Gazeta 2016 22

Page 1

W numerze między innymi: Boston - miasto oceanu i historii • Każdy język, który znamy, to skarb • Życie na podsłuchu • Komisja Europejska wydała opinię na temat praworządności w Polsce • Co robić żeby dzieci chciały nas słuchać i do nas mówić? • Polska kuchnia regionalna - od Podlasia po Kaszuby • Polscy siatkarze awansowali do igrzysk w Rio • Real Madryt z trofeum Ligi MIstrzów Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627 redakcja@gazetagazeta.com

Toronto - Ontario 22 Rok III (1276)

3 - 9 czerwca 2016

cena $1.50 (tax included)

DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, JUNE 03 2016, DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 3 CZERWCA 2016

Szefowa europejskiej dyplomacji w Warszawie Warszawa O przygotowywanej przez siebie strategii globalnej Unii Europejskiej, relacjach z NATO oraz o przyszłości Partnerstwa Wschodniego rozmawiała w czwartek z przedstawicielami polskich władz wysoka przedstawiciel Unii ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Federica Mogherini. Mogherini przebywała w Warszawie z jednodniową wizytą. Przed południem spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą. Następnie szefowa unijnej dyplomacji rozmawiała z szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim. Pobyt Mogherini w Polsce zakończyło spotkanie z szefową polskiego rządu Beatą Szydło. Wśród tematów rozmów, jakie odbyła Mogherini z przedsta-

Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.

Premier Beata Szydło (P) oraz wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federica Mogherini (L) przed spotkaniem w Warszawie, 2 bm. Marcin Obara PAP

wicielami polskich władz znalazła się m.in. tworzona obecnie pod kierunkiem wysokiej przedstawiciel strategia globalna UE. Jak zapowiedział szef polskiej

Ceny benzyny powinny znacznie spaść Ad-Dauha Podczas spotkania przedstawicieli państw zrzeszonych w OPEC, które odbyło się w czwartek w Wiedniu, nie ustalono nowej wspólnej polityki na rzecz podbicia cen ropy i nie zmieniono limitu wydobycia surowca; na wieść o braku porozumienia spadły notowania ropy. Państwa OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową) nie zdołały wypracować kompromisu w sprawie wspólnej polityki dotyczącej podaży ropy i kształtowania jej cen, głównie ze względu na napięcia między Arabią Saudyjską, nieformalnym liderem OPEC, a Teheranem. Iran, jeden z największych producentów ropy, już wcześniej ostrzegał, że nie zamrozi wydobycia surowca, ponieważ walczy o powrót na rynek naftowy po latach embarga na jego ropę. Nowy saudyjski minister ds. energetyki, przemysłu i bogactw naturalnych Chalid ibn Abd alAziz al-Falih obiecał jednak w czwartek, że Arabia Saudyjska, która już teraz wydobywa rekordowe ilości surowca, nie zwiększy produkcji i "nie zaleje rynku ropą", starając się dowieść - jak pisze Reuters - że Rijad przyjmuje wobec Teheranu postawę pojednawczą. Jak dotąd uważano powszechnie, że Rijad wydobywa rekordowe ilości surowca, by rozszerzyć udział w rynku i pokonać Teheran w wojnie cenowej. Saudyjczycy właściwie już wcześniej storpedowali plany podbicia cen ropy poprzez zamrożenie jej wydobycia na jakimś ustalonym poziomie. W kwietniu zorganizowano w Dausze spotkanie państw produkujących ropę, w którym udział

wzięły też kraje niezrzeszone w kartelu. Rozmowy o ograniczeniu wydobycia skończyły się fiaskiem, bowiem Rijad oznajmił, że nie zgodzi się na żadne zmiany w produkcji, jeśli swego wydobycia nie ograniczy również Iran. Zamrożenie produkcji surowca na poziomie ze stycznia miało podbić ceny ropy, spadające z powodu jej nadpodaży. Niepowodzenie rozmów w Dausze sprawiło jednak, że spadły znów ceny ropy, które pociągnęły w dół waluty krajów produkujących ropę, w tym rosyjskiego rubla. Brak porozumienia na czwartkowym spotkaniu OPEC w Wiedniu spowoduje zapewne podobne reakcje i zwiększy ryzyko deflacji w strefie euro - komentują agencje. W ostatnich tygodniach, w oczekiwaniu na to, że podczas spotkania w Wiedniu wypracowana zostanie polityka dotycząca podaży ropy i kształtowania jej cen, notowania surowca podniosły się o blisko 80 proc. i oscylowały wokół 50 dol. za baryłkę. W czwartek amerykańska ropa WTI staniała do 48,14 dol. za baryłkę. Ceny surowca pociągnęły w dół notowania całego sektora energetycznego na światowych rynkach. Na spotkaniu w Wiedniu zdołano jedynie wybrać nowego sekretarza generalnego OPEC Nigeryjczyka Mohammeda Barkindo. AP przypomina, że liczący 13 członków kartel był w stanie przez dziesięciolecia regulować ceny ropy ograniczając lub zwiększając jej podaż, ale w ostatnich latach próby podejmowania takich wspólnych działań kończyły się często fiaskiem.

dyplomacji, dokument ten zostanie opublikowany przez Mogherini już za kilka tygodni, tuż przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie. Szef MSZ podkreślił, że dokument ten jest ważny, ponieważ "opisuje świat, opisuje Europę i przedstawia instrumenty, którymi możemy oddziaływać". Z kolei Mogherini mówiła m.in. o "bardzo silnym wsparciu", jakiego w toku przygotowywania strategii udzielała strona polska. Dodała, że liczy także na wkład Polski w realizację tej strategii i jej monitorowanie. Według Mogherini strategia UE, to nie tylko dokument na papierze, ale także realne wyznaczanie kierunku unijnej polityki. Wysoka przedstawiciel rozmawiała też z polskimi politykami na temat wzajemnych relacji pomiędzy UE i NATO w kontekście zbliżającego się szczytu Sojuszu w Warszawie. Prezydent Duda poinformował, że toczą się prace nad wspólną deklaracją UE i NATO dotyczącą bezpieczeństwa. Jak mówił, będzie ona dotyczyć przede wszystkim "zagrożeń hybrydowych i cybernetycznych, a także współpracy w zakresie bezpieczeństwa na południu Europy i w Europie Środkowo-Wschodniej". Mogherini oceniła, że prace nad deklaracją "postępują dobrze", a prezydent powiedział, że ostateczne uzgodnienia dotyczące jej treści będą przedmiotem szeregu spotkań w Brukseli na poziomie ministrów spraw zagranicznych i sekretarza generalnego NATO. Duda zaznaczył też, że wspólnie z wysoką przedstawiciel UE mają nadzieję, że dokument zostanie podpisany "w związku ze szczytem NATO w Warszawie". Waszczykowski zapowiedział z kolei, że stosunki UE-NATO będą przedmiotem jednej z sesji na lipcowym szczycie. Jak dodał, jednym z głównych punktów odniesienia debaty będzie tam globalna strategia UE.

Ziobro Polańskiemu nie odpuści! Warszawa Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował we wtorek, że skierował do Sądu Najwyższego kasację w sprawie odmowy ekstradycji Romana Polańskiego do USA. Jak dowiedziała się PAP, kasacja wpłynęła już do SN, oczekuje na wyznaczenie terminu. "Podjąłem decyzję, że kieruję do Sądu Najwyższego kasację ws. decyzji dotyczącej Romana Polańskiego, w której to sprawie sąd krakowski zdecydował o niewydawaniu pana Polańskiego Stanom Zjednoczonym w sytuacji, kiedy jest oskarżony i ścigany o okrutne przestępstwo wobec dziecka, gwałt na dziecku" powiedział w radiowej Jedynce Zbigniew Ziobro. Jak mówił Ziobro, z tego powodu, że Polański jest osobą znaną "nie można usprawiedliwiać i tworzyć uzasadnień, że ma być traktowany inaczej. - Gdyby to był przysłowiowy Kowalski, nauczyciel, lekarz, hydraulik, malarz, to jestem pewien, że z każdego kraju już dawno zostałby Przedmiotem rozmów prowadzonych w Warszawie przez Mogherini była również polityka wschodnia UE, w tym przyszłość Partnerstwa Wschodniego. Mogherini mówiła w tym kontekście m.in. o konflikcie na Ukrainie, podkreślając, że UE podtrzymuje stanowisko, iż "wszystkie strony muszą wdrożyć w pełni porozumienia mińskie". Opowiedziała się także za "aktywnym poparciem dla Ukrainy" w jej "trudnych staraniach dotyczących wprowadzania reform". Z kolei kwestię zniesienia unijnych wiz dla obywateli krajów, które spełniły techniczne wymagania (w szczególności Ukrainy, Gruzji i Kosowa) poruszyła w rozmowie z unijną wysoką przedstawiciel premier Szydło. Według relacji Szymańskiego, Mogherini i polska premier zgodziły się, iż kraje, które spełniają warunki techniczne ruchu bezwizowego,

Roman Polański na zdjęciu z 24.maja br. Andrzej Grygiel PAP

deportowany do Stanów Zjednoczonych" - powiedział minister. Natomiast - dodał - Polański jest broniony przez "śmietankę towarzyską i pewną część mediów liberalnych". "Nie widzę powodu, by stosować tutaj podwójne taryfy. Wszyscy wobec prawa muszą być równi, zwłaszcza jak dopuszczają się przestępstw wobec dzieci" - zaznaczył Ziobro. " W Hollywood i różnych środowiskach medialnych Ameryki, tamtejszy wymiar sprawiedliwości działa i chce traktować wszystkich równo wobec prawa, to jest dobry przykład godny naśladowania w Polsce" - dodał. "nie powinny napotykać na żadne polityczne przeszkody w udzielaniu wiz". W swoich wystąpieniach na czwartkowych konferencjach prasowych Mogherini podkreślała pozytywny wkład Polski w politykę zagraniczną i bezpieczeństwa UE oraz w rozwiązywanie i zapobieganie kryzysom w sąsiedztwie UE. Szefowa unijnej dyplomacji zwracała uwagę w szczególności na udział Polski w kształtowaniu polityki wschodniej UE oraz w dobre relacje "ze wszystkimi partnerami ze wschodu". "Fakt, że Polska przyczynia się do rozwoju UE w tak zdeterminowany sposób, jest czymś, co bardzo wysoko cenimy. Cieszymy się na dalszą współpracę przed szczytem NATO, a także później, gdy będziemy przedstawiali europejską strategię globalną" - powiedziała wysoka przedstawiciel UE.


strona 2

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Rząd francuski nie wycofa się z reformy prawa pracy

Izrael na drodze do pojednania z Turcją Tel Awiw Jeden z bliskich współpracowników izraelskiego premiera oświadczył w czwartek, że "względy strategiczne oraz interesy energetyczne i gospodarcze" sprawiły, że w toku rozmów w ostatnich tygodniach Izrael i Turcja rozwiązały już "90 proc. spornych problemów". Od 2010 roku, od chwili gdy z rąk izraelskich komandosów zginęło dziesięciu tureckich obywateli płynących na jednym ze statków Flotylli Wolności z pomocą żywnościową i lekami dla Palestyńczyków do Strefy Gazy, stosunki turecko-izraelskie pozostawały napięte. Izraelski minister energetyki Juwal Szteinic powiedział w wywiadzie radiowym, na który powołuje się AFP, że porozumienie izraelsko-tureckie jest kwestią "najbliższych tygodni". Ma ono dotyczyć m.in. eksploatacji izraelskich rezerw gazu pod dnem Morza Śródziemnego, w tym

możliwości eksportu gazu do Turcji. Turcja uzależnia pojednanie z Izraelem od spełnienia pewnych warunków. Izrael powinien przeprosić za atak na Flotyllę Wolności, wypłacić rodzinom tureckich ofiar odszkodowania i zaprzestać blokady Strefy Gazy. Izrael składał już formalne przeprosiny w 2013 roku. Napięcie w stosunkach turecko-izraelskich wzrosło jednak ponownie po nowej ofensywie wojskowej Izraela w Strefie w roku następnym. "Oczekujemy przeprosin, jak również rekompensaty (finansowej)" - oświadczył we wtorek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Trzeci warunek, który wysuwa, to rozwiązanie problemu niedoboru w zaopatrzeniu Strefy Gazy w wodę i elektryczność. "Zapowiada się pozytywne rozwiązanie" - powiedział Erdogan.

Paryż Mimo że we Francji nie ustają protesty przeciwko reformie prawa pracy, rząd nie zrezygnuje z niej, jest jednak otwarty na negocjacje i wprowadził do projektu "około 800 proponowanych poprawek" - powiedziała w czwartek minister pracy Myriam El Khomri. El Khomri zapewniając o gotowości rządu do rozmów oświadczyła, że oczekuje "konkretnych propozycji" od Powszechnej Konfederacji Pracy (CGT), najsilniejszej francuskiej centrali związkowej, która zajmuje najbardziej nieprzejednane stanowisko wobec projektu reformy. 13 czerwca projekt trafi na forum francuskiego Senatu. El Khomri zarzuciła liderom CGT niekonsekwencję, ponieważ deklarując gotowość do rozmów, jednocześnie centrala wywiera nacisk na rząd przez organizowanie blokad ulicznych w czasie gdy Francja "ma problemy z powodziami i inne zmartwienia". Według minister Khomri, w kraju na osiem dni przed rozpoczęciem mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2016 i po przeszło trzech miesiącach protestów opozycji "wszyscy pragną zakończenia kryzysu", a rząd wykazuje dobrą wolę, ponieważ tekst ustawy już "ewoluował" i może ulec dalszym zmianom.

Polska Agencja Kosmiczna na targach w Berlinie Berlin Polska Agencja Kosmiczna i Dolina Lotnicza prezentują się wspólnie na berlińskich Międzynarodowych Targach Lotnictwa ILA. Polskie lotnictwo wojskowe demonstruje swój sprzęt; w codziennych pokazach w locie uczestniczy myśliwiec z bazy w Mińsku Mazowieckim. "Naszą ambicją jest, aby Dolina Lotnicza zmieniła się w przyszłości w Dolinę Lotniczo-Kosmiczną" - powiedział w czwartek prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) Marek Banaszkiewicz. Dolina Lotnicza to stowarzyszenie grupy przedsiębiorców przemysłu lotniczego. "To pierwsza tak duża impreza, w której możemy uczestniczyć. Nawiązujemy nowe kontakty, podtrzymujemy dotychczasowe, prezentujemy to, co Agencja robi" – dodał Banaszkiewicz. Jak powiedział, POLSA wspiera polskich przedsiębiorstw, którzy ubiegają się o udział w projektach Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA. Agencja pomaga w sporządzaniu studiów wykonalności, które w przyszłości mogą się przerodzić w duże projekty kosmiczne. Jedno z nich dotyczy satelitów do radarowej obserwacji Ziemi; inny projekt to naukowy satelita wykorzystujący promieniowanie ultrafioletowe np. do obserwacji supernowych. "Studium wykonalności pozwoli pokazać potencjał polskiego przemysłu i odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w stanie sami zrobić takiego niewielkiego, ważącego 60-80 kg satelitę" powiedział Banaszkiewicz. "Tu przyjeżdża cały świat. To targi lotniczo-kosmiczne, ale akcent przesuwa się coraz bardziej w stronę kosmosu, nie dlatego, by

Polski Mig 29 podczas lotu pokazowego w dniu otwarcia International Aerospace Exhibition (ILA) w Schoenefeld w Berlinie 1 czerwca br. Bernd Settnik PAP/EPA

lotnictwo traciło na znaczeniu, ale boom w prywatnym przemyśle następuje w dziedzinie kosmicznej" - zaznaczył prezes. "Dla nas obecność tu jest nieodzowna. Nie możemy nie być na jednym z dwóch głównych wydarzeń w Europie poświęconych przemysłowi lotniczemu i kosmicznemu" - powiedział Marcin Dojnik z centrum obsługi inwestorów Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Dojnik zaznaczył, że ponad 90 proc. polskiej produkcji lotniczej pochodzi z tego regionu. Na targi - z misją zorganizowaną przez Dolinę Lotniczą, woj. podkarpackie i miasto Rzeszów przyjechali przedstawiciele 80 ze 130 firm Doliny. Jak powiedział Dojnik, obecność na ILA to dla firm okazja, by pozyskiwać technologie i zdobywać zamówienia, a dla regionu by zaprezentować się jako miejsce inwestycji. Na targach ILA prezentuje się także polskie lotnictwo wojskowe. Na wystawie statycznej moż-

na obejrzeć samoloty transportowe M-28 Skytruck i C-295M, uderzeniowe Su-22 ze Świdwina i dwa myśliwce MiG-29, z których jeden bierze udział w pokazach w locie. Stanowisko na berlińskich targach ma także MON.

Również francuski premier Manuel Valls zabrał w czwartek głos w nieco bardziej pojednawczym tonie, wyrażając przekonanie, że można zreformować Francję, "zachowując jej model społeczny". Szef rządu rozmawiał w swej siedzibie, Pałacu Matignon, z grupą dziennikarzy, wśród których byli korespondenci zagraniczni. Valls ubolewał, że nie tylko najbardziej bojowe związki zawodowe, jak CGT, nie zdają sobie sprawy z rzeczywistej sytuacji kraju i potrzeby uelastycznienia prawa pracy, ale również jego partia, socjaliści, nie przygotowała się odpowiednio w minionych latach do objęcia władzy. "Debata rozszerzyła się na cały kraj, który został wychowany w przekonaniu, że reformy nie są możliwe" - powiedział Valls. "We francuskim społeczeństwie najtrudniejsza rzeczą jest kompromis. To naród, który kocha rewolucje, radykalizm i konfrontację, ale mimo to należy stworzyć warunki do zawarcia porozumienia" - oświadczył Valls. Za debatą nad "ustawą El Khomri", jak ją nazwano pod nazwiska minister pracy, "kryje się

w łonie lewicy debata ideologiczna między tymi, którzy opowiadają się za potrzebą reform, i tymi, którzy je kontestują. Tymczasem kraj został wychowany w przekonaniu, że reformy nie są możliwe" - powiedział szef rządu. "Jak tu jednoczyć kraj wokół tak zwanych wartości republikańskich, jak laicyzm i równość, podczas z jednej strony mamy - według sondaży - skrajną prawicę z 30-procentowym poparciem, a z drugiej zagrożenie ze strony dżihadystów" - zastanawiał się francuski premier. Deklarując gotowość do dalszych negocjacji ze związkowcami, oświadczył w rozmowie z przedstawicielami mediów, iż w żadnym wypadku nie wycofa projektu ustawy w całości, ani nie skreśli w niej najbardziej kontrowersyjnego artykułu drugiego. Ustanawia on pierwszeństwo dialogu w poszczególnych przedsiębiorstwach nad umową zbiorową dla danego sektora. Valls uważa artykuł drugi za nieodzowny do zwiększenia konkurencyjności przedsiębiorstw, podczas gdy pozwala on na ograniczanie uprawnień pracowniczych.

Saudyjczycy zainwestowali 3,5 mld dolarów w Ubera Rijad Arabia Saudyjska kupiła za 3,5 miliarda USD udziały w amerykańskiej firmie Uber - informuje w czwartek Reuters. Zdaniem agencji sygnalizuje to przyjęcie przez Saudyjczyków nowej, bardziej agresywnej i nowatorskiej strategii inwestowania petrodolarów. W przeszłości Rijad kładł nacisk na konserwatywne, mało ryzykowne inwestycje zagraniczne. Teraz saudyjski Publiczny Fundusz Inwestycyjny (PIF), kupując udziały w Uberze, kojarzącym pasażerów z kierowcami, stał się graczem na rynku start-upów. Reuters pisze, że Uber mógłby pomóc Arabii Saudyjskiej w radzeniu sobie z niskimi cenami ropy naftowej, dywersyfikując gospodarkę i tworząc miejsca pracy. Uber jest bardzo popularny wśród saudyjskich kobiet, którym prawo zabrania prowadzenia samochodów. Szef PIF Jasir al-Rumajjan podkreślił, informując o kupnie udziałów w Uberze, że saudyjski fundusz chce nie tylko zarabiać

FOTKA TYGODNIA

Załoga smoczej łodzi trenuje po zapdnięciu zmroku w Hongkongu. Dragon Boat Festival, zwany też Duanwu Festival, przypada piątego dnia piątego miesiąca w chińskim kalendarzu księżycowym i odbywa się dla uczczenia Qu Yuana, starożytnego chińskiego poety i męża stanu. Jerome Favre PAP/EPA

pieniądze, ale też wspierać wielką reformę gospodarczą, której plany ogłoszono w kwietniu. Planowana reforma koncentruje się na "odblokowaniu strategicznych sektorów, takich jak turystyka, przemysł rozrywkowy, na poprawie ofert zatrudnienia, zwiększeniu zatrudnienia kobiet oraz na zachęcaniu do przedsiębiorczości" - podkreślił. Uber, obecny w Arabii Saudyjskiej od początku 2014 roku, nie ogłosił żadnych konkretnych planów rozszerzenia działalności w królestwie w związku z inwestycją PIF. Ale - jak zauważa Reuters - Rumajjan zajmie miejsce w kierownictwie Ubera, co oznacza bezpośrednie zaangażowanie rządu saudyjskiego w decyzje tej firmy. Konsumenci w wielu krajach chętnie korzystają z konkurencyjnych cenowo usług Ubera. Te jednak spotkały się z ostrymi protestami ze strony tych, dla których są poważną konkurencją. Tak było np. we Francji, gdzie taksówkarze protestowali przeciwko Uberowi. Niektóre kraje zakazują tego typu usług lub je ograniczają (np. przypadek UberPOP w Brukseli), a w innych rozwijają się one bez przeszkód. Komisja Europejska wezwała w czwartek kraje unijne, by przyjaźniej traktowały usługi tzw. ekonomii dzielenia się (ang. sharing economy albo collaborative economy), jak m.in. Uber. Zakazywanie takich usług powinno być tylko ostatecznością - oceniła KE, publikując wytyczne dotyczące regulacji tego sektora. Według KE innowacyjne usługi ekonomii dzielenia się mogą korzystnie wpłynąć na wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy w UE, o ile będą regulowane i rozwijane w odpowiedzialny sposób.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 3

AKTUALNOŚCI

Clinton ostrzega przed Trumpem San Diego Hillary Clinton, ubiegająca się o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich w USA, powiedziała w czwartek, że jej rywal, Republikanin Donald Trump nigdy nie powinien uzyskać dostępu do kodów nuklearnych, a wybranie

go na prezydenta byłoby "historycznym błędem". Clinton, która wygłosiła w San Diego przemówienie na temat bezpieczeństwa narodowego, powiedziała też, że człowiek nieracjonalny i nieprzygotowany do takich zadań nie może być

Brexit działaniem na własną szkodę Londyn Brytyjski premier David Cameron wystąpił w pierwszym kampanijnym programie przed referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. "Wyjście ze Wspólnoty znacząco zaszkodzi naszej gospodarce. To byłoby działanie na naszą szkodę" - ostrzegał. Trwający godzinę program został przygotowany przez telewizję informacyjną Sky News. Premier Cameron najpierw był przez dwadzieścia minut odpytywany przez szefa działu politycznego Faisala Islama, a następnie wziął udział w dyskusji z publicznością, która krytykowała m.in. nadmierne straszenie konsekwencjami Brexitu, unikanie konkretnych odpowiedzi na trudne pytania oraz nieumiejętne ograniczenie skutków imigracji na służbę zdrowia i szkolnictwo. Dziennikarz pytał szefa brytyjskiego rządu m.in. o jego zawoalowane sugestie, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może nie tylko spowodować problemy gospodarcze, ale nawet zachwiać pokojem w Europie. "Pańskie straszenie nie kończy się na tematach gospodarczych. Co będzie pierwsze: trzecia wojna światowa czy globalna recesja związana z Brexitem?" ironizował dziennikarz. Cameron odparł, że nigdy nie

wspomniał bezpośrednio o ryzyku trzeciej wojny światowej, ale podkreślił rolę Unii Europejskiej w przeciwdziałaniu konfliktom w Europie. Brytyjski premier został również oskarżony o naginanie statystyk do swoich interesów politycznych, m.in. kiedy zasugerował, że 40 proc. migrantów z Unii Europejskiej pobiera świadczenia w formie ulg podatkowych, a Islam wytknął mu, że ta liczba to zaledwie 28 proc. Pytany o alternatywne scenariusze gospodarcze po Brexicie, Cameron podkreślił, że spodziewałby się wyjątkowo trudnych negocjacji i nacisków na rządy pozostałych 27 państw członkowskich, aby nie przyznawać Wielkiej Brytanii pełnego dostępu do wspólnego rynku. Jak powiedział, w przeciwieństwie do Kanady, jego kraj nie może sobie pozwolić na lata niepewności. "Oni są dwa tysiące mil od Europy, my 20 mil. Kanał La Manche nie stanie się szerszy po wyjściu ze Wspólnoty" - wskazał. Wystąpienie Camerona zostało pozytywnie przyjęte przez komentatorów, którzy podkreślali jego doświadczenie w podobnych dyskusjach na przestrzeni lat. "W takich chwilach widać, że spędził jedenaście lat biorąc udział w dyskusjach z publicznością" napisał na Twitterze Robert Hutton z Bloomberga.

Będzie zgoda na hodowlę ludzkich embrionów w celach badawczych Haga Ministerstwo zdrowia Holandii zapowiedziało w piątek, że wyrazi zgodę na hodowlę ludzkich embrionów w ściśle określonych celach badawczych. Dotąd prawo dopuszczało tylko badania na embrionach niewykorzystanych w ramach procedury in vitro, za zgodą rodziców. "Minister zdrowia Edith Schippers pragnie zezwolić na powstawanie embrionów w celach naukowych - i pod bardzo surowymi warunkami - aby dać ludziom szansę na (posiadanie) zdrowych dzieci" - głosi komunikat. Z oświadczenia resortu wy-

nika, że hodowla będzie dopuszczona tylko w przypadku badań dotyczących leczenia niepłodności, sztucznych technik reprodukcyjnych, oraz leczenia i zapobiegania chorobom genetycznym i wrodzonym. W szczególności pozostanie w mocy obowiązujący obecnie warunek, że hodowla embrionu poza organizmem kobiety może trwać najwyżej 14 dni. Ponadto, podobnie jak obecnie, dawcy komórek płciowych mają być informowani o zamiarze prowadzenia badań i muszą wyrazić na to zgodę.

zwierzchnikiem sił zbrojnych USA. "Myślę, że osoba, którą otrzyma nominację Republikanów, nie jest odpowiednia do sprawowania urzędu prezydenta" - powiedziała Clinton. Dodała, że następny prezydent Stanów Zjednoczonych powinien zagwarantować Amerykanom bezpieczeństwo, podtrzymując wieloletnie sojusze kraju. Odniosła się w ten sposób do wcześniejszych wypowiedzi Trumpa, który zasugerował, że USA mogą wyjść z NATO. "Wypowiedzi Trumpa świadczą o ogromnych lukach w jego

wiedzy o USA i świecie" - podkreśliła Hillary Clinton. "Nie rozumiem też jego dziwacznych fascynacji dyktatorami. Sentyment Trumpa dla tyranów pozostawiam jednak psychologom" - dodała. Była szefowa amerykańskiej dyplomacji ostrzegła, że "jeśli Trump wygra wybory prezydenckie, to Kreml będzie świętował". Donald Trump jest obecnie jedynym kandydatem ubiegającym się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich.

Bundestag potępił masakrę Ormian jako ludobójstwo Berlin Niemiecki parlament potępił jako ludobójstwo masakrę dokonaną przez imperium osmańskie na Ormianach podczas pierwszej wojny światowej. Uchwałę Bundestagu poparły w głosowaniu w czwartek, pomimo protestów władz tureckich, wszystkie kluby parlamentarne. Za uchwałą autorstwa CDU/ CSU, SPD i Zielonych, zatytułowaną "Pamięć o ludobójstwie Ormian i innych chrześcijańskich mniejszości 101 lat temu", głosowali niemal wszyscy posłowie tych klubów. Tylko jeden deputowany z klubu CDU/CSU głosował przeciw. Dokument poparła także Lewica, chociaż ze względu na sprzeciw partii chadeckich nie dopuszczono jej do prac nad tekstem uchwały. Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert i przedstawiciele klubów poselskich podkreślali podczas debaty, że przyjęcie uchwały nie oznacza "postawienia władz Turcji pod pręgierzem". "Obecny rząd w Ankarze nie ponosi odpowiedzialności" - powiedział Lammert. "Uchwała nie jest aktem oskarżenia" - zastrzegł poseł SPD Rolf Muetzenich. Parlamentarzyści zwracali uwagę, że Niemcy jako ówczesny sojusznik imperium osmańskiego są współwinne zbrodni. "Niemcy pomagały w ludobójstwie Ormian" - podkreślił deputowany Lewicy Gregor Gysi. Przypomniał, że wiele krajów, w tym Watykan, Rosja i Francja, uznało już wcześniej zbrodnie wojenne na Ormianach za ludobójstwo.

Przedstawiciele tureckiego rządu próbowali do ostatniej chwili powstrzymać przyjęcie uchwały przez parlament. Premier Turcji Binali Yildirim ostrzegł na kilka godzin przed głosowaniem, że postawa Bundestagu będzie "prawdziwym testem przyjaźni" między Berlinem a Ankarą. Wcześniej doszło do telefonicznej rozmowy kanclerz Angeli Merkel z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Stowarzyszenia zrzeszające mieszkających w Niemczech Turków organizowały demonstracje protestacyjne. Lammert powiedział przed rozpoczęciem debaty, że posłowie Bundestagu, przede wszystkim osoby o tureckich korzeniach, dostawali e-maile z pogróżkami, włącznie z groźbami śmierci. Szef parlamentu skrytykował niedopuszczalne próby wpłynięcia na decyzje posłów i zapewnił, że Bundestag "nie pozwoli się zastraszyć". Według historyków w latach 1915-1917 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło około 1,5 mln ormiańskich mieszkańców ówczesnego imperium osmańskiego. Będąca prawnym następcą imperium osmańskiego Turcja sprzeciwia się stosowaniu terminu ludobójstwo w odniesieniu do wydarzeń sprzed 101 lat. "To godny docenienia wkład Niemiec w międzynarodowe uznanie i potępienie ludobójstwa Ormian, ale także w uniwersalną walkę o zapobieganie ludobójstwom i zbrodniom przeciwko ludzkości" - głosi komunikat MSZ Aremnii.

Zmarł ordynariusz kijowsko-żytomierski arcybiskup Malczuk Kijów W wieku niespełna 51 lat zmarł arcybiskup Petro Malczuk, łaciński ordynariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej i członek Ukraińskiej Rady Kościołów z ramienia Kościoła rzymskokatolickiego - podał w piątek portal Katolickiego Centrum Medialnego na Ukrainie. Abp Malczuk zmarł w Grodnie na Białorusi w nocy z czwartku na piątek. Uczestniczył tam w pierwszym kongresie eucharystycznym Białorusi. Przyczyną śmierci były najprawdopodobniej problemy z sercem - poinformo-

wało Centrum. "Bracia w biskupstwie Ukraińskiej Konferencji Episkopatu obrządku łacińskiego i cały Kościół katolicki odczuwa smutek z powodu zakończenia ziemskiej pielgrzymki oddanego ucznia Chrystusa, który tak wcześnie zakończył swą misję" - oświadczył metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. "Wieczna Mu pamięć. Chrystus Zmartwychwstał!" - napisał na tym samym portalu społecznościowym arcybiskup Borys Gudziak, ordynariusz ukraińskiego

Turcy w osmańskich strojach protestują przeciwko uchwale przed siedzibą niemieckiego parlamentu w Berlinie 2 czerwca br. Sedat Suna PAP/EPA

Kościoła greckokatolickiego w Paryżu, egzarcha apostolski Francji. Wyrazy żalu przekazali także Polacy z obwodu żytomierskiego. "My, Polacy - członkowie Żytomierskiego Obwodowego Związku Polaków na Ukrainie, wyrażamy uczucia nieutulonego żalu

wobec tak ciężkiego ciosu, który dotknął cały Kościół katolicki na Ukrainie. Przyjmujemy jednak los zgotowany przez nieprzeniknione wyroki Opatrzności Bożej w pokorze i nadziei, łącząc się w cichej modlitwie" – oświadczyła w imieniu organizacji prezes Wiktoria Laskowska-Szczur.

Przez św na sk iat róty Trypolis - Ciała co najmniej 85 migrantów, w tym wielu kobiet i dwojga dzieci, zostały wyrzucone w czwartek przez morze na wybrzeże w zachodniej Libii niedaleko miasta Zuwara - podał Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Wcześniej informowano o odkryciu zwłok 25 osób. *** Paryż - Francja zadeklarowała w czwartek, że gotowa jest przyjmować co miesiąc 400 uchodźców z Grecji w ramach ubiegłorocznego porozumienia unijnego w sprawie rozdzielenia osób poszukujących azylu pomiędzy państwa członkowskie UE. *** Lizbona - Parlament Portugalii zaaprobował w czwartek ustawę przywracającą 35-godzinny tydzień pracy w sektorze publicznym; była to obietnica wyborcza socjalistów, którzy sprawują władzę od listopada. W styczniu rząd przywrócił cztery święta jako dni wolne od pracy. *** Waszyngton - Po dokonaniu w środę zabójstwa na terenie Uniwersytetu Kalifornii w Los Angeles (UCLA) sprawca przestępstwa popełnił samobójstwo - poinformowała policja. Według władz obaj zabici to mężczyźni. Dalszych szczegółów na ich temat na razie nie ujawniono. *** Waszyngton - Federalna Administracja ds. Leków i Żywności (FDA) wydała w środę zalecenia dla producentów żywności i sieciowych restauracji w USA, by zmniejszyli zawartość soli w oferowanych produktach. Ma to ograniczyć skalę chorób układu krążenia wśród Amerykanów. *** Waszyngton - Stany Zjednoczone ogłosiły w środę nowe sankcje mające w jeszcze większym stopniu odciąć dostęp Korei Północnej do światowego systemu finansowego. We wtorek reżim w Pjongjangu przeprowadził najprawdopodobniej kolejną nieudaną próbę rakiety balistycznej. *** Waszyngton - Departament Stanu USA ostrzegł we wtorek wybierających się za granicę Amerykanów przed zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym w Europie. Zastrzegł jednak, że nie ma żadnych konkretnych informacji dotyczących zagrożeń dla Euro 2016 i Światowych Dni Młodzieży. *** Londyn - Prognozowane wydatki na obronność europejskich członków NATO wzrosną po raz pierwszy od niemal dekady w sytuacji pogłębiającej się niepewności i obaw przed Rosją pisze we wtorek "Financial Times". Wskazuje także na zagrożenia związane z ewentualnym Brexitem. *** Berlin - Prezydent Niemiec Joachim Gauck przyjął w poniedziałek w swojej rezydencji w Berlinie, pałacu Bellevue, Ludmiłę Aleksiejewą, szefową Moskiewskiej Grupy Helsińskiej. Gauck podziękował 88-letniej działaczce praw człowieka za "odważną i bohaterską walkę". *** Tokio - Japonia postawiła w poniedziałek swe siły zbrojne w stan gotowości w związku z możliwością odpalenia rakiety balistycznej przez Koreę Północną - poinformowała japońska telewizja publiczna NHK. Informacje o możliwym odpaleniu rakiety nadeszły też z Seulu. *** Delhi - Co najmniej 300 tys. dzieci w Indiach jest codziennie zmuszanych przez handlarzy ludźmi do brania narkotyków i żebrania; wiele z nich jest celowo okaleczanych, by wzbudzać większą litość w przechodniach - wynika z raportu indyjskiej policji i ekspertów. Według indyjskiej Narodowej Komisji Praw Człowieka do 40 tys. dzieci jest co roku porywanych, z czego 11 tys. znika bez śladu.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 4

AKTUALNOŚCI

Korpus NATO ze Szczecina gotowy do dowodzenia tzw. "szpicą"

POLSKI CBA weszło do firm współpracujących z Grupą Kulczyk Warszawa Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w czwartek w Warszawie do kilku firm współpracujących z Grupą Kulczyk i ze spółką Ciech SA - poinformowały PAP służby prasowe CBA. "Trwają przeszukania, funkcjonariusze CBA zabezpieczają dokumenty i dane elektroniczne związane z prywatyzacją Ciech" podało Biuro. CBA działa na polecenie mazowieckiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji w Warszawie. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy CBA prowadzi też działania w mieszkaniach i biurach osób związanych i współpracujących z Grupą Kulczyk i z Ciechem, m.in. wiceprzewodniczącego rady nadzorczej Ciechu oraz członków zarządu Cross Media PR. Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA potwierdził PAP, że jedną z kontrolowanych firm, w której agenci Biura prowadzą czynności, jest warszawska firma Cross Media PR. Rzeczniczka Kulczyk Investments Marta Wysocka-Antonsen w przesłanym PAP oświadczeniu wyjaśniła, że przedstawiciele CBA poprosili o dobrowolne wydanie rzeczy i dokumentów związanych z ogłoszeniem w marcu 2014 r. przez KI Chemistry Sarl wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji spółki Ciech SA, będących w posiadaniu jednego z przedstawicieli Kulczyk Investments. Firma podkreśliła, że od samego początku prowadzonego

postępowania "w pełni współpracuje z organami prowadzącymi postępowanie, gdyż zależy jej na jak najszybszym wyjaśnieniu wszystkich aspektów dotyczących sposobu nabycia spółki Ciech". Jak zapewniła, jest też gotowa do wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przedstawienia wszystkich dokumentów dotyczących sposobu nabycia spółki "zwłaszcza że odbyło się ono w najbardziej transparentnym i najlepiej udokumentowanym procesie tzw. wezwania publicznego, który porównać można z publiczną licytacją". Jak podkreślono, firma jest przekonana, iż jeżeli dojdzie do merytorycznej analizy wszystkich kwestii związanych z nabyciem spółki Ciech, pozwoli ona "obalić wszystkie mity i uproszczenia, jakie narosły wokół tej transakcji". Kulczyk Investments przekonuje, że cena w wezwaniu była, zgodnie z regułami rynku kapitałowego, ustalona w oparciu o średnią wycenę spółki z ostatnich sześciu miesięcy poprzedzających wezwanie, a każdy inny potencjalny inwestor miał czas i możliwości zaoferowania wyższej ceny. "Ale nikt tego nie zrobił, co potwierdza, że cena zaoferowana przez KI Chemistry była godziwa" - podkreślono w oświadczeniu. Rzeczniczka wskazała ponadto, że w odpowiedzi na oczekiwanie rynku i akcjonariuszy KI Chemistry podwyższył cenę w wezwaniu z 29,5 zł do 31 zł za akcję. "W chwili wezwania w posiadaniu Skarbu Państwa było 38,72 proc. akcji Ciech, a KI Chemistry

Szczecin Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni NATO w Szczecinie jest gotowy do dowodzenia siłami tzw. szpicy "NATO". Dowódcy Korpusu, Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum (Holandia) i Komponentu Lądowego w Izmirze podpisali w czwartek w Szczecinie dokumenty w tej sprawie. Gotowość szczecińskiego Korpusu do dowodzenia siłami bardzo wysokiej gotowości (ang. VJTF) nazywanymi także "szpicą" ostatecznie potwierdziło ćwiczenie certyfikacyjne Brilliant Capability. "Korpus Północno-Wschodni osiągnął dziś gotowość nie tylko do dowodzenia VJTF, a więc tzw. »szpicą«, ale również do koordynacji działań poprzez przejęcie dowodzenia nad Jednostkami Integracji Sił NATO (ang. NFIU)" - powiedział dziennikarzom Szef kupił 51 proc. akcji, co oznacza, że na wezwanie odpowiedzieli także akcjonariusze prywatni. Kiedy też firma przejmowała kontrolę nad Ciechem, był on zadłużony na ponad 1,2 mld zł. Późniejszy wzrost cen akcji był wynikiem tzw. renty właścicielskiej, czyli zaufania inwestorów do kompetencji i strategii nowego właściciela, sprzyjających okoliczności, czyli wzrostu cen i bardzo dobrej koniunktury na rynku sody, spadku kosztów głównych surowców, korzystnego kursu euro i dolarów amerykańskich oraz spowolnienia głównych konkurentów (TATA oraz Solvay w połowie 2014 r. wyłączyli 6 proc. mocy produkcyjnych sody), a także dalszej restrukturyzacji, w tym uruchomienia ponad 650 projektów naprawczych oraz planów ekspansji globalnej w oparciu o potencjał, kontakty oraz kapitał Kulczyk Investments" - dodała rzeczniczka. Minister skarbu Dawid Jackiewicz ocenił niedawno, że przy prywatyzacji Ciechu budżet państwa miał stracić ponad miliard zł.

Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł. "To są dwa milowe kroki, które zostały postawione przed politykami dwa lata temu i te dwa milowe kroki zdołaliśmy wykonać w krótkim czasie przy zaangażowaniu 23 państw, w tym 21 państw sojuszniczych i dwóch państw partnerskich" - dodał Gocuł. Jak podkreślił, korpus jest gotowy do "przemieszczenia i rozmieszczenia w każdym zakątku flanki wschodniej, począwszy od państw bałtyckich poprzez inne państwa regionu". Według niego obecność na wschodniej flance jest po to, "aby działania podjęte przez naszego potencjalnego adwersarza nie mogły się ziścić, aby przeciwnik nie mógł wzbraniać nam rozwinięcia tych formacji, które dziś certyfikowaliśmy, i które dziś są gotowe". "Sojusz ma jedną silną cechę ma zdolność do szybkiej adaptacji. Należy ją wykorzystać, aby odpowiedzieć na zagrożenia, które dziś obserwujemy m.in. na wschodniej flance, ale nie tylko" podkreślił Gocuł. Dowódca Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum (Holandia) gen. Salvatore Farina dodał, że są konkretne przykłady, "iż NATO dostosowuje się do zmieniającej się sytuacji". "Korpus nadal będzie podnosił swoją gotowość, a NATO będzie cały czas dostosowywało się do nowych wyzwań i do nowej sytuacji tak, aby bronić naszych wartości i bezpieczeństwa" - zapowiedział Farina. Dowódca szczecińskiego Korpusu gen. broni Manfred Hofmann podziękował swoim żołnierzom za zaangażowanie i pracę podczas zachodzących w nim zmian. "Korpus zmienił się i osiągnął stopień wysokiej gotowości. Jesteśmy teraz w stanie dowodzić siłami, jeżeli zajdzie konieczność przemieszczenia ich na ten teren. Jesteśmy do tego przygotowani" - powiedział Hofmann.

Dokumenty nadające nowe role Korpusowi podpisali: Hofmann, Farina i pełniący obowiązki dowódcy Komponentu Lądowego z Kwatery Głównej w Izmirze (Turcja) gen. broni Paolo Ruggiero. Generałowie tuż przed podpisaniem dokumentów złożyli wizytę w polowym sztabie Korpusu, który powstał na potrzeby Brilliant Capability, na terenie 12. Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Brilliant Capability, które potrwa do 3 czerwca, to ostatnie z czterech ćwiczeń Korpusu, które przygotowywały jednostkę do nowych zadań. Korpus ćwiczył ostatnio także m.in. przerzut do kraju "szpicy". Szczeciński Korpus musiał uzyskać gotowość do pełnienia nowych zadań przed warszawskim szczytem NATO w lipcu. Korpus przekształcił się z jednostki o niskiej gotowości bojowej do jednostki wysokiej gotowości, dzięki czemu jest przygotowany do natychmiastowego działania, jeżeli w Europie północnowschodniej pojawi się niebezpieczeństwo. Szczecińska jednostka będzie także gotowa do przyjęcia "szpicy" i dowodzenia nią. Korpus z kwaterą główną w Szczecinie jest jedyną jednostką w strukturach NATO, która odpowiada za ściśle określone terytorium, czyli za wschodnią flankę Sojuszu, ze szczególnym uwzględnieniem Polski, Estonii, Litwy i Łotwy. Siły bardzo wysokiej gotowości działają rotacyjnie; co roku jej trzon tworzy inne państwo członkowskie NATO. W 2016 r. jest to Hiszpania i jej 7. Brygada Lekkiej Piechoty "Galicia". "Szpica" składa się z brygady lądowej wspomaganej przez lotnictwo, marynarkę wojenną i siły specjalne. Jej część wielkości batalionowej grupy bojowej (ok. 900 żołnierzy) będzie gotowa do działania w 48 godzin, a pozostałe jednostki w ciągu tygodnia.

We Wrocławiu o międzynarodowej wpółpracy i bezpieczeństwie Wrocław Szczyt NATO w Warszawie, partnerstwo Polski i USA, transatlantycka umowa - TTIP między UE a USA oraz kryzys migracyjny - to główne tematy dyskusji, które odbędą się podczas rozpoczętego w czwartek w stolicy Dolnego Śląska Wrocław Global Forum 2016. Wrocław Global Forum to doroczna konferencja poświęcona w głównej mierze transatlantyckiej współpracy gospodarczej oraz stosunkom politycznym pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Co roku w panelach dyskusyjnych organizowanych w ramach tej imprezy bierze udział kilkuset polityków, dyplomatów, ekspertów i przedstawicieli biznesu, przede wszystkim z Polski, państw UE oraz USA. Swój udział w tegorocznej edycji Wrocław Global Forum zapowiedzieli m.in. minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, prezes NBP Marek Belka, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz

Krzysztof Szczerski, minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Frederick Kempe, prezes Atlantic Council, powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej inaugurującej Wrocław Global Forum, że temat bezpieczeństwa w Europie podczas tegorocznej konferencji zostanie zdominowany przez dyskusje na temat trzech zagrożeń. "To sytuacja na wschodzie Europy, konflikty na Bliskim Wschodzie oraz łączące się nimi migracje ludności oraz wewnętrzne problemy UE, a w szczególności referendum w Wielkiej Brytanie dotyczące wystąpienia tego kraju z Unii. Podczas Wrocław Global Forum będziemy również dyskutować o tym czego możemy oczekiwać po lipcowym szczycie NATO w Warszawie" podkreślił Kempe. Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski zauważył, że tego-

roczne Wrocław Global Forum odbywa się w czasie szczególnym. List od uczestników Wrocław Global Forum przesłał prezydent Andrzej Duda, który wyraził zadowolenie, że tegoroczna edycja Forum "w tak zdecydowany sposób podejmuje tematykę bezpieczeństwa międzynarodowego". W programie imprezy znalazły się m.in. panele dyskusyjne dotyczące bezpieczeństwa w Europie, wyzwań związany z lipcowym szczytem NATO, przyszłości sojuszu północnoatlantyckiego, polityki zagranicznej USA po zbliżających się w tym kraju wyborach, oraz problemów migracji. Od początku organizacji Wrocław Global Forum podczas imprezy wręczane są nagrody Freedom Awards, które przyznaje Rada Atlantycka. To wyróżnienie, którym honorowani są ludzie i organizacje walczące o pokój i wolność w swoim kraju albo na świecie. Po raz pierwszy Freedom

(L-P) Kevin O'Brien, minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevicius, minister obrony Gruzji Tina Khidasheli, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, Krzysztof Szczerski, Paula Dobriansky z Uniwersytetu Harwarda i Damon Wilson z Atlantic Council podczas panelu "Keeping Safe Europe" na Wrocław Global Forum, 2 bm. we Wrocławiu. Maciej Kulczyński PAP

Awards zostały przyznane w Berlinie z okazji 20-lecia upadku Muru Berlińskiego. Wśród nagrodzonych był Lech Wałęsa. Laureatami poprzednich edycji byli m.in. Hillary Clinton, Vaclav Havel, Javier Solana, Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Buzek, Władysław Bartoszewski, "Las Damas de Blanco" ("Kobiety w Bieli" - kobiety z kubańskiego ruchu społecznego domagające się zwolnienia dysydentów) czy Ludzie Majdanu. W tym roku nagrodą zostaną

wyróżnieni: niemiecki dyplomata i b. doradca ds. bezpieczeństwa narodowego kanclerza Helmuta Kohla - dr Horst Teltschik, pisarz i teolog o. Maciej Zięba, dyrektor wykonawcza pakistańskiej Fundacji Praw Cyfrowych Nighat Dad oraz syryjska organizacja humanitarna White Helmets. Wrocław Global Forum odbywa się po raz siódmy. Organizatorami konferencji są miasto Wrocław, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych oraz Atlantic Council.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 5

AKTUALNOŚCI

Powróci 150 posterunków policji Warszawa Ponad 150 zlikwidowanych posterunków policji zostanie przywróconych - poinformował w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Zależy nam na tym, żeby obywatele czuli się bezpiecznie - zapewnił. Minister uczestniczył w otwarciu pierwszego z przywracanych posterunków policji - w podwarszawskim Kampinosie (woj. mazowieckie). "Zależy nam, rządowi Prawa i Sprawiedliwości, na tym, żeby obywatele czuli się bezpiecznie, żeby obywatele mieli możliwość skutecznego reagowania wtedy, kiedy zauważą, że dzieje się coś złego w ich otoczeniu. Ta skuteczna reakcja to jest właśnie zgłoszenie tej informacji na posterunek policji, to jest zgłoszenie tej informacji do dzielnicowego" - mówił Błaszczak.

"Dziś otwieramy, przywracamy pierwszy z serii posterunków. Szacujemy, już dziś mogę powiedzieć, że ponad 150 posterunków w całej Polsce zostanie przywróconych" - dodał. Przypomniał, że poprzedni rząd zlikwidował przeszło połowę z funkcjonujących posterunków. Jak podało MSWiA, w latach 2007-2015 zlikwidowano 418 z 817 posterunków policji. "Czas ich przywrócenia będzie uzależniony od możliwości, jakie są w konkretnych miejscach - współpracujemy z samorządami" - podkreślił minister. Minister poinformował, że posterunek w Kampinosie będzie czynny w taki sposób, który umożliwi non stop kontakt obywateli z policją. "Będzie bazą w godzinach nocnych dla patroli policyjnych i oczywiście dzielnicowi będą pracowali w tym po-

Zaciąg do obrony terytorialnej rozpocznie się we wrześniu Ostróda We wrześniu rozpoczynamy zaciąg do obrony terytorialnej - zapowiedział w czwartek w Ostródzie (Warmińsko-Mazurskie) szef MON Antoni Macierewicz. W Ostródzie rozpoczęły się w czwartek pierwsze Targi Proobronne "Pro Defense 2016", które przede wszystkim są poświęcone tworzonym przez MON Wojskom Obrony Terytorialnej. Hasło Targów to: "Obrona Terytorialna RP - Zbudujmy ją razem!". Targom towarzyszą zlot oraz kongres organizacji proobronnych i klas mundurowych. "Jesteście tutaj dlatego, że przywiodła was tutaj miłość ojczyzny" - powiedział minister do uczniów klas mundurowych. "Ojczyzna na was rzeczywiście czeka. Ojczyzna czekała na was przez te wszystkie lata, kiedy Wojsko Polskie przeżywało czasy odsunięcia, kiedy Wojsko Polskie było pomniejszane, kiedy polski wysiłek obronny był lekceważony, kiedy polska duma i polski honor były w pogardzie" - podkreślił Macierewicz. Zwracając się do młodzieży, minister zaznaczył, że Polska jej potrzebuje. "Odbudowujemy dzisiaj polską armię, a wy jesteście solą tego procesu, a wy macie być fundamentem tej odbudowy, a wy macie uzupełnić, odtworzyć nie tylko siłę polskiej armii, ale i dumę, dążność, potrzebę, konieczność polskiego wysiłku zbrojnego i polskiej determinacji, by odbudować naszą siłę zbrojną" - mówił szef MON. Pod koniec kwietnia Macierewicz podpisał koncepcję obrony terytorialnej. W czwartek w Ostródzie poinformował, że podpisał już też decyzje o powołaniu dowództw i poszczególnych jednostek WOT oraz o powołaniu dowódców. "We wrześniu rozpoczynamy zaciąg do obrony terytorialnej. To wy będziecie w tej obronie terytorialnej pełnić najistotniejszą rolę" - zwrócił się Macierewicz do młodzieży. Jak powiedział PAP pełnomocnik MON ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju dr Grzegorz Kwaśniak, nabór, który rozpocznie się od września, dotyczy szeregowych żołnierzy obrony te-

rytorialnej. Natomiast kandydaci na oficerów tej formacji - na razie z województw lubelskiego, mazowieckiego, podkarpackiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego - mogą do końca czerwca zgłaszać się do wojskowych komend uzupełnień i zapisywać się na roczne studium oficerskie w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Wśród wymagań stawianych kandydatom jest wyższe wykształcenie. Macierewicz powiedział, że cieszy się, że równocześnie ze zlotem klas mundurowych odbywają się targi "Pro Defense" oraz kongres organizacji proobronnych. Podkreślił, że wysiłek ich członków jest wynikiem przede wszystkim ich decyzji. "Nikt wam za te mundury, za te buty, za to, co robicie nie dał ani grosza. (...) Liczę, że obrady tego kongresu a obiecuję także, że będą mu towarzyszyły stosowne decyzje MON - ten stan rzeczy zakończą. Wasz wysiłek wart jest najwyższego wsparcia ze strony państwa polskiego i to wam obiecuję" - zadeklarował minister. Jak dodał, obrona terytorialna będzie najbliższej społeczeństwa, łącząc oddziały operacyjne Wojska Polskiego z codziennym wysiłkiem obywateli. Podkreślił, że członkowie organizacji proobronnych wezmą udział w czerwcowych ćwiczeniach Anakonda-16, największych po 1989 r. Utworzenie obrony terytorialnej to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa MON. Ma ona stać się piątym rodzajem sił zbrojnych obok sił lądowych, morskich, powietrznych i specjalnych. W skład Wojsk Obrony Terytorialnej mają wejść rezerwiści i ochotnicy z organizacji proobronnych. Obrona terytorialna docelowo ma liczyć ok. 35 tys. żołnierzy. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (po jednej w każdym województwie, a na Mazowszu dwie). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w województwach podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony: w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.

Prze na s z Pol sk ę krót y Warszawa - Jesteśmy gotowi bronić niezależności polskiego sądownictwa zapowiedział Geoffrey Vos, przewodniczący Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ). Jej zgromadzenie ogólne w czwartek i piątek obraduje w Warszawie.

*** Poznań - Podatek VAT w wysokości przynajmniej 12,5 mln zł miała wyłudzić na nielegalnym handlu paliwem zorganizowana grupa przestępcza rozbita przez sterunku" - zapewnił Błaszczak. nie - ok. 10 km od Kampinosu. policjantów CBŚP z Poznania. Zatrzyma"Myślę, że ten proces, który "Mieszkańcy tej gminy będą nych zostało 7 osób, w tym szef grupy. Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, zastępca Komendanta Głównego Policji Andrzej Szymczyk oraz wójt gminy Kampinos Monika Ciurzyńska podczas uroczystego otwarcia posterunku policji w Kampinosie, 2 bm. Rafał Guz PAP

dziś rozpoczynamy będzie procesem bardzo proobywatelskim, który pokaże, że obywatele mogą czuć się bezpiecznie w swoim domu" - zaznaczył. Błaszczak podkreślił, że lista posterunków do przywrócenia nie jest zamknięta, i o tym, czy zostanie przywrócony, czy nie, decyduje społeczność lokalna. "Prowadzimy szerokie konsultacje (...) jesteśmy w kontakcie z samorządami" - dodał. Zaznaczył, że prowadzony jest też program wzmocnienia roli dzielnicowych, jako policjantów, którzy mają pierwszy kontakt z obywatelami. "Uważamy, że taki model, jaki został przyjęty za poprzednich rządów, a więc policja na telefon, po prostu się nie sprawdza. Naszym celem jest przywrócenie poczucia bezpieczeństwa obywateli naszego kraju i do tego zmierzamy" - mówił Błaszczak w Kampinosie. Zapewnił, że zmiany nie odwrócą starań, by policjanci zza biurek wyszli na ulice, np. z komendy głównej 100 etatów przeszło niżej, do komend, które są bliżej obywateli. "Nam zależy na tym, żeby obywatele mieli kontakt z policjantami, żeby znali policjantów, żeby wiedzieli, że kiedy zwrócą się do swojego dzielnicowego, otrzymają pomoc. Żeby byli tego pewni" - powiedział szef MSWiA. Komendant stołeczny policji Robert Żebrowski powiedział w Kampinosie, że na posterunku będą pracowali dwaj dzielnicowi, którzy obecnie pełnią służbę w rewirze dzielnicowych w Lesz-

mieli tych swoich dzielnicowych tu, na miejscu, nie będą musieli ze sprawami udawać się do sąsiedniej gminy. Dodatkowo wszystkie sprawy dotyczące przestępstw dotyczących tej gminy będą obsługiwane przez policjantów do tego dedykowanych, ale w siedzibie komendy powiatowej policji w Starych Babicach" wyjaśnił. Żebrowski podał, że posterunek zostanie reaktywowany od lipca. Teraz został wydany rozkaz o jego powołaniu, który zgodnie z policyjnymi procedurami uprawomocni się i wejdzie w życie 1 lipca. Wójt gminy Monika Ciurzyńska powiedziała, że samorząd wspólnie z policją oddał w 2008 r. do użytku nowy budynek posterunku policji w Kampinosie. "Niestety, rok 2013 okazał się dla nas feralny, dlatego, że posterunek z niezrozumiałych dla nas przyczyn został zamknięty - zlikwidowany. Nikt wówczas nie chciał rozmawiać z nami o możliwości jego przywrócenia" - powiedziała. "Dzięki obecnej władzy i osobistym staraniom pana ministra Błaszczaka, jako samorządowiec mogę powiedzieć, że mamy to szczęście, że w Kampinosie ponownie będzie otwarty posterunek policji" - mówiła. W jej ocenie dzięki przywróceniu posterunku wzrośnie wśród mieszkańców poczucie bezpieczeństwa. Minister podał, że na lata 2017-20 na reaktywowanie posterunków zarezerwowano wstępnie 100 mln zł.

Ambasador Schnepf wróci do kraju w normalnym trybie Warszawa Ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf kończy swoją czteroletnią kadencję i w lipcu w normalnym terminie wraca do Warszawy - powiedział w czwartek minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. "Pan ambasador kończy swoją karierę w Waszyngtonie pod koniec lipcu tego roku, ponieważ kończy się jego kadencja czteroletnia" - powiedział minister spraw zagranicznych w czwartek w radiowej Jedynce. Według szefa MSZ pojawiające się w mediach informacje, że odwołanie Schnepfa ma związek z jego spotkaniem z prezesem Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzeplińskim, "to jakieś

nieuprawnione spekulacje". Prof. Rzepliński, jak donosiły media, podczas swego pobytu w Waszyngtonie był gościem polskiego ambasadora podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja zorganizowanych w rezydencji dyplomaty. Szef MSZ poinformował, że obecnie jest rozpatrywanych dwóch-trzech kandydatów na stanowisko polskiego ambasadora w Waszyngtonie. Jak dodał, w najbliższym czasie ponad 30 ambasadorów kończy swoją kadencję. "Większość z nich dostała już informację. Tę informację wysłano również do pana ambasadora Schnepfa już w marcu" - powiedział Waszczykowski.

*** Wrocław - Ukraiński duchowny, biskup Borys Gudziak odbierze w sobotę we Wrocławiu Nagrodę im. Jana NowakaJeziorańskiego. Bp Gudziak został uhonorowany za "wkład w tworzenie niepodległej, suwerennej i europejskiej Ukrainy jako wspólnoty ludzi wolnych"

*** Warszawa - W związku z nawałnicami intensywnymi opadami i silnym wiatrem - strażacy interweniowali w środę 795 razy - poinformował PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak. Najwięcej pracy strażacy mieli w woj. łódzkim, interweniowali tam 232 razy.W całym kraju oprócz woj. łódzkiego, strażacy interweniowali też 88 razy w woj. warmińsko-mazurskim i 73 w woj. mazowieckim.

*** Radom - Obchody 40. rocznicy Czerwca’76 rozpoczynają się w piątek w Radomiu. Poprzez różnorodne imprezy organizatorzy chcą nie tylko upamiętnić uczestników robotniczego protestu, ale także zaakcentować rolę Radomia w polskich dążeniach do wolności i demokracji.

*** Warszawa - Helsińska Fundacja Praw Człowieka zaskarżyła do sądu decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa ws. nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r.

*** Warszawa - Komisja ekonomiczna resortu zdrowia negatywnie odniosła się do refundacji nowego leku na raka trzustki, minister nie podjął jednak jeszcze decyzji w tej sprawie – wynika z informacji przekazanej PAP przez rzeczniczkę prasową ministra zdrowia Milenę Kruszewską.

*** Warszawa - Ponad 100 tys. osób podpisało się już pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej przerywania ciąży komitetu "Stop Aborcji" poinformował na czwartkowej konferencji Instytut "Ordo Iuris", współodpowiedzialny za przygotowanie projektu.

*** Warszawa - Premier Beata Szydło oraz minister infrastruktury i budownictwa w piątek zaprezentują program Mieszkanie Plus - poinformował PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Celem tego programu jest umożliwienie dostępu do rynku mieszkaniowego szerszej grupie Polaków - powiedział.

*** Poznań - Poznański magistrat sprzeciwił się w środę tymczasowemu umiejscowieniu figury Chrystusa przed kościołem pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana na poznańskich Jeżycach. Ponadpięciometrowa figura przyjechała do Poznania w poniedziałek w asyście wojska.

*** Warszawa - Europoseł Jarosław Wałęsa zawiesił członkostwo w PO - poinformował w środę PAP szef klubu Platformy i jej lider na Pomorzu Sławomir Neumann. Powody tej decyzji nie są znane; według Neumanna, Wałęsa nie podał ich w piśmie, które skierował do niego.


strona 6

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 AKTUALNOŚCI

Projekt ustawy to gwarancja praw i koniec nadużyć

KANADY Ewakuowani wracają Fort McMurray 1 czerwca był jednocześnie pierwszym dniem powrotu części ewakuowanej ludności do Fort McMurray. Pierwszego dnia powróciło ok. 15 tys. osób. Proces powrotu ewakuowanych będzie trwał przez kilka dni. Policja usunęła zabezpieczenia dróg i otwarto wszystkie rządowe punkty przyjmowania ludności. Około miesiąc temu przerażające pożary zniszczyły 10 proc. miasta i zmusiły całą jego ludność - 80 tys. osób do ewakuacji. Dyrektor służb zarządzających tą akcją Bob Couture powiedział, że powrót mieszkańców jest bardzo emocjonalny, ponieważ wszyscy pamiętają co zostawili przy ewakuacji, która była bardzo dramatyczna, a teraz czas na radość. Czerwony Krzyż zapewnił autobusy dla ok. 2 tys. rezydentów, którzy nie mieli własnych samochodów. Powracający zostali ostrzeżeni, że nie będzie to jednak powrót do tego co było przedtem, a więc muszą mieć ze sobą dwutygodniowe zapasy wody, żywności i leków, które biorą regularnie, ponieważ cały czas trwają wysiłki na rzecz odbudowania podstawowych usług. Specjalne ekipy pracują od pewnego czasu nad przywróceniem głównych krytycznych usług takich jak banki, sklepy spożywcze czy apteki ale oczywiste jest, że dostawy różnych towarów będą na początku

ograniczone, a nawet, jak zapowiedział rząd, możliwe jest, że początkowo będą racjonowane. Powracających powitała premier Alberty Rachel Notley, która cały czas podkreśla, że prowincja będzie pomagała ludziom w powrocie do normalnego życia. Policja RCMP zapewniła helikopter, który monitorował ruch kołowy i zwróciła się z apelem do powracających aby byli cierpliwi i jechali z dużą uwagą na szosie nr 63, głównej drodze, która prowadzi do miasta. Czerwony Krzyż podał, że zebrał 125 mln dol. donacji na rzecz pomocy dla Fort McMurray i na rzecz odbudowy miasta. Jak powiedział prezes agencji Conrad Sauve kwota ta się znacznie zwiększy, kiedy donacje zostaną uzupełnione poprzez pieniądze, które zadeklarowały rząd Alberty i rząd federalny. Pieniądze są niezwykle ważne aby sfinansować odbudowę miasta, która może trwać długie lata. Duża część z 125 mln dol. została użyta na udzielenie pomocy finansowej ewakuowanym, komunikację, wyżywienie, zapewnienie im dachu nad głową, a także na specjalne zestawy używane do oczyszczania miasta. Ponadto Czerwony Krzyż przekaże dodatkowe 50 mln dol. na pomoc dla organizacji społecznych takich jak bank żywności czy YMCA w mieście Fort McMurray. Wspólnie zostanie podjęta decyzja, gdzie pieniądze są najbardziej potrzebne.

Ewakuacja

Ottawa "Nasz projekt ustawy legalizującej dobrowolną eutanazję w warunkach szpitalnych pozwala zachować równowagę między poszanowaniem podstawowych praw jednostki i obowiązkiem zwalczania nadużyć w tej sferze" - powiedział w sobotę premier Kanady Justin Trudeau. Kanadyjski premier ustosunkował się do kwestii "dobrowolnej eutanazji przy zachowaniu standardów postępowania medycznego" podczas kongresu Partii Liberalnej Kanady, jaki rozpoczął się w sobotę w Winnipeg w prowincji Manitoba. W kwietniu Partia Liberalna Kanady, której Trudeau jest liderem, złożyła w parlamencie zgodnie z obietnicą wyborczą kontrowersyjny projekt ustawy o wspomaganych samobójstwach, które umożliwiają skracanie życia przez lekarzy na życzenie pacjenta, gdy choruje on na nieuleczalną chorobę lub gdy jest dotknięty trwałym, nieodwracalnym kalectwem. "Niektórzy uważają, że powinniśmy byli posunąć się o krok dalej, inni natomiast twierdzą, że zaszliśmy zbyt daleko" - powiedział Trudeau. Projekt kanadyjskiej ustawy wyklucza możliwość skorzystania ze wspomaganego samobójstwa przez osoby niepełnoletnie oraz chore psychicznie.

Poseł Belanger zgłosił poselski projekt ustawy w styczniu używając generatora głosu, ponieważ nie był już w stanie mówić. Wiele osób podkreśla, że trzeba by mógł zobaczyć dopóki będzie w stanie, że jego propozycja będzie przyjęta. Jednakże są zastrzeżenia w stosunku do samej natury sugerowanych zmian. Są osoby, które twierdzą, że słowa te są częścią dziedzictwa Kanady i nie należy ich zmieniać. Zdaniem Belangera i innych, hymn powinien być zmieniony ponieważ zaszły poważne zmiany w społeczeństwie - równo-

nego samobójstwa, będą narażeni na odmowę lekarzy zasłaniających się brakiem regulacji, zaś ci, którzy być może nie mają podstaw do takiej procedury, uzyskaliby łatwiejszy dostęp do skorzystania z takiej możliwości" powiedział Trudeau, wskazując na konsekwencje nieprzyjęcia ustawy w wyznaczonym terminie. Prawo do skracania życia ciężko chorym pacjentom na żądanie obowiązuje m.in. w Holandii (2002), Belgii (2002), gdzie dopuszcza się taką możliwość również w przypadku osób niepełnoletnich, i w Niemczech (2010). Od stycznia b.r. możliwość sedacji pacjentów w stanie terminalnym, ale nie eutanazji, jest dopuszczalna prawnie we Francji. (PAP)

Minister rezygnuje aby się leczyć Ottawa Minister rybołówstwa w rządzie federalnym Hunter Tootoo zrezygnował ze swojego stanowiska, a także opuścił klub parlamentarny Partii Liberalnej. Przyczyną były dokładnie niesprecyzowane kwestie uzależnienia. Nie powiedziano od czego były minister jest uzależniony. Jego funkcję przejmie lider rządu w Izbie Gmin Dominic Leblanc. W oświadczeniu biura premiera czytamy, że Tootoo wziął czas na to aby zająć się leczeniem swego uzależnienia. Tootoo był pierwszym mieszkańcem północy pochodzącym z ludności rdzennej, który objął stanowisko ministra rybołówstwa. W swoim krótkim oświadczeniu stwierdził, że podjął taką decyzję aby nie utrudniać ważnej pracy swoich kolegów. Jego decyzja

Czy hymn zostanie zmieniony? Ottawa Rozpoczęła się debata na temat nowych słów hymnu narodowego "O Canada". Jest to debata, która rozpoczęła jest od projektu ustawy o zmianie słów hymnu przedstawionego przez liberalnego posła Maurila Belangera. Poseł ten chory na chorobę Lou Gehriga, nieuleczalną neurologiczną chorobę, uważał, że jego misją zanim odejdzie jest doprowadzić do tego aby słowa "in all thy sons command" były zastąpione przez neutralne pod względem rodzaju "in all of us command".

Zgodnie z ubiegłorocznym orzeczeniem Sądu Najwyższego Kanady, który zniósł zakaz przeprowadzania wspomaganych samóbójstw w warunkach medycznych, rząd ma przedstawić do 6 czerwca nowe przepisy prawne regulujące tę kwestię. Jeśli koalicji rządzącej nie uda się doprowadzić do przyjęcia ustawy najpierw przez Izbę Gmin, gdzie Liberalna Partia Kanady i koalicjanci mają większość oraz przez Senat, gdzie są w mniejszości, zakaz przeprowadzania zabiegów eutanazji przestanie obowiązywać z dniem 6 czerwca; nie będzie jednak w żaden sposób regulowany prawnie - podkreślają eksperci. "Ci, którzy z powodów medycznych mogliby mieć prawo do skorzystania ze wspomaga-

uprawnienie płci, a ponadto byłby to powrót do oryginalnego angielskiego tekstu “thou dost in us command", który został zmieniony na "all thy sons" w 1913 roku, co jak twierdzi Belanger mogło być spowodowane reakcją na wydarzenia prowadzące do I wojny światowej. Jego zdaniem, obecnie, u progu obchodów 150. rocznicy federacji. Jest znakomity moment aby dokonać tych zmian. Poprzedni rząd konserwatywny również proponował aby słowa hymnu były neutralne pod względem rodzaju gramatyczne-

przyjęta została ze rozumieniem. 50-letni Tootoo po raz pierwszy wybrany do władz terytorium Nunavut w 1999 roku, gdzie służył przez 14 lat, a także był marszałkiem zgromadzenia narodowego do 2013 roku. Również w

rządzie terytorialnym pełnił szereg funkcji ministerialnych. W listopadzie, po tym jak pokonał byłą minister rządu konserwatywnego Leonę Aglukkaq w federalnym okręgu Nunavut powiedział w wywiadzie, że zamierza wykorzystać swoje poligo w swojej mowie tronowej w tyczne doświadczenie na niwie 2010 roku ale szybko się wycofał federalnej. Powiedział, że jest z tego wskutek ostrej opozycji ze bardzo dumny, że jest pierwszym strony opinii publicznej. reprezentantem ludności rdzennej, który obejmuje funkcję ministra rybołówstwa. Tootoo nie jest pierwszym liberalnym posłem, który postanowił zwrócić się o pomoc w związku ze swoimi problemami uzależnienia. W styczniu nowowybrany poseł z Nowej Fundlandii Seamus O’Regan powiedział, że wraca do pracy po tym jak wziął czas na leczenie swojego uzależnienia od alkoholu. Wówczas premier Trudeau w Twitterze poparł O’Regana, który zrobił sobie przerwę ale nie opuścił klubu liberałów.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 7

AKTUALNOŚCI

Zmarł po 80 latach małżeństwa Surowce i rolnictwo - źródła zanieczyszczeń i przyczyny zmian klimatu Ottawa Władze Kanady chcą zmian w gospodarce, ale poszukiwania nowych kierunków muszą wyjść poza surowce i rolnictwo. Badania naukowe dowodzą, że eksploatacja bogactw naturalnych oraz rolnictwo mają swój duży wkład w zmiany klimatu. Piaski roponośne w prowincji Alberta są dla Kanady źródłem dochodów, ale też problemem. Nie tylko dlatego, że rok spadków cen ropy udowodnił, iż kanadyjska gospodarka jest nadmiernie uzależniona od eksploatacji surowców; rząd Justina Trudeau ma plany, by to zmienić. Jest też inny problem: eksploatacja piasków roponośnych oznacza emisję toksycznych zanieczyszczeń - potwierdził to raport naukowców z kanadyjskiego ministerstwa środowiska i zmian klimatu, opublikowany w czasopiśmie "Nature". To pierwsze badanie mierzące pośredni wpływ eksploatacji piasków roponośnych na zanieczyszczenie atmosfery. W badaniach mierzono emisję aerozoli atmosferycznych - pyłów, które powstają, gdy cząsteczki organiczne pochodzące z terenów piasków bitumicznych wchodzą w kontakt ze światłem słonecznym oraz w reakcję z tlenem i innymi gazami. Podobne zanieczyszczenia powstają w wyniku emisji spalin samochodowych. Według obliczeń naukowców dzienna emisja pyłów nad piaskami roponośnymi w Albercie wynosi od 45 do 84 ton, czyli tyle ile zanieczyszczeń do atmosfery unosi się codziennie nad aglomeracją Toronto, czyli liczącą ponad 6 mln mieszkańców największą kanadyjską metropolią. Ta skala emisji czyni z albertańskich piasków roponośnych jednego z 10 najbardziej zanieczyszczających podmiotów w Ameryce Północnej. Zanieczyszczenia w postaci aerozoli atmosferycznych wracają z deszczem na ziemię i przedostają się do rzek. Według ocen badaczy Environment Canada choć większość pyłów opada na ziemię w Albercie, część z nich niesionych wiatrem na wschód dociera aż do Ontario. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tego typu zanieczyszczenia są źródłem chorób układu oddechowego takich

jak astma i przyczyną zwiększonej zachorowalności na choroby układu krążenia oraz raka płuc. To wyzwanie dla kanadyjskiego rządu. Do 24 czerwca trwają publiczne konsultacje na temat federalnej strategii zrównoważonego rozwoju na lata 2016-2019. Wśród pięciu celów strategii jest zarówno podejmowanie działań w związku ze zmianami klimatu oraz starania na rzecz wprowadzania "czystych" technologii, miejsc pracy i innowacji, jak i "zdrowie, dobre samopoczucie i jakość życia". Nie wiadomo, jakie rząd wybierze metody, by pogodzić pozornie sprzeczne cele, czyli wydobycie surowców i lepsze zdrowie Kanadyjczyków. Federalne plany mogą napotkać opór w prowincjach Alberta oraz Saskatchewan, których w dużym stopniu będą dotyczyć. Jednak ani Alberta, ani Saskatchewan nie mają jeszcze odpowiedzi na pytania wynikające z nowego raportu: co zrobić z naftowymi zanieczyszczeniami? W tym kontekście media cytują wypowiedzi pracowników sektora naftowego, którzy po odpowiednim przeszkoleniu mogliby pracować w zupełnie innych dziedzinach. Raport kanadyjskich badaczy wskazuje, że zanieczyszczenia pochodnymi eksploatacji piasków bitumicznych opadają z deszczem na tereny Kanady. Niemniej doświadczenia pożarów lasów w okolicach Fort McMurray, wskazują, że nawet oceany nie zatrzymują wszystkich pyłów. Jak podawała telewizja CBC za danymi NASA, pył z płonących lasów dotarł do Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Przykład prowincji Ontario

pokazuje, że jest możliwe odejście w dużej mierze od paliw kopalnych. Ontario stało się pierwszą jednostką administracyjną w Ameryce Północnej, w której całkowicie przestano stosować węgiel w elektrowniach. Jeszcze w 2003 roku z węgla produkowano 25 proc. energii elektrycznej w Ontario, a obecnie prąd pochodzi z elektrowni nuklearnych, wodnych, ze źródeł odnawialnych, biomasy i - jednak - gazu. Niemniej rząd prowincji oblicza, że zakończenie stosowania węgla w elektrowniach to jak wyeliminowanie 7 mln samochodów. Plany reorientacji gospodarki nie są proste, bo nawet pozornie bliskie natury dziedziny, jak rolnictwo, mogą przyczyniać się do zmian klimatu. W Albercie jednym z najważniejszych źródeł dochodu jest, poza ropą naftową, hodowla bydła, ale jak wykazały badania Uniwersytetu Alberty, ten typ hodowli zwiększa problem. Uczeni opracowali metodę, która z użyciem laserów i urządzeń analizujących zawartość poszczególnych substancji w wydychanym powietrzu mierzy wkład bydła w emisję metanu; w przypadku Alberty tamtejsze bydło jest odpowiedzialne za emisję 55 proc. gazów cieplarnianych produkowanych przez stada krów w całej Kanadzie. Okazuje się, że najmniej metanu produkują najbardziej wydajne krowy, czyli takie, które zjadają mniej, niż wskazywałaby na to ich waga. Naukowcy sądzą, że właściwy dobór hodowlany pozwoli w ciągu 15 do 25 lat zmniejszyć emisję metanu o 10-15 proc. - podały media. Anna Lach (PAP

Kanadyjczycy za pan brat z nauką Ottawa Jak się okazuje, Kanada wyprzedza 10 innych rozwiniętych krajów jeżeli chodzi o umiejętność czytania i zrozumienia dłuższego artykułu na tematy naukowe w gazecie. Jak podaje najnowszy raport Council of Canadian Academies 42 proc. Kanadyjczyków jest w stanie zrozumieć medialne doniesienia na tematy naukowe. Jest to wynik lepszy niż osiągnęła Szwecja (35 proc.) i Stany Zjednoczone (poniżej 30 proc.). Na ostatnim miejscu był Japonia z 5 proc. Raport zatytułowany jest

"Science Culture" i jest najbardziej wyczerpującym spojrzeniem na stosunek do spraw naukowych, wiedzę na temat nauki od 1989 roku. Przez ostatnie 25 lat Kanadyjczycy zdobyli znacznie większą wiedzę i są dużo bardziej zaangażowani w kwestie naukowe. 93 proc. Kanadyjczyków wyraziło zainteresowanie nowymi odkryciami naukowymi, co pozycjonuje ich jako pierwszy spośród 35 innych narodów. 1/3 ankietowanych odwiedziła Muzeum Nauki i Techniki co najmniej raz w przeciągu ostat-

nich trzech lat, a powiedziała, ze podpisała petycję lub brała udział w demonstracjach dotyczących spraw takich jak ropociągi, energetyka atomowa i biotechnologia. Oczywiście wiedza na tematy naukowe jest większa wśród osób młodszych, bardziej zamożnych i dobrze wykształconych, a także wśród kobiet niż wśród mężczyzn. Te różnice jednak między płciami, poziomem wykształcenia i dochodami jeśli chodzi o wiedzę na tematy naukowe zmniejszają się ostatnio.

Liverpool, Nowa Szkocja Mieszkaniec Nowej Szkocji zmarł w wieku 101 lat po 80 latach małżeństwa. Bill Nickerson zmarł w domu, w którym mieszkał ze swoją 98-letnią żoną Bertie od 1935 roku. Spotkali się przypadkowo w jego miejscowości rodzinnej Liverpool i po trzech latach pobrali się aby 15-letnia wówczas Bertie mogła skończyć szkołę średnią. Podczas swojej 80. rocznicy ślubu w zeszłym roku Bill wspomniał, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. W grudniu państwo Nickerson zostali uznani za parę małżeńską o najdłuższym stażu wśród tych, które zostały nominowane z całej Kanady w 2015

roku w konkursie zorganizowanym przez katolicką organizację Worldwide Marriage Encounter. W lutym w czasie wywiadu dla Canadian Press Bertie powiedziała, że lekarz zalecił aby para przeprowadziła się do domu spokojnej starości ale oboje małżonkowie stwierdzili, że absolutnie się na to nie zgadzają. Bill pracował przez większość swego życia w niedalekim tartaku ale poza tym pełnił funkcję rezerwisty kanadyjskiej armii, był członkiem i założycielem lokalnego oddziału ochotniczej straży pożarnej, a także uwielbiał prace w ogrodzie i podróże. Pozostawił syna, troje wnucząt i dwoje prawnucząt.


strona 8

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Ustawa o emeryturach w Ontario przyjęta

TORONTO Wyższe koszty czystej energii

Ontario Power Generation (OPG) zwróciła się do rządu o zgodę na podwyższenie o 69 proc. opłat, jakie będzie pobierała przez następne pięć lat za energię atomową. OPG twierdzi, że potrzebuje tej podwyżki aby było możliwe wyasygnowanie 12,8 mld dol. na zmodernizowanie elektrowni atomowej w Darlington, które ogłosił rząd w styczniu aby przedłużyć życie reaktorów o następne 30 lat. Należąca do rządu OPG prosi też o niewielką podwyżkę - poniżej poziomu inflacji - w opłatach za elektryczność. Rzecznik OPG Neal Kelly powiedział, że jeśli cała ta prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie, w ciągu najbliższych pięciu lat oznaczać to będzie opłaty dla mieszkańców wyższe o 1,05 dol. miesięcznie, a w 2022 roku - o 5,25 dol. Odpowiedź na tę prośbę spodziewana jest nie wcześniej niż w połowie 2017 roku. Ontario Clean Air Alliance mówi, że lepiej byłoby posłużyć się tańszą elektrycznością wiatrową, która byłaby też bezpiecz-

niejsza bo nie narażałaby społeczeństwa na zagrożenie, jakie stanowią elektrownie atomowe. Można by także podpisać długoterminowy kontrakt na dostarczanie czystej odnawialnej energii z Quebecu. W chwili obecnej 50 proc. elektryczności w Ontario pochodzi z elektrowni atomowych. Premier Kathleen Wynne powiedziała, że zamierza utrzymać ten poziom. Zaledwie 5 proc. jest to energia wiatrowa. Poza modernizacją elektrowni w Darlington, która ma przedłużyć jej życie do 2050 roku, OPG ma zamiar uzyskać dodatkowe lata z reaktorów w elektrowni generującej energię atomową w Pickeringu. Ponadto Bruce Power ma wydać 13 mld dol. na modernizację 6 reaktorów i stacji generującej energię atomową, która znajduje się w pobliżu miejscowości Kincardine. Ontario jest pierwszą jurysdykcją w Północnej Ameryce, która całkowicie przestała używać energii pochodzącej z węgla. Ostatnia taka elektrownia została zamknięta w 2014 roku.

Ontario rozbudowuje system emerytalny tak aby ponad 4 mln pracowników, którzy nie posiadają planu emerytalnego w miejscu pracy, było objętych tym systemem. W czwartek prowincja przegłosowała przyjęcie nowej ustawy Ontario Retirement Pension Plan Act (Strengthening Retirement Security for Ontarians), 2016. System ORPP pozwoli mieszkańcom Ontario mieć dający przewidzieć się poziom dochodów w wieku emerytalnym, który będzie dostępny dla nich do końca życia. Wraz z uchwaleniem ustawy pracownicy i pracodawcy otrzymają wszystkie informacje, które są im potrzebne aby mogli przygotować się do rozpoczęcia realizacji planu ORPP. Chodzi o to by każdy pracownik, który kwalifikuje się, mógł włączyć się do planu do roku 2020. Wzmocnienie systemu dochodów emerytalnych jest istotne dla przyszłego dobrobytu prowincji. Jak pokazują badania wielu z obecnych pracowników nie ma wystarczających oszczędności aby utrzymać swój standard życia po przejściu na emeryturę. ORPP będzie zapewniało dochód po przejściu na emeryturę

Premier Ontario Kathleen Wynne ze swoimi ministrami

w wysokości do 15 proc. dotychczasowych zarobków. Pracownicy i pracodawcy będą uiszczali taką samą kwotę, która ma być na poziomie 1,9 proc. zarobków każdego pracownika (do wysokości 90 tys. dol. rocznie). Według analizy Conference Board of Canada w perspektywie długoterminowej ORPP doda miliardy dol. do ekonomii Ontario. Od 2004 roku rząd Ontario przeprowadzał intensywne konsultacje na temat tego systemu ze środowiskami biznesu, środowiskami pracowniczymi, pracow-

nikami naukowymi, organizacjami non-profit w wielu społecznościach w Ontario. Ponadto drogą e-mailową oraz pocztą nadeszło ponad tysiąc wypowiedzi ludzi proszonych o zdanie w tej sprawie. 20 czerwca w Vancouver odbędzie się spotkanie ministrów finansów wszystkich prowincji i terytoriów z ministrem finansów rządu federalnego. Poza tym, że Ontario jest zainteresowane wzmocnieniem własnego systemu emerytalnego, jak najbardziej wspiera ideę wzmocnienia systemu na poziomie federalnym.

Premier przeprosiła ludność rdzenną Premier Ontario Kathleen Wynne przeprosiła w imieniu rządu ontaryjskiego ludność rdzenną, Metysów i Inuitów za cierpienia jakich doznali w systemie szkół z internatami (residential schools). Te formalne przeprosiny są częścią reakcji prowincji na raport komisji Truth and Reconciliation Commission sporządzony w 2015 roku, który zaświadczył, że dzieci były fizycznie i seksualnie molestowane, a także umierały w liczbach, które są absolutnie nie do zaakceptowania w systemie szkolnym. Wynne powiedziała, że Ontario jest gotowe i chce uznać te najbardziej wstydliwe fragmenty kanadyjskiej historii i że prowincja zrobi wszystko aby uczyć nowe pokolenia uczniów prawdy na ten temat. Powiedziała, że szkoły z internatami, których

zadaniem było "wyeliminować Indianina z każdego dziecka" stosowały przerażające metody zabierania dzieci siłą z ich domów i systematycznie pozbawiania ich języka, kultury, praw i wolności. Ontario wyda 250 mln dol. przez okres 3 lat aby pomóc zrozumieć dziedzictwo tych szkół i stworzyć odpowiedni pod względem kulturowym system wymiaru spra-

wiedliwości. Truth and Reconciliation Commission wydała 94 rekomendacje, zalecając m.in. zredukowanie liczby dzieci z ludności rdzennej, które są w rodzinach zastępczych, a także przyznanie policji większej niezależności w dochodzeniach w sprawach przestępstw, w których jedną ze stron mógłby być rząd.

Są pieniądze na rozbudowę TTC Jak podał do wiadomości minister transportu Ontario Steven Del Duca wraz z burmistrzem Toronto Johnem Tory’m i szefem TTC Joshem Cole’m, władze prowincji Ontario przekazały 150 mln dol. na rozbudowę systemu komunikacji w Toronto. Pieniądze te zostaną przekazane do agencji Metrolinx i pozwolą na przyspieszenie realizacji wszystkich planów komunikacyjnych w Toronto. Przede wszystkim mowa jest o tzw. Downtown Relief Line, czyli linii mającej stanowić odciążenie komunikacji w centrum Toronto. Trasa ta ma prowadzić od stacji metra Pape do centrum miasta przez ulicę Queen i pozwoli na

odciążenie linii 1 metra, a także dwóch najbardziej zaludnionych stacji metra: Bloor/Yonge i Union. Fundusze te pozwolą na to, że realizacja budowy tej linii mogła być dokonana zgodnie z planem. Oczywiście przed nią realizowane będą inne projekty takie jak SmartTrack, a także budowa linii LRT czyli lekkiej kolejki. Generalnie planuje się ukończenie tej linii w ciągu 12 lat. Finansowanie to pozwoli także na sensowne planowanie wszystkich projektów komunikacyjnych w perspektywie 15 do 20 lat oraz ich realizacje w logiczny i sensowy sposób. Już w tej chwili, podkreśla Tory, realizowane są projekty Finch i Eglinton,

wkrótce rozpocznie się budowa przedłużenia linii metra w Scarborough, a także SmartTrack. Ta najnowsza inicjatywa jest obecnie na etapie planowania ale wkrótce zacznie być realizowana. Zgodnie z ostatnimi badaniami opinii publicznej ponad połowa torontończyków (52,6 proc.) uważa, że Downtown Relief Line jest absolutnym priorytetem komunikacyjnym dla Toronto, dużo bardziej istotnym niż SmartTrack (17 proc.), czy przedłużenie metra w Scarborough (30 proc.). W kwietniu szef TTC Andy Byford powiedział, że ok. 850 mln dol. - pieniędzy na komunikację dokończenie na str. 9


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 9

TORONTO i ONTARIO

Kilka ciekawych imprez w Toronto Po raz pierwszy od 2012 roku znajdujący się w Toronto kompleks rozrywkowy Ontario Place będzie otwarty jesienią na Światowy Festiwal Muzyki i Sztuki. Festiwal ten na Ontario Place będzie miał miejsce w dniach 1525 września i w jego ramach odbędzie się sto różnych imprez muzycznych i artystycznych. Festiwal jest organizowany przy współpracy i poparciu 25 organizacji kulturalnych i ponad 60 ontaryjskich artystów. W słynnym kinie Cinesphere będą wyświetlane oryginalne filmy i cy-

kle wideo, a także będą pokazywane archiwalne filmy, które w tym kinie były pokazywane przez lata. Będą także wydarzenia artystyczne, taneczne i teatralne. Do 15 czerwca można kupować bilety na wszystkie dni imprezy za 80 dol. Bilety na poszczególne dni będą dostępne później. Ontario Place otworzono w maju 1971 roku ale w 2012 roku postanowiono je zamknąć ponieważ liczba odwiedzających znacznie spadła. Rząd Ontario walczył z deficytem w wysokości 150 mld

dol. i stwierdził, że nie stać go na utrzymywanie obiektu. W lipcu 2014 roku prowincja ogłosiła plany rewitalizacji Ontario Place aby mogło ono funkcjonować jako całoroczny ośrodek kulturalno-rozrywkowy. Pierwsza faza przebudowy jest w tej chwili realizowana. Według projektu, prowadzona jest budowa parku miejskiego, a także trasy wzdłuż jeziora, która będzie nosiła imię Billa Davisa, premiera Ontario w czasie, kiedy obiekt ten został otwarty.

Super weekend w TO Dundas International Buskerfest Radosny festiwal ulicznej sztuki - akrobaci, żonglerzy, iluzjoniści z całego świata pokażą swoje wyjątkowe umiejętności. Ponadto rozrywkę zapewnią muzycy uliczni. Pięć scen. Piątek-niedziela, Dundas Ontario. est.com” http://dundasbuskerfest.com

Bread and Honey Festival 44. doroczny festiwal chleba i miodu, któremu towrzyszy muzyka na żywo, atrakcje, stoiska w Memorial Park. Parada z Queen Street do Old Station Road w sobotę od godz. 10 do 12. Pełny program: http://www.breadandhoney.ca Piątek-niedziela, Village of Streetsville, Mississauga, wstęp – piątek – 2 dol, sobota i niedziela – 5 dol.

Są pieniądze na rozbudowę TTC dokończenie ze str. 8

zapowiedzianych przez rząd federalny w jego inauguracyjnym budżecie zostanie przeznaczone na TTC, który, jak podkreśla Byford, jest najmniej finansowanym systemem komunikacji miejskiej w Północnej Ameryce. Jest on w 70 proc. finansowany poprzez opłaty pasażerów, a tylko w 30 proc. przez subsydia, które przychodzą od władz miejskich. Przy takim poziomie subsydiów można powiedzieć, że TTC wykonuje cuda codziennie. Licząc na pieniądze z Ottawy Byford ma już listę prioryteto- muszą zostać zakupione, moder- gnalizacji, modernizacja szyn, wych wydatków, w tym przede nizacja 2 linii metra, zakupienie które mają ok. 40 lat, a także wszystkim nowe pojazdy, które nowych pociągów i systemów sy- poprawa systemu osuszania.

Coraz więcej wypadków Statystyki policyjne pokazują, ze 2016 rok ma szansę stać się rekordowym rokiem jeśli chodzi o liczbę ofiar wypadków samochodowych. Jak na razie, a jest dopiero początek czerwca, 16 kierowców i pasażerów zginęło w wypadkach samochodowych. Jest to czterokrotnie więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku. Zdaniem policji w dużej mierze odpowiedzialnością za to można obciążyć kierowców, którzy uważają, że są w stanie prowadzić samochód i w tym samym czasie robić inne rzeczy, np. rozmawiać przez telefon czy wysyłać wiadomości tekstowe. Mimo podwyższonych kar za brak uwagi za kierownicą kierowcy nadal to robią. Ludziom wydaje im się, że nic złego akurat im nie może się stać.

Muhtadi International Drumming Festival Dwudniowy festiwal celebrujący muzyką na bębnach i jej najróżniejsze wariacje. Jedyny taki festiwal w Ameryce Północnej. Impreza dla całych rodzin, wiele atrakcji. Sobota-niedziela, Woodbine Park, Lakeshore Blvd E. i Coxwell na Beaches, http://muhtadidrumfest.com, wstęp wolny.

The Distillery District Sunday Market W znanej i bardzo popularnej uroczej historycznej dzielnicy Toronto odbywają się w każdą niedzielę do września targi organicznych produktów, artystycznych wyrobów, wszystko wykonane lokalnie. Niedziela, godz. 12.00-17.00, The Distillery District, http://www.thedistillerydistrict.com/distillery-sunday-market/


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 10

www.gazetagazeta.com

świat

KOMENTARZE, OPINIE... AUSTRALIA

ROSJA

Prawie 46 mln współczesnych niewolników na świecie Nawalnemu przeszukano mieszkanie, zabrano komputery i telefony Prawie 46 mln ludzi na świecie to współcześni niewolnicy, dwie trzecie z nich przypada na kraje Azji i Pacyfiku - wynika z ogłoszonego we wtorek badania australijskiej organizacji praw człowieka Walk Free Foundation. W Polsce ich liczbę oszacowano na 180 tysięcy. W porównaniu z 2014 rokiem liczba niewolników wzrosła o 10 mln. Założyciel australijskiej fundacji, magnat górniczy Andrew Forrest, podkreślił, że ujawnienie niemal 30-procentowego wzrostu było możliwe m.in. dzięki lepszemu zbieraniu danych. Wyraził jednak obawę, że sytuacja pogarsza się w związku z kryzysem uchodźczym, który zwiększa podatność ofiar na wszelkie formy niewolnictwa. Raport Światowy Indeks Niewolnictwa zestawia informacje ze 167 krajów uzyskane na podstawie 42 tys. wywiadów w ponad 50 językach. We wszystkich badanych krajach odnotowano przypadki niewolnictwa. Na potrzeby dokumentu przyjęto szeroką definicję tego zjawiska jako pozbawienia, częściowo lub w całości, wolności jednej osoby przez drugą osobę w sposób, który pozwala na jej przedmiotowe wykorzystanie. W niechlubnych statystykach przodują Indie - na liczącą 1,3 mld ludność prawie 18,4 mln to niewolnicy. Jeśli chodzi o udział procentowy najgorsza sytuacja jest w Korei Północnej, gdzie jedna osoba na 20 jest niewolnikiem; to niemal 4,4 proc. 25-milionowej ludności. Ogólnie współczesne niewolnictwo jest najbardziej rozpowszechnione w Azji, która dostarcza nisko wykwalifikowaną siłę roboczą w globalnych łańcuchach produkcji odzieży, żywności i technologii. Za Indiami są Chiny (prawie 3,4 mln), Pakistan (2,1 mln), Bangladesz (1,5 mln) i Uzbekistan (1,2 mln). Jeśli chodzi o udział procentowy poza Koreą Północną na cenzurowanym znalazły się Uzbekistan (prawie 4 proc. ludności) i Kambodża (1,65 proc.). Liczbę ofiar współczesnego niewolnictwa w Polsce autorzy opracowania szacują na 180 tys. To najgorszy wynik w Unii Europejskiej i 24. na świecie. W rozdziale o Polsce eksperci ocenili, że zdecydowana większość ofiar niewolnictwa pracuje w branży budowlanej, rolnictwie i handlu detalicznym "na stanowiskach, których nie widać na zewnątrz". Eksperci szacują, że wśród ofiar przymusowej pracy są m.in. obywatele państw znajdujących się w sąsiedztwie Polski (Ukraina, Białoruś, Bułgaria, Rumunia, Mołdawia), a także państw Azji (Wietnam, Filipiny, Chiny, Korea Północna), co spowodowane jest trwającymi konfliktami i niestabilną sytuacją polityczną, biedą i wysokim poziomem bezrobocia w państwach pochodzenia. Autorzy raportu wskazali m.in. na potwierdzone przypadki pracy niewolniczej kilkudziesięcioosobowych grup z Filipin, Tajlandii, Korei Północnej, oprócz

Dziewczęta zmuszane do prostytucji w Indiach

wcześniej notowanych przypadków dotyczących obywateli dawnych państw Związku Sowieckiego. Wśród opisanych przypadków są m.in. działania zorganizowanych grup przestępczych zmuszających romskie matki z Ukrainy i Mołdawii do żebrania na ulicach polskich miast. Zwrócono także uwagę, że Polacy byli piątą największą grupą ofiar handlu ludźmi w UE, m.in. z ponad 400 potwierdzonymi przypadkami na terenie Wielkiej Brytanii. W raporcie podkreślono też głębokie problemy, z jakimi zmagają się nisko wykształceni polscy emigranci w Wielkiej Brytanii, m.in. dyskryminacją i zaniżaną płacą godzinową. W rozmowie z PAP Fiona David, dyrektor wykonawcza Walk Free Foundation, odniosła się do krytyki, że potwierdzona przez polskie służby liczba przypadków jest wielokrotnie niższa od szacunków WFF, podkreślając, że "jest to problem, który dotyczy nie tylko Polski - wciąż brakuje rozwiązań systemowych, które pozwalają łatwo zgłaszać i rozwiązywać takie sytuacje, bez obawy o życie i zdrowie ofiar". "Kluczowe jest, aby policja dobrze wyposażona i finansowana - miała odwagę skupiać się na zorganizowanych gangach i grupach przestępczych" - podkreśli-

www.dw.com

ła. Zastrzegła, że "ogromna liczba przypadków pozostaje poza zasięgiem służb i policji, nie tylko w Polsce". David podkreśliła, że Polska przyjęła w ostatnich latach szereg regulacji prawnych dotyczących walki ze współczesnym niewolnictwem, a także stworzyła wyjątkowo dobry system wsparcia ofiar, ale wciąż brakuje wystarczającej determinacji i finansowania oraz współpracy z pracodawcami. "Migranci, często nielegalni, którzy nie mówią po polsku mogą bać się zgłosić o pomoc do policji, dlatego kluczowa jest rola wspierających organizacji, które mogą im pomóc" - zaznaczyła. Wśród krajów przodujących w walce z niewolnictwem dokument wymienia Holandię, USA, Wielką Brytanię, Szwecję, Australię, Portugalię, Chorwację, Hiszpanię, Belgię i Norwegię. Według ONZ współczesne niewolnictwo przejawia się w handlu ludźmi, zmuszaniu do prostytucji, przymusowej pracy, wykorzystywaniu dzieci w międzynarodowym handlu narkotykami. Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje liczbę ofiar niewolnictwa na 21 mln, ale - jak zastrzega agencja Reutera - nie bierze ona pod uwagę wszystkich form tego zjawiska.

USA

Clinton uzyskała poparcie gubernatora Kalifornii Czołowa kandydatka Partii Demokratycznej do prezydentury Hillary Clinton uzyskała we wtorek poparcie demokratycznego gubernatora Kalifornii Jerry'ego Browna przed kluczowymi prawyborami w tym stanie 7 czerwca. Clinton zapewniła, że dąży do jedności Partii Demokratycznej. Poparcie Browna zapewnia Clinton - jak zauważają komentatorzy - przychylność praktycznie każdego demokratycznego polityka w "Złotym stanie", jak nazywana jest Kalifornia. W opublikowanym oświadczeniu Brown nie wezwał - co prawda - rywala Clinton, senatora ze stanu Vermont Berniego Sandersa do wycofania się z rywalizacji, ale wskazał, że przewaga Clinton jest "nie do przezwyciężenia", bowiem oddało na nią głosy ponad 3 mln osób więcej niż na Sandersa. "To nie jest czas aby Demokraci walczyli między sobą. Wybory powszechne już się zaczęły" - głosi oświadczenie. Clinton przygotowuje się do prawyborów w Kalifornii i kilku innych stanach mając praktycz-

nie zapewnioną nominację prezydencką z ramienia swojej partii; brakuje jej zaledwie głosów 71 delegatów. Równocześnie chce zadać ostateczny cios kampanii Sandersa. Jednak Sanders nie daje za wygraną. Wygłasza płomienne przemówienia na wiecach organizowanych w różnych częściach stanu i opłaca liczne spoty wyborcze w mediach twierdząc, że wciąż ma szanse na nominację. Zdają to potwierdzać ostatnie sondaże poparcia, według których przewaga Clinton nad Sandersem wśród wyborców w Kalifornii i w innych stanach topnieje i ich wskaźniki poparcia są obecnie prawie wyrównane. Oczekuje się, że Clinton zapewni sobie nominację jeszcze przed zakończeniem głosowania w Kalifornii, ale jej ewentualna przegrana w tym stanie byłaby dla niej dotkliwą porażką prestiżową. Zachęciłaby ponadto Sandersa do prowadzenia kampanii aż do krajowej konwencji Demokratów w lipcu. Porażka w Kalifornii, stanie w którym Clinton zwyciężyła podczas prawyborów w 2008 r. w

Policja przeszukała w środę w Moskwie mieszkanie Aleksieja Nawalnego, rosyjskiego opozycjonisty i twórcy Fundacji Walki z Korupcją, zabierając wszystkie komputery i telefony - poinformowała jego rzeczniczka Kira Jarmysz. "Wzięli wszystkie znalezione w mieszkaniu komputery, telefony, twarde dyski" - powiedziała Jarmysz, dodając, że policjanci zabrali też telefon córki Nawalnego. Wcześniej w środę Nawalnego przesłuchano w sprawie o oszczerstwo, którą wzniósł przeciwko niemu były pracownik departamentu śledczego MSW Paweł Karpow. Opozycjonistę poddano rewizji osobistej i pojechano przeszukać jego mieszkanie. Kara za oszczerstwo to grzywna w wysokości do 5 mln rubli (294 tys. zł) lub 480 godzin prac społecznych. Nawalny pisał w blogach i serwisach społecznościowych o czteroczęściowym filmie "Kasta nietykalnych", w którym poruszano wątek odpowiedzialności śledczego Karpowa za śmierć w więzieniu w Moskwie pracownika funduszu Hermitage Capital Management (HCM) Siergieja Magnitskiego w 2009 roku. Magnitski był audytorem firmy HCM. Zmarł 16 listopada 2009 roku w wieku 37 lat w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. Jego pracodawcy i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został ciężko pobity przez strażników więziennych. W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej Magnitskiemu podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podję-

Rosyjski bloger-buntownik Aleksiej Nawalny

rywalizacji z ówczesnym senatorem Barackiem Obamą, zadałaby również cios zdolności Clinton do zjednoczenia Partii Demokratycznej w ostatecznym starciu z Republikanami w listopadzie. We wtorek Clinton zapewniła w wywiadzie dla CNN, że jej sztab wyborczy pozostaje w kontakcie ze sztabem Sandersa, z którym prowadzi rozmowy o zjednoczeniu Partii Demokratycznej za jednym kandydatem. Kontakty te mają być bardziej intensywne po prawyborach 7 czerwca. "Bez wątpienia uczynię wszystko co w mojej mocy aby zjedno-

to leczenia. Magnitskiego zatrzymano w 2008 roku w ramach śledztwa przeciwko HCM, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Prawnika oskarżono o oszustwa podatkowe. W 2007 roku w biurze HCM przeprowadzono rewizję. Skonfiskowane wówczas dokumenty - jak twierdzi fundusz - wykorzystano do przejęcia spółek, z którymi on współpracował. Aresztowano go, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW zamieszanych w przejęcia spółek, w tym Karpowa. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa 5,4 mld rubli. W styczniu 2014 roku Moskiewski Sąd Miejski utrzymał w mocy werdykt sądu I instancji, który pośmiertnie uznał Magnickiego oraz dyrektora generalnego HCM Williama Browdera za winnych niepłacenia podatków. W lipcu 2013 roku Twerski Sąd Rejonowy w Moskwie zaocznie skazał za to Browdera na 9 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Magnitskiemu kary nie wymierzył "w związku z jego śmiercią". Kwotę rzekomo niezapłaconych przez nich podatków sąd oszacował na 522 mln rubli (ponad 14,8 mln dolarów). Karpow wytoczył Browderowi i firmie HCM sprawę o oszczerstwo. W czerwcu 2015 roku sąd w Moskwie zasądził na jego rzecz 8 mln rubli. Sprawa Magnitskiego wywołała tarcia na linii Moskwa - Waszyngton. W grudniu 2012 roku Kongres USA przyjął "ustawę Magnitskiego", zabraniającą przyznawania wiz wjazdowych do USA rosyjskim funkcjonariuszom państwowym współodpowiedzialnym za śmierć Magnitskiego, w tym Karpowowi, i za inne naruszenia praw człowieka. Rosja odpowiedziała zakazem adoptowania rosyjskich dzieci przez obywateli USA.

PAP/ITAR-TASS

czyć Partię Demokratyczną" - powiedziała Clinton we wspomnianym wywiadzie. Dodała, że zarówno ona jak i Sanders zamierzają dołożyć wszelkich starań aby 8 listopada zapobiec zwycięstwu republikańskiego kandydata Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Jak poinformował jej sztab, poczynając od czwartku Clinton będzie prowadzić końcowy etap intensywnej kampanii w Kalifornii adresowany głównie do mniejszości etnicznych - Amerykanów pochodzenia latynoskiego, azjatyckiego i Afroamerykanów.


www.gazetagazeta.com

KOMENTARZE, OPINIE...

świat

WATYKAN

Papież wzywa księży do miłosierdzia Rzym Papież Franciszek mówił w czwartek księżom z całego świata, że we wszystkich swych działaniach muszą być miłosierni, umieć przebaczać, współczuć i okazywać troskę ubogim. "Ludzie wybaczą księżom wiele wad z wyjątkiem przywiązania do pieniędzy" - ostrzegał. Z okazji Jubileuszu Kapłanów, zorganizowanego w związku z Rokiem Miłosierdzia, Franciszek odwiedził w czwartek trzy rzymskie bazyliki: Świętego Jana na Lateranie, Matki Bożej Większej i Świętego Pawła za Murami. W każdej wygłosił długie rozważania dla tysięcy księży. Trzy bazyliki zostały połączone telemostem, dzięki czemu wszyscy mogli wysłuchać trzech papieskich katechez. "Pieniądze sprawiają, że tracimy bogactwo miłosierdzia. Nasz lud rozpoznaje na węch, jakie grzechy są groźne dla pasterza, jakie uśmiercają jego posługę, czyniąc go funkcjonariuszem czy, co gorsza, najemnikiem, a które są nie tyle grzechami drugorzędnymi, ile grzechami, które można znieść, brać na siebie jako krzyż, aż Pan wreszcie na końcu je oczyści, tak jak uczyni z chwastami" - powiedział Franciszek w bazylice Świętego Pawła za Murami. Apelował o stworzenie "kultury miłosierdzia".

strona 11

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

Jego zdaniem to, co jest wymierzone przeciw miłosierdziu, jest "sprzecznością zasadniczą". Podkreślał: "W Kościele mieliśmy i mamy wiele rzeczy niezbyt dobrych i wiele grzechów, ale w dziedzinie służby ubogim poprzez dzieła miłosierdzia jako Kościół zawsze szliśmy za natchnieniami Ducha Świętego, a nasi święci czynili to w sposób bardzo twórczy i skuteczny". Ludzie - wskazywał Franciszek - "cenią księdza troszczącego się o ubogich, chorych, który odpuszcza grzechy grzesznikom, który cierpliwie naucza i koryguje". "Poruszeni Duchem Świętym, prowadzeni przez Jezusa, oczyma miłosierdzia możemy dostrzec już z daleka tych, którzy leżą na ziemi na skraju drogi" mówił papież. W ten sposób dodał - można "poczuć silną woń nędzy – w szpitalach polowych, w pociągach i łodziach pełnych ludzi". Franciszek przypominał, że opieka nad ubogimi od zawsze jest charakterystyczna dla Kościoła, który - jak dodał przywołując słowa z Katechizmu Kościoła Katolickiego - "od początku swego istnienia, mimo grzechów wielu swoich członków, nie przestał pracować, by przynieść im ulgę, bronić ich i wyzwalać".

"Być miłosiernym to nie tylko jeden ze sposobów bycia, ale jedyny sposób bycia. Nie ma innej możliwości bycia księdzem" wskazywał. Przytaczał słowa bł. księdza Jose Gabriela Brochero z Argentyny: "Kapłan, który nie ma wielkiego współczucia dla grzeszników, jest księdzem w połowie. Te błogosławione łachy, które noszę na sobie, nie czynią mnie kapłanem; jeśli nie mam w sercu miłosierdzia, nie jestem nawet chrześcijaninem". Mówiąc o potrzebie delikatności i miłosierdzia w konfesjonale, papież wyjaśniał, że spowiednicy są "pośrednikami", "narzędziami" umożliwiającymi spotkanie ludzi z Bogiem miłosiernym. "Naszym zadaniem jest sprawienie, aby się spotkali, aby odnaleźli się twarzą w twarz. Co zrobią potem, to już ich sprawa" ocenił. Następnie podkreślił: "Nikt nie zatrzymuje się przed znakiem, kiedy już sprawę zrozumiał; nikt nie zatrzymuje się, by spojrzeć na śrubokręt lub młotek, ale patrzy na obraz, który został dobrze przytwierdzony. Jesteśmy sługami bezużytecznymi. Zatem narzędziami i znakami, które były bardzo przydatne dla dwóch innych, którzy się jednoczą w uścisku".

Papież opowiadał, że w jego ojczyźnie był spowiednik, który siadając w konfesjonale naprawiał skórzane piłki dla chłopców grających w piłkę nożną i czytał wielki słownik chiński. "Mówił, że kiedy ludzie widzieli, iż robił rzeczy tak niepotrzebne, jak naprawianie starych piłek, i tak odległe, jak czytanie słownika chińskiego, myśleli: »Mogę podejść i porozmawiać trochę z tym księdzem, bo widać, że nie ma nic do roboty«" - wspominał Franciszek. Radził spowiednikom, by nigdy nie patrzyli "jak funkcjonariusze", którzy "widzą tylko przypadki". Taka postawa - przestrzegał - powoduje utratę wrażliwości wobec ludzi. Wcześniej w bazylice Matki Bożej Większej Franciszek powiedział, że miłosierdzie nie działa jako "photoshop", który poprawia zewnętrzny wizerunek, lecz "sprawia, że odnawia się nasza dusza". Podkreślał, że kapłani nie mogą być "nieprzemakalni". Rano podczas spotkania z pierwszą grupą księży na Lateranie papież mówił o obowiązku praktykowania miłosierdzia. Kapłani, jak podkreślał, muszą zawsze być zdolni do tego, by je "otrzymywać i dawać". "I stąd powinny pochodzić owoce nawrócenia naszej mentalności instytucjonalnej. Jeśli nasze struktury nie służą temu, by otrzymywać jak najlepiej mi-

łosierdzie Boże i by być coraz bardziej miłosiernymi wobec innych, mogą przekształcić się w coś bardzo odmiennego i przeciwskutecznego" - oświadczył. Miłosierdzie konieczne jest w konfesjonale - dodał Franciszek. "Myślę o niecierpliwych spowiednikach, którzy znęcają się nad penitentami, besztają ich. Nie róbcie tego" - apelował papież. Światu potrzebny jest “nadmiar miłosierdzia" - wskazał i dodał: "Pierwsza rzecz, którą trzeba robić, to patrzeć tam, gdzie dzisiejszy świat i każdy człowiek potrzebują takiego właśnie nadmiaru miłości". "Nade wszystko należy zadać sobie pytanie - wyjaśnił Franciszek - co jest tym terenem pustynnym i suchym, potrzebującym takiego nadmiaru wody żywej, jakie są rany wymagające tego wonnego oleju". Zachęcał, by odnaleźć "sytuacje osierocenia", które potrzebują "miłości i wrażliwości", "objęcia i spotkania". Papież wzywał księży do tego, by działali w duchu miłosierdzia, odczuwali współczucie dla tych, którzy cierpią, wzruszali się, oburzali się i buntowali wobec "jawnej niesprawiedliwości", czyniąc coś konkretnego z "szacunkiem i czułością". Jubileusz Kapłanów zakończy w piątek rano msza w Watykanie pod przewodnictwem papieża Franciszka. Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

FRANCJA

Kraj pogrążony się w chaosie na kilka dni przed Euro 2016 Francją wstrząsają strajki i protesty, które paraliżują koleje, lotnictwo i sektor energetyczny. Według mediów związkowcy prowadzą z rządem "wojnę na wyniszczenie". I choć mistrzostwa Euro 2016 zaczynają się za kilka dni, nic nie zapowiada końca tej wojny. Francja, w której centrale związkowe organizują protesty przeciw reformie prawa pracy (skądinąd obliczonej na zmniejszenie bezrobocia i poprawę konkurencyjności gospodarki), przechodzi największy kryzys społeczny od kilku dekad - zgodnie oceniają media w Europie. Prasa francuska, zwłaszcza ta przyjazna konserwatywnej opozycji, pisze - jak "Le Figaro" - o "kompletnej degeneracji" państwa, "w którym można atakować samochody policji (…), w którym reakcyjny związek zawodowy wyznający ideologię marksistowską może unieruchomić pociągi, metro, porty, lotniska i rafinerie, w którym manifestacje mogą przeradzać się w regularne bitwy". CGT, centrala związkowa, o której pisze "Le Figaro", zdołała ponadto zainicjować w środę strajki w 16 spośród 19 elektrowni atomowych i dorywcze przerywanie dostaw prądu do budynków rządowych oraz siedziby Medef, stowarzyszenia francuskich pracodawców. I chociaż protesty mogą doprowadzić do poważnych perturbacji podczas Euro 2016, przynieść kolosalne straty sektorowi turystycznemu i wreszcie utrudnić Francuzom wyjazdy na wakacje, to według sondażu, jaki opublikował w czwartek "Le Fi-

garo", strajki popiera nadal 45 proc. respondentów, a sprzeciwia się im 55 proc. Co więcej, ustawa o reformie prawa pracy, którą rząd usiłuje przeforsować przy użyciu nadzwyczajnych procedur, jest atakowana również przez lewicowe skrzydło rządzącej Partii Socjalistycznej, nazywane od kilku lat Frondą. Główne założenia ustawy to zachowanie 35-godzinnego tygodnia pracy, ale z możliwością uzgadniania ze związkami zawodowymi okresowych zmian tego limitu, zwiększenie możliwości redukcji płac, ułatwienia dotyczące zwalniania pracowników, co ma zachęcić firmy do zwiększania zatrudnienia, czemu są one obecnie niechętne z obawy przed brakiem możliwości restrukturyzacji zatrudnienie w sytuacjach kryzysowych. Centrale związkowe oprotestowują wszystkie te postulaty, a szef największej z nich CGT Philippe Martinez proponuje wręcz 32-godzinny tydzień pracy. Martinez, który objął stanowisko w CGT 15 miesięcy temu, zatrząsnął po prostu Francją; na wezwanie jego centrali zastrajkowały rafinerie, paraliżując dostawy paliwa w takim stopniu, że rząd musiał uruchomić rezerwy strategiczne i zwiększyć import. A gdy prasa odmówiła opublikowania komunikatu Martineza, jego związkowcy zablokowali 26 maja druk i dystrybucję wszystkich ważniejszych dzienników, poza związanym niegdyś z komunistami "L’Humanite". Inspirowane przez CGT oraz inne centrale protesty przeradzają się w zamieszki, a świat obiegło nagra-

nie wideo, na którym manifestanci rozbijają szyby samochodu policyjnego i wrzucają do niego koktajl Mołotowa, chociaż w środku są jeszcze policjanci. We Francji rośnie jednak bezrobocie, gospodarka traci konkurencyjność, a prawo pracy jest nieelastyczne. Rząd forsuje reformy, ale - jak dowodzi skala protestów - nie ma na nie społecznego przyzwolenia. Tymczasem - jak pisze "L’Express" - "paraliżujące kraj strajki grożą załamaniem ożywienia gospodarczego i pogrążeniem w kryzysie całej strefy euro". Francja wygląda jak "kraj, który znalazł się na krawędzi ludowej rewolty", co, zważywszy na frondę w szeregach rządzących socjalistów, grozi obaleniem rządu i wojną o władzę w partii podzielonej na radykalną lewicę i proreformatorskie centrum - pisze "Economist". To reformatorskie, liberalne centrum uosabiają premier Manuel Valls i minister gospodarki Emmanuel Macron. Jednak poparcie dla ich polityki, jak i dla prezydenta Francois Hollande’a oscyluje wokół 20 proc. "Economist" już w 2012 roku porównał sytuację gospodarczą Francji do "bomby z opóźnionym zapłonem w centrum Europy", zwracając uwagę na to, że koszty pracownicze pochłaniają dwie trzecie zysków francuskich firm. Gdy rząd postanowił wówczas wdrożyć reformy zwane "paktem na rzecz konkurencyjności", mające uelastycznić rynek pracy, wprowadzić ulgi finansowe dla przedsiębiorstw i oszczędności budżetowe, demonstracja sił

Protest przed elektrownią atomową

związkowców była imponująca, a w parlamencie po raz pierwszy skrzyknęła się lewicowa fronda. Tymczasem szczególnie wysokie koszty, jakie ponoszą pracodawcy sprawiły, że w ciągu ostatniej dekady we francuskim przemyśle zniknęło 750 tys. miejsc pracy. Znany pisarz, polityk i naukowiec Jacques Attali ostrzegł w wydanej w 2013 roku książce "Urgences francaises" ("Pilne sprawy Francji"), że ze względu na kondycję gospodarczą, jak i społeczny opór wobec wszelkich reform, kraj stoi na skraju załamania, a być może i rewolucji. "Francja rozwija się wyłącznie poprzez rewolucje. Reformy następują tu po rewolucjach i kontrrewolucjach" - pisze Attali, który uważa, że spokojne, racjonalne naprawianie państwa po prostu nie leży w mentalności Francuzów. Zdaniem Attalego Francja stacza się właśnie w przepaść, a winę za to ponoszą nie tylko związkowcy i ogólnie przyjaźni im Francuzi, ale też kolejne rządy, które od blisko 30 lat nie zdołały dostosować kraju do wymogów współczesności i globalizacji. "Każda większość (parlamen-

Christophe Petit Tesson PAP/EPA

tarna) zadowala się tym, by zwiększając wydatki publiczne i zmniejszając podatki, nie narzucać swym wyborcom kosztów ewolucji całego świata" - ocenia Attali. Filozof i publicysta Guy Sorman pisze w książce "Ekonomia nie kłamie", że kosztowny model francuskiego państwa, z gwarancjami zatrudnienia i osłonami socjalnymi, jest już nie do utrzymania. Na domiar złego francuska gospodarka jest coraz mniej konkurencyjna, bo od lat 80., gdy Brytyjczycy i Amerykanie wydłużyli czas pracy, Francuzi postanowili mniej pracować - pisze znany z liberalnych poglądów autor. Jeśli jednak nie nastąpią głębokie zmiany gospodarcze we Francji, w tym reforma prawa pracy, "we Francji dojdzie wkrótce do nowych wstrząsów rewolucyjnych, a potem do kontrrewolucji" - konkluduje Attali. Problem w tym, że - jak pisze hiszpański "El Pais" - kraje europejskie, które przeszły bolesne reformy, tracą cierpliwość do Francji i jej "ulicznych teatrów", a załamanie francuskiej gospodarki odbije się na Europie, a przynajmniej na strefie euro. Marta Fita-Czuchnowska (PAP)


strona 12

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

kraj

Bez porozumienia w CZD, pielęgniarki nie wykluczają zaostrzenia protestu Dziesiąty dzień w Centrum Zdrowia Dziecka trwa strajk pielęgniarek, które domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. W czwartek, po spotkaniu z dyrekcją szpitala, pielęgniarki poinformowały, że nie wykluczają zaostrzenia formy protestu. Jak powiedziała dziennikarzom przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w CZD Magdalena Nasiłowska, podczas czwartkowych rozmów dyrekcja szpitala nie przedstawiła strajkującym nowej propozycji, a jedynie "wirtualne rozwiązania". "Bardzo nam przykro, że nie ma porozumienia, ale widzimy, że nie ma dobrej woli porozumienia ze strony dyrekcji"- powiedziała. Zdaniem Nasiłowskiej dyrekcja szpitala "gra na przeczekanie". "Nie ma terminu, nie ma kolejnych rozmów, nie ma propozycji i nie słyszymy, żeby była chęć rozmawiania"- dodała. Nasiłowska poinformowała, że w związku z tym pielęgniarki nie wykluczają zaostrzenia formy protestu. O szczegółach ma zdecydować jeszcze w czwartek zarząd związku. "Koleżanki zastanawiają się, jakie ewentualnie podjąć dalsze kroki" - powiedziała. Zapewniła także, że w szpitalu cały czas normalnie odbywają się planowe operacje, a w placówce znajduje się ponad 200 dzieci. Na oddziałach pracuje oddziałowa i jedna pielęgniarka. "My tak pracowałyśmy normalnie przed strajkiem, tylko oddziałowa miała inne kompetencje i co innego robiła"- wyjaśniała. Rzeczniczka szpitala Katarzyna Gardzińska nie rozmawiała z

dziennikarzami. W środę w szpitalu prowadzono negocjacje z udziałem mediatorów; rozmowy przerwano późnym wieczorem, miały być wznowione w czwartek. W środę wieczorem Nasiłowska mówiła dziennikarzom, że większość punktów porozumienia została omówiona, a jeden pozostał sporny. Od początku protestu pielęgniarki odmawiają odpowiedzi na pytania mediów, jakie konkretnie są ich oczekiwania finansowe oraz jakie dopuszczają propozycje kompromisowe. Nie chcą mówić o pieniądzach, ponieważ jak tłumaczą - postulat finansowy jest jednym z wielu. W CZD jest zatrudnionych 791 pielęgniarek i 9 pielęgniarek kontraktowych. Pielęgniarki przekonują, że każdego dnia w szpitalu brakuje ich ok. 70. Średnia płaca pielęgniarki w Instytucie - jak podaje dyrekcja - to wraz z dodatkami 4,9 tys. zł brutto, zależy ona m.in. od stażu pracy i specjalizacji. Pielęgniarka bez doświadczenia otrzymuje płacę zasadniczą w wysokości ok. 2,5 tys. brutto, a po okresie próbnym również dodatki. Sytuacja finansowa szpitala od lat jest trudna. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł na wtorkowym posiedzeniu komisji zdrowia ocenił ją wręcz jako dramatyczną. Zadłużenie placówki wzrosło w ostatnich latach z 68 mln zł w 2007 r. do ponad 336 mln zł. Dyrekcja szacuje, że pierwsze kilka dni strajku pielęgniarek kosztowało ok. 4 mln zł. Rada Naukowa Instytutu ocenia, że obecna sytuacja placówki jest skutkiem wieloletnich zanie-

dbań systemowych i podkreśla, że aby ją uzdrowić konieczne są m.in. zmiany systemu finansowania wysokospecjalistycznej opieki. Resort zapowiada podwyższenie wyceny specjalistycznych świadczeń pediatrycznych. Centrum Zdrowia Dziecka realizuje świadczenia zdrowotne dla dzieci i młodzieży z zakresu lecznictwa szpitalnego, ambulatoryjnego oraz rehabilitacji. Szpital dysponuje ponad pół tysiącem łóżek dla dzieci i młodzieży z najpoważniejszymi problemami zdrowotnymi oraz wieloma specjalistycznymi poradniami. Rocznie przyjmuje ok. 30 tys. pacjentów. Są tu wykonywane zabiegi, których nie przeprowadza się w żadnej innej placówce, np. przeszczepy wątroby u dzieci. Z powodu strajku większość małych pacjentów musiała opuścić szpital. Ci, których stan zdrowia na to pozwalał, zostali wypisani do domu, wymagających leczenia szpitalnego odesłano do innych placówek, nie tylko w Warszawie, ale także w innych miastach na terenie kraju. W piątek ma odbyć się referendum, w którym pielęgniarki i położne z Centrum Zdrowia Dziecka zadecydują o sposobie rozszerzenia formy protestu. Strajkujące rozważają całkowite odejście od łóżek pacjentów lub złożenie wypowiedzeń. Przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych w CZD Magdalena Nasiłowska w czwartek wieczorem poinformowała dziennikarzy, że w piątek ok. godz. 11 odbędzie się referendum, w którym strajkujące zadecydują o sposobie rozszerzenia formy protestu.

Kolejny dzień protestu pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, 1 czerwca Marcin Obara PAP br.

"Koleżanki zastanawiają się nad odejściem całkowicie od łóżek albo złożeniem wypowiedzeń" - powiedziała. "Może ktoś jeszcze będzie miał inne pomysły, zobaczymy jutro" - dodała. "Jest już dziesięć dni i nikt nas nie traktuje poważnie. Nie możemy tak dłużej ciągnąć i po prostu zastanawiamy się nad możliwością odejścia całkowitego (od łóżek pacjentów), ewentualnie złożenia wypowiedzeń" - powiedziała. Nie odpowiedziała, czy ewentualne odejście od łóżek obejmie również te oddziały, które obecnie funkcjonują w niezakłóconym trybie (m.in. intensywnej terapii). Pytana, czy możliwe jest pozostawienie strajku w obecnej formie, powiedziała: "Zobaczymy, przemyślimy to jeszcze". Wcześniej mówiła dziennikarzom, że podczas czwartkowego spotkania dyrekcja szpitala nie przedstawiła strajkującym nowej propozycji, a jedynie "wirtualne rozwiązania". "Bardzo nam przykro, że nie ma porozumienia, ale

widzimy, że nie ma dobrej woli porozumienia ze strony dyrekcji"- powiedziała. Pielęgniarki i położne z Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" rozpoczęły strajk 24 maja. Spór zbiorowy pielęgniarek z dyrekcją trwa od grudnia 2014 r. Dyrekcja szpitala przekonuje, że jedynym postulatem zgłaszanym w sporze zbiorowym było zwiększenie wynagrodzenia o 35 proc. Resort zdrowia wskazywał, że w efekcie realizacji porozumienia dotyczącego systematycznego wzrostu wynagrodzeń tej grupy zawodowej na jesieni bieżącego roku średnie wynagrodzenie pielęgniarek w CZD wyniesie 5186 zł, co de facto oznacza wzrost płac do poziomu oczekiwanego przez związek w grudniu 2014 r. Kolejne transze zagwarantowanej w przepisach podwyżki spowodują dalszy wzrost płacy pielęgniarek, która - jak zapewnia resort - we wrześniu 2018 r. będzie wynosiła średnio 5852 zł.

Premierzy Polski i Estonii o szczycie NATO i projektach infrastrukturalnych Lipcowy szczyt NATO, a także współpraca dwustronna w ramach projektów infrastrukturalnych, w tym Via Baltica i Rail Baltica - były wśród tematów środowej rozmowy premier Beaty Szydło z przebywającym z wizytą w Warszawie premierem Estonii Taavim Roivasem. Na konferencji prasowej po spotkaniu premier Szydło podkreśliła, że dla Polski szczyt NATO jest bardzo istotnym wydarzeniem. "W wymiarze organizacyjnym, przygotowujemy się do niego bardzo intensywnie, ale przede wszystkim zależy nam na tym, aby ustalenia szczytu wypełniały oczekiwania państw członkowskich; aby potwierdzały, że bezpieczeństwo Europy, również naszego regionu, w tym Polski i Estonii, po ustaleniach, które zostaną podjęte na szczycie warszawskim, zostało wzmocnione" - powiedziała szefowa polskiego rządu. Premier Estonii podkreślił z kolei, że Polska odgrywa bardzo ważną rolę w umacnianiu bezpieczeństwa w regionie. Zauważył, że Estonia i Polska to jedyne kraje w regionie, które wydają więcej niż 2 proc. PKB na obronność. Roivas wyraził zadowolenie, że Polska będzie gospodarzem lipcowego szczytu NATO. Pod-

kreślił, że Estonia spodziewa się po nim decyzji "dotyczących wzmocnienia obronności". "Naszym celem jest uzgodnienie znaczącej, zwiększonej wojskowej obecności w oparciu o ocenę wojskową" - powiedział. Zaznaczył, że NATO jest organizacją obronną, która "po prostu reaguje na działania Rosji na Ukrainie, a także na jej agresywne zachowanie w regionie bałtyckim". "Rosja niestety nadal +podkopuje+ międzynarodowy porządek, stabilność i bezpieczeństwo w regionie Morza Bałtyckiego, na Ukrainie, ale również w Syrii. Tak długo, jak porozumienia mińskie nie zostaną w pełni wdrożone, integralność terytorialna Ukrainy nie zostanie zapewniona, Unia Europejska będzie zmuszona do kontynuowania sankcji nałożonych na Rosję" - powiedział premier Estonii. Rozmowa premierów Polski i Estonii dotyczyła też relacji bilateralnych, w tym projektów gospodarczych. "Bardzo dużo do zrealizowania łączy nas w obszarze infrastruktury; są realizowane wspólne projekty, które w ramach środków z UE chcemy podejmować" - powiedziała premier Szydło. W tym kontekście wymieniła projekty: Via Baltica i Rail Balti-

ca. "Będziemy ze strony polskiej bardzo aktywnie uczestniczyli w realizacji tych celów. Mam nadzieję, że do końca tej perspektywy finansowej bardzo duży postęp, jeżeli chodzi o te działania w ramach infrastruktury, będzie po stronie polskiej zrealizowany" - powiedziała szefowa polskiego rządu. Szydło i Roivas rozmawiali też o kwestiach europejskich, w tym kryzysie imigracyjnym oraz czerwcowym referendum w Wielkiej Brytanii na temat członkostwa tego kraju w UE. "Zgodziliśmy się, i tu jest nasze jednakowe stanowisko, że zależy nam bardzo na tym, aby Wielka Brytania pozostała w UE" podkreśliła polska premier. Z kolei premier Estonii odnosząc się do kwestii migracji podkreślił, że jego kraj w tej kwestii "zrobi to, co do niego należy, bo rozumie potrzebę wykazania solidarności podczas tego kryzysu". "Wypełniamy nasze zobowiązania, ale niestety widzimy również polaryzację pomiędzy państwami członkowskimi w tej kwestii. Musimy znaleźć sposób postępowania na przyszłość, obawiam się, że ostatnia propozycja automatycznych, przymusowych mechanizmów «podkopie« jedność UE" - ocenił szef estońskiego rządu. Wśród tematów rozmów były

Premier Beata Szydło i premier Estonii Taavi Roivas na konferencji prasowej po spotkaniu w KPRM w Warszawie, 1 czerwca br. Radek Pietruszka PAP

także sytuacja na Ukrainie oraz Partnerstwo Wschodnie, a także współpraca w dziedzinach e-administracji i nowych technologii. "Estonia jest tutaj w czołówce krajów europejskich" - wskazała premier Szydło. Podkreśliła też, że Estonia jest dla Polski nie tylko ważnym partnerem gospodarczym, politycznym i w wymiarze bezpieczeństwa. "Mam nadzieję, że po dzisiejszym dniu możemy też potwierdzić, że łączą nas naprawdę bardzo silne więzy przyjaźni" dodała Szydło. Nawiązując do tych słów Ro-

ivas powiedział, że Polska jest krajem, z którym Estonia ma zarówno wspólną historię, jak i wspólne obawy i obszary odpowiedzialności. Ocenił, że stosunki polsko-estońskie "były i są świetne". "Podzielamy poglądy dotyczące wielu tematów, np. podzielamy również wspólną odpowiedzialność za bezpieczeństwo i obronę regionu bałtyckiego i za utrzymanie jedności NATO, a także Uni Europejskiej w oparciu o wartości demokratyczne, rządy prawa i prawa człowieka" - powiedział premier Estonii.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

KOMENTARZE, OPINIE...

strona 13

kraj

Polska otrzymała opinię KE w sprawie praworządności KE postanowiła wysłać do polskich władz opinię ws. praworządności - poinformował wiceszef KE Frans Timmermans. Powód to brak rozwiązania kryzysu wokół TK. Z naszego punktu widzenia to nie jest procedura, która wiąże państwo członkowskie komentował rzecznik polskiego rządu Rafał Bochenek. Opinia podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności. Treść opinii jest poufna. Jak twierdzą unijne źródła, jest ona krytyczna i stwierdza, że istnieje systemowe zagrożenie dla rządów prawa w Polsce. "Unia Europejska jest zbudowana na wspólnych wartościach zapisanych w Traktacie" - powiedział Timmermans na konferencji prasowej w Brukseli. "Te wartości obejmują również poszanowanie zasad rządów prawa. (...) Zapewnienie przestrzegania praworządności jest kolektywnym zadaniem instytucji unijnych i wszystkich państw członkowskich. Jest też częścią roli Komisji jako strażnika traktatu" mówił. Według Timmermansa kontakty między nim a polskimi władzami miały na celu pomoc w poszukiwaniu rozwiązania, "które musi zostać znalezione w Polsce". "Jednak pomimo naszych wysiłków do tej pory nie udało się znaleźć rozwiązania najważniejszych problemów" - powiedział. Te najważniejsze problemy dotyczą sporu o skład Trybunału Konstytucyjnego, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści ustawy reformującej Trybunał Konstytucyjny z 22 grudnia 2015 roku. "Żadne dodatkowe dokumenty, żadne rekomendacje zewnętrzne nie przyczynią się w żaden sposób do tego, aby zakończyć temat Trybunału Konstytucyjnego. Partie opozycyjne powinny to zrozumieć i powinny wyzbyć się swoich niepotrzebnych animozji, awersji i przystąpić do działań w zespołach, które już funkcjonują w polskim parlamencie" - powiedział rzecznik rządu w reakcji na wysłanie rządowi przez KE opinii ws. praworządności w Polsce. Dodał, że spór wokół TK powinien być rozwiązany w polskim parlamencie. Zaapelował do liderów: Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny i Nowoczesnej Ryszarda Petru o przyłączenie się do pracy w zespołach. Pytany, czy rząd zaskarży procedurę KE, Bochenek odpowiedział, że są to "kolejne kwestie być może do rozważenia". W jego ocenie działania Komisji nie są podejmowane na podstawie unijnych traktatów, ale na podstawie "wewnętrznego komunikatu Komisji Europejskiej" i dlatego "budzą wątpliwości". "Z punktu widzenia nas, jako państwa członkowskiego i rządu, to nie jest procedura, która (...) wiąże państwa członkowskie" - zaznaczył. Prezydent Andrzej Duda niezmiennie wyraża nadzieję, że spór wokół Trybunału Konstytu-

cyjnego uda się załagodzić w wyniku kompromisu między partiami obecnymi w parlamencie taki komunikat wydała w reakcji na opinię KE Kancelaria Prezydenta. "Jestem zaskoczony i zasmucony" - skomentował opinię KE minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Według niego KE "ingeruje w sprawy suwerennego państwa, wspierając opozycję i występując przeciw rządowi". Ponadto, zdaniem Ziobry, "do kompromisu trzeba dwóch stron". "Druga strona, mówię o opozycji, ale też i o Trybunale Konstytucyjnym, woli szukania kompromisu nie przejawiała" - zaznaczył minister. "Odnoszę wrażenie, że KE usztywniła swoje stanowisko pod wpływem Komisji Weneckiej, która była konsultowana w tej sprawie w ostatnich dniach. Szkoda, bo była realna szansa na dalsze zbliżenie stanowisk" - podkreślił w rozmowie z PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański po opinii KE. "Po pierwsze, to dalej jest opinia, która nie wnosi nic nowego, o czym do tej pory nie wiedzieliśmy. KE cały czas postulowała trzy rzeczy, czyli publikację wyroku TK, zaprzysiężenie sędziów, zmiany w ustawie o Trybunale. My od dłuższego czasu mówimy, że jesteśmy gotowi na dialog i na kompromis, i w zasadzie te nasze propozycje odnoszą się do tych trzech kwestii. Dialog będziemy podtrzymywać i będziemy pracować nad propozycjami nie tylko naszymi, ale wszystkimi, któ-

re są złożone w Sejmie" - skomentowała decyzję KE rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Posłanka klubu Kukiz'15 Elżbieta Borowska uważa natomiast, że działania Brukseli w sprawie Polski odbywają się "z pogwałceniem praw demokracji". Jej zdaniem, końca sporu wokół Trybunału nie widać, choć od pół roku w Sejmie jest projekt zmian w przepisach o TK autorstwa Kukiz'15. Do zakończenia sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego potrzebna jest publikacja wyroku TK, zaprzysiężenie trzech sędziów TK i kapitulacja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w tym sporze - mówił szef PO Grzegorz Schetyna, a szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz apelował o jak najszybsze rozpoczęcie pracy w Sejmie nad projektami dotyczącymi TK. "Komisja Europejska nie dała się nabrać na sztuczki PiS, polegające na markowaniu poszukiwania kompromisowego rozwiązania sporu wokół TK" - komentował lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Dodał, że za konflikt z KE zapłacą wszyscy Polacy. "PiS spycha nas w przepaść" - dodał. Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz ocenił na Twitterze, że Komisja Europejska postąpiła słusznie, wysyłając do polskich władz opinię w sprawie praworządności. "Komisja Europejska jest strażnikiem traktatów. Dziś podjęła słuszne działania, szczególnie nalegając na poszanowanie opinii Komisji Weneckiej (Rady Europy), co

Rzecznik rządu Rafał Bochenek podczas konferencji prasowej w Sejmie Paweł Supernak PAP

obiecywała premier Beata Szydło w Parlamencie Europejskim" - napisał Schulz. W opinii dr Michała Kuzia, eksperta Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, Polska powinna zawrzeć kompromis ws. Trybunału Konstytucyjnego, a potem wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE o sprawdzenie, na ile procedura ochrony praworządności ma umocowanie w traktatach UE. Natomiast zdaniem prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych dr Małgorzaty Bonikowskiej Komisja Europejska nie ma interesu w tym, żeby się konfliktować z państwem członkowskim; przesyłając Polsce opinię, KE wypełnia swój mandat i próbuje działać jako mediator. Politolog z Uniwersytetu Śląskiego dr Tomasz Słupik uważa, że decyzja Komisji Europejskiej nie wpłynie znacząco na możliwość zakończenia kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Po wydaniu opinii KE ws. pra-

worządności w Polsce dotychczasowy scenariusz działania zarówno PiS jak i PO ws. Trybunału Konstytucyjnego będzie kontynuowany - uważa dr Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Klubu Jagiellońskiego, Marcin Kędzierski. Przyjęta w 2014 roku procedura przewiduje, że jeżeli po wydaniu opinii KE wskazane problemy nie zostaną rozwiązane w rozsądnym terminie, to kolejnym etapem jest wydanie przez KE zaleceń z określonym terminem rozwiązania. Ostatecznym rozwiązaniem jest wniosek do Rady UE (przedstawicieli państw członkowskich) o stwierdzenie naruszeń zasad państwa prawa, zgodnie z artykułem 7 unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala też nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności. Jednak aby stwierdzić poważne naruszenie zasad rządów prawa, konieczna jest jednomyślność państw członkowskich.

Szef NATO w Polsce o zabezpieczeniu wschodniej i południowej flanki O wzmacnianiu obecności NATO w Polsce oraz stabilizowaniu sytuacji na Wschodzie i Południu od Sojuszu rozmawiał we wtorek z polskimi politykami sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. W Polsce i krajach bałtyckich mają stacjonować cztery batalionowe grupy bojowe. Stoltenberg, który przebywał z wizytą w Polsce w związku z przygotowaniami do lipcowego szczytu NATO w Warszawie, spotkał się z premier Beatą Szydło, szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim oraz szefem MON Antonim Macierewiczem. Wygłosił też wykład w auli Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Po spotkaniu z szefem MON sekretarz generalny NATO potwierdził, że na wschodnich rubieżach Sojuszu, w tym w Polsce, będą stacjonować zwiększone siły NATO; jak zaznaczył będzie to obecność wielonarodowa i rotacyjna. Zapewnił, że będzie "więcej wojsk, infrastruktury i sprzętu". Przypomniał, że już wzrosła rotacyjna obecność wojskowa na wschodnich obrzeżach NATO, Sojusz ustanawia nowe małe dowództwa, czyli jednostki integracji sił NATO (m.in. w Bydgoszczy), planuje też rozmieszczenie sprzętu w krajach położonych na wschodniej flance, czyli m.in. w Polsce. "Wszystkie te decyzje mają charakter defensywny i wzmac-

niają nasz cały Sojusz. Podczas szczytu w Warszawie podejmiemy kolejne kroki. Zwiększamy naszą wysuniętą wzmocnioną obecność na Wschodzie, podejmujemy takie działania jak ustanowienie wielonarodowych sił stacjonujących na zasadzie rotacyjnej, podejmujemy działania dotyczące wyprzedzającego składowania sprzętu, również w Polsce. Dzięki temu nasz Sojusz pokazuje swoją siłę i solidarność" powiedział sekretarz generalny NATO. Dodał, że warszawski szczyt odbędzie się w "krytycznym momencie". "Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję, która zastrasza sąsiadów i zmienia granice siłowo, widzimy także rosnący ekstremizm i przemoc na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej" - powiedział Stoltenberg. Do tego dochodzą – wyliczał - inne zagrożenia: terroryzm, cyberprzestępczość, proliferacja broni jądrowej i balistycznej. Antoni Macierewicz powiedział po spotkaniu z Stoltenbergiem, że w Polsce i krajach bałtyckich będą stacjonowały cztery batalionowe grupy bojowe, czyli wzmocnione, samodzielne bataliony, liczące po kilkuset żołnierzy. Zaznaczył, że decyzja w tej sprawie już zapadła, choć dyskutowane są kwestie techniczne, np. konkretne miejsca stacjonowania wojsk w Polsce. Według niego jedna z batalionowych grup

bojowych będzie stacjonowała w Polsce, a pozostałe trzy - w krajach bałtyckich. Szef MON podkreślił, że wysunięta obecność wojskowa NATO na Wschodzie ma być uzupełnieniem dla tzw. szpicy NATO. Poinformował, że tematem jego rozmowy ze Stoltenbergiem były także stałe składy uzbrojenia, które mogą być w Polsce. Po rozmowie z szefem polskiej dyplomacji Stoltenberg podkreślał, że celem decyzji o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance nie jest prowokowanie, tylko zapobieganie konfliktom. Z kolei szef MSZ powiedział, że warszawski szczyt NATO będzie poświęcony wielu problemom, z którymi musi zmierzyć się Sojusz. Zapowiedział, że będą m.in. zapadały decyzje, jak zabezpieczyć wschodnią flankę Europy. "Tutaj doszliśmy z wieloma ministrami już wcześniej do porozumienia - to zabezpieczenie będzie musiało się odbyć poprzez rozmieszczenie sił Sojuszu" - powiedział Waszczykowski. Według niego rozmowa z sekretarzem generalnym NATO dotyczyła też zagrożeń płynących z Południa, do których - jak mówił - Sojusz także powinien się odnieść podczas lipcowego szczytu i "zaproponować odpowiedzi". Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział PAP, że szczyt NATO w Warszawie i jego klu-

czowe zagadnienia - wzmocnienie wschodniej flanki i sytuacji na południu - były też tematem wtorkowej rozmowy z Jensem Stoltenbergiem premier Beaty Szydło. Jak mówił, na spotkaniu poruszono też kwestię relacji polsko-rosyjskich. "Zarówno sekretarz generalny, jak i pani premier podkreślali, że ważna jest solidarność i jedność Sojuszu, ale istotny jest także dialog z Rosją, która jest naszym sąsiadem i trzeba z nią rozmawiać" - powiedział Bochenek. Aby zapewnić bezpieczeństwo sojusznikom - mówił Stoltenberg podczas wykładu na UW - NATO musi nie tylko dbać o obronę swojego terytorium, ale także wspierać stabilność w innych państwach. Podkreślił, że Sojusz musi reagować na rosyjskie zbrojenia i agresywne działania Rosji na Ukrainie, jednak nie dąży do konfrontacji z Rosją. "Nie chcemy nowej «zimnej wojny«, nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń" zapewnił. Zauważył, że „Rosja jest naszym największym sąsiadem, członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i może nadal odgrywać konstruktywną rolę w sprawach światowych, co obserwowaliśmy podczas negocjacji nuklearnych z Iranem i rozmów o niszczeniu broni chemicznej w Syrii". "Musimy pracować, aby nasze relacje były bardziej przewidywalne" - dodał Stoltenberg.


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 14

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

LITWA

Prezydent apeluje o niebojkotowanie wyborów do Sejmu

minął tydzień w byłym OBOZIE...

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite zaapelowała w środę o niebojkotowanie październikowych wyborów parlamentarnych w związku ze skandalem polityczno-korupcyjnym, jaki wstrząsnął krajem. "Na wybory trzeba iść i dokonać wyboru. Następnie żądać, by nie kradli, by pracowali dla dobra ludzi" - oświadczyła we środę prezydent Dalia Grybauskaite. Przed kilkoma tygodniami, na pięć miesięcy przed wyborami do Sejmu, przewodniczący jednej z najpopularniejszych partii, opozycyjnego Litewskiego Ruchu Liberałów, poseł Eligijus Masiulis został oskarżony o przyjęcie łapówki w wysokości 106 tys. euro i handel wpływami. W mieszkaniu posła znaleziono oznakowane pieniądze.

WĘGRY

Imigranci z ośrodka w Kiskunhalas znów protestują Nielegalni imigranci z zamkniętego ośrodka w węgierskiej miejscowości Kiskunhalas przy granicy z Serbią kontynuowali w czwartek protest, domagając się przeniesienia do otwartego ośrodka i szybszego załatwiania ich spraw - poinformowała węgierska telewizja M1. Skupieni w grupy imigranci, podobnie jak w środę, skandowali słowo "Freedom", a wokół ośrodka znajdowała się większa niż zazwyczaj liczba policjantów. Przedstawiciel imigrantów przekazał w środę pracownikom Urzędu ds. Imigracji i Obywatelstwa (BAH) petycję, podpisaną przez około 300 spośród 484 mieszkańców ośrodka, której sygnatariusze skarżą się na "zamknięcie i powolne załatwianie spraw". Wezwał też mieszkańców ośrodka do marszu na Budapeszt. Pod wieczór nastroje w ośrodku jednak się uspokoiły. Doradca premiera Węgier Viktora Orbana do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego Gyoergy Bakondi powiedział w środę w telewizji M1, że nie ma możliwo-

Protest imigrantów w zamkniętym ośrodku w węgierskiej miejscowości Kiskunhalas przy Sandor Ujvari PAP/EPA granicy z Serbią 1 czerwca br.

ści umieszczenia imigrantów z Kiskunhalas w otwartych obozach ani zmiany przewidzianych w przepisach terminów procedur pod ich naciskiem. Zaznaczył, że w zamkniętych ośrodkach umieszcza się osoby, które zostały skazane przez sąd za nielegalne przekroczenie granicy lub inne wykroczenia, ale które złożyły wniosek o azyl w celu uniknięcia deportacji. Zapewnił, że personel ośrodka robi wszystko, co możliwe, na rzecz imigrantów i mają oni zapewnione odpowiednie zaopatrzenie oraz nocleg.

Bakondi przypomniał, że do podobnego zaognienia sytuacji doszło w Kiskunhalas już wcześniej. Imigranci rzucali wówczas w policjantów kamieniami, ale wtedy w akcji uczestniczyło ich znacznie mniej. Telewizja M1 podała, że czwartek jest już trzecim dniem, gdy w Kiskunhalas dochodzi do incydentów - we wtorek afgański migrant odgryzł tam kawałek ucha innemu mieszkańcowi ośrodka. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

RUMUNIA

Przewodniczący Senatu podejrzany o złożenie fałszywych zeznań Rumuńska Prokuratura Antykorupcyjna (DNA) rozpoczęła dochodzenie przeciwko przewodniczącemu Senatu i b. premierowi (2004-2008) Calinowi Popescu Tariceanu w związku ze złożeniem przez niego fałszywych zeznań w spawie nielegalnego zwrotu własności ziemskiej. "Tariceanu, zeznając pod przysięgą, złożył w kwestiach zasadniczych dla rozpatrywanej sprawy nieodpowiadające prawdzie oświadczenia dotyczące jego powiązań z wieloma rumuńskimi oraz izraelskimi ludźmi interesu oskarżonymi już w wyniku toczących się dochodzeń" - oświadczyła prokuratura w komunikacie, w którym informuje we wtorek o rozpoczęciu dochodzenia wobec tego polityka. Podczas składania w kwietniu wyjaśnień przed prokuraturą szef Senatu zapewniał, że "nie

ma nic wspólnego" ze sprawą. DNA jest jednak zdania, że Tariceanu świetnie orientował się w poczynaniach części oskarżonych. Prokuratorzy sądzą, że czterej izraelscy biznesmeni, wśród nich jubiler Beny Steimetz, a także dwaj rumuńscy przedsiębiorcy, wręczyli łapówki urzędnikom, aby uzyskać "zwrot" wielu posiadłości, o które ubiegał się książę Paweł, potomek byłego rumuńskiego króla Karola II. Z początkiem maja prokuratorzy oskarżyli księcia Pawła i 21 innych osób, wśród nich wielu urzędników państwowych i przedsiębiorców, o czyny korupcyjne popełnione w toku zabiegów o "restytucję" posiadłości ziemskich. Wskutek tych nielegalnych działań Paweł "po przedstawieniu niekompletnych dokumentów i bez udowodnienia, że jest

prawowitym potomkiem rodziny królewskiej, stał się w 2008 roku właścicielem położonych na północ od Bukaresztu lasów i posiadłości wycenionych na 145 milionów euro" - zakomunikowała Prokuratura Antykorupcyjna. Tariceanu zamyka długą listę rumuńskich polityków zamieszanych w podobne afery. W ciągu niespełna miesiąca czterech rumuńskich ministrów podało się do dymisji w trakcie pozorowanej przebudowy rumuńskiego rządu dokonanej po tym, jak premier Dacian Ciolos poprosił ich o ustąpienie z powodu ich małej przydatności na zajmowanych stanowiskach. W drugim od końca pod względem zamożności kraju Unii Europejskiej walka z korupcją jest dziś jednym z najważniejszych zadań.

Łapówkę Masiulis miał przyjąć od wiceprezesa jednego z największych litewskich koncernów MG Baltic, Raimodasa Kurlianskisa. W trakcie dochodzenia Kurlianskis został zatrzymany. We wtorek, po spędzeniu w areszcie 20 dni, został zwolniony za kaucją w wysokości 25 tys. euro. Wobec podejrzanego zastosowano areszt domowy. Eligijus Masiulis po ujawnieniu skandalu zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego partii i złożył mandat poselski. Obecnie, po przesłuchaniu, pozostaje na wolności. W poniedziałek dokonano rewizji w Sejmie w pokoju poselskim posła współrządzącej Partii Pracy Vytautasa Gapszysa. Zostały zarekwirowane dokumenty, a poseł został przesłuchany jako świadek specjalny. Sprawa

Gapszysa również jest kojarzona z działaniami koncernu MG Baltic. W ocenie obserwatorów litewskiej sceny politycznej rozgrywający się skandal uderza nie tylko w Litewski Ruch Liberałów i Partię Pracy, ale w cały system polityczny. "Nie ma się z czego cieszyć, ani komu" - wskazuje politolog Lauras Bielinis. Zaistniała sytuacja powoduje rozczarowanie działalnością partii politycznych. W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych, które na Litwie odbędą się 9 października, coraz głośniej mówi się, że "nie ma na kogo głosować". W związku z tym, prezydent we środę podkreśliła, że "zawsze jest wybór, a wraz z wyborem powstaje możliwość żądania odpowiedzialności". Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

BIAŁORUŚ

Rosja i Białoruś wspólnie wypracują odpowiedź na tarczę Rosja i Białoruś doszły do porozumienia w sprawie wspólnego wypracowania odpowiedzi na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Europie poinformował białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej. "Porozumieliśmy się co do tego, że wspólnie będziemy opracowywać adekwatne środki reagowania" - oznajmił Makiej, cytowany przez rosyjskie media, po rozmowach w Mińsku z rosyjskim szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Rosyjski minister oświadczył, że oba kraje "podzielają zaniepokojenie" faktem, że "koledzy z krajów NATO usiłują eskalować konfrontację, przenosząc infrastrukturę na wschód, w pobliże naszych granic". Także odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa w Europie, Makiej oświadczył: "Nasi zachodni partnerzy prowadzą obecnie rozmowy o jakimś rozmieszcze-

niu dodatkowych kontynentów wojskowych w krajach, które są naszymi sąsiadami". Oficjalnie operacyjna jest amerykańska tarcza antyrakietowa zainstalowana w Rumunii. Z kolei w Redzikowie odbyła się uroczysta inauguracja budowy instalacji obrony przeciwrakietowej w Polsce. Baza pocisków przechwytujących amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej ma chronić wojska USA i sojuszników z NATO przed pociskami balistycznymi wystrzelonymi z Bliskiego Wschodu. Znajdą się w niej wyrzutnia rakiet przechwytujących oraz radar śledzenia celów i kierowania ogniem. Baza ma być gotowa do działania w 2018 roku. Tego samego dnia prezydent Władimir Putin ostrzegł, że Rosja zmuszona jest myśleć o usuwaniu zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, związanych z rozmieszczeniem w Europie systemu obrony przeciwrakietowej.

SŁOWACJA

Szef dyplomacji kandydatem na sekretarza generalnego ONZ Minister spraw zagranicznych Słowacji Miroslav Lajczak został w środę kandydatem tego kraju na nowego sekretarza generalnego ONZ po ustępującym Ban Ki Munie. Do stanowiska tego może kandydować według przewidywań do 15 osób. Według nieformalnej tradycji sekretarz generalny ONZ wybierany jest rotacyjnie z różnych regionów świata; tym razem kolej przyszła na Europę Wschodnią. 53-letni Lajczak, którego kandydaturę poparł w środę rząd Roberta Fico, pełni funkcję szefa słowackiej dyplomacji już po raz trzeci. Od 2012 do 2016 roku był też wicepremierem. Podczas kryzysu z uchodźcami łagodził antyimigracyjne stanowisko premiera Fico, ale również sprzeciwiał się kwotowemu lokowaniu migrantów i uchodźców w krajach unijnych. Karierę dyplomatyczną rozpoczął jako ambasador czechosłowacki, a następnie słowacki w Moskwie na początku lat 90. W

2006 roku jako specjalny wysłannik UE nadzorował referendum niepodległościowe w Czarnogórze, a w latach 2007–2009 jako wysoki przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej w Bośni i Hercegowinie nadzorował wdrażanie cywilnych ustaleń porozumienia pokojowego z Dayton. Ban Ki Mun ustępuje ze stanowiska po dwóch pięcioletnich kadencjach i Rada Bezpieczeństwa przeprowadzi w lipcu pierwsze, nieformalne, wybory nowego sekretarza generalnego ONZ, który obejmie urząd z dniem 1 stycznia 2017 roku. W kwietniu część dyplomatów, wypowiadając się prywatnie, wskazywała jako faworytów byłego premiera Portugalii i wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców Antonio Guterresa i byłą premier Nowej Zelandii Helen Clark. Szefami ONZ w całej jej historii byli mężczyźni; kiedy w grudniu rozpoczęto proces wyboru nowego sekretarza, zachęcano 193 członków ONZ do wyboru kobiety.


strona 15

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Parlament utorował drogę do reformy sądownictwa

Minął tydzień na Ukrainie...

Parlament Ukrainy znowelizował w czwartek konstytucję w celu zreformowanie sądownictwa, co według Zachodu ma być centralnym elementem walki z korupcją. "Nie ma ważniejszej reformy" - powiedział prezydent UKrainy Petro Poroszenko w parlamencie. Reformy, które mają na celu ukrócenie wpływów politycznych na mianowanie sędziów i ograniczenie ich immunitetu w razie nieprofesjonalnego zachowania, uzyskały poparcie 335 deputo-

Największa łapówka w wydatkach partii Janukowycza Sześć milionów dolarów jednorazowej wypłaty to największa suma w korupcyjnej księdze wydatków partii zbiegłego do Rosji byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza - oświadczył w środę szef Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) Artem Sytnyk. "W dokumentach, które przekazano NABU, widziałem wypłatę w wysokości sześciu milionów dolarów" - powiedział na konferencji prasowej. Poinformował, że wszczęte w tej sprawie śledztwo w pierwszej kolejności zajmie się osobami, przy których nazwiskach widnieją najwyższe sumy. Sytnyk przekazał, że materiały z tzw. czarnej księgowości Partii Regionów to 841 stron dokumentów, obejmujących lata 2008-2012. Na każdej stronie znajduje się około 30 zapisów. Dokonywane one były odręcz-

nie, z zaznaczeniem dat i nazwisk odbiorców pieniędzy, sum oraz celów, na które były one przeznaczane. Wszystko wskazuje na to, że osoby, które odbierały pieniądze, wypełniały rubryki wydatków samodzielnie - powiedział. Sytnyk nie wykluczył, że do NABU trafiła jedynie część dokumentacji finansowej Partii Regionów i oświadczył, że może być ona wykorzystana w śledztwie dopiero po dokonaniu odpowiednich ekspertyz, a przede wszystkim po zbadaniu ich autentyczności. Szef NABU nie chciał mówić o żadnych nazwiskach, które widnieją w tych materiałach, i zaznaczył, że wypowiedzi na ten temat szkodzą śledztwu. "Są tam wpisy dokonane przez znane osoby, ale są i takie, pod którymi podpisani są pośrednicy. Podejmujemy działania, by ci ludzie nie opuścili

Ukrainy. Obawiamy się też o ich bezpieczeństwo" - podkreślił Sytnyk. O istnieniu listy płac Partii Regionów poinformował w sobotę na łamach opiniotwórczego tygodnika "Dzerkało Tyżnia" były pierwszy zastępca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wiktor Trepak. Według jego relacji ugrupowanie Janukowycza na przestrzeni lat wydało na łapówki dla wysokich rangą urzędników państwowych ponad dwa miliardy dolarów. Na liście mają znajdować się nazwiska ministrów, znanych polityków, działaczy społecznych, sędziów, a nawet przedstawicieli organizacji międzynarodowych. Wiele z wymienionych tam osób do dziś ma pełnić ważne funkcje. Narodowe Biuro Antykorupcyjne wszczęło śledztwo w tej sprawie w poniedziałek.

wanych. Dla przyjęcia zmian w ustawie zasadniczej próg wynosi 300 głosów "za". Poroszenko oświadczył, że przyjęte reformy są "dowodem, iż kraj jest w trakcie reform". Zmiany przewidują m.in. podniesienie limitu wieku dla kandydatów na stanowisko sędziego. Może nim zostać obywatel Ukrainy w wieku co najmniej 30 lat; wcześniej było to 25 lat. Wydłużony został staż pracy w sferze prawa dla kandydatów - do pięciu lat z trzech. W ustawie zasadniczej nie będzie natomiast wymogu, by kandydat na sędziego mieszkał co najmniej 10 lat na Ukrainie. Tak jak dotychczas sędzia będzie mógł pracować do 65. roku życia. W miejsce Wyższej Rady Sprawiedliwości powołana zostanie Wyższa Rada Sądownictwa o

68 dzieci zginęło w konflikcie w Donbasie

W trakcie trwającego od 2014 roku konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy zginęło 68 dzieci; część z nich zmarła w wyniku wybuchów min - oświadczył w środę przewodniczący ukraińskiego parlamentu Andrij Parubij. "Według moich danych w trakcie agresji wojskowej w obwodzie donieckim i ługańskim zginęło 68 dzieci, a rannych zostało 186" - powiedział podczas posiedzenia Rady Najwyższej (parlamentu). Z Kijowa Parubij przypomniał o dzieJarosław Junko (PAP) cięcych ofiarach walk ze wspieranymi przez Moskwę prorosyjskimi separatystami w Donbasie

Sawczenko zapowiada walkę o rodaków więzionych w Rosji Ukraińska wojskowa Nadija Sawczenko, uwolniona w ub. tygodniu z rosyjskiego więzienia, zapowiedziała walkę na rzecz innych obywateli swego kraju przetrzymywanych w Rosji i zapewniła, że nie pozwoli zapomnieć o żołnierzach, którzy walczą w Donbasie. Sawczenko wystąpiła w parlamencie Ukrainy jako posłanka partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko. Lotniczka była numerem jeden na listach tego ugrupowania w wyborach parlamentarnych w 2014 roku. "Wróciłam i włączam się do pracy. Chcę podziękować wszystkim Ukraińcom, którzy o mnie walczyli. Pragnę podziękować wszystkim dobrym i porządnym ludziom na świecie, którzy wsparli mnie oraz Ukrainę" - oświadczyła. Sawczenko wkroczyła na parlamentarną trybunę z ukraińską flagą narodową przewieszoną przez ramię, a w ręku trzymała flagę krymskich Tatarów. Podczas wystąpienia odśpiewała pierwszą zwrotkę hymnu państwowego. "Wróciłam i nie pozwolę wam zapomnieć o tych chłopcach, którzy umierali za Ukrainę na Majdanie, a teraz giną za nią w Donbasie. Nic nie zostało zapomniane i nic nie zostało wybaczone. Naród Ukrainy nie pozwoli nam siedzieć w tych ławach, jeśli będziemy go zdradzać. Ukraina ponad wszystko!" - zakończyła swe krótkie przemówienie. Po opuszczeniu trybuny lot-

szerszych pełnomocnictwach. Organ ten będzie decydował o przeniesieniu sędziego do innego sądu, wyrażał zgodę na ewentualne zatrzymanie albo areszt, a także decydował o tymczasowym zawieszeniu w obowiązkach. Sędziów mianuje prezydent na podstawie propozycji Rady. Uchwalone reformy przewidują także, że każda osoba będzie miała możliwość złożenia skargi do Sądu Konstytucyjnego, jeśli uzna, że orzeczenia innych sądów są sprzeczne z konstytucją. Rozpowszechniona w ukraińskim sądownictwie korupcja jest postrzegana jako główny element blokujący szersze reformy w ramach programu wsparcia Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wartości 17,5 mld USD.

w przypadającym w środę Dniu Dziecka. Przewodniczący parlamentu podkreślił, że w ostatnim czasie w regionie konfliktu zaczęły pojawiać się rosyjskie drony, które zrzucają miny na zamieszkane przez cywilów miejsca, w wyniku czego giną również dzieci. Konflikt między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami, który rozpoczął się dwa lata temu, spowodował dotąd ponad 9,3 tys. ofiar śmiertelnych. Ponad 20 tys. osób zostało rannych. Władze w Kijowie utrzymują, że w Donbasie prócz separatystów znajduje się ok. 8 tys. żołnierzy regularnej armii rosyjskiej.

Łucenko chce oczyścić prokuraturę i osądzić zdrajców

Nadia Sawczenko zdejmuje z trynunyparlamentu banner ze swoim portretem 31 maja br. Sergey Dolzhenko PAP/EPA

niczka zdjęła z niej banner ze swoim portretem i zawiesiła transparent z twarzami Ukraińców przetrzymywanych przez władze rosyjskie oraz przez separatystów w Donbasie. Sawczenko, 35-letnia porucznik ukraińskich sił zbrojnych, po-

wróciła w ubiegłą środę do ojczyzny, wymieniona na dwóch skazanych na Ukrainie żołnierzy rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, Jewgienija Jerofiejewa i Aleksandra Aleksandrowa. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

17 ofiar śmiertelnych pożaru domu opieki W wyniku pożaru, który wybuchł w domu opieki dla osób starszych w wiosce Litoczki niedaleko Kijowa, zginęło 17 osób, a dwie osoby są w poważnym stanie - poinformowały w niedzielę służby ratunkowe Ukrainy. W budynku mieszkało tymczasowo 35 osób. Według relacji służb ogień wybuchł w niedzielę w godzinach porannych. Do tej pory ze spalonego budynku wydobyto 16 ciał, natomiast jedno jest nadal poszukiwane - podkreślił szef Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Mykoła Czeczotkin. Dodał, że udało się uratować 18 osób, z czego dwie są w poważnym stanie. Pięciu osobom udzie-

lono pomocy medycznej w związku z poparzeniami. Czeczotkin powiedział także, że na razie przyczyny pożaru nie są znane, a wyjaśnia je specjalna komisja. Kondolencje rodzinom ofiar złożył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Zwrócił się też do władz lokalnych o udzielenie poszkodowanym odpowiedniej pomocy. Agencja Interfaks-Ukraina, powołując się na lokalne władze, podała, że w sprawie zatrzymano jedną osobę. Na razie nie ujawniono jednak jej danych personalnych, ani szczegółów zajścia. Według niektórych doniesień medialnych dom opieki działał nielegalnie.

Głównym zadaniem Prokuratury Generalnej Ukrainy będzie oczyszczenie jej ze skorumpowanych urzędników oraz osądzenie zdrajców, którzy uczestniczyli w rosyjskiej aneksji Krymu - oświadczył w poniedziałek szef tego resortu Jurij Łucenko. "Moim zadaniem na ten rok jest oczyszczenie systemu. Są to setki pracowników, których postawa wywołuje poważne wątpliwości" - powiedział Łucenko na konferencji prasowej. Prokuratorem generalnym jest on od 12 maja. Łucenko poinformował, że poprosił o odejście ze stanowisk trzech swoich zastępców, którzy pracowali tam przed jego nominacją. Przedstawił jednocześnie nowych zastępców zapewniając, że są to ludzie, którzy - jak to ujął - nie pozwolą splamić się korupcją. Łucenko zwrócił się do biznesmenów, by zgłaszali mu przypadki nielegalnego odbierania biznesu i zapowiedział, że w Prokuraturze powstanie Inspekcja Generalna, która zajmie się jej reformowaniem. Jej pracami ma kierować amerykański prawnik ukraińskiego pochodzenia Bohdan Witwicki. "Zasadą doboru ludzi, którzy mają faktycznie przełamać stary, wywodzący się z NKWD system, jest aktywność, inicjatywa, uczciwość i profesjonalizm" - powiedział Łucenko.

Łucenko ujawnił, że w wojskowej prokuraturze znajdują się akta ponad 700 osób, podejrzewanych o zdradę państwa w związku z udziałem w dokonanej przez Rosję aneksji Krymu. "Naszym zadaniem będzie osądzenie wszystkich zdrajców" - oświadczył. Prokurator zadeklarował także, że niezwłocznie zajmie się zabójstwami, do których doszło podczas protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie na przełomie 2013 i 2014 roku. "Wszystkich zaangażowanych w strzelanie podczas manifestacji na Majdanie chcę widzieć przed sądem. Chcę, by trafiły tam także sprawy tych, których można sądzić zaocznie" - powiedział. 51-letni Łucenko w przeszłości dwukrotnie był ministrem spraw wewnętrznych. W 2012 roku został skazany na cztery lata więzienia za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych w czasach, gdy kierował MSW. M.in. przyznał swemu kierowcy dodatek emerytalny o równowartości 16 tys. złotych. Wyrok, który zapadł za rządów obalonego w 2014 r. ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza, Unia Europejska uznała za polityczny. Łucenko został ułaskawiony w 2013 roku. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


strona 16

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Rocznice, o których warto wiedzieć i pamiętać

Lądowanie wojsk alianckich w Normandii Rankiem 6 czerwca 1944 r. siły zbrojne alianckich państw zachodnich rozpoczęły największą w czasie II wojny światowej operację desantową - lądowanie w Normandii. Była ona częścią operacji "Overlord", otwierającej drugi front w Europie. Decyzję o otwarciu drugiego frontu w Europie poprzez desant w północnej Francji podjęli w sierpniu 1943 r. na konferencji w Quebec F.D. Roosevelt i W. Churchill. Przybliżony termin inwazji ustalono na 1 maja 1944 r. Operacji tej nadano kryptonim "Overlord". Pod koniec grudnia 1943 r. naczelnym dowódcą sił inwazyjnych mianowany został amerykański generał Dwight Eisenhower. 17 stycznia 1944 r. w Londynie rozpoczęło działalność Naczelne Dowództwo Alianckich Sił Ekspedycyjnych (SHAEF). W jego składzie znaleźli się: marsz. A. Tedder (zastępca naczelnego dowódcy), gen. W. Bedell-Smith (szef sztabu), marszałek T. Leigh-Mallory (dowódca sił powietrznych) oraz admirał B. Ramsay (dowódca sił morskich). Sztab SHAEF był ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym, w które zaangażowanych zostało prawie 16 tys. osób. Początkowo D-Day, czyli termin desantu morskiego o kryptonimie "Neptun", będącego pierwszą częścią operacji "Overlord", wyznaczono na 5 czerwca. Wojska sprzymierzonych miały dokonać desantu morskiego i powietrznego w pasie liczącym 80 km: od ujścia rzeki Dives na wschodzie do ujścia kanału Carenton na zachodzie. Pierwszego dnia operacji zakładano uchwycenie pięciu przyczółków. Generał Omar Bradley, dowodzący amerykańskimi wojskami inwazyjnymi w Normandii, tak przedstawiał założenia przygotowanego przez aliantów planu: "W przeciwieństwie do inwazji na Sycylię, gdzie lądowaliśmy o godzinie 3.30 pod osłoną nocy, początek inwazji na Normandię wyznaczony został po nastaniu świtu. Liczyliśmy na to, że przy lądowaniu na umocnionym przez nieprzyjaciela wybrzeżu Francji

Lądowanie wojsk alianckich w Normandii

siła ognia aż nadto zrekompensuje brak maskowania. Warto było z niego zrezygnować na korzyść celniejszego i silniejszego bombardowania. (...) Oprócz przytłaczającej przewagi aliantów nad nieprzyjacielem w siłach powietrznych i morskich, górowaliśmy nad nim jeszcze tym, że my wybraliśmy czas i miejsce lądowania. (...) Nie będąc w stanie przewidzieć, w którym miejscu nastąpi uderzenie, nieprzyjaciel musiał rozciągnąć swe oddziały wzdłuż całego wybrzeża europejskiego, tj. na przestrzeni 860 mil". (Omar N. Bradley "Żołnierska epopeja") Siły lądowe przygotowane do operacji "Overlord" złożone były z 21 Grupy Armii, którą dowodził marszałek Bernard L. Montgomery. W jej składzie znajdowały się: 1 armia kanadyjska - gen. H. Crerara, 2 armia brytyjska - gen. M. Dempsey'a oraz 1 armia amerykańska - gen. O. Bradley'a. Dodatkowo bezpośrednio dowódcy wojsk sprzymierzonych podporządkowano 3 armię amerykańską gen. G. Pattona. Alianci dysponowali ponad 11 tys. samolotów bojowych i 2 tys. transportowych, a także 7 tys. różnego rodzaju jednostek pływających. Wojska niemieckie we Francji, dowodzone przez marsz. G. von Rundstedta, składały się z Grupy Armii "B" - feldmarsz. E Rommla i GA "G" gen. J. Blaskowitza. GA "B" złożona była m.in. z 7 armii (stacjonującej w Normandii i Bretanii) oraz 15 armii (rejon Pas-de- Calais i Flandrii).

Wyładunek sprzętu i zaopatrzenia na plaży Omaha w czasie lądowania w Normandii

Wikimedia Commons

Na odcinku przygotowywanej przez aliantów inwazji Niemcy dysponowali jedynie dziewięcioma dywizjami piechoty i jedną dywizją pancerną. Posiadali zaledwie 350 samolotów. Inwazja sił sprzymierzonych poprzedzona została wielomiesięcznymi bombardowaniami, które w ogromnym stopniu zdezorganizowały ruch kolejowy we Francji. Paraliż komunikacyjny powiększały akcje sabotażowe organizowane przez francuski ruch oporu. Dużym sukcesem sił koalicji była kampania dezinformacyjna, której celem było przekonanie dowódców niemieckich o tym, że desant nastąpi w rejonie Calais. Jerzy Lipiński w książce "Druga wojna światowa na morzu" pisał: "Dowództwo alianckie robiło wszystko, aby utrzymać Niemców w niepewności. W czasie, gdy główne siły inwazyjne koncentrowane były w portach południowo-zachodniej Anglii, na wybrzeżach wschodnich postawiono wielkie makiety obozów wojskowych; u wschodnich wybrzeży skoncentrowano także flotę statków handlowych +ucharakteryzowanych+ na okręty wojenne. W ostatnich dniach przed inwazją loty rozpoznawcze i ciężar bombardowań lotniczych skierowano głównie w rejon Calais, pozostawiając aż do dnia uderzenia we względnym spokoju plaże Normandii i ich bezpośrednie zaplecze. Fałszywe informacje rozsiewał również wywiad brytyjski, dezorientując dowództwo niemieckie. Jeszcze

Wikimedia Commons

w przeddzień lądowania, gdy ku Normandii płynęła już armada inwazyjna, ku Calais zmierzała flota starych statków handlowych «ucharakteryzowana« na okręty wojenne". W przeddzień planowanej inwazji z powodu złych warunków atmosferycznych gen. D. Eisenhower podjął decyzję o przesunięciu początku operacji o 24 godziny. <Przed świtem 6 czerwca 1944 r. operację "Overlord" rozpoczął desant trzech dywizji powietrzno-desantowych, których zadaniem była osłona skrzydeł rejonu lądowania. O godz. 6.30, przy wsparciu lotnictwa i artylerii, zaczęły lądować pierwsze jednostki. 150 tys. żołnierzy pierwszego rzutu skierowało się na ponad trzech tysiącach barek desantowych ku pięciu sektorom wybrzeża. Amerykanie utworzyli przyczółki na plaży "Utah" oraz "Omaha", na której doszło do najcięższych walk. Natomiast Brytyjczycy i Kanadyjczycy przyczółki: "Gold", "Juno" i "Sword". Siły niemieckie w Normandii były zbyt słabe, by skutecznie przeciwstawić się inwazji, ale lokalna obrona poszczególnych plaż zdołała zadać aliantom poważne straty. W sumie z pierwszego rzutu operacyjnego zginęło około 2,5 tys. żołnierzy, a 8,5 tys. zostało rannych. Jednak zanim zakończył się "najdłuższy dzień" 6 czerwca, na ziemi francuskiej było już 75 tys. żołnierzy brytyjskich i blisko 58 tys. amerykańskich. Do liczby tej należy dodać jeszcze ponad 20 tys. brytyjskich i amerykańskich spadochroniarzy. Najistotniejsze dla powodzenia operacji okazało się panowanie sprzymierzonych w powietrzu. Wyniszczona wcześniejszymi walkami z aliantami Luftwaffe była nad normandzkimi plażami praktycznie niewidoczna. Do 12 czerwca siły z poszczególnych pięciu plaż zdołały utworzyć wspólny przyczółek mający 100 km szerokości i 30 km głębokości, obsadzony przez 330 tys. żołnierzy z 54 tys. pojazdów. Niemieckie dowództwo nie podjęło kontrofensywy na większą skalę, krępowane przekonaniem A. Hitlera, że desant w Normandii to jedynie wybieg taktyczny, mający odwrócić uwagę od przyszłego głównego lądowania w rejonie Calais. Dlatego większość spośród 58 stacjonujących we Francji niemieckich dywizji skoncentrowano na północny wschód od Paryża. 31 lipca, gdy alianci mieli już do dyspozycji we Francji około miliona żołnierzy, przeszli od walk pozycyjnych do wojny manewrowej - absolutnie zgubnej dla Niemców, pozbawionych większych zapasów paliwa i ustawicznie atakowanych z powietrza. Ich odwrót z Normandii zakończył się w "kotle Falaise", z jedyną drogą ewakuacyjną, blokowaną przez polską 1. Dywizję Pancerną gen. Stanisława Maczka. Przed ostatecznym zamknięciem kotła 19 sierpnia wyrwało się z niego około 50 tys. żołnierzy niemieckich, w dalszych walkach

poległo 10 tys., a 45 tys. wzięto do niewoli. Niemieckie straty materiałowe w tej największej bitwie frontu zachodniego, wyniosły ponad 400 czołgów, 7 tys. innych pojazdów i blisko tysiąc dział. Klęska pod Falaise obróciła wniwecz niemieckie plany utrzymania Francji. Przekroczenie Sekwany 19 sierpnia ostatecznie zakończyło operację "Overlord". W sześć dni później alianci weszli do Paryża, a do końca września wyzwolili cały kraj - nie licząc kilku ufortyfikowanych portów na wybrzeżu atlantyckim i brytyjskich Wysp Normandzkich, utrzymywanych przez Niemców aż do kapitulacji III Rzeszy. W rozpoczętej 6 czerwca operacji "Overlord" brały również udział jednostki Polskiej Marynarki Wojennej oraz Polskich Sił Powietrznych. Działania aliantów od pierwszego dnia walk wspierały krążownik ORP "Dragon" oraz niszczyciele ORP "Błyskawica", "Krakowiak", "Piorun" i "Ślązak". "Ślązak" i "Dragon" bezpośrednio interweniowały swą artylerią w walki na lądzie. 8 czerwca wieczorem ten ostatni udaremnił kontratak oddziałów niemieckiej 21. Dywizji Pancernej, niszcząc sześć jej czołgów. W armadzie transportowej, przewożącej wojska i sprzęt na plaże Normandii, znalazło się osiem statków Polskiej Marynarki Handlowej: "Kmicic", "Kordecki", "Chorzów", "Narew", "Wilno", "Katowice", "Kraków" i "Poznań". Także od pierwszego dnia w walkach uczestniczyło jedenaście dywizjonów polskiego lotnictwa - trzy bombowe i osiem myśliwskich, z których większość wchodziła w skład 131 skrzydła myśliwskiego, dowodzonego przez mjr. pil. Juliana Kowalskiego oraz 133 skrzydła dowodzonego przez mjr. pil. Stanisława Skalskiego. Prof. Ian Kershaw oceniając przebieg walk 6 czerwca 1944 r. pisał: "To, co z perspektywy czasu wydaje się niekiedy niemal nieuniknionym triumfem operacji «Overlord«, mogło się okazać czymś zupełnie przeciwnym. Początkowo optymizm Hitlera nie był w sumie tak całkowicie bezpodstawny. Zakładał on, że wybrzeże atlantyckie jest silniej ufortyfikowane, niż było w rzeczywistości. Mimo wszystko w decydujących, początkowych fazach operacji przewaga powinna być po stronie żołnierzy broniących wybrzeża - jak to się stało w Omaha. Jednak za spóźnione działania przyszło zapłacić ogromną ceną. Podziały wśród niemieckich dowódców i brak zgody w kwestii taktyki między Rommlem (który opowiadał się za postawieniem dywizji pancernych niedaleko wybrzeża, mając nadzieję na błyskawiczne zniszczenie nacierających sił) a generałem Leo Geyrem von Schweppenburgiem, dowódcą Grupy Pancernej Zachód (który chciał trzymać wojska pancerne z tyłu, póki nie stanie się oczywiste, gdzie powinny zostać przerzucone), stanowiły istotną słabość niemieckich przygotowań do odparcia inwazji". (Ian Kershaw "Hitler 1941-1945: Nemezis") Mariusz Jarosiński (PAP)


strona 17

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

ROZMOWY POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ

Tarcza antyrakietowa w Polsce nie ma żadnego odniesienia do bezpieczeństwa Rosji Prezydent Władimir Putin powinien doskonale wiedzieć, że tarcza antyrakietowa w Polsce nie ma żadnego odniesienia do rosyjskiego bezpieczeństwa. Ten system ma bronić Europy przed atakiem rakietowym z Bliskiego Wschodu - podkreślił w wywiadzie dla PAP szef MSZ Witold Waszczykowski. Minister spraw zagranicznych mówił także m.in. o wymianie ponad 30 ambasadorów. Kończą swoją misję m.in. ambasadorowie w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Holandii, Belgii, Norwegii i przy Watykanie - poinformował Waszczykowski. Szef MSZ zaznacza, że wydaje się, iż wiceszef KE Frans Timmermans i inni urzędnicy Komisji "wreszcie zrozumieli, że nie ma w Europie modelu demokratycznego rozwiązania kwestii badania konstytucyjności prawa, ponieważ nawet w ojczyźnie wiceszefa KE Trybunału Konstytucyjnego nie ma". "Może w Komisji dostrzeżono też, że działania przeciwko Polsce mogą być wykorzystane w sposób negatywny w kampanii referendalnej w Wielkiej Brytanii" - ocenia szef polskiej dyplomacji.

Polska Agencja Prasowa: Prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja będzie zmuszona podjąć działania, by zminimalizować zagrożenie, jakie stanowi budowa tarczy antyrakietowej w Rumunii i w Polsce. Jak pan ocenia te słowa? Witold Waszczykowski: Prezydent Putin powinien doskonale wiedzieć, że tarcza antyrakietowa w Polsce nie ma żadnego odniesienia do rosyjskiego bezpieczeństwa. Ten system ma bronić Europy przed atakiem rakietowym z Bliskiego Wschodu. Wojskowa obecność Amerykanów i wielonarodowych oddziałów NATO jest jednak odpowiedzią na właśnie agresywne zachowanie i straszenie nas przez władze rosyjskie. To będzie obecność o charakterze obronnym, niestanowiąca zagrożenia dla Rosji. PAP: We wtorek spotkał się pan w Warszawie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, a 2 czerwca - z Wysoką Przedstawiciel UE ds. międzynarodowych Federicą Mogherini. O czym będziecie rozmawiać? W.W.: Z panią Mogherini będziemy rozmawiać m.in. o Partnerstwie Wschodnim, które znajduje się obecnie na rozdrożu. Sześć uczestniczących w nim państw jest na zupełnie różnych poziomach współpracy z Unią: trójka podpisała umowy stowarzyszeniowe, które chcemy realizować; Białoruś jest otwarta na współpracę, chociaż na innej płaszczyźnie, bez umowy stowarzyszeniowej. Natomiast największy problem jest ze współpracą z Armenią i Azerbejdżanem, ponieważ wraca zamrożony przez lata konflikt zbrojny pomiędzy tymi krajami. Innym tematem, który będę chciał poruszyć w tej rozmowie, będzie ocena współpracy Unii z Rosją i kwestia tego, czy możliwa jest współpraca, jeśli Moskwa nie realizuje zobowiązań wynikających z porozumień Mińsk2. Na pewno wymienimy też poglądy na temat reżimu sankcyjnego. Będziemy też z szefową unijnej dyplomacji rozmawiać o zagrożeniach płynących z południa; o tym, czy Europa może odpowiedzieć na te zagrożenia i jak. Na pewno nie sposób pominąć również tematu zbliżającego się referendum brytyjskiego. Wreszcie, poruszymy kwestię tworzonego pod kierownictwem Mogherini dokumentu poświęconego strategii globalnej UE. Zarys tego dokumentu zapowiada, że chyba po raz pierwszy unijna diagnoza sytuacji międzynarodowej pokrywa się z ocenami NATO. To koniec tej przedziwnej schizofrenii w Europie, że ponad 20 państw należało do obu instytucji, a w każdej zachowywało się inaczej. Rozpoczęta w poniedziałek dwudniowa wizyta Jensa Stoltenberga (w poniedziałek spotykał się z prezydentem Andrzejem Dudą) była z kolei oczywiście poświęcona w całości sprawom lipcowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie. Sekretarz generalny NATO odwiedzil m.in. Stadion Narodowy, na którym będzie odbywał się szczyt.

PAP: Ilu żołnierzy NATO, według dotychczasowych ustaleń, może stacjonować na terenie Polski? Czy będzie to liczba, która podniesie symboliczny status Polski i potencjał odstraszający, czy realnie wpłynie na jej możliwości obrony swojego terytorium? W.W.: Jeśli chodzi o prace nad merytorycznymi postanowieniami szczytu, jesteśmy w tej chwili w ważnym, przełomowym momencie. W zeszłym tygodniu, na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Brukseli podjęte zostały decyzje polityczne. Postanowiono, że wschodnia flanka NATO powinna zostać wzmocniona poprzez fizyczną obecność sił sojuszniczych; nie tylko - jak zakładano jeszcze na szczycie w Newport - wzmocnienie sił interweniujących w razie kryzysu (tzw. szpica), tylko "odstraszanie kryzysu". Z kolei za dwa tygodnie decyzje w kwestiach wojskowych podjąć mają szefowie resortów obrony państw NATO. W tej chwili trwa dyskusja na temat charakteru i skali tej obecności. Mówi się o batalionach NATO w Polsce i w każdym z krajów bałtyckich. Mówi się też o zwiększonej obecności typu ISR, czyli: wywiad, nadzór i rozpoznanie. W grę wchodzi m.in. przyznanie państwom flanki lotniczych systemów ostrzegania i kontroli typu AWACS. Dyskusja dotyczy również tego, jaka byłaby ranga dowództwa, które siłami rozlokowanymi na terenie flanki wschodniej by kierowało. Dodatkowo rozmawiamy o odrębnej obecności amerykańskiej o składach broni i o obecności wojsk w sile brygady. Gdyby wszystkie te propozycje, które są w tej chwili dyskutowane, zostały zrealizowane, uważam, że bezpieczeństwo Polski i całej flanki uległoby znacznej poprawie. Tym bardziej, że oprócz tego wzmacniany jest korpus szczeciński, który będzie współpracował ze szpicą, a w maju rozpoczęła się budowa elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie. A jeszcze kilka lat temu za obecność NATO w Polsce musiały nam wystarczyć symboliczne wizyty kilku okrętów czy samolotów NATO. Albo ćwiczenia, w których brały udział czasami znaczące siły, ale były ćwiczeniami sztuki wojskowej (sztuki pilotażu, sztuki działań na małym poligonie itp.), natomiast nie były to ćwiczenia, które budowały polską obronność - inaczej niż rozpoczynające się niebawem ćwiczenia Anakonda. PAP: We wtorek doszło także do kolejnej rozmowy telefonicznej premier Beaty Szydło z pierwszym wiceszefem KE Fransem Timmermansem ws. TK. Jaką konkretnie propozycję wyjścia ze sporu o Trybunał pani premier przedstawiła w zeszłym tygodniu Timmermansowi? W.W.: Wiem jaką, ale MSZ nie jest w tej sprawie stroną. Tak jak zalecała Komisja Wenecka, to jest spór wewnątrz Polski, który trzeba wyjaśnić tutaj. Wiem, że niektóre instytucje międzynarodowe, w tym

KE, się tym interesują, a my cierpliwie tłumaczymy. Jesteśmy gotowi korzystać z rad, jesteśmy gotowi konsultować i wyjaśniać, ale nie jesteśmy gotowi dopuścić polityków unijnych, aby byli arbitrami i sędziami w tej sprawie. Problem z TK nie jest problemem wyłącznie polskim. To, jaka ma być równowaga w państwie między instytucjami wyłanianymi w demokratycznych wyborach a np. korporacjami prawników, to jest dyskusja, która toczy się w wielu krajach, np. w Stanach Zjednoczonych i wymaga spokojnego wyjaśniania, kompromisu politycznego, a żeby był kompromis, to - do tanga trzeba dwojga - potrzebna jest wola również po stronie opozycji, która próbuje tę sprawę wykorzystać w sposób polityczny przeciwko większości parlamentarnej i rządowi. Zaś rząd nie czuje się tu żadną stroną, bo to nie rząd wywołał ten problem, tylko poprzednia większość parlamentarna, która próbowała stworzyć z TK trzecią izbę parlamentu. I dopóki jest próba utrzymania TK jako trzeciej izby parlamentu, która będzie blokować decyzje Sejmu i Senatu, będzie spór. Ale jeśli znajdziemy sposób na to, żeby Trybunał odgrywał rolę tylko trybunału, który rozsądza konstytucyjność, wtedy, kiedy jakaś ustawa uchwalona przez parlament zostanie zaskarżona, a nie będzie sam inicjował proces oceny działania parlamentu, to droga do kompromisu jest otwarta. PAP: Czy w ostatnich dniach nastąpiła w postrzeganiu sprawy TK przez Komisję rzeczywista zmiana? W.W.: Wydaje się, że pan Timmermans i inni urzędnicy Komisji wreszcie zrozumieli, że nie ma w Europie modelu demokratycznego rozwiązania kwestii badania konstytucyjności prawa, ponieważ nawet w ojczyźnie wiceszefa KE Trybunału Konstytucyjnego nie ma. Może w Komisji dostrzeżono też, że działania przeciwko Polsce mogą być wykorzystane w sposób negatywny w kampanii referendalnej w Wielkiej Brytanii. Cieszymy się, że w KE nastąpiła jakaś refleksja, że zauważono, że pohukiwanie na Polskę i grożenie nam jakimiś działaniami prawnymi nie przynosi pozytywnego efektu, że sprawy TK nie rozstrzygnie się na poziomie Komisji, tylko w Polsce. Komisarz zrozumiał, że jesteśmy zaangażowani w poszukiwanie rozwiązania. Sprawa została po wydaniu opinii przez Komisję Wenecką przekazana do Sejmu. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zachował się prawidłowo i powołał z jednej strony komisję ekspercką, a z drugiej strony zainicjował spotkania z liderami partii politycznych, które toczą się raz w większym, raz w mniejszym gronie, bo opozycja próbuje uciekać od takiego kompromisu, ale innej drogi niż kompromis nie ma. Mamy nadzieję, że tak jak były próby dyscyplinowania przez KE większości parlamentarnej, podobne kroki zostaną również podjęte wobec opo-

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski na konferencji prasowej po spotkaniu w Łazienkach w Warszawie, 31 bm. Głównym tematem wizyty Stoltenberga są przygotowania do szczytu NATO, który odbędzie się w Warszawie 8 i 9 lipca. Radek Pietruszka PAP

zycji, która też musi zrozumieć, że kompromis musi polegać na ustępstwach obu stron. PAP: A jaki jest właściwie stosunek polskiego rządu do procedury, jaka została wobec nas uruchomiona? Mówił pan, że jest to procedura pozatraktatowa, ale jednocześnie uczestniczymy przecież w uruchomionym przez KE "ustrukturyzowanym dialogu". W.W.: Nasz stosunek do tej procedury jest pełen wątpliwości. Chcemy być wiarygodnym członkiem UE, więc jeśli pojawiają się jakieś zarzuty i wątpliwości, to wyjaśniamy. Ale jednocześnie chcemy wyjaśnić Komisji, że procedura, według której chce się z nami rozmawiać, nie ma podstaw traktatowych. Bo nie ma. Ona została stworzona w 2014 r., a więc na wiele lat po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego. Została wymyślona przez urzędników i również przez samych urzędników i doradców prawnych w KE jest kwestionowana. PAP: W swoim expose w styczniu mówił pan o korekcie polskiej polityki zagranicznej i także o pewnej korekcie personalnej. Zapowiadał pan w lipcu wymianę ambasadorów. Czy wiadomo już, jakie to obejmie placówki? W.W.: Bardzo dużo, kończą swoją misję ambasadorowie w USA, Wielkiej Brytanii, w Niemczech, Francji, Holandii, Belgii, Norwegii, przy Watykanie, w kilku krajach spoza Europy. Z Hiszpanii już ambasador zjechał do kraju. W sumie to będzie wymiana trzydziestu paru ambasadorów, duża grupa konsulów i pracowników instytutów kultury. Znacznej części ambasadorów w sposób naturalny kończy się kadencja w tym roku; co prawda jest taki zwyczaj, żeby wysyłać ambasadora na cztery lata, ale to jest zwyczaj, a nie kontrakt. Wymieniony został ambasador przy UE, będzie wymieniony ambasador przy NATO po warszawskim szczycie. Stanowisko ambasadora nie jest stanowiskiem pracy chronionej, ja to mówię od lat, to jest stanowisko wyjątkowego zaufania. Ambasadorowi musi ufać prezydent, premier, szef MSZ, sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych. W poprzednich latach zdarzały się przypadki, kiedy Komisja Spraw Zagranicznych była bardzo podzielona przy ocenie kandydatów na ambasadorów. Uważam, że należy zmienić te decyzje i wysłać nowych ambasadorów, którzy będą mieli powszechne zaufanie wszystkich instytucji, które są włączone w prowadzenie polityki zagranicznej. PAP: Wracając do tego, co powiedział pan o Watykanie, czy nowy ambasador obejmie swoją placówkę przed ŚDM? Takie wątpli-

wości pojawiły się podczas niedawnego posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych. W.W.: Taką mam nadzieję, tak jesteśmy umówieni ze Stolicą Apostolską, że będzie mógł złożyć listy uwierzytelniające przed końcem czerwca. Poprzedni ambasador wróci do kraju koło 15 czerwca. PAP: Na początku urzędowania wyrażał pan nadzieję na dobrą współpracę z szefem Komisji Spraw Zagranicznych Grzegorzem Schetyną. Jak by pan te relacje ocenił po pół roku? W.W.: Uczestniczyłem kilka razy w posiedzeniach Komisji Spraw Zagranicznych i nie udało mi się spotkać z panem przewodniczącym Schetyną, dlatego, że on się ogłosił "totalną opozycją" i być może nie ma czasu, żeby się zajmować Komisją Spraw Zagranicznych. Panu Schetynie jako liderowi opozycji nie dzieje się teraz krzywda, wręcz przeciwnie ma eksponowane stanowisko w parlamencie jako szef ważnej komisji. Musi więc sam określić - albo rezygnuje z tych apanaży albo przestaje być totalną opozycją i zaczyna współpracować tam, gdzie to jest możliwe. Moja dłoń jest do niego wyciągnięta w dalszym ciągu. PAP: A czy uważa pan, że konsensus w polskiej polityce zagranicznej - po ostatnim półroczu ostrego sporu między rządzącymi a opozycją - jest jeszcze możliwy? W.W.: Tak, dlatego, że chyba nie mamy odmiennych spojrzeń na to, żeby Polska była bezpieczna, była w UE, w NATO, żeby współpracować z USA, to są wszystko elementy, które powinny nas łączyć, myśmy tego nie zmienili za naszych rządów. To, że powinniśmy żyć dobrze z naszym najbliższym otoczeniem, to także powinno nas łączyć, a nie dzielić. To, że powinniśmy mieć wielu przyjaciół w UE, nie stawiać tylko na jedno państwo, lecz na kilka, też powinno nas łączyć. My nie zrywamy współpracy z Niemcami, a próbujemy jeszcze stworzyć partnerstwo z innymi krajami, m.in. z Wielką Brytanią, w dziedzinach, które nas łączą, takie jak bezpieczeństwo. PAP: Po pół roku w resorcie spotyka pana z wielu stron krytyka, pojawiały się medialne spekulacje dot. możliwej dymisji. Te doniesienia nasiliły się, kiedy do ETO wybrany został Janusz Wojciechowski, zwalniając fotel w PE, do którego jest pan z racji wyniku wyborczego "pierwszy w kolejce"; do dzisiaj mandat nie został objęty. Wtedy mówił pan, że jeżeli będzie miał wybór, wolałby nie przenosić się do PE. Jak dziś ocenia pan swoją pozycję w rządzie? dokończenie na stronie 20


strona 18

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

USA

Boston - miasto oceanu i historii Boston - skąpane w zieleni miasto, stolica stanu Massachusetts, największe miasto tzw. Nowej Anglii (tą nazwą określa się 6 stanów na północnym wschodzie USA, które są kolebką tego kraju). To jedno z najstarszych miast amerykańskich, założone w 1630 roku przez angielskich Purytanów. Tę historię widać w mieście, gdzie nietrudno napotkać na zabytkowe budynki. Boston był miejscem gdzie rozegrało się szereg ważnych dla amerykańskich dziejów wydarzeń w czasie Rewolucji Amerykańskiej. To właśnie w Bostonie stworzono pierwszą szkołę publiczną - Boston Latin School (1635), zbudowano pierwszy system metra (1897) i otwarto pierwszy publiczny park (1634). Sam Boston ma ok. 670 tys. mieszkańców, ale w metropolia Bostonu jest zamieszkiwana w sumie przez 4,7 mln. osób. Po drugiej strony rzeki Charles znajduje się drugie miasto Cambridge, gdzie mieszczą się dwie dumy tego akademickiego miasta - Harvard i MIT (Massachusetts Institute of Technology). Na terenie metropolii Boston mieści się ponad 100 uczelni wyższych. To wielkie miasto, które jednak ze względu na swoje położenie nad oceanem, nad rzekami, ma atmosferę jakby wakacyjną. Nie jest to wielkomiejski labirynt z betonu, lecz przyjazne, niezwykle zielone miasto z masą parków, z plażami, zatokami, łodziami zacumowanymi u wybrzeży, pełne biegających i uprawiających sporty ludzi, psów i dzieci. Boston to miasto, jak każde na tym kontynencie, wielu kultur, ale największe dwie grupy etniczne to Irlandczycy (15,8% ludności) i Włosi (8,3%). Dzielnica South Boston to głównie potomkowie imigrantów z Irlandii, a dzielnica włoska jest jedną z najbardziej tradycyjnych dzielnic włoskich w USA.

Wiosna w Bostonie to prawdziwe cudo ze względu na ogromne krzewy obsypane kwiatami. To azalie i rododendrony, które tutaj, podobnie jak na południu, osiągają ogromne rozmiary i mają tak dużo kwiatów, że prawie na nich nie widać zielonych liści. Wyglądają jak różowe, białe i czerwone kule.

To jedna z kilku połączonych ze sobą plaż w południowym Bostonie - w sumie plaże L Street, M Street i Carson ciągną się na odcinku ponad 3 mil. Kiedy samolot zbliża się do Bostonu widoki są niezwykle malownicze - wyspy na wodach oceanu u wybrzeży Bostonu i wszędzie jachty i łodzie. Ponieważ miasto leży nad oceanem, plaże zwiększają i zmniejszają swoją powierzchnię wraz z przypływami i odpływami. Na kraby czyhają nie tylko łowiący je ludzie, ale także zawsze głodne i gotowe do polowania mewy.

Boston to seafood - owoce morza. Słynne ostrygi z Massachussets smakują wybornie, a sklepów/barów sprzedających i serwujących świeżo złowione ryby, kraby, krewetki i podobne pyszności jest wszędzie wbród.

Świeżutkie kraby podane z odpowiednimi (i niezbędnymi, aby Kiedy wychodzi się z domu w A to świetny i bardzo atrakcyjnie wygląadający pomysł w jednej z dobrać się do mięsa ukrytego pod pancerzem) utensyliami - pyszno- wielu miejscach w Bostonie, czu- restauracji - posadzone w szczelinach w pionowych metalowych ści je się zapach oceanu. szynach rośliny jadalne typu kapusta, jarmuż, sałata...


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 19

USA

Rose Fitzgerald Kennedy Greenway

Rose Fitzgerald Kennedy Greenway, wystawa słynnych głów swierząt z chińskiego zodiaku autorstwa słynnego chińskiego artysty Ai Weiweia

"Ducks" to repliki amfibii w czasów II wojny. Takimi pojazdami można wybrać się na bardzo atrakcyjną wycieczkę po Bostonie - i na lądzie i na wodzie, bo łodzie jeżdżą i pływają

Rose Fitzgerald Kennedy Greenway Deer Island to dawniej wyspa, a obecnie w zasadzie półwysep - grobla między wyspą a lądem została zasypana po New England Hurricane w 1938. Jest to miejsce przypominające krajobraz księżycowy gdzie znajduje się wspaniale zorganizowana oczyszczalnia ścieków, druga po Chicago największa w USA. Została uruchomiona w 1995 roku, a w 2000 roku działała już pełną parą.

Takimi statkami można popłynąć aby zobaczyć wieloryby

Pierwsza prosta oczyszczalnia działała na Deer Island już w XIX wieku. Obecna czyści i przerabia ponad miliard galonów ścieków dziennie, które są oczyszczane w owych 12 wyglądających jak jaja zbiornikach mających wysokość 110 stóp. Odpady i nieczystości są wypompowywane do oceanu gigantycznym tunelem o długości 9,5 mil, jednym z najdłuższych podziemnych tuneli na świecie.

Central Artery/Tunnel Project (nazywany “Big Dig” - Wielki Wykop) to największa i najdroższa tego typu operacja budowlana w USA. Ohydna autostrada przebiegająca przez samo serce miasta Central Artery (Interstate 93) została zakopana, czyli poprowadzona tunelem podziemnym - Thomas P. O’Neill Jr. Tunnel o długości 5,6 km. Ten megaprojekt przekroczył zarówno przeznaczony nań czas (planowano zakończyć go w 1998, a oddano całość do użytku w grudniu 2007 roku) jak i budżet (o 190 proc.) Mimo to jedno jest pewne Big Dig odmienił miasto całkowicie! Na powierzchni, tam gdzie była autostrada, stworzono przepiękne obszary zieleni - parki, fontanny - w sumie pas parkowy o długości 2,5 km. o nazwie Rose Fitzgerald Kennedy Greenway. W sumie powstało 300 akrów zieleni. Emisja dwutlenku węgla zmniejszyła się o 12 procent! To ulubione miejsce bostończyków, gdzie latem ciągle się coś dzieje. Nieprawdopodobne ilości ziemi wykopane przy budowie tuneli zostały m.in. wykorzystane do stworzenia pięknego parku na Spectacle Island, gdzie dawniej mieściło się wysypisko śmieci. Zasadzono tam 2400 drzew i 26 tysięcy krzewów. Tekst i zdjęcia Małgorzata P. Bonikowska Poza "jajami" na Deer Island jest też gigantyczna turbina wiatrowa


strona 20

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 ROZMOWY POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ

Tarcza antyrakietowa w Polsce nie ma żadnego odniesienia do bezpieczeństwa Rosji dokończenie ze strony 17

W.W.: Jeszcze nie dostałem listu od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z informacją, iż mógłbym objąć mandat po Wojciechowskim. Natomiast zapowiadałem parę tygodni temu w rozmowie z panią premier Szydło, że taka możliwość istnieje i otrzymałem wtedy odpowiedź od niej "ani mi się waż przyjąć" funkcję europosła. Ja też uważam, że byłem współtwórcą programu PiS w kwestiach międzynarodowych, na lipcowej konwencji w Katowicach przyjęto cały mój rozdział dot. polityki zagranicznej, więc jeśli chciałbym ją realizować, to nie jako europoseł, ale jako minister spraw zagranicznych. Tak już w Polsce jest, że jeśli polityka nie można zaatakować merytorycznie, to tworzy się mity i półprawdy o jego licznych wpadkach czy nieudanych działaniach. PAP: Podczas majowego wystąpienia w Sejmie, kiedy wraz z premier Beatą Szydło i innymi ministrami przedstawiał pan raport nt. rządów PO-PSL była mowa o kontroli w PISM i planowanych wnioskach do prokuratury. Czy mógłby pan podać już szczegóły? W.W.: Tak, wykryliśmy szereg nieprawidłowości w PISM, dotyczących kwestii finansowych. Przekazujemy to w tej chwili zarówno do NIK, jak i do prokuratury. PAP: Te wnioski do prokuratury dotyczą tylko PISM, czy też innych podmiotów? W.W.: Szereg rzeczy było już wcześniej wykrytych, z resortu kilka lat temu wyprowadzono kilka osób w kajdankach za przetargi dotyczące prezydencji polskiej, więc wracamy do tych spraw, sprawdzamy, czy zostały one dopilnowane do końca. Czy nie mamy jeszcze jakiś trupów w szafie. PAP: Już w czerwcu mieszkańcy Wielkiej Brytanii opowiedzą się, czy pozostać w UE czy nie. Na Wyspach mieszka znaczna liczba Polaków. MSZ zapowiadało konsultacje międzyrządowe pomiędzy Polską a Wielką Brytanią. Czy znany jest już ich termin i zakres? W.W.: Jesteśmy z Brytyjczykami w stałym kontakcie. Odwiedzał nas dwukrotnie - raz w ubiegłym roku, raz na początku obecnego - premier David Cameron. Na początku 2016 r. mieliśmy też spotkanie tzw. kwadrygi, czyli szefów MSZ i MON, w Edynburgu. O konsultacjach rozmawiałem w ubiegły piątek w Brukseli z ministrem Philipem Hammondem. Decyzji co do daty nie ma, bo wszyscy czekają na referendum ws. wyjścia z UE, które odbywa się 23 czerwca i od wyników tego referendum zależy w niemałej mierze charakter i termin tych konsultacji. Ale wola jest w dalszym ciągu. PAP: Co oznaczałby dla Polski Brexit? W.W.: Negatywny wynik referendum, a potem proces opuszczania UE przez Wielką Brytanię, który mógłby trwać kilka lat, byłby bardzo niekorzystny dla Polski. Po pierwsze, taki wynik byłby bardzo niekorzystny dla samej Wielkiej Brytanii, bo mogłoby dojść do dalszego rozdźwięku w Zjednoczonym Królestwie. Brytyjczycy musieliby się następnie umówić, czy chcą wyjść z UE jako całość, czy tylko Anglia, a w takim razie, jaki jest efekt referendum dla Szkocji czy Walii. Mogłoby to wyeliminować Brytyjczyków z aktywnej polityki zagranicznej i gospodarczej na wiele lat.

Dla nas Brexit oznaczałby utratę ważnego partnera w dyskusji na temat przyszłości UE, bo tutaj wiele nas łączy. Mamy podobne spojrzenie na temat charakteru dalszej integracji - nie chcielibyśmy, żeby ta integracja szła w kierunku tworzenia dziś jakiejś struktury politycznej, bo nie widzimy możliwości demokratycznego sposobu wybierania władz takiej struktury politycznej. Przecież Komisja Europejska jest dziś wybierana nie w oparciu o jakieś demokratyczne zasady, a w wyniku układów i porozumień politycznych między państwami. Demokratycznie wybierany jest europarlament, ale udział społeczeństw w wyborze tego europarlamentu jest na poziomie 20 proc., a to oznacza słabą legitymizację decyzji PE. My byśmy chcieli, żeby ta integracja europejska w tej chwili bardziej zajęła się problemem utrzymania swobód traktatowych niż dalszą dyskusją o rozwoju politycznym. Wyjście Wielkiej Brytanii stworzyłoby nierównowagę, bo zwolennicy jakiejś politycznej UE, rozszerzenia strefy euro zdobyliby większość i wywieraliby presję na inne kraje. My, podobnie jak Wielka Brytania, jesteśmy za tym, aby była wielowalutowość, bo decyzje o przyjęciu tej czy innej waluty muszą być podejmowane nie tylko na podstawie politycznych argumentów, ale też ekonomicznych. Z naszego punktu widzenia jeszcze przez wiele lat taka waluta będzie dla nas nieopłacalna. Stracilibyśmy wreszcie ważnego sojusznika w UE w sprawach międzynarodowego bezpieczeństwa, który zabiega o to, by Unia ściśle współpracowała z NATO i Stanami Zjednoczonymi. Z naszego punktu widzenia Brexit oznaczałby same kłopoty. PAP: Sankcje wobec Rosji to kolejny temat, który niedługo będzie interesować przywódców unijnych. Polsce zależy na ich utrzymaniu. Co zamierza pan robić, by to osiągnąć? W.W.: Polsce zależy na tym, żeby Rosja powstrzymywała się od działań wojennych przeciwko Ukrainie, nie wspierała rebelii w Donbasie, wycofała się z Krymu i oddała nielegalnie zaanektowany półwysep władzom w Kijowie. Sankcje są instrumentem mającym prowadzić do pokojowego zachowania Rosji. Nam nie zależy na tym, żeby karać dla zasady. Zależy nam na skutecznej presji, która doprowadziłaby do tego, że Rosja nie łamałaby już więcej prawa międzynarodowego i nie atakowała innych krajów. Tak długo, jak Rosja nie będzie wykonywać porozumień mińskich i będzie okupować część terytoriów innych krajów - bo przecież w grę wchodzi nie tylko Ukraina, pamiętamy o wojnie z Gruzją z 2008 r. sankcje wydają się uprawnionym instrumentem. PAP: W UE pojawiają się głosy m.in. w czwartek mówił o tym szef MSZ Niemiec - że tym razem przedłużenie sankcji może być trudne. W.W.: Polska oczekuje raczej propozycji, jak rozwiązać problemy stworzone przez Rosję, a nie odstępować od ich rozwiązywania. A zniesienie sankcji to jest właśnie odstępowanie od rozwiązywania tych problemów. PAP: Pewne kontrowersje pojawiły się również jeśli chodzi o termin zwołania Rady NATO-Rosja. W.W.: Ta dyskusja miała miejsce na kolacji po ubiegłotygodniowym

spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO. Pojawiły się tam głosy, aby taką Radę - na poziomie ambasadorów - zwołać jak najszybciej. Należałem do tej grupy ministrów, która uznała, że jest to nie do zrealizowania, dopóki nie potwierdzimy zobowiązań sojuszniczych wobec flanki wschodniej i nie zdecydujemy o skali obecności wojskowej na jej terenie. Dopiero znając te postanowienia możemy zgodzić się na spotkanie Rady NATORosja. Oznaczałoby to, że Rada mogłaby zostać zwołana między spotkaniem szefów MON krajów Sojuszu w połowie czerwca, a rozpoczęciem warszawskiego szczytu. Takie założenie zostało przyjęte, nasza prośba została uwzględniona przez sojuszników. PAP: A jak ocenia pan nasze dwustronne relacje z Rosją? Stan wyczekiwania? W.W.: Można to tak określić. Myśmy podjęli oczywiście rozmowy z Rosjanami. W styczniu tego roku wysłałem do Moskwy swojego zastępcę. Miałem też okazję przyjmować w siedzibie MSZ rosyjskiego ambasadora. Przedstawiliśmy sobie nawzajem swoje stanowiska, ale nie udało się dojść do żadnych porozumień. Z jednym pozytywnym wyjątkiem: próba nowej interpretacji porozumień dotyczących tranzytu i transportu została wycofana, dzięki czemu transport i tranzyt polski przez Rosję został przywrócony, jak również i zresztą transport rosyjski przez Polskę. Natomiast - jak wielokrotnie powtarzałem - klucze do poprawy tych relacji są w Moskwie. Jeśli chcą wrócić do sytuacji jakiejś normalnej, to muszą najpierw naprawiać swoje zachowanie, swoją postawę wobec Ukrainy. PAP: A jak wygląda sprawa zniesienia wiz dla Gruzji i Ukrainy? W.W.: Zabiegamy o to, była o tym mowa na ostatnim spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Wiele krajów europejskich, w tym Polska mówi, że jeśli obiecaliśmy tym państwom po zrealizowaniu stawianych im warunków zniesienie wiz bądź zliberalizowanie reżimu wizowego, to powinniśmy tego dotrzymać. Tym bardziej, że jednocześnie proponujemy takie zliberalizowanie wobec Turcji. Jest tu jednak pewien dylemat, bo Europa jest w tej chwili bombardowana olbrzymią falą uchodźców i emigrantów i nie ma kli-

Od lewej: ambasador USA w Polsce Paul W. Jones, wicesekretarz obrony USA Robert Work, minister obrony narodowej RP Antoni Macierewicz, minister spraw zagranicznych RP Witold Waszczykowski i poseł PiS Michał Jach podczas uroczystego wmurowania kamienia węgielnego pod budowę amerykańskiej instalacji obrony przeciwrakietowej na Adam Warżawa PAP terenie polskiej bazy w Redzikowie 13 maja br,

matu politycznego na zrealizowanie tych zobowiązań. Ale my jesteśmy tym zainteresowani. Polska i tak zachowuje się bardzo liberalnie - jeśli chodzi o wizy - wobec dwóch krajów Partnerstwa Wschodniego, czyli Białorusi i Ukrainy. W ubiegłym roku wystawiliśmy ponad 400 tys. wiz Białorusinom i ponad 900 tys. wiz Ukraińców. Te 900 tys. to prawie połowa wszystkich wiz wystawionych przez kraje UE. PAP: Nowym kierunkiem w polskiej polityce zagranicznej są bardziej intensywne relacje z Chinami. Zbliża się wizyta w Polsce przewodniczącego CHRL Xi Jinpinga. Czy może pan podać datę tej wizyty i jakie są strategiczne cele Polski w stosunkach z Pekinem? W.W.: Daty tej wizyty nie mogę jeszcze zdradzić. Nas łączą głów-

nie relacje gospodarcze z Chinami. Kraj ten jest zaangażowany w Europie i chce to zaangażowanie zwiększyć, jak również my w Chinach. Mamy nie tylko bezpośrednie relacje z rządem centralnym, ale również z poszczególnymi prowincjami chińskimi, bardzo dobrze rozwija się współpraca z Syczuanem, tam mamy bezpośrednie połączenie kolejowe z Łodzi. Chcemy iść w kierunku rozszerzania wzajemnej współpracy, wyrównywania niekorzy-stnego bilansu handlowego. Chcielibyśmy zainteresować Chińczyków projektami infrastrukturalnymi w Polsce, zarówno kolejowymi, drogowymi, lotniczymi, lotniskowymi, budową nowoczesnych portów. Także nasze uczelnie zabiegają o chińskich studentów i wykładowców. dokończenie na stronie 22


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 21

ROZMOWY POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ

W Rosji idzie ku gorszemu W Rosji idzie ku gorszemu, ale nie musi to oznaczać konsekwencji politycznych. Mimo trudności gospodarczych prezydent Władimir Putin i jego otoczenie potrafią wykorzystywać strach Rosjan przed powrotem do chaosu lat 90. - mówi PAP Ernest Wyciszkiewicz, nowy dyrektor Centrum PolskoRosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Polska Agencja Prasowa: Nie boi się pan zbrojnego konfliktu z Rosją? Myśli pan, że może do niego dojść? Ernest Wyciszkiewicz: Nikt z nas tego nie wie i nie jest w stanie przewidzieć, ponieważ dynamika zdarzeń w Rosji i na świecie jest zbyt duża. Jeżeli ceny ropy naftowej utrzymają się na niskim poziomie lub obniżą się jeszcze bardziej, jeśli nie dojdzie do reform strukturalnych w Rosji, jeżeli wyczerpią się zasoby i będzie wymuszona zmiana modelu ich redystrybucji, który stanowi podstawę systemu władzy, wówczas rosyjskie elity staną przed wyzwaniem adaptacji do nowych warunków. Niewykluczone, że dojdzie wówczas do wewnętrznych konfliktów o dostęp do przywilejów, ujawnią się być może nowe podziały, kto wie czy władze ponownie nie poszukają źródeł legitymizacji w agresywnej polityce zagranicznej. Byłbym daleki od sugerowania scenariusza wojennego, choć niepokojący jest już sam fakt, że taki temat poruszamy. Tym, co sprawia, że o tym rozmawiamy, jest przede wszystkim głęboka niepewność i nieprzewidywalność rozwoju wydarzeń, które zachęcają do snucia katastroficznych scenariuszy. Dzisiaj bardzo trudno odczytać proces decyzyjny w Rosji. Uprawiamy kremlinologię - obserwując roszady na szczytach rosyjskiej władzy i bazując na bardzo skąpych źródłach informacji, często dezinformacji. Na tak wątłych podstawach nie można miarodajnie przewidywać tego, co czeka nas w przyszłości, jak rozwinie się sytuacja u naszego wschodniego sąsiada i w jakim kierunku pójdą władze. PAP: Pozostaje tylko nadzieja, że mimo trudnej wewnętrznej sytuacji, spadku cen surowców, Rosja nie będzie podejmować agresywnych działań. E.W.: Nadzieja powinna być uzupełniona o działania zaradcze. Pamiętajmy, że wielkie wojny wybuchały czasami z błahych i nieoczekiwanych powodów. Regularne wyłączanie w rosyjskich samolotach wojskowych transponderów, które pozwalają cywilnym samolotom widzieć je w powietrzu; czy też akrobacje lotnicze nieopodal natowskich okrętów każą zadać pytanie, co będzie, jeśli zdarzy się wypadek? Jaka wówczas będzie reakcja NATO, Stanów Zjednoczonych czy Rosji? Tu już nie mówimy o celowej polityce, która zmierza do zbrojnego konfliktu, którego nikt w istocie nie chce, bo byłby on wyniszczający dla obu stron. Tu pojawia się przypadek, który może wywołać nieoczekiwane konsekwencje. PAP: Tylko czy politycy o tym pamiętają? E.W.: Wojskowi, a za nimi politycy z obu stron zdają sobie z tego sprawę. W polityce Rosji wobec

Zachodu jest dużo blefu, napinania muskułów, psychologicznej gry, które mają jednak prowadzić do realnych politycznych ustępstw. Niestety, historia uczy nas, że taka gra może wymknąć się spod kontroli. Zauważmy, że scenariusze eskalacji, a nawet wojny atomowej przedstawia najczęściej rosyjska machina propagandowa. Potem władze mogą w oficjalnych wystąpieniach ów przekaz łagodzić, ale efekt psychologiczny pozostaje - dodatkowo wzmacniany przez powtarzające się prowokacje na wodzie i w powietrzu oraz potężne ćwiczenia na lądzie. Rośnie niepewność i presja zachodnich społeczeństw na rządy, aby ów scenariusz uczynić nierealnym, czyli ustąpić. Rosjanie testują nie tylko spójność Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej, ale również spójność wewnętrzną poszczególnych państw. Nadchodzący szczyt NATO w Warszawie ma między innymi wysłać czytelny sygnał polityczny i wojskowy, że takie działania są skazane na porażkę. PAP: I Rosja z Zachodem rozpocznie dialog na nowo? E.W.: Problemem pozostanie Krym. Bo nikt na Zachodzie nie uzna jego aneksji i okupacji, dopóki nie będzie między Rosją a Ukrainą jakiegoś porozumienia pokojowego. Krym pozostanie zarzewiem kłopotów jeszcze na długie lata. Bez względu na to, kto będzie rządził po prezydencie Putinie. Nawet, jeśli byłyby to środowiska postrzegane przez nas, jako liberalno-demokratyczne. Otwarte dziś pytanie brzmi: czy kiedykolwiek jakaś siła polityczna, po dojściu do władzy, będzie w stanie ponieść koszty polityczne hasła "Krym jednak nie nasz"? To jest jeden z tych dylematów, który może się pojawić w związku z Krymem, choć on i tak jest o wiele lepszy niż dylemat między pokojem a wojną. PAP: Polską racją stanu jest zatem bliska relacja z Zachodem Unią Europejską i NATO. E.W.: Polska jest Unią Europejską i Polska jest Sojuszem Północnoatlantyckim. Powinniśmy o tym pamiętać nawet na poziomie języka i odejść wreszcie od kliszy, że jesteśmy jakimś nowym członkiem tych międzynarodowych organizacji. W Sojuszu jesteśmy już od 17 lat, w Unii od 12 lat. Polska jest integralną częścią obu organizacji, czerpie z tego korzyści i oferuje korzyści innym partnerom. Polską racją stanu jest szukanie optymalnych warunków dla rozwoju państwa, gospodarki i społeczeństwa. UE i NATO tworzą takie optymalne warunki, mimo wewnętrznych napięć, które przecież towarzyszą procesom integracyjnym od zawsze. To, jak Rosja i jej elity postrzegają Polskę, jest w dużej

mierze funkcją naszego miejsca we wspólnocie europejskiej i transatlantyckiej, w szczególności naszej zdolności do kształtowania polityki UE i NATO. Dzięki temu możemy delikatnie zmieniać zapisaną w DNA rosyjskich elit politycznych skłonność do rozmowy z najsilniejszymi - Berlinem, Paryżem lub Londynem ponad głowami innych. Możemy też podważać lubianą przez Rosję logikę "koncertu mocarstw", która ma podnosić jej znaczenie i dezawuować wpływ średnich i mniejszych państw. PAP: W latach 2010-2011, gdy powstawało Centrum PolskoRosyjskiego Dialogu i Porozumienia, wydawało się, że porozumienie Polaków z Rosjanami jest bliskie. Po katastrofie smoleńskiej Rosja odtajniała m.in. akta śledztwa katyńskiego i przekazywała je do Polski. Między historykami i dyplomatami z Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych trwał ożywiony dialog dotyczących spornych kwestii historycznych. E.W.: Polacy i Rosjanie już nie raz udowadniali, że potrafią ze sobą rozmawiać i dobrze współpracować. Owszem, już wtedy w 2010 roku także płynęliśmy w dwóch różnych łódkach i może nie do końca w tym samym kierunku, ale gdzieś daleko na horyzoncie była przed nami ta sama przystań. Okazało się jednak, że to myślenie cechował chyba nadmierny idealizm. Rosyjski system polityczny od wielu lat, i to jeszcze na długo przed dojściem do władzy Władimira Putina, skupił się nie na wdrażaniu, lecz na imitacji mechanizmów demokratycznych. Nonsensem jest nazywanie Rosji za czasów Borysa Jelcyna Rosją demokratyczną, ponieważ ewolucja dzisiejszego systemu władzy w Rosji zaczęła się w 1993 roku wraz z "rozstrzelanym" parlamentem (kryzys konstytucyjny w Rosji - PAP). Ostatecznie Jelcyn uratował swoją władzę wyłącznie dzięki umowie zawartej z oligarchami. Doszło do głębokiego kryzysu finansowego i gospodarczego, który skutecznie zniechęcił większość Rosjan do - w ich mniemaniu - demokracji, choć tak naprawdę wówczas w Rosji demokracji nie było. Z kolei popularność Putina w Rosji wiązała się ze znakomitą koniunkturą surowcową. Była ona źródłem legitymizacji jego władzy, ponieważ pozwoliła na rzeczywiste podniesienie poziomu życia obywateli i zaspokajanie ich potrzeb konsumpcyjnych. Ludzie poczuli różnicę między chaosem i nędzą za Jelcyna, a szybkim rozwojem gospodarczym w czasach jego następcy. PAP: Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Ceny surowców spadły i budżet Federacji Rosyjskiej musi być ograniczany. E.W.: W Rosji idzie ku gorszemu,

Ernest Wyciszkiewicz, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Andrzej Gałązka PAP

ale to nie oznacza, że będą z tego jakieś nowe konsekwencje polityczne czy społeczne. Rosyjskie elity władzy trzymają się mocno i skutecznie przestrzegają przed ryzykiem powrotu do chaosu lat 90., sugerując, że każda zmiana musi niechybnie kraj uwsteczniać. Ważną różnicą między autorytarną Rosją, a europejskimi demokracjami, w tym oczywiście również Polską, jest stosunek do zmiany. Zmiany jako takiej - politycznej lub gospodarczej. W Rosji ludzie nie lubią zmian, kojarzą im się źle, z destabilizacją i rozchwianiem; uważają, że ich koszty są zawsze zbyt wysokie. Dla większości Rosjan zmiana oznacza zagrożenie, nie wiąże się z nadzieją. U nas dominuje jednak pogląd, że zmiana jest naturalnym elementem rozwoju, że jeśli się jej nie wprowadza, to wówczas systemowi politycznemu i społeczeństwu grozi proces stagnacji, czy wręcz degeneracji. PAP: Na Zachodzie mamy do czynienia z większym optymizmem co do możliwości znalezienia lepszego niż dotychczasowe rozwiązania. E.W.: Dlatego, gdy rozmawia się z Rosjanami, to oni pytają: kto jeśli nie Putin? W ich ocenie Putin jest gwarantem stabilności. Nie chcą podejmować ryzyka, bo boją się przede wszystkim zmiany na gorsze. I elity umiejętnie te obawy podsycają i wykorzystują. Niewątpliwym politycznym sukcesem prezydenta Putina jest przekonanie rosyjskiego społeczeństwa, że nie istnieje alternatywa. Gdy przychodzi do wyborów, a już we wrześniu odbędą się wybory do Dumy Państwowej, oferta polityczna i ideowa jest jedna. Toczy się pozorna rywalizacja między imitacjami partii politycznych, której wynik w dużej mierze znamy już dzisiaj. Tak więc proces mający służyć wyłonieniu reprezentantów politycznych staje się ubraną w niby demokratyczny strój operacją niedopuszczenia do zmiany. PAP: Dlaczego tak się dzieje? Czy to jest kwestia mentalności Rosjan, braku politycznych tradycji, bo zawsze władza na wschodzie miała autorytarny charakter? E.W.: Nie ma jednej i jednoznacznie brzmiącej odpowiedzi. Co do politycznych tradycji, to rzeczywiście w ostatnich niespełna trzystu latach w Rosji nie było sytuacji, w którym społeczeństwo byłoby odpowiedzialne za zmianę. W Rosji nigdy nie mieliśmy

do czynienia z naprawdę silną oddolną presją społeczną, która byłaby w stanie wymusić radykalną zmianę systemu. Przełom z początku lat 90. był ogromną szansą na demokratyzację Rosji zgodnie z zachodnimi standardami, ale ostatecznie okazało się, że krajem rządzą znów ci sami ludzie, przy pomocy dość podobnych klientelistycznych mechanizmów, niezainteresowani w budowaniu instytucji, wierzący w moc nieformalnych układów, jako podstawy redystrybucji narodowego majątku, a potem przywilejów politycznych. Niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o mechanizmy sprawowania władzy. To po raz kolejny podważyło zaufanie przeciętnych Rosjan do własnych możliwości wpływu na przebieg zdarzeń, wzmocniło dość charakterystyczną dla tego społeczeństwa polityczną pasywność. PAP: Na zachodzie Europy, także w Polsce, politycy muszą się liczyć z szeroką opinią publiczną. Jak jest w Rosji? E.W.: W Rosji Władimir Putin i jego najbliższe, może kilkunastoosobowe otoczenie, nie liczy się ze społeczeństwem, a jedynie z szerszą elitą władzy. Nie może być inaczej w sytuacji pozornych wyborów. Źródła legitymizacji systemu zależą od lojalności szerokich elit, warstwy beneficjentów. To pewnie kilka, co najwyżej kilkanaście tysięcy osób na różnych szczeblach władzy. To jest dla Putina prawdziwy elektorat. Wybory do Dumy Państwowej są dla prezydenta Putina wyłącznie miernikiem podziału wpływów w tej szerszej elicie. Są też sprawdzianem tego, czy lokalne elity potrafią zapewnić odpowiednie poparcie dla władzy w Moskwie i regionach. Prawdziwe nastroje społeczne mają ograniczone znaczenie. W zachodnich demokracjach elektorat jest liczny, reprezentowany przez miliony obywateli, tysiące organizacji i stowarzyszeń, wreszcie realne partie polityczne. Żeby przetrwać politycy muszą zaspokajać oczekiwania społeczne, dodatkowo są nieustannie recenzowani i kontrolowani przez media i rozliczne grupy interesu. Natomiast w Rosji rządzić jest zdecydowanie łatwiej, choć brak prawdziwej demokracji i brak krytyki powodują, że reżim znacznie łatwiej popełnia błędy. Nie ma bowiem w Rosji instytucji, które pełniłyby funkcję bezpieczników dla systemu władzy. dokończenie na stronie 22


strona 22

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

NASZE LUDZKIE SPRAWY

Ludzie i ludziska Cisi bohaterowie Jako dziecko, a potem nastolatka zaczytywałam się w książkach, których bohaterowie byli niemalże idealni. I tak kolejno podziwiałam Sarę z "Małej księżniczki", Cedryka z "Małego Lorda" czy Stasia z "W pustyni i puszczy", który wprawdzie był początkowo zarozumialcem, lecz szyb-

ko się z tej jedynej wady wyleczył. Po powieściach przyszły biografie, szczególnie te opisujące osoby działające na rzecz ludzkości. W okresie mojej młodości, który przypadł na zmiany solidarnościowe, moimi ideałami byli opozycjoniści, i im dłużej któryś siedział w więzieniu, tym

bardziej go podziwiałam. Oczywiście wyobrażałam sobie ich wszystkich jako nieskazitelnych wojowników o wolność i nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogą popełniać błędy jak zwykli śmiertelnicy. Temat bohaterstwa zaczął mnie frapować na nowo, gdy w Polsce zaczęto oddawać cześć żołnierzom wyklętym. Los tych żołnierzy, tragiczny i męczeński wzrusza mnie do głębi. A jednak nie mogę oprzeć się myślom, czy podobnie jak w przypadku Powstania Warszawskiego, ich działalność, z góry skazana na niepowodzenie, nie była szaleństwem? Po wojnie AK zostało rozwiązane przez dowództwo, zdające sobie sprawę, że dalsza walka nie ma sensu. Czy zatem żołnierze wyklęci byli bohaterami, czy zaślepionymi idealistami? Nie wszyscy też z nich byli rycerzami bez skazy. Na Zygmuncie Szendzielarzu, słynnym Łupaszce, ciąży zbrodnia w Dubinkach, gdzie w akcji odwetowej (zabronionej przez dowództwo AK) wymordowano ludność cywilną. Jeszcze bardziej kontro-

wersyjną postacią był Józef Kuraś "Ogień", który dopuszczał się czynów wręcz bandyckich. I tu znowu pojawia się pytanie - kogo tak naprawdę można nazwać bohaterem? Niegdyś dzielnie walczących żołnierzy nazywałam bohaterami, natomiast obecnie zasługującymi na najwyższy podziw i uznanie są dla mnie ci, którzy w czasie wojny odmówili rozkazu strzelania do ludności cywilnej. Nie mówi się o nich, nie stawia pomników. Są bezimienni. Podobnie oceniam czyny innych "cichych bohaterów", do których grona mogę zaliczyć Irenę Sendler. Gdyby nie studenci amerykańscy, możliwe, że umarłaby nikomu nie znana. Podobnie jak z Antoniną Żabińską - gdyby nie książka "The Zookeeper’s Wife" autorstwa Diane Ackerman, nikt by się nie dowiedział, że wraz z mężem, dyrektorem warszawskiego ZOO, w swoim domu i w bunkrach wykopanych pod klatkami zwierząt ukrywała 300 Żydów i Akowców. Miałam szczęście spotkać "cichego bohatera", który nie opo-

wiadał na prawo i lewo o tym, że jako ochotnik pojechał z transportem Polaków wysiedlonych na Syberię i razem z nimi trafił do łagru. Był nim ks. Tadeusz Federowicz, dyrektor Zakładu dla ociemniałych w Laskach. Brałam udział w kilku wędrówkach zorganizowanych przez wuja Tadeusza - tak go nazywała młodzież, ale o czynach tego niezwykłego księdza dowiedziałam się dopiero po jego śmierci. Kto według ciebie jest bohaterem? - spytałam moją trzydziestoletnią córkę, urodzoną w Polsce, lecz wychowaną już w Kanadzie. Gdyby za mojej młodości ktoś zadał mi podobne pytanie, bez namysłu na pierwszym miejscu wymieniłabym wojowników walczących o wolność i niepodległość. A tymczasem moja córka zaskoczyła mnie swoją odpowiedzią - "Najbardziej podziwiam tych, którzy mimo ogromnych przeciwności losu (choroba, śmierć bliskich, przeżycia wojenne etc.), nie załamują się i potrafią zachować pogodę ducha." Beata Gołembiowska

ROZMOWY POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ

W Rosji idzie ku gorszemu dokończenie z poprzedniej strony

PAP: Czyli nie możemy liczyć na oddolną zmianę społeczną? E.W.: W Rosji dziś nie ma nikogo na scenie politycznej, kto realnie mógłby reprezentować interesy szerokich rzesz ludzi i wielu grup interesu, a nie jedynie wąskich grup - oligarchicznych czy politycznych. Dlatego dzisiaj taką zmianę trudno sobie wyobrazić. Rosja przez najbliższe lata pozostanie krajem odmiennym. Zmierza w innym niż Polska czy Unia Europejska kierunku, i ten jej inny od naszego rozwój nieuchronnie będzie prowadzić do napięć. Widać to zwłaszcza w ostatnich latach w związku z agresją Rosji na Ukrainę, aneksją Krymu i podsycaniem konfliktu w Donbasie. PAP: Ma pan zatem jako nowy szef Centrum dialogu z Rosją twardy orzech do zgryzienia. Ale po co dialog z taką Rosją? Jaki jest jego sens? E.W.: To zależy jak rozumieć dialog. Owszem, może on polegać na tym, że sympatycznie poklepujemy się po plecach, uśmiechamy się do siebie, organizujemy jakieś wspólne wystawy, festiwale i nie zwracamy uwagi na kontekst, na to, co leży u podstaw naszych relacji. Czyli tworzymy pewną iluzję, coś w rodzaju Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej z minionej epoki. Ta metoda jest mi jednak obca, nie rozumiem jej i nie akceptuję. Bo od prawdziwego dialogu, w tym także polsko-rosyjskiego, należy oczekiwać szczerości. Gdyby relacje polsko-rosyjskie były łatwe, przyjemne i nie byłoby pomiędzy nami kontrowersji, jak dajmy na to między Polską a Holandią, to taka instytucja jak nasza w ogóle nie byłaby potrzebna. Bo instytucje mające działać na rzecz dialogu nie mają najmniejszego sensu między państwami, które nie mają między sobą większych sporów. Dialog wówczas toczy się sam i

nie potrzebuje jakiegoś specjalnego wzmacniania. PAP: W jakim obszarze, na który Centrum ma wpływ, dostrzega pan największe trudności? E.W.: Takim obszarem jest historia, która jest ważna dla bardzo wielu Polaków i Rosjan. Mamy różne interpretacje tych samych wydarzeń, w dodatku w Rosji coraz silniej polityka historyczna jest wykorzystywana w polityce zagranicznej. Mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, czyli zwycięskie dojście w 1945 roku Armii Czerwonej do Berlina i pokonanie hitlerowskiej III Rzeszy, jest fundamentem tożsamości współczesnych Rosjan. Było to ich wielkie zwycięstwo i wyzwolenie od niemieckiej okupacji, ale dla Polaków było poza tym wprowadzeniem siłą rządów komunistycznych i oddalenie jej od demokratycznych wzorców funkcjonujących na Zachodzie. W tej sprawie z Rosjanami trudno się porozumieć, być może to jest nierealne, ale na pewno należy o tym wspólnie rozmawiać. Choćby po to, by ustalić listę rozbieżności, bo jeśli będzie to zrobione szczerze, to może przynieść nam korzyści w przyszłości. Niestety, po drugiej stronie mamy czasami dość cynicznych partnerów, którzy nie są zainteresowani szczerym dialogiem, lecz prowokacjami. I nie zależy im na polsko-rosyjskim dialogu, lecz raczej na oskarżaniu Polaków o genetyczną rusofobię. I to przyprawianie Polsce rusofobicznej "gęby" stało się niestety również narzędziem polityki rosyjskiej, nie tylko zagranicznej, ale również wewnętrznej. PAP: Przedstawianie przez Rosję Polaków jako rusofobów pomaga w ich dyskredytacji jako tych, którzy nie są zdolni do obiektywnej oceny wydarzeń w Rosji. E.W.: Ostatnie dwa lata pokazują jednak, że Polska ze swoimi ostrzeżeniami dotyczącymi roz-

woju sytuacji w Rosji miała rację. Na Zachodzie mogło się nawet wydawać, że polskie głosy były zbyt dramatyczne, jednak agresja Rosji wobec Ukrainy rozwiała w tej sprawie wszelkie wątpliwości. Nasza ocena okazała się o wiele bardziej precyzyjna niż naszych partnerów niemieckich czy francuskich. W rezultacie narzędzie przypisywania Polsce rusofobii zostało stępione. Rosja po napaści na Ukrainę straciła bardzo wiele na Zachodzie, bez względu na pragmatyzm i chęci niektórych, by wróciło to, co było wcześniej. Rozczarowanie polityką rosyjską jest powszechne, zaś powrót do przeszłości jest dzisiaj niemożliwy. To jest też zadanie naszego Centrum, by wskazywać naszym rosyjskim partnerom, że posługiwanie się takimi etykietkami jak rusofobia, jest nieskuteczne. Mija się z ideą dialogu, który może być pełen kłótni i sporów, ale musi być otwarty i szczery. I udaje nam się ten dialog toczyć, także o trudnych sprawach, jak tzw. białoruska lista katyńska czy obława augustowska. Rozmawiamy z

Rosjanami, również o trudnych sprawach. Dobrze rozwinął się na przykład nasz projekt Intersection, czyli internetowa platforma zawierająca w języku rosyjskim i angielskim analizy i komentarze dotyczące Rosji i jej relacji z Zachodem. Wspólnie prowadzą ją Polacy i Rosjanie. Centrum jest dowodem na to, że z Rosjanami można rozmawiać. PAP: Jakie są plany na 2016 rok? E.W.: Chcemy kontynuować projekty społeczne. Podstawowym jest program wymiany młodzieży, czyli pomoc w tym, by młodzi ludzie nawiązywali ze sobą kontakty, lepiej się poznawali i rozumieli. To bardzo dobrze działa, program cieszy się sporą popularnością. Dzięki nam spotkało się już 3000 młodych Polaków i Rosjan. Nasza działalność polega również na fundowaniu stypendiów dla młodych badaczy z Rosji, którzy już od kilku lat przyjeżdżają do Polski, by tu na miejscu poznawać polską naukę. To są te elementy, które zamierzam wzmacniać, bo są podstawą filozofii naszego myślenia o współpracy z Rosjanami. PAP: Kto dziś w Rosji jest największym przyjacielem polskorosyjskiego pojednania? E.W.: Dzisiaj to jest kwestia bar-

dziej ludzi niż instytucji. Instytucje muszą być ostrożne, biorąc pod uwagę dzisiejsze politycznoprawne uwarunkowania w Rosji. Ich przedstawiciele, nawet jeśli są życzliwi Polsce, nie do końca wiedzą, czy współpraca z Polakami nie spotka się z jakąś reakcją władz. Nie chcemy nikogo narażać na jakiekolwiek kłopoty. Natomiast współpraca z konkretnymi ludźmi jest łatwiejsza i wygląda całkiem nieźle. Nawet jeśli Rosjanie nie zgadzają się z nami w jakichś sprawach, to liczy się ich chęć do dialogu, wymiany argumentów, a nie posługiwanie się prostymi kliszami w stylu machiny propagandowej. Rozmawiał Norbert Nowotnik (PAP)

Ernest Wyciszkiewicz jest politologiem (ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Łódzkim); w latach 2001-2011 był analitykiem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, następnie zastępcą szefa CPRDiP. Jest autorem wielu ekspertyz i artykułów z zakresu polityki energetycznej i polityki zagranicznej w obszarze UE-Rosja. Nominację na pięcioletnią kadencję dyrektora CPRDiP otrzymał 13 maja br. z rąk ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Tarcza antyrakietowa w Polsce nie ma żadnego odniesienia do bezpieczeństwa Rosji dokończenie ze strony 20

PAP: Przenosząc się do Stanów Zjednoczonych - wiemy, że z szacunków amerykańskich mediów wynika, iż kontrowersyjny miliarder Donald Trump ma wystarczającą liczbę delegatów na lipcową konwencję Partii Republikańskiej (GOP), by uzyskać jej nominację zapewniającą start w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Analitycy zwracają uwagę, że niezależnie od tego, czy wygra Hillary Clinton czy Trump, po wyborach można się spodziewać raczej pogarszania się koniunktury dla relacji transatlantyckich. W.W.: Po pierwsze nie dramatyzowałbym, jeśli chodzi o możliwe pogorszenie relacji transatlantyckich, bo trzeba oddzielać retorykę kam-

panii wyborczej od późniejszych działań polityków. Obserwowałem już wiele wyborów w Stanach Zjednoczonych, widziałem wiele kampanii, w których padały czasami egzotyczne koncepcje. Po drugie poczekajmy na ostateczne decyzje, kto będzie kandydatem Republikanów i Demokratów w listopadowych wyborach i wtedy mając konkretne informacje dotyczące programów, proponowanych kandydatów na wiceprezydentów, szerszego gabinetu doradców, m.in. kto będzie pełnił obowiązki sekretarza stanu czy obrony, wtedy dopiero można będzie zacząć oceniać. Nie przesadzałbym też z tym rozchodzeniem się interesów transatlantyckich, bo przecież interesy

bezpieczeństwa nas łączą. Amerykanie zdają sobie sprawę, że po 11 września ocean ich nie izoluje już od niebezpieczeństwa. Mają świadomość, że potrzebni są sojusznicy, mają świadomość, że operacje, które podejmowali w ostatnich latach w Iraku, w Afganistanie też wymagały wsparcia sojuszniczego, także Polski. Zakładam, że ta współpraca nie zostanie przerwana, między innymi ze względu na interesy bezpieczeństwa. Po drugie strefa transatlantycka jest największą strefą współpracy gospodarczej na świecie i też nie zakładam, żeby Amerykanie radykalnie zerwali te relacje. Rozmawiali: Elwira Krzyżanowska i Marceli Sommer (PAP)


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 23

BANKRUCTWO TO NIE KONIEC TWOICH KŁOPOTÓW - TO TYLKO JEDNA Z DOSTĘPNYCH OPCJI Można zacząć wszystko od nowa Pytanie tylko jak?

KOMPLETNE DORADZTWO FINANSOWO-KREDYTOWE Pomoc przy odbudowie rekordu kredytowego • Bankructwo • Customer Proposal • Consolidation Loan • Linie kredytowe • Łączenie długów w jedną dogodną spłatę • Pośrednictwo przy rozmowach z Credit Agency

• 1, 2, 3 Mortgage • Oddłużanie • Spłaty komornika • Spłaty zaległości czynszowych • Spłata kredytów bankowych

Tel. 647 762-0497


strona 24

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

POLSKA, KANADYJSKA I ŚWIATOWA TELEWIZJA W DOMU • 700 kanałów, 290 w High Definition • 52 polskie kanały, wszystkie główne kanały kanadyjskie i amerykańskie (ciągle dochodzą nowe)

• sport, telewizja dla dzieci • plus tysiące filmów, seriali TV itp.. Jedyny wymóg – połączenie internetowe $20 miesięcznie plus skrzynka od $140 (proste, samodzielne podłączenie) bez kontraktu, płatne co miesiąc - 416 454-0190

Mino poradzi i pomoże

Usługi komputerowe, naprawy, sprzęt – APPLE ZNAKOMITE CENY I JAKOŚĆ USŁUG www.MacSpot.ca 416 454-0190 1221 King St West, Toronto obok McDonald’s – bezpłatny parking


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 25


strona 26

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

A D W O K A T K r z y s z t o f S z o p i ń s k i BA ( Hon. Phil.) LLB B ARRISTER • S OLICITOR • N OTARY P UBLIC • Prawo Karne - Legal Aid • Nieruchomości •Testamenty • Prawo Rodzinne • Imigracyjne • Postępowanie Sądowe • Prawo Handlowe

PIERWSZA KONSULTACJA GRATIS M

Tel. 416-368-3999 M M

Fax: 416- 368-2227 M M

• Specjalizujemy się w elektronice INUTE UFFLER INUTE UFFLER & & BRAKE BRAKE samochodowej, używając 3090 Lakeshore Lakeshore Blvd. Blvd. W., W., Toronto Toronto najnowszej aparatury do kompu- 3090 terowego sprawdzania silników, 416 251-2203 251-2203 Tel. Tel. 416 badania spalin wydechowych i ustawiania zbieżności kół • Klimatyzacja • Bezpłatna wycena • Wysoka jakość serwisu • Zaświadczenia do rejestracji aut • Wypożyczamy żółte tablice do przewozu aut bez ubezpieczenia w∏aÊciciel in˝. Piotr Laski

Otwarte od poniedziałku do soboty

k

Zwiazek Harcerstwa Rzeczypospolitej w Kanadzie Zaprasza dzieci w wieku 7 -10 lat oraz młodzież w wieku 11-17 lat na kolonię zuchową i obóz harcerski na Kaszubach (okolice Barry’s Bay) w dniach 1-16 lipca 2016 Jeśli do tej pory nie byłeś/łaś zuchem lub harcerzem/harcerką to jest jeszcze czas aby nim zostać i spędzić lato wśród lasów i jezior. Szczegółowych informacji udzieli dhna Elżbieta Lyszkiewicz tel. 416-282-0761

A jak wygladają nasze kolonie i obozy harcerskie zobaczyć można najlepiej w galerii naszych filmów: Zapraszamy! https://www.youtube.com/channel/UCABhc6mypyCNs4Ar3v-L9SA/ videos?sort=dd&shelf_id=0&view=0

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 27


strona 28

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

NEINSTEIN & ASSOCIATES LLP renomowana kancelaria adwokacka w Toronto, 35 lat doświadczenia, specjalizująca się w sprawach odszkodowań z tytułu: ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■

wypadków samochodowych i potrąceń poslizgnięć i upadków niezdolności do pracy na skutek choroby lub wypadku rozszczeń ubezpieczeniowych błędów w sztuce lekarskiej obrażeń na skutek produktów nie spełniających wymogów jakości i bezpieczeństwa błędów profesjonalnych

WE GET MAXIMUM COMPENSATION DOLLARS FOR YOU. YOU DO NOT PAY UNTIL YOUR CLAIM IS SETTLED FREE INITIAL CONSULTATION WITH ONE OF OUR TRIAL LAWYERS _____________________________

HONORARIUM POBIERAMY PO ZAKOŃCZENIU SPRAWY BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE Greg Neinstein

Gary Neinstein, QC

Jeffrey Neinstein

NIE ZWLEKAJ, ZADZWOŃ, MÓWIMY PO POLSKU 416-969-4816 MOŻLIWOŚĆ WIZYT DOMOWYCH I SZPITALNYCH

1-866-920-4242

416-920-4242

WWW.NEINSTEIN.COM 1200 Bay Street. Suite 700. Toronto. Ontario, Canada. M5R 2A5

ŚM


Jak nie przytyć na wakacjach?

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Dla jednych jest to czas aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu, dla innych – sezon leniuchowania. Wakacyjne pokusy to częste grillowanie, kultowe już desery nadmorskich kurortów (lody, gofry), fast foody... zamiast zastanawiać się, co począć z niepotrzebnymi kilogramami.

KONRAD GACA » ekspert ds. leczenia otyłości » specjalista żywieniowy » prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers” » założyciel i prezes Fundacji Konrada Gacy „dlaczego?”

Ogólna niechęć w odmawianiu sobie przyjemności też charakteryzuje nasze nastawienie do urlopów. W takich okolicznościach trudno o zachowanie figury. Właśnie dlatego postaram się udzielić Wam kilku cennych wskazówek, by po urlopie z „naładowanymi bateriami” powrócić do standardowych obowiązków,

Lato nie jest Twoim wrogiem Niektórym wydaje się, że lato to pora roku, podczas której na naszą figurę czyhają liczne zasadzki. Chętniej jemy lody i spędzamy czas poza domem, gdzie gotowe potrawy często nie mają nic wspólnego ze zdrową żywnością. Z drugiej strony, warto zdać sobie sprawę z tego, że latem mamy zazwyczaj obniżony apetyt w porównaniu do chłodnych miesięcy. Wiele zajęć sportowych czy rekreacyjnych najlepiej uprawiać właśnie latem. Tej pory roku nie uważam więc za szczególnie groźną dla sylwetki. Inaczej jest z krótszymi urlopowymi wyjazdami... Jaki ma być Twój urlop? Najlepiej jeszcze przed wyjazdem uszeregować priorytety. Ważniejsza jest figura czy może od razu zakła-

damy, że przytyjemy? Ci, którym zależy na sylwetce często planują „głodowe” spędzanie wakacji. Z kolei osoby, które pogodziły się z myślą, że wrócą z urlopów z dodatkowymi kilogramami często pozbywają się wszelkich hamulców i pochłaniają ogromne ilości niezdrowych potraw i napojów. Jak zawsze, polecam złoty środek. Nie przesadzaj Kiedy jesteśmy nad morzem i marzy nam się zjedzenie ryby w pobliskiej smażalni, możemy wybrać upragnione danie, ale podarować sobie zakup wielkiej porcji frytek. Tyjemy głównie od węglowodanów, które znajdują się m.in. w bułce od kebaba, we frytkach czy pieczywie dołączonym do zup. Zazwyczaj potrawy te obfitują w sól. Jej nadmiar zatrzymuje wodę w organizmie, przez co nasze wagi wskazują coraz większe wartości. Zawsze mamy wybór. Kiedy stołujemy się na mieście, możemy spróbować ograniczyć spożycie węglowodanów i soli. W przypadku szwedzkich stołów – mamy pełną dowolność w komponowaniu posiłków i tu zazwyczaj łatwo jest wybierać zdrowo. Powrót po wakacjach opartych na szwedzkim bufecie może mile nas zaskoczyć brakiem jakiejkolwiek nadwyżki kilogramów. Deser na wakacjach? Węglowodany, które są groźne dla figury znajdują się też oczywiście w deserach. Gofry, lody, wata cukrowa i wszelkiego rodzaju ciasta – wszystkie one zawierają cukier. Warto o tym pamiętać, ponieważ poza słodyczami własnej roboty (przygotowanych w wersji fit, bez cukru), niewiele jest deserów „bezpiecznych” dla sylwetki. Spośród tych klasycznych, „tuczących”, najlepszym wyborem będą... lody, zwłaszcza te sorbetowe. Trzymam kciuki za Wasze wakacje

– niech będą udane i niech zregenerują Was na cały rok! A jeśli dla kogoś z Was powrót będzie połączony z odkryciem dodatkowych kilogra-

mów, zachęcam do sięgania po moje artykuły, w których proponowałem wiele rozwiązań sprzyjających szczupłej sylwetce.

Wesprzyj Fundację Konrada Gacy „dlaczego?” i pomóż jej pierwszemu podopiecznemu, Maxowi! Dane do przelewu: Nazwa odbiorcy: FUNDACJA KONRADA GACY “DLACZEGO” Adres odbiorcy: UL. MŁYNARSKA 48, 01-171 WARSZAWA Bank: ING Bank Śląski Tytuł: Pomagamy na MAXA! Numer rachunku dla wpłat spoza Polski (subkonto dedykowane pomocy dla Maxia):

PL53 1050 1953 1000 0090 3090 3596 Kod BIC Swift: INGBPLPW

Więcej informacji, jak wesprzeć Fundację Konrada Gacy „dlaczego?” oraz jej pierwszego podopiecznego, Maxa, dostępne są na stronie: http://fundacja.konradgaca.pl/


strona 30

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

Horoskop na tydzień 3 - 9 czerwca 2016 Baran 21.03 - 20.04

W tym tygodniu będziecie intensywniej myślały nad zwiększaniem swoich dochodów, sprawy związane z polepszaniem wpływów pieniężnych wybiją się na pierwszy plan. Dużo rozmyślań, pomysłów związanych z poprawą sytuacji finansowej; jeśli prowadzisz własną firmę, to możesz w tym tygodniu liczyć także na nowe koncepcje sprzyjające Twoim interesom, ale musisz przedyskutować wszystkie za i przeciw, uważnie wprowadzać Twoje plany w życie i wybierając to, co naprawdę może przyczynić się do sukcesu, unikając wykorzystywanie pomysłów, które są niepewne, ponieważ zwiększy się Twoja skłonność do ryzyka i łatwiej o pochopną decyzję. Twoje życie uczuciowe będzie ustabilizowane, obędzie się bez większych problemów. Romantycznie i spokojnie, tak właśnie przebiegnie ten tydzień osobom, które są z kimś związane. Dla osób samotnych będzie to tydzień obfitujący w miłe niespodzianki, romantyczne spotkania w urokliwych miejscach. Nie zabraknie adoratorów i okazji do poznania kogoś interesującego. Życie towarzyskie w tym tygodniu powinno być bardziej intensywne i interesujące.

Byk

Bliźnięta 21.04 -21.05

Sprawy związane z życiem uczuciowym wybiją się na pierwszy plan. Pojawią się zagadnienia związane z sen-

sem istnienia obecnych związków, trzeba będzie się liczyć z wątpliwościami, nawet z rozczarowaniem. Nieuniknione będą konflikty, nieporozumienia, trudności z dogadaniem się z partnerem. Trzeba będzie podjąć decyzję, co dalej. Możliwość podejmowania pochopnych decyzji - trzeba będzie myśleć bardziej rozważnie i głębiej się zastanowić, zanim się na coś zdecyduje, ponieważ Byki mogą dużo łatwiej podejmować błędne decyzje dotyczące życia uczuciowego. Będzie to czas sprzyjający nowym początkom, doskonały czas na zaczynanie czegoś nowego, także nowych związków, co osoby samotne powinny mieć na uwadze. Zawieranie nowych znajomości, to naprawdę dobry pomysł i zaowocuje on radosnymi wydarzeniami. Jeśli szukasz partnera, to jest to doskonały czas na poznanie kogoś nowego. W życiu zawodowym pojawi się mniej obowiązków! Będzie to czas na odpoczynek i złapanie oddechu przed następnym tygodniem, który będzie bardziej pracowity. Możliwe bardzo udane podróże, przynoszące wspaniałe przygody, relaks i lepszy humor. Dobry czas na udane zakupy, również na wizytę u fryzjera, odnowę biologiczną. Twoja uroda rozkwitnie, także Twój szyk i styl będzie bardziej widoczny i podkreślony!

Bliźnięta

Rak

22.05 - 21.06

warunkiem, że nie spoczywałeś na laurach i potrafiłeś zmusić się do intensywnej, systematycznej pracy. Pojawią się widoczne efekty i pierwsze sukcesy. Możliwe nieporozumienia ze współpracownikami, trzeba będzie pomyśleć nad znalezieniem wspólnego językainaczej problemy będą się pogłębiać. Wszystkie Panny będą musiały zwrócić uwagę na kontrolę swoich emocji, w przeciwnym razie będą im grozić wybuchy nastrojów, przejawiające się dużym gniewem, wręcz agresją. Możliwe kłótnie z najbliższymi. W drugiej połowie tygodnia znaczny spadek energii, często będzie towarzyszyć uczucie zmęczenia i senności. Unikaj brania na swoje barki zbyt wielu obowiązków, na pewno ciężko będzie Ci się z nich wywiązać. W życiu rodzinnym spokój i harmonia do wtorku, a po tym okresie w sprawach uczuciowych możliwe drobne sprzeczki, nieporozumienia, ale możliwe do wyjaśnienia, jeśli będziesz umiał kontrolować swoje emocje; w przeciwnym wypadku konflikty jeszcze bardziej się pogłębią. Nie unoś się niepotrzebnym gniewem, staraj się więcej rozmawiać i wyjaśniać. Mniej krzyczeć i oceniać. Twój wdzięk i siła przyciągania wzrośnie, łatwiej niż zazwyczaj będzie udawało Ci się nawiązywać znajomości.

Rak 22.06 - 22.07

Dzięki ciężkiemu wysiłkowi mogą pojawić się wspaniałe efekty, ale pod

To będzie bardzo udany tydzień dla

www.gazetagazeta.com osób spod tego znaku! Wykorzystaj dobrą passę. Dużo łatwiej dojdziesz do Twoich wymarzonych celów, Twoje dochody wzrosną, możliwy awans, także dobra atmosfera w pracy. Jeśli szukasz odpowiedniego zajęcia dla siebie, to jest to dobry czas, by pokazać, na co Cię stać. Bez trudu dokonasz odpowiedniej autoprezentacji, wzrosną Twoje szanse na znalezienie pracy, która byłaby idealna dla Ciebie. Do połowy tygodnia obędzie się bez większych problemów, sprawy zawodowe będą się układały po Twojej myśli. Po tym okresie Twoja dobra passa trochę zmaleje, ale nadal będzie to dobry czas dla Twoich finansów, o ile unikniesz nieprzemyślanych i ryzykownych inwestycji. W tym tygodniu możesz spodziewać się dużych dochodów, ale musisz uważać, by nie stracić ich w błyskawicznym tempie na przykład poprzez nieprzemyślane, niezaplanowane zakupy. Mogą pojawić się niespodziewane, dosyć duże wydatki. Będziesz odczuwać spokój i harmonię w życiu rodzinnym, po tym okresie możliwe będą nieporozumienia i konflikty wśród najbliższych, a Ty sam staniesz się bardziej nerwowy i skłonny do irytacji. W tym czasie zwiększy się także Twój temperament, możliwe są wybuchy gniewu. Powinieneś na chwilę zapomnieć o sobie i zwrócić większą uwagę na poprawę nastroju i potrzeby Twoich najbliższych. Nie staraj się za bardzo zdominować najbliższego otoczenia. Dobrze będzie, jeśli wykorzystasz ten czas na relaksację. Pojawi się dużo okazji do spotkań towarzyskich i innych możliwości, które pozytywnie wpłyną na Twoje samopoczucie.

Lew Panna 23.07 - 22.08

Niestety w nadchodzącym tygodniu możesz spodziewać się trudności i niespodziewanych wydarzeń, także nieuzasadnionych lęków. Jeśli wykażesz się pewnością siebie, to możesz w ostateczności uniknąć niemiłych niespodzianek, w przeciwnym razie decyzje podejmowane w tym stanie umysłu mogą w efekcie wyjść na Twoją niekorzyść. Do połowy tygodnia Twoje sprawy zawodowe będą nieustabilizowane, Twoje przedsięwzięcia i zamierzenia nie będą układały się

po Twojej myśli, niestety. Możliwe podróże i kontakty z zagranicą. Potem sytuacja powinna się poprawić, w dużej mierze dzięki wsparciu życzliwych Ci osób, które udzielą Ci pomocy. Będziesz mógł wtedy odetchnąć z ulgą. Znajdziesz też czas na relaks i zabawę w gronie najbliższych. W tym tygodniu zaleca się unikanie nowych przedsięwzięć i uważanie na nieprzemyślane, niepotrzebne wydatki. Sprawy osobiste powinny układać się pozytywnie, mogą pojawić się małe konflikty i nieporozumienia z najbliższymi. W dużej mierze będzie to spowodowane trudnościami w życiu zawodowym. Niestety stres i Twoje osłabione przez to ego, spowodują chwilowe napięcia, dosyć trudne do rozwiązania, jeśli nie będziesz trzymać nerwów na wodzy. Staraj się myśleć bardziej pozytywnie i nie zadręczać problemami najbliższych, w zamian za co poproś o wyrozumiałość.

Panna 23.08 - 23.09

Twoje zdolności komunikacji będą wręcz zachwycać otoczenie. Twój umysł będą zaprzątać ciekawe pomysły, nowe idee, kreatywność znacznie wzrośnie. Będziesz przyciągać innych także zwiększoną dawką wdzięku i uroku. Wykorzystaj to, w tym tygodniu zjednywanie do siebie ludzi będzie znacznie ułatwione! Osoby, które w swoich zawodach wykorzystują umiejętność komunikacji, mo-gą w tym miesiącu liczyć na sukces, awans lub pochwałę. Także dla osób, które muszą wykorzystać kreatywność w swoim życiu zawodowym, będzie to wyjątkowo korzystny okres. Pojawią się ciekawe pomysły, rozwiązania, nowe koncepcje, nie zabraknie weny twórczej. Wpływ Merkurego może spowodować wzmożone roztargnienie, skłonność do pomyłek w codziennym życiu, także zapominalstwo, gubienie przedmiotów. Musisz zwrócić na to szczególną uwagę. W życiu domowym mogą pojawić się stresujące chwile, ale masz dużą szansę, by je rozwiązać w tym tygodniu, bowiem łatwiej będziesz znajdować wspólny język z innymi i będzie Ci łatwiej się porozumieć z ludźmi.


Gazeta 21, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

Waga 24.09 - 23.10

Tydzień będzie pozytywnym czasem dla osób urodzonych w znaku Strzelca. Jeśli poszukujesz nowego miejsca zamieszkania lub zastanawiasz się nad kupnem nowego domu, to będzie to korzystny czas na realizację Twoich planów. Aby uniknąć pomyłek i ryzykownych inwestycji, skorzystaj w tym miesiącu z pomocy profesjonalnego doradcy. W tym tygodniu możesz liczyć na poprawę i korzyści w sferze zawodowej. Twoje wysiłki i trudy zostaną wynagrodzone w odpowiedni sposób. W miejscu pracy możesz odczuć napiętą atmosferę, wywołaną przez współpracowników. W życiu rodzinnym czeka Cię wiele radosnych chwil, możesz liczyć na spokój, stabilizację i harmonię, jednak będziesz musiał wykazać się większą cierpliwością i opanowaniem, w przeciwnym wypadku grożą Ci nieporozumienia z najbliższymi. Ponadto pojawi się wiele okazji do spotkań towarzyskich w gronie przyjaciół, będzie to także dobry okres na zawieranie nowych, interesujących znajomości. Musisz uważać, by nie popaść w szał wydawania pieniędzy na rzeczy niepotrzebne.

Skorpion Ryby2- 22.11 24.10

we problemy, jednak możliwe do rozwiązania, o ile wykażesz się dyplomacją i wyrozumiałością. Będzie to czas wzmożonej pracy i aktywności, ale nie zaniedbuj swoich bliskich, okaż im więcej zainteresowania, a w domu zapanuje spokój i harmonia. Staraj się unikać poważnych zmian, które mogłyby negatywnie wpłynąć na Twoje bezpieczeństwo i stabilizację.

Strzelec 23.11 - 21.12

Będzie to bardzo pozytywny okres dla osób spod znaku Strzelca! Dobra passa, dużo sprzyjających okoliczności i możliwości, także zyski z różnych źródeł, sprawią, że tydzień upłynie Ci bezstresowo i bezproblematycznie. Musisz jedynie uniknąć drastycznych zmian i przedsięwzięć na dużą skalę, a wszystko ułoży się pomyślnie. Możesz liczyć na szczęście w tym tygodniu. Twoja kariera i zyski przyniosą nieoczekiwanie korzystny obrót. Dobry czas dla Twoich finansów. Musisz jedynie zadbać o stabilizację, niezalecane są poważne zmiany. Nie próbuj też negować czyjegoś autorytetu, może to obrócić się przeciwko Tobie. Możliwe będą ryzykowne i impulsywne ruchy i decyzje z Twojej strony, staraj się w tym czasie działać w sposób bardziej przemyślany. Sprawy rodzinne zejdą w tym miesiącu na dalszy plan. W życiu osobistym będą Cię czekały radosne chwile, prawie całkowicie wolne od stresu i napięć. Możliwe drobne napięcia, a także chęć dominacji przez partnera, co może stać się źródłem konfliktów. W tym tygodniu, szczególnie w drugiej połowie, odczujesz wzmożoną chęć kontaktów towarzyskich, w tym czasie częściej będziesz odczuwać zmęczenie i senność w ciągu dnia, ale wieczorami Twoja energia będzie wzrastać. Czas obfitujący w liczne okazje do wyjść i zawierania znajomości. Musisz uważać, by nie zaniedbywać Twoich bliskich. Poświęcaj im dużo czasu.

Pojawi się nowe źródło dochodów. Czeka Cię ożywienie stosunków ze starymi przyjaciółmi, intensywność życia towarzyskiego nieoczekiwanie wzrośnie. Odczujesz wzmożoną nerwowość, obawy o bliskich wzrosną. Powinieneś nauczyć się kontrolować stres, w przeciwnym wypadku może się to negatywnie odbić na Twoim zdrowiu. Twoja kariera nabierze tempa i rozmachu. Zauważysz poprawę w życiu zawodowym, pojawi się szansa na umocnienie Twojej pozycji. Należy jednak unikać przesadnego dyskutowania z przełożonym. Uważaj na to, co mówisz, inaczej przysporzysz sobie problemów. Spróbuj wykazać się więk- Skorpion szym spokojem i cierpliwością, to na 22.12 - 20.01 pewno zaprocentuje. W życiu uczuciowym i rodzinnym czekają Cię przejścioBędzie to pozytywny i udany tydzień

Koziorożec

dla osób spod znaku Koziorożca. Odczują one ogólną poprawę w różnych dziedzinach. Będzie to aktywny i pracowity tydzień, co niekoniecznie będzie oznaczało dużo większe zyski, ale na pewno wpłynie korzystnie na poprawę i umocnienie Twojej pozycji w pracy. Współpraca z odpowiednimi osobami może jeszcze bardziej przyczynić się do sukcesu. Wzrośnie Twój autorytet, atmosfera w pracy będzie przyjazna i spokojna. Będziesz miał szansę, szczególnie w drugiej połowie tygodnia, na wykazanie się w miejscu pracy. Jeśli skorzystasz z tej szansy, na pewno zostaniesz zauważony i doceniony, Twoje samopoczucie znacznie się poprawi, nawet, jeśli nie będzie to oznaczało natychmiastowego zwiększenia dochodów. Życie rodzinne dostarczy Ci pozytywnych emocji, będziesz czuć się bezpiecznie, nie zabraknie radosnych chwil i wydarzeń. Jedynie mogą się pojawić drobne konflikty, ale takie, które szybko i łatwo będzie można rozwiązać. Osoby niezamężne będą odczuwały wzmożoną chęć do stabilizacji, możliwe ruchy w kierunku formalnych rozstrzygnięć. Osoby wolne nie będą narzekały na nudę. Czekają je, szczególnie w drugiej połowie, miłe chwile, pełne niespodzianek, a także wianuszek adoratorów. Pojawi się także szansa na poznanie partnera, z którym będzie można stworzyć ustabilizowany związek.

Wodnik 21.01 - 20.02

Tydzień ten może okazać się niełatwy dla osób spod znaku Wodnika. W tym tygodniu mogą pojawić się problemy rodzinne, które będą wymagały wysiłku, by je rozwiązać. Częściej niż zazwyczaj będziesz odczuwać poirytowanie, wręcz agresję. Będzie wiele sytuacji, w których za bardzo się uniesiesz, wręcz wybuchniesz. Musisz postarać się kontrolować swoje emocje i temperament, w przeciwnym razie będą czekały Cię w tym tygodniu dosyć poważne konflikty z najbliższymi. Staraj się być bardziej dyplomatyczny i wyrozumiały. Powinieneś uważać na odważne inwestycje, wszystko trzeba będzie bardzo uważnie analizować, by

strona 31 nie popełnić poważnych błędów. Unikaj nieprzemyślanych wydatków, pieniądze mogą się przydać w tym miesiącu. Ponadto tydzień ten będzie obfitował w liczne wydarzenia, spotkania towarzyskie, różnorodne, często dosyć stresujące sytuacje. Odczujesz brak stabilizacji, chaos, nerwowość. Brak harmonii w domu może dodatkowo pogarszać Twoje samopoczucie, dlatego staraj się unikać konfliktów i być bardziej wyciszony i wyrozumiały dla najbliższego otoczenia. Czekają Cię częste kontakty z zagranicą. Powinieneś unikać zbytniego dyskutowania z przełożonymi, w efekcie może się to obrócić przeciwko Tobie i wywołać konflikt. W najbliższym czasie trzeba będzie szczególnie trzymać nerwy na wodzy.

Ryby 21.02 - 20.03

Ten tydzień będzie dla Skorpionów przeciętny, z dużą tendencją do wywoływania konfliktów i podejmowania pochopnych decyzji. Zwracaj szczególną uwagę na to, co mówisz. Sprawy związane z najbliższymi mogą spowodować duże roztargnienie i nerwowość, która odbije się na życiu zawodowym, ale jeśli uda Ci się rozdzielić życie prywatne od zawodowego, to możesz wtedy uniknąć kłopotów, a jeśli bardzo się postarasz, możesz również liczyć na sukces. Będziesz mieć liczne okazje pokazania się z jak najlepszej strony, nie zabraknie szansy na wzrost Twojej pozycji w pracy, Twój status umocni się, o ile wykorzystasz tę okazję. Atmosfera w pracy będzie przyjazna i stabilna, bez większych napięć. Możliwość większych dochodów, ale jednocześnie pojawią się także większe wydatki. W życiu osobistym będzie jednak nerwowo. Impulsywność i wybuchowość może przyczynić się do wypowiedzenia wielu krzywdzących słów, które będzie ciężko później odkręcić. Musisz bardziej niż zazwyczaj panować nad swoimi emocjami, inaczej przysporzysz sobie wielu problemów i zranisz osoby, na których Ci zależy. Druga połowa tygodnia będzie bardziej korzystna dla wszystkich Ryb.

22 KRZYŻÓWKA GAZETY z... nagrodą Poziomo: 1. Dobry się marzy każdemu z bramkarzy 7. Niejeden w kopalni 8. Katastrofista ją zapowiada 9. Osada na olimpiadach 10. Z tartaku po traku 11. Pali się w rękach 14. Piernik nic do niego nie ma 18. Poławiana i zjadana 21. Negatywy aktywów 22. Czasem rozkładana na lata 23. Latający kelner 25. Łam Gazety 28. Ostatni w kadrach 29. Sieje bez płetw 30. Siedzi na kucyku 33. Posiadasz dzwonki? 36. Ma co pokazać 40. Zależny od ucha 42. Spory, ale nie duży 43. Droga do serca 44. Ogonek litery 45. W nim młyn 46. Kończy na pętli 47. Majętna ptaszyna Pionowo: 1. Mają go szyny 2. Słonik z porcelany 3. Używa szkliwa 4. Co ona złączy, człowiek niech nie rozdziela 5. Nijaka porażka 6. Tarapaty sprzed laty 12. Gruby kawał 13. Wznoszony ale nie budowany 15. Zakrapiana u Mariana 16. Facet do rzeczy 17. Chusta drapichrusta 19. Jednostka napięcia elektrycznego w nandu 20. Cztery kwarty 24. Przydomek 26. Numer po numerze 27. Czerw ona 31. Pokambrowy czas dziejowy 32. Panujący członek rodu 33. Wszyscy chcą go bić 34. Konsumenta - na producenta 35. Grób dóbr 37. Wyszedł spod igły 38. Można z niej wyjść 39. Z kolcami - żyrafę mami 41. Ściemnia się Prawidłowe rozwiązania krzyżówki (hasło) nadesłane (pocztą, e-mailem: krzyzowka@gazetagazeta.com lub faksem: 647. 557.3627 w ciągu 7 dni pod adresem redakcji GAZETY wezmą udział w losowaniu nagród - bonów książkowych wartości 35 dolarów.

KALENDARIUM

"GAZETY" 3 czerwca 2016 - piątek (155. dzień roku);

Imieniny: Leszka, Tamary 1524 - Mikołaj Kopernik napisał we Fromborku List przeciwko Wernerowi. 1652 - Powstanie Chmielnickiego: początek dwudniowego mordu na ok. 8000 polskich jeńców pojmanych po bitwie pod Batohem. 1925 - Po raz pierwszy do niepodległej Polski przyjechała Maria Skłodowska-Curie. 1972 - Katastrofa kolejowa pod Bydgoszczą, w której zginęło 12 osób.

4 czerwca 2016 - sobota (156. dzień roku);

Imieniny: Franciszka, Karola 1926 - Ignacy Mościcki został zaprzysiężony na urząd prezydenta RP. 1948 - Pilot Stanisław Skalski, najlepszy polski as myśliwski z okresu II wojny światowej, został aresztowany przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego pod fałszywymi zarzutami szpiegostwa na rzecz Wielkiej Brytanii i USA. 1979 - Papież Jan Paweł II odprawił mszę św. na Jasnej Górze w Częstochowie.

5 czerwca 2016 - niedziela (157. dzień roku);

Imieniny: Bonifacego, Waltera 1894 - We Lwowie po raz pierwszy wystawiono Panoramę Racławicką. 1968 - We Wrocławiu odsłonięto pomnik papieża Jana XXIII. 1981 - Po 30 latach przyjechał do kraju Czesław Miłosz.

6 czerwca 2016 - poniedziałek (158. dzień roku);

Imieniny: Norberta, Laurentego 1794 - Insurekcja kościuszkowska: porażka powstańców z wojskami rosyjsko-pruskimi w bitwie pod Szczekocinami. 2000 - Rozpadła się koalicja AWS-UW. 2010 - Ks. Jerzy Popiełuszko podczas mszy św. na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie został ogłoszony błogosławionym Kościoła katolickiego.

7 czerwca 2016 - wtorek (159. dzień roku);

Imieniny: Roberta, Wiesława 1457 - Wojna trzynastoletnia: król Kazimierz Jagiellończyk wjechał triumfalnie na zamek w Malborku, wykupiony od czeskich najemników. 1927 - Piotr Wojkow, Poseł ZSRS w Polsce został zamordowany w Warszawie przez działacza białogwardyjskiego, Borysa Kowerdę. 1991 - Na początku mszy świętej, którą tego dnia sprawował w Płocku Jan Paweł II, znakiem krzyża zostało zainaugurowane i rozpoczęło ewangelizacyjną działalność Radio Diecezji Płockiej.

8 czerwca 2016 - środa (160. dzień roku);

Imieniny: Maksyma, Medarda 1794 - Insurekcja kościuszkowska: zwycięstwo wojsk rosyjskich w bitwie pod Chełmem. 1898 - Utworzono Warszawski Instytut Politechniczny im. Mikołaja II. 1900 - W Krakowie odsłonięto pomnik Mikołaja Kopernika. 1936 - W Toruniu w czasie demonstracji robotniczej policja zastrzeliła działacza komunistycznego i związkowego Juliana Nowickiego.

9 czerwca 2016 - czwartek (161. dzień roku);

Imieniny: Anny, Felicjana 1877 - W Warszawie odbyła się premiera opery Aida Giuseppe Verdiego z polskim librettem. 1906 - Późniejszy trzykrotny premier i marszałek Sejmu Walery Sławek został ciężko ranny w czasie ataku Organizacji Bojowej PPS na rosyjski pociąg pancerny pod Milanówkiem. 1936 - W Gdyni policja strzelała do demonstracji strajkujących robotników, zabijając jedną osobę i raniąc 9. 1997 - Na uroczystej mszy w Krośnie Jan Paweł II kanonizował Jana z Dukli. Notowania złotówki w Polsce w stosunku do niektórych walut obcych kurs średni z czwartku, 2 czerwca 2015 Kanada 1 CAD - 2,9970 zł, USA 1 USD - 3,9204 zł, UE 1 EUR - 4,3944 zł W. Brytania 1 GBP - 5,6614 zł.

Pogoda w Toronto i w okolicach (źródło: toronto.cbc.ca)

piątek Dzień: 24;Noc: 14 sobota Dzień: 23;Noc: 17 niedziela

Dzień: 21;Noc: 16

poniedziałek

Dz: 22;N: 14

wtorek Dzień: 21;Noc: 13 Rozwiązanie - hasło 13 krzyżówki GAZETY brzmi "Mówią o mnie źle a więc nie żyję". Bon książkowy wartości 35 dolarów do wykorzystania w księgarni "Gazety"wylosowała pan Henryk Kolaska z Mississaugi, ON oraz pani Irmina Klopacz z Montrealu, QC. Nagrody wyślemy pocztą. GRATULUJEMY!

środa Dzień: 22;Noc: 13 czwartek Dzień: 23;Noc: 16


strona 32

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 Sport

ze sportu

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych

Na bieżniach i wokół stadionów Piłkarska Liga Mistrzów

Real Madryt po raz jedenasty najlepszy Real Madryt triumfował po raz 11. w historii w piłkarskiej Lidze Mistrzów. W finale w Mediolanie pokonał lokalnego rywala Atletico w rzutach karnych 5-3. Po 120 minutach był remis 1:1. Po raz szósty w historii w finale LM zmierzyły się drużyny z tego samego kraju, a po raz drugi - z tego samego miasta i ponownie z Madrytu. "Królewscy" po raz 14. dotarli do decydującej rozgrywki, zaś Atletico po raz trzeci. Dwa lata temu w Lizbonie Real pokonał Atletico po dogrywce 4:1. Sobotnie spotkanie także zdecydowanie lepiej rozpoczął Real. Podopieczni trenera Zinedine'a Zidane'a groźnie atakowali, a piłkarze Atletico faulami przerywali grę. Niebezpieczeństwa w ten sposób jednak nie oddalali, bo "Królewscy" dobrze wykonywali rzuty wolne. Najpierw w szóstej minucie z okolic narożnika pola karnego dośrodkowywał Gareth Bale, a strzał z pięciu metrów Karima Benzemy instynktownie nogą odbił Jan Oblak. Dziewięć minut później słoweński bramkarz nie miał tyle szczęścia. Tym razem z większej odległości piłkę zagrał Toni Kroos, głową przedłużył Bale, a do siatki z bliska wpakował ją Sergio Ramos. W pierwszej połowie nic ciekawego już się nie wydarzyło. Atletico nie stworzyło sobie żadnej dogodnej okazji do zdobycia bramki. Zupełnie inaczej zaczęła się za to druga część meczu. Już w 46. minucie sfaulowany w polu karnym Realu został Fernando Torres. Do wykonania "jedenastki" został wyznaczony Antoine Griezmann. Francuz uderzył mocno, ale trafił w poprzeczkę. Piłkarze trenera Diego Simeone, niezrażeni tym niepowodzeniem, dalej atakowali. Pod bramką Keylora Navasa zakotłowało się w 54. minucie, a tuż obok słupka piłkę posłał Czarnogórzanin Stefan Savic. Real inicjatywę odzyskał w 70. minucie. Pojedynek sam na sam z Oblakiem przegrał jednak Karim Benzema. Osiem minut później z dystansu również prosto w niego trafił Cristiano Ronaldo, a po chwili piłkę z linii bramkowej po strzale Bale'a wybili obrońcy Atletico. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Zaledwie minutę później Atletico wyrównało. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Juanfran, a Lucas Vasquez nie upilnował Yannicka Carrasco i Belg wpisał się na listę strzelców. W dogrywce widać było zmęczenie piłkarzy obu drużyn. Nie przyniosła ona rozstrzygnięcia, choć Real w końcówce zepchnął rywala do rozpaczliwej obrony, i

Tysiące kibiców Realu na placu Puerta del Sol w Madrycie 29 maja br. świętowało 11 ttriumf Realu Madryt w piłkarskiej Lidze Mistrzów J.J Guillen Dostawca: PAP/EPA

do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. W pierwszych trzech seriach wykonawcy nie mylili się. Dla Realu trafiali Lucas Vazquez, Marcelo i Bale. W ekipie Atletico najpierw zrehabilitował sie Griezmann, a później skuteczni byli Gabi oraz Saul Niguez. Czwartą kolejkę rozpoczął Sergio Ramos, który także pokonał Oblaka. W słupek uderzył za to Juanfran. Chwilę później 11. w historii Puchar Europy zapewnił Realowi Cristiano Ronaldo. Wcześniej w najważniejszych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie "Królewscy" triumfowali w latach 1956–60, 1966, 1998, 2000, 2002 oraz 2014. Real Madryt - Atletico Madryt 1:1 po dogr. (1:1, 1:0), karne 5-3. Bramki: dla Realu - Sergio Ramos (15); dla Atletico - Yannick Carrasco (79). Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia). Widzów: ok. 81 tys. Real: Keylor Navas - Dani Carvajal (52. Danilo), Sergio Ramos,

Pepe, Marcelo - Luka Modric, Casemiro, Toni Kroos (72. Isco) Gareth Bale, Karim Benzema (77. Lucas Vasquez), Cristiano Ronaldo. Atletico: Jan Oblak - Juanfran, Stefan Savic, Diego Godin, Filipe Luis (109. Lucas Hernandez) - Saul Niguez, Gabi, Augusto Fernandez (46. Yannick Carrasco), Koke (116. Thomas Partey) Fernando Torres, Antoine Griezmann. Cristiano Ronaldo z Realu Madryt został królem strzelców tej edycji Ligi Mistrzów. Zdobył 16 bramek. Drugie miejsce z dziewięcioma trafieniami zajął Robert Lewandowski. Klasyfikacja najlepszych strzelców: 16 - Cristiano Ronaldo (Real Madryt) 9 - Robert Lewandowski (Bayern Monachium) 8 - Luis Suarez (FC Barcelona) Thomas Mueller (Bayern Monachium) 7 - Antoine Griezmann (Atletico Madryt) 6 - Lionel Messi (FC Barcelona) Artiom Dziuba (Zenit Sankt Petersburg) 5 - Olivier Giroud (Arsenal) Javier Hernandez (Bayer Leverkusen) Willian (Chelsea) Zlatan Ibrahimovic (Paris Saint-Germain)

Historyczny sukces szczypiornistów z Kielc Zwycięstwo Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych to największy sukces klubowej piłki ręcznej w Polsce. Mistrzowie kraju wygrali mecz, który na kwadrans przed końcem wydawał się przegrany. W 46. minucie przegrywali dziewięcioma bramkami (19:28), a ostatecznie o zwycięstwie zdecydowały rzuty karne. Szczypiorniści z Gór Świętokrzyskich fatalnie rozpoczęli to spotkanie. Pierwszego gola strzelili dopiero 6. minucie (1:3). Mistrzowie Polski, szczególnie w pierwszej fazie spotkanie, popełniali za dużo błędów w obronie, co pozwoliło zawodnikom z Veszprem budować przewagę. Niesieni ogromnym dopingiem kilkutysięcznej grupy kibiców z Węgier, w 14. minucie prowadzili już czterema bramkami (8:4). Wtedy trener Tałant Dujszebajew postanowił zmienić w bramce Sławomira Szmala na Marina Sego. W 22. minucie MVM utrzymywało czterobramkowe prowadzenie, jednak kielczanie systematycznie poprawiali grę w ataku. W 25. minucie przegrywali już tylko jedną bramką (12:13). Wtedy jednak do głosu znów doszli Węgrzy, którzy bardzo szybko odbudowali wynik, dzięki szczelnej obronie i precyzyjnej ofensywie. Ostatecznie mistrzowie Polski schodzili do szatni przegrywając 13:17. Dziesięciominutowa przerwa niczego nie zmieniła. Po zamianie stron Vive nadal wyraźnie ustępowało Veszprem, które dalej pracowało nad zwiększeniem przewagi. W ciągu 14 minut powiększyli ją do aż dziewięciu trafień (26:17). W dużej mierze zawdzięczali to wysokiej skuteczności Arona Palmarssona oraz Andreasa Nilssona. Tymczasem mistrzowie Polski nadal mieli problemy z odnalezieniem swojego rytmu. W 46. minucie kielczanie przegrywali 19:28 i katastrofa

wydawała się wisieć w powietrzu. Wtedy jednak nastąpił przełom. Zółto-biało-niebiescy pokazali, że warto grać do końca, bez względu na dotychczasowy wynik. Doskonale zaczął bronić Szmal, który wrócił na boisko na początku drugiej połowy. Zresztą formacja obrony również przypominała szczelny mur. Veszprem przez kilkanaście minut nie mogło zdobyć gola, a kielczanie systematycznie odrabiali straty. Kiedy w 57. minucie doszli do remisu (28:28), spora część widowni zajmowana przez Węgrów niemal zamilkła. Ostatecznie mecz również zakończył sę remisem 29:29, choć gdyby nie doskonały w bramce Mirko Alilovic, prawdopodobnie Vive mogłoby zakończyć mecz na swoją korzyść już wcześniej. Nie wykorzystało jednak dwóch karnych w końcówce. Rozstrzygnięcia nie przyniosła także dogrywka, w której obie drużyny zdołały rzucić po sześć bramek. Zgodnie z regulaminem, o ostatecznym zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne. Tu na sukces Vive zapracowali obaj bramkarze. Zarówno Szmal, jak i Sego obronili po jednym rzucie. W Lanxess Arenie w sektorach zajmowanych przez kieleckich kibiców zapanowała euforia. Ostatecznie puchar Ligi Mistrzów trafił w ręce żółto-biało– niebieskich. Vive Tauron Kielce – MVM Veszprem 39:38 (13:17, 29:29, dogr. 35:35) Vive Tauron: Sławomir Szmal, Marin Sego – Michał Jurecki 3, Tonias Reichmann 9, Piotr Chrapkowski, Mateusz Kus, Julen Aginagalde 5, Karol Bielecki 7, Mateusz Jachlewski 2, Manuel Strlek 4, Krzysztof Lijewski 5, Paweł Paczkowski, Uros Zorman 4, Ivan Cupic. Veszprem: Rolad Mikler, Mirko Alilovic – Gulyas Peter, Gergo Ivancsik 1, Istvan Timuzin Schuch, Momir Ilic 7, Aron Palmarsson 6, Andreas Nilsson 6, Laszlo Nagy 5, Cristian Garcia Ugalde 7, Gaspar Marguc 1, Mirsad Terzic, Mirko Alilovic, Renato Sulic, Mate Lekai 3, Ivan Sliskovic 2 Kary: Vive – 10 min, Veszprem 12 min. Sędziowie: Oscar Raluy Lopez i Angel Sabroso Ramirez (Hiszpania) Widzów: 19 250.

Towarzyska porażka w sprawdzianie generalnym Piłkarska reprezentacja Polski przegrała z Holandią 1:2 (0:1) w towarzyskim meczu, który odbył się w Gdańsku. Bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Jędrzejczyk. Biało-czerwoni przygotowują się do mistrzostw Europy we Francji, Holendrzy w nich nie wystąpią. Oba zespoły znajdują się na zupełnie innym etapie przygotowań. Dla biało-czerwonych, mających za sobą tygodniowe zgrupowanie w Arłamowie, to przedostatni test przed rozpoczynającymi się 10 czerwca mistrzostwami Europy. Natomiast Holendrzy - wielcy nieobecnych turnieju we Francji - myślą już o jesiennym początku eliminacji do mundialu 2018 roku. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy dla uczczenia pamięci zmarłych niedawno byłych reprezentantów Polski - Zygmunta Kukli i Henryka Kempnego. W pierwszej jedenastce selekcjoner Adam Nawałka postawił m.in. na Wojciecha Szczęsnego i Krzysztofa Mączyńskiego. Brakowało natomiast wracającego do zdrowia po kontuzji Grzegorza Krychowiaka, co

zresztą wyraźnie odbiło się na grze Polaków. Spotkanie mogło się rozpocząć świetnie dla gospodarzy. W siódmej minucie tuż przed polem karnym był faulowany Robert Lewandowski. Sędzia zastosował jednak przywilej korzyści, w efekcie po chwili sam przez bramkarzem gości znalazł się Arkadiusz Milik (golkiperem Holendrów jest jego klubowy kolega z Ajaksu Amsterdam Jasper Cillessen). Po strzale 22-letniego napastnika piłka trafiła w poprzeczkę... Do końca pierwszej połowy podopieczni Nawałki nie stworzyli już groźnych okazji, natomiast kilka szans mieli rywale. Jedną z nich wykorzystali w 33. minucie, przy biernej postawie polskiej defensywy. Po dośrodkowaniu Stevena Berghuisa bramkę strzałem głową zdobył Vincent Janssen z AZ Alkmaar, z 27 trafieniami król strzelców minionego sezonu holenderskiej ekstraklasy. Jeszcze przed przerwą goście mogli podwyższyć, ale Szczęsny dwukrotnie bronił strzały - najpierw Janssena, a następnie Berghuisa po błędzie Michała Pazdana. W drugiej połowie, po kilku

zmianach, biało-czerwoni mocniej nacisnęli, nie dając już rywalom tyle miejsca w drugiej linii. W 60. minucie po raz kolejny potwierdziło się, że ich mocną stroną jest to, co wcześniej uchodziło za wadę reprezentacji - stałe fragmenty gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Milika skutecznym strzałem głową popisał się Artur Jędrzejczyk. Im bliżej końca meczu, tym coraz groźniejsi stawali się jednak "Pomarańczowi". Konsekwencją ich ataków był gol zdobyty w 76. minucie po kolejnym błędzie defensywy - polskiego bramkarza pokonał Georginio Wijnaldum. Później Szczęsny uratował drużynę przed wyższą porażką, z kolei po stronie gospodarzy bliski szczęścia był w 86. minucie rezerwowy Sławomir Peszko, który strzelił obok słupka. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, co oznacza, że drużyna Nawałki poniosła pierwszą porażkę od 4 września 2015 roku, gdy uległa na wyjeździe Niemcom 1:3 jeszcze w kwalifikacjach Euro 2016. W pięciu poprzednich meczach Polacy odnieśli komplet zwycięstw.

Po środowym meczu piłkarze dostaną wolne do soboty wtedy pojawią się w Krakowie, gdzie dwa dni później stoczą kolejną potyczkę towarzyską - z Litwą. 7 czerwca rano odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule. Euro 2016 rozpocznie się 10 czerwca. Pierwszy mecz w grupie C biało-czerwoni rozegrają 12 czerwca - z Irlandią Północną w Nicei. Cztery dni później zmierzą się z Niemcami w podparyskim Saint-Denis, a 21 czerwca spotkają się z Ukrainą w Marsylii. Polska - Holandia 1:2 (0:1). Bramki: dla Polski - Artur Jędrzejczyk (60-głową); dla Holandii - Vincent Janssen (33-głową), Georginio Wijnaldum (76). Żółte kartki: Polski - Robert Lewandowski; Holandia - Georginio Wijnaldum. Sędzia: Miroslav Zelinka (Czechy). Widzów: 40 392. Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek (46-Thiago Cionek), Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski (46-Bartosz Kapustka), Piotr Zieliński, Krzysztof Mączyński (80-Tomasz Jodłowiec), Kamil Grosicki (77-Sławomir Peszko) - Arkadiusz Milik (87-Mariusz Stępiński), Robert Lewandowski (67-Karol Linetty). Holandia: Jasper Cillessen - Kenny Tete, Virgil van Dijk, Jeffrey Bruma, Jetro Willems (46-Patrick van Aanholt) - Marco van Ginkel (71-Kevin Strootman), Riechedly Bazoer, Georginio Wijnaldum - Steven Berghuis (67-Luciano Narsingh), Vincent Janssen (73-Bas Dost), Quincy Promes.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 33

Sport

Turniej kwalifikacyjny siatkarzy

Polscy siatkarze już awansowali do Rio Polscy siatkarze wystąpią w sierpniowych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Awans zapewniła im wygrana z Wenezuelą 3:0 (25:21, 25:17, 25:18) w 5. kolejce turnieju kwalifikacyjnego. Wenezuela to najsłabsza drużyna w turnieju. Nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania, a w pięciu dotychczasowych meczach udało jej się triumfować tylko w dwóch setach. Polacy nie mieli żadnych problemów z pokonaniem południowoamerykańskiego zespołu. W każdym secie wychodzili na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddawali do samego końca. W ostatniej partii już z wyraźnym uśmiechem na ustach zdobywali kolejne punkty. Nawet Antiga, stojący przy linii bocznej, wyglądał na rozluźnionego. Najskuteczniejszym zawodnikiem w zespole był kapitan Michał Kubiak. Znakomite spotkanie rozegrał Karol Kłos. Na osiem prób w ataku, sukcesem zakończyło się siedem, zdobył jeszcze dwa punkty blokiem. Polscy siatkarze występują re-

gularnie w turnieju olimpijskim od 2004 roku. Po raz ostatni stali na podium 40 lat temu - w Montrealu. Biało-czerwoni są jedyną niepokonaną drużyną w zawodach. Wcześniej zawodnicy Stephane'a Antigi zwyciężyli Kanadę, Francję i Chiny po 3:2 oraz Japonię 3:0. Mają do rozegrania jeszcze dwa spotkania - w sobotę z Iranem i w niedzielę z Australią. Nie będą one miały jednak dla białoczerwonych żadnego znaczenia. W Tokio o przepustkę olimpijską walczy osiem zespołów. Awansują trzy najlepsze i jedna drużyna z Azji. Rywalizacja systemem każdy z każdym potrwa do 5 czerwca i jest to ostatnia okazja, by dostać się na igrzyska. Blisko awansu są także drużyny Francji i Chin. Do rozegrania pozostały jeszcze dwie kolejki. W czwartek w 5. kolejce "Trójkolorowi" pokonali Kanadę 3:0, a Iran okazał się lepszy od Chin 3:2. W ostatnim spotkaniu Australia pokonała Japonię 3:0. Mistrzowie Europy Francuzi przegrali jedynie z Polakami i do awansu do Rio brakuje im już

Warszawa - W wieku 72 lat w czwartek zmarł Andrzej Niemczyk, były selekcjoner reprezentacji siatkarek, który dwukrotnie doprowadził Polki do mistrzostwa Europy - poinformował PZPS. Od dawna zmagał się z chorobą nowotworową. •••

Reprezentacja Polski cieszy się z kwalifikacji do igrzysk po meczu Polska - Wenezuela, w trakcie interkontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio, 2 Jacek Kostrzewski PAP czwerca br,. w Tokio

tylko jednego punktu w dwóch pozostałych meczach. Z kolei prowadzony przez bardzo dobrze znanego w Polsce Argentyńczyka Raula Lozano Iran odniósł bardzo ważne zwycięstwo nad Chinami i jednej wygranej brakuje im, by znaleźć się w turnieju olimpijskim. W Japonii o prawo występu w igrzyskach w Rio de Janeiro walczy osiem drużyn. Awansują trzy

najlepsze i dodatkowo jedna z Azji. Rywalizacja systemem każdy z każdym potrwa do niedzieli. Tabela tokijskiego turnieju: 1. Polska 5 5 0 15-6 12 - awans 2. Francja 5 4 1 14-5 13 3. Iran 5 4 1 12-8 10 4. Chiny 5 2 3 11-9 8 5. Kanada 5 2 3 10-11 7 6. Australia 5 2 3 9-10 7 7. Japonia 5 1 4 4-13 3 8. Wenezuela 5 0 5 2-15 0

French Open

Agnieszka Radwańska przegrała z deszczem i organizacją Wiceliderka rankingu tenisistek Agnieszka Radwańska przegrała ze 102. rakietą świata Bułgarką Cwetaną Pironkową 6:2, 3:6, 6:3 w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju French Open na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Gdy rozpoczęty w niedzielnym wieczór pojedynek został przerwany z powodu deszczu przy stanie 6:2, 3:0 dla Radwańskiej wydawało się, że pozostało jej tylko przypieczętować kwestię awansu. Kibice drugiej rakiety świata bali się jednak, że ów wynik po raz kolejny okaże się pechowy. W dwóch poprzednich pojedynkach od takiego stanu rywalizacji zaczynały się kłopoty podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. Obawy okazały się uzasadnione. Mecz miał zostać dokończony dzień później, ale ze względu na intensywne opady nikt z zawodników nie wyszedł wtedy nawet na kort. We wtorek rozpoczęcie rywalizacji - nadal z powodu złych warunków pogodowych - opóźniło się o ponad godzinę. Mokra nawierzchnia spowodowała, że technicznie grającej Polce było bardzo ciężko o zapisywanie na swoim koncie punktów. Początkowo jeszcze stawiała opór 102. w rankingu WTA Pironkowej, ale później w konfrontacji z dysponującą większą siłą rywalką wydawała się całkowicie bezradna. Nieraz próbowała rozpaczliwych obron, ale tym razem były one nieskuteczne. Przegrała sześć kolejnych gemów i o zwycięstwie miał przesądzić trzeci set. Wówczas ponownie opady przerwany spotkanie. Zawodniczki wróciły na kort im. Suzanne Lenglen, na których krakowianka wygrała swoje dwa poprzednie mecze, po trwającej ponad dwie i pół godziny prze-

rwie. Wciąż trwała jednak dobra passa Bułgarki, która szybko objęła prowadzenie 4:0. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego poprosiła o przerwę medyczną ze względu na problemy z prawym nadgarstkiem. Cały czas padał drobny deszcz. W piątym gemie sędzia stołkowa konsultowała się z supervisorem spotkania, po czym rozmawiała z Polką. Gry nie przerwano. Krakowianka, uwijając się w defensywie i ryzykując serwisem, zdołała zmniejszyć straty na 2:4. Bułgarka nie wypuściła jednak szansy z rąk. W dziewiątym gemie wykorzystała drugą piłkę meczową. Spotkanie trwało dwie godziny i 12 minut. Był to 13. pojedynek tych tenisistek. Po raz trzeci lepsza okazała się Pironkowa. Radwańska wygrała wszystkie cztery wcześniejsze spotkania na "mączce". Wiceliderka listy WTA dotychczas tylko raz - w 2013 roku - dotarła do ćwierćfinału paryskiej imprezy. Rundę wcześniej zatrzymała się - poza bieżącą edycją - także w latach 2008-09 i 2011. W ubiegłym sezonie przegrała mecz otwarcia. 28-letnia Bułgarka po raz pierwszy w karierze znalazła się w czołowej "ósemce" zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa. Wcześniej jej najlepszym wynikiem w tej imprezie była trzecia runda, do której dotarła raz - w poprzednim sezonie. Wiele osób spodziewało się w ćwierćfinale pojedynku Polki z Rumunką Simoną Halep (6.). Tymczasem w najlepszej "ósemce" zmierzą się ich pogromczynie - Pironkowa i Australijka Samantha Stosur (21.). W grze pojedynczej Polskę reprezentowała jeszcze Magda Linette, ale w pierwszej rundzie przegrała ze Szwedką Johanną Larsson.

Sprinte m przez b ieżnie i stadio ny

Rozstawieni z "dziewiątką" Łukasz Kubot i austriacki tenisista Alexander Peya awansowali do półfinału debla. W ćwierćfinale pokonali Urugwajczyka Pablo Cuevasa i Hiszpana Marcela Granollersa 6:1, 6:4. W pierwszym secie Kubot i Peya całkowicie kontrolowali przebieg wydarzeń na korcie. W drugim rywalizacja była bardziej wyrównana. Decydująca końcówka ułożyła się po myśli polsko-austriackiej pary. Po raz pierwszy w karierze Kubot znalazł się w najlepszej "czwórce" deblowych zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa. Wcześniej jego najlepszym wynikiem w tej konkurencji w paryskiej imprezie był ćwierćfinał. Największym sukcesem lubinianina w grze podwójnej jest triumf w innym turnieju wielkoszlemowym - Austrialian Open. W Melbourne świętował sukces dwa lata temu, w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem. W piątkowym półfinale Kubota i Peyę czeka konfrontacja z najbardziej utytułowanym deblem w historii - rozstawionymi z "piątką" bliźniakami Bobem i Mike'em Bryanami. Polak stanie przed szansą "pomszczenia" Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Pierwszy przegrał ze słynnymi Amerykanami mecz otwarcia, a drugi w rozpoczętym we wtorek, a zakończonym dzień później ćwierćfinale. Kubot jest ostatnim polskim tenisistą, który pozostał w stawce seniorskiego French Open. Porażkę w 2. rundzie debla zanotowały - obie z zagranicznymi partnerkami - Magda Linette i Paula Kania. W 1. rundzie gry podwójnej odpadły - również występujące z zagranicznymi tenisistkami - Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska oraz Fyrstenberg.

Również rozstawieni z "16" Marcin Matkowski i Leander Paes z Indii przegrali z amerykańskimi bliźniakami Bobem i Mike'em Bryanami (5.) 6:7 (1214), 3:6 w ćwierćfinale debla. Matkowski zgłosił się także w imprezie na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa do miksta razem z Czeszką Lucie Hradecką. Ubiegłoroczni finaliści tym razem odpadli w 1. rundzie. Natomiast polska juniorka Iga Świątek kontynuuje dobrą passę w swoim debiutanckim starcie w juniorskich zmaganiach French Open na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. 15-letnia tenisistka z Warszawy awansowała w czwartek do ćwierćfinału singla i debla. Świątek, która do drabinki dostała się z kwalifikacji, w 1/8 finału gry pojedynczej pokonała rozstawioną z numerem 10. Amerykankę Sofię Kenin 6:4, 7:5. Polka w porównaniu z wyżej notowaną rywalką miała atut świeżości. Kenin rano grała bowiem mecz, którego stawką był awans do czołowej "16". Kolejną rywalką warszawianki będzie Rosjanka Anastazja Potapowa, turniejowa "czwórka". Świątek po krótkim odpoczynku wróciła na kort, by w parze z Federicą Bilardo zagrać w 1/ 8 finału debla. Polsko-włoski duet wygrał z Larą Escaurizą z Paragwaju i Rumunką Ioaną Mincą 6:4, 6:2. Zwyciężczynie czekają jeszcze na wyłonienie swoich kolejnych przeciwniczek. Warszawianka debiutuje nie tylko w Paryżu, ale także w całej rywalizacji wielkoszlemowej. Dobrym występem w Paryżu sama zrobiła sobie prezent na 15. urodziny, które świętowała 31 maja. W zmaganiach juniorskich na wcześniejszym etapie odpali Kacper Żuk i Piotr Matuszewski.

Szczecin - Krzysztof Włodarczyk pokonał w czwartej rundzie przez nokaut Kaia Kurzawę z Niemiec w walce o pas interkontynentalny federacji IBF w wadze junior ciężkiej, która odbyła się podczas "Szczecin Boxing Night". To 51. zwycięstwo "Diablo" na zawodowym ringu. •••

Rzym - Brązowy medalista mistrzostw świata Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki) wynikiem 65 m wygrał w Rzymie konkurs rzutu dyskiem mityngu Diamentowej Ligi. Szóste miejsce zajął mistrz globu Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) rezultatem 63,23. •••

Łódź - Piłkarska reprezentacja Polski kobiet przegrała ze Szwecją 0:4 (0:1) w Łodzi w meczu eliminacji do mistrzostw Europy w 2017 roku. •••

Biel - Trzy polskie pary męskie odniosły zwycięstwa w drugiej kolejce fazy grupowej mistrzostw Europy w siatkówce plażowej w szwajcarskiej miejscowości Biel. Porażkę ponieśli tylko Michał Kądzioła (MKS Dąbrowa Górnicza) i Jakub Szałankiewicz (Stakolo Staszów). •••

Lucerna - Kobieca czwórka podwójna wygrała regaty wioślarskiego Pucharu Świata w Lucernie. Monika Ciaciuch, Maria Springwald, Joanna Leszczyńska i Agnieszka Kobus prowadziły od startu do mety i wyprzedziły osady z Niemiec i Holandii. To ich drugi pucharowy triumf w tym sezonie. •••

Tarnów - Lekarzom nie udało się uratować 18-letniego żużlowca Unii Tarnów Krystiana Rempały, który uległ wypadkowi podczas meczu ekstraligi z ROW Rybnik 22 maja. Młody zawodnik miał poważne obrażenia głowy i w ciężkim stanie przeszedł operację. Zmarł w szpitalu w Jastrzębiu Zdroju. •••

Eugene - Mistrz świata Paweł Fajdek (Agros Zamość) rzucił młotem 80,28 i wygrał mityng Diamentowej Ligi w Eugene. Trzeci był Wojciech Nowicki (Podlasie Białystok) 76,86. Czwarte miejsce w pchnięciu kulą zajął Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa) - 20,43. •••

Moskwa - Rosyjski Komitet Olimpijski ujawnił, że wśród 23 przypadków stosowania zabronionych środków dopingowych wykrytych po ponownym badaniu próbek z igrzysk w Londynie w 2012 roku, osiem dotyczy zawodników tego kraju. Udział rosyjskich zawodników w Rio stoi pod znakiem zapytania. •••

Forbach - Anita Włodarczyk wygrała we francuskiej miejscowości Forbach konkurs rzutu młotem wynikiem 79,45. Drugie miejsce zajęła Joanna Fiodorow rezultatem 71,49, a czwarte Malwina Kopron - 69,11.


strona 34

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 Sport

Ekstraklasa koszykarzy

Stelmet Zielona Góra mistrzem Polski Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra zdobyli mistrzostwo Polski. W czwartym meczu finału pokonali w Radomiu Rosę i wygrali rywalizację 4-0. To drugi z rzędu i trzeci w historii złoty medal zielonogórskiego klubu. Czwarty mecz finału: Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra 53:64 (12:17, 15:13, 11:25, 15:9) Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4-0 dla Stelmetu BC. Przy komplecie publiczności, wśród której byli m. in. prezydenci obydwu miast walczących o MP: Radomia - Radosław Witkowski i Zielonej Góry - Janusz Kubicki oraz prezes PZKosz. Grzegorz Bachański koszykarze Stelmetu BC pokonali Rosę 64:53, całą rywalizację 4-0 i sięgnęli po trzecie w historii klubu złoto. Najlepszym zawodnikiem finału został Amerykanin Dee Bost ze Stelmetu BC. To był mecz defensywy i walki, podobnie jak wcześniejsze spotkania, ale zaciętością i emocjami dorównywał pierwszemu spotkaniu, zakończonemu po dwóch dogrywkach triumfem Stelmetu. Zielonogórzanie mieli niewielką przewagę po pierwszej kwarcie (17:12). Błyskawiczne akcje Łukasza Koszarka, podkoszowe dobitki Serba Dejana Borovnjaka i Czarnogórzanina Nemanji Djurisica sprawiły, że po zaledwie 120 sekundach drugiej części obrońca tytułu z Zielonej Góry uzyskał najwyższą prze-

wagę w pierwszej połowie 21:12. Podopieczni trenera Saso Filipovskiego dobrze bronili, ale radomianie odpowiedzieli im tym samym - kilkukrotnie wymuszając błąd 24 sekund na rozegranie ataku. Gospodarze próbowali różnymi sposobami rozbić defensywę zielonogórzan. Najbardziej skuteczne były rzuty z dystansu. To dzięki dwóm z rzędu trafieniom zza linii 6,75 m Michała Sokołowskiego, w ślady którego poszedł Daniel Szymkiewicz, radomianie nie tylko odrobili straty, ale i uzyskali minimalne prowadzenie 24:23 w 18. minucie. Walka o każdą piłkę, centymetr parkietu była bardzo zacięta, ale fair play. Po 20 minutach Stelmet BC prowadził minimalnie 30:27, a wynik równo z końcową syreną ustalił amerykański rozgrywający zielonogórzan Dee Bost dynamicznym i efektownym wsadem piłki do kosza. W przerwie były zawodnik Rosy Łukasz Majewski (miniony sezon spędził w King Wilki Morskie), najlepszy obrońca TBL w 2010 r., w rozmowie z PAP twierdził, że radomianie +wyszarpią+ w końcu zwycięstwo. Początek trzeciej kwarty zaprzeczył jego przewidywaniom i przyniósł szybkie prowadzenie obrońcom tytułu. W 24. minucie koszykarze Filipovskiego prowadzili po rzucie Koszarka 40:29, a gdy zza linii 6,75 m dwukrotnie trafił Djurisic osiągnęli najwyższą przewagę 50:35, gdy zegar wskazy-

Warszawa - Rosjanin Stanisław Czerczesow nie będzie prowadził zespołu piłkarskiego mistrza Polski Legii Warszawa w nowym sezonie. Szkoleniowiec w środę rozwiązał za porozumieniem stron umowę o pracę - poinformował klub. ••• Zawodnicy Stelmetu BC Zielona Góra świętują, po zwycięstwie w czwartym meczu finałowym Ekstraklasy koszykarzy przeciwko Rosie Radom, 2 bm. w Radomiu Piotr Polak PAP

wał 103 sekundy do końca tej kwarty. Dominacja obrońców tytułu wynikała przede wszystkim z lepszej walki pod tablicami i agresywnej defensywy. Trener radomian Wojciech Kamiński wziął czas, ale jego uwagi w niewielkim stopniu zmieniły sytuację w tej części spotkania. Trzecią kwartę Stelmet wygrał 25:11 i po 30 minutach, zakończonych rzutami wolnymi Djurisica, prowadził różnicą aż 17 pkt ( 55:38). Kibice radomscy do końca dopingowali swoich ulubieńców, nie tyle wierząc w końcowy sukces w meczu numer cztery, a bardziej dziękując im za znakomity sezon. Ich klub sięgnął po pierwszy w historii Puchar Polski i walczył w każdym meczu prawie jak równym z równym z faworytem z Zielonej Góry. Była meksykańska fala, skandowanie nazwi-

ska szkoleniowca Rosy i owacja na stojąco. W czwartej kwarcie Stelmet, który po raz czwarty znalazł się w wielkim finale, kontrolował sytuację na parkiecie. Gospodarze walczyli do końca, choć w coraz większym stopniu niż przeciwnicy odczuwali zmęczenie, co było widać po niecelnych rzutach spod kosza i słabszej obronie. Po akcji Szymkiewicza Rosa zmniejszyła straty do 51:58 w 37. min., ale na więcej obrońcy tytułu nie pozwolili. Kibice Rosy po zakończeniu spotkania brawami nagrodzili i miejscowych zawodników i przyjezdnych - mistrzów Polski 2016. Czarni Słupsk pokonując Anwil Włocławek 78:62 (12:23, 18:10, 21:16, 27:13) zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski. W pierwszym meczu we Włocławku wygrali 59:54.

1. liga piłkarska

Pozostała jedna zagadka przed ostatnią kolejką Piłkarze PGE GKS Bełchatów, którzy jeszcze w poprzednim sezonie występowali w ekstraklasie, przegrali na wyjeździe z Rozwojem Katowice 1:2 i spadli z pierwszej ligi. Ich rywal już wcześniej nie miał szans utrzymania. Do końca rozgrywek pozostała jedna kolejka. Wszystkie mecze 33. serii odbyły się o tej samej porze w niedzielę. Przed ich rozpoczęciem wiadomo było, że z ligi spadną Dolcan Ząbki (po wycofaniu się zimą z rozgrywek został przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli) oraz Rozwój. Trwała natomiast walka o uniknięcie jeszcze jednego miejsca, oznaczającego bezpośrednią degradację. W niedzielę okazało się, że z 1. ligą pożegna się PGE GKS. Wprawdzie bełchatowianie prowadzili w Katowicach do przerwy 1:0, ale w drugiej połowie ambitny Rozwój - choć już bez szans utrzymania - zdobył dwa gole. Ten wynik oznacza degradację zespołu Rafała Ulatowskiego, który wciąż ma 35 punktów. Taki sam dorobek zgromadził Rozwój. Bełchatowianie zdobyli zaledwie jeden punkt w ostatnich ośmiu meczach. Są kolejnym klubem z woj. łódzkiego przeżywającym kryzys. W poprzednim sezonie z pierwszej ligi spadł Widzew Łódź, czterokrotny mistrz i siedmiokrotny wice-

mistrz Polski. Klub, który jako ostatni z Polski występował w Lidze Mistrzów (sezon 1996/97), gra obecnie w czwartej lidze, czyli na piątym poziomie rozgrywek (prowadzi w tabeli). Szczebel wyżej występuje ŁKS Łódź, dwukrotny mistrz kraju. Jedyną zagadką w 1. lidze pozostaje kwestia 15. miejsca, oznaczającego udział w barażu o utrzymanie z czwartym zespołem 2. ligi. Obecnie tę lokatę zajmuje MKS Kluczbork (38 pkt). W niedzielę przegrał na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice 1:3, ale za tydzień otrzyma punkty walkowerem za mecz z Dolcanem. Również 38 punktów uzbierała dotychczas Pogoń. Siedlczanie w 33. kolejce przegrali w Olsztynie ze Stomilem 0:2. W zespole z Warmii dokonano we wtorek zmiany szkoleniowca. Pełniącego tę funkcję od prawie dwóch lat Mirosława Jabłońskiego zastąpił do końca sezonu dotychczasowy drugi trener Adam Łopatko. W ostatniej kolejce Pogoń podejmie u siebie Chojniczankę. Drużyna z Chojnic, podobnie jak Stomil, Wigry Suwałki i Olimpia Grudziądz, jest już pewna utrzymania w lidze. Na górze sytuacja była wyjaśniona wcześniej. Awans do ekstraklasy zapewniły sobie Arka Gdynia (z pierwszego miejsca) i Wisła Płock. Gdynianie, którzy ostatnią li-

Sprinte m przez b ieżnie i stadio ny

gową porażkę ponieśli 23 października, nie musieli wybiegać na boisko w 33. kolejce. Otrzymali zwycięstwo za mecz z Dolcanem. Z awansu do ekstraklasy (powrót po pięciu latach) cieszyli się już 10 maja. Natomiast w poprzedniej kolejce ten sukces osiągnął wicelider z Płocka. W niedzielę podopieczni Marcina Kaczmarka zremisowali u siebie z Wigrami 0:0. Do pierwszej ligi awansują Stal Mielec i Znicz Pruszków. O trzecią premiowaną awansem pozycję walka w 2. lidze jeszcze trwa. Obecnie zajmuje ją GKS Tychy. Wyniki meczów 33. kolejki 1. ligi piłkarskiej: Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 3:2 (0:2) Rozwój Katowice - PGE GKS Bełchatów 2:1 (0:1) Drutex Bytovia Bytów - Miedź Legnica 0:0 Stomil Olsztyn - Pogoń Siedlce 2:0 (2:0) Chojniczanka Chojnice - MKS Kluczbork 3:1 (3:0) Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 1:3 (1:0) Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3 (0:0) Wisła Płock - Wigry Suwałki 0:0 Dolcan Ząbki - Arka Gdynia 0:3 walkower Tabela 1. Arka Gdynia 33 19 11 3 59-28 68 +31 - awans 2. Wisła Płock 33 19 6 8 50-26 63 +24 - awans 3. Zawisza Bydgoszcz 33 15 7 11 56-49 52 +7 4. Chrobry Głogów 33 14 8 11 46-32 50 +14 5. GKS Katowice 33 14 7 12 40-35 49 +5 6. Zagłębie Sosnowiec 33 15 4 14 51-52 49 -1 7. Drutex Bytovia Bytów 33 11 15 7 45-39 48 +6 8. Miedź Legnica 33 12 12 9 40-34 48 +6 9. Sandecja Nowy Sącz 33 12 8 13 50-43 44 +7

10. Stomil Olsztyn 11. Chojniczanka Chojnice 12. Wigry Suwałki 13. Olimpia Grudziądz 14. Pogoń Siedlce 15. MKS Kluczbork 16. PGE GKS Bełchatów

33 11 11 11 34-41 44 -7 33 12 7 14 40-44 43 -4 33 11 9 13 39-34 42 +5 33 11 9 13 38-41 42 -3 33 10 8 15 30-46 38 -16 33 10 8 15 37-55 38 -18 33 9 8 16 30-39 35 -9 - spadek 17. Rozwój Katowice 33 11 2 20 35-55 35 -20 - spadek 18. Dolcan Ząbki 33 8 6 19 37-64 30 -27 - spadek W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek; W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decy-dują bezpośrednie mecze; *Dolcan Ząbki wycofał się z rozgrywek Przed zaplanowaną na niedzielę ostatnią, 34. kolejką 1. ligi piłkarskiej jedyną zagadką pozostaje kwestia 15. miejsca - oznaczającego baraż o utrzymanie. Już wcześniej wyłoniono spadkowiczów oraz dwie drużyny, które wywalczyły awans do ekstraklasy. Obecnie tę lokatę zajmuje MKS Kluczbork (38 pkt), który w najbliższej kolejce otrzyma punkty walkowerem za mecz z Dolcanem. Program 34., ostatniej kolejki pierwszej ligi: niedziela, 5 czerwca (wszystkie mecze o godz. 15): Wigry Suwałki - Olimpia Grudziądz Sandecja Nowy Sącz - Rozwój Katowice PGE GKS Bełchatów - Drutex Bytovia Bytów Miedź Legnica - Stomil Olsztyn Pogoń Siedlce - Chojniczanka Chojnice Arka Gdynia - Chrobry Głogów Zagłębie Sosnowiec - Zawisza Bydgoszcz GKS Katowice - Wisła Płock MKS Kluczbork - Dolcan Ząbki walkower dla MKS

Vantaa - Polska rozgromiła Finlandię 33:11 (17:3) w meczu piątej, przedostatniej kolejki grupy 5. eliminacji mistrzostw Europy piłkarek ręcznych, rozegranym w miejscowości Vantaa. To czwarte zwycięstwo biało-czerwonych, które zapewniły sobie awans do turnieju finałowego. •••

Warszawa - Pięcioboistki nowoczesne Oktawia Nowacka (SPP CWKS Legia Warszawa) i Anna Maliszewska (UKS Żoliborz) są już pewne występu w igrzyskach w Rio de Janeiro. Do PZPNow. przyszło w tej sprawie oficjalne pismo z międzynarodowej federacji (UIPM). •••

Genewa - Chodziarz Grzegorz Sudoł i młociarz Szymon Ziółkowski skorzystali na weryfikacji przez IAAF wyników lekkoatletycznych mistrzostw świata po tym, jak za stosowanie dopingu anulowano rezultaty ich rywali. •••

Genewa - Robert Lewandowski znalazł się w 18-osobowej drużynie sezonu wybranej przez ekspertów Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) spośród zawodników, którzy wystąpili w Lidze Mistrzów. Kapitan biało-czerwonych jest jedynym Polakiem w tym zestawieniu. •••

Rzym - Włoch Vincenzo Nibali (Astana) wygrał kolarski wyścig Giro d'Italia. Rafał Majka (Tinkoff) zajął piąte miejsce. •••

Haga - Panczenista Konrad Niedźwiedzki miał poważny wypadek podczas jazdy rowerem w Holandii. Polak zderzył się z kombajnem i trafił do szpitala. Ma m.in. złamane żebra, przebite płuco, czeka go też rekonstrukcja łopatki i barku. Jego życie nie jest zagrażone. •••

Moskwa - Siatkarze plażowi Piotr Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Bartosz Łosiak (KS Jastrzębie) pokonali Amerykanów Jacoba Gibba i Caseya Pattersona 2:1 (19:21, 22:20, 15:12) i zajęli trzecie miejsce w turnieju World Tour w Moskwie. •••

Warszawa - Florecistki KU AZS UAM Poznań wywalczyły po raz pierwszy w historii złote medale w turnieju drużynowym szermierczych mistrzostw Polski. W finale w Warszawie pokonały Budowlanych Toruń 45:38. W rywalizacji mężczyzn triumfował zespół Sietomu AZS AWFiS Gdańsk I. •••

Warszawa - Lekkoatleci AZS AWF Wrocław zostali w Warszawie drużynowymi mistrzami Polski. Najbardziej wartościowy wynik uzyskał indywidualnie Piotr Małachowski, który dyskiem rzucił 68,15. To najlepszy rezultat w tym roku na świecie.


www.gazetagazeta.com

strona 35

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 Sport

Rajdowe ME

AUTO - MOTO - SPORT

Kajetanowicz liderem na Azorach

Rewelacje•Atrakcje•Wyniki

Formuła 1

W Monte Carlo najlepszy Hamilton Broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP) wygrał wyścig o Grand Prix Monako, szóstą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. To jego pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Drugi był Australijczyk Daniel Ricciardo (Red Bull). Trzecie miejsce zajął Meksykanin Sergio Perez (Force India). Lider klasyfikacji generalnej Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP) był szósty. O zwycięstwie Brytyjczyka w dużym stopniu przesądziła niefrasobliwość mechaników Red Bulla, którzy nie byli przygotowani na wizytę Ricciardo w boksie. W związku z tym Australijczyk czekał na zmianę opon ok. 13 sekund, podczas gdy Hamilton - cztery. Właśnie z tego powodu triumfator MŚ w ubiegłym sezonie wyprzedził rywala. "Powinni byli być gotowi. To boli. Nie chce mi się rozmawiać o wyścigu" - powiedział Ricciardo po zakończeniu rywalizacji. Australijczyk trzymał się "na ogonie" Brytyjczyka przez długi czas. W pewnym momencie był bliski wyprzedzenia go, ale musiał gwałtowanie hamować, ponieważ Hamilton "przycisnął" go do barierki. "Co to miało być?!" - denerwował się Ricciardo w rozmowie ze swoim sztabem przez radio. Sędziowie analizowali ten incydent, ale ostatecznie nie ukarali kierowcy Mercedesa. Z czasem Hamilton wypracował sobie bezpieczniejszą przewagę i dojechał do mety 7,252 s przed Australijczykiem. Hamilton odniósł 44. zwycięstwo w karierze, odpowiadające numerowi jego bolidu. W klasyfikacji wszech czasów jest trzeci. Przed nim w zestawieniu są już tylko Niemiec Michael Schumacher - 91 zwycięstw oraz Francuz Alain Prost - 51. Przed wyścigiem nad Monte Carlo przeszła ulewa, w związku z czym od początku kierowcy rywalizowali na mokrej nawierzchni. Sędziowie zdecydowali, że zawodnicy rozpoczną zmagania za samochodem bezpieczeństwa, który zjechał z toru dopiero po kilku okrążeniach. Kilku kierowców nie poradziło sobie z trudnymi warunkami. Do mety nie dojechał m.in. były mistrz świata Fin Kimi Raikkonen (Ferrari), a także młody Holender Max Verstappen (Red Bull), sensacyjny zwycięzca GP Hiszpanii przed dwoma tygodniami. Wyniki: 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) 1:59.29,133 2. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull) strata 7,252 s 3. Sergio Perez (Meksyk/Force India) 13,825 4. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 15,846 5. Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren) 1.25,076 6. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 1.32,999 7. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) 1.33,290

.

Lewis Hamilton na czele stawki kierpwców w Monte Carlo

8. Carlos Sainz Jr (Hiszpania/Toro Rosso) 1 okr. 9. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 1 okr. 10. Felipe Massa (Brazylia/Williams) 1 okr. 11. Esteban Gutierrez (Meksyk/Haas) 1 okr. 12. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 1 okr. 13. Romain Grosjean (Francja/Haas) 2 okr. 14. Pascal Wehrlein (Niemcy/Manor) 2 okr. 15. Rio Haryanto (Indonezja/Manor) 4 okr. Nie ukończyli: Marcus Ericsson (Szwecja/Sauber), Felipe Nasr (Brazylia/ Sauber), Max Verstappen (Holandia/Red Bull), Kevin Magnussen (Dania/Renault), Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso), Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari), Jolyon Palmer (W. Brytania/Renault) Klasyfikacja kierowców: 1. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) 106 pkt 2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) 82 3. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull) 66 4. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 61 5. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 60 6. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 38 7. Felipe Massa (Brazylia/Williams) 37 8. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 29 9. Sergio Perez (Meksyk/Force India) 23 10. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso) 22 11. Romain Grosjean (Francja/Haas) 22 12. Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren) 18 13. Carlos Sainz Jr (Hiszpania/Toro Rosso) 16 14. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 14 15. Kevin Magnussen (Dania/Renault) 6 16. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 5 17. Stoffel Vandoorne (Belgia/McLaren) 1 Klasyfikacja konstruktorów: 1. Mercedes GP 188 pkt 2. Ferrari 121 3. Red Bull-TAG Heuer 112 4. Williams-Mercedes 66 5. Force India-Mercedes 37 6. Toro Rosso-Ferrari 30 7. McLaren 24 8. Haas-Ferrari 22 9. Renault 6 ••• Pracujemy nad poprawieniem osiągów silnika, być może zmodernizowana jednostka będzie montowana już przed wyścigiem o Grand Prix Kanady w Montrealu - zapowiedział szef zespołu Formuły 1 Ferrari Maurizio Arrviabene. GP Kanady odbędzie się 12 czerwca na torze im. Gillesa Villeneuve'a. Sezon F1 2016 na razie nie jest dla włoskiego teamu bardzo udany. Kierowcy zespołu czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel i Fin Kimi Raikkonen nie wygrali żadnego z sześciu dotychczas rozegranych wyścigów. W ostatnim - Grand Prix Monako na ulicznym torze w

Valdrin Xhemaj PAP/EPA

Monte Carlo - nie znaleźli się nawet na podium. W klasyfikacji mistrzostw świata Raikkonen jest czwarty w dorobkiem 61 pkt, Vettel piąty mając o jeden punkt mniej od partnera z teamu. Prowadzi Niemiec Nico Rosberg z Mercedesa, który wygrał cztery pierwsze wyścigi i ma już na koncie 106 pkt. Drugi jest obrońca tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP) - 82 pkt, a na trzeciej pozycji jest Australijczyk Daniel Ricciardo z Red Bulla - 66 pkt. Przed sezonem szef Ferrari zapowiadał walkę o prymat z kierowcami Mercedesa. Okazało się jednak, że niemiecki team nadal ma przewagę technologiczną nad włoską ekipą, szczególnie gdy chodzi o osiągi jednostki napędowej, która generalnie jest "kluczem" do zwycięstwa. W Montrealu„ Vettel i Raikkonen będą mieli lepsze silniki. Szef teamu ma nadzieję, że w końcu jeden z kierowców zespołu stanie na najwyższym stopniu podium.

Kajetan Kajetanowicz (Ford Fiesta R5) prowadzi w Rajdzie Azorów, czwartej rundzie mistrzostw Europy, po czterech odcinkach specjalnych pierwszego dnia. Lider klasyfikacji ME wyprzedza zaledwie o sekundę Łotysza Ralfsa Sirmacisa (Skoda Fabia R5). Na trzeciej pozycji po pierwszym dniu imprezy plasuje się Białorusin Aleksiej Łukjaniuk (Ford Fiesta R5), tracąc do Kajetanowicza 3,7 s. Polski kierowca rozpoczął czwartek od zwycięstwa na OS1, ale był szybszy od miejscowego kierowcy, wielokrotnego mistrza Azorów Portugalczyka Ricardo Moury, o zaledwie 0,2 sekundy. Trzeci był Sirmacis ze stratą 1,1 s. Miejscowy mistrz zrewanżował się polskiej załodze na kolejnym odcinku i objął prowadzenie w klasyfikacji. Kajetanowicz, jadący z pilotem Jarosławem Baranem, ponownie wyszedł na prowadzenie po OS3, na którym zanotował drugi czas i utrzymał pozycję lidera po ostatniej w pierwszym dniu próbie. W klasyfikacji ERC2 po pierwszym dniu prowadzi także polski kierowca - Wojciech Chuchała (Subaru Impreza STI), który w "generalce" jest 17., ustępując liderowi o 1.11,0. Przed kierowcami jeszcze dwa dni rywalizacji i 12 odcinków specjalnych, w tym legendarny Sete Cidades, mierząca 25,6 km szutrowa pętla, prowadząca po krawędzi uśpionego wulkanu na wyspie Świętego Michała, kilkanaście kilometrów od bazy rajdu, największego miasta wyspy - Ponta Delgada. Rajd Azorów, który po raz pierwszy był rundą ME w 1992

roku, jest rozgrywany od 51 lat. W jego historii tylko dziesięć razy triumfował kierowca spoza Portugalii. Tak było rok temu, gdy wygrał Irlandczyk Craig Breen, a Kajetanowicz był drugi. Sete Cidades, legendarny odcinek specjalny o długości 25,6 km, którego trasa prowadzi po krawędzi uśpionego wulkanu na wyspie Świętego Michała, znajduje się w programie Rajdu Azorów, 4. rundy mistrzostw Europy (2-4 czerwca). Organizatorzy przygotowali 16 szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości 215 km. Walka o zwycięstwo rozpocznie się w czwartek i zakończy w sobotę. W 90 procentach trasa prowadzi po nawierzchniach szutrowych, które po deszczu stają się bardzo śliskie. Niektórzy kierowcy warunki jazdy porównują do takich, na jakie trafiają zimą na lodzie. Tylko 10 procent to asfalty, w wielu miejscach mocno dziurawe. Archipelag Azorów, położony jest na Atlantyku, 1500 km od zachodnich wybrzeży Europy. Słynie z kapryśnej, trudnej do przewidzenia pogody. Na wyżej położonych fragmentach dróg wyspy Świętego Michała często występują gęste mgły, a to właśnie w połączeniu z wysoką wilgotnością powietrza sprawia, że przyczepność na szutrze gwałtownie się zmienia. Na liście zgłoszeń jest ponad 80 załóg, w tym pięć z Polski. Obok Kajetanowicza na Azorach jedzie Jarosław Kołtun (Ford Fiesta R5), Tomasz Kasperczyk (Ford Fiesta R5), Wojciech Chuchała (Subaru Impreza) i Łukasz Pieniążek (Opel Adam R2).

Rajdowe MP

Filip Nivette wygrał Rajd Gdański Filip Nivette z pilotem Kamilem Hellerem (Skoda Fabia R5) wygrali 12. Rajd Gdańsk Castrol Inter Cars, drugą rundę mistrzostw Polski. Drugie miejsce zajęli Jaro-

sław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) tracąc tylko 1,1 s, a trzecie wywalczył obrońca tytułu mistrzowskiego Łukasz Habaj z pilotem Jackiem Spentanym (Ford Fiesta R5) - strata 25,6 s. Na czwartej pozycji uplasowali się zwycięzcy pierwszej rundy MP Grzegorz Grzyb i Robert Hundla (Ford Fiesta R5), którzy stracili do zwycięzcy 55,6 s. Nivtte, startujący w rajdowych samochodowych mistrzostwach Polski od 2005 roku, odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze. Przed ostatnim odcinkiem specjalnym w rajdzie prowadził Kołtun, Nivette zajmował drugie miejsce ze stratą 2,7 s. Jednak w decydującej próbie – superoesie w Gdańsku o długości 3,2 km Nivette pojechał rewelacyjnie, pokonał rywala o 3,8 s i „rzutem na taśmę” zapewnił sobie zwycięstwo. Rajd Gdański był jedyną w tegorocznym kalendarzu całkowicie szutrową imprezą. Czołowe wyniki Rajdu Gdańskiego: 1. Filip Nivette (Skoda Fabia R5) 1:16.33,8 2. Jarosław Kołtun (Ford Fiesta R5) strata 1,1 s 3. Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5) 25,6 4. Grzegorz Grzyb (Ford Fiesta R) 55,6 5. Janis Vorobjovs (Łotwa/Mitsubishi Mirage) 56,3 6. Radosław Raczkowski (Ford Fiesta R5) 1.40,5


strona36

opracowanie Małgorzata Pogorzelska-Bonikowska

WYRÓŻNIENIA Andrzej Wajda odebrał nagrodę PEN Clubu Andrzej Wajda odebrał w poniedziałek nagrodę PEN Clubu im. Jana Parandowskiego. "Polskie kino zawsze w szczególny sposób związane było z literaturą" - mówił laureat. Wajda jest pierwszym reżyserem, który uhonorowany został tą nagrodą. Prezes polskiego PEN Clubu Adam Pomorski wyjaśnił, że motywem przyznania nagrody literackiej filmowcowi był fakt, że twórczość Andrzeja Wajdy zawsze była bardzo mocno związana z literaturą. Jest autorem ekranizacji takich klasycznych dział polskiej literatury jak "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza czy "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego, ale ekranizował też opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza, czy "Popiół i diament" Jerzego Andrzejewskiego. Jak głosi uzasadnienie decyzji jurorów, nagrodę im. Parandowskiego przyznano Wajdzie "z uznaniem epokowego znaczenia jego dzieła dla kultury polskiej i jej miejsca w kulturze powszechnej, ze świadomością najgłębszej

www.gazetagazeta.com

Gazeta 23, 3 - 9 czerwca 2016 więzi jego dokonań filmowych i teatralnych z literaturą współczesną i wielkim kanonem klasyki, z wdzięcznością za godną Żeromskiego lekcję krytycznego patriotyzmu, której obraz i postać urastają do narodowego symbolu". Profesor Henryk Samsonowicz w laudacji podkreślił, że "dzięki Wajdzie pytamy o to, co stało się z naszą historią, z naszym krajem, naszym narodem. (...) Dla zbiorowej świadomości Polaków dzieła Wajdy mają znaczenie szczególne, przynoszą obrazy dziejów naszego kraju, naszego społeczeństwa, pozwalają na ukazanie naszej wspólnoty i osiągnięć, ale także popełnianych przez nas błędów". Andrzej Wajda powiedział, że ścisły związek z literaturą był charakterystyczny nie tylko dla jego dzieł, ale dla całej polskiej szkoły filmowej. "W ogromnym stopniu całe polskie kino, któremu miałem zaszczyt towarzyszyć od 1949 roku jako student szkoły filmowej a potem reżyser, zawsze opierało się na literaturze. Nie było takiego zwyczaju, że scenariusze filmowe są autorstwa reżyserów" mówił Wajda, przypominając, że pierwszym wyjątkiem od tej reguły była "Struktura kryształu" Krzysztofa Zanussiego. "Literatura towarzyszyła nam, bo chcieliśmy opowiedzieć o naszych doświadczeniach, a naszym najważniejszym doświadczeniem była wojna, o niej chcieliśmy robić filmy. Nim powstały polskie filmy o wojnie, zaistniała ona w polskiej literaturze i oparcie się na niej pozwalało sięgnąć do autentycznych doświadczeń,

Telefon (416) 262-0161

WYDARZENIA WYDARZENIA KULTURALNE KULTURALNE Faks ww GTA (416) 531-3245 GTA

mbonikowska@gazetagazeta.com mbonikowska@gazetagazeta.com 11 czerwca - Letnia Serenada 2016 Coroczna Serenada Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Teatralnego - Salonu Poezji, Muzyki i Teatru w tym roku wiąże się z 25. rocznicą powstania teatru. Wystąpi gwiazda estrady wiedeńskiej, wybitny aktor filmu, teatru i kabaretu Roman Frankl. Poza tym : dancing, loteria, aukcja sztuki, konkurs na ogrody kwiatowe zdobiące głowy pań. Godz. 18.00, Konsulat Generalny RP w Toronto, 2603 Lake Shore Rd. Wstęp wolny (mile widziana dotacja na teatr - 30 relacji bezpośredniej, często spi- dol.) sywanej na gorąco"- mówił laure18 czerwca - Noc Świętojańska - Wianki w Konsulacie at. Andrzej Wajda jako reżyser Tradycyjna coroczna impreza w ogrodach Konsulatu RP w Toronto. debiutował w 1955 r. filmem "Po- Gwiazda z Polski - piosenkarka Danuta Błażejczyk. Wystąpią też kolenie", międzynarodowy suk- liczni artyści polonijni. Loteria z nagrodami, konkurs wianków itp. ces przyniósł Wajdzie drugi sa- Wpływy z imprezy na cele charytatywne - dla dzieci nieuleczalnie modzielnie zrealizowany obraz, chorych w Toronto. Godz. 16.30, Konsulat RP w Toronto, 2603 Lake "Kanał". Kolejnym sukcesem Shore Blvd. W. Wstęp: wolne datki. Wajdy był "Popiół i diament", potem nakręcił m.in. "Lotną", "Po- 25 czerwca - Polski Dzień w Mississaudze pioły", "Wszystko na sprzedaż", - Polish Day in Mississauga "Polowanie na muchy", "Krajo- W tym roku 2. Polski Dzień w Mississaudze odbędzie się na Celebrabraz po bitwie", "Brzezinę", "We- tion Square przed ratuszem i biblioteką główną w Mississaudze. sele", "Ziemię obiecaną" , "Czło- Godz. 13.00-23.00. Informacje: http://mississaugapolishday.ca. wieka z marmuru", "Panny z Wilka". Nagroda Polskiego PEN Clubu im. Jana Parandowskiego przyznawana jest corocznie za twórczość w duchu dzieła Jana Parandowskiego. Została ustanowiona w 1988 r. przez Irenę Parandowską, wdowę po pisarzu, który w latach 1933-1978 był prezesem polskiego PEN Clubu. Nagroda przyznawana jest za całokształt twórczości. Wśród jej laureatów są m.in. Zbigniew Herbert (1989), Gustaw Herling-Grudziński (1990), Leszek Kołakowski (1992), Stanisław Lem (1994), Ryszard Kapuściński (1995), JuProsimy o informacje o organizowanych imprezach i wydarzeniach kulturalnych lia Hartwig (2009), Sławomir pod nr. tel. (416) 262-0610 lub e-mailem mbonikowska@gazetagazeta.com Mrożek (2010).


strona 1

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

CIEKAWOSTKI

Ale Numer To cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyjne doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebrytów, trendów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, motoryzacji i wielu innych.

Polacy na bakier z głoską "r" Specjaliści oceniają, że z wadami wymowy zmaga się ok. 40 proc. społeczeństwa. Polacy największy problem mają z wymową głoski "r". By poprawić dykcję, potrzeba od kilku miesięcy do dwóch lat. "Biorąc pod uwagę czyste statystyki wad wymowy, można zauważyć, że najczęściej pojawiają się: niewłaściwa wymowa głoski »r«, nieprawidłowa realizacja trzech szeregów: »s, z, c, dz«; »ś, ź, ć, dź«; »sz, ż, cz, dż«, oraz szczękościsk powodujący wadliwą realizację samogłosek - nie otwieramy ust podczas mówienia i nasza wymowa jest spłaszczona" - stwierdza logopeda Katarzyna Bąkowicz w książce "Rozmowy o rozmowach, czyli miej głos i nie wahaj się go użyć". Praca nad dykcją trwa od kilku miesięcy do nawet dwóch lat. "Najdłużej pracuje się nad głoską »r«, bo wymaga sporej elastycz-

ności i wyćwiczenia języka" uważa Bąkowicz. "Podejmując się korygowania wad wymowy u osób dorosłych, musimy mieć na uwadze, że sprawność mięśni, elastyczność, uważność i słuch dorosłego nie są już takie jak u dziecka. Dlatego praca z dorosłymi trwa dłużej i tak ważne jest zaangażowanie klienta. To musi być osoba, która chce pracować i która regularnie, czyli codziennie, będzie ćwiczyć sama w domu" - wyjaśnia logopeda. Katarzyna Bąkowicz jest logopedą medialnym, coachem i ekspertem od personal brandingu. W książce "Rozmowy o rozmowach, czyli miej głos i nie wahaj się go użyć" opisuje różnorodne zagadnienia związane z komunikacją międzyludzką i daje praktyczne wskazówki. Radzi m.in. dlaczego powinniśmy unikać foteli i jakie zalety ma korek od wina.

Plakaty największych polskich artystów na aukcji Unikatowe plakaty Wojciecha Fangora, Henryka Tomaszewskiego oraz Romana Cieślewicza już we wtorek pojawią się na Aukcji Plakatu w DESA Unicum. Trwa już wystawa przedaukcyjna. Przedstawiciele Polskiej

Szkoły Plakatu do dziś zaskakują oryginalnymi rozwiązaniami formalnymi oraz niepowtarzalnym stylem i znajdują uznanie kolekcjonerów na całym świecie. Jednym ze współtwórców zjawiska Polskiej Szkoły Plakatu był

Kopciuszek w góralskich realiach - musical w Zakopanem Było już wiele aranżacji klasycznego Kopciuszka, ale w realiach góralskich i w dodatku w formie musicalu powstał po raz pierwszy. Dzieło wystawi w niedzielę zespół góralski Zornica z Zakopanego. Premierę góralskiego musicalu zatytułowanego "Hanusine Złote Kierpce" zaplanowano na niedzielę w zakopiańskim kinie Sokół. Akcja sztuki umiejscowiona jest w dawnym Zakopanem. To góralska aranżacja klasycz-nej opowieści o Kopciuszku, z dużą dawką humoru. Znaczna część dialogów jest śpiewana na góralską nutę z towarzyszeniem kapeli i instrumentów pasterskich. Tytułowa Hanusia to sierotka

z bacowskiej rodziny. Oddana pod opiekę ciotki jest wyszydzana przez nią i jej córki oraz ograbiana z majątków. Po Zakopanem roznosi się wieść, że u Gąsieniców odbędzie się muzyka zabawa, a młody Gąsienica - parobek - poszukuje żony. Dziewczyny szykują się na przyjęcie, a Hanusia zostaje w chałupie. Nucąc sieroce pieśni zjawia się jej duch ojca - bacy, który obdarowuje ją złotymi kierpcami i nakazuje jechać powozem zaprzężonym w siwe konie do Gąsieniców. Jędruś Gąsienica zakochuje się w sierotce, ale o północy dziewczyna ucieka do swojego domu gubiąc złotego kierpca. Załamany Jędruś chce ją odna-

leźć i jest nawet gotowy jechać w poszukiwaniu Hanusi za Wielką Wodę czyli do Ameryki. Napisania libretta, aranżacji muzycznej i reżyserii sztuki podjął się Szymon Bafia, kierownik Zornicy, absolwent Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego w Poznaniu. W rolach głównych wystąpią: Anna Zubek - sierotka Hanusia, Roman Obrochta - Jędrek Gąsienica, Joanna Topór-Orawiec - macocha, Daniel Strama - duch bacy. Zornica zrealizowała nagranie musicalu w filii Muzeum Tatrzańskiego - oryginalnych wnętrzach XIX-wiecznej góralskiej chałupie, Muzeum Stylu Zakopiańskiego Inspiracje.

Fotofestiwal Kids, czyli warsztaty i zabawy dla najmłodszych adeptów fotografii Łódzki Fotofestiwal otwiera się na najmłodszych odbiorców. Zaplanowano 20 warsztatów dla młodych adeptów fotografii, a w główny weekend festiwalu od 10 do 12 czerwca działać będzie także specjalna strefa animacyjna, gdzie dorośli zwiedzający wystawy będą mogli zostawić swoje pociechy. 15. Międzynarodowy Festiwal Fotografii, którego głównym motywem są w tym roku podróże, odbywać się będzie w Łodzi od 9 do 19 czerwca. Podczas głównego weekendu festiwalowego (10-12 czerwca) zorganizowana zostanie "Bawialnia małego podróżnika", gdzie będzie

można zostawić swoje pociechy pod opieką doświadczonych animatorek. Przez cały festiwal młodzi adepci fotografii oraz amatorzy podróży będą mogli skorzystać z 20 specjalnie przygotowanych warsztatów, zbudowanych wo-kół haseł - podróż, droga, fotografia. Podczas zajęć dzieci poznają dawne metody i możliwości współczesnych technik fotograficznych. Spróbują swoich sił m.in. w fotokolażach, rayanotypii czy cyjanotypi. Zbudują własne aparaty fotograficzne (camera obscura), stworzą filmy animowane, gify. Popracują w samodzielnie w studiu fotogra-

w latach 50. Wojciech Fangor. Jego afisz zapowiadający film Ren, Cl,menta "Mury Malapagi" przeszedł do historii. Ta oraz inne sztandarowe prace - m.in. plakat do wystawy artysty, która miała miejsce w New Jersey w 1973 roku, z jego odręcznym podpisem - to kamienie milowe w polskiej sztuce. Obie będą dostępne na aukcji w cenach wywoławczych kolejno 800 i 400 złotych. Szczególne miejsce w dorobku artystów związanych z Polską Szkołą Plakatu zajmują afisze teatralne i filmowe. Zasłynął nimi szczególnie Henryk Tomaszewski. Na aukcji pojawią się m.in. humorystyczne plakaty zapowiadające "Historię" oraz "Ślub" Witolda Gombrowicza. Inną cenioną pracą, o znaczeniu także historycznym, którą będzie można kupić na aukcji, jest plakat Ro-

mana Cieślewicza zapowiadający "Dziady" w Teatrze Narodowym z 1967 roku. Podczas aukcji licytowane będą także plakaty Waldemara Świerzego, m.in. "Wodzirej" i "Bohater roku", łączące malarską ekspresję z wyrazistością znaku graficznego. Ofertę uzupełnią prace Jana Lenicy, Wiktora Górki oraz Franciszka Starowieyskiego. Na aukcji znajda się także prace o tematyce turystycznej, sportowej i muzycznej. Wśród nich plakat Olimpiady w Los Angeles z 1984 roku autorstwa Karola Śliwki oraz plakaty promujące Polskie Linie Lotnicze LOT. Jak zapewnia organizator aukcji, niemal wszystkie dostępne na aukcji prace to oryginalne serie, wydrukowane tuż po ich zaprojektowaniu.

ficznym - zapowiada koordynatorka projektu Olga Zajkiewicz. "Najmłodszych zapraszamy do zajęć, które zabiorą ich w różne podróże korzysta- jąc z technik dramowo-teatralnych, konstrukcyjnych, a także wspaniałej zabawy podczas tworzenia mandali" - zachęca Zajkiewicz. Zajęcia prowadzone będą przez animatorów z wieloletnim doświadczeniem - jak zapowiadają organizatorzy - wykształconych w zakresie etnografii, fotografii, filozofii i sztuk wizualnych. Głównym motywem 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi będzie podróż oraz różne formy jej zapisu i prezentacji. Udział w wydarzeniu zapowiedziało kilkuset twórców, kuratorów i ekspertów w dziedzinie fotografii, W trakcie Festiwalu zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt wystaw, zaplanowano także liczne warsztaty, fotospacery, prezentacje książek i filmów poświęconych fotografii. Wystawy główne, podzielone według kontynentów, na których wykonano obrazy, pokazane zostaną w Art. Inkubatorze. W galerii Atlas Sztuki pokazana zostanie wystawa współtwórcy pop-artu Roberta Rauschenberga, natomiast w Muzeum Kinematografii ekspozycja prac słynnego założyciela największej światowej agencji fotograficznej Magnum Photos - Davida "Chima" Seymoura. Źródło: PAP Life


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 2

www.gazetagazeta.com

ZDROWIE

Poczta zdrowia - Cykl wszystko dla zdrowia

Zadziwiający sposób na lepsze samopoczucie Szanowny Czytelniku, Ostatnio wyczerpująco pisałem na temat "muzyki, która leczy". Chciałbym teraz wejść w szczegóły i omówić rozmaite rodzaje muzyki i rezultaty, które daje ich słuchanie. Wpływ muzyki prymitywnej na mózg Naukowcy zauważyli, że głuche, przenikliwe i powtarzalne dźwięki, które występują w muzyce ludowej, folkowej (w muzyce cygańskiej, muzyce niewolników, flamenco) i plemiennej (salsie, sambie, rytmie bębnów afrykańskich) oddziałują na podwzgórze wydzielające endorfiny, wprowadzając je w stan transu. Jak wiadomo, tego typu melodie mają hipnotyczny charakter, więc to nie żaden przypadek, że to właśnie najubożsi i najbardziej cierpiący opracowali wyjątkowo oszałamiające rodzaje muzyki, które sprawiają, że chce się skakać, obracać wokół własnej osi i tańczyć godzinami, wywołując wybuchy radości, a nawet euforii. Słuchanie takiej muzyki początkowo daje człowiekowi wrażenie oderwania się i ucieczki od rzeczywistości. Następnie stopniowo "wychodzi on z siebie" i staje się zdolny do działań, których w normalnych warunkach nigdy by się nie ośmielił podjąć. Charakterystycznie mocne melodie plemienne powróciły na nowo do kultury zachodniej w formie rock’n’rolla Elvisa Presleya, który wykorzystał rytmy afrykańskie zasłyszane na południu Stanów Zjednoczonych. Stąd też poczucie masowej histerii wśród dobrze wychowanej młodzieży, która nigdy wcześniej nie doznała podobnych emocji. Z czasem i inni artyści poszli w ślad Elvisa Presleya, zbijając na tym fortunę: Beatlesi, The Rolling Stones, zespoły grające hard rocka, a potem grupy tworzące house, rap, techno i wszystkie rodzaje muzyki elektronicznej oparte na powtarzalnych dźwiękach. Problem polega na tym, że człowiek, zanurzając się w takiej muzyce, doznaje na początku niesamowitego uczucia oderwania, jednak nie odczuwa szczęścia, ponieważ mózg traci łączność z rzeczywistością. W umiarkowanych dawkach taka muzyka pozwala stworzyć atmosferę świętowania, co jest zdecydowanie pozytywne. Jednak przy nadmiernej częstotliwości może wywołać przygnębienie. Gdy zabawa w dyskotece dobiega końca, muzyka cichnie, a jej uczestnicy muszą ponownie stawić czoła problemom codzienności, mogą się one wydać jeszcze bardziej przytłaczające niż wcześniej. Eksperyment przeprowadzony przez dr. Tomkinsa na kukurydzy, cukinii i nagietku lekar-

skim pokazał, że muzyka rockowa początkowo wywoływała nieproporcjonalny wzrost rośliny, a następnie wytworzenie się zbyt małych liści lub całkowite zatrzymanie wzrostu. Po piętnastu dniach wszystkie nagietki, które "słuchały" rocka, obumarły, podczas gdy posadzone kilka metrów dalej nagietki wystawione na działanie muzyki klasycznej urosły i pięknie zakwitły1. Muzyka zaprojektowana po to, żeby pomóc zapomnieć, zagłuszyć emocje, popaść w trans, a nawet wywołać rozpacz, nihilizm i chęć popełnienia samobójstwa, nie jest wynalazkiem dzisiejszych czasów. Jednak ogólnodostępność sprzętu do odtwarzania muzyki (w samochodach, w telefonach komórkowych) sprawiła, że jest ona dziś bardziej rozpowszechniona niż kiedykolwiek wcześniej. Nigdy wcześniej nie słuchano jej na tak wielką skalę. Właśnie dlatego zawsze czuję się nieswojo, kiedy widzę ludzi ze słuchawkami w uszach, z których dobiegają głośne, intensywne dźwięki powtarzalnego basu. Gdyby ich zapytać, co ich pociąga w tej muzyce, odpowiedzą, że słuchanie jej sprawia im przyjemność. To prawda, że wywołuje ona przyjemne odczucia: rock, podobnie jak miękkie narkotyki, pozwala oderwać się od rzeczywistości. Wydawałoby się więc, że pozwala ona uczynić życie bardziej znośnym, a u sportowców nawet pobić własne rekordy. Jednak rzeczywisty wpływ muzyki rockowej na życie polega na zmniejszeniu poziomu energii i chęci do życia. Problemy osobiste (z narkotykami, alkoholem, przemocą), z którymi boryka się większość członków zespołów rockowych, to nie przypadek, lecz bezpośrednia konsekwencja oddziaływania ich muzyki na nich samych. Ten, kto ją tworzy, jest jeszcze bardziej narażony na jej działanie niż ten, kto jej tylko słucha. Na szczęście "magiczny" charakter muzyki może objawiać się też w inny i silniejszy sposób. Muzyka może wywoływać pozytywne odczucia, uszczęśliwiać, uspokajać, a nawet pomóc w odkrywaniu nowych aspektów życia i świata, swojej własnej osobowości, a także sensu egzystencji, czyli zdziałać o wiele więcej niż tylko leczyć! Muzyka pozytywna Powyżej wspomniałem, że ludzie z czasem nauczyli się w coraz bardziej umiejętny sposób łączyć rytmy, melodie, harmonie i tembr, aby otrzymać pożądane efekty, nie u odbiorców, ale także u nich samych. Zachodnia muzyka klasyczna posuwa się najdalej w tym kierunku, gdyż w zadziwiający sposób uwzględnia wszelkie aspekty radości, smutku, miłości, nienawiści, nadziei i desperacji. Kolejna niezwykła właściwość muzyki klasycznej polega na tym, że pomaga ona odkryć świat, którego nie znamy. Słu-

chając chórów wojskowych lub triumfalnych trąbek w "Aidzie" Verdiego, nie sposób nie odkryć w sobie pokładów zapału, entuzjazmu, odwagi i siły fizycznej, jakiej się po sobie nie spodziewasz. Przysłuchując się kantacie Jana Sebastiana Bacha, poczujesz tak intensywną litość i miłość wobec cierpiącego rodzaju ludzkiego, że aż ciężko uwierzyć, że można doświadczyć tak silnych emocji, słuchając muzyki. Natomiast sonaty Schuberta pozwalają prawdziwie pojąć, ile przemocy i bólu może pociągać za sobą miłość. Symfonie Gustava Mahlera sprawiają, że słuchacz czuje się gotowy do podboju wszechświata. Warto wiedzieć, że właśnie tymi symfoniami inspirował się John Williams, pisząc muzykę do "Gwiezdnych wojen". Mógłbym bez końca wymieniać emocje, których doświadczamy w życiu: duma, strach, wstyd, egzaltacja, podziw… Istnieje też niezliczona ilość dzieł muzyki współczesnej, które wywołują intensywne odczucia. Bez wykorzystywania żadnych dodatkowych stymulantów pomagają nam one doświadczyć dokładnie tego samego, co odczuwa mistrz olimpijski, zdobywając złoty medal, odkrywca wybierający się na wyprawę oceaniczną, matka, która straciła dziecko, człowiek uwięziony w kopalni, uchodźca, który tęskni za ojczyzną itd., itd. Podróż w czasie i przestrzeni Muzyka stanowi także doskonały środek podróżowania w czasie i przestrzeni. Chcesz się dowiedzieć, jak czuli się niewolnicy na plantacjach w Stanach Zjednoczonych? Posłuchaj bluesa, którego skomponowali. Pozwoli Ci to zbliżyć się do smutku i cierpienia, które odczuwali, w bardziej bezpośredni sposób niż przekaże Ci to jakikolwiek dokument, historia lub opowieść. Zastanawiasz się, w jakim nastroju byli uczestnicy balu na

dworze Ludwika XIV? Posłuchaj utworów Jeana Baptiste Lully’ego i Fran_ois Couperina. Masz ochotę powrócić do wspomnień z wakacji z lat osiemdziesiątych? Włącz radio na odpowiedniej częstotliwości lub poszukaj w Internecie. Chcesz wziąć udział w pogrzebie królowej angielskiej w XVII wieku? Posłuchaj elegii napisanych przez Henry’ego Purcella z okazji pogrzebu Marii II Stuart. Masz ochotę uczestniczyć w tradycyjnym marokańskim weselu? Posłuchaj muzyki ra_, a poczujesz się, jakbyś znalazł się w samym centrum uroczystości. Muzyka w większym stopniu niż zdjęcia, obrazy czy opowieści stanowi naturalny środek do poznania i odkrycia świata wraz z jego bogactwem, niezależnie od tego, czy jesteś chory, przygnębiony lub zbyt ubogi, żeby podróżować lub zbyt zajęty, żeby szczegółowo zgłębiać historię lub geografię. Aby czynić cuda, muzyka nie potrzebuje żadnych argumentów czy wyjaśnień - bezpośrednio pobudza zwoje mózgowe, które długo leżały odłogiem. Co więcej, pomaga tworzyć nowe zwoje mózgowe, a zatem stanowi doskonały środek do przyswajania nowej wiedzy. Pomaga przywołać odległe wspomnienia, odkryć nowe horyzonty i nieograniczoną gamę emocji, które często ignorujemy. Właśnie dlatego zacząłem artykuł od stwierdzenia mówiącego, że muzyka jest zdolna przywrócić sens życia. Dzięki niej odkrywamy na nowo, dlaczego żyjemy, ponieważ bezpośrednio doświadczamy piękna i siły istnienia, nawet jeśli czasem jest ono bolesne i przytłaczające. "Powiedz mi, jakiej muzyki słuchasz, a powiem ci, jakim jesteś człowiekiem" - to słowa wielkiej pianistki Elizabeth Sombart2. Kiedy odkrywasz na nowo sens życia, nasza dusza i ciało nabierają rozpędu. Oznacza to,

(2)

że wykraczasz poza "zwykłe" wyleczenie choroby, mimo że samo wyzdrowienie jest już czymś wspaniałym. Podsumowanie Podobnie jak we wszystkich innych aspektach życia, to Ty sam decydujesz, jakiej muzyki chcesz słuchać, a co za tym idzie, w jaki stan psychiczny i fizyczny się wprawiasz. Bardzo mnie cieszy fakt, że w dzisiejszych czasach mamy tak niesamowite możliwości, jeśli chodzi o słuchanie muzyki. Jedno kliknięcie pozwala dotrzeć do takich ilości utworów, że nie starczyłoby życia, żeby ich wszystkich wysłuchać. Dzięki serwisowi YouTube znajdziesz miliony nagrań z koncertów, które (to obietnica z mojej strony) mogą Ci pomóc wieść spokojniejsze życie, mieć więcej energii i bardziej pozytywne nastawienie do innych, podejmować właściwe decyzje, a nawet stać się bardziej inteligentnym i zdrowszym! Aby pomóc Ci rozpocząć już teraz, zapraszam do posłuchania muzyki skomponowanej przez Mozarta po śmierci jego matki. To dla mnie najpiękniejsze świadectwo nieskończonej czułości dziecka wobec matki. Mówię tu o wariacjach utworu "Ah, vous diraije maman". Zapraszam do wysłuchania. Zwróć uwagę, czy pod koniec utworu Twój oddech nie stanie się głębszy, serce się nie uspokoi i czy nie wstąpi w Ciebie poczucie niesamowitej siły - czy życie nie wyda się nagle bardziej znośnym. Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis PS Zapraszam do śledzenia Poczty Zdrowia na Twitterze: https://twitter.com/PocztaZdrowia i na Facebooku: www.facebook.com/PocztaZdrowia Źródła: 1) Musique pour soigner les plantes. http://musique-pour-soigner-lesplantes.weebly.com/ 2) Elizabeth Sombart, « La musique au coeur de l’émerveillement », aux Editions J.-C. Lattes.


Gazeta 23, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

Domowe ciekawostki

strona 3

Imigracja do Kanady - "Ask Isabella"

Okresowy przegląd klimatyzatora Studiować w Kanadzie Zima minęła, i już zaczął się okres gorących temperatur; oczywiście żadnej wiosny nie było, i już nie będzie, a więc czas zacząć interesować się naszym klimatyzatorem, albowiem w większości domów już zaczęły one działać… Oczywiście warto również przyjrzeć się temu urządzeniu tak, abyśmy nie mieli kłopotów z jego działaniem w nadchodzących dniach wysokiej temperatury, dużej wilgotności powietrza, kiedy pracują one pełną parą. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że klimatyzatory będą pracować w niedługim czasie dość często, a więc dobrze jest się przyjrzeć czy działają one w sposób prawidłowy i czy nie potrzebują przeglądu, co na pewno wydłuży ich okres działania. Jest oczywiście sporo różnego rodzaju urządzeń chłodzących, ale wszystkie działają na tej samej podstawowej zasadzie: a więc przemieszczają gorące masy powietrza, zastępując je powietrzem chłodnym. W lecie, klimatyzatory wydmuchują gorące powietrze z domu, na zewnątrz. Gorące powietrze wydmuchiwane jest poza dom, a powietrze może być wydmuchiwane w przestrzeń, do zbiornika wody, lub do ziemi. Najpopularniejszymi klimatyzatorami są te chłodzone powietrzem: a te posiadają dwa podstawowe elementy: - parownik, który może znajdować się tuż powyżej pieca, lub w attyce przy wentylatorze; - skraplacz, który znajduje się na zewnątrz. Kiedy mówimy o klimatyzatorze, większość ludzi kojarzy go sobie z urządzeniem znajdującym się w wielkiej metalowej obudowie na zewnątrz domu. Jest to tylko część urządzenia, którą zazwyczaj przykrywamy na zimę, niektóre mają nawet specjalnie dopasowane plastikowe przykrycia. Natomiast skraplacz znajduje się wewnątrz domu: to on załącza chłodziwo. Wewnątrz skraplacza znajduje się kompresor - pompa, która przemieszcza chłodziwo przez cały system oraz kompresuje chłodziwo. Kompresor jest najważniejszą częścią całego urządzenia. Można uszkodzić kompresor, jeżeli się włącza urządzenie kiedy temperaturę na zewnątrz jest niższa niż 16 stopni. Natomiast typowa żywotność takiego kompresora wynosi pomiędzy 10 a 15 lat w klimacie umiarkowanym i jest niestety krótsza w klimacie gorącym. W zależności od tego jak stare jest urządzenie, wymiana samego kompresora może nie być wystarczająca. Przy starszych urządzeniach również inne części mechaniczne ulegają degradacji, a starsze mogą używać innego typu chłodziwa. A więc w większości wypadków należy liczyć się z wymianą całego urządzenia. Ważne jest, aby urządzenie było wypoziomowane: a więc, jeśli stoi ono na zewnątrz domu, należy sprawdzić czy poziom jest równy, jeśli nie, należy to poprawić.

Jeśli Wasz kondensator chodzi głośno, najlepszym wyjściem w tym momencie jest zadzwonić po fachowca, aby zdiagnozował całą sytuację. Jest bowiem wiele przyczyn głośnej pracy urządzenia, które wymaga naprawy. W każdej sytuacji, gdy zaobserwujemy coś odbiegającego od normalnej pracy, powinniśmy poprosić fachowca o ocenę sytuacji: lepiej późno niż wcale! A co możemy sami zrobić, aby usprawnić działanie klimatyzatora? - A więc po pierwsze wymiana, lub oczyszczenie filtra: tu dobrze jest to zrobić po zimie, przed włączeniem klimatyzacji, nie czekajmy aż filtr się zbytnio zabrudzi! Pamiętajmy, aby przed pójściem do sklepu zapisać dokładny wymiar filtra, gdyż rozmiarów jest wiele; - Utrzymujmy czystość wokół urządzenia, gdyż brud, kurz, zeschle liście, trawa, mogą przeniknąć do środka; A więc dobrze przygotowani możemy oczekiwać dużych upałów w zaciszu domowym. W celu kupna lub sprzedaży nieruchomości proszę o kontakt bezpośredni pod numer 647-2093511 lub e-mail: 4sobolewski @gmail.com. Przypominam o możliwości wygrania nowego Lexusa IS-250. Za każdą transakcję otrzymujecie Państwo jeden kupon, a więc przy przeprowadzce szanse się zwiększają! Pracujemy w zespole "house4usteam", a nasze motto to "co dwie głowy to nie jedna", nasze listingi możecie zobaczyć na stronie "house4us.ca". Prosimy o kontakt! Ryszard Sobolewski GoWest Realty Ltd., Brokerage

Moja książka - poradnik niezbędny niezależnie od znajomości angielskiego. Zamówienia - 416-262-0610 lub mbonikowska@gazetagazeta.com

Coraz trudniej jest otrzymać pobyt stały w Kanadzie - oczywiście Kanada przyjmuje wciąż mniej więcej tyle samo imigrantów rocznie (około ćwierć miliona), ale warunki, które trzeba spełniać, przez ostatnie lata bardzo się zaostrzyły. Dla niejednego kandydata pozostało... "szukać szczęścia" gdzieś indziej na świecie. I wiele osób tak robi. Natomiast ja sama zawsze byłam zwolenniczką edukacji - zgodnie z powiedzeniem, że "nauka to potęgi klucz". Zwłaszcza że Kanada naprawdę potrzebuje studentów zagranicznych - przecież oni płacą prawie dwukrotnie więcej za naukę w college’u lub na uniwersytecie niż obywatel czy stały mieszkaniec, przez co rocznie kontrybucja do kanadyjskiej ekonomii zwiększa się o okrągłe 8 miliardów dolarów! W 2015 roku wydano o 80% więcej wiz studenckich niż 10 lat wcześniej! Od 2011 roku obserwuje się stały wzrost liczby przyznawanych wiz studenckich o prawie 10% rocznie. Jeśli chodzi o statystyki, to na koniec 2015 roku w Kanadzie odnotowano 357.752 zagranicznych studentów. Czy tylko dla korzyści finansowych więc Kanada tak "lubi" międzynarodowych studentów? Oczywiście nie tylko z tego powodu, a również dlatego, że przecież tacy młodzi ludzie, którzy otrzymali edukację w Kanadzie, zaliczają się do puli najbardziej dla Kanady przydatnych obywateli w przyszłości, ponieważ nie tylko mają edukację zdobytą według kanadyjskich standardow, ale również, dzięki temu, że po zakończonej nauce student może w Kanadzie pracować nawet 3 lata (w zależności od tego, ile czasu trwały studia) - uzyskuje on tak bardzo ważne doświadczenie! Jeżeli chodzi o to kto się kwalifikuje, to przede wszystkim

ważne jest aby wiedzieć, że w przeciwieństwie do wieku innych programów - jeśli chodzi o wizy studenckie to nie ma limitu ile ich jest przyznawanych rocznie, czyli każdy może otrzymać wizę studnecką jeśli udowodni, że jest zdrowy, nie ma rekordu kryminalnego i nie stanowi zagrożenia dla Kanady, ma solidny plan swojej nauki, oraz stać takiego kandytata, oczywiście, na studia w Kanadzie. I te właśnie czynniki trzeba solidnie udowodnić, jeśli się nie chce uzyskać odmowy. Z jakich krajów przyjeżdża do Kanady najwięcej ludzi aby studiować? 75% wszystkich studentów przyjeżdża z Chin, Indii, Korei, Francji i Arabii Saudyjskiej. Większość studiuje w Ontario, potem na drugim miejscu jest Kolumbia Brytyjska, a potem kolejno Quebec, Alberta, Manitoba, Nowa Szkocja, Saskatchewan, Nowy Brunszwik, Nowa Fundlandia, Wyspa Księcia Edwarda i Terytoria. Czas rozpatrywania podań o wizy studenckie drastycznie się skrócił i w 2015 roku było to tylko średnio 60 dni, ale można było otrzymać aprobatę nawet w przeciągu... tygodnia. Departament Imigracji jest bardzo dumny, że pomimo wzrostu liczby otrzymywanych podań - okres rozatrywania się nie wydłużył, a w wielu przypadkach, jak już wspomniałam - drastycznie się skrócił. Jeżeli chodzi o statystyki odnośnie pozytywnych decyzji, to mniej więcej 70% wszystkich podań o wizę studencką otrzymuje aprobaty! Biorąc pod uwagę, że są kraje, z których dość ciężko dostać wizę, myślę, że wielu obywateli polskich ma całkiem niezłe szanse! Aczkolwiek trzeba sobie zdawać sprawę, że jeśli ktoś otrzymał wizę studencką, to... musi studiować. Jeszcze do kilka lat temu wstecz było tak, że student przyjeżdżał

do Kanady z wizą na kilka lat... i mógł sobie nie studiować, a nikt się tym nie zainteresował. Teraz szkoły mają obowiązek meldowania takich przypadków do Immigration. Studenci zagraniczni w wielu przypadkach mogą także pracować (i się uczyć), potem po skończeniu nauki pracować i kwalifikować się na pobyt stały. Chodzą słuchy, że program będzie jeszcze bardziej zmodyfikowany, aby zachęcić studentów międzynarodowcy do składania podania o pobyt stały. Czekamy na te modyfikacje z niecierpliwością! Uwaga: Odpowiedzi na pytania i informacje podawane w tej kolumnie nie są poradami prawnymi - są to tylko ogólne informacje, które mają za zadanie wyjaśnić mniej zrozumiałe kwestie w prawie imigracyjnym Kanady. Radzę zasięgnąć porady prawnej jeżeli potrzebujecie Państwo konkretnej odpowiedzi na konkretną sytuację. Izabela Kowalewska Zapraszam wszystkich zainteresowanych sprawami imigracyjnymi Kanady do zadawania pytań. Można do mnie dzwonić do biura: 416-604-3325, lub przesłać e-mail: e-immigration@bellnet.ca. Adres biura znajdą Państwo w ogłoszeniu na stronie 28. IZABELA KOWALEWSKA JEST CZŁONKIEM IMMIGRATION CONSULTANTS OF CANADA REGULATORY COUNCIL (ICCRC) CANADIAN ASSOCIATION OF PROFESSIONAL IMMIGRATION CONSULTANTS (CAPIC).

Odczarować angielski (i polski)

Mówić prawidłowo warto też w swoim języku W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy od dłuższego czasu poświęciłam swój cotygodniowy artykuł nie językowi angielskiemu, lecz polskiemu, czyli drugiemu elementowi w nazwie mojego cyklu artykułów o języku “Odczarować angielski (i polski)”. Rozmawiając z rodakami słyszę bardzo często błędne formy i nie mówię tu bynajmniej o kalkach czy anglicyzmach, które “ozdabiają” polszczyznę emigracyjną zdecydowanie zbyt często. Ale to osobna kwestia, do której nie raz będę powracać. Ostatni artykuł dotyczył typowych błędów, które pojawiają się w polszczyźnie Polaków mieszkających w Kanadzie (i nie tylko) - takich, które nie mają nic wspólnego z wpływem otaczającego ich języka angielskiego. W zeszłym tygodniu omawiałam błędne użycie form czasowników “rozumieć” i “chcieć” w pierwszej osobie liczby pojedyncznej. Dzisiaj zajmę się innymi błędami, które słyszę w polszczyźnie naszych rodaków.

ADAPTOWAĆ czy ADOPTOWAĆ? W tym przypadku nie chodzi o to, że jedna forma jest prawidłowa, a druga nie, lecz o to, że czasowniki te bywają używane nieprawidłowo. Najczęściej słyszanym błędem jest używanie czasownika “adoptować” w kontekstach i w znaczeniu, kiedy prawidłowe jest użycie czasownika “adaptować”. Najlepiej zapamiętać tę różnicę odwołując się do odpowiadających tym czasownikom rzeczowników. Czasownik “adoptować” wiąże się z rzeczownikiem “adopcja”, a czasownik “adaptować” - z rzeczownikiem “adaptacja”. Pierwsza para czasownik-rzeczownik określa przysposobienie dziecka-sieroty, a druga - przystosowanie czegoś do jakichś innym nowych warunków czy też nowej funkcji. Tak więc w tym przypadku musimy użyć czasownika “adaptować”, a nie “adoptować”, np: Postanowiliśmy zaadaptować

to puste pomieszczenie na biuro. To właśnie w takich sytuacjach słyszymy błędnie użyty czasownik “adoptować”, np: ! Postanowiliśmy zaadoptować to puste pomieszczenie na biuro. Bardzo podobnie jest w języku angielskim - różnica między czasownikami ADOPT i ADAPT jest taka sama jak w języku polskim: We decided to adapt this empty room to an office. They couldn’t have their own children so they adopted a baby from Syria. Czasownik ADOPT ma jednak nieco szersze użycie niż polski czasownik “adoptować”. Oznacza on przyjmowanie czegoś, np. przepisów, zasad, używanych przez innych: We adopted the system used by that successful company. Przyjęliśmy system używany przez tą odnoszącą sukcesy firmę. dr Małgorzata P. Bonikowska


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 4

www.gazetagazeta.com

DWUJĘZYCZNOŚĆ

Co robić… żeby dzieci chciały nas słuchać i do nas mówić? Zawsze da się poprawić sposób, w jaki komunikujemy się z innymi. Najlepiej to robić metodą małych kroków - zaczynając od drobnych zmian w naszym zachowaniu. Półki księgarni uginają się od poradników, zawierających praktyczne wskazówki mające na celu ułatwienie każdego aspektu życia, począwszy od rozwoju kariery zawodowej, poprzez wywabianie plam, na wspieraniu rozwoju językowego dzieci skończywszy. Setki porad na ten ostatni temat można znaleźć również na stronach internetowych przeznaczonych dla rodziców. Które z tych porad są najskuteczniejsze? Co robić, żeby dzieci chciały nas słuchać i do nas mówić? I czy w przypadku dzieci dwujęzycznych należy postępować inaczej niż z dziećmi jednojęzycznymi? Zanim zaczniemy szukać szczegółowych porad dotyczących formułowania wypowiedzi do dzieci, odpowiedzmy sobie na proste pytanie: "Czy ja sama chciałabym słuchać kogoś, kto mówiłby do mnie tak, jak ja mówię do mojego dziecka?". Przecząca odpowiedź w tej fundamentalnej kwestii powinna zapalić czerwoną lampkę w głowie każdego rodzica. Dlaczego właściwie dziecko miałoby chcieć słuchać czegoś, co dla nas jest niestrawne? Często, mówiąc do dzieci, powielamy schematy z własnego domu rodzinnego, zapominając, jak bardzo dwadzieścia, albo trzydzieści kilka lat wcześniej nie chcieliśmy słuchać (i nie słuchaliśmy) kolejnego "kazania" naszych rodziców. W przypadku dzieci, które posługują się dwoma językami - jednym w domu, a drugim poza nim - chęć słuchania tego, co mówią rodzice jest szczególnie ważna. Dzieci jednojęzyczne, których całe otoczenie posługuje się jednym językiem, mają więcej okazji do szlifowania języka. Dla dzieci dwujęzycznych - mających siłą rzadziej kontakt z każdym z języków niż dzieci znające tylko jeden - każda chwila kontaktu z polszczyzną jest cenna. Tym ważniejsze, żeby chciały słuchać i słuchały tego, co mówimy do nich polsku. I tym ważniejsze jest to, co do nich mówimy. Zasada KISS Najważniejszą zasadą, jaką powinniśmy się kierować mówiąc do dzieci, jest - zdaniem Barbary Zurer Pearson autorki książki "Jak wychować dziecko dwujęzyczne" - jest reguła KISS, czyli Keep It Short and Simple po polsku "mów krótko i prosto". O co chodzi? Rodzice często mówią do dzieci za dużo i w zbyt skomplikowany sposób. Dla części z nich, zwłaszcza tych młodszych, komunikat w formie pytań retorycznych może być zwyczajnie niezrozumiały, a w dodatku trzeba wziąć pod uwagę to, że nikt z nas nie lubi słuchać rodzicielskich wykładów, zwłaszcza obfitujących w oskarżenia i uogólnienia. Na przykład, zamiast powiedzieć do dziecka: "Ile razy mam ci powtarzać, żebyś mnie zapytał, czy możesz włączyć komputer? Powinieneś więcej czasu poświęcać na czytanie książek niż na

przesiadywanie przed komputerem. Poza tym na pewno nie odrobiłeś jeszcze lekcji!", powiedzmy po prostu: "Zapytaj mnie, czy możesz włączyć komputer". Zamiast mówić "Już tyle razy powtarzałam, żebyś zamykał okno przed wyjściem z domu. Chcesz, żeby ktoś się włamał?" wystarczy powiedzieć "Aniu, okno jest otwarte. Zamknij je proszę". Często wystarczy prosto i zwięźle wyrazić, o co nam chodzi. Dzieciom łatwiej jest zareagować na proste polecenie niż na skomplikowany wywód i oskarżenia. Proste komunikaty zostawiają czas na prawdziwe rozmowy Stosowanie zasady KISS polecają także autorki jednego z najpopularniejszych poradników dla rodziców zatytułowanego "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak mówić, żeby dzieci do nas mówiły", wydanego w Polsce już dwadzieścia lat temu i wielokrotnie wznawianego 0 Adele Faber i Elaine Mazlish. W rozdziale poświęconym zachęcaniu dziecka do współpracy, do opisywania sytuacji (np. "Zostawiłeś światło w łazience" zamiast "Ile razy mam ci mówić, abyś gasił światło po wychodzeniu z łazienki?") albo udzielania informacji (np. "Ogryzki wyrzuca się do kosza" zamiast "To ohydne! Co ten ogryzek robi na twoim łóżku? Mieszkasz jak prosię!"). Autorki przyznają, że tak formułowane wypowiedzi jest dzieciom łatwiej przyjąć i wykorzystać. Stosowanie zasady KISS oczywiście nie jest równoznaczne z tym, że mamy rozmowy z dziećmi ograniczyć do minimum. Wręcz przeciwnie - dzięki prostemu komunikowaniu poleceń mamy więcej czasu na codzienne rozmowy z dziećmi o ich przeżyciach, uczuciach, wspólnych doświadczeniach. Badania naukowe pokazują, że liczba pozytywnych komunikatów kierowanych do dziecka wiąże się z jego umiejętnościami językowymi. Innymi słowy łatwiej przyswajać język, jeśli słyszy się w nim miłe rzeczy. Zamiast jednak powiedzieć dziecku: "Jesteś bardzo grzeczny!", lepiej - zdaniem Faber i Mazlish opisać zastaną sytuację, mówiąc na przykład: "Widzę, że poustawiałeś wszystkie samochodziki na półce. Lubię patrzeć na taki porządek". Dodatkowo prawiąc dwujęzycznemu dziecku komplementy po polsku sprawiamy, że polszczyzna lepiej mu się kojarzy… ale o tym jeszcze będzie za chwilę. Trochę marketingu Specjaliści od reklamy znają badania psychologiczne (a przynajmniej płynące z nich wnioski), z których wynika, że jeśli zobaczymy dwa obiekty, z których jeden będzie kojarzył nam się z czymś przyjemnym, ten drugi również wyda nam się atrakcyjniejszy. Właśnie dlatego w reklamach samochodów pojawiają się piękne kobiety, a płatki śnia-

daniowe i serki kanapkowe pokazywane są w pięknym słonecznym domu, w którym panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Warto postarać się, żeby język polski też się pozytywnie kojarzył się dziecku. W codziennym pośpiechu często mówimy do dziecka rano przed wyjściem do szkoły tylko ("Pośpiesz się! Wychodzimy!") i po powrocie do domu ("Odrób lekcje!", "Natychmiast wynieś śmieci!"), czyniąc z domowego języka jedynie narzędzie do wydawania poleceń. Warto znaleźć czas na uprzyjemnienie kontaktu z polszczyzną, tak żeby wiązała się z miłymi wydarzeniami - zabawą, wyjściem na lody, wspólnym oglądaniem filmu czy komplementowaniem. Spróbujmy codziennie zaangażować polski do co najmniej jednej sympatycznej rozmowy albo przyjemnej aktywności. Hej, to ja! Jednym z powodów, dla których dzieci nas nie słuchają, jest to… że nas po prostu nie słyszą. Do pewnego wieku dzieci nie potrafią koncentrować się na kilku czynnościach na raz - zresztą, części dorosłych też sprawia to trudność. Dlatego zanim zaczniemy mówić do dziecka warto upewnić się, że ma ono szansę nas usłyszeć i zrozumieć. Zamiast mówić do dziecka pochłoniętego jakąś aktywnością, choćby graniem na komputerze, lepiej skupić najpierw jego uwagę na sobie, podchodząc do dziecka i przerywając mu spokojnie zajęcie, mówiąc na przykład: "Chciałabym z tobą porozmawiać. Wyłącz na chwilę grę". Co prawda wytrąca nam to z ręki argument retoryczny ("Ile razy mam ci powtarzać…? Mówiłam ci, trzeba było mnie słuchać!"), ale daje szansę na to, że dziecko zareaguje zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Wątek skupiania uwagi dziecka można też uogólnić w sytuacji dwujęzyczności: żeby dziecko chciało z nami rozmawiać po polsku, musimy wcześniej przykuć jego uwagę do tego języka. Jak to zrobić? Tutaj także po-

mocne mogą okazać się opisane wcześniej metody marketingowe. Możemy zadbać o to, żeby materiały wykorzystywane do pracy nad polszczyzną dziecka były atrakcyjne wizualnie - korzystać z kolorowych obrazków, książeczek, zabawek. Jak słuchać? Postawione na początku pytanie o to, czy chcielibyśmy słuchać kogoś, kto mówi tak, jak my mówimy do dzieci, warto rozwinąć i zapytać: "Czy mnie chciałoby się mówić do kogoś, kto słuchałby mnie tak, jak ja słucham swojego dziecka?". W rozwoju językowym dziecka, zwłaszcza dwujęzycznego, ważne jest nie tylko to, ile i czego dziecko słucha, ale też - ile mówi. Dlatego starajmy się stwarzać dziecku okazje do mówienia. Jako rodzice miewamy tendencję do rozwiązywania problemów za dzieci albo umniejszania ich wagi (z perspektywy dorosłego niekiedy faktycznie wydają się błahe). Adele Faber i Elaine Mazlish w swoim poradniku twierdzą, że dzieciom często zamiast porad wystarcza milczące i uważne słuchanie, żeby same dostrzegły problem i znalazły jego rozwiązanie. Podstawowym zadaniem rodzica, do którego dziecko zwraca się ze swoim kłopotem, jest uważne jego wysłuchanie. Bardzo pomocne może być zwyczajne "mhm" albo "och". Dzieciom potrzebne jest też wsparcie w poznawaniu i rozumieniu swoich emocji. Zamiast deprecjono-

Życie na podsłuchu To nie częstotliwość, z jaką dziecko słyszy dane słowo, decyduje o tym, czy je zapamięta i użyje w przyszłości, tylko kontekst - wynika z badań, jakie przeprowadzili badacze z Massachuessets Instutite of Technology (MIT) zamieniając własny dom w laboratorium badawcze. Naukowcem nie przestaje się być nigdy - zasadę tę Deb Roy i Rupal Patel, badacze związani z MIT, a prywatnie małżonkowie, najwyraźniej wzięli sobie do serca. Oboje specjalizując się w badaniach nad nabywaniem mowy postanowili przez trzy lata rejestrować rozwój językowy swojego syna. Zgromadzili w ten sposób 200 tysięcy godzin nagrań audio i video, które pozwoliły im spojrzeć w nowy sposób na ten nie do końca dotąd poznany przez naukę proces. Gdy Rupal dowiedziała się, że jest w ciąży, małżonkowie-

naukowcy uznali, że oto otwiera się przed nimi wielka szansa na zgromadzenie materiału, który mógłby posłużyć badaniu mechanizmów związanych z nauką mówienia przez dzieci. Cały czas ciąży poświęcili na przygotowanie eksperymentu, co obejmowało także uzyskanie pozwolenia od komisji etycznej na przeprowadzenie wymyślonego przez siebie badania. Po urodzeniu syna, szczęśliwi rodzice zabrali więc noworodka do domu naszpikowanego sprzętem nagrywającym. Kamery i mikrofony zostały zainstalowane na suficie we

wać sprawy, z którym dziecko do nas przychodzi, mówiąc: "Nie przejmuj się, nic takiego się przecież nie stało", powiedzmy: "Widzę, że jest ci przykro". Dziecko poczuje się zrozumiane i lepiej pozna swoje uczucia. I być może dzięki temu następnym razem też zwróci się do nas z kłopotem, więcej powie. Złote rady a życie Lektura poradników dla rodziców (albo innych poradników) często budzi w czytelnikach irytację - realne sytuacje nijak się mają do zgrabnych porad autorów. Niemożliwe wydaje się na przykład powiedzenie dziecku wrzeszczącemu "Nienawidzę go! Zabiję go!" proponowanego przez Faber i Mazlish zdania "Rozumiem, że możesz być wściekły na brata". Zawsze jednak da się poprawić sposób, w jaki komunikujemy się z innymi, a można to robić, metodą małych kroków zaczynając od drobnych zmian w naszym zachowaniu. Kuriozalnym byłoby wprowadzenie w życie wszystkich złotych rad z tego czy z innych tekstów, począwszy od przyszłego poniedziałku. Ale warto następnym razem, gdy nasze dziecko znowu zapomni wrzucić brudnego ubrania do kosza na pranie powiedzieć "Zostawiłaś sukienkę na podłodze" zamiast sakramentalnego "Ile razy mam ci powtarzać, żebyś wrzucała brudne ciuchy do kosza na pranie? Ty nigdy…". Magdalena Łuniewska wszystkich pomieszczeniach, tak, żeby każde wypowiedziane słowo zostało zarejestrowane, a następnie poddane analizie. Po trzech latach małżonkowie zakończyli nagrywanie, po czym Deb Roy wraz ze współpracownikami z MIT dokonał wyboru danych do dalszych analiz. Interesowały go wszystkie słowa wypowiedziane przez syna (mama syn Roya i Patel wypowiedział po raz pierwszy w wieku sześciu miesięcy!), a także słowa, jakie zostały wypowiedziane w obecności syna. Następnie badacze stworzyli transkrypcje tych nagrań i przy pomocy wyrafinowanych programów komputerowych zaczęli poszukiwać wszystkich wskazówek i prawidłowości, jakie pozwoliłyby im wyróżnić te cechy słów, które przesądzają o tym, że


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

strona 5

DWUJĘZYCZNOŚĆ

Chiński wymieniam na ostatnim miejscu

Justyna Suric: Jakim językiem obcym posługuje się Pani najlepiej? Elżbieta Dzikowska: Zdecydowanie najlepiej mówię po hiszpańsku. Czasami łapię się na tym, że nawet myślę w tym języku. Zdarza mi się też używać rosyjskiego, włoskiego nawet częściej, bo regularnie jeżdżę do Wenecji na Biennale. Po angielsku - jak wiadomo - mówię z konieczności, a i po francusku też, gdy jest taka potrzeba. Mam taką zasadę, że jak jadę do jakiegoś kraju i nie znam tamtejszego języka to zawsze uczę się jak powiedzieć "dzień dobry", "dziękuję" "przepraszam" i czasami "ile to kosztuje". Mówię kilkoma językami, ale w różnym stopniu. Chiński słabo pamiętam choć jestem magistrem języka chińskiego. J.S.: Kiedy nauczyła się Pani pierwszego języka obcego? E.Dz.: W szkole powszechnej miałam lekcje niemieckiego i rosyjskiego, czyli dość wcześnie zaczynałam. Poszłam do szkoły jako sześciolatka. Trzecią i czwartą klasę zrobiłam w tym samym roku szkolnym i skończyłam szkołę mając lat 12. J.S.: Jak wspomina Pani pierwszy kontakt z nauką języków? E.Dz.: Miałam świetnych nauczycieli, zwłaszcza z rosyjskiego. Uczyli nas wierszyków i piosenek. To był bardzo przyjemny sposób uczenia się języka. J.S.: Sinologia to kierunek dość ekscentryczny jak na zgrzebne lata komunizmu w Polsce. E.Dz.: Powody tego też były wyjątkowe. Trafiłam do więzienia, bo byłam członkiem organizacji antykomunistycznej Związek Ewolucjonistów Wolności. Siedziałam przez pół roku i jak wyszłam miałam niewielkie szanse, aby dostać się na studia. Na sinologię przyjmowano wtedy co dwa lata po kilka osób i miałam nadzieję, że wybierając ten kierunek nie będę dla nikogo niebezpieczna, ale też mi odmówiono. Nie poddałam się. Mając 16 lat sama pojechałam do komisji odwoławczej poprosić o egzamin w dodatkowym terminie i udało się. Cieszyłam się nie tylko z tego powodu, że interesowała mnie sinologia. Dochodziły też powody ambicjonalne, bo wybrałam język nie najłatwiejszy i wiedziałam, że przezwyciężę trudności. J.S.: A jak uczono wtedy chińskiego? E.Dz.: Mieliśmy profesora Chińczyka, który nie znał żadnego innego języka niż swój własny, więc zmuszeni byliśmy z nim roz-

mawiać po chińsku. Niestety po skończeniu studiów nie mogłam dostać pracy, w której mogłabym używać tego języka, więc przez cztery lata, cztery razy w tygodniu chodziłam na konwersacje, zresztą do tego samego profesora. Można więc powiedzieć, że i po skończeniu studiów szlifowałam ten język. J.S.: Czy jest Pani w stanie dzisiaj porozumiewać się po chińsku? E.Dz.: Porozumiem się, ale dyskusji nie przeprowadzę. Proszę pamiętać, że nie używałam chińskiego przez 50 lat i dlatego, gdy wymieniam języki, którymi mówię, chiński jest na ostatnim miejscu. J.S.: Kiedy nauczyła się Pani hiszpańskiego? E.Dz.: Hiszpańskiego nauczyłam się z konieczności, kiedy zatrudniono mnie w redakcji miesięcznika "Kontynenty". Dostałam propozycję poprowadzenia działu Ameryki Łacińskiej po tym jak po zerwaniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy PRL i ChRL, zamknięto redakcję magazynu "Chiny", w której pracowałam. Szczerze przyznałam, że nie mam pojęcia o Ameryce Łacińskiej, a w odpowiedzi usłyszałam, że nikt nie ma. Przyjęłam więc tę propozycję i zaczęłam chodzić na lektorat z języka hiszpańskiego. Wybrałam się też w podróż do Meksyku, przez Kubę. Popłynęłam statkiem handlowym. Towarzyszką mojej podróży była młoda Meksykanka, która wracała do domu po studiach podyplomowych, i cały ten czas rozmawiałam po hiszpańsku dzieląc z nią kabinę. J.S.: Który z języków wymienionych przez Panią, był dla Pani najtrudniejszy do opanowania. E.Dz.: Oczywiście chiński. W chińskim są cztery tony, brzmią podobnie, a zmieniają znaczenie. Zresztą angielski też nie jest taki łatwy, bo różni się w zależności od tego gdzie jesteśmy. Inaczej mówią po angielsku w Londynie, a inaczej w Nowym Jorku. J.S.: Czy nadal uczy się Pani języków? E.Dz.: Już się może nie douczam, ale używam ich ciągle w podróży, wiec na pewno nadal je rozwijam. J.S.: Czy może pani opowiedzieć kiedy znajomość języków okazała się bardzo pomocna? E.Dz.: Znajomość języków zawsze jest pomocna. Jak pływaliśmy z mężem naszą łódką Halikówką po Grecji musiałam się nauczyć określeń meteorologicznych po grecku. Musieliśmy wie-

dzieć, czy i o jakiej porze możemy wypłynąć, w jaką trasę się wybrać. Ta znajomość greckiego bardzo nam się wtedy przydała. Nie mówię, że znam ten język, ale pewnych zwrotów musiałam się nauczyć. Podobnie było kiedy podróżowaliśmy po Turcji. Nauczyłam się podstaw języka, aby pytać o drogę. J.S.: Jest pani sinologiem, podróżniczką, filmowcem, historykiem sztuki. A jakby się pani miała sama przedstawić, co wymieniłaby pani na pierwszym miejscu? E.Dz.: Przede wszystkim jestem podróżnikiem i krytykiem sztuki. Należę do Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków sztuki AICA. Zajmuję się sztuką, która jest w procesie powstawania, a nie tą, którą już powstała, jak na przykład sztuka Greków czy Rzymian. J.S.: Pani mąż Tony Halik podobno też był poliglotą E.Dz.: Dobrze mówił po angielsku, którego używał w pracy (był korespondentem amerykańskiej stacji telewizyjnej NBC, przyp. red.). Mówił po francusku, jego pierwsza żona była Francuską. Po rosyjsku i niemiecku, ale przede wszystkim po hiszpańsku, bo bardzo długo mieszkał w Ameryce [Łacińskiej]: w Argentynie, a później w Meksyku. J.S.: Podróżowaliście Państwo do wielu krajów, znaliście języki, mieszkaliście jednak w Polsce.

E.Dz.: Nigdy nie chciałam mieszkać w żadnym innym kraju. Proponowano mi obywatelstwo i pracę, na przykład w Meksyku. Odpowiadałam, że mam swój własny kraj. Powiedziałam też kiedyś Tony’emu, że jeśli chce ze mną być, to tylko w Polsce. Ale gdybym musiała wyjechać z Polski, to chciałabym zamieszkać na Manhattanie, bo tam się jest zmuszonym do rozwoju i ma się dostęp do najwyższej kultury. J.S.: Co się zmieniło od czasów, kiedy razem podróżowaliście? E.Dz.: Nie tylko świat się bardziej otworzył, ale zmieniają się też turyści. Kiedyś Kamienny Las w chińskiej prowincji Yunnan odwiedzali jedynie turyści zagraniczni. Jak tam pojechałam ostatnio to zauważyłam przede wszystkim Chińczyków. Może nie jest to miejsce już tak atrakcyjne finansowo dla turystów zagranicznych, ale z drugiej strony, polepszyła się też bardzo sytuacja finansowa Chińczyków. Nie tylko jeżdżą po świecie, ale i po swoim własnym kraju. Każdy ma tam teraz komórkę i aparat fotograficzny. Widzimy teraz w Chińczykach to, co kiedyś łączyliśmy jedynie z Japończykami. J.S.: Propaguje Pani ciekawe, choć mniej znane miejsca w Polsce. Napisała Pani m.in. "Polska znana i mniej znana". Co by Pani dziś szczególnie polecała? E.Dz.: Poleciłabym podróż szlakami architektury drewnianej.

dziecko je zapamiętuje i następnie samo używa. Analiza danych pozwoliła im na sformułowanie ciekawych wniosków. Zdaniem badaczy, o przyswojeniu sobie przez dziecko danego słowa wcale nie decyduje jego frekwencja (czyli częstotliwość, z jaką dziecko je słyszy), tylko cecha nazwana przez nich "odrębnością" (ang. distinctiveness). Frekwencja jest do pewnego stopnia ważna. Jeśli dziecko nigdy nie słyszało danego słowa, nigdy go nie użyje - mówi Roy. Ważniejszy jednak od frekwencji był kontekst - miejsce, czas i sytuacja, w jakich dziecko słyszało dane słowo. Niezależnie od

tego, pod jakim kątem analizowałem dane, ta cecha zawsze bardzo wyraźnie wysuwała się na pierwszy plan - dodaje. "Odrębność" to cecha pozwalająca dziecku wyłowić dane słowo z tłumu innych. Posiadają ją takie wyrazy, jak np. kopnąć, który to czasownik zazwyczaj towarzyszy grze w piłkę; śniadanie, czyli słowo, które pada codziennie rano przy stole; czy zawołanie a kuku, które jest elementem wielu zabaw. W przeciwieństwie do np. spójników czy słów pomocniczych słowom takim jak śniadanie, kopnąć czy a kuku towarzyszy zazwyczaj sytuacja, która niesie ze sobą wiele wskazówek i pomaga zawęzić inter-

pretację ich znaczeń. Wprawdzie badanie przeprowadzone przez badaczy z MIT opierało się na danych zebranych od jednego tylko dziecka, ale Deb Roy jest przekonany, że wnioski sformułowane przez niego mogą mieć charakter bardziej ogólny. Jego badanie spotkało się z wielkim zainteresowaniem i to nie tylko w świecie naukowym. Roy nagrał wykład, w którym opowiedział o przebiegu swojego eksperymentu oraz o wnioskach, jakie z wysnuł z zebranych przez siebie danych, i umieścił go na platformie TED służącej do popularyzacji idei i odkryć naukowych. Wykład obejrzało dotąd 2,3 miliona osób.

Czy ma rację, będzie trzeba jeszcze potwierdzić prowadząc podobne badania z udziałem innych dzieci. Roy i Patel nie zdecydowali się jednak na kolejny eksperyment, pomimo że nadarzyła im się po temu kolejna okazja. Gdy byli w trakcie nagrywania postępów rozwoju językowego syna, urodziło się im drugie dziecko. Jednak zdecydowali się zdemontować urządzenia nagrywające, gdy ich córka właśnie zaczynała gaworzyć. - Mieliśmy wtedy chwilę wahania. Ale w końcu zadaliśmy sobie pytanie, kiedy to się skończy. Decyzja nie była prosta. Karol Chlipalski

Dostałam propozycję poprowadzenia działu Ameryki Łacińskiej w miesięczniku "Kontynenty", po tym jak zamknięto redakcję magazynu "Chiny", w której pracowałam. Od razu szczerze przyznałam, że nie mam pojęcia o Ameryce Łacińskiej. W odpowiedzi usłyszałam, że nikt nie ma. Przyjęłam więc tę propozycję i zaczęłam chodzić na lektorat języka hiszpańskiego - wspomina Elżbieta Dzikowska, znana podróżniczka i poliglotka. W rozmowie z Justyną Suric, autorka niezapomnianego programu telewizyjnego "Pieprz i wanilia", a przy okazji absolwentka sinologii, opowiada o nauce języków (nie tylko chińskiego) i o swoich podróżach.

Elżbieta Dzikowska

Foto Justyna Suric

Sama pracuję nad książką o drewnianych kościółkach romańsko-gotyckich w południowej części Województwa Zachodnio-Pomorskiego. Zapraszam też do Torunia, w którym urodził się Tony Halik, i w którym znajduje się Muzeum Podróżników im. Tony Halika. Muzeum zostało utworzone z moich darów. Tony był bardzo dumny z tego, że pochodził z miasta Mikołaja Kopernika. Poleciłabym też wyjazd w Bieszczady. Jestem honorową obywatelką Ustrzyk Górnych, a w Hotelu Górskim mam swój pokój z widokiem na połoninę. Na szczęście Bieszczady nie są jeszcze zadeptane i bardzo chętnie tam jeżdżę. Spędziłam tam ostatnie Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra. J.S.: Dziękuję pani za rozmowę.

Serwis Wszystko o dwujęzyczności jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Uniwersytetu Waszawskiego. Utwór powstał w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2016 roku. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o zleceniu zadania publicznego przez Kancelarię Senatu oraz przyznaniu dotacji na jego wykonanie w 2016 r.".


strona 6

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

PIĘKNIEJSZY ŚWIAT Władysław Pomarański

Dolina Loary i niektóre jej zamki - Chenonceau kilka miesięcy po koronacji, nie Matka trzech królów, dwóch królowych i księżniczki zapomniał o żonie, no i o zabraniu wszelkich kosztowności, któKatarzyna Medycejska po re znalazł na zamku królewskim. śmierci męża została z gromad- Został królem Francji, czym zbulką dzieci. Najstarszy syn miał 15 wersował najmłodszego brata lat kiedy ożeniono go z Marią Herkulesa, bo on szykował się na Stuart i w 1560 roku koronowa- przejęcie korony francuskiej. no na króla Francji jako Fran- Wspomniany Herkules nie wyciszka II. Chenonceau należało glądał na Herkulesa, miał skrzyjuż do Katarzyny, stało się miej- wiony kręgosłup, twarz pooraną scem balów i uczt, jakie urządza- ospą, był zwyczajnym dandysem no w jej kraju rodzinnym, we i wyjątkowym łajdakiem. Nawet Włoszech: poza piciem, obżar- i jemu nie pasowało to imię, stwem, prezentowano dość fry- zmienił je na Franciszka dla uhowolne komediobalety, prawie norowania swego nieżyjącego zawsze z przebierańcami. Mło- już starszego brata. Był to człodego Franciszka i jego żonę mat- wiek, który mając 24 lata próboka przywitała na zamku w bla- wał poślubić starszą od siebie o sku sztucznych ogni (po raz 22 lata Elżbietę I, królowę Anglii. pierwszy we Francji), para kro- Ona początkowo miała na niego czyła po kobiercu kwiatów, łuk chętkę, albo udawała zainteresotryumfalny obwieszono kagan- wanie nim, by powtrzymać Filikami i maksymą: "Płomień kró- pa II króla Hiszpanii w przygolewskiej chwały wzbija się wprost towaniach do ataku morskiego do nieba". Następnego dnia na na jej kraj. Miał za żonę siostrę Cher zainicjowano pozorowaną Herkulesa. Ostatecznie postanobitwę okrętów. Nie tylko królew- wiła oddalić konkurenta pieszska chwała doszła do nieba, ale i czotliwie nazywanego przez nią dusza chorowitego Franciszka i żabką. Matka próbowała pogoto w tym samym roku. Następcą dzić braci, pogodziła ich ostatecztronu został dziesięciolatek Ka- nie śmierć Hekulesa-Franciszka rol IX. Katarzyna automatycznie - zmarł młodo na malarię. Filip II stała się regentką. Rządziła Fran- zaatakował Anglię, ale była to cją nawet po dojściu Karola do absolutna klęską jego Wielkiej pełnoletności. Razem zaplano- Armady, jednej z największych wali i dokonali rzezi protestan- walczących flot morskich, Anglitów, zwanych we Francji huge- kom pomogła w tym zwycięstwie notami, w noc św. Bartłomieja z niesprzyjająca Hiszpanom pogo23 na 24 sierpnia 1572 roku i to da. To był wielki pierwszy krok w sposób dość cyniczny, bo oka- zmarginalizowania Hiszpanii zją był ślub jej córki Margo z pro- jako potęgi europejskiej. Po załatwieniu kłopotów dytestanckim królem Nawarry Henrykiem, późniejszym królem nastycznych trzeba było teraz Francji, założycielem dynastii Katarzynie wymazać w ChenonBurbonów. Biedny Henryk ledwo ceau pamięć Diany. Planowano uszedł z życiem; żona, która go początkowo zbudować wielki nie kochała, wyszła za niego, bo zamek, a istniejący miał być tyltak matka przykazała, jednak ko małą cząstką całości. Zbyt ukryła go tak dokładnie w swo- ambitne i kosztowne były to plajej garderobie, że rozwścieczony ny, trzeba było z nich zrezygnotłum ultrakatolików, który wdarł wać. Zamiast tego obudowano się do ich pałacyku, nie mógł go most Diany dwupiętrową galerią, znaleźć. Był cyniczny i rozpust- służącą za salę balową. Zamek ny, by zostać królem Francji był wspaniale doszykowany wemusiał przejść na katolicyzm - wnątrz przez obie wcześniejsze nie było to nawrócenie, ale krok właścicielki, Katarzyna zmieniła polityczny, sam powiedział po- tylko drobne szczegóły w jego tem że "Paryż warty jest mszy". wystroju, koncentrowała się barTej nocy i w ciągu kilku tygodni dziej na zmianach w otoczeniu wymordowano w Paryżu około 3 zamku. Wzbogaciła kolorystycz000, a w całej Francji około 20 nie ogród Diany, był to rodzaj 000 hugenotów. Nie wszystkich przejęcia go. Założyła swój wławymordowano, rozgorzała woj- sny z setkami cisów, dębów, na religijna, która po śmierci drzew oliwnych, nawet drzew paKarola IX spadła na głowę trze- marańczowych i cytrynowych i ciego królewskiego syna Kata- różnego rodzaju ozdobnyych rzyny Henryka III. Był on pierw- krzewów. By nikt nie nazywał szym królem elekcyjnym Polski, drzew morwowych drzewami do Polski zabrał ze sobą nie tyl- Diany, zasadziła dodatkowo tyko żonę i dwór, ale i swoich mi- siąc nowych morw, teraz wszystgnons. Ta sytuacja bardzo gor- kie morwy uznała za swoje. Nie szyła polską szlachtę, oficjalnie chodziło w tym wypadku tylko o nikt nie słyszał o tym, by mężczy- wymazanie pamięci o Dianie, ale zna uprawiał miłość z mężczy- o to że liście drzewa morwowezną. Uciekł z Polski w obstawie go są pokarmem dla jedwabniwspomnianych pieszczochów w ków, z których kokonów produkowany jest jedwab - to przynosiło dość duże dochody. Zmarła w wieku 69 lat na chorobę płuc, do końca swego życia była wplątana w wojny religijne z hugenotami. Niedługo po jej śmierci zginął jej syn Henryk III zasztyletowany przez fanatycznego młodego dominikanina. To była zemsta najpotężniejszej w owych czasach we Francji arystokratycznej Katarzyna Medycejska z mężem i dziećmi rodziny Gwizjuszy za zamordo-

wanie przez Henryka w sposób podstępny i okrutny wodza ultrakatolickiej formacji walczącej nie tylko z hugenotami, ale z królem, bo ten przez jakiś czas był skłonny negocjować pokój z protestantami, a Gwizjusze dążyli do kompletnego wymordowania heretyków. To, że zamordowany Gwizjusz był kochankiem siostry Henryka Margo nie przeskadzało mu w dokonaniu tej zbrodni. Wydano ją, jak wspomniałem, za niby nawróconego na katolicyzm protestanta, króla Nawarry Henryka, bo po śmierci HerkulesaFranciszka i Henryka III, on stał się następcą tronu. Choć jako Henryk IV założył nową dynastię Burbonów, nie była to kompletnie nowa dynastia, jak nie byli nią Walezjusze, to były boczne linie dynastii Kapetyngów, dynastii rządzącej Francją prawie przez tysiąc lat. Z jego wstąpieniem na tron zaczęła się w historii Francji nowa era, jeszcze bardziej szalona i spektakularna niż czas rządów Walezjuszy. Ludwika, żona polskiego króla w Chenonceau Katarzyna Medycejska przekazała testamentem Chenonceau żonie Henryka III: cichej, pobożnej, pięknej Ludwice z Lotaryngii. Kobieta ta była do szaleństwa zakochana w swym mężu, mimo jego bardzo hulaszczego trybu życia, spania z mężczyznami, zaniedbywania i upokarzania jej. Zaszyła się w zamku rozpamiętywając swój ból po stracie Henryka; faktycznie zamek zamieniła w klasztor, bo jedynymi jej towarzyszkami były zakonnice. O zamek dbała, przyozdobiła go tym co wartościowego posiadała. Chodziła do śmierci w żałobie, czyli w białych szatach, swoją sypialnie przemalowała na czarno, urządziła w niej kaplicę, resztę życia spędziła na czytaniu Biblii i modlitwie. W zamku po szaleńczych ucztach w czasach Katarzyny zapanowała grobowa cisza. Ludwika przekazała zamek swej siostrzenicy Franciszce w prezencie ślubnym. Franciszka wyszła za Cezarego Vendôme’a, syna Henryka IV Burbona i jego kochanki Gabrieli d’Estrées, która po Dianie z Poitiers przejęła nieoficjalny tytuł najpiękniejszej kobiety w królestwie. Następna piękność, właścicielka zamku Madame Dupin Burbonowie przenieśli się do Wersalu. Zamek Dam na długo uległ zapomnieniu, dopiero po około 120 latach kupił go bogaty Klaudiusz Dupin. Jego żona, dwadzieścia lat młodsza od niego, Luiza, przywróciła zamek do dawnej świetności. Córka jednego z powierników finansowych Ludwika XV i matki aktorki teatru Comédie Francaise - jednego z najstarszych i najsłynniejszych teatrów świata - była nie tylko urzekająco piękna, ale mądra i wykształcona. W jej salonie w Paryżu spotykali się najwięksi pisarze, ludzie sztuki, filozofowie, naukowcy. Przyczepił się do niej jak rzep do psiego ogona J.J. Rousseau, ten dziwny człowiek, paranoik, kiepski muzyk, ale nie-

(3)

Ludwilka Loratyński

Luiza Dupin

zły pisarz, który i w tej dziedzinie prochu nie wymyślił, ale był dobrym w pisaniu komunikatywnym, prostym, barwnym i emocjonalnym językiem. Dzięki niemu szereg nowych idei społeczno-politycznych wymyślonych przez Monteskiusza, Woltera, Hume’a i innych, jak na przykład to, że władza należy do ludu, poprzez jego dzieła docierały do ogółu. Faktycznie był uważany za jednego z teoretyków, choć mało oryginalnego, Wielkiej Rewolucji Francuskiej. W okresie jesiennym salon i liczni wielbiciele pani Dupin przenosili się do Chenonceau. Rousseau napisał nawet sztukę wierszem graną w czasie jednej z uroczystości. Wspomina, że serwowano tu wspaniałe jadło, co miało go uczynić "tłustym jak mnich" (jego słowa), że bawiono się, grano komedie, dawano koncerty. Gdy Francja była już niejako na progu rewolucji, Luiza, jak wielu innych przewidujących członków arystokracji, opuściła Paryż. Zamieszkała na stałe w Chenonceau. Tu zmarła w wieku 93 lat, pochowana w parku po połu-

dniowej stronie rzeki. Jakobini oszczędzili zamek z kilku powodów: przede wszystkim dlatego, że służył za most przez szeroką rzekę, ale i dlatego że w jej salonie spotykali się ludzie, na których idee powoływali się rewolucjoniści. Mało kto zauważa, że Luiza skreśliła z nazwy zamku niewymawianą literę x, niby drobna sprawa, ale mająca ogromne znaczenie symboliczne. Literę tę dodawano (gdy gramatyka języka francuskiego pozwalała na to) jako ostatnią do nazwy posiadłości królewskich. Od jej czasów to był zamek Chenonceau, a nie Chenonceaux - ta druga nazwa do dzisiaj zachowana jest w nazwie pobliskiej wioski. Dla rewolucjonistów był to wyraźny znak, że pani zamku nie jest rojalistką, jest republikanką i demokratką .Mimo jej bogactwa i pochodzenia arystokratycznego, w latach największych szaleństw Robespierre’a, gdy gilotyna ścinała setki głów, nawet króla i królowej, ją zostawiono w spokoju, umarła śmiercią naturalną w 1799 r. dokończenie na stronie 11


www.gazetagazeta.com

strona 7

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

KANADYJSKIE WĘDRÓWKI

74

Gdzie grizzly mówi dobranoc Marek Mańkowski Rzeka, która nazywa się Łuk (Bow River) Są dwie teorie dotyczące pochodzenia nazwy rzeki, która przechodzi przez samo centrum Calgary. Jedna twierdzi, że nazwana tak została ponieważ na jej brzegach rosną krzaki, z których Indianie wyrabiali swoje łuki, druga, że jej forma podobna jest do łuku. W tym drugim przypadku tych łuków (zakoli, meandrów) jest tyle, że starczyło by ich dla kilku plemion Indian. Rzeka zaczyna się 37 km na północny zachód od Lake Luise. Jest tam lodowiec Bow, z którego topiący się lód spływa do jeziora Bow i dalej tworzy się wspomnia-

ły nie potrafią jej ogrzać. Zaczyna się jako górski potok, płynie przez Lake Luise, Banff, przedgórze, dociera do Calgary i dalej, już niekończącą się równiną, z brzegami pokrytymi zieloną trawą. Staje się rzeką preriową, łączy się z Saskatchewan River i dalej razem przez prawie 2 tysiące km poprzez prerie Alberty, Saskatchewan i Manitoby kończą swój bieg w jeziorze Winnipeg. Sama Bow River liczy 623 km. To przez te łuki i zakola. Nawadnia miliony hektarów pól uprawnych i daje przyjemność wędkarzom, wędrowcom, campingowiczom. Można nią spływać na canoe, jak w dawnych czasach, na

pełna tej ryby zepsuła się na moście nad Carrot Creek i ryby wpadły do potoku, a stamtąd do rzeki Bow. Tak więc teraz wędkarze z całego świata płacą przewodnikom 500-600 dolarów dziennie za przyjemność łowienia tej ryby, a my calgaryjczycy możemy sobie to robić po wykupieniu licencji na cały rok za 30 dolarów. Oczywiście do tego potrzebna jest specjalna kompozytowa wędka, linka, żyłka, ciężarek i haczyk i kolekcja kilku tuzinów różnych sztucznych much i wodery i ciepłe majtki by wytrzymać w lodowatej wodzie i dobry balans żeby nas silny prąd nie przewrócił na

Spektakularny kanion na prerii Taaaki pstrąg

rzeczy trzeba wiedzieć ale nie będę się rozwodził bo okazało się, że zna się też na tym i to naprawdę dobrze mój calgaryjski kolega Tadeusz Rysz. I to nie tylko teoretycznie ale i praktycznie co miałem okazję zobaczyć w jedną z niedziel. Pojechaliśmy

zaczął machać wędką. Kuba na brzegu trzymał wędkę, którą zarzucił mu wcześniej tata, potem ją ściągną bo myślał, że coś złapał. Jeśli coś było to się urwało, za to żyłka zaplątała się w węzeł gordyjski. Miałem więc zajęcie (oprócz robienia zdjęć) i już po

Tadek z synem Kubą

Dolina rzeki Bow niedaleko Banff

śliskich kamieniach i wiedza gdzie wleźć do wody i jaką muchę założyć i który rodzaj żyłki, na którym końcu wędki ma się znajdować i umieć różne esy -floresy przy zarzucaniu wykonywać by ta mucha była jak żywa i który

sobie z żonami i jednym dzieckiem Tadka, Kubą, nie tak daleko bo do Fish Creek Provincial Park w Calgary. Jazda zajęła nam 25 minut, przygotowania do łowów pół godziny. Tadek do żółtej linki z kołowrotka przywiązał żyłkę, która miała trzy różne grubości, do niej jeszcze jakąś inną żyłkę, malutki spławik, ciężarek i muchę, potem sprawił wędkę Kubie, potem popatrzył na mnie i dał mi tylko kalosze (wiedziałem, że to mądry człowiek). Wreszcie ruszyliśmy nad rzekę, żony zostały nad brzegiem pogrążone w rozmowie, a my ruszyliśmy na wyspę. Udało mi się przejść bez nalania wody do kaloszy, Kubie też. Tadek nie musiał się o to martwić, bo miał wodery. W rzece stało kilku wędkarzy i machało wędkami, przy drugiej wyspie pływały łodzie z wędkarzami (byli to przewodni-

Fly Fishing to wędkowy balet

na rzeka. Nie wiem co nazwano najpierw, rzekę, jezioro czy lodowiec, ale jeśli lodowiec to obie teorie nazwy rzeki można wyrzucić do kosza… chyba… To ten lodowiec wyrzeźbił przepiękną dolinę (Bow Valley) która ciągnie się od Banff do Calgary. Woda w tej naszej rzece zimna przez cały rok jak lód (w lodowcu przecież ma swój początek) i nawet 30-stopniowe upa-

tratwie, kajakiem. Ta rzeka jest jedną z najbardziej atrakcyjnych dla elity wędkarzy, czyli tych, którzy uprawiają fly fishing (łowienie na muchę). Ryby, które się tu łowi to głównie pstrągi, w tym pstrąg brązowy, dla którego ściągają tu "fly fishers" z całego świata. Podobno Tadek Rysz ten słynny brązowy pstrąg dostał pstrąg jaką muchę żre i czy na cy z ich klientami), nie widziałem się do Bow River przez przypa- powierzchni czy w środku czy na żeby ktoś coś złapał. Tadek wlazł dek, gdy w roku 1925 ciężarówka dnie i całą masę różnych innych do rzeki prawie do pasa i też

pół godzinie udało mi się żyłkę rozplątać i znowu zarzucić dla Kuby. W tym czasie Tadek złowił pstrąga. Nie był duży, więc go wypuścił i dalej łowił. Niedługo trwało, gdy znowu mu się coś do wędki przyczepiło. Tym razem ryba była naprawdę duża. Podbieraka nie mieliśmy. Wiedziałem, że ostatnia żyłka jest cieniutka i słaba. Ta ryba musiała się urwać… Tadek jednak stoicko stwierdził, że nie ma problemu i w jakiś sposób namówił tego wielkiego pstrąga by wylazł na brzeg. Tak to przynajmniej wyglądało… Ucieszyłem się, bo chociaż nie umiem łowić ryb to uwielbiam je jeść, okazało się jednak, że ta ryba jest według przepisów za duża i trzeba ją wypuścić. Za duża?!!!... Nigdy nie zrozumiem tych wędkarskich przepisów. Poza Tadkiem tylko jeden wędkarz złapał jakąś mała sztukę. Reszta twierdziła, że nie biorą. Faktycznie, im nie brały… Ruszyliśmy z powrotem. Żony siedziały w tym samym miejscu pogrążone w rozmowie. Nawet chyba nie zauważyły, że nas nie było. Potem jeszcze tylko kawa i donat w "Tim Hortons" i do domu. To była wyjątkowa niedziela. Nie ruszając się z miasta byliśmy w dzikim miejscu gdzie i puma i kojot trafić się może i przeprawialiśmy się przez górską rzekę i łowiliśmy ryby w miejscu gdzie z całego świata ściągają wędkarze. A wszystko to 25 minut od domu. Pogoda była wspaniała i niespotykana w październiku bo temperatura ponad 20 stopni Celsjusza. Udany "long weekend". Tekst i zdjęcia Marek Mańkowski ciąg dalszy nastąpi


strona 8

Gazeta

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

A wakcje tuż, tuż

Dzieciom Bajka na dobranoc

miejsce wodą, co też Pinokio natychmiast uczynił. Wtedy Lis i Kot powiedzieli mu, że w tym momencie muszą się rozdzielić, gdyż oni ruszają w dalszą drogę, on sam zaś powinien oddalić się do miasta na dwadzieścia minut, po czym wrócić i obserwować jak rośnie jego drzewko. Naiwny Pinokio tysiąckrotnie dziękował pomysłodawcom za (3) to, że pokazali mu, jak się wzbogacić, po czym pobiegł do miasteczka i dokładnie odliczył dwadzieścia minut. Gdy wrócił na miejsce, w którym zasadził monety. Drzewka oczywiście nie było; tknięty złym przeczuCarlo Collodie ciem Pinokio odkopał dołek, w którym zaledwie dwadzieścia minut ciąg dalszy z ubiegłego tygodnia wcześniej zasadził swój majątek. A nie znalazłszy go na swoim miejscu, Pinokio nie myślał długo. Doszedł bowiem do wniosku, że jego zrozumiał, że został oszukany. I zaczęło do niego docierać, że nie warto tatuś na razie i tak nie wie, co się z nim dzieje, a na pewno bardziej wierzyć we wszelkie brednie, jakie wygadują przypadkowo napotkani ucieszyłby się z setek tysięcy złotych monet, niż z pięciu zaledwie! ludzie, że zawsze znajdzie się ktoś, kogo jedynym celem w życiu jest Dołączył zatem do pary cwaniaków i ruszył za nimi na Pole Cudów, wykorzystywanie cudzej łatwowierności dla własnych korzyści; wreszktóre tak wychwalali. Szli cały dzień, a na noc zatrzymali się w karczmie. cie - że aby się wzbogacić, trzeba uwierzyć w umiejętności własnych rąk Gdy Pinokio spał, wyczerpany długą pieszą wędrówką, jego towarzy- lub siłę umysłu, a nie bajki i plotki opowiadane przez różnych jegomości sze zostawili go i zniknęli. Biedny pajacyk, gdy obudził się i stwierdził, w teatrze czy na skraju lasu. Ze swoimi przemyśleniami, wyrzutami sumienia i ogromną tęsknoże został sam, pomyślał, że to jego wina, bo zaspał i nie był gotowy na czas dalszej części wyprawy. Zapłacił karczmarzowi za nocleg swój, tą za tatusiem i dobrą Wróżką, ruszył Pinokio przed siebie, aż poczuł Lisa oraz Kota oraz pognał przed siebie, by jak najszybciej dogonić ogromny głód. Nie wiedząc, co właściwie robi, wskoczył do winnicy, by nowych przyjaciół. Niestety! Na skraju ciemnego lasu napadło go zerwać kiść smakowicie wyglądających winogron. Niestety, i tutaj dwóch zamaskowanych zbirów, którzy zażądali pieniędzy przerażone- nieszczęście go nie ominęło, bowiem gdy wygłodniały Pinokio raczył go Pinokia, a nie mogąc ich wyłudzić od pajacyka, złapali go i powiesili się słodkościami z drzewek, nagle na jego drewnianej nodze zacisnęły na drzewie, zostawiając, jak mniemali, na pewną śmierć. Ale Pinokio nie się żelazne kleszcze. Biedaczek wpadł w sidła zastawione na bezczelne był przecież prawdziwym chłopcem, tylko drewnianym pajacykiem i nie kuny. Nie mógł się ruszyć, a ból był nie do zniesienia. Wkrótce, umarł; trzy godziny próbował się uwolnić z pułapki, a gdy mu się to nie usłyszawszy piski, nadszedł gospodarz, a widząc w sidłach złodzieja, udało, zawisnął sromotnie, bez ruchu, czekając na koniec. bardzo się zezłościł i nie pozwolił pajacykowi na żadne tłumaczenia! Ale koniec nie nadszedł! Przypadkiem bowiem wypatrzyła go Zaniósł go do swojego obejścia i uwiązał na łańcuchu przy budzie, gdyż mieszkająca nieopodal dobra Wróżka, która jak tylko zobaczyła wiszą- postanowił ukarać złodziejaszka niewdzięczną pracą psa podwórzocego na drzewie pajacyka, poleciła swoim pomocnikom, ptakom i wego. Wyczerpany, obolały i wciąż głodny Pinokio położył się w psiej różnym innym zwierzętom, zdjąć go i zanieść do jej własnego domu. budzie i natychmiast zasnął. Jednakże w nocy obudziły go dziwne Tam doszedł on do siebie, niechętnie wypił gorzkie lekarstwo i na odgłosy - tak, to kuny zakradły się do kurnika! Pinokio zaczął szczekać pytanie Wróżki, co właściwie mu się przydarzyło, że skończył wisząc jak prawdziwy pies, czym zwabił rozzłoszczonego gospodarza - ten samotnie na drzewie, zaczął snuć swoją historię. A ponieważ miał dużą jednak, widząc co się dzieje, wyłapał wszystkie kuny - zapowiadając, że tendencję do koloryzowania oraz mówienia nieprawdy w celu zatajenia porachuje się z nimi już rano - a nie potrafiąc wyrazić swojej wdzięczswojej ewidentnej winy, Wróżka postanowiła uświadomić mu, jak ności dzielnemu pajacykowi, zwrócił mu wolność i dodatkowo pozwolił bardzo jego opowieść różni się od tego, co miało miejsce w rzeczywi- mu się posilić odżywczą strawą. stości... I gdy tylko Pinokio w swojej historii mijał się z prawdą, jego nos Pinokio jak tylko odzyskał siły, by ruszyć w dalszą drogę, popędził wydłużał się. Na końcu był już tak długi, że pajacyk z trudem mieścił się wprost do lasu, w którym stał niegdyś domek Wróżki. Przy ścieżce w pokoju, ale wciąż tego nie zauważał. Wtedy Wróżka upomniała go spostrzegł jednak coś, czego wcześniej przy niej na pewno nie było a mianowicie marmurowy nagrobek. Gdy Pinokio przyjrzał mu się łagodnie: bliżej, z przerażeniem zobaczył, że na nagrobku tym wyryto napis: ,,Tu - Coś mi się zdaje, mój Pinokio, że nie mówisz prawdy. Pinokio na te słowa żachnął się i krzyknął: spoczywa dobra Wróżka, która umarła ze smutku i z tęsknoty za swoim - Mówię najprawdziwszą prawdę! Dlaczego uważasz że kłamię? ukochanym Pinokiem”. Biedny Pinokio! Och, jakże zaczął szlochać - Widzisz, Pinokio, niektóre kłamstwa mają krótkie nogi, inne nad swoim losem, nad swoim charakterem i nad nieszczęsną Wróżką, do której tak bardzo chciałby się teraz przytulić! Gdy tak szlochał, natomiast mają długi nos. Twoje należą do tych drugich. W tym momencie Pinokio zorientował się, co się stało i ze wstydu obejmując nagrobek drewnianymi rączkami, z nieba sfrunął tłusty zapragnął uciec do lasu i schować się tak, by już nigdy nikt go nie gołąb i zapytał: widział. Jednak okazało się to niemożliwe, bo nos jego był tak długi, że - Czy ty przypadkiem nie jesteś Pinokio? zaklinował się w drzwiach. Wróżka, która miała dobre serce i na prawdę Zaskoczony pajacyk odrzekł, że to właśnie on ma tak na imię, a chciała pomóc biednemu głuptasowi, zawołała armię dzięciołów, które wtedy gołąb powiedział: - Widziałem twojego tatusia jak budował łódeczkę na brzegu z pomocą swoich twardych dziobów szybko uporały się z ogromnym nosem Pinokia. Ten z radości zaczął wywijać kozły i wyznawać miłość morza. Słyszałem, jak mruczał do siebie, że szuka swojego synka Pinokia tak długo, iż zdaje się niemożliwym, by był on wciąż w naszym dobrej Wróżce. Ta spokojnym głosem rzekła: - Kochany Pinokio, ja dla ciebie też mam wiele ciepła w sercu. miasteczku i na pewno odpłynął do dalekich krajów. Więc i on postaDlatego musisz wiedzieć, że już powiadomiłam twojego tatę, że tu nowił to uczynić. Chcesz, zabiorę cię tam! jesteś i jest on w drodze, ciesząc się ogromnie, że cię spotka! Pinokio aż zaniemówił z radości, ale też ze strachu o swojego biednego tatusia, wskoczył na grzbiet tłustego Gołębia (a był on tak Pinokio nie mógł uwierzyć w to, co słyszy: - Na prawdę! I ja tak bardzo się cieszę! Czy mogę wyjść mu na wielki jak indyk!) i razem odfrunęli na wybrzeże. Pierwsze co zobaczyli, przeciw, żeby spotkać się z nim szybciej, bo tutaj chyba nie wytrzymam, gdy udało im się tam dotrzeć, był tłum gapiów, obserwujących coś kołyszącego się bezładnie na fali. Pinokio ostrożnie zsunął się z tak bardzo chciałbym już rzucić mu się w ramiona! - Dobrze, Pinokio, ale pamiętaj, żeby nie zbaczać z leśnej dróżki i gładkich piór Gołębia i zapytał stojącego z brzegu mężczyznę: cały czas iść prosto przed siebie. - Co tam się dzieje, że tak wszyscy patrzycie? A mężczyzna odparł beznamiętnie: Pajacyk solennie obiecał, że tak właśnie postąpi i wybiegł z domku - Jakiś ojciec wypłynął na poszukiwanie swojego syna. Ale wichura Wróżki prosto do lasu. Czy to przypadek, niezwykły pech Pinokia, czy też przeznaczenie, dziś straszna i taka łódeczka może tego nie wytrzymać. coś sprawiło, że po niedługim czasie znowu na swojej drodze spotkał Gdy tylko wypowiedział te słowa, łódeczka w istocie nie wytrzymała i kulawego Lisa i ślepego Kota, którzy udając wielkie zdziwienie i radość wraz z całą zawartością przewróciła się, zalana falą. Przez tłum przejednocześnie na widok pajacyka, wypytawszy o złote monety, które szedł szmer ,"Biedny człowiek" i ludzie zaczęli rozchodzić się do swoich wciąż tkwiły w kieszeni Pinokia, zaproponowali, że zabiorą go na Pole domów. Lecz Pinokio, w akcie rozpaczy, skoczył w morskie odmęty na Cudów po raz drugi i tym razem nic im nie przeszkodzi. Pajacyk na ratunek swojemu tatusiowi. Nie udało mu się do niego dopłynąć, początku się ociągał, jednak ostatecznie dał się namówić i po raz straciwszy poczucie kierunku, płynął i płynąć do końca dnia i noc całą, kolejny zaufał osobom, które nigdy nie powinni pojawić się na jego aż nad ranem dopłynął do wyspy, na której wszyscy byli okropnie zajęci drodze. ciężką pracą. Wycieńczony Pinokio prosił napotkane osoby o kromkę Gdy cała trójka dotarła do rzekomego Pola Cudów, Lis i Kot polecili chleba, ale one tylko obruszały się: - Widział kto! Żebra zamiast wziąć się do pracy i zarobić na chleb! pajacykowi zakopać w ziemi jego złote monety, a następnie polać to

Pinokio

www.gazetagazeta.com

KREDKOMANIA Nieszczęśliwy pajacyk postanowił jeszcze raz spróbować szczęścia i poprosił o coś do jedzenia kobietę o miłym uśmiechu. Ta nie tylko obdarowała go koszem warzyw, ale spytała jak się czuje i poleciła odpocząć. Pinokio nie mógł uwierzyć własnym uszom... W głosie kobiety rozpoznał bowiem swoją ukochaną dobrą Wróżkę! Z ogromnej radości wyściskał ją i wycałował, a ona odwzajemniła pełne uczucia powitanie. - Ach Wróżko! - rozpłakał się Pinokio, gdy emocje poczęły powoli opadać - Powiedz mi, co mam zrobić, aby z drewnianego pajacyka zmienić się w prawdziwego chłopca? Co zrobić, aby jeszcze kiedykolwiek spotkać mojego tatusia! Wróżka odpowiedziała łagodnie, ale stanowczo: - Znasz doskonale odpowiedź, mój Pinokio. Musisz dać coś z siebie, pokazać, że ci na tym zależy. Musisz chodzić do szkoły i pamiętać o swoich obowiązkach. Musisz przestać kłamać. Wtedy spotka cię nagroda. Pinokio nie był najszczęśliwszy, gdy usłyszał, że przede wszystkim musi zacząć szanować obowiązek szkolny, jednak postanowił spróbować jeszcze raz. Z mocnym pragnieniem poprawy obiecał, że zacznie szkołę od początku, zdobędzie zawód i zasłuży na to, by być prawdziwym chłopcem. Jak Pinokio obiecał, tak też zrobił. Następnego dnia ruszył do szkoły i chociaż cała zgraja łobuziaków początkowo naśmiewała się z jego wyglądu (był wszakże drewnianym pajacem), szybko sobie z tym poradził - jego kuksańce i kopniaki, dawkowane co bardziej śmiało dokuczającym chłopakom były bardzo bolesne i wkrótce nikt nie odważył się choćby i parsknąć nieżyczliwym śmiechem w obecności Pinokia. Niestety miało i to swoje złe strony, ponieważ bardzo szybko przyjaźń z drewnianym kolegą stała się wielką nobilitacją i największe łobuziaki poczęły lgnąć do niego jak muchy do miodu, a to znowu odrywało Pinokia od nauki. A to namówili go na wagary, a to wdał się naiwny Pinokio ze szkolnymi hultajami w bójkę, a to z całej bandy tylko on jeden miał zatargi z karabinierami, patrolującymi tereny nadmorskie i napotykającymi złodziejaszków i urwipołciów. Bo wiadomo, że łobuzy trzymały się blisko Pinokia wyłącznie, gdy trwała dobra zabawa; gdy zaś pojawiały się jakiekolwiek problemy, brali nogi za pas, nim biedny, w gruncie rzeczy poczciwy Pinokio zdążył się zorientować, że coś w ogóle się dzieje! W taki też sposób Pinokio zupełnie się pogubił, dosłownie i w przenośni, a podczas jednej ucieczki ze szkoły ledwo uszedł z życiem - nad morzem złapał go bowiem rybak, przekonany, że ma do czynienia ze smakowitym chrupiącym krabem... Cudem, prawdziwym cudem pajacykowi udało się uratować z opresji! Nie wiedząc, cóż ze sobą począć, postanowił Pinokio wracać ze spuszczoną głową do domu Wróżki, która chociaż zawiedziona, jednak ponownie mu przebaczyła. Pajacyk nasz, doświadczywszy takiego ogromu dobroci, popłakał się rzewnymi łzami. Po raz kolejny postanowił się poprawić. Ruszył do szkoły i był wyśmienitym uczniem aż do wakacji. Wróżka nareszcie nie musiała przeżywać przez niego strasznych zgryzot, lecz dumę i spokój. Pod koniec roku szkolnego powiedziała: - Jutro wyprawimy wielkie przyjęcie. Będziemy świętować, bo zmienię cię w prawdziwego chłopca. Pinokio nie posiadał się ze szczęścia. Od razu poprosił Wróżkę, by pozwoliła mu poroznosić zaproszenia w miasteczku. Wróżka dała mu stosik zaproszeń, mówiąc: - Idź i zaproś przyjaciół na jutrzejsze przyjęcie, tylko pamiętaj, byś na noc wrócił do domu. Obiecujesz? - Obiecuję kochana Wróżko! - krzyknął podekscytowany pajacyk, święcie wierząc, że mu się to uda. - Zobaczymy - szepnęła Wróżka, ale Pinokio już wybiegł z podskokach i ruszył do miasteczka. W niecałą godzinę rozdał Pinokio wszystkie zaproszenia swoim kolegom ze szkoły, jednakże swojego ulubieńca, chłopca którego wszyscy nazywali Knotkiem (bo był długi i chudy jak knot od świecy!) trzykrotnie nie zastał w domu. Wracając nieco zawiedziony, spotkał Pinokio Knotka na ganku domu przy wiejskiej drodze i zaskoczony zapytał: - A cóż ty tutaj robisz? Trzy razy byłem w twoim domu i cię nie zastałem, a chciałem ci wręczyć zaproszenie na przyjęcie, jutro bowiem zostanę przemieniony w prawdziwego chłopca! Knotek nie wyraził większego zainteresowania opowieścią Pinokia: - Powodzenia! Ja nie przyjdę na twoje przyjęcie, bo jutro o świcie z tego miejsca ruszam do Krainy Zabawy. Jest to najpiękniejszy kraj na świecie. Nie trzeba w nim chodzić do szkoły tylko od rana do nocy się bawić! dokończenie za tydzień


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

strona 9

Powieść w odcinkach

21

Za budką strażniczą jest maleńka ogrodzona drutem kolczastym przestrzeń. Tam mnie zamykają. Każdy przechodzący przez granicę przystaje zaciekawiony. Przygląda się, kręci głową, niektórzy pytają, co się stało. Jakiś starszy człowiek wznosi oczy ku niebu, wzrusza ramionami, załamuje ręce i powiada: - Ot, dzieweczkę nam zamknęli! Przy pierwszej "dzieweczce" zrobiło mi się nawet miło. Ale po godzinie nie było mi już do śmiechu. Słońce prażyło, pragnienie narastało, pot spływał po plecach, usiąść nie było gdzie, oprzeć się o kolczaste druty też nie. Ksiądz się niepokoił, biegał to tu, to tam, co raz to zaglądał do mnie przez druty dodając otuchy. - Proszę się nie denerwować, nie martwić, na pewno da się to jakoś wyjaśnić. Wypuścili mnie po dwóch godzinach. Nie pytałam, jak to się dało wyjaśnić. W podobnych okolicznościach przetrzymywano mnie dwukrotnie na granicy białoruskiej, nawet dłużej, ale tam, mimo że słońce nie prażyło, bo siedziałam w przestrzeni zamkniętej, denerwowałam się nawet bardziej. I nikt nie odezwał się do mnie tak miło, no i wtedy żaden ksiądz mi nie towarzyszył. Zawsze co ksiądz, to ksiądz. Jedziemy przez miasto. Przyglądam się zabudowie. W Polsce powiedziałoby się "jak za późnego Gierka". Od tej szarości blokowisk przyjemnie odbija zieleń parków i skwerów. Są też małe jeziorka i dość dobrze zachowane fragmenty murów obronnych i baszt. Dowiaduję się, że wszystko to budowano w różnych okresach historii począwszy od czasów wojen szwedzkich. Przez środek miasta przepływa rzeka Pregoła z dwiema odnogami. Na Placu Centralnym, od strony Prospektu Moskiewskiego, straszy czeluściami okiennych wnęk masywna szara bryła wielopiętrowego gmachu.

Miał tu być Dom Sowietów - centrala Sowieckich Rad

Miał tu być Dom Sowietów - centrala Sowieckich Rad. Budowa tego kolosa trwała podobno 25 lat. Nie starczyło pieniędzy na dokończenie zanim upadł system. Przez kolejne lata próbowano gmach wynająć, potem sprzedać, ale nie było chętnych ani na jedno, ani na drugie. W roku 2001, gdy odwiedzałam miasto, gmach przeznaczony był już do rozbiórki. Jak donosiła prasa, z tym też nie było łatwo; koszta były ogromne. Zapytałam, co w tym miejscu znajdowało się dawniej. - Wielowiekowy krzyżacki zamek (1) - usłyszałam. I ciekawe, dowiedziałam się, że część tego zamku przetrwała bombardowania alianckie. Władze sowieckie kazały jednak i tę część doszczętnie zburzyć. Nie pomógł nawet ogólny protest mieszkańców miasta, ani sprzeciwy pracowników naukowych Uniwersytetu. "Faszystowski monument", symbol "germańskiej buty" wysadzono w powietrze w roku 1968. Jedyne, co po zniszczeniach wojennych odbudowano w starym stylu, to katedrę na wyspie Knipawie między odnogami Starej i Nowej Pregoły. Katedra jakoby zawdzięcza to wyjątkowe traktowanie grobowcowi Immanuela Kanta (2) znajdującemu się w północnym jej narożniku. Pamiętając o tym władze sowieckie odbudowały nie tylko grobowiec, ale całą katedrę.

Mamonowo Nazajutrz jedziemy do Mamonowa, gdzie polskie siostry z zakonu św. Katarzyny organizują dom dziecka. Na razie mieszczą się w trzech maleńkich izbach. Bo dzieci bezdomnych tu bardzo dużo - mówią, także z polskich rodzin. Ale dopóki się nie rozbudujemy, tylko niewielka gromadka pozostaje na noc. To głównie dzieci zebrane na ulicach, albo znalezione w opuszczonych domach. - A gdzie teraz sypiają? - pytam. - Szukają noclegu w opuszczonych domach, niektóre mają gdzieś rodzinę, czasami na noc wędrują na działki. Siostry mówią, że alkoholizm i narkomania to klęska obecnych czasów. - No i bezrobocie. Więcej jest bezrobotnych, niż pracujących. Jeśli pani pyta ludzi, gdzie pracują, prawie każdy odpowie: "nie mam pracy". W stolicy trochę lepiej, ale tu, w obszarze przygranicznym, z pracą jest tragicznie. Pytam, z czego więc ludzie żyją. - To, co ludzi ratuje, to działki uprawne. Ale i tam kradzieże są częste.

Porzucone dzieci w opuszczonych domach Katedra na wyspie Knipawie

Mauzoleum Kanta w Katedrze

Dzieci jest tu w tej chwili mało, bo większość spędza lato w lasach nad brzegiem Bałtyku. To dzięki staraniom księdza Jerzego Steckiewicza (3) , proboszcza parafii św. Wojciecha w Kaliningradzie, gdzie się zatrzymałam. Jedziemy więc nad brzeg Bałtyku. W obszernym domu w sosnowym lesie zastajemy około trzydzieścioro dzieci i kilka sióstr. Dzieci patrzą na mnie z daleka. Nie zbliżają się. Ksiądz wprowadza mnie do budynku i zostawia. W pokojach porządek i pełno rozmaitych prac wykonanych przez dzieci. Chodzę i oglądam. Obrazki, zabawki, wycinanki... sporo wisi na ścianach. Kątem oka widzę, że dzieci weszły za mną i teraz chodzą krok w krok, cały czas w sporej odległości. Patrzą, co robię i trzymają się jak najdalej. Gdy ja jestem w jednym końcu pokoju, one w drugim. I wszystko w milczeniu, nawet bez szeptów, stale kilka metrów za mną, zawsze w oddali, bez żadnej tendencji do zbliżenia się. Wprost przeciwnie: gdy ja oglądając ich prace idę wzdłuż ściany w ich stronę, one wycofują się na korytarz. Siostry mnie zostawiły, najwidoczniej dając pełną swobodę. Tylko czasami gdzieś któraś przemknie. Ksiądz też się nie pokazuje. W stosunku do dzieci mających za sobą doświadczenia ulicy trzeba być bardzo ostrożnym, wiem to. Każda próba zbliżenia wbrew ich woli, natrętne pytania, przyglądanie im się - wszystko to może je zrazić. Muszę zaakceptować ten dystans. Ale jak długo mamy tak wędrować? Obejrzałam już wszystkie obrazki na wszystkich ścianach wielopokojowego domu. Co dalej? (1) Stał na tym miejscu blisko 700 lat. Jednak dla sowieckiej władzy był jedynie “faszystowskim monumentem", "symbolem germańskiej buty". (2) Filozof, logik i matematyk, profesor Uniwersytetu w Królewcu (18 wiek). Podobno Lenin w jednym ze swoich przemówień wyraził przekonanie, że jego własna ideologia zgadza się z filozofią Kanta. (3) Ks. Jerzy Steckiewicz, Dziekan Wydziału Teologicznego Kaliningradzkiego Uniwersytetu, proboszcz parafii św. Wojciecha w Kaliningradzie; opiekun Polaków mieszkających na terenie Obwodu Kaliningradzkiego, jego kazania przyciągają nieprzebrane tłumy wiernych. Liczne wzmianki o działalności ks. Steckiewicza znaleźć można na stronach internetowych. ciąg dalszy za tydzień Książkę można kupić w Internecie: lubimyczytac.pl/ksiazka/216554/swiatporzuconych-dzieci. Wszystkie imiona dzieci zostały zmienione.


strona 10 Pięcioraczki w 1936 roku

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK

Z cyklu: Czarna skrzynka

Działo się

(30)

I znowu w kalendarzu pojawiają się ważne dla historii cywilizacji człowieka, smutne, zabawne lub po prostu ciekawe wydarzenia. Oto one: 3 czerwca 1657 - W Londynie, w wieku 79 lat, zmarł William Harvey, który odkrył krążenie krwi. Jego prace były pierwszymi wielkimi badaniami fizjologii człowieka.

1862 - Urodził się fizyk Philipp von Lenard. Laureat Nagrody Nobla z 1905 roku, zażarty antysemita, zwolennik faszyzmu, twórca pojęcia nauka aryjska, który przekonał Hitlera, że prace Einsteina są bez wartości. Może to i dobrze… Ale też dowód na to, że nawet najwyższe zaszczyty naukowe nie chronią przed skrajną głupotą i obrzydliwym, godnym pogardy charakterem.

1926 - W Monicello, Missouri urodził się Robert Earl Hughes. Mając 6 lat ważył 92 kg, w lutem 1958 roku osiągnął ciężar 485 kg. O ile wiem - stał się tym samym najcięższym człowiekiem świata. 1989 - W Kalifornii odbyła się pierwsza jazda "Frankencykla" największego w historii… roweru. Jego przednie koło miało średnicę 1,6 m.

1869 - Tegoż dnia opatentowano "maszynę ssącą", czyli po prostu odkurzacz. Wynalazł go Ives W. Mc Gaffey z Chicago. 9 czerwca 1781 - W Wylam w Anglii urodził się George Stephenson, konstruktor pierwszej udanej lokomotywy parowej.

5 czerwca 1783 - Bracia Montgolfier wypuścili nad rodzinnym Annonay we Joseph Michel Montgolfier Francji pierwszy balon na gorące 1846 - Uruchomiono pierwszą w Krzysztof Kolumb powietrze. Lot trwał 10 minut. USA linię telegraficzną - między William Harvey Balon przebył 2,5 km. Miał blisko Filadelfią i Baltimore. 1948 - W obserwatorium Mount 12m średnicy. 1981 - W biuletynie CDC (OśrodPalomar w San Diego w Kaliforka Zwalczania Chorób Zakaźnii oddano pierwszy w dziejach nych w Atlancie) dr Michael Gotteleskop zwierciadlany o średnitlieb opisał dziwne schorzenie, cy 508 cm. Oficjalnie nazywa się jakie zaobserwował u 5 homoteleskopem Hale’a na cześć proseksualistów. Była to pierwsza w jektanta. Soczewkę teleskopu historii publikacja o AIDS. Chotworzono i szlifowano 11 lat. roba nie miała wtedy jeszcze nazwy. 1961 - W Turcji przyszedł na świat najcięższy dotychczas - o ile wiem 6 czerwca - noworodek. Ważył 11 kilogramów! 1850 - Bardzo ważna data dla niżej podpisanego, który ten 4 czerwca przedmiot uwielbia: Levi Strauss uszył pierwszą parę swoich dżin1886 - W rubryce RÓŻNE gazety sów. Neue Badische Landeszeitung ukazała się informacja, że kilometrową próbną jazdę w Mannheim odbył pierwszy w historii pojazd benzynowy. Konstruktorem był Karl-Friedrich Benz. Jaques Etienne Montgolfier

Levi Strauss

1882 - Opatentowano żelazko elektryczne. Patent otrzymał H. W. Seely z Nowego Jorku.

Pięcioraczki w 1936 roku

George Stephenson Lenard w roku 1900

1870 - Thomas S. Hall ze Stamford, Connecticut, opatentował automatyczny system sygnalizacyjny, ostrzegający przed kolizją pociągów. Tegoż dnia, tyle że w roku 1905, na szyny wyruszył pierwszy pancerny wagon pocztowy. 8 czerwca 1637 - Ukazała się drukiem Rozprawa o metodzie Kartezjusza dzieło uważane obecnie za przełomowe dla nowoczesnej nauki. Prócz innych myśli zawiera ono wykład geometrii analitycznej, jednego z najważniejszych działów matematyki, pozwalającej m. in. rozwiązywać problemy geometryczne zwykłym rachunkiem algebraiczny.

1869 - Czterdziestosześcioletni zakonnik (opat zakonu augustianów w Brnie) Gregor Johann Mendel przedstawił Brneńskiemu Towarzystwu Nauk Przyrodniczych swój słynny referat, którego tezy legły u podstaw genetyki. Mało kto dziś pamięta, że Mendel i inni twórcy nauki - wraz z nią jako całością - byli w czasach stalinizmu w krajach pozostających pod jego rządami - na całkowitym indeksie. Nie pierwszy i nie ostatni - niestety - to raz, gdy kierowanie się jakimiś durnymi przesądami ideologicznymi i światopoglądowymi niszczyło naukę.

1908 - Nad Longton w Wielkiej Brytanii odbyła się pierwsza w dziejach lotnicza akcja ratunkowa. Panna Dolly Shepherd uratowała pannę Louie May z lecącego na wysokości 3350 m balonu. 1869 - W Richland Center , Wi- Obi wróciły szczęśliwie na ziesconsin urodził się Frank Lloyd mię dzięki spadochronowi panWright, jeden z najsłynniejszych ny Shepherd. architektów w dziejach. Wyszperał Bogdan Miś

1925 - Walter Percy Chrysler założył Chrysler Corporation. Tego samego dnia zmarł projektant samochodów Louis Chevrolet. 7 czerwca

Samochód Benza

1692 - Trzęsienie ziemi na Jamajce zniszczyło i zatopiło niemal całe miasto Port Royal. W 1959 roku przeprowadzono tu podwodne badania archeologiczne z udziałem łodzi podwodnej Sea Diver.

Zaprojektowane przez Wrighta Muzeum Gugenheima


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 11

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK

PIĘKNIEJSZY ŚWIAT

Z cyklu: Głos sceptyka z Polski

Dolina Loary i niektóre jej zamki Na cholerę nam demokracja! - Chenonceau (3) dokończenie ze strony 6

Małgorzata Pelouze w Chenonceau Ostatnią wielką damą Chenonceau była Małgorzata Pelouze. Wykupiła posiadłość za 850 tysięcy franków w 1863 r. Restaurując zamek Małgorzata chciała jak najbardziej zbliżyć go do wyglądu w czasach jego pierwszych dwu właścicielek. Usunięto wiele ozdóbek dodanych w

Obecni właściciele Chenonceau Dziś zamek jest własnością bogatej rodziny, zakupiony został w 1913 roku przez Henryka Menier, człowieka różnych upodobań i zajęć: był, między innymi, kierowcą wyścigowym, przedsiębiorcą, cukiernikiem i właścicielem fabryki czekolady. Do dzisiaj jest to ciągle prywatny zamek, ale mimo tego jest

Rzeź nocy św. Barłomieja

zamku przez Katarzynę Medycejską. Prace trwały długie lata. Zaczęto znowu organizować tu wspaniałe bale. Na jeden z nich przybył jej kochanek, prezydent Francji Juliusz Grévy. Bal zaaranżowano w stylu weneckim, wszyscy uczestnicy byli przebrani i z maskami na twarzach. Do pałacu dowożono gości gondolami. Nie trudno się domyśleć, że ten styl przyjęto ze względu na wizytę prezydenta-kochanka, by ten mógł zobaczyć "gniazdko" swej kochanki, i spotkać się z nią nierozpoznany przez innych. Przypuszczam, że nie potrafił zachować całkowitej anonimowości, ale ci co go mogli rozpoznać nie pokazali tego po sobie.

najbardziej obleganym przez turystów zamkiem Francji po Wersalu i chyba po Chambord - corocznie zwiedza go około półtora miliona ludzi. Konkurs piękności Tak trochę dla zabawy postanowiłem stać się jednoosobowym arbitrem w konkursie piękności wspomnianych pań. Dość trudne zadanie, bo do konkursu stają nie osoby, ale ich portrety i posągi - ale wyobrażenia tych pań na tych dziełach sztuki są dość realistyczne, może lekko wyidealizowane, bo tworzone były przez najwybitniejszych artystów epoki. Przypomniałem sobie posąg Diany w Luwrze i

Katarzyna Medycejska sprawdza skuteczność rzezi hugenotów

kilka portretów tych dam, kiedy w młodości "buszowałem" po Francji. Najpiękniejszy portret Madame Dupin znalazłem właśnie w Chenonceau, podobnie jak dwa portrety Diany. Jest tam też wielki portret królowej Katarzyny umieszczony celowo przez nią w dawnej sypialni Diany - rodzaj zawłaszczenia tego upokarzającego dla niej miejsca. Zajrzałem do wszelkich dostępnych mi źródeł, najwięcej do tych zgromadzonych w bibliotece uni-

Demokrację w naszym kraju należy zlikwidować. Na cholerę nam ona. Jak Polska długa i szeroka rodacy się kłócą, jeden na drugiego nie może patrzeć. Jeśli ten drugi wygłasza poglądy, których nie podziela ten pierwszy, natychmiast obaj stają w postawie bojowej. I w tego pierwszego i w tego& drugiego - a znajdzie się również i trzeci, który sprzeciwia się poglądom pozostałych - wstępuje duch wściekłej wrogości. Niektórzy nazywają ten stan piękniej. Jest to dowód patriotyzmu, europejskości, ideowej czystości.& Bij wroga!& Bij, bij, bij ! Oto Polska właśnie. Biało-czerwona. Czerwona ze złości, biała z zapiekłości. Wszystko rodaków dzieli. I brzoza. I aborcja. I wolne związki. I jeden czy drugi klecha. Kręci się ta rodzima karuzela. Na wschodzie kraju patrioci i parafialne pienia. Na zachodzie powiewy germanizmu. W stolicy kocioł do kwadratu, bo choć prawdziwych warszawiaków już nie ma, każdy gra warszawiaka - cwaniaka. Bój się Boga narodzie! W tej sytuacji należy wrócić do tego, co było. Najlepiej do czasów, gdy niczego nie było. Gdy wszystko było na kartki oprócz octu i własnej żony (albo cudzej). Jeśli ktoś pisnął& słowo przeciwko świetlanej przyszłości i rzeczywistości - rozpoczynał życie w samotności (za kratkami). Niedawno miałem wykład o czasach stalinizmu w Polsce. To dopiero były czasy: laba dla każdego. Polak Polakowi był prawdziwym bratem. Po drugiej stronie stał ten kto był katem. Ale ogólnie była jedność w narodzie. Ludzie się wzajemnie wspierali. Ten, który wrócił po 5 latach z więzienia za szeptaną propagandę (dowcip polityczny) był przyjmowany jak& przyjaciel. Ci, którzy w czasach październikowej odwilży wracali z zesłania na Sybir byli noszeni przez sąsiadów na rękach. Polacy byli w Polakach rozkochani! Zatem precz z &demokracją, w której na wszystko wolno. Po cholerę nam ona. Niech wróci stare. Niech nam pałą wybiją z głowy powszechne międlenie o wyższości &jednej partii nad drugą. Niech nam dokopią.&Może znowu, jak ongi, uratujemy to, co nasze.& To mianowicie, że moglibyśmy znowu stać się szanującymi wzajemnie rodakami.& Jerzy Klechta

wersyteckiej Western Ontario i oto moja decyzja: wirtualny złoty medal dostaje ode mnie Biała Dama, żona króla Polski i Francji, Ludwika z Lotaryngii. To prawdziwa klasyczna piękność. Bardzo eleganckie i idealnie proporcjonalne rysy twarzy. Jest zamyślona na portretach, ale nie smutna czy zrozpaczona, często patrzy prosto w oczy osobie oglądającej jej wizerunek. Dobroć i mądrość tej kobiety widać już w samym spojrzeniu. Chociaż na niektórych portretach ubrana jest w żałobny biały strój, jest on elegancki, ale nie prowokujący. łą kobietą. Twarz jest bardzo młodzieńcza, Srebrny medal wręczam Luwprost dziewczęca, mimo że w izie Dupin nie dlatego, że każdy czasie pozowania była już dojrza- kto się z nią zetknął zakochiwał się w niej, ale dlatego że jest po prostu wyjątkowo piękna na portretach. To jasnowłosa kobieta o drobnych rysach, wielkich ciemnych oczach i bardzo zmysłowych ustach. Każdy z jej wielbicieli chciał te usta całować, ona tym zbytnio nie była zainteresowana, więc łamała serca, między innymi wspomnianemu Rousseau. Brązowy medał daję Dianie z Poitiers. Była owszem piękna, zawsze młoda, miała śliczne ciało które chętnie eksponowała, ale wnikliwy obserwator musi zauważyć coś nienaturalnego, sztucznego w tym pięknie. Dziś już wiemy czemu najprawdopodobniej zawdzięczała swą urodę. O dwóch innych damach mam bardzo mało materiałów by porównać ich urodę do urody innych. Po pierwszej damie Kata-

rzynie Briconnet pozostały tylko miniaturki - to za mało by w pełni ocenić jej urodę. Na miniaturkach wygląda dobrze, poza tym to kobieta inteligentna, pracowita, niezależna, nawet od męża. Ona zbudowała zamek, taki jak dzisiaj wygląda z wyjątkiem galerii no i otaczających go ogrodów - zasługuje na czwarte miejsce w konkursie piękności. Do wizerunku ostatniej damy właścicielki Chenonceau Małgorzaty Pelouze nie dotarłem (jeśli w ogóle zachował się), są pisane wzmianki, w których uchodzi za kobietę piękną i chyba nią była, jeśli żonaty premier Francji wybrał ją, mężatkę, na tajemną kochankę. Daję jej piątą pozycję w konkursie piękności. W tym peletonie na ostatnim, szóstym miejscu, umieszczam Katarzynę Medycejską - nie była brzydulą, ale chyba nie była tak ponętna i piękna jak jej konkurentki. (dokończenie za tydzień)

Władysław Pomarański


strona 12

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

KALEJDOSKOP GASTRONOMICZNY

Polska kuchnia regionalna - od Podlasia po Kaszuby Dzisiaj kontynuujemy podróż po Polsce regionalnej i zaczniemy od Podlasia. Opisując kulinarne walory trzeba wspomnieć o warunkach, w jakich kształtowała się i kształtuje nadal tamtejsza kuchnia. Podlasie należy do najczystszych obszarów Polski, o wspaniałym powietrzu, lasach ciągnących się hektarami oraz rzece Narwi. Jako region usytuowany w północnowschodniej części kraju uległ wpływowi kultury litewskiej i ruskiej. Surowcami wykorzystywanymi w kuchni Podlasia są ziemniaki, kasze, grzyby przetwarzane na różne sposoby i uważane za przysmak przez miejscową ludność, a z ryb szczupaki, karasie i okonie. Głównymi potrawami oferowanymi przez podlaskie tradycje są babka i kiszka ziemniaczana, kartacze - pyzy nadziewane baranim mięsem, ogórki kiszone i przechowywane w beczkach zanurzonych w Narwi. Litewski wpływ odnaleźć można w lubianych na Podlasiu chłodnikach, sposobie wytwarzania wędlin, w szczególności kindziuka, czy też kumpi - szynki litewskiej.Odrębnym i oryginalnym elementem tradycji kulinarnej regionu są natomiast kiełbasa palcówka i potrawy z dziczyzny, którą zapewniają,pełne zwierzyny łownej rozległe obszary leśne. Częścią Podlasia jest Suwalszczyzna, która również wykształciła odrębną sztukę kulinarną. Ze względu na chłodny i trudny klimat podlaska kuchnia jest "tłusta, wędzona, smażona, i słona". Z typowych potraw należy wymienić kartacze, sękacz, kisiel owsiany, soczewiaki (placki z ubitych ziemniaków nadziewane farszem z soczewicy, zapiekane na blasze), pierogi żmudzkie (przyrządzane z ciasta drożdżowego, nadziewane farszem z maślaków, cebuli, gotowanych jaj, mąki, koprem i polane sosem z wywaru mięsnego, maślaków, cebuli, śmietany, oleju, mąki soli i pieprzu) oraz kołduny litewskie. Udając się na południe dotrzemy do jednych z najbogatszych ziem w calej Europie tzn. na Lubelszczyznę. Jest to region rolniczy, który obfituje w różnorodność potraw mącznych i ziemniaczanych, a w szczególności różnorodność pierogów. Przysmakiem regionu są pierogi wypełnione nadzieniem z dudków - płuc gotowanych z kiszoną kapustą. Inną specjalnością są gołąbki robione z liści kiszonej w całości kapusty, z farszem ry-

Podlaska-kiszka-ziemniaczana

Flaczki po warszawsku

żowo-mięsnym lub ryżowo-grzybowym. W wigilijnej odmianie, przygotowuje się tzw. łupcie gołąbki z farszem z kaszy gryczanej i cebuli polewane olejem lnianym. Na Lubelszczyźnie bardzo popularne są pyzy ziemniaczane podawane ze słoniną. Regionalną atrakcją kulinarną jest kiełbasa chłopska - grubo mielona i mocno podwędzana, pieczony boczek i pieczona biała kiełbasa. Trzeba wspomnieć też o lubelskim forszmaku - to takie danie, że każdy je robi inaczej, coś w rodzaju naszego ogólnopolskiego bigosu, tylko że forszmak jest całkiem inny ale dużo w nim mięsa i wędlin Z alkoholi natomiast na Polasiu dominuje żurawinówka. Z tradycyjnych potraw Lubelszczyzny należy wymienić również famułę - deser z utartego chleba, gotowanych jabłek, gruszek, przyprawiony goździkami i cynamonem, słynny lubelski cebularz, kisiel z kaszy gryczanej, korowaj - placek drożdżowy z miodem wypiekany z okazji zaślubin i na ostatnią niedzielę karnawału, kwasówkę - kwas z kapusty rozcieńczony z wodą, kostką rosołową i mlekiem, pierogi z miętą, piróg gryczany, podpłomyki, słoduchę - napój o konsystencji ciasta naleśnikowego, tatarczuch rodzaj pieczywa z mąki gryczanej, zupę z sałaty, zupę z pokrzyw oraz żurek na maślance., Nie sposób ominąć też lemieszki - to danie szczególnie zapadło mi w pamięci bo moja babcia robiła najlepszą na świecie. Jest to danie z gotowanych ziemniaków i mąki okraszone skwarkami ze słoniny, do tego dodajmy jeszcze łobodę. To danie z rośliny, która rosła w Polsce praktycznie wszędzie i doprawiona dobrą wiejską śmietaną z pajdą chleba to super kombinacja. Na lubelskich wsiach przy świniobi-

ciu wyrabiane były i dalej są przepyszne domowe wędliny, kiełbasy, pasztety, kaszanka i salcesony to wszystko zapełniało stoły w czasie świąt. Województwo znajdujące się w centrum kraju, ze stolicą w Warszawie, stanowi centrum kulturalne Polski. Jest to region posiadający na swych nizinnych terenach piękne połacie lasów, doliny rzek, łąki, miejscowości o ciekawej historii i zabytkach. Mazowsze otoczone przez inne krainy nie uniknęło wzajemnego przenikania kultur, dlatego też można tu spotkać potrawy ze wszystkich regionów kraju, a w szczególności Mazur i Podlasia. W restauracjach i karczmach Mazowsza znaleźć można dawne potrawy spożywane w bogatych domach szlacheckich jak i ubogich chatach chłopskich. Z zup na Mazowszu można spróbować żuru, rosołu staropolskiego, krupniku z kaszy jaglanej. Potrawy rybne, jakich można posmakować w centralnej Polsce, to pasztet z karpia, szczupak na maśle i raki po warszawsku. Z drobiu i mięs w lepszych restauracjach karty menu pełne są takich specjałów jak kuropatwy, przepiórki, bażanty, kaczka po staropolsku, comber z dzika po kurpiowsku i mniej wytworne dania: jajecznica mazowiecka - z dodatkiem mielonego mięsa, staropolski bigos i rejbak z Ostrołęki - rodzaj babki ziemniaczanej z gotowaną wieprzowiną. Wśród dań jarskich wyróżnić można babę ziemniaczaną po siedlecku i kiszkę ziemniaczaną znad Liwca. Na Mazowszu popularne są również pierogi i grzyby. Napojami, którymi niegdyś raczyli się mazowszanie były kwas chlebowy i buraczany, kompot ze świeżych owoców oraz piwo kozicowe (z miodem i suszonymi jagodami jałowca). Nie sposób nie wspomnieć o

Cebularz lubelski

słynnych flakach warszawskich takich rosołowych z dużą ilością majeranku i gałki muszkatołowej. Naszej stolicy Warszawie trzeba też dodać słynne bliny z kawiorem. Z Mazowsza udajemy się na północ i trafiamy na bardzo tradycyjne i regionalne kuchnie Polski, a mianowicie Kaszuby. Kuchnia kaszubska, to w dużej mierze potrawy rybne, ze względu na występowanie licznych jezior i bliskość morza. Ryby pieczono na ruszcie, gotowano, wędzono, suszono i prażono, rzadziej smażono. Z potraw Kaszub należy spróbować rybiego rosołu, wątroby miętusa z jajkiem, smażonej na gęsim tłuszczu, jajecznicy na węgorzu czy grochówki na solonym węgorzu. Specjalnością obszaru są jednak śledzie. Przyrządza się je między innymi w majonezie z cebulą,

morza to tradycyjna kuchnia Kaszub, w której głównie królują ryby morskie i słodkowodne. Najpopularniejsze to śledź (najczęściej smażone lub w zalewie octowej) i łosoś. Pomorze również obfituje w lasy, co pozwoliło stworzyć wiele potraw z grzybów (smażone, marynowane, suszone) i z dziczyzny. Prócz ziemniaków typowym dodatkiem do potraw jest kasza gryczana. Z po-

Forszmak lubelski

Śledzie po kaszubsku

korniszonami i marchwią, gulasz śledziowy, opiekane śledzie w marynacie. Prócz ryb w kuchni kaszubskiej jadano grykę, brukiew, marchew, groch, fasolę i ziemniaki. Mięso spożywano głównie przy ważniejszych uroczystościach np. świętach. Innymi pysznościami Kaszub są zupa z dyni (leniucha), ryńczoki - placki gryczane, kaszubski chleb z mąki żytniej i fasola przyrządzana na słodko-kwaśno. Dzisiejszą wędrówkę zakończymy na Pomorzu. ,Region Po-

traw sporządzanych na Kaszubach warto wymienić zupy takie jak czernina, zupa rakowa, żury. Częstym dodatkiem do dań są owoce suszone - brząd. Robi się z nich kompoty, dodaje do mięs, a także przygotowuję zupę brządową. Ze słodyczy lokalna kuchnia szczyci się wypiekami takimi jak wafle, ciastka korzenne i bakaliowe. Dzisiaj zatrzymamy się tutaj, bo temat jest obszerny i będzie tematem kolejnego artykułu, a dzisiaj mam dla Państwa małą zabawę. Proszę tych, którzy znają i mogą się podzielić swoimi przepisami i informacjami na temat dań regionalnych o przesłanie ich na moją skrzynkę mailową pete_z@outlook.com lub proszę dzwonić 416-575 6809 bardzo proszę o informacje o forszmaku lubelskim i brząd z Pomorza. Życzę super doznań smakowych i do następnego... Smacznego Piotr Zając mistrz kucharski


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com

strona 13

PORADY OGRODNICZE

Jan Ogrodnik z nieba

Rzodkiew i rzodkiewka Zarówno rzodkiewka, jak i rzodkiew wywodzą się od tej samej, dziko rosnącej rośliny. Jej łacińska nazwa to Raphanus sativus. W polskim języku wszystkie wyhodowane z niej w ciągu kilku tysiącleci odmiany warzyw podzielono na dwie, noszące różne nazwy grupy: rzodkiewki i rzodkwie. W angielskim natomiast wszystkie razem określa się tylko jednym słowem radishes. W przydomowych ogródkach stosunkowo rzadko uprawia się rzodkwie (łac. Raphanus sativus, vae. major). Znacznie częstszym i niezwykle wdzięcznym warzywem dla początkujących ogrodników są ich kuzynki rzodkiewki (łac. Raphanus sativus, var. radicula). Ich zaletą jest fakt, że można je zbierać z grządki już nawet po 25 dniach od daty wysiania nasion do gruntu. Ich jadalne, okrągłe jak kuleczki korzenie mają najczęściej jaskrawoczer-

woną skórkę. U kilku odmian jest ona zupełnie biała. Natomiast odmiany z dłuższymi, przypominającymi korzeniami bardziej marchewkę, potrzebują już ponad 35 dni od wysiania do zebrania plonu. Dla właścicieli balkonów również dobra wiadomość. Rzodkiewki doskonale udają się w balkonowych skrzyneczkach. Przede wszystkim jednak pojawienie się ich na stole w pełni potwierdza zadomowienie się u nas wiosny. W praktyce najlepiej wysiewać rzodkiewki począwszy od drugiej połowy kwietnia, w odstępach dziesięciodniowych. Wtedy zapewnimy sobie ich stałą obecność w domowym jadłospisie. Warto sobie jednak zdawać sprawę, że warzywo to nie przepada za upałami, szczególnie gdy temperatura powietrza przekracza 27 st. C. Dlatego najlepiej udaje się wiosną i jesienią. Siania

rzodkiewek zaprzestajemy zatem z końcem maja i wznawiamy dopiero z początkiem września/ Latem bowiem korzenie robią się gąbczaste i przybierają mdły smak. Ze względu na szybkie tempo wzrostu rzodkiewek można je używać do znakowania rzędów wolniej rosnących warzyw, np. marchwi oraz buraków. I tak już po kilku tygodniach wyrywamy gotowy plon, otwierając przestrzeń dla pozostałych w warzywniku roślin. Ponieważ zapach rzodkiewek ostrasza owady, można je z powodzeniem stosować jako środek do odstraszania szkodników kwiatów i warzyw. Wysiewać je zatem warto w sąsiedztwie róż, ogórków, dyni, czy też pomidorów. Na grządce przeznaczonej do samodzielnej uprawy rzodkiewek najlepiej wysiewać je na lekko wzniesionych rzędach wysokości 10 cm. Nasiona zagłębiamy na głębokość:jednego centymetra, w odstępach co dwa centymetry. Odległość pomiędzy rzędami powinna wynosić okołod dwudziestu centymetrów. Spośród szybko dojrzewających odmian warta zarekomendowania jest dwudziestotrzydniowa Cherriette. Inne godne polecenia to Cherriette Belle oraz French Breakfast. Aby w pełni wyczerpać poruszany dzisiaj temat, napisać treba też kilka słów o rzodkwiach.

Armoracia Rusticana to oficjalna łacińska, używana przez botaników, nazwa chrzanu. Ponieważ należy ona do rodziny krzyżowych (łac. Cruciferae), jest zatem bliskim krewnym kapusty, kalafiora, sałaty oraz rzodkiewki. W języku angielskim chrzan to horseradish, co w dosłownym tłumaczeniu na polski oznacza po prostu końską rzodkiew. Słowianie mogą być naprawdę dumni z chrzanu, za włączenie go do światowego jadłospisu. Pochodzi on bowiem z pogranicza Rosji i Ukrainy, gdzie rósł kiedyś na stepach naturalnie jako bylina. Jak łatwo chrzan adaptuje się do każdych nieomal warunków, najlepiej świadczy fakt, że zdołał on “uciec” z ogrodów i jako chwast zadomowił się w całej Europie, a także Ameryce Północnej. Chrzan znali już starożytni Rzymianie. Deceniali go zresztą nie tylko jako przyprawę w kuchni, ale sporządzali z niego wiele medycznych mikstur. Wierzyli również głęboko, że warzywo to potrafi w niezwykle szybkim czasie odbudować siły witalne mężczyzny. W czasach nam współczesnych chrzan uprawia się przede wszystkim ze względu na przydatność w kuchni jego korzeni. Z nich to, po utarciu, przyrządzać można rodzaj ciekawego sosu. Stosować go można do mięsa i ryb. Dobrze smakuje on też z niektórymi warzywami, jak np. szparagami. Najczęściej jednak utarty chrzan zalewa się octem, ale niezwykle smaczny jest też po wymieszaniu z oliwą. Takim

właśnie chrzanem doprawia się wędliny i jajka ugotowane na twardo. Ogrodnicy cenią sobie wysoko chrzan z jeszcze innych powodów. Roślina ta bowiem odgania z ogrodu większość szkodliwych owadów. Warto zatem posadzić go wśród warzyw jako naturalny środek poprawiający ich zdrowie. Owady - szkodniki bowiem nie tylko podgryzają rośliny, ale wędrując po ogrodzie roznoszą wiele chorób. Nie poleca się jednak wysadzania chrzanu na przemian z innymi roślina-

Uwaga! Chrzan zachrzania ogrody!

Do pełnej dojrzałości potrzebują one znacznie więcej czasu - ponad 60 dni. Ich korzenie uzyskują jednak znacznie większe wymiary. Kształtem przypominają burak, ale mają czarną skórkę. Najbardziej polecana do uprawy jest Round Black Spanish. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że korzeń japońskiej odmiany Sakurajima Mammoth po 70 dniach uprawy osiąga wagę ponad 35 kg.

Rzodkwie, podobnie jak rzodkiewki mają charakterystyczny ostry smak. Poza surówką inną, mniej znaną metodą ich zastosowania jest ich gotowanie, tak jak marchwi czy też buraków. Na zakończenie warto jeszcze zwrócić uwagę, że medycyna potwierdziła znane od tysięcy lat lecznicze właściwości rzodkwi i rzodkiewek w likwidacji alergii. Stąd alergikom szczególnie poleca się jeść:to właśnie warzywo.

mi. Kiedy raz zadomowi się on w ogrodzie jako chwast, trudno go się potem pozbyć. Najlepiej wybrać na uprawę tego warzywa specjalną dobrze nasłonecznioną kwaterę w warzywniku. Rozwój rośłiny można ograniczyć przez wkopanie do ziemi dużego plastykowego worka. Do jego środka wsypujemy dużo dobrej ziemi. Chrzan, podobnie jak czosnek, rozmnażać można jedynie

metodą wegetatywną. Nigdzie nie kupi się jego nasion. Przechowywane natomiast od jesieni w piasku w chłodnym miejscu korzenie grubości ołówka wysadać należy wiosną do ogrodu. W sklepach ogrodniczych oferowane są młode rośliny chrzanu w plastykowych doniczkach. Można sadzić je w ogrodzie, zachowując odstęp pomiędzy poszczególnymi roślinami 60 cm. Przez okres całego sezonu wegetacyjnego roślin nie wymaga praktycznie żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Interesująca jest odmiana chrzanu o pstrych liściach (ang. variegated horseradish).

Doskonale nadaje się ona jako ozdobny element przydomowego ogródka. Chrzan zbieramy jesienią, wykopując z ziemi wszystkie jego korzenie. Pozostawione bowiem w ziemi, odbiją kolejnej wiosny i zachwaszczą cały ogród. Uwaga! Chociaż liści chrzanu używa się do pieczenia na nich chleba, one same nie nadają się do jedzenia, ponieważ zawierają substancje trujące. A jeżeli kogoś boli głowa, warto obłożyć ją nimi dookoła, a ból zniknie jak ręką odjął! Jan Ogrodnik


strona 14

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 15

Ogłoszenia o pracy i o poszukiwaniu mieszkań - do 25 słów - zamieszczamy bezpłatnie przez 1 wydanie (raz na 4 tygodnie). Pozostałe ogłoszenia są płatne. Ogłoszenia drobne do wydania weekendowego przyjmowane są do godz. 15.00 w czwartek. Reklamy przyjmowane są do godz. 12.00 . Ogłoszenie lub reklamę można złożyć telefonicznie lub drogą mailową. Tel. 647 557-3617 wew. 21, FAX 647 557-3627. Można dzwonić o każdej porze, zostawiając tekst ogłoszenia automatycznej sekretarce. Przy ogłoszeniach bezpłatnych prosimy o podanie nazwiska, a przy ogłoszeniach płatnych również żądanej liczby wydań oraz dokładnego adresu z kodem pocztowym i numerem telefonu. Reklamacje uwzględniamy tylko po pierwszym wydruku ogłoszenia. Wszystkie ogłoszenia drobne (bez ramek) drukowane w gazecie umieszczamy w Internecie. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie jakichkolwiek materiałów wymaga zgody redakcji. Przyjmujemy również ogloszenia drobne tylko do INTERNETU tel. 647 557-3617 wew. 21, fax 647 557-3627, E-MAIL: drobne@gazetagazeta.com 1 tydzień, wszystkie płatne.

OFERTY PRACY

OFERTY PRACY

POTRZEBNY

RZEŹNIK

OFERTY PRACY

USŁUGI • USŁUGI

USŁUGI • USŁUGI

NOW HIRING

ELEKTRYK szybko, tanio, domy, biznesy

MAREK-TAPICER

Master Electrician.

DO PRACY Tel. 416 825-5204

AZ DRIVERS AND OWNER OPERATORS FOR SHORT HAUL US WORK

Zatrudnię kierowcę na stałą trasę. Auto parts. Fast Card nie jest wymagana. 3-dniowy weekend w domu. Tel. 1-248 412-3424 Masonry company is looking for bricklayers, forklift drivers and helpers. Please call or text 647 212-4529 Doświadczeni malarze potrzebni do malowania domów w środku i na zewnątrz na nowych budowach. Samochód i SIN konieczny. Tel. 905 814-8629, od poniedziałku do piątku, godz. 7 - 17 Firma transportowa zatrudni kierowców kat AZ na trasy do USA. Co 2 dzień i weekendy w domu. Dobre wynagrodzenie. Proszę dzwonić 416 454-2982 Potrzebni wykwalifikowani pracownicy do cyklinowania i układania podłóg drewnianych. Tel. 416 931-6879 lub 905 669-0779 Potrzebni murarze, pomocnicy do pracy na budowę. Tel. 647 927-4274 Zatrudnię od zaraz płytkarza, płatne gotówką. Tel. 647 471-4866 Zatrudnię pracowników do instalacji stucco, sztucznego kamienia i "wood sidingu". Tel. 416 302-5645 Przyjmę do pracy pomocnika do układania płytek porcelanowych i marmuru. Szukamy także subkontraktorów do pracy w Oakville. Wynagrodzenie - porcelana $4.50 za sq/f, marmur $6.00 sq/f. Zainteresowanych proszę o telefon: 647 832-1404 Kierowca kat. AZ potrzebny na trasy do Teksasu i Mid-West. Bardzo dobre zarobki, solidna firma. Tel. 956 236-7987 Zatrudnię pracownika z kilkuletnim doświadczeniem do budowy nowych domów i renowacji. Wymagana znajomość angielskiego i czytania rysunku, stała praca. Tel. 416 209-2686 Potrzebny z kilkuletnim doświadczeniem carpenter i pomocnik do budowy nowych domów i renowacji. Stała praca. Możliwość sponsorowania. Tel. 416 209-2686 Potrzebna pani do sprzątania domków. Dorota, 647 868-1517, sms lub wiadomość na maszynie Potrzebny malarz na wysokojakościowe prace. Narzędzia, samochód i SIN wymagane. Płatne od $20 do $30/godz. w zależności od doświadczenia. Tel. 416 835-3397 lub e-mail: candoallpainting@gmail.com, www.candoallpainting.com Forkliftowy do pracy przy murarzach potrzebny od zaraz do unijnej firmy. Tel. 416 791-8418 Potrzebny młody pomocnik malarza, stała praca, dobre warunki. Samochód mile widziany. Tel. 647 865-3691 Zatrudnię energiczną kobietę do pracy w serwisie sprzątającym w Burlington. Praca od poniedziałku do piątku - tylko w Burlington. Doświadczenie przydatne, ale nie jest konieczne. Proszę zostawić wiadomość, tel. 905 332-9438 Zatrudnię pracownika do "construction restorations", z doświadczeniem w pracy. Wymagany własny transport. Praca na terenie GTA. Proszę dzwonić do Franka, 613 413-4630 Potrzebny pomocnik ze znajomością interlocking i landscaping, $18/godz. na start. Podstawowy angielski pomocny. Dzwoń: Danny 905 467-9268 Potrzebny pomocnik do instalacji okien i drzwi w domach. Dobre wynagrodzenie dla odpowiednich kandydatów. SIN konieczny. Tel. 647 886-7242

Potrzebni ROOFERZY i POMOCNICY do instalacji metalowych dachów. Pozwolenie na pracę wymagane Tel. 647 999-4108

Zb

Tel. 416 294-4418 416 233-4418, Ted

• Stable work, regular customers and great pay package • 2500 Miles + per week plus extras • Have weekends at home and Work-Life Balance 23k

M

Dzienny Klub Seniora oferuje całodzienną, niemedyczną opiekę nad osobami starszymi, sprawnymi fizycznie, okolice Rathburn/ Golden Orchard, Mississauga. Tel. 416 7108590, Danuta

LOKALOWE Do wynajęcia pokój w basemencie dla mężczyzny, okolice Hurontario/Eglinton. Tel. 647 521-9495 Pokój do wynajęcia dla pracującego, spokojnego pana, używalność kuchni i łazienki, okolica Dixie/Lakeshore. Tel. 905 8919160 Centrum Mississaugi (Eglinton & Hurontario), do wynajęcia 1-syp. umeblowane mieszkanie w basemencie dla jednej lub dwóch osób, niepalących, bez samochodu. W cenę wliczone są opłaty oraz Internet. Tel. 416 320-2924 Dixie/Rathburn pokój do wynajęcia w basemencie dla niepalącego mężczyzny, wspólna kuchnia i łazienka. Tel. 416 8063550 Pokoje do wynajęcia po remoncie, dla niepalących, dobra lokalizacja Royal York & Simpson. Tel 416 251-8191 lub 416 4333624 Pokój do wynajęcia ze wspólną kuchnią, osobne wejście, okolice Dixie/Burnhamthorpe. Tel. 416 704-5019,Michał, 416 7287233 Maria lub 250 572-2493 Od 1 lipca pokój do wynajęcia w kondominium z prywatną łazienką, może być krótszy lub dłuższy termin, okolice Hurontario/ Dundas, basen, jacuzzi, sauna, gym, cena do uzgodnienia. Tel. 647 864-9445 Do wynajęcia od 1 lipca ładny, jasny basement. Duże okna, ładna kuchnia i duża łazienka, całkowicie urządzony. Parking, Internet. Mississauga (Truscott/Winston Churchill/QEW). Tel. 416 832-4383 Do wynajęcia od zaraz pokój z używalnością kuchni i łazienki "na drugiej podłodze" dla osoby bez nałogów przy ul. Roncesvalles. Tel. 416 588-7887

Tel. 905 452-1658, Tel. 416 899-5932

RÓŻNE • RÓŻNE

To apply e-mail: renata.urbanska@xtl.com or call 1-866-985-7297

Zatrudnię kierowcę na stałą trasę. Auto parts. Fast Card nie jest wymagana. 3-dniowy weekend w domu. Tel. 1-248 412-3424 Potrzebne osoby do pracy w banquet hall. Proszę dzwonić w dzień 289 952-1657 lub po godz. 19, 416 567-3875 Potrzebni wykwalifikowani murarze i do pracy na budowie. Dobre warunki. SIN i dojazd wymagane. Tel. 416 346-9824 Potrzebny mężczyzna do mycia okien, podstawowy angielski i samochód wymagane. Zarobki od $1200 do $1300 tygodniowo. Możliwość przyuczenia. Tel. 416 410-6161, proszę zostawić wiadomość Malarza z doświadczeniem zatrudnię do malowania domów zewnątrz i wewnątrz. Własny samochód, SIN. Praca w GTA. Tel. 416 565-4818, Stanisław Natychmiast zatrudnię panie z samochodem do sprzątania domków, okolice Burlington, Oakville. Dobre zarobki, f/t, p/t, możliwość zapłaty gotówką, doświadczenie niekonieczne. Tel. 905 630-7148 Renomowany serwis sprzątający zatrudni kobietę do sprzątania domów w Oakville. Full time lub part time. Własny transport $17.25/godz. lub transport zapewniony $14.25/godz. Tel. 905 567-1199 lub e-mail: tina@sunrise-cleaning.com Poszukujemy kucharza do prowadzenia kuchni w Windsor. Info: 519 991-2836 Zatrudnię młodego carpentera z doświadczeniem i SIN. Praca przy budowie domów. Tel. 416 427-5248 Szukam pomocy przy remontach domów. Płatne od $18 do $20/godz. na start. Pojazd własny preferowany. Tel. 416 602-1769 F/T CNC machinist. Salary based on experience. Tel. 905 857-8666, e-mail: andrew@qualitygundrilling.com Hair stylist wanted full time or part time. Salary + commission, Mississauga. Call 905 278-5814 or 416 453-9670 Potrzebny młody pracownik, z doświadczeniem, do renowacji. Plaster, malowanie, stolarka, płytki, podłogi i inne. Tel. 647 2219254 Zatrudnię pracownika do pracy na swing stage, z doświadczeniem lub do przyuczenia w "caulkingu", malowaniu i naprawie betonu. Dzwonić po godz. 20, 647 460-1201 Przyjmę dziewczynę do serwisu sprzątającego, najchętniej z płd. Etobicoke. Praca w Toronto, full time, mały serwis i miła atmosfera. Tel. 416 831-4373 Stoney Creek - potrzebna kobieta do sprzątania domów w Oakville. Transport w obie strony zapewniony. Full time lub part time. Możliwość pracy za gotówkę. Po więcej szczegółów dzwoń: 905 567-1199 lub email: tina@sunrise-cleaning.com Looking for ladies to clean houses in the area of Mississauga and Oakville, $14.00/ h, f/t position. Tel. 416 899-2465, 905 8231337 Potrzebna doświadczona niania do opieki nad dzieckiem w Downtown Toronto na linii metra. Tel. 416 835-6106 Potrzebne kobiety zamieszkałe w zach. Mississaudze do sprzątania domów w Oakville i Burlington, cały i pół etatu, dobre warunki pracy, krótkie przejazdy. Tel. 416 948-8993, Jurek Zatrudnię panią do sprzątania prywatnych domków w płn. Toronto, $2000 miesięcznie. Tel. 416 520-9783, proszę zostawić wiadomość Energiczną na pełny etat (pon-pt.) do sprzątania domów. Stała praca i stale dobre wynagrodzenie ($2,000+). Proszę dzwonić 647 297-5315

M

• Renowacja mebli • Zmiana obić

Zb

• Odnawianie szafek kuchennych • Dorabianie drzwiczek oraz • Całkowita renowacja kuchni Tel. 905 208-4505 Tomek

27k

JAJKA OD KUR Z WOLNEGO WYBIEGU

$5

za tuzin

Darmowa dostawa przy zamówieniu powyżej 5 tuzinów

LAKESHORE BLVD. W & ROYAL YORK

bachelor od $750 1 bdrm od $800 2 bdrm od $900 rental office

416 259-4555 k

2355 Lakeshore Blvd. W. Etobicoke, ON

KUPNO

1144

1 1 800 572-4711 M

SPRZEDAŻ Sprzedam całoroczny cottage w Wasaga Beach, położony nad rzeką, w zacisznym miejscu doskonałym na wypoczynek. 6 sypialni, 2 kuchnie, 3 łazienki. Tel. 416 8172863, Paweł

Tel. 416 262-0358 Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej w Kanadzie organizuje specjalistyczną drużyną harcerską o profilu ŻEGLARSKIM Chcesz przeżyć wspaniałą przygodę, pożeglować pod okiem doświadczonych instruktorów żeglarstwa z klubu „Zawisza Czarny“ - zgłoś się do nas. W programie: spotkania w Klubie Żeglarskim w Mississaudze podczas sezonu kiedy żaglówki są na wodzie. W okresie zimowym: teoria żeglarstwa w Klubie oraz wiele innych ciekawych harcerskich zajęć. Wymagany wiek: 13+ . Przed wami wiele przeżyć na jeziorach i nie tylko Ontaryjskich. Możliwość wzięcia udziału w międzynarodowych Regatach Żeglarskich w lipcu 2017r. na pokładzie żaglowca „Zawisza Czarny”.

Informacje u druhny Eli 416-282-0761 lub 416-316-3977


strona 16

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 OGŁOSZENIA • REKLAMY

RÓŻNE • RÓŻNE

SPECJALISTYCZNY SKLEP OBUWNICZY

PROTEZY DENTYSTYCZNE

Comfort Zone Nowa kolekcja obuwia na sezon wiosenno-letni

Kasia Dorman, D D tel.

416 251-6147

M

280 The Queensway, Etobicoke

OFERUJEMY BUTY ZNANYCH PRODUCENTÓW

GEOX, BIRKENSTOCK, FINN COMFORT, RIEKER, ECCO SKETCHERS, CLARKS, UGG, ADIDAS, REEBOK OFERUJEMY • BUTY ORTOPEDYCZNE • WKŁADKI • RAJSTOPY UCISKOWE • BACK , KNEE AND ELBOW BRACES

AKCEPTUJEMY PRYWATNE ORAZ GRUPOWE PLANY UBEZPIECZENIOWE Możliwość konsultacji dotyczącej wyboru butów ortopedycznych lub wkładek z certyfikowanym specjalistą od stóp.

MICHAŁ WOJCIECH

co2M

CZUMA

5324 Dundas St. W., Unit 3B, Etobicoke, ON, Tel./Fax 416-233-1790

B.A, L.L.B.

ADWOKAT tylko sprawy sporne:

KARNE i CYWILNE Zawsze po Twojej stronie 120 Carlton St., Suite 410 Toronto, Ontario M5A 4K2 biuro 416 599-5799 dom 416 690-3993 k

www.michaelczuma.com michael@michaelczuma.com

1425 Dundas St. E., Unit 8, Mississauga,ON Tel/Fax 905-290-0003 Absolwentka polskiej szkoły projektowania i mody,

18/2015k

Agnieszka Budzińska

PRENUMERATA to najlepszy sposób na otrzymanie gazety prosto do domu. Dzwoń do redakcji:

647 557-3617, wew. 21

od lat projektuje i szyje w Kanadzie. Od kostiumów teatralnych po wszelkie elementy garderoby dla dzieci, pań i panów – codzienne i odświętne, elementy wystroju wnętrz (zasłony, poduszki, narzuty, tapicerki, serwetki i obrusy), jej prace można obejrzeć na www.agnieszkadesign.com Potrzebujesz przeróbki – Agnieszka dokonuje cudów! Jest niezawodna, szybka i dokładna. A także pełna pomysłów. Tel.

416-899-1674 lub pracownia 416-238-5030


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016 REKLAMY

strona 17


Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 18

www.gazetagazeta.com

PROGRAM TV POLSAT 2 PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 3.6.2016 do 9.6.2016 * PIĄTEK, 3.6.2016 r. * 0.00 Dzień, który zmienił moje życie. Skandal. Skomplikowane życie (63), serial paradokumentalny 0.55 Pielęgniarki (249), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (81), teleturniej 2.50 Pamiętniki z wakacji (45), serial paradokumentalny 3.45 Miodowe lata. Romeo z Weronek (79), serial komediowy 4.30 Miodowe lata. KAnalersi (80), serial komediowy 5.25 Miodowe lata. Wieczór we dwoje (81), serial komediowy 6.05 Daleko od noszy. Uwolnić Misiaka (36), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy. Akcja Balladyn (37), serial komediowy 7.05 Świat według Kiepskich. Mała matura (422), serial komediowy 7.35 Świat według Kiepskich. Easy rajder (423), serial komediowy 8.05 Świat według Kiepskich. Warszawa (424), serial komediowy 8.35 Rodzina zastępcza. Straszliwa świadomość przemijania (232, serial komediowy 9.35 Miodowe lata. Krzyżacy (82), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Azor (83), serial komediowy 11.10 Miodowe lata. Jajeczko Faberge (84), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Tęczowy Mister (703), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy (704), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (637), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (196), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji (47), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Niewidzialna kanalia (18), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Pierwsza pomoc (130), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Romans z internetu (30), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (637), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (196), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2306), serial 22.00 Świat według Kiepskich. Mała matura (422), serial komediowy 22.30 Cafeteria. Bojowe dziewczyny/Kawalerowie do wzięcia (3), talk-show 23.30 Taaaka ryba. Gwinejska bara bara bara (132), magazyn wędkarski

* SOBOTA, 4.6.2016 r. * sobota 4

0.00 Miodowe lata. Dola idola (105), serial komediowy 0.45 Miodowe lata. Zjazd absolwentów (106), serial komediowy 1.35 Pielęgniarki (127), serial paradokumentalny 2.30 Pielęgniarki (128), serial paradokumentalny 3.25 Dlaczego ja? (633), serial paradokumentalny 4.25 Dlaczego ja? (634), serial paradokumentalny 5.25 Dlaczego ja? (635), serial paradokumentalny 6.25 Dlaczego ja? (636), serial paradokumentalny 7.25 Dlaczego ja? (637), serial paradokumentalny 8.25 Nasz nowy dom (50), reality show 9.25 Miodowe lata. Ukryte kamery (85), serial komediowy 10.25 Miodowe lata. Kuzguwu Boski Dynamit (86), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Odmienne stany świadomości (87), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. W potrzasku (705), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Ziemia obiecana (706), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Nieprawdopodobne, a jednak. Idealna miłość (7), serial paradokumentalny 13.30 Ewa gotuje (240), magazyn kulinarny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (197), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji (48), serial paradokumentalny 16.40 Wysmakowani (11), magazyn kulinarny 16.50 Świat według Kiepskich. Easy rajder (423), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Ekomałżeństwo (131), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Edek Szczęściarz (31), serial komediowy 18.30 Świat według Kiepskich (478, serial komediowy 19.00 Przyjaciółki (17), serial obyczajowy 20.00 Imperium disco polo. Promocja w disco polo (69), magazyn muzyczny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Nasz nowy dom (50), reality show 22.00 Świat według Kiepskich. Wyjadacz (479), serial komediowy 22.30 2XL (5), serial obyczajowy 23.30 Tajemnice kniei. Strażnik dzikich ostępów (22), cykl reportaży

*Niedziela NIEDZIELA, 5.6.2016 r. * 5 0.00 Miodowe lata. Medium (107), serial komediowy 0.45 Miodowe lata. Wielki szmal (108), serial komediowy 1.30 Pielęgniarki (129), serial paradokumentalny 2.30 Pielęgniarki (130), serial paradoku-

mentalny 3.30 Trudne sprawy (192), serial paradokumentalny 4.30 Trudne sprawy (193), serial paradokumentalny 5.30 Trudne sprawy (194), serial paradokumentalny 6.30 Trudne sprawy (195), serial paradokumentalny 7.30 Trudne sprawy (196), serial paradokumentalny 8.30 Nasz nowy dom (51), reality show 9.30 Miodowe lata. Remont (88), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Mister uprzejmości (89), serial komediowy 11.10 Miodowe lata. Szefowa z kanałów (90, serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Bogaty szwed (707), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Na zakręcie (708), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Nieprawdopodobne, a jednak. Zemsta (8), serial paradokumentalny 13.30 Ewa gotuje (241), magazyn kulinarny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.40 Interwencja, magazyn reporterów 15.00 Kabaretowa Ekstraklasa (16), program rozrywkowy 16.00 Kabaretowa Ekstraklasa (21), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Warszawa (424), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Pojedynek (132), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Nagły zastępca (32), serial komediowy 18.30 Sport w Polsacie 2, magazyn sportowy 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Nasz nowy dom (51), reality show 22.00 Świat według Kiepskich. Ptaki ciernistych krzewów (480), serial komediowy 22.30 Przyjaciółki (18), serial obyczajowy 23.30 Tajemnice kniei. Puchacz postrach kniei (23), cykl reportaży

* PONIEDZIAŁEK, 6.6.2016 r. * Poniedzielek 0.00 Dzień, który zmienił moje życie. Dom marzeń. Ochroniarz (64), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (250), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (82), teleturniej 3.00 Pamiętniki z wakacji (46), serial paradokumentalny 3.55 Miodowe lata. Krzyżacy (82), serial komediowy 4.45 Miodowe lata. Jajeczko Faberge (84), serial komediowy 5.35 Rodzina zastępcza. Plama (126), serial komediowy 6.05 Daleko od noszy. Szkoła przetrwania (38), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy. Matka zwana ciotką (39), serial komediowy 7.05 Świat według Kiepskich. Fakty i Mity (425), serial komediowy 7.35 Świat według Kiepskich. Piętnaście minut (426), serial komediowy 8.05 Świat według Kiepskich. Sekrety i kłamstwa (427), serial komediowy 8.35 Rodzina zastępcza plus. Ryba zdrowieje od głowy (233), serial komediowy 9.35 Miodowe lata. Copywriterzy (91), serial komediowy

10.20 Miodowe lata. Jedyny w swoim rodzaju (92), serial komediowy 11.10 Miodowe lata. Miłość jest ślepa (93), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Wielkie wyzwanie (709), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Pechowe urodziny (710), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (638), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (198), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji. Konserwatywny ojciec (49), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Polak potrafi (94), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Rodzina świata (133), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Złota rybka (33), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (638), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (198), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.15 Pierwsza miłość (2307), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Fakty i Mity (425), serial komediowy 22.30 Pełna chata. 13-osobowa rodzina Zielińskich z Konstantynowa (8), magazyn 23.00 Ewa gotuje (241), magazyn kulinarny 23.30 997 - Fajbusiewicz na tropie (41), magazyn kryminalny

* WTOREK, 7.6.2016 r. * wtorek 0.00 Dzień, który zmienił moje życie. Chory z urojenia. Wybuchowy weekend (65), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (1), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (83), teleturniej 3.00 Pamiętniki z wakacji (47), serial paradokumentalny 4.00 Miodowe lata. Ukryte kamery (85), serial komediowy 5.00 Miodowe lata. Kuzguwu Boski Dynamit (86), serial komediowy 5.50 Daleko od noszy. Klątwa faraona (40), serial komediowy 6.20 Daleko od noszy. Miliard dolarów (41), serial komediowy 6.50 Świat według Kiepskich. Dzień Szakala (428), serial komediowy 7.20 Świat według Kiepskich. Bomboni (429), serial komediowy 7.50 Świat według Kiepskich. Con amore (430), serial komediowy 8.20 Rodzina zastępcza. Otwarty umysł (234), serial komediowy 9.20 Miodowe lata. List z Nigerii (94), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Honor Albatrosa (95, serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Nowy hymn (96), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Jubiler w pułapce (711), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Złamane serca (712), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (639), serial paradokumentalny

14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (199), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji. Wujek Tadek daje korepetycje ze sztuki uwodzenia (50), serial paradokumentalny 16.40 Wysmakowani (12), magazyn kulinarny 16.50 Świat według Kiepskich. Chłopaki okej (95), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Krótki wyjazd (134), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Tajemnicze zniknięcie (34), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (639), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (199), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.15 Pierwsza miłość (2308), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Dzień Szakala (428), serial komediowy 22.30 Gwiazdy na dywaniku (196), program rozrywkowy 23.00 Zdrowie na widelcu. Miód (59), magazyn poradnikowy 23.30 Stołeczna drogówka (56), serial dokumentalny

* ŚRODA, 8.6.2016 r. * sroda 8 0.00 Dzień, który zmienił moje życie. Zbieg. Cyberprześladowca (66), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (2), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (84), teleturniej 3.00 Pamiętniki z wakacji (48), serial paradokumentalny 4.00 Miodowe lata. Odmienne stany świadomości (87), serial komediowy 4.50 Miodowe lata. Remont (88), serial komediowy 5.40 Rodzina zastępcza. Skleroza (127), serial komediowy 6.10 Daleko od noszy. Diabeł w szóstce (42), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Królowa piękności (43), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Królowa balu (431), serial komediowy 7.40 Świat według Kiepskich. Kożuchowska (432), serial komediowy 8.10 Świat według Kiepskich. Żarty, żarciki (433), serial komediowy 8.40 Rodzina zastępcza. Moc grejpfruta (235), serial komediowy 9.40 Miodowe lata. Salon masażu (97, serial komediowy 10.25 Miodowe lata. Karolashimaru Krawczykobono (98), serial komediowy 11.10 Miodowe lata. Ciotka z Ameryki (99), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Terapeutka (713), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Zaginiony listonosz (714), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (640), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (200), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji. Młodo wyglądająca matka zawstydza córkę (51), serial

paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Spółdzielnia radiowęzeł (96), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Stryj Leon (135), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Modne przysmaki (35, serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (640), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (200), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.15 Pierwsza miłość (2309), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Królowa balu (431), serial komediowy 22.30 Aleja sław. Krajowe gwiazdy, które zrobiły ekspresowe kariery, i najgorzej ubrani polscy celebryci zdaniem Macademian Girl (115), magazyn 23.00 Jem i chudnę. Suplement diety, magazyn lifestylowy 23.30 Chłopaki do wzięcia (84), serial dokumentalny

* CZWARTEK, 9.6.2016 r. * czwartek 9 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (67), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (3), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (85), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji (49), serial paradokumentalny 3.55 Miodowe lata. Mister uprzejmości (89), serial komediowy 4.45 Miodowe lata. Szefowa z kanałów (90), serial komediowy 5.35 Rodzina zastępcza. Uczciwy glina (125), serial komediowy 6.10 Daleko od noszy. Fatalna pomyłka (44), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Śliska sprawa (45), serial komediowy 7.10 Świat według Kiepskich. Fikcyjne pulpety (434), serial komediowy 7.40 Świat według Kiepskich. Zagraniczniak (435), serial komediowy 8.10 Świat według Kiepskich. Nacopoco (436), serial komediowy 8.40 Rodzina zastępcza. Kindersztuba (236), serial komediowy 9.40 Miodowe lata. Koh-i-noor (100), serial komediowy 10.30 Miodowe lata. Ale kino! (101), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Informator (102), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Przeklęty film (715), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Trudna ciąża (716), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (641), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (201), serial paradokumentalny 15.40 Pamiętniki z wakacji (52), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Kreatura mody (97), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Droga do Unii (136), serial komediowy 18.00 Dlaczego ja? (641), serial paradokumentalny

Program TV Polonia na str 19., iTVN na str. 20 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zmiany w programie.

Nasze propozycje telewizji kanadyjskiej na weekend PIATEK, 3 czerwca 2016 AMCCAN (32), godz. 19.00 I Am Legend Kiedy spowodowana przez człowieka zaraza przeistacza ludzkość w żądne krwi wampiry, samotny ocalony człowiek walczy o znalezienie lekarstwa.

znajomością apokaliptycznych filmów aby ocalić świat kiedy z nieba zaczyna spadać plazma. W (27), godz. 21.00 Mamma Mia! Mając nadzieję na poznanie swego biologicznego ojca by mótgł on ją poprowdzić do ołtarza, panna młoda w tajemnicy przed matką zaprasza na wesele trzech amantów mamy z przeszłości.

YTV (25), godz. 19.30 The Last Mimzy Rodzice i nauczycielka pary rodzeństwa zauważają, że dzieci posiadają niezwykłe AMCCAN (32), godz. 21.00 umysłowe umiejętności po tym jak znala- Hellboy Syn diabła pomaga sekretnej organizacji zły pudło dziwnych zabawek. badać i niszczyć paranormalne istoty. WNED (15), godz. 20.00 SOBOTA, 4 czerwca 2016 Gentlemen Prefer Blondes Dwie dziewczyny poszukujące bogatych kawalerów doświadczają wielu SLICE (41), godz. 18.00 komplikacji podczas wyprawy do Pary- Client Seduction Kiedy obrończyni dowiaduje się, że jej ża. klient może być winny, odkrywa jednocześnie, że mężczyzna ten uwiódł jej SHCASEC (39), godz. 20.00 córkę w ramach planu ratowania swojej End of the World Fanatycy katastrof posługują się swoją skóry.

SHCASEC (39), godz. 19.00 Roboshark Rekin zaczyna serię ataków w Seattle po pożarciu sondy z kosmosu na Oceanie Spokojnym.

mąż pomagał im dokonać gigantycznego rabunku kosztowności.

CITY (7), godz. 21.00 Deadly Isolation Dwaj więziowie, którzy uciekają z więzienia, prześladują wdowę, której nieżyjący

AMCCAN (32), godz. 16.45 Die Hard Nowojorski policjant przechytrza zagranicznych bandziorów, którzy więzią jego

MUCH (29) godz. 22.00 Moulin Rouge We Francji w latach 90. XIX wieku kurtyYTV (25), godz. 20.00 zana zakochuje się w młodym pisarzu, Dolphin Tale ale jednocześnie korzysta z pomocy fiBiolog-oeanograf, projektant protez i mło- nansowej księcia, który może sfinansody chłopak zwierają szyki aby wspólnie wać remont Moulin Rouge. uratować życie delfina, którego ogon został poważnie uszkodzony w zastawio- MUCH (29), godz. 22.00 nych na niego sidłach. Bad Words Wykorzystując lukę w zasadach konkurCICA (2), godz. 21.00 su ortograficznego, do konkursu przystęMary Pickford: The Muse of the Movies puje dorosły, który w niewyjaśniony spoArchiwalne filmy i wywiady ilustrujące sób związuje się z utalentowanym chłopżycie i pracę aktorki, która była legendą cem, którego ostry ojciec zmusza go by Hollywood, od wczesnych lat jej życia do wygrał. szczytu jej kariery jako gwiazdy kina niemego. NIEDZIELA, 5 czerwca 2016

zonę i inne osoby jako zakładników w wesela wieloletnich przyjaciółek zostają wysokościowcu w Los Angeles. zaplanowane na ten sam dzień, wypowiadają one sobie nawzajem wojnę. W (27), godz. 18.00 Bridesmaids BRAVOC (40), godz. 21.00 Mimo problemów finansowych i osobi- Now You See Me stych kobieta podejmuje się kosztownych Agent FBI i detektyw Interpolu grają w rytuałów wiążących się z funkcją druch- kotka i myszkę ze sprytnymi iluzjoniny na weselu przyjaciółki. stami, którzy obrabowują skorumpowanych biznesmenów podczas swoich wyCHCH (11), godz. 20.00 stępów, a potem przekazują pieniądze Wedding Crashers widzom. Dwoje mediatorów rozwodowych spędza szalony weekend w towarzystwie polity- CMT (38), godz. 22.00 ka i jego ekscentrycznej rodziny. Recipe for Love Kobieta zakochuje się w mistrzu kuchCJMT (14), godz. 20.00 ni podczas pisania w jego imieniu ksiąThe Flowers of War żki. Amerykanin stara się ochronić grupę chińskich studentek i prostytutek przed ja- M3 (36), godz. 22.00 pońskimi żołnierzami w Nanjing w roku Hunt for Justice: The Louise Arbour Sto1937. ry Louise Arbour zostaje głównym prokuraW (27), godz. 21.00 torem w sprawach przeciwko sprawcom Bride Wars zbrodni wojennych na Bałkanach. Kiedy w wyniku błędu komputerowego


www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

strona 19

PROGRAM TV POLONIA PROPONUJE

TVP POLONIA

Od 3.6.2015 do 9.6.2016

www.tvpolonia.com

* PIĄTEK, 3.6.2016 r. *

* SOBOTA, 4.6.2016 r. * sobota 4

0.05 Świat się kręci, talk-show 0.55 Było, nie minęło - kronika zwiadowców historii. Złamana strzała, magazyn historyczny 1.30 Karrypel kontra Groszki. Poprawiacz z utrwalaczem (9), serial animowany 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama, magazyn informacyjny 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.35 Pogoda, magazyn informacyjny 3.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.15 Pogoda, magazyn informacyjny 4.20 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Na sygnale 4. Polowanie (97), serial fabularno-dokumentalny 7.15 Krótka historia. Niewypowiedziana wojna (69) program edukacyjny 7.25 M jak miłość (1219), serial obyczajowy 8.25 Zaginiona. Areszt (5/7), serial obyczajowy 9.20 Śladami Podlasian. Al Capone, cykl reportaży 9.55 Po prostu, program Tomasza Sekielskiego 4.50 A la show. Andrzej Korzyński (40), talk-show 5.20 Krótka historia. Pakt Ribbentrop-Mołotow (70), program edukacyjny 5.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.50 KabareTOP, czyli kabaretowa lista przebojów, program rozrywkowy 6.25 Na sygnale 4. Polowanie (97), serial fabularno-dokumentalny 6.55 Przygody smoka Pola. Urodziny (22), program edukacyjny 7.15 Dobranocka. Przypadki zwierzojeża. Po nitce do kłębka (6), serial animowany 7.30 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.00 Sport, magazyn informacyjny 20.10 Pogoda, magazyn informacyjny 20.30 Opole 2016 - Ta noc do innych jest niepodobna (1), koncert piosenek filmowych 21.55 Opole 2016 - Ta noc do innych jest niepodobna (2), koncert piosenek filmowych 23.00 Opole 2016 - Debiuty, koncert 1.00 Przyjaciele lasu (33), cykl reportaży 1.15 Karrypel kontra Groszki. Poprawiacz z utrwalaczem (9), serial animowany 1.45 Dobranocka za oceanem. Przypadki zwierzojeża. Po nitce do kłębka (6), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.40 Opole 2016 - Ta noc do innych jest niepodobna (1), koncert piosenek filmowych 4.00 Opole 2016 - Ta noc do innych jest niepodobna (2), koncert piosenek filmowych 5.05 Na sygnale 4. Polowanie (97), serial fabularno-dokumentalny

5.40 Barwy szczęścia (1397), serial obyczajowy 0.05 Barwy szczęścia (1398), serial obyczajowy 0.30 Barwy szczęścia (1399), serial obyczajowy 1.00 Barwy szczęścia (1400, serial obyczajowy 1.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.35 Pogoda, magazyn informacyjny 2.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.25 Pogoda, magazyn informacyjny 3.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.20 Pogoda, magazyn informacyjny 4.25 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.45 Opole 2016 - Debiuty, koncert 6.35 Ojciec Mateusz 8. Krew z krwi (182), serial kryminalny 7.30 Liceum Czarnej Magii, film dla dzieci, Polska 1998 8.25 Maryla Rodowicz - Niebieskie lato z Marylą reportaż 9.10 "O mnie się nie martw" - tak powstawał serial, reportaż 9.25 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 4.00 Kulturalni PL, magazyn 5.00 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.25 M jak miłość (1220), serial obyczajowy 6.20 Z drugiej strony, program publicystyczny 7.15 Dobranocka. Baśnie i bajki polskie. Smok wawelski (10), serial animowany 7.30 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.05 Sport, magazyn informacyjny 20.15 Pogoda, magazyn informacyjny 20.30 Opole 2016 - SuperPremiery, koncert 22.30 Opole 2016 - SuperJedynki, koncert 23.55 Poczytaj mi Wrocław, reportaż 0.15 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 0.50 M jak miłość (1220), serial obyczajowy 1.45 Dobranocka za oceanem. Baśnie i bajki polskie. Smok wawelski (10), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.40 Opole 2016 - SuperPremiery, koncert 4.35 Opole 2016 - SuperJedynki, koncert

* NIEDZIELA, 5.6.2016 r. * niedziela 5 0.20 Z drugiej strony, program publicystyczny 1.15 Dotknięcie anioła, film dokumentalny, Polska 2014 2.20 Polska z Miodkiem. Zgierz (106), magazyn 2.30 Polska 1050, cykl dokumentalny 3.00 Przygody smoka Pola. Jestem Pol (1), program edukacyjny 3.20 Petersburski Music Show (31), program rozrywkowy 3.50 Ziarno. Dziękujemy za chrzest, program dla dzieci 4.25 Dziewczyna i chłopak. Popraw-

ka (1/6), serial przygodowy 5.30 Wolny ekran, magazyn 5.45 Program do czytania, magazyn literacki 5.55 Czekamy na Światowe Dni Młodzieży - kronika (45) 6.00 Transmisja mszy świętej sprzed Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie 8.10 "Szczęśliwej drogi już czas...", koncert 8.55 Okrasa łamie przepisy. Uśmiech do sera, magazyn kulinarny 9.25 Rodzinka.pl. Kwestia zaufania (25), serial komediowy 9.50 Rodzinka.pl. Wielka wyprzedaż (26), serial komediowy 4.25 Racja stanu, program publicystyczny 4.55 Polska z Miodkiem. Zgierz (106), magazyn 5.00 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.25 M jak miłość (1221), serial obyczajowy 6.20 Program rozrywkowy 6.35 Oczy w oczy, wywiad 7.15 Dobranocka. Król Maciuś Pierwszy. Prezent dla Antka (6), serial animowany 7.30 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.00 Sport, magazyn informacyjny 20.10 Pogoda, magazyn informacyjny 20.30 Opole 2016 - Waldemar Malicki i Filharmonia Dowcipu, koncert 21.55 Opole 2016 - Grand Prix Publiczności. Złote Opole (1), koncert 22.55 Opole 2016 - Grand Prix Publiczności. Złote Opole (2), koncert 0.25 Polska z Miodkiem. Zgierz (106), magazyn 0.35 M jak miłość (1221), serial obyczajowy 1.25 Przygody smoka Pola. Jestem Pol (1), program edukacyjny 1.45 Dobranocka za oceanem. Król Maciuś Pierwszy. Prezent dla Antka (6), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.20 Sport, magazyn informacyjny 2.25 Pogoda, magazyn informacyjny 2.40 Opole 2016 - Grand Prix Publiczności. Złote Opole (1), koncert 3.40 Opole 2016 - Grand Prix Publiczności. Złote Opole (2), koncert 5.15 Oczy w oczy, wywiad

*poniedzielek PONIEDZIAŁEK, 6.6.2016 r. * 6 0.15 Racja stanu, program publicystyczny 0.45 Saga rodów. Saga Lwowska, cykl dokumentalny 1.05 Przygody smoka Pola. Jestem Pol (1), program edukacyjny 1.25 Rodzina Leśniewskich. Imieniny (2/7), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama, magazyn informacyjny 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.35 Pogoda, magazyn informacyjny 3.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.15 Pogoda, magazyn informacyjny 4.20 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Podróże z historią. Prezydenckie siedziby (12), serial dokumentalny 5.35 Z drugiej strony, program publicystyczny 6.25 Krótka historia. Pakt Ribbentrop-Mołotow (70) program edukacyjny 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1401), serial obyczajowy 7.25 Baśń o Pączkowej, film obyczajowy, Polska 1996 8.20 Oczy w oczy, wywiad 8.50 Chłopcy, film obyczajowy, Polska 1973 4.20 "Czerwone korale" - Brathanki, koncer 4.55 Galeria (21), serial obyczajowy 5.20 Krótka historia. Polskie Siły Zbrojne (71), program edukacyjny

5.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.55 Kulturalni PL, magazyn 6.55 Barwy szczęścia (1401), serial obyczajowy 7.25 Saga rodów. Saga Lwowska, cykl dokumentalny 7.45 Dobranocka. Dixie. Sezon ogórkowy (5), serial animowany 20.15 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.45 Sport, magazyn informacyjny 20.55 O mnie się nie martw 2 (8/13), serial komediowy 21.50 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.20 Halo Polonia, magazyn 23.25 Dotknięcie anioła, film dokumentalny, Polska 2014 0.30 Wolny ekran, magazyn 0.45 Galeria (21), serial obyczajowy 1.15 Rodzina Leśniewskich. Imieniny (2/7), serial obyczajowy 1.45 Dobranocka za oceanem. Dixie. Sezon ogórkowy (5), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.45 O mnie się nie martw 2 (8/13), serial komediowy 3.35 Krótka historia. Polskie Siły Zbrojne (71), program edukacyjny 3.45 Barwy szczęścia (1401), serial obyczajowy 4.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 4.50 Halo Polonia, magazyn 5.45 Do zobaczenia w Krakowie, cykl reportaży

* WTOREK, 7.6.2016 r. * wtorek 7 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.00 Cafe Historia. Historia w grach i zabawach, program publicystyczny 1.25 Karino. Cena sukcesu (13-ost.), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama, magazyn informacyjny 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.35 Pogoda, magazyn informacyjny 3.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.15 Pogoda, magazyn informacyjny 4.20 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Krótka historia. Polskie Sięy Zbrojne (71), program edukacyjny 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1402), serial obyczajowy 7.25 Dom Pirków, film obyczajowy, Polska 1998 8.20 Dotknięcie anioła, film dokumentalny, Polska 2014 9.25 Polska 1050, cykl dokumentalny 9.55 Niedziela z.... Wojciechem Malajkatem, wywiad 4.55 Galeria (22), serial obyczajowy 5.20 Krótka historia. Proces norymberski (72), program edukacyjny 5.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.45 Polska z Miodkiem. Polska (107), magazyn 5.55 Naszaarmia.pl, magazyn 6.20 Podróże z historią. Prezydenckie siedziby (12), serial dokumentalny 6.55 Barwy szczęścia (1402), serial obyczajowy 7.25 250 lat teatru publicznego w Polsce. "Król Duch" Teatru Rapsodycznego, cykl reportaży 7.45 Dobranocka. Czarny Błysk. Dżungla, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.35 Pogoda, magazyn informacyjny 20.50 Ojciec Mateusz 8. Sięownia (183), serial kryminalny 21.50 Polonia 24, magazyn informacyjny

22.20 Halo Polonia, magazyn 23.25 Warto rozmawiać, talk-show 0.25 Polska z Miodkiem. Polska (107), magazyn 0.30 Pod Tatrami. Zaproszenie na ŚDM, magazyn 0.45 Galeria (22), serial obyczajowy 1.15 Karino. Cena sukcesu (13-ost.), serial obyczajowy 1.45 Dobranocka za oceanem. Czarny Błysk. Dżungla, serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.45 Ojciec Mateusz 8. Sięownia (183), serial kryminalny 3.35 Krótka historia. Proces norymberski (72), program edukacyjny 3.45 Barwy szczęścia (1402), serial obyczajowy 4.10 Polska z Miodkiem. Polska (107), magazyn 4.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 4.50 Halo Polonia, magazyn 5.40 Saga rodów. Saga Lwowska, cykl dokumentalny

* ŚRODA, 8.6.2016 r. * Sroda 8 0.00 Świat się kręci, talk-show 0.50 Obwieszcza, wychwala, nawołuje, reportaż 1.15 Stawiam na Tolka Banana. Tolek (7-ost.), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama, magazyn informacyjny 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.35 Pogoda, magazyn informacyjny 3.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.15 Pogoda, magazyn informacyjny 4.20 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Krótka historia. Proces norymberski (72), program edukacyjny 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1403), serial obyczajowy 7.25 O mnie się nie martw 2 (8/13), serial komediowy 8.25 Warto rozmawiać, talk-show 9.30 Jak to działa?. Zwierzęta pracujące (112), magazyn popularnonaukowy 4.00 Tygodnik kulturalny 4.55 Galeria (23), serial obyczajowy 5.20 Krótka historia. Bitwa Warszawska (73), program edukacyjny 5.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.55 Okrasa łamie przepisy. Uśmiech do sera, magazyn kulinarny 6.25 Studio Wschód, program publicystyczny 6.55 Barwy szczęścia (1403), serial obyczajowy 7.25 Wilnoteka, magazyn 7.45 Dobranocka. Wyprawa profesora Gąbki. Pierwszy Myping (2), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.30 Sport, magazyn informacyjny 20.35 Pogoda, magazyn informacyjny 20.50 Egzamin z życia (75), serial obyczajowy 21.50 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.20 Halo Polonia, magazyn 23.25 Co było, a nie jest, film dokumentalny, Polska 1998 0.40 Galeria (23), serial obyczajowy 1.10 Stawiam na Tolka Banana. Tolek (7-ost.), serial obyczajowy 1.50 Dobranocka za oceanem. Wyprawa profesora Gąbki. Pierwszy Myping (2), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny

2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.45 Egzamin z życia (75), serial obyczajowy 3.35 Krótka historia. Bitwa Warszawska (73), program edukacyjny 3.45 Barwy szczęścia (1403), serial obyczajowy 4.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 4.50 Halo Polonia, magazyn 5.40 Wilnoteka, magazyn

*Czwartek CZWARTEK, 9.6.2016 r. * 9 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.05 Flesz historii, cykl reportaży 1.25 Słoneczna włócznia. Ostatnie starcie (11/13), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama, magazyn informacyjny 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.35 Pogoda, magazyn informacyjny 3.40 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.15 Pogoda, magazyn informacyjny 4.20 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Krótka historia. Bitwa Warszawska (73), program edukacyjny 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1404), serial obyczajowy 7.25 M jak miłość (1220), serial obyczajowy 8.20 Egzamin z życia (75), serial obyczajowy 9.15 Wilnoteka, magazyn 9.40 Co było, a nie jest, film dokumentalny, Polska 1998 4.35 Do zobaczenia w Krakowie, cykl reportaży 4.55 Galeria (24), serial obyczajowy 5.20 Krótka historia. Pogrzeb Marszałka (74), program edukacyjny 5.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 5.50 Polska z Miodkiem. Podhale, Podlasie (108), magazyn 5.55 Pegaz, magazyn kulturalny 6.55 Barwy szczęścia (1404), serial obyczajowy 7.25 Wolny ekran, magazyn 7.45 Dobranocka. Ferdynand Wspaniały. Wystawa psów (6/7), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.35 Pogoda, magazyn informacyjny 20.50 Zaginiona. Śledztwo (6/7), serial obyczajowy 21.50 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.20 Halo Polonia, magazyn 23.25 Chodzi o pieniądze, program publicystyczny 0.10 A la show. Marek Niedźwiecki (26), talk-show 0.35 Polska z Miodkiem. Podhale, Podlasie (108), magazyn 0.45 Galeria (24), serial obyczajowy 1.15 Słoneczna włócznia. Ostatnie starcie (11/13), serial przygodowy 1.45 Dobranocka za oceanem. Ferdynand Wspaniały. Wystawa psów (6/7), serial animowany 2.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 2.25 Sport, magazyn informacyjny 2.30 Pogoda, magazyn informacyjny 2.45 Zaginiona. Śledztwo (6/7), serial obyczajowy 3.35 Krótka historia. Pogrzeb Marszałka (74), program edukacyjny 3.45 Barwy szczęścia (1404), serial obyczajowy 4.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 4.50 Halo Polonia, magazyn 5.40 Saga rodów. Ród Oraczewskich, cykl dokumentalny 0.00 Polska z Miodkiem. Podhale, Podlasie (108), magazyn

W każdym wydaniu "Gazety" w tygodniu zamieszczamy program TV Polonia, iTVN i Polsat 2 Program TV Polsat 2 na str. 18, ITVN na str. 20


strona 20

www.gazetagazeta.com

Gazeta 22, 3 - 9 czerwca 2016

PROGRAM ITVN PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 3.6.2016 do 10.06.2016 * PIĄTEK, 3.6.2016 r. * 1.20 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 2.00 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 117/128 2.45 Ameryka z lotu ptaka - podróżniczy, Francja 4 3.10 Julia - serial obyczajowy, Polska 24/ 186 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 393 4.20 Rozmowy w toku - talk-show, 2346 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4606 5.50 Pani Gadżet EXTRA - magazyn 6.15 W obronie honoru - telenowela, USA 35/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.08 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.13 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe program informacyjny, Polska 7.20 Julia - serial obyczajowy, Polska 24/ 186 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2284 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1846 10.45 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2347 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 10/52 12.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 579 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 12.59 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.01 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.03 Serwis pogodowy - kurorty światowe - program informacyjny, Polska 13.05 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 21/50 13.30 Julia - serial obyczajowy, Polska 25/ 186 13.55 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 118/128 14.40 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2347 15.25 Kuchenne rewolucje - kulinarno-program rozrywkowy, Polska 9/14 16.15 Szczypta smaku - program kulinarny, Polska 1/8 16.40 W obronie honoru - telenowela, USA 36/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 580 18.20 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 19/30 18.45 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 20/30 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 394 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4607 21.00 Sprawa honoru - serial sensacyjny, Włochy 3/6 22.50 Miłość i zemsta - serial thriller, Włochy 7/16 23.45 Doradca smaku - program kulinarny 23.50 Podano do stołu - komedia, Włochy 7/ 16

* SOBOTA, 4.6.2016 r. * ITVN, sobota, 2016-06-04 0.40 Odjazdowe bryki braci Collins - program motoryzacyjny, Polska 3/8 1.15 Kuba Wojewódzki - program rozrywkowy, Polska 2/15 2.00 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 118/128 2.45 W roli głównej - Dorota Szelągowska - talk show, Polska 6 3.10 Julia - serial obyczajowy, Polska 25/ 186 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 394

4.20 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2347 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4607 5.50 Szczypta smaku - program kulinarny, Polska 1/8 6.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 7.00 Mityczne szlaki - dokument, Francja 24/41 7.55 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 8.00 Afera fryzjera - program rozrywkowy, Polska 11/12 8.35 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 22/50 9.00 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 917 11.45 Co za tydzień - magazyn, Polska 752 12.15 Zakup kontrolowany - program motoryzacyjny, Polska 299 13.00 Inny film - dokument, Polska 13.55 Odjazdowe bryki braci Collins - program motoryzacyjny, Polska 4/8 14.30 Dzika ziemia - serial obyczajowy, Czechy 8/13 15.25 Julia omnibus - serial obyczajowy, Polska 5/38 17.10 Sablewskiej sposób na modę - program rozrywkowy, Polska 1/13 17.45 Polscy bohaterowie wojenni - dokument, Wielka Brytania 5 18.35 I nie opuszczę Cię aż do ślubu - reality show, Polska 3/6 19.10 Lekarze - serial obyczajowy, Polska 3/13 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4608 21.00 Życie i przygody Nicka Nickleby serial obyczajowy, Wielka Brytania 5 21.50 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 21.55 Oskarżeni - serial obyczajowo-sensacyjny, Francja 1/6 22.55 Złodzieje - program edukacyjny, 1 23.30 Nigdy w życiu! - komedia, Polska 2004, reżyseria. Ryszard Zatorski, scenariusz. Ilona Łepkowska, muzyka. Maciej Zieliński, obsada. Danuta Stenka, Artur Żmijewski, Joanna Brodzik, Jan Frycz, Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski, Joanna Jabłczyńska, Rafał Królikowski, Kinga Preis, Katarzyna Bujakiewicz, Cezary Kosiński ITVN, niedziela, 2016-06-05 * NIEDZIELA, 5.6.2016 r. * 1.10 Co za tydzień - magazyn, Polska 752 1.40 Morderstwa Agathy Christie - kryminalny, Francja 5/14 3.15 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 3.20 Julia omnibus - serial obyczajowy, Polska 5/38 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4608 5.50 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1043 6.15 Lekarze - serial obyczajowy, Polska 3/ 13 7.00 Najlepsze premiery motoryzacyjne program motoryzacyjny, Polska 4/10 7.25 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 4/11 8.00 Dzika ziemia - serial obyczajowy, Czechy 8/13 9.00 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 918 11.15 Podano do stołu - komedia, Włochy 8/ 16 12.10 I nie opuszczę Cię aż do ślubu - reality show, Polska 4/6 12.50 Mam talent - program rozrywkowy, Polska 2/13 14.15 Życie i przygody Nicka Nickleby serial obyczajowy, Wielka Brytania 5 15.00 Opowiedz mi historię - serial obyczajowy, Czechy 15/26 15.55 Mityczne szlaki - dokument, Francja 25/41 16.50 Na Wspólnej Omnibus - serial obyczajowy, Polska 580 18.20 Kuchenne rewolucje - kulinarno-program rozrywkowy, Polska 9/14

19.10 Absurdy drogowe - program rozrywkowy, Polska 11/12 19.35 Najlepsze premiery motoryzacyjne program motoryzacyjny, Polska 5/10 20.00 Fakty - program informacyjny 20.25 Sport - program informacyjny 20.30 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4609 21.00 44 szaleństwa młodości - program rozrywkowy, Polska 1/6 21.30 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 1/13 22.25 Morderstwa Agathy Christie - kryminalny, Francja 6/14

* PONIEDZIAŁEK, 6.6.2016 * ITVN, poniedziałek, 2016-06-06 0.00 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1044 0.25 Oskarżeni - serial obyczajowo-sensacyjny, Francja 1/6 1.20 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 4/11 1.50 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 2.35 Sekrety lekarzy - magazyn, Polska 2/ 12 3.20 Nigdy w życiu! - komedia, Polska 2004, reżyseria. Ryszard Zatorski, scenariusz. Ilona Łepkowska, muzyka. Maciej Zieliński, obsada. Danuta Stenka, Artur Żmijewski, Joanna Brodzik, Jan Frycz, Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski, Joanna Jabłczyńska, Rafał Królikowski, Kinga Preis, Katarzyna Bujakiewicz, Cezary Kosiński 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4609 5.50 Absurdy drogowe - program rozrywkowy, Polska 11/12 6.15 W obronie honoru - telenowela, USA 36/160 7.00 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.05 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.10 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.15 Serwis pogodowy - kurorty światowe program informacyjny, Polska 7.20 Julia - serial obyczajowy, Polska 25/ 186 7.50 Wiem, co jem na diecie - program lifestylowy, Polska 10/12 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1847 10.45 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2348 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 11/52 12.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 580 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 12.59 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.01 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.03 Serwis pogodowy - kurorty światowe - program informacyjny, Polska 13.05 Ameryka z lotu ptaka - podróżniczy, Francja 4 13.30 Julia - serial obyczajowy, Polska 26/ 186 13.55 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 119/128 14.40 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2348 15.25 Przepis na życie - serial obyczajowy, Polska 1/13 16.15 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 8 16.40 W obronie honoru - telenowela, USA 37/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 581 18.20 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 21/30 18.45 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 22/30 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 395 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4610 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2285 21.30 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 1/20 22.00 Mam talent - program rozrywkowy, Polska 3/13 23.20 Inny film - dokument, Polska

* WTOREK, 7.6.2016 r. * ITVN, wtorek, 2016-06-07 0.15 Doradca smaku - program kulinarny, Polska

0.20 Lekarze - serial obyczajowy, Polska 3/ 13 1.05 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 1.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 2/15 2.00 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 119/128 2.45 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 1/20 3.10 Julia - serial obyczajowy, Polska 26/ 186 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 395 4.20 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2348 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4610 5.50 Pyszne 25 - program kulinarny, 8 6.15 W obronie honoru - telenowela, USA 37/160 7.00 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.05 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.10 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.15 Serwis pogodowy - kurorty światowe program informacyjny, Polska 7.20 Julia - serial obyczajowy, Polska 26/ 186 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2285 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, 1848 10.45 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2349 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 12/52 12.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 581 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 12.59 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.01 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.03 Serwis pogodowy - kurorty światowe - program informacyjny, Polska 13.05 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 1/20 13.30 Julia - serial obyczajowy, Polska 27/ 186 13.55 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 120/128 14.40 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2349 15.25 Perfekcyjna Pani Domu - program rozrywkowy, Polska 11/13 16.15 101 napraw - program program motoryzacyjny, Polska 11/12 16.40 W obronie honoru - telenowela, USA 38/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 582 18.20 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 23/30 18.45 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 24/30 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 396 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4611 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2286 21.30 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 2/20 22.00 Sekrety lekarzy - magazyn, Polska 3/ 12 22.55 Kuba Wojewódzki - program rozrywkowy, Polska 3/15 23.45 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 15/24

* ŚRODA, 8.6.2016 r. * ITVN, środa, 2016-06-08 0.20 Miłość i zemsta - serial thriller, Włochy 7/16 1.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 3/15 2.00 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 120/128 2.45 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 2/20 3.10 Julia - serial obyczajowy, Polska 27/ 186 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 396 4.20 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2349 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4611 5.50 101 napraw - program program motoryzacyjny, Polska 11/12 6.15 W obronie honoru - telenowela, USA 38/160

44 SZALEŃSTWA MŁODOŚCI "Jak byłem młody… to…". Wszyscy uwielbiają wspominać swoją młodość i sypią anegdotkami jak z rękawa. Pierwsza miłość, wybryki w szkole, szalone imprezy. Na wspólne przywoływanie dawnych lat zapraszamy do ITVN. "44 szaleństwa młodości" już od 5 czerwca w każdą niedzielę o godz. 21.00. Niezwykły ranking czterdziestu czterech rzeczy, jakie robi się w młodości stworzą znani i lubiani komentatorzy. Wśród gości znajdą się ci, którzy nastolatkami byli niedawno, czyli Marta Wierzbicka, Antek Królikowski, Bartek "Obucha" Obuchowicz. Ci, co młodość wspominają z rozrzewnieniem, czyli Katarzyna Dowbor, Dorota Deląg, Tymon Tymańsko, Jakub Porada, Mikołaj Lizut i Norbi oraz wielu innych, którzy też staro się nie czują i cały czas mają w sobie dziecko. W kolejnych odcinkach "44 szaleństwa młodości" przyjdzie czas na pierwszego papierosa, seks i inne używki. Jak było kiedyś, a jak jest teraz? Uczestnicy podyskutują o paleniu marihuany, pigułce gwałtu i "grze w słoneczko". Ponarzekają trochę na dzisiejszą młodzież, która podobno nie szanuje dorosłych. Zbadamy modę na bloga i rower oraz sprawdzimy, jak mają się "domówki". Przyjdzie także pora na podróżowanie bez granic starym, dobrym "stopem". Czy nasi goście będą umieli odpowiedzieć na pytania, kto to prawdziwy hipster i co to są flashmoby? Zapowiada się niezłe szaleństwo! Zapraszamy do ITVN

7.00 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.05 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.10 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.15 Serwis pogodowy - kurorty światowe program informacyjny, Polska 7.20 Julia - serial obyczajowy, Polska 27/ 186 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2286 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1849 10.45 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2350 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno dokumentalny, Polska 13/52 12.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 582 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 12.59 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.01 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.03 Serwis pogodowy - kurorty światowe - program informacyjny, Polska 13.05 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 2/20 13.30 Julia - serial obyczajowy, Polska 28/ 186 13.55 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 121/128 14.40 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2350 15.25 Zakup kontrolowany - program motoryzacyjny, Polska 299 16.15 Wiem, co jem na diecie - program lifestylowy, Polska 11/12 16.40 W obronie honoru - telenowela, USA 39/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 583 18.20 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 25/30 18.45 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 26/30 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 397 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4612 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2287 21.30 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 3/20 22.00 Perfekcyjna Pani Domu - program rozrywkowy, Polska 12/13 22.55 Sablewskiej sposób na modę - program rozrywkowy, Polska 2/13 23.30 Sprawa honoru - serial sensacyjny, Włochy 3/6

*ITVN, CZWARTEK, 9.6.2016 r. * czwartek, 2016-06-09 1.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 5/15 2.00 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 121/128 2.45 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 3/20 3.10 Julia - serial obyczajowy, Polska 28/ 186 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 397

4.20 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2350 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4612 5.50 Wiem, co jem na diecie - program lifestylowy, Polska 11/12 6.15 W obronie honoru - telenowela, USA 39/160 7.00 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.05 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.10 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.15 Serwis pogodowy - kurorty światowe program informacyjny, Polska 7.20 Julia - serial obyczajowy, Polska 28/ 186 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2287 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1850 10.45 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2351 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno - dokumentalny, Polska 14/52 12.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 583 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 12.59 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.01 Serwis pogodowy - kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.03 Serwis pogodowy - kurorty światowe - program informacyjny, Polska 13.05 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 3/20 13.30 Julia - serial obyczajowy, Polska 29/ 186 13.55 Dziedzictwo del Monte - telenowela, Kolumbia, USA 122/128 14.40 Rozmowy w toku - talk-show, Polska 2351 15.25 Lekarze - serial obyczajowy, Polska 3/13 16.15 Pani Gadżet EXTRA - magazyn, Polska 16.40 W obronie honoru - telenowela, USA 40/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 584 18.20 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 27/30 18.45 Wesołowska i mediatorzy - serial fabularno-dokumentalny, Polska 28/30 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 398 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4613 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2288 21.30 Ten moment - serial fabularno-dokumentalny, Polska 4/20 22.00 Afera fryzjera - program rozrywkowy, Polska 12 22.40 Kuchenne rewolucje - kulinarno-program rozrywkowy, Polska 10/14 23.30 Mój brat jest jedynakiem - film obyczajowy, Włochy, Francja 2007

Serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.