D O DAT E K | T E L E W I Z YJ N O | R O Z RY W KOW Y FILMOWA LISTA PRZEBOJÓW
Wyjmij i po∏ó˝ ko∏o pilota!
W co si´ bawiç
1. Dear John (Wcià˝ jà kocham) – 30,5 mln dol. 2. Avatar (Avatar) – 22,9 mln dol. 3. From Paris With Love (Pozdrowienia z Pary˝a) – 8,2 mln dol.
4. Edge of Darkness (Kraw´dê ciemnoÊci) – 6,9 mln dol.
5. Tooth Fairy (Dobra wró˝ka) – 6,6 mln dol. nowy dziennik Friday, February 12, 2010
Zdj´cia: Materia∏y promocyjne
Potrzask
Trudno orzec, dlaczego “The Hurt Locker” nie zarobi∏ kilkudziesi´ciu milionów, bo trzyma w napi´ciu bardziej ni˝ wszystkie thrillery ostatniego roku razem wzi´te. Byç mo˝e b∏´dem by∏o promowanie go jako dramatu wojennego. PIOTR MILEWSKI Opowiada bowiem o wojnie irackiej bez politycznego zad´cia. Owszem, Amerykanie wleêli z buciorami w sam Êrodek obcej kultury, nie rozumiejà j´zyka miejscowych, stawiajà czo∏o niewidzialnemu wrogowi, którym mo˝e byç ka˝dy przechodzieƒ, ˝yjà pod presjà ciàg∏ego zagro˝enia, na granicy ostro˝noÊci i paranoi. Ale jest to sytuacja dana, której uwarunkowaƒ zewn´trznych scenarzysta Mark Boal i re˝yserka Kathryn Bigelow nie analizujà. Interesuje ich, jak z tà sytuacjà radzà sobie trzej ˝o∏nierze dru˝yny saperskiej. Sier˝ant J.T. Sanborn (Anthony Mackie) jest opanowanym, Êwietnie wyszkolonym pragmatykiem, profesjonalnie wykonujàcym rozkazy, zdecydowa-
nym przetrwaç okres s∏u˝by dzi´ki zdrowemu rozsàdkowi i Êcis∏emu trzymaniu si´ procedur. Starszy szeregowy Owen Elridge (Brian Geraghty przypominajàcy Johna Savage’a w “Hair”) to typowy m∏ody ch∏opak wsadzony w kamasze, znerwicowany, niepotrafiàcy opanowaç strachu i liczàcy dni, które dzielà go od powrotu do domu. Natomiast sier˝ant sztabowy William James (Jeremy Renner)... No w∏aÊnie: kim jest sier˝ant sztabowy James? Do∏àcza do wspomnianej dwójki, po Êmierci poprzedniego dowódcy sier˝anta Matta Thompsona (Guy Pearce). Podczas pierwszej akcji, wzorem kowboja z klasycznych westernów, samotnie rusza na spotkanie przeciwnika, w swoim Êmiesznym, pa∏ubowatym kombinezonie przeciwuderzeniowym kroczàc lekko i zdecydowa-
nie. “Wol´ umrzeç wygodnie” – powiada zdejmujàc kombinezon przed podejÊciem do kolejnej bomby. Upaja si´ niebezpieczeƒstwem, a jednoczeÊnie zachowuje zimnà krew: jest uzdolnionym technikiem, graczem, któremu intelektualnà satysfakcj´ sprawia przechytrzanie wrogów konstruujàcych ∏adunki, rozszyfrowywanie ich strategii, wykrywanie pu∏apek. W skrzynce pod ∏ó˝kiem zamiast zdj´ç ˝ony i dziecka trzyma zapalniki, zegary, baterie, iskrowniki oraz inne elementy rozbrojonych bomb. Ka˝dy dzieƒ przynosi nowe zagro˝enia, które pot´gujà konflikt postaw mi´dzy sier˝antami. OdmiennoÊç koncepcji wojowania nie stanowi abstrakcyjnego problemu filozoficznego. Mo˝e decydowaç o tym, czy prze˝yjà, czy zginà. Re˝yser nie zmusza
nas jednak do wyboru koncepcji jedynie s∏usznej. Ka˝da z postaci ma swoje racje, ka˝da broni si´ jako z∏o˝ona, kompleksowa, ˝ywa indywidualnoÊç z krwi i koÊci. Nie trzeba chyba dodawaç, ˝e najbardziej kompleksowà indywidualnoÊcià jest William James. Jego motywy wyjaÊnia explicite dopiero fina∏owe 15 minut filmu. Okazujà si´ banalnie proste i dlatego zaskakujàce. Sier˝ant sztabowy najzwyczajniej w Êwiecie nie potrafi ˝yç bez walki, kopa adrenaliny, zmagaƒ z przeciwnikiem i w∏asnym instynktem samozachowawczym. W rzeczywistoÊci supermarketów, p∏atków Êniadaniowych, marchewek, pluszowych zabawek i pieluszek gubi si´ jak bohater “Psów wojny” Jamie Shannon. Jest jednym z tych ˝o∏nierzy doskona∏ych, których kochali dawni wodzowie: gotowym wykonaç ka˝dà misj´ – nie dla orderów i awansów, lecz dlatego, ˝e lubi braç si´ za bary ze Êmiercià, stawiaç wszystko na jednà kar-
t´, dokonywaç wyczynów, o których inni baliby si´ pomyÊleç. Bigelow zrobi∏a film nie tylko emocjonujàcy, ale równie˝ oryginalny. Paradoksalnie, poprzez odwo∏anie si´ do jednego z najstarszych mitów ludzkoÊci. KtoÊ móg∏by rzec – stereotypu, ja powiem – archetypu: wojownika. Zabieg jak˝e niewyszukany, a zarazem jak˝e w naszej postmodernistycznej kulturze – bioràcej wszystko w ironiczny cudzys∏ów – rzadki. Dodajàc archetypowi krew, koÊci, dusz´ i ludzkà twarz dowiod∏a, ˝e mity nie bez powodu pozostajà niezmienne od tysi´cy lat, niezale˝nie od szerokoÊci geograficznej i cywilizacyjnego zaawansowania. Wyra˝ajà bowiem to, co w nas najbardziej ludzkie. Stanowià kwintesencj´ naszego cz∏owieczeƒstwa. I dlatego, choç “The Hurt Locker” trudno by∏oby uznaç za dramat psychologiczny, z pewnoÊcià mówi o nas samych wi´cej i porusza g∏´biej ni˝ dziesi´ç upolitycznionych pseudoarcydzie∏ majàcych wzbudziç moralny niepokój. ■