WIĘCEJ KONTROLI NA GRANICACH | BIAŁYSTOK PROMUJE SIĘ W USA | TERRORYŚCI Z AMERYKAŃSK IM PASZPORTEM SPORT
www.dziennik.com
SATURDAY – SUNDAY, NOVEMBER 21-22, 2015
Miazga już wybrał 16
WYWIAD
Islam w Europie absorbuje emocje zła 24
facebook.com/nowydziennik
Zachmurzenie częściowe
10°C (50°F)
O POLSCE
Rząd najlepszy z możliwych 18
scribd.com/nowydziennik
$1.50
POWROTY
KOLEJNY ATAK NA POLSKIEGO LEKARZA – AUTORA INNOWACYJNEJ METODY LECZENIA RAKA
CHCĄ ODEBRAĆ LICENCJĘ BURZYŃSKIEMU
FOTO: ARCHIWUM
40
n Doktor Stanisław Burzyński, autor innowacyjnej metody leczenia raka, po raz kolejny stał się celem ataków ze strony rządo-
wej agencji. Tym razem prawnicy z Texas Medical Board twierdzą, że polski lekarz wyłudza pieniądze od pacjentów. „Udowodnimy, że są to absurdalne zarzuty” – komentują krótko adwokaci dr. Burzyńskiego.
Piętnaście lat, podróż w czasie
W czwartek wAustin odbyło się pierwsze przesłuchanie w tej sprawie. Polski lekarz w swojej klinice w Houston stosuje opracowaną przez siebie metodę leczenia raka, w której kluczowe są tak zwane antyneoplastony. Są to wyodrębnione peptydy i pochodne aminokwasów występujących w moczu. Dawniej proces ten polegał na ekstrak-
cji z ludzkiego moczu, dziś lek wytwarzany jest na drodze syntezy. Zdaniem lekarza, wzmacniają one system obronny, zapobiegając rozwojowi raka. Oprócz tego choremu podaje się odpowiednio skomponowane ze sobą lekarstwa. Od lat z polskim lekarzem walczy m.in. Texas Medial Board, który robi wszystko, by dr Burzyński stracił li-
cencję, a przez to nie mógł już dalej stosować opracowanej przez siebie terapii leczenia nowotworów. Kolejne pozwy sądowe rozstrzygane są na korzyść dr. Bu rzyń skie go – ostat ni w 2012 roku. Wtedy wydawało się, że kłopoty polskiego doktora są już za nim. Tymczasem właśnie rozpoczęły się kolejne przesłuchania przed są-
Naszym To może być początek końca systemu ubezpieczeń zdaniem
OPINIE, strona 10 ROK XLIV Nr 12 600 NOWY DZIENNIK $1.50 47615 >
8
08805 93289
8
Wywiad z dr. Stanisławem Burzyńskim
» STR. 34
Al-Kaida zaatakowała w Mali
Horror w hotelu w Barnako
UnitedHealth wyjdzie z Obamacare?
n Kolejny piątek, kolejny akt terroryzmu. W chwili, gdy zamykaliśmy to wy-
danie, służby specjalne walczyły z terrorystami w hotelu „Radisson Blu” w Bamako w Mali. Grupa napastników powiązanych z Al-Kaidą broniła się na n Największy amerykański ubezpieczyciel UnitedHealth Group ostrzegł w czwar- ostatnich piętrach budynku. tek, że po 2016 r. rozważa wycofanie się z giełd ubezpieczeń medycznych, które powstały w ramach Obamacare. Jeżeli do tego dojdzie, to ponad milion osób, które korzystają z UnitedHealth, będą musiały szukać innych planów medycznych. UnitedHealth weszło na giełdy ubezpieczeń z niedrogimi planami medycznymi. Obecnie oferuje dwie z najtańszych srebrnych polis dostępnych w 38 stanach korzystających z federalnej giełdy. Eksperci zastanawiają się, jak zachowają się mniejsi ubezpieczyciele i czy podołają w zapełnieniu dziury po UnitedHealth. Niektórzy przewidują, że odbije się to na cenach oferowanych przez innych ubezpieczycieli. UnitedHealth argumentuje, że za mało ludzi wykupiło jego plany medycz-
ne, a koszty, jakie poniosło, są zbyt duże. Podobne argumenty przedstawiły ubezpieczalnie niedochodowe, które w tym roku wycofują się z giełd ubezpieczeń. Do końca roku ma zamknąć się około połowa z 23 kooperatyw ubezpieczeniowych utworzonych w ramach Affordable Care Act. Każda z nich jest zdecydowanie mniejszą instytucją niż UnitedHealth. Ewentualne wycofanie się UnitedHealth, zdaniem ekspertów, stawia pod znakiem zapytania przyszłość systemu ubezpieczeń medycznych, który jest flagowym tworem administracji Baracka Obamy.
» STR. 21
Ewakuacja jednej z rannych zakładniczek
FOTO: EPA
Jak dokuczyć Polsce i innym europejskim państwom, które opierają się narzucaniu limitów uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki? – zastanawiało się przez kilka tygodni paru minipolityków i wymyślili mini-Schengen. Koncepcja zakłada utworzenie mniejszej grupy krajów, które w obrębie swoich terytoriów nadal nie będą sprawdzały paszportów. Ale w praktyce oznacza to wprowadzenie kontroli dla obywateli pozostałych państw, m.in. Polski.
dem administracyjnym w Austin. Tym razem prawnicy zatrudnieni przez Texas Medial Board postawili sobie za cel udowodnienie, że w klinice dr. Burzyńskiego pacjenci są kuszeni naturalnymi, nieskutecznymi metodami leczenia, a w ten sposób wyłudza się od nich pieniądze. » STR. 21
Do ataku w malijskiej stolicy doszło tydzień po tragicznych wydarzeniach w Paryżu. Do hotelu wtargnęła grupa uzbrojonych mężczyzn, która podjecha-
ła samochodami z rejestracją dyplomatyczną, krzycząc po arabsku: „Allah jest wielki!” i strzelając w powietrze.
» STR. 6
W SKRÓCIE PODEJRZANE POŻARY NA FOREST HILLS [QUEENS, NY] Nowojorska policja prowadzi w sprawie pożarów, jakie od 20 października miały miejsce w drogiej dzielnicy Queensu – Forest Hills. Śledczy podejrzewają, że sześć z siedmiu pożarów może być wynikiem podpalenia. Najczęściej płonęły budynki będące w trakcie renowacji lub budowy. Spośród siedmiu pożarów tylko jeden przypadek dotyczył nieruchomości zamieszkanych przez ludzi. Policja zwraca się z prośbą do mieszkańców tej dzielnicy o szczególną uwagę oraz o zgłaszanie każdej podejrzanej informacji dotyczącej pożarów.
MAGDALENA KICIŃSKA NA RIDGEWOOD [QUEENS, NY] We wtorek, 24 listopada, w ramach Ridgewoodteki, czyli Polonijnego Klubu Książki, odbędzie się spotkanie z Magdaleną Kicińską. Pisarka będzie promowała swoją książkę pt. "Pani Stefa". Jest to biografia Stefanii Wilczyńskiej, wieloletniej współpracownicy Janusza Korczaka, która razem z dziećmi z sierocińca i "Starym Doktorem" zginęła w Treblince. Spotkanie z Magdaleną Kicińską odbędzie się w TOPOS Bookstore Cafe przy 788 Woodward Ave. na Ridgewood i rozpocznie się o 6:30 wieczorem.
POLKA W TRYBUNALE ONZ [NOWY JORK, NY] Sędzia Agnieszka
Klonowiecka-Milart z Lublina została wybrana przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych na stanowisko sędziego Trybunału Arbitrażowego NZ. Wygrała głosowanie przytłaczającą większością głosów. Polska sędzia obejmie stanowisko 1 lipca 2016 r., a jej kadencja będzie trwała 7 lat. "To ogromny sukces – powiedział radiu RMF FM Bogusław Winid, polski ambasador przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. – Podlegać jej będą sprawy związane z ONZ w całej Afryce i na Bliskim Wschodzie". Dodał, że aby być na liście kandydatów do wyborów trzeba było przejść trzystopniowy test kompetencyjny.
Strony redaguje: Aleksandra Słabisz REKLAMA
Ameryka Pierwsze mięso TerroryÊci z amerykaƒskim GMO... Smacznego! obywatelstwem Wje˝d˝ajà do USA legalnie, a po jakimÊ czasie planujà zamach
■ Grupa osób oskarżonych o przygotowywanie lub dokonanie zamachów
■ Trzy ryby w jednej, czyli genetycznie zmodyfikowany łosoś tra-
terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych wjechało na teren USA legalnie,
fi wkrótce do sprzedaży na terenie Stanów Zjednoczonych. Fede- co więcej – po pewnym czasie otrzymali obywatelstwo. Tak było chociażby ralny Urząd ds. Leków iŻywności (FDA) wydał właśnie zgodę nasprze- w przypadku zamachowców z Bostonu. Jak wynika z rejestrów prowadzoJak wynika z danych udostępnionych daż tej ryby w amerykańskich sklepach.
przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego, co najmniej 70 amerykańskich rezydentów zostało aresztowanych w ostatnim czasie za to, że planowali dokonanie zamachu terrorystycznego. Wiele z nich miało już obywatelstwo USA. Wśród nich jest na przykład urodzona w Arabii Saudyjskiej mieszkanka Queensu. Kobieta pracowała jako nauczycielka w przedszkolu. W kwietniu trafiła do więzienia za to, że razem z koleżanką planowały m.in. wysadzić się w trakcie pogrzebu nowojorskiego policjanta. W mieszkaniu oskarżonych znaleGenetycznie modyfikowany łosoś rośnie dwukrotnie szybciej niż naturalny ziono sprzęt, który mógł zostać wyOdmiana łososia AquAdvantage to fikowanego łososia reklamuje oczy- korzystany do skonstruowania ładunpierwsze w historii genetycznie zmo- wiście także firma, która go stworzy- ku wybuchowego, oprócz tego książdyfikowane stworzenie, które będzie ła: „To jest przełom, bo konsumenci ki i literaturę wzywającą do dżihadu. dostępne u handlowców. Dotychczas otrzymają zdrowe i pełnowartościo- Od pewnego czasu oskarżona kontakcechy GMO miały wyłącznie produk- we jedzenie, produkowane będzie towała się z terrorystami z ISIS. Poty pochodzenia roślinnego – przede w odpowiedzialny i przyjazny dla śro- dobnie jak aresztowany w czerwcu dowiska sposób, bez szkodzenia oce- imigrant z Ghany, który także przywszystkim kukurydza i soja. Wspomniany łosoś – pierwszy anom, a także morskim ekosyste- jechał do USA legalnie i jakiś czas tezwierzęcy produkt modyfikowany mom” – powiedział natychmiast mu otrzymał obywatelstwo. Później genetycznie – „składa się” tak napraw- po ogłoszeniu urzędowej decyzji Ro- okazało się, że jest zwolennikiem tzw. dę ztrzech klasyfikowanych gatunków nald Stotish, szef AquaBounty. Orga- Państwa Islamskiego i planuje dokoryb: łososia atlantyckiego, łososia pa- nizacje ekologiczne mają jednak wąt- nanie zamachów w okolicach nowocyficznego oraz węgorzycy. Jak prze- pliwości. Według ich przedstawicieli, jorskich atrakcji turystycznych. Swój konuje twórca, firma AuqaBounty łosoś AquAdvantage może przypad- plan zrealizowali bracia Dżochar Technologies z Maynard (Massa- kiem wymknąć się z hodowlanych sta- i Tamerlan Carnajew, którzy podłochussetts), ryba ta rośnie dwukrotnie wów i trafić do ekosystemu, gdzie za- żyli ładunki wybuchowe w okolicach trasy maratonu bostońskiego w 2013 szybciej niż naturalny łosoś, a ilość po- grozi naturalnym gatunkom. Najpewniej łososia GMO jeszcze r., zabijając 3 osoby, a ponad 260 rażywienia potrzebna dojego wykarmiena te święta nie będzie w sklepach, bo niąc. Mieli amerykańskie obywatelnia jest mniejsza aż o 20 procent... „W toku długich i rygorystycznych chociaż decyzja o dopuszczeniu stwo, a młodszy z nich ukończył nabadań naukowych ustaliliśmy, iż ło- do sprzedaży jest natychmiastowa, to wet prestiżową Cambridge Rindge and soś AquAdvantage może być bezpiecz- musi upłynąć co najmniej rok do uru- Latin School i otrzymał 2,5 tys. donie spożywany przez ludzi i zwierzę- chomienia jego hodowli na skalę prze- larów stypendium naukowego od miata” – przekazuje w najnowszym ko- mysłową i podpisania umów z siecią sta Cambridge na dalszą edukację. Do USA przybyli po 2003 roku. munikacie FDA. Genetycznie mody- dystrybutorów. WOJ, (R) FOTO: YOUTUBE
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
2
nych między innymi przez FBI, w ostatnim czasie zmalała liczba osób, które wyjechały na szkolenia terrorystyczne do Syrii, Iraku czy do Państwa Islamskiego. „Powodem nie jest to, że terroryści tracą zwolenników, tylko przeprowadzają treningi na odległość za pomocą internetu. W ten sposób unikają groźby aresztowań, na przykład w trakcie podróży. Wielu wyznawców islamu zdaje sobie także sprawę z tego, jakim ‘piekłem” może być mieszkanie na terenach ISIS” – tłumaczy jeden z funkcjonariuszy FBI. Islamscy przywódcy rekrutują ewentualnych zamachowców nie tylko wśród wyznawców islamu, ale także i innych religii, często osób urodzonych na terenie USA. „Ich celem są głównie osoby typu zamachowców ze szkół – niestabilne emocjonalnie, pochodzące z tzw. trudnych rodzin, sprawiające kłopoty wychowawcze, a często nawet chore psychicznie” – dodaje pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz FBI. Prawidłowe wytypowanie osób, które mogą stwarzać zagrożenie terrorystyczne, jest o tyle trudne, że samo bycie zwolennikiem tzw. Państwa Islamskiego nie jest wykroczeniem, podobnie jak wyrażanie swojej nienawiści do Stanów Zjednoczonych na przykład na profilach społecznościowych. Sprawę dodatkowo utrudnia fakt, że w wielu stanach bez problemu można kupić broń, w tym karabin maszynowy. Obecnie funkcjonariusze FBI prowadzą około 10 tys. śledztw dotyczących ewentualnego zagrożenia terrorystycznego na trenie USA. AA, (R)
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
3
Białystok promuje się w USA
■ W tym tygodniu delegacja z Białegostoku, na czele z prezydentem miasta Tadeuszem Truskolaskim, odbyła
ZDJĘCIA: ALEKSANDRA SŁABISZ
serię spotkań biznesowych w Nowym Jorku, mających na celu promocję tego polskiego miasta.
Białostocka delegacja była m.in. gościem tzw. biznes miksera, który odbył się w siedzibie Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku. "Mamy nadzieję, że to dzisiejsze spotkanie zaowocuje współpracą z Białymstokiem. Samo miasto, jak i cały region mają wiele do zaoferowania, co można było zobaczyć podczas dzisiejszej prezentacji" – powiedziała kierownik WPHI konsul, radca Sabina Klimek. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele firm zainteresowanych produkcją w Polsce, otworzeniem centr technologicznych czy inwestowaniem, jak również prawnicy i przedstawiciele firm zajmujących się handlem zagranicznym. "To, że zainteresowanie inwestycjami w Polsce jest, wiemy, bo coraz więcej amerykańskich firm zwraca się do nas z zapytaniem o możliwości inwestowania w Polsce. Po to organizujemy te spotkania, żeby obie strony mogły się poznać. Uważamy, że żaden email nie da tyle, co spotkanie twarzą w twarz" – mówi konsul Klimek. To już piąty w tym roku "biznes misker" organizowany przez nowojorskie WPHI. "Wiemy, że z tych spotkań wychodzą dalsze inicjatywy. Po naszym ostatnim wydarzeniu – EkoGali amerykańskie firmy zaczęły eksportować nowe produkty do Stanów" – dodaje konsul Klimek.
Uczestnicy biznes miksera w siedzibie WPHI na Manhattanie
Delegacja z Białegostoku wraz konsul Sabiną Klimek i Anetą Kuczewską w redakcji „Nowego Dziennika”. W środku – prezydent miasta Tadeusz Truskolaski
Więcej o Białymstoku, planach rozbudowy regionu, turystyce medycznej, a także planach stworzenia umowy o miastach partnerskich z Allentown, PA, prezydent Białegostoku Ta-
deusz Tuskolaski mówić będzie w programie NDTV, który wyemitujemy na antenie WNYE-25 w najbliższy poniedziałek o godzinie 11 wieczorem. AS
Szpieg wyszedł na wolność ■ Skazany przez amerykański sąd na dożywocie za szpiegostwo na rzecz
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, w przypadku warunkowego zwolnienia Pollard będzie musiał pozostać w Stanach Zjednoczonych przez pięć lat. Barack Obama może jednak zdecydować o odstąpieniu od tego wymogu. Pierwsze informacje o wypuszczeniu na wolność Pollarda pojawiły się w lipcu. Amerykańscy urzędnicy zaprzeczali wówczas, że ma to załagodzić nie najlepsze ostatnio stosunki Waszyngtonu z Izraelem, po negocjacjach z Iranem w sprawie pro-
gramu nuklearnego tego kraju. Tel Awiw zdecydowanie sprzeciwiał się takim rozwiązaniom. Informacje o zwolnieniu Jonathana Pollarda zostały przyjęte w Izraelu z entuzjazmem. Ma on problemy zdrowotne, cierpi na cukrzycę i wysokie ciśnienie. Część opinii publicznej uważa, że został ukarany zbyt surowo. Oba państwa są sojusznikami, a przekazane przez szpiega informacje nie miały większego znaczenia. Były oficer wywiadu Jonathan AS, (R)
Pollard spędził w więzieniu 30 lat
Pożegnanie Eugeniusza Klechy ■ W piątek i sobotę odbędą się uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego Eugeniusza Klechy. 56-letni mieszkaniec Garfield zginął wskutek upadku z dachu budynku, na którym wykonywał prace budowlane. Wystawienie trumny z ciałem tragicznie zmarłego Eugeniusza Klechy odbyło się w piątek w domu pogrzebowym Warner-Woźniak Funeral Service przy 80 Midland Avenue w Wallington. Z kolei msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona w sobotę o godz. 12 w południe w kościele św. Stanisława Kostki w Garfield
przy 184 Ray Street. Potem zmarły zostanie pochowany na St. Mary's Cemetery w Saddle Brook, NJ. Eugeniusz Klecha miał 56 lat, był osobą znaną i bardzo lubianą przez mieszkańców Garfield, gdzie wraz z rodziną mieszkał od 1987 roku. Zmarł tragicznie w wyniku wypadku, do którego doszło na budowie na Staten Island. Zmarły pozostawił żonę Władysławę i dwoje dorosłych dzieci – Justynę i Pawła. Tydzień przed śmiercią urodził mu się wnuk. Niestety, nie zdążył się nim nacieszyć. Tragiczna śmierć dziadka przerwała też rodzinną radość z narodzin Antoniego Kazimierza. WueM
FOTO: EPA
Izraela Jonathan Pollard wyszedł na wolność. Wielokrotnie o jego warunkowe zwolnienie apelowały kolejne rządy w Tel Awiwie. Pollard to były oficer wywiadu marynarki USA. W więzieniu w Karolinie Północnej spędził 30 lat.
W SKRÓCIE NIEMIECKI OKRĘT W GDYNI
Polska
Ustawa o Trybunale na nowo [GDYNIA] Niemiecki okręt podwod-
ny U34 typu U212A przycumował do gdyńskiego Portu Marynarki Wojennej w ramach rejsu szkolno-bojowego. Podczas trzydniowego pobytu polscy i niemieccy marynarze wezmą udział w warsztatach seminaryjnych poświęconych konstrukcjom nowoczesnych okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym, organizowanych w Akademii Marynarki Wojennej. Jednostka pozostanie w Polsce do poniedziałku. To już trzecia edycja warsztatów seminaryjnych poświęconych konstrukcjom nowoczesnych okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym. We wcześniejszych spotkaniach uczestniczyli przedstawiciele sił morskich Francji i Szwecji.
ROZBITY GANG [WIELKOPOLSKA] Osiem osób tworzących narkotykowy gang zatrzymali funkcjonariusze CBŚP. Grupa przestępców trudniła się produkcją i dystrybucją między innymi marihuany i tabletek ekstazy. Podczas dwóch zatrzymań w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim policjanci zlikwidowali dwie plantacje konopi indyjskich, magazyn narkotyków. W ręce policji wpadł też Piotr W., tak zwany „Chemik”, który wytwarzał narkotyki syntetyczne. Znaleziono 9 kilogramów różnego typu narkotyków, a na plantacjach było 1700 krzewów konopi i ponad 17 kilogramów suszu marihuany.
SZYBCIEJ DO STOLICY [RADOM] Na razie dwie stacje i jeden
odcinek torów. Za pięć lat cała trasa zmodernizowana. Kolejarze pokazali postępy prac związanych z modernizacją linii kolejowej z Warszawy do Radomia. Początkowo inwestycja miała być zrealizowana do 2013 roku, jednak problemy związane z przetargami spowodowały duże opóźnienia. Prace trwają jeszcze na radomskim dworcu, który także ma być gotowy w połowie grudnia. Długość trasy z Warszawy do Radomia wynosi 100 kilometrów. Po modernizacji najszybszy pociąg pokona ten dystans w 70 minut. Dziś podróż z Warszawy do Radomia trwa dwa razy dłużej.
KATECHETYCZNE SYMPOZJUM [LUBLIN] 36. Ogólnopolskie Sympozjum Katechetyczne rozpoczęło się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Głównym tematem jest podsumowanie 25 lat od powrotu religii do szkół. Nie zabraknie też bardzo współczesnych aspektów – mówi organizator sympozjum ks. prof. Marian Zając. Siostra Alicja Rotkowska, która uczy religii w gimnazjum, podkreśla, że zmienia się odbiór świata przez młodych i katecheci muszą za tym nadążyć. Jak mówi, katechezę zabija nie kłamstwo a nuda. Ogólnopolskie spotkanie katechetów na KUL potrwa dwa dni.
Stronę redaguje: Przemysław Cebula
n Znowelizowana ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wchodzi w ży-
cie za 14 dni. Podpisany w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę dokument został opublikowany w Dzienniku Ustaw. W czwartek ustawę przyjął Sejm, a w piątek rano – bez poprawek – Senat. Platforma Obywatelska i Nowoczesna zapowiedziały, że zaskarżą podpisaną przez prezydenta ustawę. Zgodnie z nowelizacją, po jej wejściu w życie ma się odbyć ponowny wybór pięciu członków Trybunału Konstytucyjnego. Sejm poprzedniej kadencji wybrał część składu tego organu przed upływem kadencji obecnych sędziów. Prezydent nie zaprzysiągł nowych sędziów, w związku z czym nie mogą oni orzekać. Regulacja zawiera też przepisy kończące kadencje dotychczasowego prezesa i wiceprezesa Trybunału. Ma to się stać po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie, co nastąpi 14 dni po publikacji w Dzienniku Ustaw. Sejm przyjął ustawę głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości i klubu Kukiz15. Pozostałe partie opozycyjne nie wzięły udziału w głosowaniu. Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opu ści li sa lę ob rad tuż przed tym wydarzeniem. W Senacie za przyjęciem nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym głosowało 59 senatorów,
przeciwko było 23, a wstrzymało się 2. Jan Maria Jackowski z PiS wyjaśnia, że przepisy uregulują prawny chaos wprowadzony przez poprzednie władze. Przypomina, że rząd PO-PSL wybierał pięciu nowych sędziów Trybunału jeszcze w maju. Kadencje ich poprzedników kończyły się zaś w listopadzie i grudniu. „Ta decyzja miała wadliwe podstawy prawne, a nasza nowelizacja jest wyjściem z tej patowej sytuacji” – tłumaczy. Tymczasem Bogdan Klich z PO zauważa, że przepisy nie zawierały prawnych ekspertyz. Przypomina, że biuro legislacyjne Senatu, jako jedyna instytucja ekspercka, podkreśliło niekonstytucyjność proponowanych zmian. Na przykład: skracanie kadencji prezesa TK w trakcie jej trwania oraz liczenie kadencji sędziów TK dopiero od złożenia ślubowania. Senator niezrzeszony Marek Borowski także mocno krytykuje regu-
Były redaktor „Nowego Dziennika” rzecznikiem MSZ
FOTO: EPA/RADEK PIETRUSZKA
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
4
Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
lacje. Podobnie jak większość opozycji wskazuje na wiele prawniczych wątpliwości. Jako parlamentarzysta z 25-letnim stażem nie przypomina sobie sytuacji, gdy tak istotna sytuacja nie posiadała zewnętrznych opinii prawnych. „Mało tego – wystąpiła też wyraźna odmowa ich zasięgnięcia” –
dodaje parlamentarzysta Z kolei prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński zapowiedział w czwartek, że 3 grudnia Trybunał rozpatrzy wniosek PO o zbadanie, czy uchwalona w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa o Trybunale jest zgodna z konstytucją. n
Komu ufają Polacy? n Andrzej Duda, Paweł Kukiz, Beata Szydło. Tym politykom Polacy ufają naj-
bardziej – wynika z pierwszego powyborczego sondażu zaufania CBOS. Największy odsetek nieufności ma Janusz Korwin-Mikke.
Prezydent Andrzej Duda utrzymał się na czele. Ufa mu 55 procent respontów, o punkt procentowy mniej niż mata, dziennikarz, publicysta i były redaktor „Nowego Dziennika” – ma zostać den w poprzednim przedwyborczym barzecznikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jego powołanie ma nastą- daniu. Na drugie miejsce awansował Paweł Kukiz z zaufaniem 44 procent pić w ciągu najbliższych dni. respondentów, o 6 punktów wyższym Urodzony w 1959 roku Dmochow- w MSZ, w roku 1994 reprezentował niż poprzednio. Tuż zanim premier Beski pochodzi z Krakowa. W ostatnich Polskę w ramach misji KBWE ata Szydło – 43 procent zaufania, o 4 latach był redaktorem naczelnym Wy- w Gruzji, a w 1996 przy misji OB- punkty więcej, oraz jej poprzedniczdawnictwa Słowa i Myśli, współpra- WE w Bośni i Hercegowinie. W la- ka Ewa Kopacz – 42 procent, spadek cował z „Gazetą Polską” i „Gazetą tach 2000-2006 pełnił służbę dyplo- o 3 punkty. Kolejne miejsca zajmują: Polską Codziennie”. W 1989 i 1992 matyczną w ambasadzie RP w Rzy- Grzegorz Schetyna, Jarosław Kaczyńroku pełnił funkcję redaktora „No- mie jako radca minister pełnomoc- ski i Ryszard Petru. Lider Nowoczewego Dziennika”. W latach 1990-91 ny. W okresie PRL działał w opozy- snej zyskał najwięcej zaufania w ciąkierował redakcją TVP Kraków, cji demokratycznej – m. in. w Nie- gu miesiąca – wzrosło o7 punktów prow 1996 r. został dyrektorem progra- zależnym Zrzeszeniu Studentów centowych i wynosi 30 procent. mowym TV Wisła, a w latach 2006- i podziemnym ruchu wydawniczym. W rankingu nieufności pierwsze 2009 był założycielem i dyrektorem Jest autorem szeregu książek poświę- miejsce zajmuje lider partii KORWiN kanału TVP Historia. W latach 1993- conych historii, stosunkom między- Janusz Korwin-Mikke. Nie ufa mu 58 96 pełnił funkcję radcy ministra narodowym oraz bieżącej polityce. n procent respondentów. Nowemu mi-
nistrowi obrony Antoniemu Macierewiczowi – 55 procent, a ustępującemu liderowi SLD Leszkowi Millerowi – 50 procent. Tuż za nimi Jarosław Kaczyński z 49-procentowym poziomem nieufności. Lider PiS jest też najbardziej rozpoznawalnym politykiem – żaden respondent nie wskazał, że nie wie kim on jest. Najmniej rozpoznawalni są: szef Partii Razem Adrian Zandberg – ponad połowie respondentów (56 procent) nic nie mówi jego nazwisko, oraz wicepremier i minister kultury Piotr Gliński i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, których nie zna po 54 procent ankietowanych. Sondaż CBOS przeprowadzono między 5 a 11 listopada na reprezentatywnej próbie losowej 951 mieszkańców Polski. n
Gratulacje z zagranicy dla Szydło
spodarczej z Polską. Premierzy potwierdzili potrzebę intensyfikacji wzajemnych kontaktów. Premier Beata Szydło i premier Sri Lanki Ranile Wickremesinghe w rozmowie potwierdzili zainteresowanie zacieśnieniem współpracy, zwłaszcza gospodarczej. Szefowa polskiego rządu zapewniła o wsparciu Polski dla demokratycznych przemian na Sri Lance. n
n Z nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że Artur Dmochowski – dyplo-
n Premier odebrała gratulacje od szefów rządów czterech państw. Beata Szy-
dło rozmawiała telefonicznie z premierami Ukrainy, Izraela, Kazachstanu i Sri Lanki – czytamy w komunikacie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podczas rozmowy z Arsenijem Jaceniukiem premier podkreśliła, że przyjazne stosunki z Ukrainą są priorytetowe. Zapewniła też o wsparciu
Polski dla ukraińskich reform. Premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził nadzieję na rozwój relacji politycznych i gospo-
darczych z Polską. Beata Szydło potwierdziła gotowość naszych władz do wzmocnienia współpracy. Premierzy ustalili, że wkrótce zostaną zorganizowane konsultacje międzyrządowe omawiające najważniejsze kwestie w naszych relacjach. Premier Kazachstanu Karim Masimow zapewnił o zainteresowaniu rozwojem współpracy polityczno-go-
MÓWIMY PO POLSKU
TELEFONY CZYNNE CAŁĄ DOBĘ
WYPADKI
! WSZYSTKIE RODZAJE WYPADKÓW ! WYPADKI NA BUDOWIE ! WORKERS’ COMPENSATION ! BŁĘDY MEDYCZNE ! SOCIAL SECURITY DISABILITY
AMERYKAŃSKI ADWOKAT MÓWIĄCY PO POLSKU W POLSKICH DZIELNICACH
GREENPOINT
144 Nassau Ave., Brooklyn, NY 11222
RIDGEWOOD
65-18 Fresh Pond Rd., NY 11385 blisko Gates Avenue
blisko stacji metra G
tel.
718.383-0100
tel.
Jeżeli zostałeś poszkodowany w jakimkolwiek wypadku niezwłocznie skontaktuj się z jednym z naszych biur! udzielimy Ci bezpłatnie informacji o przysługujących Ci prawach. Odnosząc obrażenia na skutek wypadku w pracy, pamiętaj że przysługuje Ci Workers Compensation a także w wielu przypadkach powództwo o dodatkowy proces prawny, bez względu na Twój status imigracyjny.
Adam J. Stein, Esq.
347.881-9064
BOROUGH PARK
5606 13th Ave., Brooklyn, NY 11219 blisko stacji metra D i banku P&SFCU
tel.
718.871-0310
Oto przykładowe werdykty*:
$6,250,000 - Odszkodowanie dla robotnika, ka, który spadł z drabiny uderzając się w głowę w trakcie prac rac budowlanych przy zakładaniu belek podłogowych. Rezultatem tem wypadku było porażenie kończyn. *** $3,125,000 - Odszkodowanie dla czterdziestotrzyletniej ziestotrzyletniej kierowniczki sprzątaczek. W trakcie inspekcjii pokoju hotelowego powódka pośliznęła się na pozostałościach stałościach gipsowych i przewróciła się na metalowe schody. hody. *** $2,600,000 - Wygrana dla czterdziestodwuletniego wuletniego mężczyzny, który pracował na wysokościachh przy budowie. Poszkodowany spadł z niezapezpieczonego rusztowania i uszkodził lędźwia.
•
*Współpracujemy z renomowaną firmąą prawniczą na Manhattanie, której adwokaci procesowii na bieżąco negocjują milionowe odszkodowania. zkodowania.
Wioletta Kosiorek, Esq.
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
BEZPŁATNA KONSULTACJA
5
W SKRÓCIE KOREAŃCZYCY BĘDĄ ROZMAWIAĆ [SEUL] Urzędnicy z obydwu Korei spotkają się przy jednym stole. W najbliższy czwartek wkoreańskiej strefie zdemilitaryzowanej dojdzie do rozmów przedstawicieli Północy i Południa. To nie przełom, ale brak kontaktów władz z Seulu i Pjongjangu zwykle prowadzi do eskalacji napięć. Rozmowy w granicznej miejscowości Panmundżon będą pierwszymi na tak wysokim poziomie od sierpnia tego roku, kiedy na granicy koreańskiej doszło do kilku incydentów. Popołudniowej stronie eksplodowały miny-pułapki, które – jak utrzymują władze w Seulu – zostały podrzucone z Północy. Doszło też do wymiany ognia. Korea Północna sygnalizowała jednak chęć powrotu do rozmów z Południem. Gestem dobrej woli była zgoda na organizację kolejnego etapu programu łączenia rodzin.
MADONNA POD SPECJALNYM NADZOREM [RZYM] W Turynie odbył się pierwszy zzaplanowanych trzech koncertów Madonny we Włoszech. Towarzyszyły mu niespotykane dotąd środki bezpieczeństwa. Wielokrotne kontrole zawartości plecaków i torebek, przeszukiwania graniczące z rewizją osobistą, na koniec przejście przez bramkę jak nalotnisku. Część publiczności była wyczerpana i poirytowana wyjątkowymi środkami bezpieczeństwa. Artystka kazała na siebie czekać prawie dwie godziny. Po kilku taktach muzyki publiczność zapomniała o strachu i poddała się nastrojowi zabawy.
BRYTYJSKA POLICJA NIE SPROSTA ZAMACHOM? [LONDYN] Brytyjczycy mogą sobie nie
poradzić ztaką serią zamachów jak wParyżu – ostrzega raport przygotowany dla ministerstwa spraw wewnętrznych. Te ostrzeżenia powtarzają wyżsi oficerowie policji irzecznik spraw wewnętrznych wopozycyjnym gabinecie cieni Andy Burnham. Zaraz pozamachach wParyżu premier David Cameron uspokajał Brytyjczyków, że podjęto działania, aby uzyskać zdolność reakcji nataki atak. Latem zeszłego roku przeprowadzono nawet w Londynie symulację podobnej serii ulicznych zamachów. Ale brytyjski rząd planuje jednocześnie wielkie cięcia budżetowe, by zniwelować deficyt skarbu państwa. Dotkną one również policję. Raport przypomina, że już wminionych 5 latach latach zwolniono 40 tysięcy brytyjskich policjantów.
ZUCHWAŁA KRADZIEŻ W MUZEUM [WERONA] Na10-15 milionów euro oceniają eksperci wartość kilkunastu obrazów skradzionych zmuzeum miejskiego w Weronie na północy Włoch. Są wśród nich dzieła Tintoretta, Mantegni i Rubensa. To najzuchwalsza kradzież dzieł sztuki w najnowszej historii Włoch, oceniają eksperci. Jeden znich oświadczył, że złodzieje zachowali się jak prawdziwi koneserzy, jak historycy sztuki, wynosząc właśnie te obrazy. Jak się przypuszcza, kradzieży dopuszczono się na zamówienie. Prawdopodobne, że świat przestępczy domagać się będzie od państwa okupu za te obrazy albo zostaną one wykorzystane wpertraktacjach z władzami w sprawie np. wypuszczenia kogoś z więzienia
Stronę redaguje: Tomasz Deptułą Redaktor wydania: Aleksandra Słabisz
Świat Odciski palców przy wjeździe do Polski?
Więcej kontroli na granicach n Już wkrótce osoby z polskim paszportem, wracające do Europy,
będą musiały poddać się takiej samej kontroli, jak Amerykanie i inni nieobywatele Unii Europejskiej. W Brukseli uzgodniono w piątek zaostrzenie kontroli na zewnętrznych granicach UE. Będą im podlegać wszyscy – zarówno obywatele krajów członkowskich, jak i tych spoza Unii, którzy przylatują bądź wjeżdżają do Wspólnoty. Wzmocnienia ochrony granic domagała się Francja. „To jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Unii – mówił francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve. – Chodzi o przeprowadzanie systematycznych iobowiązkowych kontroli na wszystkich zewnętrznych granicach, wszystkich osób powracających i wjeżdżających do Schengen, również tych, które korzystają obecnie ze swobody przemieszczania się. To jest kluczowe ustalenie”. Do tej pory obywatele Unii byli tylko pobieżnie sprawdzani i wyrywkowo, szczegółowe kontrole dotyczyły obywateli spoza Wspólnoty. Teraz wszyscy wjeżdżający do Unii będą traktowani jednakowo i będą sprawdzani w specjalnej bazie, gdzie gromadzone są dane osób poszukiwanych. W praktyce może to oznaczać dłuższe kolejki na lotniskach i na drogowych przejściach granicznych – natych granicach, które są zewnętrznymi granicami Unii Europejskiej, czyli między innymi na polskiej granicy wschodniej i w portach lotniczych. Oznacza to też skrupulatne kontrole wszystkich osób wjeżdżających do Unii Europejskiej. Dotyczy to również obywateli krajów członkowskich, którzy będą wracać do Europy z zagranicznych podróży, a zatem także Polaków. By wdrożyć tę decyzję, konieczna będzie zmiana kodeksu Schengen, a propozycję w tej sprawie ma przygotować Komisja Europejska. To duże wyzwanie logistyczne, bo
konieczne będzie zwiększenie liczby pograniczników, policji i wojska. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział, że ataki terrorystyczne w Paryżu wymusiły podjęcie tej decyzji. „Miejmy jedno na uwadze, że najważniejsze jest bezpieczeństwo. Tak jak miało to miejsce po ataku na World Trade Center, dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli naszego kraju” – powiedział Mariusz Błaszczak. Wzmocnienie ochrony ma pomóc skuteczniej walczyć z terroryzmem. „Wzmocnienie ochrony zewnętrznych granic jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Unii” – powiedział minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve. W Brukseli nie dyskutowano jednak oficjalnie planów stworzenia tzw. ministrefy Schengen. Holandia proponowała, by wspólnie utworzyły ją kraje Beneluksu, Austria i Niemcy. Nie obowiązywałyby tam kontrole graniczne. Holandia nie zdementowała tej informacji i przyznała, że rozmawia o możliwości utworzenia ministrefy Schengen. Holenderskie władze dodają, że ten pomysł jest na razie wstępnie analizowany, ale w Brukseli można usłyszeć, że takie propozycje są niebezpieczne. Od propozycji do realizacji jeszcze długa droga, ale Holandia już sondowała, czy cztery kraje byłyby gotowe do zacieśnionej współpracy. „To jest temat na spotkanie poświęcone kryzysowi migracyjnemu” – powiedział w Brukseli holenderski minister odpowiedzialny za sprawiedliwość Ard Van der Steur. Polska na razie podchodzi spokojnie do tych zapowiedzi. „Poczekaj-
ISIS rozwija broń chemiczną
FOTO: EPA/CHRISTOPH SCHMIDT
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
6
Pilotażowe przejście graniczne na dworcu lotniczym we Frankfurcie nad Menem, gdzie od podróżnych pobiera się odciski palców. Być może na podobne uciążliwości będą narażeni wszyscy Europejczycy powracający spoza strefy Schengen
my na oficjalne stanowiska. Na razie słyszymy w prasie takie enuncjacje. Najważniejsze są oficjalne stanowiska” – skomentował w Brukseli minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Propozycja Holandii jest przede wszystkim odczytywana jako presja na Włochy i Grecję, by zgodnie z procedurami uważnie rejestrowały i identyfikowały uchodźców – w przeciwnym razie znajdą się poza wąską grupą. Można też usłyszeć, że to byłaby kara dla krajów, które nie chcą przyjmować uchodźców – głównie krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Na spotkaniu powrócił też pomysł blokowanych od kilku lat przepisów dotyczących utworzenia bazy danych o pasażerach linii lotniczych, co mia-
łoby pomóc w walce z terroryzmem. Analiza historii przelotów ma pomóc policji w wykrywaniu osób podejrzanych o terroryzm. Paradoksem jest to, że unijne kraje przekazują takie dane Stanom Zjednoczonym, ale nie potrafią się porozumieć w sprawie kontroli lotów wewnątrz Unii. Pojawiła się też propozycja nowej agencji wywiadowczej dla całej Unii Europejskiej. Propozycję zgłosił naszczycie ministrów spraw wewnętrznych w Brukseli komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos. Przeciwni na razie są Niemcy, argumentując, że krajowe wywiady musiałyby wówczas dzielić się z unijną agencją swoimi danymi wrażliwymi. DET, (R), (IAR)
HORROR W HOTELU...
» Do zamachu przyznała się afrykańska organizacja powiązana zAl-Kaidą. Informacja ta podana na Twitterze nie została jednak zweryfikowana. W drogę do Mali wyruszyli też kolejni francuscy antyterroryści, by pon Terroryści z Państwa Islamskiego pracują nad wyprodukowaniem broni che- móc lokalnym służbom w operacji w Bamako. Jak informują francuskie micznej. media, 40-osobowa grupa antyterroW specjalnym utworzonym przez nak oni już gazu musztardowego rystów miała dotrzeć doBamako wciąnich zespole znaleźli się specjali- podczas walk w Syrii i Iraku. Wła- gu kilku godzin. To ten sam oddział ści z Syrii oraz innych krajów re- dze w Bagdadzie, które ściśle francuskiej żandarmerii, który szkolił gionu. Do takich informacji dotarł współpracują z Amerykanami, pod- ostatnio malijskie służby bezpieczeńamerykański wywiad we współpra- kreślają z kolei, że na terenach Ira- stwa. Prezydent Francji Francois Holku, kontrolowanych przez ISIS, lande zapewniał o solidarności Parycy z irackim. Amerykańskie media podkreśla- znajdują się laboratoria, w których ża zmalijskimi władzami. „Rozmawiają, że doniesienia te są bardzo nie- ba da nia nad bro nią che micz ną łem właśnie zprezydentem Ibrahimem po ko ją ce dla mię dzy na ro do wej mogą być z powodzeniem prowa- Keitą i powiedziałem mu, że Francja koalicji, która obawia się kolejnych dzone. Dlatego wojska tego kraju jest gotowa udzielić siłom jego kraju ataków terrorystów zarówno w Eu- zostały dodatkowe wyposażone wszelkiego potrzebnego wsparcia” – w specjalne maski przeciwgazowe mówił Francois Hollande. ropie, jak i w USA. Śledczy ze Stanów Zjednoczo- oraz kombinezony ochronne, któFrancja z dużą uwagą śledzi wydanych nie wierzą tymczasem, że is- re mogą okazać się niezbędne rzenia w Mali, gdyż w kraju tym przelamiści z ISIS, na obecnym etapie, podczas starć z Państwem Islam- bywa obecnie około 7 tysięcy Fransą w stanie wyprodukować broń skim. cuzów. „Apeluję do wszystkich namasowego rażenia. Używali jedDET, (R), (IAR) szych obywateli przebywających DOK. ZE STR. 1
w krajach, które są narażone na zagrożenie, aby podejmowali konieczne środki bezpieczeństwa” – mówił Hollande. Linia lotnicza Air France poinformowała wkomunikacie, że jej12osobowa załoga, która jest teraz w Bamako, została bezpiecznie ewakuowana z hotelu. Wśród ofiar ataku na hotel „Radisson Blu” w Bamako w Mali jest obywatel Belgii. Taką informację przekazał rzecznik parlamentu belgijskiego. Ofiara to urzędnik parlamentu, który przebywał w Mali. Hotel „Radisson Blu” jest popularny szczególnie wśród obcokrajowców, głównie przedsiębiorców oraz załóg lotniczych. Prezydent Mali Ibrahim Boubacar Keita skrócił wizytę w Czadzie i wrócił do kraju. W Mali od kilku lat działają muzułmańskie ugrupowania terrorystyczne, powiązane z Al-Kaidą. Organizują zamachy, a także atakują restauracje i hotele, w których przebyDET, (IAR), (R) wają cudzoziemcy.
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
7
8
40
Gospodarka
MFW prognozuje:
Transportowa mizeria
Pogoda dla Polski n Gospodarki krajów Europy Środko-
FOTO: EPA/STEFAN SAUER
wej rozwijają się stabilnie. Większe problemy ma wschód i południe kontynentu. Podobnie będzie w najbliższych n Polska znalazła się w unijnym ogonie w dziedzinie transportu – latach. Takie wnioski płyną z zapretak wynika z rankingu opublikowanego przez Komisję Europejską. zentowanego w piątek w Warszawie Kraj zajął przedostatnie miejsce w całej Unii. Za Polską jest tylko raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rumunia.
W Polsce nie ma w ogóle kolei dużych prędkości
WALUTY
I tak infrastruktura kolejowa w Polsce otrzymała 2,93 pkt (średnia UE to 4,38 pkt, a najwyżej w tej dziedzinie oceniona Hiszpania dostała 5,98 pkt). Z kolei infrastruktura portowa w Polsce otrzymała 3,97 pkt (średnia UE to 5,23, a najwyżej w tej dziedzinie ocenionaHolandia dostała6,81 pkt). Natomiast infrastruktura transportu lotniczego wPolsce otrzymała4,02 punktu (średnia UE to 5,07, lider w tej dziedzinie – Holandia ma 6,45 pkt); Jakości polskich dróg przyznano 3,55 pkt (średnia UE to 4,88, a najwyżej ocenionej Portugalii – 6,34). Według KE, Polska na razie zbudowała tylko 34 proc. dróg zaliczanych doeuropejskiej sieci TEN-T (stan nakoniec2013 r.), podczas gdy średnio wUE zbudowano już 74 proc. dróg tej sieci. W przypadku kolei w Polsce zbudowano tylko 23 proc. połączeń zaliczanych do sieci TEN-T (stan na 2013 r.), podczas gdy unijna średnia to 60 proc. I nie ma w Polsce w ogóle kolei dużych prędkości. Polska wyprzedza unijną średnią pod względem elektryfikacji linii kolejowych i udziale energii odnawialnej w konsumpcji energii w transporcie. Zdaniem KE, w 2013 r. polscy kierowcy tracili też wkorkach nieco mniej czasu (27,16 godziny rocznie) niż przeciętny kierowca państw Unii (30,96 godziny). Za to pod względem zadowolenia z przewozów kolejowych Polacy zajmują ostatnie miejsce w UE. DET, (R), (IAR)
20 listopada 2015
NBP: kurs średni: dolar 3,9706 euro 4,2441 KANTORY: DOLAR EURO Centrum Warszawa Gdańsk, ul. Heweliusza 1a Kraków, ul. Wielopole 3 Krosno, ul. Sienkiewicza 4 Łódź, ul. Rzgowska 12 Poznań, ul. Głogowska 29 Rzeszów, INSYGNIA Szczecin, ul. Kr. Jadwigi 12 Warszawa, Intraco Warszawa, K&K Warszawa, Marymont, Warszawa, PKO BP Wrocław DUKAT, Zgorzelec, ul. Kościuszki 52
kupno 3,93 3,92 3,96 3,89 3,90 3,95 3,95 3,94 3,95 3,94 3,96 3,85 3,96 3,87
sprz. kupno 4,00 4,21 4,02 4,19 4,00 4,23 3,99 4,18 4,02 4,18 3,98 4,23 3,99 4,22 3,98 4,22 3,97 4,23 4,00 4,20 3,98 4,24 4,09 4,12 3,98 4,23 3,99 4,16
talu Pracuj.pl. Jest to wzrost rok do roku o ponad 13 procent. Najczęściej swoje oferty publikowały firmy z branż handel i sprzedaż, bankowość i finanse oraz telekomunikacja i zaawansowane technologie. nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Unijny ranking nie oszczędza Polski
Unijni eksperci badali stan infrastruktury, poziom bezpieczeństwa, wpływ na środowisko, innowacje, logistykę i wdrożenie unijnego prawa. Uznali, że Polska zrobiła duże postępy, ale ma jeszcze wiele do zrobienia. Rozwój transportu miejskiego i lotniczego jest na dobrym poziomie, ale zadowolenie z transportu kolejowego jest najniższe w całej Unii – czytamy w analizie poświęconej Polsce. Bruksela wytknęła też słabe tempo wykorzystania unijnych funduszy przez polską kolej. Eksperci napisali, że jest poprawa, jeśli chodzi o rozwój sieci dróg krajowych, ale bolączką jest wciąż zbyt duża liczba wypadków śmiertelnych na drogach w Polsce. Ranking jest ustalany na podstawie wyników z 29 kategorii, które obejmują nie tylko stan rozwoju infrastruktury (np. sieci dróg czy kolei), ale także liczby postępowań KE o uchybienie we wdrażaniu prawa europejskiego oraz udział energii odnawialnej. Wtegorocznym rankingu pierwsze miejsce pod względem jakości transportu zajęła Holandia, która miała najlepsze wyniki w 16 kategoriach. Kolejne miejsca zajęły Szwecja, Finlandia, Wielka Brytania i Dania. Polska w tym rankingu pod względem jakości transportu zajęła przedostatnie,27. miejsce, wyprzedzając jedynie Rumunię. Zdaniem Brukseli, w 14 kategoriach wskaźniki polskiego transportu należą do najgorszych w UE, a tylko w trzech – do najlepszych.
TYSIĘCY ofert zatrudnienia opublikowanych zostało w październiku na por-
sprz. 4,27 4,29 4,27 4,28 4,30 4,25 4,26 4,26 4,25 4,28 4,25 4,38 4,26 4,28
Jeden z ekspertów MFW Bas Bakker podkreśla, że polska gospodarka wciąż będzie się rozwijać. W Polsce wzrost gospodarczy, według specjalisty, wciąż wyniesie 3,5 procent rocznie. Jego zdaniem, to imponujące, jeżeli weźmie się pod uwagę demografię i starzejące się polskie społeczeństwo.
Eksperci ostrzegają jednak, że taki scenariusz obarczony jest ryzykiem. Chodzi przede wszystkim o możliwy kryzys w strefie euro. Spowolnić może też wzrost gospodarek wschodzących w Azji i Ameryce Południowej. Wzrost gospodarczy może być też spowolniony przez kryzys migracyjny. Pozytywnie na rozwój Polski powinny wpływać łagodna polityka monetarna Europejskiego Banku Centralnego oraz niskie ceny surowców, głównie paliw. Z ostatnich danych makroekonomicznych GUS wynika, że produkcja przemysłowa w październiku spowolniła, ale sprzedaż detaliczna wzrosła. Wzrost produkcji w październiku wyniósł 2,4 procent rok do roku. To mniej niż we wrześniu, kiedy rocz-
DET, (IAR
Kolejny miliard dla ofiar Madoffa datkowe 320 milionów jako rezerwę tych ofiar Madoffa, które jeszcze hattanie zatwierdził plan wypłace- dla dochodzą swoich spraw przed sądem. nia 1,18 miliarda dolarów ofiarom inPo rozdysponowaniu tych wszystwestycyjnego oszusta stulecia – Ber- kich sum do inwestorów trafi w su9,13 miliarda dolarów. Z dokunarda Madoffa. To kolejna transza od- mie mentów sądowych wynika, że stazyskanych funduszy, która trafia do in- nowi to około 57 procent wszystkich udokumentowanych przez poszkowestorów. dowanych strat. „Do tej pory zespoWypłatę zatwierdził wcześniej Irving łowi prowadzonemu przez Picarda Picard, syndyk zajmujący się odzyski- udało się osiągnąć porozumienie waniem pieniędzy po zlikwidowaniu w sprawie odzyskania 10,9 miliarda jednej z największych piramid finan- dolarów” – poinformowała Remus. Stephen Harbeck, prezes i dyreksowych whistorii. „Fundusze znajnowszej, szóstej już transzy mogą trafić tor Securities Investor Protection doposzkodowanych jeszcze przedkoń- Corp., szacuje, że osoby, które zaincem grudnia” – poinformowała Aman- westowały w Bernard L. Madoff Investment Securities LLC. do 1,16 mida Remus, rzeczniczka Picarda. Z dokumentów sądowych wynika, liona dolarów mogą liczyć doceloże oprócz 1,18 miliarda dolarów, syn- wo na od zy ska nie prak tycz nie dykowi udało się zabezpieczyć do- wszystkich swoich pieniędzy. Ci, któn Federalny sąd upadłościowy naMan-
rzy ulokowali u Madoffa większy kapitał mogą odzyskać 61 centów z każdego zainwestowanego dolara. Spłaceni w całości będą właściciele 1264 z 2227 kont zarejestrowanych w funduszu. Piramida finansowa Madoffa załamała się w 2008 roku, gdy w wyniku kryzysu finansowego tąpnęły rynki kapitałowe. Wyszło wówczas na jaw, że fundusz prowadzony przez uważanego za inwestycyjnego guru oszusta fałszował sprawozdania finansowe klientów i spłacał starszych inwestorów pieniędzmi kolejnych. Madoff przyznał się sześć lat temu do winy i odsiaduje obecnie 150-let ni wy rok wię zie nia. W ostatnich miesiącach skazano także na kary więzienia większość z jego najbliższych współpracowników. DET, (R)
Ogromne koszty zwalczania terroryzmu Z oficjalnych informacji wynika, że USA wydają na obronę i zwalczadług szacunków portalu Money/CNN nie terroryzmu więcej pieniędzy niż kosztuje rocznie Stany Zjednoczone jakiekolwiek inne państwo na świezwalczanie i przeciwdziałanie terro- cie. Według sztokholmskiego International Peace Research Institute, saryzmowi. me wydatki wojskowe USA są więkPortal cytuje opinię GordonaAdam- sze od łącznej sumy budżetów milisa, eksperta od spraw szacowania tarnych siedmiu kolejnych krajów kosztów bezpieczeństwa narodowe- na liście (Chiny, Rosja, Arabia Saugo. „Dokładnej odpowiedzi nie ma, dyjska, Francja, Wielka Brytania, Inbo trudno jest skompilować wszyst- die i Niemcy). kie informacje” – uważa Adams, któScott Stewart, wiceprezes prywatry przypomina, że część działań fi- nej wywiadowni Stratfor, a w przenansowanych przez Amerykanów szłości wysoki rangą pracownik Dewybiega poza ramy zwykłych ope- partamentu Stanu zauważa, że wyracji wojskowo-wywiadowczych datki na zwalczanie terroryzmu ujęi jest utajniona. te są w budżetach wielu amerykańn 100 miliardów dolarów – tyle we-
KOMENTARZ? POMYSŁ? OPINIA? n Stron´ redaguje: Tomasz Deptu∏a
na dynamika wyniosła 4,1 procent, ale ekonomistka banku BZ WBK Agnieszka Decewicz uspokaja, że nie ma powodów do obaw o polską gospodarkę. Wyjaśnia, że słabszy odczyt wynika z mniejszej liczby dni roboczych w październiku. Sprzedaż detaliczna w październiku w ujęciu nominalnym wzrosła o 0,8 procent rok do roku. Agnieszka Decewicz podkreśla, że nastroje w polskich gospodarstwach domowych są coraz lepsze, co wynika między innymi z poprawy na rynku pracy. Ekspert podkreśla, że negatywnie na wartość zakupów wpływa niski poziom cen. Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych wzrosła w skali roku o 3,6 procent.
NAPISZ DO NAS: listy@dziennik.com
skich agencji rządowych. Chodzi np. nie tylko o fizyczną eliminację terrorystów, ale także przeciwdziałanie przyszłym atakom, poprzez blokowanie źródeł finansowania ekstremistów, wydatki na ochronę różnych ważnych obiektów, czy dyskretne działania dyplomatyczne. To także koszty inwigilacji – zarówno poza USA, jak na terytorium Stanów Zjednoczonych, zabezpieczania lotnisk i dworców, szkolenia funkcjonariuszy różnych służb, czy ochrony rolnictwa przed wywołanymi przez terrorystów epidemiami czy skażeniem żywności. To wszystko kumuluje się w ogromne sumy. DET, (R)
KOMENTARZ? POMYSŁ? OPINIA? NAPISZ DO NAS: listy@dziennik.com
S P E C J A L I S TA
G I N E K O LO G I I I P O ¸ O ˚ N I C T WA
S. NI˚NIKIEWICZ
M.D.,F.A.C.O.G.
Przyjmuje w gabinetach: WESTCHESTER BROOKLYN, NY 351 Harrison Avenue, 146 Norman Ave. Harrison, NY tel. 718.349.1221 UWAGA! tel. 914.777.1300 NOWY ADRES NA GREENPOINCIE serwis: 914.777.1300
DENTYSTA
Dr Eugene Burbacki, DDS Wszystkie zabiegi dentystyczne: mosty, korony, protezy, leczenie kana∏owe, leczenie dziàse∏, plomby, kosmetyka, etc. Nowy zmodernizowany gabinet 1601 W 6th. Str. (róg P Ave.) Brooklyn, NY 11223 Tel. (718) 339-8856 Przyjmujemy ró˝nego rodzaju ubezpieczenia dentystyczne.
Mówimy po polsku.
Diplomate of American Board of Psychiatry and Neurology Absolwent Akademii Medycznej w Krakowie PSYCHIATRA
David Byron Bro˝yna M.D. 85 Orient Way, Rutherford, NJ 07070
tel. 201.939.5500
ogłoszenie
Fax: 201.939.1599
drobne w gazecie i masz w
darmo
Leczenie: • depresji
POPIERAJCIE SWOICH
(718) 383-7910
Wizyty prosimy zamawiaç telefonicznie:
P o l s k a
d e n t y s t k a
DR. DOROTA PODLI¡SKA z wieloletnim doÊwiadczeniem przyjmuje w gabinecie
STOBIERSKI - LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd.
530 D GRAND STR. Suite 1A MANHATTAN, NY 10002
Zajmujemy si´ przewozem zw∏ok i prochów do Polski
Gabinet czynny 5 dni w tygodniu, poƒ.-piàtek 10-7 wiecz
161 Driggs Avenue (róg Humboldt Str.) Brooklyn, NY 11222
GABINET PSYCHOLOGICZNY Konsultacje | Ewaluacje | Testy | Diagnoza | Psychoterapia Dr ANDRZEJ TWARDOŃ Psycholog, St.Luke’s-Roosevelt Hospital The New School for Social Research
Mgr ANNA TWARDOŃ
Psychoterapeuta Uniwersytet Jagielloński, New York University
646-823-3257 920 Broadway, Manhattan NY
(bet 20-21st Street) Subway L., N, R, F, 4, 5, 6, F, B, D to 14th Street Union Sq.
(Polish / English)
classified@dziennik.com
• uzale˝nieƒ • stresu pourazowego
Mówimy po polsku
internecie
.com
• nerwicy • l´ków
Bezpłatna
konsultacja telefoniczna
Stres imigracyjny, nerwice, lęki, depresja, problemy osobiste i rodzinne, opinie dla sądów, nałogi, choroby psychiczne, nauka medytacji www.twardon.org • atwardon@gmail.com
tel 212.475.8170 Wi´kszoÊç ubezpieczeƒ akceptowana. Dojazd metrem F, autobusem M14
9 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
MEDICAL MULTI IMAGING ULTRASONOGRAFIA
10
Opinie
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
n TOMASZ WOJCIECHOWSKI
Śmiejemy się z minipolityków w ich mini-Schengen
Published by Outwater Media Group
OUTWATER MEDIA GROUP, PUBLISHER Edward K. Nowakowski: President Leszek (Nick) Sadowski: Executive Vice President Bart Sadowski: Vice President EDITORS / REPORTERS Jolanta Wysocka: Managing Editor Tomasz Deptu∏a: Senior Editor Aleksandra S∏abisz: Senior Editor Jolanta Wysocka: Przeglàd Polski Wojciech Maślanka, Janusz M. Szlechta, Anna Arciszewska CORRESPONDENTS Wojciech Zi´bowicz: New Jersey Regina Gorzkowska-Rossi: Philadelphia, PA, El˝bieta Pop∏awska: Long Island, NY Marek Michalski: Washington D.C. Michael Speidel: Boston, MA Anna Navas: Florida Eliza Sarnacka-Mahoney: Chicago, IL. Paweł Łepkowski: Poland Przemek Cebula: Poland Andrzej Âwidlicki: London ADVERTISING & MARKETING Tel.: (212) 594-2266, Fax: (212) 594-2383 Roland Boguszewski (Advertising Manager) – ext. 302 Aniela Chmielewska (Classified) – ext. 303 displays@dziennik.com classified@dziennik.com PRODUCTION Daria Szefke, Adrian Szefke PROOFREADING Jerzy Gieruszczak SUBSCRIPTION & DISTRIBUTION Czesława Szymański
FOTO: ARCHIWUM
BOOK KEEPING
Chcecie z powrotem słupów granicznych, to je sobie stawiajcie (na zdjęciu: przejście graniczne Porajów-Zittau)
Europy Środkowo-Wschodniej. Warto wiedzieć, że do wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu całej obecnej strefy Schegnen potrzebne są poprawki traktatowe. Nie może sobie jakiś Holender czy inny Niemiec powiedzieć, że granice zostają zamknięte i już. Jedna uwawie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Spo- ga – pięć wspomnianych państw mogłoby powokojnie, wybrali unijną siedzibę, nie zaś np. nie- łać się na „zagrożenie dla bezpieczeństwa publiczbezpieczne okolice Molenbeek (skądinąd nieda- nego” i wtedy w trybie alarmowym zamknąć przejleko domu Donalda Tuska), gdzie dopracowywa- ścia, żądając od innych paszportów. Ciekawe, czy no plan paryskich zamachów. Oficjalnie szef dy- ci „solidarni Europejczycy” się na to zdobędą. plomacji Holandii nie zgłosił swego pomysłu utwo- Szczerze wątpię, a nawet jeśli – powtórzmy – bęrzenia mini-Schengen, ale przyznał, że sonduje dą musieli wysupłać trochę więcej euro na wynagrodzenia funkcjonariuszy graniczstanowiska pozostałych czterech krajów nych. Naszym rodakom wielka krzyww tej kwestii). „To jest temat na spotkanie poświęco- Hahaha! Wielkie mi da się nie stanie. Niektórzy gotowi są nawet twierdzić, że Polska będzie tym ne kryzysowi migracyjnemu (w domyśle – nie na obecne, poświęcone bezpie- Schengen, wielka mi sposobem zabezpieczona przed niekonczeństwu)” – stwierdził w piątek w Bruk- krzywda... Kowalski trolowanym napływem niebezpieczseli holenderski minister sprawiedliwo- znad Wisły, jadąc nych osobników, choćby z islamskiej dzielnicy Molenbeek w Brukseli. Dości Ard Van der Steur. na zakupy brze! Według oficjalnych doniesień, Polska „Ja mieszkałam w Polsce bite czterpodchodzi spokojnie do zapowiedzi te- do Berlina, będzie go rodzaju: „Poczekajmy na oficjalne sta- musiał na chwilę dzieści lat i nikt wtedy nie słyszał o żadnym Schengen – komentuje 70-letnia panowiska, bo na razie słyszymy tylko wyjąć paszport ni Wanda z Garfield, NJ (małe sprostoenuncjacje” – skomentował w Bruksei pokazać go wanie, o tej zapyziałej, winiarskiej wioli minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. pogranicznikowi. To sce może niektórzy słyszeli, ale nikt nie łączył jej z traktatami czy unijnymi groźJak przekazują agencje, propozycja żaden kłopot; ba mi wo bec Pol ski – przyp. Holandii może być również odczytywana jako presja na Włochy i Grecję, aby najwyżej 5 minut WOJ). – Akurat miałam to szczęście, że mogłam przemieszczać się na Zachód zgodnie z procedurami bardziej uważformalności. do rodziny i niewiele było z tym pronie rejestrowały oraz identyfikowały blemów. Dlatego niech nas teraz nie strauchodźców. Dlaczego? No bo w przeciwnym razie znajdą się poza wąską grupą mini- szą jakimś przywróceniem granic, bo my (w tym -Schengen. Jednak najczęściej powtarzaną opi- moja rodzina w Polsce) się wcale nie bonią jest ta o wspomnianej groźbie „kary” dla państw imy” – konkluduje mieszkanka Garfield. n
Wielkie mi Schengen... Winiarska wieś w Luksemburgu, ledwie 1530 mieszkańców. Tylko jeden raz w historii – 14 czerwca 1985 r. – zjechali do niej politycy, żeby podpisać traktat o zniesieniu kontroli granicznych w części Europy. Obecnie umowa ta stała się narzędziem w niezbyt eleganckiej grze.
Jak dokuczyć Polsce i innym europejskim państwom, które opierają się narzucaniu limitów uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki? – zastanawiało się przez kilka tygodni paru minipolityków i wymyślili mini-Schengen. Koncepcja zakłada utworzenie mniejszej grupy krajów (Holandia, Belgia, Luksemburg, Niemcy i Austria), które w obrębie swoich terytoriów nadal nie będą sprawdzały paszportów. Ale w praktyce oznacza to wprowadzenie kontroli dla obywateli pozostałych państw, m.in. Polski. Moment rzucenia takiej propozycji wybrany został doskonale, zaledwie kilka dni po straszliwych atakach terrorystycznych w Paryżu. No przecież bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ale wiadomo, o co tak naprawdę chodzi. Trzeba pokazać krnąbrnym członkom Unii Europejskiej – tym, którzy „nie solidaryzują się z większością w sprawie tzw. uchodźców”, że „poza przywilejami unijnymi są też obowiązki”. Hahaha! Wielkie mi Schengen, wielka mi krzywda... Kowalski znad Wisły, jadąc na zakupy do Berlina, będzie musiał na chwilę wyjąć paszport i pokazać go pogranicznikowi. To żaden kłopot; najwyżej 5 minut formalności. Mądre głowy z Brukseli i okolic powinny raczej obawiać się niektórych własnych obywateli z dzielnic zaanektowanych przez imigrantów, a nie turystów lub uczciwie pracujących Polaków, Węgrów, Czechów i Słowaków. Przed obecnym weekendem w stolicy Belgii zorganizowali sobie spotkanie europejscy ministro-
Dorota Tylutki (Accounting)
Publikowane materiały nadesłane nie zawsze odpowiadają poglądom Redakcji. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Przedruk bez zezwolenia wzbroniony. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść płatnych ogłoszeń. Published materials from outside sources do not always reflect the opinion of the newspaper. Unsolicited material will not be returned to the sender. Reprints without consent are forbidden. We are not responsible for opinions expressed in paid advertisements.
Nowy Dziennik USPS: 399-260 ISSN: 1064-8402 Published daily except Sundays and Holidays by Outwater Media Group, LLC Main Office Editorial, Advertising, and Business Offices 70 Outwater Lane, Garfield, NJ 07026 Business hours: 9 am – 5 pm Tel.: (212) 594-2266, Fax: (212) 594-2383 Greenpoint Office Polish Home Service 176 Java St. pokój # 5, Brooklyn NY 11222 Tel. (718) 389-6117, fax (718) 389-8134 E-mail Editorial: listy@dziennik.com Subscription & Distribution: Tel. (212) 594-2266 ext. 202 E-mail: prenumerata@dziennik.com www.dziennik.com Copyright 2012, Outwater Media Group, LLC Periodicals postage paid at Newark, NJ and Additional Offices. POSTMASTER: Send address changes to: “Nowy Dziennik” 70 Outwater Lane, Suite 402 Garfield, NJ 07026
nd POLISH DAILY
facebook.com/nowydziennik twitter.com/nowydziennik youtube.com/nowydziennik
Archiwum Nowego Dziennika:
issuu.com/dziennik
11
POLSKI DENTYSTA
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Dr Bronisław Lemaitre Pełna opieka dentystyczna • leczenie kanałowe • wypełnienia • bonding • chirurgia • korony • mostki • protezy • implanty • laminaty porcelanowe • wybielanie zębów Większość ubezpieczeń akceptowana
896 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 tel: (718) BORO PARK GABINET CZYNN Y: poniedzia∏ek od 2:00-7:00 wiecz. Êroda od 2:00-7:00 wiecz. piàtek od 2:00-7:00 wiecz. sobota od 10:00-3:00 ppo∏.
389-6354
Pomoc w nagłych przypadkach
POLSKI GABINET LEKARSKI
RIDGEWOOD
Jerzy Wawerski, MD Specjalista chorób wewn´trznych
57-02 11th Ave., BROOKLYN, NY 11219
Tel: 718.435.5830
GABINET CZYNN Y: wtorek od 5:00-8:00 wiecz. czwartek od 5:00-8:00 wiecz. piàtek od 9:00 rano-12:00 sobota od 5:00-8:00 wiecz.
THE CENTER FOR ADVANCED SPIRITUAL HEALING
66-57 Forest Ave. RIDGEWOOD, NY 11385
ROMAN SVARCZEWSKI
Tel: 718.381.3766
Jedyny uzdrowiciel, który usuwa wszelkie dolegliwoÊci skórne nie pozostawiajàc blizny
Wi´kszoÊç ubezpieczeƒ honorowana (n.p. Aetna, Medicare, 1199)
Usuwa nietradycyjnymi metodami znamiona, brodawki, kurzajki i cysty z ka˝dej cz´Êci cia∏a, które po seansie stopniowo usychajà i bezboleÊnie odpadajà. Pomaga w ka˝dym problemie skórnym. Usuwa te˝ hemoroidy, plamy na skórze, piegi, wrzody, liszaje, grzybic´.
Aby umówiç si´ na spotkanie prosz´ dzwoniç:
DERMATOLOG
P . E . L E BO VI T S , M. D. , P . C . Juliana B.Williams, RPA-C S P E C J AL I S T A CH O R Ó B S K Ó R N Y CH I W E N E R YC Z N YC H OPERACJE SKÓRY LASEREM • ZABIEGI KOSMETYCZNE Medicare i większość innych ubezpieczeń akceptowane.
200 W. 58 Street (róg 7 Ave.) MANHATTAN tel.
158 Noble st. (róg Manhattan Ave.) GREENPOINT
212.757.7010 (mówimy po polsku)
laserowe usuwanie włosów, botox, wypełnianie zmarszczek, glycolic acid peels. Metro Manhattan: A, AA, D, B, CC i 1 do 59 St. (Columbus Circle) lub N, R do 57 St.
Dogodne godziny przyjęć, również rano, wieczorem i w soboty.
POLSKOJĘZYCZNY LEKARZ DENTYSTA
DR IZABELA DODO 69-40 Yellowstone Blvd. FOREST HILLS Dojazd metrem E, F, G, R do przystanku 71 Continental Ave.
(718) 896-3082
Większość Wizyty proszę umawiać telefonicznie ubezpieczeń Kontakt e-mailowy: izabela.dental@verizon.net honorowana WSZECHSTRONNA OPIEKA DENTYSTYCZNA • PIERWSZY PRZEGLĄD BEZPŁATNY
Tel:
718.332.1190 • 718.743.3343 (9 rano - 7 wiecz.)
206 Corbin Place (róg Brighton Beach) BROOKLYN, NY 11235
12
Zdrowie
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Krążenie krwi – legendy i mity „Panie doktorze, proszę o wyjaśnienie – słyszałam, że przy schorzeniach żył nóg niektórzy lekarze żyły te wyciągają. Czy nie jest to szkodliwe, przecież natura w jakimś celu nas w nie zaopatrzyła? (Lilia K., Brooklyn).
Oczywiście, wspomniane przez Panią żyły niewątpliwie mają pewne czynności fizjologiczne. U człowieka zaś żyły powierzchniowe są narządem szczątkowym, takim samym, jak na przykład wyrostek robaczkowy. Kontynuując analogię – wyrostek robaczkowy odgrywa ważną rolę immunologiczną u niektórych ssaków, tak samo jak żyły powierzchniowe wspierają u nich termoregulację. Natomiast u człowieka zdrowy wyrostek robaczkowy wykonuje minimalne czynności w podtrzymaniu odporności, jego zapalenie zaś, bez pilnego leczenia, z reguły powoduje poważne następstwa aż do zgonu. Żyły powierzchniowe kończyn człowieka nie mają specyficznych czynności fizjologicznych, lecz stanowią materiał do tworzenia tak zwanego „konduitu” przy pomostowaniu naczyń wieńcowych, zespalaniu obocznym naczyń nóg lub innych narządów. Tym niemniej do te-
go nadają się tylko zupełnie zdrowe żyły, tymczasem chorych żył nie da się do tego użyć. Co do wspomnianego przez Panią „wyciągania” żył, wśród wielu schorzeń krążenia krwi są również takie, przy których naczynia się zwężają, powodując niedokrwienie narządów. Z drugiej strony, są również takie, przy których naczynia są zbyt szerokie. Przy takim stanie występuje niewystarczający odpływ krwi od narządów, co powoduje zastój obwodowy. A zatem, w pierwszym przypadku, należy nasilić przepływ krwi, w drugim zaś osłabić. Dlatego w pierwszym przypadku leczenie polega na rozszerzeniu naczyń, w drugim zaś odwrotnie – na zwężeniu lub całkowitym zablokowaniu. Przy tym wycinanie i „wyciąganie” żył to metody w dużym stopniu przestarzałe, z reguły mało skuteczne i wymagające dużo zabiegów chirurgicznych
z licznymi powikłaniami. Wszystkie nowoczesne metody nie wymagają zabiegów chirurgicznych i polegają na tak zwanym śródżylnym „zaklejaniu” uszkodzonych żył. „Na moich nogach jest dużo wrzodów cukrzycowych, których nie dawało się usunąć w ciągu wielu lat, mimo licznych prób dokonywanych przez różnego rodzaju specjalistów, półspecjalistów, znachorów i szamanów (nie żartuję). Niedawno pojawiły się obrzęki, które, moim zdaniem, nie mają żadnego stosunku do cukrzycy. Mam takie pytanie: czy może krążenie mieć jakiś związek z moimi problemami?” (Zbigniew Z., Queens).
Jak najbardziej! Jednym z najczęstszych błędów jest niczym nieuzasadnione przekonanie, że wszelkie wrzo-
dy na nogach są następstwem cukrzycy. W rzeczywistości zaś cukrzyca bardzo rzadko powoduje wrzody i z reguły jest dopiero jednym z wielu czynników towarzyszących ich powstaniu. Wrzody te są często źle diagnozowane i leczone, co sprawia chorym ogromne cierpienia. Tymczasem przy poprawnym podejściu są leczone dosyć dobrze. Kolejny bardzo rozpowszechniony mit dotyczy obrzęków nóg. Wielu moich pacjentów cierpiących na obrzęki nóg uważało z całą pewnością, że ich obrzęki są następstwem chorób tylko dwóch narządów: nerek lub serca. W rzeczywistości zaś obrzęki te mogą być przejawem wielu różnych chorób, w tym również marskości wątroby, niewydolność nadnerczy lub tarczycy, nowotworu mózgu i wielu innych. W rzeczywistości jednak przeważająca liczba obrzęków spowodowana jest następ-
400 E 56th St, Manhattan; (212) 575 – 8346 406 15th St, Brooklyn; (718) 372 – 8346 www.NY4VEiN.com
stwami zakłóceń krążenia lokalnego. Dlatego właśnie w przypadku tych obrzęków preparaty moczopędne nie są skuteczne: przecież nie jest to nadmiar wody w organizmie, lecz jej nienormalny podział pomiędzy nogami a ciałem! Powyższe przykłady jeszcze raz podkreślają ogromne znaczenie postawienia prawidłowej diagnozy dla skutecznego leczenia. Leczenie bez diagnozy, tak samo jak prowadzenie samochodu bez znajomości drogi, jest długotrwałym i często bezowocnym ćwiczeniem pełnym rozczarowań i niebezpieczeństw. Przykładów takich jest dużo. Nie wypada wyciągać wniosków odnośnie przyczyn złego stanu i samopoczucia polegając na stereotypach i informacji uzyskanych poprzez niekompetentne kanały. Jak w dalszym ciągu dowodzi praktyka, w większości przypadków przy poprawnym podejściu człowiekowi można przywrócić zdolność normalnego poruszania się, poprawić wygląd zewnętrzny, zakryć wrzody, zmniejszyć obrzęki, usunąć skurcze, zlikwidować bóle i ociężałość mimo wieku i towarzyszących chorób. Dziękujemy bardzo za zaproszenie na łamy gazety. DR LEV KHITIN
Felieton Janka
13 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
ju, w którym nastąpi kolejny zamach albo katastrofa naturalna. Liberałowie spieszą już z moralnymi dywagacjami, jak to współczujemy nielicznym francuskim ofiarom a ignorujemy dużo liczniejsze w kraJan jach biedniejszych, mniej wyrafinowanych, jakichś Syriach, Jemenach, Latus Afganistanach. Sam pisałem o tym, Modne jest teraz kolorowanie jak to przeżywamy tragedię w piękwszystkiego na biało-czerwo- nym Paryżu, Londynie, jak nie mono-niebiesko. Ma to pokazać żemy odżałować zniszczenia sławnego, zabytkowego budynku w Eunaszą empatię i współczucie dla ofiar terrorystycznych ata- ropie. Życie ludzkie w Bangladeszu i Somalii ma mniejszą cenę, zniszków w Paryżu. czone tam posągi i groby mniej nas Nie, nie oznacza to, że zamierzam bolą niż graffiti na murach Luwru. na tych łamach podjąć dziś temat mu- Niestety, pracując w gazecie doskonale rozumiałem – i prakzułmańskiego terrorytykowałem – takie myślezmu, uchodź ców W PRL-u listy nie. Zupełnie już cyniczw Europie, w ogóle teopozycjonistów jakoś nie oceniałem, co się namat polityczny. Te fedaje na okładkę gazety: sto lietony od polityki zapomogły, pośrednio, wsze stroniły – i niech obalić system. Ale podpisy ofiar w Londynie, ale w rzeczonym Bangladetak zostanie. Interesuje mnie bar- Włochów, aby zaprzestać szu ofiar powodzi musi dziej, jak ludzie wybie- kamienowania w Arabii być przynajmniej 10 tysięrają puste, pompatycz- Saudyjskiej? Szejkowie cy, aby zasłużyli sobie na zdjęcie na pierwszej ne gesty, żeby poczuć chyba się nie ugną. stronie. Jedno angielskie się, że są szlachetni, sożycie warte stu Hindusów, lidarni w cierpieniu, Podpisy Polonii, żeby współczujący. Gesty Waszyngton zniósł wizy zniszczone wieże World Trade Center to ekwiwate pozwalają im poczuć się świetnie ze sobą, dla Polaków? Woda po lent zburzenia połowy miast syryjskich, wraz niestety nie rozwiązukaczce... z ich mieszkańcami. ją żadnego problemu. Zawsze lubiliśmy puste gesty. PuPrzy tym są to gesty tanie, zwykle bezpłatne i nie wymagają poświęce- stym gestem jest wpisywanie się do ksiąg kondolencyjnych, pustym nia wiele czasu i sił. Ktoś powie, że jestem cyniczny, że gestem jest pozostawianie kwiatów nie potrafię docenić ludzkich gestów w miejscu tragedii. Nie tylko pustym, współczucia. Może i tak, może wie- ale i skrajnie infantylnym gestem jest le prywatnych osób żyjących gdzieś kładzenie misiaczków i pluszowych daleko chciałoby w jakikolwiek spo- piesków z wyhaftowanym serduszsób pokazać cierpiącym, że cierpią kiem w miejscach, gdzie na przykład razem z nimi, że są po ich stronie. Tak nastąpiła masakra uczniów. W infantylnych gestach współczuwięc kolorują sobie twarze na Facebooku na barwy francuskie, tymcza- cia celują Amerykanie. Może dlatesowo oczywiście. Za chwilę poko- go, że nie są specjalnie skłonni do polorują inaczej, na barwy innego kra- magania, w sensie dosłownym, dru-
giemu człowiekowi, rekompensują to sobie ostentacyjnymi gestami: wpisami, kartkami, marszami, świeczkami i szarfami. Dlaczego jestem taki gorzki? Przecież nie jesteśmy w stanie pocieszyć rodzin ofiar, zapobiec wojnom na drugim krańcu świata, powstrzymać tajfuny i trzęsienia ziemi. Współczucie takiego człowieka można jeszcze zrozumieć. Trudniej – współczucie Europejczyków, którzy tak naprawdę nie kiwną palcem aby rozwiązać problemy polityczne, emigracyjne, społeczne. Łatwiej przemaszerować, przyczepić sobie szarfę. Mam amerykańską znajomą (koreańskiego pochodzenia), skądinąd dobrą dziewczynę, chrześcijankę. Z determinacją trenuje co rano biegi, aby brać potem udział w przeróżnych półmaratonach i maratonach, w których biega się dla jakiegoś cause. W jej przypadku to chyba walka z breast cancer, ale równie dobrze to mogłaby być solidarność z gejami albo, dziś, solidarność z paryżanami. Tyle energii młodej, wyedukowanej dziewczyny, wkładane w trening, zmęczenie własnego ciała, żeby w ten sposób czemuś się przyczynić. Temu biegowi towarzyszą też jakieś zbiórki funduszy, ale też są przy tym organizacje, fundacje, koszty, podatki, zawracanie głowy. Nie prościej byłoby, gdyby odwiedzała w domu chorą na raka kobietę i co miesiąc dawała jej kilkaset dolarów na lekarstwa? Te pieniądze mogłaby zarobić pracując w tym czasie, w którym teraz trenuje bieganie. Ludzie biegają, aby wesprzeć jakiś cel, podpisują listy protestacyjne i solidarności. Listy protestacyjne czasem wywierają skutek, jeśli jest to presja na totalitarny rząd. W PRL-u listy opozycjonistów jakoś pomogły, pośrednio, obalić system. Ale podpisy Włochów, aby zaprzestać kamienowania w Arabii Saudyjskiej?
REKLAMA
764 A Manhattan Ave., ( róg Meserole Ave.) Brooklyn, N.Y. 11222
FOTO: ARCHIWUM
Gest solidarności
Szejkowie chyba się nie ugną. Podpisy Polonii, żeby Waszyngton zniósł wizy dla Polaków? Woda po kaczce. Trzeba akcji, trzeba czynu. Bezradni ludzie w dobrej wierze wkładają monety do skarbonki, przynoszą używane ubrania. W Stanach wypisują czek dla fundacji, z czego zapewne 10 procent ląduje u adresata, a reszta idzie na koszty operacyjne pośrednika, czyli fundacji, a zwłaszcza – pensje i przyjemności szefów. A te 10 procent? Przejmuje lokalny afrykański watażka albo dosłownie pomoc marnuje się, niczym ryż wsypywany z samolotu. Mam dosyć tych zaczepiających mnie na ulicy młodych idiotów, którzy z puszką w ręku pytają mnie, czy
popieram prawa gejów (czyżby już nie uzyskali wszystkich praw) i patrzą z nieukrywaną naganą, gdy nie wyciągam portfela. Mam dosyć wpinania sobie durnych szarf i kokardek w klapę. Czy jeśli sto milionów Amerykanów, Europejczyków i Japończyków zacznie nosić koszulki z napisem: „Islam – tak, terroryzm – nie”, da to do myślenia przywódcom ISIS? Zmienią się wewnętrznie? Co zmieni myślenie przywódców Arabii Saudyjskiej, gdzie w miejscach publicznych kamieniuje się kobiety albo ucina im głowy? Powstrzymanie się przez zakupem ich ropy? Jak jednak będziemy wtedy dojeżdżać na lekcje jogi i na marsze przeciwko terroryzmowi? n
Głos z Polski
Wredna, egoistyczna blondynka – to ja! Beata Wermińska
Weszłam w ciemny tunel. Rano otwieram oczy, gdy za oknem jest jeszcze noc. Godzinę później, przy gasnących latarniach w szarzyźnie budzącego się dnia, zmierzam do pracy. Gdy z niej wychodzę – zapada zmrok. Wiem, że będzie jeszcze gorzej – z każdym dniem mniej światła. W duszy też mam ciemność, nawet moje szare komórki zasłoniły się czarnym całunem. Może to depresja, a może przerażenie? Zapadam się. Mój świat kruszy się w posadach i lada moment runie. Nie wiem, kim będę potem? Nikim lepszym, nikim szlachetniejszym – to pewne. Ale kim będę?! Chyba jeszcze nie chcę tego wiedzieć, ale nie mam wyjścia. Jestem matką! Wilczycą, lwicą, słonicą, która w obronie swo ich dzie ci zro bi wszyst ko. Wszystko to, czego w imię poprawności politycznej, wydumanego humanizmu i humanitaryzmu w jakiejś odwróconej wartości odmawiają mi decydenci tego świata. Nie chcę, aby moje dzieci zostały ła reszta tak zwanego wysoko rozwysadzone w powietrze za ropę naf- winiętego świata, któremu się wytową czy gaz, z którego ktoś czerpie daje, że wie wszystko, choć tak naprawdę w swoim kształgigantyczne zyski, cie zaczyna przypomial bo dla te go, że pew nej pa ni nać Rzym przed upadCzyż szalenie naiwni nie są ci kiem – upajający się dow Niemczech przywszyscy, którzy wierzą, że brobytem, tolerancją śniła się pokojowa Na gro da No bla islamski ogień można okiełznać obyczajów, demokracją, polityczno-społeczza przyjęcie do Eui wykorzystać do wypieku nym populizmem i wyropy połowy świata arabskiego. Minę- chleba i smażenia boczku? On du ma ny mi ide ała mi. Rzym, który został podło 14 lat i – mimo musi się wypalić w swoim du że go wy sił ku rytmie, i w swoim środowisku, palony na rozkaz swojego władcy. Czy Neron USA – terroryści islamscy nie tylko, że ale my nie musimy wkładać chciał upadku swojego nie zostali zlikwido- palców w ogień i wtykać nosa ce sar stwa? Prze cież wani, oni jeszcze w nie swoje sprawy, bo tak jak nie! On po prostu było szalony. niebezpiecznie Aczyż szalenie naiw„zmężnieli”. Dlacze- my nie rozumiemy ich, tak on i ni nie są ci wszyscy, któgo? Ludzie nie są nie pojmują nas rzy wierzą, że islamski głupi. Nie trzeba ogień można okiełznać nam tłumaczyć, że wśród muzułmanów są dobrzy. To są i wykorzystać do wypieku chleba truizmy i oczywistości, ale też do- i smażenia boczku? On musi się wyskonale wszyscy zdajemy sobie palić w swoim rytmie, i w swoim śrosprawę, że świat islamski i chrześci- dowisku, ale my nie musimy wkłajański czy laicki, to ogień i oliwa, któ- dać palców w ogień i wtykać nosa re ktoś zamiast mądrze rozdzielić, by w nie swoje sprawy, bo tak jak my spokojnie żyć, cały czas miesza ze nie rozumiemy ich, tak oni nie pojsobą. Gros winy za bezkarność is- mują nas. Trudno, taka jest prawda. lamskiego terroru ponosi Europa i ca- Skłaniam się ku teorii, że Arabowie
FOTO: EPA
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
14
nie jadą do Europy, by pracować, asymilować się i żyć jak my. Oni nawet w przeważającej większości nie jadą, by nas wysadzać w powietrze, tak jak w większości rycerze chrześcijańscy nie ruszali na wyprawy krzyżowe. Arabowie to genetycznie zakodowani koczownicy i taki właśnie, koczowniczy prowadzą tryb życia. Jadą więc do Europy tak, jak idzie się na nowe pastwisko, bo na starym traw już nie ma... Przybywają na nasze socjalne łąki, które eksploatują do gołej ziemi, po czym przenoszą się dalej. Tak od tysiącleci i my nie jesteśmy tego w stanie zmienić… Jeśli coś im nie pasuje do schematu, że nic nie robisz i masz, to oni taki schemat będą eliminować! Ot, co. Cała filozofia. Czy ja mam się na to zgadzać? Nie! Moje dzieci nie będą pasały cudzych kóz! Moje dzieci polecą zobaczyć Paryż z Wieży Eiffla. Pójdą na koncert. Posiedzą w kawiarni. Twoje też! Mają do tego prawo, tak samo jak my, matki i ojcowie, mamy prawo, by bronić swojego świata, dla nich! I niech mi nikt nie wmawia, że nie taka powinnam być, że nie tak powinnam myśleć. Jestem, jaka jestem, a będę, taka jak muszę być! n
Teren nieogrodzony
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
15
Dopóki tli się w nas iskra życia – Sekunda, tylko zerknę. Ktoś się ewidentnie dobija – przeprasza mnie znajoma i przechodzi na drugą stronę pokoju, wpatrując się w ekran komórki. Wnaszym zakątku kosmosu trwa właśnie piękne, piątkowe popołudnie. Piękne nie tylko dlatego, że zapowia- stanowi wartość, o którą należy bezda wizję weekendu i humory wszyst- kompromisowo walczyć: zachować kich domowników, zwłaszcza tych, wobec dzieci, w miarę możliwości, poktórzy powrócili ze szkół, tradycyjnie stawę, z której będą czerpały poczusą wyborne, lecz również dlatego, że cie bezpieczeństwa, siły i posiadania choć w środku tygodnia spadł pierw- swego miejsca na świecie. Wiąże się szy śnieg, to wciąż mocne słońce szyb- z tym potrzeba nieustannej ewaluacji ko sobie z nim poradziło i świat własnych uczuć i emocji, ale także i cozaoknem znów tonie wmiękkich, mio- dzienna rutyna, konsekwencja słów dowych blaskach. Żółte kropki ostat- i komunikatów. Niby tylko tyle, a przenich liści przyklejonych dogałęzi natle cież aż tyle. Aż tyle zwłaszcza w chwiintensywnie błękitnego nieba, a mię- lach krytycznych. Jeśli świat za oknem dzy nimi prześwity na chmury tak bia- się pali, a na głowę sypie się gruz, jak łe, jakby dopiero co wyciągnięte mówić o bezpieczeństwie? Jeśli obezz Bożej pralki. Poćwierkiwanie ptac- władniona emocjami i strachem szczetwa i szczekanie psa za oknem. rze wierzę, przynajmniej wpierwszych chwilach po otrzyWszystko to daje maniu dramatyczuczucie dobicia Trudno jest składać życzenia na nych wieści, że nie, do przystani, gdzie zbliżające się tegoroczne nie ma wyjścia, że między codziennych chaosem a od- Dziękczynienie. Życzę więc Państwu „człowiek człowiewiecznym porząd- najprościej: by, zastanawiając się, za kowi zgotował ten kiem świata, mię- co można być wdzięcznym, pomyśleli los” i nie ma odwrotu – jak kontydzy przemijalnością a trwaniem za- Państwo, że – póki tli się w nas iskra nuować rutynę, zwyczajne życie? chowana jest jedżycia – tylko od nas zależy, czy Jaki jest cel sprawnak jakaś harmonia. będziemy patrzeć na życie jak na dzać w lodówce, Znajoma pochochaos, skuci strachem o jego czy wystarczy prodzi z Paryża. Moja nietrwałość i przemijalność, czy duktów na naleśniStarsza i jej najki na kolację? Namłodszy syn zalibędziemy widzieli porządek i sens stawiać wodę czyli razem starnaszych działań i ich efekt na herbatę? szaki w przedszkow przyszłości. Młodsza nic nie lu. Mamy za sobą wie. Gania po dotrochę historii. Łączy nas Europa, doświadczenia imi- mu kota i nie słyszała słów znajomej. Ale Starsza, z komórką w ręku, granta, obcy akcent wangielskim iczęste odwiedziny w ojczystych krajach, z wiadomościami od grona znajomych, gdzie do dziś żyją w komplecie nasze już tak. Zatrzymuje się przed mną i słynajbliższe rodziny. Po intensywnej ko- szę jej wszystkie pytania, choć ich nie ordynacji kalendarzy w końcu udało wypowiada na głos. Momenty definiujące nasze rodzinam się spotkać na wznowienie lekcji francuskiego, których znajoma cielstwo przychodzą właśnie tak. od czasu do czasu nam udziela. Nie W przypadkowe popołudnia. O przypadkowej godzinie. W momencie, widziałyśmy się od wiosny. – Były zamachy. W Paryżu – zna- gdy właśnie zaryzykowaliśmy reflekjoma staje przede mną blada jak prze- sję, że życie to nie jest tylko ciąg przyścieradło. – To SMS od brata. Prze- padków, ale dużo więcej. – To robimy tego indyka czy nie? praszam, muszę iść. Dopadam do komputera. Po tej stro- – Młodsza wyrasta między nami nie nie świata nikt nic jeszcze nie wie. Ma- wiadomo skąd. – Jakiego indyka? – dziwi się Starkabryczne wiadomości zaczną przenikać do serwisów dopiero za kilka sza. – Do Dziękczynienia jeszcze kuminut. Trudno mi będzie odkleić się pa czasu. – No tego z papieru! Mama ci nie od ekranu do końca dnia. Najtrudniejsza jednak, jak zawsze w takich mo- mówiła? Wytniemy indyka i wytniementach, będzie konfrontacja z dzieć- my dużo kolorowych piórek z papieru i będziemy codziennie pisać na tami. Im dłużej jestem matką, tym moc- kim piórku, za co jesteśmy wdzięczniej i częściej dopada mnie myśl, że ni, i będziemy je przyklejać indykowwychowaniu najważniejsza jest wła- wi na, no wiesz, na… pupę. Starsza piorunuje mnie wzrokiem. ściwie tylko jedna rzecz i tylko ona
FOTO: ARCHIWUM
Eliza Sarnacka-Mahoney
Wciąż stoję z czajnikiem koło zlewu. Wciąż nie nalałam nawet do niego wody. Zaciskam rękę na uchwycie niemal do bólu, żeby mi nie wypadł z ręki. Z drugiej strony wiem, że nie wypadnie. Nie pozwolę mu. – Bo czy wiecie – kontynuuje tymczasem Młodsza. – Jak się jest wdzięcznym, to się jest zdrowszym. I się dłużej żyje. I ma się lepsze relacje z innymi ludźmi. I w ogóle jest się lepszym człowiekiem! Same korzyści. Przeczytałam to w książce od geografii. Było w ramce jako ciekawostka, ale moim zdaniem to była najbardziej interesująca informacja na całej lekcji. Wypuszczam z siebie powietrze i głęboko wciągam w płuca jego nową porcję. Nastawiam wodę na herbatę. Zabieram się za naleśniki. Każę Starszej odłożyć komórkę i nakryć do stołu. – Uwiniemy się z kolacją i będzie czas na indyka. Przynajmniej go zaczniemy – ordynuję. – I napiszesz, że za co jesteś wdzięczna? – pyta wrogo Starsza. – Za to, że zjemy na kolację naleśniki. Wypijemy aromatyczną herbatę. Powiemy sobie, że się kochamy.Iże nic nie odbierze nam naszego świata, dopóki będzie się w nas tliła choć iskra życia. Nikt i nic tego nie zmieni. Nie uda im się. Młodsza marszczy czoło w lekkiej dezorientacji, ale Starsza podchodzi do mnie. Przytula się. Mam nadzieję, że zapamięta ten moment. Moment definiujący moje rodzicielstwo, jej młodość, naszą rodzinę. Trudno jest składać życzenia nazbliżające się tegoroczne Dziękczynienie. Życzę więc Państwu najprościej: by, zastanawiając się, za co można być wdzięcznym, pomyśleli Państwo, że – póki tli się w nas iskra życia – tylko od nas zależy, czy będziemy patrzeć na życie jak na chaos, skuci strachem o jego nietrwałość i przemijalność, czy będziemy widzieli porządek i sens naszych działań i ich efekt w przyszłości. Nie wiem, oczywiście, nie mam grama pojęcia, czym poczęstuje nas przyszłość. Póki co, nie widzę jednak żadnego innego, lepszego pomysłu nato, jak wychowywać wdzisiejszym świecie przyszłe pokolenia tak, by poniosły ze sobą na całe swoje dalsze życie wiarę, że przeznaczeniem człowieka jest zawsze budowanie, nie niszczenie. n
16
O Polsce
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Rząd najlepszy z możliwych KADRY To, że 90 proc. komentarzy antyprawicowych mediów po ogłoszeniu składu rządu dotyczyło tylko trzech nazwisk, wynika nie tylko z propagandowego skupienia się na mobili zu ją cej elek to rat PO wal ce z „IV Rzecząpospolitą”, z którą ich nazwiska się kojarzą, lecz także jest dowodem na to, że na innych nominowanych po prostu nie dało się znaleźć „haka”. Trudno odmówić znajomości powierzonej problematyki Ma te uszo wi Mo ra wiec kie mu, od ośmiu lat z powodzeniem kierującemu jednym z największych banków na polskim rynku, trudno sugerować, że Anna Streżyńska, której zawodowy dorobek między innymi jako prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej oceniany był zawsze wysoko, nie zna się na cyfryzacji i telekomunikacji, albo że Konstanty Radziwiłł nie jest dogłębnie wtajemniczony w sprawy służby zdrowia. Nawet w resortach, którymi z natury rzeczy kierować muszą raczej politycy niż menedżerowie (takich jak MSWiA i MSZ), znaleziono kandydatów o niekwestionowanym doświadczeniu. „Technokratyczna” część rządu wy glą da na praw dę im po nu ją co, zwłaszcza na tle rządu Ewy Kopacz. Odchodzący gabinet konstruowany był przecież na zasadzie wewnątrzpartyjnego parytetu frakcji, z całkowitym lekceważeniem kwalifikacji kandydatów, a zwłaszcza ich braku. Kluczowy dla pozycji międzynarodowej Polski resort spraw zagranicznych oddano Grzegorzowi Schetynie tylko po to, aby mieć go na oku, a nie dać wpływów użytecznych w walce o partyjne przywództwo – wcześniej zajmował się tą tematyką tylko w sejmowej komisji i na pewno nie jest to jego specjalnością. W przypadku wspomnianego już resortu cyfryzacji kontrast między nową minister a jej „frakcyjnym” poprzednikiem jest jeszcze wyraźniejszy, nie wspominając już o największej kompromitacji rządu Kopacz, jaką niewątpliwie była Teresa Piotrowska w roli „matkującej” podwładnym szefowej MSW. Drugim mitem, z którym musi się pożegnać antypisowska propaganda, jest rzekoma niezdolność partii Kaczyńskiego do współpracy z ważnymi środowiskami i branżami. Ten mit
ZDJĘCIA: EPA
Przez osiem lat media i autorytety Platformy Obywatelskiej jako główny powód, dla którego „nie ma ona z kim przegrać” i musi rządzić, mimo wszelkich błędów, nadużyć i wad, podawały rzekomą niezdolność opozycji do pozyskiwania ekspertów, fachowców oraz środowiskowych autorytetów w konkretnych dziedzinach życia publicznego. Sugerowano wielokrotnie, że PiS nie jest zdolny do zajmowania się inną tematyką niż ideologiczna, że ma, owszem, działaczy, ale nie ma – gorzej, nie może mieć – gotowych z nim współpracować menedżerów.
Trudno odmówić znajomości powierzonej problematyki Mateuszowi Morawieckiemu (minister rozwoju), od ośmiu lat z powodzeniem kierującemu jednym z największych banków na polskim rynku
O rządzie Beaty Szydło na razie wiemy tylko tyle, z kogo będzie się składać. Jednak już samo odczytanie przez przyszłą premier listy nazwisk wystarczyło, żeby obalonych zostało kilka mitów Pierwszy z obalonych mitów to rzekomy „brak kadr” Prawa i Sprawiedliwości. Rafał A. Ziemkiewicz
W zawodowym dorobku Anny Streżyńskiej – minister cyfryzacji – jest między funkcja prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej
kruszyć się zaczął jeszcze przed wyborami za sprawą biznesowego szczytu w Krynicy, ale obecność w rządzie Morawieckiego dowodzi, że PiS nie zamierza już, tak jak kiedyś, atakować biznesu ani instytucji finansowych jako en masse nienakrytych jeszcze aferzystów. Gospodarczy superresort tworzony dla nowego wicepremiera, odkładając na bok merytoryczne implikacje tej decyzji, z politycznego punktu widzenia stanowić będzie wielką marchewkę dla potencjalnych nawróconych. Trudno wyobrazić sobie poważne środowiska biznesowe, które by teraz tylko dla dogodzenia ogarniętemu obsesją „walki ze średniowieczem i państwem wyznaniowym” opiniotwórczemu establishmentowi obrażały się z góry na PiS, odrzucając tym samym możliwość partycypacji w wielkim torcie „narodowego programu inwestycyjnego”. Dlatego właśnie w pierwszym komentarzu na blogu nazwałem ten gabinet „rządem bata i marchewki”. Batem oczywiście będą oczyszczone i przeorganizowane przez Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego służby oraz wymiar sprawiedliwości powierzony Zbigniewowi Ziobrze – prawdopodobnie z zamiarem ponownego podporządkowania resortowi prokuratury, która pod obecną władzą stała się państwem w państwie, i to państwem ogarniętym marazmem, skupionym głównie na umarzaniu i „skręcaniu” spraw, bo to w obowiązującym systemie motywacyjnym bardziej się każdemu prokuratorowi opłaca niż przygotowanie aktu oskarżenia. Wiadomo było, że po tych nominacjach salony zawyją i do ostatniej chwili można było sądzić, iż w imię przyszłego szukania większości konsty tu cyj nej PiS jed nak się przed umieszczeniem w rządzie swych najbardziej przez opozycję znienawidzonych działaczy cofnie. Niewątpliwie bowiem nominacje te oznaczają dla PiS wizerunkową stratę, zresztą ze względów w przypadku każdej z nich odmiennych. Skoro jednak ostatecznie się na nie zdecydowano – ku nieskrywanej radości obozu pomagdalenkowego, który zyskał w ten sposób asumpt do podnoszenia krzyku o „rządzie jastrzębi” i „powrocie IV RP” – to najwyraźniej PiS skalkulował, że długofalowo mu się ta strata opłaci. Nie musi to być chybiona rachuba. Przeciętny Polak może nie znaleźć powodu, by podzielać strach elit przed „trzema jeźdźcami PiS-owskiej apokalipsy”. Przeciwnie – wymiar sprawiedliwości to obok służby zdrowia najgorzej dziś przez Polaków oceniana część państwa, potrzeba zrobienia porządku w służbach specjalnych także stała się po „aferze taśmowej” i wydarzeniach jej towarzyszących częścią potocznej świadomości, a perspektywa wielomiliardowych kontraktów zbrojeniowych w najbliższych latach może być dla opinii publicznej przekonującym uzasadnieniem powierzenia resortu
Moim zdaniem Jest oczywiste, że sukces rządu zależy od tego, na ile w dłuższej perspektywie uda się PiS zachować umiejętność gry zespołowej, której niedawne opanowanie dało tej partii wyborczy sukces. Oczywiście trudno odmówić racji tym, którzy mówią, że układ polityczny, w którym faktycznym „komendantem” jest ktoś inny niż premier, nie jest układem zdrowym. W polityce wybiera się jednak między realnymi alternatywami. Jarosław Kaczyński, co sam uznał nie tylko czynem, lecz także w udzielonych wywiadach, po prostu nie mógł zostać premierem. Zapewne byłoby lepiej, gdyby to on nim był, ale rozstrzyga fakt, że lider PiS ma zbyt wielki elektorat negatywny. Gdyby to zignorował i jednak sięgnął po urząd premiera, i tak nie mógłby wprowadzać zmian wymagających społecznej aprobaty. Oceniać polityczne rozwiązania można tylko na tle alternatyw. Nawet jeśli zgodzić się z mającymi sprowokować premier do „większej
Konstanty Radziwiłł (z prawej) jest dogłębnie wtajemniczony w sprawy służby zdrowia
WYZWANIE Pozostaje przed nowym rządem największy wizerunkowy problem, którym jest powszechne kwestionowanie w debacie publicznej samodzielności i politycznej pozycji samej premier. Wiele w tym oczywiście obliczonej na jątrzenie propagandy, dla której bardzo dobrą pożywką była niefortunna wypowiedź Antoniego Macierewicza o „pani wyznaczonej na premiera”, sugerująca, że on i inni wyżej od premier ustawieni w faktycznej partyjnej hierarchii politycy nie zamierzają nawet udawać podporządkowania się wybranej ze względów wyborczych i wizerunkowych „tej pani”. Dla przegranego obozu byłoby oczywiście wymarzoną sytuacją, aby Beata Szydło – wzorem Kazimierza Marcinkiewicza, z którym nie przypadkiem jest teraz porównywana, lub Tadeusza Mazowieckiego w roku 1990 – doznała przypływu „wody sodowej” i uznała się za przywódcę politycznego równorzędnego faktycznemu liderowi, a nawet ważniejszego od niego, któremu zawdzięcza premierostwo. Rozpoczęcie przez nią wojny z Kaczyńskim wydaje się jednak mało prawdopodobne.
samodzielności” oskarżeniami, że jej rząd jest „kierowany z tylnego siedzenia”, to realna alternatywa była jeszcze gorsza od frakcyjno-psiapsiółkowego gabinetu Ewy Kopacz. Był nią rząd „wszyscy przeciwko PiS”, czyli jakiś rodzaj politycznej zbieraniny od Sasa do Lasa, którą nie sterowałby w ogóle nikt ani z tylnego siedzenia, ani z przedniego, kierującej się wypadkową chwilowych sojuszy i targów. Słowem, coś gorszego nawet od najbardziej niespójnego w historii III RP gabinetu Hanny Suchockiej. Pamiętając o tej alternatywie, trudno się nie zgodzić, że jeśli nawet nie jest nowy rząd najlepszym, jaki sobie można wyobrazić, to jest najlepszym z możliwych. n Materiał z tygodnika „Do Rzeczy” udostępniony w ramach partnerskiej współpracy „Do Rzeczy” (Warszawa) i „Nowego Dziennika” (Nowy Jork).
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Teorie spiskowe n Jeśli postępowanie elit rządzących traci dla nas wszelki sens i nabiera objawów paniki, jak ostat-
nio, możemy być prawie pewni, że chodzi o zakłócenia w robieniu bardzo dużych pieniędzy. Zezwolenie na finansowe manipulacje ponad granicami jest bardzo niezdrowe dla ekonomii całych narodów, ale brak zgody może okazać się wyrokiem śmierci dla głowy państwa, mającej ambicję oderwania kraju od globalnej finansjery. I o tym powinien pamiętać Francois Hollande, którego jak dotąd tylko postraszono. Niechże zrobi powtórkę z historii zamachów, a może odechce mu się samodzielności. Halina Kaczmarczyk
Gdyby prezydent Francji nagle się zawieruszył, nagłówki poinformowałyby nas, że to zbłąkana islamska horda dobrała mu się do skóry i pozornie akt terroryzmu nie byłby w żaden sposób podobny do fanatyzmu politycznego z czasów, kiedy zastrzelono Lincolna. Kennedy’ego nie lubili komuniści i mafia, Lech Kaczyński chciał sam pilotować samolot, a Lepper popełnił samobójstwo. Papała zginął z rąk złodziei drogich samochodów, którzy nagle zapragnęli zagarnąć generalskie espero. Nie wciskano jednak medialnego kitu o postrzeleniu się generała przy czyszczeniu broni – punkt dla wnikliwości oficjalnych opowiadaczy. Mało kto wierzy w powyższą propagandę i dość dobrze udokumentowano, że Lincoln nie chciał brać pożyczek zmiędzynarodowych banków na morderczy procent, a rozprawę z bankierską lichwą planował jako następne wielkie zadanie po wojnie secesyjnej. Pokój podpisano 9 kwietnia 1865 roku, a prezydent został zastrzelony pięć dni później. Kennedy’ego, owszem, komuniści nie darzyli sympatią, ale więcej animozji miał do niego Bank Rezerwy Federalnej, któremu 35. prezydent pragnął ograniczyć władzę. Lech Kaczyński patrzył na ręce premierowi Tuskowi i nie chciał, aby Polska została zjedzona w europejskiej kaszy. Andrzej Lepper wypunktował złodziejstwo polskich, z przeproszeniem, elit, z podaniem nazwisk i korupcyjnych wyczynów. Przeczuwał istnienie więzienia CIA w Starych Kiejkutach. Historia ludzkości obfituje w opisy zamachów i raczej nie robią one większego wrażenia na odbiorcach codziennego serwisu informacyjnego czy czytelnikach dzieł o przeszłości. Co innego napad na „stolicę świata” – Paryż. Zaskoczenie, porusza się wyobraźnia: rewolucja, Marianna, Napoleon, a na FB istnieje opcja wygenerowania zdjęcia profilowego w kolorach francuskiej flagi w celu zaznaczenia solidarności. A przecież można się było spodziewać kolejnej zadymy, bo Europa pracowała na nią bardzo intensywnie. Najpierw w zgodzie z USA zdobywała szańce bliskowschodnich dyktatorów. Potem, ufna i dufna, nie pozamykała granic przed tymi, z którymi walczyła. Następnie pozwoliła sobie wmówić poprawność polityczną, bo ktoś dał znak do wymarszu z obozów uchodźczych w Libanie, Jordanii, Libii, Afganistanie, Pakistanie i wielu innych krajach objętych konfliktami, teraz już wszystkich ze wszystkimi.
FOTO: EPA
człowiekowi o reputacji bezwzględnego inkwizytora, niechby nawet nieco zbyt surowego i obsesyjnego. I tu widać jednak, że mamy do czynienia z innym PiS niż ten z lat 20052007. „Inkwizytorską” gorliwość zapowiadają bowiem tylko nominacje skupione punktowo na obszarze uznanym – i chyba trudno z tym polemizować – za strategiczny dla powodzenia w walce z patologiami III RP. W przypadku środowisk mniej w tym dziele ważnych, choć równie PiS niechętnych, dokonane nominacje wskazują – dokładnie przeciwnie – na chęć negocjacji i przeciągania na swoją stronę jakiejś części jednolicie dotąd antyprawicowych establishmentów. Trudno sobie wyobrazić Jarosława Gowina lub Piotra Glińskiego w roli bezwzględnych „komisarzy politycznych”. Znając środowiska akademickie i artystyczne, można być pewnym, że nie będą oni z nimi mieli łatwego życia, ale też można być pewnym, że nie będą dążyli do otwartej wojny.
17
Setki tysięcy muzułmańskich emigrantów dokooptowały do tych zamieszkujących gościnną Europę, a idea multi-kulti została zastąpiona niekończącą się debatą: wpuszczać – nie wpuszczać. Rzesze zdeprawowanych wojną ludzi, a szczególnie mężczyzn, którzy mogą stworzyć armię, rozlały się po Europie. Nie mają broni? A ileż to roboty, jeśli znajdzie się sponsor, którego rozdrażniły poczynania niektórych państw europejskich, ufających w suwerenność Palestyny i własną niezawisłość. Nie trzeba również przypominać, że ISIS szerokim kołem obchodzi Izrael, bo nie kąsa się wspierających. Niby już w 2012 Palestyna została „rozpoznana” na forum ONZ jako suwerenne państwo przez nadanie mu statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora. Pomimo skomplikowanej i niejasnej procedury aż 122 kraje dostrzegły Palestynę na mapie świata, ku wielkiemu niezadowoleniu premiera Netanjahu. Natomiast w październiku 2014 roku Palestynę zaaprobował nowy rząd szwedzki, w grudniu francuski, a Brytyjczycy przegłosowali na korzyść uznania, ale zatrzymali się w zakroku, aby sobie poczekać. I może dobrze? Pod koniec grudnia 2014 roku
Rada Bezpieczeństwa omal nie zaakceptowała rezolucji o końcu okupacji Zachodniego Brzegu przez Izrael i pełnego uznania suwerennej Palestyny do roku 2017. Oczywiście Rosja jako stały członek Rady głosowała za, bo tak jej się spodobało i nikt jej nic nie zrobi. Szwecja, nienależąca do Rady Bezpieczeństwa, niech sobie ogłasza swoje opinie, choć jeszcze nie wiadomo, jakie fajerwerki wynikną z takiej niesubordynacji. Natomiast Fran cja, bę dą ca sta łym członkiem Rady i głosująca przeciw izraelskiemu interesowi, to samowolka i rebelia. Mało tego, parlament uradził, że Francja raczej nie zapisze się do Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), bo przepisy na linii rząd – korporacja, mimo że zostały utajnione, śmierdzą, i to tak, że ponad 2,5mln mieszkańców Europy opowiedziało się przeciw konszachtom z partnerstwem. Nie wolno tolerować takiej niesubordynacji i nadszedł czas wykorzystania piątej kolumny, która zgrabnie wniknęła do Europy na jej własne życzenie i właśnie w Paryżu rozpoczęła zdecydowaną akcję na rzecz popierania interesów małego trójkątnego państewka. n
18
Wywiad
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Islam w Europie absorbuje emocje zła n Rozmowa z doktorem Markiem
Moroniem, wykładowcą w Katedrze Porównawczych Studiów Cywilizacji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie
Przyzwyczailiśmy się postrzegać religię jako element relacji politycznych. W takim układzie pytanie o to, czy religia jest czynnikiem stabilizującym czy destabilizującym w polityce, jest oczywiście zasadne. Jednak pamiętajmy, że w takim kontekście mamy do czynienia z upolitycznieniem podmiotu, którego zasadniczą, o ile nie jedyną funkcją, jest określenie relacji człowieka z Bogiem. Upolitycznienie religii oznacza wprowadzenie jej do świata walki o władzę. Równie dobrze możemy zapytać, czy język ojczysty jest kategorią pokoju czy zagrożeń. Tak jak religię, można go upolitycznić i wtedy staje się groźny. Nie raz w historii upolityczniano kwestie językowe dla walki o władzę polityczną. Religia odnosi się do relacji człowieka z Bogiem i w tej perspektywie islam jest oświeceniem dla człowieka, gdyż ustawia go jako podmiot stworzony w bezpośredniej relacji, to znaczy bez żadnych pośredników, wobec swego Stwórcy, wobec Boga. Nikt nie jest pośrednikiem wstawiającym się, „lobbującym” za jednostką w relacji z Bogiem. To oświecenie nastąpiło poprzez przekaz słowa bożego – Koranu, który to przekaz uczyniony został przez ostatniego proroka Mahometa. Mimo iż jest on obiektem największego szacunku – w żadnym razie nie jest obiektem kultu boskiego i mówienie, że muzułmanie wierzą w Mahometa, jest fundamentalnym nieporozumieniem. Słowo boże Koranu jest przewodnikiem dla człowieka. Proszę posłuchać takiego przykładu: mam wydany w roku 1905 „Przewodnik po Galicji”. Za pomocą tego przewodnika jestem w stanie, w roku 2015, wejść na każdą górę np. w Beskidach albo w Tatrach. Oczywiście, posługując się tym przewodnikiem wielokrotnie stwierdzę, że w danym miejscu, gdzie w przewodniku z 1905 roku zaznaczono na przykład, że jest mały las nad rzeką, są teraz wybudowane domy. To jednak nie będzie dla mnie wskazanie, że mam wyburzyć te domy i zasadzić las, ponieważ tak pisze w przewodniku. Jest droga i rzeka, o której przewodnik pisze, zatem kierunek jest właściwy. Oczywiście, przez sto lat nastąpiły zmiany krajobrazu, ale to nie zmienia postaci rzeczy, iż z tym przewodnikiem wejdę na górę. Każda religia przeżywała lub nadal przeżywa swoje przygody z polityką i przemocą. Nawet buddyzm nie jest tu wyjątkiem – wystarczy popatrzeć na to, co dzieje się w Tajlandii, Sri Lance czy Birmie. Przemoc promowana działaniami kapłanów buddyjskich jest warta dokładnej analizy. Jednak słusznie nasza uwaga kieruje się w kierunku islamu, który w nadzwyczaj intensywny sposób zmierza – poprzez zachowania
FOTO: LESZEK WĄTRÓBSKI
Proszę powiedzieć, panie doktorze, czy po ostatnich atakach terrorystycznych islamistów w Paryżu możemy jeszcze mówić, że jest to religia pokojowa, czy raczej nastawiona jest na wojnę z chrześcijanami?
Dr Marek Moroń: upolitycznienie religii oznacza wprowadzenie jej do świata walki o władzę
wielu swych społeczności – ku wytworzeniu swego obrazu jako zagrożenia. Tu w ogóle nie chodzi o przytaczanie cytatów z Pisma, gdyż doświadczenie dowodzi, że dla udowodnienia jakiejkolwiek tezy można dobrać tak cytaty, iż przy odrobinie złej woli najgorsze rzeczy można udowodnić. Chodzi o to, że niektóre społeczności, niektóre grupy etniczne od XVIII wieku promują obraz islamu stanowiący zagrożenie dla cywilizacji. Myli się Samuel Huntington, że jest już – lub nadchodzi – starcie cywilizacji. Nadchodzi starcie cywilizacji ludzkiej ze zorganizowanym, brutalnym barbarzyństwem z pustyń, które dla realizacji swych morderczych, niepojętych celów dyskredytuje, lży i unicestwia islam i jego wkład w cywilizację. To barbarzyństwo jest śmiertelnym zagrożeniem. Czym zatem różni się islam europejski od światowego?
Ja rzeczywiście często mówię, że jestem czy też staram się być promotorem i propagato-
rem islamu europejskiego. Z tego więc można wyciągnąć wniosek, że ten islam europejski to jeden z wielu islamów. Oczywiście, że tak wcale nie jest. Islam jest jeden. Brzmi to osobliwie wobec powszechnej wiedzy o stałych, krwawych konfliktach sunnitów i szyitów. Jednak strony tego konfliktu nie kwestionują fundamentalnych zasad islamu, a szukając źródeł tegoż konfliktu dojdziemy do wniosku, że chodzi właściwie o to, kto ma przewodzić społeczności muzułmańskiej, a nie jest to spór o fundamenty (podkreślam – fundamenty!) wiary. A wiec przymiotnik „europejski” dotyczy atrybutu kulturowego, a nie doktrynalnego, czy też dowodzącego jakiegoś specjalnego „innego” islamu. Europejskość w islamie naszego kontynentu polega na przyjęciu przez muzułmanów europejskich, jako swoje, zasad: obywatelstwa, wolności jednostki, realnie praktykowanej swobody religii, oczywistej równości kobiet i mężczyzn, lojalności wobec swej ojczyzny, uznania za swój obowiązek jej bro-
nienia i dobrosąsiedzkiego życia ze społecznościami innych wyznań. Dlatego europejski islam i europejscy muzułmanie to ci, którzy mieszkają w Europie od setek lat: Tatarzy na Litwie, Krymie, Białorusi, w Polsce i Rumunii oraz Bośniacy i Turcy. Dobrzy muzułmanie i dobrzy obywatele swych ojczyzn. W żadnym razie do islamu europejskiego nie należą przybysze na nasz kontynent z Azji i Afryki z ostatnich kilku dekad. Obserwacje i doświadczenia ostatniego półwiecza pokazują, że przybysze ci nie stali się Europejczykami, nie potrafili wychować swych dzieci i wnuków na Europejczyków. Być może pierwsze pokolenie przybyszów z Azji i Afryki podjęło – czasem skuteczne i prawdziwe – wysiłki dla stania się Europejczykami uznającymi wartości, które wskazałem powyżej. Jednak jakiekolwiek szersze oceny wskazują, że tożsamość europejska nie wrosła w młode pokolenia przybyszów z Azji i Afryki. Muzułmanie w Anglii, Francji, Niemczech czy Szwecji – to nie jest islam europejski. Jest to islam w Europie, ale pomalowany kulturowymi kolorami spoza Europy, coraz bardziej absorbujący emocje zła, narodzone w XVIII wieku poza Europą i manifestujące się dziś nadal w wielu miejscach obcinaniem głów, kaleczeniem kobiet czy traktowaniem ich jako przedmioty, z nienawiścią charakterystyczną dla ignorantów wobec rozwoju, nowości i dobra. Te cechy do Europy nie pasują i nigdy pasować nie będą. Chcę tu jeszcze wymienić bodaj największy obiekt nienawiści morderców z pustyń, a mianowicie jest nim... miłość do Boga! Ta miłość do Boga jest wyjątkowo nienawistna bandom morderców z pustyń, którzy dziś, słusznie, urastają do rangi wroga cywilizowanej ludzkości. Kwestie tożsamościowe, zawierające w sobie czynniki kulturowe, są istotne dla pokazanego powyżej islamu europejskiego. Nie jest w Europie praktycznie w ogóle znana poezja islamskich mistyków – sufich. Te arcydzieła myśli i serca ludzkiego, wyrosłe wyłącznie z motywacji islamskiej, są pięknym obrazem duchowości ludzi, którzy mogą być dla pokoleń przykładem tego, co można „uzyskać” z islamu. Wymienię ledwie kilka nazwisk poetów z XIII i XIV wieku: Dżalalludin Rumi, Hafez, Saadi, Attar, Omar Khayyam, Amir Khusro. Nazwiska te nieznane są w Europie, poza kręgami ekspertów akademickich. Wielka to szkoda i strata. Społeczność islamska świata składa się z wielu kultur, narodów i etni. Arabowie stanowią około 23-procentową mniejszość w tej społeczności. Zatem identyfikowanie kultury arabskiej z islamem jest nieuprawnione. Nie zmienia to oczywistych faktów, iż Pismo Święte Koranu zostało przekazane w pięknym języku arabskim i jego brzmienie w tymże języku jest najpiękniejsze. Nikt też chyba na świecie nie potrafi sobie wyobrazić, aby wezwanie do modlitwy zabrzmiało w innym niż arabski języku. To jednak nie zmienia zasadniczej wartości kultury i środowiska dla określenia własnej tożsamości muzułmanina. W Polsce i w innych krajach Europy centralnej mamy swe bardzo dobre doświadczenia życia od setek lat ze społecznościami muzułmańskimi. Pozostaje nam więc dialog międzyreligijny... Jakie ma on znaczenie i czy w ogóle jest on możliwy z muzułmanami?
Jeżeli dialog muzułmańsko-chrześcijański dotyczy doktryny, to jest to bezprzedmiotowe i stanowi marnowanie czasu. Jeżeli natomiast ten dialog dotyczy wartości, to nie tylko ma on sens, ale natychmiast spostrzegamy wspólnotę ocen wielu fundamentalnych kwestii dotyczących moralności i życia społecznego. Takie zakresy tematyczne, jak rodzina i jej wartość, ochrona życia nienarodzonego, ocena eutanazji, wychowanie młodzieży mają poten-
Technologia
W jaki sposób można więc prowadzić dialog z ludźmi, którzy są zdeklarowanymi ignorantami, a nawet potencjalnymi mordercami? Ja na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, a pan?
Europa nie ceni swego wielowiekowego islamu europejskiego. Kiedy byłem w roku 2012 w odwiedzinach u muftiego Bośni, to powiedział mi on: „Europa się nami nie interesuje, nie widzi w nas żadnej wartości”. Kiedy byłem w 2005 roku z wizytą na Krymie, przyjaciele tatarscy mówili mi wielokrotnie: „Marek, my jesteśmy muzułmanami europejskimi. Czy Europa tego nie widzi?”. Tak jest, Europa tego nie widzi! Tatarzy w Polsce od lat 30. XX wieku starali się o zbudowanie swego meczetu w Warszawie. Nigdy im się nie udało. Szkoda, wielka szkoda. Chciałbym jeszcze dodać słowo o energicznie stawianej teraz przez media tezie, że emocje i strach rządzą w Polsce tymi, którzy – mówiąc delikatnie – z rezerwą patrzą na szerokie otwarcie granic i przyjmowanie rzesz ludzi z Bliskiego Wschodu. To jest nieprawda. To nie emocje ani żaden strach, tylko wiedza, odpowiedzialność i efekt obserwacji procesów nieudanej integracji przybyszów zAzji iAfryki w Europie Zachodniej. Nie ma chyba w Polsce nikogo, kto nie uzna za celowe i pilne uczynienie wysiłku indywidualnego i wysiłku przez swe państwo dla udzielania pomocy pokrzywdzonym przez wojny na Bliskim Wschodzie. Ta pomoc musi im jednak być udzielona w ich państwie, aby mieli swe bezpieczne domy na swej ziemi. Chciałbym zainteresować Państwa naszym polskim islamem, który jest częścią islamu europejskiego – takiego, jak go powyżej opisałem i który to islam nie potrzebuje nauczycieli z egzotycznych pustyń Orientu. Polscy muzułmanie przez stulecia byli dobrymi wyznawcami swej religii i dobrymi obywatelami swej ojczyzny – Polski. Na tym można budować postać islamu w Polsce. ROZMAWIAŁ: LESZEK WATRÓBSKI
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Domowe narzędzia terrorystów n Mimo miliardów dolarów wydawanych
na całym świecie na wywiad, który ma przeciwdziałać atakom terrorystycznym, kolejny raz doszło do zabójstwa niewinnych ludzi. Tym razem w Paryżu. Jak to się dzieje, że terrorystom udaje się niepostrzeżenie przygotować atak? To proste, wykorzystują aplikacje i urządzenia, które większość z nas ma w swoich domach i kieszeniach. Przemek Cebula
Paryż był kolejnym po Madrycie, Londynie i Nowym Jorku miastem, które doświadczyło terrorystycznego ataku. W zmasowanej akcji w ubiegły piątek zginęło 129 osób, a ponad 400 zostało rannych. Choć wydatki na służby wywiadowcze rosną, to wciąż zdarza się, że terroryści są o jeden krok przed służbami, co niestety skutkuje tragicznymi bilansami ofiar wśród ludzi. Wydawałoby się, że skoro dochodzi do takich zdarzeń, to oznacza, że organizacje terrorystyczne muszą posiadać specjalistyczne urządzenia i technologie, o których nie wiedzą pracownicy wywiadów całego świata. Nic bardziej mylnego. Terroryści nie muszą inwestować setek tysięcy dolarów w narzędzia do bezpiecznej komunikacji, bo te już istnieją i są im udostępnione za darmo lub prawie za darmo. GRA W SŁUŻBIE TERRORYSTÓW Niepozorne małe pudełko – konsola do gier, dzięki której nasze dzieci mają domową rozrywkę, może być doskonałym sposobem na komunikację wśród terrorystów. Mało kto z nas pomyślałby o takim wykorzystaniu tego urządzenia, uważając, że gra służy do grania, a do komunikowania się służy telefon. Tak myśli przeciętny człowiek, jednak terroryści zdają sobie sprawę jak łatwo jest ich podJeśli informacje słuchać, dlatego poo wykorzystywaniu szukują nowych narzędzi do bezpieczneprzez terrorystów go przekazywania soogólnodostępnych bie informacji. Jak doaplikacji noszą światowe media, bel gij ski mi ni ster z szyfrowaniem spraw wewnętrznych potwierdzą się, może Jan Jambon na trzy dni to być początkiem przed atakami w Pary żu uczest ni czył zmian w polityce w konferencji poświęprywatności wielu conej bezpieczeństwu technologicznych firm, Europy i Belgii w obliczu zagrożeń ze stroktóre będą musiały ny ISIS. Jam bon ustąpić pod naporem zwró cił uwa gę rządowych nacisków. na trudność w monito ro wa niu roz mów z PlayStation 4. Choć nie ma jeszcze oficjalnych informacji potwierdzających użycie tej konsoli do komunikacji, to w jednym z mieszkań terrorysty, biorącego udział w zamachu w Paryżu, odnaleziono takie urządzenie. Terroryści swoje działania mogli ustalać za pomocą czatu w PlayStation Network lub tworząc tzw. Imprezy, czyli prywatne głosowe czaty oparte na IP użytkowników. Niewykluczone jest również użycie nie tylko konsoli, ale również i gier, w których można grać w kilka osób znajdujących się w różnych miejscach na świecie. Nietrudno sobie wyobrazić, że
FOTO: TELEGRAM.ORG
cjał i są naturalnymi przestrzeniami wspólnoty ocen. Przez jedną kadencję byłem członkiem zarządu Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. Mogę więc powiedzieć, że w linii akademicko-eksperckiej dialog ma miejsce i rozwija się – również w Polsce. Brałem udział w wielu spotkaniach wyznawców obu religii w Polsce, w Holandii, Niemczech i w Indiach. Wydaje mi się, iż problemem nie jest osiąganie wspólnoty ocen wartości przez elity intelektualne, ale wyjście z tymi ocenami i rozmową do szerokiego gremium. Dlatego też organizowane przeze mnie wydarzenia na temat islamu europejskiego, również z udziałem moich gości m.in. z Bośni, miały miejsce w bibliotekach, a nie w ośrodkach akademickich. Chodziło mi o to, aby publiczność miała wstęp wolny. Siadając do dialogu, trzeba być gotowym na otwarcie się na poglądy drugiej strony. Dlatego rozmowa o doktrynie jest niemożliwa. Dla chrześcijan Jezus jest Bogiem. A dla muzułmanów Jezus jest wielkim prorokiem i „jednym z najbardziej bliskich Bogu”, ale w żadnym razie nie można mu oddawać kultu boskiego. Matka Jezusa – Maria – jest w wielu miejscach w Koranie wspominana z najwyższą czcią, a już opis zwiastowania mógłby być w całości umieszczony w najświętszych księgach chrześcijan. Ale w żadnym wypadku – zdaniem muzułmanów – nie można Matce Jezusa oddawać czci boskiej. Żeby zatem prowadzić dialog, trzeba mieć wiedzę o naszym partnerze w dialogu. Nie „przeżutą, plastikową” masę informacyjną z mediów, ale rzetelną wiedzę samemu zdobytą. I trzeba mieć to otwarcie na drugiego, współzrozumienie, szacunek i współodczuwanie świata, które nasz partner posiada. Taki dialog może mieć miejsce pomiędzy islamem europejskim a chrześcijanami europejskimi.
19
W aplikacji Telegram można ustawić czas, po którym zobaczony przez odbiorcę komunikat zniknie bezpowrotnie
przykładowo w grze Minecraft, polegającej na układaniu klocków, terroryści mogliby przekazywać sobie wiadomości układając wyrazy lub całe zdania. Taki sposób komunikacji jest bardzo trudny do wykrycia, o ile w ogóle możliwy. TELEGRAM NA NOWO Pomocne do komunikacji dla terrorystów mogą być najnowsze aplikacje dostępne na smartfony. Jedną z ich funkcji jest szyfrowanie komunikatów, które mają zapewniać użytkownikom prywatność. Ostatnia z popularnych aplikacji została stworzona przez start-up z siedzibą w Berlinie i nosi nazwę Telegram. Za jej pomocą użytkownicy mogą bezpieczne wysyłać zdjęcia i pliki. Dzięki niej można także tworzyć konwersacje grupowe (do 200 osób), a także specjalne „sekretne” szyfrowane czaty, w których wiadomości mogą być odczytane tylko przez nadawcę i odbiorcę. To tzw. szyfrowanie end-to-end, które polega na przekazywaniu zakodowanych wiadomości przez otwarte kanały łączności bez możliwości odczytu w razie przechwycenia. Użytkownicy Telegramu mogą także rozpowszechniać swoje wiadomości do nielimitowanej liczby użytkowników, używając do tego specjalnego kanału. Według CNN Money swój kanał na Telegramie mają też terroryści z ISIS. Organizacja zamieszcza na nim 10-20 wiadomości i filmów dziennie. Terroryści mieli też użyć aplikacji do przyznania się do spowodowania katastrofy rosyjskiego samolotu nad półwyspem Synaj 31 października. O wykorzystywaniu szyfrowania end-to-end podczas przygotowania zamachów w Paryżu przez ludzi z Belgii, Francji i Syrii mówił w jednym z ostatnich wywiadów szef Komisji ds. Wywiadu Senatu USA Richard Burr. Z podobnym szyfrowaniem my, jako zwykli użytkownicy internetu, mamy do czynienia także np. w przypadku wysyłania emaili, odwiedzania stron banków czy robienia zakupów. Jeśli używacie aplikacji komunikacyjnych, takich jak WhatsApp, Apple iMessage, WeChat to w nich również wiadomości są szyfrowane domyślnie. To oznacza również, że jeśli firmy, które są właścicielami tych aplikacji, zostaną poproszone przez władze o przekazanie rozmów użytkowników, nawet gdyby chciały to i tak fizycznie nie miałyby co przekazać.
W przypadku szyfrowania wiadomości powstają kontrowersje na styku prywatności i bezpieczeństwa. Szyfrowanie wiadomości jest niewątpliwą zaletą dla krnąbrnych nastolatków bądź rekinów biznesu, ale skoro oni to doceniają, to trudno uznać, że zaleta ta nie będzie zachętą do komunikacji terrorystów. Jeśli informacje o wykorzystywaniu przez terrorystów ogólnodostępnych aplikacji z szyfrowaniem potwierdzą się, może to być początkiem zmian w polityce prywatności wielu technologicznych firm, które będą musiały ustąpić pod naporem rządowych nacisków. PUSZKA ZAMIAST RAKIET Choć puszka po napoju ma niewielki związek z nowoczesną technologią, to jest ona kolejnym dowodem na to, jak kreatywni mogą być terroryści. Choć zdawałoby się, że na lotniskach kontrolerzy sprawdzają pasażerów na wszelkie możliwe sposoby, to jeden z nich okazał się mieć lukę. Terroryści z Państwa Islamskiego twierdzą, że wykorzystali taką właśnie lukę w zabezpieczeniach na lotnisku w Szarm-el-Szejk, z którego odleciał rosyjski airbus A-321, który eksplodował niedługo po starcie. Według nich, ładunek został wniesiony na pokład w puszce po napoju gazowanym. Obok informacji opublikowano zdjęcie puszki i zapalników. Airbus A-321, który leciał z Szarm-el-Szejk w Egipcie do Sankt Petersburga, rozbił się 31 października na półwyspie Synaj. Zginęły wszystkie 224 osoby będące na pokładzie. Wstępne ustalenia śledczych potwierdziły przyczynę katastrofy, którą był wybuch ładunku wybuchowego na pokładzie maszyny. Wszystkie powyżej opisane metody działań terrorystów są w dużej mierze dostępne dla każdego z nas. Kto z nas nie używa aplikacji do komunikacji ze znajomymi na smartfonie? Kto z nas nie używa konsoli do gier do domowej rozrywki? I wreszcie kto z nas nie ma w lodówce puszki z napojem? Świat się zmienia, technologia idzie do przodu, a wraz z nią rozwijają się metody działań terrorystów. Gdy wywiady światowych mocarstw obserwują powierzchnię Ziemi w poszukiwaniu olbrzymich dział, czołgów i wyrzutni rakiet, terroryści siedzą w domowym zaciszu układając plan kolejnych ataków. n
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
20
List do redakcji
21 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
„Obrona* Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem” – pisał Waldemar Biniecki co tydzień, począwszy od 2 października w „Kurierze Chicago”, „Nowym Dzienniku” i w „Gwieździe Polarnej”. Cytował w ten sposób wypowiedź Karola Rozmarka z konferencji przygotowawczej przed powstaniem Kongresu Polonii Amerykańskiej w marcu 1944 roku, nadając jej tę samą wymowę w odniesieniu do Polski dzisiejszej.
Czyżby?
Zastanówmy się na moment nad słowami wypowiedzianymi ponad 70 lat temu, a w szczególności – do jakiej Polski one się odnosiły. No właśnie, do Polski, której nie było. Do ukochanej i upragnionej Polski, po raz kolejny od kilku już lat zniewolonej. Do Polski, która istniała w marzeniach i nadziei. Do Polski, o której Imię trzeba było walczyć z okupantem. Do Polski, wobec której obowiązkiem tamtego pokolenia było zrzucenie jarzma niewoli i obrona jej jako najświętszy obowiązek. Czy dzisiaj Polska jest w identycznej sytuacji? Autor tekstu uważa, że tak. Hm, mieszkam w USA od niemal 30 lat, ale w Polsce bywam często, w ostatnich latach zdarza się, że nawet dwa razy w roku, i nie na przysłowiowe „kilka dni”. Jako człowiek wykształcony kompletnie w czasach głębokiego PRL-u miałem okazję na bieżąco przeżywać mizerię tamtych czasów. Z racji obowiązków zawodowych miałem łatwy i praktycznie codzienny wgląd w życie środowisk wielkomiejskich, małomiasteczkowych, wiejskich i zaściankowych. Korzystałem ze wszystkich form transportu publicznego, jadałem w wyszukanych restauracjach metropolitalnych i w GS-owskich barach, sypiałem we wszystkich kategoriach hoteli i kupowałem w sklepach stojąc w kolejkach po niemal wszystko, w Modzie Polskiej, w Galluxie, w osiedlowej piekarni, w GS-owskim spożywczym, w monopolowym, przed warzyniakiem i po fajki w kiosku Ruchu, aha, i w meblowym po standardową meblościankę, bowiem na ciężkawy Swarzędz nie było mnie stać. W siermiężnej telewizji wybierałem tyl-
ko rodzynki – na szczęście, oprócz zakalca w postaci „Niewolnicy Isaury”, było ich nieco, głównie wTeatrze TV. Tymi kilkoma przykładami chcę potwierdzić, iż doświadczyłem namacalnie Polski sprzed przełomu 1989 roku, a też przemienioną obserwuję bacznie z perspektywy wielu lat życia poza jej granicami. Zawsze byłem dumny z mojej polskości, z naszej historii, kultury, osiągnięć naukowych i sportowych. Zawsze uważałem za mój obowiązek kreowanie dobrego wizerunku Polski, przede wszystkim w środowiskach obcych, ale także wśród Polaków. Błędy, słabości i niedostatki były i są częścią naszego istnienia, ale nigdy nie odniosłem wrażenia, iż zachodziła konieczność obrony Polski w sposób zgodny z intencjami wypowiedzi Karola Rozmarka, odnoszącej się do czasu okupacji hitlerowskiej. Przecież nawet w kleszczach narzuconego nam od 1948 toku procesu sowietyzacji życia (utworzenie PZPR), toczyło się ono w Polsce innym trybem niż w latach 40. Pomijając okres stalinowski, czyli do roku 1956, przez całe następne 40-lecie system nakłaniał słabych do współpracy, opozycjonistom groził, gnębił ich, niektórych wysyłano za granicę z biletem w jedną stronę, ale Polska istniała. Uczono nas w języku polskim, uczono historii, którą trzeba było uzupełnić i wyprostować opowieściami dziadków i wujów, ale to wciąż była historia Polski. Czytaliśmy polską literaturę, chodziliśmy do polskich teatrów oglądać polskie sztuki, słuchać polskich kompozytorów w salach koncertowych, słuchaliśmy polskiego jazzu i big-beatu, bywaliśmy w polskich salach wystawowych, na wykładach słuchaliśmy polskich profesorów, kino polskie – z dzisiejszej perspektywy – miało się
Szanowny Panie Krzysztofie!
lepiej niż wtedy je ocenialiśmy, i tak dalej... Czy dzisiaj to wszystko gdzieś się zapodziało? Czy znowu trzeba będzie o te dobra walczyć? Przed jakim wrogiem mamy znowu bronić Polski? Kto nas napada? Kto próbuje zniewolić? Jeśli „obrona Polski jest dzisiaj naszym najświętszym i najważniejszym obowiązkiem”, to chciałbym przynajmniej poznać wroga, do przeciwstawienia się któremu nawołuje Waldemar Biniecki, bowiem bywając w Kraju często widzę tam zawsze kolosalną zmianę na lepsze w stosunku do tego, co znam sprzed wielu lat oraz wyraźny postęp w stosunku do każdego poprzedniego mojego pobytu. Barykad na ulicach nie widać, w lasach nie natknąłem się na żadne obce ugrupowania zbrojne, radio i telewizja przed wrogiem nie ostrzegają. To kogóż to autor Biniecki ma na myśli wzywając gromkim głosem do obrony Kraju? Proszę Panie Biniecki sypać po nazwiskach i po przynależności, bo o to chyba Panu chodzi...? KRZYSZTOF ONZOL Archeolog/ historyk/ inżynier elektrochemik (emerytowany); założyciel i prezes Towarzystwa Muzycznego im. Paderewskiego w Los Angeles (20072014) Twórca i dyrektor Amerykańskiego Konkursu Pianistycznego im. Ignacego Paderewskiego w Los Angeles (2010, 2013); założyciel i prezes Sekcji Południowo-Zachodniej (z siedzibą w Los Angeles) Amerykańskiego Towarzystwa Chopinowskiego (2014-)
* Obrona – zamierzony lub wymuszony rodzaj walki prowadzony po to, aby zapobiec opanowaniu przez wojska przeciwnika terenu i uniemożliwienia mu realizacji zakładanych celów, zadania mu maksymalnych strat, stwarzając w ten sposób warunki do działania zaczepnego (cyt. za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Obrona).
FBI, „polskie obozy śmierci” oraz negatywne wypowiedzi światowych mediów liberalnych na temat wyboru prezydenta Dudy, Przede wszystkim chciałem podkreślić, że na zadłużaniu Polski i wykupywaniu wygranych przez PiS wyborów parlamenjest Pan znanym w Stanach Zjednoczonych za bezcen całych sektorów polskiej gospo- tarnych, stosunku do marszu niepodległodziałaczem polonijnym z ogromnym do- darki (banki, sektor ubezpieczeniowy, ko- ści oraz stosunku do stanowiska Polski i innych krajów Europy Centralnej i Wschodrobkiem w dziedzinie promowania polskiej palnie, kontrola rynku prasowego). Budowa Nord Stream, gdzie były kanc- niej w sprawie przyjęcia imigrantów zarobkultury. Na początku października 2015 roku na- lerz wiodącego państwa w Unii Europej- kowych i uchodźców z krajów Bliskiego pisałem artykuł pt. „Obrona Polski jest dzi- skiej podejmuje współpracę za „rosyjskie Wschodu i Afryki. Aby skutecznie bronić Polski i Polaków siaj naszym najświętszym i najważniejszym srebrniki” przeciwko grupie państw Unii obowiązkiem”. Artykuł ten posiada zde- Europejskiej, jest kolejną wysublimowa- na świecie, potrzebna jest profesjonalcydowaną tezę, zawartą w zdaniu, które ną formą, jak to nazwali polscy politycy, na i skuteczna służba dyplomatyczna, wywygłosił Karol Rozmarek 3 marca 1944: układu Ribbentrop-Mołotow. Teraz mamy specjalizowane instytucje powołane w tym „Obrona Polski jest dzisiaj naszym najświęt- już następną nitką rurociągu Nord Stream 2. celu oraz dobrze zorganizowana i świadoRosja rozbija NATO, a Niemcy skutecz- ma tych zagrożeń Polonia, która powinna zaszym i najważniejszym obowiązkiem” Uważam, że teza ta jest ciągle aktualna i wy- nie jej w tym pomagają. Przypomnijmy, że uważać te problemy i potrafić na nie skuw grudniu 1994 r. w Budapeszcie Ukraina tecznie reagować za pomocą dyplomacji pumaga propagowania w świecie Polonii. Spróbuję to jasno i logicznie wyjaśnić: podpisała porozumienie międzynarodowe, blicznej i systemem tzw. educational outrePo 1989 roku i wstąpieniu do NATO na mocy którego Stany Zjednoczone, Ro- ach (nie ma w języku polskim właściwego i Unii Europejskiej formalnie odzyskali- sja i Wielka Brytania zobowiązały się do re- odnośnika do tego pojęcia), czyli cały paśmy niepodległość i jesteśmy w ciągłym spektowania suwerenności i integralności kietem programów edukacyjnych ozmianach terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania wPolsce pookrągłostołowej iumacniania polprocesie odzyskiwania suwerenności. W sensie geopolitycznym jednak te zmia- się od wszelkich gróźb użycia siły przeciw- skiej tożsamości narodowej. Ten ostatni aspekt ny ją jednak niewielkie. Mamy ciągle tych ko jej niepodległości i integralności tery- Pan właśnie realizuje tam, wKalifornii. Zaco samych sąsiadów, którzy dogadują się po- torialnej, a Ukraina zobowiązała się wów- jeszcze raz chylę czoło i pozdrawiam ze słonad naszymi głowami. Rosja ciągle uwa- czas do przekazania strategicznej broni nu- necznego Kansas. ża nas za swoją strefę wpływów i za wszel- klearnej, co też uczyniła. Rosja po raz koWALDEMAR BINIECKI ką cenę próbuje zdestabilizować Unię Eu- lejny złamała prawo międzynarodowe ropejską i NATO, które z kolei są naszy- anektując części Ukrainy. Waldemar Biniecki – urodzony w BydgoszMam nadzieję, że po wydarzeniach roz- czy w 1962 r. W USA od 2000 r., żonaty z Sumi gwarantami. Niemcy z innymi krajami europejskimi bioru Ukrainy stało się dla nas jasne, że san (profesor na Kansas State University). traktują nas tak jak w XIX wieku trakto- idee Unii Europejskiej i NATO są wspa- Od 2010 do 2012 r. jest prezesem KPA w Wiwano kolonie. Blokują nasze inicjatywy niałe tylko na papierze a jedynym gwaran- sconsin. Obecnie dyrektor Krajowej Rady Dow NATO sprzeciwiając się ulokowaniu tem bezpieczeństwa Polski tak naprawdę radczej Polish American Communication Inina naszym terenie amerykańskich baz woj- są Stany Zjednoczone i koncepcja Między- tiative – PACI i założyciel Midwest Polish Ameskowych. Dla Niemiec wschodnia flanka morza. rican Community. Właściciel Biniecki ConsulDo tego dochodzi notoryczne już zniesła- ting, wykładowca w Kansas State University, NATO zaczyna się na wschodniej granicy Niemiec. Niemcy realizują wobec Polski wianie Polski i Polaków. Przypomnę tylko University of Wisconsin Milwaukee, działacz doktrynę „Mittleuropa”, która polega niedawne „niefortunne wypowiedzi” szefa polonijny, publicysta.
CHCĄ ODEBRAĆ…
» Jak udało nam się dowiedzieć, pierwszy dzień przesłuchań minął po myśli zespołu prawników polskiego lekarza. Jeszcze przed rozpoczęciem procedury sądowej jeden z adwokatów dr. Burzyńskiego powiedział, że jest pewny, iż z takimi dokumentami, jakimi dysponują. „z łatwością uda się dowieść, że polski lekarz jest niewinny”. Ta walka z rządowymi agencjami, które za wszelką cenę chcą sprawić, by polski lekarz stracił prawo do wykonywania zawodu, rozpoczęła się prawie równocześnie z wprowadzeniem innowacyjnej metody leczenia nowotworów. „Prześladowania zaczęły się w latach 80., kiedy to zgodnie z nową polityką wyłącznie giganci farmaceutyczni mają prawo do rejestrowania nowych leków, a przez to czerpania milionowych zysków ze sprzedaży. Ja byłem indywidualnym odkrywcą i nie chciałem sprzedać swojej duszy diabłu. więc zaczęli nas szykanować” – mówił na łamach „Nowego Dziennika” dr Stanisław Burzyński. Szykanowania nie skończyły się, mimo iż po latach batalii, a dokładnie w 2014 r., Amerykańska Agencja Żywności i Leków w końcu zatwierdziła opracowany przez doktora Burzyńskiego i jego zespół lek na raka. „Uważam, że możemy uratować życie wielu ludziom i idziemy do przodu, to że draństwo nas atakuje, to jest normalna sprawa. Im większe ataki, tym wyniki mamy lepsze” – tak decyzję FDA komentował w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” dr Stanisław Burzyński. Nowy lek został zatwierdzony do leczenia pewnego rodzaju niewydolności wątroby, a także do walki ze złośliwymi guzami mózgu oraz pewnym rodzajem białaczki. Mimo to prawnicy Texas Medial Board starają się przekonać, że terapia nie jest stosowana prawidłowo. Przez kolejne siedem dni – do przyszłej środy – będą przedstawiać swoje dowody w sądzie administracyjnym w Teksasie. Przesłuchania dr. Burzyńskiego zaplanowano na styczeń. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z planem, decyzja sądu dotycząca przyszłości zawodowej polskiego lekarza zostanie ogłoszona na przełomie kwietnia i maja. „Czeka nas kolejna ciężka batalia o prawdę, ale nie zamierzamy się poddawać. Dla dr. Burzyńskiego najważniejsze jest zdrowie jego pacjentów, więc przede wszystkim to, by mieli swobodny dostęp do terapii często ratujących im życie” – mówi Dan Cogdell, jeden z adwokatów reprezentujących polskiego lekarza. AA, (R)
DOK. ZE STR. 1
UNITEDHEALTH…
» „Jeżeli UnitedHealth nie jest w stanie zarobić na giełdach, to obawiam się, że trudno będzie komukolwiek innemu” – mówi ekspertka od ubezpieczeń z Robert Wood Johnson Foundation. UnitedHealth winą za spadające zyski obarcza federalne prawo dotyczące ubezpieczeń medycznych. Twierdzi, że daje ubezpieczonym zbyt dużo swobody, jeśli chodzi o zmianę planu. Z ich polis natomiast korzystają klienci, którzy często potrzebują opieki medycznej, co powoduje obniżenie ich zysków. Aby uniknąć dodatkowych strat UnitedHealth zaniechało marketingu planów, które oferuje na rok 2016. „Wciąż mamy nadzieję, że rynek się poprawi, ale nie widzimy żadnych danych, które mogłyby wskazywać na poprawę sytuacji” – powiedział CEO UnitedHealth Stephen Hemsley. Firma ostrzegła inwestorów, że w czwartym kwartale br. jej dochody spadną o 425 milionów dolarów, co oznacza 26 centów na jednej akcji. Inną oznaką, że ubezpieczalnie nie zarabiają na giełdzie polis medycznych tyle, ile chciałyby, są rosnące stawki za ubezpieczenia. Średnio 40-letnia osoba niepaląca zapłaci ponad 10 procent więcej za ubezpieczenie medyczne wykupione przez giełdę ubezpieczeń – szacuje Kaiser Family Foundation. Administracja Baracka Obamy argumentuje, że stworzony przez nią system ubezpieczeń medycznych pokilku latach się ustabilizuje, oraz że z upływem czasu coraz więcej będzie się pojawiać ubezpieczycieli. „Widzimy, że coraz więcej osób korzysta z indywidualnych planów i coraz więcej ubezpieczycieli je oferuje. Oświadczenia jednego ubezpieczyciela nie można brać jako wyznacznika całego rynku” – mówi Ben Wakana, rzecznik U.S. Department of Health and Human Services. AS, (R)
DOK. ZE STR. 1
22
Polacy w USA
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Kolejna odsłona Festiwalu Chopin i Przyjaciele
Taniec, jazz, fotografia n W sobotę, 14 listopada, odbył
się trzeci festiwalowy wieczór, który jest częścią XVII Międzynarodowego Festiwalu Chopin i Przyjaciele w Nowym Jorku, organizowanego przez New York Dance and Arts Innovations, Inc. na czele z prezesem i założycielem tej organizacji Marianem Żakiem. Z wielką radością można stwierdzić, że średnia wieku artystów występujących na scenie nie przekroczyła trzydziestki.
Tak, to prawda, polonijna młodzież jest gotowa nie tylko współpracować, ale współtworzyć, a w przyszłości przejąć stery. Młodzi są chętni, pracowici i bardzo zdolni. Najlepszym przykładem jest festiwal Chopin i Przyjaciele, którego organizator Marian Żak postawił na młodość. Artyści otrzymali olbrzymi kredyt zaufania – poprowadzili imprezy i występy, to oni zaproponowali swój program i z wielką młodzieńczą, a czasem uczniowską determinacją przedstawili swoje ulubione dziedziny sztu- Marian Żak – były baletmistrz – prezentuje młodych następców: Mariusza Kujawskiego (z lewej) i Łukasza Ziębę
Wojciech Kubik – jeden ze współzałożycieli The Polish-American Photographic Club, członek International Sports Press Association, mówi – jak zawsze z pasją – o fotografii REKLAMA
ZDJĘCIA: ELŻBIETA POPŁAWSKA
Elżbieta Popławska
Edward Madej – prezes Klubu Fotografików
ki: taniec i muzykę. Wspaniała pokoleniowa konfrontacja na płaszczyźnie przekazania i odbioru w szerokim pojęciu międzynarodowej sztuki zadziwiła już nie po raz pierwszy wszystkich oglądających. „Moż li wość wy stę pu pod czas XVII Festiwalu Chopin i Przyjaciele w Nowym Jorku to nie tylko zaszczyt, ale ogromne wyróżnienie dla artysty – powiedziała Anna Matlewska, tancerka. – Zostałam zaproszona na ten festiwal po raz pierwszy i jestem pod ogromnym wrażeniem oprawy, scenografii, profesjonalizmu, z jakim zostało to przedsięwzięcie opracowane. Najwspanial-
sze jednak było poznać artystów, którzy wystąpili podczas festiwalu. To możliwość pokazania się szerszej publiczności, a także zaprezentowania siebie w nowej odsłonie. Wspaniałe doświadczenie, które, mam nadzieję, powtórzy się w przyszłym roku. Taniec to moja droga wyrażania siebie – dodała młoda tancerka – swoich uczuć emocji i przeżyć. To właśnie chciałam zaprezentować na scenie tego dnia. Mam nadzieję, że każdy z widzów pozwolił sobie na chwilę refleksji po wystąpieniu każdego artysty”. Spotkanie odbyło się w galerii Cen trum Pol sko -Sło wiań skie go
na Greenpoincie. Festiwalowy wieczór poprowadziła – obok prezesa Żaka – z dużą dozą profesjonalizmu znana w polonijnym środowisku Karolina Płaczek, była Miss Polonii, znakomita wykonawczyni tańców towarzyskich, absolwentka Pace University. Jako pierwsza wystąpiła Ania Matlewska, która bardzo wido wi sko wo za pre zen to wa ła się w tańcu współczesnym. Studentka The American Academy of Dramatic Arts, Broadway Dance Center jest już laureatką wielu międzynarodowych wyróżnień, m.in. zdobyła drugie miejsce w programie telewizyjnym „So You Can Dance”. Ta-
23 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Paweł Ignatowicz z zespołem
neczne występy przeplatane były śpiewem i muzyką. 15-letnia Angelika Osiniak zaśpiewała dwie swoje ulubione piosenki: Eleni „Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca” oraz Anny Jantar „Radość najpiękniejszych dni”. Angelika urodziła się w USA, wykazała się jednak doskonałą znajomością języka polskiego, dużym talentem wokalnym i wielką bezpretensjonalnością. Pięknie zaprezentowały się dwie pary taneczne: rodzeństwo Kaya (13 lat) i Kacper (15) Bałdygowie oraz Filip (16) i Victoria (14) Konieczni. Tańcząca młodzież w pięknych strojach, w rytm muzyki zjawiskowo przemieszczała się na scenie, a większość oglądających miała wrażenie, iż ten taniec za moment i nas poderwie z krzeseł. Po wielkich brawach i głośnych podziękowaniach na scenę z baletowym akcentem wkroczyli Łukasz Zięba i Mariusz Kujawski. Ich wyrzeźbione sylwetki tancerzy, baletowa płynność poruszania, fizyczna sprawność w połączeniu ze współczesną muzyką poszerzyły oglądającym pojęcie tańca współczesnego i baletowego. Tancerze-baletmistrze zachwycili przybyłych widzów. Wielkie taneczne emocje wyciszył znakomity jazzowy koncert w wykonaniu Kwartetu Pawła Ignatowicza. Wysublimo-
Młodzi artyści (od lewej): Agnieszka Osiniak oraz rodzeństwo Kaya i Kacper Bałdygowie
Widzowie byli zachwyceni występami młodych artystów
wane jazzowe kompozycje Pawła wprowadziły publiczność w muzyczne zadumanie, żeby nie powiedzieć muzyczną ekstazę. Wszystkie utwory były specjalnie skomponowane na festiwal. Będzie to materiał na nowe CD naszego kompozy to ra. Mu zy cy – w skła dzie: Edward Perez – bass, Jeremy Noller – perkusja, Julian Shore – pianino i Paweł Ignatowicz – gitara – zakończyli festiwalowe spotkanie ciekawymi jazzowymi składankami. Oprawą całego artystycznego wieczoru była znakomita wystawa fotografii uznanych polonijnych artystów z The Polish-American Photographic Club. Wystawa ponad 20 artystów fotografików była imponująca w swoim wymiarze, kolorze i przestrzeni. Fotografie wystawili: Grażyna Benkowska, Tadeusz Benkowski, Hanna Bielawski, Władyslaw Bieniasz, Edward Bochnak, Fryderyk Dammont, Krystyna Droz, Hanna Kelker, Wojciech Kubik, Edward Madej, Małgorzata Olszewska-Fernezy, Stanisław Promowicz, Mira Satryan, Diana Dziekan-Skuza, Marcin Skuza, Małgorzata Sobocka, Aneta Pierog-Sudoł, Jacek Szymula, Małgorzata Tambor, Regina Wypych, Zosia Żeleska-Bobrowski. Ciekawym elementem muzyczno-architektonicznym była instalacja wykonana z klawiszy pianina, która znajdowała się w środkowej części sali wystawowej. Instalację wykonali renomowani artyści Jakub Polaczyk – znany pianista i Xiaoyin Li – designer m.in. sztuki użytkowej. Ta oryginalna instalacja-muzyczna rzeźba podłączona była do słuchawek, chętni mogli wysłuchać unikalnych kompozycji polskiego pianisty. Wielkie brawa dla organizatorów. Życzymy spełnienia artystycznych marzeń wszystkim twórcom i pasjonatom. Wielkie podziękowania dla mecenasów sztuki, sponsorów i miłośników międzynarodowych festiwali. Czwarty – ostatni – wieczór festiwalu odbędzie się również w galerii CPS przy 177 Kent St. na Greenpoincie w niedzielę, 22 listopada, o godz. 5:00 ppoł. Jak zapowiedział Marian Żak, będzie to festiwalowa perełka – czyli „Bon Soir, Monsieur Chopin”, przedstawienie teatralne w wykonaniu znakomitych krakowskich aktorek: Marii Nowotarskiej i Agaty Pilitowskiej. n
REKLAMA
24
Powroty do Polski
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Artykułem „Decyzja podjęta. Wracam!” zainicjowaliśmy cykl o reemigracji rodaków do ojczyzny. Chociaż największa fala powrotów ze Stanów Zjednoczonych do Polski już minęła, to wciąż wiele osób decyduje się na zamieszkanie pod nowym-starym adresem. W kolejnych weekendowych wydaniach naszej gazety przedstawiamy losy i przemyślenia tych, którzy wrócili do swego polskiego domu.
Piętnaście lat, podróż w czasie n Ruszyłem w świat na początku lat 90. – zaraz po tym, jak w zie-
Marek Siodłoczek
Miałem wrócić za chwilę... Zamieszkałem na komunie w New Jersey. To był ten czas w życiu, kiedy „komuniści” pomogli mi wielce i mam dla nich wdzięczność dozgonną. Wyjeżdżałem ze spustoszonej finansowo ojczyzny, gdzie nie udało się jeszcze wybudować nawet kawałka prawdziwej autostrady, ale za to z sukcesem obalono rząd Olszewskiego. Nie czekałem na obiecane przez Wałęsę miliony starych PLN-ów, które w akcji prywatyzacji gospodarki miały pierwotnie zostać uczciwie podzielone między szarych obywateli. Później podobno zmieniła się koncepcja z barwą i pomylono kolory, preferując czerwonego obywatela. Dobrze zrobiłem; pomyślałem „nie dla psa kiełbasa”. Opuszczałem Polskę, gdzie życie towarzyskie toczyło się jeszcze na podwórku, pod przysłowiowym trzepakiem, bo – w co trudno uwierzyć – ale Al Gore nie wymyślił jeszcze internetu. Komórki mieli wybrani. Miały wtedy wymiar cegły, sporo ważyły, więc pewnie dlatego nie używano ich powszechnie, bo któż normalny chciałby z takim obciachem chadzać po ulicach? W Polsce królowały telefony stacjonarne. Średnio jeden numer przypadał na cały blok czy ulicę. Chyba przez stan wojenny i rozmowy kontrolowane dalej panowała jednak pewna nieufność w ich używaniu. W szkole podstawowej, chyba dla draki, złożyłem podanie o przydział numeru telefonicznego. Nie chciałem, abyśmy byli gorsi od sąsiada. Ku mojej uciesze, rozpatrzono je pozytywnie – w sam raz w momencie, gdy dotarłem do Ameryki, stąd bez trudu mogłem komunikować się z ro dzi ną za ja kieś drob ne 2 dol./min rozmowy. Jako chrześcijanin wybaczyłem wtedy Telekomunikacji Polskiej tę kilkunastoletnią opieszałość w rozpatrzeniu sprawy. Była to trudna decyzja, bo w szko le pod sta wo wej za wsze miałem niskie oceny z zachowania. CHEMIA MIĘDZY MNĄ A AMERYKĄ Życie w Ameryce było pracowite, pouczające, barwne i ciekawe. Spotkałem wiele wspaniałych osób, z którymi nie byłoby mi dane zetknąć się w innych okolicznościach. Krót-
ki w zamyśle wojaż zamienił się w 15 lat, które minęły jak jeden rok – z tym, że 364 dni przypadły na okres od ataku na WTC. Kończyłem wtedy kolejne studia na Stevensie w Hoboken i z okien sal wykładowych nad Hudsonem widziałem co wieczór tlące się przez wiele tygodni zgliszcza. To nie było łatwe. Opuściłem moją drugą ojczyznę na początku narastającego kryzysu, związanego z kredytami subprime. Wcześniej, pod wpływem emocji, rozstałem się z pracą w laboratorium petrochemicznym. W obliczu narastającej recesji nie mogłem znaleźć nowej. Po kilku miesiącach podjąłem decyzję o pożegnaniu się na zawsze z chemią, moją życiową pasją. Przygotowałem ofertę na udział w projekcie transportowym w Polsce i pojechałem do pracy. W Polsce panował już późniejszy „król Europy”. Obiecywano eurogruszki na wierzbie i inne dyrdymały. Mały człowiek znów się nie liczył. Liczyła się kasa. Po powrocie zaskoczyła mnie ciemna zima, trwająca pół roku. Na ulicach słychać było powszechnie wulgaryzmy wśród młodzieży. Chyba zapomniano ich nauczyć języka i kultury. Telewizje gościły persony z czasów stanu wojennego, kreując ich na autorytety i postaci wielkiego honoru. Z ludzi o konserwatywnych poglądach szydzono, nazywając „ciemnogrodem” itp. Poczułem z powrotem oddech dawnej komuny. Propaganda szalała w najlepsze. Szybko podarowałem nowo zakupiony odbiornik tv i odetchnąłem z ulgą. Za oknem była dawna Polska. Pachniał i smakował jak dawniej polski chleb. Beskidy ze znajomymi szlakami i pięknymi widokami były niedaleko. Rodziły się niezależne media. A mój biznes transportowy rozkręcał się powoli. Nic to, że było ciężko. Byłem u siebie i pracowałem dla siebie. Nieważne, że nazwałem Polskę w tym okresie „krajem brakującej informacji”, bo kluczowa wiedza była zwykle niedostępna z pierwszej ręki. Franz Kafka ze swoją słynną powieścią jawił mi się jak „kaweczka” przy tym, co działo się w niektórych urzędach. Wykonywane tam prace przebijały abstrakcyjnością słynne malowanie na zielono trawy w jednostkach wojskowych przed przyjaz-
ZDJĘCIA: Z ARCHIWUM MARKA SIODŁOCZKA
lonej książeczce pojawił się stosowny wpis. Armia potraktowała mnie „z rezerwą”, a prywatny pracodawca zaoferował mi – w ramach rekomendacji z uczelni – półroczny staż z gratyfikacją wystarczającą na opłacenie biletu miesięcznego PKS na dojazdy do pracy i wyżywienie. Spakowałem plecak, świeżo wydrukowany dyplom absolwenta politechniki z orzełkiem (wciąż bez korony) i z głową pełną amerykańskich filmów ruszyłem za ocean.
Marek Siodłoczek przed kilkoma tygodniami w okolicach schroniska Samotnia niedaleko Karpacza
dem dygnitarzy w latach 70. Przykładem chociażby archiwizowanie e-maili poprzez ich drukowanie i katalogowanie w opasłych segregatorach, do których nikt nigdy nie zajrzy, a po kilku latach trzeba będzie wydać ponownie kasę na ich utylizację.
o skwery i miejsca do rekreacji, przybyło dróg, po których jeździły nowe auta. Jednak coś mi w tym wszystkim nie pasowało. Wiem, czepiam się... A może jednak prawdziwe były słowa autora powieści „The Girl with the Dragon Tattoo”, Stiega Larssona, w której napisał, że „państwa starej Unii postawiły sobie za cel wyGDZIE JA JESTEM? Po jakimś czasie zacząłem się przy- kupienia za bezcen wszystkiego glądać szczegółowiej otaczającej w Europie Wschodniej po przyłączemnie rzeczywistości i zastanawiać, niu jej do Unii...”? Rozejrzałem się dookoła; pieniągdzie ja właściwie wylądowałem? Elewacje w miastach i miasteczkach dze trzymałem na koncie w holenfaktycznie wypiękniały, zadbano derskim banku, jedzenie kupowałem
w portugalskim sklepie, korzystałem z prądu z pobliskiej francuskiej elektrowni, do której niemiecka firma niemieckimi pociągami dowoziła węgiel pochodzący z Ameryki Południowej, a jeszcze polskie, pobliskie kopalnie zdychały, bo została zachwiana równowaga na rynku paliw. Jeździłem po autostradach zbudowanych przez zachodnie firmy, rękoma polskich podwykonawców, którzy zaraz potem bankrutowali. Znajome mi, unikalne co do produkcji zakłady chemiczne, gdzie rozpoczynałem pracę zawo-
25 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Śmieci w Polsce dzielą się na dzienne i nocne (chodzi o czas palenia). – Jesteś potrzebny/ potrzebna komukolwiek w ojczyźnie tylko do momentu, gdy mieszkasz za oceanem. Po powrocie do kraju nikt cię już nie potrzebuje, oprócz starych rodziców, o ile ich jeszcze masz. – Amazon też jest w Polsce. NADZIEJA PO POLSKU Nam nie trzeba tłumaczyć, co to jest imigracja. Z czym się wiąże, ile zdrowia i wyrzeczeń kosztuje. Natomiast nie wszyscy zdają sobie sprawę, że powrót do własnej ojczyzny po latach na obczyźnie także nie jest łatwy. W wielu przypadkach będziemy zdani tylko na siebie. Dawne przyjaźnie zwykle nie istnieją... Nie liczcie na zrozumienie, skąd decyzja o powrocie z bogatej AmeREKLAMA
dową, zostały kupione przez świętej pamięci biznesmena i sprzedane międzynarodowej korporacji, która w ramach inwestycji zamieniła je w przepakowalnię i magazyn swoich produktów. No tak, na globalizację nie ma rady – ktoś powie. Ale jakoś nie zauważyłem takich procesów na terenach byłych Niemiec Wschodnich. Zastanawiałem się, ile nam pozostało Polski w Polsce? Czy aby przez złe decyzje nie zostaliśmy przypadkiem skolonizowani? Dookoła lśnią nowością fabryki, gdzie produkuje się części do zachodnich aut, ale płace robotników są niższe niż zasiłki dla bezrobotnych w tychże krajach. Oczywiście, jeżeli komuś się nie podoba ta płaca, to zawsze może emigrować. Granice otwarte... KILKA UWAG DLA RE-IMIGRANTA Na podstawie własnych doświadczeń sporządziłem listę przestróg i zaleceń dla tych, którzy noszą się z zamiarem powrotu do ojczyzny: – Bezwzględnie nie pożyczaj pieniędzy. Pożyczka czegokolwiek jest traktowana wśród rodaków jako darowizna bezzwrotna. – Nie zakładaj żadnych spółek. Stracisz to, co masz. – Nie próbuj przekonać kogokolwiek do swoich poglądów politycznych, chyba że twoi krewni lub przyjaciele cię denerwują i chcesz się ich pozbyć. – W Polsce znajdziesz świetnych dentystów, ale nie licz na to, że ceny będą niższe niż na Manhattanie. – Możesz obecnie w Polsce otwarcie powiedzieć, że masz konserwa-
tywne poglądy i popierasz partie prawicowe. Nie zjedzą cię żywcem od razu. – Nie przywoź do Polski nic więcej oprócz: pieniędzy, ulubionego auta, motocykla, deski windsurfingowej, łódki, samolotu itp. Reszta jest już tutaj w podobnej cenie + 23 proc. podatku VAT. – Posezonowa wyprzedaż w mallach amerykańskich nie ma nic wspólnego z promocją w polskich galeriach. – Kup w Stanach jedną (nie więcej) butelkę dobrej whisky i wypij ją natychmiast na otrzeźwienie, jak wylądujesz w swoich dawnych pieleszach – w starej ojczyźnie. – Niewiele się zmieniło w twojej rodzinnej miejscowości, bez względu na to, jak wiele lat temu z niej wyjechałeś (oprócz dużych miast). Tylko dawne koleżanki/ koledzy ze szkoły jakoś bardzo się postarzeli. Jeżeli nie spotkasz ich od razu, zobaczysz ich 1 listopada. – Po powrocie do kraju dowiesz się, że jesteś stary/ stara. – Nie zadzieraj z urzędnikami/czkami, czy to na stopie zawodowej, czy towarzyskiej, bo i tak cię nie zrozumieją. Szybciej nawiążesz nić porozumienia z Marsjanami. – Nie próbuj przekonać kogokolwiek, że Amerykanie też są wykształceni. Powszechna wśród rodaków jest opinia, że to głupki i dyletanci. – Nie używaj w czasie rozmów sformułowań: „W Ameryce...” lub „U nas, za oceanem...”. Nie uda ci się dokończyć zdania. – Jeżeli poczujesz straszny smród, to zapewne twój sąsiad pali śmieci.
ryki. Tłumaczenie powoduje raczej skutek odwrotny. Powracających traktuje się jak osoby, którym się nie powiodło w życiu. Przypuszczam, że wielu może się tego się obawiać. Szczególnie trudno jest osobom z małych miejscowości, wiosek – gdzie wszyscy się znają, a sąsiedzi zadbają o dodatkowy stres. Twierdzę, że Polska się rozwija i ma olbrzymi potencjał związany chociażby z planowanym „nowym Szlakiem Jedwabnym” wiodącym z Chin. Jeżeli chcesz wrócić, trzeba robić swoje i nie przejmować się otoczeniem. Ważny jest plan. Polska na pewno potrzebuje ludzi z doświadczeniem biznesowym i energią, którzy doskonale się tutaj znajdą, o ile są wystarczająco odporni. Ale tego nauczyła nas Ameryka: aby uwierzyć we własne siły
i umiejętności. I choć system podatkowy jest mało sprzyjający, mam nadzieję, że wraz z nowymi władzami jest szansa na poprawę warunków dla przedsiębiorców. Wierzę w lepsze czasy dla Polski, dlatego tu pozostałem. n A może ktoś z czytelników chciałby podzielić się swoją historią i opisać, jak wyglądał jego powrót do „domu” po latach spędzonych na emigracji? Wybrane listy (adres: Jolanta Wysocka – jw@dziennik.com) opublikujemy na łamach „Nowego Dziennika”. Powyższy wywiad jest jednym z serii artykułów dotyczących reemigracji. Co tydzień w sobotnio-niedzielnym numerze przedstawiamy Państwu historie Polaków, którzy zrezygnowali z emigracji i na nowo zamieszkali w ojczyźnie.
26
Znane postacie
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Bona Sforza – smok z Wawelu W Ostuni, miejscowości położonej wApulii w południowych Włoszech, na jednej z bram wiodących do miasta widnieć miał kiedyś napis: Powraca wiek złoty Saturna, gdy w mocnej dłoni Trzyma berło Bona, władczyni dobra nie tylko z imienia Powrót polskiej królowej do rodzinnego Bari w 1556 roku był tam wspominany po latach jako początek co prawda krótkiego, ale sielankowego czasu rządów mądrej władczyni. Jej zaskakującą i przedwczesną śmierć (19 listopada 1557 roku) przyjęto tam z niekłamanym żalem. Uliczki miast tej nadadriatyckiej krainy huczały od plotek. Większość mieszkańców była pewna, że Bona padła ofiarą otrucia. Już wtedy wymieniano także imię mordercy, którym był niewątpliwie – jak wskazują współcześnie dostępne źródła – Jan Wawrzyniec Pappacoda, działający najprawdopodobniej na polecenie Filipa II Habsburga, króla Hiszpanii. Zupełnie inny nastrój panował w Polsce. O ile wrażliwie i bliskie matce córki nie mogły powstrzymać łez, o tyle skłócony z Boną Zygmunt August przyjął jej śmierć z zupełną obojętnością. Dopiero późniejsze nadzieje na uzyskanie spadku po królowej obudziły w nim synowskie uczucia. ZNIENAWIDZONA Bona umierała osamotniona i zdradzona przez otoczenie. W głowie miała jeszcze zapewne kłótnie z Augustem, w którym – od momentu śmierci jej drugiego syna Olbrachta Jagiellończyka – ulokowała wszystkie nadzieje na wzrost wielkości dynastii. Czuła się jednak odrzucona nie tylko przez polskiego króla, ale także mieszkańców królestwa. Opuszczała wszak Rzeczpospolitą w atmosferze skandalu, oskarżana o przywłaszczanie sobie dóbr będących własnością państwową. Upokorzeń doznawała nie tylko od syna, ale też krajowej elity, dla której stara władczyni okazywała się być bezużyteczna. Przez polską granicę przejeżdżała więc w poczuciu klęski. Nie była to porażka jedynie osobista, polegająca na braku porozumienia z Zygmuntem Augustem. Wraz z jej wyjazdem runął potężny projekt polityczny, który z mozołem starała się realizować. Zawalił się pod oskarżeniami o trucicielstwo, intrygi i nadmierne mieszanie się do spraw publicznych. Taki obraz królowej pojawił się także w późniejszej historiografii, która bez re flek syj nie pod cho dzi ła do opinii wygłaszanych w XVI-wiecznych pamfletach, paszkwilach, fraszkach i plotkach, w których Bona jawiła się jako osoba bezwzględna, żądna władzy, otaczająca się gronem bezrozumnych i zniewieściałych adoratorów, spiskująca, histeryzująca, a nawet posuwająca się do czynów zbrodniczych. W dziełach Lelewela, Szajnochy, Bobrzyńskiego czy Morawskiego znajdował czytelnik mroczny wizerunek królowej powielany też w XIX-wiecznych utwo-
co nazbyt szkodzi Po dob nych dzieł po wsta wa ło względną i okrutną. Współcześni nie wyrażali się o Bonie najlepiej, czym zarazili się także późniejsi w tym czasie wiele. Ich twórcy dadziejopisarze. Czy królowa faktycznie była trucicielką i intrygantką? A może zbyt dobrze radziła so- wali często wiarę plotkom, które dochodziły z Wawelu. Twierdzono bie w świecie, który wydawał się być zarezerwowany dla mężczyzn? w nich, że Bona często wpada w furię, targa dworzan za uszy, a ostrego języka nie szczędzi nawet przybywającym do Krakowa możnym. W szczególności wypominano jej ogromne – nieprzystające, zdaniem krytyków, kobiecie – zaangażowanie w politykę. Filip Padniewski pisał: „Królowa Bona, gardząc sprawami kobiecymi, zajmowała się sprawami publicznymi i administrowaniem Rzeczpospolitą […]. Aże było wiadome, że nie ma niewieściego usposobienia, wiele pracy wkładała w działalność publiczną, uzurpując sobie władzę”. O mieszaniu się w politykę pisał zresztą nie tylko on. Wśród wielu postulatów rokoszan lwowskich znalazły się także te, które dotyczyły krytycznego stosunku szlachty do roli Bony na królewskim dworze. Zygmuntowi Staremu zarzucano, że jest jedynie marionetką w rękach swojej żony, która stoi za każdą jego decyzją. Król wydawał się być ubezwłasnowolniony przez sprytną Włoszkę, której urok osobisty wymuszać miał na władcy realizację każdej z jej zachcianek. (...) Bonę oskarżano także o intrygi i trucicielstwo. Jej ofiarą paść mieli książęta mazowieccy Stanisław i Janusz (ich śmierć umożliwiła realizację polskich planów inkorporacji całego Mazowsza), a także pierwsza żona Zygmunta Augusta Elżbieta Habsburżanka oraz Barbara Radziwiłłówna. Z czasem każda śmierć, która mogła być na rękę Bonie, wpisywana była do katalogu jej przestępstw. Przy tych zarzutach drwiny z wychowania Zygmunta Augusta były jedynie niewinnymi żartami. (...) Śmiano się powszechnie, że królowa nie chce wypuszczać syna spod swoich Wraz z wyjazdem Bony z królestwa do włoskiego Bari runął potężny projekt polityczny, skrzydeł, a żeby osiągnąć swój cel, który z mozołem starała się realizować trzyma przy sobie Zygmunta, otumarach li te rac kich od dzia łu ją cych niku Biograficznym Władysław Po- polyi (pierwszej żony Zygmunta Sta- niając go poprzez podsuwanie mu bez ciecha opublikował biogram Bony za- rego), biskup przemyski, płocki skrępowania coraz to nowych kochana masowego odbiorcę. Postać Bony postrzegana była tym sadniczo zmieniający spojrzenie i wreszcie od 1535 roku arcybiskup nek. Najsłynniejszą miała być Diagorzej, im bardziej romantyczne na tę postać. Swoje rozważania gnieźnieński, który pisał: na di Cordona, która w swoim umysły pobudzane były przez drama- znacz nie po sze rzył w wy da nej Jeśli zamknięty w skalnej, głębo- mieszkaniu przy bramie Floriańskiej tyczną historię związku Zygmunta po 1945 roku, monumentalnej, czte- kiej jaskini, wprowadzała Zygmunta w tajniki Augusta i Barbary Radziwiłłówny. rotomowej biografii królowej. (...) Groził, Kraku, jak otchłań, twemu sztuki kochania. U progu XIX wieku niezgoda Bony Jeszcze przed wojną, w 1938 roku, miastu smok, Największe gromy spadły jednak na ten oczywisty mezalians stała się w pracy „Ostatni Jagiellonowie”, poCzyż dziwne, że gdy usiadł na zam- na królową po jej wyjeździe z Polsymbolem jej okrucieństwa i odczło- zytywnie wypowiedział się o Bonie ku i tronie, ski. Wraz z nią wyjechać mieli nie wieczenia. Widziano w niej krwio- także Kazimierz Hartleb: „zasłużyWszystko nienasycony chłonie je- tylko włoscy dworzanie (którzy też żerczą Lady Makbet, dla której nie ła sobie na pełną wdzięczność naro- go brzuch? stali się zresztą obiektem kpin), ale liczyło się nic oprócz doraźnych ce- du, godna stanąć w rzędzie najprzedGdy pod zamkiem się chował, także wory z ogromnym majątkiem, lów politycznych i prywatnych po- niejszych i najbardziej zasłużonych niszczał tylko Kraków, które szlachta uważała za własność rachunków. Przedstawiano ją jako po- królowych”. (...) Gdy siadł na zamku, całej ojczy- królestwa. stać dominującą nad nazbyt dobrozny to śmierć. tliwym Zygmuntem Starym, wręcz SMOK, CO NA WAWELU OSIADŁ W pisaniu tego typu pamfletów, jaDLACZEGO ZNIENAWIDZONA? przeszkadzającą mu w racjonalnym Dlaczego jednak Bonę uważano kie anonimowo, pocztą pantoflową, Trudno dzisiaj orzec, ile było sprawowaniu władzy. Miała być przez wiele lat za czarny charakter rozchodziły się po Krakowie, nie w tych zarzutach stawianych Bonie do tego do szpiku zepsuta i wprowa- polskich dziejów? Ogromną rolę ode- przeszkadzał mu fakt, że jednocze- prawdy, a ile czystego wymysłu. dzać na polski dwór zgniłe zachod- grały tu, jak już wcześniej wspomi- śnie mógł królową wysławiać w pa- Z jednej strony włoscy nauczyciele nie obyczaje. Przypisywano jej chci- nałem, relacje pozostawione przez ży- negirykach, porównując do najcud- pisali o niej, że to osoba łagodna i niewość, a wiele decyzji tłumaczono je- jących współcześnie z królową. Naj- niejszych rzymskich bogiń. Ostrego zwykle uprzejma, z drugiej jednak dynie nieudolną próbą kopiowania za- częściej natrafić w nich można nie języka nie szczędził też Mikołaj Rej, w polskich źródłach uchodziła za hechodnich wzorców władzy. tylko na kąśliwe uwagi, ale wręcz ob- który w Zwierzyńcu naśmiewał się terę, która terroryzowała nie tylko Taka opinia o Bonie utrzymywa- raźliwe podejrzenia i oskarżenia. z królowej, że: męża i dzieci, ale i cały dwór oraz ła się przez lata, kształtując myśle- Prześmiewców i krytyków rozochoWłoszka była z narodu, gdzie się elity Rzeczypospolitej. Z pewnością nie Polaków o „złotym wieku”. Do- cił z pewnością wybitny poeta An- rozum rodzi nie była Bona aniołem. Wybuchopiero w 1936 roku w Polskim Słow- drzej Krzycki, sekretarz Barbary ZaNajszlachetniejszy klejnot, lecz wy cha rak ter, choć naj pew niej
n Choć włoscy nauczyciele mówili o niej, że jest łagodna i delikatna, w Polsce uchodziła za bez-
FOTO: WIKIMEDIA. ORG
Sebastian Adamkiewicz
w podwawelskich relacjach mocno przerysowany, zapewne często dawał o sobie znać. Wynikało to być może nie tyle z wrodzonej podłości, ile z ambicji, które nie pozwalały milczeć, kiedy nic nie układało się po myśli królowej. Nie można jej wszak odmówić politycznych talentów czy dalekosiężnej wizji nie tylko w polityce krajowej, ale i zagranicznej. Może właśnie to tak bardzo irytowało szlachtę, która często nie rozumiała jej zamiarów. Ponadto królowa wydawał się być mądrzejsza od wielu przedstawicieli staropolskich elit. Crisostomo Colonna, jeden z jej pierwszych nauczycieli, pisał: „Księżniczka Bona jest bardzo uczona, okazuje sangwiniczne usposobienie, wzrostu średniego, ani za chuda, ani za tęga, bardzo łagodna, umie na pamięć cztery księgi Wergiliusza, liczne listy Cycerona, epigramaty różne, dużo dzieł włoskich, a także poezję Petrarki, pisze i wysławia się w sposób niezwykle uczony”. Z włoskiego dworu wyniosła też renesansowy ideał kobiety czynnie biorącej udział w polityce. (...) Wychowana w kulcie silnych kobiet, żona Zygmunta Starego wprowadziła na polski dwór zwyczaje niespotykane. Choć o wtrącanie się w politykę oskarżano już Sonkę, małżonkę Jagiełły, to nie czyniła ona tego tak jawnie jak Bona, dla której koronacja oznaczała zyskanie realnej władzy, a nie tylko formalne ozdobienie godnością królewską. Swoją politykę prowadziła królowa z niezwykłym rozmachem, budując śmiałe sojusze i wpływając na decyzje króla. Szereg nominacji na wyższe urzędy wybrańcy zawdzięczali jej osobistemu wstawiennictwu lub przynajmniej akceptacji. Tym samym Bona stawała się kozłem ofiarnym, winnym niepowodzeń i zawiedzionych ambicji pojedynczych możnych. (...) Jednak to nie polityka nominacyjna wzbudzała największe kontrowersje. Niechęć do królowej spowodowana była w dużej mierze jej działaniami ekonomicznymi. Program odbudowy domeny monarszej szkodzić zaczął interesom wielu możnych, którzy na fundamencie nie zawsze legalnie dzierżonych dóbr budowali potęgę swoich rodów. Choć Bona pozyskiwała dobra w dużej mierze poprzez wykup, atakowano ją, że je „wydziera” i zawłaszcza. Na Litwie wielkie kontrowersje wzbudził dyskutowany na sejmie wileńskim w 1528 roku projekt egzekucji dóbr, który uderzał w majątki wielkich rodzin litewskich. Nie mniej gromów spadło na Bonę po rozpoczęciu pomiary włócznej. Komasacja gruntów, ich wymierzenie i wyznaczenie granic domeny królewskiej, przy wcześniejszym bałaganie panującym w tym względzie na Litwie, musiały przynieść falę negatywnych komentarzy, zwłaszcza ze strony osób, które na tym nieporządku korzystały. Stąd wziął się ciągnący się przez lata konflikt Bony z Radziwiłłami, Gasztołdami i Sapiehami. Był on na tyle silny, że w pogodził ze sobą dwie pierwsze z wymienionych rodzin, któ re jesz cze na po cząt ku XVI wieku toczyły ze sobą bezwzględną wojnę. W obliczu programu gospodarczego królowej zadziwiające jest, że nie zdołała do siebie przekonać rzesz
1. 2. 3. 4. 5.
Najnowsze metody leczenia i usuwania zębów, lecznie kanałowe Specjalna opieka nad dziećmi, w odp. pomieszczeniu, z użyciem gazu Wszystkie odmiany protez robimy na miejscu, naprawy na poczekaniu Przyjmujemy wszystkie ubezpieczenia oraz Medicaid Bardzo przystępne ceny dla osób nie posiadających ubezpieczenia
Odwiedźcie nasz nowoczesny gabinet i laboratorium dentysyczne.
Miła i wysokiej klasy obsługa. Gabinet ot warty: poniedziałek - piątek 10-7, sobota - niedziela 10-5
Usunięcie zęba Leczenie kanałowe Koronki Protezy
od $50 od $150 od $150 od $350
Oferujemy również implanty w cenie: $ 1 implant: 1,800 $ 3 implanty: 1,700 jeden 6 implantow: $1,600 jeden
Boro Park, 5610 7th Avenue, Brooklyn. 718.436.1339 • 917.783.8820 po polsku
SPECJALISTA CHORÓB PRZYZĘBIA I IMPLANTÓW ZĘBOWYCH
PARADONTOLOG O Bonie włoscy nauczyciele pisali, że to osoba łagodna i niezwykle uprzejma, zaś w polskich źródłach uchodziła za heterę, która terroryzowała nie tylko męża i dzieci, ale i cały dwór oraz elity Rzeczypospolitej
średniej szlachty, która w latach 50. wystąpi z podobnymi postulatami. Na brak poparcia dla Sforzy z tej strony wpłynęła jej własna postawa. Podchodziła ona do szlachty nieufnie, uważając, że mas rycerskich nie da się na dłuższą metę kontrolować. Dużo większe zaufanie miała do pojedynczych możnych, z których mogła zbudować stabilne stronnictwo spajane wdzięcznością za awanse i przychylność króla. Nie pomogła też Bonie sprawa elekcji Zygmunta Augusta vivente rege, która uznawana była w kręgach szlacheckich za znaczące nadużycie prawa (niezależnie od faktu, że uratowało to królestwo przed znacznym kryzysem ustrojowym po śmierci Zygmunta Starego w 1548 roku). (...) Na opinii o Bonie zaważyło także zaangażowanie w politykę zewnętrzną. Była zdecydowanym wrogiem Habsburgów, co oczywiście napędzało propagandę prohabsburskiego stronnictwa w Koronie. Niechęć królowej była spowodowana może nie tyle niechęcią wobec Niemców, ale świadomością, że dynastia ta jest głównym rywalem Jagiellonów w tej części Europy. Za ideami rządzącymi polityką zagraniczną Bony stało więc głównie dobro rodziny królewskiej, która – w opinii Sforzy – zasługiwała na o wiele więcej, niż realnie posiadała. Tak tłumaczyć można również zabiegi o inkorporację Mazowsza i większą integrację Prus Królewskich z Koroną. Tego drugiego zamiaru nie dało się zrealizować wobec oporu Zygmunta Starego, sukces w pierwszej sprawie rzucił na Bonę cień oskarżeń o trucicielstwo. Choć były one
praw do po dob nie ba ła mut ne, to w oczach elit, które korzystały na niezależności Mazowsza, były doskonałym odwetem za skuteczne działania królowej w sprawie włączenia tego obszaru w granice królestwa. Niechętny Bonie był także Albrecht Hohenzollern, który – słusznie zresztą – widział w niej osobę krytycznie podchodzącą do pomysłu utworzenia Prus Książęcych i aktywnego udziału byłego wielkiego mistrza w polskiej polityce. Negatywny obraz królowej Bony budowany był więc nie tyle na podstawie jej realnych przywar, lecz raczej wskutek reakcji na jej działania, które nie zawsze musiały się podobać i wzbudzać powszechny aplauz. Nie rozumiano jej zapału, a wręcz traktowano go jako wyjście poza rolę kobiety w społeczeństwie. Choć historiografia ją rehabilituje, w świadomości Polaków jeszcze przez lata pozostanie polską Lady Makbet. n . Źródło: portal historyczny Histmag. org, na licencji CC BY-SA 3.0.
URSZULA KOROL, D.D.S. BOARD CERTIFIED, (DIPLOMATE OF AMERICAN BOARD OF PERIODONTOLOGY)
• ZAPOBIEGANIE I LECZENIE PARADONTOZY
(KIESZONKI DZIĄSŁOWE, KRWAWIENIE DZIĄSŁOWE, RUCHOMOŚĆ ZĘBÓW)
• IMPLANTY ZĘBOWE • REGENERACJA - ODBUDOWA KOŚCI WOKÓŁ ZĘBÓW • WSZCZEPY KOSTNE - ODBUDOWA WYROSTKA ZĘBODOŁOWEGO
• CHIRURGIA PLASTYCZNA DZIĄSEŁ
- PRZESZCZEPY DZIĄSEŁ WOKÓŁ OBNAŻONYCH SZYJEK ZĘBOWYCH - KOREKTA PRZEROSTU DZIĄSEŁ • STABILIZACJA RUCHOMYCH ZĘBÓW • SZCZEGÓŁOWE BADANIE GŁOWY I SZYI W CELU WYKRYCIA RAKA JAMY USTNEJ I PATOLOGII STAWU SKRONIOWO-ŻUCHWOWEGO
DR. KOROL JEST JEDYNĄ POLSKĄ SPECJALISTĄ-PARADONTOLOGIEM, ABSOLWENTKA NEW YORK UNIVERSITY, DEPARTAMENT PARADONTOLOGII I IMPLANT DENTISTRY W CELU UMÓWIENIA SIĘ NA WIZYTĘ PROSZĘ DZWONIĆ POD NR:
212.888.2008
57 W. 57 Street, SUITE 805, NYC, NY 10019 (Między 5 i 6 Ave.)
LEON NITKIN, MD PO¸O˚NIK - GINEKOLOG 375 Jay St., Brooklyn, NY 11201 718-243-0100 37 Murray St., New York, NY 10007
212-732-6006 1120 Brighton Beach Ave, Brooklyn, NY 11235
Tel. 718-646-8808
Sebastian Adamkiewicz – magister historii, wykładowca Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii, współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Doktorant w Katedrze Historii Nowożytnej na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku
Leczenie: • zaburzeƒ hormonalnych • niep∏odnoÊci • kobiecych i m´skich chorób wenerycznych • stanów przedrakowych narzàdów rodnych • prowadzenie cià˝y prawid∏owej i powik∏anej • kontrola urodzeƒ • wstawienie spirali • kosmetyczna chirurgia • Ginekologiczne zabiegi wykonujemy w gabinecie z ogólnà narkozà w obecnoÊci anestezjologa mówimy po polsku
27 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
7th AVENUE DENTAL OFFICE EUGEN MILFORD DDS, JUDY JOHNSON DDS
Powieść
28
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
WIRTUALNE RÓŻE Rozdział XXV – Brad
W sobotę rano zadzwoniła Anka i zdenerwowanym głosem powiedziała: – Aśka, muszę ci coś opowiedzieć! Muszę to z siebie wyrzucić! Będę za chwilę, wstaw wodę na kawę! Dosłownie, po piętnastu minutach, była na progu mieszkania Joanny. Podając reklamówkę powiedziała: – Dobrze, że jesteś! Przynajmniej mam z kim pogadać, bo z rodzinką się nie da! Tutaj masz eklery, zjemy do kawy. – Wejdź, rozbierz się i opowiadaj, co się stało. – Ech… szkoda gadać. Znowu ta moja rodzina zamiata wszystko pod dywan. Plac centralny jest niby czysty, ale śmieci zostały nieposprzątane. – Anka, mówisz bardzo enigmatycznie! Powiedz po ludzku, o co chodzi??? – No chodzi o mojego kuzyna w Niemczech, a właściwie o jego córkę. – A co się stało? Zachorowała? -Nie… na szczęście zdrowa i nie sprawia problemów. To mój kuzyn doprowadza mnie do rozpaczy. – Albert? A co takiego się stało? – Jestem na niego wściekła!!! Jak bym go dorwała, to bym mu powiedziała, co o nim myślę! Albert nigdy nie stronił od kieliszka, ale teraz to przechodzi sam siebie! Ostatnio zadzwoniła jego żona i opowiedziała mi jego wyczynach. Niestety upija się na awanturnika i nie powinien brać wódki do ust. – Co on takiego zrobił? – Upił się znowu jak świnia i poszedł po dziecko do szkoły. Zrobił awanturę nauczycielce, a ta wezwała policję. Wszyscy wiemy o jego słabości, ale każdy udaje, że to chwilowe. Nikt nie ma odwagi powiedzieć, że Albert jest alkoholikiem. – Znam ten typ – alkoholik nie powie, że jest uzależniony, a wszyscy wokoło nie chcą się wtrącać. Mówi się, że zawsze może przestać… ale to nie jest prawda. Oszukuje sam siebie i innych. – Dokładnie tak jest! Kiedy mówię, że Albert ma problem, to cała rodzina twierdzi, że histeryzuję. – Nie histeryzujesz. Czasami trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, zwłaszcza że pijaństwo potrafi zniszczyć życie nie tylko pojedynczego człowieka, ale i jego rodziny. Czy on ma świadomość, że parę takich występów może spowodować interwencję Jungenamtu? Tyle się o tym ostatnio pisze! – Masz rację! Powiem ciotce, że jak tak dalej będzie, to Niemcy mogą zabrać dziecko do sierocińca. Nie wyobrażam sobie Amelki w domu dziecka! – To nie są żarty. Potrafią być bezwzględni. Twierdzą, że kierują się dobrem dziecka. – Zadzwonię do Alberta i mu uświadomię, że przez własną głupotę może stracić córkę! Nie będę milutka! Wygarnę mu wszystko! – Sytuacja jest poważna, tym bardziej że już go mają na cenzurowanym. Dzieci są odbierane rodzicom, a potem bardzo trudno jest je wyciągnąć ze szponów niemieckiej biurokracji.
Ludzie osiedlając się za granicą powinni pamiętać, że każdy kraj ma swoje prawa i przepisy. W Polsce można skarcić dziecko klapsem, ale w Szwecji lepiej tego nie próbować. Anka westchnęła ciężko, podeszła do okna, odchyliła firankę i spojrzała na drzewa. – Fajnie tutaj mieszkasz. Sporo gołębi siedzi na drzewach. Brudzą? – Oczywiście. Nie ma nic za darmo. Wolę jednak sprzątać po ptakach, niż mieć pustynię przed oknami. – Moim co niektórym sąsiadom przeszkadza każda forma życia. Drzewa – bo liście spadają jesienią, ptaki – bo brudzą, psy – bo szczekają. – Powinni zamieszkać w odosobnieniu, w domu z wybeto-
– Popatrz, to on. Po paru kliknięciach oczom przyjaciółek ukazał się przystojny mężczyzna w kitlu lekarskim. – Kto to jest? – Lekarz weterynarii z Manchesteru. Ma na imię Brad. – Czyżby kolejny samotny ojciec? – mruknęła niechętnie Joanna. – Skąd wiesz? – zdziwiła się Anka. – Mam takie swoje, prywatne obserwacje. Czego od ciebie chce? – No właśnie… wszystko jest takie dziwne i po raz pierwszy z czymś takim się spotykam. – Ja jestem weteranką i specjalistką od dziwnych spraw. Jeśli masz czas, to zrobimy analizę i zobaczymy, co ci podesłał. Cofnęły czat do początków znajomości i zaczęły uważnie czytać. – Zobacz, Asiu, facet pisze o córce i wstawia zdjęcie dziewczynki z chorym gardłem. Za parę dni chyba się biedak pomylił, albo zapomniał o wcześniejszym poście i zaczyna pisać o nerkach. – Ojej! Ale numer! Gdzie Rzym, gdzie Krym? Jak mogłam tego nie zauważyć? – Pomyśl sama, nerki a gardło. Zobacz, jakie głupoty wypisuje. Po pierwsze napisał, że go sporo kosztuje zabieg i w to mogę uwierzyć, ale kolejne zdanie to porażka. Zaczęła głośno czytać. – Mam duże kłopoty finansowe, ponieważ dawca nerki zmarł w trakcie operacji. Rodzina zmarłego wystąpiła do sądu o odszkodowanie, z powództwa cywilnego. Przerwała na chwilę i spojrzała naAnkę przenikliwie: FOTO: ARCHIWUM
Alicja Maria Kuberska
nowanym podwórkiem – zażartowała Joanna i nalała kolejną porcję kawy do filiżanek. Anka zasłoniła okno i wróciła na swoje miejsce przy stole. Podparła brodę rękoma i przez kilka minut milczała. Po chwili powiedziała cicho: – Mam też jeszcze jedną sprawę do ciebie. Zupełnie nie wiem, co o tym myśleć. Wiesz, że pracuję charytatywnie na rzecz chorych dzieci. To takie moje „szpitalne” skrzywienie zawodowe. – Wiem. Masz jakiś problem? – Poniekąd. Zwrócił się do mnie ojciec chorego dziecka zAnglii i nie wiem, co mam z tym fantem zrobić. – Do ciebie? To dziwne… – Też mi się tak wydaje. Polska to biedny kraj i to raczej nam się pomaga, chociaż z drugiej strony – nikt nie jest aż tak biedny, aby nie mógł pomóc drugiemu człowiekowi. – No niby tak, ale o co dokładnie chodzi? – Możesz włączyć komputer? Pokażę ci. Joanna wyciągnęła laptopa z torby i podała go Ani. Po kilku minutach Anka otworzyła swoją stronę na Facebooku.
– O ile mi wiadomo, to w każdym szpitalu przed operacją podpisuje się różne zgody i oświadczenia. Dawców nie łapie się na ulicy i wybacz, ale nie wierzę, że to osoba nie musiała podpisać tony dokumentów. Zawsze jest jakieś ryzyko, a poza tym przeprowadza się drobiazgowe badania zgodności tkankowej, aby uniknąć odrzucenia przeszczepu.
– Dlatego to wszystko wydawało mi się szyte grubymi nićmi. Teoretycznie wiem wszystko, ale mam jakieś głupie skrupuły. – Anka, ten człowiek żeruje na twoim dobrym sercu i wie, że kochasz dzieci. Stosuje sztuczki psychologiczne, cwaniak jeden! – Też mi się tak wydawało, ale chciałam twojego potwierdzenia. Trudno funkcjonować ze świadomością, że się odmówiło… choremu dziecku. Joanna objęła ramieniem Ankę i siedziały przez chwilę w ciszy, każda ze swoimi myślami. Po chwili dodała: – Mam tak samo, droga przyjaciółko. Wątpliwości to moja specjalność… n CD za tydzień
REKLAMA
AIR TOUCH DENTAL BROTHERS, PC Gwarantujemy wysokà jakoÊç us∏ug dla ca∏ej Rodziny • Leczenie kana∏owe • Koronki i mostki • Implanty • Bia∏e plomby • Wyjmowane ca∏kowicie albo cz´Êciowe protezy • Usuwanie z´bów • Leczenie paradontozy
100 % STERYLIZACJA
1 godzina w gabinecie wybielania z´bów
ORTODONTA
Prostowanie z´bów przez wyjmowany aparat
Pi´kny uÊmiech po 2 wizytach • Bez borowania • Bez zastrzyków • Bez bólu Najskuteczniejsza metoda leczenia na: krzywe, ukruszone, zabarwione i odbarwione z´by oraz odst´p mi´dzy z´bami
OTWARTE W NIEDZIEL¢
203 Nassau Ave., Greenpoint B’klyn NY 11222 (pom. Humbold St. & Russel St.) (718) 383-1270
!"#$%&'()*%&+,-,./+0(
BIOGRAFIE, HISTORIA Łukasz Maciejewski: Aktorki. Portrety.
zapach bzu i czeremchy, zabawa w strzelanie, pierwsze grzyby w lesie, kózka, która miała dawać mleko i zapewnić rodzinie przetrwanie. Ale też sprawy, przed którymi dzieci powinny być chronione – śmierć, cierpienie, brak ojca, okrucieństwo i głód. s. 232, 19.00 dol.
12)34'5('&6)789):(6;%&"<=)>?)212@A >B5.)C,%&88%0 D&"9)E@2FG)HIIJ1KLA 5559&0$BB0+'B6&9-BM powiedzi JanaKulczyka, których udzielił nam przed śmiercią w Wiedniu. Opowiada o drodze do bogactwa i zdarzeniach, bez których nie osiągnąłby swojej pozycji. Polemizuje zkrytyką i zarzutami, jakie towarzyszyły mu odkąd zaczął zarabiać duże pieniądze. s. 376, 25.00 dol.
Dennis E. Showalter: Pancerz i krew. Bitwa pod Kurskiem.
ło uwagę to, że wspominając męczeństwo kapelana Solidarności, odwoływano się do ustaleń zafałszowanego śledztwa i zmanipulowanego procesu toruńskiego. Według ustaleń ks. Jerzy zginął w noc uprowadzenia, 19 października 1984 roku, zamordowany przez porywaczy. Tadeusz A. Kisielewski ma zupełnie inne zdanie na ten temat. s. 186, 22.00 dol.
Swietłana Aleksijewicz: Wojna nie ma w sobie nic z kobiety – NOBEL 2015!
LITERATURA Andrzej Stasiuk: Kucając
NA PREZENT Adam Walczyk: Łzy Maryi nad Polską. Płaczące wizerunki Matki Bożej
Jadwiga Barańska, Iga Cembrzyńska, Bożena Dykiel, Jolanta Fraszyńska, Krystyna Janda, Maja Komorowska, Emilia Krakowska, Dorota Segda, Marzena Trybała, Małgorzata Zajączkowska, Joanna Żółkowska. Niezapomniane spotkania z wielkimi gwiazdami sceny i ekranu. W rozmowach z Łukaszem Maciejewskim najwybitniejsze polskie aktorki zdradzają kulisy swojej kariery, dzielą się wspomnieniami, szczerze opowiadają o wzlotach i upadkach. s. 544, 23.00 dol.
Marcin Mastalerz, Piotr Fronczewski: Ja, Fronczewski
Bitwa pod Kurskiem. Pierwszy etap marszu Armii Czerwonej na Berlin. Starcie dwóch systemów wojskowych i politycznych – nazistowskiego i sowieckiego – w którym rozstrzygnęły się losy II wojny światowej. Z jednej strony pisze się o niej z epickim rozmachem. Z drugiej zaś, chociaż minęło ponad siedemdziesiąt lat, obraz bitwy wciąż jest niepełny. Założeniem Showaltera jest oddzielenie prawdy od mitu. s. 328, 21.00 dol.
Magdalena Kicińska: Pani Stefa
Nie ma Polaka, którzy nie znałby tego pięknego głosu. Znaku rozpoznawczego najwszechstronniejszego polskiego aktora, wybitnego w każdym swoim wcieleniu: teatralnym, filmowym, telewizyjnym, kabaretowym. Aktor wyczynowiec, który zagrał w swoim życiu kilkaset ról, w każdą wkładając całe swoje mistrzostwo. Aktor, który czytając książki o Harrym Potterze, ożywił je lepiej niż hollywoodzkie filmy. s. 368, 23.00 dol.
W historii Narodu Polskiego Matka Boża wielokrotnie przemawiała językiem łez. Są to jakby bezgłośne orędzia, wygłoszone w różnym czasie i w różnych okolicznościach. Odpowiedzią wiernych na Jej łzy były nawrócenia, pokutne pielgrzymki, modlitwa i powstawanie miejsc kultu. Niektóre z wizerunków płaczącej Maryi zostały uroczyście ukoronowane. Autor przedstawia blisko pięćdziesiąt płaczących wizerunków. s. 254, 23.00 dol.
Jon Krakauer: Wszystko za Everest
Swietłana Aleksijewicz: Ostatni świadkowie – NOBEL 2015!
Various authors: Poland. National Heritage. Album w języku angielskim. Ze wstępu: Polska – skrawek Europy położony między Bałtykiem a Tatrami, kraj o skomplikowanej przeszłości, wielokrotnie dźwigający się z ruin i walczący o swoje samosta nowie nie. Licz ne za byt ki hi sto rii materialnej, ślady dawnych kultur, obyczaje i tradycje, krajobraz i przyroda – to wszystko staraliśmy się pokazać w 20 rozdziałach tematycznych, aby zachęcić Państwa do poznania i zrozumienia tej krainy nad Wisłą. s. 127, 26.00 dol.
Cezary Bielakowski: Jan Kulczyk. Biografia niezwykła
Fragment recenzji Natalii Szumskiej: „Pani Stefa” nie jest biografią, jest reportażem. Jest też kolażem dokumentów, niedopowiedzeń i rozmów z ostatnimi żyjącymi wychowankami, których pamięci się kłócą. Wszystkie znaki zapytania, domysły, niepełne informacje są u Kicińskiej rzetelnie umieszczone w nawiasach. Autorka oddaje głos dokumentom, świadkom, samej Stefanii, wreszcie – sobie. s. 272, 15.00 dol.
Tadeusz A. Kisielewski: Zabić księdza. Sowiecki ślad w sprawie śmierci Jerzego Popiełuszki Najbogatszy Polak. Pozostawił majątek wart 15 mld złotych. Książka zawiera wy-
Ze wstępu: „Bo przecież jesteśmy zwierzętami, chociaż ze wszystkich sił staramy się o tym zapomnieć. Nieustannie się przebieramy, myjemy bez końca i wciąż paplamy, stłoczeni przy stołach we własnym towarzystwie, bo wydaje nam się, że tak wygląda życie człowieka. A jesteśmy bydlętami i czasem powinniśmy zakosztować ciszy i samotności”. s. 128, 19.00 dol.
Wydawałoby się, że o wojnie napisano już wszystko. Aleksijewicz odkrywa jednak nieznane przestrzenie. Mówi o tym, jak patriotyczny, wręcz samobójczy entuzjazm dziewcząt ochotniczek, idących do boju spotyka się z okrucieństwem frontu, głodem, nędzą, strachem, tęsknotą. Te młode kobiety mają inną wrażliwość, spostrzegawczość i fizyczność niż towarzysze boju. s. 336, 19.00 dol.
W 2014 roku minęła 30. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Obchodzoną ją bez większego rozgłosu, a najbardziej zwraca-
Zamówienie
Data ........................
W czasie wielkiej wojny ojczyźnianej zginęły miliony radzieckich dzieci. Te, które przeżyły, wojny nie zapomniały nigdy. Dla nich to wspomnienie pierwszego papierosa otrzymanego od Niemca,
Kiedy 10 maja 1996 roku trzy ekipy jednocześnie dokonywały ataku szczytowego, nad Mount Everestem zerwała się burza. Zaczęła się mordercza walka o przetrwanie. Jon Krakauer przeżył. Książka Wszystko za Everest trafiła na listy bestsellerów, ale wywołała też wiele kontrowersji. Stała się także źródłem inspiracji dla filmowców. Sama tragedia zaś – mimo że wydarzyła się prawie dwadzieścia lat temu – wciąż budzi emocje. s. 424, 21.00 dol.
Autor
Cene
.............................................. Adres ................................................... ............................................................ Tel. ....................................................... Visa
, Mastercard
,
Discover , American Express Expiration date..................................... Karta #
Suma US$ Podatek 7%
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
29
30
Społeczeństwo Beata Banasiak-Parzych
Znamy historię Hioba, któremu przytrafiają się liczne i niezasłużone nieszczęścia. Widząc to, jego przyjaciel, Elifaz z Temanu, dochodzi do wniosku, że widocznie Hiob musiał zrobić coś strasznego, bo: „Czyż za pobożność twą karci się ciebie i wytacza ci sprawę przed sądem? Czy nie za zło twoje znaczne? Czy nie za nieprawość bez granic?”. SPRAWIEDLIWY ŚWIAT Jakże często podobnie reagujemy na wieść o czyjejś krzywdzie. Wierzymy bowiem, że świat jest miejscem bezpiecznym. A gdy jakaś tragedia podważa ten pogląd, pytamy: „Jak to możliwe?”, „Dlaczego to się stało?”, „Dlaczego przydarzyło się właśnie tobie?”, „Dlaczego właśnie mnie to spotkało?”. Niektórzy z nas czują wtedy moralne oburzenie i starają się przywrócić sprawiedliwość, inni zaś przyjmują założenia, które pozwalają uzasadnić istniejący stan rzeczy. I dochodzą do wniosku, że widać ktoś zasłużył sobie na los, jaki go spotyka. Kryje się za tym wiara w istnienie ponadczasowego ładu, przeznaczenia czy opatrzności, która czuwa i dzięki temu szlachetne działania ostatecznie są nagradzane, a dobro zawsze zwycięża… Tę tendencję przypisywania zaistniałych (lub spodziewanych) konsekwencji uniwersalnej sile, psychologowie uznają za błąd poznawczy i nazywają „fenomenem sprawiedliwego świata”. Po raz pierwszy opisał go w latach 60. ubiegłego wieku psycholog społeczny, prof. Melvin J.
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Sama sobie winna Wierzymy, że świat jest miejscem sprawiedliwym. Ceną za utrzymywanie tej iluzji jest obwinianie ofiar za krzywdę, która je spotkała. Lerner. Pisał: „usilnie pragniemy wierzyć w sprawiedliwy świat, a w razie wątpliwości udajemy, że on taki jest”. Dlatego, jak dowodzą jego badania, w obliczu niemożliwej do naprawienia krzywdy niektórzy ludzie próbują przywrócić równowagę „poznawczo” i szukają sposobów, by wyjaśnić lub zracjonalizować jawną niesprawiedliwość. Jak? Najczęściej obwiniając ofiarę! Wiele społeczności uczy swoich członków wierzyć już od dziecka, że świat działa wedle naturalnego porządku. W bajkach, książkach czy filmach negatywne charaktery zwykle ostatecznie przegrywają. Wszystko kończy się happy endem, a grzeczne dzieci zawsze dostają prezenty od Świętego Mikołaja. „Przekonanie, że świat jest miejscem stabilnym, uporządkowanym i sprawiedliwym, umożliwia nam mierzenie się z nim. Bez tej wiary trudno byłoby wyznaczać sobie dalekosiężne cele czy nawet na co dzień przestrzegać norm społecznych” – twierdził prof. Lerner. Ta wiara zmienia się wraz z rozwojem poznawczym. Według słynnego szwajcarskiego psychologa Jeana Piageta dzieci do 7-8 roku życia wierzą w przenikającą wszystko sprawiedliwość i są przekonane, że zło automatycznie zostanie ukarane. Jednak z czasem stopniowo porzucają tę ideę i zaczynają odróżniać celowe działania od zrządzeń ślepego losu, dostrzegając, że te bywają niesprawiedliwe. Pojmują, że sprawiedliwość nie dzieje się automatycznie, dlatego trzeba wyrównywać niegodziwości i naprawiać szkody, i zwykle robią, co tylko w ich mocy. Piaget
nazywał to „pogłębioną wersją wiary w immanentną sprawiedliwość”. Z ko lei
zdaniem prof. Lernera, gdy dzieci w miarę rozwoju przestają ulegać impulsom i dążyć do natychmiastowego zaspokojenia swoich potrzeb, zawierają ze światem pewien „osobisty kontrakt”. Zakładają, że jeśli dotrzymają zobowiązania i na przykład przez jakiś czas będą grzeczne, to „w przyszłości spotkają je najbardziej pożądane nagrody”. Oczekiwane efekty „muszą” się ziścić! Ta wiara nie mija z wiekiem. Przeciwnie, pogłębia się i staje motorem codziennych decyzji. Aby wypełniać swoje zobowiązania w nadziei na przyszłe, zasłużone owoce, musimy ufać, że świat jest miejscem, w którym warto czekać. I w końcu dostaniemy nagrodę, wszak zrobiliśmy, co do nas należy. Jeśli ktoś nie „zawarł” takiej umowy, to – jak pisał prof. Lerner – „zaczyna działać tak, jakby mieszkał w dżungli, ze wszystkimi towarzyszącymi temu psychologicznymi konsekwencjami”. Co wspiera naszą wiarę w sprawiedliwy świat? We wstępie zbiorowej publikacji „The Justice Motive in Adolescence and Young Adul tho od: Origins and Conse-
qu e n ces” jej redaktor ki – Claudia Dalbert i Hedvig Sallay – przytaczają badania o wpływie stylu rodzicielstwa na przekonania dzieci dotyczące sprawiedliwości. Oka zu je się, że wia ra w sprawiedliwy świat najsilniej rozwija się u tych, którzy dorastają, doświadczając harmonijnego rodzinnego klimatu, bez konfliktów i manipulacji. Z kolei ograniczenia, rygorystyczne nakazy i kary za łamanie zasad przynoszą odwrotny skutek. Z badań wynika również, że wiara w sprawiedliwy świat nasila się w starszym wieku, pomagając seniorom nadać pozytywne znaczenie minionym zdarzeniom. KAŻDEMU WEDLE ZASŁUG? Prof. Melvin J. Lerner twierdził, że
więk szość lu dzi uwa ża sie bie za „w gruncie rzeczy dobrych i godnych sprawiedliwego traktowania”. Ulegamy iluzji, że jesteśmy lepsi od innych, ponadprzeciętnie inteligentni, uczciwi i wrażliwi. Co więcej, popadamy w nierealistyczny optymizm i sądzimy, że mniej niż inni ludzie jesteśmy narażeni na różne życiowe nieszczęścia, a także na wpływ reklamy i perswazji. Jak pisze prof. Dariusz Doliński, znakomity psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS, w artykule opublikowanym w „Psychologii Społecznej”, ten „efekt faworyzowania ‘ja” w porównaniu z innymi jest szczególnie silny w odniesieniu do przekonania o własnej moralności”. Dlatego w sprawiedliwym świecie musimy bronić swojej moralnej wyższości – w przeciwnym razie nasze działania straciłyby sens!
Przykładu dostarcza początek zawodowej kariery prof. Lernera. Pracował wówczas w uniwersyteckiej klinice z osobami zaburzonymi psychicznie. Zauważył, że zarówno jemu, jak i lekarzom, pielęgniarkom oraz sanitariuszom zdarzało się naigrawać ze stanu zdrowia pacjentów. Doszedł do wniosku, że „takie zachowanie może być próbą ochrony psychiki osoby stającej twarzą w twarz z bezmiarem czyjejś nędzy i rozpaczy”. To dlatego niektórzy z nas widzą winę tam… gdzie jej nie ma. Aby przetestować tę hipotezę, Lerner przeprowadził serię eksperymentów, które opisał w artykule „Observer’s reaction to the ‘innocent victim”: Compassion or rejection?”, opublikowanym w „Journal of Personality and Social Psychology”. Wjednym z pierwszych badań uczestniczyli studenci z wydziału medycznego. Większość z nich zgadzała się ze stwierdzeniem, że „żebrzący o jałmużnę biedacy są po prostu leniwi”. Pewnego dnia obserwowali, jak dwóch młodzieńców (w rzeczywistości byli to współpracownicy eksperymentatora) rozwiązywało trudne zagadki. Osiągnęli identyczne wyniki, ale nagroda była jedna, więc musiała być przyznana losowo. Ajednak studenci próbowali zracjonalizować los i twierdzili, że zwycięzca „pracował
ciężej”, a nawet, że „był mądrzejszy” i „bardziej utalentowany”. W najsłynniejszym badaniu prof. Lernera uczestnicy przyglądali się atrakcyjnej kobiecie wykonującej skomplikowane zadania pamięciowe. Za nieprawidłową odpowiedź groziło jej rażenie prądem. Badani mogli zdecydować, czy chcą „uratować” kobietę i czy za ból należy się jej jakaś rekompensata. Większość chciała ją „ratować”. Jeśli jednak w żaden sposób nie mogli pomóc kobiecie lub gdy przyjmowała ona rolę „męczennicy”, nadal uczestnicząc – mimo przykrych doznań – w eksperymencie, badani zaczynali ją… znieważać. Opisując ją, używali przymiotników dewaluujących jej zachowanie, osobowość i wygląd. Podkreślali też z satysfakcją, że „dostała za swoje”. Zdaniem psychologa bezsilni uczestnicy, nie mogąc realnie przywrócić sprawiedliwości, starali się to zrobić w inny sposób: „przekonując siebie, że ofiara zasługiwała na swój los lub że cierpienie zostanie jej jakoś zrekompensowane w przyszłości”. „Widok niewinnie cierpiącej osoby bez możliwości jakiegokolwiek zadośćuczynienia, motywował ludzi do deprecjonowania ofiary, by dopasować jej (przykry) los do (podłych) cech charakteru” – podsumował badanie prof. Lerner. TO NIE FAIR! Najnowsze badania prof. Carolyn L. Ha fer, psy cho loż ki spo łecz nej z Brock University w Kanadzie, potwierdzają, że potrzeba wiary w sprawiedliwy świat przynosi zarówno korzystne, jak i ne ga tywne skutki. K o rzystne, bo dzięki niej chcemy nieść po moc osobom cierpiącym „tylko trochę z własnej winy”, a także za cho wu je my dobre samo po czu cie i mniem a n i e o so bie o r a z skłonni jesteśmy podej-
Artykuł ukazał się w magazynie "Charaktery" 11/2015 (www.charaktery.eu). Czytaj "Charaktery" na czytniku, tablecie, smartfonie i komputerze: wydanietabletowe.charaktery.eu
PRZECIEŻ NIEWINNI NIE TRAFIAJĄ DO WIĘZIENIA
mować pracę na rzecz zabezpieczenia lepszej przyszłości i otrzymania zasłużonych nagród. Z drugiej strony, kiedy wiara w sprawiedliwy świat jest zagrożona i nie można naprawić krzywdy, najszybciej przychodzi nam obwinianie niewinnych ofiar za ich los lub uzasadnianie doznawanego cierpienia. Zakładamy, że tak długo, jak postępujemy fair i unikamy ryzykownego zachowania, nic złego nam się nie stanie. I że wystarczy tylko mądrze się zachowywać, a wszelkie nieszczęścia nas ominą. Ciemną stroną tego iluzorycznego bezpieczeństwa jest przerzucanie na ofia rę od po wie dzial no ści za krzywdy, jakie ją spotkały. A im okrutniejszy los ją spotyka, tym bardziej możemy ją obwiniać. „Paradoksalnie, ludzie, którzy najbardziej potrzebują naszego współczucia, mogą stać się celem naszej najokrutniejszej krytyki: ‘Ta dziewczyna w mini aż prosiła się o kłopoty”, ‘Musiał mieć coś na sumieniu, skoro spotkało go tak wielkie nieszczęście”” – pisał prof. Lerner. Wiara w sprawiedliwy świat może więc zastąpić autentyczne zaangażowanie w przywracanie społecznego ładu. Łatwiej bowiem wierzyć, że zainterweniuje opatrzność lub jakieś siły znajdujące się poza naszą kontrolą wymierzą sprawiedliwość. W rezultacie – ostrzega psycholog – może nastąpić zrzeczenie się osobistej odpowiedzialności i przyzwolenie na cierpienie czy obojętność, w skrajnych przypadkach skutkujące instytucjonalizacją niesprawiedliwości. n
180
95 70
Kto wierzy w sprawiedliwy świat? Postanowili to sprawdzić prof. Isaac Michael „Zick” Rubin z Harvard University i prof. Letitia Anne Peplau z UCLA. Badacze wykorzystali narzędzie składające się z 20 stwierdzeń, np.: „Zasadniczo, świat jest sprawiedliwym miejscem”, „Mężczyźni, którzy dbają o swoją kondycję fizyczną, są w mniejszym stopniu zagrożeni atakiem serca”, „Dobre uczynki często przechodzą niezauważone i nienagrodzone”, „Gdy rodzice karzą swoje dzieci, zwykle mają ku temu dobry powód”, „Rzadko się zdarza, by niewinni ludzie trafiali do więzienia”, „Generalnie ludzie zasługują na to, co ich spotyka”. Badacze stwierdzili, że silne przekonanie o „świecie jako sprawiedliwym miejscu” towarzyszy autorytaryzmowi i wewnętrznemu umiejscowieniu kontroli. Ponadto okazało się, że ludzie głęboko wierzący w sprawiedliwy świat są bardziej religijni, częściej mają poglądy konserwatywne, częściej podziwiają instytucje/organizacje/przywódców politycznych o wyrazistych poglądach, a także częściej przejawiają negatywne postawy wobec grup znajdujących się w najbardziej niekorzystnej sytuacji społecznej. Rzadziej też „czują potrzebę angażowania się w działalność na rzecz przemian społecznych lub łagodzenia skutków wynikających z wykluczenia”.
Beata Banasiak-Parzych jest socjologiem rodziny, absolwentką Instytutu Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, prezesem Stowarzyszenia na rzecz Niezależnych Inicjatyw Rodzinnych LATONA.
95
60 50
95
60 50
Z teki prawnika
31
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Milionowa „pamiątka” n Znakomita większość wypadków bu-
dowlanych kończy się poważnym pogorszeniem stanu zdrowia. W takich sytuacjach priorytetem jest szybki powrót do sprawności fizycznej, a ewentualne blizny po operacji to sprawa drugorzędna. W przypadku bohatera dzisiejszego artykułu było nieco inaczej, z uwagi na to, że oszpecona została jego twarz. Do zdarzenia doszło, gdy-45 letni pracownik ciął deski w szkole na Brooklynie. Główną przyczyną wypadku było użycie niewłaściwego urządzenia. Pracodawca nakazał pracownikowi ciąć deski przy użyciu piły do cięcia kamienia, betonu i metalu, której dolna część ostrza nie była osłonięta. W związku z tym, że pracodawca nie miał odpowiedniej piły, pomyślał, że wystarczy jak na swoją nałoży ostrze do cięcia drewna. Był mylnie przekonany, że to wystarczy, aby bezpiecznie przeciąć deski. Taki eksperyment zakończył się nieszczęśliwie dla pracownika, bowiem przy kolejnej desce piła odskoczyła, a niezabezpieczone ostrze uderzyło mężczyznę w twarz, przecinając mu lewy policzek. Poszkodowany musiał niezwłocznie przejść specjalistyczną operację, po której pozostała widoczna blizna. W wyniku wypadku poszkodowany pozwał generalnego wykonawcę, miasto Nowy Jork jako właściciela nieruchomości, oraz miejskie agencje odpowiedzialne za zarządzanie nie ru cho mo ścią. Po szko do wa ny chciał uzy skać od szko do wa nie za swoje oszpecenie, doznany ból i cierpienie oraz utracone zarobki. Chcąc udowodnić winę pozwanym, należało wykazać, że przede wszystkim piła nie była przeznaczona do cięcia drewna. Producent zaznaczył to jednak w instrukcji produktu oraz umieścił odpowiednie ostrzeżenia na samym urządzeniu. Ostrzegł także o wysokim ryzyku obluzowania się piły w przypadku użycia jej do cięcia drewna. Poszkodowany twierdził, że jego pracodawca zlekceważył zalecenia producenta i sam zmodyfikował urządzenie, po czym kazał pracownikowi ciąć nim deski. Pracownik w pozwie wskazał, że pozwani naruszyli Prawo Pracy [240 (1)] ponieważ nie zapewnili poszkodowanemu właściwej piły wyposażonej w osłonę ochronną. Proszę zauważyć, że pomimo, iż na pierwszy rzut oka pracodawca wydaje się być jedynym winnym wypadku, prawo nowojorskie zabrania kierowania przeciwko niemu roszczeń cywilnych, jednocześnie pozwalając na uzyskanie odszkodowania od innych podmiotów. Prawnicy drugiej strony bardzo sprytnie starali się wykazać, że poszkodowany nie operował piłą, lecz szlifierką. Gdyby im się to udało, to udowodnienie winy pozwanym byłoby znacznie trudniejsze. Ciekawy jest fakt, że podczas gdy piła jest objęta ochroną Prawa Pracy, szlifierka pozostaje poza jej zakresem. Może
wydawać się to absurdalne i niesprawiedliwe, ale przy wypadkach budowlanych bardzo często takie niuanse potrafią zadecydować o całej sprawie. Ponadto prawnicy pozwanych wskazali, że na terenie pracy dostępne były piły do cięcia drewna i to poszkodowany, wybierając nieodpowiednie urządzenie, sam przyczynił się do swojego wypadku. Poza tym pozwani oświadczyli, że nie kierowali ani nie kontrolowali pracy poszkodowanego. W tym starciu sędzia przychylił się do pozycji poszkodowanego pracownika, wskazując, że poszkodowany operował piłą, a nie szlifierką, w związku z czym pozwani ponieśli absolutną odpowiedzialność za ten wypadek. Podczas negocjacji podniesiono zarzut, że w wyniku zdarzenia poszkodowany doznał również zespołu stresu pourazowego, co nie pozwalało mu wrócić do pracy. Eksperci pozwanych byli odmiennego zdania i nie widzieli przyczyn dla których poszkodowany nie mógłby kontynuować pracy. Co więcej, ich zdaniem rana na twarzy ładnie się zagoiła, pozostawiając jedynie niewielką bliznę. Ostatecznie obydwie strony zawarły ugodę, na podstawie, której poszkodowany otrzymał 1 150 000 dol. odszkodowania. Jeśli Państwo sami stali się ofia-
rą wypadku, lub znają kogoś, kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezpłatnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Możecie Państwo również zadać nam pytania bezpośrednio na stronie internetowej (www. plattalaw. com) używając emaila lub czatu, który jest dostępny dla Państwa 24 godziny na dobę. Zawsze udzielimy Państwu bezpłatnej porady w każdej sprawie, w której będziemy mogli Państwa reprezentować. Na naszej stronie internetowej mogą Państwo (po lewej jej stronie) sami sprawdzić status swojej sprawy sądowej (prowadzonej nawet przez inną kancelarię), po wpisaniu numeru akt sądowych (index number) swojej sprawy w istniejące tam pole. Ta część strony jest skonfigurowana bezpośrednio z oficjalnym systemem sądowym stanu Nowy Jork, dzięki czemu wiadomości jakie uzyskają tam Państwo na temat swoich spraw są oficjalnymi danymi sądowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie udało się Państwu odnaleźć swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnością pomożemy ją odnaleźć telefonicznie. SŁAWOMIR PLATTA
32
Kronika Filadelfii
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Filadelfia – Miastem Światowego Dziedzictwa skiego ustroju i niepodległości – jako pierwsze miasto w Stanach Zjednoczonych – została oficjalnie uznana za Miasto Światowego Dziedzictwa i zaliczona w poczet organizacji Miast Światowego Dziedzictwa UNESCO. Regina Gorzkowska-Rossi
różnić kolejne warstwy rozwojowe. Widoczne jest XVII-wieczne miasto kolonialne, organizowane w oparciu o zasady wolności i tolerancji, istotne dla epoki współczesnej. To XVIII-wieczne miasto wolności i gminowładztwa, będące wzorcem dla innych narodów. To miasto przemysłowe, ewoluujące w okresie postindustrialnym w kierunku miasta kultury i nauki, opieki zdrowotnej i badań w zakresie nauk biologicznych, jak i nowych form wytwórczości. Wyburzenie przemysłowej dzielnicy – pod dotąd rozwijaną arterię Benjamin Franklin Parkway – jest tu wymownym przykładem. Współczesna Filadelfia to „City of Re-use i Re-Invention” – jak napisano w dokumencie sporządzonym przez Global Philadelphia Association. Nazwijmy to nowym utylitaryzmem – czyli wtórnym odnalezieniem się w nowej rzeczywistości, co jest metodą na zachowanie historycznych i kulturowych aktywów w czasach współczesnych. Jednym słowem – historyczna Filadelfia odnajduje się jako globalne miasto różnorodności i na bazie imigracji. Globalna Filadelfia jest faktem dokonanym. Na co dzień mówi się tu co najmniej w 22 językach. Broszura Global Philly 2015, zatytułowana „Paszport do Filadelfii”, prezentuje 150 imprez o charakterze globalnym, stanowiących istotną część życia Filadelfii i jej dzielnic. Mamy Dzień Szwecji. Również Dzień Niemiec w związku z przybyciem 35osobowej delegacji miasta Frankfurt nad Menem w celu podpisania partnerskiej umowy o współpracę w ra-
Decyzję przegłosowano 6 listopada 2015 roku podczas XIII dwudniowej konferencji tej organizacji wArequipie w Peru. 11 listopada, w salonie na piętrze Visitors Center przy Independence Mall, witano uroczyście powracającą z Peru delegację ojców miasta, na czele z burmistrzem Michaelem A. Nutterem i wiceburmistrzem Alanem Greenbergerem oraz przedstawicieli kierownictwa The Global Philadelphia Association (PHL) – inicjatora podjętej akcji wysunięcia kandydatury Filadelfii do tytułu Miasta Światowego Dziedzictwa. Filadelfia znalazła się w grupie ponad 250 miast – obok m.in. Jerozolimy, Kairu, Paryża, Krakowa i Torunia. Spełnia kryterium wartości uniwersalnej, posiadając autentyczne zabytki, jak chociażby Independence Hall i cały integralny kompleks Independence Mall (odzyskany w 1950 roku przez usunięcie z jego terenu późniejszej XIX-wiecznej zabudowy) oraz nadbudowę or- City Hall – ratusz w Filadelfii, siedziba władz miasta. Zaprojektowany przez Johna McArthura, ukończony w 1901 roganizacyjną potrzebną do zachowa- ku. Jest to obecnie dziewiąty co do wysokości wieżowiec w mieście nia i utrzymania zasobów, stanowiących trwały dorobek i materialny dowód wkładu naszego miasta do światowej kultury. Bazą dla wystąpienia o poszerzenie statusu była wcześniejsza rejestracja przez UNESCO, w roku 1979, zabytkowego sektora miasta. Filadelfijski Independence Hall jest miejscem, gdzie podpisana została w 1776 roku Deklaracja Niepodległości oraz proklamowano w roku 1787 Konstytucję Stanów Zjednoczonych pod wodzą Jerzego Waszyngtona – w tym okresie Filadelfia była miastem stołecznym. Miasto założone zostało w roku 1683. Do tej pory istnieje ukształtowana w początkach miasta szachownica ulic z 5 skwerami, która stopniowo wypełnia się zabudową. Dzisiaj Filadelfia celebruje palmę pierwszeństwa jako miejsce, gdzie narodziły się podwaliny amerykańskiej demokracji. Jak to sformułowano w materiałach promocyjnych przygotowanych przez Global Philadelphia Association, „Filadelfia jest zarówno strażnikiem tradycji, jak i laboratorium przyszłości”. W miejskim krajobrazie da się wy- W niedzielę, 15 listopada, po mszy świętej za Ojczyznę, harcerze z Bridesburga udali się Most Holy Redeemer Cemetery, aby oddać hołd pochowanym tam Polakom
FOTO: REGINA GORZKOWSKA-ROSSI
n Filadelfia, kolebka amerykań-
215.564.1866 w ciągu dnia wieczorem 215.322.0235 i w weekendy
mach układu siostrzanych miast; przypomina to nam układ Toruń – Filadelfia, zawarty w roku obchodów kopernikańskich. A jaka jest sytuacja filadelfijskiej Polonii w tym mieście. Polskie imigracyjne miasteczko Port Richmond Village zostało ujęte w planie miejskiego okręgu River Wards, obejmującego tereny Fishtown, Port Richmond i Bridesburg. Plan wejdzie szybko do realizacji w związku z przebudową odcinka AFC (Ann Street – Frankford Creek) autostrady Interstate-95 na wysokości projektowanego historycznego miasteczka imigrantów. Będzie to nasz wkład do globalnego dziedzictwa Filadelfii, według proklamowanej zasady Re-use i Re-Invnt. Arterię handlową wzmocni pamiątkarstwo, import atrakcyjnych towarów z Polski,
przemysł restauracyjno-hotelarski i turystyka. Miasto zainwestowało w oba parki dzielnicowe: Campbell Square i nadrzeczny Park Pułaskiego w miejscu starego Pulaski Pier i prze ła dun ko we go na brze ża. Do trzech sylwetek ponad stuletnich kościołów narodowościowych dodamy – wzorem Chicago – historyczne zaułki, wśród których szukamy szeregowego domku na muzeum dokera i robotnika portowego. W efekcie powstanie miasteczko pełne polskich akcentów, z polskim kościołem i cmentarzem. Zwiększa to szansę na dogłębne zbadanie i archiwizację zasobów dotyczących Polaków, którzy wyruszyli z Filadelfii, aby walczyć o niepodległość Polski podczas I wojny światowej. Trzeba się spieszyć, bo ubywa rodaków i znikają polskie organizacje. n
TO I OWO Andrzejki z „Orłem” W sobotę, 28 listopada, Klub Sportowy „Polski Orzeł” (3157 E. Thompson Street) zaprasza na Zabawę Andrzejkową o godzinie 20:00. Do tańca grać będzie Nowa Dance Band. Gorąca kolacja, wraz z przekąskami i deserami, przygotowana będzie przez Polish Dinner House. Cena wstępu jedynie 30 dolarów. Rezerwacja miejsc i dodatkowe informacje w klubie, tel. 215-423-0800.
180
95 70
95
60 50
95
60 50
Adwokat specjalizuje się w prowadzeniu spraw: • wypadki samochodowe i wszystkie inne • wszelkiego rodzaju wypadki przy pracy • wszystkie wypadki powodujące obrażenia • błędy lekarskie • testamenty Center City Office 1628 John F. Kennedy Blvd. Suite 1750 Filadelfia, PA 19103 Tel. 215.564.1866 (od poniedziałku do piątku)
Northeast Phila Office 8510 Bustieton Ave Filadelfia, PA 19103 Tel. 215.322.0235 (wieczorem i weekend)
Każda pierwsza konsultacja jest BEZPŁATNA.
Odwokat przyjedzie do domu klienta lub szpitala o ile klient nie moze przyjechac do biura.
38 lat c całościowej ałościowej rreprezentacji eprezentacji kklienta, lienta, m aksymalnych rrezultatów, ezultatów, nienagannej nienagannej rreputacji eputacji maksymalnych
i obop o obopólnego bopólnego ólnego zzaufania. aufania. Mówimy po polsku
nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
PO WYPADKU OD RAZU DZWOŃ:
33
34
Wywiad
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
PACJENCI CZEKAJĄ NA MOJĄ POMOC Rozmowa z dr. Stanisławem Burzyńskim 40-letnia, nigdy nieopowiedziana do końca odyseja doktora Stanisława R. Burzyńskiego – lekarza i doktora biochemii, byłego akademika prestiżowej uczelni medycznej w Stanach Zjednoczonych – pasuje jak ulał do scenariusza hollywoodzkiego thrillera albo sensacyjnego bestselleru książkowego. Jednak Polacy i polska diaspora rozsiana po świecie pozostają w dużej mierze nieświadomi jego monumentalnej pracy. „The New York Times” w swojej recenzji wielokrotnie nagradzanej w USA i za granicą serii dokumentalnej w reżyserii Erica Meroli „Burzyński, film” oraz „Burzyński. Rak to poważna sprawa”, nazywa doktora Burzyńskiego „stoicką ofiarą oszustwa, rządowego zastraszania isabotażu naukowego”. Z kolei ogromnie popularna postać medialna i profesor kardiologii Mehmet Oz, który gościł dr. Burzyńskiego w swoich programach telewizyjnych iradiowych, nazywa jego walkę z Federalną Agencją Leków i Żywności (FDA), „legendarną” w świecie medycznym. W bestsellerze „Knockout: Wywiady z lekarzami, którzy leczą raka (...)” Suzanne Somers – popularna amerykańska aktorka, która cieszy się zasłużenie także sukcesami wydawniczymi – poświęca pracy Burzyńskiego sporo miejsca i nieukrywanej admiracji.
ny profesor Sorbony i Oksfordu, wita mnie osobiście na lotnisku! Oczywiście zostałem przyjęty i osiadłem w Houston. Szybko awansowałem i otrzymałem spory grant badawczy z Narodowego Instytutu Raka. Pamiętam, jak trudno było mi przetrwać pierwszy miesiąc, czekając na pensję. Na szczęście właśnie poznani koledzy (francuscy i japońscy lekarze) przyjęli mnie z otwartymi ramionami, a nawet pożyczyli pieniądze, więc udało mi się wynająć miejsce do zamieszkania. Wspominam te dni z wielkim sentymentem, dzięki wspaniałym, bezpretensjonalnym ludziom, którzy potrafili doceniać walory pracy i charakteru człowieka. Wiemy, że Baylor College of Medicine w Houston, tuż po pana przyjeździe, zasłynął z posiadania w swoich szeregach dwóch laureatów Nagrody Nobla: dr. Schally’ego i dr. Guillemina. Jakieś anegdoty z tego okresu? Kim ci nobliści byli dla pana?
Dr Andrew Schally – który, nawiasem mówiąc, był polskiego pochodzenia, synem generała i szefa gabinetu prezydenta Mościckiego – i dr Roger Guillemin, Francuz i przyjaciel mojego szefa dr. Ungara, zostali wspólnie uhonorowani Nagrodą Nobla za odkrycie dotyczące badań peptydów hormonów produkowanych w mózgu. Ja zajmowałem się głównie badaniami peptydów we krwi. Obaj dżentelmeni byli dla mnie kolegami z pracy, ale nie bliskimi współpracownikami. Panowie ostentacyjnie nie akceptowali wzajemnej kooperacji i wkrótce po otrzymaniu Nagrody Nobla odeszli z uczelni, pozostawiając mi swój sprzęt laboratoryjny, który po pewnej modyfikacji protokołów byłem w stanie wykorzystać. W tym czasie, przyznam, nie deliberowałem nad jakością naszych relacji koleżeńskich. Byłem po prostu zbyt zajęty.
Jak zapewne w przypadku wielu przedstawicieli Polonii, emigracja była dla mnie jedynym wyjściem, aby rozwinąć pełny potencjał naukowy. Podczas pracy nad moim doktoratem z biochemii odkryłem, jak to zwykle w nauce bywa – przez przypadek, pewne peptydy we krwi, których poziom odpowiadał incydentom raka lub ich braku. To było bezprecedensowe! Implikacje medyczne tego odkrycia były widoczne jak na dłoni. Niestety, to był rok 1967 w zdławionej przez komunizm Pol-
FOTO: ARCHIWUM
Kiedy gawędziliśmy tuż przed wywiadem, podniosłam kwestię pana niezwykłej odporności psychicznej wobec, jak bezmyślnie powtarzałam, „ataków establishmentu medycznego”. A pan, wyraźnie rozbawiony, poprawił mnie: „Proszę pani, ja jestem częścią tego establishmentu”. W rzeczy samej! Sposób, w jaki potoczyła się pańska kariera, zapiera dech. Od 27-letniego polskiego emigranta, choć z dwoma prestiżowymi dyplomami, ale tylko z wiatrem w kieszeniach; nieposiadającego ani koneksji, ani wsparcia, do najwyższych eszelonów medycyny światowej. Proszę nas zabrać w tę podróż w czasie...
sce. Wiedziałem, że nigdy nie znalazłbym wymagającego technicznie zaplecza do prowadzenia dalszych badań i prób klinicznych ani żadnego wsparcia dla moich odkryć, będąc antysystemowym renegatem w oczach reżimu. Zatem ląduje pan w Nowym Jorku i...?
Tak... na Bronksie. Miałem 5 dolarów w kieszeni i słabo porozumiewałem się po angielsku. Jednak już w Polsce, podczas pracy naddoktoratem, natknąłem się na profile i adresy dwóch ośrodków medycznych w USA prowadzących badania porównywalne do moich. Były to: Cleveland Clinic w stanie Ohio oraz Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie.
Ten ostatni był bardziej prestiżowym wyborem w owym czasie i, ku mojej radości, zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Wysłano mi także bilet na samolot, a na lotnisku w Houston czekał na mnie samochód z moim przyszłym pracodawcą, prof. Georgesem Ungarem! Byłem kompletnie oszołomiony taką recepcją. Proszę sobie wyobrazić – profesor Ungar, słyn-
Mam zamiar wrócić do historii dr. Schally’ego i dr. Guillemina nieco później, z pewnym dramatycznym porównaniem. Ale teraz skupmy się na fakcie, że był pan dystyngowanym naukowcem Narodowego Instytutu Raka (NCI). Czy mówimy o tym samym National Cancer Institute, który bezlitośnie atakował później pana pracę?
Tym samym. NCI sponsorował spory grant i przyznał mi nad nim zarząd. Jako badacz i młody adiunkt w Baylor College byłem autorem i współautorem wielu publikacji naukowych.
35 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Jest powszechnie wiadomo, że zdobył pan spory szacunek dla swoich osiągnięć wśród przedstawicieli administracji NCI, którzy zresztą przybyli panu z pomocą w krytycznym momencie...
Mam nadzieję, że tak było. Faktem jest, że dr Nicholas Patronas, radiolog, oraz założyciel i szef neuroradiologii w NCI, zeznawał na moją korzyść, demontując, kawałek po kawałku, „zarzuty” w ramach jednego z absurdalnych procesów sądowych przeciwko mnie. Przepracował pan 7 lat w Baylor College, był uznanym badaczem i szanowanym profesorem. „Good stuff”, jako to się tutaj mówi. Dlaczego zdecydował się pan na zmiany?
Pozwolę sobie na pewną dygresję w próbie wyjaśnienia tego. Otóż jeden z moich przodków należał do legendarnych szwoleżerów Napoleona. Pewnego dnia cesarz przybył do ich obozu i powiedział: „Panowie, zajmijcie ten wąwóz dla mnie”. Mowa była o przełęczy Somosierra. Wiemy, że na przekór wszystkiemu przełęcz tę zajęli, a historia postawiła ich w panteonie najbardziej legendarnych wyczynów militarnych świata. Ten polski, zwycięski duch, który nie zakłada rzeczy niemożliwych, wciąż mnie w jakiś sposób inspiruje. Stąd, po latach spędzonych w Baylor, postanowiłem kontynuować zaczętą pracę całkowicie na własną rękę, aby przyspieszyć to, co jest całkowicie zdefiniowanym przeze mnie przewrotem w metodologii leczenia raka. A wszystko – w stylu szarzy szwoleżerów. (uśmiech) Dlatego też, w 1977 roku, założyłem własną klinikę w Houston, a w 1984 roku – Burzynski Research Institute, jako podmiot prawny, prowadzący badania i rozwój produktów antyneoplastonowych do terapii nowotworów. A słynne antyneoplastony! Proszę nam przybliżyć, w języku zrozumiałym dla laika, czym są te leki? I dlaczego Big Pharma tak się ich obawia?
Dobre pytania. To drugie jednak pozostawię do rozstrzygnięcia czytelnikom. Idźmy krok po kroku – nazwa antyneoplastony odnosi się do rodziny leków przeciwnowotworowych, opracowanych i opatentowanych przeze mnie. Leki te zawierają substancje (peptydy i aminokwasy, i ich pochodne), które nasz organizm rozpoznaje jako część własnego systemu immunologicznego, co z kolei umożliwia walkę z rakiem przy minimalnym oddziaływaniu na zdrowe komórki. Przy badaniach markerów genetycznych jesteśmy w stanie zindywidualizować leczenie choroby do konkretnych rodzajów raka i sytuacji pacjenta, co oczywiście dodatkowo amplifikuje skuteczność terapii. Co ciekawe, moje pierwsze badania wykazały, że leki oddziaływały jako molekularne „przełączniki”, ale wraz z postępem w badaniach genomu ludzkiego w ostatnich dziesięcioleciach odkryłem, że ich działanie jest w rzeczywistości podwójnie – antyneoplastony zwalczają chorobę poprzez „wyłączenie” genów propagujących raka i „włączenie” tych, które go zwalczają. To absolutnie niezwykłe połączenie w walce z chorobą.
Naprawdę fascynujące! Tymczasem Big Pharma oferuje zdesperowanym ludziom to, co organizacje praw konsumenckich słusznie nazywają podejściem „tnij-wypalaj-truj”. Czy to powód, dla którego dr Oz nazywa pańskie terapie „świętym Graalem” w leczeniu raka?
Nagroda Nobla?! Pana szanowni koledzy z Baylor College of Medicine, wspomniani dr Schally i dr Guillemin, otrzymali ją za dużo mniejsze osiągnięcie. Brutalnie upraszczając zagadnienie – pan odkrył pewne peptydy (jak oni) we krwi, a następnie przypisał ich funkcję i poziomy występowania do incydentów raka, jednak dodatkowo opracował pan rewolucyjny sposób leczenia choroby, który wieńczy to wielkie odkrycie. Czy popełniam błąd w tym rozumowaniu? Czy nie czas nazwać sprawy po imieniu?
Dr Oz jest człowiekiem złotoustym, ale muszę przyznać, że zawsze trafia w sedno, nie tracąc z perspektywy zawodowej logiki i uczciwości. Wszystko to złożyło się także na jego niespotykany sukces. Faktem jest, że antyneoplastony oddziałują na ponad 100 genów raka. Innymi słowy, reprezentują najszersze spektrum oddziaływania na komórMuszę powstrzymać się od odpoki rakowe dzisiaj nam znane. wiedzi. Przyszłość zadecyduje. To nie jest problem, który spędza mi sen Pańskie credo przywołuje frazę z powiek. z przysięgi Hipokratesa: „Po pierwsze, nie szkodzić” – niesłychane w tradycyjnych metodach leczenia raka, szczególnie podczas leczenia najbardziej zaawansowanych i śmiercionośnych rodzajów choroby! Czy nadal obstaje pan przy tej deklaracji?
Absolutnie! To integralna część nowego otwarcia w leczeniu raka, które zaproponowałem. I to nawet wówczas, gdy zostałem zmuszony przez ingerencję FDA (Federalna Agencja ds. Leków i Żywności) do ograniczania pełnej zdolności farmakodynamicznej moich terapii, ciągle możemy osiągnąć zadziwiające rezultaty. Występowanie raka na całym świecie poszybuje o 75 proc. do 2030 roku, jak wynika z prognoz opublikowanych w „The Lancet Oncology”; w USA ten wzrost będzie najprawdopodobniej dużo wyższy. Czy jesteście państwo gotowi na takie wyzwanie?
Jak zawsze powtarzam – rak jest rzeczywiście poważną sprawą. Ale moje placówki akurat się go nie obawiają, co udowodniliśmy wielokrotnie. Bring it on! Zrządzeniem losu dla mnie, polskiego imigranta, ten problem sprowadza się do przysłowiowego „strachy na Lachy!”. To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich! A pozostając jeszcze na chwilę przy tym temacie... Leczenie guzów mózgu u dzieci stanowi jeden z najbardziej błyskotliwych sukcesów odnotowanych przez pana, gdzie medycyna konwencjonalna nie ma praktycznie nic do zaoferowania lub leczenie, być może, gorsze niż sama choroba.
Filmy dokumentalne Erica Meroli na temat pana pracy ujawniły szokujące fakty, cytuję: „Rząd federalny Stanów Zjednoczonych (poprzez swoje agencje) przez 14 lat aktywnie hamował leczenie raka wedle pana terapii; terapii, które miały o wiele większy wskaźnik sukcesu niż jakikolwiek inny dostępny sposób leczenia, ale także wydał ponad 60 milionów dolarów amerykańskiego podatnika przy próbach osadzenia wynalazcy tych terapii w więzieniu, aby ukraść jego patenty i albo powstrzymać, albo zarobić na jego odkryciach”. Mowa o panu, panie doktorze. Jak te przerażające doświadczenia wpłynęły na pana?
Proszę pozwolić mi odpowiedzieć w ten sposób... Gdy jesteś absolutnie pewien, że racja jest bezwarunkowo po twojej stronie i że żyjesz dla czegoś znacznie większego od siebie – można znieść wiele... bardzo wiele... W punkcie kulminacyjnym tych szalonych ataków groziło mi 270 lat w więzieniu federalnym i 80 mln dolarów grzywny za stosowanie leków, nad którymi prowadziłem badania na podstawie badań klinicznych zatwierdzonych przez FDA! To było surrealne z każdej perspektywy. Czy rozważa pan napisanie wspomnień, aby to wszystko opowiedzieć z bardziej intymnej perspektywy? Książka na pewno stałaby się międzynarodowym bestsellerem...
Pewnego dnia, być może. Rzeczywiście, moje walki w sądach konstytuują wiele precedensów prawnych, dając mi smutny przywilej wzbogacenia amerykańskiej jurysprudencji Dziecięce guzy mózgu należą dokla- i wyostrzenia strategii „watchdog grosy, która rzuca wyzwanie medycynie ups” w walce z tyranią systemów biukonwencjonalnej jako nieuleczalna. rokratycznych. Mam tu na myśli taWyniki, jakie uzyskujemy wmojej kli- kie „rarytasy”, jak: retroaktywne aknice, prezentują wskaźnik wyleczeń ty prawne, oskarżenia, gdzie nie istna poziomie 30 proc., podczas gdy pa- niało żadne prawo ani szkoda itp. cjenci mają minimalne szanse na prze- W konsekwencji byłem nękany, zażycie. Wtakich przypadkach oraz ana- straszany, przeżyłem niekończące się logicznych donich różnimy się ogrom- audyty i kontrole różnych agencji rząnie od konkurencji, dążąc zawsze dowych, stałem się ofiarą bezpardodo pełnego wyleczenia jako wyniku nowych prób kradzieży lub kopioterapii, a nie tylko, na przykład, opóź- wania moich patentów... Czy kontynienia wzrostu guza, w takim czy in- nuować? nym przedziale czasowym. W takim momencie powinniśmy zakrzyknąć: gdzie jest pańska
Dowiadujemy się także z zażenowaniem, że postawa Polski i Polonii wobec pana była
co najmniej kontrowersyjna. Nie wyrażono solidarności z wybitnym rodakiem, którego odkrycia naukowe służą całej ludzkości. Niewielu odważyło się rozstrzygnąć wątpliwości na rzecz medialnie oskarżanego, któremu nigdy nie udowodniono żadnej winy.
Cóż, takie jest życie. Pozostaję w pokoju ducha, myśląc o tych sprawach. Ale, jak czytelnicy wiedzą lub dowiedzą się z filmów dokumentalnych, moja potężna konkurencja, utylizując w pełnej rozciągłości swoje wpływy i zasoby, wszczęła przeciwko mnie kampanię medialną, zniekształcając prawdę o terapii antyneoplastonami, a nawet nękając moich pacjentów! W takich okolicznościach rozumiem, że społeczeństwu byłoby trudno odróżnić kłamstwa od prawdy. Tymczasem, jeśli ktoś gra zgodnie z zasadami, niemożliwym jest skuteczne przeciwstawienie się takiej lawinie oszczerstw i manipulacji. Rzeczywiście, ale pan dobrze radzi sobie z „niemożliwym”, wygrywając jedną bitwę po drugiej, przy wsparciu nieustraszonych przyjaciół.
W ramach wytaczanych mi absurdalnych procesów sądowych zostałem uniewinniony trzy razy. Potym, podnaciskiem opinii publicznej i Kongresu, FDA została zmuszona do zaakceptowania wszystkich moich pacjentów do serii 72 – nadzorowanych przez FDA badań klinicznych fazy drugiej. W tych trudnych chwilach doświadczyłem błogosławionej pomocy ze strony szlachetnych przyjaciół, którzy nie porzucili mnie w potrzebie – że wspomnę dziesiątki moich wspaniałych pacjentów, dr. Juliana Whitakera, który pomagał mi gromadzić fundusze nazespół obrońców prawnych, dr. Nicolasa Patronasa, który zeznawał w mojej obronie, i wielu, wielu innych. W tej perspektywie akty solidarności ze strony Polonii pozostają nadal bardzo bliskie mojemu sercu. Jak np.: wywiady pana Cepelika i innych przedstawicieli mediów polonijnych, które próbowały zaznajomić polską diasporę z moimi pracami. Tutaj niezachwiane wsparcie ze strony Polskiej Wspólnoty Katolickiej wHouston pozostaje moją opoką. Innymi słowy, ignorując złe rzeczy, jestem wdzięczny za te dobre. Przejdźmy do najnowszych i najbardziej radosnych elementów pana historii. Nie stanowi tajemnicy, że przeprowadzi pan i sam finansuje szereg badań klinicznych w różnych fazach zaawansowania; wszystkie są bacznie obserwowane przez nerwową konkurencję. W ubiegłym roku nastąpił dawno oczekiwany przełom, który wstrząsnął środowiskiem. Słyszy się o potencjalnie 10miliardowym rynku leków do wzięcia. O czym mowa?
A, tak. FDA w końcu otworzyła nam drogę do fazy trzeciej badań klinicznych poprzez odblokowanie naszego, wstrzymanego przez nich częściowo, wniosku o badania kliniczne nowego leku (tzw. IND), dotyczącego dożylnej aplikacji antyneoplastonów A10/AS2-1. To otwiera drogę do badań dla nowo zdiagnozowanych pacjentów z określoną formą gle-
jaka pnia mózgu, ale w pełni uprawnionym jest w tym miejscu twierdzenie, że stawiamy ważny krok w rozwoju terapii antyneoplastonowych do leczenia wielu innych postaci nowotworów mózgu w USA. Ogromnie nas to cieszy, tym bardziej że zakończyliśmy z sukcesem program badań klinicznych fazy drugiej... ... co oznacza, powiedzmy to wprost, że już wkrótce, za pociągnięciem pana ręki, znaczna część konwencjonalnego przemysłu leczenia raka przejdzie do lamusa historii... Czy zechciałby pan przybliżyć nam, czym jest faza trzecia badań klinicznych?
Po procesie udowodnienia skuteczności leku w fazie drugiej przechodzimy do ostatecznego potwierdzenia jego bezpieczeństwa i skuteczności, czyli fazy trzeciej badań, testując leki na dużej grupie pacjentów (100-1000), przez porównanie ich farmakodynamiki z powszechnie stosowanymi metodami leczenia. Współpracujemy z FDA w celu sfinalizowania dodatkowych szczegółów tych badań, ewaluujemy dalsze działania w tym zakresie i ustalamy wymagania w zakresie środków przewidywanych do trwającego programu. Mówimy oczywiście o ogromnych sumach. Czy nie obawia się pan, że FDA w pewnym momencie zadośćuczyni swojej obietnicy, jak to sformułował w 1982 r. dr Richard Crout, dyrektor Biura Leków FDA: „Nigdy nie zatwierdziłem i nigdy nie zatwierdzę nowego leku dla podmiotu, który nie jest znaczącą firmą farmaceutyczną z nieograniczonymi zasobami finansowymi”, w ten sposób próbując pogrzebać pana pracę, już nie na bazie meritum, ale prawdopodobnie poprzez windowanie wymagań kapitałowych dla prowadzonych badań?
Nie mogę zaakceptować takiego założenia. Pomimo moich negatywnych doświadczeń z FDA nadal chcę wierzyć, że system działa i kilka przysłowiowych „bad apples” nie może tego zmienić. Abstrahując od tego konkretnego przypadku, mam głębokie przekonanie, że tam, gdzie przepisy prawa są jasne i implementowane bez dyskryminacji podmiotów, zawsze znajdzie się miejsce dla poprawy współpracy dla obu stron, jeśli tylko działają w dobrej wierze. Chociaż, prawdą pozostaje fakt, że mój Instytut Badawczy staje w roli biblijnego Dawida wobec Goliata transnarodowych korporacji farmaceutycznych z megabudżetami. Unikalność tej sytuacji ma także inny aspekt – mianowicie ten, że jestem wyłącznym właścicielem wszystkich patentów (244 z nich, będąc dokładnym) dotyczących moich terapii, co sprawia, że nasza pozycja w tej nierównej walce jest niebagatelna. Co powiedziałby pan oponentom i wyraźnie koordynowanej grupie hejterów, jak to się teraz w Polsce mówi, odpierając zarzuty, że pańskie terapie są „zbyt drogie” lub że „nigdy nie będą dopuszczone na rynek”?
» STR. 36
Wywiad
36
» Poza: „Ach, gdyby głupota mogła fruwać”, powiedziałbym: „Mamy prawo do własnych opinii, ale nie własnych faktów!”. W praktyce moje terapie stanowią wolność wyboru dla pacjentów i jako takie wciąż są wyborem mniej kosztownym niż konwencjonalne metody leczenia. Każdy, kto miał nieszczęście zetknąć się z tą chorobą jako pacjent czy krewny pacjenta, zdaje sobie z tego sprawę choćby przez lekturę okresowych raportów swojej firmy ubezpieczeniowej. Pozostaje to faktem nawet wtedy, gdy leczenie pacjenta oparte było na produkowanych masowo, a zatem tańszych, lekach pochodnych (generics) i innych lekach starszych generacji. Natomiast, ile pacjent jest zmuszony płacić z własnej kieszeni, zależy od zakresu posiadanego ubezpieczenia medycznego i jest odrębnym problemem. Ponadto należy pamiętać, że chemio- i radioterapia, kancerogenne z natury rzeczy, najczęściej są łączone w danym procesie leczenia, powodując ciężkie toksyczne efekty uboczne. Zwiększają także prawdopodobieństwo nawrotu choroby. I tutaj ponownie powiedzmy to sobie jasno: leki antyneoplastonowe nie wprowadzają takiego ryzyka.
DOK. ZE STR. 37
Jak zatem prawdopodobne jest wprowadzenie leków antyneoplastonowych na rynek w atmosferze histerii i dezinformacji napędzanej przez konkurencję działającą za kulisami?
Co, gdzie, kiedy
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
?!
Ależ tak! Lek nosi nazwę buphenyl (sodium phenylbutyrate); przyjmowany doustnie, jest metabolizowany w wątrobie na dwie substancje chemiczne, które są głównymi składnikami mojego antyneoplastonu AS2-1 (*). Różnica polega na tym, że AS2-1 ma dużo większe spektrum farmakodynamiczne ipodany dożylnie pozostaje ponad50-krotnie silniejszy niż wspomniany buphenyl, ale, konsekwentnie, bez toksycznych efektów ubocznych. Absolutnie sensacyjne! Wątpię, czy czytelnicy o tym wiedzą...
Cieszę się, że mogliśmy to wyjaśnić. Nie mogę pominąć okazji, aby zapytać: kim jest dr Burzyński prywatnie?
Jestem bardzo zajętym, ale znającym swoje ograniczenia człowiekiem. Moja rodzina stanowi moją ucieczkę i daje mi właściwą perspektywę widzenia świata i spraw codziennych. Uwielbiam czytać, szczególnie książki historyczne. Interesuję się architekturą ogrodów. Ostatnio jednak trudno mi znaleźć czas na w pełni satysfakcjonujący wypoczynek i relaks. Zbyt wiele ważnych spraw czeka na dokończenie i zbyt wielu pacjentów czeka na moją pomoc. ROZMAWIAŁA: MARYLA WEISINGER
Wywołam pewnie szok wśród niektórych, pożal się Boże, krytyków i pożytecznych idiotów, którzy im dotrzymują kroku, ale w rzeczywistości lek, który należy do tej samej rodziny leków, jak antyneoplastony, jest dostępny na rynku od jakiegoś czasu.
(*) http://www.aetna.com/cpb/medical/data/200_299/0240.html oraz http://www.cancer.gov/publications/dictionaries/cancer-drug?CdrID=536018, a także http://www.springer.com/?SGWID=0-102-24-00&submit=Submit+Query&sortOrder=relevance&searchType=EASY_CDA&searchScope=onlinecontent&queryText=sodium+phenylbutyrate www.youtube.com/watch? v=FRc4YvtJixM (po polsku) www.youtube.com/watch? v=rBUGVkmmwbk (po angielsku) www.burzynskimovie.com/ www.burzynskiresearch.com/about-institute.html www.burzynskipatientgroup.org/ www.drmercola.com/
REKLAMA
Serdecznie zapraszamy do GABINETU OKULISTYCZNEGO Doktor mówi po polsku
dr Michał Kiselow OD
NOWOCZESNE METODY LECZENIE WAD I CHORÓB OCZU (jaskra, kontrola chorych na cukrzyce, badanie dna oka, pomiar ciśnienia sródgałkowego oraz komputerowe badanie pola widzenia).
Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaćmy.
PEŁNY ZAKRES OPIEKI OKULISTYCZNEJ DOROSŁYCH I DZIECI
• dobór soczewek kontaktowych• wysoka jakość szkieł korekcyjnych •duży wybór oprawek: PRADA, RAY BAN, DOLCE & GABBANA, VERSACE, BVLGARI,COACH, TIFFANY • okulary przeciwsłoneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV)
909 Manhattan Ave., Brooklyn NY 11222
tel.718.389.0333
pon. – pt.: 10.30 rano – 7 wiecz. sobota: 9.30 rano – 5.30 ppoł.
Większość ubezpieczeń medycznych, optycznych i unijnych honorowana
* NOWA LOKALIZACJA 60-44 Myrtle Ave., Ridgewood NY 11385
tel.718.456.3100
pon. – pt.: 10.30 rano – 7 wiecz. sobota: 10 rano – 6 wiecz. niedziela 11 rano - 5 ppoł.
PIĄTEK, 20 LISTOPADA – NIEDZIELA, 22 LISTOPADA Greenpoint, NY – Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce (138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222) zaprasza na warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży polonijnej pod hasłem „Historia nie musi być nudna!” Prowadzenie: dr Łukasz Michalski i Karol Wisłocki z Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. 20 li sto pa da (pią tek), 19:0021:00 – warsztaty dla młodzieży w wieku 12-17 lat. W programie: Danuta Siedzikówna „Inka” – bohaterska sanitariuszka Armii Krajowej. Prezentacja życiorysu Inki wraz z projekcją filmu pt. „Inka. Zachowałam się jak trzeba” oraz teledysku do piosenki „Jedna chwila” w wykonaniu K. Malejonek. Gra edukacyjna „ZnajZnak”. 22 listopada (niedziela) 15:00-17:30 – warsztaty dla dzieci w wieku 7-11 lat z rodzicami. W programie: oś czasu – zabawa edukacyjna łącząca naukę chronologii historycznej z upamiętnieniem tradycji historycznych na tle „wielkiej historii”. Uwaga: uczestnicy przynoszą przedmioty: pocztówki, gazety, fotografie, związane z okresem PRL-u. Pikinik edukacyjny z grami planszowymi: „ZnajZnak” i „Polak Mały”. Konieczna rezerwacja do 18 listopada: tel. 212-505-9077, e-mail office@pilsudski.org PIĄTEK, 20 LISTOPADA – NIEDZIELA, 29 LISTOPADA Clark, NJ – Wystawa zdjęć z ekshumacji ofiar systemu komunistycznego w kwaterze „Ł” na warszawskich Powązkach zatytułowana „Milcząc, wołają!” Adres: Polska Fundacja Kulturalne, 177 Broadway, Clark, NJ 07066. SOBOTA, 21 LISTOPADA Greenpoint, NY – Zapraszamy polską młodzież na koncert polskiego rapera BĘSIA, o godz. 19:30, do dolnego kościoła św. Stanisława Kostki (607 Humboldt Street, Brooklyn, NY 11222). Wstęp bezpłatny. Dodatkowe informacje: tel. 718-388-0170, fax: 718-3886382, www.ststanskostka.org, facebook.com/SSKCBrooklyn Bęsiu to katolik, szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci. Zajmuje się rapowaniem od 8 lat. Od tego czasu wydał 4 solowe albumy. Jego drugi album „Paruzja”, wydany w 2010 roku, zaskoczył oryginalnością. W jego nagraniu wzięło udział 18 gości z USA, Kanady, Karaibów, Jamajki i Hiszpanii. Jego piosenki wielokrotnie zajmowały 1. miejsce na liście Muzycznych Darów w 2011, 2012 i 2013 roku. Bęsiu w swojej 9-letniej karierze zagrał ponad 450 koncertów m.in.: w Stanach Zjednoczonych w Miami, Los Angeles i Chicago, w Wielkiej Brytanii (Londyn, Cambridge, Leeds), na Słowacji oraz oczywiście w Polsce. Posiada doświadczenie w prowadzeniu zajęć w szkołach, placówkach opiekuńczych, rekolekcjach, w zakładach karnych i domach dziecka. NIEDZIELA, 22 LISTOPADA Manhattan, NY – Katolicki Klub Dyskusyjny im. św. Jana Pawła II zaprasza na mszę świętą oraz na film pt. „Przysięga małżeńska”. Spowiedź o godz. 2:30 ppoł. Msza św. o godz. 3:00 ppoł. Film o godz. 4:00 ppoł. Kościół św. Stanisława BiM, 101 E 7 Street, pomiędzy 1 Avenue i Avenue A. Dojazd metrem 6 do Astor Place lub metrem F do 2 Ave. Informacje: tel. 347-225-4860. Perth Amboy, NJ – Koło Przyjaciół Radia Maryja przy kościele św. Szczepana (490 State Street) zaprasza na spotkanie w sali parafialnej, po mszy świę-
tej o godz. 11:00. Podczas spotkania obejrzymy wystawę Instytutu Pamięci Narodowej z Polski zatytułowaną „Polska Walcząca” oraz będziemy mieli możliwość porozmawiania z weteranami i osobami, które przeżyły II wojnę światową. Serdecznie wszystkich zapraszamy, a szczególnie młodzież i dzieci. Dodatkowe informacje: proboszcz o. Waldemar, tel. 732-826-1395. Baltimore, MD – W ramach uczczenia Święta Niepodległości Polski i przypomnienia mniej znanych faktów z naszej historii, zapraszamy na przedstawienie teatralne poświęcone legendarnemu kurierowi z Warszawy – Janowi Karskiemu. Monodram poświęcony temu wybitnemu rodakowi, który pierwszy poinformował świat o tragicznych losach naszego narodu pod okupacją niemiecką, przedstawi przybyły z Polski aktor młodego pokolenia – Sebastian Ryś. Spektakl odbędzie się w sali pod kościołem, bezpośrednio po mszy świętej o godz. 10:30 i potrwa około godziny. Po przedstawieniu zapraszamy na kawę, ciastka i przekąski. Wstęp – $10 od osoby. Dochód przeznaczony zostanie na koszty organizacyjne. Adres: Holy Rosary Parish – The Archdiocesan Shrine of the Divine Mercy, 408 South Chester Street, Baltimore, MD 21231. Dodatkowe informacje: tel. (410) 732-3960, email: holyrosarybalto@comcast.net, www.holyrosarypl.org.
PONIEDZIAŁEK, 23 LISTOPADA Greenpoint, NY – Zapraszamy na monodram o Janie Karskim pt. „Zupa rybna w Odessie” w wykonaniu Sebastiana Rysia. Początek o godz. 13:00. Sebastian Ryś jest aktorem Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku. Dziadek Sebastiana – Zbigniew Ryś – uratował Jana Karskiego przed nieuchronną śmiercią. Podporucznik Ryś był dowódcą spektakularnej i udanej akcji „S” przeprowadzonej przez podziemny Związek Walki Zbrojnej. Jej celem było odbicie Karskiego z rąk hitlerowców. Wstęp wolny. Adres: Klub Amber, 71 India Street. WTOREK, 24 LISTOPADA Ridgewood, NJ – „Ridgewoodteka” – Polonijny Klub Książki zaprasza na spotkanie z Magdaleną Kicińską, autorką książki „Pani Stefa”. Jest to biografia Stefanii Wilczyńskiej, wieloletniej współpracownicy Janusza Korczaka, która razem z dziećmi z sierocińca i „Starym Doktorem” zginęła w Treblince. Początek o godz. 18:30. Wstęp wolny. Adres: TOPOS Bookstore Cafe, 788 Woodward Ave., Ridgewood, NY 11385. ŚRODA, 25 LISTOPADA Jesienny Salon Artystyczny Seniora Greenpoint, NY – Klub Seniora Amber zaprasza na dużą porcję humoru, muzy ki, po ezji i sztu ki. Po czą tek o godz. 18:30. Tego dnia otwarty zostanie „Jesienny Salon Artystyczny Seniora”. Oj, będzie się działo! Kabaret „Cukier” w przezabawnym programie zaprezentuje trzy najnowsze skecze. W obsadzie kabaretu zobaczymy same gwiazdy Klubu Amber. Będzie też gościnny występ – niespodzianka! Zapowiada się też rewelacyjny występ „Bursztynowej Kapeli” w silnym składzie profesjonalnych muzyków z Edwardem Szalą, Leszkiem Kanikiem i Antonim Niweltem. Chór pod kierownictwem Michała Dżumagi zaśpiewa kilka znanych i lubianych piosenek. Ze swoimi najlepszymi wierszami zaprezentują się poeci „Telimeny”. Odbędzie się wernisaż wystawy obrazów namalowanych przez seniorów, pod artystycznym nadzorem Magdaleny Za-
wadzkiej, oraz loteria z niespodzianką. W scenerii tropikalnych roślin serwowany będzie poczęstunek. Adres: Klub Amber, 71 In dia Stre et, Gre en po int, tel. 347.971.1938. Wstęp wolny.
CZWARTEK, 26 LISTOPADA Trenton, NJ – Zapraszamy na obiad z indykiem, serwowany przez szefową w przytulnym, klubowym lokalu. To dobra alternatywa dla osób samotnych, jak i dla rodzin pragnących celebrować to święto poza domem. Informacje i zapisy: tel. 609-610-4575, email: ewasle55@wp.pl. Adres: Mała Polska, 1046 Brunswick Ave., Trenton NJ 08638. SOBOTA, 28 LISTOPADA „Andrzejki” w Małej Polsce Trenton, NJ – Imieniny Andrzeja obchodzimy 30 listopada, ale tradycyjne „Andrzejki” zostaną zorganizowana już dwa dni po „święcie indyka”, czyli w sobotę, 28 listopada. I jest to na pewno, w tej sytuacji, najodpowiedniejszy termin. Do tańca grać będzie DJ Tomasz Halat. Wstęp – $40. W cenie biletu: gorąca kolacja, przekąski, ciasto, kawa, herbata, napoje. Alkohol we własnym zakresie. Rezerwacja miejsc i dodatkowe informacje: tel. 609-610-4575. Adres: Mała Polska, 1046 Brunswick Ave., Trenton NJ 08638. Harrison, NJ – Polski Dom Narodowy zaprasza na Zabawę Andrzejkową – początek o godz. 19:00. Wstęp – $45 od osoby. W cenie biletu: przystawki, dania gorące, kawa, herbata, ciasta. Doskonała muzyka, loteria z cennymi nagrodami. Rezerwacja miejsc: tel. 201283-4492 lub email – cisonb@aol.com. Zebrane fundusze zostaną przekazane na ratowanie życia chorej na raka Anity Kołtonowskiej. Anita ma 23 lata. Jest pod stałą opieką Szpitala Onkologicznego przy ul. św. Wincentego w Warszawie. Potrzebuje niestandardowej metody leczenia oraz leków nierefundowanych przez NFZ. Koszt całego leczenia, wraz z lekami, szacowany jest na około 100 tysięcy złotych (ok. 27 tys. dolarów). Pomóżmy Anicie w tych traumatycznych chwilach. Konto pomocowe: Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej ul. Ludwika Narbutta 83, lok. U2, 02524 Warszawa PKO Bank Polski S.A. OL. Tytuł przelewu: Leczenie Anity PL 59 1020 1068 0000 1002 0253 2166 kod BIC (Swift) BPKOPLPW East Stroudsburg, PA – Szkoła Polska im. Jana Pawła II zaprasza na Zabawę Andrzejkową w Clu Social Club, 265 S Courtland Street, East Stroudsburg, PA 18301. Cena biletu $50 od osoby. Bilety do nabycia w szkole i w polskich sklepach: Polka, Orzeł i Krakus, A&J Polish Restaurant and Catering of Poconos i PocoNoski – polskim przedszkolu. DJ Paweł zapewni dobrą muzykę. Będzie zimny i gorący bufet, loteria fantowa oraz... niespodzianki. Dodatkowe informacje: 201-214-8335 i 973-600-8874. SOBOTA, 5 GRUDNIA Chicago, IL – Spotkanie bożonarodzeniowe w Konsulacie Generalnym RP dla najmłodszych uczniów szkół polonijnych w Chicago i okolicach – początek o godz. 13:30. W programie przewidziany jest występ dziecięcego zespołu „Little Stars” Agaty Paleczny, wspólna zabawa z piosenkami oraz spotkanie i zdjęcie ze Świętym Mikołajem. Adres: Konsulat Generalny RP, 1530 N. Lake Shore Drive, Chicago, IL 60610. Dodatkowe informacje: tel. (312) 337 8166, wew. 218, www.chicago.msz.gov.pl, Twitter: @PLinChicago
Krzyżówki
37 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Matematykowi zepsuł się kaloryfer. Wezwał hydraulika, ten postukał kluczem, pokręcił i woda przestała cieknąć. Radość matematyka szybko się skończyła, gdy fachowiec podał cenę usługi. – Panie, ale to połowa tego, co zarabiam. – A gdzie pan pracuje? – pyta hydraulik. – Na uniwersytecie. – No to przenieś się pan do naszej spółdzielni, pochodzisz pan, popukasz i zarobisz pan cztery razy tyle, co na tym całym uniwersytecie. Musisz tylko pan pójść do biura, złożyć podanie i już. Ale podaj pan, że masz pan siedem klas, bo wyższe wykształcenie u nas nie popłaca. Matematyk zrobił tak, jak poinstruował go fachowiec. Od tej pory jego dola wyraźnie się poprawiła. Ale pewnego dnia przyszło zarządzenie o podnoszeniu kwalifikacji załogi i skierowano wszystkich, którzy mieli siedem klas, do wieczorowej klasy ósmej. Pierwsza lekcja – matematyka. Nauczycielka wita wszystkich: – Dzień dobry, będziemy się uczyć matematyki. Na pewno wszyscy dostaną świadectwo ukończenia ósmej klasy. A na razie przypomnimy sobie, co pamiętamy jeszcze ze szkoły. Może napisze pan wzór na pole koła? – wskazała na matematyka. Ten wstał, podszedł do tablicy i zaczął wyprowadzać, bo akurat zapomniał wzoru. Wyprowadza, wyprowadza, zapisał już całą tablicę i w końcu otrzymał wynik „minus pi er kwadrat”. Ten minus mu się nie podoba, więc liczy od nowa. Zmazał tablicę, znowu zapisuje wzorami i znowu wynik z minusem. Zrezygnowany patrzy na klasę, oczekując podpowiedzi, a wszyscy szepczą: – Zmień granicę całkowania... Spotkało się dwóch psychoanalityków, popili, gadają o pracy: – A u mnie się leczą najlepsi aktorzy, sportowcy, politycy... – Szczerze – na to ten drugi. – to z politykami chyba ci kiepsko idzie! W jednej z francuskich gazet ukazał się artykuł: „Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy! Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy, jak wy to robicie!?” REDAGUJE: JANUSZ M. SZLECHTA JS@DZIENNIK.COM NADESŁAŁA: BARBARA RUDNICKA
ŹRÓDŁO: SZARADA.NET
Dowcipy z brodą i bez
38
Og∏oszenia/Classified PRACA HELP WANTED
PRACA HELP WANTED NY
FIRMA TRANSPORTOWA Z CHICAGO, IL Zatrudni kierowców CDL kl. A na trasy Chicago-południowy i połnocny wschód. Płaca do 0.50c za mile Ciężarowki Volvo. Własny serwis na miejscu. Weekendy w domu. (630) 687-0420 lub (773) 732-7570
Firma budowlana zatrudni
Rapidly growing electrical company seeking employment of Lead Electrical mechanic.
Willing and able to perform the following duties: Oversee project Weekly meetings Capable of filling out Daily reports Capable of ordering inventory Capable of reading and interpreting blue prints Foreseeing additional manpower if needed Can actively work well with others.
doświadczonych bricklayers. Stabilna praca.
Proszę dzwonić: (718) 372-0455
Electrician Wanted Call (718) 234-9193 from 9-3pm
FIRMA TRANSPORTOWA ZATRUDNI KIEROWCÓW CDL “A” do pracy “OTR”, zarobki $2.200-$2.500 tygodniowo, szybka wypłata (direct deposit), możliwość wyboru kierunku jazdy, weekendy w domu, nowe cieżarówki, karty paliwowe, załadowane przyczepy, bonus za bezpieczną jazdę i inne nagrody Telefon: (708) 356-4256
** PRACA NA FLORYDZIE ** Firma poszukuje techników do instalacji internetu oraz TV !! Możesz zdobyć nowy zawód - szkolimy !! Bardzo dobre warunki płacy. Okolica Orlando, FL. Zapewniamy mieszkanie. Angielski oraz pobyt wymagany. Po więcej informacji zadzwoń, Ariel (773) 332-2202 Firma transportowa zatrudni kierowce CDL. Bardzo dobre warunki pracy. Telefon: (630) 440-8321
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Please call 718-521-0926 or email us at info@rainbowelectricinc.com
PLUMBING MANAGER Plumbing manager needed with a minimum of 5-years’ experience in residential construction jobs in Manhattan, Polish-English speaking preferred but not required, driver license, blue print reading, and knowledge of NYC Plumbing Code. Please e-mail your resume to Karolina@zengeneral.com or call: (718) 349-2150
Firma Budowlana zatrudni doświadczonych
Mechaników na rusztowania “scaffolds”, murarzy, dacharzy i pomocników. Wymagane wszystkie licencje i uregulowany status w USA. Stała praca, dobre wynagrodzenie. Zgłoszenia osobiste po uprzednim telefonicznym umówieniu (od poniedziałku do piątku w godz. od 8:00 rano - 4:30 ppol). Adres: 384 Troutman Street, Brooklyn, NY 11237 metro “L”wysiąść na stacji Jefferson Street
SEEKING FOR A SEAMSTRESS, Full or part time for a Tailor Shop in Hartsdale, NY 10530 Phone: (914) 428-0546 ask for Domenick
Tel: (718) 383-4131
Potrzebny mężczyzna do prac
RYSOWNIK DO STOLARNI
Poszukujemy doświadczonego rysownika do stolarni, wymagane co najmniej 2-letnie doświadczenie na stanowisku rysownika (najlepiej w projektach High End Residential) oraz znajomość Auto Cad. Wynagrodzenie uzaleznionie od doświadczenia . Zainteresowanych kandydatów prosimy o kontakt pod numer tel. (347) 247-9587 oraz przeslanie resume wraz z przykładami wykonanych projektów (w pdf) na adres
gregk@zengeneral.com
Carpenter - Residential Construction Company is looking for an experienced Carpenter. Must be knowledgeable in high end residential work. Interested candidates please contact us via email at Karolina@zengeneral.com or call: (718) 387-6700
PLUMBER
High End Construction Company in need of experienced Plumber. Must be knowledgeable as well as dependable. If interested please contact us via email at Karolina@zengeneral.com or call: (718) 349-2150
Potrzebny doświadczony kierowca z pr. jazdy CDL, kl. A. Średnie trasy. Stała praca.
Proszę dzwonić: (718) 349-2117
remontowych w kompleksie mieszkalnym w Blackwood, New Jersey. Stała praca ze świadczeniami. Możliwość zamieszkania na miejscu.
Agency looking for nannies, housekeepers for many families. Some English is helpful. Driving a big plus. NannyExpress.US@gmail.com www.NannyExpress.US Please call: (914) 282-7979 Rapidly growing electrical company seeking employment of electrical mechanic. Must have 7 years’ experience and own set of hand tools. Please contact (718) 521-0926 or email us at info@rainbowelectricinc.com
Instalator mebli Poszukujemy doświadczonego instalatora mebli produkowanych na zamówienie. Wymagane co najmniej 3-letnie doświadczenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt: (347) 247-9587 ELECTRICIAN-MECHANIC/ALARM MECHANIC & A/V INSTALLER
reliable electrical lead mechanic needed for established electrical company for immediate employment in freeport, long island steady work available all year round. Requirements: at least 5 years experience in the field for both commercial, and residential. Including high end house wiring (smart homes, lutron, etc.) Burglar & fire alarm mechanic to perform installations. Knowledge of other low-voltage intercom, and cctv a plus. Clean drivers license. Must speak english. Compensation: to be determined based on experience.
Email: mariaallsons@aol.com or fax resume to (516) 377-3301
PROJECT MANAGER
Experienced project manager needed for high end residential construction company in Manhattan, Polish-English speaking preferred but not required, driver license, blue print reading, and knowledge of NYC Construction Code required. Interested candidates please call: (718)387-6700 or e-mail resume to Karolina@zengeneral.com
Proszę dzwonić: (609) 306-7984 Mariusz
PRACA HELP WANTED NJ
** Electrician ** Firma budowlana szuka doświadczonych elektryków i pomocników. Znajomość NYC kodów elektrycznych oraz doświadczenie w elektryce niskiego napięcia. Zainteresowane osoby proszę o wyslanie CV na Electrician@MidwayElectriccorp.com lub kontakt pod nr tel. (917) 488-0406
Przyjm´ pracowników do intalacji rynien. Sta∏a praca, płatne święta i wakacje, zarobki w granicach $1000/tyg. Praca na terenie New Jersey, Jackson. Po wi´cej informacji proszę dzwoniç: (732) 803-6337 www.mmgutters.com
PLUMBING & HEATING
Licensed Master Plumber: Andrzej Natkaniec
Stolarz meblowy
Stolarnia specjalizująca się w produkcji mebli na zamówienie (High End Residential) poszukuje stolarzy meblowych z doświadczeniem.
• INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW • ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE • USUWANIE VIOLATION • RPZ/Backflow Preventer INSTALACJA & COROCZNE SERWISY Firma ubezpieczona z licencją • Darmowe wyceny Przyjmujemy credit cards.
Zainteresowanych prosimy o kontakt: (347) 247-9587
O 718.326.9090
53-28 61st Street • Maspeth, NY 11378
CENY OGŁOSZEŃ / CLASSIFIED ADVERTISING RATES ZAMIESZCZANIE / ORDER Pon. – Pt. / Mon. – Fri. $14 dzieƒ / each day Sob. – Niedz. / Sat. – Sun. $24 35 s∏ów / words limit per ad
Wycofanie og∏oszenia / Cancellation Charge
$5
1 tydzieƒ / week 2 tygodnie / weeks 3 tygodnie / weeks 4 tygodnie / weeks
$57 / $67 $110 $160 $210
Bring or mail your classified ad to our office 70 Outwater Lane, Garfield, NJ 07026 or any branch office listed below. Call (212) 594-2374, or (718) 389-6117, Fax (212) 594-2383, E-mail: classified@dziennik.com, Website: www.dziennik.com
Deadlines: For Monday Issue: Friday 3 PM Tuesday – Weekend Issues: 12 PM
FRIDAY + SAT./ SUN. – $38 + MONDAY FREE MENTION: PAY FOR 3 WEEKENDS AND THE 4TH IS FREE!
We accept:
W dniu publikacji w gazecie og∏oszenia umieszczone sà na naszej stronie internetowej www.dziennik.com
OG¸OSZENIA DO NOWEGO DZIENNIKA PRZYJMOWANE SÑ RÓWNIE˚: SIEDZIBA GŁÓWNA GARFIELD • daily: 9AM – 5PM
GREENPOINT, NY
Polish Home Service 176 Java St., pok. 5
(Centrum Polsko-S∏owiaƒskie),
phsfrank@gmail.com • M – F: 9AM – 6PM • SAT.: 10AM – 12PM
tel. 212 594-2266 ext 302, 303, 304
DISCLAIMER:
tel. 718 389-6117 fax 718 389-8134
RIDGEWOOD, NY
NEW JERSEY
GLENDALE, NY
Flowers by Renia 6404 Fresh Pond Rd • M – SAT.: 9AM – 8PM • SUN.: 10AM – 5PM
Classic Travel 186 Maple Avenue, Wallington, NJ 07057 info@classic-travel.com • M – F: 11AM – 2PM
ELLA Business Center 65-19 Myrtle Ave.
tel. 718 821-3193 fax 718 418-5860
tel. 973-473-3845 800-774-6996
tel. 718 386-4222 fax 718 386-4293
"Nowy Dziennik" assumes the statements made in classified advertisements are accurate, but cannot investigate them and assumes no responsibility or liability concerning their content. The Publisher reserves the right to decline, withdraw, or edit advertisements. Every effort will be made to avoid mistakes, but responsibility cannot be accepted for clerical or printing errors.
www.NajlepszaAgencja.com
LONG ISLAND
El˝bieta Pop∏awska
NEW BRITAIN, CT
• daily: 8AM – 8PM
Nowak Travel Agency Wies∏aw Nowak 42 Broad Street • M – F: 9AM – 6PM • SAT.: 9AM – 2PM
tel. 347 341-2217
tel. 860 224-3127
elzbietapoplawska5@gmail.com
• M – SAT.: 10AM – 8PM
ZRZECZENIE SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI:
“Nowy Dziennik” zakłada, że informacje podane w ogłoszeniach są zgodne z prawdą. Jednak nie jest w stanie sprawdzać ich prawdziwości i brać odpowiedzialności za ich treść. Wydawca ma prawo do odmówienia, wycofania lub przeredagowania treści ogłoszenia. Wydawca dochowa wszelkich starań, by uniknąć pomyłek, ale nie ponosi odpowiedzialnoci za błędy w druku.
Og∏oszenia/Classified PRODUCENT OKIEN I DRZWI DREWNIANYCH poszukuje operatorów szlifiarek, obrabiarek, frezarek i molding machines. Poszukujemy także pomocników. Wymagana znajomość angielskiego Praca od zaraz. Proszę dzwonić: (732) 726-9400
SZUKAM PRACY POSITION WANTED I’M LOOKING FOR WORK
as a caregiver for an elderly person. 5-6 days in week, live in or live out. I have own transport and references. Please call: (862) 295-7466 ***
SZUKAM PRACY
jako opiekunka do osoby starszej. 5 lub 6 dni w tygodniu z zamieszkaniem lub bez. Posiadam własny transport oraz referencję. Proszę dzwonić: (862) 295-7466
CENTRALNE NJ ZAPRASZA: Old Bridge NJ $239,000 3 sypialnie, 2 piętra, 50x100 działka, garaż, niski tax, dobry dojazd do NY *** Sayreville NJ, $449,000 3200 SF CEGLANY RANCH 4 sypialnie, 3 łazienki, piwnica wykończona, 2 garaże. *** South Amboy, NJ $129,000 Dom, 2 piętra, 3 sypialnie, colonial. *** Więcej domów na: www.BestHomeNJ.com RE/MAX Central Beata Pruszkowski (732) 972-1000 X 234 (732) 266-1721 cell
39 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
PORADY PRAWNE LEGAL ADVICE
TURYSTYKA TOURISM
SAMOCHODY CARS
Duke Agency 763 Leonard St. (róg Greenpoint Ave.) Telefon: (718) 383-2463
DO WYNAJĘCIA NY FOR RENT NY
Podatki-Income Tax Od 1986 roku Lesley Doukhowetzky rozlicza podatki: personalne (wszystkie stany), korporacje, biznesy. Otwiera i prowadzi firmy (payrol, audits, accounting).
PODATKI TAXES
Greenpoint/Brooklyn, NY
Elektroniczne rozliczanie podatków z potwierdzeniem przez IRS e-file.
• Piękna galeria, 1,000 sq. feet, $3,500 * 5-pokojowe, przejsciowe, po remoncie, $2,400 Glendale, Queens Piękne, słoneczne o wysokim standardzie, 6-pokojowe mieszkanie z ogrodem, 12 min. do metra “L” - $2,350 extra możliwość wynajęcia garażu i “driveway”
BIZNES BUSINESS Dental office, Dental Lab, Dental supply for sale in a busy Chines area (5610-7Ave, Brooklyn)
Call: (917) 783-8820 Alex
Ula’s Real Estate (718) 389-4515
DO WYNAJĘCIA NJ FOR RENT NJ
USŁUGI SERVICES
CENTRALNE NJ ZAPRASZA: Townhouse Sayreville, NJ 3 sypialnie, 2.5 łazienk. Cena: $1995/miesiąc *** Mieszkanie South Amboy, NJ 3 sypialnie, $1459/miesiąc *** Więcej domów na: www.BestHomeNJ.com RE/MAX Central Beata Pruszkowski (732) 972-1000 X 234 (732) 266-1721 cell
•M&R•
ELECTRICAL, INC. •
149 FRANKLIN STREET, BROOKLYN, NY 11222
AGENCJE AGENCIES
•
(718) 389-2159
NIERUCHOMOŚCI NY REAL ESTATE NY
ZDROWIE HEALTH
LICENCJONOWANY ELEKTRYK
“ I believe God can work miracles. My friend need one. I am trying to find a lifesaving Kidney donor to save his life. Please find it in your heart to help. I am fully aware it is extremely hard to make such a decision. Maybe you or someone will read this consider to make such extraordinary gift. We will be forever grateful for his/her kindness, courage”
Phone: (347) 350-7077 Email: KarLthankyou@yahoo.com
NIERUCHOMOŚCI NJ REAL ESTATE NJ Wallington, NJ. 3 family-No Flood Zone, Quiet Residential location. 8 bedrooms, 4 baths, 3 separate. New high efficiency heating systems gas, electric, walk to NYC bus 160, shopping center, schools and park - Asking $639,000 Call: (973) 452-9416
J O S E P H
IW A N I C K I,
M . D. GINEKOLOG - POŁOŻNIK St. Luke’s-Roosevelt Hospital Centre, Lenox Hill Hospital
LEKARZ MÓWI PO POLSKU
• Ciąża prawidłowa i wysokiego ryzyka • Chirurgia ginekologiczna • Testy ciążowe • Colposcopia, leep • Badania ultrasonograficzne • Zabiegi diagnostyczne w gabinecie
Manhattan, 159 E. 74 Str., NY 10021 (wtorki) Brooklyn, 2187 Ocean Ave. (poniedziałki, środy, piątki i soboty)
212.717.0606 718.627.6111
RTB HOME INSPECTIONS
Profesjonalny HOME INSPECTIONS service dla kupujących i sprzedających dom lub mieszkanie.
• Posiadam licencje, wiedzę i sprzęt który pomoże Ci podjąć decyzje przy kupnie lub sprzedaży domu czy też mieszkania. • W czasie inspekcji dowiesz się w jakim stanie jest dany dom. • Po przeprowadzonej inspekcji otrzymasz komputerowy raport ze zdjęciami, rekomendacjami oraz Thermal raport który umożliwi Ci głębiej dowiedzieć się o domu lub mieszkania. Po więcej informacji proszę dzwonić. Telefon: (516) 220-3977
Sport
Warriors wciąż niepokonani n Koszykarze Golden State Warriors
pozostają jedyną drużyną bez porażki w obecnym sezonie ligi NBA. W czwartek odnieśli 13. zwycięstwo, pokonując na wyjeździe Los Angeles Clippers 124:117, choć w pewnym momencie przegrywali już różnicą 23 punktów. Broniący tytułu Warriors grali z Clippers już po raz drugi w obecnych rozgrywkach. 3 listopada wygrali u siebie 112:108 i też musieli odrabiać straty. Czwartkowe spotkanie koszykarze z „Miasta Aniołów” zaczęli od mocnego uderzenia. Po pierwszej kwarcie prowadzili 41:25, a w pewnym momencie drugiej 55:32. Wychodziło im niemal wszystko, a prym wiedli Chris Paul i Blake Griffin. W połowie meczu mieli na koncie odpowiednio 23 i 18 punktów. Wojownicy mozolnie zmniejszali różnicę. Na początku czwartej części wynosiła ona zaledwie jeden punkt, ale kiedy na pięć minut przed końcem meczu znów przegrywali dziesięcioma (102:112), wydawało się, że drugi raz spod gilotyny nie uciekną. Jednak gra Clippers kompletnie się zacięła. Od tego momentu trafili już tylko dwa rzuty. Goście takich problemów nie mieli. W kluczowym momencie byli praktycznie bezbłędni, a kiedy przydarzył im się jeden niecelny rzut, odzyskali piłkę zbiórką w ataku. Stephen Curry zdobył aż 40 punktów. Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) poprzedniego sezonu miał także 11 zbiórek. „To co wyczyniali w czwartej kwarcie było czystym szaleństwem. Są po prostu lepszą drużyną. Staramy się osiągnąć taki sam poziom” – powiedział Griffin. Paul i Griffin ostatecznie zakończyli mecz z dorobkiem 35 i 27 punktów. Warriors są coraz bliżej najlepszego startu w historii ligi. Zespoły Washington Capitols w sezonie 1948/49 i Houston Rockets w 1993/94 wygrały pierwszych 15 spotkań. Na 14 zwycięstwach zatrzymały się drużyny Boston Celtics (1957/58) i Dallas Mavericks (2002/03). „Za taką serię nikt nie wręcza pucharu, ale to na pewno dobry sposób na rozpoczęcie drogi do obrony tytułu. Staramy się tym cieszyć” – przyznał Curry. W Konferencji Wschodniej na prowadzeniu jest Cleveland Cavaliers (93). Finaliści poprzedniego sezonu wygrali we własnej hali z Milwaukee Bucks 115:100. Gospodarzy do triumfu poprowadził LeBron James – 27 punktów, dziewięć zbiórek isześć asyst. Dużym wsparciem był dla niego Kevin Love – 22 punkty i 15 zbiórek. Wtrzecim czwartkowym meczu koszykarze Miami Heat wygrali u siebie z Sacramento Kings 116:109. TW
WYNIKI LIGI NBA Cleveland Cavaliers – Milwaukee Bucks 115:100, Los Angeles Clippers – Golden State Warriors 117:124, Miami Heat – Sacramento Kings 116:109.
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
Piłkarz z Clifton nie zagra w reprezentacji Polski
wyników zespołu. „Myślę, że był jednym z najlepszych obrońców w lidze w tym sezonie i powinien być brany pod uwagę podczas gali nagra dza nia naj lep szych pił ka rzy” – chwalił go trener New York RB Jesse Marsch. Miazga porównywany jest do młodego Jaapa Stama (sir Alex Fergun 20-letni Mateusz Miazga przeson uważa go za jednego z najlepbojem wdarł się w tym sezonie szych obrońców w historii) i Władysława Żmudy, który był kluczodo podstawowej jedenastki New wym piłkarzem reprezentacji Polski York Red Bulls. Dołożył ogromna mistrzostwach świata w 1974 i 1982 roku. Sam wzoruje się na Boną cegiełkę do zwycięstwa druatengu, Varanie i Ramosie. żyny w Konferencji Wschodniej O Miazdze już zaczęły marzyć klui do awansu do półfinału fazy by z Premier League. Kto nie chciałby w tej lidze wysokiego obrońcy playoffs Major League Soccer. z umiejętnością wyprowadzania piłki? Według plotek pojawiających się Doskonałą postawę chłopaka dow mediach, Miazgę już teraz u siestrzegł selekcjoner Amerykanów Jubie chciałyby mieć: Stoke, Leicester, ergen Klinsmann. Niemiec ubiegł a nawet Chelsea. „Jestem świadomy Adama Nawałkę i „zaklepał” talent tych plotek, ale w tej chwili skupiam Stanom Zjednoczonym. się tylko na grze dla NYRB – komen„Naprawdę chciałbym grać w retował Miazga. – Oczywiście kiedyś prezentacji Polski, bo jestem Polachciałbym zagrać na najwyższym pokiem. Do polskiej kadry nie mogę się ziomie, ale obecnie jestem tutaj szczęjednak pchać na siłę” – mówił śliwy. Mogę tu jeszcze się rozwijać, w 2003 roku Lukas Podolski. Jak się stać się lepszym graczem. Kiedy napóźniej jego los potoczył, wszyscy dejdzie czas będę gotów na podbój doskonale wiemy. Tym razem koło Europy.” nosa polskiej reprezentacji przeleciał W polskich mediach przed meczem następny talent – Mateusz Miazga. Co eliminacji z Gruzją wrócił temat Miaprawda 20-latek nigdy tak szczerej Mateusz Miazga (u góry) potrafi zatrzymać dużo starszych i bardziej zgi. Kamil Glik był zawieszony deklaracji jak Podolski nie złożył, ale doświadczonych kolegów za kartki, a jego następców szukać tematu gry z orzełkiem na piersi nie unikał. W wywiadach nieśmiało kał. Dlaczego? Dorna rozpoczął pra- go znakomitym warunkom fizycz- u nas na próżno. Amerykanie zaczęprzyznawał, że mimo tego, że cę w kadrze U-21, a jego następca nym (191 cm, 84 kg) i boiskowej mą- li bać się o diament, który szlifowana świat przyszedł w Clifton w New Marcin Sasal o młodym obrońcy za- drości. Od tego czasu Miazga u bo- li. Bali się, że Miazga wybierze perku bardziej doświadczonego Damie- spektywę gry na mistrzostwach EuJersey, wciąż czuje się Polakiem. To pomniał. wszystko za sprawą rodziców, któOd 2013 roku Miazga stał się czę- na Perrinelle rozegrał 28 meczów. ropy we Francji. Ten jednak ze sporzy wyemigrowali do USA z okolic ścią pierwszego zespołu New York Znakomicie radził sobie z zatrzyma- kojem odpowiadał na kolejne pytaRzeszowa. Wychowali Mateusza Red Bulls. Wpatrując się w grę Ra- niem takich gwiazd jak: David Vil- nia o wybór reprezentacji. „Moja row duchu polskiej tradycji. W domu faela Marqueza – byłego zawodni- la i Sebastian Giovinco. Jego druży- dzina chce, żebym grał dla Polski, mówią po polsku, na wakacje wciąż ka Barcelony i kapitana reprezenta- na wygrała fazę zasadniczą wschod- a moi przyjaciele zachęcają mnie latają do Polski, w niedzielę jedzą cji Meksyku – zbierał piłkarskie szli- niej MLS i jest już w półfinale play- do wyboru USA. Jestem rozdarty. wspólne obiady, a w wigilię na ich fy. Szybko załapał się do młodzie- offs. Pozbawiona gwiazd formatu Czuje się Polakiem iAmerykaninem. żowej kadry USA i piął się po jej Henry’ego i Marqueza ma szansę To trudna decyzja. Być może zdecystole znajdziemy polskie potrawy. Ojciec Mateusza szybko dostrzegł szcze blach. W prze ci wień stwie na pierwszy w historii triumf w MLS. duje to, kto zgłosi się pierwszy” – módrzemiący w nim talent. W 2009 ro- do polskiej kadry, tutaj trenerzy wciąż „Trener dał mi potrzebne zaufa- wił Miazga. Telefon odAdama Nawałki jednak ku zabrał 14-letniego syna do Pol- utrzymywali z nim stały kontakt. To nie – mówił Mateusz Miazga. – Poski na konsultację, która odbywała pozwoliło im uprzedzić Marcina Do- doba mi się system, w którym gra- nie zadzwonił. Brak odzewu ze strosię pod okiem obecnego szkoleniow- rnę, który próbował powołać go my w defensywie. Pomocnicy moc- ny polskiej wreszcie wykorzystał Juca reprezentacji Polski U-21 Marci- do kadry U-21. „Ostatni raz rozma- no naciskają na rywala już w środ- ergen Klinsmann. Wysłał Miazdze na Dorny. Wysoki, jak na swój wiek, wialiśmy w listopadzie. Umówiliśmy ku pola, dzięki czemu nam obroń- powołanie na eliminacyjny mecz MŚ Miazga pozostawił po sobie dobre się, że będziemy w kontakcie. Ale com gra się łatwiej. Jesteśmy bardzo z Saint Vincent i Grenadyny. Po 58. wrażenie. Dorna to zapamiętał. Trzy od tamtej pory nie zadzwonił” – mó- zorganizowani. Nie mamy gwiazd. minutach gry USA rozbijały rywala 5:1. Klinsmann nakazał Miazdze lata później postanowił powołać go wił w wywiadzie dla „PS” Mateusz Cały nasz zespół jest gwiazdą”. Ostatnie zdanie Miazgi już niedłu- rozgrzewkę. Cztery minuty później na zgrupowanie kadry do U-17. Miazga. W styczniu drużynę New York Red go może przestać być aktualne. Ame- Matt Miazga zastąpił Fabiana JohnMiazga zagrał wówczas 90 minut przeciwko Słowenii i znów nie za- Bulls objął Jesse Marsch. Nowy tre- rykańscy eksperci nie mają wątpli- sona. Zadebiutował. Z orzełkiem wiódł. Zebrał bardzo dobre oceny, ale ner od razu „zakochał się” w talen- wości, że Miazga w znacznym stop- na piersi nie zagra już nigdy. n następnego powołania się nie docze- cie Miazgi. Nie mógł oprzeć się je- niu przyczynił się do znakomitych BARTŁOMIEJ SZYPOWSKI (SPORT.PL)
Miazga już wybrał
FOTO: JAKUB DEPTUŁĄ
40
Przerwana passa Rangers Hokeiści New York Rangers przegrali na wyjeździe z Tampa Bay Lightning 1:2 w czwartkowym meczu NHL.
gnie już zmianie. Jednak na 65 sekund przed końcową syreną gola dla Lightning w momencie gdy „Strażnicy” grali w przewadze zdobył ValtDru ży na z Flo ry dy prze rwa ła teri Filppula. Nowojorczycy nie zdążyli już w czwartek serię dziewięciu z rzędu zwycięstw ekipy z Nowego Jor- skutecznie odpowiedzieć i musieli poku. Ostatni raz Rangers przegrali 15 godzić się z porażką oraz stratą miapaździernika. Kolejnych dziewięć na najlepszej drużyny ligi. Od czwartku liderami rozgrywek spotkań wygrali, dzięki czemu obsą hokeiści Dallas Stars, którzy pojęli przodownictwo w całej lidze. W czwartek gospodarze objęli pro- konali na wyjeździe Washington wadzenie w 15. minucie, gdy na li- Capitals 3:2 i była to ich czwarta wystę strzelców wpisał się Alex Killorn. grana z rzędu. Stars mają na swoim Na sześć minut przed końcem me- koncie 32 punkty, o dwa więcej czu do remisu doprowadził Dominic od Rangers. Wygraną gościom w tym spotkaMoore i wydawało się, że w regulaminowym czasie gry wynik nie ule- niu zapewniły gole zdobyte przez Tyn
lera Seguina, Cody Eakina oraz Jasona Spezzy. W zespole z Waszyngtonu na listę strzelców wpisali się Nicklas Backstrom oraz Aleksander Owieczkin. Ten ostatni został w ten sposób najskuteczniejszym rosyjskim hokeistą w historii NHL. 30-letni Owieczkin zdobył swoją 484. bramkę i o jedno trafienie wyprzedził Siergieja Fiodorowa, który w trakcie 19 sezonów związany był głównie z Detroit Red Wings. „Bez kolegów z drużyny nigdy bym tego nie dokonał. To szczególna chwila, ale niestety zmącona porażką” – przyznał bohater wieczoru. Owieczkin, który w NHL występuje od 2005 roku, na taki dorobek potrzebował 777 me-
WYNIKI NHL Boston Bruins – Minnesota Wild 4:2, Philadelphia Flyers – San Jose Sharks 0:1 po dogrywce, Pittsburgh Penguins – Colorado Avalanche 4:3, Washington Capitals – Dallas Stars 2:3, St. Louis Blues – Buffalo Sabres 3:2 po rzutach karnych, Ottawa Senators – Columbus Blue Jackets 3:0, Tampa Bay Lightning – New York Rangers 2:1, Florida Panthers – Anaheim Ducks 1:3, Montreal Canadiens
czów, a Fiodorow aż 1284. Szansy na wyprzedzenie Rangers nie wykorzystali hokeiści Montreal Ca na diens, któ rzy prze gra li przed własną publicznością z Arizona Coyotes 2:3. Canadiens wciąż mają w dorobku 30 punktów. TW
W SKRÓCIE Tenis
n Novak Djoković awansował do pół-
Od dolara do miliona n Rozmowa z Andrzejem Fonfarą
Andrzej Fonfara jest bliski rewanżowej walki z mistrzem świata federacji WBC w kategorii półciężkiej Kanadyjczykiem Adonisem Stevensonem. Polak wyrobił sobie już markę i może liczyć nawet na gażę w wysokości miliona dolarów. Na jakim etapie są rozmowy odnośnie pańskiej walki rewanżowej z Kanadyjczykiem Adonisem Stevensonem – mistrzem świata federacji WBC w kategorii półciężkiej?
FOTO: WWW.MIRROR.CO.UK
Póki co nie mogę powiedzieć, że dojdzie do tego rewanżu. Trwają zaawansowane rozmowy, ale jestem poza nimi ze względu na pobyt w Polsce. Na razie tymi sprawami zajmuje się mój brat Marek i osoby z grupy Warriors Boxing Promotions. Myślę, że ta walka jest bardzo realna w marcu lub kwietniu. Choć po 12 rundach przegrał pan pierwszą walkę z nim półtora roku temu, to był pan zdecydowanie najtrudniejszym rywalem Kanadyjczyka w jego dotychczasowych pojedynkach w obronie tytułu.
Na pewno tak. Stoczyliśmy bardzo fajną walkę i kibice liczą, że dojdzie do rewanżu. Obaj lądowaliśmy na deskach ringu, a końcówka pojedynku była bardzo zacięta. Swoje wcześniejsze obrony pasa kończył przed czasem, a ja postawiłem mu najtrudniejsze warunki. Po raz pierwszy w karierze wylądował na deskach.
Andrzej Fonfara po wygranej walce z Nathanem Cleverlym
krzywdy. Ze Stevensonem nie będę mógł sobie na pozwolić. Nie odczuł pan skutków tej wojny z Cleverlym?
Absolutnie. Tego samego wieczora poszedłem świętować zwycięstwo z przyjaciółmi. Na drugi dzień mogłem stoczyć kolejną walkę. To była zupełnie inna sytuacja niż w poprzednim pojedynku z Julio Cesarem ChaWówczas zależało mi, aby wystąpić na tej gali, po- vezem jr. Choć moja obrona była wówczas dużo barnieważ Tomek Adamek walczył tam z Kevinem McBri- dziej szczelna i wygrałem przed czasem (w 9. rundzie), de’em. Chciałem pokazać się polskiej publiczności. Dla- to po walce byłem cały obolały. Odczuwałem uderzetego zgodziłem się walczyć za symbolicznego dolara, nia Chaveza na tułów i ręce. a ten czek mam do dzisiaj. Taką gażę wypłaciła mi Kathy Duva, która po pierwszej walce ze Stevensonem zaZakładając, że zdobędzie pan mistrzowski pas WBC, proponowała mi pojedynek z Siergiejem Kowaliowem. pierwsza obrona tytułu odbędzie się na stadionie LeOdpowiedziałem jej, że jestem już na innym poziomie gii Warszawa? i oczekuję większej gaży. Po jakimś czasie powiedziaOczywiście jest to jak najbardziej możliwe. Jako mistrz ła, że nie jestem sportowcem, ponieważ walczę tylko świata miałbym trochę więcej do powiedzenia i wówdla pieniędzy. Wówczas przypomniałem jej, że nie pro- czas bym do tego dążył. Najpierw jednak muszę zdotestowała, kiedy zgodziłem się walczyć za dolara. być ten pas, a później pomyślimy o walce w Polsce. Od dziewięciu lat mieszka pan w USA. W 2011 roku stoczył pan walkę za symbolicznego dolara, ale za rewanż ze Stevensonem może zainkasować nawet milion dolarów.
Od walki za dolara do miliona – to oznacza, że spełnia się amerykański sen Fonfary?
Małymi krokami tak, bo spełniają się marzenia o największych walkach, a co za tym idzie również pieniądzach. Fajnie, kiedy promotorzy doceniają ciężką pracę i zapewniają mi godziwe wynagrodzenie. Myślę, że już jestem warty tego miliona. Pokazuję w ringu, że wkładam całe serce w to, co robię. Po pojedynku ze Stevensonem stoczył pan trzy zwycięskie walki. Jak teraz wyglądałby rewanż z Kanadyjczykiem?
Na pewno od pierwszej rundy zacząłbym szybciej boksować. Wówczas rozpocząłem zbyt wolno, dlatego w pierwszej rundzie wylądowałem na deskach. To podcięło mi skrzydła pod względem mentalnym. Musiałem myśleć bowiem o obronie, aby przetrwać atak rywala i kolejne rundy. Dopiero później zacząłem dochodzić do głosu. Dlatego teraz byłbym aktywniejszy od początku walki. Z pewnością po ostatnich trzech zwycięstwach jestem mądrzejszym i mocniejszym zawodnikiem. Na pewno nie mógłby pan sobie pozwolić na tak otwartą wymianę ciosów, jak przed miesiącem z Brytyjczykiem Nathanem Cleverlym.
Dokładnie tak, ale wiedziałem, że Cleverly nie dysponuje mocnym ciosem. Spodziewałem się, że będzie boksował trochę inaczej. To znaczy, że będzie unikał otwartej wymiany i skupi się na kontrataku w dystansie. Wszedł jednak w ringową wojnę ze mną. Przyjąłem to wyzwanie. Wiedziałem, że jestem silniejszy i przełamię jego obronę. Mogłem sobie pozwolić na nonszalancję i przyjmowanie jego ciosów, bo one nie robiły mi
Jest pan kibicem Legii, którą prowadzi Stanisław Czerczesow. Podoba się panu gra stołecznego zespołu pod opieką Rosjanina?
Myślę, że nowy szkoleniowiec wicemistrzów Polski dał pewien impuls całej drużynie. Rozmawiałem z piłkarzami, którzy chwalą jego metody szkoleniowe. Przyznają, że treningi są ciężkie, a on trzyma drużynę silną ręką. Jednak to przynosi efekty. Moim zdaniem Legia będzie grała coraz lepiej. Wymarzonym scenariuszem na przyszły rok byłaby moja obrona pasa na stadionie Legii oraz awans stołecznego zespołu do Ligi Mistrzów... ... oraz pański ślub.
To jest możliwe, ponieważ jesteśmy zaręczeni. Teraz trzeba wykonać kolejny krok. Nie utrzymuje się pan tylko z boksu, bo pieniądze zarobione w ringu inwestuje pan w interesy.
Zdaję sobie sprawę, że kariera sportowca, a tym bardziej pięściarza, nie będzie trwała wiecznie. Kilka dni temu podpisałem kontrakt z moim głównym sponsorem – firmą Pol-Mot Auto, co było głównym celem mojego pobytu w Polsce. Przed walką z Cleverlym byliśmy dogadani na zasadzie dżentelmeńskiej umowy. W Chicago prowadzę z bratem hurtownię syntetycznego granitu, wykorzystywanego w kuchniach, łazienkach czy przy kominkach. Druga firma zajmuje się obrabianiem i instalacją granitu oraz marmuru. Ze swoim przyjacielem i jednym z trenerów Bogdanem Maciejczykiem prowadzimy natomiast fitness klub. Przez jakiś czas prowadziliśmy również restaurację. Pieniądze z wygranych walk trzeba mądrze zainwestować, aby zabezpieczyć swoją przyszłość. ROZMAWIAŁ: MARCIN CHOLEWIŃSKI
Na podstawie informacji w∏asnych, IAR, portali internetowych, prasy amerykańskiej i polskiej oraz doniesieƒ korespondentów redagują: Jerzy Gieruszczak i Tomasz Deptuła
finału turnieju ATP Finals w Londynie. Serb pokonał Czecha Tomasa Berdycha 6:3, 7:5 w meczu grupy Stana Smitha. Wcześniej z tej samej grupy awans do półfinału wywalczył Roger Federer. Szwajcar w czwartek odniósł trzecie zwycięstwo w fazie grupowej turnieju, pokonując Japończyka Keia Nishikoriego 7:5, 4:6, 6:4. W piątek odbyły się ostatnie mecze w grupie Ilie Nastase. Hiszpan Rafael Nadal, który zapewnił sobie awans do półfinału, zagrał ze swoim rodakiem Davidem Ferrerem, a Brytyjczyk Andy Murray zmierzył się ze Szwajcarem Stanem Wawrinką. To ostatnie spotkanie wyłoniło czwartego półfinalistę. n Amerykańscy bliźniacy Mike i Bob Bryanowie awansowali do półfinału debla turnieju ATP Finals w Londynie. W ostatnim meczu grupy Ashe/Smith najsłynniejsza para deblowa pokonała po prawie dwóch godzinach zaciętej walki Brytyjczyka Jamiego Murraya i Au stra lij czy ka Joh na Pe er sa 6:7, 7:6, 16-14. Wcześniej z tej samej grupy awans do półfinału zapewnili sobie reprezentant Indii Rohan Bopanna i Rumun Florin Mergea, którzy w czwartek mogli pozwolić sobie na porażkę z Włochami Simone Bolellim i Fabio Fogninim 6:4, 1:6, 5-10. n Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić przegrali z chorwacko-brazylijską parą Ivan Dodig i Marcelo Melo 6:3, 5:7, 6-10 podczas turnieju tenisowego ATP Finals w Londynie. Polsko-serbska para zajęła ostatnie miejsce w swojej grupie, przegrywając wszystkie trzy mecze i nie awansowała do półfinału.
Boks
grali na wyjeździe z włoskim zespołem Modena Volley 0:3 (16:25, 28:30, 12:25) w meczu 2. kolejki grupy F Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski z trzema punktami zajmują drugie miejsce w tabeli.
Trzy Polki będą walczyć w półfinałach bokserskiego turnieju w Atyrau w Kazachstanie. W piątek awans wywalczyły Lidia Fidura i Elżbieta Wójcik (75 kg.). W ćwierćfinałach Polki wygrały na punkty – Fidura z Marokanką Soukainą Rabih, a Wójcik z Azerką Leilą Dżawdową. Wcześniej miejsce w strefie medalowej zapewniła sobie Sandra Drabik (51 kg), która zwyciężyła Balausę Muzdiman z Kazachstanu także werdyktem sędziów.
Koszykówka
Lekkoatletyka
Siatkówka
n Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk prze-
Koszykarze Stelmetu Zielona Góra przegrali na wyjeździe z Żalgirisem Kowno 56:67 w meczu 6. kolejki grupy C Euroligi. Mistrzowie Polski ponieśli piątą porażkę w tych rozgrywkach i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. n
Piłka nożna
n Piłkarze Lecha Poznań awansowa-
li do półfinału rozgrywek o Puchar Polski. Podopieczni trenera Jana Urbana pokonali przed własną publicznością KGHM Zagłębie Lubin 1:0 w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym, a bramkę zdobył w doliczonym czasie Szymon Pawłowski. W pierwszym spotkaniu także 1:0 triumfowali mistrzowie Polski. W czwartek do półfinału awansowało również pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec. Drużyna trenera Artura Derbina wygrała w Krakowie z Cracovią 2:0. W środę z awansu do najlepszej czwórki rozgrywek cieszyli się obrońcy trofeum piłkarze Legii Warszawa. Ostatni półfinalista będzie znany 16 grudnia, wtedy we Wrocławiu Śląsk zmierzy się w rewanżowym spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. n Firma Modecom, oficjalny partner reprezentacji Polski w piłce nożnej, nagrodził kadrowiczów Adama Nawałki za znakomity występ w eliminacjach do mistrzostw Europy 2016. Polski producent m.in. tabletów multimedialnych, smartfonów i akcesoriów komputerowych, przygotował w prezencie dla piłkarzy limitowaną serię tabletów Modecom FreeTAB 9000 z ich wizerunkiem. Prezenty wręczono kadrowiczom w Warszawie podczas zgrupowania kadry pomiędzy meczami towarzyskimi z Islandią i Czechami. n Nerwowe chwile przeżył w czwar-
n
Rosyjscy lekkoatleci nie wystąpią w halowych mistrzostwach świata, które w 2016 roku obędą się w Portland. Taką informację podała agencja Reutera. n Hiszpanka Marta Dominguez – mistrzyni świata w biegu na 3000 m z przeszkodami z 2009 roku – straciła tytuł za stosowanie niedozwolonego dopingu. Taką decyzję podjął w czwartek Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS). 40-letnia zawodniczka została także zdyskwalifikowana na trzy lata. n
Podnoszenie ciężarów n Bułgarcy ciężarowcy nie będą mo-
gli wystartować w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro ze względu na rekordową liczbę wpadek dopingowych – poinformowała w czwartek w Houston międzynarodowa federacja (IWF). W sobotę w tym mieście rozpoczną się mistrzostwa świata. W marcu podczas zgrupowania treningowego pozytywne wyniki testów antydopingowych miało ośmiu zawodników i trzy zawodniczki z tego kraju. U wszystkich wykryto zabroniony steryd anaboliczny – stanozolol. Po tym skandalu Bułgarzy zostali wycofani z kwietniowych mistrzostw Europy w Tbilisi.
Skoki narciarskie n Piątkowe treningi i kwalifikacje przed pierwszymi w tym roku zawodami Pucharu Świata w skokach narciarskich zostały odwołane. Powodem była niesprzyjająca pogoda i zbyt mała ilość śniegu na skoczni. Sobotni konkurs drużynowy w skokach narciarskich ma się odbyć zgodnie z planem.
41 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Sport
tek Radja Nainggolan. Reprezentant Belgii, na co dzień broniący barw AS Roma, został wzięty za terrorystę w trakcie swojego pobytu w hotelu w Antwerpii. Wezwana na miejsce przez gości policja rozpoznała jednak zawodnika. Powołany na starcie z Hiszpanią Nainggolan postanowił jeszcze przez chwilę pozostać w Belgii, by spędzić czas z rodziną. W trakcie pobytu w hotelu sieci Raddison w Antwerpii przeżył jednak nieprzyjemne chwile – został uznany za terrorystę. Goście, których zaalarmował ponoć kapelusz piłkarza i jego tatuaże, wezwali do hotelu policję. n Michel Platini – zawieszony od 8 października na 90 dni przez Komisję Etyki FIFA – złożył odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie. W środę apelację zawieszonego prezydenta UEFA odrzuciła Komisja Odwoławcza Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA). Zawieszenie uniemożliwia Platiniemu kandydowanie na stanowisko prezydenta FIFA w najbliższych wyborach, zaplanowanych na 26 lutego 2016 roku. n Corinthians Sao Paulo zostali mistrzami Brazylii w piłce nożnej. Trzy kolejki przed końcem rozgrywek mają już taką przewagę nad rywalami, że nikt nie zdoła ich wyprzedzić w tabeli. Decydujący o mistrzostwie punkt zdobyli w meczu z Vasco da Gama, który zremisowali 1:1. To szósty tytuł mistrzowski Corinthians w historii. Wcześniej zwyciężali w latach: 1990, 1998, 1999, 2005 i 2011.
nowy dziennik Sobota â&#x20AC;&#x201C; niedziela 21-22 listopada 2015
42
OPEN 7 DAYS 0% FINANCING AVAILABLE
www.istikbalfurniture.com
1378 Main Ave. Clifton, NJ 07011 Ph: 973.772.8500
Sport
43 nowy dziennik Saturday – Sunday, November 21-22, 2015
Co zapamiętamy z eliminacji Euro?
Wielcy przegrani i świetni Polacy cuzom udała się taka sztuka. Tymczasem w eliminacjach Euro piłkarze spod Akropolu zajęli ostatnie miejsce w najsłabszej grupie. Wyprzedziły ich nawet Wyspy Owcze, które dwukrotnie pokonały zawodników z południa Europy. Zawiedli też piłkarze z byłej Jugosławii. Awans wywalczyła tylko Chorwacja. Odpadły między innymi mająca niezłych piłkarzy, ale pogrążona w kryzysie Serbia oraz Bośnia i Hercegowina.
n To były pamiętne eliminacje Euro 2016.
Pełne niespodzianek, a dla nas pięknych momentów.
POSZKODOWANA DANIA Przynajmniej piłkarze zWyspy Gejzerów wywalczyli go zasłużenie. Wyprzedzili Holandię i Turcję (awansowała jako najlepsza z drużyn, które zajęły trzecie miejsca). Natomiast Albańczycy prawo gry w Euro zawdzięczają w dużym stopniu walkowerowi za mecz z Serbią. Był to bardzo kontrowersyjny werdykt Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Zmienił on decyzję UEFA, która przyznała walkower Serbii. Zamieszki przy okazji tego spotkania w Belgradzie wywołali właśnie Albańczycy, nad boiskiem latał dron z flagą Wielkiej Albanii, co sprowokowało Serbów. CAS to jednak ich – jako gospodarzy – ukarał znacznie surowiej. Paradoksalnie przy okazji największym poszkodowanym w tej sprawie została Dania. Gdyby Albania nie dostała trzech punktów za mecz w Belgradzie, to właśnie Skandynawowie zagraliby w Euro. Za sprawą decyzji trybunału Jeszcze większą niespodziankę in minus spraw Lozannie trafili do baraży. Trafili w nich wili Holendrzy. Kto mógł przypuszczać, że trzena Szwecję, przegrali i nie wystąpią w mistrzo- cia drużyna mundialu w Brazylii, grając w prastwach. Należą do największych przegranych. wie niezmienionym składzie, nie będzie w sta-
INFOGRAFIKA: PS
Kto przed startem eliminacji spodziewał się, że awans wywalczą Albania, Irlandia Północna, Walia, Węgry, Islandia czy Słowacja? Z tego grona w mistrzostwach Europy wystąpili dotąd tylko Węgrzy, tyle że po raz ostatni w 1972 roku. Potem jeszcze w latach 80. dwukrotnie weszli do mundialu, a następnie popadli w totalną przeciętność. Teraz trudno powiedzieć, by wrócili do dawnej świetności, ale wykorzystując szczęście w losowaniu – najpierw grup, a potem baraży – wywalczyli awans. Debiutantami w wielkich turniejach będą Islandia i Albania.
nie wywalczyć nawet trzeciej pozycji w grupie? Poważny kryzys dotknął Greków. Grali wczterech ostatnich wielkich turniejach, a w dwóch z nich wyszli z grupy. Tylko Niemcom i Fran-
Urodzajny rok kadry
Polska w dziesiątce
n Dziennik „The Telegraph” umieścił Polskę na 10. miejscu swojego rankingu
n To był udany rok reprezentacji Pol-
finalistów mistrzostw Europy we Francji. Dziennikarze brytyjskiego dziennika „The Telegraph” postanowili sklasyfikować wszystkich uczestników Euro 2016 w swoim rankingu. Polacy znaleźli się na dobrym, 10. miejscu. To najlepszy wynik spośród wszystkich zespołów z trzeciego koszyka, z którego nasza reprezentacja będzie losowana 12 grudnia. „Polacy mają napastnika, będącego w tej chwili w najlepszej formie na całym świecie, Roberta Lewandowskiego – tłumaczą swój wybór dziennikarze „The Telegraph”. – Jeśli na Euro 2016 nadal będzie tak Polacy strzelili najwięcej goli z uczestników eliminacji – aż 33. 13 z nich zdobył dobry, to Polska jest mocnym kandydatem na grę ćwierćfinale. DuRobert Lewandowski ży wpływ na grę mają także Arkadry 41 piłkarzy. Przynajmniej raz Bundesligi, pięciu włoskiej Serie A. diusz Milik z Ajaxu i Kamil GroNajmłodszą jedenastkę Nawałka sicki z Rennes, a Grzegorz Krychow meczowym składzie znalazło się 39 z nich. Zagrało 30, w tym posłał do boju w ostatnim star- wiak z Sevilli to człowiek ze stali dwóch młodych debiutantów: Bar- ciu – z Czechami (3:1). Średnia wie- ubezpieczający czterech obrońtosz Kapustka i Paweł Dawidowicz. ku podstawowego składu wynosi- ców” – dodają. Najwięcej przedstawicieli miała eks- ła 26,3, zawyżał ją 35-letni Artur BoPolaków wyprzedzają jedynie traklasa – 11 zawodników. Sześciu ruc. Najstarszy skład wystawiliśmy Chorwacja, Austria, Anglia, Portupiłkarzy wystąpiło w reprezentacji ja- w pierwszym meczu, z Irlandią (1:1) galia, Włochy, Belgia, Hiszpania, ko zawodnicy klubów niemieckiej w marcu – średnia to 27,6. n Francja oraz Niemcy. n FOTO: EPA/BARTLOMIEJ ZBOROWSKI
Reprezentacja Polski AD 2015 strzela więcej od przeciwnika, częściej robi to celnie, wykonuje więcej rzutów rożnych i dostaje mniej żółtych kartek. W tym roku drużynaAdama Nawałki najskuteczniejsza była w pierwszym kwadransie meczu. Dobre występy kadry mają odzwierciedlenie w statystykach. „Przegląd Sportowy” policzył, jak wyglądali Polacy na tle przeciwników w 2015 roku. Biało-Czerwoni średnio utrzymywali się przy piłce przez ponad 50 procent czasu, oddali 133 strzały (67 celnych), wykonywali 54 rzuty rożne. We wszystkich tych statystykach są lepsi od rywali, z którymi graliśmy. Biało-Czerwoni byli najgroźniejsi w pierwszym kwadransie (6 goli). Adam Nawałka powoływał do ka-
MACIEJ KALISZUK (PS)
Ranking finalistów Euro 2016
Już dawno nie było tak dobrze!
ski. Piłkarze Adama Nawałki awansowali do mistrzostw Europy, pokonali dwóch innych finalistów w listopadowych sparingach, przegrali tylko jeden mecz – na wyjeździe z Niemcami.
KRÓL LEWANDOWSKI Inni się smucą, my jednak możemy się cieszyć. Dla nas były to niezapomniane eliminacje. Nasza drużyna nie tylko dopiero drugi raz wywalczyła awans do Euro (dodatkowo jeden zapewniła sobie jako współgospodarz mistrzostw), ale zrobiła to w niezwykłym stylu. Polacy strzelili najwięcej goli z uczestników eliminacji – aż 33. Trzynaście z nich zdobył Robert Lewandowski. As Bayernu, jako pierwszy Polak został królem strzelców eliminacji Euro, mało tego – wyrównał należący do Davida Healy’ego rekord w liczbie bramek w jednej edycji kwalifikacji. Lewandowski oddał też najwięcej celnych strzałów ze wszystkich piłkarzy – 25. Z kolei Arkadiusz Milik zaliczył najwięcej asyst – 6 (tyle samo co Słowak Vladimir Weiss i Bośniak Senad Lulić). Jednym z najaktywniejszych zawodników w tych eliminacjach był Kamil Grosicki, który znalazł się na czwartej pozycji w klasyfikacji najczęściej niecelnie strzelających piłkarzy. Szesnaście jego prób minęło cel. Znalazł się w doborowym towarzystwie – wyprzedzili go tylko Gareth Bale, Toni Kroos i Wayne Rooney, a równie często niecelnie uderzał Edin Džeko. Teraz losowanie grup (12 grudnia). Jak zwykle sporo będzie zależeć od szczęścia.
RANKING „THE TELEGRAPH”
1. Niemcy 2. Francja 3. Hiszpania 4. Belgia 5. Włochy 6. Portugalia 7. Anglia 8. Austria 9. Chorwacja 10. POLSKA 11. Walia 12. Rosja 13. Szwecja 14. Islandia 15. Irlandia 16. Czechy 17. Turcja 18. Szwajcaria 19. Irlandia Północna 20. Ukraina 21. Rumunia 22. Słowacja 23. Albania 24. Węgry
nowy dziennik Sobota – niedziela 21-22 listopada 2015
44
PERIODICALS postage paid at New York, NY. Delivered to the Post Office as periodicals class mail on Friday, November 4, 2015
POSTMASTER: Send address changes to “Nowy Dziennik”, 70 Outwater Lane, Suite 402, Garfield, NJ 07026