D O DAT E K | T E L E W I Z YJ N O | R O Z RY W KOW Y FILMOWA LISTA PRZEBOJÓW
Wyjmij i po∏ó˝ ko∏o pilota!
1. Resident Evil: Afterlife (Gniazdo z∏a: ˝ycie po ˝yciu) – 26,7 mln dol.
2. Takers (Szajka) – 5,7 mln dol.
W co si´ bawiç
3. The American (Amerykanin) – 5,7 mln dol. 4. Machete (Maczeta) – 4,3 mln dol. 5. Going The Distance (Stosunki mi´dzymiastowe) – 3,8 mln dol.
Foto: Materia∏y promocyjne
Amerykanin
nowy dziennik Friday, September 17, 2010
■ Nieco przekombinowany film producenta George’a Clooneya ratuje odtwór-
ca g∏ównej roli George Clooney. Gra tajnego agenta Jacka. Nazwiska nie posiada, bo móg∏by si´ wydaç za ma∏o enigmatyczny.. PIOTR MILEWSKI Jest agentem typowym czy raczej klasycznym. Zabija, aby prze˝yç, ale nie sprawia mu to satysfakcji, ani tym bardziej przyjemnoÊci. Zw∏aszcza gdy musi zabiç kobiet´ (Irina Bjorklund), która najwyraêniej darzy go uczuciem, a on sam nie pozostaje wobec niej oboj´tny. ˚yje z dnia na dzieƒ, od zlecenia do zlecenia. Nie ufa nikomu, poza bezpoÊrednim prze∏o˝onym Pavelem (Johan Leysen). N´kajà go demony przesz∏oÊci, protez´ mi∏oÊci dajà prostytutki o z∏otych sercach (Violante Pla-
cido), protez´ przyjaêni prowincjonalni w∏oscy ksi´˝a (Paolo Banacelli). Jack du˝o podró˝uje po starej, z∏ej Europie, a prawdziwego domu – jak mo˝na si´ domyÊlaç – nigdy nie mia∏. Re˝yser Anton Corbijn skomponowa∏ film z elementów dobrze znanych i wcale tego faktu nie ukrywa. Wszyscy rozumiemy zasady gry, podobnie jak Jack zdà˝yliÊmy si´ zm´czyç jej powtarzalnoÊcià. I o to w∏aÊnie chodzi. Nasz agent jest bohaterem egzystencjalnym – zawieszonym mi´dzy przesz∏oÊcià, o której wola∏by zapomnieç, a nieznanà przysz∏oÊcià, ogar-
ni´tym poczuciem przemijania, braku, niespe∏nienia. Wewn´trznie rozdartym, szukajàcym kontaktu z drugim cz∏owiekiem, a jednoczeÊnie skazanym przez instynkt samozachowawczy na odruchowe zabijanie ka˝dego, kto mo˝e stanowiç zagro˝enie, i w rezultacie samotnym. Wyobraêmy sobie Jasona Bourne’a za dwadzieÊcia par´ lat, kiedy m∏odoÊç b´dzie li tylko wspomnieniem. Corbijn, weteran MTV i fotograf (mi´dzy innymi autor ok∏adki “Joshua Tree” U2), zadebiutowa∏ filmem “Control” o wokaliÊcie Joy Divison – Ianie Curtisie. Ca∏kiem nie-
z∏ym, utrzymanym w klimacie paradokumentu. “Amerykanin” to zupe∏nie inna bajka: zosta∏ wystylizowany jak fotoreporta˝ w “National Geographic”. Uj´cia z lotu ptaka zmieniajà górskie drogi w zawik∏ane, falujàce geoglify przywodzàce na myÊl p∏askowy˝ Nazca czy Êwi´te Êcie˝ki Inków. W∏oskie krajobrazy nawiàzujà paletà barw raczej do sien, sepii, minii, ochr, p∏owoÊci, spi˝ów, ugrów i umbr Braque’a ni˝ kolorowych pocztówek dla turystów. G∏ówny bohater prowadzi spartaƒski tryb ˝ycia – mieszka tam, gdzie musi, i estetyka wn´trz obchodzi go tyle, co g∏odnego kolor talerza. Ale kiedy idzie nad rzek´, by wypróbowaç spluw´ zamówionà przez jego kole˝ank´ po fachu Mathilde (Thekla Reuten), re˝yser i kamerzysta
Martin Ruher wykorzystujà sytuacj´, by pokazaç, jak subtelnie igra mi´dzy sosnowymi ga∏àzkami s∏oƒce i jak delikatnie k∏adzie si´ na rozmigotanych falach. Clooney gra bardziej wyciszonà, zrezygnowanà, introwertycznà wersj´ korporacyjnego kowboja z “Up In The Air”. Mówi niewiele. Nie czaruje swym zabójczym uÊmiechem, nie próbuje byç ironiczny. W pewnym sensie wraca do korzeni, czasów, kiedy próbowa∏ wyzwoliç si´ ze stereotypu charyzmatycznego lekarza pogotowia. W tym ch∏odnym portrecie profesjonalisty malowanym przez profesjonalist´ nie brak jednak melancholii. Jack czuje, ˝e jego czas si´ koƒczy i nie zostanie po nim nic. Nawet z∏om ˝elazny i g∏uchy drwiàcy Êmiech pokoleƒ. ■