3 minute read

optymizmem

STR

Z nadzieją i umiarkowanym optymizmem

Lato 2020 pozwoliło na ostrożny optymizm. Restrykcje wprowadzone w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, zostały w dużej mierze zniesione, a goście zawitali ponownie do hoteli. Niestety jesień przyniosła wzrost zakażeń oraz nową odmianę wirusa, co zmusiło rządy do ponownego wprowadzenia ograniczeń i walki z pandemią.

JAKUB KLIMCZAK BUSINESS DEVELOPMENT MANAGER STR

Naukowcy od początku pandemii pracowali nad stworzeniem szczepionki na koronawirusa. Pozytywne testy kliniczne przeszło kilka szczepionek. Pod koniec roku rozpoczął się proces szczepień, który trwa do dziś.

Z nadzieja czekaliśmy na Nowy Rok i koniec pandemii. Początek roku 2021 nie przyniósł znaczących zmian. Europa i Polska zmagały się z wariantem B.1.1.7 (Kent). Stopniowe znoszenie ograniczeń nastąpiło dopiero na wiosnę. W hotelach od razu można było zauważyć wzrost poziomu obłożenia (wykres 1).

Złagodzenie ograniczeń nastąpiło w maju bieżącego roku. Zmiany weszły w życie 8 maja, niestety dopiero po długim weekendzie. Dopiero teraz hotele mogły zacząć funkcjonować i przyjmować większą liczbę gości. Przepisy ograniczały jednak do 50 proc. maksymalny poziom obłożenia hoteli.

W maju średni poziom obłożenia w żadnym z największych miast w Polsce nie przekroczył 30 proc. Najlepszy rezultat zanotowało Trójmiasto 25.8 proc., a najniższy Kraków 12.7 proc.

Początek czerwca i długi weekend przyniósł skok obłożenia we wszystkich największych miastach. Poznań był gospodarzem dwóch międzynarodowych imprez kajakarskich w pierwszym i ostatnim tygodniu czerwca, których wpływ na rynek hotelowy w mieście bardzo wyraźnie widać na zamieszczonym wykresie (wykres 2).

Najwyższy poziom obłożenia w czerwcu zanotowały ponownie hotele trójmiejskie. Zależny od ruchu międzynarodowego oraz biznesu Kraków zanotował najniższe obłożenie spośród prezentowanych rynków (wykres 3).

Dane z hoteli w Polsce zaczynają pokazywać schemat znany z poprzedniego sezonu. Zniesienie obostrzeń i otwarcie hoteli ponownie nastąpiło na wiosnę i lato. Tradycyjnie jest to okres urlopów i wyjazdów wypoczynkowych. Popularnością cieszą się miejscowości wypoczynkowe, w górach i nad morzem, a nie duże aglomeracje miejskie.

W najbliższych tygodniach i miesiącach powinniśmy spodziewać się kontynuacji tego schematu. Przykład i dane z Wielkiej Brytanii pokazują prawdopodobny trend. Na wykresie 4 prezentowany jest poziom obłożenia „on the books” na 90 dni naprzód dla Londynu i regionów turystycznych. Okno dokonywania rezerwacji jest krótkie i wynosi siedem-14 dni. Duża popularnością cieszą się regiony o walorach rekreacyjnych, w których hotele raportują poziom obłożenia przekraczający 90 proc. W tym samym czasie, poziom obłożenia w Londynie jest wyraźnie niższy (30 proc.), a wyższe obłożenie przypada na piątki i soboty.

Ruch biznesowy i międzynarodowy dopiero zaczynają się odbudowywać. Wiele firm jeszcze nie ściągnęło swoich pracowników z powrotem do biur. Skomplikowany system regulacji i ograniczeń zniechęca do podroży międzynarodowych.

W dalszym ciągu z uwagą obserwujemy Chiny, które pokazują, jak kształtuje się popyt w czasach koronawirusa. To na tym rynku obserwowaliśmy w zeszłym roku

REKLAMA

Wykres 1

Wykres 2

Wykres 3

Wykres 4

Wykres 5

popyt na wyjazdy wypoczynkowe, weekendowe. Ten sam schemat był później widoczny w innych regionach świata. W tym roku widzimy, rosnący poziom obłożenia w największych ośrodkach biznesowych. W niektórych przypadkach wrócił już do poziomu z roku 2019 (wykres 5).

Z nadzieją i umiarkowanym optymizmem zaczynamy spoglądać na kolejne miesiące. Pandemia trwa, istnieje zagrożenie wystąpienia nowej odmiany wirusa. Szczepienia oraz lepsze metody leczenia mogą nas jednak uchronić przed koniecznością wprowadzania kolejnych ograniczeń irestrykcji. Zapanowanie nad rozprzestrzenianiem się wirusa pozwoli na stopniowy powrót do normalności. Nowej normalności. Dla branży hotelowej będzie to oznaczało powrót klientów biznesowych, konferencji i spotkań.

O AUTORZE

Od roku 2014 należy do zespołu STR z siedzibą w Londynie, odpowiada tam za rozwój w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Posiada 10 lat doświadczenia w branży hotelarskiej. Praktykę w zakresie zarządzania przychodami zdobywał w londyńskich hotelach, miedzy innymi sieci Hilton i Intercontinental Hotel Group. Regularnie uczestniczy w spotkaniach z klientami i konferencjach branżowych w regionie.

This article is from: