Jesteśmy różni

Page 1


Dla Irati, Ikera i wszystkich twórców przyszłości. Bądźcie dumni z tego, kim jesteście, i z tego, że możecie ofiarować światu wasze wyjątkowe talenty. Begoña Ibarrola

Dla wszystkich dzieci, wyjątkowych i tak bardzo różnych, które czynią świat miejscem pełnym kolorów, oraz dla Elíasa i Sabeli, którzy rozświetlają mój świat. Blanca Millán


Bajki, które wzmacniają samoocenę

Begoña Ibarrola Przełożyła Karolina Jaszecka Ilustracje Blanca Millán


WPROWADZENIE Poczucie własnej wartości jest sumą naszych osobistych uzdolnień, poczucia wartości, zaufania i szacunku do samego siebie. Jest to jeden z najważniejszych aspektów rozwoju dziecka i, obok poczucia kompetencji, podstawowy składnik obrazu samego siebie, który wpływa na zadowolenie z życia. Kto nie kocha samego siebie albo postrzega siebie jako kogoś niezasługującego na miłość innych, porównuje się z innymi lub czuje się bezużyteczny, z trudem osiąga odpowiedni poziom rozwoju na każdej z płaszczyzn swojego życia i nie jest szczęśliwy. W miarę dorastania dziecko buduje samoświadomość – fizyczny wizerunek samego siebie i siebie jako osoby, tworząc wyobrażenie tego, kim jest, czy lubi innych, czy nie, czy jest akceptowane, czy nie.

Tworzymy obraz oczekiwań co do własnych możliwości, czując się dobrze ze sobą, albo wręcz przeciwnie – odrzucając każdy aspekt swojej osobowości. Pierwszym elementem budo­ wania poczucia własnej wartości jest samoakceptacja. Na jej kształtowanie wpływają przede wszystkim rodzice, ich słowa i ich spojrzenie. Dziecko mocno wierzy w taki swój wizerunek, dobry czy zły, jaki mu oni prezentują. Rodzice i wychowawcy mogą pomóc dziecku w budowaniu dobrej samooceny, przekazując mu pozytywny i trafny wizerunek jego samego, akceptując je takim, jakie jest, pomagając mu poznać własne możliwości, ale także ograniczenia. Nie ma sensu wmawianie dziecku, że wszystkie jego cechy są pozytywne, ponieważ życie pokaże mu, że to nieprawda.


Dziecko powinno nauczyć się przegrywać i popełniać błędy, poznając zarazem wiążącą się z tym frustrację. Ważne jest, aby wzmacniać jego osiągnięcia, nie podkreślając porażek, i pozwalać mu stawiać czoła konfliktom, tak aby nauczyło się rozwiązywać je samodzielnie. Nasza miłość i oddanie powinny być bezwarunkowe, niezależnie od osiągnięć i zachowania dziecka. Pozwalajmy mu na podejmowanie decyzji w prostych sprawach, dostosowanych do jego wieku, zawsze szanujmy jego uczucia i emocje, ucząc jednocześnie wyrażania ich w odpowiedni sposób. Dla zdrowego rozwoju podstawowe znaczenie ma to, żeby dziecko kochało siebie, wierzyło w siebie i w swój potencjał, aby miało pozytywną samoocenę i czuło, że jest kompetentne i zasługuje na szczęście.


SPIS TREŚCI 5 19 33 47 61 75

Pola i czarodziejskie lusterko Ogród pana Tomasza Dziewczynka o promiennym spojrzeniu Jesteśmy różni Magiczna peleryna Marzenie Flory


Pola i czarodziejskie lusterko


Tego popołudnia Pola wyszła ze szkoły bardzo zamyślona. Nauczyciel przeczytał im bajkę o Królewnie Śnieżce i z początku dziewczynka nie zwróciła na nią większej uwagi, bo znała ją niemal na pamięć. Potem jed­ nak zaczęła się zastanawiać, czy magiczne lusterka istnieją naprawdę. Kiedy tylko wróciła do domu, pobiegła prosto do łazienki, stanęła przed lustrem i powiedziała: – Lustereczko, lustereczko, powiedz mi, która dziewczynka jest naj­ ładniejsza w klasie? A lustro odpowiedziało: – Zuuuziaaa… Pola zasmuciła się, patrząc na swoje odbicie w lustrze. – Może wcale nie jesteś magicznym lusterkiem – szepnęła. I poszła do sypialni rodziców. Otworzyła skrzydło dużej szafy i za­ dała to samo pytanie: – Lustereczko, lustereczko, powiedz mi, która dziewczynka jest naj­ ładniejsza w klasie?

6


7


8


Odpowiedział jej niski głos: – Zuuuziaaa… Pola zatrzasnęła drzwi szafy i jeszcze smutniejsza zamknęła się w swoim pokoju. Pomyślała, że pewnie lustra miały rację, ale o wiele bardziej wolałaby usłyszeć swoje imię. Zuzia była bardzo wysoką dziewczynką, wyższą niż Pola i szczuplej­ szą, dużo szczuplejszą, i miała piękne blond włosy, o wiele ładniejsze niż jej czarne, krótkie i kręcone. Wieczorem rodzice zauważyli, że z córką coś jest nie tak, ale uznali, że miała po prostu zły dzień. Postanowili porozmawiać z nią następnego dnia, jeśli nadal będzie smutna. – Nie mam ochoty na jedzenie – powiedziała tacie, kiedy zawołał ją na kolację. – Nie mam ochoty słuchać bajek – powiedziała mamie, kiedy przy­ szła z książką w dłoni, żeby poczytać jej na dobranoc.

9


Tej nocy Poli śniło się, że jest księżniczką i mieszka w pięknym zamku. Młody książę z pobliskiego zamku szukał żony, więc zorganizował bal, na który zaprosił wszystkie młode księżniczki w królestwie. Pola była naj­ piękniejsza, najwyższa, najsmuklejsza i miała piękne blond włosy, ale książę nawet na nią nie spojrzał, bo nie podobały mu się wysokie, szczu­ płe księżniczki o jasnych włosach. Następnego dnia, gdy tylko dotarła do szkoły, zapytała, czy może pójść do łazienki. – Teraz, Polu? – zdziwił się nauczyciel. – Przecież dopiero co zaczęła się lekcja. – Nie wytrzymam do przerwy – odpowiedziała trochę zdenerwo­ wana, nie patrząc mu w oczy. – Dobrze, idź, ale się pospiesz – pozwolił nauczyciel, przyglądając się uważnie dziewczynce. W łazience Pola spojrzała na swoje odbicie w lustrze i rzuciła to samo pytanie: – Lustereczko, lustereczko, powiedz mi, która dziewczynka jest naj­ ładniejsza w klasie? Ale tym razem lustro nic nie powiedziało. Pola wspięła się na palce, żeby być jeszcze bliżej lustra, bo może go nie usłyszała, i powtórzyła py­ tanie. Lustro jednak pozostało nieme. Pola odwróciła się od niego nieco rozczarowana. Eee, to lustro wcale nie jest magiczne – pomyślała. – Tylko w moim domu lustra są magiczne i mówią prawdę.

10


11


Przez cały ranek Pola obserwowała ukradkiem Zuzię, zastanawiając się, dlaczego niektóre dziewczynki są takie ładne, a inne – tak jak ona – takie brzydkie. Dlaczego Hania tak ładnie rysuje, a ona nie; dlaczego Ra­ fał tak szybko biega, a ona nigdy nie dobiegła do mety jako pierwsza. Dlaczego niektóre lustra są magiczne i mówią prawdę, a inne w ogóle nic nie mówią. Po przerwie nadszedł czas na czytanie. Tym razem nauczyciel prze­ czytał bajkę o Brzydkim Kaczątku, a kiedy skończył, poprosił dzieci, żeby powiedziały, co im się najbardziej podobało w tej historii. Pola nagle wy­ buchnęła płaczem. – Nie płacz, Polu – powiedział nauczyciel – przecież bajka o Brzyd­ kim Kaczątku kończy się dobrze. Tak naprawdę to wcale nie było brzyd­ kie kaczątko, ale piękny łabędź. Potrzebowało tylko trochę czasu, żeby dorosnąć i odkryć swoją urodę. Pola nic nie powiedziała, ale Sonia i Rafał podeszli do niej, żeby ją pocieszyć, bo było im przykro, kiedy ich przyjaciółka płakała. W czasie obiadu opowiedziała im o magicznych lustrach. Przyjaciele wysłuchali jej bardzo podekscytowani, a potem zaproponowali: – Chodźmy do łazienki wszyscy troje. Zobaczymy, czy lustro coś nam odpowie! Kiedy szli korytarzem, Rafał odezwał się do Poli: – Moim zdaniem jesteś bardzo ładna… Zuzia zupełnie mi się nie po­ doba, a poza tym jest zarozumiała i nie umie śpiewać tak pięknie jak ty.

12


13


– Ja też uważam, że jesteś ładna – zgodziła się z nim Sonia. – Poza tym Zuzia nie umie się przyjaźnić, a ty umiesz. I tam, stojąc przed lustrem odbijającym trzy buzie, zapytali zgodnym chórem: – Lustereczko, magiczne lustereczko, powiedz mi, kto jest najład­ niejszy w klasie? Za ich plecami rozległ się doskonale znany całej trójce głos: – Tyyy... Odwrócili się i zobaczyli w drzwiach uśmiechniętą twarz nauczy­ ciela, który odezwał się do nich trochę zdziwiony: – Dlaczego o to pytacie? Czy nie mówiliśmy w klasie o tym, że wszy­ scy jesteśmy wspaniali i każdy jest inny? – Noo tak… Ale magiczne lustra w moim domu powiedziały mi, że najładniejsza jest Zuzia – wyznała Pola smutnym głosem. – Coś mi się wydaje, że tamte lustra wcale nie są magiczne – odparł nauczyciel. – Natomiast to lustro jest, ponieważ odzwierciedla piękno każdego, kto się w nim przegląda. Trójka przyjaciół odwróciła się do lustra i uśmiechnęła szeroko. Rze­ czywiście, teraz wydali się sobie ładni, nawet jeśli różnili się od Zuzi. – Wszyscy są ładni. Każdy na swój wyjątkowy sposób, oczywiście jeśli przyjrzeć się uważnie – powiedział nauczyciel. – Wszyscy jesteśmy wyjątkowi i nie powinniśmy się z nikim porównywać. Zgoda? – Zgoda! – zawołały dzieci.

14


15


Tego popołudnia, kiedy dziadek przyszedł odebrać Polę ze szkoły, zauważył, że wnuczka jest w dużo lepszym humorze niż przez kilka ostatnich dni. Zapytał: – Co robiliście dzisiaj na lekcjach? Wyglądasz na bardzo szczęśliwą. Dostałaś jakąś dobrą ocenę? – Nie, dziadku, po prostu pan mi powiedział, że jestem ładna. I moi przyjaciele też mi to powiedzieli. Wtedy dziadek pochylił się i patrząc Poli w oczy, uśmiechnął się: – Kto jest moim oczkiem w głowie? Kto jest moją księżniczką? – Pola! – zawołała dziewczynka i przytuliła się do niego. – Ale ja już nie chcę być księżniczką, dziadku. I tak jestem ładna. Rafał też jest bar­ dzo ładny, i Sonia, i Marcin…

16


A kiedy wracali do domu, wymieniła wszystkich chłopców i wszyst­ kie dziewczynki z klasy, nawet Zuzię. Gdy tylko weszła do swojego pokoju, odłożyła plecak i pobiegła do łazienki. Patrząc gniewnie w lustro, powiedziała: – Jestem ładna, tak po prostu! I nie potrzebuję magicznego lustra, żeby mi o tym mówiło. Potem pobiegła do sypialni rodziców, otworzyła drzwi szafy i spoj­ rzała na siebie w lustrze z przodu, z boku, z bliska, z daleka, a gdy ją zamykała, powiedziała: – Ty naprawdę jesteś magicznym lustrem, bo dziś widzę siebie taką, jaką jestem. Bardzo ładną… Śpiewając, ruszyła do kuchni, żeby zjeść podwieczorek, który z wielką miłością przygotował dla niej dziadek. 17


Wskazówki dla rodziców i wychowawców To opowiadanie dotyczy jednego z elementów samooceny, jaką jest akceptacja własnego ciała. Ważne jest, żeby każde dziecko lubiło siebie i nie porównywało się z innymi. Niestety, media i społeczeństwo tworzą stereotypy piękna, którym wiele dzieci i młodych ludzi stara się dorównać. W tej historii widzimy ideał piękna Poli i jej niezadowolenie, ponieważ jej cechy fizyczne odbiegają od tego ideału. Tylko osoba dorosła, która jest dobrym obserwatorem, mogła pomóc dziewczynce zauważyć różnice między każdym z jej rówieśników, a tym samym ją dowartościować. Warto zapytać dziecko, co lubi w swoim ciele, a czego nie lubi, żeby spróbować ustalić, czy ma ono ograniczające je lub błędne przekonania na temat piękna. Należy zapobiegać obsesji na punkcie swojego wyglądu fizycznego, ale także wątpliwościom co do własnej urody. Rozmowa o tym może nauczyć je pogodzić się z tym, czego nie może zmienić, i skupić się na tym, co może zmienić. Należy przeanalizować problem braku akceptacji ciała, który miewa różne przyczyny – od narzuconych społeczeństwu wyidealizowanych kanonów piękna po komentarze, które dziecko słyszy od dorosłych odrzucających pewne elementy jego wyglądu. Troska o ciało jest elementem zdrowego rozwoju dziecka, ale aby ów rozwój mógł nastąpić, dziecko musi je przede wszystkim wysoko oceniać.

Zaobserwujmy, jakie zmiany w wyglądzie dziecka mogą prowadzić do poprawy jego samooceny. Czasem wystarczy po prostu większa dbałość o higienę osobistą, czasem pomoc w zadbaniu o wygląd zewnętrzny, sugestia co do fryzury lub sposobu ubierania się, aby zmieniło sposób postrzegania siebie, a także własny wizerunek w oczach innych. W budowaniu poczucia własnej wartości bardzo ważna jest rola przyjaciół, bo mogą mieć inny obraz dziecka niż ono samo. Przyjaciele Poli wyrażają się o jej urodzie w pozytywny sposób, co pomaga jej zmienić ogląd samej siebie. Porównywanie się z innymi zawsze jest błędem. Powinniśmy często mówić o tym naszym dzieciom lub uczniom, zwłaszcza jeśli porównania wywołują w dziecku poczucie niższości i w głębi duszy rodzą pragnienie, aby stać się kimś innym, niż jest. Nauczyciel odgrywa w tej historii zasadniczą rolę. Dobrze jest, jeśli w otoczeniu dziecka znajduje się dorosły, który kreuje jego pozytywny wizerunek, a jeszcze lepiej, jeśli dziecko czuje miłość i przywiązanie otaczających je ludzi, którzy je kochają i akceptują takim, jakie jest. Możesz zapytać dziecko o to, jacy są jego przyjaciele, jakie mają cechy, w czym są dobrzy, a potem porozmawiać o członkach rodziny, tak aby zrozumiało, że różnorodność jest tym, co nas zrównuje, i że każdy z nas jest inny.


Tytuł oryginału: Yo también soy diferente Z języka hiszpańskiego przełożyła Karolina Jaszecka Redaktor prowadzący: Witold Mizerski Redakcja: Elżbieta Mamczarz Projekt okładki i ilustracje: Blanca Millán Adaptacja okładki: Agnieszka Skriabin-Rucińska Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, skanowanie i przekształcanie treści niniejszego utworu oraz jego nieautoryzowane publiczne rozpowszechnianie w całości lub we fragmentach, cyfrowo lub analogowo, jest zabronione i powoduje naruszenie praw autorskich dotyczących niniejszej publikacji. Text © 2020, Begoña Ibarrola Illustrations © 2020, Blanca Millán © 2020, Penguin Random House Grupo Editorial, S.A.U. Travessera de Gràcia, 47-49. 08021 Barcelona, Spain For the Polish edition: © 2021, Grupa Wydawnicza Adamantan s.c. Published in agreement with Book/lab Literary Agency, Poland. All rights reserved. Wydanie I Warszawa 2021

ISBN: 978-83-7350-515-5                    jest marką handlową Grupy Wydawniczej Adamantan s.c. www.finebooks.pl Wydawca: Grupa Wydawnicza Adamantan s.c. Skrytka Pocztowa 73, 01-499 Warszawa 46 tel.: 222501091; fax: 222501095 e-mail: biuro@adamantan.pl Druk i oprawa: OZGraf Olsztyńskie Zakłady Graficzne



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.