Gazeta 2015 27

Page 1

W numerze m.in.: Wywiad z Ambasador Kanady w Polsce • Spotkanie z publicystami ze Studia Opinii w Warszawie • Młoda Polonia w Ottawie • Wino w starożytności • Kulisy sponsorowania małżonka • Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627 ū

Toronto - Ontario 27 Rok II (79)

3 - 9 lipca 2015

cena $1.50 (tax included)

DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, JULY 3, 2015. DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 3 LIPCA 2015

148. urodziny Kanady Ottawa Ok. 34 tys. ludzi przyszło pod budynek parlamentu w Ottawie mimo deszczu i niskiej temperatury aby świętować Święto Narodowe Kanady - Canada Day. W uroczystościach brał udział premier Stephen Harper z rodziną oraz gubernator generalny David Johnston z żoną. W Montrealu tłumy zebrały się w centrum aby oglądać doroczną Canada Day Parade. Torontończycy celebrowali to święto na wielu różnych imprezach, wśród których był pierwszy dzień Toronto Fringe Festival i otwarcie wystawy, w której oglądać można największą kolekcję prac Andy’ego Warhola. Jak zawsze na koniec imprez z okazji Canada Day wszędzie organizowano pokazy fajerwerków.

Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.

Kanadyjscy żołnierze jadą do Polski Premier Harper wita się z uczestnikami obchodów Święta Kanady w Ottawie

W Winnieg w Shaw Park stworzono największą flagę złożoną z osób ubranych na biało i czerwono podczas gdy w innych miastach nowoprzybyli imigranci

PMO

składali przysięgę na obywatelstwo - 1 lipca weszła w życie nowa ustawa federalna regulująca zasady udzielania obywatelstwa. więcej na stronie 6

Toronto Grupa około 90 kanadyjskich żołnierzy pojechała w niedzielę do Polski - podało w komunikacie kanadyjskie Ministerstwo Obrony. Żołnierze z 5. Kanadyjskiej Brygady Zmecha-

Znaczne pogorszenie sytuacji w Donbasie Kijów Sytuacja w Donbasie na wschodzie Ukrainy, gdzie trwa konflikt ze wspieranymi przez Rosję separatystami, uległaznowu znacznemu pogorszeniu oświadczył w czwartek zastępca szefa misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie Alexander Hug. Według dowództwa prowadzonej przez ukraińskie władze operacji antyterrorystycznej (ATO) w ciągu minionej doby przeciwnik atakował pozycje wojsk rządowych ponad 50-krot-

nie. Hug przekazał na briefingu w Kijowie, że żadna ze stron konfliktu nie przestrzega mińskich porozumień o wycofaniu z linii walk ciężkiego uzbrojenia. Jest wręcz przeciwnie: w niektórych miejscach broni jest coraz więcej - podkreślił. "Zauważyliśmy ciężkie uzbrojenie na terytorium kontrolowanym przez rząd. Jest to złamanie ustaleń z Mińska” - zaznaczył. "Nic więc dziwnego, że giną cywile, gdyż obie strony utrzymują swoje po-

zycje w pobliżu obiektów infrastruktury. Wykorzystywanie ciężkiego uzbrojenia jest dla naszych obserwatorów oczywiste” - dodał informując, że sytuację w Donbasie monitoruje obecnie 781 obserwatorów. W czwartek w godzinach porannych dowództwo ATO oświadczyło, że separatyści atakowali pozycje rządowe 54 razy. Ostrzelali m.in. Pisky w pobliżu lotniska w Doniecku oraz miasto Marjinka, również w obwodzie donieckim. W obwodzie

ługańskim przeciwnik zaatakował cztery miejscowości. W rejonie Mariupola ostrzeliwana była wieś Szyrokyne. Dowództwo ATO zapewniło w komunikacie na Facebooku, że wojska rządowe odpowiadają na ogień strony przeciwnej, jednak nie używają broni, zakazanej mińskimi porozumieniami. W środę na linii walk zginął jeden ukraiński żołnierz. W czwartek czterech wojskowych zostało rannych.

Fala upałów przetacza się przez Europę Paryż Fala gorąca znad Sahary, wędrująca przez Portugalię i Hiszpanię, dotarła w środę do Paryża. Słupek rtęci wskazał tam 39 stopni Celsjusza. W Wielkiej Brytanii tak ciepłego lipcowego dnia nie było od początku pomiarów w XIX w. Do Polski upały dotrą w sobotę. Na kortach Wimbledonu nawet Australijczycy, jak Bernard Tomic, narzekali na dławiący upał - 35 stopni. Był to jeden z najupalniejszych dni w historii turnieju tenisowego. W upale na drogach dojazdowych do Dover tkwili godzinami w korku kierowcy kilku tysięcy ciężarówek, ponieważ przeprawy przez Kanał La Manche blokowali strajkujący we francuskim Calais. Według Meteo France temperatura w Paryżu - 39,7 stopni Celsjusza była najwyższa od 1947 roku i druga z rzędu w historii od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1873 r. We Francji upały dopiero się zaczynają. Od Tuluzy po Lyon co najmniej do końca przyszłego

tygodnia ma panować skwar, nawet do 41 stopni Celsjusza. W sumie kanikuła czeka 40 ze 101 francuskich departamentów. Ogłoszono tam alert, bo pogoda ma być bezwietrzna i może wystąpić wysoka koncentracja zanieczyszczeń. We wtorek w południowo-zachodniej części kraju temperatura przekroczyła 42 stopnie Celsjusza, a w hiszpańskiej Kordobie, słynnej z gorącą, sięgnęły 44 stopni. W Bordeaux było 35 stopni, nieco ponad 40 stopni w Cazaux - gdzie padł rekord od 1968 roku, w Nantes - 37 stopni, a w Strasburgu - 32 stopnie. Upały spowodowały zamieszanie na kolejach, a ministerstwo energetyki doniosło o wyłączeniach prądu i pożarach spowodowanych wysoką temperaturą. Na zachodzie Francji we wtorek wieczorem bez prądu było koło miliona gospodarstw domowych. Na Dworcu Lyońskim w Paryżu z megafonów przypominano pasażerom o piciu dużej ilości

wody i niepodejmowaniu nadmiernego wysiłku. W Hiszpanii władze podały, że zeszły tydzień przyniósł tam upały rekordowo wysokie jak na czerwiec. W Madrycie w czerwcu nie było tak gorąco od blisko 100 lat - temperatura wyniosła tam prawie 40 stopni. W Portugalii, szykującej się do sezonu pożarów po wyjątkowej suchej zimie i wiośnie, ubiegły miesiąc był najsuchszym czerwcem od 12 lat. W pogotowiu czuwa ponad 9,7 tys. strażaków, 2 tys. wozów strażackich i 45 śmigłowców gaśniczych, a 230 wież obserwacyjnych w całym kraju zostanie obsadzonych bezrobotnymi. W Holandii w zoo w Beekse Bergen zastosowano procedury wyjątkowe: do klatek pawianom wrzucano kostki lodu, słonie dostały prysznic, a lemury - owocowe sorbety. W ojczyźnie mrożonych lodów, we Włoszech, lody i nadziewane figi dostały orangutany w Rzymie. Od soboty upały dadzą się we

znaki także w Niemczech, na południu Szwecji, w Polsce i w innych krajach Europy Środkowej - podała rzeczniczka hiszpańskich służb meteorologicznych. Gdzie indziej upały są jeszcze większe. W Turkmenistanie czerwiec, z temperaturami powyżej 40 stopni w cieniu, był najgorętszy od 1891 roku. We wtorek było tam powyżej 47 stopni. Od piątku co najmniej do połowy przyszłego tygodnia również Polskę czeka pierwsza lipcowa fala upałów. Termometry mogą pokazać w cieniu blisko 40 stopni, niewykluczone, że miejscami padną historyczne rekordy. Największy upał będzie panować w województwach zachodnich, gdzie może być od 32 do 37 stopni. Na pozostałym obszarze kraju będzie w tym czasie od 32 do 34 stopni. Również początek tygodnia ochłodzenia nie przyniesie, a wręcz przeciwnie, będzie jeszcze goręcej. Na przeważającym obszarze kraju temperatura dojdzie do 33-36 stopni.

nizowanej (5 Canadian Mechanized Brigade Group - 5. CMBG) w Valcartier (Quebec) wezmą udział w operacji REASSURANCE. REASSURANCE to nazwa operacji prowadzonej przez kanadyjską armię w ramach działań NATO w Europie Środkowej i Wschodniej. Jest to wsparcie Kanady dla reakcji na "agresję reżimu Putina w Europie Centralnej i Wschodniej" - napisano w komunikacie. Z żołnierzami spotkał się w niedzielę minister bezpieczeństwa publicznego Steven Blaney, w imieniu ministra obrony Jasona Kenneya. W ciągu miesiąca w sumie ok. 200 wojskowych z Valcartier wyjedzie do Polski, przejmując obowiązki w ramach operacji REASSURANCE od żołnierzy 2. Brygady Zmechanizowanej (2. CMGG) z Petawawa (Ontario) poinformowano w komunikacie. Żołnierze z 5. CMBG w ciągu najbliższych sześciu tygodni wezmą udział w ćwiczeniach dotyczących gotowości i interoperacyjności z partnerami z NATO. Jak podkreślono w komunikacie, "takie ćwiczenia zapewniają, że NATO jest zdolne reagować w sposób skuteczny i we właściwym czasie w każdej możliwej sytuacji, niezależnie od tego, gdzie może się ona wydarzyć". Przedstawiciele kanadyjskiej armii przebywają na misjach w Europie Środkowej i Wschodniej od maja 2014 r., uczestnicząc w ćwiczeniach i współpracując z partnerami. Działania kanadyjskich wojskowych polegają na ćwiczeniach, szkoleniach oraz innych działaniach zlecanych przez NATO. W komunikacie cytowany jest minister obrony Jason Kenney, który powiedział, że "ćwiczenia NATO, włączając w to operację REASSURANCE, mają przekazać wiadomość, że Kanada, razem ze swoimi sprzymierzeńcami, jest razem ze swoimi przyjaciółmi z Europy Wschodniej przeciwstawiając się każdej próbie zastraszania czy wojskowej agresji".


strona 2

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Rosja ma zastrzeżenia do raportu ws. katastrofy malezyjskiego boeinga

Inwigilacja obciąża relacje Niemiec z USA Berlin Rząd Niemiec uznał inwigilowanie niemieckich polityków przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego USA za incydent stanowiący obciążenie dla niemiecko-amerykańskich współpracy wywiadowczej. Waszyngton podkreślił w czwartek, że chce dobrych stosunków z Berlinem. Ambasador USA został w czwartek wezwany do urzędu kanclerskiego. "Niemiecki rząd traktuje poważnie najnowsze doniesienia prasowe o inwigilacji" - powiedział tego dnia rzecznik rządu Steffen Seibert. Powtarzające się incydenty stanowią obciążenie dla współpracy wywiadów obu krajów, nieodzownej dla zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa - dodał. Seibert potwierdził, że szef urzędu kanclerskiego Peter Altmaier przeprowadził rozmowę z ambasadorem USA w Berlinie. Podczas tego spotkania Altmaier zaznaczył, że "należy koniecznie przestrzegać niemieckiego prawa i że wykryte naruszenia (prawa) będą ścigane". Rzecznik kanclerz Angeli Merkel dodał, że niemieckie służby wzmocniły od ubiegłego roku działania kontrwywiadowcze, także wobec krajów sojuszniczych. Amerykański Departament Stanu oświadczył w czwartek, że stosunki Waszyngtonu z Berlinem pozostają bliskie i silne. "Pragniemy, by w naszych relacjach nie było żadnych problemów" powiedział rzecznik Departamentu Stanu John Kirby. Odmówił jednak podania szczegółowych informacji o spotkaniu

ambasadora USA z szefem urzędu kanclerskiego. Demaskatorski portal WikiLeaks opublikował dokumenty, z których wynika, że NSA podsłuchiwała nie tylko Merkel, ale także wielu innych członków niemieckiego rządu. Poinformowała o tym w czwartek gazeta "Sueddeutsche Zeitung". "SZ" tworzy wraz z rozgłośniami NDR i WDR grupę dziennikarzy śledczych, którzy zapoznali się z dokumentami przed ich publikacją. Wynika z nich, że NSA podsłuchiwała niemieckie władze już latach 90. i - jak pisze "SZ" - możliwe, że robi to nadal. W operacjach tych udział brała prawdopodobnie także jedna z tajnych służb brytyjskich. WikiLeaks publikuje listę tzw. selektorów NSA (numery telefonów, adresy IP itp.) wskazującą na cele inwigilacji w Niemczech. "SZ" pisze, że inwigilacja prowadzona przez NSA z reguły dotyczy funkcji, a nie konkretnych osób. W przypadku Niemiec chodzi o resorty gospodarki, finansów i rolnictwa. "SZ" pisze, że NSA interesowała się głównie niemiecką polityką walutową i handlową. Kilka dni temu WikiLeaks poinformował, że NSA podsłuchiwała w latach 2006-12 francuskich prezydentów: Jacques'a Chiraca, Nicolasa Sarkozy'ego i Francois Hollande'a. Podsłuchiwano także innych wysokich rangą przedstawicieli francuskich władz, w tym ministrów i dyplomatów. USA zaprzeczyły.

Moskwa Władze Rosji zadeklarowały w czwartek "szereg zastrzeżeń" wobec holenderskiego projektu raportu na temat przyczyn katastrofy samolotu pasażerskiego Boeing 777 towarzystwa Malaysian Airlines, który rozbił się w lipcu ubiegłego roku na wschodzie Ukrainy. "Faktycznie otrzymaliśmy projekt końcowego raportu z dochodzenia w sprawie katastrofy malezyjskiego Boeinga. Po jego zbadaniu mogę powiedzieć, że zawiera więcej pytań niż odpowiedzi" - oświadczył dziennikarzom wiceprezes rosyjskiej Federalnej Agencji Transportu Powietrznego (Rosawiacija) Oleg

Berlinem a Warszawą, znalazła się ostatnio znów w centrum zainteresowania mediów w związku z negatywną reakcją części naukowców na ostatnią decyzję personalną poprzedniej rady. Dyrektorem fundacji został w miniony poniedziałek konserwatywny historyk, obecnie kierownik Domu im. Gerharda Hauptmanna w Duesseldorfie, Winfrid Halder. Na znak protestu przeciwko tej decyzji z rady naukowej fundacji wycofał się przewodniczący tego gremium Stefan Troebst oraz kilku innych historyków, w tym obaj polscy naukowcy Krzysztof Ruchniewicz i Piotr Madajczyk, oraz znany badacz dziejów III Rzeszy Michael Wildt. Halder obejmie stanowisko dyrektora Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie na jesieni. Zastąpi Manfreda Kittela, który ustąpił w grudniu 2014 roku w atmosferze skandalu po krytyce ze strony rady naukowej fundacji zarzucającej mu jednostronne eksponowanie problematyki niemieckich wypędzonych. Krytycy tej nominacji obawia-

Zajmująca się badaniem przyczyn katastrof holenderska Śledcza Rada Bezpieczeństwa (OVV) poinformowała w ubiegłym roku, że przyczyną katastrofy było najprawdopodobniej uderzenie w maszynę "kilku obiektów o wysokiej energii", pod czym można rozumieć odłamki zdetonowanej głowicy bojowej rakiety. Projekt swego raportu OVV przekazała przedstawicielom władz Holandii, Malezji, Ukrainy, USA, Rosji, Wielkiej Brytanii i Australii celem zgłoszenia przez te państwa własnych uwag. Oczekuje się, że ostateczna wersja dokumentu zostanie przedstawiona w październiku.

Rosja ostrzega Armenię przed wybuchem "kolorowej rewolucji" Moskwa Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przestrzegł w czwartek Zachód przed próbą wzniecania "kolorowej rewolucji" w Armenii. W kraju tym od kilkunastu dni młodzi ludzie protestują przeciw rządowym planom zwiększenia opłat za energię elektryczną. "Wiecie, w jaki sposób rozpoczęły się »kolorowe rewolucje« oraz ukraiński Majdan" - powiedział Ławrow na szczycie młodzieży państw BRICS (w jej skład wchodzą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny oraz RPA) w Moskwie. Rosyjski minister twierdził, że państwa Zachodu zwracają szczególną uwagę na rolę młodzieży w kształtowaniu polityki państwowej, w tym poprzez udział w "pokojowych protestach". Rosja z niepokojem przygląda się antyrządowym protestom na obszarze posowieckim. Kreml od dawna dostrzega w "kolorowych rewolucjach" dążenie Zachodu do ingerowania w sprawy państw uznawanych przez Moskwę za wyłączną strefę rosyjskich wpływów. Od 19 czerwca tysiące demonstrantów protestuje w Erywaniu przeciwko decyzji o podwyżce

Bundestag powołał nową radę Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie Berlin Niemiecki Bundestag powołał w czwartek nową radę Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie, której głównym zadaniem jest utworzenie w Berlinie ośrodka dokumentacyjno-informacyjnego o przymusowych migracjach w Europie w XX wieku. Przewodniczącą rady fundacji pozostała pełnomocniczka rządu ds. kultury, minister stanu w urzędzie kanclerskim Monika Gruetters (CDU). Parlament wybrał ze swojego grona do rady deputowanych chadeckich Klausa Braehmiga i Stephana Mayera oraz socjaldemokratów Dietmara Niethana i Hiltrud Lotze. Bundestag zatwierdził ponadto kandydatów zaproponowanych przez Gruetters, reprezentujących ministerstwa, Kościoły, Centralną Radę Żydów w Niemczech oraz Związek Wypędzonych (BdV). MSZ reprezentuje wiceminister Michael Roth z SPD. Socjaldemokrata Niethan należy do posłów szczególnie mocno zaangażowanych w relacje polsko-niemieckie. Fundacja, w przeszłości przedmiot licznych sporów między

Storczewoj. 17 lipca ubiegłego roku w szczątkach lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur samolotu zginęło wszystkich 298 jego pasażerów i członków załogi, a dwie trzecie ofiar stanowili obywatele Holandii. Powołując się na dane wywiadowcze rządy państw zachodnich i Ukrainy przypisywały odpowiedzialność za tę tragedię działającym w rejonie katastrofy prorosyjskim separatystom, którzy mieli zaatakować boeinga przeciwlotniczym pociskiem kierowanym. Moskwa odpierała te zarzuty, sugerując, iż samolot trafiła rakieta wystrzelona przez ukraiński myśliwiec.

ją się, że nowy dyrektor będzie, podobnie jak jego poprzednik, koncentrował się na tematyce niemieckiej kosztem europejskiego kontekstu. Naukowcy wytykają też radzie fundacji, że pominęła ich zdanie w procesie wyboru dyrektora. Spór o upamiętnienie niemieckich ofiar przymusowych wysiedleń przez wiele lat zatruwał stosunki polsko-niemieckie. Inicjatywa zbudowania Centrum przeciwko Wypędzeniom wyszła pod koniec lat 90. od ówczesnej szefowej BdV Eriki Steinbach. Jej propozycja spotkała się z bardzo krytycznym przyjęciem w Polsce i Czechach. W celu rozwiązania konfliktu w 2005 roku odpowiedzialność za projekt, realizowany przez ziomkostwa skupione wokół Steinbach, przejął niemiecki rząd. Bundestag powołał do życia Fundację Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie i podporządkował ją merytorycznie renomowanej placówce naukowej, Niemieckiemu Muzeum Historii (DHM). Berlin nie zgodził się - uwzględniając polskie protesty - na wejście Steinbach do rady fundacji.

W Erywaniu protestom nie widać końca

cen energii elektrycznej o ponad 16 procent od 1 sierpnia. Protestujący blokują prospekt Bagramjana, główną arterię stolicy. Demonstrantów kilkakrotnie rozpędzała policja, używając m.in. ar-

PAP/EPA

matek wodnych. Decyzja o podniesieniu opłat za energię elektryczną zapadła w połowie czerwca. Erywań uzasadniał podjęte działania spadkiem kursu armeńskiej waluty - drama.

Brytyjski wywiad szpiegował Amnesty International Londyn Sąd w Wielkiej Brytanii potwierdził, że agencja wywiadu elektronicznego tego kraju (GCHQ) szpiegowała organizację obrony praw człowieka Amnesty International (AI) - poinformowała sama AI, wyrażając oburzenie tą sprawą. Trybunał zajmujący się sprawami przeciwko brytyjskim tajnym służbom (IPT) napisał w mailu do AI, że GCHQ złamał swe zasady, gdy przechowywał przechwyconą komunikację dłużej niż jest to dozwolone. Jednak według sądu sposób uzyskania tych informacji był zgodny z prawem. IPT potwierdził, że brytyjskie agencje rządowe "szpiegowały AI, przechwytując, uzyskując dostęp i przechowując" korespondencję organizacji - wyjaśniła Amnesty w oświadczeniu opublikowanym w środę późnym wieczorem. Jak dodano, trybunał nie poinformował, kiedy i dlaczego szpiegowano AI, ani jak wykorzystano zdobyte informacje.

W czerwcu IPT orzekł, że GCHQ nie wymazała danych przechwyconych od dwóch organizacji broniących praw człowieka. W środowym liście sąd poinformował, że pomylił się i że jedną z tych organizacji była właśnie Amnesty, a nie organizacja o nazwie Egipska Inicjatywa na rzecz Praw Człowieka (EIPR). AI nazwała te informacje szokującymi. "Po 18 miesiącach sporów i zaprzeczeń mamy teraz potwierdzenie, że brytyjski rząd stosował wobec nas masową inwigilację. To oburzające, że coś, co często jest przedstawiane jako domena despotycznych władców, działo się na terenie Wielkiej Brytanii" i że odpowiedzialny za to był rząd - czytamy w oświadczeniu Amnesty. Amnesty wezwała brytyjskie władze do przeprowadzenia reformy prawa dotyczącego inwigilacji oraz do niezależnego śledztwa w sprawie tego, dlaczego GCHQ szpiegowała organizacje broniące praw człowieka.

FOTKA TYGODNIA

Co najmniej 141 osób zginęło we wtorek w Indonezji, gdy wojskowy samolot transportowy Hercules C-130 rozbił się w dwie minuty po starcie nad dzielnicą mieszkalną Medanu na północy Sumatry, poinformowała w środę policja. Hercules C-130 leciał z bazy sił powietrznych w Medanie w kierunku wysp Natuna na Morzu Południowochińskim. Mająca 51 lat maszyna rozbiła się ok. 5 km od bazy i uderzyła w hotel oraz salon masażu. Według najnowszych danych na pokładzie były 122 osoby, w tym wojskowi i członkowie ich rodzin. Na zdjęciu: strażacy dogaszają szczątki rozbitego samolotu. Dedi Sahputra PAP/EPA


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 3

AKTUALNOŚCI

MFW osiągnął z Ukrainą porozumienie Waszyngton Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował w czwartek o osiągnięciu z Ukrainą porozumienia w sprawie przedsięwzięć, jakie musi ona

podjąć dla uzyskania od niego kolejnej raty pomocy kredytowej w kwocie około 1,7 mld dolarów. "Dzięki dalszym dyskusjom między przedstawicielami MFW

i władzami Ukrainy od czasu powrotu misji z Kijowa osiągnięto na szczeblu roboczym porozumienie w sprawie zestawu przedsięwzięć, niezbędnych dla skompletowania pierwszego przeglądu, przewidzianego w ramach programu rozszerzonezji ramadanu, dotarły z Kukawy, go finansowania (Extended Fund leżącej o 90 km na północ od Facility - EFF)" - głosi komunimiasta Maiduguri, w czwartek kat. wieczorem. Napastnicy podpalili Kukawę i sąsiednią osadę. Cztery meczety zostały niemal doszczętnie Lwów Prezydent Bronisław Ko- stem pewien, że poczesne miejmorowski zapowiedział w czwar- sce w ramach aktywności instyzniszczone. Islamska, radykalna party- tek we Lwowie, że po zakończe- tutu Bronisława Komorowskiezantka Boko Haram dąży do prze- niu kadencji na stanowisku szefa go znajdą sprawy relacji polskojęcia władzy w Nigerii, korzysta- państwa założy instytut, którego ukraińskich" - dodał prezydent. Ponadto zapowiedział dalszą jąc ze słabości rządu centralne- działalność będzie skupiać się go. Chce wprowadzić w Nigerii m.in. na relacjach polsko-ukra- aktywność w sprawach ukraińprawo szariatu, które obowiązu- ińskich. Komorowski zapewnił, skich na forum międzynarodoje już w dwunastu stanach kraju. że zakończenie misji jako prezy- wym, na forum ukraińskim, ale Walczy również o ustanowienie denta nie zakończy jego zaanga- "również na gruncie polskim". W opinii Komorowskiego swych rządów na terytoriach żowania w sprawy Ukrainy. Na wspólnej konferencji pra- "trzeba będzie podtrzymywać przyległych do Nigerii. sowej z prezydentem Ukrainy Pe- życzliwe zainteresowanie i natrem Poroszenką wyraził prze- pięcie emocjonalne w kwestiach konanie, że "przy wszystkich zagrożonej Ukrainy, zarówno w że ministerstwo sprawiedliwości zmianach politycznych państwo świecie zachodnim, jak i w Poldotychczas się z nimi nie skon- polskie będzie wspierało ukraiń- sce". Trzeba będzie utrzymywać skie dążenia uczestnictwa w in- jak największe poparcie procesu taktowało. Organizacje konsumenckie i tegracji europejskiej, dążenia do reform na Ukrainie - dodał. Deklarował, że Polska wspieniektórzy politycy od dłuższego zagwarantowania sobie bezpieczasu sygnalizowali podejrzenia, czeństwa w obliczu agresji rosyj- ra zachodnie dążenia Ukrainy do utrzymania niepodległości i inteże może dochodzić do zmowy skiej". "Bez względu na zmiany poli- gralności terytorialnej. Chcemy przewoźników. Ceny biletów lotniczych - jak wynika z danych tyczne państwo polskie również czuć się wraz Ukraińcami bezrządowych - choć nieznacznie będzie angażować się we wspie- piecznie w tej części Europy spadły w 2015 roku, wzrosły o 13 ranie niełatwego procesu refor- mówił. Prezydent Poroszenko podproc. w ciągu ostatnich pięciu lat my wewnętrznej na Ukrainie. i wciąż są bardzo wysokie mimo Mam nadzieję, że w tych wszyst- kreślił, że od pierwszych chwil kich procesach możliwe będzie agresji rosyjskiej na Ukrainę, odznacznego spadku cen paliwa. "Powodem jest brak konku- także zaangażowanie byłego pre- czuwała ona "wsparcie ze strony rencji" - powiedział w czwartek w zydenta" - podkreślił Komorow- Polski". "Prezydent Bronisław Komorowski zawsze wspomagał radio NPR prawnik specjalizują- ski. Zwrócił uwagę, że "w polskiej Ukrainę i jako prezydent jestem cy się w sprawach konkurencji Seth Blum, który doradzał praktyce politycznej jest zwyczaj, mu za to wdzięczny" - mówił. W imieniu narodu ukraińskiespecjalnej senackiej komisji ba- że byli prezydenci zakładają indającej fuzje na rynku linii lotni- stytuty". "Taki instytut założyli i go Poroszenko dziękował także Lech Wałęsa, i Aleksander Kwa- za eksperckie wsparcie m.in. przy czych. Wskazał, że czterech najwięk- śniewski. Założy także prezydent reformie samorządowej na Ukraszych przewoźników kontroluje Komorowski" - zapowiedział. "Je- inie. 80 proc. amerykańskiego rynku. W konsekwencji nie odczuwają zbyt wielkiej presji, by obniżać ceny biletów. Jego zdaniem brak konkurencji i wysokie opłaty mogą wskazywać na zmowę, ale będzie ona trudna do udowodnienia. Śledczy będą musieli znaleźć dowody, że między przedstawicielami linii lotniczych dochodziło do spotkań czy wymiany maili w celu porozumienia się w sprawie ograniczania dostęp- Prezydent Bronisław Komorowski i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko witają się z mieszkańcami Lwowa przed spotkaniem w Pałacu Potockich we Lwowie, 2 bm. Prezydent Konych lotów i miejsc.

Krwawy ramadan nad jeziorem Czad Abudża Pięćdziesięciu zbrojnych mężczyzn, którzy pojawili się nagle na motocyklach w osadzie Kukawa w pobliżu jeziora Czad, zaatakowało modlących się w meczetach. Inni zabijali w domach kobiety i dzieci. Liczba ofiar Boko Haram to około stu osób. Wśród ofiar jest najwięcej mężczyzn i chłopców, którzy byli na wieczornych modłach w świątyniach. Do stolicy Nigerii szczegółowe wiadomości o ataku, do którego doszło w północnowschodniej części kraju, gdy kobiety przygotowywały w domach tradycyjny wieczorny posiłek z oka-

Dodaje, że porozumienie musi jeszcze zatwierdzić zarząd MFW, gdy zostaną zrealizowane jego wstępne warunki i gdy będzie wiadomo, że istnieje duże prawdopodobieństwo utrzymania ukraińskiego długu publicznego pod kontrolą. Skompletowanie przeglądu umożliwi przekazanie Ukrainie 1,18 mld SDR (specjalnych praw ciągnienia) czyli około 1,7 mld dolarów.

Prezydent Komorowski zapowiada założenie własnego instytutu

Śledztwo w sprawie możliwej zmowy największych linii lotniczych Waszyngton Cztery największe amerykańskie linie lotnicze - United, American Airlines, Delta i Southwest - potwierdziły, że są przedmiotem prowadzonego przez ministerstwo sprawiedliwości śledztwa w sprawie możliwej zmowy, mającej na celu utrzymywanie wysokich cen biletów. Dochodzenie, jak poinformowała już w środę wieczorem rzeczniczka resortu sprawiedliwości USA, ma ustalić, czy doszło do "możliwej nielegalnej koordynacji" działań przez linie lotnicze. Odmówiła sprecyzowania natury tych działań. Czwartkowy "Wall Street Journal", powołując się na źródła związane z dochodzeniem, podał, że toczące się od około dwóch miesięcy śledztwo ma ustalić, czy przewoźnicy byli w zmowie, by ograniczać liczbę dostępnych lotów oraz miejsc w samolotach, co utrzymywałoby wysokie ceny biletów. Ministerstwo sprawiedliwości nie podało, o jakich przewoźników chodzi, ale cztery największe linie lotnicze: American Airlines Group, United Continental Holdings, Delta Air Lines i Southwest Airlines potwierdziły, że są częścią dochodzenia. Zapewniły, że współpracują ze śledczymi. Z kolei JetBlue Airways i Alaska Air Group poinformowały,

Przez św na sk iat róty Waszyngton - Stany Zjednoczone i Kuba osiągnęły porozumienie ws. otwarcia swych ambasad w Hawanie i Waszyngtonie, o czym prezydent Barack Obama oficjalnie poinformował w środę rano - podały we wtorek wieczorem czasu lokalnego źródła w administracji USA.

*** Londyn - Korporacja BBC, największy na świecie publiczny nadawca, poinformowała w czwartek o planowanej likwidacji ponad 1000 miejsc pracy z powodu spodziewanego spadku wpływów z abonamentu, które stanowią główne źródło finansowania.

*** Bukareszt - Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnił w czwartek w Bukareszcie, że przeżywająca obecnie kryzys finansowy Grecja pozostanie silnym członkiem Sojuszu i będzie nadal wypełniała swe zobowiązania członkowskie.

*** Londyn - Ponad 500 tys. euro udało się zebrać w internecie w ciągu dwóch dni młodemu Brytyjczykowi za pomocą finansowania społecznościowego (crowdfundingu). Celem akcji Thoma Feeneya jest zebranie 1,6 mld euro i ocalenie Grecji od zalegania z płatnościami wobec MFW.

*** Delhi - Co trzecia osoba na świecie nie ma dostępu do toalety, co zwiększa ryzyko występowania chorób przenoszonych przez wodę - informują w środę we wspólnym raporcie Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF).

*** Nowy Jork - Rosja odrzuciła we wtorek brytyjski projekt rezolucji ONZ upamiętniającej ludobójstwo w Srebrenicy z 1995 roku i zapowiedziała, że przedstawi własny tekst dokumentu. Wkrótce przypada 20. rocznica tragicznych wydarzeń ze Srebrenicy.

*** Budapeszt - Ministrowie spraw wewnętrznych Węgier, Austrii i Serbii podpisali we wtorek w Budapeszcie wspólne memorandum w sprawie ochrony granic, w tym wspólnych patroli na forsowanych przez imigrantów granicach Serbii z Węgrami i Macedonią.

*** Brasilia - Mimo masowych protestów i wbrew stanowisku rządu brazylijska Izba Deputowanych w drugim głosowaniu przyjęła w czwartek większością dwóch trzecich głosów projekt ustawy obniżającej wiek odpowiedzialności karnej Brazylijczyków z 18 do 16 lat.

***

Waszyngton - W ramach zawartej w czwartek ugody koncern energetyczny morowski przebywa z jednodniową wizytą na Ukrainie. Jacek Turczyk PAP BP wypłaci rządowi USA i pięciu stanom łącznie 18,7 mld dolarów z tytułu roszczeń, będących skutkiem wycieku Kair Zbliżony do rządu Egiptu nocy półwyspu. Źródła w siłach ropy z platformy wiertniczej w Zatoce dziennik "al-Watan" napisał w bezpieczeństwa i media podają Nowy Jork Firma Google, która na to uwagę na Twitterze, publi- Meksykańskiej w 2010 roku.

Dżihadyści użyli na Synaju rosyjskich pocisków

czwartek, że związani z Państwem Islamskim (IS) bojownicy, którzy zaatakowali w środę na półwyspie Synaj, użyli zaawansowanej broni, w tym rosyjskich przeciwpancernych pocisków rakietowych Kornet. Na pierwszej stronie gazeta poinformowała, że bojownicy użyli też moździerzy, dział przeciwlotniczych i pocisków kierowanych. Według informacji podanych w środę wieczorem przez armię egipską co najmniej 100 bojowników IS i 17 żołnierzy zginęło w walkach, które wywiązały się tego dnia po serii ataków bojowników na posterunki wojskowe na pół-

znacznie wyższe straty wśród egipskich żołnierzy, sięgające kilkudziesięciu ludzi. Ataki były jednym z największych skoordynowanych ataków podjętych przez bojowników grupy o nazwie Prowincja Synaj, uznającej zwierzchność IS. Ugrupowanie oznajmiło w środę, że zaatakowało ponad 15 obiektów. Armia egipska zapowiedziała w czwartek dalszą ofensywę na Synaju. Operacje wojska będą trwały do czasu wyeliminowania "skupisk terrorystów" - oświadczyły władze egipskie. Częstotliwość zamachów na wojsko i policję na półwyspie Synaj wzrosła zasadniczo od cza-

Program uznał czarnoskórą dziewczynę za... goryla intensywnie pracuje nad automatycznym rozpoznawaniem obiektów na zdjęciach, przeprosiła za przykrą wpadkę - jej algorytm uznał ciemnoskórą dziewczynę za... goryla. Problem powtarzał się w przypadku zdjęć innych czarnoskórych. Jeden z internautów zwrócił su odsunięcia od władzy przez armię egipską w lipcu 2013 roku Mohammeda Mursiego, prezydenta wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego. Islamistyczni bojownicy twierdzą, że ataki na siły bezpieczeństwa to odwet za krwawe represje po obaleniu Mursiego.

kując odpowiedni zrzut z ekranu. Przedstawiciel Google’a skontaktował się z nim już po półtorej godzinie, przeprosił i zapewnił, że do oprogramowania wprowadzona zostanie korekta, żeby w przyszłości unikać takich błędów. Nie tylko Google ma takie problemy. W maju podobna wpadka przydarzyła się serwisowi internetowemu Flickr. Ciemnoskóre osoby na zdjęciach zostały zidentyfikowane jako "małpy". Poza tym program tego serwisu, mający automatycznie rozpoznawać obiekty, zdjęcia obozu koncentracyjnego uznał za "obiekt sportowy" i "drabinkę na placu zabaw".

*** Nowy Jork - Ponad 26 milionów użytkowników Facebooka zmieniło od ub. piątku swoje zdjęcia profilowe na tęczowe, by w ten sposób wyrazić radość z decyzji Sądu Najwyższego USA, który w tym dniu zalegalizował małżeństwa tej samej płci w całym kraju - podała w czwartek AP.

*** Tunis - W Tunezji za kontakty z radykalnymi islamistami aresztowano w ostatnich dniach ok. 120 osób poinformował w czwartek rząd tunezyjski. Minister w kancelarii premiera Kamel Dżendubi powiedział dziennikarzom, że siły bezpieczeństwa zlikwidowały w toku działań podjętych po piątkowych zamachach w Susie na europejskich turystów kilka ogniw organizacji terrorystycznych.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 4

AKTUALNOŚCI

Komisja Senatu za odrzuceniem ustawy o in vitro

POLSKI Inspekcja sanitarna skontrolowała sklepy z dopalaczami Warszawa Inspekcja sanitarna skontrolowała sklepy podejrzane o sprzedaż dopalaczy, które w myśl nowych przepisów są traktowane na równi z narkotykami. Jeśli zabezpieczone próbki będą zawierać zakazane substancje, podejrzanym zostaną przedstawione zarzuty karne. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar, kontrole przeprowadzono w środę wieczorem, jednocześnie w całym kraju, w 125 sklepach. W dziewięciu z nich ujawniono i zabezpieczono 495 podejrzanych produktów. W kontrolę było zaangażowanych 275 pracowników inspekcji sanitarnej oraz 403 policjantów. Próbki będą teraz poddane badaniom laboratoryjnym. Jeśli potwierdzą one obecność substancji zakazanych, osobom podejrzanym o ich posiadanie i sprzedaż zostaną postawione zarzuty karne. Jak wyjaśnił Bondar, GIS chciał sprawdzić, jak "branża dopalaczowa" przygotowała się do nowych przepisów - 1 lipca weszła w życie nowela ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której m.in. rozszerzono listę substancji zakazanych o 114 nowych pozycji, znajdowanych dotychczas w dopalaczach. W czwartek GIS opublikował raport za lata 2013-2014 na temat działań inspekcji w walce z dopalaczami. Wynika z niego m.in., że

w 2014 r. zarejestrowano 2513 zgłoszeń podejrzeń zatruć dopalaczami. Oznacza to 2,3-krotny wzrost liczby interwencji medycznych w takich przypadkach w stosunku do 2013 r. Najwięcej zgłoszeń - zarówno w 2013, jak i 2014 r. - pochodziło z woj. łódzkiego (w 2013 - 259 przypadków, w 2014 - 686). Największy wzrost zgłoszeń podejrzeń zatruć dopalaczami odnotowano w województwach: mazowieckim (ponad 7-krotny; z 15 do 115), lubuskim (5,8-krotny; z 7 do 41) i zachodniopomorskim (5-krotny; z 5 do 25). Spadek liczby zgłoszeń zanotowano w woj. lubelskim (z 52 do 37). W skali kraju wskaźnik podejrzeń zatruć dopalaczami wyniósł w 2014 r. 6,53 na 100 tys. mieszkańców i był 2,45 razy większy niż rok wcześniej (wskaźnik = 2,66). Wzrosła też liczba przypadków zgonów mogących mieć związek z zatruciem dopalaczami. W 2013 r. do Ośrodka Kontroli Zatruć-Warszawa zgłoszono trzy przypadki zgonów (dwa z woj. śląskiego i jeden z woj. kujawsko-pomorskiego), z czego dwa zostały potwierdzone badaniem toksykologicznym. W 2014 r. zgonów zgłoszono siedem (cztery w woj. śląskim i po jednym w województwach: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i podlaskim). W żadnym z tych przypadków nie uzyskano oficjalnego potwierdzenia przyczyny zgonu.

Warszawa Senacka komisja zdrowia opowiedziała się w czwartek za odrzuceniem w całości ustawy o leczeniu niepłodności. W trakcie posiedzenia nieobecnych było dwóch senatorów PO, a od głosu wstrzymała się kolejna - Helena Hatka, która zapowiedziała zgłoszenie szeregu poprawek. Na posiedzeniu komisji za odrzuceniem ustawy opowiedziało się pięciu senatorów, trzech było temu przeciwnych, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wiceszef grupy senatorów PO Łukasz Abgarowicz powiedział PAP, że Platforma popiera ustawę o in vitro. "Dwóch senatorów nie było i o tym wiedzieliśmy z góry, że przegramy na komisji" - dodał. Tłumaczył, że senatorowie nie byli obecni na komisji ze względu na ważne wydarzenia zaplanowane dużo wcześniej. Abgarowicz powiedział, że dyskusja nad ewentualnymi poprawkami - także tymi zapowiedzianym przez senator Hatkę - odbędzie się na posiedzeniu klubu senatorów przed posiedzeniem Senatu w przyszłym tygodniu (8-10 lipca). "Jeszcze zobaczymy, czy będziemy popierać jakieś poprawki" powiedział Abgarowicz. Pytana o decyzję senackiej komisji zdrowia premier Ewa Kopacz powiedziała, że liczy, iż losy ustawy o in vitro rozstrzygną się na sali plenarnej. Wyraziła nadzieję, że po głosowaniu w Senacie będzie równie dumna, jak po głosowaniu w Sejmie - gdy posłowie uchwalili ustawę. Po posiedzeniu komisji Hatka tłumaczyła, że zamierza zgłosić szereg poprawek, które - w jej ocenie - sprawią, że ustawa będzie zgodna m.in. z konstytucją, "dużo lepsza" i że będzie "traktowała w sposób podmiotowy dziecko". Pytana, czy swoje propozycje konsultowała z klubem PO,

Lewica szuka platformy porozumienia Warszawa Ugrupowania lewicowe, w tym partie SLD, Twój Ruch i Zieloni, zawarły w czwartek wstępne porozumienie programowe. Po zatwierdzeniu wspólnego minimum programowego przez organy statutowe ugrupowań, ma zapaść decyzja ws. koalicji w wyborach parlamentarnych. "Jesteśmy usatysfakcjonowani, bo udało nam się wynegocjować wspólne minimum programowe. Teraz musi ono odbyć rytualną wizytę w ciele statutowym każdej partii, natomiast jest to olbrzymi krok w stronę porozumienia programowego, które zadzieje się faktycznie, gdy partie je zatwierdzą, a tak naprawdę już dziś możemy powiedzieć, że jest wypracowanych 15 wspólnych punktów" - powiedziała po czwartkowym spotkaniu współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka. Dodała, że wypracowane postulaty są zawarte w trzech rozdziałach: sprawiedliwości społecznej, równych praw i szans oraz państwa przyjaznego obywatelom. Według wiceprzewodniczącej SLD Pauliny Piechny-Więckiewicz we wspólnym programie znalazły się m.in. postulaty doty-

Współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka i doradca OPZZ Piotr Szumlewicz (3P) na spotkaniu organizacji lewicowych w siedzibie OPZZ w Warszawie, 2 bm. Rafał Guz PAP

czące powstrzymania prywatyzacji edukacji i służby zdrowia, zapewnienia równości i sprawiedliwości społecznej, przywrócenia godności wszystkich pracowników, niezależnie od tego, na jakich umowach są zatrudnieni. "Musimy przywrócić państwo obywatelom i przywrócić im wiarę w to, że to jest nasze wspólne państwo, że każdy odpowiada za drugiego człowieka" - powiedziała Piechna-Więckiewicz. W jej ocenie osiem lat rządów koalicji PO i PSL stworzyło "naród indywidualistów". Wiceprzewodnicząca Sojuszu dodała także, że minimum programowe powstało we współpracy ze związkowcami i organizacjami pozarządowymi, które mają zdiagnozowane nie tylko

problemy mieszkańców dużych aglomeracji, ale także mniejszych miast i wsi. Nowacka dodała, że w programie znalazły się także postulaty dotyczące budowy tanich mieszkań pod wynajem, dożywiania dzieci w żłobkach i przedszkolach, wzrostu płacy minimalnej, wprowadzenia podatków progresywnych. Doradcy OPZZ Piotr Szumlewicz dodał, że duża część postulatów jest postulatami związkowymi. Według Szumlewicza w piątek ruszą nieformalne rozmowy na temat koalicji i listy wyborcze "zaczną powstawać być może już za tydzień, dwa". Nowacka dodała, że w tym czasie partie będą, również wspólnie, prowadzić rozmowy z działaczami w regionach.

uchyliła się od odpowiedzi. Powiedziała jedynie, że trwają rozmowy na ten temat z innymi senatorami PO i ma nadzieję, że poprze je większość z nich. "Domyślacie się państwo, że to, co się dzisiaj wydarzyło, pokazuje, że ja nie jestem sama i toczą się szersze prace" - podkreśliła. Wśród propozycji zmian, które wymieniła Hatka, są m.in. ograniczanie prawa do korzystania z

in vitro wyłącznie do małżeństw, ograniczenie liczby zapładnianych oocytów do dwóch (w ustawie - do sześciu) i możliwość ich mrożenia jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Zaznaczyła, że według specjalistów procedura in vitro jest "protezą, która powinna być stosowana w ostateczności, w sytuacji, kiedy inne metody leczenia niepłodności nie przynoszą efektów".

Pikieta przed MEN przeciwko dyskryminacji w szkołach Warszawa Kilkadziesiąt osób pikietowało w czwartek przed MEN, domagając się przeciwdziałania przemocy w szkołach, szczególnie w kontekście homofobii. Minister Joanna KluzikRostkowska zapewniała, że są systemowe działania i przekonywała, że w szkołach nie ma miejsca na dyskryminację. Manifestujący przed gmachem ministerstwa w al. Szucha zapalili znicze upamiętniające Dominika - gimnazjalistę z Bieżunia, który w wyniku prześladowań ze strony rówieśników popełnił samobójstwo. Wydarzenie to stało się bezpośrednim impulsem do zgromadzenia. Przedsięwzięcie zorganizowano spontanicznie, informując o nim przez portale społecznościowe. Uczestniczyły w nim m.in. osoby związane z Towarzystwem Edukacji Antydyskryminacyjnej (TEA) oraz Kampanią Przeciw Homofobii (KPH). Organizacje te - jak akcentowała Ewa Rutkowska z TEA domagają się "realnych działań o charakterze edukacyjnym, wspierających społeczności szkolne w

całej Polsce w radzeniu sobie z dyskryminacją i przemocą". Postulują m.in. wprowadzenie szkoleń antydyskryminacyjnych dla osób kształcących się na kierunkach nauczycielskich. Uczestnicy pikiety wezwali szefową MEN do sformułowania jednoznacznego przekazu potępiającego homofobię. "Potępiam homofobię. Homofobia jest elementem dyskryminacji, potępiam wszelkie przejawy dyskryminacji" - zapewniła Kluzik-Rostkowska, która wyszła do manifestujących. Organizatorzy pikiety przywoływali wyniki badań prowadzonych przez TEA i KPH, z których wynika, że dyskryminacja, czyli gorsze traktowanie ze względu na płeć i orientację seksualną, w polskich szkołach jest powszechna, a przemocowe zachowania - ze strony rówieśników lub nauczycieli - rzadko spotykają się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony otoczenia. Tymczasem, jak podkreślają organizacje, "gorsze traktowanie i przemoc powtarzają się i trwają, kiedy napotykają na bierność i milczenie".

Biskupi Europy o duszpasterstwie uchodźców i imigrantów Warszawa Kwestii m.in. troski o uchodźców i imigrantów poświęcone były obrady dyrektorów i delegatów Konferencji Biskupów Europy odpowiedzialnych za duszpasterstwo imigrantów, które zakończyły się w czwartek w Wilnie. Jak poinformowało PAP w czwartek biuro delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, organizatorem tego spotkania była Rada Konferencji Biskupów Europy (CCEE). Uczestniczył w nim delegat Episkopatu Polski, bp Wiesław Lechowicz. Biuro delegata KEP ds. podało, że obrady poświęcone były różnym aspektom troski o uchodźców, imigrantów, a także ludzi będących przedmiotem handlu i wyzysku. Jeden z tematów dotyczył duszpasterstwa wśród obywateli Chin, którzy coraz liczniej Zadeklarowała otwarcie na te ugrupowania, które do tej pory nie brały udziału w negocjacjach, m.in. Partię Razem i założone w poniedziałek przez były posłów: Twojego Ruchu Andrzeja Rozenka i SLD Grzegorza Napieralskiego ugrupowanie Biało-Czerwoni. Według Szumlewicza, decyzja o zawiązaniu komitetu koalicyjnego zapadnie najpóźniej za nieco ponad dwa tygodnie; znaleźć mają się w nim również reprezentanci organizacji i stowarzyszeń, które uczestniczyły w rozmowach.

i częściej interesują się życiem Kościoła Rzymskokatolickiego. Uczestnicy obrad wskazywali w pierwszym rzędzie na konieczność wspomagania i ochrony wymienionych grup w nowych środowiskach ich życia. Dalszym dopiero zadaniem Kościoła, ich zdaniem, jest dążenie do ich zintegrowania ze środowiskiem lokalnym. Uczestnicy spotkania podkreślali, że Kościół, mimo że nie ma narzędzi potrafiących zmienić sytuację gospodarczą i polityczną, będącą zazwyczaj u źródeł ruchów imigracyjnych czy wymienionych niepokojących zjawisk, winien podejmować wysiłki, by towarzyszyć ludziom będącym w trudnej sytuacji oraz formować sumienia. "Kościół ma pomagać nie dlatego, że inni są lub mogą być katolikami, ale dlatego, że my jesteśmy katolikami" - do tej tezy często nawiązywali uczestnicy spotkania. W obradach mających miejsce w Wyższym Seminarium w Wilnie wzięli udział m.in. kapłani litewscy pracujący w Skandynawii, Anglii i Irlandii, dzieląc się swymi doświadczeniami pastoralnymi z pracy wśród swoich rodaków. Podczas obrad msze święte celebrowali emerytowany arcybiskup Wilna kard. Audrys Juozas Bačkis, obecny arcybiskup Wilna Gintaras Grušas i arcybiskup Zagrzebia kard. Josip Bozanić.


strona 5

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Grodzisko sprzed trzech tysięcy lat w okolicach Jasła Jasło Datowane wstępnie na około trzy tysiące lat grodzisko odkryli w ostatnich dniach w Krajowicach koło Jasła (Podkarpackie) archeolodzy z Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. Grodzisko mogła zajmować ludność, która przywędrowała tutaj zza południowej strony Karpat.

"Nieznane dotąd grodzisko położone jest na wzgórzu. Wzniesienie z trzech stron ma strome stoki. Natomiast od strony najłatwiejszego dostępu do osady zabezpieczone było wałem obronnym" - powiedział we wtorek PAP archeolog i dyrektor krośnieńskiego muzeum Jan Gancarski.

Grodzisko zostało odkryte przypadkowo. Przez wał obronny biegnie leśna droga. W jej pobliżu archeolodzy zauważyli duże ilości przepalonej gliny, tzw. polepy. "Po jej oczyszczeniu stwierdziliśmy, że są to na pewno pozostałości nasypu ziemnego wykonanego przez człowieka. Po przebadaniu okazało się również, że był to wał prawdopodobnie dwumieć ocenę skutków regulacji - ta fazowy, czyli po wybudowaniu ustawa niesie za sobą, według zniszczony i następnie ponownie ocen resortu finansów, ok. 600 mln zł skutków" - powiedziała szefowa rządu. Dodała, że będą rozmowy z Cieszyn Polska winna jest wsparresortem finansów na ten temat. cie Polonii i Polakom za grani"Ja osobiście, jako szefowa pol- cami, którzy kultywują naszą tożskiego rządu, jestem zwolenni- samość, kulturę i tradycję - mókiem tej ustawy" - oświadczyła wił w poniedziałek szef MSZ Kopacz. Grzegorz Schetyna po spotkaDopytywana o założenia obec- niu w Cieszynie z przedstawicienego kształtu projektu ustawy - lami mniejszości polskiej na Zaczy będzie taka, jak projekt usta- olziu. wy o powiecie metropolitalnym, "Rozmawialiśmy o tym, jak jaki klub PO złożył w Sejmie pod współpracować, pomagać (…) i koniec sierpnia 2013 r., szefowa pokazywać, że łączność między rządu odpowiedziała: "zmodyfi- MSZ oraz rządem a polską mniejkowana; lepsza, wydaje mi się". szością na Zaolziu jest taka, jaPierwsze czytanie obecnego kiej oczekujemy. To kwestia fiprojektu PO odbyło się w lutym nansowania projektów, szkolnicub.r. W ostatnich tygodniach jego twa, zielonych szkół czy mediów. współautor, poseł Platformy Ma- Nie wszystko jest tak, jakbyśmy rek Wójcik informował, że po chcieli; zawodzi koordynacja. przyspieszeniu prac nad projek- Obiecałem przyjrzeć się temu, by tem podkomisje pracowały ostat- pomoc polskiego państwa trafianio nad uwagami Ministerstwa ła tam, gdzie jest najbardziej poAdministracji i Cyfryzacji. trzebna" - deklarował szef resorTzw. ustawy metropolitalnej tu. od lat domagają się np. samoPrezes Kongresu Polaków w rządy miast, w tym m.in. z aglo- Czechach Józef Szymeczek zwrómeracji katowickiej. Poprzednie cił uwagę, że Polacy żyjący za projekty nie wyszły poza etap granicą i Polonia byli wspierani konsultacji międzyresorto- niegdyś przez Senat. Od cztewych; poprzedniej wersji projek- rech lat to zadanie realizuje MSZ. tu przeciwne było m.in. koalicyj- "Nie mówię, że jest gorzej, a niene PSL. mile zaskoczyła nas liczba organizacji realizujących projekty skierowane do nas, które otrzymują fundusze. Pośredników jest tak" - ocenił. Przedstawiciele no- więcej. Przed dwoma laty było wego ugrupowania poinformo- 120, teraz ok. 400. Te organizacje wali, że wkrótce przedstawią swój starają się wiele zrobić, ale czyprogram. Mają się w nim znaleźć nią to według własnego pomysłu, m.in. rozwiązania dotyczące ryn- co nie do końca odzwierciedla ku pracy, a ich celem ma być nasze potrzeby" - mówił. doprowadzenie do tego, by stopa bezrobocia nie przekraczała 5 proc. Rozenek wskazywał też, że Warszawa Od środy przywrócogospodarka opiera się na "jed- ne zostały 34 sądy rejonowe, któnym fundamencie, a jest nim re dwa i pół roku temu - w wyniku energia". "Tani prąd, na tym sko- tzw. reformy Gowina - zostały rzystają przedsiębiorcy, ale też zniesione i przekształcone w wszystkie gospodarstwa domo- wydziały zamiejscowe większych we. My wiemy, jak to osiągnąć. jednostek. Tym samym przywróNa demokracji energetycznej cone zostały prawie wszystkie skorzysta każdy Polak i każda sądy zniesione w 2013 r. Polka, dlatego jest z nami taki Powrót 34 sądów rejonowych ekspert jak Jacek Najder, który kończy proces wycofywania się z ostatnie lata spędził na walce o wprowadzonej od początku 2013 odnawialne źródła energii" - pod- r. reformy organizacyjnej w sąkreślał. downictwie wprowadzonej przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Już wcześniej - od początku tego roku

Premier za ustawą dotyczą metropolii Katowice Premier Ewa Kopacz oświadczyła, że jest zwolennikiem ustawy dotyczącej metropolii. Poinformowała, że drugie czytanie projektu ustawy odbędzie się na przyszłym posiedzeniu Sejmu, a obowiązującym prawem powinna stać się przed końcem obecnej kadencji. Po poniedziałkowym spotkaniu w Katowicach z przedstawicielami górniczych związków premier relacjonowała, że na spotkaniu poświęconemu m.in. tzw. Programowi dla Śląska oraz sytuacji górnictwa była również mowa o tzw. ustawie metropolitalnej. "W tej chwili ustawa metropolitalna jest procedowana w podkomisji. Na przyszłym posiedzeniu Sejmu trafi do drugiego czytania na komisji. Jestem pewna, że przed ukończeniem tej kadencji będzie jako obowiązujące prawo" - powiedziała Kopacz, odpowiadając na pytanie dot. ustawy metropolitalnej. Zaznaczyła, że jedyna rzecz, która budzi kontrowersje, to finansowe skutki projektowanej ustawy. "Jedna, jedyna rzecz - i to mówiłam również górnikom która w tej chwili budzi mnóstwo kontrowersji szczególnie ministra finansów, bo jak państwo wiecie, każda ustawa powinna

Polska winna jest wsparcie Polonii i Polakom za granicami

Biało-Czerwoni - nowe ugrupowanie na lewicy Warszawa Biało-Czerwoni to nazwa nowej formacji na polskiej scenie politycznej, którą powołali byli posłowie SLD Grzegorz Napieralski oraz Twojego Ruchu Andrzej Rozenek. Poinformowali o tym w poniedziałek rano podczas briefingu prasowego. "To co proponujemy jest skierowane absolutnie do każdego. Apeluję do wszystkich Polek i Polaków, którym leży na sercu przyszłość Polski, którzy uważają, że w Polsce, w której nie da się zaplanować przyszłości, w której brak jest stabilizacji, trzeba coś zmienić. My wiemy, jak to zrobić" - podkreślał Rozenek. Z kolei Napieralski wskazywał, że jałowy spór toczący się pomiędzy PiS a PO nie doprowadzi do niczego dobrego. "Cały czas czujemy, że coś w Polsce jest nie

Byli posłowie: SLD Grzegorz Napieralski (L) i Twojego Ruchu Andrzej Rozenek (P) przed konferencją prasową nt. powołania nowego ugrupowania politycznego, 29 bm. w Warszawie Rafał Guz PAP

odbudowany" - wyjaśnił archeolog. Odkryte przy wale fragmenty ceramiki pozwalają wstępnie datować grodzisko na młodsze okresy epoki brązu; 1300 - 700 lat przed narodzeniem Chrystusa. Jego teren obejmuje obszar ponad jednego hektara. Odkrycia dokonali Gancarski oraz kierownik skansenu archeologicznego Karpacka Troja w Trzcinicy koło Jasła Paweł Madej. Skansen jest oddziałem krośnieńskiego muzeum.

Szymeczek jako przykład podał propozycję wyjazdów wakacyjnych dla zaolziańskiej młodzieży. "Pod koniec roku, gdy wręczaliśmy świadectwa maturalne, otrzymaliśmy informację, że jedna z organizacji ma 13 miejsc na wyjazd dla młodzieży. Cieszymy się, że o nas pamiętali, ale to nie o to chodzi. Wolelibyśmy wiedzieć 1 maja, że jest konkretna pula i abyśmy mogli ją rozdzielić według własnego uznania, choćby między wyróżniających się uczniów, a nie przypadkowe osoby" - wyjaśnił. Szef MSZ zapowiedział, że przyjrzy się sposobom finansowania. "Pieniądze zbyt długą drogą przechodzą z Warszawy do Bystrzycy czy Czeskiego Cieszyna. (…) Wszystko spisałem i będę gotowy w ciągu 10-14 dni, aby to posumować i (…) powiedzieć, gdzie musi nastąpić niezbędna korekta. Takie spotkania służą temu, by korygować politykę dla dobra wspólnego" - podkreślił Schetyna. Zaolzie to część Śląska Cieszyńskiego, położona na zachód od rzeki Olzy. Obecnie znajduje się w granicach państwa czeskiego. Jego obszar wynosi 805 km kw. W 1920 r. Zaolzie zamieszkiwało ponad 120 tys. Polaków, będących autochtonami, 32 tys. Czechów oraz 22 tys. Niemców. Pomimo tego ziemie przypadły Czechosłowacji. Obecnie mieszka tam ok. 30 tys. Polaków.

Prze na s z Pol sk ę krót y Warszawa - Zwiększenie aktywności stron przy ograniczeniu inicjatywy sądu, więcej grzywien i kar ograniczenia wolności zamiast kar w zawieszeniu, większa rola policji w zbieraniu dowodów - to niektóre z wielu zmian reformujących prawo karne, które w środę weszły w życie.

*** Warszawa - Osiem osób oskarżyła prokuratura ws. "infoafery", jednej z największych spraw korupcyjnych nieprawidłowości w przetargach z lat 2007-2010 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych b. MSWiA i KGP. Grozi za to do 12 lat więzienia.

*** Warszawa - "Ida", "Rewers", "Bogowie" - m.in. te polskie filmy mogą oglądać pasażerowie PLL LOT w czasie rejsów Dreamlinerami - dzięki specjalnej aplikacji "Picture Poland".

*** Warszawa - Na liście leków refundowanych, która zaczęła obowiązywać 1 lipca, znajdzie się 79 nowych produktów; dla 104 obniżone zostaną ceny. Refundacją zostanie objęta m.in. pierwsza terapia bezinterferonowa dla pacjentów z wirusowym zapaleniem wątroby typu C.

*** Katowice - Związkowcy z ZNP wręczyli we wtorek w Katowicach minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej "świadectwo" z informacją, że "nie otrzymała promocji do następnej klasy". Minister obdarowała związkowców goździkami.

*** Warszawa - Jedna trzecia ludzi na świecie, czyli 2,4 mld osób, nie ma dostępu do sanitariatów - wynika z najnowszego raportu UNICEF i WHO. Problem ten dotyczy przede wszystkim Azji Południowej i Afryki Subsaharyjskiej.

*** Białystok - Szczątki 27 osób udało się odnaleźć w pięciu jamach grobowych przy bloku w sąsiedztwie aresztu śledczego w Białymstoku - podał we wtorek IPN, informując o zakończeniu poszukiwań w tym miejscu.

***

Płock - Były premier, obecnie poseł PSL Waldemar Pawlak zapowiedział we wtorek, że zamierza wystartować w nadchodzących wyborach parlamentarnych; tym razem będzie ubiegał - na mapę sądownictwa wróciło się o mandat senatora, a nie - jak do tej pory - o mandat posła.

Od środy wróciły 34 małe sądy rejonowe

Napieralski zauważył natomiast, że "nie będzie nowoczesnego i dostatniego państwa, jeśli nie postawimy na edukację". "Edukacja musi być nowoczesna (…), nie wiemy, jakie zawody będą za 10-15 lat, ale szkoła musi do tego przygotować, musi być otwarta, nowoczesna. Musi też być wiele zajęć, również sport, bo on uczy dobrej konkurencji i zasad fair-play" - stwierdził.

41 innych sądów rejonowych. Przywrócenie sądów odbyło się na podstawie uchwalonej w marcu zeszłego roku tzw. prezydenckiej noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz wynikających z niej rozporządzeń podpisanych jesienią zeszłego roku przez jednego z następców Gowina - ministra Cezarego Grabarczyka. Od środy zamiast wydziałów zamiejscowych sądy rejonowe pojawiły się w: Biskupcu, Lidzbarku Warmińskim, Nidzicy, Mogilnie, Żninie, Nowym Mieście Lubawskim, Bytowie, Miastku, Golubiu-Dobrzyniu, Wąbrzeźnie, Radziejowie, Rypinie, Pińczowie, Włoszczowie, Miechowie, Włodawie, Lipsku, Szydłowcu, Janowie Lubelskim, Ostrzeszowie, Wschowie, Brzozowie, Lubaczowie, Ropczycach, Kolbuszowej, Sulęcinie, Sławnie, Kamieniu Pomorskim, Łobzie, Głubczycach, Jaworze, Miliczu, Strzelinie i Wołowie.

*** Białystok - O kierowanie akcją założenia podsłuchu w jednej z firm w Bielsku Podlaskim oskarżyła we wtorek Prokuratura Okręgowa w Białymstoku biznesmena Marka Falentę. Dwie inne osoby odpowiedzą za instalowanie podsłuchów.

*** Warszawa - Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) wciąż jest słabo wykrywana, aż 80 proc. chorych w Polsce nie zdaje sobie sprawy ze swego schorzenia – alarmowali we wtorek specjaliści podczas konferencji w Warszawie.

*** Warszawa - Oferta połączenia kołowego transportera opancerzonego Rosomak ze słowacką bezzałogową wieżą jest korzystna finansowo i przemysłowo, otwiera też możliwości sprzedaży wozu na rynki trzecie powiedział wicemi-nister obrony Czesław Mroczek.

*** Warszawa - Stosowania tortur nie stwierdzono, ale mamy do czynienia z przypadkami nieludzkiego traktowania w ośrodkach, w których ludzie w różnych formach są pozbawiani wolności - mówiono na konferencji u Rzecznika Praw Obywatelskich.


strona 6

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Canada Day

Skąd się wziął 1 lipca - Dzień Kanady?

KANADY Kanadyjskie wojsko w Polsce Ottawa Grupa około 90 kanadyjskich żołnierzy wyruszyła w niedzielę do Polski - podało w komunikacie kanadyjskie Ministerstwo Obrony. Żołnierze z 5. Kanadyjskiej Brygady Zmechanizowanej (5 Canadian Mechanized Brigade Group - 5. CMBG) w Valcartier (Quebec) wezmą udział w operacji REASSURANCE. REASSURANCE to nazwa operacji prowadzonej przez kanadyjską armię w ramach działań NATO w Europie Środkowej i Wschodniej. Jest to wsparcie Kanady dla reakcji na „agresję reżimu Putina w Europie Centralnej i Wschodniej" - napisano w komunikacie. Z żołnierzami spotkał się w niedzielę minister bezpieczeństwa publicznego Steven Blaney, w imieniu ministra obrony Jasona Kenneya. W ciągu najbliższego miesiąca w sumie ok. 200 wojskowych z Valcartier wyjedzie do Polski, przejmując obowiązki w ramach operacji REASSURANCE od żołnierzy 2. Brygady Zmechanizowanej (2. CMGG) z Petawawa (Ontario) - poinformowano w komunikacie. Żołnierze z 5. CMBG w ciągu najbliższych sześciu tygodni wezmą udział w ćwiczeniach dotyczących gotowości i interoperacyjności z partnerami z NATO. Jak podkreślono w komunikacie, "takie ćwiczenia zapewniają, że NATO jest zdolne reagować w sposób skuteczny i we właściwym czasie w każdej możliwej sytuacji, niezależnie od tego, gdzie może się ona wydarzyć". Przedstawiciele kanadyjskiej armii przebywają na misjach w Europie Środkowej i Wschodniej od maja 2014 r., uczestnicząc w ćwiczeniach i współpracując z partnerami. Jak podaje komunikat, działania kanadyjskich woj-

skowych polegają na ćwiczeniach, szkoleniach oraz innych działaniach zlecanych przez NATO. W komunikacie cytowany jest minister obrony Jason Kenney, który powiedział, że "ćwiczenia NATO, włączając w to operację REASSURANCE, mają przekazać wiadomość, że Kanada, razem ze swoimi sprzymierzeńcami, jest razem ze swoimi przyjaciółmi z Europy Wschodniej przeciwstawiając się każdej próbie zastraszania czy wojskowej agresji". Rząd Kanady od początku zajęcia przez Rosję Krymu konsekwentnie potępia rosyjskie działania na Ukrainie i udziela pomocy rządowi w Kijowie. Na początku grudnia ub.r. Kanada podpisała z Ukrainą umowę w sprawie możliwości prowadzenia wspólnych szkoleń wojskowych. Ukraińskie pochodzenie ma ok. 3 proc. Kanadyjczyków. Minister Kenney spotkał się w sobotę w Jaworowie z kanadyjskimi wojskowymi przebywającymi na Ukrainie. Kanadyjscy wojskowi na Ukrainie to 30 obserwatorów, którzy przygotowują szkolenia dla ukraińskiego wojska. Ich misja rozpoczęła się 20 czerwca i potrwa do 4 lipca br. Szkolenia mają się zacząć latem tego roku. Kenney zapowiedział też dalszą finansową pomoc dla Ukrainy w wysokości ponad 15 mln dolarów kanadyjskich na wsparcie reformy systemu sądownictwa (12,4 mln CAD) oraz szkoleń na temat ryzyka materiałów wybuchowych i ładunków wybuchowych. Wcześniej, w piątek, Kenney spotkał się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i premierem Arsenijem Jaceniukiem. Anna Lach (PAP)

Ottawa 1 lipca, Kanada obchodziła swoje urodziny - Canada Day. W tym roku przypadała 148. rocznica kanadyjskiej Konfederacji. Dzień$Kanady)(Canada Day po angielsku i$Fete du Canada po francusku) to najważniejsze$święto państwowe w$Kanadzie$obchodzone$1 lipca,$w rocznicę$powstania$Konfederacji Kanady$w 1867 roku. W 1879 roku 1 lipca nazwano oficjalnie Dniem Dominium (Dominion Day). Nazwa tego$święta została 27 października 1982 roku zmieniona na Dzień$Kanady ze względu na przyjętą$tego samego roku$Konstytucję$Kanady. Konfederacja Kanady)(ang.Confederation of Canada,$fr.Confédération canadienne) - akt prawny tworzący unię$czterech kolonii brytyjskich w$Ameryce Północnej$odtąd zwanych Dominium Kanady lub$Kanadą. Konfederacja została zawarta w$1867, a jej finalizacją$była$Ustawa o Ameryce Brytyjskiej$uchwalona przez$Parlament Brytyjski$i podpisana przez królowąWiktorię. Konfederacja weszła w$życie$1 lipca1867. Rocznica tej daty obchodzona jest w Kanadzie jako$święto narodowe$Canada Day/Fete du Canada$-$Dzień$Kanady. Spośród siedmiu kolonii brytyjskich w Północnej Ameryce, cztery przystąpiły do konfederacji:$Ontario,$Quebec,$Nowy Brunszwik$i$Nowa Szkocja. Pozostałe trzy - Nowa Fundlandia, Wyspa Księcia Edwarda$i Kolumbia Brytyjska - pozostały poza

konfederacją. Prowincje Ontario i Quebec obejmowały mniejsze obszary niż$współcześnie. Ich dzisiejsze północne rubieże, jak i cały olbrzymi obszar pomiędzy$Wielkimi Jeziorami$i$Zatoką$Hudsona$a$Górami Skalistymi$i$Alaską$oraz$Labrador$pozostawał$pod prywatnym zarządem$Kompanii Zatoki Hudsona. Z czasem do Konfederacji przystąpiły pozostałe kolonie, tworząc kolejne prowincje. Tereny pod kontrolą$prywatną$zostały przejęte przez rząd kanadyjski i włączone do konfederacji jako$Terytoria Północno-Zachodnie. Z czasem zostały wykrojone z nich kolejne prowincje i terytoria. Konfederacja Kanady została wynegocjowana pomiędzy przedstawicielami kolonii w czasie$konferencji w Charlottetown$na$Wyspie Księcia Edwarda$i$konferencji w Québecu$w$1864$oraz rządu angielskiego i kanadyjskimi politykami w czasie$konferencji londyńskiej.

Uczestnicy tych konferencji obdarzeni zostali mianem Ojców Konfederacji.$(Wikipedia) Lista prowincji i terytoriów w chronologicznym porządku ich przystąpienia do Konfederacji Kanady: 1867 Ontario, Quebec, Nowy Brunszwik, Nowa Szkocja 1870 Terytoria Północno-Zachodnie 1871 Kolumbia Brytyjska 1873 Wyspa Księcia Edwarda, Manitoba 1898 Jukon 1905 Alberta, Saskatchewan 1949 Nowa Fundlandia i Labrador 1999 Nunavut (stworzono nowe terytorium).

Przepiękna Kanada w kamerze CNN Toronto Obejrzyjmy jaka piękna jest nasza Kanada i to w obiektywie Amerykanów z CNN - prezent dla Kanady na Canada Day. CNN pokazuje 20 najpiękniej-

szych miejsc w Kanadzie. Tu można obejrzeć całą galeNa zdjęciu - Nahanni Natio- rię: http://www.cnn.com/2014/07/ nal Park znajdujący się w Tery- 01/travel/gallery/canada-20toriach Północno-Zachodnich most-beautiful-places/index.html (4.700 km kw.).

niło je za darmo chętnym do zbudowania tam domu w ciągu roku. Po co? Kiedy budują się nowe domy, podatki od nieruchomości zasilają kasę gminną, a ceny usług per capita spadają. Powstają też nowe zaklady usługowe. Takich miasteczek jest więcej w różnych prowincjach Kanady,

od wschodu do zachodu kraju. Niektóre dają działki za darmo, inne za 1 czy 10 dol., jeszcze inne za 1000 dol., do zwrotu kiedy powstanie już dom. Kiedy populacja wzrasta z 500 do 550 można uznać to za spory sukces. Działki są dosyć duże by przyciągnąć młodych z dziećmi,

Atak hakerów na służby Ottawa Hakerzy przypuścili we wtorek atak na strony internetowe kanadyjskich służb specjalnych (CSIS), ale nie zdołali wykraść danych osobowych - poinformował rzecznik ministerstwa bezpieczeństwa publicznego Jean-Christophe de Le Rue. Atak ten po raz kolejny przypomina nam "o zagrożeniach i poważnych wyzwaniach" przed jakimi stoi Kanada - powiedział de la Rue. Zapewnił, że z komputerów służb wywiadowczych nie wyciekły wrażliwe dane. We wtorek po południu domniemany sprawca ataku kpił z nieudolności CSIS, pisząc na Twitterze, że "choć zakończył swój atak 20 minut wcześniej", strony internetowe służb specjalnych były nadal niedostępne. "W jaki sposób rząd czy jego policja mają was chronić, skoro nie potrafią chronić się sami?" napisał haker, który przypisuje

sobie również atak na stronę policji prowincji Ontario. Napastnik zapowiada też atak na strony internetowe kanadyjskiej policji federalnej.

Ziemia za darmo Quebec Duże tereny Kanady zostały zasiedlone dzięki rządowej polityce udostępniania za darmo ziemi do uprawy. W latach 1930. rząd federalny zaprzestał rozdawania ziemi, ale dzisiaj metoda ta stosowana jest przez władze szczebla lokalnego, aby zwiększyć populację i ożywić opuszczane przez młodych ludzi miasteczka i osady. Liczące 900 mieszkańców miasteczko Saint-Louis-deBlandford w Quebecu wydzieliło w 2013 roku 40 działek i udostęp-

których w miastach nie stać byłoby na własny dom. W niektórych ośrodkach już potrzebne są przedszkola. Teraz czas na system przyciągania biznesu, co jest nieco trudniejsze, w przekonaniu władz lokalnych. Niektóre gminy dają ulgi podatkowe i granty.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 7

AKTUALNOŚCI

Pomnik będzie zmniejszony Ottawa W 2008 roku w Kanadzie powstała organizacja Tribute do Liberty powołana do budowy Pomnika ofiar komunizmu - Memorial to the Victims of Communism - z funduszy rządowych ( 3 mln dol.) oraz środków zebranych przez tę fundację (planowanych na 2,2 mln dol.). Wywołujący liczne kontrowersje projekt właśnie został zasadniczo zmodyfikowany. Pojawiają się pytania, czy pomnik w ogóle powstanie. Rząd federalny, inicjator budowy pomnika, ogłosił lokalizację w 2012 roku - tuż obok parlamentu (między gmachami Supreme Court of Canada3i3National Library of Canada), gdzie od ponad 100 lat planowano budowę nowego sądu federalnego. Nikt nie kwestionuje samej idei pomnika - ponad 1/4 (8 mln) Kanadyjczyków pochodzi z krajów, które doświadczyły komunizmu. Przeciwnicy pomnika w obecnej formie wystąpili do sądu o opóźnienie jego budowy. Za lokalizację i brak publicznych konsulacji oraz rozmiar - podkreślano, że miał być większy niż pomnik ofiar wojen National War Memorial. Krytykują projekt władze miejskie Ottawy, stowarzyszenia prawników i architektów, główny sędzia Sądu Najwyższego, i kanadyjscy weterani, dla

ktorych War Memorial z 1939 roku jest i powinien pozostać dominujący. W reakcji spółka skarbu państwa - National Capital Commission (NCC) zarządzająca rządowymi nieruchomościami w Ottawie, o prawie połowę zredukowała rozmiar pomnika (teraz ma zajmować 37 a nie 60 proc. powierzchni miejsca, gdzie ma być wzniesiony i mieć wysokość 8 a nie 14 metrów3i odsunęła go od głównej ulicy. Zamiast na ofiarach komunizmu potanowiła skoncentrować się na Kanadyjczykach, którzy uciekli spod komunistycznego jarzma. Zapowiedziano3kolejne zmiany wkrótce. Spośród ośmiu projektów w finale konkursu wybrano dzieło zespołu kierowanego przez wybitnego polskiego grafika z Nowego Jorku Janusza Kapustę, odkrywcę jedenastościennej bryły geometrycznej - K-dronu, z udziałem Voytka Gorczynskiego - architekta z Toronto, autora uhonorowanej szeregiem nagród Ambasady Kanady w Warszawie, i Andrzeja Pawlika, architekta z Polski. Oponenci podkreślają także, że istniejący już w Ottawie pomnik Canadian Tribute to Human Rights upamiętnia wszystkie ofiary opresyjnych reżimów na świecie.

Megajesiotr w B.C. Vancouver To był niezwykły sukces wędkarski. 9-letni Kegan Rothman z ojcem przyjechali na tygodniową wyprawę wędkarską do Kolumbii Brytyjskiej. Obaj pochodzą z amerykańskiego stanu New Jersey. W poniedziałek na rzece Fraser w Brytyjskiej Kolumbii prawie dwie godziny walczyli z gigantyczną rybą. Był to jesiotr, który po wyciągnięciu go na płyciznę okazał się mieć 3 metry długości, ponad 1

metr grubości i ważył ok. 272 kg. Ojciec Kegana powiedział, że nigdy w ciągu 30 lat wędkowania nie widział takiej ryby. Prawo Kolumbii Brytyjskiej uznaje ten gatunek jesiotrów za gatunek objęty ochroną i w związku z tym nie pozwala na wyciągnięcie go z wody i zabicie - konieczne jest wypuszczenie ryby z powrotem do wody, co Kegan pod opieką ojca uczynił. Niesamowita przygoda została sfotografowana i pozostanie w pamięci na całe życie.

Zapiski na gorąco W urodziny Kanady, jak radził JFK Dzisiaj kolejny Canada Day, Dzień Kanady, czyli rocznica powstania tego niezwykłego, różnego od innych, kraju. To znakomita okazja, żeby usiąść na chwilę i zadumać się nad własnym w nim miejscem i nad tym, czym ten kraj jest dla nas. Nasz kraj, w którym urodziliśmy się i wyrośliśmy, jest jak nasi rodzice - kochają nas bezwarunkowo. My ich także. Potrafimy się z nimi kłócić, różnić się zasadniczo poglądami, krytykować, obrażać na nich, buntować się, wyjeżdżać od nich na koniec świata, ale zawsze są "nasi", zawsze najbliżej serca, zawsze wiemy, że wracając do nich, będziemy czuli to ciepło w sercu i poczucie pełnego bezpieczeństwa. Mamy wspólne wspomnienia z wakacji, pamiętamy święta, razem śpiewane kolędy i piosenki przy ognisku, zapach ukochanych potraw i pieczonego ciasta, powtarzane po stokroć rodzinne historie i kawały., Z krajem, w którym przyszło nam żyć, ale takim, w którym się nie urodziliśmy, jest nieco inaczej. Jak z przyjaciółmi - rzadko kochają nas bezwarunkowo, jak rodzice czy dzieci. Przeważnie dostajemy od nich tyle, ile im dajemy. Nie chodzi tu absolutnie o sferę materialną, lecz o związki emocjonalne. Przyjaciele oddają nam swoją przyjaźń, miłość, jeżeli my też im takową dajemy. Jeżeli jej nie odwzajemniamy, nie będą jej nam dawać. Nie wszyscy, których nazywaliśmy kiedyś przyjaciółmi, takimi pozostają na zawsze… Kiedy przyjechaliśmy do Kanady, zostaliśmy przez nią przyjęci gościnnie jak potencjalni przyjaciele. Fakt, że stanęliśmy w kolejce, wśród tych, którzy też chcieli dostać prawo mieszkania w tym kraju, to przecież sygnał, że wybraliśmy sobie ten kraj, że zdecydowaliśmy, z takich czy innych powodów, że to tu osiądziemy na resztę życia, tu urodzą się nasze dzieci czy wnuki. Z jakiegoś powodu musieliśmy uznać, że ten kraj spełnia nasze wymagania, podoba się nam (nie tylko geograficznie), że będziemy traktować go jak przyjaciela. Rodziny się nie wybiera, ale przyjaciół - tak. Minęło wiele lat. Większość z nas jest tu kilkanaście, a często ponad 20 lat. To długi czas. Nie jesteśmy już nowicjuszami, raczkującymi w nowej rzeczywistości. Nasz status przyjaciela został potwierdzony ofiarowaniem nam obywatelstwa, a my przyjęliśmy ten dar, składając przysięgę. Symbolicznie, od tej chwili zostaliśmy wpuszczeni do kręgu bliskich przyjaciół. I teraz warto pomyśleć, jak ta przyjaźń wygląda. Nie, nie zacznę od tego, że Kanada nie daje nam tego czy owego, że są wysokie podatki, biurokracja, fatalny system sądowy, że sprzedawcy w Canadian Tire nie mają czasem pojęcia o sprzedawanych towarach. Zacznę z drugiej strony. 47 lat temu prezydent USA John F. Kennedy, mówiąc do swoich rodaków o ich wspólnym kraju, powiedział: "Ask not what your country can do for you - ask what you can do for your country." Ten apel odnosi się do wszystkich obywateli wszystkich krajów. Zapytajmy więc najpierw samych siebie - co robimy dla kraju, który wybraliśmy jako swój nowy dom. Pracujemy, płacimy podatki. To prawda, ale przecież to tak zwane minimum. Wracając do metafory przyjaźni - jeżeli oferujemy komuś grzeczne pozdrowienia, kartkę na święta, no, może telefon na urodziny, to nie będzie to nasz bliski przyjaciel. Będzie to nasz znajomy. Żeby powstała przyjaźń trzeba więcej - trzeba życzliwości, bycia wtedy, kiedy naprawdę możemy pomóc, "kibicowania" w ważnych chwilach w życiu przyjaciela, martwienia się o jego zdrowie, o jego bliskich, nocnych rozmów, mimo zmęczenia. Nie może to być udawanie, to musi wypływać z potrzeby serca. A teraz warto zapytać, co daje nam ten kraj. Jeśli nie mamy pracy, dostajemy zasiłek, który pozwala nam przeżyć. Nie umrzemy z powodu choroby, bo za darmo mamy dostęp do lekarzy i szpitali. Na to płacimy podatki, można odpowiedzieć. Tak, ale w innych krajach też płaci się podatki, a tych udogodnień nie ma, lub są w dużo bardziej szczątkowej formie. Czy to mało? Może być dużo więcej, ale to, w dużej mierze, zależy od nas samych. Chcemy mieć dobrze płatną pracę? Zdobądźmy kwalifikacje, nauczmy się dobrze języka. To jest wszystko dostępne, najczęściej za darmo, albo za niewielkie pieniądze. Jeśli pracujemy w fatalnym miejscu, odpowiedzmy sobie na pytanie - czy naprawdę, szczerze, próbowaliśmy się wybić wyżej? A może czekaliśmy, aż to przyjdzie samo? Wielu Polaków w Kanadzie narzeka, jak to zawsze Polacy, na wszystko. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Wyjście spod skrzydeł rodziców jest zawsze trudne i udaje się tym, którzy chcą i mają pozytywny stosunek do tego nowego świata, w który wkraczają. Już poza domem rodzinnym, możemy cieszyć się bliską przyjaźnią wspaniałych ludzi, ale tylko jeżeli sami damy z siebie dużo i darzymy ich zrozumieniem i akceptacją, mimo ich wad. Ideałów na świecie nie ma. My też idealni nie jesteśmy. Na spotkaniach z okazji zniesienia wiz były tysiące Polaków. Bo wtedy nam coś dawano. A jak jest z dawaniem od siebie? Ilu jest Polaków przy urnach wyborczych w czasie wszystkich trzech szczebli wyborów (kłopot, że to też korzystanie z dawania, ale nie tak jest postrzegane)? Ilu działa w kanadyjskich organizacjach jako wolontariusze?, Tak to jest już z tą przyjaźnią - musi być obustronna, ale zawsze dobrze, jak radził Kennedy, zacząć od siebie. Myślę, że radzić jakie przyjaciel powinien nosić ciuchy, czy kogo przyjmować w domu, możemy dopiero wtedy, kiedy naprawdę będziemy z nim w najbliższych relacjach. A obmawiać go za jego plecami, zamiast przyjść i otwarcie zadeklarować pomoc w rozwiązaniu jego problemów - to wymaga mniej wysiłku, ale jest na pewno nielojalne. Jeżeli z przyjaźni wyjdą nici, pozostańmy chociaż w poprawnych, miłych stosunkach, bo przecież nasze dzieci będą przyglądać się bacznie jak traktujemy innych, nawet tych nienajbliższych. A dla nich powrotu pod skrzydła dziadków już raczej nie ma (bywa, ale nieczęsto)., Czym jest dla mnie Kanada? Krajem otwartym, obdarzającym człowieka, niezależnie od tego, skąd pochodzi i kim jest, zaufaniem i gościnnością, pozwalającym nauczyć się mnóstwo o świecie i o ludziach, przeorganizować swój sposób myślenia pod wpływem nowych doświadczeń, których gdzie indziej nie można by było zdobyć. Krajem wielu możliwości, które są, ale wymagają od nas inicjatywy i wysiłku, by z nich skorzystać. Krajem, gdzie każdy może znaleźć swój kąt, gdzie nikt na siłę nie narzuca innym modeli i wzorów, gdzie można być tym, kim się chce być, nie będąc od razu okrzykniętym wrogiem, gdzie słucha się wszystkich, także tych myślących czy patrzących na świat inaczej. Ta przestrzeń, która istnieje także w sensie fizycznym, jest wielką wolnością i ożywczym powiewem świeżego powietrza, który pozwala swobodnie oddychać pełną piersią. Jestem tu już nieomal ćwierć wieku (w sierpniu mija 25 lat) i jestem pewna, że wybrałam słusznie. Dziękuję Ci, Kanado. Małgorzata P. Bonikowska


strona 8

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Wakacyjne szczepienia na OHIP

TORONTO Pride w Toronto 10-dniowy festiwal pod hasłem Pride w Toronto - celebrujący zagwarantowaną przez kanadyjską konstytucję równość niezależnie m.in .od orientacji seksualnej, zakończył się niedzielnym pochodem z udziałem polityków i znanych postaci życia publicznego. Mimo zimna i deszczu w niedzielę odbyła się w Toronto stanowiąca kulminację Pride Week - 35. Pride Parade. Na jej czele kroczył filmowiec David Furnish - pochodzący z Toronto mąż Eltona Johna. Setki tysięcy ludzi zgromadziło się na trasie parady, w której maszerowali liderzy głównych partii opozycyjnych - NDP Thomas Mulcair, Partii Liberalnej Justin Trudeau, pierwsza kobieta-premier prowincji Ontario, otwarcie deklarująca swoją odmienną orientację seksualną Kathleen Wynne, lider opozycji w Ontario - przywódca Partii Konserwatywnej Patrick Brown, a

także nowy burmistrz Toronto John Tory. Jego poprzednik Rob Ford ignorował doroczne parady.; W niedzielnej paradzie brało udział kilkaset organizacji, w tym policja (pierwszy raz szef policji Bill Blair maszerował w paradzie w 2005 roku), straż pożarna, pogotowie ratunkowe, kuratoria oświaty, organizacje pozarządowe. Sponsorami Pride są wszystkie trzy szczeble rządu i dziesiątki wielkich firm, media, banki, związki zawodowe i sieci handlowe, a na czas festiwalu na maszcie ratusza powiewa tęczowa flaga. We wszystkich imprezach tygodnia uczestniczyło ponad milion osób. W ubiegłym roku w Toronto odbył się 4. Swiatowy WorldPride, W 5 godzinnej paradzie brało udział 280 platform, a do miasta ściągnęły miliony turystów.

Służba zdrowia w Toronto zgłosiła propozycję do rządu ontaryjskiego, aby władze prowincji zaczęły pokrywać koszty szczepień, jakie mieszkańcy Toronto biorą przed wyjazdem na wakacje za granicę. Zdaniem Toronto Public Health, powinny one być pokrywane przez OHIP, ponieważ różnego rodzaju choroby stanowią zagrożenie dla niezaszczepionych osób po powrocie do Ontario. 10 ostatnich przypadków odry w Toronto było efektem podróży za granicę, a koszt obsługi medycznej wyniósł samo Toronto Public Health aż 500 tys. dol. W związku z tym prawdopodobnie szczepienia nie byłyby o wiele droższe, tym bardziej że szczepienia na odrę, świnkę i różyczkę są już obecnie pokrywane przez publiczną służbę zdrowia. W chwili obecnej podróżują-

cy sami muszą płacić za swoje szczepienia, które potrafią kosztować setki dolarów. Toronto Public Health doradza wszystkim podróżującym, niezależnie od kosztów aby od-

wiedzali specjalną klinikę przeznaczoną dla podróżnych zanim wyjadą za granicę aby ochronić siebie i innych Kanadyjczyków przed groźnymi chorobami zakaźnymi.

Koniec z machinacjami agentów Sytuacja na rynku nieruchomości jest niesłychanie gorąca. Typowe są wojny osób , które chcą kupić dany dom i składają oferty przebijając się nawzajem. Często zdarza się, że domy sprzedaje się za setki tysięcy dolarów więcej niż wynosi cena, za jaką zostały wystawione. Typo-

wym zjawiskiem są tzw. "phantom offers", czyli nieprawdziwe, rzekome oferty zgłaszane przez agentów, którzy starają się w ten sposób podnieść cenę domu. Organizacja regulująca obrót nieruchomościami Real Estate Council of Ontario wprowadziła w tym tygodniu nowe przepisy,

które wyeliminują to zjawisko. W środę weszło w życie nowe prawo, według którego agenci nie będą mieli prawa twierdzić, że dostali ofertę, jeśli nie jest ona pisemna. Firmy, które agenci ci reprezentują, będą musiały zachowywać pisemne oferty do wglądu przez rok.

Więcej hazardu na Woodbine Na zebraniu komisji doradczej burmistrza Toronto (Executive Committee) przegłosowano wniosek o rozszerzenie oferty hazardowej w Woodbine Racetrack. W chwili obecnej miasto uzyskuje z tej instytucji 15 mln dolarów rocznie. Dodanie 2 tys. maszyn i 300 stolików do gry spowoduje dodatkowy dochód 12,5 mln

dolarów rocznie. W głosowaniu wzięło udział 13 osób, z czego 10 było za, a 3 przeciwko. Mer Tory głosował za projektem, twierdząc, że przyniesie on niezbędne miastu miejsca pracy. Jak powiedział, nikt chyba nie sądzi, że można wyciągnąć ludzi z niedostatku w jakikolwiek inny sposób poza zapewnieniem im

miejsc pracy. Wniosek komisji przedstawiony będzie pod głosowanie Rady Miejskiej w przyszłym tygodniu. Kilku radnych jest przeciwnych temu pomysłowi twierdząc, że prowadzi on do zwiększonych problemów psychicznych, do uzależnień oraz depresji.

Strajki w Loblaws Rozpoczął się strajk w supermarketach w południowo-zachodnim Ontario, które należą do firmy Loblaws Company Ltd. Związek zawodowy reprezentujący pracowników mówi, że 1600 pracowników jest obecnie w pozycji legalnego strajku i że wznowione zostaną negocjacje, w których chodzi o lepsze wynagrodzenie, godziny pracy i świadczenia socjalne.

Wszystkie 9 sklepów, w których trwa strajk, jest otwartych ale w skróconych godzinach i z nieco zmniejszonymi usługami. Jak mówi firma Loblaws, kolejnych 60 sklepów, gdzie zatrudnieni są pracownicy reprezentowani przez ten sam związek zawodowy, ma w planie strajk od niedzieli w różnych miastach od London do Ottawy.

Taksówkarze buntują się przeciw Uber Taksówkarze w Toronto domagają się wprowadzenia przez władze miejskie natychmiastowego zakazu działania firmy Uber X. Jest to firma umożliwiająca ludziom korzystanie z prywatnych samochodów z kierowcami, którzy zawożą ich w różne miejsca, a wiec oferują te same usług co taksówkarze. Wskutek działania nieposia-

dających licencji i nieregulowanych żadnymi przepisami kierowców Uber X, dochody taksówkarzy spadły o 40 do 50 proc. Organizacje taksówkarzy domagają się wprowadzenia w życie punktu 39.1 Highway Traffic Act, który zabrania kierowcom zabierania pasażerów i przewożenia ich za opłatą, kiedy jest potrzebna do tego licencja i specjalne uprawienia.

Mer Toronto John Tory jest pełen zrozumienia dla żądań taksówkarzy. W zeszłym miesiącu pracownicy miejscy byli w sądzie starając się uzyskać orzeczenie sądu, które zabraniałoby kierowcom pracującym z firmą Uber X na prowadzenia działalności. Sąd nie wydał jeszcze w tej sprawie decyzji.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 9

TORONTO i ONTARIO

Igrzyska Pan Am już na dniach Pochodnia w Toronto 4 lipca pochodnia olimpijska, która zmierza sztafetą do Toronto, dotrze do tego miasta. W związku z tym w sobotę i w niedzielę władze miejskie zorganizowały szereg bezpłatnych imprez dostępnych dla wszystkich, aby powitali oni olimpijską pochodnię. Pierwsza odbędzie się w sobotę 4 lipca przy Bloor Viaduct od godziny 17.00 do 23.00. Jej częścią będzie opisana powyżej iluminacja, a także występy lokalnych, kanadyjskich i międzynarodowych muzyków i wykonawców. Pochodnia przybędzie do Toronto o godzinie 19.00. Będą przemówienia organizatorów PanAm Games i przedstawicieli rządu, a zapalenie iluminacji na wiadukcie odbędzie się o godzinie 22.00. Druga uroczystość odbędzie w niedzielę w Toronto PanAm Sports Centre na campusie Universty of Toronto w Scarborough przy 875 Morningside Avenue. W czasie trwania olimpiady obiekt ten będzie się nazywał CIBC Toronto PanAm/Parapan Am Aquatic Centre and Field House. Impreza rozpocznie się w południe i zakończy o 16.00 i będą jej towarzyszyły występy różnych wykonawców, a wszyscy zwiedzający i goście będą mieli okazję pracy z artystami tworzącymi murale, w tworzeniu wielkiego żywego muralu na temat igrzysk olimpijskich w Toronto. Pochodnia przybędzie do tego obiektu ok. godziny 14.45. Wszystkie te wydarzenia są bezpłatne, dostępne dla osób niepełnosprawnych i skierowane na rodziny, a więc właściwe dla każdego wieku. O każdym wydarzeniu informacje są dostępne w Internecie http://bit.ly/1L3eMza. Nie jest to jedyna okazja aby obejrzeć pochodnię igrzysk w Toronto. Sztafeta będzie obiegała całe miasto w różnych jego dzielnicach od 4 do 10 lipca i zatrzymywał się będzie w wielu miejscach. Miasto wyznaczyło 16 osób, które będą brały udział w sztafecie jako wyróżnienie za ich wkład w rozwój miasta i swoich społeczności. Należy pamiętać, że z powodu tych wszystkich wydarzeń będą zamknięte ulice w różnych dniach i w różnych godzinach, a więc należy pamiętać o planowaniu dodatkowego czasu na dojazdy lub korzystać z komunikacji miejskiej. Więcej informacji o igrzyskach: http://www.toronto.ca/pa-

Natura Ani Biczysko Wernisaż wystawy znanej malartki Ani Biczysko odbył się 25 czerwca w Edward Day Gallery, tuż obok słynnego MOCCA (Museum of Contemporary Canadian Art).K To piękna wystawa, która jest poświęcona naturze. Natura po prostu jest codziennym pięknem i jednocześnie inspiracją nie tylko dla artystów, ale dla nas wszystkich. Cykl ‘Force of Nature‘ to obrazy bardzo głębokie w swoich

nam2015. ••• Iluminacja Bloor Viaduct W najbliższą sobotę 35 tys. światełek rozświetli strukturę wiaduktu na ulicy Bloor, tzw. Bloor Viaduct. Projekt ten finansowany przez fundusz PanAm Games oraz organizację biznesów na ulicy Danforth kosztował 2,8 mln dol. Po dwudziestu latach pracy nad tą instalacją w sobotę z okazji zbliżającej się olimpiady nastąpi pierwsze zapalenie świateł. Architekt, który opracował projekt całej struktury, pokazywał w ciągu 5-minutowej próby oświetlenia w jaki sposób będzie to wyglądało. Show także będzie zawierać flagi wszystkich 41 krajów, które biorą udział w olimpiadzie, a także pochodnię

kreślają, że bilety na popularne imprezy już od dawna są wyprzedane, np. Na ceremonię otwarcia, na rozgrywki o złoty medal w baseballu, footballu i koszykówce. Również wyprzedane są całkowicie bilety na inne rozgrywki sportowe, w tym jazdę konną, narty wodne. W związku z tym, że sporo biletów jeszcze zostało, 1 lipca w Canada Day bank CIBC, jeden z głównych organizatorów olimpiady, oferował obniżkę o 25 proc. między 10 rano 1 lipca a 2 lipca godz. 21.00. Inne organizacje także oferowały w ciągu ostatnich tygodni podobne zniżki. ••• Do Toronto zaczęli zjeżdżać zawodnicy, którzy wezmą udział

igrzysk. Oświetlenie wiaduktu rozpocznie się natychmiast po zachodzie słońca w sobotę. Wszyscy mieszkańcy Toronto oraz turyści są zaproszeni do oglądania niesłychanej iluminacji, a wokoło jest oferowanych wiele atrakcji, w tym popularny festiwal grillowania żeberek (rib fest) na ulicy Danforth. Jak podali organizatorzy olimpiady PanAm, do chwili obecnej sprzedano 650 tys. z 1,2 miliona biletów. Nie jest to wynik zbyt optymistyczny, ale organizatorzy pod-

w olimpiadzie PanAm Games. Kilkadziesiąt osób przyjechało z Kuby, Wenezueli, Trynidadu i Tobago. Część z nich zna Kanadę, ale większość z nich jest tu o raz pierwszy. Dla wielu z nich jest to wielka okazja, ponieważ igrzyska PanAm często pełnią funkcję kwalifikacyjną w stosunku do igrzysk olimpijskich. PanAm Games są największym sportowym wydarzeniem, jakie kiedykolwiek gościło miasto Toronto. Rozpoczynają się 10 lipca, a pierwszymi dyscyplinami będą skoki do wody i tenis.

kolorach. Pojawiają się w nich różne wszechświaty, a może oddalone milionami lat od nas galaktyki. Wibrujące kolory stwarzają, że możemy obserwować galaktykę w zbliżeniu, a jednocześnie obserwować narodziny nowych gwiazd. O Ani Biczysko:K http:// www.aniabiczysko.com/aboutme/ Tekst i zdjęcia Radek Maj

Przygotowania do wystawy

Sposób na koników? Ontario podjęło walkę z konikami, którzy często sprzedają po wysokich cenach podrobione bilety na różne imprezy. Od 1 lipca wchodzą w życie nowe przepisy, które stanowią, że odsprzedawanie biletów jest dopuszczalne po wyższej cenie tylko wtedy, gdy bilety zostały zweryfikowane jako autentyczne przez oryginalnego sprzedawcę albo jeżeli osoba/firma od-

przedająca bilety zapewni gwarancję zwrotu pieniędzy w przypadku gdyby bilet okazał sie fałszywy. Prowincja nie zamierza zajmować się aktywnym ściganiem tego procederu. Jak mówią przedstawiciele rządu, w interesie samych odsprzedających jest stworzenie systemu weryfikacji biletów. Do chwili obecnej nielegalne

było odsprzedawanie biletów po cenie wyższej niż ich faktyczna, oryginalna wartość.

Z Windsor polecimy na Dominikanę Coraz bardziej zwiększa się oferta lotniska w Windsor - wkrótce polecimt stamtą w nowe miejsca.. Jak podano, poza obecnie ofe-

rującymi loty z Windsor liniami Porter, West Jet, SunWing i Air Canada, obecnie linia lotnicza Air Transat będzie oferowała bezpośrednie loty do Punta Cany na

Dominikanie, począwszy od grudnia. Pierwszy lot w obie strony odbędzie się 21 grudnia i będzie kosztować 1 009 dol.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 10

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

świat

GRECJA

Po pięciu latach pod kroplówką UE Grecja o krok od bankructwa Grecja nie zapłaciła raty zadłużenia do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, co może odciąć ten kraj od innych źródeł finansowania, a w konsekwencji oznaczać fiasko pięcioletnich starań o utrzymanie Grecji w strefie euro. Ateny były pod kroplówką finansową eurolandu i MFW od 2010 roku. Otrzymały blisko 240 mld euro z dwóch programów pomocowych. Greckie banki są zasilane dzięki Europejskiemu Bankowi Centralnemu (EBC) i jego pożyczkom ratunkowym, przekazywanym za pośrednictwem banku centralnego (tzw. ELA - emergency liquidity assistance). Międzynarodowe wsparcie pozwoliło greckiemu państwu na obsługę zadłużenia i wywiązywanie się z wewnętrznych zobowiązań, jednak społeczeństwo poniosło ogromne koszty narzuconych przez wierzycieli cięć i reform. W styczniu 2015 roku lewicowa Syriza pod przywództwem Aleksisa Ciprasa wygrała wybory w Grecji, obiecując koniec zaciskania pasa i renegocjację warunków międzynarodowej pomocy finansowej. Trwające cztery miesiące negocjacje z pożyczkodawcami zakończyły się jednak fiaskiem. Mimo prób porozumienia w ostatniej chwili i greckiej prośby o nowe wsparcie, we wtorek o północy wygasł drugi program pomocowy dla Grecji, która straciła ostatnią ratę wsparcia w wysokości 7,2 mld euro. Tego samego dnia upłynął termin spłaty części

należności wobec MFW w wysokości 1,55 mld euro. Grecja jest pierwszym w historii krajem o rozwiniętej gospodarce, który zalega ze spłatą do Funduszu, co w praktyce uważane jest za niewypłacalność. W niedzielę Grecy mają wypowiedzieć się w referendum, czy akceptują warunki kontynuacji międzynarodowego wsparcia, czyli dalsze cięcia i reformy. Jeśli powiedzą "tak" może to otworzyć drogę do negocjacji nad nowym programem pomocowym; premier Cipras poprosił we wtorek strefę euro o 29 mld euro na obsługę zobowiązań jego kraju, a także o restrukturyzację zadłużenia. Jak wyjaśnił pragnący zachować anonimowość unijny urzędnik, "czysto hipotetycznie" Grecja może się ubiegać pomoc w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM). Jednak warunkiem otrzymania pomocy byłoby porozumienie o przeprowadzeniu głębokich reform. "Gdyby podstawą rozmów była ostatnia propozycja instytucji (odrzucona przez Greków PAP), to negocjacje mogłyby pójść dość szybko" - ocenił urzędnik. Potem, jak wskazał, porozumienie musiałoby przejść przewidzianą unijnym prawem procedurę. "To zajęłoby około tygodnia, a przy dobrej woli krajów członkowskich, nawet krócej" powiedział urzędnik podkreślając, że są to rozważania wyłącznie teoretyczne. Taki scenariusz pozwoliłby

Atenom na uregulowanie zaległości wobec MFW oraz oddalenie groźby bankructwa i opuszczenia strefy euro. Z kolei wynik referendum na "nie" może oznaczać, że bez międzynarodowej pomocy w nadchodzących tygodniach Grecja będzie mieć trudności z obsługą długu z tytułu obligacji krótkoterminowych, zaś 20 lipca najpewniej nie zdoła spłacić części należności wobec EBC. Bank w każdej chwili może uznać greckie banki za zagrożone niewypłacalnością i odciąć wsparcie, przekazywane za pośrednictwem greckiego banku centralnego w ramach ELA. W niedzielę EBC utrzymał jak na razie wsparcie na obecnym poziomie 90 mld euro, choć Grecy apelowali o jego zwiększenie. Sytuacja greckich banków pogorszyła się w ostatnich dniach ze względu na reakcje na kryzys klientów, którzy wypłacali ze swoich kont oszczędności wyprowadzając je za granicę. Od poniedziałku władze wprowadziły tymczasowe kontrole przepływu kapitału. Zaległości wobec MFW mogą też skłonić innych wierzycieli Grecji, głównie strefę euro, do żądania wcześniejszej spłaty obligacji. Rządy krajów eurolandu deklarowały jednak, że nie wystąpią z takimi żądaniami. Zdaniem niemieckiego ekonomisty, szefa Instytutu Ifo w Monachium Hansa-Wernera Sinna pozbawienie greckich banków finansowania w ramach ELA mogłoby w praktyce zapocząt-

USA

70 lat temu podpisano kartę NZ - podstawę działania ONZ W ciągu 70 lat swego istnienia ONZ zjednała sobie zarówno uznanie jak i wielu nieprzejednanych krytyków. Według różnych raportów i źródeł uznawana jest na przemian za nieefektywną biurokrację lub ważną instytucję, której nie ma czym zastąpić. 26 czerwca minęło 70 lat od podpisania Karty Narodów Zjednoczonych podczas konferencji w San Francisco; dokument powołał do życia Organizację Narodów Zjednoczonych. Zastąpiła ona nieefektywną Ligę Narodów, a jej cele - między innymi - zostały zdefiniowane jako: "utrzymywanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" oraz "tłumienie wszelkich aktów agresji i innych naruszeń pokoju" - jak głosi Karta. 16 czerwca panel niezależnych ekspertów powołany przez Sekretarza Generalnego ONZ Ban Ki Muna przedstawił bardzo krytyczny raport dotyczący skuteczności ONZ oraz jej misji pokojowych - podaje "New York Times". Zadaniem panelu, któremu przewodzi Jose Ramos-Horta, były prezydent Wschodniego Timoru i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, była między innymi ocena zarówno struktury jak i efektywności działania sił pokojowych organizacji, które liczą teraz ponad 125 tys. żołnierzy i policjantów, biorących udział w 16 różnych misjach na całym świecie. Krytyczne uwagi eksper-

tów będą omawiane podczas jesiennej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ - ujawnia "NYT". Zarzuty panelistów w dużej mierze pokrywają się z długą listą krytycznych opinii, jakie od wielu lat wygłaszają krytycy pod adresem ONZ, a zwłaszcza Rady Bezpieczeństwa tej organizacji i jej operacji pokojowych, bądź też - w pewnych sytuacjach - ich braku. Z raportu powołanej przez Bana komisji wynika - jak zwykle - że współpraca krajów bardzo zamożnych i tych, które są biedne układa się nie najlepiej, a gdy operacje pokojowe ONZ są nieefektywne, a żołnierze zachowuję się źle, bogaci i biedni członkowie organizacji oskarżają się nawzajem. "Rosną napięcia między biednymi i średniozamożnymi krajami, skąd pochodzą żołnierze sił ONZ, a stałymi członkami RB, którzy ograniczają się do mówienia im, co mają robić" - pisze "NYT" i przypomina, że państwa zamożne przestały wysyłać swe oddziały na misje pokojowe, zadowalając się dostarczaniem funduszy. Kraje biedne skarżą się, że ich żołnierze "traktowani są jak często jak mięso armatnie". Państwa - donatorzy narzekają, bo "siły pokojowe nie robią tego, do czego zostały powołane: nie są w stanie uchronić ludności cywilnej przed rzezią" - relacjonuje "NYT". Raport zespołu Ramosa-

Horty krytykuje też RB ONZ, a także wskazuje na doniesienia o nadużycia, jakich dopuszczają się błękitne hełmy, włącznie z napastowaniem seksualnym; wypomina misjom pokojowym nieefektywność, nierozważne użycie siły, opieszałość i niedostateczne sięgania po polityczne rozwiązania konfliktów, etc. Te ustalenia raportu są echem często powracającej krytyki misji pokojowych ONZ oraz niemocy RB, która skazana jest z założenia na częsty paraliż decyzyjny, ze względu na sprzeczne interesy jej stałych członków, czyli USA, Rosji, Francji, Chin i Wielkiej Brytanii. Kraje te mają prawo weta, co często blokuje wszelkie inicjatywy; czego stosunkowo świeżym przykładem jest zawetowanie przez Rosję licznych rezolucji w sprawie sankcji wobec Syrii, czy wniosku potępiającego jej własną aneksję Krymu. Zdaniem krytyków tej instytucji w jej strukturę wpisany jest paradoks i należałoby ją gruntownie zreformować. Czemu, rzecz jasna, sprzeciwia się Rosja, której MSZ ogłosił niedawno - jak doniosła agencja "Sputnik" - że "próby forsowania reformy RB ONZ mogą jedynie zaszkodzić efektywności tej organizacji". Inni krytycy zwracają uwagę, że RB to ekskluzywny klub państw zamożnych, które mają na względzie przede wszystkim

Sympatycy komunistycznej partii z czerwonymi flagami na placu Syntagma w Atenach 2 lipca br. demonstrują poparcie dla stanowiska rządu w sprawie referendum, który wzywa Greków do powiedzenia "NIE" polityce zaciskania pasa Orestis Panagiotou PAP/EPA

kować proces wyjścia Grecji ze strefy euro. Unijne traktaty nie przewidują możliwości opuszczenia eurolandu, na co wskazywał w ubiegłym tygodniu w Brukseli grecki minister finansów Janis Warufakis. Jednak zdaniem komentatorów, tę przeszkodę da się ominąć. Traktat unijny nie przewidywał także możliwości bailoutu, czyli ratowaniu przeżywającego trudności kraju strefy euro przez innych jej członków. Tymczasem od pięciu lat bailout jest faktem i to nie tylko w przypadku Grecji. W opracowaniu pt. "Tragedia grecka" Sinn pisze, że nawet przy utrzymywaniu kontroli przepływu kapitału greckie banki nie byłyby w stanie udzielać rządowi kredytów, bo wydawane pieniądze i tak nie wracałyby do systemu bankowego, a zostałyby wyprowadzone z kraju oraz trafiłyby na sfinansowanie importu. W takiej sytuacji grecki rząd mógłby być zmuszony do wypłacania pensji urzędniczych i innych zobowiązań w postaci weksli. Podobny przypadek miał miejsce w

amerykańskim stanie Kalifornia, która w 2009 i 2010 roku stanęła na skraju bankructwa - przypomina Sinn. "W sytuacji Grecji emisja weksli mogłaby być pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia nowej greckiej waluty, bo odbudowa konkurencyjności gospodarki dzięki przejściu na nową walutę byłaby bardziej prawdopodobna" - ocenia ekonomista. Jego zdaniem przewalutowanie depozytów bankowych, cen i kontraktów na drachmę byłoby możliwe z dnia na dzień albo w ciągu weekendu. Oznaczałoby to też wewnętrzną dewaluację, a jednocześnie pozwoliło automatycznie zredukowało greckie zadłużenie, jeżeli wymiana nastąpiłaby w stosunku 1:1. Przez pewien czas euro i nowa waluta musiałyby funkcjonować w Grecji równolegle, do czasu wydrukowania i wybicia odpowiedniej ilości nowych banknotów i monet. W ten sposób Grecja przestałaby być członkiem strefy euro.

własne interesy, toteż Rada poparła operację w obronie zasobnego w ropę Kuwejtu w 1991 roku, ale nie uchroniła przed masakrą ludności biednej Rwandy w 1997 roku. Przykłady opieszałości sił pokojowych można mnożyć, bowiem na oczach żołnierzy doszło do gigantycznych masakr w Bangldeszu, Srebrenicy czy Darfurze. Inna grupa krytyków, a zwłaszcza amerykańscy Republikanie, uważa, że wysoce niesprawiedliwe jest to, iż najwięksi płatnicy do kasy ONZ wciąż dysponują w Zgromadzeniu Ogólnym i RB tylko jednym głosem. "Co roku USA, w ramach przymusowych opłat i nieprzymusowych kontrybucji wydają około 8 mld dol. na ONZ i afiliowane organizacje, czyli największą sumę, jaką one otrzymują" - napisał niedawno ekspert konserwatywnego, waszyngtońskiego think tanku Heritage Foundation Brett Schaefer. "W 2015 roku 20 krajów wpłaci na misje pokojowe równowartość 0,0001 proc. swego budżetu czyli w przybliżeniu 8,5 tys. dol." - dodaje Schaefer, który oskarża ONZ i Radę o nieefektywność, marnowanie pieniędzy, defraudacje i korupcję. Ale najistotniejszy zarzut eksperta, to niesprawiedliwy system, który nie daje najważniejszym płatnikom na rzecz ONZ adekwatnego przełożenia na decyzje organizacji. Misje pokojowe ONZ bywają krytykowane jednocześnie - z różnych pozycji - za brak radykalnych posunięć lub za ich nad-

miar. Od lat w Demokratycznej Republice Konga stacjonuje prawie 20 tys. żołnierzy ONZ. Zaczęto ich tam posyłać w 1999 roku, by przerwać najkrwawszą wojnę współczesnej Afryki, która od połowy lat 90. pochłonęła ponad 5 mln ofiar. W 2012 roku partyzanci bez jednego strzału, zajęli miasto Goma, strzeżone przez wojska pokojowe ONZ, które natychmiast oskarżono o bezczynność. Gdy jednak ONZ postanowiła, że do wojsk rozjemczych, mogących użyć broni tylko w samoobronie, dołączy 3-tysięczna brygada, mająca prawo podejmować operacje zbrojne, potępiono organizację za powołanie oddziałów z prawem do walki. Siły pokojowe ONZ mają przeważnie bardzo ograniczony mandat i nieustannie narażają się na krytykę którejś ze stron konfliktu, jak to było podczas wielu misji pokojowych, choćby tych, które związane były z konfliktem izraelsko-palestyńskim - powiedział PAP szef instytutu badawczego Izropa, dr Jerzy Wójcik. Rzecz w tym, że nie ma ani innej, ani lepszej instytucji, która mogłaby zająć miejsce ONZ i spełniać podobną misję. Należy więc mieć nadzieję na to, że w jakiś sposób uda się zmodyfikować działanie tej organizacji i że zdoła ona nareszcie skutecznie wesprzeć choćby proces pokojowy na Bliskim Wschodzie, wysyłając tam na przykład błękitne hełmy - dodaje dr Wójcik.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Marta Fita-Czuchnowska(PAP)


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

KOMENTARZE, OPINIE... USA

strona 11

świat

Elie Wiesel otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Prof. Elie Wiesel, żydowski pisarz, twórca terminu Holokaust, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, otrzymał we wtorek doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Uroczystość odbyła się w Park East Synagogue w Nowym Jorku. Poinformowała o tym rzeczniczka prasowa uczelni Monika Wiertek. Senat uczelni podjął decyzję o nadaniu doktoratu honorowego prof. Eliemu Wieselowi 15 grudnia zeszłego roku. Profesora uhonorowano za dorobek naukowy i działania na rzecz pokoju, obrony prawdy i godności człowieka. "Spotykamy się dzisiaj z okazji wyjątkowego wydarzenia, jakim jest nadanie najwyższej godności akademickiej - doktoratu honoris causa - człowiekowi wielkiego, międzynarodowego formatu, jakim jest profesor Elie Wiesel, świadek potwornej zbrodni przeciwko ludzkości, jaką była eksterminacja narodu żydowskiego w niemieckich obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej" - mówił w laudacji wygłoszonej na cześć laureata bp Tadeusz Pieronek. Bp Pieronek przywołał wypowiedź Elie Wiesela z 1985 r. dla dziennikarza "New York Timesa": "Jedyną rolą, której poszukiwałem, była rola świadka.

Wierzyłem, że przypadkowe przetrwanie zobowiązało mnie do nadania sensu każdemu momentowi mojego życia. Wiedziałem, że ta historia musi być opowiedziana. Nie przekazać doświadczenia oznacza zdradzić je. To jest to, czego uczy nas żydowska tradycja. Dlaczego piszę? Aby ocalić ofiary od zapomnienia. Aby pomóc zmarłym zwyciężyć śmierć". Bp Pieronek podkreślił, że Wiesel w swojej twórczości literackiej, publicznych wystąpieniach i działaniu upominał się o prawa człowieka, przeciwstawiał się polityce apartheidu w Afryce Południowej, masakrom w Bośni, zbrodniom w Korei Północnej, prześladowaniom mniejszości niearabskiego pochodzenia w Sudanie i Kurdów w Turcji, okrucieństwom sowieckiego reżimu, mordom i wywózkom Tybetańczyków w komunistycznych Chinach. Wspierał także polską "Solidarność" i wydobył z zapomnienia postaci Jana Karskiego, emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Biskup dodał, że dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, który jest spadkobiercą Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, nadanie doktoratu honoris causa Eliemu Wieselowi, stanowi okazję do wpisania się w ten nurt

myślenia i czynów, jaki reprezentował św. Jan Paweł II, papież, a niegdyś student, profesor i wielki kanclerz tej uczelni. W uroczystości w Nowym Jorku uczestniczyli rektor UPJPII ks. prof. Wojciech Zyzak i prorektor uczelni ds. prorektor ds. potencjału naukowego i współpracy międzynarodowej ks. prof. Józef Stala. Złoty medal Zasłużony dla Archidiecezji Krakowskiej otrzymał rabin Arthur Schneier, który przyjął przedstawicieli uczelni w murach Park East Synagogue. Elie Wiesel urodził się w 1928 r. w miasteczku Sygiet w Rumunii, w ortodoksyjnej rodzinie chasydzkiej. W 1944 r. wszystkich Żydów z miasteczka deportowano do obozu zagłady Auschwitz-

Moment wręczania doktoratu honorowego. Od lewej: rabin Arthur Schneier, profesor Elie Wiesel, rektor uczelni, ks.prof. Wojciech Zyzak i promotor doktoratu ks. bp. prof. Tadeusz Pieronek Towarzystwo Jana Karskiego

GRECJA

Polonia w Grecji nie chciałaby powrotu drachmy Polakom mieszkającym na stałe w Atenach nie wiedzie się najlepiej w czasach kryzysu. Wielu wyjechało. Ci, którzy zostali, mówią, że wracać do kraju będą tylko w najgorszym wypadku. Niektórzy twierdzą, że podjęliby taką decyzję, gdyby Grecja wróciła do drachmy. "Czy ludzie się denerwują? Pewnie, że się denerwują. Przecież tak naprawdę nikt nie wie, co się tu jeszcze może stać" mówi PAP 40-letnia Ania, sprzedawczyni w jednym z polskich sklepów w tzw. polskiej dzielnicy Aten, niedaleko placu Omonia. "Ludzie się boją, że jeśli to wszystko prawda, to nie tylko możemy stracić pracę, ale jeszcze mogą nas stąd wyrzucić. Bo jeśli Grecja wyszłaby i z euro i z Unii, to nasze papiery tutaj chyba stałyby się nieważne? I znowu musielibyśmy chodzić po urzędach i załatwiać wszystko od początku". Ania jest w Grecji od ponad 20 lat i mówi, że za żadne skarby nie chciałaby wyjechać. Podkreśla, że zbudowała sobie w miarę spokojną egzystencję i nie ma ani energii, ani siły zaczynać znowu od początku. Zdaje sobie jednak sprawę, że wszystko może się zdarzyć. W ciągu ostatnich kilku miesięcy utarg w sklepie znowu spadł. W niedziele, kiedy zwykle sprzedawała najwięcej, bo wtedy Polacy przychodzą na mszę do znajdującego się na tej samej ulicy co sklep polskiego kościoła, popyt na polskie produkty spadł prawie o połowę. Obawia się więc, że może stracić pracę, a o nową w tej chwili w Atenach trudno. Dobrze przynajmniej, że sklep

nie akceptuje kart płatniczych dodaje. Funkcjonuje tylko gotówka, i tak samo pracodawca płaci Ani. Właściciel sklepu od lat mieszka w Polsce, produkty też wszystkie pochodzą z Polski. "Już wcześniej pieniądze za towary dawaliśmy kierowcy samochodu dostawczego. Nie przekazywaliśmy ich przez bank. Teraz też tak będziemy robić" - mówi Ania. Jurek, który pracuje w polskiej agencji turystycznej, kilka przecznic dalej, potwierdza słowa sprzedawczyni. "Większość tutejszych polskich sklepów tak się rozlicza. To część tego greckiego bałaganu. Nikt nas tak naprawdę tutaj nie sprawdza. Przywożą tiry polską kiełbasę, czasami, aż strach patrzeć, w jakich warunkach higienicznych, ale tutaj żaden grecki Sanepid nie zagląda. Fiskusa też nigdy jeszcze nie widziałem. Niektórzy płacą podatki, inni nie. No ale teraz, kiedy banki są nieczynne, dzięki temu luzowi dalej możemy funkcjonować" - mówi. Sam wszystkie oszczędności na długo przed ostatnim krachem wysłał do kraju. Teraz jeśli przychodzi do niego klient po bilet zagranicznych linii lotniczych, Jurek bierze od niego gotówkę, a sam płaci polską kartą płatniczą, bo grecka jest na transakcje zagraniczne zablokowana. W ten sposób interes się kręci. Jeśli ktoś chce przesłać w tej chwili pieniądze do kraju, też da się to załatwić. Nie wiadomo na razie, czy zmieniły się limity na wywóz gotówki więc, według Jurka, nikt nie łamie prawa. "Bardzo lubię Greków, bo to

Birkenau. Matka i młodsza siostra Elie Wiesela nie przeżyły Auschwitz. On sam z Auschwitz trafił do obozu w Buchenwaldzie; tam wraz z dwiema starszymi siostrami doczekał wyzwolenia w 1945 r. przez oddziały aliantów. Po wojnie Wiesel studiował literaturę, psychologię i filozofię na Sorbonie w Paryżu. Jako dziennikarz współpracował z francuskimi i izraelskimi mediami. Jest autorem 800-stronicowej książki "Un di Velt Hot Geshvign" ("A świat pozostał milczący"), napisanej w języku jidysz. W 1958 r. ukazała się na wpół autobiograficzna powieść Wiesela pt. "Noc". Stała się bestsellerem. Od tamtej pory Wiesel napisał po-

dobrzy ludzie, ale w pewnym sensie to nawet chciałbym, żeby ich wyrzucili" (z eurolandu) - mówi Jurek, który w Grecji mieszka od 30 lat. Sprzedawczyni w spożywczym obok macha tylko ręką na pytanie, czy martwi ją możliwość wyjścia Grecji ze strefy euro. Według niej cała sytuacja jakoś się rozwiąże, i to raczej prędzej niż później. "Koleżanka mi mówi, że Cipras (premier Grecji) ciągle jeszcze rozmawia z Brukselą, lada moment tam pojedzie i coś podpisze. Grecy uwielbiają się targować. To takie ich przepychanki, mają skłonność do przesady, zamiłowanie do dramatu - tłumaczy. - Zresztą, przecież powiedział w telewizji, że w referendum nie chodzi o wyjście z euro, więc nie ma się czym denerwować". Za chwilę jednak poważnieje i zaczyna opowiadać, że jej koleżance, też Polce, na dwa dni przed zamknięciem banków umarł mąż Grek po bardzo długiej chorobie. "Dwa lata chorował, przedtem pracował 30. Wszystkie składki płacił, ale jak się rozchorował, nie chcieli mu dać renty. Dopiero ten rząd się ulitował. Pismo, że mu przyznali, przyszło do nich dwa dni przed jego śmiercią. No i teraz, jeśli przyszłaby drachma, to ile ona za te wszystkie cierpienia dostanie? Prawie nic" - mówi. W pubie na końcu ulicy Grzesiek i Michał, rozważający przy piwie wyjazd na kilka dni na wakacje na wyspy, też wzruszają ramionami."Tyle tutaj już przeszliśmy, przeżyjemy i to mówi Grzesiek. - Na razie jednak nie ma sensu pracować, bo żaden

Grek ci w tej chwili nie zapłaci. Powie, że nie ma, albo będzie chciał przelać na konto, a teraz to, co na koncie nikomu się na nic przydać nie może". Michał dodaje, że wśród Greków zatrudniających Polaków krąży teraz powiedzenie "kiedyś było na czarno, a teraz jest na biało". "Nagle wszyscy chcą na biało i przez bank - tłumaczy. Mnie facet jest winien 5000 euro, wczoraj chciał mi z tego przelać tysiąc na konto, ale powiedziałem, że poczekam na gotówkę. No więc czekamy, żony do Polski wysłaliśmy, a sami nad morze wyskoczymy na kilka dni". Obaj mężczyźni są w Grecji od lat i mają swoje własne firmy budowlane. W referendum nie będą głosować, bo nie mają obywatelstwa, tylko długoterminowe pozwolenie na pobyt, podobnie zresztą jak większość rozmówców. Dlatego referendum nie będą sobie zawracać głowy. Mówią, że pracy im nie brakuje, tylko właśnie z płaceniem jest problem. "Dobry majster zarabia teraz jakieś 50 euro na dzień, ale jak ktoś chce zaoszczędzić, to na placach rano stoją tacy bez żadnego doświadczenia, którym płaci się 30 lub 40. Tylko, że wtedy nie wiadomo, co taki umie, i na dodatek może coś ukraść" - mówi Michał. Na pytanie, czy wróciłby do Polski, kręci głową. Grzesiek dorzuca, że przecież w Polsce też nie jest dobrze. Nawet teraz zarabiają w Atenach więcej niż magister po studiach w Warszawie. Na małym skwerku tuż obok pubu, na ławeczce kilku innych Polaków pije piwo. "Ja już pracy nie mam od roku - mówi jeden z nich, Krzysztof. Dobrze, że żona prowadzi mały sklepik z używaną odzieżą, z tego

nad 50 innych utworów; były to powieści, opowiadania, dramaty, opowieści chasydzkie i talmudyczne oraz eseje. W 1963 r. przyjął obywatelstwo USA. Na amerykańskich uczelniach dał tysiące wykładów, w których koncentrował się na sytuacji Żydów i innych narodów cierpiących prześladowania z powodu swojego wyznania, rasy czy pochodzenia. Wielokrotnie angażował się w obronę uciskanych i prześladowanych mniejszości narodowych. Za swoją działalność otrzymał w 1986 r. Pokojową Nagrodę Nobla. Komitet Noblowski określił go mianem "posłańca ludzkości". Został nagrodzony za działalność na rzecz pokoju i "przesłanie pokoju, zadośćuczynienia i godności ludzkiej". W latach 1980-1986 Wiesel był przewodniczącym amerykańskiej Rady Pamięci Holocaustu. Zainicjował budowę Amerykańskiego Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. W 2005 r. przyznano mu odznaczenie "Dignitas Humana Award". Otrzymał tytuł doktora honoris causa wielu uczelni na całym świecie. Uhonorowany Nagrodą Orła Jana Karskiego za "lekcję, jak rozpoznawać absolutne zło Holocaustu". Jest także kawalerem francuskiej Legii Honorowej. żyjemy. Do Polski wróciłbym, ale dzieci tu chodzą do szkoły. Przyzwyczaiły się". Czy ostatnie dni były dla niego trudne? "Jak się nic nie ma, to czy bank jest otwarty, czy zamknięty jest bez znaczenia - odpowiada Krzysztof. - Ale jedna koleżanka, która pracuje w MoneyGram (firma zajmująca się przekazami pieniężnymi) i już zamknęła biuro, bo skończyły im się euro, mówi, że banki w przyszłym tygodniu mogą pozostać zamknięte, bo w całym kraju kończy się euro, i może wrócić drachma. Tego jednak bym nie chciał". W zbankrutowanej Grecji w niedzielę ma odbyć się referendum ws. przyjęcia pomocy finansowej na surowych warunkach podyktowanych przez międzynarodowych wierzycieli. Po fiasku negocjacji nad warunkami odblokowania ostatniej transzy z drugiego programu wsparcia dla Grecji, we wtorek program ten wygasł, a Ateny nie były w stanie spłacić raty zadłużenia wobec MFW w wysokości 1,55 mld euro. Premier Grecji wzywa rodaków, aby w referendum głosowali na "nie", czyli przeciw przyjęciu pomocy na warunkach wierzycieli. Twierdzi, że zwycięstwo obozu głosującego przeciw będzie krokiem ku zawarciu lepszego porozumienia. Wielu przywódców państw eurolandu twierdzi jednak, że jeśli Grecy rzeczywiście zdecydują się odrzucić propozycje instytucji (Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego) krajowi grozić będzie totalne bankructwo i wypadnięcie ze strefy euro. Z Aten Agnieszka Rakoczy(PAP)


strona 12

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

kraj

Rząd przyjął program dla Śląska Rządowy Program dla Śląska został zaakceptowany przez stronę związkową - powiedziała w poniedziałek premier Ewa Kopacz po spotkaniu z przedstawicielami górniczych związków zawodowych. Dzień wcześniej premier przyjechała już do tego miasta, by rozmawiać o programie ze stroną społeczną; drugim tematem tego spotkania były tematy górnicze, przede wszystkim realizacja styczniowego porozumienia rządu ze związkami nt. programu naprawczego Kompanii Węglowej. Po opuszczeniu rozmów przez szefową rządu ze związkowcami pozostali jeszcze pewien czas minister skarbu Andrzej Czerwiński oraz pełnomocnik rządu ds. górnictwa, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk. "Oceniam blisko dwie godziny rozmów ze związkowcami jako dobre i bardzo konstruktywne spotkanie. (...) Zapytałam wprost, czy jest chociaż jedna osoba na tej sali, która jest przeciwna wdrożeniu tego Programu dla Śląska, który żeśmy przywieźli. Nie było ani jednej takiej osoby" - mówiła Kopacz dziennikarzom po wyjściu ze spotkania. "W związku z tym uważam, że zaproponowany program, który był tworzony przez długie miesiące, który (był) konsultowany z ministrem finansów, ale również przy obecności ministra gospodarki i ministra skarbu państwa, został dzisiaj zaakceptowany przez stronę związkową" - uznała. Jak przekazał w poniedziałek po południu marszałek województwa Wojciech Saługa, w dokumencie znalazły się m.in.: przesunięcie z listy rezerwowej na podstawową rządowego programu budowy dróg odcinków tras S1 i S69, budowa autostrady A1 na północ na Częstochowy, inwestycje w instalacje do chemicznej przeróbki węgla oraz nowe rozwiązania prawne w obszarze przemysłu energochłonnego. Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski ocenił, że przestawione przez premier Kopacz tezy Programu dla Śląska wraz z kwotami wyglądają "bardzo pozytywnie". Zastrzegł jednocześnie, że strona społeczna nie zna jeszcze całości stustronicowego dokumentu, a "jak wiemy, zawsze diabeł tkwi w szczegółach". Szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik uznał, że program będzie można oceniać dopiero "po jakimś czasie". Zaznaczył też, że styczniowe porozumienie "zostało złamane w tym zakresie, że ten program miał być konsultowany ze stroną społeczną; strona społeczna miała ten program opiniować, miał być on wprowadzany w jakimś takim konsensusie społecznym". Związkowcy już wcześniej zgłaszali swoje zastrzeżenia wobec niewłączenia ich w prace nad programem. Również samorządowcy z woj. śląskiego sygnalizowali, że choć docierały do nich poszczególne założenia programu, do ostatnich dni czerwca nie

poznali go w całości. Pytana przez dziennikarzy czy reanimacja przemysłu na Górnym Śląsku jest jeszcze możliwa, premier odpowiedziała: "Dobrze wdrożony program i propozycje, które będą przede wszystkim wychodzić naprzeciw oczekiwaniom tworzenia nowych miejsc pracy; (...) wspierania sektorów wysokoenergochłonnych, które potrzebują wsparcia; (...) restrukturyzacja kopalń, a więc ochrona miejsc pracy, ale też szukanie nowych rynków zbytu dla polskiego węgla, zagospodarowanie tego węgla, który w tej chwili leży na hałdach - to są rzeczy, które wskazują na to, że ta reanimacja się powiedzie". Kopacz zapewniła, że ponownie podjęłaby decyzję, która w styczniu br. doprowadziła do porozumienia ze związkami. "Podjęłabym identyczną, mimo że wiem, ile nas kosztuje wysiłku negocjowanie chociażby z Komisją Europejską o tzw. nieuprawnioną pomoc publiczną. Ale warto było ochronić te 100 tys. miejsc pracy" - zaakcentowała. Przygotowanie tzw. Programu dla Śląska premier zapowiedziała na początku stycznia. Kontekstem były narastające protesty górniczych związków wobec pierwotnych założeń restrukturyzacji stojącej przed widmem upadłości Kompanii Węglowej. W kolejnych tygodniach odbywały się spotkania przedstawicieli międzyresortowego zespołu z samorządowcami, naukowcami i przedsiębiorcami, którzy m.in. zgłaszali swe propozycje i wnioski do programu (m.in. 37 swoich propozycji sformułował samorząd woj. śląskiego). Dokument ostatecznie zyskał nazwę "Śląsk 2.0 - Program wsparcia przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej". Bardziej krytycznie niż o założeniach Programu dla Śląska związkowcy mówili o rozmowie - przy udziale premier - o sprawach górnictwa. Zdaniem Czerkawskiego wyjaśnienia przedstawicieli rządu wobec zadawanych pytań "były w dużej mierze satysfakcjonujące, ale brakowało pewnych kluczowych odpowiedzi". Z kolei Grzesik wskazywał na zbyt ogólne zapowiedzi m.in. dalszych prac związanych z pozyskaniem inwestora dla kopalni Brzeszcze czy przyjęcia programu naprawczego dla kopalni Makoszowy. "To są wszystko hasła, że ma tak być, natomiast trudno jest mi ocenić, co ma być, bo już wielokrotnie to słyszeliśmy. Powiem szczerze, że żadna nutka optymizmu się do tej pory w mojej ocenie nie pojawia" komentował szef górniczej Solidarności. Grzesik zaznaczył też, że rozmowa m.in. z wiceministrem Kowalczykiem po wyjściu szefowej rządu nie trwała długo. Wyjaśnił, że pełnomocnik rządu ds. górnictwa zapowiedział jeszcze tego dnia swoje spotkanie z zarządem Kompanii i m.in. wyjaśnienie kwestii zasad, na jakich pracownicy spółki znajdą się w tzw. Nowej KW. Szef górniczej Solidarności

wskazał, że na podstawie zapisów w styczniowym porozumieniu związki pierwotnie były przekonane, że dzięki przejściu na zasadzie art. 23 Kodeksu pracy przez rok w Nowej KW będą obowiązywały stare zasady wynagradzania, co będzie oznaczało rok czasu na negocjacje nowego układu zbiorowego pracy. "W ubiegłym tygodniu okazało się, że zarząd KW poinformował kolegów z Kompanii, że nie dotyczy to spółek, w których nie funkcjonuje układ zbiorowy pracy. A my mamy porozumienie zbiorowe, a nie układ zbiorowy pracy w KW. Więc wyglądałoby to tak, że z dnia na dzień pracownikom mogłyby być zmieniane umowy o prace" - akcentował Grzesik. Zaznaczył przy tym, że wiceminister Kowalczyk podtrzymał pierwotną intencję porozumienia. Dodał też, że to najbardziej zapalna obecnie kwestia; związkowcy zamierzają teraz czekać na informacje od wiceministra skarbu i na kolejne spotkanie. Zgodnie z przyjętymi 17 stycznia br. założeniami, KW w maju br. sfinalizowała proces sprzedaży Węglokoksowi Kraj kopalń Bobrek i Piekary, a także przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Centrum (wcześniej też Brzeszcze i Makoszowy). Zakłady te przynosiły KW ok. 50-60 proc. strat (ok. 2 mld zł w ub.r.). 15 maja władze SRK i Tauronu podpisały też list intencyjny ws. ewentualnego nabycia kopalni Brzeszcze. Pozostałe 11 kopalń i cztery inne zakłady Kompanii mają być restrukturyzowane i trafić do tworzonej z udziałem pozyskiwanych inwestorów tzw. Nowej KW. W ub. tygodniu Kowalczyk mówił w Sejmie, że oferty wstępne od inwestorów zainteresowanych kupnem udziałów w Nowej KW powinny wpłynąć do 7 lipca br., a proces objęcia przez nich udziałów zakończy się do 27 lipca. Jeszcze w poniedziałek wieczorem Ewa Kopacz spotkała się też ws. Programu dla Śląska z samorządowcami. Uczestnicy sygnalizowali, że spodziewają się informacji szefowej rządu na ten temat. Prezydent Katowic Marcin Krupa przypominał, że samorządowcy dali "materiał wyjściowy do planu". "Myślę, że to jest takie spotkanie zapoznawcze z tym planem. Mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze coś do powiedzenia" - mówił Krupa. Z optymizmem do Sali Marmurowej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wchodził prezydent Sosnowca z PO Arkadiusz Chęciński. "Pewnie ten program jest ciekawy, skoro związkowców przekonała pani premier. (...) Ten program będzie korzystny dla nas, samorządowców w woj. śląskim" - ocenił. Prezydent Zawiercia Witold Grim sygnalizował zaś chęć dopytania o sprawy tego miasta - obwodnicy i zatrzymywania się na tamtejszym dworcu pociągów Pendolino. Proszona po spotkaniu z górniczymi związkami o zdradzenie założeń planu premier Kopacz zapowiedziała, że nastąpi to we wtorek. Wyjaśniała, że najpierw

Premier Ewa Kopacz (5L) podczas spotkania z przedstawicielami Central Związków Górniczych w katowickiej Galerii Rondo Sztuki, 29 bm. W spotkaniu uczestniczą też rzecznik rządu Cezary Tomczyk (L), minister sprawiedliwości Borys Budka i minister skarbu Andrzej Czerwiński (3L). Paweł Supernak PAP

chciała je przedstawić związkowcom i samorządowcom. "Wierzcie mi państwo, górnicy, Ślązacy są bardzo dumnym narodem. I jeśli z nimi w pierwszej kolejności rozmawiam o szczegółach tego planu, oni to docenią" - uznała Kopacz. Dopytywana po chwili, czy użycie przez nią słowa "naród" w tym kontekście oznacza zmianę stanowiska Platformy Obywatelskiej i uznanie aspiracji części mieszkańców Górnego Śląska premier zastrzegła, że mogłaby w ten sam sposób powiedzieć o mieszkańcach innych części kraju, np. centralnej Polski. "To też dumny naród, bo Polacy ciężko pracujący to dumny naród" - podkreśliła. "To był skrót myślowy, ale generalnie chylę głowę przed Ślązakami" - dodała. Rząd przyjął we wtorek w Katowicach tzw. Program dla Śląska. Wicepremier Janusz Piechociński podkreślił, że znaczna część pomysłów programu wynikła z postulatów resortu gospodarki i ma charakter uniwersalny, ogólnopolski. Dokument nosi nazwę "Śląsk 2.0 - Program wsparcia przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej". Pięć jego filarów stanowią: wzrost konkurencyjności gospodarki Śląska i Małopolski Zachodniej, inwestycje, wsparcie gospodarki niskoemisyjnej oraz oszczędzającej zasoby naturalne, kształcenie nowoczesnych kadr dla nowoczesnego przemysłu i wsparcie budowania aglomeracji. Otwierając wtorkowe posiedzenie rządu Ewa Kopacz zaakcentowała, że Program dla Śląska "ma być kołem zamachowym rozwoju tego regionu; ma być kołem zamachowym dla śląskiego górnictwa, przedsiębiorczości i szansą dla śląskiej młodzieży". "Na Program dla Śląska, na ten impuls, na tę pomoc Ślązacy czekali od dawna" - mówiła premier podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzeniu. Nie zgodziła się z zarzutami, że przez osiem lat nic dla Śląska nie zostało zrobione. "Mogłabym wymienić cały katalog dobrych rzeczy, które zdarzyły się na Śląsku" - podkreśliła. "Na koniec tej kadencji będą mogła pochwalić się realizacją swoich zapowiedzi z expose powyżej 90 proc." - oświadczyła. Pytana, czy zdąży zrealizować swoje zamierzenia, Kopacz odparła: "Ja zamierzam dobre zmiany dla Polski przeprowadzać przez kolejne 4 lata ze swoim rządem, więc mam nadzieję, że zdążę".

Premier przypomniała, że w styczniu, kiedy podpisywała porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie polskich kopalń, jednym z punktów tego porozumienia był program dla Śląska. "Obiecałam, dotrzymałam słowa, to jest efekt tej mojej konsekwencji" - stwierdziła. "Nigdy, przenigdy, kiedy byłam na Radach Europejskich, nie ośmieliłam się kwestionować tego, że polskie bezpieczeństwo energetyczne nie opiera się na węglu. Zawsze powtarzałam, że polskie bezpieczeństwo energetyczne opiera się na polskim węglu, zawsze starałam się być konsekwentna w tych działaniach" mówiła. Wicepremier Piechociński pytany po posiedzeniu rządu czy PSL wspiera tego dnia koalicjanta na Śląsku odparł, że PSL jest częścią koalicji i rządu, a znaczna część pomysłów programu dla Śląska to postulaty ministerstwa gospodarki. Wicepremier wskazał m.in., że wśród wielu rozwiązań uniwersalnych w dokumencie, z których będą korzystały przedsiębiorstwa, samorządy czy szkolnictwo zawodowe w całej Polsce, znalazły się zapisy bezpośrednio wpływające na ciąg tworzony przez: górnictwo węgla koksującego, koksownie, huty, a na końcu cementownie (które przejmują pyły i żużle hutnicze). Podkreślił przy tym wpływ programu na "bardzo ważny projekt Kraków Nowa Huta". Piechociński wyjaśnił, że rząd chce zwiększać produkcję stali w Polsce, a przez to także zwiększać wykorzystanie węgla koksującego przez znajdujące się w kraju "największe i najnowocześniejsze koksownie w Europie". Jego zdaniem sprzyjać temu powinno umieszczone w dokumencie z inicjatywy resortu gospodarki obniżenie akcyzy dla przemysłu energochłonnego. Goszczący we wtorek w Częstochowie minister skarbu Andrzej Czerwiński ocenił z kolei, że Program dla Śląska 2.0 "będzie wsparciem finansowym i organizacyjnym dla podmiotów działających w województwie śląskim. To przedsięwzięcie, które efekty przyniesie za 5-10 lat, ale da podstawy do długofalowego i stałego rozwoju". Jak dodał, Program będzie promował przede wszystkim innowacyjność. "Chcemy sprawić, że Śląsk będzie centrum rozwoju nowoczesnych technologii, także opartych na węglu. Ważne, że na Program Śląsk 2.0 już są pieniądze i ustawowe źródła finansowania" - powiedział minister.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

KOMENTARZE, OPINIE...

strona 13

kraj

Maturę zdało 74 proc. tegorocznych absolwentów Świadectwo dojrzałości uzyskało 74 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych; 19 proc. abiturientów, którzy nie zdali matury ma prawo do poprawki w sierpniu - wynika ze wstępnych wyników tegorocznego egzaminu maturalnego. Wyniki przedstawili we wtorek na konferencji prasowej Katowicach minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska i dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik. Również we wtorek świadectwa maturalne otrzymali abiturienci. W tym roku egzamin maturalny przeprowadzany był w dwu formułach - w nowej zdawali go tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących (maturę zdało 80 proc. z nich, 15 proc. ma prawo do poprawki), a w starej tegoroczni absolwenci techników (maturę zdało 64 proc., prawo do poprawki ma 25 proc.). Wśród zdających w nowej formule, czyli absolwentów liceów egzamin pisemny z języka polskiego zdało 98 proc. maturzystów, z matematyki - 82 proc., a z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 97 proc. Wśród zdających w starej formule, czyli absolwentów techników egzamin pisemny z języka polskiego zdało 98 proc. maturzystów, z matematyki - 70 proc., a z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 90 proc. Do egzaminu maturalnego przystąpiło w maju tego roku 275 tys. tegorocznych absolwentów; 175 tys. zdawało maturę w nowej formule, 99 tys. - w starej formule. Maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do pięciu egzaminów: trzech pisemnych - z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego (obligatoryjne są na poziomie podstawowym; chętni mogą je zdawać także na rozszerzonym) oraz dwóch ustnych - z polskiego i języka obcego. Maturzyści - tegoroczni absolwenci z liceów ogólnokształcących - musieli też obowiązkowo przystąpić do jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru; chętni mogli przystąpić do pięciu takich egzaminów (egzaminy te zdawane były tylko na jednym poziomie - rozszerzonym). Z kolei tegoroczni abiturienci z techników - mogli, ale nie musieli, przystąpić do pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru; maksymalnie mogą zaś przystąpić do sześciu takich egzaminów (mogli też wybrać poziom: podstawowy lub rozszerzony). Komentując wyniki tegorocznych matur Kluzik-Rostkowska zaznaczyła, że jest bardzo z nich zadowolona. Przypomniała, że matura w nowej formule jest trudniejsza, wymaga bardziej skomplikowanych, bardziej złożonych umiejętności. "Kiedy rok temu ogłosiłam wyniki matur powiedziałam przyszłym maturzystom: «uczcie się, łatwiej nie będzie«. Wszyscy się tej matury nowej obawiali, ale drodzy maturzyści, daliście radę" - powiedziała. "Okazało się, że polski został napisany

lepiej niż w ubiegłym roku (...). jeżeli chodzi o matematykę to jest to o 1 proc. niżej niż było w ubiegłym roku" - dodała. Aby zdać egzamin, trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. punktów z przedmiotów obowiązkowych. Maturzysta, który nie zdał tylko jednego obowiązkowego egzaminu ma prawo do poprawki w sierpniu. Smolik poinformował, że maturzyści, którym przysługuje poprawka do 7 lipca mają czas na złożenie do dyrektora macierzystej szkoły pisemnego oświadczenia o ponownym przystąpieniu do egzaminu. W liceach egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym zdało 98 proc. maturzystów; średni uzyskany przez nich wynik to 66 proc. punktów (średni wynik na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to 61 proc.). Egzamin z matematyki na poziomie podstawowym zdało 82 proc. maturzystów; średni wynik to 55 proc. punktów (na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to 41 proc.). Egzamin z języka angielskiego (najchętniej wybieranego przez maturzystów z liceów języka obcego) na poziomie podstawowym zdało 97 proc. przystępujących do tego przedmiotu; ich średni wynik to 77 proc. pkt. Egzamin z niemieckiego zdało 97 proc. maturzystów; średni wynik to 72 proc. pkt. Egzamin z rosyjskiego zdało 94 proc. (średni wynik - 68 proc. pkt.), z francuskiego - zdało 99 proc. (średni wynik - 83 proc. pkt.), z hiszpańskiego - zdało 100 proc. (średni wynik - 84 proc. pkt.), a włoskiego - zdało 99 proc. (średni wynik - 78 proc. pkt.). Średni wynik z angielskiego na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to: 63 proc, z niemieckiego - 63 proc. pkt., z rosyjskiego - 66 proc. pkt., z francuskiego - 59 proc. pkt., z hiszpańskiego - 59 proc. pkt., z włoskiego - 69 proc. pkt.

Średni wynik uzyskany przez licealistów z biologii to 43 proc. punktów, z chemii - 52 proc. pkt., z filozofii - 62 proc. pkt., z fizyki - 44 proc. pkt., z geografii - 41 proc. pkt., z historii - 50 proc. pkt., z historii muzyki - 60 proc. pkt., z historii sztuki - 45 proc. pkt., z informatyki - 46 proc. pkt., z języka kaszubskiego - 64 proc. pkt., z języka łacińskiego i kultury antycznej - 56 proc. pkt., z wiedzy o społeczeństwie - 26 proc. pkt. Jedna osoba, która zdawała egzamin z języka łemkowskiego uzyskała 95 proc. pkt. CKE podała, że wszyscy abiturienci z liceów dla mniejszości narodowych zdali egzaminy z języków narodowych; średni wynik z białoruskiego na poziomie podstawowym to 74 proc. pkt., a na rozszerzonym - 100 proc. pkt., z litewskiego - odpowiednio: 78 proc. pkt. i 75 proc. pkt., z ukraińskiego - 78 proc. pkt. i 98 proc. pkt. W technikach egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym zdało 98 proc. maturzystów; średni uzyskany przez nich wynik to 54 proc. punktów (średni wynik na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to 54 proc.). Egzamin z matematyki na poziomie podstawowym zdało 70 proc. maturzystów; średni wynik to 43 proc. punktów (na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to 30 proc.). Egzamin z języka angielskiego (najchętniej wybieranego przez maturzystów z techników) na poziomie podstawowym zdało 90 proc. przystępujących do tego przedmiotu; ich średni wynik to 63 proc. pkt. Egzamin z niemieckiego zdało 90 proc. maturzystów; średni wynik to 52 proc. pkt. Egzamin z rosyjskiego zdało 92 proc. (średni wynik - 57 proc. pkt.), z francuskiego - zdało 86 proc. (średni wynik - 54 proc. pkt.), z hiszpańskiego - zdało 95 proc. (średni wynik - 64 proc. pkt.), a włoskiego - zdało 100

Matura - jeden z najważniejszych egzaminów w życiu

proc. (średni wynik - 76 proc. pkt.). Średni wynik z angielskiego na nieobowiązkowym poziomie rozszerzonym to: 65 proc. pkt., z niemieckiego - 66 proc. pkt., z rosyjskiego - 75 proc. pkt., z francuskiego - 71 proc. pkt., z hiszpańskiego - 60 proc. pkt., z włoskiego - 78 proc. pkt. Średni wynik z biologii na poziomie podstawowym to 42 proc. pkt., na rozszerzonym - 54 proc. pkt., z chemii - odpowiednio: 32 proc. pkt. i 56 proc. pkt; z filozofii - 37 proc. pkt. i 54 proc. pkt.; z fizyki i astronomii - 27 proc. pkt. i 33 proc. pkt.; z geografii - 47 proc. pkt. i 47 proc. pkt.; historii - 47 proc. pkt. i 43 proc. pkt.; historii muzyki - 35 proc. pkt. i 65 proc. pkt.; historii sztuki - 40 proc. pkt. i 43 proc. pkt.; informatyki 32 proc. pkt. i 43 proc. pkt.; łaciny i kultury antycznej - 47 proc. pkt i 32 proc. pkt., z wiedzy o społeczeństwie - 36 proc. pkt. i 33 proc. pkt.; z wiedzy o tańcu - 30 proc. pkt. i 26 proc. pkt. Średni wynik z kaszubskiego na poziomie podstawowym to 65 proc. pkt., a na poziomie rozszerzonym, który zdawała jedna osoba to 80 proc. pkt. Jedna osoba, która zdawała egzamin z łemkowskiego na poziomie rozszerzonym otrzymała 47 proc. pkt. Egzamin ustny z języka polskiego w nowej formule zdało

Archiwum

98,5 proc. maturzystów (średni wynik to 66 proc. pkt.), a w starej formule - 98,5 proc. (średni wynik to 67 proc. pkt.). We wtorek przedstawiono wyniki uzyskane tylko w głównej majowej sesji egzaminacyjnej. Pełne wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego, uwzględniające również wyniki zdających w czerwcu i w sierpniu, CKE poda we wrześniu. W ubiegłym roku, w czerwcu CKE podała, ze maturę zdało 71 proc. maturzystów (z języka polskiego zdało 94 proc., z matematyki- 75 proc., a z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 92 proc.). Prawo do egzaminu poprawkowego w sierpniu miało wówczas 19 proc. Ostatecznie świadectwa maturalne otrzymało w ubiegłym roku 82 proc. abiturientów. Z kolei w czerwcu 2013 CKE podała, ze maturę zdało 81 proc. maturzystów (z języka polskiego zdało 96 proc., z matematyki- 85 proc., a z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 95 proc.). Prawo do egzaminu poprawkowego w sierpniu miało wówczas 13 proc. Ostatecznie świadectwa maturalne otrzymało 88 proc. abiturientów. Wyniki uzyskane na maturze są podstawą przy rekrutacji na studia.

XIV LO im. Staszica w Warszawie - zwycięzcą Rankingu Liceów XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie zwyciężyło w pierwszej edycji Rankingu Liceów STEM Perspektywy 2015 wskazującym szkoły najlepiej kształcące w zakresie matematyki, chemii, fizyki z astronomią oraz informatyki. Na drugim miejscu w rankingu STEM jest Publiczne LO Politechniki Łódzkiej, a na trzecim LO nr XIV im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu. Na czwartym miejscu znalazło się V LO w Bielsku-Białej, piątym - Liceum Akademickie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, szóstym - LO nr III im. Adama Mickiewicza we Wrocławiu, siódmym - V Liceum Ogólnokształcące im. Augusta Witkowskiego w Krakowie, ósmym XIII LO w Szczecinie, dziewiątym - VI LO im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich w Bydgoszczy, dziesiątym - I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. Na jedenastym miejscu jest III LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni, dwunastym - CXXII LO

im. Ignacego Domeyki w Warszawie, trzynastym - XXVII LO im. Tadeusza Czackiego w Warszawie, czternastym - VI LO im. Tadeusza Reytana w Warszawie, piętnastym - VIII LO im. Władysława IV w Warszawie, szesnastym - VIII LO im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, siedemnastym - VI LO im. Jana Kochanowskiego w Radomiu, osiemnastym - IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie, dziewiętnastym - Ogólnokształcące Liceum Lotnicze im. Żwirki i Wigury w Dęblinie, dwudziestym - XII LO im. Stanisława Wyspiańskiego w Łodzi. Celem Rankingu STEM Perspektywy 2015 jest pobudzenie w młodych ludziach pasji do takich przedmiotów jak matematyka, fizyka, chemia i informatyka - a następnie inspirowanie ich do podejmowania studiów na kierunkach inżynierskich i w naukach ścisłych. Ranking wskazuje licea, które najlepiej przygotowują kandydatów na takie właśnie studia. Inicjatorzy rankingu są przeko-

nani, że stanie się on rekomendacją zarówno dla kandydatów do liceów zainteresowanych naukami ścisłymi i technicznymi, jak i dla wiodących uczelni, ceniących absolwentów szkół ponadgimnazjalnych najlepiej kształcących w zakresie przedmiotów ścisłych. W rankingu STEM (nazwa pochodzie od angielskich słów: Science, Technology, Engineering, Mathematics, czyli nauka, technologia, inżynieria i matematyka) uwzględniono 200 liceów z całej Polski. Uwzględniono te szkoły, w których maturę w maju 2014 r. zdawało minimum 12 maturzystów, a średnie wyniki szkoły z matematyki były nie mniejsze niż 0,75 średniej krajowej. Ranking został oparty na trzech kryteriach: wynikach matury na poziomie rozszerzonym z przedmiotów ścisłych - matematyki, fizyki z astronomią, chemii i informatyki, wynikach matury obowiązkowej z matematyki oraz sukcesach szkół w olimpiadach przedmiotowych, krajowych i międzynarodowych od-

powiadających swoim profilem zakresowi STEM. Nad prawidłowością przygotowania Rankingu ustaleniem jego metodologii, nadzorem nad weryfikacją danych oraz zatwierdzeniem i ogłoszeniem wyników czuwała kapituła złożona z osób zaufania publicznego, mających uznany dorobek w dziedzinach objętych rankingiem. Przewodniczącym Kapituły jest rektor Akademii GórniczoHutniczej w Krakowie prof. Tadeusz Słomka. W skład Kapituły wchodzą: dziekan Wydziału Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej prof. Irmina Herburt, dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Stanisław Chwirot, przewodniczący Komitetu Głównego Olimpiady Informatycznej prof. dr hab. Krzysztof Diks, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu Wojciech Małecki oraz prezes Fundacji Edukacyjnej "Perspektywy" Waldemar Siwiński.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 14

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

LITWA

Sejm wydłużył reformę oświatową, o co prosili Polacy

minął tydzień w byłym OBOZIE... BIAŁORUŚ

Pałac Radziwiłłów zostanie sprzedany na aukcji Dawny pałac Radziwiłłów w Zdzięciole w obwodzie grodzieńskim Białorusi zostanie sprzedany na aukcji - poinformował w czwartek dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii". Cena wywoławcza za budynek wynosi 117 tysięcy dolarów. Budynek został wzniesiony w 1751 r. przez Mikołaja Faustyna Radziwiłła, ojca pisarza i działacza państwowego Wielkiego Księstwa Litewskiego Udalryka Krzysztofa Radziwiłła. W ciągu wieków wygląd pałacu znacznie się zmienił. Kiedyś miał po bokach dwie ozdobne

wieżyczki, a dokoła stały rzeźby i rozciągał się park krajobrazowy. Teraz pozostał dwukondygnacyjny ceglany budynek o powierzchni 1,5 tys. m kw. stojący przy ul. Pobiedy. Do niedawna w pałacu, który należał do zdzięcielskiego szpitala rejonowego, znajdowała się przychodnia stomatologiczna. Od kilku lat nie jest wykorzystywany. Władze lokalne chciały odtworzyć w kilku salach budynku wnętrza z XVIII wieku i zrobić tu muzeum historyczne, ale funduszy starczyło tylko na projekt.

Reforma oświatowa na Litwie, w wyniku której niektóre szkoły z polskim językiem nauczania już we wrześniu mogły utracić status szkół średnich, została przedłużona o dwa lata - postanowił w wtorek litewski parlament. Propozycję przedłużenie reformy oświatowej poparło 78 posłów, 4 głosowało przeciwko, 8 powstrzymało się od głosu. W ocenie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) "jest to wielkie zwycięstwo". "Społeczności szkół polskich i rosyjskich wykazały się nie lada determinacją i uporem w walce o swoje szkoły" - czytamy na portalu AWPL. Zgodnie z ustawą o oświacie, od 1 września tego roku na Litwie miały być zlikwidowane szkoły średnie (1-12 klasa). W ich miejsce - w zależności od ilości uczniów w szkole, czy miejsca lokalizacji szkoły: w mieście, czy na wsi - miały powstać szkoły początkowe (1-4 klasa), podstawowe (1-10 klasa), progimnazja (1-8 klasa), gimnazja (9-12 klasa) lub długie gimnazja (1-12 klasa). Nie wszystkie jednak szkoły, w tym 10 szkół z polskim językiem nauczania, zdążyło przejść wymagany proces akredytacji, by "Zdzięcielski pałac to zabytek architektury II kategorii i jest chroniony przez państwo, dlatego będzie sprzedawany przy spełnieniu szczególnych warunków. Nowy właściciel będzie musiał podpisać tzw. zobowiązanie do ochrony i rozpocząć eksploatację

WĘGRY

Starcia w obozie dla imigrantów, policja użyła gazu łzawiącego Węgierska policja użyła gazu łzawiącego, gdy w obozie dla imigrantów na przedmieściach Debreczyna, na wschodzie kraju, doszło w poniedziałek do starć poinformowali przedstawiciele sił bezpieczeństwa. Starcia rozpoczęły się od sporu o charakterze religijnym między dwoma imigrantami. Do konfliktu z czasem przyłączyły się dziesiątki mieszkańców obozu.

Policja aresztowała jednego z tureckich imigrantów, od których rozpoczął się spór - powiedział rzecznik policji Denes Dobo. Według innej rzeczniczki Eriki Demeter funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, żeby "uspokoić ludzi", ale nikt nie został ranny. Policja na krótko zamknęła pobliską drogę, gdy grupa imigrantów podpaliła konte-

ner ze śmieciami i rzucała kamieniami oraz uderzała kijami w przejeżdżające samochody. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku liczba imigrantów chcących przedostać się do UE przez granicę węgiersko-serbską przekroczyła 66 tysięcy, przewyższając liczbę osób przybywających do Włoch - pisze agencja Reutera.

RUMUNIA

Nowy szef wywiadu wbrew premierowi Były premier Rumunii Mihai Razvan Ungureanu został zatwierdzony we wtorek przez parlament na stanowisku szefa wywiadu, choć przeciwny temu był premier Victor Ponta, którego pozycja słabnie w związku ze śledztwem antykorupcyjnym przeciwko niemu. Jak pisze agencja AP, głosowanie w tej sprawie było ważnym testem dla premiera, który 15 czerwca wyjechał do Turcji na operację kolana i nadal tam przebywa. Ponta konfrontowany jest z coraz silniejszymi naciskami, by podał się do dymisji. Objęcie kierownictwa Rumuńskiej Służby Informacyjnej (SRI) przez Ungureanu, który był kandydatem będącego politycznym rywalem Ponty prezydenta Klausa Iohannisa, poparło 278

deputowanych, a przeciw było tylko 6. Za nominacją opowiedzieli się również członkowie ugrupowań wspierających wcześniej rząd, natomiast partia Ponty zbojkotowała głosowanie. 46-letni Ungureanu stał już na czele SRI w latach 2007-2012. "To misja jest dla mnie zaszczytem i uważam, że mam wiedzę, by ją realizować" - oświadczył po głosowaniu. Ungureanu był premierem w 2012 roku przez niecałe trzy miesiące, zanim nie uchwalono wotum nieufności wobec niego. Szefem rządu został wtedy Ponta i zachował to stanowisko do dziś. Toczące się przeciwko Poncie dochodzenie dotyczy prania brudnych pieniędzy, fałszerstw i wchodzenia w konflikt interesów,

czego miał się dopuścić w ramach swej praktyki prawniczej w latach 2007-2008. Premier zaprzecza, by dopuścił się łamania prawa. Po postawieniu mu zarzutów przez prokuraturę Ponta przetrwał głosowanie w sprawie wotum nieufności i deputowani zadecydowali, że nie zostanie pozbawiony immunitetu. Jednak przedłużenie pobytu w Turcji przyniosło mu erozję własnej politycznej bazy i pełniący obowiązki premiera Gabriel Oprea poparł w parlamencie nominacje Ungureanu. Iohannis kilkakrotnie wzywał Pontę do ustąpienia argumentując, że w państwie członkowskim Unii Europejskiej premierem nie może by osoba oskarżana o korupcję.

Prezydent Bronisław Komorowski, rektor Uniwersytetu Witolda Wielkiego prof. Zigmas Lydeka i przewodniczący senatu uczelni Zigmuntas Kiaupa podczas uroczystości wręczenia prezydentowi tytułu Doktora Honoris Causa Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Jacek Turczyk PAP Kownie

zachować status szkoły średniej i przekształcić się w długie gimnazjum. Od 1 września groziła im degradacja do poziomu szkoły podstawowej. O wydłużenie reformy oświatowej zabiegali litewscy Polscy. 1 czerwca pod gmachem rządu Litwy w obronie oświaty w językach mniejszości narodowych odbył się wiec. 3 czerwca ok. tysiąca osób - uczniów szkół polskich w Wilnie i na Wileńszczyźnie oraz ich rodziców - wzięło udział w strajku ostrzegawczym. Uczniowie zamiast na lekcje udali się do kościoła. Na Litwie jest około 90 szkół z polskim językiem nauczania, do których uczęszcza około 12 tys. uczniów. Polacy są najliczniejszą mniejszością narodową na Litwie, stanowią 6,6 proc. mieszkańców. Tymczasem Sejm Litwy po raz kolejny we wtorek - w ostatnim dniu wiosennej sesji parlamentarnej - odroczył omawianie ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, w tym polskich, w litewskich dokumentach. Tym razem powodem odroczenia jest m.in. wtorkowa wizyta na Litwie prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. Oficjalnie, przewodnicząca Sejmu Loreta Graużiniene poinformowała podczas wtorkowej konferencji prasowej, że omawianie projektu o pisowni nazwisk zostało przełożone na jesienną sesję parlamentarną, "by móc zapoznać się z opinią wszystkich partii politycznych i podjąć właściwą decyzję". Posłowie w rozmowach z dziennikarzami nie ukrywają jednak, że przyczyną przesunięcia kwestii pisowni nazwisk na jesień jest też wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego, który na Uniwersytecie Witolda Wielkiego we wtorek odebrał tytuł doktora honoris causa. Zdaniem posła partii opozycyjnej, konserwatysty Valentinasa Stundisa "omawianie tak drażliwej kwestii w dniu wizyty prezydenta Polski jest wywieraniem presji". Poseł współrządzącej Partii Porządek i Sprawiedliwość Vytautas Gapszys przyznał, że odroczono omawianie projektu m.in., by "uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce podczas ostatniej wizyty na Litwie prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego". W kwietniu 2010 roku, na dwa

dni przez katastrofą smoleńską, w której zginął prezydent Kaczyński, podczas wizyty prezydenta w Wilnie Sejm odrzucił projekt ustawy o pisowni nazwisk, co zostało określone jako "hańba i głupota". Temat pisowni nazwisk na Litwie jest od tygodnia jednym z głównych tematów na Litwie. W ubiegły poniedziałek koalicja rządzą podjęła decyzję polityczną o przyjęciu projektu ustawy. W biegłym tygodniu, dwukrotnie sprawa ta była wprowadzana do porządku obrad Sejmu, ale dwukrotnie na wiosek opozycji omawianie jej zostało zablokowane. Omawianiu projektu ustawy o pisowni nazwisk na posiedzeniu plenarnym nie posłużyła też wypowiedź z ubiegłego tygodnia przewodniczącej Sejmu Graużiniene dla litewskiej rozgłośni Żiniu Radijas. Przewodnicząca oświadczyła, że ta "ustawa jest okolicznościowa" i "w zasadzie jest korzystna jedynie dla mniejszości polskiej". Dziennik "Lietuvos Rytas" ubiegłotygodniowe rozgrywki wokół projektu ustawy o pisowni nazwisk określił jako "absurdalne przepychanki". Niektórzy litewscy dziennikarze w geście poparcia dla ustawy o pisowni nazwisk zaczęli zamieszczać na portalach społecznościowych swoje litewskie nazwiska w wersji spolszczonej. W ocenie Akcji Wyborczej Polaków cała ta sytuacja świadczy o ciągłym braku woli politycznej dla wprowadzenia oryginalnej pisowni nazwisk polskich w litewskich dokumentach. Obecnie w Sejmie są dwa alternatywne projekty ustaw o pisowni nazwisk. Jeden jest zgłoszony przez współrządzących socjaldemokratów, drugi przez konserwatystów. Oba projekty zostały przyjęte w pierwszym czytaniu. Socjaldemokraci proponują zalegalizowanie pisowni nielitewskich nazwisk pisanych alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej. Konserwatyści zgłosili projekt ustawy dopuszczający zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu; na pierwszej pozostałoby nazwisko zapisane w wersji litewskiej. Na takie rozwiązanie nie godzą się litewscy Polacy. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 15

AKTUALNOŚCI

Prezydent zapowiada zmianę konstytucji i decentralizację władzy

Minął tydzień na Ukrainie...

Policja zastąpi milicję Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła w czwartek ustawę o policji, która zastąpi funkcjonującą obecnie w tym kraju milicję. Nowa, odpolityczniona służba, pojawi się na ulicach ukraińskich miast już w najbliższą sobotę. Główną różnicą między zdyskredytowaną w związku z korupcją milicją a policją będzie większa przejrzystość tej ostatniej. Działalność policji będzie monitorowana przez społeczeństwo m.in. poprzez udział jego przedstawicieli w komisjach dyscyplinarnych. Komendantem policji ma być osoba apolityczna, która będzie powoływana i odwoływana przez Radę Ministrów na wniosek premiera, jednak z uwzględnieniem opinii ministra spraw wewnętrznych. Ustawa przewiduje powołanie policji patrolowej, kryminalnej, oddziałów ochrony i oddziałów do zadań specjalnych. Ustawa mówi, że policja jest centralnym organem władzy, którego zadaniem jest służenie społeczeństwu poprzez zapewnienie ochrony praw człowieka, przeciwdziałanie przestępczości i utrzymywanie porządku publicznego. Nabór do nowej służby władze ukraińskie rozpoczęły kilka

miesięcy temu, od razu przystępując do szkolenia jej adeptów. Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow zapowiadał wielką reformę MSW we wrześniu ubiegłego roku. Mówił wówczas, że funkcjonariusze policji będą zobowiązani do poddania się lustracji. Obecnie na Ukrainie na 100 tysięcy mieszkańców przypada 376 milicjantów. Po reformie ma ich być 300. W okresie, kiedy Ukrainą rządził obalony w ubiegłym roku prezydent Wiktor Janukowycz, zaufanie społeczne do milicji wahało się w okolicach 1 proc. Służba ta ostatecznie zdyskredytowała się podczas rewolucji przeciwko Janukowyczowi, w której w wyniku starć z milicją zginęło ponad 100 osób. Ukraińska milicja krytykowana jest za łapówkarstwo, a w 2012 roku Rada Europy oskarżyła ją o stosowanie tortur wobec zatrzymanych. W opublikowanym wówczas raporcie Europejskiego Komitetu ds. Zapobiegania Torturom i Nieludzkiemu Traktowaniu mówiono m.in. o elektrowstrząsach, duszeniu, przystawianiu pistoletu do głowy i wieszaniu za nogi. Dochodziło do tego w aresztach milicyjnych. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział, że przekaże parlamentowi projekt nowelizacji konstytucji, który - jak podkreślił - przewiduje opartą na polskich doświadczeniach decentralizację, "zbliżającą władzę do zwykłego człowieka". Szef państwa stanowczo oświadczył, że zmiany nie przewidują specjalnego statusu dla Donbasu, o który zabiega Rosja i kontrolujący ten region prorosyjscy separatyści. Wyraził też przekonanie, że reforma wzmocni jedność Ukrainy i stanie się efektywną "szczepionką przeciwko federalizacji", której idea także promowana jest przez Rosję. "Po raz pierwszy świadomie i dobrowolnie zgadzamy się na przekazanie wspólnotom lokalnym ogromnego obszaru kompetencji i środków finansowych, którymi dysponuje dziś urząd prezydencki oraz rząd" - mówił Poroszenko na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Prezydent zaznaczył, że decentralizacja wzmocni państwo i doprowadzi do zjednoczenia społeczeństwa. "Będzie ona także jeszcze jednym cywilizacyjnym czynnikiem, który będzie nas odróżniał od sąsiadów w postradzieckim obozie. Decentralizacja zbliży nasz system do systemów europejskich" - powiedział. Poroszenko wyjaśnił, że główna zmiana będzie polegała na tym, iż lwia część kompetencji, które należą obecnie do władz centralnych, zostanie przekazana na poziom lokalny. Dotyczy to również finansów. Poinformował, że przewidziano to w przyjętych na początku roku zmianach budżetowych, które spowodowały, że już obecnie dochody samorządów zwiększyły się o 40 procent. Dzięki reformie zniknie instytucja szefów administracji państwowych, którzy są dziś miano-

Ukraina gotowa do wznowienia rozmów gazowych z Rosją Ukraina jest gotowa do wznowienia rozmów o zakupach gazu z Rosji pod warunkiem ustalenia uzasadnionej ceny tego paliwa i określenia jasnych zasad handlu w nadchodzącym sezonie grzewczym - oświadczył w środę ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn. "Zaproponowana przez stronę rosyjską formuła obliczeniowa ceny gazu nie jest ani uzasadniona, ani ekonomicznie wyważona. Proponuje się nam cenę, która jest wyższa od dostaw zwrotnych (tzw. rewersu) z Europy. Jednak my doskonale rozumiemy, że rosyjski gaz na wschodniej granicy (Ukrainy) powinien być tańszy, gdyż w jego cenę nie jest wliczony tranzyt" - powiedział minister. W środę Rosja ogłosiła, że wstrzymuje dostawy gazu na Ukrainę. Nie wniosła ona opłaty z góry za surowiec - oznajmił szef Gazpromu Aleksiej Miller. Kijów ogłosił dzień wcześniej, że wstrzymuje zakup rosyjskiego gazu. "Ukraina nie zapłaciła za lipcowe dostawy gazu. Od godz. 10

rano 1 lipca dostawy gazu przez Gazprom na Ukrainę zostały przerwane. Gazprom nie będzie dostarczać gazu na Ukrainę bez opłat z góry, po jakiejkolwiek cenie" - powiedział Miller dziennikarzom. Ukraińsko-rosyjsko-unijne rozmowy na temat nowego porozumienia o dostawach gazu dla Ukrainy załamały się we wtorek. Wieczorem tego dnia ukraiński koncern Naftohaz ogłosił, że wstrzymuje dostawy gazu z Rosji. Tym samym, we wtorek wygasł obecny kontrakt na dostawy surowca, a nowy nie został zawarty. Przedstawiciele Ukrainy poinformowali, że od środy Ukraina będzie kupować gaz z innych krajów do czasu osiągnięcia porozumienia z Rosją. Ukraina i uczestnicząca w negocjacjach z Rosją Komisja Europejska chciały, by nowe warunki dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i jego tranzytu do UE obejmowały okres co najmniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Rosjanie chcieli, by porozumienie mówiło tylko

o trzecim kwartale bieżącego roku. Proponowali także Ukrainie cenę na trzeci kwartał w wysokości 247,18 USD za 1000 metrów sześciennych. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas konferencji prasowej 1 lipca br. zapowieSergey Dolzhenko PAP/EPA dział przesłanie do parlamentu projektu nowelizacji konstytucji

wani z Kijowa. Zarządzanie obwodami i rejonami, które są odpowiednikami polskich województw i powiatów, przejdzie do obwodowych i rejonowych komitetów wykonawczych, formowanych przez wyłaniane przez mieszkańców rady. Prezydent zapewnił, że decentralizacja nie zagraża jedności terytorialnej państwa, które nadal będzie odpowiedzialne za obronę, politykę zagraniczną, bezpieczeństwo narodowe, praworządność i przestrzeganie swobód obywatelskich. "Decydując się na szeroką decentralizację powinniśmy porządnie zabezpieczyć się przed podejmowanymi przez wroga próbami wykorzystania nowego i niezwykle szerokiego spektrum pełnomocnictw władz lokalnych do naruszenia tej jedności" - zaznaczył.

Poroszenko wyjaśnił, że o interesy państwa na poziomie lokalnym będą dbali prefekci, którzy będą mianowani dekretem prezydenta, na wniosek rządu. Prezydent oświadczył, że decentralizacja cieszy się poparciem wszystkich sił politycznych w kraju, które mają zamiar uczestniczyć w zapowiedzianych na jesień wyborach samorządowych. Zmiany do konstytucji wymagają poparcia co najmniej 300 posłów w liczącym 450 osób parlamencie. Poroszenko podkreślił jednocześnie, że reforma decentralizacyjna uzyskała poparcie m.in. Komisji Weneckiej Rady Europy oraz Rady Rozwoju Regionalnego, w której zasiadają przedstawiciele władz lokalnych Ukrainy. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Parlament zatwierdził nowego szefa SBU Ukraiński parlament zatwierdził w czwartek nowego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), którym został uznawany za lojalnego wobec prezydenta Petra Poroszenki generał Wasyl Hrycak. Zastąpił on Wałentyna Naływajczenkę, zwolnionego z tego stanowiska na podstawie decyzji Rady Najwyższej z 18 czerwca. Wśród przyczyn odsunięcia Naływajczenki wymieniano m.in. brak efektów w walce z korupcją oraz jego związki z grupą oligarchy Dmytra Firtasza. Kandydaturę Hrycaka, którą wysunął Poroszenko, poparło w

głosowaniu 340 posłów w liczącym 450 osób parlamencie. SBU - struktura, zajmująca się m.in. kontrwywiadem, otrzymała szefa "bez ambicji politycznych" i oddanego prezydentowi - oceniają komentatorzy. 48-letni Hrycak pracuje w organach bezpieczeństwa od 1990 roku. Po zwolnieniu Naływajczenki przejął jego obowiązki; wcześniej kierował Centrum Antyterrorystycznym w SBU i był wiceszefem tej Służby. Hrycak pochodzi z obwodu rówieńskiego na zachodniej Ukrainie. Jest absolwentem Państwowego Instytutu Pedagogicznego w Łucku.

Parlament zezwolił na aresztowanie skorumpowanego sędziego Ukraiński parlament wydał we wtorek zgodę na aresztowanie skorumpowanego sędziego kijowskiego sądu apelacyjnego Antona Czernuszenki, który wydawał wyroki za łapówki i na podstawie wskazówek, przesyłanych mu SMS-em przez znajomego. Deputowani zgodzili się na pozbawienie Czernuszenki immunitetu, a za jego aresztowaniem opowiedziało się 273 posłów. Nie głosowali przedstawiciele Opozycyjnego Bloku, który wywodzi się z Partii Regionów zbiegłego z kraju byłego prezydenta Wiktora Janukowycza. Uznali oni, że sprawa Czernuszenki "podkopuje zaufanie" do ukraińskiego sądownictwa. 19 czerwca, podczas przeszukania w gabinecie Czernuszenki,

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy znalazła 6,5 tys. dolarów, 30 tys. hrywien, kluczyki do pięciu samochodów i talony na 14 ton paliwa. SBU zdobyła też dowody, które wskazują, że sędzia ingerował w elektroniczny system dokumentacji sądowej i wydawał wyroki, które polecano mu wydawać poprzez SMS-y. Ich treść opublikował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Heraszczenko. Nieznany z nazwiska nadawca wysyłał je do Czernuszenki z jednego numeru telefonicznego. Walka z korupcją to główne zadanie władz Ukrainy, realizacji którego z niecierpliwością oczekuje się zarówno w kraju, jak i zagranicą. Parlament w Kijowie w październiku 2014 roku

zatwierdził w związku z tym tzw. pakiet ustaw antykorupcyjnych. Strategia antykorupcyjna należała do ustaw, o których przyjęcie apelował do władz ukraińskich Międzynarodowy Fundusz Walutowy, od spełnienia tego warunku uzależniając dalszą pomoc finansową dla Kijowa. W Indeksie Percepcji Korupcji organizacji Transparency International w 2014 roku Ukraina zajęła 142. miejsce na 175 badanych krajów, uzyskując 26 punktów w 100-stopniowej skali, gdzie wartość 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska zajęła 35. miejsce i otrzymała 61 punktów. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


strona 16

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Rocznice, o których warto wiedzieć

Obława Augustowska wciąż zbyt mało szerzej znana Obława augustowska (inaczej: obława lipcowa) - operacja przeprowadzona w lipcu 1945 roku przez oddziały Armii Czerwonej siłami 385 Pułku Strzeleckiego Wojsk Wewnętrznych NKWD oraz wydzielonymi oddziałami LWP i UB. Miała ona na celu rozbicie i likwidację oddziałów podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego w rejonie Suwałk i Augustowa. Obława augustowska nazywana jest niekiedy "Małym Katyniem". Podobną akcję antypartyzancką przeprowadzono w sierpniu 1945 roku również na Litwie. Od 10 do 25 lipca 1945 regularne oddziały Armii Czerwonej należące do 3 Frontu Białoruskiego i jednostki 62 Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD (w tym 385 Pułk Strzelecki Wojsk Wewnętrznych NKWD), osłaniane i wspomagane przez UB i 110-osobowy pododdział 1 Praskiego Pułku Piechoty, przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Wśród żołnierzy polskich wspomagających Rosjan szczególnie aktywny udział w pacyfikacji brał późniejszy szef MSW Mirosław Milewski. Oddziały sowieckie otaczały tamtejsze wsie, aresztując ich mieszkańców podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową. Cała operacja kierowana była prawdopodobnie z Augustowa, gdzie ulokowane było lokalne dowództwo sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz. Zatrzymano ponad 7 tys. osób, które więziono w ponad pięćdziesięciu miejscach. Sowieci utworzyli obozy filtracyjne, gdzie torturowano i przesłuchiwano zatrzymanych, przetrzymując ich skrępowanych drutem kolczastym w dołach zalanych wodą pod gołym niebem. Część z nich po przesłuchaniach wróciła do domu. 252 aresztowanych Litwinów, zaangażowanych w litewski ruch niepodległościowy, przekazano miejscowym organom NKWD-NKGB Litwy. Około 600 osób narodowości polskiej zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął; aresztowania tych osób dokonały organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego. Podejrzewa się, że zostały one wywiezione w okolice Grodna i zamordowane na terenie tzw. Fortów Grodzieńskich, gdzie wcześniej NKWD przeprowadzało inne masowe egzekucje. Jako możliwe miejsce egzekucji wskazywano wieś Naumowicze w obwodzie grodzieńskim na Białorusi. Polski historyk prof. Krzysztof Jasiewicz wysunął hipotezę, że mordu dokonano w rejonie jeziora Gołdap lub - co uznał za bardziej prawdopodobne - w okolicach wsi Rominty (obecnie Krasnolesie) w Puszczy Rominckiej, gdzie niegdyś mieścił się dwór myśliwski Hermanna Göringa (obecnie miejscowość ta znajdu-

Tablica na wzgórzu w Gibach

je się na terenie obwodu kaliningradzkiego). Prof. Natalia Lebiediewa z Instytutu Historii Rosyjskiej Akademii Nauk, autorka książki o Katyniu, wysunęła przypuszczenie, że Polacy mogli trafić do jakiegoś tajnego obozu, gdzie być może przeprowadzano na nich eksperymenty z bronią chemiczną lub biologiczną. W 2011 roku rosyjski historyk Nikita Pietrow, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia "Memoriał", opublikował szyfrowaną depeszę wysłaną w lipcu 1945 roku przez gen. Wiktora Abakumowa, dowódcę wojskowego kontrwywiadu Smiersz, do szefa NKWD Ławrentija Berii, odnalezioną w 1990 roku w archiwach KGB. Z depeszy wynikało, że 20 lipca 1945 roku z Moskwy do Olecka przybyła specjalna ekipa funkcjonariuszy Smiersza kierowana przez gen. Iwana Gorgonowa, mająca przeprowadzić "likwidację zatrzymanych w lasach augustowskich bandytów". Likwidacją mieli dowodzić gen. Gorgonow oraz szef kontrwywiadu Smiersz 3 Frontu Białoruskiego gen. Paweł Zielenin. Liczba 592 osób, wymieniona w depeszy Abakumowa, odpowiada prawie dokładnie liczbie mieszkańców regionu zaginionych w czasie obławy. Według Nikity Pietrowa z depeszy wynika, że obława została przeprowadzona na osobisty rozkaz Józefa Stalina. Rosyjski historyk wiąże obławę augustowską z planowanym przejazdem Stalina pociągiem specjalnym przez Polskę na trasie Moskwa - Berlin (17 lipca 1945 roku rozpoczęła się pod Berlinem konferencja poczdamska z udziałem Stalina), co nasiliło działania NKWD i Armii Czerwonej

pl.wikipedia.org

przeciwko polskiemu podziemiu niepodległościowemu. W sierpniu 1945 roku podobną operację antypartyzancką z udziałem Armii Czerwonej i NKWD przeprowadzono po drugiej stronie granicy, w okręgu mariampolskim na Litwie. W listopadzie 1945 roku mieszkańcy gminy Giby wysłali do Bolesława Bieruta delegację, która miała dowiedzieć się o losach zaginionych mieszkańców. Pod koniec lat 50-tych dwaj posłowie, Jan Kłoczko i Antoni Palczak, także próbowali zasięgnąć informacji na temat wydarzeń sprzed kilkunastu lat. Obie te inicjatywy napotkały mur nie do przebycia, a ich inicjatorów represjonowano. W 1987 roku utworzono Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. Wówczas także rozpoczęto ekshumację grobów w lesie koło Gib, ponieważ przypuszczano, że tam mogą być pochowani Polacy. Okazało się jednak, że groby kryły ciała żołnierzy niemieckich z czasów II wojny światowej. Władze PRL nigdy oficjalnie nie potwierdziły faktu obławy. Rzecznik rządu Jerzy Urban negował nawet sam fakt zaginięcia obywateli polskich. W 1992 roku śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Suwałkach, potem zostało ono zawieszone, a w 2000 podjął je Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku. Początkowo śledztwo było kwalifikowane przez prokuratorów IPN jako zbrodnia komunistyczna, a od lipca 2009 roku również jako zbrodnia przeciwko ludzkości. W sprawie tej kilkakrotnie, poczynając od 1992 roku, kierowano do Rosji wnioski o pomoc prawną. 7 stycznia 1995 roku

Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej w odpowiedzi na zapytanie strony polskiej wysłała do ambasady polskiej w Moskwie pismo z informacją, że "potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które wspierały antysowiecko nastawioną Armię Krajową". Ponadto strona rosyjska poinformowała: "Wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane". W 2003 roku strona rosyjska stwierdziła, że nie ma żadnych dokumentów potwierdzających rozstrzeliwanie cywilów na Suwalszczyźnie w 1945 roku; potwierdzono, że na tym terenie działała 62 Dywizja Wojsk Wewnętrznych NKWD, lecz prośby o kserokopie dzienników bojowych tej formacji pozostały bez odpowiedzi. W połowie lipca 2006 strona rosyjska odmówiła odpowiedzi na polski wniosek o pomoc prawną w tej sprawie, argumentując to przedawnieniem karalności. Kolejny, obszerny wniosek o pomoc prawną strona polska skierowała do Rosji w 2009 roku. Następny, uzupełniający wniosek o pomoc prawną został przygotowany przez Instytut Pamięci Narodowej w czerwcu 2011 roku; była to prośba o przekazanie kopii konkretnego dokumentu na temat obławy, który opublikował w 2011 roku rosyjski historyk Nikita Pietrow. Wniosek ten został przesłany stronie rosyjskiej, a w sierpniu 2011 roku Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej poinformowała Prokuraturę Generalną RP, że oprócz informacji przekazanej Polsce w roku 1995 i 2003 nie dysponuje innymi informacjami w tej sprawie. Była to odpowiedź na polski wniosek z 2009 roku i brak jak dotąd odpowiedzi na wniosek z czerwca 2011 roku w sprawie dokumentu opublikowanego przez Nikitę Pietrowa. W grudniu 2011 roku strona polska zwróciła się do prokuratury rosyjskiej z nowym wnioskiem o pomoc prawną, w którym poprosiła o przekazanie drugiego szyfrogramu gen. Wiktora Abakumowa do szefa NKWD Ławrientija Berii (nr 25871, przechowywanego w Centralnym Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa w Moskwie), z którego wynika, że podczas obławy augustowskiej zatrzymano m.in. dowódcę Armii Krajowej o nazwisku Kurpiński ps. "Grom", urodzonego w 1906 roku. Ciał ofiar nigdy nie znaleziono, jakkolwiek podejrzewano, że mogły zostać pochowane w lesie na uroczysku Wielki Bór koło Gib. Ekshumacje przeprowadzone w latach 1987 i 1989 dowiodły, że były to zwłoki żołnierzy niemieckich. Dla uczczenia ofiar obławy augustowskiej w 1987 roku w Gibach powstał pomnik projektu Andrzeja Strumiłły. Corocznie w Gibach odbywają się uroczyste obchody rocznicy obławy. W Polsce działa Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. oraz "Związek Pamięci

Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku", którego szefem jest ks. Stanisław Wysocki. W 1991 roku, po przeprowadzeniu ekshumacji w Gibach, ustawiono tam krzyż na symbolicznej mogile zaginionych. Na krzyżu wypisano nazwiska 530 osób. Obława Augustowska jest wciąż szerzej za mało znana i trzeba popularyzować wiedzę o tej niewyjaśnionej zbrodni - ocenia IPN. O obławie była w sobotę mowa w Augustowie (Podlaskie) podczas konferencji "Obława Augustowska 1945" zorganizowanej przez IPN w Białymstoku. Temat ten był też jednym z wątków odbywającej się w czwartek i piątek w Białymstoku konferencji IPN na temat poszukiwania i identyfikacji ofiar zbrodni systemów totalitarnych. Po to aby w przyszłości - jeśli się uda odnaleźć groby ofiar obławy - móc je zidentyfikować, IPN zbiera materiał genetyczny od bliskich pomordowanych. W 2015 r. przypada 70. rocznica obławy augustowskiej. Uroczystości rocznicowe odbędą sę 19 lipca w Gibach, gdzie znajduje się symboliczny grób, krzyż-pomnik upamiętniający ofiary tej zbrodni. Wiedzę o obławie ma m.in. upowszechniać film, który powstał na zlecenie IPN w Białymstoku. Jego reżyserką jest Beata Hyży-Czołpińska. Film miał przedpremierowy pokaz w piątek w Białymstoku, w sobotę obejrzała go augustowska publiczność. Opowiada on o zbrodni ustami członków rodzin pomordowanych, prezentuje też najświeższe tropy w śledztwie. Szef Biura Edukacji Publicznej IPN dr Andrzej Zawistowski, który widział film w piątek w Białymstoku, powiedział, że obława augustowska to zbrodnia, która - jak to ujął - "ciągle jeszcze nie umie się przebić przez ramy lokalności", a to przecież największa zbrodnia dokonana na Polakach po zakończeniu II wojny światowej. "Ona jest ciągle obecna na Suwalszczyźnie, w Augustowie, trochę bardziej w województwie podlaskim, a w obliczu ogólnopolskim jeszcze tego brakuje" - powiedział Zawistowski. Dodał, że ma nadzieję, że film pozwoli to zmienić. IPN chce go pokazywać w mediach, w internecie. Planowany jest również w 2015 r. przegląd filmowy z okazji 70. rocznicy obławy i tam również najnowsza produkcja będzie zaprezentowana. Zawistowski przypomniał, że w 2015 r., w 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej IPN prowadzi działania pod hasłem "Wojna się skończyła nie dla wszystkich". "Obława idealnie wpisuje się właśnie w to hasło, że to wcale nie jest tak, że 8 czy - jak chcą inni - 9 maja 1945 r. skończyła się wojna. Ona się nie skończyła" powiedział Zawistowski. Przypomniał, że latem o obławie będzie mówić wiele młodych ludzi, bo przy okazji obchodów rocznicy, np. harcerze, którzy będą spędzać lato w okolicy, będą brać udział w tematycznych wieczornicach, apelach, przyjadą również 19 lipca do Gib.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 17

DA SIĘ LUBIĆ

Wieczne wakacje Przed kilku laty w felietonach z cyklu "Okrakiem" rozpisałem się w odcinkach o szkołach mojego życia, podsumowując w sposób lekko autoironiczny moją "naukową karierę" w wielu szkołach, w których im wyżej, tym szło mi gorzej, żeby wreszcie zakończyć drabinkę uniwersytecką na absolutorium. Posiadam więc, podobnie jak pewien pyszałek (któremu udało się dzięki zacofaniu ludu albo może manipulacji, bo do dziś odsuwam płochą myśl by naród polski mógł być aż tak ślepy, by powierzyć na dwie kadencje funkcję prezydenta temu przechrzczonemu komuchowi) tytuł OMC magistra. Nie ma się czym chwalić. Po wylądowaniu w Kanadzie trapiła mnie myśl, aby studia pedagogiczne jakoś dokończyć, tym bardziej że tutejsze Ministerstwo Edukacji zaproponowało mi trzyletni kurs uniwersytecki, po którego ukończeniu mógłbym być nauczycielem w kanadyjskich szkołach. Ileż ja się namęczyłem żeby wynaleźć odpowiednią liczbę wykrętów, żeby tylko się nie wziąć za naukę. Podstawowym był taki, że muszę zapewnić rodzinie byt, a więc pracować ile się da, czasem na kilku etatach, za to na początku w byle jak płatnych zawodach. Jak zwykle i jak to przysłowiowy Polak, jestem mądry po szkodzie. Gdybym się przez te trzy lata przemęczył, nie brał drogiego apartamentu, nie kupował nowego samochodu i nie "meblował się" - za to pilnie latał na zajęcia - korzyści finalne byłyby o wiele większe, emerytura wyższa i wcześniejsza. I tyle. Polacy, nic się nie stało - jak śpiewali beznadziejni kibole beznadziejnie grającej polskiej reprezentacji w piłkę kopaną na ostatnich Mistrzostwach Europy. Niby nic, już się nie odwróci, ale przykład mój może służyć jako przestroga dla innych. I powinien. Już na kilka lat przed przejściem na emeryturę łaziła mi po głowie myśl, żeby sobie zrobić

AFiT Spotkanie w Lolku

AFiT w szkole

wakacje od pracy i może pochodzić do jakiejś szkoły. Ponieważ mam tak zazwyczaj, że jak się takie coś do mnie przyczepi, to najczęściej nie chce już puścić, tak i to nie puściło. W związku z tym desperacko porzuciłem pracę i zrobiłem sobie od niej pół roku wakacji, które spędziłem w Polsce. Ale nie po to, żeby pójść do szkoły, niestety. Wpadłem w wir życia towarzyskiego, poodnawiałem kontakty, ponawiązywałem nowe. Ponieważ miałem nową książkę, świeżutko wydaną w Kanadzie "Zupę z Króla", zacząłem ją promować. Szło mi nieźle, nie miałem powodów do narzekań. Zjeździłem z nią większość dużych miast i zrobiłem się jak na moje warunki dosyć znanym pisarzem, w pewnych kręgach, dodam. Do pracy w Kanadzie już nie wróciłem i do pracy podobnie pojętej, na szczęście też już nigdy więcej. Tutaj muszę się pochwalić, że w Kanadzie przepracowałem kilkanaście lat w fabryce części samochodowych na zaszczytnym stanowisku weldera, po polsku spawacza, za niezłe pieniądze i ziewając z nudów - takie wakacje w pracy, można powiedzieć. Znowu zapomniałem, że miałem iść do szkoły jakiejś. Jak mówił Mickiewicz słowami pana Twardowskiego - po latach tylu a tylu - pomyślałem o dokończeniu pedagogiki na Łódzkim Uniwerku. W dziekanacie oblano mnie wiadrem zimnej wody informując, że oceny w moim indeksie, jakkolwiek znakomite, nie mają już po tylu latach żadnej mocy i musiałbym zaczynać studia od nowa. Mówiąc te słowa przysadzista niewiasta o włosach koloru starej pszenicy, nieco pogardliwie patrzyła nie na mnie, tylko w bok. Na marginesie zauważę, że w moim rodzinnym mieście, którym jest Tomaszów Mazowiecki nad Pilicą, kilkoro z moich starych znajomych na stare lata pokończyło studia i widać było po nich tę niemożliwą do ukrycia

satysfakcję, dumę i miało się wrażenie, że jak gdyby odmłodnieli. Pozazdrościłem. Spróbowałem i ja. Po głębokim namyśle wybrałem dwuletnia szkołę artystyczną, Akademię Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedtem skonsultowałem mój wybór z przyjacielem, reżyserem Adkiem Drabińskim, który zachęcił mnie do tych studiów, znając moje zainteresowania literackie i nasze wspólne stare umiłowanie filmu, gdyż niejeden raz jako młokosi goniliśmy po kinach, na niektóre filmy po kilka razy. Radził mi przy tym, żebym wybrał kierunek scenariopisarstwo, popierając ten wybór niepodważalnym jego zdaniem argumentem, że dobrych scenarzystów obecnie w Polsce jest na lekarstwo, a za jeden odcinek serialu TVP buli osiem tysiaków. Trochę już o tym wiedziałem, będąc raz świadkiem, jak mój przyjaciel przeklinając szpetnie na planie filmowym serialu "Życie nad Rozlewiskiem" własnoręcznie pospiesznie poprawiał dialogi, szepcąc do mnie na stronie: "k…., tego się nie da zagrać". Nie wiadomo jak, za to wiadomo kiedy, bo 21 czerwca 2015 roku, zaniosłem do sekretariatu indeks po to, żeby urocza pani wpisała mi adnotację: rok pierwszy zaliczono. Że do tego doszło, trudno mi dziś uwierzyć, bo w październiku roku ubiegłego nie za bardzo wydawało mi się, żeby coś takiego miało się zdarzyć. Po pierwsze, podczas rozmowy wstępnej szacowna komisja w osobie późniejszego postrachu roku, nie wymienię z nazwiska, robiła wszystko żeby mnie do tych studiów zniechęcić, kamuflując niezdarnie, że chodzi o wiek studenta, czyli mój wiek dojrzały mocno. Nie dałem się zniechęcić, argumentując, że szkoła filmowa była i jest nadal marzeniem mojego życia, którego tory w pokrętny sposób wiodły zwykle przez jakieś manowce, aż zawiodły mnie na warszawską Pragę, ulica Grochowska 83, i nie mam zamiaru tego odpuścić, skoro już się tutaj znalazłem. Na poparcie tezy o mojej przydatności idąc za radą Adka, wyrzuciłem z plecaka komisji na blat wszystkich pięć moich dotychczas wydanych książek, a na zdziwione i pytające spojrzenia członków, odparłem, że będę na ich podstawie pisał genialne scenariusze, jak już się u nich tego nauczę, a po to tu przyszedłem. Kazali mi się wynosić, ale uczynili to z sympatycznymi uśmiechami. No i oczywiście, przyjęli. Pierwszy semestr to było zapoznawanie się z koleżeństwem i pilne chodzenie na zajęcia. Zalano nas masą teorii, od teorii montażu począwszy, przez fotografię filmową, operatorsko/reżyserki przedmiot: człowiek przed kamerą, historię filmu, historię sztuki, organizację produkcji, realizację telewizyjną, małe formy telewizyjne, scenariopisarstwo, po podstawy reżyserii filmowej i analizę filmu. Wykładowcy byli

AFiT grupa Tygrys

bardzo wymagający, regulamin szkoły niespodziewanie surowy. Kilka osób zrezygnowało, kilka odpadło po pierwszym semestrze z powodu braku zaliczeń. Grupa która się ostała, scementowała się głownie poprzez wykonywanie wspólnych zadań praktycznych w postaci etiud filmowych na zaliczenia z przedmiotów: człowiek przed kamerą, analiza filmu i reżyseria. Mieliśmy sporo roboty okupionej niemałym trudem, gdyż wszyscy studenci pracowali zawodowo i wygospodarowanie czasu, a potem zgranie w jeden zespół wszystkich członków ekipy na żmudne i czasochłonne włóczenie się po planach filmowych graniczyło czasem z cudem. Ale daliśmy radę. Teraz już wiem, jaka to ciężka praca, ile trzeba sprzętu i ile cierpliwości, ile dubli trzeba zagrać żeby montażysta miał z czego wybrać do trzy lub pięciominutowego filmiku. W pięcioosobowych grupach filmowych z mozołem uczyliśmy się, jak w praktyce zastosować teorię wkładaną nam do głów na zajęciach teoretycznych i powiem szczerze - bawiliśmy się jak małe dzieci. W szkole zawiązały się przyjaźnie, wszyscy się lubimy i szanujemy. Pamiętam, jak przed rokiem zwierzyłem się Zbyszkowi Bełzowi z moich szkolnych planów, a on powiedział: - Oj, będą za tobą wołać: dziadek. Nie obrażę się - odparłem - dziadkiem przecież jestem i to już od kilku ładnych lat. Jakoś jednak nikt z kolegów tak mnie nie nazwał, w każdym razie nie słyszałem. Zwracają się do mnie po imieniu, mimo że jestem najstarszy w grupie. Kiedy trzeba coś zagrać i nie ma chętnych (a naj-

AFiT przerwa

W Lolku

częściej nie ma), zawsze chórem krzyczą: - Edziu zagra! I tak Edziu zagrał już w pięciu etiudach filmowych Grupy Filmowej Tygrys. Podoba się wszystkim, mówią, że jestem urodzonym aktorem. Niech im będzie, faktem jest, że przed kamerą nie czuję tremy, bo ja w ogóle jej nie dostrzegam. Mam w grupie wyjątkowego przyjaciela, może dlatego, że wiekowo plasuje się na drugim miejscu zaraz po mnie, bo ma jakieś pięćdziesiąt lat. Jacek Pakuła, pracujący jako kamerzysta w firmie filmowej swojego syna Filipa, zresztą absolwenta naszej AFiT, pomagał mi w pierwszych zadaniach operatorskich, a ja mu grywałem w jego ćwiczeniach z realizacji telewizyjnej. Odwiedzamy się i mamy wspólne plany filmowe po skończeniu szkoły. Na imprezce jaką na koniec roku zorganizowaliśmy sobie w klubie "Lolek" na Polu Mokotowskim Jacuś westchnął i powiedział: "Ech Edi, jak my wytrzymamy bez szkoły przez te trzy miesiące…" Rychło okazało się, że nie będzie tak źle, bo w wakacje nie będziemy próżnowali. Już w ten weekend Jacek będzie mnie obfotografowywał na potrzeby okładki mojej książki, przygotowywanej na wrzesień przez Wydawnictwo Muza, a w lipcu jedziemy razem na zdjęcia do teledysku świetnej piosenkarki, dziewczyny naszego kolegi szkolnego, Darka Dziewięckiego Niny Malinowskiej (para aktorska). Wakacje, wakacje, wakacje - mogę przewrotnie zanucić mając na uwadze fakt, że kiedy człowiek potrafi dobrze bawić się przy pracy, to jest tak, jakby miał wieczne wakacje. Edward Wójciak


strona 18

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

PO WIZYCIE PREMIERA W POLSCE

Dla Kanady i Polski Pani Ambasador jest wszędzie, gdzie dzieją się ważne dla Kanady sprawy w Polsce. Była cały czas obecna podczas wizyty Gubernatora Generalnego w Polsce jesienią ub. roku, a także ostatnio w czasie czerwcowej wizyty premiera Stephena Harpera i kanadyjskiej delegacji. Miałam przyjemność być tam w czasie obu tych ważnych wizyt, a po zakończeniu tej ostatniej spotkałam się z panią Ambasador Alexandrą Bugailiskis w Ambasadzie RP na podsumowujący tę wizytę wywiad,w którym chciałam dowiedzieć się też więcej o pracy Ambasady. Małgorzata P. Bonikowska: Jak ocenia Pani właśnie zakończoną wizytę premiera Harpera w Polsce? Alexandra Bugailiskis: Fakt, że premier odwiedził Polskę dwukrotnie w ciągu jednego roku jednoznacznie pokazuje znaczenie relacji Kanady z Polską. W czasie wszystkich spotkań premiera Harpera - z prezydentem Komorowskim, z premier Kopacz i prezydentem elektem - jasne było, że związki te mają nie tylko charakter historyczny, ale jak najbardziej współczesny i aktualny i że są bardzo silne. Kanada i Polska zajmują takie samo stanowisko z obliczu obecnych poważnych zagrożeń, jakim jest agresja Rosji na Ukrainie i szerzej - w Europie Wschodniej. Te związki istniały zawsze, ale tak już jest, że kiedy przyjaciele wpadają w kłopoty, wtedy okazuje się, kto jest przyjacielem prawdziwym. I Kanada zareagowała właśnie w taki sposób. W czasie wizyty odbyły się znakomite spotkania - premier Harper, który ma ogromne doświadczenie w sprawach globalnych, przyjechał prosto ze szczytu G7 i jego rozmówcy byli bardzo ciekawi jego opinii i spostrzeżeń. A przyjechał z G7 z pozytywnymi wiadomościami - że państwa-uczestnicy szczytu są zdania, iż należy kontynuować sankcje wobec Rosji do czasu pełnego wprowadzenia w życie porozumienia z Mińska. Ponadto premier Harper ponownie podkreślił stanowcze stanowisko Kanady - nie tylko deklaracje i słowa, ale konkretne czyny i wywiązywanie się z zobowiązań, co zostało powitane z wdzięcznością i uznaniem wszystkich polskich polityków, z którymi się spotkał. Od ponad roku Kanada jest obecna militarnie w Polsce - kanadyjscy żołnierze stacjonują w Drawsku Pomorskim. Prezydent Komorowski wizytował kanadyjskie jednostki tuż przed wyborami. Mamy też od ponad roku w ramach natowskiego programu "Reassurance" statek na Morzu Śródziemnym, Morzu Czarnym, a teraz na Bałtyku. Zapewnialiśmy także ochronę policyjną z powietrza. To wszystko są przy-

Budynek Ambasady Kanady w Warszawie

Pani Ambasador z gośćmi z Kanady - premierem Stephenem Harperem, jego żoną Laureen, ministrem Jasonem Kenney'm i delegacją z Polonii

kłady konkretnych działań Kanady w jej roli lidera i kraju zapeniającego wsparcie. Ze spotkań i rozmów jasno wynikało, że Polska i Kanada są bliskimi partnerami i sojusznikami - oba nasze kraje pełnią ważną rolę w utrzymaniu jedności i siły zarówno poprzez Unię Europejską jak i NATO. Podsumowując, uważam, że była to bardzo ważna wizyta, podkreślająca nasze bliskie związki na przyszłość, w obecnym krytycznym momencie. Warszawa będzie gościła szczyt NATO w 2016 roku, o czym już teraz dużo się mówi. Prezydent Komorowski zwrócił uwagę na symboliczną wymowę faktu, że to w Warszawie odbędzie się szczyt NATO - to właśnie tu pod-

pisano Układ Warszawski… Będąc tutaj, co chwila ma się wrażenie, że jest się uczestnikiem historii. Sprawy międzynarodowej współpracy militarnej i kwestie bezpieczeństwa są oczywiście bardzo ważne, ale istotna jest także równowaga, a wizyta miała także drugi, bardzo ważny aspekt - ekonomiczny. Premier Harper był bardzo zadowolony z rozmów z premier Kopacz na temat rozwoju gospodarczej współpracy i inwestycji - jak wiemy, przed nami jeszcze lepsze czasy w związku z umową o wolnym handlu między Kanadą a Unią Europejską - CETA (….). Tu istnieją ogromne możliwości na przyszłość, perspektywy wzrostu

Pani Ambasador jako gospodarz przyjęcia w Ambasadzie wydanego na cześć ministra Jasona Kenney'ego Małgorzata P. Bonikowska

handlu z kluczowymi partnerami w ramach UE, a takim jest Polska, o 20-25 proc. Wyraźne jest poparcie dla jak najszybszej ratyfikacji układu CETA. Oczywiście, w przypadku prezydenta elekta Dudy to wszystko jeszcze jest w fazie początkowej, ale biorąc pod uwagę deklarowane przez niego priorytety, z których jedną jest gospodarka, mamy nadzieję, że będzie wspierał tę inicjatywę, która może pomóc Polsce w dalszym rozwoju ekonomicznym na przyszłość. M.P.B.: Czy te coraz bliższe stosunki między rządami naszych krajów, polityczne i ekonomiczne, przekładają się, Pani zdaniem, na zwiększenie się wiedzy Polaków o Kanadzie? A.B.: To ciekawe - ja przyjechałam tutaj 2,5 roku temu. Wszyscy wiedzą coś o Kanadzie - prawie każdy ma kogoś z rodziny w Kanadzie. Dlatego Polacy mają jakąś wiedzę o Kanadzie - głównie geograficzną, skoncentrowaną na Polonii, ale to co zauważam ostatnio, to, większa świadomość polityki Kanady wobec Rosji, naszej roli w ramach NATO, współpracy wojskowej. Ta współpraca wojskowa nie jest niczym nowym - sięga lat 1990. Kanada była pierwszym krajem, który ratyfikował przyjęcie Polski do NATO. W tamtych latach było dużo szkoleń wojskowych, aby pomóc Polsce osiągnąć wymagane przez NATO standardy. Ale faktycznie przez ten ostatni rok, półtora, znacznie zwiększyła się wiedza o naszej obecności w Polsce. M.P.B.: Jak Ambasada Kanady promuje Kanadę w Polsce? Czy poza sprawami politycznymi robicie coś aby Polacy dowiedzieli się więcej o tym jak wyjątkowym krajem jest Kanada? A.B.: To dobre pytanie. Kanada jest krajem, dla którego bardzo ważna jest demokracja, wolność i praworządność. Ambasada ma

24 SEVEN

do odegrania dużą role jeśli chodzi o promowanie tych wartości. I przez ostatnie dwa lata muszę z satysfakcją powiedzieć, że udaje nam się pokazać wiele aspektów naszego kraju. Na przykład, to, że Kanada jest super potęgą w dziedzinie energii, że mamy nadwyżkę ropy i gazu. A na to jest znakomity moment, bo Polska jest gotowa do wprowadzenia dywersyfikacji w swoim przemyśle energetycznym, by dysponować pewnymi i bezpiecznymi źródłami energii. Mamy też wiele do zaoferowania, np. w modelach ekonomicznych. Przykładem są tu partnerstwa publiczno-prywatne (PPP - public-private partnerships), co nie jest tu znane ani popularne. W naszym przekonaniu, te modele są szczególnie wartościowe w obecnych czasach, kiedy fundusze unijne dla Polski zmniejszają się. Dlatego organizujemy seminaria w Ambasadzie i różne webinary. Kolejna sprawa to nasze kanadyjskie wartości. Ostatnio demonstrowaliśmy poparcie dla Parady Równości w Warszawie wywiesiliśmy tęczową flagę. Szanujemy prawo każdego kraju do własnych regulacji prawnych. Ale my pokazujemy i promujemy nasze, kanadyjskie wartości - poszanowanie podstawowych praw człowieka, prawa każdego człowieka do bycia sobą i z dumą manifestowania swojej tożsamości. To bardzo proste. Współpracujemy też z Polską w kwestii stosunków polsko-żydowskich i wielką radością napawa nas sukces Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Byłam ogromnie szczęśliwa, że minister Kenney spędził tam ponad dwie godziny. M.P.B.: Tak, oglądał każdy eksponat dokładnie, z wielkim zainteresowaniem. A.B.: Ponieważ to nie jest tylko muzeum historii Żydów, ale również muzeum historii Polski. I wszyscy powinni być dumni z


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 19

PO WIZYCIE PREMIERA W POLSCE tego, że twórcom muzeum udało się tak wspaniale te wątki połączyć i przepleść. Zbrodnie popełnione przez faszystów wobec Żydów pozbawiły historię polsko-żydowską tej właśnie wspólnoty, a temu muzeum udało się przywrócić i odbudować ten historyczny związek - z jednej strony ogromną otwartość polskiego społeczeństwa, a z drugiej - ważną rolę, jaką w niej odegrali Żydzi. Widać wyraźnie zainteresowanie polsko-żydowską historią oraz renesans społeczności i kultury żydowskiej. A sprawa, w której nigdy nie spodziewałam się, że Kanada będzie miała powiązanie z Polską to Arktyka. Kiedy tu przyjechałam, z zaskoczeniem dowiedziałam się, że Polska już od lat 1950. miała swoją stację polarną na Spitsbergenie. Kanada właśnie zakończyła prezydencję w Radzie Arktycznej. Polskę odwiedziła minister Leona Aglukkaq, jako Minister Kanadyjskiej Agencji Rozwoju Ekonomicznego Północy, ale także jako Minister ds.

zmian klimatycznych. Kanada ma wkrótce stworzyć własną podbiegunową stację polarną, na której na pewno będzie z radością gościć polskich naukowców, zważywszy ich kwalifikacje i polskie osiągnięcia w badaniu Arktyki. Ostatnia sprawa, o której trzeba wspomnieć, to sfera innowacyjności. Pani była tu z nami w czasie wizyty Gubernatora Generalnego, kiedy była mowa nie tylko o upamiętnianiu historycznych relacji między Polską a Kanadą, ale także o skupieniu się na przyszłości. W czasie tamtej wizyty wyraźnie zaznaczyło się zainteresowanie strony polskiej innowacyjnością i badaniami naukowymi. Wielu Polaków nie kojarzy z tym Kanady, koncentrując się na Europie, może Chinach i USA, a przecież to Kanada jest właśnie w tej dziedzinie liderem światowym, z czego powinniśmy być niesłychanie dumni. Mamy jedne z najlepszych wyników w inwestycjach w badania naukowe i innowacje, mamy fenome-

Minister Jason Kenney i pani Ambasador po złożeniu wieńca pod Pomnikiem Bohaterów Gettas przed Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN 24 SEVEN

Foto: Małgorzata P. Bonikowska

Ciekawostka w gablocie w Ambasadzie - instalacja podsłuchowa zainstalowana za czasów PRL-u w drzwiach biura ambasadora, znaleziona przy burzeniu starego gmachu Małgorzata P. Bonikowska

Rady Arktycznej. Ostatnio współpracowaliśmy z rządem polskim przy organizacji w Warszawie spotkania obserwatorów z Rady Arktycznej i było to bardzo pozytywne spotkanie, wyraźnie wyznaczające kierunek pracy tego ciała, bardzo ważnego pod wieloma względami - troski o ludność zamieszkującą Arktykę,

nalne inkubatory innowacji, laboratoria, inwestujemy w ten sektor, umiemy znakomicie łączyć naukowców i ludzi biznesu. Nasze modele współpracy w ramach nauki są efektywne i prowadzą nie tylko do rozwoju wiedzy, ale i to wdrożeń odkryć oraz wprowadzania ich na rynek. Tego Polsce potrzeba, bo nie ma

Wizyta Gubernatora Generalnego w Polsce - pani Ambasador siedzi między Gubernatorem Davidem Johnstonem i posłem Władysławem Lizoniem, październik 2014 roku

jeszcze takich modeli. Istnieje jednak świadomość, że jest to potrzebne. Niedawne zabiegi legislacyjne mają pomóc w stworzeniu systemu zachęt i bodźców, gdzie świat nauki i biznes będą pracowały razem w sposób bardziej efektywny i produktywny. Jednym z konkretnych efektów wizyty Gubernatora Generalnego jest podpisywana właśnie umowa między torontońskim Ryerson University a polskim Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Na mocy tego porozumienia polscy naukowcy będą mogli wyjeżdżać do Kanady, aby móc skorzystać z inkubatorów innowacyjności, co pomoże im we wprowadzaniu ich wynalazków i innowacji na rynek. M.P.B.: Czy Ambasada Kanady aktywnie poszukuje w Polsce imigrantów - jak wiemy, Kanada poszukuje wartościowych imigrantów… A.B.: Kanada jest narodem imigrantów, więc zawsze potrzebuje takich ludzi, ale ostatnio, jak wiemy, szczególnie od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, Polacy mniej emigrują do Kanady, a więcej do innych krajów Unii. Coraz częściej też nie wyjeżdżają, bo ekonomia w Polsce jest tak dobra. Nie poszukujemy aktywnie potencjalnych imigrantów, ale oczywiście podajemy i publikujemy na naszej stronie internetowej informacje o systemie imigracji, o zaletach mieszkania w Kanadzie. Informujemy też o nowym systemie kwalifikowania imigrantów, tzw. Express Entry, który może być atrakcyjny dla Polaków posiadających odpowiednie kwalifikacje. Ci, którzy osiedli w Kanadzie albo tam pojechali na jakiś czas, zwykle czują się tam bardzo dobrze i z powodu licznej (milionowej) diaspory, i z powodu otwartości Kanady na przybyszy - nie czują się tam obco, co jest bardzo ważne. Minister Kenney, który był teraz w Polsce jako minister obrony narodowej, poprzednio sprawował funkcję ministra wielokulturowości i imigracji oraz obywatelstwa. Około rok temu pojechał do Irlandii, aby promować imigrację do Kanady - nie wśród Irlandczyków, ale wśród… Polaków w Irlandii. Pomysł ten był przeciętnie udany… To co nas teraz interesuje w odniesieniu do Polski to system wizyt czasowych - różne programy pozwalające ludziom na przyjazd do pracy, nauki, na jakiś czas, na inwestowanie i przyjazdy na kilka miesięcy dla przypilnowania

Na przyjęciu w Ambasadzie wydanym na cześć ministra Jasona Kenney'ego

tych inwestycji. Chyba w czasach obecnych nie jest potrzebny formalny system imigracyjny. Ale oczywiście, Kanada i jej sukces jako kraju demokratycznego i potęgi ekonomicznej, jest efektem imigracji, szczególnie z Polski. Nie jestem w stanie wymienić żadnej dziedziny czy sfery życia, w której nie byłoby znanych Kanadyjczyków polskiego

pochodzenia - od polityki (w czasie wizyty premiera byli w delegacji dwaj posłowie kanadyjscy o polskich korzeniach), przez inżynierię, po środowiska naukowe. Dlatego Polacy są zawsze mile widziani w Kanadzie, czy to na krótszy czy na dłuższy pobyt. M.P.B.: Dziękuję bardzo. Małgorzata P. Bonikowska

Alexandra Bugailiskis Alexandra Bugailiskis złożyła listy uwierzytelniające jako Ambasador Kanady w Rzeczpospolitej Polskiej w dniu 20 marca 2013 roku. Nadal pełni obowiązki jako Główny Negocjator Ramowej Umowy Politycznej pomiędzy Kanadą i Unią Europejską, na stanowisko to została mianowana przez Ministra Spraw Zagranicznych Johna Bairda we wrześniu 2011 r. W latach 2010-2011 pani Bugailiskis była jednocześnie Koordynatorem Wykonawczym z ramienia Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu w zespole ds. Inter-American Development Bank (IDB) na doroczne spotkanie IDB w 2010 roku w Calgary (Alberta) oraz starszym wykładowcą w Norman Paterson School of International Affairs (NPSIA). Podczas piastowania stanowiska na NPSIA była współwydawcą rocznika 2012 serii "Kanada wśród narodów" - Canada and Mexico’s>Unfinished Agenda (Kanada i Meksyk: niedokończona agenda). W 2007 roku Alexandra Bugailiskis została mianowana na stanowisko Koordynatora Wykonawczego ds. Strategii Amerykańskiej, a w latach 2007-2010 pełniła funkcję Podsekretarza Stanu dla Ameryki Łacińskiej i Karaibów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu Międzynarodowego (DFAIT). Była Ambasadorem Kanady w Republice Kuby (2003-2007) i Ambasadorem w Arabskiej Republice Syrii oraz Wysokim Komisarzem na Cyprze (1997-2000). Podczas jej trzydziestoletniej kariery w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pani Bugailiskis pełniła też funkcję Dyrektora Generalnego Departamentu Ameryki Łacińskiej i Dyrektora Departamentu Ameryki Centralnej i Karaibów. Pracowała w Departamencie ONZ podczas członkostwa Kanady w Radzie Bezpieczeństwa w latach 1989-1990. Pełniła też funkcje dyplomatyczne na placówkach w Gwatemali i El Salvador, a także w Ganie, Togo, Beninie i Liberii. Alexandra Bugailiskis uzyskała wyróżnienie Szefa Kancelarii Premiera (Privy Council) za swoją pracę na Haiti (2010), nagrodę Ministra Spraw Zagranicznych za wkład pracy w organizację Szczytu Amerykańskiego (2001) oraz była pierwszą osobą, która otrzymała nagrodę Pracownika Roku Kanadyjskiej Służby Zagranicznej (Canadian Foreign Service Officer of the Year) za pracę na rzecz niepodległości Namibii (1990). We wrześniu 2014 roku doprowadziła do zakończenia negocjacji, które doprowadziły do podpisania porozumienia między Kanadą I Unią Europejską.> Pani Bugailiskis ma dyplom magistra Norman Paterson School of International Affairs na Uniwersytecie Carleton. Jest zamężna, z mężem ppłk. Alexandrem Fieglarem ma dwoje dzieci.


strona 20

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

FILM

Plebiscyt nagród 40-lecia Festiwalu Filmowego w Gdyni - GŁOSUJMY!!! Już we wrześniu, w dniach 14-19 IX, odbędzie się jubileuszowy, 40. Festiwal Filmowy w Gdyni. To największe święto polskiego kina będzie miało w tym roku wyjątkowo uroczysty, jubileuszowy charakter. Galę otwarcia uświetni wręczenie Diamentowych Lwów dla najbardziej ukochanych przez polską publiczność twórców filmowych. Diamentowe Lwy w czterech kategoriach (Najlepszy Film, Najlepszy Aktor, Najlepsza Aktorka i Najlepsza Muzyka) przyznacie Wy - użytkownicy Onetu i miłośnicy polskiego kina. W pierwszej turze, spośród wszystkich laureatów Festiwalu, wybierzecie trójki nominowanych w czte-

rech kategoriach. http:// O Plebiscycie: film.onet.pl/plebiscyt-nagrod40-lecia-festiwalu-filmowego-wgdyni. Przypominamy aktorkę, która była naszym gościem w czasie IX Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Toronto - wraz z mężem Jerzym Antczakiem, Jadwiga Barańska przyjechała na premierę filmu "Chopin - pragnienie miłości". Głosujmy na Jadwigę Barańską i rewelacyjną kreację Barbary Niechnic, jaką stworzyła w=1975 roku w filmie "Noce i dnie" Jerzego Antczaka, brawurowej adaptacji powieści Marii Dąbrowskiej wydanej w=latach

1931-1934.=W 1976 roku film "Noce i dnie" został nominowany do=Nagrody Akademii Filmowej=(Oscara) w kategorii=najlepszy filmu nieanglojęzyczny. W 1977 roku powstał serial telewizyjny pod tym samym tytułem. GŁOSUJMY NA JADWIGĘ BARAŃSKĄ w jej fenomenalnej roli obejmującej lata 1863-1914, od=powstania styczniowego=do wybuchu=I wojny światowej. =To niezwykła sztuka zagrać postać na przestrzeni ponad pół wieku! Tu głosujmy do 4 lipca: http:// film.onet.pl/plebiscyt-nagrod40-lecia-festiwalu-filmowego-wgdyni-najlepsza-aktorka/f2e8ke Na razie Barańska zwycięża!


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 21

HISTORIA

Siedemdziesiąt cztery lata temu w Jedwabnem Z dr. Krzyszofem Persakiem z Instytutu Pamięci Narodowej i Instytutu Studiów Politycznych PAN rozmawia Tomasz Wiścicki.

Tomasz Wiścicki: Co wydarzyło się w Jedwabnem? dr. Krzyszof Persak: W Jedwabnem - miejscowości w powiecie łomżyńskim - 10 lipca 1941 roku doszło do straszliwej zbrodni, o której możemy powiedzieć, że miała cechy ludobójstwa. Tego dnia żydowscy mieszkańcy miasteczka zostali zgromadzeni na rynku, przez wiele godzin przetrzymywani, bici, upokarzani, a potem zapędzeni do drewnianej stodoły na obrzeżach miejscowości i tam spaleni żywcem. Bezpośrednimi sprawcami tej zbrodni byli Polacy - z Jedwabnego, ale także mieszkańcy okolicznych wsi. Jak wynika z relacji świadków, już od rana zjeżdżali oni furmankami, najwyraźniej wiedząc, co się szykuje, zapewne z nadzieją na udział w rabunku mienia ofiar. Istotna jest też obecność Niemców. Nie byli oni zbyt liczni. W Jedwabnem istniał niewielki posterunek niemieckiej Żandarmerii Polowej. Prawdopodobnie tego dnia lub w przeddzień mordu była też w Jedwabnem grupa funkcjonariuszy niemieckiej Policji Bezpieczeństwa bądź Służby Bezpieczeństwa. To specjalne komando na pewno pojawiło się w Jedwabnem przed zbrodnią. Podczas narady z tymczasowymi władzami miasteczka - burmistrzem i radnymi miejskimi - pojawił się pomysł, żeby miejscowych Żydów spalić. Zapewne zasugerowali to Niemcy, choć nie mamy co do tego pewności. Według relacji, ta odprawa odbyła się przed dniem zbrodni. Przyjazd chłopów z okolicznych wsi też potwierdza, że decyzje zapadły wcześniej. Nie jesteśmy pewni, czy ci Niemcy pojawili się w Jedwabnem także w dniu zbrodni. Wszystko to dzieje się dwa tygodnie po zajęciu tych terenów przez wojska niemieckie. Jedwabne zostało zajęte przez wojska niemieckie po trzech dniach wojny. Był to więc okres szczególny - pierwszych tygodni niemieckiej okupacji na tym terenie. Niemcy zostali przywitani jak wyzwoliciele - po prawie dwóch latach okrutnej okupacji sowieckiej. Nie zastanawiano się raczej nad tym, jak będzie wyglądała okupacja niemiecka - była to reakcja na wyparcie poprzedniego okupanta. W tym pierwszym okresie dla utrzymania kontroli nad terenem w dużej mierze polegali na pomocy miejscowej ludności. W Jedwabnem, jak i w innych miasteczkach po wyparciu Sowietów, powstaje samozwańcza polska władza lokalna. T.W.: Skąd ona się bierze? Ujawniają się naturalni przywódcy lokalnej społeczności? K.P.: O tych ludziach wiemy niewiele. Burmistrzem, którego

Niemcy nie ustanowili, bo nie mieli na to czasu, ale raczej zatwierdzili, został Marian Karolak, szwagier przedwojennego burmistrza. Inni dwaj ludzie byli jego zastępcami. Ta władza była uznawana przez lokalną społeczność, choć niekoniecznie byli to ludzie wysokiej konduity. Niemcy dopuścili też do powstawania ochotniczych straży porządkowych, swego rodzaju samozwańczych milicji, którym nawet dali prawo do noszenia broni.. Do tych straży wstępują ludzie z antysowieckiej konspiracji, która zresztą została tam rozbita dosyć skutecznie przez Sowietów. T.W.: Czy taka straż istniała w Jedwabnem? K.P.: Pewne poszlaki na to wskazują. Przypadek sprawił, że o zbrodni w Jedwabnem dowiedzieliśmy się jako o pierwszej. Później w wyniku badań prowadzonych z inicjatywy IPN dowiedzieliśmy się, że na tym terenie wystąpień antyżydowskich było więcej - ponad dwadzieścia a może więcej, w tym kilka takich, w których zginęło po kilkaset osób. Wiedząc o innych zbrodniach, możemy też powiedzieć więcej o Jedwabnem - na zasadzie analogii. Na przykład znacznie więcej wiadomo o przebiegu wydarzeń w Radziłowie. Tam scenariusz mordu był bardzo podobny. Kilkuosobowe komando Policji Bezpieczeństwa zasugerowało spalenie Żydów i rabunek ich dobytku. Wiemy, że była tam taka uzbrojona straż. Możemy przypuszczać, że w Jedwabnem też istniała taka formacja.

Pomnik w Jedwabnem

T.W.: I brała udział w zbrodni? K.P.: Tak. Ci ludzie byli motorem tego, co się wydarzyło. W Jedwabnem główną rolę odgrywa burmistrz i jego zastępcy. Są tam też niemieccy żandarmi, ale raczej w tle. Wprawdzie są relacje mówiące, że żandarmi zmuszali Polaków do wyganiania Żydów z domów, ale to są moim zdaniem wykręty. Wskazuje na to dokładna analiza akt procesów sprawców, których tłumaczenia są często wewnętrznie sprzeczne. Ludzie ci byli tam z własnej woli, powodowani - jak sądzę - różnymi przyziemnymi przesłankami, a już na pewno nikt nie zmuszał do przyjeżdżania do Jedwabnego chłopów z sąsiednich wsi. Według niektórych relacji, których nie potrafimy w pełni zweryfikować, Żydów wyganiano na rynek przez trzy kolejne dni i zmuszano ich do różnych upokarzających prac. Jeśli tak rzeczywiście było, to byłoby zrozumiałe, dlaczego trzeciego dnia tak łatwo wpadają w pułapkę. W tym upokarzaniu zgromadzonych na rynku Żydów pojawia się element antysowiecki, który chyba jest importem niemieckim. Kazano mianowicie Żydom śpiewać "Przez nas wojna", co było elementem niemieckiej propagandy, że wojnie są winni Żydzi. Grupę młodych Żydów zmuszono do zburzenia pomnika Lenina i obnoszenia jego szczątków wokół rynku w szyderczej procesji. Potem tych ludzi wyprowadzono za miasto do tej stodoły, wymordowano, a ciała wrzucono do wykopanego grobu wraz ze szczątkami pomnika Lenina.

Wikipedia

Jedwabne

T.W.: Czy to byli jacyś aktywiści sowieccy? K.P.: Nie. Na czele tej procesji postawiono rabina i rzezaka, czyli przywódców społeczności. Widać więc w tym stereotyp żydokomuny. Być może sprawcy mieli także ten cel, żeby pozbawić życia najpierw najsilniejszych i najmłodszych. Ten grób wewnątrz stodoły został odnaleziony podczas prac ekshumacyjnych - było w nim prawdopodobnie około czterdziestu ciał. I wreszcie pod wieczór reszta Żydów została zapędzona do stodoły. Nawiasem mówiąc, podobno dość długo trwały poszukiwania "nadającej się" stodoły, co pokazuje premedytację sprawców. T.W.: Na jakiej podstawie możemy uznać, że mordercami byli Polacy, a nie Niemcy? K.P.: Wygląda na to, że Niemcy raczej stali na uboczu, przyglądali się, dopilnowywali, ale nie angażowali się bezpośrednio. Nie ma żadnego świadectwa, które by opisywało sytuację, że 10 lipca ktokolwiek zginął bezpośrednio z rąk Niemców. Nikt nie mówił, że ktoś użył broni palnej, strzelał albo choćby słyszał wystrzały. A przecież gdyby tak było, ktoś powinien się na to powołać choćby dla obrony - a tymczasem nie ma ani jednej podobnej wzmianki w aktach procesu sprawców. W wyniku prac archeologicznych w ramach śledztwa prowadzonego przez IPN w pobliżu grobów znaleziono łuski z broni palnej, co było argumentem chętnie podnoszonym przez tych, którzy twierdzili, że jedynymi bezpośrednimi sprawcami zbrodni byli Niemcy. Jednak właśnie tam przebiegały niemieckie okopy z

Zdzisław Lenkiewicz PAP

1944 roku. W styczniu 1945 te okolice zostały zajęte przez Sowietów i te łuski pochodzą właśnie z tego okresu. Potwierdza to ich badanie. O przebiegu samego mordowania wiemy najmniej. Wszyscy świadkowie i oskarżeni bardzo niechętnie wypowiadali się o ostatniej fazie zbrodni. T.W.: Najbardziej obciążającej… K.P.: Oczywiście. Jednak to, że nikt nie wspomina o obecności Niemców pod stodołą, pośrednio wskazuje na odpowiedzialność Polaków. Jestem przekonany - i takie są zresztą konkluzje śledztwa IPN - że bezpośrednimi sprawcami byli miejscowi Polacy. Oczywiście stopień zaangażowania poszczególnych osób jest różny. Oprócz masowego mordu było też wiele indywidualnych zabójstw. Grupa sprawców jest duża - tych, którzy w różnym stopniu wzięli udział w zbrodni. We wszystkich zeznaniach ze śledztwa i procesu doliczyłem się stu kilkunastu nazwisk. Oczywiście, mogą być tu jakieś pomyłki, ale rząd wielkości jest właśnie taki. Grupa ludzi, którzy w jakimś stopniu w tej zbrodni wzięła udział, liczyła zapewne od stu do dwustu osób. T.W.: Jak się ma liczba osób zaangażowanych w mord do liczby polskich mieszkańców Jedwabnego? K.P.: Przed wojną Jedwabne liczyło około 2.500-2.700 mieszkańców. Sporne są proporcje Polaków i Żydów. Najprawdopodobniej było 40 proc. Żydów i 60 proc. Polaków, to jest około 1100 Żydów i 1500-1600 Polaków. dokończenie na następnej stronie


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 22

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Siedemdziesiąt cztery lata temu w Jedwabnem Z dr. Krzyszofem Persakiem z Instytutu Pamięci Narodowej i Instytutu Studiów Politycznych PAN rozmawia Tomasz Wiścicki.

dokończenie z poprzedniej strony

Uwzględniając to, że w zbrodni uczestniczyli bezpośrednio tylko mężczyźni, których była mniej więcej połowa tej liczby, a ściślej - dorośli mężczyźni, których było jeszcze mniej, tych stu kilkudziesięciu sprawców stanowi znaczący procent. Oczywiście, choć trzeba pamiętać, że wśród nich są ludzie z sąsiednich wsi. Nie chcę użyć uogólnienia, że połowa miasta zabiła drugą połowę. To byłoby niesprawiedliwe, bo byli ludzie, którzy na pewno nie chcieli w tym uczestniczyć. Jednak prócz tych, którzy wzięli udział w mordowaniu, byli też tacy, którzy uczestniczyli w rabunku, co też jest fragmentem zbrodni w Jedwabnem. Można więc powiedzieć, że była w nią w jakiś sposób zamieszana znacząca część polskiej społeczności miasteczka. Choć aktywistów, którzy mordowali, było zapewne kilkudziesięciu, tych, którzy na zbrodni skorzystali, było znacznie więcej. Trudno to wszystko rozdzielić, bo byli jeszcze ludzie, którzy nawet fizycznie nie dokonywali żadnej agresji, ale wystarczy, że tam stali, tworzyli tłum. Nie wiemy, na ile oni osobiście byli wrodzy wobec Żydów - może byli tylko gapiami, ale z punktu widzenia ofiar stanowili mur, który uniemożliwiał lub co najmniej utrudniał ucieczkę. T.W.: A jaka była liczba ofiar? K.P.: Można powiedzieć tylko tyle, że było ich kilkaset. Intuicyjnie powiedziałbym, że było ich około 500, ale mogło być ich 400 ofiar, mogło też być 700-800. Nie wiemy, ilu było Żydów w tym czasie w mieście. Wiemy też, że w Jedwabnem byli uchodźcy z innych miejscowości, także z Radziłowa, gdzie do zbrodni doszło trzy dni wcześniej - 7 lipca. Wiadomo, że byli tam ludzie z Wizny, pozbawieni dachu nad głową w wyniku walk frontowych. Wiemy też, że pewna liczba ofiar zdołała uciec - sto kilkadziesiąt, może dwieście. Prokurator Radosław Ignatiew, który prowadził śledztwo IPN, w postanowieniu o jego zakończeniu stwierdził, że ofiar było nie mniej niż 340: około 40 w mniejszym grobie i nie mniej niż 300 w większym. Tak oszacował liczbę szczątków prof. Andrzej Kola, zresztą wybitny fachowiec. Problem polega na tym, że wobec nieprzeprowadzenia pełnej ekshumacji dane wyjściowe do tych szacunków są mało precyzyjne - mamy przecież do czynienia ze spalonymi szczątkami, od niemowląt do starców.. T.W.: Skąd wiemy o tym wszystkim, co zdarzyło się w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku? K.P.: Głównym źródłem wiedzy o zbrodni jest relacja Szmula Wasersztejna, Żyda z Jedwabnego,

oraz akta powojennych procesów sprawców. Wasersztejn zapewne nie wszystko widział na własne oczy, ale potem się ukrywał z grupą Żydów z Jedwabnego, i myślę, że wielokrotnie sobie tę historię opowiadali. W związku z tym miał wiedzę pochodzącą z relacji innych osób, którą starał się przekazać, także informacje o sprawcach. W swojej relacji wymienia kilkunastu sprawców. On potem do końca życia żył z poczuciem, że tę prawdę musi przekazać jako świadek, jeden z nielicznych, którzy przeżyli. Oczywiście, ta relacja może zawierać nieścisłości - jak każda, ale istotna jest intencja dania świadectwa. Rzetelność tej relacji budziła pewne wątpliwości niektórych, tymczasem okazała się ona dość akuratna. Odnalezienie grobu wewnątrz stodoły potwierdzało jej prawdziwość. W ramach śledztwa prowadzonego przez IPN nie doszło do pełnej ekshumacji ofiar, ale nawet to, co zrobiono, pozwala potwierdzić to, co wiemy ze źródeł pisanych. Odkryto zarys tej stodoły, jej podmurówkę. Wewnątrz odkryto grób tej pierwszej grupy, a poza obrębem fundamentów drugi, masowy, do którego zepchnięto spalone szczątki pozostałych ofiar. Szczątki nie mogły być poruszone, co jest związane z zasadami religii żydowskiej. Jako historyk oczywiście bardzo żałuję, że nie odbyła się pełna ekshumacja, bo dzięki niej dowiedzielibyśmy się znacznie więcej, natomiast rozumiem, że nie można było jej zrobić. Konieczne było uwzględnienie wrażliwości żydowskiej. Decyzję podjął ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Lech Kaczyński. T.W.: Nie można nie zapytać, co powodowało ludźmi, którzy w zbrodni brali udział. Sama sugestia ze strony Niemców nie tłumaczy, dlaczego spalono żywcem kilkaset osób. K.P.: To jest bardzo złożone. Niewątpliwie bardzo istotne było podglebie nastrojów antysemickich w tych stronach. To jest teren tradycyjnie endecki, jeden z mateczników Narodowej Demokracji. W miarę ewolucji Narodowej Demokracji w kierunku bardzo mocno antysemickim narastały takie nastroje. Pewną rolę odgrywał też skład społeczny ludności. To są tereny zamieszkałe przez szlachtę zagrodową, bardziej chłonną na idee narodowe, a antysemityzm się także z tym łączył. To podglebie antysemickie jest bardzo istotnym czynnikiem, który - choć oczywiście sam nie wystarcza - stanowił warunek konieczny. Była też chęć wzbogacenia się. Była wreszcie reakcja na okupację sowiecką, co się wiąże ze stereotypem żydokomuny. Istniał stereotyp - który miał potwierdzenie w pewnych faktach - poparcia Żydów dla okupacji sowieckiej. Mniejszości w II Rzeczypospolitej na tej okupacji rzeczywiście skorzystały. Przed wojną Polacy byli na tym terenie

dominującą mniejszością - za Sowietów to się odwróciło: Polacy byli dyskryminowani. Dla Polaków to nagłe odwrócenie ról stanowiło szok. Istniał odruch rewanżu za okupację sowiecką, natomiast czynnik antysemicki sprawił, że ten odruch skierował się przeciwko Żydom. Zresztą w Łomżyńskiem innych mniejszości narodowych nie było. Fala wystąpień antyżydowskich bezpośrednio po wejściu wojsk niemieckich przetoczyła się wzdłuż całego frontu wschodniego, od Łotwy po Besarabię. Zarówno ze względu na sugestie Niemców, jak i z powodu istnienia podglebia antysemityzmu, odruch zemsty skierował się przeciwko grupie tradycyjnych kozłów ofiarnych na tej szerokości geograficznej, czyli Żydów. W Jedwabnem dzień po wkroczeniu Niemców tłum na rynku pobił trzech sowieckich aktywistów narodowości polskiej i trzech - żydowskiej. Zostali oni pobici na śmierć lub też dobili ich Niemcy. Ten odruch zemsty na ludziach, którzy ponosili rzeczywistą odpowiedzialność, nie jest z pewnością godny pochwały, ale jest zrozumiały. Ale dwa tygodnie później pojawia się agresja wobec całej ludności żydowskiej, wśród której oczywiście było mnóstwo osób niewinnych, a także ofiar agresji sowieckiej. Żydzi z oczywistych względów woleli dostać się pod okupację sowiecką niż niemiecką. Wiedzieli, że od Niemców mogą się spodziewać wszystkiego najgorszego, a co do Sowietów istniały pewne nadzieje związane z propagandą internacjonalizmu, równouprawnienia mniejszości. Wielu Żydów było potem bardzo rozczarowanych. Natomiast w pierwszych dniach niemieckiej okupacji narastała atmosfera agresji wobec Żydów, ewidentnie podsycana przez Niemców. T.W.: Co więc się stało przez te dwa tygodnie, że zaczęło się od zemsty na rzeczywistych kolaborantach - Żydach i Polakach - a skończyło na masakrze wszystkich Żydów? K.P.: Nie potrafimy w pełni odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo, że narastała spirala agresji, na którą Niemcy przyzwalali i ją podsycali. Oni też do zbrodni inspirowali. Gdyby nie oni, z całą pewnością do nich by nie doszło. Wiemy, że w pierwszych dniach wojny szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy Reinhard Heydrich rozkazał, by nie przeciwstawiać się tendencjom do jak to eufemistycznie nazwał samooczyszczania ze strony kręgów antykomunistycznych, antysowieckich i antyżydowskich. Przeciwnie: należy te tendencje podsycać, kierować na właściwe tory, nie pozostawiając śladów, ale także nie zaciągając żadnych zobowiązań. Ten rozkaz został jednak wydany po otrzymaniu przez władze niemieckie raportów o silnych nastrojach rewanżu i agresji, z pytaniem, jak na to reagować.

Jedwabne

Zdzisław Lenkiewicz PAP

Na tym terenie pogromy antyżydowskie były już przed wojną, ale wtedy nie było zbrodni o takiej skali. T.W.: Jak doszło do pokonania dystansu dzielącego niechęć do Żydów, wyrażającą się w słowie czy nawet w przemocy, ale w ograniczonej skali - do wymordowania wszystkich, łącznie z niemowlętami i starcami? Wydaje się, że ten dystans jest ogromny... K.P.: Czy rzeczywiście od niechęci i agresji werbalnej do zbrodni jest tak daleko? A może to tylko krok? To, co się wydarzyło w całym pasie od Bałtyku po Morze Czarne, każe nam się zastanowić nad naturą ludzką, nad tym, jak silne są hamulce moralne, jaką rolę pełni władza i prawo. Kiedy upadają struktury państwowe, wymuszające przestrzeganie zasad - znikają hamulce i takie rzeczy stają się możliwe. Wiadomo też, że wojna znosi obowiązywanie wielu zasad. Można wypędzać ludzi z domów, bezkarnie niszczyć własność czy dobra kultury, bo ważniejsze jest, żeby własne oddziały się posunęły o pół kilometra. W czasie wojny "wszystko wolno" i to jest akceptowane. Między innymi dlatego wojna jest złem samym w sobie. T.W.: Prawda o zbrodni w Jedwabnem dotarła do naszej świadomości z olbrzymim opóźnieniem i wywołała ogromną dyskusję... K.P.: Mord w Jedwabnem, podobnie jak cała fala pogromów z lata 1941 roku, nie funkcjonowały w ogóle nie tylko w świadomości społecznej, ale także wśród historyków. W praktyce sprawa Jedwabnego była zupełnie nieznana. Jan Tomasz Gross natrafił na relację Szmula Wasersztejna, która opowiada o czymś, co się nie mieści w głowie. Sam Gross mówi, że minęło dużo czasu, zanim zrozumiał, że tę relację trzeba traktować dosłownie. Dopiero książka Grossa Sąsiedzi,

opublikowana w maju 2000 roku poruszyła tę sprawę. Książka Grossa trafiła na nieprzygotowany grunt, nie można się więc dziwić, że pojawił się naturalny szok niedowierzania i chęć weryfikacji jego ustaleń. Była to największa, najpoważniejsza, najgłębsza debata o historii najnowszej przynajmniej po 1989 roku. Myślę, że generalnie była ona doświadczeniem budującym. Toczył się spór historyczny o fakty. Ale była też debata na poziomie moralnym - dotycząca tego, że musimy spojrzeć na własną historię inaczej, przewartościować ją. Książka Grossa ma dwie warstwy. Jedna to część faktograficzna i w gruncie rzeczy ta rekonstrukcja Grossa została potwierdzona w wyniku zarówno badań naukowych, jak i śledztwa. Oczywiście, konieczne są pewne korekty dotyczące szczegółów, a także uzupełnienia. Ale sama rekonstrukcja wydarzeń jest w zasadzie prawidłowa. Jest też druga część tej pracy - interpretacyjna. Dla mnie w tej części ogólnej ważne jest wezwanie Grossa do nowych badań historycznych na tematy, które nie były dotąd poruszane. Gross słusznie pisze, że sprawa stosunków polsko-żydowskich obciąża biografię zbiorową Polaków: nie skonfrontowaliśmy się z tym w wystarczającym stopniu i jeżeli tego nie zrobimy, to cały czas będziemy się ze strachem i obawą oglądać za siebie, że jest coś, co nas obciąża. Mnie się to wydaje ważne i prawdziwe. Ta książka była pewnym przełomem. Terapia szokowa Grossa sprawiła, że prawda o Jedwabnem została przyjęta i łatwiej jest mówić o innych sprawach, które aż tak drastyczne nie są. Gross otworzył pewne okno. Jest coraz więcej książek mówiących o złych kartach naszej historii i ta prawda jest łatwiej przyjmowana. To jest praca ostatnich dziesięciu lat.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 23

BANKRUCTWO TO NIE KONIEC TWOICH KŁOPOTÓW - TO TYLKO JEDNA Z DOSTĘPNYCH OPCJI Można zacząć wszystko od nowa Pytanie tylko jak?

KOMPLETNE DORADZTWO FINANSOWO-KREDYTOWE Pomoc przy odbudowie rekordu kredytowego • Bankructwo • Customer Proposal • Consolidation Loan • Linie kredytowe • Łączenie długów w jedną dogodną spłatę • Pośrednictwo przy rozmowach z Credit Agency

• 1, 2, 3 Mortgage • Oddłużanie • Spłaty komornika • Spłaty zaległości czynszowych • Spłata kredytów bankowych

Tel. 647 762-0497


strona 24

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 25

MICHAŁ WOJCIECH

CZUMA B.A, L.L.B. ADWOKAT tylko sprawy sporne:

KARNE i CYWILNE Zawsze po Twojej stronie 120 Carlton St., Suite 410 Toronto, Ontario M5A 4K2 biuro 416

k

599-5799 690-3993

dom 416 www.michaelczuma.com michael@michaelczuma.com

PRENUMERATA to najlepszy sposób na otrzymanie gazety prosto do domu.

OŚRODEK REHABILITACJI DLA DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH

Dzwoń do redakcji:

przy klasztorze oo. Franciszkanów w Sanoku

647 557-3617 wew. 21

prosi serdecznie o pomoc finansową na rehabilitację 350 chorych dzieci. W Credit Union zostało otwarte konto nr 88354 hasło “Sanok- dzieci niepełnosprawne” Bóg zapłać! ksiądz gwardian Klasztoru, Zbigniew Kubit

POLSKA, KANADYJSKA I ÂWIATOWA TELEWIZJA W DOMU • 497 kanałów, 268 w High Definition • 32 polskie kanały, wszystkie główne kanały kanadyjskie i amerykańskie (ciągle dochodzą nowe)

• sport, telewizja dla dzieci • plus XBMC – tysiące filmów, seriali TV itp.. Jedyny wymóg – WiFi Internet $20 miesięcznie plus skrzynka od $115 (proste, samodzielne podłączenie) bez kontraktu, płatne co miesiąc - 647-878-6466

Mino poradzi i pomoże

Usługi komputerowe, naprawy, sprzęt – APPLE ZNAKOMITE CENY I JAKOŚĆ USŁUG www.MacSpot.ca 647-878-6466 1221 King St West, Toronto obok McDonald’s – bezpłatny parking


strona 26

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

Edyta Kowalewska, LL.B., HBA Barrister & Solicitor / Adwokat i Notariusz

Prawo Nieruchomości • Kupno i sprzedaż • Finansowanie, pożyczki hipoteczne • Inwestycjie budowlane

Prawo Biznesowe • Zakładanie, prowadzenie i reorganizacja biznesu • Umowy z partnerami biznesowymi i klientami

Testamenty i Sprawy Spadkowe • Testamenty i pełnomocnictwo Udzielamy wsparcia i pomocy prawnej w Toronto i Mississaudze Tel: 416.368.0600 ext 212 • Email: ekowalewska@businesslawyers.com39k

A D W O K A T K r z y s z t o f S z o p i ń s k i BA ( Hon. Phil.) LLB B ARRISTER • S OLICITOR • N OTARY P UBLIC • Prawo Karne - Legal Aid • Nieruchomości •Testamenty • Prawo Rodzinne • Imigracyjne • Postępowanie Sądowe • Prawo Handlowe

PIERWSZA KONSULTACJA GRATIS M

Tel. 416-368-3999

Fax: 416- 368-2227

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 27


strona 28

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

Krzysztof Preobra˝eƒski Anita Kocula NEINSTEIN & ASSOCIATES LLP renomowana kancelaria adwokacka w Toronto, 35 lat doświadczenia, specjalizująca się w sprawach odszkodowań z tytułu: ■

MIECZ I TARCZA

■ ■ ■ ■ ■

w walce o Twoje prawa

wypadków samochodowych i potrąceń poslizgnięć i upadków niezdolności do pracy na skutek choroby lub wypadku rozszczeń ubezpieczeniowych błędów w sztuce lekarskiej obrażeń na skutek produktów nie spełniających wymogów jakości i bezpieczeństwa błędów profesjonalnych

WE GET MAXIMUM COMPENSATION DOLLARS FOR YOU. YOU DO NOT PAY UNTIL YOUR CLAIM IS SETTLED FREE INITIAL CONSULTATION WITH ONE OF OUR TRIAL LAWYERS _____________________________

PRAWO KARNE

HONORARIUM POBIERAMY PO ZAKOŃCZENIU SPRAWY

I RODZINNE

BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE

Biuro: 416

964-1717 Cell 416 580-1408

Greg Neinstein

Queen St. W

Sheraton Centre 100 Richmond St. West, Suite 414, Richmond Tower

York St.

Richmond St. W

MOŻLIWOŚĆ WIZYT DOMOWYCH I SZPITALNYCH

1-866-920-4242

416-920-4242

Adelaide St. W

WWW.NEINSTEIN.COM

Toronto, ON, M5H 3K6 121k

Iwona M. Kaniak

Gazeta

Legal & Immigration Consultant

w Internecie

553 Wilson Heights Blvd., North York, ON, M3H 2V7

www.gazetagazeta.com

Tel: 647

Jeffrey Neinstein

NIE ZWLEKAJ, ZADZWOŃ, MÓWIMY PO POLSKU 416-969-4816

Bay St.

E-mail: preolaw@bellnet.ca

Gary Neinstein, QC

895-5885 • Fax: 905 303-6370

email: iwonakaniak@rogers.com

SPRAWY RODZINNE • separacje • rozwody • prawa rodzicielskie • alimenty • podziały majątków • piszemy również opinie do powtórnych małżeństw

SPRAWY IMIGRACYJNE • programy imigracyjne • imigracja rodzinna: małżeńska, partnerów oraz rodziców • refugee • wizy pracownicze i studenckie • live-in caregiver program Rzetelna i profesjonalna reprezentacja klienta w sądach i przed urzędami imigracyjnymi

w Gazecie Internetowej: • ARCHIWUM SPRAW NAJCIEKAWSZYCH • LISTY OD CZYTELNIKÓW • Polska • Europa • Świat • Kanada • Ontario • Toronto • Polonia • Pomóżmy innym • Historia mało znana • Biznes • Finanse • Kultura

Absolwentka polskiej szkoły projektowania i mody,

Agnieszka Budzińska od lat projektuje i szyje w Kanadzie. Od kostiumów teatralnych po wszelkie elementy garderoby dla dzieci, pań i panów – codzienne i odświętne, elementy wystroju wnętrz (zasłony, poduszki, narzuty, tapicerki, serwetki i obrusy), jej prace można obejrzeć na www.agnieszkadesign.com. Potrzebujesz przeróbki – Agnieszka dokonuje cudów!Jest niezawodna, szybka i dokładna. A także pełna pomysłów. Tel. 416-899-1674 lub pracownia 416-238-5030

• Film • Lektura na lato i nie tylko • Dobre rady • Komentarze, opinie • Prawo • W krzywym zwierciadle • Zdrowe ciało, zdrowy duch • Różności • Sport

1200 Bay Street. Suite 700. Toronto. Ontario, Canada. M5R 2A5

ŚM


Otyłość już nie panuje nad moim życiem

KONRAD GACA » prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers” » inspirator zmian, specjalista żywieniowy i trener

Karolina Kilijańczyk rozpoczęła Mądre Odchudzanie w styczniu z wagą 129 kg. Po pięciu miesiącach schudła 31 kg i jest w połowie drugi do wyznaczonego celu. Dla uczestniczki kampanii droga do wymarzonej sylwetki oznaczała także powrót do normalnego życia po utracie dziecka. – Ostatnio pobiegłam na autobus; nie to, że truchtałam, tylko biegłam –

mówi Gacowiczka. – Wszystko się zmieniło. To wspaniałe uczucie, kiedy zaczynam panować nad swoim życiem, już nie otyłość nad nim panuje – dodaje pani Karolina. Pozostali uczestnicy kampanii „Odchudzania na śniadanie” nie szczędzą koleżance ciepłych słów. – Podziwiam ją. To prawdziwa bohaterka. Każdy jest w stanie zaprzyjaźnić się z Karoliną, bo taki ma charakter – przyznają zgodnie. Pacjentka Konrada Gacy podczas pobytu w GACA SPA w Kazimierzu Dolnym wzięła udział w biegu na Górę Trzech Krzyży. Na mecie upadła, ale na pomoc przyszła jej pani Basia, także uczestniczka kampanii. – Upadek na kolana na końcu biegu oznacza, że Karolina biegła na 120%, tak jak prosiłem – chwali swoją pacjentkę Konrad Gaca. Pani Karolina rozpoczynała odchudzanie ze słowami: „Jestem tutaj, żeby odzyskać swoje życie”. Teraz, w połowie drogi do wyznaczonego celu, już dostrzega różnicę w różnych aspektach. – Moje życie zwiększyło swoją jakość. Dziś czuję się zaskoczona, spełniona i zadowolona z tego, co już udało się osiągnąć – mówi Gacowiczka. – Teraz mam zadania, mam, po co rano wstać, dostaję szansę, żeby wszystko odbudować. Pracuję, wróciłam do zawodu sprzed choroby Kuby – dodaje.

W studiu gościły także: Iwona Kocyk, laureatka tytułu Miss Foto Gacowiczów 2015 oraz aktorka Elżbieta Jędrzejewska. Obie panie już zakończyły swój proces odchudzania. Pani Iwona z wynikiem minus 17 kg, a pani Elżbieta – minus 20 kg. – Miałam gorszy rok i hormon stresu spowodował nadwagę. Poszłam od razu do Konrada Gacy, bo nie uznaję półśrodków – wspomina Elżbieta Jędrzejewska. Aktorka przyznaje, że nie było jej łatwo uwierzyć w sukces odchudzania bez negatywnych skutków, takich jak nadmiar skóry i brak jej elastyczności. – Konrad jest świetnym psychologiem. Wyciągnął zdjęcia dziewczyny w podobnym wieku i z podobną ilością kg do zrzucenia, z piękną fitnessową figurą na końcu, a potem powiedział: „będziesz tak wyglądała”. Doświadczenia Iwony Kocyk są inne. U niej nadmiar kilogramów był „pozostałością” po ciąży. Mimo że osiągnęła już swoją wymarzoną wagę, nadal poświęca czas na aktywność fizyczną. – Teraz korzystam z siłowni, kiedy mój syn trenuje siatkówkę – mówi Gacowiczka. – Ja chodzę na trening, żeby odpocząć po ciężkim dniu – dodaje Elżbieta Jędrzejewska. Wszystkie trzy panie zgodnie powtarzają, że ich życie zmieniło się na lepsze za sprawą Mądrego Odchudzania.

FOT. AGNIESZKA KOZŁOWSKA

Czarujące, radosne, pełne życia i z piękną sylwetką – takie są kobiety, które zdecydowały się na Mądre Odchudzanie Konrada Gacy. Trzy z nich: Karolina Kilijańczyk, Elżbieta Jędrzejewska i Iwona Kocyk gościły w ostatnio w studiu „Odchudzania na śniadanie”.

Po więcej informacji o kampanii społecznej „Odchudzanie na śniadanie” i jej bohaterach, o przepisach na zdrowe dania kuchni fit Konrada Gacy, a także po relacje i zdjęcia z kolejnych odcinków programu zapraszamy na stronę gacasystem.pl oraz na profile GACA SYSTEM oraz KONRAD GACA na portalu Facebook.


strona 30

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

Horoskop na tydzień 2

Tel: 905 828 0001

3 - 9 lipca 2015

Baran 21.03 - 20.04

Mijający tydzień był dla Ciebie wyjątkowo udany. A to nie koniec dobrej passy - w tym tygodniu będzie jeszcze lepiej! Masz teraz czas aby docenić to, co udało się osiągnąć i wspólnie z najbliższymi cieszyć się spokojem i stabilizacją. Spodziewaj się kolejnych niespodzianek. Zmiana mieszkania, o której od tak dawna marzysz, okaże się bardziej realna niż myślisz. Tylko nie bój się podejmować decyzji. Nowe nie zawsze oznacza gorsze, pamiętaj, że masz wokół siebie osoby, które Cię wspierają i w Ciebie wierzą. Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa i wyjedź na urlop dalej niż zwykle. Pamiętaj, nie jesteś ze stali, Tobie też należy się porządny wypoczynek. Rodziną się nie martw - poradzi sobie bez Ciebie lepiej niż myślisz. Wypoczęty po urlopie zrobisz świetne wrażenie na szefach. Wysiłki skierowane na pracę przyniosą dobre efekty. Awans już od dawna Ci się należy, musisz tylko uwierzyć, że naprawdę na niego zasługujesz. Pamiętaj, w tym tygodniu masz myśleć głównie o sobie. Jeśli się postarasz, wprowadzisz w życie dawno pielęgno-

wany Bykpomysł. 21.04 -21.05

Trzeba będzie nieco odpuścić życie zawodowe i zająć się rodziną. A tutaj nie będziesz mógł narzekać na nudę. Wolne Wagi czeka w najbliższym czasie zmiana stanu cywilnego. Nawet jeśli nie ma jeszcze koło Ciebie bratniej duszy, miej oczy szeroko otwarte. Ktoś już Cię obserwuje i tylko czekać, kiedy wejdzie do akcji. Czas upłynie Wam na romantycznych spacerach we dwoje i wspólnych kolacjach przy świecach. Niech jednak uważają te osoby, które odnalazły już swoją drugą połowę. Strzała Amora nie wybiera, więc może lepiej trochę odpuście z imprezowaniem i więcej czasu spędzajcie z ukochanym? Czekają Was zmiany w życiu zawodowym. Niestety nie wszystko ułoży się po Twojej myśli. Dlatego nie odrzucaj od razu ciekawej oferty pracy, którą dostaniesz od znajomego. Może nowe zajęcie nie będzie tak ciekawe, ale pozwoli ustabilizować sytuację zawodową.

Bliźnięta 22.05 - 21.06

To był dobry tydzień. Bez większych problemów i zawirowań udało się przeżyć te kilka dni. Jednak taki zastój nie może trwać wiecznie. Nadszedł w końcu czas, aby ustalić życiowe priorytety. Zastanów się na spokojnie czego Ci brakuje, co jeszcze chciałbyś w życiu przeżyć? Tydzień będzie dobrym okresem na układanie planu na przyszłość. Najlepszą porą na realizację ustaleń będzie weekend. Czas przestać bać się reakcji innych i zacząć myśleć o swoich pragnieniach. Nikt za Ciebie nie spełni Twoich marzeń. W tym tygodniu czeka Cię także sporo wydatków. Nie zabraknie okazji do rodzinnego świętowania. Warto jednak czasem oderwać się od obowiązków i zrobić coś dla siebie. Może w końcu uda Ci się zapisać na kurs językowy? A może zorganizujesz w końcu spotkanie dla dawno nie widzianych przyjaciół? Czas zacząć działać. Pamiętaj, to czy w Twoim życiu coś się zmieni zależy tylko od Ciebie.

www.gazetagazeta.com szefa, który doceni Twoje wysiłki. Szykuje się awans lub bardzo korzystna zmiana pracy. W głębi duszy marzycie o władzy i jeżeli tylko okiełznacie swoją wojowniczość uda się Wam to osiągnąć. Uwierzcie w swoje możliwości i nie bójcie się nowych wyzwań, zarówno na polu zawodowym, jak i miłosnym. Nawet zatwardziałe "single" poszukają drugiej połowy, a barany szczęśliwie zakochane pomyślą o zalegalizowaniu swoich związków. Bądźcie bardziej taktowni w stosunku do partnera. Wasze uszczypliwości mogą sprawiać innym przykrość. Nastanie dobry czas na nawiązanie nowych znajomości z ludźmi ze sfer finansowych. Zainwestuj dobrze swoje oszczędności. Może gra na giełdzie pomoże osiągnąć Ci stabilizację finansową. Wszystko zależy od Was. Do dzieła...

Lew 23.07 - 22.08

Szczególną rolę odegra w tym tygodniu Twoja osobowość. Powinieneś dużo czytać i pisać, zbierać informacje, być otwartym na przygody i odkrycia. Puść wodze intelektualnej ciekawości. Będziesz emanować urokiem osobistym i sex appealem. Ten rok wróży Ci także podróże oraz wszelkie zyski, jakie możesz sobie zamarzyć. Nie zmarnuj szansy! Wrodzony Wasz urok znajdzie się na cenzurowanym - ludzie będą głośno komentować Twoje wypowiedzi. Kilka osób płci przeciwnej wyzna, iż gdyby straciły panowanie nad sobą, nie wypuściłyby Cię z objęć. Będziesz głuchy jednak na te komentarze, bo Twoje serce jest już zajęte. W Rak tym tygodniu nastąpi przełom w Two22.06 - 22.07 im postępowaniu, odczujesz brak sponTwoja pracowitość przyniesie re- tanicznych zachowań, zobaczysz, że zultaty. Zostaniesz zauważony przez drugiej połowie zależy na niespodzian-

kach i w końcu podejmiesz się trudu ich wymyślania. Zdobędziesz się na nietypowe dla Ciebie zachowanie, przestaniesz liczyć się z wydatkami, odkryjesz jak miło jest wydawać pieniądze. Być może będzie to spowodowane faktem, że coraz łatwiej będą Ci one przychodzić? W tej ekscytacji życiem nie zapominaj o zdrowiu, samo przejeżdżanie koło przychodni jeszcze nikogo nie uzdrowiło. Zrób badania, zadbaj o sportowy duch, przestań jedzenie traktować jak zapełnianie żołądka i łagodzenie głodu. Słowem - poczuj smak potraw, wytrawnych alkoholi, aromatycznych kaw, rozpływających się w ustach słodyczy...

Panna 23.08 - 23.09

Przed Tobą tydzień wielkich szans i niezwykłych możliwości. Awans, kariera, pieniądze i samodzielne stanowisko są w Twoim zasięgu, być może pomyślisz o całkowitym usamodzielnieniu się nawet i założeniu własnej działalności gospodarczej. Pomysł przyjdzie nagle i niespodziewanie. Nie słuchaj marudzących doradców przedstawiających pesymistyczne scenariusze. Uwierz w swoje siły i jeszcze pilniej zabierz się do pracy. Wszystko, co nowe, przyniesie Ci szczęście. Próbuj wszystkich okazji, sprawdzaj każdą możliwość. Im więcej będziesz robić, tym większe będą Twoje szanse na sukces. W sprawach finansowych staniesz się ostrożny. Będziesz oszczędzać i myśleć o poważnej lokacie swojego kapitału. Zainteresujesz się działaniem giełdy i zrozumiesz tajniki wielkiej ekonomii. Pozwoli Ci to na spełnienie marzeń o domu, albo przyspieszy realność tej inwestycji. Ale pamiętaj, że dom trzeba zapełnić ludźmi.


www.gazetagazeta.com

Waga 24.09 - 23.10

Naucz się wyrozumiałości wobec samego siebie, a tym razem szczęście Cię nie opuści. Twoje sprawy podążać będą w dobrym kierunku. Odetchnij pełną piersią, przypomnij sobie o swoich marzeniach i zacznij życie od nowa! Wreszcie poczujesz, że wiesz, czego oczekujesz od płci przeciwnej i od partnera. W pracy nadchodzący tydzień będzie dla Ciebie szczęśliwy i spokojny. Zostaną Ci przydzielone zajęcia, przy których wykonaniu poznasz ciekawych ludzi. Zostaną Twoimi przyjaciółmi i odegrają poważną rolę w pewnych zaległych sprawach, które dzięki ich pomocy zostaną wreszcie uporządkowane, a może nawet zakończone. Pod koniec tygodnia zaczniesz narzekać na monotonię i postanowisz oderwać się i wyjechać gdzieś na dłużej. Będzie to bardzo udana podróż. Po powrocie poczujesz się silniejszy i gotowy na pozytywne zmiany. Nowe wyzwania dadzą o sobie znać w drugiej połowie tygodnia. Możesz liczyć na przypływ gotówki. Uczyń swoje życie wygodniejszym, może warto kupić sobie auto?

Skorpion 24.10 - 22.11

Cały czas myślicie o innych. W tym tygodniu zadbajcie o siebie. Bądźcie bardziej samolubni. Spełnijcie swoje marzenia. Czas sprzyja podróżom i poznawaniu nowych ludzi. Dobro od Was bijące sprzyja zjednywaniu sobie ludzi. Samotne osoby mają szansę na elektryzujący romans. Tylko od Was zależy, czy przerodzi się w coś trwalszego. Intuicja nigdy nie zawodzi i tym razem zaufajcie swoim przeczuciom.

strona 31

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015 Osoby w stałych związkach powinny szczerze porozmawiać z partnerem. Zazdrość niczego dobrego nie wnosi do Waszych relacji. Szykują się nowe wyzwania zawodowe, ale wymagać będą du-żego wysiłku. Czas pomyśleć o dodatkowych kursach. Szef doceni Twoje wysiłki. W tym roku skorzystajcie ze swoich oszczędności i pomyślcie o poważniejszych inwestycjach.

Strzelec 23.11 - 21.12

Nadszedł już czas, aby osoby spod tego znaku poważnie zastanowiły się nad swoim postępowaniem. Do tej pory przyjaciele znosili Wasze humory bez słowa. Przybiegali kiedy byłyście w potrzebie, pomagali kiedy wpadłyście w tarapaty. Jednak zaczyna ich drażnić to, że przypominasz sobie o nich tylko wtedy, kiedy potrzebujesz wsparcia. Kiedy ostatni raz zrobiłaś coś bezinteresownie? Czy równie chętnie pomagasz kiedy to któryś z Twoich przyjaciół prosi o pomoc? Lato jest najlepszym okresem, aby coś zrobić z tą sytuacją. Może zorganizuj wspólny wyjazd na weekend i przy wieczornym ognisku podziękuj wszystkim po prostu za to, że są? Pewnie się zdziwisz, jakie zmiany zaszły w życiu Twoich przyjaciół. Może ta wiadomość da Ci do myślenia i w końcu zaczniesz doceniać to co masz. Spodziewaj się upragnionego awansu. Może się to jednak wiązać ze zmianą miejsca zamieszkania. Zanim jednak podejmiesz ostateczną decyzję, rozważ dokładnie wszystkie za i przeciw. Może okazać się, że więcej stracisz niż zyskasz.

wać z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Udało się osiągnąć nawet więcej niż było zaplanowane. Tylko czy rzeczywiście jesteś z tego zadowolony? Lubisz sam podejmować decyzje, często nie konsultujesz ich z innymi. Może jednak warto trochę zaufać ludziom i wysłuchać co oni mają do powiedzenia. Najlepsze pomysły i rozwiązania przychodzą wtedy, kiedy na sprawę spojrzymy z różnych punktów widzenia. Dlatego warto nadchodzący tydzień poświęcić na budowanie lepszych relacji ze współpracownikami. Zaowocuje to nie tylko lepszą atmosferą w pracy, ale i pozwoli Tobie jeszcze lepiej pokierować swoją karierą. Kto wie, może czeka Cię międzynarodowy awans? W drodze na szczyt nie zapomnij jednak o tym, co w życiu najważniejsze. Wybierz się z rodziną na rejs po jeziorach, podziwiaj zwiedzając okolice na rowerze.

Wodnik 21.01 - 20.02

Trudny czas już za Tobą. Czasem niestety tak jest, że aby docenić to co mamy musimy to stracić. Na całe szczęście wszystkie Raki będą już tylko piąć się w górę. Trzeba będzie jednak odłożyć na bok wszystkie sprawy prywatne i zająć się przede wszystkim sprawami zawodowymi. Jeśli jeszcze nie pracujecie na własny rachunek czas najwyższy podjąć ostateczną decyzję o założeniu firmy. Te osoby, które już się na to zdecydowały, w tym miesiącu docenią uroki pracy na swoim. Macie szansę rozwinąć skrzydła. Pamiętajcie jednak, aby zawsze dokładnie czytać wszystkie umowy i nie wierzyć nikomu na słowo. Trzeba będzie jeszcze trochę dłużej Koziorożec popracować, ale już niebawem może22.12 - 20.01 cie wyjechać na zasłużony urlop. BęMijający tydzień możesz potrakto- dzie to dobry czas aby podziękować

rodzinie za cierpliwość i wsparcie. Nie zapomnij także o przyjaciołach. Ktoś potrzebuje Twojej pomocy, ale boi się o nią poprosić. Nie bój się pytać, może okazać się, że Twoja pomoc uratowała kogoś od poważnych problemów.

Ryby 21.02 - 20.03

Uda Ci się wykonać wszystko co zaplanowałeś. Musisz tylko wykazać więcej inicjatywy i wyobraźni. Szczególnie jeśli Twoja praca jest w jakiś sposób związana ze sztuką. Bez trudu oceniasz, czy propozycja jest warta Twojego zainteresowania, czy raczej możesz na niej stracić. Dlatego nie dasz się konkurencji wmanewrować w niepewny interes. A takie pułapki mogą na Ciebie czekać w tym tygodniu. Dlatego uważnie czytaj korespondencję i dokumenty, które podpisujesz. Nie da się już tylko udawać zapracowanego. Niestety, trzeba będzie w końcu zakasać rękawy i wykazać się przed szefem. Jeśli planujesz zmianę pracy to jest najlepszy moment. Będziesz musiał jednak udowodnić swoje umiejętności. Zapomnij więc o wolnych popołudniach. Jeśli się jednak przyłożysz, to pod koniec tygodnia będziesz mógł trochę zwolnić i zająć się przyjemniejszymi stronami życia. Jeśli odnalazłeś już swoją drugą połowę, czeka Was romantyczny koniec tygodnia. Może wyjedziecie gdzieś daleko, tylko we dwoje? Wolne osoby spotkają w końcu bratnią duszę. Musicie uważać jednak na romanse w pracy - to nie zawsze jest mile widziane, szczególnie jeśli tym wybranym jest Wasz przełożony. Jednak prawdziwa miłość pokona wszelkie przeszkody - tylko nie bój się o nią zawalczyć. Przez cały tydzień uważaj na zdrowie. Dobrze się odżywiaj i nie zapominaj o sporcie.

27 KRZYŻÓWKA GAZETY z... nagrodą Poziomo: 1. Często ponoszona na stadionach 6. Kompanem z tyranem 10. Babka u znachora 11. Leczniczy smar 12. Dzwonek dziadka 13. Jedna Trebunia 14. Czasowy system płacy 16. Rządowy lub komputerowy 17. Maryśka 19. Fason płaszczyka dla Anglika 22. Bolesne chwile życia 26. Muzyk z festiwalu w Mrągowie 28. Cesarskie rozwiązanie 29. Ciasno w niej 30. W dłoni chirurga 31. Bujny - to rozkwit 32. Podpisała się pod korespondencją 39. Jest nerwowy 40. Ma płaskostopie 41. Intymne tajemnice chowa 42. Ma rok i jest pokryta łatami 43. Krzyżówka żyrafy z jeleniem. Pionowo: 1. Leży na kanapce 2. Kucał na nim Małysz 3. Rachela z "Wesela" 4. Jest nim lapis 5. To coś niszczy oś 6. 10 metrów 7. Jak nie odpali, spluwa nie wypali 8. Okres wysypu pączków 9. Szczypnięta zastępczyni 15. Prawo do handlu 18. Obce państwo kraj zajmuje i w nim władzę sprawuje 20. Zmieści się przed spisem treści 21. Zmieni się na chwilę 23. Głos króla sawanny 24. Misio z Ameryki 25. Łączy szosę z historią 27. Zwierzątko z trąbką 33. Posłaniec ze szczególnym zadaniem 34. Przyspiesza deresza 35. Krążek chowany w kieszeni 36. Z katem pod dachem 37. Drewniany ceber 38. Bieda aż piszczy. Prawidłowe rozwiązania krzyżówki (hasło) nadesłane (pocztą, e-mailem: krzyzowka@gazetagazeta.com lub faksem: 647. 557.3627 w ciągu 7 dni pod adresem redakcji GAZETY wezmą udział w losowaniu nagród - bonów książkowych wartości 35 dolarów.

KALENDARIUM

"GAZETY" 3 lipca 2015 - piątek (184. dzień roku);

Imieniny: Tomasza, Jacka 1941 - Ukraińscy nacjonaliści dokonali masakry około 300-500 Żydów w zdobytym przez Wehrmacht Krzemieńcu. 1942 - W lesie pod wsią Warzyce koło Jasła hitlerowcy dokonali egzekucji 850 Żydów. 1947 - Sejm przyjął ustawę o odbudowie Warszawy. 1981 - Ustanowiono odznaczenie Warszawski Krzyż Powstańczy.

4 lipca 2015 - sobota (185. dzień roku);

Imieniny: Malwiny, Odona 1569 - Król Zygmunt II August ratyfikował Unię lubelską. 1890 - W Krypcie Wieszczów Narodowych na Wawelu odbył się ponowny pogrzeb sprowadzonych z Paryża szczątków Adama Mickiewicza. 1920 - Wojna polsko-bolszewicka: rozpoczęła się generalna ofensywa Armii Czerwonej. 1922 - W Rybniku podpisano protokół przejęcia przez Polskę przyznanej części Górnego Śląska.

5 lipca 2015 - niedziela (186. dzień roku);

Imieniny: Marii, Antoniego 1943 - II wojna światowa: utworzono komórkę Komendy Głównej AK - Kierownictwo Walki Podziemnej. 1945 -Nastąpiło przejęcie władzy w Szczecinie przez polską administrację. 1978 - W wyniku wybuchu metanu w KWK "Staszic" w Katowicach zginęło 4 górników, a 13 zostało rannych.

6 lipca 2015 - poniedziałek (187. dzień roku);

Imieniny: Dominiki, Gotarda 1628 - Polska flota pod Wisłoujściem została zaatakowana z użyciem artylerii przez szwedzkie wojska lądowe, w wyniku czego zatonęły okręty: Żółty Lew i galeon Święty Jerzy. 1651 - Powstanie Chmielnickiego: zwycięstwo wojsk litewskich nad kozackimi w II bitwie pod Łojowem. 1934 - Czołowi działacze Obozu Narodowo-Radykalnego zostali osadzeni w obozie w Berezie Kartuskiej.

7 lipca 2015 - wtorek (188. dzień roku);

Imieniny: Benedykta, Cyryla 1136 - Papież Innocenty II wydał bullę gnieźnieńską, znoszącą zależność metropolitalną archidiecezji gnieźnieńskiej od arcybiskupstwa magdeburskiego. 1734 - Wojna o sukcesję polską: wojska saskorosyjskie zdobyły Gdańsk, broniony przez zwolenników Stanisława Leszczyńskiego. 1906 - W Katedrze Wawelskiej odsłonięto nagrobek Władysława III Warneńczyka. 1941 - W Radziłowie na Podlasiu doszło do mordu na miejscowej ludności żydowskiej. Zginęło ok. 800 osób, z czego ok. 500 spalono żywcem.

8 lipca 2015 - środa (189. dzień roku);

Imieniny: Adriany, Eugeniusza 1869 - Na Wawelu odbył się powtórny pogrzeb szczątków Kazimierza III Wielkiego. 2010 - Prezydent elekt Bronisław Komorowski zrezygnował z mandatu poselskiego i z funkcji marszałka Sejmu, a tym samym przestał wykonywać obowiązki Prezydenta RP, które kilka godzin wypełniał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a wieczorem z mocy Konstytucji obowiązki głowy państwa przejął nowo wybrany marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

9 lipca 2013 - czwartek (190. dzień roku);

Imieniny: Lukrecji, Weroniki 1521 - Na Wieży Zygmuntowskiej katedry wawelskiej został zawieszony Dzwon Zygmunt. 1807 - Utworzono Wolne Miasto Gdańsk. 1917 - Józef Piłsudski nakazał polskim legionistom odmówić złożenia przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austro-Węgier. Skutkiem tego Piłsudski został osadzony w twierdzy w Magdeburgu, oficerowie w obozie w Beniaminowie pod Warszawą, a szeregowi w Szczypiornie koło Kalisza.

Notowania złotówki w Polsce w stosunku do niektórych walut obcych kurs średni z czwartku, 2 lipca 2015 Kanada 1 CAD - 2,9996 zł, USA 1 USD - 3,7859 zł, UE 1 EUR - 4,1935 zł W. Brytania 1 GBP - 5,9063 zł.

Pogoda w Toronto i w okolicach (źródło: toronto.cbc.ca)

piątek

24°/

12°

sobota 27° /15° niedziela Rozwiązanie - hasło 25 krzyżówki GAZETY brzmi "Zabita miłość wybucha tym potężniej". Bon książkowy wartości 35 dolarów do wykorzystania w księgarni "Gazety"wylosował pan Jonatan Klepad z Toronto, ON oraz pani Kazimiera Setokar z Montrealu, QC. Nagrody wyślemy pocztą. GRATULUJEMY!

27°/ 17°

poniedziałek

27°/

18°


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 32

www.gazetagazeta.com

Sport

Kwalifikacje piłkarskiej Ligi Europejskiej

ze sportu

Na bieżniach i wokół stadionów Turniej tenisowy Wimbledon

Spacerek Radwańskiej do trzeciej rundy Rozstawiona z numerem 13. Agnieszka Radwańska pokonała reprezentującą Australię Ajlę Tomljanovic 6:0, 6:2 i awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju tenisowego na trawiastych kortach Wimbledonu. Czwartkowe spotkanie tych zawodniczek miało zupełnie odmienny przebieg niż jedyna wcześniejsza konfrontacja tych zawodniczek. W trzeciej rundzie ubiegłorocznego French Open Tomljanovic grała bez kompleksów i wygrała w dwóch setach z wyżej notowaną rywalką, która nie przepada za kortami ziemnymi. Broniąca obecnie barw Australii tenisistka w środę w rozmowie z PAP podkreślała, że zdaje sobie sprawę, iż Radwańska na trawiastej nawierzchni czuje się znacznie lepiej niż na „mączce”. Zapowiadała walkę, ale pierwszego gema zapisała na swoim koncie dopiero w drugim secie przy stanie 0:1. Wcześniej była całkowicie bezradna i nie pomógł jej nawet fakt, że z trybun dopingował ją australijski singlista Nick Kyrgios. Zajmująca 81. miejsce w rankingu WTA tenisistka pochodzenia chorwackiego często posyłała piłkę na aut lub w siatkę. Sklasyfikowana na 13. pozycji Polka grała z kolei pewnie i spokojnie. W efekcie objęła prowadzenie w meczu po 22 minutach spędzonych na korcie. Drugi set był także bardzo jednostronny, choć Tomljanovic zdołała raz przełamać faworyzowaną rywalkę. Był to jednak raczej efekt chwilowej dekoncentracji podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego niż znaczącej poprawy gry jej przeciwniczki. Spotkanie trwało zaledwie 48 minut. Radwańska posłała cztery asy, a słynąca z dobrego serwisu Tomljanovic - ani jednego. Ta ostatnia zanotowała za to cztery podwójne błędy serwisowe. Popełniła też 24 niewymuszone błędy, a krakowianka - pięć. W pierwszej rundzie Polka także nie miała problemu z wywalczeniem awansu. Wygrała z Czeszką Lucie Hradecką 6:3, 6:2. Po czwartkowym spotkaniu krakowiance dopisywał humor, tym bardziej, że w jedynym wcześniejszym pojedynku z Tomljanovic - rok temu w trzeciej rundzie French Open - przegrała w dwóch setach. "Fajnie się zrewanżować. Tym bardziej, że to był mecz na kolejnym Wielkim Szlemie. Ogólnie jednak bilans nie jest zbyt ważny. Zwłaszcza jak się grało z kimś dziesięć razy. Jak jest 8-2, czy 28, to nie jest to już rewanż tylko kolejny mecz. Wiadomo - im krótszy mecz, tym lepiej, więc nie

Agnieszka Radwańska podczas spotkania z Ajlą Tomljanovic na trawiastych kortach WimAndy Rain PAP/EPA bledonu 2 lipca br.

mogę narzekać" - oceniła na konferencji prasowej 26-letnia zawodniczka. W środę zmierzono rekordową temperaturę w historii londyńskiej imprezy. Dzień później było już nieco chłodniej, ale - jak zaznaczyła krakowianka - bardzo duszno. "Na pewno nie jest to temperatura typowa dla Londynu. Było bardzo ciepło, tym bardziej wczoraj. Ale chyba lepiej tak niż gdyby miało padać przez cały tydzień, więc lepiej niech tak zostanie. Gorzej jest w nocy, bo klimatyzacji nigdzie nie ma" podkreśliła podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. Walcząc o ósmy w karierze występ w 1/8 finału Wimbledonu zmierzy się z leworęczną Casey Dellacquą. Z będącą 61. rakietą świata Australijką grała dotychczas trzykrotnie i wszystkie te spotkania rozstrzygnęła na swoją korzyść. Po raz pierwszy stanęły po przeciwnych stronach kortu w drugiej rundzie poprzedniej edycji londyńskiej imprezy wielkoszlemowej. Dwie kolejne konfrontacje miały miejsce w tym sezonie. "Zmierzyłyśmy się praktycznie na każdej nawierzchni. Jest to zawodniczka, na którą trzeba uważać i przede wszystkim być skoncentrowaną od początku, bo potrafi zagrać bardzo dobrze i tak naprawdę trzeba walczyć o swoje. Pamiętam nasz mecz z kortu centralnego sprzed roku w Londynie. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo dobrze" zaznaczyła 13. rakieta świata. Polka w środę opublikowała na portalu społecznościowym zdjęcie z kolacji z Martiną Navratilovą. Słynna Amerykanka czeskiego pochodzenia przed obecnym sezonem została jej konsultantką, ale zakończyły współpracę już po niespełna czterech miesiącach. "To było spotkanie czysto towarzyskie. Fajnie, że Martina do nas wpadła, bo wiadomo - ona

się nie nudzi. To była bardzo fajna, przyjemna kolacja. Bardziej Tomek robił grilla niż ja, ja pomagałam" - dodała ze śmiechem 13. rakieta świata. Jeden z zagranicznych dziennikarzy spytał krakowiankę, czy współpracę z Navratilovą ocenia jako złą decyzję czy błąd strategiczny oraz czy to pod wpływem tego zanotowała spadek formy. "Nie, nie, to nie tak. Martina dużo mnie nauczyła i dobrze rozumie mnie na i poza kortem. Wykonała dobrą robotę. Wydaje mi się, że to była po prostu kwestia złego czasu. Gdy ją zatrudniłam, to nie czułam się dobrze. Byłam trochę zmęczona. Teraz czuję się znacznie lepiej. Doświadczenie wyniesione z kilkumiesięcznej współpracy z nią jest dobre. Jesteśmy przyjaciółkami" - zapewniła. Radwańska 10 lat temu triumfowała w juniorskiej edycji Wimbledonu. Jak podkreśliła, pamięta praktycznie każde spotkanie z 2005 roku. Rozstawieni z "siódemką" Marcin Matkowski i serbski tenisista Nenad Zimonjic wygrali z brytyjskimi braćmi Kenem i Nealem Skupskimi 7:6 (7-5), 1:6, 4:6, 7:6 (7-4), 6:4 w 1. rundzie debla wielkoszlemowego Wimbledonu. Mecz trwał trzy godziny i dziewięć minut. Bracia Skupscy wystąpili dzięki przyznanej im przez organizatorów "dzikiej karcie". Poza Matkowski do debla w Londynie zgłosiło się jeszcze siedmioro Polaków. Wszystkim partnerują zagraniczni zawodnicy. W pierwszej rundzie odpadli: Alicja Rosolska, Paula Kania, Klaudia Jans-Ignacik, Magda Linette i Mateusz Kowalczyk. Awans do drugiej fazy wywalczyli z kolei Łukasz Kubot i Mariusz Fyrstenberg. Niespodziewanie rozstawiony z numerem 10 Hiszpan Rafael Nadal przegrał z reprezentantem Niemiec Dustinem Brownem 5:7, 6:3, 4:6, 4:6 w drugiej rundzie i zakończył swój udział w turnieju tenisowym w Londynie.

Polskie zespoły zaczęły od zwycięstw Śląsk Wrocław pokonał w Słowenii NK Celje 1:0 w pierwszym meczu 1. rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. Jedynego gola w 31. minucie zdobył strzałem głową Słowak Robert Pich. Rewanż - 9 lipca. Piłkarze Śląska zrobili duży krok w kierunku drugiej rundy eliminacji LE. Wrocławianie byli lepszym piłkarsko zespołem i mogli wygrać wyżej, ale równie dobrze spotkanie mogło się skończyć innym wynikiem. Goście zaczęli bardzo mocno i już w 11. minucie mógł wyjść na prowadzenie. Po indywidualnej akcji Roberta Picha piłka trafiła w pole karne do niepilnowanego innego Słowaka - Petera Grajciara, który uderzył mocno, ale Matic Kotnik nie dał się zaszkodzić. W 31. minucie Śląsk w końcu znalazł sposób na rozmontowanie defensywy rywali. Z prawej strony przedarł się Portugalczyk Flavio Paixao i dośrodkował w pole karne. Piłka minęła Grajciara, ale trafiła do zamykającego akcję Picha, który strzałem głową z kilku metrów nie dał szans Kotnikowi. Po stracie gola gospodarze odważniej zaatakowali, dzięki czeki wrocławianie mieli więcej miejsca na swoje akcje. Drugą bramkę mogli zdobyć jednak po stałym fragmencie gry. Po rzucie rożnym Piotr Celeban przedłużył podanie do Tomasza Hołoty, a temu zabrakło centymetrów, aby wepchnąć piłkę do siatki. W pierwszych minutach po przerwie piłkarze Śląska sprawiali wrażenie, jakby jeszcze... nie wyszli z szatni. Najpierw po zagraniu wprowadzanego Sunny Omoregie strzelał Danijel Miskic, ale w ostatniej chwili Hołota zdołał jego uderzenie podbić na rzut rożny. Chwilę później sytuacja się powtórzyła z tą różnicą, że to Celeban zablokował Mihovila Klapana. Goście zdołali jednak uspokoić grę, ale później im było bliżej końca spotkania, tym coraz bardziej koncentrowali się na obronie. Celje co chwilę gościło w polu karnym Śląska i w kilku sytuacjach niewiele brakowało, aby doprowadziło do remisu. Najbliżej wyrównania było w 78. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem znalazł się Karlo Tezak. Bramkarz Śląska wybił mu piłkę spod nóg, ale gospodarze zaczęli protesty, bo według nich był faul. Arbiter jednak nie gwizdnął i skończyło się na rzucie rożnym. Chwilę później po jednej z nielicznych kontr Paixao mógł przypieczętować wygraną Śląska. Portugalczyk dostał świetne podanie od Dudu Paraiby, ale z kilku metrów nie trafił w bramkę. Brazylijczyk parę minut później ponownie doskonale zacentrował i ponownie wydawało się, że musi paść gol, ale tym razem fatalnie przestrzelił Hołota. Rewanż zostanie rozegrany we Wrocławiu 9 lipca o godz. 20. Zwycięzca dwumeczu w kolejnej rundzie zmierzy się z IFK Goeteborg. NK Celje – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1) Bramka 0:1 Robert Pich (31-głową). Żółta kartka – NK Celje: Tilen Klemencic; Śląsk Wrocław: Peter

Grajciar, Krzysztof Ostrowski. Sędzia: Enea Jorgji (Albania). Widzów: 4800. NK Celje: Matic Kotnik - Tilen Klemencic, Ivan Firer, Danijel Miskic, Gregor Bajde (67. Blaz Vrhovec) - Valon Ahmedi (46. Sunny Omoregie), Marko Jakolic, Matej Mrsic (70. Karlo Tezak), Ramon Soria - Mihovil Klapan, Tadej Vidmajer. Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba - Jacek Kiełb, Tomasz Hołota, Tom Hateley, Peter Grajciar (69. Mateusz Machaj), Robert Pich (90+1. Kamil Dankowski) - Flavio Paixao (78. Krzysztof Ostrowski). Również piłkarze Jagiellonii wygrali na wyjeździe z litewskim FK Kruoja Pokroje 1:0 w pierwszym meczu 1. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej. Bramkę zdobył w doliczonym czasie gry Karol Świderski. Spotkanie odbyło się w miejscowości Szawle. Rewanż 9 lipca w Białymstoku. Zawodnicy Jagiellonii dzięki czwartkowej wygranej zrobili duży krok do kolejnej rundy kwalifikacji LE. Jedyną bramkę zdobył w ostatnich sekundach doliczonego czasu rezerwowy Karol Świderski, wprowadzony na boisko w 80. minucie. Podopieczni trenera Michała Probierza, którzy w minionym sezonie zajęli trzecie miejsce w ekstraklasie, musieli sobie radzić bez reprezentanta Polski Michała Pazdana, sprzedanego niedawno do Legii Warszawa. W ekipie z Białegostoku pojawili się za to sprowadzeni latem Piotr Tomasik (z Podbeskidzia Bielsko-Biała), reprezentant Estonii Konstantin Vassiljev (z Piasta Gliwice), a od 63. minuty Łukasz Sekulski (ostatnio Stal Stalowa Wola). W pierwszej połowie więcej sytuacji stworzyli piłkarze FK Kruoja, ale bardzo dobrze w bramce gości spisywał się Bartłomiej Drągowski. Po przerwie "Jaga" zaczęła stopniowo osiągać przewagę i dopięła swego w doliczonym czasie, gdy wspomniany Świderski - po zagraniu Tarasa Romanczuka - popisał się celnym strzałem z ok. 16 metrów. Od 82. minuty piłkarze z Białegostoku musieli grać w dziesiątkę, po drugiej żółtej kartce dla kapitana Rafała Grzyba. Litewski zespół jest wicemistrzem swojego kraju, ale w obecnym sezonie (tamtejsza liga gra systemem wiosna-jesień) zajmuje dopiero ósme miejsce w stawce 10 drużyn. W ostatnich dniach doszło do zmiany szkoleniowca. Nowym został Ukrainiec Mykoła Trubaczow. W przypadku awansu rywalem Jagiellonii w 2. rundzie kwalifikacji będzie cypryjska Omonia Nikozja lub gruzińskie Dinamo Batumi. FK Kruoja Pokroje - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0) Bramka: Karol Świderski (90+4). Żółte kartki: Kruoja - Alfredas Skroblas, Alexandru Crisan Horia, Donatas Navikas, Boubakary Diarra; Jagiellonia - Rafał Grzyb, Sebastian Madera, Igors Tarasovs. Czerwona kartka: Jagiellonia - Rafał Grzyb (82, za drugą żółtą). Sędzia: Joao Carlos Santos Capela (Portugalia). Kruoja: Martynas Matuzas - Alfredas Skroblas, Alexandru Crisan Horia, Donatas Strockis, Valdas Pocevivius - Tomas Salamanavicius (85-Boubakary Diarra), Darius Jankauskas, Donatas Navikas, Aivaras Bagocius (75-Tadas Eliosius), Tautvydas Eliosius - Ricardas Beniusis (80-Tomas Birskys). Jagiellonia: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Igors Tarasovs, Sebastian Madera, Piotr Tomasik - Nika Dżalamidze (80-Karol Świderski), Konstantin Vassiljev (64-Taras Romanczuk), Rafał Grzyb, Maciej Gajos, Karol Mackiewicz Patryk Tuszyński (63-Łukasz Sekulski).


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 33

Sport

Liga Światowa siatkarzy

Cenne zwycięstwo Polaków w Tehereanie Polscy siatkarze wygrali w Teheranie z Irańczykami 3:1 (23:25, 25:20, 25:20, 25:19) w Lidze Światowej. To siódme zwycięstwo biało-czerwonych, którzy pozostaną na drugim miejscu w tabeli grupy B i do awansu do Final Six brakuje im dwóch punktów w dwóch meczach. Polska: Piotr Nowakowski, Jakub Jarosz, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski (libero) oraz Marcin Możdżonek, Fabian Drzyzga, Andrzej Wrona. Iran: Shahram Mahmoudi, Milad Ebadipour Ghara, Saeid Marouflakrani, Seyed Mousavi Eraghi, Adel Gholami, Mojtaba Mirzajanpour i Mahdi Marandi (libero) oraz Farhad Ghaemi, Amir Ghafour, Mehdi Mahdavi, Mohammadhassan Senobar, Abdolreza Alizadeh (libero), Hamzeh Zarini. Po dwóch zwycięstwach Amerykanów nad Rosjanami w Kaliningradzie, Polacy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Wiedzieli o tym także siatkarze. "Przyjechaliśmy do Iranu przynajmniej po jedno zwycięstwo i chcemy tego dokonać w niedzielę" - powiedział Michał Kubiak. Iran w tym sezonie nie przegrał jeszcze ani jednego meczu przed własną publicznością. Ekipa Stephane'a Antigi stała zatem przed bardzo trudnym zadaniem. Mimo wszystko nawiązała walkę od samego początku i się udało. W pierwszym secie pojawił się problem, jaki był widoczny już w pierwszym meczu. Polacy mieli kłopot z dokończeniem pierwszej akcji, nie kończyli ataków, a te często odbijały się od irańskiego bloku. Na środku sytuację ratował Mateusz Bieniek, który od samego początku Ligi Światowej jest w znakomitej dyspozycji. W wielu akcjach dochodziło do kontrowersyjnych sytuacji. Nawet były selekcjoner reprezentacji Polski Włoch Andrea Anastasi napisał na Twitterze: "Poziom sędziowania jest żenujący". Polacy przegrali 23:25. W drugiej partii od pierwszej piłki na rozegraniu pojawił się Fabian Drzyzga i gra biało-czerwonych się poprawiła. Szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (8:5) i praktycznie do samego końca jego nie oddali. Zwyciężyli 25:20. Bardziej nerwowo było w trzecim secie, kiedy po takim samym prowadzeniu zrobił się remis 11:11. Tym razem Irańczykom bardzo duże problemy sprawiał Michał Kubiak, który spisywał się znakomicie w polu zagrywki. Przy stanie 21:19 po jego serwisach Polacy powiększyli prowadzenie do 24:19 i wygrali po świetnym ataku Mateusza Miki 25:20. Zagrywka Kubiaka i skuteczność Jakuba Jarosza dały dobry efekt w kolejnym secie. Polacy szybko wyszli znowu na prowadzenie i później tylko je powiększali. Irańczycy nie istnieli, a biało-czerwoni zwyciężyli 25:19, a cały mecz 3:1. Polacy teraz mają na koncie 20 punktów i dwóch brakuje im do zapewnienia sobie awansu do Final Six. To oznacza, że w dwóch ostatnich meczach z USA w Krakowie mogą nawet dwukrotnie przegrać po tie-breakach. USA, Serbia, Włochy i Brazylia - jako gospodarze - są już pewni udziału w Final Six Ligi Światowej w Rio de Janeiro. Polskim siatkarzom brakuje dwóch punk-

tów, a dwa ostatnie mecze fazy interkontynentalnej rozegrają w Krakowie z Amerykanami. Biało-czerwoni mają w dorobku 20 punktów i siedem zwycięstw. A właśnie wygrane liczą się w układzie tabeli najbardziej. Iran, z którym mistrzowie świata jeszcze walczą o udział w turnieju finałowym, mają dwie wygrane mniej i ustępują Polakom o pięć punktów. Jeśli zatem wygrają dwukrotnie w ostatni weekend rywalizacji z mistrzami olimpijskimi Rosjanami, to i tak może im to nie starczyć do awansu. Wszystko jasne jest już w grupie A. Brazylia, jako gospodarz, ma pewny udział w Final Six. "Canarinhos" pokazują jednak klasę i w dziesięciu meczach zanotowali osiem zwycięstw. Są z dorobkiem 24 punktów liderami tabeli. Pewni rywalizacji w Rio de Janeiro są już też Włosi i Serbowie, bo ostatnia Australia traci do trzecich Włochów już dziesięć punktów, a do rozegrania zostały dwa spotkania. Jedyną niepokonaną drużyną w Lidze Światowej pozostają

Francuzi, występujący w grupie D, zaliczanej do tzw. zaplecza. Tym razem "Trójkolorowi" wygrali dwukrotnie u siebie z Japonią, w czwartek 3:0 i w sobotę 3:2 (choć przegrywali już 0:2). Wyniki i tabele po przedostatniej serii spotkań: Grupa A, elita: Nowy Sad: Serbia - Włochy 3:1 (25:23, 25:20, 25:27, 25:21) Belgrad: Serbia - Włochy 3:2 (26:24, 21:25, 26:24, 23:25, 17:15) Sydney: Australia - Brazylia 1:3 (17:25, 18:25, 25:23, 20:25) Sydney: Australia - Brazylia 0:3 (22:25, 20:25, 15:25) tabela 1. Brazylia 10 8 2 28-13 24 2. Serbia 10 6 4 25-18 19 3. Włochy 10 5 5 19-21 14 4. Australia 10 1 9 7-27 3 Grupa B, elita: Kaliningrad: Rosja - USA 0:3 (21:25, 20:25, 19:25) Kaliningrad: Rosja - USA 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 18:25) Teheran: Iran - Polska 3:2 (25:21, 23:25, 21:25, 25:16, 15:11) Teheran: Iran - Polska 1:3 (25:23, 25:20, 25:20, 25:19) tabela 1. USA 10 8 2 24-13 23 2. Polska 10 7 3 26-18 20 3. Iran 10 5 5 21-18 15 4. Rosja 10 0 10 8-30 2 Grupa C, zaplecze: Buenos Aires: Argentyna - Kanada 3:1 (25:17, 18:25, 25:14, 25:21) Buenos Aires: Argentyna - Kanada 3:2 (23:25, 25:15, 21:25, 27:25, 15:6) Warna: Bułgaria - Kuba 3:0 (25:23, 25:16, 26:24) Warna: Bułgaria - Kuba 3:1 (25:19, 25:19, 19:25, 25:17)

tabela 1. Kanada 12 6 6 29-21 23 2. Bułgaria 10 7 3 23-18 18 3. Argentyna 10 6 4 23-17 18 4. Kuba 12 3 9 13-32 7 Grupa D, zaplecze: Tours: Francja - Japonia 3:0 (25:20, 25:19, 25:21) Rouen: Francja - Japonia 3:2 (23:25, 22:25, 25:20, 25:23, 15:10) Liberec: Czechy - Korea Płd. 3:2 (25:22, 16:25, 16:25, 25:23, 15:12) Liberec: Czechy - Korea Płd. 3:1 (30:28, 25:18, 18:25, 25:21) tabela 1. Francja 10 10 0 30-4 29 2. Japonia 10 4 6 16-20 14 3. Czechy 10 4 6 15-25 9 4. Korea Płd. 10 2 8 13-25 8 Grupa E, zaplecze: Espoo: Finlandia - Holandia 0:3 (15:25, 20:25, 26:28) Espoo: Finlandia - Holandia 2:3 (18:25, 25:20, 25:18, 18:25, 13:15) Povoa de Varzim: Portugalia - Belgia 1:3 (25:22, 17:25, 22:25, 21:25) Povoa de Varzim: Portugalia - Belgia 0:3 (26:28, 23:25, 18:25) tabela 1. Belgia 10 9 1 29-12 25 2. Holandia 10 8 2 26-14 22 3. Finlandia 10 2 8 15-25 9 4. Portugalia 10 1 9 10-29 4 W tabelach kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, sety i punkty Turniej finałowy LŚ odbędzie się w dniach 15-19 lipca w Rio de Janeiro.

20 medali Polaków w Igrzyskach Europejskich W Baku zakończyły się 1. Igrzyska Europejskie. Zawody zdominowała ekipa Rosji, która zdobyła 164, w tym 79 złotych. Polacy na podium stanęli 20 razy, ale tylko dwukrotnie na jego najwyższym stopniu - szablistka Angelika Wątor i kajakarka Marta Walczykiewicz. Zmagania w stolicy Azerbejdżanu rozpoczęły się 12 czerwca. Startowało w nich ok. sześciu tysięcy sportowców ze wszystkich 50 europejskich komitetów olimpijskich, w tym ponad dwustu Polaków. Medale przyznano w 253 konkurencjach. W przedostatnim dniu Igrzysk polskie siatkarki zdobyły srebrny medal. W sobotnim finale podopieczne Jacka Nawrockiego przegrały z Turczynkami 0:3 (11:25, 19:25, 13:25). W niedzielę, ostatniego dnia igrzysk, szanse na powiększenie dorobku mieli jeszcze polscy siatkarze, którzy ostatecznie zajęli czwarte miejsce, oraz drużyna kobiet w judo. W tej dyscyplinie walczono również o medale mistrzostw Europy, więc Polska wysłała do Baku najsilniejszy skład. Ostatecznie jednak żaden z biało-czerwonych nie stanął na podium. Wszyscy odpadli w 1/8 finału lub wcześniej, z wyjątkiem Katarzyny Kłys (70 kg), która zajęła piąte miejsce. Ostatnim wydarzeniem sportowym imprezy był finał piłki nożnej plażowej, w którym Rosjanie pokonali reprezentację Włoch 3:2. Prestiżu zmaganiom w Baku odebrała słaba obsada popularnych dyscyplin olimpijskich, przede wszystkim lekkoatletyki, w której startowała trzecia liga, oraz pływania, gdzie rywalizowali juniorzy. Zabrakło także m.in. piłki nożnej (oprócz plażowej), koszykówki (pojawiła się za to jej odmiana, w której grały

Sprinte m przez stadio ny Edmonton - Broniąca tytułu Japonia awansowała do finału rozgrywanych w Kanadzie piłkarskich mistrzostw świata kobiet. W środę zwyciężyła Anglię 2:1 (1:1). W decydującym meczu, tak jak cztery lata temu, zmierzy się z reprezentacją USA, która dzień wcześniej pokonała Niemcy 2:0. Kanadyjki przegrały walkę o ćwierćfinał z Anglią 1:2. •••

Rzym - Marek Dąbrowski z pilotem Jackiem Czachorem (Toyota Hilux) zajęli czwarte miejsce w Italian Baja, 5. rundzie Pucharu Świata FIM w rajdach terenowych. Zwyciężył Katarczyk Nasser al-Attiyah (Mini All4 Racing). •••

Władysławowo - Żeglarze Zofia Klepacka i Przemysław Miarczyński, pięcioboista Janusz Gerard Peciak, łyżwiarz szybki Zbigniew Bródka, siatkarz Mariusz Wlazły i jeden z najwszechstronniejszych sportowców Wacław Kuchar mają od niedzieli gwiazdy we władysławowskiej alei. •••

Strzegom - Reprezentacja Wielkiej Brytanii zwyciężyła w niedzielę w Strzegomiu w zawodach Pucharu Narodów we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, podczas 13. edycji Strzegom Horse Trials. Polska zajęła ostatnie, siódme miejsce. •••

Eastbourne - Rozstawiona z "dziewiątką" Agnieszka Radwańska przegrała ze szwajcarską tenisistką Belindą Bencic 4:6, 6:4, 0:6 w finale turnieju WTA Tour na kortach trawiastych w Eastbourne. Polka po Polskie siatkarki ze srebrnymi medalami Igrzysk Europejskich Zurab Kurtsikidze PAP/EPA raz pierwszy w tym sezonie wystądrużyny trzyosobowe), hokeja na formowała także m.in. Helsińska piła finale imprezy cyklu. ••• trawie, a z konkurencji indywi- Fundacja Praw Człowieka. Palermo Trzy medale zdobyli Podualnych - wioślarstwa czy jeź"Milczenie o rzeczywistości lacy w zakończonych na Sycylii midziectwa. Azerbejdżanu podczas igrzysk to strzostwach Europy w windsurfinPrzygotowanie obiektów smutny znak na przyszłość" - ocesportowych w stolicy Azerbejdża- nił szef redakcji sportowej gazety gowej klasie RS:X. Złoty wywalczył nu nie budziło zastrzeżeń, a pod- "The Guardian" Owen Gibson, Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia czas transmisji telewizyjnych któremu nie przyznano akredy- Sopot), druga była jego klubowa Baku dało się poznać jako sło- tacji na zawody, a co za tym idzie koleżanka Małgorzata Białecka, a trzecia Zofia Klepacka (YKP Warneczne, atrakcyjne turystycznie - wizy do kraju. szawa). miasto. Dobre wrażenie robiły Jego zdaniem organizatorzy ••• zarówno główne arterie, jak i nie- nie chcieli widzieć go w stolicy, Wrocław - Anita Włodarczyk podwielkie uliczki, przez które prze- ponieważ dziennik wielokrotnie czas drugiej edycji zawodów "Rzuty biegały trasy rywalizacji w kolar- donosił o nadużywaniu władzy przez Odrę" we Wrocławiu rzuciła stwie szosowym. przez głowę państwa. młotem 79,83 m, co jest lepszym "Po tych igrzyskach Azerbej"Rozmawialiśmy o tym z naj- wynikiem od rekordu świata. Orgadżan na zawsze pozostanie w ważniejszymi instytucjami, ale nizatorzy będą się starali, aby wynik moim sercu" - przyznał przewod- nie możemy narzucić suweren- został uznany przez światowe właniczący Europejskich Komitetów nemu państwu, jak ma rządzić. dze lekkoatletyczne. Olimpijskich (EOC) Patrick Hic- On akredytacji nie dostał, ale 900 ••• key. Przy takim wsparciu trudno innych dziennikarzy - tak. To nie Sopot - Anna Rogowska oficjalnie się zatem dziwić, że Baku zamie- jest zły wynik" - skomentował zakończyła karierę zawodniczą i porza zgłosić swoją kandydaturę do Hickey. Nie wiadomo na razie, żegnała się z kibicami podczas mifunkcji gospodarza olimpiady w gdzie odbędzie się następna edy- tyngu Grand Prix Sopotu - XVIII 2024 roku. cja Igrzysk Europejskich. Gospo- Memoriału Janusza Sidły. RekorPod względem sportowym darzem rywalizacji w 2019 roku dzistka Polski w skoku o tyczce w Igrzyska Europejskie zakończy- miała być Holandia, ale później hali (4,85 m) i na stadionie (4,83) ły się sukcesem, natomiast pozo- się z tego wycofała. podziękowała fanom za wsparcie. stawiły niesmak, który towarzyBiało-czerwoni zajęli 19. miej••• szył im od samego początku, zwią- sce w tabeli medalowej, a na jej Sobótka - Małgorzata Jasińska (Ale zany z sytuacją polityczną kraju. czele - ze znaczną przewagą - Cipollini) wygrała w Sobótce kolarMedia międzynarodowe ujawnia- znaleźli się Rosjanie - 164 medali ski wyścig ze startu wspólnego elity ły przypadki łamania praw czło- przed gospodarzami - medali i o mistrzostwo Polski. Srebro wywieka, np. aresztowania dzienni- Wielką Brytanią 47 medali. Na walczyła Katarzyna Wilkos, a brąz – karzy czy politycznych przeciw- dorobek białoczerwonych złoży- jej starsza koleżanka z toruńskiej ników prezydenta Ilhama Alije- ły się dwa złote, 8 srebrnych i 12 ekipy Pacific, Paulina Brzeźna-Bentkowska. wa. O nieprawidłowościach in- brązowych medali.


strona 34

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

Ekstraliga żużlowa

Mistrz Polski odzyskuje pozycję 10 kolejka żużlowej ekstraligi nie przyniosła niespodzianek. Odzyskujący formę mistrz Polski potwierdził swoje aspiracje do obrony tytułu "rozjeżdżając" na własnym torze beniaminka z Grudziąca. Zacięte spotkania oglądali kibice w Tarnowie i Toruniu. W pierwszym górą była imienniczka z Leszna, w drugim ostatni bieg przesądził o wygranej gospodarzy. Liderem po wygranej w Tarnowie pozostała Unia Leszno, a na piąte miejsce awansowała, zamykająca jeszcze niedawno ligową tabelę, gorzowska Stal. Stal Gorzów - GKM Grudziądz 63:27 Gospodarze przystąpili do tego spotkania w składzie, który przed tygodniem rozbił 61:29 tarnowską Unię. Z kolei szkoleniowiec GKM-u Grudziądz Robert Kempiński zamiast na Daniela Jeleniewskiego postawił na Chorwata Juricę Pavlica. Początek meczu większej niespodzianki nie przyniósł. Choć GKM nieźle rozpoczął, bo od remisu, to potem do głosu doszli już gospodarze. Po pierwszej serii Stal odrobiła straty z Grudziądza - prowadziła 17:7. Goście mieli pecha w czwartej gonitwie. Trener Kempiński skorzystał w nim z rezerwy taktycznej; w miejsce Huberta Łęgowika pojechał Marcin Nowak, ale po starcie zdefektował mu motocykl. Po pierwszym równaniu toru obraz meczu nie uległ zmianie. Przewaga gospodarzy była miażdżąca. Kolejne dwa biegi wygrali podwójnie i na tablicy widniał już wynik 27:9. Na półmetku zawodów było jasne, że gości zaskoczył dość przyczepny tor. W drugiej części spotkania Stal ze spokojem kontrolowała przebieg rywalizacji, a jej żużlowcy sukcesywnie powiększali przewagę. Zawodnicy GKM-u ambitnie walczyli, ale wystarczało to jedynie do osiągania remisów biegowych. Żużlowcy z Grudziądza pierwsze i jak się okazało jedyne drużynowe zwycięstwo zanotowali w 13. biegu. Oba nominowane wyścigi wygrała już Stal 5:1, by w całym meczu rozbić GKM 63:27. Tym samym Stal zanotowała trzecie pewne zwycięstwo z rzędu na własnym torze. Zespół Chomskiego był kompletny. Liderzy punktowali na wysokim poziomie, a zawodnicy drugiej linii nie popełniali większych błędów. Gorzowianie mieli znakomicie spasowane maszyny do nawierzchni toru, choć po nocnych opadach deszczu wydawało się, że mogą mieć z tym problem. Atutem Stali były starty. To w zupełności wystarczyło, by gładko pokonać beniamina z Grudziądza. MONEYmakesMONEY. pl Stal Gorzów - MrGarden GKM Grudziądz 63:27 MoneymakesMoney. pl Stal Gorzów: Matej Zagar 15 (3,3,3,3,3), Niels Kristian Iversen 12 (2,3,3,2,2), Bartosz Zmarzlik 11 (3,3,2,3), Adrian Cyfer 8 (1,2,3,2), Krzysztof Kasprzak 8 (3,2,0,3), Piotr Świderski 5 (2,2,1,0), Linus Sundstroem 4 (1,1,0,2). MrGarden GKM Grudziądz: Krzysztof Buczkowski 9 (1,2,2,2,1,1), Artiom Łaguta 7 (3,1,1,1,1,-), Rafał Okoniewski 5 (0,0,1,3,1,0),

Tomasz Gollob 4 (1,1,2,0,0), Marcin Nowak 2 (2,d,0,d), Jurica Pavlic 0 (0,0,-), Hubert Łęgowik 0 (0,-,0). Najlepszy czas dnia – 60,53 s uzyskał w 1. biegu Artiom Łaguta. Sędziował Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów 11 000. Punkt bonusowy zostaje w Gorzowie. Stal odniosłą najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. Unia Tarnów - Unia Leszno 43:47 Tarnowianom nie pomógł w odniesieniu zwycięstwa obecny na zawodach Rafał Sonik. Zwycięzca Rajdu Dakar przed spotkaniem wręczył statuetkę najlepszemu rajderowi w miesiącu maju Piotrowi Pawlickiemu z Unii Leszno. Do drużyny Jaskółek powrócił pauzujący w ostatnim okresie z powodu kontuzji Leon Madsen i choć był najlepszym zawodnikiem gospodarzy nie poprowadził swej drużyny do zwycięstwa. Początek był udany dla tarnowian. Para Artur Mroczka, Martin Vaculik pokonała podwójnie Nickiego Pedersena i Tomasa Jonassona. W wyścigu juniorów swą klasę podkreślił Piotr Pawlicki, a Arkadiusz Madej na ostatnich metrach odebrał jeden punkt debiutującemu w lidze Dominikowi Kuberze. Goście objęli prowadzenie po wyścigu ósmym, w którym zwyciężył mający wcześniej dwa zera Jonasson przed Pedersenem, Kołodziejem i Kozą. W 11. tarnowianie Mroczka i Kołodziej zwyciężyli 5:1 Przemysława Pawlickiego i Janossona i gospodarze doprowadzili do remisu 33:33. W 12. biegu zwyciężył Pedersen przed Bjerre, a Kubera przyjeżdżając na trzeciej pozycji przed Madejem zdobył pierwszy w swej karierze punkt w ekstralidze. Goście prowadzili 37:35, ale w 13. wyścigu zwyciężył Madsen przed Sajfutdinowem, Vaculikiem oraz Zengotą i przed biegami nominowanymi ponownie na tablicy widniał remis 39:39. W 14. wyścigu nominowanym po raz czwarty w meczu triumfował Piotr Pawlicki przed Vaculikiem, swoim bratem Przemysławem oraz Bjerre i goście prowadzili 43:41. Kropkę nad i postawili w ostatnim wyścigu, w którym Pedersen pokonał Madsena, trzeci przyjechał Sajfutdinow i czwarty Mroczka. Zacięte spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości. Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno 43:47 Unia Tarnów: Leon Madsen 11 (3,2,1,3,2), Martin Vaculik 9 (2,2,2,1,2), Artur Mroczka 7 (3,1.0,3,0), Kenneth Bjerre 7 (2,1,2,2,0), Janusz Kołodziej 6 (1,2,1,2), Ernest Koza 2 (2,0,0), Arkadiusz Madej 1 (1,0,0). Fogo Unia Leszno: Nicki Pedersen 12 (1,3,2,3,3), Piotr Pawlicki 12 (3,3,3,3), Emil Sajfutdinow 8 (2,3,0,2,1), Przemysław Pawlicki 7 (1,1,3,1,1,), Grzegorz Zengota 4 (0,3,1,0), Tomas H. Jonasson 3 (0,0,3,0), Dominik Kubera 1 (0,0,1). Najlepszy czas w siódmy wyścigu Emil Sajfutdinow - 68,47. Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów 6 000. Punkt bonusowy dla Unii Leszno, która pierwszy mecz wygrała 52:38. KS Toruń - Falubaz 46:43 Żużlowcy KS Toruń pokonali na własnym torze osłabiony brakiem kontuzjowanego Jarosława Hampela zespół Spar Falubazu Zielona Góra 46:43. Emocji nie brakowało do ostatniego biegu, w którym rozstrzygnęła się kwestia punktu bonusowego. Spotkanie na Motoarenie dla gości rozpoczęło się najgorzej,

Sprinte m przez stadio ny

Haga - Grzegorz Fijałek (UKS SMS Łódź) i Mariusz Prudel (TS Volley Rybnik) odpadli w 1/16 finału rozgrywanych w Holandii mistrzostw świata w siatkówce plażowej. Polacy przegrali z Brazylijczykami Pedro W jednym z biegów jadą: Bartosz Zmarzlik (kask ciemny) i Adrian Cyfer (ciemny) z miej- Solbergiem i Evandro Oliveirą 1:2 scowej MONEYmakesMONEY.pl Stali oraz Marcin Nowak (jasny) z MrGarden GKM Gru- (15:21, 23:21, 13:15). ten sam los dziądz w meczu ekstraligi żużowej w w Gorzowie Wielkopolskim, 28 czerwca br. podzieliły Kinga Kołosińska i MoniLech Muszyński PAP jak tylko to możliwe. Już w pierw- taśmy i wyszli na podwójne pro- ka Brzostek. Polki przegrały z Ameszym biegu zawodnicy spod zna- wadzenie. Janowski jako pierw- rykankami Lauren Fendrick i Broku myszki Miki stracili bowiem szy rzucił się do pościgu i łatwo oke Sweat 1:2 (24:22, 8:21, 10:15). ••• kolejnego żużlowca. Wchodzący uporał się z Hancockiem. Póź- Łódź - Widzew Łódź - jeden z najna większej prędkości w łuk Grze- niej kibice oglądali niesamowitą bardziej utytułowanych polskich gorz Walasek uderzył w prowa- walkę do ostatnich metrów o klubów piłkarskich, uczestnik Ligi dzącego Kacpra Gomólskiego i pierwsze i trzecie miejsce. Janow- Mistrzów - nie otrzymał licencji na wytrącony z rytmu jazdy upadł ski zdołał w końcu wyprzedzić występy w drugiej lidze. W środę na tor. Wstępne badania wyka- Larsena a chwilę później przy Komisja Odwoławcza ds. Licencji zały u zawodnika Falubazu zła- ogromnej radości kibiców Dra- Klubowych PZPN odrzuciła odwobik uczynił to samo z Hancocmanie obojczyka. łanie działaczy tego zespołu. Zwycięstwo w spotkaniu pod- kiem. Wrocławianie wygrali bieg ••• opieczni Jacka Gajewskiego za- 4:2 i prowadzili w całym spotka- Rzym - Kamil Wilczek, król strzelpewnili sobie już w pierwszym z niu 31:17. ców minionego sezonu w polskiej Chwilę później gospodarze po ekstraklasie piłkarskiej, przechodzi nich remisując 3:3. Emocje sięgnęły zenitu w finale wieczoru. tym jak za spowodowanie wy- do włoskiego Carpi FC - poinformoBy zdobyć bonus miejscowym padku został wykluczony Larsen wał w środę wieczorem beniamiwystarczał remis, ale goście nie (nie mógł dalej uczestniczących nek Serie A na stronie internetowej. zamierzali się poddawać. Tuż po w zawodach i został przewiezio- Jak dodano, 27-letni napastnik podwyjściu spod taśmy na Miedziń- ny do szpitala na badania) wy- pisał kontrakt na trzy lata. skiego założył się Protasiewicz i grali podwójnie - Tai Woffinden z ••• objął prowadzenie. Walkę o je- Vaclavem Milikiem wygrali z Brema - Werder Brema dał wolną den punkt wygrał z Jasonem Dawidem Lampartem - prowa- rękę Ludovicowi Obraniakowi. PolDoylem Jonsson i tym samym dzili 18 punktami (36:18). W ko- ski pomocnik może szukać nowego osłabiony brakiem dwóch pod- lejnych dwóch gonitwach Stal klubu i nie uczestniczy już w przystawowych zawodników Falu- odrobiła jednak aż sześć oczek – gotowaniach niemieckiego zespołu baz, mimo ostatecznej przegra- najpierw wygrali 5:1, a następnie do kolejnego sezonu piłkarskiej Bunnej 43:46, wywiózł z grodu Ko- 4:2 i wrocławianie musieli znowu desligi. ••• pernika cenny punkt bonusowy. "gonić bonus". Losy dodatkowego punktu Birmingham - Tomasz Kuszczak, KS Toruń - SPAR Falubaz Zielona Góra 46:43 KS Toruń: Adrian Miedziński 11 (2,3,2,2,2), Grigorij Łaguta 9 rozstrzygnęły się w ostatnim bie- w przeszłości bramkarz m.in. Man(3,3,1,1,1), Jason Doyle 9 (1,3,2,3,0), Chris Holder 7 (3,d,w,2,2), gu. Sparta prowadziła przed nim chesteru United, podpisał dwuletni Kacper Gomólski 3 (2,1,0,-), Paweł Przedpełski 7 (1,3,3,0), Oskar 51:33 i mogła nawet przegrać 2:4, kontrakt z występującym na zapleaby być w dwumeczu górą. Wof- czu angielskiej ekstraklasy piłkarFajfer 0 (0,0,0). SPAR Falubaz Zielona Góra: Piotr Protasiewicz 18 (2,2,2,3,3,3,3), finden z Janowskim pojechali jed- skiej Birmingham City. JedenastoKrystian Pieszczek 11 (2,2,0,w,1,3,3), Andreas Jonsson 7 nak rewelacyjnie i po walce do krotny reprezentant Polski w ubie(0,1,1,2,2,0,1), Aleksandr Łoktajew 4 (1,1,1,0,-,1,d), Alex ostatniego metra nie byli lepsi od głym sezonie występował w WoHancocka (Lampart daleko z tyłu lverhampton Wanderers. Zgardziński 3 (3,0,-), Grzegorz Walasek 0 (u,-,-,-,-). ••• Sędzia: Tomasz Proszowski (Tarnów). Najlepszy czas dnia zamykał stawkę) i wygrali 5:1, a Berlin Polacy w komplecie awanuzyskał w 13. wyścigu Piotr Protasiewicz - 59.45 s. Punkt cały mecz 56:34. sowali do piątkowego finału miZe względu na przebudowę bonusowy dla SPAR Falubazu Zielona Góra. strzostw świata w pięcioboju nowoobiektu, dla Sparty był to pożeczesnym w Berlinie. Jarosław Śwignalny mecz ze Stadionem OlimBetard - PGE Stal 56:34 derski w swojej grupie eliminacyjWe Wrocławiu przed meczem pijskim w tym sezonie. Do końca nie zastanawiano się, czy Sparta rozgrywek zasadniczych będzie nej był drugi, a Sebastian Stasiak wygra, tylko, czy zdoła zwycię- jeździła na wyjeździe, a ewentu- trzeci. ••• żyć na tyle wysoko, że zdobędzie alne spotkania w play off wrocła- Berlin - Oktawia Nowacka i Alekpunkt bonusowy. W Rzeszowie wianie zorganizują w Częstocho- sandra Skarzyńska zdobyły we wtow pierwszym spotkaniu było wie. rek brązowy medal w rywalizacji 56:34 52:37 dla gospodarzy, a więc do Betard Sparta Wrocław – PGE Stal Rzeszów sztafet w mistrzostwach świata w odrobienia było 15 punktów. Betard Sparta Wrocław: Tai Woffinden 14 (2,3,3,3,3), Maciej pięcioboju nowoczesnym w BerliUdało się, ale walka trwała do Janowski 10 (2,2,3,1,2), Maksym Drabik 10 (3,3,1,3), Michael nie. Wygrały Chinki przed LitwinJepsen Jensen 9 (3,3,0,2,1), Tomasz Jędrzejak 7 (1,1,3,2), Vaclav ostatniego biegu. kami. Brązowy medal w rywalizacji Po pierwszym biegu trybuny Milik 4 (1,1,2,0), Adrian Gała 2 (1,1,0). sztafet zdobyli także Szymon StaśStadionu Olimpijskiego zamilkły. PGE Stal Rzeszów: Greg Hancock 12 (3,2,0,3,3,1), Artur Czaja 9 kiewicz i Jarosław Świderski. ZwyAs gospodarzy Tai Woffinden, (2,2,1,1,1,2), Kenni Larsen 7 (2,3,2,w), Dawid Lampart 3 ciężyli Niemcy przed Rosjanami. który we Wrocławiu rzadko przy- (w,w,1,2,u,0), Mirosław Jabłoński 3 (1,w,2,0), Karol Baran 0 (0,0), ••• jeżdża na innej pozycji niż pierw- Krystian Rempała 0 (0,0). Sobótka - Tomasz Marczyński z tusza, tym razem był daleko za ple- Najlepszy czas dnia: Maksym Drabik w biegu drugim (60,7). reckiej grupy Torku Sekerspor zdocami Grega Hancocka, co nie Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 3300. Pierwszy był w Sobótce tytuł mistrza Polski w mecz: PGE Stal Rzeszów – Betard Sparta Wrocław 52:37. Punkt kolarskim wyścigu ze startu wspólwróżyło dobrze. Amerykanin później nie za- bonusowy: Betard Sparta Wrocław. nego elity, wyprzedzając na finiszu Tabela wsze był już jednak tak szybki i w Michała Gołasia (Etixx-Quick Step) 9 7 0 2 428-380 16 +48 i Pawła Bernasa (ActiveJet). ósmym biegu meczu a w swoim 1. Fogo Unia Leszno 9 6 1 2 453-355 15 +98 trzecim starcie przyjechał ostat- 2. Betard Sparta Wrocław ••• 9 5 1 3 414-395 11 +19 Budapeszt - Koszykarki Serbii po ni. Była to najciekawsze gonitwa 3. KS Toruń 7 4 0 3 315-314 9 +1 raz pierwszy zdobyły złoty medal spotkania. Goście zastosowali w 4. SPAR Falubaz Zielona Góra 9 3 0 6 421-388 8 +33 mistrzostw Europy. W finale w Buniej rezerwę taktyczną i Karola 5. Stal Gorzów 8 3 0 5 343-376 6 -33 dapeszcie zespół z Bałkanów pokoBarana zastąpił Kenni Larsen, 6. Unia Tarnów 9 3 0 6 344-464 6 -120 nał Francję 76:68 (15:22, 18:10, który za partnera miał właśnie 7. MrGarden GKM Grudziądz 8 2 0 6 336-382 4 -46 20:17, 23:19). Serbia wywalczyła Hancocka. Ze strony Betardu je- 8. PGE Stal Rzeszów W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty bezpośredni awans do igrzysk olimchał Maciej Janowski i Maksym Drabik. Goście lepiej wyszli spod zdobyte, małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów. pijskich w 2016 roku.


www.gazetagazeta.com

strona 35

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015 Sport

Rajdowe MŚ

AUTO - MOTO - SPORT

Elita kierowców na mazurskich szutrach

Rewelacje•Atrakcje•Wyniki

Formuła 1

Hamilton faworytem na Silverstone W niedzielę na torze Silverstone zostanie rozegrany wyścig Formuły 1 o Grand Prix Wielkiej Brytanii, 9. eliminacja mistrzostw świata. Faworytem jest Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP), jego ubiegłoroczny triumfator i aktualny lider klasyfikacji generalnej. Walkę o zwycięstwo zapowiada również Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP), który był najszybszy na Silverstone dwa lata temu. Na liście kandydatów do czołowych lokat jest także czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel, od sezonu 2015 kierowca Ferrari. "Wiem, jak smakuje wygrana na Silverstone, moim «domowym« torze. Dlatego pojadę tak, aby wygrać. Dla mnie to będzie podwójny sukces, rok temu już to mi się udało. Mam nadzieję, że nie będzie padało, bo na mokrym łatwiej o błąd" - uważa Hamilton. Cztery lata temu na Silverstone zwyciężył Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari), a przed trzema laty Australijczyk Mark Webber (Red Bull). Obaj wygrywali już na tym torze po dwa razy, a Vettel, najmłodszy w tym towarzystwie, tylko raz w 2009 roku. Z tej trójki w niedzielę pojadą Alonso i Vettel. Webber zakończył już swoją przygodę z Formułą 1, ale nie rozstał się ze sportem - w tym roku walczy w Pucharze Porsche. Alonso w sezonie 2015 nie liczy się jednak w Formule 1. Po przejściu z Ferrari do McLarena Hiszpan, dwukrotny mistrz świata, w ośmiu rundach nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Główną z przyczyn są bardzo poważne problemy z silnikiem Hondy. Japoński koncern powrócił na tory Formuły 1 w tym sezonie jako producent silników dla teamu McLaren, który po ponad 10 latach współpracy rozstał się z Mercedesem. Zmiana jednostki napędowej nie wyszła jednak ekipie z Woking na dobre. Silnik jest zawodny, już kilka razy uległ awariom. Hiszpan miał w nowym zespole walczyć o trzeci w karierze tytuł mistrzowski. Szans na to już nie ma. Na silnik Hondy narzeka także drugi kierowca McLarena Brytyjczyk Jenson Button. Nowe silniki do F1 wprowadzono od ubiegłorocznego sezonu. Po zmianach w przepisach w 2014 roku ich pojemność została zmniejszona do 1,6 litra, a wolnossące V8 zastąpione turbodoładowanymi V6. Jednostki osiągają moc około 750 KM, podczas gdy poprzednie miały 1000 KM. Dane dotyczące mocy i momentu obrotowego są jednak nieoficjalne, gdyż producenci ich nie ujawniają. Nadal najlepsze są jednostki

Jeden z najsłynniejszych torów na świecie - Silverstone położony jest 30 kilometrów od Oxfordu www.purepc.pl

Mercedesa. Świadczy o tym fakt, że teamy montujące je w swoich bolidach (m.in. Mercedes GP, Williams, Force India), uzyskują największą prędkość maksymalną. Tor Silverstone powstał po II wojnie światowej na bazie lotniska królewskich sił lotniczych RAF usytuowanego na pograniczu dwóch hrabstw - Buckinghamshire i Northamptonshire. 13 maja 1950 roku na obiekcie Royal Automobile Club (RAC) rozegrano pierwszy wyścig zaliczany do MŚ Formuły 1. Zwyciężył wówczas Włoch Nino Farina, a na trybunie zasiadł król Jerzy VI oraz jego córka, która trzy lata później objęła tron jako Elżbieta II. W tym roku kierowcy będą się ścigali na trasie o długości 5,891 km. Do pokonania będą mieli 52 okrążenia, co daje dystans 306,198 km. W klasyfikacji mistrzostw świata (po ośmiu rundach), tak jak rok temu, dominują kierowcy

Mercedesa GP. Liderem jest Hamilton - 169 pkt przed Rosbergiem - 159 pkt. Trzeci jest Vettel - 120 pkt, który jako jedyny "złamał" w tym roku dominację zawodników Mercedesa i wygrał jeden wyścig o Grand Prix Malezji. W pozostałych na najwyższym stopniu podium stawali wyłącznie Hamilton - cztery razy i Rosberg - trzy razy. Wielokrotni zwycięzcy GP Wielkiej Brytanii: 5 - Nigel Mansell (W. Brytania) 1985-87, 1991-92 - Alain Prost (Francja) 1983, 1985, 1989-90, 1993 - Jim Clark (W. Brytania) 1962-65, 1967 4 - Niki Lauda (Austria) 1976, 1982, 1984 - Jack Brabham (Australia) 1959-60, 1966 3 - Michael Schumacher (Niemcy) 1998, 2002, 2004 - Stirling Moss (W. Brytania) 1955, 1957-58 2 - Fernando Alonso (Hiszpania) 2006, 2011 - Lewis Hamilton (W. Brytania) 2008, 2014 - Mark Webber (Australia) 2010, 2012 - David Coulthard (Szkocja) 1999-2000 - Jacques Villeneuve (Kanada) 1996-97 - Ayrton Senna (Brazylia) 1988, 1993 - Emerson Fittipaldi (Brazylia) 1972, 1975 - Jackie Stewart (W. Brytania) 1969, 1971 - Alberto Ascari (Włochy) 1952-53 - Froilan Gonzalez (Argentyna) 1951, 1954

Pierwszy tytuł dla Nelsona Piqueta juniora w wyścigach Formuły E Nelson Piquet Jr. (Nextev TCR) zdobył tytuł wyścigowego mistrza świata Formuły E - samochodów napędzanych elektrycznie. Ostatni w sezonie 2014/15 wyścig rozegrany w Londynie wygrał Brytyjczyk Sam Bird (Virgin Racing), Piquet był siódmy. Mistrzostwa świata Formuły E w sezonie 2014/15 rozegrano po raz pierwszy w historii. Odbyło się jedenaście eliminacji, Piquet zgromadził 144 pkt. Drugie miejsce z dorobkiem tylko o jeden punkt gorszym wywalczył Szwajcar Sebastien Buemi (Renault), a trzecie Brazylijczyk Lucas di Grassi (Audi Sport ABT). Wszyscy trzej to byli kierowcy Formuły 1. W Formule E każdy wyścig na ulicznych torach rozgrywany jest w ciągu jednego dnia. Ma to

zredukować koszty utrzymania teamów oraz zmniejszyć utrudnienia komunikacyjne w miastach, gdzie odbywa się impreza. Zawody odbywają się w 10 miastach na całym świecie. Tory uliczne mają od 2,5 do 3 km długości. Bolidy napędzane są wyłącznie silnikami elektrycznymi, każdy ma cztery, osobne na każde koło. Samochody osiągają maksymalną prędkość 220 km/h, od 0 do 100 km/h przyspieszają w 3 s. W trakcie wyścigu kierowca ma dwa pit-stopy przeznaczone na zmianę samochodu, który ma maksymalnie naładowane baterie. Sezon rozpoczął się 20 września 2014 roku wyścigiem w Pekinie, zakończył w niedzielę 28 czerwca 2015 w Londynie.

Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) uzyskał drugi czas podczas superoesu otwierającego 72. Rajd Polski, siódmą rundę samochodowych mistrzostw świata. Na torze Mikołajki szybszy od Polaka o 0,5 s był tylko broniący tytułu Francuz Sebastien Ogier (VW Polo WRC). Trzeci jest Norweg Andreas Mikkelsen (VW Polo WRC), który stracił do zwycięzcy 0,6 s. Superoes na torze Mikołajki rozgrywano parami. Ogier, dwukrotny mistrz globu i lider cyklu po sześciu rundach, jechał w parze z Belgiem Thierrym Neuville'em (Hyundai I20 WRC) i był szybszy o 2,8 s. Rywalem Kubicy był Norweg Mads Oestberg z ekipy Citroena. Krakowianin wygrał zdecydowanie, trasę pokonał o 2,7 s szybciej niż lider francuskiego zespołu. Na mecie kierowcy nie mieli czasu na długie rozmowy z kibicami. Chcieli wypocząć przed piątkowym, najtrudniejszym w rajdzie etapem. "Miło jest zobaczyć na trasie tylu kibiców. Atmosfera jest rewelacyjna, dlatego lubię u was startować" - dyplomatycznie przyznał Ogier. Kubica z kolei nie krył zadowolenia ze swojego przejazdu. "Odcinek poszedł dobrze. Tor jest twardy i przyczepność jest inna, niż się spodziewałem. Teraz idziemy spać, bo jutro czeka nas długi dzień" - powiedział. Krzysztof Hołowczyc, który startował w Rajdzie Polski już ponad 20 razy, w tym roku walczy w WRC-2. Olsztynianin w swojej klasie miał 12. czas i w klasyfikacji generalnej jest 27. "Było dobrze, choć nie ustrzegłem się błędu. To fantastyczny odcinek z fantastycznymi kibicami. Wiem już, że nie będzie łatwo utrzymać tempa młodzieży, ale mam frajdę z jazdy i będę maksymalnie cisnął" - obiecał Hołowczyc. W piątek zawodnicy będą mieć do przejechania osiem odcinków specjalnych o długości 161,2 km. To najbardziej wymagający etap w rajdzie, na którym

będą dwa przejazdy najdłuższej próby - Stańczyki - o długości 39,2 km. Do tego przez cały dzień kierowcy nie będą mogli skorzystać z serwisu. Gdy dojdzie do awarii, załoga musi sama naprawić auto. W czwartek w Mikołajkach rozpoczął się 72. Rajd Polski, siódma runda mistrzostw świata. Na liście zgłoszeń są 74 załogi z mistrzem i aktualnym liderem cyklu Francuzem Sebastienem Ogierem (VW Polo WRC) na czele. W rajdzie startują fabryczne teamy: Volkswagena (Ogier, Fin Jari-Matti Latvala), Citroena (Brytyjczyk Kris Meeke, Norweg Mads Oestberg), M-Sportu (Brytyjczyk Elfyn Evans, Estończyk Ott Tanak) i Hyundaia (Belg Thierry Neuville, Hiszpan Dani Sordo). Obok załóg fabrycznych, w rajdzie jadą teamy prywatne. Jednym z nich jest RK World Rally Team, w barwach którego startuje Robert Kubica. Hyundai Motorsport i M-Sport w sumie wystawią po cztery załogi WRC, także Volkswagen będzie miał rozszerzony zespół, obok mistrza świata Ogiera i wicemistrza Latvali, pojedzie Norweg Andreas Mikkelsen. Głównym kandydatem do zwycięstwa w Mikołajkach jest Ogier. Francuz, który triumfował w poprzedniej edycji, lubi jeździć w polskiej imprezie. "Trasy w Polsce są ciekawe, szybkie, takie, jakie lubię. W porównaniu z ubiegłorocznymi są w znacznym stopniu zmienione, a to zapowiada ciekawą walkę, gdyż nikt nie będzie miał atutu ich znajomości. Każdy może pokazać, na co go stać. Bardzo ważne będzie zapoznanie z trasą, tak jak podczas Rajdu Włoch na Sardynii. Tam mieliśmy bardzo dobrą strategię zmieniając prędkość w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu. Po tej wygranej nie zamierzam wprowadzać żadnych zmian w mojej jeździe" deklaruje Ogier.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona36

www.gazetagazeta.com Telefon (416) 262-0161

WYDARZENIA WYDARZENIA KULTURALNE KULTURALNE Faks ww GTA (416) 531-3245 GTA mbonikowska@gazetagazeta.com mbonikowska@gazetagazeta.com

3 i 6 lipca - Darmowe pokazy filmu "Powstanie Warszawskie" Mississauga w Polskim centrum Kultury i. Jana Pawła II, godzina 18.00 Montreal w sali Orła Białego przy 1956 rue Frontenac, godzina 18.00 5 lipca - Multicultural Music Gala on Canada Day Aleksander Ładysz - bas oraz Rosalind Juranty, Katarzyna Kacała, Stephanie Wojtowicz, Melissa Stolarz, Jessica Siemionkowicz, Gabriel Arenshtam, Paweł Szczepanek, Julia Sąsiadek, Bartosz Hadała, Leszek Samborski. Niedziela, godz. 17.00 Mississauga, Le Treport, 1075 Queensway East.

opracowanie Małgorzata Pogorzelska-Bonikowska

WYRÓŻNIENIA Najlepsze teatry radiowe i telewizyjne Słuchowisko "Podróż na Księżyc" w reż. Anny Wieczur-Bluszcz oraz spektakl teatru telewizyjnego "Walizka" w reż. Wawrzyńca Kostrzewskiego zdobyły Grand Prix zakończonego w poniedziałek XV Festiwalu "Dwa Teatry Sopot 2015". Ogłoszenie laureatów festiwalu miało miejsce podczas gali, która odbyła się w poniedziałek wieczorem w Sopocie. O nagrody główne walczyło w sumie 18 ubiegłorocznych spektakli Teatru Telewizji oraz 29 słuchowisk Teatru Polskiego Radia. "Festiwal «Dwa Teatry« to nie tylko konkurs, to także święto, ale też czas podsumowań tego, co w ciągu roku udało się zrobić. (...) W tym roku udało się stworzyć w Telewizji Polskiej teatr tak wielki, jakiego nigdy jeszcze nie było: teatr o wielu scenach, a każda z tych scen ma swój profil, swoją specyfikę" - powiedział w czasie uroczystości prezes Telewizji Polskiej Juliusz Braun przypominając, że teatr obecny jest w Programie I TVP, Programie II TVP, TVP Kultura, też w TVP

Reżyserka Anna Wieczór-Bluszcz (C), autorka tekstu Monika Milewska (L) i realizator dźwieku Maciej Kubera (P) odebrali nagrodę Grand Prix dla słuchowiska "Podróż na księżyc", podczas gali wręczenia nagród XV Festiwalu "Dwa Teatry - Sopot 2015" Adam Warżawa PAP

ABC i TVP Polonia. Ogłaszając laureata Grand Prix Teatru Telewizji Braun poinformował, że jury postanowiło uhonorować następujących twórców "Walizki": reżysera - Wawrzyńca Kostrzewskiego, Adama Ferencego - za role Fransua Żako/ Pantofelnika oraz Krzysztofa Globisza za rolę Narratora. Z kolei jury oceniające słuchowiska przyznając Grand Prix "Podróży na Księżyc" uhonorowało: Monikę Milewską - za tekst, Annę Wieczur-Bluszcz - za reżyserię, Macieja Kuberę - za realizację akustyczną, Jana Englerta za rolę Georges'a Meliesa i Jerzego Radziwiłowicza - za rolę Ludwika Lumiere'a. Nowością tej edycji festiwalu było przyznanie Nagrody im. Ireny i Tadeusza Byrskich za spektakl radiowy wykorzystujący potencjał lokalnego środowiska artystycznego. Otrzymali ją twórcy powstałego w Rzeszowie słuchowiska "Nalepa": Jerzy Janusz Fąfara - za tekst, Grzegorz Styła - za reżyserię, Maciej Rosół - za realizację akustyczną oraz Jacek Królik - za kreację instrumentalną.

10 lipca - Konert Maćka Flonta Polski wokalista i muzyk jazzowy z kanadyjskim zespołem. Gościnnie: Colin Hunter. 10-11 VII, Jazz Bistro, Toronto, 251 Victoria Street, piątek, godz. Nagrodę w kategorii reżyse- 20.30 i 21.45.

ria spektaklu teatralnego otrzymała Magdalena Łazarkiewicz za sztukę "Karski". Z kolei nagrodami za reżyserię słuchowiska uhonorowano ex aequo Marię Brzezińską za "Świat nie jest dobry na serce" według wierszy Bohdana Zadury oraz Waldemara Modestowicza za "Drzazgi" Tomasza Macieja Trojanowskiego. Oprócz Grand Prix "Walizka" przyniosła też nagrody innym twórcom tego spektaklu. Witold Płóciennik otrzymał nagrodę za zdjęcia do tego spektaklu, Ewa Gdowiok - za scenografię, a autorka sztuki Małgorzata Sikorska-Miszczuk została uhonorowana nagrodą za oryginalny współczesny polski tekst dramatyczny lub adaptację teatralną. Nagrodę za najlepszą rolę żeńską w słuchowisku Polskiego Radia otrzymała Katarzyna Dąbrowska za rolę Kobiety w "Pożegnalnej podróży" w reż. Janusza Zaorskiego, a identyczną nagrodę za występy w Teatrze Telewizji Julia Kijowska za rolę Walentyny w spektaklu "Walentyna" w reż. Wojciecha Farugi.

12 lipca - Salute to Europe Koncert znanych utworów muzycznych z Francji, Polski, Austrii, Węgier, Włoch, Irlandii, w tym fragmenty "Phantom of the Opera", "My Fair Lady" i wiele innych. Artyści: Kinga Mitrowska, Ryan Wang, Carmen Lasceski. Godz. 14.30, St. Mry’s Church Hall, Wilno (ontaryjskie Kaszuby, na wschód od Barry’s Bay). Wstęp -20 dol., seniorzy i uczniowie- 15 dol. Info i bilety: 613-756-9800 lub 905-898-5686. Do 1 września - City Cinema Jak co roku na Yonge-Dundas Square bezpłatne projekcje znanych filmów na świeżym powietrzu. W tym roku filmy ze znanymi wokalistami grającymi role filmowe. Seanse w każdy wtorek, godz. 19.30. Program: http://www.toronto.com/events/city-cinema/" http://www.toronto.com/events/city-cinema/. Wstęp wolny. 7-9 sierpnia – Taste of the Danforth 22. doroczny festiwal kultury i kuchni greckiej odwiedzany przez ok. 1,6 mln osób. Wiele atrakcji i zabaw dla wszystkich, muzyka, taniec, sporty i oczywiście pyszności nie tylko greckie – jest to festiwal wielu kultur. Ulica Danforth. Info: http://tasteofthedanforth.com" http://tasteofthedanforth.com. Wstęp wolny. 5 września - Misissauga Polish Day Festiwal polskości w Mississaudze. Sobota, 5 września, godzina 10.00, Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, przy 4300 Cawthra Rd. w Mississaudze. 24 października - Film Music Gala Celebrity Symphony Orchestra i Andrzej Rozbicki zapraszają do Living Arts Centre w Mississaudze na adaptacje znanych przebojów filmowych. Sobota, 24 października w Hammerson Hall, w Mississaudze.

Prosimy o informacje o organizowanych imprezach i wydarzeniach kulturalnych pod nr. tel. (416) 262-0610 lub e-mailem mbonikowska@gazetagazeta.com


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 1

CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA

Ale Numer

Letni sezon kolejki wąskotorowej w Bytomiu - od piątku

Letni sezon kolejki wąskotorowej kursującej między Bytomiem i Miasteczkiem Śląskim już się rozpoczął. Trasa licząca 21 km przebiega m.in. obok Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach (Śląskie). Bytomska wąskotorówka będzie kursować do końca sierpnia w soboty, niedziele i święta - dwa To cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyjne razy na dzień. Chętni przejadą się doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebrytów, tren- częściowo otwartymi wagonami dów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, motoryzacji i wielu pasażerskimi, mogą też skorzyinnych. Dzisiaj wakacyjnie. stać z wagonu przeznaczonego

do przewozu rowerów czy wózków. Cały pociąg prowadzi spalinowa lokomotywa. Trasa wąskotorówki licząca 21 km przebiega z Bytomia przez Dąbrowę Miejską, Suchą Górę, Zabytkową Kopalnię Srebra, Tarnowskie Góry i Lasowice nad zalew w Miasteczku Śląskim. Wycieczki kolejką cieszą się dużą popularnością m.in. ze względu na możliwość dojazdu

do popularnego w tej okolicy jeziora Nakło-Chechło. Czas przejazdu całej trasy to 70 minut. Historia bytomskiej kolejki wąskotorowej sięga połowy XIX wieku, gdy była wykorzystywana do celów przemysłowych. Obecnie kolejka łącząca Bytom z Miasteczkiem Śląskim jest jedną z atrakcji na Szlaku Zabytków Techniki w woj. śląskim.

Dworek Lutosławskich w Drozdowie latem z muzyką

Plaża, kino i książki - lato na Międzynarodowych Targach Poznańskich Piasek, leżaki, kino "pod chmurką", a także boiska do siatkówki i książki - to niektóre z atrakcji czekających na mieszkańców Poznania w ramach "Lata na targach". To 3. edycja wakacyjnej akcji Międzynarodowych Targów Poznańskich. "Lato w mieście nie musi być nudne" - zapewniają organizatorzy i podkreślają, że w ramach "Lata na targach" każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Tegoroczny program podzielony został na trzy sekcje: sportu i rekreacji, edukacji oraz kultury. "W sekcji sportowej postawiliśmy w tym roku na zajęcia piłki nożnej, które poprowadzą trenerzy z Akademii Reissa. Dzieci będą mogły się również uczyć jazdy na wrotkach i rolkach pod okiem wyspecjalizowanych trenerów oraz doskonalić swoje umiejętności. Powstaną także boiska do piłki siatkowej, badmintona i do gry w bule, z których będzie mogła skorzystać także młodzież i dorośli" - powiedziała PAP Life Karolina Nawrot z Międzynarodowych Targów Poznańskich. Na miłośników sztuki filmowej będą czekać seanse na świeżym powietrzu, a fotele kinowe można będzie zamienić na - plażowe leżaki. Pierwszym z pre-

zentowanych filmów będzie amerykański komediodramat pt. "Najlepsze najgorsze wakacje" w reż. Nata Faxona i Jima Rasha. W każdą sobotę natomiast, dzieci i młodzież będą mogły zgłębiać tajniki nauki i uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez koło naukowe BioInicjatywa z Politechniki Poznańskiej. "Podobne zajęcia z tzw. domowego laboratorium chemicznego były już organizowane w ubiegłym roku i cieszyły się wielką popularnością. Członkowie koła pokazują, jak z wykorzystaniem np. octu czy sody oczyszczonej można tworzyć i przeprowadzać prawdziwe, zaskakujące i kolorowe eksperymenty, w tym np. sztuczny śnieg" - dodała Nawrot. Nowością tegorocznej edycji "Lata na targach" będzie "Lato z książką" współorganizowane przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek. Mieszkańcy Poznania będą mieli okazję nie tylko do spotkań z autorami, wielkopolskimi wydawcami, ale także do wymiany i podzielenia się z innymi swoimi ulubionymi lekturami. "Żadne inne medium czy elektronika nie może konkurować z książką. Jest ona poręczna, moż-

na zabrać ją ze sobą wszędzie: pójść na łąkę, leżak, do ogrodu czy wybrać się w podróż. Poza tym potrafi jednoczyć, bo nic nie sprawia większej radości niż chwila z książką, kiedy można wziąć na kolana własne dziecko, przytulić je i wspólnie spędzić czas na czytaniu" - powiedziała wiceprezes Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek Olcha Sikorska. W ramach "Lata z książką" dzieci będą mogły także posłuchać bajek i baśni oraz wziąć udział w warsztatach i konkursach na temat bohaterów lektur i opowiadań dla najmłodszych. Jak podkreśla Nawrot, "atrakcji podczas tegorocznej edycji jest tak wiele, że mogą one spokojnie konkurować z komputerem czy smartfonem, choć dla miłośników mediów elektronicznych będzie możliwy także dostęp do wifi". Podczas "Lata na targach" można będzie powrócić także do starych, podwórkowych zabaw, jak gra w klasy, gumę czy kapsle, a dzięki zajęciom z animatorami - nauczyć się wykorzystywać do zabawy tylko swoją własną wyobraźnię. Tegoroczna edycja "Lata na targach" potrwa do 28 sierpnia

W Ulanowie - muzeum flisactwa zaprasza turystów Ponad tysiąc eksponatów można obejrzeć w Muzeum Flisactwa Polskiego w Ulanowie (Podkarpackie). Placówka dokumentuje dzieje ulanowskich flisaków, którzy od XVII do XX wieku spławiali drewno m.in. do Gdańska. Obecnie spływy flisackie organizowane są tylko dla turystów. "Najstarszym zabytkiem jest pochodząca z XV wieku kotwica flisacka. Ciekawym eksponatem jest też XVIII-wieczny obraz św. Barbary, patronki flisaków" - powiedział PAP Life dy-

Muzeum Flisactwa

rektor muzeum Janusz Bronkiewicz. Wśród zgromadzonych eksponatów znalazły się także m.in. narzędzia i urządzenia flisackie, dokumenty, w tym także listy przewozowe, archiwalne fotografie, meble. Zdecydowana większość zbiorów pochodzi od potomków dawnych rodzin flisackich. Natomiast muzeum mieści się w wybudowanym w 1865 r. budynku, który należał do retmana flisackiego. Bronkiewicz przypomniał, że od XVII do XIX w. leżący u uj-

ścia Tanwi do Sanu Ulanów był ważnym ośrodkiem flisackim w ówczesnej Polsce. "Był bardzo ważnym portem śródlądowym dla południowych ziem ówczesnej Rzeczpospolitej" - podkreślił. W Ulanowie naprawiano i budowano statki, szkolono flisaków, którzy potem prowadzili spławy Sanem, Wieprzem, Bugiem, Narwią i Wisłą do Torunia, Grudziądza i Gdańska. Do Gdańska spławiano stąd przede wszystkim drewno, rzadziej zboże. Przed każdą wyprawą w Ulanowie budowano tratwy, które od ujścia Sanu do Wisły płynęły jednym pasem, potem łączyły się w cztery. Po zakończonym transporcie z Gdańska do Ulanowa flisacy wracali pieszo. Jednak przed powrotem do rodzinnego miasta czekała ich jeszcze dwutygodniowa kwarantanna w Toruniu. Na początku XX stulecia konkurencją dla flisaków stała się kolej. Po zakończeniu drugiej wojny światowej jeszcze spławiano drewno Sanem i Wisłą. Ostatni taki transport flisacki wypłynął z Ulanowa w 1968 r.

Dworek Lutosławskich w Drozdowie

Na co dzień Muzeum Przyrody, a latem także scena operowa - tym przyciąga turystów dworek należący kiedyś do rodziny Lutosławskich, który znajduje się w Drozdowie koło Łomży (Podlaskie), na skraju Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego. W niedzielę został tam zainaugurowany 22. Festiwal Muzyczne Dni Drozdowo-Łomża, jedna z największych letnich imprez kulturalnych w regionie. Promuje ona od lat muzykę operową i operetkową. Drozdowski dworek i jego zabytkowe parkowe otoczenie zmienia się wówczas - podczas dwóch koncertów - w tło najsłynniejszych oper, operetek i musicali. 22. Festiwal Muzyczne Dni potrwa do 12 lipca. Dworek gości uczestników koncertów otwierającego i zamykającego festiwal. Cały tegoroczny festiwal to około 20 koncertów w kilkunastu miejscach na Ziemi Łomżyńskiej, m.in. w Jedwabnem, Łomży, Kolnie, Czyżewie, Śniadowie. Muzyka operowa rozbrzmiewać będzie np. w kościołach, ale też w galerii handlowej. Festiwal zakończy się koncertem "Wielka Gala w Pałacu" właśnie w drozdowskim dworku. Dworek w Drozdowie, gdzie od 1984 r. mieści się Muzeum Przyrody pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku. U schyłku XVIII wieku pojawili się w Drozdowie Lutosławscy. Mieszkało tam kilka pokoleń rodziny jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych Witolda Lutosławskiego. W Drozdowie urodził się m.in. jego ojciec, Józef, a jego dziadek, Franciszek, założył tam w 1862 r. browar. Kompozytor spędził w Drozdowie - jak podaje Muzeum

Przyrody - wczesne lata dzieciństwa. Dworek w Drozdowie jest otoczony parkiem z drugiej połowy XIX w., który założył Franciszek Lutosławski. Podworski park ma powierzchnię ok. 3 hektarów. Można tam spacerować alejami grabową i lipową. Park ma też tzw. dziką część ze ścieżką edukacyjną przez las łęgowy, którą można zwiedzać chodząc po specjalnej kładce. "Miesiące maj, czerwiec, a także wakacyjne: lipiec i sierpień, to czas wyjątkowego piękna przyrody. W naszym parku można delektować się bogactwem kwiatów i roślin, skryć się w cieniu drzew przed upałem, zorganizować piknik na trawie, obserwować owady, skaczące wiewiórki (...) W oddali, tuż niedaleko, kilkaset metrów od nas, płynie Narew. Czasem, w godzinach porannych, pod samo ogrodzenie podchodzą sarny i podjadają rosnący tu podagrycznik" - zachęca turystów na swojej stronie internetowej drozdowskie Muzeum Przyrody, które latem pracuje dłużej niż zwykle. Od poniedziałku do piątku można je odwiedzać od 8.30 do 17.30, w weekendy od 9.30 do 17.30. "Na gości czekają wystawy stałe, dzięki którym można wyruszyć w świat historii i przyrody, poznać dzieje rodu Lutosławskich, zobaczyć mnóstwo zwierząt i roślin, a także obejrzeć ryby akwariowe z pięciu kontynentów" - informuje muzeum. Placówka proponuje również odwiedzającym wystawę "Muzyka w Polskim Domu", która jest prezentacją instrumentów pochodzących z XIX i XX w, m.in: wileńskich cymbałów czy lutni azjatyckiej pokrytej skórą węża.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 2

www.gazetagazeta.com

ZDROWIE

Poczta zdrowia - Cykl wszystko dla zdrowia

9 pokarmów dla wzmocnienia włosów i paznokci

Szanowny Czytelniku, oto lista pokarmów, których spożywanie zapewni Ci mocniejsze włosy i paznokcie. Te dwa elementy idą ze sobą w parze, gdyż zarówno włosy, jak i paznokcie powstają z tego samego budulca - keratyny. 1. Jajka Keratyna jest białkiem. Aby ją wytwarzać, musisz więc dostarczać sobie białka. Białka to duże cząsteczki zbudowane z aminokwasów powiązanych w długie łańcuchy. Występują w czerwonym mięsie, warzywach strączkowych, a pokarmem zawierającym najwięcej najlepiej zrównoważonego białka są jajka. Są one ponadto bogate w biotynę, czyli witaminę B8, która, bierze udział wytwarzaniu keratyny. Jeśli masz poważne problemy z paznokciami (łamliwość, bruzdy, plamki itd.), rozważ codzienne przyjmowanie biotyny w dawce 2,50mg - zgodnie z zaleceniem medycznym opublikowanym w Journal of Drugs in Dermatology1. Samo jedzenie jajek nie wystarczy (powyższa dawka dzienna odpowiadałaby zawartości

biotyny w 3000jajach). 2. Czerwone mięso Czerwone mięso również jest bogate w białko. Ale dodatkowo zawiera jeszcze jeden składnik niezbędny dla paznokci i włosów: żelazo. Osoby cierpiące na anemię w związku z niedoborem żelaza w organizmie (mówimy wtedy o anemii z niedoboru żelaza) często skarżą się na płaskie, rzadkie i cienkie włosy. Ponadto brak żelaza zwykle idzie w parze z koilonychią - która objawia się poprzez wklęsłość paznokci (brzegi paznokci podnoszą się u brzegów, tworząc zagłębienie). Bardzo ważne jest więc, abyś poznał swój poziom żelaza we krwi: W razie niedoboru żelaza uzupełnij go suplementami, W przypadku nadmiaru - unikaj pokarmów bogatych w żelazo. Pamiętaj przy tym, że nadmiar żelaza w organizmie jest jeszcze bardziej niezdrowy niż jego niedobór! 3. Jagody Jagody to jedne z owoców o największej zawartości przeciwutleniaczy zapewniających och-ronę przed wolnymi rodnikami. Wolne rodniki atakują wszystkie komórki ciała, w tym także komórki włosów i paznokci. Jagody mają przede wszystkim dobroczynny wpływ na mikrokrążenie - sprzyjają dobremu

nawilżeniu owłosionej skóry i ułatwiają zaopatrzenie cebulek włosowych w składniki odżywcze. 4. Migdały Podobnie jak czerwone mięso i jajka, migdały są świetnym źródłem białka, tym razem jednak roślinnego. Ale ich znaczenie dla włosów i paznokci polega jeszcze na czym innym: zawierają bardzo dużo magnezu. Jeśli Twoje paznokcie mają podłużne bruzdy, może to oznaczać niedobór magnezu. Ponadto, magnez jest składnikiem mineralnym, który ułatwia rozkurczanie komórek mięśniowych i nerwowych oraz umożliwia walkę ze stresem. Zaś stres jest w dużej mierze odpowiedzialny za wypadanie włosów. Źródłem magnezu są również warzywa zielone, kakao i gryka. 5. Piwo Według Journal of the Science of Food and Agriculture, piwo jest jednym z najważniejszych źródeł krzemu we współczesnej diecie zachodniej. Krzem to jeden z mikroelementów odpowiedzialnych za poprawę ukrwienia owłosionej skóry, co stymuluje wzrost włosów. Zgodnie z badaniem opublikowanym w Archives of Dermatological Research 2, dzienna dawka 100mg krzemu wpływa na

zmniejszenie łamliwości paznokci i włosów o 20%. Jest to ilość krzemu zawarta w szklance piwa. 6. Ostrygi Cynk to pierwiastek0niezbędny do wytwarzania białka we włosach i paznokciach. Sześć ostryg zawiera 74 mg cynku. To o wiele więcej niż jakikolwiek inny pokarm. Za białe plamki na paznokciach odpowiada niedobór cynku. Jeśli nie przepadasz za ostrygami, cynk znajdziesz też w wołowinie i w drobiu. 7. Pokrzywa Pokrzywa zapewnia naturalne wzmocnienie owłosionej skóry. Zawiera witaminy i składniki mineralne, które wzmacniają włosy i paznokcie. Można ją spożywać w formie kapsułek lub stosować w postaci płynu do włosów, nakładając bezpośrednio na włosy. W tym celu wystarczy zaparzyć świeżo zerwane liście pokrzywy, przefiltrować i rozrzedzić małą porcją octu jabłkowego, a następnie dodać na przykład kilka kropli olejku grejpfrutowego. Sam zobaczysz, że to bardzo skuteczne. 8. Witamina D Być może istnieje też związek pomiędzy niedoborem witaminy D a wypadaniem włosów. Zgodnie z badaniem opublikowanym w Skin Pharmacology Physiology, poziom witaminy D

u kobiet, którym wypadają włosy, jest niższy niż u kobiet o mocnych włosach3. Witamina D wytwarzana jest przede wszystkim w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych. Trudno pozyskać odpowiednie ilości tej witaminy, czerpiąc ją tylko z takich źródeł pokarmowych jak ryby. Jeśli nie możesz się opalać, musisz suplementować witaminę D. 9. Łosoś Łosoś jest świetnym źródłem biotyny, białka i kwasów tłuszczowych omega-3, które redukują stany zapalne i uzdrawiają owłosioną skórę. Piękne włosy to zdrowe mieszki włosowe (korzenie włosów). Działanie przeciwzapalne kwasów omega-3 sprawdza się również w przypadku paznokci. Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis Źródła: 1) Vitamins and minerals: their role in nail health and disease; http:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/ 17763607 2) Effect of oral intake of choline-stabilized orthosilicic acid on skin, nails and hair in women with photodamaged skin; http:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/ 16205932 3) Serum ferritin and vitamin d in female hair loss: do they play a role? http:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23428658

WYDARZENIA

O Powstaniu Warszawskim w London Z przyjemnością informujemy, że w lipcu, w London prezentowana będzie wystawa "Canadian Aviators Help Warsaw during the Uprising’44/Kanadyjscy lotnicy na pomoc powstańczej Warszawie". W dniu otwarcia wystawy, 4 lipca, odbędze się ponadto projekcja filmu "Powstanie warszawskie" w reżyserii Jana Komasy. Wystawa "Kanadyjscy lotnicy na pomoc powstańczej Warszawie" przedstawia historię ostatniego lotu Halifaxa JP 276 A oraz żmudną pracę specjalistów z Muzeum Powstania Warszawskiego nad identyfikacją szczątków samolotu oraz jej załogi kilkadziesiąt lat później. Wystawę0 przygotowała Ambasada Kanady we współpracy z dr. Piotrem Śliwowskim - Kierownikiem Działu Historycznego Muzeum Powstania Warszawskiego. Wspomniany samolot, brytyjski czterosilnikowy bombowiec typu Handley Page Halifax JP276A, 0wystartował w swój ostatni lot o godzinie 19.56 z bazy z lotniska Campo Casale w Brindisi w północnych Włoszech. Samolot leciał z pomocą dla walczących w Powstaniu Warszawskim. Miał dokonać zrzutu materiałów opatrunkowych i sanitarnych. W nocy z 4 na 5 sierpnia 1944 roku nad Dąbrową został zestrzelony. Zginęła cała, siedmioosobowa, załoga Halifaxa: 5

Kanadyjczyków z Royal Canade Air Force oraz Brytyjczyk i Irlandczyk należący do Royal Air Force. Byli to: dowódca - Arnold Raymond Blynn oraz Kenneth James Ashmore, Harold L. Brown, Charles Burton Wylie, Arthur George William Liddell, Frederick George Wenham i George Alfred Chapman. Najmłodszy 0członek załogi miał 20, a najstarszy 35 lat. Zestrzelony samolot wbił się kilka metrów w głąb podmokłej ziemi na przedmieściach Dąbrowy Tarnowskiej i tak przeleżał ponad 60 lat. 0 Szczątki samolotu Halifax zostały odnalezione i wydobyte w listopadzie 2006 roku. Oprócz wielu elementów samolotu, w tym części kadłuba i skrzydła oraz dwóch zniszczonych silników marki Rolls Royce Merlin, historycy z Muzeum Powstania Warszawskiego odnaleźli też szczątki załogi oraz ich rzeczy osobiste m.in.: scyzoryk, dokumenty i mapy, złotą odznakę pilota Kanadyjskich Sił Powietrznych czy broń osobistą. 0 Szczątki lotników spoczywają w Kwaterze Żołnierzy Alianckich na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. 0 11 sierpnia 2007 r. na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Tarnowskiej odsłonięto pomnik wzniesiony ku pamięci bohaterskich lotników. Na obelisku oprócz ich nazwisk widnieje napis "Przez walkę do gwiazd...".

0 Podczas otwarcia wystawy zaprezentowany zostanie unikalny film "Powstanie Warszawskie. Jest to pierwszy na świecie dramat wojenny non-fiction - film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych, opowiadający o tytułowym wydarzeniu poprzez historię dwóch młodych reporterów, świadków powstańczych walk. Film wykorzystuje autentyczne kroniki filmowe z sierpnia 1944 roku. Posiłkując się nowoczesną technologią koloryzacji i rekonstrukcji materiałów audiowizualnych oraz zapraszając do współpracy grupę znamienitych twórców, jego autorzy zrealizowali projekt, który nie ma odpowiednika w skali światowej. Gościem specjalnym pokazów filmowych będzie Piotr C. Śliwowski - producent, scenarzysta i pomysłodawca filmu „Powstanie Warszawskie", a także szef pionu historycznego Muzeum Powstania Warszawskiego. Piotr Śliwowski0 od początku zaangażowany był w czynne i artystyczne tworzenie koncepcji filmu, organizowaniem ekipy, rozmowami z twórcami, a także nadzorował cały proces produkcyjny (restoring, koloryzacja, udźwiękowienie, nagrania, zgranie i postprodukcja). Jako szef pionu historycznego Muzeum Powstania Warszawskiego od początku koordynował prace historyków, varsavianistów oraz licz-

nych konsultantów przy tworze- łych archiwaliów z 1944 roku. niu scenariusza filmu "PowstaZ materiałów Konsulatu Generalnego RP nie Warszawskie", a także kolow Toronto ryzacji oryginalnie czarno-bia-


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

Domowe ciekawostki

strona 3

Imigracja do Kanady - "Ask Isabella"

Izolacja domu Kulisy sponsorowania małżonka Jak powszechnie wiadomo, dobrej jakości, zdrowy dom powinien być dobrze zaizolowany oraz właściwie wentylowany. Odpowiednio zaizolowany dom jest zrobiony w nieco podobny sposób jak ubieranie się na zimną pogodę: wełniany sweter będzie dobry do momentu gdy nie będzie wiał wiatr, ani nie będzie padał deszcz. W czasie wietrznego, deszczowego dnia dobrze jest mieć dodatkowo nylonową kurtkę założoną na sweter, która uchroni nas zarówno przed wiatrem, jak i deszczem. Otóż z izolacją domu jest podobnie: na zewnątrz, pod warstwą ceglaną lub z innego materiału, jest bariera powietrzna, która ochrania przed wiatrem, oraz warstwa izolacji, która, podobnie jak sweter, utrzymuje dom w cieple. Jakie są sygnały, że możemy mieć problem z izolacją domu? W okresie zimowym: ściany są zimne przy dotyku; są zimne podłogi; wysokie koszty ogrzewania; nierówna temperatura wewnątrz domu, gdzie niektóre miejsca są cieplejsze; wilgoć na ścianach. Natomiast w okresie letnim: wysoka temperatura wewnątrz domu; wysokie koszty klimatyzacji; problem z nieefektywnością urządzeń klimatyzujących; wilgoć w piwnicy. Materiały izolacyjne oznakowane są literą R, lub RSI: im wyższa jest wartość tego oznakowania, tym lepsza jest izolacja. Ważne jest, aby wiedzieć dokładnie jakiego rodzaju izolację mamy zastosować w danym budynku, planując budowę nowego domu. Tu uwaga: sposób, w jaki izolacja jest zainstalowana odgrywa bardzo ważną rolę w jej efektywności. Zanadto ściskając izolacje, zostawiając zbyt duże wolne miejsca wokół niej, czy też pozwalając na przemieszczanie się powietrza w jej środku, redukuje się wartość izolacji i powoduje, że jest ona mniej efektywna. Natomiast efektywne systemy izolacji spowalniają przepływ ciepła oraz chronią przed wilgocią. W tym celu należy więc: stworzyć odpowiednią barierę powietrzną, która chroni przed przemieszczaniem się powietrza zarówno z domu, jak i do niego; ponadto wszystkie warstwy powinny być poukładane w sposób niepozwalający na żadne przerwy; należy zainstalować arkusz polietylenu, który chroni przed wilgocią, a izolacja powinna mieć możliwość osuszenia. W przypadku ocieplania starszego domu, mamy do czynienia w większości przypadków z dwoma rodzajami ścian: typu drewnianej ramy lub z cegły. W przypadku ramy drewnianej, izolacja jest przeważnie wpompowywana przez otwory, które są wiercone w ścianach, natomiast w ścianach ceglanych, wypełnienia są nie większe niż 25 mm, co zwykle nie wystarcza na znaczną poprawę jakości, a więc tutaj dobrze jest postawić dodatkową ścianę izolacyjną wewnątrz budynku. Pamiętajmy o izolacji poddaszy! Jest to zazwyczaj najbardziej efektywne miejsce na dodatkową warstwę izolacji, która znacznie podniesie jakość ocieplenia całego domu! Ważne jest, aby ciepłe powietrze nie wydostawało się do góry, a więc dobrze jest sprawdzić wszystkie możliwe miejsca/otwory, jak np. wokół lamp, czy też rur hydraulicznych itp. Izolacja piwnicy jest wyjątkowa, ponieważ musi przepuszczać odpowiednie przemieszczenia wilgoci do i z domu. Najbardziej powszechnie stosowaną metodą jest izolacja ścian z zewnątrz budynku, co ma na celu zabezpieczenie struktury ścian, obniżenie ryzyka wewnętrznej kondensacji. Niestety metoda ta jest dość kosztowna w

przypadku już istniejącego domu, z uwagi na zniszczenia ogrodu itd. Ważne jest również aby pamiętać o jednym: nie instalować izolacji przeznaczonej do wnętrza budynku, bez uprzedniego rozwiązania problemu wilgoci! Należy pamiętać, że właściwy system izolacji zaoszczędzi nam wydatków na energię, poza tym uczyni dom bardziej komfortowym. Zazwyczaj wydatki zwracają się wkrótce! Wpływa to również korzystnie na nasze bezcenne zdrowie! Mam nadzieję, że tych kilka uwag pozwoli niektórym z Państwa na podjęcie odpowiedniej decyzji! Natomiast wszystkich zainteresowanych kupnem domu lub mieszkania do remontu, proszę o kontakt bezpośredni na e-mail: rsobolewski@trebnet.com lub telefon: 647-209-3511. Ryszard Sobolewski GoWest Realty Ltd.

Jak wiadomo, jeśli mąż/żona ma pobyt stały (permanent residence) albo obywatelstwo kanadyjskie może sponsorować żonę/męża. Istnieją dwie opcje - dokumenty mogą być rozpatrywane w Kanadzie (jeśli sponsorowany małżonek jest w Kanadzie) lub w ambasadzie (sponsorowany małżonek może być w Kanadzie lub poza Kanadą). Jeśli sponsorowany małżonek jest w Kanadzie, również Ottawa rozpatruje takie sprawy w określonych przypadkach. Co więc wybrać? Jaki proces? To zależy. Obie opcje mają różne zalety, oraz wiążą się z osobistą sytuacją osoby sponsorowanej. Na przykład proces rozpatrywania w Kanadzie daje możliwość pracy osobie sponsorowanej - już po ok. 4 miesiącach od wysłania kompletnej aplikacji sponsorskiej. 3 miesiące później można też uzyskać benefity medyczne takie same, jak mają stali mieszkańcy i obywatele. Warunkiem jest przebywanie w Kanadzie legalnie - bowiem nie dotyczy to osób, które złożyły podanie o pobyt stały sponsorowane przez męża/żonę, a są tu już bez ważnego statusu. Może więc termin rozpatrywania takich spraw pomoże zdecydować, którą wybrać opcję? Też nie bardzo można liczyć, że ogłaszane na stronie imigracyjnej w danej chwili terminy nie zmienią się. Zresztą co ja mówię? Wcale nie można na to liczyć. A raczej liczyć można, że z całą pewnością... się zmienią. Jak do tej pory od dwóch lat wydłużały się drastycznie. Od lat już nie pamiętam takiej sytuacji, żeby sponsorowane osoby musiały tyle czekać. Oczywiście do tego trzeba pamiętać, że każda spra-

wa, pomimo iż teoretycznie podobna (małżonek sponsoruje małżonka) - jest kompletnie inna od drugiej, a nawet może mieć takie okoliczności, które sprawią, że sprawa potoczy się zupełnie niekonwencjonalnie. Może z jakiegoś powodu być rozpatrzona w szokująco ekspresowym tempie (tak mi się zdarzało w mojej praktyce), jak również może się wydłużyć do równie szokującego terminu w drugą stronę. O ile sobie przypominam, to taki rekord "w drugą stronę" był 4 i pół roku. Ten przeciwny rekord to było 3 i pół miesiąca od wysłania kompletnych dokumentów (ale wydarzyło się to około 5 lat temu). Od czego zależy ile dana sprawa będzie się toczyła? Na pewno od konkretnej sytuacji sponsora i osoby sponsorowanej, oraz od tego, na czyje biurko trafi dana sprawa: rozpatrujący urzędnik urzędnikowi jest nierówny, a poza tym trzeba pamiętać, że urzędnicy rozpatrujący takiego rodzaju sprawy mają ogromną władzę: decyzja w dużej mierze zależy od ich punktu widzenia, jak widzą daną sprawę, jak ją "czują". A proszę mi wierzyć - urzędnicy ci są fenomenalnie wyszkoleni do "wyczuwania" nieprawdy! Dlatego, na przykład, jeśli małżonkowie poznali sie przez internet - tak powinni pisać. Przede wszystkim trzeba podawać prawdziwe informacje, a poza tym to wcale nie jest - a z takimi opiniami się spotkałam - żaden powód do zażenowania. Wręcz przeciwnie - bardzo duża liczba związków poznaje się przez internet, a Immigration zdaje sobie z tego całkowicie sprawę. Tak samo jak osoby ubiegające się o pobyt stały (i to

nie tylko w kategorii małżenskiej) powinny sobie zdawać sprawę, że w dzisiejszych czasach gdzie prawie każdego można znaleźć w mediach społecznościowych, urzędnik imigracyjny używa internetu do zweryfikowania informacji zawartych w podaniu o pobyt stały. Facebook, Nasza Klasa, Twitter, Pinterest, Linkedin i inne - wszystko musi się zgadzać. Jakie są statystyki odmów w tej kategorii sponsorskiej? W 2014 roku 76% rozpatrywanych spraw otrzymało aprobatę. 24% odmów spowodowanych było różnymi przyczynami - od tego, że sponsor się nie kwalifikował (kilka procent), do odmów z powodu, że nie uwierzono w prawdziwość związku.

Izabela Kowalewska Zapraszam wszystkich zainteresowanych sprawami imigracyjnymi Kanady do zadawania pytań. Można do mnie dzwonić do biura: 416-604-3325, lub przesłać e-mail: e-immigration@bellnet.ca. Adres biura znajdą Państwo w ogłoszeniu na stronie 28. IZABELA KOWALEWSKA JEST CZŁONKIEM IMMIGRATION CONSULTANTS OF CANADA REGULATORY COUNCIL (ICCRC) CANADIAN ASSOCIATION OF PROFESSIONAL IMMIGRATION CONSULTANTS (CAPIC).

Wiadomości z przyszłości

Komu pomagać? Kolejna panika na rykach finansowych spowodowana przez nieodpowiedzialnych i marnotrawnych Greków, którzy nie chcą płacić podatków jak każdy uczciwy naród i przez pokolenia żyli za pieniądze pożyczane z Unii Europejskiej, a teraz, gdy przychodzi pora oddawania tych pieniędzy, to się wypinają na resztę kontynentu wyciągającą pomocną rękę. Cała ta sytuacja powinna być przestrogą dla Polski, którą rządy Platformy Obywatelskiej zadłużały w rekordowym tempie. Czy na pewno? Po pierwsze – określanie obecnego pakietu finansowego jako pomoc dla Grecji jest bardzo mylące. Nic z tych pieniędzy nie trafi do tego kraju. Jest to pomoc dla wierzycieli, dla banków i inwestorów, którzy pożyczali więcej niż powinni. A mamy w ekonomi od 150 lat mechanizm na takie sytuacje: bankructwo. Operacja bolesna dla obu stron bo wierzyciel traci większość oryginalnej pożyczki, a dłużnik traci wszystko co miał, co mu zostało. Może to nie jest sprawiedliwe rozwiązanie, ale pragmatycznie pożyteczne. Ale obie strony nauczone przykrym doświadczeniem mogą nadal funkcjonować w ekonomii. Gdyby mechanizm bankructwa nie był mimo wszystko korzystny, to dawno byśmy z niego zrezygnowali. Kraje nie mogą bankrutować, bo drukują własną walutę, ale zmiany jej kursu powinny płynnie zapobiec takiej sytuacji, w jakiej obecnie znalazła się Grecja. JednakOod momentu wejścia do strefy Euro kraje euro-

pejskie nie kontrolują własnych walut, więc może przydałby się w EU mechanizm podobny do bankructwa. Po drugie - skoro greckiego rządu nie stać na obsługę (już nie mówiąc o spłacie) zadłużenia, to może powinni ten dług spłacać ludzie, którzy z tych pożyczek kiedyś skorzystali? Tyle mówi się w mediach o Grekach żyjących ponad stan i unikających podatków jak ognia. Otóż zaledwie 10% zadłużenia zostało wydane przez rząd na urzędników i programy społeczne. A reszta? Reszta poszła na pomoc dla banków po kryzysie finansowym w 2007 roku. Banków będących greckimi oddziałami tych zachodnich banków (51% niemieckich i francuskich), które tak "pomocnie" pożyczyły rządowi. OK, jeszcze raz to samo dla jasności (tylko z drugiej strony): po 2007 w greckim systemie bankowym zrobiło się źle, bardzo źle. Banki stanęły na granicy upadłości, podobnie jak w wielu innych krajach. Rząd pożyczył pieniądze od… banków (europejskich) żeby dofinansować filie tych samych banków w Grecji. Banki w Grecji wróciły do względnej stabilności, wypłacają dywidendy swoim inwestorom - w tym bankom europejskim, ale rząd Grecji wciąż ma do oddania pożyczki, tym razem z rosnącymi odsetkami. Banki europejskie natomiast zacierają ręce, bo jak się wszystko uda, to zarobią podwójnie: oprocentowanie z pożyczek i dywidendy z greckich filii. Nic więc dziwnego, że tak naciskają. Trochę to skomplikowane? Tak, zgadzam się. Może właśnie dlatego media upraszczają swoje doniesienia, do tego stopnia, że trudno zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.

Zadłużenie w stosunku do produktu narodowego

W bardzo podobnej sytuacji znalazła się po 2007 roku Islandii; jednak ten mały kraj, po wielu zamieszaniach pozwolił po prostu brytyjskim i duńskim bankom zbankrutować. Wszelkie transakcje międzynarodowe zostały zawieszone na kilka tygodni, obroty na giełdzie spadły o ponad 90%. Korona straciła w kilka dni połowę swojej wartości. Wszystko wyglądało na totalną katastrofę ekonomiczną. Dopiero od 2011 sytuacja zaczęła się powoli zmieniać. A jak wygląda ekonomia Islandii dzisiaj? Deficyt rządu spadł poniżej 1% i wszystko wskazuje na to, że Islandia będzie miała nadwyżkę finansową w 2015. Poziom zadłużenia spada poniżej 60% produktu narodowego (a było nieco powyżej 100%). A określenie "bezrobocie" znika ze statystyk. Było ciężko, nawet bardzo ciężko, ale Islandia stanęła na nogi i zaczyna z tego czerpać korzyści dla swoich obywateli.

A jaka z tego lekcja dla Polski? Przede wszystkim spójrzmy na zadłużenie naszej Ojczyzny w porównaniem z innymi krajami w Europie, a dopiero potem zaczniemy rozmawiać o tym, czy jesteśmy w takiej sytuacji jak Grecja: Nie tylko Polska jest w nieporównywalnie lepszej sytuacji niż Grecja, ale również lepszej niż Francja czy Niemcy. Wątpiących zapraszam do kliknięcia w wykres i dobierania innych parametrów. Liczby nie kłamią. Rzadko tylko mówią całą historię. Wysokość zadłużenia to jedna sprawa, a to na co te pieniądze zostały przeznaczone to inna. Ale to już temat na zupełnie inny artykuł. Greków czekają ciężkie czasy, bez względu na to jak zagłosują w niedzielnym referendum. Przyszłość pokaże, czy zdecydują pomagać bankierom czy soTomek Kniat bie.O

tkniat@gazetagazeta.com


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 4

www.gazetagazeta.com

POLONIA

Leaders in Action Summit 2015, Ottawa 31 maja-1 czerwca 2015

Młoda Polonia w Ottawie W weekend 31 maja-1 czerwca 2015 r. członkowie PISK (Polska Inicjatywa Studentów w Kanadzie) oraz YPCPA (Young Polish Canadian Professionals Association) spotkali się w stolicy Kanady, aby omówić dalsze plany działania młodej Polonii. Na konferencję przybyli również honorowi goście: pan Jerzy Barycki, prezes Polish Canadian Business and Professionals Association of Windsor, pan Andrzej Ruta, prezes SPK, oraz pan Sławek Muturi, gość z Polski. Na początku konferencji liczne grono przybyłych zostało mile przywitane przez Natalię Kusendovą (współorganizatorkę) i Michała Kustrę (prezesa PISK). Po krótkiej introdukcji młodzi profesjonaliści przystąpili do debaty. Integracja Polonii w Ontario i w całej Kanadzie jest bardzo ważnym budulcem silnej jedności. Głównymi inicjatorami tego procesu są imprezy kulturowe jak oraz stowarzyszenia polonijne i ich działalność. Bardzo ważne jest promowanie polskiej zmodernizowanej kultury oraz wspoółpraca między pokoleniami. ISKRA to projekt rozpoczęty przez PISK. Celem projektu jest zintegrowanie i nakłonienie do wspólnej akcji młodzieży polskiego pochodzenia przez budowanie mostu pomiędzy młodszą

Z min. Chrisem Alexandrem

Z min. Jasonem Kenney'm

i starszą generacją. Sprawa podtrzymywania polskich tradycji i obyczajów jest centralnym ogniwem, które przyciąga nas do siebie. Powoduje to chęć do aktywnej pracy w budowaniu sieci kontaktów biznesowych, jak i prywatnych. Następnie po konferencji wszyscy udali się na spotkanie z Ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej, panem Marcinem Bosackim. Tematem rozmowy były wymiany studenckie pomiędzy Polską a Kanadą oraz inne projekty wiążące Kanadę z Polską. Dzięki gościnności pana Ambasadora mogliśmy się bliżej poznać oraz nawiązać nowe znajomości. W poniedziałek nastąpił kulminacyjny punkt trzydniowego programu spotkań młodej Polonii w Ottawie, tym razem z posłami kanadyjskimi. Pierwszym punktem programu była debata z udziałem posłów Davida Andersona, posła oraz Sekretarza Parlamentarnego Ministra Spraw Zagranicznych (PC), Paula Dewara, posła oraz krytyka parlamentarnego Spraw Zagranicznych (NDP) oraz Marca Garneau, posła, również krytyka parlamentarnego Spraw Zagranicznych (LIB). Spotkanie znakomicie poprowadził wieloletni koordynator wielu naszych spotkań w

Parlamencie poseł Joe Comartin, wiceprzewodniczący Izby Gmin. Jest on przykładem posła nie mającego polskich korzeni, który przez kilkanaście lat wspaniale współpracował z Polonią. Po interesującym wprowadzeniu poszczególnych panelistów debaty, której temat brzmiał "Centralna oraz Wschodnia Europa: Nowe Wyzwania w Utrzymaniu Pokoju i Dobrobytu", nastąpiły pytania dotyczące głównie sytuacji na Ukrainie. Obecny konflikt na Ukrainie, graniczącej z Polską, stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa tego regionu Europy, w tym także Polski. Uważano, że Polska powinna być przygotowana militarnie do obrony swoich wschodnich granic, bo tak uczy nas historia. Podkreślano również, że sankcje gospopdarcze oraz zdecydowane poparcie Kanady i Polski dla narodu Ukrainy w utrzymaniu niezależności i demokracji są doceniane przez Ukrainę i wiekszość krajów świata. Padło też stwierdzenie, że to naród rosyjski powinien wywierać wpływ na zmianę polityki reżimu Putina oraz budowę prawdziwej demokracji, tak jak to się stało w byłych krajach obozu so-

cjalistycznego. Następnie, w czasie lunchu dołączyli do naszego grona dwaj posłowie polskiego pochodzenia: Władysław Lizon, przewodniczący oraz Ted Opitz, wiceprzewodniczący Parlamentarnej Grupy Przyjaźni Kanadyjsko-Polskiej. Poseł Opitz był zainteresowny kto z obecnych jest absolwentem, a kto będzie w tym roku uczestniczył w Szkole Liderów Polonijnych w Polsce. Wyraził jednocześnie uznanie dla tego programu. Posłowie zachęcali do aktywnego włączania się młodej Polonii w zbiżające się wybory federalne w Kanadzie. Następnie, ku zadowoleniu obecnych, pojawił się Chris Alexander, Minister Obywatelstwa i Emigracji. Młody, energiczny minister chętnie odpowiadał na pytania, po czym cała grupa udała się do sali obrad, gdzie tradycyjnie w poniedziałki odbywają się interpelacje poselskie. Ta debata jest zawsze bardzo emocjonalna, słychać oklaski i głośne protesty wzajemnie krytykujących się posłów. Była to dobra lekcja demokracji kanadyjskiej i ciekawe doświadczenie. Zaraz po wyjściu z sali obrad, kolejną miłą niespodzianką było krótkie spotkanie z Jasonem Kenney'm, Ministrem Obrony Narodowej i Wielokulturowości. Ten niestrudzony promotor

współpracy z grupami etnicznymi jest uważany przez wielu, za współtwórcę sukcesów obecnego rządu. Na zakończenie Dominic Roszak (bliski współpracownik Ministra Kenney) oprowadził grupę po budynku parlamentu oraz po przepięknej wiktoriańskiej bibliotece z podkreśleniem tragicznego miejsca, gdzie niedawno zastrzelony został brutalny napastnik-morderca żołnierza kanadyjskiego. Kończąc, warto wspomnieć, że była to kolejna udana sesja Leaders in Action Summit (poprzednia była w 2013). Tym razem grupa studentów (Polish Students’ Initiative of Canada) i młodych profesjonalistów (Young Polish Canadian Professionals Association) była znacznie liczniejsza od poprzedniej. W sobotę było ok. 35 uczestników, w poniedziałek w Parlamencie ok. 20 (ponieważ część osób musiała wrócić do pracy). Rosnące zainteresowanie oraz zwiększenie liczby uczestników jest wykładnikiem potrzeby organizowania tego typu programów. Wszystkim organizatorom, panelistom, mówcom, uczestnikom należą się słowa uznania i podziękowania, które tą drogą przekazujemy. Ania Barycka i Mateusz Buczkowski


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 5

ROWEREM PRZEZ KANADĘ

Mój wielki rekord! Od dwóch dni jestem już w prowincji Saskatchewan i obecnie obchodzę Canada Day w małym mieście Swift Current, gdzie tak naprawdę odpoczywam po 170 km dystansie w małym przydrożnym motelu. Ale zacznijmy od początku. Alberta już przejechana! Jest to dość ciekawa prowincja bo ma jakby dwie strony: zachodnia to wysokie skaliste góry, natomiast wschodnia to same prerie i w sumie nic tam ciekawego się nie dzieje. W Calgary zagościłam parę dni i niestety nie odwiedziłam Parku Jasper ale za to zwiedziłam Drumheller, a zamiast Jasper pojechałam zwiedzić Jezioro Louise i Moraine, a także górę siarkową i nawet skorzystałam z gorących źródeł z pod niej wypływających. Drumheller to mała miejscowość słynąca z wykopalisk kości dinozaurów i przeróżnych innych żyjątek. Jest ona położona około 120 km na północ od Calgary w dolinie wyschniętej rzeki, która obecnie przypomina kanion. Te okolice nazywa się także "Badlands" bo nic się tam nie uprawia. Muzeum było bardzo bogato zaopatrzone w prze-

różne gatunki szkieletów zwierząt i naprawdę było czym się zachwycać. Zaraz potem pojechałam zwiedzić część kanionu i obejrzeć przeróżnie kształty skalne uformowane przez erozję. Najbardziej podobaly mi się grzybki w miejscowości Hoodoos. Lake Louise i Lake Moraine to jedne z najpiękniejszych i najsłynniejszych jezior w całej Kanadzie. Oba jeziora znajdują się w Narodowym Parku Banff, a co je wyróżnia od innych jezior to samo usytuowanie. Położone są bowiem u podnóża lodowców, które nie tylko zasilają je, a do tego odbijają się w turkusowym lustrze wody. Wrażenie jest tak oszałamiające, że aż trudno stamtąd odjechać. Na siarkową górę wjechaliśmy kolejką, z której poprowadzono przejście na kolejny szczyt górski, gdzie znajdowała się stara stacja meteoroligiczna. Widoki były fenomenalne. Widać było cały Banff i sąsiednie góry, a także trasę, która prowadzi aż do Meksyku. Gorące źródła dosłownie wypływają spod góry Siarkowej i doprowadzone są do basenu w Banff. Źródła te zawierają dużo siarki, krzemu i innych zdrowotnych minerałów. Mimo że temperatura na dworze była powy-

żej 30 stopni cały basen był przepełniony turystami z przeróżnych części świata. Temperatura wody w basenie sięgała około 40 stopni Celsjusza. Po świetnie spędzonym czasie w Calgary ruszyłam dalej w trasę. Tego właśnie dnia odniosłam swój życiowy rekord i przejechałam 260 km - prawie dojechałam do Medicine Hat!!! Muszę też dodać, że tego dnia była rekordowa temperatura sięgająca ponad 36 stopni Celsjusza. Wypiłam ponad 10 litrów wody, a do celu dojechałam po godzinie 11 w nocy. Rekordowy dzień Z takim to rozpędem i optymizmem wyruszyłam następnego dnia dalej ale niestety te niecałe 80 km były dla mnie najcięższym do tej pory etapem gdyż przez cały czas jechałam pod silny wiatr. Na koniec tata się nade mną zlitował i przez ostatnie kilometry jechał przede mną i go

Jeziora Louise i Moralne

Gorące źródła w Banff

Widok z góry Siarkowej

Rekordowy dzień

lekko blokował. I tym sposobem wykończona przekroczyłam granicę Saskatchewan gdzie obecnie powoli się rozpędzam bo dzisiaj przejechałam dobre 170 km. Za parę dni planuję dobić do Manitoby i spotkać się z Polonią w Winnipegu, o czym na pewno napiszę. Gorąco wszystkich pozdrawiam i zachęcam do śledzenia mojej wyprawy na facebook www.facebook.com/AcrossMyCountry oraz na moim blogu gdzie opisuję moją podróż w szczegółach: www.acrossmycountry.com

Tekst i zdjęcia Anna Sienicka


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 6

www.gazetagazeta.com

TAJEMNICE WINA

Historia wina w starożytności Sięga ona czasów prehistorycznych, czasów, z których nie przechowały się źródła pisane. W sukurs nam idzie archeologia i niekiedy obrazki wyryte czy wymalowane najczęściej w jaskiniach, w których mieszkali nasi przodkowie. Metody badań archeologicznych są już tak zaawansowane, że ze skorupki sprzed wielu tysięcy lat można odczytać wiele szczegółów. Od archeologów dowiadujemy się, że około 13 tysięcy lat temu człowiek nauczył się robić naczynia gliniane, ale czy już wtedy służyły do przechowywania czy serwowania wina nie wiemy. Tej możliwości nie da się wykluczyć. Według tych źródeł, przygoda człowieka z winem zaczęła się w Chinach. Na skorupkach naczyń z czasów oddalonych od nas 9 tysięcy lat odnaleziono ślady po sfermentowanym napoju z ryżu, miodu i jakichś owoców. Trudno sobie wyobrazić by ten napój stworzył się sam, bez interwencji człowieka: wniosek jest taki, że już w tak odległych czasach człowiek znał i korzystał z procesu fermentacji. Na skorupkach nieco późniejszych znaleziono ślady sfermentowanych winogron. Czy spowodował ich fermentację człowiek, nie jesteśmy pewni, najprawdopodobniej tak. Być może, że początkowo winogrona ulegały same fermentacji bez jego interwencji i że obserwacja tego procesu nauczyła obserwatora jak powodować i przyśpieszać ten proces. Wino ma to do siebie, że potrafi się tworzyć bez interwencji człowieka: po prostu zapomniany czy zagubiony pojemnik z winogronami czy sokiem winogronowym w sprzyjających warunkach ulega fermentacji, a to już najbardziej prymitywna forma wina. Winnic wtedy jeszcze nie sadzono, były szczepy rosnące dziko. Czy człowiek w tak odległych czasach znał i dodawał konieczne w tym procesie drożdże, tego nie wiemy. Wiemy, że niektóre winorośle mają w sobie naturalne drożdże, które niekiedy potrafią samoistnie powodować pękanie gron, a więc wino mogło już istnieć przed odkryciem i używaniem drożdży. Kilka tysięcy lat później z chińskich źródeł pisanych dowiadujemy się, że w tym kraju sadzono winnice i produkowano wino metodą domową nie tylko do indywidualnego użytku w celach medycznych, religijnych i po prostu dla rozrywki, ale także istniały już zakłady produkujące wino w celach komercyjnych.Trudno jest niekiedy ustalić, czy umiejętność produkcji wina przenosiła się z kraju do kraju, z kontynentu na kontynent, czy mieszkańcy pewnych okolic, szczególnie tych oddalonych od dróg handlowych, sami odkrywali tę tajemnicę. Następnym historycznie terenem produkcji wina po Chinach stała się Mezopotamia, teren w Azji Mniejszej położony między Tygrysem i Eufratem, i to już począwszy od około roku 5400 przed naszą erą. Mistrzami produkcji wina okazało się plemię Sumerów zamieszkałe początko-

wo na terenach południowych obecnego Iraku. Ten teren to jedna z ważniejszych kolebek kultury europejskiej, bo najnowsze odkrycia archeologiczne wskazują, że nie wszystko zawdzięczamy Grekom: oni przyswajali odkrycia w różnych dziedzinach życia od Egipcjan, Sumerów, Persów, Fenicjan i niekiedy od innych nacji i przekazywali je później za pośrednictwem Imperium Rzymskiego reszcie Europy. Sumerowie znali proces produkcji wina i piwa, upijanie uchodziło za czyn nie tylko tolerowany, ale wskazany, nawet bogowie się upijali. Gdy trzeba było zmieniać jakieś niewygodne postanowienia administracyjne, zmiany dokonywały się w pijalniach wina i piwa - pijanych mocodawców łatwiej było przekonać o koniecznościach zmian (warszawska restauracja Sowa i Przyjaciele nie jest pomysłem oryginalnym, to kopia tych starych pijalni, w których ubijało się interesy). Od Sumerów wino importowali do swego kraju Persowie, którzy potem sami nauczyli się sadzić winnice i produkować własne wino. Często winem rozliczano się tu z pracownikami jakiejś instytucji, kobiety zachęcano do rodzenia darowanymi przez władców bukłakami wina w okresach posuchy demograficznej w kraju, a po porodzie nagradzano je także winem. Na Kaukazie znano wino mniej więcej w tym samym czasie co w Mezopotamii. Odkrycia archeologiczne potwierdzają, że na tych terenach istniały manufaktury wina, a także sadzone przez człowieka winnice pod koniec piątego tysiąclecia przed naszą erą. Jednym z najwspanialszych odkryć archeologicznych była niedawno odnaleziona w jaskini na terenie Armenii dość zaawansowana technicznie manufaktura wina z czasów około 4100 lat p.n.e. Przechowały się w niej tłocznia winogron, pojemniki na winogrona wykute w skalnej podłodze jaskini, wielkie kadzie i inne pojemniki do wyprodukowanego już wina, nawet zachowały się kubki w których serwowano wino. Najważniejszym odkryciem w tym miejscu były nasiona winogron pochodzące z winogron szlachetnego krzewu winnego, z którego pochodzą wszystkie obecne wina świata, z vitis vinifera. Początkowo był to szczep rosnący dziko w lesie, dlatego nazywany jest vitis sylvestris (leśny), później sadzono go na poletkach rolniczych; biologicznie nie różni się od tego szlachetnego gatunku z tysiącami jego odmian, który dzisiaj znamy. Małe poletka tego leśnego podgatunku można i dzisiaj znaleźć w kilku krajach. Wiemy, że przynajmniej w już w latach od około 3200 roku p.n.e. zakładano winnice z odmian tego gatunku; przypuszczam, że przyszłe okrycia przesuną tę datę w czasy jeszcze wcześniejsze, bo wcześniej istniały wytwórnie win i chyba nie szukano po lasach winogron - brano je z zasadzonych winnic. Zwiedzając kilka misji franciszkańskich w Kalifornii słuchałem

(16)

jak przewodnicy opowiadali, że pierwsi zakonnicy na tych terenach musieli początkowo używać wina z innych dzikich gatunków winorośli do celów liturgicznych. Były to wina okropne w smaku, dlatego sprowadzili z Europy krzewy z tej właściwej, prawdziwej latorośli, zasadzali nimi tereny gdzie się zatrzymali - ponad pięć tysięcy lat musiało upłynąć, by w słynnej z win Kalifornii zaczęto produkować przyzwoite w smaku i zapachu wina. Nie wiemy czy wiedza o zakładaniu winnic i produkcji wina dotarła do Macedonii i Tracji już około roku 4500 z Kaukazu czy z Mezopotamii, a stąd powoli rozprzestrzeniała się na terytorium kontynentalnej Grecji i na jej wyspach. Potężny wybuch wulkanu około roku 1450 p.n.e na wyspie Terze, który z dużej wyspy pozostawił na powierzchni morza jej krawędź w formie rogala, dzisiejszą Santorini, no i ogromne tsunami po tym wybuchu zniszczyło dorobek rozwiniętej cywilizacji zwanej minojską na tych terenach. Wojny między plemionami greckimi, a szczególnie wyczerpująca wojna z miastem-państwem Troją znajdującą się na terenach obecnej Turcji także spowalniały rozwój cywilizacyjny na tych terenach. Następny chronologicznie kraj produkcji wina to Egipt. Chyba bez obawy błędu możemy przyjąć, że Egipcjanie nauczyli się tworzyć wino od producentów z Mezopotamii, bo w czasach pokojumiędzy Egiptem i Azją Mniejszą były bardzo bliskie kontakty i wzajemna wymiana dóbr i osiągnięć cywilizacyjnych do tego stopnia, że w pewnym okresie czasu oficjalnym urzędowym językiem Egiptu stał się język Azji Mniejszej, aramejski, którego pisownia była bardziej rozwinięte od pisma hieroglificznego. Mamy dowody, że już w czasie pierwszej dynastii faraonów w Egipcie (3100-2890 p.n.e.) produkowano wino. Z czasów jednego z najsłynniejszych faraonów, Ramzesa III, z końca drugiego tysiąclecia starej ery, znamy nawet nazwę krzewu z gatunku vitis vinifera - był to kankomet. Egipcjanie chyba pierwsi wpadli na pomysł, by statkami przewozić wino już nie w amforach, bo te ulegały często zniszczeniu w czasie podróży, ale w beczkach drewnianych, co wychodziło winu na dobre, łagodziło taninę winogron. Około roku 400 p.n.e. Egipt stał się jednym z największych producentów i eksporterów wina w świecie starożytnym. Na pojemnikach znajdujemy oznaczenia wskazujące rok winobrania, nazwę producenta, nazwę winnicy i inne informacje. W drugim tysiącleciu starej ery, znajomość produkcji wina rozprzestrzeniła się w Lewancie (teren dzisiejszego Izraela, Palestyny, Libanu, zachodniej Jordanii i południowo-zachodniej Syrii). Było to wino pochodzenia egipskiego. Dość szybko rozpropagowali wiedzę o zakładaniu winnic i produkcji wina najsłynniejsi żeglarze starożytności, Fenicjanie, zamieszkujący nadmor-

Malowidło uprawy winorośli na egipskim grobowcu z około 1500 r. p.n.e..

skie tereny współczesnego Libanu. Ich winnice wyrosły koło Kadyksu w hiszpańskiej Andaluzji, na obecnych terenach winnych regionu Rioja, a także koło Marsylii, Bordeaux i w kilku innych miejscach na terenach Francji. W narodzie żydowskim wino służyło nie tylko do ratowania zdrowia, celebracji świąt religijnych czy narodowych, ale pito je i upijano się dla rozrywki. Przypomnę opowiastkę Księgi Rodzaju o Noem. Po ustąpieniu wód potopu staje się rolnikiem, zasadza winnice, produkuje wino. Chyba było dobre, bo Noe upija się, zrzuca z siebie szaty i zasypia nagi w swym namiocie. Najmłodszy z jego synów Cham znajduje go w tym stanie i mówi o tym starszym dwom braciom. Ci przykrywają ojca i opowiadają ojcu po jego wytrzeźwieniu o tym, co opowiadał im o tym incydencie beniaminek rodziny Cham (nie trzeba tu chyba tłumaczyć pochodzenie polskiego popularnego słowa o tej samej pisowni). Noe zamiast walnąć się w piersi i wyrzec mea culpa, przeklina i wyklina odkrywcę jego nagości, czyni jego i jego potomstwo niewolnikami starszych braci i ich potomstwa. Wielu biblistów uważa, że Cham miał coś więcej na sumieniu, snują różne domysły, ale nie będziemy się tu zajmowali tym, co wydumali. W Starym Testamencie o winie pochodzenia egipskiego są wzmianki około 200 razy. Dla Chrystusa był to też napój szlachetny, uczynił go jednym z dwóch elementów Eucharystii, zaproszony na ucztę weselną przez młodą parę do Kany Galilejskiej. Byłem w tym miasteczku znajdującym się w pobliżu jego miejscowości, Nazaretu. Widząc ambaras młodej pary faktem, że wypito wszystko wino, choć uroczystość się nie skończyła, zamienia wodę w wino, by im oszczędzić upokorzenia. Ciekawą jest wzmianka ewangelisty, że biesiadnicy dziwowali się, iż odstąpiono od zwyczaju podawania lepszego wina na początku uczty, a gorszego potem, gdy biesiadnicy są już podchmieleni, a tu stało się odwrotnie. Ciekawe dla mnie jest także stwierdzenie, że już w owym czasie istniały kiepskie i dobre wina, a więc musiały one pochodzić albo z różnych krzewów winnych, albo po prostu dzięki procesowi dojrzewania kiepskie wino zmieniało się w dobre. Przechowywanie wina w beczkach drewnianych znali już

Egipcjanie - myślę, że pojemniki z drewna mogły być znane i w starożytnej Palestynie. Dalsza trasa pochodu winnic i produkcji wina to z powrotem Grecja, w której po wybuchu wspomnianego wulkanu założono nowe winnice. Grecy mieli osiągnięcia w procesie uszlachetniania wina, a od nich ta wiedza przeszła do Imperium Rzymskiego - to był czas ostatniego tysiąclecia starej ery. Wino było dla starożytnych ważniejszym napitkiem niż dla nas ludzi współczesnych. Służyło nie tylko do rozrywki, ale uważano je w niektórych krajach za napój boski, uświetniało uroczystości religijne. Stan upicia uważano za łaskawe dotknięcie danej osoby przez bóstwo. Było jednym z najpopularniejszych środków medycznych. Najsłynniejszy lekarz starożytności Hipokrates (460-370 p.n.e.) przepisywał je na prawie wszystkie dolegliwości i choroby (ten sam Hipokrates, którego słowami spisanymi przez jego uczniów lekarze świata przed rozpoczęciem praktyki składają słynną przysięgę przestrzegania etyki lekarskiej). Owszem, w wielu krajach było znane piwo, ale nie było one tak popularne jak wino. Tylko te dwa trunki alkoholizowane istniały w świecie przez tysiąclecia - nie było innego wyboru, dlatego spożycie wina było dużo większe i częstsze niż w naszych czasach. Przyjrzyjmy się nieco bliżej winiarzom starożytności, ich winnicom, i procesowi produkcyjnemu, który z upływem czasu stawał się coraz bardziej ulepszany i mimo nieznajomości szczegółów procesu fermentacji i dojrzewania niektóre z nich były dość smacznym napojem. Leżakowanie z konieczności zaczęto od czasów wymiany handlowej między krajami czy regionami. Nie zawsze przewożono wina w naczyniach glinianych, bo te, jak wspomniałem, pękały w czasie podróży. Znane były już beczki, niekiedy dębowe - był to bezpieczniejszy pojemnik. Po drugiej stronie morza czy po wielotygodniowej podróży lądem w miejscu docelowym wino to smakowało lepiej niż w miejscu początku podróży. Ludzie jeszcze nie wiedzieli co jest tego przyczyną, może niektórzy domyślali się, ale wino wiedziało, że kontakt z drewnem przez dość długi czas był dla niego rzeczą dobrą, uszlachetniającą je. Władysław Pomarański (ciąg dalszy za tydzień)


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 7

KANADYJSKIE WĘDRÓWKI

26

Gdzie grizzly mówi dobranoc Marek Mańkowski Pamięć płata czasem figle. W poprzednim odcinku napisałem, że wyprawa na trasę Vancouver/ Winnipeg odbyła się na początku roku 2001. Teraz, gdy odnalazłem notatki z tamtego okresu, okazało się że ta podróż rozpoczęła się 11 grudnia 2000 roku. Po przylocie do Vancouver o godz. 14.50, okazało się, że jest problem z wynajęciem samochodu. Samochód był nam potrzebny na dwa dni, zanim przybędzie zamówiony wcześniej terenowy

uver. Mówił nawet, żeby kto nie musi, nie wyjeżdżał z domu. Z niecierpliwością czekałem na bardziej szczegółową prognozę. Okazało się że ma być - 3 stopnie Celsjusza (minus trzy) i ma prószyć śnieg… Zdębiałem, to mają być te straszne warunki pogodowe??? Okazało się jednak, że pan nie żartował. Dla mieszkających w Vancouver taka pogoda jest zupełnie niezwykła. To, że pada zimą deszcz to dla nich normal-

Dolina Fraser River

samochód z Alberty. Gdy wypożyczaliśmy samochód w Mississaudze, jechał ze mną szef płacił swoją kartą kredytową, wpisując mnie jako kierowcę. Okazało się, że na odległość to nie chce działać. Firma wypożyczająca samochody chce właściciela karty kredytowej na miejscu i nie dało im się wytłumaczyć, że właściciel jest 4500 km stąd. Zmęczeni podróżą i użeraniem się z urzędnikami udaliśmy się do hotelu. Obudziłem się jak zwykle przed szóstą rano i włączyłem telewizor by zobaczyć prognozę pogody. Na ekranie pan z grobową miną zapowiadał wręcz pogodową katastrofę dla Vanco-

Marcin, Karina i Patryk na plaży w Vancouver

ne, ale śnieg? I do tego temperatura poniżej zera? Katastrofa!! Minęło od tej pory piętnaście lat i sytuacja się trochę zmieniła. W związku z globalnym ociepleniem śnieg w Vancouver nie jest już taką rzadkością i potrafi go sporo nasypać. Temperatura też spada częściej zimą poniżej zera ale David Suzuki i były wiceprezydent Al Gore nigdy nie zrobią swojej konferencji w Kanadzie zimą tylko z gorącego Meksyku czy innego tropikalnego kraju zawracają ludziom w głowach robiąc przy tym miliony dolarów. Następnego dnia o ósmej rano byliśmy znowu na lotnisku próbując wynająć samochód. Wresz-

cie wypożyczyliśmy samochód na kartę kredytową Walerego i ruszyliśmy odebrać pudła z kabla- Widok z Burnaby Mountain mi i oprzyrządowaniem z Fedex. w Vancouver bo wystąpiła jakaś co oczywiście było zdjęte z WalePotem do siedziby firmy Ledcor awaria i spóźniliśmy się o go- rego karty kredytowej. W hotelu odebrać zamki do drzwi i uzbroić dzinę z oddaniem samochodu, byliśmy z powrotem około jedetam pierwszą podstację w nasze urządzenia. Następnie ruszyliśmy na podstację w miejscowości Agasizz. Nazwa ta pochodzi od nazwiska rodziny, która tu osiadła w czasie gorączki złota w dziewiętnastym wieku. Ta farmerska osada nad sławną Fraser River jest znana z doskonałych połowów jesiotra. Znajduje się tu też niewielkie muzeum w budynku jednej z najstarszych drewnianych stacji kolejowych w Kanadzie. Nie było to daleko, ok 120 km, i byliśmy tam o 14.00. Okazało się, że w podstacji nie ma jeszcze prądu. Nikt nas o tym wcześniej nie poinformował. Zainstalowa- Jesiotr z Fraser River nastej rano. Był dzień 13 grudnia 2000 roku. W południe dojechały samochody z Alberty. Jeden z nich, Chevy Tahoe był dla nas. Był duży. Największy terenowy samochód, jaki do tej pory prowadziłem. Nowy, w pełni wyposażony. Chyba brakowało mu tylko wodotrysku, ale spryskiwacz szyb mógł to z powodzeniem zastąpić. Po zapakowaniu sprzętu i naszego bagażu, już o godzinie 13.30 ruszyliśmy w drogę wzdłuż doliny rzeki Fraser. Cała droga przed nami to prawie 3 tysiące kilometrów. Prognoza pogody na Muzeum w Agasizz trasę nie wyglądała dobrze. Pierwszy przystanek w North Bend, 220 kilometrów. Nocleg w Kamloops następne 213 km. Razem 433 kilometry jazdy przez góry ze opadami śniegu w prognozie. Jedziemy. Do Vancouver przyjechałem jeszcze raz po 14 latach. Kilka lat wcześniej zamieszkał tam mój syn Marcin z żoną Kariną i jechałem zobaczyć mojego pierwszego, dawno wyczekiwanego wnuka Patryka. Moja ocena Vancouver, nienajlepsza po pierwszym tam poNajlepsze sushi w Vancouver liśmy nasze urządzenia, kompu- bycie zmieniła się diametralnie. ter stacyjny i zaprogramowali- Marcin pokazał mi jak naprawdę śmy go. To wszystko co mogli- wygląda to miasto i na co trzeba śmy zrobić. Zamków nie instalo- patrzeć i co zwiedzać. Byłem w wałem, bo bez prądu nie dało by słynnym Stanley Park i Burnaby Moutain, na plażach i w górskich się ich otworzyć. O piętnastej byliśmy już w dro- okolicach. To jednak piękne miadze z powrotem do Vancouver. sto. Każdego zachęcam by je choPamiętam, że wtedy miasto nie zrobiło na mnie wielkiego wraże- ciaż raz odwiedził. A gdy już tam nia. Wręcz przeciwnie, wydawa- będziecie to koniecznie trzeba ło mi się brzydkie i nieciekawe. spróbować najlepszego sushi, jaNo, poza centrum. Jednakże nie kie kiedykolwiek jadłem. Niepomieliśmy wtedy czasu na zwie- zorna restauracyjka "Volcano" dzanie, piętrzyły się problemy i Sushi & Grill podaje sushi, którewidziałem tylko to co z okien go nie da się zapomnieć. samochodu, jadąc przez ulice dzielnicy Surrey. Tekst i zdjęcia Następnego dnia musieliśmy Marek Mańkowski ciąg dalszy nastąpi jeszcze raz pojechać na podstację


strona 8

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

Wakacje 1

www.gazetagazeta.com

Gazeta Dzieciom

Wakacje Rozetrę w ręku liść mięty - da mi najświeższy zapach. Wpatrzę się w blaski na wodzie i w żagle - zwiastuny lata. Po słońce do nieba wyślę Maleńką, lekką biedronkę. A na języku rozgniotę Czerwoną słodką poziomkę. I kiedy zdyszany pociąg Wtoczy się ciężko na stację, Wsiądę do niego z plecakiem - Pojadę witać wakacje A teraz już czas Zaprosić wszystkich Was Na zasłużony odpoczynek, W lasach, w górach, nad jeziorami, Na wędrówki z plecakami. Wakacje, wakacje - to zielony las, Kwitnące akacje i słoneczny blask.

Jest nas w domu ośmiu braci. Jeden czas od świtu traci Na łowienie ryb w jeziorze, Chociaż złowić nic nie może. Drugi zaraz się wybierze Do dąbrowy na rowerze, By zgłębiając leśne gąszcze Łapać żuki i chrabąszcze. Trzeci zwykle o tej porze Pływa łodzią po jeziorze, A dziś nawet przy sobocie, Spędzi cały dzień w namiocie. Czwarty - śpioch - niedługo wstanie, Żeby pójść na polowanie, Lecz, że strzela nie najlepiej, Kaczkę pewno kupi w sklepie.

Władysław Broniewski

Piąty wielką ma uciechę Kiedy w kuźni dmucha miechem. Kowal na to mu pozwala, Bo ma względy u kowala. Szósty, zamiast mnie tym razem, Wszedł na wieżę z ojcem razem, Żeby patrzeć jak najdalej, Czy się czasem gdzieś nie pali. Siódmy pobiegł drogą polną, Ale ja z nim pójść nie mogę. Mnie za karę wyjść nie wolno, Bo ja plułem na podłogę. Jan Brzechwa

Wynalazek na piątkę z plusem Powiedział mi kiedyś mój tata I miał, jak się zdaje, rację Że największym wynalazcą wszechświata Był ten co wynalazł WAKACJE (...) Wakacje dla nas, to wspaniały czas, Lekcji nie ma i nauka idzie w las. Leżę sobie na tapczanie jak ten lord, Leniuchować mogę codziennie I cieszę się z tego niezmiernie. Ludwik Jerzy Kern

Pokoloruj obrazki


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

strona 9

Powieść w odcinkach

14

Anna odruchowo złapała Julię za rękę, po czym szybko puściła ją, jakby zawstydzona. Uśmiechnęła się do staruszka. - Dzień dobry, panie Małek. Pamięta mnie pan? Mężczyzna przysłonił dłonią twarz, chroniąc oczy od nadmiaru światła. Przez chwilę wpatrywał się uważnie w Annę i w końcu uśmiechnął się. - A, to Ania! - wykrzyknął radośnie. - W jakich czasach się spotykamy! Dobrze, że pan Gustaw nie dożył tych dni. - Co się stało z pałacem? Kto go tak zbezcześcił? Pan Małek rozłożył ręce w bezradnym geście. Spochmurniał, westchnął ciężko. - Zapraszam na herbatę. Razem z... - Pytająco spojrzał na Julię. - O, przepraszam. Zapomniałam przedstawić córkę. To Julia, a to pan Małek, dawny stróż pałacu i parku. Nadal pracuje pan w tym zawodzie? - Tak, doglądam wszystkiego, ale już niedługo. Ech, po co gadać na stojąco? Nogi mnie bolą, a wy pewnie jesteście zmęczone podróżą. Ładną masz córunię. Podobna do matki jak dwie krople wody. Jakbym widział ciebie, kiedy żegnałaś się z tatą. Kto by przypuszczał, że to na całe dwadzieścia lat. Pan Gustaw przychodził do mnie na herbatę, a czasem na coś mocniejszego, i opowiadał, jak dobrze ci się wiedzie w Kanadzie. Był taki dumny... Jemu nie udało się w życiu, to przynajmniej tobie…Dalsze słowa starego stróża zatarł jego ciężki, zmęczony oddech. Anna wolała nie patrzeć na córkę. Jak jej to wszystko wytłumaczy? Okłamywanie ojca, nieodwiedzanie go przez tak długi okres... Na szczęście znalazły się w mrocznym korytarzu prowadzącym do mieszkania stróża. Stare rzeźbione drzwi skrzypnęły pod naciskiem mosiężnej klam-

ki, a za nimi ukazał się schludny mały pokoik pełniący funkcję kuchni, jadalni i salonu. Duże okno całkowicie wypełniało jego boczną ścianę, a padające przez nie światło dokładnie oświetlało wszystkie sprzęty w pomieszczeniu: stół nakryty haftowanym obrusem, wersalkę o kwiecistym obiciu, regał z książkami i stary piec kaflowy. Pan Małek podszedł do kuchenki, zapalił gaz i nastawił czajnik z wodą. Krzątał się żwawo, jakby mu ubyło lat, powtarzając raz po raz: - Co za goście! Co za niespodzianka! Postawił szklanki, cukiernicę i imbryk na stole, wydobył z szafki puszkę z ciastkami i szerokim gestem zaprosił stojące pośrodku pokoju matkę i córkę. Pili herbatę w milczeniu. Anna utkwiła tępy wzrok w regał z książkami; bała się zaczynać rozmowę. - To pan dobrze znał mojego dziadka? - Julia przerwała ciszę. Twarz pana Małka rozjaśniła się. - A tak, moje dziecko, znałem go od dawna, od czasu kiedy przyjechał tu z całą rodziną z Krakowa. Twoja mama była taka malutka, Jadzia i Bogumił niewiele więksi. Pan Gustaw był młody, przystojny, miał może trzydzieści lat. Od razu się zaprzyjaźniliśmy. On taki wykształcony, z panów, a z prostym chłopem umiał gadać. - A babcia? - Pani Bernadetta była inna. Mężczyzna zakrztusił się herbatą. "Po co mam mówić dziewczynie, że nie lubiłem żony pana Gustawa? Przecież to jej babcia, niech myśli o niej jak najlepiej. Widać, że mała jest złakniona wiedzy o dziadkach. Ciekawe, co matka o nich opowiadała? Czy w ogóle ich wspominała? Nie odwiedzała, nie pisała, a pan Gustaw tak tęsknił! Teraz siedzi cicho, pewnie jej wstyd. Swoją drogą piękna kobieta

wyrosła z tej Ani. Może za bardzo umalowana, ale szykowna babka, nie ma co mówić". - Chcecie zobaczyć mieszkanie? - zaczął nieśmiało. - Mam klucze. Meble jeszcze są, tylko fotel pana Gustawa dzieci wzięły. Ale jego książki mi zostawiły. - Pan Małek wskazał wypełniony regał. - Wiedziały, że lubiłem je pożyczać od ojca. - Wydały mi się dziwnie znajome. - Anna uśmiechnęła się. - To dobrze, że tutaj zostały. Tylko pan mieszka w pałacu? - Długo by opowiadać o tym, co się stało z pałacem, jak komuna runęła. Instytut upadł, pracownicy się wyprowadzili, bo spadkobierca dawnych dziedziców wniósł sprawę do sądu o odzyskanie własności. Ludzie bali się tu mieszkać, bo w każdej chwili mogli dostać nakaz eksmisji. Ja zostałem chyba z przywiązania do miejsca. Nie wiadomo, czy ten wnuk dziedziców sprawę wygra, a pałac nachodzą wandale i niszczą. Próbuję przeganiać, ale gdzie tam starego posłuchają. Dobrze, że jeszcze nie podpalili. Pytałaś, czy sam tu mieszkam. W pałacu ja jeden, ale w stróżówce z tyłu została rodzina - kobieta z córką i jej stary ojciec. Pan Małek wstał od stołu i zapatrzył się w zieloną przestrzeń parku rozciągającą się za oknem. Westchnął ciężko, podszedł do kredensu i z szuflady wyjął pęk kluczy. Podał je Annie bez słów. - Dziękuję - powiedziała cicho. - Za herbatę i miłą rozmowę. Julia podała stróżowi rękę, a potem niespodziewanie pocałowała go w oba policzki. Pan Małek był wyraźnie uradowany tym spontanicznym gestem. Nieśmiało pogłaskał dziewczynę po głowie. - Kochane z ciebie dziecko. 26 Stały obie przed ciężkimi, dębowymi drzwiami. Anna pod nogami dostrzegła mały kawałek szkła. - To chyba niemożliwe - szepnęła do siebie. - Co takiego? - spytała Julia. Kobieta pochyliła się i ostrożnie podniosła błyszczący odłamek. Zamyśliła się. - Kiedy byłam małą dziewczynką, uwielbiałam wstawać wcześnie rano i biec do parku. To był wiosenny słoneczny dzień. Cicho zeszłam z łóżka, aby nie obudzić Jadzi i Bogumiła. Ubrałam się pospiesznie i na palcach przeszłam przez ciemny korytarz. Niecierpliwie pchnęłam drzwi wejściowe i wybiegłam na zewnątrz. Usłyszałam brzęk i zobaczyłam kałużę mleka rozlewającą się białymi strużkami. Butelka popchnięta moim butem potoczyła się w kierunku schodów, spadła z nich i roztrzaskała się na kawałki. Byłam przerażona, a jednocześnie tak bardzo chciałam biec do parku. Chwilę czekałam - było cicho, nikt się nie obudził. Postanowiłam pójść na mały spacer i wrócić, zanim mama wstanie. Była niedziela; rodzice zazwyczaj spali wtedy dłużej. Po spacerze chciałam posprzątać szkło i przyznać się do rozbicia butelki. Wybiegłam na dziedziniec i natychmiast zapomniałam o

szkodzie. Na świecie było tak pięknie! Kwitły zawilce, miodunki, pierwiosnki, a ptaki wydzierały się jak oszalałe. Biegałam po ścieżkach, dotykałam kory drzew, patrzyłam, jak wiewiórki bawią się w berka. Spędziłam w parku chyba kilka godzin. Wróciłam do domu rozpromieniona, chciałam opowiedzieć rodzicom o wszystkich wiosennych cudach, jakie ujrzałam. Już na klatce schodowej usłyszałam krzyki. To mama wrzeszczała na biednego stróża, tego samego, który przed chwilą zaprosił nas na herbatę. Powoli wspinałam się po schodach. Mama była rozwścieczona. "To pana bachory zbiły butelkę. Już ja im pokażę! Kto to widział tak wychowywać dzieci, na chuliganów wyrastają..." Biedny pan Małek stał w drzwiach i nie wiedział, jak zareagować. Był jeszcze w pidżamie, zaspany; nieprzytomny wzrok wlepił w krzyczącą. "Ja to zrobiłam!" - Do tej pory pamiętam, ile mnie kosztowało to wyznanie. Nie zapomnę też zszokowanego spojrzenia mamy. Po ułamku sekundy całą wściekłą tyradę przelała z pana Małka na mnie. "To ja niewinnego człowieka oskarżam, a ty chuliganisz?! Do głowy mi nie przyszło, że moje dziecko może tak postąpić..." Krzyczała i krzyczała, a ja stałam oniemiała - nie mogłam wykrztusić słowa na swoją obronę. Pamiętam, jak stróż podszedł do mnie, pogłaskał mnie po głowie, schylił się i szepnął do ucha: "Kochane z ciebie dziecko, tylko masz matkę wariatkę". Na szczęście mama tego nie usłyszała. Przez cały dzień, a potem jeszcze wiele razy wypominała mi tę zbrodnię. - A dziadek, twój tata, nie obronił cię? - Tata bał się mamy, tak jak my wszyscy. Jak wybuchała awantura, każde z nas starało się zejść jej z oczu. Nie zawsze to było możliwe. Jedno jest pewne po tej historii z mlekiem postanowiłam sobie, że nigdy się nie przyznam do popełnionego występku. Z prawdomównego dziecka zmieniłam się w kłamczuchę. Zatajałam przed mamą wszystko, dobre i złe rzeczy, stałam się skryta i milcząca. Prawie nikt nie zauważył tej zmiany. Tylko tata próbował dociekać, co się ze mną dzieje, chociaż w kontaktach z nim starałam się być dawną Anią. Gdy patrzę wstecz, wydaje mi się, że droga uników, niedomówień i tajemnic była jedyną możliwą w postępowaniu z mamą. Szli nią wszyscy: tata, Bogumił, Jadzia i ja. "Po raz pierwszy opowiedziała mi o swojej matce. Czyżby miejsca z dzieciństwa czyniły nas bardziej otwartymi?" - Julia bała się wypowiedzieć myśli na głos. Kiedyś zadawała pytania o rodzinę, przeszłość matki, ale prawie nigdy nie dostawała odpowiedzi. 27 Weszły do mieszkania. Ogarnął je mrok długiego korytarza, z którego trzy pary drzwi prowadziły do następnych pomieszczeń. Anna przez moment wahała się, które otworzyć, ale po chwili skierowała kroki w stronę naj-

większych. Przez ich zakurzone kryształowe szybki widać było wnętrze dużego pokoju: ozdobiony stiukami wysoki sufit, dwa olbrzymie okna, dębową mozaikę na podłodze - wszystko zniszczone i pokryte warstwą kurzu, ale nadal noszące ślady dawnej świetności. - Ależ salon - szepnęła Julia z zachwytem. - Można tu urządzać bale. Mieszkałaś jak prawdziwa księżniczka! Anna rozejrzała się. Bez obrazów na ścianach pokój wyglądał ponuro. Duży kredens, dwa małe fotele i kanapa o wytartym aksamitnym obiciu wydawały się zagubione i osamotnione w tym olbrzymim pomieszczeniu. Regał na książki straszył pustymi półkami. Jedynie piec wyglądał imponująco, świecąc ręcznie malowanymi barwnymi kaflami. Anna roześmiała się nagle. - Nie uwierzysz, córeczko, ale zawsze wstydziłam się naszego domu. Koleżanki i koledzy nie mieszkali w pałacach. Dodatkowo wystrój naszego mieszkania stanowił mieszaninę antyków ze stołem do ping-ponga, maszynami do ćwiczeń konstrukcji taty, rowerami, nartami, starymi obrazami. Salony moich koleżanek były bardzo podobne - meble na wysoki połysk, dywany, telewizor. A u nas pośrodku stał wielki stół pingpongowy, w kącie secesyjna szafka przerobiona na warsztat taty, stara kanapa, osiemnastowieczny zabytek, biurko, też antyk, na którym stała maszyna do szycia i leżała góra ubrań do przeróbek, a do pieca był przytulony fotel - jedyne ciepłe miejsce zimą. Toczyliśmy o niego walki, które ja jako najmłodsza zawsze przegrywałam. Cały pokój pachniał smarami, latem od rowerów, a zimą od nart. Koledzy Bogumiła uwielbiali przychodzić na ping-ponga, a ja odważyłam się zapraszać tylko córkę stróża. - Przynajmniej miałaś oryginalne dzieciństwo. Inne niż wszyscy. Anna podeszła do dużego okna i otworzyła je. Wskazała ręką park. - To było dla mnie najważniejsze miejsce. Mój tajemniczy ogród. Pamiętasz tę książkę? Dla mnie stała się Biblią. Wpatrywała się długo w zieloność o różnych odcieniach. Zamyślona podeszła do drzwi prowadzących do następnego pokoju. Za jedynym oknem o owalnym sklepieniu widniał wiekowy dąb. Przefiltrowane przez jego potężne konary światło wdzierało się do wnętrza. Przy turkusowej ścianie rozpierał się całą swoją szerokością duży tapczan, jedyny mebel dawnej sypialni. - To był nasz pokój, dziecinny. Jego śmiałe barwy to pomysł Jadzi. Sami go malowaliśmy. ciąg dalszy za tydzień

Książka jest do nabycia: W Toronto w księgarniach Polimexu, Pegaza, Husarza, w sklepach Polka na Scarborough, EuroMax (Karpaty), Something Special Plaza Wisła, Zoria w Brampton. W Montrealu - w księgarni QuoVadis. Także w księgarniach internetowych takich jak: Empik, Goldi, Selkar, Merlin.pl itp.


strona 10

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK

Z cyklu: Czarna skrzynka

Jak to w Polsce było, czyli nasza Wielka Trójka… Od jakiegoś czasu spotykam się z czytelnikami na tych łamach, by popularyzować ludzi, którzy tworzyli historię informatyki; no i, oczywiście, ich dzieła. Tak się złożyło, że o Polsce i Polakach mieliśmy okazję porozmawiać dotychczas tylko kilka razy, przy czym dotyczyły te rozmowy właściwie kilkudziesięciu ostatnich lat. A przecież - tak, jak historia maszyn matematycznych w skali świata nie zaczyna się wcale od amerykańskiego komputera ENIAC (co już państwo doskonale wiedzą, mam nadzieję…), tak i w skali polskiej nie zaczynaliśmy od zbudowania maszyny XYZ… No to - kiedy i od czego? Pewno na to proste pytanie też nie jest tak łatwo odpowiedzieć, uściślijmy tedy kryteria. Będziemy otóż brali pod uwagę oryginalne konstrukcje polskie, stworzone w Polsce i istotnie różne od podobnych urządzeń światowych (w ten sposób odrzucam wszelkich dawnych rodzimych producentów suwaków arytmetycznych, pascalowsko-leibnizowskich arytmometrów i naśladowców Nepera; przyznam zresztą, że nic o nich nie wiem; ale zapewne byli i działali…). I jeżeli tak, to polska historia zaczyna się w roku 1817. W tym to roku genialny konstruktor, Abraham Stern, przedstawił publicznie swój - pierwszy w świecie - arytmometr pięciodziałaniowy. Czterodziałaniowe już ludzkość znała, że przypomnę choćby wymienione wyżej "Pasqualinę" Pascala i "kręciołek" ge-

Abraham Jakub Stern

nialnego Leibniza. Ale pięciodziałaniowy - tego przed Sternem nikt nawet nie próbował zbudować (ciekawym spieszę wyjaśnić, że tym piątym działaniem było wyciąganie pierwiastka kwadratowego). Kim był ów Abraham Jakub Stern? Postać to niezwykle ciekawa nie tylko z uwagi na ten pięciodziałaniowy arytmometr. Nie bardzo wiemy kiedy się urodził: gdzieś między 1762 a 1769 w Hrubieszowie (zmarł - to już wiemy dokładnie - 3 lutego 1842 roku w Warszawie). Imię i nazwisko określają jego pochodzenie: był mianowicie polskim Żydem. Był samoukiem; dziś powiedzielibyśmy - genialnym mechanikiem i zegarmistrzem, ale przy tym znakomitym wynalazcą i konstruktorem. Od 1810 roku - a więc około czterdziestki, w pełnym rozkwicie męskości - zaczął konstruować maszyny liczące, najpierw czterodziałaniowe arytmometry oryginalnej budowy, potem machinę pierwiastkującą, na koniec połączenie w jedno dwu poprzednich, czyli ów arytmometr. W prowincjonalnym Hrubieszowie Sterna "odkrył" nie byle kto: sam Stanisław Staszic, który młodego zegarmistrza ściągnął do Warszawy. Zachwyciło go także zbudowane przez Abrahama - urządzenie o nazwie trianguł ruchomy, które z powodzeniem zastępowało używany wówczas daleko mniej wydajny stolik mierniczy. Inną konstrukcją Sterna z tego okresu był mechanizm,

zapobiegający powozy przed tzw. rozbieganiem się koni. Pięciodziałaniowy arytmometr został zaprezentowany publicznie dokładnie 30 kwietnia 1817 roku na posiedzeniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk, pełniącego wówczas rolę podobną do dzisiejszych Akademii Nauk. Nawiasem mówiąc, pełnoprawnym członkiem tego Towarzystwa został Stern w roku 1830. Pełnił też inne ważne funkcje w swoim środowisku: był członkiem Komisji Żydowskiej przy Warszawskiej Szkole Rabinów, zaś w latach 1826-1835 - jej rekto-

Lwowie i tu, w Akademii technicznej był w latach 1876-1881 docentem. Wykładał geometrię wykreślną i mechanikę budowlaną. W 1881 roku osiadł na stałe we Francji. Tu zajął się elektrotechniką i robieniem wynalazków. Między innymi zbudował pierwszą polską maszynę matematyczną wyspecjalizowaną (tzn. wykonującą tylko jedną - ale ważną - funkcję). Tą maszyną był integraf, przyrząd służący do obliczania wartości liczbowej całek. Ów integraf był przyrządem

wyspę w Bretanii. Otaczał się artystami i ludźmi sztuki, był opiekunem i mecenasem wielkiego malarza Aleksandra Gierymskiego. Przyjaźnił się m. in. z Sienkiewiczem, który został opiekunem prawnym jego córki. Podobno on sam jest pierwowzorem młodego tatara imieniem Selim, opisanego przez Sienkiewicza w noweli "Hania"; dość kiepskiej zresztą… Zatem - druga w naszej opowieści ciekawa postać.

na tyle doskonałym, że przez wiele lat - wykorzystując patent Abakanowicza - produkowała go znana wówczas firma szwajcarska Coradi. W czasie pobytu we Francji uczony zbudował jeszcze kilka innych urządzeń - parabolograf do kreślenia parabol, spirograf do rysowania skomplikowanych spiral i… dzwonek elektryczny stosowany potem w kolejnictwie. Był człowiekiem zamożnym. Miał willę pod Paryżem, posiadłość w Champigny i własną…

I wreszcie - trzecie nazwisko, zapisane w historii światowej informatyki i matematyki jednocześnie. To profesor Jan Łukasiewicz (ur. 21 grudnia 1878 roku we Lwowie, zmarły 13 lutego 1956 roku w Dublinie). Ten rodowity polski inteligent nie tylko urodził się we Lwowie, ale także tu skończył gimnazjum i studia filozoficzne. Tu również się w 1902 roku doktoryzował, zaś w 1906 roku (po uzupełniających studiach w Berlinie i Louvain) - habilitował.

Integraf Abakanowicza

rem. Wykładowcą w tej szkole był natomiast jego syn, Izaak. I tu… ciekawostka genealogiczna. Otóż prócz syna Izaaka miał Stern także córkę Sarę. Owa Sara wyszła w 1842 roku za mąż za niejakiego Chaima Zeliga Słonimskiego, matematyka i astronoma, który udoskonalił i opatentował maszynę swego teścia. Wnukiem zaś tej pary był znany poeta i publicysta przedwojenny i okresu PRL, głośny w owych czasach opozycjonista Antoni Słonimski, przez jakiś czas po przełomie październikowym prezes Związku Literatów Polskich. Tak to się dziwnie nasze polskie losy plotą Kolejną ważną dla historii polskiej informatyki jest Bruno Abdank-Abakanowicz. Ten z kolei był polskim szlachcicem, ale też o niepolskich - mianowicie tatarskich - korzeniach. Przyznają się do niego zresztą także Litwini, do Litwinów zalicza go zresztą słynna Britannica… On sam uważał się jednak za Polaka; ot, podobna historia jak z Miłoszem. Abdank-Abakanowicz urodził się w roku 1852 w Wiłkomierzu (dzisiaj Ukmergė, dawniej Vilkmergė; małe miasto rejonowe w środkowej Litwie, położone ok. 60 km na północny zachód od Wilna; zmarł w roku 1900 we Francji). Był - jak to w XIX wieku było jeszcze możliwe - zarazem inżynierem, jak i niezłym matematykiem. Absolwent Politechniki w Rydze, habilitował się we

Bruno Abakanowicz


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 11

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK Był nie tylko uczonym, ale i ważnym działaczem społecznym oraz politycznym. W rządzie Ignacego Paderewskiego (1919) był ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Dużo później - w roku 1939 - został wybrany do rady miasta Lwowa. W latach 1922-23 i 1931-32 był rektorem Uniwersytetu Warszawskiego… Podczas okupacji niemieckiej uczestniczył w tajnym nauczaniu, w roku 1944 opuścił kraj i wyjechał do Irlandii. W Dublinie otrzymał profesurę. Jego wkład rozwój filozofii, szczególnie logiki, ale także informatyki właśnie jest trudny do przecenienia. Dość powiedzieć, że tak popularne do niedawna skomplikowane kalkulatory elektroniczne Hewlett-Packard (dziś na ogół zastępowane odpowiednim programem w telefonie czy tablecie) używają wynalazku Łukasiewicza, tzw. odwrotnej notacji polskiej, którą uczony wymyślił w roku 1920. Notacja ta pozwala zapisać każdą formułę matematyczną jednoznacznie bez użycia nawiasów; znana jest jako RPN (Reverse Polish Notation) i jest też używana w niektórych współczesnych językach programowania i arkuszach kalkulacyjnych. Najważniejsza praca Łukasiewicza, której nie sposób pominąć - choć informatyki i maszyn matematycznych nie dotyczy bezpośrednio - nosi tytuł "O zasadzie

Z cyklu: Głos sceptyka z Polski

Jak można utopić Ojczyznę

Jan Łukasiewicz

sprzeczności u Arystotelesa". Stanowiła ona przełom w logice, dopuszczając istnienie obok wartości prawdy i fałszu, jakie można przypisać poprawnie zbudowanym zdaniom, także trzeciej wartość, pośredniej (można ją interpretować jako "być może prawda"). Od tej pracy zaczęło

się badanie logik nieklasycznych, m. in. logiki modalnej, logik probabilistycznych, logiki i teorii zbiorów rozmytych… Słowem - do wybuchu wojny mieliśmy i w szeroko rozumianej historii informatyki swoją "Wielką Trójkę"… Bogdan Miś

Spotkanie ze Studiem Opinii w Warszawie Tak naprawdę spotkania były trzy w niewielkiej odległości czasowej. Najpierw w Warszawie był Tomek Kniat, od którego nasza współpraca "Gazety" ze Studiem Opinii się rozpoczęła. Tomek wziął udział w dwóch ze środowych spotkań publicystów z tej znakomitej witryny stworzonej i kierowanej przez legendę polskiego dziennikarstwa Stefana Bratkowskiego. Kilka tygodni później, odwiedzając Warszawę z delegacją towarzyszącą premierowi Stephenowi Harperowi, i ja miałam przy-

jemność poznać naszych Przyjaciół ze Studia Opinii, w tym samego Mistrza, a także znakomicie i efektywnie prowadzącego witrynę internetową studioopinii.pl red. Bogdana Misia, który pisuje do naszej "Gazety" fascynujące artykuły popularyzujące naukę i osiągnięcia wielkich naukowców, w cyklu "Czarna skrzynka". Był też drugi nasz współpracownik - Jerzy Klechta, którego felietony z cyklu "Głos sceptyka z Polski" pobudzają do myślenia i są wysoko cenione przez naszych Czytelników.

Spotkania naszych polskich Przyjaciół są okazją do ciekawych dyskusji. To, w którym miałam przyjemność uczestniczyć, poświęcone było kondycji studiów humanistycznych na dzisiejszych uniwersytetach, a także porównaniu szkolnictwa wyższego w Polsce i w innych krajach. Bardzo cenimy sobie współpracę ze Studiem Opinii, a osobiste poznanie autorów publikowanych tam materiałów było cennym i bardzo ciekawym doświadczeniem. Tekst i zdjęcia Małgorzata P. Bonikowska

Stefan Bratkowski, Bogdan Miś, Krzysztof Mroziewicz, dziennikarz, pisarz i wieloletni ambasador w Indiach, oraz Jerzy Klechta

Stefan Bratkowski

Dr Janusz Dąbrowski, specjalista od transportu i infrastruktury, Andrzej Lewandowski, wybitny dziennikarz sportowy, prof. E. Skotnicka-Illasiewicz, znana socjolożka, oraz Mirosław Malcharek, pisarz (jako Marek Lach napisał kilka powieści dla młodzieży) i grafik.

Bogdan Miś

Między demokracją a anarchią przechodzi granica. Nie zawsze jest widoczna. Gdy się ją przekracza, wówczas w miejsce demokracji i wolności pojawia się chaos. Znamy to z naszych dziejów dość dobrze i boleśnie. Czy dzisiejszy stan rzeczy w III RP pozwala na sięganie do czarnych kart historii? Czy obecna sytuacja w kraju, spory, walka o władzę i jej nadużywanie oraz wiele innych podobnych zjawisk, czy to wszystko zagraża kondycji, egzystencji państwa? Czy hałaśliwe, populistyczne hasła komika-muzyka, zmierzające do naruszenia zasad konstytucyjnych, przypominają ten okres Rzeczpospolitej Dwojga Narodów, w którym doszło do dramatycznej destabilizacji państwa, zakończonej rozbiorami? A może nic się złego nie dzieje i pisanie o tym - to zwykłe strachy na Lachy. Nie podzielając czarnego scenariusza, warto jednak dmuchać na zimne. Nie jest bowiem powiedziane, że demokracja, rozwój kraju na miarę wyzwań XXI wieku, wszystko to, co z takim wysiłkiem Polacy wypracowali po upadku PRL jest procesem zamkniętym. Nic w życiu nie jest dane raz na zawsze. A popsuć jest najłatwiej. Zwłaszcza wymachując szabelką i inspirując działania negatywne. Liberum veto dawało każdemu posłowi Rzeczpospolitej Obojga Narodów prawo do zrywania Sejmu. Pomysłodawcom liberum veto zaświtała co prawda szlachetna idea. Gdyby bowiem - tak zakładano - jakaś grupa posłów chciała dopuścić się przekrętu, czy innego czynu haniebnego , to przecież zawsze w gronie posłów mógł się znaleźć choćby jeden poseł uczciwy, czysty jak łza i jego weto okazać by się mogło cudownym uratowaniem Ojczyzny. Niestety, bywało odwrotnie. To znaczy nieuczciwy poseł, mówiąc zwięźle: grabarz Rzeczpospolitej wetował to, co mogło stać się dla Ojczyzny dobrym wyjściem, czy nawet uratować ją od nieszczęścia. Wybitny historyk Władysław Konopczyński przewodził tym badaczom dziejów, którzy uważali liberum veto za narodowe utrapienie, za największe zło, jakie Polacy sami sobie zgotowali. Wystarczyło, że rosyjski czy pruski "opiekun" potrząsnął sakwą pełną złota i zawsze znalazł się "polski patriota", który głosił, że wetując ratuje Ojczyznę. Dziś w roli "opiekunów" występują między innymi szemrani biznesmeni, wiedzący ile w ich marszu do wielkiego biznesu może znaczyć opłacany przez nich pupil, gdy zwycięży w wyborach. Pod tym względem - mowa tu o korumpowaniu polityków - kraj nasz nazbyt często niewiele różni się od tzw. "republik bananowych". Jean-Jacques Rousseau, genewski filozof i pisarz z uwagą obserwował wydarzenia dziejące się w okresie schyłku Rzeczpospolitej. Uważał co prawda, że liberum veto mogłoby stać się rękojmią wolności społecznej, to jednak przekraczając swoje granice stało się "tylko narzędziem przemocy". Uciekanie się do analogii między dawnymi czasy i dniem dzisiejszym, nie jest wcale zabawą. Z historii wypływa przestroga. Anarchia i populistyczne obiecanki-cacanki z jednej strony, z drugiej zaś - straszenie narodu czeluściami piekielnymi, w których kryją się nowoczesne prądy ekonomiczne i obyczajowe, zamykanie się w getcie przesądów, głoszenie programu nakazów i zakazów to łatwy sposób, aby pociągnąć Rzeczpospolitą wprost do Średniowiecza. Płynąc w tym nurcie Ojczyzna zostanie utopiona. I jeśli nawet obraz ten został tu przejaskrawiony, to lepiej chuchać na zimne, aniżeli obudzić się z ręką w nocniku (wake up with a hand in the potty). Jerzy Klechta

Stefan Bratkowski w rozmowie z Tomkiem Kniatem (zdj. ze spotkania T. Kniata)


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 12

www.gazetagazeta.com

ZASŁUŻONE POLSKIE RODY

Kościelscy i ich dzieło Joanna Sokołowska-Gwizdka Zgodnie z testamentem Moniki Kościelskiej, zmarłej w 1959 roku w Genewie, w tym samym szwajcarskim mieście w 1961 r. została założona Fundacja im. Kościelskich. Celem jej miało być wspieranie literatury polskiej poprzez przyznawanie nagród młodym twórcom zarówno tym mieszkającym w Polsce, jak i za granicą. Przeznaczając fundusze należące do rodziny na taki cel, Monika Kościelska chciała upamiętnić swoich tragicznie zmarłych najbliższych - męża Władysława Augusta i syna Wojciecha. Władysław był bibliofilem, miłośnikiem literatury i sztuki, wydawał pismo literackie "Museion". Był także tłumaczem i autorem dwóch tomików wierszy. Gdy Polska po wielu latach za-

Władysław August Kościelski

borów odzyskała niepodległość, podjął się wydania skarbów literatury i przyczynił się do ich należytego opracowania. W 1920 roku z inicjatywy Władysława Kościelskiego i przy jego nakładach finansowych powstał Instytut Wydawniczy Biblioteka Polska - spółka akcyjna z siedzibą w Warszawie i filią w Bydgoszczy, gdzie została zakupiona drukarnia. Prezesem Rady Nadzorczej został poeta Jan Kasprowicz. Instytut wydawał arcydzieła literatury polskiej (m.in. Żeromskiego, Wyspiańskiego, poetów młodopolskich). Do 1933 roku w serii Wielka Biblioteka przeznaczonej dla szkół, ukazały się 144 tomy tekstów lektur z komentarzami wybitnych krytyków literackich. Przy ulicy Nowy Świat

Źródło: Izba Pamięci w Miłosławiu (ze zbiorów M. Walczaka)

Wojciech Kossak u Kościelskich w Miłosławiu.

w Warszawie otwarta też została nowoczesna i przyjazna czytelnikom księgarnia. W okresie wielkiego kryzysu, który dosięgnął i firmę wydawniczą Kościelskiego, Instytut podupadł. Mogło być to przyczyną samobójczej śmierci Władysława w 1933 roku. Po śmierci męża Monika Kościelska kontytuowała jego prace. Pod jej zarządem wychodziły nowe serie wydawnicze - Biblioteka Podróżników Polskich, Biblioteka Podręczna Nauczycieli i Rodziców "Nowa Szkoła", Pojawiły się książki o Warszawie, zeszytowe wydanie na temat malarstwa europejskiego, wychodziły encyklopedie, wydawnictwa prawne i polityczne. Instytut Wydawniczy w 1939 roku zatrudniał 600 osób. Jego działalność przerwała wojna. Wojciech, jedyny syn Moniki i Władysława Kościelskich, niezwykle przeżył śmierć ojca. Odbiło się to na jego późniejszym życiu. Podczas II wojny światowej, mimo danej matce obietni- Fotografia rodzinna: Józef Teodor Koscielski z żoną Marią z Blochów, matką Józefą z cy, że zgłosi się na studia we Fry- Wodzińskich, ciotką Marią Wodzińską oraz z dziećmi: Katarzyną, Emilią i Władysławem, Źródło: Archiwum Fundacji ok. 1895-1900. burgu w Szwajcarii, postanowił walczyć o Polskę. Zaciągnął się do Polskich Sił Zbrojnych pod ścielska. Przez wiele lat przeprodowództwem Francuzów. Prze- wadzał kwerendy w archiwach i bywał w stalagu, z którego ze bibliotekach, uporządkował też względu na stan zdrowia został archiwum Fundacji w Szwajcazwolniony. Potem przez Polskie rii. Nic więc dziwnego, że jako Dowództwo Naczelne został mia- specjalista podjął się rzetelnej nowany adiutantem generała Ju- charakterystyki rodu od czasów liusza Kleeberga. Kiedy Polskie średniowiecznych począwszy. Jednym z bardziej barwnych Siły Zbrojne przeszły pod dowództwo brytyjskie, Kościelski przedstawicieli rodziny był Własprawował funkcję oficera wy- dysław Kościelski, zwanym Sewiadu. Po wojnie Wojciech Ko- ferem paszą, generał w wojsku ścielski próbował przystosować tureckim, bohater wojen krymsię do nowej rzeczywistości. Po- skich. Dorobił się fortuny, gdy magała mu w tym żona, Janina swoje oszczędności ulokował w Ruszkowska. Jednak przeżycia akcjach Kanału Sueskiego. Pomłodości, okres wojny, utrata tem stał się słynnym hodowcą majątku rodowego, sytuacja w koni arabskich i mecenasem Polsce, do której nie można było sztuki. Kupił średniowieczny zapowrócić - to wszystko źle wpły- mek Bertholdstein w Styrii, gdzie wało na jego psychikę i doprowa- osiadł na stałe w 1882 roku i przedziło do samobójczej śmierci w niósł tam swoją cenną kolekcję obrazów i rzeźb oraz broni orien1947 roku. Książka Wojciecha Klasa i talnej i ceramiki, W testamencie Jana Zielińskiego "Kościelscy. zapisał zbiory Muzeum na WaRód, fundacja, nagroda", została welu, a kilka polskich instytucji wydana w 2011 roku, z okazji 50- naukowych otrzymało od niego lecia istnienia Fundacji. Składa pokaźne dotacje. To on zapoczątMonika Kościelska Źródło: Izba Pamięci w Miłosławiu (ze zbiorów M. Walczaka) się z dwóch części - w pierwszej kował ideę mecenatu kultury. Część dotycząca dziejów roopisane zostały losy rodziny, druga część jest kroniką wydarzeń dziny jest bogato udokumentozwiązanych z Nagrodą i jej lau- wana i poparta licznymi cytareatami. Do tego dochodzą: tami z literatury pamiętnikarAneks, Spis Członków Rady Fun- skiej epoki, z rękopisów ze zbiodacji i Jury Nagrody Kościelskich rów Biblioteki Czartoryskich w z datami pełnionych funkcji oraz Krakowie i innych materiałów Chronologiczny Spis Laureatów. źródłowych. Cytaty naocznych Autorem części dotyczącej histo- świadków wydarzeń, opisująrii rodu jest Wojciech Klas, ab- cych postaci, przeplatane kosolwent historii o specjalności mentarzem autora stanowią ciearchiwalnej na Uniwersytecie kawą opowieść i przybliżają czyWarmińsko-Mazurskim w Olsz- telnikowi zarówno poszczególtynie. Nie tylko napisał on pracę nych przedstawicieli rodziny, jak magisterską pod kierunkiem i ogólne idee przyświecające koprof. dr hab. Bohdana Ryszew- lejnym spadkobiercom nazwiska skiego "Kościelscy herbu Ogoń- - działalność na rzecz społeczeńczyk", ale i zgromadził najwięk- stwa, kultywowanie mecenatu, szy w Polsce zbiór materiałów ar- zainteresowanie literaturą, pielęchiwalno-bibliotecznych doty- gnowanie polskich wartości. Autorem części, w której zoczący tej rodziny. Część zbiorów przekazała mu w 2006 roku wdo- stali przedstawieni laureaci oraz wa po Wojciechu Kościelskim - członkowie jury i inni ludzie Źródło: Archiwum Marka Gizmajera z Warszawy Jadwiga z Ruszkowskich Ko- związani z Fundacją na prze-


strona 13

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

www.gazetagazeta.com

ZASŁUŻONE POLSKIE RODY strzeni 50 lat przyznawania Nagrody, jest Jan Zieliński. Ten krytyk, tłumacz, edytor, znawca literatury polskiej na emigracji, wykładowca na Uniwersytecie we Fryburgu szwajcarskim, dyplomata, od 2004 roku sam jest członkiem jury Fundacji Kościelskich. Część ta ma charakter chronologiczny, rok po roku zostały pokazane i udokumentowane wydarzenia związane z zarządem Fundacji, opisem obrad i decyzjami w sprawie poszczególnych laureatów. ...Pierwszym prezesem Fundacji został ambasador Kajetan Dzierżykraj-Morawki - pisze Jan Zieliński. - Urodzony w roku 1892 w Jurkowie koło Kościana, a więc Wielkopolanin, o 6 lat młodszy od Władysława Augusta Kościelskiego. Morawski był dyplomatą i politykiem, a także ciekawym prozaikiem ("Tamten brzeg").

Przed wojną delegat Polski do Ligi Narodów (...). W roku 1941 był ambasadorem RP przy emigracyjnym rządzie. (...) Po cofnięciu uznania Rządowi RP na Uchodźstwie pozostał w Paryżu jako nieoficjalny "ambasador wolnych Polaków". W pierwszych latach działalności Fundacji, w skład Rady wchodzili także Zygmunt Estreicher, Antoni Lanckoroński, Zygmunt Kallenbach, dwaj pisarze z Polski - Jan Parandowski, prezes polskiego PEN-Clubu i Ludwik Hieronim Morstin, który redagował wraz z Władysławem Augustem Kościelskim pismo "Museion". Potem doszli Krzysztof Górski, Konstanty Jeleński, Jacek Wożniakowski, Maria Danilewicz-Zielińska i inni. Wszyscy byli dobrze wykształceni, zaznajomieni z literaturą, o szerokich horyzontach i z głębokim poczu-

Janina z Ruszkowskich Kościelska podczas wręczenia Nagrody Kościelskich w Miłosławiu, 2005 rok. Źródło: Archiwum Wociecha Klasa (fotografia nadesłana przez E. Gajewicz z Miłosławia)

Monika Kościelska z synem Wojciechem. Źródło: Izba Pamięci w Miłosławiu (ze zbiorów M. Walczaka)

ciem patriotyzmu i służby ojczyźnie, niezależnie od warunków politycznych. Po lekturze Kroniki Nagrody nasuwają się refleksje. Jest to bowiem mini-podręcznik polskiej literatury współczesnej i jej problematyki na przestrzeni pięćdziesięciu lat. Jak niezwykłe wyczucie musieli mieć członkowie jury, aby typować młodych laureatów, którzy w większości przypadków stawali się potem znaczącymi twórcami, zajmując trwałe miejsce w historii literatury lub wybitnymi krytykami tej literatury. Wśród laureatów Nagrody znaleźli się tacy twórcy jak: Sławomir Mrożek, Zygmunt Herbert, Tadeusz Konwicki, Włodzimierz Odojewski, Jarosław Abramow-Neverly, Tadeusz Nowak, Jarosław Marek Rymkiewicz, Marek Skwarnicki, Urszula Kozioł, Kazimierz Orłoś, Wacław Iwaniuk, Jerzy Harasymowicz, Stanisław Barańczak, Edward Stachura, ks. Janusz Ihnatowicz, Ewa Lipska, Adam Zagajewski, Janusz Anderman, Anna Frajlich-Zając, Tomasz Jastrun, Paweł Huelle, Jerzy Pilch, Wisława Szymborska, Andrzej Stasiuk, Magdalena Tulli, Marcin Świetlicki, Olga Tokarczuk, Jacek Podsiadło, Wojciech Wencel, Tomasz Różycki, Jacek Dehnel i wielu innych. Przecież to pół wieku literatury polskiej. Laureatami zostali pisarze i poeci zarówno mieszkający w kraju, jak i od wielu lat tworzący na emigracji, a przegląd ich dokonań pokazuje nie tylko problemy poruszane w literaturze, ale też wpływ czasów na przekaz artystyczny. Jan Zieliński, zgodnie z formułą kroniki, skrupulatnie relacjonuje kolejne wydarzenia w kolejnych latach, bogato dokumentując komentarz autorski listami, źródłami, fragmentami publikacji. Pokazuje czym była nagroda, dla twórców w Polsce Ludowej, czym jest dla tworzących obecnie, jakie problemy wynikały podczas głosowania, jakie osoby były typowane i dlaczego, przytacza komentarze. Dzięki tej benedyktyńskiej skrupulatności w odtwarzaniu każdego roku działalności Fundacji, czytelnik ulega atmosferze obrad i duchowi Kościelskich. Widać też wielkie zmiany na przestrzeni lat działalności Fundacji. Przez pierwsze dwadzieścia siedem lat nagroda odbierana była w Genewie. Po 1989 roku uroczystości przeniesiono do Polski. Wręczenie nagród odbywało się w Warszawie, Krakowie oraz Miłosławiu, rodzinnym majątku Kościelskich koło Poznania. Suma nagrody nie jest już tak znacząca jak w czasach PRL-u, ale pozostaje wielki prestiż. Od 2008 roku prezesem Fundacji jest Fran_ois Rosset. - Trudno było trafić lepiej - napisał w swoim pamiętniku Zygmunt Marzys (cyt. za Janem Zielińskim). - Franek dla polskich przyjaciół, wnuk Zofii Kossak, dziś profesor literatury francuskiej na uniwersytecie w Lozannie, jest doskonałym przykładem podwójnej, szwajcarsko-polskiej przynależności. Urodzony i wychowany w Szwajcarii, tu skończył studia, po czym był przez kilka lat lektorem języka francuskiego na Uniwersytecie Jagiel-

Pastel Leona Wyczółkowskiego, "Potret Józefa Kościelskiego", 1899. Z dawnych zbiorów Źródło: Muzeum Narodowe w Poznaniu Koscielskich w Miłosławiu.

lońskim, gdzie się doktoryzował u (Jana, aut.) Błońskiego pracą o Janie Potockim (...). W Krakowie też znalazł żonę. W rodzinie, mieszkającej dziś pod Lozanną mówi się po polsku. Sam Franek włada świetnie polskim tak w mowie jak i na piśmie i zna literaturę polską równie dobrze jak francuską. Formuła książki jubileuszowej, kronikarskiej i warsztat naukowy autorów spowodował, że pozycja ta nie jest łatwa w odbiorze. Trzeba wejść w środowisko, poznać osoby, przestudiować relacje między ludźmi. Jednak lektura pozostaje na długo w pamięci, czytelnik pozostaje bogatszy o wiedzę i refleksje. Szczególnie dla osób, które kończyły studia w okresie PRL-u, gdy dostęp do wiedzy na temat twórców emigracyjnych był ograniczony, jest to znaczące źródło informacji, dające możliwość uzupełnienia wiedzy na temat współczesnej li-

teratury polskiej. Książka została opatrzona materiałem ilustracyjnym, przedstawiającym członków rodziny Kościelskich, potem członków Rady Fundacji, pokazującym dokumenty. Ciekawe są też Aneksy, w ramach których dołączone zostały fragmenty prozy Jerzego Pluty ("S jak socjalistyczny szpieg, spiskujący samoswojo"), Jerzego Pilcha ("Obłoki nad Czantorią") oraz Antoniego Libery ("Liryki lozańskie. Wariacje na temat Jerzego Pilcha") - fantastyczna parodia rozdziału "Złe dziecię" z książki Jerzego Pilcha "Spis cudzołożnic. Proza podróżna" Londyn 1993, pokazująca w sposób humorystyczny sytuację Polakaliterata w Szwajcarii w czasach PRL-u. Joanna Sokołowska-Gwizdka Wojciech Klas, Jan Zieliński: KOŚCIELSCY. RÓD, FUNDACJA, NAGRODA, wyd. Universitas, Kraków 2011.


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 14

www.gazetagazeta.com

ROZMOWY ITVN

Pozytywny furiat o wielkim zasobie tolerancji Po sukcesie "Małych Gigantów" właściwie nie trzeba go przedstawiać, choć wyjątkową popularność wśród widzów ITVN zdobył już wcześniej jako niepokorny reporter "Dzień Dobry TVN", któremu żaden temat nie straszny. Nie boi się wychodzić na ulicę i zadawać przechodniom często niewygodne pytania. Co ciekawe, a może najważniejsze: zaczepieni przez niego znienacka rozmówcy zawsze chętnie odpowiadają. Czego to zasługa? Czy z talentem do przygotowywania znakomitych reportaży z7przymrużeniem oka można się urodzić? Jaki procent jego życia zajmuje praca? Co robi w wolnym czasie? Filip Chajzer opowiada o swoim fachu, a także o sobie. Katarzyna Suchenia: Jak to jest, gdy się lubi, to co się robi? Filip Chajzer: Tak jest najlepiej, pełnia szczęścia, bo nie pracujesz wtedy ani jednego dnia tak naprawdę. Ja pracowałem tylko wtedy, kiedy pisałem dla gazety, bo za tym nie przepadałem. Nie lubiłem siedzieć w! jednym miejscu i ślęczeć przed monitorem. Ale od kiedy pojawiłem się w radiu, czerpałem samą przyjemność z tego, co robię. K.S.: Co sprawia Ci teraz największą radość w pracy reporterskiej i prezentera telewizyjnego? F.Ch.: To jak ludziom podoba się moja robota, gdy mam dobry feedback. Kiedy rano otwieram fejsa przy śniadaniu i dostaję naście pozytywnych wiadomości o emitowanym przed chwilą materiale, którego ja nawet nie widziałem, tylko montowałem wczoraj w!nocy (śmiech). Taki jest też mój cel i cel tego programu, żeby ludzie rano obejrzeli coś, o czym potem będą mogli rozmawiać. K.S.: Czy mimo wszystko miewasz chwile zwątpienia w to, co robisz, bo np. czujesz, że materiał może być niewypałem, ale taki temat Ci zlecono? Jak reagujesz w takich sytuacjach? Starasz się rozbić mur czy odpuszczasz? F.Ch.: Nie ma tematów nie do zrobienia. Jak jest pozornie słaby, to po prostu trzeba go zrobić nie na 100%, a na 250% i już! Bo wtedy jest trudniej. A jak od razu idzie fajny, no to wystarczy na 100% (śmiech). K.S.: Czy coś Cię w ogóle w Twojej pracy irytuje? F.Ch.: Praca jest bardzo dużą częścią mojego życia i na pewno brakuje mi troszeczkę czasu prywatnego, ale staram się to wszystko wyważyć. K.S.: A nie czujesz czasem, że popadasz w monotonię, bo wałku-

jesz wciąż tylko reportaże? F.Ch.: Codziennie robię inny temat, spotykam nowych ludzi. W zeszłym roku miałem również okazję poprowadzić "Dzień Dobry Wakacje", potem "Małych Gigantów", więc w mojej pracy nie ma monotonii. K.S.: Co zatem robisz, żeby być coraz lepszym zawodowo? F.Ch.: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca… ciężka praca. K.S.: Czyli warto w siebie zainwestować i włożyć wysiłek, aby osiągnąć satysfakcję w pracy? F.Ch.: Tak. Pamiętam swoje pierwsze materiały w TVN Warszawa, gdy stacja jeszcze nie ruszyła tylko robiliśmy do puszki, a materiał w ogóle nie był przeznaczony do emisji. Wszystko, co nakręciłem wydawało mi się, że jest ok, a potem oglądałem i miałem wrażenie, że to takie ciężkie, w ogóle bez puenty. I po rozmowie z moją ówczesną szefową, która powiedziała, że tych materiałów nie wystarczy zrobić dziesięć, kilkadziesiąt tylko setki, jeśli nie tysiące, żeby dopiero załapało, zrozumiałem, że trzeba ćwiczyć. K.S.: Sugerujesz, że naturalności, którą pokazujesz w swoich reportażach, można się nauczyć? F.Ch.: To jaką masz osobowość, to jest jedna rzecz, ale ta praca, zrobienie materiału, reportażu czy jak to zwać, to masa, małych technicznych kroków, które składają się na całość. To jest sztuka napisania scenariusza, który nawiązuje do obrazka, ale nie w sposób bezpośredni tylko taki, że opowiada go, jednocześnie nie dopowiadając do końca, bo tak naprawdę tekst dopowiada obraz. To też sztuka montażu, bo wszystko musi być później zmontowane tak, żeby dawało efekt. K.S.: Czy myślisz o sobie dalej w

FOTO Grzegorz Press TVN

kontekście większej sławy? F.Ch.: Sława to jest słowo dla mnie obce. K.S.: Nie zaczepiają Cię ludzie na ulicach? F.Ch.: Zaczepiają, ale to jest wszystko bardzo ulotne. Do tego nie można się ani przyzwyczajać, ani nawet myśleć, że to o czymś świadczy. Liczy się tylko tu i teraz. Pięć, sześć, dziesięć minut, jak masz dużo szczęścia szesnaście, a potem cześć. Absolutnie nie można się z tym w żaden sposób wiązać. Jest fajnie, ale jutro może tego nie być… i też ma być fajnie. Najważniejsze to robić swoją robotę tak, jak się umie to robić najlepiej i już! K.S.: Czytasz, co inni piszą na Twój temat? F.Ch.: Czytam na swoim fanpage’u, bo tutaj wrzucam różne posty, więc tak komunikuję się z ludźmi. To jest gigantyczne ułatwienie zawodowe, na które pewnie inni nie mogą sobie pozwolić, bo może nie mają takiego odbioru. Ja ludzi do reportaży znajduję przez Facebooka. Mój fanpage, który liczy 200 tysięcy osób to genialne narzędzie do research’ów. Wrzucam posta - szukam ludzi takich i takich, którzy robią to i to, jutro w Warszawie kręcę - i mam chętnych. K.S.: Ale wychodzisz przecież z kamerą i zagadujesz przechodniów z zaskoczenia? F.Ch.: Tak, oczywiście. Tylko że, jak robimy materiały sprecyzowane i konkretne na przykład ostatnio o!przedziwnych fobiach, to ciężko liczyć na to, że na ulicy spotkamy 20 osób, które akurat będą się bały motyli, ciem, klaunów albo lalek porcelanowych. A tacy ludzie zgłaszają się właśnie przez fejsa. K.S.: W swoich reportażach podkreślasz, że dopóki sam czegoś nie przetestujesz, to nie sądzisz, żeby ludzie traktowali te materiały wiarygodnie, starasz się być bardzo precyzyjny. Czy prywatnie jesteś również takim perfekcjonistą? F.Ch.: Staram się być przede wszystkim ludzki i taki sam, jak w życiu - taki sam jestem przed kamerą. Chyba tak to ma działać, żeby nie odgrywać jakiejś roli. Ta osoba, którą widzą ludzie, to rzeczywiście jestem ja i podobnie wygląda to też po godzinach pracy. K.S.: Jak w takim razie określiłbyś swój charakter? Jakim jesteś typem człowieka? F.Ch.: Pozytywny furiat… i mój optymizm jest naturalny, mam jego świadomość. Natomiast bardzo łatwo też się denerwuję. Tkwi we mnie takie dziecko, bardzo mała rzecz potrafi mnie zdenerwować i!śmiesznie wtedy reaguję. K.S.: Nie masz momentu, że rzucasz scenariuszem, mikrofonem albo wkurzasz się, bo ktoś z Twoich ludzi z Facebooka nie przyszedł, a materiał masz oddać za pół godziny na montaż? F.Ch.: Nie. K.S.: Przy takim natłoku zajęć i

Adam Pluciński MOVE

myśli, rzeczywiście trudno, aby organizm nie potrzebował odpoczynku. Pewnie zdarza się, że pęka Ci głowa. Co wtedy robisz? Czy masz jakąś odskocznię? Co Cię rozluźnia? F.Ch.: Rower. Uwielbiam jeździć na rowerze. Jak jest wiosna, samochód mogę odstawiać do garażu. Mam kilka rowerów, do wyboru do koloru. K.S.: Jakie tereny preferujesz? Leśne? F.Ch.: Nie, szosę, ale jeszcze dwa lata temu intensywnie jeździłem na góralu po lesie, a potem przerzuciłem się na cruisery czyli rowery miejskie na szerokiej oponie z długą kierownicą. I miałem jeden taki rower - świetny i bardzo wygodny. Teraz z kolei poszedłem do sklepu i okazało się, że mój rower jest jeszcze w wersji przedłużonej. Wygląda jak chopper taki wielki motor. Właśnie jadę go zaraz odebrać. K.S.: Jakie tematy krążą Ci jeszcze w głowie, które chciałbyś zrealizować? F.Ch.: Tematów spływa tak naprawdę kilka dziennie i mam ze sobą rozpiskę na dobre dwa tygodnie w!przód. A co bym chciał? Marzy mi się coś swojego, co będzie w stanie zbudować markę na lata, ale też nagranie muzycznego przeboju lata, który stanie się hitem. Chodzi o materiał przedstawiający, jak w prosty sposób opanować wszystkie dyskoteki na Półwyspie Helskim aż po Szczecin i całe wybrzeże, dalej łącznie z Zakopanem. Chciałbym pokazać system opracowywania czegoś takiego, jak trzeba napisać tekst, ułożyć muzykę i potem komputerowo dostosować głos. Mandaryna stanowi najlepszy przykład. Nie miała pojęcia

o!śpiewaniu, a wystąpiła w Sopocie. I to nie jest przecież byle co. K.S.: Zatem na koniec tak pozytywnie życzę Ci nagrania wymarzonego hitu lata i realizacji swojego programu. Dziękuję za rozmowę. Filip Aleksander Chajzer (ur. 27 listopada w Warszawie) - polski dziennikarz radiowy i!telewizyjny. Pracę dziennikarza zaczynał, pisząc m.in. dla "Super Expressu" i "Życia Warszawy". Od jesieni 2009 do wiosny 2011 był reporterem serwisu informacyjnego "Stolica" w TVN Warszawa. Od maja 2011 przygotowuje relacje reporterskie dla codziennych i weekendowych wydań "Dzień Dobry TVN". W!wakacje 2014 poprowadził cztery wakacyjne odsłony tego programu "Dzień Dobry Wakacje" w!duecie z Magdą Mołek, a od marca 2015 roku nowy format TVN "Mali Giganci". W lipcu 2014 roku dołączył do zespołu Radiowej Czwórki, gdzie niezmiennie prowadzi audycję "Piątek, piąteczek, piątunio". W 2013 otrzymał nagrodę MediaTory - konkursu organizowanego przez studentów dziennikarstwa, w kategorii "AkumulaTor". W 2014 odebrał Wiktora w kategorii "Odkrycie Roku 2013". Rozmawiała Katarzyna Suchenia (ITVN) NA PROGRAM "DZIEŃ DOBRY TVN", KTÓRY W ITVN EMITUJEMY DO 21 CZERWCA, ZAPRASZAMY OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU O GODZ. 08.15 (EDT - TORONTO) ORAZ W&WEEKENDY O GODZ. 09.00 (EDT - TORONTO). OD 27 CZERWCA ZACHĘCAMY DO OGLĄDANIA "DZIEŃ DOBRY WAKACJE" W KAŻDĄ SOBOTĘ I&NIEDZIELĘ O GODZ. 09.00 (EDT - TORONTO).


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 15

Ogłoszenia o pracy i o poszukiwaniu mieszkań - do 25 słów - zamieszczamy bezpłatnie przez 1 wydanie (raz na 4 tygodnie). Pozostałe ogłoszenia są płatne. Ogłoszenia drobne do wydania weekendowego przyjmowane są do godz. 15.00 w czwartek. Reklamy przyjmowane są do godz. 12.00 . Ogłoszenie lub reklamę można złożyć telefonicznie lub drogą mailową. Tel. 647 557-3617 wew. 21, FAX 647 557-3627. Można dzwonić o każdej porze, zostawiając tekst ogłoszenia automatycznej sekretarce. Przy ogłoszeniach bezpłatnych prosimy o podanie nazwiska, a przy ogłoszeniach płatnych również żądanej liczby wydań oraz dokładnego adresu z kodem pocztowym i numerem telefonu. Reklamacje uwzględniamy tylko po pierwszym wydruku ogłoszenia. Wszystkie ogłoszenia drobne (bez ramek) drukowane w gazecie umieszczamy w Internecie. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie jakichkolwiek materiałów wymaga zgody redakcji. tel. 647 557-3617 wew. 21, fax 647 557-3627, E-MAIL: drobne@gazetagazeta.com

POSZUKIWANIE PRACY Uczciwa, solidna pani z samochodem posprząta twój dom, apartament, biuro, popierze, poprasuje. Tel. 416 255-3278 Młody chłopak poszukuje apprenticeship w firmie elektrycznej. Tel. 647 466-0734, Taylor Miła, kulturalna kobieta w średnim wieku szuka pracy: obsługa imprez, ogród, dom, sklep (uzupełnianie towaru na półkach). Możliwa dłuższa współpraca, jęz. polski. Tel. 647 308-1953 Poszukuję pracy przy renowacjach. Tel. 416 268-2886

Oferty pracy Zatrudnię kierowców kat. AZ na trasy: środkowy-zachód i południe, min. 3 lata doświadczenia Tel. 416 891-8784 lub 872 226-6741 31

Firma landscaping/construction w Mississaudze zatrudni doświadczonych instalatorów do pracy przy interlock i kamieniu naturalnym. Wymagany SIN i własny transport. Tel. 416 473-7895 lub e-mail: tidygardens@rogers.com Zatrudnię od zaraz kobiety z samochodem do sprzątania domków, okolice Toronto Mississauga. F/T, $15-17/godz., możliwość zapłaty gotówką, doświadczenie niekonieczne. Tel. 647 962-8784

OFERTY PRACY

k

Potrzebni ROOFERZY i POMOCNICY do instalacji metalowych dachów. Pozwolenie na pracę wymagane Tel. 647 999-4108

Zb

Pracowników do stucco zatrudnię. Tel. 647 223-3280 Zatrudnię murarzy, pomocników i operatora forkliftu, centralne Toronto, dobre wynagrodzenie. Tel. 647 212-4529 Młody, fizycznie sprawny pracownik do landscapingu i napraw domów. Tel. 416 565-2203, proszę zostawić wiadomość z numerem telefonu Zatrudnię pracowników do "sprayowania" na nowych kondominiach lub pomocników. Tel. 647 831-1437 Potrzebny kierowca kat. AZ na trasy do Kalifornii. Tel. 519 574-3828 Zatrudnię pracowników do stucco. Tel. 416 302-5645 Kierowca AZ potrzebny od zaraz. Bardzo dobre zarobki. Tel. 956 236-7987

OFERTY PRACY Potrzebny operator maszyn CNC. Fax resume 905 602-4903 Doświadczeni malarze potrzebni do malowania domów na zewnątrz i w środku na nowych budowach. Samochód i SIN konieczny. Tel. 905 814-8629, od poniedziałku do piątku, godz. 7 - 17 Potrzebny pracownik na budowę do framingu. Minimum rok doświadczenia. Tel. 647 388-2208 Potrzebna pani do pomocy w domu oraz przy opiece nad dziećmi, 5 dni tygodniowo, 6 - 7 godzin dziennie w Milton, $10/ godz. gotówką. Tel. 416 835-9205, Marysia Zatrudnię pracownika do dachów lub instalatora "skylight" do pracy w firmie Roofmaintenance.ca. Wymagane min. 3 lat doświadczenia, wiele możliwości. Zadzwoń dziś: Voytek 416 993-7663 Dental assistant level II for one year maternity leave required for Oakville office starting ASAP. Email resume to: oakpark295@gmail.com or fax 905 257-7852 Potrzebna opiekunka na wtorki i czwartki do 8-miesięcznego dziecka w Burlington. Proszę dzwonić 416 897-4662 Zakład lakierniczy zatrudni od zaraz pomocnika do szlifowania drobnych części drewnianych. Stała praca, SIN konieczny, okolice Dixie/Dundas. Tel. 416 400-0875 Mężczyzna potrzebny do pomocy przy remoncie domu w North York. Tel. 647 7176494 Potrzebny pracownik do instalacji okien i drzwi, z doświadczeniem. Tel. 416 505-2056 Do małej firmy sprzątającej zatrudnię panie na pełny i pół etatu, miła atmosfera. Proszę dzwonić 647 801-1751 Poszukuję płytkarzy i pomocnika do płytek. Tel. 647 567-8798, Arek

w Internecie www.gazetagazeta.com w Gazecie Internetowej: • ARCHIWUM SPRAW NAJCIEKAWSZYCH • LISTY OD CZYTELNIKÓW • Polska • Europa • Świat • Kanada • Ontario • Toronto • Ottawa • Montreal • Vancouver • USA • Polonia • Pomóżmy innym • Historia mało znana • Biznes • Finanse • Kultura • Film • List oceaniczny dodatek kulturalny • Lektura na lato i nie tylko • Dobre rady • Komentarze, opinie • Prawo • W krzywym zwierciadle • Polonia Przyszłości • Zdrowe ciało, zdrowy duch • Różności • Komputery • Kółka (4 albo 2) • Sport

Codziennie czyta nas w Internecie ponad 4 tysiące czytelników na całym świecie!

OFERTY PRACY

OFERTY PRACY

MANAGER, FUND DEVELOPMENT Full-time position Copernicus Lodge Foundation is a not-for-profit charitable organization responsible for raising funds solely for Copernicus Lodge - a not for profit organization that provides care and services to Polish seniors. Core responsibility is to assist in the design, implementation and management of a comprehensive annual fundraising plan; create opportunities to expand fund-raising relationships and manage the Foundation office. Successful candidate must have a min. of 5 yrs‚ exp. in fund raising; or a backgrd in sales and/or marketing; a degree in Fundraising Management or related education; Demonstrated proficiency in written & verbal communication skills; computer literacy in MS Office and databases; excellent time management and organizational skills and the ability to work independently; Polish-speaking is an asset; Apply to: resumes@copernicuslodge.com We would like to thank all applicants but only those to be interviewed will be contacted. If you require a disability-related accommodation to participate in the recruitment process, please inform us. We are an Equal Opportunity Employer. Deadline for applications is July 24, 2015

28k

Potrzebni pracownicy i podwykonawcy przy budowie i renowacjach domów. Tel. 416 993-2935 lub 1-866 647-8666 Stolarz z doświadczeniem do prac wykończeniowych (custom home) potrzebny. SIN, WSIB certyfikat wymagane. Bogdan 416 854-9627, Peter 416 738-3523 Potrzebna kobieta do sprzątania na p/t. Tel. 647 887-1067 Potrzebna dojrzała pomoc domowa (kobieta), niepaląca, musi lubić psy i koty, praca z zamieszkaniem od poniedziałku do piątku. Musi pracować 3 weekendy pod rząd po pół dnia, czwarty weekend wolny. Wynagrodzenie $1700 miesięcznie gotówką. Okolica Newmarket, 40 min na północ od Toronto. Proszę dzwonić 647 928-5172, 416 858-5000 Potrzebny pracownik do pracy przy podłogach (cykliniarz lub pomocnik). Tel. 416 716-9094 Potrzebny doświadczony carpenter oraz pomocnik do przyuczenia do zawodu - $17/ godz. na start. Unia, benefity. Tel. 416 8282151 Potrzebna doświadczona pomoc (Concrete Finisher) do wylania cementowej, nośnej ławy (slab) pod garaż (22' x 24'). Tel. 905 452-7883 Potrzebni od zaraz pracownicy na dachy, z doświadczeniem lub bez. Tel. 905 6292627 Poszukuję osoby do pracy przy sprzątaniu domów w rejonie Toronto. Dojazd zapewniony. Tel. 416 340-7400 Firma w Mississaudze zatrudni doświadczonych instalatorów do pracy na dachach. Wynagrodzenie zależne od doświadczenia $20 - $35/godz., możliwość wypłaty gotówką oraz pomocników z doświadczeniem lub bez. Tel. 416 877-7847

LOKALOWE Lakeshore/Hurontario (Port Credit), duży, wysoki 1-syp. apt. w basemencie, po renowacji, światło, gaz wliczone, wszystko nowe, osobne wejście, własna pralnia, cena $950. Tel. 416 821-0402, Natalia Od 1 sierpnia pokój do wynajęcia w kondominium z prywatną łazienką, może być krótszy lub dłuższy termin, okolice Hurontario/Dundas, basen, jacuzzi, sauna, gym, cena do uzgodnienia. Tel. 647 864-9445

LAKESHORE BLVD. W & ROYAL YORK

bachelor od $750 1 bdrm od $800 2 bdrm od $900 rental office

416 259-4555 k

2355 Lakeshore Blvd. W. Etobicoke, ON

SPRZEDAŻ

Działka narożna, budowlana o powierzchni 1.5 akra z bezpośrednim dostępem do publicznej drogi (odśnieżana zima), prądu i gazu. Dwie strony działki otoczone są uroczym strumykiem. Działka w większości porośnięta jest lasem. Atrakcyjna lokalizacja w Simcoe County, Tiny township (Concession Rd. 11 - Perkinsfield), około 1.5 godziny od Toronto. Działka położona jest w spokojnej okolicy domków letniskowych i jednorodzinnych, około 500m od Cawaja Beach - jednej z najładniejszych plaży nad Georgian Bay. 7 minut od Midland i PeneLOKALOWE tenguashine (sklepy, szpital, kino, restauracje). Pełny land survery wykonany w 2014 Pokój do wynajęcia z używalnością kuchroku. Cena $89,900. Kontakt 416 892-6087 ni i łazienki dla pracującego pana, oddziellub email:radek.januszewski@gmail.com ne wejście, okolice Dundas/Tomken. Tel. 905 897-2488 KUPNO Pokoje do wynajęcia dla niepalących, dobra komunikacja, okolice Royal York & Simpson. Tel 416 251-8191 lub 416 4333624 High Park area & Parklawn, 2 bdrm $1200. Clean, well maintained, low rise, renovated building and suits, hardwood floors, large units, laundry, parking available, condo quality, clean building. Close to Bloor Village and HWY (many Polish residents). Tel. 416 252-3857 Dean Dixie/Rathburn pokój do wynajęcia w ba1144 semencie dla niepalącego mężczyzny, 1 1 800 572-4711 wspólna kuchnia i łazienka. Tel. 416 8063550 M


strona 16

www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015 OGŁOSZENIA • REKLAMY

KUPNO

Nie stać Cię na domek letniskowy? Przemyśl to jeszcze raz!

Kupię roszczenia do gruntów warszawskich (kamienice, fabryki, działki niezabudowane). Tel. 438 933-7472

USŁUGI • USŁUGI

MAREK-TAPICER • Renowacja mebli • Zmiana obić

Posiadanie bliźniaka (duplex) w Gogamie daje Ci możliwość przeżycia niesamowitych przygód w płn. Ontario takich jak łowienie ryb, myślistwo, czy biwakowanie.

Dwa 1-syp. unity ogrzewane piecami (pellet) i / lub grzejnikami elektrycznymi. Otwarta koncepcja, uporządkowany teren koło domu i dodatkowo ocieplona szopa 12’ x 12’daje tańszą opcję w stosunku do innych domków w tym regionie. Dwie minuty jazdy do trzydziestokilometrowego pięknego jeziora Minisinakwa. Mieszkacie Państwo w jednym unicie, a drugi możecie wynająć i pokryć koszty lub możecie podzielić się zakupem z partnerem. Cena zredukowana do $89.000.

Jagody, grzyby, maliny i dużo polskich rodzin znajdziecie Państwo w Gogamie, wiosce położonej 2 godziny na północ od Sudbury

Tel. 905 452-1658, Tel. 416 899-5932

M

ELEKTRYK

Marek Krasuski. Salesperson. Royal Lepage North Heritage Realty 705-677-8729 , 705-894-2119 , 705-688-0007

szybko, tanio, domy, biznesy Master Electrician. Tel. 416 294-4418 416 233-4418, Ted

M

ALES ELECRTRICAL SERVICES (24/7) Wszelkie naprawy i przeróbki instalacji domowych łącznie z instalacja właściwego zasilania (Hydro) do domu NIE ZNAMY ZLECEŃ ZA MAŁYCH 15 % zniżki dla emerytów na terenie Etobicoke

18/2015k

Cell:416-895-0871 Biuro: 416-253-4412

Zb

Zb

KITCHEN LAND INC. •nowe kuchnie z drewna lub laminatu •szafki do łazienek •ponad 50 rodzajów drzwi w różnych kolorach •projektowanie, instalowanie, dowóz •kompletne renowacje kuchni

Odwiedź nasz showroom www.kitchenland.ca

905 848-8509 showroom 416 520-2904 cell M

PROTEZY DENTYSTYCZNE Kasia Dorman, D D tel.

416 251-6147

M

280 The Queensway, Etobicoke

RÓŻNE • RÓŻNE

WRÓŻKA TORA • zdejmuje klątwy, uroki, złe fatum • 30 lat doświadczenia Dzwoń, 100% zadowolenia 32k

Tel. 416 230-8266

PRENUMERATA to najlepszy sposób na otrzymanie gazety prosto do domu. Dzwoń do redakcji:

647 557-3617, wew. 21


www.gazetagazeta.com

Gazeta 26, 26 czerwca - 2 lipca 2015 REKLAMY

strona 17


Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 18

www.gazetagazeta.com

PROGRAM TV POLSAT 2 PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 3.7.2015 do 9.7.2015 * PIĄTEK, 3.7.2015 r. * 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (124), serial paradokumentalny 0.55 Pielęgniarki (10), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (50), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji 3 (36), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. List miłosny (44), serial komediowy 4.35 Miodowe lata. W pułapce (45), serial komediowy 5.15 Miodowe lata. Manager (46), serial komediowy 5.55 Rodzina zastępcza. Krótki wyjazd (134), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy. Niezdrowy śmiech (10), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy. Podwójny romans (11), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Przyspieszenie (143), serial komediowy 8.10 Świat według Kiepskich. Jeleń Ferdynand (144), serial komediowy 8.45 Świat według Kiepskich. Ożenek (145), serial komediowy 9.20 Rodzina zastępcza. Filozofia polisy (166), serial komediowy 10.10 Miodowe lata. Leśne zacisze (47), serial komediowy 10.55 Miodowe lata. Business lunch (48), serial komediowy 11.35 Miodowe lata. Telefon do dozorcy (49), serial komediowy 12.20 Malanowski i partnerzy (720), serial fabularno-dokumentalny 12.45 Malanowski i partnerzy (721), serial fabularno-dokumentalny 13.15 Dlaczego ja? (397), serial paradokumentalny 14.15 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.50 Trudne sprawy (357), serial paradokumentalny 15.50 Pamiętniki z wakacji (11), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Eksperyment sen (41), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Poezja stosowana (111), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Opętał ją szatyn (132), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (397), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (357), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2072), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Pocieszacz (137), serial komediowy 22.30 mała Czarna. Ewa Pacuła (3), talkshow 23.30 Taaaka ryba (84), magazyn wędkarski

* SOBOTA, 4.7.2015 r. * Sobota 4 0.00 Całkiem nowe lata miodowe. Bajkowa róg Wspomnień (2), serial komediowy

0.30 Całkiem nowe lata miodowe. Nowy dom (3), serial komediowy 1.00 Całkiem nowe lata miodowe. Sąsiedzi (4), serial komediowy 1.35 Pielęgniarki (85), serial paradokumentalny 2.35 Pielęgniarki (86), serial paradokumentalny 3.35 Dlaczego ja? (393), serial paradokumentalny 4.35 Dlaczego ja? (394), serial paradokumentalny 5.35 Dlaczego ja? (395), serial paradokumentalny 6.35 Dlaczego ja? (396), serial paradokumentalny 7.35 Dlaczego ja? (397), serial paradokumentalny 8.35 Nasz nowy dom (26), reality show 9.35 Miodowe lata. Ciocia Jadzia (50), serial komediowy 10.25 Miodowe lata (51), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Obiecujący młody człowiek (52), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy (722), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy (723), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei. Łoś (7), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (237), magazyn kulinarny 14.00 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (358), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (12), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Widziadło (402), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Katalizator (112), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Dieta dr. Kidlera (133), serial komediowy 18.25 Oblicza Ameryki (646), magazyn turystyczny 19.00 Przyjaciółki 4 (43), serial obyczajowy 20.00 Imperium disco polo (21), magazyn muzyczny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Nasz nowy dom (26), reality show 22.00 Świat według Kiepskich. Klituś Bajduś (463), serial komediowy 22.30 2XL (9), serial obyczajowy 23.30 Oblicza Ameryki (646), magazyn turystyczny

* NIEDZIELA, 5.7.2015 r. * Niedziela 5 0.00 Całkiem nowe lata miodowe. Biznesplan (5), serial komediowy 0.35 Całkiem nowe lata miodowe. Czyste pieniądze (6), serial komediowy 1.05 Całkiem nowe lata miodowe. Zaproszenie (7), serial komediowy 1.40 Pielęgniarki (87), serial paradokumentalny 2.35 Pielęgniarki (88), serial paradokumentalny 3.35 Trudne sprawy. Małżeństwo rozpada się w dniu ślubu (353), serial paradokumentalny

4.35 Trudne sprawy. 26-latka w zaawansowanej ciąży obawia się, że jej chłopak ją zdradza (354), serial paradokumentalny 5.35 Trudne sprawy. Matka trojga dzieci myśli tylko o sobie (355), serial paradokumentalny 6.35 Trudne sprawy. Naiwne córki przyczyną kłopotów całej rodziny (356), serial paradokumentalny 7.35 Trudne sprawy (357), serial paradokumentalny 8.35 Nasz nowy dom (27), reality show 9.35 Miodowe lata. Napad (53), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Koniec świata (54), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Płyn na porost włosów (55), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy (724), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy (725), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei (8), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (238), magazyn kulinarny 14.00 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.40 Interwencja, magazyn reporterów 15.00 Kabaretowa Ekstraklasa (28), program rozrywkowy 15.45 Kabaretowa Ekstraklasa (29), program rozrywkowy 16.50 Świat według Kiepskich. Ten teges (403), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Rower z wosku (113), serial komediowy 17.55 Daleko od noszy. Sponsorzy (134), serial komediowy 18.25 Sport w Polsacie 2, magazyn sportowy 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Nasz nowy dom (27), reality show 22.00 Oblicza Ameryki (646), magazyn turystyczny 22.30 Przyjaciółki 4 (44), serial obyczajowy 23.30 Tajemnice kniei. Zajęczy nos (9), cykl reportaży

*Poniedzialek PONIEDZIAŁEK, 6.7.2015 r. * 6 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (125), serial paradokumentalny 0.55 Pielęgniarki (11), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (51), teleturniej 2.50 Pamiętniki z wakacji 3 (37), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. Leśne zacisze (47), serial komediowy 4.40 Miodowe lata. Business lunch (48), serial komediowy 5.25 Miodowe lata. Telefon do dozorcy (49), serial komediowy 6.10 Rodzina zastępcza. Stryj Leon (135), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Czarny kot (12), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Matrioszka (146), serial komediowy 7.45 Świat według Kiepskich. Zorro (147), serial komediowy 8.20 Świat według Kiepskich. Telejajka (148), serial komediowy 9.00 Rodzina zast_pcza. Dwie planety (167), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Karol "Bombowiec" Krawczyk (56), serial komediowy 10.45 Miodowe lata. Karol "Bombowiec" Krawczyk (57), serial komediowy 11.30 Miodowe lata. Szczęśliwe pudełka (58), serial komediowy 12.10 Malanowski i partnerzy (726), serial fabularno-dokumentalny

12.40 Malanowski i partnerzy (727), serial fabularno-dokumentalny 13.05 Dlaczego ja? (398), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy. 19-latka zawala swoją przyszłość (359), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (13), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Proca Amora (42), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Poważna sprawa (114), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Prywatna prośba (135), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (398), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy. 19-latka zawala swoją przyszłość (359), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2073), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Matrioszka (146), serial komediowy 22.35 Pełna chata (8), magazyn 23.05 Ewa gotuje (238), magazyn kulinarny 23.35 997 - Fajbusiewicz na tropie (41), magazyn kryminalny

* WTOREK, 7.7.2015 r. * Wtorek 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (126), serial paradokumentalny 0.55 Pielęgniarki (12), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (52), teleturniej, teleturniej z wiedzy ogólnej. W 1. etapie rywalizują ze sobą 3 zespoły. W 2. - najlepsza grupa 1. etapu i... 2.55 Pamiętniki z wakacji 3 (38), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. Płyn na porost włosów (56), serial komediowy 4.35 Miodowe lata. Mecz derbowy (57), serial komediowy 5.20 Miodowe lata. Szczęśliwe pudełka (58), serial komediowy 6.05 Rodzina zastępcza. Droga do Unii (136), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Trudne przebudzenie (13), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Testament (149), serial komediowy 7.50 Świat według Kiepskich. Na dobre i niedobre (150), serial komediowy 8.25 Świat według Kiepskich. Siłaczka (151), serial komediowy 9.00 Rodzina zastępcza. ćwiczenia umysłu (168), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Awans (59), serial komediowy 10.45 Miodowe lata. Wróżka (60), serial komediowy 11.30 Miodowe lata. Ochroniarze (61), serial komediowy 12.15 Malanowski i partnerzy. Randka ze śmiercią (1), serial fabularno-dokumentalny 12.40 Malanowski i partnerzy. Zniszczone szczęście rodzinne (2), serial fabularnodokumentalny 13.10 Dlaczego ja? (399), serial paradokumentalny 14.10 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.50 Trudne sprawy (360), serial paradokumentalny 15.50 Pamiętniki z wakacji 3 (33), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Rodzina za-

stępcza (43), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Cyrano de Kwiatkowski (115), serial komediowy 17.55 Daleko od noszy. Nie brać czy nie dawać (136), serial komediowy 18.25 Dlaczego ja? (399), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (360), serial paradokumentalny 20.25 Wydarzenia, magazyn informacyjny 20.55 Interwencja, magazyn reporterów 21.15 Pierwsza miłość (2074), serial obyczajowy 21.55 Świat według Kiepskich. Zorro (147), serial komediowy 22.30 Gwiazdy na dywaniku (148), program rozrywkowy 23.00 Zdrowie na widelcu. Jogurt (61), magazyn poradnikowy 23.30 Stołeczna drogówka (42), serial dokumentalny

20.55 Interwencja, magazyn reporterów 21.15 Pierwsza miłość (2075), serial obyczajowy 21.55 Świat według Kiepskich. Testament (149), serial komediowy 22.35 Aleja sław (67), magazyn 23.05 Jem i chudną. Rusz faceta (39), magazyn lifestylowy 23.35 Chłopaki do wzięcia (60), serial dokumentalny

* CZWARTEK, 9.7.2015 r. * Czwartek 9

0.00 Dzień, który zmienił moje życie (128), serial paradokumentaln 0.55 Pielęgniarki (14), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (54), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji 3 (40), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. Sprawa dla detektywa (62), serial komediowy * ŚRODA, 8.7.2015 r. * 4.40 Miodowe lata. Metoda X (63), serial Sroda komediowy 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (127), 5.25 Miodowe lata. Ubezpieczenie na życie (64), serial komediowy serial paradokumentalny 0.55 Pielęgniarki (13), serial paradokumen- 6.10 Rodzina zastępcza. Dzienny nocleg (138), serial komediowy talny 6.40 Daleko od noszy. Dwaj panowie Pre 1.55 Awantura o kasę (53), teleturniej 2.50 Pamiętniki z wakacji 3 (39), serial (15), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Happy Famiparadokumentalny 3.50 Miodowe lata. Awans (59), serial ko- ly (155), serial komediowy 7.40 Świat według Kiepskich. G8 (156), mediowy 4.35 Miodowe lata. Wróżka (60), serial ko- serial komediowy 8.10 Świat według Kiepskich. Lucyferdek mediowy 5.20 Miodowe lata. Ochroniarze (61), serial (157), serial komediowy 8.45 Rodzina zastępcza. Prywatny detekkomediowy 6.05 Rodzina zastępcza. Wycieczki eduka- tyw (170), serial komediowy 9.45 Miodowe lata. Rodzina patologiczna cyjne (137), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Wielkie powitanie (65), serial komediowy 10.35 Miodowe lata. Przepraszam Cię (66), (14), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Firma (152), serial komediowy 11.20 Miodowe lata. Rendez-vous w ciemserial komediowy 7.50 Świat według Kiepskich. Inteligentni no (67), serial komediowy 12.10 Malanowski i partnerzy. Wyścig ze konsumenci (153), serial komediowy 8.30 Świat według Kiepskich. Kraina obfi- śmiercią (5), serial fabularny 12.40 Malanowski i partnerzy. Śmiertelna tości (154), serial komediowy 9.00 Rodzina zastępcza. Gombrowicz sto- pułapka internetowa (6), serial fabularnodokumentalny sowany (169), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Sprawa dla detektywa 13.05 Dlaczego ja? (401), serial paradokumentalny (62), serial komediowy 10.50 Miodowe lata. Metoda X (63), serial 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny komediowy 11.35 Miodowe lata. Ubezpieczenie na życie 14.45 Trudne sprawy (362), serial paradokumentalny (64), serial komediowy 12.20 Malanowski i partnerzy. Anioł śmier- 15.45 Pamiętniki z wakacji 3 (35), serial ci w bieli (3), serial fabularno-dokumental- paradokumentalny 16.45 Świat według Kiepskich. Przezorny ny 12.45 Malanowski i partnerzy. Kobieta z zawsze ubezpieczony (45), serial komediow manią prześladowczą (4), serial fabularno- 17.25 Rodzina zastępcza. Cena marzeń (117), serial komediowy dokumentalny 13.15 Dlaczego ja? (400), serial paradoku- 17.55 Daleko od noszy. Bakcyl hazardu (138), serial komediowy, serial komediowy mentalny 14.10 Wydarzenia, magazyn informacyjny 18.25 Dlaczego ja? (401), serial paradoku14.50 Trudne sprawy. Sprzedawca bielizny mentalny doprowadza do szału matki i córki (361), 19.25 Trudne sprawy. Lekkomyślna ciocia jest dla rodziny koszmarem (362), serial serial paradokumentalny 15.50 Pamiętniki z wakacji 3 (34), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny paradokumentalny 16.45 Świat według Kiepskich. Kiepski pre- 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2076), serial obyzydent (44), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Sąsiedzka po- czajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Na dobre i moc (116), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Jak oni miauczą niedobre (150), serial komediowy 22.30 Z tyłu sceny. Sebastian Karpiel-Bu(137), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (400), serial paradoku- łecka (60), program rozrywkowy 23.00 Przez żołądek do serca (15), magazyn mentalny 19.30 Trudne sprawy (361), serial parado- kulinarny 23.30 Skarby III Rzeszy. Twierdza tajemnic kumentalny 20.25 Wydarzenia, magazyn informacyjny (26), serial dokumentalny Program TV Polonia na str 19., iTVN na str. 20 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zmiany w programie.

Nasze propozycje telewizji kanadyjskiej na weekend PIĄTEK WNED - Ch 015, godz. 20.00 The Last Picture Show Życie w spokojnym letargicznym miasteczku w Teksasie. Dwaj uczniowie ostatniej klasy szkoły średniej mają różne plany na przyszłość aby tylko uciec z niedającej szans na przyszłość dziury. SHCASEC - Ch 039, godz. 20.00 Alien Agent Wojownik międzygalaktyczny musi powstrzymać gang bezwzględnych przybyeszó z kosmosu najeżdżających Ziemię. W - Ch 027, godz. 21.00 Couples Retreat Grupa przyjaciół przyjeżdza na tropikalną wyspę na wakacje, ale okazuje się, że wszyscy muszą uczestniczyć w sesjach terapeutycznych jednej z par, która ma w planie ratować swój związek. Wakacje zmieniają swój charakter. SLICE - Ch 041, godz. 21.00 The 40-Year-Old Virgin 40-letni sprzedawca jest samotnikiem i

dziewicem - jego koledzy postanawiają to zmienić. On jednak poznaje właścicielkę lokalnego sklepiku i rozpoczyna się ich romans. APTNE - Ch 129, godz. 21.00 Boy Młody chłopak z Nowej Zelandii uświadamia sobie, że jego uwielbiany ojciec nie jest idolem, za jakiego go uważał. CMT - Ch 038, godz. 22.00 Jerry Maguire Agent sportowy decyduje się na ryzykowny krok rozpoczęcia własnej firmy z pomocą jednej jedynej osoby. Ich wspólny wysiłek rozpala między nimi namiętność. SOBOTA SLICE - Ch 041, godz. 15.30 Meet the Fockers Rewizyta sztywnych rodziców przyszłej panny młodej u zrelaksowanych rodziców jej partnera, która ma niezwykłe konsekwencje dla obu rodzin. W - Ch 027, godz. 16.00

Couples Retreat Grupa przyjaciół przyjeżdza na tropikalną wyspę na wakacje, ale okazuje się, że wszyscy muszą uczestniczyć w sesjach terapeutycznych jednej z par, która ma w planie ratować swój związek. Wakacje zmieniają swój character.

W - Ch 027, godz. 21.00 New York, I Love You Kilka historii miłosnych rozgrywających się w Nowym Jorku, m.in. o hasydzkiej pannie młodej, która dzień przed weselem rozważa romans z innym mężczyzną.

W - Ch 027, godz. 18.30 All About Steve Po przypadkowej randce dziewczyna zakochuje się bez pamięci w spotkanym mężczyźnie i rusza w podróż za nim po całym kraju, aby zdobyć jego względy. Spotkani na drodze ludzie odmieniają jej życie.

SHCASEC - Ch 039, godz. 21.00 Magic Mike Złota rączka za dnia, bohater filmu jest nocami odnoszącym sukcesy striptizerem. Kiedy spotyka młodego chłopaka i zakochuje się w jego siostrze, zmienia zdanie o swojej “karierze”.

CNN - Ch 033, godz. 19.00 Blackfish Historia Tilikum, orki-ludojada, ukazująca kulisy świata parków wodnych, relacje człowieka z naturą i naturę tych inteligentnych ssaków.

AMCCAN - Ch 032, godz. 22.00 Independence Day Słynny film ukazujący dziwne zjawiska wydarzające się na świecie. Staje się jasne, że działa jakaś wielka siła. Całkowite zniszczenie świata ma nastąpić 4 lipca. Jest tylko jedna nadzieja…

NIEDZIELA YTV - Ch 025, godz. 20.00 Bailey’s Billions Dwóch oszustów opracowuje nietypowy W - Ch 027, godz. 16.00 17 Again plan kradzieży fortuny.

Mike ma za sobą szkolną karierę koszykarza, ale porzuca ją aby ożenić się i mieć dziecko. Po latach małżeństwo pada, syn go źle traktuje, a praca nie prowadzi do nikąd. Nagle zostaje przemieniony w nastolatka i ma szansę na zmianę życia. CMT - Ch 038, godz. 18.00 Vegas Vacation Czteroosobowa rodzina wyjeżdza do Las Vegas, gdzie każdy ma swoje kłopoty, zagrażające bezpieczeństwu. AMCCAN - Ch 032, godz. 18.30 The Day the Earth Stood Still Pozaziemski gość na Ziemi staje na czele ogólnoświatowego zamieszania. Rząd i naukowcy z całego świata ruszają aby poradzić sobie z nadchodzącym zagrożeniem. CKVR - Ch 020, godz. 20.00 The Thomas Crown Affair Znudzony miliarder kradnie dla rozrywki obraz Moneta z muzeum. Dochodzenie prowadzi kobieta-detektyw z firmy ubezpieczeniowej. Między nimi zaczyna się romantyczna gra.

CHCH - Ch 011, godz. 20.00 Meet the Parents Pełna nieporozumień i komicznych sytuacji komedia - narzeczeni przyjeżdżają do domu rodzinnego przyszłej panny młodej. Kontakt z przyszłymi teściami jest dramatycznym doświadczeniem dla młodego człowieka. W - Ch 027, godz. 21.00 Nights in Rodanthe Targana problemami osobistymi kobieta zgadza się na opiekę nad pensjonatem przyjaciółki na weekend. Przyjeżdża tam jedyny gość, który przeżywa własne problemy. Nadchodząca burza stwarza magiczną atmosferę. BRAVOC - Ch 040, godz. 21.00 The Impossible Na wymarzonych wakacjach w Tajlandii pięcioosobowa rodzina przeżywa niewyjaśniony koszmar pochodzący z ocenau. W swojej najstraszniejszej godzinie odkrywają w sobie niespodziewane dobro i odwagę.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

strona 19

PROGRAM TV POLONIA PROPONUJE

TVP POLONIA

Od 3.07.2015 do 9.07.2015

www.tvpolonia.com

* PIĄTEK, 3.07.2015 r. * Piatek 3

0.05 Na sygnale 2. Jutro wesele (37), serial fabularno-dokumentalny 0.30 Na sygnale 2. Anatol szuka wolności (38), serial fabularno-dokumentalny 1.00 Na sygnale 2. Pomogę zdecydowanej parze (39), serial fabularno-dokumentalny 1.25 Na sygnale 2. Ryzyko zawodowe (40), serial fabularno-dokumentalny 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.20 Pogoda, magazyn informacyjny 2.25 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.10 Pogoda, magazyn informacyjny 3.15 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.10 Pogoda, magazyn informacyjny 4.15 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.50 Kanclerz (5-ost.), serial historyczny 5.50 Francis Goya gra polskie przeboje, recital 6.10 Łamigłówka. Zagadka, quiz 6.20 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 6.40 Ojciec Mateusz 3. Festyn (111), serial kryminalny 7.30 Błękitne wakacje, magazyn żeglarski 8.00 Na dobre i na złe. Daj znak! (586), serial obyczajowy 9.00 Pancerne relikty puszcz, film dokumentalny, Polska 2014 10.00 Kulturalni PL, magazyn 11.00 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 11.25 Łamigłówka. Zagadka, quiz 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 12.50 Lato Zet i Dwójki 209. Przebój lata (2), widowisko 13.45 Dobranocka. Kulfon, co z ciebie wyrośnie?!. Ptasia przygoda, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.40 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 1920. Wojna i miłość. Biały fortepian (13-ost.), serial historyczny 15.35 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 16.00 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 16.40 Duch w dom. Bombowa impreza (1/8), serial komediowy 17.35 Dekalog 2, dramat psychologiczny, Polska 1988 18.45 Łamigłówka. Zagadka, quiz 18.50 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Kulfon, co z ciebie wyrośnie?!. Ptasia, przygoda, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.20 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.40 1920. Wojna i miłość. Biały fortepian (13-ost.), serial historyczny 21.30 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 21.50 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 22.25 Duch w dom. Bombowa impreza (1/8), serial komediowy 23.10 Dekalog 2, dramat psychologiczny, Polska 1988

0.00 Francis Goya gra polskie przeboje, recital 0.30 KucinAlina (38), magazyn kulinarny 0.55 Europa to my, magazyn 1.35 O dwóch takich, co ukradli księżyc. Powrót (4-ost.), serial animowany 2.05 Warto kochać (9), serial obyczajowy 3.00 Warto kochać (10), serial obyczajowy 3.55 Czterdziestolatek. Kondycja fizyczna, czyli walka z metryką (5/21), serial obyczajowy 4.50 Muzeum Polskiej Piosenki. ‘Dmuchawce, latawce, wiatr’ - Urszula (35), program rozrywkowy 5.05 Halo Polonia, magazyn reporterów 5.40 Wszystko przed nami (60), serial obyczajowy 6.05 Statyści (3/6), serial komediowy 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.45 Łamigłówka. Województwo lubelskie, quiz 6.50 M jak miłość (1123), serial obyczajowy 7.55 Bezmiar sprawiedliwości (2/4), serial obyczajowy 8.50 Niepokonani. Niezwykłe historie. Eleni, talk-show 9.15 Zapiski łazęgi. Dawno temu w Moryniu, cykl felietonów 9.25 A la show. Rudi Schuberth (23), talk-show 10.00 Kabaretowy Klub Dwójki. Zrób kabaret, czyli PaKA w klubie, program rozrywkowy 10.55 Wszystko przed nami (60), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Łamigłówka. Województwo lubelskie, quiz 11.55 Lato Zet i Dwójki 209. Kołobrzeg (1), widowisko 12.55 Statyści (3/6), serial komediowy 13.25 Margolcia i Miś zapraszają dziś. “Idzie kominiarz”, program muzyczny 13.45 Dobranocka. Przygody kota Filemona. Kupić kota w worku, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.30 Sport, magazyn informacyjny 14.40 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Łamigłówka. Województwo lubelskie, quiz 14.50 Na dobre i na złe. Daj znak! (586), serial obyczajowy 15.45 Polonia w komie 16.00 Sublokator, komedia obyczajowa, Polska 1966 17.40 “Swinging with Sinatra” - Jarek Wist & Krzysztof Herdzin Big Band, koncert 18.45 Wszystko przed nami (60), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Województwo lubelskie, quiz 19.15 O dwóch takich, co ukradli księżyc. Powrót (4-ost.), serial animowany 19.45 Dobranocka za oceanem. Przygody kota Filemona. Kupić kota w worku, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Na dobre i na złe. Daj znak! (586), serial obyczajowy 21.45 Statyści (3/6), serial komediowy 22.10 Polonia w komie 22.25 Sublokator, komedia obyczajowa, Polska 1966 Sobota 4 * SOBOTA, 4.07.2015 r. *

* Niedziela NIEDZIELA, 5.07.2015 r. * 5 0.10 Latoteka, magazyn muzyczny 1.00 Opole 2015 na bis (2), koncert 1.45 Smaki polskie. Roladki i aromatyczny kurczak, magazyn kulinarny 2.00 Błękitne wakacje, magazyn żeglarski 2.20 Łamigłówka. Zagadka, quiz 2.30 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 3.05 Mali światowcy, program edukacyjny 3.35 Ziarno. Święty Józef Kaliski, program dla dzieci

4.05 Sława i chwała. Warszawa (4/7), serial historyczny 5.10 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 5.25 Misja natura. Dolina Baryczy (3/ 12), serial dokumentalny 5.50 Między ziemią a niebem, magazyn 6.00 Anioł Pański 6.10 Między ziemią a niebem, magazyn 6.45 Pod Tatrami. Papieska tablica, magazyn 7.00 Transmisja mszy świętej z kościoła pw. Nawiedzenia NMP w Markowicach 8.30 Wrocław - Europejska Stolica Kultury 2016, koncert 9.50 Duch w dom. Bombowa impreza (1/8), serial komediowy 10.40 Podróż życia, teleturniej 11.10 Muzeum Polskiej Piosenki. “Ogrzej mnie” - Michał Bajor (11), program rozrywkowy 11.25 Łamigłówka. Zagadka, quiz 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 M jak miłość (1125), serial obyczajowy 12.50 Przygarnij mnie (1), reality show 13.45 Dobranocka. Sceny z życia smoków. Wielkie pranie, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Ranczo 2. Czysta karta (95), serial obyczajowy 15.40 Cwał, komediodramat, Polska 1995 17.45 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 18.05 Podróż życia, teleturniej 18.35 Pod Tatrami. Papieska tablica, magazyn 18.45 Łamigłówka. Zagadka, quiz 18.50 M jak miłość (1125), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Sceny z życia smoków. Wielkie pranie, serial animowany 20.20 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.40 Ranczo 2. Czysta karta (95), serial obyczajowy 21.40 Cwał, komediodramat, Polska 1995 23.25 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 23.45 Misja natura. Dolina Baryczy (3/ 12), serial dokumentalny

* PONIEDZIAŁEK, 6.07.2015 r. * Poniedzialek 6 0.10 Pianobus Tomka Stroynowskiego. Pomorze Gdańskie (1), magazyn muzyczny 0.40 Regiony z historią. Stare Babice, cykl dokumentalny 0.55 Europa to my, magazyn 1.40 Maszyna zmian. Sobowtór (3/7), serial przygodowy 2.10 Warto kochać (11), serial obyczajowy 3.05 Warto kochać (12), serial obyczajowy 3.55 Czterdziestolatek. Włosy Flory, czyli labirynt (6/21), serial obyczajowy 4.50 Polonia w komie 5.05 Studio Wschód. Mała Warszawa na Podolu, program publicystyczny 5.35 Kulturalni PL, magazyn 6.30 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Chłop i baba. Inwentaryzacja, czyli wybory (1/12), serial komediowy 7.25 Ranczo 2. Czysta karta (95), serial obyczajowy 8.25 Cwał, komediodramat, Polska 1995 10.25 Błękitne wakacje, magazyn żeglarski 10.55 Wszystko przed nami (61), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 11.55 Pianobus Tomka Stroynowskiego. Pomorze Gdańskie (1), magazyn muzyczny 12.55 Chłop i baba. Inwentaryzacja, czyli wybory (1/12), serial komediowy 13.25 Kultura od kuchni. Sztuka ulicy (2), magazyn dla młodzieży 13.45 Dobranocka. Miś Uszatek. Eee, co tam, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny

14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.40 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 14.50 Nad rozlewiskiem... (1/13), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 17.40 Lato Zet i Dwójki 209. Kołobrzeg (1), widowisko 18.45 Wszystko przed nami (61), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 19.15 Maszyna zmian. Sobowtór (3/7), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Miś Uszatek. Eee, co tam, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Nad rozlewiskiem... (1/13), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Chłop i baba. Inwentaryzacja, czyli wybory (1/12), serial komediowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn reporterów 23.40 Saga rodów. Ród Chałubińskich, cykl dokumentalny

* WTOREK, 7.07.2015 r. * Wtorek 7 0.00 9. Przystanek Woodstock 2003. Koncert jubileuszowy Woodstock 19692009, koncert 0.55 Europa to my, magazyn 1.40 Plecak pełen przygód (5/13), serial przygodowy 2.10 Warto kochać (13), serial obyczajowy 3.00 Warto kochać (14), serial obyczajowy 3.30 Czterdziestolatek. Judym, czyli czyn społeczny (7/21), serial obyczajowy 4.50 Polonia w komie 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 6.30 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Chłop i baba. Obiecanki, czyli cacanki (2/12), serial komediowy 7.25 1920. Wojna i miłość. Biały fortepian (13-ost.), serial historyczny 8.20 Latoteka, magazyn muzyczny 9.00 Ranczo - tajemnice Wilkowyj, reportaż 9.20 Saga rodów. Ród Chałubińskich, cykl dokumentalny 9.50 Pancerne relikty puszcz, film dokumentalny, Polska 2014 10.55 Wszystko przed nami (62), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 11.55 9. Przystanek Woodstock 2003. Koncert jubileuszowy Woodstock 19692009, koncert 12.55 Chłop i baba. Obiecanki, czyli cacanki (2/12), serial komediowy 13.25 Margolcia i Miś zapraszają dziś. “Foka gra fokstrota”, program muzyczny 13.45 Dobranocka. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Kłopoty z gackiem, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 14.50 Ojciec Mateusz 3. Powrót po latach (112), serial kryminalny 15.50 Polonia w komie 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 17.40 Lato Zet i Dwójki 209. Przebój lata (2), widowisko 18.45 Wszystko przed nami (62), serial obyczajowy

19.10 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 19.15 Plecak pełen przygód (5/13), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Kłopoty z gackiem, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Ojciec Mateusz 3. Powrót po latach (112), serial kryminalny 21.30 Polonia w komie 21.45 Chłop i baba. Obiecanki, czyli cacanki (2/12), serial komediowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn reporterów 23.40 Regiony z historią. Stare Babice, cykl dokumentalny 23.55 Zapiski łazęgi. Wokół klasztoru, cykl felietonów

* ŚRODA, 8.07.2015 r. * Sroda 8 0.05 Kabaretowa scena Dwójki. Historia Polski według Kabaretu Moralnego Niepokoju (1), program rozrywkowy 0.55 Europa to my, magazyn 1.40 Siedem stron świata. Fermata (5/ 7), serial przygodowy 2.00 Warto kochać (15), serial obyczajowy 3.05 Warto kochać (16), serial obyczajowy 3.55 Czterdziestolatek. Otwarcie trasy, czyli czas wolny (8/21), serial obyczajowy 4.50 Polonia w komie 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 6.30 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijnel, quiz 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Chłop i baba. Kontrol, czyli kontrola (3/12), serial komediowy 7.25 Nad rozlewiskiem... (1/13), serial obyczajowy 8.25 Przygarnij mnie (1), reality show 9.20 Piękniejsza Polska w Unii Europejskiej (25), serial dokumentalny 9.45 Jedno słowo, film dokumentalny, Polska 2008 10.55 Wszystko przed nami (63), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 11.55 Opole 2009 na bis, koncert 12.15 Regiony z historią. Stare Babice, cykl dokumentalny 12.35 Wilnoteka, magazyn 12.55 Chłop i baba. Kontrol, czyli kontrola (3/12), serial komediowy 13.25 ABC wszystko wie, program edukacyjny 13.45 Dobranocka. Podróże do bajek. O rybaku, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.30 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 14.50 Egzamin z życia (27), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 17.40 Jedno słowo, film dokumentalny, Polska 2008 18.45 Wszystko przed nami (63), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 19.15 Siedem stron świata. Fermata (5/ 7), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Podróże do bajek. O rybaku, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Egzamin z życia (27), serial oby-

czajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Chłop i baba. Kontrol, czyli kontrola (3/12), serial komediowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn reporterów 23.40 Wilnoteka, magazyn 23.55 Zapiski łazęgi. Dawno temu w Moryniu, cykl felietonów

*Czwartek CZWARTEK, 9.07.2015 r. * 9 0.05 Sopot 2004 na bis. Czesław Niemen, program artystyczny 0.55 Europa to my, magazyn 1.40 Tajemnica Sagali. Posłańcy ognia (5/14), serial przygodowy 2.10 Warto kochać (17), serial obyczajowy 3.00 Warto kochać (18), serial obyczajowy 3.55 Czterdziestolatek. Rodzina, czyli obcy w domu (9/21), serial obyczajowy 4.50 Polonia w komie 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 6.30 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Chłop i baba. Intryga, czyli zebranie (4/12), serial komediowy 7.25 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 8.20 Egzamin z życia (27), serial obyczajowy 9.15 Podróż życia, teleturniej 9.45 Wilnoteka, magazyn 10.10 Notacje. Elżbieta Dzikowska. Zobaczyć jak najwięcej, cykl dokumentalny 10.25 Misja natura. Dolina Baryczy (3/ 12), serial dokumentalny 10.55 Wszystko przed nami (64), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.45 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 11.55 KabareTOP, czyli kabaretowa lista przebojów, program rozrywkowy 12.25 KucinAlina (1), magazyn kulinarny 12.55 Chłop i baba. Intryga, czyli zebranie (4/12), serial komediowy 13.25 Kultura od kuchni. Fotografia (3), magazyn dla młodzieży 13.45 Dobranocka. Dziwne przygody Koziołka Matołka. Korsarze, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.40 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 14.55 Bezmiar sprawiedliwości (3/4), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn reporterów 17.40 PitBull (15), serial sensacyjny 18.45 Wszystko przed nami (64), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Letnie Światowe Igrzyska Polonijne, quiz 19.15 Tajemnica Sagali. Posłańcy ognia (5/14), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Dziwne przygody Koziołka Matołka. Korsarze, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.35 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Bezmiar sprawiedliwości (3/4), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Chłop i baba. Intryga, czyli zebranie (4/12), serial komediowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn reporterów 23.40 Piękniejsza Polska w Unii Europejskiej (25), serial dokumentalny

W każdym wydaniu "Gazety" w tygodniu zamieszczamy program TV Polonia, iTVN i Polsat 2 Program TV Polsat 2 na str. 18, ITVN na str. 20


strona 20

www.gazetagazeta.com

Gazeta 27, 3 - 9 lipca 2015

PROGRAM ITVN PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 3.7.2015 do 9.7.2015 * PIĄTEK, 3.7.2015 r. * 0.50 Top wings - program rozrywkowy, Polska 9/10 1.15 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 18 2.00 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 23/63 2.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2246 3.25 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 315 4.10 Nowe raje - dokument, Francja 12/28 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4273 5.50 Pani Gadżet EXTRA - program rozrywkowy, Polska 6.15 Sama słodycz - serial obyczajowy, Polska 12/13 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 787 7.45 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2095 8.10 Bokser i miss - film dramat, Włochy 2011, reżyseria. Angelo Longoni, scenariusz. Elena BucaccioAngelo Longoni Alessandro Sermoneta , muzyka. Sergio Cammariere , obsada. Luca Argentero, Martina Stella, Isabelle Adriani , Eleonora Ivone, Giovanni Vettorazzo 2 9.55 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 10 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2247 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 159 12.10 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 24/63 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 53/ 140 13.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 30/150 14.35 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 315 15.25 Efekt Domina - program dokumentalny, Polska 4/8 15.50 Niebezpieczne związki - program rozrywkowy, Polska 4/10 16.15 Nowa Zelandia na talerzu - program kulinarno-rozrywkowy, Nowa Zelandia 1/ 10 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 54/ 140 17.25 Nowe raje - dokument, Francja 13/28 18.20 Sama słodycz - serial obyczajowy, Polska 13 19.10 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 316 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4274 21.00 Kuchenne rewolucje - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 5/13 21.55 Nieustraszony - film obyczajowy, Włochy 2013 23.50 Słusznie czy niesłusznie - serial obyczajowo-sensacyjny, Francja 6/8

* SOBOTA, 4.7.2015 r. * ITVN, sobota, 2015-07-04 0.45 K2 - kierowców dwóch - program rozrywkowy, Polska 12 1.10 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 1.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 5/11 2.00 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 24/63 2.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2247 3.25 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 316 4.10 Nowe raje - dokument, Francja 13/28 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska

5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4274 5.50 Nowa Zelandia na talerzu - program kulinarno-rozrywkowy, Nowa Zelandia 1/ 10 6.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 5/11 7.00 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 4/13 7.45 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 7.50 Dorota Was urządzi - program rozrywkowy, Polska 4/12 8.25 Sablewskiej sposób na modę - program rozrywkowy, Polska 5/13 9.00 Dzień Dobry Wakacje - magazyn, Polska 3/20 11.10 Co za tydzień - magazyn, Polska 706 11.40 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 26/33 12.05 Widziane z nieba- serial dokumentalny, Francja 1/30 12.50 66 niezapomnianych chwil showbiznesu - program rozrywkowy, Polska 4/8 13.15 Nieustraszony - film obyczajowy, Włochy 2013 15.10 X Factor - program rozrywkowy, Polska 6/14 16.30 Klerycy - serial obyczajowy, Francja 3/8 17.25 Klerycy - serial obyczajowy, Francja 4/8 18.20 Top Model. Zostań modelką - program rozrywkowy, Polska 4/14 19.10 Gwiazdy czterech kółek - program rozrywkowy, Polska 5/8 19.35 Top wings - program rozrywkowy, Polska 10 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4275 21.00 Napad - serial sensacyjny, Francja 1/ 3 21.55 Niebezpieczne związki - program rozrywkowy, Polska 5/10 22.20 Wydział kryminalny - serial kryminalny, Czechy 3/14 23.25 Gorąca krew - serial obyczajowosensacyjny, Włochy 1/6

* NIEDZIELA, 5.7.2015 r. * ITVN, niedziela, 2015-07-05 1.15 Kuchenne rewolucje - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 5/13 2.05 Klan kamorystów - serial kryminalny, Włochy 4/8 3.40 Wiem, co jem i wiem, co kupuję program lifestylowy, Polska 4/13 4.15 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 18 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4275 5.50 Superwizjer - program reporterów, Polska 1021 6.15 Sekrety lekarzy - program rozrywkowy, Polska 5/12 7.00 Prawo Agaty - serial obyczajowy, Polska 4/13 7.45 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska 8.00 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 5/14 8.35 Top wings - program rozrywkowy, Polska 10 9.00 Dzień Dobry Wakacje - magazyn, Polska 4/20 11.10 Wiem, co jem i wiem, co kupuję program lifestylowy, Polska 5/13 11.45 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 4/13 12.30 Ekspedycja dwubiegunowa - dokument, Wielka Brytania 13.25 Sablewskiej sposób na modę - program rozrywkowy, Polska 5/13 14.00 Nowa Zelandia na talerzu - program kulinarno-rozrywkowy, Nowa Zelandia 1/ 10 14.25 Muśnięci miłością - serial komediowy, Włochy 3/12 15.20 Niesamowite historie - serial fabularno-dokumentalny, Polska 22/28 15.45 Na Wspólnej Omnibus- serial obyczajowy, Polska 532 17.15 Uwaga! Pirat - program motoryzacyj-

ny, Polska 18/24 17.50 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska 18.05 Kuchenne rewolucje - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 5/13 18.50 Efekt Domina - program dokumentalny, Polska 5/8 19.20 Dorota Was urządzi - program rozrywkowy, Polska 5/12 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4276 21.00 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 5/13 21.50 Klan kamorystów - serial kryminalny, Włochy 5/8 23.25 Superwizjer - program reporterów, Polska 1022 23.50 Sekrety lekarzy - program rozrywkowy, Polska 5/12

* PONIEDZIAŁEK, 6.7.2015 * ITVN, poniedziałek, 2015-07-06 0.35 Prawo Agaty - serial obyczajowy, Polska 5/13 1.20 Niesamowite historie - serial fabularno-dokumentalny, Polska 22/28 1.45 Wydział kryminalny - serial kryminalny, Czechy 3/14 2.50 Co za tydzień - magazyn, Polska 706 3.15 Niebezpieczne związki - program rozrywkowy, Polska 5/10 3.40 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 5/14 4.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 5/11 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4276 5.50 66 niezapomnianych chwil showbiznesu - program rozrywkowy, Polska 4/8 6.15 Sama słodycz - serial obyczajowy, Polska 13 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, 7.20 Napad - serial sensacyjny, Francja 1/3 8.10 Gdzie znajdziesz taką jak ja? - film komedia romantyczna, Włochy 2011, reżyseria. Giorgio Capitani, scenariusz. Alessandro Fabbri Ludovica Rampoldi Francesco Scardamaglia, muzyka. Pino Donaggio, obsada. Gabriella Pession, Daniele Pecci, Caterina Guzzanti 1/2 9.55 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 1/15 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2248 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 160 12.10 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 25/63 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 54/ 140 13.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 31/150 14.35 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 316 15.25 Klerycy - serial obyczajowy, Francja 3/8 16.15 Smakuj świat z Pascalem - serial kulinarny, Polska 6/8 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 55/ 140 17.25 Nowe raje - dokument, Francja 14/28 18.20 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 1/13 19.10 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 317 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4277 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2096 21.30 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 788 22.00 Top Model. Zostań modelką - program rozrywkowy, Polska 5/14 22.55 Widziane z nieba - serial dokument, Francja 1/30 23.40 Sprzątaczki - program rozrywkowy, Polska 10/12

1.15 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska 1.25 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 5/14 2.00 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 25/63 2.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2248 3.25 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 317 4.10 Nowe raje - dokument, Francja 14/28 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4277 5.50 Smakuj świat z Pascalem - serial kulinarny, Polska 6/8 6.15 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 1/13 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 788 7.45 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2096 8.10 Gdzie znajdziesz taką jak ja?- film komedia romantyczna, Włochy 2011, reżyseria. Giorgio Capitani, scenariusz. Alessandro Fabbri Ludovica Rampoldi Francesco Scardamaglia, muzyka. Pino Donaggio, obsada. Gabriella Pession, Daniele Pecci, Caterina Guzzanti 2 9.55 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 2/15 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2249 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno dokumentalny, Polska 161 12.10 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 26/63 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 55/ 140 13.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 32/150 14.35 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 317 15.25 Klerycy - serial obyczajowy, Francja 4/8 16.15 Zabójcy długów - program rozrywkowy, Polska 3/7 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 56/ 140 17.25 Nowe raje - dokument, Francja 15/28 18.20 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 2/13 19.10 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 318 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4278 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2097 21.30 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 789 22.00 Sekrety lekarzy - program rozrywkowy, Polska 6/12 22.55 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 19 23.45 Uwaga! Pirat - program motoryzacyj-

ny, Polska 19/24

* ŚRODA, 8.7.2015 r. * ITVN, środa, 2015-07-08 0.25 Słusznie czy niesłusznie - serial obyczajowo-sensacyjny, Francja 6/8 1.20 Wiem, co jem i wiem, co kupuję program lifestylowy, Polska 5/13 1.55 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 2.00 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 26/63 2.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2249 3.25 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 318 4.10 Nowe raje - dokument, Francja 15/28 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4278 5.50 Zabójcy długów - program rozrywkowy, Polska 3/7 6.15 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 2/13 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 789 7.45 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2097 8.10 Komisarz Zagaria - serial kryminalny, Włochy 1/2 9.55 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 3/15 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2250 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno dokumentalny, Polska 162 12.10 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 27/63 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 56/ 140 13.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 33/150 14.35 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 318 15.25 Top Model. Zostań modelką - program rozrywkowy, Polska 5/14 16.15 Wiem, co jem - program poradnikowy, Polska 3/10 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 57/ 140 17.25 Nowe raje - dokument, Francja 16/28 18.20 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 3/13 19.10 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 319 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4279 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2098 21.30 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 790 22.00 X Factor - program rozrywkowy, Polska 7/14 23.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/ 11

* CZWARTEK, 9.7.2015 r. * ITVN, czwartek, 2015-07-09 0.00 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 5/13 0.45 Nieustraszony - film obyczajowy, Włochy 2013 2.40 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 2.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2250 3.25 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 319 4.10 Nowe raje - dokument, Francja 16/28 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4279 5.50 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 26/33 6.15 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 3/13 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 790 7.45 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2098 8.10 Komisarz Zagaria - serial kryminalny, Włochy 2 9.55 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 4/15 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2251 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 163 12.10 Szkoła - serial fabularno - dokumentalny, Polska 28/63 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 57/ 140 13.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 34/150 14.35 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 319 15.25 Kuchenne rewolucje - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 5/13 16.15 Pani Gadżet EXTRA - program rozrywkowy, Polska 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 58/ 140 17.25 Nowe raje - dokument, Francja 17/28 18.20 Karetka pogotowia - serial obyczajowy, Czechy 4/13 19.10 Szpital - serial fabularno - dokumentalny, Polska 320 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4280 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2099 21.30 Detektywi - serial fabularno - dokumentalny, Polska 791 22.00 Sablewskiej sposób na modę - program rozrywkowy, Polska 6/13 22.40 Sprzątaczki - program rozrywkowy, Polska 11/12 23.15 Morderczy upał - film thriller, Włochy 2009, reżyseria. Eros Puglielli, scenariusz. Luigi Montefiori, muzyka. Paolo Vivaldi, obsada. Sabrina Ferilli, Gabriel Garko, Vincent Spano

* WTOREK, 7.7.2015 r. * ITVN, wtorek, 2015-07-07 0.15 Ekspedycja dwubiegunowa - dokument, Wielka Brytania

Serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.