Magazyn Cichlid@e.pl 6

Page 1

cichlid@e.pl MAGAZYN

APERIODYK, NR 6 [1/2017]

Pelvicachromis drachenfelsi I DA E L H

.PL

Apistogramma sp. „Miua” ...i inne

CIC

Malawi na zielono

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Spis treści Apistogramma sp. „Miua” - Urodzinowe spełnienie akwarystycznych  marzeń 4 Malawi

bez

sinic

i

okrzemek,

czyli

Malawi

na

„zielono”

Guianacara geayi, czyli pielęgnica idealna Pelvicachromis drachenfelsi (Lamboj, Bartel &

13 18

dell’Ampio,

2014 ) –

barwniak krewetkowej rzeki

26

Pielęgniczkowe abecadło - „B” jak barlowi

38

Okładka: Pelvicachromis drachenfelsi, Piotr Koba Redakcja: Cichlidae.pl Team Redaktor naczelny: Piotr „piotrk” Koba Korekta: Justyna Kmiecik Autorzy: Łukasz Brzeziński, Samanta Chudzik, Michał Gubański, Patryk Jaworski, Piotr Koba Cichlid@e.pl Magazyn 2017 © Cichlidae.pl Team. Wszystkie prawa zastrzeżone.

HL

I DA E .PL

CIC

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści artykułów. Przedstawiają one poglądy autorów. Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. Używanie materiałów w jakiejkolwiek formie i w jakimkolwiek języku bez wcześniejszej pisemnej zgody Redakcji jest zabronione.

UM

ĘG

NIC

FOR

MI

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Wstęp Drodzy Fani Pielęgnic, W tym roku trochę dzieje się w akwarystyce – i tylko się cieszyć. Choć trzeba przyznać, że fora akwarystyczne w pewnym sensie straciły na pojawieniu się serwisów społecznościowych, to wciąż uważam, że mają swoje mocne strony, dające im znaczną przewagę nad grupami. Tak czy siak, istnieją na Facebooku grupy dyskusyjne, które nie mają swoich odpowiedników w postaci forów akwarystycznych. Jedną z takich grup jest West African Cichlids (w skrócie WAC) i na spotkaniu tej międzynarodowej grupy C.pl Team gościł w marcu br. w miejscowości Dülmen w Niemczech. Fantastyczne spotkanie pomimo (w teorii) ograniczonej tematyki (czyli ryb z Afryki Zachodniej i Centralnej) było bardzo odświeżającym doświadczeniem i z pewnością w przyszłym roku zawita tam większa ekipa z Polski. W tym miejscu nie mogę też nie wspomnieć o dziesiątym Spotkaniu Tanganickim, które po roku przerwy odbyło się z jeszcze większym rozmachem i stanowiło prawdziwą ucztę, nie tylko dla miłośników jeziora Tanganika. Szczególnym wydarzeniem na krajową skalę było wydanie przez naszego redakcyjnego

kolegę,

Krzysztofa

Haję

(Sendog)

książki

pt.

Pielęgnice

Jeziora

Wikto-

rii. Jest to pierwsza tego typu publikacja w Polsce i jedna z nielicznych na świecie. Zbiera praktycznie wszystkie znane gatunki z basenu Jeziora Wiktorii, dodatkowo opisując problemy tego ogromnego zbiornika wodnego oraz ludzi, którzy wokół niego mieszkają. Krzysiek był nad jeziorem już dwukrotnie, więc zdjęcia biotopów również są jego autorstwa. Polecać chyba nie muszę, zwłaszcza, że pierwszy nakład już został wyczerpany! Wracając do Magazynu Cichlid@e.pl, w tym numerze znajdziecie: opis doświadczeń z hodowlą Apistogramma sp. „Miua” (napisała go Samanta Chudzik, forumowa „Vanilka”), artykuł o tym, jak stworzyć „zielone” akwarium z biotopem jeziora Malawi (autor: Guban). Następnie znajdziecie artykuł o pielęgnicy idealnej – Guianacara geayi, autorstwa Patryka Jaworskiego („Papja”),a po nim parę słów o najpiękniejszych barwniakach, czyli w skrócie „Wouri” Na koniec Ruki (Łukasz Brzeziński) opowiada o możliwym fakultatywnym inkubowaniu larw przez samice Apistogramma barlowi, Jak zwykle, życzę miłej lektury! piotrK

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

3


Ameryka Południowa

Apistogramma sp . „Miua” -

Urodzinowe spełnienie akwarystycznych marzeń Samanta „Vanilka” Chudzik

Pewnego dnia pewna akwarystka miała urodziny i z okazji tego święta dostała akwarium ;) Kosteczka 50x50x30h cm, a w niej, jako główni mieszkańcy, wyczekana i wymarzona parka dzikich Apistogramma sp. „Miua”, wraz z towarzystwem

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

4

HL

.PL

CIC

w postaci stadka Tucanoichthys tucano, również pochodzących z dzikiego odłowu.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Środowisko Apistogramma sp. „Miua” , jak sama nazwa wskazuje, zamieszkuje rzekę Miua, która jest z kolei dopływem Rio Negro, płynącej przez stan Amazonas w północno-zachodniej Brazylii. Rzeka ta położona jest na nizinnym obszarze tropikalnych lasów deszczowych. Przez cały rok panują tam tropikalne upały, przez większą część roku przekraczające 30°C. Deszcze tropikalne padają tam praktycznie codziennie. Apistogramma sp. „Miua” żyją w miękkich ciepłych wodach o pH ok 5-5,5. Kwaśny odczyn wynika z dużej zawartości kwasów humusowych i garbników, powstałych podczas rozkładu licznie spadających do rzeki i gnijących liści oraz gałęzi. Brzegi rzeki są gęsto pokryte roślinnością od małych krzewów do

jest żółtawa, na płetwie ogonowej widnieją

wysokich drzew liściastych. A.sp. ”Miua”

ciemnobordowe cętki układające się w pio-

to ryby broniące swojego terytorium. Akwa-

nowe pasy, natomiast górny brzeg płetwy

rium przeznaczone dla parki tych pielęgni-

grzbietowej zabarwiony jest na czerwono.

czek powinno mieć minimum 35 cm szero-

Oczy oraz kropki na pokrywach skrzelowych

kości oraz najlepiej około 80 cm długości.

połyskują na niebiesko. Charakterystyczne

Wygląd

dla samców są wydłużone promienie płetw

Są to średniej wielkości pielęgniczki. Samce

brzusznych, osiągające długość nawet 3 cm.

dorastają do 8 cm długości, ich ciało jest kre-

Samiczki dorastają do ok. 5 cm długości

mowo-beżowego koloru, dolna część ciała

i są mniej efektownie ubarwione od sam-

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

5


Ameryka Południowa Samiec Apistogramma sp. „Miua”

ców, kolor ich ciała jest jednak bardziej

Oczywiście na dnie znalazł się piasek,

żółty. Podczas opieki nad młodymi przyj-

dużo korzeni oraz dwa kokosy, a zbior-

mują mocno cytrynowo-żółta barwę z cha-

nik został zalany miękką, kwaśną wodą

rakterystyczną czarną kropką. Pielęgniczki

o

te posiadają trzy podłużne paski stresowe, co jest ich kolejną cechą charakterystyczną. Akwarium Akwarium o wymiarach 50x50x30h cm zostało wyposażone w filtr HMF z cyr-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

6

HL

.PL

CIC

kulatorem, grzałkę i naświetlacz LED.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL

pięknym

bursztynowym

kolorze.

Z korzeni zostały utworzone różne kryjówki, szczególnie z tyłu akwarium, dosyć przyjemną kryjówkę tworzyły również dwie umiejscowione w przeciwległych rogach akwarium połówki kokosów. Dno zostało „zagracone” suchymi liśćmi


Ameryka Południowa czerwonego buku i migdałecznika (ke-

„rywala” w postaci swojego własnego odbi-

tapang) oraz namoczonym miałkim tor-

cia w lustrze. Pokazywał wtedy przepiękne

fem,

dodawa-

rozpostarte płetwy, podpływał do samego

ły pojedyncze gałązki mchu jawajskiego.

lusterka i straszył swoje odbicie z otwartą

gdzieniegdzie

kontrastu

Moje doświadczenia W moim akwarium pierwszy zamieszkał dorosły dorodny samczyk długości ok. 8 cm

paszczą, wykonując przy tym całym ciałem serię odstraszających, wężowatych ruchów. Wyglądał naprawdę imponująco! Po kilku dniach dołączyła do niego samicz-

oraz grupka T. tucano. Samczyk wydawał się

ka. Zaraz po aklimatyzacji skryła się za ko-

bardzo spokojny, nie gonił kąsaczy, nie wy-

rzeniami i przez prawie dwa dni nie było

konywał żadnych nerwowych ruchów. Wy-

widać nic poza jej cieniem przemykają-

starczyło jednak dać mu lusterko, żeby zmo-

cym gdzieś z tyłu akwarium, w najciem-

tywować go do prężenia się i odstraszania

niejszym zakorzenionym kącie. Po dwóch Akwarium Autorki

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

7


Ameryka Południowa dniach samiczka stała się śmielsza, chętnie

miczka wypłynęła bokiem wąską szczeliną

pobierała pokarm, a po tygodniu już na-

tuż przy samym szczycie wejścia do koko-

wet nie zwracała na nic uwagi i nie ucie-

sa. Wyglądała normalnie, nie była zmęczo-

kała, gdy ktoś podchodził do szyby.

na, miała jedynie lekko nadgryzioną płetwę

Przez pierwsze dwa tygodnie, parka w za-

Po kilku dniach względnego spokoju,

nia. Pierwsza odważyła się zapoczątkować

po powrocie z pracy zerknęłam na akwa-

relację samica, która zaczęła okupować ko-

rium, i w oczy przede wszystkim rzuci-

kos po prawej stronie akwarium, i nie tyl-

ły mi się T. tucano, które były zbite w cias-

ko częściej w nim przebywać, ale również

ną chmurkę w tylnym rogu akwarium

wabić w jego pobliże samca. Samiec jednak

pod powierzchnią wody. Z bijącym ser-

nie wykazywał większego zainteresowania.

cem uklękłam przed akwarium i zobaczy-

Samiczka nie dała za wygraną i częściej prze-

łam żółtą, dumnie wyprężoną samiczkę

bywała w jego pobliżu, zrobiła się bardziej

prowadzącą grupkę około 80 maleńkich

żółta, aż w końcu zaczęła się mocno, nachal-

przecinków o długości około 1,5-2 mm.

nie prężyć i wyginać przed samcem, rzucać

Samiczka była cytrynowo-żółta, i na jej boku

ogonem i wpływać do okopanego już trochę

widniała piękna, wielka, czarna kropka. Choć

kokosa, co obudziło w samcu zew natury

samica była mocno zestresowana, jednocześ-

– zaczął się prężyć do samiczki oraz pra-

nie widać było w niej pewność siebie i nie-

wie kłaść się przed nią bokiem na piasku.

ustępliwość, kiedy wystrzeliwała do T. tuca-

Pewnego poranka, przed pracą, zauważy-

no z prędkością światła, gdy tylko zbliżyły się

łam, że samiec jest bardzo mocno poturbo-

zbyt blisko niej oraz maluszków. Nie była jed-

wany, blady i kompletnie bez sił, w pew-

nak na tyle agresywna, by zrobić im krzyw-

nym momencie nawet przeszło mi przez

dę, tylko je odganiała i zaraz wracała do ma-

myśl, czy przypadkiem samiczka go nie za-

luchów. W tym czasie samiec pływał poza

męczy! Kokos był za to szczelnie okopany,

bezpiecznym kręgiem wyznaczonym przez

a samiczki nie było widać. Wieczorem sa-

samicę i obserwował wszystko z daleka.

HL

I DA E .PL

CIC

sadzie nie wykazywała sobą zainteresowa-

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

8

grzbietową. „Twarda sztuka”, pomyślałam.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Samica Apistogramma sp. „Miua” okopana w kokosie

Samica poprzez ubarwienie i ruchy płetw kieruje młodymi

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

9


Ameryka Południowa

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

10

HL

.PL

CIC

Samce też potrafia zajmować się młodymi

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Pierwszy spacer trwający od momentu roz-

wioną barw, przestraszoną. Ze „stanem

poczęcia obserwacji trwał ok 5 h, podczas

przedzawałowym” zaczęłam szukać mło-

których dwa razy podałam maluchom de-

dych, a młodziki, jakby nigdy nic, pływa-

kapsułowane jaja artemii, po czym mama

ły sobie beztrosko pod opieką taty! Tatuś

zagoniła wszystkie maluchy do kokosa, dba-

radził sobie z opieką nad młodymi gorzej

jąc, by żaden nie został na zewnątrz, a w ra-

od samiczki, choć bardzo się starał. Nie-

zie potrzeby zanosiła je do kokosa w pysku.

stety, głównie odganiał samiczkę zamiast

Przez pierwszy tydzień maluchy były kar-

T. tucano i, choć nigdy nie zaobserwowa-

mione świeżo wyklutymi naupliusami arte-

łam ataków tych kąsaczy na narybek, jego

mii bądź dekapsułowaną artemią, po czym

liczebność ulegała stopniowej redukcji...

przestawiłam je na żywe „banana worms”

Po dokładnie 10 dniach opieki samca nad na-

(Panagrellus

nepenthicola),

które

bardzo

rybkiem, samiczka w końcu odzyskała swo-

im smakowały – były zawsze świeże i znako-

ją chmurkę młodych w ilości około 30 sztuk.

micie wypełniały im brzuchy. Ponadto akwa-

Jej opieka wydawała się znacznie bardziej

rium nie grzeszyło czystością i zauważyłam,

precyzyjna i dokładna. Można było zaobser-

że zarówno warstwa detrytusu, jak i glo-

wować szereg ciekawych zachowań. Kiedy

ny na korzeniach również im smakowały.

maluchy znalazły się w zagrożeniu, samica

Zaobserwowałam, że gdy banana worms

raptownie rozkładała płetwy brzuszne os-

pływające w toni opadły, matka połyka-

tro kierując je w dół i dając maluchom znak,

ła znalezione skupisko banana wormsów,

że mają natychmiast przylgnąć do podłoża,

podpływała kilka centymetrów w górę,

co też bezwzględnie robiły, jednocześnie

po czym przesiewała przez skrzela nicie-

przestając się ruszać. Matka w tym czasie

nie i małe znów mogły na nie polować.

na przykład odpływała kawałek dalej w celu

Pewnego dnia, niewiele ponad tydzień od wyprowadzenia maluchów, zobaczy-

odstraszenia samca lub T. tucano. Po powrocie maluchy zaczynały pływać „normalnie”.

łam samiczkę skuloną nad jednym z naj-

Widać również było, jak przez pochylenie

większych

ciała w bok, dawała im instrukcje, w która

konarów,

całkowicie

pozba-

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

11


Ameryka Południowa stronę mają płynąć, i nagle cała chmurka ruszała we wskazanym przez matkę kierunku. Niesamowite było to, jak bardzo to wszystko było z sobą zsynchronizowane oraz że maluchy, nawet jeśli z pozoru w danym momencie nie zwracały uwagi na matkę, to jednak momentalnie odczytywały jej znaki i dostosowywały się do „poleceń”. Można by rzec, że rozumieli się bez słów. Małe „Miua” rosną dosyć wolno. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Być może za rzadko je karmiłam (przed i po pracy), a być może taki ich urok. Po około 4 miesiącach zostało 11 sztuk,

część z nich dopiero wtedy osiągnęła 1 cm dłu-

gości, ale już wtedy ich ciała przyjęły bardziej „dorosły” kształt oraz kolorystykę i zamiast maleńkich cętek pojawiały się charakterystyczne pasy na boku ciała. W tym czasie parka podeszła drugi raz do tarła, jednak okazało się ono przede wszystkim zdecydowanie mniej liczne, ponadto dużo maluchów z drugiego tarła zostało zjedzonych podczas przepychanek mamy i taty nad opieka nad młodymi, aż któregoś dnia po powrocie z pracy zastałam martwego samca w rogu akwarium... Samiczka jeszcze przez pewien czas opiekowała się młodymi z drugiego miotu, jednocześnie przeganiając młodziki z pierwszego miotu, jednak po niedługim czasie straciła zainteresowanie nad drugim miotem, i prawdopodobnie mniejsze osobniki stały się pokarmem dla T. tucano. Raz na jakiś czas ubywało zarówno młodych z drugiego, jak i pierwszego miotu, i do tej pory nie wiem, czy powodem było zachowanie samiczki,

czy

z

jakichś

powodów

same

padały.

Parametry

utrzymywałam

na

sta-

łym poziomie (przewodność ok. 70 ppm, pH 5-5,5, NO3 było niewykrywalne). Niestety, w marcu padła mi samiczka. Znalazłam ją za korzeniem, bez żadnych oznak choroby czy walki. Został mi wtedy tylko jeden maluch, który rósł sobie powoli z T. tucano i 10 miesięcy po urodzeniu mierzył ok 4 cm – wydawał mi się, ze względu na kolor oraz kształt ciała, samiczką. Niestety, kilka dni po przeprowadzce do nowego mieszkania, nie mogłam już wypatrzyć jej w akwarium i obawiam się, że na tym, przynajmniej chwilowo, zakończyła się moja przygoda z tym gatunkiem. Mimo to uważam, że to przepiękne pielęgniczki i myślę, że z czasem

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

12

HL

.PL

CIC

powrócę do ich hodowli.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Akwarystyka Ogólna

Malawi bez sinic i okrzemek, czyli

Malawi

na

„zielono”

Michał „Guban” Gubański

W

moim

artykule

chciałbym

przedstawić

czytelnikom nieco inną metodę prowadzenia akwarium słodkowodnego, wykorzystującą cechy biotopu Malawi.

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

13


Akwarystyka Ogólna Chciałbym przedstawić jak bezpiecznie

dek Chemiclean, stosowany w morskich

i kosztem niepożądanych sinic oraz do-

akwariach. Na początku pomogło, ale póź-

puszczalnych w Malawi okrzemek wy-

niej sinice powróciły. Doczytałem również,

hodować ładne zielone glony, stanowią-

że Chemiclean zabija bakterie, i to wszystkie

ce doskonałą ozdobę dla tego biotopu.

bakterie nitryfikacyjne, co może spowodo-

Dla niektórych pyszczaków są one podstawę diety, toteż ich obecność w zbiorniku może być pożyteczna. Swój artykuł opieram na własnych obserwacjach. Przy zakładaniu

zbiornika Malawi oglą-

dałem i podziwiałem liczne zdjęcia pokazujące, że w tym biotopie zielone glony mogą nadać akwarium wiele uroku. Są również pożywne, bo jak wiadomo „pyśki” mają je w swoim menu – ale o tym później. Najpierw chciałbym podjąć temat sinic, z którymi borykałem się bardzo długo. W końcu udało mi się je zwalczyć, głównie dzięki pomocy użytkownika deccorativo, który uświadomił mi, że najpierw trzeba zwalczyć przyczynę, a nie skutek. Na samym początku spróbowałem przyciemnienia światła w akwarium. O ile w moim zbiorniku o pojemności 102 litrów to pomagało,

wać „zawahanie” biologii, o czym świadczyły wpisy o nagłych skokach NO2. Okazało się, że chodziło o stosunek PO4 do NO3. Całość pokazuje tabelka na stronie obok. Z lewej strony tabeli mamy poziom fosforanów w akwarium, a u góry znajduje się poziom azotanów. Trzeba zrobić pomiar PO4 oraz NO3 oraz obrać punkt styku w tabeli, który wskaże nam, czy zagrożeni jesteśmy sinicami czy też nie. Jak to zrobić? Na przykład: PO4 - 1 a NO3 - 20 daje nam na punkcie styku 31, czyli tabela w miejscu zielonym, co daje nam strefę wolną od sinic. Wcześniej poziom fosforanów w moim akwarium wychodził poza skalę, a teraz wynosi 0,02-0,05 mg/l. Tym samym polecam zbicie poziomu PO4, gdyż z każdą podmianką ujmujemy azotanów, lecz przy wysokim poziomie PO4, zarówno w kranie jak i w akwarium styk w tabeli od razu się zmienia i może to prowadzić do kło-

lem powracał. Od razu wytoczyłem ciężką

potów. Chyba że zaczniemy podmieniać

artylerię, czyli to, co stosować się powinno

wodę co 3 tygodnie, co poskutkuje stabil-

na końcu: antybiotyki, a ściślej mówiąc śro-

nym akwarium. Tylko jak się za to zabrać?

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

14

HL

.PL

CIC

to później w 300-litrowym zbiorniku prob-

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Akwarystyka Ogólna

Legenda: Niebieskie pole – sinice Żółte – wolne od glonów Zielone – zielone glony Ja zacząłem od zbijania poziomu PO4

na wymianę wody w akwarium co 3 tygo-

przy użyciu środka Microbe Lift Phosphate

dnie, dzięki czemu staje się ono bardzo sta-

Remover („atrament”), który zadział bły-

bilne biologicznie. NGBC zaczyna działać po

skawicznie. Dawka 35 ml „atramentu” dała

około 2 tygodniach. W moim akwarium po

efekt w postaci spadku poziomu fosforanów

trzech tygodniach bez podmian NO3 wynosi

spoza skali do 0,02-0,05 mg/l. Niemniej jed-

10 mg/l. Nie mam więcej pytań – Moim zda-

nak, polecam robić to troszkę wolniej (dawka

niem to cudowny środek stosowany w akwa-

0,2-0,9 na dobę PO4 ), bo nieco się pospieszy-

riach morskich. „Atramentu” użyłem dlate-

łem i podałem większą dawkę, co spowodo-

go, że NGBC nie poradziłby sobie z fosfo-

wało wytrącenie sporej ilości osadu w akwa-

ranami poza skalą. Obniżony poziom PO4

rium. Później umieściłem w filtrze kubełko-

mógł zostać ustabilizowany przez NGBC.

wym NGBC – Nitra-Guard Bio-Cubes, który

W taki sposób przeszedłem na comiesięcz-

utrzymuje fosforany oraz azotany w akwa-

ne podmiany wody w akwarium. Sinice po-

rium na niskim poziomie i pozwala przejść

konane, PO4 wynosi 0,02 - 0,05 mg/l, nato-

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

15


Akwarystyka Ogólna Takie glony są ozdobą kazego skalnego akwarium

miast NO3 10 mg/l (stałe). Nagle, w krótkim czasie w akwarium wyskoczył zielony glon!

nie umieszcza w opisie na opakowaniu! A stosowałem go tylko raz (dawka 35 ml), potem do poprawki zbicia poziomu PO4, a

prowadzając testy zaskoczył mnie wynik

mimo to SiO2 bez podmian wynosi 0,1-0,2

krzemionki (SiO2) 0,1-0,2 mg/l. Skąd taki

mg/l. Początkowo myślałem, że to przez uży-

wynik, skoro nie posiadałem wkładów

cie NGBC, ale ludzie stosujący ten produkt

na krzemiany? Chciałem je kupić w ciem-

mają wysoki poziom krzemionki w wodzie

no bez testów na SiO2 (przecież ogól-

akwariowej, podczas gdy ja osiągnąłem po-

nie wiadomo jakie poziomy krzemionki

ziom 0,1-0,2 mg/l, nigdy nie używając wkła-

mamy w kranach), ale tego nie zrobiłem,

dów przeznaczonych do jej usuwania. Po

co pozwoliło mi na odkrycie: wspomnia-

każdej podmianie wody (10% co 3 tygodnie)

ny „Atrament” (Microbe Lift Phosphate

SiO2 skacze do ponad 1 mg/l by w ciągu kil-

Remover) usuwa SiO2, czego producent

ku dni spaść do 0,1-0,2 mg/l – tak utrzymuje

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

16

HL

.PL

CIC

Zacząłem zastanawiać się co się stało. Prze-

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Akwarystyka Ogólna się ponad 2 tygodnie, do następnej podmiany. Niezmiernie cieszy mnie odkrycie, że „Atrament” usuwa nie tylko PO4, ale również SiO2. SiO2 to budulec okrzemek – brązowego nalotu, który wygląda na skałach niezbyt estetycznie. Brak okrzemek daje wolną drogę glonom zielonym, które są najprawdopodobniej ostatnie i są najbardziej pożądane w naszym akwarium. Polecam przejście na tego typu akwarium czyli: podmiana wody raz na 3 tygodnie, ze stałymi parametrami, głównie NO3 oraz rzadkie skoki PO4, przy użyciu niewielkiej dawki atramentu i po sprawie. Według informacji producenta Microbe Lift jest naturalnym, a nie chemicznym środkiem stosowanym w akwarystyce. Na sam koniec mała uwaga dla osób zaczynających swoją walkę. Zbiornik Malawi można wystartować również bez okrzemek i PO4. Trzeba zachować odpowiednią kolejność stosowania NGBC oraz Microbe Lift. Na pewno nie można przy starcie zbiornika wkładać NGBC do filtra kubełkowego, bo może on spowodować komplikacje przy dojrzewaniu– NGBC usuwa NO3 z wody oraz utrzymuje je na niskim poziomie. Dlatego z użyciem tego środka trzeba poczekać aż akwarium dojrzeje. Natomiast „Atrament” można wlać do niedojrzałego akwarium, jako że nie ma on wpływu na biologię w zbiorniku i od razu zbije poziom krzemianów oraz usunie ewentualne fosforany obecne w wodzie z kranu, co na samym starcie zaoszczędzi nam problemu z sinicami. Wysyp okrzemek też nie będzie problemem, a kiedy akwarium dojrzeje będzie można włożyć NGBC, którego ilość według producenta zależy od obsady. Dzięki temu od samego początku możemy mieć akwarium o stałych parametrach. Nie mając fosforanów oraz krzemionki w akwarium oraz przy stałym poziomie NO3 10-20 mg/l można szybko „dorobić się” ładnych zielonych glonów, które czytelnicy mogą zobaczyć na zdjęciach. Mam nadzieję, że mój artykuł okaże się przydatny i pomoże niejednemu akwaryście w zwalczaniu niechcianych i nieatrakcyjnych sinic oraz okrzemek, zastępując je ładnymi oraz pożytecznymi zielonymi glonami.

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

17


Ameryka Południowa

Guianacara geayi (Pellegrin, 1902), czyli pielęgnica idealna Patryk „Papja” Jaworski

W tym artykule chciałbym przedstawić „gujanki”, a dokładniej Guianacara geayi, gdyż posiadam ten

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

18

HL

.PL

CIC

gatunek od około dwóch lat i dalej mnie zachwyca.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Jak sądzę, wiele osób niezainteresowanych

bardzo wydłużają im się płetwy: grzbieto-

pielęgnicami nigdy nie słyszało o Guiana-

wa, brzuszne oraz odbytowa, przez co ryby

carach, a jeżeli już słyszało lub je widzia-

zaczynają

ło, to były to najprawdopodobniej częściej

poza okresem tarła i opieki nad młodymi,

spotykane u nas Guianacara stergrosi. Moim

a zwłaszcza gdy się stroszą. Walki u Guiana-

zdaniem problem z tymi pielęgnicami po-

cara przypominają nieco stroszenie się Tho-

lega na tym, że jako młodziki są z wyglą-

richthys meeki, którą zapewne większość

du niestety niepozorne (chociaż z drugiej

pielęgnicomaniaków w swoich akwariach

strony, to może i dobrze, bo pewnie dzię-

miało lub zna. Tak samo jak meeki stroszą

ki temu nieczęsto trafią jako przypadkowy

one się, nie tylko rozprostowując płetwy,

zakup do niewłaściwych rąk). Można po-

ale też uwydatniając podgardle, co zwłasz-

dejrzewać, że jeżeli Guianacara znajdą się w jakimś sklepie zoologicznym, to większość osób przejdzie obok nich obojętnie, nie przystając nawet na chwilę, przez co nie będzie miała okazji zobaczyć chociaż namiastki ich wspaniałych zachowań. Wspaniałych nawet jak na pielęgnice. Jeżeli zależy nam na „kwintesencji” ciekawych zachowań to „gujanki” są strzałem w dziesiątkę, a oprócz tego wygląd akwarium będzie dla nas niespodzianką każdego dnia z powodu ich zamiłowania do przemeblowań.

wyglądać

wspaniale

nawet

cza u samców jest imponujące. Także młode osobniki potrafią pokazać swoje piękno, uwidacznia się ono u jednak dopiero w momencie tarła, gdy ich barwy stają się bardzo intensywne. Pionowy pasek na boku, typowy dla tego gatunku, uwydatnia się tak bardzo, że wchodzi nawet na płetwę grzbietową, której pierwsze promienie zwykle wybarwiają się na czarno. Zabarwienie pierwszych promieni płetw to jednak cecha osobnicza i nie u każdego osobnika będzie to wyraźnie widoczne, tak samo również zmienna jest

Wróćmy jednak do wyglądu naszych „sza-

ich ilość. U jednej z moich par zarówno sa-

raczków”. Niestety, tak jak wspomniałem

miec, jak i samica mają promienie ciemne

wcześniej, młode Guianacara nie wyglądają

jak smoła, zaś u drugiej pary wyraźnie za-

oszołamiająco. Powiem więcej, nawet będąc

barwione są jedynie u samicy, a u samca są

młodymi dorosłymi, nie robią tak dużego

one jedynie przyciemnione. Płetwy brzusz-

wrażenia jak niektóre inne pielęgnice po-

ne oraz płetwa odbytowa również zmieniają

dobnej wielkości. Wrażenie zaczynają robić

swoją barwę, płetwy brzuszne na krańcach

wówczas, gdy dorosną do pełnych rozmia-

czernieją, a ich reszta zmienia swój kolor na

rów, tj. gdy przekroczą 10-12 cm. Wtedy też

żółto-brązowy, tak samo, jak płetwa odbyto-

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

19


Ameryka Południowa wa. Oprócz tego kolor ciała ryby, zwłaszcza

Jeżeli chodzi o dymorfizm płciowy, to naj-

z przodu, zmienia się na intensywną żółć,

szybciej ich płeć będziemy mogli rozpoznać,

wchodzącą czasami niemal w pomarańcz.

gdy ryby same zaczną dobierać się w pary.

Skupiając się na wyglądzie tych ryb, warto wspomnieć o tym jak można je odróżnić, nawet w ich młodym wieku, od G. stergiosi, które często są sprzedawane jako G. geayi. Nasze „gujany” nie mają zabarwionych na czarno pierwszych promieni płetwy grzbietowej (wyjątkiem jest okres tarła!), oprócz tego pasek na ich boku powinien być podobnej szerokości na całej wysokości ryby, bez widocznego ciemnego kółka mniej więcej po jego środku. Jeżeli chodzi o pasek, nie należy też panikować, jeżeli nasze ryby paska nie mają widocznego prawie wcale, ponieważ G. geayi potrafią zmieniać jego intensywność w zależności od samopoczucia i dopóki nie zostaje im jedynie plama na boku, typowa dla G. stergiosi, nie musimy się obawiać o ich przynależność gatunkową. Kolejną rzeczą, która pomoże nam w identyfikacji, będzie kolor płetw brzusz-

Wtedy też ryba z masywniejszym czołem i dłuższymi płetwami będzie samcem, a ta o bardziej zaokrąglonych kształtach- samicą. W przypadku ryb wyrośniętych najłatwiej będzie o rozpoznanie samca i samicy poprzez spojrzenie na ich czoło. Dojrzałe samice również mają wydłużone płetwy i chociaż różnica pomiędzy płetwami dorosłej samicy i samca jest łatwa do zaobserwowania, to może to być mylące w określaniu płci. Samce tego gatunku mają wyższe i bardziej masywne zbudowane czoło, stąd też wydają się być większe od samicy. U swoich ryb potrafię zauważyć różnicę w wielkości samca i samicy, na korzyść samca, jednakże u ryb młodych może to być mylący wyznacznik i najlepiej używać go w stosunku do starszych Guianacara, gdzie różnica wielkości jest dobrze widoczna i możemy wyeliminować osobnicze predyspozycje do szybkiego wzrostu. Jednakże powodem, dla którego je kupuje-

ne, przy dużej ilości karotenoidów niemal

my, nie powinien być jedynie wygląd, ale ich

żółtawo-pomarańczowe, podczas gdy u G.

fascynujące zachowania. A one robią wraże-

stergiosi są one w kolorze cielisto-białym.

nie. Ryby te są ziemiojadami „pełną gębą”,

Ostatnią cechą będzie ich kolor, stergiosi są

nie tylko przekopują podłoże pyskiem (stąd

jaśniejsze oraz posiadają błyszczące punkty

też podstawą naszego podłoża musi być pia-

na boku, oraz ogonie. Myślę, że każdy, kto

sek), ale też rozkopują je własnym ciałem,

dokładnie przypatrzy się tym rybom, będzie

podpływając blisko podłoża i szybko się po-

mógł bezproblemowo je zidentyfikować.

ruszając i jakby wijąc, że nie tylko rozgarnia-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

20

HL

.PL

CIC

nych – u G. geayi są one bardziej wybarwio-

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

21


Ameryka Południowa one podkopać się pod takie ozdoby, tworząc sieć tuneli, kamuflowaną przez przyniesione przez nie liście. Możemy też użyć czarnych rurek PCV, które będą imitować takie tunele. Pisząc o zachowaniach, trzeba tutaj wspomnieć o ich zachowaniach socjalnych, w naturze ryby te tworzą kolonie lęgowe, gdzie wycierają się grupami w jednym miejscu, co pozwala im na efektywny odchów narybku. W akwariach najlepiej trzymać je w grupie, ją piasek sobą, ale też prądem wody, który wytwarzają. Pokarm, który zostanie w ten sposób podniesiony, szybko jest przez nie łapany i pożerany. Tak samo robią w czasie opieki nad młodymi, kiedy na podniesionym detrytusie zaczyna żerować narybek. Widok podrywającego się nagle narybku wpływającego pod chmurę detrytusu jest niezwykły i życzę każdemu możliwości zobaczenia tego na żywo. Oprócz tego, w ten sam sposób tworzą one dołki, w których spędzają noce. Ryby te mają też „zmysł” meblowania akwarium po swojemu, potrafią przenosić liście oraz drewno i tworzyć liczne wydmy z piasku. Przenoszenie przez

zwłaszcza, gdy są młode. Ryby te w młodym wieku ciągle trzymają się razem, nie wykazując jakiejkolwiek agresji i mogą dorastać bez stresu, jaki będzie towarzyszył im w liczbie 2 czy 3 sztuk. Na początek zalecam zakup co najmniej 4 sztuk, a najlepiej około 6-8, wtedy też nasze „gujany” nie będą płochliwe. Po podrośnięciu w takiej grupie możemy obserwować ustalanie hierarchii i inne ciekawe zachowania, takie jak wspólne tworzenie kryjówek, czy też przepychanki dwóch par odchowujących na raz narybek. Ciekawostka: pewnego razu zauważyłem, , że dwie z moich „gujanek” przerzucały kawałek gałązki, gdy jedna przeniosła gałąź bliżej dołka drugiej, ta druga szybko reagowała i przenosiła ją z powrotem na te-

– ryby o długości 8 cm potrafią taszczyć trzy-

rytorium pierwszej. Trwało to tak długo, aż

dziestocentymetrowe liście ketapangu przez

gałąź została wyrzucona na neutralny teren.

połowę akwarium. Dobrym pomysłem jest

Dorosłe ryby możemy trzymać parami, agre-

zapewnienie tym rybom w miarę płaskich

sja pomiędzy samcem a samicą nie jest zbyt

korzeni, lekko wciśniętych w piasek. Potrafią

widoczna i nie musimy się o nią obawiać.

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

22

HL

.PL

CIC

nich przedmiotów jest bardzo widowiskowe

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Jeżeli chodzi o wystrój akwarium, podsta-

przyznać, że są to ryby niezwykle plastyczne

wą będzie wcześniej wymieniony piasek –

jako dodatek w obsadzie. W zasadzie doga-

taki, który nie zatwardza wody i ma gładkie

dują się świetnie z większością innych pie-

krawędzie, dzięki czemu umożliwi rybom

lęgnic, o podobnych wymaganiach i wielko-

przesypywanie go przez skrzela. Później

ści. Co prawda nie będziemy z nimi trzymać

musimy zapewnić im odpowiednią ilość

małych Apistogramma, ale większe gatunki

kryjówek i ozdób, które dadzą im poczucie

pielęgniczek (przez pewien czas trzymałem

bezpieczeństwa. Najlepsze do tego będą ko-

z nimi Mikrogeophagus altispinosus) mogą

rzenie oraz gałęzie ułożone w taki sposób, że

być dobrym pomysłem. Oczywiście w przy-

stworzą „dach” nad głowami naszych ryb.

padku hodowli z większymi pielęgniczka-

Możemy też użyć roślin – rośliny o bardzo

mi akwarium powinno mieć wystarczająco

wydatnym systemie korzeniowym, takie jak Echinodorus amazonicus, rośliny pływające czy epifity, to będzie najlepszy wybór. Na sam koniec wręcz wymagane jest umieszczenie w akwarium dużej ilości liści i drobnych gałązek, co zapewni im możliwość dostosowania otoczenia do ich punktu widzenia. Z powodu niezbyt dużych gabarytów (rosną do około 15 cm) pielęgnice te nadają się już do całkiem niewielkich akwariów. Nie

duże dno, by nie były one zagonione w kąt podczas odchowu narybku. Uważam, że zdrowym minimum będzie akwarium o dnie 120x40cm, gdyż taka długość akwarium pozwoli im na podzielenie terytoriów bez większej krzywdy dla Apistogramma. U mnie ich połączenie z Mikrogeophagus altispinosus udało się w akwarium o dnie 100x60cm. Pamiętajmy jednak o tym, że nawet największe pielęgniczki są od Guianacara mniejsze,

są to też szybko rosnące ryby, a powyżej 10

co utrudni im rywalizację, nie przesadzajmy

cm ich wzrost znacznie spowalnia, przez co

więc z ilością pielęgnic, tak by mogły one

niekiedy możemy spotkać w opisach mak-

spokojnie funkcjonować i mieć własny kąt

symalny rozmiar jako +/- 12 cm, ponieważ

dla siebie. Oprócz tego są świetnym towa-

hobbyści często uznawali swoje dojrzałe ryb

rzystwem dla małych Crenicichla (regani, no-

za w pełni wyrośnięte. Moim zdaniem mi-

tophthalmus). Dodatkowo możemy wpuścić

nimalne wymiary akwarium to takie o dnie

rozpraszacze, większe kąsacze, czy smukle-

100x40cm, a w 100x50cm spokojnie możemy

nie takie jak np. Copella arnoldi. Z doświad-

trzymać już 2 parki tych gujanek. Sam mia-

czeń innych akwarystów mogę stwierdzić,

łem te pielęgnice w kilku zbiornikach, z kil-

że G. geayi dogadują się też z ziemiojadami,

koma konfiguracjami innych ryb i muszę

skalarami, dyskowcami i całą resztą średniej

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

23


Ameryka Południowa

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

24

HL

.PL

CIC

Rodzice prezentują piękne ubarwienie w trakcie opieki nad młodymi

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa wielkości pielęgnic. W zasadzie każda pielęgnica o podobnych wymaganiach dotyczących parametrów wody, która nie będzie dla nich zbyt duża lub nie będzie wymagała specyficznych warunków takich jak np. bardzo duży nurt wody, będzie nadawała się do połączenia z G. geayi. Jedynym kłopotem, tak jak wspomniałem wyżej, może być moment tarła, podczas którego te pielęgnice pokazują rogi i rzeczywiście mogą zacząć sprawiać problemy z powodu obrony terytorium. Niemniej z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że zwykle obierają one jedno miejsce, w którym wyprowadzają narybek i nie wychylają się na dalsze wędrówki, więc przy odpowiednio dużym akwarium inne ryby mogą normalnie funkcjonować, nawet, gdy kilka par ma narybek jednocześnie. Warto wspomnieć, że są to doskonali rodzice. Moje Guianacara odchowywały młode przy Crenicichla notophthalmus oraz regani i dopóki się nimi zajmują, dopóty drapieżne „creni” nie potrafią upolować młodych, nad którymi pełnią pieczę uważni rodzice. Jeżeli chodzi o pożywienie, to nie są to bardzo wymagające ryby i o ile nie zaczniemy ich rozpieszczać, to pobierają one bez problemów granulaty dla pielęgnic (np. Hikari cichlid gold, Naturefood Premium Cichlid). Do tego jedzą one wszelkie mrożonki (bez ochotki!) i domowe shrimp-mixy. Powinniśmy pamiętać o posiadaniu detrytusu w akwarium, który również stanowi ważną część ich pożywienia, jako substancja balastowa. Guianacara geayi lubią miękką i kwaśną wodę; u siebie stosuję czyste RO (pH 5,0-6,8). Czy będzie to BW, czy też CW to już zależy od wizji właściciela, o ile tylko zapewnimy im odpowiednie parametry. Jeżeli chodzi o temperaturę, to moim zdaniem najlepiej trzymać je w zakresie 22-28°C. Chociaż moje doświadczenia nie pokrywają się z doświadczeniami innych hodowców, którzy podają temperaturę 24-28°C stopni jako optymalną. Najprawdopodobniej zależy to od miejsca, w którym zostały odłowione przodkowie naszych ryb i po prostu preferencji danej ryby. W każdym razie, jeżeli widzimy, że nasze Guianacara nie wyglądają najlepiej w dolnej granicy tej temperatury, to musimy niezwłocznie ją podwyższyć, aby uniknąć chorób naszych ryb. Podsumowując, w mojej opinii jest to pielęgnica idealna – niezbyt wielka, o ciekawych zachowaniach, niewymagająca i robiąca wrażenie jako dorosła ryba.

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

25


Afryka Zachodnia

Pelvicachromis drachenfelsi (Lamboj, Bartel & dell’Ampio, 2014) – Barwniak krewetkowej rzeki Piotr „piotrK” Koba

W moim artykule chciałbym przybliżyć czytelnikom sylwetkę jednego z mniej znanych i bardziej nietypowych przedstawicieli

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

26

HL

.PL

CIC

rodzaju Pelvicachromis.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Afryka Zachodnia Miałem przyjemność hodować te ryby ponad 7 lat temu, artykuł jest więc zapisem doświadczeń moich, jak również innych akwarystów (Łukasza „Rukiego” Brzezińskiego, oraz użytkowników forum Apisto.pl: marusi oraz charona). Mam nadzieję, że jeżeli te rzadko sprowadzane ryby pojawią się znowu w handlu, to ktoś z czytelników wykorzysta okazję i spróbuje ich hodowli. Zapewniam, że samo ubarwienie godowe samicy jest tego warte. Pochodzenie Omawiany gatunek jest endemitem z dopływów rzeki Wouri, położonej na północny wschód od największego miasta w kraju, czy-

Gatunek ten został sprowadzony po raz

li Douali (patrz – mapa). Ciekawostka: około

pierwszy w 1989 roku przez Otto Gartne-

1472 roku portugalski żeglarz, Fernão do Pó, jako pierwszy Europejczyk zbadał okolice ujścia tej rzeki. Zaobserwował w niej ogromne ilości dużych krewetek zamieszkujących muł (dziś znanych pod nazwą Lepidophthalmus turneranus) i dlatego nazwał rzekę „Rio dos Camarões”, co po portugalsku znaczy „rzeka

ra

z Austrii. Siedlisko tych ryb kształtuje

się następująco: pH 6,0-7,3, przewodność 24,6-30 µS oraz temperatura wody 25-27°C. Dno pokrywają warstwy liści, detrytus, muł, a także pokaźne kamienie i skały. Niektóre miejsca są zarośnięte przez rośliny z rodza-

krewetek”. Z czasem nazwa została zanglicy-

ju Crinum oraz Bolbitis, natomiast nad po-

zowana na „Cameroons River”, co dało po-

wierzchnią wody spotyka się zarośla Anu-

czątek nazwie całego państwa – Kamerunu.

bias (Lamboj i in., 2014, Linke i Staeck, 1994).

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

27


Afryka Zachodnia Systematyka

Cechy charaterystyczne

Do niedawna ryby te były określane jako dość

W artykułach zwykłem unikać szczegóło-

nietypowa odmiana popularnych w akwary-

wego opisu wyglądu ryb, bo i tak zdjęcia

styce barwniaków szmaragdowych (Pelvica-

przedstawiają go najlepiej, ale ze wzglę-

chromis taeniatus). Ta wyjątkowość sprawiła,

du na bliskie pokrewieństwo P. drachenfel-

że wiele osób podejrzewało, że możemy mieć

si z innymi barwniakami z tego obszaru,

do czynienia z osobnym gatunkiem. Z tego

chciałbym zwrócić uwagę na najważniej-

powodu w 2014 roku Anton Lamboj wraz ze

sze elementy budowy oraz ubarwienia,

współpracownikami opublikował badanie,

które pomogą w odróżnieniu tych ryb.

dzięki któremu na podstawie markerów genetycznych, cech budowy oraz ubarwienia rozdzielili dotychczasowy gatunek P. taeniatus na trzy odrębne taksony: P. taeniatus obejmuje odtąd populacje z Nigerii i Beninu, P. kribensis (opisany w 1911 roku przez Boulengera,

ale potem uznany za synonim tego

pierwszego) to formy z zachodniego Kamerunu, osobną nazwę zyskał zaś omawiany gatunek: Pelvicachromis drachenfelsi. Został nazwany na cześć znanego austriackiego akwarysty, podróżnika i odkrywcy – Ernsta Otto von Drachenfelsa. Niemniej muszę przyznać, że nazwa „Wouri” przylgnęła do gatunku w takim stopniu, że zwykle to jej używa się w dyskusjach o tych barwniakach,

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

28

HL

.PL

CIC

a i tak wszyscy wiedzą, o którą rybę chodzi.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL

Po pierwsze, w porównaniu do P. taeniatus, jak i P. kribensis, mamy do czynienia z rybami o wiele mocniej zbudowanymi. Co prawda u młodych osobników różnica nie jest tak wyraźna, jak u osobników w pełni wyrośniętych, niemniej już wtedy daje się zauważyć, że zarówno samce jak i samice „Wouri” są bardziej wygrzbiecone i mają wyższe ciało względem jego długości niż pozostałe dwa gatunki. Jednocześnie, co ciekawe, mają dłuższą podstawę płetwy ogonowej, a ich głowa i pysk są nieco bardziej wydłużone i ostrzej zakończone. „Nos” u taeniatus i u kribensis jest bardziej zaokrąglony, natomiast u „Wouri” ma prostszy profil. Poza tymi, być może na pierwszy rzut oka


Afryka Zachodnia Już na pierwszy rzut oka widać masywną budowę ciała

niezbyt oczywistymi różnicami, P. drachen-

ski białoniebieski pasek, szeroki czarny pa-

felsi wyróżnia się również ubarwieniem.

sek, wąski białoniebieski lub złotawy pasek

Ale jakie to są kolory! Nie mam żadnych

– dwa pozostałe gatunki mają w tym miejscu

wątpliwości, że niektóre formy z Kameru-

mniej lub więcej czarnych plamek z żółtawy-

nu czy Nigerii są znacznie bardziej barwne

mi obrzeżeniami. Natomiast dolna połówka

(w szczególności jeżeli chodzi o samce), ale

ma czarne szerokie obramowanie, pod któ-

tutaj mamy do czynienia z prawdziwymi ele-

rym znajduje się wąski niebieski pasek – tego

gantami wśród pielęgniczek. Samce są jasno-

elementu brak u wszystkich odmian P. kri-

brązowe, a większość ciała pokrywają łuski

bensis. Wnętrze tej płetwy upstrzone jest na-

o ciemniejszym obramowaniu. Płetwy sam-

przemiennymi niebieskimi oraz czerwonymi

ców nie są zbyt kolorowe ani nie odróżnia-

paskami. Odnoszę też wrażenie, że płetwa

ją ich od innych barwniaków - poza płetwą

ogonowa u P. drachenfelsi jest większa i bar-

ogonową. Tylna część jej górnej połowy jest

dziej wachlarzowata niż u innych barwnia-

obramowana następującą sekwencją kolo-

ków, poza tym nie wykształca się u niej żadne

rów (patrząc od zewnętrznej krawędzi): wą-

dodatkowe proporczykowate wydłużenie.

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

29


I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

30

HL

.PL

CIC

Afryka Zachodnia

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Afryka Zachodnia

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

31


Afryka Zachodnia Ubarwienie godowe samic „Wouri” (zupeł-

większą część ciała, samice P. drachenfelsi

nie inne od tego przyjmowanego w czasie

mają ją bardziej wyśrodkowaną, a jej gra-

opieki nad młodymi) zasługuje na osobny

nice są bardziej wyraźnie zaznaczone. Nie-

poemat. Właściwie to w tym wypadku ani

mniej barwy wcale nie są słabsze, a wręcz

słowa, ani zdjęcia nie oddają tej feerii ko-

przeciwnie – jeszcze bardziej uwydatnio-

lorów. Od samic P. taeniatus oraz P. kriben-

ne. Tuż pod płetwą grzbietową znajduje

sis odróżnia je brak poziomych ciemnych

się krótka, błyszcząca złota wstęga, a duża

wstęg na płetwie ogonowej oraz obecność

część brzucha jest intensywnego koloru

ciemnego brzegu tej płetwy. Wyjątkowe jest

fioletowo-różowego. Te dwa obszary prze-

też ubarwienie na boku oraz na brzusznej

dziela nie zawsze widoczny, opalizujący,

stronie ciała. Podczas gdy u dwóch pozo-

turkusowy pasek. Widok w czasie zalotów

stałych gatunków ta „tęcza” rozlewa się na

tych ryb jest po prostu oszałamiający, a do-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

32

HL

.PL

CIC

W trakcie zalotów samica tańcami zaprasza samca do kryjówki

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Afryka Zachodnia pełniają go: złoto-miedziana płetwa grzbie-

powinien się znaleźć drobny piasek. Ponie-

towa i złota płetwa ogonowa, która bywa

waż mówimy tu o detrytusożercach, pod-

przyozdobiona jedną lub klikoma czarny-

stawę diety powinny stanowić pokarmy

mi kropkami. (zebrane na podstawie: Lam-

roślinne: płatki oraz drobne i miękkie (bądź

boj i in., 2014 oraz obserwacji własnych).

namoczone) granulaty. Poza tym, ryby te

Uff, gratuluję wszystkim, którzy prze-

można karmić mrożonymi pokarmami ta-

brnęli przez ten opis. Poza tym, odsy-

kimi jak artemia, wodzień, czarne larwy

łam czytelników do zdjęć i mogę zapew-

komara czy też dafnia. Nieprzestrzeganie

nić, że nawet w niezbyt mocno oświet-

tych zasad to skazywanie ryb na bloat lub

lonym

że

inne dolegliwości typowe dla ryb roślino-

pielęgnic.

żernych, a są to ryby jeszcze delikatniejsze

to

akwarium

jedne

z

przekonacie

najpiękniejszych

się,

Warto dodać, że choć ryby te nie są dużo dłuższe od P. taeniatus oraz P. kribensis – mój samiec miał około 10 cm, samica około 7-8 cm – to ze względu na wspomnianą mocną budowę ciała wydają się być znacznie od nich większe.

niż inne gatunki barwniaków z tej grupy. Wouri w akwarium Gatunek ten wylądował w moim akwarium w 2009 roku. Były to ryby z odłowu. Zamieszkiwały 70-litrowe akwarium (50x60x25

Dieta

cm), ale w przypadku kłótni pary musiałem

O karmieniu barwniaków kilkakrotnie pisał

odłowić samca (przed tarłem dla dobra sa-

już na łamach Magazynu Cichlid@e.pl Ruki

micy, po tarle dla dobra jego samego). Z tego

(Łukasz Brzeziński), niemniej pozwolę sobie

względu oraz z uwagi na osiągane rozmiary

przytoczyć najważniejsze fakty. Wprowa-

uważam, że minimalne akwarium dla pary

dzając te ryby do swojego akwarium mu-

tych barwniaków to 100 litrów (80 cm dłu-

simy mieć na uwadze, że przekopują one

gości). By mieć w miarę zgraną parę, należy

dno równie intensywnie jak południowo-

zdobyć większą liczbę młodych osobników.

amerykańskie ziemiojady. Dlatego na dnie

Polecaną praktyką w hodowli barwniaków

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

33


Afryka Zachodnia jest trzymanie pary i co najmniej dwóch do-

(młode kręciły się w kółko) i w ostateczności

datkowych osobników – wówczas partnerzy

padał. Dopiero brak podmian wody (pierw-

mogą koncentrować swoją agresję na „chłop-

szą podmianę przeprowadziłem po miesią-

cach do bicia”, a nie na sobie nawzajem.

cu od udanego tarła) zaowocował udanym

Niemniej przy tak rzadkich gatunkach jak

odchowaniem potomstwa. Niestety, poza

P. drachenfelsi raczej nikt nie zdecyduje się na

wrażliwością narybku (i jak się miałem póź-

takie poświęcenie, dlatego lepiej udostępnić

niej przekonać – również dorosłych ryb) nie

im możliwie największe akwarium i bacz-

są to ryby nadzwyczaj płodne. Co prawda

nie obserwować ryby przed i po tarle.Przed

A. Lamboj podaje, że mioty mogą liczyć do

wprowadzeniem pary „Wouri” moje akwa-

70 sztuk młodych, ale żaden ze znanych mi

rium zamieszkiwały krewetki „Red Cherry”,

hodowców nie uzyskał z jednego tarła więcej

które niestety szybko skończyły w brzuchu

niż 40 sztuk młodych. Co więcej, moja para

samca. Skądinąd ciekawe, czy w naturalnym

(która była chyba największymi osobnikami,

środowisku krewetki stanowią element die-

jakie wówczas zamieszkiwały polskie akwa-

ty tych ryb. Wspomniane Lepidophthalmus

ria) wyprowadziła… 8 młodych. Dzięki do-

turneranus z ujścia rzeki Wouri są dla nich

skonałej opiece i stabilności parametrów

o wiele za duże i być może nigdy nie spoty-

wody udało mi się odchować 100% młodych.

kają tych barwniaków w swoim środowisku.

I tu pojawia się jednak kolejny problem. O ile małe P. drachenfelsi nie stawiają przed

osób, były nieudane. Łukasz wydedukował,

akwarystą dużych wymagań co do karmie-

że podmiana wody po tarle, kiedy młode są

nia, albowiem larwy artemii są łapczywie

jeszcze w fazie larwalnej, prawdopodobnie

przyjmowane jako pierwszy pokarm, a wraz

ma na nie wyjątkowo negatywny wpływ.

z szybkim chętnie przechodzą na pokarmy

Narybek albo nigdy nie wypływał z kryjów-

mrożone oraz suche roślinne, to największy

ki, albo po wyprowadzeniu przez samice

problem w ich podchowie stanowi uzyska-

słabo się rozwijał, nie był w stanie pływać

nie odpowiedniego rozkładu płci w mio-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

34

HL

.PL

CIC

Pierwsze tarła tych ryb u mnie, jak i u innych

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Afryka Zachodnia cie. Choć jak podają osoby, które odławiały

pomimo pozornej sielanki, samica, choć

te ryby w naturalnym środowisku, odczyn

mniejsza, może stanowić zagrożenie dla

wody w rzekach i strumieniach przez nie za-

samca próbując odgonić go od młodych.

mieszkiwanych waha się w granicach 6,0-7,3 to w akwarium te skrajne wartości oznaczają albo posiadanie samych samic (pH <6,0) albo samych samców (pH >7,0). Najodpowiedniejszym wydaje się utrzymywanie pH na stałym poziomie około 6,3-6,5, co powinno

Po pierwszym udanym tarle przełowiłem moją parę do innego akwarium, niestety wówczas likwidowałem regał i z niewyjaśnionych przyczyn straciłem samicę. (To nie jest) ostatnie słowo

zagwarantować równą liczbę samic i sam-

Podejrzewam, że czytając powyższe sło-

ców wśród przychówku. Moje wspomniane

wa czytelnicy mogą odnieść wrażenie, że

8 sztuk okazało się być wyłącznie samcami,

w ogólnym rozrachunku nie odniosłem

natomiast w w miotach Rukiego było to albo

z tym gatunkiem zbyt wielkiego sukcesu.

25% : 75% (samce : samice) przy pH bliskim

Po części to prawda. W zgodzie z tym, co

6,0, albo same samce przy pH bliskim 7,0.

piszą Linke i Staeck (1994), P. drachenfelsi,

Taki rozkład płci uzyskuje się przy tempe-

a.k.a. „Wouri”, to jedne z najtrudniejszych

raturze 26°C, która zapewne ma również

do utrzymania barwniaków. Pomimo osią-

wpływ na liczbę samców i samic w wylęgu.

ganych rozmiarów są dość delikatne, mają

Plusem całej sytuacji było to, że mogliśmy

niewiele młodych, które są jeszcze wrażliw-

połączyć moje samce z samicami podchowa-

sze niż dorosłe ryby, a to wszystko ukoro-

nymi przez Rukiego, dzięki czemu ewentu-

nowane jest bardzo wąskim przedziałem

alne pary stanowiły osobniki niespokrewnio-

odczynu wody, przy której uzyskuje się

ne (pary rodzicielskie pochodziły z odłowu).

idealny rozkład płci (niezbędny przy mo-

Warto też mieć na uwadze, że o ile nie-

nogamicznych rybach, jakimi są barwniaki).

gotowa do tarła samica może zostać moc-

Pomimo tego, są to pielęgnice, które urze-

no zaatakowana przez samca, to po tarle,

kły mnie pod każdym względem. Pomija-

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

35


Afryka Zachodnia Młode barwniaki mają charakterystyczne białe kropeczki na ciele

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

36

HL

.PL

CIC

Wraz z dorastaniem kropki te zanikają

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Afryka Zachodnia jąc już kwestię wyzwania, jakie stanowią dla akwarysty, mają wyjątkowy charakter i piękne ubarwienie (zwłaszcza samice). Dodajmy do tego sprawiające ogromną radość obserwacje ich wykopków w poszukiwaniu pożywienia, typowe dla barwniaków intensywne zaloty oraz wzorową opiekę nad szybko rosnącymi młodymi – czego chcieć więcej? Ze swojej strony mogę powiedzieć jedno – moje rachunki z tym gatunkiem są zdecydowanie niewyrównane... Bibliografia: Lamboj, A. 2004. The Cichlid Fishes of Western Africa. Brigit Schmettkamp Verlag. Lamboj, A., Bartel, D., dell’Ampio, E. 2014. Revision of the Pelvicachromis taeniatus-group (Perciformes), with revalidation of the taxon Pelvicachromis kribensis (Boulenger, 1911) and description of a new species. Cybium 38(3): 205-222. Linke, H. 1990. ,,Taeniatus”, deine Farbformen! w: DCG-Info 2l (4): 80-82. Linke, H., Staeck, W. 1994. African Cichlids I: Cichlids from West Africa. Tetra Press. http://www.apisto.pl/fa/viewtopic.php?t=6445 http://www.cichlidae.com/species.php?id=2761 http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=79 https://fr.wikipedia.org/wiki/Wouri

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

37


Afryka Zachodnia

Pielęgniczkowe abecadło „B” jak barlowi Łukasz „Ruki:” Brzeziński

Wielokrotnie byłem pytany o to, który gatunek Apisto najbardziej mi się podoba. I zawsze podaję wtedy jedną odpowiedź – Apistogramma barlowi. Mimo że nie posiada ona wyjątkowo efektownych płetw, a kolorystyka na-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

38

HL

.PL

CIC

leży do raczej stonowanej, to gatunek ten nadrabia swoim charakterem..

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Apistogramma barlowi zawitały u mnie na

mencie Loreto. Mimo tak wąskiego obsza-

jesieni 2009 roku i nieprzerwanie do końca

ru występowania populacja ta jest na tyle

2014 roku gościły u mnie w akwariach. Ga-

duża, że dzikie osobniki mogą trafiać re-

tunek ten był nawet tematem mojej pracy

gularnie na światowe rynki hobbystyczne.

magisterskiej. Z powodu wyjazdu do Wroc-

Do celów badawczych w niniejszej pracy

ławia musiałem trochę ograniczyć obsadę

zostały wykorzystane osobniki pochodzą-

akwariów, ale niewykluczone że jeszcze

ce z odłowu, jednak miejsce ich występo-

w 2017 roku wrócę do hodowli tej ryby. :)

wania nie zostało podane przez eksportera.

O barlowi słów kilka

Apistogramma barlowi jest jedynym obecnie

Apistogramma barlowi została opisana na-

opisanym naukowo gatunkiem w rodzaju

ukowo dopiero w 2008 roku, dokonali tego

Apistogramma, u którego spotyka się inku-

Römer i Hahn. Gatunek ten był jednak zna-

bację larw w pysku. W 2009 roku odkryto

ny już wcześniej – jako Apistogramma sp.

drugi gatunek gębacza – Apistogramma me-

„Mouthbrooder” oraz „Brustband”. Pierw-

gastoma, jednak nie doczekał się on jeszcze

szy znany import tego gatunku był jesienią

opisu naukowego. Gatunek ten występuje

2004 roku, a w naszym kraju pojawiły się

w małych ciekach wodnych w okolicy ko-

rok później. Od razu podbiły serca akwary-

lumbijskiego miasta Leticia.

stów z racji swojej unikalnej urody oraz nie

występowania jest oddalony od obszaru

do końca poznanych zachowań tarłowych.

występowania A. barlowi o blisko 500 km

Apistogramma barlowi ma stosunkowo ogra-

na wschód, w dół cieków wodnych. Istnie-

niczony region występowania i zamyka się

je zatem prawdopodobieństwo, że A. barlo-

on w kilku dopływach Río Ampiyacu w

wi i A. megastoma ewoluowały niezależnie

okolicy El Pozo, w peruwiańskim departa-

od siebie, jednak od wspólnego przodka.

Ten obszar

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

39


Ameryka Południowa Czym są gębacze? W świecie ryb za najbardziej zaawansowaną formę opieki nad zapłodnioną ikrą podczas inkubacji uważa się żyworodność, kiedy to do zapłodnienia dochodzi w drogach

dy wyrafinowanych, zachowań tarłowych. Gębacze

dzielimy

na

dwie

grupy:

> Gębacze owofilne – takie, które inkubują ikrę w pysku

rodnych samicy, tworzy się rodzaj łożyska,

> Gębacze larwofilne – takie, które inkubu-

a poród następuje, gdy noworodek jest cał-

ją dopiero larwy. Ikra rozwija się na innym

kowicie ukształtowany i zdolny do samo-

substracie tarłowym

dzielnego życia. Taki sposób rozrodu wystę-

U obu tych typów, po okresie larwalnym,

puje u przedstawicieli rodziny Goodeidae oraz

narybek w momentach zagrożenia szuka

u wielu przedstawicieli ryb chrzęstnoszkieletowych (rekiny i płaszczki). Za następną w kolejności formę opieki uważa się inkubację ikry lub larw w pysku rodziców. Ten sposób opieki obserwowany jest u Apistogramma barlowi, ryb będących tematem tej pracy. Wyewoluował on niezależnie u przedstawi-

schronienia w pysku rodziców. Często robią to również podrośnięte osobniki młodociane, które ledwo mieszczą się i siłą wymuszają wciśnięcie się do pyska rodzica. Spośród gębaczy owofilnych można wyróżnić te, u których zapłodnienie ikry zachodzi w pysku samicy oraz te, gdzie zapłodnienie

Przykładem są ryby labiryntowe takie jak:

ikry następuje na substracie tarłowym (za-

Betta macrostoma czy Betta channoides lub wę-

płodniona ikra jest następnie pobierana do

żogłowowate jak Channa gachua. Jednak naj-

pyska). Pierwszy sposób prezentują m.in.

większą uwagę, nie tylko akwarystów, sku-

przedstawiciele Haplochromis bytujące w Je-

piają gębacze z rodziny pielęgnicowatych

ziorze Wiktorii i Tropheus bytujące w jeziorze

– głównie ze względu na mnogość, niekie-

Tanganika. Samce tych gatunków wytwo-

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

40

HL

.PL

CIC

cieli wielu rodzin ryb kostnoszkieletowych.

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa rzyły na płetwie odbytowej plamy w kształ-

niektórych rodzajów występują tylko poje-

cie ikry, tzw. atrapy jajowe. W trakcie aktu

dyncze gatunki będące gębaczami. Do takich

tarła prezentują je samicy, która próbuje po-

ciekawych przypadków należy rodzaj Heros.

chwycić je do pyska, biorąc za własną ikrę.

Niedawno opisany gatunek, Heros liberifer

W tym momencie samiec wypuszcza mlecz

(wcześniej znany pod nazwą H. sp. „Ataba-

wprost na płetwę odbytową, który trafiając

po”) jest gębaczem. Pozostałe gatunki takie

do pyska samicy zapładnia ukrytą tam ikrę.

jak H. efasciatus czy H. sp. „Rotkeil” – gę-

Wśród nielicznych przedstawicieli azjatyckich pielęgnic

prawie wszystkie cha-

rakteryzują się owofilnością – są to Astatotilapia flaviijosephi, Iranocichla, Tristramella i Sarotherodon galilaeus. Wyjątek stanowią jedynie przedstawiciele Etroplus, które należą do plemienia Etroplini, będącego jednym z najbardziej pierwotnych w rodzinie Cichlidae, stąd są „tylko” pielęgnicami o wylęgu otwartym. Za pielęgnice o wylęgu otwartym uważa się te, które na substrat do złożenia ikry wybierają korzenie, kamienie, liście na otwartej przestrzeni i nie dążą do jej ukrycia w kryjówkach. Larwy i narybek również nie są nigdzie ukrywane. Jak już wcześniej wspomniałem, w obrębie

baczami nie są. To szczególny przypadek, ponieważ powstał z powodu błędów w nazewnictwie. Potoczna nazwa H. efasciatus to pielęgnica sewerum. Spowodowało to narośnięcie mitu w około mało znanego gatunku H. severus iż nie jest on gębaczem lecz pielęgnicą wylęgu otwartego. Prawdopodobnie błąd ten wyniknął z dawnej nazwy synonimicznej dla H. efasciatus – Cichlasoma severum perpunctatum. Nazwa ta została prawdopodobnie przypadkowo zapożyczona, co wprowadziło w błąd wielu akwarystów. W końcu trochę o A. barlowi! :) Wielu specjalistów z dziedziny pielęgnic takich jak np. Meiknen, Kullander czy Römer podejmowało na przełomie ostatnich 30 lat

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

41


Ameryka Południowa

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

42

HL

.PL

CIC

Samce prezentujące różne typy ubarwienia, zależne od nastroju

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa Świetnie widoczna ciemna plama na „piersi”

Osobnik młodociany(samiec)

U dzikich ryb pojawiają się czarne plamy- ich przyczyna jest nieznana

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

43


Ameryka Południowa próby usystematyzowania gatunków z ro-

5 cm. U mnie największy samiec miał prawie

dzaju Apistogramma do grup względem róż-

12 cm długości całkowitej. Charakterystycz-

nych cech. Początkowo grupy te były oparte

na dla tego gatunku jest bardzo duża głowa

o cechy merytystyczne (podział Meiknena

i duży otwór gębowy, który u samców ob-

opierał się o szerokość oka i otworów no-

ramowany jest wyjątkowo mięsistymi war-

sowych), ale Schmettkamp odszedł od tego

gami. Samice wyróżniają się szatą godową z

podziału na rzecz podziału filogenetycz-

charakterystyczną podłużną, pionową czar-

nego, który został następnie przez Koslow-

ną plamą tuż za płetwą piersiową, biegnącą

wprowadzony do literatury nauko-

w dół od linii bocznej do spodu ciała. Połą-

wej i hobbystycznej. W ostatnich latach,

czenie plam z obu stron formuje charaktery-

dzięki między innymi Wise’owi usystema-

styczny wzór na brzuchu ryby, od którego

tyzowano jeszcze dokładniej ten podział,

wzięła się jedna z niemieckich nazw handlo-

z którego wyszczególniono poszczególne

wych - Apistogramma sp. „Brustband”(pol.

rodowody, grupy, kompleksy i podkom-

„wstęga na piersi”). Pierwsze promienie

skiego

pleksy z nazwami od wiodących gatunków. Apistogramma barlowi wraz z A. megastoma otrzymały swój własny kompleks – kompleks Apistogramma barlowi, znajdujący się od wewnątrz grupy Apistogramma atahualpa.

płetw piersiowych są intensywnie czarne z często widoczną wyraźną, owalną plamą boczną. Samce posiadają jasne, opalizujące na niebiesko ciało, a krańcowe promienie płetw nieparzystych są wydłużone. Wargi mają duże, żółte do czerwonych. Część ogona często jest zabarwiona na żółto. Kiedy

większych gatunków w rodzaju – dorosłe

ryby nie przyjmują postaw imponujących,

samce mogą przekraczać 10 cm długości, na-

obie płcie prezentują się podobnie, z szero-

tomiast samice są mniejsze i nie przekraczają

ką linią naboczną i zauważalną drugą linią

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

44

HL

.PL

CIC

Apistogramma barlowi należy do jednego z naj-

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa biegnącą wzdłuż nasady płetwy grzbietowej.

są czyszczone z pozostałości pokarmu czy

Samce nadal mają zabarwione wargi i za-

potencjalnych pasożytów. Pojedyncze dro-

uważalnie wydłużone płetwy nieparzyste.

biny trafiające do układu pokarmowego peł-

Hodowla W chwili obecnej Apistogramma barlowi jest drugą największą znaną Apistogrammą, za-

nią funkcję balastową i regulują jego pracę. To samo tyczy się trzymania Apisto na gołym szkle. Szklane dno tworzy lustro, przez

raz po A. kullanderi. Dlatego też zbiornik dla

które w akwarium jest jaśniej, a ryby pre-

niej przeznaczony powinien być odpowied-

zentują ubarwienie stresowe. U samic cia-

nio duży. Tak jak wspominałem już w po-

ło przyjmuje wtedy barwę spłowiało-żółtą

przednich moich artykułach, wyznaje zasa-

lub szarą, z widoczną plamą na boku ciała.

dę, że ryby powinny mieć miejsce do życia.

U samców ciało staje się szare, ze słabo za-

Dlatego też dla jednego samca i dwóch sa-

znaczonymi niebieskimi łuskami. Ryby są

mic minimalne akwarium nie powinno mieć

wtedy bardzo płochliwie, panicznie chowa-

mniejszego dna niż 80 na 30 cm, przy wysoko-

ją się w kryjówkach w momencie zapalenia

ści 25-30 cm – daje nam to litraż około 80-90.

i gaśnięcia światła. Dodatkowo dno daje tak-

Dno powinno być wysypane drobnym piaskiem, w którym ryby będą mogły bez

że tło, na którym ryby mogą się zaprezentować lub w razie potrzeby zniknąć (kamuflaż).

problemu kopać i szukać jedzenia. Grub-

W naturze zamieszkują małe, wolno płyną-

sze podłoże jest czymś niedopuszczalnym

ce czarnowodne cieki, które toczą bardzo

i ryby na nim bardzo źle się czują. Podczas

miękką i kwaśną wodę o zabarwieniu bar-

pobierania pokarmu, kopania gniazd czy

dzo mocnej herbaty. W akwarium najlepiej

organizowania własnego terytorium, piasek

czują się w wodzie o niewykrywalnej twar-

jest przesiewany przez skrzela, które wtedy

dości i pH w zakresie 4,5-6,5. Odczyn wody

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

45


Ameryka Południowa Inkubująca samica

Czasami samica zostawia larwy w kryjówkach

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

46

HL

.PL

CIC

Kilkunastodniowy narybek

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Ameryka Południowa w okolicach 6,0-6,5 jest szczególnie istotny

naturalnych

w okresie tarła i pierwszych dwóch tygodni

A. barlowi. W naturze ryby te odżywiają się

życia narybku. Przez pierwsze lata hodow-

przede wszystkim małymi skorupiakami

li akwarystycznej duży problem stanowił

(oczlik, dafnia, larwy słodkowodnych kre-

rozkład płci wśród młodych ryb, najwięksi

wetek), larwami owadów (głównie koma-

pechowcy mieli wśród odchowanego na-

rów) oraz detrytusem. Podobną dietę należy

rybku same samce. By uzyskać proporcje

zapewnić w akwarium – żywy i mrożony

zbliżone do 50:50 w okresie tarła i odcho-

plankton, larwy komarów, artemia. Sto-

wu narybku należy utrzymywać pH wody

sunkowo dobrze przyjmują też pokarmy

w okolicach podanego wyżej zakresu 6,0-

sztuczne, po przyzwyczajeniu potrafią na-

6,5 i jeśli to możliwe, stosunkowo chłodną

wet podbierać płatki w powierzchni wody.

wodę. Apistogramma barlowi, jak wszystkie Apisto z tych regionów Peru, nie potrzebują temperatury wody wyższej niż 24-25°C.

preferencji

pokarmowych

Moje doświadczenia Barlowi trafiły do mnie na jesieni 2009 roku: kiedy tylko zobaczyłem że Mpaw

Jak wszystkie Apisto, A. barlowi jest wrażliwa

(importer i hodowca pielęgniczek z War-

na duże stężenie związków azotowych, dla-

szawy) ma je w swojej ofercie zaklepałem

tego też zawartość amoniaku i azotynów po-

jedną parę. Razem z nimi przyjechał do

winna być zerowa, a stężenie azotanów nie po-

mnie drugi gatunek Apisto, jeszcze bar-

winno przekroczyć 5 mg/l. Wyższe stężenia

dziej rzadki- – Apistogramma pantalone. Te

związków azotowych są szkodliwe dla ryb,

ryby to jednak temat na inny artykuł. :)

które w ostateczności kończą się śnięciami. Dieta Dietę w akwariach należy dostosować do

Para barlowi oraz 2 pary pantalone trafiły do tymczasowego zbiornika, było to 96-litrowe akwarium o dnie 80x40 cm. Już drugiego dnia samiec barlowi pokazał kto będzie

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

47


rządził i kolejny tydzień spędził w karce-

Tak bardzo polubiłem ten gatunek Apisto,

rze. Po tym czasie pantalone trafiły już do

że poświęciłem mu moją pracę magisterską.

swoich docelowych akwariów, a do parki

W moim eksperymencie chciałem spraw-

barlowi zawitały drobnoustki obrzeżone.

dzić, czy Apistogramma barlowi faktycz-

Co się później okazało – trafiła mi się niesamowicie zgrana parka. Na pierwsze tarło

nie jest fakultatywnym gębaczem. W tym celu podzieliłem badania na dwa etapy,

nie musiałem czekać zbyt długo i już w dru-

> pierwszy, para ryb w 100 l akwarium

gim miesiącu pojawiły się maluchy. Kilka lat

z piaskiem, gruboziarnistym podłożem i na

temu rozmnożenie tych ryb w Polsce było

gołym szkle

niespotykanym wydarzeniem.

Niestety,

> drugi, z grupą ryb w 300 l akwarium – j.w.

popełniłem wtedy błąd, który powtarzałem za wszystkimi. Trzymałem te Apisto w zbyt kwaśnej wodzie i niestety układ płci wśród potomstwa był nie do pozazdroszczenia. Z pierwszych tareł „wychodziły” prawie same samce! Całkiem przypadkowo, po dużej podmianie wody, ryby znowu podeszły do tarła. Nie chcąc im przeszkadzać dałem im odchować młode w wodzie o prawie obojętnym odczynie. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, tym razem układ płci wśród

Niestety, nie mogę tu przedstawić dokładnych wyników (prawa autorskie uczelni), ale Apistogramma barlowi zrobiły mi psikusa. We wszystkich przypadkach samice podejmowały larwy do pyska, nie zauważyłem inkubacji larw w dołkach wykopanych w podłożu. A o takiej opiece były wzmianki nawet w opisie gatunkowym, gdzie takie ukrywanie młodych było zaobserwowane na gruboziarnistym podłożu. Przy okazji udowodniłem, że Apisto trzyma-

mic wobec samców. Później barlowi trzy-

ne na piasku miały najlepszą kondycję zdro-

małem już zawsze w pH między 6,2 a 6,8.

wotną i wyprowadzały najwięcej młodych.

I DA E

UM

MI

ĘG

NIC

FOR

48

HL

.PL

CIC

młodych był idealny – lekka przewaga sa-

ŁO

I Ś NIK Ó W P

EL


Agresja wewnątrzgatunkowa u większości pielęgnic bardzo mocno wpływa na ich życie, w wielu przypadkach hodowli akwariowej najsłabsze osobniki muszą być odławiane. Inaczej często kończy się to ich śmiercią. W trakcie trwania Etapu I, dwa przypadki tarła nie zakończyły się sukcesem i inkubacja się nie odbyła. Samice, w wyniku stresu wywoływanego zachowaniem samców, zostały zmuszone do zjedzenia ikry. Samce stresowały samice napastliwym zachowaniem, czasem była to chęć równoczesnej opieki nad ikrą, a w innych była to chęć ponownego podejścia do tarła. Wynikało to z powodu poligamiczności samców Apistogramma barlowi, dążących do odbycia tarła z jak największą ilością samic. Co więcej, w hodowlach akwariowych zauważono że samce mają swoje „ulubione” samice z którymi odbywają tarło. Inne są niezauważane, a często nawet przeganiane. Najciekawsze zachowania mogłem ujrzeć w akwariach w Etapie 2. Grupa Apisto prezentowała całą gamę zachowań socjalnych – samce ustalały między sobą hierarchię zajmowania najlepszych kryjówek. Najbardziej zacięte pojedynki odbywały się w akwarium z podłożem piaszczystym. Prócz postaw imponujących i agresywnych, zaobserwowano tak kuriozalne zachowania jak zasypywanie wejścia do kokosa lub innej kryjówki, w której znajdował się samiec-oponent. Również samice nie należały do spokojnych i aktywnie zabiegały o wdzięki samców. Jak już wcześniej zostało wspomniane, w akwarium z podłożem piaszczystym, dwie samice rozdzieliły pomiędzy siebie całe akwarium, uniemożliwiając zajęcie terytorium najmniejszej samicy. W międzyczasie skutecznie zaraziłem tymi pielęgniczkami jednego z użytkowników forum – Piotrka (tatakuby). Do niego też trafiła część moich ryb, o które dba do dzisiaj. Ja niestety musiałem kilka lat temu zrezygnować z tego gatunku, jednak wiem, że kiedyś do niego wrócę. Jest to najbardziej charyzmatyczna apisto, jaką kiedykolwiek miałem. :)

www.cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

49


CIC

.PL

H

D I A L E

UM

ĘG

NIC

FOR MI

ŁO

I P Ś NIK Ó W

© 2017

L E


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.