Ewangelia 2016

Page 1

Słowo na każdy dzień

Ewangelia 2016

Droga, Prawda i Życie



Słowo na każdy dzień

Ewangelia 2016 Droga, Prawda i Życie

473A_Ewangelia_2016_inside.indd 1

10.08.2015 09:35


Teksty biblijne pochodzą z: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem © Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2011. Rozważania i modlitwy: ks. Mariusz Szmajdziński Redaktor prowadzący: ks. Marcin Romanowski SSP Redakcja i korekta: Ilona Kisiel, Ewa Stuła Skład: Tomasz Mstowski Zdjęcie na okładce: © Fotolia.com/Alekss Druk i oprawa: TZG Zapolex Sp. z o.o. – Toruń Nihil obstat: ks. Bogusław Zeman SSP Przełożony prowincjalny Towarzystwa Świętego Pawła Częstochowa, 25 czerwca 2015 ISBN: 978-83-7797-471-1 (oprawa miękka) 978-83-7797-472-8 (oprawa twarda) 978-83-7797-473-5 (duży format) © Edycja Świętego Pawła, 2015 ul. Św. Pawła 13/15 • 42-221 Częstochowa tel. 34.362.06.89 • www.edycja.com.pl Dystrybucja: Centrum Logistyczne Edycji Świętego Pawła ul. Hutnicza 46 • 42-263 Wrzosowa k. Częstochowy tel. 34.366.15.50 • e-mail: dystrybucja@edycja.com.pl Księgarnia internetowa: www.edycja.pl

473A_Ewangelia_2016_inside.indd 2

10.08.2015 09:35


Wprowadzenie Słowo na każdy dzień dane nam przez Boga w Kościele to codzienna porcja pokarmu potrzebnego w drodze do nieba, bo przecież „nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszystkim, co pochodzi z ust Pana” (Pwt 8, 3). Ewangelia nie jest pomnikiem literatury, ale słowem mocy, które przenika, stwarza i odnawia wszystko. Jest ono wypowiadane przez samego Boga tu i teraz, kiedy jest czytane lub słuchane, a „słowo Boże jest żywe i skuteczne” (Hbr 1, 1). Droga, Prawda i Życie – tak określił siebie Jezus Chrystus, dodając, że nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego (por. J 14, 6). On zbawia całego człowieka, z jego umysłem, wolą i sercem. Jako Droga – uczy naszą wolę wybierać to, co się Bogu podoba; nie tylko uczy słowem, ale i pociąga przykładem własnego życia, w którym doskonale wypełnił wolę Ojca. Jako Prawda – uświęca nasz umysł swoją boską nauką, wyzwalając go z błędu i kłamstwa. Jako Życie – leczy nasze serce miłością i napełnia je łaską, aby mogło kochać tak jak On kocha. Codziennie na całym świecie wszyscy katolicy sięgają po te same fragmenty Pisma Świętego, by je czytać i rozważać podczas Mszy św. Wszyscy karmimy się tym samym słowem, jakbyśmy razem gromadzili się wokół Jezusa i słuchali Jego nauki. Tak jest w istocie, gdyż każda Eucharystia jest czasem i miejscem spotkania z naszym Zbawicielem. Z tego kręgu uczniów Jezusa nie muszą być wykluczeni ci, którzy z różnych powodów nie uczestniczą w codziennej Mszy św. Przyjmując słowo na każdy dzień, zamieszczone w tej książce, każdy może pogłębiać więź ze wspólnotą Kościoła i usłyszeć Jezusową propozycję dla siebie, jak solidnie zbudować dom własnego życia, zgodnie z Jego słowami: „Każdy, kto słucha moich słów i wprowadza je w czyn, jest podobny do człowieka rozsądnego, który zbudował dom na skale” (Mt 7, 24).

3 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 3

10.08.2015 09:35



1

piątek Łk 2, 16-21

Pasterze poszli szybko do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę leżące w żłobie. A gdy Je zobaczyli, opowiadali, co im zostało objawione o tym Chłopcu. Wszyscy, którzy to usłyszeli, dziwili się temu, co pasterze im mówili. A Maryja zachowywała wszystkie te słowa i rozważała je w swoim sercu. Pasterze wrócili, chwaląc i wysławiając Boga za wszystko, co usłyszeli i zobaczyli, zgodnie z tym, co im zostało oznajmione. Gdy minęło osiem dni, obrzezano Chłopca i nadano Mu imię Jezus, którym nazwał Go anioł jeszcze przed Jego poczęciem.

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, uroczystość Dzień Pokoju

Lb 6, 22-27 • Ps 67 • Ga 4, 4-7 • Łk 2, 16-21

Brama Niebios Na rozpoczęcie roku starożytni Rzymianie otwierali wszystkie bramy i drzwi, aby zaprosić opiekuńcze bóstwa do miast i domostw. To miało zapewnić pokój i dobro. My rozpoczynamy Nowy Rok, oddając cześć Tej, którą nazywamy Bramą Niebieską i Królową Pokoju. Poprzez dzisiejszą uroczystość cały rok jest poddany pod Jej macierzyńską opiekę, a każdy wierzący jest zaproszony do rozważania Bożych tajemnic w sercu, naśladując swoją Matkę. Dzięki temu możemy poznać, że i nad nami zajaśniało Boże oblicze, skoro Stwórca pozwolił się odnaleźć w sposób tak prosty dla każdego z nas – objawił się w Dziecięciu narodzonym z Tej, która jest Bramą Niebios i Królową Pokoju. Niech ta radość wypełnia każdy dzień tego roku.

Styczeń

Panie, który jesteś Źródłem życia i pozwalasz nam rozpocząć kolejny rok, obdarz nasze serca pokojem, abyśmy swoją obecnością przynosili radość, miłość i świadczyli o Twojej prawdzie.

7 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 7

10.08.2015 09:35


2 sobota

Styczeń J 1, 19-28

Świętych Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu, biskupów i doktorów Kościoła, wspomnienie

Takie jest świadectwo Jana, gdy z Jerozolimy wysłano do niego kapłanów i lewitów, aby go zapytali: Kim jesteś? Wyznał wówczas, niczego nie ukrywając: „Nie jestem Chrystusem”. Wtedy go zapytali: „Cóż więc? Jesteś Eliaszem?”. Odparł im: „Nie jestem”. „Jesteś prorokiem?”. Odpowiedział: „Nie”. Zapytali go więc: „Kim jesteś? Chcemy bowiem dać odpowiedź tym, którzy 1 J 2, 22-28 nas wysłali. Za kogo się uważasz?”. Jan rzekł: „Jestem • Ps 98 głosem, który woła na pustyni: Wyrównajcie drogę • J 1, 19-28 Pana, zgodnie z tym, co powiedział prorok Izajasz”. A wysłannicy byli faryzeuszami. I zapytali go: „Dlaczego więc chrzcisz, skoro nie jesteś ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem?”. Jan im odpowiedział: „Ja chrzczę wodą, wśród was jednak pojawił się Ten, którego wy nie znacie. Wprawdzie przychodzi On po mnie, lecz ja nie jestem godny rozwiązać Mu rzemyka u sandałów”. Miało to miejsce w Betanii, na drugim brzegu Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Wśród was pojawił się Ten Na progu Nowego Roku Jan Chrzciciel wskazuje na Chrystusa. Taka jest rola proroka: mówić prawdę i doprowadzić do poznania Tego, który jest większy od niego. Jest to zaspokojenie jednego z podstawowych pragnień człowieka – pragnienia poznania Boga i życia wiarą. Tym zapewne, a nie jedynie samą ciekawością, kierowali się niektórzy wysłannicy z Jerozolimy, idąc do Jana z konkretnymi pytaniami. Jego odpowiedź wzywa do uważnego patrzenia na tę przestrzeń, w której żyjemy: Wśród was pojawił się Ten. Jan zwraca uwagę na obecność Boga pośród nas. Jakże często o tym zapominamy, choć jeszcze śpiewamy kolędy, które głoszą Dobrą Nowinę o Narodzeniu, o tym, że Pan Bóg jest z nami. Niech nasze oczy patrzą z wiarą.

Panie, który jesteś zawsze z nami, dziękuję Ci za Twoją obecność. Z wiarą dostrzegam, że jesteś obecny pośród nas i zaspokajasz naszą tęsknotę za miłością, która jest jedynie w Tobie.

8 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 8

10.08.2015 09:35


3

niedziela J 1, 1-18

2 Niedziela po Narodzeniu Pańskim

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga – i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko zaistniało dzięki Niemu. Bez Niego zaś nic nie zaistniało. To, co zaistniało, w Nim było życiem. A życie to było światłością dla ludzi. Światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – miał na imię Jan. Przybył on, aby dać Syr 24, 1-2. 8-12 świadectwo: miał świadczyć o światłości, aby dzięki • Ps 147 niemu wszyscy uwierzyli. On sam nie był światłością, • Ef 1, 3-6. 15-18 • J 1, 1-18 lecz miał świadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy przychodzi na świat. Na świecie było Słowo, świat dzięki Niemu zaistniał, lecz świat Go nie rozpoznał. Przyszło do swojej własności, lecz swoi Go nie przyjęli. Tych zaś, którzy Je przyjęli, obdarzyło mocą, aby się stali dziećmi Bożymi. To są ci, którzy wierzą w Jego imię, którzy narodzili się nie z krwi ani z pragnienia ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. Oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, którą jako Jednorodzony, pełen łaski i prawdy, ma od Ojca. Jan daje o Nim świadectwo i głosi: „To Ten, o którym powiedziałem: Ten, który przychodzi po mnie, istniał już przede mną, ponieważ był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełni otrzymaliśmy wszyscy łaskę zamiast łaski. Mojżesz bowiem przekazał Prawo, a łaska i prawda zaistniały przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, On nam Go objawił.

Bliskość Po raz kolejny w minionym czasie czytamy ten piękny tekst o tajemnicy Wcielenia, o tym, że Słowo stało się ciałem. Tak właśnie Bóg umiłował świat, że nie tylko pragnął być blisko ludzi, ale stał jednym z nich. Wieczność zamknęła się w doczesności. Prawdziwa miłość pragnie bliskości. Ten, kto kocha, pragnie być zawsze jak najbliżej ukochanej osoby. Być razem z nią i dla niej. Bóg, który jest Miłością, przekroczył wszelkie wyobrażalne granice, aby być Emmanuelem – Bogiem z nami. Jakże w tym wymiarze dramatycznie brzmią słowa: swoi Go

9 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 9

10.08.2015 09:35


Grudzień Styczeń

nie przyjęli. Ludzka wolność może odrzucić ten niepojęty Dar. Ci, którzy tę miłość przyjmują, stają się dziećmi Bożymi. To jest największa łaska, która jest nam dana w Jezusie.

Jezu, prawdziwy Boże, który z miłości do nas stałeś się prawdziwym Człowiekiem, abyśmy mogli wznieść się tam, skąd zstąpiłeś. Słuchając Twego Słowa, przyjmuję Cię do mego serca.

10 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 10

10.08.2015 09:35


4

poniedziałek J 1, 35-42

Jan stał na drugim brzegu Jordanu, a wraz z nim dwóch jego uczniów. A gdy przyjrzał się przechodzącemu Jezusowi, rzekł: „Oto Baranek Boży!”. Obaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Nim. Gdy Jezus odwrócił się i spostrzegł, że idą za Nim, zapytał ich: „Czego szukacie?”. Oni rzekli: „Rabbi – to znaczy nauczycielu – gdzie mieszkasz?”. Odpowiedział im: 1 J 3, 7-10 „Chodźcie, zobaczcie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie • Ps 98 mieszkał. I w tym dniu pozostali u Niego. Działo się • J 1, 35-42 to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy usłyszeli słowa Jana i poszli za Jezusem, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Odszukał on najpierw swego brata, Szymona, i oznajmił mu: „Znaleźliśmy Mesjasza”, to znaczy Chrystusa. Następnie przyprowadził go do Jezusa. Gdy Jezus mu się przyjrzał, rzekł: „Ty jesteś Szymon, syn Jana. Odtąd będziesz nosił imię Kefas”, to znaczy Piotr.

Dobry przewodnik Jan Chrzciciel towarzyszył nam podczas Adwentu, będąc jednym z przewodników na drodze do spotkania z Jezusem. Teraz wskazuje Go słowami: Oto Baranek Boży. Jego prorocki głos jest na tak żywy i autentyczny, że jego uczniowie zaczynają iść za Jezusem. Nie jest to jakaś zdrada lub zwykłe przejście z jednej szkoły do drugiej, od jednego mistrza do innego. Jan jest świadom swej szczególnej roli, jaką miał wypełnić w historii Zbawienia. Jego poprzednicy ze Starego Testamentu zapowiadali przyjście Mesjasza. Jan, stojąc u kresu drogi oczekiwania, ma ogłosić Jego obecność i wskazać Go. Czyni to z pokorą, świadom, że na tym Jego rola się kończy. Pozwala więc pójść swoim uczniom za Barankiem, który będzie prowadził do Boga.

Chryste, Baranku Boży, dziękuję Ci za wszystkich dobrych i mądrych ludzi, którzy wskazywali mi drogę do Ciebie. Teraz z pokorą chcę innym ukazywać Twą obecność, by odnaleźli Ciebie.

11 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 11

10.08.2015 09:35


5 wtorek

Styczeń J 1, 43-51

Jezus zamierzał udać się do Galilei. Wtedy to spotkał Filipa i powiedział Mu: „Pójdź za Mną!”. A Filip pochodził z Betsaidy, czyli z tej samej miejscowości, co Andrzej i Piotr. Filip spotkał Natanaela i oznajmił mu: „Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i prorocy – Jezusa z Nazaretu, syna Józefa”. Na to odrzekł Natanael: „Czy może być coś dobrego z Naza1 J 3, 11-21 retu?”. Filip jednak odparł: „Chodź i sam zobacz”. Gdy • Ps 100 Jezus ujrzał Natanaela, który się do Niego zbliżał, po• J 1, 43-51 wiedział o nim: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma fałszu”. Natanael zaś zapytał: „Skąd mnie znasz?”. Jezus mu odpowiedział: „Ujrzałem cię stojącego pod drzewem figowym, zanim cię zawołał Filip”. Wówczas Natanael wyznał: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym! Ty jesteś królem Izraela!”. Jezus odrzekł: „Wierzysz, ponieważ powiedziałem ci: «Ujrzałem cię pod drzewem figowym»; zobaczysz jeszcze więcej”. I powiedział mu: „Uroczyście zapewniam was: Ujrzycie otwarte niebo, a także aniołów Bożych, którzy będą wstępowali i zstępowali na Syna Człowieczego”.

Wezwanie Krąg uczniów Jezusa poszerza się z dnia na dzień. Idą za Nim uczniowie Jana Chrzciciela i pozostają z Nim. Jezus także powołuje wybranych ludzi. Jego Pójdź za Mną zaczyna unosić się echem nad całą Ewangelią. To wezwanie jest skierowane do bardzo różnych ludzi, o czym świadczą ich imiona, pochodzenie, praca. Różne są także ich reakcje na Jezusowe wezwanie. Filip idzie i od razu staje się apostołem, mówiąc o Jezusie jako Mesjaszu zapowiedzianym przez proroków. Inaczej Natanael. Początkowo nie wyraża entuzjazmu. Jego nieskazitelność każe mu sprawdzić zasłyszane opinie. Jezus wychodzi naprzeciw jego szczeremu pragnieniu i objawia prawdę o nim. To doprowadza Natanaela do prawdy o Jezusie, w którym widzi króla.

Jezu, Synu Boży, Ty tak dobrze mnie znasz, a mimo to wzywasz, bym szedł za Tobą. Dopomóż mi, by codzienne czytanie Ewangelii usunęło z mego serca wszelką wątpliwość wobec Ciebie.

12 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 12

10.08.2015 09:35


6

środa Mt 2, 1-12

Objawienie Pańskie, uroczystość

Kiedy Jezus narodził się w Betlejem Judzkim za panowania Heroda, do Jerozolimy przybyli ze Wschodu mędrcy. Pytali oni: „Gdzie jest nowo narodzony król Żydów? Zobaczyliśmy bowiem na wschodzie Jego gwiazdę i przybyliśmy oddać Mu hołd”. Gdy to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał wszystkich wyższych kapłanów oraz nauczycieli ludu Iz 60, 1-6 i pytał ich, gdzie ma się narodzić Chrystus. A oni mu • Ps 72 powiedzieli: „W Betlejem Judzkim. Tak bowiem zostało • Ef 3, 2-3a. 5-6 • Mt 2, 1-12 napisane przez proroka: «A ty, Betlejem, ziemio Judy, wcale nie jesteś najmniejsze spośród wielkich miast Judy, gdyż z ciebie wyjdzie wódz, który będzie pasterzem Izraela, mojego ludu»”. Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wypytywał ich, kiedy ukazała się gwiazda. Wysyłając ich do Betlejem, powiedział: „Idźcie i wypytajcie się dokładnie o to Dziecko. Gdy Je znajdziecie, dajcie mi znać, żebym i ja mógł pójść i oddać Mu hołd”. Oni wysłuchali króla i wyruszyli w drogę. A gwiazda, którą widzieli, gdy wschodziła, prowadziła ich aż do miejsca, gdzie znajdowało się Dziecko. Tam się zatrzymała. Ogromnie się ucieszyli na jej widok. Gdy weszli do domu, zobaczyli Dziecko z Jego Matką, Maryją. Upadli na kolana i oddali Mu hołd. Otworzyli swe szkatuły i ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A ponieważ otrzymali we śnie polecenie, żeby nie wstępowali do Heroda, inną drogą wrócili do swojej ojczyzny.

Szukajcie, a znajdziecie Król Miłości nie narodzi się w niedostępnym pałacu, lecz w ubogim miejscu, które jest otwarte dla wszystkich – zarówno dla prostych pastuszków, jak i dla wielkich mędrców. Jest to zapowiedź, że betlejemski żłóbek stanie się ołtarzem, który zgromadzi ludzi ze wszystkich nardów. Szukajcie, a znajdziecie. Mędrcy znaleźli, bo ich oczy były wzniesione ku niebu, skąd oczekiwali wypełnienia nadziei. Panie, moje serce i oczy wznoszą się do Ciebie, abym mógł ujrzeć Twoją jasność i spełnienie mojej nadziei. Oświeć mnie Twoim światłem, abym nigdy nie przestał poszukiwać prawdy.

13 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 13

10.08.2015 09:35


7 czwartek

Styczeń Mt 4, 12-17. 23-25

św. Rajmunda z Penyafort, prezbitera

Gdy Jezus usłyszał o uwięzieniu Jana, odszedł do Galilei. Opuścił jednak Nazaret i zamieszkał w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziemi Zabulona i Neftalego. Tak spełniło się słowo przekazane przez proroka Izajasza: „Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, droga nadmorska, kraj za Jordanem, Galilea pogan, lud, który był pogrążony w ciemności, ujrzał wielkie 1 J 3, 22 – 4, 6 światło, a tym, którzy przebywali w mrocznej krainie • Ps 2 śmierci, zajaśniało światło”. Odtąd Jezus zaczął nauczać: • Mt 4, 12-17. 23-25 „Nawróćcie się, bo nadchodzi już królestwo niebieskie”. Szedł przez całą Galileę i nauczał w synagogach. Głosił Ewangelię o królestwie i uzdrawiał ludzi ze wszystkich chorób i słabości. Wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii i przynoszono do Niego wszystkich, którzy cierpieli na różne choroby i dolegliwości: opętanych, epileptyków i sparaliżowanych. A On ich uzdrawiał. Szły za Nim wielkie rzesze ludzi z Galilei, Dekapolu, Jerozolimy, Judei i z Zajordania.

Wielkie światło Jan Chrzciciel został uwięziony – Jezus rozpoczyna działalność. Mateusz w tym wydarzeniu pokazuje, że skończył się już czas wygłaszania proroctw, a teraz następuje ich wypełnienie. Przywołany fragment z proroka Izajasza pokazuje, jak bardzo jest potrzebne to przejście, a więc przyjście Mesjasza. Świat rzeczywiście był pogrążony w ciemności, a ludzie zaginęli w mrocznej krainie śmierci. Wówczas Bóg sprawił, że wzeszło wielkie światło. Jest nim Jego Syn, który wypełnienie proroctw, czyli swojego posłannictwa, rozpoczyna od wezwania do nawrócenia, aby wejść do Królestwa Bożego. Od początku Jezus powołuje wybranych ludzi, by przyczyniali się do jego wzrostu. Teraz głosicielami słowa Bożego są rybacy-apostołowie.

Chryste, jesteś Światłością oświecającą każdego człowieka, rozjaśnij moje ciemności, abym wyszedł z mrocznej krainy śmierci i ujrzał dzięki Tobie pełnię życia w Królestwie Niebieskim.

14 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 14

10.08.2015 09:35


8

piątek Mk 6, 34-44

Kiedy Jezus wyszedł na brzeg, ujrzał wielki tłum. Ulitował się nad nimi, ponieważ byli jak owce, które nie mają pasterza. I długo ich nauczał. Gdy zrobiło się późno, podeszli do Niego Jego uczniowie i powiedzieli: „Miejsce to jest odludne i jest już późno. Odeślij ich do okolicznych osad i wsi. Niech kupią sobie coś do jedzenia”. Lecz On odpowiedział: „Wy dajcie im jeść!”. 1 J 4, 7-10 A oni na to: „Czy mamy pójść i za dwieście denarów • Ps 72 kupić chleba, aby dać im jeść?”. Zapytał ich: „Ile macie • Mk 6, 34-44 chlebów? Idźcie i zobaczcie!”. Oni sprawdzili i powiedzieli Mu: „Pięć i dwie ryby”. Wtedy kazał ludziom usiąść gromadami na zielonej trawie. Usiedli więc w grupach po stu i po pięćdziesięciu. I wziął tych pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówił modlitwę uwielbienia. Potem połamał chleby i dawał je uczniom, aby rozdzielali wśród nich. Dwie ryby również podzielił pomiędzy wszystkich. Wszyscy jedli do syta. I zebrali dwanaście pełnych koszy ułomków chleba i resztek ryb. A tych, którzy jedli, było pięć tysięcy mężczyzn.

Solidarność w cierpieniu Jezus zna potrzeby i pragnienia ludzi, którzy ustawicznie gromadzą się wokół Niego. Jednak Ewangelia pokazuje coś więcej. Jezus współodczuwa stan ludzkiej niedoli. Dlatego ulitował się nad nimi. W greckim oryginale jest użyty czasownik splagchnidzomai, który oznacza poruszenie się wnętrzności wobec nieszczęścia drugiego człowieka. Wyraża więc wewnętrzną solidarność w bólu czy egzystencjalnym dramacie. To „poruszenie się wnętrzności” nadaje dynamizmu trudnej sytuacji i przynagla do poszukiwania konkretnego rozwiązania. W tym przypadku jest to rozmnożenie chleba. Jezus – Dobry Pasterz – już daje życie swoim owcom. Jest to chleb ziemski, ale stanowi on zapowiedź chleba, którym karmimy się w Eucharystii.

Panie, Dobry Pasterzu, pokazujesz mi, że przy Tobie potrzeba bardzo mało, aby osiągnąć tak wiele. Oczekujesz jedynie mojej wiary, która otwiera mnie na doświadczenie Twoich darów.

15 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 15

10.08.2015 09:35


9 sobota

Styczeń Mk 6, 45-52

Jezus polecił swoim uczniom, aby wsiedli do łodzi i przeprawili się przed Nim na drugi brzeg, do Betsaidy. On natomiast miał odprawić tłum. Kiedy rozstał się z nimi, poszedł na górę, aby się modlić. Gdy zapadł wieczór, łódź była na środku jeziora, a On sam pozostał na lądzie. Widząc, jak trudzili się przy wiosłowaniu, gdyż wiatr wiał z przeciwnej strony, około czwartej 1 J 4, 11-18 straży nocnej przyszedł do nich po jeziorze i chciał • Ps 72 ich minąć. A oni, gdy Go zobaczyli idącego po jezio• Mk 6, 45-52 rze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Wszyscy Go bowiem widzieli i przestraszyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: „Uspokójcie się! Ja jestem. Nie bójcie się!”. I wszedł do nich do łodzi. Wtedy wiatr się uciszył. A oni byli głęboko przejęci, bo nie rozumieli wydarzenia z chlebami, gdyż ich serca były zatwardziałe.

Bez lęku Umiłowany uczeń mówi, że doskonała miłość odrzuca lęk. Istotnie, strach przed Bogiem był pierwszą reakcją ludzi po grzechu pierworodnym. Lęk bowiem przesłania prawdziwe dobro i odbiera pokój. Tego doświadczyli uczniowie Jezusa zmagający się z przeciwnym wiatrem i ciemnościami. Noc i żywioł jest obrazem udręczenia człowieka, któremu brak miłości i wiary. Wówczas łatwo jest zapomnieć o Chrystusie lub nie dostrzegać Jego zbawczej obecności w codziennym życiu. On jednak przychodzi do nasi i mówi: Uspokójcie się! Nie bójcie się! Jego obecność sprawia, że nawet najgroźniejsze zawieruchy życiowe zostają ucieszone. Musimy w to uwierzyć i zaprosić Jezusa. Tylko z Nim bez lęku możemy przejść przez wzburzone życie.

Jezu, przychodzisz do mnie w Twoim Słowie i Chlebie i jesteś zawsze obecny. Napełnij mnie łaską wiary, abym nie żył w lęku z powodu przeciwności, lecz jeszcze bardziej Cię miłował.

16 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 16

10.08.2015 09:35


10

niedziela Łk 3, 15-16. 21-22

Ponieważ lud trwał w oczekiwaniu, a wszyscy zastanawiali się, czy czasem Jan nie jest Chrystusem, on tak im odpowiedział: „Ja chrzczę was wodą, lecz idzie potężniejszy ode mnie, któremu nie jestem godny rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem”. Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. Gdy potem się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej jakby gołębica, a z nieba rozległ się głos: „Ty jesteś moim Synem umiłowanym, Ciebie sobie upodobałem”.

Niedziela Chrztu Pańskiego, święto

Iz 42, 1-4. 6-7 • Ps 29 • Dz 10, 34-38 • Łk 3, 15-16. 21-22

Jordan To niezwykła rzeka. Kręta, o zmiennym nurcie, znajduje ujście w najniżej położonym miejscu na świecie. To rzeka będąca świadkiem niezwykłych wydarzeń. Rozstąpiła się ona przed Izraelitami, jak niegdyś Morze Czerwone, aby mogli wejść do Ziemi Obiecanej. Podobnie stało się, gdy Eliasz miał być wzięty do nieba na ognistym rydwanie. Z chwilą, gdy do Jordanu wszedł Jezus, aby przyjąć chrzest, jego wody nie rozstąpiły się, lecz płynęły dalej. Stało się jednak coś większego – otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Syna Bożego, a głos Ojca rozległ się zamiast ludzkich okrzyków zdumienia nad cofnięciem się wód. Tak objawił się nam Bóg w Trójcy, gdy w ludzkim ciele przyszedł nad Jordan, by przyjąć chrzest.

Jezu, Synu Boży, w dniu chrztu również otwarło się nade mną niebo i zostałem nazwany przez Ojca umiłowanym dzieckiem. Dziękuję za ten dar i chcę zachować wierność łasce sakramentu.

17 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 17

10.08.2015 09:35


11 poniedziałek

Styczeń Mk 1, 14-20

1 Sm 1, 1-8 • Ps 116B • Mk 1, 14-20

Kiedy Jan został uwięziony, Jezus przybył do Galilei, głosząc Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił” i „Nadchodzi już królestwo Boże! Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, zobaczył Szymona i Andrzeja, brata Szymona, jak zarzucali sieci w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus powiedział do nich: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi”. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy uszedł nieco dalej, zobaczył Jakuba, syna Zebedeusza, i jego brata Jana. Oni też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili w łodzi swego ojca, Zebedeusza, razem z najemnikami i poszli za Nim.

Czas wypełnienia obietnic Jedynie za Bogiem można pójść natychmiast, bez pytań i powątpiewań oraz bez przegranej. Piotr i Andrzej oraz Jakub i Jan zrozumieli to podczas pierwszego spotkania z Jezusem. Na Jego wezwanie natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Od samego początku Jezus jest ukazany jako Mesjasz i Bóg. On ogłasza nadejście Królestwa Bożego, wzywa do nawrócenia, wiary w Ewangelię i powołuje uczniów. Ich gotowość zostawienia wszystkich i wszystkiego, co było sensem i treścią codziennego życia, jednoznacznie wskazuje, że w Jezusie ci prości ludzie ujrzeli blask Bożej chwały. Skoro czas już się wypełnił, to należy pójść za słowem Boga. Staje się widoczne, że po czasach obietnic i oczekiwań nadchodzi czas ich wypełnienia.

Panie, od pierwszych dni tego roku pragnę iść wiernie za Tobą, widząc w Tobie wypełnienie nadziei i moich pragnień. Niech one zawsze będą zgodne z Twoją wolą i służą dobru wszystkich ludzi.

18 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 18

10.08.2015 09:35


12

wtorek Mk 1, 21-28

W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Jego nauka budziła zdziwienie: uczył ich bowiem jak ten, który ma moc, a nie jak nauczyciele Pisma. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zawołał on: „Co mamy z Tobą wspólnego, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić! Wiem, kim jesteś: Świętym Boga”. A Jezus 1 Sm 1, 9-20 stanowczo mu nakazał: „Milcz i wyjdź z niego!”. Wtedy • 1 Sm 2 duch nieczysty, wstrząsając gwałtownie tym człowie• Mk 1, 21-28 kiem i krzycząc donośnym głosem, wyszedł z niego. Wszystkich ogarnęło zdumienie, tak iż jeden drugiego pytał: „Co to jest? Jakaś nowa nauka z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne”. I szybko rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej krainie galilejskiej.

Świętość Nauka Jezusa wzbudzała podziw, ponieważ Jego słowo objawiało moc skutecznie działającą nad ludzkimi słabościami. To odróżniało Go od ówczesnych nauczycieli. Jego moc przyciągała i fascynowała. Nawet duchy nieczyste nie pozostawały obojętne wobec Jezusa. Jego pojawienie się w synagodze wywołało u nich krzyk. Rzecz znamienna, że nie świętość miejsca (synagoga) ani wspólnoty zebranej na modlitwie i czytaniu słowa Bożego, lecz dopiero przyjście Jezusa sprawiło, że zły duch zaczął krzyczeć pełen niepokoju. Więcej, słowa demona pokazują, że świętość do synagogi przyszła dopiero z Nim. On przecież nazywa Jezusa Świętym Boga. Odnosi się to do Jezusowej nauki – ma ona moc, ponieważ jest święta. Dlatego budzi podziw.

Jezu, dzięki wierze wiem, kim jesteś i po co przychodzisz. Twoje przyjście przynosi świętość, która usuwa to, co nieczyste. Staję przed Tobą i otwieram moje serce, abyś je uwolnił od zła.

19 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 19

10.08.2015 09:35


13 środa

Styczeń Mk 1, 29-39

św. Hilarego, biskupa i doktora Kościoła

Wprost z synagogi Jezus udał się z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. A teściowa Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł, wziął teściową za rękę i podniósł. Wtedy gorączka ustąpiła, a ona usługiwała im. Z nastaniem wieczora, gdy słońce już zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych. Całe miasto zgro1 Sm 3, 1-10. madziło się u drzwi. Uzdrowił wielu, których nękały 19-20 rozmaite choroby, i wyrzucił wiele demonów; lecz nie • Ps 40 • Mk 1, 29-39 pozwalał demonom mówić, ponieważ Go znały. Nad ranem, jeszcze przed świtem, wstał i wyszedł na miejsce odludne, i tam się modlił. A Szymon i ci, którzy z nim byli, poszli Go szukać. Kiedy Go znaleźli, powiedzieli Mu: „Wszyscy Cię szukają”. A On im odpowiedział: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam nauczał, po to bowiem wyszedłem”. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając demony.

Gorączka służebnej miłości Jezus głosi Ewangelię nie tylko słowami, ale także czynami. To wskazuje na to, kim jest. Jednak dynamika dokonanych cudów nie idzie równolegle z wiarą ludu. Owszem, Szymon jako reprezentant spragnionego tłumu mówi Jezusowi, że wszyscy Go szukają. Wynikało to raczej z zapotrzebowania na uzdrowienia i zaspokojenie głodu sensacji niż z uwielbienia Boga. Jezus, wzywając do nawrócenia i wiary w Ewangelię, wskazuje na istotę swojej misji. Nastanie Królestwa Bożego wiąże się z wyrzucaniem złych duchów, które trzymają człowieka na uwięzi. Należytą odpowiedź widzimy u teściowej Piotra, która po uzdrowieniu usługiwała Jezusowi i uczniom. Gorączka grzechu powinna przemienić się w gorączkę służebnej miłości.

Chryste, ja też Ciebie szukam, bo wiem, że tylko Ty uwolnisz mnie całkowicie od złego ducha, który powoduje gorączkę ciała i duszy. A odnajdując Ciebie, szczerze i z miłością służę Tobie.

20 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 20

10.08.2015 09:35


14

czwartek Mk 1, 40-45

Trędowaty podszedł do Jezusa, upadł na kolana i prosił: „Jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Ulitował się, wyciągnął rękę, dotknął go i powiedział: „Chcę, bądź oczyszczony”. I natychmiast trąd ustąpił. Został oczyszczony. Jezus stanowczo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc: „Pamiętaj, nie mów nic o tym nikomu, lecz idź, pokaż się kapłanowi, a na świadectwo dla nich złóż za swoje oczyszczenie ofiarę, zgodnie z nakazem Mojżesza”. Lecz on wyszedł i zaczął opowiadać wokoło o tym wydarzeniu. Dlatego Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach ustronnych. Ludzie natomiast schodzili się do Niego ze wszystkich stron.

1 Sm 4, 1-11 • Ps 44 • Mk 1, 40-45

Oczyszczenie Trędowaty łamie wszelkie przepisy dotyczące jego choroby. Zamiast trzymać się daleko, przychodzi do Jezusa i w modlitewnej formie prosi: Jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić. Jest to jedna z piękniejszych próśb, jaką człowiek skierował do Boga. W takim przypadku odpowiedź może być tylko jedna: Chcę, bądź oczyszczony. Została ona poprzedzona gestem, który łamał Mojżeszowe rozporządzenia jeszcze bardziej niż czyn trędowatego. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go. W tym geście widać nowy akt stwórczy. Na początku Bóg dał człowiekowi tchnienie życia, a teraz Syn Boży przywraca ten utracony dar. Jest on i nam ofiarowany, bo poprzez grzech stajemy się nieczyści. Z nadzieją prośmy Jezusa, abyśmy zostali oczyszczeni.

Panie, wciąż odnajduję swój trąd, który czyni mnie nieczystym, to znaczy zamyka przed Tobą i bliźnimi. W postawie i ze słowami trędowatego przychodzę do Ciebie, prosząc o uwolnienie.

21 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 21

10.08.2015 09:35


15 piątek

Styczeń Mk 2, 1-12

Kiedy po kilku dniach Jezus ponownie wszedł do Kafarnaum, rozeszła się wiadomość, że jest w domu. Zbiegło się tak wielu ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On przemawiał. Wtedy przynieśli do Niego człowieka sparaliżowanego. Ponieważ czterej mężczyźni, którzy go nieśli, nie mogli z powodu tłumu podejść do Jezusa, rozebrali dach nad miejscem, gdzie się znajdował, 1 Sm 8, 4-7. 10-22a i przez otwór spuścili nosze, na których leżał paralityk. • Ps 89 Jezus, widząc ich wiarę, powiedział do chorego: „Synu! • Mk 2, 1-12 Twoje grzechy są odpuszczone”. Wśród zebranych tam byli też nauczyciele Pisma, którzy myśleli sobie: „Dlaczego On tak mówi? Bluźni! Któż może odpuszczać grzechy? Jedynie sam Bóg!”. Jezus poznał zaraz w swoim duchu, że tak myślą, i powiedział do nich: „Dlaczego nurtują was takie myśli? Co jest łatwiejsze? Powiedzieć sparaliżowanemu: «Twoje grzechy są odpuszczone», czy też rozkazać: «Wstań, weź swoje nosze i chodź»? Abyście jednak wiedzieli, że Syn Człowieczy ma władzę odpuszczania grzechów na ziemi – powiedział do człowieka sparaliżowanego – mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i wracaj do domu!”. On wstał, wziął swoje nosze i wobec wszystkich wyszedł, tak iż wszyscy się zdumiewali i wielbili Boga, mówiąc: „Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego!”.

Podwójne uzdrowienie Jezus nie jest kolejnym cudotwórcą. On jest Synem Bożym, który działa własną mocą. Uzdrawia człowieka z choroby, ale nade wszystko odpuszcza mu grzechy. Słusznie uczeni w Piśmie twierdzą, że może uczynić to jedynie Bóg. Błędnie jednak powątpiewają w Niego. Ten czyn, który sprawił, że ludzie uwielbiali Boga, jest w gruncie rzeczy czymś niewielkim w porównaniu z odpuszczeniem grzechów, a więc uzdrowieniem duchowym.

Jezu, dziękuję Ci, że odpuszczasz mi grzechy, dzięki czemu mogę podnieść się, wyprostować i iść za Tobą. Wielbię Twoje imię i pomagam innym, aby doszli do Ciebie i doznali zbawczej mocy.

22 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 22

10.08.2015 09:35


16

sobota Mk 2, 13-17

Jezus znów wyszedł nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On nauczał. Kiedy szedł, zobaczył Lewiego, syna Alfeusza, który pobierał cło. Powiedział do niego: „Pójdź za Mną!”. A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział przy stole w jego domu, razem z Jezusem i Jego uczniami siedziało wielu celników i grzeszników. Było bowiem wielu takich, którzy szli za Nim. Niektórzy nauczyciele Pisma, spośród faryzeuszów, widząc, że spożywa posiłek razem z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego On je z celnikami i grzesznikami?”. Gdy Jezus to usłyszał, powiedział do nich: „Lekarz nie jest potrzebny zdrowym, lecz chorym. Nie przyszedłem powoływać sprawiedliwych, ale grzeszników”.

1 Sm 9, 1-4. 17-19; 10, 1a • Ps 21 • Mk 2, 13-17

Pójdź za mną Jezus uzdrawia człowieka nie tylko przez czynione cuda. Dokonuje tego również przez powołanie. Dochodzi wówczas do pełniejszego i głębszego uzdrowienia, bo dokonującego się w ludzkim wnętrzu. Słowa powołania mają oczywiście tę samą budzącą podziw moc, co Jego nauka. Jezus przyszedł do Lewiego i powiedział Pójdź za Mną tak skuteczne, że ów celnik wstał i poszedł za Nim, stając się wiernym apostołem. To Jezusowe wezwanie dotarło również do serc innych celników i grzeszników. Oni, uznając swoją słabość, oczekiwali lekarza, który ich uleczy. Pragnęli uzdrowienia, ponieważ nie tylko w oczach sprawiedliwych, ale przede wszystkim we własnych uchodzili za chorych, to znaczy grzesznych. I Jezus ich uzdrowił.

Chryste, uzdrów mnie lekarstwem pokuty, abym zrozumiał, że potrzebuję Ciebie – Boskiego Lekarza. Wiem, że jest we mnie tyle zła, lecz wiem też, że Ty mi przebaczysz i zaprosisz mnie na ucztę.

23 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 23

10.08.2015 09:35



DODATEK Modlitwy i nabożeństwa

473A_Ewangelia_2016_inside.indd 437

10.08.2015 09:36



Droga krzyżowa Droga krzyżowa Rozważania pochodzą z książki ks. Mariusza Krawca SSP Droga krzyżowa dla potrzebujących duchowego uzdrowienia, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2015.

WSTĘP „Jezus odkupił nas przez swój krzyż; teraz kolej na nas, abyśmy zbawiali świat przez nasz krzyż” – mówił bł. Jakub Alberione. Rozważanie Drogi krzyżowej jest szczególnym nabożeństwem. Krok po kroku, stając przy jednej z czternastu wyznaczonych przez tradycję Kościoła stacji, zatrzymujemy się przy kolejnych wydarzeniach związanych z Męką i Śmiercią naszego Zbawiciela. Chrystus poraniony i zależny od swoich oprawców staje się dla nas kimś bliskim, zwłaszcza przez cierpienia, jakich i my nierzadko doświadczamy. Ta Droga krzyżowa została napisana dla tych, którzy czują potrzebę modlitwy o uzdrowienie wewnętrzne. Nosimy w sobie wiele zranień, które powstały w różnych okolicznościach. Niektóre z nich są wynikiem zła, jakie miało miejsce w naszych rodzinach. Inne są następstwem krzywd, jakich doznaliśmy w naszym życiu ze strony innych osób. Jeszcze inne sprowokowaliśmy sami przez brak odpowiedzialności moralnej i grzech, jakiego się dopuściliśmy. Z wieloma z tych zranień i grzechów wciąż nie potrafimy sobie poradzić. Są w nas blokady natury duchowej i psychicznej. Czasem nasze przeżycia były tak dramatyczne, że wciąż nie umiemy o nich rozmawiać, jesteśmy niezdolni wypowiedzieć je na głos. Jezus jest tym, który rozumie nas jak nikt inny na ziemi. On chce nas wyzwolić z naszych grzechów i uzdrowić rany, które przez nie powstały. Z tego przecież powodu cierpiał On za nas 479 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 479

10.08.2015 09:36


Modlitwy na krzyżu i umarł na wzgórzu Golgoty. Prawdziwym lekarstwem jest dla nas oddanie Zbawicielowi tego wszystkiego na modlitwie i wiara w Jego nadprzyrodzoną oraz uzdrawiającą łaskę. Droga krzyżowa, którą będziemy rozważali, prowadzi do uzdrowienia. Wejdźmy w tajemnicę Męki i Śmierci Syna Bożego nie jako obserwatorzy, ale jako ci, którzy idą ulicami Jerozolimy, dźwigając krzyż razem z Jezusem. Krzyż ten jest przede wszystkim naszym krzyżem. Jezus dźwiga krzyż moich, a nie swoich grzechów. Potraktujmy tę Drogę krzyżową jako szczególną formę modlitwy o uzdrowienie. Zatrzymując się przy kolejnych stacjach, prośmy Zbawiciela, aby Jego uzdrawiająca łaska dotykała kolejnych przestrzeni naszej duszy i naszego ciała, także w wymiarze czasowym. Nie jest ważne, że coś wydarzyło się wiele lat temu. Jezus może przekroczyć wymiar czasu fizycznego i dotknąć nas w dowolnym czasie. Zbawiciel może wejść w wydarzenia i sytuacje, które mu przedstawimy i do których Go zaprosimy, także te z przeszłości. Chodzi tylko o to, abyśmy uwierzyli w Jego uzdrawiającą moc i oddali Mu się całkowicie: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście. Ja dam wam wytchnienie. (…) Znajdziecie ukojenie dla waszych dusz” (Mt 11, 28-29). Modlitwa Panie Jezu Chryste, Ty jesteś moim Zbawicielem. Wraz z drzewem krzyża wziąłeś na siebie moje grzechy i zranienia. Proszę Cię, bądź moim uzdrowieniem. Oto wyruszam wraz z Tobą drogą, którą przeszedłeś, idąc na Golgotę. Ufam, że tajemnice Twojej Męki, które teraz będę rozważał, zatrzymując się przy kolejnych stacjach, przyniosą mi uzdrowienie. Proszę Maryję, Matkę Boleściwą, która towarzyszyła Ci aż do końca, aby wstawiała się za mną. Amen. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. I Tyś, która współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami. 480 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 480

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa I. Jezus skazany na śmierć przez Piłata Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Kiedy się zgromadzili, Piłat ich zapytał: „Kogo mam wam uwolnić? Jezusa Barabasza czy Jezusa, zwanego Chrystusem?”. Wiedział bowiem, że wydali Go z zawiści. Mt 27, 17-18

Były to chwile bolesne. Wielu z nas takich chwil już doświadczyło i wciąż doświadcza. Może sprowokowała je ludzka zawiść albo czyjeś krętactwo. A może kłamstwo, które zdominowało prawdę. Doszło do fałszywych oskarżeń, nieporozumień i niesprawiedliwości. Zostaliśmy wówczas skrzywdzeni i poniżeni. Upłynęło już wiele czasu od tamtych dni. Ale to wszystko wciąż w nas żyje. Gdy tylko zamykamy oczy, stają przed nami tamci ludzie i tamte wydarzenia. Pamiętamy ich szydercze uśmiechy, oskarżające spojrzenia i bluźniercze słowa. Nie jest łatwo uwolnić pamięć od takich i podobnych przeżyć. Fałszywe oskarżenia i ludzka zawiść są bardzo bolesne. Rany, które wywołują, bywają niejednokrotnie głębsze od ran fizycznych. Trudno się goją i łatwo się odnawiają. Wpatrujemy się w Ciebie, o Jezu. Stoisz teraz przed Piłatem, a wokół tłum, który żąda Twojej śmierci. Nie ma tutaj sprawiedliwości. Jej miejsce zastąpiła agresja. Serca ludzi z tłumu zdominowała nienawiść i żądza krwi. Ale to jest dopiero początek kaźni. Jeszcze wiele będziesz musiał wycierpieć. Twoje cierpienie nie jest jednak bezsensowne. Ono przyniesie światu Odkupienie. Krew i woda, które wypłyną z Twojego przebitego na krzyżu boku, mogą przemyć nasze niegojące się rany i na zawsze je zabliźnić.

481 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 481

10.08.2015 09:36


Modlitwy Modlitwa Jezu, wierzę, że tylko Ty możesz uzdrowić moje zbolałe serce i przemyć rany z przeszłości. Proszę Cię, abym idąc wraz z Tobą tą Drogą krzyżową, miał odwagę powrócić do osób, miejsc i wydarzeń, które mnie poraniły. Może będzie to dla mnie bolesne, tak jak bolesna jest ta droga na Golgotę. Wierzę jednak, że gdy wejdę na szczyt tej góry i stanę pod Twoim krzyżem, zostanę uzdrowiony. Dlatego chcę teraz wraz z Tobą przejść tę drogę. A Ty, Panie, przyjdź i uzdrów mnie. Amen. Któryś za nas…

II. Jezus bierze krzyż na swoje ramiona Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Kiedy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz i założyli Mu Jego własne ubranie. Następnie poprowadzili Go na ukrzyżowanie. Mt 27, 31

Wzięcie krzyża jest zawsze trudne. W naturalny sposób będziemy się przed tym bronili. Towarzyszą temu zazwyczaj bolesne okoliczności. Jezus, zanim otrzymał krzyż, został wyszydzony, cierniem ukoronowany i obleczony w prześmiewczy szkarłatny płaszcz. Jego ludzka godność, w zamiarze prześladowców, miała zostać podeptana. Może zdarzyło ci się być przez kogoś upokorzonym. Tak zwyczajnie i bez ogródek wdeptanym w ziemię. Brutalnie, bez skrupułów, twardymi, ubłoconymi buciorami. To mogło bardzo naruszyć twój kręgosłup. Zacząłeś miewać lęki. Nie jesteś już tak jak kiedyś spontaniczny i pełen zapału. Wtedy jakoś to przeżyłeś, ale dziś niczym zastraszone zwierzę chowasz się do najbliższej 482 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 482

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa kryjówki, gdy w pobliżu pojawi się ktoś, kto jest silniejszy od ciebie, głośniej krzyczy i ma potężniejszą dłoń. Prześmiewcy, gdy zakończyli zabawę, ściągnęli z Jezusa szkarłatny płaszcz i naciągnęli na Niego Jego własne ubranie. Może chcieli w ten sposób wyprzeć się śladów przemocy, która dokonała się w pretorium. Tak właśnie postępują prześladowcy. Krzywdzą swoje ofiary, a następnie zacierają ślady przemocy. Żony bite przez mężów. Córki molestowane przez ojców. Nastoletnie dziewczyny namawiane do aborcji przez matki. Oprawcy, kiedy skończą, narzucają na nie ubrania i straszą, aby nikomu o swoich przeżyciach nie mówiły. Ale zranienia pozostają na wiele lat, nawet na całe życie. Towarzyszą im nocne koszmary, tłumiona agresja oraz lęk przed wchodzeniem w relacje z innymi ludźmi. Tylko Ty, Jezu, możesz to wszystko uzdrowić. Oddajemy Tobie, Panie, nasze bolesne przeżycia. Zabierz je ze sobą na Golgotę, a nam przywróć wolność dziecka Bożego. Modlitwa Jezu, Ty dzisiaj bierzesz krzyż na swoje ramiona. Przez przyjęcie na siebie cierpienia i zniewag upodobniłeś się do nas. Tylko Ty jesteś prawdziwym Zbawicielem. Doniosłeś krzyż na szczyt Golgoty. Pozwoliłeś się na nim ukrzyżować i po trzech dniach zmartwychwstałeś! Ty masz moc, aby uleczyć mój duchowy kręgosłup. Przywrócić mu utraconą stabilność! Oddaję Ci, Jezu, wszystkie swoje zranienia. Weź je ze sobą na drzewo krzyża i obmyj swoją Przenajświętszą Krwią. Tak jak obmyłeś krzyż, który przestał być odtąd narzędziem kaźni, a stał się znakiem chwały i uzdrowienia. Amen. Któryś za nas…

483 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 483

10.08.2015 09:36


Modlitwy III. Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Obecnych cierpień nie da się porównać z przyszłą chwałą, która ma się w nas objawić. Rz 8, 18

Krzyż może być ciężki. Jezus upada pod jego ciężarem. Na krótki czas, bo wciąż ma siłę, aby powstać. Tak łatwo się nie załamuje. Wie o tym, że ma ważną misję do spełnienia i chce się z niej wywiązać. Świadomość zadań i zobowiązań, jakie stoją przed nami, często dodają nam siły. Gdy matka jest odpowiedzialna za swoje dziecko, dokłada wszelkich starań, aby je wychować. Może nie dojeść i nie dospać, ale będzie się o nie troszczyła. Gdy mąż i ojciec rodziny musi zarobić na chleb powszedni, będzie zaciskał zęby ze zmęczenia i pracował w pocie czoła, wypełniając swoją powinność do końca i z pełną odpowiedzialnością. Upadek Jezusa pod ciężarem krzyża oraz powstanie z niego, a także dalsza droga ku szczytowi Golgoty wypraszają dla nas łaskę wytrwałości w chwilach załamań i ludzkiej beznadziei. Zwłaszcza gdy życiowe zobowiązania wydają się tak ciężkie, że prawie niemożliwe do udźwignięcia. Wówczas to przychodzi Jezus i pomaga nam powstać. Upadek nie jest i nie może być życiową tragedią. Bardziej tragiczne byłoby to, gdybyśmy się załamali i uważali, że nie wystarczy nam sił, aby podnieść się z upadku. Syn Boży ugiął się pod ciężarem krzyża. Jego poranione kolana i plecy upodobniły Go do każdego upadającego pod ciężarem grzechu i życiowych niepowodzeń człowieka. Gdy powstał, objawiła się w nim moc Zbawiciela. Nie zatrzymujmy się na upadkach, ale przypatrujmy się raczej temu, w jaki sposób Jezus z nich powstał, i naśladujmy Go. 484 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 484

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa Modlitwa Jezu, tylko Ty możesz uwolnić mnie od złego ducha frustracji i zniechęcenia. Ty, który sam doświadczyłeś tego, co znaczy upaść pośrodku drogi. Jednocześnie wiesz, jak można z tego upadku powstać. Dodaj mi siły. Uzdrów moje poranione kolana i plecy, abym nie zatrzymywał się w poczuciu klęski z powodu życiowych porażek, ale szedł dalej drogą ku światłu wielkanocnego poranka. Dodaj mi siły, abym powstał z każdego upadku. Amen. Któryś za nas…

IV. Jezus spotyka swoją Matkę Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. J 19, 27

Matka jak nikt inny wyczuwa cierpienie dziecka, które w jej łonie i pod jej sercem przez dziewięć miesięcy nabierało kształtów. To najbardziej intymna relacja, jaka zachodzi na ziemi pomiędzy dwoma ludzkimi istotami. Teraz Matka patrzy na poranione i umęczone ciało swojego Dziecka. Patrzy, bo tylko tyle może uczynić. A jednocześnie może aż tyle…! Przecież Ona jest obecna. A obecność drugiej osoby w chwilach wewnętrznej próby tak wiele znaczy. Ile fizycznych i duchowych cierpień bylibyśmy w stanie przetrzymać, gdyby obok nas był ktoś, komu możemy zaufać, ktoś, kto nas kocha. Spotkanie Jezusa z Maryją na Drodze krzyżowej wyprasza nam szczególne łaski. Maryja 485 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 485

10.08.2015 09:36


Modlitwy jest ich pośredniczką i tam gdzie się pojawia, zawsze spływają one z nieba obficie. W życiu już nieraz doświadczyliśmy i będziemy jeszcze doświadczać cierpień fizycznych i duchowych. Ale to nie one są największym dramatem. Największym dramatem jest poczucie osamotnienia. Rozważając tę stację, powierzamy Maryi wszystkie osoby, które zostały zranione w miłości. Mogło to mieć miejsce w różnych okresach życia. Ktoś mógł zostać odrzucony już w łonie matki, ktoś inny niezaakceptowany przez rodziców po urodzeniu. A może stało się to w okresie naszego dzieciństwa, gdy któryś z rodziców nas opuścił lub skrzywdził czy zranił w taki sposób, że pomimo upływu wielu lat rana wciąż nie może się zabliźnić. Maryja, która osobiście doświadczyła cierpienia, doskonale wie, czym ono jest. Prośmy Świętą Bożą Rodzicielkę, aby wyprosiła nam łaskę uzdrowienia ze zranień wynikających z braku miłości naszych rodziców do nas. Modlitwa Maryjo, nasza Matko, spójrz na mnie z taką miłością, z jaką spojrzałaś na umęczonego cierpieniem Jezusa. Wyproś mi u Twojego Syna uzdrowienie ze zranień, zwłaszcza w obszarze miłości, jakich doświadczyłem już w chwili poczęcia, a także w okresie dzieciństwa. Spraw, abym odzyskawszy siły, mógł już dalej iść tylko z Jezusem i nie obawiać się, gdy przyjdzie mi dźwigać różne życiowe krzyże. Maryjo, Uzdrowienie chorych, módl się za nami. Któryś za nas…

V. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 486 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 486

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa Przymusili również przechodzącego tamtędy Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracał z pola, aby niósł Jego krzyż. Mk 15, 21

To nie było tak, że Szymon chciał wziąć od Jezusa krzyż, aby Mu pomóc go nieść. Został niespodziewanie zmuszony do tego. Wracał z pola. Miał swoje sprawy na głowie. Pole, o które trzeba było dbać, aby utrzymać rodzinę. Dwóch synów, których należało dobrze wychowywać. O samym Jezusie być może nawet niewiele wiedział. Krzyż spada nam na ramiona w najmniej oczekiwanym momencie. Mamy jeszcze tyle spraw na głowie: praca, dom, dzieci, plany na przyszłość… I nagle otrzymujemy krzyż! Choroba, śmierć kogoś bliskiego, bankructwo, czyjaś zdrada. Pozostajemy z pytaniem: I co dalej? A może wleczemy za sobą jakiś krzyż z przeszłości. Spadł on na nas nieoczekiwanie. Zostaliśmy zbrukani, znieważeni, zranieni albo opluci. Nie potrafimy zrzucić z siebie tego krzyża, choć tyle czasu już upłynęło od tamtych wydarzeń. Szymon pomógł Jezusowi nieść krzyż, ale tylko przez pewien odcinek drogi. Później został od niego uwolniony i poszedł w swoją stronę. Tradycja mówi, że tego doświadczenia nigdy nie zapomniał i z czasem stał się chrześcijaninem. Jezus dopuszcza w naszym życiu krzyż i cierpienie, które się z nim wiąże. Jego ciężar, a także czas, w którym go będziemy nieśli, nie zależy od nas. Od nas zależy jedynie to, w jaki sposób będziemy ten krzyż dźwigali. Jeśli stanie się on krzyżem Jezusowym, może nas przemienić. Szymon Cyrenejczyk stał się po tym tak nieoczekiwanym dla niego „doświadczeniu” krzyża chrześcijaninem. Został „uwolniony” z niewoli pogaństwa. Ofiarujmy Zbawicielowi krzyże, jakie nas spotykały i wciąż spotykają w życiu. I wpatrujmy się ten jeden jedyny krzyż, na którym zawisł Jezus. To w nim jest nasze zbawienie i wyzwolenie. Tylko on jest prawdziwym lekarstwem dla naszych zbolałych serc 487 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 487

10.08.2015 09:36


Modlitwy i dusz. I bądźmy jak Szymon Cyrenejczyk – z pokorą przejdźmy z Jezusem odcinek Drogi krzyżowej, który zostanie nam wyznaczony. Modlitwa Panie, ofiaruję Ci wszystkie cierpienia, jakie mnie spotykały i być może spotkają jeszcze w życiu. Nie chcę ich przeżywać w samotności i z dala od Ciebie. Tylko w Tobie jest uzdrowienie. Oto teraz dotykam belki Twojego krzyża jak Szymon Cyrenejczyk. Spadł on na mnie tak niespodziewanie, ale nie odrzucam go! Proszę, uzdrów moje zbolałe ciało i duszę. Niech ciężar krzyża, który teraz czuję na swoich ramionach, nie będzie dla mnie przygniatający i niszczący, ale stanie się moim umocnieniem. Spraw, abym umiał także dostrzec pomocne dłonie tych, których stawiasz na mojej drodze. Naucz mnie bycia pokornym i otwartym na wszelkie oznaki ludzkiej życzliwości. Amen. Któryś za nas…

VI. Weronika ociera twarz Chrystusowi Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Bóg otrze łzę z każdego oblicza.

Iz 25, 8

Dobrze jest mieć kogoś, kto jak Weronika zaryzykuje swoje bezpieczeństwo, a nawet reputację, aby otrzeć naszą poranioną i zakrwawianą twarz. Jezus odwdzięczył się Weronice za ten ludzki, a jednocześnie odważny gest, pozostawiając już na zawsze na chuście, którą wytarła Jego twarz, swoje odbicie. W ten sposób Zbawiciel potwierdził, że to, co uczyniła Weronika, jest potrzebne. A Bóg udziela swojego błogosławieństwa ludziom, którzy czynią podobnie. 488 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 488

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa Zatrzymując się przy tej stacji, prosimy Jezusa, aby nigdy nie zabrakło na świecie ludzi, którzy będą gotowi okazać współczucie i miłosierdzie. Bóg uzdalnia nas do czynienia dobra. Pobudza nasze serca i sumienia. Posługuje się ludźmi, którzy stają się pośrednikami w dziele Odkupienia i są przedłużeniem Jego uzdrawiających rąk i słów. Ludźmi, którzy mając głęboką wiarę, nie boją się zaryzykować swojej reputacji, aby zanieść światu orędzie miłosiernego i kochającego Boga. Chusta św. Weroniki jest widzialnym znakiem tego, że Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, który ma moc czynienia cudów. Niech Przenajświętsza Krew, która pozostała na chuście na wieki, dając ludzkości cudowne odbicie twarzy Zbawiciela, przemyje nasze rany i chroni nas przed mocami ciemności. Niech nasze poranione oblicza staną się na nowo pogodne i przynoszą innym radość. Wpatrując się w gest św. Weroniki, módlmy się za wszystkie osoby posługujące w Kościele i obdarzone różnego rodzaju charyzmatami, zwłaszcza tymi, które służą w dziele modlitwy o uzdrowienie i uwolnienie, aby nie lękali się przeciwności ani pokus Szatana, ale tak jak św. Weronika z odwagą wychodzili ku tym, których oblicza są poranione i zakrwawione. Modlitwa Mój Zbawicielu, Ty który przelałeś Krew swoją na krzyżu dla naszego Odkupienia, poślij na świat ludzi, którzy będą z odwagą obmywali nasze poranione oblicza. Uzdrów moje spojrzenie, aby nie było w nim potępienia i pogardy dla innych. Uczyń mnie miłosiernym i współczującym wobec innych, tak jak Ty jesteś miłosierny i współczujący wobec mnie. Spraw, abym wpatrując się w gest św. Weroniki, był zdolny do podobnych gestów wobec ludzi, których stawiasz obok mnie. Amen. Któryś za nas… 489 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 489

10.08.2015 09:36


Modlitwy VII. Jezus upada pod krzyżem po raz drugi Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Pan ożywia mnie na nowo, prowadzi mnie po właściwych ścieżkach, przez wzgląd na swoje imię. Ps 23, 3

Ile to już razy w życiu obiecywaliśmy sobie, że nie upadniemy, że pokonamy pokusę, że będziemy mocni. Niestety upadki się powtarzają. Spowiadamy się tak często z tych samych grzechów. Próbujemy się z nich podnieść, ale zaledwie uczynimy kilka kroków, ponownie upadamy. Idziemy do przodu, ale jest to wędrówka powolna i mozolna. Jezus upada pod krzyżem już po raz drugi. Przed utratą siły nie uchroniło Go ani pomocne ramię Szymona Cyrenejczyka, ani pocieszające spotkanie z Matką, ani też otarcie twarzy chustą Weroniki. Ciężar krzyża, spiekota dnia, nierówności nawierzchni – to wszystko doprowadza do kolejnego bolesnego upadku. Upadek ten jednak nie przekreśla niczego, co miało miejsce wcześniej. Dobro, które dokonało się przez Szymona, Maryję czy Weronikę, było prawdziwe i autentyczne. Również nasze postanowienia poprawy wypowiedziane w danym momencie szczerze pozostają autentyczne i są przyjęte przez Boga, nawet gdy chwilę później znowu upadamy. Nie wolno się nam załamywać wobec kolejnego upadku ani popadać w zniechęcenie czy smutek, sądząc przedwcześnie, że nie damy już rady iść do przodu, że Bóg nas opuścił i jesteśmy skazani tylko na samych siebie. Jest to iluzja i pokusa złego ducha, który próbuje zasiać w naszych sercach beznadzieję i rozpacz. Uzdrowienie serca jest procesem wymagającym niejednokrotnie czasu. Musimy powrócić do wielu bolesnych przeżyć z przeszłości. Przypomnieć sobie nasze upadki i raniące ciosy, jakie zostały nam zadane. To może 490 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 490

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa bardzo boleć. Nie zniechęcajmy się. Szatanowi będzie zależało na tym, abyśmy się wycofali, przestali prosić Boga o uzdrowienie, popadli w depresję. Zatrzymując się przy tej stacji, prosimy Jezusa, aby uwalniał nas od złego ducha smutku, zniechęcenia i myśli depresyjnych. Ten kolejny upadek Syna Bożego jest dla nas źródłem uzdrawiającej łaski, która dotyka najciemniejszych zakątków naszych serc, otwierając je na promienie Bożego światła. Modlitwa Jezu, który upadasz już po raz drugi pod ciężarem krzyża, proszę Cię, uzdrów mnie ze wszelkich stanów zniechęcenia i załamania oraz uwolnij od myśli depresyjnych. Wlej w moje serce ożywiające światło Ducha Świętego, które sprawi, że na nowo rozbłyśnie we mnie pragnienie życia i odżyje miłość, która prowadzi ku nieśmiertelności. Dodaj mi siły, abym nie załamywał się pod ciężarem krzyża, który teraz dźwigam, ale abym dostrzegł w nim szansę zbawienia. Amen. Któryś za nas…

VIII. Jezus pociesza płaczące niewiasty Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Córki Jeruzalem, nie płaczcie nade Mną! Płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Łk 23, 28

Jezus dźwigający ulicami Jerozolimy krzyż był już w takim stanie, że wzbudził litość i doprowadził do płaczu te najprawdopodobniej całkiem przypadkowo spotkane kobiety. Ale to nie Syn Boży oczekuje naszej litości. To my potrzebujemy za491 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 491

10.08.2015 09:36


Modlitwy płakać nad sobą. Grzech nie jest rzeczywistością jednostkową. Popełniony przez jedną osobę, nawet w ukryciu i tajemnicy, odbija się negatywnie na całej wspólnocie Kościoła. Jesteśmy niczym połączone naczynia, przez Chrystusa i w Chrystusie. To Jemu oddajemy nasze grzeszne i poranione życie, prosząc Go o odpuszczenie win i uzdrowienie. Wiele ran, które mamy wewnątrz naszych serc, zadali nam nasi rodzice, a nawet dziadkowie. Są one wynikiem niewłaściwych relacji, jakie panowały w naszych rodzinach, grzechów, które nigdy wcześniej nie zostały odpuszczone, zła, które nie zostało nigdy odpokutowane. Jezus zachęca kobiety, które spotkał na drodze, aby pochyliły się nie nad Nim, ale nad swoim własnym życiem i życiem swoich dzieci. Pomimo dramatu i cierpienia, jakie sam przeżywa, przekazuje tym niewiastom słowa nadziei i uzdrowienia. Jeśli zmienią swoje dotychczasowe życie, uznają własne grzechy i zwrócą się do Boga o ich odpuszczenie, zostaną one i ich dzieci uwolnione od wszelkich konsekwencji zła. Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa niosą ludzkości Odkupienie. Nie jesteśmy już niewolnikami grzechu i skazani na to, co on niesie. Być może jest nam trudno przebaczyć doznane w życiu krzywdy. Rany są tak głębokie, że sami z siebie nie jesteśmy w stanie sobie pomóc. Powierzmy nasze życie Jezusowi. Uczyńmy to tu i teraz, w czasie tej Drogi krzyżowej, zatrzymując się przy ósmej stacji. Spróbujmy stanąć obok tych płaczących i lamentujących kobiet, prosząc Zbawiciela, aby przeniknął swoją uzdrawiającą łaską całą naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Aby otarł te łzy, które wciąż płyną z naszych oczu. By Jego pocieszająca łaska dotknęła przyczyn, z powodu których płaczemy, i abyśmy raz na zawsze zostali od nich uwolnieni, a nasze rany się zabliźniły. Modlitwa Mój Zbawicielu, oto teraz staję przed Tobą. Żałuję za wszystkie grzechy, które popełniłem. Składam także u stóp Twojego krzyża 492 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 492

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa wszystkie te grzechy i zranienia, które są wynikiem niedoskonałości moich rodziców, dziadków i pozostałych krewnych. Ty, Panie, sam najlepiej wiesz, co w moim sercu potrzebuje uzdrowienia. Staję teraz przed Tobą w pokorze i ze skruszonym sercem. Panie, uzdrów moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Amen. Któryś za nas…

IX. Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Czy potknęli się tak, że zupełnie upadli? Nie! Ale na skutek ich potknięcia zbawienie dotarło do pogan, aby ich samych pobudzić do większej gorliwości. Rz 11, 11

To już trzeci upadek Jezusa w drodze na Golgotę. Krzyż staje się coraz bardziej ciężki i nieznośny. Jego belki wżynają się w poranione ciało. Organizm z każdą minutą i z każdym kolejnym krokiem staje się coraz bardziej wyczerpany. Obciążenie grzechami i zranienia duchowe osłabiają człowieka. Podobnie jak otwarta rana, narażona na zanieczyszczenia, która z każdym dniem coraz bardziej ropieje, tak że grozi jej gangrena. Nie możemy odkładać w nieskończoność zabiegu zmierzającego do jej oczyszczenia i założenia szwów. Trzeba tylko komuś zaufać i oddać się w jego ręce, aby nam pomógł to uczynić. Każdy upadek Jezusa wyprasza dla nas nowe łaski. Ten przy dziewiątej stacji jest już trzeci. Syn Boży staje się przez to jeszcze bardziej nam bliski, bo zranienia zbliżają ludzi do siebie. Może spotkaliśmy już w życiu osoby, które mają podobne przeżycia 493 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 493

10.08.2015 09:36


Modlitwy do naszych? Wspólny los łączy. Trzeba jednak uważać, bo gdy dwóch ślepych prowadzi się nawzajem wąską drogą, łatwo mogą z niej zboczyć. Dwóch poranionych może się wzajemnie wysłuchać i pocieszyć. Jednak są za słabi, aby sobie pomóc i doprowadzić się do pełnego wyleczenia. Dopiero gdy zaproszą na swoje spotkanie Jezusa, zostaną uzdrowieni. W zamierzeniu oprawców Golgota miała być górą potępienia. Stała się jednak górą triumfu i zwycięstwa Syna Bożego nad mocami zła i ciemności. Prosimy Cię, Jezu, aby nasze upadki i rany nie były dla nas przyczynami klęski, ale stały się okazjami do otwarcia na uzdrawiającą łaskę Bożą, do większego zaufania Panu i oddania Mu naszego życia. Modlitwa Jezu, to już po raz trzeci upadłeś pod ciężarem krzyża. Oto ofiaruję Ci moje cierpienia i upadki. Tylko Ty możesz mnie z nich tak naprawdę podnieść i uzdrowić. Już tyle razy upadałem, ale wciąż się podnoszę, bo pokładam nadzieję w Tobie. Wypatruję Golgoty, bo wiem, że na szczycie tej góry stoi krzyż Odkupienia. Ty znasz wszystkie tajniki mojej duszy. Wiesz, że niektóre z nich trudno jest mi wypowiedzieć, a niewypowiedziane wciąż przygniatają mnie do ziemi. Dlatego proszę, uwolnij mnie od nich. Amen. Któryś za nas…

X. Jezus odarty z szat Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i bogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. J 19, 24b

494 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 494

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa Odarcie z szat pozbawia człowieka jakiegokolwiek zabezpieczenia. Nic już nie chroni jego organizmu od zimna ani od palących promieni słonecznych. Obnażenie człowieka z szat wbrew jego woli odbiera mu ludzką godność. Jezus odarty z szat przed ukrzyżowaniem został ogołocony ze wszystkiego, co posiadał. Jego ofiara stała się pełna i całkowita. Tradycja mówi, iż żołnierz, który wylosował jego szatę, stał się z czasem chrześcijaninem. Relikwia szat Zbawiciela, choć pozostała w rękach niewierzącego, dokonała cudu i napełniła serce tego człowieka wiarą. Zatrzymując się przy tej stacji, prosimy Jezusa o uzdrowienie nas z następstw aktów przemocy, tak fizycznej, jak i psychicznej, których doświadczyliśmy w naszym życiu i które to zraniły nasze ciało i duszę. Prosimy, abyś Ty, Panie, przywrócił nam naszą pełną godność, która kiedyś została naruszona i sponiewierana. Dotknięcie Twoich szat przyniosło wielu osobom uzdrowienie. Tak było z kobietą cierpiącą na krwotok. Kiedy dotknęła się z wiarą krańca Twojej szaty, odzyskała zdrowie (por. Mk 5, 24-34). Niech sakramenty, które są niczym Twoja tunika na Golgocie, przyniosą nam uzdrowienie. Tak wiele łask możemy otrzymać, gdy z wiarą i ufnością przystępujemy do spowiedzi oraz Eucharystii. Odnów, Panie, naszą wiarę w moc sakramentów i uwolnij nas od wszelkiego lęku związanego z przystępowaniem do nich. Przez ich działanie uzdrów naszą sponiewieraną ludzką godność. Modlitwa Panie, który zostałeś odarty z szat i ogołocony z Twojej ludzkiej godności, proszę Cię, uzdrów we mnie rany, jakie zostały mi zadane przez ludzi, którzy nie potrafili uszanować mojego człowieczeństwa. Przeniknij, Jezu, swoją uzdrawiającą łaską najbardziej skrywane i najbardziej bolesne tajemnice mojego serca. Daj mi nowe życie i uzdolnij mnie do przebaczenia win tym, którzy w jakikolwiek sposób skrzywdzili mnie kiedyś. Amen. Któryś za nas… 495 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 495

10.08.2015 09:36


Modlitwy XI. Jezus przybity do krzyża Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. J 19, 18

Oto jesteśmy z Tobą, Panie, na Golgocie. Gwoździe są już przygotowane. Za chwilę kaci przystąpią do brutalnej ceremonii. Przekłują Twoje dłonie i stopy, aby przytwierdzić je do drzewa krzyża. Z twoich ran wypłynie krew i woda. Nie są to jednak zwykłe rany. To przez nie dokonuje się Odkupienie ludzkości. Na przestrzeni dziejów jeszcze wielu świętych zostanie naznaczonych Twoimi stygmatami. Będzie to znak szczególnego wybrania, przywilej współuczestniczenia w Twojej Męce. Adorując Cię, Panie, przybitego do krzyża, czynimy to z wielką nadzieją. To przez Twoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie ludzkość została wykupiona z niewoli grzechu. Także każdy z nas, kroczących za Tobą tą Drogą krzyżową, ze swoją własną życiową historią stanowi część dziejów ludzkości. Oto stoimy, Jezu, u stóp Twojego krzyża. Razem z Maryją i Twoim uczniem Janem. Jeszcze wiele spraw i wydarzeń jest dla nas niepojęte. Być może potrzebujemy czasu, aby to wszystko zrozumieć. Teraz oddajemy się Tobie z wiarą i powierzamy się działaniu Twojej uzdrawiającej łaski. Droga krzyżowa ulicami Jerozolimy dobiegła końca. Teraz zaczyna się ostatni epizod Męki – powolne konanie na krzyżu. Towarzyszyć mu będzie cierpienie. Ale Ty nie uciekasz przed nim, tylko w posłuszeństwie swojemu Ojcu podejmujesz się wypełnienia tego ostatniego aktu. Jezu, dodaj nam siły, abyśmy także i my nie bali się cierpienia. Abyśmy patrzyli na nie zawsze przez perspektywę Odkupienia i Twojego Zmartwychwstania. Abyśmy nie załamywali się pod 496 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 496

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa ciężarem cierpienia, ale przyjęli je jako coś, co zbliży nas do Ciebie i nada naszemu życiu głębszy wymiar. Wraz z Tobą ukrzyżowali jeszcze dwóch złoczyńców. Jeden z nich, w akcie głębokiej wiary, uznał w Tobie prawdziwego Zbawiciela i wyznał swoją winę. Otrzymał obietnicę zbawienia. Także i my stojący u stóp Twojego krzyża wyznajemy naszą wiarę i uznajemy Cię za naszego Zbawiciela i Pana. Modlitwa Panie, zanurzam w Twojej Przenajświętszej Krwi całe moje życie, a także wszystkie te osoby, które powierzają się moim modlitwom. Zanurzam, Panie, wszystkie wydarzenia i sytuacje z mojej przeszłości, teraźniejszości i z przyszłości. Wszystko jest Twoim darem, choć czasem trudnym i dla mnie niepojętym. Ześlij, Panie, Ducha Świętego, który pozwoli mi zrozumieć sens cierpienia, jakie spotyka mnie i moich najbliższych. Wierzę, że krzyż jest jedynie etapem w moim życiu, po nim nastąpi poranek zmartwychwstania. Amen. Któryś za nas…

XII. Jezus umiera na krzyżu Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. A Jezus znowu zawołał donośnym głosem i oddał ducha.

Mt 27, 50

Ostatni krzyk Jezusa. Donośny, przeszywający horyzont ziemski. W świątyni jerozolimskiej rozdarła się od góry do dołu na dwie części zasłona, skały popękały, a wielu umarłych poruszyło się w grobach na świadectwo doniosłości tego, co się wydarzyło. 497 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 497

10.08.2015 09:36


Modlitwy Ile razy rozlega się na ziemi krzyk tych, którzy cierpią. Czasem jest on donośny. Bywa jednakże i tak, że zostaje stłumiony i nie może się wydobyć na zewnątrz. Wówczas przeżywany jest w zaciszu własnego serca i sumienia. Zdławiony przez strach, wstyd i niepewność siebie samego, sprawia ból i prowadzi do duchowej bierności, a czasem i depresji. Prosimy Jezusa umierającego na krzyżu, aby uzdrawiał każdego człowieka, który próbuje wydobyć z siebie krzyk cierpienia, nawet jeśli inni ludzie tego krzyku nie słyszą. Ty, Panie, słyszysz ten głos, również ten najbardziej ukryty – krzyk beznadziei, braku pomocy i samotności. Jezus umierający na krzyżu wyprasza ludzkości Ducha Świętego. On to przenika całą ziemię. Dociera w jej najdalsze zakątki. Ogarnia ludzkie serca i umysły. Prosimy Cię, Panie, aby tak jak skały, które popękały w chwili śmierci Jezusa na krzyżu, tak by popękały nasze serca z kamienia. Abyśmy uwolnili się z niewoli grzechu, bólu i egoizmu. Tak często zamykamy się na innych ludzi. Zranieni kiedyś, staliśmy się nieufni, gdyż lękamy się kolejnych zranień. Ale Ty, Panie, wyznaczasz nam nowy horyzont. Krzyż przestał być narzędziem hańby, a stał się drzewem życia. Wyrwał nas z mocy szatana. Niech krzyk bólu stanie się teraz pieśnią chwały i uwielbienia. Modlitwa Jezu, oto umierasz na krzyżu także za moje grzechy. W akcie bezgranicznej miłości składasz tę największą ofiarę. Proszę Cię, abyś uwolnił mnie od wszelkiego rodzaju zranień, które zamykają mnie na drugiego człowieka. Niech Twój krzyk, którym sprowadziłeś na ziemię Ducha Świętego, poruszy skamieniałości mego serca i przeniknie moje wnętrze, uzdrawiając je z wszelkiej niemocy. Uczyń mnie zdolnym do obdarowywania innych miłością. Amen. Któryś za nas… 498 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 498

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa XIII. Zdjęcie Jezusa z krzyża Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Piłat upewniony przez setnika podarował zwłoki Józefowi. On kupił płótno, zdjął Jezusa i owinął w płótno. Mk 15, 45-46

Martwe ciało Zbawiciela zostaje zdjęte z krzyża. Pochylają się nad nim ci, którzy pozostali wierni Jezusowi aż do końca. Wśród nich jest Maryja oraz umiłowany uczeń Jan. Udręczone i martwe ciało trafia w ręce Matki. Ból przenika Jej serce. Zatrzymując się przy tej stacji, modlimy się za wszystkich, którzy zostali zranieni grzechem zdrady. Polecamy Ci, Panie, zwłaszcza małżonków. To oni ślubowali sobie nawzajem przed ołtarzem i wobec zgromadzonych wówczas świadków: miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci. Nie wytrwali jednak w złożonej przysiędze. Zanim doszło do zdrady, wielu z nich grzeszyło już pychą, egoizmem, pragnieniem władzy i pożądliwością. Ich małżeństwo stało się ciężkim do udźwignięcia krzyżem. Teraz stoją u stóp Golgoty i nie mają siły, aby na nią wejść i dotknąć tego drzewa, które niesie odpuszczenie grzechów i uzdrowienie serca. Prosimy Cię, Jezu, przez wstawiennictwo Matki Bożej Bolesnej o uzdrowienie poranionych serc małżonków. Twój ból, Maryjo, wyprasza łaskę uzdrowienia. Twoje łzy przemieniają się w krople wody obmywającej rany. Niech Twoja macierzyńska miłość, która aż do końca pozostała wierna, uzdrowi każdą zranioną miłość małżeńską i rodzinną. Prosimy Cię, Maryjo, abyś wyprosiła dla wszystkich zagrożonych rozpadem małżeństw uzdrowienie. Aby dotknięci przez grzech żony, mężowie i ich dzieci potrafili sobie przebaczyć i dali sobie raz jeszcze szansę, powracając do siebie. 499 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 499

10.08.2015 09:36


Modlitwy Modlitwa Matko Bolesna, któraś wytrwała w drodze na Golgotę aż do końca, teraz trzymasz na swoich kolanach martwe ciało swojego ukochanego Syna. Tobie powierzam wszystkie poranione przez grzech relacje małżeńskie i rodzinne. Proszę Cię, abyś wyprosiła u swojego Syna te łaski, które pozwolą odbudować relacje międzyludzkie i uzdolnią nas do przebaczania sobie nawzajem i odbudowywania pomiędzy nami zaufania i miłości. Amen. Któryś za nas…

XIV. Złożenie Jezusa do grobu Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Józef wziął ciało, owinął je w czyste lniane płótno i złożył w swoim nowym grobowcu, wykutym w skale. Zatoczył przed wejściem do grobowca wielki kamień i odszedł. Mt 27, 59-60

Wydaje się, że wszystko się już kończy. Oto ciało Jezusa zostaje złożone do grobu. Smutek i rozczarowanie ogarniają serca wielu spośród uczniów i sympatyków Jezusa z Nazaretu. Patrząc już z naszej perspektywy, wiemy jednak, że był to jedynie czas przejściowy. Trzy dni duchowych ciemności w głębi ziemi. Jezus wkrótce zmartwychwstanie i będzie spotykał się wiele razy ze swoimi uczniami. Pośle im też Ducha Świętego, aby otworzył ich serca i umysły na zrozumienie prawd Bożych. Tak wiele znaczy w życiu duchowym zdolność obserwowania rzeczywistości z innej perspektywy. Nie możemy nigdy załamywać się wobec doświadczeń, które nas spotykają. Bóg tym, którzy Jemu zaufają, nie pozwoli zaginąć w ciemnych mrokach śmierci duchowej. 500 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 500

10.08.2015 09:36


Droga krzyżowa Zatrzymując się przy tej stacji, prośmy Jezusa, aby uzdrowił nasz sposób myślenia i przeżywania teraźniejszości i przyszłości. Aby pozwolił się nam prowadzić przez Ducha Świętego, nawet jeśli drogi, po których będziemy szli, będą dla nas jeszcze nie do końca zrozumiałe. Męka i Śmierć Jezusa, a także te trzy dni, w trakcie których Syn Boży spoczywał w grobie, były dniami duchowej próby dla całej wspólnoty apostołów. Cierpienia, które nas spotykają, przeżywane w łączności z Chrystusem, są dla nas zawsze źródłem duchowych przemian. Jezus zachęcał swoich uczniów: „Proście, a otrzymacie” (Mt 7, 7). Nie bójmy się prosić! Czyńmy to z odwagą! Bóg chce wypróbować naszą wiarę. On chce doprowadzić nas przez wiarę do miłości doskonałej. Wychodząc na tę Drogę krzyżową, mieliśmy nadzieję, że przyniesie ona nam samym i naszym bliźnim uzdrowienie. Każdy z nas modlił się w tych intencjach, które były dla niego ważne i które podpowiadało mu serce. Zaufajmy Jezusowi. Jego łaska już dotknęła naszych serc, gdy kroczyliśmy za Nim na szczyt Golgoty. Teraz tylko złóżmy w Nim nadzieję i trwajmy ze spokojem w ciągu tych trzech ostatnich dni, tak aby poranek zmartwychwstania stał się najpiękniejszym porankiem w naszym życiu! Modlitwa Mój Mistrzu, oto zostałeś złożony do grobu. Wszystko wycisza się na trzy dni. Naucz mnie czekać cierpliwie na owoce mojej modlitwy. Będziesz teraz dzień po dniu i krok po kroku odsłaniał tajemnice swojej Śmierci i Zmartwychwstania, obecne także w moim życiu i życiu moich bliskich. Moje cierpienia i radości, zranienia i uzdrowienia – wszystko to ofiarowuję Tobie. W pełnym zaufaniu, że Ty będziesz teraz działał. Otwieram moje serce i umysł na łaskę Ducha Świętego, który poprowadzi mnie dalej przez życie. Niech wypełni się Twoja wola. Amen. Któryś za nas… 501 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 501

10.08.2015 09:36


Modlitwy Zakończenie Złożenie do grobu ciała Jezusa było ostatnią stacją naszej Drogi krzyżowej. Historia zbawienia nie kończy się jednak przy zasuniętym kamieniu grobowym. Ona trwa nadal. Za trzy dni Jezus zmartwychwstanie. Ukaże się Marii Magdalenie i drugiej Marii, które o poranku przyjdą do grobu, aby namaścić Jego pogrzebane ciało. Widząc lęk i zakłopotanie kobiet, uspokoi je i poprosi, aby poszły do apostołów i powiedziały im o Zmartwychwstaniu: „Nie bójcie się! Idźcie i powiedzcie moim braciom, aby poszli do Galilei; tam Mnie zobaczą” (Mt 28, 10). Słowa te Jezus kieruje dziś także do nas. Jesteśmy tak bardzo podobni do kobiet przy pustym grobie i do apostołów po Zmartwychwstaniu. Kochający Jezusa, ale jednocześnie jakże zalęknieni i niepewni. Dlatego pójdźmy i my do naszej Galilei, czyli do miejsca, gdzie możemy spotkać Pana. Otwórzmy nasze serca na Jego uzdrawiającą łaskę spływającą na nas zwłaszcza w sakramencie pokuty i pojednania oraz w Eucharystii, a także zawartą w słowie Bożym. Szukajmy skraju Jego szaty, aby się jej dotknąć i otrzymać uzdrowienie, tak jak to uczyniła kobieta cierpiąca na krwotok. Bądźmy jak św. Weronika, która potrafiła pochylić się nad cierpiącym skazańcem, zapominając o niebezpieczeństwie, które jej groziło. Niech ta Droga krzyżowa wyprosi nam uzdrowienie z naszych chorób i zranień, a także uwolnienie od tego wszystkiego, co oddala nas od Boga, który jest naszą miłością i naszym życiem. Amen.

502 473A_Ewangelia_2016_inside.indd 502

10.08.2015 09:36


Spis treści Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 Metoda modlitwy słowem Bożym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Ewangelia na każdy dzień. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 DODATEK . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwy chrześcijanina. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Godzinki do NMP. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Różaniec. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Litania loretańska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa . . . . . . . . . . . . . . . . Gorzkie żale . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Droga krzyżowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Litania do Krwi Chrystusa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa o ochronę Krwi Chrystusa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Czym jest duchowe uzdrowienie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Koronka do Miłosierdzia Bożego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Litania do Miłosierdzia Bożego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

473A_Ewangelia_2016_inside.indd 511

437 439 449 455 463 465 468 479 503 505 506 507 508

10.08.2015 09:36


Pauliści – ewangelizacja przez media Ewangelia 2016 to książka, która została wydana przez Edycję Świętego Pawła, wydawnictwo prowadzone przez księży i braci paulistów. Nasze zgromadzenie zostało założone w 1914 roku przez bł. Jakuba Alberionego (1884-1971). Misją zgromadzenia jest głoszenie Ewangelii poprzez środki społecznego przekazu. Pauliści obecni są w 29 krajach świata i wszędzie tam, gdzie się pojawiają, starają się wypełniać swoją misję, zakładając wydawnictwa, rozgłośnie radiowe i telewizyjne, pracując na polu edukacji medialnej i zakładając księgarnie. W roku 2014 nasze zgromadzenie obchodziło stulecie swojego powstania. Chcąc uczcić to wydarzenie konkretnym dziełem, polscy pauliści rozpoczęli swoją działalność na Ukrainie. Miastem, w którym się osiedlili, stał się Lwów. Tam też powstała pierwsza na Ukrainie księgarnia paulistów oraz rozpoczęto działalność wydawniczą w języku ukraińskim. Pauliści zaangażowali się także w działalność radiową oraz formację wiernych w zakresie środków społecznego przekazu. Chcąc rozszerzyć swoją działalność, zakonnicy pracujący we Lwowie potrzebują naszego wsparcia duchowego i materialnego. Wszyscy, którzy chcieliby w jakikolwiek sposób wesprzeć dzieło ewangelizacji poprzez środki społecznego przekazu, jakie realizują pauliści na Ukrainie, mogą to uczynić, kontaktując się z nami: – przez strony internetowe: www.paulisty.org; www.paulus.org.pl – przez maila: paulisty@paulisty.org Będziemy wdzięczni także, za każdą pomoc materialną, która pozwoli nam na rozwijanie naszej działalności na Ukrainie. Ofiary można wpłacać na konta: Towarzystwo Świętego Pawła 86 1560 0013 2353 7951 9000 0002 (wpłaty w PLN) PL59156000132353795190000003 (wpłaty w USD)

473A_Ewangelia_2016_inside.indd 512

10.08.2015 09:36



Ewangelia › fragment Ewangelii na każdy dzień › komentarz biblijny › propozycja krótkiej modlitwy inspirowanej Słowem Bożym › święta i wspomnienia liturgiczne › teksty modlitw na różne okazje

Pełne teksty liturgii Słowa na każdy dzień znajdziesz na www.edycja.pl

www.edycja.pl

Ewangelia 2016

2016


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.