ZooBranża wrzesień 2021

Page 1

AkcjaAktualizacja

PRZEDŁUŻ PRENUMERATĘ

SPECJALISTYCZNY MAGAZYN BRANŻY ZOOLOGICZNEJ DLA PRACOWNIKÓW SKLEPÓW I HURTOWNI ZOOLOGICZNYCH W CAŁEJ POLSCE

WRZESIEŃ 2021

Czy chcesz nadal otrzymywać drukowany magazyn „ZooBranża”?

nr 9 (64)

Interesuje Cię dostęp do najwyższej jakości wiedzy, dbasz o rozwój swój i SWOJEGO biznesu?

ISSN 2450-0372

PRZEDŁUŻ BEZPŁATNIE PRENUMERATĘ:

zoobranza.com.pl/akcja

/ZOOBRANZA

Wysyłka magazynów od 7-go listopada 2020 r.

Grow with us! Partner branżowy

Gekon orzęsiony Targi Animals’ & Veterinary Days IV Konferencja Branży Zoologicznej 15.X.2021

Popiół w składzie karm

Czy należy się go bać?





Od redakcji

Szanowni Państwo, ależ ten czas szybko biegnie! Dopiero co pisaliśmy o lecie, a tu już pora na jesienną tematykę i... powakacyjny wir obowiązków! Nareszcie, po niemal dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią Covid-19, do krajowego kalendarza branży zoologicznej powracają bowiem długo oczekiwane imprezy targowe! Już w dniach 15–17 października w podwarszawskim Nadarzynie będzie miała miejsce IV edycja Targów Animals’ Days! Jak zapowiadają organizatorzy, będzie to największa impreza targowa branży zoologicznej i weterynaryjnej w Europie Środkowo-Wschodniej. Wystarczy wspomnieć, że poprzednia edycja tego wydarzenia zgromadziła aż 240 wiodących marek i niemal 40 000 zwiedzających! Redakcja „ZooBranży” jest wszędzie tam, gdzie kształtuje się przyszłość polskiej branży zoologicznej. W czasie Targów Animals’ Days, w piątek (15 października) tradycyjnie już zapraszamy Państwa na IV Konferencję Branży Zoologicznej pod hasłem „Zoologia przyszłości – nowe wyzwania w obliczu cyfrowej transformacji branży”. Pandemia Covid-19 pokazała bowiem, że niezbędne są zmiany w branży prowadzące w kierunku transformacji cyfrowej. Dotyczy to nie tylko wielkich korporacji, ale rów-

nież małych firm, w tym wszystkich sklepów zoologicznych. Procesy, które nie zostały jeszcze objęte cyfryzacją muszą znaleźć się pod jej wpływem, ponieważ oznacza to oszczędność czasu i pieniędzy. W trakcie konferencji poznają Państwo najnowsze trendy i zmiany zachodzące w branży zoologicznej oraz dowiedzą się jak dostosować do nich swoje firmy i bezpiecznie poprowadzić je przez kolejne lata. Zaprezentujemy aplikację mobilną MyPetStory i dokonamy premierowej prezentacji jej funkcjonalności biznesowych. Wręczymy też nagrody zwycięzcom Niezależnego Plebiscytu Branży Zoologicznej 2021 (patrz str. 13). Program Konferencji znajduje się na str. 12, a zapisów na to wyjątkowe wydarzenie można dokonywać na www.zoobranza.com.pl. Zapraszamy! Nie może Was tam zabraknąć! Zapraszamy!

Joanna Zarzyńska dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna

REKLAMA


Spis treści

W numerze 03 Od redakcji 06 MyPetStory – ulubiona apka opiekunów zwierzaków! 10 Targi Animals' & Veterinary Days 2021. Zapraszamy! 12 IV Konferencja Branży Zoologicznej. Zapraszamy! 14 Echa Branży 18 Jak skutecznie prowadzić profil firmy na Facebooku?

Ewa Chilmańska specjalistka ds. social mediów i PR w agencji marketingowej Wypisz Wymaluj. Pomaga markom wydobywać ich potencjał i budować społeczność, która stanie się gronem wiernych klientów i ambasadorów. Prywatnie jest miłośniczką natury i opiekunką owczarka niemieckiego, z którym trenuje i wędruje po okolicznych lasach. Psy i marketing to jej największe pasje, które przeplatają się w życiu zawodowym i prywatnym.

prof. dr hab. Michał Jank profesor tytularny nauk weterynaryjnych, jest pracownikiem Instytutu Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prowadzi zajęcia z farmakologii zwierząt oraz dietetyki weterynaryjnej dla studentów medycyny weterynaryjnej oraz uczestników specjalizacyjnego studium podyplomowego „Choroby psów i kotów”. Jest autorem i współautorem kilkudziesięciu publikacji naukowych i popularno-naukowych dotyczących żywienia psów i kotów. Prowadzi również wykłady i szkolenia dotyczące żywienia psów i kotów dla lekarzy weterynarii. Jest autorem lub współautorem kilkunastu suplementów pokarmowych dla małych zwierząt dostępnych na polskim rynku.

22 Dzień z życia zoologa... 24 Mój zwierzak nie jest gruby, to futro... Czyli jak karmić pupila, aby później nie trzeba było go odchudzać? 32 ADVANCE – karma wsparta nauką

lek. wet. Katarzyna Jaworska-Adamczyk ukończyła Studia Medycyny Weterynaryjnej w SGGW w Warszawie oraz Europejskie Studium Psychologii Zwierząt i Wiedzy Praktycznej. Studiuje Osteopatię zwierząt w International School Of Osteopathy For Animals we Wrocławiu oraz Fizjoterapię małych zwierząt w Studium Fizjoterapii Zwierząt w Warszawie.

34 Popiół w składzie karm – czy należy się go bać? 40 Biznesowe aspekty prowadzenia sklepu zoologicznego 42 Dokocenie – jeden kot w domu czy więcej? 48 Obroża czy szelki – co polecać na jesienne spacery? 52 Kleszcze – jesienne zagrożenie

mgr inż. Mariusz Politowski z wykształcenia magister inżynier zootechniki, absolwent Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Interesuje się wszelkimi gatunkami jaszczurek egzotycznych oraz akwarystyką, prowadzi również amatorską hodowlę ptaków ozdobnych. Oprócz doświadczenia zdobytego na studiach, pracował kilka lat w sklepie zoologicznym oraz odbył praktykę w bydgoskim ogrodzie zoologicznym. Właściciel rozwijającej się hodowli agam brodatych i gekonów orzęsionych „Gady z brodą”.

58 Wewnętrzne zagrożenie – jak poprawnie odrobaczać pupila (cz. 2)? 62 Gekon orzęsiony 66 Ja chcę akwarium! Czyli co polecić początkującemu akwaryście, aby „złapał bakcyla” 72 Co nowego na rynku? 78 Krzyżówka

Podziel się wiedzą!

Zostań autorem „ZooBranży”. Skontaktuj się z nami. redakcja@zoobranza.com.pl

4

dr Jacek Wilczak specjalista w zakresie żywienia, dietoprofilaktyki schorzeń metabolicznych i promocji zdrowia. Adiunkt w Zakładzie Biochemii i Dietetyki Instytutu Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Właściciel czekoladowego labradora retrievera – więc z autopsji wie, jak ważna jest właściwie zbilansowana dieta dla prawidłowego wzrostu i rozwoju psa. Autor publikacji naukowych i popularno-naukowych z zakresu żywienia, dietoprofilaktyki, wykorzystania związków biologicznie czynnych w żywieniu człowieka i zwierząt.

Dorota Szadurska praktykująca behawiorystka posiadająca brytyjską licencję Centre of Applied Pet Ethology (COAPE), certyfikowana behawiorystka Studium Kot specjalizująca się w problematyce kociej. Od kilku już lat uczy opiekunów rozumienia skrytego kociego świata, pomaga w poprawianiu relacji z ich podopiecznymi i rozwiązywaniu problemów, które pojawić się mogą w najlepszym nawet kocio-ludzkim układzie. Ukończyła Studia Podyplomowe „Pielęgniarstwo i Chów Zwierząt Towarzyszących” organizowane przez Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu na wydziale Biologii i Hodowli Zwierząt oraz Studia Podyplomowe „Psychologia Zwierząt” na Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Odbyła wiele szkoleń i warsztatów, między innymi: Podstawy Felinoterapii (2011), Vicky Halls: „Zaburzenia behawioralne u kotów, zapobieganie i terapia” (2012), Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu: „Mechanizmy zachowania zwierząt i sposoby ich modelowania” (2013), dr Sabine Schroll: „Medycyna behawioralna kotów dla praktyków” (2017), Jon Bowen: „Zaburzenia zachowania kotów. Profilaktyka i terapia” (2018). Wykłada na seminariach i konferencjach, ucząc zrozumienia tajemniczego świata naszych mruczących przyjaciół.


POLSKIE PRODUKTY

Producent i oficjalny dystrybutor

+48 34 320 46 70

a m i p l a y @ a m i p l a y. e u

w w w. a m ipla y. eu


Ulubiona apka

opiekunów zwierzaków! Czy wiecie, że MyPetStory to najszybciej rozwijająca się aplikacja mobilna przeznaczona dla osób pozytywnie zakręconych na punkcie zwierząt domowych? Choć zadebiutowała trzy miesiące temu, zajmuje już 8. miejsce na liście najpopularniejszych aplikacji lifestylowych według AppStore i 3. miejsce na liście najpopularniejszych aplikacji kategorii „home” według Google!. Coraz więcej opiekunów zwierzaków docenia jej zalety oraz korzyści, które wynikają z kuponów ze sklepów zoologicznych na najlepsze produkty dla pupili. W apce mamy już ponad 20 tysięcy profili zwierzaków! Ich opiekunowie używają apki codziennie, tak jak Facebooka i Instagrama!

DODAJ SWÓJ SKLEP! 6


Od psa i kota do kajmana! Czy wiesz, że w MyPetStory można zarejestrować ponad 220 gatunków domowych pupili? A jakie zwierzaki są dodawane najczęściej? Użytkownik aplikacji, rejestrując pupila, podaje jego cechy a sklepy na podstawie tych cech mogą tworzyć spersonalizowane kupony dopasowane do potrzeb zwierzaków. Nazwaliśmy to personalizacją PetCentric­.

Psy 56% Koty 21% Króliki 7% Świnki 5% Chomiki (wszystkie gatunki)

5%

3%

Szczury 2% Myszy (wszystkie gatunki)

1%

Szynszyle

1%

Akwarium

1%

Pozostałe gatunki

3%

7% 56%

21%

Jesteśmy już w całej Polsce! Jest tylko jedna metoda, aby przekonać się o skuteczności MyPetStory – dodanie kuponów swojego sklepu w aplikacji. Kupony dotrą do opiekunów zwierząt wybranych przez Ciebie gatunków i cech i poinformują o promocjach, nowościach i wydarzeniach. Dzięki temu zainspirujesz klientów do regularnego odwiedzania Twojego sklepu i zakupów! Czy dodałeś już swoje kupony w MyPetStory?

Twoje kupony, a to zwiększa prawdopodobieństwo ich realizacji! Aplikacja jest szeroko promowana w social mediach. Akcje dotyczące MyPetStory zostały wyświetlone ponad milion razy! Współpracujemy z licznymi ambasadorami i influencerami.

40 000 wyświetleń

Każdy sklep działający w MyPetStory włącza się w akcję „Pełna miska dla schroniska!”. Dzięki tym działaniom CSR klienci będą postrzegać Twoją firmę jako społecznie odpowiedzialną i troszczącą się o los zwierzaków. Dzięki Tobie będą mogli aktywnie zaangażować się w pomoc! „Pełna miska dla schroniska!” – to akcja charytatywna, w której użytkownicy akcji napełniają miski dla schroniska. W pierwszej edycji akcji użytkownicy MyPetStory zebrali aż 645 kg karmy, która wspomogła bezdomne

Czy wiesz, że kupony Twojego sklepu w ciągu dwóch tygodni wyświetlają się nawet 40 000 razy wyłącznie opiekunom zwierząt, do których je skierowałeś?

>50% retencji – czy wiesz, że dzienna retencja użytkowników w MPS przekracza 50%? To oznacza, że ponad połowa userów wraca do apki następnego dnia i zobaczy

MyPetStory pomaga!

Sklep ZebraZoo Aplikacja MyPetStory jest superopcją dla wszystkich miłośników zwierząt. Dzięki niej z łatwością można odnaleźć ulubione sklepy zoologiczne w okolicy. Widoczne są w niej aktualne kupony i rabaty, które są personalizowane pod naszego pupila i jego potrzeby. Każdy znajdzie coś dla siebie. Aplikacja wyszła również z superinicjatywą wsparcia schroniska w Gaju „Pełna miska dla schroniska”. Dzięki temu także wspomaga i promuje adopcje zwierząt. Oprócz tych wszystkich korzyści, w aplikacji znajduje się również zakładka edukacyjna o zwierzakach. Zachęcamy do korzystania z aplikacji i odbierania kuponów. Bardzo nam miło, że możemy korzystać z aplikacji MyPetStory i do tego mieć tak duży feedback.

7


Za co nas kochają?

Użytkownicy MyPetStory codziennie dbają o swoich pupili, mądrze się nimi opiekując. A dzięki wiedzy z MyPetStory­nie popełniają błędów oraz mogą codziennie pomagać potrzebującym zwierzakom napełniając miski w schronisku!

Gwarancja Satysfakcji

zwierzaki ze Schroniska w Gaju. Fundatorem karmy była firma Josera! W kolejnej edycji akcji pomagamy Stowarzyszeniu „Cztery Łapy” w Żurominie, a sponsorem jest firma VetExpert! Akcja „Pełna miska dla schroniska” ma również na celu zaangażowanie użytkowników aplikacji. Dzięki niej opiekunowie zwierzaków każdego dnia są w MyPetStory i codziennie oglądają Twoje kupony!

W MyPetStory wiemy, jak ważne są uczciwe i klarowne zasady współpracy biznesowej. Dlatego dajemy Ci 30-dniowy okres bez opłat i Gwarancję Satysfakcji. Szczegółowy regulamin Gwarancji Satysfakcji znajdziesz na www.mypetstory.pl.

Jak dodać kupony? W MyPetStory są już dziesiątki tysięcy Twoich potencjalnych klientów. A czy jest tam Twój sklep i kupony? Bądź w aplikacji. Wejdź na www.panel.mypetstory.pl i dodaj kupony, które aplikacja wyśle do tysięcy opiekunów zwierząt. To jedyna metoda aby przekonać się o skuteczności MyPetStory! www.panel.mypetstory.pl tel. 66 88 11 248

Opinie o nas

8


W aplikacji MyPetStory są już firmy: W aplikacji MyPetStory są już firmy:

i inni

Firmy wspierające cyfryzację branży zoologicznej. Dołącz do nas i Ty, zarejestruj swoją placówkę na www.mypetstory.pl/panel Projekt współfinansowany:

i inni i inni

Firmy wspierające cyfryzację branży zoologicznej. Dołącz do nas i Ty, zarejestruj swoją placówkę na www.mypetstory.pl/panel Projekt współfinansowany:


Artykuł Artykuł sponsorowany sponsorowany

BIZNESOWE OBLICZE BRANŻY Branże zoologiczna oraz weterynaryjna przeszły w ostatnich latach wiele przemian. Organizowane przez Ptak Warsaw Expo targi ukażą w przekroju najważniejsze z nich.

Współczesne narzędzia, takie jak internet oraz telefony komórkowe, zrewolucjonizowały nie tylko nasze życie codzienne, lecz wpłynęły także na wzrost świadomości ogromnej liczby konsumentów – mówi Alicja Płatek, opiekunka targów Animals’ and Veterinary Days. Jak jednak internet i telefony mają się do branży, w której sercu są nie technologie i cyfry, lecz żywe serca zwierząt?

Nieoczywiste aspekty branży Dyrektorka wydarzenia, Wioletta Kozłowska, wyjaśnia: – Dzięki rozwojowi technologii możemy zainstalować na swoich telefonach aplikacje pomagające w wychowaniu naszych czworonożnych przyjaciół oraz ułatwiające np. wyszukiwanie dla nich sklepów z pożywieniem i zabawkami lub usług behawiorystów i lekarzy weterynarii. Jak widać, koordynatorki Animals’ and Veterinary Days zwracają uwagę na nieoczywiste aspekty funkcjonowania branży zoologicznej

10

i weterynaryjnej związane z nowymi technologiami. Efekty otwarcia się konsumentów i producentów na nowinki technologiczne to nie tylko ułatwienie życia dla jednych i handlu dla drugich, lecz także zjawisko demokratyzacji branży. Na przykład jeśli mały przedsiębiorca doda swój profil w aplikacji porównującej oferty różnych sklepów, będzie mógł tym samym bezkosztowo i efektywnie dotrzeć do potencjalnych klientów, którzy w analogowym świecie być może w ogóle nie mieliby pojęcia o tym, że dany sklep funkcjonuje w ich okolicy. Internet wpływa więc na wyrównanie szans przedsię-

biorców, pozwalając na konkurowanie firm o różnej wielkości.

Targi potrzebne jak nigdy Czy to jednak znaczy, że aplikacje i sklepy internetowe skutecznie wyprą tradycyjne imprezy targowe? – Zdecydowanie nie – mówi Wioletta Kozłowska z Ptak Warsaw Expo. – Internet pomaga dotrzeć do usług i produktów, jednak nigdy nie zastąpi bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą lub przedstawicielem firmy, pomocnym np. w rozwianiu naszych wątpliwości. Co więcej, wielu przedstawicieli sklepów i firm nie jest oswojonych z aplikacjami lub nie zależy im na działaniu ogólnopolskim, lecz lokalnym. Z tego też względu przypadająca na początek października impreza Animals’ and Veterinary Days będzie się charakteryzować połączeniem tradycyjnych targów z wydarzeniami towarzyszącymi, podczas których zostaną przedstawione przemyślenia o demokratyzacji branży i jej rozwoju związanym m.in. właśnie z cyfry-


zacją. Nie dziwi więc, że kluczowym punktem harmonogramu jest konferencja organizowana przez magazyn „ZooBranża”, partnera wydarzenia i twórcę aplikacji MyPetStory.

Skuteczna strategia targowa – Dzięki dwoistej formule imprezy stwarzamy naszym odwiedzającym wyjątkowe możliwości biznesowe oraz wzbogacamy ich wiedzę i poszerzamy perspektywy postrzegania branży. A to naprawdę daje dalekosiężne efekty dla sektorów zoologicznego i weterynaryjnego – wyjaśnia Alicja Płatek. Strategia przyjęta przez twórców Animals’ and Veterinary Days wpisuje się w misję Ptak Warsaw Expo, organizatora targów i największego centrum tego typu w Europie Środkowej. Od lat ośrodek ten pracuje nad udoskonaleniem formuły swoich imprez, wprowadzając do organizacji wydarzeń m.in. system segmentacji pozwalający na informowanie wystawców o liczbie ich potencjalnych klientów. Modernizacja targów jest efektem wieloletniego doświadczenia firmy. Ptak Warsaw Expo działa bowiem na rynku od 20 lat, zaś Animals’ and Veterinary Days w tym roku prezentują już swoją czwartą odsłonę. W poprzedniej edycji wzięło udział prawie 40 tysięcy osób, odwiedzając ponad 240 firm zebranych na 30 tysiącach metrów kwadratowych.

Do tej pory na Targi zapraszaliśmy głównie indywidualnych klientów. W tym roku zapraszamy przedsiębiorców, którym umożliwiamy nawiązanie bezpośrednich kontaktów owocujących intratnymi i długoterminowymi kontraktami oraz znajomościami – mówi Alicja Płatek, opiekunka targów Animals’ and Veterinary Days

Wśród wiodących na targach firm znalazły się m.in. Inaba, Alpha Spirit, Azan, Interquell oraz Farmina Pet Foods, zaś samo wydarzenie objęły patronatem zarówno tradycyjne media, jak i blogerzy. – Miłośnicy zwierząt oraz lekarze weterynarii chcą dowiedzieć się o nowościach na rynku, wystawcy pragną zaś zaprezentować swoje flagowe produkty – mówi Wioletta Kozłowska. I dodaje: – Nasze targi umożliwiają im to wszystko oraz wiele więcej: zaspokojenie głodu bezpośrednich spotkań, który od ponad roku odczuwa cała branża. Animals’ and Veterinary Days łączą różne oblicza zoologii i weterynarii, udowadniając, że nowoczesność pomaga w opiece nad zwierzętami. Już teraz zapraszamy na Animals’ and Veterinary Days (15–17 października br.) do Ptak Warsaw Expo. To jedyne takie targi tworzone przez ludzi z sercem do zwierząt... dla ludzi kochających zwierzęta.

Nowa edycja, nowa formuła Alicja Płatek i Wioletta Kozłowska zwracają uwagę, że dotychczasowe odsłony imprezy miały formułę nieco inną od tegorocznej. – Do tej pory zapraszaliśmy głównie indywidualnych klientów. W tym roku zapraszamy przedsiębiorców, którym umożliwiamy nawiązanie bezpośrednich kontaktów owocujących intratnymi i długoterminowymi kontraktami oraz znajomościami – mówi Alicja Płatek.

11


15 października, Animals’ & Veterinary Days, Nadarzyn

KONFERENCJA BRANŻY ZOOLOGICZNEJ

S P O T K A N I E B R A N ŻO W E W D O S K O N A ŁY M W Y D A N I U

ZOOLOGIA PRZYSZŁOŚCI NOW E W Y Z WA NI A W OB L IC ZU C YFROWEJ TR ANSFORMACJI BR ANŻ Y

Pandemia Covid-19 pokazała, że niezbędne są zmiany w branży prowadzące w kierunku transformacji cyfrowej. Dotyczy to nie tylko wielkich korporacji, lecz także małych firm, w tym wszystkich sklepów zoologicznych. Procesy, które nie zostały jeszcze objęte cyfryzacją, muszą znaleźć się pod jej wpływem, ponieważ oznacza to oszczędność czasu i pieniędzy. Podczas konferencji poznasz najnowsze trendy i zmiany zachodzące w branży zoologicznej oraz dowiesz się, jak dostosować do nich swoją firmę. Nie możesz tego przegapić!

Przyjdź na Konferencję! Poznaj i zastosuj najnowsze rozwiązania cyfrowe 29 marca, Animals’ swojego Days Nadarzyn dla rozwoju biznesu!

KONFERENCJA BRANŻY ZOOLOGICZNEJ

Dowiedz się, jak przygotować swój biznes do wyzwań współczesnego 29 marca,i Animals’ Days Nadarzyn świata skutecznie zdobywać klientów dzięki inteligentnym rozwiązaniom cyfrowym skrojonym na miarę branży!

KONFERENCJA BRANŻY ZOOLOGICZNEJ

Podczas Konferencji odbędzie się rozstrzygnięcie Niezależnego Plebiscytu 29 marca, Animals’ Days Nadarzyn Branży Zoologicznej 2021! Zapraszamy!

KONFERENCJA BRANŻY ZOOLOGICZNEJ

SPOTKAJMY SIĘ NA ŻYWO!

? Michał Jank

Katarzyna Warelis

Paweł Zarzyński

Piotr Łuczka

Instytut Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie

Lider, menedżer, trener, inspirator

Redaktor prowadzący „ZooBranży”

CEO My Pet Story Sp. z o.o.

PA R T N E R W Y D A R Z E N I A :

12

Gość specjalny


Weź udział w targach

Animals’ & Veterinary Days i zgłoś swoje produkty do

Plebiscytu! Szczegóły na www.plebiscyt.zoobranza.com.pl

13


Echa branży VITAKRAFT – promocja serii Poesie multipack! Vitakraft zorganizował akcję promocyjną produktów serii Poesie multipack. Akcja rozpoczęła się w sierpniu i obejmuje dwa rodzaje multipacków (saszetki) z rabatami cenowymi dla klientów. Promocja cieszy się ogromnym zainteresowaniem, potrwa do wyczerpania zapasów. Akcję z ramienia Vitakraft koordynują Handlowcy. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod adresem e-mail: zamowienia@vitakraft.pl

Best 4 Animal Care Sp. z o.o. zaprasza do kontaktu! Prowadzisz sklep zoologiczny, klinikę weterynaryjną lub salon groomerski? Zapraszamy do poszerzenia oferty o produkty przyciągające nowych klientów i gwarantujące wyróżnienie się na tle konkurencji. Firma B4AC posiada w ofercie tylko produkty najwyższej jakości, odpowiadające na zmieniające się trendy rynkowe i rosnące oczekiwania Klientów. Jest wyłącznym importerem produktów firm: • Renske Natural Petfood – karmy mokre do 80% świeżego mięsa, przysmaki z suszonego mięsa, gryzaki z sera himalajskiego, karmy suche i suplementy funkcjonalne – dla psów i kotów, • Rockster Superfood – organiczne karmy mokre dla psów, • Icepaw – wszystko z ryb: karmy mokre, przysmaki i gryzaki (ok. 30 wersji), oleje – dla psów i kotów, • Dr. Berg – mokre karmy specjalistyczne dla psów i kotów z dolegliwościami zdrowotnymi, • Best from Nature – gryzaki ze zrzutów poroży jeleni, • Tenetrio – najszersza na rynku oferta karm suchych i przysmaków oraz karma mokra z białka owadów dla psów. W ofercie posiada także LickiMaty oraz zabawki i piłki marek Puller, Liker, Flyber i PitchDog. Z całą ofertą można zapoznać się na stronie www.b4ac.pl. To nowoczesna platforma, prosta i intuicyjna w obsłudze. Ułatwia szybkie składanie zamówień, monitorowanie wprowadzanych nowości i promocji. Możliwość zamawiania i dostęp do cen tylko dla zarejestrowanych klientów prowadzących działalność w branży zoologicznej (sklepy, kliniki weterynaryjne, salony groomerskie). Zapewniamy atrakcyjne i elastyczne warunki współpracy, stałą dostępność produktów na stanie magazynowym i szybką dostawę – przy zamówieniu do godz. 12 wysyłka tego samego dnia. Zapraszamy do kontaktu. www.b4ac.pl jk@best4animalcare.eu, tel. 502 093 226, 58 624 99 22

14


Pierwszy taki projekt w Polsce – Akademia TropiDog! Z okazji 10-tych urodzin marka TropiDog ruszyła z projektem edukacyjnym dedykowanym opiekunom psów i ich pupilom. Przez 10 tygodni 10 psów wraz z ich opiekunami bierze udział w 10 spotkaniach edukacyjnych, których celem jest wniesienie poziomu opieki nad zwierzętami na wyższy level! Akademia TropiDog to cykl 7 wykładów i 3 ćwiczeń, które poprowadzą wyjątkowi specjaliści, tacy jak m.in.: Justyna Przełączkowska – product manager TropiDog, Agnieszka Pache-Waś – założycielka EVEREST – Szczyt Porozumienia, Marta Patoń – założycielka Wyszczekanej Rehabilitacji oraz Maciej Dydak – lekarz weterynarii Medi-Vet. Całość odbywa się w Chorzowie, a patronat nad tym wydarzeniem objęło Miasto Chorzów. Jest to pierwsze takie przedsięwzięcie, ale z pewnością nie ostatnie! Sprawdź szczegóły na www.akademiatropidog.pl TROPICAL Tadeusz Ogrodnik

TropiDog Pomaga potrzebującym Marka TropiDog rusza z nowym projektem, w ramach którego wyprodukowała 28 ton karmy na potrzebę akcji TropiDog Pomaga. Akcja obejmie całą Polskę, gdzie w ramach programu potrzebującym przytuliskom, stowarzyszeniom, fundacjom oraz schroniskom zostanie przekazana karma TropiDog. Będzie ona przeznaczona do karmienia psów na miejscu oraz do wydawania jej razem z psami przechodzącymi do nowych rodzin. TROPICAL Tadeusz Ogrodnik www.tropidog.pl

CALITTI – zapraszamy do współpracy! Sprawdź naszą ofertę! Calitti to nowa marka żwirków dla kotów. W ofercie mamy żwirki silikonowe, bentonitowe i roślinne. Do gamy nowych produktów dołączył żwirek Calitti® CRYSTALS Lavender. Wszystkie nasze żwirki są produkowane z najlepszych surowców mineralnych i roślinnych. Szukamy nowych partnerów handlowych do dalszej ekspansji na rynku polskim. Zapraszamy również klientów detalicznych zainteresowanych produktem. Napisz do nas: meow@calitti.com www.calitti.com

15


Echa branży Finał I edycji akcji „Pełna miska dla schroniska” w aplikacji MyPetStory! W sobotę, 28 sierpnia 2021 r. w Schronisku dla Zwierząt w Gaju miał miejsce finał I edycji akcji charytatywnej „Pełna miska dla schroniska!”. W jej trakcie użytkownicy MyPetStory zebrali aż 645 kg karmy, która wspomogła bezdomne zwierzaki ze Schroniska w Gaju! Fundatorem karmy była firma Josera! Ekipa MyPetStory i „ZooBranży” po raz kolejny już miała przyjemność gościć w Schronisku w Gaju. Wraz z przedstawicielem firmy Josera dokonaliśmy wręczenia karmy oraz przedstawiliśmy licznie zgromadzonym gościom i wolontariuszom aplikację MyPetStory. Mieliśmy też okazję poznać wspaniałe psy i koty oczekujące w schronisku na nowe domy. To nie koniec! Przypominamy, że akcja „Pełna miska dla schroniska!” trwa dalej! W tym miesiącu pomagamy Stowarzyszeniu „Cztery Łapy” w Żurominie, a sponsorem akcji jest firma VetExpert! Dodaj swój sklep do MyPetStory i włącz się w akcję! Daj się poznać swoim klientom jako odpowiedzialna firma troszczącą się o los zwierzaków! PARTNER AKCJI

16



Wsparcie sprzedaży

Jak skutecznie prowadzić profil firmy na Facebooku? Ewa Chilmańska

WYPISZ WYMALUJ, www.wypisz-wymaluj.com

Firmowy profil na Facebooku to obecnie must have. To współczesna forma wizytówki Twojej działalności i świetny sposób na utrzymywanie kontaktu z klientami. W mediach społecznościowych drzemie ogromny potencjał – 57% konsumentów przyznaje, że wpływają one na ich proces zakupowy. Aż 44% z nich przyznało, że Facebook odgrywa w tym największą rolę. Jednak aby prowadzona komunikacja zaczęła generować sprzedaż i wzrost rozpoznawalności marki, należy ją poprawnie zaplanować. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak osiągnąć te cele, musisz koniecznie przeczytać ten artykuł.

Zacznijmy od fundamentów! Zapewne wielokrotnie słyszałeś określenie „Pierwsze wrażenie robi się tylko raz” lub „Pierwsze wrażenie jest najważniejsze”. Dzieje się tak z powodu efektu halo (inaczej nazywanego efektem aureoli), czyli przypisywania komuś cech pozytywnych lub negatywnych na podstawie pierwszego wrażenia. Ta zasada obowiązuje również na Facebooku. Jeśli chcesz od początku wywoływać dobre skojarzenia u swoich odbiorców, musisz dopracować poszczególne elementy: zdjęcie profilowe – bardzo dobrą praktyką jest stosowanie logotypu przedsiębiorstwa. Dzięki temu klienci lepiej je zapamiętają. Musisz dodać je w wymiarach preferowanych przez Facebooka – unikniesz wtedy nieestetycznych przycięć;

18

zdjęcie lub film w tle – to grafika, która jest najbardziej widoczna na profilu. Wybierz estetyczne zdjęcie, dodaj hasło przewodnie (np. „Bezzbożowe karmy stworzone z myślą o zdrowiu Twojego psa”), logotyp oraz najważniejsze informacje kontaktowe, np. adres sklepu, e-mail, numer telefonu czy adres strony www. Hasło użyte na zdjęciu w tle powinno przypisywać do kategorii, żeby odbiorca mógł jak najszybciej i prawidłowo zaklasyfikować Twoją firmę. Niech wie, w czym się specjalizujesz; metryczka – w tej sekcji masz miejsce na przedstawienie najważniejszych informacji o swojej firmie. Uzupełnij dane kontaktowe i adresowe, dodaj godziny otwarcia czy link do strony www. Nie zapominaj również o opisie oferty, największych wyróżnikach i wartościach, które przyświecają przedsiębiorstwu.


REKLAMA

Możesz też podzielić się historią powstania firmy. Staraj się, żeby opisy były zrozumiałe dla wszystkich – pomyśl, co może wzbudzić największe zainteresowanie wśród Twoich klientów; Call To Action – pod zdjęciem w tle jest button, który możesz modyfikować według własnych potrzeb. Jeśli zależy Ci, żeby jak najwięcej osób przeszło na Twoją stronę www lub do strony aplikacji (np. MyPetStory), możesz wybrać „Kup teraz”. Gdy nie posiadasz strony, możesz zachęcić ludzi do kontaktu i zmienić je na „Wyślij wiadomość” lub „Zadzwoń”. Wybór zależy od Twojego głównego celu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić CTA. Odpowiednie przygotowanie tych elementów sprawi, że Twoja firma stanie się atrakcyjniejsza i bardziej wiarygodna w oczach potencjalnego klienta. Co więcej, Facebook lepiej pozycjonuje fanpage’e, które solidnie podeszły do wypełnienia metryczki. Podzielę się z Tobą jeszcze jedną radą – zadbaj o spójność wszystkich elementów graficznych. Dzięki temu klientom będzie łatwiej zapamiętać markę, a Ty zbudujesz profesjonalny i silny wizerunek.

Jakie posty tworzyć? To pytanie zadaje sobie każdy, kto zaczyna myśleć nad strategią komunikacji. Przede wszystkim musisz pamiętać o jednym – nie zalewaj swoich odbiorców tylko treściami stricte sprzedażowymi. Jeśli w Twojej głowie pojawiło się głośne „Ale jak to?!”, koniecznie czytaj dalej. Facebook jest bardzo skutecznym wsparciem sprzedaży, ale musisz mieć świadomość, że duża część odbiorców wchodzi na niego z myślą o rozrywce i relaksie, dlatego sprzedaż musisz poprowadzić w sposób zrównoważony. To trochę tak jak w standardowej obsłudze klienta. Przypomnij sobie wizytę w sklepie, w którym od samego wejścia zostałeś „zaatakowany” przez pracownika nachalnie próbującego przekonać Cię do zakupu jakiegoś produktu. Zapewne poczułeś się osaczony i nie wrócisz do niego zbyt chętnie. A teraz przypomnij sobie sklep, w którym pracownik podzielił się z Tobą wiedzą, dokładnie dopytał o potrzeby i preferencje, porozmawiał chwilę o tym, co lubi Twój pies, opowiedział dobry żart, a na koniec sprzedał jakiś produkt. Chyba sam wiesz, do kogo będziesz wracać częściej. Dokładnie tak samo jest na Facebooku. Musisz zachować balans między treściami sprzedażowymi, a angażującymi czy edukacyjnymi. Prowadź go tak, żeby klienci chcieli do niego wracać. Niżej przygotowałam kilka skutecznych praktyk, które świetnie sprawdzają się w branży zoologicznej. 1. Angażuj swoich odbiorców – opiekunowie zwierząt domowych są bardzo aktywni w sieci. Uwielbiają dzielić się zdjęciami i historiami o swoich pupilach, dlatego powinieneś to wykorzystać. Zachęcaj klientów do pokazywania ujęć ze swoich spacerów czy z konkretnym produktem, np. lickmatą. Zdjęcia z produktami staną się społecznym dowodem słuszności dla nowych klientów, a obecni poczują się docenieni, że interesuje Cię to, w jaki sposób z niego korzystają. Jest jeszcze jedna korzyść – jeśli dobrze przeanalizujesz komentarze, dowiesz się, co jest największą zaletą danego produktu lub jakie potrzeby mają klienci, dzięki czemu lepiej skonstruujesz treść tekstów sprzedażowych. Świetnym sposobem są również live’y – możesz przeprowadzić transmisję np. z lekarzem weterynarii, możesz zrobić live w formie Q&A lub sprzedażowy, w którym zorganizujesz wyprzedaż produktów. Internauci uwielbiają ten sposób komunikacji. Co więcej, jeśli przeprowadzisz transmisję z ekspertem z danej dziedziny, to dojdzie do tzw. transferu autorytetu – treści publikowane przez osoby szanowane są postrzegane przez odbiorców jako bardziej wartościowe. Po-


Wsparcie sprzedaży

Mirela Kalawa – Specjalista ds. e-marketingu, CERTECH Odpowiedzią na to, jak skutecznie prowadzić komunikację firmy w social mediach, jest... jeszcze więcej pytań. Ale jeżeli zadamy je sobie już na samym początku i dokładnie je przemyślimy – wyznaczą nam drogę do skutecznej i efektywnej komunikacji. Zaczynajmy więc! Skuteczną, czyli jaką? To pierwsze pytanie, na które w tym temacie trzeba sobie odpowiedzieć. Czy profile w social mediach będziemy prowadzić „dla like’ów”? Chodzi nam o liczbę fanów na Facebooku? Są to cele, do których możemy dążyć. Możemy też działać tak, żeby edukować, budować świadomość marki, prowadzić dialog czy komunikować promocje. Najważniejsze to wybrać cel już na samym początku. Jasno go określić i dążyć do realizacji. Drugie pytanie – kto jest moim odbiorcą? Niestety, odpowiedź: „Kobieta w wieku 20–40 lat mieszkająca w mieście” jest w momencie takiej dużej konkurencji marketingowej niewystarczająca. Musimy bardzo jasno opisać naszego klienta (posiada kota z hodowli, regularnie odwiedza lekarza weterynarii i z jego poleceń kupuje karmy w sklepach internetowych), znać jego motywacje (traktuje kota jak członka rodziny, jest bardzo zaangażowany w jego wychowanie i opiekę, dużo czyta, żeby mieć pewność, że daje mu wszystko to, co dla mruczka najważniejsze) oraz znać jego problemy (w gąszczu informacji czasem się gubi i nie wie, czy na pewno w karmie, którą kupuje, są składniki potrzebne do rozwoju kota). Naszych klientów może być kilku. Mogą się nieco od siebie różnić, ale jeżeli dobrze opracujemy opisy, będzie nam łatwiej do nich dotrzeć. Będziemy się czuć, jakbyśmy rozmawiali z naszym klientem oko w oko. Gdzie mój klient przebywa? Pytanie to oczywiście nie dotyczy tego, gdzie pije kawę lub spędza niedzielę. Musimy zidentyfikować kanały dotarcia do klienta. Social media to nie tylko Facebook i Instagram. To też takie platformy, jak: LinkedIn, YouTube, SlideShare, Twitter, Pinterest, fora i blogi czy Snapchat oraz… dużo więcej. Czy musimy być wszędzie? Nie. Ale musimy być tam, gdzie nasz klient. Kiedy wybierzemy już kanał dotarcia, musimy zaplanować, jak go wykorzystamy. Do tego pomocne będą plan i konsekwencja. I tu pojawią się kolejne pytania: jakie treści będziemy zamieszczać, jak często, kto będzie za to odpowiedzialny, kto przygotuje grafiki, kto będzie odpowiadał na komentarze? Jeżeli dobrze to przemyślimy, będzie nam łatwiej za kilka miesięcy kontynuować działania. Czy dobrze nam idzie? To ostatnie pytanie, ale takie, które musimy zadawać sobie ciągle i na każdym etapie naszych działań. Internet ma to do siebie, że niemal wszystko da się zamienić w liczby. Możemy analizować dane, wyciągać z nich wnioski. I musimy z tego skorzystać, żeby ocenić, czy to, co robimy, przybliża nas do obranego celu. Wiele platform udostępnia darmowe narzędzia do analizy. Są też takie, które integrują wiele kanałów i ułatwiają dogłębną analizę. Te drugie zazwyczaj są płatne. To, jakie wybierzemy, zależy więc od naszych celów oraz budżetu i posiadanego czasu.

zytywne emocje i szacunek odczuwany do eksperta mogą promieniować na Twoją markę. 2. Edukuj – dziel się swoją wiedzą i zwiększaj świadomość opiekunów. Możesz przygotować posty poświęcone prawidłowemu żywieniu domowych pupili, o tym, jak bezpiecznie podróżować, czy na co zwracać uwagę, dobierając akcesoria spacerowe. Wykorzystuj aktualną sytuację, czyli w wakacje publikuj treści np. o tym, jak pomóc pupilowi w upalne dni, a zimą o tym, jak zabezpieczać psie łapy przed działaniem mrozu. Oczywiście w tych treściach możesz subtelnie lokować produkty, które masz w ofercie. Przygotowywanie merytorycznych treści stawia Cię w roli eksperta, zwiększa zaufanie do Twojej marki i budzi potrzeby w odbiorcach. Być może nigdy nie myśleli o zakupie maty chłodzącej czy klatki transportowej, ale po Twoim wpisie i przedstawieniu korzyści zaczną to bardzo poważnie rozważać. 3. Pytaj klientów o zdanie – dzięki pytaniom jesteś w stanie stworzyć ofertę idealną dla swoich klientów. Dowiesz się, czego tak naprawdę potrzebują, czego brakuje im na rynku i na co zwracają uwagę przed zakupem. To cenna wiedza, która – dobrze wykorzystana – przełoży się na wzrost sprzedaży. Co więcej, każdy z nas lubi czuć się wysłuchany – pytając klientów o zdanie i wdrażając ich uwagi w życie, sprawiasz, że czują, iż są dla Ciebie ważni. Te emocje zwiększają lojalność wobec marki. A lojalny klient to Twój najlepszy ambasador. 4. Dziel się życiem firmy – pokazuj Wasze najnowsze osiągnięcia, zdobyte certyfikaty czy rozszerzenie oferty.

20

Dodawaj zdjęcia z nowych dostaw, przedstawiaj swoich pracowników, opowiadaj o początkach istnienia firmy i informuj o aktualnych promocjach czy zmianach w funkcjonowaniu. Ludzie lubią wiedzieć, kto stoi za marką – zwiększa to zaufanie i sympatię do niej. Dobrym zwyczajem jest udostępnianie pozytywnych opinii na temat firmy – dla nowych klientów jest to potwierdzenie, że warto zaufać marce, a dla stałych – skuteczne zachęcenie do podzielenia się swoją rekomendacją. Im więcej pozytywnych recenzji, tym lepiej! 5. Daj się polubić! – wielu przedsiębiorców sądzi, że komunikacja na Facebooku powinna być bardzo oficjalna i poważna. Niekoniecznie! Internauci w social mediach szukają rozrywki, dlatego możesz publikować zabawne memy, dowcipy czy śmieszne filmiki. Najważniejsze, żeby zachować zdrowy rozsądek i spójność z głównym nurtem działalności. Jeśli produkujesz legowiska dla psów, żartobliwe materiały poświęcaj właśnie psom. 6. Odsyłaj na inne kanały – jeśli posiadasz firmowy profil na Instagramie lub w aplikacji MyPetStory, koniecznie poinformuj o tym swoich odbiorców. Wskaż korzyści, które wynikają ze śledzenia twoich poczynań w aplikacji. Podkreśl, że klienci znajdą w niej spersonalizowane oferty i kody rabatowe – to powinno skutecznie zachęcić ich do założenia w niej konta. Dobrym pomysłem będzie nagranie krótkiego video, w którym zaprezentujesz swoje działania w aplikacji MyPetStory. 7. Sprzedawaj – tworząc treści sprzedażowe czy promujące nowe produkty, pamiętaj, żeby pisać językiem,


który będzie zrozumiały dla przeciętnego klienta. Zastanów się, co może być dla niego najważniejsze i mocno wyeksponuj korzyści. Według statystyk 39% użytkowników Facebooka śledzi firmowe fanpage’e, bo liczy na specjalne okazje i oferty. Dlatego to świetne miejsce, żeby ogłaszać wyjątkowe promocje lub kody rabatowe ograniczone czasowo. Nie może na tym etapie zabraknąć również MyPetStory. Tworząc swoje posty, pamiętaj o estetyce grafik i przejrzystości tekstów. Wpływa to na ich skuteczność i atrakcyjność. Warto przeplatać formaty – dodawać filmiki, zdjęcia pionowe, kwadratowe lub poziome, infografiki, karuzele zdjęć, kolaże, animacje czy linkposty. Dzięki temu Twoja komunikacja nie będzie monotonna. Musisz pamiętać, że prowadzenie działań na Facebooku nie bez powodu jest nazywane komunikacją. Klienci oczekują odpowiedzi na komentarze czy wiadomości, dlatego nie lekceważ tego! Im szybciej odpowiesz, tym lepiej – w jednym z badań respondenci przyznali, że szybki czas reakcji sprawia, że czują się szanowani, a firmę traktują jako wiarygodną i odpowiedzialną. Facebook jest świetnym wsparciem sprzedaży i daje wiele możliwości, które pomagają przedsiębiorcom. Pozwala nie tylko na utrzymywanie stałego kontaktu, lecz także na założenie sklepu na fanpage’u, inaczej zwanego katalogiem produktów, który pozwoli Ci przedstawić swoją ofertę. Każdy, kto wejdzie na Twój firmowy profil, będzie od razu mógł zapoznać się z produktami i poznać ich ceny. Co prawda sprzedaż bezpośrednio przez Facebooka

nie jest jeszcze możliwa, ale osoba zainteresowana może skontaktować się z Tobą telefonicznie, e-mailowo lub zostanie przekierowana na Twój e-sklep (jeśli go posiadasz). Świetnym sposobem na zwiększenie efektów z komunikacji na Facebooku są płatne kampanie reklamowe, ale więcej opowiem o nich w następnym artykule.

Czy Facebook sprzedaje? Oczywiście, że tak! Musisz tylko pamiętać, że sprzedaż to proces, który trwa, i trzeba nim odpowiednio zarządzać. Jeden dobry post nie przełoży się znacząco na wzrost sprzedaży. Tutaj potrzeba przemyślanych działań. Jeśli wprowadzisz w życie wyżej wymienione rady, zauważysz, że klienci są bardziej aktywni w kontakcie z Tobą i chętnie korzystają z oferty Twojej firmy. Dobrze prowadzona komunikacja dostarczy Ci nie tylko klientów i większą ilość zakupów, lecz także sprawi, że lepiej poznasz swoich odbiorców i zyskasz cenną wiedzę na temat tego, czego faktycznie potrzebują i co możesz poprawić w swoich działaniach. Siedem praktyk, którymi się z Tobą podzieliłam, ma sprawić, że zbudujesz pozycję eksperta, który edukuje i słucha swoich klientów, rozmawia z nimi, a jednocześnie sprzedaje wysokiej jakości produkty. Klient, który ufa i lubi markę, jest jej najlepszym ambasadorem – będzie nie tylko często do Ciebie wracał, lecz także polecał innym. Dbaj o relacje z klientami i prowadź swoją komunikację w taki sposób, żeby klienci chętnie ją śledzili. REKLAMA


Artykuł sponsorowany

Dzień z życia zoologa... Do sklepu przychodzi zmartwiona klientka. Mówi, że jej pająk nie chce jeść ostatnio i dziwnie się zachowuje. Pytam więc, kiedy ostatnio jadł i jakie zachowanie ją niepokoi. – Nie jadł tydzień, odwraca się na plecki. Pomyślałom, że pewnie szykuje się do wylinki. - Jak się nazywa pająk? - pytam. - Klara - odpowiedziała klientka. - Cóż, chodziło mi bardziej o gatunek... Tłumaczę, że pająk chce pewnie przejść wylinkę, dlatego kładzie się na plecki, i że najlepiej nic nie robić wtedy w terrarium. Usłyszałom: - Ja się nim martwiłam, to mu tam dałam wtedy mały kocyk...

Przychodzi Pani od yorusia... Co do świeższych i ciągle powtarzających się historii: Klientka trzyma przysmaki – suszone piersi z kaczki – i pyta: - Przepraszam, czy to się nada dla Yorka? Odpowiadam: - Tak, jeśli lubi kaczkę to z pewnością będzie się zajadać. - Ale nic mu się nie stanie? Nigdzie tu nie jest napisane, że to dla Yorka. - To piersi z kaczki, one po prostu są odpowiednie dla każdego psa. - Hmm, a znajdę na sklepie takie same, ale tylko dla Yorków?

22


„Dobry! Poproszę chrupeczki dla Yorusia – tak z 5 gram...”.

Od tego wszystko się zaczęło. Odkąd pracuję w sklepie zoologicznym, czuję, się jakbym poznawało nowy świat. W internecie brakowało mi komedii zoologicznej. Oczekiwania, aż ktoś zacznie pisać lub nagrywać o bezcennych sytuacjach z naszej branży nie miały końca. Dlatego nieśmiało został nagrany przeze mnie pierwszy film. Odzew był od razu! To mnie zmotywowało do nagrywania większej liczby historii. Obecnie robię to na co dzień. Staram się przekazać także treści edukacyjne o zwierzakach – no bo jak się uczyć, to najlepiej z humorem. Zresztą ja tak mam w życiu, że w wiele spraw chcę wpleść choć nić humoru.

Nie boję się powiedzieć, że branża zoologiczna jest bardzo do tyłu w social mediach. Bardzo się cieszę, że to się zmienia. Duma mnie rozpiera, że trochę do tego się przyczyniam, chociażby współpracą z firmami, które chcą przedstawić się także na Tiktoku czy na Instagramie. Działam już tak ponad rok – a ten rok zmienił moje życie o 180 stopni. Takim sposobem smaczki z zoologicznego życia nie są zamknięte tylko dla sklepów. Niektóre nawet mają już milionowe odsłony. Bardzo mnie cieszy odzew innych sklepów zoologicznych – szczególnie przy historiach, które mogą wydawać się wyssane z palca. Czytamy, że wiele osób miało takie same sytuacje. To, co się może wydawać dla kogoś fantazją, okazuje się naszymi realiami. No cóż, nie każdy ma na tyle odwagi, by pracować w sklepie zoologicznym, nieprawdaż?

Niedzia niedziapets

niedziapets

tworzy zoologiczne treści na Tiktoku (niedziapets) i instagramie (niedziapets). Można na tych profilach znaleźć treści niewysublimowanej komedii, ale także edukacyjne treści - najczęściej to wszystko się razem przeplata.

23


Pies i kot

Mój zwierzak nie jest gruby, to futro... Czyli jak karmić pupila, żeby później nie trzeba było go odchudzać? prof. dr hab. Michał Jank

Zakład Farmakologii i Toksykologii, Katedra Nauk Przedklinicznych Instytut Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie

dr Agnieszka Kurosad Jesienią, gdy robi się trochę chłodniej, a niesprzyjająca pogoda sprawia, że mniej się ruszamy, wielu z nas zdarza się nieco częściej niż zwykle spacerować w kierunku lodówki. Niestety, niektórzy mimowolnie przenoszą te nawyki na domowych pupili, zwiększając ich dzienną porcję jedzenia i dokarmiając między posiłkami. To ogromny błąd, bowiem zarówno psy, jak i koty wykazują tendencję do tycia. Tak więc przekarmianie plus mniejsza porcja ruchu to gotowy przepis na nadwagę, a nawet otyłość. Żeby tego uniknąć, należy prawidłowo komponować dietę pupila. Jak się do tego zabrać i na co zwracać szczególną uwagę podczas napełniania jego miski?

Otyłość – poważny problem Otyłość to choroba związana z zaburzeniem równowagi energetycznej organizmu, mająca wieloprzyczynowy charakter (genetyka/ środowisko). Według informacji zawartej w raporcie APOP (Association for Pet Obesity Prevention) z 2018 r. procent zwierząt

24

z nadwagą i otyłością jest stały od kilku lat i wynosi odpowiednio 59,5% (koty) i 55,8% (psy). W przypadku kotów widoczna jest przewaga zwierząt otyłych (33,8%) nad osobnikami z nadwagą (25,7%), natomiast w przypadku psów sytuacja jest odwrotna (18,9% otyłych vs. 33,8% psów z nadwagą), co najprawdopodobniej wynika z większej aktywności ruchowej

psów. Dane z krajów Europejskich (Polska, UK, Dania, Niemcy), gdzie były przeprowadzane tego rodzaju badania, są zbliżone. Rasami psów predysponowanymi do rozwoju nadwagi/ otyłości są między innymi: labrador retriever, bokser, cairn terrier, terier szkocki, owczarek szkocki collie, basset, cavalier king charles spaniel, cocker spaniel,


Joanna Kawecka

Dyrektor marketingu i sprzedaży Best 4 Animal Care Sp. z o.o. www.b4ac.pl

Zacznijmy od liczby kalorii Skala nadwagi wśród psów i kotów w naszym kraju jest duża, szacuje się, że dotyczy nawet 40% zwierząt. Z naszych obserwacji, rozmów z lekarzami weterynarii i dietetykami wynika, że opiekunowie nie zwracają uwagi na zapotrzebowanie energetyczne zwierzaka i liczbę podawanych kalorii. Nawet jeśli karma jest podawana zgodnie z zaleceniami producenta, to bilans energetyczny jest zaburzony dużą liczbą przysmaków i różnych przekąsek. Wiele zmiennych wpływa na zapotrzebowanie energetyczne każdego psa czy kota – to m.in. wiek, metabolizm i poziom aktywności, dlatego wartości podawane na opakowaniach są uśrednione. Dietetycy firmy Rockster stworzyli kalkulator żywieniowy, który pomaga opiekunom obliczyć dzienną dawkę dla swojego psa dla każdej wersji karmy Rockster. Wystarczy wpisać masę ciała psa i poziom jego aktywności. Bardzo ważne jest określenie aktywności psa: niska aktywność to spacer na smyczy do 1 godziny dziennie, umiarkowana aktywność to od 1 do 3 godzin dziennie ćwiczeń i bieganie o niskiej intensywności, wysoka aktywność to 3 do 6 godzin dziennie wytężonego wysiłku (pies pasterski, pracujący, trenujący). Drugi kalkulator pozwala obliczyć zapotrzebowanie na karmę Rockster w sytuacji, kiedy łączymy ją w diecie z inną karmą. Oczywiście kalkulatory to duże ułatwienie dla opiekuna, ale należy systematycznie ważyć i obserwować psa, aby utrzymać jego idealną masę ciała i kondycję. Kalkulatory są dostępne na stronie: https://www.therockster.com/pages/feeding-guide Importer i dystrybutor Rockster Superfood – Best 4 Animal Care Sp. z o.o., www.b4ac.pl

jamnik, beagle (Edney and Smith, 1986). U niektórych ras psów, na przykład u chartów, choroba ta rozwija się rzadko i zazwyczaj wtórnie do innej, podstawowej, np. niedoczynności tarczycy (Zoran, 2010). W przypadku kotów nie ma wyraźnie wskazanych ras z predyspozycją do jej rozwoju. Nadwaga i otyłość wiążą się z wieloma problemami zdrowotnymi, od tych najbardziej widocznych, jak: problemy z poruszaniem się (wynikające z nadmiernego obciążenia stawów i kręgosłupa), męczliwość, osłabienie, duszności i kaszel (otłuszczenie serca, problemy z oddychaniem, zapadanie tchawicy), po zaburzenia metaboliczne (cukrzyca i zespół metaboliczny u kotów). U kotów nota bene podobnie jak u ludzi wyodrębniono otyłość przebiegającą bez zaburzeń metabolicznych oraz otyłość z współistniejącymi zaburzeniami metabolicznymi (tabela 1.).

Lepiej zapobiegać! Zdecydowanie łatwiejsze niż samo odchudzanie jest działanie profilaktyczne, tym bardziej, że cechy diety redukującej masę ciała (głównie niska zawartość tłuszczu, zwiększony poziom włókna) nie wpływają korzystnie na jej smakowitość. Dlatego bardzo duże znaczenie ma działanie prewencyjne i dbanie o to, żeby pies lub kot miały optymalną masę ciała przez cały okres swojego życia.

Dzięki odpowiedniemu żywieniu (bilans, składniki, dodatki) możemy w pewnym stopniu wpływać na geny, ich ekspresję, kodowanie białek enzymatycznych oraz metabolizm. Niezależnie jednak od wielu badań naukowych w zakresie profilaktyki oraz terapii odchudzania zapewnienie i utrzymanie odpowiedniej masy ciała nadal wiąże się z właściwym żywieniem i aktywnością ruchową.

Profilaktyka żywieniowa Odpowiednio dobrana karma jest najlepszym elementem profilaktyki nadwagi i otyłości, dlatego bardzo ważne jest, żeby pies lub kot otrzymywał pokarm dostosowany do swoich potrzeb, które mogą zmieniać się wraz z wiekiem (wzrost/ dorosłość/ starzenie się), aktywnością fizyczną (niska/ umiarkowana/ wysoka) czy innymi czynnikami. Pokarm dopasowany do potrzeb zwierzęcia musi być również podawany w odpowiedniej ilości, dlatego też tak ważna jest tzw. dzienna dawka, która jest określana na podstawie zapotrzebowania na energię. Przy odpowiednio dobranej karmie i dawce pokarmowej utrzymanie prawidłowej masy ciała nie jest problemem. Problem pojawia się w momencie podawania różnego rodzaju dodatkowych produktów: przekąsek, smaczków, ciasteczek czy jedzenia przeznaczonego dla człowieka. Okazało się, że normalnym

Tabela 1. Klasyfikacja otyłości pierwotnej u kotów. Kryteria klasyfikacji

Otyłość pierwotna

1. Obecność/ brak konsekwencji zdrowotnych

1a) otyłość bez współistniejących „problemów zdrowotnych” – tzw. otyłość prosta

1b) otyłość z współistniejącymi „problemami zdrowotnymi”, takimi jak: nietolerancja glukozy, stan zapalny, hiperlipidemia, stłuszczenia wątroby

1. Lokalizacja nadmiaru tkanki tłuszczowej, ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego

2a) otyłość z nadmiarem tłuszczu podskórnego bez zaburzeń metabolicznych

2b) otyłość z nadmiarem tłuszczu trzewnego, wysokie ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego

25


Pies i kot

Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

Każdy opiekun dba o swojego pupila na miarę swoich możliwości oraz tak, jak pozwala mu jego budżet. W przypadku psa jest łatwiej, ponieważ nie jest on typowym mięsożercą jak kot i jego dietę można dowolnie dostosować. Tak jak w przypadku ludzi, możemy stosować mniejszą ilość pożywienia dla psa, żeby stracił trochę kilogramów, jednak nic nie zastąpi zdrowego trybu życia, a zwłaszcza ruchu. W przypadku kotów warto wziąć pod uwagę fakt, że są mięsożercami, co sprawia, że są wybredne i nie zjedzą wszystkiego, co im damy. Na rynku mamy dużą liczbę karm suchych i mokrych. Zarówno karmy suche, jak i mokre powinny na pierwszym miejscu mieć dużą ilość białka zwierzęcego, a jak wiadomo nie wszystkie karmy z niższych półek zawierają dużą ilość białka. Ważne jest zapoznanie się ze składem karmy i zwrócenie uwagi na dzienną porcję dla zwierzęcia, ponieważ może się okazać, że karma tańsza jest zdecydowanie droższa od tej, którą kupujemy. W naszej firmie znajdą Państwo dietę leczniczą Nieren Diet, która występuje w wariantach: Niern Mix Pack lub pojedynczych opakowaniach Kidney Diet w różnych smakach. Klient ma do dyspozycji dietę: z łososiem, jagnięciną, kaczką, kurczakiem oraz w przypadku Mix Packu z tauryną. Osobiście sam podaję czasami tę karmę swojemu kocurowi, ponieważ uważam, że kot powinien mieć zapewnioną zbilansowaną dietę, tj. karmę suchą i mokrą, żeby nie obciążać nerek oraz żeby miał zróżnicowane żywienie. Poza tym kot jest wychodzący, więc dbam o to, żeby jego dieta była dostosowana do potrzeb. Najlepszym rozwiązaniem jest zwiększenie ruchu, czyli więcej spacerów, zabaw i innych aktywności z pupilem, oczywiście w miarę możliwości. Dzięki temu unikniemy nadwagi lub otyłości u naszych zwierząt.

zachowaniem dla człowieka jest chęć budowania relacji ze zwierzęciem przez dzielenie się z nim pokarmem oraz wspólną zabawę. I o ile aktywność fizyczna oraz wynagradzanie wykonanego zadania poprzez zabawę ulubioną piłką jest pożądane, o tyle nagradzanie pokarmem podczas szkolenia może być nieco ryzykowne w aspekcie przyszłej nadwagi psa. Dlatego warto ustalić dzienną pulę smakołyków, którą możemy zwierzęciu podać w sposób bezpieczny, tzn. bez wpływu na wzrost masy jego ciała. Zasadniczo przy optymalnej masie ciała psa jest to od około 10 do 20% jego dziennego zapotrzebowania na energię, czyli jeżeli pies dorosły waży 10 kg, a jego dzienne zapotrzebowania wynosi 616 kcal, to możemy

maksymalnie podać mu dodatkowo 123 kcal. Warto ulokować te kalorie w przekąskach o niskiej gęstości energetycznej lub wybrać drugą karmę suchą dla psa i stosować ją jako nagrodę podczas szkolenia czy treningów. Niektórzy opiekunowie psów preferują naturalne smakołyki przygotowane sposobem domowym, np. suszone lub pieczone w piekarniku paski chudego mięsa, podrobów lub pieczone w domu ciasteczka na bazie mięsno-warzywnej (mięso z dynią, marchewką, szpinakiem) lub mięsno-zbożowej (mięsno-owsiane). Domowe smakołyki mają tę zaletę, że można przygotować je ze znanych produktów i jeżeli nie dodamy dodatkowego źródła tłuszczu – to można uzyskać niskotłuszczową kompozycję.

Jeżeli natomiast pies ma tendencję do nadwagi (np. jest po sterylizacji), warto z jego dziennej puli energii podanej w tabeli 2. (506 kcal) odjąć kalorie na dodatkowe przekąski, a dzienną porcję karmy zmniejszyć o kaloryczność wybranych dodatków. Ponieważ jednak zmniejszenie dziennej dawki może być dla niektórych psów (i ich opiekunów) problemem, zaleca się wprowadzenie pokarmu o niższej gęstości kalorycznej, czyli karmy typu „light”. Pozwala to na wyrównanie objętości posiłku psa bez dostarczania mu nadmiaru energii. Niweluje to również poczucie opiekuna, że coś psu zabiera lub ogranicza. Należy jednak przyznać, że większość pokarmów typu „light” cechuje się nieco niższą smakowitością

Lek. wet. Kamil Kowalczyk ekspert Brit ds. żywienia zwierząt

Utrzymanie prawidłowej masy ciała zwierzęcia jest trudne i często wymaga nakładu pracy wszystkich domowników. Właściwa dieta to nie tylko dobra karma, choć ta jest konieczna do odniesienia sukcesu. Równie istotne są odpowiednia dawka ruchu oraz właściwy dla gatunku i rasy tryb życia. Bardzo łatwo ponieść porażkę w procesie żywienia zwierzęcia, wierząc, że zmniejszenie ilości karmy rozwiąże problem. Dużo łatwiej jest utrzymać prawidłową masę ciała, niż ją później redukować. Utrata zbędnych kilogramów to złożony i wieloetapowy proces, który zazwyczaj nie trwa tygodniami, lecz miesiącami. Wielu opiekunów psów i kotów borykających się z nadwagą lub otyłością pupili szybko poddaje się, gdy nie widać spektakularnych efektów uzyskanych w krótkim czasie. Z tego powodu w procesie żywienia naszego psa warto korzystać z lekkostrawnych źródeł białka, takich jak dziczyzna obecna np. w Brit Care Dog Sensitive venison&potato o wysokiej strawności i smakowitości, dzięki czemu ryzyko pojawienia się zbędnych kilogramów jest mniejsze.

26


niż ich „bytowe” odpowiedniki ze względu na ograniczenie tłuszczu, który jest nośnikiem smaku. Dla większości opiekunów zwierząt pojęcie zapotrzebowania na energię w przeliczeniu na liczbę kilokalorii, które powinny one otrzymywać w ciągu dnia, jest nieco abstrakcyjne do oszacowania. Dlatego w tabelach 2. i 3. podano jego uśrednioną wartość w zależności od wieku i poziomu aktywności psa i kota oraz w przypadku predyspozycji do nadwagi u psa. Tabele te mogą służyć jako narzędzia do kontroli, czy wybrana dzienna dawka pokarmowa jest odpowiednio dobrana, oraz do oszacowania, w jakiej ilości możemy podać przekąski o konkretnej kaloryczności, tak aby nie przekroczyć dziennego zapotrzebowania na energię.

Co sprzyja tyciu? Dużym problemem, który sprzyja rozwojowi nadwagi, są wszelkiego rodzaju przekąski i żywność przetworzona przeznaczona dla człowieka. Są one nie tylko źródłem dodatkowego tłuszczu, nasyconych kwasów tłuszczowych, lecz także soli i innych, często szkodliwych dla zwierzęcia dodatków (ciastka/ ciastko z orzechami, rodzynkami; chleb z awokado, solone chipsy). Najbardziej typowe przekąski podawane zwyczajowo zwierzętom z zaznaczeniem dodatkowych informacji żywieniowych umieszczono w tabeli 4. Zasadniczo wszystkie produkty opisane jako nieprzeznaczone dla zwierząt nie powinny być stosowane w ich

Tabela 2. Zapotrzebowanie dorosłego psa na energię w zależności od wieku oraz poziomu aktywności fizycznej czy predyspozycji w kierunku nadwagi.

*

Wiek (lata)

1-2

3-7

>7

Aktywność fizyczna

Umiarkowana do wysokiej (3–6h/tydzień)

Umiarkowana (1–3h/tydzień)

Niska (<1h/tydzień; spacer na smyczy)

Masa ciała (kg)

DER* (kcal/dzień/psa)

DER* (kcal/dzień/psa)

DER* (kcal/dzień/psa)

2,5

258

219

189

179

5

435

368

318

301

Predyspozycja do nadwagi DER* (kcal/dzień/psa)

10

731

619

534

506

15

991

838

724

686

20

1229

1040

898

851

25

1453

1230

1062

1006

30

1666

1410

1218

1154

35

1871

1583

1367

1295

40

2068

1750

1511

1431

50

2259

1911

1651

1564

DER – dzienne zapotrzebowanie na energię (kcal/dzień/psa).

Tabela 3. Zapotrzebowanie kota dorosłego na energię w zależności od poziomu aktywności fizycznej/ statusu płci (sterylizowany/ niesterylizowany). Koty o prawidłowej masie ciała Sterylizowane i/ lub niewychodzące Masa ciała (kg)

*

Niesterylizowane i/ lub wychodzące i/ lub aktywne

DER* (kcal/dzień/psa)

DER* (kcal/dzień/psa)

DER* (kcal/dzień/psa)

2,0

96

139

185

2,5

109

157

209

3

120

174

231

3,5

132

190

253

4,0

142

205

274

4,5

153

220

294

5,0

163

235

313

5,5

173

249

332

6,0

182

263

350

7,0

192

276

368

8,0

201

289

386

DER – dzienne zapotrzebowanie na energię (kcal/dzień/kota).

27


Pies i kot żywieniu. Niemniej jednak większość ludzi stosuje je, mimo że oficjalnie się do tego nie przyznaje.

Rola cukru W żywieniu człowieka coraz większe znaczenie w profilaktyce nadwagi i otyłości ma ograniczanie ilości spo-

żywanego cukru i jego pochodnych (dekstrozy, fruktozy, syropu glukozowo-fruktozowego czy syropu kukurydzianego). To bowiem one spożywane w nadmiarze sprzyjają wystąpieniu u ludzi nadwagi, zespołu metabolicznego, cukrzycy typu 2, niealkoholowego stłuszczenia wątroby, próchnicy zębów, dny moczanowej oraz chorób

układu sercowo-naczyniowego i nowotworów. W przypadku zwierząt dostępne badania związane ze spożyciem tej grupy substancji ograniczają się do gryzoni (myszy, szczurów) jako modelu doświadczalnego. U psów stosowanie diety o wysokiej zawartości fruktozy spowodowało wystąpienie hipertrigliceridemii, oporności

Tabela 4. Najbardziej typowe przekąski podawane zwyczajowo zwierzętom z zaznaczeniem dodatkowych informacji żywieniowych. Lp.

Produkt

Kaloryczność (kcal/porcja)

% DER psa o m.c. 10 kg (616 kcal)

% DER kota o m.c. 5 kg (176 kcal)

Dodatkowe informacje związane ze składem i wartością odżywczą

1

Chipsy (porcja: 50 g)

259

42

147

S: puree ziemniaczane w proszku (42%), olej słonecznikowy (29%), skrobia ziemniaczana (23%), sól, cukier, dekstroza, papryka w proszku, aromat, cebula w proszku, mąka ryżowa, ekstrakt drożdżowy, żywność barwiąca: ekstrakt z papryki, emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych

2

Ser żółty (porcja: 1 plaster: 20 g)

60

10

34

S: mleko, sól, stabilizator – chlorek wapnia, kultury bakterii, barwnik annato

3

Ser topiony (porcja 10 g)

29,9

5

17

S: woda, masło, mleko w proszku, serwatka, sole emulgujące, sól

4

Masło śmietankowe (porcja: 10 g)

73,5

12

42

S: śmietanka pasteryzowana

5

Smalec wieprzowy (porcja: 10 g)

88,0

14

50

S: tłuszcz wieprzowy

78

S: woda, mięso oddzielone mechanicznie z kurcząt, skórki z kurcząt, wątroba z kurcząt, olej rzepakowy, kasza manna (z pszenicy), sól, białko sojowe, skrobia ziemniaczana, warzywa suszone (cebula, marchew, pietruszka, por), przyprawy, mleko w proszku, serwatka (z mleka), cukier, maltodekstryna, hydrolizat białka roślinnego, ekstrakt drożdżowy

39

S: mięso wieprzowe (71%), woda, sól, białko sojowe, skrobia modyfikowana, białko wieprzowe kolagenowe, glukoza, stabilizatory (difosforany, trifosforany), wzmacniacz smaku (glutaminian monosodowy), przyprawy, ekstrakty przypraw, przeciwutleniacz (askorbinian sodu), substancja konserwująca (azotyn sodu)

6

7

Pasztet drobiowy, konserwa (porcja: 20 g)

Parówki klasyczne (porcja: 20 g)

137

69

22

12

8

Szynka konserwowa (porcja: 20 g)

20

3

11

S: mięso wieprzowe z szynki (90%), woda, glukoza, sól, stabilizatory: trifosforany, przeciwutleniacz: askorbinian sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu

9

Jogurt naturalny (porcja 10 g)

6,3

1

3,6

S: mleko, kultury bakterii jogurtowych

43

S: mąka pszenna 48%, masa jajowa pasteryzowana 30%, cukier, skrobia pszenna, emulgatory: E 471; glukoza, substancje spulchniające: węglany amonu, węglany sodu; aromat, sól, barwnik: karoteny

10

Biszkopty (porcja: 20 g)

S – skład; W.O. – wartość odżywcza

28

75

12


na insulinę, hiperinsulinemii, i okresowej retencji sodu bez wyraźnego wpływu na zmianę masy ciała (Martinez FJ i wsp., High-fructose feeding elicits insulin resistance, hyperinsulinism, and hypertension in normal mongrel dogs. Hypertension 1994; 23: 456–463). Natomiast u kotów wprowadzenie diety złożonej z tłuszczów trans oraz wysokiej zawartości fruktozowego syropu kukurydzianego spowodowało podniesienie stężenia kortyzolu i enzymów wątrobowych oraz zmniejszenie uwalniania insuliny podczas testu obciążenia glukozą (Effect of trans-fat, fructose and monosodium glutamate feeding on feline weight gain, adiposity, insulin sensitivity, adipokine and lipid profile. Collison K. i wsp. Journal: British Journal of Nutrition / Volume 106 / Issue 2 / 28 July 2011. pp. 218–226). Mimo że bezpośrednio nie dochodziło do wzrostu masy ciała zwierząt, to zachodzące w ich organizmie zmiany były na tyle istotne, żeby zdecydowanie wykluczać tego rodzaju produkty z ich żywienia. Nota bene jest to dużo łatwiejsze u kotów, które ze względu na brak genu kodującego receptor smaku słodkiego nie mają wyraźnej predylekcji do spożywania tego typu pokarmów. Natomiast u psów smak słodki jest silnie ugruntowany wskutek podawania przez człowieka różnego rodzaju słodkich pokarmów, wykluczając jednak czekoladę. Ta bowiem na szczęście jest postrzegana przez większość opiekunów zwierząt jako szkodliwa i z tego względu nie jest podawana.

Kocie przekąski W żywieniu kotów przekąski mają zdecydowanie mniejsze znacznie niż w przypadku psów. Dla zdrowego trybu

życia kotów bardzo ważny jest wysoki udział w ich żywieniu pokarmu wilgotnego. Zapewnia on bowiem optymalny stopnień nawodnienia ich organizmu, a jego skład (80% wody i 20% suchej masy) przy zachowaniu restrykcji dawkowania sprzyja utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Naturalne nawyki żywieniowe kota związane z częstymi i małymi posiłkami są najlepszym sposobem na utrzymanie go w optymalnej kondycji. Można więc powiedzieć, że podając kotu pokarm zgodny z jego naturalnymi preferencjami żywieniowymi (pokarm wilgotny) w porcjach adekwatnych do naturalnie zjadanych (małe, częste posiłki), możemy utrzymać go w optymalnej masie ciała i kondycji. Punktem krytycznym jest zabieg sterylizacji, po którym obserwuje się zdecydowany wzrost apetytu i spadek przemian metabolicznych prowadzący do wzrostu masy ciała. Zasadniczo większość opiekunów kotów po zabiegu nie zmienia pokarmu, do którego kot jest przyzwyczajony. Po części wynika to z neofobii niektórych zwierząt, po części z braku informacji, która powinna być opiekunom kotów przekazana. Niezależnie od przyczyny warto zwrócić uwagę na istotne znaczenie zmiany karmy na mniej kaloryczną. Jeżeli więc w tym okresie lub przed zabiegiem sterylizacji wprowadzimy odpowiednią karmę (dla kotów sterylizowanych) i restrykcję dawki, to możemy zminimalizować wzrost masy ciała, który w pewnym stopniu i tak nastąpi. Ważne jest jednak, żeby z kota, który waży 3 kg, nie przeistoczył się w zwierzę o masie ciała 5 kg, ponieważ każdy wzrost powyżej 30% optymalnej dla kota masy ciała jest już klasyfikowany jako otyłość, a odchudzanie takiego kota jest dużo trudniejsze niż utrzymanie prawidłowej masy jego ciała. REKLAMA


Pies i kot

Monika Sak – technolog ds. żywienia zwierząt w firmie Certech Otyłość to stan niebezpieczny dla zdrowia i życia zwierzęcia, który jest związany z wieloma czynnikami. Najczęstsze z nich to: zbyt mało ruchu – monotonny tryb życia; nieodpowiedni sposób odżywiania – w tym przekarmianie; choroby, m.in. cukrzyca, niedoczynność tarczycy; przyjmowanie leków, np. sterydowych. Żeby nie dopuścić do otyłości, konieczne są odpowiednio zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna. Ważne jest wydzielanie kotu dobowych małych porcji, aby unikać przejadania się pupila, a także podawanie pokarmu mniej kalorycznego, zaś bardziej objętościowego. W takiej sytuacji mogą być pomocne saszetki z mokrą karmą Super Benek, które dzięki wygodnemu, małemu opakowaniu są praktycznym sposobem żywienia – podawanie jedzenia „na raz” i w niewielkich porcjach.

Sucha karma dla kotów

karmu, którą powinien otrzymywać kot dorosły po sterylizacji, przygotowano symulację żywienia wyłącznie pokarmem wilgotnym, suchym oraz mieszanym sposobem żywienia (tabela 5.). Podsumowując, najprostsze zalecenia związane z utrzymaniem optymalnej sylwetki psa czy kota wiążą się ze stosowaniem zalecanych dla zwierząt pokarmów z silnym naciskiem na stosowanie produktów wilgotnych w żywieniu kota (saszetki, puszki, dieta domowa zbilansowana), przestrzeganiem dziennych dawek pokarmowych, stosowaniem wyłącznie przekąsek zalecanych dla zwierząt oraz zmianą diety w przypadku sterylizacji czy wejścia w wiek seniora, zwłaszcza jeżeli jest widoczna tendencja do wzrostu masy ciała zwierzęcia.

Koty domowe mają zazwyczaj do dyspozycji również karmę suchą, podawaną do woli jako uzupełnienie dziennej dawki kalorii. Jest to normalne rozwiązanie w przypadku większości pracujących opiekunów kotów, którzy w ten sposób zapewniają im stały dostęp do posiłku podczas swojej nieobecności. Dlatego ważne jest, żeby miały one dostęp do karmy dobranej adekwatnie do wieku i statusu płci (kitten dla rosnących, adult dla dorosłych, sterilised lub light dla kotów po sterylizacji, senior dla zwierząt starszych) z dawkowaniem stosownym do ich aktualnego zapotrzebowania i z uwzględnieniem kalorii podawanych w posiłkach wilgotnych. W celu zobrazowania ilości po-

/Literatura dostępna u Autorów/

Tabela 5. Symulacja różnych sposobów żywienia kotów dorosłych po sterylizacji z odniesieniem do ich masy ciała i dziennego zapotrzebowania na energię. Model żywienia

Wyłącznie karma wilgotna

Wyłącznie karma sucha

karma

saszetki o kaloryczności około 80 kcal/100 g

karma sucha o kaloryczności około 330 kcal/100 g

KOT

*

Mieszany model (karma wilgotna + sucha) saszetki o kaloryczności około 80 kcal/100 g

karma sucha o kaloryczności około 330 kcal/100 g

DAWKA DZIENNA KOTA

masa ciała (kg)

DER (kcal/dz./ kota)

(g)

liczba saszetek

(g)

liczba saszetek

(g)

2,5

139

173

1,7

42

1

18

3

157

196

2,0

47

1,5

11

*

3,5

174

217

2,2

53

1,5

16

4

190

237

2,4

58

1,5

21

4,5

205

257

2,6

62

2

14

5

220

276

2,8

67

2

18

5,5

235

294

2,9

71

2,5

11

6

249

311

3,1

75

2,5

15

6,5

263

329

3,3

80

2,5

19

7

276

345

3,5

84

3

11

7,5

289

362

3,6

88

3

15

8

302

378

3,8

92

3

DER – dzienne zapotrzebowanie energetyczne kota wyliczone ze wzoru: 75 x (masa ciała)

30

19 0,67


ONLY FRESH MEAT DOG FOOD 1kg produktu przygotowano z 600g świeżego, surowego mięsa

a n ź d e i w Odpo zamiłowanie e n w o t k instyn w do mięsa ! psó


Artykuł sponsorowany

KARMA WSPARTA NAUKĄ NOWA KARMA SUPER PREMIUM NA NASZYM RYNKU Nasza innowacyjna hurtownia zoologiczna Zoohurt Sp. z o.o. stale poszukuje możliwości rozwoju swojego asortymentu. Niniejszym jest nam niezwykle miło ogłosić, iż zostaliśmy wyłącznym dystrybutorem nowej karmy marki Advance, która jest już dostępna w naszej ofercie. Jest to karma jakości super premium produkowana przez hiszpańską firmę Affinity PetCare. Affinity to firma z ponad 50-letnim doświadczeniem w produkcji karm dla zwierząt. Szczyci się wiodącą pozycją wśród producentów karm dla kotów i psów w Hiszpanii. Należy do Grupy Agrolimen, jednej z najważniejszych grup hurtowych w Hiszpani. Codziennie ponad 1.800 profesjonalistów pracujących dla Affinity wykonuje swoją pracę z centrali w Barcelonie oraz w biurach w Paryżu, Mediolanie lub Campinas. Ich wiodąca marka Advance obecna jest już w wielu krajach Europy, a teraz dostępna również dla Klientów na terenie naszego kraju.

Advance – odkryj karmę najlepiej dopasowaną do Twojego psa i kota Marka Advance oferuje szeroką gamę produktów dla pupili, od karm bytowych po karmy opracowane z myślą o konkretnych potrzebach dietetycznych. Asortyment składa się z kompletnych linii dopasowanych do każdej potrzeby żywieniowej zwierzaka, jego wieku oraz wielkości. Uzupełnieniem karm są również przysmaki dentystyczne czy dostosowane do odpowiednich diet. Cały asortyment obejmuje ponad 120 rodzajów, których zadaniem jest zapewnienie pupilom kompletnego żywienia w trakcie całego okresu życia.

Eksperci w żywieniu, co nas wyróżnia?

Advance jest ekspertem w zaawansowanym żywieniu zwierząt i przekłada całe posiadane doświadczenie w receptury karm, aby każdy opiekun psa lub kota znalazł najlepsze rozwiązanie dla potrzeb swojego pupila. Wraz z zespołem specjalistów opracowano zupełnie unikalną formułę Active Defence. Formuła ta skupia się na dostarczeniu Twojemu pupilowi niezbędnych immunoglobulin i naturalnych polifenoli przyczyniających się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Immunoglobuliny neutralizują ciała obce, takie jak

32


wirusy i bakterie. A naturalne polifenole działają na komórki odpornościowe i pomagają zwalczać wolne rodniki. Dbając o pupila „od środka” za pomocą odpowiedniej karmy zapewniamy, że nasze psy i koty będą zdrowe i szczęśliwe.

Wysoka jakość, czyli co zawieramy? Producenci karmy Advance stawiają przede wszystkim na najwyższą jakość produktów. Zawsze pierwszym składnikiem jest wysokiej jakości mięso lub ryba. Uzupełnieniem są tylko naturalne składniki, bez konserwantów i barwników oraz wyłącznie naturalne przeciwutleniacze. Całość kompozycji sprawia, że karmy marki Advance są bardzo smakowite i zadowolą nawet najbardziej wybredne zwierzaki. Wielu kocich i psich testerów próbuje przygotowane karmy zanim zostaną wprowadzone na rynek i wyłącznie te z pozytywnymi opiniami znajdują się w finalnej ofercie. A przecież nic tak nie cieszy opiekuna psa czy kota jak zadowolony i mruczący lub merdający ogonem pupil. Nasza hurtownia również przeprowadziła testy smakowitości wśród współpracujących z nami Klientów i zebraliśmy wyłącznie pozytywne opinie, przekraczające znacznie nasze oczekiwania.

Szeroka gama karm – zapewniamy kompletność Jak już wspomnieliśmy, marka Advance zapewnia kompletne wyżywienie każdego rodzaju z naszych pupili na każdym ich etapie życia. Pełną gamę produktów można podzielić na następujące grupy a) Karmy bytowe dla psów z podziałem na ich wielkość: dla szczeniaków, psów dorosłych oraz w wieku senioralnym ras małych, średnich i dużych; b) Karmy dla psów specjalnych potrzeb żywieniowych: z wrażliwością pokarmową (sensitive) czy o ograniczonej kaloryczności (light);

c) Karmy dla dedykowanych ras psów: yorków, buldogów, owczarków czy labradorów; d) Karmy dla psów z dietami specjalistycznymi: z problemami żołądkowymi, nerkowymi, cukrzycą, nadwagą, alergiami, problemami skórnymi, stawami czy wreszcie układem moczowym; e) Karmy bytowe dla kotów od kociąt, poprzez koty w wieku dorosłym, na kotach w wieku senioralnym kończąc; f) Karmy dla kotów specjalnych potrzeb żywieniowych: z wrażliwością pokarmową (sensitive), sterylizowanych i kastrowanych (sterilised) czy wreszcie odkłaczajacą (hairball); g) Karmy dla kotów z dietami specjalistycznymi: z problemami układu moczowego w kilku wersjach w tym o obniżonej kaloryczności, problemami nerkowymi, żołądkowymi czy nadwagą. Dodatkowo w ofercie marki Advance dla psów znajdziemy suplementy na skórę, stawy czy dla psów wrażliwych, a także przysmaki dentystyczne dla psów ras małych i dużych, psów wrażliwych, z problemami stawowymi, alergicznymi czy z nadmiernym apetytem. Całość jest doskonałym, kompleksowym uzupełnieniem oferty żywieniowej. Przykłady dostępnej oferty można zobaczyć poniżej.

Advance – gdzie kupić? Oferta marki Advance jest dostępna w naszej hurtowni dla wszystkich Klientów. Przygotowaliśmy atrakcyjną ofertę oraz program współpracy. Więcej informacji będzie można również znaleźć na dedykowanej marce stronie, kanałach ­Facebook czy Instagram oraz na stronie głównej producenta. Serdecznie zapraszamy!

Szymon Cendal

Prezes Zarządu

OFERTA DLA KOTÓW

OFERTA DLA PSÓW

www.affinity-petcare.com/advance/en/cat

www.affinity-petcare.com/advance/en/dog

33


Pies i kot

Popiół w składzie karm Czy należy się go bać? dr inż. Jacek Wilczak

Zakład Biochemii i Dietetyki, Instytut Medycyny Weterynaryjnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Czytając etykietę karmy dla psa czy kota, uważny opiekun pupila z pewnością natrafi na rubrykę o tajemniczo brzmiącej nazwie „Składniki analityczne”. A tam, wśród pozytywnie kojarzących się pozycji, takich jak „białko” czy „włókno”, będzie również widnieć popiół. Słowo to niepokoi wielu opiekunów zwierząt, gdyż odczytują je jako „nic wartościowego”. Niektórzy poszukują nawet karm o możliwie małej zawartości popiołu. Czy ma to sens? Czym właściwie jest ów popiół i czy naprawdę należy się go obawiać?

34


Czym jest popiół? Pytanie postawione w tytule artykułu sugeruje, że popiół jest czymś, co plasuje się na „czarnej liście” składników znajdujących się w surowcach i produktach spożywczych, w tym w karmach dla zwierząt. Tymczasem, tak jak w przypadku każdego składnika odżywczego, oprócz konieczności umieszczenia na opakowaniu informacji o jego zawartości, „popiół” i różne jego rodzaje niosą ze sobą wiele ciekawych informacji niezbędnych dla prawidłowej interpretacji wartości odżywczej, także karm dla psów i kotów. Tak, nawet surowe mięso w swoim składzie zawiera popiół. Nie, popiół nie jest dodawany do karmy jako jej składnik. I dlatego też wiedza na temat tego, co to jest „popiół”, oraz umiejętność interpretacji tego para-

metru może być wskazówką dla świadomego wyboru zarówno rodzaju karmy, jak i każdego innego produktu spożywczego: od mięsa po mąkę. Czym jest popiół? Popiół to pozostałość po całkowitym spaleniu i zmineralizowaniu substancji organicznych w produktach spożywczych w takich warunkach, w których nie następuje rozkład i utlenianie chlorków. Popiół stanowią związki mineralne znajdujące się w produktach żywnościowych zarówno w postaci nieorganicznej jako tlenki, węglany, siarczany, krzemiany i chlorki, jak i te występujące w różnych połączeniach organicznych z białkami, lipidami i węglowodanami. W skład popiołu wchodzą również ewentualne zanieczyszczenia mineralne w postaci piasku lub pozostałości po stosowanych środkach chemicznych.

Popiół to pozostałość po całkowitym spaleniu i zmineralizowaniu substancji organicznych w produktach spożywczych w takich warunkach, w których nie następuje rozkład i utlenianie chlorków. Popiół stanowią związki mineralne znajdujące się w produktach żywnościowych zarówno w postaci nieorganicznej jako tlenki, węglany, siarczany, krzemiany i chlorki, jak i te występujące w różnych połączeniach organicznych z białkami, lipidami i węglowodanami.

Od czego zależy ilość popiołu? Ilość i skład popiołu zależą od pochodzenia żywności, ale także od stosowanej metody mineralizacji próby. Dlatego też analiza zawartości popiołu powinna być jak najszersza – od analizy popiołu surowego (ogólnej ilości wszystkich pozostałości po spopieleniu i mineralizacji próbki produktu), przez analizę popiołu nierozpuszczalnego w kwasie chlorowodorowym (szczególnie przydatna metoda w przypadku mieszanek paszowych REKLAMA


Pies i kot Popiół określa sumę wszystkich związków mineralnych pochodzących ze wszystkich surowców wchodzących w skład gotowej karmy. W typowej karmie suchej w wyniku przeprowadzonej analizy po spopieleniu i zmineralizowaniu znajduje się do 5–9% popiołu surowego, w karmie mokrej do 2–2,5%, podczas gdy surowe mięso (tkanka mięśniowa) zawiera około 1% popiołu surowego.

uzupełniających, czyli tzw. suplementów), aż po analizę zawartości popiołu czystego, popiołu rozpuszczalnego w wodzie oraz jego odczynu. Wysoko zaawansowane metody analityczne (absorpcyjna spektrometria atomowa, fotometria płomieniowa, konduktometria, polarografia) pozwalają na bardzo szczegółową analizę ilościową i jakościową wszystkich pierwiastków wchodzących w jego skład (ta metoda jest szczególnie przydatna do analizy pierwiastków śladowych i zanieczyszczeń w danej próbce paszy, produktu spożywczego). Szczegółowe wytyczne opisujące metody badania zawartości popiołu w paszach dla zwierząt określa Rozporządzenie Komisji (WE)

nr 152/2009 z 27 stycznia 2009 r. Zawartość popiołu w analizowanym produkcie jest wyrażana w g/100 g suchej masy bez względu na to, w jakiej postaci dany produkt występuje: suchej, wilgotnej, płynnej itp.

Co oznacza ilość popiołu w karmie? Popiół (analityczna nazwa sumy związków mineralnych) jest nieodzownym elementem każdego produktu spożywczego, w tym karmy dla zwierząt. Dlatego też jego ilość, a właściwie ilość i proporcje składników mineralnych powinny być precyzyjnie dobrane do fazy wzrostu, wielkości osobnika i stanu fizjologicznego. Ogólna pula wszystkich składników mineralnych stanowi 2,3–6,4% masy ciała dorosłego osobnika i jest zależna przede wszystkim od masy ciała psa – psy ras dużych i olbrzymich mają wyższy udział związków mineralnych w swoim organizmie. Podstawowe funkcje pełnione przez składniki mineralne: materiał budulcowy kości, zębów, skóry, włosów (wapń, fosfor, magnez, siarka, fluor), wchodzą w skład związków o podstawowym znaczeniu dla funkcjonowania organizmu, np. hemoglobiny, mioglobiny (żelazo), tyroksyny (jod), witaminy B12 (kobalt), związków wysokoenergetycznych (potas), enzymów, stanowiąc ich integralną część lub pełniąc funkcję aktywatora (cynk, mangan), utrzymują trójwymiarową strukturę cząsteczek ważnych biologicznie związków, np. podwójnej

mgr farm. Łukasz Sitek Kierownik Hurtowni Beaphar www.beaphar.com

Szukając optymalnego rozwiązania w kwestii karm dla naszego pupila, prawie zawsze spotykamy się z określeniem „popiół”, które, niestety, nie kojarzy się nam pozytywnie. Ale czy słusznie? W rzeczywistości pod określeniem „popiół” kryją się wszystkie mineralne związki, które jako jedyne pozostają po procesie spalania. Jest to jedna z głównych metod analitycznych, na podstawie której producenci określają zawartość składników mineralnych. W dużym uproszczeniu metoda polega na: zważeniu niewielkiej próbki karmy, poddaniu jej wysokim temperaturom, w wyniku czego cała materia organiczna ulega spaleniu, a reszta, która pozostaje, to składniki mineralne, nieorganiczne, takie jak wapń, fosfor, sód, magnez i inne (materia nieorganiczna nie ulega spalaniu). Jakie są zatem normy, jeżeli chodzi o zawartość popiołu w dobrej jakości karmach? Ilość składników mineralnych powinna wynosić od 5 do 10%. Nie zawsze jednak wartości te będą optymalne dla naszego zwierzaka. Wiadomo, że karmy dla szczeniąt czy kociąt będą zawierać dużo składników mineralnych, zatem ilość popiołu w tych karmach będzie większa. Jak widać na powyższych przykładach, popiół w karmach nie ma nic wspólnego z kominem czy ogniskiem, więc nie ma się czego bać, natomiast nie powinien być traktowany jako główny parametr klasyfikujący karmy pod względem jakości ze względu na różne ich przeznaczenie.

36


REKLAMA

spirali DNA (magnez, cynk) oraz odgrywają podstawą rolę w gospodarce wodno-elektrolitowej (sód, potas, chlor), utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej i pobudliwości nerwowo-mięśniowej.

Jak interpretować zawartość popiołu w karmach dla psów i kotów? Tak jak wspomniałem, popiół określa sumę wszystkich związków mineralnych pochodzących ze wszystkich surowców wchodzących w skład gotowej karmy. W typowej karmie suchej w wyniku przeprowadzonej analizy po spopieleniu i zmineralizowaniu znajduje się do 5–9% popiołu surowego, w karmie mokrej do 2–2,5%, podczas gdy surowe mięso (tkanka mięśniowa) zawiera około 1% popiołu surowego. Różnica jest konsekwencją wykorzystania różnych surowców do produkcji tych dwóch różnych rodzajów karm. W karmach suchych podstawowymi surowcami są mączki mięsne, mięsno-kostne, odwodnione mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, zboża i inne surowce, które już na tym etapie zawierają wyższe zawartości substancji mineralnych. W karmach mokrych takich surowców z reguły nie można znaleźć i stąd końcowa zawartość popiołu jest znacznie niższa. Zatem jak traktować zwiększoną zawartość popiołu w karmach gotowych? Czy wyższa zawartość popiołu powinna być traktowana jako wyższa zawartość składników mineralnych? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Każdy model żywienia zwierząt towarzyszących musi zakładać utrzymanie prawidłowego bilansu wszystkich składników odżywczych, w tym związków mineralnych. Nie powinno tych związków być zarówno za mało, jak i za dużo w stosunku do zapotrzebowania, a każdego producenta karmy bytowej dla psa lub kota obowiązuje przestrzeganie norm zawartości składników odżywczych zgodnie z wytycznymi np. ­FEDIAF-u. Dlatego też nie ma podstaw do obaw, że karma o niższej zawartości popiołu nie spełnia wymogów stawianych karmom bytowym. Obawą, która może towarzyszyć lekturze etykiet karm, szczególnie suchych, jest zbyt wysoka zawartość popiołu surowego. Wysoka zawartość popiołu może świadczyć o wykorzystaniu w produkcji karmy mączek mięsno-kostnych wysokopopiołowych, które w swoim składzie zawierają wyższy udział kości – stąd wysoka zawartość substancji mineralnych. Badania naukowe dowodzą, że wchłanianie nie tylko składników mineralnych, lecz także strawność białka i wchłanianie aminokwasów są wyższe z karm suchych wyprodukowanych na bazie mączek mięsno-kostnych niskopopiołowych. Jest to logiczny wniosek wskazujący na zależność między wysoką zawartością trudnostrawnych składników w karmie suchej (mączki mięsno-kostne, włókno pokarmowe), a zmniejszoną strawnością i wchłanialnością składników odżywczych niż w przypadku karm mokrych czy właściwie zbilansowanych diet domowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet zmniejszona strawność składników odżywczych z karmy suchej nie oznacza niepokrycia zapotrzebowania na nie. Ten temat jest szczególnie ciekawy i wymagałby dalszego rozwinięcia chociażby w aspekcie żywienia psów z nadwagą i psów otyłych oraz w wybranych jednostkach chorobowych, np. chorobach przewodu pokarmowego.

Co wchodzi w skład popiołu? Omawiając temat związany z obawami związanymi z określeniem „popiół” w karmach dla psów i kotów, warto przy okazji zwrócić uwagę na fakt, że najwyższy procentowy udział w składzie popiołu stanowią wapń, fosfor i magnez. Pierwiastki ważne indywidualnie, ale równie ważne są proporcje między nimi. Jeżeli karma zawiera w swoim składzie duży udział popiołu, to jest to konsekwencja wysokiej zawartości mączki mięsno-kostnej. To z kolei skutkuje wysoką zawartością wapnia i fosforu. To proporcje między tymi dwoma składnikami mineralnymi decydują o wielu funkcjach życiowych psów i kotów. Wykorzystanie mączek mięsno-kostnych gwarantuje utrzymanie odpowiednich ilości i proporcji głównych składników mineralnych, ale nie zawsze oznacza dobre źródło dla mikroskładników i pierwiastków śladowych przy jednoczesnym ryzyku zwiększonej zawartości metali będących wskaźnikami skażenia środowiska, które kumuluje tkanka kostna. Dlatego też warto zwracać uwagę na to, jakie dodatkowe surowce stanowią źródło np. selenu i jodu.


Pies i kot

Monika Sak – technolog ds. żywienia zwierząt w firmie Certech Sięgając po karmę dla psa lub kota, z zainteresowaniem studiujemy jej etykietę. Pod lupę trafia nie tylko skład surowcowy, lecz także analityczny. Najczęściej zwracamy uwagę na zawartość białka i tłuszczu. Bywa, że niepokój budzi wymieniany na liście składników popiół, który wydaje się być czymś zbędnym lub wręcz szkodliwym. Czym rzeczywiście jest? Popiół w karmach jest oznaczany poprzez analizę polegającą na spalaniu karmy w wysokiej temperaturze (550–600˚C) i to nic innego jak materia nieorganiczna pozostała po tym procesie. Są to składniki mineralne karmy, makro- i mikroelementy. Każdy z miłośników zwierząt wie, jak ważne są one w prawidłowym rozwoju i funkcjonowaniu naszych czworonożnych podopiecznych. Wapń, fosfor, magnez to tylko niektóre ze związków mineralnych, które trzeba dostarczyć zwierzęciu wraz z pokarmem. W karmach Super Benek i Super Beno Meat składniki mineralne i witaminy w przeważającej części nie trafiają do składu jedzenia w formie dodatku, ale pochodzą z ich naturalnego źródła – mięsa mięśniowego, organów, chrząstek i szpiku. Różnorodność świeżych mięs oraz pozostałych składników zapewni Twojemu zwierzakowi pełnię zdrowia i radosnego mruczenia bądź merdania ogonem. Nie bójmy się więc popiołu. Nie jest wcale taki straszny, jak się wydaje!

Wpływ popiołu w karmach na zdrowie zwierząt Osobnym zagadnieniem, o którym warto wspomnieć, a związanym z omawianym zagadnieniem, jest próba powiązania wpływu wysokiej zawartości popiołu surowego w karmach dla kotów ze zwiększonym ryzykiem występowania u nich np. zapalenia dolnych dróg moczowych kotów (FLUTD). Schorzenie to jest opisywane jako „idiopatyczne”, czyli takie, którego przyczyny nie zostały do końca poznane i wyjaśnione. Wiemy, jak je rozpoznać, mniej więcej jak z nim walczyć, ale nie do końca wiemy, co je wywołuje. Obecnie przyczyn szuka się w infekcjach wirusowych i bakteryjnych pęche-

38

rza moczowego, kamicy moczowej, niedoborze glikozaminoglikanów, które osłaniają śluzówkę pęcherza. Efektem jest powstawanie czopu mineralno-śluzowo-białkowego, który czopuje całkowicie lub częściowo drogi wyprowadzające mocz. Jednakże jako jedną z istotnych przyczyn upatruje się ryzyko powstawania kamicy wynikającej z pobierania małej ilości wody oraz zbyt zasadowego odczynu moczu. Stąd też przypuszczenie, że wysoka zawartość bogatej w wapń mączki mięsno-kostnej oraz niska wilgotność karmy przy długotrwałym pobieraniu przez kota mogą być pośrednią przyczyną wystąpienia FLUTD. Temat ciekawy i wymagający dalszych badań, ale już teraz można jednoznacznie stwierdzić, że czynnikiem obniżającym ryzyko powstania FLUTD u kotów jest niższe

dzięki stosowaniu karm mokrych, w których głównymi składnikami są mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego. Podsumowując, termin „popiół” na etykiecie karm dla zwierząt jest standardowym określeniem analizy zawartości sumy składników mineralnych. Jest parametrem określającym wartość odżywczą, ale także przy posiadaniu odpowiedniej wiedzy pozwala wnioskować o jakości surowców wykorzystanych w produkcji karm. Potoczne rozumienie słowa „popiół” w żaden sposób nie dyskryminuje żadnego z produktów spożywczych i nie oznacza jednego z celowo dodawanych do karm surowców – mimo próby narzucenia takiego rozumienia tego słowa przez niewyedukowaną część opiekunów zwierząt.



Artykuł sponsorowany

Biznesowe aspekty PROWADZENIA SKLEPU ZOOLOGICZNEGO

Zespół Ale Animale – Polskie Sklepy Zoologiczne

Nowoczesny sklep zoologiczny mierzy się w dzisiejszych czasach z licznymi wyzwaniami. Jednoczesna realizacja wielu celów jest niełatwym zadaniem. Zanim przystąpimy do działania, warto dogłębnie przeanalizować kilka kluczowych zagadnień, tak aby nasze zaangażowanie dało najlepszy efekt. Podstawowym miernikiem efektywności biznesowej jest dochód z działalności gospodarczej. Dotyczy to przedsiębiorstw każdej wielkości – niezależnie od tego, czy jesteśmy biznesem rodzinnym, czy dużą, ogólnokrajową lub międzynarodową siecią. Wykonując zatem działania doskonalące w każdym z aspektów istotnych dla biznesu zoologicznego, spoglądamy zwykle na rezultaty przez pryzmat opłacalności dla naszej działalności. Każdy menadżer posiada swój indywidualny zestaw zagadnień, które z punktu widzenia jego wiedzy i doświadczeń wydają się najważniejsze. Przedyskutujmy zatem kilka podstawowych aspektów. Należy dodać, że poglądy na te same zagadnienia często u poszczególnych przedsiębiorców prezentują się w odmienny sposób. Dlatego warto zachować otwartość i poznawać różne punkty widzenia. Może to być dobra droga w doskonaleniu i rozwoju naszego indywidualnego biznesu.

1. Dobór asortymentu W dobie galopującej sprzedaży internetowej oraz coraz lepiej zaopatrzonych półek w sklepach spożywczo-przemysłowych unikalność oferty sklepu zoologicznego i dostępność towaru w szerokim asortymencie wydają się zagadnieniami podstawowymi. Wszyscy znamy i rozumiemy branżowe powiedzenie: „półki w sklepach zoologicznych nie są z gumy”. Dlatego tak ważna jest ciągła praca z naszą ofertą. Chcemy jednocześnie osiągnąć odpowiednią dynamikę wprowadzania nowości rynkowych oraz utrzymać bogaty wybór stałego asortymentu. Pomocne będzie sprawne radzenie sobie z produktami, które stopniowo tracą zainteresowanie naszych klientów, z jednoczesnym

40

prezentowaniem nowych rozwiązań. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić… Ale żeby sprawę jeszcze bardziej skomplikować, pomyślmy o produktach, które spodobają się naszym klientom i jednocześnie zapewnią nam lepszą marżę niż te oferowane wcześniej. Wybierając asortyment do naszego sklepu, lubimy postawić na produkty, które same się sprzedają. I tu pełna zgoda – na każdym rynku istnieje zestaw obowiązkowych produktów, które każdy sklep zoologiczny powinien posiadać. Pamiętajmy jednak, że jak coś się samo sprzedaje, to zazwyczaj nieco słabiej zarabia. Życzmy sobie szybko rotujących produktów na rewelacyjnych marżach, ale pracujmy nad nowościami, które dają dobrą rentowność.


2. Jakość obsługi To zagadnienie chyba rozumiemy najlepiej, bo kto z nas w swojej konsumenckiej przygodzie nie zderzył się z niemiłą lub obojętną obsługą. Choć akceptujemy fakt, że każdy może mieć gorszy dzień, to z drugiej strony, jako klienci, oczekujemy profesjonalizmu i zaangażowania. Dzisiaj sklep zoologiczny dla wielu naszych klientów, to także miejsce, gdzie mogą wymienić doświadczenia z zakresu opieki nad zwierzętami, a także zwyczajnie „pogadać” i pochwalić się swoimi pupilami. Tu bardziej niż w zwykłym „spożywczaku” oczekuje się życzliwości i zainteresowania, czy fachowej porady. Jeśli dodamy do tego utrzymanie nieskazitelnej czystości sklepu, porządku i przejrzystości półki oraz długich godzin otwarcia, okaże się, że stawiamy sobie i naszemu zespołowi kolejne trudne wyzwanie. Może warto w to iść. Każde trudne zadanie skutecznie zrealizowane wyróżni nas na rynku, bowiem zapewne nie wszyscy dotrą do końca.

3. Oferty specjalne Polacy kochają promocje i wyjątkowe okazje. Trąbią o tym we wszystkich biznesowych mediach. Istnieje pewnie na ten temat setka teorii i dwie setki powodów. Mocno upraszczając, sukces dyskontów na polskim rynku zdaje się potwierdzać bazową tezę. Pewnie warto trochę podejrzeć liderów handlowej propagandy. Prawdopodobnie nigdy się tego do końca nie dowiemy, ale chyba chodzi w dużej mierze o to, żeby robić wrażenie wyjątkowości oferty. Dosyć ważny wydaje się fakt, że wszystkie promocje, które zorganizujemy, będą nie tylko zaproszeniem dla tych nowych, lecz także podziękowaniem dla stałych klientów.

4. Wielkość sprzedaży, rentowność, marża, opłacalność – ZYSK! Koniec końców wszystkie wymienione i niewymienione aspekty sprowadzają się do wybranych wskaźników

ekonomicznych i biznesowych. Czy najważniejsza jest wielkość sprzedaży? Chyba nie – mieliśmy bowiem na polskiej zoo scenie liderów numerycznej sprzedaży, zarówno w kanale internetowym, jak i biznesie stacjonarnym. Okazało się, że nie był to idealny przepis na sukces. Jak uczy nas historia, biznes oprócz galopującej sprzedaży potrzebuje także przyzwoitej marży. Jeśli uda się to połączyć z atrakcyjną ofertą dla naszego klienta – zarówno w sferze jakości, jak i ceny, okaże się, że mamy w rękach handlową perełkę. Poszukujmy więc takich biznesowych perełek, bowiem jeśli dobrze się rozejrzymy, zapewne znajdziemy korzystne dla naszego lokalnego czy terytorialnego biznesu produkty. Będą one na pewno pomocne w wypracowaniu zysku, który finalnie weryfikuje wszystkie nasze poczynania.

5. Biznesowe perełki na rynku Jakich cech handlowych będziemy zatem poszukiwać w produktach, żeby spełniały one swoją zyskodajną rolę w naszym biznesie? 1. Średnia lub niska dostępność bazowa na rynku. Dla produktów mocno rozpowszechnionych obserwuje się istotne obniżenie marży. 2. Korzystny stosunek jakości do ceny detalicznej w zestawieniu z konkurencyjnymi produktami (podobnej jakości). 3. Możliwość osiągnięcia lepszej i stałej marży handlowej w stosunku do produktów wcześniej oferowanych w tej kategorii. 4. Promocje oferowane przez producenta/dystrybutora i wspólnie z nim organizowane w naszym sklepie. Skierowane do konsumentów będą aktywnie wspierać sprzedaż oraz umacniać wizerunek sklepu na rynku. 5. Mile widziane będą programy wsparcia sprzedaży – szkolenia oraz konkursy dla sprzedawców lub dodatkowe promocje zakupowe podnoszące naszą marżę. 6. Promocje produktów skierowane do konsumentów, które ułatwią sprzedawcom proces polecania i prezentacji nowych towarów.

Wyszukaliśmy dwie przykładowe linie produktowe spełniające powyższe wymagania. Pamiętajmy jednak, że jest ich na rynku znacznie więcej, a czas spędzony nad analizą produktów zaprocentuje poprawą ogólnej rentowności naszych biznesów.

Karmy dla kotów Super Benek Strong & Healthy Cat 12 kg

Karmy dla królików i gryzoni Korona Natury 750 g

41


Kot

Dokocenie Jeden kot w domu czy więcej? Dorota Szadurska

sędzia felinologiczny, behawiorystka COAPE

Wielu opiekunów kota zastanawia się nad powiększeniem „mruczącej gromadki” i sprawieniem sobie lub przygarnięciem drugiego pupila. Ten trend jest na tyle popularny, że w języku specjalistów pojawiło się nowe, nieco zabawnie brzmiące określenie – „dokocenie”. Z drugiej jednak strony, panuje przekonanie, że kot to typowy samotnik i terytorialista, który często łatwiej dogada się z psem (wbrew powszechnym mitom) niż z drugim przedstawicielem swojego gatunku. Czy rzeczywiście tak jest? Czy da się bezpiecznie powiększyć kocie stado bez ryzyka swar i niesnasek? I na co trzeba zwrócić szczególną uwagę podczas „dokocenia”? Koty są absolutnie fascynującymi zwierzętami. Bardzo szybko podbijają serca swoich opiekunów, nawet tych, którzy określają się jako zagorzali „psiarze” o kotach mający mniemanie dość niskie. Przed wieloma laty sama zaliczałam się do tej grupy . Prawda jest jednak taka, że kot bardzo przywiązuje się do swojego opiekuna, że tęskni za nim, że człowiek jest dla niego ważny, i to bynajmniej nie jedynie w kontekście codziennego napełniania misek. Nie jest to psia „stała gotowość”, ale wyciszona radość i wyraźne pragnienie przebywania w obecności ukochanego człowieka, gotowość do rezygnacji z drzemki w ulubionym fotelu tylko dlatego, że opiekun poszedł do innego pokoju i trzeba za nim podążyć, to radosne powitania w drzwiach czy układanie się do snu na poduszce obok naszej głowy.

42

Decyzja o drugim, a potem trzecim i kolejnym kocie wydaje się w tej sytuacji oczywista i logiczna.

Zanim „dokocimy”... Przed podjęciem decyzji o „dokoceniu” trzeba bardzo starannie wyważyć wszystkie za i przeciw i podjąć naprawdę mądrą decyzję, na pewno nie pod wpływem chwili i zobaczonego właśnie słodkiego kociaczka. Koty, w przeciwieństwie do psów, nie są zwierzętami stadnymi ani społecznymi. Są zwierzętami terytorialnymi, co oznacza, że każdy „nowy” w naszym domu będzie dla nich na początku jedynie intruzem. Instynkt terytorialny ma różną siłę u różnych kotów, dla jednych przestrzeń prywatna


Koty, w przeciwieństwie do psów, nie są zwierzętami stadnymi ani społecznymi. Są zwierzętami terytorialnymi, co oznacza, że każdy „nowy” w naszym domu będzie dla nich na początku jedynie intruzem.

musi być duża i nie są w stanie zaakceptować na niej nikogo innego, dla innych ogranicza się do poduszki na oknie bądź naszych kolan. W zależności od siły tego instynktu nasz kot łatwiej bądź trudniej pogodzi się z „tym drugim”. Niezależnie od wszystkiego, trzeba mieć świadomość, że przybycie kolejnego kota ZAWSZE wywraca świat naszego pupila do góry nogami. Czy nasz kot na pewno potrzebuje towarzysza? Opiekun często dochodzi do takiego wniosku widząc, jak intensywnie kot doprasza się jego uwagi. Wydaje się, że mając za towarzysza innego kota, nasz pupil będzie miał się czym zająć, gdy nas nie ma w domu. Kot z racji swojej biologii przeznacza w ciągu doby około 16 godzin na sen i spora część tego przydziału przypada na czas, gdy jesteśmy w pracy. Nasz powrót to moment, w którym kot włącza się do naszego życia i doprasza naszego to-

warzystwa dla nas samych, a nie z powodu tego, że nie ma w naszym domu drugiego kota. Drugi kot sprawi, że naszej uwagi będą się dopraszały już dwa . Nie znaczy to oczywiście, że z definicji odradzam „dokocenie”, opiekun musi po prostu być świadomym swoich motywacji, bo dobrze przygotowany proces sprawi, że mimo początkowych trudności drugi kot stanie się dla naszego pupila wartością dodaną. Posiadanie większej liczby kotów to więcej obowiązków dla nas, obowiązków bardzo miłych, ale trzeba pamiętać, że drugi kot nie jest żadnym panaceum na brak zajęć pierwszego kota. Co decyduje o tym, czy koty się zaakceptują? Nie ma, niestety, absolutnie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Koty są niewolnikami zapachów, często nie są w stanie zaakceptować jakiegoś kota, gdyż wydziela na przykład za mało „przyjaznych” fero-

monów, na co oczywiście nie mamy żadnego wpływu. Brak prawidłowego „odkodowania” zapachu drugiego kota budzi lęk, który najczęściej zostanie rozładowany poprzez agresję bądź inne niepożądane zachowania. Na pewno źle rokują koty, które uciekają i chowają się pod kanapami, gdy przychodzą do nas goście. Kot nie ma obowiązku łasić się do każdego obcego, ale jako zwierz z natury ciekawski na ogół przychodzi przynajmniej sprawdzić, kto przyszedł i co przyniósł. Jeśli nasi goście o istnieniu kota wiedzą tylko z naszych zapewnień, jest to złe rokowanie w kwestii „dokocenia”.

O czym trzeba pamiętać? Jak wobec tego przygotować się do samego procesu wprowadzenia nowego kota? Przede wszystkim przed powiększeniem naszej kociej rodziny zastanówmy się, czy podołamy finansowo. Oczywiście najczęściej nie jest tak, że przy drugim kocie koszty utrzymania podwajają się matematycznie, nie jest to wzrost o 100%, ale REKLAMA

T DUK PRO LSKI PO

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY I ZAKUPÓW!


Kot Igor Kulasik

Marketing Sandezia Sp. z o.o www.calitti.com

Czy w domu może mieszkać więcej niż jeden kot? Oczywiście, że tak! Jednak zapraszając pod swój dach drugiego lub kolejnego „mruczka”, w pierwszym rzędzie należy zadbać o zapewnienie wszystkim zwierzętom niezbędnych zasobów, czyli dostatecznej liczby akcesoriów gwarantujących im dobre samopoczucie i komfort psychiczny. Wśród nich do najważniejszych należą kocie toalety. Powinno ich być co najmniej o jedną więcej niż liczba kotów w domu. Do wypełnienia toalet doskonale nada się nowy Calitti® CRYSTALS Lavender. To żwirek silikonowy dla najbardziej wymagających kotów i ich właścicieli. Błyskawicznie wchłania ciecz i już w kilka sekund eliminuje brzydkie zapachy. Bezpyłowa formuła Dust-Free sprawia, że jest w pełni bezpieczny nawet dla ludzi i kotów z alergią. Dodatkowo zapobiega rozwojowi bakterii, dzięki czemu utrzymanie domu w czystości będzie niezwykle łatwe i długotrwałe.

Najważniejsza dla powodzenia procesu „dokocenia” jest organizacja przestrzeni, nie ma przed tym ucieczki, nie zastąpią jej żadne feromony ani cudowne obróżki. Rozbudowa przestrzeni jest konieczna, żeby koty miały możliwość przyglądania się sobie z bezpiecznych miejsc, bez narażania się na spotkania jedynie na podłodze. o jakieś 70–80% na pewno. Trzeba jednak liczyć się z tym, że niekiedy koszt ten się podwoi albo okaże się, że nasz nowy kot będzie w utrzymaniu droższy od tego pierwszego (inny sposób żywienia, jakaś szczególna dieta, leczenie).

Zadbajmy o zasoby Żeby zapewnić naszym podopiecznym poczucie bezpieczeństwa, musimy z każdym kolejnym kotem zwiększyć liczbę zasobów, jednym z kluczowych jest kuweta. Jeśli dom lub mieszkanie są duże, kuwet powinno być więcej niż matematyczny przelicznik „liczba kotów + 1” (dotyczy to również sytuacji, gdy mamy tylko jednego kota). Jeśli dom lub mieszkanie są wielopoziomowe, każdy z poziomów traktujemy jak osobne mieszkanie, czyli znów liczba kuwet powinna się zwiększyć. To samo dotyczy kocich miejsc do odpoczynku, ich liczba powinna być znacznie większa niż liczba mieszkających z nami pod-

44

opiecznych. Nie oznacza to, że mamy dokupić kilka drapaków, chodzi o udostępnienie bądź dostosowanie dodatkowych legowisk, półeczek lub już istniejących miejsc w obrębie naszych mebli (góra szafy, meblościanki czy kredensu), najlepiej wkomponować je w jakieś logiczne ciągi, po których koty mogłyby się przemieszczać bez dotykania podłogi. Są to sprawy absolutnie podstawowe, koty muszą mieć możliwość psychicznego oddzielenia się od siebie i bezkolizyjnego mijania się w naszym domu. Jednym z najpoważniejszych błędów przy dokoceniu, a potem generalnie w organizacji codziennego życia wielu kotów w naszym domu jest uparte dążenie do tego, żeby odpoczywały bądź jadły jak najbliżej siebie, jest to uważane za dowód tego, że się „lubią”. Nie można, niestety, na tym polegać; jedzenie na przykład jest niezbędne do życia i nawet zwierzęta w bardzo złych relacjach będą ogłaszały „zawieszenie broni” na czas posiłku. Jedzenie w bliskiej odległości w przypadku takich kotów będzie dla nich ogromnym stresem, posiłek spożywany będzie w napięciu, łapczywie albo nie do końca. Największym komfortem dla kota, czy to w kwestii jedzenia, czy odpoczynku, jest posiadanie własnej, odrębnej przestrzeni. Wiele kotów, które opiekunowie uważają za „wybredne”, tak naprawdę odchodzi za szybko od miski, gdyż irytuje je „oddech na plecach” ciamkającego tuż obok towarzysza. Są więc podwójnie sfrustrowane, bo nie dość, że zdenerwowane warunkami panującymi w jadłodajni, to jeszcze w dodatku nienajedzone. Rozproszenie stref z jedzeniem bardzo pomaga w procesie wprowadzania nowego kota.

Organizacja przestrzeni Najważniejsza jednak dla powodzenia procesu „dokocenia” jest organizacja przestrzeni, nie ma przed tym ucieczki, nie zastąpią jej żadne feromony ani cudowne obróżki. Rozbudowa przestrzeni jest konieczna, żeby koty miały możliwość przyglądania się sobie z bezpiecznych miejsc, bez narażania się na spotkania jedynie na podłodze. Odpowiednie podejście do tego, co potocznie określa się „kotyfikacją”, bardzo pomoże nam również zorganizować prawidłową zabawę kota. To, że nasz kot się nudzi, może oczywiście być prawdą. To my jednak jesteśmy odpowiedzialni za zagospodarowanie czasu naszych podopiecznych, nieważne, czy jednego, dwóch, czy trzech. Jeśli tego nie dopatrzymy, znudzony kot zacznie się bawić kosztem tego drugiego. Piszę celowo „kosztem”, ponieważ dorosłe koty zasadniczo nie bawią się razem, nie potrafią „udawać” i kontakt fizyczny zawsze zamienia się u nich w próbę sił. Koty to koszmarnie poważne stworzenia... Jedyna zabawa, którą znają koty dorosłe, to ta w polowanie i upolowanie. Wiem, że w powszechnej świadomości pokutuje mit o docieraniu się kotów i „ustalaniu hierarchii”, ale jak sama nazwa mówi, jest to tylko mit, dla wielu naszych kotów źródło krzywdy i tolerowania cierpienia. O zabawie dorosłych kotów możemy mówić dopóki, dopóty nie dochodzi między nimi do kontaktu fizycznego. Każda „ganianka” to potencjalna bójka, jeśli jej nie kontrolujemy. Tolerowanie nieprawidłowych zachowań


sprawia z kolei, że zostają one utrwalone i po pewnym czasie bardzo trudno będzie je odwrócić, a życie w stałym napięciu jest w dalszej perspektywie źródłem wielu kocich schorzeń i problemów.

„Dokocenie” krok po kroku Jak więc wprowadzać kolejnego kota? Uważam, że trzeba być przygotowanym na najtrudniejsze scenariusze, jeśli nam się poszczęści i znajdziemy się w grupie tych, którzy „dokocenie” przeszli w sposób niezauważalny, po prostu będziemy się cieszyć. 1. Na „dokocenie” trzeba wybrać okres, kiedy nasz kot rezydent jest w doskonałym zdrowiu i kondycji psychicznej. Nie powinno się wprowadzać nowego kota krótko po przeprowadzce, jakichś gwałtownych zmianach w naszym domu, krótko po urodzeniu dziecka, po kastracji rezydenta, po jakichś zdrowotnych zawirowaniach. Spotkanie z drugim kotem to zawsze spotkanie z inną florą bakteryjną bądź innymi szczepami wirusów. Stres związany ze zmianą domu, nowym kotem, poczuciem zagrożenia u rezydenta to czynniki niezwykle sprzyjające zachorowaniu. Przed „dokoceniem” dokładnie sprawdzamy więc stan zdrowia obu kotów. Na pewno nie należy łączyć kotów niewykastrowanych. 2. Dobrze jest zaplanować sobie na ten czas kilka dni wolnego. Nie wolno wpuszczać nowego kota „na żywioł” i czekać, aż koty „same się dogadają”, jak to się ciągle spotyka w różnego rodzaju poradach. Pojawiające się na początku procesu, nieakceptowalne z naszego punktu widzenia zachowania są normalne i nie świadczą źle o żadnym z kotów, ale ich utrwalenie jest niebezpieczne.

Na początek powinniśmy koty oddzielić, żeby pozwolić „nowemu” zaznajomić się chociaż z jakąś częścią naszego domu, żeby pomóc mu uporać się ze stresem związanym z wyrwaniem z dotychczasowego otoczenia, ale całkowite oddzielenie za zamkniętymi drzwiami powinno być krótkie. Sam proces „dokocenia” to podzielenie mieszkania na strefy oddzielone siatką, co umożliwia kotom bezpieczną obserwację, „uczenie się” siebie, tego, jak się poruszają, jak się zachowują. To znacznie ważniejsze niż ciągłe izolowanie. Siatkę w przypadku bardzo trudnych przypadków możemy okresowo zasłaniać, zostawiając oczka do podglądania, żeby koty czuły się „niewidzialne”. 3. Naszym kotom na pewno pomogą syntetyczne feromony, na przykład w formie dyfuzora wpiętego w gniazdko; to spora inwestycja, ale bardzo pomaga, szczególnie rezydentowi. Można też zakupić obróżki antystresowe, ale ja ich na ogół nie zalecam, ponieważ przyczyną zachowań niepożądanych podczas „dokocenia” są stres i poczucie zagrożenia, a nie brak „biżuterii”. Poza tym może się okazać, że sama obróżka będzie dla kota na tyle irytująca, że zamiast wyciszyć, jeszcze pogorszy sytuację. 4. Doskonałą pomocą w oswajaniu kotów okażą się... kartony. W kartonach trzeba wyciąć po dwa albo trzy otwory, żeby żaden nie stał się w kocich oczach pułapką, i szparki przy podłodze, żeby zmieściły się w nich łapki. Szpary przy podłodze będą kusiły do zabawy, umożliwią naprawdę bliski kontakt, ale nie pozwolą na przemoc. Kartonów musi być kilka, bo jeden na pewno stanie się źródłem rywalizacji. 5. Pamiętajmy, żeby naprawdę dużo czasu poświęcać rezydentowi. Nowy kot jest jak nowe dziecko w rodzinie, uwaga wszystkich na ogół skupia się właśnie na nim, REKLAMA

Jakość znalazła imię™

E CalittiCatLitter Q calitti

www.calitti.com

Calitti® CRYSTALS Lavender to żwirek silikonowy dla najbardziej wymagających kotów i ich właścicieli. Błyskawicznie wchłania ciecz i już w kilka sekund eliminuje brzydkie zapachy. Bezpyłowa Dust-Free Formula sprawia, że jest w pełni bezpieczny dla ludzi i kotów z alergią. Dodatkowo zapobiega rozwojowi bakterii, dzięki czemu utrzymanie domu w czystości będzie niezwykle łatwe i długotrwałe. A Ty zaoszczędzony czas, poświęcisz na zabawę ze swoim ukochanym kotem.

Błyskawicznie Eliminuje wchłania mocz brzydkie zapachy

99.9% bezpyłowy

Antybakteryjny


Kot

Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

Koty mogą być wychowywane w parze, sprawi to, że lepiej się będą rozwijać, oraz zmniejszy to ryzyko nadwagi i wywoływanych przez nią chorób. Musimy pamiętać, że do przyprowadzenia nowego towarzysza do domu trzeba się przygotować, czyli zakupić minimum trzy kuwety, nową miskę oraz zaopatrzyć się w produkty z feromonami, kocimiętką lub walerianą. Firma Beaphar oferuje w tym zakresie produkty z linii Calming, Feromony CatComfort oraz przysmaki CatnipBits. Do produktów z Linii Calming zaliczamy: Krople, Obrożę, Spray, Przysmaki, Dyfuzor oraz Tabletki. Wszystkie te produkty są naturalne i występują w nich naturalne składniki, takie jak: waleriana, melisa, lawenda i chmiel. Osobiście polecam przysmaki Calming z tej serii, które są skuteczne i niwelują problemy behawioralne. Jeśli jednak ktoś nie ma czasu, żeby podawać przysmaki kotom, zachęcam do skorzystania z kropli/ obroży lub z wtyczki, którą należy umieścić w kontakcie. W przypadku linii Feromonów polecam CatComfort Dyfuzor, który sprawi, że feromony będą się uwalniać przy podłączeniu wtyczki. Koty będą czuć się komfortowo i nie będą się stresować. Natomiast w przypadku wizyt u lekarza weterynarii mogę polecić Spray CatComfort z feromonami lub tabletki Calming, które są skuteczne. Jeśli chodzi o przysmak CatnipBits są to pyszne, chrupiące kwadraciki, wypełnione wyjątkową i oryginalną pastą z kocimiętką, którą uwielbia każdy kot. Dodatkowo, jeśli zaobserwują Państwo, że koty gubią włos, zalecam użycie Lavety Super dla kota, która w 100% sprawi, że pupile nie będą tracić sierści.

każdy bawi się i zachwyca nową, rozkoszną kuleczką. Tak naprawdę nasza uwaga musi być skierowana przede wszystkim na rezydenta, nie w sposób jakiś szczególny, ale właśnie z zachowaniem jego stałych, rutynowych zajęć i upodobań. Przybycie nowego kota jest z punktu widzenia naszego rezydenta wywróceniem jego uporządkowanego i doskonale ułożonego życia, musimy więc zrobić wszystko, żeby uznał, że może ono nadal toczyć się tym samym rytmem, tyle że obok będzie ktoś jeszcze. 6. Przenoszenie zapachów, tak często zalecane w różnych poradnikach, uważam za absolutnie niepotrzebne, a już na pewno nie robimy tego, głaszcząc kota ręką, którą przed

46

chwilą głaskaliśmy „nowego”, nie robimy też tego kocykiem czy jakimś innym źródłem zapachu nowego kota. To gwałt na rezydencie, kot ma nos i bez tych wszystkich zabiegów DOSKONALE wie, że w domu jest inny kot i jak pachnie! Dzieląc mieszkanie na strefy oddzielone siatką, umożliwiamy nie tylko zapoznawanie się ze swoimi ciałami, sposobem poruszania się, wydawanymi dźwiękami, sposobem zabawy, lecz także identyfikację zapachu z jego źródłem. NIE ROBIMY NIC ZA KOTA, bo jest to dla niego źródłem dodatkowego, niekiedy naprawdę dużego stresu. „Dokocenie” to proces trudny również dla samych opiekunów, i swoją odporność psychiczną na

stawienie czoła naprawdę nieprzyjemnym momentom też trzeba wziąć pod uwagę przy decyzji o wzięciu pod swój dach drugiego bądź kolejnego kota. Nowy domownik to zawsze poczucie zagrożenia u rezydenta, który w początkowym okresie bardzo często odsuwa się od opiekunów, porzuca swoje dotychczasowe rytuały, przestaje przychodzić na kolana, do łóżka, niejednokrotnie syczy i warczy na ukochanego człowieka, nie rozpoznając go przesiąkniętego obcymi zapachami. Okres odbudowy poczucia bezpieczeństwa jest niekiedy długi i poczucie porzucenia, z którym muszą zmierzyć się opiekunowie, jest dla nich niekiedy nie do udźwignięcia. Trzeba również mieć świadomość, że „dokocenie” MOŻE SIĘ NIE UDAĆ. Są koty, które nigdy do końca nie pogodzą się z innym kotem na swoim terenie, i należy wtedy umieć pogodzić się z tym faktem, dla dobra samych kotów. Koty zmuszone do życia obok siebie, wbrew swojej woli, będą wegetować w stałym lęku, jak człowiek w nieudanym związku, którego skutkiem na dłuższą metę są jedynie smutek, depresja i choroba. To sytuacje niezwykle rzadkie, bo większość kotów ma ogromne kompetencje społeczne i uczy się życia w grupie, niektóre potrafią nawet nawiązywać wyraźnie przyjaźnie z jakimś wybranym kotem. Nie zmuszajmy ich jednak do życia pod jednym dachem, jeśli te cechy z jakiegoś powodu nie dotyczą naszych kotów.


Beaphar Small Animal Milk Preparat mlekozastępczy dla królików, jeży i gryzoni Obniżona zawartość

Laktozy NOWA

Formuła

Optymalny rozwój i wzrost

Wzbogacony o witaminy i minerały

NOWA Formuła i Opakowanie

+

DHA


Pies

Obroża czy szelki Co polecać na jesienne spacery? dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”

Jesień to okres, gdy dni są coraz krótsze, a pogoda zaczyna płatać figle – pada, wieje, jest chłodno, tylko patrzeć, jak znienacka sypnie śniegiem. Nic dziwnego, że wyciągamy z szafy nieużywane od miesięcy ciuchy i ubieramy się coraz cieplej. A co z naszym psem? O czym warto pamiętać, przygotowując go do spaceru, żeby mógł komfortowo biegać, był bezpieczny i nie przejmował się kaprysami jesiennej aury?

Akcesoria spacerowe Akcesoria spacerowe to jeden z podstawowych elementów bezpiecznego spaceru z psem. Dobrze dobrane mogą bardzo pomóc, zwłaszcza jeśli wyprowadzamy szczenię, które dopiero poznaje zasady spacerowania, psy lękowe czy takie, które uczą się funkcjonowania w mieście (np. adopcyjne) oraz psy dominujące. Obecny silny trend humanizacji zwierząt spowodował, że naprawdę jest w czym wybierać, ogrom wzorów, kolorów, materiałów – wiele osób na pewno zdecyduje się na najmodniejsze trendy jesienne. Jednak nie zapominajmy, że przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę na aspekty użytkowe tych produktów, a pies, który je nosi, nie może

48

odczuwać dyskomfortu (np. zbyt ciasne, za ciężkie) ani blokowania ruchu. Ponieważ jesienią pogoda jest zmienna, zastanówmy się także, jak dany produkt będzie się zachowywał podczas niepogody – np. czy jest wodoodporny albo czy łatwo się go czyści/ pierze oraz czy jest odporny na uszkodzenia mechaniczne. Niektóre materiały są bardzo odporne i wręcz sygnowane jako „energy” czy „wyjątkowo mocne” – dobre dla psów dużych czy o dużej sile. Upewnijmy się też, czy sam materiał, z którego zostały wykonane obroża czy szelki, nie będzie nieprzyjemny dla psa (np. zbyt szorstki, zbyt śliski), wiele osób, stawiając na komfort zwierzęcia, wybiera akcesoria podścielane np. tkaninami oddychającymi. Zwróćmy uwagę na zapięcia – jeśli wykonano je z tworzywa sztucznego, to czy są wystarczająco solidne, czy

nie wyłamią się bądź nie zużyją. Działa przecież na nie duża siła mechaniczna i wielokrotne zapinanie/ odpinanie i naprężenia (nawet najspokojniejszemu psu zdarza się pociągnąć), a uszkodzenie takiego elementu, kiedy jesteśmy na spacerze, będzie nie tylko kłopotliwe, lecz także niebezpieczne. Dobrze, kiedy mamy podwójne zabezpieczenie. Z kolei przy elementach metalowych ważne jest, żeby nie stanowiły zagrożenia urazu dla psa i nie były podatne na korozję (znów wracamy do kwestii jesiennej pluchy), a były odporne na siły mechaniczne (zbyt miękki metal może się np. wyginać). Niektóre psy mogą wykazywać reakcje alergiczne na metale – wówczas konieczny będzie dobór akcesoriów z elementami plastikowymi. Sprawdźmy, czy produkt ma elementy odblaskowe albo gdzie moglibyśmy je przyczepić (albo diody LED) – dni robią


się krótsze, w ciemności trudniej psa zlokalizować, kiedy spuszczamy go ze smyczy w bezpiecznym terenie. A w przestrzeni miejskiej dobrze, kiedy pies jest widoczny dla przejeżdżających samochodów. Jeśli planujemy zakładać psu ubranie, zastanówmy się nad tym, żeby współistnienie obroży/ szelek i ubrania było „bezkolizyjne” i nie wymagało nie wiadomo jak karkołomnych wysiłków przy ubieraniu i rozbieraniu psa.

Obroża czy szelki? Decyzja, szelki czy obroża, jest zawsze sprawą indywidualną. Oba akcesoria mają swoje zalety. Obrożę na pewno szybciej się zakłada, często jest lżejsza od szelek, daje mniejszy efekt mechaniczny wycierania czy kołtunienia włosa. Sprawdzi się do niektórych psich sportów (można ją szybko zdjąć) czy dla psów myśliwskich. Dla wielu osób szelki zaś to synonim bezpieczeństwa (choć na pewno często Państwo słyszeli, że psy potrafią „wychodzić” z szelek), są one chętnie wybierane dla psów, które ciągną na spacerach albo ciągną „sportowo”. Zastanówmy się więc, co jest dla nas najważniejsze.

Jak dobrać obrożę? Teoretycznie z doborem obroży jest łatwiej – znajomość obwodu szyi psa powinna wystarczyć (plus jego wielkość – pamiętajmy, że obroże też mogą być ciężkie). Obroża z regulacją

obwodu ułatwi dostosowanie jej do ubranka z golfem czy do zmian fryzury (wiele osób po letnim strzyżeniu psa na okres chłodów wraca do normalnego włosa, co przy psach puchatych i z obfitym podszerstkiem może znacznie zwiększyć obwód szyi). Jeśli pies ma krótki i gładki włos, a przy tym tendencje do gwałtownych reakcji (nagłe cofanie, ucieczka przed innymi psami czy nadreaktywność na dźwięki), to zrezygnujmy z obroży półzaciskowych czy ze słabo regulowanym zaciskiem, ponieważ pies łatwo może z nich wyjąć głowę. Są też obroże bez zapięć, typu norweskiego – dopasowanie obwodu obroży otrzymujemy dzięki przesuwnemu, metalowemu regulatorowi. Brak zapięć uniemożliwia zerwanie obroży. Tego typu obroże są cenione przez skandynawskich maszerów. Obroże dogtrekkingowe mogą posiadać specjalne, miękkie, oddychające tunele otaczające taśmę, żeby poprawić komfort psa. Są też dostępne linie obroży tropowych dla psów myśliwskich (szersze, z krętlikiem). Dla szyj specyficznej budowy (np. buldogów francuskich, chartów) opracowano modele obroży, które zabezpieczają przed wysunięciem głowy. Dla psów małych zazwyczaj wybieramy obróżki cienkie, choć nie należy odstępować od obejrzenia tych nieco szerszych, sprawdzając przy tym ich ciężar. Rozłożą one nieco lepiej siłę nacisku na kark podczas spaceru. Cienkie biżuteryjne obróżki mogą być pozbawione funkcjonalności spacerowej. Zdecydowanie so-

lidne produkty poleca się dla psów silnych, o dużej masie ciała, tak aby w razie potrzeby (nagłe pociągnięcie, mijanie z innym psem itp.) mieć 100% pewności, że obroża spełni swoją rolę. Kolczatki czy zaciski typu żmijka nie są obecnie polecane, biorąc pod uwagę dobrostan psów.

Jak dobrać szelki? Przy doborze szelek musimy dysponować minimum trzema wymiarami (obwód szyi, obwód klatki piersiowej i długość grzbietu) plus wielkość psa, ale zdecydowanie najlepiej wybierać szelki, mierząc je na psie. Mimo licznych systemów regulacji, często okazuje się, że kupione tylko na podstawie wymiarów nie pasują – albo dany model nie odpowiada psu (nie czuje się w nim komfortowo), albo opiekunowi (często zdarza się, że system zakładania/ zapinania szelek przerasta opiekuna lub ich założenie zajmuje zbyt wiele czasu i wymaga karkołomnych sztuczek, np. wyginania łap). Model szelek bezpiecznych – antyucieczkowych to zdecydowanie dobry wybór dla zwierząt, które łatwo wychodzą z tradycyjnych szelek i które gwałtownie i panicznie reagują na bodźce. Inne popularne modele to szelki typu guard (również projekty specjalne typowo dla szczeniąt, bardziej zabudowane z przodu, ale przy tym miękkie), step in (też w wersji bezuciskowej, podszyte neoprenem czy polarem, a pas piersiowy jest szerokim panelem) czy norweskie. Szelki norweskie mogą być także w waREKLAMA

Zapraszamy do współpracy!


Pies

Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

Klient ma możliwość wyboru obroży lub szelek. W przypadku obroży ważne jest to, jakie są pasek oraz zapięcie. Obroża daje większą kontrolę nad zachowaniem naszego zwierzęcia. Sprawdzi się wyśmienicie podczas nauki chodzenia ze szczenięciem lub w przypadku zwykłych spacerów. Szelki jednak świetnie sprawdzą się dla psów, które chcemy wziąć ze sobą podczas aktywności sportowych, np. bieganie, jazda na rowerze. W ofercie firmy Beaphar można znaleźć obroże uzdowe Gentle Leader®, które są unikalne, preferowane przez wielu wiodących trenerów, lekarzy weterynarii i behawiorystów na całym świecie. Zostały naukowo zaprojektowane do pracy z naturalnymi instynktami Twojego psa w celu kontrolowania niechcianych zachowań. Wyniki pojawiają się w ciągu kilku minut, a nie tygodni, dzięki unikalnemu, potrójnemu działaniu i opatentowanym licznikom Gentle Leader®, które działają instynktownie na trzy sposoby. W naszej ofercie znajdą Państwo produkty w kolorach czerwonym oraz czarnym.

riancie bardziej zabudowanym od strony grzbietowo-bocznej (metoda T-Touch), co ma psa wyciszać i zwiększać świadomość ciała (propriocepcja). Przede wszystkim zwróćmy uwagę, czy szelki nie uciskają, nie obcierają, nie powodują odstawiania łokci – czy innych nieprawidłowych postaw i czy nie blokują swobodnego ruchu psa. Dla psów ciągnących, a także do nauki prawidłowego chodzenia na smyczy znajdziemy modele z możliwością przepięcia smyczy na front (tzw. easy walk). Szelki do spacerów po lesie na długiej lince też świetnie spełnią swoją rolę – tylko zwróćmy uwagę, żeby ograniczyć możliwości zaczepienia się o gałęzie i inne wystające elementy. Do psich sportów – jak tropienie czy bieganie, jazda rowerem z psem, trekking czy klasyczne zaprzęgi – można już znaleźć na rynku specjalne modele szelek (tzw. sledy). Latem bywa za gorąco na nadmierne wysiłki, ale jesień to dobra pora na rozpoczęcie bardziej aktyw-

50

nego trybu spędzania czasu z psem i warto się nad tym zastanowić – będzie to z korzyścią dla obu stron  (oczywiście nie musi to być od razu sport wyczynowy, pies powinien być zdrowy – warto zrobić badania profilaktyczne, a także jego budowa anatomiczna powinna mu pozwalać na większy wysiłek).

Ubranie dla psa Ponieważ jesienią zaczynamy się grubiej ubierać, to przenosimy często ten trend na nasze psy, nie zawsze potrzebnie. Faktycznie, zwierzętom starszym, chorowitym, o bardzo cienkim włosie czy niemal pozbawionym tłuszczu podskórnego przyda się w słotne, wietrzne dni ubranie wiatro- i deszczoodporne. Oczywiście osobniki, których włos chcielibyśmy chronić przed warunkami atmosferycznymi (długowłose – wystawowe) czy przed przyniesieniem nadmiernej ilości błota do domu,

warto zaopatrzyć w ubrania przeciwdeszczowe lub specjalne osłony na łapy. Natomiast psy zdrowe, dobrze odżywione, w dobrej kondycji, z dobrą okrywą włosową (pamiętajmy, że nieumiejętne strzyżenie może pozbawić psa włosa okrywowego i pozostawić większość podszerstka, który łatwiej się brudzi i chłonie wodę), przy prawidłowo zaplanowanej aktywności na spacerze na jesienne dni ubrania nie potrzebują (a i zimy u nas są ostatnio niezbyt srogie, więc psy dają sobie radę). Niepotrzebne przegrzewanie psa nie jest dla niego korzystne. Ubranie ma być funkcjonalne, więc wybierając je, zwróćmy uwagę na materiał, z którego zostało wykonane – czy faktycznie będzie chroniło przed deszczem i wiatrem, czy raczej nasiąknie i utrudni psu poruszanie się. Chronione powinny być zwłaszcza klatka piersiowa i okolice nerek. Pamiętajmy też, że aby spacer był udany i pozwolił na realizację potrzeb psa, nie tylko obroża czy szelki są ważne. Ważna jest też smycz. Pozwólmy psom węszyć i poruszać się bardziej swobodnie tam, gdzie można i gdzie to bezpieczne – dłuższa smycz jest naprawdę pomocna. Nauczmy się pracować z linką – pies, który rozładuje energię na spacerze, będzie spokojniejszy w domu. Wiele problemów z ciągnięciem wynika też z błędów opiekunów i nawet najlepsze akcesoria nie pomogą, jeśli się tego nie przepracuje. Na spacerze przydadzą się też zabawki do rzucania czy pracy węchowej – a wszystkie pozytywne zachowania i postępy psa nagradzamy!



Pies i kot

Kleszcze – jesienne zagrożenie dr inż. Paweł Zarzyński dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”

O tym, że kleszcze to obecnie problem całoroczny i że trzeba zabezpieczać przed nimi pupila przez okrągłe 12 miesięcy, wiemy już wszyscy. Jednak są w ciągu roku okresy, gdy te żarłoczne pajęczaki bywają szczególnie aktywne. Jeden z nich przypada właśnie teraz – na przełomie lata i jesieni. Co możemy zrobić, żeby jeszcze lepiej uchronić czworonogi przed atakiem kleszczy? I jakich rad warto udzielić ich opiekunom odwiedzającym nasz sklep?

Ile gatunków kleszczy występuje w Polsce? To wbrew pozorom trudne pytanie. Kleszcze, choć same do dobrych piechurów raczej nie należą, są bardzo mobilne. Potrafią w szybkim tempie przemieszczać się na duże odległości, wykorzystując jako środek transportu swoich żywicieli. Biorąc pod uwagę zmieniający się klimat, należy się więc liczyć z napływem nowych, bardziej cie-

52

płolubnych taksonów tych pajęczaków, a niektóre z nich mogą być już u nas obecne. Doskonałym tego przykładem jest kleszcz nożycogłaszczki (Haemaphysalis concinna), którego liczne stanowiska są obecnie wykrywane wzdłuż naszej zachodniej granicy (szerzej na ten temat pisaliśmy w numerze 6/2021 „ZooBranży”). Większość specjalistów podaje, że w chwili obecnej na terenie Polski w sposób stały występuje 20 gatunków kleszczy. Spośród nich za najbardziej niebezpieczne dla psów uznaje się: kleszcza pospolitego (Ixodes ricinus) oraz klesz-


Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

Naszego pupila można zabezpieczyć przed kleszczami za pomocą takich środków, jak: Obroża, Krople, Spray i Szampon. Nie ma jednoznacznej opinii, który produkt jest najskuteczniejszy. W firmie Beaphar podzieliliśmy nasze produkty na: produkty lecznicze weterynaryjne, produkty biobójcze, naturalne oraz preparaty działające w oparciu o zjawiska fizyczne. W przypadku pierwszej grupy posiadamy Fiprotec – krople lub spray dla psów i kotów na bazie Fipronilu oraz Canishield – obrożę dla psów na deltametrynie, która skutecznie działa przez sześć miesięcy. W przypadku produktów biobójczych dla psów mamy obrożę Permectę, która jest skuteczna przez 90 dni i jej substancjami czynnymi są permetryna oraz geraniol. Kolejną grupą są produkty naturalne, czyli obroże BEA Naturalne Zapachowe dla psów oraz kotów oraz obroża Odblaskowa dla kota, które są zapachowo wyjątkowo nieatrakcyjne dla kleszczy i działają równomiernie aż do czterech miesięcy. Ostatnią grupą są produkty z dimeticonem Vermicon dla psa i kota w postaci: kropli, szamponów, sprayów, które tworzą powłokę uniemożliwiającą poruszanie się pasożytów, co prowadzi do ich obumarcia. W celu zwiększenia ochrony możemy łączyć na przykład dla psa lub kota obrożę Bea naturalną z kroplami Fiprotec lub sprayem albo kroplami Vermicon. W okresie jesiennym osobiście polecam dla kota obrożę Odblaskową, jeśli kot jest wychodzący, żeby nasz pupil był widoczny nocą na ulicy, co sprawi, że będzie bezpieczny. Do tego można użyć kropli Fiprotec. Jeśli jednak pojawią się kleszcze, mogę polecić użycie naszych dwustronnych szczypiec do ich usuwania, które w łatwy, bezpieczny i delikatny sposób usuną w całości nieproszonego gościa przyczepionego do skóry zwierzęcia. cza łąkowego (Dermacentor reticulatus), ale inne gatunki tych pajęczaków również mogą pasożytować na tych czworonogach (i tak samo jak wymienione taksony, mogą być wektorami groźnych dla naszych pupili chorób). Dodajmy jeszcze, że rokrocznie do Polski trafia też bliżej nieokreślona liczba egzotycznych gatunków kleszczy „importowana” do kraju wraz ze sprowadzanymi zwierzętami, a także z podróżującymi psami i... ich opiekunami. Niewykluczone, że część z nich, znalazłszy u nas korzystne warunki, może z czasem utworzyć stabilne populacje. Dotyczy to m.in., jak sama nazwa wskazuje, bardzo niebezpiecznego dla psów kleszcza psiego (Rhipi-

cephalus sanguineus) zamieszkującego cieplejsze obszary niemal całej kuli ziemskiej. Wystarczy dodać, że w południowej części Stanów Zjednoczonych pajęczak ten jest najczęstszym wektorem chorób psów, takich jak erlichioza czy babeszjoza.

Przez cały rok, ale... Jak już zaznaczyliśmy, kleszcze są obecnie aktywne praktycznie przez cały rok, jednak najliczniejsze i najbardziej aktywne pozostają w tzw. szczycie wiosennym i szczycie jesiennym. Ten pierwszy przypada na maj i czer-

wiec, drugi zaś na wrzesień i październik. Z czego to wynika? Otóż zjawisko to częściowo można uznać za swego rodzaju atawizm behawioralny, czyli przyzwyczajenie kleszczy pochodzące jeszcze z dawnych czasów. Jak nieco starsi Czytelnicy na pewno świetnie pamiętają, jeszcze przed 30 laty pory roku następowały w naszej strefie klimatycznej regularnie po sobie i były w znacznym stopniu przewidywalne pogodowo. To znaczy, że zimą mniej więcej przez trzy miesiące leżał śnieg (i to sporo) i panowały mrozy (i to solidne, nierzadko poniżej -25°C). Z kolei latem następowały upały z towarzyszącą im na ogół niewielką ilością opadów atmosferycznych. A więc było sucho.

Producent: Icepaw GmbH Niemcy Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o. www.b4ac.pl, kontakt@b4ac.pl

ICEPAW Insect Relief – skuteczna ochrona przed kleszczami jesienią ICEPAW Insect Relief to preparat w postaci sprayu, który idealnie sprawdza się w warunkach jesiennych. Wyróżnia się doskonałą przyczepnością do sierści, dzięki czemu zapewnia skuteczną ochronę w przypadku deszczu czy silnego potu podczas aktywności. Ma zapach silnie odstraszający kleszcze i owady. To innowacyjna formuła o unikalnym połączeniu trzech aktywnych składników: naturalnego olejku eterycznego z goździków i geraniolu oraz syntetycznej ikarydyny. Zapewnia skuteczną ochronę przed kleszczami i owadami do ośmiu godzin. Idealnie sprawdza się u psów z dłuższym włosem czy gęstą pokrywa włosową, w przypadku których często nie są skuteczne inne preparaty. Zalecamy stosować ICEPAW Insect Relief także jako dodatkową ochronę przed spacerem w lesie czy aktywnościami w mocno porośniętych terenach. Preparat działa przeciwko: kleszczom, pchłom, komarom, końskim muchom, meszkom i osom.

53


Pies i kot

Katarzyna Gębala

Brand Manager Laboratorium DermaPharm www.dermapharm.com.pl

Przypominamy o zaletach i oczywiście polecamy serię obroży Sabunol, stanowiących od lat jedną z najpopularniejszych form ochrony przeciwkleszczowej i przeciwpchelnej. Nasze obroże dla psów to trójskładnikowe preparaty z rejestracją biobójczą, zawierające permetrynę, imidachlopryd i geraniol. Podczas noszenia obroży wspomniane substancje uwalniają się i rozprzestrzeniają na skórze oraz sierści psa, działając na kleszcze i pchły w sposób kontaktowy. Celem działania tych substancji jest zaburzenie pracy układu nerwowego kleszczy i pcheł prowadzące do śmierci pasożytów. Obroże Sabunol Plus dla psów eliminują kleszcze i pchły przez okres aż pięciu miesięcy, a obroże Sabunol GPI dla psów przez okres trzech miesięcy. Warto dodać, że nasze obroże występują w wielu różnych długościach i wzorach oraz są to produkty wodoodporne. Zaś na kleszcze i pchły występujące w otoczeniu psów i kotów (na legowiskach, dywanach, w budach) polecamy inny preparat biobójczy – Sabunol płyn do otoczenia zawierający permetrynę i geraniol. Produktów biobójczych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu. Produkty biobójcze, nr pozwoleń: obroże Sabunol Plus dla psów 7282/18, obroże Sabunol GPI dla psów 6704/16, Sabunol płyn do otoczenia 6810/16.

Co z tego wynika? Otóż kleszcze mają swoje wymagania zarówno co do temperatury, jak i co do wilgotności. Zdecydowanie nie lubią chłodów. Przyjmuje się, że pozostają aktywne do momentu, gdy temperatura powierzchni gleby wynosi 5–7°C. Przy 4–4,5°C zapadają w letarg. Z kolei –10°C jest dla nich wartością zabójczą (ale dopiero wtedy, gdy taka temperatura utrzymuje się przez dłuższy czas; udowodniono, że kleszcze z reguły są w stanie przetrwać co najmniej 24 godziny nawet przy -25°C!). To dlatego długie, mroźne i bezśnieżne zimy (gruba warstwa śniegu działa jak izolator i chroni glebę przed przemrożeniem) skutecznie ograniczają liczebność tych pasożytów. Niestety, takie warunki pogodowe w ostatnich latach praktycznie się u nas nie zdarzają. Równie ważna jest wilgotność. Kleszcze źle znoszą suszę i często wtedy giną. Szczególnie nieodporne na wysychanie są młodociane stadia tych pasożytów. Poza tym przy bardzo niskiej wilgotności cykl rozwojowy kleszczy znacząco się wydłuża. Historycznie rzecz ujmując, jeszcze przed 30 laty dużo mniej liczne wówczas kleszcze znajdowały połączenie wyżej wymienionych korzystnych czynników pogodowych, a więc optymalnej temperatury i wilgotności właśnie późną wiosną (po ciepłych, majowych deszczach) i jesienią

Kleszcze źle znoszą suszę i często wtedy giną. Szczególnie nieodporne na wysychanie są młodociane stadia tych pasożytów. Poza tym przy bardzo niskiej wilgotności cykl rozwojowy kleszczy znacząco się wydłuża.

54

(gdy kończyły się letnie upały). Stąd naturalne przyzwyczajenie tych pajęczaków do masowego występowania i wzmożonej aktywności właśnie w tych porach roku. I tak jest do dzisiaj, chociaż – ze względu na zaistniałe zmiany klimatu – optymalne warunki pogodowe dla kleszczy mogą występować również w innych miesiącach, z czego ci mali krwiopijcy skwapliwie korzystają. I między innymi właśnie tym tłumaczy się gwałtowny wzrost ich liczebności obserwowany w ostatnich kilku dekadach. Co wynika z powyższego? Otóż: po pierwsze, późna wiosna i przypadająca właśnie teraz wczesna jesień to naturalne, wypracowane w procesie ewolucji szczyty aktywności kleszczy, podczas których jest ich najwięcej i są najbardziej żarłoczne – dlatego we wrześniu i w październiku (a także w maju i w czerwcu) należy szczególnie zadbać o ochronę naszych pupili i wyjątkowo starannie zabezpieczać je przed kleszczami; po drugie, w pozostałych miesiącach kleszcze również stanowią realne i rzeczywiste zagrożenie dla czworonogów, dlatego praktycznie przez cały rok należy zapewnić pupilom skuteczną, profilaktyczną ochronę przeciwpasożytniczą.

Rano czy wieczorem? Jeśli już o okresach aktywności kleszczy mowa, to przypatrzmy się również, jak zmienia się ona w ciągu doby. Czy tutaj też występują określone zależności? Okazuje się, że tak! Choć nasz pies (jak również my sami) może „złapać” kleszcza praktycznie o dowolnej godzinie (pajęczaki te „pracują” na trzy zmiany ), to naukowcy stwierdzili, że najbardziej aktywne są od tzw. „porannej rosy” (czyli mniej więcej od świtu) do południa oraz w godzinach popołudniowych (po południowej sjeście ), a więc od 16:00 do zapadnięcia zmroku. W tych godzinach najliczniej wychodzą z ukrycia i czatują na ofiarę, wspinając się na źdźbła traw i na niewysokie rośliny zielne (do 100–130 cm wysokości – bez obaw, wbrew miejskim legendom te małe potwory nie wspinają się wysoko na drzewa i nie skaczą


nam stamtąd na głowy , niestety, i bez tego są i tak wystarczająco niebezpieczne). Potrafią wyczuć zbliżającego się żywiciela (np. spacerującego psa) na wiele sposobów – reagują między innymi na ciepło jego ciała, wydychany dwutlenek węgla, uwalniane feromony, a nawet na wywoływane stąpnięciami jego łap drgania gruntu. Są przy tym niebywale skuteczne – wystarczy dodać, że badania polskich i słowackich naukowców wykazały, że w pobliżu ścieżek regularnie wykorzystywanych przez leśne zwierzęta można znaleźć siedem razy więcej kleszczy niż w innych miejscach!

Wzmożona czujność! Jak zatem postępować jesienią, żeby uchronić pupila od kleszczy? Warto pamiętać o kilku podstawowych kwestiach: w jesiennym szczycie aktywności kleszczy lepiej unikać spacerów z psem (zwłaszcza rano i po południu) w szczególnie ryzykownych (potencjalnie „zakleszczonych”) miejscach, takich jak lasy i zarośla. Szczególnie dużo tych pajęczaków czai się w wysokich trawach, w paprociach, na gałęziach jeżyn i innych niskich krzewów; po każdym spacerze warto dokładnie obejrzeć pupila i usunąć z powierzchni jego futra lub skóry ewentualne zauważone kleszcze; PRZEDE WSZYSTKIM – OBOWIĄZKOWO TRZEBA ZABEZPIECZAĆ PSA MARKOWYMI PREPARATAMI PRZECIWKO KLESZCZOM, NP. W FORMIE KROPLI SPOT-ON, OBROŻY, SPRAYU LUB PIANKI. Należy pamiętać o zale-

reklama Sabunol Plus 2021.1 207x142 v1.ai 1 23.02.2021 08:10:04

ceniach producenta i dobierać dawkę preparatu do gabarytów pupila oraz regularnie podawać nowe dawki tak, aby zapewnić permanentną ochronę. Tylko w ten sposób możemy skutecznie zabezpieczyć zwierzaka przed kleszczami i ustrzec go przez przenoszonymi przez nie niebezpiecznymi chorobami stanowiącymi realne zagrożenie dla jego zdrowia, a nawet życia!

Czy można dodatkowo zabezpieczyć pupila przed kleszczami? Żeby jeszcze skuteczniej zabezpieczyć pupila w sezonie wzmożonej aktywności kleszczy, warto pamiętać, że poszczególne preparaty przeciwpasożytnicze różnią się od siebie sposobem działania. Część z nich ma działanie kontaktowe (kleszcze giną w momencie rozpoczęcia wgryzania się w skórę zabezpieczonego zwierzęcia, w niczym mu przy tym nie szkodząc). Inne odstraszają pajęczaki wydzielanym zapachem (tak działa m.in. wiele naturalnych preparatów ziołowych). Jeszcze inne wytwarzają fizyczną barierę uniemożliwiającą pasożytom utrzymanie się na sierści lub skórze czworonoga. Niektóre z takich preparatów można, a nawet warto łączyć ze sobą i niejako zwielokrotnić ochronę pupila. ZAWSZE należy jednak najpierw upewnić się, czy producent preparatu dopuszcza taką możliwość, żeby ustrzec naszego psa lub kota przed ewentualnymi skutkami ubocznymi. REKLAMA

eliminuje kleszcze i pchły

Obroża Sabunol Plus! To potrójna ochrona, której ufam. RAMBO Zobacz nowe przygody Rambo: youtube.com/Poradnik Psa i Kota

Współdziałanie 3 substancji aktywnych

Skuteczność potwierdzona badaniami zweryfikowanymi przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych

Obroże wodoodporne

Produkty biobójcze, nr pozwoleń: dla obroży Sabunol Plus 7282/18. Produktów biobójczych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu. Producent: Laboratorium DermaPharm Sp. z o.o., ul. Człuchowska 12a, 01-100 Warszawa, tel. (22) 837 38 70. www.drseidel.pl




Pies i kot

Wewnętrzne zagrożenie Jak poprawnie odrobaczać pupila? (cz. 2) lek. wet. Katarzyna Jaworska-Adamczyk Wraz z nadejściem sezonu wiosenno-letniego większość właścicieli pamięta o zabezpieczaniu swoich czworonogów przed pasożytami zewnętrznymi, takimi jak kleszcze czy pchły. Nie należy jednak zapominać, że równie poważnym zagrożeniem dla zwierząt domowych są pasożyty wewnętrzne – co więcej, część z nich jest również niebezpieczna dla ludzi.

Tasiemiec bąblowcowy jednojamowy Echinococcus granulosus Choć w przypadku zwierząt domowych nie stanowi on poważnego problemu, warto o nim wspomnieć, gdyż człowiek może stać się żywicielem pośrednim tego pasożyta, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Dorosłe bąblowce żyją w jelicie cienkim psa i innych psowatych. Człony z jajami tasiemca odrywają się i aktywnie wydostają przez odbyt. Jaja mogą przyklejać się do sierści psa. Jeśli żywiciel pośredni zje takie jaja,

58

w jego organizmie przekształcą się one w onkosfery, które z krwią będą przenoszone do różnych narządów, na przykład wątroby, płuc, śledziony czy też mięśni. Tam osiądą i przekształcą się w bąblowce. Rozwijający się pęcherz bąblowca zaburza funkcjonowanie narządów, powodując ucisk na otaczające tkanki. Objawy będą więc zależne od rodzaju narządu objętego chorobą. Najgroźniejsze jest usadowienie się stadium larwalnego tasiemca w układzie nerwowym. Należy pamiętać, że przypadki bąblowicy u ludzi są przede wszystkim konsekwencją braku utrzymywania należytej higieny. Żeby ograniczyć zarażenie się psów, oprócz odrobaczania zaleca się uniemożliwienie psom dostępu do odpadów poubojowych świń i owiec.


Choroby pierwotniacze Toksoplazmoza. Toksoplazmoza wywoływana przez Toxoplasma gondii jest najbardziej rozpowszechnioną pasożytniczą zoonozą na świecie. Źródłem zakażenia, które może nastąpić przez jamę ustną lub drogą kropelkową przez spojówki, są tkanki, wydzieliny i wydaliny zwierząt chorych, czyli niepoddane odpowiedniej obróbce termicznej mięśnie, mleko oraz na przykład nieumyte owoce, warzywa zanieczyszczone kałem lub moczem kota. Niestety, możliwe jest również zakażenie wewnątrzmaciczne płodu. Żywicielem ostatecznym Toxoplasma gondii jest kot i inne kotowate. Żywicielem pośrednim mogą być właściwie wszystkie ssaki, łącznie z człowiekiem, a także ptaki. Choroba może mieć u kotów postać jelitową lub narządową. Postaci narządowej towarzyszą objawy kliniczne ze strony układu oddechowego, nerwowego, narządu ruchu oraz biegunka, zaparcia, podwyższona temperatura ciała. Postaci jelitowej może, ale nie musi, towarzyszyć biegunka – zależy to od poziomu odporności zwierzęcia. Rozmnażanie pasożyta może nastąpić tylko w organizmie żywiciela ostatecznego, czyli kota. W komórkach nabłonka ściany jelita odbywa się rozwój pasożyta, który umożliwia rozmnażanie płciowe, w wyniku którego duże ilości oocyst dostają się do środowiska zewnętrznego wraz z kałem. Oocysty są zjadane przez żywicieli pośrednich. Rezerwuarem Toxoplasma gondii są gryzonie i ptaki, które stanowią główne źródło zakażenia kotów polujących. U większości ludzi z prawidłowo działającym układem odpornościowym toksoplazmoza przebiega

najczęściej bezobjawowo. W pozostałych przypadkach może rozwinąć się: postać węzłowa objawiająca się powiększeniem węzłów chłonnych, któremu towarzyszą objawy grypopodobne, postać oczna, czyli zapalenie siatkówki i naczyniówki oka, i w końcu postać uogólniona, której towarzyszą objawy ze strony różnych narządów, np. zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie płuc, zapalenie wątroby, niedokrwistość, powiększenie śledziony oraz zapalenie mózgu i opon mózgowych. U noworodków stwierdza się postać wrodzoną, której konsekwencją mogą być: wodogłowie, zwapnienie śródczaszkowe, zapalenie siatkówki i naczyniówki oka, drgawki. Zarażenie toksoplazmozą u żywiciela pośredniego (mysz) i przypadkowego (człowiek) prowadzi do tworzenia się cyst tkankowych w różnych tkankach. Wędrujące po organizmie żywiciela tachyzoity wykazują szczególny tropizm do niektórych tkanek, np. mózgu. Tworzenie się tam ognisk pasożyta może doprowadzić do zmian zachowania zarażonego osobnika. W sytuacji gdy żywicielem jest mysz, jest to celowe działanie pasożyta mające na celu taką modyfikację zachowań myszy, żeby była skłonna do podejmowania większego ryzyka. Taka „szalona mysz” w przeciwieństwie do zdrowych pobratymców nie unika otwartych przestrzeni, a także nie ucieka przed drapieżnikiem. To zachowanie „superodważnej myszy” sprawia, że kot może łatwiej schwytać zarażoną mysz, co sprzyja przeniesieniu zarażenia na kota i zamknięciu cyklu rozwojowego. Podobne zjawisko może mieć miejsce w przypadku zarażonego człowieka. W zarażeniu wrodzonym będą to objawy neurologiczne czy też zaburzenia rozwoju intelektualnego. Gdy toksoplazmoza przybiera formę

przewlekłą, która doprowadza do powstania zmian w mózgu, również obserwuje się zmiany zachowania zarażonego osobnika, podobnie jak w przypadku opisanej wyżej „szalonej myszy”. Zmiany te mogą mieć różny charakter. Właśnie taką etiologię przypisuje się powstaniu zmian charakteru, zachowań powstałych u starszych osób, które przez wiele lat mieszkają z kotami. Im dłuższy czas i więcej kotów, tym większa szansa, że doszło do zarażenia, które po latach przybiera łagodną formę przewlekłą dającą zmiany zachowania. Tak więc przysłowiowa „kocia mama” – starsza pani z naszego osiedla, która opiekuje się wszystkimi kotami z okolicy i jednocześnie jest „nieco zwariowana” – być może swój odmienny sposób bycia zawdzięcza cystom Toxoplasma gondii zlokalizowanym w jej mózgu. Giardioza. Inwazja wiciowca Giardia intestinalis. W przypadku tego pasożyta zagrożone zakażeniem są różne gatunki: ludzie, psy, koty, gryzonie i przeżuwacze. Żyje i rozmnaża się w komórkach nabłonka jelita cienkiego. Zakażony osobnik wydala z kałem cysty wiciowca, które mogą przetrwać w wilgotnym środowisku nawet kilkanaście miesięcy. Zakażenie następuje jak zwykle drogą pokarmową, przez spożycie zanieczyszczonego cystami pokarmu lub wody. Warto zauważyć, że giardioza jest jedną z głównych przyczyn biegunek pasożytniczych u ludzi i zwierząt. U dorosłych osobników zakażenie może przebiegać bezobjawowo, co przyczynia się do rozsiewania cyst w środowisku. U młodych lub przy obniżonej odporności powoduje cuchnące biegunki, senność, osłabienie, spadek masy ciała, wymioty, spadek apetytu. Trichomonoza. Jest wywoływana przez pierwotniaka Tritrichomonas foetus, który stanowi zagrożenie dla kotów i innych kotowatych. Podobnie

Dobrą praktyką jest stosowanie leków przeciwpasożytniczych na podstawie wyników badań kału, bowiem odrobaczenie „w ciemno” może przyczyniać się do rozwoju lekooporności u pasożytów, ponadto może nie być skuteczne.

59


Pies i kot Szczenięta i kocięta powinny być odrobaczane, począwszy od 2. tygodnia życia (koty od 3. tygodnia) co 14 dni do odsadzenia, a później co 4 tygodnie aż do osiągnięcia 6. miesiąca życia. Suki ciężarne należy odrobaczać podczas ciąży i po porodzie. Konkretne dni zależą od rodzaju zastosowanego leku. Kotki karmiące odrobaczamy jednocześnie z podaniem preparatu kociętom. jak w przypadku giardiozy objawy kliniczne występują głównie u zwierząt młodych lub z obniżoną odpornością, u zdrowych starszych osobników przebieg jest bezobjawowy. Możemy zaobserwować kał w postaci krowich placków z domieszką śluzu i krwi, nietrzymanie kału, podrażnienie okolicy odbytu.

Rozpoznawanie i leczenie chorób pasożytniczych Choroby pasożytnicze rozpoznaje się głównie na podstawie badania koproskopowego, czyli badania kału polegającego na stwierdzeniu w pobranej próbce form charakterystycznych dla pasożytów – jaj, larw, członów czy żywych nicieni. Choć badanie to z pozoru wydaje się banalne, to wymaga nie lada doświadczenia od diagnosty, który będzie potrafił rozpoznać właściwe struktury wśród resztek pokarmowych, bakterii i innych „naturalnych” składników kału. Lecznice weterynaryjne mają możliwość przeprowadzenia takich badań na miejscu lub wysyłają materiał do badania do wyspecjalizowanych laboratoriów diagnostyki weterynaryjnej. Wynik badania pozwala ustalić przyczynę choroby, co rzutuje na schemat leczenia i dobór odpowiednich preparatów. Należy pamiętać o tym, że nierzadko jednorazowe badanie może być fałszywie ujemne, co oznacza, że nie będzie możliwe stwierdzenie pasożytów w badanej próbce mimo podejrzenia i objawów klinicznych. Dlatego zaleca się powtórzenie takiego badania – czasem nawet kilkakrotnie.

60

Szczenięta i kocięta powinny być odrobaczane, począwszy od 2. tygodnia życia (koty od 3. tygodnia) co 14 dni do odsadzenia, a później co 4 tygodnie aż do osiągnięcia 6. miesiąca życia. Suki ciężarne należy odrobaczać podczas ciąży i po porodzie. Konkretne dni zależą od rodzaju zastosowanego leku. Kotki karmiące odrobaczamy jednocześnie z podaniem preparatu kociętom. Psy i koty biorące udział w wystawach lub imprezach sportowych odrobaczamy 4 tygodnie przed i 2 do 4 tygodni po imprezie. Natomiast psy hodowlane co 4 tygodnie, jeśli nie badamy kału na obecność pasożytów. Poleca się przeprowadzanie odrobaczania w kierunku nicieni co miesiąc u psów i kotów, które mają kontakt z dziećmi lub osobami o obniżonej odporności. Jeśli nasz czworonóg je surowe mięso lub surowe odpady poubojowe, powinniśmy odrobaczać go co 6 tygodni przeciwko tasiemcom. Jeśli pies przebywał na terenach, gdzie występuje Echinococcus spp., leczenie należy przeprowadzić 4 tygodnie po rozpoczęciu podróży, potem co 4 tygodnie oraz 4 tygodnie po powrocie. Podobnie w przypadku podróży, gdzie odnotowuje się nicienie sercowe. Koty odrobaczamy co 2–3 miesiące w kierunku tasiemca Taenia taeniaeformis. Dobrą praktyką jest stosowanie leków przeciwpasożytniczych na podstawie wyników badań kału, bowiem odrobaczenie „w ciemno” może przyczyniać się do rozwoju lekooporności

u pasożytów, ponadto może nie być skuteczne.

Podsumowanie W artykule przedstawiono wybrane pasożyty zagrażające naszym pupilom, jak również często człowiekowi. Oczywiście istnieje więcej gatunków, jednak opisane stanowią najpoważniejsze zagrożenie na terenie naszego kraju. Pasożyty wewnętrzne stanowią stałe, realne zagrożenie. Inwazji mogą towarzyszyć objawy ze strony różnych narządów, a u osobników z obniżoną odpornością lub młodych mogą kończyć się nawet śmiercią. Przebieg będzie zależał zazwyczaj od stopnia inwazji, wieku zwierzęcia i działania układu odpornościowego. Są rejony, w których dany gatunek będzie występował stale w większej ilości. Z uwagi na cykle rozwoje, o których pisaliśmy, duże zagęszczenie zwierząt sprzyja przetrwaniu pasożytów. Żeby zminimalizować ryzyko zakażenia ludzi, powinniśmy zawsze pamiętać o podstawowych zasadach higieny, takich jak mycie rąk i produktów spożywanych na surowo, poddawaniu należytej obróbce termicznej produktów pochodzenia zwierzęcego oraz nieskarmianiu zwierząt surowymi odpadami poubojowymi. Ponadto należy regularnie badać kał naszych czworonogów w kierunku pasożytów i poddawać je kompleksowemu leczeniu w razie pozytywnego wyniku. Nie zawsze będziemy obserwować objawy inwazji u psa lub kota, a będzie on bezobjawowym siewcą jaj, stanowiąc zagrożenie dla członków rodziny i innych zwierząt.


Wioletta Kozłowska | Dyrektor projektu | w.kozlowska@warsawexpo.eu | +48 513 023 327


Terrarium

Gekon orzęsiony Mariusz Politowski

www.gadyzbroda.pl/gekon-orzesiony-hodowla

Gekon orzęsiony (Correlophus ciliatus) to obok gekona lamparciego jedna z najpopularniejszych jaszczurek w hobbystycznych hodowlach. Nie jest on tak wymagający jak inne gady, zwykle nie wymaga dodatkowego osprzętu, więc jest polecany mniej doświadczonym miłośnikom egzotyki. Od czego rozpocząć jego hodowlę, jakie terrarium mu przygotować oraz jak o niego dbać? 62


Skąd pochodzi gekon orzęsiony? Jest tylko jeden obszar geograficzny na świecie, gdzie możemy w naturze zobaczyć gekona orzęsionego. Są to wyspy Nowej Kaledonii. Istnieje kilka odrębnych populacji – jedna znajduje się na Île des Pins oraz okolicznych wyspach, kolejne zamieszkują główną Wyspę Grande Terre, teren rezerwatu Blue River oraz południowe okolice Mount Dzumac. Gekon orzęsiony zamieszkuje przede wszystkim niższe warstwy drzew na wysokości od 1 do 4 metrów. Przez około 100 lat aż do połowy lat 90. XX w. gekona orzęsionego uznawano za gatunek wymarły. W 1994 r. ponownego odkrycia tego gekona dokonał niemiecki herpetolog, Friedrich-Wilhelm Henkel, kiedy podczas wyprawy z załogą badawczą odnalazł kilka osobników. Zostały one zabrane z wyspy do dalszych badań gatunku. W późniejszym okresie zauważono, że jaszczurka bez problemu rozmnaża się w niewoli, co doprowadziło do popularyzacji gatunku i zwiększenia jego populacji poza naturalnym środowiskiem.

Wygląd gekona orzęsionego Gekon orzęsiony ma kilka charakterystycznych cech, które odróżniają go od innych gekonów. Na przykład duże, wyłupiaste oczy pozbawione powiek. Mają one pionową źrenicę, która jest dostosowana do widzenia w nocy. Skórę wokół oczu porastają małe wypustki, które przypominają rzęsy – temu też gekon zawdzięcza swoją nazwę. Jego spłaszczona głowa ma kształt trójkąta i jest stosunkowo duża na tle reszty ciała. Od głowy, przez całe ciało wzdłuż kręgosłupa, aż do ogona biegną wypustki (rzęski), które w zależności od odmiany mogą być mniej lub bardziej intensywne. Dorosły gekon orzęsiony osiąga masę od 40 do 60 gramów, a jego ciało, licząc razem z ogonem, może mierzyć od 15 do 25 centymetrów. Ogon, mimo że może stanowić nawet połowę ciała, jest bardzo cienki i po utracie nie odrasta. Gekony orzęsione spotykane w naturze bardzo często są pozbawione tej części ciała. Jest to wynik nieustannej rywalizacji wewnątrzgatunkowej o terytorium, jak również mechanizmu obronnego przy ataku ze strony innych, silniejszych gatunków zwierząt. Dość ciekawą cechą gekona jest też jego zdolność do zmieniania kolorów w zależności od pory dnia. Najczęściej wieczorami będziemy mogli zauważyć, że jego kolory zyskują na intensywności lub nawet zmieniają się na zupełnie inne barwy. Jest to tzw. fire up, naturalna cecha gekona, i zależy m.in. od jego nastroju, zdrowia i pobudzenia.

Odmiany kolorystyczne, wzory i struktury Istnieje wiele odmian gekonów orzęsionych, które normalnie nie występują na wolności w naturze. Powstały na drodze krzyżowania przez hodowców osobników mających pożądane cechy. W ten sposób udało się uzyskać gekony w różnych wariantach kolorystycznych oraz o zróżnicowanych wzorach i strukturach.

Istnieje wiele odmian gekonów orzęsionych, które normalnie nie występują na wolności w naturze. Powstały one na drodze krzyżowania przez hodowców osobników mających pożądane cechy. W ten sposób udało się uzyskać gekony w różnych wariantach kolorystycznych oraz o zróżnicowanych wzorach i strukturach.

Gekon orzęsiony pochodzący z hodowli może występować w wielu kolorach: brązowym (czekoladowym), żółtym, czerwonym, pomarańczowym, szarym, oliwkowym, kremowym wraz z różnymi odcieniami wszystkich tych kolorów. Popularne wzory to: Patternless – kolor gekona jest jednolity i ma jeden odcień, Bi-color – gekon jest w jednym kolorze, ale o dwóch różnych odcieniach, Flame – pas biegnący przez plecy gekona jest wzorzysty i kontrastujący z kolorem bazowym, Harlequin – podobnie jak gekon odmiany flame posiada kolory kontrastujące z kolorem bazowym, jednak wzorzystość występuje nie tylko na pasie grzbietowym, lecz także na pozostałych obszarach ciała, np. łapach i bokach, Pinstripe – kolce biegnące po obu stronach pleców są wyraźnie uniesione, podkreślone i bardziej zaznaczone niż u klasycznej odmiany, Tiger – gekon ma na ciele charakterystyczne tygrysie pasy biegnące przez plecy i boki; kolor bazowy takiego gekona jest zwykle jaśniejszy, Dalmatian – oprócz bazowego koloru gekon ma na ciele czarne cętki. Popularne struktury to: Crowned – rzęski występujące na głowie są dłuższe i większe względem standardowego gekona, Furry – rzęski biegnące wzdłuż pleców są dużo bardziej zagęszczone w nieregularnych układach. Oczywiście każda z odmian ma swoją cenę. Powszechne odmiany gekonów kosztują kilkaset złotych. Rzadsze to czasami koszt nawet kilku tysięcy złotych.

Jakie terrarium wybrać? Terrarium dla gekona orzęsionego nie musi być duże. Jeśli trzymamy jednego osobnika, wystarczy terrarium o wymiarach 40 x 40 x 50 cm, a dla haremu, czyli np. jednego samca i dwóch samic, wymiary powinny wynosić 45 x 45 x 60 cm. Podane wartości to niezbędne minimum. Jeśli wystarcza nam w domu miejsca na większy zbiornik, to warto taką możliwość wykorzystać. Więcej przestrzeni wpłynie wyłącznie pozytywnie na jaszczurkę.

63


Terrarium Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

W ofercie firmy BEAPHAR znajdą Państwo Multi-Vit. To suplement diety w postaci kropli dla gadów (zwierząt terrariowych), w tym jaszczurek i żółwi. Zawiera on tak ważne dla układu kostnego tych zwierząt witaminy A i D3. Kroplę produktu wystarczy dodać do karmy. Uwaga! Nigdy nie należy podawać produktu bezpośrednio do pyszczka zwierzęcia.

Terrarium powinno być typu wertykalnego (pionowego). Gekon orzęsiony jest jaszczurką nadrzewną, więc musimy mu zapewnić przestrzeń do wspinania. W związku z tym bardziej powinniśmy stawiać na wysokość niż szerokość terrarium. Możemy skorzystać z gotowych zbiorników szklanych lub kupić terrarium drewniane. Sam materiał, z którego jest wykonany zbiornik, ma w przypadku tego gatunku drugorzędne znaczenie. Gekon orzęsiony nie wymaga dodatkowego ogrzewania, pod warunkiem że temperatura pokojowa nie będzie spadała poniżej 20 stopni. Nie musimy w takim wypadku obawiać się o to, że szklane terrarium będzie tra-

ciło ciepło, ponieważ każdy typ zbiornika będzie i tak przyjmował temperaturę otoczenia. Jeśli decydujemy się na terrarium drewniane, musimy pamiętać jedynie o zabezpieczeniu drewna folią w płynie lub innymi środkami zabezpieczającymi przed wilgocią, ponieważ gekon orzęsiony jest jaszczurką preferującą wilgotny klimat. Nieodpowiednie wykonanie będzie kończyło się spulchnieniem płyty i sprawi, że zbiornik straci na walorach estetycznych. Konstrukcja terrarium powinna również uwzględniać odpowiednią wentylację grawitacyjną. Prawidłowo wykonana wentylacja powinna mieć jeden wpust na poziomej górnej płycie terrarium, a drugi na dole pionowej ścianki lub znajdować się na przeciwległych ścianach zbiornika – z jednej strony na górze, a z drugiej na dole. Umożliwi to swobodny przepływ powietrza w środku.

Warunki w terrarium Gekon orzęsiony jest jaszczurką, której sprzyja wilgotny klimat, więc wnętrze zbiornika powinniśmy regularnie spryskiwać wodą. Wystarczy robić to dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Woda, która będzie miała służyć zachowaniu odpowiedniej wilgotności (nawet do 80–90%), będzie również spijana przez gekony ze ścianek terrarium lub elementów wystroju, więc nie możemy o tym zapominać. Jeśli wewnątrz będą żywe rośliny, to przy okazji spryskiwania zapewnimy im podlewanie. Temperatura w terrarium powinna wynosić od 20 do 25 stopni, więc w większości przypadków wystarczy temperatura domowa. Starajmy się nie umieszczać zbiornika w przeciągu, bo będzie to skutkować niestabilnymi warunkami wewnątrz. Jeśli

64

mamy pewność, że temperatura domowa mieści się we wskazanym przedziale, nie musimy zapewniać dodatkowego ogrzewania. Nocne spadki temperatury są oczywiście akceptowalne pod warunkiem, że nie będzie to temperatura niższa niż 18 stopni. Gekon orzęsiony nie wymaga oświetlenia UVB, dlatego też uchodzi za niewymagający gatunek, bo poza terrarium i odpowiednim wystrojem nie musimy martwić się o dodatkowy osprzęt.

Wystrój terrarium – urządzamy dom gekona Po wybraniu odpowiedniego zbiornika powinniśmy zadbać o jego odpowiednie urządzenie, tak by jaszczurka czuła się komfortowo, ponieważ będzie to bezpośrednio wpływać na jej zdrowie i rozwój. Ścianki warto wykonać ze styropianu i zaprawy klejowej. Rzeźbiąc ściankę, możemy zaaranżować jej niektóre obszary na kryjówki, np. żłobiąc szczeliny i jamy, w których jaszczurka będzie spędzała czas w ciągu dnia. Same kryjówki są dla gekona orzęsionego bardzo ważne – brak wystroju będzie powodował, że zwierzę będzie żyło w poczuciu zagrożenia. Żeby zapewnić naturalny wygląd wnętrza, możemy też umieścić w środku żywe lub sztuczne rośliny. Najlepiej sprawdzą się te, które szybko się rozrastają i są wytrzymałe na wilgoć, np. hoja, skrzydłokwiat, epipremnum, bromelia czy różne gatunki oplątw. Obszar między pnączami i liśćmi będzie również doskonałym miejscem na kryjówkę dla jaszczurki. Oprócz tego możemy dla urozmaicenia umieścić wewnątrz tuby bambusowe lub korkowe, które przynajmniej w jakimś stopniu będą odtwarzać naturalne warunki.


Jako podłoże na dno zbiornika warto zastosować włókno kokosowe wymieszane z torfem. Taka mieszanka będzie doskonale pochłaniać wodę i jednocześnie wpłynie na utrzymanie stałej wilgotności w terrarium.

Czym karmić gekona orzęsionego? Dieta gekona orzęsionego powinna być zbilansowana i zróżnicowana. Powinniśmy podawać mu do jedzenia zarówno żywe owady (karaczany, świerszcze, szarańczę), jak i zmiażdżone owoce (jabłka, brzoskwinie, arbuzy, nektarynki, figi). Sporym ułatwieniem dla posiadacza gekona jest możliwość korzystania z gotowych, zbilansowanych preparatów przeznaczonych dla gekonów orzęsionych. Występują one w formie sproszkowanej – wystarczy dolać do nich wody i, mieszając, doprowadzić do konsystencji papki. Karma tego rodzaju zawiera wszystkie niezbędne składniki wzbogacone o białko. Pokarm najlepiej podawać wieczorem, ponieważ wtedy gekon rozpoczyna swoją aktywność. Małe gekony orzęsione powinny otrzymywać przewagę pokarmu zwierzęcego, ponieważ przy dynamicznym wzroście zapotrzebowanie na białko będzie spore. Musimy przy tym pamiętać, żeby owad nie był większy niż rozstaw oczu gekona. Młode gekony powinny być karmione codziennie, natomiast dorosłe karmimy co 2–3 dni. Nie możemy przy tym zapominać o suplementacji wapniem i witaminami dla gadów. Wapń (bez witaminy D3) powinien być podawany do każdego posiłku składającego się z owadów, natomiast witaminy należy podawać raz w tygodniu (również do owadów). Jeśli podajemy samą gotową karmę, nie musimy się o to martwić, ponieważ zawiera ona wszystkie niezbędne składniki.

oczy są otwarte, to wcale nie oznacza, że gekon jest aktywny i obserwuje, co się wokół dzieje. Jego oczy są pozbawione powiek, więc najczęściej będzie po prostu spał z otwartymi oczami. Zdrowy gekon orzęsiony może żyć nawet od 15 do 20 lat. Największy wpływ na jego wiek mają geny, odpowiednia pielęgnacja, karmienie oraz warunki w terrarium. Warto też zwrócić uwagę na renomę hodowli, z której kupujemy zwierzę. Samo oswajanie gekona nie powinno sprawiać problemu. Jeśli od małego będziemy go brać na ręce, powinien przyzwyczaić się do obecności człowieka. Biorąc go na dłonie, musimy jednak pamiętać, że jest to bardzo skoczny gekon i prawdopodobnie będzie próbował traktować nas i nasze otoczenie jako ścianki wspinaczkowe. Więcej o hodowli gekonów orzęsionych na: www.gadyzbroda.pl/gekon-orzesiony

Tryb życia i oswajanie Okres aktywności gekona orzęsionego przypada na godziny wieczorne i nocne. Dzień będzie spędzać schowany w kryjówkach, niekiedy będziemy mogli nawet dostrzec miejsce jego spoczynku. Jeśli zobaczymy, że jego

REKLAMA


Akwarystyka

Ja chcę akwarium! Czyli co polecić początkującemu akwaryście, żeby „złapał bakcyla”? dr inż. Paweł Zarzyński Co roku – osobliwie często właśnie teraz, na jesieni – tysiące naszych rodaków podejmuje męską (albo, choć statystycznie nieco rzadziej, damską ) decyzję: „Chcę zostać akwarystą/ akwarystką!”. Ruszają zatem do sklepu zoologicznego, żeby wprowadzić swój zamysł w czyn. W tym momencie na zatrudnionym tam doradcy spoczywa bardzo ważne zadanie – od tego, jaki zbiornik i inne rozwiązania poleci, w bardzo dużej mierze zależy, czy dana osoba „wsiąknie” na dobre i złapie akwarystycznego bakcyla (który – jak twierdzą nim zainfekowani – jest praktycznie nieuleczalny ), a sklep zyska wiernego klienta na długie lata, czy też szybko się zniechęci i uzna, że „akwarium to jednak nie to”. Co zatem polecać, żeby nasz klient „wsiąkł”? 66


Jaka pojemność akwarium jest optymalna dla początkujących? Co najbardziej zniechęca do uprawiania jakiegokolwiek hobby? To oczywiste – niepowodzenia. Jeśli coś nam „nie idzie”, pojawiają się kłopoty i nie jesteśmy w stanie osiągnąć założonego sukcesu, to bardzo szybko może nam przyjść do głowy myśl, żeby dać sobie spokój i zainteresować się czymś innym. Podobnie jest w akwarystyce. Dlatego doradzając komuś, kto dopiero zamierza rozpocząć swoją przygodę z tym hobby, powinniśmy zrobić wszystko, żeby zminimalizować ryzyko niepowodzenia. Pierwszym krokiem w tym kierunku jest dobór właściwego akwarium. Właściwego, czyli – przede wszystkim – odpowiednio dużego. Osobiście jestem zdania, że idealny zbiornik dla kogoś, kto po raz pierwszy styka się z akwarystyką powinien mieć nie mniej niż 100 l pojemności (choć, oczywiście, może być większy ). Warunek ten spełnia np. standardowe akwarium o długości 80 cm (wymiary 80 x 35 x 40 cm, czyli 112 l). Absolutne minimum to zbiornik około 50-litrowy, czyli np. standardowe

60 x 30 x 30 cm (54 l). Dlaczego to takie ważne? Chodzi właśnie o uniknięcie najczęściej pojawiających się kłopotów, do których zaliczają się pospolite akwarystyczne „plagi”, takie jak zmętnienie lub zazielenienie się wody w zbiorniku. Gdy woda w nowym, świeżo założonym zbiorniku zaczyna tracić klarowność, działa to frustrująco na jego opiekuna. Ale co ma do tego wielkość akwarium? Otóż ma, i to wiele. Żeby utrzymać stabilne warunki w akwarium (w tym krystalicznie czystą wodę), konieczne jest bowiem wytworzenie się w nim równowagi biologicznej. Odpowiadają za nią tzw. dobre bakterie (a dokładniej – bakterie nitryfikacyjne), które osiedlają się głównie w filtrze (ale również w podłożu) i utleniają pojawiające się w wodzie akwariowej toksyczne i wysoce niepożądane związki azotowe – najpierw (w pewnym uproszczeniu) amoniak do azotynów, a potem azotyny do azotanów. Równowaga biologiczna wytwarza się z czasem praktycznie w każdym akwarium o dowolnej pojemności. Sęk w tym, że w bardzo małych zbiornikach jest ona stosunkowo krucha i łatwo ją zaburzyć. W sposób szczególny dotyczy to początkujących akwarystów, którzy często mimowolnie popełniają błędy w opiece nad zbiornikiem (do

Idealny zbiornik dla kogoś, kto po raz pierwszy styka się z akwarystyką, powinien mieć nie mniej niż 100 l pojemności. Warunek ten spełnia np. standardowe akwarium o długości 80 cm (wymiary 80 x 35 x 40 cm, czyli 112 l). Absolutne minimum to zbiornik około 50-litrowy, czyli np. standardowe 60 x 30 x 30 cm (54 l). czego zresztą, jako nowicjusze, mają pełne prawo). Natomiast w nieco większym akwarium (50-, a najlepiej 100-litrowym) równowaga biologiczna za sprawą znacznej ilości bakterii jest już stosunkowo stabilna i nawet jeśli niedoświadczony opiekun zrobi coś nie tak, zbiornik mu to „wybaczy” i szybko dojdzie do siebie bez niepożądanych skutków ubocznych. Wszystko to sprawia, że „namówienie” przyszłego akwarysty na zakup nieco większego akwarium jest niezmiernie ważne w aspekcie rokowań na rozwój jego zainteresowania tym hobby (a więc i ofertą naszego

67


Akwarystyka sklepu ). Szkopuł w tym, że wiele osób – a szczególnie rodzice kupujący zbiornik dla dziecka – często z góry są zdecydowani na „jak najmniejszy” model. Chodzi im przy tym nie tylko o cenę, lecz także pracochłonność pielęgnacji (z reguły są święcie przekonani, że z małym akwarium będą mieli mniej pracy – zresztą trudno się dziwić, bo brzmi to całkiem logicznie). Kłopotów mogą narobić nam również wyeksponowane w sklepie śliczne „kostki” nanoakwariów, które zwyczajnie podobają się wielu kupują-

Większość gotowych zestawów akwarystycznych (zwłaszcza tych bardziej budżetowych) jest wyposażona w stosunkowo skromne oświetlenie i nie zawsze da się je rozbudować. Na szczęście w sprzedaży są również zestawy umożliwiające dodawanie kolejnych modułów lub lamp oświetleniowych.

68

cym (zwłaszcza tym ceniącym sobie nowoczesny design) i przyciągają ich uwagę. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Najlepiej spokojnie wytłumaczyć klientowi, że jest w błędzie i małe akwarium (które jest zarezerwowane dla bardziej doświadczonych akwarystów) z wyżej wymienionych powodów może przysporzyć mu sporo kłopotów i – paradoksalnie – dużo więcej pracy niż większe. Poza tym warto dodać, że oferta roślin i ryb, które nadają się do np. 30-litrowego zbiornika jest bez porównania węższa niż w przypadku 100-litrowego akwarium. Rodzicom można też podszepnąć, że według naszego doświadczenia najmłodsi akwaryści wolą nieco większe ryby, które nie zmieszczą się w „kostce”. Warto też dodać, że piękno akwarystyki polega m.in. na tym, że zawsze można dokupić nowe rośliny lub zwierzaki, co wiąże się z ekscytującą wyprawą do sklepu zoologicznego (rzecz jasna – naszego ), i uatrakcyjnić w ten sposób wnętrze akwarium. W dużym zbiorniku może mieszkać więcej organizmów niż w małym, więc ich dziecko będzie miało o wiele więcej radości z jego urządzania i dobierania mieszkańców. A jeśli ktoś upiera się na „kostkę”? Wtedy warto podpowiedzieć mu, że w sprzedaży są też 50-, a nawet ponad 100-litrowe „kostki” i zaproponować mu zakup takiego akwarium. W ten sposób i wilk będzie syty, i owca cała . Przekonując klienta do nabycia większego zbiornika, nie należy się spieszyć i warto poświęcić na to tyle czasu, ile trzeba. Pamiętajmy, że udana sprzedaż takiego produk-


tu zapewni nam nie tylko sowitszy jednorazowy paragon (większe, a więc i droższe akwarium, sprzęt, więcej podłoża, dekoracji, roślin), ale i większe wpływy do kasy w przyszłości, gdy klient będzie wracał po preparaty, pokarmy i inne akwarystyczne produkty FMCG. No i to, o czym już wspomniałem – większe akwarium na początek znacząco zwiększa prawdopodobieństwo, że nasz świeżo upieczony akwarysta „wsiąknie” w to hobby na dobre i zostanie naszym lojalnym klientem na długie lata.

Jak wyposażyć zbiornik i na co zwrócić uwagę klienta? Kolejnym krokiem mającym na celu pomoc początkującemu akwaryście w uniknięciu kłopotów jest odpowiedni dobór wyposażenia technicznego akwarium, a szczególnie oświetlenia i filtra. Przy okazji to również kolejna szansa dla nas na większy zarobek. Zacznijmy od oświetlenia. Wiele osób wpada na pomysł założenia akwarium pod wpływem inspiracji, którą są dla nich widziane na żywo lub na zdjęciach bogato obsadzone roślinami zbiorniki (np. akwaria w stylu holenderskim albo japońskim). Najczęściej nie zdają sobie sprawy, że uzyskanie takiego efektu wymaga zarówno dużego doświadczenia, jak i odpowiedniego wyposażenia technicznego zbiornika, w tym przede wszystkim silnego oświetlenia. Dlatego dobierając

zestaw akwariowy, warto zapytać klienta, czy marzy mu się „podwodna dżungla”. Jeśli potwierdzi, należy uświadomić mu, że większość gotowych zestawów akwarystycznych (zwłaszcza tych bardziej budżetowych) jest wyposażonych w stosunkowo skromne oświetlenie i nie zawsze da się je rozbudować. Na szczęście w sprzedaży są również zestawy umożliwiające dodawanie kolejnych modułów lub lamp oświetleniowych. Oferując takie akcesoria dodatkowe, możemy nie tylko pomóc w spełnieniu marzenia klienta, lecz jednocześnie znacząco powiększyć sklepowy paragon. W przypadku najpopularniejszego obecnie oświetlenia LED dla szczególnie wymagających roślin należy zapewnić moc 0,5–0,6 W na każdy litr pojemności zbiornika, a więc np. dla 100-litrowego akwarium łącznie około 50–60 W. Bardzo ważną kwestią jest też prawidłowy dobór filtra. Tutaj ponownie – większość zestawów akwariowych oferowanych od razu z tym urządzeniem jest wyposażona w filtry wewnętrzne. Co prawda są one skuteczne, ale na ogół raczej mało wydajne, m.in. dlatego, że zawierają niewielką ilość wkładów filtracyjnych, w których mogą osiedlić się wspomniane bakterie nitryfikacyjne – bardzo często jest to tylko gąbka. Tak więc bakterii rozwija się w nich również niewiele i oczyszczanie wody przebiega niezbyt sprawnie. Poza tym takie filtry są dość uciążliwe w obsłudze (zwykle trzeba je czyścić raz w tygodniu), no i zabierają miejsce w środku akwarium. Znacznie lepszym

69


Akwarystyka

rozwiązaniem, zapewniającym wydajniejszą filtrację wody i stabilniejszą równowagę biologiczną w akwarium, jest polecenie klientowi filtra zewnętrznego: kaskadowego, albo – jeszcze lepiej – kanistrowego. Urządzenia te czyści się o wiele rzadziej niż filtry wewnętrzne (filtr kaskadowy zwykle raz w miesiącu, a filtr kanistrowy nawet raz na wiele miesięcy), są więc mniej pracochłonne w obsłudze. Poza tym zapewniają nieporównanie lepszą jakość wody (szczególnie filtry kanistrowe, w których wnętrzu znajduje się wiele warstw wkładów filtracyjnych, w tym specjalistyczne wkłady przeznaczone dla bakterii nitryfikacyjnych). Warto dokładnie wytłumaczyć to kupującemu, bowiem sprzedaż takiego urządzenia stanowi kolejną szansę na powiększenie wartości paragonu i jeszcze lepszy zarobek dla naszego sklepu.

Jakie rośliny i zwierzęta polecać na początek? Mamy już optymalnie dobrany zbiornik i wyposażenie techniczne. Teraz przychodzi pora na mieszkańców akwarium. Tutaj również potrzebna jest nasza pomoc, bowiem wiele roślin i zwierzaków oferowanych przez sklepy zoologiczne (a zwłaszcza przez wyspecjalizowane sklepy akwarystyczne) absolutnie nie nadaje się dla początkujących (jak na ironię, właśnie takie rośliny i ryby często najbardziej im się podobają ). Po prostu mają one szczególne wymagania, którym jeszcze niedoświadczony akwarysta, nawet mimo najlepszych chęci, prawdopodobnie nie będzie w stanie sprostać. Wiadomo, że

70

zanim nauczymy się nurkować, trzeba wszak najpierw opanować pływanie . Pomoc w doborze mieszkańców akwarium bardzo często trzeba zacząć od wytłumaczenia klientom (a zwłaszcza rodzicom z dzieckiem), że nie kupuje się jednocześnie akwarium i zwierzaków, w tym ryb (w tym momencie często następuje zdziwienie: „Ale jak to...”). Należy im wyjaśnić, że zbiornik po założeniu musi dojrzeć przez co najmniej 7–10 dni na przyjęcie pierwszych zwierzaków. Dzisiaj kupią więc akwarium, urządzenia techniczne, podłoże, dekoracje i rośliny, a po upływie tego czasu zapraszamy ich po ryby. Żeby osłodzić im to rozczarowanie, można od razu zaprezentować polecane dla początkujących gatunki, pomóc w wyborze tych, które najbardziej się podobają, i obiecać, że za te 7–10 dni „na stanie” będziemy mieli jeszcze ładniejsze okazy niż dzisiaj . Dobierając rośliny do akwarium początkującego akwarysty, stawiajmy na gatunki proste w uprawie, mało wymagające i dostosowane pod względem potrzeb w zakresie oświetlenia do warunków panujących w wybranym przez klienta zbiorniku. Warto, żeby były wśród nich rośliny szybko rosnące, takie jak nurzańce, nadwódki czy wywłóczniki, które błyskawicznie się „przyjmą” i zaczną rozrastać, wprawiając opiekuna akwarium w euforię (Ale mi rośnie!). Dobrze sprawdzają się też mało wymagające żabienice, mchy, anubiasy, mikrozoria i zwartki. Unikajmy polecania roślin trudnych i o specjalnych wymaganiach, bowiem niepowodzenia w ich uprawie mogą znacząco podkopać pewność siebie młodego akwarysty. To samo dotyczy ryb i innych zwierzaków (krewetki, ślimaki) – gdy po wspomnianych 7–10 dniach klient powróci


po obsadę zbiornika, doradźmy mu na początek wybór łatwych w pielęgnacji gatunków. Zwyczajowo polecane są ryby żyworodne (gupiki, platki, mieczyki), bowiem nie tylko nie sprawiają kłopotów pielęgnacyjnych, lecz w dodatku szybko się mnożą, co wprawia akwarystę w zachwyt (O rany, zostałem ojcem! ) i najlepiej „wciąga” go w dalsze uprawianie tego hobby. Równie dobrze nadają się jednak liczne, „proste w obsłudze” ryby jajorodne, jak danio, kardynałki, brzanki, miedziki i wiele, wiele innych. Obok ryb warto polecić nieskomplikowane krewetki, np. Red Cherry (one również szybko się mnożą), oraz ślimaki.

Jakich rad trzeba udzielić początkującemu akwaryście? Na zakończenie pamiętajmy, że wiedza jest często cenniejsza niż najlepsze wyposażenie techniczne. Dlatego udzielmy młodemu akwaryście kilku najważniejszych rad dotyczących opieki nad zbiornikiem i dodajmy, że w razie czego zawsze otrzyma od nas kolejne. A oto one: nie stawiać akwarium zbyt blisko okna – światło słoneczne, zwłaszcza w nowo założonym zbiorniku, może spowodować gwałtowny „zakwit” glonów. Dlatego najlepiej ustawić akwarium jak najdalej od okna i oświetlić go tylko sztucznym światłem. Tuż po założeniu akwarium wystarczą cztery godziny „świecenia” dziennie, a gdy rośliny zaczną rosnąć, stopniowo wydłużamy ten czas do 8–10 godzin; nie przekarmiać ryb – to jeden z podstawowych błędów, najlepiej zademonstrować klientowi w sklepie, ile pokarmu potrzebują jednorazowo jego ryby, i uczulić go, że przekarmianie szkodzi zarówno im, jak i zbiornikowi. Doradźmy też, żeby karmić ryby raz, najwyżej

dwa razy dziennie, a jeden dzień w tygodniu w ogóle nie podawać im pokarmu; regularnie podmieniać (a nie wymieniać!) wodę – bieżąca opieka nad akwarium polega na regularnych, cotygodniowych podmianach około 20% wody w zbiorniku. Nigdy nie należy wymieniać wody w całości!; nie wyłączać filtra – aby bakterie filtracyjne miały odpowiednie warunki do życia, musi on działać w sposób ciągły, a więc 24 godziny na dobę, bez żadnych przerw. Nie wolno go wyłączać, bowiem wtedy drobnoustroje te giną już w ciągu kilku godzin, a ich rozkładające się szczątki dodatkowo zanieczyszczają wodę!; myć wkłady filtra wyłącznie w wodzie akwariowej – mycie gąbki filtracyjnej pod kranem jest największym błędem, jaki może popełnić akwarysta. Niszczy się wtedy wspomniane już wielokrotnie bakterie nitryfikacyjne odpowiedzialne za utlenianie amoniaku i azotynów. W rezultacie związki azotowe kumulują się w wodzie i prowadzą do nieszczęść, takich jak nadmierny rozwój pierwotniaków (mleczne zmętnienie wody), rozwój glonów, nieprzyjemna woń ze zbiornika, no i – będące konsekwencją tego wszystkiego – kiepskie samopoczucie jego mieszkańców. Prawidłowe postępowanie z wkładami biologicznymi w filtrze (a więc z gąbkami, a także ceramiką, biokulkami) polega na trzymaniu ich z dala od wody kranowej i jak najoszczędniejszym czyszczeniu. Powinny być one delikatnie płukane wyłącznie w „brudnej” wodzie akwariowej spuszczonej do wiaderka lub innego naczynia podczas podmiany. Nawet w takiej cieczy nie należy ich dokładnie „prać”! Nie muszą być czyste, ważne tylko, żeby pozostawały drożne dla wody (niezapchane zanieczyszczeniami mechanicznymi). W „brudku” zgromadzonym w ich wnętrzu rozwijają się bowiem jakże pożądane dobre bakterie.

71


Co nowego na rynku? Bozita mokre karmy dla psów – Tetra Recart® To kompletna, mokra karma w galarecie przeznaczona dla psów na każdym etapie rozwoju, może stanowić pełnowartościowy posiłek lub dodatek do karmy suchej. Naturalna karma, która posiada w składzie 100% białka zwierzęcego w całej zawartości białka, bez dodatku zbóż, cukru, soi czy barwników – w 100% pochodzi ze Szwecji. Zawiera wszystkie składniki odżywcze, witaminy oraz minerały, których Twój pies potrzebuje, żeby cieszyć się optymalnym zdrowiem i dobrym samopoczuciem. Karma jest zapakowana w kartoniki Tetra Recart®, łatwe w obsłudze, przyjazne dla środowiska oraz praktyczne podczas podróży. Karmy dostępne w sześciu smakach: renifer, łoś, łosoś, indyk, kurczak i kurczak z ryżem. Dostępne opakowania – 370 g. Więcej informacji na stronie: www.bozita.pl.

Calitti® CRYSTALS Lavender – żwirek silikonowy o delikatnym zapachu lawendy Calitti® CRYSTALS Lavender to żwirek silikonowy dla najbardziej wymagających kotów i ich opiekunów. Błyskawicznie wchłania ciecz i już w kilka sekund eliminuje brzydkie zapachy. Bezpyłowa Dust-Free Formula sprawia, że jest w pełni bezpieczny dla ludzi i kotów z alergią. Dodatkowo zapobiega rozwojowi bakterii, dzięki czemu utrzymanie domu w czystości będzie niezwykle łatwe i długotrwałe. A Ty poświęcisz zaoszczędzony czas na zabawę ze swoim ukochanym kotem. Cechy Calitti® Crystals: błyskawicznie wchłania mocz eliminuje brzydkie zapachy antybakteryjny delikatny dla łapek bezpyłowy o delikatnym zapachu lawendy można wyrzucać do toalety www.calitti.pl

Boony Bits +20% od Vitakraft! Idealne przysmaki na trening teraz z 20% gratisem! Wyjątkowe przekąski o nieodpartym smaku, które zmotywują lub nagrodzą czworonogi w wersji z bonusem dla klienta. Ta mięsna miniprzekąska nie kruszy się ani nie pozostawia tłustych plam. Receptura bez cukru, zawiera cenne witaminy idealne dla wszystkich psów! Pyszne małe przekąski Idealna jako przekąska treningowa lub dla mniejszych ras psów Nie kruszy się, nie zostawia tłustych plam Receptura bez cukru Z dodatkowymi witaminami W zamykanym, stojącym opakowaniu Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT www.vitakraft.pl

Naturalne patyczki MATATABI dla kotów Matatabi, roślina znana także pod nazwą Silver Vine, jest uważana za najbardziej kuszący spośród wszystkich kocich zapachów. Jest znana ze swojego euforycznego i zachęcającego do zabawy zapachu. Azjatycka roślina zawiera wiele aromatów, których połączenie jest czystą rozkoszą dla większości kotów. Vitakraft wprowadza na rynek nową, naturalną zabawkę najwyższej jakości w formie suszonych gałązek rośliny MATATABI, w kształcie bębenka ze sznurkiem konopnym i owocem Matatabi. Produkt naturalny najwyższej jakości. Zapachy zawarte w roślinie stymulują instynkt zabawowy kotów, a tym samym zapewniają im rozrywkę i różnorodność zabaw. Wspiera zdrowe zęby i dziąsła kota. Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT www.vitakraft.pl

72


Nowości od KORONY NATURY Znana już i dobrze przyjęta przez konsumentów linia naturalnych karm dla gryzoni i królików KORONA NATURY powiększyła się o trzy nowe produkty w segmencie karm podstawowych. Są to: Korona Natury Mieszanka pełnoporcjowa dla młodych świnek morskich, 750 g. To zdrowie, witalność i smaczny posiłek, bez dodatku ziaren. Bogaty w aromatyczne zioła, trawy i kwiaty. Mieszanka wzbogacona o naturalne prebiotyki, które wpływają na rozwój korzystnej flory jelitowej. Korona Natury Mieszanka pełnoporcjowa dla młodych królików, 750 g. Pokarm z udziałem granulatu na bazie suszonych traw i aromatycznych ziół. Optymalna zawartość białka wspiera kształtowanie kości i wzrost młodego organizmu. Kompozycja bogata we włókna wspiera ścieranie stale rosnących zębów. Korona Natury Mieszanka pełnoporcjowa dla szczurów, 750 g. Smaczny posiłek na bazie pełnych ziaren. Bogaty w chrupiące warzywa, smaczne owoce i kwiaty. Zawiera dodatek suszonych krewetek oraz larw mącznika młynarka będących źródłem cennego białka zwierzęcego.

Nowe przysmaki od PETNERA Petner poszerza portfolio suszonych przysmaków. Smakołyki od Petnera są w 100% naturalne, bez dodatku konserwantów, sztucznych barwników, aromatów i wzmacniaczy smaku. Wyprodukowane z całych kawałków mięsa i bezpieczne dzięki pasteryzacji termicznej. Idealne jako urozmaicenie codziennych posiłków albo zdrowa nagroda. Suszona tchawica to idealny przysmak dla psów małych i średnich ras, jelita wołowe nadają się dla starszych psów, a penisy wołowe sprawdzą się u psów z tendencją do nadwagi. Zapytaj o całą ofertę przysmaków przedstawicieli: Bartłomiej Wojtala, tel. 608 065 908 Michał Pniak, tel. 608 304 874

Nowość od BEAPHAR! Maść na rany jest idealna do pielęgnacji ran u zwierząt domowych. Głównym składnikiem maści jest miód, który ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne, dzięki czemu idealnie nadaje się do gojenia ran. Enzymy zawarte w miodzie wspomagają dezynfekcję ran. Maść może być stosowana do regeneracji większych ran i otarć. Jest również odpowiednia jako część kuracji przeciw łuszczącej się skórze głowy u ptaków. Maść należy stosować przez sześć dni.

Dyspenser BOBBY II – nowość w ofercie Comfy! Nowość – uniwersalny dyspenser na woreczki na psie odchody BOBBY II już w ofercie Comfy! Posiada duży, wygodny karabińczyk, który umożliwia proste przypięcie do elementu garderoby lub smyczy pupila. Dzięki temu woreczki są zawsze pod ręką i łatwo jest po nie sięgnąć. Duży otwór ułatwia ich wygodne wyciąganie. Do wypełnienia dyspensera można stosować zwykłe woreczki foliowe lub – w trosce o naszą planetę – biodegradowalne woreczki COMFY CornBag. Przyjemny, zielony kolor produktu sprawia, że jest atrakcyjnym dodatkiem do akcesoriów spacerowych psa. Dzięki BOBBY II sprzątanie to prosta sprawa! www.comfypet.pl

73


Co nowego na rynku? amiplay: legowisko Morgan Sofa ZipClean 4 in 1 Legowiska Morgan cechują się niezwykłym komfortem, a dzięki zastosowaniu najwyższej jakości materiałów tapicerskich bardzo dobrze prezentują się nawet w najbardziej reprezentacyjnych wnętrzach. Dzięki temu staną się dekoracją każdego domu. Legowisko amiplay Sofa Morgan to doskonały wybór dla opiekunów psów ceniących komfort. Duża grubość poduchy wypełnionej specjalną mieszanką syntetycznego puchu i pianki zapewnia miękkość oraz bardzo dobrą izolację termiczną. Dodatkową zaletą legowiska jest rozwiązanie 4 in 1, dzięki któremu jest możliwy wybór najbardziej odpowiedniej stylizacji – jednej z czterech opcji, a dzięki systemowi ­ZipClean można bardzo wygodnie dbać o jego czystość, piorąc same pokrowce. Produkty są dostępne w pięciu rozmiarach i czterech wzorach. www.amiplay.pl

amiplay: bluza Winston Jesień to czas, kiedy niższe temperatury zaczynają doskwierać nie tylko nam, lecz także naszym pupilom. Warto zadbać o ich komfort termiczny, żeby spacer nie był tylko przykrą koniecznością, ale sprawiał radość. Ubrania dla zwierząt jeszcze do niedawna były postrzegane jako efekt fanaberii opiekunów, podczas gdy tak naprawdę są zabezpieczeniem przed warunkami atmosferycznymi. Najważniejsze jest odpowiednie dopasowanie ich do temperatury panującej na zewnątrz. Bluzy amiplay Winston to doskonałe rozwiązanie na krótkie i dłuższe jesienne spacery. Wykonane są z miękkiej, ciepłej dzianiny. Zachwycają stylem i wysoką jakością. Wykończone gustowną kratą i niepowtarzalnym logo, prezentują się nietuzinkowo na psach. Na kolekcję Winston składają się bluzy w trzech ponadczasowych kolorach oraz sześciu rozmiarach od 25 do 50 cm. www.amiplay.pl

Genesis Pure Canada Wild Taiga Ta wyjątkowa, półwilgotna karma została stworzona z myślą o psach, które z różnych powodów nie mogą spożywać klasycznych, chrupiących krokietów. Wilgotność formuły wynosi aż 18%! Receptura została tak opracowana, żeby smakowite, starannie wyselekcjonowane mięso przypadło do gustu nawet najbardziej wymagającym psim podniebieniom. Brak zbóż pomoże w dbaniu o zdrowie także bardziej wrażliwych pupili. Świeże mięso dzika, renifera i kurczaka zapewnia wyjątkową kombinację najwyższej jakości białka wspierającego energię i witalność niezbędną do aktywnego trybu życia Twojego psa. Zestawienie plantanu o niskiej zawartości cukru z łatwo przyswajalnymi ziemniakami i bogatą w składniki odżywcze dynią jest połączeniem idealnym. Dostarcza błonnik pokarmowy i energię niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Nie mogło zabraknąć także specjalnie dobranej mieszanki ziół i jagód, które uzupełniają zdrową dietę i wspierają procesy trawienne oraz wpływają na dobre samopoczucie psa. www.karmygenesis.pl

74


Kong ChewStix Stick Zabawki są bardzo istotnym elementem w prawidłowym rozwoju każdego zwierzęcia. Naturalne potrzeby eksploracji otaczającego świata i niewykorzystane pokłady energii powinny mieć swoje ujście w formie zabawy. Minimalizuje to ryzyko niepożądanych zachowań i ewentualnych zniszczeń domowego asortymentu. Kong to dobrze znana w Polsce, legendarna amerykańska firma z ponadczterdziestoletnim doświadczeniem w produkcji innowacyjnych zabawek. Podbiła ona serca miłośników zwierząt na całym świecie. Portfolio produktowe jest nieustannie powiększane i rozwijane, tak żeby każdy znalazł tu coś idealnego dla swojego czworonoga. Propozycją, która doskonale sprawdzi się w długie jesienne wieczory, jest Kong ChewStix Stick. Zabawka wykonana z drewna nasączonego zapachem bekonu. Jego specjalna struktura jest odporna na gryzienie – łuszczy się, nie tworząc drzazg. Staje się ulubionym gryzakiem wszystkich psów uwielbiających żuć i gonić patyki. Rowki i wypustki pomagają dbać o zdrowe zęby. www.amiplay.pl

Biogance Czyszczący Lotion bez spłukiwania dla psów i kotów Oferta produktów francuskiej marki Biogance jest niezwykle bogata, obejmuje ona różnorodne kosmetyki dla zwierząt. Firma stawia na formuły oparte na naturalnych składnikach. Jej produkty nie zawierają parabenów. Zadbano o to, żeby ich pH odpowiadało naturalnemu dla skóry. Nie zapomniano również o francuskim rodowodzie, więc produkty zachwycają pięknymi kompozycjami zapachowymi. W czasie prac nad kosmetykami w laboratorium Biogance zwrócono uwagę na potrzeby opiekunów, którzy nie mają możliwości wykąpać swoich psów i kotów w tradycyjny sposób. Specjalnie dla nich przygotowano Lotiony bez spłukiwania. Wystarczy nanieść je na sierść, spienić i wytrzeć ręcznikiem. Zawierają ekstrakt z nasturcji, który zapewnia pielęgnację i odświeżenie. Dzięki nim każdy opiekun może wygodnie zadbać o piękny wygląd futra i zdrowie skóry swojego ulubieńca. www.amiplay.pl

Nowa szata graficzna opakowań karm Renske 395 g Tacki Renske 395 g zyskały nową szatę graficzną opakowań, teraz na każdym opakowaniu znajduje się rysunek zwierzęcia, z którego została wyprodukowana karma. Skład i jakość karm pozostał bez zmian na najwyżsżym poziomie, a wszystkie użyte składniki spełniają normy żywieniowe ludzi. Co wyróżnia karmy Renske 395 g? Zawierają 80% świeżego mięsa oraz dodatek warzyw i owoców – wszystko delikatnie gotowane na parze i pod ciśnieniem zamknięte w opakowaniu. Dlatego są lekkostrawne. Naturalne dodatki, jak wyciąg z wodorostów morskich, kompozycje ziół, naturalna chondroityna i glukozamina, prebiotyki (FOS) – wszystko, co potrzebne dla dobrej kondycji i zdrowia psa. Opakowanie wygodne do segregacji odpadów – tacka z biodegradowalnego plastiku i kartonowa owijka. Bardzo atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Dla jakich psów polecamy? O wrażliwym układzie pokarmowym lub cierpiącym na alergie skórne czy pokarmowe – dla nich najbardziej odpowiednie będą wersje monobiałkowe i bezzbożowe (np. 80% jagnięciny, 80% łososia czy 80% indyka). Bardzo wybrednym psom warto zarekomendować wersje z dwoma źródłami białka, jak kaczka (60%) z królikiem (20%) czy indyk (60%) z kaczką (20%). Karmy Renske są bardzo cenione przez opiekunów psów, a co najważniejsze, smakują psom i są bardzo dobrze tolerowane przez ich układy pokarmowe. Producent: Renske Natural Petfood Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o. www.b4ac.pl jk@best4animalcare.eu tel. 58 624 99 22; 782 633 779

75


Co nowego na rynku? AQUATERRARIUM – tutaj zaczyna się nasza przygoda AquaTerrarium to pierwszy produkt w ofercie AQUAEL, który jest przeznaczony dla zwierząt wodno-lądowych, w tym żółwi czy krabów. Wyposażyliśmy go w niezbędne akcesoria, aby spełniał najważniejsze wymagania tych sympatycznych zwierząt. Nowoczesny design i estetyczne wykonanie sprawiają, że AquaTerrarium będzie ciekawym elementem wystroju każdego pomieszczenia. Antypoślizgowy podest z naturalnego żwirku Daszek chroniący przed wyjściem Efektywna filtracja 500 l/h (dotyczy modeli 80 cm i 100 cm) Ramka chroniąca dno akwarium Dostępne trzy rozmiary (60, 80, 100 cm) Polecane akcesoria: szafka Opti Set, szafka Simple, grzałka Ultra Heater, oświetlenie Leddy Slim, Leddy Smart Day & Night, sterownik Socket Link Duo, termometr Thermometer Link, żwirki Aqua Decoris www.aquael.pl

NOWOŚĆ! TropiDog rozszerzył ofertę olejów Nowy olej z lnu i ostropestu to produkt dla psów o wrażliwej skórze, która jest skłonna do podrażnień. Pomaga on wzmocnić barierę skórną, łagodzi podrażnienia oraz ma korzystny wpływ na połysk włosa. Oleje wykazują różne działania prozdrowotne, np. dodatek olejów roślinnych nadaje połysk sierści oraz wpływa korzystnie na elastyczność włosa. Oleje stosuje się na zimno jako uzupełnienie lub wzbogacenie diety. Do tej pory w ofercie TropiDog znajdowały się: olej rzepakowy wspierający siłę i witalność, olej z łososia wzmacniający odporność, olej z łososia i lnu wspomagający lśniącą sierść. Wszystkie oleje TropiDog dostępne są w ciemnych, szklanych butelkach o dwóch pojemnościach – 250 ml i 750 ml. Nowy olej będzie dostępny w butelce o pojemności 250 ml. TROPICAL Tadeusz Ogrodnik www.tropidog.pl

Nowe pokarmy terrarystyczne od TROPICAL! Do oferty produktów terrarystycznych firmy Tropical dołącza Biorept Supreme Young i Biorept Supreme Adult. Są to nowoczesne pokarmy z dodatkiem probiotyku dla młodych żółwi wodnych i wodno-lądowych oraz dla dorosłych żółwi wodno-lądowych. Wyróżnia je miękka struktura, która przypomina pokarm, którym żółwie żywią się w naturze. Probiotyk w postaci żywotnych endospor bakterii Bacillus subtilis, wchodzący w skład pokarmów, stabilizuje mikroflorę jelit u żółwi. Składniki zawarte w pokarmach dostarczają cennych substancji odżywczych, a odpowiednio dobrane proporcje wapnia do fosforu oraz bogaty zestaw witamin, mikro- i makroelementów zapobiegają powstawaniu krzywicy u dorosłych żółwi oraz w pełni pokrywają zapotrzebowanie żywieniowe u młodych, rosnących osobników, wspomagając prawidłową budowę i kształtowanie się skorupy. Dodatkowo naturalne barwy żółwi wzmacnia dodana do pokarmu astaksantyna. Produkty dostępne są w puszkach o pojemności 100 oraz 250 ml. TROPICAL Tadeusz Ogrodnik www.tropical.pl

76


VIGOREPT MINERAL I MULTIVIT OD TROPICAL W ofercie produktów terrarystycznych firmy Tropical pojawiła się seria Vigorept, czyli nowoczesne, uzupełniające mieszanki mineralne i witaminowo-mineralne dla gadów i płazów w postaci mikronizowanego proszku. Vigorept Mineral to mieszanka mineralna do codziennej suplementacji zawierająca zróżnicowane źródła wapnia, w tym organiczny wapń z glonów Lithothamnium calcareum, niezbędny w diecie gadów i płazów. Vigorept Multivit to mieszanka witaminowo-mineralna z prebiotykiem dostarczająca witamin D3 i K oraz innych cennych substancji biologicznie czynnych, wspierająca wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego. Oba produkty zapewniają prawidłowy wzrost i rozwój zwierząt, przeciwdziałają krzywicy (MBD) u gadów i płazów, a także innym niebezpiecznym dla zdrowia skutkom niedoboru witamin i minerałów. TROPICAL Tadeusz Ogrodnik www.tropical.pl

Pokarm na bazie naturalnych składników dla dużych gatunków ptaków Parrot to niezwykle bogaty pokarm na bazie wyselekcjonowanych, naturalnych składników, przeznaczony dla dużych papug. Zawiera między innymi słonecznik paskowany i biały, kardi, pestki dyni, groch, fasolę mung oraz suszone owoce (jabłko, ananas, banan, daktyle) i warzywa (marchew, burak, topinambur). Pokarm urozmaicają granulaty z pszenicy z dodatkiem jabłka i orzechów arachidowych, których składniki dzięki ekstruzji są doskonale przyswajane przez ptaki. Zielony, czarny i biały pieprz, a także papryka chili, dzika róża, orzechy ziemne i włoskie, wraz z bogactwem smaków pozostałych składników, zachęcają ptaki do żerowania, a różnorodność dostarczanych substancji odżywczych dba o ich doskonałą kondycję i piękne upierzenie. TROPICAL Tadeusz Ogrodnik www.tropidog.pl

ICEPAW Vet Line Sensitive – Cranberry Bones – przysmaki funkcjonalne wspierające pracę układu pokarmowego i moczowego Przysmaki w postaci smacznych i chrupiących kosteczek są szczególnie rekomendowane psom, które mają problem ze zbyt luźnymi stolcami i nawracającymi biegunkami. Są także zalecane w przypadku nieprawidłowych zachowań żywieniowych psa, jak tendencja do zjadania kału lub nadmiernego spożycia trawy. Zawarty w składzie kaolinit (8%) wiąże szkodliwe substancje w przewodzie pokarmowym i absorbuje toksyny obecne w jelicie. Według najnowszych badań kaolinit (glinka biała) stosowany wewnętrznie wykazuje właściwości chelatujące, to znaczy wiąże metale ciężkie (np. arsen, kadm, ołów, rtęć) oraz toksyny i ułatwia ich wydalanie, pomagając w ten sposób w oczyszczeniu organizmu. Przysmaki są także bogate w błonnik pochodzący z warzyw, jak burak, lucerna, marchew, wspomagający trawienie i zapewniający zdrową florę jelitową. Żurawina wzmacnia układ odpornościowy psa oraz wspiera zdrowy pęcherz i drogi moczowe. Producent: Icepaw GmbH Niemcy Importer i dystrybutor: Best 4 Animal Care Sp. z o.o. www.b4ac.pl

77


Rozrywka Na pierwsze trzy osoby, które prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl czekają nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę CERTECH, doświadczonego producenta markowych żwirków, karm i innych akcesoriów dla zwierząt!

POZIOMO 1) popularna, żyworodna ryba akwariowa 3) inaczej informacja 6) chroni rdzeń kręgowy 7) znak graficzny firmy 8) inaczej rewir 9) latający ssak 11) pokorne podobno ssie dwie matki 13) na tablicy Mendelejewa 15) przyjmuje w nim lekarz 16) więcej niż nadwaga 17) rasa psa o charakterystycznie wydłużonym tułowiu 18) inaczej klient 20) pozostaje po ognisku 24) miecz koronacyjny królów Polski 25) w niej porcja karmy dla kota 26) siedziba adwokata 27) zielone, liściaste warzywo 28) choroba pierwotniacza kotów PIONOWO 2) samochód na urlop 4) podobno jest królową nauk 5) nieproszony gość 6) system rur odpływowych 10) suszone winogrona 12) niejeden w czasopiśmie 14) inaczej przysmak 19) podstawa budynku 21) częsta choroba zębów 22) np. szafa lub łóżko 23) duża, drapieżna jaszczurka

Fundatorem nagród jest firma CERTECH.

Hasło: Życzymy miłej zabawy!

Laureatami poprzedniej edycji naszej krzyżówki zostały Panie: Joanna Bielińska, Aniela Szycko i Klaudia Tofilska. Zwyciężczynie otrzymały nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę BEAPHAR, która od niemal 80 lat dostarcza doskonałe produkty dla zwierząt domowych. Gratulujemy!

WWW.ZOOBRANZA.COM.PL Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl Sekretarz redakcji: Żaneta Żołnierczuk zaneta.zolnierczuk@zoobranza.com.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000 Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.

78

Współpraca autorska: tech. wet. Agnieszka Cholewiak-Góralczyk Sabina Janikowska prof. dr hab. Michał Jank dr n. wet. Grzegorz Madajczak lek wet. Beata Milewska-Ignacak prof. dr hab. Piotr Ostaszewski dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: MT-DTP Michał Trochimiuk biuro@mt-dtp.pl Korekta: Ewa Wilczyńska Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372

/ZOOBRANZA

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji. Materiały publikowane w magazynie Z ­ ooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła. Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.



ZOBACZ NASZ NOWY SPOT TELEWIZYJNY HTTPS://NEWS.VETOQUINOL.PL/TELEWIZJA

PROWADZISZ STACJONARNY SKLEP ZOOLOGICZNY?

PONA D1 DO W 00 NAGRÓ YGRA D N I A!

UPOLUJ CENNE NAGRODY!

Thermomix TM6

o wartości 5495 zł brutto

Ekspres do kawy SIEMENS EQ.500 TP503R09 o wartości 1999 zł brutto

zestawy produktów Vetoquinol

Robot sprzątający IROBOT Roomba I7+ o wartości 3039 zł brutto

o wartości 100 zł

JAK WYGRAĆ? 2.

3.

Prześlij je za pośrednictwem formularza konkursowego https://news.vetoquinol.pl/formularz

Odpowiedz na proste pytania w naszym quizie.

1.

Zrób zdjęcie ekspozycji wybranych minimum trzech różnych produktów z poniższych:

Co poniedziałek 15 pierwszych osób, które udzieli poprawnych odpowiedzi, wygrywa zestaw produktów Vetoquinol!

A NAWET JEŚLI NIE ROZWIĄŻESZ QUIZU – MOŻESZ WYGRAĆ THERMOMIX, IROBOT LUB EKSPRES DO KAWY! Wystarczy, że odpowiesz kreatywnie na pytanie:

DLACZEGO NALEŻY REGULARNIE ODROBACZAĆ PSY LUB KOTY?

BŁAHOSTKA, PRAWDA? ;)

Wyłonimy 3 najciekawsze odpowiedzi i przyznamy poniższe nagrody: 1 miejsce – Thermomix 2 miejsce – iRobot 3 miejsce – Ekspres do kawy

Konkurs trwa od 1.09.2021 do 31.10.2021. Regulamin dostępny na https://news.vetoquinol.pl/regulamin

RABAT

WRZEŚ

N

W IOWY! POLAN YŚLIJ MAIL D N Z HASŁ _ZOOLOGIA@ A ADRES EM WR V E TO Q PRODU ZESIEŃ, A NA UINOL.COM K WS TY 2 TABL . OTRZ MARKI DRON ZYSTKIE YMASZ TAL 10

% R AB

ATU!

OD 1933R. W TROSCE O ZDROWIE ZWIERZĄT

Drontal Dog Flavour 150/144/50mg tabletki febantel/pyrantelu embonian/prazykwantel • Wskazania lecznicze: Zwalczanie inwazji mieszanych, wywoływanych przez nicienie i tasiemce następujących gatunków: Robaki obłe: Glisty (postać dorosła i późna niedojrzała): Toxocara canis, Toxascaris leonina • Tęgoryjce (postać dorosła): Uncinaria stenocephala, Ancylostoma caninum • Włosogłówki (postać dorosła): Trichuris vulpis • Tasiemce (postać dorosła i późna niedojrzała): Echinococus granulosus, Echinococcus multilocularis, Dipylidium caninum, Taenia spp., Mesocestoides spp. Zwalczanie inwazji pierwotniaków Giardia spp. u szczeniąt i dorosłych psów.• Przeciwwskazania: Nie stosować w przypadku nadwrażliwości na substancję czynną lub na dowolną substancję pomocniczą. Nie stosować w 1. i 2. trymestrze ciąży. • Podmiot odpowiedzialny: Bayer Animal Health GmbH, Niemcy • Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania. Dronspot 30 mg/7,5 mg roztwór do nakrapiania dla małych kotów • Dronspot 60 mg/15 mg roztwór do nakrapiania dla średnich kotów • Dronspot 96 mg/24 mg roztwór do nakrapiania dla dużych kotów • prazykwantel/emodepsyd • Podmiot odpowiedzialny: Bayer Animal Health GmbH, Niemcy • Zawartość substancji czynnych i innych substancji • Każda pipetka 0,35 ml / 0,70 ml / 1,12 ml zawiera odpowiednio: Substancje czynne: Prazykwantel 30 mg / 60 mg / 96 mg, Emodepsyd 7,5 mg / 15 mg / 24 mg, Substancje pomocnicze: Butylohydroksyanizol (E320) 1,89 mg / 3,78 mg / 6,05 mg • Wskazania lecznicze: Leczenie mieszanych inwazji pasożytniczych u kotów spowodowanych przez następujące gatunki robaków obłych i robaków płaskich: Robaki obłe (nicienie): Toxocara cati (postaci dojrzałe, niedojrzałe, stadia larwalne L4 i L3), Toxocara cati (stadia larwalne L3) – leczenie kotek w okresie późnej ciąży w celu zapobiegania przeniesieniu drogą laktogenną na potomstwo, Toxascaris leonina (postaci dojrzałe, niedojrzałe i stadia larwalne L4), Ancylostoma tubaeforme (postaci dojrzałe, niedojrzałe i stadia larwalne L4). Robaki płaskie (tasiemce): Dipylidium caninum (postaci dojrzałe i niedojrzałe), Taenia taeniaeformis (postaci dojrzałe), Echinococcus multilocularis (postaci dojrzałe) • Przeciwwskazania: Nie stosować u kociąt poniżej 8 tygodnia życia lub ważących poniżej 0,5 kg. Nie stosować w przypadkach znanej nadwrażliwości na substancje czynne lub na dowolną substancję pomocniczą • Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania. Drontal Plus Flavour 35 kg tabletki dla psów, 525 mg/504 mg/175 mg febantel/pyrantelu embonian/prazykwantel • Wskazania lecznicze: Zwalczanie inwazji nicieni i tasiemców przewodu pokarmowego psów, takich jak: Toxocara canis, Toxascaris leonina, Uncinaria stenocephala, Ancylostoma caninum, Trichuris vulpis, Taenia spp., Multiceps multiceps, Dipylidium caninum, Mesocestoides spp., Echinococcus granulosus, Echinococcus multilocularis. Zwalczanie inwazji pierwotniaków Giardia spp. • Przeciwwskazania: Nie stosować u szczeniąt poniżej 2. tygodnia życia. Nie stosować u suk w pierwszych dwóch trymestrach ciąży. Nie stosować łącznie z produktami zawierającymi lewamizol, morantel, piperazynę, a także dietylkarbamazol. • Podmiot odpowiedzialny: Bayer Animal Health Drontal, 230 mg/20 mg tabletki powlekane dla kotów • Jedna tabletka zawiera: pyrantelu embonian 230 mg; prazikwantel 20 mg • Wskazania lecznicze: Zwalczanie inwazji nicieni i tasiemców przewodu pokarmowego kotów, takich jak: Toxocara cati, Ancylostoma tubaeforme, Ancylostoma braziliense, Echinococcus multilocularis, Dipylidium caninum, Taenia taenieformis, Mesocestoides spp., Joyeuxiella spp. • Przeciwwskazania: Nie stosować u kociąt przed ukończeniem trzeciego tygodnia życia. Nie stosować u kotek w pierwszych dwóch trymestrach ciąży. • Podmiot odpowiedzialny: Bayer Animal Health. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.