Magazyn OZEON - wydanie specjalne (EKO FORUM 2018)

Page 1

E KOL OG IA | GO SP O DARKA | B I ZNES

EKO FORUM %Ζ$ă<672. 3$Ļ'=Ζ(51Ζ.$



Szanowni Państwo! Polska stoi przed olbrzymim wyzwaniem. Wiem, brzmi to górnolotnie, ale piszę to z pełnym ­przekonaniem. Ktokolwiek bowiem śledzi rozwój wydarzeń na świecie, ten świadom jest ogromu ­wyzwań, ten widzi, że stoimy w obliczu wielkich zmian. Kończą się zapasy nieodnawialnych źródeł energii, wchodzą ponadpaństwowe ustawy dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, zachodzi więc konieczność znalezienia nowych rozwiązań i technologii. Coraz częściej mówi się o kolei dużych prędkości, Smart City, przyspiesza także rozwój elektromobilności, powstają tzw. zielone miejsca pracy. Dlatego właśnie kolejny raz zdecydowaliśmy się na zorganizowanie Międzynarodowej Konferencji EKO FORUM – #SamorządPrzyszłości. Jako Fundacja Ośrodek Wspierania Ekologii chcieliśmy dać szansę wypowiedzenia się ludziom, którzy od lat zajmują się ekologią, samorządem oraz inwestycjami w zieloną energię. Chcielibyśmy, aby przedstawili nam swoje wizje rozwoju, sposoby na jak najlepsze rozwiązanie nadchodzących problemów. Rad jestem, że tak wielu specjalistów zgodziło się wziąć udział w tegorocznej, trzeciej edycji EKO FORUM. W tym roku przybędą przedstawiciele biznesu, samorządów, ­inwestorów oraz producentów technologii ekologicznych. Przede wszystkim liczę na rzeczową dyskusję o rozwoju ekoenergetyki w naszych małych ojczyznach. Liczę na to, że wszyscy razem, niezależnie od poglądów, dojdziemy do porozumienia i wspólnie udowodnimy, iż hasło „Nic o nas, bez nas” ma sens.

Krzysztof Jan Stawnicki Redaktor Naczelny

®

Redaktor naczelny:

EKOLOGIA | GOSPODARKA | BIZNES Redakcja

Wydawca:

Reklama:

OZEON Sp. z o.o.

Krzysztof Jan Stawnicki

+48 85 732 22 72

Redaktor prowadzący:

biuro@ozeon.com.pl

Łukasz Maziarz Zespół redakcyjny:

Park Naukowo-Technologiczny

Fundacja Ośrodek Wspierania Ekologii

Druk:

Drukarnia Biały Kruk

Marek Adamowicz, Grzegorz Chocian,

Polska-Wschód w Suwałkach

15-879 Białystok, ul. Św. Rocha 11/1 lok. 407

15-509 Białystok

Jan Duda, Konrad Futera, Anna Czurak,

ul. Innowacyjna 1

Prezes Zarządu:

Sobolewo, ul. Tygrysia 50

Arkadiusz Sekściński, Hanna Stawnicka,

16-400 Suwałki

Krzysztof Jan Stawnicki

Jakub Stonawski, Wojciech Koronkiewicz,

tel. +48 85 732 22 72

tel. +48 531 476 485

Sławomir Grabowski, Arleta Rybak

www.ozeon.com.pl

e-mail: krzysztof.stawnicki@ozeon.com.pl

Redakcja nie odpowiada za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk i wykorzystanie w jakiejkolwiek innej formie bez pisemnej zgody zabronione.


#SamorządPrzyszłości MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA – BIAŁYSTOK 15 X 2018 10:00–10:30 10:30–10:40

Rejestracja uczestników

10:40–10:50 10:50–11:00

Przemówienia okolicznościowe

11:00–11:15 11:15–11:30 11:30–11:45 11:45–12:00

Otwarcie konferencji doc. dr Edward Hościłowicz – Rektor WSFiZ w Białymstoku

Wręczenie Nagród za propagowanie OZE oraz Eko Certyfikatów Tadeusz Romańczuk – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Bohdan Paszkowski – Wojewoda Podlaski Jacek Żalek – Poseł na Sejm RP Mariusz Gromko – Przewodniczący Rady Miasta Białystok Krzysztof Jan Stawnicki – Prezes Zarządu Fundacji Ośrodek Wpierania Ekologii Prezentacja programu CZYSTE POWIETRZE dr inż. Maciej Borzyszkowski – Prezes Zarządu WFOŚiGW w Białymstoku Smart lighting w smart city dr hab. inż. Maciej Zajkowski – Politechnika Białostocka Transport przyszłości dr Tomasz Madras – Politechnika Białostocka

Nowa koncepcja inteligentnych sieci energetycznych: od kolei dużych prędkości po e-sieci inteligentnych miast dr inż. Marek Adamowicz – Politechnika Gdańska / H. Cegielski-Energocentrum, Poznań

12:00–12:15 12:15–12:45 13:00–13:45

Pytania/Dyskusja

13:45–14:00 14:00–15:00

Pytania/Dyskusja

15:00–15:15 15:15–15:30

Pytania/Dyskusja

15:30

Lunch

Przerwa kawowa

„PRZEDSIĘBIORCZY SAMORZĄD” Panel dyskusyjny – moderator dr Grzegorz Chocian Tadeusz Romańczuk – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi doc. dr Edward Hościłowicz – Rektor WSFiZ w Białymstoku Jacek Żalek – Poseł na Sejm RP dr inż. Maciej Borzyszkowski – Prezes Zarządu WFOŚiGW w Białymstoku Adam Ławicki – Prezes Zarządu White Hill Sp. z o.o. Ewa Tyrka – Dyrektor Departamentu Sektora Samorządowego Bank Gospodarstwa Krajowego „SMART City / Village” Panel dyskusyjny – moderator dr Grzegorz Chocian Paweł Kocon – Dyrektor Departamentu Rozwoju Rynku KOWR dr hab. inż. Maciej Zajkowski – Politechnika Białostocka dr Tomasz Madras – Politechnika Białostocka Stanisław Derehajło – Doradca Wiceprezesa Rady Ministrów ds. Samorządów dr inż. Marek Adamowicz – Politechnika Gdańska / H. Cegielski-Energocentrum, Poznań Dariusz Bogdan – Prezes Zarządu Park NT Polska-Wschód w Suwałkach Michał Kucaj – Dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej PGE Energia Odnawialna S.A.

Podsumowanie konferencji Jarosław Gowin – Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego


Świetlana przyszłość energii elektrycznej

4

Dolina Rolnicza 4.0

14

W 2016 roku, fotowoltaika, stała się niekwestionowanym liderem globalnego rynku energii pod względem tempa rozwoju.

Postapokaliptyczna wizja brytyjskiego pisarza skłoniła polskiego wizjonera do zrewolucjonizowania rolnictwa, nie tylko krajowego, ale i światowego.

25 lat WFOŚiGW

Od Smart Railways do Smart City

6

Co udało się zmienić przez ostatnie ćwierć wieku i jak środki ­WFOŚiGW zmieniły polską rzeczywistość.

Żywność wysokiej jakości

Połączenie w Planie Rozwoju obszarów trzech ekosystemów da ogromny potencjał do przyspieszenia wzrostu gospodarczego, zintegrowanej mobilności i lepszej jakości życia Polaków.

10 Podlaskie

Produkt z zarejestrowaną nazwą nie staje się wyłączną własnością konkretnych producentów. Chroniony jest jako wspólne dobro.

16

Inwestycje Niemal 15 mln PLN na pożyczki dla przedsiębiorców z województwa podlaskiego.

20


MAGAZYN OZEON

ŚWIETLANA PRZYSZŁOŚĆ

ENERGII ELEKTRYCZNEJ

W 2016 roku, fotowoltaika, po raz pierwszy w historii, stała się niekwestionowanym liderem globalnego rynku energii pod względem tempa rozwoju. Dane stowarzyszenia branży fotowoltaicznej SolarPower Europe pokazują, że przez najbliższe lata ten trend będzie się utrzymywał. Tylko w 2017 r. moc z instalacji fotowoltaicznych na całym świecie zwiększyła się o 98,7 GW. To wzrost o niemal 30% w stosunku do poprzedniego roku. W samych Chinach zainstalowano 52,8 GW nowych mocy (ponad 53-procentowy wzrost), w Stanach ­Zjednoczonych 11,8 GW, a w i Indiach 9,6 GW (wzrost o około 140%!). Choć Europie do liderów sporo brakuje, to i tak w 2017 r. na Starym Kontynencie pojawiło się 5,6 GW mocy pochodzącej z energetyki słonecznej. Czy szczyt rozwoju ma za sobą energetyka wiatrowa, skoro zanotowała w 2016 r. dwudziestoprocentowy spadek tempa wzrostu w porównaniu do poprzedniego roku (49 GW nowych instalacji)? Czy to samo grozi hydroenergetyce skoro miała 8-procentowy spadek i zaledwie 32 GW nowych mocy? Jest jeszcze za wcześnie, by jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania. Na ten moment Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że do 2022 r. moc zainstalowana w OZE wzrośnie o kolejne 43%, a potencjał źródeł słonecznych przekroczy 700 GW (dziś to jest 405 GW i 2% produkcji w światowym miksie energetycznym).

Fot. Pixabay

4

Bardzo optymistyczne dla energetyki słonecznej są dane z ubiegłorocznego raportu firmy EY. Według nich do 2021 r. w branży fotowoltaicznej będzie pracować w Europie 174 tys. osób. To wzrost o 145% w porównaniu do 2016 r. Co ciekawe wśród krajów, w których wzrost będzie największy, autorzy raportu wymieniają: Hiszpanię, Włochy, Francję i Polskę. Te dane potwierdzają informacje Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA), według których sektor PV był w 2016 roku największym pracodawcą w branży OZE zapewniając 3,1 mln miejsc pracy.


EKO FORUM

dr Arkadiusz Sekściński

p.o. Prezesa Zarządu PGE Energia Odnawialna

Na razie Polska jest na początku drogi rozwoju branży fotowoltaicznej. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki w ubiegłym roku moce z instalacji słonecznych wzrosły o zaledwie 8,7 MW do 107,7 MW (bez uwzględnienia 28 608 instalacji prosumenckich, które szacowane są na kolejne 173,7 MW). Dla porównania farmy wiatrowe mają 5,85 GW, elektrownie na biomasę 1,37 GW, a elektrownie wodne 0,98 GW. Prognozy na przyszłość są jednak bardzo obiecujące. Według najnowszego raportu „Rynek Fotowoltaiki w Polsce 2018” przygotowanego przez Instytut Energetyki Odnawialnej w ciągu dwóch lat nastąpi dynamiczny wzrost w branży fotowoltaicznej. Autorzy dokumentu twierdzą, że pod koniec 2020 roku skumulowana moc we wszystkich systemach fotowoltaicznych może przekroczyć w Polsce 1,2 GW. Co ważne według informacji polskiego operatora sieci przesyłowych (PSE S.A.), w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym znajdzie się miejsce dla nawet 2 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach słonecznych. Ten wynik będzie możliwy do realizacji dzięki aukcjom na energię z OZE. Pierwsza taka aukcja została przeprowadzona pod koniec grudnia 2016 r., druga w czerwcu 2017 r. Ich efektem ma być powstanie do 2020 roku ok. 360 MW nowych mocy (w tym do końca 2018 r. 50 MW). Następne aukcje odbędą się najprawdopodobniej w III lub IV kwartale br. i mają zagwarantować kolejnych 750-1000 MW. Na razie energię zaczęło wytwarzać ok. 40 instalacji fotowoltaicznych (mniej niż połowa projektów z pierwszej aukcji) o łącznej mocy 27 MW. Choć przekroczenie 280 MW w instalacjach prosumenckich i przemysłowych jest ważnym wydarzeniem w rozwoju polskiej energetyki słonecznej (szczególnie biorąc pod uwagę, że pod koniec 2013 r. mieliśmy raptem kilka megawatów) to przed rodzimą fotowoltaiką stoi jeszcze wiele wyzwań. Na tle Europy nasz kraj plasuje się obecnie dopiero na 19. miejscu pod względem ilości mocy zainstalowanej w instalacjach słonecznych (wyprze-

dzają nas m.in. takie kraje jak Czechy, Słowacja i Rumunia). Tymczasem potencjał Polski jest dużo większy. Aby jednak doprowadzić do sytuacji, że 1% energii elektrycznej w Polsce będzie pochodziło z energii słonecznej potrzebujemy aż 1800 MW mocy zainstalowanej. Rozwojowi fotowoltaiki w Polsce sprzyjają coraz niższe koszty budowy. W 2017 r. za zainstalowanie 1 kWp mikroinstalacji fotowoltaicznej trzeba było zapłacić średnio 4 810 zł netto. To o około 515 zł netto/kWp mniej niż w 2016 r. i 765 zł netto/kWp mniej niż w 2015 r. Na spadek cen wpływ ma m.in. coraz szersza dostępność i konkurencyjność urządzeń PV oraz firm wykonawczych. Na razie siłą napędową rozwoju fotowoltaiki w Polsce są przede wszystkim unijne i krajowe programy pomocowe. We wschodniej i południowej części kraju poziom wsparcia sięga nawet 85% Przyszły rozwój PV będzie związany jednak przede wszystkim z powstaniem dużych elektrowni fotowoltaicznych w ramach systemu aukcji. Pierwszą inwestycją, która została zrealizowana w ramach tego typu wsparcia była farma słoneczna Jaśki znajdująca się pod Oleckiem na Mazurach. Dokładnie rok temu do sieci energetycznej PGE Dystrybucja popłynęła z niej energia o mocy 1 MW. PGE Energia Odnawialna, która posiada na górze Żar jedną wolnostojącą elektrownię fotowoltaiczną o mocy 600 kW, również zamierza rozwijać swój potencjał związany z energetyką słoneczną i budować nowe moce w tej technologii. Ważną inwestycją realizowaną przez PGE Energia Odnawialna jest również budowa laboratorium fotowoltaicznego w Siedlcach, którego celem ma być porównanie efektywności różnych technologii PV i uzyskiwanie danych na temat eksploatacji, produkcji czy zmieniających się parametrów paneli pod wpływem różnych warunków pogodowych. dr Arkadiusz Sekściński

5


MAGAZYN OZEON

Dlaczego jako najczystszy region otrzymujemy najmniej dotacji i co oznacza jubileusz WFOŚiGW dla naszego regionu? O tym w rozmowie Magazynu OZEON z Prezesem Zarządu WFOŚiGW w Białymstoku, dr inż. Maciejem Borzyszkowskim.

25 LAT WFOŚiGW W tym roku obchodzimy jubileusz 25-lecia powstania Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i ­Gospodarki Wodnej. Jakie macie Państwo plany wobec tak historycznego jubileuszu? W skali ogólnokrajowej planujemy świętować wspólnie z wszystkimi WFOŚiGW, mimo że jesteśmy niezależnymi jednostkami. Najprawdopodobniej, finał 25-lecia odbędzie się w Warszawie.

Jeśli zaś chodzi o region, to zależy nam, żeby nasz Fundusz pokazać czy nawet zareklamować z jak najlepszej strony. Docierają do nas informacje, że jesteśmy zbyt hermetyczni, zbyt zamknięci, brakuje otwartości, zwłaszcza wobec beneficjentów. Na pewno zrobimy jedno takie wydarzenie w celu autopromocji. Prawdopodobnie pod koniec roku, gdzie podsumujemy mijający rok, wszystkie programy, które wprowadzamy i wprowadzimy w roku bieżącym. Ale też przedstawimy i to, co zrobiliśmy przez 25 lat istnienia. Uważam, że mamy, czym się pochwalić.

fot. WFOŚiGW

6

Przedsiębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. w Siemiatyczach – biogazownia


EKO FORUM

dr inż. Maciej Borzyszkowski

Prezes Zarządu WFOŚiGW w Białymstoku

Właśnie! Co przez te 25 lat udało się Wam zrobić? Jak WFOŚiGW wpłynęły na naszą polską rzeczywistość? Operujemy w ramach ustawy Prawo ochrony środowiska, więc naszym celem jest finansowanie ochrony środowiska. Poniekąd, kreujemy też i tworzymy w regionie politykę ekologiczną państwa. Przez ten czas udało się sfinansować rozmaite przedsięwzięcia w wielu różnych dziedzinach. Osiem, podstawowych, na kwotę 30 mln złotych. Podpisaliśmy ponad 5000 umów i umorzyliśmy pożyczki na kwotę blisko 32 mln złotych. Finansujemy tematy związane z kanalizacją, ściekami, tematyką OZE, dofinansowujemy straż pożarną i usuwanie azbestu. Ważny jest też program tzw. Zdrowych pożyczek, – czyli pomoc zwrotna. Mamy nową perspektywę unijną. Nowy okres programowania, tych środków będzie coraz mniej. Więc na pewno samorządy i podmioty gospodarcze będą zerkać w stronę WFOŚiGW i NFOŚiGW. Kto może być beneficjentem Państwa usług. Czy to są tylko samorządy? Czy też i przedsiębiorcy, jak również inne podmioty? Do tej pory, praktyką Zarządu WFOŚiGW w Białymstoku była głównie współpraca z samorządami. Były też próby otwarcia się na osoby fizyczne w momencie, kiedy wdrażaliśmy program operacyjny Infrastruktura i Środowisko, Program Prosument. Natomiast w nowej perspektywie, ten program został scentralizowany i jest obsługiwany przez NFOŚiGW. Więc w zasadzie nie mieliśmy oferty dla osób fizycznych i dla przedsiębiorstw. Głównie z tego względu, że mieliśmy ograniczone środki. Po drugie, tematy związane z obsługą i zabezpieczeniem. Natomiast my, jako nowy zarząd chcemy to zmienić. Przygotowujemy dwa programy, które będą dotyczyły tematów związanych ochroną powietrza. Pierwszy to program antysmogowy, gdzie będzie można skorzystać z pożyczki, bardzo preferencyjnej na termomodernizację czy wymianę szkodliwych źródeł ciepła. Drugi program będzie dotyczył elektromobilności.

Program ten poniekąd nakłada się z programem ­NFOŚiGW. Prawdopodobnie, my ze swojego regionalnego, będziemy musieli zrezygnować na rzecz tego głównego celu, ogólnokrajowego. Zobaczymy. Na pewno będziemy realizować ze wszystkimi Funduszami regionalnymi program krajowy. Mamy już podstawowe założenia i wiemy, że będzie bardzo dużo chętnych z racji oparcia programu o energetykę obywatelską. Skupimy się na osobach ubogich energetycznie. W przypadku takich osób, dofinansowanie może sięgać nawet 100%. Jako WFOŚiGW planujemy też uruchomić środki dla przedsiębiorców, aczkolwiek nie od razu, w trochę późniejszym terminie. Na dzień dzisiejszy skupiamy się głównie na samorządach i zadaniach związanymi z działaniami wodno-kanalizacyjnymi, z ochroną atmosfery i tematyką OZE. Beneficjentami są dzisiaj głównie samorządy. W przyszłości zmieni się to na korzyść osób fizycznych. Cieszy zmiana podejścia, ponieważ dotychczas we wszystkich programach skłaniano się do finansowania termomodernizacji albo programów wymiany pieców. Tymczasem do tej pory nie było programu skierowanego dla zwykłego obywatela. Obywatela, który mógłby skorzystać z takich środków. Mam nadzieję, że program będzie tak skonstruowany, że gospodarstwo domowe będzie potraktowane kompleksowo. Czyli wymiana pieca wiązać się będzie z termomodernizacją budynku. Specjaliści wskazują, że sama wymiana pieca nie wystarczy i należy poddać taki obiekt termomodernizacji, co jest oczywiście droższe, ale daje lepsze efekty. Pierwotnie, kiedy tworzyliśmy nasz program regionalny, który będzie prawdopodobnie zastąpiony ogólnokrajowym, wyszliśmy z założenia, że nie dofinansujemy źródeł ciepła, czyli wymiany pieców, kiedy nie będziemy mieli pewności, że budynek został ztermomodernizowany. Ponieważ brak termomodernizacji, a ograniczenie się tylko do wymiany pieca, mija się z celem. Natomiast jeżeli mówimy o programie krajowym, nie

7


fot. WFOŚiGW

MAGAZYN OZEON

Miejscowość Ciasne, Gm. Supraśl – mikroinstalacja fotowoltaiczna

chcemy tworzyć żadnych ograniczeń. Założenie jest takie, że beneficjent będzie mógł zarówno przeprowadzić kompleksową termomodernizację, wymienić źródło ciepła i z wkładem własnym dołączyć pompę ciepła jak również fotowoltaikę. Chcemy zobaczyć jak rynek na to odpowie. Rozpoczęcie programu przewidujemy za około pół roku. Przewidziany został na ten cel spory budżet, także możliwości będą ogromne. Czyli pierwszych inwestycji możemy się spodziewać na początku 2019 roku? Tak jest. Na pewno liczymy, że ta rekordowa alokacja na termomodernizację i wymianę źródeł ciepła da pozytywny feedback gospodarczy. Zakładamy, że w szczególności polskie firmy będą zaangażowane w ocieplanie budynków. Będzie to swego rodzaju, koło zamachowe dla rodzimej gospodarki. Bardzo ważną częścią działalności WFOŚiGW jest edukacja ekologiczna. Zazwyczaj dużo się mówi o twardych inwestycjach infrastrukturalnych, które realizują samorządy. Ale o działalności związanej z edukacją ekologiczną mówi się mniej. Jeszcze tylko dopowiem, że program, dotyczący termomodernizacji czy wymiany źródła ciepła, będzie oparty na zamożności Polaków, weźmiemy pod uwagę dochód

przypadający na członka rodziny, ale nie będziemy doliczali do tego dochodu świadczenia 500+. Finalnie, rodzina uboga, przy wsparciu samorządu, będzie mogła dokonać termomodernizacji czy wymiany źródeł ciepła, która w 100% zostanie pokryta z dotacji. Wracając do Pana pytania, wszystko zaczyna się od edukacji ekologicznej. Chcemy wpływać na świadomość ekologiczną, świadomość środowiskową obywateli województwa podlaskiego. Przygotowaliśmy specjalny program dotyczący edukacji ekologicznej. Przede wszystkim, zadbaliśmy o to, żeby ten program był transparenty i skierowany do beneficjentów, którzy mają doświadczenie w realizacji tego typów programów miękkich. Planujemy też uruchomić drugi program – obecnie w fazie konsultacji. Będzie dotyczył doposażenia edukacji permanentnej. Planujemy dofinansować szkoły oraz instytucje oświatowe. Ulepszyć ich bazy edukacyjne w formie zielonych pracowni czy też eko klas. Nie ukrywamy też, że obecnie najpopularniejszym tematem jest temat smogu. Są pewne przesłanki, aby tematem się zająć. Tym bardziej że widzimy, że mniejsze miasteczka, które do tej pory nie miały problemu z zanieczyszczeniami powietrza są też zagrożone. Dlatego promujemy, co jest bardzo istotne, jedyną taką certyfikowaną bazę, która dotyczy monitoringu jakości powietrza. Bazą opiekuje się Główny Inspektor Ochrony środowiska. Jest to ogólnodostępna aplikacja Jakość powietrza w Polsce. Będziemy starali się jak najszerzej ją rozpowszechnić. Nie ukrywamy i ostrzegamy, że pojawiły się w niektórych miastach próby instalowania czujników czy urządzeń które mierzą jakość powietrza. Zazwyczaj są to produkty „marketowe”, nie kalibrowane i nie certyfikowane. Nie są więc uznawane przez Komisję Europejską czy ONZ. Jedynymi, których dane są certyfikowane przez akredytowane są te, realizowane przez Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska na podstawie stacji monitoringu. Mówimy o czujnikach, dzięki którym działa ta aplikacja. W której można sprawdzić poziom pyłów?

fot. WFOŚiGW

8

OSP w Dubiczach Cerkiewnych – samochód ratowniczo-gaśniczy

Tak jest. Tych aplikacji jest sporo. Natomiast, ta certyfikowana aplikacja nazywa się JAKOŚĆ POWIETRZA W POLSCE i jest obsługiwana przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Tam są zbierane dane z regionów. W poszczególnych regionach jest kilka stacji monitoringu jakości powietrza. W województwie podlaskim jest taka stacja w Augustowie, dwie w Białymstoku i bodajże jeszcze w Łomży.


9

fot. WFOŚiGW

EKO FORUM

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach Sp. z o.o. – oczyszczalnia ścieków

Barszcz Sosnowskiego i ochrona pszczół. Z tego co wiem w planach są specjalne programy związane z tymi tematami? Tak. Dziedzina ochrony przyrody. Tutaj też zabezpieczyliśmy środki i chcemy uruchomić program dotyczący unieszkodliwiania barszczu Sosnowskiego. Do tej pory samorządy nie miały wsparcia ze strony WFOŚiGW jeśli chodzi o unieszkodliwiania tejże parzącej rośliny. Natomiast planujemy ich wesprzeć. Mamy sygnały, że jest taka potrzeba, chwast ten występuje blisko ciągów komunikacyjnych czy blisko koryt rzek. Sam korzystałem z podróży kajakiem i faktycznie jest tego bardzo dużo przy nabrzeżach. Jest to niebezpiecznie, w szczególności dla dzieci. Program zostanie uruchomimy prawdopodobnie wiosną na przełomie kwietnia-maja. Rozumiem, że samorządy będą musiały zrobić rozeznania, gdzie ten barszcz jest? Zgadza się. Rozprzestrzenia się dość dynamicznie. Natomiast, podobnie było w przypadku azbestu. Mamy bazę azbestową i ona przez samorząd powinna być uzupełniana. Jest z tym różnie, ale coraz lepiej. Natomiast tutaj musi być przeprowadzona inwentaryzacja. Samorządy będą musiały rozpoznać miejsce występowania i zakres, ile tego jest. Zaczepiliśmy o temat azbestu. Jak wygląda realizacja programu, niedługo kończy się okres, gdy mamy zlikwidować azbest z naszych dachów. Jak to wygląda? W województwie podlaskim jest to dość niepokojące. W tym roku przeznaczamy milion złotych, natomiast blisko 90% tych materiałów azbestowych nie jest unieszkodliwiona. Do tej pory unieszkodliwiliśmy 10%. Wiążę się to z tym, że pokrycie tychże dachów występuje na budynkach starych i w zasadzie problemem jest zakup oraz montaż nowego pokrycia dachowego. Często, właścicielom brakuje środków, żeby samodzielnie te pokrycie sfinansować. Tutaj zaczyna się rola samorządów by wspierały beneficjentów.

My przekazujemy nasze dofinansowanie na demontaż, transport i unieszkodliwienie. Zwykle jest tak, że przetargi na te działania wygrywa jedna firma. Często, nie tylko w jednej gminie ale też ościennych. I ze względów logistycznych, organizacyjnych nie są w stanie tych wszystkich dachów zdjąć. Zaczynają się problemy z rozliczaniem. Tutaj też współpracujemy z samorządami w tym zakresie. Czyli znowu wracamy do edukacji. Nie tylko trzeba edukować mieszkańców. Trzeba edukować samorządowców, bo tak naprawdę to samorząd mógłby stworzyć taki program, zdejmować i utylizować azbest. Oczywiście przy Waszym wsparciu finansowym. Natomiast, ze swoich środków dofinansowywać nowe pokrycie dachowe, dla tych osób, które nie są w stanie z własnego domowego budżetu, takich inwestycji zrealizować. Właśnie. Tym bardziej, że montaż, finansowany z tego programu, jest tak skonstruowany, aby nie obciążać samorządu. Mimo, że mielibyśmy taką możliwość i w niektórych regionach tak jest robione. Montaż, na dzień dzisiejszy wygląda w ten sposób, że 50% dotacji zapewnia WFOŚiGW, natomiast drugie 50% zapewnia NFOŚiGW. Czyli 100% dotacji dla samorządu. Tutaj samorząd mógłby się wykazać, poniekąd dotując nowe pokrycia dachowe. Patrząc na Śląsk, tam budżety są kilkukrotnie wyższe niż w WFOŚiGW w Białymstoku. Z czego to wynika? Dotacja dotyczy tych regionów, które są bardziej zurbanizowane i uprzemysłowione. Wysokość opłat z kar i opłat środowiskowych, które są przekazywane nam przez Urząd Marszałkowski zależy przede wszystkim od stopnia uprzemysłowienia i zurbanizowania. Mamy więc precedens. Otóż my, jako region, który jest najczystszy otrzymujemy najmniej dotacji. Nie możemy więc odpowiednio edukować społeczeństwa. Bogate regiony, które dzisiaj są bardziej zanieczyszczone mogą się zatem stać ekologiczne. Natomiast my, jako czysty region, tracimy w perspektywie długookresowej. Rozmawiał Krzysztof Stawnicki


MAGAZYN OZEON

ŻYWNOŚĆ

WYSOKIEJ JAKOŚCI

– Obiema rękami podpisuję się pod tym, co dziś robię. Gdybym miał zacząć jeszcze raz, zrobiłbym to samo – mówi Piotr Banaś o swoim czternastohektarowym gospodarstwie, które prowadzi na Lubelszczyźnie wraz z żoną Barbarą. Głównym produktem jest tam truskawka uprawiana metodami ekologicznymi. – Zmusiła nas do tego czysta ekonomia. Mieliśmy tucz warchlaków w systemie zamkniętym. Wtedy ceny żywca wieprzowego były tak niskie, że do każdego tucznika trzeba było dołożyć prawie sto złotych. Zboża i mieszanki paszowe były drogie. Z dnia na dzień postanowiliśmy zlikwidować tucz świń i „przejść na ekologię”. Był rok 2004. Piotr Banaś nie ukrywa, że tego typu działalność i wtedy, i dziś wymaga ogromnych nakładów pracy i staranności. – Szczególnie trzeba być sumiennym, jeżeli chodzi o wykonywanie zabiegów na czas. Nie można sobie odpuścić nawet jednego czy dwóch dni. Przykładem jest walka z chwastami. W uprawie ekologicznej oprysków stosować nie można. W grę wchodzi tylko „mechaniczna walka”, a każdy dzień działa pod tym względem na niekorzyść gospodarza. Jeżeli chwasty wejdą w taką fazę, kiedy umocni się system korzeniowy, o wiele trudniej je zlikwidować. – W upra-

Zbieracze pojawiają się na plantacji 3 raz w roku.

wie ekologicznej nie możemy stosować środków chemicznych, tym bardziej tych, które zwalczają chwasty. To jest podstawowa różnica pomiędzy rolnictwem ekologicznym a konwencjonalnym i wielki trud, jaki musimy ponieść – objaśnia Piotr Banaś. – Chwasty potrafią zagłuszyć główną roślinę uprawową. Rodzina Banasiów od lat opiera się na kalendarzu biodynamicznym. – W zależności od fazy księżyca robię zabieg lub go nie robię – przekonuje gospodarz. Do walki z chwastami dwa, trzy razy w roku wychodzą ludzie, którzy przy pomocy grac rozprawiają się z niepożądanymi roślinami. Można również uprawiać na zagonach wyściełanych agrowłókniną, która izoluje chwasty od dostępu światła. Zasada podobna do słomowania, kiedy to grządki wyścieła się naturalną słomą zbożową. Wszystko to jednak wymaga dużych nakładów finansowych i przede wszystkim pracy. Państwo Banasiowie nie mają wątpliwości, że bycie producentem ekologicznym może być trudne w przypadku ogromnych gospodarstw konwencjonalnych. Jednak dla stosunkowo niewielkich gospodarstw rodzinnych „przejście na ekologię” – jak mówią – może być bardzo dobrą alternatywą, szczególnie jeżeli gospodarują na słabszych glebach.

fot. Mariusz Rytel

10


EKO FORUM

Przy uprawie ekologicznych truskawek nie można stosować substancji chemicznych stosowanych do zwalczania chwastów.

WIEM, CO JEM W efekcie powstaje żywność zwana ekologiczną. Termin ten określa wyłącznie żywność certyfikowaną, gwarantującą wysoką jakość produktu. Certyfikacja daje pewność, że zakupione towary pochodzą od przetwórców i producentów, którzy stosują na wszystkich etapach produkcji odpowiednie metody upraw i hodowli, poddają je kontroli oraz posiadają odpowiednie „ekologiczne” certyfikaty. Na półkach sklepowych produkty rolnictwa ekologicznego oznakowane są w szczególny sposób. To nie tylko popularne „unijne” gwiazdy, układające się w kształt liścia na zielonym tle. To tak zwany znak wspólnotowy „Rolnictwo Ekologiczne” lub napis „Rolnictwo Ekologiczne” – system kontroli UE. Biorąc do ręki taki produkt z półki sklepowej należy zwrócić uwagę, czy posiada on także nazwę i numer jednostki certyfikującej, upoważnionej do kontroli produktu, jak również nazwę i adres producenta, właściciela lub sprzedawcy produktu, jego nazwę i ewentualnie znak identyfikacyjny partii produktu. W raporcie o rynku handlu spożywczego w Polsce 2010 – 2020, opublikowanym w sierpniu 2016 r. przez Roland Berger – ogólnoświatową spółkę doradztwa strategicznego – czytamy, że wzrastająca świadomość zdrowotna Polaków okazała się jednym z sześciu kluczowych trendów konsumenckich, wpływających na zachowania zakupowe i preferencje klientów. Rosnąca popularność zdrowych, świeżych i organicznych produktów jest ważnym kryterium wpływającym na te trendy.

pochwalić się bardzo ważnym tytułem laureata X edycji ogólnopolskiego Konkursu na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne 2017, organizowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie oddział w Radomiu. – Gdzie można kupić Państwa truskawki? – Najszybciej gdzieś w Niemczech i we Francji – z rozbrajającą szczerością odpowiada Piotr Banaś.

JAKOŚĆ NIEJEDNO MA IMIĘ Niebieskie litery i symbole na żółtym tle to Gwarantowana Tradycyjna Specjalność. Znak przyznawany jest produktom o specjalnym i tradycyjnym sposobie ich wytwarzania oraz posiadającym specyficzny charakter. Ich wyjątkowość powinna podkreślać także nazwa. Tak jest z Pierekaczewnikiem. W tłumaczeniu z języka białoruskiego oznacza „przekładaniec”, a robią go polscy Tatarzy, których kilka rodzin kultywuje tradycje na wschodniej Białostocczyźnie.

Truskawka Barbary i Piotra Banasiów to marka znana w całym kraju. Za swój produkt byli nagradzani na wielu konkursach branżowych i targach konsumenckich. Mogą

fot. Mariusz Rytel

Pierwsze gospodarstwa ekologiczne, jak prezentowane dziś, które mogą pochwalić się produkcją certyfikowanej żywności, powstały w Polsce w 1999 roku.

Pierekaczewnik, czyli tatarski „przekładaniec”.

11


Dżenneta Bogdanowicz. Twórczyni i jej dzieło: pierekaczewnik w prodiżu.

– Mówiąc najogólniej, to ciasto makaronowe, w które zawija się różnego rodzaju dodatki, głównie mięso – mówi Dżenneta Bogdanowicz, dzięki której produkt z jej rodzinnego domu stał się jednym z zaledwie dziewięciu w Polsce wyróżnionych znakiem GTS. – To, co robimy tutaj jako rodzina tatarska, to przybliżamy naszą kulturę, naszą tradycję. Zaczynając swoją działalność kompletnie nie myśleliśmy, że to będzie biznes – wspomina gospodyni Tatarskiej Jurty. – Dawniej, kiedy spotykaliśmy się przy ognisku, każdy przynosił coś od siebie. Pamiętam, że już wtedy, prawie dwadzieścia lat temu, przyjaciele i znajomi przekonywali mnie do tego, że nie mogę być egoistką i tylko rodzinę i czasem ich karmić takimi przysmakami – śmieje się Dżenneta. Dzisiaj ona, jej maż, córki i zięciowie zajmują się nie tylko Pierekaczewnikiem. Powiedzieć, że prowadzą działalność agroturystyczną, to za mało. Swoich gości nie tylko karmią w pięknej przyrodniczo okolicy. Także uczą, bawią, są przyjaciółmi i powiernikami. Wiosną

tego roku spłonął dorobek ich całego życia. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Pomagają goście, firmy i instytucje z całego kraju. Swoją działalność przenieśli do pobliskiego Centrum Kultury Muzułmańskiej. Nie poddają się. – Zaczynamy od nowa, ale powiedzcie ludziom, że działamy i zapraszamy wszystkich. – Produkcja żywności lokalnej wysokiej jakości to przyszłość polskiego rolnictwa – mówi Jadwiga Zabielska, dyrektor oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Białymstoku. Każdy producent, który chce wytwarzać produkt pod zarejestrowaną nazwą, musi być gotowy na dodatkową kontrolę. To tzw. kontrola procesu produkcji ze specyfikacją. Zarejestrowany produkt nie staje się wyłączną własnością konkretnych producentów. Chroniony jest jako wspólne dobro. Nikt nie może przypisywać sobie własności do narodowej tradycji.

MIĘDZYNARODOWA SŁODYCZ

Mały ul czyli szkoła „królowych”. To stąd pozyskiwane są nowe matki kolejnych pszczelich rodzin.

Wielokwiatowy miód z Sejneńszczyzny / Łozieńszczyzny jako jeden z nielicznych w całej Unii Europejskiej jest produktem międzynarodowym, posiadającym certyfikat: Chroniona Nazwa Pochodzenia. Nektarowy miód, uzyskiwany głównie z kwiatów roślin rosnących dziko na terenach, gdzie znikomy jest udział upraw rolniczych, łączy ściśle północno-wschodnie tereny Polski i południowy zachód Litwy. – U nas ten smak miodu układa się bardzo ciekawie. Pierwszy tzw. „mniszkowy” jest łagodny. Później malina, kruszyna – takie niewielkie drzewko, pojawiają się polne chwasty, wtedy miód jest już bardziej „ostry”. Trochę szczypie w gardło – mówi Krzysztof Przeborowski, prezes Terenowego Koła Pszczelarzy w Sejnach. Certyfikowany miód jest bardzo popularny. – Pierwszą i najważniejszą kategorią odbiorców miodu są najbliżsi. Trzeba o nich dbać, żeby nie wypisali z rodziny – śmieje się pszczelarz. Miód sprzedaje też w swoim

fot. Mariusz Rytel

MAGAZYN OZEON

fot. Mariusz Rytel

12


Pasieka Krzysztofa Przeborowskiego.

W Unii Europejskiej realizacja polityki wpływania pozytywnie na jakość żywności polega na wyróżnieniu znakami i nadaniu certyfikatów, potwierdzających doskonałą jakość wyrobów rolno-spożywczych. Znaki przedstawione w artykule na przykładzie ekologicznej truskawki, pierekaczewnika i miodu to tylko niektóre z szeregu funkcjonujących w branży. Wszystkie unijne i krajowe systemy zapewnienia jakości mają służyć naszemu bezpieczeństwu i komfortowi życia. Trzeba się tylko do nich przekonać. Pozwoli to na rozwój branży i satysfakcję konsumentów. Mariusz Rytel W artykule wykorzystano informacje i publikacje Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Wojewódzkiego Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie

Więcej informacji na temat zasobów, promocji i rynku polskiej żywności ekologicznej dostępnych jest na stronie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa www.kowr.gov.pl

fot. Mariusz Rytel

lokalnym sklepie pszczelarskim w Sejnach. Kupują także stali klienci, do których produkt wysyła kurierem. Wraz z żoną Teresą zajmują się pasieką, w której jest 150 pszczelich rodzin. Właściciele przygotowują się do uruchomienia apiterapii. W małych drewnianych domkach, których wnętrza przypominają saunę, będzie można przebywać wśród pszczół. Oczywiście, człowiek i owady nie będą mieć ze sobą kontaktu. Będzie można za to oddychać powietrzem, wypełnionym aromatem pszczelego wosku i innych produktów, wytwarzanych przez te pożyteczne owady. – U naszych przyjaciół na Litwie to bardzo popularny sposób kuracji, wpływający pozytywnie na krążenie, układ oddechowy i poprawę odporności – przekonuje Krzysztof Przeborowski. W Polsce apiterapia zyskuje coraz większą popularność.

13

fot. Mariusz Rytel

EKO FORUM


MAGAZYN OZEON

Postapokaliptyczna wizja brytyjskiego pisarza skłoniła polskiego wizjonera do zrewolucjonizowania rolnictwa, nie tylko krajowego, ale i światowego.

DOLINA ROLNICZA 4.0 Klaster Obróbki Metali (KOM) powstał z inicjatywy Centrum Promocji Podlasia (obecnie Centrum Promocji Innowacji i Rozwoju) i skupia blisko 90 podmiotów z obszaru północno-wschodniej Polski, działających w branży obróbki metali, zarówno w sferze usług, handlu, jak i produkcji. Wśród członków klastra są krajowi i światowi liderzy produkcji maszyn i urządzeń rolniczych o wysokim innowacyjnym potencjale rozwojowym.

Jednym z członków Klastra jest firma White Hill. Szef firmy, Adam Ławicki, od lat działa w branży nowych technologii. Uważa, że Podlasiu należy nadać nowy kierunek rozwoju, oparty właśnie o nie. Chce przełamać stereotyp, iż region oparty o rolnictwo nie ma szans na skok rozwojowy. O tym, że warto walczyć ze stereotypami świadczy kariera Adama Ławickiego. Zanim zajął się wizjonerskimi projektami, pracował fizycznie za granicą. Następnie jako absolwent Politechniki

fot. White Hill Sp. z o.o.

14


EKO FORUM

Adam Ławicki

Prezes Zarządu White Hill Sp. z o.o.

­ iałostockiej doszedł w Stanach Zjednoczonych do staB nowiska głównego informatyka w dużej firmie. Później wykładał też na jednej z prywatnych uczelni w Sydney. Po powrocie do kraju pracował w korporacjach z zagranicznym kapitałem, jednak z czasem stwierdził, że nie chce być częścią przedsiębiorstw, które jak to określa „wyciągają pieniądze z Polski” i postanowił ponownie zamieszkać na Podlasiu. W Białymstoku założył firmę. Dzięki rentownej sprzedaży oprogramowania, projektom elektronicznym czy mechanicznym, udaje mu się finansować drugą część przedsiębiorstwa, czyli działalność badawczą. Obecnie, numerem 1 jest koncepcja stworzenia na Podlasiu Doliny Rolniczej 4.0. „Czwórka ma przy tym nawiązywać do czwartej rewolucji przemysłowej, która właśnie realizuje się na świecie. Dolina Rolnicza 4.0 ma być oparta o rolnictwo precyzyjne. Czyli nie takie, gdzie na wielkich połaciach wydusza się jak najwięcej z przyrody, zaniedbując walory smakowe, jakościowe czy wręcz zdrowotne produktów. Tylko takie, gdzie precyzyjnie zadbamy o kawałek pola w sposób dostosowany do zdiagnozowanych wcześniej potrzeb określonego rodzaju roślin. Oszczędzając przy tym surowce, wodę, nawozy. Przedsiębiorca podkreśla, że powstające w centrum nowoczesne technologie służyłyby przede wszystkim podlaskim rolnikom i producentom maszyn rolniczych. – Zamiast za ciężkie pieniądze kupować sprzęt z Niemiec, Francji czy Holandii, będziemy mieć własne, które oni będą kupować od naszych firm. A wcześniej jeszcze kupią je inne polskie firmy, czy nasi rolnicy, zyskując dzięki temu przewagi rynkowe. Takie jest założenie. Adam Ławicki zapewnia, że nad nowymi rozwiązaniami nie pracowaliby tylko fachowcy z White Hill. Firma jest otwarta na współpracę z innymi specjalistami. – Musimy pracować zespołowo. Mieć jasno wyznaczony kierunek. Liczę, że rząd nas w tym wesprze, np. przez misje gospodarcze, promując świadomie naszą gospodarkę na świecie albo wpisując Dolinę Rolni-

czą 4.0 w Plan ­Morawieckiego – dodaje przedsiębiorca. – Chcemy, żeby za 10 czy 20 lat, gdy ktoś zechce zdobyć najnowsze na świecie technologie z dziedziny rolnictwa, to będzie musiał przyjechać do Białegostoku na targi. A absolwentom naszych uczelni, mieszkańcom regionu damy możliwość pracy i rozwoju. W dodatku, chcąc przyciągnąć wielkie umysły z kraju czy z zagranicy, będziemy mieli przewagę nad innymi w postaci unikalnych w kraju warunków – wspaniałego środowiska przyrodniczego. Oferta płacowa także z czasem zyska na atrakcyjności. Za najlepszą reklamę Doliny Rolniczej 4.0 może służyć projekt „Tryfid”, a konkretnie robot, który sprawdza, czy dana roślina jest zdrowa, czy ma szkodniki. Kontroluje, jak się rozwija, czy ma wystarczająco wody, minerałów, dwutlenku węgla i odpowiednią temperaturę. Bada również stan chlorofilu w roślinach. Mechaniczny ogrodnik porusza się w pełni autonomicznie zgodnie z zaprogramowanym planem. Parametry trafiają do Big Data i dzięki modelowi matematycznemu można obliczyć kolejne działania i potrzeby w uprawie. Rozwiązanie Ławickiego chce wprowadzić nie tylko firma z Holandii, z którą od początku współpracuje, ale również jeszcze kilka przedsiębiorstw z Beneluksu oraz z Polski. Sam twórca ma dużo szerszą wizję na wdrożenie „Tryfida”. Białostoczanin widzi „Tryfida” także poza Polską, a nawet państwach Trzeciego Świata, gdzie nie ma żyznych gleb i są duże niedobory żywności. Sam prezes firmy White Hill nieustannie lobbuje, jeździ na spotkania z premierem, ministrami – wszystkimi osobami, które mają wpływ na kształt „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Jak mówi się nieoficjalnie, jest duża szansa, że jego starania przyniosą efekty i pomysł na Podlaskie, jako Dolina Rolnicza 4.0, znajdzie się w Planie Morawieckiego.

Łukasz Maziarz

15


MAGAZYN OZEON

Połączenie w Planie Rozwoju obszarów trzech ekosystemów: Smart Railway, Smart City i E-mobility, które są obecnie napędzane tym samym postępem w technologiach energetycznych da ogromny potencjał do przyspieszenia wzrostu gospodarczego, zintegrowanej mobilności i lepszej jakości życia Polaków

OD SMART RAILWAYS DO SMART CITY

ROZWÓJ 3 RAZY SMART Koleje umożliwiające połączenie z resztą kraju i ze światem, zapewniające ochronę środowiska i punktualność, a także oferujące pracę dla lokalnej społeczności i przyciągające do aglomeracji inwestycje są uznawane za podstawowy element rozwoju miast. W świetle rozwoju elektroenergetyki i pojawiających się nowych wyzwań związanych z elektromobilnością oraz niskoemisyjnym transportem miejskim, infrastruktura sieci kolejowej zaczyna być postrzegana jako nowy, ważny komponent inteligentnych sieci energetycznych. Trakcja kolejowa z punktu widzenia inteligentnych sieci (ang. Smart Grids) wzbudza zainteresowanie, począwszy od możliwości zarządzania energią elektryczną odzyskiwaną podczas hamowania pociągów, po możliwości poprawy jakości napięcia zasilającego pociągi – poprzez integrację sieci z lokalnymi odnawialnymi źródłami energii i magazynami energii. Wszystko w celu poprawy efektywności zużycia energii i zmniejszenia jej kosztów w skali globalnej. Przemysł kolejowy stoi obecnie przed szansą wykorzystania przełomowych technologii prowadzących do realizacji koncepcji inteligentnych kolei (ang. Smart Railways). Przyszłość branży kolejowej to zwiększenie pojemności i konkurencyjności przewozów. Inteligentne systemy transportowe, które w obrębie infrastruktury kolejowej wykorzystują już zaawansowane technologie IT, potrzebują jeszcze technologii energoelektronicznych, czyli urządzeń elektronicznych o dużej mocy, które będą efektywnie przekształcać energię elektryczną dostarczaną z krajowego systemu energetycznego – zmniejszając jej koszt. Smart Railways stanowią połączenie wzajemnie współpracujących komponentów, takich jak cyfrowe systemy bezpieczeństwa i komunikacji, automatyczne systemy biletowe czy systemy informacji pasażerskiej. W infrastrukturze sieci kolejowej założenia Smart Railways są realizowane poprzez instalowanie nowoczesnych podstacji trakcyjnych, zapewniających zmniejszenie strat energii. Coraz większe uznanie znajdują

nowe koncepcje powiązania w ­miastach ­infrastruktury trakcyjnej stacji kolejowych z infrastrukturą zasilania stacji szybkiego ładowania baterii samochodów elektrycznych. Z punktu widzenia funkcjonalności, praca nowoczesnych podstacji trakcyjnych, rozpatrywanych lokalnie, upodabniałaby się do pracy urządzeń zarządzających przepływami energii w lokalnych klastrach energii czy w energetyce rozproszonej. Zauważalne staje się zjawisko coraz większej zbieżności rozwiązań technicznych urządzeń, które są stosowane w obszarach inteligentnych sieci elektroenergetycznych i infrastrukturze elektromobilności (ang. Smart E-mobility) i które mogłyby być zastosowane na kolei. W Polsce, stojącej u progu jednej z największych inwestycji w skali kraju – realizacji komponentu kolejowego Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), wysokie koszty wdrażania nowych technologii i nieefektywność operacyjna mogą hamować szybkie tempo wzrostu branży kolejowej.

Smart Railways to cyfrowe systemy bezpieczeństwa na szlaku

Fot. Pixel2013, pixabay.com. lic. CC-0

16


EKO FORUM

dr Marek Adamowicz

Politechnika Gdańska / H.Cegielski-Energocentrum

Jeżeli zabraknie impulsów ­pobudzających inwestycje w nowe, zaawansowane technologie przez rodzimych producentów urządzeń, to będą one musiały być kupowane zagranicą. Przez lata szansy na wzrost innowacyjności całego systemu kolejowego upatrywano w realizacji Kolei Dużych Prędkości (KDP). Po części, oczekiwania te minęły się z finalnie przyjętymi po 1989 roku założeniami funkcjonowania KDP. Miały one w końcu stanowić hermetyczny, wyodrębniony podsystem przewozów, łączący między sobą wybrane aglomeracje i zapewniający ciągłość połączeń, w tym samym standardzie, z naszymi europejskimi sąsiadami. Wewnątrz kraju KDP nie przyniosłyby radykalnej poprawy jakości transportu w skali całej sieci kolejowej. Obecny kształt sieci kolejowej w Polsce, jak podkreślają autorzy założeń rządowej koncepcji utworzenia CPK, stanowi systemowe ograniczenie konkurencyjności transportu kolejowego. Brak jest infrastruktury w węzłowym centralnym obszarze Polski, tj. na terenie województw łódzkiego i mazowieckiego, która łączyłaby ten obszar z wszystkimi regionami kraju. We wschodniej części Polski brakuje odcinków łączących bezpośrednio główne ośrodki miejskie: Lublin, Białystok i Rzeszów. Utrudnia to budowę spójnego systemu przewozów, który byłby dostosowany do krajowych potrzeb. W Polsce znajduje się około stu miast o populacji powyżej 10 tysięcy mieszkańców, w których zamieszkuje 2,1 miliona ludzi, które nie są w ogóle obsługiwane pasażerskim transportem kolejowym.

SIEĆ KOLEJOWA NA 25000V AC CZY 9000V DC? Kiedy w 1953 roku Narodowe Koleje Francuskie (SNCF) wdrażały nowatorską w skali Europy infrastrukturę zasilania linii kolejowych napięciem przemiennym 25000V to, stawiając podwaliny pod przyszłe koleje dużych prędkości, nie miały do dyspozycji technologii urządzeń energoelektronicznych – bez których dzisiaj nie może ruszyć żaden pociąg. Wprowadzenie przez SNCF standardu wysokiego napięcia przemiennego (AC) dawało ówcześnie możliwość użycia lżejszych przewodów trakcyjnych (o mniejszych przekrojach – przyp. aut.)

i przynosiło istotne zmniejszenie strat energii w sieci trakcyjnej. Z biegiem czasu zaczęto dostrzegać szereg problemów dotyczących jakości energii w sieciach wysokiego napięcia AC – których rozwiązanie przyniosło po latach zastosowanie urządzeń energoelektronicznych w pociągach i podstacjach trakcyjnych. We wszystkich krajach europejskich, w których wdrażano KDP, do zasilania wybierano sieć napięcia 25000V AC. Wyjątek stanowiły Niemcy, u których historycznie sieć kolejowa jest zasilana napięciem przemiennym 15000V o obniżonej trzykrotnie częstotliwości (16,7 Hz – przyp. aut.). Narodowy przewoźnik francuski SNCF, wprowadzając jako pierwszy w latach 50-tych standard 25000V AC, uzasadniał to uzyskiwanymi w tamtym czasie korzyściami w postaci 25% oszczędności kosztów początkowych infrastruktury i 7% oszczędności rocznych kosztów utrzymania w porównaniu z konkurencyjnymi systemami prądu stałego (DC). W warunkach polskich, gdyby doszło do wyboru standardu 25000V oraz do przyjęcia założeń o prędkości poruszania się składów na poziomie 300-350 km/h, przeważająca większość komponentów infrastruktury zasilania i taboru musiałaby być zakupiona od zagranicznych dostawców. Polskim producentom branży kolejowej brakuje kompetencji – stąd w chwili obecnej brak jest możliwości zaangażowania się krajowego przemysłu w taki projekt. W przypadku taboru przeznaczonego dla KDP, rodzimy przemysł nie posiada ani technologii zasilania ani technologii wózków i wychylnych pudeł do pociągów. Wychylnych pudeł brak jest niestety również w zakupionych już pociągach Pendolino. Nieoczekiwanie, w lipcu 2018 roku, podczas zjazdu ­Międzynarodowego Związku Kolei (UIC), dotyczącego efektywności energetycznej w infrastrukturze kolejowej, inżynierowie narodowego przewoźnika francuskiego SNCF zaprezentowali zupełnie nową koncepcję budowy KDP. To koncepcja wykorzystująca zupełnie nowy standard zasilania podwyższonym napięciem stałym 9000V DC, tzw. standard MVDC (ang. Medium Voltage DC).

17


MAGAZYN OZEON

Fot. Jeshoots.com. lic. CC-0

18

Komponent komunikacyjny CPK to nowe linie kolejowe i stacje

Jak podkreślają inżynierowie SNCF, proponowany nowy ­system zasilania trakcji kolejowej napięciem stałym 9000V jest bardziej uniwersalny. Może być stosowany zarówno do linii obsługiwanych przez pociągi KDP, jak też do zasilania pociągów na liniach podmiejskich i regionalnych. W Polsce, zgodnie z tą nową koncepcją, KDP mogłyby wykorzystywać istniejącą infrastrukturę sieci 3000V DC, przy czym, napięcie byłoby podwyższane za pomocą urządzeń energoelektronicznych. Lokalnie, na krótszych odległościach, linie podwyższonego średniego napięcia stałego MVDC są już stosowane na całym świecie do przyłączania turbin wiatrowych w morskich farmach wiatrowych, a także w nowo budowanych lokalnych klastrach energii oraz przy realizacji pokładowych systemów elektroenergetycznych w nowo budowanych statkach. Dla inżynierów SNCF oczywistym stało się zweryfikowanie możliwości zastosowania standardu podwyższonego napięcia stałego MVDC do zasilania linii KDP. Ponownej, szczegółowej analizie poddano, oddaną do użytku w 2007 roku, linię KDP Paryż – Strasburg. Jak pokazują wyniki, zasilanie podwyższonym napięciem stałym 9000V pociągów KDP jest możliwe z: (i) zachowaniem takich samych przekrojów przewodów trakcyjnych, (ii) przy tej samej liczbie podstacji trakcyjnych, (iii) przy zachowanych tych samych odległości pomiędzy podstacjami jak w przypadku zasilania napięciem przemiennym 25000V. Symulacje przejazdu szybkiego pociągu TGV na trasie Paryż-Strasburg, wykazały, że straty w trakcji 25000V wynoszą 6,2% energii pobieranej przez pociąg, a przy zasilaniu podwyższonym napięciem stałym 9000V tylko 4,7%. Dla Polski, największą korzyścią z wprowadzenia nowej koncepcji zasilania napięciem 9000V DC byłaby możliwość ścisłej współpracy nowej infrastruktury z istniejącą trakcją napięcia stałego 3000V. Istniałaby również naturalna możliwość wprowadzania dostosowawczych okresów przejściowych przy modernizacji i rozbudowie systemu kolejowego, umożliwiająca wdrożenie przez producentów taboru nowej technologii zasilania pociągów. We Francji, zaproponowany przez inżynierów SNCF plan wdrażania nowego systemu 9000V obejmowałby okresy przejściowe współdziałania nowej trakcji z trakcją 1500V, która występuje tam jeszcze na 6000 km długości linii kolejowych. Dla porównania, w Polsce wszystkie zelektryfikowane linie kolejowe liczą 12000 km. Historie sukcesów największych światowych koncernów produkujących urządzenia energoelektroniczne, takich jak Alstom, ABB czy Siemens, są nieodłącznie związane z rozwojem i inwestycjami na kolei.

Na przestrzeni czasu firmy te, w naturalny sposób włączały się w realizację inwestycji infrastrukturalnych w swoich krajach. W Polsce, przy ponad półwiekowym braku zaangażowania dużego kapitału w rodzimą branżę urządzeń elektroenergetycznych, technologie energoelektroniczne rozwijały małe firmy i startupy. Aktualnie, wdrożenie technologii urządzeń energoelektronicznych i zakup linii produkcyjnych podstawowych rodzajów przyrządów półprzewodnikowych byłby opłacalny przy zapewnieniu zapotrzebowania na produkcję w skali kraju. Taką szansę daje plan realizacji komponentu kolejowego CPK – z horyzontem na poszerzenie rynku o zastosowania w sieciach elektroenergetycznych, przemyśle stoczniowym i morskich farmach wiatrowych. W Polsce, jak opisywaliśmy w wiosennym numerze Magazynu OZEON, projekt związany z pozyskaniem nowych technologii urządzeń energoelektronicznych dużej mocy dla branży kolejowej jest realizowany, między innymi przez spółkę H. Cegielski-Energocentrum z grupy H. Cegielski – Poznań S.A. Produkcja takich urządzeń, ze względu na wieloletni brak w Polsce dużych inwestycji w branżę energoelektroniczną, w chwili obecnej przekracza zdolności któregokolwiek z istniejących polskich przedsiębiorstw. Sfinansowanie inwestycji, polegającej na utworzeniu podmiotu posiadającego odpowiednie moce produkcyjne oraz przystosowaniu do produkcji technologii opracowywanych przez polskich inżynierów jest z całą pewnością w zasięgu polskiego kapitału. Wzięcie pod uwagę przy planowanej realizacji infrastruktury komponentu kolejowego CPK możliwości, że wdrożone na kolei rozwiązania techniczne będą miały zastosowanie również w innych obszarach poza koleją – w klastrach energii, generacji rozproszonej, Smart Cities, czy Smart E-mobility stanowiłoby niewątpliwie istotną zachętą dla polskich inwestorów do początkowego ponoszenia wysokich kosztów nowej technologii. Powiązanie rozwoju polskiego przemysłu urządzeń energoelektronicznych z rozwojem nowoczesnych sieci kolejowych i nowoczesnej energetyki w Polsce pozostaje obecnie jedną z tych nielicznych wielkich szans na zmianę modelu rozwojowego Polski: z kraju kupującego i adaptującego technologie na kraj ich twórcy. dr Marek Adamowicz



20

MAGAZYN OZEON

Niemal 15 mln PLN na pożyczki dla przedsiębiorców z województwa podlaskiego. Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego realizuje projekt unijny z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020.

PODLASKIE INWESTYCJE TERMOMODERNIZACYJNE

Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego w styczniu 2018 roku rozpoczęła nabór wniosków w ramach projektu „Pożyczka Termomodernizacyjna dla Przedsiębiorstw”. Na ten cel przeznaczono blisko 15 mln PLN. Środki mogą być przeznaczone na projekty, które prowadzą do poprawy efektywności energetycznej budynków i instalacji o minimum 25% w stosunku do stanu wyjściowego, określonego w audycie energetycznym.

Wyjaśnia również jakich oszczędności można spodziewać się po przeprowadzeniu inwestycji termomodernizacyjnej: – Oszczędności w rachunkach za energię elektryczną oraz zmniejszenia kosztów ogrzewania. Skala oszczędności zależy od konkretnego przypadku. Ostatnia prowadzona przez nas inwestycja zmniejszy o 60% roczne wydatki na energię elektryczną oraz o 50% na energię cieplną.

Maksymalna kwota pożyczki wynosi 1 000 000 PLN i może zostać udzielona na 10 lat. Oprocentowanie jest uzależnione od wykazanej w audycie poprawy efektywności energetycznej i waha się od 0,28% do 0,56% w skali roku. Prowizja wynosi 0%. Nie jest wymagany wkład własny.

Redakcja Magazynu OZEON, przeprowadziła krótką rozmowę, z Panem Tomaszem Łukuć, pełnomocnikiem przedsiębiorstwa z Augustowa, który złożył już wniosek o pożyczkę termomodernizacyjną.

Katalog celów finansowania jest bardzo szeroki. Pożyczki mogą zostać przeznaczone na wszelkie inwestycje związane z poprawą efektywności energetycznej przedsiębiorstwa w tym modernizację energetyczną budynków, ocieplenie, wymianę okien i drzwi, wymianę oświetlenia, OZE, przebudowę systemów grzewczych, wentylacyjnych, instalacje systemów odzyskiwania energii itd. Inżynier systemów odnawialnych źródeł energii elektrycznej, niezależny ekspert w zakresie realizacji elektrowni fotowoltaicznych, mgr inż. Adam Rółkowski wyjaśnia, jakich usprawnień można przykładowo dokonać w firmie: – Możliwości jest wiele, począwszy od ocieplenia fasad, poddaszy, wymiany stolarki, zastąpienia urządzeń energochłonnych mniej energochłonnymi, wymiany źródeł ciepła na bardziej efektywne, skończywszy na generacji własnej energii elektrycznej do potrzeb funkcjonowania biznesu.

15 mln dla przedsiębiorców z Podlasia. Jest Pan ­jednym z zainteresowanych, czy mógłby Pan w kilku zdaniach przedstawić czytelnikom, jakiego rodzaju przedsiębiorstwo Pan prowadzi? Historia naszej firmy sięga roku 1990. Wtedy to rodzice otworzyli mały sklep spożywczy i od tego się zaczęło. W roku 1994 razem ze wspólnikami powstała hurtownia. W chwili obecnej interes prowadzimy rodzinnie, zatrudniamy około 20 osób, mamy hurtownię i dwa sklepy. Zajmujemy się głównie handlem lokalnym i trochę eksportem. Czy ma Pan już szczegółowe wytyczne, na jakiego typu realizacje czy też może innowacje w Pańskim przedsiębiorstwie zostaną przeznaczone pieniądze? Oczywiście, że tak. Budynek, w którym prowadzimy działalność, od dawna wymaga głębokiej termomodernizacji. Jest to obiekt prawdopodobnie z czasów międzywojennych. Poza drobnymi remontami i przystosowaniem do prowadzenia działalności, budynek wymaga dużych nakładów. W ramach udzielonej pożyczki planujemy wykonanie termomodernizacji, wymianę oświetlenia na ­LEDowe, wymianę kotła, na nowoczesny kocioł pelletowy 5 klasy, a także montaż instalacji fotowoltaicznej na dachu.


EKO FORUM

Gdzie dowiedział się Pan o tego typu inicjatywie Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego? A może ktoś Pana do tego zachęcił? Od lat jestem miłośnikiem OZE. Od dwóch lat u moich rodziców działa instalacja fotowoltaiczna o mocy 3 kW. Instalacja sprawuje się świetnie i przynosi duże oszczędności. Do tej instalacji zachęcił mnie Pan Adam ­Rółkowski, właściciel firmy Solpax. Nasza znajomość zaczęła się od przypadkowej rozmowy na temat odnawialnych źródeł energii, poszanowania energii itd. Okazało się, że Adam jest pasjonatem OZE, dobrym inżynierem i prawdziwym fachowcem. To właśnie on poinformował mnie, że są dostępne środki na instalację fotowoltaiczną z Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego (PFRR). Po wstępnej rozmowie z Panią Agnieszką Piwowarczyk z PFRR, okazało się, że z tej pożyczki można również wykonać termomodernizację, wymienić oświetlenie na energooszczędne, zmienić źródło ogrzewania. Czyli wszystko to, co planowaliśmy zrobić kiedyś w przyszłości. Na pewno miał Pan sporo pytań, wiele niejasności. Czy jest ktoś, do kogo można zwrócić się o pomoc, poradę, by nie zniechęcić się już na samym początku starania o pożyczkę? Po otrzymaniu informacji jakie dokumenty mam dostarczyć, mój zapał do inwestycji osłabł. Wiadomo, trochę tego jest. I tu należy się duże podziękowanie dla Pani Agnieszki (PFRR), która podczas jednej z rozmów telefonicznych rozwiała moje wątpliwości i była bardzo pomocna w wypełnianiu dokumentów. Okazało się, że nie jest to takie pracochłonne jak na początku wyglądało. Zawsze mogłem liczyć na wsparcie od niej, czy to telefoniczne, czy poprzez e-mail. Dużą pracę wykonał też Adam, to on pomógł mi ogarnąć tematy związane z przygotowa-

niem do audytu i doradził przy doborze instalacji fotowoltaicznej. Trochę pracy i musi się udać. Poza tym, dzięki audytowi poznałem potrzeby energetyczne budynku. Audyt „podpowiada” jak wydać środki, aby oszczędności były jak największe. Wiemy dokładnie jaka inwestycja przyniesie jakie oszczędności. Czy chciałby Pan przekazać coś naszym czytelnikom? Może to właśnie Pana słowa przekonają któregoś z nich do złożenia wniosku? Najważniejsze, to nie bać się biurokracji. Coś za coś. Wiem, że jest ona duża, ale warto poświęcić czas i zdobyć te środki. Nie jest to dofinansowanie, tylko pożyczka, ale udzielana na bardzo korzystnych warunkach. Nisko oprocentowana, na długi okres, z przeznaczeniem na konkretne działania, mające zapewnić niższe zużycie energii elektrycznej i cieplnej oraz ogólną poprawę efektywności energetycznej budynku. Chyba nikogo nie trzeba do tego namawiać. Stale rosnące ceny źródła energii wymuszają inwestycję. Ciężko jest odłożyć pieniądze i czekać latami, aż nazbieramy odpowiednią kwotę. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest sfinansowanie takiej inwestycji właśnie z takich środków jakie oferuje obecnie Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego. Z oszczędności, po wykonaniu tej inwestycji, częściowo będę spłacał pożyczkę. Głęboka termomodernizacja, wysokiej jakości piec, instalacja fotowoltaiczna. Z tego mogą być tylko korzyści. ­Gorąco zachęcam do takiej inwestycji. Łukasz Maziarz

21


Pożyczka Termomodernizacyjna dla MŚP z terenu województwa podlaskiego

Warunki: • • • • • • •

do 1 000 000 PLN do 10 lat oprocentowanie stałe od 0,28% do 0,56%* w skali roku ­prowizja 0% karencja w spłacie kapitału do 6 miesięcy finansowanie do 100% inwestycji – bez wkładu własnego pożyczka udzielana w ramach pomocy de minimis

Kto może skorzystać? • Mikro, małe lub średnie przedsiębiorstwa z terenu województwa podlaskiego

Cel: • Wsparte mogą zostać wyłącznie te projekty modernizacji energetycznej budynków i instalacji należących do przedsiębiorstw, które prowadzą do poprawy efektywności energetycznej o minimum 25% w stosunku do stanu wyjściowego, określonego w audycie energetycznym

W jaki sposób? • W celu uzyskania pożyczki należy złożyć wniosek wraz z dokumentacją – dostępne na stronie www.pozyczkowy.com.pl • Warunkiem koniecznym jest przeprowadzenie audytu ex-ante oraz ex-post *przy stopie referencyjnej KE na dzień 01.01.2018 w wysokości 1,85%

Nabór wniosków rozpoczął się 15.01.2018 roku i będzie miał charakter ciągły do wyczerpania środków. Więcej informacji na stronie www.pozyczkowy.com.pl

Zapraszamy do kontaktu z doradcą i umówienia spotkania w siedzibie PFRR, w Białymstoku, ul. Starobojarska 15 – tel. 85 74 08 668/671.


Przeznaczenie: 1. modernizacja i ulepszenia wprowadzające do zakładów nowe obiekty, systemy sterowania, instalacje i urządzenia techniczne mające na celu poprawę efektywności energetycznej w istniejących obiektach, instalacjach i urządzeniach technicznych, 2. instalacje umożliwiające odzysk energii cieplnej powstającej w trakcie procesów przemysłowych lub podczas jej produkcji, poprawiające sprawność energetyczną układów technologicznych, oszczędność energii cieplnej oraz zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery, 3. zastosowanie urządzeń i technologii energooszczędnych oraz wdrażanie systemów zarządzania energią, 4. głęboka modernizacja energetyczna budynków należących do przedsiębiorstwa, poprzez m.in.: a. ocieplenie obiektu, wymianę okien i drzwi zewnętrznych; b. energooszczędne oświetlenie; c. przebudowę systemów grzewczych (wraz z wymianą i przyłączeniem źródła ciepła na bardziej efektywne energetycznie i ekologicznie); d. instalację systemów chłodzących, w tym również z zastosowaniem OZE; e. przebudowę systemów wentylacji i klimatyzacji; f. zastosowanie automatyki pogodowej; g. zastosowanie systemów zarządzania budynkiem; h. budowę lub przebudowę wewnętrznych instalacji odbiorczych oraz likwidację dotychczasowych źródeł ciepła; i. instalację mikrokogeneracji lub mikrotrigeneracji na potrzeby własne; j. instalację OZE w modernizowanych energetycznie budynkach; k. instalację indywidualnych liczników ciepła, chłodu oraz ciepłej wody użytkowej; l. instalację zaworów podpionowych i termostatów; 5. budowa urządzeń do produkcji energii na własne potrzeby w oparciu o OZE, zmiana systemu wytwarzania lub wykorzystania paliw i energii, 6. przeprowadzenie audytu energetycznego ex-ante jako elementu przedsięwzięcia inwestycyjnego.




6DPRU]ÇG3U]\V]ĄRĝFL 0ΖÚ'=<1$52'2:$ .21)(5(1&-$ Ȃ %Ζ$ă<672. ;

www.ekoforum.info PATRONAT HONOROWY

Wojewoda Podlaski

PARTNER STRATEGICZNY

ORGANIZATORZY

PARTNER MERYTORYCZNY

PARTNER TECHNOLOGICZNY

PARTNERZY WSPIERAJĄCY

ħNj ĠŸɠɴ ŷǥNjŸ_sĨ Wsparcia Rolnictwa

PATRONAT MEDIALNY 98,1 99,2 www.racyja.com

generator rekomendacji

EKOLOGIA | GOSPODARKA | BIZN ES

.RQIHUHQFMD GRȴQDQVRZDQD SU]H] :RMHZµG]NL )XQGXV] 2FKURQ\ ĜURGRZLVND L *RVSRGDUNL :RGQHM Z %LDĄ\PVWRNX

3U]HZRGQLF]ąF\ 5DG\ 0LDVWD%LDá\VWRN


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.