2 minute read

Dla duszy i ciała

Next Article
Prawo

Prawo

Pobyt w hotelu już dawno przestał być tylko przystankiem na trasie. Obecnie goście szukają nowych, wyjątkowych doświadczeń, miejsc, które dostarczą im przyjemnych wspomnień, do których chętnie wrócą. Ważnym elementem DNA hotelu jest strefa sport & fun. Oto wskazówki architekt Magdaleny Federowicz-Boule, o których warto pamiętać podczas projektowania.

Strefa spa to ważna część hotelu, która powinna być spójna z charakterem całego obiektu oraz wyróżniać się na tle konkurencji. Przed zaprojektowaniem tej części budynku, trzeba przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką unikatową wartość możemy zaoferować odwiedzającym. Piękny widok, niespotykane zabiegi, innowacyjny design? Nie bójmy się nieszablonowych rozwiązań i zaskoczmy czymś gości.

5 najważniejszych zasad

Myśląc nad projektem części sportowo-relaksacyjnej należy wziąć pod uwagę pięć podstawowych zasad, które ułatwią tworzenie koncepcji: 1. Doświadczenie i emocje gościa. 2. Rentowność inwestycji. 3. Unikalność pod kątem funkcji i designu. 4. Zróżnicowane aktywności dla dorosłych i dzieci. 5. Dbałość o strefy towarzyszące.

Projektuj wspomnienia

Komfort i zachowanie najwyższych standardów nie wystarczą, by uzyskać efekt WOW! To emocje decydują o tym, czy gość wyjedzie z naszego hotelu zadowolony i pełen pozytywnych doświadczeń. Oczywiście, strefa relaksu i sportu musi być rentowna oraz dostosowana do zapotrzebowania. Należy bardzo starannie rozplanować przestrzeń. Nie zawsze powierzchnia idzie w parze z funkcjonalnością, czasem kameralne strefy relaksu o przemyślanym designie są o wiele bardziej efektowne od tych ogromnych, pozbawionych charakteru. Pamiętajmy o tym że nie tylko strefy sportowe są ważne, równie istotne są strefy towarzyszące. Wyposażamy je w wygodne meble, podgrzewane leżaki oraz zadbajmy o dodatkowe aktywności dla gości. Biblioteczki z książkami czy prasą, niewielki bar, w którym możemy zamówić napoje, przyjemna muzyka w tle... Pozwala to stworzyć unikatowy klimat. Nie zawsze powierzchnia idzie w parze z funkcjonalnością, czasem kameralne strefy relaksu o przemyślanym designie są o wiele bardziej efektowne od tych ogromnych, pozbawionych charakteru.

Przede wszystkim funkcja

Wielu inwestorów zastanawia się nad funkcją i charakterem swojego hotelu, co często stanowi wyzwanie. Hotel miejski, resortowy, biznesowy, a może rodzinny? Czy trzeba ograniczać się do jednego profilu działalności? Moim zdaniem, nie jest to wskazane. Nawet hotel biznesowy w weekendy może stać się hotelem rodzinnym lub turystycznym i o tym należy pamiętać, myśląc o podróży gości. Niezależnie więc od przeważającej funkcji obiektu, zadbajmy o to, by pojawiła się w nim strefa sportu i spa oraz strefa zabaw dla dzieci. Wielkość poszczególnych stref dostosujmy do lokalizacji i oczekiwań klientów.

Z myślą o najmłodszych

Przy aranżacji tzw. kids zone, nie ograniczajmy się jednak tylko do stolika, gdzie dzieci będą mogły rysować. Najmłodszym goście szybko się nudzą, potrzebują więc zróżnicowanych bodźców i aktywności. Dużą popularnością cieszą się ostatnio tablice manipulacyjne. Daje ona wiele możliwości, możemy ją zaprojektować sami, tak, aby wpisywała się wdesign całego obiektu i wyposażyć, na przykład w elementy związane z lokalną historią czy topografią. Najważniejsze, by tablica była odpowiednio zabezpieczona. Kolejnym bardzo lubianym przez dzieci rozwiązaniem jest ścianka wspinaczkowa. Tu również możemy się pokusić o spersonalizowaną wersję, jednak na pierwszym miejscu, podobnie jak w przypadku tablicy, należy stawiać na bezpieczeństwo.

O AUTORZE

Doświadczenie zawodowe zdobywała w Pracowni Architektury „Sotyk & Sotyk” czy przy współpracy z architektami francuskimi. Współzałożycielka F.B.T. Pracownia Architektury iUrbanistyki. Architekt prowadząca, a później dyrektor biura IOSIS Polska (dawniej OTH). Współzałożycielka biura Tremend. Uprawnienia budowlane do projektowania bez ograniczeń wspecjalności architektonicznej nr MA-1622, przynależność do MOIA nr MA – 1198, od września 2017 członek Zarządu OW SARP. Absolwentka studiów na Wydziale Architektury na Politechnice Warszawskiej, „School of Architecture” Uniwersytet wDetroit, Michigan, USA.

This article is from: