Eko Arka 1/2 2013

Page 1

W NUMERZE 1 Od redaktora GOSPODARSTWA 2 Specjalność: dynie i fasola 6 Gospodarstwo eko przy Parku Narodowym. Plusy i minusy... 9 Ekologia daje korzyści PRZETWÓRSTWO 14 Chcemy współpracować z polskimi eko rolnikami EKO RYNEK 16 Targi i konferencje dla branży żywności BIO w 2013 roku 16 Kiermasz w Gliwicach 17 Badania TNS Polska. 30% Polaków deklaruje, że kupuje żywność ekologiczną?! 17 Police. Żywność ekologiczna w szkolnych stołówkach BADANIA NAUKOWE 18 Radom. Wyniki badań polskich naukowców z zakresu rolnictwa ekologicznego w 2012 zaprezentowane 18 Naukowcy FiBL. Ekorolnictwo może spowalniać niekorzystne zmiany klimatyczne 19 Badania naukowe. Pestycydy mogą zwiększać ryzyko alergii pokarmowych 19 Wielka Brytania. Nowe badania nad herbicydami z glifosatem 19 Więcej witaminy C w eko pomidorach OGRÓD EKOLOGICZNY 20 Jak założyć i pielęgnować tradycyjny sad w gospodarstwie ekologicznym (1) KOSMETYKA NATURALNA 23 Słodkie kosmetyki z ekopasieki (2) SPRZĘT 25 Minitraktor w gospodarstwie ekologicznym PIELGRZYMKA 26 Miłosierdzie Boże – przewodnim hasłem IX Pielgrzymki EKO SMAK 28 Konkurs EKO SMAK 2012. Nagrodzeni w V edycji 29 Sery żółte Ewy i Petera Stratenwerth TARGI 30 BioFach – relacja 31 LISTY DO REDAKCJI / OGŁOSZENIA 32 LISTY MARYSI

www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

OD REDAKTORA 0<Ğ/ 180(58

Bądźmy opiekunami stworzenia, Bożego planu wypisanego w naturze, opiekunami bliźniego, środowiska. Nie pozwólmy, by znaki zniszczenia i śmierci towarzyszyły naszemu światu. papież Franciszek

Współpraca kluczem do rozwiązania problemów S

łaby przepływ informacji, trudności w znalezieniu zbytu na plony (zwłaszcza w taki sposób, aby przetwarzany był przez firmy z eko certyfikatem), nieterminowe płatności – to problemy, które słyszymy często rozmawiając z rolnikami ekologicznymi z całej Polski. Przetwórcy z kolei narzekają na trudności z pozyskaniem plonów w odpowiedniej ilości i jakości, nierzadko także mają problem z pozyskaniem w Polsce surowców, z którymi pozornie nie powinno być u nas żadnego problemu. Te wszystkie problemy znane są od lat, wciąż powstaje wiele inicjatyw, które zmieniają sytuację na lepsze. Trudno jednak nie mieć pewnego poczucia niedosytu, że to wszystko dzieje się zbyt wolno. W tym numerze Eko Arki prezentujemy jeden z pozytywnych przykładów, potwierdzających, że współpraca może przynieść rolnikom korzyści. To doświadczenia Roberta Kuryluka i współpracujących z nim gospodarzy z Lubelszczyzny. W tym numerze postanowiliśmy również zaprezentować punkt widzenia dużego (oczywiście przy zachowaniu „ekologicznej” skali) handlu na problemy z pozyskiwaniem surowców od rolników ekologicznych. Problemów jest wiele, ale być może ich uwypuklenie stanie się inspiracją do poszukiwania rozwiązań i wymiany doświadczeń. Na szczęście w środowisku rolników i przetwórców ekologicznych chęć do dzielenia się własną wiedzą praktyczną i teoretyczną jest bardzo duża. Jednym z przykładów takiej postawy może być po-

stawa Adama i Piotra Skoniecznych, którzy dzielą się z nami wiedzą i praktycznymi poradami zdobytymi w trakcie wieloletniego chowu kóz. W tym numerze Eko Arki zamieszczamy także relację i fotoreportaż z Targów BioFach. Co roku w Norymberdze można zobaczyć jak dynamicznie rozwija się rolnictwo ekologiczne i rynek żywności BIO na całym świecie. To z pewnością utwierdza w przekonaniu, że warto, wytwarzając żywność dbać o zdrowie, środowisko i jakość, ale także pozwala zauważyć, że pod niektórymi względami rynek ekoproduktów zaczyna upodabniać się do rynku żywności konwencjonalnej. Z jednej strony rosnący rynek cieszy, z drugiej strony wciąż pamiętać trzeba, by starając się sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów nie zagubić ideałów i koncepcji, które legły niegdyś u podstaw ekologicznego nurtu w rolnictwie. To pierwszy numer Eko Arki, przy którego koncepcji nie mogliśmy już współpracować ze śp. Zbigniewem Przybylakiem. Zapewne dostrzegalne są pewne zmiany, ale mamy nadzieję, że pismo nadal będzie spotykać się z Państwa zainteresowaniem. Bardzo liczymy na uwagi, wskazówki, a także porady i przekazywanie własnych doświadczeń. Tylko we współpracy z Wami, praktykami rolnictwa ekologicznego, uda nam się utrzymać merytoryczny i praktyczny charakter pisma. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie! W imieniu redakcji Karol Przybylak

Nowa strona www.ekoarka.com.pl W marcu wystartował nowy serwis internetowy Eko Arki – to funkcjonalny, duży portal internetowy, w którym znaleźć będzie można fragmenty archiwalnych artykułów, liczne porady, wskazówki i bieżące informacje dotyczące rolnictwa ekologicznego. Stałe działy serwisu to: GOSPODARSTWA, UPRAWA, CHÓW, OGRÓD, SPRZEDAŻ, PRAWO, WYDARZENIA. Zapraszamy!

Eko Arka (41–42) 1–2/2013

1


GOSPODARSTWA

Specjalność: dynie i fasola Uprawa dyni na pestki, dyni Hokkaido oraz fasoli na nasiona – to trzy kierunki, w których obecnie specjalizuje się gospodarstwo ekologiczne prowadzone przez Roberta Kuryluka.

2

Eko Arka (40–41) 1–2/2013

dz io d1 996 r.

odbiorcĂłw, tylko tyczny 4-sekcyjny, siewnik zboboleje nad tym, Ĺźowy, maszyna Ĺźe nadal bardziej opĹ‚acalne jest wydo pestkowania syĹ‚anie dobrej Ĺźywdyni, rozrzutnik noĹ›ci za granicÄ™. obornika, przyW jego gospodarczepa jednoosiolu wa, kopaczka do stwie zaopatrujÄ… siÄ™ a kg osp row ziemniakĂłw. Na jedtakĹźe indywidualni klienp oda e rstwo ekologiczn ci, lecz tych ma niewielu. Zienej Ĺ›cianie pomieszczenia mie w okolicy sÄ… sĹ‚abe – V i IV klasy, wisi ekran, ktĂłry sĹ‚uĹźy podczas część lepszych gruntĂłw, III klasy, przezna- szkoleĹ„ – wtedy stodoĹ‚a zmienia siÄ™ w salÄ™ czyĹ‚ pod uprawÄ™ dyni Hokkaido, bo ta wy- wykĹ‚adowÄ…. PozostaĹ‚y sprzÄ™t, jak brona maga lepszej ziemi z prĂłchnicÄ…. Motylkowe talerzowa czy brona chwastownik do zbóş, i wsiewki z saradeli i facelii stosuje jako stojÄ… na podwĂłrzu. Na bronie talerzowej poplony po zboĹźach. PrzekonaĹ‚ siÄ™, Ĺźe jego montuje siewnik do poplonĂłw i w ten spozabiegi dajÄ… efekty. Co 2 lata prĂłbki gleby sĂłb od razu wykonuje dwa zabiegi. W sÄ…pobiera Stacja Chemiczno-Rolnicza, a wy- siednim budynku ma suszarniÄ™ pestek niki badaĹ„ dowodzÄ…, Ĺźe korzystnie zmienia i magazyn. Przy nich zagroda dla kur i stary siÄ™ Ĺźyzność gleby i kwasowość (z 4,6 pH na spichlerz – gruntownie odnowiony sĹ‚uĹźy co 6,5). Do nawoĹźenia ziemi stosuje wyĹ‚Ä…cznie celĂłw gospodarczych. Jest teĹź warzywnik Zdobywanie kompost i obornik, jaki dostaje od kolegi, na wĹ‚asne potrzeby. i rozpowszechnianie wiedzy hodowcy krĂłw. Za to on daje mu sĹ‚omÄ™ Z rozpoczÄ™ciem pracy na roli poszerzaĹ‚ i siano ze swoich pĂłl. Zabytkowy drewniany dom wiedzÄ™, uczestniczÄ…c w róşnego rodzaju Osobliwość stanowi dom, w ktĂłrym pan szkoleniach. Teraz sam w swoim gospoWyposaĹźenie gospodarstwa Robert mieszka z mamÄ…. Stuletni, drewdarstwie szkoli rolnikĂłw zainteresowanych Robert Kuryluk ma dobrze wyposaĹźone niany, z okiennicami. Nie sÄ… wyĹ‚Ä…cznie ekologiÄ…. W wyremontowanej stodole, jed- gospodarstwo. W obejĹ›ciu kilka obiektĂłw. ozdobÄ…. Zamyka siÄ™ je podczas wielkich no z pomieszczeĹ„ zamienia na salÄ™ wykĹ‚a- Pryzma kompostowa, jak zapewnia go- mrozĂłw i wiatrĂłw, albo podczas upaĹ‚Ăłw. Po dowÄ… i zaprasza chÄ™tnych na pokazy, wykĹ‚a- spodarz, znajduje siÄ™ od kilkudziesiÄ™ciu remoncie, wnÄ™trze domu nie jest urzÄ…dzody, dyskusje. Obserwuje rynek. Okazjami sÄ… lat w tym samym miejscu. Ostatnio do ne zabytkowo, a odpowiednio do potrzeb. wyjazdy na miÄ™dzynarodowe targi Bifofach kompostownika dodaje preparat na bazie Gospodarz prowadzi w nim takĹźe biuro, w Norymberdze, targi Organic Marketing Efektywnych OrganizmĂłw (EM) dla szyb- ma Internet. Przed domem na zadbanych Forum w Warszawie. Bierze udziaĹ‚ w do- szego rozkĹ‚adu skĹ‚adnikĂłw. Obok maga- klombach duĹźo kwiatĂłw. Na wprost domu Ĺźynkach ekologicznych w Przysieku i krajo- zynu stoi 20-tonowy silos na orkisz. ZboĹźe stoi drewniana, solidna wiata, z Ĺ‚awami wych w Spale. MiaĹ‚ okazjÄ™ zwiedzić gospo- przechowuje teĹź i transportuje w wielkich i krzesĹ‚ami. Zbudowana wedĹ‚ug pomysĹ‚u darstwa ekologiczne w Niemczech, Danii, torbach-kontenerach (big bag). Po dachem gospodarza. Miejsce do spotkaĹ„ rodzinSzwajcarii. Współpracuje z Instytutem w parku maszynowym stojÄ… m.in.: ciÄ…gnik nych, towarzyskich i do szkoleĹ„. Za pĹ‚otem duĹźe poĹ‚acie pĂłl uprawnych. Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skiernie- Pronar 82 SA z Ĺ‚adowaczem TUR, pĹ‚ug zawicach. Rezultatem wyjazdĂłw sÄ… kontakty, gonowy 4-skibowy Unia GrudziÄ…dz, bro- Okoliczni rolnicy majÄ… nierzadko stuhekjakie nawiÄ…zaĹ‚ z krajowymi i zagranicznymi ny Ĺ›rednie, brona chwastownik, agregat tarowe gospodarstwa. Część pĂłl przyjÄ™li ďŹ rmami handlujÄ…cymi ĹźywnoĹ›ciÄ… ekolo- uprawowo-siewny 2,5 m, brona talerzowa po PGRze. Na wielkich powierzchniach gicznÄ…. PrzekonaĹ‚ siÄ™, Ĺźe moĹźna znaleźć 2,7 m, pielnik do dyĹ„, siewnik pneuma- uprawiajÄ… grykÄ™, zboĹźa, takĹźe rumianek, miÄ™tÄ™, kozĹ‚ek lekarski, tymianek. Ziemia tu pozostaje w cenie, bo poza rolnictwem nie CHARAKTERYSTYKA GOSPODARSTWA: bardzo jest z czego Ĺźyć. Wielkoobszarowe Ogółem 25 ha, gleby VI – III kl. rolnictwo nie sprzyja ekologicznemu. – ÚÇNL KD ÇŠ ODV KD DuĹźy zawsze na rynku wygra z maĹ‚ym. JUXQW\ RUQH JU\ND KD ÇŠ ÄŚ\WR D ÇŠ IDVROD NDUĂšRZD 5HG .LGQH\ L IDVROD W\F]QD 7DUF]D +LPoza tym czÄ™sto ten, kto zdobÄ™dzie duĹźe GDWVD KD ÇŠ G\QLD +RNNDLGR KD ÇŠ G\QLD EH]ĂšXVNRZD KD ÇŠ RUNLV] Z EU Z\PDU]Ăš pieniÄ…dze, siÄ™ga po wĹ‚adzÄ™ i ustanawia OHV]F]\QD D ÇŠ ZDU]\ZQLN QD ZĂšDVQH SRWU]HE\ ÇŠ VDG D ÇŠ NXU\ QLRVNL U¾ČQ\FK UDV przepisy korzystne dla konwencjonalnego Gospodarstwo posiada wszystkie niezbÄ™dne maszyny do uprawy. rolnictwa – rozwaĹźa Robert Kuryluk. ry Ku ert Rob

Od przejÄ™cia gospodarstwa po rodzicach, Robert Kuryluk z Holeszowa (gm. Hanna w pow. wĹ‚odawskim, woj. lubelskie), wprowadziĹ‚ metody ekologiczne. DziĹ› wspomina: – Z punktu widzenia ekonomicznego byĹ‚o to nieopĹ‚acalne, ale moje rolnictwo miaĹ‚o raczej podstawy ďŹ lozoďŹ czne. ZaczynaĹ‚ od hodowli trzody, uprawiaĹ‚ zboĹźa, warzywa – ziemniaki, marchew, buraki. W 1995 roku przyĹ‚Ä…czyĹ‚ siÄ™ do Stowarzyszenia Ekoland i zmieniĹ‚ proďŹ l gospodarstwa, zrezygnowaĹ‚ z hodowli. JuĹź po roku dostaĹ‚ na pĹ‚ody rolne certyďŹ kat Ekolandu, a po kolejnym roku jednostki certyďŹ kujÄ…cej Agro Bio Test. OdtÄ…d powiÄ™ksza areaĹ‚, nawet w bieşącym roku dokupiĹ‚ ziemiÄ™. Obecnie uprawia Ĺźyto, grykÄ™, orkisz, ale specjalizuje siÄ™ w uprawie dyni na pestki, dyni Hokkaido oraz fasoli na nasiona: karĹ‚owej – Red Kidney i tycznej – Tarcza Hidatsa.

Ĺ‚u: tyku L r a \Q aty tem UDZD G VROL ÇŠ XS DZD ID U ÇŠ XS

www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl


GOSPODARSTWA

Kompostownik od kilkudziesięciu lat w tym samym miejscu

Dynie z pestkami bezłuskowymi zebrał z prawie 6 ha

Dynia bezłuskowa – specjalność Roberta Kuryluka

Uprawa dyni bezłuskowej

Suszenie pestek

Wprawdzie dynia, w tym rejonie Polski, należy do warzyw uprawianych przez większość rolników, pan Robert wprowadził innowację. Zrezygnował ze znanych odmian i uprawia dynie bezłuskowe. Przekonał się, że w krajach zachodnich, tych z nasionami w łuskach, tzw. białych, nie ma już na polach. – Wielu uważa, że dynia jest łatwa w uprawie, mało wymagająca, tymczasem wymaga gleby próchniczej i właściwie napowietrzonej, a do tego dużo pracy przy uprawie – kilka razy ręczne pielenie, potem zbieranie – mówi. Dojrzałe dynie zbiera się we wrześniu lub październiku. Na dużym areale pracę rolnika wspomagają maszyny. Do pielenia stosuje specjalne uzbrojenie pielnika w elastyczne końcówki, precyzyjnie usuwające zbędne rośliny. Podczas zbioru używa przewoźną maszynę do pestkowania. Wrzuca do niej całe dynie, noże kroją miąższ, pestki wylatują na bębny-sita, reszta przez dyszę o dużej średnicy. Maszyna, jak zapewnia rolnik, jest bardzo wydajna, więc bardzo ułatwia pracę. – W trakcie młócenia dyń miąższ pozostaje na polu, a pestki dyni są zbierane do worków. Maszynę kupiłem od innego rolnika. Wydajność maszyny to około 300 kg pestek na godzinę – tłumaczy Rober Kuryluk.

Suszarnia do pestek urządzona została w budynku gospodarczym. Wysypywane na sito pestki są podgrzewane gorącym powietrzem. Robert Kuryluk samodzielnie zaprojektował i wykonał piec opalany zrębkami, z dmuchawą dającą ciepłe powietrze pod sito. W trakcie kilkugodzinnego suszenia, wilgotnościomierzem kontroluje się stan pestek. Po całkowitym wysuszeniu, pakuje do elastycznych kontenerów (big bag) i na paletach przechowuje w magazynie. Prawie całą otrzymaną ilość ekologicznych pestek, będących dodatkiem kulinarnym, a przede wszystkim naturalnym lekiem, pan Robert wysyła za granicę. Tymczasem w naszych sklepach sprzedawane są bardzo często pestki z dalekiego Wschodu, mniej wartościowe – o czym pan Robert dowiedział się od niemieckiego odbiorcy, producenta odżywek dla dzieci, który zbadał skład pestek polskich i chińskich. – Ja pestkę dyni sprzedaję wszędzie gdzie tylko to możliwe, ale głównym odbiorcą jest firma z Niemiec. Sprzedaję też do Polskich hurtowni, sklepów i odbiorcom indywidualnym – mówi rolnik. Ta odmiana dyni znana jest w Polsce najwyżej od kilkunastu lat. To efektowna,

pomarańczowa dynia, o wiele mniejsza od tej znanej. Ostatnio bywa wystawiana przez działkowiczów i rolników na targach, festynach, jarmarkach. Nie wszyscy jeszcze znają tę odmianę i nie wiedzą o jej wartościach odżywczych. Ma jednak większe wymagania co do gleby – musi mieć żyźniejszą, z bogatą zawartością próchnicy. Niedaleko domu, gospodarz ma pół hektara dyni hokkaido, drugą działkę 5 km dalej – 60 arów. W tym roku sadził dynię w nowy sposób – z rozsady wschodzącej w doniczkach. Nasiona ma oryginalne, ekologiczne, kupione w niemieckiej firmie nasiennej. Na platformie wykonał przewoźny tunel foliowy, gdzie rosną sadzonki. W tunelu pomieści tyle sztuk, że wystarczy na obsadzenie 60 arów. Po miesiącu, ręcznie wsadzał je do gruntu. Ten system, jak twierdzi, przyspiesza zbiór, bo sadzi się już skiełkowane rośliny, a nie nasiona. Po tygodniu wykonuje ręczne pielenie, później kolejne. – Średni plon pestki dyni to około 500 kg, ale może wahać się od 250 do nawet 800 kg. Sezon 2012 był bardzo trudny ze względu bardzo słabe wschody nasion, ale ogólnie dobry. W hurcie koszt kilograma pestki to około 18,50 zł – mówi Robert Kuryluk. Zbiór dyń na warzywa zaczyna się w końcu sierpnia, na nasiona później – zależnie od pogody. Ważą od 1,5 do 2 kg. Po ze-

Maszyna służąca do wyłuskiwania pestek

Pestki z dyń urządzenie wyrzuca na bębnysita

Piec z nadmuchem – do suszenia pestek

www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

Uprawa dyni hokkaido

Eko Arka (41–42) 1–2/2013

3


GOSPODARSTWA

Imponująco wygląda pole dyń hokkaido – ekologicznie, pozbawione chwastów

Dojrzały owoc hokkaido waży 1,5 do 2 kg

Uprawa fasoli Red Kindley jest pracochłonna

rwaniu z łodyg, przez tydzień dojrzewają odwrócone na drugą stronę. Rolnik zaznacza, że dynie zrywa się z ogonkiem, wtedy końcówka zasycha, a owoce mogą być długo przechowywane i nie psują się. Robert Kuryluk zamierza jeszcze kupić urządzenie montowane na ciągniku, do spychania dyń z pola. Zrywanie jest pracochłonne i zajmuje dużo czasu. W następnym roku rolnik zamierza uprawiać dynię na 7 hektarach.

sposobu – twierdzi. Na obrzeżach pola fasoli zasiewa poplon. Do pielenia fasoli używa pielnik, którego końcówki można kierować pod krzaki. Mówi, że wystarczy dwa razy wykonać ten zabieg. – Pielnik do fasoli kupił kolega, rolnik ekologiczny,

Fasolę chętnie kupują przetwórnie. Pan Robert domyśla się, dlaczego nie ma indywidualnych nabywców. – Jedną z barier rozwoju rynku żywności ekologicznej to nieznajomość przepisów kulinarnych. Konsumenci wolą kupować gotowe przetwory (ze swojej strony zapraszamy do poszukiwania takich receptur na stronie www. przepisy.biokurier.pl – dop. red.). Oprócz gatunku Red Kidney, na mniejszej powierzchni, koło domu ma fasolę tyczkową. Do niej przylega zagon z leszczynami. Orzechy laskowe nie są jeszcze w ilościach handlowych ze względu na wiek plantacji. Na razie zbiór to około 5 kg z całej 20-arowej plantacji. Na pozostałych gruntach uprawia orkisz i grykę.

Zalety i wady uprawy dyni Najpoważniejszym zagrożeniem dla dyń jest pewien rodzaj grzyba, który może uszkodzić całą uprawę. Dotyczy to jednakowo warzyw ekologicznych i konwencjonalnych.

Fasola Red Kidney i zboża Po kilkuletnich doświadczeniach, pan Robert do swoich specjalności włączył fasolę czerwoną, Red Kidney, uprawianą na nasiona. Ta roślina jest pracochłonna w uprawie i wymaga więcej pracy ręcznej, trudnego czyszczenia z chwastów, a zbiór przebiega dwuetapowo – najpierw zrywanie z korzeniami i suszenie na kozłach, potem wyłuskiwanie. Średni plon w moim gospodarstwie to 1200kg/ha. Ostatnio anomalie pogodowe znacznie obniżają plony. Problemem jest szkodnik Śmietka kiełkówka atakująca strąki i nasiona. – Nie ma na nią ekologicznego skutecznego

Zboża i pestki przechowuje w elastycznych kontenerach

4

Eko Arka (40–41) 1–2/2013

Sprzedaż – razem łatwiej

i użytkujemy go wspólnie. Jest to pielnik kierowany 5-sekcyjny. W nadchodzącym sezonie chcemy uzbroić go w gwiazdki pielące w rzędach – dodaje.

Plony gospodarstwa Roberta Kuryluka skupują hurtownie żywności ekologicznej z Wielkopolski, województw kujawsko-pomorskiego, śląskiego, dolnośląskiego. Bliżej, w południowo-wschodniej części kraju, nie ma zainteresowania. Większą część zbiorów pestek dyni, fasoli, orkiszu i żyta, wysyła odbiorcom zagranicznym. – Kwestię kosztów transportu ustalamy indywidualnie. Przy sprzedaży hurtowej koszty spedycji pokrywa kupujący, a przy detalicznej to w zależności od ilości sprzedający lub kupujący – wyjaśnia rolnik.

Gospodarstwo jest dobrze wyposażone w sprzęt do prac polowych

Specjalne końcówki do pielnika czyszczą uprawę dyni

Silos 20 t na zboże

www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl


GOSPODARSTWA

Budynki suszarni pestek i magazynu

Stuletni, odnowiony dom z okiennicami

Rolnik zbudował wiatę m.in. do celów szkoleniowych

W uprawie, przetwórstwie i sprzedaży dyni, żyta, orkiszu, fasoli, z Robertem Kurylukiem współpracuje Zbigniew Samczuk, rolnik ekologiczny z Holeszowa. – W pracach polowych pomagamy sobie nawzajem w gronie rolników ekologicznych, a zabiegi uprawowe staramy się maksymalnie mechanizować – mówi pan Robert. Rolnicy przekonali się, że łatwiej znaleźć odbiorcę większych partii towaru. Przy połączonych siłach lepsza jest też organizacja pracy. Pan Robert przy każdej okazji namawia rolników na tworzenie grup producenckich, spółek czy spółdzielni, bo wspólnie można zrobić więcej niż w pojedynkę. Sam daje tego przykład: – Szansą rolników jest połączenie sił. Jednemu nie opłaca się wieźć warzyw np. do Warszawy, ale można zbierać od innych towar i wozić większe ilości. Wystarczy zorganizować odbiór i przewóz.

chwali takie formy handlu, dające szansę rolnikom. Widzi przy tym także zagrożenia: – Obawiam się, że na rynek produktów ekologicznych wepchają się inni, oferujący produkty z nazwą „regionalne”, „tradycyjne”, a to coś zupełnie innego. Będzie tak

polegają wyłącznie na własnych siłach. Jego zdaniem, dotacje dla produkcji rolnej nie zawsze działają pozytywnie. – Psują rolników, bo ci zaczynają przeliczać, co się opłaca, na co się przestawić, wtedy przestaje działać „chłopski rozum”, doświadczenie. Jedynym kryterium zostaje opłacalność – mówi Rober Kuryluk. Efekty pracy rolnika są doceniane. Jest zapraszany na wykłady i prowadzenie szkoleń. W 2009 r. w II wojewódzkim konkursie na najlepsze gospodarstwo ekologiczne organizowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie w kategorii „ekologia-środowisko”, jego gospodarstwo zdobyło I miejsce. Od 2002 r. pełni funkcję prezesa Lubelskiego Oddziału Ekoland, jest członkiem krajowego zarządu tego Stowarzyszenia. Należy też do Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego Ziarno oraz do Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Za jedno z największych zagrożeń dla polskiego rolnictwa, nie tylko ekologicznego, uważa wprowadzenie pasz i nasion mutowanych genetycznie. Dlatego włączył się od początku do pracy Stowarzyszenia Koalicja Polska Wolna od GMO. Bardzo niepokojąco zabrzmiało to, co usłyszałem od pana Roberta na koniec mojej wizyty: – Niemieccy odbiorcy szukali polskiego producenta dyni hokkaido, przy czym warunkiem była gleba bez pozostałości DDT. Okazało się, że na Lubelszczyźnie prawie nie ma takiej. Podobnie chyba jest w całym kraju. Czy nie będzie tak z innym herbicydem, Roundup – mimo ostrzeżeń wciąż używanym na naszych polach?

Nie stać biernie Okazji do promowania żywności ekologicznej na Lubelszczyźnie jest coraz więcej. Oprócz Ośrodka Doradztwa Rolniczego, kilka gospodarstw i firm rolniczych np. w Suchodołach, w Hedwiżynie, organizuje festyny, jarmarki, w ten sposób popularyzując żywność najwyższej jakości. W 2012 roku w Lublinie powstał Eko Bazar – firma zajmująca się hurtem i sprzedażą detaliczną produktów ekologicznych. Robert Kuryluk

Dyniowe żniwa

dlatego, że rolnicy ekologiczni nie organizują się, nie bronią rynku i swojej pracy. Podziela poglądy rolników, którzy starają się nie uzależniać od dopłat i kredytów,

Tekst i fot.: Krzysztof Kamiński

Siewnik do dyni i do fasoli www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

Brona chwastownik do zbóż

ADRES GOSPODARSTWA Robert Kuryluk Holeszów 117, 22-220 Hanna woj. lubelskie tel. 83 379 29 62 oraz 602 182 627 Eko Arka (41–42) 1–2/2013

5


EKO RYNEK

Targi i konferencje dla branży żywności BIO w 2013 roku Na targowej eko-mapie Polski przybywają kolejne punkty. Znamy już daty największych targów i konferencji, których oferta skierowana jest do branży żywności ekologicznej i innych ekoproduktów. Oto kalendarz najważniejszych wydarzeń w 2013 r. Regionalia 2013 19–21 IV 2013, Warszawa Centrum Targowe MT II Edycja Targów Produktów Regionalnych „Kulinaria” odbędzie się w dniach 19–21 kwietnia 2013 r. Targi poświęcone są zdrowej, tradycyjnej i ekologicznej żywności z Polski i świata. Strona internetowa wydarzenia: www.regionalia.com.pl. Dni Zdrowia i Urody 18–19 maja 2013, Lublin Targi Lublin SA Jak informują organizatorzy, Targi Lublin SA: – Dni Zdrowia i Urody mają na celu propagowanie zdrowego stylu życia, zdrowego odżywiania oraz szeroko pojętego dbania o jakość życia. Dzięki licznym bezpłatnym badaniom, pokazom i wykładom, każdy będzie miał dostęp do informacji, które nierzadko są trudne do uzyskania. Biokurier jest partnerem medialnym tego wydarzenia. Strona internetowa wydarzenia: www.zdrowie.targi.lublin.pl EKOGALA, 25–26 maja 2013 Rzeszów Hala Podpromie Ekoenergetyka, paliwo, wydobycie, systemy bezpieczeństwa i ochrony, ale także żywność ekologiczna to tematy międzynarodowych targów EKOGALA. W tym roku powierzchnia wystawiennicza wraz ze standardową zabudową podczas Międzynarodowych Targów Żywności i Produktów Ekologicznych – 24–26 maja 2013 r. „EKOGALA 2013” – będzie udostępniana nieodpłatnie wszystkim wystawcom. Strona internetowa wydarzenia: www.ekogala.eu

Kiermasz w Gliwicach XVIII Gliwicki Kiermasz Żywności Ekologicznej i Tradycyjnej – Natura, zdrowie, kultura w tym roku planowany jest na przełomie sierpnia i września. Na kiermaszu dostępna będzie szeroka oferta produktów ekologicznych i tradycyjnych przywiezionych przez rolników z różnych części Polski. Z roku na rok impreza cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony konsumentów, rolników i przetwórców. Na odwiedzających czeka szereg atrakcji – warsztaty, pokazy kulinarne, degustacje a dla najmłodszych gry i zabawy. Wszystko to ma na celu promocję zrównoważonego sposobu wytwarzania żywności, odpowiedzialnej i świadomej konsumpcji – i co tu dużo mówić – cieszenia się darami natury. Więcej informacji na temat kiermaszu będzie można znaleźć na stronie internetowej www.pkegliwice.pl w maju lub uzyskać w Polskim Klubie Ekologicznym Kole Miejskim w Gliwicach pod numerem telefonu 32 231 85 91.

Eko Arka (40–41) 1–2/2013

Organic Marketing Forum 2013 17–19 czerwca 2013, Warszawa Centrum Targowe MT Od 17 do 19 czerwca 2013 r. potrwa najbliższa, 8. edycja Organic Marketing Forum. Wystawa skierowana jest do przedsiębiorców zaangażowanych w działania branży żywności ekologicznej i innych ekoproduktów. Na program w sali wystawienniczej składają się: błyskawiczne prezentacje produktów w ramach konkursu Best of Organic, konsultacje z ekspertami, sesja „O branży ekologicznej” oraz lunch. Strona internetowa wydarzenia: www.organic-marketing-forum.org Biokurier jest partnerem medialnym tego wydarzenia. VI Targi Naturalnej Żywności Natura Food, Targi beECO, 11–13 października 2013, Łódź, Hala Międzynarodowych Targów Łódzkich Najważniejsza impreza branży produktów ekologicznych i tradycyjnych w Polsce, w 2013 roku po raz kolejny odbędzie się w nowej, większej i nowocześniejszej hali. Jak co roku prezentować się będą producenci żywności tradycyjnej i ekologicznej, gospodarstwa ekologiczne i agroturystyczne, hurtownie i sklepy z żywnością wysokiej jakości oraz winiarnie i browary. Imprezie sekunduje wiele wydarzeń towarzyszących, pokazów, degustacji, seminariów i konferencji. Biokurier jest partnerem medialnym tego wydarzenia. III Targi Ekologia dla Rodziny ECOFAMILY, 22–24 listopada 2013, Kielce, Międzynarodowe Targi Kieleckie III edycję Targów ECOFAMILY tym razem przeniesiono na późną jesień. Oprócz prezentacji żywności ekologicznej i ich producentów, na kieleckich targach zobaczyć można także ekologiczne zabawki, potrawy, kosmetyki, pokazy mody. Strona internetowa wydarzenia: Targi ECOFAMILY http://www. targikielce.pl/index.html?k=ecofamily&s=index www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl


EKO RYNEK

Badania TNS Polska 30% Polaków deklaruje, że kupuje żywność ekologiczną 1/3 polskich konsumentów deklaruje, że kupuje żywność ekologiczną – takie są wyniki badań przeprowadzonych przez TNS Polska. Ankieterzy pytali także gdzie kupujemy ekożywność i czy umiemy ją rozpoznać. Jakie są wyniki? 4% przepytanych osób deklaruje, że żywność ekologiczna jest podstawą ich diety, pozostałe 26% twierdzi, że sięga po certyfikowaną żywność bio nieregularnie, ale chciałaby to robić częściej.

Gdzie najczęściej Polacy kupują ekoprodukty? Wyniki badań wskazują, że są to specjalistyczne sklepy z żywnością ekologiczną (47%). 27% Polaków ekożywność nabywa w sprzedaży bezpośredniej z gospodarstwa lub od rolnika ekologicznego, 22% robi to na targowisku lub bazarze, a 16% w hipermarketach. 3% ankietowanych wskazało sklepy internetowe jako źródło zaopatrywania w żywność ekologiczną.

Żywność eko z dyskontu?! Co ciekawe, wśród odpowiedzi wymieniane były także dyskonty (5%), które certyfikowane produkty ekologiczne oferują w ilości znikomej (ostatnio z BIO „eksperymentuje” Lidl) lub w ogóle… I tu właśnie tkwi jeden z problemów polskiego ekorynku. Choć wielu Polaków wie czym jest żywność ekologiczna (wg badań 62% rozumie ten termin jako żywność wyprodukowaną bez

użycia środków chemicznych) to znacznie gorzej jest z rozpoznawaniem unijnego eko logo i innych oznakowań związanych z certyfikacją. Możliwa jest więc sytuacja, że osoba deklarująca kupowanie żywności ekologicznej w sklepie wybiera produkty konwencjonalne, będąc przekonaną o ich ekologiczności. Warto więc zachować lekki dystans w odniesieniu do 30% z nagłówka, ale z pewnością nie można zignorować rosnącego trendu i zainteresowania ekostylem życia.

Kto kupuje żywność eko? Warto także przyjrzeć się strukturze społecznej osób zainteresowanych żywnością ekologiczną. Zainteresowanie żywnością ekologiczną wzrasta wraz z wykształceniem (jej zakup deklaruje 15% osób z wykształceniem podstawowym, 23% z zawodowym, 37% ze średnim i 41% z licencjackim i wyższym) oraz wysokością zarobków. Co ciekawe, wg badań najwięcej konsumentów ekożywności jest w miastach od 100 000 do 500 000 mieszkańców (39%), a nie w największych aglomeracjach (27%). Badania TNS przeprowadzone zostały na zlecenie Organic Farma Zdrowia

Police. Żywność ekologiczna w szkolnych stołówkach Pilotażowy program Powiatu Polickiego „Zdrowa przyszłość”, dzięki któremu żywność ekologiczna trafi do szkół i placówek wychowawczych, to pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce. – Zaniepokoiły nas statystyki dotyczące kondycji zdrowotnej dzieci. Coraz więcej maluchów ma problemy z różnymi chorobami i otyłością. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że niemal co trzeci polski 11-latek ma nadwagę. Winny jest nie tylko siedzący tryb życia i wyraźny spadek aktywności fizycznej, ale także nieprawidłowe nawyki żywieniowe. Promując zdrową żywność chcemy przeciwstawić się temu zjawisku. Program ma na celu ukształtowanie wśród podopiecznych trwałego nawyku spożywania ekologicznej żywności. Najlepszy sposób to po prostu im ją udostępnić – tłumaczy Biokurierowi Jacek Stachyra, członek zarządu Powiatu Police. – Bardzo sprawnie udało nam się przejść od pomysłu do realizacji tego działania. Zajęło nam to 4 miesiące. Bardzo cenne było wsparcie ze strony Ministerstwa Rolnictwa. Mamy nadzieję, że w nasze ślady pójdą także inne powiaty – dodaje.

Ekożywność w menu pilotażowo w 2013 roku Zatwierdzony 23 listopada przez Radę Powiatu Police program realizowany będzie przez cały 2013 rok na terenie 7 placówek oświatowo-wychowawczych oraz opiekuńczo-wychowawczych. Program zakłada, że certyfikowana żywność BIO stanowić będzie nie mniej niż 50% wszystkich produktów niezbędnych do przygotowania posiłków. Jak wskazują szacunki władz powiatu, programem „Zdrowa przyszłość” objętych ma zostać ok. 500 dzieci. www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

Żywność ekologiczna zagości w stołówkach: Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 1 dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo w Policach, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 2 im. Kornela Makuszyńskiego w Policach, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Tanowie, Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Trzebieży, Domu Dziecka w Policach, Domu Dziecka w Tanowie.

Nie tylko żywność BIO Oprócz wprowadzenia żywności ekologicznej do stołówkowego menu, w ramach programu promowany będzie zdrowy styl życia i ruch. Działania edukacyjne obejmą nie tylko uczniów i wychowanków, ale także nauczycieli, pedagogów, osoby odpowiedzialne za żywienie w placówkach oraz rodziców i opiekunów prawnych. Budżet inicjatywy to 1 mln złotych. – Pozwoli nam on ponieść wyższe o 20–30% koszty uzyskania żywności ekologicznej. Dostawcy wyłonieni zostaną w drodze przetargów. W województwie zachodniopomorskim mamy dużo gospodarstw ekologicznych, dlatego nie obawiamy się problemów logistycznych – zapowiada Jacek Stachyra. Na dzień 31.12.2011 r. liczba producentów ekologicznych w województwie zachodniopomorskim wynosiła 3 090, co oznacza, że region ten pod tym względem zajmuje pierwsze miejsce w kraju. Karol Przybylak Eko Arka (41–42) 1–2/2013


SPRZĘT

Minitraktor w gospodarstwie ekologicznym Minitraktorki stają się coraz popularniejsze wśród rolników i ogrodników. Sprawdzą się zwłaszcza w mniejszych gospodarstwach ekologicznych, większych ogrodach lub sadach. Jakie mają możliwości? Na co zwracać uwagę przy zakupie?

M

ożna nabyć sprzęt nowy, ale zazwyczaj jest to rozwiązanie drogie, a przybywa firm zajmujących się importem starych minitraktorków z Japonii (najpopularniejsze marki to: Yanmar, Kubota, Iseki, Mitsubishi, Shibaura, Kumiai). Na miejscu dokonują one remontu i renowacji sprzętu, a następnie oferują ciągniki po znacznie niższych cenach niż nowe egzemplarze. Największe atuty małych traktorów to zwrotność, stosunkowo niska awaryjność (choć w tym wypadku trudno generalizować) i stosunkowo niskie zużycie paliwa (0,5–1,2 l na godzinę pracy). Traktorków nie trzeba rejestrować – wystarczy wykupić ubezpieczenie OC. – Zdecydowana większość używanych traktorków japońskich sprowadzanych do Europy ma rok produkcji 1978–1999 (chociaż niektórzy sprzedawcy wprowadzają w błąd pisząc np. rok 1900 lub zawyżają roczniki, gdyż do niektórych krajów nie można sprzedawać maszyn wyprodukowanych przed 2000 r.). Zazwyczaj są to traktorki o bardzo małym przebiegu, ponieważ w Japonii są używane tylko na małych polach, głównie ryżowych. Gdy są mało eksploatowane i w bardzo dobrym stanie, to rok produkcji tak naprawdę nie ma znaczenia – mówi sprzedawca z jednej z firm zajmujących się dystrybucją używanych minitraktorków. – Zakupów trzeba jednak dokonywać ostrożnie i sprawdzać jakość zastosowanego sprzętu, gdyż łatwo o niepotrzebne awarie i dodatkowe koszty – zauważa Roman Świątek, który od kilku miesięcy używa w swoim gospodarstwie ekologicznym takiego miniciągnika japońskiej marki KUBOTA. Wstępnego zapoznania z ofertą warto dokonać za pośrednictwem Internetu (najprościej wpisując w wyszukiwarkę: minitraktory, minitraktory japońskie etc). Najczęstszym błędem kupujących jest to, że nie potrafią określić do czego ma im służyć traktorek. Trzeba dobrze wiedzieć do czego chcemy używać traktorka i na jakim terenie będziemy pracować, gdyż jest to podstawa do dobrania odpowiednich urządzeń (osprzętu) i określenie mocy traktorka i napędu. Jeśli traktorek ma pracować wyłącznie z kosiarką lub glebogryzarką to wystarczy maszyna bez przedniego napędu (jest dużo tańszy niż z napędem 4x4). Jeżeli traktorek ma pracować z ładowaczem czołowym, pługiem do śniegu czy pługiem do orania to wskazany jest napęd 4x4. Na stronach internetowych importerów znaleźć można nie tylko zdjęcia i filmy, ale stosunkowo dokładne specyfikacje techniczne. Gdy znajdziemy odpowiedni model, możemy wybrać się, by obejrzeć go osobiście. www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

Możliwości techniczne Na rynku dostępne są miniciągniki (w wersjach z kabiną lub bez) z napędem na 2 lub 4 koła wyposażone przeważnie w silnik diesla (od 11 do 32 KM). – Analizując moje doświadczenia z ciągnikiem posiadającym napęd na 2 koła, myślę, że lepiej jednak zdecydować się na rozwiązanie z napędem na 4. Znacznie lepiej sprawdza się w trudnych warunkach, ale wiadomo też, że drożej kosztuje – mówi Roman Świątek. Do traktorów można nabyć (czasem oferowany jest on także w zestawach) dodatkowy osprzęt: agregaty uprawowe, brony, glebogryzarki, koparki, kosiarki, niwelatory, pługi, rozsiewacze, piaskarki. Ceny wahają się, w zależności od parametrów technicznych, wieku i przebiegu od 9–10 tysięcy złotych brutto wzwyż (nowe minitraktorki kosztują ok. 70 000). Traktorki bez przedniego napędu są tańsze, a cena traktorka idzie w górę wraz z mocą silnika. Oprac. Karol Przybylak Eko Arka (41–42) 1–2/2013

25


EKO SMAK

Sery żółte Ewy i Petera Stratenwerth

K

iedy 20 lat temu pierwszy raz zaniosłem kawałek żółtego sera własnej produkcji do zdziwionej pani w płockim Sanepidzie, powiedziała mi tylko: „Dopóki pan nie rozprowadza serów miękkich, wszystko jest pod kontrolą”. Nie jest trudno przygotować żółty dojrzewający ser, a przy okazji jest to o wiele bezpieczniejsze pod względem rozwoju drobnoustrojów chorobotwórczych. Kiedy się przetwarza mleko niepasteryzowane, korzystamy z „dobrych” bakterii, które występują w mleku i pozwalają na dojrzewanie sera i rozwój pełnego aromatu. Jednocześnie mogą występować chorobotwórcze bakterii (np. coli z nieczystej wody) albo – w najgorszym wypadku – salmonella. W miękkim serze, który dojrzewa krótko, takie zagrożenie można wykryć tylko poprzez badania laboratoryjne. Natomiast żółty

ser jest o wiele bezpieczniejszy, ponieważ chorobotwórcze drobnoustroje po prostu nie przeżyją długiego okresu fermentacji. Poza tym „złe” i szkodliwe bakterie powodowałyby inne procesy fermentacyjne i ser po 2-miesięcznym dojrzewaniu byłby po prostu – z względu smak i wygląd – niejadalny. Być może w Polsce sprzedaż świeżych serków jest lepszym interesem, mimo tego wolę pozostać przy produkcji serów dojrzewających. Produkcja sera żółtego jest tak prosta, że nawet nie kupiłem nowego termometru, kiedy stary mi się zepsuł parę lat temu. W każdym razie chciałbym podkreślić, że w produkcji żółtego sera najważniejsza jest jakość mleka. Pierwszym „szlabanem” dla konkurencji jest fakt, że mleko z krów karmionych kiszonką, nie nadaje się. Szwajcaria jest podzielona na obszary, gdzie wol-

no karmić krowy kiszonką i gdzie jest to zabronione. Zabronione jest to właśnie tam, gdzie produkuje się najlepsze żółte sery. Zdrowe zwierzęta, które spędzają większość życia bez stresu na świeżym powietrzu i na wolnym wybiegu, karmione trawą i sianem z naturalnych łąk są lepszą gwarancją udanego sera, niż automatyczna dojarka z rurociągiem, pasteryzacją i całą gamą chemikaliów dla zachowania sterylności. Przy produkcji żółtego sera ważny jest odpowiedni szczep bakterii, które podczas „życia” sera powodują odpowiedni proces dojrzewania. Jak zabraknie bakterii w serze, to wyprodukujemy tylko twardą niejadalną bryłę kazeiny, w której też nie będzie dziur. Jak z kolei będzie za dużo aktywnych bakterii (przez za wysoką temperaturę w czasie dojrzewania lub bakterie kwaśnego mleka z kiszonki), w serze powstanie tyle gazów, że ser zamieni się w balon, który w końcu pęknie. Odpowiedni szczep bakterii jest ściśle chronioną tajemnicą każdej dobrej serowarni. Jest zawarty w szklance śmietany lub serwatki, którą się dodaje do mleka w czasie podgrzewania. Kultury bakteryjne można kupić w formie sproszkowanej lub płynnej tak samo jak podpuszczkę w wyspecjalizowanych firmach. Ja doszedłem do wniosku, że co najmniej od wiosny do późnej jesieni w przypadków rękodzielniczego przetwórstwa, są to wyrzucone pieniądze. Jeżeli pozwolę, że mleko po udoju „dojrzewa” 1–3 dni (wystarczająco schłodzone, żeby się nie skwasiło) bakterie będą wystarczająco „dobre” i pozwolą na odpowiednią fermentację.

Receptura podstawowa do produkcji żółtego sera:

ǩ mleko podgrzewać do 31°C ǩ dodać podpuszczkę i czekać ok. pół godziny; ǩ pokroić skrzep; ǩ podgrzewać skrzep do 45°C przez ok. 40 min; ǩ wyjąć skrzep do formy i wycisnąć serwatkę z pomocą odpowiednich ciężarków; ǩ po jednej dobie wyjąć ser i włożyć go na 48 godzin do solanki (0,9 kg soli na 4 l wody); ǩ ser dojrzewa przez co najmniej 6 tygodni na suchej desce przy temperatury nie wyższej niż 16°C; (Ser potrzebuje pielęgnacji, która polega na myciu solanką co najmniej raz w tygodniu). Receptura pochodzi z książki: Wytwarzamy ekologiczny ser w domu www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl

Eko Arka (41–42) 1–2/2013

29


TARGI

BioFach 2013 – relacja 41 500 pasjonatów żywności ekologicznej zawitało w dniach 13–16 lutego 2013 r. do Norymbergii, aby odwiedzić Targi BioFach i Vivaness 2013. Szukali informacji o nowych produktach, dostawców, partnerów handlowych, albo po prostu... inspiracji. W centrum tegorocznych targów znalazła się Rumunia, rozwijane są także specjalne sektory tematyczne, które poświęcono ekologicznym serom, oliwie i winu. Część kongresowa poświęcona była wspólnym wartościom, które powinni dzielić ekoproducenci.

S

woją ofertę na targach prezentowało 2396 wystawców (nieznacznie mniej niż przed rokiem), w stosunku do ubiegłych lat powoli przybywa natomiast odwiedzających. Wystawcy na targach reprezentowali 86 państw, cały obszar targów to prawie 82 000 m2.

Polska na BioFachu W tym roku zmieniono koncepcję prezentacji polskich produktów ekologicznych. Stoiska poszczególnych województw zastąpione zostały przez prezentacje, za które odpowiadały stowarzyszenia producentów i rolników ekologicznych: Augustowsko-Podlaskie Stowarzyszenie Eko-Rolników, Klaster Dolina Ekologicznej Żywności; Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Produ-

centów Ekologicznych „Ekołan”; Stowarzyszenie „Polska Ekologia”; Stowarzyszenie Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi „Ekoland” oraz Związek Rolników Ekologicznych „Biopolska”. Całość przedsięwzięcia koordynowało Ministerstwo Rolnictwa. Prezentacjom polskich produktów towarzyszyły degustacje i pokazy kulinarne, które przygotowywał m.in.: Carlos Gonzáles-Tejera. Polscy wystawcy z optymizmem wypowiadali się o swojej obecności na targach. – Przyjeżdżam tu, aby spotykać się z odbiorcami moich produktów, podtrzymać relacje i uzgodnić dalsze plany. Udało mi się też znaleźć nowego odbiorcę – mówi Robert Kuryluk, rolnik ekologiczny z Lubelszczyzny, specjalizujący się w uprawie

BioFach 2013. EKO+Convenience to coraz częstszy duet Choć z pozoru żywność ekologiczna i gotowe produkty wymagające np. tylko podgrzania (Convenience) stoją ze sobą w sprzeczności, okazuje się, że niekoniecznie. Odwiedzając targi BioFach 2013 trudno oprzeć się wrażeniu, że ekologicznych produktów gotowych jest coraz więcej.

– Coraz więcej ludzi poszukuje zdrowych, ekologicznych produktów a jednocześnie nie chce zmieniać swojego dynamicznego stylu życia bądź po prostu nie lubi gotować. Wielu sięgających po dania gotowe konsumentów nie chce jednak spożywać „dodatkowej porcji chemii”. Wychodzimy naprzeciw ich wymaganiom – mówi Frang Lagas z holednerskiej firmy LaBeij, która specjalizuje się w produkcji certyfikowanych, ekologicznych produktów typu convenience. W ich ofercie znaleźć można eko zupy w wielu smakach (m.in. pomidorowa, cebulowa, dyniowa, grochowa – poj. 750 ml, produkt może być przechowywany w lodówce przez 25 dni). Firma Hansel&Gretel specjalizuje się z kolei w gotowych, ekologicznych daniach wegetariańskich, w ofercie posiada takie produkty jak: placki szpinakowe, pomidorowe, dyniowe, na bazie tofu z grzybami czy też brokułowe. Interesującymi dla wielu konsumentów produktami są także gotowe sałatki np. grecka czy włoska oraz cały pakiet dań na bazie warzyw i roślin strączkowych (razem 25 produktów). To specjalność firmy Biokapplein. – Nasze produkty mogą być przechowywane w lodówce przez 5–6 dni. Działamy na terenie całych Niemiec. Zapotrzebowanie wciąż rośnie – relacjonuje Torsten Piecha w rozmowie z Biokurierem. Warto obserwować rozwój rynku gotowych produktów, choć nie da się ukryć, że w niektórych przypadkach, wskutek wysokiego stopnia przetworzenia (np. sterylizacji gotowych zup w słoiczkach) produkty tracą wiele walorów odżywczych co dla konsumentów poszukujących produktów zdrowych z pewnością jest nie do przyjęcia. Z drugiej strony istnieją takie rozwiązania, które pozwalają połączyć walory zdrowotne produktu z korzystnym wpływem zdrowotnym, np. zupy z suszonych warzyw czy też sałatki (tutaj sytuację komplikuje bardzo krótka data przydatności do spożycia i konieczność użycia lodówek).

30

Eko Arka (40–41) 1–2/2013

dyni i fasoli. – Podtrzymujemy kontakty, szukamy również nowych partnerów – tak podsumowuje swoje cele Emil Świniarski z BioFoodu. – Zachodni kontrahenci interesują się przede wszystkim surowcami ekologicznymi pochodzącymi z Polski. Mamy jako kraj dobrą markę w ekologii, ale – co ciekawe – mieliśmy także kilka pytań o już gotowe przetwory i produkty – mówi Zbigniew Kozłowski z Symbio Polska. – BioFach to inspiracja, szukam tu ciekawych rozwiązań związanych z pakowaniem produktów, marketingiem, ale też oczywiście kontaktów handlowych – dodaje Tomasz Czubachowski z firmy Biohurt. BioFach to także okazja do spotkania zajmujących się produkcją ekologicznej żywności Polaków z krajowymi partnerami, zwłaszcza właścicielami ekosklepów. – Podczas targów odbyliśmy wiele rozmów, było wiele pytań. Zainteresowanie olejem i innymi produktami jest dość duże, chociaż raczej wśród rodzimych kontrahentów i sklepikarzy, niż partnerów zagranicznych – mówi Tomasz Obszański z firmy Barwy Zdrowia, która promowała m.in. ekologiczny olej lniany z żeń szeniem. Szczecińska firma Tast w trakcie Targów BioFach 2013 prezentowała Pierniki Szczecińskie – lokalny specjał z eko certyfikatem. – Pierniki przygotowujemy w oparciu o stare, dziewiętnastowieczne receptury. Wszystkie rodzaje przygotowywane są na tym samym cieście, różnią się natomiast kolorami i wzorami polew, które uzyskiwane są z naturalnych składników takich jak: burak, szpinak, pomidor, kurkuma czy kakao – mówi Olga Tabińska, kierownik „piernikowego” projektu w firmie Tast.

Nowe trendy na biorynku Obserwując tegoroczne, ale także ubiegłoroczne, targi BioFach, łatwo zaobserwować nowe trendy pojawiające się na rynku żywności ekologicznej. Tym razem szczególnie „rzucała się w oczy” ekspansja tzw. produktów convenience (gotowych). Dominowały one wśród wspomnianych już nowości produktowych, prezentowało je też wielu wystawców. Innym trendem jest zwiększająca się liczba ekocertyfikatów. Do najbardziej „rygorystycznej” i od dawna obecnej grupy, czyli schematów certyfikacyjnych rolnictwa ekologicznego i Sprawiedliwego Handlu, coraz częściej dołączają produkty, które mogą „pochwalić się” także znaczkami Rainforest Alliance czy UTZ Certfied. Karol Przybylak

Fotoreportaż z targów zamieszczamy na s. 4 okładki. www.ekoarka.com.pl / www.biokurier.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.