NR 4 (6)/2015 grudzień - luty 2016
Zeskanuj kod QR i wejdz` na:
CZASOPISMO BEZPŁATNE
www.beskidzkamama.pl
Wydawca: AKMedia Anna Koczur ul. Kolista 105e/2 43-300, Bielsko-Biała tel. 660 450 085 Reklama: redakcja@beskidzkamama.pl Redaktor Naczelna: Anna Koczur Skład i przygotowanie graficzne: MINTY agencja reklamowa Druk: SferaDruku.eu – GrupaQuest.pl Nakład: 5.000 egz. Rodzaj: Kwartalnik - czasopismo bezpłatne. Wszelkie prawa zastrzeżone. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania tekstów. Nie ponosimy odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i reklam.
Kochani! Koniec roku skłania do głębszych refleksji i podsumowań. Nie uciekniemy od nich także na łamach „Beskidzkiej Mamy”. Mijający rok obfitował w bardzo wiele inicjatyw dla mam. Powstały nowe grupy społecznościowe: Bielska Mama 2015, Żywiecka Mama, Czechowickie Mamy czy grupa sprzedażowa dla mam z Bielska-Białej. Wszystkie założone na Facebook'u przez mamy dla mam. Ciekawym projektem była także seria tematycznych sesji zdjęciowych pod wspólną nazwą – Mamy Mleko!, w której mamy ze swoimi dziećmi promowały karmienie piersią. Nie można nie wspomnieć o aktywnie działającym Bielskim Klubie Rodzica, który już od blisko dwóch lat organizuje spotkania tematyczne oraz jest współorganizatorem Festiwalu Rodzicielstwa. To święto dla rodzin odbyło się w mijającym roku już po raz 3. Aktywne mamy nie wybaczyłyby mi gdybym nie wspomniała o stowarzyszeniu BuggyGym, czyli ćwiczeniach dla mam z dziećmi w wózkach. To właśnie w BielskuBiałej i Cieszynie miały miejsce pierwsze treningi, które rozprzestrzeniły się potem na całą Polskę. Ten rok obfitował także w wiele akcji charytatywnych organizowanych przez mamy. Nie wypada nie wspomnieć o zbiórce, która przeszła najśmielsze oczekiwania jej organizatorki. Pani Monika Jaskólska i jej akcja „Nie wypada nie pomagać” zakończyła się niebywałym sukcesem ponieważ w wyniku balu charytatywnego i internetowych licytacji udało się zebrać > 50.000 zł z czego zakupione zostały specjalistyczne łóżka do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej dla rodziców czuwających przy swoich dzieciach. W nowym - 2016 roku odbędzie się II Bal Charytatywny, o którym niebawem napiszę. Kolejną akcją, która odniosła ogromny sukces, a która trwa do chwili obecnej jest akcja pomocowa „Przed nią życie całe – podaruj serce Neli z Bielska-Białej”. Mamy, zrzeszone w grupie społecznościowej Bielska Mama 2015, pod kierownictwem Doroty Gryglak, zorganizowały szereg akcji pomocowych i tak nagłośniły historię malutkiej, potrzebującej operacji serduszka Neli, że dziś możemy już mówić o ogromnym sukcesie ponieważ udało się zebrać prawie całą potrzebną na operację kwotę - 140.000 zł !!! To był ważny i dobry rok… Oby następny nie był gorszy ;) Anna Koczur Redaktor Naczelna
STOP POŁAMANYM KREDKOM – WYBIERAMY NAJLEPSZY KĄCIK MALUCHA NA PODBESKIDZIU Jeszcze tylko do 31 grudnia 2015 na www.facebook.com/BeskidzkaMama trwa głosowanie na najlepszy kącik malucha na Podbeskidziu. Już w styczniu 2016, decyzją Waszych głosów, nasza redakcja odwiedzi 3 wybrane przez Was miejsca i dokona wnikliwiej oceny i wyboru laureatów I, II i III miejsca. Reportaże z poszczególnych miejsc i wyniki plebiscytu pojawią się na www.beskidzkamama.pl. Zgłoszenia do plebiscytu można przesyłać na adres redakcja@beskidzkamama.pl najpóźniej do 31.12.2015. W plebiscycie biorą udział:
PRZECINEK w Bielsku-Białej
Pizzeria Bellissima w Bielsku-Białej
Studio Fryzjerskie KAPPER w Bielsku-Białej
Maluch Cafe w Bielsku-Białej
American Dream Restaurant w Bielsku-Białej
Parasol Caffe w Bielsku-Białej
Rancho pod Strusiem w Bielsku-Białej
Ciachomania w Teatrze w Bielsku-Białej
Restauracja & Cafe LUNITA w Bielsku-Białej
PRZYGARNIJ PSA a znajdziesz przyjaciela na całe życie! SONAR - jeżeli Ktoś kocha psy mądre, wyraziste oraz aktywne to Sonar jest najlepszym wyborem! Kontakt w sprawie adopcji: Ania 530 882 223
ZAHIR - ma 9 lat, krótkowłosy, duży, w kłębie ma około 60 cm. Znaleziony w Hecznarowicach. Kontakt w sprawie adopcji: Zosia: 508 063 271 Ania: 699 682 482
BASTER - to przepiękny, postawny psiak, prawdopodobnie mieszaniec labradora z berneńskim psem pasterskim, który trafił do schroniska po śmierci swojego właściciela. W sprawie adopcji: 500 404 996
Green Pub SJESTA w Szczyrku
NIESPODZIANKI WYDAWNICTWA
KONKURS Wystarczy, że wyślesz do dnia 31.12.2015 maila na redakcja@beskidzkamama.pl z odpowiedzią na pytanie, którą książkę chciałbyś wygrać i dla kogo. Najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy po 1 egzemplarzu z każdego tytułu.
1
Z REGIONU Świąteczne kiermasze
II Festiwal Pierników Świątecznych: 8 i 9 grudnia w godz. 16.00-18.00 DK Włókniarzy (ul. 1-go Maja 12) Świąteczny Kiermasz Artystyczny: 9 do 11 grudnia w godz. 16.00-19.00 w DK w Olszówce (ul. Olszówka 20); Kiermasz Świąteczny: 10 grudnia w godz. 15.00-19.00 w DK Kamienica (ul. Karpacka 125); Świąteczny Festiwal Dobroci: 13 grudnia w godz. 16.00-19.00 w Kubiszówce (ul. Słowackiego 17)
Bal karnawałowy dla dzieci
Akademia Nauki i Szkoła Muzyczna YAMAHA z Bielska-Białej zapraszają końcem stycznia do Domu Żołnierza na "Wielki Karnawałowy Bal Szkrabów". Na dorocznej uroczystości bawią się uczniowie wraz z rodzicami w/w placówek oraz zaproszeni goście. Osoby zainteresowane uczestnictwem w balu proszeni są o kontakt sekretariatem szkoły pod numerem: 33 815 15 14.
Smok Bonawentura w Banialuce
Jak stajemy się sobą i kształtujemy swoją osobowość? Kogo warto naśladować? – to najistotniejsze pytania, na które musi odpowiedzieć sobie mały Smok Bonawentura - tytułowy bohater przedstawienia Macieja Wojtyszki w reż. Lucyny Sypniewskiej zrealizowanego w Teatrze Lalek Banialuka. KONKURS: Do 10.01.2016 napisz na redakcja@beskidzkamama.pl z kim i dlaczego wybrałbyś się na tę sztukę? Do wygrania 1 podwójne zaproszenie na 24.01.2016 (niedziela).
Karnawałowe inspiracje
Cykliczne spotkania dla Kobiet, które mają okazję skorzystać z bezpłatnych porad profesjonalistów oraz poznać inne ciekawe kobiety. Są to bowiem spotkania realizowane przez kobiety, z myślą o kobietach! Już 9.01.2016 w CH Sarni Stok okazja do zaczerpnięcia karnawałowych inspiracji z zakresu m.in. makijażu i stylizacji. W programie liczne konkursy z nagrodami. Więcej na: www.sarnistok.pl
1% POTRZEBUJĄCE DZIECI W REGIONIE Michałek Markowski z Bielska-Białej ma 7 lat. Nie widzi, nie mówi, nie chodzi, jego ciało jest bezwładne. To wszystko zabrała mu nieuleczalna choroba genetyczna. Michaś już nigdy nie będzie zdrowy, ale możecie sprawić, aby jego życie nabrało trochę kolorów. Codzienne wydatki na leczenie, dojazdy, leki i suplementy diety oraz pampersy, są bardzo wysokie. Potrzebny jest także profesjonalny pulsoksymetr. KRS 0000037904 20147 Markowski Michał.
2
Jubileuszowy Puchar Reksia
Puchar Reksia to największe w Polsce zawody narciarskie dla dzieci. Odbywają się tradycyjnie w pierwszą niedzielę lutego na wybranym stoku Beskidu Śląskiego. Dotychczasowe edycje zgromadziły na starcie ponad tysiąc dzieci. W roku 2016 – V jubileuszowy Puchar Reksia wystartuje 7 lutego 2016 na stoku Dębowca. Honorowy patronat objął Prezydent Miasta BielskaBiałej. Szczegóły: www.klubsportowylive.pl
Filmowe Poranki dla dzieci
Kino Helios zaprasza w co drugą niedzielę miesiąca na Filmowe Poranki ze Scooby Doo. Planowane seanse: 20.12.2015; Od 2016: 03.01., 17.01, 31.01, 14.02, 28.02. KONKURS: Aby zdobyć podwójną wejściówkę napisz do 10.01.2016 na adres redakcja@beskidzkamama.pl odpowiedź na pytanie: Za co lubisz Scooby Doo? Najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy wejściówkami na 17.01. lub 31.01.2016
Krzyś z Kóz ma 4 latka i autyzm wczesnodziecięcy. Od 20 mc życia uczestniczy w zajęciach terapeutycznych i rehabilitacyjnych, które łagodzą zaburzenia i pomagają funkcjonować. Po półtora roku pracy zaczął mówić. Będziemy wdzięczni za wsparcie Krzysia przekazaniem 1% swojego podatku: Fundacja dzieciom "Zdążyć z pomocą" KRS 0000037904 21904 Kudelski Krzysztof
Anetka Siecińska z Czechowic-Dz. ma 23 lata. W siódmym miesiącu swego życia zachorowała na zapalenie mózgu. Każdego dnia zmaga się z atakami padaczki. Nie mówi, nie chodzi, a jej mięśnie ulegają zanikowi. Twój 1% przeznaczony będzie na leczenie i rehabilitację, co spowolni proces zaniku mięśni oraz ułatwi codzienne czynności i poruszanie się. Z całego serca dziękujemy! KRS 0000037904 21028 Siecińska Aneta
Maciek z CzechowicDz. ma 9 lat i cierpi na postępujący zanik mięśni. Życie Maćka to codzienna rehabilitacja oraz wspomaganie się sprzętem rehabilitacyjnym (pionizator). Oprócz ilości, niezwykle ważna jest jakość rehabilitacji, co niestety wymaga ogromnych środków finansowych. W imieniu syna zwracamy się z prośbą o przekazanie 1% podatku za rok 2015 na rzecz jego leczenia i rehabilitacji. Nazwa KRS: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” KRS: 0000037904 12385 Pysz Maciej
EKSPERCI RADZĄ
Dysleksja, a zaburzenia akomodacyjne oka u dzieci W obecnych czasach dysleksja i zaburzenia koncentracji uwagi są plagą współczesnej edukacji szkolnej. Tymczasem okazuje się, że ogromna ilość dzieci zdiagnozowanych jako dyslektyczne, z zaburzeniami koncentracji bądź z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), ma przede wszystkim problemy z akomodacją oka i widzeniem obuocznym. Co to jest akomodacja? Akomodacja to zjawisko dostosowania się oka do oglądania przedmiotów znajdujących się w różnych odległościach. Dostosowanie to polega na odpowiednim doborze ostrości widzenia. Mechanizm akomodacji: zmiana kształtu soczewki oka, a w skutek tego zmiana jej ogniskowej i co za tym idzie zmiana jej zdolności zbierającej. Zdolność akomodacyjna związana jest z aktywną zmianą mocy soczewki ocznej i powinna być w dzieciństwie dobrze rozwinięta. Czym są zaburzenia akomodacji? Zaburzenia akomodacji oka i widzenia obuocznego nie są chorobą, nie są wadą wzroku, choć mogą być z nią powiązane. Najczęściej są czasową dysfunkcją, którą w większości przypadków można usunąć odpowiednią higieną życia, a w razie konieczności właściwą korekcją okularową. Zaburzenia akomodacji oka nie bolą. Mięśnie akomodujące nie są unerwione, dlatego nie czujemy kiedy dochodzi do ich przeciążenia, przemęczenia, czy skurczu. Zaburzenia akomodacji oka i widzenia obuocznego powodują, że czytany przez dziecko tekst jest nieostry, czasami podwójny, pulsujący, przemieszczający się, tło wokół liter się zmienia. Oko akomodując za słabo lub za mocno uzyskuje nieostre obrazy na siatkówce. Mózg otrzymując sygnał, że obraz jest nieostry organizuje do pracy mięśnie zewnętrzne oka. Cały układ wysila się i pracuje ponad miarę powodując dyskomfort dla patrzącego.
i przeszkadza innym dzieciom. Osiąga niekiedy dużo gorsze wyniki w nauce od rówieśników. Dziecko, które ma zaburzenia widzenia nie wie, że źle widzi, nie ma porównania, w konsekwencji nie umie powiedzieć nam o swoich problemach. Końcowym efektem psychologicznym zaburzeń akomodacyjnych oka podobnie jak w przypadku dysleksji i problemów z koncentracją uwagi – jest obniżona samoocena i nieumiejętność sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie. Nie dostrzeganie problemów akomodacyjnych oka, brak badań oczu pod kątem zaburzeń widzenia obuocznego, nieświadomość społeczna w zakresie zagrożeń psychologicznych i zdrwotnych płynących z tych faktów, dyskryminuje w procesie edukacyjnym Marta Barnat - Optomerystka i rozwojowym wiele z pasją. Mama 9-letniej Soni. dzieci. Wzrost świadomości społecznej dotyczącej zaburzeń akomodacji oka i widzenia obuocznego jest niezbędny do tego by nasze przyszłe pokolenia były lepiej wyedukowane i wychowywały się bez tzw. „problemów szkolnych” związanych z pisaniem i czytaniem. REKLAMA
Optyk Studio ul. Szarotki 10, 43-303 Bielsko-Biała tel. 33 330 59 67 www.optykbielsko.com
Jak widzą osoby z zaburzeniami akomodacji? Dzieciom z zaburzeniami akomodacji litery się czasami rozmazują, przez chwilę ruszają, a niekiedy nawet przemieszczają. Czasami tło wokół liter żółknie albo litery mają za sobą coś w rodzaju cienia. Niekiedy po kilku minutach czytania litery rozmazują się, „znikają” lub robią się podwójne. Zmiany te są krótkotrwałe lecz nawracające. Wzrok wyostrza się i wraca do normy lub nadmiernie wysila, starając wrócić do normy. Po chwilowym odpoczynku, ciepłych okładach, patrzeniu w dal, kilkakrotnym mrugnięciu znów oczy pracują prawidłowo. Lecz ten powrót do „normy” jest chwilowy, a problemy akomodacyjne utrwalają się i pogłębiają. Stała aktywność akomodacyjna związana z napięciem mięśni, oraz problemy widzenia obuocznego sprawiają, że dzieci mogą mieć różnorodne dolegliwości m.in. bóle głowy, bóle oczu, zmęczenie długotrwałym czytaniem. Dziecko, które nie widzi dobrze linijek w zeszycie, ma trudności z pisaniem. Dziecko, które nie widzi dobrze czytanego tekstu słabo czyta. Mając problemy z czytaniem i pisaniem nie koncentruje się na lekcji, a w konsekwencji nudzi się
3
ZIMOWYM SZLAKIEM Tor saneczkowy w Ustroniu (Równica 20, Ustroń)
Tor saneczkowy na Dębowcu w Bielsku-Białej (ul. Skalna 58, Bielsko-Biała)
Ten pierwszy w Beskidach tor saneczkowy typu roller coaster o długości 600 m z 200 metrowym podjazdem, usytuowany na widokowym stoku, ma sporo emocjonujących zakrętów, gwarantujących mocne przeżycia. Na gości czeka 36 dwuosobowych sanek wyposażonych w bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa, a w razie potrzeby także w specjalne osłony przed deszczem. Przejazd saneczkami, w przepięknej scenerii beskidzkiej, dostarcza niezapomnianych wrażeń i jest to najlepsza propozycja na wycieczkę dla całej rodziny i grup zorganizowanych, możliwość aktywnego wykorzystania wolnego czasu bez ograniczeń wiekowych, bezpieczna, pełna napięcia jazda w ciągu całego roku. Tor czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. Od 10:00 do 18:00 zaś w soboty i niedziele od 10:00 do 19:00. Wyjątkowe położenie blisko szczytu Równicy, leśne ścieżki i szlaki turystyczne biegnące nieopodal, zachęcają do poobiednich spacerów i wycieczek. Dzieci do lat 8 – bezpłatnie (dzieci do lat 8 muszą jechać z osobą pełnoletnią). Wycieczki szkolne oraz grupy zorganizowane możliwość negocjacji cen. Więcej na: www.rownica.pl
To atrakcja dla małych i dużych miłośników szybkich, krętych i efektownych zjazdów. Na Słonecznej Polanie na stoku Dębowca u podnóża góry Szyndzielnia w Bielsku - Białej znajduje się doskonałe miejsce na rodzinny wypoczynek z odrobiną szaleństwa. Znajdziecie tu do dyspozycji całoroczny, oświetlony i monitorowany tor o długości 410 metrów i wysokości aż 30 metrów (to tyle co 12 pięter!). Pokonujecie 4 pełne łuki, 3 tunele i 4 esy. Uwaga - starsze dzieci mogą jeździć same, maluszki razem z rodzicem - jest to naprawdę bezpieczne. Saneczki są wyposażone w hamulec, więc z bardziej bojaźliwym dzieckiem można jechać powoli, jeżeli natomiast chcemy wcisnąć „gaz do podłogi”, lepiej upewnić się, że bezpośrednio przed nami nie jedzie ktoś spacerowym tempem, bo nas po prostu przyblokuje. Dzieci do lat 8 – bezpłatnie. Na górze Dębowca, na najmłodszych czeka ogrodzony plac zabaw. Przy schronisku na Dębowcu pojeździć można na sankach na niewielkim wzniesieniu. Tor saneczkowy jest partnerem programu RODZINA + Więcej na: www.torsaneczkowy.bielsko.pl
Tor saneczkowy na Górze Żar (ul. Górska 21, Międzybrodzie Żywieckie)
Na sanki do Czech
Na szczycie Góry Żar, gdzie na północnym stoku - przy budynku METEO (w którym mieści się Kącik Przyrody "ŻAR" oraz Grill Bar) - wśród przepięknych widoków, można doświadczyć niesamowitych emocji, na wspaniałym torze saneczkowym zwanym też górskim roller coasterem. Grawitacyjny tor saneczkowy to niezapomniane chwile spędzone na wyśmienitej zabawie z całą rodziną. Charakter konstrukcji najnowocześniejsza technologia i zabezpieczenia oraz użyte do budowy roller coastera materiały, są najwyższej jakości. Gwarantuje to całkowite bezpieczeństwo zabawy oraz możliwość korzystania z toru bez względu na pogodę przez cały rok. Do dyspozycji jest 18 dwuosobowych sanek wyposażonych w bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa oraz hamulec. Saneczki mogą jeździć z prędkością około 40 km/godz. Dzieci do lat 8 mogą korzystać z roller coastera wyłącznie w towarzystwie osoby dorosłej! Więcej na: www.pkl.pl/zar/Tor_saneczkowy
4
Atrakcją czeskich ośrodków narciarskich są trasy saneczkowe, gwarantujące wspaniałą zabawę zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Jedną z nich jest trasa wiodąca zboczem Czarnej Góry (Černá hora) do Jańskich Łaźni w Karkonoszach, o długości 3500 m. Korzystanie z trasy jest bezpłatne. Sanki można wypożyczyć przy dolnej stacji kolejki linowej. Więcej na: www.skiresort.cz Niemal czterokilometrowe zjazdy oferuje trasa saneczkowa w Szpindlerowym Młynie. W centrum miasta, przy dworcu autobusowym można kupić bilet na tor saneczkowy i autobusem dojechać do schroniska Erlebachova Bouda, na wysokości 1150 m.n.p.m. Tam można wypożyczyć sanki. Więcej na: www.skiareal.cz. Oświetloną trasę o długości 2,5 km znajdziecie w ośrodku narciarskim Dolní Morava, leżącym w pobliżu miasta Králíky, w górskiej dolinie, pod szczytem Śnieżnika. Trasa saneczkowa jest czynna od godz. 16.30 do 20.00 Na dzieci, oprócz zjazdów na sankach, czekają także liczne atrakcje w powstałym tutaj w roku 2010 Dziecięcym Parku - www.sneznik.as
MAMA Z FILIŻANKĄ
ROZGRZEWAJĄCA MOC HERBATY
Jak już kiedyś wspominałam, holistyczne podejście do dbałości o zdrowie przywędrowało do nas z Azji. Oznacza troskę o ciało i psychikę oraz dążenie do dobrostanu całego organizmu. Gorące napoje herbaciane z dodatkiem różnych składników cieszą zmysł powonienia i smaku. Jednym z rozgrzewających składników zimowych herbatek jest imbir. Mnie osobiście kojarzy się z Chinami, ale imbir rozpowszechniony jest w całej Azji. Intensywny aromat nadają mu substancje żywiczne oraz olejki eteryczne. Ma bardzo charakterystyczny, piekący wręcz smak, dlatego wystarczy niewielka ilość imbiru dodanego do naparu, by napój stał się mocny i rozgrzewający. Imbir jest bogaty w substancje przeciwzapalne i odkażające. W azjatyckiej medycynie ludowej stanowi naturalne lekarstwo w walce z przeziębieniem. Kolejnym, bardzo typowym składnikiem rozgrzewającej herbaty jest cynamon. Pozyskiwany jest z wysuszonej kory cynamonowca. Ma piękną, rdzawą barwę i słodko-korzenny aromat. Jak ludowa wieść niesie, działa bakteriobójczo i grzybobójczo, wpływając korzystnie na oddychanie. Z dodatkiem cytryny i miodu, wspaniale rozgrzewa, szczególnie po dłuższym przebywaniu na mroźnym powietrzu. Ze względy na pewne ilości kumaryny (działającej toksycznie na nerki i wątrobę), należy spożywać go z umiarem. Ta zasada jednakże dotyczy wszystkich produktów,
zwłaszcza orientalnego pochodzenia, dlatego przed spożyciem należy koniecznie poradzić się lekarza i uzyskać jego akceptację – szczególnie w przypadku dzieci i kobiet w ciąży. To samo dotyczy również jednej z najstarszych przypraw świata – kardamonu, odgrywającej ważną rolę w naturalnej medycynie ajurwedyjskiej. Słyszałam, że zawarte w nim olejki eteryczne hamują rozwój wirusów, bakterii i grzybów, działając odkażająco na organizm. Ponadto dodany do herbaty kardamon wspaniale uwydatnia jej smak i aromat, korzystnie wpływając na zmysły. Listę moich ulubionych orientalnych dodatków zakończy jedyny w swoim rodzaju, najdroższy ale i najlepszy miód świata – Manuka. Nazwa pochodzi od nowozelandzkiego krzewu Manuka. Nektarem z jego kwiatów żywią się pszczoły wytwarzające miód o niepowtarzalnym smaku. Miód ten rozgrzewa oraz - zgodnie z zasłyszanymi przeze mnie mądrościami ludowymi - działa przeciwzapalnie, koi ból gardła, kuruje infekcje bakteryjne i wirusowe. Mogą spożywać go również dzieci powyżej pierwszego roku życia, aczkolwiek sam miód może działać uczulająco, dlatego przed pierwszym podaniem go dziecku należy bezwzględnie skonsultować się z pediatrą. Mój ponad dwuletni syn bardzo lubi herbatę malinową z dodatkiem miodu Manuka oraz imbiru, którą podaję mu od
czasu do czasu dbając, by czas parzenia nie przekroczył dwóch minut. Jeżeli chodzi o nasze rodzime specyfiki, nie sposób zapomnieć o wspaniałych właściwościach malin oraz lipy odkrytych i stosowanych w „medycynie” ludowej. Herbatka malinowa, najlepiej z dodatkiem cytryny oraz miodu, stanowi jedno ze sprawdzonych już przez naszych przodków remediów w walce z wyziębieniem organizmu. Doskonale rozgrzewa i wzmacnia, ponadto wyśmienicie smakuje i można podawać ją nawet małym dzieciom (po konsultacji ze specjalistą, rzecz jasna). Natomiast kwiatostan lipy nie tylko rozgrzewa, ale również działa napotnie, pomagając zwalczyć ewentualne wirusy czy początki przeziębienia. Wszystkie wymienione przeze mnie składniki można łączyć zgodnie z własnym gustem, uzyskując niepowtarzalne napary herbaciane. Monika Lipińska – z wykształcenia bibliotekarz, animator kultury. Z zamiłowania pisarka, podróżniczka. W 2006 roku ukazała się jej pierwsza książka „Wszystkie smaki cappuccino”, która powstała przy współpracy z firmą Mokate. Jej późniejsze książki to powieści, w tym m.in. „Miasto zaginionych ojców”, „Ćmy i motyle”, „Kokosowy Budda”, „Gaja i Anioł”.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Mokate S.A.
Zimą musi być zimno, jak mawiał klasyk. Cóż, nie sposób zgodzić się z tą oczywistą prawdą, aczkolwiek posiadamy dzisiaj spory oręż do walki z zimową aurą. My, czyli mamy dbające o zdrowie i dobre samopoczucie naszych dzieci oraz oczywiście reszty rodziny. Tradycyjnie przedstawię interesujące kwestie z punktu widzenia medycyny naturalnej, skupiając się na ziołach, owocach i korzeniach, z których sporządza się rozgrzewające napoje, esencjonalne i bardzo aromatyczne.
5
EKSPERCI RADZĄ
Nowe możliwości w badaniach prenatalnych Badania prenatalne na dobre zadomowiły się już w świadomości pacjentek i opiekujących się nimi lekarzy. Troskliwi rodzice cenią możliwość szczegółowej oceny budowy ciała potomstwa, a także precyzyjnej kalkulacji ryzyka chorób genetycznych. Od jakiegoś czasu dostępne są dodatkowe, certyfikowane przez FMF, badania rozszerzające diagnostykę w I trymestrze ciąży o szacowanie ryzyka wystąpienia preeklampsji. Jednym z najpoważniejszych problemów jakie mogą napotkać w przebiegu ciąży pacjentki i opiekujący się nimi lekarze jest stan przedrzucawkowy, zwany również preeklampsją (a dawniej „zatruciem ciążowym”). Objawia się on podwyższonym ciśnieniem tętniczym i obecnością białka w moczu ciężarnej, często również znacznymi obrzękami ciała (dłonie, twarz). Jest to poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia matki i nienarodzonego dziecka, często o trudnej do przewidzenia dynamice. Badanie przesiewowe, które możemy zaoferować w Klinice (wykonywane na najnowszym modelu USG amerykańskiej firmy General Electric- Voluson E8 Expert) Galena pozwala na wykrycie ok. 90% ciąż z preeklampsją o wczesnym początku (przed 34 tyg. ciąży). Pozwala ono na ocenę indywidualnego ryzyka wystąpienia preeklampsji w danej ciąży, na podstawie jednoczesnej oceny kilku parametrów: wywiad rodzinny i przebieg ew. poprzednich ciąż pomiar ciśnienia tętniczego pacjentki ocena przepływu krwi w tętnicach macicznych (badanie USG) oznaczenie białka PLGF – łożyskowy czynnik wzrostu w surowicy krwi matki (badanie krwi)
ź ź ź ź
R E K L A M A
6
ponować leczenie kwasem acetylosalicylowym w małej dawce – pozwala to zredukować ryzyko wystąpienia preeklampsji o ok. 50%, pod warunkiem, że leczenie rozpocznie się przed 16 tyg. ciąży, czyli przed ostatecznym uformowaniem łożyska.
lek. med. Dominik Wójtowicz specjalista kliniki Galena
Badanie wykonujemy między 11, a 13+6 tyg. ciąży – polecamy je wszystkim przyszłym mamom. Wystarczy, że przy okazji ustalania terminu I-go badania prenatalnego pacjentka zgłosi chęć rozszerzenia diagnostyki o ocenę ryzyka preeklampsji. Badanie można wykonać przy okazji badania USG I trymestru ciąży - nie wymaga wcześniejszego przygotowania ze strony pacjentki. Po badaniu otrzymuje ona raport z indywidualnie wyliczonym ryzykiem, zdjęciami oraz komentarzem. Jeśli w badaniu przesiewowym indywidualne ryzyko obliczone dla pacjentki okaże się podwyższone, możemy zapro-
Każda ciąża niesie ze sobą pewne ryzyko komplikacji i w nowoczesnym położnictwie ważne jest, by przewidywać problemy i leczyć je jak najwcześniej. Wczesna diagnostyka umożliwia ukierunkowanie dalszej opieki nad ciężarną już od I-go trymestru ciąży, co radykalnie poprawia bezpieczeństwo pacjentki i pozwala zaplanować kolejne etapy opieki medycznej. Poza wykluczaniem wad wrodzonych, oceną ryzyka chorób genetycznych, a także opisywanej powyżej oceny ryzyka preeklampsji dostępna jest również diagnostyka w kierunku ryzyka porodu przedwczesnego. Ale o tym może w kolejnym artykule.
Szpital i poradnie ul. Żywiecka 71 43-300 Bielsko-Biała
ARTYKUŁ
SPONSOROWANY
EKSPERCI RADZĄ
MiŚ I PRZYJACIELE – przedszkole z klasą! Chociaż nie tak dawno rozpoczął się rok szkolny, rodzice przyszłych przedszkolaków powinni zacząć interesować się momentem, kiedy to ich Maluch pomaszeruje do przedszkola. Czas szybko mija, a miejsc w dobrych przedszkolach ubywa, szczególnie, że nabór w niepublicznych placówkach trwa cały rok. Znaczna część rodziców już w styczniu i w lutym rezerwuje miejsce w wybranym przedszkolu. Dlatego też już teraz proponujemy Państwu zastanowienie się nad tym, które przedszkole spełni oczekiwania, co pomoże w podjęciu ostatecznej decyzji. Powierzając opiece przedszkola swój najcenniejszy skarb – Dziecko, trzeba zwrócić uwagę na wiele czynników: bezpieczeństwo, atmosfera, liczebność grupy, liczba nauczycieli w grupie, warunki pobytu dziecka i wyposażenie przedszkola, ogród, plac zabaw, wyżywienie, czas pracy placówki, program wychowawczy, zajęcia dodatkowe, atrakcje i wyjazdy. Ważna są również wysokość opłaty oraz to, na co jest przeznaczona. Zapewniamy, że Przedszkole MIŚ i PRZYJACIELE spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa, a realizowany program wychowawczy i edukacyjny oraz kwalifikacje nauczycieli są na najwyższym poziomie.
Oto kilka naszych najmocniejszych stron: opieka od 6.00 do 17.30, duży ogród z atrakcyjnym placem zabaw, kolorowe sale z własnymi łazienkami, wysoki standard bezpieczeństwa, małe grupy, różnorodne zajęcia, wysoko wykwalifikowana kadra pedagogiczna oraz terapeutyczna, atrakcyjne wycieczki i imprezy, jadłospisy dla dzieci z alergiami, dostrzeganie i rozwijanie talentów dzieci, wsparcie terapeutyczne dla dzieci i rodziców, własna, bogato wyposażona sala SI, organizacja urodzin dla naszych przedszkolaków, zapewniamy podręczniki i roczną wyprawkę.
Oprócz realizacji obowiązkowej dla wszystkich podstawy programowej, w Przedszkolu prowadzone są liczne zajęcia dodatkowe. Pragniemy podkreślić, że praca z dziećmi jest naszą pasją. Wykonujemy ją z wielkim zaangażowaniem i miłością, mając na uwadze dobro każdego Dziecka. Niejednokrotnie słyszymy od rodziców, że Dziecko szybko się u nas zaadaptowało, a gdzie indziej był z tym problem. Często Rodzice nie mogą się nadziwić, jak torobimy, że Dzieci niechętnie idą do domu?Jesteśmy dumni z tego, jakie przedszkole stworzyliśmy. Z satysfakcją obserwujemy rozwój naszych wychowanków i jesteśmy przekonani, że wyposażamy Bielsko-Biała ul. Krakowska 155, ich w wiedzę i umiejętności ułatwiające tel. 33 810 00 32 dobry start w kolejnym etapie życia.
Już dziś zostań Przyjacielem Misia! www.misiprzyjaciele.pl
Czy Święty Mikołaj istnieje? To pytanie, które każdy z nas musiał sobie kiedyś zadać i z którym borykać się będą nasze dzieci. „Jak i kiedy uświadomić dziecko?”, „czy to już ten moment”, „dzieci w tym wieku już się powinny domyślać”- to najpopularniejsze z dylematów, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi Tak naprawdę to nasze pociechy same wskażą nam, kiedy czas na poważne rozmowy odnośnie hojnego, brodatego Mikołaja. Zwykle pierwsze wątpliwości pojawiają się już na etapie przedszkola, inne dzieci trwają w wierze do wczesnych lat szkolnych i żadna z tych wersji nie jest zła. Znając nasze dziecko, siłę jego przekonań i umiejętność dedukcji możemy określić czy jest już gotowe na poznanie prawdy. Jeśli dziecko samo zacznie zadawać podejrzliwe pytania, łączyć poszczególne fakty i z niedowierzaniem słuchać o reniferach ciągnących sanie to
znak, że możemy ujmować opowieści o Mikołaju baśniowo, co pozwoli naszej pociesze połączyć tradycję i legendę bardziej z bajkowym światem niż rzeczywistością. Jeśli jednak nasze dziecko usłyszy od rówieśnika, że Mikołaj nie istnieje, ale samo nie jest gotowe na poznanie tej prawdy i szuka w nas możliwości podtrzymania tego przekonania to zróbmy to i pozwólmy mu cieszyć się z tej, co jest niezaprzeczalne, pięknej tradycji. U starszych dzieci warto odnosić też do kwestii indywidualności wiary - każdy wybiera w co wierzy, a w co nie i jest to kwestia wyboru osobistego. Gdy uznamy, że pora już na uświadomienie, czy to ze względu na wiek czy zasłyszane uwagi lub podejrzliwość, lepiej pozwolić mu na samodzielne odkrycie prawdy poprzez pewne pytania rodzące ciekawość i siejące wątpliwość, drobne „przejęzyczenia” wskazujące na nasze zaangażowanie w kupowanie prezentów czy też drobne „wpadki” z samymi prezentami, które doprowadzą dziecko do oczekiwanych wniosków. Karolina Laurentowska - socjolog i psycholog, żona i matka, obserwator otaczającego świata. Na co dzień pracuje z dziećmi oraz dorosłymi w zespole gabinetów psychiatryczno psychologicznych Psychomedical i szkole podstawowej, gimnazjum i przedszkolu w Jaworzu.
7
PROMOCJA
GALERIA FOTOGRAFII
Sesje: ciążowe, niemowlęce, rodzinne Rodzaj: studio, plener, reportaż, dojazd do domu Miejscowość: Bielsko-Biała i okolice Ceny: od 100 zł do 1000 zł. W naszej ofercie znajdują się karnety prezentowe www.facebook.com/afektstudio www.afektstudio.pl Tel. 604 37 54 54 Studio: Bielsko-Biała, Powstańców Śląskich 6
Sesja: noworodkowa, dziecięca, ciążowa Rodzaj: plener, studio, z dojazdem do domu Miejscowość: Bielsko-Biała i okolice (+/- 50 km) Ceny: od 300 zł do 850 zł www.fotowyprawka.pl Tel. 696 045 856
Sesja: fotografia noworodkowa, dziecięca, ciążowa, rodzinna, reklamowa, portretowa, ślubna studyjna oraz w plenerze Rodzaj: studio, plener (Polska i zagranica) Miejscowość: Bielsko-Biała i okolice Ceny: od 250 zł www.stylowefoto.pl Tel. 507 127 919
8
BESKIDZKIE MAMY W AKCJI
Mamy z Bielska-Białej walczą o serduszko małej Neli Pod hasłem „Przed Nią życie całe – podaruj serce Neli z Bielska-Białej” trwa akcja charytatywna, która ma na celu zebranie funduszy na operację serca 4miesięcznej Neli. 140.000 zł to kwota, która dzieli dziewczynkę od normalnego życia. Na zebranie pieniędzy zostało już tylko kilka tygodni ponieważ dziecko musi przejść skomplikowaną operację nie później niż w 6 miesiącu swojego życia. Ostateczna diagnoza to złożona, sinicza, wrodzona wada serca: Zespół Fallota, ubytek w przegrodzie międzyprzedsio nkowej oraz nieprawidłowy równoległy układ dużych pni tętniczych. Tak złożony zespół wad wymaga specjalistycznej pomocy doświadczonego kardiochirurga. Tylko właściwie przeprowadzona operacja da szansę Neli na normalne życie. Jednym ze specjalistów odnoszących sukcesy w operowaniu takich wad serca jest profesor Edward Malec. Pracuje on poza granicami Polski w Klinice Uniwersyteckiej w Münser (Niemcy), a koszt operacji to 31 500 Euro. Nie pozostało nam nic innego, jak błagać Was o pomoc. Pomóżcie nam uratować jej życie, aby zbliżające się, nasze pierwsze, Święta Bożego Narodzenia nie były naszymi ostatnimi. Nasze jedyne dziecko jest dla nas całym światem. – proszą rodzice Neli. Organizatorem akcji jest nieformalna grupa - Bielskie Mamy 2015, która zrzesza ponad 300 mam z regionu. Grupę założyłam jeszcze będąc w ciąży. Na zamkniętym forum dzielimy się swoją wiedzą i doświadczeniem, natomiast na cotygodniowych spotkaniach pijemy kawę,
rozmawiamy, a nasze dzieci wzajemnie się integrują. Niedawno dowiedziałyśmy się, że jedna z nas urodziła córeczkę z poważną wadą serca. Postanowiłyśmy działać! – informuje Dorota Gryglak, założycielka grupy mam.
Mamy mają za sobą kwestę w Sferze. Podczas weekendowej akcji w centrum handlowym można było zrobić sobie profesjonalny makijaż i wykonać niebanalną sesję zdjęciową. Nie zabrakło także atrakcji dla dzieciaków. 13 grudnia w Szkole Tańca Cubana odbędzie się natomiast charytatywny kurs tańca. Mamy mają jeszcze w planach licytację ręcznie wykonanych przedmiotów i ubranek.
Chcesz wesprzeć Nelę? Fundacja Mam serce ul. Wita Stwosza 12 02-661 Warszawa Millennium Bank | Numer konta: 26 1160 2202 0000 0001 6899 7325 Tytuł przelewu: Nela Olejnik Przebieg całej akcji relacjonowany jest codziennie na Facebooku. Zachęcamy do polubienia profilu: Przed Nią życie całe. Podaruj serce Neli z Bielska-Białej
Do akcji dołączył portal i magazyn „Beskidzka Mama”, który rokrocznie organizuje charytatywną akcję kalendarzową dla jednego potrzebującego dziecka w regionie. Kalendarz, którego karty zdobią śpiące niemowlęta oraz chwytające za serce cytaty, zakupić można za kwotę 30 zł. Zamówienia przyjmowane są drogą mailową: serceneli@gmail.com lub na Facebooku: www.facebook.com/AkcjaKalendarzowa
HARMONOGRAM AKCJI CHARYTATYWNYCH DLA NELI: 5-6 grudnia 2015: akcja charytatywna w Gemini Park 13 grudnia 2015: charytatywne warsztaty latino w Szkole Tańca Cubana Sprzedaż kalendarzy charytatywnych – do wyczerpania się nakładu. Kontakt: serceneli@gmail.com
9
WYWIAD O przemianie, nie tylko zewnętrznej, o udziale w programie The Voice of Poland, a przede wszystkim o sile macierzyństwa, rozmawiam z mamą 13-miesięcznego Liama, Asteyą Dec z Bielska-Białej. Asteya, mam wrażenie, że po urodzeniu synka, wróciłaś na scenę ze zdwojoną siłą. Czy to macierzyństwo dało Ci takiego kopa? Dokładnie tak. Teraz wiem czego chcę. Nie marnuję czasu, tak jak kiedyś. Synek nauczył mnie doceniać każdą chwilę. Dopiero teraz wiem, ile życia przespałam… Wróciłam na scenę, bo czuję się w końcu dojrzalsza - w swojej twórczości, w tym, co chcę przekazać. Czuję, że to właśnie ten czas! Jak wygląda Twój typowy dzień? Praktycznie każdy dzień zaczynam o piątej rano. Włączam muzykę, potem rytuał z kawą, poranny trening i po wspólnym śniadaniu z synkiem, zabieram się za planowanie i dalsze działania. Nie lubię rutyny, ale poranki są rytuałem. To jedyna niezmienna część dnia. Nie sposób nie zauważyć, że bardzo szybko odzyskałaś formę po porodzie. Wyglądasz niesamowicie! Zdradź nam, jak tego dokonałaś i ile czasu zajęło Ci zrzucenie zbędnych kilogramów? Dziękuję bardzo. To był duży wysiłek. Nie jest tak, że po porodzie zgubiłam kilogramy od razu. Kiedyś ćwiczyłam sporadycznie, bo brakowało mi motywacji. Teraz motywacją jest wszystko. Wmówiłam sobie, że kocham sport. Tak, wmówiłam sobie, bo na początku musiałam przebrnąć przez barierę lenistwa i usprawiedliwiania siebie. Dzisiaj naprawdę kocham wysiłek. Czy zaczęłaś uprawiać jakąś konkretną dyscyplinę? Trafiłam na zajęcia z kick- boxingu, które prowadzi Grzegorz Jurczek. Było mi głupio przystawać, kiedy wszyscy biegali w kółko na rozgrzewkach, więc motywacja się znalazła. Zawsze zabierałam ze sobą synka. Jak zaczęłam treningi miał dokładnie trzy miesiące. Jeździliśmy więc razem dwa razy w tygodniu. Potem już poszło z górki. Spodobało mi się i jeździłam z przyjemnością. Po jakimś czasie zaczęłam ćwiczyć codziennie, nawet sama w domu. Bawiłam się z synkiem, tańczyłam tak, by go rozśmieszać. Da się? Da się! Tak walczyłam ze stresem. Dzień wydawał się lepszy, a ja zaczęłam czuć się atrakcyjną kobietą. Czy to były długie treningi? Poparte jakąś dietą? Wystarczyła godzina dziennie! Kiedy mój synek miał 6 miesięcy po ciąży nie było już śladu. Oczywiście jadłam tylko to, co gotowałam dla synka. Lepszej motywacji do zdrowego odżywiania kobieta nie znajdzie. No i woda. Bardzo duże ilości wody, częste spacery z synkiem, dźwiganie wózka, ciągły ruch, zero papierosów i alkoholu. Dziecko to największa motywacja do dobrych zmian - w każdej dziedzinie życia! Kiedy narodził się pomysł aby wziąć udział w programie The Voice of Poland? Pomysł z udziałem w programie narodził się właśnie po mojej metamorfozie wywołanej treningami. Kiedyś nagle spoglądając w lustro poczułam, że nie wszystko stracone. Pomyślałam, że skoro w tak krótkim czasie dokonałam przemiany swojego ciała i nauczyłam się pozytywnego myślenia na nowo, to ze zmianą mojego życia, na kolejnych szczeblach, też sobie poradzę! Wszystko jest możliwe i co jest najlepsze - wszystko zaczyna się od głowy i przeprogramowania swojego myślenia. Naprawdę wszystko! Czy udział w takim programie jest trampoliną do kariery? Masz więcej propozycji koncertowych? Jest to dodatkowy szczebelek. Można powiedzieć, że w pewnym sensie trampolina też. Jestem na etapie, kiedy wspinam się powoli i rozglądam co się wokół dzieje. Delektuję się chwilą i patrzę pod nogi. Kiedyś biegałam na oślep.
10
Czy na co dzień odczuwasz większą popularność? Ludzie zaczęli rozpoznawać mnie na ulicy. Podchodzą, gratulują, a ja wciąż cieszę się z każdej opinii tak samo mocno. Potem idę dalej i uśmiecham się do siebie jak głupia. Wiem, że to było moje ryzyko – sukces albo porażka. Zarówno stres jak i łzy szczęścia. Zaryzykowałam. Fot. www.lamado.pl Niczego nie żałuję. Asteya z synkiem są twarzami Telefon częściej marki artykułów dla niemowląt dzwoni, więc powolutku zaczyna się LaMaDo z Bielska-Białej. coś dziać. Nie ukrywasz faktu, że jesteś samotną mamą. Na profilu na Facebooku, który prowadzisz: Samotne Matki Motywują, piszesz o tym, że takie życie też może być wspaniałe. Czy naprawdę takie jest? Czy da się wychować dziecko bez wsparcia drugiej osoby? Wsparcie daje także dziecko. Ale nie ma co ukrywać - nie zawsze jest różowo. Ważne, by mieć wsparcie w bliskich. Nie mam niani. Jestem wdzięczna mojej rodzinie, że zawsze kiedy mam koncert czy weekendowy wyjazd mogę na nich liczyć. Czasami żałuję, że nie mieszkają bliżej, bo byłoby łatwiej, ale wiem, że są też kobiety, które nawet na taki gest ze strony rodziny nie mogą liczyć, więc po co narzekać. W życiu codziennym odbija się to wszystko czasem brakiem snu. No tak… Twój zawód to przecież nie tylko koncerty… Co z pozostałymi obowiązkami? Pracuję do późna. W nocy odpisuję na maile. W ciągu dnia człowiek funkcjonuje jak robot i zajmuje się domem oraz dzieckiem. Staram się „zmiękczać te chwile” miłymi akcentami dnia. Zaprosić koleżankę na obiad, wyjść z dzieckiem do ludzi, uśmiechać się jak najwięcej, cieszyć z tego, co mamy, zrobić coś wieczorem dla siebie. Dużo się bawię z synkiem. Uwielbiam jego śmiech. Rozmawiam z nim, tańczę, wygłupiam się. Uwielbiamy jeździć samochodem i słuchać muzyki, do której się bujamy. To moje oczko w głowie. Spełniam się w życiu nie tylko dla siebie, ale dla przede wszystkim dla niego. Chcę, by miał szczęśliwą mamę i uczył się ode mnie, jak czerpać radość z życia, a nie marudzić. Pozazdrościć takiego podejścia. Miewasz chwile zwątpienia? Macierzyństwo Cię nie męczy? Jak można narzekać na coś, co daje Ci tyle miłości i szczęścia? Bo czasem czujesz się zmęczona i masz dość? Bo się irytujesz, że ktoś ma lepiej? A gdybyś w ogóle tego nie miała? Człowiek docenia coś dopiero jak to straci. Ja doceniam to co mam tu i teraz. A nawet, kiedy o tym czasem, w stresie i zmęczeniu zapominam, szybko przywołuję się do porządku. Cieszę się, że mam synka, którego kocham, który zmienia mnie w lepszego człowieka. Jakie masz plany zawodowe na zbliżający się 2016 rok? Drugie dziecko. Żartuję <śmiech> Tym drugim dzieciaczkiem będzie płyta! Mam w planach ją wydać jeszcze w 2016, więc mnie i moich braci czeka naprawdę dużo pracy w studiu u Adasia Drzewieckiego DMP w Wieliczce. Proszę trzymać kciuki, bo są bardzo potrzebne. Bardziej niż smsy w programie ;) W imieniu swoim i beskidzkich mam życzymy Ci wielu sukcesów na polu zawodowym i prywatnym, a przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i Twojego synka. Dziękuję i Wam życzę tego samego Kochane! Niech moc będzie z Wami - Mamciami! Rozmawiała: Anna Koczur
11. Janosik caĹ&#x201A;a str.
11
KORZENNY PRZEKŁADANIEC
ŚWIĄTECZNIE CHRUPIĄCE PIERNICZKI Składniki: 280 g mąki, 6 łyżek miodu, 30 g masła, 1 jajko, 150 g cukru, łyżka przyprawy do piernika, łyżeczka sody oczyszczonej Wykonanie: Mąkę wymieszać z sodą i przyprawą do piernika, przesiać do miski. Dodać jajko, cukier i masło. Zmiksować. Miód zagotować w rondelku i wlać do ciasta, ponownie zmiksować. Przełożyć na blat podsypany mąką i zagnieść. Następnie rozwałkować i wycinać ciasteczka. Piec na papierze do pieczenia w 200°C przez około 10 minut.
SERNIK Z ŻURAWINĄ (na półkruchym spodzie) Składniki na ciasto (foremka 23x28 cm lub większa): 150 g mąki pszennej, 150 g mąki krupczatki, 200 g masła, 100 g cukru, 2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia Na masę serową: 1 kg sera, 7 jajek, 50 g masła, 150 g cukru pudru, 1 opakowanie budyniu waniliowego (40 g), 2 łyżki kwaśnej śmietany, 100 g skórki pomarańczowej, 100 g suszonej żurawiny, 100 g rodzynek Wykonanie: Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesiać. Dodać pozostałe składniki spodu i zagnieść elastyczne ciasto. Blaszkę do pieczenia wyścielić papierem. Ciasto rozwałkować na dnie, wstawić do piekarnika i podpiec w 180°C przez około 15 minut (mój piekarnik słabo piecze od spodu, więc podpiekam wszystkie spody na wszelki wypadek ale można też wstawić cały sernik od razu). W tym czasie przygotować masę serową. Rodzynki i żurawinę zalać wrzątkiem a po kilku minutach odcedzić na sitku. Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem. Następnie dodać żółtka. Kiedy składniki będą utarte dodawać po łyżce sera, śmietanę i budyń. Na końcu wrzucić bakalie. Z białek ubić pianę i delikatnie wmieszać do masy serowej. Przełożyć ją na podpieczony spód. Sernik piec w 180°C około pół godziny a później co kwadrans zmniejszać temperaturę o 20°C trzy razy. Upieczony sernik zostawić w uchylonym piekarniku na godzinę, następnie wyjąć i całkowicie wystudzić. Najlepiej jeszcze wstawić go na noc do lodówki.
Magdalena Imielińska z Ciśca, kulinarny samouk, pasjonatka słodkiej kuchni. Autorka jednego z najpopularniejszych polskich blogów kulinarnych. www.cukierenkaklementynki. blogspot.com
12
Składniki na ciasto (foremka 24x24 cm): 500 g mąki, 200 g cukru, 200 g masła, 200 g miodu, 5 jajek, 1 łyżeczka sody oczyszczonej, 2 łyżki przyprawy korzennej Na przełożenie: 2 opakowania budyniu śmietankowego, 3/4 l mleka, 2 łyżki cukru, 200 g masła, 300 g twardej marmolady wieloowocowej Na poncz: 3/4 szklanki posłodzonej herbaty, 100 ml syropu rumowego lub rumu Dodatkowo: 100 g czekolady deserowej, 2 łyżki mleka, 3 łyżki startych orzechów włoskich Wykonanie: W rondelku zrumienić 50 g cukru, nie mieszając. Zalać 100 ml wody i mieszać aż karmel się rozpuści, wystudzić. Mąkę połączyć z sodą oraz przyprawą i przesiać przez sitko. Masło utrzeć na puch z pozostałym cukrem. Następnie ucierając dodawać po jednym żółtku a później miód. Dodawać na zmianę mąkę i przestudzony karmel. Z białek ubić pianę i delikatnie wymieszać z ciastem. Przełożyć je do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i piec około godzinę w 180°C. Wystudzić i przekroić na 3 blaty (najlepiej kroić na drugi dzień). Wystudzoną herbatę wymieszać z rumem. W blaszce ułożyć dolny blat ciasta. Naponczować i rozsmarować marmoladę, przykryć ciastem i także naponczować. Z mleka, budyniu i cukru ugotować budyń, do gotującego się dodać masło i miksować do momentu aż budyń wchłonie masło a krem będzie jednolity. Gorący wyłożyć na ciasto i przykryć trzecim blatem. Odstawić do ostygnięcia. Czekoladę połamać i umieścić w miseczce z mlekiem. Rozpuścić trzymając nad garnkiem z gorącą wodą. Polać ciasto i posypać orzechami. Kroić najlepiej na następny dzień.
STRUDEL Z MAKIEM I JABŁKAMI Składniki: 500 g mąki, 75 g masła, 30 g drożdży, 70 g cukru, szklanka mleka, szczypta soli, 1 jajko Na nadzienie: 100 g maku, 100 ml mleka, 5-6 jabłek, 2 łyżki cukru, 3-4 łyżki rodzynek Wykonanie: Masło roztopić i wystudzić. Mleko podgrzać, wymieszać w nim drożdże z łyżką cukru i mąki, odstawić na kwadrans. Wymieszać z mąką, solą i masłem, wyrobić gładkie ciasto (około 7 minut mikserem lub dłużej ręcznie). Miskę przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić ciasto do wyrośnięcia na około 1 h. W tym czasie przygotować nadzienie. Mak zalać mlekiem i gotować 3-4 minuty, wystudzić i zblendować lub zmielić. Jabłka obrać, pokroić w kostkę, dodać do maku, wsypać rodzynki i cukier i wszystko razem dusić aż jabłka puszczą sok i odparują. Wystudzić. Ciasto podzielić na połowę. Każdą część rozwałkować na prostokąt, z kawałków które ewentualnie zostaną wyciąć gwiazdki. Nadzienie podzielić na połowę i rozsmarować na cieście. Zwinąć w roladę. Jajko roztrzepać i posmarować strudle, przykleić gwiazdki. Piec w 200°C około 40 minut.
OKIEM TATY
Razem czy osobno? Przed dylematem rodzinnego porodu każdego roku na całym świecie staje ponad 300 tysięcy par. Niektórzy mężczyźni od samego początku zdecydowani są na to, by towarzyszyć swojej partnerce w tych trudnych ale pięknych chwilach. Inni wręcz przeciwnie, nigdy by tego nie zrobili, a na samą myśl o sali porodowej dostają zawrotów głowy. A jak to było ze mną?
Wiedziałem, że jestem potrzebny i nic innego nie miało znaczenia. Przez kilka godzin w fartuchu i specjalnych workach na butach uczestniczyłem w akcji porodowej. Podawałem wodę, trzymałem za rękę, pomagałem zmienić pozycję porodową czy skorzystać z wanny. Nie wspomnę o fakcie, że byłem swoistym łącznikiem pomiędzy personelem medycznym, a żoną. W tych trudnych chwilach rozpoczęła się dla mnie rola bycia ojcem i głową rodziny.
Na początku ciąży bardzo sceptycznie podchodziłem do obecności podczas porodu. W moim przekonaniu utwierdzały mnie opinie innych: zobaczysz – prędzej wyniosą cię z tej sali, niż cokolwiek zdążysz pomóc, uwierz mi, nie chcesz tego oglądać, czy stwierdzenie typu czy kiedykolwiek jakiś król był obecny podczas porodu? Nie bałem się o siebie, jednak początkowo uważałem obecność mężczyzny na sali porodowej za zupełnie niepotrzebną. Przecież moja żona będzie pod opieką specjalistów, a ja kręcąc się po sali będę tylko przeszkadzał. I w czym właściwie miałbym być pomocny?
Z perspektywy czasu uważam, że obecność mężczyzny podczas porodu to wspaniała sprawa. Nie chodzi tylko o to, że jako pierwsi widzimy i słyszymy swojego potomka na świecie, ale wspieramy w trudnych chwilach swoje partnerki, a któż inny może to zrobić lepiej jak nie my? Ja niestety nie mogłem doświadczyć ważnych momentów jakimi są: pierwszy krzyk, przecinanie pępowiny czy wzięcie w objęcia swojego syna tuż po urodzeniu, ponieważ poród musiał zakończyć się cesarskim cięciem. Mimo tego, podczas kolejnego porodu, nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie zabraknąć przy mojej żonie. To doświadczenie zdecydowanie wzmocniło naszą więź. Jeśli ktoś kiedykolwiek zapyta mnie czy warto? Bez wahania odpowiem, że tak.
Kilka miesięcy przed porodem uczestniczyliśmy w zajęciach szkoły rodzenia. Nie uniknęliśmy pytania prowadzącej o to czy planujmy poród rodzinny. Początkowo zdania uczestników zajęć były podzielone, ale z biegiem czasu budziła się w nas – tatusiach potrzeba większego wsparcia naszych partnerek. Decyzja na tak była tylko kwestią czasu. Zdałem sobie sprawę, że moja obecność na sali porodowej to dla mojej żony ogromne wsparcie, nie tylko fizyczne ale przede wszystkim psychiczne. W końcu przyszła ta chwila. Emocje nie do opisania. Myśli?
Martin Piotrowski z Bielska-Białej – szczęśliwy tata 2-miesięcznego Szymona.
Klub Rodzica zaprasza nie tylko rodziców
W Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej Filii w Żywcu odbywają się cykliczne spotkania „Klubu Rodzica”. Inicjatywa ta jest efektem współpracy pomysłodawczyni „Klubu” - Pani Anny Stasicy (animatorki pracy z dziećmi) z pracownikami Biblioteki. Spotkania na trwałe wpisały się w kalendarz pracy PBW i cieszą się coraz większym zainteresowaniem. A jak to się zaczęło? – Po prostu pewnego dnia zadzwoniła do mnie Pani Ania z propozycją założenia Klubu. Tydzień później już ruszałyśmy z projektem – mówi z uśmiechem Kornelia Gąsiorek, kierownik biblioteki.
Spotkania i towarzyszące im wykłady (organizatorki „Klubu” dbają by na każdym spotkaniu pojawił się specjalista z danego tematu) dotykają tematyki ważnej nie tylko dla współczesnego rodzica, ale dla każdego, kogo sprawy wychowania dzieci szczególnie interesują – nieważne czy prywatnie czy zawodowo. – Poza tym szkoda byłoby zawężać grono Klubowiczów, skoro o wychowaniu dzieci chcemy rozmawiać w naszym klubie w wielu różnych aspektach. Dyskutowaliśmy już o zdrowym żywieniu dzieci i młodzieży, o diagnozie i terapii psychologicznej, o tym, jak mądrze rozmawiać z dziećmi o pieniądzach, o modnym dzisiaj Biofeedbacku, a ostatnio na przykład o walorach terapeutycznych i edukacyjnych bajek” – mówi Anna Stasica. „Klub” zaprasza zatem wszystkich rodziców, nauczycieli, pedagogów, studentów kierunków pedagogicznych oraz przyszłe mamy. Spotkania są ogólnodostępne i nie trzeba dokonywać wcześniejszych zapisów. Po wykładzie można otrzymać zaświadczenie uczestnictwa w szkoleniu, w tym przypadku osoby chętne prosimy o zapisanie celem przygotowania dokumentu. Informacja o spotkaniu zamieszczana jest na stronie internetowej (w zakładce Żywiec) i profilu FB PBW w BielskuBiałej: www.pbw.bielsko.pl oraz profilu FB EdukoManii. Wszelkie dodatkowe informację można uzyskać pod numerami telefonów: 33 861 35 64 u Pani Kornelii Gąsiorek, 505 897 896 u Pani Anny Stasicy. Najbliższe spotkanie „Klubu Rodzica” w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej Filii w Żywcu (ul. Jagiellońska 15) już w styczniu.
13
POLECAMY DLA DZIECKA Beskidzka Mama testuje
Zawieszki na choinkę
Drewniane klocki pamiętam jeszcze ze swojego dzieciństwa. Nie były wtedy ani idealnie gładkie ani kolorowe, ale uwielbiałam je. Mogłam się nimi bawić godzinami. Dzisiaj nie wyobrażam sobie aby moja pociecha nie miała możliwości rozpoczęcia przygody z tą ponadczasową, rozwijającą wyobraźnię zabawką.
Choinka ozdobiona samodzielnie wykonanymi ozdobami ma swój wyjątkowy urok. Zachęcajcie maluchy, by włączyły się w ich przygotowywanie. Z niewielką pomocą z waszej strony, bez trudu wykonają choinkowego renifera czy aniołka.
Jak oceniam drewniane klocki Pilch z punktu widzenia rodzica? Staranne wykonanie, gładkie, zaokrąglone rogi – dziecko nie zrobi sobie krzywdy ź Wykonane z ekologicznych materiałów – nic się nie stanie dziecku jeśli weźmie je do buzi ź Nie należą do najtańszych, ale kupione raz, zostaną z Wami na długie lata ź Tubę z klocków można wykorzystać do wspólnych ćwiczeń, a propozycje ćwiczeń znajdziecie w dołączonej do klocków książeczce edukacyjnej ź Idealne do wspólnej zabawy i budowania więzi w rodzinie, ciekawe propozycje zabaw dla dzieci w różnym wieku ź
Jak ocenia je moje dziecko? - Podobają Ci się klocki? - Podobają. - A dlaczego? - Bo można zbudować pociąg. – I co jeszcze? – Zamek dla kucyków!
ANIOŁEK Po t r z e b n e p r z y b o r y i m a t e r i a ł y : b o m b k a styropianowa, klej magic, nożyczki, filc jasny różowy, żółty, czerwony, wata, spray złoty, gąbka cienka, sznurek materiałowy.
Przygotowanie: ze sznurka wyciąć 2 ręce i zawiązać na końcu, 2 nogi i końce zawiązać, z gąbki wyciąć skrzydła i posprejować na złoto, sznurek na ręce i nogi również posprejować tak aby prześwitywał kolor sznurka, z różowego filcu wyciąć okrąg na twarz, z żółtego wyciąć włosy, z czerwonego okrąg, watę poszarpać. Wykonanie: poprzyklejać poszczególne elementy do bombki.
Możliwości klocków ogranicza tylko… wyobraźnia dziecka. Moja córka (3,5) uwielbia kucyki co nie zmienia faktu, że od razu zainteresowała się zawartością tuby i zaadoptowała je na potrzeby… kucyków Podsumowując, jestem zdania, że obecnie dzieci bombardowane są ogromną ilością bodźców. Wchodząc do sklepu z zabawkami, dostajemy oczopląsu, a kakofonia dźwięków przyprawia o ból głowy. Wszyscy wiemy, że zazwyczaj kariera głośnych, plastikowych zabawek nie jest długa, nie wspominając już o ich wartości edukacyjnej. W natłoku kolorowych lalek i świecących robotów warto zastanowić się nad zakupem, który nie tylko urzeknie nasze dziecko, ale również zagwarantuje mu rozwój i duże doznania estetyczne, a także zostanie z pociechą na długie lata. Drewniana zabawka nie krzyknie do nas zniekształconym głosem, nie oślepi nienaturalnym światłem, nie wykona nieskoordynowanych ruchów… pozwoli natomiast Twojemu dziecku zrelaksować się, oswoić emocje, dać czas na zastanowienie… Czasami cisza mówi więcej niż 1000 słów… Te i inne zabawki zakupić można przez stronę: www.zabawkipilch.pl ARTYKUŁ
RENIFER Potrzebne przybory i materiały: kulka styropianowa, klej, nożyczki, filc jasny beż, ciemny brąz, czerwony, farba brązowa akrylowa w tubce, pędzelek.
Przygotowanie: z brązowego filcu wyciąć rogi i elementy na kopytka, z beżowego elementy na nogi i oczy, brzuszek, z czerwonego element na nos, bombkę styropianową pomalować na brązowo. Wykonanie: poprzyklejać poszczególne elementy do bombki.
SPONSOROWANY
Maria Posłuszna – doktorantka Uniwersytetu Śląskiego. Zawodu nauczyciel plastyki, malarka. Współtwórca festiwalu EKODZIEŁO. Mama 6 letniej Emilki. Autorka bloga: www.mariaposluszna.blogspot.com
14
POLECAMY DLA MAMY
Prawidłowa postawa w życiu każdej mamy Bóle kręgosłupa, najczęściej odcinka piersiowego lub lędźwiowego, są dość powszechną dolegliwością spotykaną u mam. Wykonywane czynności dnia codziennego predysponują do tego typu schorzeń. Zwłaszcza wykonywane w sposób nieergonomiczny, czyli przeciążający kręgosłup. Życie mamy to nie tylko zajmowanie się pociechami. Wszystkie zajęcia domowe, które wymagają od nas pochylenia (odkurzanie, mycie naczyń) starajmy się robić w maksymalnie wyprostowanej pozycji kręgosłupa, zginając kolana (robiąc przysiad). Nie przeciążamy kręgosłupa, a równocześnie wzmacniamy pośladki i uda. Myciem włosów najlepiej zająć się na stojąco pod prysznicem, jeśli jednak myjemy je nad wanną, to kucamy lub klęczymy, nigdy się nie nachylamy! Pamiętajcie, Wasz kręgosłup kocha ergonomiczne rozwiązania! Podziękuje Wam brakiem bólu, jeśli tylko wprowadzicie je we własną codzienność. Autorki: mgr fizjoterapii Joanna Mojżesz i mgr fizjoterapii Anna Schab – trenerki BuggyGym – fitness dla mam, ćwiczenia z wózkiem (www.buggygym.pl). Zdjęcia: Damian Rafacz Fotografia Cały artykuł do przeczytania na www.beskidzkamama.pl
Nieergonomiczne wykonywanie czynności to wielkie przeciążenie dla naszego kręgosłupa!
Ergonomiczne wykonywanie czynności dnia codziennego to wielka ulga dla naszego kręgosłupa.
R E K L A M A
R E K L A M A
Mamo! Wyślij paczkę na święta! TANIEJ!
Mamo! Podnieś kwalifikacje!
www.taniapaczka.eu ul. Cieszyńska 128, 43-300 Bielsko-Biała Tel: +48 734 482 921 biuro@taniapaczka.eu
10% Z N I Ż K I
Na hasło BESKIDZKA MAMA na wysłanie paczki (do 30 kg.) kurierem na terenie Polski
Nasza oferta skierowana jest przede wszystkim do Klientów indywidualnych, jak i firm które w szybki, a przede wszystkim bezpieczny sposób chcą dostarczyć przesyłkę z dowolnego miejsca w Polsce w inne wybrane przez Klienta miejsce. Zamówienia przyjmujemy 24/7 na naszej stronie internetowej. Ubezpieczenie każdej paczki w cenie przesyłki. Odbiór i dostawa w każde miejsce w Europie.
Droga Mamo, podnieś swoje kwalifikacje, zdobądź nowy zawód i umiejętności. Specjalnie dla Ciebie zajęcia odbywają się w weekendy.
Już od nowego roku 2016 rusza II edycja kursu kadrowopłacowego. Zajęcia odbywać się będą w piątki popołudniami oraz soboty.
Program obejmuje: ź kadry ź płace ź program Płatnik (zajęcia na komputerach)
Zapraszamy na stronę www.szkolenia.bielsko.pl (zakładka kurs kadrowo-płacowy)
Tel: 504 722 055
15
GALERIA BESKIDZKICH DZIECI
Jeśli chcesz, aby zdjęcie Twojego dziecka znalazło się w tej galerii, prześlij je na adres redakcja@beskidzkamama.pl. W treści e-maila podaj imię, wiek, miejscowość oraz co lubi Twoje dziecko. O publikacji decyduje kolejność zgłoszeń.
Alicja, lat 2,5 z Czechowic-Dziedzic. Uwielbiam rozrabiać i poznawać świat.
Maksio 4 lata i Krystian 1 roczek, Bielsko-Biała. Maksio uwielbia budować z klocków, grać na tablecie i wycieczki górskie, a Krystian uwielbia to co jego starszy brat.
Natalia, 16 miesięcy z Bielska-Białej, lubi tańczyć i bawić się na placu zabaw w piaskownicy.
Nikodem - 3,5 latek z Bielska-Białej, lubi grać w piłkę i bawić się z dziećmi w przedszkolu.
Zosia, 4 lata, Wilkowice. Jej ulubionym zajęciem jest słuchanie książek i lalkowanie.
Marta lat 3 i Karolina lat 8 z BielskaBiałej to siostry na medal. Bardzo lubią się ze sobą bawić i obydwie uwielbiają tańczyć.
Mikołaj z Łodygowic ma 15 miesięcy i jest największym fanem Myszki Miki. Zawsze roześmiany, uwielbia bawić się na dworze.
Namirek, 18 miesięcy z BielskaBiałej. Uwielbia szaleństwo na świeżym powietrzu, zabawę pociągami i samochodami.
Emilka, 2,5 roku z Międzyrzecza. Uwielbia układać puzzle i klocki.
Filip, 3 latka, Żywiec. Najbardziej lubi zabawy na świeżym powietrzu.
Antosia (3 lata) i Aleksandra (5 lat) z Kóz. Antosia lubi bajeczki, zwierzaki i robaczki, a Aleksandra książki, jeździć na rowerze i pływać.
Patryk, lat 3 z Jaworza, uwielbia zabawy traktorami.
Marcin, lat 6 z Bielska-Białej, uwielbia spacery i zabawy na świeżym powietrzu.
Emilka lat 3 i Pawełek 1 rok i 3 m. z Czechowic-Dziedzic. Uwielbiają tańczyć w rytm wesołych piosenek oraz spacerować z rodzicami.
Młodsza Izabela 14 miesięcy lubi "sprzątać" po swojemu, starsza Oliwia 5,5 lat uwielbia tańczyć i śpiewać - kochające się siostry z Bielska-Białej.
DLA DZIECI
Znajdź 5 szczegółów, którymi różnią się poniższe obrazki. Następnie pokoloruj je flamastrami. pokoloruj mnie! :)
16