PIES
RAZ NA LUŹNEJ, RAZ PRZY NODZE
Smycz, niezbędne akcesorium spacerowe dr n. wet. Joanna Zarzyńska
redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”
Bez smyczy – wiadomo – nie da się wyprowadzać psa. Nawet te najbardziej posłuszne znajdą się w sytuacji, kiedy smycz będzie niezbędna (np. wizyta w gabinecie weterynaryjnym, jazda komunikacją miejską). Wydawać by się mogło, że w korzystaniu ze smyczy nie ma żadnej filozofii, ot kawałek paska czy linki, z karabińczykiem i rączką… A jednak, kiedy obserwujemy spacerujących opiekunów i psy szarpiące się, gryzące smycz, plączące się pod nogami czy ścinające z nóg przechodniów, dochodzimy do wniosku, że… chodzenie na smyczy jest swego rodzaju sztuką, której tajniki warto poznać. A do tego przyda się też umiejętne dobranie smyczy. 46