Nowy Dziennik 2014/12/13

Page 1

STRONA 51

SPORT

Kamil Stoch nie składa broni

STRONA 22

O METROPOLII

STRONA 36

WSPOMNIENIE

STRONA 42

ZNANE POSTACIE

Przyjemne świąteczne Rok 1981: obóz dla Stanisław Bareja zakupy na ostatnią chwilę nieprawomyślnych – król polskiej komedii

N I E B E Z PI E C Z N I E N A G R E E N P O I N C I E | C O DA L E J Z ŻO Ł N I E R Z A M I W Y K L Ę T Y M I ? | M C D O N A L D ’S W TA R A PATAC H www.dziennik.com

SATURDAY – SUNDAY, DECEMBER 13-14, 2014

$1.50

5°C (41°F)

Słonecznie

KUP WERSJĘ ELEKTRONICZNĄ NA: scribd.com/nowydziennik

POLUB NAS NA FACEBOOKU: facebook.com/nowydziennik

Reanimacja Medicusa?

Polscy lekarze chcą być razem n W czwartek po raz drugi już, na nieformalnej kolacji, spo-

„Mamy duże środowisko lekarskie, które jest w ogóle niezintegrowane. Lekarze albo utrzymują personalne kontakty, albo znają się ze szpitala, ale nie ma aktywnej organizacji, która ich łączy. Stąd pomysł, aby się spotkać w gronie medycznym, poznać się i porozmawiać” – mówi dr Dariusz Nasiek, inicjator ostatnich „kolacji lekarskich”, które odbyły się w restauracji 77 Walnut w Montclair, NJ. „Przyjacielskie kontakty pomagają lekarzom i pacjentom, bo czasy są burzliwe, służba zdrowia się zmienia” – zauważa obecny na spotkaniu dr Zbigniew Moszczyński. Podkreślił, że lekarzy polskiego pochodzenia w nowojorskiej metropolii jest bardzo wielu, a grono to rośnie z każdym rokiem.

Rocznica stanu wojennego

AMERYKA

"Amnestia" Obamy przed sądem

8

ROK XLI Nr 12 296

08805 93289

Uwaga! Złodzieje na JFK!

Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, kierowanej przez generała Wojciecha Jaruzelskiego, w Polsce wprowadzono stan wojenny.

NOWY DZIENNIK $1.50

8

Kradną codziennie pieniądze i dokumenty

n 13 grudnia 33 lata temu, niezgodnie z Konstytucją PRL, na polecenie

Sąd wyznaczył datę pierwszego przesłuchania w sprawie wytoczonej prezydentowi Barackowi Obamie przez szeryfa z Arizony Joego Arpaio, dotyczącej ogłoszonych zmian w przepisach imigracyjnych.

50614 >

Podczas drugiej kolacji lekarzy rozmawiano o integracji środowiska

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku milicja, SB i wojsko zatrzymało i internowało w Polsce w obozach tysiące działaczy związkowych i niepodległościowych. Senator Jan Rulewski, wówczas związkowiec i internowany, ocenia, że czas przyznał rację przeciwnikom stanu wojennego. Rulewski twierdzi, że gdyby w latach 80. nie doszło do przemian, to Polska zmagałaby się z problemami, które ma dziś Kuba. Przywódcy tego kraju, zdaniem polityka, nie wiedzą, w którą stronę podążać powinien ich kraj. Senator Rulewski odniósł się też do słów Wojciecha Musialika, przyjaciela generała Czesława Kiszczaka, który zapowiedział, że pewne informacje ujrzą światło dzienne dopiero po jego śmierci i wywołają trzęsienie ziemi nie tylko w polskim życiu politycznym. Zdaniem Rulewskiego, wypowiedzi zarówno Kiszczaka, jak i wcześniejsze generała Wojciecha Jaruzelskiego, są

dwuznaczne. Rulewski przekonuje, że nie chcą oni rozważać dramatów Polski. To sposób na unikanie odpowiedzialności – twierdzi senator. Zdaniem dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN doktora Andrzeja Zawistowskiego, 13 grudnia 1981 roku rozpoczął się nie tylko czas, kiedy zabijano ludzi, ale przede wszystkim zabito na 10 lat w ludziach poczucie wolności i nadziei na zmiany. Dr Zawistowski zaznacza, że gdyby ktoś miał wątpliwości co do intencji osób decydujących o stanie wojennym, wystarczy spojrzeć na ich życiorysy. Ci ludzie – przypomina dr Zawistowski – na szczyty władzy dochodzili przez walkę z podziemiem antykomunistycznym, opozycją polityczną, czystki antysemickie w 1968 roku, to byli ludzie odpowiedzialni za strzelanie do robotników w 1970 roku. „Ich droga do stanu wojennego jest jednoznaczna'' – uważa dyrektor BEP IPN. » STR. 7

„Kradzieże zdarzają się nie raz, nie dwa, ale nawet setki razy dziennie. Pracując na lotnisku, widziałem na nagraniach z kamer przemysłowych naprawdę najróżniejsze metody, jakie stosują złodzieje, by okraść pasażerów. Bezpieczni możemy czuć się dopiero w domu” – mówi jeden z pracowników lotniska JFK w Nowym Jorku.

n

Jak wynika z szacunków firm ochroniarskich, codziennie na JFK ginie ponad 200 wartościowych rzeczy

FOTO: EPA/JUSTIN LANE

STRONA 6

„W kierunku medycznym kształcą się potomkowie naszych rodaków, już tu urodzeni. Nasz rozwój profesjonalny zyska na tym, jeżeli będzie nas więcej. Lekarze powinni się trzymać razem, szczególnie w tych ciężkich czasach” – dodaje dr Moszczyński. „Lekarskie kolacje to był strzał w dziesiątkę. Mamy nadzieję, że kolejne będą w większym gronie” – dodaje dr Nasiek. Na spotkaniu pojawiły się też głosy, że warto byłoby podjąć próby zintegrowania środowiska polonijnych lekarzy w formalnej organizacji poprzez stworzenie nowej lub reaktywowanie niegdyś bardzo prężnie działającego stowarzyszenia lekarzy polsko-amerykańskich – Medicus. » STR. 4

FOTO: NOWY DZIENNIK

tkała się grupa polonijnych lekarzy, którzy widzą potrzebę utrzymywania kontaktów i wspólnego działania. Pojawiły się też głosy w sprawie reaktywowania Medicusa lub stworzenia nowej organizacji zrzeszającej polonijne środowisko medyczne.

Najwięcej przedmiotów ginie właśnie teraz, w okresie przedświątecznym, gdy walizki wypełnione są prezentami, a miliony osób podróżują na święta.

Portfele, sprzęt elektroniczny i biżuteria – to właśnie przede wszystkim na te przedmioty polują złodzieje grasujący na nowojorskich lotniskach. » STR. 5


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.