D O DAT E K | T E L E W I Z YJ N O | R O Z RY W KOW Y FILMOWA LISTA PRZEBOJÓW
Wyjmij i po∏ó˝ ko∏o pilota!
W co si´ bawiç
1. Shrek Forever After
(Shrek: d∏ugo i szcz´Êliwie) – 25,3 mln dol.
2. Get Him to the Greek
(Wielki powrót) – 17,4 mln dol.
3. Killers (Zabójcy) – 16,1 mln dol. 4. Prince of Persia: The Sands of Time
(Ksià˝´ Persji: piaski czasu) – 13,9 mln dol.
5. Sex and the City 2
(Seks w wielkim mieÊcie 2) – 12,7 mln dol.
nowy dziennik Friday, June 11, 2010
Foto: Materia∏y promocyjne
Wielki powrót
“Get Him to the Greek” jest komedià kumpelskà i komedià drogi, komedià sytuacyjnà, obyczajowà i satyrycznà. Jest komedià Judda Apatowa (g∏ówny producent), która opowiada o przyciàganiu si´ przeciwieƒstw, funkcjach fizjologicznych i konflikcie kultur. PIOTR MILEWSKI Aaron Green (Jonah Hill) pracuje w wytwórni p∏ytowej Pinnacle Records i wielbi s∏ynnego rockandrollowca Aldousa Snowa (Russel Brand). Cyniczny szef Aarona, Sergio (P. Diddy), szukajàcy sposobów reanimacji przemys∏u muzycznego, przychyla si´ do sugestii, by w hollywoodzkim Greek Theatre zorganizowaç jubileuszowy koncert podupad∏ego gwiazdora. Ale za trzy dni. Nasz bohater rusza do Londynu, by przywlec swojego idola, co okazuje si´ znacznie bardziej skompliko-
wane, zabawne i pouczajàce, ni˝ przypuszcza∏. Najwi´ksza niewàtpliwie zaleta filmu to wiarygodnoÊç. Min´∏y czasy b∏azeƒskich wyg∏upów Jima Carreya, Adama Sandlera, braci Wayans czy Leslie Nielsena. Scenarzysta i re˝yser Nicholas Stoller znakomicie uchwyci∏ obyczaje, rytua∏y, mody, idiosynkrazje i paranoje muzycznego Êwiatka. Bohaterowie “Wielkiego powrotu” sà nieco przerysowani, bo ma byç przecie˝ weso∏o, lecz autentyczni w tym, co mówià, czujà, myÊlà i robià. A raczej: najpierw czujà, potem robià i mówià, a na koƒcu myÊlà. Russel Brand spra-
wia, ˝e Êmiejemy si´ z szaleƒstw Aldousa, lecz pod dzikà maskà dostrzegamy psychologicznà prawd´: utalentowanego, inteligentnego faceta uwi´zionego w ko∏owrocie s∏awy, samotnoÊci i uzale˝nienia od szeregu zakazanych substancji. Co wi´cej, re˝yserowi udaje si´ oddaç t´ prawd´ bez popadania w sentymentalizm. Film od poczàtku do koƒca jest bezkompromisowo Êmieszny. Scenariusz mo˝na uznaç za niezbyt oryginalny czy intrygujàcy – i bardzo si´ pomyliç. Poczàtkowo Aldous rzeczywiÊcie robi wra˝enie kompletnego mato∏a ˝ywcem wyj´tego z
“This Is Spinal Tap”, Aaron – niezdarnego towarzysko i ˝yciowo przegraƒca. Ale to tylko podpucha. Muzyk przypomina bardziej Micka Jaggera circa 1972 ni˝ któregokolwiek ze wspó∏czesnych, g∏upawych gwiazdorów rocka. Kiedy oÊmielony Aaron mówi Aldousowi prawd´ o singlu “African Child”, który mia∏ obna˝yç n´dz´ Trzeciego Âwiata, a obna˝y∏ jedynie monstrualne samouwielbienie i pró˝noÊç autora, ten˝e odpowiada z zadumà: “Szanuj´ uczciwoÊç. TreÊç twojej wypowiedzi sprawia jednak, ˝e ci´ nienawidz´. A zatem pod warstwà szacunku kryje si´ warstwa nienawiÊci”. Aldous zmusza co prawda Aarona do przemytu heroiny w “otworze tylnym” i zaciàga na ca∏onocne alkoholowo-narkotykowo-seksualne orgie, lecz w g∏´bi serca jest mu wdzi´czny. Cieszy si´, ˝e
po raz pierwszy od chwili zdobycia s∏awy ma koleg´, który nie oszukuje go na ka˝dym kroku. Aarona z kolei trudno by∏oby uznaç za Êwiatowca i bon vivanta czy choçby cz∏owieka dojrza∏ego emocjonalnie. Jest dobroduszny i naiwny, potrafi jednak ca∏o wyjÊç z ka˝dej opresji i nie da sobie w kasz´ dmuchaç. Mimo gorsu pokrytego wymiocinami swobodnie konwersuje z Meredith Vieirà i... laureatem ekonomicznej Nagrody Nobla Paulem Krugmanem (we w∏asnej osobie). A kiedy szef, demonstrujàc psychologicznà technik´, nazwijmy to falloperswazji, mówi mu: “Pieprz´ si´ teraz z twoim mózgiem. Czujesz mnie w Êrodku? Czujesz, jak penetruj´ twojà ÊwiadomoÊç?”, odpowiada rezolutnie: “Mam nadziej´, ˝e za∏o˝y∏eÊ kondom. Bo ja mam bardzo brudne myÊli”. ■