5 minute read
Darz nur - miejsce kultu przez pryzmat siedmiu sezonów badań w jeziorze Lubanowo
Tekst i zdjęcia: Bartosz Kontny, Iwo Pawłowski
W lipcu 2021 r. ekspedycja podwodna Uniwersytetu Warszawskiego kierowana przez dr. hab. prof. ucz. Bartosza Kontnego, ponownie odwiedziła województwo zachodniopomorskie.
Advertisement
Był to już siódmy sezon badań w jeziorze Lubanowo. Stanowisko zostało odkryte przypadkowo podczas poszukiwania militariów z czasów II wojny światowej, wrzucanych po jej zakończeniu do zbiornika. Natrafiono przy okazji na obiekty znacznie starsze, między innymi z okresu wpływów rzymskich. Odkrycie zgłosił Dawid Rembecki, dziś doktorant i archeolog prowadzący badania w tym regionie.
Jezioro Lubanowo w okresie wpływów rzymskich oraz we wczesnym średniowieczu miało znaczenie kultowe. Znaleziska z okresu rzymskiego (tu: od I wieku do 1. połowy III wieku) koncentrowały się w zachodniej partii zbiornika, gdzie wrzucano broń (groty włóczni i oszczepów, topory, okucia tarczy, elementy rzędu końskiego) i narzędzia (ciosły, noże), sporadycznie uprzednio celowo zniszczone przez gięcie oraz opalanie. Prawdopodobnie złożono tu broń zdobytą na pokonanych najeźdźcach, być może z obszaru środkowego Pomorza (znalezione w Lubanowie topory nie są charakterystyczne dla miejscowej ludności, znamy je za to z obszarów położonych dalej na wschód). Większość jeziornych stanowisk ofiarnych pochodzi ze Skandynawii (wśród najważniejszych wymienić można duńskie: Nydam, Illerup, Vimose, Ejsbøl i niemiecki Thorsberg). Jednak tamtejsze miejsca ofiarne są współcześnie torfowiskami, powstałymi z jezior w wyniku naturalnych procesów takich jak eutrofizacja. Tymczasem jezioro Lubanowo to nie tylko jedno z niewielu znanych „wodnych” stanowisk ofiarnych położonych na południe od Bałtyku, ale także pierwsze rozpoznane przez badaczy stanowisko wciąż pozostające w stanie zbliżonym do pradziejowego. Poziom wody – choć z pewnością ulegał wahaniom, niewiele różnił się od aktualnego. W świetle wyników badań lądowych, prowadzonych przez Dawida Rembeckiego, ustalono, że w 1. połowie I tysiąclecia przed Chr. był on zaledwie o około 0,8 metra wyższy, a taka sytuacja zdarzała się tu co jakiś czas jeszcze niedawno – kiedy zatykał się kanał odwadniający, poziom wody przyrastał o ponad metr. Wahania poziomu wody w dłuższej perspektywie czasowej uda się zapewne odtworzyć po przeprowadzeniu badań geologicznych i paleośrodowiskowych.
W zbiorniku składano ofiary także w okresie średniowiecza, zarówno wczesnego, jak i późnego. Świadczą o tym topory, groty włóczni oraz podkowy znajdowane zwłaszcza w północno-zachodniej części strefy litoralu, ale rozproszone także gdzie indziej. W tych przypadkach nie rejestrujemy rytualnych zniszczeń. Oprócz zabytków wspomnianych powyżej w jeziorze natrafiono jeszcze na liczne inne znaleziska, między innymi fragmenty rzędu końskiego, żelazną ramę sakwy czy klucze, wszystkie datowane na schyłek średniowiecza i początek nowożytności, a także szczątki kostne zwierząt. Szczególną uwagę zwraca łódź jednopienna odkryta w 2020 roku. Jej pawęż ukazała się oczom archeologów podczas kolejnego (2021) sezonu badań w jeziorze Lubanowo. Rewelacyjne było także odkrycie kotła miedzianego z bogato dekorowanymi naczyniami datowanymi na około 1600 r. Dr hab. Marcina Majewskiego, prof. Uniwersytetu Szczecińskiego ustalił, że między XIV a XVII
w. znany jest cały horyzont podobnych znalezisk, składanych w wodach i na obszarach podmokłych. Przypuszczalnie chodziło o ukrycie cennych przedmiotów w okresach niepokojów albo zabiegi o charakterze magicznym (w tym przypadku – białej magii). Obok pawęży, ciekawym odkryciem z roku 2021 było także sześć depozytów monet niemieckich o nominale jednego feniga z lat 1923–1940. Same w sobie nie posiadają one wartości dla nauki jednak powód, dla którego znalazły się w wodzie rulony monet, nie jest znany i to może być podstawą frapujących dociekań. Do licznego zbioru zabytków z Lubanowa dołączyły ostatnio poza tym kolejne obiekty: tok (dolne okucie drzewca) włóczni, średniowieczne i nowożytne metalowe przedmioty gospodarskie (noże, sierp, podkowa, nożyce i gwóźdź) oraz ceramika średniowieczna i nowożytna.
Kolejny sezon badań w jeziorze Lubanowo – nowa metoda poszukiwań podwodnych
W tym sezonie tradycyjnie już dno jeziora badano metodą wahadłową. Zabytków poszukiwano wzdłuż dwóch magistral rozłożonych na głębokości dwóch i czterech metrów. Pomiędzy nimi rozpięto linę poręczową, wzdłuż której przemieszczali się płetwonurkowie. Jej zakończenia przesuwano na magistralach co metr, naprzemiennie, po pokonaniu danego odcinka. Zabytki odkryte na dnie oznaczano bojkami, precyzyjnie namierzano za pomocą tachimetru oraz, w miarę możliwości, dokumentowano fotograficznie pod wodą (w tym roku przejrzystość – szczęśliwie – dopisała).
Podczas siódmego sezonu badań w jeziorze Lubanowo studenci zrzeszeni w Kole Naukowym Archeologii Podwodnej zrealizowali projekt badawczy „Poszukiwania archeologiczne w jeziorze Lubanowo, pow. gryfiński”. Podjęte działania sfinansowała Rada Konsultacyjna do spraw Studenckiego Ruchu Naukowego UW. Projekt zakładał między innymi wdrożenie niestosowanej dotąd metody poszukiwania zabytków oraz oczyszczenie dna jeziora w strefie bardzo silnie zaśmieconej, przylegającej bezpośrednio do wsi. Zaśmiecenie tej partii zbiornika jest ogromne. Dlatego przed zastosowaniem wykrywaczy metali wyzbierano ręcznie duże śmieci w obrębie sektorów. Następnie płetwonurkowie kontynuowali oczyszczanie magnesami neodymowymi, trzymanymi pod wodą bezpośrednio w ręku, co pozwoliło na precyzyjne i kontrolowane użycie tego – zasadniczo źle kojarzącego się sprzętu. W rezultacie pozbyto się większych obiektów metalowych (puszki, blachy etc.). Dopiero oczyszczonym w ten sposób dnie prowadzono dalsze poszukiwania znaną metodą wahadłową, z wykorzystaniem detektorów metali. Opisany sposób okazał się bardzo skuteczny, ponieważ umożliwił szybkie wydobycie metalowego złomu i przygotowanie w ten sposób pola do prowadzenia zasadniczych prac badawczych.
Sezon 2021 uznano za udany, przede wszystkim ze względu na przebadanie znacznego obszaru strefy przybrzeżnej, wdrożenie nowego sposobu poszukiwań oraz odnalezienie brakującej części łodzi jednopiennej. Badania będą kontynuowane w bieżącym roku.
Przedruk z portalu