MAGAZYN SQUARE.PL DECEMBER 2018

Page 1

www.MAGAZYNSQUARE.pl ISSN 1759-2577

Grudzień 2018

BEZPŁATNY

NIE MA ŚWIĄT BEZ WIELKIEGO ŻARCIA?

ZAWÓD ŚWIĘTY MIKOŁAJ

UMOWA WS BREXITU

DOKONAŁO SIĘ? CZEGO NIE WIECIE O BRYTYJSKICH ŚWIĘTACH | BOŻONARODZENIOWA SAMOTNOŚĆ

1


2


12/18 wydawca

www.magazynsquare.pl redakcja@magazynsquare.pl marketing@magazynsquare.pl nakład: 20 000 egz. adres redakcji 41 Tollpark Pl, Wardpark East, Glasgow Metropolitan Area G68 0LN (biuro nr 1) 01236 736611 wew. 2 redaktor naczelny Anna Bator-Skórkiewicz tel. 0773 076 1022 a.skorkiewicz@magazynsquare.pl

Jest choinka, nie ma śniegu, Przecież Szkocja to nie biegun. Ale serce się raduje i rodzinnie wyśpiewuje: Chwała jest na wysokości, gwiazda wschodzi w swej jasności! Wszystkim naszym czytelnikom i klientom życzymy Świąt pełnych radości, ciepła i niepowtarzalnej, rodzinnej atmosfery, a także pomyślności i samych sukcesów w Nowym 20019 roku! Dziękujęmy za Waszą obecność!

marketing / reklama Anna Surdacka anna@magazynsquare.pl

Redakcja Magazynu Square.pl

dział graficzny Patryk Choiński skład Zuzanna Chojnacka redaktor strony internetowej Anna Pytlik anna.pytlik@magazynsquare.pl Dział IT Tomasz Schabowski dziennikarze Monika Nowicka, Krzysztof Kruk Mateusz Nowak, Agnieszka Szturm, Agnieszka Chęćka, Izabela Mikos Adam Mikos, Dariusz Dusza Piotr Wojciechowski, Katarzyna Jajszczok, Aileen McKay tłumaczenie Anna Marciniak nasi partnerzy

4 W PIGUŁCE 6 WYSPA Z BLISKA Kalendarium wydarzeń 10 CULTURA CAFFE 12 FELIETON Druga strona lustra 14 NAUKA I WIEDZA Czego nie wiemy o Brytyjskich świętach 18 OKIEM REPORTERA Umowa w sprawie brexit 20 PORADNIK UK Możliwości odzyskania odszkodowania za błędy lekarskie

Poglądy zawarte w felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze są zgodne z przekonaniami Redakcji Magazynu Square.pl. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania tekstów oraz obróbki nadesłanych zdjęć. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych. Reprodukcja i przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy. Źródła zdjęć zamieszczonych w Magazynie: archiwa Redakcji lub autorów, 123RF.com, depositphotos.com, fotolia.com, freeimages.com, flickr.com

22 TEMAT NUMERU Nie ma świąt bez wielkiego żarcia

28 SHORTPRESS Informacje z UK w skrócie 30 RODZINA PL Zawód św. Mikołaj 32 ZDROWIE 34 PODRÓŻE 38 POMYSŁ NA... 40 NASZE SPRAWY Oczekiwania, które zabijają 44 WYWIADY I OPINIE Ryanair znów na cenzurowanym 46 MOTORYZACJA ZAŁÓŻ „ZIMÓWKI” jUŻ CZAS! 48 KĄCIK MALUCHA 49 KRZYŻÓWKA

26 HOROSKOP 2019 3


w pigułce

Autor: ABS

W Wielkiej Brytanii powstają Studia Planowania Ikea W Londynie pojawił się mini sklep, lubianej przez Europejczyków sieciówki tzw. Studio Planowania Ikea. Szwedzki gigant wchodzi do centrum miast z nowym formatem sklepów. Są to małe lokale, w których można kupić najpopularniejsze produkty sieci, a także zasięgnąć porady specjalistów od aranżacji wnętrz - informuje BBC. Po sukcesie w brytyjskiej stolicy, format zostanie rozszerzony na inne miasta. „Małe placówki to idealne rozwiązanie dla osób, które nie lubią tracić czasu i nie mają samochodu” - zaznacza w rozmowie z BBC szef IKEA w Wielkiej Brytanii, Javier Quinones. Klienci będą mogli tam nabyć najczęściej kupowane artykuły domowe bez konieczności stania w długiej kolejce. Będzie można również skorzystać z indywidualnych sesji doradczych ze specjalistami, którzy pomogą urządzić wnętrze. Małe sklepy znajdą swoją siedzibę między innymi w popularnych galeriach i centrach handlowych. Nie trzeba będzie planować wyprawy za miasto, żeby kupić potrzebne rzeczy. Planowania to część nowej strategii firmy na brytyjskim rynku, co ma związek z jej finansowymi wynikami. Gigant ogłosił, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy jego przychody w Wielkiej Brytanii wzrosły o 5,9 proc. do £1,96 mld i zależy mu na utrzymaniu tej tendencji. W minionym roku IKEA otworzyła dwa nowe sklepy wielkopowierzchniowe, w Sheffield i Exeter, przez co liczba oddziałów „maxi” w Wielkiej Brytanii wzrosła do 21. 4

Źródło: bbc.co.uk

Wizzair ogłosił otwarcie bazy w Krakowie Od 1 maja 2019 roku linia Wizzair otworzy swoją 26. Bazę- tym razem wybór padł na lotnisko Kraków-Balice. Mają tam stacjonować dwa samoloty. Przewoźnik zapowiedział też uruchomienie 12 nowych połączeń. Jak poinformował Stephen Jones, zastępca prezesa Wizzair, w związku z powstaniem bazy na lotnisku w Krakowie, zostaną tam umieszczone dwa samoloty typu Airbus A321. Węgierski przewoźnik dodał, że pierwsza z tych maszyn pojawi się w maju, a druga we wrześniu 2019 roku. „Wybraliśmy Kraków, ponieważ widzimy zapotrzebowanie na podróżowanie w Małopolsce. Jednocześnie dostrzegamy potencjał w popularności Krakowa zarówno jako kierunku turystycznego, jak i w dynamicznym rozwoju miasta w kontekście centrum biznesowego” – wyjaśnił Stephen Jones. Dwa nowe samoloty typu Airbus A321 będą obsługiwać operacje na 12 nowych trasach do: Kijowa, Nicei, Turku, , Bari, Billund, Katanii, Larnaki, Charkowa, Oslo i Kutaisi w Gruzji oraz dwie do Wielkiej Brytanii – Londynu i Doncaster. Na portalu społecznościowym Facebook linia Wizzair prezentuje nowe połączenia na mapie Bilety na nowe połączenia można już teraz rezerwować na wizzair.com lub za pośrednictwem aplikacji mobilnej WIZZ. Ceny rozpoczynają się już od 39 złotych. Baza w Krakowie to inwestycja warta 240 mln dolarów. Dzięki niej powstanie 80 nowych miejsc pracy bezpośrednio w linii oraz ponad 140 w branżach pokrewnych. Źródło: wizzair.com

Prawny nakaz ograniczenia kalorii w produktach spożywczych Producenci żywności, którzy nie zmniejszą zawartości kalorii w swoich wyrobach, mogą się spodziewać kar.- zapowiada Public Health England (PHE). “Ostrzeżenie dotyczy nie tylko producentów takich produktów jak jogurty, płatki śniadaniowe, pizze czy dania gotowe, ale także restauracji, barów z jedzeniem na wynos i kawiarni z niezdrowym i wysokokalorycznym menu” - przekazała stacja Sky News. Dyrektor generalny PHE nazwał ostatnio otyłość “pandemią współczesnych czasów”. “Klienci chcą szybszych zmian w sektorze spożywczym, szczególnie ze strony tych firm, które nie robią nic albo bardzo niewiele. O tych będziemy publicznie informować już w 2019 roku” - zapewnił Duncan Selbie. Najnowsze badanie PHE wykazało, że 9 na 10 Brytyjczyków uważa otyłość za problem; tyle samo jest zdania, iż rozwiązaniem jest połączenie pomocy ze strony rządu i branży spożywczej z lepszymi wyborami klientów. “Ludzie chcą łatwiejszego wyboru zdrowszych produktów i widzą, że istnieje potrzeba zmiany” - skomentowała główna dietetyczka PHE dr Alison Tedstone. Aktualne wytyczne brytyjskiego rządu oczekują od firm, że do 2020 roku ograniczą zawartość cukru w popularnych produktach. Dzięki temu nawet jedząc te same produkty osoby przyjmować będą mniej kalorii. Źródło: londynek.net


w pigułce

Nadchodzą święta pies jako prezent? Język polski powinien być nauczany w szkockich szkołach Reform Scotland informuje w swoim najnowszym raporcie, że do programów w szkockich szkołach powinien zostać wprowadzony polski, mandaryński czy urdu. Organizacja nakłania do przeprowadzenia badań językowych mniejszości narodowych oraz dokonania reformy systemu nauczania. Jak donosi gazeta The Herald “W Szkocji ciągle spada poziom znajomości nowoczesnych języków. Społeczeństwo posługuje się jednak większym zakresem obcych języków, dzięki imigrantom z różnych zakątków świata”. Szkoccy uczniowie posługują się w domach 158 językami, a najpopularniejszymi są polski, urdu, pendżabski, arabski i chiński. Najnowsze dane Scottish Qualification Authority (SQA) mówią, że w ostatnich 20 latach systematycznie spadała w kraju znajomość tradycyjnych języków. Oznacza to, że liczba uczniów poznających francuski na wyższym poziomie spadła o 18%, a niemiecki - prawie o 60%. W swoim dokumencie Reform Scotland proponuje niwelowanie różnic między tak zwanymi “językami społeczeństwa” a nowoczesnymi. “Jeżeli chcemy prawdziwego wzrostu znajomości języków obcych, zamiast udawanego poparcia, musimy naprawdę przemyśleć nasze postawy. Istnieje obawa, że języki obecnie oferowane w systemie edukacji nie pozwalają nadążać Szkocji za resztą świata” - podkreślają specjaliści. Zdaniem Thomasa Baka z Edinburgh University, spadek zainteresowania niemieckim i francuskim jest naturalnym procesem, a “docenienie języków społeczeństwa może poskutkować tym, że będą się ich głównie uczyć dzieci imigrantów, przez co staną się lepsze z języków i zapragną je naśladować rodzimi Brytyjczycy”. Zgodnie z aktualnym programem szkolnym, uczniowie muszą uczęszczać na dwa dodatkowe języki obce, jednak -zdaniem specjalistów - nie poznają ich wystarczająco dobrze. Źródło: heraldscotland.com

Zbigniew Herbert w szkockich szkołach Inicjatywa, cyklu spotkań dydaktycznych pt. Celebrating the Polish poet Zbigniew Herbert (1924–1998) powstała dzięki klubowi czytelniczemu „Zielony Balonik”. Wszystko to we współpracy ze szkockim poetą Kenem Cockburnem. Do tej pory o Herbercie mieli okazję posłuchać uczniowie czterech edynburskich gimnazjów: Broughton, James Gillespies, Drummond and Firrhill. Zajęcia o polskim poecie składały się z czytania i analizy wybranego wiersza Herberta („Tren Fortynbrasa”, „Podróż do Krakowa”, „Modlitwa Pana Cogito Podróżnika” lub „Przypowieść o emigrantach rosyjskich”). Uczniów pytano następnie, co zapamiętali z zajęć o Polsce oraz o poezji Herberta; wymienili m.in. niemiecką okupację i dominację Rosji, udział Herberta w Armii Krajowej i jego podróże do Szkocji. Uczniowie byli chętni, by analizować więcej wierszy. Podobał im się brak interpunkcji i rytmu, w połączeniu z warstwą emocjonalną. Jak stwierdził twórca programu, Ken Cockburn: „Od pierwszej sesji stało się jasne, że język Herberta jest na tyle prosty, a jego wizje na tyle zajmujące, by wciągnąć uczniów, nawet jeśli niektóre niuanse były dla nich niejasne”. Edynburski klub literacki Zielony Balonik, dzięki tej inicjatywie chciał uczcić Rok Herberta. Źródło: emito.net

The Dog Aid Society of Scotland zachęca społeczeństwo do odegrania roli w zapobieganiu internetowego handlu szczeniętami i psami. Organizacja charytatywna z Edynburga apeluje, aby zwracać uwagę na to od kogo i gdzie kupuje się zwierzęta, aby uniknąć wspierania nielegalnych hodowli ze zwierzakami. The Dog Aid Society of Scotland twierdzi, że wielu potencjalnych właścicieli zwierząt wciąż wpada w pułapkę zwracania się do internetowych reklamodawców, którzy mogą okazać się pozbawionymi skrupułów handlarzami szczeniaków lub nawet handlować skradzionymi psami. Nalega, aby każdy, kto rozważał kupienie psa, podejmował ostrożne kroki w celu znalezienia zdrowego, dobrze wychowanego i szczęśliwego zwierzaka i unikał przypadkowego wspierania nielegalnych hodowli szczeniąt. Apel ten przychodzi w okresie przedświątecznym, kiedy mimo długotrwałych ostrzeżeń przed kupowaniem zwierząt, jako prezenty na Boże Narodzenie, często dochodzi do wzrostu liczby zakupu psów i kotów. Wzrosły również obawy dotyczące nielegalnego handlu szczeniętami i starszymi psami. Podczas gdy w Szkocji jest około 100 licencjonowanych hodowców psów, każdego roku dostępnych jest do 190 000 szczeniąt, co stanowi wzrost sprzedaży handlowców z czarnego rynku, nie zwracając uwagi na dobrostan zwierząt. Rząd szkocki ostatnio potwierdził kroki zmierzające do rozwiązania problemu nielegalnych sprzedawców, z planami ustanowienia niezależnej inspekcji weterynaryjnej i surowszymi przepisami licencyjnymi. Jednak rzecznik organizacji Dog Aid Society of Scotland powiedział, że przyszli właściciele zwierząt domowych mogą odegrać istotną rolę w rozprawieniu się z niepokojącym handlem, po prostu wspierając renomowane organizacje charytatywne i licencjonowanych hodowców. „Dostępne są teraz zadbane psy, które wymagają kochającego domu. Każdy może pokochać szczeniaka, ale dopóki istnieje popyt potencjalnych właścicieli dla tych zwierząt, nielegalni handlowcy będą prowadzić hodowlę i będą maltretować zwierzęta „- powiedziała Clare Rodger, Administrator. Źródło: scotsman.com 5


wyspa z bliska

Kalendarium

wydarzeń 10 – 24 grudnia Szkocja Kategoria: dla dzieci

Śniadanie lub herbata z Mikołajem Należąca do jednej z najpopularniejszych imprez rodzinnych w Dobbies trwa przez cały okres przedświąteczny. Spotkanie ze świętym Mikołajem odbywa się w poszczególnych centrach Dobbies – szczegóły dostępne są na stronie internetowej organizatora. Podczas spotkania można spożyć ciepły lub zimny posiłek, uczestniczyć w fantastycznych zabawach i otrzymać prezent od samego Świętego Mikołaja. Te wydarzenia są odpowiedvnie dla rodzin z dziećmi w wieku 12 lat i poniżej. Aby odpocząć i w pełni cieszyć się spotkaniem, rodziny zasiądą przy własnym stole. Dzięki temu spotkaniu Twoim pociechom zapadnie w pamięci niesamowita przygoda i wspólny posiłek ze świętym Mikołajem. Koszt: od £5.99 Więcej info na: www.dobbies.com

Mariah Carey to najlepiej sprzedająca się artystka świat, która do tej poty sprzedała ponad 200 milionów albumów, a swoimi osiemnastoma singlami, zdobyła pierwsze miejsca na amerykańskiej liście Billboard Hot 100 - więcej niż jakikolwiek solowy artysta w historii. Supergwiazda jest synonimem Bożego Narodzenia dzięki ponadczasowemu numerowi „All I Want For Christmas Is You”. Koszt: £53,75 Więcej info na: www.theo2.co.uk

12 – 24 grudnia Edynburg Kategoria: spektakl teatralny „Poggle”

11 grudnia Londyn Kategoria: koncert Koncert Mariah Carey Międzynarodowa supergwiazda, fenomen wokalny i ikona muzyki pop Mariah Carey powraca z niezwykle udaną i cieszącą się uznaniem krytyków trasą koncertową „All I Want For Christmas Is You”, która zawita w The O2 we wtorek, 11 grudnia 2018 roku. Zeszłoroczna trasa koncertowa otrzymała wyróżniające się i entuzjastyczne recenzje od krytyków i fanów.

6

Barrowland Ballet przedstawia „Poggle”, historię Vince’a, który chce zwiedzić las, ale jest zbyt przestraszony, aż pewnego dnia spotka Poggle, przyjazne stworzenie. Razem wyruszają w przygodę przez las, gdzie odkrywają magiczne drzewo muzyczne. Sympatyczny, zmysłowy utwór teatralny z muzyką na żywo, klasycznymi rytmami i komedią, który przeznaczony jest w szczególności dla dzieci w wieku 0-4 lat wraz z rodzicami. Spektakl teatralny będzie wystawiany od 12 do 24 grudnia w The Studio przy Capital Theatres (Potterrow, Edinburgh, EH8 9BL) – więcej szczegółów dotyczących godzin można znaleźć na stronie internetowej organizatora. Koszt: od £8 Więcej info na: www.capitaltheatres.com

13 grudnia – 17 lutego Edynburg Kategoria: wystawa

The Giant Lanterns of China Indywidualne wyświetlacze stworzone przez 150 chińskich rzemieślników z Syczuanu oświetlą zoo w Edynburgu. Ponad 450 olśniewających gigantycznych lampionów zamieni niezwykłą scenerię Edynburskiego Zoo w aleję lustrzanych dzieł sztuki. Inspirujące światłem latarnie tworzą pięknie oświetlony, nocny szlak przez całe zoo, skupiając się na motywach Chin, Edynburskiego Zoo i Królewskiego Towarzystwa Zoologicznego Szkocji. Te urocze rzeźby światła obejmują ponad 200 dużych lampionów zwierzęcych, w tym gigantyczne pandy, lwy, pingwiny i flamingi. Otoczony pięknymi widokami owadów, chińskich symboli dziedzictwa i zachwycających tradycyjnych łuków, które poprowadzą Cię po Zoo. Jedyne miejsce w Szkocji, w którym odbędzie się takie wydarzenie, The Giant Lanterns of China odbędzie się w ciągu 50 magicznych nocy, od 1 grudnia do 25 lutego. W każdy wieczór będzie również prezentowana rozrywka na trasie, odwiedzający będą mogli również zakupić rzemiosło i żywność na różnych stoiskach na szlaku. Koszt: dzieci £9.50, dorośli £18.00 Więcej info na: www.edinburghzoo.org.uk


wyspa z bliska 13 – 31 grudnia Edynburg Kategoria: festiwal

13 grudnia Glasgow Kategoria: koncert

14 grudnia Glasgow Kategoria: koncert

Christmas at the Botanics

Christmas Carols at Wellington Church

Paul McCartney „Freshen Up”

W tym roku powraca świąteczna iluminacja w Ogrodzie Botanicznym w Edynburgu, by móc się rozkoszować lśniącymi koronami drzew w przedświątecznym okresie Bożego. W ciemności, wzdłuż milowej ścieżki będzie można się przejść po czarującej okolicy pełnej roślinności. Przez ponad miesiąc będzie można podziwiać zimowy szlak z ponad milionem migoczących świateł. Całość, w porównaniu do zeszłego roku, wzbogacone jest o nowe iluminacje, dzięki czemu można wędrować pod drzewem i podziwiać ikoniczne szklarnie przesiąknięte świątecznym kolorem. W 2018 r. na szlaku „bajka spotyka się z fantazją” – na niebie wznoszą się gigantyczne, jarzące się kwiaty, a także podświetlone rzeźby w drzewach z delikatnymi kuleczkami świateł, które przylgnęły do każdej gałęzi. Spodziewaj się też ukrytych niespodzianek - takich jak mroźne płatki śniegu, gwiazdy i bombki, pierniki i maszerujące renifery. Pokaz można oglądać w Royal Botanic Garden – Edinburgh od 25 listopada do 31 grudnia od 17.00 do 22.00 Bilety: od £10

W Wellington Church odbędzie się koncert kolęd z chórem Scottish Opera Community. Wydarzenie ma cel charytatywny, a wszystkie pozyskane środki z jego przeprowadzenia zostaną przekazane dla Feed the Minds. Ten magiczny koncert z kolędami ma zachęcić wszystkich do radosnego świętowania i będzie zawierał mieszankę kolęd wykonywanych przez solistów jak i przez cudowny Scottish Opera Community Choir. Przed koncertem o godz. 18.45, organizatorzy zadbają o przybyłych gości rozgrzewającym poczęstunkiem. Będzie to rodzinny wieczór, podczas którego rozśpiewane serca pokażą jak się świętuje Boże Narodzenie. Wszystkie wpływy z koncertu trafią na cele charytatywne Feed the Minds, pomagając w ten sposób ludziom żyjącym w ubóstwie na całym świecie, poprzez pomóc w odbudowaniu swojego życia. Koncert zaplanowany jest na 13 grudnia i rozpocznie się o godz. 19.30 w Wellington Church, w Glasgow. Koszt: od £6 Więcej info na: www.eventbrite.co.uk

Po trzech latach od ostatniej trasy koncertowej Sir Paul McCartney powraca z nową trasą koncertową po Wielkiej Brytanii. Legenda The Beatles, wystąpi na koncertach w Liverpoolu, Glasgow i Londynie w ramach trasy „Freshen Up”. Koncert w Glasgow będzie pierwszym szkockim koncertem Sir Paul od niemal dekady. Jego ostatnia wizyta w Szkocji odbyła się w 2010 roku podczas trasy „Up And Coming”. Najnowsza trasa koncertowa rozpoczęła się już we wrześniu w Kanadzie. Natomiast brytyjskie występy odbędą się kolejno: w Echo Arenie w Liverpoolu 12 grudnia, SSE Hydro w Glasgow 14 grudnia oraz w londyńskim O2 16 grudnia. Trasa „Freshen Up” promuje najnowszy album studyjny „Egypt Station”, którego premiera odbyła się 7 września. Koszt: od £73.80 Więcej info na: www.thessehydro.com

13 grudnia Edynburg Kategoria: koncert Koncert Katie Melua

13 grudnia Glasgow Kategoria: koncert Nile Rodgers & CHIC Podczas tegorocznego świątecznego sezonu, legendarny Nile Rodgers & CHIC odbędzie serią specjalnych koncertów na scenach Wielkiej Brytanii. Fani będą mogli zobaczyć, jak zespół wykonuje wszystkie swoje niesamowite hity w zupełnie nowym, rozszerzonym zestawie. Ta seria specjalnych występów zapowiada koniec niesamowitego roku dla Nile’a Rodgersa, który niedawno został przewodniczącym galerii sław piosenek i głównym doradcą kreatywnym dla kultowych Abbey Road Studios. Koncert fenomenalnych muzyków odbędzie się 13 grudnia o godz. 18.30 w The SSE HYDRO Glasgow. Koszt: od £51.10 Więcej info na: www.thessehydro.com

Piosenki Katie to w głównej mierze gitara akustyczna, melodie które pokolorowane zostały dobrze znanym głosem - dopełnieniem stają się dźwięki stworzone dzięki użyciu klawiszy i perkusji. Katie Melua podczas koncertu urzeknie słuchacza subtelnie zaprojektowaną i uduchowioną muzyką, dzięki której słuchacze mogą osobiście celebrować przedświąteczny czas. Wokalistka jest jedną z tych piosenkarek, na której świąteczną i zimową odsłonę można czekać z niecierpliwością. Dzięki wyszukanym kompozycjom artystki można poczuć świąteczną atmosferę i przenieść się na chwilę myślami w klimat okołobożonarodzeniowy. Koncert odbędzie się w 13 grudnia o godz. 19.00 w Assembly Rooms w Edynburgu. Koszt: od £19.50 Więcej info na: www.assemblyroomsedinburgh.co.uk

15 grudnia Aberdeen Kategoria: koncert BBC Scottish Symphony Orchestra BBC Scottish Symphony Orchestra zagra wraz z Alice Sara Ott w Music Hall w Aberdeen. Spektakularny koncert poprowadzi światowej sławy dyrygent Alpesh Chauhan. Widowisko rozpocznie się „Lieutenant Kije Suite” Prokofieva, a zakończy się „Symphony No.2.” Sibeliusa. Koncert uświetni występ Alice Sara Ott, która wykona „Piano Concerto” Grieg’sa. Z pewnością będzie to niezapomniane muzyczne przeżycie. Wydarzenie to odbędzie się 15 grudnia w Music Hall w Aberdeen. Koszt: od £11.50 Więcej info na: www.aberdeenperformingarts. com

7


wyspa z bliska 15 grudnia Glenrothes Kategoria: zdrowie Kurs pierwszej pomocy dla dzieci Kurs pierwszej pomocy dla dzieci w wieku od 5 do 16 lat. Ma na celu wprowadzenie do pierwszej pomocy i defibrylacji, tak aby dzieci były wstanie zareagować w nagłych wypadkach. Pozwoli im to na lepszą reakcję w sytuacjach awaryjnych, a dzięki nabyciu nowych umiejętności dzieci będą wstanie zapewnić natychmiastową opiekę i potencjalne uratować ludzkie życie. Kurs rozpoczyna się o godz. 10.00 do 15.30 i potrwa 5 godzin plus przerwa na lunch, który jest wliczony w cenie. Kurs jest utrzymywany na podstawowym poziomie bez użycia mylących terminów. Kurs stworzony jest z myślą o umiejętnościach dziecka. Zakres tematów obejmuje m.in: Czym jest pierwsza pomoc? Defibrylacja. Bezpieczeństwo, komunikacja i kontakt ze służbami ratowniczymi. Rany i krwawienie. Wstrząs i anafilaksja. Więcej szczegółów odnośnie kursu można zaleźć na stronie internetowej organizatora. Kurs odbędzie się w Stenton Jubilee Community Centre, Dunrobin Rd, KY7 4SH Glenrothes Koszt: £25.00 Więcej info na: fifefirstaidtraini.wixsite.com

15 grudnia Edynburg Kategoria: koncert

8

16 grudnia Dalkeith Kategoria: film

22 – 23 grudnia Bo’ness Kategoria: wycieczka

„The Snowman” i „Snowman and the Snowdog” Przed świętami Regal Mobile Cinemas zaprasza na dwa fantastyczne filmy. Pierwszy to jedna z najpopularniejszych kreskówek, z którą dorastało i wychowało się wiele dzieci – „The Snowman” (1982). Drugi „Snowman and the Snowdog” to kontynuacja opowiadania wydana w 2012 roku. Te magiczne i czarujące klasyczne kreskówki, zostaną wyświetlone w wysokiej rozdzielczości na DUŻYM EKRANIE! Oba filmy trwają po 30 minut. Po obu filmach, zorganizowana będzie specjalna wizyta Świętego Mikołaja, który przyniesie darmowy prezent dla każdego dziecka! Pierwszy pokaz rozpocznie się o godz. 12.00, drugi o godz. 15.00 w Newbattle Community Campus, Newbattle Way, Easthouses, Dalkeith EH22 4SX. Koszt: dorośli i dzieci £6 Więcej info na: www.cinemaregal.com

Santa Steam Trains Podczas siedmiomilowej przejażdżki pociągiem parowym św. Mikołaj spotka się z każdym dzieckiem biorącym udział w wycieczce. Każde dziecko dostanie od Mikołaja prezent a dorośli zostaną poczęstowani sezonowym napitkiem. Dlaczego nie połączyć nostalgicznego doświadczenia podróży pociągiem parowym z radością rodzinnej przygody i spotkania ze świętym Mikołajem. Podróż rozpoczyna się na stacji Bo’ness i trwać będzie około godziny. Uczestnicy mogą skorzystać z wyznaczonych czterech godzin startu pociągu: 10.30, 12.00, 13.30 i 15.00. Koszt: dzieci i dorośli £14 Więcej info na: www.bkrailway.co.uk 27 – 30 grudnia Edynburg Kategoria: show „The Miracle of Christmas Future”

22 grudnia Glasgow Kategoria: koncert

Koncert zespołu Boyzlife

André Rieu

Boyzlife to supergrupa złożona z Keitha Duffy’ego i Briana McFaddena, którzy wcześniej występowali jako członkowie boysbandu Boyzone i Westlife popularnych w latach 90. Boyzone był jednym z najpopularniejszych zespołów lat 90-tych w Wielkiej Brytanii i Europie. Grupa wydała cztery płyty, z których każda stała się numerem jeden (sprzedane na świecie w ponad 12 milionach egzemplarzy); 16 topowych singli, z których sześć znalazło się na 1 miejscu list przebojów; zagrał dziesiątki wyprzedanych tras po Wielkiej Brytanii i zyskał sobie miliony wielbicieli. Równie popularnym zespołem był Westlife - irlandzki boysband, utworzony w Dublinie w lipcu 1998 roku i rozwiązanym w czerwcu 2012 roku. Koncert odbędzie się 15 grudnia, w Liquid Room, 9c Victoria Street, Edinburgh o godz. 19.00 Koszt: od £31.35 Więcej info na: www.liquidroom.com

Światowa gwiazda André Rieu jest bez wątpienia jednym z najbardziej popularnych na całym świecie muzyków naszych czasów. Uznawany za nowoczesnego „Króla Walca” od Meksyku po Australie, André Rieu występuje rocznie przed widownią liczącą 600 000, prześciga tym samym takie gwiazdy jak Bruno Mars, AC / DC czy Rihanna. Koncerty André Rieu to fajerwerki emocji. Na około 100 koncertach w roku Rieu zapewnia doskonałą rozrywkę ze znanymi na całym świecie, romantycznymi i uduchowionymi melodiami oraz licznymi niespodziankami, humorem i światowej klasy solistami. Wraz z 60-osobową Orkiestrą Johanna Straussa, największą prywatną orkiestrą na świecie, charyzmatyczny Holender podróżuje po całym świecie od ponad 30 lat. Koncert odbędzie się 22 grudnia o godz. 18.30 w The SSE HYDRO Glasgow. Koszt: od £51.10 Więcej info na: www.thessehydro.com

Teatr Traverse zaprasza na „MagicFest Christmas show” od 27 do 30 grudnia! W tym roku zostanie zaprezentowany międzynarodowy projekt szkockiego magika – naukowca Kevina Quantuma i szwedzkiego czarodziejem high-tech Charlie’go Capera. W ich programie „The Miracle of Christmas Future” - magia, roboty i ludzie spotykają się, by przenieść się w niedaleką przyszłość, łącząc odwieczne sztuczki z najnowocześniejszą techniką i zjawiskowymi iluzjami futurystycznej nauki. Ten program jest przeznaczony dla fanów magii, fanów świąt, fanów science-fiction... dla ludzi, którzy nastawieni są na wyjątkowe świąteczne przeżycia. Spektakle odbędą się w dniach 27 – 30 grudnia w Traverse Theatre w Edynburgu, o dwóch porach o godz. 14.00 i 17.00. Koszt: dzieci £15, dorośli £22 Więcej info na: www.magicfest.co.uk 30 grudnia Dunfermline Kategoria: koncert The Red Hot Chilli Pipers Unikalna muzyczna marka ‚bag rock’ (to dudy + rock, jeśli się zastanawiasz) z porywającymi melodiami i energicznymi występami. Podczas występu można się spodziewać wszystkiego od “Flower of Scotland” do Coldplay’s “Clocks” czy AC/DC i Deep Purple. Dudy to podstawa całego show, ale do tego dochodzą jeszcze szkockie akcenty, dzięki czemu zespół osiąga niesamowitą fuzję tradycyjnej szkockiej muzyki i rockowych oraz popowych hymnów. Ten występ będzie pełen majestatu, podczas którego Chillis ugoszczą widzów nie tylko muzyką ale i tańcem, a odbędzie się to w Alhambra Theatre, w Dunfermline, 30 grudnia o godz. 15.30. Koszt: od £31.63. Więcej info na: www.alhambradunfermline.com


wyspa z bliska 31 grudnia Aberdeen Kategoria: koncert Hogmanay w Aberdeen Zakończenie roku w Szkocji to popularne święto Hogmanay, na które zaprasza miasto Aberdeen, gdzie odbędzie się ekscytująca impreza uliczna z muzyką na żywo. Podczas wieczoru wystąpią dwa zespoły - celtycki zespół rockowy Gleadhraich i Thank You for the Music (tribute ABBA), które wystąpią centrum miasta. Podczas koncertu w Schoolhill od 21: 30 muzycy będą grać dla widowni, aż do pożegnania starego roku. Tuż po koncercie, o północy, odbędzie się oszałamiający pokaz sztucznych ogni, o północy z dachu His Majesty’s Theatre. Koszt: bezpłatny Więcej info na: www.visitscotland.com 31 grudnia Stonehaven Kategoria: koncert Stonehaven’s Hogmanay Fireballs Ceremony Stonehaven’s Hogmanay Fireballs Ceremony to jeden z najbardziej spektakularnych festiwali ognia w Szkocji. Ideą ceremonii jest spalenie złych duchów ze starego roku. Wydarzenie to jest niezwykłym powitaniem Nowego Roku w Stonehaven. Rozpoczyna się o godz. 22.00 występami lokalnych zespołów. A kiedy podczas święta Hogmanay rozlegają się dźwięki dzwonów o północy, grupa 45 osób rusza

w korowodzie idącym w stronę High Street. Trupa artystów paraduje z kołyszącymi się kulami ognia wokół ich głów, które tworzą wzory w powietrzu i rozświetlają ciemne niebo. Ta niesamowita 25 minutowa procesja, kończy się drastycznym rzutem kuli ognia do portu, aby ją ugasić. Następnie na klifach pojawia się potężny pokaz sztucznych ogni, widziany w całym mieście. Koszt: bezpłatny Więcej info na: stonehavenfireballs.co.uk 1 – 2 stycznia Falkirk Kategoria: wystawa Fire and Light Park wokół The Kelpies zostanie przekształcony w niezwykły spektakl pokazów ognia, interaktywnych instalacji świetlnych, zapierającej dech w piersiach lalek, uroczych rzeźb i animowanych projekcji przedstawiających znaki zodiaku. Spacer przeprowadzi zwiedzających po 4-kilometrowej ścieżce wśród ognistych rzeźb i poprzez mistyczne błota. Wędrując przez park do Kelpies, uczestnik będzie miał szansę zobaczyć największą na świecie rzeźbę koni. Dla zwiedzających przygotowane będą pianki prażone w ogniskach, gorące kubki kakao i zimne przekąski. Natomiast wróżbici siedzący wśród znaków zodiaku będą czekać, by przepowiedzieć ci przyszłość. Będzie to piękny wstęp do Nowego Roku. Spacery z Falkirk Stadium odbywają się co 15 minut od godz. 16.30 do 22.00. Organizatorzy zwracają uwagę na to, że parking znajduje się tylko na Falkirk Stadium

i należy przybyć co najmniej 15 minut przed planowanym czasem rozpoczęcia. Koszt: od £7.50, parking £5.50 Więcej info na: www.thehelix.co.uk 4 – 6 stycznia Glasgow Kategoria: sport Star Sixes Od 4 do 6 stycznia w The SSE HYDRO Glasgow będzie można zobaczyć plejadę gwiazd – zjawią się między innymi Robert Pires, Emile Heskey, Jackie McNamara, Stiliyan Petrov, Barry Ferguson, Simon Donnelly, Michael Owen – po raz kolejny zawodnicy wciągają swoje krajowe koszulki, by odnowić międzynarodową rywalizację. Prezentowany przez Pitch International (Londyn), we współpracy z Football Champions Tour, inauguracyjny turniej „Star Sixes” odbył się w The O2 w Londynie w lipcu 2017 r. Teraz „Star Sixes 2019”, przeobrazi się w pierwszą regionalną edycję turnieju. Wystąpią drużyny ze Szkocji, Anglii, Irlandii Północnej, Republiki Irlandii, Walii i Drużyna Świata, które w ciągu trzech dni intensywnej rywalizacji będą walczyć o zwycięstwo. Turniej będzie składał się z fazy grupowej, po której następować będą play-offy i finał. Oprócz światowej klasy rozgrywek piłkarskich, odbędzie się spektakularne show dla całej rodziny. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.starsixes.com Koszt: od £22.70 Więcej info na: www.thessehydro.com

INTERSAT

Satellite Service sprzedaż zestawów do odbioru platformy NC+ sprzedaż akcesoriów do odbioru telewizji satelitarnej i naziemnej (anteny, konwertery, uchwyty, przewody, itp.) sprzedaż i wymiana dekoderów montaż i ustawianie sygnału anten satelitarnych i naziemnych public liability insurance

Zapraszamy!

Wojtek

ę i s j u t k t n o k S z nami!

0787 244 8303 wojiee@wp.pl

Sławek

0787 141 9022 sattek1@wp.pl

9


kultura caffe SIEDEM CUDÓW

NIE ODPUSZCZAJ

Autor: Przybyłek Agata Cena: £7.90

Autor: Coben Harlan Cena: £7.90

Nadchodzi czas cudów. Tylko czy każdy może na nie liczyć? Ta książka to wyjątkowa opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne. Będzie chwilami lekko, a chwilami wzruszająco dokładnie tak, jak potrafi pisać tylko Agata Przybyłek! Zostało siedem dni do świąt, lecz Monice daleko do świątecznego nastroju. Ciągle wpada na byłego chłopaka, dlatego marzy, by już pojechać do rodzinnego domu. Jednak tam, mimo aromatu pieczonych już przez mamę pierników, nikomu nie udziela się radosna atmosfera. Tata Moniki stracił pracę, ale nie chce nikomu o tym powiedzieć. A brat niefortunnie myli datę urodzin swojej ukochanej z urodzinami dawnej partnerki, co stawia pod znakiem zapytania skrzętnie planowane zaręczyny. Co jeszcze może pójść nie tak? Czy bohaterowie mogą liczyć na to, że ich problemy znikną wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki? Zapach świerku, lampki na choince i przyjemne trzaski w kominku to nie wszystko, co gwarantuje spokój w sercu. Grudzień staje się czasem radości i miłości, tylko gdy wyciągnie się rękę do drugiej osoby. Niech ta niezwykła atmosfera stanie się też częścią twojego świata.

Małe miasto. Jedna tragiczna noc. I wielka tajemnica, która przetrwała lata. Przed laty, jeszcze w szkole średniej, detektyw Napoleon „Nap“ Dumas stracił brata. Leo i jego dziewczyna Diana zostali znalezieni martwi na torach kolejowych. W tym samym czasie zniknęła bez śladu również Maura, którą Nap uważał za miłość swojego życia. Kiedy po latach od zaginięcia Maury śledczy znajdują jej odciski palców w samochodzie należącym do podejrzanego o morderstwo, Nap rozpoczyna gorączkowe śledztwo. Zamiast odpowiedzi natrafia jednak na kolejne niewiadome. Okazuje się, że nie wiedział nic ani o kobiecie, którą kochał, ani o przyjaciołach z dzieciństwa, ani o opuszczonej bazie wojskowej, w pobliżu której dorastał, a przede wszystkim – nie wiedział nic o Leo i Dianie, których śmierć jest o wiele bardziej mroczna i przerażająca, niż kiedykolwiek mógłby sobie wyobrazić. Fałszywe tożsamości, mroczne rodzinne sekrety i tajemnicze spiski – czyli wszystko to, za co czytelnicy kochają mistrza thrillerów – Harlana Cobena!

Wydawnictwo: Czwarta Strona Rok wydania: 2018 Strony: 384 Format: 13.5x20.5 Oprawa: miękka

Wydawnictwo: Albatros Rok wydania: 2018 Strony: 400 Format: 12.5x19.5 Oprawa: twarda

MIŁOŚĆ JEST WSZYSTKIM / KOMEDIA ROMANTYCZNA/2018

EKSPRES POLARNY / FAMILIJNY/ 2004/

Święta to czas radości i spokoju, ale przygotowania do nich to wielki chaos, który potrafi zburzyć doskonałe plany. W komedii „Miłość jest wszystkim” grudniowy czas przedświątecznej gorączki rozpocznie się wraz z przypłynięciem do miasta niezwykłego Świętego Mikołaja. Uruchomi to lawinę wyjątkowych zdarzeń. Romans z najpopularniejszym polskim piłkarzem spotka kobietę, której nikt nie nazwałby fanką futbolu. Zdrady i tajemnice zamieszają w niejednym małżeństwie, a dopracowany w każdym szczególe ślub będzie mieć zaskakujący finał. W obsadzie tej jakże porywającej komedii będziemy mieli okazje obejrzeć całą plejadę polskiego kina, miedzy innymi: Olafa Lubaszenko, Jana Englerta, Joannę Kulig, Maciej Musiała, a w rolach głównych Mateusza Damięckiego i Aleksandrę Adamską. Zapraszamy do kin!

10

Rodzinny film, z Tomem Hanksem w głównej roli. Historia 8-letniego chłopca, który nie wierzy w istnienie świętego Mikołaja. Czy Święty Mikołaj istnieje? To pytanie nurtuje pewnego ośmiolatka, który podejrzewa, że opowiastki rodziców o magii świąt i Mikołaju rozwożącym prezenty służą jedynie do mydlenia dzieciom oczu. W Wigilię Bożego Narodzenia zostaje obudzony przez nadjeżdżający pociąg. Osobliwy pan Konduktor zaprasza chłopca w niezwykłą podróż na sam Biegun Północny. Podczas podróży poznaje on trójkę nowych przyjaciół, z którymi przeżyje wiele niezwykłych przygód i, co najważniejsze poznaje świętego Mikołaja. Film Roberta Zemeckisa jest klasyczną opowieścią o dorastaniu zrealizowaną przy użyciu najnowocześniejszych technologii.


życzenia

Szanowni Państwo, Dziękując za wspólnie spędzony owocny rok, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, życzę Państwu by nadchodzące Święta Bożego Narodzenia były wypełnione rodzinnym ciepłem, życzliwym słowem, zapachem polskich dań. Niech ten szczególny czas będzie okazją do refleksji, tak by w Nowy Rok wkroczyć z nowymi pomysłami i energią do spełniania planów – tych osobistych, zawodowych, a także realizacji działalności społecznej. Liczymy na Państwa dalsze wsparcie i współpracę w kolejnych latach w budowaniu więzi pomiędzy Polakami, promowaniu polskiego języka, naszej kultury historii i tradycji narodowych, dbaniu o wizerunek Polski i Polaków w Szkocji.

Ireneusz Truszkowski

Konsul Generalny RP w Edynburgu wraz z współpracownikami

11


Felieton

Autor: Darek Dusza

Druga strona

lustra guma

12

Przyszła jesień. To znaczy najpierw przyszła ubrana w strój letni. Dowaliła temperaturą, wygoniła naród w góry, nad morze i jeziora. Gdyby nie ta bzdurna zmiana czasu, naprawdę można by uwierzyć, że trwa lato. Dwadzieścia sześć stopni w listopadzie, a tu niektórzy wyszli przed szereg i zmienili opony na zimowe. Jadę do Katowic, na asfalcie widzę ślady ostrego hamowania. Ktoś nieźle zdarł gumy. A może nawet palił gumy? To ulubiony sport wszystkich młodzieńców zafascynowanych motoryzacją. Ach te beemki, te golfy i ten ostry, przenikliwy pisk opon. Guma towarzyszy nam praktycznie wszędzie od czasów Kolumba. Uprawy drzewa kauczukowego przyniosły białym kolonizatorom wielkie zyski. Za to na rdzennych mieszkańców podbitych ziem sprowadziły wiele nieszczęść. Indianie mieli pecha, bo guma pozyskiwana z kauczuku naturalnego i uprawiana w Ameryce Południowej była droga. Była koszmarnie droga do czasu, gdy wykradziono ziarna drzewa kauczukowego i założono plantacje w południowo-wschodniej Azji. A potem wynaleziono kauczuk syntetyczny. I guma trafiła pod strzechy. Tak, ta „guma” też. Pierwsza lateksowa prezerwatywa została zrobiona w 1912 r. Niestety w kilku krajach młodzi ludzie zamiast zająć się testowaniem tego wynalazku woleli siedzieć w okopach

i dawać się zabijać za pomocą gazu musztardowego albo ołowiu. Bezpieczniej, gdyby postrzelali sobie z procy. Miałem procę z naciągiem z gumy lotniczej. W całym mieście szyby drżały. W szkole używaliśmy gumy arabskiej. A na podwórku dzieciaki grały w „gumę”. Właśnie, właśnie... Moje dzieciństwo przypadło w czasach PRL-u. Czasów szpiclów, kapusiów i gnid. Wszędzie znalazło się jakieś gumowe ucho, które potem „uprzejmie donosiło”. Teraz trudno to sobie wyobrazić, ale w tamtej absurdalnej epoce ludzie kolekcjonowali śmieci. Tak, na makatkach wieszano paczki po papierosach a na meblościankach stawiano puszki po piwie. A my, nieco młodsze dzieci ulicy zbieraliśmy obrazki z gum do żucia. Donaldy. Do każdej gumy dołączana była krótka historyjka obrazkowa z postaciami z animowanych filmów Disneya. A potem PRL zniknął pod naporem innych gum do żucia. Oraz pozostałych dóbr importowanych z zachodu. Od magnetowidów po spirytus Royal, od batoników Mars po tureckie swetry. Nie pomogły komunistom gumowe pałki, gumowe kule. Nie pomogła ostra amunicja. Naród nie chciał jednej gumy, jednego smaku. Naród chciał wielu smaków.


13


nauka i wiedza Autor: ABS

Czego nie wiemy o Brytyjskich świętach W Anglii Boże Narodzenie obchodzone było już we wczesnym średniowieczu. Wtedy narodziły się pierwsze świąteczne zwyczaje. Często były one nadaniem chrześcijańskiej treści wcześniejszym pogańskim obchodom zimowego przełomu. Niestety później większość tradycji wymarła. Współczesne Boże Narodzenie ma stosunkowo krótką historię - sięga czasów wiktoriańskich. Niektóre zwyczaje, np. choinka i dawanie prezentów przez św. Mikołaja, obchodzone są na całym świecie. Anglia ma też jednak własne, nigdzie niespotykane praktyki. Angielskie słowo „Christmas” to skrót od słów Mass of Christ (msza Chrystusa). Odprawiano ją o dwunastej w nocy z 24 na 25 grudnia. Zgodnie z tradycją największy dzwon w kościele godzinę przed północą odzywa się cztery razy, a punktualnie o północy zaczynają bić wszystkie dzwony - to początek świąt, radość z narodzin Chrystusa. Jodła- symbol chrześcijaństwa Pierwszą choinkę przywiózł do Anglii książę Albert, mąż królowej Wiktorii. Przystrojone bogato drzewko zjawiło się na zamku Windsor w 1841 r. Bardzo spodobało się królowej. I szybko znalazło się w innych, zwłaszcza boga14

tych domach arystokratów i zamożnych przedstawicieli klas średnich. Świerkowa choinka to zwyczaj niemiecki, ale rodem z... Anglii. Pochodzący z Devonu św. Bonifacy, żyjący w VIII wieku, wyruszył do Europy, by nieść chrześcijaństwo plemionom germańskim. Wiecznie zielona jodła była w tym czasie uznawana w Anglii za symbol chrześcijaństwa i nieśmiertelnego Boga. Plemiona germańskie czciły dąb, który był bogato dekorowany w czas świąt Zimowego Przełomu. Jak głosi legenda, Bonifacy w geście przeciwstawienia się pogańskiemu świętu ściął dąb, który miał stanowić centrum obchodów. Ku zdziwieniu wszystkich z wyciętego pnia wyrosła jodła. Od tego czasu narodził się w Niemczech zwyczaj dekorowania jodły świeczkami, by także w nocy św. Bonifacy mógł głosić wiarę wśród pogan. W angielskiej tradycji bożonarodzeniowej obecnych jest również wiele innych roślin, tych wiecznie zielonych. Ostrokrzew, bluszcz, jemioła i rozmaryn znane są już we wczesnym średniowieczu. Odganiały złe moce i symbolizowały nowe życie, które odrodzi się na wiosnę. Świąteczne przysmaki W Wielkiej Brytanii, jak w wielu krajach chrześcijańskich istnieją specjalne potrawy, spożywane tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia. Najważniejszym po-

siłkiem jest nie jak w Polsce- wieczerza wigilijna, ale obiad podawany wczesnym południem w pierwszy dzień świąt. Wykwintna trójca - głowa dzika, gęś i indyk Te trzy pieczenie dominowały na bożonarodzeniowych stołach Anglii. Jak głosi legenda, głowa dzika pojawiła się dla uczczenia przygody, która przytrafiła się studentowi Queen’s College z Oxfordu. Otóż w pierwszy dzień świąt został on napadnięty przez dzika. Broniąc się, wrzucił mu do gardła księgę Arystotelesa, którą miał właśnie pod pachą. Nie chciał jednak stracić cennego dzieła. Odciął więc głowę zwierzęcia i przyniósł do college’u podano ją jako pieczeń na świąteczny obiad. Przez wieki najbardziej popularną świąteczną potrawą była pieczona gęś. Podobno pierwszego indyka, przywiezionego z Francji, zjadł król Henryk VIII. W Szkocji tę pieczeń wprowadził Jakub VI, późniejszy Jakub I, który po prostu nie lubił gęsi. Dziś przed świętami sprzedaje się ok. 10 milionów indyków, z których każdy waży przeciętnie 5 kg. Można więc zrobić posiłek dla co najmniej 16 osób. Indyka nadziewa się jadalnymi mielonymi kasztanami, pieczonymi ziemniakami, brukselką, pieczoną pietruszką ze skórką pomarańczową. W tym samym naczyniu piecze się małe kiełbaski zawinięte w plasterki boczku, które układane są obok indyka na półmisku.


nauka i wiedza Pudding – płonący specjał Przygotowanie tego jedynego w swoim rodzaju angielskiego przysmaku to cała ceremonia. W ostatnią niedzielę września do ogromnej kamiennej misy należy wrzucić trzynaście składników, które symbolizują Chrystusa i dwunastu apostołów. Są to: mąka, łój wołowy, migdały, trzy rodzaje rodzynków (raisin, currant i sultana), bułka tarta, cukier, jajka, rum, utarta marchewka, kandyzowane czereśnie i sok z cytryny. Wszystko należy wymieszać drewnianą łyżką, wykonując ruchu ze wschodu na zachód. To dla uczczenia trzech króli (zwanych w Anglii trzema mędrcami), którzy przybyli do Betlejem, by złożyć hołd Jezusowi. Każdy z członków rodziny musi choć raz zamieszać masę, nawet niemowlęta (z pomocą rodziców) - bo to zapewnia powodzenie w nadchodzącym roku. Najlepiej wypowiedzieć wtedy w myślach jakieś życzenie – jeśli nikomu go nie zdradzimy, to na pewno się spełni. Zawartość misy zawija się w bawełniany materiał, gotuje na parze 5-6 godzin, a po zdjęciu z ognia wkłada do spiżarki. Co tydzień należy pudding wyjąć, znowu zamieszać, dolać trochę rumu i ponownie odłożyć w zimne miejsce. Po trzech miesiącach jest gotowy. Z samego rana w pierwszy dzień świąt pudding jeszcze raz gotuje się na parze – tym razem przez 2-3 godziny. Wyjęty na półmisek, polany śmietaną i sherry (lub rumem), przybrany gałązką ostrokrzewu jeszcze gorący wjeżdża na stół. Gasi się wówczas światło, a alkohol i gałązkę podpala – widok prawdziwie niezwykły. Po chwili znowu zapalane są światła i można już delektować się smakołykiem. Do ciasta wrzuca się zawsze monetę - najczęściej srebrną. Szczęśliwy znalazca może być pewny, że następny rok będzie udany. Crackers – wybuchowe niespodzianki Po zjedzeniu puddingu nadchodzi czas na wystrzelenie crackersów. Ten zwyczaj ma pochodzenie czysto komercyjne. Wymyślił je w 1850 r. Tom Smith, obserwując wznoszące się w górę iskierki ognia i trzaskające kawałki drewna. Wpadł na pomysł, by utrwalić to zjawisko w za-

bawce – ku uciesze dzieci. Crackers to długie na kilkanaście centymetrów rolki tektury zawinięte w ozdobny papier. Ciągnięte za końce przez dwie osoby strzelają ukrytym w środku kapiszonem. Po rozpadnięciu się na dwie części wypada na stół drobny prezent (jego wartość zależy od ceny krakersów lub hojności gospodarzy), kartka z jakimś żartem nie najwyższego lotu i papierowa korona, którą obowiązkowo należy włożyć na głowę. Mince Pies – ciasteczkowa kołyska Są to małe okrągłe babeczki nadziewane specjalną masą - głównie ze smażonych rodzynków, pokrojonych drobno jabłek i skórki pomarańczowej. Podaje się je na podwieczorek, czyli tea. Kiedyś miały kształt owalny – dla upamiętnienia kolebki, w której sypiał w stajence Jezus - i nadziewano je mięsem.

W okresie Bożego Narodzenia - od pierwszego dnia świąt do Trzech Króli - należy zjeść dwanaście takich ciasteczek. Ma to zapewnić powodzenie w przyszłym roku. W wigilię dzieci stawiają jedną babeczkę z kieliszkiem sherry obok kominka. To dla świętego Mikołaja - by po przyniesieniu prezentów mógł posilić się przed dalszą drogą. Ale święta to nie tylko czas objadania się przy stole… Skarpetki przy kominku W czasach wiktoriańskich kominek z palącym się w nim drewnem stanowił centralne miejsce salonu. Przy nim wieczorami zbierała się rodzina. Zwłaszcza podczas adwentu, gdy codziennie wspólnie zapalano poświęconą świecę, odmierzającą dni do świąt. Wzmianka o zawieszonych na prezenty skarpetkach pojawiła się po raz pierwszy 15


Przysmaki na co dzień i od święta

Available in selected stores.


poradnik uk w Słowniku Oxfordzkim w 1854 r. Przed świętami dzieci spisywały na kartce wszystkie swoje prośby i wrzucały ją do ognia. Z kształtu dymu Mikołaj odczytywał życzenia malców. Prezenty rozpakowywane są na ogół rano w pierwszy dzień świąt. Boxing Day Nazwa święta wywodzi się od tradycyjnego zwyczaju darowania służbie lub biednym podarunków zapakowanych w pudełka Dzień ten zaczęto świętować już w średniowieczu, ok. 800 lat temu. Opróżniano wtedy w kościołach puszki, czyli boxes, do których wierni wrzucali datki. Pieniądze dzielono między najbiedniejszych parafian. Był to więc dzień jałmużny. Najpopularniejsza kolęda śpiewana tego dnia to „Good King Wencelas”. Opowiada o monarsze celebrującym Boxing Day w chacie biednej rodziny, z którą podzielił się królewskimi smakołykami. W tym dniu w bogatych domach służba miała wolne, a dostarczyciele różnych usług

przychodzili, by otrzymać świąteczny napiwek. Z czasem dzień ten stał się wolny od pracy dla wszystkich. Jeszcze inna etymologia tego słowa wiąże się ze średniowiecznym zwyczajem, kiedy to w tym dniu łapano strzyżyka, „króla wszystkich ptaków”, wkładano go do pudełka i obnoszono po wszystkich domach we wsi, co miało przynieść szczęśliwy rok i dobre plony. Obecnie 26 grudnia Brytyjczycy tradycyjnie wybierają się na zakupy. W tym dniu wiele sklepów oferuje ogromne przeceny na swoje towary. W Anglii, Walii, Szkocji oraz Irlandii Północnej w Boxing Day istnieje zwyczaj rozgrywania meczów. Tego dnia piłkarze wszystkich lig wychodzą na boiska. Wedle tradycji mecze powinny się odbywać pomiędzy lokalnymi rywalami, by zarówno piłkarze, jak i kibice uniknęli długich podróży.

Kartki świąteczne W 1843 r. Sir Henry Cole, urzędnik państwowy, zastanawiał się, jak upowszechnić wśród zwykłych ludzi niedawno uruchomioną Pocztę Publiczną. Namówił rysownika Johna Horeley’a, by zaprojektował specjalną kartkę z okazji Bożego Narodzenia. W pierwszym roku sprzedano tysiąc kartek po jednym szylingu za każdą. Pierwsze drukowane kartki pojawiły się w 1846 r. Stały się bardzo popularne w latach 60-tych XIX wieku. Otrzymane kartki wieszano z dumą wokół kominka na specjalnych sznureczkach. Ich liczba mówiła o popularności rodziny. Zawieszone nad kominkiem kartki stanowiły część dekoracji domu. Znikały jak cały świąteczny wystrój 6 stycznia - w święto Trzech Króli. Przegapienie tego terminu, a zwłaszcza zostawienie na podłodze choćby jednej igiełki ze świątecznego drzewka, miało przynosić nieszczęście. Pamiętajmy więc, aby noworoczne porządki robić bardzo dokładnie!

17


okiem reportera

Autor: Krzysztof Strzępka / PAP/ londynek.net

Umowa w sprawie brexit dokonało się? Przywódcy państw i rządów 27 krajów UE 25 listopada na szczycie w Brukseli zatwierdzili umowę w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji. Dokument rozwodowy powinien teraz zostać przegłosowany przez PE i parlament brytyjski. Poparcie polityczne nie kończy procesu zatwierdzania porozumienia, ale pokazuje, że po stronie unijnej nie należy spodziewać się trudności z formalnym zaakceptowaniem umowy rozwodowej. Inaczej rzecz wygląda w Wielkiej Brytanii, gdzie rząd premier Theresy May nie dysponuje samodzielną większością w parlamencie, a głosowanie przeciwko porozumieniu zapowiedziało wielu posłów jej własnego ugrupowania. Szefowie państw i rządów, główny negocjator ds. Brexitu Michel Barnier i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker starali się przekonywać, że May wywalczyła wszystko, co możliwe, i to najlepsze porozumienie dla obu stron. Ostrzegali zarazem przed odrzuceniem umowy przez Izbę Gmin. „Ci, którzy myślą, że odrzu18

cenie tego porozumienia doprowadzi do tego, że dostaną coś lepszego, będą rozczarowani” - mówił Juncker. Uzgodnione przez negocjatorów z obu stron kwestie to m.in. zagwarantowanie praw obywateli UE w Wielkiej Brytanii i brytyjskich w państwach unijnych, rozliczenie finansowe między obiema stronami, ramy rozwiązania ewentualnych konfliktów oraz wypracowanie mechanizmu gwarantującego, że nie będzie powrotu do twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną. PRAWA OBYWATELI Porozumienie będzie miało bezpośredni wpływ na ponad 3 miliony obywateli państw unijnych, w tym ponad milionową społeczność Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z ustalonym tekstem, istotne zmiany w statusie prawnym Polaków wejdą w życie dopiero po zakończeniu okresu przejściowego, który ma trwać do końca 2020 r. Ci, którzy znajdą się w Wielkiej Brytanii przed tą datą, mogą liczyć na zabezpie-

czenie niemal wszystkich swoich praw na mocy umowy wyjścia z UE. Obie strony mają możliwość wydłużenia okresu przejściowego, w którym niewiele się zmienia, poza tym, że Wielka Brytania nie będzie brała udziału w procesie decyzyjnym i nie będzie reprezentowana w instytucjach unijnych. Wszyscy obywatele UE, w tym Polacy, którzy będą legalnie przebywać w Wielkiej Brytanii, a także członkowie ich rodzin będą chronieni na mocy umowy o wyjściu. Jednym z największych zwycięstw unijnych negocjatorów jest zabezpieczenie dożywotnich praw migracyjnych dla najbliższych członków rodzin obywateli UE, którzy będą mieszkali w Wielkiej Brytanii przed datą jej wyjścia ze Wspólnoty. To oznacza, że wszystkie osoby, które były członkami najbliższej rodziny w dniu Brexitu, będą nadal miały prawo swobodnego przyjazdu do Wielkiej Brytanii także po wyjściu tego kraju z UE i nie będą podlegać prawdopodobnym nowym ograniczeniom migracyjnym. Nowo narodzone lub adoptowane dzieci par, w któ-


okiem reportera

rych co najmniej jedna osoba będzie miała nowy status chroniony, również będą wyłączone spod przyszłych, prawdopodobnie zaostrzonych przepisów. Mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele państw unijnych po Brexicie będą musieli ubiegać się o „status osoby osiedlonej” (ang. settled status). Obecnie trwają testy systemu na wybranych grupach zawodowych, m.in. wykładowcach i pracownikach służby zdrowia, a publiczna rejestracja wszystkich 3,3 miliona obywateli UE rozpocznie się przed końcem marca 2019 roku i potrwa do końca czerwca 2021 roku. Osoby ubiegające się o potwierdzenie swoich praw będą musiały wypełnić trzyetapowy wniosek, w którym potwierdzą swoją tożsamość, pobyt w Wielkiej Brytanii oraz niekaralność. Osoba wypełniająca formularz będzie miała prawo ubiegać się o uzyskanie statusu osoby osiedlonej (przyznawany w przypadku pobytu rezydenta w Wielkiej Brytanii przez ponad pięć lat) lub tymczasowego statusu osoby osiedlonej (pobyt krótszy niż pięć lat), który można stracić w razie dłuższego wyjazdu z kraju. Brak uzyskania statusu osoby osiedlonej w terminie - przed końcem czerwca 2021 roku - może skutkować uznaniem pobytu danej osoby w Wielkiej Brytanii za niezgodny z prawem. PROBLEM GRANICY IRLANDZKIEJ Wywołująca w ostatnim czasie najwięcej kontrowersji sprawa granicy między Irlandią a będącą częścią Zjednoczonego Królestwa Irlandią Północną została rozwiązana za pomocą mechanizmu awaryjnego (ang. backstop), przewidującego możliwość

utworzenia unii celnej obejmującej UE i całe Zjednoczone Królestwo. Negocjatorzy z obu stron kanału La Manche zgodzili się jednak, że dołożą wszelkich starań, by zawrzeć porozumienie o przyszłych stosunkach do 1 lipca 2020 r. (wówczas nie byłoby konieczności stosowania opcji awaryjnej). Jeśli tak się jednak nie stanie, to UE i Wielka Brytania mogłyby wspólnie przedłużyć okres przejściowy (w jego trakcie niewiele się zmienia; ma trwać do 31 grudnia 2020 r.). Ewentualnie, w przypadku, gdyby okres przejściowy nie był przedłużony, od 1 stycznia 2021 r. zostałby uruchomiony bezpiecznik (backstop), przewidujący objęcie Wielkiej Brytanii unią celną. Takie rozwiązanie gwarantowałaby, że nie byłoby granicy w ramach Zjednoczonego Królestwa między Irlandią Północną a Wielką Brytanią, ani między Irlandią Północną a Irlandią. Obszar celny obejmowałby wszystkie towary z wyjątkiem produktów rybołówstwa i akwakultury. ROZLICZENIE FINANSOWE Podczas rozmów strony długo nie mogły porozumieć się w kwestii rozliczeń finansowych. UE naciskała, by Londyn uregulował wszystkie powinności, jakie wynikają z jego udziału w obecnym budżecie unijnym, obowiązującym do 2020 roku, włącznie z tymi, które realizowane są z opóźnieniem, a także by Wielka Brytania honorowała swój udział finansowy w wieloletnich unijnych programach pomocowych dla krajów Afryki czy Ukrainy. Dla rządu Theresy May operowanie konkretnymi sumami było niewygodne. Ostatecznie strony porozumiały się co do

kwoty ok. 45 mld euro, którą Wielka Brytania w ramach obowiązującego budżetu będzie regulować tak, jakby była nadal członkiem Wspólnoty, a następnie wedle ustalanego, również rozłożonego na lata harmonogramu. Uzgodniono również zasadę, że z powodu Brexitu żaden z krajów pozostających w UE nie otrzyma mniej ani też nie zapłaci więcej w ramach UE. PRZYSZŁE RELACJE Przywódcy zatwierdzili również deklarację polityczną dotycząca przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z UE. 26-stronicowy dokument zakłada stworzenie „ambitnego, szerokiego i elastycznego partnerstwa” między dwiema stronami, ale zapisy dotyczące kluczowych kwestii, m.in. zakresu porozumienia handlowego, ustaleń celnych i zbieżności regulacji prawnych, pozostawiają otwartą furtkę do ustalenia szczegółów dopiero w trakcie okresu przejściowego po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Jak zastrzeżono, „choć (nowa relacja) nie może się równać prawom i obowiązkom wynikającym z członkostwa, strony zgodziły się, że przyszłe partnerstwo powinno być wypracowane z dużymi ambicjami, jeśli chodzi o jego zakres i głębię, a także może z czasem ewoluować”. Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z UE 29 marca 2017 roku i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku. Zgodnie z dotychczasowym porozumieniem o okresie przejściowym wszystkie dotychczasowe zasady, w tym dotyczące swobody przepływu osób, będą obowiązywały do 31 grudnia 2020 roku.

19


poradnik uk

Autor: Graham M Riley

Możliwości odzyskania odszkodowania za błędy lekarskie Nie tak dawno dowiedzieliśmy się o tym że krajowa służba zdrowia w Wielkiej Brytanii, czyli NHS, dokonała dwóch rekordowych wypłat rekompensat. Jedna rekompensata była w wysokości 20 milionów funtów a druga w wysokości 37 milionów funtów i otrzymały je ofiary które poniosły katastrofalne obrażenia mózgu podczas leczenia lub tuż po urodzeniu. Większości ludzi, którzy cierpią na chorobę, poszkodowanie na zdrowiu lub wymagają jakiejś formy leczenia, National Health Service pomaga odzyskać zdrowie. Niestety, czasami po otrzymaniu leczenia nie widać popra20

wy lub nastepuje pogorszenie sytuacji, co prowadzi do dalszych problemów medycznych.

Najczęstsze obszary medyczne w których obserwujemy natężenie zaniedbań medycznych to:

Według organizacji NHS Resolution, organu NHS który jest odpowiedzialny za rozwiązywanie przypadków zaniedbań klinicznych, w latach 2017/18 zgłoszono ponad 16,300 roszczeń odszkodowawczych przeciwko służbie zdrowia. Ponad 8800 przypadków z tej sumy zgłoszeń - czyli 54% - zaowocowało przyznaniem odszkodowania w ramach specjalizacji medycznych, w tym w zakresie wypadków z ortopedii (kości, stawy, mięśnie i tkanki miękkie), z położnictwa (ciąża i poród) oraz z chirurgii ogólnej.

- zaniedbanie chirurgiczne - przepisane nieprawidłowe leki - niewłaściwe porady medyczne - nieprawidłowe diagnozy - poważne błędy medyczne, takie jak operacje nie tego organu który wymaga operacji, czyli błędy których można całkowicie uniknąć - słaba opieka podczas ciąży lub błędy popełnione podczas porodu, urazy matki podczas porodu, obrażenia dziecka w czasie porodu, brak odpowiedniego badania, obrażenia otrzymane po porodzie w wyniku zaniedbania


poradnik uk Zaniedbanie medyczne jest naruszeniem obowiązku prawnego należnego jednej osobie przez drugą, skutkującego wyrządzeniem szkody tej osobie. Kliniczne zaniedbanie (często nazywane zaniedbaniem lekarskim) dotyczy roszczeń wobec lekarzy, dentystów i innych pracowników służby zdrowia oraz ich pracodawców. Jeśli chodzi o diagnozę – aby uniknąć procesu o zaniedbanie posądzony lekarz musi wykazać, że działał zgodnie z opinią szanowanej grupy lekarskiej która ustaliła przebieg leczenia w periodykach i kursach medycznych. Istnieje kilka obszarów, w których może wystąpić zaniedbanie w trakcie leczenia: Niedbała Porada Medyczna

Pracownicy służby zdrowia są zobowiązani do odpowiedniego informowania o wszelkich zagrożeniach, które mogą wystąpić podczas leczenia i operacji. Jeśli nie powiadomią pacjenta o potencjalnym ryzyku związanym z przepisaniem nowego leku lub z operacją która ma mieć miejsce a dojdzie do komplikacji pooperacyjnych lub polekowych, pacjent może być uprawniony do

odszkodowania, jeśli w wyniku komplikacji zaistniały konsekwekcje zdrowotne. Zgoda

Po wyjaśnieniu ryzyka i spodziewanych wyników leczenia, pracownicy służby zdrowia powinni uzyskać zgodę pacjenta na przeprowadzenie jakichkolwiek procedur medycznych. Jeśli pracownik służby zdrowia nie otrzymał zgody pacjenta a doszło do komplikacji i konsekwencji zdrowotnych, pacjent może ubiegać się o odszkodowanie. Nieprawidłowa diagnoza

Czasami pracownicy służby zdrowia popełniają błąd, próbując zdiagnozować chorobę lub uraz. Zdarza się, że niektóre objawy chorobowe są całkowicie pomijane przez co do diagnozy dochodzi o wiele później niż powinno, co może prowadzić do dłuższego czasu rekonwalescencji, a w niektórych przypadkach przedłużyć chorobę lub być przyczyną dodatkowych problemów. W niektórych przypadkach można podać kom-

pletnie nieprawidłową diagnozę, a co za tym idzie prazepisaniem nieodpowiednich leków lub procedury leczenia. W przypadku kiedy leczenie nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami ważne jest, aby zwrócić się o radę do prawników spcjalizuijących się w tym zakresie prawa odszkodowawczego. Graham M Riley & Co Solicitors Ltd ma ponad 25-letnie doświadczenie w pomaganiu osobom, które poniosły konsekwencje w wyniku zaniedbania medycznego. W Graham M Riley & Co Solicitors Ltd rozumiemy, jak ocenić złożone aspekty roszczeń z tytułu zaniedbań klinicznych i jak zmaksymalizować kwotę odszkodowania, które może zostać przyznane. Porady dotyczące roszczeń z tytułu zaniedbań medycznych można składać na zasadzie „Nie Wygrywasz, Nie Płacisz”. Barbara Dytwinska Kancelaria prawna Graham M Riley & Co Solicitors Ltd Informacji zawartych w tym artykule nie należy traktować jako porad prawnych. Służą one wyłącznie do celów informacyjnych. O konkretną poradę prawną dla każdego przypadku z osobna należy zawsze zwrócić się do odpowiednio wykwalifikowanego prawnika.


Temat numeru

Autor: Krzysztof Kruk

Nie ma świąt bez wielkiego żarcia Choinka i kolędy, opłatek i życzenia – to pierwsze skojarzenia, jakie przychodzą nam do głowy na myśl o zbliżających się świętach. No i jeszcze coś. Wielkie żarcie. Bez niego – jak się wydaje – Boże Narodzenie się nie liczy. A po wielkim żarciu nieuchronnie nastąpi równie wielkie wyrzucanie na śmietnik. Bo przecież w ciągu kilkudziesięciu godzin nikt nie zje tego wszystkiego, co kupowano i przygotowywano przez wiele dni. A przecież terminy ważności gonią. To swoiste błędne koło. Dlatego być może warto spróbować odejść od akurat tego aspektu świątecznej tradycji. I to nie tylko w trosce o własny żołądek. Marnotrawstwo na co dzień i od święta Oczywiście żywność marnujemy nie tylko od święta. Czynimy to na co dzień i to w olbrzymich ilościach. Z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych wynika, że tylko sami Europejczycy każdego roku wyrzucają aż 100 milionów ton jedzenia. W Wielkiej Brytanii – jeśli 22

wierzyć wyliczeniom Stuarta Tristrama, aktywisty i autora głośnej książki „Waste: Uncovering Global Food Scandal” („Marnowanie: Odkrywanie światowego skandalu żywieniowego”) – co roku na śmietnik trafia około 2,6 miliarda kromek chleba, 775 milionów bułek i około miliarda pomidorów, czyli tyle ile wystarczyłoby do wykarmienia ok. 30 milionów głodujących. To marnotrawstwo nie pojawiło się nagle. Pracowaliśmy na nie latami. Już w 2007 r. dane zebrane przez brytyjski Waste & Resources Action Programme pokazywały, że większość z 8,3 mln ton „odpadków żywnościowych”, jakie powstawały w gospodarstwach domowych na Wyspach stanowiły odpady zaklasyfikowane jako „do uniknięcia” (64 proc.) oraz „możliwe do uniknięcia” (18 proc.). Mówiąc wprost, nie było powodów, aby te produkty wyrzucać do śmieci. Mniej więcej w tym samym czasie badania przeprowadzone na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności wykazały, że w Polsce rocznie wyrzucane jest ok. 9 mln ton jedzenia.

Jaki wkład w te liczby ma tradycja wypełnionego po brzegi bożonarodzeniowego stołu? Dokładnych wyliczeń na ten temat nie ma. Dobrze znane jednak każdemu z nas obrazki śmietników, na których tuż po świętach nagle masowo pojawiają się duże ilości jedzenia każą przypuszczać, że ów wkład jest znaczny (z kolei raporty pogotowia ratunkowego z tego okresu pokazują, że to, co zdołamy zjeść niekoniecznie wychodzi na zdrowie naszym żołądkom). - Boże Narodzenie to dla nas czas spędzony przy suto zastawionym stole. To piękne, bo wspólne jedzenie na pewno jednoczy. W ten sposób „pracujemy” na nasze relacje rodzinne. Ale jest i druga strona medalu. Świąteczny stół bywa suto zastawiony aż do przesady – potwierdza dr Aleksandra Drzał – Sierocka, kulturo znawczyni i współkierownik podyplomowych Food Studies na Uniwersytecie SWPS. Jej zdaniem przeładowanie świątecznego stołu nie wynika ze złej woli. - Przeciwnie, to raczej efekt zapobiegliwości. Gospodarz nie jest w sta-


temat numeru nie przewidzieć jak głodni będą goście, czasem też nie do końca wie, ilu ich ostatecznie przyjedzie, więc stara przygotować do wspólnego jedzenia tak, aby nikomu nie zabrakło – mówi dr Aleksandra Drzał – Sierocka. Nie chodź głodny na zakupy. Nie traktuj terminu przydatności jak świętości Na szczęście jest też „promyk nadziei”. Dr Ariel Modrzyk, socjolog jedzenia z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu w swej publikacji „Społeczeństwo marnotrawców” wskazuje na nowe trendy pojawiające wśród przygotowujących się do Bożego Narodzenia rodaków. Jeden z nich można streścić w sformułowaniu „lepiej mniej niż za dużo”, będącym wyraźnym zakwestionowaniem dominującego od lat hasła „lepiej więcej niż za mało”, które w gruncie rzeczy przesądzało o świątecznym obżarstwie (i pośrednio) marnotraw-

stwie. Drugi ze wskazanych przez dr Modrzyka trendów można podsumować w trzech słowach: „mało, a różnorodnie”. Jego rosnąca popularność jest efektem zmieniających się gustów i poszukiwaniem (także w święta) nowych doznań kulinarnych, co rzecz jasna wymaga pewnej konfrontacji z tradycyjnym modelem świątecznego stołu (np. z zestawem 12 wigilijnych potraw). O pozytywnych zmianach mówi również dr Aleksandra Drzał – Sierocka. Zwraca uwagę, że pojawia się coraz więcej rozwiązań, które pozwalają przeciwdziałać marnowaniu się żywności. Umożliwiają to rozmaite organizacje pomocowe, które proponują mieszkańcom, że odbiorą to, co im po świętach zostało na stołach i nadaje się do spożycia, by następnie przekazać to osobom potrzebującym. - Widać, że jest wola przeciwdziałania marnowaniu żywności – ocenia dr Drzał – Sierocka. Podkreśla przy

tym jednak, że aby naprawdę myśleć o skutecznym ograniczeniu skali tego zjawiska trzeba działać w tym kierunku na co dzień, a nie tylko od święta. - To, czy marnotrawimy jedzenie to konsekwencja szeregu nawyków dnia codziennego, m.in. racjonalnego planowania zakupów, czy nie chodzenia na zakupy, kiedy jesteśmy głodni, bo wtedy na pewno kupimy więcej aniżeli nam potrzeba – podpowiada. Radzi też, by nieco mniejszą wagę przywiązywać do umieszczanych na produktach spożywczych „oficjalnych” terminów ich ważności. Zwłaszcza, że niektóre produkty np. ryż czy produkty mączne tak naprawdę nie mają daty przydatności do spożycia. Jest tylko jeden problem. - Niestety w większości nie potrafimy już na oko czy węch oceniać czy dany produkt jest zdatny do spożycia. Dlatego tu potrzebna jest zarówno edukacja, jak też działania systemowe, np. likwidacja daty przydatności do spożycia niektórych produktów - stwierdza dr Drzał – Sierocka.

23


24


temat numeru Rekordowa produkcja, rekordowe marnotrawstwo i setki miliony głodujących Wbrew temu, co mogłoby się wydawać wśród marnujących żywność wcale nie dominują bogaci. Także osoby z niższymi dochodami mają swoje na sumieniu. - Taniego jedzenia jest dużo w promocji, więc kupuje się go więcej. A zatem, również więcej wyrzuca. Z kolei ludzie, którzy poważnie traktują ideę „Zero Waste” to często osoby z wyższymi dochodami. Najważniejsze jest bowiem nie to, ile mamy w portfelu, ale ile mamy w głowie na ten temat – wyjaśnia dr Drzał – Sierocka. Dla tego zaś, co mamy w głowie kluczową sprawą powinno być uświadomienie sobie, że konsekwencje świątecznego (a także codziennego) obżarstwa i marnowania żywności mają swój wymiar „makro” i „mikro”. Uderzają w nasze portfele (bo kupujemy, a potem wrzucamy) i żołądki (bo przeładowujemy je ponad ich możliwości), ale też mają skutki wykraczające dalece poza nasze zdrowie czy finanse. Kupując więcej żywności aniżeli potrzebujemy napędzamy ogólnoświatowy mechanizm jej produkcji. Mechanizm energochłonny, zużywający zasoby naturalne naszej planety (np. wodę), przyczyniający się do wycinki obszarów zielonych i generujący duże ilości gazów cieplarnianych (głównie metanu). Przy tym wszystkim zaś mechanizm już dziś rozrośnięty ponad miarę i nijak nie odpowiadający faktycznym potrzebom współczesnego świata. Jak bowiem zauważa Stuart Tristram produkcja żywności w większość krajów Europy i Ameryki Północnej stanowi od 150 do 200 procent rzeczywistego zapotrzebowania tych państwach. Innymi słowy, produkowanego

tam jedzenia jest zbyt wiele jak na liczbę żołądków, które mogłyby się zająć jego trawieniem. W tej sytuacji zmarnowania części tych produktów nie sposób uniknąć. Oczywiście im wyższa nadwyżka, tym większa też skala marnotrawstwa. Co ciekawe, nadprodukcja nie jest domeną bogatych krajów Północy. Pod tym względem niewiele im ustępuje borykająca się ze skutkami gospodarczego kryzysu Grecja (190 proc. zapotrzebowania), Egipt (180 proc.), czy Brazylia (170 proc.). - Nigdy dotąd nie mieliśmy tak olbrzymich nadwyżek żywności – ocenia Stuart Tristram. To zaś oznacza, że najprawdopodobniej nigdy też nie marnowaliśmy jej na taką skalę, aczkolwiek słowo „my” w tym przypadku nie do końca precyzyjnie oddaje rzeczywistość. Wyrzucanie jedzenia praktykują bowiem ci, których stać na taki „luksus”. W tym samym czasie bowiem, gdy u nas tony żywności lądują na śmietnikach, ponad 800 milionów ludzi na całym świecie (według ostatnich danych ONZ) cierpi głód. A zatem mamy problem nie tylko z nadprodukcją, ale też z dystrybucją tego, co już wyprodukowane zostało. - Zabieramy ze sklepowych półek jedzenie, na które liczą głodujący ludzie. Wyniszczamy naszą ziemię, by uprawiać żywność, której nikt nie je – komentuje Stuart Tristram. Jak jednak przełamać to błędne koło? Zdaniem brytyjskiego aktywisty wszystko zależy od nas, konsumentów i obywateli. - Jeśli marnowanie jedzenia na wielką skalę będzie społecznie nieakceptowalne, jeśli będziemy robić wokół tego szum, zażądamy od korporacji i władz, by położyły kres marnowaniu żywności. możemy doprowadzić do zmian – przekonuje Tristram. 25


Horoskop

Czy rok 2019 będzie dobry?

Zapytaj gwiazd

Horoskop 2019 W tym roku powinniśmy skupić się przede wszystkim na relacjach międzyludzkich. Teraz liczą się dialog oraz współpraca – na nich możemy bez obaw opierać wszystkie nasze działania. Ogólnie rzecz ujmując, rok 2019 będzie czasem wzrostu i obfitości w większości dziedzin ludzkiego życia. Wszystko jednak ostatecznie zależy od naszego postępowania oraz intencji. Jeśli podświadomie pragniemy złych rzeczy, z pewnością ich doświadczymy. Jeśli jednak nasze serca i myśli będą czyste – mamy ogromną szansę zmienić świat na lepsze.

BARAN

(21.03-20.04)

Baran Horoskop roczny dla Barana jest wyjątkowo łaskawy. Wszystko wskazuje na to, że będzie to bardzo dobry rok, choć oczywiście nie pozbawiony wyzwań. Baran w 2019 roku skupi się przede wszystkim na sobie i zadba o własny rozwój. Kursy językowe, nabywanie nowych umiejętności? Jeśli w 2019 roku Baran zdecyduje się na takie kroki, może być pewien sukcesu. Jeśli od pewnego czasu myślisz o przebranżowieniu, horoskop roczny na 2019 rok sprzyja, by zrobić to właśnie w tym roku. Jeśli nie pogorszysz swojej diety i zadbasz o regularne badania, w 2019 roku nie będziesz mieć większych problemów ze zdrowiem.

BYK

(21.04-21.05)

Horoskop roczny dla Byka zwiastuje dobre wydarzenia w drugiej połowie roku, jeśli nie zabraknie odwagi. W okolicy sierpnia pojawi się bowiem kilka atrakcyjnych okazji, ale zdecydowanie się na nią będzie wymagało podjęcia odważnych i dość szybkich decyzji. Jeśli wykażesz się zdecydowaniem, twoje życie może odmienić się na lepsze. Uważaj jednak na złych doradców: Waga i Skorpion nie będą dobrze ci życzyć. W marcu mogą cię dotknąć problemy zdrowotne – nie bagatelizuj drobnych sygnałów, bo mogą przerodzić się w poważną chorobę. Bacznie rozglądaj się wokół siebie jesienią, ponieważ zakręci się koło ciebie atrakcyjny Koziorożec. 26 Strzeż się Strzelca, który chętnie się tylko tobą zabawi.

26

BLIŹNIĘTA

(22.05-21.06)

Bliźnięta czeka dość spokojny rok bez większych życiowych zawirowań. Jeśli będą potrafiły zapanować nad swoimi emocjami i nie podejmować pochopnych decyzji, mogą naprawdę gładko przejść przez 2019 rok. Horoskop roczny przepowiada im wyjątkowy spokój w każdej dziedzinie życia. Powinny jednak uważać na Barana, który w maju może starać się namieszać w ich życiu miłosnym. Jeśli jednak Bliźnięta wykażą się ostrożnością i opanowaniem, wszystko skończy się dobrze.

RAK

(22.06-22.07)

Zwykle zamknięty w sobie i przeżywający we własnej duszy większość rzeczy Rak, w 2019 roku może zaskoczyć swoich bliskich większym otwarciem na nich i szczerością co do własnych odczuć. Rak będzie otwierał się powoli i tylko przed tymi, których obdarza dużym zaufaniem. Musisz jednak uważać na to, co komu mówisz – zły wybór powierników może wprowadzić zamieszanie w twoje życie, którego skutkiem może być nawet utrata wieloletnich przyjaźni. Na przełomie października i listopada będzie dla ciebie odpowiedni czas na podejmowanie decyzji finansowych.

LEW

(23.07-23.08)

Lew w 2019 roku ma szansę osiągnąć życiową formę! Będzie kusiło cię, by aktywnie działać na wielu polach, ale postaraj się skupić tylko na jednej sferze i osiągnąć w niej maksimum. Układ planet przez cały rok nie będzie sprzyjał chwytaniu wszystkich wron za ogony, ale jeśli wybierzesz jedną, masz szansę na prawdziwy sukces. W gonitwie za własnymi osiągnięciami nie zapomnij o najbliższych ci osobach. W przeciwnym razie możesz nieodwracalnie utracić ważną dla ciebie relację. Niestety pod koniec roku możesz spodziewać się kłopotów ze zdrowiem. Zwolnij wtedy tempo!

PANNA

(23.08-23.09)

Horoskop roczny na 2019 rok dla zawsze zorganizowanej Panny może ją nieco rozczarować. Gwiazdy bowiem nie będą sprzyjały Pannom – dopadnie je na początku roku rozleniwienie, które sprawi, że wiele spraw będzie przez nie zaniedbanych. Na szczęście jeszcze przed wiosną wszystko wróci do normy, dzięki korzystnej pozycji Saturna. Już latem natomiast Pannę czekają kolejne zawirowania, tym razem miłosne. Dla Panien pozostających w związkach, lato będzie czasem próby uczucia – w waszych związkach mogą regularnie wybuchać poważne konflikty o błahe sprawy. Koniec 2019 roku będzie dla Panien prawdziwym czasem podsumowań, możliwa jest też znacząca zmiana w życiu zawodowym.


horoskop

WAGA

(24.09-23.10)

2019 rok dla Wagi zacznie się nadzwyczaj dobrze – uda ci się wyjść zwycięsko z trudnej sprawy, która zajmuje cię już od dłuższego czasu, a wszystko dlatego, że w kluczowym momencie podejmiesz właściwą decyzję. Na wiosnę rozkwitną twoje uczucia do pewnego nowo poznanego Koziorożca. Bądź jednak czujny i postępuj roztropnie, bo choć to obiecująca znajomość, łatwo możesz ją zaprzepaścić! Niestety, dobra passa nie będzie trwać wiecznie – horoskop roczny na drugą połowę 2019 roku nie jest już tak optymistyczny, ponieważ czekają cię poważne problemy finansowe. Kiedy stan twojego konta się poprawi, nie ulegaj złudzeniu – to niestety tylko chwilowa poprawa. Jeśli wrócisz wtedy do starych nawyków finansowych, możesz znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji, powstrzymaj się więc przed zbędnymi wydatkami.

SKORPION

(24.10-23.11)

Skorpiona od początku roku czekają trudne chwile. 2019 rok nie zacznie się najlepiej, bo od utraty pewnej ważnej relacji. Jeśli po tym przykrym wydarzeniu skupisz się jedynie na własnym cierpieniu, a winy będziesz szukał tylko w drugiej stronie, możesz przegapić wiele okazji na odmianę swojego losu. Spróbuj więc spojrzeć na całą sytuację dojrzale i uznaj także swoją winę oraz wyciągnij nauczkę na przyszłość. Los sprawdzi to już w kilka miesięcy później, gdy na twojej drodze pojawi się atrakcyjna Panna. To okazja na naprawdę obiecującą znajomość, ale musisz włożyć w nią sporo wysiłku i schować dumę do kieszeni. Poza miłosnymi zawirowaniami, sytuacja zdrowotna i zawodowa Skorpiona zapowiada się wyjątkowo stabilnie.

STRZELEC

(24.11-22.12) Optymistyczny zwykle Strzelec w 2019 roku zostanie ciężko doświadczony, co może wpłynąć na jego nastawienie do życia. Jeśli jednak odważysz się poszukać wsparcia wśród najbliższych osób, szybko się pozbierasz, a reszta roku nie będzie już taka dramatyczna. 2019 rok nie będzie jednak dobrym czasem na podejmowanie poważnych decyzji, więc lepiej postaraj się z nimi powstrzymać. To nie pora na zmianę pracy czy partnera. Na szczęście horoskop roczny dla Strzelca w 2019 roku przewiduje wyśmienite zdrowie.

KOZIOROŻEC

(23.12-20.01)

Ten rok dla Koziorożca będzie wyjątkowo dobry. Sprawy zaczęte jeszcze w poprzednim roku nabiorą tempa i zakończą się z pozytywnym wynikiem. To będzie tylko zachętą do rozpoczęcia nowych projektów, a 2019 rok będzie na to naprawdę dobrym czasem. Zmiana pracy, przebranżowienie? Jeśli Koziorożec zastanawiał się nad tym już wcześniej, w 2019 roku powinien nabrać odwagi, bo takie ważne decyzje okażą się dla niego nader korzystne. W życiu uczuciowym natomiast przyjemna stabilizacja – konflikty w związku zostaną zażegnane i pojawi się atmosfera pełna miłości. Samotne Koziorożce mają szansę poznać w tym roku prawdziwą miłość – warto więc nie zamykać się na nowe znajomości.

WODNIK

(23.12-20.01) Wodnik w 2019 roku powinien zaangażować się w wolontariat lub inną akcję dobroczynną. Będzie to bowiem dla niego bardzo owocnym doświadczeniem, które zaprocentuje w przyszłości. Da to także okazję do nawiązania przydatnych znajomości. Połowa roku będzie trudnym czasem – pojawią się komplikacje zdrowotne, które na kilka tygodni znacznie spowolnią działania Wodnika. Lepiej nie planować na ten czas aktywnego urlopu, ale zadbać o wypoczynek. Jesienią Wodnik nabierze jednak sił – to będzie dla niego najlepszy czas na podjęcie nowych wyzwań.

RYBY

(20.02-20.03) Bujające w obłokach Ryby w 2019 roku boleśnie zejdą na ziemię – pierwszy kwartał będzie dla nich wiązał się z utratą czegoś lub kogoś bardzo ważnego w ich życiu. W związku z tym wydarzeniem, Ryby czekać będzie przewartościowanie. To z kolei może prowadzić do zakończenia pewnych relacji, na zakończenie których wcześniej mogło brakować odwagi. We wrześniu w życiu Ryb pojawią się Bliźnięta, które zostaną na dłużej. Ta para ma szansę na udaną relację, jeśli pozwoli jej rozwijać się powoli w swoim rytmie.

27


short press Autor: ABS

Kobiety i mężczyźni inaczej reagują na komplementy Komplementy sprawiają radość i poprawiają nastrój. O ile mężczyźni wierzą w dobre słowa wypowiadane pod ich adresem, o tyle kobiety nie wiedzą, jak je przyjmować, uważają, że są niezasłużone, zbywają je lub podważają. Często, gdy mówi się komplement kobiecie, ona albo się żachnie albo się zawaha, czasami zaprzeczy, ale wtedy mamy do czynienia z nieumiejętnością przyjmowania komplementów. A czasem ładnie podziękuje i się uśmiechnie. Zawsze jest jednak jakaś reakcja ze strony kobiety. Odmiennie sprawa wygląda u mężczyzn. Od razu połykają te komplementy. Od razu zakładają, że dany komplement jest prawdą, nigdy się nie zbuntują i żaden raczej nie powie: No chyba pani przesadza. Psycholog podkreśla, że komplementy działają jak zaklęcia. Jeśli mówimy komuś, że jest mądry i męski, on staje się taki. Działa to też w odwrotną stronę. Jeśli powtarzamy mężczyźnie: „znowu to zepsułeś”, ten nabiera przekonania, że z tą kobietą wszystko psuje i będzie chciał spotka inną osobę, przy której wszystko będzie mu się udawać. Pani psycholog Miller wspomina również, że przez komplementy uczymy drugą stronę, czego pragniemy. Kiedy powiemy partnerowi: „Uwielbiam, jak mnie przytulasz rano”, ten dostanie sygnał, że robi to dobrze i będzie o to dbał. Natomiast gdy nie mówimy nic, on wie, czy to, co robi jest dobre i nam odpowiada, więc może rzadziej robić te miłe dla nas gesty.

28

Bezdomnijest ich coraz więcej

Jak przekuć porażkę w sukces?

W tym roku 320 tysięcy osób zostało na Wyspach uznanych za bezdomnych. W stosunku do zeszłorocznych danych jest to wzrost o 13 tys. W praktyce oznacza to 36 nowych osób, które każdego dnia tracą dach nad głową - wynika z raportu Shelter. Najwyższy wskaźnik bezdomności jest w Londynie, ale najszybciej rośnie w Midlands, Yorkshire i Humber oraz w północno-zachodniej Anglii. Autorzy raportu zaznaczają, że prawdziwy poziom bezdomności jest niezwykle trudny do zmierzenia. Oficjalne dane uwzględniają jedynie osoby, które mają kontakt z władzami lokalnymi lub mieszkają w hostelach i pensjonatach. Statystyki dotyczące Szkocji obejmują tylko ludzi przebywających w tymczasowym zakwaterowaniu, podczas gdy te dla Walii obejmują zakwaterowanie tymczasowe i osoby, które śpią na ulicy - informuje BBC. Organizacja charytatywna twierdzi, że jej liczby mogą być ostrożnym szacunkiem, ponieważ nie uwzględniają osób nieznanych władzom ani innych rodzajów bezdomności, których nie uwzględniono w badaniu. Wiele osób ukrywa się np. w opuszczonych budynkach, a urzędnicy nie są w stanie ich policzyć. Nowe dane pokazują, że bezdomność wywiera druzgocący wpływ na życie ludzi w całym kraju - zauważa w rozmowie z BBC dyrektor generalna organizacji, Polly Neate. Przez niebotycznie wysokie czynsze, cięcia socjalne i całkowity brak mieszkań komunalnych, rekordowa liczba osób śpi na ulicach lub utknęła w ciasnych hostelowych pokojach. Rozpaczliwie potrzebujemy natychmiastowych działań. Jeśli nic nie zrobimy, tegoroczna zima zrujnuje życie wielu ludzi - podkreśla szefowa Shelter. BBC

Nie bój się błędów! Im więcej ich popełnisz, tym więcej się nauczysz! Ktoś mądry kiedyś powiedział, że słabe umysły spotykają w życiu porażki, uczące się trafiają na wyzwania, a silne na okazje. Te słowa potwierdzają badania przeprowadzone przez uczonych z Michigan State University. Wykazały, że w mózgu osób popełniających błąd uruchamiają się dwa sygnały: pierwszy o samym fakcie pomyłki, a drugi dotyczący uświadomienia sobie tego przez popełniającego błąd. Mózgi ludzi uważających, że na błędach można się uczyć, wzmacniały drugi sygnał, dzięki czemu można było szybciej go sobie uświadomić. Umysły takich osób były wyczulone na popełnianie błędów i tym samym na usprawnianie działania. Nie chodzi więc o niepopełnianie błędów, bo nie myli się tylko ten, kto nic nie robi, ale o umiejętne wyciąganie lekcji z tych mniej sympatycznych chwil życiowych. Im szybciej przekujesz porażkę w sukces, tym mniej będziesz wracał do przeszłości, unikając frustracji. Mleko i tak się rozlało. Jak to zrobić? Nie bój się błędów! „Błądzić” oznacza dosłownie „nie znać drogi” (po angielsku słowo „mistake” oznacza „brać, nie trafiając”), ale każdy, kto już podróżuje, wcześniej czy później właściwą drogę znajdzie. Im więcej błędów popełnisz, tym więcej się nauczysz! Gdy zauważysz błąd, nie pozwalaj sobie na oceny uderzające w poczucie własnej wartości. Zapomnij o słowach: „głupek”, „powinieneś to już wiedzieć” itp., bo nie tylko nic nie zmienią, ale dodatkowo popsują ci nastrój. Wszyscy popełniają błędy, nie jesteś w tym odosobniony! Od razu po zauważeniu błędu przejdź do kolejnego kroku. Teraz jesteś gotowy na feedback: co mogę zrobić lepiej następnym razem? Znajdź minimum trzy działania, dzięki którym osiągniesz lepszy efekt. A wówczas zamiast porażek pojawią się wyzwania i informacja zwrotna. Powodzenia!

SHORT


short press

W Edynburgu produkty z marihuaną w byłej budce policyjnej W stolicy Szkocji powstał nowy sklep sprzedający produkty z konopi indyjskich. Punkt sprzedaży mieści się w byłej budce policyjnej. Firmę o nazwię ‚Mr Ohm’ założył 26-letni Corey Stronge. Na edynburskim West End, w byłej budce policyjnej, można kupić wszelkie produkty CBD – olejki, kapsułki czy maści. „Wiele osób, które stosują CBD twierdzi, że sięga po te produkty w celu złagodzenia objawów stwardnienia rozsianego, bólu stawów, lęku czy depresji” – podaje serwis www.edinburghnews.scotsman.com. „Stronge jest byłym członkiem obsługi naziemnej helikopterów marynarki wojennej. Przyznaje, że nie posiada specjalistycznej wiedzy medycznej i ze względu na ograniczenia prawne nie jest nawet w stanie reklamować swojego sklepu. 26-latek utrzymuje, że jego policyjna budka jest pierwszym sklepem w Szkocji sprzedającym produkty z konopi, które są klasyfikowane jako „pamiątki”. „To, co ludzie robią z tymi produktami, zależy od nich. Ludzie mogą przeczytać o konopiach online i dojść do własnych wniosków. Warto podkreślić, że te środki nie są psychoaktywne” – podkreśla Corey Stronge. Punkt „Mr Ohm” znajduje się w pobliżu byłego sklepu House of Fraser przy Princes Street w centrum Edynburga. CBD to skrót od kannabidiolu, czyli jednego z kannabinoidów, które można znaleźć w roślinach konopi. W przeciwieństwie do tetrahydrokannabinoli nie ma on właściwości psychoaktywnych, a więc stosowany może być bez jakichkolwiek obaw przez osoby, które niekoniecznie chciałyby znaleźć się pod wpływem narkotycznego działania marihuany. www.edinburghnews.scotsman.com

Zbawienna moc słowa „dziękuję”

Magia świątecznych ozdób

Czy wyrażanie wdzięczności może mieć zbawienny wpływ na nasze samopoczucie? Najnowsze badania wskazują, że jedno słowo - dziękuję - może przyczynić się do złagodzenia depresji, bólu, wpływa również zbawiennie na nasze serce. Specjaliści nazywają to „terapią dziękczynną” - okazuje się bowiem, że zwykłe wyrażenie wdzięczności może mieś silny wpływ na poprawę samopoczucia, ale również wpływa zbawiennie na zdrowie fizyczne. Jak wskazują badania przeprowadzone przez naukowców z Northeastern University, osoby, które są wdzięczne każdego dnia, nawet za najdrobniejsze rzeczy, są zdecydowanie bardziej cierpliwe i potrafią lepiej podejmować trafne decyzje. Wdzięczność poprawia również nasze samopoczucie, jak również zachęca do dbania o siebie i o swoje zdrowie. W badaniu opublikowanym w magazynie „Personality and Individual Differences” wskazano, że istnieje związek między wdzięcznością, a chęcią dbania o siebie. Innym walorem, jaki może płynąć z codziennej praktyki „dziękowania” jest poprawa jakości snu. „Licz błogosławieństwa, nie owce” - to słowa, które najlepiej przemawiają za siłą wdzięczności. Potwierdzają je również naukowcy. Jak wskazuje magazyn „Time”, w badaniach opublikowanych w „Journal of Psychosomatic Research” wykazano, że uczucie wdzięczności pomaga ludziom lepiej i dłużej spać. Przypominanie sobie o dobrych zdarzeniach mijającego dnia, wprawia nas w lepszy nastrój, co sprzyja uspokojeniu układu nerwowego. „Wdzięczność uzupełnia siłę woli” - informuje Susan Peirce Thompson, specjalizująca się w psychologii jedzenia. Thompson twierdzi, że kultywowanie uczuć wdzięczności może zwiększyć kontrolę nad popędem, pokusami, pomagając w ich spowolnieniu i podejmowaniu lepszych decyzji. Zapewnia, że taka praktyka może uchronić nas przed objadaniem się, które również może być podyktowane naszą kondycją psychiczną - zajadanie stresów, emocji. PAP Life

W Zjednoczonym Królestwie każdy przywiązuje ogromną wagę nie tylko do udekorowania salonu, ale także budynku z zewnątrz. Sheila Gill i John Reynolds prawdopodobnie są właścicielami najpiękniej przystrojonego na Boże Narodzenie domu w Wielkiej Brytanii. Budynek pokryty jest tysiącami kolorowych lampek. Właściciele wydali tysiące funtów na dekoracje. Para prowadziła kiedyś pub, który słynął z najlepszych świątecznych dekoracji w mieście. Dlatego, kilka lat po zamknięciu interesu, zaczęli ozdabiać także dom, w którym mieszkają. Prace rozpoczęli już w sierpniu i na początku sami nie wiedzieli, ile lampek zamontują. Co ciekawe, budynek jest piękny nie tylko na zewnątrz, ale także w środku. Właściciele podkreślają, że w tym roku lampek jest dwa razy więcej niż we wcześniejszych latach. Wrażenie robi także otoczenie domu, które mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Miejsce przyciąga całe rodziny i jest ogromną atrakcją nie tylko dla najmłodszych. Skąd taki pomysł? Wszystko po to, by zachęcić do odwiedzin ludzi z całego kraju i zebrać jak największą sumę pieniędzy dla potrzebujących. Wstęp do tego wspaniałego świątecznego domu kosztuje 2 funty (10 złotych). W zeszłym roku Sheila i John zebrali prawie 18 tys. funtów, czyli około 95 tys. złotych. Budynek znajduje się w dzielnicy Stow Hill w mieście Newport. Podobnie działa pewna amerykańska rodzina, która pobiła rekord Guinnessa na najbardziej udekorowany dom na święta! Już od 20 lat, rodzina Gayów rozpoczyna sezon bożonarodzeniowy od udekorowania swojego domu rekordową ilością światełek. Z roku na rok rośnie nie tylko liczba osób podziwiających ich wspólny wysiłek, ale także rośnie liczba kolorowych lampek trafiających na fasadę budynku. Niewiarygodna świąteczna wystawa składa się z 601 736 światełek i zajmuje powierzchnię 200 metrów kwadratowych. Przygotowanie jej zajęło ponad 2 miesiące. Kolorowe lampki zsynchronizowano z muzyką. Na listę przebojów trafiło około 200 świątecznych kawałków. Znajdując się w niedalekiej odległości od najbardziej udekorowanego domu, wystarczy wejść na odpowiednią częstotliwość FM i posłuchać muzyki bezpośrednio przez swój telefon komórkowy. Wystawa rodziny Gayów jest otwarta dla wszystkich. Większość zwiedzających wrzuca jednak niewielką kwotę do skarbonki znajdującej się przy wyjściu. Zebrana kwota zostanie później przekazana na konto lokalnych fundacji charytatywnych.

PRESS

29


rodzina pl

Autor: Iza Mikos

Zawód

Święty Mikołaj Zbliża się ten moment roku, w którym nietrudno będzie natknąć się na jegomościa, krzykliwie, wręcz wyzywająco odzianego w czerwień, z dumą prezentującego swoją niemodną w dzisiejszych czasach tuszę oraz rozchełstaną i przesłaniającą roześmiane oblicze siwą brodę. Niezależnie od wieku wszyscy go dobrze znamy i lubimy mieć tę świadomość, że w targanym przez niego na przygarbionych plecach worku coś się dla nas też znajdzie. O ile byliśmy grzeczni, rzecz jasna :) Wyczekujemy. Spełnienia marzeń, niespodzianek, realizacji naszych najskrytszych pragnień, choć czasem sami nie wiemy, co by nas ucieszyło i wypełniło nasze serce dogłębną radością. Oczekujemy, że Mikołaj domyśli się, że niepotrzebna nam kolejna para zimowych skarpet, a na następny szalik brakuje nam miejsca w szafie tak samo, jak na piętnasty sweterek z motywem renifera. Równocześnie spora cześć z nas ma ogromny problem z wyborem prezentów dla najbliższych, nie wspominając już o tych, z którymi mamy dużo mniej zażyłe relacje. W efekcie zamiast radośnie wykorzystać ten czas do okazania, jak bardzo zależy nam na naszych bliższych i dalszych popadamy w stresujące poszukiwania „wszystkiego i ni30

czego”, i w całym tym stresie tracąc z oczu to, co najważniejsze. Jeśli choć na chwilę potrafilibyśmy zmienić perspektywę. Proponuję Państwu nieabsorbującą zabawę. Znajdźcie w tym szalonym pędzie życia zwyczajną, wolną chwilę. Zróbcie sobie dobrą herbatę lub kawę, zamknijcie oczy i … zacznijcie od wyobraźni. To nic nie kosztuje. Załóżcie czerwono – białą czapkę z pomponem, doklejcie sobie siwą brodę, przywdziejcie strój Świętego Mikołaja i wyobraźcie sobie tych, którzy rozpakowywać będą prezenty, pozostawione przez Was pod choinką. Przypomnijcie sobie te momenty z Waszego wspólnego życia, które były radosne, wszystkim Wam sprawiły przyjemność, dały poczucie szczęścia i wspólnoty. Założę się, że kosztowały niewiele, a najważniejsze w nich było to, że przeżywaliście je razem. Nie zawsze najlepszym prezentem są rzeczy materialne. Można poświęcić trochę czasu i zrobić samemu, bądź kupić ładne kartki i przygotować kupony do wykorzystania w dowolnym momencie na coś, czego zwykle nie robicie, bo brakuje czasu, bo praca, bo sprzątanie, bo zakupy, bo zwyczajnie nie wystarcza sił np. na wspólną kąpiel przy świecach, spacer, wyjście do kina, teatru, restauracji, rodzinną grę w planszówki, wypad na

lodowisko, na basen, wyprawę w góry, wspólne czytanie, słuchanie muzyki, przygotowanie uroczystego obiadu. Wyobraźcie sobie, jak wielkim zaskoczenie może być taki prezent w dzisiejszych czasach. Dać czas i swoją uwagę. Siebie w prezencie, inaczej niż na co dzień. Mam nadzieje, że nadal tu jesteście, że smakuje Wam ta kawa, bądź herbata. Posiedźcie jeszcze trochę w tym stroju i klimacie. Pójdźmy krok dalej. Pomyślcie, jak wspaniale byłoby dostawać takie „kupony szczęśliwych chwil” nie tylko od święta. Być może warto byłoby częściej bywać lub pozostać na stałe w tym wyobrażonym stroju, zwłaszcza, że to wszystko możemy mieć bezpłatnie. Coś, co de facto jest bezcenne możemy mieć na wyciągnięcie ręki … z kuponem. Kupony dzienne, tygodniowe, miesięczne, terminowe, bezterminowe. Wciągnijcie w tę zabawę Wasze dzieci, a gwarantuję Wam, że dowiecie się o nich więcej, niż możecie sobie wyobrazić. Jestem przekonana, że one odwdzięczą się Wam stokrotnie. Jesteście tu jeszcze? Ten strój, który na sobie macie to symbol. Powszechnie wiadomo, że Święty Mikołaj, to autentyczna po-


rodzina pl stać. Był biskupem Miry, znanym ze swojej szczodrości, pomocy biednym i pokrzywdzonym przez los. Służył i wspierał innych nie tylko w okresie Bożego Narodzenia. A może by tak częściej niż raz do roku zabawić się rolą jowialnego, starszego pana? Poszerzyć zakres swoich działań? Wokół nas jest wielu potrzebujących pomocy ludzi, szukających zwykłej, codziennej, ludzkiej życzliwości. Mijamy ich nie widząc możliwości pomocy. My – zwykli ludzie. Ale Święty Mikołaj ma oczy szeroko otwarte. Zauważa głodnych bezdomnych, dzieci potrzebujące pomocy, wsparcia, rozmowy, staruszków z ciężkimi torbami, porzucone zwierzęta. Nie wydziera się opętańczo na jadącą przed nim „L-kę”, cierpliwie czeka, kiedy widzi, że ktoś ma gorszy dzień, bo on sam również takie miewa, uśmiecha się ponad normę, bo wie, że czasem wystarczy chwila, by uczynić czyjeś życie bardziej znośnym. Aby podzielić się magią Świąt z potrzebującymi nie trzeba od razu brać się za kwestowanie. Na początek warto rozejrzeć się wokół siebie. Może

sąsiadka z naprzeciwka, starsza pani, potrzebuje pomocy przy wniesieniu zakupów? Albo smutny nieznajomy, którego spotykamy na przystanku, potrzebuje ciepłego uśmiechu i zwykłego „Wesołych Świąt”? Nie czekaj na telefon, ale zaproś samotnego kolegę na wspólną wieczerzę. Świętym Mikołajem można również zostać, dając finansowe wsparcie poprzez określone organizacje charytatywne, lub też bezpośrednio zaangażować się w pomoc na przykład osobą bezdomnym i ubogim. Inną formą podarunku jest oddanie krwi lub zarejestrowanie się w Banku Szpiku. Jednak podejmując decyzję o tej formie pomocy należy być rozważnym i konsekwentnym. By wraz ze świętami nie przeminął nasz zapał, a wraz z nim szansa na odzyskanie czyjegoś zdrowia, może nawet życia. Równie dobrze możesz zrobić porządki w szafach i oddać niepotrzebną odzież i zabawki, np. do najbliższego domu dziecka. Pozbędziesz się niepotrzebnych gratów, a innym

sprawisz przyjemność. W sklepie podczas przedświątecznych zakupów, również masz szansę pomóc najuboższym. Kup kilka podstawowych Twoim zdaniem produktów i włóż do koszyka przed sklepem. Tym sposobem dołożysz swoją cegiełkę do „Szlachetnej Paczki”. jak widzicie bycie Mikołajem wcale nie musi oznaczać wielkiego wysiłku. Czasem wystarczy dobre słowo, miły gest czy pomocna dłoń, lub trochę naszego czasu, a te przecież nie znają ceny. Wierzę mocno, że dobro zawsze wraca, czasem z najmniej oczekiwanej strony. Życzę Państwu, aby tegoroczne święta Bożego Narodzenia były czasem spokoju, radości, miłości i zgody. Ze światem, z samym sobą. Niech Was otacza ludzka życzliwość i dobroć. Znajdźcie pod choinką to, na co czekacie najbardziej. Wejdźcie w Nowy Rok z refleksją, rozliczeniem, ile daliście światu z siebie w tym odchodzącym 2018-tym i niech bilans zysków i strat wypadnie z korzyścią dla Was. Szczęśliwego Nowego Roku.


zdrowie

Autor: Anika Wyciślik-Wilson mgr. psych. Gestalt, dypl. terapeuta, cert. supervisor kliniczny

BOŻONARODZENIOWA

SAMOTNOŚĆ Idę ulicą Edynburga a tutaj już oczko do mnie puszcza latający renifer na wystawie, szczerzący się święty Mikołaj w gazecie promocyjnej Lidla i muzyka kolęd dobiegająca ze sklepu. A to dopiero połowa listopada. Robi mi się ciepło gdzieś w okolicach serca, myślę o świętach, tych spędzonych w domu, z barszczem, śmiechem, prezentami pod choinką, ale pamiętam też te, które spędziłam tu na emigracji sama. Czasami zupełnie samotnie, czasami z innymi emigrantami, którym nie udało się dostać wolnego lub zabrakło pieniędzy na wyjazd... Bywały też Święta Bożego Narodzenia spędzane z bezdomnymi i z więźniami, gdy pracowałam w tego typu placówkach. Teraz jednak planuję ten czas tak, aby w święta być z moimi bliskimi, chyba zrozumiałam, że na jakimś poziomie te spotkania są pokarmem dla mojego jestestwa. Na potrzeby tego artykułu postanowiłam podzielić się z wami losami ludzi, którzy trafili do mojego gabinetu właśnie w tym wyjątkowym bożonarodzeniowym czasie. Zarówno ich historie 32

jak i cechy zostały oczywiście zmienione, ale oddają atmosferę tego co się wydarza w sercach ludzi, którzy się tutaj pojawiają. To co wyłania się to przede wszystkim samotność i przemęczenie. Samotność na emigracji to bardzo poważny problem. Nasza egzystencja i jej jakość w bardzo wielkim stopniu zależą od poczucia przynależności. Osoby, które często do mnie trafiają, nie czują jeszcze, że przynależą do tego społeczeństwa, ale jednocześnie więzi z ojczyzną także nie są już tak silne. Święta to bardzo specyficzny czas, w którym szczególnie to widać... Chociażby Wigilia, tutaj nie obchodzona, a w Polsce to najważniejszy dzień Świąt. Emigranci wybierają sobie pracę, a tutejsi pracodawcy chwalą, że Polacy tak wspaniale pracują nawet w święta, więc niby wilk syty i owca cała, ale w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Z tego typu klientem próbuję się dowiedzieć czy taka osoba naprawdę chce pracować w Wigilię, czy też po prostu boi się samotności w tym

dniu. Bardzo często, gdy otwiera się ta świadomość samotności i pustki, pojawia się ogromny smutek, płyną łzy ... Potem wspólnie zastanawiamy się nad rozwiązaniem tej sytuacji. Wtedy pojawia się kolejna bariera, bilety są już za drogie, w domu, w Polsce pewnie wszyscy skłóceni, tyle roboty i tysiące innych wymówek ... W tym momencie sugeruję , aby sięgnąć w głąb siebie i odnaleźć te dobre wspomnienia pysznego jedzenia, wspólnych kolęd, bliskich nam osób, których już nie ma, ale kiedyś dzielili z nami świąteczną radość. Często wspominamy beztroskie dzieciństwo ... I znowu pojawiają się łzy i ból w klatce piersiowej za tym co było… Taka retrospekcja jest bardzo ważna, bo pomaga uświadomić nam co jest w życiu prawdziwą wartością nie mającą nic wspólnego z dobrami materialnymi. Wtedy zadaję pytanie, czy naprawdę wiedząc to, co o sobie teraz wiesz nadal chcesz pracować w ten dzień? No ale szef pochwali i podwójna stawka.. w tym momencie z reguły zostawiam ten dylemat klientowi, musi się


zdrowie sam uporać z wyborem co jest ważniejsze. Czasami ludzie wybierają święta w gronie rodzinnym, a czasami skutki finansowe takiej wyprawy do ojczyzny niestety wygrywają. Teraz inny scenariusz: ktoś, kto jest naprawdę sam, rodziny już nie ma, jest starszy, na obczyźnie nie ma przyjaciół. Wielu starszych ludzi zdecydowało się na przeprowadzkę za granice ze względu na dzieci i wnuki. Niestety zdarza się, że akurat na święta młodzi ludzie niezwiązani tak mocno jak ich rodzice z tradycją, na święta bukują sobie wyjazd w ciepłe kraje. W takim przypadku starszy rodzic tym bardziej odczuwa samotność. Wtedy dotychczas tryskający humorem dziadek staje się apatyczny, tęskni za żoną, która umarła, czuje się niepotrzebny, dodatkowo kontakt z innymi jest utrudniony z uwagi na barierę językową. Rozmawiamy, czy miałby odwagę dołączyć w wigilię do innej polskiej rodziny, bo mimo rozłąki z ojczystym krajem, w polskich domach nadal kultywuje się stawianie na stole wigilijnym dodatkowego talerza dla spóźnionego lub samotnego wędrowca. Bardzo trudno temu Panu przyjąć taką możliwość, bo mu wstyd, że on tak sam i ludziom będzie niezręcznie. Pytam go, czy jak z żoną i dziećmi spędzał święta, czy zostawiał pusty talerz? Tak, zostawiał i nawet trochę czekał, że może kiedyś ktoś przyjdzie ... Uśmiecha się i mówi: czekałem na siebie teraz na starość… W gabinecie robi się cieplej i powstaje drobna możliwość, że może uda się mu w tym roku zdobyć na odwagę i pójść do sąsiadów, to Polacy, którzy przecież go zapraszali przecież. Oboje cieszymy się, że wybór tak prosty okazała się dobrym rozwiązaniem i lekarstwem na samotność. Warto pamiętać, że jeśli zamykają się jakieś drzwi, to otwiera się okno. Scenariuszy wyborów jest bardzo wiele, zachęcam wszystkich do kontaktu z samym sobą, albo ze mną, i jeśli jest to możliwe to o zadbajcie o siebie w jakikolwiek dostępny wam sposób.

A teraz kilka słów o zmęczeniu Przychodziła do mnie Pani pracująca na trzy zmiany, swoim dzieciom chciała zapewnić wszystko co najlepsze, więc trzeba było pracować poniżej swoich kwalifikacji, ciągle się starać i wykazywać... Wszystko było takie perfekcyjne, cały czas miała uśmiech na twarzy, tylko coś w jej oczach nie pasowało do tego uśmiechu, tak jakby tonęła. Cała jej frustracja i zmęczenie dało o sobie właśnie w okresie przedświątecznym. Po nocach gotowała, we dnie biegała do sklepów, pytała co zechce mąż, a co dzieci i teraz już miała pełną listę, wszystko dokładnie przygotowane, więc z opowiadania na pozór wszystko wyglądało pięknie i tak perfekcyjnie ... Zapytałam więc, dlaczego do mnie przyszła? A wtedy jedna mała łza pojawiła się na policzku… Bo już nie daje rady… i znowu bardzo szybko wraca do poprzedniej opowieści…, ale przecież wszystko jest świetnie…. wprost doskonale.

Kobieta oddana prawdzie, miłości i życiu. Mówi i pracuję w dwóch językach : polskim i angielskim. Praktykująca psychoterapeutka i superwizorka Gestalt, przewodniczka Natury. Miłośniczka świadomego życia. Jest związana zarówno ze światem sztuki jak i nauki. Ma poczucie humoru, samoświadomość i wystarczająco dużo umiejętności aby stworzyć bezpieczną, kochającą przestrzeń dla procesu, który się wyłania podczas terapii.

Widzę jej wewnętrzną walkę …, sprawdza czy może mi zaufać…. pokazać jak bardzo już wewnątrz siebie rozpada się na kawałki. Kilka sesji później zaufała mi jednak i łzy popłynęły szeroką rzeką, na przemian ze wściekłością, że chciała tak bardzo być perfekcyjną mamą, żoną… a na samą myśl o Wigilii robiło jej się słabo. Znowu będzie wściekła, bo jest tak bardzo przemęczona, że już jej się nie chce tych świat, a potem wszyscy uciekają do swoich pokoi, bo się boją i taka naprawdę jest ta esencja świąteczna: bliskość zamienia się w mrożącą izolację. Pytam ją czy może mogłaby poprosić rodzinę o pomoc, by każdy miał swój wkład w przygotowanie świąt. No ale wtedy nikt nie zrobi niczego tak dobrze jak ona i będzie musiała poprawiać – brzmi pierwsza odpowiedź. Trzy sesje później udało się jej jednak trochę zwolnić, wdrożyć rodzinę w pewne obowiązki, a nawet poprosić o kilka dni wolnego w pracy.

Znowu zrobiło się w gabinecie cieplej... a w domu trochę przyjemniej i podobno córka całkiem nieźle zrobiła ciasto. To co proponuję Wam wszystkim na te święta to dystans i nieco mniej pędu za lepszym jedzeniem , ładniejszą choinką. Jeśli zwolnisz i pozwolisz sobie na to co jest w Tobie, to być może uda Ci się wpuścić do swojego domu coś nowego i dobrego. Prawdziwa atmosferę świąt tworzą ludzie. Życzę Wam wszystkim zdrowych, radosnych, spokojnych Świąt, pełnych miłości i wzajemnego zrozumienia, obfitych w dobre słowa, pełnych czułości i uśmiechu. 33


podróże Autor: Anna Pytlik

Europa zaprasza na Święta Bożego Narodzenia! Atmosferę Świąt Bożego Narodzenia czuć już od dłuższego czasu. Angażujemy się w przygotowania świąt i staramy się, aby były one ciepłe, rodzinne i przede wszystkim udane. Każdy z nas ma osobną wizję tego czasu – niektórzy nie wyobrażają sobie, aby świąt nie spędzić w domu, jednakże inni stawiają na ciekawe podróże lub też wybierają się na święta w wymarzone dla siebie miejsce. Sposobów na spędzenie tego wyjątkowego momentu w roku jest wiele, podobnie jak wiele jest miejsc, które w grudniu stoją przed nami otworem i pomagają nam się wczuć w atmosferę bożonarodzeniową. Takimi miejscami są jarmarki bożonarodzeniowe, w niektórych miastach zwane adwentowymi. Poniżej przedstawiamy kilka alternatyw na około bożonarodzeniowe i świąteczne wyjazdy. Jarmarki bożonarodzeniowe Najprawdopodobniej pierwszy jarmark świąteczny odbył się w 1294 roku w Wiedniu. Zwyczaj szybko zyskał na popularności i podobne wydarzenia zaczęły organizować inne, głównie austriackie oraz niemieckie miasta. Miejsca te idealnie wprowadzają w nastój świąteczny, ponieważ nie tylko działają na nasz zmysł wzroku, ale przede wszystkim można poczuć zapach świąt: suszone owo34

ce pomarańczy, cytryny, goździków i cynamonu. Wszędzie unosi się zapach igliwia, a jak dopisze szczęście to można podziwiać te piękne „wioski” obsypane śniegiem. Największą rzeszę turystów przyciągają jarmarki znajdujące się w Berlinie, Wiedniu, Bratysławie, Pradze, Wrocławiu czy Krakowie. Wszystkie one uwodzą nastrojowymi koncertami adwentowymi, pozwolą odczuć świąteczny zimowy czar dokładają do tego bogatą ofertę handlową: tradycyjne wypieki, dania i przede wszystkim wytwory rzemieślnicze. Oczywiście nie zabraknie na nich atrakcji dla dzieci w postaci karuzel, spotkania ze świętym Mikołajem, czy animacji. Najczęściej wybierane na odbycie magicznej przedświątecznej podróży są stolice zachodnioeuropejskie. Jednak my chcemy zachęcić do zwiedzania

innej europejskiej stolicy, wysuniętej bardziej na wschód – do stolicy Estonii Tallinna. Jak wiadomo, tego typu podróże wiążą się nie tylko z odwiedzeniem jarmarku, ale również ze zwiedzaniem miasta. Miejsce to ma jedną przewagę nad zachodnimi państwami, dość prozaiczną, ale niezmiernie ważną w odczuwaniu świątecznej atmosfery – śnieg! Bywalcy tego jarmarku uważają go za najsympatyczniejszy w Europie. Przybywając na ten jarmark w pierwszej kolejności należy udać się do chatki świętego Mikołaja. Siedzi tam otoczony przez renifery i owieczki. Siadając mu na kolanach powinno się wypowiedzieć życzenie – za odwagę otrzymuje się coś słodkiego. Przedświąteczny entuzjazm udziela się nie tylko dzieciom, ponieważ jarmark ten przemienia rynek miasta w baśniową scenerię z pulsującymi życiem budka-


podróże mi z lokalnymi potrawami, prezentami, świąteczną muzyką i niebiańskimi zapachami. W centralnej części rynku znajduje się choinka, która od końca listopada do świąt, z dnia na dzień staje się coraz bardziej barwna i błyszcząca. Wszystko to za sprawą dzieci, które obwieszają ją kolorowymi karteczkami z wypisanymi życzeniami. W tym baśniowym i zimowym anturażu niemal każdy trzyma w ręku coś ciepłego do picia. Najczęściej jest to kubek ciepłego hõõgvein, potocznie określanego nazwą glögi – grzaniec, bo o nim właśnie mowa, podaje się tu z dolewką popularnego likieru Vana Tallinn albo z sokiem z jagód i czarnych porzeczek, z miodem, imbirem, kardamonem, cynamonem, cukrem trzcinowym. Pychotka! Dla smakoszy znajdą się tradycyjne potrawy takie jak kaszanka, smażona kapusta czy imbirowe bułeczki. Oczywiście nie może zabraknąć czasu na znalezienie odpowiedniego prezentu pod choinkę. W Tallinnie można kupić oryginalnie wykonane na drutach rękawiczki i czapki, strugane przez rzemieślników drewniane misy, łyżki, świąteczne świece, czy też oryginalne zabawki. Czy może być lepsze miejsce, by poczuć świąteczny klimat? Należy pamiętać, że nie trzeba wyjeżdżać z Wysp by odwiedzić urokliwe miejsca. Podobne jarmarki, choć w innym klimacie można odwiedzić w całej Wielkiej Brytanii. My dziś proponujemy odwiedzenie Christmas Market w Edynburgu, który reklamuje się jako romantyczne miejsce – i w rzeczywistości takim jest. Stolica Szkocji skrupulatnie przygotowuje się do organizacji wydarzeń około bożonarodzeniowych. W ramach przedsięwzięcia Edinburgh’s Christmas, zwiedzający to fantastyczne miasto mają okazję odwiedzić jarmark (Christmas Market),

który urzeka niesamowitą ilością różnorodnych straganów, w których można zjeść niesamowite tradycyjne potrawy nie tylko szkockiej kuchni, ale również niemieckiej, francuskiej czy węgierskiej. Cudowna atmosfera tego miejsca zachęca do przybycia całymi rodzinami, by móc nie tylko degustować pyszne jedzenie, czy kupić piękne prezenty – umożliwia rodzinom spędzenie wolnego czasu w aktywny i ciekawy sposób. Między innymi można przejść przez labirynt, wykonany z choinek, gdzie dziecko i dorosły może odszukać pomocników świętego Mikołaja – elfy zawsze są gotowe by poczęstować czymś słodkim. Ten cudowny Christmas Market wkomponowany jest w Prince’s Gardens i z pewnością niejedną osobą zachwyci i wprowadzi w iście świąteczny nastrój.

Laponia

Alternatywa dla domowych świąt

Święta można spędzać w różny sposób – znajdą się tacy, którzy nie wyobrażają sobie tego dnia w innym miejscu niż dom, przy samodzielnie przystrojonej choince i pieczołowicie przygotowanych, wigilijnych potrawach. Jednak wiele osób wybiera się wtedy w wymarzoną podróż, co zresztą nie przeszkadza celebrować świąt Bożego Narodzenia w winnych kulturach, a pomysłów na taki wyjazd jest wiele.

Ta niesamowita kraina rozciąga się na olbrzymim obszarze za kręgiem polarnym na terenie Finlandii, Norwegii, Szwecji i Rosji. Może zachwycić swym surowym klimatem krajobrazu i dziewiczą przyrodą. Można tu przeżyć wiele przygód, a wielką atrakcją Laponii są zaprzęgi psów husky. Jeżeli ma się szczęście i pogoda dopisze można zobaczyć zorzę polarną. Oczywiście pierwszym skojarzeniem z tym miejscem jest słynna Chata Świętego Mikołaja, w której czytane są listy i pakowane prezenty. Dzięki wyprawie saniami czy kąpieli w saunie, w tej pięknej krainie można poczuć niepowtarzalny mroźny klimat północy. 35


podróże Autor: Anna Pytlik

Słowenia

Coraz częstym kierunkiem, który jest wybierany na świąteczną podróż jest Słowenia. Oczywiście głównym celem jest wizyta w tutejszych ośrodkach narciarskich, by móc skorzystać z alpejskich przeżyć. Jednak najważniejsza wydaje się słowiańska gościnność i atmosfera tutejszych świąt. Dlatego jest to idealne miejsce nie tylko dla osób lubiących aktywnie spędzać czas. Warto podkreślić, że Święta Bożego Narodzenia są tu obchodzone w bardzo podobny sposób jak w Polsce – odbywa się Wigilia, a po niej następują wolne dwa dni świąt. Oczywiście można w tym czasie degustować świąteczne tradycyjne potrawy i spróbować poticy - tortu zwiniętego i nadziewanego, najczęściej makiem lub orzechami. 36

Absolutnie nie można przejść obojętnie obok tutejszego zwyczaju, czyli „żywej szopki”, podczas której „odgrywana” jest scena narodzin Jezusa. To stosunkowo młody zwyczaj, ale mający już utrwaloną pozycję. Wśród nich dwie scenki zasługują na szczególną uwagę. Pierwsza znajduje się w Jaskini Postojna najstarsza i największa w Słowenii. Odgrywana jest w przepięknych komnatach stalaktytowych podziemi i można je oglądać podczas zwiedzania jaskini Postojna. Druga, to lodowa szopka w Mojstranie, niedaleko Kranjskiej Gory. Sceneria tej inscenizacji odbywa się w jaskini z fantastycznie ukształtowanych lodowych sopli. Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok to znakomity czas, by poczuć wspaniały klimat i przyjacielską atmosferę w tym pięknym zakątku Europy.

HISZPANIA


podróże Nieco inne zwyczaje świąteczne mają Hiszpanie, jednak celebrowanie Bożego Narodzenia ma tutaj wyjątkowy wymiar. Z pewnością warto wziąć pod uwagę ten kraj jako świąteczny przystanek. W Hiszpanii dzieci nie dostają prezentów na Wigilię ani w dniu Bożego Narodzenia. Nie oznacza to jednak, że są poszkodowane. Zwyczajowo prezenty wręcza się dwanaście nocy po Bożym Narodzeniu, czyli w święto Trzech Króli. Prezenty są podobne jak u nas - zazwyczaj to zabawki, słodycze i drobne upominki. W zamian za prezenty dzieci przygotowują prezenty oraz kostki cukru dla wielbłądów. Ciekawym świątecznym zwyczajem jest tzw. „urna losu”, wokół której gromadzą się Hiszpanie głównie z małych miasteczek. Każdy uczestnik wrzuca do urny karteczkę ze swoim imieniem i nazwiskiem. Następnie losuje się po

dwie kartki. Ten, kogo imię wylosowaliśmy będzie naszym najbliższym przyjacielem przez cały nadchodzący rok. W święta, w Hiszpanii ludzie gromadzą się w kościołach na mszy św., a następnie udają się do domów, by spożyć kolację w rodzinnym gronie. W wielu domach piecze się specjalny keks, w którym, zapieczone są rożne drobne niespodzianki np. monety. Kto wylosuje kawałek bez „upominku” musi w następnym roku upiec takie samo ciasto. Hiszpanie nie dzielą się opłatkiem. Zamiast tego spożywają przysmak z chałwy zawinięty w opłatek, tzw., turron. Ważne, aby w Waszej świątecznej podróży towarzyszyły Wam bliskie osoby, bo tylko w przyjacielskiej, rodzinnej atmosferze świąteczny czas będzie prawdziwie magiczny gdziekolwiek byście nie byli.

37


POMYSŁ NA...

Autor: Adam Kurp

Procenty pod choinkę?

Długie grudniowe wieczory w okresie świątecznym sprzyjają spożyciu napojów o działaniu rozweselająco-rozgrzewającym. Na szkockich stołach króluje oczywiście whisky (przez naszych rodaków żartobliwie zwana „wodą na myszach”). Polacy natomiast gustują w różnego rodzaju trunkach ze wspomnianą whisky włącznie. I jedni i drudzy nie mają nic przeciwko procentowym prezentom.

„Woda na myszach” Są tacy, którzy twierdzą, że whisky to farbowany bimber, albo inaczej - bardziej „poetycko” - ruda wóda. Ciekawostką jest to, że początkowo używano tego elitarnego dziś trunku do... balsamowania zwłok. Wtedy również alkoholu nie poddawano procesowi starzenia, a pito go z dodatkiem przypraw i ziół. Pierwowzorem współczesnej szkockiej whisky jest spirytus ze słodu jęczmiennego. Nie są więc bezzasadne skojarzenia z bimbrem. Najtańsza whisky w supermarkecie kosztuje nieco ponad 10 funtów. Jedną z najdroższych zlicytowano niedawno za prawie 100’000 dolarów amerykańskich. Zanim wybierzemy odpowiedni trunek na prezent, warto wiedzieć, że rozróżniamy kilka rodzajów szkockiej whisky. Single malt – whisky ze słodu jęczmiennego, wyprodukowana w jednej destylarni. To gatunek najbardziej ceniony wśród koneserów. Blended malt to również whisky słodowa, ale powstała w wyniku zmieszania kilku trunków z różnych destylarni. Ponadto wytwarza się single grain i blended grain – whisky zbożową. Podobnie jak w przypadku tej ze słodu jęczmiennego, single 38

KOMU NIE DAWAĆ ALKOHOLU W PREZENCIE? Żeby nie popełnić gafy, raczej nie dawaj alkoholu w prezencie: kobiecie w ciąży i młodej mamie. Nie będzie miała z niego pożytku :) komuś, kto nie ma 18 lat – oczywista oczywistość, ale powtórzyć warto. komuś, o kim wiesz, że nie pije alkoholu. Każdy ma takich znajomych, dla nich alkohol w prezencie to szczególnie głupi pomysł. komuś, kto ma problemy z alkoholem.

oznacza produkt z jednej wytwórni, a blended z kilku. Ostatnim rodzajem jest po prostu blended, czyli whisky wyprodukowana z kilku odmian whisky słodowej i zbożowej. Jeżeli obdarowywany miał wcześniej styczność z whisky i można go określić konsumentem świadomym jej walorów, warto rozważyć single malt. Nie musi to wcale oznaczać znacznego uszczuplenia naszego świątecznego budżetu. Ceny zaczynają się bowiem już od 25 funtów. Jeśli natomiast butelka ma być prezentem dla kogoś, kto owszem, smak whisky ceni, ale bardziej jako składnik koktajlu, nie ma co sięgać na najwyższą półkę. Przyzwoita blended powinna spełnić oczekiwania.


POMYSŁ NA...

Domowa mikstura

Bąbelkowy szał

Nalewki, likiery i inne wyroby własne– to świetny prezent, zwłaszcza jeśli proces ich tworzenia był długi i pracochłonny. Wyjątkowy smak domowej jagodówki lub wiśniowa nalewka zrobiona według babcinej receptury daje niezwykłe poczucie ciepła i to dosłownie. Taki podarunek powinien być oczywiście odpowiednio wyeksponowany najlepiej w ładnej butelce opatrzonej ręcznie wypisaną etykietą.

Szampan ma bogatą historię sięgającą XVI wieku. Jeszcze zanim zaczęliśmy pić szampana świętując noworoczny wieczór, arystokraci na salonach europejskich otwierali z hukiem butelki szlachetnego trunku. Był to ulubiony napój Ludwika XIV. Tradycja picia szampana kształtowała się przez wieki, a Nowy Rok z czasem ewoluował ze świąt religijnych do świeckiej imprezy z tańcem i muzyką. Podczas Rewolucji Francuskiej, obchody noworoczne stały się częścią świeckich rytuałów i zastąpiły wcześniejsze rytuały religijne. Na temat szampana powstało wiele powiedzeń. I nic dziwnego. Szampan jest ikoną w świecie alkoholi tak jak Marliyn Monroe w świecie kina czy Elvis Presley w świecie muzyki. Madame de Pompadour zwykła mawiać, że „Szampan jest jedynym winem, po wypiciu którego kobieta pozostaje piękną”. Trzeba jednak pamiętać, że „nie wszystko złoto, co się świeci”. Nie każde wino “z bąbelkami” jest szampanem. Wprost przeciwnie – większość z nich nim nie jest. Prawdziwy szampan jest produkowany tylko i wyłącznie na terenie Szampanii we Francji. Szampan jest produkowany bez sztucznego nasycania napoju dwutlenkiem węgla. Dwutlenek węgla tworzy się w nim na skutek naturalnego procesu dojrzewania wina w butelkach. Do butelek nalewa się młode, nie do końca przefermentowane wino, a następnie przechowuje się lekko pochylone w stronę korka butelki w piwnicach, w stałej temperaturze 3-5 °C. W odróżnieniu od szampana, którego nazwa została zastrzeżona w 1911 r., inne francuskie wina musujące produkowane metodą szampańską nazywane są „mousseux”. Prawdziwego szampana nie kupimy tanio, ale podobno doznania po jego konsumpcji warte są ceny tego trunku. Alkohol cz y w formie prezentu, cz y po prostu roz weselającego dodatku do świątecznych po traw zawsze należ y dawkować z umiarem i de lektować się walorami smakow ymi, a nie działaniem procentów.

Nektar Dionizosa Cz yli po prostu wino - napój, któr y mienił się trunk iem bogów jest popularnym prezentem w wielu k rajach i na wiele ok azji. Ale jak i rodzaj w ybrać, skoro nie mamy nic wspólnego z sommelierem? Upraszczając, większość win dzieli się na trzy kategorie: stołowe, regionalne i posiadające apelację. Kupując wino na prezent, raczej należałoby unikać win stołowych. Są to trunki mało prestiżowe, a kupno ich przypomina zakup kota w worku – nie możemy być pewni co do ich jakości. Jednymi z bardziej cenionych win są te, które posiadają apelację. Apelacja to ściśle określony rejon produkcji wina, w którym obowiązują rygorystyczne ustalone zasady uprawy winorośli. W przypadku takich trunków znamy miejsce pochodzenia wina i mamy pewność, że przy jego produkcji przestrzegano zasad produkcji. Przykładem apelacji jest gmina Pauillac we Francji, w której produkowane są czerwone wytrawne wina, głównie ze szczepu Cabernet Sauvignon i Merlot. Jak rozpoznać, czy wino posiada apelację? To proste — po etykiecie. Na butelkach z francuskim trunkiem znajdziemy AOC – Appelacion d’Origine Controlée, na hiszpańskich DOC – Dominación de Origen Controlada, natomiast najwyższy wyróżnik win włoskich to DOCG -Denominazione di Origine Controlada e Garantita. Inne znane apelacje to: Saint-Emilion, Chianti, Chablis, Châteauneuf-du-Pape, Brunello di montalcino, Rioja, Dourozentem

39


Nasze sprawy Aneta Kubas/ londynek.net

OCZEKIWANIA,

KTÓRE ZABIJAJĄ Noc, chłopiec woła tatę i prosi go o wodę. Na imię ma Franz i tylko trochę chce mu się pić. Woła tatę z kilku powodów – boi się być sam, chce ojca zirytować i chce go też rozbawić. Herman, ojciec chłopca, upomina go surowo. Franz wciąż prosi o podanie wody. Wtedy tata bierze syna na ręce, zanosi na drewniany balkon i zostawia go tam samego, w koszuli nocnej, za zamkniętymi drzwiami. Wspomnieniem tym podzielił się dorosły Franz Kafka w „Liście do Ojca” napisanym w 1919 r. „Dokładnie przypominam sobie tylko jedno zajście z wczesnego dzieciństwa” – pisał Kafka, a później opisał noc, podczas której prosił o wodę. „Pozostał mi z tego wewnętrzny uraz. Nigdy nie potrafiłem doszukać się właściwego związku pomiędzy tym zrozumiałym dla mnie proszeniem o wodę a niezwykłą ohydą wyniesienia mnie na balkon. Jeszcze po latach cierpiałem z powodu dręczącego wyobrażenia, że ogromny mężczyzna, mój Ojciec, najwyższa instancja, mógł przyjść i prawie bez powodu wynieść mnie w nocy z łóżka na balkon, i że ja tak zupełnie nic nie znaczyłem dla niego”. Franz nie miał odwagi wręczyć listu osobiście swojemu ojcu. Pełen lęku, przekazał go na ręce mamy. Co znamienne, list zaczyna się słowami: „Najukochańszy Ojcze, niedawno spytałeś mnie, czemu twierdzę, że odczuwam przed Tobą lęk. Jak zwykle nie wiedziałem, co Ci odpo40

wiedzieć, częściowo właśnie z lęku, który odczuwam wobec Ciebie”. Przez pierwsze lata życia, jeśli mamy szczęście, rodzice zaspokajają nasze potrzeby, karmią nas, troszczą się – podają wodę, gdy o nią prosimy. Czasami zdarza się tak jak w przypadku Franza, że ci, których prosimy o wodę, wynoszą nas w złości na balkon. Bez względu na to, czy nasze potrzeby zostały zaspokojone w dzieciństwie czy nie, wytworzyły mechanizm konstruowania oczekiwań wobec świata zewnętrznego – najpierw całym tym światem są rodzice, opiekunowie, później ich rola się kurczy. Oczywiście dziecko, które dostało wodę, gdy chciało się napić, i to, które za swoje pragnienie zostało ukarane tak jak Franz, będzie generowało inny rodzaj oczekiwań wobec świata. Pierwsze, z wyższym poczuciem wartości, będzie miało w sobie więcej spokoju, pewności i zaufania. Drugie – z niskim poczuciem wartości – będzie prawdopodobnie żyło z lękiem, niepokojem i poczuciem zagrożenia. Toksyczne przywiązanie Są takie oczekiwania, które wiążą rodziców z dzieckiem, również wtedy gdy jest ono dorosłe. Niektórzy z nas przez całe życie robią wszystko, by ich rodzice byli szczęśliwi, zadowoleni, dumni z nich. Taka postawa zmusza do kontrolowania siebie i swoich zachowań, ogranicza wolność, ale przede wszystkim zabija relację z rodzicami – co jest

paradoksem, bo to właśnie w imię tej relacji podejmujemy się tych wszystkich działań. Pragnienie, by nasi rodzice byli szczęśliwi, jest naturalne i zdrowe. Czym innym jest oczekiwać od siebie szczęścia rodziców – to znaczy nie ujawniać przed rodzicami tych informacji, które wywołają ich niezadowolenie, co szybko czyni taką relację powierzchowną, pozbawioną intymności, martwą. Takie oczekiwanie łączy rodzinę silnymi więzami. Liny, toksyczne więzi, wytwarzają między rodzicami i dziećmi uzależniające oczekiwania, te z kolei dają iluzję poczucia bezpieczeństwa, bo zmuszają do stałej obecności i uczestniczenia w swoim własnym życiu (nawet jeśli miałoby to być codzienne wykonywanie telefonu z drugiego końca kraju). Judyta, 32 lata – ratunek zamiast miłości Całe dzieciństwo była świadkiem wrogości, agresji i przemocy matki wobec starszej siostry. Judyta była traktowana przez matkę jak księżniczka, skarb, wybawienie od udręki kontaktu ze starszą córką. Cały czas miała jednak poczucie zagrożenia i gigantycznego lęku, że wystarczy jeden jej fałszywy krok, by została strącona z piedestału i skończyła jak siostra. Wobec tego bardzo się starała, żeby matkę zadowolić, wyprzedzić nadciągający zły humor i znaleźć sposób, by rozładować napięcie. Była śliczna, łagodna i posłuszna. Niena-


nasze sprawy widziła siostry za to, że była nieposłuszna i krnąbrna, czym doprowadzała mamę do wściekłości. Dodatkowo Judyta grała rolę powiernika, partnera, odgromnika w nieudanej relacji z ojcem. To czyniło ją kimś wyjątkowym, a równocześnie śmiertelnie przerażonym. Całą wściekłość – pod postacią okrutnej krytyki i pogardy – kierowała na siebie. W ten sposób rodzic i dziecko uprawiają grę, zazwyczaj nieświadomie. Rodzic sięga po dorosłe dziecko jak po ratunek, jak po przedmiot, własność albo niewolnika. Z kolei dorosłe dziecko żyje tak, aby zaspokoić oczekiwania swoich rodziców, będąc na ich zawołanie albo będąc stale gotowe, by utracić dobry nastrój i dobre myśli o sobie pod wpływem spojrzenia, słów czy zachowania rodzica. Popatrz, jak bardzo się dla ciebie staram – to główne przesłanie gry uprawianej przez dzieci żyjące po to, by spełniać oczekiwania rodziców. Jest w tym wiara, że taki rodzic w końcu bezwarunkowo pokocha, jeśli kochał warunkowo, doceni, jeśli krytykował, zaopiekuje się, jeśli emocjonalnie opuszczał, uzna, zauważy, usłyszy. Niestety, jeśli nie doświadczyło się zaspokojenia ważnych potrzeb przez rodziców w dzieciństwie, starania podejmowane w życiu dorosłym są skazane na porażkę. Artur 29 lat – życie bez spontaniczności To, co pamięta z relacji z rodzicami, to ciągła kontrola, sztywność, brak spontaniczności i tłumienie emocji. Ważna była pracowitość, wypełnianie obo-

wiązków oraz bycie posłusznym. Artur jako dorosły mężczyzna jest wciąż posłuszny rodzicom, robi wiele, żeby ich zadowalać, uszczęśliwiać. Cały czas czeka, że w końcu to dostrzegą i ostatecznie docenią, uznają, zaakceptują i pokochają go. Mimo że tak bardzo się stara, są krytyczni, wymagający, więc Artur jeszcze bardziej się stara, zaciska zęby i wytrzymuje wielogodzinną pracę w korporacji, w której mobinguje go szef. Przeraził się, kiedy zauważył, że podczas zabawy z dwuletnim synem nie pozwolił mu spontanicznie bawić się kolejką. Artur dobrze poznał ból, niepokój i poczucie ciągłego napięcia, które pojawiają się, gdy przedkłada się wolę rodziców nad swoje życie. Nie istnieje jeden wzorzec, który prowadzi do tego, że żyjemy z nieustannymi oczekiwaniami wobec naszych rodziców – powierzchownie życząc im szczęścia, martwiąc się o nich, a na głębszym poziomie prosząc ich o miłość. W relacjach, które ten mechanizm wytworzyły, powtarza się jednak brak gotowości do kochania drugiej osoby bez względu na jej osiągnięcia, oceny, zdobyte nagrody i wymierzone kary. W tym braku gotowości nie ma również miejsca na ciekawość skierowaną do dziecka, tego, kim jest, kim chce być, co sprawia mu przyjemność, a co odbiera mu siły. Miejsce ciekawości zostało zastąpione wychowaniem młodego człowieka na kogoś, kto posiada określony, pożądany zbiór cech. Pojednanie Dorosłe dzieci, które doświadczyły na początku swojego życia opuszczenia, porzucenia albo głębokiego osamotnienia, czasami wyrabiają w sobie narcystyczną potrzebę utrzymywania

wykreowanego wizerunku samego siebie. W tym obrazie nie ma miejsca na starego, chorego, nieszczęśliwego rodzica. W relacji z rodzicem nie ma z kolei miejsca na szczerą, autentyczną rozmowę, zmierzenie się z trudnościami – bo te wywołują panikę i lęk. Taka osoba zazwyczaj stale kontroluje siebie, otoczenie i relacje, w których pozostaje. Takie wzorce uniemożliwiają spotkanie się na płaszczyźnie dorosły – dorosły i przyjęcie się takim, jakim się jest w rzeczywistości. Ważne jest opłakanie straty, że w jakimś obszarze rodzice nie sprawdzili się w swojej roli, zawiedli. A potem zintegrowanie tego doświadczenia, zaakceptowanie swojej przeszłości i swojej historii, aby stać się dojrzałym, wolnym człowiekiem. Taka postawa pozbawiona jest oczekiwań, że rodzice będą kimś innym, niż są, że się zmienią, że dadzą nam to, czego chcemy. Z drugiej strony oznacza to zaakceptowanie dorosłego dziecka i jego drogi życiowej, również wtedy, gdy sami nigdy byśmy jej nie wybrali. Każda inna postawa jest egocentryczna, oznacza, że mniejsze znaczenie ma to, jaki jest człowiek – rodzic czy dziecko – chodzi o to, jaki mógłby być, jaki powinien być, jakim chcemy go widzieć. Wszyscy żyjący potrzebą realizacji oczekiwań swoich rodziców albo potrzebą widzenia rodziców w określonej roli, są zatrzymani w czasie, często nie znają historii swoich rodziców, ich przeszłości, nie wiedzą, co i kto ich ukształtował. Żeby zobaczyć i usłyszeć innych ludzi, najpierw trzeba rozwinąć uważny kontakt ze sobą.

41


42


Nasi partnerzy

43


wywiady i opinie

Ryanair znów na cenzurowanym Ostatnio w doniesieniach medialnych ciągle słyszymy o coraz to nowych zmianach w polityce znanego przewoźnika - niskobudżetowych linii lotniczych Ryanair. Po dosyć znacznych podwyżkach w cenach biletów oraz transportu bagażu przyszła pora na co najmniej dziwny przydział w miejsc dla pasażerów. Wykorzystywaniem podróżnych’ nazwała minister ds. cyfrowych Margot James używanie przez linie lotnicze algorytmów do rozdzielania rodzin, które nie wykupiły płatnej rezerwacji miejsc. Po doniesieniach w tej sprawie sprawę zbada niezależna rządowa komisja.

44

“Niektóre linie ustalają algorytmy rozpoznające osoby o tych samych nazwiskach. Ich zadaniem jest rozdzielanie

rodzin, po to, by osoby, które chcą podróżować razem, płaciły więcej” poinformowała minister sejmową komisję ds. komunikacji. Sprawie przyjrzy się nowo powołany organ Centre for Data Ethics and Innovation. Specjaliści zidentyfikują i wskażą obszary, w których niezbędne jest wprowadzenie jaśniejszych zasad i regulacji. Pierwsze informacje o celowym separowaniu bliskich pojawiły się w czerwcu ubiegłego roku. Podróżni najczęściej skarżyli się na Ryanaira. Największe europejskie linie lotnicze nigdy nie przyznały się jednak do zmiany sposobu przydzielania siedzeń. Uparcie twierdziły, że osoby, które nie zapłaciły za konkretne miejsce, mają je

przyznawane losowo” - zauważa gazeta “The Independent”. Według informacji prasy, sprawą od ponad roku zajmuje się Biuro Lotnictwa Cywilnego (CAA). W opublikowanym w październiku raporcie urząd przekazał, iż prawdopodobieństwo rozdzielania pasażerów jest różne w zależności od linii. Po przepytaniu ponad 4 tys. pasażerów CAA odkryło, że najczęściej rozdzielani są podróżujący niskobudżetowym Ryanairem – zjawisko dotyczyło 35% osób. Jak ostrzega grupa Royal Aeronautical Society Flight Operations Group (FOG), rozdzielanie podróżnych może zagrażać bezpieczeństwu i sprawności ewakuacji. W jednej z ostatnich publikacji organizacja podkreśliła, iż linie


wywiady opinie lotnicze nie powinny pobierać dodatkowych opłat od rodzin za siedzenie obok siebie. To nie pierwszy przypadek, kiedy na niskobudżetowe irlandzkie linie lotnicze Ryanair spadła fala krytyki związana z zarzutami o stosowanie nieuczciwych praktyk. O polityce rozsadzania podróżujących razem pasażerów informowali jakiś czas temu czytelnicy dziennika „Irish Times”. Sami przedstawiciele Ryanaira zwracają jednak uwagę, że irlandzki przewoźnik bije rekordy popularności, jednak jest tak zapewne dlatego, że kliencie linii lotniczych nie mają alternatywy w postaci innego, taniego przewoźnika. Jednak mówić o irlandzkich liniach lotniczych, że są tanie to przesada. Szczególnie w okresie świąt Bożego Narodzenia ceny biletów ze Szkocji do Polski sięgają 280F za osobę. Wobec powyższego mało kto może sobie pozwolić na lot do ojczyzny bez poważnego nadwyrężenia domowego budżetu. Do kosztów biletu trzeba jeszcze doliczyć cenę bagażu nawet tego podręcznego, wykupienie miejsca, no chyba, że zdamy się na kompletnie ślepy los automatycznego przydziału. Jednak wtedy mamy niemal pewność, że nie będziemy mogli siedzieć obok naszego pięcioletniej latorośli (darmowy przydział miejsc obejmuje nawet małoletnie dzieci). Ale Ryanair wszem i wobec chwali się najniższymi kosztami w Europie i utrzymuje, że dzięki temu może oferować najtańsze bilety. Irlandczycy chwalą się, że w minionym roku średnia cena ich biletu lotniczego wyniosła 41 EUR, a najbardziej konkurencyjnym przewoźnikiem w stosunku do

Ryanaira był Wizz Air ze średnią ceną wynoszącą 51 EUR. Czy to prawda? Otóż to możliwe, bo oprócz kosztów eksploatacji floty, największa różnica dotyczy opłat lotniskowych i handlingu. Jest to konkurencja, w której Irlandczycy są mistrzami świata. Ich strategie negocjacyjne polegają zawsze na tym samym – mamieniu dużymi liczbami i negocjowaniu dużych rabatów. Przykłady? Weźmy choćby obecny konflikt udziałowców lotniska w Modlinie, którego głównym tematem jest właśnie irlandzki low-cost. Na czym polega tam problem? PPL zarzuca władzom portu, że doprowadziły do sytuacji, w której dzięki bardzo niskim opłatom, Modlin stał się w praktyce prywatnym lotniskiem Ryanaira. Modlin odpiera te zarzuty, choć… trochę jest tak, jak twierdzi PPL. Kontekst sytuacji, w jakiej do tego doszło jest ważny, ale jeśli zapomnimy o nim chwilę i skupimy się tylko na numerkach, zobaczymy, jak duża jest przewaga Ryanaira nad każdą inną linią lotniczą operującą z Warszawy i okolic. Obecnie w Modlinie irlandzka linia płaci – według relacji medialnych – 6 PLN opłaty lotniskowej od każdego pasażera (w wyniku rabatu udzielonego za obsłużenie określonej liczby pasażerów). To zaś oznacza, że może stosować dowolnie niskie ceny na najbardziej niedochodowych kierunkach. Weźmy choćby trasę do Baden-Baden, na której regularnie możemy kupić bilety za 39 PLN. Przy takim poziomie opłat, linia lotnicza i tak zarabia. Gdyby takie połączenie chciała uruchomić jakaś nowa linia lotnicza latająca z Lotniska Chopina i miałoby ono

funkcjonować w oparciu o podobne ceny, przewoźnik musiałby do każdego dopłacić przynajmniej 21 PLN, bo sama tylko opłata lotniskowa w Warszawie wynosi 60 PLN od pasażera. Tak duża różnica wynika z faktu, że Ryanair ma wieloletnią praktykę w negocjowaniu z lotniskami. Taktykę da się rozpoznać na kilometr. Zaczyna się od tego, że przedstawiciel Ryanaira mówi, że jego linia chętnie poleciałaby na dane lotnisko, ale tego nie zrobi, bo „to najdroższe lotnisko w Europie, a stawki są wzięte z kosmosu”. Tak było w przypadku wielu lotnisk – ostatnim przykładem jest port w Tbilisi, gdzie według przedstawiciela Ryanaira wysokość opłat jest wyższa od głównego lotniska w Barcelonie. Najważniejsza jest bowiem kontrola kosztów. I to na każdym odcinku frontu. Symptomatyczne są tu słowa Michaela O’Leary’ego, który w trakcie negocjacji z pracownikami na temat podwyżek stwierdził, że prędzej zgodzi się na strajki, niż pozwoli na załamanie low-costowej struktury działania tej firmy. Biorąc pod uwagę ostatnie afery z pracownikami tego przewoźnika oraz strajki i odwołane loty- to z pewnością irlandzka firma ekonomicznie prowadzi interes. Oby tylko ta ekonomia nie przełożyła się na bezpieczeństwo pasażerów, które powinno być priorytetem dla linii lotniczych. Raczej nie chcemy przed zaplanowanym lotem słuchać mrożących krew w żyłach historii o lataniu na oparach paliwa, powtarzających się awariach na pokładzie, czy niedostatecznie wyszkolonych pilotach.

45


MOTORYZACJA

Autor: Redakcja

ZAŁÓŻ

„ZIMÓWKI” jUŻ CZAS! Zima zazwyczaj zaskakuje. Nie tylko drogowców i nie tylko w Polsce. Kierowców także, a może przede wszystkim. Śliskie drogi, bardziej intensywne opady i nieszczęście gotowe. Bo niby wszyscy wiemy, że opony trzeba odpowiednio dopasować, w porę wymienić na zimowe, ale w praktyce bywa różnie. Do niedawna na południu Wielkiej Brytanii były nawet uznawane za przesadę. Ostatnich kilka lat pokazało jednak, że czas zweryfikować opinie. Zimówki mogą się przydać praktycznie wszędzie, bo jak pokazała nam ubiegłoroczna szkocka zima, opady śniegu mogą skutecznie sparaliżować dany rejon. 46

Opony zimowe tylko gdy zimno Wśród kierowców krążą mity na temat spisku producentów i sprzedawców. Są tacy, którzy twierdzą, że „Panie, kiedyś były jedne i się jeździło! Po co komu zmieniać, to naciągacze i tyle”. Trochę w tym prawdy, z naciskiem na „kiedyś”. Rzeczywiście wiele lat temu jeździło się na tych samych oponach, ale ich parametry znacząco różniły się od współczesnych. Od momentu wprowadzenia podziału na letnie i zimowe parametry uległy znacznemu różnicowaniu, a wszystko po to byśmy byli bardziej bezpieczni. Poru-

szamy się z większymi prędkościami, jest nas coraz więcej na drogach, więc żadnym zaskoczeniem nie jest dopasowanie opon do pór roku. Stara prawda brzmi, że każda opona to kompromis: jak dobrze sprawuje się na suchym, to ma problemy na mokrym. Niezależnie jednak od naszych osobistych upodobań w wielu krajach Europy opony zimowe są obowiązkowe lub zalecane w zależności od warunków pogodowych, czy rejonu. Jak działa opona zimowa? Opony zimowe zbudowane są z innej, bardzie bogatej w kauczuk mieszanki,


motoryzacja niż opony letnie. Opona zimowa nie twardnieje w niskich temperaturach, wręcz przeciwnie, dopiero wtedy nabiera odpowiedniej sztywności. Zupełnie inaczej niż opona letnia, która staje się twarda, co znacząco pogarsza jej przyczepność. I na odwrót: w wysokich temperaturach opona zimowa zbyt się rozgrzewa, co powoduje szybsze zużycie bieżnika i pogorszenie przyczepności. W skład mieszanki opony letniej wchodzi kauczuk i sadza, dzięki czemu jest twardsza i wolniej się zużywa w porównaniu do opony zimowej. Lepiej także radzi sobie w wysokiej temperaturze, ale poniżej 7 stopni Celsjusza twardnieje jeszcze bardziej i traci swoje dobroczynne właściwości. Letnia opona jest także cichsza (mniejsze opory toczenia) i przez to oszczędniejsza, dlatego, że posiada inny (bardziej kolisty) kontur, czyli obrys wokół bieżnika. Opona zimowa, zawiera dodatkowo więcej krzemionki, przez co jest bardziej elastyczna i nie straszne jej niskie temperatury (nie traci sprężystości). Różnice w składzie mieszanki nie są zauważalne gołym okiem. Zimową oponę można jednak łatwo odróżnić po licznych nacięciach. Poza rowkami ma także tzw. lamelki, czyli niewielkie zagłębienia. W wersji zimowej jest ich nawet pięć razy więcej niż w letniej. Gdy jeździmy w deszczu zapobiegają zjawisku aquaplaningu, czyli utracie kontaktu opony z nawierzchnią na skutek wjechania z dużą prędkością w kałużę. Tymi rowkami woda usuwana jest spod koła. Jednak nawet najlepsza letnia opona nie sprawdzi się na jezdni pokrytej śniegiem. Śnieg błyskawicznie zalepi lamelki, skutkiem czego opona nie będzie zapewniała praktycznie żadnej przyczepności. Dlatego bieżnik opony zimowej jest skonstruowany w taki

sposób, że opona na skutek ruchu obrotowego koła sama się oczyszcza z nabitego śniegu, cały czas zapewniając dobrą przyczepność. Na koniec ostrzeżenie. Nawet najlepsza opona zimowa nie sprawdzi się na drodze pokrytej lodem. Co więcej, na takiej nawierzchni nie sprawdzi się prawie żadna, z wyjątkiem opony z metalowymi kolcami. Co więc pozostaje? Jeśli wybierzecie się w bardziej zaśnieżone regiony Europy, jedynym ratunkiem są łańcuchy na koła. Kiedy zmieniać? Według ekspertów i naszych doświadczeń nad wymianą opon należy zacząć się zastanawiać, gdy średnie temperatury w dzień zaczynają spadać poniżej 7 stopni Celsjusza. Oznacza to, że w nocy lub nad ranem, mogą występować już przymrozki, a pierwsze opady śniegu to kwestia czasu. Nawet na z pozoru suchym asfalcie w temperaturze około 0 stopni Celsjusza może powstać gołoledź, zwiększająca ryzyko poślizgu. I co ważne: zmieniamy wszystkie opony! Zdarzają się kierowcy, którzy, z błędnie pojętej oszczędności, wymieniają tylko dwie. Zwykle montują je na oś napędzaną, chcąc w ten sposób ułatwić sobie ruszanie i hamowanie. W ten sposób ingerują w zachowanie pojazdu. Samochód może stać się podsterowny w jednych warunkach, zaś nadsterowny w innych. Właśnie przez ten brak przewidywalności jest to praktyka odradzana zarówno przez producentów opon, jak i samochodów. Przy różnych oponach (letnie i zimowe) na przedniej i tylnej osi zdecydowanie łatwiej o niespodziewaną reakcję samochodu, zwłaszcza na łuku drogi przy dużej prędkości. Biorąc pod uwagę ryzyko kolizji, oszczędność finansowa może być tu złudna.

O zmianie opon decyduje nie tylko pogoda. Fachowcy motoryzacyjni przypominają, że przepisy dopuszczają do użytkowania opony o grubości bieżnika nie mniejszej niż 1,6 milimetra. Jednak na zimowych drogach taki bieżnik może okazać się niewystarczający na rozjeżdżony śnieg czy gołoledź. Minimum bezpieczeństwa zimą zapewnia bieżnik o grubości co najmniej 4 milimetrów i to tylko wtedy, gdy opona ma mniej niż sześć lat. Jeśli opona przekroczyła ten wiek, to nadaje się do wymiany, nawet jeśli ma dobry bieżnik. Oprócz głębokości bieżnika należy na bieżąco kontrolować ogólny stan opon w samochodzie. Jeżeli zauważymy wybrzuszenia, przecięcia lub inne uszkodzenia mechaniczne lepiej udać się do serwisu wulkanizacyjnego, w którym profesjonalista zweryfikuje stan techniczny opony i zdecyduje, czy nadaje się ona do użytku. Każda opona jest też odpowiednio oznaczona datą produkcji. Pierwsze dwie cyfry oznaczają numer tygodnia, ostatnie dwie rok. Pogoda zimą potrafi być bardzo zmienna i nieprzewidywalna. Gorsza pogoda może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Czasami na pozór dobre warunki mogą okazać się najbardziej niebezpieczne. Nie każdy może pozwolić sobie na taki luksus, aby zostać w domu w czasie, gdy mocno pada lub na drodze leży warstwa śniegu. Tak czy inaczej zdecydowanie lepiej mieć pełną wolność podróżowania zimą, którą umożliwiają właściwe opony. Św i ęta Bo ż ego Naro dz enia , t o cz as w z mo żo nych po dró ż y, p a m iętajmy o w łaści w y m pr z y g ot ow ani u auta do długi ej dro gi , c z ęst o w z i mowej aur z e. Źródło: emano.co.uk

Oprócz głębokości bieżnika należy na bieżąco kontrolować ogólny stan opon w samochodzie. 47


KÄ…cik malucha

48


Krzyżówka

Wesołych Świąt!

1. Jedna z tradycyjnie podawanych ryb podczas Świąt Bożego Narodzenia. 2. Inaczej sztuczne ognie. 3. Rudolf Czerwononosy. 4. Podstawowy składnik ciasta. 5. Przenośny magnetofon umożliwiający nagrywanie dźwięku. 6. Obchodzi imieniny w Wigilię. 7. „Love… „- brytyjska bożonarodzeniowa komedia romantyczna. 8. Osad atmosferyczny tworzący drobne lodowe kryształki. 9. Brytyjski, 24-godzinny kanał informacyjny. 10. Uroczysta msza odprawiana w Polsce w nocy z 24 na 25 grudnia. 11. Wnuczka mitycznego Dziadka Mroza. 12. Np. diagram. 13. Ozdobnie oplata choinkę. 14. Dzieci wypatrują jej na niebie w Wigilię. 15. Rodzaj sań wyścigowych w zimowej konkurencji olimpijskiej. 16. Siedziba św. Mikołaja. 17. Polskie, tradycyjne ciasto wigilijne. 18. Metalowe kolce mocowane do butów.

Wypełnij wszystkie pola diagramu w taki sposób, aby każdy wiersz, każda kolumna i każdy kwadrat 3x3 obwiedziony grubszą linią zawierał komplet cyfr od 1 do 9. Zarówno w poszczególnych wierszach jak i kolumnach nie mogą powtarzać się identyczne cyfry.

Osoby, które nadeślą prawidłowe rozwiązanie krzyżówki mają szanse otrzymać 1 z 2 książek ufundowanych przez Polską Księgarnię POLBOOKS z Glasgow Rozwiązania prosimy nadsyłać ad do 25.12.2018 na adres e-mailowy: konkurs@magazynsquare.pl. Zapraszamy na naszą stronę internetową: www.magazynsquare.pl.

49


ROBY Y W IE K S L O P E JN Y C Y D A TR !

pszy smak e jl a n , ść o k ja a sz ż najwy

ŚWIETNA CENA!

£5

99

£4

£4

SCHAB

1 kg

KARKÓWKA

£059

1 kg

ŁACIATE

FILET Z KURCZAKA

£069

£0

WŁOSZCZOWA

ŁACIATE

ŁACIATE

MLEKO

MLEKO JUNIOR

£1

39

460g

£149

£1

£039

39

150g

£139

MASA MAKOWA

MASA MAKOWA

£129

390g

250g

520g

MIX SMAKÓW

DECOMORRENO

DELECTA

BAKALLAND KAJMAK DR OETKER

KNORR EKSPRESOWY

TCHIBO FAMILY

BARSZCZ BIAŁY, BARSZCZ CZWRWONY

KAKAO

KARPATKA

SERNIK KRÓLEWSKI

850 g

HELIO

BAKALLAND

MĄKA TORTOWA, LUKSUSOWA, POZNAŃSKA, KRUPCZATKA

£199

850 g

1 kg

MELVIT

TWARÓG

PALMA

Z MURZYNKIEM BIELMAR

£199

49

1 kg

200g

200g

MARGARYNA KASIA

MASLO EXTRA

£199

3,8%

2%, 3.2%

£0

£049

49

200g

99

99

1 kg

£139

£099

£139

300ml

1,5L

£0

59

KNORR

BARSZCZ BIAŁY, BARSZCZ CZERWONY DOMOWE SMAKI

£039

60g

WINIARY

BARSZCZ CZERWONY INSTANT

£099

170g

WINIARY

BARSZCZ CZERWONY INSTANT 170G

£039 WINIARY

SOS PIECZENIOWY JASNY, CIEMNY, DELIKATNY

KRAKUS

BARSZCZ CZERWONY

KRAKUS

KONCENTRAT BARSZCZU

Dołącz do nas również na Facebooku ! ZNAJDŹ STRONĘ SWOJEGO SKLEPU , POLUB JĄ I BĄDŹ NA BIEŻĄCO KAŻDEGO DNIA Z NASZYMI PROMOCJAMI I NOWOŚCIAMI!!! ;)

50

10 Back Causeway Street, GLASGOW G31 5HE 264 Gorgie Road, EDINBURGH EH11 2PP 13 Wellmeadow Street, PAISLEY PA1 2EF 88 Windmillhill Street, MOTHERWELL ML1 1TA 581 Dumbarton Road, CLYDEBANK G81 4DL 67-69 Victoria Road, ABERDEEN AB11 9LT

B&M Sausages Polska Masarnia GLASGOW B&M Sausages Polska Masarnia EDINBURGH B&M Sausages Polska Masarnia PAISLEY B&M Sausages Polska Masarnia MOTHERWELL B&M Sausages Polska Masarnia CLYDEBANK Polski Sklep B&M Sausages ABERDEEN


£039

£0 69

LOREM IPSUM

£0

39

£1

00

KWIDZYŃ

KAMIS

KAMIS

£0

GROSZEK + KUKURYDZA

PRZYPRAWY DO SERNIKA, PIERNIKA, CIASTECZEK KORZENNYCH

PRZYPRAWY DO KAWY, DO GRZAŃCA

99

EDMAL

MIESZANKA WARZYWNA DWUSKLADNIKOWA, TRZYSKLADNIKOWA

£0 69 EDMAL

KAPUSTA KISZONA, KAPUSTA KISZONA Z MARCHEWKĄ

£115

£079

£1

10

310ml

£159

500ml

£1

29

ROLNIK

EDMAL

OGÓRKI KISZONE, OGÓRKI KONSERWOWE STAROPOLSKIE

KRAKUS

ROLNIK

OGORKI KWASZONE, OGÓRKI KONSERWOWE

KAPUSTA KISZONA Z MARCHEWKĄ, KISZONA BEZ MARCHEWKI

OGÓRKI KONSERWOWE I OGÓRKI KWASZONE

£099

400ml

£190

700ml

WINIARY

MAJONEZ DEKORACYJNY

2l

TYMBARK ASEPTIC 2L

MAKARON ŁAZANKI

U NAS - ZAPŁACISZ MNIEJ!!!

1,2 l

£169

500g

LUBELLA

700ml

£099

2,25l

£079

£199

MAJONEZ

£199

300ml

£139

KIELECKI

PEPSI, MIRINDA, 7UP

HELLENA

ORANŻADA MIX

nami! Jak Święta to tylko z

Już OD STYCZNIA!!! W trosce o Państwa portfele uruchamiamy NOWY PROGRAM: SKUTECZNE OSZCZĘDZANIE!!!

ZADBAJ O SWÓJ PORTFEL I WEJDŹ Z NAMI W NOWY ROK!!! Zapytaj naszego SPRZEDAWCĘ o oszczędnościową KARTĘ KLIENTA!!!

51



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.