastosować we wszystkich pokrywach starego typu. Moduły te są dostępne w szerokiej gamie rozmiarów (zastępują świetlówki T8 o mocy od 15 do 36 W oraz T5 o mocy od 24 W do 54 W) oraz w czterech wersjach: SUNNY – emitującej światło o temperaturze barwowej ok. 6500 K zbliżone do światła dziennego, PLANT – 8500 K, przeznaczone specjalnie dla roślin oraz MARINE (10000 K) i ­ACTINIC (20000 K) dedykowane do zbiorników morskich. Zużywają o połowę mniej energii niż tradycyjne świetlówki, a okres ich działania jest o wiele dłuższy. Pozwalają w ten sposób na znaczące zaoszczędzenie pieniędzy i ograniczenie pracochłonności związanej z częsta wymianą źródeł światła. Co więcej, emitują światło kierunkowe, nie wymagają więc stosowania odbłyśników. Argumenty sprzedaży: uniwersalne (do każdej pokrywy i lampy akwariowej) modele do pokryw od 60 do 150 cm energooszczędne oświetlenie LED długowieczne – nie wymagają częstego wymieniania łatwe w instalacji cztery wersje modułów: słodkowodne SUNNY i PLANT oraz morskie MARINE i ACTINIC

Preparat No Love teraz w nowej, ulepszonej wersji! Od teraz No Love produkowany będzie według nowej ulepszonej receptury, otrzyma też nowe opakowanie ciśnieniowe, co znacznie ułatwi właścicielom psów aplikację produktu. Nowe opakowanie to także zupełnie zmieniony, odświeżony design etykiety tego produktu. Produkt przeznaczony jest dla suk, ogranicza zainteresowanie nimi w czasie rui. No Love jest prosty w użytkowaniu, poprzez oprysk, który jest skuteczny przez kilka godzin dzięki czemu można cieszyć się ze spokojnego spaceru z psem. Produkt w żaden

18

sposób nie wpływa na układ hormonalny i zdolności rozrodcze suki, jak również nie skraca cyklu rozrodczego. Maskuje on jedynie specyficzny zapach feromonów wydzielanych przez suki, dzięki czemu nie mogą go rozpoznać psy samce. Nowy No Love jest wygodny i poręczny, 50 milimetrowe opakowanie mieści się w kieszeni. Etykieta produktu jest czytelna i przejrzysta, co ułatwia prezentację najistotniejszych treści. www.beaphar.pl

www.aquael.pl


Game Dog Performance Nutrition AniFlexi HA Pokarm uzupełniający dla psów, wspomagający syntezę, regenerację i prawidłowe funkcjonowanie stawów. Zalecany jest szczególnie dla zwierząt z dolegliwościami powodowanymi zwyrodnieniowymi zaburzeniami układu ruchowego oraz dla psów młodych w okresie intensywnego wzrostu, u których mogą wystąpić nieprawidłowości w rozwoju chrząstek stawowych. Kompleksowe działanie kilku substancji chondroprotetycznych w jednym preparacie gwarantuje doskonałe efekty stosowania. Skład: hydrolizowane białko kolagenowe (wołowe), siarczan glukozaminy (z morskich skorupiaków), siarczan chondroityny (wołowy), hialuronian sodu, metylosulfonylometan (MSM), witamina C (kwas L-askorbinowy). Kwas Hialuronowy i Hydrolizowany Kolagen w każdej tabletce Hamuje postępowanie zwyrodnień stawów Odżywia i regeneruje stawy, więzadła, ścięgna i kości Zmniejsza dolegliwości bólowe Poprawia ruchomość i elastyczność stawów Widoczna poprawa kondycji psa już po 14 dniach stosowania www.gamedog.eu

Nowość firmy Interquell Baby starter Happy Dog to produkt dostępny dla szczeniąt wszystkich ras, już od 21. dnia życia. Mieszankę można podawać do około 6 tygodnia. Co ważne jest bezglutenowa, a struktura granulek ułatwia wstępne zapoznanie się małego czworonoga z pokarmem stałym. Przygotowanie jest łatwe i przyjemne i nie zajmuje więcej niż trzy minuty. Wystarczy wymieszać z wodą lub mlekiem do konsystencji półpłynnej. Produkt dostępny w dwóch gramaturach: 1,5 kg oraz 4 kg. www.happydog.pl

SUPER BENEK CRYSTAL Soft MIX Limitowana odsłona serii żwirków Super Benek Crystal Soft MIX, to promocyjna edycja standardowego podłoża silikonowego, uzupełnionego o granulat w wersji soft. Dwukolorowe wałeczki są maksymalnie przyjazne delikatnym łapkom kota oraz stopom człowieka – gładkie granulki pozbawione są ostrych krawędzi. Podłoże w wersji MIX oznaczone jest specjalną etykietą i dostępne jest w limitowanej edycji do odwołania. Promocją objęte są litraże 3,8 l, 7,6 l oraz 11,4 l. www.certech.pl

19


Co nowego na rynku?

Planet Pet Society Miękkie Paski z fileta z kurczaka 100 g 100% naturalne i mięsne przekąski Planet Pet Society, bez dodatku zbóż, konserwantów, sztucznych barwników. Stanowią idealną nagrodę dla pupila oraz doskonały dodatek do tresury. Spakowane w estetyczne, praktyczne opakowania strunowe, które zachowują świeżość produktu na długo po otwarciu. Dostępne w opak. zbiorczym 12 szt. Dystrybucja: Pet Food Consulting Poland Sp. z o.o. ul. Fałata 15/15, 87-100 Toruń email: biuro@planetpet.pl www.planetpet.pl

Nowość w branży zoologicznej – granulat i żwirek w 100% ze słomy Nowością na rynku zoologicznym w podłożach dla zwierząt domowych jest granulat i żwirek wykonany w 100% ze słomy. Naturalny surowiec wykorzystywany do produkcji tego podłoża jest najwyżej jakości, bez dodatków chemicznych i spoiw. Granulat ma postać wałeczków, idealnie nadaje się do klatek dla gryzoni oraz ptaków. Żwirek natomiast ma postać rozkruszonego granulatu, jest drobniejszy, z przeznaczeniem do kuwety dla delikatnych łapek kotów. Sprawdza się również w klatkach u mniejszych gryzoni. Słomiana ściółka nie zbryla się, natomiast po wchłonięciu cieczy zwiększa swoją objętość, doskonale chłonąc wilgoć i neutralizując nieprzyjemny zapach. Dodatkowo nie przyczepia się do futerka, przez co nie roznosi się po mieszkaniu. Nie przywiera do kuwety, można ją bardzo łatwo usunąć. Granulat i żwirek ze słomy to podłoże pozbawione pyłu, co na pewno wpłynie na czystość w mieszkaniu. Jest to podłoże antyalergiczne i czyste mikrobiologiczne. Dzięki swojej naturalności, z powodzeniem można je kompostować i używać jako nawozu.

20

Produkty występują w dwóch wielkościach opakowań: 8 l oraz 18 l. Dlaczego podłoża Velti: produkt Polski brak bakterii, grzybów i pleśni wykonany w 100% ze słomy, bez jakichkolwiek dodatków i spoiw pochłania ciecze do 400% swojej objętości, bardzo dobrze neutralizuje zapach w niewielkich ilościach można usuwać drogą sanitarną zużytą ściółkę można z powodzeniem kompostować lub użyć jako naturalny nawóz niska pylistość, w procesie produkcji ściółka jest kilkukrotnie odpylana nie zbryla się, można wymieniać miejscowo www.velti.pl


21


Wydarzenia

Co nowego w projekcie ZooWeekend? Z dnia na dzień odliczamy czas do rozpoczęcia wystawy ZooWeekend w Katowicach (28-27 maja 2017). Część wystawców już się zgłosiła. Również liczba partnerów i sponsorów zwiększa się z dnia na dzień. Na co mogą liczyć wszyscy, którzy się zgłoszą i wezmą udział w tym wydarzeniu? Pytamy o to pomysłodawcę i organizatora ZooWeekendu, Stanisława Kaczorowskiego. ZooBranża: No właśnie, co nowego w Projekcie ZooWeekend? Stanisław Kaczorowski: Witam serdecznie. W ramach wystawy organizujemy specjalistyczne szkolenie pt. „Profesjonalny sprzedawca” dedykowane dla właścicieli firm oraz dla sprzedawców. ZooBranża: Dlaczego takie szkolenie jest potrzebne? Stanisław Kaczorowski: Rynek z dnia na dzień dynamicznie się zmienia. Metody sprzedaży skuteczne kilka lat temu dziś są już przestarzałe i nie przynoszą dobrych rezultatów. Właściciele firm zastanawiają się dlaczego efektywność sprzedaży maleje choć wydajność pracy zostaje na tym samym poziomie. Często pracownicy widząc, że nie są w stanie podnieść swoich wyników zniechęcają się, a co najgorsze, zmieniają pracę. Tak naprawdę nikomu to nie wychodzi na dobre. Pomijam już smutną prawdę, że za ladą w sklepach zoologicznych często stoją osoby zupełnie do tego nieprzygotowane... ZooBranża: Co jest tego przyczyną? Stanisław Kaczorowski: Tak jak powiedziałem rynek ciągle się zmienia. Wchodzą nowe produkty. Asortyment poszczególnych firm coraz częściej jest bardzo zbliżony. Dodatkowo ciągle jesteśmy zalewani produktami z rynków wschodnich które kuszą niskimi cenami i coraz lepszą jakością. Najważniejsze jednak zmiany zachodzą w samych klientach. Ich świadomość potrzeb znacznie urosła od kilku lat. Klienci mają coraz większą wiedzę i oczekiwania. Wielokulturowość jaka zachodzi w naszym kraju sprowadza do nas klientów różnych narodowości z odmiennymi zachowaniami handlowymi. Od kilku lat rynek interneto-

22

wy sprawia że tracimy klientów, nawet tych stałych. To wszystko przyczynia się do niższej sprzedaży, koszty rosną, a wraz z nimi frustracja czy to ma dalej sens. Nawet jak nasza firma się rozwija to i tak widzimy, że inni rynkowi gracze mają lepsze wyniki i prężniej się rozwijają. Jak ich dogonić? Jak zdobyć i utrzymać klienta? To tak w skrócie, bo temat jest o wiele głębszy. ZooBranża: Zatem powstał pomysł na organizację szkoleń? Stanisław Kaczorowski: Tak. W ramach Projektu ZooWeekend chcemy, aby wystawcy nie tylko się wystawili i zareklamowali. Naszym celem jest by odnieśli wymierne korzyści poprzez podniesienie swoich kwalifikacji i w rezultacie polepszyli wynik finansowy firmy. Wasz sukces jest także naszym sukcesem. Nasza psychologia biznesu jest prosta – każdy powinien jak najwięcej zarabiać, bo to napędza zarówno popyt i podaż. ZooBranża: Co takie szkolenie będzie zawierało? Dlaczego warto się zapisać ? Stanisław Kaczorowski: Szkolenie „Profesjonalny sprzedawca” będzie zawierało cztery bloki tematyczne: rozpoznanie profilu klienta, zwiększenie sprzedaży, budowanie koszyka stałych klientów, techniki wywierania wpływu na klienta. Odbędzie się w sobotę 28 maja i będzie trwało, wliczając w to przerwy, pomiędzy wykładami 6 godzin. ZooBranża: Czym Państwa szkolenie różni się od innych? Stanisław Kaczorowski: Największą wartością dodaną szkolenia są wykładowcy. Zaprosiliśmy do współpracy nie teoretyków którzy od lat wykładają powielane schematy i „odgrzewają kotlety”.

Szkolenie poprowadzą wykładowcy Wyższej Szkoły Bankowej z doświadczeniem praktycznym oraz osoby które mają bogate doświadczenie w branży zoologicznej. To osoby które odniosły duże sukcesy zawodowe prowadząc swoje firmy i które w sposób bardzo przyswajalny potrafią się tą wiedzą podzielić. ZooBranża: Czy to szkolenie jest jednorazowe czy będzie możliwość skorzystania z niego w innym terminie? Stanisław Kaczorowski: Szkolenia w ramach Projektu ZooWeekend nie będą powtarzane. Przy każdej nowej edycji wystawy ZooWeekend będzie realizowany całkiem inny blok tematyczny. W Katowicach w maju 2017 będzie szkolenie pt. „Profesjonalny sprzedawca” w kolejnej edycji już planujemy prelekcje pt. „Psychologia biznesu”. Oczywiście stali uczestnicy szkoleń będą brali w nich udział na preferencyjnych warunkach. Ukończenie szkolenia będzie honorowane specjalnym Certyfikatem. ZooBranża: Kto może zatem skorzystać ze szkolenia ? Stanisław Kaczorowski: Szkolenia są przewidziane głównie dla osób zatrudnionych w sklepach zoologicznych, ale może w nich wziąć udział dosłownie każdy, kto chce podnieść swoje kwalifikacje i nauczyć się nowych metod sprzedaży. Gorąco zapraszamy. ZooBranża: Dziękujemy za rozmowę i gratulujemy takiego pomysłu Stanisław Kaczorowski: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich Czytelników oraz Wystawców którzy już się zgłosili na wystawę.



Temat miesiąca

Bądź „trendy”, czyli

jak wykorzystać w sprzedaży to, co dziś jest modne w zoologii

Każdą dziedziną, również zoologią rządzą przemijające trendy i mody. Pewne zwierzaki i związane z nimi grupy artykułów w którymś momencie stają się „trendy” i bardzo wiele osób chce je kupić. Odwiedzając zaprzyjaźnione sklepy zoologiczne redakcja ­ZooBranży zadawała ich właścicielom i pracownikom pytania o to, co najlepiej się sprzedaje i czego klienci najczęściej poszukują. Co zatem jest obecnie „na czasie” w zoologii i czego pod żadnym pozorem nie powinno zabraknąć w Waszej ofercie?

Prawidłowe żywienie zwierząt Zdaniem wielu właścicieli sklepów jednym z najmodniejszych trendów w branży zoologicznej jest obecnie tendencja do prawidłowego żywienia zwierząt. O ile jeszcze przed kilku czy kilkunastu laty większość kupujących nie zwracała uwagi na skład pokarmu dla swoich pupili o tyle obecnie diametralnie się to zmieniło. Coraz

24

więcej osób interesuje się żywieniem zwierząt, śledzi najnowsze doniesienia naukowe i stara się komponować dietę swojego psa czy kota w sposób zgodny z nimi, lub… ze swoimi własnymi przekonaniami. Mamy tutaj bowiem doskonały przykład antropomorfizacji zwierzaków. „Świadomy żywieniowo” właściciel, który sam stosuje określoną dietę wzbogacając ją lub eliminując z niej dane produkty, czy też ich grupy często przenosi

(świadomie albo podświadomie) tę tendencję na swojego pupila. A co obecnie jest modne w diecie (również, a może – przede wszystkim – tej ludzkiej)? W pierwszym rzędzie można wymienić dążenie do eliminacji z niej glutenu. O tym, czy i w jakich wypadkach jest ono uzasadnione pisaliśmy szerzej w poprzednim numerze ­ZooBranży. W każdym razie karmy z napisem „Gluten FREE” świetnie się sprzedają i nie powinno zabraknąć



Temat miesiąca Karolina Hołda

specjalistka żywienia zwierząt

Branża zoologiczna jest jedną najszybciej rozwijających się w Polsce. Przyczyną tego jest między innymi zjawisko humanizacji zwierząt, czyli silne identyfikowanie się właścicieli ze swoimi pupilami. Część opiekunów przenosi na swych czworonożnych przyjaciół własne wybory w stylu życia, w tym także decyzje żywieniowe. Mocno zaznaczającą się tendencją, przenoszoną na zwierzęta jest wprowadzanie diet wegańskich dla psów i kotów. Wegetarianie lub weganie, jako właściciele zwierząt drapieżnych stają przed dylematem: przystosowanie ewolucyjne psów i kotów, gdzie dieta roślinna jest sprzeczna z ich biologią, czy działanie zgodne z własną etyką i niełamanie wyznawanych przez siebie zasad. Oprócz tego rosnące zainteresowanie żywnością ekologiczną i generalnie zdrowym trybem życia sprawiło, że określanie produktów spożywczych hasłami takimi jak „naturalny”, „holistyczny” czy „bio” stało się niezwykle popularne. Sukces jaki odnoszą produkty na rynku spożywczym stał się bodźcem dla producentów karm, aby wykorzystać tę strategię marketingową także na rynku pet food. Można przewidywać, że jeśli rośnie liczba konsumentów kupujących żywność grain-free, gluten-free czy GMO-free, to podobne produkty dla zwierząt również będą chętniej kupowane przez ich opiekunów. Kolejnym trendem, już bardziej wpisującym się w rzeczywiste potrzeby psów są karmy monobiałkowe, które deklarują obecność wyłącznie jednego źródła protein. Związane jest to z często występującymi nadwrażliwościami u czworonogów – takie karmy dobrze sprawdzają się podczas diagnostyki uczuleń. Jeśli zwierzę wykazuje objawy alergii pokarmowej, należy dobrać karmę zawierającą rodzaj białka, którego zwierzę nigdy wcześniej nie przyjmowało. Alternatywne źródła białka, takie jak kaczka, gęś, królik, dziczyzna czy konina pomagają rozwiązać problem nadwrażliwości pokarmowej u zwierząt domowych.

ich na półkach. Dużym zainteresowaniem klientów cieszą się też karmy uznawane za hypoalergiczne, a więc przede wszystkim te z ograniczoną ilością źródeł białka zwierzęcego, w tym typowe karmy monobiałkowe. Swoich zwolenników mają również karmy wegetariańskie. Pomijając powyższe trendy wiele osób, które może nieszczególnie znają się na żywieniu zwierząt (lub po prostu nie mają czasu, aby zaprzątać sobie tym głowy) poszukuje sprawdzonych, gotowych rozwiązań i woli zaufać specjalistom. Dlatego doskonale sprzedają się produkty ściśle dedykowane, dla danej rasy czy też wąskiej grupy zwierząt. Po prostu, kupujący widząc „swojego” psa na opakowaniu pokarmu podświadomie uznaje, że będzie to dla jego pupila „najlepszy” wybór i chętnie sięga po taki produkt. Warto o tym pamiętać i – jeśli istnieje taka potrzeba – uzupełnić sklepową półkę karm o właśnie takie produkty. Przy okazji warto również uzbroić siebie i personel sklepu w niezbędną wiedzę, bardzo potrzebną podczas polecania i sprzedawania tego typu pokarmów. Jak bowiem już wspomnieliśmy, świadomość kupujących w dziedzinie żywienia zwierząt stale rośnie i powinniśmy umieć za tym nadążyć, tak, aby klient nie zaskoczył nas niemile jakimś szczegółowym pytaniem, na które nie będziemy znać odpowiedzi.

26

Mięso w karmach dla zwierząt Jeszcze innym trendem związanym z żywieniem zwierząt, a zwłaszcza psów jest poszukiwanie pokarmów szczególnie bogatych w mięso, a zwłaszcza w określone jego rodzaje. Jak wiadomo, sposoby zapisu składu karmy na etykiecie pozwalają na takie przedstawienie rzeczywistości, że nawet karma stosunkowo uboga w ten składnik będzie się wydawała „pełnomięsną”. Niemniej, coraz więcej osób potrafi prawidłowo ocenić co rzeczywiście zawiera dany produkt i zwraca na to baczną uwagę. Co więcej, wielu kupujących poszukuje dla swojego wyjątkowego pupila czegoś ekstra. Trend ten błyskawicznie podchwycili producenci karm oferując produkty z określonymi, oryginalnymi źródłami białka zwierzęcego. Bardzo modna jest obecnie dziczyzna (mięso to wraca zresztą również do łask ludzkich konsumentów i coraz powszechniej można je kupić, np. w USA od jakiegoś czasu karierę robią burgery i inne potrawy z mięsa bizona), zarówno krajowa, jak i egzotyczna (np. struś, kangur, antylopa). Liczne grono zwolenników mają też karmy na bazie ryb. Ponieważ wszystkie te produkty są zazwyczaj wyraźnie droższe od standardowych pokarmów warto zaopatrzyć w nie nasz sklep, stwarzają bowiem realną szansę na powiększenie naszego utargu.

Ekologia na topie! Moda na dziczyznę jest częścią szerszego trendu bardzo widocznego obecnie nie tylko w zoologii, a więc na produkty naturalne i proekologiczne. Zjawisko to związane jest ze zwiększającym się dobrobytem społeczeństwa również i w naszym kraju (choć wiele osób być może uśmiechnie się tutaj ironicznie pod nosem, to faktem niezaprzeczalnym jest, że stopa życiowa Polaków w ciągu ostatnich lat stale rośnie – szkoda tylko, że tak wolno ). A osoba, która nie musi oglądać z obu stron każdej złotówki zaczyna zwracać większą uwagę nie tylko na ceny, ale i na otaczający ją świat. Wiele osób w sposób świadomy wybiera produkty dla siebie tak, aby nie obciążały one środowiska – stawia na wyroby naturalne, biodegradowalne, energooszczędne. I trendy te przenoszą również na zakupy dla swoich pupili. Stąd właśnie taką popularnością cieszą się obecnie energooszczędne lampy ledowe do akwarium (tu ochrona środowiska jest podwójna, bo dodatkowo, nie trzeba ich wymieniać i utylizować co roku tak jak w przypadku zwykłych świetlówek), bawełniane legowiska dla psów czy biodegradowalne żwirki dla kotów (np. z drewna, kukurydzy, kory lub słomy). Niektóre zagraniczne firmy podchwyciły ten trend i produkują nawet psie zabawki czy worki na odchody z przetworzonych butelek pet,



Temat miesiąca

Gabriel Okraska

Dyrektor Produktu, www.velti.pl

Innowacyjne ściółki słomiane VELTI! W związku z bardzo dużym powodzeniem sprzedażowym na rynkach zachodnich podłoży słomianych nasza firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom polskich właścicieli małych i dużych czworonogów. Jako pierwsza wprowadziła do sprzedaży najbardziej naturalne podłoża dla zwierząt domowych, które są wyprodukowane w 100% ze słomy. Firma Velti sp. z o.o. jest pierwszym w Polsce producentem ściółki słomianej dla zwierząt hodowlanych. Innowacyjne metody produkcji i doświadczenia zdobyte na wymagających rynkach zachodnich umożliwiły nam stworzenie wyjątkowego produktu dla zwierząt domowych jakim jest żwirek oraz granulat ze słomy. Jest to absolutna nowość na rynku zoologicznym. Formą przypomina pellet drzewny, natomiast jego zapach jest przyjemny i naturalny. Nasza ściółka powstaje ze słomy pozyskanej z lokalnych gospodarstw rolnych, dlatego mamy w pełni kontrolę nad jej jakością. Nowoczesne rozwiązania technologiczne zastosowane podczas termicznej obróbki ściółki, pozbawiają ją szkodliwych dla zdrowia zwierząt bakterii, grzybów, pleśni oraz innych czynników chorobotwórczych. Poddajemy ją również procesowi odpylania, w którym usuwane są drobne zanieczyszczenia takie jak kurz, piach czy pył, dzięki czemu nie podrażnia oczu i nozdrzy zwierząt. Niska wilgotność ściółki słomianej wpływa na wysoką wchłanialność płynów i neutralizację nieprzyjemnych zapachów. Dzięki swojej biodegradowalności zużytą ściółkę słomianą można z powodzeniem kompostować lub użyć jako naturalny nawóz, w przeciwieństwie do granulatu drewnianego nie zakwasza gleby. Podstawową zaletą naszego podłoża jest jego naturalny skład bez dodatków chemicznych i spoiw, dzięki czemu jest antyalergiczny i czysty mikrobiologicznie, potwierdzają to regularne badania w Weterynaryjnym Laboratorium Diagnostycznym. Podział na granulat i żwirek jest odpowiednio dostosowany do potrzeb małych zwierząt domowych. Granulat ma kształt wałeczków o średnicy 8 mm i długości 0,5-2 cm, natomiast żwirek ma postać rozkruszonego granulatu i jest od niego lżejszy. Jego drobniejsza struktura sprawia, że jest on bardzo delikatny dla łapek pupila. Nie przyczepia się do futerka, przez co nie roznosi się po mieszkaniu i nie zostawia śladów. W celu uzupełniania klatki lub kuwety wystarczy już 2 cm naszej ściółki, naturalny słomiany kolor sprawia, że jest on przyjemny w doznaniach wizualnych. Żwirek i granulat dopasowany jest do potrzeb różnych zwierząt domowych takich jak: koty, króliki, szynszyla, ptaki, świnki morskie, chomiki, szczury, fretki, żółwie etc. Dlatego występuje w dwóch granulacjach, tak aby każdy pupil czuł się dobrze w miejscu w którym spędza dużo czasu. Łatwość zastosowania oraz szybki i prosty sposób usuwania drogą sanitarną to kolejny plus naszego produktu. Obie ściółki występują w dwóch wielkościach opakowań: 8 l i 18 l. Proste i minimalistyczne w formie opakowanie wyróżnia się na tle konkurencji. Niewielka lecz rzeczowa i konkretna ilość informacji oraz brak chaosu w treści jest doskonale czytelna dla odbiorcy. Biorąc w ręce worek z naszym produktem od razu rzucają się w oczy najistotniejsze informacje dla kupującego. Nowoczesny design, przyjemne jasne kolory to kolejne atuty, które zwracają na siebie uwagę.

Innowacyjny produkt zoologiczny

Obecnie klient jest coraz bardziej świadomy. Zaczyna poszukiwać produktów, które będą spełniać wysokie wymagania zarówno jego jak i jego pupila. Dlatego VELTI stworzyła produkty, zapewniające komfort i bezpieczeństwo zwierzętom oraz ich właścicielom, które we wrześniu 2016 roku zostały nagrodzone na Targach Zoologicznych ­ZOO-BOTANICA w kategorii Innowacyjny Produkt ­Zoologiczny. Zachęcamy do współpracy hurtownie, sklepy stacjonarne i internetowe.

28


Katarzyna i Łukasz Kur

Salon Akwarystyki Morskiej ACROPORA, www.acropora.pl

Akwarystyka morska stale zyskuje w Polsce na popularności. Przypuszczamy, że to zasługa upowszechnienia się zagranicznych wyjazdów wakacyjnych i dużo większej dostępności sprzętu do założenia tego typu akwarium. Nie bez znaczenia jest też fakt, że akwarium morskie daje możliwości uzyskania wielu rozwiązań nawet nie tyle aranżacyjnych, co barwnych. Tym co wyróżnia akwarystykę morską jest kolor. Duża obecnie dostępność koralowców i ryb pozwala uzyskać w zbiornikach niezwykle barwne kompozycje. Akwarium morskie jest poza tym dużo bardziej dynamiczne niż statyczny zbiornik słodkowodny. I to właśnie przyciąga klientów do akwarystyki morskiej. Najmodniejszy jest obecnie trend polegający na takim sposobie układania skały, aby konstrukcja była jak najlżejsza. Wiąże się z tym coraz większa popularność łączenia żywej skały z jej sztucznymi odpowiednikami. Dzięki temu wzrasta świadomość ekologiczna. Jak widać, moda to nie zawsze coś złego .

zaś ich wyroby cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dlatego produkty proekologiczne powinny zagościć również w naszym sklepie.

Akwarystyka co jest na topie? Na zakończenie chcielibyśmy wspomnieć o akwarystyce. Ta gałąź zoologii jest bardzo popularna wśród klientów. W dużej mierze przyczynia się do tego znaczna bezobsługowość akwarium. Rybek nie trzeba wszak wyprowadzać na spacer, nie absorbują dużej ilości czasu, a co więcej, można je zostawić bez opieki nawet na kilka dni. Najwięcej kupujących wciąż poszukuje tradycyjnego „akwarium dla dziecka” z kolorową mieszanką różnych ryb. Wśród bardziej zaawansowanych akwarystów do najpopularniejszych dziedzin tego hobby należą natomiast: akwarystyka naturalna (czyli akwaria w stylu japońskim), nanoakwarystyka (bardzo małe zbiorniki) oraz akwarystyka morska. Dlatego warto uzupełnić ofertę sklepu o sprzęt i akcesoria dedykowane do tzw. aquascapingu, czyli sztuki tworzenia podwodnych aranżacji. Jej miłośnicy poszukują przede wszystkim oryginalnych korzeni i kamieni, specjalistycznych podłoży oraz ładnych, zdrowych roślin takich jak mchy, mikrozoria, anubiasy, gatunki „trawnikowe” (glossotigma, hemiantus, ponikło), a także drobnych ryb ławicowych. W ofercie należy posiadać również narzędzia do aquascapingu i nawozy. Ponieważ bardzo wielu

pasjonatów akwarystyki naturalnej zwraca szczególną uwagę na estetykę wykonania zbiorników oraz sprzętu warto nawiązać współpracę z firmą wykonującą na zamówienie akwaria ze szkła odżelazionego (tzw. szkło opti) oraz posiadać modne obecnie podwieszane lub stawiane na krawędziach zbiorników lampy akwariowe. Świetnie sprzedają się też gadżety, takie jak choćby szklane rurki do filtrów kanistrowych o wiele ładniejsze i mniej rzucające się w oczy od tradycyjnych rurek plastikowych. Niesłabnącą popularnością cieszą się tzw. nanoakwaria, czyli bardzo małe zbiorniki o pojemności do 30 l, najczęściej w postaci tzw. kostek, czyli akwariów zbliżonych proporcjami do sześcianu. Popularność ta wynika zarówno z przystępnej ceny tej formy akwarystyki (małe akwarium wraz z wyposażeniem jest odpowiednio tańsze niż duże) oraz jej większej kompaktowości i „mobilności” (nieduży zbiornik można „upchnąć” dosłownie wszędzie, nawet na biurku, a – w razie potrzeby – łatwo go przenieść). Gotowe zestawy „nano” (zwane często potocznie „krewetkariami”, choć można hodować w nich nie tylko krewetki) cieszą się dużym wzięciem wśród klientów, a – ponieważ są z reguły zapakowane w atrakcyjne, kolorowe pudełka – idealnie nadają się na prezent (również gwiazdkowy). Wraz z nimi warto zaoferować specjalne „nano-akcesoria” czyli sprzęt akwarystyczny, preparaty, podłoża, dekoracje i pokarmy odpowiednie dla małych akwariów (wiele firm posiada

w swej ofercie specjalne linie produktów do takich zbiorników) oraz niewielkie gabarytowo rośliny i zwierzęta. Wśród tych ostatnich, oprócz szerokiej oferty krewetek, warto pamiętać o rozmaitych „nano-rybach” (są one chętnie kupowane również do wspomnianych wcześniej większych akwariów naturalnych, gdzie ich niewielkie rozmiary podkreślają przestrzenność zbiornika), a także o zyskujących na popularności oryginalnych, egzotycznych ślimakach i niewielkich raczkach z rodzaju Cambarellus. Bardzo modna obecnie jest wreszcie akwarystyka morska. Liczba pasjonatów tego hobby stale się powiększa. Jeśli więc nie mamy jeszcze w ofercie „morszczyzny” być może nadchodzący rok będzie doskonałą okazją na jej wprowadzenie? Będzie to korzystne zwłaszcza w przypadku, jeśli w okolicy nie ma żadnego sklepu z akcesoriami i zwierzakami do akwariów słonowodnych (a tak wciąż bywa w wielu średnich, a nawet w niektórych większych miastach! – warto to sprawdzić na własnym „podwórku”). Akwarysta morski to „klient idealny” – zjawia się w sklepie bardzo często, z reguły zawsze coś kupi i nie przejdzie obojętnie koło żadnego ładniejszego zwierzaka w sklepowym akwarium . Tym samym „rozszerzenie się” o akwarystykę morską nie tylko doskonale odpowiada panującym na rynku trendom, ale w dodatku może się okazać dla naszego sklepu szansą na dodatkowe i to bardzo pokaźne zyski.

29


Temat na czasie

Mądrze wykorzystaj

sezon przedświąteczny ... i zarób więcej!

Grudzień, czyli okres przedświąteczny, to przysłowiowy czas żniw w niemal każdej branży sprzedażowej. Klienci poszukują „czegoś ekstra” pod choinkę i w związku z tym są chętni na wydanie dużo większej sumy pieniędzy niż w innych porach roku. Dotyczy to również branży zoologicznej. Warto zatem maksymalnie wykorzystać to zjawisko i jak najwięcej zarobić sobie na święta, Aby jednak tak się stało nie wolno zapominać o kilku kluczowych kwestiach…

Prezent dla bliskich, prezent dla pupila Zbliżające się święta są okresem szczególnym – bardzo wielu z nas kojarzy je nie tylko z gwiazdkowym nastrojem, ale również z dobrobytem, lenistwem i ogólną obfitością wszystkiego. Z tego powodu, począwszy od końca listopada, znacząco maleje awersja kupujących do wydawania pieniędzy. Ludzie stają się – co tu dużo ukrywać – nieco rozrzutni i lekkomyślni (a w każdym razie – mniej czujni), a w konsekwencji chętniej sięgają do portfela, byle tylko w tym szczególnym okresie niczego im nie zabrakło. Do tego dochodzi konieczność zakupu wspomnianych już prezentów, którymi każdy chce obdarować swoich bliskich, żeby zobaczyć na ich twarzach uśmiech radości. Sklep zoologiczny jest – pod tym względem – miejscem wyjątkowym. Pozwala bowiem na znalezienie czegoś fajnego pod choinkę, zarówno dla naszych dwunożnych,

30

jak i czworonożnych bliskich. Wiele osób wpada na pomysł, aby właśnie „na Gwiazdkę” kupić dziecku lub np. dziewczynie czy narzeczonej jakiegoś pupila (obiektywnie należy przyznać, że nie zawsze okazuje się to najszczęśliwszym z pomysłów). Inni szukają u nas jakiegoś ekstra podarku dla męża-hobbysty (np. akwarysty) czy żony będącej miłośniczką psów lub kotów. Jeszcze inni wreszcie przychodzą, aby kupić coś, co – znalezione pod choinką – uszczęśliwi ich pupili. Zwyczaj kupowania prezentów dla zwierząt – jeszcze przed kilkunastu laty uważany za cokolwiek ekscentryczny – obecnie nikogo już nie dziwi. Zjawisko humanizacji zwierząt jest przemożne i wciąż rośnie w siłę. Nic dziwnego zresztą – pupile zastępują rodzinę coraz większej liczbie osób, zapracowanych, goniących za sukcesem, po prostu nie znajdujących czasu na życie prywatne. Chęć obdarowania takiego czworonożnego przyjaciela jest więc czymś zupełnie naturalnym i należy to uszanować (i wykorzystać ).

Zwierzak na prezent? Tak, ale… W jaki sposób powinniśmy więc przygotować nasz sklep do przedświątecznego szaleństwa zakupowego? Przede wszystkim, należy pomyśleć o stworzeniu jak najatrakcyjniejszej oferty. Praktyka uczy, że ogromna większość kupujących odkłada zakup podarków dosłownie na ostatnią chwilę, mamy więc jeszcze szansę, aby uprzedzić ich oczekiwania i sprowadzić odpowiednie produkty. Zacznijmy od pierwszej z wymienionych wcześniej grup kupujących, czyli tych, którzy przyjdą po prezenty dla bliskich w postaci zwierzaków. Choć ZooBranża jest typowym magazynem narzędziowym mającym dostarczać Państwu wiedzy na temat tego, jak sprzedawać najwięcej i najskuteczniej tutaj pozwolimy sobie uczynić drobny wyjątek, czy raczej – zastrzeżenie. Żadnemu doświadczonemu pracownikowi sklepu zoologicznego nie trzeba tłumaczyć, że zakup pupila ZAWSZE powinien być decyzją rozważoną i dobrze prze-


myślaną. Spontaniczność może jest dobra w okazywaniu uczuć, ale na pewno nie przy podejmowaniu wyborów, które dotyczą nie tylko nas, ale i powierzonego naszej opiece żywego i czującego stworzenia. Najlepiej świadczą o tym statystyki, które nieubłaganie wskazują, że ilość oddawanych do schronisk i innych przytulisk albo po prostu porzucanych zwierzaków lawinowo rośnie bezpośrednio po świętach. To właśnie ofiary nieprzemyślanych prezentów. Dlatego każdego, kto przychodzi do nas i wyraża chęć zakupu zwierzątka „na prezent” powinniśmy dyskretnie, ale szczerze zapytać, czy jest absolutnie przekonany, że to dobry pomysł i czy ma pewność, że obdarowywana osoba na pewno o takim nietypowym prezencie marzy? Łatwo może bowiem okazać się, że dziewczyna, której rozpromieniony chłopak wręcza w Wigilię królika tak naprawdę marzyła o nowej torebce albo pierścionku , zaś „uszczęśliwione” żywym prezentem dzieci przestaną się nim interesować jeszcze zanim święta dobiegną końca. I wtedy wszyscy mają problem, a cierpi na tym przede wszystkim niczemu niewinny zwierzak. Pamiętajmy również, że taki „nietrafiony” zakup odbija się negatywnie również i na naszym sklepie – klient, który kupił u nas coś co się nie spodobało (i przysporzyło mu kłopotów) podświadomie może bowiem czuć do nas niechęć i więcej się u nas nie pojawić. Dlatego – poskramiając chęć zysku za wszelką cenę – naprawdę warto szczerze z nim porozmawiać, a nawet wręcz odradzić taki ryzykowny podarek. Oczywiście, pomijając powyższe rozważania, przed świętami na pewno będziemy mieli również wielu poważnych klientów, którzy dobrze przemyśleli zakup pupila i – nawet mimo naszych ostrzeżeń – są zdeterminowani aby nabyć go właśnie pod choinkę. Wiele rodziców obiecuje zresztą swoim dzieciom już dużo wcześniej, że „jak będą się dobrze uczyć to Mikołaj przyniesie im coś milusiego i futrzastego ”. Dlatego warto się do tego dobrze przygotować. Przede wszystkim zlustrujmy bacznie bieżącą ofertę pupili, a zwłaszcza królików, szynszyli, chomików, świnek morskich, szczurków. Warto ją jak najszybciej uzu-

Sklep zoologiczny jest miejscem wyjątkowym. Pozwala bowiem na znalezienie czegoś fajnego pod choinkę, zarówno dla naszych dwunożnych, jak i czworonożnych bliskich. Wiele osób wpada na pomysł, aby właśnie „na Gwiazdkę” kupić jakiegoś pupila (obiektywnie należy przyznać, że nie zawsze okazuje się to najszczęśliwszym z pomysłów). Inni szukają u nas jakiegoś ekstra podarku dla męża-hobbysty (np. akwarysty) czy żony będącej miłośniczką psów lub kotów. Jeszcze inni wreszcie przychodzą, aby kupić coś, co – znalezione pod choinką – uszczęśliwi ich pupili.

31


Temat na czasie

Przed świętami należy pomyśleć o stworzeniu jak najatrakcyjniejszej oferty. Praktyka uczy, że ogromna większość kupujących odkłada zakup podarków dosłownie na ostatnią chwilę, mamy więc jeszcze szansę, aby uprzedzić ich oczekiwania i sprowadzić odpowiednie produkty.

Po świętach wiele zwierząt staje się ofiarami nieprzemyślanych prezentów. Dlatego każdego, kto przychodzi do nas i wyraża chęć zakupu zwierzątka „na prezent” powinniśmy dyskretnie, ale szczerze zapytać, czy jest absolutnie przekonany, że to dobry pomysł i czy ma pewność, że obdarowywana osoba na pewno o takim nietypowym prezencie marzy? Pamiętajmy, że taki „nietrafiony” zakup odbija się negatywnie również i na naszym sklepie – klient, który kupił u nas coś co się nie spodobało (i przysporzyło mu kłopotów) podświadomie może bowiem czuć do nas niechęć i więcej się u nas nie pojawić.

32

pełnić w tym o okazy nietypowe, np. rasowe króliki, świnki morskie i szczury. Dobrym pomysłem jest również sprowadzenie kilku ciekawostek, których nie mamy na co dzień, ot choćby jeża pigmejskiego czy oryginalnych gryzoni. Uzupełnić należy również ofertę ptaków ozdobnych w tym popularnych papug. Przy okazji zamawiania zwierzaków warto zorientować się w hurtowniach na temat dostępności rzadszych i droższych okazów. Praktyka uczy bowiem, że wiele osób poszukuje przed świętami czegoś „rarytetnego” (ot, choćby „gadającej” papugi) i dobrze być przygotowanym na konieczność szybkiego zamówienia takiego pupila. Nie zapominajmy również o ofercie ryb akwariowych. Wprawdzie raczej rzadko kupuje się je bezpośrednio „na prezent” dla drugiej osoby (trochę trudno przechować je niepostrzeżenie w szafie do Wigilii, a wanna jest już zajęta przez karpia ), ale nie zapominajmy, że okres świąteczny to czas, kiedy wszyscy są trochę milsi dla innych (choć bywają wyjątki ) w tym również… dla siebie. Niejeden akwarysta widząc przed Gwiazdką wyjątkowe okazy pływające w sklepowych zbiornikach może dojść do wniosku, że będą one idealnym prezentem dla niego samego, na który w dodatku zasłużył jak nikt inny  i błyskawicznie zdecydować się na ich zakup. Poza tym nawet jeśli się nie sprzedadzą przed świętami to nie ma wielkiej tragedii – pamiętajmy, że najpopularniejszym prezentem wręczanym dzieciom i młodzieży są pieniądze, a po świętach trzeba je będzie gdzieś wydać. Dlaczego więc nie u nas? Na pewno podczas ferii poświątecznych odwiedzi nas wielu młodych adeptów akwarystyki z większymi niż na co dzień możliwościami finansowymi i na sprzedaż ryb w tym okresie również nie powinniśmy zbytnio narzekać.

Zwierzak to nie wszystko! Kompletując ofertę przedświąteczną dla zwolenników kupowania zwierzaków pod choinkę nie zapominajmy, że sprzedaż samego pupila wielkich zysków nam na ogół nie przyniesie, natomiast naprawdę dobrze zarobimy na wyprawce dla niego. I tutaj dobra rada – ponieważ, jak już wspomnieliśmy, przed świętami rośnie skłonność ludzi do wydawa-

nia – postawmy na produkty droższe, lepszej jakości, takie z górnej półki cenowej. Nie obawiajmy się sprowadzić kosztowniejszych klatek, zestawów akwariowych czy ich wyposażenia. Oczywiście, nie zapominajmy i o tych tańszych, budżetowych, przestawmy je jednak w mniej eksponowane miejsce („oszczędny” klient i tak je znajdzie albo bezceremonialnie o nie zapyta). Grudzień to najlepszy okres na skuteczne sprzedawanie takich wyrobów, zaś nie skorzystanie z takiej okazji jest ogromnym handlowym grzechem  i… wymierną stratą pieniędzy. Pamiętajmy przy tym o podstawowych zasadach handlu. Prezentację produktów zaczynajmy właśnie od tych najdroższych. Zwróćmy uwagę klienta na atrakcyjne opakowania produktów („Będą super wyglądały pod choinką!”), sprawmy, aby poczuł potrzebę ich nabycia, a na pewno zauważymy istotny przypływ gotówki w sklepowej kasie. Nie zapominajmy również o wykorzystaniu naszej wiedzy produktowej i sprzedażowej. Nie ograniczajmy się do sprzedaży tylko klatki i zwierzaka, ale zaproponujmy wraz z nimi tyle wyrobów komplementarnych, ile tylko się da [patrz str. 64 – przyp. red.].

Zwierzak z dostawą? Proszę bardzo!

Bądźmy również przygotowani na nietypowe życzenia „organizacyjne” ze strony klientów. Jak już wspomnieliśmy, zwierzaka raczej trudno ukryć przed wścibskimi dzieciakami i przechować przez tydzień w szafie czy bagażniku samochodu . W tym roku Wigilia przypada w sobotę więc bardzo wielu kupujących może chcieć odebrać żywy prezent właśnie tego dnia. Powinniśmy im to umożliwić, a jeśli podołamy temu organizacyjnie – nawet dowieźć królika czy papugę wraz z wyprawką pod wskazany adres (takową gotowość warto już teraz rozreklamować np. na stronie sklepu i jego witrynie w mediach społecznościowych – może to być koronny argument sprawiający, że wielu nowych klientów zdecyduje się na przedświąteczne zakupy właśnie u nas i to nie zwracając większej uwagi na ceny – z oferty takiej korzystają bowiem głównie osoby zapracowane, ale i zamożne, dla których czas ma większe znaczenie niż pieniądze).


Może się zdarzyć, że ktoś wpadnie na pomysł, aby kupić (np. dzieciakom) na Gwiazdkę wymarzone akwarium. Tutaj pojawia się pewien kłopot organizacyjno-emocjonalny . Otóż dzieciaki, zwłaszcza młodsze chciałyby zbiornik z pływającymi w nim od razu rybkami (jak nie będzie rybek to może się skończyć płaczem zamiast radości – warto uprzedzić o tym klienta!). Oczywiście ryb nie można wpuścić do świeżo założonego akwarium. Jest jednak i na to rada. Otóż możemy zaoferować poważnie zainteresowanemu klientowi założenie niedużego zbiornika (np. 50-litrowego) odpowiednio wcześniej w naszym sklepie i dowiezienie go w Wigilię do domu kupującego wraz z dojrzałą wodą w baniakach. Wtedy można od razu wpuścić ryby w domu klienta i dzieci będą miały gwiazdkową radość z ich oglądania. Rzecz jasna taka operacja jest pracochłonna i dość skomplikowana logistycznie, musi więc odpowiednio kosztować. Stwarza to dla nas szansę na niezły zarobek. A jeśli sami nie mamy na to czasu warto zaproponować możliwość dorobienia zatrudnionemu w sklepie akwaryście. Nam też się to opłaci, zyskujemy bowiem nowego, potencjalnego klienta. Gotowość do zakładania takich

„przedświątecznych” akwariów również warto rozreklamować w internecie oraz umieścić w sklepie ogłoszenie ze stosowną informacją.

Coś dla pasjonata… Przejdźmy teraz do drugiej grupy przedświątecznych klientów, czyli osób poszukujących prezentu dla hobbysty. Typowym przykładem jest żona przychodząca z chęcią nabycia czegoś dla męża-akwarysty. Tutaj często pojawia się problem, bowiem z reguły nie wie ona co tak naprawdę chciałaby kupić i prosi nas o radę. Pół biedy, jeśli potrafi chociaż powiedzieć jak duże jest akwarium i co w nim pływa . Jeśli jest inaczej pozostaje nam tylko cierpliwie wypytywać, aby zdobyć choć minimum informacji. Najlepiej zaproponować produkty uniwersalne, które przydadzą się każdemu akwaryście, a przy tym oryginalne. Może to być np. automatyczny karmnik dla ryb, elektryczny odmulacz, podręczne laboratorium (zestaw testów) do badania parametrów wody itp. Oczywiście zdarzają się też osoby o wiele bardziej zorientowane w hobby partnera. Wtedy można zaproponować np. nowoczesne lampy

Kompletując ofertę przedświąteczną dla zwolenników kupowania zwierzaków pod choinkę nie zapominajmy, że sprzedaż samego pupila wielkich zysków nam na ogół nie przyniesie, natomiast naprawdę dobrze zarobimy na wyprawce dla niego. I tutaj dobra rada – ponieważ przed świętami rośnie skłonność ludzi do wydawania – postawmy na produkty droższe, lepszej jakości, takie z górnej półki cenowej. ledowe, elektroniczne grzałki czy filtry kanistrowe. Ważne aby polecony przez nas produkt faktycznie okazał się przydatny i spodobał się obdarowanemu. W przeciwnym razie zadziała bowiem ten sam podświadomy mechanizm psychologiczny mogący zniechęcić kupującego do sklepu w którym nabył taki „nietrafiony” podarek. Aby tego uniknąć ciekawym rozwiązaniem może być


Temat na czasie W tym roku Wigilia przypada w sobotę więc bardzo wielu kupujących może chcieć odebrać żywy prezent właśnie tego dnia. Powinniśmy im to umożliwić, a jeśli podołamy temu organizacyjnie – nawet dowieźć królika czy papugę wraz z wyprawką pod wskazany adres. zaproponowanie zakupu w prezencie bonu uprawniającego na zakup ryb w okresie poświątecznym za określoną sumę np. z 25% rabatem (wystarczy zaprojektować go w prostym programie graficznym i wydrukować na sklepowej drukarce). Nie obawiajmy się, że na tym stracimy – prawdziwy akwarysta nie wyjdzie wszak od nas tylko z rybami, na pewno przy okazji kupi coś jeszcze, a my dobrze na tym zarobimy.

Warto wygospodarować w sklepie miejsce na choinkę, bowiem na drzewku możemy powiesić gwiazdkowe przysmaki dla zwierzaków, zaś pod nim ułożyć stertę sugerowanych propozycji prezentowych – niewielkim nakładem pracy zyskujemy w ten sposób świetnie sprzedającego świątecznego hot-spota. 34

Oczywiście na akwarystach świat się nie kończy. Podobne rozwiązania możemy zaproponować dla posiadaczy terrariów (choć tutaj dobranie odpowiedniego prezentu technicznego wymaga od kupującego przynajmniej znajomości gatunku zwierzaka, jakiego posiada obdarowywany), wędkarzom (jeśli mamy wędkarstwo) i w zasadzie wszystkim innym grupom hobbystów. Ważna jest nasza inwencja, chęć do rozmowy z klientem i udzielania mu rad. Warto się postarać, bowiem taki „dopieszczony” klient, który kupi u nas coś, co spodoba się np. mężowi czy żonie na pewno jeszcze nie raz do nas powróci.

Coś dla zwierzaka Trzecią, bodaj najliczniejszą grupę grudniowych klientów stanowią osoby poszukujące „czegoś fajnego” dla swojego ukochanego zwierzaka. Najczęściej psa czy kota, choć nie powinna nas dziwić również chęć obdarowania królika, chomika czy nawet rybek  (wiadomo – humanizacja ). Powinniśmy się do tego odpowiednio przygotować oraz… uprzedzić oczekiwania klienta. Pamiętajmy bowiem, że wielu z naszych stałych kupujących może najzwyczajniej nie wiedzieć, że zwierzaka na święta również powinno się obdarować . Warto im o tym przypomnieć. Doskonale sprawdza się tutaj odpowiedni wystrój sklepu (budujący świąteczną atmosferę i skłaniający do gwiazdkowych zakupów) oraz wręcz niezastąpione jest odpowiednio zmodyfikowane stoisko przykasowe. Jeśli nie mamy w sklepie miejsca na tradycyjną choinkę (warto je wygospodarować, bowiem na drzewku możemy powiesić gwiazdkowe przysmaki dla zwierzaków, zaś pod nim ułożyć stertę sugerowanych propozycji prezentowych – niewielkim nakładem pracy zyskujemy w ten sposób świetnie sprzedającego świątecznego hot-spota) to rozstawmy lub rozwieśmy chociaż kilka bombek, parę sznurów lampek choinkowych i umieśćmy na ladzie świąteczną wiązankę. To naprawdę działa na ludzi i stymuluje sprzedaż. Nie zapominajmy również o przyozdobieniu witryny i drzwi aby wabiły nam klientów i zachęcały do wejścia w nasze progi. Stoisko przykasowe również powinno wręcz emanować świątecznym nastrojem. Umieśćmy na nim produkty kojarzące się z Gwiazdką. Na

rynku jest mnóstwo przysmaków dla zwierząt o świątecznych motywach, zachęcających do zakupu. Wiele firm wypuszcza też w tym okresie specjalne, limitowane serie produktów. Zresztą z łatwością możemy „uświątecznić” również zwykłe przysmaki i zabawki – wystarczy nieco kolorowej wstążki i folia do pakowania. Do przygotowania takich podarków możemy wykorzystać wszystko, co do tej pory nam się nie sprzedawało – jest wysoce prawdopodobne, że w takiej „odświeżonej” postaci szybko znajdzie nabywców, a my pozbędziemy się kłopotu. Jakie produkty dobrze sprzedają się w charakterze prezentów dla zwierzaków? Najczęściej są to drobiazgi, takie jak właśnie przysmaki i zabawki sprawiające pupilowi radość. Aby w pełni usatysfakcjonować właściciela nie zapomnijmy o zaopatrzeniu się w świąteczne torebki, do których możemy schować prezent dla psa i kota, aby efektowniej prezentował się pod choinką. Oczywiście trafiają się również klienci o większych aspiracjach, którzy pragną nabyć pupilowi coś absolutnie wyjątkowego, np. elegancką kanapę czy rozbudowany drapak. Jeśli nie mamy takich rzeczy „na stanie” dobrze jest zaopatrzyć się w rozliczne katalogi producentów i dystrybutorów i natychmiast zaproponować potencjalnemu klientowi sprowadzenie produktu na zamówienie, a nawet dostarczenie do jego domu wraz z montażem. Dzięki temu możemy nie tylko dobrze zarobić, ale i zyskać kolejnego, usatysfakcjonowanego kupującego.

Świąteczne zapasy  Prezenty to nie wszystko. Jak wspomnieliśmy na wstępie dla wielu kupujących święta kojarzą się z obfitością (wszystkiego!) i wykazują oni w tym okresie tendencję do robienia większych niż zwykle zakupów. Dlatego łatwiej namówić ich na większy niż zwykle worek karmy („Będzie na całe święta!”) czy „hurtową” ilość opakowań żwirku, puszek, saszetek z pokarmem itp. („Starczy aż do Nowego Roku!”). Warto o tym pamiętać, bowiem dzięki takim zabiegom mamy możliwość maksymalnego wykorzystania sprzyjającego przedświątecznego okresu handlowego, wygenerowania naprawdę dużych zysków oraz… sowitego zarobienia sobie na swoje własne święta .


35


Psychologia sprzedaży

Sprzedaż a typologie osobowości Sabina Janikowska coach www.manikowska.eu

Koncepcji psychologicznych opisujących człowieka według standardów jego zachowania, emocji, wyglądu i zagospodarowania przestrzeni osobistej jest wiele. Każda z nich na główny plan wysuwa inne zmienne. I w odmienny sposób opisuje cechy charakterystyczne (zewnętrze, typ charakteru, uwarunkowania zachowań) człowieka. Istotą kontaktu sprzedażowego jest także koncepcja „własnego ja” kupującego, czyli sposób w jaki on sam siebie postrzega. Każda interakcja jest nie tylko kontaktem z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim kontaktem indywidualnym człowieka samego ze sobą. To w jaki sposób siebie postrzegam i to co o sobie myślę. Koncepcja „własnego ja” jest o tyle ważna w kontekście sprzedaży, ponieważ ma on bezpośredni wpływ na to w jaki sposób klient myśli o produkcie. W skrócie można wymienić cztery podstawowe jej elementy: „ja rzeczywiste” – czyli to jakim człowiek jest naprawdę „autowizerunek”- czyli to jak człowiek sam siebie widzi „ja idealne” – człowiek taki jakim chciałaby być

36

„ja zwierciadlane” – czyli to w jaki sposób (w jego, konkretnego człowieka, przekonaniu) widzą go inne osoby.

To na razie tyle o relacji „ja- ja”. Jedną z najbardziej popularnych i według mnie najbardziej użytecznych „na co dzień” koncepcji dotyczących typologii osobowości stworzył


Carl Gustaw Jung. Wybitny szwajcarski psychiatra i psycholog. Stwierdził on, że ludzie kierują się głównie czterema głównymi funkcjami ludzkiej świadomości. Zaliczył do nich: uczucia zmysły myślenie intuicję. Tak więc zarówno gromadzenie jak i ocena informacji są dwoma odrębnymi procesami. Działa to na zasadzie: jeśli posługuję się zmysłami to wykluczam intuicję. I tak ludzie którzy kierują się zmysłami preferują twarde dane i fakty. Osoby intuicyjne szukają możliwości. A w rozwiązywaniu problemów preferują koncepcje. Sama ocena informacji odbywa się za pomocą myśli lub uczuć. Osoby przetwarzające informacje za pomocą myślenia kierują się rozumem i logiką. Natomiast osoby odwołujące się do uczuć opierają się na osobistych doznaniach i szukają potwierdzenia u innych. Zatem każdy z nas, według teorii Junga zachowuje się i myśli w ten sposób, że w głównym nurcie sposobu naszego funkcjonowania i reakcji na świat zewnętrzny, w jego trzonie, indywidualnej charakterystyce, leży jedna z wymienionych wyżej funkcji. Czyli – powtarzając za Jungiem – wyróżniamy następujące typy osobowości: 1. Osobowość intelektualną 2. Osobowość intuicyjną 3. Osobowość emocjonalną 4. Osobowość sensualną W jaki sposób rozpoznać „odpowiedni” typ osobowości? Jak rozmawiać z takim człowiekiem? Co jest charakterystyczne dla każdego z wyżej wymienionych typów?

Osobowość intelektualna Ludzie-klienci posiadający typ osobowości intelektualnej to najczęściej osoby bezpośrednie. Lubią koncentrować się na szczegółach (z osobą taką należy porozumiewać się za pomocą faktów). To osobowość bardzo dokładna, bywa wręcz małostkowa. Jest to człowiek działający z namysłem. Podejmując decyzję posługuje się argumentami „za” i „przeciw”, rozważa różne możliwości wyboru. Racjonalny, analityczny umysł. Bardzo często pyta o dodatkowe informacje. Z drugiej jednak strony mogą to być osoby gadatliwe, bardzo ostrożne, niezdecydowane. Wyposażone w skłonność do kontrolowania innych i siebie. Charakteryzują się sztywnym sposobem myślenia. Jak rozmawiać z takim klientem? Dla tego typu osób wartością jest logika i dociekanie. W rozmowie z takim klientem posługuj się faktami, liczbami, danymi. Warto w rozmowie – jeśli transakcja nie dojdzie do skutku, poprosić klienta o przemyślenie zakupu.

Osobowość intuicyjna To osoba oryginalna, posiadająca wyobraźnię, twórcza, kreatywna. Bywa charyzmatyczna, nieustępliwa. Często są to osoby zaangażowane społecznie. Lubiące poszukiwać zasad porządkujących większą ilość informacji. Często oderwane od rzeczywistości. Posiadają skłonność do fantazjowania, rozpraszania uwagi. Często nie potrafiące słuchać.


Psychologia sprzedaży Jak rozmawiać z takim klientem? Dla tego rodzaju klienta ważne są innowacje, wartości, idee. Opowiadając o produkcie dobrze jest w jak najszerszym stopniu posługiwać się pojęciami i celami nabywcy (aktywnie słuchać, adekwatnie zdiagnozować jego potrzeby związane z produktem). Taki klient może zająć nieco więcej czasu niż pozostałe typy kupujących.

Osobowość emocjonalna

Ten typ człowieka jest zazwyczaj wrażliwcem. Ukierunkowanym na ludzi i ich potrzeby. Są to osoby spontaniczne, empatyczne, potrafiące

przekonywać i otwierać innych. Działają przeważnie w oparciu o własne doświadczenia. Jednocześnie mogą to być osoby impulsywne, często biorące sprawy „do siebie”. Jak rozmawiać z takim klientem? To osoba przy której możesz poczuć się naprawdę dobrze, ponieważ ten typ osobowości jest wrażliwy na potrzeby innych ludzi. W rozmowie z takim klientem staraj się zachować jego osobisty styl. Pamiętaj, że ten rodzaj klienta może mieć problem z szybkim podjęciem decyzji. Bywa, że trzeba domknąć sprzedaż stwierdzeniem: „a więc skoro nie ma Pan/Pani zastrzeżeń, to…”. W rozmowie używaj zwrotów wyrażających emocje.

Osobowość sensualna

Jak sama nazwa wskazuje to osoba, dla której podstawą w komunikacji są informacje odbierane poprzez zmysły. Jest to człowiek ukierunkowany na działanie. Stanowczy i pełen energii. Jest to osoba asertywna, „wiedząca czego chce”, pragmatyczna. Perfekcjonista. Opinię tworzy na podstawie tego, co widzi. Realista ukierunkowany na działanie. Bywa, że są to klienci niecierpliwi. Osoby o których zwykło się mówić: „najpierw działa potem myśli”. Nie ufa innym. Bywa, że są to osoby małostkowe. Jak rozmawiać z takim klientem? Dla tego typu klienta ważny jest konkret i tzw. szybka sprzedaż. Są to osoby, które z reguły wiedzą po co przyszły. Temu klientowi przekazuj informacje szybko i zwięźle (dla tych osób ważne jest konkretne, szybkie działanie). Pamiętaj, że ten rodzaj klienta kupuje także „wizualnym odbiorem treści”. Jeśli jeszcze nie ma do czegoś przekonania zademonstruj mu produkt, ulotkę informacyjną na ten temat (nie wręczaj tylko zademonstruj!). Sugeruj plan działania np. poprzez zdanie: „TERAZ zrobimy tak…” W trakcie weryfikacji klienta trzeba pamiętać, że nie ma tzw. czystych typów osobowości. Każdy z nas jest „mieszanką”. Co więcej – wszystko zależy od sytuacji, nastawienia czyli tak zwanego: „tu i teraz”. Niezależnie od tego z kim masz do czynienia, zawsze bierz pod uwagę to, co najważniejsze w procesie sprzedaży. Bezpośredni wpływ na sukces mają: 1. Twoja wiedza na temat produktu 2. Twoja wiedza na temat POTRZEB klienta 3. Działaj w schemacie: CECHA PRODUKTU – ZALETA PRODUKTU – KORZYŚĆ DLA KLIENTA 4. Aktywnie słuchaj 5. Realnie usłysz co i W JAKI SPOSÓB mówi do Ciebie klient 6. Domykaj sprzedaż nawet wtedy, kiedy klient niczego tym razem nie kupił. Od Ciebie zależy CZY WRÓCI oraz CO PRZEKAŻE innym potencjalnym klientom!

38



Poradnik handlowca

Drogie? atut czy przeszkoda?

dr inż. Paweł Zarzyński Wielu właścicieli sklepów zoologicznych, zwłaszcza tych zlokalizowanych poza ruchliwymi galeriami handlowymi, obawia się wprowadzenia do swej oferty droższych produktów z tzw. „górnej półki”. Często z góry zakładają, że „ich klient na pewno tego nie kupi”. Tymczasem praktyka uczy, że bardzo często jest to założenie krzywdzące i nieprawdziwe. Niespodziewanie wielu klientów jest bowiem skłonnych zapłacić więcej za lepszy produkt, aby jednak tak się stało musimy dać im ku temu szansę. Dlatego zdecydowanie warto mieć w ofercie również droższe produkty. Pytanie tylko, jak najskuteczniej polecać je kupującym? I dlaczego ich cena wcale nie musi zniechęcać do zakupu?

Dlaczego warto? Dlaczego sprzedawanie droższych produktów po prostu nam się opłaca? Aby odpowiedzieć na to pytanie postawmy sobie najpierw inne – po co prowadzimy sklep zoologiczny? Pomijając bezsporne argumenty, że to nasze hobby, spełnienie marzeń i najlepsza praca na świecie  pozostaje niezaprzeczalny fakt – prawie zawsze robimy to dla pieniędzy. Choć

40

brzmi to brutalnie i zdecydowanie mało romantycznie to taka jest rzeczywistość. Prawie każdy z nas ma na utrzymaniu krwiożerczą żonę (lub męża ) i żarłoczne dzieci i każdy musi zarobić wystarczająco dużo, aby pokryć swoje i ich potrzeby. Tym samym zależy nam, aby nasz sklep zarabiał jak najwięcej i aby nasze zyski z miesiąca na miesiąc systematycznie rosły. Daje to nam satysfakcję nie tylko czysto finansową, ale i zawodową

– poczucie dobrze wykonanej pracy i trafionego biznesu, który prowadzimy, Pozwala wreszcie na rozwój – powiększenie powierzchni i asortymentu naszej placówki, zatrudnianie profesjonalnego personelu, nowoczesne działania marketingowe. Daje także możliwość oszczędzenia sobie samemu nieco pracy, bowiem – przy dużych zyskach – sporą część obowiązków możemy przekazać naszym podwładnym (np. zatrudniając wy-


Wprowadzenie do swojej oferty produktów z górnej półki cenowej i promowanie ich wśród kupujących jest świetnym sposobem na to, aby zarabiać więcej. Oferując droższy produkt najczęściej automatycznie zyskujemy dużo więcej, bowiem (przy takiej samej marży procentowej) przyniesie nam to znacznie więcej gotówki w postaci większego narzutu. kwalifikowanego managera sklepu) oraz firmom zewnętrznym (księgowość, marketing, prowadzenie stron internetowych itp.). Świetnym sposobem na to, aby zarabiać więcej jest właśnie wprowadzenie do swojej oferty produktów z górnej półki cenowej i promowanie ich wśród kupujących. Zwróćmy bowiem uwagę, że oferując droższy produkt najczęściej automatycznie zyskujemy dużo więcej, bowiem (przy takiej samej marży procentowej) przyniesie nam to znacznie więcej gotówki w postaci większego narzutu.

Marża czy narzut? No właśnie – w poprzednim zdaniu mimowolnie użyłem dwóch różnych określeń: „marża” oraz „narzut”. Wiele osób ich nie rozróżnia, a tymczasem zdecydowanie warto się tego nauczyć. Przed kilkoma laty prowadziłem szkolenie sprzedażowe dla pracowników dużego sklepu zoologicznego. Jego właściciel na koniec poprosił mnie o przeprowadzenie krótkiego pisemnego testu, żeby stwierdzić, co uczestnicy szkolenia zapamiętali. Dodatkowo zażyczył sobie, aby ostatnie z pytań miało charakter swego rodzaju zadania matematycznego. Brzmiało ono mniej więcej tak: „Sklep kupuje rybkę za pięć złotych, a sprzedaje ją za dziesięć. Oblicz w złotówkach oraz procentach marżę i narzut na tym towarze”. Gdy zwróciłem mu uwagę, że to przecież banalne odpowiedział tylko „Panie Pawle, zobaczymy”. Jak się okazało miał rację – na bodajże 10 pracowników tylko kierownik sklepu rozwiązał to zadanie poprawnie (pewnie dlatego, że z pojęciami marży i narzutu miał do czynienia na co dzień). A tymczasem sprawa jest bardzo prosta. Marża i narzut wyrażone w złotówkach (czy jakiejkolwiek innej walucie) nie różnią się od siebie – w takim ujęciu to po prostu różnica między ceną sprzeda-

ży, a ceną zakupu – w przypadku rybki z zadania będzie to więc 5 złotych. Ale już te same wartości wyrażone w procentach znacząco różnią się od siebie. Narzut jest bowiem niczym innym, jak wspomnianą różnicą między ceną sprzedaży, a ceną zakupu przyrównaną do ceny zakupu. Tym samym w przypadku rzeczonej rybki wynosi on 5 zł do 5 zł, czyli 100%. Natomiast marża to ta sama różnica, ale przyrównana do ceny sprzedaży. W powyższym przykładzie będzie to więc 5 zł do 10 zł, czyli 50%. Ot i cała różnica – łatwo to zapamiętać, bowiem narzut – zgodnie z nazwą – jest naliczany („narzucany”) niejako „na” cenę zakupu, zaś marża wyliczana jest od ceny sprzedaży. Przepraszam za tę pozornie niezwiązaną z tematem dygresję, ale naprawdę warto to zapamiętać. Pytania o różnicę między marżą i narzutem bardzo często pojawiają się bowiem np. podczas rozmów kwalifikacyjnych, gdy aplikujemy na jakiekolwiek stanowisko handlowe (ot, choćby przedstawiciela handlowego czy kierownika sklepu), zaś nieznajomość przez aplikującego poprawnej odpowiedzi zazwyczaj bywa w tym przypadku powodem do zakończenia takiego spotkania, oczywiście z decyzją odmowną.

Wysoka cena – atut czy przeszkoda?

Wróćmy teraz do cen. Wielu właścicieli i kierowników sklepów uważa, że wysoka cena na etykiecie produktu z miejsca zniechęci kupującego. Ale to tylko część prawdy. Gdyby rzeczywiście tak było, to na rynku ostałyby się tylko produkty najtańsze, a tym czasem sprzedaż dóbr luksusowych ma się świetnie i nic nie wskazuje na to, aby szybko miało się to zmienić. Zwróćmy bowiem uwagę, że cena jest niejako wizytówką towaru i swoistym świadectwem jakości danego wyrobu oraz… prestiżu. Tak naprawdę

bowiem nikt z nas nie lubi kupować produktów najtańszych. Doskonałym tego przykładem są zakupy np. w sklepie obuwniczym. Szanowne Czytelniczki pewnie już dawno zauważyły, że te tańsze buty podobają im się od razu jakby mniej, za to te najdroższe natychmiast wpadają im w oko . Tak to właśnie działa – każdy z nas podświadomie lubi kupić sobie coś droższego, co poprawi mu samoocenę – doskonale widać to np. w salonach z telefonami komórkowymi, gdzie największym zainteresowaniem cieszą się z reguły najnowsze i najkosztowniejsze modele. Poza tym – zwłaszcza w przypadku kosmetyków i produktów spożywczych – cena faktycznie może (a przynajmniej powinna) odzwierciedlać ich skład. Jako przykład z naszego codziennego życia można wymienić choćby wędliny. Kupując w markecie np. kiełbasę mamy wszak do wyboru różne jej gatunki, począwszy od tych za dosłownie kilka złotych (8-9 zł) za kilogram, a skoczywszy na takich za 50 i więcej złotych. Większość z nas nawet nie

Odpowiednio wysoka cena jest niejako wizytówką towaru i swoistym świadectwem jakości danego wyrobu oraz… prestiżu. Tak naprawdę bowiem nikt z nas nie lubi kupować produktów najtańszych.

41


Poradnik handlowca spojrzy na te najtańsze z oczywistego powodu – z miejsca domyślamy się bowiem, co w nich jest, a raczej – czego w nich nie ma (zdrowej polskiej świni to one raczej nie widziały ). To samo dotyczy wielu innych produktów spożywczych. Przykład z kiełbasą warto przytoczyć np. w rozmowie z klientem wybierającym między najtańszą, a droższymi karmami dla psów czy kotów, bowiem może on przekonać niejednego kupującego do postawienia na droższy, ale o wiele lepszy produkt.

Wysoka cena – wabik na klienta! Wysoka cena pełni jeszcze jedną rolę – zwraca na siebie uwagę klienta, podświadomie intryguje go i budzi jego zainteresowanie. Kupujący bardzo często sięga po ów zaskakująco

Wysoka cena zwraca na siebie uwagę klienta, podświadomie intryguje go i budzi jego zainteresowanie. Kupujący bardzo często sięga po ów zaskakująco drogi produkt i zaczyna go oglądać, próbując dojść przyczyny tak wysokiej ceny. A jeśli zainteresował się produktem to kwestia jego skutecznej sprzedaży zależy już tylko od umiejętności sprzedawcy, jego wiedzy i daru przekonywania.

Sprzedawanie produktów drogich zwyczajnie nam się opłaca, bowiem, dzięki naszemu zaangażowaniu i umiejętnościom możemy na nich o wiele więcej zarobić niż na zaoferowaniu tańszych odpowiedników. Wbrew pozorom, nie jest to wcale takie trudne, wystarczy znaleźć odpowiednie argumenty.

42

drogi produkt i zaczyna go oglądać, próbując dojść przyczyny tak wysokiej ceny. Często pyta też o to sprzedawcę. A jeśli zainteresował się produktem to kwestia jego skutecznej sprzedaży zależy już tylko od umiejętności sprzedawcy, jego wiedzy i daru przekonywania. Warto dodać, że istnieje również (niestety, raczej nieliczna) grupa wysoce specyficznych klientów, którzy wręcz poszukują najdroższych wyrobów. To z reguły ludzie bardzo dobrze zarabiający, dla których świadomość, że oto kupili coś, na co nie stać przeważającej większości społeczeństwa buduje ich samoocenę. Osoby takie chętnie kupują produkty unikalne i rzadko spotykane, jak choćby oryginalne gatunki zwierząt domowych głównie po to, żeby się wyróżnić i podkreślić ich wyjątkowy status społeczny. I takich klientów wypada życzyć Państwu jak najwięcej .

Wystarczy się postarać… W rozmowach ze sprzedawcami często słyszy się, że produkty tańsze są „lepsze” bo „lepiej się sprzedają”. Gdy jednak pociągnie się takiego sprzedawcę za język szybko okazuje się, że sprzedają się one nie tyle „lepiej” co po prostu łatwiej. Faktem niezaprzeczalnym jest, że zdecydowanie prościej jest sprzedać klientowi coś taniego niż analogiczny produkt w wyższej cenie. Nie trzeba szukać aż

tylu argumentów i długo namawiać kupującego. Z drugiej jednak strony nasz zarobek również jest wtedy dużo mniejszy. Dlatego zdecydowanie warto postarać się i sprawić, by klient wyszedł ze sklepu z droższym produktem. Pamiętajmy, że w przypadku tych wszystkich towarów, które kupuje się nieregularnie, tj. tylko raz na jakiś czas (np. sprzęt akwariowy, klatki dla zwierzaków) sprzedanie wyrobu tańszego nie sprawi, że klient kupi go w większej ilości (no bo po co mu np. dwa filtry akwariowe? Jeden w zupełności mu wystarczy). Tym samym nasz sklep odnotowuje w ten sposób mimowolną stratę finansową, której łatwo można by uniknąć przy nieco większym zaangażowaniu sprzedawcy. Podsumowując, sprzedawanie produktów drogich zwyczajnie nam się opłaca, bowiem, dzięki naszemu zaangażowaniu i umiejętnościom, możemy na nich o wiele więcej zarobić niż na zaoferowaniu tańszych odpowiedników. Wbrew pozorom, nie jest to wcale takie trudne, wystarczy znaleźć odpowiednie argumenty. A ponieważ mamy właśnie szczególnie korzystny, przedświąteczny okres w którym wiele osób chętniej i głębiej sięga do portfela nie obawiajmy się to wykorzystać. Wprowadźmy do naszej oferty również towary z górnej półki, a może się okazać, że dzięki nim odnotujemy wynik sprzedażowy, o jakim do niedawna nawet nam się nie śniło.


Agnieszka Jarecka

Aktualna Mistrzyni Świata i Europy w Bikejoringu oraz Wicemistrzyni Świata i Mistrzyni Europy w Skijoringu

Mistrzowski sposób ochrony stawów

m ecka a c e l Po ka Jar z s e i gn

A www.gamedog.eu


Pies

Strach przed GMO – uzasadniony? Karolina Hołda Specjalistka żywienia zwierząt Wydział Nauk o Zwierzętach SGGW

Genetycznie modyfikowane organizmy, w skrócie GMO, stały się powszechne na rynku żywności już lata temu (najpierw w USA, potem również w innych krajach), jednocześnie powodując sporo kontrowersji, a nawet silny sprzeciw wśród części konsumentów, którzy obawiają się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Kontrowersje te trwają do dziś. Czym zatem są GMO i czy powinniśmy ich unikać w diecie naszej oraz naszych czworonogów?

Genetycznie modyfikowane, czyli jakie? Według Światowej Organizacji Zdrowia, produkty genetycznie modyfikowane pochodzą z organizmów, których materiał genetyczny (DNA) został zmieniony przy użyciu technik inżynierii genetycznej, między innymi poprzez dodanie, usunięcie lub modyfikację elementów genów. Obecnie dostępna żywność GM (genetycznie modyfikowana) pochodzi głównie z roślin, ale także wykorzystywane są mikroorganizmy i zwierzęta transgeniczne. Technologie modyfikowania zostały opracowane przede wszystkim w celu poprawy wydajności produkcji – poprzez wprowadzenie odporności na choroby roślin, zwiększenie tolerancji na herbicydy lub trudne warunki środowiskowe, czy też poprawę wartości odżywczych żywności. Zwrot „modyfikowany genetycznie” może być uznany za mylący, ponieważ

44

istnieje wiele metod za pomocą których geny mogą być zmieniane. Nawet tradycyjne metody hodowlane stosowane do zmiany struktury genów, a zatem cech organizmów roślinnych i zwierzęcych, używane są przez człowieka od początku udomowienia tych gatunków. Właściwie wszystko co jemy jest wynikiem modyfikacji genetycznych – twierdzenie, że produkt nie jest modyfikowany genetycznie jest nie do końca prawdą. Bardziej odpowiednie byłoby użycie zwrotu „inżynieria genetyczna”.

Stanowisko Unii Europejskiej i USA W większości krajów Unii Europejskiej, w tym w Polsce, uprawa roślin modyfikowanych genetycznie jest zakazana. Co ciekawe, Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym wprowadzono zakaz stosowania pasz GMO (choć de facto ustawa nie weszła w życie po dziś dzień). Zgodnie z Rozporządzeniami 1829/2003 i 1830/2003, istnieje obowią-


Produkty genetycznie modyfikowane pochodzą z organizmów, których materiał genetyczny (DNA) został zmieniony przy użyciu technik inżynierii genetycznej, między innymi poprzez dodanie, usunięcie lub modyfikację elementów genów.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, produkty genetycznie modyfikowane pochodzą z organizmów, których materiał genetyczny (DNA) został zmieniony przy użyciu technik inżynierii genetycznej, między innymi poprzez dodanie, usunięcie lub modyfikację elementów genów.

zek umieszczania na opakowaniach karm informacji o fakcie użycia genetycznie modyfikowanych składników w recepturze produktu (karma składająca się z organizmów genetycznie modyfikowanych, zawierająca takie organizmy lub uzyskana z produktów genetycznie zmodyfikowanych). Dlatego też producent wykorzystujący GMO powinien zamieścić w składzie produktu stosowną deklarację, np. że produkt zawiera genetycznie modyfikowaną kukurydzę, albo, że został wyprodukowany z genetycznie modyfikowanej soi lub umieścić tę informację w przypisach, ale czcionką tej samej wielkości co wymienione komponenty produktu. Regulacje w USA i Kanadzie są bardziej liberalne – nie ma obowiązku stosowania deklaracji. Stąd część producentów zabiega o wydanie certyfikatów potwierdzających, że dany składnik karmy jest wolny od GMO. Posiadanie takiego dokumentu jest dla producenta zazwyczaj bardzo cenne, a odpowiednie oznaczenia są umieszczane na opakowaniach karm. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA) popiera dobrowolne etykietowanie żywności genetycznie modyfikowanej, ale, mimo to, nie wymaga wprowadzenia oznaczeń. Niemniej jednak, żywność pochodząca z genetycznie modyfikowanych roślin musi spełniać te same wymogi, w tym wymogi bezpieczeństwa, jak w przypadku innych produktów spożywczych, takich jak żywność pochodząca od tradycyjnie uprawianych roślin. Żywność GMO mająca podobne poziomy białka (aminokwasów), węglowodanów, tłuszczów, włókna pokarmowego czy witamin jest określana jako „zasadniczo równoważna” i bezpieczna do sprzedaży komercyjnej.

Składniki GMO w karmach dla zwierząt Warto zaznaczyć, że trzy główne uprawy w Stanach Zjednoczonych to kukurydza, soja oraz bawełna. Dwie pierwsze są wysoko dotowane i są również często głównym składnikiem wielu karm komercyjnych produkowanych na szeroką skalę, szczególnie tych „marketowych”. W USA około 90% upraw ku-

45


Pies

kurydzy i soi jest genetycznie modyfikowana. Jeśli pies lub kot żywiony jest karmą komercyjną zawierającą kukurydzę, istnieje spora szansa, że ten składnik jest GM. Należy zauważyć, że Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (United States Department of Agriculture – USDA) zatwierdził specjalne oznakowanie mięsa wolnego od GMO – tylko w przypadku, gdy producent może wykazać, że wszystkie pasze stosowane dla zwierząt gospodarskich są wolne od GMO. Jednak zasada ta nie dotyczy karm dla psów i kotów, a jedynie żywności dla ludzi. Jako, że oznaczenia GMO-free stały się wyraźnie popularne w żywieniu człowieka, nie dziwi fakt, że trend ten przenosi się na karmy dla zwierząt domowych. Konsumenci chcieliby mieć możliwość weryfikacji produktów przeznaczonych dla ich czworo-

W większości krajów Unii Europejskiej, w tym w Polsce, uprawa roślin modyfikowanych genetycznie jest zakazana. Co ciekawe, Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym wprowadzono zakaz stosowania pasz GMO (choć de facto ustawa nie weszła w życie po dziś dzień).

46

nożnych przyjaciół. Badania ankietowe wykazały, że 33% właścicieli psów i kotów wskazało non-GMO jako jedną z najważniejszych cech karm dla zwierząt. Dodatkowo, 48% ankietowanych właścicieli stwierdziło, że są gotowi zapłacić więcej za produkty wolne od GMO. Mimo, że Unia Europejska częściowo dopuszcza użycie GMO, niektóre firmy produkujące pokarm dla zwierząt domowych stosują tylko certyfikowane surowce wolne od GMO. Jednakże oświadczenia na opakowaniach niektórych karm mogą być mylące, np. „naturalnie wolne od GMO”. Mimo, że producent deklaruje daną markę jako ekologiczną (BIO), surowce używane do produkcji paszy dla zwierząt wykorzystywanych później do produkcji karmy mogą pochodzić od GMO.

Czy GMO może mieć wpływ na zdrowie pupili? Dla niektórych nadal jest to kwestia dyskusyjna. Wielu przeciwników GMO twierdzi, że występowanie alergii pokarmowych u zwierząt domowych wzrosło wraz ze zwiększonym stosowaniem GMO w karmach. Powołują się oni na badania dowodzące, że GMO powoduje u zwierząt zaburzenia pracy nerek, wątroby, problemy w reprodukcji czy nowotwory. Są to często badania na zbyt małej liczebności zwierząt, krótkoterminowe lub publikowane w nierecenzowanych czasopismach, niekiedy mających opinie anty-GMO. Zatem ciężko uznać je za wiarygodne i obiektywne. Sceptycy GMO, którzy są przekonani o szkodliwości manipulowa-


nia genami organizmów żywych w celu polepszenia jakości upraw, uważają, że „poprawianie natury” uskuteczniane przez naukowców odbije się negatywnie nie tylko na zdrowiu, ale także na światowej ekonomii. Kontrowersja dotyczy m.in. potencjalnej szkodliwości glifosatu – herbicydu masowo stosowanego na genetycznie zmodyfikowanych uprawach odpornych na ten związek. Z momentem wprowadzenia GMO (od 1996 roku) można go stosować bez szkody dla GM roślin, w wyniku czego znacznie wzrosło zużycie tego nieselektywnego herbicydu – kluczowego składnika Roundup firmy Monsanto, który jest najlepiej sprzedającym się środkiem chwastobójczym na świecie. Zwierzęta gospodarskie konsumują od 70 do 90% genetycznie modyfikowanej biomasy roślinnej

– głównie kukurydzy i soi. Tylko w USA 9 milionów zwierząt rocznie jest przeznaczonych do spożycia. Ponad 95% tych zwierząt jest żywionych paszami zawierającymi GMO. Sytuacja wygląda podobnie w innych krajach o szeroko rozwiniętym sektorze rolniczym, jak Argentyna czy Brazylia. Od czasu wprowadzenia genetycznie modyfikowanych upraw, w roku 1996, minęło już 20 lat. Rozumując logicznie – gdyby ten pokarm powodował nietypowe problemy, rolnicy z pewnością by to zauważyli. Nie odnotowano jednak doniesień o masowych upadkach czy chorobach wśród tych zwierząt na skalę światową. Dodatkowo przeprowadzono setki wieloletnich badań, łącznie z porównaniem okresu przed i po wprowadzeniu GMO do obrotu. Wprowadzone metodami

inżynierii genetycznej białka czy kwasy nukleinowe były trawione w przewodzie pokarmowym zwierząt i nie dostawały się do tkanek. Dlatego nie wykryto ich obecności w mięsie, mleku czy jajkach. Parametry biochemiczne, stan zdrowia, a także jakość produktów pochodzących od tych zwierząt nie różniły się od grupy karmionej tradycyjną karmą. Obecnie dysponujemy dużym zbiorem danych, zarówno eksperymentalnych i obserwacyjnych, dowodzących, że genetycznie zmodyfikowana żywność jest bezpieczna i równoważna odżywczo z konwencjonalną. Nie wygląda jakoby pasze GMO stanowiły ryzyko dla zdrowia zwierząt. Zatem przynajmniej dla części społeczeństwa debata na temat zagrożeń związanych z żywnością GMO jest praktycznie zakończona.

Od czasu wprowadzenia genetycznie modyfikowanych upraw, w roku 1996, minęło już 20 lat. Rozumując logicznie – gdyby ten pokarm powodował nietypowe problemy, rolnicy z pewnością by to zauważyli. Nie odnotowano jednak doniesień o masowych upadkach czy chorobach wśród tych zwierząt na skalę światową. 47


Porównania i testy

ARION Puppy Medium Salmon & Rice

BEST BREED Holistic PUPPY Diet

Happy Dog Supreme Young – Baby Grainfree

Naturea Grainfree Growth

Krótki opis

Puppy Medium Salmon & Rice to bezglutenowa kompletna karma dla szczeniąt, opracowana specjalnie by zaspokoić wszystkie potrzeby żywieniowe psów średnich ras. Starannie opracowana formuła karmy ma pozytywny wpływ na kondycję skóry i zapewnia właściwy rozwój szczeniąt, zwłaszcza wrażliwych lub z tendencjami do uczuleń.

Naturalna zbilansowana karma stworzona dla szczeniąt w okresie wzrostu, Zawiera potrzebną ilość białek, tłuszczów i węglowodanów a także wapnia i fosforu. Glukozamina stanowi bazę dla prawidłowego i zdrowego rozwoju stawów i tkanki łącznej, Warzywa bogate w przeciwutleniacze (witamina (E i C) wspierają rozwój naturalnego systemu odpornościowego szczeniąt. Oleje z ryb wspierają prawidłowy rozwój mózgu i systemu nerwowego. Kwasy Omega 3 i Omega 6 pomagają utrzymać zdrowy wygląd skóry i sprawiają, że sierść staje się lśniąca.

Baby Grainfree została zaprojektowana specjalnie dla szczególnie wrażliwych szczeniąt wszystkich ras od 4. tygodnia życia. Karma ta, bazująca na ziemniakach, zawiera 5 źródeł białka zwierzęcego a także najwyższej jakości, wartościowe mięso nowozelandzkich małży. Zróżnicowana i zbilansowana, kompletna karma da szczeniąt z unikalnym zestawem składników Happy Dog Natural Life ­Concept® niezawodnie zapobiega objawom niedoborów pokarmowych. To biologicznie odpowiednia dieta zgodna z naturą psa. Wyprodukowana w Niemczech pod ścisłą kontrolą jakości.

Naturea Growth została opracowana przez lekarzy weterynarii i dietetyków w celu zaspokojenia potrzeb żywieniowych rosnących szczeniąt wszystkich ras i wielkości. Karma ta zawiera aż 63% mięsa z dodatkiem owoców, warzyw, aromatycznych ziół i wodorostów. Naturea Growth to bardzo smakowita, pełnowartościowa i idealnie zbilansowana dieta, ponieważ zawiera zestaw niezbędnych witamin i minerałów, prebiotyki Mos i Fos pomagające utrzymać naturalny system ochrony psa, glukozaminę, chondroitynę i MSM dbające o stawy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6 wspierające kondycję i utrzymujące puszystą błyszczącą sierść szczeniaka. Ten produkt nie zawiera żadnych konserwantów, sztucznych barwników i aromatów czy GMO.

Komu polecać

szczenięta ras średnich

dla hodowców psów wszystkich ras

dla szczeniąt wszystkich ras od 4-tego tygodnia życia

dla szczeniąt wszystkich ras i wielkości

dehydratyzowane mięso z kurczaka, ryż brązowy, mączka owsiana, jaja, lecytyna , wodorosty siemię lniane, glukozamina ,witaminy B12, D3, kwas foliowy i wiele innych, nie zawiera pszenicy

suszone ziemniaki (44%), białko jagnięce** (11.5%), białko drobiowe** (11.5%), mączka z mięsa, tłuszcz drobiowy, tłuszcz wołowy, hydrolizowana wątroba, białko rybie* (2%), białka ziemniaka, pulpa buraczana* (pozbawiona cukru), celuloza, olej słonecznikowy, wytłoki z jabłek* (0.7%), chlorek sodu, drożdże*, chlorek potasu, całe jaja w proszku, olej rzepakowy, algi*, siemię lniane (0.16%), mieszanka ziół*, mięso nowozelandzkich małży* (0.04%), yucca schidigera*, drożdże* (ekstrakt), ostropest plamisty, karczoch, mniszek lekarski, imbir, liście brzozowe, pokrzywa, rumianek, kolendra, rozmaryn, szałwia, wiązówka błotna, tymianek (wszystkie suszone zioła: 0.15%) (* suszone; ** suszone, częściowo hydrolizowane)

45% kurczaka (zawiera 31% odwodnionego kurczaka i 14% świeżego kurczaka bez kości), 27% słodkich ziemniaków, sproszkowane jaja, tłuszcz z kurczaka, białko ziemniaczane, lucerna, siemię lniane, sos z kurczaka, olej z łososia, minerały, witaminy, glukozamina (min. 800mg/kg), metylosulfonylometan (min. 800mg/kg), siarczan chondroityny (min. 550 mg/kg), jabłka, marchewki, pomidory, szpinak, babka płesznik, owoce dzikiej róży, rumianek, korzeń łopianu, mięta, nagietek, wodorosty, żurawina, mniszek lekarski, fruktooligosacharydy, anyż, kozieradka, ekstrakt z juki, tymianek, majeranek, oregano, pietruszka, szałwia

Skład karmy

Argumenty sprzedaży

ryż (42%), łosoś (dehydratyzowany 46%), tłuszcz zwierzęcy, ziemniaki, groszek cukrowy, dehydratyzowane wątróbki kurze, pulpa buraczana, drożdże browarniane węglan wapnia, włókno surowe, olej rybny , fosforan dwuwapniowy , sól kuchenna , herbata zielona, F.O.S. , M.O.S, ekstrakt z pestek winogron, wyciąg z owoców cytrusowych

Karma wzbogacona o kwasy Omega- 3 (DHA) – wspiera rozwój mózgu szczenięcia i proces uczenia się

Drobne granulki

Bezglutenowa

Bogata w białko i tłuszcze gwarantuje optymalny rozwój szczenięcia

Pachnie świeżym mięsem po otwarciu worka .

5 źródeł białka zwierzęcego

Wysoka zawartość NNKT, wit E i wit C, beta- karotenu i naturalnych wyciągów z owoców cytrusowych poprawia odporność

Nie zawiera pszenicy, glutenu Wysyłamy kurierem

Happy Dog Natural Life Concept® – unikalny zestaw składników pokarmowych

Dobrze przyswajalna i dobrze trawina przez szczenięta

Wyprodukowana ze składników najwyższej jakości

Doskonała kondycja skóry i okrywy włosowej

Bardzo dobry skład karmy

Zawiera mięso nowozelandzkich małży

Doskonała suplementacja Wysoka smakowitość karmy Dobra przyswajalność produktu Bezzbożowa i hipoalergiczna Zdrowa i naturalna, ponieważ nie zawiera żadnych konserwantów, sztucznych barwników i aromatów czy GMO

Można polecać razem z

Arion Puppy Medium Chicken & Rice

dodajemy próbki innych karm np. dla psów wrażliwych na zboża, pracujących

Tasty Neuseeland Sticks, Jako nagrodę lub przekąskę można podawać miękkie i smaczne przekąski wysokiej jakości ze 100% Jagnięciny

bezzbożową mokrą karmą Naturea.

Wielkość i rodzaj opakowania

1 kg, 3 kg, 12 kg

1,8 kg, 6,60 kg, 13,6 kg

worki: 1 kg, 4 kg, 12,5 kg

100 g, 2 kg, 12 kg

Sugerowana cena detaliczna (z VAT)

3 kg, ok. 4500 zł

od 5400 do 26800 zł

1 kg – 1996 zł, 4 kg – 8799 zł, 12,5 kg – 23199 zł

12 kg – 30990 zł

Producent / dystrybutor

-

-

-

-

48


SUCHE KARMY DLA SZCZENIĄT PORÓWNAJ ZDECYDUJ

PLANET PET PUPPY

FITNESS 3 TRAINER PUPPY Medium&Maxi ŁOSOŚ – RYŻ – OLIWA

Karma Naturea Puppy stworzona została w oparciu o naturalnie odpowiednie, biologiczne potrzeby mięsożerców, ponieważ posiada mało węglowodanów i zawiera aż 61% mięsa. Dzięki użyciu świeżego, niemrożonego mięsa dieta ta zapewnia najwyższe wartości odżywcze, wysokie walory smakowe i najlepszą konserwację witamin i aminokwasów. Dodanie właściwych i prostych składników takich jak zdrowe warzywa i owoce sprawia, że karma ta oferuje efektywne żywienie pomocne odpowiedniemu wzrostowi szczeniaka, zapewniając mu siłę, zdrowie oraz błyszczącą, puszystą sierść. Karma Naturals Puppy dodatkowo posiada formułę pomagającą utrzymać naturalny system ochrony psa, ochronę stawów, a dzięki prebiotykom MOS i FOS stymulowany jest korzystny rozwój flory jelitowej. Ten produkt nie zawiera żadnych konserwantów, sztucznych barwników i aromatów czy GMO.

Tłuszcz, białko oraz zawartość składników pokarmowych, są zoptymalizowane, by zapewnić potrzeby pokarmowe rozwijających się szczeniąt. W postaci drobnych granulek, ze względu na rozwijające się uzębienie szczeniąt.

Karma pełnoporcjowa dla szczeniąt średnich i dużych ras (>10 kg) w wieku od 1 miesiąca do 8 miesięcy. Zawiera jeden rodzaj białka (łosoś), jeden rodzaj węglowodanów (ryż) i jeden rodzaj tłuszczów roślinnych (oliwa z liwek). Ograniczona ilość komponentów zwiększa strawność karmy i skutecznie zapobiega alergiom. Dodatek ekstraktu z ananasa zapewnia bogactwo enzymów o właściwościach leczniczych, zaś wyciąg z jagód goji ma działanie przeciwnowotworowe. Zawierają w swoim składzie dehydratyzowane mięso łososia, dużo łatwiej strawne. Dostępna również w wersji MINI (dla psów ras małych) oraz z mięsem dzikiej kaczki. Podawać produkt w jego oryginalnej postaci lub zwilżyć wodą w celu otrzymania miękkiej stałej konsystencji pokarmu. Stosować się do racji żywieniowych podanych w tabeli, jeżeli zachodzi konieczność dawkowanie można dostosować do indywidualnych potrzeb żywieniowych psa. Należy zapewnić psu stały dostęp do czystej i świeżej wody. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu. Pamiętaj aby opakowanie było zamknięte po otwarciu.

dla szczeniąt wszystkich ras i wielkości

dla szczeniąt w wieku 2-12 m-cy oraz suk w ciąży oraz okresie laktacji

-

mięso z kurczaka 38%, jelito drobiowe, kukurydza, ryż, tłuszcz z kurczaka (konserwowany tokoferolem, źródłem witaminy E), olej z łososia, aromaty naturalne, suszone jabłka, drożdże, minerały, oligosacharydy (150mg/kg), frukto-oligosacharydy (100mg/kg), ekstrakt z jukki Schidigera (80mg/kg). Analiza składu: Białko 30%, tłuszcz 20%, wilgotność 10%, popiół 9%, błonnik 2,5%, wapń 1,6%, fosfor 1%. Dodatki na 1 kg: Witamina A (20 000 IU), Witamina D3 (2 000 IU), witamina E (300mg), miedź (16 mg), selen organiczny (0,2 mg)

ryż 35%, sproszkowane białko mięsa łososia 23%, białko ryżowe, olej kukurydziany 8,5%, śruta ryżowa, nasiona lnu, hydrolizowane białko o obniżonej wadze cząsteczkowej, minerały, FOS (fruktooligosacharydy) 0,3%, lignoceluloza, suchy ekstrakt z ananasa jadalnego 0,1%, suszone jagody Goji – jagoda licyjska 0,05%, małż nowozelandzki (Perna canaliculus) 0,05%. DODATKI NA KG: dodatki dietetyczne: witamina A 26.000 UI, witamina D3 1.350 UI, witamina E 555 mg, chlorek choliny 1.800 mg, L-lizyna 1.000 mg, siarczan miedzi pięciowodny 50 mg (miedź 12,5 mg), węglan żelazawy 395 mg (żelazo 150 mg), jodan wapnia bezwodny 25 mg (jod 2,5 mg), selenin sodu 20 mg (selen 0,2 mg), tlenek cynku 265 mg (cynk 195 mg), tlenek manganu (II) 55 mg (mangan 35 mg); dodatki sensoryczne: Echinacea Complex™ suszony ekstrat E. purpurea (jeżówka purpurowa) i E. angustifolia (jeżówka wąskolistna) 400 mg. SKŁADNIKI ANALITYCZNE: wilgotność 8%, białko surowe 30%, oleje i tłuszcze surowe 16%, włókno surowe 2%, popiół surowy 6,4%, wapń 1,15%, fosfor 0,9%, kwasy tłuszczowe omega-3 1,6%, kwasy tłuszczowe omega-6 5,7%

Naturea Naturals Puppy

świeży kurczak bez kości 22%, odwodniony kurczak 18%, brązowy ryż, tłuszcz z kurczaka 13%, pełne ziarna brązowego ryżu, wątróbka z kurczaka 5%, jajka 3%, drożdże piwne, witaminy i minerały, glukozamina, chondroityna, jabłka, marchewki, dynia, szpinak, jeżyny, wodorosty, MOS, FOS, ekstrakt z juki, oregano, rozmaryn, pietruszka, szałwia

W dziale „Porównanie produktów” prezentujemy – na podstawie materiałów przesłanych przez producentów i dystrybutorów – analogiczne wyroby poszczególnych firm dostępne na polskim rynku. W bieżącym numerze przedstawiamy wybrane suche karmy dla szczeniąt znajdujące się w ofercie marek (w kolejności alfabetycznej): ARION, BEST BREED, HAPPY DOG, NATUREA, PLANET PET i TRAINER.

Zawiera ekstrakt z jukki Schidigera dla zmniejszenia brzydkiego zapachu Bardzo dobry skład karmy Doskonała suplementacja Wysoka smakowitość Dobrze przyswajalna karma Hipoalergiczna Zdrowa i naturalna, ponieważ nie zawiera żadnych konserwantów, sztucznych barwników i aromatów czy GMO

Zawiera Olej z łososia (omega-3 i omega-9) dla zdrowej sierści i skóry Zawiera Prebiotyki (oligo i frukto-oligosacharydy) dla większej odporności

Hypoalergiczna (tylko trzy główne składniki)

Zawiera selen i witaminę E, które działają jako przeciwutleniacze i zwiększają odporność

Wysoce strawna

NIE zawiera GLUTENU – główne źródło alergii pokarmowych

Zawiera liczne dodatki funkcyjne

NIE zawiera sztucznych barwników i wzmacniaczy smaku

Wyjątkowo smakowita Bogata w witaminy i minerały

NIE zawiera składników modyfikowanych genetycznie (GMO) NIE testowany na zwierzętach

bezzbożową mokrą karmą Naturea.

-

przysmakami dla szczeniąt i zabawkami linii COMFY APPETITE, karmami mokrymi linii COMFY APPETITE.

100 g, 2 kg, 12 kg

800 g, 3 kg i 15 kg

trwałe worki zawierające 3 kg lub 12,5 kg produktu.

12 kg – 21590 zł

1990 zł, 3990 zł i 16990 zł

3 kg – 6499 zł 12,5 kg – 18999 zł

-

-

AQUAEL www.aquael.pl

49


Pies

e n od lki M e ze . c z . . y s m oże s

r b i o

– na co zwracać uwagę dr n. wet. Joanna Zarzyńska Klienci (zwłaszcza Panowie) przychodzący do nas po obroże, szelki i smycze często nie przywiązują większej uwagi do wyboru i wyglądu tych akcesoriów. Tymczasem w obrębie tej grupy produktów, podobnie jak i w każdej innej, panują zmieniające się trendy i mody, sprawiające, że pies, który chce być na bieżąco po prostu nie może założyć tego, co nosił jeszcze w poprzednim sezonie . Co zatem warto polecać bardziej wymagającym klientom? I na co zwrócić uwagę kupujących podczas dopasowywania spacerowego ekwipunku dla ich czworonożnych przyjaciół? Rynek tych produktów jest obecnie bardzo bogaty i nie ma problemu z dobraniem akcesoriów dla każdej wielkości i wieku psa. Zawsze przydaje się kompetencja sprzedawcy, odnośnie typu produktów najlepszych dla danego osobnika (masa ciała, aktyw-

Z korzyścią dla sklepu jest podkreślanie, że pierwszy zestaw dla szczenięcia (obroża/szelki + smycz) powinien być swego rodzaju „zestawem treningowym”, często bywa bowiem nadgryzany przez pupila, poza tym wiele zwierząt po prostu rośnie i będzie wymagało zakupu kolejnego rozmiaru (dla dużych psów nawet kilku). 50

ność itp.). Trzeba pamiętać, że klienci lubią ofertę spersonalizowaną – czyli indywidualność, oryginalność oraz identyfikowalność – czyli np. wizerunek psa danej rasy na obroży. Kobiety cenią sobie nie tyle (lub – nie tylko ) użytkowość, co estetykę i kolorystykę, chętniej też decydują się na zakupy kilku obroży czy smyczy, nawet jeśli w domu mają już ich całą baterię – lubią podążać za modą i nowościami na rynku. Miłośniczki małych ras zawsze skuszą się na „słodkie” kokardki, dżety, kryształki itp., także w formie elementów doczepianych, które można wykorzystywać w różnych stylizacjach. Tego typu produkty są raczej „biżuterią” niż elementami użytkowymi – ale przecież są istotnym walorem dodanym do psa ozdobnego . Z korzyścią dla sklepu jest podkreślanie, że pierwszy zestaw dla szczenięcia (obroża/szelki + smycz) powinien być swego rodzaju „zestawem trenin-

gowym”, często bywa bowiem nadgryzany przez pupila, poza tym wiele zwierząt po prostu rośnie i będzie wymagało zakupu kolejnego rozmiaru (dla dużych psów nawet kilku). Pomijając względy modowe obroża czy szelki mają być przede wszystkim bezpieczne – czyli konieczne jest zwrócenie bacznej uwagi klienta na sposób ich zapięcia. Obecnie większość producentów bazuje na plastikowych systemach zatrzaskowych, często zabezpieczanych jeszcze dodatkowo w szelkach kółkami, do których dopinana jest smycz. Dla bardzo aktywnych, silnych psów warto polecać droższe modele z solidnymi zatrzaskami aluminiowymi. Obroże i szelki zatrzaskowe zapina się szybko, dużo szybciej niż tradycyjne systemy paskowe (warto to podkreślić, zwłaszcza, jeśli kupujący ma kilka psów – oszczędza wtedy naprawdę sporo czasu). Często dodatkowo oprócz zatrzasku obroże posiadają


Piotr Makuch

Pet Food Consulting Poland Sp. z o.o.

Podczas spacerów z psem liczy się zwłaszcza komfort i bezpieczeństwo pupila. Planet Pet Society poleca unikalne obroże, szelki i smycze z kolekcji Arctic. Stanowią one jedyne w swoim rodzaju połączenie solidności oraz estetycznego wykonania. Kolekcja składa się z obroży i szelek w czterech rozmiarach, dwóch modnych kolorach (granatowy i różowy) oraz dwóch praktycznych smyczy, dzięki czemu bez trudu można dobrać elegancki ekwipunek spacerowy dla każdego czworonoga. Zarówno szelki jak i obroże posiadają wygodną regulację długości, dzięki czemu mogą „rosnąć” wraz z młodym psem. Wykończenia z odblaskowymi elementami zapewniają bezpieczeństwo również podczas wieczornych spacerów z pupilem.

funkcję zaciskową (pasek przeciągnięty przez kółko), co też poprawia ich funkcjonalność i utrzymuje blisko szyi zwierzęcia. Inny system zapięcia, to system łańcuszkowy. Jeśli polecamy klasyczne obroże typu „pasek”, to przy ich doborze sprawdzamy, czy końcówka zanadto nie zwisa (ryzyko obgryzania oraz zahaczania o zarośla na spacerach). Obroża nie może być ani za ciasna, ani luźno zwisająca – stąd produkty z systemami regulacji dają większe możliwości dopasowania. Pamiętajmy o preferencjach rasowych – „biżuteria” jest dobra dla ras ozdobnych, ale już użytkowość to podstawa w przypadku np. owczarków, czy molosów (tutaj klienci interesują się kolczatkami, czy obrożami łańcuszkowymi z różnych stopów) – jeśli obroże materiałowe, to wytrzymałe i szersze. A już specyficzna moda obejmuje charty – specjalnie dla nich stworzono szerokie obroże typu zaciskowego, często z efektowymi zdobieniami. Można również postawić na rozwiązania funkcjonalne i zaopatrzyć się w specjalistyczne obroże – niektóre firmy oferują np. okrągłe w przekroju obroże dla delikatnych psów długowłosych (np. spaniele) nie niszczące im włosa. Ciekawostką są również obroże podświetlane, z paskami odblaskowymi, zasilane bateryjką czy miniaturowym panelem słonecznym. Przydają się one podczas wieczornych spacerów z psem biegającym luzem lub na wyprawy rowerowe. Świecąca obroża ułatwia lokalizację pupila, czyni go bardziej widocznym np. dla kierowców samochodów, znacząco zwiększając jego bezpieczeństwo. Analogiczną funkcję pełnią obroże od-

blaskowe. Kupujący często pytają też o brudoodporność produktu. Szelki kiedyś były domeną psów małych. Obecnie również wielu właścicieli czworonogów średnich i dużych ras preferuje szelki zamiast obroży, gdyż są bezpieczniejsze, pies się nie poddusza kiedy ciągnie na smyczy i mamy nad nim większą kontrolę (w przypadku szelek szarpnięcia rozkładają się na cały korpus psiaka i zdecydowanie mniej on je odczuwa). Ułatwiają naukę chodzenia na smyczy szczeniętom. Warto zatem posiadać w ofercie sklepu modele szelek dla różnej wielkości psów. Polecamy je standardowo rasom małym, w tym krótkopyskim oraz takim, którym obroża nie zapewnia bezpieczeństwa (bo mogą z niej wysunąć głowę). Ale szelek poszukują też właściciele retrieverów, psów Północy, owczarków, bokserów, rottweilerów, terierów typu bull. Z dobrych szelek pies nie może wyjść (bezpiecznie jest wtedy, kiedy szelki obejmują szyję oraz klatkę piersiową; niektóre modele to jedynie „ósemka” w której otworach umieszcza się łapy i zapina na grzbiecie pomiędzy łopatkami, tzw. „step in”). Budowa szelek powinna umożliwiać ich łatwe zakładanie i zdejmowanie. Dla psów pracujących i służbowych, do szkolenia obronnego, psich sportów, czy zaprzęgów mamy konkretnie dedykowane modele szelek – również warto je spersonalizować (np. możliwość umieszczenia imienia psa, czy z hasłami, np. „bodyguard”, „killer”, „K9” itp.). Równomiernie rozkładają obciążenie na klatkę piersiową, mogą być wytwarzane również z materiałów oddychających. Istnieje możliwość do-

łączania odblasków. Szelki nie są natomiast najlepszym pomysłem dla psów o włosie długim (a zwłaszcza dla osobników typowo wystawowych) – mogą go przecierać i niszczyć. Za to koniecznie polecajmy szelki do transportu samochodowego wraz ze smyczą samochodową – w przeciwieństwie do obroży gwarantują one bezpieczeństwo przypiętego zwierzaka nawet podczas gwałtownego hamowania. Dobierając szelki (znów warto postawić na modele z regulacją wielkości) sprawdzamy, czy nie blokują ruchów psa i nie powodują odstawiania łokci. Wielu klientów zwraca uwagę na to, czy szelki są lekkie, a materiał oddychający. Ważna jest też miękkość w dotyku – stąd często szelki podszywane są polarem. Najlepiej jeżeli przy wyborze szelek czy obroży klient przychodzi do nas z pupilem, a jeśli nie ma takiej

Szelki są bezpieczniejsze niż obroża, gdyż pies się nie poddusza kiedy ciągnie na smyczy i mamy nad nim większą kontrolę (w przypadku szelek szarpnięcia rozkładają się na cały korpus psiaka i zdecydowanie mniej on je odczuwa). Ułatwiają naukę chodzenia na smyczy szczeniętom. Warto posiadać w ofercie sklepu modele szelek dla różnej wielkości psów. 51


Pies

Katarzyna Górecka www.kookitodesign.com

Kookito Design poleca obroże, smycze oraz szelki, które wyróżniają się niebanalnym wzornictwem, wysoką jakością materiałów oraz wielobarwnością. Akcesoria dla psów naszej marki to nie tylko bogactwo kolorów, ale także bezpieczeństwo oraz komfort użytkowania podczas spacerów. Obroże i szelki z kolekcji Cuddle podszyte są miękkim w dotyku polarem, co zapobiega wycieraniu się sierści oraz daje wygodę w noszeniu każdemu czworonogowi. Szeroką ofertę obroży i szelek charakteryzuje duży wybór wzorów, a także cała gama rozmiarów od XS do XL, dlatego też właściciel każdego psa, małego czy dużego z pewnością coś wybierze. Dodatkowo do każdego wzoru obroży lub szelek można dobrać smycz i stworzyć niepowtarzalny komplet, tak by wyglądać modnie podczas spacerów ze swoim pupilem.

możliwości to powinien znać jego wymiary (obwód szyi, obwód klatki piersiowej). Oprócz niezawodnej i tradycyjnej skóry (naturalnej lub tzw. „ekologicznej”), coraz więcej osób wybiera produkty z materiału. Są produkowane w bogatej kolorystyce (np. małe parciane obroże w kilku kolorach-będą chętnie kupowane przez hodowców do oznakowywania szczeniąt w miocie), a co ważne, można do nich polecić pasującą kolorystycznie i designersko smycz . Podobnie jak obroże, czy szelki, smycz musi być dostosowana rozmiarami i solidnością wykonania (a także masą) do wielkości i siły zwierzęcia. Musi spełniać wymogi funkcjonalnej użytkowości i bezpieczeństwa. Ma umożliwiać kontrolę nad zwierzęciem. Pies prowadzony na smyczy powinien przemieszczać się przy nodze właściciela, ale też, w odpowiednich spacerowych miejscach zażyć kontrolowanego, swobodniejszego ruchu i załatwić potrzeby fizjologiczne. Smycz powinna dobrze się układać w ręku i nie powodować dyskomfor-

Najlepiej jeżeli przy wyborze szelek czy obroży klient przychodzi do nas z pupilem, a jeśli nie ma takiej możliwości to powinien znać jego wymiary (obwód szyi, obwód klatki piersiowej).

52

tu – czyli np. otarć skóry dłoni. Design designem, ale to, co w smyczy najważniejsze to karabińczyk (mocny, trwały, dostosowany wielkością do danego rodzaju smyczy, nie za ciężki, z dobrym zamknięciem, łatwym do obsługi; wykonany ze stali nierdzewnej), uchwyt (czyli pętla na drugim końcu smyczy, smycz z uchwytem jest bezpieczniejsza; w pętli swobodnie powinna się mieścić dłoń opiekuna (dla wygody trzymającego często uchwyty są miękko wyściełane dzięki czemu ograniczają otarcia). Smycz musi mieć odpowiednią długość – wzrost opiekuna i wielkość psa są niezbędnymi parametrami jej doboru. Za krótka smycz nie pozwoli psu na swobodę ruchu, a za długa spowoduje ryzyko splątywania (zwłaszcza jeśli kupujący wychodzi na spacer z kilkoma psami na raz). Do nauki chodzenia na smyczy i przy nodze nie nadają się smycze automatyczne, które są tak cenione przez właścicieli psów w miastach. Właściwie to warto polecać klientom kilka modeli smyczy dla danego psa – w zależności od okoliczności, w jakich są wykorzystywane. Na wyjścia w ruchliwe rejony miejskie, czy do gabinetu weterynaryjnego – klasyczną smycz. Na bardziej swobodne spacery – regulowaną, do parku czy lasu, linkę (10 m) lub smycz automatyczną. Ta ostatnia przyda się też jeśli powierzamy swoje zwierzę dog walkerowi albo innemu opiekunowi, np. na czas wyjazdu właściciela (obce osoby nie powinny spuszczać psa ze smyczy!). Na rynku są również specjalistyczne smycze do rowerów, czy joggingowe (tzw. hands free, z regulowanym pasem biodrowym).

Smycze klasyczne, mogą być skórzane (skóra wołowa, cielęca, bawola, łosia, skóra ekologiczna) lub taśmowe (parciana/nylonowa lub z linki-pleciona), w wersji standardowej lub podwójnej (z dwu- lub trzystopniową regulacją i dodatkowym karabińczykiem). Taśmowe bywają lżejsze niż skórzane, są też miękkie (dla większych psów mogą być gumowane), mogą być na bazie taśmy rurowej. Są dostępne w dużym wyborze szerokości (0,8 cm, 1,0 cm, 1,3 cm, 1,5 cm, 1,8 cm, 2,0 cm lub 2,5 cm – to tylko te najpopularniejsze) oraz w kilku długościach (50-110/120 – klasyczna; 150180-200 cm – regulowana). Smycze regulowane można wykorzystać (np. w sytuacjach awaryjnych) do prowadzenia dwóch psów, gdyż mamy do dyspozycji dwa karabińczyki na obu końcach smyczy. Przy użyciu takiej smyczy łatwiej jest też przypiąć psa do słupka czy drzewa w trakcie szkolenia np. komendy „zostań”. Są specjalne modele treningowe, o wielostopniowej regulacji długości. Smycze skórzane wcale nie muszą być koloru skóry, są dostępne także w szerokiej gamie kolorystycznej (czarne, brązowe, koniakowe, także różnokolorowe), bywają wzbogacane dżetami, czy nitami albo koralikami. Ceny ich są wyższe niż smyczy materiałowych. W przypadku tych ostatnich wzornictwo jest nieograniczone . Dostępne są wszystkie kolory tęczy, hasła, postaci z bajek, zwierzęce sylwetki, psie łapki itp. Smycze takie mogą posiadać również wstawki zwiększające bezpieczeństwo zwierzęcia np. odblaski, czy gumy, które ograniczają efekty gwałtownych


szarpnięć psa. Produkty z materiału można prać. Niektórzy właściciele większych psów stawiają na smycze łańcuszkowe, ze skórzanych uchwytem lub taśmową wstawką – pamiętajmy, że są ciężkie i nie nadają się dla psów mniejszych! Krótkie smycze, tzw. pejcze również przeznaczone są dla psów dużych. Można znaleźć także smycze wielofunkcyjne, których regulacja pozwala na przejście od długości pejcza, do bardzo długiej, treningowej. Niesłabnącą popularnością, mimo dość wysokich cen, cieszą się smycze automatyczne. I także w tej linii można obserwować zmiany – optymalizację kształtu rączki i jej trwałości, czy odporności na pękanie, lepszy system zwijania, dodatek zasobnika na woreczki, czy przysmaki, taśmy odblaskowej, czy np. latarki. A także bogatą kolorystykę a nawet zdobnictwo (dżety, kryształki). Pomyślano już także o spersonalizowaniu produktu – niektóre smycze mają możliwość nałożenia tzw. coveru, czyli nakładki na rączkę z różnymi motywami. Smycze występują w różnych długościach (2,5-3 m-format kieszonkowy, 5 m,

8 m, 10 m), opisywane są systemem symboli, w zależności od wielkości/ masy psa. Część ruchoma może być linką lub taśmą. Posiadają blokadę rozwijania smyczy oraz automatyczne zwijanie (co zapobiega ciągnięciu smyczy po ziemi). Dla większych ras lepsza będzie smycz taśmowa nie linkowa (oba typy należy wysuszyć po zamoknięciu). Linką można się poważnie pokaleczyć. Smycze automatyczne dla dużych psów są generalnie duże i dość ciężkie. Smycz automatyczna nie może być łączona z dławikiem, czy kolczatką! A zarówno właściciel, jak i pies powinni być przeszkoleni w zakresie używania tej smyczy – może bowiem wyrabiać u psa nawyk ciągnięcia. Smycze automatyczne nie są też polecane przy wyprowadzaniu więcej niż dwóch psów jednocześnie – duże ryzyko splątania! Dla kilku psów o podobnej wielkości i temperamencie można dokupić rozgałęźniki i łączniki, czyli krótsze smyczki z karabińczykami i w ten sposób zredukować ilość trzymanych w ręku końców smyczy. Psy wymagają pewnego treningu, żeby umiejętnie wspólnie chodzić.

Warto polecać klientom kilka modeli smyczy dla danego psa – w zależności od okoliczności, w jakich są wykorzystywane. Na wyjścia w ruchliwe rejony miejskie, czy do gabinetu weterynaryjnego – klasyczną smycz. Na bardziej swobodne spacery – regulowaną, do parku czy lasu, linkę (10 m) lub smycz automatyczną. W ofercie obroży, szelek i smyczy liczy się kolor i oryginalność! Modne są obecnie mocne, soczyste kolory (limonka, różowy, błękitny, jadowita zieleń, żółty) oraz odblaski i kolory neonowe. Kupujący lubią produkty sezonowe – czyli np. z motywami świąt, wakacyjnymi, pór roku itp. Przy okazji warto polecać adresatki oraz zasobniki na woreczki, czy też świecące zawieszki do obroży i szelek.

www.kookitodesign.com

Pozwól Twojemu psiakowi żyć kolorowo!

Zapraszamy do współpracy Kookito Design ul. 3 Maja 79/2, 41-400 Mysłowice, tel. 504 096 750, kookitodesign@gmail.com


Premiera

Naturalne kosmetyki dla psów

Właściciele psów o wysokiej świadomości starają się jak najlepiej dbać o dobrostan swoich ulubieńców. O ile wiedza na temat karm i składników nutraceutycznych jest coraz powszechniejsza i coraz łatwiej poruszać się w gąszczu informacji zawartych na etykietach, to już dobór dobrej jakości kosmetyków jest „wyższą szkołą jazdy”. Wielu klientów chciałoby zapewnić swoim psom wysoce efektywne preparaty, a przy tym oparte na jak najbardziej naturalnych, nieszkodliwych składnikach, a co za tym idzie – nie stanowiących zagrożenia dla środowiska. Kosmetyków taki szukają zwłaszcza właściciele psów z problemami skórnymi, skórą wrażliwą, czy delikatnym włosem. Chcą widocznych efektów poprawy jakości szaty, usprawnienia bariery skórnej, ograniczenia łojotoków, łupieżu oraz przykrego zapachu sierści. Kiedy jednak spoglądamy na listę składników preparatów kosmetycznych pojawia się wiele trudnych, nieznanych nazw, często w języku łacińskim, zatem dla przeciętnego nabywcy prak-

tycznie nieczytelnych. Opieramy się na zaufaniu i deklaracji producenta, opisach kosmetyków zawartych w ulotkach i folderach reklamowych. Chcemy zapewnić pupilowi bezpieczną pielęgnację. Czego więc warto unikać? Poniżej przedstawiamy wybrane składniki chemiczne, których obecność w preparacie powinna nas zniechęcać do jego zakupu. Mogą bowiem powodować problemy zdrowotne. Parabeny (Methylo- PropyloButylo- i Ethylo- paraben); są przykładem substancji używanych jako konserwanty, pozwalają zachować świeżość i przedłużyć trwałość produktu, ograniczają namnażanie drobnoustrojów (bakterio- i grzybo-

Kosmetyki BELEKO­powstają wyłącznie z naturalnych składników

54


bójcze). Typowy składnik kremów. Stosuje się kilka różnych parabenów, wykorzystując ich działanie synergistyczne. Są to substancje toksyczne, mogą prowadzić do reakcji alergicznych, jeśli są używane w wysokich stężeniach. Imidazolidinyl Urea oraz Diazolidinyl Urea (często na opakowaniach umieszczane są nazwy handlowe Germall I Germall 115); podobnie jak parabeny są to związki konserwujące, stosowane w kombinacji z innymi konserwantami, ponieważ same nie działają grzybobójczo. Pochodne formaldehydu. SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate); syntetyczne detergenty, czyli substancje powierzchniowo czynne, używane nie tylko w kosmetykach, ale także w środkach myjących i odtłuszczających, proszkach do prania, ponieważ pomagają usunąć tłuszcz – czyli także odtłuszczają włosy. Ich dodatek pozwala na wysoki stopień pienienia się kosmetyku. Powodują przesuszenie skóry (zwiększona utrata wody), zaburzają wydzielanie łoju – problem przetłuszczania się nasila. Kumulują się w organizmie. Mogą być szkodliwe dla układu nerwowego, odpornościowego, w dużych stężeniach działają toksycznie na skórę. SLES powstaje z SLS w wyniku procesu chemicznego i może być obarczony ryzykiem zanieczyszczenia 1,4-dioksyną, którą uznaje się za potencjalnie rakotwórczą. Producenci czasem starają się ukryć użycie tych substancji podając inne nazwy, w tym np. pochodzący z kokosa naturalny odpowiednik SLS, Sodium Coco Sulfate (SCS) – on też ma działanie drażniące. Glikol propylenowy; emulgator; syntetyczny związek utrzymujący nawilżenie skóry i ułatwiający wnikanie substancji aktywnych w skórę. Glikol spowalnia wysychanie produktu. Obniża aktywność wodną, więc wspomaga działanie konserwantów. Jest toksyczny, może działać alergicznie. W kosmetykach naturalnych nawilżenie zapewnia się dzięki użyciu organicznej gliceryny połączonej z alkoholem etylowym.

TEA (Triethanolamine) amina alifatyczna; pomaga dostosować i utrzymać pH produktu. Może być stosowana w ograniczonym stężeniu. Działa drażniąco, może przesuszać skórę i włosy. Synthetic Fragrances; bardzo ogólna nazwa, pod którą może się skrywać ponad 200 różnych składników – użytkownik dokładnie nie wie, co zostało wprowadzone do produktu. Te substancje mogą wpływać na złe samopoczucie (bóle głowy, wymioty), podrażniać skórę. Silikony, substancje hydrofobowe i lipofobowe, bezzapachowe emolienty (po ich aplikacji pozostaje lepka warstwa), tworzą na skórze i włosach film, ograniczając ucieczkę wody, poprawiają nawilżenie. Używa się ich w kosmetykach do włosów do ich wygładzenia i ograniczenia puszenia się. Dają szybki efekt, zwłaszcza na włosach osłabionych. Są odporne na wodę – więc trudno je zmyć – wymaga to silnych detergentów. Gromadząc się na włosie blokują możliwość wchłaniania substancji odżywczych. Włos jest obciążany. Często producenci używają ich jako „sztucznego jedwabiu”. W składzie mogą wystąpić – methicone oraz –siloxane. Pamiętajmy, że dla klienta oprócz składu preparatu i celu w jakim go używamy, ważna jest też estetyka opakowania – wiele decyzji zostaje podjętych „wzrokiem” – kiedy na półkach znajduje się cała gama produktowa. Kolejną ważną cechą kosmetyku jest jego zapach. Wiele osób nie przepada za intensywnymi zapachami perfumowanymi, długo utrzymującymi się na sierści zwierzęcia – wolą łagodne zapachy lub wręcz brak wyraźnej nuty zapachowej. Szampony mają dobrze oczyszczać, ułatwiać rozczesywanie sierści oraz spełniać zadeklarowane funkcje dodatkowe – ostatecznej oceny produktu użytkownik dokona więc dopiero po jego użyciu. Naprzeciw tym wszystkim wymaganiom klientów wychodzi firma BELEKO, która produkuje swe wyroby wyłącznie ze składników natural-

nego pochodzenia. To nowa polska marka naturalnych kosmetyków dla psów do problematycznej sierści i skóry. Nie używamy SLS, SLES, parabenów, składników ropopochodnych ani silikonów. Zastosowanie jedynie naturalnych składników pozwala bezpiecznie dbać o naszych wiernych przyjaciół. Ich pielęgnacja jest niezwykle przyjemna i delikatna ponieważ produkty BELEKO są w efekcie bezzapachowe i bezbarwne. Każdy z naszych produktów oczyszcza, wygładza, nawilża, odżywia i nabłyszcza sierść. Ułatwia również jej rozczesywanie. Wykorzystanie składników aktywnych pomaga pozbyć się uciążliwych problemów skóry i sierści, takich jak nadmierne podrażnienia, świąd czy nieprzyjemny zapach. W swojej ofercie posiadamy szampon łagodzący z proteinami owsa i pszenicy, szampon hipoalergiczny z witaminami i aloesem, szampon niwelujący nieprzyjemne zapachy oraz mgiełkę niwelującą nieprzyjemne zapachy. Co więcej, nasze produkty są bardzo wydajne, a ich opakowanie wystarcza naprawdę na długo gwarantując optymalną pielęgnację sierści każdego czworonożnego pupila.

55


Pies Kot

Prezent

pod choinkę dla czworonoga? Święta tuż tuż! Oprócz dzieciaków do obdarowania są w Polsce miliony psów i kotów, których właściciele na pewno nie omieszkają kupić im coś pod choinkę. A co najlepiej im polecić? Zapytaliśmy o to zaprzyjaźnionych producentów i dystrybutorów psio-kocich produktów i na tej podstawie sporządziliśmy listę propozycji wraz ze wskazówkami jakim klientom i dla jakich pupili najlepiej je rekomendować.

Dla psa i kota Świetnym pomysłem na prezent dla naszego pupila są świąteczne zestawy TRIXIE występujące w wersji zarówno dla psów, jak i dla kotów. Są to gotowe pakiety prezentowe, w których znajdują się zabawki oraz smakołyki marki TRIXIE, a wszystko spakowane jest w świąteczny kartonik. Jest to znakomita propozycja dla właścicieli zwierząt. Mamy gotowy, już zapakowany prezent, który wystarczy schować pod choinką. www.hobby.bydgoszcz.pl

56


Kondycja i zdrowie Kupujemy naszym czworonożnym pupilom upominki na różne okazje, coraz częściej zwierzęta, jako pełnoprawni członkowie naszych rodzin otrzymują również prezenty świąteczne. Wybierając prezent dla psa, warto zdecydować się na coś praktycznego. Dobrym rozwiązaniem może być zakup suplementu diety, którego rolą będzie poprawa zdrowia i kondycji psa, co z kolei na pewno przełoży się na jego doskonałe samopoczucie. Suplementy diety dla zwierząt stają się stałym elementem diety wielu psów domowych. Jeśli do tej pory nie podawaliśmy takich preparatów swoim pupilom, to właśnie okres świąteczny jest doskonałym momentem by sprawić zwierzakowi zdrowy prezent. www.gamedog.eu

Dla urody W okresie jesienno-zimowym, kiedy spada temperatura powietrza, włosy i sierść zwierząt szybciej się brudzą. Dodatkowo dochodzi do przetłuszczania się skóry, która wytwarza więcej łoju aby zapewnić m.in. odpowiednią ciepłotę ciała zwierząt. Może to powodować przykry zapach i kołtunienie się włosów czy sierści. Ponadto spacery w śniegu, błocie pośniegowym i soli nie sprzyjają naszym milusińskim, mogąc doprowadzić do podrażnienia łap. Podaruj swojemu Pupilowi właściwą ochronę i odrobinę radości stosując kosmetyki Frontline PetCare, które zostały stworzone przez ekspertów z myślą o codziennej pielęgnacji psów i kotów. www.frontlinepetcare.pl

Pyszne przysmaki Co podarować psu na Święta? Coś do żucia, podgryzania, oblizywania, co pozwoli mu się odprężyć i zajmie go na długi czas podczas leżenia pod świątecznym stołem? A może coś zdrowego, w 100% naturalnego i niezwykle pysznego? Nogi wieprzowe z mięsem Alpha Spirit to kompromis pomiędzy prawdziwą przyjemnością dla psa a odpowiedzialnością jego opiekuna. Noga wieprzowa w specjalnym świątecznym opakowaniu jest gotowa, aby zaczekać pod choinką na radość najlepszego przyjaciela człowieka. www.alphaspirit.pl

57


Pies Kot

Ciasteczka i smakołyki Jako członkowie naszych rodzin psy i koty również zasługują na prezent pod choinkę. Święta to dobry moment i okazja do tego aby sprawić naszemu czworonożnemu przyjacielowi zdrowy i wyjątkowo smakowity upominek, który zapewni mu wielką przyjemność. Naturea posiada w swojej ofercie całe mnóstwo pełnowartościowych, bezzbożowych i naturalnych smakołyków, które zadowolą nawet najbardziej wybredne i wymagające psy i koty. Do wyboru mamy Biszkopty dla psów, które ty też możesz jeść, półwilgotne Przysmaki dla psów i kotów, które zawierają aż 88% mięsa lub ryby, naturalne Przekąski i Dentystyczne smakołyki do codziennej higieny jamy ustnej. Nie zwlekaj i już teraz zrób niezapomniany prezent swojemu pupilowi. Pamiętaj, trafione prezenty cieszą podwójnie! Wszystkie produkty znajdziesz na stronie ­Naturea.com.pl

Cos do drapania Wiele osób pragnie obdarować swojego kota czymś wyjątkowym na święta. Polecamy połączenie doskonałej zabawy i funkcjonalności, jakie stanowią nowoczesne i modne drapaki dla kotów marki COMFY. Są dostępne w bardzo szerokim wyborze pozwalającym na znalezienie czegoś, co pasuje do temperamentu i potrzeb każdego kota oraz do wystroju każdego mieszkania. Szczególnie polecamy rozbudowane, wielopiętrowe drapaki NORAH, JACK i VICKY, które są wręcz stworzone dla kocich gimnastyków uwielbiających skoki i dzikie harce. A dla sprytnych kotów mamy inteligentne modele MULTI i BRIE stanowiące połączenie drapaka i zabawki edukacyjnej. Rozwijają one umiejętności motoryczne zwierzaka gwarantując mu przy tym wspaniałą zabawę. Do nowoczesnych wnętrz polecamy także drapaki MIZZY, IZZY, DIZZY, WIZZY i PATRICK w bardzo modnym obecnie, intensywnie zielonym kolorze. www.comfypet.pl, www.aquael.pl

Odpoczynek Legowisko DAISY – stworzone z myślą o najmniejszych milusińskich. • niezwykle miękkie w dotyku materiały, nie łapiące sierści • wypełnione leciutką, doskonale zachowującą sprężystość kulką silikonową • możliwość płynnej regulacji obwodu • dwustronne • dostępne w dwóch rozmiarach ø65, ø80 i ośmiu wariantach kolorystycznych • łatwo się pierze, szybko schnie • wyróżniające się na sklepowej półce dzięki zastosowanym materiałom i zestawieniom kolorystycznym www.laurendesign.eu

58


Godziny gryzienia Jako prezenty dla psów najlepiej sprawdzają się dwie grupy produktów: zabawki oraz przysmaki. Marka COMFY poleca „pod choinkę” unikalne połączenie tych dwóch kategorii – PLUG SNACK TOYS. To wyjątkowe zabawki wyposażone w pyszne, jadalne wkładki podwójnie stymulujące pupila do aktywności i zabawy. Zabawki te zostały wyprodukowane w Polsce w wyspecjalizowanych zakładach w Suwałkach. Są dostępne w szerokiej gamie kształtów dostosowanych wielkością do przedstawicieli wszystkich ras psów. Znajdujące się w nich wymienne jadalne wkładki wykonane są wyłącznie z naturalnych składników, takich jak brązowy ryż, skrobia ryżowa, warzywa, gliceryna, olej kokosowy. www.comfypet.pl, www.aquael.pl

Grudzień to czas, w którym ogarnia nas szał świątecznych zakupów. Nie zapominajmy także o prezencie pod choinkę dla naszego czworonoga. Psy traktujemy jako pełnoprawnych członków rodziny, dlatego też nie jest niczym niezwykłym obdarowywanie naszych czworonożnych przyjaciół psimi prezentami. Co wybrać w tym sezonie? Kookito Design proponuje nietuzinkowe, kolorowe akcesoria dla psów, jak obroże, smycze, szelki i ubranka. Wysoka jakość materiałów z których tworzymy, a przy tym dbałość o każdy detal sprawi, że produkty naszej firmy posłużą Waszym psiakom na długi czas. Praktyczne i designerskie gadżety to także świetny prezent dla wszystkich sympatyków pieskiego świata www.kookitodesign.com

Kolorowy Swiat


Pies Kot

Preparaty

na uspokojenie i… nie tylko

dr n. wet. Joanna Zarzyńska Zbliża się sylwester i okres karnawału, w którym codziennością będzie huk eksplodujących petard i fajerwerków. To trudny okres dla wielu psów instynktownie obawiających się hałasu. Pirotechniczne gadżety to jednak nie jedyne źródło stresu dla czworonogów. Niektóre psy nie lubią burzy z piorunami, obawiają się przelatujących samolotów itp. Podobnie jest z kotami. Na szczęście w sukurs idzie nam dzisiaj farmakologia. Na rynku jest wiele preparatów opartych często na naturalnych składnikach, które w łagodny sposób wyciszają zwierzaka i pomagają mu przetrwać trudny czas. Zupełnie odwrotnie działają preparaty… pobudzające ze słynną kocimiętką na czele. A zatem co, kiedy i komu polecać? Wiedza na temat zachowań zwierząt i ich zaburzeń jest stale poszerzana. Coraz większa liczba osób interesuje się behawiorystyką, można skorzystać z pomocy lekarzy weterynarii zajmujących się terapią behawioralną, zwłaszcza jeśli mamy zwierzęta po przejściach, np. adoptowane ze schronisk, czy przygarnięte gdzieś z ulicy. Stres towarzyszy każdemu zwierzęciu i na normalnym poziomie jest łatwy do opanowania, utrzymuje organizm w stanie stymulacji, pobudza do działania. Natomiast nadmierny i długotrwały stres jest szkodliwy, obniża jakość życia, zmniejsza odporność, pogarsza nastrój i sprzyja stanom chorobowym (np. większa skłonność do problemów trawiennych oraz skórnych). Stosunkowo najczęściej wspomina się lęki i fobie dźwiękowe – których to objawy szczególnie nasilają się w okresie świąteczno-sylwestrowym, a przyczyniają się do tego wszelkiego rodzaju wystrzały i petardy. Ale gama dźwięków bodźcowych może być znacznie szersza. Zwierzęta boją się też np. burzy, przelatujących samolotów itd. Często wymienianym czynnikiem stresowym jest też separacja z opiekunem, a u kotów wprowadzenie nowego osobnika do domu (inne zwierzę, ale też pojawienie się dziecka w rodzinie), czy przeprowadzka. Zmiany zachowania jakie

60

mogą być obserwowane to podwyższona nerwowość, niepokój czy wręcz ekscytacja, trudności w koncentracji (czyli również w uczeniu się), które mogą wypływać na nieposłuszeństwo u psów. Zaburzenia apetytu, tendencje do zjadania rzeczy niejadalnych, brudzenie w domu (koty załatwiają się poza kuwetą), niszczenie rzeczy. Zachowania kompulsywne. Psy obawiające się dźwięków mogą szukać schronienia (ciemne miejsca, np. łazienka, pod łóżkiem), a niektóre w desperacji próbują wyskakiwać przez okno. Zaniepokojone zwierzę drży, może ziać otwartym pyskiem, często oblizuje wargi i przełyka ślinę. Jego źrenice mogą być silnie rozszerzone. Niektóre osobniki bywają agresywne, bądź nadmiernie wokalizują. W trosce o dobrostan pupili ich opiekunowie poszukują pomocy specjalistów (terapia behawioralna, farmakoterapia), ale także są zainteresowani preparatami i suplementami diety, które mogą być pomocne w wyciszaniu zwierzęcia i ograniczaniu reakcji stresowej (fobie dźwiękowe, lęki separacyjne, niepokój związany z podróżą). Gama produktowa takich środków stale się poszerza. Część z nich możemy umieścić w ofercie sklepu zoologicznego. Większość produktów zawiera dwa aktywne składniki, alfa kazozepina oraz

L-tryptofan. Alfa kazozepina to bioaktywny peptyd izolowany z mleka – jej wykorzystanie oparto na obserwacjach, że noworodki pijące mleko matki są wyraźnie spokojniejsze. Alfa kazozepina ma działanie uspokajające i redukuje stres. Nie wykazuje żadnych negatywnych działań ubocznych u zwierząt domowych (mięsożerne, psy i koty). L-tryptofan natomiast jest aminokwasem egzogennym. W organizmie jest przetwarzany w neurotransmiter – serotoninę („hormon szczęścia”) o kluczowej roli w kontrolowaniu lęku, niepokoju, snu oraz łaknienia. Preparaty i suplementy diety o działaniu uspokajającym/pobudzającym można podzielić na: 1. Feromony; syntetyczne substancje zapachowe, które naśladują naturalne substancje wydzielane przez zwierzęta (analogi). Można nabyć je w formie sprayu, dyfuzora do kontaktu elektrycznego lub obroży nasączonej feromonami. Uwalniają przez określony czas feromony uspokajające, kojące (np. analogi feromonów listwy mlecznej), wysycając nimi powietrze i zwiększając poczucie bezpieczeństwa u zwierząt. Dyfuzory działają długo, kilka tygodni. Świetne dla kotów. Sprayem można spryskać określone miejsca, kąty pomieszczenia lub legowisko zwierzęcia, czy kontener. Działają


lek. wet. Magdalena Wiśniewska

specjalista chorób psów i kotów www.scanvet.pl

Relaxer Vet Plus – smakowity syrop dla psów, kotów i zwierząt futerkowych, 250 ml. Skuteczna pomoc w problemach behawioralnych – np. lęk separacyjny, fobie dźwiękowe, nadpobudliwość. Polecany także przed sytuacjami stresowymi – np. podróż, pobyt w hotelu, przeprowadzka, nowi domownicy lub nowe zwierzę w domu. Zawiera naturalne składniki (m.in. biopeptydy, L-tryptofan) wpływające na poprawę nastroju, redukcję lęku i odczuwania stresu. Relaxer Kęsy – smakowite Kęsy dla psów, 60 kęsów. Zawiera biopeptyd o naturalnym działaniu przeciwlękowym oraz inne składniki sprzyjające poprawie nastroju i zmniejszające objawy stresu u psów (L-teanina, L-tryptofan i witaminy). Produkt polecany w sytuacjach stresowych u psów (np. głośne dźwięki, burze, podróż itp.), szczególnie u psów lękliwych i nadpobudliwych. Stosuje się go także w zaburzeniach zachowania, wspomaga terapię behawioralną. Relaxer Kot Plus – smakowity żel dla kotów, 100 ml. Skuteczna pomoc w problemach behawioralnych – np. załatwianie poza kuwetą, agresja, lęk. Polecany także przed sytuacjami stresowymi – np. podróż, pobyt w hotelu, przeprowadzka, nowi domownicy lub nowe zwierzę w domu. Zawiera naturalne składniki (m.in. biopeptydy, L-tryptofan) wpływające na poprawę nastroju, redukcję lęku i odczuwania stresu. KalmAid Kot – smakowity żel dla kotów, 50 ml. Receptura opracowana specjalnie z myślą o kotach. Przywraca równowagę nastroju, sprzyja uzyskaniu relaksu i zmniejsza nadpobudliwość nerwową. Polecany do podawania w sytuacjach takich jak niepokój i stany lękowe (np. remont, zmiany otoczenia, podróż, nowe osobniki w domu), strach (np. głośne dźwięki, burze), problemy behawioralne spowodowane stresem (np. załatwianie się poza kuwetą). KalmAid – syrop dla nadpobudliwych, niespokojnych i nerwowych kotów, psów, zwierząt futerkowych 250 ml. Sprzyja relaksacji i zmniejsza nadpobudliwość nerwową. Jest przydatny do stosowania w sytuacjach takich jak: strach (np. burze z piorunami, fajerwerki), niepokój i stany lękowe (spowodowane m.in. nowym otoczeniem lub rozłąką z właścicielem, podróż), problemy behawioralne objawiające się niepożądanym i niewłaściwym zachowaniem. Może być stosowany wspomagająco przy chorobach wywoływanych lub potęgowanych przez stres np. przy idiopatycznym zapaleniu pęcherza u kotów, dermatozach psychogennych u psów i kotów. KalmAid to pierwszy tego typu preparat na rynku. Już od prawie 10 lat pomaga zwalczać skutki stresu.

u psów dorosłych i szczeniąt, uspokajają i poprawiają efekty szkolenia. Ułatwiają adaptację w nowym otoczeniu. 2. Syropy/żele uspokajające; zmniejszają pobudliwość nerwową. Działają stosunkowo szybko. Dedykowane dla psów i kotów, w tym także dla osobników młodych. Dozowanie jest zależne od masy ciała i stopnia pobudzenia. Można podawać bezpośrednio do pyska lub mieszać z karmą. Składnikami aktywnymi są witaminy z grupy B (poprawiające funkcjonowanie układu nerwowego) oraz aminokwasy, w tym tryptofan, prekursor serotoniny („hormonu szczęścia”), oraz melatoniny (re-

gulator cyklu dobowego – tzw. zegar biologiczny). Preparaty nie odurzają, ani nie powodują uzależnienia. Mogą być podawane przez dłuższy czas lub jednorazowo przed konkretnym stresującym wydarzeniem (jak np. podróż, sylwester, wizyta w gabinecie weterynaryjnym), najlepiej w pewnym odstępie czasu przed zdarzeniem (min. około godziny), wtedy warto też podwoić dawkę preparatu. Wersja w żelu dedykowana jest szczególnie kotom, gdyż im ciężko jest podać jakiekolwiek preparaty – żel może zostać zlizany (atrakcyjny smakowo). 3. Kapsułki/tabletki; składniki aktywne to L-tryptofan, melatonina (hor-

mon regulujący rytm dobowy; poprawia jakość snu), GABA (kwas gamma-aminomasłowy; neuroprzekaźnik, pomaga zmniejszyć objawy lękowe, wzmaga uczucie odprężenia, poprawia sen, zmniejsza reakcje bólowe), L-teanina (zawarta w herbacie), tauryna. Kompleksy witamin B, poprawiają funkcjonowanie centralnego układu nerwowego, poprawiają nastrój. Niektóre wzbogacone składnikami naturalnymi (dziurawiec, rumianek). Kapsułki zaleca się podawać z posiłkiem, tabletki dla psów można tez podawać z ręki (smakowe). Dawkowanie zależne od masy ciała. Niektóre mogą być podawane już kociętom i szczeniętom, a także

EUROWET Sp. z o.o.

ul. Poznańska 10 D, 62-811 Kościelna Wieś, tel. +48 62 753 05 75 e-mail: eurowet@eurowet.pl, www.eurowet.pl

STRESNAL 125 ml – wpływa uspokajająco na zwierzęta. Osłabia stany niepokoju, strachu i agresji. Pomaga zmniejszyć napięcie mięśniowe. Wpływa korzystnie na psy i koty w czasie nieobecności właściciela, podczas pokazów fajerwerków, podróży, w okresie depresji u szczeniąt. Stresnal dzięki formie płynnej jest łatwy w podawaniu. Jako jedyny na rynku zawiera w swoim składzie Maczek kalifornijski. Preparat nie wywołuje efektów ubocznych i jest bezpieczny w stosowaniu. Ilość netto: 125 ml

61


Pies Kot

Tomasz Uhlenberg

Specjalista ds. Marketingu, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.pl

Nie każdy sposób kociej bądź psiej komunikacji jest przyjemny dla człowieka. Który z właścicieli zwierząt nie miał problemów ze znaczeniem terenu przez swojego pupila, uporczywym miauczeniem bądź szczekaniem czy także niszczeniem przedmiotów. Zwierzęta podobnie jak człowiek mogą mieć podwyższony poziom „ciśnienia” spowodowany stresem, lękiem czy zmianą otoczenia. Aby temu zapobiec należy podać mu krople No Stress Spot On z serii Calming, które ograniczą jego problemy behawioralne, dodatkowo działają antystresowo, pomagają także zwierzęciu zapanować nad lękiem w trudnych sytuacjach. Zawarty w kroplach ekstrakt walerianowy po jednorazowej aplikacji będzie działać relaksująco do 1 tygodnia. Beaphar No Stress Spot On dla psów i kotów redukuje takie nawyki jak : drapanie, niszczenie mebli, znaczenie terenu w mieszkaniu, uciążliwe miauczenie bądź szczekanie oraz nieuzasadnioną napastliwość i agresję. Zapraszamy również do sprawdzenia innych produktów linii Calming takich jak: obroże , tabletki, przysmaki. samicom ciężarnym. Najlepiej zacząć podawać przynajmniej na dzień przed stresującym wydarzeniem. Efekty utrzymają się od kilku godzin do 3-4 dni. 4. Niektóre firmy wykorzystują też substancje naturalne, jak kocimiętka, chmiel, kozłek lekarski (waleriana), rumianek. Kocimiętka jest byliną z rodziny jasnotowatych. Oszacowano, że 1/3 populacji kotów jest wrażliwa na kocimiętkę (cecha prawdopodobnie dziedziczna), gdyż reaguje na terpeny w niej występujące, imitujące działanie feromonów. Substancją czynną w kocimiętce jest nepetalakton. Preparaty z kocimiętką działają na koty na zasadzie atraktantów (spray-spryskiwanie zabawek – zabawki bywają też aromatyzowane, legowisk – ocieranie się, tarzanie) – czują ja węchem. Jest typowym „antydepresantem”, poprawia nastrój u kota, staje się on bardziej przymilny. Niektóre koty skłania do aktywności fizycznej, zabawy, czy używania drapaka. Waleriana ma na koty wpływ podobny do kocimiętki, stąd często zamiast kocimiętki

zabawki dla kotów są wzbogacane walerianą – na nią reagują wszystkie koty. Stąd spraye z walerianą mogą działać pobudzająco i relaksacyjnie. Waleriana jest składnikiem także sprayów adaptacyjnych dla psów, tabletek i kropli typu spot-on – obniża reakcje lękowe i stresowe, ogranicza zachowania negatywne. Krople dozuje się raz w tygodniu, na skórę (nie między łopatkami, gdzie dozujemy preparaty na pasożyty, tylko pomiędzy uszami). 5. Obroże uspokajające; zawierają składniki pochodzenia naturalnego (lawenda, waleriana, melisa, chmiel) lub substancje o charakterze feromonów. Są produktem długodziałającym (kilka tygodni) – także w okresach nasilonego stresu (podróże, święta, pobyty w hotelu, długie pozostawanie samotnie w domu itp.) można je zakładać i substancje aktywne są wydzielane. Dość szybko dają efekt relaksacyjny. Obwód dopasowuje się do obwodu szyi zwierzęcia jak w obrożach przeciwpasożytniczych. Nie zdejmuje się ich przez cały czas działania.

6. Karmy weterynaryjne uspokajające (CALM), linia dla psów i kotów. Receptura karm została specjalnie opracowana, aby regulować pracę przewodu pokarmowego (wysoka strawność, FOS, MOS, kwasy omega) i dostarczać odpowiednią ilość energii. Są smakowite, więc poprawiają apetyt u zwierzęcia. Dieta dostarcza specjalne składniki pokarmowe o efekcie uspokajającym: alfa kazozepinę oraz L-tryptofan, który zwiększa w organizmie produkcję serotoniny. Dodatki funkcjonalne (aminokwasy siarkowe, witaminy) poprawiają barierowość skóry i ograniczają zaburzenia dermatologiczne podłoża stresowego. Karma powinna być podawana minimum 10 dni przed stresującym wydarzeniem, czas terapii średnio 2-3 miesiące, ale zbilansowanie karmy pozwala na jej stosowanie przez całe życie zwierzęcia. UWAGA! Jeśli zwierzę ma długotrwałe napięcie stresowe i silne reakcje lękowe należy zwrócić się po poradę do lekarza weterynarii behawiorysty!

www.vetexpert.pl

KalmVet z serii VetExpert to preparat wieloskładnikowy o skutecznym działaniu przeciwlękowym u psów i kotów. Zawarte w nim składniki – tryptofan, rumianek i waleriana sprawiają, że zwierzę jest spokojniejsze i bardziej odporne na stres. Preparat jest przeznaczony nie tylko do stosowania u psów w okresie sylwestrowo – noworocznym, ale przede wszystkim dla zwierząt, które wykazują zaburzenia behawioralne spowodowane stresem. Podawany z wyprzedzeniem w naturalny, łagodny, długofalowy i skuteczny sposób przeciwdziała szkodliwym objawom stresu. Zawiera tryptofan (źródło serotoniny, podniesienie jej poziomu w mózgu zmniejsza występowanie agresji, samouszkodzeń i zwiększa odporność psów na stres), rumianek (zawarta w nim apigenina wykazuje działanie przeciwlękowe oraz łagodne działanie uspokajające) i walerianę (wyciąg z kozłka lekarskiego – zawarte w niej kwas walerenowy oraz kwas gamma – aminomasłowy biorą udział w hamowaniu uczucia lęku). Dzięki kapsułce TwistOff i bardzo wysokiej smakowitości dawkowanie preparatu kojarzy się zwierzęciu bardziej z podawaniem smakołyku niż lekarstwem. Zawartość kapsułki wyciskamy i mieszamy z karmą albo podajemy bezpośrednio do pyszczka. Kapsułkę można też podać w całości.

62


DENTAL CARE DLA PSÓW działa w każdej sytuacji A by nie a l u t przy ło a i w a spr ć! ś o n em przyj

Optymalna pielęgnacja zębów i higiena jamy ustnej. www.beaphar.pl

facebook.com/BeapharPL

Pielęgnacja zębów bez użycia szczoteczki.


Króliki i spółka

Króliki i gryzonie – jak zarabiać więcej? Jesień i zima to okres dobrej sprzedaży wszelkich klatkowych „futrzaków”. Czy jednak potrafimy na nich naprawdę dobrze zarobić? Już za chwilę wymienimy najczęstsze błędy sprzedażowe popełniane w trakcie tej czynności przez sprzedawców (i to nawet tych doświadczonych) oraz podpowiemy jak sprawić, aby wraz z każdym sprzedanym królikiem i gryzoniem kasa w naszym sklepie odczuła przyjemny przypływ gotówki.

Zakup zwierzaka – moment kluczowy Najważniejszym momentem, decydującym o tym, ile dany królik lub gryzoń przyniesie nam pieniędzy (i to zarówno teraz, jak i w przyszłości) jest chwila w której kupujący przestępuje próg naszego sklepu z zamiarem zakupu zwierzaka. To jedyna i niepowtarzalna okazja żeby dobrze zarobić doraźnie, ale również – a może nawet przede wszystkim – odpowiednio „wychować sobie” klienta i sprawić, aby regularnie do nas wracał i kupował u nas jak najwięcej. Tradycyjnie już kluczem do sukcesu sprzedażowego jest tutaj nasza wiedza produktowa oraz sprzedażowa. I w tym miejscu wielu sprzedawców, w tym nawet bardzo doświadczonych, popełnia brzemienny w skutki błąd. Otóż są oni wysokiej klasy specjalistami i wiedzę o króliku czy śwince morskiej mają dosłownie „w małym paluszku” (a przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu pielęgnacji tych zwierzaków). Często z góry zakładają więc, że to, co dla nich jest oczywiste będzie równie oczywiste i bezdyskusyjne dla kupującego. Tymczasem ogromna większość klientów, zwłaszcza tych, którzy kupują swojego pierwszego „futrzaka” nie wie o nim nic lub prawie nic. I mają do tego prawo, bo to do nas należy nauczenie ich wszystkiego co niezbędne. Bywa to trochę pracochłonne, ale z drugiej strony stwarza niepowtarzalną okazję zarówno na duży zaro-

64

bek przy sprzedaży zwierzaka, jak i doskonale rokuje na przyszłe zyski, jakie będzie generować nam stały, „dobrze zaopiekowany” klient. Prześledźmy to na przykładzie króliczka .

„Bezbronny” klient = wymarzony klient 

Pamiętajmy, że królika czy też gryzonia mało kto kupuje dla siebie. Najczęściej ma to być prezent dla dziecka, ewentualnie np. dla dziewczyny. I potencjalny kupujący (a raczej „sponsor” ) na ogół przychodzi do sklepu wraz z dzieckiem (czy też dziewczyną) aby obdarowywana osoba sama mogła wybrać sobie zwierzaka. W tym miejscu otwiera się przed nami szansa na suty paragon, bowiem taki kupujący (typowy przykład: tatuś z córeczką ) zazwyczaj jest po prostu bezbronny wobec naszych zapędów sprzedażowych. Bardzo ważne jest aby sprzedawca posiadał tutaj odpowiednią wiedzę. Tatuś kupujący królika córce prawie na pewno jej bowiem nie posiada więc po prostu nie wie, jakie towary z oferty naszego sklepu mogą być dla niego przydatne, Oczywiście, zdaje sobie sprawę, że musi nabyć samego królika, no bo on jest przecież istotą całej transakcji i głównym powodem wizyty w sklepie zoologicznym. Zapewne domyśla się również, że musi kupić klatkę, no bo bestia nie może przecież biegać wolno po domu (jeszcze by pogryzła kable i podrapała meble)! Przypuszczalnie zakłada również, że długouch będzie musiał w coś sikać,

więc potrzebne będzie podłoże do klatki (z dwojga złego lepiej w podłoże niż na kanapę, prawda?). No i domniemywa, że królik będzie musiał coś jeść i pić (choć to ostatnie to już niekoniecznie ) więc przyda się miska, karma i poidło. Ale na tym najczęściej wiedza (czy raczej – przenikliwość) przeciętnego niedoświadczonego klienta najzwyczajniej się kończy. Jeśli więc w tym miejscu nie interweniujemy, to nasz klient wyjdzie ze sklepu z klatką, podłożem miską, poidłem, pokarmem no i królikiem pod pachą, a my zarobimy o wiele mniej niż powinniśmy. Absolutnie nie można do tego dopuścić . Pamiętajmy, ze tatuś kupujący królika córce najczęściej robi to z przyjemnością, bo widzi, jak bardzo cieszy się jego pociecha. Ogromna większość tatusiów nie będzie więc w stanie odmówić dziecku kupna czegoś jeszcze. Zaczynamy więc wraz z dzieckiem od wyboru królika. Pokazujemy najpierw baranki (droższe ) i ewentualne inne rasy, a na koniec tańsze zwierzaki. Gdy dziecko już wybierze przystępujemy do wyboru klatki. Od razu podkreślamy, że króliczek potrzebuje przestrzeni, więc absolutne minimum to 100 cm długości, bo mniejsza klatka równa się dręczeniu zwierzątka. Wbrew pozorom, to bardzo ważne – jeśli klient kupi większą klatkę, to będzie w przyszłości kupować u nas większe ilości podłoża, a poza tym można zaproponować mu więcej „mebli” do jej urządzenia (o tym już za chwilę). Generalnie, im większa klatka – tym lepiej i dla królika i... dla nas . Oferowane przez nas klatki podzielić można na te w pełni (czy też


Małgorzata Prosowicz Specjalista ds. Marketingu, PTH Certech Sp. J. ul. Fabryczna 36, 33-132 Niedomice www.certech.com.pl Skuteczna sprzedaż, to sprzedaż wielopoziomowa – oferowanie klientom produktów podstawowych, zachęcając i promując produkty towarzyszące, uzupełniające. Oczywiście nie należy przesadzać z nachalnymi propozycjami, ale skupić się na tym, by za każdą dodatkową ofertą stał odpowiedni argument, poparty fachową wiedzą. Klienta należy nakierować, podpowiadając np., w jaki sposób może komponować dietę swojego gryzonia, tak by zwierzątko uniknęło monotonii żywieniowej. Warto wspomnieć na przykład o przysmakach funkcjonalnych, takich jak jednoskładnikowe przekąski Natural-Vit – topinambur, suszony burak, owoc maliny, pasternak, suszone pomidory i inne – które dostarczają witamin i pierwiastków mineralnych oraz poprawiają funkcjonowanie małego organizmu (wzmacniając system immunologiczny, czy działając wspomagająco na przewód pokarmowy). – prawie w pełni) wyposażone, oraz te „gołe” sprzedawane bez misek, poideł i innych urządzeń. Z oczywistych względów te pierwsze są z reguły znacznie droższe. „Oszczędny” tatuś w rozpaczliwym odruchu samoobronnym często skłania się wtedy ku tym drugim . Co ciekawe, nie warto go od tego odwodzić. Pamiętajmy wszak o starej zasadzie każdego rzeźnika: rąbanka jest zawsze droższa niż tusza . W pełni wyposażona klatka tak naprawdę kosztować będzie „tatusia” mniej niż taka sama klatka, ale bez wyposażenia plus dokupione osobno wszystkie dodatkowe elementy. Paradoks polega na tym, że wielu klientom najzwyczajniej nie chce się liczyć i nie mają głowy nawet do tak prostych rachunków. Nie trzeba więc wyprowadzać ich z błędu, wręcz przeciwnie, warto pochwalić wybór takiej klatki, spokojnie podsunąć wyposażenie i… boleśnie ukarać ich „oszczędność”.

Nie tylko miska… Kompletowanie króliczej wyprawki warto rozpocząć od misek i poidła. Tłumaczymy, że zwierzak potrzebuje co najmniej dwóch misek, jednej na pokarm suchy, a drugiej na mokry. Podsuwamy (dziecku! nie głupiemu tatusiowi który się nie zna ) droższe miski, np. ceramiczne z motywem wesołego króliczka („Dedykowane!”) i prosimy, żeby sobie „samo wybrało”. W tym miejscu warto zapytać tym razem tatusia, czy zwierzak będzie zostawać sam, np. na weekendy. Jeśli tak, zamiast jednego dużego poidła od razu polecamy zakup dwóch („Żeby królik miał zapas wody”). Następnie przychodzi czas na pokarm – oferujemy granulat (droższy niż ziarno) i tłumaczymy, jakie posiada zalety (królik zjada wszystko, a nie tylko wybrane ziarna, dzięki czemu jego dieta

jest kompletna, a zwierzak chroniony przed niedoborami pokarmowymi). Następnie podsuwamy sianko i tłumaczymy, że jest to niezbędny element diety królika, który stale musi być obecny w jego klatce. Jeśli takowa nie posiada paśnika na sianko, to od razu oferujemy taki paśnik – drabinkowy lub w postaci kuli zawieszanej do sufitu klatki. Obok sianka możemy polecić suszone zioła i warzywa. Potem podsuwamy kolby i inne królicze przysmaki. Podkreślamy, że dzięki ich podawaniu zwierzak szybciej się oswoi, poza tym to idealny pokarm weekendowy, który można pozostawić w klatce gdy wyjeżdżamy z domu. Przy okazji oferujemy wapienną kostkę mineralną („Żeby królik miał mocne kości i zęby”) oraz witaminy, które można dodawać do wody („Żeby nie chorował”). Gdy nasz klient oddycha już z ulgą i myśli, że to już koniec przystępujemy do ataku z zupełnie innej strony . Pokazujemy na sierść zwierzaka i tłumaczymy, że wymaga ona pielęgnacji („Będziesz czesać króliczka?” – zwracamy się bezpośrednio do córeczki ) i podsuwamy szczotkę. Wskazujemy na pazurki i wyjaśniamy, że trzeba je na bieżąco przycinać. Oczywiście można z tym iść do lecznicy weterynaryjnej, ale to sporo kosztuje, a po co, skoro można to zrobić samemu? I podsuwamy cążki, przy okazji warto pokazać tatusiowi jak poprawnie się nimi posługiwać (żeby nie uciął królikowi za dużo). Jeśli zwierzak ma dłuższe futro można również zaproponować łagodny szampon dla szczeniąt i podkreślić, że od czasu do czasu dobrze będzie zwierzaka wykąpać. Na tym bynajmniej nie koniec! Wracamy do klatki i pokazujemy domek dla gryzoni. Wyjaśniamy, że króliki żyją w norach i do dobrego samopoczucia muszą mieć odpowiednie schronienie.

Następnie podsuwamy narożną toaletę i tłumaczymy, że królik to zwierzak czysty i porządny, który zwykł załatwiać swoje potrzeby w jednym miejscu. Taka toaleta ułatwi utrzymanie czystości w klatce i sprawi, że rzadziej trzeba będzie wymieniać w niej podłoże. Potem sięgamy po królicze zabawki – w tym miejscu klient zwykle reaguje niedowierzaniem („Panie, a po ch…..ę królikowi zabawki?!”). Cierpliwie tłumaczymy wtedy, że królik to zwierzak inteligentny, który musi mieć zapewnioną rozrywkę. Zresztą pamiętajmy, aby zabawki dawać do ręki dziecku, a nie tatusiowi . Wiele z nich podoba się dzieciom bardziej niż samym królikom, a który tatuś odmówi swojej latorośli zakupu zabawki za kilka złotych?

Na spacer z królikiem! Jeśli klient myśli, że po zakupieniu domku, toalety i zabawek ma nas już „z głowy” to jest w grubym błędzie . W następnej kolejności pytamy bowiem dziecka, czy będzie wychodzić z króliczkiem na spacer  i pokazujemy szelki oraz smycz. Z reguły przyszła właścicielka królika reaguje wręcz entuzjastycznie na tę propozycję i tatusiowi nie pozostaje nic innego jak rzeczone produkty nabyć. Mimochodem można przy okazji zapytać rodziciela, czy dysponuje on ogródkiem, a jeśli odpowiedź jest twierdząca, to zaproponować przenośną zagrodę do wypuszczania w niej królika, żeby się „popasł” na świeżej trawce. Ba! Na zamówienie możemy sprowadzić nawet specjalny tor przeszkód dla królików, żeby pupil mógł sobie poskakać i miał zapewnioną porcję codziennej gimnastyki . Przy okazji warto podkreślić, że z królikiem czasami trzeba wyjść „na miasto” np. do lecznicy w ­ eterynaryjnej.

65


Króliki i spółka

Aurelia Suszek Kierownik Kategorii Akcesoria dla Zwierząt www.petinn.pl, www.comfypet.pl Doskonałym „patentem” na zwiększenie zysków sklepu przy sprzedaży zwierzaka, a także później, jest zaoferowanie kupującemu domku i zabawek dla pupila. Bardzo wielu klientów nawet nie zdaje sobie sprawy z istnienia tego typu produktów i rolą dobrego sprzedawcy jest wskazanie ich i podkreślenie ich roli dla dobrego samopoczucia zwierzęcia. W ofercie marki PET INN znajduje się bardzo szeroka gama domków i zabawek dla królików oraz gryzoni. Polecamy zwłaszcza linię nowoczesnych domków WOODEN HOUSE ulubionych nie tylko przez czworonożnych pupili, ale i przez ich młodych opiekunów. Zostały one pomyślane w taki sposób, aby dziecko mogło je samodzielnie pomalować. Gwarantują więc nie tylko komfort zwierzęcia, ale i doskonałą zabawę! Są przy tym dostępne w szerokiej gamie rozmiarów, zaś ich montaż nie wymaga żadnych narzędzi i zajmuje dosłownie chwilę. Rekomendujemy także bezpieczne, ekologiczne zabawki PET INN dla królików i gryzoni wykonane z naturalnego drewna. Budzą one zainteresowanie pupila, chronią go przed nudą i mobilizują do większej ruchliwości, chroniąc tym samym przed wystąpieniem niepożądanej nadwagi. Są dostępne w wielu atrakcyjnych modelach, które podobają się nie tylko zwierzakom, ale i… najmłodszym kupującym .

A do tego przyda się niewielki transporter lub torba transportowa, które będą w sam raz również na zabranie zwierzaka ze sklepu do domu („Będzie mu znacznie wygodniej i przyjemniej niż w kartonowym pudełku”). A gdy klient jest już przekonany, że nic więcej mu nie „wciśniemy” kładziemy tym razem przed nim, a nie przed dzieckiem książeczkę o królikach („instrukcję obsługi”). Przekonujemy, że dziecko będzie bardzo chętnie po nią sięgać, żeby poczytać sobie o swoim podopiecznym, a dzięki temu podszkoli się w czytaniu . Powyższa propozycja kolejności prezentacji produktów to oczywiście tylko przykład. Każdy doświadczony sprzedawca ma zapewne swoją własną metodę na przekonanie klienta do zakupu jak największej ilości towarów. Jest to niezmiernie ważne, bowiem właściciel zwierzaka, któremu już na tym etapie uświadomimy, jak rozliczne są potrzeby pupila będzie w przyszłości lepszym i hojniejszym kupującym, który podczas regularnych wizyt w naszym sklepie oprócz paczki pokarmu, podłoża i siana włoży do koszyka również wiele innych produktów.

Oczywiście na króliku świat się nie kończy . A oto, co możemy, a nawet powinniśmy zaproponować „tatusiowi”, który przychodzi z dzieckiem po zakup innych pospolitych klatkowych „futrzaków”: ŚWINKA MORSKA vel KAWIA DOMOWA – świnka morska, klatka (min. 80 cm długości – im większa, tym lepsza), dwie miski na karmę suchą i mokrą, paśnik lub kula na siano, pojemne poidło smoczkowe (lub nawet dwa), podłoże (pelet, ew. trociny), pokarm dla świnek (granulat lub mieszanka ziarna), siano, suszone zioła, suszone warzywa, kolby dla świnek, przysmaki dla świnek, kostka wapienna, preparat witaminowy, domek, toaleta, zabawki, meble dla świnek (na rynku są np. eleganckie kanapy dla tych gryzoni ), szczotka (zwłaszcza dla świnki długowłosej), cążki do pazurów, transporter, książka o śwince morskiej. SZYNSZYLA – szynszyla (lub dwie ), klatka, tzw. szynszylówka – jak największa, miska na pokarm suchy, paśnik lub kula na siano, poidło smoczkowe, półki, gałęzie do skakania, hamak, podłoże (pelet), pokarm dla szynszyli (najlepiej granulat), kolby i inne przysmaki dla szynszyli, suszone zioła,

suche gałązki do obgryzania, preparat witaminowy, domek, toaleta, zabawki, szklana kula o średnicy ok. 18-20 cm (do kąpieli piaskowych), piasek do kąpieli, cążki do pazurów, transporter, ew. szelki i smycz, książka o szynszylach. CHOMIK – chomik, klatka – jak największa, dwie miski na pokarm suchy i mokry, poidło smoczkowe, podłoże (trociny), wyściółka do gniazda (np. tuba z włókniną), pokarm dla chomików, kolby i inne przysmaki dla chomików, preparat witaminowy, kostka wapienna, domek, zabawki, tunele dla chomików, kołowrotek, cążki do pazurów, transporter, książka o chomikach. SZCZURY – co najmniej dwa szczury tej samej płci, klatka – jak największa (może być duża klatka dla papug albo szynszylówka), dwie miski na pokarm, poidło smoczkowe, półki, hamaki, podłoże (pelet lub wióry), pokarm dla szczurów, kolby i inne przysmaki dla szczurów, małe opakowanie suchej karmy dla psów (uzupełnienie diety), preparat witaminowy, domek, toaleta, zabawki, cążki do pazurów, książka o szczurach.

Elżbieta Anioł Dyrektor Handlowy, Grupa AniDis Właściciele małych zwierzaków, często już świadomie poszukują dla swoich pupili dobrej jakości produktów premium. Tym, którzy rozpoczynają przygodę z nowym przyjacielem, warto natomiast takie polecić, aby wrócili zadowoleni do sklepu. Po pierwsze, tylko dobrej jakości produkt zapewni małemu zwierzakowi zdrowie i odpowiednią witalność ale równie istotne jest to, aby został zjedzony z apetytem w całości. Tylko najlepsze karmy typu Complete czy Nature od Versele-Laga są zjadane w całości, dzięki odpowiedniemu doborowi składników i pięknemu, naturalnemu aromatowi ziół i warzyw.

66


Święta bliżej natury!

Ekskluzywne zestawy akwariowe przeznaczone do zakładania eleganckich akwariów słodkowodnych. Ich pokrywy zawierają nowoczesne oświetlenie ledowe, które zapewnia prawidłowy rozwój roślin. Zestawy są oferowane w trzech rozmiarach od 80 do 120 cm długości w kolorze czarnym i białym. Do każdego z nich można dokupić dedykowaną szafkę.

www.aquael.pl


Strefa akwarystyki

Akwarium wystawowe w sklepie zoologicznym

Tekst i fot.:

Bartłomiej Lipczyński

AQUA ART www.aqua-art.pl

Sklep zoologiczny to nie tylko miejsce handlu. Dla odwiedzających go hobbystów to także magiczne miejsce z którego czerpią wiedzę i informacje o swoim hobby. Dla akwarystów oglądanie nowych gatunków ryb, roślin oraz ciekawych naturalnych elementów dekoracji akwarium to nie tylko ciekawe doznanie estetyczne, ale i źródło inspiracji oraz impuls do rozwoju, a co za tym idzie, do kolejnych zakupów. Tym, czym dla salonu samochodowego jest najnowszy, najbardziej luksusowy i najlepszy model marki stojący w przeszklonej witrynie, tym dla sklepu zoologicznego jest akwarium wystawowe. Ustawione w wejściu sklepu, lub jego pobliżu przyciąga swoim pięknym widokiem przechodniów urzeka, i zachęca do wejścia do środka. Akwarium wystawowe w sklepie nie tylko wabi klientów i jest magnesem dla nowo odwiedzających, ale również daje możliwość prezentacji ciekawych ryb, krewetek, roślin wodnych oraz dekoracji w warunkach dla nich naturalnych, eksponujących ich piękno. Ryby i krewetki w akwarium wystawowym będą się lepiej prezentować niż w dużo mniejszym akwarium sprzedażowym, a ich doskonała kondycja i wybarwienie pozwoli ich krewnym w zbiornikach sprzedażowych szybciej znaleźć swojego nowego właściciela i opiekuna.

68


Akwarium miejscem prezentacji Akwarium wystawowe to nie tylko ryby, rośliny i dekoracje ale i cały sprzęt dzięki któremu funkcjonuje. Zbiornik taki daje w sklepie możliwość właściwej ekspozycji najlepszych i najbardziej zaawansowanych rozwiązań technicznych, które bez takiej prezentacji byłyby trudne do sprzedaży. Tutaj klient będzie mógł w pełni docenić piękne akwarium wykonane ze szkła krystalicznego (odżelazionego) z polerowanymi krawędziami, starannie sklejonego transparentnym silikonem. Lampę LED lub HQI dającą naturalne, mocne światło niezbędne dla właściwej ekspozycji ryb i wzrostu roślin. Elegancką szafkę pod akwarium – będzie mógł zajrzeć do środka, ocenić jej jakość i pojemność. System nawożenia roślin dwutlenkiem węgla (CO2), obejrzeć sposób jego montowania i funkcjonowania oraz zobaczyć doskonałe efekty jakości i wzrostu roślin. Nowoczesne podłoża typu „aquarium soil” droższe od podstawowych, ale gotowe do użycia bez płukania, o naturalnym wyglądzie, miękkie nie rysujące szyb akwarium, odżywiające rośliny, korygujące parametry wody i klarujące jej przejrzystość. Najnowsze modele filtrów wzbudzą zainteresowanie – klient bę-

dzie mógł ocenić ich wydajność oraz jakość pracy. Podobne zainteresowanie wzbudzą wszystkie inne elementy wyposażenia „wystawówki”, które zdecydujemy się zaprezentować.

Jedno akwarium – wiele możliwości Akwarium możemy urządzić podążając za jednym z popularnych trendów, np. jako akwarium biotopowe, dobierając rośliny i zwierzęta tak, aby pochodziły z jednego stanowiska, a naturalne dekoracje odtwarzały wy-

gląd środowiska z którego pochodzą wybrane gatunki. Jeżeli zdecydujemy się na akwarium dekoracyjne z rybami i żywymi roślinami możemy zastosować modny ostatnio styl japoński w którym najważniejsza jest aranżacja dekoracji: naturalnych skał i korzeni z dodatkiem żywych roślin lub stylem europejskim w którym urządzamy akwarium w oparciu o ideę europejskich ogrodów kwiatowych, używając różnych gatunków roślin wodnych zróżnicowanych pod względem kolorystyki, wielkości oraz faktury liści,

Autor artykułu podczas aranżacji zbiornika wystawowego w sklepie zoologicznym KAKADU w Piasecznie

69


Strefa akwarystyki aranżując je w atrakcyjną kolorową i zharmonizowaną kompozycję. Warto również dać upust własnej kreacji łącząc style i techniki aranżacyjne w atrakcyjną i harmonijną całość, w ten sposób otrzymamy niepowtarzalną kompozycję nacechowaną naszym własnym stylem i smakiem estetycznym (np. jak na załączonych fotografiach). Przy każdej aranżacji akwarium niezależnie od wybranego stylu i technik musimy pamiętać o podstawowych kanonach estetycznych. Należy zadbać, aby zbudować głębię i perspektywę obrazu. Można to zrobić dzieląc akwarium na trzy podstawowe plany: pierwszy – niski, środkowy – średni i tylny – wysoki. Pamiętajmy również, żeby unikać wszelkich symetrii, to co podoba się nam najbardziej, to asymetryczne kompozycje oparte na znanej z malarstwa, architektury, rzeźby czy fotografii artystycznej zasadzie złotego podziału odcinka, ale szczegóły technik i metod aranżacyjnych to obszerny temat do omówienia w osobnym artykule.

Akwarium – miejsce promocji Akwarium wystawowe to także świetne miejsce promowania i sprzedaży pokarmów dla ryb i krewetek, drobnych akcesoriów oraz preparatów i nawozów dla roślin. Pozostawienie niby „od niechcenia” produktów używanych do pielęgnacji zbiornika wystawowego w jego pobliżu powoduje, że hobbyści-klienci odwiedzający sklep będą podpatrywać zawodowców i – udając się do sprzedawcy – kupować te same sprawdzone rozwiązania.

Zbuduj swój autorytet! Pamiętajmy, że każdy odwiedzający sklep hobbysta, pragnie się rozwijać w swoim hobby, podnosić swoją wiedzę i umiejętności. Dlatego ważnym jest, aby sprzedawcy w sklepie byli dla niego autorytetem i wsparciem, aby otaczał ich zaufaniem, ponieważ te relacje przekładają się bezpośrednio na sprzedaż oraz lojalność klienta wobec nas i naszego sklepu. Dzięki dobrze urządzonemu, pięknemu akwarium wystawowemu odwiedzający nas klienci będą postrzegać nasz sklep i pracujący w nim personel jako ekspertów, dowodem wiedzy i zaawansowania jest właśnie doskonale wyglądająca „wystawówka”. Pytania do pracowników, rozmowy o szczegółach pielęgnacji będą często kończyć się spacerem do regałów z towarem i sięgnięciem po nowy, nie stosowany jeszcze produkt lub po kolejny element będący uzupełnieniem już stosowanej gamy produktów.

Zrób show! Proces zakładania akwarium dekoracyjnego w sklepie, może być zapowiedziany i zorganizowany jako show. Specjalny dzień otwarty, na który zapraszamy klientów jako gości, a sklep zamienia się w tym dniu w scenę i jednocześnie w akademię, gdzie klienci na żywo mogą obserwować proces zakładania akwarium, aranżacji dekoracji, wsypywania podłoża, obsadzania roślinami, nalewania wody, uruchamiania filtracji. Nasi pracownicy szkolą klientów, a oni dodatkowo mogą oglądać wszystkie czynności „na żywo” zadając

Autor artykułu podczas prowadzenia pokazowego zakładania zbiornika wystawowego w sklepie

70

zoologicznym sieci KAKADU


pytania i obserwując prawidłową praktykę. Taka impreza nie tylko wyróżnia nasz sklep na tle konkurencji, zaciekawia naszych klientów i przyciąga następnych, ale zwykle kończy się dużymi zakupami naszych gości.

Wychowaj sobie klientów! Nie możemy zapominać, że nasz sklep odwiedzają rodziny z dziećmi. Piękne akwarium wystawowe jest źródłem silnych doznań estetycznych dla młodego człowieka, zachwyt dziecka nad pięknem podwodnej przyrody, to często początek pasji, która może trwać całe życie. Przywiązanie klienta do swojego ulubionego sklepu zoologicznego gdzie „kiedyś zobaczyłem to pierwsze piękne i kolorowe akwarium” to sentyment mogący być podstawą do powracania w to magiczne miejsce przez lata. Będąc właścicielem firmy AQUA ART, która dostarcza produkty do szeroko rozumianej słodkowodnej akwarystyki dekoracyjnej jestem również hobbystą-akwarystą od ponad 35 lat. Do dzisiaj pamiętam mój dziecięcy zachwyt nad pięknymi akwariami wystawowymi, przed którymi byłem w stanie stać z przyklejonym do szyby nosem przez długie kwadranse marząc aby kiedyś mieć takie samo cacko.

Załóż akwarium w swoim sklepie! Dzisiaj często jestem proszony przez naszych klientów (sklepy) o pomoc w zakładaniu akwariów wystawowych w ich sklepach oraz o organizację seminariów towarzyszących zakładaniu akwarium wystawowe-

go. Założyłem już wiele akwariów w sklepach naszych klientów, zawsze spotykając się informacjami, iż sklep odwiedza potem więcej osób, akwarystyka spotyka się z większym zainteresowaniem i zapytaniami klientów, a sprzedaż gatunków zwierząt, roślin, dekoracji i sprzętu użytego do aranżacji wystawy znacząco wzrasta. Chętnie przyjmuję pytania o pomoc w założeniu akwarium wystawowego i zaproszenia od naszych klientów, wspierając ich specjalnymi warunkami zakupu produktów do akwarium wystawowego, ponieważ z moich spostrzeżeń wynika, iż sklepy które decydują się na ładne akwarium wystawowe, oraz interaktywne imprezy dla klientów, to rozwijające się placówki cieszące się najlepszym wizerunkiem na rynku i dużą sprzedażą.


Lekarz radzi

Lekarz

radzi Szanowni Państwo, w niniejszym dziale odpowiadamy na wszelkie pytania o tematyce weterynaryjnej związane ze zwierzętami towarzyszącymi i egzotycznymi. Zapraszamy do ich zadawania.

Pękające opuszki łap psów W okresie chłodów, a zwłaszcza zimowego śniegu i oblodzenia wzmaga się problem z opuszkami łap u psów. Niektóre zwierzęta generalnie mają tendencję do silnego rogowacenia opuszek (nasila się to też z wiekiem, u starszych psów przy dotykaniu łap często ma się wrażenie szorstkości), ale przy narażeniu na kontakt z zimnymi powierzchniami (nagłe zmiany temperatury podłoża), śniegiem (który często zbija się w kulki i utyka między opuszkami, zwłaszcza u psów długowłosych) i drażniącymi środkami chemicznymi, którymi posypywane są ulice (jak sól) ta tendencja wzrasta. Bywa, że w skrajnych przypadkach opuszki pękają, a pies traci chęć na spacery, często sygnalizuje też obja-

72

wy bólowe. Przy bardzo niskich temperaturach i „posolonych” drogach psy starają się ograniczyć kontakt z podłożem, podnosząc którąś łapę do góry. Wrażliwsze osobniki nawet piszczą. Jeżeli wykluczymy urazy, czy przyczyny chorobowe (np. alergie, niedobory cynku, nosówka – zwana chorobą twardej łapy), które mogą prowadzić do nadmiernego rogowacenia i pękania opuszek, a faktycznie problem jest związany z porą roku i warunkami pogodowymi, to można zastosować kilka środków zapobiegających. Psom o dłuższym włosie zwłaszcza jesienią i zimą warto powycinać sierść spomiędzy opuszek łap – ograniczy to przynoszenie brudu do domu, ale też obniży ilość od-

kładającego się na włosie śniegu. Po spacerach, zwłaszcza w miastach, przyda się obmycie łap z soli (ograniczy jej działanie drażniące). Przed spacerami można poduszki łap zabezpieczać specjalnymi preparatami ochronnymi do łap – mają one działanie natłuszczające, ale zawierają także składniki pielęgnujące (koją, przyspieszają odnowę naskórka – czyli regenerują) oraz stanowią barierę mechaniczną przed kontaktem z podłożem. Niektóre psy całkiem chętnie noszą też… specjalne buty dla psów, których bogatą ofertę możemy znaleźć w sklepach zoologicznych. Jeśli opuszki są popękane to trzeba je chronić przed wylizywaniem przez psa – tutaj przyda się specjalna ochronna skarpeta.


Przeziębienie u psa czy kota Niskie temperatury na dworze i gwałtowne zmiany temperaturowe (wyjście z ciepłego domu na dwór), a także czynniki zakaźne (bakteryjne, wirusowe), powodują, że w okresie zimowym nasila się występowanie tzw. przeziębień, nie tylko u ludzi, ale też u naszych domowych pupili. Objawy są bardzo podobne jak u ludzi . To osowiałość, niechęć do aktywności, kichanie, wypływ z nosa, czasem kaszel, spadek apetytu, bo gardło jest obolałe i zwierzę ma trudności z przełykaniem (przy omacywaniu szyi tuż za pyskiem pies może pokasływać, czy gwałtownie przełykać ślinę – świadczy to o obrzęku błony śluzowej gardła). Węzły chłonne są powiększone, może występować podwyższona ciepłota ciała. W okresie zimowym warto podawać zwierzętom preparaty poprawiające odporność nieswoistą (na bazie beta glukanu, czy np. lizyny) oraz dbać o zbilansowanie witamin i minerałów w diecie. Dobra odporność jest szczególnie ważna jeśli zwierzę często kontaktuje się

z innymi osobnikami, czy przebywa w miejscach o dużym zagęszczeniu zwierząt (jak np. wystawy, masowo uczęszczane miejsca spacerowe, grupy treningowe dla psów) – wtedy łatwiej o zarażenie od innego osobnika. Konieczne są też regularne szczepienia profilaktyczne na zakaźne choroby wirusowe. Lepiej z zimą radzą sobie zwierzęta w optymalnej kondycji, dobrze odżywione. Psom podwórzowym trzeba zapewnić ocieplone budy. Domowe psiaki, te wrażliwsze, czy o skąpym owłosieniu można chronić przed wychłodzeniem zakładając im ubranka. Pamiętajmy też, aby nie wychodzić na spacery krótko po kąpieli zwierzęcia. Zwierzę chorujące powinno przebywać w suchym i ciepłym miejscu. Jedzenie i woda powinny mieć przynajmniej temperaturę pokojową (nie należy podawać posiłku bezpośrednio po wyjęciu z lodówki, np. karmy puszkowej). Trzeba kontrolować, czy zwierzę pobiera wodę. Spacery ograniczamy do niezbędnego minimum.

Podawanie środków farmaceutycznych, przeciwbólowych, przeciwgorączkowych czy antybiotyków musi się odbyć po konsultacji z lekarzem weterynarii! Samodzielne leczenie zwierząt, zwłaszcza preparatami przeznaczonymi dla ludzi może być szkodliwe – np. paracetamol może prowadzić do uszkodzeń wątroby u zwierząt.

Samowystrzyganie się u szynszyli Problem ten zdarza się u szynszyli stosunkowo często. Zwierzę samo wygryza sobie futro, więc wyraźnie widoczne są przełysienia na bokach ciała, udach oraz łopatkach, czyli w miejscach, które może dosięgnąć pyskiem. Nawyk wygryzania może dotyczyć szynszyli w każdym wieku. Często obserwuje się ten problem u osobników z chowu fermowego. Wykluczyć należy przyczyny chorobowe – takie jak grzybica (najlepiej poprzez zbadanie włosów lub zeskrobin skóry). Jednak wygryzanie najczęściej ma podłoże stresowe (dotyka zwłaszcza osobniki wrażliwe, płochliwe) lub dietetyczne – czyli związane jest z błędami w żywieniu. Jeśli chodzi o stres, to jest to forma autoagresji – odreagowania sytuacji stresowej u zwierzęcia. Stresem może być otoczenie ze zbyt dużą ilością bodźców (np. hałasy, obecność psa, czy kota), zaburzanie rytmu dobowego zwierzęcia, zbyt mała klatka – przez co zwierzę nie może wykazywać normal-

nej aktywności fizycznej, a narażone jest na przysłowiową nudę. Może wystąpić też u osobników o niższej hierarchii w stadzie, kiedy inne, dominujące szynszyle je atakują. A także jako reakcja na samotność. Pomocą w zwalczaniu nudy i samotności są zabawki, urozmaicone wyposażenie klatki, różnorodne gryzaki. Ważne jest też dbanie o regularne spacery poza klatką. Podłoże żywieniowe wygryzania sierści związane jest ze słabej jakości karmą, ubogą w białko, podawaną nieregularnie. Ale bywa też, że dany osobnik ma problemy z przyswajaniem składników z paszy. Dotyczy to zwłaszcza składników białkowych – budulca włosa. W tym aminokwasów siarkowych (LIZ, MET), witamin, minerałów (jak cynk), kwasów tłuszczowych. Przyswajanie może być ograniczone innymi schorzeniami – np. nieprawidłową pracą przewodu pokarmowego, czy zaleganiem kul włosowych w żołądku.

Warto zastosować dodatki żywieniowe bogate w białko roślinne (np. suszona lucerna) oraz kwasy tłuszczowe – ostrożnie z samymi olejami z nasion (mogą prowadzić do stłuszczenia wątroby). Trzeba zapewnić zwierzęciu dobrze zbilansowaną dietę gotową dla szynszyli i pamiętać o regularnym podawaniu pożywienia.

73


Rozrywka Na pierwsze trzy osoby, które prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl czekają nagrody niespodzianki, ufundowane przez firmę MERIAL. POZIOMO: 7. proces oczyszczania wody w akwarium 9. w kroplach na uspokojenie 10. ryba akwariowa, inaczej paletka 11. doświadczenie naukowe 12. pod wigilijnym obrusem 15. popularna gra z kulami na parkiecie 16. niejedna w sklepie przed świętami 17. dzielimy się nim na wigilię 19. „ogonek” do sklepowej kasy 20. popularny gryzoń „klatkowy” 23. np. VAT lub akcyza 24. przełożony wikarego 25. leżą pod choinką 26. grzewczy w terrarium 27. do nowego mieszkania PIONOWO 1. ostatni dzień roku 2. alternatywa psiej obroży 3. w kościele ze żłóbkiem 4. psy mogą się ich bać 5. ziółko dla kotów 6. dodawany do ceny zakupu towaru 8. wzbogaca wodę akwariową w tlen 13. wigilijne pieśni 14. prezent dla psa, do gryzienia 15. u konia na końcach nóg 18. drobna między posiłkami 19. w klatce chomika do biegania 21. ma ziarna w kolbach 22. psie dziecko 24. inaczej zysk

Fundatorem nagród jest firma MERIAL. Życzymy miłej zabawy!

Hasło: Laureatami poprzedniej krzyżówki zostały Panie: Anna Błaszczyk-Ciećwierz, Ilona Kincel i Edyta Sulikowska. Zwyciężczynie otrzymały unikalne kartonowe domki dla kotów CATVENTURE ufundowane przez producenta – firmę COSY & DOSY! Serdecznie gratulujemy i zapraszamy do udziału w kolejnych edycjach naszej zabawy!

WWW.ZOOBRANZA.COM.PL Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl Sekretarz redakcji: Żaneta Żołnierczuk zaneta.zolnierczuk@zoobranza.com.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000 Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.

74

Współpraca autorska: mgr inż. Karolina Hołda dr hab. Michał Jank dr Agnieszka Kurosad prof. dr Marek Łabaj dr n. wet. Grzegorz Madajczak lek. wet. Andrzej Mastalerz prof. dr hab. Piotr Ostaszewski mgr inż. Agnieszka Tomusiak dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: MT-DTP Michał Trochimiuk biuro@mt-dtp.pl Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372 Druk: Top Druk

/ZOOBRANZA

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji. Materiały publikowane w magazynie ZooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła. Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.



Kup karmę Royal Canin dla psa lub kota rasowego i odbierz unikalne etui na telefon!* Szczegóły na: royalcanin.pl/etui

* Promocja trwa od 10 października 2016 r. do 30 kwietnia 2017 r. Promocją objęte są wybrane karmy Royal Canin, oznaczone naklejką. Szczegółowe informacje i regulamin na stronie royalcanin.pl/etui.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.