RZECZY O NAS DESIGNALIVE.PL
„DESIGN ALIVE” W Y DA N I E S P E C J A L N E 2 / 2 0 1 8
HOME
To miasto ma wszystko: styl, jak i chaos, tradycję i nowoczesność zestawione na każdym rogu. Miejsce przenikania się kultur, gdzie nowoczesność harmonizuje z tradycją, a natura z cywilizacją. Gdy sztuka i antyki stają się całym twoim światem, starasz się, by przestrzeń, w której pracujesz, sprzyjała twórczości, była gotowa na zmiany. Pretekst do bycia tu i teraz. Czujemy się niczym kryształ ogromnego kalejdoskopu G IUL I A W SE RCU MI A S TA
WSZYSTKO MA ZNACZENIE
WILLA PRZYWRÓCONA
Julia Cieszko – s. 66
Katarzyna Andrzejczyk-Briks – s. 118
Aleksandra Tomczyk – s. 140
W YDANIE SPEC JALNE 2/20 18
GREAT NATURE Po naszych podłogach chodzi 220 mln ludzi, w 55 krajach świata odwiedź nas na WARSAW HOME 4-7.10.2018 stoisko C2.11
Troska o środowisko i postawa proekologiczna są nadrzędnymi wartościami firmy Barlinek Za każdą zakupioną paczkę deski sadzimy 1 drzewo. Las Klientów Barlinka liczy już ponad 13 milionów drzew Używamy ekologicznych i przyjaznych dla środowiska naturalnego technologii, produkujemy zieloną energię
DĄB TOUCH KOLEKCJA SENSES
BARLINEK.COM
6
SPIS TREŚCI DA HOME
Hostel Valencia Lounge Walencja
76
Tropikalna impresja Amsterdam
82
Dom jak pamiętnik São Paulo
88
Pracownia otwarta Sebastopol
94
Czyste płótno Antwerpia
100
Casa Flora. Dom z wizją Wenecja
108
Ręczna robota Kraków
114
Ambasada kreatywności Warszawa
118
Wszystko ma znaczenie Warszawa
124
W odbiciu czasu Rotterdam
130
Modernistyczna perła Brno
134
Dom ze szkła. La Ricarda El Prat de Llobregat
140
Willa przywrócona Bruksela
Ikony
Giulia w sercu miasta Mediolan
72
Praca
Autor Rooms Warszawa
66
Dom
Podróż
62
8 DA HOME
Edytorial
może stolik w kawiarni z dostępem do WiFi i naszego ulubionego śniadania. Co powoduje, że lubimy przebywać w takich miejscach? Jakie pierwiastki pozornie zwykłych wnętrz sprawiają, że czujemy się „u siebie”? Te pytania postawili-
EDY TORIAL
śmy sobie, planując ten specjalny numer
„DA Home” to kolejne wydanie specjalne magazynu „Design Alive”. Prezentujemy w nim poszukiwania tajemniczego pierwiastka, który sprawia, że niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, czujemy się „u siebie”.
„Design Alive”. Przejrzeliśmy setki miejsc, które przez ostatnie siedem lat przyciągnęły nas do siebie i zaczarowały na tyle, by pokazać je Wam w kolejnych numerach magazynu. Teraz chcemy odkryć je na nowo. Co kwartał cierpimy, bo mamy do dyspozycji ograniczoną liczbę stron, ale przez to jesteśmy pewni, że pokazujemy Wam miejsca prawdziwie warte uwagi.
Zmienia się nasze życie, potrzeby i zwy- „DA Home” niech będzie takim crème de czaje. Dużo podróżujemy, szukając inspi- la crème wnętrz, które pozwalają czuć się racji, pracując, zwiedzając, ucząc się. „u siebie”: są wśród nich domy, mieszkania, restauracje, biura, hotele. Spójrzcie
Zacieranie się granic między życiem prywatnym, zawodowym i społecznym
też na naszą selekcję miejsc-ikon, które
ma swoje konsekwencje w każdej dzie-
powstawały przed laty na zlecenie swych
dzinie. Zmieniają się produkty i usłu-
niezwykłych właścicieli, często ludzi
gi; podobnie jest z przestrzeniami, które
twórczych, o otwartych umysłach.
muszą nadążać za naszymi potrzeba-
Życzę Wam przyjemnej lektury i inspiracji
mi: w domu pracujemy, w miejscu pracy
do tworzenia własnych przestrzeni i prze-
chcemy czuć się jak w domu albo na
strzeni dla innych współczesnych podróż-
inspirującym spotkaniu z przyjaciółmi,
ników i poszukiwaczy domowego ciepła,
w hotelu szukamy indywidualnej przy-
w każdym zakątku miasta albo i świata.
ZDJĘCIE PIOTR HOŁUB
tulności lub elementów znanych z galerii sztuki. Wszystko przenika się, jednak
Redaktor naczelna
to, czego wszędzie nam trzeba, to poczu-
Ewa Trzcionka
cie bycia „u siebie” – niezależnie, czy spędzimy tak tylko chwilę, czy może kilka miesięcy; czy to nasza sofa, czy biurko w co-workingowym biurze, czy
10 S T O P K A R E D A KC YJ N A
DA HOME
Na okładce
NA OKŁADCE
Projekt wnętrza i mebli autorstwa Beza Projekt dla krakowskiej agencji reklamowej Hand Made w sesji Anny Łoskiewicz-Zakrzewskiej i Jacka Kołodziejskiego. Więcej na s. 108
„Design Alive” istnieje od 2006 roku Magazyn ukazuje się w cyklu kwartalnym Redaktor naczelna Ewa Trzcionka
a.wasilkowska@designalive.pl
Warszawa Vitkac, ul. Bracka 9 Między Nami, ul. Bracka 20 Sklep COS, ul. Mysia 3 Pan tu nie stał, ul. Koszykowa 34/50 Bazar Kocha, ul. Mokotowska 33/35 Zorza, ul. Żurawia 6/12 Biała zjedz i wypij, ul. Francuska 2 Studio ESTby ES., ul. Bracka 18 Chylak, ul. Koszykowa 14
Felietoniści i autorzy Katarzyna Andrzejczyk-Briks, Michał Bachowski, Julia Cieszko, Adam Domański, Marcin Mońka, Aleksandra Tomczyk, Ewa Trzcionka, Wojciech Trzcionka, Angelika Ogrocka, Łukasz Potocki, Joanna Szczygieł, Alicja Wasilkowska, Magdalena Wójtowicz, Eliza Ziemińska
Kraków Puro Hotel, ul. Ogrodowa 10 Hotel Copernicus, ul. Kanoniczna 16 Hotel Stary, ul. Szczepańska 5 Hotel Pod Różą, ul. Floriańska 14 Marka Concept Store, ul. Józefa 5 Relaks Apartamenty, Plac na Groblach 5/24
Korekta językowa CentrumKorekty.pl
Poznań Puro Hotel, ul. Stawna 10 Bookarest, Stary Browar, ul. Półwiejska 42 Sklep COS, Stary Browar, ul. Półwiejska 42 Concordia Design, ul. Zwierzyniecka 3
e.trzcionka@designalive.pl Zastępca redaktor naczelnej Julia Cieszko
j.cieszko@designalive.pl Redaktor prowadząca Alicja Wasilkowska
Logo i layout Hopa Studio Bartłomiej Witkowski Ultrabrand
Copyright © 2018, Presso sp. z o.o. Kopiowanie całości lub części bez pisemnej zgody zabronione. Redakcja „Design Alive” nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów i nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia lub reklamy, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z charakterem i regulaminem pisma oraz portalu.
Znajdziesz nas w sieciach Empik, Inmedio i Relay oraz w m.in.:
Skład i łamanie Ultrabrand Druk Drukarnia Beltrani / Kraków Prenumerata
prenumerata@designalive.pl Dyrektor sprzedaży i marketingu Wojciech Trzcionka w.trzcionka@designalive.pl Reklama
reklama@designalive.pl
Magdalena Krelińska – kraj
m.krelinska@designalive.pl
Mirosław Kraczkowski – zagranica
mirekdesignalive@gmail.com Dyrektor finansowa Iwona Gach
i.gach@designalive.pl Wydawca Presso sp. z o.o. 43-300 Bielsko-Biała, Rynek 10/6 NIP 548 260 62 28 KRS 0000344364 Nr konta 59116022020000000153175837
Katowice Geszeft, ul. Morcinka 23-25 Hotel Monopol, ul. Dworcowa 5 Wrocław Puro Hotel, ul. Włodkowica 6 Hotel Monopol, ul. H. Modrzejewskiej 2 VIA Concept, ul. Ślężna 104 Gdańsk Puro Hotel, ul. Stągiewna 26 Księgarnia Sztuka Wyboru, ul. Słowackiego 19 Łódź Hotel Tobaco, ul. Kopernika 64 Szyby Lustra, al. Piłsudskiego 14 Gdynia Główna Osobowa, ul. Abrahama 39 Haos, ul. Starowiejska 14 Tłok, ul. Wybickiego 3 Serio, ul. 3 Maja 2 Śródmieście, ul. Mściwoja 9
GABRIELLE Gabrielle is hand woven in a new bouclé quality made from 100 percent linen which lends the rug a light and dry look. Inspiration for the look was drawn from vintage textiles, carefully mended details on clothes and everyday objects. And from the craft of the hand as seen in traditional embroidery, Gabrielle comes with new proportions, presented as a sligthly asymetric square rug in three unique color schemes.
Sopot Cały Gaweł, ul. Dworcowa 7 Zakopane Nowa Kultura, ul. Chałubińskiego 42c Villa 11, ul. Broniewskiego 11
biuro@designalive.pl
Zarząd Iwona Gach (Prezes), Ewa Trzcionka, Wojciech Trzcionka
KASTHALL.COM
Distributed by PHI-Rooms Marketing & Sales contact@phi-rooms.com WWW.PHI-ROOMS.COM
12 KOOPER AC JE
Chcę, żeby Warszawa podczas Warsaw Home żyła designem, tak jak Mediolan
się ponad 800 firm. Dużą zmianą będzie też na pewno jeszcze większa liczba zagranicznych marek oraz gości spoza Polski. Do kogo będzie kierowana tegoroczna edycja targów: do konsumentów czy przedstawicieli branży? Targi Warsaw Home to koncepcja mieszana: dwa dni tylko dla branży i mediów oraz dwa dni otwarte dla wszystkich. Przy tak dużym wydarzeniu błędem byłoby zamykanie się na jedną grupę odwiedzających. Co jest najtrudniejsze przy organizacji takich targów? Najtrudniejsze jest przekonywanie znanych międzynarodowych marek, by wystawiły się w Polsce z własnym stoiskiem. W tym roku po raz pierwszy udało nam się przekroczyć próg 100 zagranicznych firm, które zaprezentują się na Warsaw Home. Trzeba jednak pamiętać, że to jest tylko pierwszy krok, ponieważ potem musimy zapewnić takich odwiedzających, dzięki którym wystawcy nawiążą nowe kontakty i współprace biznesowe. Jak pozyskuje się takie marki jak Vitra, Magis czy Cappellini? Docieramy do nich przez polskich dystrybutorów lub poprzez bezpośredni kontakt podczas zagranicznych targów. Proces pozyskiwania wystawców często ciągną się naprawdę długo:
Kasia Ptak, organizatorka Warsaw Home, zdradza nam, jak robi się największe targi
rozmowy z niektórymi firmami trwają bowiem ponad dwa lata lub dłużej. W tym roku negocjacje stały się jednak znacznie przyjemniejsze: rozmówcy są pod wrażeniem dynamiki rozwoju
wnętrzarskie w Polsce
Warsaw Home i często mówią, że jeszcze nie spotkali się z czymś
Rozmawia Michał Bachowski
Zjeździłaś chyba wszystkie najważniejsze targi wnętrzarskie na
Zdjęcie Miłosz Rebeś, HART Warsaw
takim w branży targowej. świecie. Które z nich Cię najbardziej inspirują i pod jakim kątem? Oczywiście targi w Mediolanie, których nie sposób porównać
Ze swoim zespołem w niecałe trzy lata stworzyłaś największą
do jakichkolwiek innych – zarówno jeżeli chodzi o rozmach, jak
imprezę wnętrzarską w naszym regionie. Dlaczego wybrałaś
i jakość. Podoba mi się też, że całe miasto żyje tym wydarze-
akurat tę branżę?
niem. Chciałabym, żeby Warszawa też żyła designem w trakcie
To był czas, w którym zaczęłam się zastanawiać nad własnym
Warsaw Home.
projektem biznesowym. Przeglądając statystyki dotyczące eks- Jaki design prywatnie cenisz najbardziej? portu polskich dóbr, wyczytałam, że jesteśmy czwartym eks-
Oryginalny i ponadczasowy. Ostatnio odkryłam, że wiele do-
porterem i szóstym producentem mebli na świecie. Połączyłam
brych marek i studiów projektowych inspiruje się designem
to z brakiem targów na światowym poziomie dla tej branży,
azjatyckim, a przede wszystkim japońskim, co bardzo mi odpo-
które odbywałyby się w Polsce, i tak narodziła się koncepcja
wiada. Przykładem mogą tu być światowe marki takie jak Stellar
Warsaw Home. Po dwóch edycjach wiem też, że nasz rynek jest
Works, Ritzwell czy Conde House.
bardzo atrakcyjny dla zagranicznych marek meblowych. Wciąż
W czasie podróży widzisz, jak w różnych krajach podchodzi się
budowane są tu nowe biura, hotele czy punkty gastronomiczne
do designu. Czy Polacy różnią się pod tym względem od miesz-
i handlowe, które muszą zostać wyposażone.
kańców innych części świata?
Jesteś bardzo młoda. Czy od początku byłaś traktowana po-
Zauważyłam, że niektóre kultury są bardziej wrażliwe na wnę-
ważnie?
trza, inne mniej. Dobry, współczesny design jest najbardziej
Początki były trudne. Jeszcze do dziś przedstawiciele niektórych
doceniany we Włoszech i w Skandynawii, w Stanach natomiast
marek nie mogą uwierzyć, że to ja organizuję tak poważne przed-
preferuje się klasykę i styl art déco. Widzę, że mieszkańcy na-
sięwzięcie. Wtedy naprawdę trudno się rozmawia. Zdarza się tak
szego kraju coraz bardziej interesują się designem, powstaje też
najczęściej w firmach o przestarzałych strukturach, gdzie nie
u nas naprawdę sporo ciekawych projektów. Pokazywanie ich
ma chęci na nowe kierunki współpracy. Jest jednak coraz lepiej.
to nasza misja i jedno z najważniejszych zadań Warsaw Home.
W tym roku znów stawiasz na dynamiczny rozwój Warsaw Home. Co się zmieni? Przede wszystkim rozmiar targów, ale również ich jakość. Ptak Warsaw Expo to największy obiekt wystawienniczy w Polsce, a Warsaw Home 2018 będzie największym wydarzeniem, które zostanie tam zorganizowane. Można więc powiedzieć, że robimy największą imprezę wystawienniczą w historii Polski, gdzie w pięciu halach o łącznej powierzchni 120 tysięcy m 2 wystawi
K A SI A P TA K
Przez większość życia mieszkała za granicą. Skończyła szkołę średnią we Francji, studiowała na londyńskim Regent’s College. Z firmą Ptak S.A. związała się w wieku 20 lat: pracowała nad Ptak Outlet, a także przy otwarciu Ptak Fashion City. Od 2014 roku brała udział w projekcie Ptak Warsaw Expo. Obecnie koncentruje się na Warsaw Home.
15
szyscy wiemy, jaki powinien być design: ekologiczny, praktyczny, ładny… Wszystkie te słowa są często puste lub wpychają nas w pragmatyzm po-
zbawiony wizji. Wizja może być utopijna lub szalona, często bezsensowna.
DESIGNALIVE.PL
KOOPER AC JE
14
Miejsce mistyczne
W
Jednak to właśnie wizjonerzy są motorem naszego rozwoju. Dlatego do współpracy przy kolejnej odsłonie naszego unikalnego projektu zaprosiliśmy niezwykły duet Beza Projekt, nagrodzony tytułem Kreator Design Alive Awards. – Nasza wizja Domu Idei „Design Alive” to stworzenie miejsca mistycznego, gdzie możemy szukać inspiracji w tym, co było, i w tym, co nadchodzi – opowiadają projektantki przestrzeni Anna Łoskiewicz i Zofia StrumiłłoSukiennik. – To miejsce, w którym imitacja zderza się z prawdą, reprodukcja szuka nowej funkcji i w sumie może być fajna. Stoisko „Design Alive” to wreszcie miejsce, gdzie możemy usiąść przy barze, coś wypić, zjeść i swobodnie porozmawiać. Forma ponad 200-metrowego stoiska to wykrojone obszary wspólne
To już trzecia odsłona Domu Idei „Design Alive”, która zbiegła się w czasie z trzecią edycją Międzynarodowych Targów Wyposażenia Wnętrz Warsaw Home (4–7 października 2018). Tym samym udostępniamy Wam miejsce, gdzie design, sztuka, słowo, smaki i wizja łączą się w jedno Tekst Wojciech Trzcionka
PROGRAM
Premiera nowego magazynu „DA Home" Wystawa prac fotografa Jacka Kołodziejskiego Premierowe pokazy mebli i instalacji artystycznych 4.10 (czwartek) 16.50 (scena główna) „Design Alive” inspiruje – wykład Christiny Wiklund, kierownik ds. kolorów, materiałów i wykończeń w Kinnarps 5.10 (piątek) 17.00 Wernisaż Domu Idei „Design Alive” 7.10 (niedziela) 13.00 (scena główna) „Design Alive” inspiruje – „Domownicy o pięknych wnętrzach”, wykład Ewy Trzcionki, redaktor naczelnej magazynu „Design Alive” „Design Alive” inspiruje – „Po co nam wizjonerzy?”, dyskusja; zaproszeni goście: Anna Łoskiewicz i Zofia Strumiłło-Sukiennik (Beza Projekt), Izabela Serej (Bujnie), Oskar Zięta (Zieta Prozessdesign), Filip Kuchareczko (Dekoma); moderator: Ewa Trzcionka, redaktor naczelna magazynu „Design Alive”
Organizator:
Partnerzy:
Zdjęcia Beza Projekt
zaaranżowane wraz z artystami, projektantami i biznesowymi partnerami „Design Alive”. Każda witryna, to inna symboliczna historia. Łączy je w całość układ przestrzenny wykorzystujący kilka możliwości wejść na stoisko. Z każdej strony widzimy coś innego; aby zobaczyć wszystko, trzeba zajrzeć do środka, swobodnie zwiedzać lub po prostu rozsiąść się w fotelu. Na stoisku zobaczymy między innymi prace Jacka Kołodziejskiego, uznanego fotografa, laureata Design Alive Awards 2017 w kategorii Kreator, który tworząc swoje projekty, często inspiruje się designem lub bezpośrednio się do niego odnosi. Zdjęcia pochodzą z cyklu „Freckles” pokazywanego między innymi na miesiącu fotografii w Los Angeles. Przedstawiają postaci i obiekt oraz ich wzajemną relację; w tym układzie, gdzieś pomiędzy człowiekiem a przedmiotem, jest idea – to ona jest podstawą tworzenia i poszukiwań. Pierwsza odsłona Domu Idei „Design Alive” miała miejsce w październiku 2017 roku podczas Łódź Design Festivalu, gdzie na przestrzeń wystawienniczą zaadaptowaliśmy zabytkową willę Henryka Grohmana. W tym roku Dom Idei zagościł w Klubie Marynarki Wojennej „Riwiera” podczas lipcowej edycji Gdynia Design Days.
N I E Z W Y K ŁY D U E T
Za projekt i identyfikację wizualną stoiska (hala F stoisko 3.2/4.1) odpowiada Beza Projekt – wielokrotnie nagradzane awangardowe studio projektowe założone przez Annę Łoskiewicz-Zakrzewską (na zdjęciu górnym) i Zofię Strumiłło-Sukiennik, projektantki mebli, przedmiotów użytku domowego i instalacji artystycznych. Beza Projekt zajmuje się projektowaniem produktu od początkowej koncepcji do produktu końcowego, również projektowaniem wnętrz, małej architektury, systemów wystawienniczych i mebli do przestrzeni publicznej. Portfolio Anny i Zofii zawiera szeroki zakres odważnych i innowacyjnych projektów, często wykorzystujących najnowsze technologie i materiały. Dzięki świetnemu zespołowi i sprawdzonym podwykonawcom nieustannie dostarczają szereg wyjątkowych produktów. Beza Projekt jest laureatem Design Alive Awards 2013 w kategorii Kreator. www.bezaprojekt.pl
16 ROZBIEG
Odbicie Adele
Tekst Alicja Wasilkowska
Artysta-wizjoner, Marco Brunori, zaprojektował dla marki Adele-C pięć niezwykłych luster. To dzieła zdolne przekształcać rzeczywisty obiekt w metafizyczną wizję. Kolekcja „Riflessioni” uwalnia od tradycyjnych zasad perspektywy i schematów kompozycyjnych. Lustra pozwalają postrzegać fascynujące, wieloaspektowe i sugestywne odbicia będące niczym wymarzone przebłyski wyłaniające się ze wspomnień. Są w stanie uchwycić cud natury w całej jego płynnej, przejrzystej jasności. www.adele-c.it
C
M
Y
CM
MY
CY
CMY
K
18 ROZBIEG
Włoskie krągłości Tekst Alicja Wasilkowska
Pedrali to włoska firma założona w 1963 roku, która oferując międzynarodowym odbiorcom wyposażenie prywatnych domów, przestrzeni biurowych i publicznych, zaspakaja najbardziej zróżnicowane potrzeby klientów. Produkty powstają z myślą zarówno o funkcjonalności, jak i zachwycaniu designem. Firmę Pedrali wyróżnia ciągłe korzystanie z nowych technologii, stała współpraca z najlepszymi projektantami wnętrz oraz badania i eksperymenty, które mają na celu wykorzystanie różnorodnych materiałów do produkcji mebli. Nowoczesne wzornictwo, wysoka jakość i konkurencyjne ceny pozwalają dotrzeć produktom Pedrali do różnych sektorów
TWOJA MARKA. TWOJE KOLORY. TWOJE WNĘTRZA.
rynku. W ofercie marki znajduje się ogromny wybór nowoczesnych stołów, krzeseł i designerskiego oświetlenia. www.pedrali.it
Markę Twojej firmy klienci postrzegają za pośrednictwem zmysłów, przede wszystkim wzroku. Duocolor umożliwia wzmocnienie Twojego wizerunku. Możesz umieścić kolor wiodący swojej identyfikacji wizualnej na meblach w biurze, sali konferencyjnej lub w punkcie sprzedaży i podkreślić te wartości, które uznajesz za najważniejsze.
duocolor.paged.pl
20 ROZBIEG
Idealnie zaprojektowany Tekst Magdalena Wójtowicz Zdjęcie Weronika Trojanowska
Zaprojektowany przez Piotra Kuchcińskiego modułowy
kowników, którzy mogą swobodnie aranżować przestrzeń
system regałów „Balma Stepps” to idealne rozwiązanie
wokół siebie. Regały „Balma Stepps” mogą posłużyć do
do każdego wnętrza: biura, mieszkania i przestrzeni pub- wydzielenia ciągów komunikacyjnych, jak również miejsca licznych. System pozwala tworzyć regały przyścienne,
pracy, zabawy czy relaksu. Regały zbudowane są z elemen-
wolnostojące dostępne z dwóch stron oraz narożnikowe.
tów umożliwiających dowolną kompozycję. Metalowe drabinki
Ideą, która przyświecała projektantowi, było osiągnięcie
połączone są półkami, tworząc stabilną strukturę. Półki, szaf-
spójności technologicznej i estetycznej zarówno w for- ki, skrzynki oraz drzwi przesuwne pozwolą tworzyć i dopamie i konstrukcji, jak również użytkowaniu. Dzięki temu
sowywać moduły do potrzeb funkcjonalnych i estetycznych.
powstał mebel idealnie dopasowujący się do potrzeb użyt- www.balma.pl
22 ROZBIEG
Włoski funkcjonalizm
IMM-COLOGNE.COM
co-located with: Tekst Alicja Wasilkowska
Włoska marka Agape jest znana jest przede wszystkim wielbicielom wyposażenia salonów kąpielowych. W jej ofercie znajdują się jednak również meble przeznaczone do wyposażania salonu i jadalni. Linię „Agapecasa” tworzą ikoniczne projekty autorstwa jednego z najwybitniejszych przedstawicieli funkcjonalizmu – włoskiego architekta i projektanta Angelo Mangiarottiego. Misją marki jest kreowanie estetycznej i komfortowej przestrzeni oraz wprowadzanie niestandardowych rozwiązań. Agape przenosi swoją filozofię również do przestrzeni reprezentacyjnych domu. Na kolekcję „Agapecasa” składają się starannie wybrane modele pochodzące z dorobku Mangiarottiego. Nazwisko tego jednego z najważniejszych projektantów XX wieku stawiane jest obok Miesa van der Rohe, Lloyda Wrighta czy Saarinena, a jego twórcza wyobraźnia odcisnęła piętno na sposobie, w jaki myślimy o współczesnych formach meblarskich. Jak podkreślają krytycy, oprócz konsekwencji we wprowadzaniu w życie zasad rygorystycznego funkcjonalizmu, Mangiarotti nigdy w czasie swoich twórczych poszukiwań nie stracił z pola widzenia piękna i elegancji. Jego dzieła charakteryzują się rzeźbiarską formą, a stosowane przez niego rozwiązania wielokrotnie stanowiły najwyższe osiągnięcia technologiczne swoich czasów. www.agapecasa.it
THE INTERIOR BUSINESS EVENT
14 – 20.01.2019 Przyszłość Twojego biznesu rozpoczyna się w Kolonii: Targi imm cologne dostarczają impulsów decydujących o starcie w rok pełen sukcesów. Tylko tutaj międzynarodowa branża wyposażenia wnętrz ma wyjątkową okazję do zapoznania się z unikalną ofertą obejmującą meble, akcesoria i wyposażenie – zarówno z najnowszymi trendami i innowacjami, jak i tematyką poświęconą kuchni jako centrum codziennego życia w ramach równolegle odbywających się targów LivingKitchen. Odkryj w Kolonii bogactwo światowego rynku wzornictwa z wizjonerskimi koncepcjami wyposażenia wnętrz w ich każdej dziedzinie. Przedstawicielstwo Targów Koelnmesse w Polsce Sp.j., ul. Bagatela 11 lok. 7 00-585 Warszawa Tel.: +48 22 848 80 00 Fax: +48 22 848 90 11 info@koelnmesse.pl
Tekst Alicja Wasilkowska
Seria krzeseł „Sudoku”, zaprojektowana przez Grzegorza Gancarczyka dla Pagedu, wyróżnia się konstrukcją wykorzystującą zarówno gięte, jak i toczone elementy, połączone z siedziskiem wykonanym z profilowanej sklejki. Mimo że części składowe mebli są delikatne, zapewniają solidne i komfortowe podparcie. Interesującym elementem wzornictwa jest wachlarzowate ułożenie prętów w oparciu, nadające wzorowi delikatności i orientalnego charakteru. Równie nietypowym elementem są tylne nogi krzesła, które wyrastają ponad poziom siedziska i płynnie łączą się z ramą oparcia u góry. www.paged.pl
24 ROZBIEG
Gięcie i tłoczenie
Tekst Alicja Wasilkowska
Produkty marki Jardan, australijskiego producenta mebli i oświetlenia, wykonane są z wielkim pietyzmem, wyłącznie z lokalnych materiałów i z dbałością o standardy ochrony środowiska. Projekty inspirowane są twórczością australijskich artystów, takich jak Clement Meadmore, Joy Hester, Sidney Nolan i Brett Whitely. Każdy produkt ma swoją historię, kolekcja zaś wszystkie te historie scala. Najnowszym elementem w potfolio firmy jest gama oświetlenia i akcesoriów domowych. www.jardan.com.au
26 ROZBIEG
Australijska jakość
28 ROZBIEG
Aptekarski sznyt
Tekst Wojciech Trzcionka Zdjęcia Marek Swoboda
Wiśniewski to pierwszy w Gdańsku gastronomiczny koncept łączący funkcję baru i sklepu z monoproduktem. Twórcami projektu identyfikacji wizualnej marki oraz aranżacji wnętrza jest duet projektantów: Rafał Kaletowski oraz Maciej Ryniewicz. Lokal mieści się w samym centrum gdańskiego Starego Miasta, tuż obok bazyliki Mariackiej przy ulicy Piwnej. Zwraca uwagę przechodniów dzięki jaskrawym, barwnym neonom, które przyciągają wzrok, kontrastując z historyczną elewacją kamienicy. Wnętrze i układ funkcjonalny lokalu zostały oparte na symetrii, będącej głównym wyznacznikiem w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na projektowany koncept gastronomiczny. Sercem Wiśniewskiego jest dostojny, monolityczny wręcz bar, który swoją formą w luźny sposób nawiązuje do rozwiązań stosowanych w aptekach z początku XX wieku. Aptekarski sznyt odnajdziemy również w kształcie butelek, etykietach czy żartobliwych cytatach umieszczonych w różnych miejscach tego lokalu. Podawana tu nalewka powstaje według tradycyjnych receptur, bez pośpiechu, ze zbieranych latem owoców polskiej wiśni. Serwowana jest w temperaturze pokojowej, w kieliszkach z wiśniami na dnie. Całe owoce, razem z pestkami, znajdują się również w butelce. www.wisniewski.ltd
Zainspiruj się naszymi nowymi trendami wzorniczymi i odwiedź nas w dniach 16.10. – 19.10.2018 na targach SICAM w Pordenone, Włochy – hala 6, st. A30 / A34. sprzedaz@schattdecor.pl | www.schattdecor.pl
Tekst Alicja Wasilkowska
Fotel „Calder” zaprojektowany przez Jana Kochańskiego to tegorocza nowość marki Comforty. Przykuwa uwagę mimo zastosowania oszczędnych środków wyrazu. Przemyślany, miękki kształt, profilowane siedzisko, ukształtowanie podłokietników i oryginalne materiały (lite drewno i tapicerowana sklejka) sprawiają, że stanowi wyjątkowy i wszechstronny element wyposażenia domu czy biura. www.comforty.pl
30 ROZBIEG
Wysublimowana prostota
32 ROZBIEG
Tron królowej Saby Tekst Alicja Wasilkowska Zdjęcie materiały prasowe
Nie ustają w poszukiwaniach. Eksperymentatorskie projekty, wyszukane materiały, kunszt rzemieślniczy i współpraca z najlepszymi projektantami to znak rozpoznawczy marki i klucz do jej sukcesów. Wierzą, że meble powinny być nie tylko doskonałe technicznie, ale także odpowiadać rzeczywistym potrzebom klientów i wyzwalać w nich dobre emocje poprzez estetykę. Założona w 1988 roku marka Saba Italia specjalizuje się w produkcji wyjątkowych mebli wypoczynkowych. Szczególne miejsce w jej ofercie zajmują sofy tworzone we współpracy ze znanymi projektantami, między innymi Sergio Biagim, Leonardo Dainellim oraz Giuseppe Vigano. www.sabaitalia.it
ENJOY
34 ROZBIEG
Utkane
Tekst Alicja Wasilkowska
Kasthall to szwedzka marka będąca synonimem innowacji, kunsztu i pasji. Oferuje dywaniki i pokrycia tekstylne dla różnych typów klientów i przestrzeni: od rezydencji i jachtów, po nowoczesne biura, butikowe hotele i szwedzki zamek królewski. Składowe ich prac to wiedza i kunszt, najlepsze na świecie naturalne surowce i doskonałe zrozumienie projektu. Firma posiada własne studio projektowe, gdzie przekształca wizje w idealne rozwiązanie projektowe, tworząc całkowicie spersonalizowane koncepty: czy to dotyczące materiału tekstylnego, niekonwencjonalnego kształtu, czy też koloru. Każde ich działanie oparte jest na szacunku dla środowiska naturalnego. Kolekcja „Grönska”, zaprojektowana przez Ilse Crawfords, to hołd dla życia, kolorów, wzorów i faktur szwedzkiego krajobrazu, jak i dla zaspokojenia pragnienia, aby wprowadzić więcej zieleni do wnętrz. Składa się z pięciu tkanych dywanów: „Fåra”, „Glänta”, „Engmark”, „Täppa” i „Åker”. Crawford i jej zespół, we współpracy z Kasthall Design Studio, przetestowali różne techniki tkania po to, aby odzwierciedlić rytm, nieregularność i różnorodne tonacje zmieniającego się wraz z upływem pór roku krajobrazu. www.kasthall.com
Moma.indd 16
8/27/18 5:03 PM
36 ROZBIEG
W stylu vintage Tekst Alicja Wasilkowska
Z okazji 75. jubileuszu powstania IKEA do asortymentu
fotel RÅANE, który udowadnia, iż możliwe jest stworze-
wraca kilka złotych przebojów, między innymi kolekcja
nie wygodnego mebla do siedzenia bez zastosowania
vintage „Gratulera”, która stanowi hołd dla ponadczaso-
wypełnienia lub tkaniny, bo doskonałym rozwiązaniem
wego wzornictwa marki. To powrót do kolorowych lat 70.
może być siatkowa konstrukcja. Stonowanym wnętrzom
i 80. KLIPPAN, jedna z ulubionych sof i ikona swoich czasów,
energetycznego wyrazu doda lampa wisząca, a dywany
zyskała z tej okazji nowe pokrycia w wyrazistych kolorach:
i poduszki o nieprzeciętnych, kolorowych wzorach będą
jasnożółtym, ogniście czerwonym i niebieskim w odcie-
dopełnieniem edycji odzwierciedlającej ducha lat 70. i 80.
niu kobaltu. Fanom tego okresu spodoba się z pewnością
www.ikea.pl
Tekst Alicja Wasilkowska
Nowozelandzkie Resident Studio, prowadzone przez Simona Jamesa i Scotta Bridgensa, zajmuje się badaniem materiałów i procesów w celu stworzenia unikalnych mebli i elementów oświetleniowych. W tym roku marka zachwyciła nowościami: sofami „Arcade” i „Carousel” oraz innowacyjnymi lampami wiszącymi, stołowymi i podłogowymi. www.resident.co.nz
38 ROZBIEG
Eksperymenty
40
41
ROZBIEG
PROMOCJA
Prosty i stylowy
Tekst Alicja Wasilkowska
Rado to uznany producent jednych z najbardziej wytrzymałych zegarków świata. Najnowszy model Rado – True Open Heart Automatic – został wyposażony w wysokiej jakości szwajcarski mechanizm, zamknięty w kopercie o konstrukcji monobloc, wykonanej z ceramiki high-tech. Modele z serii True stanowią jedną z najpopularniejszych kolekcji marki, reprezentującą cechy, które pokochali miłośnicy zegarmistrzostwa. True Open Heart Automatic jest nie tylko atrakcyjnym dodatkiem do każdego ubioru, ale także zapewnia maksymalny komfort użytkowania. www.rado.com
MAPA NA ŻYCZENIE
Zapomnij o masowej produkcji: każdy stół jest wykonany ręcznie i dlatego jest wyjątkowy. Możliwe jest również ozdobienie blatu dowolnym wzorem i uczynienie go fluorescencyjnym. www.woodesign.online
Sposób na wyrażenie siebie Tekst MK Zdjęcia Justyna Gostkiewicz
Marka Woo Design powstała w roku 2017. Firma pierwotnie zajmowała się produkcją drewnianych wałków obrabianych metodą CNC, sprzedawanych głównie na rynek amerykański. Właścicielem marki jest Maciek Kozerski – w latach 2004– 2010 czołowy polski zawodnik kitesurfingowy występujący w barwach Red Bulla, a obecnie skoczek spadochronowy. To właśnie sporty ekstremalne i podróże po świecie oraz perspektywa ziemi widzianej z wysokości kilku kilometrów zainspirowały go do stworzenia kolekcji stolików z wzorami map różnych części świata. Meble powstały przy współpracy z projektantem Łukaszem Strulakiem.
Maćkowi Kozerskiemu udało się przenieść do swojej pracowni precyzję i dokładność niezbędne podczas uprawiania sportów ekstremalnych. Woo Design to coś więcej niż meble – to sposób na wyrażenie siebie. Marka oferuje piękne i funkcjonalne przedmioty, które pozwalają opowiedzieć własną osobistą historię. Solidność drewna dębowego i ponadczasowa elegancja stali w połączeniu ze spersonalizowanymi wzorami sprawiają, że stoły stanowią doskonały element nowoczesnego wyposażenia mieszkań. Bez względu na preferowany styl, Woo Design zawsze będzie pasować.
Tekst Alicja Wasilkowska
Prestiż marki Ligne Roset wynika z doskonałego współczesnego wzornictwa i wysokiej jakości wykończeń. Kanapa „L'Imprevu” to dzieło Marie Christine Dorner – artystki, której projekty są synonimem wysokich oczekiwań, elegancji i trwałości. Mebel można dowolnie regulować, dopasowywać i zestawiać według indywidualnych potrzeb. Występuje w trzech różnych rodzajach tapicerki. www.ligne-roset.com
42 ROZBIEG
Elegancko
HALA D STOISKO D1.15
Drukujemy ten magazyn
SÄ„ Z NAMI M.IN.:
www.drukarniabeltrani.pl
Tekst Alicja Wasilkowska
Brokis to synteza znakomitego wzornictwa, najwyższej ja-
46 ROZBIEG
Zachwycająca iluminacja
12-15 marca 2019, Poznań
kości materiałów i świadectwo kunsztu czeskich rzemieślników szkła. Ich produkty są połączeniem ręcznie dmuchanego szkła z formowanym metalem oraz litym drewnem. W ofercie znaleźć można unikalne kompozycje oświetleniowe, zachwycające niebywałym, nowoczesnym wzornictwem. Marka posiada własne zaplecze produkcyjne, zakorzenione w ponad dwustuletniej historii, pozwalające tworzyć innowacyjne materiały, technologie i unikalne rozwiązania oświetleniowe. www.brokis.cz
arenadesign.pl
homedecor.pl
www.meblepolska.pl
48 ROZBIEG
Alabaster i mosiądz Tekst Alicja Wasilkowska
Za sukcesem CTO Lighting stoją założyciele marki, Chris
między innymi ręcznie wykończony mosiądz, szkło dmucha-
i Clare Turner. Od zawsze stawiali na najwyższej klasy ma- ne ustami i kamień rzemieślniczy. Tym samym marka zyskała teriały, dążąc do osiągnięcia bezkompromisowej jakości.
renomę w świecie twórców oświetlenia. Ich premierowe pro-
Wpółpracują z wiodącymi projektantami, a do realizacji swo- dukty to „Artes” i „Ivy”. Na pierwszy z nich składa się seria ich konceptów angażują wyjątkowych brytyjskich rzemieśl-
graficznych, liniowych kształtów wykonanych z mosiądzu
ników. Od premiery w 1997 roku, marka postawiła poprzeczkę
i alabastru, drugi zaś przyjmuje kształty roślinnych pędów
niezwykle wysoko. Dzięki wiedzy i pasji produkty zostały
o asymetrycznych, swobodnych kształtach. Dystrybutorem
docenione, a na fali rosnącego uznania twórcy zaczęli się- marki CTO na polskim rynku jest Mesmetric. gać po coraz to bardziej ekskluzywne i oryginalne materiały,
www.ctolighting.co.uk, www.mesmetric.com
wstają na styku różnych, pozornie obcych sobie materiałów
pójdzie na emeryturę, nie będzie komu tego przekazać. To
i technik, na zasadzie kontrastu.
tantom. Trzeba się tylko zastanowić nad proporcjami, nad
przykre, bo to zanikające umiejętności.
A może były jakieś przyjemne zaskoczenia?
tym, żeby zachować umiar.
Jeśli chodzi o wiklinę, to trafiliśmy do pani Krystyny Ja-
Spotkania z ludźmi, ich poznawanie. Do współpracy zapro-
Festiwal dał możliwość oglądu tematu z różnych stron. Nie
nuszkiewicz ze Smołdzina, która pleceniem nie zajmuje się
siliśmy dwie projektantki, z którymi nigdy wcześniej nie
tylko wystawa główna, ale też wystawa „Empatia, teraz!”
zawodowo. To jej sposób na wyciszenie się, spędzanie wolne-
pracowaliśmy, znaliśmy tylko ich portfolia, ale okazało się,
była bardzo poruszająca, otworzyła mi oczy na wiele aspek-
go czasu. Praca przy projekcie MANUBA ośmieliła ją, dała po-
że dobrze się dogadujemy i zawiązały się fajne znajomości.
tów. To spojrzenie na prawdziwe problemy naszego świata,
czucie, że to, co stanowi jej pasję, jest czymś wartościowym.
W przypadku takiego przedsięwzięcia bardzo ciekawa jest
takie jak migracje, katastrofy naturalne, to, co na nas spada
Myśli o tym, żeby stworzyć pracownię, w której mogłaby wy-
możliwość spojrzenia z perspektywy różnych osób, poznawa-
i w swojej skali jest przerażające. Dobrze, że festiwal designu
platać, szkolić i prowadzić warsztaty z wikliniarstwa. Gdyby
nie ich punktów widzenia, wymiana doświadczeń. Czas spę-
jest realizowany w takim właśnie kontekście. Nie zdomino-
to się udało, znaczyłoby, że MANUBA realnie wskrzesza rze-
dzony u pani Krystyny w Smołdzinie podczas tygodniowej
wały go przedmioty, ale realne problemy. Wiadomo, design
miosło. Zresztą jest już kilka takich historii pokazujących, że
rezydencji to było jak zanurzenie się w innej rzeczywistości,
nie zbawi świata, ale może uwrażliwiać i uwidaczniać tak
MANUBA może dawać nowe możliwości. Współpraca rymarza
w jakimś zupełnie innym świecie. Mieliśmy szczęście do
ważne tematy.
i projektantki Emilii Kohut zaowocowała planami na dalsze
ludzi, bo w czasie realizacji całego przedsięwzięcia pozna-
MANUBA również pokazuje problem, nad którym warto się
wspólne działania. Mamy też takie historie z poprzednich
liśmy ich bardzo wielu i w większości przypadków to były
zastanowić. Rzemiosło, które jest częścią naszego kulturo-
edycji: współpraca Paulina Ryń i Dominiki Kafeman po-
wartościowe spotkania.
wego dziedzictwa po cichu, niepostrzeżenie znika. Ideą tego
skutkowała dużym rozwojem działalności rzemieślniczej,
Jesteś dumna z efektu?
przedsięwzięcia jest wskrzeszenie i nadanie nowej jakości
w tym przypadku tkania na tradycyjnym krośnie. To napraw-
Bardzo, naprawdę. To była duża frajda. Pierwszy raz mieli-
tradycyjnemu rzemiosłu. Ręczna wytwórczość w nowej for-
dę budujące, że nie skończyło się tylko na wystawach, że te
śmy okazję być kuratorami: to brzmi dumnie! Na początku
mie, ze świeżą ideą ze świata projektowego, może stać się
działania mają jakiś ciąg dalszy.
byliśmy onieśmieleni, ale teraz, z perspektywy czasu, świet-
dużo bardziej interesująca, może znaleźć swoich odbiorców
Czy łatwo jest znaleźć wspólny język projektanta i rzemieślnika?
nie to wspominamy. Na taki efekt złożyła się praca wielu
i przetrwać. Do tego właśnie dąży MANUBA. Do tego, żeby
Nie, nie jest to łatwe, to są dwa różne światy. Zanim zdecydo-
ludzi – myślę, że cała „manubowa” ekipa jest zadowolona
tworzyć nową jakość w ramach tradycyjnego rzemiosła.
waliśmy się na współpracę z wybranymi rzemieślnikami, we
z owoców naszej pracy. Zarówno projektanci, jak i rzemieśl-
Jak odbywa się dobór współpracujących z Wami rzemieśl-
wstępnych rozmowach staraliśmy się wyczuć, czy są otwarci
nicy mieli okazję zobaczyć efekt końcowy podczas otwarcia
ników?
na nowe doświadczenia. Ta otwartość z obu stron jest kluczo-
festiwalu, ale też podczas oprowadzania kuratorskiego; mieli-
Rozmawia Ewa Trzcionka
Po tym, jak opracowaliśmy założenia kuratorskie i określili-
wa, bez tego trudno o powodzenie takiego przedsięwzięcia.
śmy odzew, że to wszystko świetnie wyszło. Na otwarcie pofa-
Zdjęcie Igor Wiktorowicz
śmy, że chcemy wędrować i doświadczać rzeczywistości re-
Ale naprawdę można się dogadać i wiele od siebie nawzajem
tygowała się nawet pani Krystyna, wikliniarka ze Smołdzina,
alnie, namacalnie, zaczęliśmy szukać materii, które mogłyby
nauczyć. Myślę, że to my więcej dostajemy od rzemieślników,
co świadczy o dużym zainteresowaniu rzemieślników całym
Czy temat tegorocznej edycji GDD ujął Cię szczególnie?
ten temat najlepiej opowiedzieć.
ale i oni mają szansę coś od nas wyciągnąć, odświeżyć spoj-
przedsięwzięciem, o tym, że utożsamiają się z nim.
Error, error… Error brzmi złowrogo, ale na pewno jest to temat
Pierwszy był papier, bo bardzo zależało nam na analogo-
rzenie. Praca przy projekcie do kolekcji MANUBA zaczyna się
Od jak dawna Studio Witamina D współpracuje z GDD?
na topie. Chyba zbliżamy się do jakiegoś momentu graniczne-
wym zapisie, ręcznym notowaniu. Podążając tą ścieżką, na
tygodniową rezydencją projektanta w warsztacie rzemieśl-
Jako kuratorzy podjęliśmy współpracę po raz pierwszy.
go, zaczyna nas, jako społeczeństwo, przytłaczać technologia,
myśl naturalnie przyszedł nam introligator i tak zaczęły się
nika. Następuje konfrontacja bardzo różnych doświadczeń
Wcześniej braliśmy udział w pierwszej edycji Manuby, gdy
wszechobecność internetu, całe to przeładowanie informa-
poszukiwania.
i spojrzeń, ale to jest najciekawsze: powstaje ferment, z któ-
kuratorami była Grupa Projektowa Razy2. Mieliśmy też moż-
cjami i dobrami. To jest dla mnie oczywiście ważny temat.
Później była skóra i skojarzenia z sakiewką czy plecakiem,
rego może się coś ciekawego urodzić. Bo to nie jest tak, że
liwość realizowana prototypu na wystawę główną „Sieci”
Czyli potrafisz odkleić się od dzisiejszego świata nadmiaru
więc ten wątek również rozwijał się w sposób zupełnie na-
projektant przychodzi z gotowym projektem i rzemieślnik
w 2016 roku. Jeszcze wcześniej braliśmy udział w wystawie
informacji? Gdzie warto szukać balansu? Na filmie z proce-
turalny. Chcieliśmy zaprosić do współpracy kaletnika lub
tylko go realizuje. To partnerstwo i wspólna praca.
„Smak Przedmiotu”. Na festiwalu, jako widzowie, bywamy
su powstawania „Manuby” wspomniana jest natura jako ro-
rymarza.
Jakie problemy pojawiały się podczas tworzenia nowych
rokrocznie.
dzaj azylu. A może rzemiosło również?
Trzecia była wiklina, bo również jest materią, która kojarzyła
produktów MANUBA?
Jak definiujecie swoje działania?
Tak, kontakt z naturą jest azylem, opozycją wobec świata
nam się z przebywaniem w plenerze. Robi się z niej kosze na
Errorów było sporo, jednak po czasie nie pamięta się o prob-
Bardzo bliski jest nam temat rzemiosła i lokalności, dlatego
w sieci. Dlatego plener, wędrówka i namacalne doświadcza-
żywność, na grzyby, kosze piknikowe. Wiklina bardzo nam
lemach. Bywało, że brakowało zrozumienia idei współpracy,
tak ochoczo przystąpiliśmy do współpracy tak w pierwszej
nie rzeczywistości stały się naszymi głównymi założeniami
pasowała do całej koncepcji, ale naprawdę nie było łatwo
że każda ze stron musi dać od siebie dużo. Jeden z rzemieśl-
edycji Manuby, jak i teraz. W ramach naszej marki działamy
kuratorskimi w pracy nad kolekcją MANUBA. Taką koncepcję
znaleźć osobę, która się jeszcze pleceniem z wikliny zajmuje.
ników podnosił nam regularnie ciśnienie, ale naprawdę
na podobnej zasadzie. Współpracujemy z lokalnymi rzemieśl-
przedstawialiśmy projektantkom, którym zaproponowali-
Jacy są to ludzie?
teraz możemy się z tego tylko śmiać. Było też tak, że w nocy
nikami, tworzymy autorskie przedmioty, głównie meble,
śmy współpracę. Wybraliśmy się razem w drogę i myślę, że
Papierem zajął się pan Władysław Chumowicz z Gdańska,
przed sesją zdjęciową przyjechały nasze prototypy i deli-
produkowane w niewielkiej skali.
doszliśmy do fajnych efektów, które podczas GDD mogliśmy
który ma ponad 60-letnie doświadczenie jako introligator.
katnie rzecz ujmując, odbiegały od naszych wyobrażeń, ale
Natomiast druga część naszej działalności to pracownia pro-
zaprezentować.
Jest wiekowym, ale bardzo energicznym panem, zafascy-
w takich wypadkach działa adrenalina i jakoś znajduje się
jektowa, gdzie podejmujemy się najróżniejszych przedsię-
Czy czułaś, że poruszany problem jest ważny?
nowanym tym, co robi. Pracuje z synem, więc jest szansa,
rozwiązania.
wzięć – bierzemy udział w konkursach, realizujemy projekty
Oczywiście. Myślę, że wszyscy to odczuwamy, nie bez przy-
że ktoś po nim przejmie warsztat. Jeśli chodzi o rymarstwo,
Największą trudnością było zgranie wszystkiego w czasie,
dla przemysłu, na specjalne zamówienia. Ta część jest otwar-
czyny stał się tematem przewodnim festiwalu. Dotyka każ-
to trafiliśmy do gdańskiej pracowni państwa Sitko. Zakład
bo na realizację zarówno prototypu, jak i krótkiej serii, mie-
ta na różne działania. Jesteśmy wielozadaniowym duetem
dego z nas, uwiera. To dobry moment, żeby się na chwilę
działa w tym samym miejscu od lat 50.! Państwo Sitko, mimo
liśmy go niewiele. My z Igorem w projektach łączyliśmy dwie
pod dziwną, aptekarską nazwą: Witamina D.
zatrzymać, bo za chwilę może być za późno.
sędziwego wieku, nadal wykonują część prac. Mają niesa-
materie – w jednym wiklinę z drewnem, w drugim wiklinę
Czy podczas GDD udało Ci się znaleźć rozwiązania dla siebie?
mowitego rzemieślnika, pana Zbyszka Jacykowskiego, dla
z aluminiową konstrukcją. Łącząc dwie technologie, które
Na pewno wystawa Izy Bołoz („Error, czy chcesz kontynuo-
którego praca jest przyjemnością i pasją; był bardzo otwarty
trzeba zgrać, pracując pod presją czasu, nietrudno o error.
wać?”) dała mi do myślenia. Nie narzucała jednego punktu
na współpracę przy projekcie MANUBA. W tym przypadku
Ale warto zaryzykować, bo właśnie najciekawsze rzeczy po-
– Uważam się za osobę stojącą nieco w opozycji. Razem z Igorem Wiktorowiczem, z którym współtworzę pracownię Witamina D, w tym roku byliśmy odpowiedzialni za MANUBĘ – kolekcję produktów stworzonych specjalnie na festiwal Gdynia Design Days. Jesteśmy z tego pokolenia, które na studiach nie miało jeszcze takiego masowego dostępu do cyfrowej technologii, nie było tak powszechnego dostępu do internetu. Wtedy działaliśmy analogowo i do dzisiaj nam to zostało. Korzystamy z najnowszych technologii, ale bliska jest nam filozofia życia „tu i teraz”.
M A ŁGORZ ATA K NOB LOCH
Projektantka, od 2013 roku wraz z Igorem Wiktorowiczem współtworzy autorską pracownię projektową i markę Witamina D, oferującą meble i inne obiekty domowe oraz ogrodowe. Projektanci stawiają na jakość, rzemiosło i prostotę form. Ich prace prezentowane były na wielu wystawach w kraju i za granicą. Natomiast w ramach pracowni projektanci podejmują się zadań konkursowych, projektów realizowanych na specjalne zamówienia oraz projektów dla przemysłu.
51
niestety nie ma kontynuatorów. Niebawem, gdy pan Zbyszek
riach. Technologia daje duże możliwości także nam, projek-
DESIGNALIVE.PL
widzenia, nie traktowała rzeczy w czarno-białych katego-
KOOPER AC JE
50
Kuratorzy
53
52
DESIGNALIVE.PL
KOOPER AC JE
MANUBA
APORT
EXPLORE
Seria produktów stworzonych specjalnie z okazji festiwalu Gdynia Design Days. Każdy z produktów jest owocem współpracy projektanta z rzemieślnikiem. Oprócz efektu końcowego ważna jest też wymiana doświadczeń pomiędzy projektantem wnoszącym nową ideę projektową a mistrzem tradycyjnego rzemiosła.
spacerowe akcesorium | Emilia Kohut-Jeż i Pracownia Rymarska A&W Sitko, Gdańsk
dziennik podróżny | Ewelina Orłowska i Introligatornia Władysław i Marek Chumowicz
Trzecia kolekcja MANUBA (akronim od słów „manufaktura bałtycka”) to zaproszenie do wyjścia na zewnątrz i poznawania otaczającego nas świata. Kuratorzy tegorocznej edycji, Małgorzata Knobloch i Igor Wiktorowicz z pracowni projektowej Witamina D, zwracają uwagę na zmysłowe odczuwanie.
55
54
DESIGNALIVE.PL
KOOPER AC JE
SPLOT
kosz plażowy z funkcją oparcia | Witamina D i Wikliniarstwo Krystyna Januszkiewicz
WIKT
„Wychodzimy do natury namacalnie doświadczać rzeczywistości. Z uważnością obserwujemy, dotykamy. Sprawdzamy, jaki zapach, fakturę i strukturę ma REAL. Naszym ulubionym słowem staje się UMIAR, niewiele nam potrzeba. Wyruszamy na wędrówkę w trybie OFFLINE.”
kosz piknikowy | Witamina D i Wikliniarstwo Krystyna Januszkiewicz
57 DESIGNALIVE.PL
56 PROMOCJA
Davis. Firma z tradycją Davis specjalizuje się w tkaninach meblowych do wnętrz. Od początku swego istnienia związana z tkaninami obiciowymi bielska firma rozrasta się i nabiera coraz większej mocy i świeżej energii. Siłą marki jest właśnie doświadczenie, które traktuje jako punkt wyjścia do dalszego rozwoju. Na tej ugruntowanej bazie budowane są nowa jakość i nowe rozwiązania. Davis inspiruje i umożliwia realizacje niepowtarzalnych projektów i aranżacji w każdym budżecie. Mocną stroną firmy są własne możliwości produkcyjne i kontrola nad całym procesem, począwszy od kreacji nowych produktów po logistykę. Własna fabryka wraz z wewnętrznym laboratorium i kontrolą jakości ułatwia oferowanie przemyślanych i zgodnych z trendami autorskich kolekcji. Od 1995 roku wciąż doskonalone są kompetencje firmy – stale powiększane jest portfolio i zagwarantowane jest profesjonalne doradztwo, a także coraz lepszy i skuteczny serwis. Własna produkcja, magazyny i oddziały w wielu krajach na świecie pozwalają nie tylko na jeszcze sprawniejszy serwis, ale – co za tym idzie – na bardzo konkurencyjne warunki. W roku 2017 zapadły decyzje o poważnych, ewolucyjnych zmianach. Jedną z największych był rebranding marki Davis oraz wdrożenie nowej linii tkanin funkcjonalnych Smart by Davis, której kolekcje od razu odniosły sukces na rynku. Obecnie Davis jest w stanie zaproponować kompleksowe rozwiązania nie tylko producentom mebli, lecz także architektom wnętrz oraz projektantom. Zachęca klienta do bycia Smart – łącząc piękno, styl i funkcjonalność.
DAVIS
Oferta firmy Davis obejmuje produkcję, bezpośredni import oraz dystrybucję szerokiej, zróżnicowanej i tworzonej z pasją gamy nowoczesnych tkanin obiciowych. Od lat skutecznie buduje opartą na zaufaniu i satysfakcji współpracę z producentami mebli tapicerowanych, hurtowniami, dekoratorami oraz projektantami wnętrz. www.davis.pl
Kuchnia to wyjątkowe miejsce, w którym zaczyna się dom. Nic więc dziwnego, że dla architektów i projektantów to prawdziwe wyzwanie – zaprojektować to miejsce tak, aby było odpowiedzią na potrzeby użytkowników. Wśród polskich firm meblowych są takie, które doskonalą się w tej sztuce już od 50 lat. Kiedyś Ernest Rust, a dzisiaj Marian Rust i jego syn Patryk Rust, zarządzają największą polską firmą z segmentu mebli kuchennych premium, która wykonuje kuchnie podbijające serca nie tylko Polaków, ale także Europejczyków i Amerykanów. O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości firmy rozmawiamy z Patrykiem Rustem
59
Czy to trudny proces? Trudny, ale i niezwykle inspirujący. Od początku istnienia naszej firmy stawialiśmy na najwyższą jakość. Dziadek chciał tworzyć
DESIGNALIVE.PL
58 KOOPER AC JE
Dom zaczyna się tutaj
meble tak doskonałe i ponadczasowe, aby mogło z nich korzystać kilka pokoleń. Mój ojciec stworzył sieć salonów zatrudniających najlepszych projektantów, którzy nie tylko wiedzą, jak projektować kuchnie, ale przede wszystkich rozumieją technologiczne i funkcjonalne aspekty projektów. Ja z kolei staram się kontynuować ich podejście i przenosić te idee na rynki zagraniczne, gdzie są inni klienci, inne podejście do kuchni i inne rozwiązania, ale potrzeba pozostaje ta sama – kuchnia idealna. To jedno się nie zmienia. W 2016 roku jako pierwsza firma z Polski w segmencie mebli kuchennych pojawiliście się na największych targach designu EuroCucina podczas Salone del Mobile w Mediolanie. To wielki sukces i wyróżnienie. Jak zostały przyjęte Wasze wnętrza? To ogromny sukces, który pozwolił nam stanąć w szeregu z największymi markami z segmentu premium na świecie. Odwiedzający byli pod dużym wrażeniem. Padały stwierdzenia, że z takim designem to pewnie włoska albo niemiecka firma. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie mamy się czego wstydzić, i że warto podkreślać, że jesteśmy marką polską, rodzinną, która łączy tradycyjne rzemiosło z innowacją i nowymi technologiami. W tym roku, jubileuszowym dla Waszej firmy, rozpoczęliście rebranding, zmieniając znak graficzny z Mebel Rust na ernestrust. Powrót do korzeni?
Rozmawia Adam Domański Zdjęcia archiwum marki ernestrust
Tak, od dawna myśleliśmy nad zmianą logo, która korespondowałaby z naszymi projektami i wskazywałaby na przyświecające nam wartości. Z okazji 50-lecia postanowiliśmy oddać cześć założycielowi
Jesteście ekspertem w dziedzinie wnętrz kuchennych w segmen-
firmy i jednocześnie podkreślić fakt, że jesteśmy marką rodzinną
cie premium na polskim rynku. Staracie się kreować przestrzeń
i rodzimą. Z drugiej strony krój i forma są wyrazem otwartości na
kuchenną idealnie dopasowaną do potrzeb klientów, co sprawia,
nowoczesne i innowacyjne rozwiązania.
że Wasza firma utrzymuje się na rynku od 50 lat i, jak widzimy,
Warto też wspomnieć o nowej kolekcji, która powstała z okazji
nie zamierza na tym poprzestać.
50-lecia, wykorzystującej złoto, miedź, platynę...
Za sukcesem naszej firmy stoją te same wartości, które towarzyszyły
Ore Collection to wyjątkowa seria, której nazwa nawiązuje do
mojemu dziadkowi 50 lat temu: indywidualne podejście do klienta,
najwyższej klasy kruszców. Imitacja metali szlachetnych uzyskana
kreowanie nowych, nieszablonowych rozwiązań, przywiązanie do
poprzez zastosowanie innowacyjnych rozwiązań i nowoczesnej
detalu i dbałość o najwyższą jakość na każdym etapie pracy. To spra-
technologii idealnie wpisuje się w panujące trendy. Inspiracją do
wia, że klienci dostrzegają wyjątkowość naszych produktów i chętnie
jej stworzenia były złoto, srebro, platyna i miedź. Kruszce odkryte
polecają nasze meble. Dodatkowym czynnikiem jest fakt, że dostar-
ponad 5000 lat przed naszą erą są synonimem bogactwa, wieczności,
czamy im nie tylko produkt, ale przede wszystkim obsługujemy ich
prestiżu, boskości i elegancji. I dokładnie te cechy charakteryzują
kompleksowo: od projektu, poprzez proces realizacji, produkcji,
nową kolekcję firmy ernestrust.
aż po montaż i serwis. To unikalne podejście na rynku i trudne
Na targach w Poznaniu, ale i w Waszych salonach, prezentujecie poza
do skoordynowania. Bierzemy na siebie całą odpowiedzialność za
tym garderoby. Czy to znaczy, że rozszerzacie ofertę produktową?
projekt, produkcję i montaż. To daje poczucie bezpieczeństwa − dla
Naszym głównym produktem są kuchnie na wymiar, ale nigdy nie
współczesnego klienta to bardzo ważny aspekt przy wyborze do-
odmawialiśmy klientom realizacji całych wnętrz domu, od kuchni
stawcy mebli na wymiar.
zaczynając, przez pokój dzienny, biuro i garderoby. Chcemy pokazać,
Szczególnie teraz, kiedy klienci są coraz bardziej świadomi tego,
że jesteśmy idealnym partnerem dla architektów, którzy często chcą
co wybierają, i tak bardzo stawiają na jakość.
podjąć współpracę z firmami realizującymi projekty całościowo.
To prawda. U nas nie ma kompromisów, jeśli chodzi o jakość
Mamy doświadczenie, zasoby ludzkie i technologiczne, aby realizować
i dbałość o detale. Tak było od samego początku. Dziadek,
również duże zlecenia − to nas zdecydowanie wyróżnia na rynku.
a teraz mój tata, ja i cały zespół ludzi, który tworzy firmę RUST,
Jestem pod wielkim wrażeniem kierunku, który obrała firma...
dbamy o to, aby realizować marzenia naszych klientów, dostar-
Czym jeszcze zaskoczy nas rodzina Rustów?
czając im kuchnie i wnętrza odpowiadające ich potrzebom. Dla
50 lat to dla nas ogromny sukces, ale nie planujemy osiadać na lau-
nas nie ma rzeczy niemożliwych. Każdy kolejny projekt to uni-
rach. Myślimy o nowych kierunkach ekspansji zagranicznej. Mamy
kat, a wnętrze wykreowane przy współpracy firmy z klientem to
już salon w Libanie, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych, są plany
odpowiedź na jego potrzeby.
rozwoju na rynkach polskim i zagranicznych, ale nie chcę zapeszać.
PAT RYK RU S T
Wnuk założyciela firmy Ernesta. Odpowiada za rozwój firmy ernestrust na rynkach zagranicznych
Zdjęcie górne: kuchnia Gold z kolekcji Ore Collection Zdjęcie dolne: kuchnia S4 z kolekcji Style marki RUST Projekt: zespół projektowy marki ernestrust pod przewodnictwem Marcina Fatyga
Hostel Valencia Lounge Wojciech Trzcionka – s. 72
61
Podróż
Tropikalna impresja Aleksandra Tomczyk – s. 76
ZDJĘCIE MAARTEN WILLEMSTEIN
Giulia w sercu miasta Julia Cieszko – s. 66
1/3
DESIGNALIVE.PL
To miasto ma wszystko: zarówno styl, jak i chaos włoskiej ulicy, tradycję i nowoczesność zestawione na każdym rogu, cudowną mieszankę designu z prostotą i południowym luzem. To kameralny, nieduży pensjonat w zabytkoweji malowniczej dzielnicy El Carmen
Cztery pokoje zabytkowego apartamentu przy ul. Lwowskiej to miejsce dla amatorów pięknych przedmiotów i gościnności dostosowanej do indywidualnych potrzeb. Wnętrza zostały zaprojektowane przez Mateusza Baumillera i wyposażone w przedmioty stworzone specjalnie dla Autor Rooms przez polskich projektantów i grafików. Na ścianach wiszą dzieła sztuki z Galerii Starter, w łazienkach znajdziemy szlafroki od Zuo Corp, kosmetyki Tołpa i armaturę nagrodzoną na konkursie dla designerów. Są tu też przedmioty od Beza Projekt, Marii Jeglińskiej, Comforty, Segiet Oniszh, Ultralight, Paged Meble i Purpury. Każde wnętrze jest inne i wyjątkowe – stąd nazwa hotelu. Kolekcja ma się powiększać. www.autorrooms.pl Tekst Łukasz Potocki Zdjęcia Autor Rooms
63 DESIGNALIVE.PL
62 PODRÓŻ
Autor Rooms
64
65
PODRÓŻ
DESIGNALIVE.PL
główną rolę. To przede wszystkim Mediolan – jego nowoczesność, kontrasty i sztuka stały się najważniejszą inspiracją dla projektantki Patricii Urquioli, autorki wnętrz i wyposażenia. Hotel nawiązuje do charakterystycznego mediolańskiego stylu z połowy XX wieku, w którym subtelny vintage łączy się z domową atmosferą. Room Mate Giulia położony jest w samym sercu miasta, zaledwie kilka kroków od Piazza del Duomo i galerii Vittorio Emanuele. 85 pokoi pełnych elegancji, odważnych form i inspiracji retro. To prawdziwe estetyczne doznanie jak na stolicę designu przystało – dla niektórych kolejny bardzo dobry powód, by odwiedzić to miasto bez względu na porę roku. – Giulia łączy istotę Mediolanu: nowość, estetyczną świeżość, zabawę i otwartość. Hotel odzwierciedla miasto poprzez kolory, materiały, obrazy, mieszankę
Mediolan – stolica luksusu, mody, designu i najlepszych panzerotti na świecie. Miasto, w którym sztuka współczesna Fundacji Prada, balet w La Scali i torebki na słynnej via Montenapoleone przyciągają tłumy równie mocno co awangardowe wystawy w niewielkich galeriach i drinki w kultowym Barze Basso. To miasto ma wszystko: zarówno styl, jak i chaos włoskiej ulicy, tradycję i nowoczesność zestawione na każdym rogu, cudowną mieszankę designu z prostotą i południowym luzem. I właśnie taki musiał być pierwszy mediolański hotel sieci Room Mate zaprojektowany przez Hiszpankę Patricię Urquiolę Tekst Julia Cieszko Zdjęcia materiały prasowe
67
iulia to kwintesencja klasy i włoskiego smaku. Ale to nie luksus odgrywa tutaj
różnych języków i kodów estetycznych, a także dokładność w szczegółach – podkreśliła Patricia Urquiola zaraz po otwarciu. I faktycznie. Hotel ma unikalny klimat dzięki mocnym nawiązaniom do rozwiązań estetycznych typowych dla stolicy Lombardii – widać je na każdym kroku zarówno w formie, jak i w materiałach. Podobnie jak w mediolańskiej katedrze Duomo, podłogę w holu wykonano z różowego marmuru. Cegły z terakoty – typowy element w lokalnej architekturze – pokazane zostały na zakrzywionej ścianie holu, tworząc piękny trójwymiarowy efekt. Powtarzające się wzory geometryczne odnoszą się do mediolańskiej grafiki: kolejnego ważnego punktu w kulturze miasta. W całym hotelu podziwiać można prace różnych artystów, fotografów, ilustratorów, których łączy jedno – wszyscy są „Milanesi”. Pokoje zaprojektowano na wzór domowych przestrzeni – wszystkie są przytulne, w klimacie vintage i z czarującymi dodatkami przypominającymi różne epoki oraz style. Twórcy chcieli stworzyć miejsce przyjazne, w którym goście znajdą wszystko to, czego potrzebują na co dzień – podobnie jak we własnych domach. Giulia jest hotelem klasy ekonomicznej, ale wyróżnia się wykończeniem z najwyższej półki: większość mebli zaprojektowała sama Patricia Urquiola, a ich wykonaniem zajęła się marka Cassina (hiszpańska architektka została niedawno mianowana jej dyrektorem kreatywnym). Łóżka, stoły, sofy, meble w sypialniach, lustra oraz przepiękne zasłony, stworzone przez Cassina Contract specjalnie na potrzeby tego projektu, łączy łagodny kobiecy styl. W pokojach znajdziemy meble marek Kartell i Moroso, charakterystyczne oświetlenie Flos i Oluce oraz wzorzyste tkaniny Kvadrat. Dolny hol przypomina eklektyczny miszmasz z meblami i kombinacjami kolorystycznymi, których zwieńczeniem stały się grafiki wykonane przez lokalnych artystów.
DESIGNALIVE.PL
66 PODRÓŻ
Giulia w sercu miasta
G
68
69
PODRÓŻ
DESIGNALIVE.PL
70
71
PODRÓŻ
DESIGNALIVE.PL
Room Mate Hotels to międzynarodowa sieć hoteli butikowych założona w Hiszpanii w 2005 roku przez byłego olimpijczyka Enrique „Kike” Sarasola. Wszystkie miejsca łączy przekonanie, że najlepszym sposobem podróżowania jest odwiedzanie przyjaciół – ich styl życia i znajomość okolicy sprawiają, że nawet w nieznanym miejscu czujemy się jak u siebie. Każdy hotel zaprojektowano z myślą o komforcie, cieple i przyjaznej atmosferze, a najistotniejszym doświadczeniem, które ma się stać udziałem gości, jest design. Dotychczas do współpracy w tworzeniu Room Mate Hotels zaproszeni zostali: Patricia Urquiola, Lorenzo Castillo, Pascua Ortega i Teresa Sapey.
To kameralny, nieduży pensjonat w zabytkowej i malowniczej dzielnicy El Carmen. Dobry wybór dla osób szukających miejsc z historią w tle. Wnętrza zachwycają kolorami i wzorami, są bezpretensjonalne i radosne. To udane połączenie nowoczesnego designu z przestrzenią starej kamienicy. Oryginalna stolarka, metaloplastyka balkonów i piękne marmurowe posadzki tworzą niepowtarzalny urok autentyczności. Do dyspozycji gości jest 11 pokoi, wspólna kuchnia i wypożyczalnia rowerów. Zamiast tradycyjnej recepcji kluczem i przewodnikiem w czasie pobytu jest własny smartfon i aplikacja Valencia Lounge. www.valencialoungehostel.com Tekst Wojciech Trzcionka Zdjęcia Luis Beltran
73 DESIGNALIVE.PL
72 PODRÓŻ
Hostel Valencia Lounge
74
75
PODRÓŻ
DESIGNALIVE.PL
Na mapie restauracji wschodniego Amsterdamu pojawił się nowy, wypełniony zielenią Bar Botanique, zaprojektowany przez Studio Modijefsky. Podwójnie wysokie okna będące częścią fasady narożnego budynku stały się punktem wyjścia w tworzeniu wnętrz. Lustra zawieszone u sufitu odbijają światło i przestrzeń. Dodatkowy efekt daje pociąg przejeżdżający tuż naprzeciwko kawiarni, migocząc światłem uchwyconym na tylnej ścianie baru – jako mozaika różnych kolorów i odbić lustrzanych. Przestrzeń została zdefiniowana i podzielona dzięki licznym barierkom i poręczom sięgającym sufitu i kreującym drogę: od baru do strefy lounge. www.barbotanique.nl Tekst Aleksandra Tomczyk Zdjęcia Maarten Willemstein
77 DESIGNALIVE.PL
76 PODRÓŻ
Tropikalna impresja
DESIGNALIVE.PL
79
78 PODRÓŻ
Podłoga to połączenie ciepłych dębowych postumentów z chłodną zielenią betonowych fragmentów. Botaniczny charakter wnętrza jest widoczny w gamie kolorystycznej inspirowanej naturą i w organicznych kształtach.
Blaty stołów wykonano z marmuru w odcieniach zieleni i różu, a front baru zwraca uwagę tropikalnym wzorem. Ogromne znaczenie we wnętrzu mają przede wszystkim rośliny. Pełno tu palm, filodendronów, monster – dzięki nim wnętrze „żyje” i nieustannie się przekształca. Gdy nad Amsterdamem zachodzi słońce, podświetlone lampami dają spektakularny efekt cienia na suficie i ścianach.
Pracownia otwarta Julia Cieszko – s. 88
81
Dom
Czyste płótno Eliza Ziemińska – s. 94
ZDJĘCIE FR AN PARENTE
Dom jak pamiętnik Angelika Ogrocka – s. 82
2/3
DESIGNALIVE.PL
Z czasem puste połacie ścian stały się jak strony pełne wspomnień i sentymentalnych kolekcji. Twoja pracownia przekształca się w otwarty projekt, w którym budujesz kolejne warstwy pomysłów. Otwarta przestrzeń, w której możesz pracować, spędzić czas z przyjaciółmi
83 DESIGNALIVE.PL
82 DOM
Dom jak pamiętnik
Jedno z największych miast świata. Rozlewisko rzeki Tietê. Miejsce przenikania się kultur, gdzie nowoczesność harmonizuje z tradycją, a natura z cywilizacją. São Paulo to prawie pięćsetletnia metropolia. Architekt Pedro Useche stworzył tu swój dom od podstaw, stawiając w gąszczu zieleni ascetyczny budynek. Z czasem puste połacie ścian stały się jak strony pełne wspomnień i sentymentalnych kolekcji Tekst Angelika Ogrocka Zdjęcia Fran Parente
…
Rocznik ’56, z pochodzenia Wenezuelczyk. Entuzjasta Brazylii, gdzie tworzy od 1984 roku do dziś. Tu otworzył swą słynną pracownię. Ukończył Universidad Central de Venezuela, od początku zdobywał liczne nagrody i dowody uznania za wkład w sztukę projektową. Pierwszym sukcesem było wyróżnienie przyznane przez Museu de Casa Brasileira w 1990 roku za projekt krzesła. Inne zdobyte przez niego nagrody to między innymi: pierwsze miejsce w Brasil Faz Design oraz nagroda za Eco Design Award 2004 (FIESP/CIESP) i Abimóvel de Design.
niezapomniany charakter domu.
byłym do Ameryki w poszukiwa-
Meble początkowo zdają się być przykładami
niu Nowego Świata. Ta niewielka
spektakularnego i modnego stylu vintage. Jednak
chrześcijańska misja z czasem stała
te przyciągające wzrok, a zarazem komfortowe
się coraz bardziej znana światu dzię-
przedmioty to w rzeczywistości projekty autor-
ki eksportowi kawy. Wraz ze wzro-
stwa samego Useche, zbudowane z miejscowego
stem znaczenia na światowym rynku, do São Paulo
drewna (na przykład cumaru użytego również do
zaczęło napływać mnóstwo emigrantów i inwestorów.
paneli podłogowych). Krzesła „Pedra”, dzięki któ-
Aktualnie to ponad dwunastomilionowa społeczność.
rym architekt zyskał uznanie, podkreślają tylko
W sercu miasta mieści się dzielnica Zielonych
swoją wartość, bo to właśnie tutaj jest ich miej-
Wzgórz. Morumbi, bo tak brzmi jej oryginalna nazwa,
sce. Wszystkie obiekty mają niepowtarzalny cha-
to najbardziej popularna, najbogatsza, jak również
rakter i wspaniale komponują się z pozostałymi
najbardziej zielona część São Paulo. Właśnie tu usy-
elementami.
tuowane są miejskie ogrody Guedala, Esplanada
Najbardziej zachwyca jednak zbiór przed-
i Cordeiro; nic zatem dziwnego w tym, że wiele osób
miotów przywiezionych z całego świata. Useche
postanawia zapuścić tu korzenie.
zgromadził dzieła najważniejszych współczesnych
Jedną z nich jest Pedro Useche. Ten ceniony
artystów, głównie brazylijskich. Są wśród nich mię-
wenezuelski architekt postanowił wziąć sprawy
dzy innymi: przestrzenne projekty Luisa Hermana,
w swoje ręce i zaprojektował trzykondygnacyjną,
koralikowe instalacje Nazaretha Pacheco, eklek-
ponad tysiącmetrową rezydencję w duchu ekologii,
tyczne obrazy Stephana Doitschinoffa czy kolaże
wykorzystując dobra okolicznej natury.
Valeski Soaresy. Pamiątki te wywołują wrażenie
Dom składa się z trzech części. Pierwsza to
dynamizmu i barwności, przez co oddają charak-
część wspólna, centrum domowego życia, w dru-
ter São Paulo. Wspomniany już ogromny salon jest
giej Useche przyjmuje klientów i współpracowni-
doskonałym miejscem na ekspozycję tychże przed-
ków, a ostatnia, subtelnie odcięta od pozostałych,
miotów. Są wszędzie: na ścianach, komodach, stoli-
służy jako przestrzeń prywatna.
kach, a nawet na półkach między książkami.
Cały budynek ma charakter otwarty, zwłasz-
Useche łączy odmienności, sprawiając zara-
cza na naturę, która niemal wdziera się przez patio
zem, że stają się jedną, nierozłączną całością. Tym
i wielkie szyby umieszczone w dwukondygnacyj-
samym tworzy dom prawdziwy i wrażliwy na nowe
nym salonie. Zieleń palm i bambusów przenika
doświadczenia domowników. Nie jest bowiem
domostwo, otaczając je z każdej strony. Symbioza
trudno po kolejnej podróży „dopisać” nową opo-
z przyrodą ma też wymiar bardziej praktycz- wieść na białych ścianach domu w Morumbi. ny – dom zasilany jest energią z kolektorów sło- www.useche.com.br necznych, a zastosowanie w sufitach świetlików pozwoliło doświetlić wnętrze promieniami słońca. Na pierwszy rzut oka minimalistyczna bryła wydaje się być chłodną, niezamieszkaną przestrzenią. Jednak to po prostu biała karta do zapisania przez domowników. Wnętrza łączą w sobie minimalistyczną architekturę z bardzo osobistą aranżacją pełną bibelotów, dzieł sztuki i pamiątek z podróży. Wbrew przypuszczeniom, w niczym nie przypomina graciarni kolekcjonera-pasjonata. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Drobne elementy tworzą prze-
85
myślane aranżacje i poukładane struktury, tworząc
DESIGNALIVE.PL
84 DOM
PEDRO USECHE
S
ão Paulo swe odkrycie zawdzięcza portugalskim kolonistom, przy-
86
87
DOM
DESIGNALIVE.PL
MONIKA UNGER O DOMU PEDRA USECHE:
Już z zewnątrz dom przywodzi na myśl wspaniałe realizacje autorstwa wybitnego projektanta krajobrazu Roberta Burle Marxa, jakimi podążałam podczas ostatniej wizyty w Brazylii, od Pampuli przez Brasílię do Rio de Janeiro. Eksplozja zieleni miejscowych drzew, traw i pnączy. Ukryty w niej dom Pedra Useche to doskonała betonowa modernistyczna konstrukcja, otwarta i przestronna, harmonijnie prowadząca dialog pomiędzy wnętrzem domu a otaczającą przyrodą. To prawdziwy tropikalny modernizm. Same meble projektu Useche – fotele, kredensy, stoły, stoliki, ławy, taborety – to interesująca kombinacja metalu i drewna, która pokazuje znajomość materiału i dobre rzemiosło. Choć są współczesne, zdają się szokująco podobne i może zbyt dosłownie nawiązujące do tych, jakie powstawały w nurcie skandynawskiego i brazylijskiego modernizmu. Dom Useche to żywy hołd tej wspaniałej generacji odważnych architektów i projektantów.
DOM
Richardson i Laila Carlsen zdecydowali się na wyprowadzkę z San Francisco.
Pracownia otwarta
89
szystko zaczęło się w 2005 roku, gdy pochodzący z Norwegii Lars
DESIGNALIVE.PL
88
W
Zamieszkali na 120-arowej farmie w kalifornijskim hrabstwie Sonoma, odcinając się od zgiełku miasta. Ona – artystka malarka. On – przedsiębiorca związany z rynkiem sztuki i antyków. Potrzebowali miejsca, w którym praca, pasja i dom będą funkcjonowały w symbiozie, dopełniając się w otoczeniu zieleni i przyjaznych ludzi. Od początku zakładali, że na dużej posesji powstanie również przydomowe studio. Richardson i Carlsen potrzebowali dodatkowej przestrzeni do pracy, biura połączonego z pracownią malarską, w którym mogliby przechowywać dzieła sztuki, antyki i inne eksponaty. W tym celu stworzono budynek na planie stodoły, która pierwotnie stała na zakupionym terenie. Choć jej stan techniczny nie pozwolił na utrzymanie jakiejkolwiek części, to jednak Laila i Lars chcieli, by przyszła pracownia nawiązywała do historii miejsca i jego tradycji. W drugim etapie powstał pawilon zawierający kuchnię i jadalnię. Budynek z przeszklonymi oknami całkowicie otwiera się na ogród, w którym właściciele posadzili bambusy i rośliny jadalne: aloes, drzewo figowe, winorośl. Cała nieruchomość jest nietypowa – to sym-
Gdy sztuka i antyki stają się całym twoim światem, starasz się, by przestrzeń, w której pracujesz, sprzyjała twórczości, była gotowa na zmiany. Twoja pracownia staje się otwartym projektem, w którym budujesz kolejne warstwy pomysłów. Tak stało się z życiem Laili i Larsa. Kupili ziemię, na której z architektem Casperem Morkiem-Ulnesem od 11 już lat tworzą miejsce sprzyjające pasji
bol spontanicznej twórczości i skłon-
Tekst Julia Cieszko
ności do eksperymentów, do których
Zdjęcia Bruce Damonte, Grant Harder
w swojej pracy i życiu przyzwyczajeni są inwestorzy. Nie znajdziemy tutaj jednak przestylizowanych wnętrz, modnych mebli światowych marek i obowiązują-
część jego konstrukcji posłużyła stal
cej w danym sezonie kolorystyki. Właś-
z poprzedniego budynku. W środku
stając się skromną scenografią dla po-
ciciele wprowadzili własną twórczość
stworzono optymalne warunk i d la
kaźnej kolekcji sztuki i książek.
We wnętrzach dominują beton i sklejka,
jako najważniejszy kompozyt estetyczny.
pracowni – przestrzeń do tworzenia
Kuchnia i jadalnia dosłownie wy-
– Chcieliśmy wybudować miejsce przyja-
i przechowywania sztuki z natural-
rastają ze studia w postaci betonowego
zne wnętrzu, jak i zewnętrzu – wygodne,
ną wentylacją i północną ekspozycją.
pawilonu. Nazwany przez właścicie-
ciekawe i atrakcyjne. Miejsce powstają- Norwescy właściciele mają ogromne ce i działające według zasad zrównowa- zamiłowanie do drewna jako materia-
li „amebą”, stanowi organiczny kon-
łu budowlanego. Stuletnia odnowiona
konstrukcji budynku. Sercem tej części
żonego rozwoju – podkreślają.
trapunkt do bardziej rygorystycznej
Punktem wyjścia – prawdziwym
oblicówka ze starej stodoły posłużyła
miała być przyroda – krajobraz wpro-
katalizatorem wpływającym na proces
więc jako materiał elewacji. Nawiązano
wadzono dosłownie do środka, tworząc
projektowy – była chęć odtworzenia
do lokalnej rolniczej tradycji, a jedno-
spektakularny, bujny ogród. Lars ma-
stodoły, ale w bardzo nowoczesnym
cześnie obniżono koszt wykończenia
rzył o kuchni letniej, którą mógłby wy-
wydaniu. Powstał więc budynek, który
budynku. Wiele ze starych elementów
korzystywać cały rok – projektanci za-
w swej formie przewrotnie nawiązu-
drewnianych posłużyło również jako
pewnili mu więc dżunglę z egzotyczną
je do tradycyjnego obiektu wiejskie-
budulec mebli – odnajdujemy je w mi-
roślinnością: papajami, bananowcami
go z dw uspadow ym dachem. Ja ko
nimalistycznych szafkach i stolikach.
i mango.
÷
90
91
DOM
DESIGNALIVE.PL
Studio Laili i Larsa to efekt połączenia norweskiej prosty – projektowania pragmatycznego i funkcjonalnego – z typową dla Kalifornii otwartością na innowację. Ważnym założeniem było więc wprowadzenie standardów architektury zrównoważonej. Casper Mork-Ulnes zastosował rozwiązania i materiały przyjazne środowisku naturalnemu: gdzie tylko możliwe, zminimalizowano przeszklenia, stosowano izolacje wolne od formaldehydu, certyfikowane drewno pochodzące z upraw zrównoważonych, a stare fundamenty wykorzystano ponownie na terenie całej farmy.
92
93
DOM
DESIGNALIVE.PL
S T UDIO I WA RS Z TAT W HRABSTWIE SONOMA
Lokalizacja Sebastopol, Kalifornia, USA Projekt Mork Ulnes Architects
Job Smeets i Nynke Tynagel to bratnie dusze i współpracownicy, założyciele Studia Job. 16 lat po ukończeniu Design Academy w Eindhoven i założeniu wspólnej pracowni uważani są za pionierów współczesnego rzemiosła artystycznego. Choć najłatwiej nazwać ich projektantami, nie interesuje ich design. Mimo że ich ornamentalne, nasycone prace niosą wiele znaczeń, oni sami nie mają misji ani celu. Kiedy rozmawialiśmy w 2013 roku podczas prezentacji ich prac na targach w Mediolanie, Job Smeets przyznał z rozbrajającą szczerością: – Nigdy nie myślimy o odbiorcach naszych projektów, chociaż lubimy ich zaskakiwać. Nie zastanawiamy się nad odbiorem naszych prac tak jak artyści. Przede wszystkim chcemy wyrażać siebie poprzez design: to nasz jedyny cel. Nie próbujemy zbawiać ani ulepszać świata. Nie musimy dokonywać wielkich odkryć. Nie mamy celu, by czynić kogoś szczęśliwym bądź smutnym Tekst Tekst Eliza Ziemińska Zdjęcia Dennis Brandsma dla EH&I
na otwarcie przestrzeni w środku, a także rozmycie granicy z ze-
w dzielnicy diamentów w Antwerpii – mieście będącym
wnętrzem przez zastosowanie ogromnych przeszkleń. Pierwotna
sercem jubilerskiego świata. Klejnot w koronie Studia Job: loft
struktura budynku nie została zakłócona żadnym dodatkowym
wypełniony po brzegi ikonami XX-wiecznego designu.
elementem. Beton, drewno i elementy kompozytu to jedyne
Sztuka czy design?
materiały, które posłużyły przy wykończeniu wnętrz. Jedyną
Tynagel i Smeets nieco lekceważąco odnoszą się do pytań
znaczącą ingerencją były schody z charakterystyczną rzeźbio-
o misję, funkcję i znaczenie ich projektów – to dlatego, że kierują
ną barierką zaprojektowaną przez holenderskiego projektanta
się innymi wartościami. To, co dla nich istotne, to jakość. Jak
Maartena Baasa.
sami przyznają, ważne jest to, by ich projekty przetrwały dłużej
Wśród przestrzeni zaprojektowanych i użytkowanych przez
niż meble z Ikei – a to dlatego, że oprócz walki z czasem nie mo-
Studio Job są galeria, apartament i dom wakacyjny. Wszystkie te
żemy wiele więcej zrobić. I chyba ta ich szczerość i nonszalancja
miejsca urządzili na podobnej zasadzie: bardziej przywodzą na
są właśnie tak pociągające. To samo widać w ich projektach.
myśl dzieła sztuki. Antwerpijski loft to raczej muzeum niż miesz-
Na myśl przychodzi mi Jeff Koons, amerykański artysta końca
kanie – i taki właśnie był zamiar. Wnętrze miało stworzyć neutral-
XX wieku: swoimi inteligentnymi, choć często obrazoburczymi
ne tło dla wyeksponowania ulubionych przedmiotów pary projek-
pracami bawił się z widzem, przypominając nieco błazna, które-
tantów. Część z nich powstała w ramach ich współpracy w Studiu
go nieznośne żarty obnażają nasze niedoskonałości. Podobnie
Job, a poza tym znajdziemy tu meble i obiekty, które cenią.
projekty Studia Job, niczym wyciągnięte ze scenografii filmu
– Wiele przedmiotów pochodzi z lat 50., kiedy modernizm
Alejandro Jodorowsky’ego, mogą na początku budzić oburze-
przejawiał się w najczystszej formie – podkreśla Smeets. Mamy
nie. Jednak nie są to tylko banalne chwyty, ale zamierzona gra
tu „Tulip Table” Eero Saarinena, „Wire Chair” Harry’ego Bertoi,
z widzem. Albo użytkownikiem, bo mimo wszystko mamy do
modułową szafkę Wima Rietvelda. Pojawiają się też bardziej
czynienia z przedmiotami codziennego użytku, które nieustan-
ekstrawaganckie obiekty, jak fotel projektu Joego Colombo czy
nie próbują stać się muzealnymi eksponatami. Zresztą kto dziś
wielki wieszak-kaktus Guframa. Znajdziemy również starsze
zadaje sobie pytanie o granice między wzornictwem a sztuką?
projekty, jak sofa „Kubus” Jozefa Hoffmanna czy krzesło Wima
Ich neorenesansowe prace, czerpiące z tradycji rzemieśl-
Rietvelda obite tapicerką Studia Job dla marki Maharam. Na
niczych, stoją w opozycji do modernizmu i funkcjonalizmu. To
kolekcję składają się także szklane wazy czeskiego artysty Bořka
jakby kontynuacja rzemieślniczych ruchów Arts and Crafts, które
Šipka, ręcznie tkane dywany projektu braci Campana czy urna
przeciwstawiały się produkcji przemysłowej na rzecz ręcznej
z brązu holenderskiego artysty Armando. Są tu również grafiki
manufaktury. Jednocześnie trudno nie zauważyć tu postmoder-
Lucio Fontany, plakaty Keitha Haringa oraz obrazy flamandzkie-
nistycznych trików. Mieszanie konwencji, tradycyjnych symboli
go ekspresjonisty Constanta Permekego.
i ikon kultury europejskiej z pospolitymi kontekstami doprowa-
Nie mogło też zabraknąć prac Studio Job. Wśród nich mię-
dziła do powstania karykaturalnych, ironicznych przedmiotów.
dzy innymi: papierowy żyrandol zaprojektowany dla Moooi,
Wśród projektów Studia Job znajdziemy witraże, rzeźby,
ręcznie tkany, okrągły dywan stworzony na zamówienie Nodusa,
tkane dywany, inkrustowane blaty stołów, odlewy z brązu. Bawiąc
szezlong-modułowy fotel, charakterystyczny przeskalowany
się materiałami, skalą i archetypicznymi kształtami, Tynagel
miecz, a także przedmioty z drewna różanego i brązu. Pojawiają
i Smeets kwestionują wyobrażenia na temat funkcjonalności, stylu
się tu charakterystyczne wzory ze szkieletów zagrożonych gatun-
i masowej produkcji. Ich projekty często przybierają łatwo rozpo-
ków zwierząt. Jedynym elementem zaprojektowanym przez stu-
znawalne kształty wazonu, świecznika czy czajnika, które zostały
dio specjalnie dla tego wnętrza jest witraż prezentujący Tynagela
powiększone do nietypowych rozmiarów. Przedmioty te tracą
i Smeetsa, oddzielający kuchnię od pozostałych części loftu.
w ten sposób nie tylko funkcję, ale też pierwotne znaczenie. Jest
Na dachu budynku znajduje się jeden z największych ogro-
coś pociągającego w ich podejściu do przedmiotów. Być może to
dów w Antwerpii, jednak projektanci przyznają, że nie są fana-
pozorny brak zasad, nieustannie przełamywany doprowadzonym
mi ogrodnictwa – jest to po prostu miejsce, w którym można
do perfekcji rzemiosłem, odzwierciedlający spokojną pewność
się przewietrzyć. Jedyną dekoracją jest tu ogromny, pozbawio-
ich twórców – bardziej przypominają artystów niż projektantów,
ny swojej funkcji aluminiowy żyrandol i fotel projektu Boba
ale w rzeczywistości nie są zainteresowani żadną z tych etykiet.
Copraya i Nielsa Wildenberga.
Podobnie jest w przypadku loftu położonego w Antwerpii, gdzie
Choć, jak przyznają Tynagel i Smeets, inspiracją do projek-
mieszka i pracuje Smeets. Choć przestrzeń jest zaprojektowana,
tu były żelbetowe bunkry, loft nie miał przypominać niedostęp-
nie nosi śladów ludzkiej ingerencji.
nego skarbca i mimo że wygląda jak muzeum, jest też miejscem
Loft mieści się w magazynie położonym w „diamentowej
do życia i pracy. – Nie mieliśmy wizji. Po prostu zaadaptowaliśmy
dzielnicy” zamieszkałej przez architektów, artystów i projek-
przestrzeń, szanując jej historię i budując most do przyszłości.
tantów. W ciągu lat budynek pełnił różne funkcje (był między
Pamiętaj, że architekturę można tylko wynająć, nawet jeśli kupu-
innymi siedzibą szkoły prowadzonej przez wspólnotę żydow-
jesz ją na własność. Ten budynek będzie żył dłużej od nas, dlatego
ską) i z tego powodu „obrósł” w różne dobudowy. Jest jednym
zawsze tworzymy neutralne przestrzenie – tłumaczą. Mimo że
z nielicznych betonowych domów w mieście pełnym kanałów
surowy loft wypełniony kolekcją mebli nie jest jednak neutralny,
i już samo to zadecydowało o jego wyjątkowości. Z tego powodu
a raczej mocno sugestywny, miejscami nawet nieznośnie wy-
podjęto decyzję o pozbyciu się wszystkich zbędnych elementów
razisty, gra, którą Studio Job prowadzi z widzem, wciąga
niestanowiących oryginalnej konstrukcji budynku. Pozwoliło to
i intryguje jak kosztowna błyskotka.
÷
95
kscentryczny, surrealistyczny, autentyczny. Położony
DESIGNALIVE.PL
94 DOM
Czyste płótno
E
96
97
DOM
DESIGNALIVE.PL
Kto Studio Job, czyli Nynke Tynagel i Job Smeets Gdzie „Dzielnica diamentów”, Antwerpia, Belgia Co Loft mieszkalny w wyremontowanym magazynie z lat 50. Powierzchnia 700 m2
98
99
DOM
DESIGNALIVE.PL
nelli jest spadkobiercą hotelu, należącego do jego rodziny od trzech pokoleń. Wychowywał się w atmosferze wło-
skiego szyku połączonego z wenecką elegancją, od dziecka obserwując prawdziwe mistrzostwo w sztuce gościnności. Gioele, choć pieczołowicie pielęgnuje tradycje, zdecydował się na innowacje w rodzinnym biznesie. Zdał sobie sprawę, że współczesne hotele powinny oferować coś więcej niż tylko „piękną sypialnię z łazienką”, dawać bardziej autentyczne wrażenia. Zapragnął stworzyć miejsce, w którym goście stają się integralną częścią tętniącego życiem miasta. Przełomowa okazała się przyjaźń z Diego Paccagnellim – przedsiębiorcą, twórcą platformy Design-Apart, która łączy włoskich producentów mebli na zamówienie z klientami z Nowego Jorku. Wspólnie rozpoczęli pracę nad nową ideą, będącą kwintesencją ich wieloletniego doświadczenia zawodowego. I tak latem 2015 roku sześciu studentów z międzynarodowych szkół architektonicznych zostało zaproszonych do Wenecji, aby stworzyć koncept domu pod nadzorem profesorów Matteo Ghidoniego, Diego Paccagnellego i Stefano Micellego. Jako główne założenie przyjęto potrzebę
Dom w sercu Wenecji. Otwarta przestrzeń, w której możesz pracować, spędzić czas z przyjaciółmi lub na kilka dni poczuć się jak mieszkaniec jednego z najpiękniejszych miejsc świata. Casa Flora zaprojektowana z iście włoskim pietyzmem, zatopiona w najlepszym wzornictwie, łączy wygodę hotelu butikowego ze swobodą prywatnego domu. Staje się ciekawym przykładem turystyki zrównoważonej, ukazuje prawdziwe oblicze słynnego miasta mostów i kanałów, promując jego dziedzictwo na styku sztuki, rękodzieła i projektowania
wypracowania przez Wenecję własnego
Tekst Julia Cieszko
modelu turystyki, tak aby hotele tchnęły
Zdjęcia Valentina Sommariva
nowe życie we współczesne miasto. Casa Flora stała się więc owocem połączenia dwóch światów: gościnności i unikalnego designu. Powstało w ten sposób miej-
domu – salonu, w którym serwowane są
sce, które kwestionuje tradycyjne mode-
kolacje lokalnych szefów kuchni i odby- wydzielono SPA z łaźnią turecką.
ginalnych wazonów. W każdym pokoju
le biznesowe i wspiera odpowiedzialną
wają się spotkania firmowe. Sypialnie ulo-
Typowe weneckie materiały zyskały
turystykę. Jego zadaniem jest interakcja
kowane z drugiej strony budynku zostały
nowe życie w ciekawych formach zaprojektowanych przez architekta Matteo Ghi-
ze współczesną Wenecją, którą tworzą
zaprojektowane tak, aby goście mogli
rzemieślnicy, wytwórcy rękodzieła, pro-
cieszyć się pełną prywatnością i swobo-
doniego z Salottobuono oraz Laurę Sari,
jektanci, krawcy, szewcy, szefowie kuchni
dą. Casa Flora to przede wszystkim świat
projektantkę wnętrz z mediolańskiego
i artyści. To poprzez ich pracę goście Casa
przyrody, dlatego twórcy sięgnęli do na-
studia Reveria. Wszystkie meble zostały
Flora mają poznawać „prawdziwą” tkankę
tury i powierzyli jej kluczową rolę. Duża
wykonane na zamówienie przez ponad
miejską.
łazienka, pomyślana jako niewielki ogród,
20 zaangażowanych w ten projekt lokal-
Koncepcja aranżacji na nowo wy-
przypomina oranżerię, w której można
nych rzemieślników. Toalety wyłożono
korzystuje charakterystyczne dla We-
się w pełni zrelaksować. Do aranżacji naj-
płytkami palladiana terrazzo – kamienny-
necji symbole i nadaje im współczesną
bardziej intymnych przestrzeni wykorzy-
mi elementami wykorzystywanymi zwykle
formę. Dom podzielono na dwie części:
stano charakterystyczne kolory laguny:
na podłogach. Blat kuchenny ukazuje szla-
publiczną, przeznaczoną do spotkań,
różowy, zielony, żółty czy niebieski. Tapi-
chetność zielonego kamienia, a jego kolor
oraz prywatną. Główne wejście prowadzi
cerka pełna jest harmonijnych niuansów,
nasuwa na myśl kanały miasta, ołtarze i fa-
bezpośrednio do „piano nobile”, serca
a niewielkie stoliki pełnią funkcję ory-
sady historycznych pałaców czy kościołów.
101
Casa Flora. Dom z wizją
DESIGNALIVE.PL
100 DOM
U
rodzony i wychowany w Wenecji Gioele Roma-
102
103
DOM
DESIGNALIVE.PL
CASA FLORA
San Marco 2313, 30124 Wenecja, WÅ‚ochy +39 041 5205844 info@casafloravenezia.com www.casafloravenezia.com
104
105
DOM
DESIGNALIVE.PL
Ręczna robota Anna Łoskiewicz-Zakrzewska, Jacek Kołodziejski – s. 108
Ambasada kreatywności Joanna Szczygieł – s. 114
Wszystko ma znaczenie Katarzyna Andrzejczyk-Briks – s. 118
107 DESIGNALIVE.PL
3/3
Praca Z D J Ę C I E A N N A Ł O S K I E W I C Z-Z A K R Z E W S K A , J A C E K K O Ł O D Z I E J S K I
W efekcie powstało funkcjonalne, unikalne wnętrze, wyróżniające się nietypową kolorystyką i oryginalnymi meblami. Ta zróżnicowana społeczność ma do dyspozycji przestrzeń zaprojektowaną i wyposażoną zgodnie z najnowszymi światowymi trendami
109 DESIGNALIVE.PL
108 PRACA
Ręczna robota
Wykorzystując stare rzemieślnicze techniki, Beza Projekt przygotowała projekt wnętrza i mebli dla krakowskiej agencji reklamowej Hand Made. W efekcie powstało funkcjonalne, unikalne wnętrze, wyróżniające się nietypową kolorystyką i oryginalnymi meblami. Dominują tu odcienie niebieskiego i złota, odrestaurowano zabytkowy parkiet i zachowano oryginalne piece kaflowe. Bardzo ważnym punktem całego konceptu była klatka schodowa – z zaprojektowaną przez Bezę lampą o organicznych kloszach oraz specjalną rzeźbą z logo klienta ustawioną przy wejściu. Specjalnie na potrzeby projektu powstała seria mebli ręcznie wykonanych przez lokalnych rzemieślników. Dzięki temu każdy obiekt jest nie tylko funkcjonalny, ale i unikalny. Dopełnieniem są meble vintage. Dzięki klasycznemu i eleganckiemu charakterowi wnętrze sprawdzi się przez długie lata. Tekst Joanna Szczygieł Zdjęcia Anna Łoskiewicz-Zakrzewska, Jacek Kołodziejski
…
111
110
DESIGNALIVE.PL
PRACA
Autor Beza Projekt www.beza-interiors.pl Klient Hand Made Advertising Agency www.hand-made.pl
112
113
PRACA
DESIGNALIVE.PL
Zaledwie rok po inauguracji Brain Embassy
gowym zaprojektowanym w oparciu o najnowsze
niemal dwukrotnie powiększyła swoją powierzch-
tendencje w tworzeniu przestrzeni. Różnorodność za-
nię – znów zaskakując różnorodnością oraz orygi-
aranżowanych miejsc do pracy zachęca do ruchu i kre-
nalnością zastosowanych rozwiązań. Tym razem za
atywności, a płynne przenikanie się stref, przeznaczo-
koncepcję architektoniczną i projekt nowej części
nych na spotkania w nieformalnej atmosferze, tworzy
odpowiadały: studio mode:lina™ oraz pracownia
miejsce, które w pełni zaspokaja potrzeby pracowników. Archicon, za wykonaniem wnętrz obu części stoi Realizacja pierwszego etapu projektu – od fazy
Artservis, a za wyposażeniem wnętrz – ponownie
pomysłu do fazy wykonania – zajęła niespełna rok,
firma Kinnarps. – Członkowie społeczności Brain
a wartość inwestycji przekroczyła 7 milionów złotych.
Embassy oczekują najwyższej jakości rozwiązań,
Za koncepcję architektoniczną oraz projekt i wypo-
zapewniających optymalne i zróżnicowane środo-
sażenie wnętrz odpowiedzialny był Bartosz Trzop
wisko pracy. Ponadto niezwykle cenią sobie wygo-
z Pracowni Trzop Architekci oraz marka Kinnarps – dę i ergonomię wyposażenia. Dlatego też jedynym lider wysokiej jakości rozwiązań biurowych w Europie.
słusznym wyborem była kontynuacja współpracy
– Nasza firma od lat realizuje projekty w ponad
z Kinnarps oraz zaproszenie do współtworzenia
40 krajach i promuje najlepsze standardy organizacji
projektu Brain Embassy studia mode:lina™, które
przestrzeni pracy w obszarach ergonomii, ekologii
zdobyło najwyższe laury w licznych międzynaro-
i wzornictwa. Projekt Brain Embassy, który mieliśmy
dowych konkursach architektonicznych – mówi
przyjemność realizować wspólnie z Adgar Poland, jest
Eyal Litwin, Dyrektor Generalny Adgar Poland,
pierwszym w Polsce tak innowacyjnym przykładem
przedstawiciel pomysłodawcy i inwestora Brain
biura przyszłości, jakie powstają właśnie w najwięk- Embassy. szych światowych aglomeracjach – przyznaje Beata Osiecka, prezes Kinnarps Polska.
W Adgar Park West w Warszawie swoją działalność rozpoczęła Brain Embassy – pierwszy tzw. co-creating, w którym mogą spotkać się oraz dzielić swoimi pomysłami i doświadczeniem przedstawiciele różnych światów: korporacji, małych i średnich firm, start-upów oraz freelancerzy. Ta zróżnicowana społeczność ma do dyspozycji przestrzeń zaprojektowaną i wyposażoną zgodnie z najnowszymi światowymi trendami
Brain Embassy oferuje przestrzenie, w których można pracować w ruchu, a także odpoczywać, me-
Po roku od oficjalnego otwarcia pierwszej czę-
dytując lub jadąc na rowerze. Jedynym ograniczeniem
ści innowacyjnego biura co-creatingowego ponad
jest wyobraźnia pracujących tu osób. Współpraca
250 osób miało okazję sprawdzić w swojej codziennej
z projektantami z pracowni mode:lina™ zaowoco-
pracy, jak przestrzeń, design i wyposażenie wpłynęły
wała przestrzennym uzupełnieniem koncepcji marki
na ich efektywność, kreatywność oraz zmieniły ich
Brain Embassy motywem przechodzących przez całe
myślenie o biurze. – Postanowiliśmy zapytać członków
wnętrze „synaps”. Ludzki mózg składa się z ponad
naszej społeczności, jak oceniają pracę w tak nowa-
86 miliardów neuronów, dzięki którym myślimy, dzia-
torskiej przestrzeni, jaką jest Brain Embassy. Wyniki
łamy i odkrywamy. Jeszcze więcej jest synaps, przez
tego badania bardzo pozytywnie nas zaskoczyły – które „przeskakują” informacje w naszym mózgu. mówi Adam Lis, General Manager Brain Embassy.
Projektanci stworzyli przestrzeń całkowicie podpo-
Ponad 65% respondentów zadeklarowało, że wzrosła
rządkowaną ludzkiemu umysłowi, włączając elementy
ich efektywność pracy, a blisko 70% stwierdziło, że
neuronauki do aranżacji wnętrza.
polepszyła się także ich koncentracja. Ponadto aż
Dodatkowo wnętrze Brain Embassy skrywa
93% osób potwierdziło, że wybór Brain Embassy
w sobie wiele niespodzianek, których odkrywanie
miał pozytywny wpływ na atmosferę pracy i spotkań
ma za zadanie pobudzać wyobraźnię w trakcie pracy.
biznesowych. – Jednak to, co napawa nas największą
Chcąc, by spotkania służyły generowaniu nowych
dumą, to fakt, że aż 95% badanych poleciłoby Brain
pomysłów i inicjatyw, projektanci z biura mode:lina™
Embassy swoim partnerom biznesowym oraz znajo- wykorzystali w salach konferencyjnych nietypowe mym i przyjaciołom. Dla nas to ewidentny dowód na to,
motywy przewodnie – pomieszczenia przypomina-
że dotąd niespotykane na polskim rynku połączenie
ją o wielkich odkryciach biegunów Ziemi i źródeł
światowej klasy designu z funkcjonalnością i wyposa- Amazonki, o osiągnięciach Wielkiego Zderzacza Tekst Joanna Szczygieł
żeniem najwyższej jakości będzie stanowiło przyszłość
Hadronów oraz o „wielkich umysłach” pisarzy, arty-
Zdjęcia Fotomohito
na rynku powierzchni biurowych – dodaje Adam Lis.
stów i matematyków.
115
rain Embassy jest pierwszym biurem co-creatin-
DESIGNALIVE.PL
114 PRACA
Ambasada kreatywności
B
116
117
PRACA
DESIGNALIVE.PL
tach, nowych miejscach, w których warto spróbować kuchni z różnych stron świata lub rodzimych specjałów. A co
Wszystko ma znaczenie
119
mówimy o jedzeniu, die-
DESIGNALIVE.PL
118 PRACA
M
am wrażenie, że wciąż
jedzenie i miejsca spotkań mówią o nas? Obserwuję, jak trendy wędrują i zadamawiają się w naszym życiu. Sprawdzam, czy jest jakiś patent, tajemniczy składnik, który decyduje, że dane miejsce jest lubiane przez ludzi? Jak działa w nich architektura? Czy to ona decyduje o tym, że wybieramy takie a nie inne miejsca spotkań, niczym scenografię i tło dla naszego życia? Ludzie lubią zmiany, podróżują realnie lub wirtualnie, więc liczy się „bycie trendy”, czyli nadążanie za nowinkami i modami. W naszej obrazkowej rzeczywistości wygląd miejsca jest niezwykle ważny także z innego powodu. Fotogeniczność pomoże w zdobywaniu następnych klientów. Jednak wygląd to nie wszystko: dobry projekt daje możliwość wpływu poprzez architekturę na emocje i zachowania użytkowników. Najważniejsza jest świadomość, że projektowanie restauracji czy kawiarni to coś więcej niż projektowanie wystroju. Tworzymy usługę i doświadczenie klienta, a architektura jest tu narzędziem, dzięki któremu wywołujemy oczekiwany efekt. Ma pomóc uwierzyć w „opowiadaną” przez wnętrze historię i poczuć się w tej przestrzeni wy-
Jedzenie stało się bardzo ważnym elementem naszego codziennego życia. Oglądamy namiętnie programy z mistrzami kuchni i restauratorami. Kupujemy książki kucharskie, chodzimy na kursy i warsztaty gotowania. Na Instagramie i platformie Pinterest królują fotografie jedzenia albo miejsca, w których spotykamy się, by coś zjeść, ale może… jemy, żeby się spotkać? Nic bowiem tak nie zbliża, jak wspólny posiłek – i może nie chodzi tu nawet o jedzenie, tylko o celebrowanie chwili, pretekst do bycia tu i teraz Tekst Katarzyna Andrzejczyk-Briks Zdjęcia materiały prasowe
godnie i bezpiecznie. W dobrze zaprojektowanym miejscu dzieje się to niezauważenie – czujemy spójność pomiędzy tym, co i jak jemy. Tu każdy element jest ważny.
co ciekawe, wpływa także na nasz smak:
lub nie, odwołuje się do naszych aspi-
Zaczynając od nazwy i logo, poprzez za-
tłumi zdolność do odczuwania słodyczy
racji i ukrytych potrzeb oraz do emocji.
chęcający szyld, wnętrze, estetyczne i czy-
i słoności potraw. Absolutnym mistrzem
Droga na skróty może okazać się
telne menu, ubiór i zachowanie obsługi,
w tworzeniu nastroju jest również światło.
niebezpieczna. Niewielu jest ludzi, któ-
a na smacznym jedzeniu kończąc.
Wnętrze jest rodzajem opowie-
rzy mają swój własny pomysł na lokal, je-
Dominujące w ostatnich latach tren-
ści, w której rolę główną odgrywa bar-
dzenie i atmosferę, jest za to wielu, którzy
dy stawiają na materiały takie jak: metal,
dzo często nostalgia za przeszłością lub
bardzo często korzystają z cudzych. Tak
beton, kamień, szkło. Wszystkie one
tęsknota za lepszym światem, który do-
rodzą się wnętrza-powidoki. Jeśli jakieś
mimo atrakcyjnego wyglądu mają jedną
piero stworzymy. Deyan Sudjic w książ-
miejsce odniesie sukces, pojawiają się jego
wadę – źle wpływają na akustykę. Bada-
ce „B jak Bauhas” pisze o współczesnej
bracia bliźniacy. To rzeczywiście niezwy-
nia pokazują, że gdy restauracja jest zbyt
restauracji Delunay, której wnętrze przy-
kle trudna branża: wymagająca, zmienna,
cicha, ludzie odbierają ją jako pozbawio-
pomina te z początku XX wieku: „(…)
poddana stałym porównaniom i presji ze
ną atmosfery, zbyt sztywną i formalną.
jest szczególnie wyrazistym obrazem
strony klientów, którzy są coraz bardziej
Delikatna muzyka w tle i szum rozmów
tego, czym stało się jedzenie na mieście:
wymagający i coraz mniej lojalni. Jednak
pozwalają poczuć się swobodniej i intym-
doświadczaniem naszego wyobrażenia
to, co najcenniejsze i najtrudniejsze w rea-
niej. Z kolei zbyt głośna muzyka działa
o tym, jak powinno wyglądać życie in-
lizacji, to oryginalne pomysły i autentycz-
stresująco i szybko męczy, a poza tym,
nych ludzi”. Wiele wnętrz, świadomie
ność – ich nie da się po prostu udawać.
÷
121
120
Adres ul. Chmielna 32, Warszawa Projekt Jan Strumiłło we współpracy autorskiej z Janem Dybowskim Zdjęcia Jakub Certowicz i Przemysław Nieciecki
DESIGNALIVE.PL
PRACA
LOKAL FIRMOWY CUKIERNI LUKULLUS
Jeden z kilku lokali rodzinnej firmy Lukullus słynącej ze smacznych ptysi i doskonałych słodyczy. Chmielna 32 powstała z inspiracji stylem transatlantyków i polskiego wzornictwa lat 50. i 60. XX wieku. Inspiracja statkami pasażerskimi pojawiła się naturalnie, jako konsekwencja pobliskiego kina „Atlantic”. Elementy vintage związane są między innymi z pasją inwestorów – Alberta Judyckiego i Jacka Malarskiego – którzy kolekcjonują elementy wyposażenia wnętrz. Architekt wykorzystał między innymi ozdobne drewniane panneau wiszące w drugiej sali czy meble i lampy z połowy XX wieku. Jan Strumiłło, autor projektu, nazwał styl Lukullusa „ekskluzywnym PRL-em” – jest to oczywiście nostalgiczna wizja, a nie historyczna stylizacja. Oprócz odwołania do wystroju transatlantyków, dostrzegamy płynną linię charakterystyczną dla stylu Alvara Aalto.
W odbiciu czasu Angelika Ogrocka, Wojciech Trzcionka – s. 124
Modernistyczna perła w Brnie Marcin Mońka – s. 130
Willa przywrócona Aleksandra Tomczyk – s. 140
123 DESIGNALIVE.PL
4/3
Ikony
ZDJĘCIE WOJCIECH TRZCIONK A
Przemierzając kolejne pokoje domu, mamy wrażenie, jakbyśmy pływali po nich lub lewitowali. To jedno ze szczytowych dzieł modernizmu – połączenie eleganckiej prostoty oraz funkcjonalności z rodzinną historią w tle
jenna elita kulturalna i biznesowa bryluje na salonach albo buduje je dla siebie. Od
125
W odbiciu czasu
rzełom lat 20. i 30. XX wieku. Holenderska awangarda. Międzywo-
DESIGNALIVE.PL
124 IKONY
P
nowa. Swojego miejsca poszukuje również małżeństwo Sonneveldów, znanych fabrykantów, właścicieli zakładów Van Nelle produkujących tytoń. Albertus Sonneveld, w czasie licznych podróży służbowych do Ameryki, zachłystuje się najnowszymi rozwiązaniami architektonicznymi i pragnie je przenieść na rodzimy grunt. Najpierw w Rotterdamie stawia ultranowoczesną fabrykę – dziś umieszczoną na Liście światowego dziedzictwa UNESCO – a następnie rodzinny dom. Do obu tych realizacji zatrudnia Johannesa Andreasa Brinkmana i Leenderta Cornelisa van der Vlugta ze wschodzącego wówczas studia Brinkman & Van der Vlugt. Familia Sonneveldów zamieszkała w rezydencji w 1932 roku. Z racji częstych kontaktów biznesowych właściciel rzadko bywał w willi. Panią domu była jego żona
Przemierzając kolejne pokoje domu Sonneveldów, mamy wrażenie, jakbyśmy pływali po nich lub lewitowali. Czujemy się niczym kryształ ogromnego kalejdoskopu. To dlatego, że cała podłoga wyłożona jest… lustrami
Gesine Grietje Bos – kobieta na wskroś praktyczna i nowoczesna jak na ówczesne czasy. Choć lubiła pławić się w luksusach (fabrykanci z Rotterdamu byli pierwszymi posiadaczami samochodu w mieście), samodzielnie zajmowała się edukacją dzieci, ambitnie podchodziła też do wystroju domu. Kuchnia wyposażona była w najbardziej nowatorskie rozwiązania, takie jak elektryczne palniki czy młynki do kawy, a w łazience swoje miejsce znalazł
Tekst Angelika Ogrocka, Wojciech Trzcionka
podgrzewany wieszak na ręczniki i wanna
Zdjęcia Johannes Schwartz, Wojciech Trzcionka
z hydromasażem. Było to dość niezwykłe jak na owe czasy, kiedy w mało którym holenderskim domu w ogóle znajdowała się łazienka. Dania z kuchni do jadalni podró- wowe kształty mebli stanowiły innowację
w podłogę, wszystko odbija się, miesza,
żowały elektryczną windą obsługiwaną – stożkowate, walcowate i kuliste lampy
zwielokrotnia. Czujemy się niczym krysz-
oczywiście przez służbę, która w domu
tałek ogromnego kalejdoskopu. Gdy przez
wykonane z kryształowego szkła stanowi-
miała własne pokoje z małymi łazienkami.
ły subtelne dodatki tworzące niesamowity
ogromne okna do środka wpadają promie-
Sonneveld House zachwyca wykona-
klimat domostwa. Większość z nich stwo-
nie słońca, mieszkanie błyszczy jak drogi,
niem w nurcie funkcjonalizmu holender-
rzył na potrzeby właśnie tej willi słynny
szlachetny kamień, odbijający światło we
skiego i neoplastycyzmu, przejawiającego
holenderski projektant Willem Hendrik
wszystkich kierunkach.
się w architekturze jako styl Nieuwe Bo-
Gispen.
Obecnie pieczę nad domem Son-
uwen (nowe budownictwo). Na wpływy
Duże okna wpuszczające do środ-
neveldów sprawuje Het Nieuwe Instituut
De Stijl czy Bauhausu natrafiamy tu na
ka promienie słoneczne i monochroma-
znajdujący się naprzeciwko, po drugiej
każdym kroku. Działanie liniami, zarów-
tyczna elewacja ewidentnie nawiązują do
stronie ulicy Jongkindstraat. Willą zarzą-
no poziomymi, jak i pionowymi, deter-
modernistycznych obiektów. Dalej jest
dza fundacja Stichting Volkskracht Histo-
minuje uporządkowane rozlokowanie
tylko ciekawiej. Cała podłoga wyłożona
rische Monumenten, która zakupiła obiekt
mebli zaprojektowanych minimalistycz-
jest lustrami. Przemierzając kolejne po- w 1977 roku. Dzięki współpracy z Nethter-
nie i spójnie. Metalowe rurki w krzesłach,
koje, mamy wrażenie, że pływamy albo
stolikach czy szafach przełamywane są
lewitujemy. Dom wydaje się nieskończe- willę otwarto dla zwiedzających.
przytłumionymi barwami tapicerek. Opły-
nie wielki, szczególnie w głąb. Patrząc
lands Architecture Institute w roku 2001 www.huissonneveld.nl.
÷
126
127
IKONY
DESIGNALIVE.PL
BRINKMAN & VAN DER VLUG T
Studio architektoniczne założone przez Johannesa Andreasa Brinkmana i Leenderta Cornelisa van der Vlugta. Ten jeden z najbardziej rozpoznawalnych tandemów twórczych odcisnął piętno na wyglądzie holenderskich miast, głównie Rotterdamu. Po nagłej śmierci der Vlugta w 1936 roku, pracownia zakończyła prężną, ponad piętnastoletnią działalność.
128
129
IKONY
DESIGNALIVE.PL
131
nie ze szlachetnych materiałów. Stąd też słynne już onyksowe ściany, częściowo przezroczyste, zmieniające wygląd pod wpływem promieni słonecznych. Meble, którymi wyposażono
DESIGNALIVE.PL
130 IKONY
Modernistyczna perła w Brnie
dom, zaprojektował sam architekt przy wsparciu swojej życiowej partnerki i projektantki Lilly Reich. Jeden z foteli stworzonych dla Tugendhatów jest nadal produkowany pod nazwą „Flat Bar
Odrestaurowana willa Tugendhatów w Brnie została ponownie otwarta dla zwiedzających. To jedno ze szczytowych dzieł modernizmu – projekt Miesa van der Rohe stanowi połączenie eleganckiej prostoty oraz funkcjonalności z rodzinną historią w tle. Gdy Ludwig Mies van der Rohe przyjechał do Brna w 1928 roku, był już uznanym w Europie i Ameryce architektem. Czechosłowackie miasto odwiedził jesienią i dość szybko zafascynował go krajobraz roztaczający się wokół terenu, na którym miał stanąć projektowany przez niego dom. Działka z widokiem na panoramę miasta należała do małżeństwa Grety i Fritza Tugendhatów.
Brno Chair” przez markę Knoll. Willa była schronieniem dla Grety i Fritza oraz ich dzieci (Ernsta i Herberta oraz najstarszej Hany) jedynie przez osiem lat. Dom był otwarty zresztą nie tylko dla rodziny, ale także dla wielu przyjaciół państwa Tugendhatów. Gdy w Niemczech rozpanoszyli się faszyści, Greta zaczęła pomagać również uchodźcom. Niedługo później wraz z rodziną też znalazła się w podobnej sytuacji – opuścili Brno w maju 1938 roku i osiedli w St. Gallen w Szwajcarii. Trzy lata później Tugendhatowie wyemigrowali do Wenezueli. W Ameryce Południowej urodziły się córki: Ruth i Daniela. Po wojnie powrócili do Szwajcarii. Fritz zmarł w 1958 roku w St. Gallen, a Greta przeżyła go o 12 lat. Cały czas tęsknili za Brnem. Greta odwiedziła willę dwukrotnie dopiero w drugiej połowie lat 60. Daniela Hammer-Tugendhat odziedziczyła po matce miłość do sztuki i działa jako historyk sztuki w Wiedniu. I to ona wraz z bratem Ernstem najmocniej zaangażowała się w rekonstrukcję willi i wielokrotnie „naciskała” na władze Brna, aby w końcu pomogły w jego odbudowie. Wraz z mężem Ivo Hammerem zasiadała w gronie ekspertów
Tekst Marcin Mońka Zdjęcia Wojciech Trzcionka
zajmujących się rekonstrukcją obiektu. Pozbawiona właścicieli willa zaczęła podupadać. W czasie wojny przejęło ją gestapo, potem wkroczyli tu żołnierze radzieccy
U
mowę na realizację domu małżeństwo Tugendhatów spisa-
i uczynili z niej stajnię. Gdy władze Czechosłowacji w 1992 roku
ło z Rohe wiosną 1929 roku. Nietrudno zgadnąć, dlaczego
decydowały o podziale kraju na Czechy oraz Słowację, rozmowy
słynny architekt chętnie zdecydował się na tę współpracę – nie
w tej sprawie były prowadzone właśnie tutaj. W 2001 roku willę
musiał liczyć się z żadnymi ograniczeniami finansowymi.
wpisano na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. W ostatnich
Pozostawiono mu również swobodę w wykorzystaniu materia-
lata trwały tu prace konserwatorskie, w wyniku których z pie-
łów i technologii, a także planowaniu układu pomieszczeń. Do
tyzmem zrekonstruowano najdrobniejsze szczegóły. Pomocne
budowy użyto rewolucyjne jak na tamten czas materiały. Sama
okazały się fundusze unijne, gdyż koszt rekonstrukcji wyniósł
stalowa konstrukcja kosztowała krocie. Czescy badacze podkre-
aż 174 miliony koron. Prace polegały na stopniowej odbudowie
ślają, że budżet, jakim dysponowało małżeństwo, wystarczyłby
fundamentów, naprawie dachów oraz rekonstrukcji wnętrz. Cel
na zrealizowanie 30 standardowych domów mieszczańskich.
był jeden: przywrócić willę do stanu pierwotnego.
Budowa pochłonęła pięć milionów ówczesnych koron.
Pozostało tu tylko kilka oryginalnych mebli, a resztę zre-
Sam Mies van der Rohe nie znosił sprzeciwu. Podobno gdy
konstruowano na podstawie zdjęć i innych zachowanych źró-
Fritz Tugendhat miał wątpliwości dotyczące wielkości drzwi,
deł. Wśród autentycznych elementów, które udało się zachować,
architekt zagroził, że w takiej sytuacji odmawia dalszej współ-
znalazły się między innymi: bufet z malowanego drewna, stali,
pracy. Fritz szybko ustępował, a Mies działał dalej. W efekcie
chromu i szkła, malowana drewniana ława, stół z chromowanej
powstał obiekt ze szklanymi ścianami, dzięki którym zatar-
stali i szkła oraz krzesło powstałe z chromowych rur, pokryte
ła się granica między wnętrzem a otaczającym dom ogrodem.
skórą i pluszem.
Budynek znajduje się na działce o dużym spadku terenu, a ar-
Willa została ponownie otwarta dla odwiedzających
chitekt potraktował to jako atut. Stworzył trzykondygnacyjny
w marcu 2012 roku. Na uroczystości pojawiły się spadko-
budynek z wejściem od strony ulicy, prowadzącym na najwyż-
bierczynie rodu: Daniela Hammer-Tugendhat oraz Ruth
sze piętro, podczas gdy niższe wiodą do ogrodu. Mies van der
Guggenheim-Tugendhat.
Rohe pozostawał wrażliwy na wszelkie nowinki technologiczne:
Ponad 40 lat po śmierci spełniło się jedno z największych
dom wyposażono między innymi w klimatyzację, a kosztowna
marzeń Grety Tugendhat, aby dom otworzyć dla publiczności.
usztywniona ścianami stalowa konstrukcja szkieletowa była – Byłabym szczęśliwa, gdyby ludzie ożywiali to miejsce nie tylko wtedy zupełną nowością. Postawił też na prostotę, stwarzając dom pozbawiony
ze względu na architekturę. Byłabym szczęśliwa, gdyby miejsce otwarło się także na działalność kulturalną – dodaje jedna z jej
zbędnych dekoracji i ozdób. Zamiast tego miał być przesycony
córek, Ruth Guggenheim-Tugendhat.
światłem, przestronny i otwarty, wybudowany niemal wyłącz-
www.huissonneveld.nl
÷
132
133
IKONY
DESIGNALIVE.PL
Ludwig Mies van der Rohe zaaranżował wnętrze, osiągając dużo wolnej przestrzeni i dochodzącego światła. Wszystkie elementy wyposażenia zostały zaprojektowane przez Miesa oraz Lilly Reich. Onyksowa ściana jest częściowo półprzezroczysta i zmienia wygląd pod wpływem promieni słonecznych o różnej intensywności.
W pobliżu Barcelony, pomiędzy morzem a pasami startowymi lotniska El Prat, wierzchołki wysokich sosen skryły spektakularny dom z falującymi sufitami i ścianami ze szkła. Odkrywamy miejsce wyjątkowe, zaprojektowane dla muzyki, stanowiące jeden z symboli hiszpańskiej architektury XX wieku. Oto La Ricarda, zwana też Casa Gomis Tekst Julia Cieszko Zdjęcia Julia Cieszko, dzięki uprzejmości Urzędu Miasta w El Prat de Llobregat
135 DESIGNALIVE.PL
134 IKONY
Dom ze szkła. La Ricarda
Całkowicie pokryto go szkłem, dzięki czemu będąc w budynku,
kiego rodzaju nowości techniczne związane
wciąż możemy obserwować piękno otaczającego krajobrazu.
z nagłośnieniem, a muzyka była jego wielką
La Ricarda z założenia miała być budynkiem jednokon-
pasją. Gomis pochodził z bogatej rodziny
dygnacyjnym. Zrezygnowano z widoku na morze na rzecz peł-
przemysłowców i w tych samych kręgach po-
nej symbiozy z krajobrazem. Fale jednak cały czas słychać (jeśli
znał swoją towarzyszkę życia, Inés Bertrand,
tylko nie przelatuje nad nami samolot). Do domu wchodzi się
która w pełni podzielała jego miłość do muzyki, sztuki i archi-
137
zaprojektowano korytarz łączący centrum domu z sypialnią.
studiował inżynierię. Interesowały go wszel-
DESIGNALIVE.PL
136 IKONY
N
a początku lat 30. XX wieku Ricardo Gomis
przez patio, na którym umieszczono rzeźbę witającą gości.
tektury. Po ślubie zdecydowali się wybudować wspólny dom,
Kolejną cechą charakterystyczną domu są jego proporcje.
który już na etapie tworzenia projektu stał się symbolem fa-
Gomis był perfekcyjnym inżynierem, a projekt domu zlecił ar-
scynacji kulturą i nowoczesną myślą projektową. Jako miej-
chitektowi, który równie jak on przywiązywał wagę do szczegó-
sce wybrali kilkuhektarową posiadłość otoczoną lasem sosno-
łów. Wszystko zostało dokładnie wykalkulowane. – Pamiętam,
wym, należącą do rodziny Bertrandów od 1895 roku. Ziemię
jak nasz tato podkreślał: „W tym domu wszystko jest wielokrot-
z widokiem na staw La Ricarda i Morze Śródziemne kupił
nością lub podwielokrotnością”. Ale gdy jesteś nastolatkiem,
Manuel Bertrand y Salsas – przedsiębiorca tekstylny, którego
nie zwracasz uwagi na to, co mówią do ciebie rodzice – dodaje
działalność przyczyniła się do rozwoju okolicy, budowy dróg
z uśmiechem. – Zobaczcie. Ten stół to dokładny odpowiednik
i kanalizacji.
czterech elementów w salonie. To ta sama powierzchnia, którą
Ricardo Gomis, baczny obserwator świata sztuki i znaw- widzimy przed kominkiem – mówi, wskazując na mebel ogroca architektury, chciał stworzyć swój dom we współpracy
dowy. Takie zależności można spotkać w całym domu. Ukryte
z cenionymi projektantami. Początkowo za koncepcję miał być
dla gości, ale niezwykle ważne dla twórców – równoległości
odpowiedzialny Josep Lluís Sert, współtwórca hiszpańskiego
i prostopadłości miały ogromne znaczenie w techniczno-mu-
pawilonu na Międzynarodowej Wystawie w Paryżu w 1937 roku
zycznym świecie Gomisa.
(tego, w którym Picasso pokazał swoją Guernicę). Jednak tra-
W La Ricardzie godne podziwu jest wszystko: od mebli,
giczna sytuacja polityczna Hiszpanii i krwawa wojna domo-
materiałów wykończeniowych, założeń architektonicznych, aż
wa zmusiły Serta i wielu innych utalentowanych twórców do
po przepiękny krajobraz. W sali głównej umieszczono zdję-
emigracji. Gomis skontaktował się więc z jego współpracow-
cia, plany i publikacje – mała wystawa ma przypominać, że
nikiem z czasów paryskich, Antionio Bonetem, który jeszcze
historia Casa Gomis nie zakończyła się wraz z budową. Dom
w 1936 roku, zaraz po studiach architektonicznych, wyjechał
oprócz tego, że stał się miejscem dla całej rodziny, to przede
do Francji uczyć się w studiu Le Corbusiera. Niestety zawie- wszystkim odegrał ważną rolę w życiu powojennych twórców, rucha wojenna również Boneta zatrzymała poza granicami
stając się symbolem niezwykłej pasji i potrzeby uczestnictwa
kraju – zmuszony do wyjazdu do Argentyny z krótką wizytą
w kulturze hiszpańskiej wbrew rosnącej dyktaturze.
wrócił dopiero w 1949 roku. Wtedy Gomisowie i Bonet spotkali
Dzisiaj architektoniczne dzieło Boneta stało się niemoż-
się po raz pierwszy i od razu połączyła ich wspólna pasja i po-
liwe do zamieszkania – samoloty przelatują prawie nad gło-
dobna wizja architektury.
wami, a gdy startują, praktycznie nie da się rozmawiać. Dom
La Ricarda od początku była więc projektem wyjątko-
przekształcono w prywatne muzeum otwarte codziennie, jed-
wym, wynikiem dużego zaangażowania i fascynacji. Tylko
nak na wizyty trzeba umawiać się z dużym wyprzedzeniem.
taka energia pozwalała stworzyć dom w procesie intensywnej
Potomkowie Gomisów przyjeżdżają tutaj bardzo często, bo
korespondencji pomimo trudnych czasów hiszpańskiej izolacji.
choć hałas stał się zbyt uciążliwy, to jednak La Ricarda wy-
Bonet wysyłał swoje pierwsze koncepcje i plany z Buenos Aires,
maga ciągłej renowacji. Rodzeństwo samodzielnie opiekuje się
stamtąd kierował również budową. Choć jego pierwszy projekt
najpiękniejszą pamiątką po swoich rodzicach, która nadal nie
nie zyskał aprobaty rodziny Gomisów, gdyż zbyt mocno zdo-
została wpisana na listę zabytków i nie jest finansowana przez
minował krajobraz, to jednak kolejny, z 1953 roku, okazał się
władze katalońskie.
jego całkowitym zaprzeczeniem. Przedstawiał dom oparty na
Rodzina Gomis w „szklanej wilii” mieszkała do poło-
dialogu z otoczeniem. Dyskretny i subtelny – nie tylko dzięki
wy 1999 roku, gdy rozpoczęto pierwszy wielki remont dachu.
architekturze samej w sobie, ale również za sprawą wybranych – W tym domu wszystko zawsze trwa i zawsze trwało. Na samą materiałów i kolorów.
tylko analizę niezbędnych prac poświęciliśmy rok – podkre-
Otoczona lasem sosnowym Casa Gomis została podnie-
śla spadkobierczyni. Historia La Ricardy, pokazywanie pomy-
siona lekko ponad wydmy. Parterowy dom składa się z połą-
słów ojca i talentu Boneta jest częścią tożsamości jej rodziny,
czonych asymetrycznie pawilonów. Ułożone w poziomie two-
spuścizną XX-wiecznej kultury Hiszpanii. Szóstka rodzeństwa
rzą jadalnię, salon, sypialnie – towarzyszą im taras, podcienia
robi wiele, by ocalić ją od zapomnienia. Najważniejsze media
i basen. W całym budynku widać różnorodność rozwiązań ma-
hiszpańskie już opisują potrzebę ratowania miejsca, a dzięki
terialnych oraz funkcjonalnych. Jedynym z odosobnionych pa-
środkom zebranym na platformie crowdfundingowej Xavier
wilonów miał być pokój prywatny właścicieli. Praktyczna pani
García i Albert Murillo stworzyli piękny film dokumentalny.
Gomis sprzeciwiła się jednak tym pomysłom: w przypadku
Wycieczki dla dziennikarzy organizują firmy z branży designu
złej pogody nie miała ochoty na wychodzenie do kuchni z pa-
i mody, a zwiedzanie Casa Gomis na stałe weszło do kalendarza
rasolem czy też do własnego pokoju w płaszczu. Na jej prośbę
studentów architektury z Barcelony.
Rodzina wprowadziła się do La Ricardy w 1962 roku. Ricardo Gomis stworzył nie tylko dom dla swojej rodziny, ale i schronienie dla katalońskiej sztuki i muzyki.
139 DESIGNALIVE.PL
138 IKONY
Inés i Ricardo odnaleźli człowieka, który nie tylko zrozumiał i podzielał ich niezwykłą wrażliwość artystyczną, ale również, jak się później okazało, stał się oddanym przyjacielem, z którym tworzenie domu było przygodą życia i realizacją marzeń.
sytuacji gospodarczej wielu krajów, tworząc pożywkę dla skrajnych r uchów komunistycznych i faszystowskich.
Stary Kontynent, choć nadal nie otrząsnął się po I wojnie światowej, staje się świadkiem narodzin nowej epoki, jakże ważnej dla sztuki, architektury i literatury. We francuskim Poissy powstaje willa Savoye – legendarny manifest architektoniczny Le Corbusiera, a Ludwig Mies van der Rohe zostaje dyrektorem Bauhausu, tworząc projekt domu Tugendhatów w Brnie (zob. s. 130). Picasso maluje Ukrzyżowanie, a Tamara Łempicka portretuje samą siebie w zielonym Bugatti. W Europie Zachodniej panuje odwrót od secesji, niepodzielnie rządzi między innymi art déco. Również belgijscy twórcy rozsmakowują się w nowej stylistyce i w kontrze do secesyjnego „hałasu” tworzą dzieła będące hołdem dla równowagi, harmonii i symetrii w projektowaniu. To czas, gdy projekty mają służyć funkcjonalności; uwaga zwrócona jest ku użytkowym aspektom rzeczy i przestrzeni. Paradoksalnie jednak projektowanie mebli staje się kwintesencją luksusu chociażby poprzez wykończenie tworzonych przedmiotów – pojawiają się: złocenie brązu, heban czy też inkrustowanie kością słoniową. Stosowanie rzadkich
Villa Empain to jeden z najpiękniejszych budynków w stylu art déco w Brukseli, prawdziwe dzieło sztuki. Wybudowana jako rezydencja barona, została następnie przeznaczona na miejsce działań artystycznych, by po niedługim czasie niszczeć w zapomnieniu zawieruchy wojennej. Dziś jest siedzibą fundacji i dumnie prezentuje odzyskany blask dawnych złotych czasów
materiałów i najlepsze rzemieślnicze wyko-
Tekst Aleksandra Tomczyk
nanie sprawiło, że art déco było stylem, na
Zdjęcia Marek Swoboda
który pozwolić mogli sobie tylko bogacze. Belgijskim centrum architektury staje się oczywiście Bruksela. Jednym z większych miłośników sztuki w tym mie-
prostych linii przyczyniła się do odbioru
rzył całkiem nowy etap w historii willi,
ście był baron Louis Empain – syn przemy-
posesji jako wartościowego dziedzictwa
oddając jej pierwotną wartość.
słowca, który postanowił, że jego pierwszy
w skali całego kraju.
dom stanie się odzwierciedleniem nowej
Willę ukończono w 1934 roku. Louis
W 2006 roku willa została kupiona przez Fundację Boghossian, która
epoki: modnych założeń wnętrzarskich
Empain rzadko w niej jednak pomieszki-
obrała sobie za cel przywrócenie jej
dominujących w Europie. Zlecił projekt
wał i ostatecznie w 1937 roku zdecydował
dawnej świetności, zbierając szcze-
i budowę Michelowi Polakowi, który miał
się przekazać swoją własność państwu
gółowe informacje na temat pierwot-
na koncie kilka docenionych obiektów.
z intencją przekształcenia posiadłości
nego w yglądu budyn ku, kolejnych
Ustalono, że prywatna willa z czterema
w muzeum sztuki zdobniczej i współ-
transformacji oraz skali zniszczenia.
granitowymi gładkimi fasadami będzie
czesnej. Piękne dzieło Michela Polaka
Po całkowitej renowacji Villi Em-
liczyła 2500 metrów kwadratowych i zo-
stworzone według kanonów estetycznych
pain w 2010 roku Fundacja Boghossian utworzyła w niej swoją siedzibę. Perła
stanie usytuowana na prestiżowej Alei
Louisa Empain nigdy nie stało się domem
Narodu. Wspólne dzieło młodego przed-
sztuki, tak jak życzył sobie tego inwestor,
brukselskiego dziedzictwa architek-
siębiorcy i architekta stało się w Brukseli
nie doczekało się też należytej ochrony
tury art déco stała się centrum sztuki
symbolem nowoczesnej estetyki. Róż-
i szacunku. Choć Louis Empain ostatecz-
i dialogu między kulturami Wschodu
norodność i jakość użytych materiałów,
nie odzyskał swoją posiadłość na początku
i Zachodu, miejscem spotkań przeszłości
udoskonalenie detali oraz spójność idei
lat 60., to jednak dopiero XXI wiek otwo-
i teraźniejszości.
141
Willa przywrócona
DESIGNALIVE.PL
140 IKONY
J
est 1930 rok. Wielki kryzys odciska piętno na
DESIGNALIVE.PL
143
142 IKONY
Lokalizacja Bruksela, Avenue Franklin Roosevelt 67 Architekt Michel Polak Lata budowy 1930–1934 Godziny otwarcia wtorek–niedziela 11.00–18.00 Willa została zaprojektowana przez Michela Polaka dla barona Louisa Empain. Baron rzadko mieszkał w nowej posesji, a jako miłośnik sztuki w 1937 roku zdecydował się przekazać willę państwu i wyraził wolę, aby przekształcono ją w muzeum sztuki zdobniczej i współczesnej.
Cena biletu 10 euro; możliwość zwiedzania z przewodnikiem w cenie 75 euro www.villaempain.com
144
145
IKONY
DESIGNALIVE.PL
MICHEL POLAK
Polak (ur. 27 stycznia 1885 roku w Meksyku, zm. 4 października 1948 roku w Brukseli) studiował architekturę w Zurychu, a następnie w Paryżu. Swoje życie zawodowe związał jednak z Brukselą. To tutaj otworzył biuro projektowe, które po jego śmierci przejęli synowie: Andre i Jean. Na jego największe dokonania składają się słynny Residence Palace z 1928 roku oraz instytut dentystyczny George’a Estmana w Leopold Parc, Hotel Le Plaza oraz Villa de Henri Nestlé. Prace nad Villą Empain zostały powierzone Polakowi we współpracy z architektem Alfredem Hochem, z którym współtworzył między innymi koncepcję Hotelu Le Plaza w Brukseli.
IKONA ELEGANCJI I PRECYZJI GROHE ATRIO
Prenumeruj Roczna prenumerata (cztery numery): 90 zł Dwuletnia prenumerata (osiem numerów): 170 zł www.sklep.designalive.pl
Okrąg jest najbardziej elementarną i naturalną z figur geometrycznych, która w unikalny sposób łączy w sobie subtelność z dynamiką. Kształt ten stał się podstawą dla stworzenia kolekcji GROHE Atrio, czyniąc ją ikoną elegancji i precyzji na lata. grohe.pl
Zaplanuj już teraz kolejną podróż. Nowe Porsche Macan. Wybierz śmiało.
Nowe Porsche Macan: zużycie paliwa (l/100 km) w cyklu łączonym 8,1; emisja CO2 (g/km) 193 (dane na podstawie świadectwa homologacji typu). Informacje dotyczące odzysku i recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji na stronie https://www.vw-group.pl/pl/volkswagen-group-polska