W numerze między innymi: Wszystko o wyborach w Kanadzie • Osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej • Szokujące informacje o Robie Fordzie • Magnez, niedoceniany przez medycynę • O polskim patriotyzmie • Religa - człowiek z sercem w dłoni • Podpis elektroniczny • W Campo di Latina • Edyta Olszówka • Żyrafy, słonie i... powstańcze meldunki na UW• Historyczne zwycięstwo Lecha we Florencji Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627 redakcja@gazetagazeta.com
Toronto - Ontario 43 Rok II (95)
23 - 29 października 2015
cena $1.50 (tax included)
DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, OCTOBER 23, 2015. DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 23 PAŹDZIERNIKA 2015
Nazwisko Trudeau wraca do wielkiej polityki
Historyczne zwycięstwo liberałów Ottawa Kiedy premier Kanady Stephen Harper rozwiązał 2 sierpnia parlament, rozpoczęła się najdłuższa w historii Kanady 11tygodniowa kampania wyborcza. Gdyby Partia Konserwatywna, u władzy od 2006 roku, po raz czwarty wygrała wybory, Harper zostałby pierwszym od 1908 roku premierem, który wygrał cztery wybory z rzędu. W kampanii po raz pierwszy tak wyrównane wydawały się szanse trzech głównych partii Partii Konserwatywnej, Partii Liberalnej i NDP, która nigdy jeszcze nie sprawowała władzy w Ottawie. Konserwatyści, którzy byli u władzy od 2006 roku, wygrali wybory w 2011 roku mając 166 mandatów, a NDP - aż 103, po raz pierwszy w historii Kanady uzyskując status Oficjalnej Opozycji. W tym roku początkowo znajdująca się na pozycji pierwszej NDP poniosła ostatecznie klęskę, tracąc 59 mandatów. Konserwatyści utracili 67 posłów. Partia Liberalna miała zaledwie 37 miejsc w Izbie Gmin, a uzyskała 184. Była to 42. kampania wyborcza. Prawo wyborcze stanowi, że minimalna długość kampanii to 37 dni, ale nie ma limitu maksymalnej długości. Długość tegorocznej wynosiła 78 dni. Tylko dwie kampanie wyborcze po powstaniu Kanady były dłuższe - 81 dni 1867 i 96 dni 1872, ale w tym czasie głosowanie odbywało się w całym kraju przez okres kilku miesięcy. Od tego czasu najdłuższa kampania miała 74 dni - w roku 1926. Cztery z ostatnich pięciu kampanii trwały zaledwie 5 tygodni. Na mocy prawa, które zostało uchwalone przez rząd Harpera, w sprawie wydatków kampanijnych dla partii politycznych i kandydatów, były one wyższe o 1/37 za każdy dzień dłuższy niż 37 dni. Nawet gdyby kampania trwa-
Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.
Polski poseł w Calgary! Szef Partii Liberalnej Justin Trudeau przemawia podczas wieczoru wyborczego w Montrealu
ła minimalnie byłaby i tak najdroższa w historii ponieważ limity wydatków wynoszą 25 mln na każdą partię, mającą kandydatów we wszystkich okręgach, i ok. 100 tys. dol. na każdego kandydata. Te liczby więcej niż podwoiły się w przypadku 11-tygo-
O wynikach wyborów na str. 6 i 7
Najważniejsze wybory od 1989 roku Opole Te wybory to ogromna stawka; to najważniejsze wybory od 1989 roku, bo rozstrzygną, jaką drogą pójdzie Polska - mówił w czwartek w Opolu na podsumowaniu kampanii wyborczej PO na Opolszczyźnie wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Siemoniak, nawiązując do tego, że w rządzie pełni funkcję ministra obrony, którego "zadaniem jest też mobilizacja", mówił do opolskich kandydatów, że na mniej więcej dobę przed zakończeniem kampanii wyborczej mobilizuje ich do walki o każdy głos. "Ludzie PO, nasi sympatycy, absolutnie nie mogą odpuszczać" - zaznaczył. Podkreślił także, że "cała Polska «platformowa« patrzy teraz na Opolszczyznę", bo - jak mówił - w ostatnich latach był to region, w którym partia ta zdecydowanie wygrywała i który "zawsze murem stał za PO".
W Polsce zmiana czasu z soboty na niedzielę Warszawa W nocy z soboty na niedzielę w Polsce nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. 25 października cofnięte zostaną wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00, dzięki czemu noc będzie trwała godzinę dłużej. Czas letni zacznie znów obowiązywać 27 marca 2016 r. W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w
dniowej kampanii. Jak początkowo oceniano, długa kampania dawała ogromną przewagę konserwatystom ponieważ ich kandydaci zebrali więcej pieniędzy niż jakakolwiek inna partia.
ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października". W USA i Kanadzie czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Kanada przejdzie na czas zimowy za tydzień, 1 listopada.
W 2007 r. PO na Opolszczyźnie poparło prawie 47 proc. wyborców, a w 2011 r. - 44 proc. Siemoniak przypomniał, że w ostatnich wyborach - przed ich drugą turą - był w KędzierzynieKoźlu, by poprzeć kandydatkę PO na prezydenta tego miasta, Sabinę Nowosielską. "Zwyciężyła, więc może mam szczęśliwą rękę do Opolszczyzny" - powiedział. Zaznaczył, że wierzy, iż kandydatom PO z woj. opolskiego uda się zdobyć co najmniej sześć mandatów, jakie mają obecnie. "Kto spojrzał na dzisiejsze sondaże wie, że tylko PO daje gwarancję tego, że na pewno będzie w nowym Sejmie. A im będzie silniejsza, tym lepiej. Nie pozwólmy, żeby w ręce jednej opcji politycznej dostała się cała władza" mówił. Zdaniem Siemoniaka poparcie w minionych latach dla PO w woj. opolskim świadczy o tym, że wartości istotne dla Platformy są w regionie szczególnie doceniane. "Na przykład samorząd - przypomnijmy sobie, ile PO zrobiła dla samorządu, począwszy od bezpośrednich wyborów, od przekazywania kompetencji w dół, z wiarą w to, że to na miejscu - w gminach, powiatach, województwie - powinno się rozstrzygać wszystkie sprawy" - wyliczał. I dodał: "Nie dajmy sobie tego odebrać. Nie dajmy władzy ludziom, którzy znowu przeniosą całą władzę do Warszawy". Zaznaczył, że temat Europy i
integracji z nią związanej to "temat kluczowy dla tej kampanii", a wyborcy PO "rozumieją to, że PO jest za Europą". "Tymczasem są takie ugrupowania, które są antyeuropejskie; które - tak jak prezes Jarosław Kaczyński - uważają, że wchodząc do UE sprzedaliśmy za pieniądze część swojej suwerenności. Z ostatniego sondażu CBOS. przed ciszą wyborczą wynika, że 36 proc. osób deklarujących udział w niedzielnych wyborach zamierza oddać głos na PiS; 25 proc. na PO.
Calgary Mimo że z żalem żegnamy naszych polskich posłów w GTA Teda Opitza i Władysława Lizonia, którzy nie uzyskali mandatów w swoich okręgach, z radością informujemy, że nasz rodak wygrał wybory w okręgu Calgary Shepard. Tom Kmiec jest czwartym urodzonym w Polsce posłem konserwatywnym z Alberty. Był asystentem posła Jasona Kenney’ego w Ottawie, a także ma na swoim koncie pracę dla ministrów prowincyjnych i federalnych. Wraz z żoną i trójką dzieci poseł-elekt Kmiec mieszka w Calgary.
Szydło zaczęła 24-godzinny objazd po Polsce Toruń Polska potrzebuje dobrego, stabilnego rządu zamiast chaosu i histerii. To jest nasz cel powiedziała Beata Szydło. Kandydatka PiS na premiera w Toruniu zaczęła 24-godzinny objazd busem po kraju. Wiceszefowa PiS podkreśliła na briefingu, który odbył się w czwartek o północy na toruńskim rynku, że chce wykorzystać ostatnie 24 godziny kampanii wyborczej na zachęcanie Polaków. "Chcemy wygrać, chcemy uzyskać jak najlepszy wynik. Polska na to zasługuje, zasługują na to Polacy. Wszyscy jesteśmy tego warci, żeby wprowadzać dobry program naprawy Polski" - mówiła Szydło. "Polska potrzebuje dobrego, stabilnego rządu, a nie chaosu, nie histerii, tylko rządu, który będzie chciał prowadzić polskie
sprawy w dobrym kierunku razem z obywatelami. To jest nasz cel" - dodała. Wcześniej Beata Szydło w Toruniu w studiu Telewizji Trwam wzięła udział w programie "Rozmowy niedokończone", emitowanym na antenie tej stacji i w Radiu Maryja. "Ruszyliśmy w ostatnią trasę kampanijną, zaczynamy w Toruniu. Bardzo cieszę się, że tutaj w Telewizji Trwam możemy rozpocząć naszą końcówkę kampanii. Będziemy podróżować po Polsce, spotykać się jeszcze z ludźmi, rozmawiać do końca ciszy wyborczej, czyli do 24.00 jutro. Walczymy o każdy głos, każdy głos jest ważny" - powiedziała w programie Szydło. Dodała, że w piątek również po kraju będzie jeździł prezes Jarosław Kaczyński.
strona 2
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
Niemcy łamią bariery z Rosją
Szpitale celami rosyjskich nalotów w Syrii Londyn Od rozpoczęcia niespełna miesiąc temu ofensywy Rosji w Syrii co najmniej trzy szpitale zostały zbombardowane przez lotnictwo Federacji Rosyjskiej. We wtorek rosyjskie bomby spadły na szpital w prowincji Idlib, zabijając 12 osób - pisze w czwartek "The Guardian". Jak informuje brytyjski dziennik, wśród ofiar rosyjskich nalotów na szpital w Sarmin w prowincji Idlib, gdzie toczą się obecnie ciężkie walki, znaleźli się oprócz pacjentów także lekarze i personel medyczny. Ocaleni i świadkowie relacjonują, że szpital został trafiony przez rosyjskie samoloty dwukrotnie. Dyrektor szpitala dr Mohamed Tennari podkreślił, że jego placówka była wcześniej co najmniej dziesięć razy celem bezpośrednich ataków. Jak dodał, szpital w Sarmin nie jest odosobnionym przypadkiem, bowiem międzynarodowe organizacje medyczne wielokrotnie alarmowały, że szpitale są w Syrii również atakowane. Lekarze na rzecz Praw Czło-
wieka (PHR) działający w Syrii poinformowali, że od początku protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, które wybuchły w marcu 2011 roku udokumentowano 307 ataków na placówki medyczne, w wyniku których śmierć poniosło 670 lekarzy i pracowników medycznych. "Za 90 proc. tych ataków odpowiedzialne są syryjskie siły reżimowe, a każdy z nich jest zbrodnią wojenną" - podkreśla PHR. Dyrektorka PHR Widney Brown powiedziała, że Rosja idzie w ślady reżimu Asada. "Ataki te są niewybaczalne. Twierdzenie, że walka z terrorystami daje rządowi prawo do nieprzestrzegania prawa wojennego, które w sposób szczególny chroni pracowników służby zdrowia jest niedopuszczalne. W ramach tej walki Rosja niszczy szpitale i naraża pacjentów i personel medyczny na zagrożenia i utratę życia, a także pozbawia cywilów dostępu do opieki medycznej" podkreśliła Brown.
Poczdam Po rocznej przerwie spowodowanej kryzysem w relacjach miedzy Niemcami a Rosją, wywołanym aneksją Krymu i wojną na Ukrainie, w czwartek Poczdamie zebrał się Dialog Petersburski - niemiecko-rosyjska platforma dla kontaktów między społeczeństwami obu krajów. W przesłaniu do uczestników spotkania kanclerz Angela Merkel podkreśliła, że Niemcom zależy na "solidnym partnerstwie" z Rosją. Wspomniała, że Poczdam jest dla relacji niemiecko-rosyjskich "symbolicznym miejscem", o czym świadczy jej zdaniem spotkanie cesarza Wilhelma II i cara Mikołaja II w 1910 roku właśnie w poczdamskim Kaiserbahnhof, miejscu tegorocznych obrad Dialogu. Merkel zaznaczyła, że stosunki między Berlinem a Moskwą obecnie "wystawione są na ciężką próbę", a różnica poglądów dotyczy przede wszystkim Ukrainy. Jej zadaniem tylko dialog może przyczynić się do przezwyciężenia kryzysu. Nadzieję na "konstruktywną wymianę poglądów" wyraził w swoim przesłaniu prezydent Rosji Władimir Putin. Szef niemieckiej delegacji Roland Pofalla wyjaśnił przed rozpoczęciem obrad, że wybór na motto konferencji hasła "Modernizacja szansą dla wspólnego europejskiego domu" jest świadomym nawiązaniem do pojęcia ukutego przez Michaiła Gorbaczowa w czasach, gdy obie strony z większym optymizmem oceniały szanse na dobre relacje.
"Okoliczności naszego spotkania są nadzwyczaj trudne, być może najtrudniejsze w całym minionym ćwierćwieczu" - ocenił Pofalla, polityk uważany za bardzo bliskiego współpracownika Merkel. Jak wyjaśnił, oba rządy reprezentują całkowicie odmienne poglądy w kluczowych sprawach - Krymu, wschodniej Ukrainy czy Syrii. Uznaliśmy jednak, że jeśli społeczeństwa nie będą w stanie ze sobą rozmawiać, to dialog między nami w ogóle będzie niemożliwy - dodał. Dotychczas obrady Dialogu Petersburskiego toczyły się równocześnie z niemiecko-rosyjskimi konsultacjami międzyrządowymi. W tym roku jednak, podobnie jak w zeszłym, konsultacje ze względu na napięte stosunki nie odbyły się. "Aneksja Krymu przez Rosję, będąca pogwałceniem prawa międzynarodowego, oraz rosyjskie wsparcie dla separatystów na Ukrainie obciążają nasze relacje" - podkreślił Pofalla. Jak zaznaczył, tematem dyskusji podczas spotkania będzie także sytuacja na Ukrainie. Polityk niemieckiej CDU skrytykował sposób traktowania przez władze rosyjskie organizacji pozarządowych. Jednym z tematów obrad ma być wymiana młodzieży. Rok 2016 ma być Niemiecko-Rosyjskim Rokiem Młodzieży. Uczestnicy dialogu chcą też rozmawiać o sytuacji na Ukrainie. W dyskusji ma uczestniczyć posłanka Zielonych Marieluise Beck, znana z bardzo krytycznych poglądów
wobec polityki rosyjskiej. Przewodniczący ze strony rosyjskiej, były premier Wiktor Zubkow przyznał, że relacje niemiecko-rosyjskie znajdują się w kryzysie. Za duży sukces uznał zorganizowanie mimo trudności spotkania w Poczdamie. Niemcy i Rosja powinny jego zdaniem dążyć do strategicznego partnerstwa. "Niemcy i Rosję więcej łączy niż dzieli" - podkreślał. Związany z Putinem polityk też nawiązywał do historii, mówiąc między innymi o sojuszu Prus i Rosji. Zubkow zapewnił, że w delegacji rosyjskiej są też osoby "nie zawsze zgadzające się z tym, co robią władze". Zapowiedział rozszerzenie dialogu na dodatkowe tematy - ochronę zdrowia i ekologię. Przedstawiciele obu krajów spotykają się w ramach Dialogu Petersburskiego po raz 14. W zeszłym roku planowane w Soczi spotkanie nie odbyło się. Strona niemiecka ostro krytykowała program Dialogu i skład jego uczestników, zarzucając stronie rosyjskiej wykluczanie z dyskusji osób i organizacji o poglądach odbiegających od oficjalnej linii rządu. Pod naciskiem opinii publicznej rząd niemiecki dokonał wymiany przewodniczącego. Oskarżanego o prorosyjską postawę ostatniego premiera NRD Lothara de Maiziere’a zastąpił zaufany Merkel - były szef urzędu kanclerskiego, Pofalla. W Poczdamie do piątku obradować będzie 200 polityków, biznesmenów, naukowców i ludzi kultury.
Papież utworzy nową kongregację ds. świeckich, rodziny i życia
Od rozpoczęcia niespełna miesiąc temu ofensywy Rosji w Syrii co najmniej trzy szpitale zostały zbombardowane przez lotnictwo Federacji Rosyjskiej PAP/EPA
Watykan Papież Franciszek ogłosił w czwartek, że postanowił utworzyć w Watykanie nową kongregację do spraw świeckich, rodziny i życia. Powstanie ona z dwóch papieskich rad i jednej z Akademii. To pierwszy konkretny rezultat reformy Kurii Rzymskiej. O swej decyzji papież poinformował w wystąpieniu podczas synodu biskupów na temat ro-
dziny, dobiegającego końca w Watykanie. Franciszek powiedział biskupom z całego świata, że nowa kongregacja zastąpi obecnie działające: Papieską Radę ds. Świeckich (kierowaną przez kardynała Stanisława Ryłkę), Papieską Radę ds. Rodziny i Papieską Akademię Życia. Nie wiadomo jeszcze, kto stanie na czele tego nowego urzędu. Reformę wszystkich instytucji Kurii Rzymskiej Franciszek przygotowuje od dłuższego czatów w gospodarkę Włoch. su z radą dziewięciu kardynałów Najliczniejsze wspólnoty na- z całego świata. Jej celem jest rodowe we Włoszech to Rumuni, których jest ponad milion, a także Albańczycy, Marokańczycy, Chińczycy i Ukraińcy. Liczbę Polaków szacuje się na około 100 tysięcy.
Ponad 5 milionów cudzoziemców we Włoszech Rzym Liczba cudzoziemców mieszkających we Włoszech przekroczyła po raz pierwszy w tym roku 5 milionów - podano w ogłoszonym w czwartek raporcie. Obcokrajowcy stanowią 8,2 procent ludności kraju. W dokumencie przygotowanym przez fundację zajmującą się badaniem kwestii związków imigracji i gospodarki podkreślono, że 10 lat temu liczba cudzoziemców- rezydentów we Włoszech wynosiła 2,2 miliona, czyli 3,8 proc. całej populacji. Według prognoz za 10 lat będzie ich ponad 8 milionów, to znaczy około 13 procent ludności. W rozdziale na temat wpływu cudzoziemców na gospodarkę odnotowano, że wytwarzają oni 8,6 procent włoskiego PKB, co odpowiada 125 miliardom euro rocznie. "Te dane wskazują, że imigracja to nie tylko przybijające do
naszych brzegów łodzie z uchodźcami i udzielanie tym ludziom gościny, ale także i przede wszystkim pracownicy zintegrowani z naszym krajem" - zauważyli eksperci z fundacji, którzy prowadzili badania. Ich zdaniem nie można pomijać wkładu imigran-
większa przejrzystość funkcjonowania instytucji za Spiżową Bramą, ich reorganizacja i racjonalizacja oraz redukcja biurokracji. Utworzenie kongregacji ds. świeckich, rodziny i życia sugerowali mu właśnie jego doradcy. Papież, cytowany przez watykanistów, wyjaśnił biskupom, że utworzył komisję, której zadaniem jest teraz opracowanie z kanonicznego punktu widzenia kompetencji nowej dykasterii. Będzie to następnie przedmiotem grudniowych obrad rady 9 Kardynałów.
FOTKA TYGODNIA
Nauczyciel i uczeń zamordowani w szkole Sztokholm Nauczyciel oraz 11letni chłopiec zostali zamordowani w czwartek w szkole podstawowej w Trollhaettan, 75 km na północ od Goeteborga, przez 21-letniego mężczyznę. Napastnik, postrzelony przez policję, zmarł. Według świadków zamaskowany, ubrany na czarno mężczyzna z dużym nożem lub mieczem wtargnął przed południem do szkoły, w której odbywały się lekcje. Sprawca ostrym narzędziem zaatakował sześć osób. W wyniku odniesionych ran
nauczyciel i 11-letni chłopiec zmarli na miejscu. Dwoje dorosłych oraz dwoje dzieci zostało rannych. Jak powiedział Tomas Fuxborg z miejscowej policji, napastnik był mieszkańcem Trollhaettan, policja przeszukała jego dom. Na razie nie są znane motywy ataku. Premier Szwecji Stefan Loefven nazwał czwartek "czarnym dniem", przerwał zaplanowane spotkania i udał się na miejsce tragedii. Do szkoły w Trollhaettan uczęszcza 400 uczniów.
Szyici w Afganistanie wiążą się łańcuchami w czasie procesji. 21 października muzułmanie na całym świecie obchodzą święto Moharram, początek pierwszego miesiąca kalendarza islamskiego. Najważniejszym momentem obchodów jest festiwal Ashura, upamiętniający męczeńską śmierć Imama Husseina, wnuka proroka Mohameta, w czasie bitwy niedaleko irackiego miasta Karbala w VII wieku. Hedayatullah Amid PAP/EPA
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 3
AKTUALNOŚCI
Europa straciła zdolność obrony swoich granic Madryt UE straciła zdolność do ochrony swoich granic - ocenił przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w czwartkowym wystąpieniu na kongresie europejskiej centroprawicy w Madrycie. Zaapelował też o zakończenie "haniebnego sporu" o podział uchodźców. Zdaniem Tuska przywrócenie porządku na zewnętrznych granicach Unii jest obecnie najważniejszym zadaniem rządzących. "Solidarność wymaga siły i skuteczności. Jeśli chcecie pomóc innym, to musicie być w stanie pomóc sobie i swoim bliskim. Europa, która będzie
naiwna, bezradna i niezorganizowana, nie zdoła być solidarna na dłuższą metę. Musimy natychmiast skończyć z tą niepotrzebną kłótnią między zwolennikami ochrony granic a adwokatami solidarności i otwartości" - powiedział Tusk na spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej, która zrzesza 75 centroprawicowych ugrupowań z 40 krajów Europy. Jak dodał, potrzebne jest powiązanie obu tych sposobów myślenia. "Nie możemy dłużej udawać, że wielki napływ migrantów to coś, czego chcemy, i że prowadzimy przemyślaną poli-
Prezydent Chin przyjęty w pałacu Buckingham Londyn Prezydent Chin Xi Jinping i brytyjska królowa i Elżbieta II mówilii we wtorek o "globalnym partnerstwie" między obu krajami. Xi Jinping został uroczyście powitany w pałacu Buckingham. Wizyta określana jest jako początek "złotej ery" w stosunkach dwustronnych. Podczas bankietu wydanego na cześć gościa królowa Elżbieta określiła wizytę chińskiego prezydenta jako "decydujący moment w tym bardzo szczególnym roku" dla stosunków dwustronnych, które są "globalnym partnerstwem" i powinny osiągnąć "nowy, ambitny poziom". Xi Jinping również mówił o "jaśniejszej przyszłości" dla bliskich powiązań stosunków chińsko-brytyjskich. Chiński gość został powitany salutem z 41 dział a do pałacu Buckingham udał się w pozłacanej karocy w towarzystwie królowej. Wcześniej Xi Jinping spotkał się z przywódcą opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbynem, który - według opublikowanego komunikatu - poruszył w rozmowie
"kwestię praw człowieka" oraz wpływu importu tanich chińskich wyrobów hutniczych na brytyjski przemysł metalurgiczny. Reuter podkreśla, że wizyta Xi Jinpinga określana jest jako "początek złotej ery" w stosunkach brytyjsko-chińskich. Premier David Cameron ma nadzieję na uzyskanie dla Wielkiej Brytanii uprzywilejowanych stosunków dwustronnych, zwłaszcza gospodarczych z Chinami, przysługujących Wielkiej Brytanii jako najbliższemu sojusznikowi Chin na Zachodzie. Krytycy zarzucają Cameronowi, że dążąc do korzyści gospodarczych przymyka oko na naruszenia praw człowieka w Chinach i postępujące naruszenia swobód obywatelskich. Gesty wobec Pekinu mogą również wywołać niezadowolenie niektórych sojuszników Wielkiej Brytanii, zwłaszcza USA, gdzie Xi Jinping był w ub. miesiącu. Wyszły wówczas na jaw zadrażnienia wokół kradzieży własności intelektualnej, ataków w sieci i polityki Pekinu wobec sąsiadów.
Zdjęcie udostępnione przez Ministerstwo Obrony Wielkiej Brutanii. Królowa Elżbieta II i prezydent Chin Xi Jinping jadą karetą królewską do Buckingham Palace w ramach powitania gościa z Chin przez rodzinę królewską w Londynie. SGT ROSS TILLY MINISTRY OF DEFENCE/PAP/EPA
tykę otwartych granic. Prawda jest inna: straciliśmy naszą zdolność do ochrony granic i w tym kontekście nasza otwartość nie jest naszym wyborem, ale dowodem słabości" - ocenił. W ocenie szefa RE "wspólna odpowiedzialność za granice pozwoli na solidarność między krajami unii i zakończenie tego haniebnego sporu o relokację" uchodźców. Niemiecka kanclerz Angela Merkel także opowiedziała się za wzmocnieniem ochrony granic oraz stworzeniem europejskich służb ochrony granic. Jednocześnie powtórzyła swój apel o sprawiedliwy podział między kraje UE ciężarów związanych z napływem uchodźców. "Musimy podzielić się obciążeniami - powiedziała. - Jeśli będziemy solidarni, uda nam się sprostać wyzwaniu. Jesteśmy wystarczająco silni". Merkel przyznała, że UE jest podzielona w tej sprawie i "wymaga to jeszcze trochę dyskusji". Niemcy opowiadają się za utworzeniem stałego unijnego mechanizmu podziału uchodźców między kraje UE, wzorowanego na dotychczasowych dwóch nadzwyczajnych programach relokacji w sumie 160 tysięcy uchodźców, docierających do Grecji i Włoch. Około połowy państw UE, w tym Polska, sprzeciwia się takiemu obowiązkowe-
mu mechanizmowi. Z kolei premier Węgier Viktor Orban wzywał polityków, by skończyli z hipokryzją w sprawie kryzysu migracyjnego i przekonywaniem, że podejmowane działania są odpowiedzią na nadzwyczajną sytuację. "Musimy zebrać się na odwagę, odrzucić polityczną poprawność i rozpocząć wielką debatę na temat naszych zamiarów, ale bez hipokryzji. Co myślimy o naszym dziedzictwie cywilizacyjnym? Czy zmiana wzorców kulturowych może być narzucana z zewnątrz? Czy zgadzamy się na równoległe społeczeństwa? Albo czy bronimy naszego tolerancyjnego sposobu życia i praworządności?" - mówił Orban. "Europa jest obecnie bogata i słaba. To bardzo niebezpieczne połączenie" - dodał. Przekonywał też, że UE nie "nie może przyjąć każdego, kto chce lepszego życia". Moralną odpowiedzialnością krajów unijnych jest "oddanie uchodźcom ich ojczyzn i domów, ale celem nie może być zagwarantowanie im nowego europejskiego życia". "Prawo do godności i bezpieczeństwa to podstawowe prawa człowieka, ale nie są nimi prawo do życia w Niemczech, Austrii czy na Węgrzech" - ocenił. Kryzys migracyjny zdominował dwudniowy kongres Europejskiej Partii Ludowej, który zakończył się w czwartek wieczorem.
Wizyta Asada w Moskwie nie jest zaskoczeniem Waszyngton Departament Stanu USA ocenił, że wtorkowa podróż prezydenta Syrii Baszara elAsada do Moskwy nie jest zaskoczeniem. To pierwsza wizyta zagraniczna Asada od marca 2011 roku, kiedy rozpoczęła się syryjska wojna domowa. "Podróż Baszara el-Asada do Moskwy nie jest niczym zaskakującym, biorąc pod uwagę relacje rosyjsko-syryjskie oraz ostatnie rosyjskie operacje wojskowe w Syrii będące wsparciem dla Asada" - powiedział podczas briefingu prasowego rzecznik Departamentu Stanu John Kirby. Nieznane są bliższe szczegóły bez mała trzygodzinnej rozmowy Asada z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jak poinformował Kreml, syryjski przywódca wyraził w trakcie spotkania wdzięczność władzom Rosji za wsparcie udzielane Syrii. Odpowiadając w środę na py-
tania dziennikarzy o tę wizytę, rzecznik Kremla nie powiedział, czy w rozmowie z Putinem omawiano gwarancje bezpieczeństwa po ustąpieniu Asada. Media sugerują, że tak było. Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się od brutalnych represji ze strony reżimu w Damaszku będących odpowiedzią na falę antyrządowych protestów, które przerodziły się w zbrojną rebelię. Rosja wspiera Asada w jego walce z rebeliantami; z kolei USA, Turcja i Arabia Saudyjska uważają, że rozwiązanie syryjskiego konfliktu jest niemożliwe bez ustąpienia prezydenta Syrii. Moskwa włączyła się do konfliktu syryjskiego 30 września. Deklaruje, że jej lotnictwo zwalcza m.in. Państwo Islamskie (IS), ale - jak podają źródła zachodnie - dokonuje nalotów także na pozycje wspieranych przez USA rebeliantów walczących z reżimem w Damaszku.
Przez św na sk iat róty Bagdad - Żołnierz sił specjalnych USA zginął w czwartek w północnym Iraku w trakcie akcji uwalniania zakładników, ale podjęcie takiej operacji nie oznacza zmiany amerykańskiej taktyki w walce z Państwem Islamskim - oświadczył Pentagon.
*** Pekin - Pokojowa nagroda Konfucjusza, od sześciu lat przyznawana przez Chiny i uznawana za alternatywną dla Pokojowej Nagrody Nobla, w tym roku przypadła prezydentowi Zimbabwe Robertowi Mugabemu, od dawna poddawanemu krytyce przez obrońców praw człowieka.
*** Moskwa - Rosja planuje zbudowanie bazy wojskowej na Kurylach - powiedział w czwartek cytowany przez rosyjskie agencje minister obrony Rosji generał Siergiej Szojgu. Cztery wyspy z łańcucha Kurylów niemal od 70 lat są przedmiotem sporu między Rosją a Japonią.
*** Berno - Na fali nastrojów antyimigranckich prawica reprezentowana przez Szwajcarską Partię Ludową (SVP), a także przez ugrupowanie FDP, zwiększyła w niedzielnych wyborach liczbę mandatów w 200-osobowej Radzie Narodowej, izbie większej parlamentu federalnego.
*** Madryt - Eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski pozostał jednym z dziesięciu wiceprzewodniczących Europejskiej Partii Ludowej, która zrzesza centroprawicowe ugrupowania z krajów Europy. Swoje władze EPL wybrała na zakończonym w czwartek kongresie w Madrycie.
*** Berlin - Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini zapowiedziała, że w piątek w Wiedniu zbierze się grupa mediatorów - tzw. Kwartet Bliskowschodni (USA, Rosja, UE, ONZ) - aby nakłonić przywódców Izraela i Palestyny do powstrzymania eskalacji przemocy.
*** Bruksela - Komisja Europejska poinformowała w czwartek o zatwierdzeniu transgranicznego programu współpracy między niemieckim landem Brandenburgia a Polską, wartości blisko 118 mln euro. W ramach programu 100 mln euro pochodzi z unijnych funduszy rozwoju regionalnego.
*** Luksemburg - Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (ETS) orzekł w czwartek, że wymiana walut tradycyjnych na jednostki wirtualnej waluty zwane bitcoinami jest zwolniona z podatku VAT.
*** Rzym - Warszawska Syrenka z pół tony czekolady została zaprezentowana w polskim pawilonie na światowej wystawie Expo w Mediolanie. Rzeźba była największą atrakcją Dni Czekolady, zorganizowanych w polskiej wizytówce na ekspozycji, która wkrótce zostanie zamknięta.
***
Waszyngton - Republikański kongresman Paul Ryan w czwartek oficjalnie zaznaczyli autorzy artykułu. ogłosił, że zamierza ubiegać się o Prof. Hasin nie uważa prze- funkcję przewodniczącego Izby RepreWaszyngton Liczba dorosłych kacji prof. Deborah Hasin z Uni- rihuany. Co trzeci zażywający prowadzonych badań za ostatecz- zentantów. Dotychczas udało mu się zdobyć poparcie konserwatywnego i Amerykanów, którzy zażywają wersytetu Columbia. narkotyk w celach rekreacyjnych ne. umiarkowanego skrzydła własnej partii.
22 mln dorosłych Amerykanów zażywa marihuanę rekreacyjnie marihuanę w celach rekreacyjnych podwoiła się w ostatniej dekadzie i wynosi obecnie 22 mln, tj. 10 proc. ludności USA - wynika z badań opublikowanych w środę przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne. "Jesteśmy świadkami radykalnych zmian w sferze kultury: przyzwolenie na obecność marihuany w sferze publicznej staje się czymś powszechnym. Bardziej słyszalny jest głos tych, którzy opowiadają się za legalizacją tego narkotyku" - zauważa dyrektor projektu i autorka publi-
Według niej "badania pokazują, że możliwe jest zażywanie marihuany bez negatywnych konsekwencji dla zdrowia, aczkolwiek wiąże się z tym ryzyko". Dr Wilson Compton z Narodowego Instytutu ds. Nadużywania Narkotyków też odnotowuje zmiany w sferze kulturowej, uważa jednak, że wciąż wysoka liczba uzależnionych w ostatnim dziesięcioleciu "dostarcza pewnych powodów do obaw". Z badań wynika jednoznacznie, że ok. 6,8 mln Amerykanów jest trwale uzależnionych od ma-
zdradza symptomy uzależnienia od substancji zmieniających świadomość lub może być zakwalifikowany jako osoba nadużywająca marihuany. Oznacza to niewielki spadek w porównaniu z wynikami badań z poprzedniego okresu. W porównaniu z 2001 rokiem odnotowano jednak znaczący wzrost liczby uzależnionych w grupie osób od 18 do 29 lat. "Niemal 23 proc. uczniów szkół średnich spróbowało narkotyku w okresie bezpośrednio poprzedzającym badania" -
Posiadanie i zażywanie marihuany w celach rekreacyjnych jest dozwolone w czterech stanach USA: Waszyngton, Colorado, Oregon i Alaska. W wielu stanach złagodzono kary za posiadanie małych ilości narkotyku. W 23 stanach zalegalizowano użycie marihuany w celach medycznych. W ostatnim okresie w wielu stanach podjęto prace nad zmianami w prawodawstwie dotyczącym marihuany oraz innych miękkich narkotyków. Prace takie trwają w 21 stanach.
*** Waszyngton - Prezydent USA Barack Obama zawetował w czwartek przyjętą wcześniej przez kontrolowany przez Republikanów Kongres ustawę o wydatkach obronnych w 2016 r. w wysokości 612 mld dolarów i zaapelował do Kongresu o przysłanie mu nowej, poprawionej wersji.
*** Bruksela - Unijni ministrowie odpowiedzialni za rybołówstwo osiągnęli w czwartek porozumienie ws. limitów połowów ryb na Bałtyku w 2016 roku. Przewiduje ono m.in. zmniejszenie limitu w ważnym dla Polski wschodnim stadzie dorsza o 20 proc. w porównaniu do obecnego roku.
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 4
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
Manifestacja związkowców w Warszawie
POLSKI Prezydent powołał Radę Dialogu Społecznego Warszawa Prezydent Andrzej Duda w czwartek powołał członków Rady Dialogu Społecznego nowego forum współpracy przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu. Jako pierwszy przez rok funkcję przewodniczącego Rady będzie pełnił szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Rada Dialogu Społecznego zastąpiła Komisję Trójstronną. W RDS zasiądzie 59 osób - ze strony pracodawców, związkowców i rządu oraz po jednym przedstawicielu prezydenta - będzie nim Agnieszka Lenartowicz-Łysik, prezesa NBP - Ryszard Kokoszczyński (członek zarządu NBP) i GUS - Grażyna Marciniak (wiceprezes GUS). Prezydent Andrzej Duda powiedział, że liczy na rolę Rady w budowie lepszej Polski. Podkreślił, że podczas jego rozmów z mieszkańcami Polski problem braku dialogu pojawiał się bardzo często. "Wiele spraw ważnych, dziejących się w naszym kraju, wpływających na losy, życie obywateli dzieje się - w ich głębokim poczuciu - poza nimi czy też wbrew ich woli" - dodał prezydent. Jak mówił, liczy też, że RDS przyczyni się do zapewnienia Polsce zrównoważonego rozwoju. "By było poczucie solidaryzmu społecznego, żeby ono było w obywatelach odbudowywane" - zaznaczył. "Fundamentalne znaczenie w tym zakresie, dla tych zadań ma dialog. Dialog rozumiany jako dążenie do porozumienia w sprawach ważnych" powiedział prezydent. Dodał, że wiele rozwiązań, które funkcjonowały w Komisji Trójstronnej, zostało udoskonalone w ustawie o RDS. Prezydent zwrócił uwagę, że do udziału w pracach Rady z głosem doradczym mogą być dopuszczani przedstawiciele kolejnych organizacji. Powiedział, że to istotne, aby zmieniający się co roku przewodniczący Rady korzystali z tej możliwości. "Jeżeli chcemy spełnić tę wielką potrzebę społeczną, jaką jest odbudowa poczucia wspólnoty, to ta odbudowa odbywa się także poprzez proces konsultacyjny, udział w nim. Stąd poszerzanie czynnika społecznego jest także istotne" - dodał. "Proszę, żebyście nie ograniczali dostępu do prac Rady" - powiedział Andrzej Duda. Dziękował za "ważny i znaczący" gest wobec prezydenta i konstytucji - wprowadzenie do Rady Dialogu Społecznego przedstawiciela głowy państwa z głosem doradczym. Jak mówił, nie chciałby, aby jego udział w radzie ograniczał się jedynie do prezentowania stanowisk. "Proszę, byśmy byli w stałym, bieżącym kontakcie. (...) Prosiłbym, żebyśmy się spotykali" - powiedział. Zaznaczył, że nie ma takiego obo-
wiązku zapisanego w ustawie. "Ale mam poczucie takiego obowiązku dla dobrego pełnienia swojej społecznej roli. Ja także będę miał na pewno wiele tematów, które będę chciał z państwem konsultować, gdzie będę chciał usłyszeć państwa opinie" - powiedział prezydent. Szef NSZZ "Solidarność" zapowiedział, że pierwsze plenarne posiedzenie Rady odbędzie się w listopadzie. Piotr Duda przypomniał, że 26 czerwca 2013 r., gdy związki opuściły komisję trójstronną został okrzyknięty "politycznym bandytą". "Nie sądziłbym nigdy, że po dwóch latach będę stał na czele nowej Rady Dialogu Społecznego, która ją zastąpi" - powiedział. W nowej Radzie - w odróżnieniu od komisji trójstronnej - przewodniczący będą co roku zmieniali się; na przemian będą to reprezentanci związków, pracodawców i rządu. W komisji przewodniczącym był stale reprezentant rządu. Ostatnim szefem KT, która kończy pracę po powołaniu Rady, był minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister powiedział po posiedzeniu, że ma osobistą satysfakcję, bo utworzenie RDS to nowe otwarcie i szansa dla dialogu społecznego w Polsce. "Cieszę się, że osobiście mogę w tym uczestniczyć, bo to było moje swego rodzaju honorowe zobowiązanie. W momencie, gdy na-
Warszawa Nie kilkanaście tysięcy, a kilkaset górników i przedstawicieli różnych związków zawodowych protestowało w czwartek w Warszawie przed kancelarią premiera. Zapowiadany przez organizatorów tłum nie dotarł na miejsce z powodu korków, jakie były tego dnia w stolicy. Ci, co dotarli nie kryli niezadowolenia spowodowanego niespełnionymi obietnicami rządu dotyczącymi ratowania kompani węglowej. Górnicy oraz przedstawiciele różnych branż, m.in. górnicy, kolejarze, pracownicy zbrojeniówki i służby zdrowia przyjechali do Warszawy ze Śląska autokarami. Manifestacja rozpoczęła się o godz. 12 przed kancelarią premiera. Miała związek z zawartym 17 stycznia porozumieniem, które miało gwarantować m.in. przyszłość kopalń, a które - zdaniem związków - nie zostało zrealizowane przez rząd. stąpił kryzys dialogu w Polsce, kiedy nie spotykaliśmy się na komisji trójstronnej, za punkt honoru postawiłem sobie doprowadzenie wspólnie do tego momentu - powołania miejsca, w którym spotykają się wszystkie strony - rządowa, pracodawców i pracowników" - powiedział. "To też koniec mojej misji, jako przewodniczącego KT" - dodał. Strony związkowa i pracodawców wprowadziły do Rady po 24 osoby. Po sześć wskazały cztery organizacje pracodawców - Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego i Business Centre Club. Po osiem osób delegowały trzy centrale związkowe. W imieniu rządu w pracach Rady będzie uczestniczyło osiem osób - sześciu ministrów i dwóch wiceministrów.
Ciech znów na ustach polityków Warszawa Po ujawnieniu przez TV Republika nagrań z podsłuchów rozmów dot. prywatyzacji spółki Ciech opozycja domaga się wyjaśnień. Premier Ewa Kopacz mówi o możliwej grze politycznej z wykorzystaniem taśm. Prokuratura zamierza wystąpić do stacji o udostępnienie zapisów rozmów. W środę wieczorem telewizja Republika ujawniła nagrania nielegalnie podsłuchanych rozmów zmarłego latem biznesmena Jana Kulczyka z b. szefem MSZ Radosławem Sikorskim, lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem oraz szefem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim. Rozmowy dotyczą m.in. polityki rządu Donalda Tuska oraz prywatyzacji spółki Ciech S.A. Opublikowane nagrania wzbudziły wiele kontrowersji wśród polityków. O sprawę była pytana na konferencji prasowej Ewa Kopacz, m.in. o to, czy złoży wyjaśnienia ws. prywatyzacji Ciechu, czego domagała się liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka. Premier powiedziała, że nie zna treści tych nagrań, ale zapozna się z ich zawartością. "Jeśli na tych nagraniach jest coś, czym powinien zająć się prokurator, to powinien zająć się prokurator, a
nie polityk. Jeśli tam nie ma nic, co byłoby zajęciem dla prokuratora, to znaczy, że te taśmy wykorzystywane są do gry politycznej. A tego bym nie chciała" - powiedziała. "Jest kampania, finał naszej kampanii. W tej chwili jest istotne dla mnie wykorzystać ten czas maksymalnie" - podkreśliła szefowa rządu. Minister skarbu Andrzej Czerwiński (PO) w czwartek w "Sygnałach Dnia" radiowej Jedynki powiedział, że emisja kolejnych fragmentów nielegalnych podsłuchów to próba odgrzewania starego tematu, a tych, którzy zachowali się nagannie, nie ma w PO. Według szefa klubu PO Rafała Grupińskiego ujawnione przez media nagrania to "powtarzanie zabiegu zastosowanego w 2007 roku z Beatą Sawicką przez ludzi powiązanych w PiS ze służbami specjalnymi". Jak ocenił, ta publikacja na pewno może zmobilizować ludzi, "którzy, trochę zmęczeni naszym długim byciem przy władzy, stwierdzili, że nie pójdą na wybory". Wicepremier, lider PSL Janusz Piechociński uważa, że w nowym Sejmie powinna powstać komisja śledcza do zbadania tzw. afery taśmowej. Również jego
Związkowcy z regionu śląsko-dąbrowskiego manifestują 22 bm. przed KPRM w WarszaMarcin Obara PAP wie
"Obiecanki cacanki" głosiły ulotki rozdawane przez nich mieszkańcom Warszawy. Wypisane na nich były wszystkie niespełnione obietnice, jakie rząd złożył górnikom. Organizatorem czwartkowej manifestacji był Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Straj-
kowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego (MKPS), sygnatariusz porozumienia z 17 stycznia. 1 października MKPS ogłosił gotowość strajkową w górnictwie, potem zorganizował demonstracje w Brzeszczach (5 października) i Rudzie Śląskiej (13 października).
Polska wyremontuje silniki bułgarskich MiGów Warszawa Polska wyremontuje silniki do trzech bułgarskich myśliwców MiG-29 i użyczy ze swoich zapasów silniki do czwartej maszyny - zakłada międzyrządowa umowa, podpisana w czwartek w Warszawie przez wicepremiera, szefa MON Tomasza Semoniaka i ministra obrony Bułgarii Nikołaja Nenczewa. "Nie jest to zwykła umowa. Ze strony Bułgarii oznacza ona bardzo poważną decyzję geopolityczną, uniezależniająca od rosyjskich dostawców, od rosyjskiego sprzętu, dlatego ta sprawa wzbudziła w Bułgarii ogromne emocje, wielką debatę publiczną" - powiedział Siemoniak. "Mamy satysfakcję, że jesteśmy elementem tego dobrego wyboru, że Bułgaria nam zaufała, uznała po długich analizach, że zdaniem pojawienie się kolejnych taśm to element gry przedwyborczej. "Ja nie chcę demokracji haków. Brzydzę się. PSL nigdy będąc we władzy czy w opozycji nie wykorzystywał ani służb, ani mediów do walki z rywalem politycznym" - podkreślił. Tymczasem opozycja oczekuje wyjaśnień ws. podsłuchów. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro ocenił, że nagrania pokazują, iż państwo "działa czysto fasadowo". Jego zdaniem chodzi o proces ustawiania prywatyzacji, w której Jan Kulczyk "wykorzystywał, niczym chłopców na posyłki, ministrów rządu PO". Zbadania wymaga - według niego - m.in. kwestia wyceny Ciechu, która - ocenił - była "zaniżona". Liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka apelowała, aby premier jak najszybciej złożyła wyjaśnienia w sprawie prywatyzacji. Jak podkreśliła, "zaufanie do państwa po raz kolejny zostało podważone". "Widzimy, jak przez osiem lat gniło polskie państwo. My się na to nie zgadzamy. Nie chcę już żyć w tej obrzydliwości korupcji, nie chcę żyć w kraju, w którym muszę patrzeć, jak władza nasze pieniądze bierze sobie do kieszeni" oświadczyła. Rzecznik Prokuratury Apela-
nasza oferta jest po prostu dobra. Bo z jednej strony oczywiście jest to wybór polityczny - jesteśmy razem w NATO, w Unii Europejskiej i warto się nawzajem wspierać w różnych sprawach - ale ze względu także na te emocje w Bułgarii jakość tego, co proponowaliśmy, była poddana szczególnej ocenie" - dodał. Siemoniak, który list intencyjny w sprawie remontu bułgarskich samolotów podpisał pod koniec sierpnia w Sofii, podkreślił, że "pełne wsparcie dla tego kontraktu" oprócz rządu wyraził także prezydent Bułgarii. Prace, które przeprowadzą Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy, mają się rozpocząć w ciągu 20 dni. Polska wyremontuje sześć silników do tych dwusilnikowych myśliwców, dwa zostaną użyczone. Wartość umowy to ok. 26-27 mln zł. Cena remontu jednego silnika ma wynieść 1,023 mln euro, koszt transportu poniesie strona polska. Strona bułgarska planuje nie tylko remont, ale i w dalszej kolejności modernizację swoich myśliwców tego typu. Zamiar zlecenia prac Polsce wywołał dyskusje i obawy w Bułgarii; we wrześniu tamtejsze media opublikowały list produkującej te myśliwce rosyjskiej korporacji RSK MiG do szefa parlamentarnej komisji obrony. Rosjanie przestrzegali, że w razie remontów samolotów w Polsce, producent wstrzyma swoje zobowiązania z umów o serwisowaniu i eksploatacji samolotów. Według bułgarskiego ministerstwa obrony za wyborem Polski przemawiała nie tylko cena, ale i krótszy termin wykonania prac. Resort wskazywał ponadto na ryzyko związane z międzynarodowymi sankcjami wobec Rosji. cyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski powiedział PAP, że w ramach śledztwa w sprawie prywatyzacji Ciech prokuratorzy wystąpią do TV Republika o udostępnienie nagrań. Dodał, że aktem oskarżenia przygotowanym przez praską prokuraturę w sprawie tzw. afery podsłuchowej objęto rozmowy Jana Kulczyka.
strona 5
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
Ruszył proces o zabójstwo gen. Papały Warszawa Ruszył proces o zabójstwo b. szefa policji gen. Marka Papały. Prokurator odczytał akt oskarżenia wobec m.in. złodzieja samochodów Igora M., ps. Patyk, który miał zabić Papałę. Według prokuratury był on przypadkową ofiarą, a łupem miało paść jego auto. W czwartek Sądowi Okręgowemu w Warszawie udało się zacząć proces siedmiu w sumie oskarżonych. 12 października było to niemożliwe, bo nie stawił się jeden z podsądnych; w czwartek był już obecny.
"Patyka" doprowadziła do sądu policja z bronią długą; jako jedyny w procesie jest aresztowany. Na sali siedzi w kominiarce na twarzy. Po odczytaniu podstaw aktu oskarżenia sąd utajnił rozprawę na czas składania wyjaśnień przez "Patyka". Jak podkreślił sąd - ma on wciąż status świadka koronnego i jako taki prawo do tego, "by jego słów i wizerunku nie rozpowszechniano publicznie". Nie wiadomo, jak długo potrwają wyjaśnienia "Patyka". Według łódzkiej prokuratury
41-letni Igor M. (dawniej - Ł., jest on świadkiem koronnym od lat współpracującym z organami ścigania; był wcześniej karany) zastrzelił Papałę w trakcie próby kradzieży jego daewoo espero o wartości "co najmniej 31 tys. zł". Z ustaleń śledztwa wynika, że "Patyk" - jeszcze przed zabójstwem - w co najmniej dwóch przypadkach kradzieży luksusowych aut także posługiwał się bronią, żeby zastraszyć kierowców. Zdaniem łódzkich śledczych były szef policji był przypadko-
Ukraiński pisarz laureatem Literackiej Nagrody Europy Środkowej Ukraiński pisarz Serhij Żadan otrzymał Literacką Nagrodę Europy Środkowej Angelus. Nagrodzony został za powieść "Mezopotamia", która w Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne. Nagroda została wręczona w sobotę wieczorem podczas uroczystej gali Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Odbierając nagrodę, Żadan podkreślił, że to chwila, w której chce zwrócić uwagę na aktualne problemy. Powieść ukraińskiego pisarza to opowieść o losach grupy znajomych z jednego miasta. To ludzie doświadczeni przez los, przytłoczeni codziennością, którzy szukają spełnienia, będącego namiastką wyższych uczuć. "»Mezopotamia« to pełnokrwista ballada o miłości, której nikt się nie spodziewa i która niczego nie zmienia. Znakomicie napisana, głęboko zanurzona w ukraińskiej rzeczywistości, balansująca na krawędzi pomiędzy brutalnością a kruchością, pomiędzy uczuciem i pożądaniem" - napisali o nagrodzonej powieści organizatorzy nagrody Angelus. Na konferencji prasowej tuż po wręczeniu nagrody Żadan podkreślił, że bardzo ważne jest
Ukraiński pisarz Serhij Żadan po odebraniu Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus podczas uroczystej gali w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Maciej Kulczyński PAP
dla niego, iż otrzymał nagrodę dla pisarzy Europy Środkowej. "Dla nas Ukraińców jest dziś bardzo ważne, by czuć wsparcie i przebywać w tej samej przestrzeni kulturowej, co inne kraje w regionie. Ta solidarność, wsparcie dla naszego kraju jest dla mnie dużo ważniejsze niż jakiekolwiek nagrody pieniężne" - mówił Żadan. Jak dodał, bardzo się cieszy, że polska i ukraińska kultura są w bliskim kontakcie. "Mama nadzieję, że w najbliższej przyszłości na Ukrainie będzie wręczana prestiżowa nagroda literacka i że zdobędzie ją polski pisarz" - podkreślił. Do ostatniego etapu jury zakwalifikowało siedem książek. Oprócz laureata w finale znalazły
się polskie powieści: "Matka Makryna" Jacka Dehnela, "Wschód" Andrzeja Stasiuka, "Siódemka" Ziemowita Szczerka, "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk, "Widziałem ją tej nocy" autorstwa Słoweńca Drago Jancara oraz "Matei Brunul" Rumuna Luciana Dana Teodorovici. Literacka Nagroda Europy Środkowej Angelus przyznawana jest za najlepszą książkę opublikowaną w języku polskim w poprzednim roku. Wydawcy mogą do niej zgłaszać dzieła autorów żyjących, pochodzących z 21 krajów Europy Środkowej. Nagrodę stanowią statuetka Angelusa, autorstwa Ewy Rossano, oraz czek na 150 tys. zł. Fundatorem nagrody jest miasto
wą ofiarą złodziei samochodów, którzy chcieli ukraść akurat jego auto i prawdopodobnie nie wiedzieli, do kogo ono należy. Śledczy utrzymują, że nie ma dowodów, aby było to zabójstwo na zlecenie, ani żeby w ogóle w tej sprawie było zlecenie zabójstwa. Wraz z M. oskarżono sześć osób, którym zarzucono kradzieże w końcu lat 90. kilkudziesięciu samochodów osobowych. Trzem z nich zarzucono także usiłowanie dokonania rozboju wobec Papały. 38-letni Mariusz M. według prokuratury także był na miejscu zbrodni i brał udział w próbie kradzieży auta. Początkowo miał on zarzut udziału w zbrodni, ale później prokuratura zmieniła go - jest on oskarżony o usiłowanie rozboju na szkodę Papały. "Patykowi", według prokuratury, grozi kara 25 lat więzienia, a Mariuszowi M. - do 15 lat więzienia. Obaj w śledztwie nie przyznali się do winy. Papała, były już wówczas komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę początkowo prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.
Prze na s z Pol sk ę krót y Warszawa - Symbol kotwicy, znak osób niesłyszących i nazwiska ponad 30 głuchych żołnierzy powstania znalazły się na upamiętniającym ich pomniku, odsłoniętym w Warszawie. Głusi walczyli m.in. przy pl. Trzech Krzyży, budowali barykady i byli wartownikami.
*** Radom - Najważniejsze zadania dla regionu radomskiego, kwestie dotyczące przyjęcia uchodźców, nowy podział administracyjny kraju to niektóre tematy debaty wyborczej "jedynek" na listach do Sejmu, którą w czwartek zorganizowała w Radomiu Wyższa Szkoła Handlowa oraz lokalne media.
*** Kraków - Prof. Michał Głowiński, autor książki "Rozmaitości interpretacyjne. Trzydzieści szkiców" otrzymał w czwartek w Krakowie Nagrodę im. Jana Długosza za najlepszą publikację z dziedziny humanistyki w 2014 r.
***
Siedlce - Dzisiaj głos za zmianą to głos za Prawem i Sprawiedliwością - mówił w czwartek, podczas konwencji w Siedlcach, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że tylko jego partia jest szansą na rządy bez walki z opozycją, przy współpracy z prezydentem, z plaWrocław. Od dwóch lat, aby uho- nem na Polskę.
norować Natalię Gorbaniewską zmarłą w 2013 r. rosyjską poetkę, która przewodniczyła jury Angelusa - przyznawana jest nagroda jej imienia. Jest to honorowe wyróżnienie dla jednej z siedmiu książek finałowych, wskazanej przez publiczność. Czytelnicy zdecydowali, że otrzyma ją w tym roku Lucian Dan Teodorovici. Nagrodzeni zostali również tłumacze Michał Petryk i Adam Pomorski, którzy przełożyli powieść Żadana. Nagrodę dla tłumacza w wysokości 20 tys. zł ufundowała Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu.
***
Katowice - Daję wam rezydenturę, która pozwala zrobić specjalizację i chcę dać wam tyle zarobić, żebyście zostali tu w kraju - mówiła w czwartek w Zabrzu do młodych lekarzy - rezydentów i studentów kierunków medycznych premier Ewa Kopacz.
*** Szczecin - Koszaliński sąd oddalił w czwartek wniosek w trybie wyborczym kandydata PiS w wyborach do Sejmu z okręgu koszalińskiego i szefa młodzieżówki tej partii Pawła Szefernakera przeciw kandydatowi PO ze Szczecina, doradcy premier Ewy Kopacz Sławomirowi Nitrasowi.
***
Warszawa - Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego brak przepisów przejściowych w ustawie o in vitro - co powoduje, że samotne kobiety musiałyby znaleźć partnera, aby móc skorzystać W dokumencie przypomniano, Bydgoszcz Na policję dotychczas nologiczno-Przyrodniczym. W z wcześniej zamrożonych zarodków.
Kara suspensy dla księdza Krzysztofa Charamsy Zgłaszają się poszkodowani na otrzęsinach Warszawa Biskup pelpliński Ryszard Kasyna zawiesił w czynnościach kapłańskich ks. Krzysztofa Charamsę - urzędnika watykańskiej Kongregacji Doktryny Wiary, który kilka tygodni temu ogłosił, że jest gejem i żyje w związku partnerskim. Ks. Charamsa ma też zakaz noszenia sutanny. Ks. Charamsa, pracujący w Rzymie, podlega biskupowi pelplińskiemu. Wobec braku jakiejkolwiek woli poprawy życia ks. Charamsy i publicznych deklaracji świadczących o dalszym życiu niezgodnym z zasadami postępowania kapłana katolickiego, biskup pelpliński zgodnie z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego, z dniem 17 października 2015 r., nałożył na ks. Krzysztofa Charamsę karę suspensy, zakazując wykonywania wszystkich aktów władzy święceń oraz noszenia stroju duchownego" poinformował rzecznik biskupa pelplińskiego ks. dr Ireneusz Smagliński w komunikacie zamieszczonym w środę na stronie diecezji.
że 3 października biskup upomniał i wezwał ks. Charamsę do "nawrócenia i powrotu do prawdziwej nauki Kościoła i Chrystusowego kapłaństwa". Podkreślono też, że kara ma za zadanie wzbudzić w ks. Charamsie rzeczywistą poprawę życia i może być cofnięta. Zależy to jednak od jego dalszego postępowania. Rzecznik biskupa pelplińskiego przypomniał, że w Kościele katolickim nawet kara suspensy ma charakter wzywający do opamiętania. Karą suspensy zostaje ukarany ksiądz nieposłuszny wobec swego biskupa, który trwa w uporze i nie podporządkowuje się decyzjom przełożonego. Ostatecznie o przyszłości ks. Charamsy zdecyduje Watykan. Na początku października, tuż przed rozpoczęciem synodu biskupów poświęconego rodzinie ks. Charamsa zorganizował konferencję prasową, na której wyjaśnił powody decyzji o ujawnieniu swej tożsamości seksualnej i związku, w którym żyje. Na spotkaniu obecny był jego partner.
zgłosiło się kilkunastu studentów, którzy przed tygodniem ucierpieli w czasie otrzęsin na uniwersytecie w Bydgoszczy, a nie korzystali na miejscu z pomocy ekip medycznych - poinformowała w czwartek prokuratura. "Ci uczestniczy imprezy doznali lżejszych obrażeń, a później zwrócili się po pomoc do różnych lekarzy. W Komendzie Miejskiej Policji złożyli zeznania w charakterze świadków; przysługuje im status pokrzywdzonych" - powiedział PAP wiceszef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Piotr Dunal. Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października podczas otrzęsin na Uniwersytecie TechDuchowny zaapelował do uczestników synodu, aby zajęli się sprawą osób i rodzin homoseksualnych, które w jego ocenie są prześladowane, spychane na margines i cierpią. Podkreślił, że czyni to w przełomowym, jego zdaniem, momencie w historii Kościoła, jakim jest pontyfikat papieża Franciszka.
łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywała się impreza, skupiło się wiele osób i w pewnym momencie zaczęły się tratować. Bezpośrednio po wypadku hospitalizowanych zostało kilkunastu uczestników imprezy, z których dwie zmarły. Krótko po przewiezieniu do szpitala zmarła 24-letnia studentka, a po trzech dniach, również w szpitalu, zmarł 19-letni student. Według wstępnych wyników sekcji przyczyną zgonu studentki było uduszenie po unieruchomieniu klatki piersiowej, a studenta - niedotlenienie mózgu spowodowane uciskiem na klatkę piersiową. W szpitalu przebywa jeszcze studentka, której stan lekarze oceniają jako ciężki. Pozostali poszkodowani wrócili do domów. W czwartek odbyły się pogrzeby tragicznie zmarłych studentów w ich rodzinnych miejscowościach. Studentkę pochowano w Serocku k. Świecia, a studenta - w Toruniu. W pogrzebach wzięli udział przedstawicie władz uczelni i wielu studentów.
*** Warszawa - NSZZ "Solidarność" zdecydowała w czwartek o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku ws. rozporządzeń dotyczących m.in. podwyżek dla pielęgniarek. Według Ministerstwa Zdrowia, to nic innego jak element walki politycznej.
*** Warszawa - Nie wszystkie sale zabaw są odpowiednie dla dzieci - uważa rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Chodzi mu przede wszystkim o bezpieczeństwo urządzeń oraz brak określenia kategorii wiekowej, od której dzieci mogą korzystać z sal. RPD skierował w tej sprawie pismo do UOKiK.
*** Bytom - W Bytomiu, gdzie odnotowuje się najwyższą stopę bezrobocia w województwie śląskim, przeznaczone zostanie łącznie ponad 20 mln zł na wsparcie osób bezrobotnych do końca 2015 r. Projekty przewidują m.in. szkolenia zawodowe, dofinansowanie do działalności gospodarczej.
*** Kraków - Wydawnictwo Tako za publikację "Warszawa" zdobyło nagrodę główną w konkursie "Edycja" na najpiękniej wydaną książkę. Werdykt ogłoszono podczas 19. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.
strona 6
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
Wybory federalne 2015
Po pomarańczowej fali - czerwona
KANADY Justin Trudeau - sylwetka Justin Pierre James Trudeau (ur. 25 grudnia 1971 w Ottawie) - kanadyjski polityk, lider Liberalnej Partii Kanady, premier elekt rządu federalnego Kanady w wyniku wyborów 19 października 2015. Ukończył studia licencjackie na dwóch kierunkach - literatury angielskiej na McGill University (1994) i edukacji na University of British Columbia (1998). Później pracował jako nauczyciel, dziennikarz i aktor. Od 2008 reprezentuje okręg wyborczy Papineau w Izbie Gmin. Od 2013 pełni funkcję przywódcy Liberalnej Partii Kanady, w wyborach 19 października 2015 roku partia ta zdobyła bezwzględną większość w parlamencie.
Jest synem dwukrotnego premiera Kanady Pierre’a Trudeau i jego żony aktorki, pisarki, fotografki oraz prezenterki telewizyjnej Margaret z domu Sinclair. 28 maja 2005 poślubił prezenterkę telewizyjną Sophie Grégoire. Para ma troje dzieci. Jego dziadkiem ze strony matki był polityk James Sinclair, a ze strony ojca przedsiębiorca Charles Trudeau. Natomiast bratem jest reżyser-dokumentalista Alexandre Trudeau. Drugi brak Justina zginął po lawiną. Justin Trudeau wydał drukiem swoje wspomnienia. Ojciec nowego premiera, Pierre Trudeau, nie doczekał sukcesu syna - zmarł w 2000 r.D Na podst. Wikipedii
Justin Trudeau w czasie swojego zwycięskiego przemówienie
Ottawa 19 października Partia Liberalna odniosła ogromne zwycięstwo, dające jej większość w Izbie Gmin. "Czerwona fala" była tak silna, że już o godzinie 21.40 telewizja CBC podała, że Partia Liberalna wygra wybory. O godzinie 22.37 wiadomo już było, że będzie to rząd większościowy. Nazwisko premiera Kanady znów brzmi Trudeau. Premierem zostanie syn legendarnego kanadyjskiego polityka Pierre'a Elliota Trudeau. Kiedy w poniedziałek wieczorem media zaczęły publikować wyniki wyborów w prowincjach atlantyckich, dziennikarze i komentatorzy z zaskoczeniem odkrywali, że w kolejnych okręgach wygrywali wyłącznie liberałowie. Ogłaszanie wyników na bieżąco było możliwe, ponieważ nie zarządzono ciszy wyborczej, obowiązującej dotychczas do zamknięcia ostatnich lokali wyborczych na zachodzie kraju.D Po około godzinnej przerwie zaczęły się pojawiać wyniki z Ontario i Quebecu, w których jest ok. 60 proc. okręgów wyborczych w kraju. "Czerwona fala" zaczęła rozlewać się coraz bardziej na zachód, odbierając kolejne miejsca uzyskane przez "pomarańczową" NDP w poprzednich wyborach i redukując konserwatystów do roli tzw. oficjalnej opozycji, czyli partii z drugim miejscem w parlamencie. Lider konserwatystów, premier Stephen Harper utrzymał wprawdzie swój mandat w Calgary, ale zrezygnował z funkcji szefa swego ugrupowania. Swój mandat utrzymał też Thomas Mulcair, lider NDP, która dotychczas pełniła rolę oficjalnej opozycji.D Trudeau w prawie półgodzinnym wystąpieniu podkreślał, że "Kanadyjczycy wybrali zmianę", zaś "Kanada jest krajem silnym nie pomimo różnic, lecz dzięki nim". Zapowiedział otwartość i przejrzystość rządu (ich brak zarzucano rządowi Harpera), który będzie "pracował tak ciężko" jak sami Kanadyjczycy.D
Kanada zaprzestanie nalotów na IS w Syrii i Iraku Ottawa Nowy premier Kanady Justin Trudeau poinformował we wtorek prezydenta USA Baracka Obamę, że lotnictwo kanadyjskie zaprzestanie ataków na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku. Trudeau nie sprecyzował kiedy to nastąpi. Trudeau i Obama odbyli we wtorek rozmowę telefoniczną. Obama zadzwonił do premieraelekta Kanady aby pogratulować mu zwycięstwa w poniedziałkowych wyborach. "Prezydent USA wyraził zrozumienie dla zobowiązań podjętych kampanii wyborczej w kwestii zakończenia misji bojowych" - poinformował Trudeau na konferencji prasowej. Trudeau, przywódca Partii Liberalnej Kanady zapowiadał podczas kampanii wyborczej zmianę polityki zagranicznej swego konserwatywnego poprzednika Stephena Harpera, w tym wobec
konfliktów na Bliskim Wschodzie. Kanada uczestniczyła dotychczas w międzynarodowej koalicji, pod przywództwem USA, atakującą cele IS w Syrii i Iraku. W nalotach uczestniczyło sześć kanadyjskich myśliwców bombardujących.
Komentatorzy podkreślali, że kampania wyborcza liberałów była sprawnie zorganizowana i przedstawiła bardzo dobrze wybranych kandydatów. Trudeau nie zaszkodziła wymierzona bezpośrednio w niego kampania konserwatystów, w której podkreślano jego rzekomy brak doświadczenia.D Liberalny dziennik "The Globe and Mail" zaznaczył w opublikowanym w nocy z poniedziałku na wtorek komentarzu, że zakończyła się długa i ostra kampania, w której ze strony konserwatystów pojawiła się islamofobia i w której liberałowie i NDP zaciekle walczyli o "głos za zmianą". "Dla Stephena Harpera i konserwatystów przegrana oznacza zdecydowane odrzucenie przez wyborców" - ocenia "The Globe and Mail". W innym komentarzu na łamach tego dziennika podkreślano, że wygrana Trudeau to osobista zniewaga dla Harpera. Harper to szósty najdłużej rządzący kanadyjski premier - sprawował rządy przez trzy kadencje, prawie 10 lat. Harper zrezygnował z przywództwa partii. Klub parlamentarny wyznaczy tymczasowego lidera do czasu ustalenia zasad wyboru nowego przywódcy. Konserwatywny "National Post" zwraca uwagę, że "Trudeau w miarę rozwoju kampanii stawał się coraz lepszy", a triumfalny powrót liberałów na scenę polityczną to prawdopodobnie najlepszy polityczny comeback w historii Kanady. Liberałowie we-
szli do parlamentu nawet z tych okręgów wyborczych, które tradycyjnie głosowały na NDP.D Harper, który sprawował urząd od 2006 roku i ubiegał się o czwartą kadencję, uznał wyborczą porażkę swojej partii, zrezygnował z partyjnego przywództwa oraz polecił wybór tymczasowego przewodniczącego - przekazało ugrupowanie w wydanym oświadczeniu.D "Kanadyjczycy wybrali rząd liberalny, jest to wynik, który przyjmuję bez wahania" - powiedział Harper, dodając, że w rozmowie z Trudeau złożył mu gratulacje.D W parlamencie federalnym jest 338 deputowanych. Senatorowie są mianowani na wniosek premiera przez reprezentującego królową brytyjską gubernatora generalnego. W Izbie Gmin kanadyjskiego parlamentu 42. kadencji zasiadać będzie o 30 więcej deputowanych niż poprzednio, ponieważ przybyło nowych 30 okręgów (okręgi wyborcze są jednomandatowe). 105 senatorów mianuje gubernator generalny reprezentujący brytyjską monarchię, na wniosek premiera. Uprawnionych do głosowania w wyborach było 26,4 mln Kanadyjczyków. Aż 3,6 mln oddało swoje głosy we wcześniejszym terminie, między 9-12 października. Udział we wcześniejszym głosowaniu był o 71 proc. większy niż w wyborach w 2011 r.D 4 listopada poznamy skład nowego rządu.
Nowy premier zapowiedział jednak, że pozostawi żołnierzy kanadyjskich sił specjalnych w północnym Iraku, gdzie zajmą się szkoleniem żołnierzy irackich. Kanada ma ok. 600 żołnierzy sił wsparcia, którzy stacjonowali w Kuwejcie w ramach akcji nalotów na IS.
Ostatnie przemówienie Stephena Harpera po przegranej
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 7
AKTUALNOŚCI
Wybory - liczby i fakty Frekwencja wyborcza była wyjątkowo wysoka - 68,5 proc, największa od roku 1993, kiedy wyniosła 70,9 proc.#W 2011 roku wynosiła 61,1 proc. Wszyscy liderzy partii ponownie zasiądą w Izbie Gmin. Wśród 338 posłów znajdzie się 88 kobiet (poprzednio 76). To 26 proc.# Obserwatorzy określają te wybory jako niezwykłe. Po raz pierwszy partia zaczynająca z trzeciej pozycji doszła do pozycji zwycięzcy i w dodatku większościowej. Liberałowie mieli zaledwie 37 miejsc w Izbie Gmin, a uzyskali 184. Konserwatyści, którzy byli u władzy od 2006 roku, wygrali wybory w 2011 roku mając 166 mandatów, a NDP - aż 103, po raz pierwszy w historii Kanady uzyskując status Oficjalnej Opozycji. Cztery lata później konserwatyści stracili 67 miejsc, a NDP - 59. Spójrzmy kto z wysokich rangą w rządzie posłów konserwatywnych nie zdobył mandatu w swoim okręgu: Tim#Uppal, minister ds. wielokulturowości - Edmonton Mill Woods, Alta._ Leona Aglukkaq, minister Canadian#Northern Economic Development Agency, minister Arctic Council, minister środowiska - Nunavut. Gary Goodyear, minister ds. rozwoju ekonomicznego południowego Ontario - Cambridge, Ont.# John Duncan, minister stanu - Courtenay-Alberni, B.C. Greg#Rickford, minister ds. rozwoju ekonomicznego północnego Ontario, minister bogactw naturalnych - Kenora, Ont. Julian#Fantino, wiceminister obrony - Vaughan-Woodbridge, Ont. Kerry-Lynne#Findlay, minister skarbu - Delta, BC. Joe Oliver, minister finansów - Eglinton-Lawrence, Ont. Chris Alexander,#minister imigracji i obywatelstwa - Ajax, Ont. Bal#Gosal, minister ds. sportu - Brampton Centre, Ont. Ed Holder, minister ds. nauki i techniki - London West, Ont. Bernard Valcourt, minister ds. ludności rdzennej i rozwoju Pólnocy - Madawaska-Restigouche, N.B. Gail Shea, minister ds. rybołóstwa i oceanów - Egmont, PEI.# Rob Moore,#minister Atlantic#Canada Opportunities Agency - Fundy Royal, N.B. Dla Polonii smutna jest przegrana dwóch posłów - Władysława Lizonia oraz Teda Opitza. Obaj służyli z oddaniem i wysiłkiem przez ostatnie cztery lata reprezentując okręgi Mississauga-East Cooksville (Lizoń) i Etobicoke Centre (Opitz).#Do Etobicoke Centre powrócił liberał Borys Wrzesnewskyj, który w 2011 roku W okręgu Parkdale-High Park, liberał Arif Virani pokonał Peggy Nash (lat 64), która reprezentowała okręg od roku 2006. Była krytykiem ds. finansów i przemysłu, a w 2012 roku kandydowała na lidera partii po śmierci Jacka Laytona.
Zapiski na gorąco Nowe w Kanadzie i Polsce (?)
Partia Liberalna zdobyła 39,5 proc. oddanych głosów. Tylko NDP utraciła poważną liczbę głosów - prawie million. Konserwatyści otrzymali mniej więcej tyle samo co w 2011 roku, a Partia Liberalna zyskała ponad 4 miliony. W 22 okręgach margines zwycięstwa wyniósł 1,5 proc. lub mniej. Najniższy był w okręgu Elmwood-Transcona w Winnipegu Daniel Blaikie z NDP wygrał 51 głosami (0,1 proc.) z konserwatystą Lawrence’em Toetem. Kandydatka liberalna Judy Foote wygrała największą proporcją głosów - 81,8 proc. w okręgu Bonavista-Burin-Trinity w Nowej Fundlandii. Najmniejszym marginesem głosów - 28,5 proc. - wygrała Brigitte Sansoucy (NDP) w okręgu Saint-Hyacinthe-Bagot w Quebecu. W Izbie Gmin zasiądzie 10 posłów wywodzących się z ludności rdzennej, o trzech więcej niż poprzednio: 8 z Partii Liberalnej i 2 z NDP. Jest to rekordowa liczba w historii Kanady, ale wśród 338 posłów to zaledwie 3 proc. W wyborach startowało 54#kandydatów z ludności rdzennej. Konserwatyści, którzy mieli czworo posłów wywodzących się z ludności rdzennej, stracili
wszystkich - dwóch nie startowało, a pozostała dwójka przegrała, w tym pierwsza minister Inuitka - Leona Aglukkaq,#która zajęła dopiero trzecią pozycję w Nunavut.# Mimo że Bloc Quebecois prawie podwoił liczbę miejsc, jaką zdobył w 2011 roku, nie zdobył 12 mandatów wymaganych by partia uzyskała tzw. oficjalny status w parlamencie, co wiąże się z dotacjami i prawem składania licznych interpelacji. Utrata poparcia dla NDP w Quebecu nie przełożyła się na wzrost popularności BQ - głosy te oddano na Partię Liberalną. Okręgi uważane za bastion separatyzmu, np. montrealski okręg South Shore, wybrały posłów liberalnych. Lider BQ Gilles Duceppe nie zdobył znowu mandatu ze swojego okręgu Laurier-Sainte-Marie#przegrywając ponownie z Hélene Laverdiere z NDP. Ogłosił swoją rezygnację w czwartek. BQ wezwał Duceppe’a, który wycofał się już z polityki, w czerwcu, niedługo przed ogłoszeniem wyborów, aby powrócił do kierowania partią. Gilles Duceppe, poseł przez 21 lat i od 14 lat lider BQ, zrezygnował po nieudanych wyborach w 2011 roku, kiedy BQ zdobyła zaledwie 4 mandaty (poprzednio mając 47).
Ted Opitz i Władysław Lizoń w czasie wizyty delegacji rządowej z premierem Stephenem Harperem w Warszawie Gazeta
Ostatnia mowa premiera Harpera na koniec długiego wieczoru wyborczego brzmiała tak jakby u jej podłoża leżała ulga. Po prawie 10 latach i po morderczo długiej kampanii (na własną prośbę), zachował swoją posadę posła, a z ramion spadł mu coraz trudniejszy do dźwigania ciężar błędnych decyzji, znużenia, porażek i ciągłej walki. Torysi epatowali wyborców oskarżeniami wobec swoich rywali, zniekształcając ich wypowiedzi, sięgając w rejony, w które nie wypada wkraczać, ale sami też dostawali ostro po głowie. To nie była miła kampania, jak to kampanie, ale ponieważ była tak nieludzko długa, było mnóstwo czasu na kolejne ataki. Wszyscy dywagują dlaczego stało się tak jak się stało. Jasne, że po prawie 10 latach czas na pewne zmiany. Tych zmian nie zaproponowali sami konserwatyści, nie sięgając przyjazną dłonią do ludzi. Ludzie to nie tylko podatnicy i konsumenci. Trafiać do nich należy nie tylko argumentami ekonomicznymi, chociaż te są na pewno ważne. Jak jednak okazało się, Kanadyjczycy nie uważają wcale, że liczą się tylko podatki i bezpieczeństwo. W życiu ważne jest jeszcze wiele innych spraw - sztuka, nauka, wzajemne ludzkie relacje, poszanowanie praw. Konserwatyści zdobyli prawie tyle samo głosów co w 2011 roku. Czyli - nie poszerzyli swojej bazy, ale też nie utracili zwolenników. Są tam gdzie byli. A żeby iść do przodu, trzeba rosnąć w siłę. Błędy? Walka o nikab. Jakby było o co walczyć... Nikt kanadyjskim muzułmankom nie wkłada na siłę zasłony na twarz. Nikaby nosi minimalny procent kobiet wyznających Islam. Po co było wydawać tysiące na sprawy sądowe? Muzułmanki w nikabach są przed złożeniem przysięgi identyfikowane przez kobietę-urzędnika. I po bólu. Nie grozi nam inwazja nikabów, spokojnie. Generalnie nie ma się czego bać i przed czym bronić. Strach budzony w ludziach to niedobry motor działania. Na pewno lepiej jest w polityce współpracować i porozumiewać z ludźmi o nieco odmiennych poglądach. Dlatego dobrze było usłyszeć od premiera-elekta, że "konserwatyści nie są naszymi wrogami, ale naszymi sąsiadami". To ważne, aby pamiętać, że każdy może mieć coś dobrego do wniesienia w budowanie wspólnego kraju. Dopóki jest to pozytywne i konstruktywne warto posłuchać. Liberałowie wygrali triumfalnie. Ludzie postawili na ich słoneczną politykę i optymizm. Premier jest przystojnym, charyzmatycznym człowiekiem, wychowanym na polityce, która przepajała całe jego dzieciństwo. Robi wrażenie na wszystkich, którzy go osobiście poznają - patrzy w oczy, nawiązuje bliski kontakt, ma na twarzy szeroki uśmiech. Ale Justin Trudeau to polityk, który bardzo świadomie korzysta z tych walorów. To od nas-wyborców zależy czy za uśmiechami pójdą czyny i czy ta nowa Partia Liberalna potrafi rządzić inaczej niż dawni liberałowie. Zobaczymy ile z tego, co było obiecywane zostanie faktycznie zrealizowane. Musimy bacznie obserwować i starać się pomóc, aby piękne plany udało się wprowadzić w życie. Ale wspaniałe jest to, że scena polityczna w kraju, w którym żyjemy, nie jest przepojona ślepą nienawiścią i agresją, która zawsze ma moc niszczącą. Wszystkim tym, którzy swoją ciężką pracą starali się by Kanada była coraz lepsza, należą się podziękowania. Na pewno ich potencjał i doświadczenie mogą zawsze przydać się. Zaczynamy nową erę. Jaka będzie Kanada za trzy, cztery lata? Zobaczymy. Już pojutrze i Polacy zdecydują w jakim kraju chcą żyć. Jakikolwiek będzie wynik wyborów, nienawiść i podziały nie znikną, bo tam zaszły one za daleko. Życzę Polsce spokoju i Polakom - szacunku wzajemnego.
Małgorzata P. Bonikowska
strona 8
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
Rok po tragicznym zamachu terrorystów
TORONTO Były zausznik Forda ujawnia prawdę
Hamilton i Ottawa Minął rok od tragicznych wydarzeń w Ottawie. 53-letni Patrice Vincent, został przejechany 20 października przez radykalnego wyznawcę Islamu 25-letniego Martina Rouleau w Saint-Jean-sur-Richelieu w Quebecu. Dwa dni poźniej 24-letni/Michael Zehaf Bibeau zastrzelił 24letniego Nathana Cirillo, pełniącego wartę przy grobie nieznanego żołnierza, a następnie wdarł się do budynku Parlamentu. Żołnierz zmarł, a zamachowiec w budynku parlamentu został zastrzelony. Cała Kanada i świat były pod wielkim wrażeniem prób uratowania życia umierającego żołnierza, a potem akcji powstrzymania go przed dalszymi zbrodniami. Podkreślano, jak rzadko zdarza się, aby żołnierze ginęli poza polem walki. W środę wieczorem w Ottawei i w jego rodzinnym mieście Hamilton odbyły się uroczystości w pierwszą rocznicę śmierci Nathana Cirillo. W czwartek natomiast w godzinach porannych pod pomnikiem wojny w Ottawie odbyła się kolejna uroczystość z obecnością
Pogrzeb Nathana Cirillo rok temu
5-letni synek Nathana Cirillo na jego pogrzebie
Gubernatora Generalnego Davida Johnstona, ustępującego premiera Stephena Harpera i premiera elekta Justina Trudeau, a także rodzin obu zabitych kanadyjskich żołnierzy, jednostki woj-
skowej Cirillo, jednostek pierwszej pomocy i policji. Uroczystości towarzyszyła salwa z 21 armat, a także przelot 4 bombowców CF-18, jak na ceremonii z okazji Dnia Pamięci.
Nauczyciele rozszerzają akcję protestu
Toronto 27 października ukaże się długo oczekiwana 360-stronicowa książka najbliższego współpracownika byłego mera Toronto Roba Forda pt. "Uncontrollable: How I Tried to Help the World’s Most Notorious Mayor". Książka ta ujawnia najbardziej skryte tajemnice współpracy między dwoma panami i wiele faktów z życia Roba Forda. Mark Towhey, jej autor, był szefem kancelarii Roba Forda, który został zwolniony przez szefa 22 maja 2013 roku. Było to kilka dni po tym, kiedy Ford przyznał się do swojego uzależnienia od narkotyków - Towhey poradził mu wówczas żeby zwrócił się o pomoc. W reakcji na to ówczesny mer zwolnił go z pracy, co zostało podane do mediów jako
przyczyna zwolnienia. W swojej książce Towhey opowiada, że pracował dla mera podczas kampanii wyborczej i stał się szefem jego biura po wyborze Forda na mera w 2010 roku. Początkowo, mniej więcej do 2011 początku 2012 roku wszystko było w miarę pod kontrolą, dopiero później zaczęły się poważne ekscesy, np. wielokrotne przypadki prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Jak twierdzy Towhey, policja nie aresztowała w takich przypadkach Forda, lecz odwoziła go do domu. Towhey opisuje, że wielokrotnie mówił pracownikom biura Forda aby nie wsiadali z nim do samochodu nie będąc pewnym czy szef nie jest przypadkiem pi-
Rob Ford i jego ówczesny zausznik Mark Towhey
Toronto Nie doszło do zawarcia porozumienia pomiędzy rządem Ontario a związkiem reprezentujących nauczycieli publicznych szkół podstawowych Elementary Teachers’ Federation of Ontario. W związku z tym 78 tys. członków związku ma rozszerzyć obecną akcję, która w tej chwili ma postać strajku włoskiego. Od środy 28 października członkowie związku, czyli nauczyciele wycofają się ze wszystkich dobrowolnych pozalekcyjnych działań i będą kontynuowali tzw. fazę 3. kampanii. Polega ona na tym, że nie zapewnia się zastępstw, nauczyciele nie wykonują żadnych dodatkowych obowiązków poza zwykłymi zajęciami lekcyjnymi i przygotowajany. Przywołuje przypadek, kiedy Ford wypił 12-uncjową butelkę wódki prowadząc swój samochód Cadillac Escalade. Wśród jego opowieści są relacje z awantur, które odbywały się między Robem Fordem a jego żoną Renatą w ich rodzinnym domu, w których uczestniczył on telefonicznie. Zapytany przez dziennikarzy dlaczego nie zadzwonił na policję powiedział, że do takich przypadków dochodziło bardzo często i on dokładnie wiedział w którym momencie sytuacja może stać się niebezpieczna dla żony Forda. W tym samym czasie w domu były małe dzieci Fordów. Generalnie nazwał współpracę i pracę dla burmistrza rollercoasterem. Ford nie wypowiada się na temat zawartości książki i nie wiadomo jakie to będzie miało znaczenie w dalszej jego karierze. Obecnie 46-letni Ford jest radnym miejskim z okręgu 2 i ma za sobą odwyk oraz operację po stwierdzonym raku i podobno wraca do formy.
niem się do nich, nie biorą udziału w żadnych spotkaniach w szkołach, nie odpowiadają na listy i telefony od administracji szkolnej, nie uzupełniają blogów ani stron internetowych, nie odbywają żadnych sesji doskonalenia zawodowego i nie przygotowują żadnych kart raportowych na temat postępu swoich uczniów. Ponadto w środę odbywają
się tzw. "Wynne Wednesdays", kiedy nauczyciele mają za zadanie demonstrować szczególną solidarność ze związkiem poprzez noszenie koszulek, barw i znaczków związkowych, a także wysyłanie wiadomości do ministerstwa edukacji albo do kuratorium na temat potrzeby właściwych negocjacji płacowo-socjalnych.
Justin przewidywał wygraną Ottawa Na eBay wystawiono na sprzedaż notatkę ręczną napisaną w 2013 roku przez Justina Trudeau, który wówczas ubiegał się o przywództwo Partii Liberalnej. Michael Kidd leciał liniami lotniczymi Porter 20 marca 2013 roku w tym samym samolocie co Justin Trudeau i przekazał mu napisane na kartce pytanie: "Czy jesteś w stanie rzeczywiście pokonać Harpera?" Na co Trudeau odpisał mu słowami "Just watch me" (przyglądaj mi się!). Są to dokładnie słowa, które wypowiedział jego ojciec Pierre
Trudeau 13 października 1970 roku, kiedy został zapytany przez reportera jak daleko zdecydowany jest posunąć się w ograniczeniu wolności obywatelskich w celu pokonania terrorystów separatystycznych w czasie tzw. kryzysu październikowego. Trzy dni później Trudeau wprowadził stan wyjątkowy po porwaniu brytyjskiego dyplomaty Jamesa Crossa i ministra w rządzie Quebecu Pierre’a Laporte’a przez FLQ. Justin Trudeau przyznał, że jest to rzeczywiście notatka, którą sam napisał.
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 9
TORONTO i ONTARIO
Święta w październiku dla chorego chłopca St. George Małe miasto St. George, 35 km na zachód od Hamilton przesunęło czas i już w połowie października zaczęto tam sezon świąteczny. Wszystko to z powodu małego chłopca 7-letniego Evana Leversage, który od 5 lat walczy z rakiem. Jego rodzina dowiedziała się niedawno, że guz Evana rozrósł się i rak ma przerzuty, co oznacza, że chłopiec nie ma już zbyt dużo czasu i lekarze zasugerowali, żeby rodzina obchodziła święta w tym roku wcześniej. Matka chłopca Nicole Wellwood, powiedziała, że rodzina może to zorganizować w październiku. Tym czasem jej kuzy-
ni zajęli się sprawą i porozdawali w mieście ulotki, uruchomili stronę facebookową i rozpoczęli zbieranie poparcia dla sprawy i pieniędzy. Wskutek tej akcji wszyscy mieszkańcy St. George udekorowali swoje domy i posesje, a także zorganizowali paradę, która przejdzie przed domem Evana. 25 platform włączyło się do udziału w paradzie. Lekarze stwierdzili raka u Evana kilka dni przed jego 2. urodzinami. Po 70 tygodniach chemioterapii wydawało się, że problem przestał istnieć ale w styczniu chłopiec zaczął tracić czucie w rękach i nodze i badanie
rezonansowe wykryło guza. Kolejne 30 chemioterapii zakończono w kwietniu ale w lipcu okazało się po badaniach, że guz urósł i rozprzestrzenił się do innych części mózgu. Lekarze twierdzą, że już nie ma na to żadnej rady. Wszyscy podkreślają jak niesamowicie i fantastycznie przez to wszystko przechodził. Evan zawsze chciał żeby nikt się nie martwił, nigdy nie skarży się na ból i jest bardzo wytrzymały. Sobota będzie szczególnym dniem dla Evana i jego rodziny restauracja wydaje na ich cześć kolację, a o 7 wieczorem pod jego domem przejdzie mikołajowa parada.
Super weekend w TO Art Toronto Wyselekcjonowane galerie oraz antykwariaty wystawią ponad 1000 dzieł sztuki, m.in. obrazy, rzeźby oraz obiekty antykwaryczne. Piątek, sobota, godz. 12-20, niedziela, godz. 12-18, Metro Toronto Convention Centre, North Building, Exhibit Hall A & B, 255 Front Street West, wstęp 15-20 dol. Wychwood Vintage Clothing Show Idealnie podkreślają kobiecą sylwetkę. Nadają jej pożądanego przez wszystkie kobiety kształtu klepsydry. Nosiły je największe gwiazdy światowego kina jak Marylin Monroe czy Audrey Hepburn. O czym mowa? To ubrania w stylu retro! Niedziela, godz. 10-17, Artscape Wychwood Barns, 601 Christie Street, wstęp 8 dol.
Chopinowskie sukcesy Kanadyjczyków Warszawa Do finału doszedł jeden Polak i dwóch Kanadyjczyków. Żaden z nich nie wygrał, ale nasz KanadyjczykACharles Richard-Hamelin jest drugi, a drugi kanadyjski finalista Ying (Tony) Yang - piąty. Charles Richard-Hamelin otrzymał jeszcze jedną nagrodę ANagrodę Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty. Jury konkursowe pod kierownictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń, po kilkugodzinnych obradach, przyznało główną nagrodę XVII Konkursu Chopinowskiego Seong-Jin Cho, reprezentującemu Koreę Południową. Werdykt, krótko przed godziną pierwszą w nocy, ogłosił dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artur Szklener
Toronto West Halloween Fest 2015 Konkurs na najstraszniejszy kostium i przerażająco ekscytujące niespodzianki czekają na odwiedzających festiwalu w Bloor West Village. Kanadyjski pianista Charles Richard-Hamelin z laureatem 1. miejsca Seong-Jin Cho PAP Sobota, godz. 10.30-16, Bloor West Village, pomiędzy Jane i w towarzystwie całego, 17-oso- Hamelin; trzecią - Amerykanka Runnymede, wstęp wolny bowego jury oraz minister kultu- Kate Liu, czwartą - Eric Lu ze ry i dziedzictwa narodowego Mał- Stanów Zjednoczonych. Piąte Everything to do with Sex Show Goście będą mogli podziwiać wystawy, występy tancerek, zapogorzaty Omilanowskiej.A miejsce zajął Kanadyjczyk Ying znać się z nowymi trendami w branży, poznać najnowsze utwory Drugą nagrodę zdobył kana- (Tony) Yang, a szóste - rosyjski literackie o tematyce erotycznej czy nabyć produkty na jednym z dyjski pianista Charles Richard- pianista Dmitry Shishkin.A wielu stoisk. Sobota, godz. 11-24, niedziela, godz. 11-18, Enercare Centre, 100 Princes Boulevard, wstęp 22-105 dol.
Policjant przejechał i zastrzelił psa Collingwood Kontrowersje wywołał incydent w miejscowości Collingwood w Ontario. Utrwalony on został na nagraniu wideo z telefonu komórkowego. Przerażeni sąsiedzi zauważyli samochód policyjny, który jechał po lokalnej ulicy, a następnie trzykrotnie przejechał ledwo widoczne na ulicy zwierzę. Następnie policjant wysiadł z samochodu i zastrzelił je.
Jak się okazało policja została powiadomiona, że w okolicy krąży kojot. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zwierzę zbliżyło się do samochodu policyjnego i policjanci podjęli akcję. Okazało się, że nie był to kojot lecz 21-letni owczarek niemiecki należący do mieszkańców tej okolicy. Silny wiatr otworzył bramkę i zwierzę wyszło na zewnątrz.
Pies był ślepy i głuchy i cierpiał na problemy z pamięcią. Właściciel psa co prawda potwierdził, że jego pies był podobny do kojota ale mimo wszystko działacze organizacji na rzecz praw zwierząt domagają się wszczęcią postępowania i zbadanią w jaki sposób doszło do takiej tragicznej pomyłki i dlaczego policja podjęła takie działania.
40th Annual Book Sale Kolekcjonerzy oraz miłośnicy książek znajdą tutaj coś dla siebie. W ciągu wyprzedaży pojawi się tu około piędziesięciu tysięcy tytułów, m.in. z dziedziny matematyki, muzyki, historii oraz religii. Piątek, godz. 10-21, sobota, godz. 10-20, niedziela, godz. 10-20, Seeley Hall, Second Floor, Trinity College, 6 Hoskin Avenue, wstęp wolny
Feature Art Fair Począwszy od uroczystego wernisażu, goście mogą oglądać prace sławnych artystów, jak również odkrywać dzieła dobrze zapowiadających się, utalentowanych młodych twórców. Dzięki niekonwencjonalnemu podejściu wydarzenie fascynuje zarówno doświadczonych kolekcjonerów jak i młodych miłośników sztuki. Piątek, godz. 11-20, sobota, godz. 11-19, niedziela, godz. 11-17, dodaje trzecią zmianę w zakła- Joey and Toby Tanenbaum Opera Centre, 227 Front Street E., dach produkcyjnych w Thunder wstęp 10-20 dol. Bay aby przyśpieszyć produkcję. Pracownicy TTC uważają, że Planet In Focus Environmental Film Festival Celem festiwalu jest kreowanie właściwych postaw wśród spozarząd powinien domagać się takłeczności wobec środowiska, wychowanie ekologiczne oraz przybliże odszkodowania za konieczżenie wiedzy z zakresu edukacji ekologicznej. ność używania autobusów, na Piątek, sobota, niedziela, dokładny program i ceny na http:// niewłaściwie obsługiwanych traplanetinfocus.org/ sach tramwajowych, a także kosztów utrzymywania starzejącej się i mającej zostać wkrótce wycofanej z obiegu floty tramwajów, które kursują dłużej niż planowano.
Bombardier w konflikcie z TTC Toronto Zarząd TTC być może przegłosuje zakaz udziału firmy Bombardier z Montrealu w przetargach na kontrakty, Wszystko to wiąże się z niesłychanymi opóźnieniami i problemami w dostawie w zamówionych przez TTC z firmy Bombardier tramwajów nowej generacji. Jak powiedział rzecznik TTC Brad Ross, 16 października firma Bombardier poinformowała, że przekaże miastu 16 tramwajów do końca 2015 roku i wówczas zarząd postanowił przejrzeć warunki kontraktów. Okazało się, że są tam różnego rodzaju zabezpieczenia przed opóźnieniami i niedotrzymaniem warunków umowy m.in. możliwość wszczęcia sprawy w sądzie, możliwość ubiegania się o 50 mln dol. odszkodowania za opóźnienia oraz wspominany na początku zakaz udziału firmy w jakichkolwiek przyszłych przetargach. Decyzja jakie zastosować
sankcje wobec firmy Bombardier zostanie podjęta w czasie spotkania 28 października. TTC zostało poinformowane poprzednio, że do końca 2015 roku zostaną jej dostarczone 23 tramwaje. Jest to kolejna zmiana, ponieważ początkowo firma Bombardier miała dostarczyć do października 2015 roku 27 nowych tramwajów, do chwili obecnej jest ich zaledwie 10. W zeszłym tygodniu rzecznik Bombardier powiedział, że firma
opr. Magda Schneider
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 10
KOMENTARZE, OPINIE...
świat
ROSJA
Dżygici Kadyrowa na Bliskim Wschodzie? Jeśli Rosja zdecyduje się posłać na syryjską wojnę także wojska lądowe, jako pierwsi w Latakii i pod Aleppo wylądują dżygici czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa. Szykują i szkolą się do takich zadań od dawna. Kreml zarzeka się, że rosyjska zbrojna interwencja w Syrii ograniczy się do bombardowań i ataków rakietowych, a także lotniczego wsparcia syryjskiego wojska, ale trwające of tygodnia natarcie tego ostatniego na pozycje rebeliantów pod Aleppo, Idlibem i na równinie Al-Ghab odbywa się w ślamazarnym tempie i nie przynosi spodziewanych sukcesów. Jeśli syryjska ofensywa nie powiedzie się - mimo rosyjskiego lotniczego wsparcia, a także udziału w niej żołnierzy z Iranu i partyzantów libańskiego Hezbollahu - następną będą musieli pokierować zapewne rosyjscy instruktorzy, a udział w niej mogą wziąć nawet ochotnicy z Rosji. W Syrii, w śródziemnomorskiej bazie wojennej Tartus, już stacjonuje ok. 2 tys. rosyjskich żołnierzy i instruktorów wojskowych. Moskiewski analityk wojskowy Paweł Felgengauer zauważa, że rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na każdym kroku podkreśla jedynie, iż Rosja nie wyśle do Syrii "regularnych wojsk w dużej
ilości". Wzorem amerykańskich doradców wojskowych z Iraku, także rosyjscy instruktorzy i ochotnicy mogą zostać wcieleni do syryjskiej armii lub niezależnej od rządu, ale mu sprzyjającej alawickiej milicji Szabiha, co pozwoli Rosji uniknąć podejrzeń i zarzutów o zbrojną ekspansję w Syrii. Pierwszym chętnym do syryjskiej wyprawy wojennej pozostaje Ramzan Kadyrow, od lat zapewniający o swojej dozgonnej wierności i posłuszeństwie wobec prezydenta Władimira Putina i popierający każdy jego rozkaz. Czeczeński przywódca nie tylko jako jeden z pierwszych poparł też decyzję Putina o posłaniu rosyjskiego lotnictwa na syryjską wojnę, ale od samego początku przekonywał gospodarza Kremla, aby do Syrii posłał też piechotę, a najlepiej jego własne, czeczeńskie wojsko, zaprawione w bojach i od lat szkolone do walk w najtrudniejszych warunkach i sytuacjach. Czeczen od lat zapewnia Putina, że jego dżygici spełnią każdy jego rozkaz i będą się dla niego bić dokądkolwiek ich by nie posłał - i na Kaukazie, i w Rosji, i na Bliskim Wschodzie, w każdym dowolnym zakątku świata. Skory do przechwałek Kadyrow nie raz mówił, że najlepsi z jego
www.gazetagazeta.com
żołnierzy od dawna wypełniają najsekretniejsze i najtrudniejsze misje zbrojne, powierzane im przez władze z Kremla. Wojsko Kadyrowa szacowane jest na 20 tys. żołnierzy. Na Kaukazie nazywa się ich kadyrowcami, ludźmi Kadyrowa i uważa za prywatną gwardię czeczeńskiego przywódcy. Stworzył ją z przedstawicieli swojego rodu Benoj, ale także z byłych partyzantów, którzy wierną służbą i ślepym posłuszeństwem płacą za własne ocalone życie, wolność, a także bezpieczeństwo i dostatek rodzin. Dzięki kadyrowcom czeczeński przywódca stłumił kaukaskie powstanie i zaprowadził w Groznym swoje dyktatorskie, trwające dziesiąty rok rządy. Za elitę kadyrowców uchodzą czeczeńscy komandosi. Wyszkolili ich członkowie dawnej ochrony osobistej Kadyrowa, rosyjscy komandosi z oddziału Alfa. Zostali mu przydzieleni przez Kreml jako straż przyboczna, kiedy w Czeczenii trwała wojna, a partyzanci próbowali zabić Kadyrowa. Kiedy Czeczen umocnił się u władzy i przy pomocy Rosjan stłumił rebelię, zaproponował dawnym ochroniarzom z majorem Daniłem Martynowem na czele, by przeszli do niego na służbę i wyszkolili mu jego własne, czeczeńskie wojsko.
Od zeszłego roku to nie ochrona czeczeńskiego przywódcy, ale walka z terrorystami i wykonywanie zadań specjalnych jest już głównym zadaniem jego komandosów. Martynow, obecnie prawa ręka Kadyrowa, korzystając z bliskowschodnich koneksji Czeczena, posyłał jego dżygitów na szkolenia na pustynię do Jordanii; wiosną w Ammanie reprezentowali Rosję w międzynarodowych zawodach komandosów. Na Kaukazie Czeczeni nie tylko doskonalili się w walce w górach i lasach, ale przeszli także szkolenie dla spadochroniarzy, a wiosną także ćwiczenia na Syberii i w Arktyce, gdzie ćwiczyli jazdę na nartach oraz walkę na śniegu i w trzaskającym mrozie. Już wtedy znawcy wojskowości uważali, że wszechstronność wyszkolenia Czeczenów wskazuje na to, że Kreml zamierza korzystać z nich nie tylko na Kaukazie. Wojna w Syrii nie byłaby pierwsza, w której kadyrowcy walczyliby na rozkaz Putina. Latem 2008 roku wzięli udział w kilkudniowej wojnie z Gruzją, a do lutego obecnego roku walczyli też po stronie rosyjskich separatystów na Ukrainie. Na początku października odwiedził Kadyrowa w Groznym afgański wiceprezydent Abdul Raszid Dostum, dawny uzbecki watażka. Zaniepokojony rosnącą potęgą talibów najpierw prosił o pomoc wojskową na Kremlu, a z Moskwy pojechał na Kaukaz. W Rosji od daw-
na mówi się też, że kadyrowcy mogliby zostać posłani do postsowieckiej Azji Środkowej, by strzec jej granic z Afganistanem i zwalczać dżihadystów w dolinie Fergany. Lądowanie dżygitów Kadyrowa (sunnitów) w Syrii dałoby Rosji okazję, by odciąć się od zarzutów, że w bliskowschodniej wojnie wspiera szyitów (władze Syrii i Iraku, Iran, libański Hezbollah) przeciwko sunnitom. Udział Czeczenów w syryjskiej wojnie po stronie reżimu Baszara el-Asada popsułby jednak znajomości z arabskimi przywódcami zadzierzgnięte przez Kadyrowa podczas jego bliskowschodnich podróży, które odbywa na życzenie Kremla. W zeszłym roku 39-letni Kadyrow gościł u króla Jordanii, emira Kataru, szejków ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a przede wszystkim u rodziny królewskiej w Arabii Saudyjskiej, gdzie szczególnie przypadli sobie do gustu z najmłodszym na świecie ministrem obrony i drugim w kolejce do saudyjskiego tronu, 30-letnim księciem Mohammadem ibn Salmanem. Nie mogąc się doczekać rozkazów z Kremla, we wrześniu i październiku Kadyrow kazał przeprowadzić swym żołnierzom polowe ćwiczenia wojskowe, którym przyglądali się rosyjscy generałowie i zgodnie ocenili bardzo wysoko gotowość bojową Czeczenów. Wojciech Jagielski (PAP)
USA
Wiceprezydent Biden nie startuje w wyborach prezydenckich 2016 Po miesiącach spekulacji wiceprezydent USA Joe Biden ogłosił w środę, że nie weźmie udziału w walce o nominację Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. Przyznał, że myślał o starcie, ale uznał, że ma już za mało czasu na kampanię. O swej decyzji 73-letni Biden poinformował w specjalnym oświadczeniu w ogrodach Białego Domu w obecności prezydenta Baracka Obamy oraz swej żony. W kilkunastominutowym przemówieniu przedstawił swoją wizję Stanów Zjednoczonych, nie ukrywając, że poważnie myślał o starcie w wyborach. "Niestety uważam, że mam już za mało czasu, by prowadzić zwycięską kampanię" - powiedział. Przyznał też, że wciąż pogrążony jest w żałobie po śmierci syna, Beau Bidena, który zmarł w maju na raka. "Ale choć nie będę kandydatem, to nie zamierzam siedzieć cicho" - zapewnił. Powiedział, że wraz z rodziną będzie aktywnie starał się wpłynąć na przebieg kampanii, popierając kandydata, który zdobędzie nominację Partii Demokratycznej, ale nie poparł z nazwiska żadnego z kandydatów. O nominację Demokratów w prawyborach, które zaczynają się za niespełna cztery miesiące, ubiega się obecnie czworo kandydatów, a faworytką jest była sekretarz stanu Hillary Clinton. Różne sondaże dają jej obecnie poparcie wśród wyborców Demokratów rzędu 50 proc. w skali kraju. Na drugim miejscu jest określający się mianem socjalisty senator z Vermont Bernie
Sanders, który ustępuje Clinton o ok. 20 punktów procentowych. Według sondaży gdyby Biden zdecydował się na udział, to mógłby liczyć na ok. 13-15 proc. poparcia wśród wyborców Demokratów i byłby większym zagrożeniem dla Clinton niż Sanders. "Wiceprezydent Biden to dobry przyjaciel i wspaniały człowiek. Dziś i zawsze inspiruje mnie swym optymizmem i zobowiązaniem, by zmieniać świat na lepsze" - skomentowała decyzję Bidena na Twitterze Clinton. "To jasne, że Biden uważa, że byłby najlepszym kandydatem, znacznie lepszym od Clinton, i poważnie myślał o starcie" - ocenił decyzję Bidena komentator polityczny CNN Jake Tapper. Jego zdaniem Biden zrezygnował, gdyż "jest pragmatyczny" i zrozumiał, że ma już za mało czasu na zebranie odpowiednich środków na kampanię. Spekulacje o starcie Bidena nasilały się od kilku miesięcy. Niektórzy prominentni Demokraci oraz donatorzy tej partii mieli namawiać go do startu w obawie o pogarszającą się pozycję Hillary Clinton. Jej notowania nadwerężył utrzymujący się od miesięcy skandal wokół prywatnej skrzynki mailowej, którą Clinton prowadziła jako szefowa dyplomacji USA, zamiast korzystać ze służbowego adresu mailowego. W Partii Demokratycznej są obawy, że jeśli ten skandal się rozwinie i naprawdę zaszkodzi Clinton, to partia może pozostać z Sandersem, który - ze względu na zbyt lewicowe poglądy - będzie mieć małe szanse na poko-
nanie kandydata Republikanów w ostatecznym starciu. Dlatego zdaniem wielu komentatorów kandydatura Bidena miała pełnić funkcję "koła zapasowego", gdyby Clinton z jakichś powodów odpadła z wyścigu. Ale po pierwszej debacie prezydenckiej Demokratów, która odbyła się w ubiegłym tygodniu w San Diego, poparcie dla Clinton wyraźnie wzrosło, w niektórych sondażach nawet o 10 punktów procentowych. Zdaniem wielu komentatorów była sekretarz stanu zdecydowanie wygrała tę debatę, udowadniając, że wciąż jest faworytką wyścigu prezydenckiego. Tymczasem trzy lata po ataku islamistów na konsulat USA w Bengazi, w którym zginęło czterech Amerykanów, w tym ambasador USA w Libii Chris Stevens, Hillary Clinton, ówczesna sekretarz stanu, po raz kolejny zeznawała w czwartek w Kongresie ws. okoliczności tej tragedii. "Biorę na siebie całą odpowiedzialność za to, co się stało w Bengazi" - oświadczyła Clinton. Ale jednocześnie podkreśliła, że nie da się całkowicie wyeliminować ryzyka z pracy dyplomatów. "Ameryka musi przewodzić w niebezpiecznym świecie, a obowiązkiem dyplomatów jest reprezentować USA w tych niebezpiecznych miejscach" - powiedziała. Zdaniem Demokratów nie ma wątpliwości, że celem obecnego dochodzenia, które kosztowało podatników już prawie 5 mln dolarów, nie jest ustalenie prawdy, ale zaszkodzenie Clinton faworytce Demokratów w wybo-
Wiceprezydent USA Joe Biden, z prezydentem Barackiem Obamą i żoną Jill Biden w ogrodach Białego Domu oświadczył w środę, 21 października, że nie zamierza wziąć udziału w walce o nominację Partii Demokratycznej na kandydata na prezydenta Jim Lo Scalzo PAP/EPA
rach prezydenckich w 2016 roku - w kampanii wyborczej. Republikanie wciąż jednak zarzucają szefowej dyplomacji prezydenta Baracka Obamy, że nie zadbała o wystarczającą ochronę konsulatu w Bengazi. I że bezpośrednio po ataku rząd tłumaczył, iż był on wynikiem "spontanicznej demonstracji" przeciw antymuzułmańskiemu filmowi, podczas gdy ich zdaniem niemal od razu było jasne, iż chodziło o z góry zaplanowany atak terrorystyczny. Natomiast w komentarzach dotyczących decyzji Bidena dominują opinie, że wiceprezydent podjął ją dosłownie w ostatniej chwili. Jeszcze we wtorek wygłosił przemówienie, które przez wielu uznane zostało jako przygotowanie gruntu do kampanii. Biden wyraźnie starał się bowiem przedstawić siebie jako najbliższego współpracownika Obamy, dystansując się jednocześnie od Clinton. "Prezydent Obama i ja nie mieliśmy żadnych ideologicznych nieporozumień. Żadnych. Zero" powiedział, dodając, że rozmawiają z Obamą po 4-7 godzin dziennie i bardzo sobie ufają.
"Mieliśmy dwóch wspaniałych sekretarzy stanu" - powiedział Biden, nie wymieniając wprost nazwiska Clinton. "Ale kiedy to ja byłem wysyłany na rozmowy, to wszyscy wiedzieli, że mówię za prezydenta" - dodał. Biden urodził się w Scranton w Pensylwanii w wielodzietnej robotniczej rodzinie pochodzenia irlandzkiego, która wkrótce przeprowadziła się do Delaware, małego stanu na wschodnim wybrzeżu USA. To właśnie z tego stanu Biden, jako niespełna 30latek, został wybrany w 1972 r. na senatora, jednego z najmłodszych w historii kraju. W tym samym roku przeżył wielką osobistą tragedię - jego żona i córka zginęły w wypadku samochodowym. Biden dwa razy, bez sukcesu, ubiegał się o nominację Demokratów w wyborach prezydenckich: w 1988 roku, gdy przegrał z Michaelem Dukakisem, oraz w 2008 roku, rywalizując z Obamą. Po zwycięskich wyborach Obama nominował go na wiceprezydenta. Funkcję tę Biden pełni nieustannie od 7 lat. Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
KOMENTARZE, OPINIE... WĘGRY
strona 11
świat UNIA EUROPEJSKA
Granica węgiersko-chorwacka zamknięta, ruch migrantów przez Słowenię Fiat i Starbucks będą musiały zwrócić niezapłacony podatek Zgodnie z zapowiedzią Węgry zamknęły o północy z piątku na sobotę swą 300-kilometrową granicę z Chorwacją, aby powstrzymać napływ migrantów. Główy korytarz ruchu uciekinierów biegnie teraz z Chorwacji przez Słowenię do Austrii i dalej do Niemiec. Węgierski rząd poinformował, że zdecydował się na taki krok, "by chronić obywateli Węgier i Europy". Minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto powiedział, że Węgry poinformowały o swej decyzji władze Chorwacji, Słowenii, Polski, Słowacji, Austrii i Niemiec. We wrześniu rząd w Budapeszcie z powodu narastającej fali migrantów zamknął 170-kilometrową granicę z Serbią, wcześniej postawiwszy na niej ogrodzenie patrolowane przez wojsko i policję. W tym samym miesiącu Węgry rozpoczęły budowę ogrodzenia na granicy z Chorwacją, którą na około dwóch trzecich długości wyznaczają rzeki Drawa i Mura. Nie jest jasne, czy granica zostanie uszczelniona także na tych odcinkach. W czwartek rząd węgierski poinformował o ukończeniu budowy ogrodzenia. Wcześniej w piątek minister Szijjarto zapowiedział, że na granicy z Chorwacją Węgry utworzą dwie strefy tranzytowe przy przejściach granicznych Beremend i Letenye, w których migranci będą mogli składać wnioski o azyl, a przekroczenie granicy będzie możliwe tylko w wyznaczonych punktach. Po zamknięciu granicy węgiersko-serbskiej, migranci zaczęli kierować się na Węgry przez Chorwację. Od połowy września na terytorium węgierskie przedostało się w ten sposób ponad 170 tys. osób. Po zamknięciu granicy węgiersko-chorwackiej migranci skierowali się do Austrii dłuższą drogą przez Słowenię. W piątek wieczorem Słowenia zawiesiła regularną komunikację kolejową z Chorwacją. Władze słoweńskie podkreśliły, że będą przyjmować migrantów, ale chcą mieć kontrolę nad ich napływem. Na granicę z Chorwacją wysłano dodatkowe siły policyjne, które są wspierane przez wojsko. Rząd w Lublanie zakłada, że większość przybyszów uda się do Austrii i Niemiec. Słoweński minister spraw zagranicznych Karl Erjavec zaznaczył, że dopóki Austria i Niemcy będą przyjmować uchodźców, Słowenia umożliwi im przejazd przez swoje terytorium. "Nie będziemy mogli przyjąć ich nieograniczonej liczby, jeśli będziemy wiedzieć, że nie będą mogli kontynuować podróży" - powiedział w niedzielę na konferencji prasowej wiceszef słoweńskiego MSW Bosztjan Szefic. W ośrodkach dla migrantów Słowenia dysponuje 8 tys. miejsc i jest to mniej więcej liczba osób, które każdego dnia mogą usiłować przedostać się przez ten kraj w drodze do Austrii. Pierwsze autobusy z imigrantami zaczęły przybywać na granicę słoweńsko-chorwacką w
sobotę rano. Do południa w sobotę przybyło tam ok. 600 osób. Część z przybyłych została od razu zarejestrowana na granicy w spokojnej atmosferze w słoweńskiej miejscowości granicznej Petiszovci, gdzie w tym celu postawiono wielki biały namiot, natomiast pozostali zostali skierowani na granicę austriacką. Po południu w sobotę pierwsza grupa migrantów była już w granicznej miejscowości Spielfeld w Austrii, gdzie czekały na nich ogrzewane namioty rozstawione przez Czerwony Krzyż. Austriackie władze skierowały na granicę ze Słowenią dodatkowe odziały sił bezpieczeństwa. Oba kraje uzgodniły, że co dwie godziny przez granicę w Spielfeld będzie przepuszczanych 150 migrantów. W Austrii władze dają migrantom wybór: mogą się zarejestrować i prosić o azyl w tym kraju, bądź też kontynuować podróż do Niemiec. Większość decyduje się na to drugie rozwiązanie, licząc, że zgodnie z zapowiedziami Niemcy przyjmą każdego migranta, który dotrze do ich granic. Liberalne stanowisko kanclerz Angeli Merkel w sprawie przyjmowania w Niemczech uchodźców jest coraz bardziej
krytykowane nawet w jej macierzystej CDU. Młodzieżówka partii opowiedziała się w niedzielę na zjeździe w Hamburgu za wyznaczeniem maksymalnego pułapu przyjęć migrantów. Zdaniem delegatów, kraj może sobie poradzić z 250 tys. migrantów rocznie. W tym roku władze Niemiec spodziewają się co najmniej 800 tys. migrantów, a media mówią o 1,5 mln. W zamian za pomoc w opanowaniu napływu migrantów do Europy Merkel zaoferowała w niedzielę Turcji pomoc finansową i możliwość przyspieszenia procesu akcesji do UE, a także pomoc Turcji w staraniach o ruch bezwizowy. W zamian za to Merkel spodziewa się, że Turcja zgodzi się przyjąć migrantów odrzuconych przez UE. Kanclerz rozmawiała o tym w Stambule z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i premierem Ahmetem Davutoglu. Tymczasem migranci wciąż pokonują Morze Śródziemne, by znaleźć się w Europie. W sobotę 12 migrantów usiłujących dostać się na grecką wyspę Lesbos zginęło, gdy ich łódź zatonęła na Morzu Egejskim u wybrzeży tureckich. W niedzielę osiem osób zginęło u wybrzeży włoskich.
Policja stara się zapanować nad chodźcami na granicy serbsko-chorwackiej w miejscowości Berkasovo w Serbii 21 października br. Około 3,500 uchodźców spędziło mroźną noc przed zamkniętą granicą serbsko-chorwacką. STRINGER/PAP/EPA
Po ponadrocznym dochodzeniu KE zdecydowała w środę, że Luksemburg i Holandia przyznawały nielegalne korzyści podatkowe firmom Starbucks i Fiat Finance. Oba koncerny będą musiały zwrócić po 20-30 mln euro niezapłaconego podatku. KE uznała, że dzięki decyzjom władz Luksemburga i Holandii firmy płaciły zaniżone podatki i w ten sposób otrzymały niedozwoloną pomoc publiczną. Teraz będą musiały ją zwrócić. Unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager mówiła na konferencji prasowej w Brukseli, że decyzje podatkowe sztucznie zaniżyły wysokość dochodów dwóch firm, przez co płacone przez nie podatki mogły być bardzo niskie. KE jest zdania, że "selektywne korzyści podatkowe" przyznane dwóm korporacjom są niezgodne z unijnymi przepisami dotyczącymi pomocy publicznej. W zeszłym roku Fiat Finance and Trade, który jest wewnętrznym bankiem Fiata, zapłacił niecałe 0,4 mln euro podatku korporacyjnego, natomiast Starbucks Manufacturing niespełna 0,6 mln euro. Wyliczone przez KE na zasadach rynkowych zyski Fiat Finance and Trade w Luksemburgu były 20 razy wyższe niż te, które faktycznie deklarował. Decyzja podatkowa, która pozwalała spółce na takie praktyki, została wydana w 2012 r. Na podobny mechanizm pozwalały spółce Starbucks Manufacturing EMEA władze holenderskie. Część zysków firma wyprowadzała poprzez system opłat licencyjnych na rzecz spółki zależnej Alki LP, zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii, za licencje potrzebne w procesie produkcji i dostarczania kawy do punktów sprzedaży. W latach 2010-2012 wysokość opłat licencyjnych wynosiła od 1 mln do 12 mln euro.
Starbucks Manufacturing płaciła również zawyżone stawki za zielone ziarna kawy, kupowane od zarejestrowanej w Szwajcarii spółki Starbucks Coffee Trading SARL. Decyzja podatkowa korzystna dla Starbucks Manufacturing została wydana przez władze holenderskie w 2008 r. Dokładne sumy, jakie korporacje będą musiały zapłacić, mają być wyliczane przez władze Luksemburga i Holandii. Decyzja KE wywołała pytania, czy to sprawiedliwe, by dodatkowe środki zasiliły budżety dwóch krajów, które zgadzały się na to, by firmy płaciły u nich niższe podatki. W wyniku takich praktyk straty ponosiły bowiem inne państwa. Vestager odpowiadała jednak, że takie są przepisy europejskie i KE tylko je stosuje. Holenderski rząd oświadczył, że jest zaskoczony decyzją KE w sprawie jego porozumień podatkowych ze Starbucksem zapewniając, że spełniały one międzynarodowe standardy. Również Luksemburg stwierdził, że nie zgadza się z decyzją Komisji. Kraje te mają teraz dwa miesiące na wykonanie obliczeń i rozpoczęcie procedury odzyskiwania podatku. "To jest unia prawna, więc może zobaczymy się w sądzie" - komentowała uwagi Luksemburga i Holandii Vestager. Przyspieszenie działań w walce z unikaniem opodatkowania KE zapowiedziała po ujawnieniu pod koniec ub. roku, że ponad 300 międzynarodowych koncernów korzystało z decyzji podatkowych władz Luksemburga, pozwalających na bardzo niskie albo zerowe podatki, na czym traciły inne kraje Unii. Praktyki te stosowano, gdy premierem Luksemburga był obecny szef KE JeanClaude Juncker. Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
UNIA EUROPEJSKA
Polska pozwana za niewdrożenie dyrektywy o likwidacji banków Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawę przeciwko Polsce i pięciu innym krajom za niewdrożenie do krajowego prawa przepisów unijnych dotyczących naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków. Przepisy dyrektywy BRRD, która jest zasadniczym elementem unii bankowej, mają zapewnić, by banki na skraju niewypłacalności mogły zostać poddane restrukturyzacji bez ponoszenia przez podatników kosztów ich ratowania. Przyjęto je, by zwiększyć bezpieczeństwo i stabilność sektora finansowego po ostatnim kryzysie finansowym. Z komunikatu KE wynika, że poza Polską w tej sprawie pozwano też Czechy, Luksemburg, Holandia, Rumunia oraz Szwecja. Termin transpozycji tych przepisów do prawa krajowego upłynął 31 grudnia 2014 roku. Regulacje te wprowadzają zasadę bail-in, czyli strat akcjonariuszy i niektórych wierzycieli w przypadku upadku i restrukturyzacji banku. Zapewniają też or-
ganom krajowym niezbędne narzędzia i uprawnienia pozwalające ograniczyć liczbę banków i dużych firm inwestycyjnych znajdujących się w trudnej sytuacji lub zmuszonych do ogłoszenia upadłości. Chodziło też o ustanowienie mechanizmów współpracy na wypadek upadłości banków transgranicznych. Na mocy przyjętych wiosną 2014 r. przepisów banki zobowiązane są do przygotowania planów naprawy w celu przezwyciężenia trudnej sytuacji finansowej. Tworzone mają być również krajowe fundusze mające gromadzić środki na cele restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji. KE wzywała nasz kraj do wdrożenia tych regulacji już w maju. Ministerstwo Finansów informowało wówczas PAP, że prowadzi intensywne prace legislacyjne zmierzające do implementacji unijnych dyrektyw, które docelowo mają znaleźć się w nowej ustawie o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji.
MF tłumaczyło, że w trakcie prac nad dyrektywą na szczeblu unijnym Polska wielokrotnie wskazywała na zbyt krótki termin implementacji (do 31 grudnia 2014 r.), który faktycznie wynosił nieco ponad 6 miesięcy od daty formalnego przyjęcia dyrektywy. Wniesienie przez KE sprawy do Trybunału oznacza nałożenie przynajmniej dziennej kary pieniężnej, która będzie naliczana aż do momentu dokonania pełnej transpozycji. Jak wyjaśnia KE wysokość kar oblicza się w sposób uwzględniający zdolności płatnicze państwa członkowskiego oraz czas trwania i wagę uchybienia zobowiązaniom. Komisja może podjąć decyzję o wycofaniu sprawy, jeżeli dane państwo członkowskie wdroży przepisy. Resort finansów wyjaśnił w stanowisku przesłanym PAP, że dyrektywa BRR została przyjęta w 2014 roku zaledwie z kilkumiesięcznym terminem na wdrożenie. Jak wskazano, już wówczas w Polsce prowadzone były prace nad legislacją krajową w
tym obszarze. Według MF regulowana materia jest wyjątkowo skomplikowana, wprowadza nowatorskie, dotychczas nieistniejące w systemie prawnym rozwiązania. Poinformowano, że nowy projekt ustawy, który został przygotowany przez MF w lutym 2015 r. i przekazany w marcu 2015 r. do ponownych konsultacji społecznych, liczył ponad 327 artykułów oraz ok. 100 przepisów zmieniających inne ustawy. W toku uzgodnień do tej wersji projektu zgłoszono ok. 500 stron uwag i odbyło się siedem konferencji uzgodnieniowych. Proces uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych został zakończony dopiero w sierpniu br., a 7 października br. projekt przyjął Komitet do Spraw Europejskich oraz Komitet Rady Ministrów 22 października br. 28 maja br. Komisja Europejska przesłała jedenastu państwom członkowskim tzw. uzasadnione opinie, w których wezwała je do transpozycji dyrektywy.
strona 12
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
KOMENTARZE, OPINIE...
www.gazetagazeta.com
kraj
Jak uleczyć chory polski rynek pracy? Każda partia ma odpowiedź Lekarstwo na problemy polskiego rynku pracy ma w swoim programie każda licząca się w sondażach partia. Choć wszyscy zgadzają się, że system jest chory, pomysły na uzdrowienie są skrajnie różne: od całkowitej deregulacji po etaty dla wszystkich. Według Prawa i Sprawiedliwości państwo powinno aktywnie podejść do problemów rynku pracy. Istotną część programu zajmują więc rozmaite propozycje wsparcia dla przedsiębiorców, którzy stworzą miejsca pracy dla ludzi młodych lub w rejonach "zdegradowanych ekonomicznie", jak np. zmniejszenie do 50 proc. stawki maksymalnej podatku od nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej dla przedsiębiorców zatrudniających określoną liczbę osób do 35. roku życia. Program PiS przewiduje także m.in. wsparcie dla młodych absolwentów, chcących zakładać własne firmy poprzez preferencyjne kredyty, czy ulgi podatkowe i w składkach na ZUS dla początkujących przedsiębiorców. "To jest bardzo obszerny program, który oferuje wiele narzędzi - jest z czego wybierać" - powiedziała PAP Elżbieta Rafalska z PiS. Jak mówiła, niektóre z postulatów jej partii zostały zrealizowane przez rządzącą obecnie koalicję, jak np. aktywizacja bezrobotnych do 30. roku życia, a PiS chciałoby kontynuowania działań, które idą w podobną stroną m.in. poprzez Narodowy Program Zatrudnienia oraz przyjęcie „paktu dla wzrostu wynagrodzeń” pomiędzy stroną społeczną, pracodawcami i rządem. "Porozumienie miałoby być korzyścią i dla jednej, i drugiej strony: przedsiębiorcy realizujący pewne warunki otrzymaliby wsparcie, rekompensujące wzrost wynagrodzeń, a pozwoli to np. zaktywizować młodych bezrobotnych" - mówiła Rafalska. Pieniądze na programy aktywizacyjne mają pochodzić przede wszystkim ze środków unijnych. Według programu PiS m.in. dzięki takim działaniom powstać ma ponad 1 mln 200 tys. nowych miejsc pracy dla ludzi młodych. Partia ta deklaruje także działania ograniczające stosowanie umów na czas określony i umów cywilno-prawnych. "W tym celu wprowadzimy jednolite zasady opłacania składek na ubezpieczenie społeczne bez względu na rodzaj umowy, ograniczymy ilość i czas trwania takich umów, przywrócimy dotychczasowe zasady rozliczania czasu pracy, wprowadzimy zasadę potwierdzania zawarcia umowy o pracę na piśmie przed przystąpieniem do pracy, ograniczymy ilość wyjątków dopuszczających pracę w niedziele i święta. Będziemy dążyć do wprowadzenia zasady, że płaca minimalna nie może być mniejsza niż 50 proc. średniej płacy w gospodarce narodowej" - głosi program PiS. Prócz tego partia ta zamierza m.in. zlikwidować przepis ograniczający do 80 proc. wysokość minimalnego wynagrodzenia dla osób młodych po raz pierwszy
wchodzących na rynek pracy, utrzymać ochronę przed zwolnieniem z pracy na 4 lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego i zmienić zasady funkcjonowania i zatrudniania przez Agencje Pracy Tymczasowej, tak "aby zawierane umowy miały charakter tymczasowy i krótkotrwały, i nie zastępowały umów o pracę". Zapowiada także m.in. poprawę funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy i Sądów Pracy. "Chodzi o stwarzanie warunków, żeby Polska wyszła ze sfery niskich wynagrodzeń, co do których nie ma ekonomicznego uzasadnienia" - wskazała Elżbieta Rafalska. Z kolei Platforma Obywatelska zapowiada, że będzie dążyć do zrównywania sytuacji osób pracujących w oparciu o różne rodzaje umów, by docelowo dojść do zatrudniania na tzw. jednolity kontrakt. Ma to "ukrócić nadużywanie umów cywilnoprawnych (tzw. umów śmieciowych), zachęcić pracodawców do zatrudniania na etacie i zwiększać dochody, zwłaszcza osób najmniej zarabiających". Zmiany mają być podzielone na dwa etapy. W pierwszym nastąpiłoby pozapłacowe uprzywilejowanie umów-zleceń, które miałyby zostać objęte obowiązkiem odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne od całości wynagrodzenia z tego tytułu (jako uzupełnienie obowiązku odprowadzania składek od umów-zleceń co najmniej od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę od 1 stycznia 2016 roku). Do tego PO chciałaby dodać wsparcie dla osób wchodzących na rynek pracy (młodzieży, rolników, osób wracających z zagranicy) zatrudnionych na etacie lub na podstawie umowy cywilnoprawnej, o ile ich staż pracy nie jest dłuższy niż 2 lata, do wysokości 4 tys. złotych rocznie. Chodzi o zwiększenie atrakcyjności ich zatrudniania. Do tego PO deklaruje wprowadzenie minimalnej godzinowej stawki płacy w umowach cywilnoprawnych - 12 złotych za godzinę, w powiązaniu z nałożeniem na pracodawcę obowiązku określenia w umowie liczby godzin pracy. Te zmiany miałyby prowadzić docelowo do tzw. jednolitego kontraktu, który miałby zastąpić zarówno umowy cywilnoprawne trwające ponad miesiąc, jak i umowy o pracę uregulowane w Kodeksie pracy. Uprawnienia z zakresu stosunku pracy miałyby być pochodną długości okresu zatrudnienia u danego pracodawcy, od np. 2-tygodniowego wypowiedzenia po pierwszym roku pracy po 3 miesiące przy pracy powyżej trzech lat. Jednolity kontrakt będzie dawał takie uprawnienia ubezpieczeniowe jak praca na etacie, np. prawo do zwolnienia lekarskiego oraz prawo do urlopu. Ta propozycja łączy się z koncepcją zniesienia składek na ZUS i NFZ, i zastąpienia ich jednym podatkiem dochodowym, co dzięki zmniejszeniu obciążeń najniższych płac oraz kosztów administracyjnych miałoby "zmniejszyć
«szarą strefę« i skłonność przedsiębiorców do konkurowania w sposób nazywany dumpingiem socjalnym". W podobną stronę idą też propozycje Nowoczesnej, która proponuje z jednej strony uelastycznienie Kodeksu pracy, a z drugiej strony wprowadzenie rozwiązań dających "gwarancję bezpieczeństwa" osobom rozpoczynającym pracę. "Skłaniamy się ku wprowadzeniu tzw. jednolitego kontraktu pracowniczego, zastępującego umowy o pracę i umowy śmieciowe. Chodzi o to, by osiągnąć dwie wartości. Po pierwsze, zwiększyć elastyczność (Kodeksu Pracy - PAP) dla przedsiębiorców - żeby zatrudniać pracowników muszą mieć tę elastyczność zapewnioną. Po drugie, kwestia wprowadzenia dla osób wchodzących na rynek pracy pewnego bezpieczeństwa" - powiedział Rabiej. W programie Nowoczesnej znalazło się także ograniczenie obowiązków związanych z zatrudnianiem (np. przechowywanie dokumentacji pracowniczej przez 50 lat), bo - jak głosi program - "pochłaniają mnóstwo czasu", a także wprowadzenie umowy projektowej, oraz zmiany ułatwiające rozwiązywanie umów z nierzetelnymi pracownikami, uregulowania dotyczące telepracy, dążenie do pełnego równouprawnienia oraz równych szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy oraz wprowadzenie programów aktywizacji osób 60+. Partia postuluje też zmianę konstrukcji płacy minimalnej, różnicując ją na poziomie województw z wydzieleniem obszarów metropolitalnych, by brała pod uwagę realne koszty utrzymania. "Koszty utrzymania w różnych częściach kraju są różne. Zupełnie inna jest siła nabywcza płacy minimalnej w Warszawie niż na przykład w Rzeszowie. Ten postulat pojawiał się na przykład w rozwiązaniach proponowanych przez Bank Światowy w obszarze rynku pracy" - wyjaśnił Rabiej. Znacznie dalej ku uelastycznieniu rynku pracy chciałoby natomiast pójść ugrupowanie KORWiN. "Chcemy iść w odwrotną stronę niż reszta. Jesteśmy przeciwni obowiązkowym składkom od jakichkolwiek umów. Z publicznego systemu emerytalnego powinni korzystać tylko chętni. Postulujemy zlikwidowanie Kodeksu pracy i wprowadzenie
pełnej swobody umów pomiędzy pracownikami i pracodawcami" powiedział PAP jeden z liderów tej partii Przemysław Wipler. Jak argumentował, obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne i społeczne "duszą przedsiębiorczość i wypychają Polaków za granicę". Według Wiplera wprowadzenie tych rozwiązań - w połączeniu z innymi deregulacyjnymi propozycjami tej partii, m.in. radykalnym zmniejszeniem opodatkowania, które powinno doprowadzić do stworzenia dobrych warunków makroekonomicznych - doprowadzi do "odwrócenia rynku" z rynku pracodawcy na rynek pracownika. Pracownicy będą dzięki temu dysponowali znacznie wyższymi dochodami niż obecnie. Jednocześnie - zdaniem Wiplera - zmiany te powinny zachęcić ludzi do posiadania dzieci, które będą gwarantem bezpiecznej przyszłości na starość lub w wypadku choroby, w myśl zasady, że "każdy jest kowalem swojego losu". Zaznaczył bowiem, że te zmiany doprowadzą do zmniejszenia aktywności państwa i zredukowania usług publicznych. Chodzi o to, że - jak mówił generalnie nie obowiązkiem państwa, a rodzin i organizacji charytatywnych jest zajmowanie się najsłabszymi członkami społeczeństwa. Zupełnie inną receptę na poprawę sytuacji pracowników ma Zjednoczona Lewica, która proponuje wprowadzenie płacy minimalnej 2500 zł miesięcznie i minimalnej płacy godzinowej 15 zł, w tym dla osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych oraz zakazu bezpłatnych staży (oprócz kształcenia zawodowego). Chce także odmrozić płace budżetówki. Ma to - jak zakłada program zwiększyć konsumpcję i stanowić bodziec do podniesienia pozostałych płac na rynku pracy. Zjednoczona Lewica proponuje także różnego rodzaju redukcje składek na ZUS, np. "zero ZUS przez 18 miesięcy dla firm zatrudniających pierwszego i drugiego pracownika", dzięki czemu "gwarantuje utworzenie 150 tys. nowych miejsc pracy". ZL także postuluje, by wszystkie formy zatrudnienia były obciążone takimi samymi podatkami i składkami, co ma zmniejszyć atrakcyjność umów śmieciowych. ZL uważa, że osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne powinny mieć takie same prawa socjalne jak zatrudnieni na etat, np. prawo do urlopu.
Jednocześnie postuluje wydłużenie urlopu wypoczynkowego dla pracowników z dłuższym stażem. Koalicja ta chciała też wprowadzenia obowiązku stosowania w zamówieniach publicznych tzw. klauzul społecznych, które przyznają m.in. dodatkowe punkty dla firm zatrudniających na etat, a także aktywnej polityki państwa na rzecz likwidacji różnic w zarobkach między kobietami a mężczyznami wykonującymi tę samą pracę. Z kolei ruch Pawła Kukiza zapowiedział, że idzie do wyborów parlamentarnych bez programu, lecz w "Strategii zmiany Kukiz'15" zawarł pewne wskazówki, w jaką stronę pójdą jego działania. W ocenie Ruchu w Polsce "zdecydowanie zbyt wysoko" opodatkowana jest praca. "Nie może być przecież tak, że osoba, która do ręki miesięcznie dostaje 2200 złotych miesięcznie, oddaje 1500 złotych na podatki i składki. Nie może być tak, że mały przedsiębiorca, który zarabia miesięcznie 2500 zł prawie połowę tego musi oddać na ZUS. Polacy zarabiają średnio cztery razy mniej niż obywatele państw zachodnich, między innymi dlatego, że rząd we wszystkich podatkach zabiera im połowę tego, co wypracują" - pisze ruch w Strategii i zapowiada obniżenie składek "obciążających tych, co dopiero wchodzą na rynek pracy, polskie rodziny oraz małe i średnie przedsiębiorstwa". Jak powiedział PAP współautor Strategii i kandydat na posła Stanisław Tyszka, ruch nie wypracował jeszcze koncepcji dotyczących szczegółów reformy rynku pracy, ale według tejże Strategii zamierza skorzystać z wsparcia ekspertów takich organizacji jak Centrum Adama Smitha, Fundacja Republikańska, Klub Jagielloński czy Warsaw Enterprise Institute. PSL chciałoby natomiast kontynuowania kierunku niedawnych zmian proponowanych przez resort pracy, którym kieruje polityk tej partii Władysław Kosiniak-Kamysz, poinformował w rozmowie z PAP poseł ludowców Henryk Smolarz. Chodzi m.in. o uchwaloną niedawno ustawę o promocji zatrudnienia bezrobotnych do 30. roku życia czy ozusowanie umów zleceń. PSL chciałby także szerszego wykorzystania klauzul społecznych w zamówieniach publicznych. "Chodzi o to, by zmniejszać różnice w zarobkach i niwelować nierówności społeczne" - podkreślił Smolarz.
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
KOMENTARZE, OPINIE...
strona 13
kraj
Hinduski Partie polityczne o podatkach: mająpremier być niższekluczem i prostsze Większość partii zamierza obniżać podatki. PiS mówi m.in. o opodatkowaniu hipermarketów, PO o 10-proc. PIT, ZL o wyższych podatkach dla bogatych, Nowoczesna o 16-proc. PIT, CIT i VAT, a partia KORWIN i ugrupowanie Kukiza o likwidacji PIT. PSL rozważa wyższy VAT na dobra luksusowe. Prawo i Sprawiedliwość podkreśla w swoim programie, że priorytetem jest dla niego zbudowanie nowego systemu podatkowego, bo obecny jest "niewydolny i niesprawiedliwy, sprzyja patologiom i nie wspiera rozwoju". Dlatego chce wprowadzić nowy kodeks podatkowy. Nowe rozwiązania mają m.in. zwiększyć wpływy budżetowe z podatku VAT. "W ostatnich latach nastąpiła stagnacja w tej dziedzinie w postaci luki podatkowej, co skutkuje zwiększonym deficytem budżetowym. Kwota nieuzyskiwanych wpływów z podatku VAT jest szacowana przez Komisję Europejską i przez prywatne firmy doradcze na 25-36 mld zł rocznie. Ograniczenie rozmiarów tej luki nastąpi poprzez uściślenie prawa podatkowego oraz reorganizację służb skarbowych. Już w drugim roku obowiązywania nowego systemu przyniesie to 12 mld zł dodatkowych wpływów do budżetu, a w kolejnych latach - dodatkowe wpływy rzędu 18-20 mld zł" - czytamy w programie PiS. Partia uważa, że należy też obniżyć podatek VAT. "Ewidentnym błędem koalicji PO-PSL było przekonanie, że podwyższenie stawek VAT do 23 proc., 15 proc., i 8 proc. spowoduje dodatkowe wpływy do budżetu i pomoże w zmniejszeniu dziury budżetowej (będącej zresztą skutkiem błędnej polityki finansowej ekipy rządzącej po 2007 roku). Podwyżka stawek VAT przyniosła odwrotny skutek - dochody zaczęły dramatycznie spadać (...). Aby zapewnić wzrost dochodów budżetowych, trzeba powrócić do niższych stawek VAT" - napisano w programie. Program PiS zakłada również, że w ciągu dwóch lat zostanie dokonana zmiana w podatku dochodowym. "Wprowadzimy kwartalne zaliczki na podatek dochodowy od wszystkich podatników - zarówno osób fizycznych, jak i prawnych. Umożliwimy jednorazową amortyzację wydatków inwestycyjnych - odpisywanie ich od podstawy opodatkowania w roku poniesienia. W przypadku wydatków na badania naukowe i rozwój podatnik będzie mógł obniżyć podstawę opodatkowania o kwotę tych wydatków w podwójnej wysokości w momencie opatentowania lub wdrożenia wynalazku. Z myślą o zachęcaniu do inwestowania oszczędności w rozwój polskiej gospodarki i rynku pracy wprowadzimy trzecią stawkę w podatku PIT - 39 proc. od dochodów powyżej 300 tys. zł rocznie, przy czym podatnik inwestujący, tworzący nowe miejsca pracy, będzie mógł uniknąć tej stawki, odliczając kwotę wydatków inwestycyjnych od podstawy opodatkowania" - czytamy w programie. PiS zamierza również pod-
wyższać kwotę wolną od podatku, co roku o jedną dziesiątą, tak długo aż dochód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to podwojenie kwoty wolnej z 3091 zł rocznie do ok 6000 zł rocznie. "Obecnie wiele rodzin nie może odliczyć podatkowej ulgi rodzinnej od PIT ze względu na to, że osiąga niskie dochody. Likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia połączona ze zniesieniem odrębnej składki na ubezpieczenie zdrowotne, stanowiącej obecnie część PIT, spowoduje, że będzie można w pełni odliczać ulgę rodzinną. Wprowadzimy 15- procentową stawkę CIT dla mikroprzedsiębiorców zatrudniających co najmniej trzech pracowników na podstawie umowy o pracę za wynagrodzeniem równym średniej krajowej" - pisze PiS. Partia zamierza również ustanowić podatek od instytucji finansowych oraz sklepów wielkopowierzchniowych, co ma przynieść dodatkowo około 7 mld złotych wpływów do budżetu rocznie. Platforma Obywatelska proponuje w swoim programie wprowadzenie jednolitego kontraktu, który zastąpi umowy cywilnoprawne i umowy o pracę. Docelowo każdy obywatel, zatrudniony na jednolitym kontrakcie, ma płacić tylko jeden podatek dochodowy. W jego przypadku zlikwidowane mają zostać składki ZUS i NFZ. Wszystkie obowiązki związane z zasilaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Narodowego Funduszu Zdrowia itp. przejąć ma Ministerstwo Finansów. Dochód do opodatkowania będzie wyliczany na osobę w gospodarstwie domowym. W przypadku osób o niskich dochodach stawka podatku będzie kształtowała się na poziomie - "nawet 10 proc.". Jak informuje PO w programie, pozwoli to wielu Polakom wrócić na legalny rynek pracy i tym samym uzy_skać ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Radykalny spadek obciążeń pracy powinien - jak podaje PO zmniejszyć „szarą strefę" i skłonność przed_siębiorców do konkurowania w sposób nazywany dumpingiem socjalnym. W tym systemie maksymalna suma podatków i składek ma obniżyć się z obecnych 43,5 proc. do 39,5 proc. "Dochód do opodatkowania będzie wyliczany na osobę w gospodarstwie domowym - co oznacza, że rodziny z dziećmi będą płacić dużo mniej. Na przykład roczne obciążenie składkowo-podatkowe ojca, który utrzymuje rodzinę z dwójką dzieci z minimalnego wynagrodzenia, spadnie z niemal 30 proc. obecnie do 10 proc., czyli o około 5 tys. złotych. Poziom życia polskich rodzin wzrośnie, a zachęty finansowe do posiadania dzieci zostaną silnie wzmocnione. (...) Ogólny koszt redukcji podatków dla milionów polskich rodzin wyniesie tylko 10,2 mld złotych" czytamy w programie PO. Partia zakłada, że obniżona ma zostać stawka VAT o jeden punkt procentowy z początkiem roku 2017. Koszt obniżki VAT to 6,5 mld złotych. Zjednoczona Lewica w swo-
tym wszystkim VAT, ponieważ mierza doprowadzić do zasadnido gigantycznego rynku tam są najbardziej skomplikowa- czej zmiany polskiego systemu
im programie wskazuje, że chce, aby bogaci płacili wyższe podatki, a biedni niższe, lub byli w ogóle zwolnieni z obowiązku płacenia podatku dochodowego. "Opodatkujemy również instytucje finansowe zajmujące się spekulacją na rynkach finansowych i zagrażające stabilności całej gospodarki" - czytamy w programie ZL. Partia proponuje zwolnienie z podatku PIT dochodów do 21 tys. zł rocznie. Dochód do poziomu płacy minimalnej powinien być zwolniony z podatku. W przypadku obecnego poziomu płacy minimalnej podatku dochodowego nie płaciłyby osoby o dochodach do 21 tys. zł rocznie. W przypadku podniesienia jej wysokości do postulowanego przez ZL poziomu podatku dochodowego nie płaciłyby osoby o dochodach do 30 tys. zł rocznie. Kolejny postulat partii to przywrócenie 40-procentowej stawki PIT dla osób o najwyższych dochodach. Ugrupowanie chce również stworzenia nowej, prostszej i bardziej spójnej ustawy o VAT, która wyeliminuje luki umożliwiające oszustwa. "Obniżka podatku VAT zwiększy konsumpcję wewnętrzną. VAT jest podatkiem de facto regresywnym, dlatego na tej zmianie najbardziej skorzystają rodziny o najniższych dochodach" - czytamy w programie. Zjednoczona Lewica chce również uszczelnienia systemu podatkowego, poprzez opodatkowanie wyrównawcze spółek ulokowanych w rajach podatkowych oraz wprowadzenie ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Partia jest przekonana również o konieczności wprowadzenia podatku od spekulacyjnych transakcji finansowych. "Podatek od spekulacyjnych transakcji finansowych (FTT) mógłby przynieść do polskiego budżetu nawet 40 mld zł rocznie" - czytamy w programie. Stanisław Żelichowski z PSL powiedział PAP, że Polska nie może sobie pozwolić na zwiększenie wydatków, bez zwiększenia wpływów budżetowych. "Propozycje podatkowe innych partii traktuję w kategoriach folkloru. Im większa obietnica, tym na koniec większe rozczarowanie. Można rozważać podwyższenie VAT-u na wyroby luksusowe. Jeśli będzie nas stać, to można tym, którzy najmniej zarabiają, podnieść próg wolny od podatku, czy wprowadzić opodatkowanie najbogatszych. To ma jednak krótkie nogi, bo był okres czasu, gdy podnieśliśmy podatki dla najbogatszych i większość z nich przeniosła swoje firmy do rajów podatkowych" - powiedział. Żelichowski dodał, że jest też sceptyczny wobec wprowadzenia podatku od hipermarketów, bo sieci handlowe przerzucą tę podwyżkę na klientów. "Podobnie będzie z podatkiem bankowym - banki przerzucą to na konsumentów" - ocenił. Partia Nowoczesna jest za obniżeniem wszystkich stawek podatkowych do 16 proc. "To jest neutralne budżetowo - nie będzie pociągało za sobą konsekwencji fiskalnych. Najważniejszy jest w
ne przepisy, które są z punktu widzenia przedsiębiorców patologią. (...) Przedsiębiorstwa odetchną z ulgą, skończą się przekręty podatkowe. Stawki CIT oraz PIT na poziomie 16 proc. to droga do prostych, sprawiedliwych i przejrzystych rozwiązań" - powiedział PAP Paweł Rabiej z Nowoczesnej. Dodał, że jego ugrupowanie nie widzi potrzeby wprowadzenia żadnych dodatkowych podatków. "Rzeczywiście, problemem jest niska ściągalność podatków, czy też niski poziom podatków płaconych perz niektóre firmy zagraniczne w Polsce. To jest nie tylko nasz problem, ale to też problem europejski. Dostrzegamy konieczność pracy na płaszczyźnie ogólnoeuropejskiej, żeby eliminować takie praktyki" - powiedział. Partia KORWIN chce całkowicie zlikwidować podatek CIT i PIT, czyli podatki dochodowe, a zwiększyć dochody państwa poprzez uszczelnienie i ujednolicenie podatku VAT na poziomie 15 proc. "Przekierujemy urzędników, którzy teraz marnują czas, zajmując się CIT i PIT, do ściągania podatku, który naprawdę przynosi państwu dochody. Jesteśmy także za zniesieniem podatku od czynności cywilnoprawnych, który jest tylko po to, żeby uszczelniać system podatków dochodowych, a wpływy fiskalne z tego podatku są właściwie nieistotne. Jesteśmy za tym, żeby akcyzę obniżyć do minimalnego poziomu dopuszczalnego przez UE. Za tym, żeby zintegrować wszystkie instytucje zajmujące się poborem danin, żeby była jednolita instytucja zajmująca się poborem, NFZ, KRUS, ZUS, aparat skarbowy i administracja skarbowa" - powiedział PAP jeden z liderów partii Przemysław Wipler. Jego zdaniem powinna powstać jednolita agencja poboru podatków, co da gigantyczne oszczędności i zwiększy sprawność poboru. "Będziemy na poziomie UE twardo sprzeciwiać się jakiejkolwiek dalszej harmonizacji podatków. Chodzi o to, żeby Polska, zamiast być krajem, z którego ludzie i firmy wynoszą swoje dochody, mogła stać się rajem podatkowym w UE i przyciągać przedsiębiorstwa, żeby tu rozliczały podatki. Nie przewidujemy nakładania żadnych nowych podatków. Najbiedniejsi zyskają dzięki temu, że zostanie zlikwidowany PIT. W Polsce mamy degresywny system podatkowy, jak ktoś zarabia powyżej 100 tys. dochodu, to przechodzi na liniówkę (19 proc. liniowego podatku przy działalności gospodarczej), jeśli zarabia powyżej pół miliona, to wyprowadza swoje dochody za granicę, bo mu się to opłaca i może to robić kompletnie bezkarnie. Ci z wyższymi dochodami płacą tylko dlatego, że się zagapili, albo pracują w budżetówce: tylko ok. 3 proc. podatników wpada w drugi próg PIT" - dodał Wipler. Kwestie podatkowe w swoim programie porusza też ugrupowanie Pawła Kukiza, które za-
podatkowego. "Obniżymy podatki i składki obciążające tych, co dopiero wchodzą na rynek pracy, polskie rodziny oraz małe i średnie przedsiębiorstwa. Ewentualne straty dla budżetu zrównoważymy przez uczciwe opodatkowanie wielkich korporacji międzynarodowych. Od lat jakiekolwiek pozytywne zmiany systemu podatkowego blokowane są przez zakłamanych polityków chodzących na pasku międzynarodowych korporacji, urzędników Ministerstwa Finansów i przez wielkie zagraniczne firmy doradcze, w których interesie jest utrzymanie skomplikowania obecnego systemu. Wyeliminujemy ich całkowicie z debaty publicznej w tym zakresie. Oprzemy się na doświadczeniu rządu węgierskiego, który skutecznie przeciwstawił się międzynarodowym korporacjom i światowej finansjerze" - czytamy w programie partii. Reforma podatku PIT partii Kukiza obejmie wprowadzenie na wzór brytyjski tzw. Inteligentnej Kwoty Wolnej od PIT w wysokości 10 tys. zł. Kwota wolna będzie malała o 1 zł na każde 2 zł dochodu powyżej II progu skali podatkowej. Docelowo PIT ma zostać całkowicie zlikwidowany i ma nastąpić zastąpienie kilku składek ZUS i NFZ jedną płatnością na Fundusz Płac. Partia chce rónież wprowadzenia na wzór brytyjski liniowego 5-proc. VAT na produkty pierwszej potrzeby: leki, żywność, ubranka dla dzieci, komunikację miejską i kolejową, dostęp do prasy. Docelowo produkty pierwszej potrzeby mają być obłożone 0-proc. VATem. W przypadku CIT ma on zostać zastąpiony 1-proc. podatkiem przychodowym. Wprowadzona ma zostać także opłata solidarnościowa od banków od wypłaty zysków i transakcji oraz specjalna stawka podatku od nieruchomości dla supermarketów, zasilająca samorządy. ••• Podatki w Polsce są niskie, a przez ich obniżenie zacznie brakować środków na usługi publiczne, co wymusi likwidację ulg. Proponowane zmiany w prawie pracy będą wymagały dialogu - to niektóre z opinii ekspertów na temat gospodarczych propozycji partii politycznych. Prof. Leokadia Oręziak powiedziała PAP, że jest przeciwna obniżaniu w Polsce podatków, które - w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej - należą do najniższych. "Polska jest szóstą od końca w tym rankingu podatkowym, co oznacza, że ma jedne z niższych podatków w UE. Obniżanie podatków będzie oznaczało dla Polski większe problemy w finansach publicznych. Będziemy w efekcie borykać się z deficytem budżetowym i zacznie brakować pieniędzy na usługi publiczne dla społeczeństwa - na służbę zdrowia, edukację, infrastrukturę i inne cele społeczne" - powiedziała. Dodała, że w innych krajach UE nie ma takiego festiwalu obietnic, jeśli chodzi o obniżanie podatków.
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 14
www.gazetagazeta.com
AKTUALNOŚCI
LITWA
AWPL w obronie oświaty i sprawiedliwości społecznej
minął tydzień w byłym OBOZIE...
Kilka tysięcy osób przy wsparciu Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) demonstrowało w piątek przed siedzibą rządu w Wilnie przeciw realizowanej w kraju polityce społecznej i w obronie oświaty mniejszości narodowych, w tym polskiej. Premier Litwy Algirdas Butkeviczius nazwał wiec pokazem politykierstwa i elementem kampanii wyborczej AWPL przez wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku. Protestujący w Wilnie krytykowali nowy model polityki społecznej, który w czwartek został zaakceptowany w Sejmie w pierwszym czytaniu. Przewiduje on liberalizację stosunku pracy, co zdaniem protestujących znacznie pogorszy sytuację pracowników.
BIAŁORUŚ
Powstanie centrum pomocy technicznej UE Na Białorusi powstaje Centrum Międzynarodowej Pomocy Technicznej Unii Europejskiej oświadczył w czwartek przedstawiciel białoruskiego Ministerstwa Gospodarki Iwan Bielczyk. Dodał, że jego kraj otrzymuje rocznie 80-90 mln dol. takiej pomocy. "Zasadnicza część pomocy technicznej na Białorusi pochodzi z Europy. Dlatego na bazie Naukowo-Badawczego Instytutu Gospodarczego Ministerstwa Gospodarki będzie działać Centrum Międzynarodowej Pomocy Technicznej Unii Europejskiej dla Białorusi" - powiedział Bielczyk. Według jego słów ma to być punkt informacyjno-konsultacyjny na temat wszystkich programów UE. Jak dodał, w zeszłym roku przyjęto strategię współpracy między Białorusią i UE w sferze pomocy technicznej, zgodnie z którą za priorytety na lata 201417 uznano integrację społeczną, ochronę środowiska oraz rozwój regionalny.
"Wielkość zobowiązań darczyńców wynosi rocznie średnio około 80-90 mln dol." - oznajmił Bielczyk. Pytany, czy Białoruś zamierza zabiegać o międzynarodową pomoc techniczną na realizację reform strukturalnych w kraju, odparł, że takie projekty są już realizowane. "Istnieje projekt Ministerstwa Finansów z Bankiem Światowym, który przewiduje reformę sektora finansowania państwowego. Ten projekt jest podstawą dla kredytu Banku Światowego, który zostanie uzyskany w najbliższym czasie bezpośrednio na reformę systemu finansów państwowych" - oznajmił. Dodał, że przy wsparciu Banku Światowego jest realizowany pilotażowy projekt prywatyzacyjny. "Określono krąg przedsiębiorstw, które są szykowane do sprzedaży zgodnie z najlepszymi metodami europejskimi" - uzupełnił. Przypomniał, że w piątek
wchodzi w życie postanowienie rządu ułatwiające realizację na Białorusi projektów finansowanych z międzynarodowej pomocy technicznej. "Wprowadza się zasadę »jednego okienka«, zgodnie z którą podmioty otrzymujące międzynarodową pomoc techniczną składają pakiet dokumentów niezbędnych do zatwierdzenia i rejestracji projektu w Ministerstwie Gospodarki, które zapewnia wykonanie wszystkich niezbędnych procedur" - oznajmił. Dodał, że znacznie ograniczono także liczbę dokumentów niezbędnych do rejestracji projektu. Ponadto zrezygnowano z zapisu zobowiązującego beneficjenta do uzgadniania z władzami obwodowymi organizacji seminariów i konferencji w ramach międzynarodowej pomocy technicznej. Białoruś otrzymuje unijną pomoc techniczną od 1991 r.
Uczestnicy demonstracji wskazywali też na pogarszającą się ich zdaniem - sytuację w oświacie w szkołach mniejszości narodowych. Żądali zwiększenia finansowania dla tych szkół oraz porzucenia planów ich reorganizacji, która prowadzi do zamykania niektórych placówek i degradowania innych z poziomu nauczania średniego do podstawowego. Wiec zorganizowały instytucje zrzeszające rodziców uczniów uczęszczających do szkół mniejszości narodowych. Dołączyła do nich część związków zawodowych. Przewodniczący AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski podczas konferencji prasowej nazwał wiec "akcją protestacyjną nowej jakości", ponieważ - jak wskazał - do przedstawicieli mniejszości narodowych w walce o swe prawa dołączyli związkowcy. "Jedność mieszkańców jest warunkiem koniecznym" dla osiągnięcia postulatów - zaznaczył Tomaszewski i zapowiedział, że "fala protestów będzie tylko wzbierała i się wzmagała, bowiem pracownicy nie widzą innego sposobu na dochodzenie swoich praw”. Premier Butkeviczius przekonywał w Sejmie, że na Litwie oferta oświatowa dla mniejszości narodowych, także w języku polskim jako języku nauczania, jest
odpowiednia. Zaznaczył, że tzw. roczny koszyk ucznia, czyli suma wydatków na ucznia, wynosi w szkołach litewskich 1604 euro, a w szkołach mniejszości narodowych - 2224 euro, czyli o 38 proc. więcej. Szef rządu przypomniał, że na świecie, "poza granicami Polski, działają 402 szkoły polskie, z których ponad 70 znajduje się na Litwie". "Na Litwie stworzone są warunki do nauki w języku polskim od przedszkola po uniwersytet" - powiedział Butkeviczius, odpierając zarzuty AWPL. Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius w piątkowym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie, Radia Znad Wilii, przyznał, że problemy polskiej mniejszości istnieją i należy je uregulować. Zaznaczył jednak, by "nie przesadzać z dramatyzmem", co - jego zdaniem - robi AWPL i co utrudnia rozwiązywanie problematycznych kwestii. "Wydaje mi się, że AWPL nie zależy na rozwiązywaniu problemów, że (ich zdaniem - PAP) im więcej tych problemów, tym lepiej. To sprzyja egzystencji tej siły politycznej" - powiedział Linkeviczius. Minister wyraził też opinię, że "polskie szkoły stały się już zakładnikiem politycznych gierek" rozgrywanych - jego zdaniem - przez AWPL. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
RUMUNIA
W akcji protestacyjnej przeciwko niesprawiedliwej polityce społecznej i oświatowej wzięło udział około 4 tys. osób Joanna Bożerodska/zw.lt
Były prezydent Iliescu podejrzany o zbrodnie przeciwko ludzkości
WĘGRY
Były prezydent Rumunii Ion Iliescu został objęty śledztwem w sprawie krwawo stłumionego antyrządowego protestu w czerwcu 1990 roku - poinformowała prokuratura generalna. Zarzuty dotyczą zbrodni przeciwko ludzkości. Iliescu stawił się w środę w prokuraturze. "Iliescu został poinformowany o wszczęciu przeciwko niemu dochodzenia" - przekazał rzecznik prokuratury generalnej. Były komunista Iliescu w grudniu 1989 roku przyczynił się do upadku reżimu Nicolae Ceausescu, a w maju 1990 roku został wybrany na prezydenta Rumunii. Miesiąc później w Bukareszcie studenci zorganizowali wielodniowe antyrządowe protesty. Około 20 tys. górników zjawiło się wówczas w stolicy kraju, gdzie przystąpili do brutalnej pacyfikacji demonstrantów, ostatecznie rozbijając protesty. Później Iliescu dziękował górnikom za "interwencję", za co był szeroko krytykowany. Szef państwa rumuńskiego w latach 1990-1996 i 2000-2004 jest
obecnie ścigany w związku ze śmiercią trzech osób i obrażeniami u kolejnych czterech podczas tłumienia protestu. 85-letni Iliescu po opuszczeniu w środę prokuratury nie wypowiedział się dla czekających przed gmachem przedstawicieli mediów. Wielokrotnie zaprzeczał oskarżeniom o planowanie ataków i twierdzi, że nie wzywał górników na pomoc. Zdaniem analityków krwawa pacyfikacja protestów spowolniła proces transformacji w Rumunii i zatrzymała inwestycje zagraniczne na lata. W 2009 roku rumuńskie wła-
dze wycofały zarzut ludobójstwa postawiony Iliescu w związku z krwawymi rozruchami z 1990 roku. Prokuratura nie doszukała się wówczas "poszlak dających pewność, że Iliescu popierał zabijanie, ani faktów, że jego działania miały to na celu". W marcu prokuratura generalna Rumunii postanowiła wznowić dochodzenie w tej sprawie po tym, jak w 2014 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka skrytykował władze w Bukareszcie za przeprowadzenie "niepełnego i niezadowalającego" śledztwa, przerywanego "długimi okresami bezczynności".
Celnicy aresztowani pod zarzutem korupcji 21 funkcjonariuszy węgierskiej policji granicznej aresztowano w ramach obławy na granicy z Ukrainą w związku z podejrzeniami o branie łapówek - poinformowała we wtorek prokuratura generalna Węgier. Według niej w związku z tą akcją przejście graniczne Zahony było w poniedziałek przez cały dzień zamknięte. W jego okolicach dokonano przeszukań w 39 domach, konfiskując domniemanym łapownikom tysiące euro.
BUŁGARIA
Śledztwo w sprawie śmierci migranta z Afganistanu Bułgarska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci afgańskiego migranta w nocy z czwartku na piątek. Był to pierwszy przypadek śmiertelnego postrzelenia migranta na granicy bułgarskiej. Według wstępnego dochodze-
nia podczas próby zatrzymania 54-osobowej grupy Afgańczyków, która nielegalnie przekroczyła granicę, oddano jeden strzał ostrzegawczy. Strzelano pod mostem, a migrant zginął od rykoszetu. Jego tożsamość nie została ustalona, żaden z migran-
tów nie miał dokumentów, Śmierć migranta, pierwszy taki incydent od pojawienia się fali uchodźców dwa lata temu, spowodowała znaczne poruszenie opinii publicznej. Funkcjonariusza policji granicznej, który strzelał, nie zatrzymano. W sie-
Jak się twierdzi, policja graniczna w Zahony, gdzie ogniskuje się przemyt papierosów z Ukrainy, zwykła regularnie żądać od przekraczających granicę podróżnych łapówek w wysokości od 20 do 100 euro i egzekwować to. Zdarzało się również, że skorumpowani funkcjonariusze zezwalali na przekraczanie granicy w jedną lub drugą stronę osobom czyniącym to nielegalnie. U wielu policjantów zainkasowane łapówki znaleziono w trakcie rewizji osobistej w bieliźnie. ciach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze w jego obronie, są też opinie negatywne. Policjant, którego imię i nazwisko podano do wiadomości publicznej, użył broni zgodnie z bułgarskim prawem. Prezydent Rosen Plewnelijew wyraził w piątek głębokie ubolewanie z powodu "absurdalnego incydentu".
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 15
AKTUALNOŚCI
Armia wycofała czołgi z Donbasu
Minął tydzień na Ukrainie...
Ukraińska armia poinformowała o wycofaniu czołgów z wszystkich odcinków w strefie konfliktu ze wspieranymi przez Rosję bojownikami w Donbasie na wschodzie kraju i zapowiedziała, że niebawem rozpocznie wycofywanie artylerii z tego regionu. Dowództwo operacji antyterrorystycznej przeciwko prorosyjskim separatystom podało na Facebooku, że w czwartek w Donbasie nie doszło do narusze-
nia rozejmu. "Dziś ukraińscy wojskowi zakończyli wycofywanie czołgów na wszystkich kierunkach konfliktu. Maszyny bojowe zostały odprowadzone na odległość 15 kilometrów od linii rozgraniczenia" - ogłoszono. Dowództwo poinformowało, że kolejnym krokiem będzie kontrola realizacji porozumień o wycofaniu czołgów przez specjalną misję obserwacyjną OBWE, a następnie z linii frontu wyjedzie
artyleria o kalibrze poniżej 100 mm.. W konflikcie w Donbasie od 1 września obowiązuje zawieszenie broni. Pod koniec września w Mińsku zawarto porozumienie o wycofaniu z linii walk czołgów i broni o kalibrze poniżej 100 mm. Cały proces wycofywania uzbrojenia i tworzenia strefy buforowej w Donbasie zajmie w sumie 41 dni. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
W listopadzie dostawa radarów z USA Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział w środę, że już niebawem jego kraj otrzyma nowoczesne radarowe stacje przeciwartyleryjskie ze Stanów Zjednoczonych. Mają one przybyć na Ukrainę w połowie listopada. Poroszenko powiedział, że decyzja o dostawach amerykańskich radarów dla Ukrainy zapadła po jego spotkaniu z prezydentem USA Barackiem Obamą pod koniec września, podczas
obrad Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. "Jestem dumny, że po moim spotkaniu z Barackiem Obamą (zapadła decyzja, że) już w połowie listopada otrzymamy specjalne przeciwartyleryjskie stacje dalekiego zasięgu, za pomocą których z odległości dziesiątek kilometrów od frontu będziemy mogli identyfikować miejsca, z których przeciwnik otwiera do nas ogień" - mówił prezydent pod-
czas wizyty w Iwano-Frankiwsku na zachodniej Ukrainie. Poroszenko powtórzył, że Ukrainie udało się powstrzymać konflikt z separatystami na wschodzie kraju, a dzięki rozejmowi nie giną już żołnierze. "Udowodniliśmy, że Ukraina jest jedynym narodem w Europie, który potrafi dać po zębach Rosji. Popiera nas w tym cała Europa i świat" - oświadczył szef państwa.
Nie wolno ustąpić wobec szantażu Rosji ws. długu Ukrainy Nie wolno ustąpić wobec szantażu Rosji w sprawie długu Ukrainy; postępowanie Moskwy, która chce zrujnować Kijów, to "szantaż i bezczelna hucpa" i nie wolno na to pozwalać - pisze znany komentator "Financial Times" Martin Wolf w środowym wydaniu dziennika. "Rosja zajęła część terytorium Ukrainy i podsyca wojnę domową w innych jej regionach. Co więcej, zmierza do tego, by zawetować zorganizowanie międzynarodowej pomocy (finansowej), jeśli ten zrujnowany kraj nie spłaci w pełni swego zadłużenia" pisze Wolf. "I to jest bezczelna hucpa. Jest to również szantaż. Takie zachowanie Rosji nie jest niczym zaskakującym. Ale nie wolno jej na to pozwalać" - podkreśla autor. Wolf odnosi się do zadłużenia Kijowa wobec Moskwy, która nie chcę się zgodzić na restrukturyzację tego długu. Rosjanie mają ukraińskie obligacje warte 3 mld dol. Termin wykupu przewidziany jest na grudzień. Zgodnie z "dziwną klauzulą" przypisaną do obligacji, które ma Rosja, może ona automatycznie "zmusić Ukrainę do uznania swej niewypłacalności w dowolnym momencie po przekroczeniu przez ukraiński dług publiczny progu 60 proc. PKB" - wyjaśnił w sierpniu „Economist". Zgodnie z własnymi przepisami MFW nie ma prawa przyznawać kredytów krajom, które zalegają ze spłatami pożyczek, bądź uznane są za niewypłacalne. Rosja nie zgadza się od wielu miesięcy na restrukturyzację tego długu, argumentując, że wierzycielem w tym wypadku nie jest struktura komercyjna, lecz państwowa. W sierpniu Ukraina zawarła porozumienie z grupą największych wierzycieli ws. restrukturyzacji zadłużenia. Układ przewiduje redukcję należności głównej o 20 proc. i wydłużenie okresu spłaty. Rosja odmówiła jed-
nak udziału we wszelkich negocjacjach dotyczących zmniejszenia długu Kijowa. "Dziś Rosja - pozornie - zabiega o to, by międzynarodowa społeczność sfinansowała pełną spłatę długu (...). Ale tak naprawdę chce ona zawetować przyznanie krajowi, który sama zrujnowała, pomocy finansowej wartej 17,5 mld dol." - wyjaśnia Wolf. Suma ta, to pakiet pomocowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego. "Rosyjski rząd uważa, że ma prawo zająć siłą terytorium innego kraju. Zachód musi odrzucić taką doktrynę (...). Odrzucając jednak stanowisko Rosji Zachód musi znaleźć sposób na porozumienie się z nią w najważniejszych kwestiach, w tym tych, które dotyczą Ukrainy. Trzeba to jednak tak zrobić, by Ukrainy nie poświęcić" - rekomenduje Wolf. Zdaniem publicysty Zachód powinien zgodzić się na "inteli-
gentny kompromis" w sprawie długu Kijowa wobec Rosji. "Plan polegałby na tym, by zrekompensować Rosji ulgowe warunki finansowe, na jakich zaoferowała kredyt Ukrainie (na 5 proc. zamiast rynkowej stawki wynoszącej 12 proc. od obligacji dwuletnich), a potem potraktować tę pożyczkę tak jak każde inne komercyjne zadłużenie" - pisze publicysta, powołując się na projekt pomocy dla Kijowa opracowany przez eksperta waszyngtońskiego ośrodka American Enterprise Institute - Adama Lerricka. W ukraińskie obligacje Moskwa zainwestowała w grudniu 2013 roku, czyli jeszcze przed odsunięciem od władzy poprzedniego prezydenta Wiktora Janukowycza w lutym 2014 roku. Pożyczkę tę Kijów dostał na spłatę długów za gaz kupiony w Rosji. Pieniądze pochodziły z funduszu, w którym rosyjski rząd akumuluje środki na wsparcie syste-
Prorosyjscy rebelianci wycofują czołgi w okolicy Mariupola w rejonie donieckim 21 października br. Alexander Ermochenko PAP/EPA
Na Krym wracają ciała rosyjskich żołnierzy z Syrii Na okupowany przez Rosję Krym przywożone są ciała rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Syrii - podał we wtorek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa mu emerytalnego. "Gdyby Rosja chciała zawrzeć rozsądne porozumienie, zaakceptowałaby propozycję (Lerricka)" - pisze Wolf i natychmiast podkreśla, że Moskwa nie chce żadnego porozumienia w sprawie długu - chce po prostu zrujnować Kijów. "Nie wolno pozwolić Rosji, by - jednocześnie - rujnowała Ukrainę i miała prawo weta wobec wysiłków na rzecz ratowania tego kraju" - apeluje publicysta.
Rosja nie reaguje na wnioski o wydanie Janukowycza Rosja w żaden sposób nie reaguje na wnioski o wydanie władzom Ukrainy zbiegłego w 2014 r. z kraju byłego prezydenta Wiktora Janukowycza - oświadczył we wtorek przedstawiciel Prokuratury Generalnej w Kijowie Serhij Horbatiuk. Mimo decyzji sądowych o aresztowaniu Janukowycza i jego ekstradycji na Ukrainę Moskwa nie udziela także informacji, czy znajduje się on na jej terytorium. Horbatiuk poinformował, że adwokaci Janukowycza przekazali ukraińskiej prokuraturze adres byłego prezydenta w Rosji, jednak tamtejsze władze również na to nie zareagowały. "Przekazaliśmy te informacje organom Federacji Rosyjskiej, by je potwierdziły i zatrzymały Janukowycza. Minęły ponad dwa miesiące i żadnej odpowiedzi z ich strony nie otrzymaliśmy" powiedział prokurator. Janukowycz zbiegł z Ukrainy
w lutym ubiegłego roku w wyniku masowych protestów, które trwały od listopada 2013 r. i były wymierzone w jego ekipę. W kwietniu ubiegłego roku prokuratura generalna Ukrainy ogłosiła, że Janukowycz występuje w prowadzonych przez nią śledztwach jako podejrzany o stworzenie organizacji terrorystycznej, której działalność doprowadziła do masowego zabójstwa ludzi podczas demonstracji w Kijowie. W styczniu bieżącego roku jeden z sądów rejonowych w Kijowie zdecydował o zaocznym aresztowaniu Janukowycza, co otworzyło władzom ukraińskim drogę do ubiegania się o jego ekstradycję z Rosji, gdzie ukrywa się od ucieczki z kraju. W styczniu także został za nim rozesłany list gończy Interpolu. W poniedziałek ukraińskie media podały, że Janukowycz złożył w Europejskim Trybunale
Praw Człowieka w Strasburgu pozew przeciwko władzom w Kijowie za "regularne łamanie praw człowieka" wobec jego osoby. Według londyńskiej kancelarii prawnej Joseph Hage Aaronson LLP, która reprezentuje interesy b. prezydenta, Janukowycz zarzuca władzom ukraińskim, że odbierają mu prawo do sprawiedliwego procesu sądowego, prawo do efektywnego śledztwa w sprawie zamachu na jego życie oraz prawo do obrony życia. Adwokaci Janukowycza uważają także, że jest on dyskryminowany ze względu na swój status i przekonania polityczne. Według adwokatów ukraińska prokuratura, która prowadzi śledztwa przeciwko jego klientowi, poddawana jest naciskom politycznym mającym zapewnić ukaranie Janukowycza "na podstawie fałszywych oskarżeń". Obrońcy zbiegłego z kraju polity-
Obrony Ukrainy. Według resortu w ostatnim czasie do Sewastopola przybył ładunek z 26 trumnami. "Z Syrii do Sewastopola dostarczono ciała 26 wojskowych z 810. oddzielnej brygady piechoty morskiej (Sewastopol) Wojsk Obrony Wybrzeża Floty Czarnomorskiej" - poinformowano na stronie internetowej Zarządu Wywiadu. Sewastopol jest główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, którą przed okupacją Krymu Kijów dzierżawił Moskwie. Po zajęciu półwyspu przez Rosjan część żołnierzy armii ukraińskiej na Krymie przeszła na stronę rosyjską. Według mediów Moskwa wysyłała ich do Syrii w pierwszej kolejności. Ukraiński wywiad twierdzi, że rosyjskie dowództwo w Syrii nie jest w stanie zapewnić swym żołnierzom odpowiednich warunków sanitarnych, w związku z czym w rosyjskich oddziałach wzrasta zachorowalność na choroby infekcyjne. Wywiad podał, że dowództwo rosyjskie ciągle zwiększa swoją obecność w Syrii, gdzie w bazie Hmeymim ostatniej doby dwukrotnie lądowały samoloty transportowe Ił-76. Ukraińcy poinformowali także, że w kierunku wybrzeża syryjskiego płynie należący do Floty Czarnomorskiej statek dźwigowy "Kił-158" z ładunkiem wojskowym. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
ka są przekonani, że niektóre z tych oskarżeń "powstały jedynie w celu zastosowania sankcji wobec prezydenta Janukowycza ze strony Unii Europejskiej". Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
strona 16
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
HISTORIA
Rocznice, o których warto wiedzieć
Polski październik 1956 roku W marcu 1953 roku zmarł Józef Stalin. Sekretarzem generalnym Komitetu Centralnego KPZS został Nikita Chruszczow, który podjął pewne kroki w celu złagodzenia terroru stalinowskiego, opierając się częściowo na reformatorach partyjnych. W polityce zagranicznej szukał kompromisów. Głosił hasło "pokojowego współistnienia". W Polsce, w marcu 1954 roku, odbył się II Zjazd PZPR. W najwyższym kierownictwie partii nadal dominowała tendencja zachowawcza. Odrzucano jakiekolwiek krytyczne uwagi, zwłaszcza szeregowych członków partii, wobec metod sprawowania władzy. Bierut zrezygnował z funkcji premiera, którym został Józef Cyrankiewicz - w ten sposób miała być spełniona "kolegialna" zasada sprawowania władzy. Efekty planu 6-letniego nie były dobre. Doprowadzono do fatalnej sytuacji ekonomicznej. W społeczeństwie dały się zauważyć oznaki niezadowolenia i sprzeciwu wynikające ze złagodzenia w latach 1954-1955 terroru polskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a także z nadziei związanych ze zmianami, jakie zachodziły na Kremlu. Zła sytuacja materialna robotników doprowadziła do pierwszych strajków i wystąpień (wrzesień 1954, Poznań, dawna fabryka Cegielskiego). W odróżnieniu od dotychczasowych praktyk tłumienia siłą jakichkolwiek form protestu władze zareagowały częściowymi ustępstwami, co zmobilizowało społeczeństwo do oporu. Wstrząsem dla społeczeństwa i dla rządzących były emitowane od września 1954 roku przez Radio Wolna Europa audycje płk. Józefa Światły, wicedyrektora X Departamentu MBP. Światło, który pod koniec 1953 r. uciekł na Zachód, demaskował terror bezpieki, brutalne metody śledztwa funkcjonariuszy policji politycznej. Ujawnił także rewelacje o przywilejach najwyższych dygnitarzy komunistycznych w pań-
stwie. W szeregach partyjnych i w społeczeństwie zapanowała konsternacja. Rada Państwa rozwiązała znienawidzone Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, na jego miejsce utworzono Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z Władysławem Wichą na czele, szefów bezpieczeństwa przeniesiono na niższe stanowiska. W grudniu 1954 roku zwolniono z więzienia Władysława Gomułkę. Tak rozpoczynała się odwilż polityczna w Polsce. Ataki na Kościół nadal jednak były podejmowane, a więzionego prymasa Wyszyńskiego przeniesiono (już po raz trzeci) do więzienia w Prudniku Śląskim. Lawina poruszona tymi, wydawałoby się niewielkimi, wydarzeniami nabierała teraz przyspieszenia. Ferment rozpoczął się w organizacjach społecznych i politycznych będących pod wpływami PZPR, oraz wśród szeregowych, dotychczas otumanionych propagandą, członków partii. Z krytyką negatywnych zjawisk coraz śmielej występowało pismo młodej inteligencji i studentów "Po prostu". W marcu 1955 roku powstał Klub Krzywego Koła, który ze swoimi klubami w terenie stał się forum sporów i dyskusji na tematy polityczne i społeczne. Z Zachodu zaczynały docierać dotąd zakazane przez władze filmy, jazz, filozofia egzystencjalizmu; zerwano z wszechobecnym i dominującym w sztuce socrealizmem. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Po śmierci, w marcu 1956 roku w Moskwie, I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta rozpoczęła się walka o władzę. W atmosferze walk frakcyjnych VI Plenum KC PZPR w marcu 1956 roku wybrało na I sekretarza KC człowieka kompromisu, Edwarda Ochaba. Do KC weszli także ludzie neutralni jak Edward Gierek i zwolennik zmian Jerzy Albrecht. Plenum opowiedziało się za:; - decentralizacją zarządzania gospodarką, - zmianą polityki wobec wsi (przeciwko kolektywizacji), - powstawaniem w zakładach
pracy rad robotniczych, - ograniczeniem roli władz bezpieczeństwa, - ograniczeniem zasięgu cenzury. W społeczeństwie polskim wydarzenia te zostały odebrane jako zapowiedź dalszych ustępstw i próba "uczłowieczenia" całego systemu komunistycznego. Odwilż polityczna w Polsce obejmowała coraz więcej dziedzin życia publicznego - powszechnie żądano liberalizacji, krytykowano metody rządzenia, działalność cenzury. Domagano się współudziału robotników w zarządzaniu zakładami przemysłowymi. Szczególnie ostro krytykowali system szeregowi członkowie partii. Prowadziło to do narastania walk w PZPR, kolejnych ustępstw władz, zmian personalnych. Ogłoszona w kwietniu 1956 r. amnestia pozwoliła wyjść na wolność ok. 7 tys. więźniów politycznych, zrehabilitowano żołnierzy AK. Do początku czerwca 1956 r. uwolniono 28 tys. więźniów politycznych, uchylono wyroki w sprawach najgłośniejszych, m.in. gen. Kirchmayera, Mossora, Tatara. Władze, dla uspokojenia coraz gorętszych nastrojów, w czerwcu podniosły płace w górnictwie i przemyśle stoczniowym. W rzeczywistości, mimo pozornych ustępstw, komuniści nie zamierzali ustępować ani dzielić się władzą. W czerwcu 1956 roku w Poznaniu w zakładach Cegielskiego wybuchł strajk załogi. Przyłączyli się do niego pracownicy Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Przyczyny wystąpienia leżały w niedotrzymaniu zobowiązań dyrekcji i władz co do podniesienia płac, poprawy warunków pracy, obniżenia podatków i norm. Władze próbowały przeciągać negocjacje z robotnikami, nie chcąc dopuścić do zamieszek w trakcie trwania XXV Międzynarodowych Targów Poznańskich.
24 października 1956 r. Władysław Gomułka wygłosił na wiecu ludności Warszawy na placu Defilad emocjonalne przemówienie, które zyskało mu powszechną sympatię pl.wikipedia.org
28 czerwca 1956 roku, po wiecu robotniczym, do centrum miasta ruszył pochód manifestantów. Pod sztandarami narodowymi wznoszono hasła patriotyczne, żądano wolności i chleba. Demonstranci w sile ok. 100 tys. osób zdobyli więzienie, uwolnili więźniów i uzbrojeni skierowali się pod budynek Komitetu Wojewódzkiego partii i Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Wielu demonstrantów dostało się na teren Targów. Z okien gmachu wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego oddano strzały - padli zabici i ranni, rozpoczęto wznoszenie barykad. Milicjanci odmówili wzięcia udziału w walkach, ale niebawem do akcji przystąpili żołnierze KBW i wojska pancerne Śląskiego Okręgu Wojskowego. W wyniku zaciętych walk według danych oficjalnych zginęło 75 osób, a rannych zostało ok. 800. Premier Cyrankiewicz w imieniu władz potępił strajki i akcje demonstrantów. Do więzień trafiło kilkuset uczestników zajść i ludzi przypadkowo aresztowanych. 26 sierpnia 1956 roku w Częstochowie miały miejsce słynne Śluby Jasnogórskie. Prymas Wyszyński, pozostający ciągle w więzieniu, stawał się teraz symbolem niezłomnej postawy wobec całego systemu. Połowa roku przyniosła dalszą odwilż polityczną, rehabilitację wielu działaczy podziemia niepodległościowego, AK, AL, rozszerzenie amnestii. Otwarto granice, można było słuchać muzyki zachodniej; młodzież manifestacyjnie demonstrowała swój styl, m.in. w sposobie ubierania. Sytuacja w Polsce powoli zaczęła wymykać się spod kontroli władz. Kreml usztywnił stanowisko popierając konserwatywną grupę zachowawczą Natolińczyków. Ostateczne starcie miało nastąpić na VIII Plenum KC w październiku 1956 roku. 19 października rano specjalnym samolotem przybyła z Moskwy delegacja radziecka z Chruszczowem, Mołotowem i marszałkiem Iwanem Koniewem na czele. Jednocześnie wojska sowieckie, stacjonujące w Polsce, podjęły marsz w kierunku Warszawy. Chruszczow żądał niedopuszczenia do władzy Gomułki i skończenia z polityką liberalizacji. Ochab starał się uspokajać politycznych przeciwników. Straszył ewentualnymi konsekwencjami walk, które były trudne do przewidzenia. Chruszczow, trochę uspokojony, nakazał wstrzymać wojska sowieckie. Obrady Plenum KC PZPR przebiegały w napiętej atmosferze. Do władz został zgłoszony Gomułka i zwolennicy reform. W trakcie obrad w Warszawie i innych miastach w zakładach trwały wiece poparcia dla przeprowadzenia reform w partii. Gomułka i Ochab uspokajali towarzyszy sowieckich gwarancją sojuszu, współpracy wojskowej, politycznej i gospodarczej w ramach Układu Warszawskiego. W nocy z 19 na 20 października impas został przełamany. Chruszczow z delegacją sowiecką wrócili do Moskwy. Wzno-
wione obrady Plenum przyniosły powołanie Gomułki na I sekretarza KC PZPR. Został wydany komunikat o wyniku rozmów polsko-sowieckich, a w specjalnym przemówieniu Gomułka skrytykował stalinizm, kolektywizację prowadzoną na wsi, efekty planu 6-letniego. Znalazły się też akcenty wprowadzenia "nowej" polityki w oparciu o zasady, że naczelnymi władzami są sejm i rząd, a partia jest siłą kierującą, co w praktyce, przy zachowaniu pozorów liberalizmu, było jedynie kosmetyczną zmianą sytuacji politycznej (dalsze rządy jednej partii). Po wydarzeniach czerwcapaździernika 1956 roku w Polsce zaszły istotne zmiany. Została uchwalona nowa ordynacja wyborcza do Sejmu (bez podania określonej ilości list kandydatów); 20 stycznia 1957 roku odbyły się wybory. Z życia publicznego odeszli skompromitowani ludzie epoki stalinowskiej, np. prezes Sądu Najwyższego Wacław Barcikowski. Wielu generałów i wyższych oficerów z pochodzenia Rosjan (m.in. marszałek Konstanty Rokossowski) zostało zwolnionych z wojska i odesłanych do ZSRS. Stanowiska objęli ludzie represjonowani w poprzednich latach. Zmiany te, jak miała pokazać przyszłość, były jedynie pozorne. Już na początku listopada 1956 roku na naradzie aktywu PZPR I sekretarz KC, Władysław Gomułka, zapowiedział konieczność dalszego funkcjonowania struktur partyjnych (m.in. w zakładach pracy) i zakończenia walki frakcyjnej w partii. Konsekwencje wydarzeń 1956 roku: - wolność odzyskał prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński; - nastąpiła pewna poprawa w stosunkach państwo-Kościół: przywrócono nauczanie religii w szkołach jako przedmiotu nieobowiązkowego; do swoich diecezji na Ziemiach Odzyskanych mogli powrócić biskupi; uchylono dekret z 1953 r. o obsadzaniu stanowisk kościelnych przez władze. - zlikwidowane zostały sklepy dla osób uprzywilejowanych; - pozwolono posiadać dewizy i złoto, choć handel nimi był nadal zabroniony; - Stalinogród przemianowano na dawną nazwę - Katowice; - w zakładach pracy wprowadzono rady robotnicze, jako namiastki samorządu robotniczego; - zaprzestano zagłuszania zachodnich radiostacji nadających po polsku; - po czystkach kadrowych na wyższe uczelnie powróciło wielu profesorów i docentów represjonowanych za swoje poglądy; odbyły się procesy oprawców stalinowskich; rehabilitowano działaczy konspiracji niepodległościowej; - w ZSL i SD do władzy doszli nowi ludzie, powstał Front Jedności Narodu (działania te były jedynie pozorne, bo w praktyce PZPR nadal sprawowała kierowniczą rolę i dominowała w polskim życiu politycznym); - została złagodzona cenzura; - na wsi powstrzymano akcję kolektywizacyjną.
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 17
ROZMOWY ITVN
Nie bójmy się śpiewać - Cieszę się, że przy okazji spełniania swoich marzeń mogę dać szansę innym. Bardzo często jest tak, że po programie telewizyjnym, w którym biorę udział, zapraszam niektóre osoby do wspólnego śpiewania. W ten sposób otwieram im drogę do dalszej kariery - mówi Piotr Rubik, kompozytor, juror w programie "Aplauz, Aplauz!". Joanna Pszon: Czy Polacy są rozśpiewani? Piotr Rubik: Bardzo rozśpiewani. Każdy oczywiście śpiewa coś innego, zależnie od nastroju, okazji czy "stopnia spożycia", ale lubimy muzykę i lubimy śpiewać. Między innymi dzięki takim programom jak "Aplauz, Aplauz!" śpiewamy coraz częściej i coraz częściej się z tym ujawniamy. J.P.: Dlaczego program telewizyjny może na to wpływać? P.R.: Ponieważ takie programy pokazują, że tak naprawdę nie ma sensu wstydzić się swego śpiewania. Jeśli coś nam w duszy gra, trzeba to pokazać, trzeba wyjść z tym do ludzi, nie chować tylko dla siebie. Oczywiście może się okazać, że nie mamy talentu, ale może się także zdarzyć, że ten talent zostanie odkryty. Wówczas, nawet jeśli nie zrobimy wielkiej kariery, będziemy mieli tę satysfakcję, że przynajmniej spróbowaliśmy. Że dokonaliśmy kolejnej rzeczy w życiu, pokonaliśmy jakąś barierę. To jest bardzo ważne, żeby próbować spełniać swoje marzenia. A ten program właśnie te marzenia spełnia i to u wielu osób. Widzę, jak z odcinka na odcinek duety stworzone przez dziecko i któregoś z rodziców (opiekunów) pięknie się otwierają, rozwijają. Dzieci zresztą od samego początku są odważne, idą do przodu, natomiast niektóre mamy czy niektórzy tatusiowie dopiero w trakcie programu przeistaczają się w tytanów sceny. Wtedy wiem, że oni naprawdę spełnili tu jakieś skryte marzenie. J.P.: To korzyści dla uczestników, a jakie płyną dla widzów? P.R.: Chociażby takie, że nasze dzieci widzą, że warto się uczyć grać na instrumentach, że warto uczyć się śpiewać. To jest mło-
Piotr Rubik
dym ludziom bardzo potrzebne. Obserwuję to w swoim przedszkolu muzycznym. Muzyka motywuje do tego, żeby się rozwijać, żeby próbować łamać w sobie bariery. Dzięki takim programom zaczynamy też więcej śpiewać i coraz więcej osób się do takich programów garnie. J.P.: Dużo osób było na castingach? P.R.: Naprawdę dużo, bo dużo osób ogląda różne programy, w których uczestnicy śpiewają, a to przekłada się na liczbę chętnych do udziału w tych programach. Chcemy śpiewać, a co więcej: w narodzie utworzyło się tak zwane parcie na szkło. Więc chętnych nie brakuje. Bardzo się z tego cieszę, bo zawsze śpiewanie czy staranie się o występ w jakimś programie jest lepsze niż podążanie za czymś, co niesie negatywne emocje lub zachowania. J.P.: Ten program też edukuje muzycznie? P.R.: Naturalnie. Choćby sam repertuar już poszerza horyzonty. J.P.: Wspomniał Pan o swoim przedszkolu muzycznym. Jaki w nim oferuje Pan dzieciom repertuar? P.R.: Bardzo różny. Od muzyki klasycznej przez jazz do muzyki popowej, ponieważ otwieramy maluchom oczy na przeróżne gatunki muzyczne. Musi to być jednak zawsze na wysokim poziomie. Zero fałszu. Zero tolerancji dla słabego wykonania. Staramy się też, żeby nasze koncerty szkolne były na wysokim poziomie. Każda nasza nauczycielka świetnie gra na fortepianie, bardzo dobrze śpiewa, prowadzi ciekawe zajęcia muzyczne. Co więcej: dzieciaki same piszą utwory. Pod koniec roku wyda-
Adam Plucinski TVN
jemy zeszyty muzyczne, gdzie zamieszczamy ich twórczość. To nie musi być od razu Mozart, ale one zawsze coś ciekawego wymyślą. To jest i dla nich, i dla nas duża satysfakcja. J.P.: To tylko dla utalentowanych, a co z resztą? P.R.: Nic z tych rzeczy. Ofertę kierujemy do wszystkich dzieci. Nie jest tak, że selekcjonujemy je na uzdolnione muzycznie i nieuzdolnione, a potem przyjmujemy tylko te pierwsze. Przyjmujemy każde dziecko, ponieważ uważamy, że każde dziecko ma talent. Czy będzie ono w przyszłości muzykiem, czy będzie śpiewać, czy będzie lekarzem, inżynierem, czy prawnikiem zawsze mu się odrobina edukacji muzycznej przyda. J.P.: Do czego? P.R.: Żeby poszerzyć światopogląd, pobudzić wrażliwość, żeby poznać świat, spojrzeć inaczej na życie. J.P.: Edukacja muzyczna w zwykłych szkołach i przedszkolach jest dość mocno okrojona, a dzieci czasem na występach śpiewają z podkładem niczym z playbacku. P.R.: Nawet jak nie wygląda to za dobrze, nie winiłbym za to tak bardzo szkół czy przedszkoli. To się bierze z braku możliwości. Nie każdy ma fundusze na zatrudnianie wykwalifikowanej kadry, nie każdy mą taką osobę u siebie. Warto wtedy, by rodzice i dzieci szukali czegoś poza szkołą - chórów, ognisk muzycznych. Ze śpiewaniem jest też o tyle prosta sprawa, że głos nie wymaga tak wielu inwestycji, takiego nakładu finansowego, bo nie trzeba kupować np. instrumentów. Rzecz rozbija się jedynie o to, czy ma się ten głos i słuch, czy nie. Jeśli się ma, to prędzej czy później człowiek utalentowany zostanie zauważony. Ważne tylko, żeby dał sobie szansę i pokazywał się. Trzeba robić nagrania, wrzucać je na YouTube’a, a prędzej czy później - jeśli ktoś jest dobry - ktoś to wyłapie, zauważy. J.P.: To misja programu "Aplauz, Aplauz!", wyłapać tych najlepszych? P.R.: Nie traktuję tego jako misję, ale cieszę się, że przy okazji spełniania swoich marzeń mogę dać szansę innym. Bardzo często jest tak, że po programie telewizyjnym, w którym biorę udział, zapraszam niektóre osoby do wspólnego śpiewania. W ten sposób otwieram im drogę do dalszej kariery. Tak było np. po programie TVN "Mali giganci". Oliwia Wieczorek z mojej drużyny już na stałe ze mną występuje podczas różnych koncertów. Wierzę, że za rok pojedziemy z "Gigantami" na większą trasę. W tej chwili dołączyli do niej inni. Praktycznie z całą "Kliką Rubika" od czasu do czasu koncertujemy. Dlatego bardzo się cieszę, że nie jestem tylko jurorem albo tre-
Aplauz Aplauz Cezary
nerem, który zrobił swoje i odszedł, ale tym, który dał również radość poza programem, bo umożliwił komuś lepszy start. J.P.: Bardziej zatem w programie przygląda się Pan dorosłym czy dzieciom? P.R.: Różnie, ponieważ czasami to się zmienia podczas programu. Jak wspomniałem, część rodziców była na początku nieco wycofana, ale z programu na program zaczynają stawać się coraz bardziej aktywni. Gdy widzę, jak się otwiera tata, który był wyciszony, albo gdy nagle te mamy i tatusiowie zaczynają przewyższać dzieci energią i zaangażowaniem, (a i nawet głosem, bo niektóre mamy czy tatusiowie śpiewają naprawdę fantastycznie), to serce mi rośnie. Nie ma więc reguły, każdy duet jest inny. J.P.: Program pokazuje rodzinę, jacy w niej jesteśmy, jak wyglądają relacje. P.R.: Właściwie cały ten program jest przede wszystkim o relacjach rodzinnych. Piosenki są jedynie sposobem na wyrażenie emocji. Liczy się miłość, liczy się historia, którą te rodziny przeżyły lub wciąż przeżywają, często zresztą niełatwa. To w połączeniu z dobrze dobraną piosenką sprawia, że często mamy łzy w oczach. Wykonanie bywa tak wzruszające, tak prawdziwe, że nie można być obojętnym. To nie jest jakaś telewizyjna kreacja, tylko prawda o tych ludziach.
Piwowarski TVN
J.P.: Więc nie o samą rozrywkę tu chodzi? P.R.: To jest rozrywka, nie czarujmy się, ale okraszona prawdziwymi emocjami. To wielka wartość. J.P.: Chciałby Pan z którąś z córek wystąpić w takim programie? P.R.: Oczywiście i może tak się stanie. Już z jedną z córek występowałem na swojej płycie pt. "Opisanie świata". Śpiewaliśmy w duecie "Piosenkę dla Helenki". Niewykluczone, że jak Ala trochę podrośnie, to też coś razem zaśpiewamy. To bardzo fajny sposób spędzania czasu, śpiewanie ze swoimi dziećmi. J.P.: Na co dzień śpiewa Pan z córkami? P.R.: Oczywiście. J.P.: A co śpiewacie? P.R.: Różnie to bywa. Generalnie to, co dziewczynki zechcą. Ale też znają moje utwory, bardzo je lubią, więc je również śpiewamy. Teraz na przykład na tapecie jest piosenka promująca mój ostatni koncert "Miłość to słowa dwa". Śpiewamy też piosenkę z koncertu, który przygotowuję z uczestnikami programu "Mali giganci" - jego tytuł to "Karuzela z marzeniami". Ten koncert zagramy najprawdopodobniej zimą. Z kolei na meczu TVN kontra TVP wykonaliśmy piosenkę pt. "Na ramieniu wróżka". Tak więc wszystko, co na bieżąco tatuś robi, to córki śpiewają. dokończenie na stronie12 II części
strona 18
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
POLSKA POLITYKA
Osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej Podwyższenie wieku emerytalnego, posłanie do szkół sześciolatków, demontaż systemu Otwartych Funduszy Emerytalnych i zniesienie obowiązkowej służby wojskowej - to zapewne będzie najbardziej pamiętane z ośmiu lat rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Platforma Obywatelska rządzi Polską od ośmiu lat. Doszła do władzy w 2007 w wyniku przedterminowych wyborów. Wygrała je, uzyskując 41,51 proc. głosów. Premierem, w miejsce lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, został szef PO Donald Tusk. Stanął na czele koalicyjnego rządu PO-PSL. W swoim pierwszym expose Tusk zapowiedział m.in. obniżenie podatków, podniesienie płac nauczycieli i pracowników ochrony zdrowia, walkę z korupcją, obniżenie bezrobocia oraz zakończenie polskiej misji wojskowej w Iraku. W pełni udało się tylko to ostatnie. Zresztą w sferze wojskowej osiągnięcia PO są najbardziej wymierne. Drugim konkretnym osiągnięciem, związanym z nazwiskiem pierwszego ministra obrony w rządach PO Bogdana Klicha, było zakończenie obowiązkowego poboru do wojska. W 2007 roku prezydentem był nadal bliźniak lidera PiS - Lech Kaczyński. Polem trudnej kohabitacji między nim a premierem Donaldem Tuskiem była przede wszystkim polityka zagraniczna. Tusk od początku sygnalizował pewne korekty w tej polityce. Ocieplił relacje z Rosją, dawał do zrozumienia, że chce być bardziej zdystansowany wobec Amerykanów niż jego poprzednicy z PiS. Symbolem tej linii było ogłoszenie, 4 lipca 2008 roku, braku zgody na budowę na terenie Polski amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która była oczkiem w głowie prezydenta Kaczyńskiego. Dopiero wybuch wojny w Gruzji w sierpniu 2008 roku zweryfikował stanowisko rządu i doprowadził do szybkiego podpisania porozumienia w sprawie budowy tarczy z kończącą kadencję administracją prezydenta George'a W. Busha. Administracja Baracka Obamy odstąpiła jednak od tego pomysłu. Forum konfliktu prezydentpremier była też kwestia reprezentowania Polski wobec UE. Do apogeum sporu doszło w październiku 2008 roku, gdy Tusk wprost powiedział, że nie życzy sobie obecności prezydenta na szczycie Unii; rząd też odmówił Kaczyńskiemu samolotu z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Prezydent poleciał do Brukseli wyczarterowanym samolotem i pojawił się na szczycie obok Tuska. Pierwszy rok rządów PO kończył się wybuchem światowego kryzysu gospodarczego, choć akurat we wrześniu 2008 roku Donald Tusk na Forum Ekonomicznym w Krynicy mówił o perspektywie wejście Polski do strefy euro już w 2011 roku. Załamanie światowej gospodarki w następnych miesiącach unieważniło te plany. Rok 2009 zaczął się
Premier Ewa Kopacz, 20 bm. w drodze do studia Telewizji Polskiej, gdzie wzięła udział w debacie telewizyjnej przedstawicieli ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych, transmitowanej przez cztery kanały telewizyjne - TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News. Rafał Guz PAP
od walki z kryzysem gospodarczym. Szybko okazało się, że Polska jest w tym kryzysie "zieloną wyspą", jedynym krajem, którego nie dotknęła recesja. Premier Tusk nie omieszkał się tym pochwalić. W tym samym 2009 roku wprowadzono też jedną z najbardziej kontrowersyjnych reform rządów PO. Kierowany przez Katarzynę Hall resort edukacji przygotował nową ustawę o systemie oświaty, wprowadzając obowiązek szkolny dla sześciolatków. Początkowo rodzice mieli wybór, czy chcą posłać do szkoły dziecko w wieku sześciu, czy siedmiu lat, a od 2015 roku dzieci sześcioletnie muszą już rozpoczynać szkolną edukację (w międzyczasie termin był kilka razy przesuwany). Sprawa do dziś budzi jednak polityczne spory wiosną tego roku Sejm nie zgodził się na obywatelski wniosek o referendum w tej sprawie, a po wygranych wyborach do propozycji referendum wrócił prezydent Andrzej Duda (pomysł został odrzucony przez Senat). Jesień tamtego 2009 roku to także wybuch tzw. afery hazardowej. Okazało się, że prominentni politycy PO zostali nagrani przez CBA, gdy obiecują korzystne akty prawne biznesmenom od hazardu. Premier Tusk zwolnił ze stanowisk wszystkich zamieszanych w aferę, przeforsował szybkie uchwalenie radykalnej ustawy antyhazardowej, a także zgodził się na powołanie sejmowej komisji śledczej. Ta ostatnia nie przyczyniła się jednak do rozwikłania afery. Aferę hazardową przykryła częściowo tragiczna katastrofa smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Niedługo przed nią Donald Tusk niespodziewanie zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich, a kandydatem PO został marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, późniejszy zwycięzca. Katastrofa smoleńska spowodowała, że początkowo wszystkie polityczne spory zeszły na plan dalszy. Z upływem czasu jednak okazało się, że jeszcze bardziej pogłębiła przepaść między PO a główną siłą opozycyjną - PiS. Ci ostatni usiłowali zrzucić na PO i Tuska współodpowiedzialność za katastrofę, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i wielu prominentnych polityków PiS. PiS-owi, który powołał specjalny zespół parlamentarny do zbadania katastrofy, pod kierownictwem Antoniego Macierewicza, paliwa w tej sprawie dostarczyły spory z Rosjanami, związane z wyjaśnianiem przyczyn tra-
gedii. Przede wszystkim rozbieżności między raportami rosyjskiego MAK i polskiej komisji ministra Jerzego Millera, czy wreszcie fakt, że Rosja do dziś nie oddała wraku tupolewa. Rząd zresztą nie miał bezpośredniego wpływu na śledztwo, prowadzone w sprawie katastrofy przez wojskową prokuraturę. Tuż przed tragedią, 1 kwietnia 2010 roku weszła bowiem w życie reforma, w myśl której funkcja prokuratora generalnego została rozdzielona ze stanowiskiem ministra sprawiedliwości. Pierwszym prokuratorem generalnym został Andrzej Seremet. Podległa mu prokuratura wojskowa prowadzi zresztą śledztwo smoleńskie do dziś. Posmoleński konflikt nie przełożył się na wynik kolejnych wyborów w październiku 2011 roku, które PO, po raz pierwszy w historii III RP, wygrała drugi raz z rzędu. Platforma otrzymała 39,18 proc. głosów, co przełożyło się na 207 mandatów poselskich. Dzięki takiemu wynikowi po wyborach koalicja PO-PSL mogła dalej rządzić, a Tusk został pierwszym po 1989 roku premierem, który rozpoczął rządy w drugiej z kolei kadencji. Jeszcze przed wyborami PO przeprowadziła "atak" na Otwarte Fundusze Emerytalne. Sprawa wzbudzała emocje, ale akurat głównym atakującym rząd nie była opozycja z PiS, tylko środowiska wolnorynkowe na czele z Leszkiem Balcerowiczem. Zmiany w sprawie OFE przeprowadzano etapami, ostatecznie reformę funduszy parlament uchwalił w grudniu 2013 roku, ograniczając pozycję OFE na rzecz ZUS. Jej konieczność uzasadniono tym, że system emerytalny w ówczesnym kształcie rujnował finanse publiczne - powodował bowiem wzrost długu publicznego wobec PKB. Głównym autorem tych zmian był ówczesny minister finansów Jacek Rostowski. Jak twierdził potem, właśnie zmiany dot. OFE umożliwiły zdjęcie z Polski w 2015 roku przez Radę UE tzw. procedury nadmiernego deficytu. W sprawie OFE Tusk mógł liczyć na lojalność prezydenta Bronisława Komorowskiego, który nie wetował rządowi nawet najbardziej kontrowersyjnych ustaw. Nawet sam namawiał Tuska, zwłaszcza po wyborach w 2011 roku, do radykalnych reform. Premier powiedział o nich w swoim drugim expose, wygłoszonym w listopadzie 2011 roku. Zapowiedział wtedy najbardziej doniosłą reformę 8 lat rządów PO - zrównanie wieku emerytal-
nego kobiet i mężczyzn oraz podwyższenie go do 67 lat. Zapowiedział też inne zasadnicze zmiany, które jednak nie zostały zrealizowane, m.in. likwidację funduszu kościelnego, objęcie rolników podatkiem dochodowym czy stopniową likwidację KRUS. Sama reforma emerytalna została wdrożona już wiosną 2012 roku. Wywołała gwałtowne protesty związkowców, którzy nie chcieli posłów głosujących za reformą wypuścić z gmachu Sejmu. W myśl reformy od 2013 r. stopniowo miał być zrównywany i podwyższany wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn. "Solidarność" zebrała nawet podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie wieku emerytalnego, które jednak nie zostało ogłoszone, mimo wsparcia tego wniosku w Sejmie zarówno przez PiS, jak i przez SLD. Temat wrócił zresztą w kampanii prezydenckiej 2015, a nowy prezydent Andrzej Duda po zwycięstwie przesłał do Sejmu własny projekt, obniżający z powrotem wiek emerytalny. Po wyborach w 2011 roku wdrożony też został program deregulacji szeregu zawodów. Przygotował go Jarosław Gowin, nowy minister sprawiedliwości. Pierwsza transza uwalniająca kilkadziesiąt zawodów została uchwalona wiosną 2013 roku, zresztą wkrótce potem Gowin pożegnał się ze stanowiskiem ministra (dziś startuje z list PiS). W sumie, w efekcie przyjmowanych sukcesywnie czterech kolejnych transz udało się zderegulować prawie trzysta zawodów i uprościć wiele procedur gospodarczych. Rok 2012 to przede wszystkim piłkarskie Euro; przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy determinowały pierwszy okres rządów PO. Turniej pod względem organizacyjnym udał się i był dużym wizerunkowym sukcesem Polski, a więc także gabinetu PO. Zdążono też z częścią projektów infrastrukturalnych, jak choćby z dokończeniem autostrady Warszawa-Berlin. W ogóle infrastruktura, głównie z powodu środków unijnych, należy do obszarów, które w ciągu 8 lat rozwinęły się najbardziej. Od 2007 roku sieć autostrad wydłużyła się o ok. 900 km, a dróg ekspresowych o ponad 1,2 tys. km. Rozwinęła się, choć nie bez zawirowań, infrastruktura kolejowa. W końcu 2014 roku PKP uruchomiła w końcu szybki pociąg Pendolino, który choć kosztowny, stał się symbolem cywilizacyjnego awansu polskich kolei. Niemniej współtwórca tych sukcesów, kierujący resortem transportu od 2011 roku Sławomir Nowak musiał odejść z rządu, gdy media ujawniły, że ma drogi zegarek, którego nie wpisywał do oświadczeń majątkowych, a sąd potwierdził zarzuty wydanym wyrokiem oraz ostatecznie z życia politycznego po ujawnieniu przez tygodnik "Wprost" jego podsłuchanej rozmowy z byłym wiceministrem fi-
nansów Andrzejem Parafianowiczem o kontroli skarbowej dotyczącej jego żony. Była to jedna z rozmów, których ujawnienie złożyło się na tzw. aferę podsłuchową. Wybuchła krótko po tym, jak Platformie, głównie w efekcie kryzysu ukraińskiego, udało się odzyskać pozycję sondażowego lidera (co spowodowało kolejne, siódme już z rzędu zwycięstwo wyborcze nad PiS, tym razem o włos, w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 roku). W czerwcu 2014 roku tygodnik "Wprost" ujawnił nielegalne nagrania rozmów przedstawicieli rządu, PO i biznesu. Tym razem Tusk nikogo nie zwolnił ze stanowiska, oddał polityczną inicjatywę, ograniczając się do wniosku o wotum zaufania w Sejmie. 31 sierpnia okazało się, że mogło to być nieprzypadkowe - tego dnia został podczas szczytu UE w Brukseli wskazany jako przyszły przewodniczący Rady Europejskiej. Awans Tuska był dużym sukcesem nie tylko jego osobiście, ale całej PO, podobnie jak mianowanie w 2009 roku polityka tej partii Jerzego Buzka na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Do międzynarodowych sukcesów gabinetu Platformy i PSL zaliczana była też polska prezydencja w UE w drugiej połowie 2011 roku, a zwłaszcza powstałe wtedy Partnerstwo Wschodnie jako płaszczyzna kontaktów UE i Ukrainy. Jednak konflikt rosyjsko-ukraiński mocno zweryfikował pozycję Polski - przestała być pomostem między UE a Ukrainą i została wypchnięta z ostatecznych rozmów pokojowych między Unią Europejską (reprezentowaną przez Francję i Niemcy) a Rosją. Z kolei "afera podsłuchowa" żyła jeszcze przez szereg następnych miesięcy, podgrzewana ujawnianiem kolejnych nagrań, powodując erozję poparcia dla PO. Wielu nagranych polityków cały czas piastowało wysokie funkcje, na czele z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, który został marszałkiem Sejmu. Dopiero latem 2015 roku, gdy notowania PO były już bardzo niskie premier Ewa Kopacz zdecydowała się na usunięcie z rządu i wysokich stanowisk państwowych osób, które zostały podsłuchane. Zostało to ocenione przez opozycję i komentatorów jako reakcja mocno spóźniona. To właśnie Ewa Kopacz, dotychczasowa marszałek Sejmu, a wcześniej minister zdrowia, została we wrześniu 2014 roku nowym premierem w miejsce Tuska. W expose, wygłoszonym 1 października 2014 roku, złożyła wiele obietnic - począwszy od zwiększenia wydatków na bezpieczeństwo Polski do 2 proc. PKB w 2016 r., wprowadzenia urlopów macierzyńskich dla osób niezatrudnionych na etatach i zasady "złotówka za złotówkę" dla rodziców pobierających zasiłki i przekraczających próg dochodowy; poprzez zapowiedzi ułatwień dla podatników i przed-
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 19
POLSKA POLITYKA siębiorców, aż po obietnicę kolejnych darmowych podręczników czy zakazania sprzedaży "śmieciowego jedzenia" w szkołach. Podsumowując niedawno rok swoich rządów Kopacz chwaliła się, że te zapowiedzi zostały zrealizowane. Mówiła też o innych dokonaniach - wdrożeniu od stycznia 2015 r. tzw. pakietu kolejkowego i onkologicznego w służbie zdrowia, przyjęciu w końcu, po latach debat, ustawy regulującej problem zapłodnienia "in vitro" i 30 innych projektów, które "wpłynęły i wpłyną na poprawę jakości życia Polaków". W ciągu ostatniego roku rządów PO udało się m.in. uchwalić w Sejmie kilka ustaw prokonsumenckich, jak np. ustawę o kredycie konsumenckim czy o rzeczniku finansowym. Niemniej rok rządów Kopacz to także czas kłopotów. W styczniu 2015 roku z powodu uwolnienia przez szwajcarski bank centralny kursu franka wobec euro znacznie wzrósł kurs szwajcarskiej waluty wobec złotego. Postawiło to w bardzo trudnej sytuacji licznych posiadaczy kredytów frankowych i stało się poważnym problemem politycznym ostatnich miesięcy rządów PO, podobnie jak sytuacja w górnictwie. Ta ostatnia nabrzmiewała od kilku lat, ale wybuchła w czasie rządów Kopacz. Dwie główne spółki węglowe - Jastrzębska Spółka Węglowa i Kompania Węglowa znalazły się na skraju upadku. Dodatkowo, wbrew wcześniejszym zapowiedziom rządu i podpisanemu w styczniu porozumienia z górnikami, z końcem września nie powstała Nowa Kompania Węglowa. Opozycja nie omieszkała piętnować tych wszystkich wpadek. Lider SLD Leszek Miller wskazywał niedawno, że mamy dziś budżet z największym deficytem w historii - 55 mld zł (projekt budżetu na 2016 r. zakłada deficyt nie większy niż 54,6 mld zł). Janusz Palikot dodawał, że po 8 latach rządów PO "w służbie zdrowia kolejki jak były, tak są". Przedmiotem kpin opozycji stało się też "otwarcie" w ostatnich dniach, przez premier Ewę Kopacz i ministra skarbu Andrzeja Czerwińskiego, wciąż niegotowego gazoportu w Świnoujściu. Najważniejsze jednak jest to, że rok 2014 był najprawdopodobniej przełomowy dla PO. Wraz z objęciem kierownictwa partii i rządu przez Ewę Kopacz skończyła się bowiem trwająca nieprzerwanie od 2007 roku passa zwycięstw wyborczych Platformy. W listopadzie tego roku PiS minimalnie wygrał wybory samorządowe (wybory do sejmików). W maju 2015 roku Bronisław Komorowski poniósł zaś zupełnie nieoczekiwaną klęskę w wyborach prezydenckich, prze-
grywając z kandydatem PiS Andrzejem Dudą. Dało to temu ugrupowaniu polityczny wiatr w żagle. Według ostatnich sondaży porażka z Prawem i Sprawiedliwością czeka Platformę także 25 października 2015 roku. Debata Szydło z Kopacz Po ośmiu latach afer i nieudolnych rządów PO czas, by Ewa Kopacz odeszła na ławkę rezerwowych - mówiła podczas poniedziałkowej debaty wiceprezes PiS Beata Szydło. Kopacz przekonywała z kolei, że proponuje "zdrowy rozsądek, a nie fanatyzm, Polskę obywatelską, a nie republikę wyznaniową". Zarówno Kopacz, jak i Szydło kilkakrotnie przypominały najważniejsze zagadnienia programowe swych ugrupowań. Obecna premier mówiła o proponowanych przez PO zmianach podatkowych, gdzie dotychczasowy PIT i składki na ZUS i NFZ miałyby zostać zastąpione nowym podatkiem dochodowych, a także postulacie dotyczącym jednolitego kontraktu, który miałby rozwiązać m.in. problem "umów śmieciowych". Kandydatka PiS, pokazując niebieski segregator z napisem "Ustawy na pierwsze 100 dni", zapewniła, że to jej umowa z obywatelami. Wśród zadań na pierwszy okres rządów umieściła m.in.: ofertę obniżenia (z 19 do 15 proc.) CIT, 500-złotowego dodatku na dzieci czy wyboru rodziców ws. wieku szkolnego. Kopacz prezentowała się jako obrończyni wolności Polaków i praw kobiet; Szydło podkreślała, że dla niej ważni są zwykli Polacy - ci, z którymi miała wielokrotnie okazję rozmawiać podczas kampanijnych podróży po Polsce. Wiceszefowa PiS zwracała się do swej rozmówczyni: "pani przewodnicząca". Jak wyjaśniła na początku debaty, obie reprezentują ugrupowania polityczne, które ubiegają się o przywilej tego, by wziąć odpowiedzialność za Polskę w najbliższych czterech latach. Ponadgodzinna debata liderek PO i PiS została podzielona na cztery części - pierwsza dotyczyła spraw gospodarczych i społecznych, druga - spraw zagranicznych i bezpieczeństwa, trzecia - ustroju państwa. Na koniec debaty obie liderki miały czas na swobodną wypowiedź. W części gospodarczej wiceszefowa PiS zapewniła, że ma przygotowany program. "Mam przygotowane projekty ustaw, dotyczące zarówno programu wsparcia rodzin - 500 złotych na każde dziecko, ustawy podatkowe, przede wszystkim te dla przedsiębiorców - CIT 15 proc., przedsiębiorcy będą wiedzieli, jak zagospodarować, zainwestować te projekty, mamy też proponowane zmiany podatku VAT, żeby ten system uszczelnić i by te pie-
Premier Ewa Kopacz oraz kandydatka PiS na premiera Beata Szydło 19 bm. w studiu Telewizji Polskiej podczas debaty telewizyjnej "Beata Szydło - Ewa Kopacz. Rozmowy o Polsce" transmitowanej przez cztery kanały telewizyjne - TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News. Debatę prowadzą dziennikarze: Piotr Kraśko z TVP, Justyna Pochanke z TVN i Dorota Gawryluk z Polsatu. Jacek Turczyk PAP
niądze wpływały do budżetu" powiedziała Szydło. Zapewniła, że PiS wie, jak to zrobić. Jak mówiła, za rządów jej partii przez dwa lata odnotowano najwyższy po 1989 roku wzrost gospodarczy. "Utworzyliśmy 1 milion 300 tysięcy miejsc pracy, obniżaliśmy podatki - nie tak jak PO, która mówiła, że obniży, a podwyższała podatki. Mamy program »bilion na rozwój«, Narodowy Program Zatrudnienia, który jest kierowany do młodych ludzi" - zaznaczyła wiceprezes PiS. Kopacz przekonywała z kolei, że program Platformy to "silna gospodarka i wyższe płace". "Najprościej mówiąc, nasz podatek, bardzo prosty podatek, ale bardzo sprawiedliwy, bardzo prorodzinny i powszechny, połączony z jedną formą, z jednym kontraktem zatrudnienia, tzw. umową o pracę, a więc likwidujemy umowy śmieciowe, a ludziom młodym dajemy szansę na to, żeby wzięli kredyty i zaczęli na swój własny rachunek mieszkać we własnych domach. 10 miliardów, bo tyle brzmi szacunek naszej propozycji podatkowej, zostanie w kieszeniach podatników" - powiedziała premier. Propozycje dotyczące zmian podatkowych i jednolitego kontraktu Kopacz zadedykowała też młodym ludziom, którzy rozważają wyjazd z Polski. "Ja dzisiaj oferuję: będziecie zarabiać tak, jak wasi rówieśnicy na Zachodzie" - zadeklarowała szefowa rządu. "Dzisiaj stawiając na innowacje, na rozwój, na szkolnictwo, znajdziecie pracę tylko dlatego, że skończycie takie studia, które gwarantują wam, że będziecie mieli miejsce zatrudnienia, że nie będziecie bezrobotnymi magistrami, bez perspektywy na ułożenie sobie życia" - przekonywała premier. Szydło mówiła z kolei, że tylko w ubiegłym roku wyjechało z Polski 124 tys. ludzi, a 75 proc. polskich maturzystów myśli o tym, żeby wyjechać z naszego kraju po ukończeniu nauki. Zarzuciła obecnej szefowej rządu, że nie chce rozmawiać o faktach. Przypomniała m.in. pomysł "Narodowego Programu Zatrudnienia" - projektu ustawy, która ma dać szansę na zakładanie własnych firm i na pracę dla młodych ludzi. "Młodzi Polacy nie będą wyjeżdżali, jeżeli będą mieli taką samą jakość życia jak za granicą, jeżeli będą mieli tutaj pracę, będą mieli szansę na mieszkanie, jeżeli będą wiedzieli, że tutaj mają bezpieczną przyszłość" - dowodziła Szydło. Do sporu między liderkami PO i PiS doszło w kwestii wysokości płacy minimalnej. Szydło zapytała Kopacz, czy poprze projekt PiS dotyczący minimalnej stawki godzinowej 12 zł. Szefowa Platformy zwróciła uwagę, że stawka godzinowa nie mniejsza niż 12 zł za godzinę znajduje się także w programie PO. "Z tą różnicą, że pani stawka godzinowa dotyczy tylko umów-zleceń, a ja generalnie mówię, że minimum 12 złotych za godzinę ma obowiązywać we wszystkich formach zatrudnienia, poza umowami o dzieło" - podkreśliła Kopacz. "Ale pani się orientuje, że jest ustawa regulująca stawkę mini-
Kandydatka PIS na premiera Beata Szydło, 20 bm. w drodze do studia Telewizji Polskiej, gdzie wzięła udział w debacie telewizyjnej przedstawicieli oúmiu ogůlnopolskich komitetůw wyborczych, transmitowanej przez cztery kanały telewizyjne - TVP1, TVP Info, TVN24 Marcin Obara PAP i Polsat News.
malnego wynagrodzenia?" - dopytywała Szydło. "I zgodnie z tą ustawą minimalne wynagrodzenie (za pracę na podstawie umowy o pracę - PAP) w porozumieniu ze stroną społeczną jest waloryzowane, więc proszę tutaj nie wprowadzać w błąd, że akurat trzeba ustalić zasady dotyczące 12 złotych do tego, bo to jest już uregulowane. Natomiast my chcemy walczyć z umowami śmieciowymi i ta stawka 12 złotych jest pierwszym krokiem" podkreśliła Szydło. Uczestniczki debaty podzieliła również kwestia zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Szydło zarzuciła obecnej premier brak poparcia dla obywatelskiego projektu w tej sprawie. "Sześć milionów obywatelskich podpisów pod projektami ustaw wylądowało w koszu, m.in. rodzice dzieci sześcioletnich zwrócili się z prośbą o to, żebyście państwo ich wysłuchali i żeby dzieci w wieku sześciu lat nie musiały iść do szkoły, by to oni mieli wybór" - przypomniała Szydło. W odpowiedzi Kopacz zapytała swą oponentkę, dlaczego "odmawia prawa polskim, zdolnym dzieciom, do tego, by były bardziej konkurencyjne od tych dzieci w innych krajach europejskich?". Według niej w 22 krajach europejskich dzieci idą do szkoły w wieku sześciu lat, w Wielkiej Brytanii - nawet jako pięciolatki. "Nasze dzieci są naprawdę równie mądre jak te w Europie" - wskazała szefowa Platformy. Jak wskazała, powrót do obowiązku szkolnego od 7. roku życia oznaczałby utratę pracy przez kilkanaście tysięcy nauczycieli. W części dotyczącej polityki zagranicznej mowa była m.in. o Rosji oraz pozycji Polski w UE. Premier oceniła, że o naszej silnej pozycji we Wspólnocie świadczą m.in. rezultaty negocjacji unijnych dot. przyjęcia uchodźców. "Powiedzieliśmy: będziemy przyjmować w solidarności, oczywiście, z krajami, do których uciekają uchodźcy, również z nieszczęściem tych ludzi, którzy przed bombami uciekają do Europy, ale też powiedzieliśmy twardo, że musi być kompleksowy plan i że nie będzie żadnych obowiązujących kwot, przyjmiemy tyle, na ile nas stać" - powiedziała Kopacz. Szydło obecność Polski w UE uznała za jedno z naszych największych osiągnięć. Oceniła jednak przy tym, że pozycja naszego kraju w Unii nie jest jednak silna, bo "za naszymi plecami została podpisana umowa dotycząca Nord Stream 2". "Gdy trzeba było bronić polskich stoczni, usłyszeliśmy, że się nie da, bo UE się nie zgadza, a w tym samym
czasie stocznie niemieckie były dofinansowane i zostały uratowane" - wytykała wiceprezes PiS. Szydło krytykowała też Kopacz za - jej zdaniem - brak precyzyjnych danych dotyczących liczny uchodźców, którzy mają przyjechać do Polski. "Raz było 2 tysiące, 7 tysięcy, czytaliśmy, że może 100 tysięcy, mówiono o 10 tysiącach, problem polega na tym, że pani nie odpowiedziała na pytanie dotyczące podatku" - zaznaczyła. "Jeśli pani twierdzi, że nie wie, ilu uchodźców przyjedzie, to proponuję stenogram z Rady Europejskiej, tam wszystko jest jasne. To nie są salony, to jest ciężka, twarda rozmowa" odpowiedziała Kopacz. Obie rozmówczynie zarzucały sobie też brak rozliczenia z "afer". W tym kontekście wiceprezes PiS wymieniła m.in. sprawę tzw. afery podsłuchowej, Amber Gold, hazardowej, stoczniowej i infoafery. "Pani prezes mówi o aferze podsłuchowej? Potrafiłam wyjść i przeprosić za słowa moich kolegów. To nie są koledzy, którzy zostali skazani za to, co mówili. Owszem, nie pochwalam tego, co mówili. To był rzeczywiście język nie do przyjęcia, szczególnie u osób publicznych" - podkreśliła Kopacz. Pytała Szydło, czy byłaby w stanie "przeprosić Polaków za największą aferę w ciągu ostatnich 25 lat, aferę SKOK-ów, gdzie przetransferowano 60 milionów do Luksemburga, gdzie zagrożone były depozyty uczciwych ludzi?". Kopacz poruszyła też w debacie kwestię projektu nowej konstytucji autorstwa PiS. Pytała, dlaczego projekt zniknął ze strony internetowej partii. Dopytywała, czy chodzi o zapisy, w których jak mówiła - "w sposób oczywisty ograniczacie wolność obywatelską i kwestionujecie własność prywatną". "Oczywiście trzeba mówić o zmianie, być może, konstytucji, ale to Polacy zdecydują, czy konstytucja ma być zmieniona" - odpowiedziała kandydatka PiS na premiera. Na koniec debaty Szydło wezwała obecną premier, by odeszła na "ławkę rezerwowych". "Po ośmiu latach afer i nieudolnych rządów PO, pani przewodnicząca tej partii nie powie wam już niczego innego poza składaniem kolejnych pustych obietnic, straszeniem opozycją, czy o statystykach, o których na jednym ze spotkań wyborczych mama czwórki dzieci powiedziała mi: »wie pani, ja nie włożę statystyki do garnka i dzieci tą statystyką nie nakarmię«. Polacy nie chcą już tego słuchać. Czas odejść na ławkę rezerwowych, pani przewodnicząca" - mówiła Szydło do Kopacz. dokończenie na następnej stronie
strona 20
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
POLSKA POLITYKA
Osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej dokończenie z poprzedniej strony
Kopacz zwróciła się zaś do obywateli: "Drogie Polki i Polacy, stoję tu przed wami i nikogo nie udaję innego, niż jestem. Stoję tu przed wami ze swoimi wadami i zaletami. Nie muszę się za nikim chować, mam za sobą 12 miesięcy pracy jako prezes Rady Ministrów" - mówiła. Szefowa PO powiedziała, że proponuje "zdrowy rozsądek, a nie fanatyzm, Polskę obywatelską, a nie republikę wyznaniową". "Jedno, co chcę powiedzieć: nie marnujcie głosu, oddajcie głos na PO, pokornie was o to proszę, bo my jesteśmy jedyną partią, która może zatrzymać tych ludzi, którzy idą do władzy tylko po władzę" - konkludowała premier. Debata przedstawicieli ośmiu komitetów wyborczych Platforma uchroni przed stworzeniem republiki wyznaniowej w Polsce, a PiS po objęciu rządów będzie szanował wszystkich - podkreślały przedstawicielki obu partii po wtorkowej debacie. Według innych uczestników debaty była ona dowodem, że wybór nie ogranicza się do PO i PiS. Przedstawiciele ośmiu komitetów wyborczych przez ponad 1,5 godziny odpowiadali we wtorek podczas debaty przedwyborczej na pytania dziennikarzy. Swoje wystąpienia podsumowali też po jej zakończeniu. Liderka PO Ewa Kopacz zaznaczała w wystąpieniu po debacie, że Platforma 25 października pójdzie po głos Polaków. "Dzisiaj pokornie prosimy Polaków: pamiętajcie, nie wszystko nam się być może udało, może nie jesteśmy doskonali, ale niczego nie udajemy (...). Jestem przekonana, że jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które może dzisiaj postawić tamę przed tymi, którzy z państwa obywatelskiego chcą zrobić republikę wyznaniową" mówiła szefowa rządu. Wiceszefowa PiS Beata Szydło nawiązała do incydentu, który miał miejsce przed debatą, gdy zwolennicy PiS wchodząc do budynku telewizji przepychali się z ochroną. Zdaniem Szydło "ci, którzy nie mają niczego do powiedzenia Polakom" chcieli w ten sposób uniemożliwić młodym ludziom udział w debacie. "Polacy chcą być szanowani, chcą dobrze żyć bez względu na to kogo wybierają i jakie mają sympatie polityczne. Trzeba podchodzić z szacunkiem do wszystkich. Obecna władza nie potrafi się z tym pogodzić, ale tak jest, bo to obywatele mają głos. Jeżeli PiS będzie tworzyło rząd, jeśli państwo nam zaufacie, to my będziemy szanować wszystkich" podkreśliła kandydatka PiS na premiera. Do wystąpień w debacie przedstawicielek PO i PiS nawiązała na briefingu przed budynkiem telewizji liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka, która zaznaczyła, że ani PO ani PiS "nie mają do zaproponowania niczego nowego". Szef PSL Janusz Piechociński podkreslił, że debata była "sukcesem polskiej demokracji medialnej", bo pojawiło się na niej
Przewodnicząca PO, premier Ewa Kopacz, prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke, lider ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz, prezes PSL Janusz Piechociński, Adrian Zandberg z Partii Razem, liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka, lider Nowoczesnej Ryszard Petru i kandydatka PiS na premiera Beata Szydło, 20 bm. w studiu Telewizji Polskiej podczas debaty telewizyjnej przedstawicieli ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych, transmitowanej przez cztery kanały telewizyjne - TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News. Jacek Turczyk PAP
ośmioro liderów, w przeciwieństwie do poniedziałkowej debaty Kopacz-Szydło, która była "defektem demokracji". W podobnym duchu wypowiedział się lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który powiedział dziennikarzom, że inaczej niż w poniedziałek, wtorkowa debata pokazała, że wyborcy mają "szerszy wybór". "Ewidentnie widać, że wybór w Polsce nie jest między PiS i PO, a jest szerszy. Mamy osiem komitetów do wyboru. Proszę wybierać między nimi" przekonywał. Z kolei przedstawiciel Partii Razem Adrian Zandberg, pytany po debacie przez dziennikarzy, czy ma wrażenie, że wypadł w niej najlepiej, nie chciał tego oceniać. Podkreślił, że wcześniej jego partia cieszyła się mniejszym zainteresowaniem mediów, choć organizowała w trakcie kampanii wyborczej liczne konferencje dotyczące jej programu. "Mam nadzieję, że uda nam się coś zmienić w debacie publicznej w Polsce i w końcu zaczniemy rozmawiać o konkretnych rzeczach, a nie kto kogo uderzył pałką po głowie w studiu telewizyjnym, a kto kogo widzi na jakim stanowisku" - mówił Zandberg. Negatywnie debatę ocenił Paweł Kukiz, który podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że była ona "farsą i dowodem na wszechobecność systemu również w mediach". "Pytania, które były zadawane szczególnie w ostatniej części, a dotyczyły ustroju państwa, miały tyle wspólnego z ustrojem, co ja z długowłosym hipisem" - zaznaczył Kukiz. Wcześniej w ostatniej części debaty przedstawiciele ośmiu komitetów wyborczych mogli w krótkim wystąpieniu zwrócić się bezpośrednio do wyborców. "To wy macie decydować, jak wydawać wasze pieniądze, a nie politycy. Z tego koryta trzeba zabrać pieniądze dla polityków" mówił Janusz Korwin-Mikke. "Za chwilę - jak powiedział - usłyszycie festiwal obietnic, tylko ci którzy obiecują, zapominają dodać, że jeżeli dadzą państwu 500 zł, to muszą wam zabrać 700 (...) Dlatego, jeżeli wam to obiecują, to nie będziecie bogatsi o 500, tylko biedniejsi o 200, które oni "przeżrą, rozkradną i zmarnują". Jak zaznaczył, "my nie będziemy wam nic dawali, ale nie będziemy wam zabierać i będziecie bogatsi o te 200 zł". Barbara Nowacka przekonywała z kolei: "My, Polki, Polacy mamy marzenie o dobrej zmianie, która przełoży się zarówno na nasze portfele, jak i na naszą wolność i na nasze poczucie god-
ności. Zjednoczona Lewica to partia, która mówi o godności, o prawach obywatelskich, bezpieczeństwie socjalnym, prawie do mieszkania, dobrym leczeniu, dobrej edukacji, sprawnej gospodarce i finansach publicznych, które będą działały" - mówiła. Jak dodała, "głosując na PO, możecie być pewni, że już po wyborach jedna trzecia ich posłów przejdzie do PiS, dlatego głos oddany na nich, może być głosem straconym". Paweł Kukiz zaczął swoje podsumowanie od krytyki niektórych pytań zadanych w debacie. "Sami państwo widzicie farsę, w części poświęconej sprawom ustrojowym robi się wszystko, by nie rozmawiać o ustroju (...)" - mówił. "Ten dzień, wkrótce wybory, to jest nasza ostatnia szansa, żeby tym partyjnym klanom wyrwać z łap Polskę. Żyją tylko z obietnic, od 26 lat żadna z tych partii swoich obietnic nie spełniła" - mówił. "Proszę państwa, ostania szansa. My nic od was nie chcemy. My chcemy, żebyście przestali nas po prostu okradać. I nie chcemy waszych pieniędzy" - zakończył swoje wystąpienie Kukiz. O to, by nie głosować na mniejsze zło, apelował Adrian Zandberg z Partii Razem. "Od 20 lat słyszymy, że musimy głosować na mniejsze zło. I teraz media mówią, że jedyny wybór, jaki macie, to jest wybór między panią Kopacz, panią Szydło i ewentualnie jeszcze między Leszkiem Millerem, który ukrywa się za plecami Barbary Nowackiej. To nie jest dobry wybór" mówił. "Jeśli chcemy mieć w Polsce demokrację na serio, to głosujmy na te ruchy i partie, z którymi się zgadzamy" - mówił w ostatnim słowie. "Nie marnujcie głosu na
mniejsze zło. Głosowanie na mniejsze zło doprowadziło polską politykę do stadium, które widzieliśmy wczoraj, do rozmowy robotów, która nie ma żadnej treści" - mówił w swoim wystąpieniu, nazwiązując do poniedziałkowej debaty Kopacz-Szydło. Beata Szydło z PiS przekonywała, że Polacy chcą zmiany. "Powiedzieli o tym wybierając Andrzeja Dudę na prezydenta. Ta dobra zmiana może być przeprowadzona tylko przez partię, która będzie miała silną, stabilną pozycję" - mówiła, jako alternatywę przeciwstawiając rozdrobnioną większość w parlamencie. Zapewniała, że program PiS to więcej pieniędzy w portfelach Polaków, to silniejsza polska gospodarka, to większe wpływy do budżetu. "Jeśli chcecie takiej Polski, zagłosujcie na Prawo i Sprawiedliwość, damy radę" - powie-
działa. "Do tego, aby Polacy zaczęli żyć i zarabiać tak jak na zachodzie Europy, potrzebny jest jeszcze jeden krok - mówiła z kolei przewodnicząca PO Ewa Kopacz. - Mamy plan jak to zrobić, mamy doświadczenie i wiedzę, aby osiągnąć ten cel - wyższe pensje Polaków". Przestrzegała, że to jest możliwe, jeśli nie pozwolimy zburzyć tego, co już w tej chwili mamy. "Biję dziś na alarm, bo jeszcze nie jest za późno, jeszcze mamy państwo demokratyczne, a nie republikę wyznaniową, już niedługo przedsiębiorcy mogą być lustrowani, a w budżecie zabraknie pieniędzy na emerytury czy wypłaty dla tych, którzy są zatrudnieni w budżetówce" - dodała. Zdaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, tylko jego partia ma program, który da Polsce impuls rozwojowy. "Zreformujemy polską edukację, tak żeby zmienić system, w którym młodzi ludzie kończą studia i nie mogą znaleźć potem pracy; zreformujemy polską ochronę zdrowia, żeby nie było w niej marnotrawstwa, żeby pacjent był pacjentem, a nie petentem, zmniejszymy i uprościmy podatki" wyliczał. Janusz Piechociński przekonywał, że PSL jest skuteczną, nowoczesną partią wartości. "PSL rozwiązuje problemy, a nie je tworzy, ludzie PSL pracują nie tylko w kampaniach" mówił. Dał słowo, że ludowcy będą siłą rozsądku. Opr. na podst. Polskiej Agencji Prasowej
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 21
HISTORIA prof. Antoni Dudek
Kalejdoskop parlamentarny III RP
Pierwsze w pełni demokratyczne wybory parlamentarne w powojennej Polsce odbyły się 27 października 1991 r., a zatem niemal dokładnie dwadzieścia cztery lata przed tegorocznymi. Polska była ostatnim krajem satelickim Związku Sowieckiego w Europie, w którym obywatele otrzymali możliwość całkowicie swobodnego wyboru swoich reprezentantów. Taka była konsekwencja podtrzymywania przez solidarnościowe elity Sejmu kontraktowego, wybranego w częściowo tylko demokratycznych wyborach w czerwcu 1989 r. Mimo, że już w styczniu 1990 r. główny beneficjent tamtych wyborów - czyli sprawująca dotąd monopolistyczne rządy Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - uległa samorozwiązaniu, rząd Tadeusza Mazowieckiego był przeciwny przyspieszeniu wyborów parlamentarnych, wybierając zamiast nich wybory samorządowe (odbyły się w maju 1990 r.). Później tzw. wojna na górze, czyli konflikt wewnątrz obozu solidarnościowego między zwolennikami rządu Mazowieckiego i jego krytykami, na których czele stanął Lech Wałęsa, doprowadziła do tego, że zdecydowano się na przeprowadzenie przyspieszonych wyborów prezydenckich. Ich zwycięzca, Lech Wałęsa, wdał się w długotrwały konflikt z Sejmem kontraktowym na temat nowej ordynacji wyborczej, co sprawiło, że wybory parlamentarne początkowo planowane na wiosnę 1991 r. - ostatecznie zostały przesunięte na jesień. Wybory te były wyjątkowe nie tylko dlatego, że zainaugurowały nową epokę w dziejach polskiego parlamentaryzmu i od nich właśnie liczy się kadencje Sejmu oznaczane rzymskimi cyframi (w tym roku wybieramy Sejm VIII kadencji). Były też - na tle wszystkich późniejszych - ewenementem jeśli chodzi o liczbę podmiotów, które nie tylko zgłosiły swoich kandydatów, ale też zdołały ich wprowadzić do Sejmu. Do wyborów stanęło wówczas aż 111 komitetów wyborczych, w tym tak osobliwe jak "Solidarni Lokatorzy i Emeryci", "Bóg-Honor-Ojczyzna", czy "Polska Partia Bezdomnych". Większość z nich rejestrowała swoich kandydatów w jednym tylko okręgu wyborczym, ale 29 komitetów zdołało to uczynić w całym kraju, uzyskując dzięki temu prawo do bezpłatnego czasu antenowego w radiu i telewizji. Taki był skutek olbrzymiego rozbicia na scenie politycznej, będącego konsekwencją rozpadu obozu solidarnościowego, a następnie rozmontowania przez Lecha Wałęsę koalicji różnych partii i stowarzyszeń wspierających jego kandydaturę na prezydenta w wyborach z 1990 r.
Ordynacja wyborcza do Sejmu uchwalona ostatecznie dopiero w połowie 1991 r., została oparta na zasadzie proporcjonalności. Przewidywała, że 391 posłów zostanie wybranych w 37 okręgach, w których zdobyć można było od 7 do 17 mandatów. Pozostałych 69, tj. 15 proc. wszystkich mandatów, miało zostać przydzielonych proporcjonalnie tym komitetom wyborczym, które zdobyły mandaty w co najmniej 5 okręgach, bądź otrzymały - w skali całego kraju ponad 5 proc. głosów. Rozwiązanie to faworyzowało oczywiście najsilniejsze ugrupowania, ale skala tego wzmocnienia była - z uwagi na małą ilość mandatów przeznaczoną na tzw. listy ogólnokrajowe - niewielka, co okazało się brzemienne w skutkach dla kształtu przyszłego Sejmu. Utrzymano natomiast w mocy podstawowe założenia ordynacji wyborczej do Senatu, zakładające wybór po trzech senatorów z mających najwięcej mieszkańców województw katowickiego i warszawskiego oraz po dwóch z pozostałych 47 województw. Sejmowa mozaika Olbrzymia liczba ugrupowań walczących o głosy przyczyniła się do dezorientacji wyborców. Tych ostatnich było zresztą zaskakująco mało, bowiem frekwencja wyniosła zaledwie 43 proc., co oznaczało, że ponad połowa Polaków - mając pierwszą po temu okazję od kilkudziesięciu lat - nie okazała zainteresowania tym, kto będzie nimi rządził. W wybranym jesienią 1991 r. Sejmie I kadencji znaleźli się przedstawiciele aż 23 ugrupowań, z których siedem dysponowało zaledwie jednym mandatem poselskim. Formalnym zwycięzcą wyborów została Unia Demokratyczna, czyli partia stworzona przez zwolenników prezydentury Tadeusza Mazowieckiego, ale jej wynik (13,4 proc.) był słabszy niż uzyskany przez byłego premiera we wcześniejszej o rok walce o Belweder i przełożył się na zaledwie 62 mandaty poselskie. Tylko o dwóch posłów mniej miał Sojusz Lewicy Demokratycznej, a klubami których liczebność wynosiła po pięćdziesiąt osób dysponowały jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe oraz Konfederacja Polski Niepodległej. Najbardziej egzotyczną formacją, która znalazła się w Sejmie z 16 mandatami była zapomniana już dziś Polska Partia Przyjaciół Piwa, założona przez satyryka Janusza Rewińskiego. Doszło w niej zresztą bardzo szybko do rozłamu, którego efektem było powstanie dwóch kół poselskich nazwanych nieco złośliwie przez dziennikarzy dużym i małym piwem. Zbudowanie trwałej, większościowej koalicji rządowej w tak rozdrobnionym parlamencie okazało się niemożliwe. Wprawdzie Sejm I kadencji powołał dwa rządy (Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej), ale pierwszy z nich
był przez cały, niespełna półroczny okres istnienia, gabinetem mniejszościowym, natomiast drugi - tworzony przez koalicję siedmiu partii - szybko tę większość stracił. Kiedy w maju 1993 r. Sejm - większością jednego głosu uchwalił wotum nieufności dla rządu Suchockiej, prezydent Wałęsa zdecydował się na przeprowadzenie przedterminowych wyborów. Wałęsa, boleśnie odczuwający brak stabilnego zaplecza parlamentarnego, doszedł wówczas do przekonania, że najłatwiej zbuduje je właśnie drogą przyspieszonych wyborów. Jednak powołany z jego inspiracji Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, którego liderem został Andrzej Olechowski nie był w stanie zainteresować wystarczająco wielu Polaków, których spora część - dotknięta boleśnie spadkiem stopy życiowej związanym z radykalną transformacją gospodarki - zaczęła zerkać w stronę lewicy. Progi jak gilotyna Wybory we wrześniu 1993 r., w których uczestniczyło 52 proc. uprawnionych do głosowania, odbyły się już pod rządami nowej ordynacji wyborczej (uchwalonej w kwietniu na jednym z ostatnich posiedzeń Sejmu), w której nie tylko wprowadzono obowiązujące do chwili obecnej progi wyborcze (5 proc. dla partii i 8 proc. dla koalicji), ale także zastosowano korzystną dla najsilniejszych ugrupowań metodę przeliczania głosów na mandaty (d’Hondta) oraz zwiększono liczbę okręgów wyborczych. To ostatnie rozwiązanie również sprzyjało tym ugrupowaniom, które uzyskały największą liczbę głosów. Efekt wprowadzenia progów wyborczych był dla kształtu Sejmu piorunujący. Skłóceni politycy prawicy podzielili się na tak dużą liczbę rywalizujących ze sobą ugrupowań, że zdecydowana większość z nich nie znalazła się w parlamencie. Bez reprezentacji w Sejmie pozostała ponad jedna trzecia wszystkich obywateli (łącznie 4,7 mln) głosujących na formacje, które nie zdołały przekroczyć progu. Był wśród nich zarówno Kongres Liberalno-Demokratyczny Donalda Tuska (4 proc.), jak Porozumienie Centrum Jarosława Kaczyńskiego (4,4 proc.). Beneficjentami totalnej klęski centroprawicy okazały się przede wszystkimi dwie formacje lewicowe mające swoje korzenie w epoce PRL. Wybory wygrał Sojusz Lewicy Demokratycznej. Niewiele ponad 20 proc. głosów, jakie uzyskał, przełożyło się bowiem na blisko 40 proc. mandatów w Sejmie! Podobne wzmocnienie otrzymała reprezentacja PSL, które dysponując poparciem 15 proc. wyborców uzyskało blisko dwa razy większy odsetek mandatów. Obok tych ugrupowań, jednak już ze znacznie mniejszą premią do Sejmu II kadencji trafiły też Unia Demokratyczna oraz Unia Pracy, a listę sześciu formacji reprezentowanych w tamtym parlamencie za-
mykały KPN i prowałęsowski BBWR, który poparło niewiele ponad 5 proc. głosujących, co zamieniło się na zaledwie 16 mandatów poselskich. W zdominowanym przez formacje lewicowe parlamencie powstała koalicja SLD-PSL, która mimo targających nią konfliktów - rządziła przez kolejne cztery lata, wymieniając jednak po drodze aż trzech premierów (Waldemar Pawlak, Józef Oleksy i Włodzimierz Cimoszewicz). U schyłku kadencji, w 1997 r., Zgromadzenie Narodowe uchwaliło nową konstytucję RP, która utrwaliła proporcjonalny system wyborczy, ale równocześnie wprowadzając instytucję konstruktywnego wotum nieufności - utrudniła posłom odwoływanie rządu. Odtąd Sejm mógł dokonać zmiany rządu tylko wówczas, gdy uformowała się w nim jakaś inna koalicja dysponująca większością głosów. Konstytucja ta weszła w życie w październiku 1997 r., a zatem już po kolejnych wyborach parlamentarnych, które przyniosły zwycięstwo Akcji Wyborczej Solidarność - nowej formacji politycznej, będącej sojuszem małych partii prawicowych oraz NSZZ "Solidarność", którego lider Marian Krzaklewski okazał się skuteczny w integrowaniu mocno skonfliktowanych dotąd środowisk. Wybory w 1997 r. odbywały się wedle tych samych zasad co cztery lata wcześniej i zostały zdominowane przez rywalizację AWS z rządzącym SLD. Przedwyborcze sondaże długo dawały obu formacjom podobne poparcie, ale ostatecznie AWS pokonał postkomunistów 34 do 27 proc. Na ostateczny rezultat wpływ miała katastrofalna powódź, jaka latem 1997 r. nawiedziła Polskę południowo-zachodnią, a z której skutkami rząd Cimoszewicza w odczuciu wielu wyborców radził sobie niezbyt skutecznie. Opinię publiczną zbulwersowała zwłaszcza wypowiedź samego premiera, który - zanim zorientował się w rozmiarach kataklizmu - oświadczył w telewizji, że: "To jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda jest mało powszechna". Utworzony po wyborach i oparty na koalicji AWS z Unią Wolności rząd Jerzego Buzka, był pierwszym gabinetem, który przetrwał pełną czteroletnią kadencję. Nie przetrwała jej wprawdzie sama koalicja, którą po nie-
spełna trzech latach opuściła UW, ale wspomniany już mechanizm konstruktywnego wotum nieufności umożliwił premierowi utrzymanie się u władzy aż do jesieni 2001 r. Jedną z przyczyn rozpadu koalicji był spadek poparcia społecznego dla obu tworzących ją formacji, wynikający z negatywnej oceny czterech reform (podziału terytorialnego kraju, służby zdrowia, szkolnictwa i emerytalnej) wprowadzonych przez rząd Buzka. System Dorna Wybory parlamentarne w 2001 r., przy frekwencji wynoszącej 46 proc., odbyły się według nowej ordynacji wyborczej, uchwalonej głosami AWS, UW i PSL w kwietniu tego roku. Wyrażała ona interesy większości ugrupowań, które czuły się zagrożone utrzymującą się dominacją SLD w przedwyborczych sondażach. Dlatego też w nowym prawie wyborczym, zmianie uległ system przeliczania głosów na mandaty poselskie, a obowiązującą dotąd metodę d’Hondta zastąpiono korzystniejszą dla małych i średnich ugrupowań metodą Saint-Lagüe. Likwidacji uległa też szeroko krytykowana lista krajowa, co oznaczało, że wszyscy posłowie będą wybierani wyłącznie w 41 okręgach, którym przyznano od 7 (Chrzanów) do 19 (Warszawa) mandatów. Także i ta zmiana była korzystna dla słabszych partii politycznych. Modyfikacji uległ też sposób wybierania senatorów: w miejsce starych okręgów odpowiadających zlikwidowanym w 1999 r. województwom, utworzono 40 nowych, w których - inaczej niż dotąd - wybierano po dwóch, trzech i czterech senatorów. Liczba senatorów w szesnastu nowych województwach wahała się w konsekwencji tego rozwiązania od 3 w woj. podlaskim, opolskim, lubuskim i świętokrzyskim do 13 w mazowieckim i śląskim. Ordynacja wprowadziła ostre restrykcje dotyczące finansowania kampanii wyborczej. Nowe przepisy przewidywały zarówno limity wydatków, jak i ograniczenia w zakresie sposobów pozyskiwania środków finansowych. Zakazano m.in. sprzedaży tzw. cegiełek oraz innych form zbiórek publicznych, co w przeszłości było popularną formą dotowania partii przez pragnących zachować anonimowość biznesmenów. dokończenie na następnej stronie
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 22
www.gazetagazeta.com
POMOC POTRZEBUJĄCYM
Moje migawki z pobytu w Polsce
"I znów w Radwanowicach" Lubię odwiedzać ośrodek dla osób niepełnosprawnych w Radwanowicach i to z wielu powodów. Jednym jest przepiękna okolica, w której ten środek jest położony: pokryte sadami i lasami wzgórza, malownicza kręta droga wijąca się wśród pól. Innym powodem widok zadbanych budynków ośrodka, na których widać rękę dbałego gospodarza. Ale głównym powodem, jest to że tutaj o Polonii kanadyjskiej mówi się dobrze. Miło jest odwiedzać miejsce gdzie nas tak serdecznie witają. Oczywiście przyczyniło się do tego otwarte dla potrzeb tego ośrodka serce Po-
lonii kanadyjskiej. Podjęcia wezwania rzuconego kiedyś przez Stanisława Pruszyńskiego, kontynuowanego przez ks. T. Isakowicza Zaleskiego, a mającego źródło w słowach Świętego brata Alberta - "Bądźcie dobrzy jak chleb". Wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób wspierają Fundację Brata Alberta stają się cząstką chleba dla mieszkańców ośrodka w Radwanowicach. Wszelkie nasze drobne ofiary zmieniają się tutaj w dzień codzienny: w uś-miech, drobną przyjemność, która w życiu niepełnosprawnych ludzi zna-
czy tak wiele, zmieniają się tutaj w leżący na stole powszedni chleb. Przechodząc po ośrodku spotykam jego mieszkańców. Jedni z grzeczością mówią "Dzień dobry" inni uśmiechają się nieśmiało, jeszcze inni podają mi rękę. We wszystkich oczach widzę jednak wyraz dumy - witają nas w swoim Domu. Ze wzgórz powraca niezwykła wycieczka: na wózkach inwalidzkich, wparci o ramię opiekuna, z trudem poruszający się - ale pomimo tego szczęśliwi. A ja myślami przenoszę się do Kanady dziękując w sercu wszystkim,
Z wizytą w Radwanowicach
którzy wspierają ten ośrodek. Już wkrótce bo w drugiej połowie listopada 2015 po raz kolejny odwiedzi Kanadę prezes Fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W czasie wizyty będzie promował między innymi swoją książkę, która jest równocześnie cegiełką na potrzeby mieszkańców ośrodka w Radwanowicach. Już teraz zapraszamy na spotkania, które odbędą się w Ottawie, Montrealu, Toronto, Kitchner, Hamilton. Dokładne informacje o spotkaniach zostaną podane wkrótce. Fundacja Brata Alberta naro-
Ze wzgórz powraca niezwykła wycieczka
dziłaKsię wKśrodowisku sympatyków idei albertyńskiej, wywodzących się zKDuszpasterstwa Osób Niepełnosprawnych iKwspólnot "Wiara iKŚwiatło" zKKrakowa, zwanych popularnie "Muminkami". Do istnienia powołali ją oficjalnie wK1987 roku śp.KZofia Tetelowska, śp.Kinż.KStanisław Pruszyński oraz kapelan "Solidarności" ks.KTadeusz Isakowicz-Zaleski, obecny Prezes Zarządu Fundacji.KObecnie Fundacja posiada 29 placówek i opiekuje się 1025 podopiecznymi. Marta Juza Jakubowska (informacja ze stron Fundacji)
HISTORIA
Kalejdoskop parlamentarny III RP
dokończenie z poprzedniej strony
W zamian ordynacja - co było motywowaną antykorupcyjnymi względami inicjatywą posła Ludwika Dorna - przewidywała hojne subwencje państwowe (wypłacane przez całą kadencję parlamentu w kwartalnych ratach) dla tych partii, które otrzymają w skali kraju ponad 3 proc. ważnie oddanych głosów oraz 6 proc. dla koalicji . Subwencje te były szczególnie ważne dla tych ugrupowań, które nie odziedziczyły majątku po epoce PRL, a zarazem nie mogły liczyć na wsparcie ze strony wielkiego biznesu. Najbardziej skorzystały na nich powstałe w 2001 r. nowe formacje (Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin) oraz działająca dotąd poza parlamentem "Samoobrona". Znaczenie mechanizmu finansowania partii z budżetu państwa w pełni ujawniło się jednak dopiero podczas podwójnej (prezydenckiej i parlamentarnej) kampanii wyborczej w 2005 r.,
kiedy wspomniane ugrupowania (zwłaszcza PiS) użyły oszczędzanych przez kilka lat pieniędzy, których nie miałyby szans zdobyć w inny sposób z racji swego antyestablishmentowego charakteru. Zgodnie z oczekiwaniami, wyraźnym zwycięzcą wyborów do Sejmu w 2001 r. okazał się sojusz SLD i Unii Pracy, który zdobywając ponad 41 proc. głosów uzyskał najlepszy rezultat w dotychczasowej historii III RP. Jednak za sprawą wspominanej zmiany systemu przeliczania głosów na mandaty przełożyło się to na 216 mandatów i nie wystarczyło do samodzielnego stworzenia rządu. Szacowano, że zmiana ordynacji kosztowała SLD utratę około trzydziestu mandatów. Dlatego też lider SLD Leszek Miller zdecydował się na reaktywowanie koalicji z PSL, które dysponowało w tym Sejmie 42 mandatami. Największą sensacją tych wyborów było nieprzekroczenie progów wyborczych zarówno przez AWS, jak i UW. Ich miejsce zajęły stworzone w sporej części przez polityków obu tych formacji nowe ugrupowania polityczne, czyli PiS, LPR oraz Platforma Obywatelska. W Sejmie znalazła się też po raz pierwszy populistyczna "Samoobrona" Andrzeja Leppera.
Kartel PO-PiS Wybory parlamentarne w 2005 r. po raz pierwszy - za sprawą kalendarza wyborczego - odbywały się w cieniu elekcji prezydenta. Kryzys poparcia dla SLD, który doprowadził w 2004 r. do pierwszego w dziejach tej partii rozłamu i utworzenia Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego, a następnie wycofanie się z kandydowania w wyborach prezydenckich Włodzimierza Cimoszewicza, otworzyły drogę do zdominowania sceny politycznej przez PO i PiS. Ugrupowania te, współdziałające ze sobą w Sejmie IV kadencji w tworzeniu opozycji wobec rządów SLD, weszły w trakcie kampanii w 2005 r. w stan ostrej rywalizacji, która wypełniła całą następną dekadę dziejów politycznych Polski i wciąż wydaje się daleka od zakończenia. Pierwsze starcie obu formacji wygrało nieznacznie PiS, pokonując PO we wrześniu 2005 r. stosunkiem 27 do 24 proc. głosów. Frekwencja była wówczas wyjątkowo niska, bo z trudem przekroczyła poziom 40 proc., a głosy przeliczano na mandaty znów metodą d’Hondta. W dwa lata później, w przedterminowych wyborach z października 2007 r. uczestniczyła już rekordowa w dotychczasowych wyborach par-
lamentarnych liczba obywateli (blisko 54 proc.), ale tym razem to PO uzyskując prawie 42 proc. wszystkich oddanych głosów (nowy rekord), wyraźnie zdystansowało PiS, który jednak zdołał przekonać do siebie ponad 32 proc. głosujących. Znamienne było, że obie formacje - za sprawą prowadzonej w coraz ostrzejszy sposób walki politycznej zdołały zwiększyć w ciągu dwóch lat odsetek popierających ich wyborców z 60 do ponad 70 proc. ogólnej ich liczby. Wprawdzie w cztery lata później - gdy PO (39 proc. głosów) po raz kolejny pokonała PiS (30 proc.) - ta pula nieco się skurczyła, ale także sondaże przed tegorocznymi wyborami jasno wskazują, że choć sympatie wyborców uległy odwróceniu, to obie formacje znów mają szanse razem zdobyć podobny odsetek głosów. Nowością wyborów z 2011 r. stało się wprowadzenie w wyborach do Senatu jednomandatowych okręgów wyborczych, co sprawiło, że zaledwie cztery ze stu foteli senatorskich obsadzili kandydaci nie związani z PO lub PiS. Trwająca przez dekadę supremacja PO i PiS na scenie politycznej skłoniła niektórych jej obserwatorów do sformułowania sceny o tzw. zabetonowaniu sce-
ny politycznej przez swoisty kartel obu formacji, które wprawdzie bardzo ostro ze sobą rywalizują, ale zarazem skutecznie eliminują inne ugrupowania. Teza ta wydaje się tylko częściowo uzasadniona, bowiem wybory z 2011 r. pokazały - za sprawą Ruchu Palikota, który uzyskał ponad 10 proc. i zajął trzecie miejsce - że parlament nie jest całkowicie zamknięty dla nowych formacji politycznych. Zapewne tegoroczne wybory również doprowadzą do wejścia do Sejmu co najmniej jednego nowego ugrupowania politycznego. Trzeba też pamiętać, że w większości starszych niż polski europejskich ustrojów demokratycznych, taka dominacja dwóch ugrupowań na scenie partyjnej nawet przez kilkadziesiąt lat nie jest niczym wyjątkowym. prof. Antoni Dudek *** Antoni Dudek - politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, pracownik Uniwersytetu Jagiellońskiego i członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, autor i współautor kilku książek m.in.: "Reglamentowana rewolucja. Rozkład dyktatury komunistycznej w Polsce 1988-1990", "PRL bez makijażu", "Instytut. Osobista historia IPN".
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 23
BANKRUCTWO TO NIE KONIEC TWOICH KŁOPOTÓW - TO TYLKO JEDNA Z DOSTĘPNYCH OPCJI Można zacząć wszystko od nowa Pytanie tylko jak?
KOMPLETNE DORADZTWO FINANSOWO-KREDYTOWE Pomoc przy odbudowie rekordu kredytowego • Bankructwo • Customer Proposal • Consolidation Loan • Linie kredytowe • Łączenie długów w jedną dogodną spłatę • Pośrednictwo przy rozmowach z Credit Agency
• 1, 2, 3 Mortgage • Oddłużanie • Spłaty komornika • Spłaty zaległości czynszowych • Spłata kredytów bankowych
Tel. 647 762-0497
strona 24
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
POLSKA, KANADYJSKA I ŚWIATOWA TELEWIZJA W DOMU • 497 kanałów, 268 w High Definition • 32 polskie kanały, wszystkie główne kanały kanadyjskie i amerykańskie (ciągle dochodzą nowe)
• sport, telewizja dla dzieci • plus XBMC – tysiące filmów, seriali TV itp.. Jedyny wymóg – WiFi Internet $20 miesięcznie plus skrzynka od $115 (proste, samodzielne podłączenie) bez kontraktu, płatne co miesiąc - 647-878-6466
Mino poradzi i pomoże
Usługi komputerowe, naprawy, sprzęt – APPLE ZNAKOMITE CENY I JAKOŚĆ USŁUG www.MacSpot.ca 647-878-6466 1221 King St West, Toronto obok McDonald’s – bezpłatny parking
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 paĹşdziernika 2015
strona 25
strona 26
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
• Specjalizujemy się w elektronice INUTE UFFLER INUTE UFFLER & & BRAKE BRAKE samochodowej, używając 3090 Lakeshore Lakeshore Blvd. Blvd. W., W., Toronto Toronto najnowszej aparatury do kompu- 3090 terowego sprawdzania silników, Tel. 416 251-2203 251-2203 Tel. 416 badania spalin wydechowych i ustawiania zbieżności kół • Klimatyzacja • Bezpłatna wycena • Wysoka jakość serwisu • Zaświadczenia do rejestracji aut • Wypożyczamy żółte tablice do przewozu aut bez ubezpieczenia w∏aÊciciel in˝. Piotr Laski
M M
M M
Otwarte od poniedziałku do soboty
k
A D W O K A T K r z y s z t o f S z o p i ń s k i BA ( Hon. Phil.) LLB B ARRISTER • S OLICITOR • N OTARY P UBLIC • Prawo Karne - Legal Aid • Nieruchomości •Testamenty • Prawo Rodzinne • Imigracyjne • Postępowanie Sądowe • Prawo Handlowe
PIERWSZA KONSULTACJA GRATIS M
Tel. 416-368-3999
Fax: 416- 368-2227
www.gazetagazeta.com
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 paĹşdziernika 2015
strona 27
strona 28
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
NEINSTEIN & ASSOCIATES LLP renomowana kancelaria adwokacka w Toronto, 35 lat doświadczenia, specjalizująca się w sprawach odszkodowań z tytułu: ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■
wypadków samochodowych i potrąceń poslizgnięć i upadków niezdolności do pracy na skutek choroby lub wypadku rozszczeń ubezpieczeniowych błędów w sztuce lekarskiej obrażeń na skutek produktów nie spełniających wymogów jakości i bezpieczeństwa błędów profesjonalnych
WE GET MAXIMUM COMPENSATION DOLLARS FOR YOU. YOU DO NOT PAY UNTIL YOUR CLAIM IS SETTLED FREE INITIAL CONSULTATION WITH ONE OF OUR TRIAL LAWYERS _____________________________
HONORARIUM POBIERAMY PO ZAKOŃCZENIU SPRAWY BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE Greg Neinstein
Gary Neinstein, QC
Jeffrey Neinstein
NIE ZWLEKAJ, ZADZWOŃ, MÓWIMY PO POLSKU 416-969-4816 MOŻLIWOŚĆ WIZYT DOMOWYCH I SZPITALNYCH
1-866-920-4242
416-920-4242
WWW.NEINSTEIN.COM 1200 Bay Street. Suite 700. Toronto. Ontario, Canada. M5R 2A5
ŚM
ZŁUDZENIA OPTYCZNE
FOT. AGNIESZKA KOZŁOWSKA
Mózg decyduje o funkcjonowaniu całego organizmu człowieka, zarządza jego pracą. To on, dzięki informacjom docierającym ze wszystkich zakątków ciała, rozdziela pracę poszczególnym organom i sugeruje nam dalsze działania. Także mózg ostatecznie podejmuje decyzję o tym, czy jesteśmy syci, czy głodni. Warto więc go czasem troszkę oszukać...
KONRAD GACA » ekspert ds. leczenia otyłości » specjalista żywieniowy » Prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers”
W ostatnim odcinku „Odchudzania na śniadanie” opowiadałem widzom o kwestiach związanych z rodzinnym spożywaniem posiłków. Poruszyłem kwestie związane ze złudzeniami optycznymi, które mogą wzbudzać lub hamować apetyt, a także zaproponowałem kilka pomocnych przy gotowaniu life hack’ów. Rodzinne spożywanie posiłków Według statystyk GUS’u 4 z 10 rodzin nie jadają razem, a do tego 1/3 spotkań rodzinnych kończy się sprzeczką. Tymczasem stare tradycje wspólnych posiłków nie tylko jednoczą rodzinę, ale także korzystnie wpływają na zdrowie. Podczas jedzenia w pośpiechu lub przed telewizorem mózg nie dostaje impulsu, że trwa posiłek. Traci wówczas kontrolę nad tym, czy człowiek jest najedzony. Dlatego właśnie osoby, których towarzyszem w jedzeniu jest komputer lub telewizor, zjadają zazwyczaj zbyt duże porcje jak na swoje po-
staw od najmłodszych lat zwłaszcza w domu rodzinnym.
trzeby. Kiedy człowiek decyduje się oderwać od innych czynności po to, by spożyć posiłek, to mózg może spokojnie kontrolować stan sytości organizmu, co w konsekwencji może nam oszczędzić niechcianych kilogramów. Dodatkową korzyścią dla takiej wydzielonej już czynności jedzenia jest spożywanie posiłków z najbliższymi. Wspólne jedzenie jest
dla nas bardzo korzystne nie tylko od strony socjologicznej. Naukowcy z Harvardu dowiedli, że osoby, które jedzą wspólnie, są ogólnie zdrowsze. Tymczasem z badań w Minnesocie wynika, że jedzenie razem zmniejsza ryzyko zaburzeń żywieniowych u najmłodszych. Dzieci nie słuchają dorosłych, ale ich naśladują, dlatego tak ważne jest kształtowanie dobrych po-
Złudzenia optyczne i apetyt Kontrolowanie apetytu pomaga zarówno, kiedy chcemy jeść mniej niż mamy w zwyczaju, ale także, kiedy w rodzinie pojawi się jakiś „niejadek”, któremu trzeba sugerować większe porcje. „Oszukiwanie” mózgu złudzeniami optycznymi daje nam spore pole do popisu w tej kwestii. Najłatwiejszą metodą jest dobieranie wielkości zastawy do efektu, który chcemy osiągnąć. Identyczna porcja jedzenia na małym talerzu będzie wyglądała bardziej okazale niż na wielkim, którego nie zdoła zapełnić. Jeżeli więc zależy nam na zjadaniu mniejszych porcji, wybierajmy jak najmniejsze naczynia, na których potrawy będą prezentować się obficie. Kolor talerzy także ma znaczenie dla stopnia sytości, jaki generuje mózg. Jeżeli będziemy podawać jedzenie na kolorowych talerzach,
będą wzmagać łaknienie, dlatego są w sam raz dla niejadków. Białe naczynia są neutralne – nie wpływają na apetyt. Natomiast osoby, które się odchudzają, powinny spożywać jedzenie na niebieskich talerzach – ten kolor daje znak do mózgu, że coś jest niejadalne, przez co spożywamy tego mniej.
Po więcej informacji o kampanii „Odchudzanie na śniadanie” i jej bohaterach, przepisach na zdrowe dania kuchni fit Konrada Gacy, a także po relacje i zdjęcia z kolejnych odcinków programu zapraszamy na stronę gacasystem.pl oraz na profile GACA SYSTEM oraz KONRAD GACA na portalu Facebook.
strona 30
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
Horoskop na tydzień
Tel: 905 828 0001
23 - 29 października 2015 Baran 21.03 - 20.04
Twoje sukcesy zależeć będą od współpracy z innymi ludźmi. Bądź więc wymagający wobec współpracowników, ale nie denerwuj się i zachowuj uprzejmie. Negocjuj, dyskutuj, a przede wszystkim poznawaj ważne i ciekawe osoby. Nie reaguj nerwowo na krytykę lub nowe polecenia. Wykorzystuj plotki i swoje znajomości, daj sobie czas na właściwą reakcję. Dni sprzyjają nauce, szkoleniom i wyjazdom w sprawach służbowych. Wobec obcych ludzi bądź życzliwy, ale nie pożyczaj im pieniędzy lub nie składaj zbyt poważnych obietnic. Nie opowiadaj zbyt wiele o swoich prywatnych sprawach, bo może okazać się, że macie wspólnych znajomych. Dni sprzyjają większym zyskom finansowym i korzystnemu lokowaniu oszczędności. Poszukujący lepszej pracy mimo końca roku mają szansę na postęp w poszukiwaniach. Ktoś zwróci uwagę na Twoją ofertę lub zaoferuje Ci pomoc w znalezieniu lepszej posady. Czas sprzyja rozmowom kwalifikacyjnym. Dobrze wypadniesz na testach i spotkaniach. Osoby, które się uczą lub studiują odkryją nowe sposoby przyswajania wiedzy. Będziesz czytał jednocześnie kilka książek lub odrabiał dwa przedmioty na raz. Nie sugeruj się jednak tym, co robią Twoi znajomi. Będziesz skory do pomagania i interesowania się cudzymi kłopotami. Choć szczęście sprzyja Ci podczas współpracy w innymi ludźmi, to nie jest to powód, abyś odrabiał za kogoś jego zadania! Odżyje w Tobie talent literacki. Twoje wypracowania będą się podobać!
Byk 21.04 -21.05
Czeka Cię pracowity tydzień. Dojdziesz do wniosku, że nie warto przekładać na później ważnych spraw. Kiedy inni zajmą się kupowaniem śledzików na służbowe spotkania, ty będziesz ślęczał w rachunkach i sprawozdaniach. Nie licz jednak na to, że współpracownicy docenią Cię lub wylewnie podziękują. W tym tygodniu działaj sam i osobiście doglądaj ważnych spraw. Odpowiedzialność lub zastępowanie innych może przynieść Ci kłopoty. Kwinkunks Słońca przestrzega przed opóźnieniami, którym nie będziesz winny. Znoś je z pokorą i nie rezygnuj zbyt szybko z tego, na czym Ci zależy. Twoje decyzje będą przedmiotem wielu rozmów i komentarzy, nie daj więc ludziom zbyt wielu powodów do złości. Najlepsze dni do udanych interesów i podpisywania ważnych umów nadejdą w drugiej połowie tygodnia, kiedy Merkury znajduje się w opozycji do Twojego znaku zodiaku. Poszukujący lepszej pracy mogą narzekać i krytycznie podchodzić do nowych propozycji. Będzie się Wam wydawać, że nie macie odpowiednich kwalifikacji lub nawet zaczniecie wątpić w swoje umiejętności. Nie wyolbrzymiajcie swoich błędów, bo na dobre stracicie humor. Najlepsze dni, aby umawiać się na spotkania to dni podczas weekendu, kiedy sprzyja Wam trygon Merkurego. Słuchaj intuicji i daj się ponieść sprzyjającym okolicznościom. Będziesz w dobrym nastroju, choć możesz narzekać na swoje miłosne powodzenie. Będziesz myśleć o przeszłych związkach, które już minęły. Możesz nawet popaść w miłosne kompleksy!
Bliźnięta 22.05 - 21.06
Czeka Cię pracowity tydzień. Dojdziesz do wniosku, że nie warto przekładać na później
ważnych spraw. Kiedy inni zajmą się kupowaniem śledzików na służbowe spotkania, Ty będziesz ślęczał w rachunkach i sprawozdaniach. Nie licz jednak na to, że współpracownicy docenia Cię lub wylewnie podziękują. W tym tygodniu działaj sam i osobiście doglądaj ważnych spraw. Odpowiedzialność lub zastępowanie innych może przynieść Ci kłopoty. Kwinkunks Słońca przestrzega przed opóźnieniami, którym nie będziesz winny. Znoś je z pokorą i nie rezygnuj zbyt szybko z tego, na czym Ci zależy. Twoje decyzje będą przedmiotem wielu rozmów i komentarzy, nie daj więc ludziom zbyt wielu powodów do złości. Najlepsze dni do udanych interesów i podpisywania ważnych umów nadejdą w drugiej połowie tygodnia, kiedy Merkury znajduje się w opozycji do Twojego znaku zodiaku. Poszukujący lepszej pracy mogą narzekać i krytycznie podchodzić do nowych propozycji. Będzie się Wam wydawać, że nie macie odpowiednich kwalifikacji lub nawet zaczniecie wątpić w swoje umiejętności. Nie wyolbrzymiajcie swoich błędów, bo na dobre stracicie humor. Najlepsze dni, aby umawiać się na spotkania to dni podczas weekendu, kiedy sprzyja Wam trygon Merkurego.
Rak 22.06 - 22.07
Gwiazdy przestrzegają przed nierozważnymi inwestycjami i pośpiesznymi zakupami. Zanim zaciągniesz kolejny świąteczny kredyt, zastanów się czy aby na pewno potrzebujesz tylu nowych rzeczy. Czas sprzyja za to porządkom w biurku i komputerze. Będziesz zastępować nieobecnych i pomagać stażystom. W razie konfliktu nie stawiaj spraw na ostrzu noża i postaraj się dopasować do nowej sytuacji. Na-
www.gazetagazeta.com
wet jeśli teraz czujesz się niedoceniany, to efekty Twojej pracy będą powodem do nagrody. Nie denerwuj się więc i nie reaguj nerwowo, bo wszystko da się wyjaśnić i obrócić na Twoją korzyść.Poszukujący lepszej pracy będą musieli poczekać na efekty swoich starań. Rozmowy mogą się przeciągać i opóźniać. Nie warto się jednak poddawać! Pomocy chętnie udzieli Ci ktoś z rodziny lub sąsiadów. Osoby, które się uczą lub studiują, nie będą chciały rzucać się profesorom w oczy. Tydzień sprzyja spokojnej pracy. Wspólna nauka może nie dać takich efektów, jak samotne uczenie się w domowym zaciszu. W drugiej połowie tygodnia szczęście sprzyjać Wam będą o wiele bardziej. Możecie wtedy liczyć na lepsze oceny z przedmiotów ścisłych, historii oraz przedmiotów zawodowych, które związane są z medycyną lub opieką nad innymi ludźmi.
Lew 23.07 - 22.08
Zapowiada się pracowity, ale udany tydzień. Dni sprzyjają szybkiemu załatwianiu trudnych spraw. Poczujesz, że masz więcej ochoty aby uporać się z zaległymi sprawami. Nie wpadaj w panikę, bo dzięki dobrej organizacji na wszystko wystarczy Ci czasu. Wykorzystaj to, co już wiesz i umiesz. W ten sposób zyskasz uznanie, a nawet dodatkowe pieniądze. Jednak początek tygodnia może być trochę stresujący. Będziesz musiał walczyć o swoje wpływy i pieniądze. Ktoś, kto dotychczas był grzeczny i miły, może nagle pokazać wszystkim swoje prawdziwe oblicze. Nie obawiaj się zakończyć znajomości, które pozbawiają Cię ochoty do pracy i zabierają zbyt dużo życiowej energii. Wygrasz w sporach dzięki opanowaniu i rozeznaniu w szczegółach, które wymagają koncentracji i cierpliwości. Mimo wszystko szczęście bardzo Ci sprzyja. Otrzymasz zaproszenie do wyjazdu lub udziału w szkoleniu. To może się bardzo opłacić! Poszukujący lepszej pracy mają przed sobą dobry tydzień. Jeszcze raz przeredagujesz swoje resume i list motywacyjny. Podkreśl swoje zalety, a nawet trochę podkoloryzuj umiejętności. Możesz liczyć na więcej spotkań i odpowiedzi. Będziesz więcej jeździć, rozmawiać i odwiedzać różne firmy. Bądź dobrej myśli! Osoby, które się uczą lub studiują, będą w doskonałej formie. Tydzień sprzyja szybkim postępom w nauce. Przedmioty, z którymi miałeś problemy teraz okażą się łatwiejsze do zrozumienia. Także nauka języków obcych przyjdzie Ci łatwiej, warto więc poświęcić więc na to więcej czasu niż w poprzednich tygodniach. Możesz liczyć na lepsze
oceny, a być może ktoś zleci Ci prezentację lub zada projekt, który będziesz musiał omówić przed całą grupą. Pokonaj tremę, bo ze świetnie sobie teraz poradzisz.
Panna 23.08 - 23.09
Sprawy kariery będą zaprzątać Cię bardziej niż w poprzednich tygodniach. Merkury będzie krążyć wokół Twojego znaku, a sytuacja w pracy może zmieniać się bardzo szybko. Ważnych spraw i zleceń będzie więcej, ale przyjdą za nimi dodatkowe pieniądze i uznanie przełożonych. Gwiazdy sprawią, że powinieneś być ostrożny wobec konkurencji i nieszczerych współpracowników. Uważaj też na swoje słowa, bo niektóre z Twoich wypowiedzi mogą wbrew twojej intencji obrazić osobę, od której coś ważnego zależy. Wiele trudnych spraw będzie mogło się wyjaśnić. Niektórym osobom możesz wtedy powiedzieć wprost co o nich myślisz, nawet jeśli narazisz się przez to na towarzyskie problemy. Będziesz mógł liczyć na pomoc przyjaciół i znajomych, którym sam kiedyś okazałeś wsparcie. Poszukujący lepszej pracy w swoich wyborach będą kierowali się w tym tygodniu nie misją czy ideami, a pieniędzmi. Interesować Cię będą tylko takie stanowiska, które oferują Ci porządną pensję. Mogą powrócić stare propozycje i pomysły. Bądź aktywny, bo szczęście Ci sprzyja. Osobom, które się uczą lub studiują, trudno będzie zmusić się do wysiłku. Opanuje Was weekendowy nastrój, co nie sprzyja wytrwałej nauce. Pod koniec tygodnia powodzenie sprzyjać Wam będzie najbardziej. Małym kosztem zdobędziecie dobre oceny, warto więc przekonać się i trochę dłużej posiedzieć nad książkami. Czeka Cię teraz więcej okazji do flirtów lub miłosnych spotkań. Uważaj jednak, aby nie obiecać czegoś, czego nie będziesz chciał wcale spełnić. Możesz nawet trochę pogubić się w swoich emocjach i dawać płci przeciwnej sprzeczne sygnały. Gwiazdy mogą postawić na Twojej drodze kogoś, dla kogo warto będzie zmienić zwyczajny tryb życia. Słuchaj więc swojej intuicji, ale nie staraj za wszelką cenę przyspieszać biegu wydarzeń.
Waga 24.09 - 23.10
Jak najlepiej wykorzystaj nowe wiadomości, a szczęście Cię nie opuści. Dzięki plotkom i znajomościom jako pierwszy dowiesz się o planach w firmie lub decyzjach ważnej osoby.
Nie broń się przed zmianami, bo wyjdą Ci one na dobre. Zastanów się też, jakie umiejętności Twoje sukcesy zależeć będą od współpracy z innymi ludźmi. Bądź więc wymagający wobec współpracowników, ale nie denerwuj się i zachowuj uprzejmie. Negocjuj, dyskutuj, a przede wszystkim poznawaj ważne i ciekawe osoby. Nie reaguj nerwowo na krytykę lub nowe polecenia. Wykorzystuj plotki i swoje znajomości, daj sobie czas na właściwą reakcję. Dni sprzyjają nauce, szkoleniom i wyjazdom w sprawach służbowych. Wobec obcych ludzi bądź życzliwy, ale nie pożyczaj im pieniędzy lub nie składaj zbyt poważnych obietnic. Nie opowiadaj zbyt wiele o swoich prywatnych sprawach, bo może okazać się, że macie wspólnych znajomych. Dni sprzyjają większym zyskom finansowym i korzystnemu lokowaniu oszczędności. Poszukujący lepszej pracy mimo końca roku mają szansę na postęp w poszukiwaniach. Ktoś zwróci uwagę na Twoją ofertę lub zaoferuje Ci pomoc w znalezieniu lepszej posady. Czas sprzyja rozmowom kwalifikacyjnym. Dobrze wypadniesz na testach i spotkaniach. Osoby, które się uczą lub studiują odkryją nowe sposoby przyswajania wiedzy. Będziesz czytał jednocześnie kilka książek lub odrabiał dwa przedmioty na raz. Nie sugeruj się jednak tym, co robią Twoi znajomi. Będziesz skory do pomagania i interesowania się cudzymi kłopotami. Choć szczęście sprzyja Ci podczas współpracy w innymi ludźmi, to nie jest to powód, abyś odrabiał za kogoś jego zadania! Odżyje w Tobie talent literacki. Twoje wypracowania będą się podobać!
Skorpion 24.10 - 22.11
kiedy Merkury znajduje się w opozycji do Twojego znaku zodiaku. Poszukujący lepszej pracy mogą narzekać i krytycznie podchodzić do nowych propozycji. Będzie się Wam wydawać, że nie macie odpowiednich kwalifikacji lub nawet zaczniecie wątpić w swoje umiejętności. Nie wyolbrzymiajcie swoich błędów, bo na dobre stracicie humor. Najlepsze dni, aby umawiać się na spotkania to dni podczas weekendu, kiedy sprzyja Wam trygon Merkurego. Słuchaj intuicji i daj się ponieść sprzyjającym okolicznościom. Będziesz w dobrym nastroju, choć możesz narzekać na swoje miłosne powodzenie. Będziesz myśleć o przeszłych związkach, które już minęły. Możesz nawet popaść w miłosne kompleksy!
Strzelec 23.11 - 21.12
Czeka Cię pracowity tydzień. Dojdziesz do wniosku, że nie warto przekładać na później ważnych spraw. Kiedy inni zajmą się kupowaniem śledzików na służbowe spotkania, Ty będziesz ślęczał w rachunkach i sprawozdaniach. Nie licz jednak na to, że współpracownicy docenia Cię lub wylewnie podziękują. W tym tygodniu działaj sam i osobiście doglądaj ważnych spraw. Odpowiedzialność lub zastępowanie innych może przynieść Ci kłopoty. Kwinkunks Słońca przestrzega przed opóźnieniami, którym nie będziesz winny. Znoś je z pokorą i nie rezygnuj zbyt szybko z tego, na czym Ci zależy. Twoje decyzje będą przedmiotem wielu rozmów i komentarzy, nie daj więc ludziom zbyt wielu powodów do złości. Najlepsze dni do udanych interesów i podpisywania ważnych umów nadejdą w drugiej połowie tygodnia, kiedy Merkury znajduje się w opozycji do Twojego znaku zodiaku. Poszukujący lepszej pracy mogą narzekać i krytycznie podchodzić do nowych propozycji. Będzie się Wam wydawać, że nie macie odpowiednich kwalifikacji lub nawet zaczniecie wątpić w swoje umiejętności. Nie wyolbrzymiajcie swoich błędów, bo na dobre stracicie humor. Najlepsze dni, aby umawiać się na spotkania to dni podczas weekendu, kiedy sprzyja Wam trygon Merkurego.
Czeka Cię pracowity tydzień. Dojdziesz do wniosku, że nie warto przekładać na później ważnych spraw. Kiedy inni zajmą się kupowaniem śledzików na służbowe spotkania, ty będziesz ślęczał w rachunkach i sprawozdaniach. Nie licz jednak na to, że współpracownicy docenią Cię lub wylewnie podziękują. W tym tygodniu działaj sam i osobiście doglądaj ważnych spraw. Odpowiedzialność lub zastępowanie innych może przynieść Ci kłopoty. Kwinkunks Słońca przestrzega przed opóźnieniami, którym nie będziesz winny. Znoś je z pokorą i nie rezygnuj zbyt szybko z tego, na czym Ci 22.12 - 20.01 zależy. Twoje decyzje będą przedmiotem wielu rozmów i komentarzy, nie daj więc ludziom Gwiazdy przestrzegają przed nierozważzbyt wielu powodów do złości. Najlepsze dni do nymi inwestycjami i pośpiesznymi zakupami. udanych interesów i podpisywania ważnych Zanim zaciągniesz kolejny świąteczny kredyt, umów nadejdą w drugiej połowie tygodnia, zastanów się czy aby na pewno potrzebujesz
Koziorożec
tylu nowych rzeczy. Czas sprzyja za to porządkom w biurku i komputerze. Będziesz zastępować nieobecnych i pomagać stażystom. W razie konfliktu nie stawiaj spraw na ostrzu noża i postaraj się dopasować do nowej sytuacji. Nawet jeśli teraz czujesz się niedoceniany, to efekty Twojej pracy będą powodem do nagrody. Nie denerwuj się więc i nie reaguj nerwowo, bo wszystko da się wyjaśnić i obrócić na Twoją korzyść.Poszukujący lepszej pracy będą musieli poczekać na efekty swoich starań. Rozmowy mogą się przeciągać i opóźniać. Nie warto się jednak poddawać! Pomocy chętnie udzieli Ci ktoś z rodziny lub sąsiadów. Osoby, które się uczą lub studiują, nie będą chciały rzucać się profesorom w oczy. Tydzień sprzyja spokojnej pracy. Wspólna nauka może nie dać takich efektów, jak samotne uczenie się w domowym zaciszu. W drugiej połowie tygodnia szczęście sprzyjać Wam będą o wiele bardziej. Możecie wtedy liczyć na lepsze oceny z przedmiotów ścisłych, historii oraz przedmiotów zawodowych, które związane są z medycyną lub opieką nad innymi ludźmi.
Wodnik 21.01 - 20.02
Zapowiada się pracowity, ale udany tydzień. Dni sprzyjają szybkiemu załatwianiu trudnych spraw. Poczujesz, że masz więcej ochoty aby uporać się z zaległymi sprawami. Nie wpadaj w panikę, bo dzięki dobrej organizacji na wszystko wystarczy Ci czasu. Wykorzystaj to, co już wiesz i umiesz. W ten sposób zyskasz uznanie, a nawet dodatkowe pieniądze. Jednak początek tygodnia może być trochę stresujący. Będziesz musiał walczyć o swoje wpływy i pieniądze. Ktoś, kto dotychczas był grzeczny i miły, może nagle pokazać wszystkim swoje prawdziwe oblicze. Nie obawiaj się zakończyć znajomości, które pozbawiają Cię ochoty do pracy i zabierają zbyt dużo życiowej energii. Wygrasz w sporach dzięki opanowaniu i rozeznaniu w szczegółach, które wymagają koncentracji i cierpliwości. Mimo wszystko szczęście bardzo Ci sprzyja. Otrzymasz zaproszenie do wyjazdu lub udziału w szkoleniu. To może się bardzo opłacić! Poszukujący lepszej pracy mają przed sobą dobry tydzień. Jeszcze raz przeredagujesz swoje resume i list motywacyjny. Podkreśl swoje zalety, a nawet trochę podkoloryzuj umiejętności. Możesz liczyć na więcej spotkań i odpowiedzi. Będziesz więcej jeździć, rozmawiać i odwiedzać różne firmy. Bądź dobrej myśli! Osoby, które się uczą lub
studiują, będą w doskonałej formie. Tydzień sprzyja szybkim postępom w nauce. Przedmioty, z którymi miałeś problemy teraz okażą się łatwiejsze do zrozumienia. Także nauka języków obcych przyjdzie Ci łatwiej, warto więc poświęcić więc na to więcej czasu niż w poprzednich tygodniach. Możesz liczyć na lepsze oceny, a być może ktoś zleci Ci prezentację lub zada projekt, który będziesz musiał omówić przed całą grupą. Pokonaj tremę, bo ze świetnie sobie teraz poradzisz.
Ryby 21.02 - 20.03
Sprawy kariery będą zaprzątać Cię bardziej niż w poprzednich tygodniach. Merkury będzie krążyć wokół Twojego znaku, a sytuacja w pracy może zmieniać się bardzo szybko. Ważnych spraw i zleceń będzie więcej, ale przyjdą za nimi dodatkowe pieniądze i uznanie przełożonych. Gwiazdy sprawią, że powinieneś być ostrożny wobec konkurencji i nieszczerych współpracowników. Uważaj też na swoje słowa, bo niektóre z Twoich wypowiedzi mogą wbrew twojej intencji obrazić osobę, od której coś ważnego zależy. Wiele trudnych spraw będzie mogło się wyjaśnić. Niektórym osobom możesz wtedy powiedzieć wprost co o nich myślisz, nawet jeśli narazisz się przez to na towarzyskie problemy. Będziesz mógł liczyć na pomoc przyjaciół i znajomych, którym sam kiedyś okazałeś wsparcie. Poszukujący lepszej pracy w swoich wyborach będą kierowali się w tym tygodniu nie misją czy ideami, a pieniędzmi. Interesować Cię będą tylko takie stanowiska, które oferują Ci porządną pensję. Mogą powrócić stare propozycje i pomysły. Bądź aktywny, bo szczęście Ci sprzyja. Osobom, które się uczą lub studiują, trudno będzie zmusić się do wysiłku. Opanuje Was weekendowy nastrój, co nie sprzyja wytrwałej nauce. Pod koniec tygodnia powodzenie sprzyjać Wam będzie najbardziej. Małym kosztem zdobędziecie dobre oceny, warto więc przekonać się i trochę dłużej posiedzieć nad książkami. Czeka Cię teraz więcej okazji do flirtów lub miłosnych spotkań. Uważaj jednak, aby nie obiecać czegoś, czego nie będziesz chciał wcale spełnić. Możesz nawet trochę pogubić się w swoich emocjach i dawać płci przeciwnej sprzeczne sygnały. Gwiazdy mogą postawić na Twojej drodze kogoś, dla kogo warto będzie zmienić zwyczajny tryb życia. Słuchaj więc swojej intuicji, ale nie staraj za wszelką cenę przyspieszać biegu wydarzeń.
43 KRZYŻÓWKA GAZETY z... nagrodą Poziomo: 1. Ciemny korytarz 7. Będą oleje, gdy dojrzeje 8. Wiążąca u murarza 9. Znajdzie haka na rywala 10. Kort nie dla Nadala 11. Polowy wojskowy 14. Pracowity śmigus 18. Rozszerza granice na cudze dzielnice 21. Bywają wyczerpane 22. Frykasy opasów 23. Klapa na skrzydle stalowego ptaka 25. Przekopana polanka 28. Najwyższa forma życia 29. Miara chowana w rękawie 30. Bezsilnikowa drogowa 33. Z porcją kremu 36. Grzyb niecentralny 40. Gorąco aż wrząco 42. Iskam od tyłu 43. Dla psa kiełbasa 44. Przy kołowrotku 45. Członek paczki 46. Bez niego na nic reguła 47. Kółko kościelne Pionowo: 1. Strona zadowolona 2. Judaszowska była w srebrnikach 3. Brawa to jego sprawa 4. Oto mamy mamy mamy mamę 5. Kłopoty despoty 6. Drapał się nią Hiob na gnoju 12. Chociaż go daję, to nikt go nie może wziąć 13. Wydobyta ruda 15. Można paść jej ofiarą 16. Muzyk z górnikiem 17. Udzieliło mu się 19. Napsuła mu grupa krwi 20. Duża ilość pędraków 24. Ma bogate wnętrze 26. Krupy do zupy 27. Na nim baranki 31. Pomaga odbierać dzieci 32. Pożądana zmiana 33. Kotka 34. Słynie z trenu 35. Przerobiona pelisa 37. Grabi w parku 38. Osoba blisko rzeczy 39. Wiąże cukier z masłem 41. Impreza na rogu Prawidłowe rozwiązania krzyżówki (hasło) nadesłane (pocztą, e-mailem: krzyzowka@gazetagazeta.com lub faksem: 647. 557.3627 w ciągu 7 dni pod adresem redakcji GAZETY wezmą udział w losowaniu nagród - bonów książkowych wartości 35 dolarów.
strona 31
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
KALENDARIUM
"GAZETY" 23 października 2015 - piątek (296. dzień roku);
Imieniny: Filipa, Honoraty 1939 - Masakra 56 Polaków w zakładzie karnym w Inowrocławiu. 1971 - Ogłoszono wyroki w procesie przywódców antykomunistycznej organizacji "Ruch". 1996 - Sejm umorzył uchwałą postępowanie w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej osób związanych z wprowadzeniem i realizacją stanu wojennego. 2005 - Odbyła się II tura wyborów prezydenckich, w której Lech Kaczyński pokonał Donalda Tuska.
24 października 2015 - sobota (297. dzień roku);
Imieniny: Teodora, Seweryna 1942 - Gwardia Ludowa dokonała pierwszego zamachu bombowego na Café Club w Warszawie w ramach odwetu za publiczną egzekucję pięćdziesięciu więźniów Pawiaka. 1943 - Oddział Gwardii Ludowej im. gen. J. Bema stoczył całodzienną bitwę z obławą hitlerowską w lasach na Diablej Górze na Kielecczyźnie. 1956 - Odwilż gomułkowska: Władysław Gomułka wygłosił przemówienie do kilkuset tysięcy osób podczas wiecu na Placu Defilad w Warszawie.
25 października 2015 - niedziela (298. dzień roku);
Imieniny: Bonifacego, Darii 1921 - Odbył się ślub Józefa Piłsudskiego i Aleksandry Szczerbińskiej. 1956 - Rękopis dzieła De revolutionibus Mikołaja Kopernika, podarowany narodowi polskiemu przez rząd Czechosłowacji, został przekazany Bibliotece Jagiellońskiej. 1987 - Na wspólnym posiedzeniu TKK "S" i Tymczasowej Rady NSZZ "S" powołano jednolite kierownictwo - Krajową Komisję Wykonawczą NSZZ "S".
26 października 2015 - poniedziałek (299. dzień roku);
Imieniny: Ewarysta, Lucjana 1956 - Prymas Stefan Wyszyński został zwolniony z internowania. 1964 - Przed warszawskim Sądem Wojewódzkim rozpoczął się proces Melchiora Wańkowicza, oskarżonego o działalność antypaństwową. 2001 - Ze swego domu w Drobinie został uprowadzony Krzysztof Olewnik.
27 października 2015 - wtorek (300. dzień roku);
Imieniny: Iwony, Sabiny 1971 - W szpitalu w Trzebnicy dr Ryszard Kocięba przeprowadził pierwszą w Europie, udaną operację przyszycia ręki. 1991 - Odbyły się pierwsze od zakończenia II wojny światowej wolne wybory do Sejmu RP. 2006 - Żałoba w polskich szkołach, ogłoszona przez ministra edukacji narodowej Romana Giertycha dla uczczenia pamięci czternastoletniej gimnazjalistki Ani z Gdańska, która popełniła samobójstwo.
28 października 2015 - środa (301. dzień roku);
Imieniny: Szymona, Tadeusza 1924 - W warszawskiej katedrze św. Jana został pochowany Henryk Sienkiewicz. 1928 - W Bielsku odsłonięto jedyny w międzywojennej Polsce pomnik Gabriela Narutowicza. 1950 - Wymiana pieniędzy przy różnym przeliczniku dla cen i oszczędności. Wprowadzono zakaz posiadania złota, platyny i dewiz. 1956 - Do Warszawy powrócił zwolniony z internowania prymas Stefan Wyszyński.
29 października 2015 - czwartek (302. dzień roku);
Imieniny: Dalii, Teodora 1939 - III Rzesza i ZSRS dokonały ostatecznego podziału Polski. 1951 - Założono Polską Akademię Nauk. 1954 - Utworzono parki narodowe: Babiogórski, Tatrzański i Pieniński. 1979 - Czechowice-Dziedzice: w pożarze KWK "Silesia" zginęło 22 górników. 1984 - Zatrzymano trzech funkcjonariuszy SB podejrzanych o uprowadzenie i zamordowanie księdza Jerzego Popiełuszki.
Notowania złotówki w Polsce w stosunku do niektórych walut obcych kurs średni z czwartku, 22 października 2015 Kanada 1 CAD - 2,8828 zł, USA 1 USD - 3,7806 zł, UE 1 EUR - 4,2769 zł W. Brytania 1 GBP - 5,8500 zł.
Pogoda w Toronto i w okolicach (źródło: toronto.cbc.ca)
piątek
9°/ 6°
sobota 15° /10° niedziela Rozwiązanie - hasło 41 krzyżówki GAZETY brzmi "Do bicia brawa skłania obawa. Bon książkowy wartości 35 dolarów do wykorzystania w księgarni "Gazety" wylosowała pani Katarzyna Gloska z Mississaugi, ON oraz pan Janusz Kotarski z Montrealu, QC. Nagrody wyślemy pocztą. GRATULUJEMY!
poniedziałek
11°/ 10°/
4°
5°
strona 32
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
Sport
ze sportu
Agnieszka Radwańska wygrała turniej w Tiencinie
Na bieżniach i wokół stadionów Piłkarska Liga Europy
Rozstawiona z "dwójką" Agnieszka Radwańska pokonała Dankę Kovinic z Czarnogóry 6:1, 6:2 w finale turnieju WTA w Tiencinie. Polska tenisistka po raz 16. wygrała imprezę tej rangi, a dzięki niedzielnemu triumfowi zapewniła sobie udział w zawodach WTA Finals. Zajmująca szóste miejsce w światowym rankingu Radwańska nie miała problemu z pokonaniem 75. w tym zestawieniu Kovinic. Krakowianka była faworytką całej imprezy i potwierdziła to w niedzielę. Jej przeciwniczka zaczęła inauguracyjnego seta obiecująco prowadziła 1:0, a po chwili miała trzy "break pointy". Polka nie pozwoliła wykorzystać jej jednak żadnego z nich, a sama zapisała na swoim koncie sześć kolejnych gemów. Zawodniczka z Czarnogóry dysponowała co prawda dużą siłą, ale brakowało jej precyzji. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zaś, w swoim stylu, punktowała dzięki cierpliwości i regularności. Druga odsłona miała podobBramkarz Legii Warszawa Dusan Kuciak (P) przepuszcza piłkę do siatki po dobitce Dave ny przebieg. Dominacja RadwańDe Fauw'a (L) Club Brugge podczas meczu Grupy D Ligi Europejskiej rozegranego w Bartłomiej Zborowski PAP skiej była bezsprzeczna, choć tym Warszawie, 22 bm. razem Kovinic wygrała dwa gemy. 3:2 (0:0) Rubinem Kazań w grupie B, choć SC Braga - Olympique Marsylia Przy stanie 4:2 wyżej notowana z tabela goście przez prawie godzinę grazawodniczek dwukrotnie obroni3 3 0 0 5-2 9 li w dziesiątkę. Liderem tabeli, 1. SC Braga ła się przed stratą podania, a kilka 3 1 1 1 2-2 4 po zwycięstwie nad Girondins 2. Slovan Liberec minut później mogła cieszyć się 3 1 0 2 5-4 3 Bordeaux 1:0, jest szwajcarski 3. Olympique Marsylia ze zwycięstwa po wykorzystaniu 4. FC Groningen 3 0 1 2 1-5 1 FC Sion. pierwszej piłki meczowej. Grupa G W grupie A po dwóch remi"Widziałam Dankę w poprzed0:1 (0:1) sach porażkę poniósł Ajax Am- Dnipro Dniepropietrowsk - St. Etienne nich meczach i spisywała się na3:1 (1:0) sterdam. Bez kontuzjowanego Lazio Rzym - Rosenborg Trondheim prawdę dobrze, więc nie zakładatabela Arkadiusza Milika uległ w Stamłam, że czeka mnie łatwy mecz. 3 2 1 0 7-4 7 bule Fenerbahce 0:1. Z kolei nor- 1. Lazio Rzym Ale od początku grałam solidnie. 3 1 1 1 5-5 4 weskie Molde, znów pod wodzą 2. St. Etienne Trochę lepiej wykorzystałam też 3 1 1 1 2-2 4 Ole Gunnara Solskjaera, wygra- 3. Dnipro Dniepropietrowsk dziś warunki i może dlatego wy3 0 1 2 3-6 1 ło z Celtikiem Glasgow 3:1 i jest 4. Rosenborg Trondheim nik jest taki, a nie inny" - zaznaGrupa H liderem z siedmioma punktami. czyła 26-letnia krakowianka. Wyniki meczów 3. kolejki Ligi Europejskiej: Sporting Lizbona - Skenderbeu Korcza 5:1 (2:0) Jej pierwsze spotkanie w kaGrupa A Lokomotiw Moskwa - Besiktas Stambuł 1:1 (0:0) rierze z młodszą o pięć lat rywalFenerbahce Stambuł - Ajax Amsterdam 1:0 (0:0) tabela ką trwało 59 minut. Obie zanotoMolde FK - Celtic Glasgow 3:1 (2:0) 1. Lokomotiw Moskwa 3 2 1 0 6-2 7 wały po dwa asy. Radwańska zdotabela 2. Besiktas Stambuł 3 1 2 0 3-2 5 bywała znacznie więcej od rywal1. Molde FK 3 2 1 0 7-3 7 3. Sporting Lizbona 3 1 1 1 7-5 4 ki punktów zarówno po pierw2. Fenerbahce Stambuł 3 1 1 1 4-5 4 4. Skenderbeu Korcza 3 0 0 3 1-8 0 szym, jak i po drugim serwisie. 3. Ajax Amsterdam 3 0 2 1 3-4 2 Grupa I Nie wykorzystała jednego z sze4. Celtic Glasgow 3 0 2 1 5-7 2 Fiorentina - Lech Poznań 1:2 (0:0) ściu "break pointów", a Kovinic Grupa B FC Basel - Belenenses Lizbona 1:2 (1:2) żadnego z pięciu. Girondins Bordeaux - FC Sion 0:1 (0:1) tabela "Chciałam zagrać dziś lepiej, FC Liverpool - Rubin Kazań 1:1 (1:1) 1. FC Basel 3 2 0 1 5-3 6 ale wszystko przychodziło mi z tabela 2. Lech Poznań 3 1 1 1 2-3 4 trudem. Byłam już trochę zmę1. FC Sion 3 2 1 0 4-2 7 3. Belenenses Lizbona 3 1 1 1 2-5 4 czona, a Aga grała naprawdę do2. FC Liverpool 3 0 3 0 3-3 3 4. Fiorentina 3 1 0 2 6-4 3 brze. Uderzała piłkę nisko, a ja 3. Rubin Kazań 3 0 2 1 2-3 2 Grupa J byłam trochę zbyt daleko od linii 4. Girondins Bordeaux 3 0 2 1 1-2 2 Anderlecht - Tottenham Hotspur 2:1 (1:1) końcowej, dzięki czemu mogła Grupa C AS Monaco - Karabach Agdam 1:0 (0:0) grać nieco agresywniej. ZmuszaFK Gabala- Borussia Dortmund 1:3 (0:2) tabela ła mnie do częstego biegania po PAOK Saloniki - FK Krasnodar 0:0 1. AS Monaco 3 1 2 0 3-2 5 korcie. To zawodniczka z Top10, tabela 2. Tottenham Hotspur 3 1 1 1 5-4 4 wystąpiła w finale Wielkiego Szle1. Borussia Dortmund 3 2 1 0 6-3 7 3. Anderlecht 3 1 1 1 3-3 4 ma. Wielokrotnie oglądałam jej 2. FK Krasnodar 3 1 1 1 3-3 4 4. Karabach Agdam 3 1 0 2 2-4 3 mecze w telewizji, ale grać prze3. PAOK Saloniki 3 0 3 0 1-1 3 Grupa K ciwko komuś takiemu to zupeł4. FK Gabala 3 0 1 2 2-5 1 APOEL Nikozja - Asteras Tripolis 2:1 (1:1) nie inna sprawa. Mimo wszystko Grupa D Schalke 04 - Sparta Praga 2:2 (1:0) za mną bardzo udany tydzień" FC Midtjylland - SSC Napoli 1:4 (1:3) tabela podsumowała zawodniczka z Legia Warszawa - FC Brugge 1:1 (0:1) 1. Schalke 04 3 2 1 0 9-2 7 Czarnogóry. tabela 2. Sparta Praga 3 1 2 0 5-3 5 W drodze do wygranej w Tien1. SSC Napoli 3 3 0 0 11-1 9 3. APOEL Nikozja 3 1 0 2 2-6 3 cinie Radwańska nie straciła seta. 2. FC Midtjylland 3 2 0 1 5-5 6 4. Asteras Tripolis 3 0 1 2 2-7 1 Pokonała kolejno: Ukrainkę Olgę 3. Legia Warszawa 3 0 1 2 1-4 1 Grupa L Sawczuk 6:1, 6:0; Chinkę Qiang 4. FC Brugge 3 0 1 2 2-9 1 Partizan Belgrad - Athletic Bilbao 0:1 (0:1) Wang 6:1, 6:1; Rosjankę JelizaGrupa E AZ Alkmaar - Augsburg 0:2 (0:1) wietę Kuliczkową 7:6 (7-3), 6:2 Rapid Wiedeń - Viktoria Pilzno 3:2 (1:1) tabela oraz rozstawioną z numerem trzeFC Villarreal - Dinamo Mińsk 4:0 (2:0) 1. Athletic Bilbao 3 2 0 1 6-3 6 cim Czeszkę Karolinę Pliskovą tabela 2. Partizan Belgrad 3 2 0 1 6-5 6 6:3, 6:1. Poza tą ostatnią wszyst1. Rapid Wiedeń 3 3 0 0 3-1 9 3. AZ Alkmaar 3 1 0 2 4-5 3 kie rywalki szóstej rakiety świata 2. FC Villarreal 3 2 0 1 6-2 6 4. Augsburg 3 1 0 2 3-6 3 Następna kolejka zostanie roze- plasują się poza czołową "70" ran3. Viktoria Pilzno 3 1 0 2 4-4 3 grana 5 listopada. Zagrają te same kingu WTA. Za niedzielne zwy4. Dinamo Mińsk 3 0 0 3 0-7 0 pary, zmieni się tylko gospodarz cięstwo Polka otrzymała czek na Grupa F 111 389 dolarów. Powiększyła Slovan Liberec - FC Groningen 1:1 (0:0) każdego z meczów.
Historyczne zwycięstwo Lecha we Florencji Piłkarze Lecha Poznań niespodziewanie pokonali na wyjeździe Fiorentinę 2:1, a Legia zremisowała w Warszawie z FC Brugge 1:1, w spotkaniach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej. Czerwona kartkę zobaczył pomocnik FK Krasnodar Artur Jędrzejczyk. Bramki dla poznaniaków zdobyli Dawid Kownacki (w 65. minucie) i Maciej Gajos (82.), a honorowego gola dla gospodarzy strzelił Giuseppe Rossi. Lech awansował dzięki temu na drugie miejsce grupy I z czterema punktami, a "Viola", lider włoskiej ekstraklasy, ma trzy i jest ostatnia. W drugim meczu również doszło do niespodzianki. Prowadzący mistrz Szwajcarii FC Basel (6 pkt) przegrał na własnym boisku z Belenenses Lizbona 1:2. Zespół z Portugalii ma cztery punkty, podobnie jak Lech, ale ustępuje mistrzowi Polski bilansem bramek. W grupie D zarówno Legia, jak i jej czwartkowy rywal FC Brugge, wywalczyły pierwszy punkt. Bramki w Warszawie zdobyli Davy De Fauw (39.) oraz Michał Kucharczyk (51.). Liderem tabeli jest Napoli (9 pkt), które pokonało na wyjeździe mającego sześć punktów mistrza Danii FC Midtjylland 4:1. Włoski zespół jest jednym z zaledwie trzech, które mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. Pozostałe to Rapid Wiedeń (w czwartek 3:2 z Viktorią Pilzno) oraz SC Braga (3:2 z Olympique Marsylia). Borussia Dortmund pokonała w Baku drużynę FK Gabala 3:1 (2:0). Hat-trickiem popisał się bardzo skuteczny w tym sezonie Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang, a od 63. minuty w niemieckim zespole grał Łukasz Piszczek. Po trzech kolejkach grupy C prowadząca w tabeli Borussia ma siedem punktów, a jej czwartkowy rywal - jeden. W drugim meczu tej grupy zespół PAOK Saloniki (3 pkt) zremisował u siebie bezbramkowo z FK Krasnodar (4), a Jędrzejczyk rozegrał 88 minut w ekipie gości. Tuż przed końcem spotkania zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W grupie K, w starciu APOELu z Asterasem Trypolis w Nikozji (2:1), od 63. minuty w ekipie gospodarzy występował Mateusz Piątkowski, a asystę przy drugim golu zanotował znany z polskich boisk (Lech, Wisła Kraków) Bośniak Semir Stilic. Remisem zakończył się pierwszy na Anfield mecz Liverpoolu pod wodzą niemieckiego szkoleniowca Juergena Kloppa. "The Reds" podzielili się punktami z
dorobek o 16. triumf w turnieju WTA. W tym roku z sukcesu w zawodach tej rangi cieszyła się wcześniej raz - pod koniec września była najlepsza w Tokio. Dodatkowo dzięki punktom wywalczonym za zwycięstwo w rozgrywanej na kortach twardych imprezie w Tiencinie (pula nagród 426 750 dol.) zapewniła sobie prawo gry w turnieju WTA Finals. Rywalizacja z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek bieżącego roku rozpocznie się za tydzień w Singapurze. "Gdy jechałam do Azji, to tak naprawdę nie sądziłam, że dam radę się zakwalifikować do tej imprezy, ale ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo udane. Zwycięstwo w Tokio dało mi szansę, a każdy kolejny mecz zaczął się liczyć w tym kontekście. Wiedziałam, że jeśli wygram w Tiencinie, to dostanę się do Singapuru, ale nie czułam przez to zbyt wielkiej presji. Mogłam grać swój najlepszy tenis" - podkreśliła Radwańska. Kovinic mimo porażki ma powody do zadowolenia. Nigdy wcześniej tenisistka z Czarnogóry nie awansowała bowiem nie tylko do finału, ale nawet do najlepszej "czwórki" imprezy WTA Tour. W 1/8 finału gry pojedynczej w Tiencinie odpadły Magda Linette i młodsza siostra Agnieszki - Urszula. "To był turniej kategorii International, więc nie mogło w nim być zbyt wiele czołowych zawodniczek, ale taką imprezę też trzeba wygrać. Agnieszka zrobiła to, co do niej należało. Jedynie nieco kłopotu miała w pierwszym secie ćwierćfinału z Rosjanką Jelizawietą Kuliczkową, który zakończył się tie-breakiem" - oceniła była tenisistka , a obecnie członkini zarządu Małopolskiego Związku Tenisowego, Joanna Sakowicz-Kostecka. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego dostała "dziką kartę" od organizatorów rozpoczynającej się w poniedziałek imprezy w Moskwie, by - gdyby była potrzeba - powalczyć tam o dodatkowe punkty do rankingu "Road to Singapore". Wycofała się jednak, jako przyczynę podając kontuzję barku. "Spodziewałam się, że tak będzie. Tenisistki zwykle tak postępują, gdy wywalczą awans. Agnieszka ma przeciążony bark i można było przypuszczać, że posłuży to jako pretekst do wycofania się z imprezy w stolicy Rosji. Gdyby nie zgłosiła urazu, to konsekwencje rezygnacji byłyby pod względem finansowym znacznie bardziej dotkliwe" - argumentowała Sakowicz-Kostecka. Radwańska po raz siódmy weźmie udział w kończącej sezon imprezie masters. W latach 2008-09, gdy gospodarzem była Dauha, krakowianka rozegrała po jednym spotkaniu jako rezerwowa. Od 2011 roku zaś występuje regularnie, jako pełnoprawna uczestniczka imprezy. Jej najlepszym wynikiem jest półfinał, do którego dotarła dwukrotnie. Turniej w Singapurze rozpocznie się 25 października i potrwa do 1 listopada.
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 33
Sport
Piłkarska Liga Mistrzów
Pierwsza porażka Bayernu Piłkarze Bayernu Monachium, którzy wygrali wszystkie spotkania o stawkę w tym sezonie od 1 sierpnia, ponieśli pierwszą porażkę. We wtorkowym meczu grupy F Ligi Mistrzów w Londynie pokonał ich Arsenal 2:0. Robert Lewandowski rozegrał cały mecz w składzie gości. Bawarczycy musieli pogodzić się na inaugurację sezonu z porażką z VfL Wolfsburg po rzutach karnych w starciu o Superpuchar Niemiec, ale później odnieśli 12 kolejnych zwycięstw wliczając Bundesligę, Puchar Niemiec oraz Champions League. Wiele wydarzyło się jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowego spotkania w Londynie. Najpierw autokar wiozący piłkarzy gości uderzył w zaparkowany przed hotelem samochód. Nikt nie odniósł obrażeń, ale z relacji świadków w serwisie internetowym "Daily Telegraph" wynika, że trener Josep Guardiola był wściekły, ponieważ opóźniło to wyjazd Bawarczyków na stadion. Celowo spóźnili się za to na mecz o kilka minut kibice Bayernu. Był to wyraz protestu przeciwko niezwykle drogim biletom. "64 funty za bilet - ale bez fanów futbol nie jest wart nawet jednego pensa" - głosił rozłożony wcześniej na trybunie baner. Gdy przyjezdni zajmowali swoje miejsca, zostali powitani przez fanów gospodarzy gromkimi oklaskami. Samo spotkanie było efektowne i rozgrywane w szybkim tempie. W miarę upływu czasu przewagę zyskiwali "Kanonierzy", którym zwycięstwo było absolutnie niezbędne, ponieważ w pierwszych dwóch meczach nie wywalczyli ani jednego punktu. To właśnie gospodarze mieli najlepszą sytuację w pierwszej połowie - w 33. minucie po strzale głową Theo Walcotta z kilku metrów niesamowitym refleksem popisał się bramkarz Manuel Neuer. Miał bardzo mało czasu na reakcję, a jednak zdołał wybić piłkę do boku. Zatrzymał też kilka innych, ale już nie tak groźnych prób. Jednak w 77. minucie niemiecki bramkarz popełnił błąd przy wyjściu do piłki dośrodkowanej z rzutu wolnego. Nie zdołał jej dotknąć, a jego pomyłkę wykorzystał wprowadzony na boisko dwie minuty wcześniej Olivier Giroud. Mogło tam jednak dojść do zagrania ręką Francuza, ale nawet w telewizyjnych powtórkach trudno to jednoznacznie ocenić. Drugi gol padł w doliczonym czasie; zdobył go Niemiec Mesut Oezil. W drugim meczu tej grupy Dinamo przegrało w Zagrzebiu z Olympiakosem Pireus 0:1. Zespół z Grecji, podobnie jak Bayern ma sześć punktów, natomiast Dinamo i Arsenal - po trzy. Niezwykle emocjonujące było też spotkanie w grupie E w Leverkusen. Czterokrotnie skapitulował w nim bramkarz Romy Wojciech Szczęsny, ale goście tego meczu nie przegrali - padł remis 4:4. W czwartej minucie z rzutu karnego Polaka pokonał napastnik Bayeru Leverkusen Javier
Hernandez. Meksykanin drugi raz na listę strzelców wpisał się w 19. minucie. Wówczas jego pierwszy strzał polski bramkarz obronił, ale nie zdołał zapobiec stracie gola po dobitce i gospodarze prowadzili 2:0. W 29. i 38. minucie dwie bramki zdobył rozgrywający 501. mecz w barwach rzymskiego klubu Daniele De Rossi, w 54. na 3:2 trafił pomocnik gości Bośniak Miralem Pjanic, a na 4:2 podwyższył Hiszpan Iago Falque. Gospodarze nie złożyli jednak broni i doprowadzili w końcowych minutach do wyrównania dzięki trafieniom Słoweńca Kevina Kampla i Szwajcara Admira Mehmediego. Szczęsny rozegrał cały mecz; z ławki rezerwowych gospodarzy spotkanie oglądał Sebastian Boenisch. W drugim meczu grupy E broniąca tytułu Barcelona, wciąż bez kontuzjowanego Argentyńczyka Lionela Messiego, pokonała w Borysowie BATE 2:0; obie bramki zdobył Chorwat Ivan Rakitic. Katalończycy są na prowadzeniu z siedmioma punktami, Bayer ma cztery, BATE - trzy, a zamykająca tabelę Roma - dwa. W grupie G znów nie zachwyciła Chelsea Londyn, która tylko zremisowała w Kijowie z Dynamem 0:0. "The Blues" mają cztery punkty i są na trzecim miejscu w tabeli. Prowadzi Porto (7), które pokonało u siebie Maccabi Tel Awiw 2:0. Dynamo ma pięć punktów, a zespół z Izraela na razie z zerowym dorobkiem. W grupie H zwycięstwa odnieśli gospodarze - Zenit Sankt Petersburg pokonał Olympique Lyon 3:1, zaś Valencia wygrała z KAA Gent 2:1 po dwóch samobójczych bramkach piłkarzy gości. Drużyna z Rosji pozostała jedyną z grających we wtorek, która może pochwalić się kompletem punktów. Druga w grupie H Valencia ma sześć, a pozostałe - po jednym. Piłkarze Sevilli, z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie, przegrali na wyjeździe z Manchesterem City 1:2 w meczu grupy D trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Pierwsi z bramki na Etihad Stadium cieszyli się goście, a konkretnie skrzydłowy reprezentacji Ukrainy Jewhen Konoplianka (w 30. minucie). Wcześniej okazję miał m.in. Krychowiak, którego mocny strzał obronił Joe Hart. Radość Sevilli nie trwała jednak długo. Już kilka minut po golu Konoplianki w zamieszaniu podbramkowym samobójcze trafienie zaliczył Francuz Adil Rami. Decydująca okazała się ostatnia minuta spotkania. Wówczas na płaski, sprytny strzał z pola karnego zdecydował się Belg Kevin de Bruyne. Piłka wpadła tuż obok słupka, dzięki czemu "The Citizens" odnieśli cenne zwycięstwo. Jak poinformowała agencja Reuters, powołując się na policję w Manchesterze, przed meczem doszło w centrum miasta do rozrób. Aresztowano pięciu kibiców, w tych trzech Polaków. W drugim meczu grupy D Juventus Turyn tylko zremisował u
Lukas Podolski (C) przyjmuje gratulacje od kolegów z drużyny po strzeleniu bramki BenSedat Suna PAP/EPA fice Lizbona w meczu rozegranym w Stambule, 21 października br.
siebie 0:0 z odradzającą się pod wodzą trenera Andre Schuberta Borussią Moenchengladbach. Do historii przeszedł wyczyn bramkarza Juventusu Gianluigiego Buffona - pod względem minut rozegranych w barwach "Starej Damy". Do tej pory najlepszy wynik należał do Alessandro Del Piero (48 867), ale doświadczony golkiper pobił to klubowe osiągnięcie w 73. minucie środowego spotkania. Po trzech kolejkach Juventus ma siedem punktów, Manchester City sześć, Sevilla trzy, a Borussia - jeden. Nie było goli w szlagierowo zapowiadającym się meczu grupy A Paris Saint Germain - Real Madryt. "Królewscy" przystąpili do spotkania poważnie osłabieni, bez m.in. Walijczyka Garetha Bale'a, Francuza Karima Benzemy i Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza. Taki wynik oznacza, że oba zespoły (przed meczem miały komplet punktów) wciąż nie straciły bramki w obecnym sezonie Champions League. W drugim spotkaniu grupy A piłkarze Malmoe FF, bez Pawła Cibickiego w kadrze, pokonali u siebie Szachtara Donieck 1:0. Bramkę zdobył doświadczony napastnik Markus Rosenberg w 17. minucie. W drugiej połowie gospodarze (Serb Nicola Djurdjic) nie wykorzystali rzutu karnego. W grupie B piłkarze CSKA Moskwa zremisowali z Manchesterem United 1:1, a VFL Wolfsburg pokonał PSV Eindhoven 2:0 i z dorobkiem sześciu punktów został samodzielnym liderem. Bramki dla "Wilków" zdobyli Holender Bas Dost i skuteczny ostatnio napastnik reprezentacji Niemiec Max Kruse. "Czerwone Diabły" i CSKA mają w tabeli po cztery punkty, a PSV - trzy. Najwyższe zwycięstwo w środowy wieczór odnieśli piłkarze Atletico Madryt. Mistrzowie Hiszpanii z 2014 roku pokonali w grupie C Astanę 4:0, natomiast prowadząca dotychczas w tabeli Benfica Lizbona uległa na wyjeździe Galatasaray Stambuł 1:2 (obecnie Atletico i Benfica mają po sześć punktów). Jedną z bramek dla tureckiego zespołu zdobył niemiecki napastnik polskiego po-
chodzenia Lukas Podolski. Wyniki spotkań III kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów: grupa A: Malmoe FF - Szachtar Donieck 1:0 (1:0) Paris St. Germain - Real Madryt 0:0 Tabela: 1. Real Madryt 3 2 1 0 6-0 7 2. Paris St. Germain 3 2 1 0 5-0 7 3. Malmoe FF 3 1 0 2 1-4 3 4. Szachtar Donieck 3 0 0 3 0-8 0 grupa B: CSKA Moskwa - Manchester United 1:1 (1:0) VfL Wolfsburg - PSV Eindhoven 2:0 (0:0) Tabela: 1. VfL Wolfsburg 3 2 0 1 4-2 6 2. Manchester United 3 1 1 1 4-4 4 CSKA Moskwa 3 1 1 1 4-4 4 4. PSV Eindhoven 3 1 0 2 4-6 3 grupa C: Atletico Madryt - FK Astana 4:0 (2:0) Galatasaray Stambuł - Benfica Lizbona 2:1 (2:1) Tabela: 1. Atletico Madryt 3 2 0 1 7-2 6 2. Benfica Lizbona 3 2 0 1 5-3 6 3. Galatasaray Stambuł 3 1 1 1 4-5 4 4. FK Astana 3 0 1 2 2-8 1 grupa D: Juventus Turyn - Borussia Moenchengladbach 0:0 Manchester City - FC Sevilla 2:1 (1:1) Tabela: 1. Juventus Turyn 3 2 1 0 4-1 7 2. Manchester City 3 2 0 1 5-4 6 3. FC Sevilla 3 1 0 2 4-4 3 4. Bor. Moenchengladbach 3 0 1 2 1-5 1 grupa E BATE Borysów - FC Barcelona 0:2 (0:0) Bayer Leverkusen - AS Roma 4:4 (2:2) Tabela: 1. FC Barcelona 3 2 1 0 5-2 7 2. Bayer Leverkusen 3 1 1 1 9-7 4 3. BATE Borysów 3 1 0 2 4-8 3 4. AS Roma 3 0 2 1 7-8 2 grupa F Arsenal Londyn - Bayern Monachium 2:0 (0:0) Dinamo Zagrzeb - Olympiakos Pireus 0:1 (0:0) Tabela: 1. Bayern Monachium 3 2 0 1 8-2 6 2. Olympiakos Pireus 3 2 0 1 4-5 6 3. Arsenal Londyn 3 1 0 2 5-5 3 4. Dinamo Zagrzeb 3 1 0 2 2-7 3 grupa G FC Porto - Maccabi Tel Awiw 2:0 (2:0) Dynamo Kijów - Chelsea Londyn 0:0 Tabela: 1. FC Porto 3 2 1 0 6-3 7 2. Dynamo Kijów 3 1 2 0 4-2 5 3. Chelsea Londyn 3 1 1 1 5-2 4 4. Maccabi Tel Awiw 3 0 0 3 0-8 0 grupa H Zenit St. Petersburg - Olympique Lyon 3:1 (1:0) FC Valencia - KAA Gent 2:1 (1:1) Tabela: 1. Zenit St. Petersburg 3 3 0 0 8-4 9 2. FC Valencia 3 2 0 1 5-4 6 3. KAA Gent 3 0 1 2 3-5 1 4. Olympique Lyon 3 0 1 2 2-5 1
Sprinte m przez b ieżnie i stadio ny Chicago - Andrzej Fonfara wygrał w Chicago jednogłośnie na punkty z byłym mistrzem świata Walijczykiem Nathanem Cleverlym. Zwycięstwo może otworzyć polskiemu bokserowi szansę na pojedynek o pas czempiona wagi półciężkiej. •••
Poznań - Lech Poznań w najbliższych dniach otworzy szkółkę piłkarską w Londynie. Oferta będzie skierowana głównie do dzieci polskich rodzin na stałe mieszkających w stolicy Wielkiej Brytanii. To pierwszy tego typu projekt polskiego klubu za granicą. •••
Szczecin - Szczypiornistki Pogoni Baltica Szczecin po raz drugi pokonały szwajcarski zespół LC Bruehl i awansowały do kolejnej rundy Pucharu EHF. W niedzielę szczecinianki wygrały 28:19. Mecz rozegrano w Polsce, mimo iż formalnie rolę gospodyń pełniły rywalki. •••
Londyn - Rugbiści Australii po wyrównanym meczu pokonali w Londynie Szkocję 35:34 (15:16) i awansowali do półfinału Pucharu Świata. Zmierzą się w nim z Argentyną, która wcześniej w Cardiff wygrała z Irlandią 43:20 (20:10). •••
Halmstad - Mistrz globu Chińczyk Ma Long po raz drugi w karierze triumfował w Pucharze Świata w tenisie stołowym. W niedzielnym finale w szwedzkim Halmstad pokonał rodaka Fan Zhendonga 4:0. Trzecie miejsce zajął Niemiec Dimitrij Ovtcharov. •••
Warszawa - Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów wygrali w stolicy 10. Memoriał Zdzisława Ambroziaka, pokonując w finale AZS Politechnikę Warszawską 3:1 (25:15, 25:18, 19:25, 25:23). Zespół Andrzeja Kowala triumfował w tej imprezie także rok temu. •••
Berlin - Niemiecki dziennik "Der Spiegel" ujawnił aferę związaną z wyborem organizatora piłkarskich mistrzostw świata w 2006 roku. Zdaniem gazety, oferta Niemiec była "wsparta" kwotą około 10,3 mln franków szwajcarskich przeznaczonych na łapówki dla działaczy FIFA. •••
Zielona Góra - Stelmet BC Zielona Góra przegrał z mistrzem Litwy Żalgirisem Kowno 62:66 (17:15, 18:19, 18:12, 9:20) w meczu 1. kolejki grupy C Euroligi koszykarzy. •••
Oman - Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot) objęła prowadzenie w żeglarskich mistrzostwach świata deskowej klasy RS:X w Omanie po czwartkowych wyścigach. Na trzecie miejsce awansowała Zofia Klepacka (YKP Warszawa), a Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) awansował na drugie miejsce.
Kolejne medale polskich kolarzy w mistrzostwach Europy Dwa kolejne medale zdobyli w ubiegły piątek polscy kolarze torowi w mistrzostwach Europy w szwajcarskim Grenchen. Złoty wywalczył Wojciech Pszczolarski w wyścigu punkto-
wym, a brązowy - Damian Zieliński w królewskiej konkurencji, sprincie. Dorobek polskiej ekipy wzrósł w ten sposób do pięciu krążków. Dzień wcześniej Katarzyna Paw-
łowska wywalczyła pierwsze miejsce w wyścigu punktowym. Srebrny medal wywalczyła drużyna sprinterów, a brązowy medal zdobył Adrian Tekliński w scratchu.
strona 34
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
Grały piłkarskie ligi
Udany debiut Czerczesowa w Legii Piłkarze Legii Warszawa, prowadzeni po raz pierwszy przez rosyjskiego trenera Stanisława Czerczesowa, pokonali przed własną publicznością Cracovię 3:1 w 12. kolejce ekstraklasy. Czerczesow ostrożnie podchodził do obietnic przed spotkaniem z krakowianami. Na piątkowej konferencji prasowej podkreślał, że nie zna jeszcze do końca swoich zawodników, a tym bardziej drużyny rywali. Dotychczas poprowadził legionistów tylko w sparingu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, wygranym 6:0. Tymczasem Legia zagrała bardzo dobrze, a popis tego wieczoru dał duet Nemanja Nikolic i Tomasz Jodłowiec. Węgier zdobył wszystkie bramki - w piątej, 53. i 63. minucie, powiększając swój dorobek w tym sezonie ekstraklasy do 15 (najlepsi rywale mają po sześć), natomiast reprezentant Polski trzykrotnie asystował. Honorowego gola dla gości uzyskał w 80. minucie Słowak Erik Jendrisek. Sprowadzony latem z Videotonu Nikolic jest niebywale skuteczny. Legia zawdzięcza mu więcej niż połowę goli zdobytych w tym sezonie. W ekstraklasie tylko połowa zespołów strzeliła więcej bramek niż sam Węgier. Wicemistrz Polski przeskoczył w tabeli niedzielnego rywala. Legia zgromadziła 20 punktów i jest trzecia, Cracovia z 18 zajmuje czwartą pozycję. Przed nimi są tylko Piast Gliwice (28) i jedyna niepokonana dotychczas ekipa ekstraklasy Pogoń Szczecin (22). W Krakowie Wisła nie zdołała przełamać defensywy beniaminka z Niecieczy, choć okazji nie brakowało. "Biała Gwiazda" była jednak nieskuteczna, a i goście nie zdołali zamienić na bramkę żadnej ze swoich nielicznych sytuacji. W doliczonym czasie gry mecz został przerwany na kilkadziesiąt sekund, ponieważ na murawę wtargnął kibic. Wisła jest dziewiąta w tabeli. Ma 15 punktów. Piłkarze z Niecieczy wyprzedzają ją o jeden. W sobotę lider z Gliwic nie zdołał odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa. Zamiast tego w Bielsku-Białej zanotował pierwszy w tym sezonie remis - z Podbeskidziem 2:2. "Górale" nie wywalczyli jeszcze w tym sezonie kompletu punktów przed własną publicznością. Z kolei na dnie tabeli pozostał Lech Poznań, prowadzony pierwszy raz przez Jana Urbana, który zastąpił zwolnionego Macieja Skorżę. "Kolejorz" zremisował u siebie z Ruchem Chorzów 2:2 (dwa gole dla gości Mariusza Stępińskiego) i do zajmującego pierwsze bezpieczne miejsce Podbeskidzia brakuje mu sześciu punktów. W trzecim sobotnim meczu Górnik Łęczna wygrał przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 3:2. Była to czwarta z rzędu porażka gości (w tym trzecia ligowa), którzy spadli na 11. miejsce. Mają 14 punktów, a zespół z Łęcznej zgromadził 17 i jest szósty.
W piątek przedostatni Górnik Zabrze zremisował w Gdańsku z Lechią 1:1, natomiast Śląsk przegrał we Wrocławiu z Koroną Kielce 0:1. Tylko cztery celne strzały oddały Pogoń Szczecin i Zagłębie Lubin w meczu kończącym 12. kolejkę ekstraklasy. Nic dziwnego, że spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Pogoń nadal pozostaje jedynym niepokonanym zespołem w lidze. Bezbramkowy remis sprawił, że Pogoń nadal traci do liderującego Piasta Gliwice sześć punktów, a najbardziej z rozstrzygnięć 12. kolejki cieszy się Legia, która zmniejszyła dystans do obu zespołów. Wyniki meczów 12. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: Śląsk Wrocław - Korona Kielce 0:1 (0:1) Bramka: 0:1 Airam Cabrera (35-karny). Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Krzysztof Danielewicz, Dudu Paraiba, Mariusz Pawelec. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 5 580. Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:1 (1:1) Bramki: 0:1 Maciej Korzym (18), 1:1 Maciej Makuszewski (38). Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Adam Buksa, Maciej Makuszewski, Ariel Borysiuk, Piotr Wiśniewski. Górnik Zabrze: Roman Gergel. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 10 987. W ostatniej minucie pierwszej połowy Górnik nie wykorzystał rzutu karnego. Mariusz Magiera strzelił nad poprzeczką. Lech Poznań - Ruch Chorzów 2:2 (1:2) Bramki: 0:1 Mariusz Stępiński (1-głową), 0:2 Mariusz Stępiński (25-głową), 1:2 Szymon Pawłowski (41), 2:2 Marcin Kamiński (81). Żółta kartka - Lech Poznań: Łukasz Trałka, Marcin Kamiński.Ruch Chorzów: Marek Zieńczuk, Martin Konczkowski. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 15 783. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 2:2 (1:1) Bramki: 1:0 Mateusz Szczepaniak (30), 1:1 Kamil Vacek (44karny), 2:1 Mateusz Możdżeń (52), 2:2 Kamil Vacek (84-karny). Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Adam Pazio, Marek Sokołowski, Emilijus Zubas, Robert Demjan. Piast Gliwice: Marcin Pietrowski, Patrik Mraz, Mateusz Mak. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 4 598. Górnik Łęczna - Jagiellonia Białystok 3:2 (2:1) Bramki: 1:0 Bartosz Śpiączka (29), 2:0 Grzegorz Piesio (39), 2:1 Przemysław Frankowski (44), 2:2 Piotr Grzelczak (52), 3:2 Grzegorz Bonin (66). Żółta kartka - Górnik Łęczna: Silvio Rodic, Radosław Pruchnik, Łukasz Tymiński. Jagiellonia Białystok: Filip Modelski, Karol Mackiewicz, Przemysław Frankowski. Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 3 816. Legia Warszawa - Cracovia Kraków 3:1 (1:0) Bramki: 1:0 Nemanja Nikolic (5), 2:0 Nemanja Nikolic (53), 3:0 Nemanja Nikolic (63), 3:1 Erik Jendrisek (80). Żółta kartka - Legia Warszawa: Michał Pazdan.Cracovia Kraków: Deleu, Bartosz Kapustka. Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 17 336.
www.gazetagazeta.com
Sprinte m przez b ieżnie i stadio ny Sofia - Po raz pierwszy w historii złoty medal mistrzostw Europy siatkarzy zdobyli Francuzi. W niedzielnym finale w Armeec Arenie w Sofii pokonali Słowenię 3:0 (25:119, 29:27, 29:27). Brąz wywalczyli Włosi, którzy okazali się lepsi od Bułgarów 3:1. Polscy siatkarze zostali sklasyfikowani na 5. miejscu w imprezie zakończonej w niedzielę w Sofii. •••
Zurych - Legendarny niemiecki piłZawodnik Pogoni Szczecin Adam Frączczak (P) walczy o piłkę z Aleksanderem Todoro- karz Franz Beckenbauer oraz szef vskim (L) z KGHM Zagłębie Lubin podczas meczu ekstraklasy, 19 bm. Marcin Bielecki PAP Hiszpańskiej Federacji (RFEF) An(24), które w piątek wygrało w gel Maria Villar zostali objęci docho11. Jagiellonia Białystok 12 4 2 6 17-20 14 -3 dzeniem Komisji Etyki FIFA, która Olsztynie ze Stomilem 4:2. 12. Ruch Chorzów 12 4 2 6 16-20 14 -4 niedawno zawiesiła za korupcję Wyniki meczów 13. kolejki 1. ligi piłkarskiej: 13. Śląsk Wrocław 12 3 4 5 15-19 13 -4 m.in. Josepha Blattera i Michela PlaStomil Olsztyn - Zagłębie Sosnowiec 2:4 (2:1) 14. Podbeskidzie Bielsko-Biała 12 2 6 4 11-22 12 -11 tiniego. Drutex Bytovia Bytów - Arka Gdynia 1:1 (0:0) 15. Górnik Zabrze 12 1 6 5 14-20 8 -6 ••• Dolcan Ząbki - Wisła Płock 0:1 (0:0) 16. Lech Poznań 12 1 3 8 10-21 6 -11 Wiedeń - Łukasz Kubot i brazylijski 0:2 (0:1) W tabeli kolejno: (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice tenisista Marcelo Melo pokonali Ko0:1 (0:1) punkty, różnica bramek); W przypadku równej liczby punktów o Rozwój Katowice - MKS Kluczbork lumbijczyków Juana Sebastiana Ca0:1 (0:0) kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze Olimpia Grudziądz - Pogoń Siedlce bala i Roberta Faraha 6:3, 6:7 (93:2 (1:1) *Wisła Kraków i Górnik Zabrze ukarane odjęciem jednego punktu Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica 11), 10-8 w 1. rundzie debla w turPGE GKS Bełchatów - Wigry Suwałki 0:2 (0:1) Statystyki 12. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: nieju ATP w Wiedniu. Do ćwierćfiChrobry Głogów - Zawisza Bydgoszcz 3:1 (0:1) Liczba goli - 20; Średnia goli na mecz - 2,5 nału awansował również Marcin Tabela Zwycięstwa gospodarzy - 2; Remisy - 5; Zwycięstwa gości - 1 Matkowski z Serbem Nenadem Zi1. Wisła Płock 13 8 1 4 18-12 25 +6 Liczba czerwonych kartek - 0; Liczba żółtych kartek - 39 monjicem. 2. Zagłębie Sosnowiec 13 7 3 3 24-15 24 +9 Liczba widzów - 74,8 tys.; Średnia frekwencja - ok. 9,35 tys. ••• 3. Dolcan Ząbki 13 6 5 2 21-10 23 +11 Warszawa - Siedmioro polskich teMecze w następnej kolejce - 2015-10-26: 4. Arka Gdynia 13 6 5 2 21-14 23 +7 Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław nisistów stołowych zagra w turnie5. Zawisza Bydgoszcz 13 6 3 4 26-20 21 +6 Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków ju głównym World Touru w War6. Chrobry Głogów 13 6 3 4 17-12 21 +5 Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin szawie. Z dwudniowych eliminacji 7. Stomil Olsztyn 13 5 4 4 17-19 19 -2 KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Łęczna awans wywalczyli Natalia Partyka, 8. MKS Kluczbork 13 5 4 4 16-21 19 -5 Piast Gliwice - Korona Kielce Klaudia Kusińska i Wang Zeng Yi, 9. GKS Katowice 13 5 2 6 20-16 17 +4 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Lechia Gdańsk zaś rozstawieni byli Li Qian, Kata10. Sandecja Nowy Sącz 13 4 5 4 24-23 17 +1 Legia Warszawa - Lech Poznań rzyna Grzybowska, Daniel Górak i 11. PGE GKS Bełchatów 13 4 5 4 11-13 17 -2 Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała Jakub Dyjas. 12. Pogoń Siedlce 13 4 5 4 13-16 17 -3 ••• ••• 13 4 3 6 16-14 15 +2 Po ubiegłotygodniowej poraż- 13. Wigry Suwałki Mińsk Mazowiecki - Natalia Sa13 3 6 4 19-21 15 -2 ce z Dolcanem Ząbki 0:3, w nie- 14. Drutex Bytovia Bytów dowska (Mazovia Mińsk Mazowiec13 3 5 5 15-21 14 -6 dzielę piłkarze Zawiszy Byd- 15. Miedź Legnica ki) została w środę w Neapolu mi13 4 2 7 14-24 14 -10 goszcz przegrali na wyjeździe z 16. Chojniczanka Chojnice strzynią Europy w warcabach szyb13 2 3 8 11-18 9 -7 Chrobrym Głogów 1:3 w meczu 17. Olimpia Grudziądz kich. To kolejne osiągnięcie 24-let13 2 2 9 9-23 8 -14 kończącym 13. kolejkę pierwszej 18. Rozwój Katowice niej zawodniczki, pochodzącej z ligi. Głogowianie awansowali na W tabeli kolejno: (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, wioski Windyki w woj. mazowiecpiąte miejsce w tabeli, a Zawisza punkty, różnica bramek); W przypadku równej liczby punktów o kim. ••• kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze spadł na szóste. Genewa - Zaplanowany na 26 luteW sobotę na pierwsze miej- Mecze w następnej kolejce - 2015-10-25: go 2016 roku kongres Międzynarosce awansowała Wisła Płock (25 Arka Gdynia - Stomil Olsztyn dowej Federacji Piłkarskiej (FIFA), pkt), która w hicie kolejki poko- Zagłębie Sosnowiec - Chojniczanka Chojnice na którym ma zostać m.in. wybrany nała na wyjeździe 1:0 dotychcza- MKS Kluczbork - Drutex Bytovia Bytów nowy prezydent, odbędzie się w ustasowego lidera - Dolcan. Gola Rozwój Katowice - Pogoń Siedlce lonym terminie - potwierdzono po strzelił Piotr Darmochwał. Do- Miedź Legnica - Olimpia Grudziądz wtorkowym posiedzeniu Komitetu lcan spadł z pierwszego miejsca PGE GKS Bełchatów - Sandecja Nowy Sącz Wykonawczego. na trzecie (23 pkt). Podopiecz- Wigry Suwałki - Zawisza Bydgoszcz ••• nych Dariusza Dźwigały wyprze- Wisła Płock - Chrobry Głogów Monachium Napastnik Bayernu dziło jeszcze Zagłębie Sosnowiec GKS Katowice - Dolcan Ząbki Monachium Robert Lewandowski Młodzieżowa Liga Mistrzów znalazł się na liście 23 zawodników nominowanych do nagrody Złotej Piłki FIFA dla najlepszego piłkarza Piłkarze Legii Warszawa do pierwszym spotkaniu w Danii go- 2015 roku.
Legia awansowała do drugiej rundy
Wisła Kraków - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0 Żółta kartka - Wisła Kraków: Maciej Jankowski, Krzysztof lat 19 pokonali w Nowym DwoMączyński.Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Dalibor Pleva, Sebastian Nowak, Mateusz Kupczak. Sędzia: Marcin Borski rze Mazowieckim Liteks Łowecz 3:1 (1:0) w rewanżowym meczu (Warszawa). Widzów 10 494. 1. rundy Młodzieżowej Ligi Mistrzów i awansowali do kolejnej Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 0:0 Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Mateusz Lewandowski, Marcin fazy. W pierwszym spotkaniu Listkowski, Jarosław Fojut, Takuya Murayama. KGHM Zagłębie podopieczni Piotra KobiereckieLubin: Łukasz Piątek, Aleksandar Todorovski. Sędzia: Jarosław go wygrali 2:1. We wtorek mistrzowie Polski Przybył (Kluczbork). Widzów 6 214. ponownie pokonali bułgarski zeTabela spół. Bramki zdobyli: Filip Kar1. Piast Gliwice 12 9 1 2 20-13 28 +7 bowy (45-z karnego), Arkadiusz 2. Pogoń Szczecin 12 5 7 0 17-10 22 +7 Najemski (53) i Robert Bartczak 3. Legia Warszawa 12 5 5 2 27-14 20 +13 (57), a dla gości Kirił Despodow 4. Cracovia Kraków 12 5 3 4 21-18 18 +3 z rzutu karnego w 63. minucie. 5. KGHM Zagłębie Lubin 12 4 5 3 18-17 17 +1 Rywalem stołecznego zespo6. Korona Kielce 12 4 5 3 10-11 17 -1 łu w drugiej rundzie będzie gru7. Górnik Łęczna 12 5 2 5 15-17 17 -2 ziński Saburtalo Tbilisi lub duń8. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 12 4 4 4 14-15 16 -1 ski FC Midtjylland. Swój rewanż 9. Wisła Kraków 12 3 7 2 19-11 15 +8 drużyny te rozegrają w środę. W 10. Lechia Gdańsk 12 3 6 3 17-13 15 +4
spodarze zwyciężyli 3:1. Pierwsze mecze drugiej rundy odbędą się 3 i 4 listopada, a rewanże 24 i 25 listopada. W Młodzieżowej Lidze Mistrzów od początku udział biorą 64 drużyny. W fazie grupowej występują 32 zespoły młodzieżowe klubów, które awansowały do seniorskich rozgrywek Champions League. Pozostałe 32 ekipy, to mistrzowie swoich krajów i rywalizują ze sobą w dwóch rundach. Zostanie z nich wyłonione osiem zespołów, które w 1/ 16 finałów zmierzą się z ekipami, które zajmą drugie miejsca w swoich grupach. Natomiast zwycięzcy grup bezpośrednio awansują do 1/8 finałów.
•••
Johanesburg - Oscar Pistorius opuścił więzienie i resztę kary będzie odbywał w domu. Niepełnosprawny lekkoatleta 21 października ubiegłego roku został skazany na pięć lat pozbawienia wolności za nieumyślne spowodowanie śmierci swojej dziewczyny •••
Bukareszt - W pierwszej kolejce grupy D Ligi Mistrzyń piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin przegrały w stolicy Rumunii z CSM Bukareszt 21:33 (13:14). •••
Tychy - Piłkarska reprezentacja Polski kobiet pokonała w Tychach Słowację 2:0 (1:0) w swoim drugim meczu eliminacji mistrzostw Europy 2017.
www.gazetagazeta.com
strona 35
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015 Sport
Rajdowe MP
AUTO - MOTO - SPORT
Habaj zwycięzcą i liderem
Rewelacje•Atrakcje•Wyniki
Formuła 1
Hamilton i Vettel głównymi faworytami GP USA W niedzielę kierowcy Formuły 1 po raz czwarty w historii wystartują na torze w Austin w stanie Teksas w wyścigu o Grand Prix USA. Będzie to 17. w sezonie eliminacja mistrzostw świata. Liderem cyklu jest broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z ekipy Mercedes GP. Na torze w Austin, który w kalendarzu F1 zastąpił Indianapolis, dotychczas odbyły się trzy wyścigi. Dwa - w 2012 i 2014 roku - wygrał Hamilton, a w 2013 roku triumfował Niemiec Sebastian Vettel, wtedy kierowca teamu Red Bull. W tym roku na cztery rundy przed końcem sezonu szansę na tytuł teoretycznie ma trzech kierowców. Największe lider Hamilton, który dotychczas zgromadził 302 pkt. Drugi jest Vettel (Ferrari) - 236 pkt, a trzeci Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP) - 229 pkt. Rosberg stracił drugą pozycję w klasyfikacji generalnej po ostatnim wyścigu o Grand Prix Rosji w Soczi, którego nie ukończył, a Vettel był tam drugi. W Rosji Hamilton zanotował dziewiąte w sezonie zwycięstwo. Brytyjczyk ma obecnie 66 pkt przewagi nad drugim Vettelem, a do zdobycia pozostało 100. "Jedziemy do Austin, które jest z pewnością dla mnie jednym z najważniejszych wydarzeń w roku. Uwielbiam Stany Zjednoczone i lubię spędzać tam czas, więc nie mogę doczekać się tego weekendu. Nauczyłem się w tym sporcie, że nic nie jest zagwarantowane. Jadę tam z takim samym nastawieniem, jakie miałem przez cały rok. Interesuje mnie zwycięstwo. W drodze po mistrzostwo zostały jeszcze cztery wyścigi. Dam z siebie wszystko, liczę, że wyjadę stamtąd w kowbojskim kapeluszu" - powiedział Hamilton. Umiarkowanym optymizmem przed Austin wykazuje się także Vettel.
Tor wyścigowy w Austin w stanie Teksas
"Już raz tam wygrałem, teraz, abym miał nadal szanse na tytuł, także muszę stanąć na najwyższym stopniu podium. Lubię startować w USA, mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów. Ferrari poprawiło osiągi bolidu, trzeba to będzie maksymalnie wykorzystać" - zadeklarował Vettel. Pierwszy wyścig na torze Circuit of The Americas w Austin rozegrano w 2012 roku. Po pięciu latach starań właściciele obiektu przekonali szefa F1 Berniego Ecclestone'a, by bolidy wróciły do Ameryki Północnej. Poprzednio rywalizacja o punkty MŚ toczyła się w USA na kultowym torze w Indianapolis, ale po wielu latach obiekt, z powodu braku modernizacji, został wycofany z kalendarza, gdyż zdaniem władz cyklu stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowców. Tor w Austin jest nowoczesny, długość jednego okrążenia wynosi 5,516 m. Kierowcy będą mieli do przejechania 56 okrążeń, w sumie 308,896 km. Podczas Grand Prix USA prawdopodobnie wyjaśni się przyszłość dwóch teamów - Red Bull Racing i Scuderii Toro Rosso. Ich właściciel, austriacki miliarder Dietrich Mateschitz, zapowiedział, że do końca października podejmie decyzję o pozostaniu lub rozstaniu z F1.
motogp.pl
Mateschitz, niezadowolony ze współpracy z producentem silników - koncernem Renault, zdecydował, że niezbędna jest zmiana. Złożone zostały oferty Mercedesowi i Ferrari, obie zostały jednak odrzucone, gdyż oferowane jednostki napędowe nie odpowiadały nowym przepisom. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zdecydowała bowiem, że od nowego sezonu producenci jednostek będą mogli je oferować klientom wyłącznie w najnowszej specyfikacji z 2016 roku. A Mercedes i Ferrari były gotowe przekazać konkurencji tylko jednostki tegoroczne, które będą zapewne mieć gorsze osiągi. Nowe przepisy FIA obecnie jasno precyzują, że producenci nie będą mogli zaoferować swoim klientom nic poza identycznymi silnikami, z których sami korzystają. Po wyścigu w USA w kalendarzu zostaną jeszcze trzy wyścigi GP: 1 listopada w Meksyku, 8 listopada w Brazylii i 22 listopada w Abu Zabi. Czołówka klasyfikacji MŚ (po 16 z 19 wyścigów): 1. Lewis Hamilton (Mercedes GP) 302 pkt 2. Sebastian Vettel (Ferrari) 236 3. Nico Rosberg (Mercedes GP) 229 4. Kimi Raikkonen (Ferrari) 123 5. Valtteri Bottas (Williams) 111 6. Felipe Massa (Williams) 109
Niepewna przyszłość zespołu Red Bull Prowadzone podczas Grand Prix Rosji w Soczi rozmowy dotyczące dostaw nowych silników do bolidów teamu Red Bull Racing nie dały efektów. Porozumienia nie udało się także osiągnąć podczas kolejnego spotkania w Londynie. W tej sytuacji nadal nie wiadomo, czy Red Bull (wcześniej korzystający z jednostek napędowych Renault), którego właścicielem jest austriacki miliarder Dietrich Mateschitz, w nowym sezonie pozostanie w Formule 1. Problem z silnikami Renault zaczął się na początku tegorocznego sezonu, gdy Mateschitz, niezadowolony z jakości jednostek dostarczanych przez francuski koncern publicznie
oświadczył, że nie chce kontynuować współpracy. Kierowcy teamu, w barwach którego Niemiec Sebastian Vettel zdobył cztery tytuły mistrza świata (2010-2013), Rosjanin Daniił Kwiat i Australijczyk Daniel Ricciardo nie wygrali w tym roku żadnego z wyścigów GP, w klasyfikacji generalnej F1 są odpowiednio na 7. i 8. pozycji. Obaj narzekają na jakość i osiągi bolidów, zgodnie twierdzą, że słabsze wyniki to wyłącznie "zasługa" silników. Mateschitz zdecydował, że niezbędna jest zmiana producenta i zespół złożył oferty Mercedesowi i Ferrari. Obie zostały jednak odrzucone. W tej sytuacji do końca października austriac-
ki miliarder podejmie decyzję o dalszych losach Red Bulla w F1. "Obawiam się, że wypadniemy z Formuły 1. Mercedes i Ferrari odmówiły dostarczania nam silników, bo się boją. A niestety, nasze relacje z Renault praktycznie są całkowicie zerwane. Nie widzę także możliwości ponownego nawiązania współpracy" powiedział dyrektor techniczny i szef działu konstrukcyjnego Red Bulla Adrian Newey. Podobne zdanie ma także ambasador marki Renault, były czołowy kierowca F1, czterokrotny mistrz świata Alain Prost. "Nasze wzajemne stosunki są zniszczone i nie wiem, czy mogą zostać naprawione" - przyznał.
Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5) wygrał 49. Rajd Dolnośląski, 7. rundę mistrzostw kraju, dzięki czemu został liderem klasyfikacji generalnej. Trzykrotny mistrz Polski Francuz Bryan Bouffier (Ford Fiesta Proto) stracił szansę na zwycięstwo po awarii samochodu. Drugie miejsce ze stratą 11,3 s zajął Jakub Brzeziński, a trzecie Grzegorz Grzyb (obaj Ford Fiesta R5) - strata 12,8 s. Habaj w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski awansował na pozycję lidera z dorobkiem 124 pkt. Grzyb i Bouffier są ex aequo na drugiej pozycji - po 119 pkt. Pecha miał Bouffier, który w sobotę wygrał cztery pierwsze odcinki, ale był tylko na 6. pozycji, gdyż dostał jedną minutę kary za zbyt wczesny wjazd na PKC (punkt kontroli czasu). Do piątego OS-u nie wystartował z powodu awarii samochodu. W niedzielę wrócił na trasę, ale bez szans walki o zwycięstwo. W sumie Francuz wygrał sześć z 12 odcinków specjalnych (cztery w sobotę i dwa w niedzielę). Habaj, który po raz trzeci z rzędu
triumfował w Rajdzie Dolnośląskim, zanotował cztery zwycięstwa - po dwa w sobotę i niedzielę. O tytule mistrza Polski zadecyduje ostatnia runda w kalendarzu - Rajd Arłamów (12-14 listopada). Bazą imprezy będzie hotel Arłamów (w tym park serwisowy). Ceremonia startu odbędzie się 13 listopada o 15.15 na rynku w Przemyślu, natomiast ceremonia mety pod hotelem w sobotę o 16.00. Odcinek testowy zostanie rozegrany w Malawie. Zawodnicy będą mieli do przejechania osiem odcinków specjalnych. Wyniki: 1. Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5) 1:12.37,1 2. Jakub Brzeziński (Ford Fiesta R5) strata 11,3 s 3. Grzegorz Grzyb (Ford Fiesta R5) 12,8 4. Tomasz Kuchar (Ford Fiesta R5) 45,7 5. Zbigniew Gabryś (Ford Fiesta R5) 5.48,5 6. Marcin Gagacki (Mitsubishi Lancer Evo IX) 6.22,6 ...10. Bryan Bouffier (Ford Fiesta Proto) 7.24,9 Czołówka klasyfikacji generalnej MP (po 7 z 8 rund): 1. Łuksza Habaj 124 pkt 2. Grzegorz Grzyb 119 . Bryan Bouffier 119 4. Tomasz Kuchar 85 5. Maciej Oleksowicz (Fiesta R5) 52 6. Jakub Brzeziński 39
Zwycięzcy 49. Rajdu Dolnośląskiego na mecie w Polanicy-Zdroju
Maciej Kulczyński PAP
strona36
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com Telefon (416) 262-0161
WYDARZENIA WYDARZENIA KULTURALNE KULTURALNE Faks ww GTA (416) 531-3245 GTA mbonikowska@gazetagazeta.com mbonikowska@gazetagazeta.com
11 listopada i 9 grudnia - Projekcje polskich filmów Konsulat Generalny RP w Toronto zaprasza na projekcje polskich filmów do Brentwood Public Library. Projekcje 3 filmów: "Fotograf”, "Pod Mocnym Aniołem” oraz "Potop”. Pokazy w środy o godz. 18:00. 36 Brentwood Road N. Filmy w języku polskim, z angielskimi napisami. Wstęp wolny. opracowanie Małgorzata Pogorzelska-Bonikowska
15-23 października - Toronto After Dark Festival 10. doroczny popularny festiwal filmowy dla amatorów horrorów, sci-fi i filmów typu fantasy. Projekcje w Scotiabank Theatre, info: http://torontoafterdark.com/2015" http:/ /torontoafterdark.com/2015.
KONKURSY Koreańczyk Seong-Jin Cho wygrał Konkurs Chopinowski Pianista z Korei Południowej, Seong-Jin Cho wygrał XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Wyniki ogłoszono w nocy z wtorku na środę, w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Jury konkursowe pod kierownictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń, po kilkugodzinnych obradach, przyznało główną nagrodę XVII Konkursu Chopinowskiego Seong-Jin Cho, reprezentującemu Koreę Południową. Werdykt, krótko przed godziną pierwszą w nocy, ogłosił dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artur Szklener w towarzystwie całego, 17-osobowego jury oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej. Drugą nagrodę zdobył kanadyjski pianista Charles RichardHamelin; trzecią - Amerykanka Kate Liu, czwartą - Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych. Piąte miejsce zajął Kanadyjczyk Ying (Tony) Yang, a szóste - rosyjski pianista Dmitry Shishkin.
Zwycięzca XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, zdobywca złotego medalu i laureat pierwszego miejsca Seong-Jin Cho (L) z Korei Południowej, laureat drugiej nagrody Kanadyjczyk Charles Richard-Hamelin (C) oraz laureatka trzeciej nagrody Amerykanka Kate Liu (P) podczas konferencji prasowej, tuż po ogłoszeniu werdyktu jury, w nocy z 21 na 22 bm. w Filharmonii Narodowej Paweł Supernak PAP
Dodatkowo przyznano wyróżnienia, które otrzymali Aljosa Jurinić (Chorwacja), Aimi Kobayashi (Japonia), Szymon Nehring (Polska) i Georgijs Osokins (Łotwa). Nagrodę Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepsze wykonanie poloneza otrzymał Seong-Jin Cho (Korea Południowa), Nagroda Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków przypadła Kate Liu (Stany Zjednoczone) a Nagrodę Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty otrzymał Charles Richard-Hamelin. Nagrody Filharmonii Narodowej za najlepsze wykonanie koncertu, w tym roku nie przyznano. 22 i 23 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się Koncert Laureatów konkursu. Jak przyznał zwycięzca, Seong-Jin Cho, na konferencji prasowej w Filharmonii, po ogłoszeniu wyników rywalizacji, o wystartowaniu w Konkursie Chopi-
nowskim marzył odkąd skończył 11 lat. "Od 10 roku życia pobierałem lekcje gry na fortepianie. Nie znałem wiele muzyki, prawie żadnych profesjonalnych pianistów. Oglądałem Konkurs Chopinowski, który w 2005 r. wygrał Rafał Blechacz, który stał się moim idolem a występ w Konkursie stał się moim największym marzeniem" - powiedział. "Najtrudniejsze dla mnie były etapy pierwszy, drugi i trzeci. W finale nie byłem już tak zdenerwowany, nie wiem dlaczego. W pierwszym etapie byłem tak spięty, że nie pamiętałem nawet jak zagrałem - musiałem sprawdzić i zobaczyć swój występ w internecie" - dodał. Przesłuchania tegorocznej edycji Konkursu Chopinowskiego, jednej z najbardziej prestiżowych rywalizacji muzycznej na świecie, rozpoczęły się 3 października w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Wzięło w nich udział 78 pianistów z 20 krajów, w tym 14 reprezentantów Polski.
23 i 24 października - Piotr Rubik “Wiara Nadzieja Miłość” Piotr Rubik wystąpi w Brampton z udziałem orkiestry, chóru i solistów w programie “Wiara Nadzieja Miłość”. Brampton, Rose Theatre, 1 Theatre Lane, godz. 20:00 (piątek), 18:00 (sobota). Informacje: www.christopherentertainment.com i 416-3718972. 24 października - Film Music Gala Galowy koncert prezentujący wielkie przeboje muzyki filmowej w wykonaniu Natalii Kukulskiej, Kingi Lizoń, Joanny Górskiej oraz Michaela Ciufo z udziałem 100-osobowego chóru i Celebrity Symphony Orchestra pod dyrekcją Andrzeja Rozbickiego. Godz. 19.30, Living Arts Centre, Mississauga, info: www.rozbicki.com, tel. 905-3066000. 26 października - Witold Szabłowski w Toronto Polski dziennikarz i reportażysta i laureat wielu prestiżowych nagród, autor kilku książek, jest gościem Międzynarodowego Festiwalu Autorów w Toronto. 26 października odbędzie się spotkanie z nim w Konsulacie RP. Godz. 19.00, Konsulat Generalny RP w Toronto, 2603 Lake Shore Blvd. W, wstęp wolny. 30 października - Nie bój się kochać Salon Poezji, Muzyki i Teatru zaprasza na spektakl Zaduszki z poezją ks. Jana Twardowskiego. Godz. 20.00, Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, 4300 Cawthra Rd. Info i bilety (35 dol.) - 416-760-9745 lub 289-681-0243, www.teatrpolskitoronto.com. 6 listopada – Zaduszki Jazzowe Znany jazzman Paweł Pacanowski wystąpi z przyjaciółmi muzykami w koncercie zaduszkowym. Godz. 19.00, Sweet Breeze Café, 20 Polonia Ave., Brampton. Bilety i informacje: 905-452-1331. 15 listopada - Duma i Radość Koncert z okazji Święta Niepodległości z udziałem Novi Singers, Toronto Sinfonietta i solistów. Godz. 16.00, Lakeshore Auditorium, Humber College, 3199 Lake Shore Blvd. West, wstęp - 20-30 dol.
Prosimy o informacje o organizowanych imprezach i wydarzeniach kulturalnych pod nr. tel. (416) 262-0610 lub e-mailem mbonikowska@gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 1
CIEKAWOSTKI
Po łódzkim ZOO oprowadzi przewodnik ze... smartfona Zwiedzanie z przewodnikiem audio to nowa propozycja łódzkiego Ogrodu Zoologicznego. Aby z niej skorzystać, wystarczy pobrać na smartfona bezpłatną aplikację Audio Trip. Jak wyjaśniła rzeczniczka łódzkiej Zieleni Miejskiej Maria Kaczmarczyk, trasa wycieczki prowadzi szlakiem najciekawszych ekspozycji znajdujących się w łódzkim ZOO. Przewodnik To cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyj- w smartfonie zabierze zwiedzane doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebry- jących do "Świata ptaków", akwatów, trendów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, moto- rium, zapozna z najnowszym ryzacji i wielu innych. . nabytkiem ogrodu - stadkiem ok.
Ale Numer
40 pingwinów. Wycieczka została przygotowana także w wersji uzupełnionej o komentarz dla osób niedowidzących. Nagranie zostało sporządzone przez pracowników Działu Dydaktycznego Miejskiego Ogrodu Zoologicznego we współpracy firmą AudioTrip. Powstało około półtorej godziny nagrań w 15 oddzielnych ścieżkach dźwiękowych odpowiadających punktom, które są oznaczone tabliczkami na terenie ZOO. Po pobraniu trasy na telefon zwiedzający otrzymują do dyspozycji interaktywną mapę, na której mogą odnaleźć swoją pozycję oraz położenie punktów wycieczi łańcuchy ponownie zrekonstru- ki. Dzięki modułowi GPS, który owano dopiero po wojnie polsko- lokalizuje położenie, nagranie bolszewickiej w roku 1921, czyli dla danego punktu wycieczki jest równo sto lat po wykonaniu ich pierwszego zestawu. Nowe łańcuchy i berła - wykonane przez Jak gwiazdy będą wyglądały cechmistrzów warszawskich - w przyszłości, a jak wyglądały uczelni wręczył oficjalnie Mar- przed milionami lat, czy Ziemi szałek Józef Piłsudski w maju grozi katastrofa? W odpowiedzi 1921 roku. Tego dnia został on na te pytania mogą pomóc nasze też pierwszym doktorem hono- domowe komputery. Naukowcy ris causa Uniwersytetu. Insy- chcą wykorzystać drzemiące w gniów tych używano aż do roku nich moce do wykonywania ob1939" - przypomniał Tyszkiewicz. liczeń i symulacji kosmosu. = Kilka dni przed wybuchem W swoich komputerowych syPowstania Warszawskiego - ten mulacjach naukowcy z Obserwadrugi zestaw insygniów - przeka- torium Astronomicznego Unizano na Stare Miasto i ukryto w wersytetu Warszawskiego rozkamienicy Baryczków. Osoba, wiązują fundamentalne problektórej powierzono to zadanie, my Wszechświata, których badazostała w czasie walk ciężko ran- nie w laboratorium jest niemożna i zmarła. Przed śmiercią nie liwe. Dzięki komputerowym obprzekazała nikomu informacji liczeniom potrafią sprawdzić np., gdzie ukryła insygnia, dlatego nie jak w tej chwili funkcjonuje wywiemy, jakie były losy tego dru- brana gwiazda, czy populacje giego zestawu. Istnieje kilka gwiazdowe w całych galaktymożliwości. Po pierwsze, insy- kach. "Takie modelowanie możegnia mogły ulec zniszczeniu w my przeprowadzić dla miliona, czasie Powstania, po drugie być 10 czy 100 milionów gwiazd, w może ktoś je ukradł, po trzecie zależności od tego, co chcemy może wciąż znajdują się gdzieś badać: jaką galaktykę, jaki sysukryte w podziemiach Starego tem gwiazdowy" - powiedział Miasta. PAP kierujący zespołem uczo= Rozmowy na temat odtworze- nych prof. Krzysztof Belczyński nia insygniów i stroju ceremo- z Obserwatorium Astronomicznialnego zaczęto prowadzić po nego UW. wojnie w latach 40. Odtworzono = Co więcej, prace jego zespotogi i birety, a cechmistrzowie - łu umożliwiają też "powrót do na podstawie wzorców z okresu przeszłości". "Możemy przenosić międzywojennego - po raz kolej- się w czasie aż do momentu, kieny wykonali insygnia rektorskie: dy zaczęły tworzyć się pierwsze nowy zestaw łańcuchów, berło i gwiazdy aż 12 miliardów lat temu pierścień. W czasie stalinizmu - i sprawdzać, jak wyglądały wtewszystkie symbole władzy i do- dy" - wyjaśnił prof. Belczyński. stojeństwa uczelnianego powę- = Wykonanie jednego projektu drowały jednak do szaf. "W tej badawczego, np. symulacji jedepoce niechętnie prezentowano nej galaktyki, trwa około miesiąznaki uczelniane, a uniwersytec- ca. "Wyliczenie ewolucji jednej kie władze występowały w zwy- gwiazdy może zająć zaledwie kłym stroju. Dopiero po roku parę sekund. To niby bardzo 1956 insygnia i togi powróciły do krótko, ale jeśli chciałbym na jedłask" - zaznaczył rozmówca PAP. nym komputerze obliczyć np. = Zanim doczekamy się kulmi- ewolucję galaktyki, to z tego zronacji obchodów jubileuszu - w li- biłyby się lata obliczeń. Nasze stopadzie 2016 roku - już pod obliczenia prowadzimy więc na koniec października br. uczelnia komputerach, które mają po tybędzie świętowała setną rocznicę siąc, sto tysięcy procesorów" odrodzenia polskojęzycznego opisał uczony. Uniwersytetu Warszawskiego, = Aby zwiększyć komputerowe co nastąpiło w listopadzie 1915 moce i szybkość dokonywania roku. 22 października Muzeum obliczeń, naukowcy przygotowaUniwersytetu Warszawskiego li program "Wszechświat w dootworzy wystawę poświęconą mu", którym chcą zaangażować temu wydarzeniu pt. "Przez w obliczenia zwykłych ludzi, a oświatę do wolności. Odrodzony właściwie ich komputery. Już teUniwersytet Warszawski". Bę- raz w projekcie uczestnicy ponad dzie można ją oglądać przez kil- 6 tys. osób. ka tygodni w Starej Bibliotece = "Jeśli osób, które udostępnią Uniwersyteckiej przy Krakow- nam swoje komputery, byłoby skim Przedmieściu 26/28. kilka tysięcy, to pozwoliłoby nam =Ewelina Krajczyńska na zbudowanie systemu równeNauka w Polsce, PAP go pracy maszyny za miliony zło-
odtwarzane automatycznie. Po pobraniu trasa wraz z mapą zapisuje się na telefonie i działa w trybie offline. Aplikacja jest bezpłatna zarówno dla osób odwiedzających, jak i tych, którzy chcieliby poznać ofertę łódzkiego ZOO. Audio Trip jest dostępna w sklepach Google Play oraz AppStore, a jej wersje są aktualizowane do najnowszych wersji systemu operacyjnego iOS i Android.
Żyrafy, słonie i... powstańcze meldunki, czyli ciekawostki z 200 lat życia UW Po założeniu Uniwersytetu Warszawskiego w jednej z jego sal można było natknąć się na wypchane żyrafy, słonie, pawiany i niedźwiedzie. Te okazy niespodziewanie pomogły warszawiakom podczas Powstania Styczniowego. W 1863 roku przechowywano w nich wojskowe meldunki. Studenci Uniwersytetu Warszawskiego na początku października rozpoczęli dwusetny, jubileuszowy rok akademicki. Decyzję o utworzeniu Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego w listopadzie roku 1816 podjął car Aleksander I, przychylając się do inicjatywy Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica. = Zaraz po ustanowieniu Uniwersytetu Warszawskiego swoje miejsce znalazła wypchana zwierzyna. "Były żubry, które car pozwolił ustrzelić w Białowieży, aby uczelnia miała je w swoich zbiorach. Były też żyrafy, słonie, pawiany, niedźwiedzie" - powiedział PAP Adam Tyszkiewicz z Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego. Wszystkie te zwierzęta były wypchane i umieszczono je w gabinecie zoologicznym na pierwszym piętrze gmachu dzisiejszego Wydziału Historycznego UW. "W 1863 roku, w czasie Powstania Styczniowego, w tych wypchanych zwierzętach powstańcy przechowywali meldunki wojskowe" - opisał rozmówca PAP. = Oprócz gabinetu zoologicznego - na parterze w sali kolumnowej Wydziału Historycznego znajdował się gabinet odlewów gipsowych. Odlewy te przed założeniem Uniwersytetu należały do Stanisława Augusta Poniatowskiego i znajdowały się na Zamku Królewskim oraz w Łazienkach. Po śmierci króla i rozbiorach, uczelnia kupiła kolekcję. W szczytowym momencie składała się ona z ok. 750 elementów. Część stanowiły popiersia, ale była też pokaźna grupa rzeźb fi-
Foto: Gazeta
guralnych m.in. Umierający Gal, Gladiator Borghese, Wenus Medycejska, Pieta i Mojżesz (na podstawie dzieł Michała Anioła). Kolekcja uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej. Rzeźby, które przetrwały wojnę, trafiły do Łazienek Królewskich, a część z nich powróciła niedawno na UW. = Jednym z uniwersyteckich symboli jest - umieszczony w godle - orzeł w koronie otoczony pięcioma gwiazdkami. "Te pięć gwiazdek symbolizuje najstarsze wydziały, które powstały na uczelni w latach 1816-1818. Pierwsza gwiazdka to Teologia, druga gwiazdka to Prawo, trzecia gwiazdka to Wydział Lekarski, czwarta oznacza Wydział Filozoficzny, a piąta Wydział Nauk i Sztuk Pięknych" - powiedział PAP Adam Tyszkiewicz z Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego. = Poza tym orzeł trzyma w szponach dwie gałązki: palmy i wawrzynu. = Godło UW można spotkać oczywiście w wielu uczelnianych budynkach na terenie Warszawy, ale nie tylko. Znajduje się ono np. w miasteczku akademickim w Paryżu, na Uniwersytecie Pittsburskim w USA, a nawet w australijskim Brisbane - na tamtejszym Uniwersytecie Queensland. Jak one się tam znalazły? "Dawno temu narodziła się tradycja, że przy okazji fundacji nowych uniwersytetów, czy lat jubileuszowych, uczelnie przygotowywały galerie godeł uczelni zagranicznych. Z Polski do takich projektów najczęściej zapraszane były Uniwersytet Warszawski i Jagielloński" - opisał Tyszkiewicz. = Na początku istnienia Uniwersytetu władze doszły do wniosku, że studenci - zarówno jak kadra naukowa - powinni nosić jedynie mundury. Jednak w 1821 roku dla Uniwersytetu przygotowano także togi i łańcuchy, które zakładano podczas najważniejszych uroczystości uczelnianych. Nie przetrwały one jednak zbyt długo. Po upadku Powstania Listopadowego i zamknięciu Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego łańcuchy oddano do Mennicy Warszawskiej i tam je przelano. Togi oddano zaś Akademii Duchownej Chrześcijańsko-Katolickiej w Warszawie, a po jej zamknięciu najprawdopodobniej trafiły do Petersburga. = "W drugiej połowie XIX wieku i na początku XX wieku nie było żadnych symboli władzy i uczelnianego dostojeństwa. Togi
Internauci pomogą w rozwikłaniu zagadek Wszechświata tych. Gdyby internauci zechcieliby nam pomóc, to posunęłoby to naukę choć trochę do przodu, dość tanim kosztem" - podkreślił rozmówca PAP. = Zwykły komputer - dodał prof. Belczyński - ma od dwóch do czterech procesorów. Klaster komputerowy ma ich około tysiąca i kosztuje około 2 mln złotych. "Jeśli zyskamy do projektu tysiąc osób w ciągu roku, to otrzymamy moc komputerów wartą 2 mln złotych. Pozwoli ona na policzenie 2-3 modeli np. naszej galaktyki w ciągu roku lub napisanie 2-3 prac naukowych" - opisał naukowiec. = Wedle jego szacunków z dużego, 2-3 milionowego miasta jak Warszawa - można byłoby zaangażować około tysiąca osób. "Liczymy głównie na polskich użytkowników, ale projekt jest otwarty też na internautów z całego świata" - podkreśla. = Co trzeba zrobić? Wejść na ogólnodostępną stronę internetową: http://universeathome.pl/universe/ pobrać darmowe oprogramowanie i zamontować je na swoim komputerze. = "Kiedy piszemy coś na komputerze, albo szukamy czegoś w internecie, zazwyczaj używamy najwięcej kilku procent jego mocy. Nasz program będzie »patrzył«, jak dużą część mocy komputera używamy i wykorzysta tę nieużywaną część. W tle będzie prowadził nasze obliczenia. Użytkownik nie odczuje spowolnienia komputera, nawet nie zauważy, że coś się dzieje. Gdy obliczenia się wykonają, to automatycznie będą przesyłane do Obserwatorium Astronomicznego UW. Program jest licencjonowany, przetestowany, krzywdy nikomu nie zrobi" - powiedział PAP prof. Belczyński. = Na co mogą liczyć internauci w zamian za użyczenie swoich komputerowych mocy, oczywiście poza satysfakcją z pomocy naukowcom? "Będziemy przedstawiali dane i ciekawe historie, których dowiedzieliśmy się dzięki tym obliczeniom. Dla naszych pomocników będziemy przygotowywali specjalne newsy dotyczące astronomii oraz np. astronomiczne wygaszacze ekranów" - zapowiada prof. Belczyński. =Ewelina Krajczyńska Nauka w Polsce, PAP Źródło - PAP Life
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 2
www.gazetagazeta.com
ZDROWIE
Poczta zdrowia - Cykl wszystko dla zdrowia
Magnez, niedoceniany przez medycynę
Szanowny Czytelniku, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, z pomocą przychodzi przede wszystkim odpowiednie odżywianie. W żywności, w przyprawach (o ile nie są przetworzone przemysłowo) istnieje niezliczona ilość naturalnych składników o właściwościach przeciwnowotworowych. Dlatego tak ważna jest zróżnicowana dieta, złożona z produktów naturalnych i zdrowych. Przeciwnowotworowe właściwości mają: kwasy omega-3, witamina D, antyoksydanty, izoflawony, czosnek, kurkuma, czarny pieprz, kawa, małe owoce czerwone i czarne, orzechy (włoskie, brazylijskie), niektóre grzyby (shiitake, maitake, wrośniak różnobarwny, rozszczepka pospolita). Warto również pamiętać, że częścią diety przeciwnowotworowej może być tak zwyczajny składnik mineralny, jakim jest... magnez. Magnez znajdziesz w dużej ilości w: - zielonych warzywach, - awokado, - migdałach, - ziarnach sezamu, - pestkach dyni i słonecznika, - gorzkiej czekoladzie, - orzechach, - spirulinie (niebieska alga) i - gryce. Magnez niedoceniany przez medycynę Kiedy pozna się korzyści, które przynosi magnez, wydaje się bardzo dziwne, że tak mało się o nich mówi wśród lekarzy i w szpitalach. Najchętniej przepisuje się go osobom przemęczonym, które mają skurcze i mrowienia, lub osobom, u których podejrzewa się niedobór magnezu. Ale to przecież tak, jakby witaminę C zarezerwować wyłącznie dla chorych na szkorbut, a wodę - wyłącznie dla tych, którzy umierają z pragnienia! Magnez sprawia, że komórki mają więcej "paliwa" Komórki nasycone magnezem, to komórki, które są zdolne wytworzyć maksymalną ilość paliwa komórkowego, czyli ATP (adenozynotrójfosforanu). Są to komórki, które: - lepiej się skurczają i rozkurczają (dotyczy komórek mięśniowych); - wytwarzają więcej naturalnych substancji do obrony organizmu (dotyczy komórek układu odpornościowego); - lepiej przenoszą informacje (dotyczy komórek nerwowych, np. komórek mózgu); - lepiej regenerują uszkodzenia wynikające ze starzenia się, z zanieczyszczeń, utleniania itd. Ale nie są to jedyne zalety magnezu. Magnez chroni komórki Magnez odgrywa istotną rolę w bardzo wielu funkcjach metabolizmu (czyli funkcjach niezbędnych do życia organizmu). Wchodzi w skład 300 różnych enzymów w organizmie i może się przyłączać do 3751 różnych miejsc na białkach ludzkich. Białka enzymatyczne (enzymy) to cząsteczki, które uruchamiają wiele reakcji chemicznych. Z kolei białka budulcowe to "cegiełki" budujące Twoje mięśnie, skórę i narządy wewnętrzne.
Magnez odgrywa istotną rolę w procesie usuwania toksyn z organizmu, a więc chroni komórki przed uszkodzeniami wynikającymi z działania produktów chemicznych ze środowiska, przed metalami ciężkimi i innymi substancjami toksycznymi. Magnez potrzebny jest do wytworzenia glutationu, najsilniejszego przeciwutleniacza produkowanego przez Twój organizm (znajduje się w wątrobie i jest niezwykle ważny w procesie detoksykacji). Magnezu potrzebujemy także do regulacji poziomu cukru we krwi. Zmniejsza on ryzyko cukrzycy typu 2 (zwiększenie poziomu cukru we krwi na skutek obniżonej wrażliwości komórek na insulinę lub wyczerpania komórek trzustki odpowiadających za produkcję insuliny). Nieprawidłowa gospodarka glukozą oraz cukrzyca poważnie uszkadzają komórki i sprzyjają powstawaniu guzów nowotworowych. Magnez zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego Z uwagi na wspomniane działanie ochronne magnezu, nie jest zaskakującą informacja, iż osoby spożywające wystarczającą ilość magnezu wraz z pożywieniem rzadziej chorują na raka. W badaniu opublikowanym w American Journal of Clinical Nutrition wykazano, że zwiększanie spożycia magnezu w pożywieniu o każde 100 mg obniża o 12% ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Nawiasem mówiąc, magnez pomaga na zaparcia, ponieważ ma działanie przeczyszczające. Piszę o tym, ponieważ wielu osobom zmagającym się z zaparciami może pomóc picie wody mineralnej bogatej w magnez. Czy masz niedobory magnezu? Magnez pochodzi z ziemi, a jak wiadomo intensyfikacja współczesnego rolnictwa powoduje wyczerpanie gleby. Dlatego prawdopodobnie spożywasz żywność, która zawiera mniej magnezu niż 20 lat temu. Badanie SUVIMAX przeprowadzone we Francji wykazało, że 77% kobiet oraz 75% mężczyzn spożywa mniejszą ilość magnezu niż zalecane spożycie tego składnika! Jednak nawet dbając o dietę, niektóre osoby mają naturalną skłonność do niedoborów magnezu. Sprzyjają temu następujące czynniki: - chore nerki, gdyż powodują nadmierną utratę magnezu wraz z moczem; - cukrzyca, zwłaszcza jeśli nie jest właściwie leczona, ponieważ powoduje utratę magnezu z moczem; - wiek: ryzyko niedoboru magnezu jest wyższe u osób starszych, gdyż zmniejsza się wchłanianie w jelitach; - zażywanie leków moczopędnych, antybiotyków i niektórych leków przeciwnowotworowych; - podatność na stres, a także tężyczka utajona (spazmofilia): Aby pozbyć się hormonów stresu (m.in. kortyzolu i adrenaliny) obecnych we krwi w następstwie reakcji stresowej, organizm czerpie składniki mineralne z tkanek (z mięśni, kości), tym samym powodując utratę tych minerałów usuwanych z moczem. Spadek poziomu magnezu powoduje jeszcze większy wzrost napięcia nerwowego, ponieważ magnez jest niezbędny w regulowaniu napięcia nerwowego i rozluźniania mięśni. Powstaje więc błędne koło.
Jeśli się go nie zatrzyma, może skończyć się depresją. Dlatego tak ważne jest właściwe odżywianie oraz suplementacja witamin i składników mineralnych, w tym spożywanie dużej ilości dobrze przyswajalnego magnezu. Sprawdź, jaki masz poziom magnezu Nie istnieją badania krwi, które byłyby w stanie zmierzyć rzeczywisty poziom magnezu w tkankach ciała. We krwi znajduje się zaledwie 1% magnezu zawartego w organizmie. Informacja o tym, czy we krwi jest dużo więcej czy dużo mniej magnezu niż przeciętnie, w żaden sposób nie zdradza, jak dużo lub jak mało magnezu znajduje się w samych tkankach i komórkach Twojego ciała. Bardziej miarodajne wyniki niż morfologia daje dobowa zbiórka moczu. Wyniki takiego badania należy zestawić z ewentualnymi objawami niedoboru magnezu, a są nimi m.in. skurcze, drganie powiek, arytmia serca, epilepsja, utrata apetytu, bóle głowy, mdłości, zmęczenie. Nadmiar magnezu jest z łatwością usuwany wraz z moczem, dlatego bez obaw możesz rozpocząć suplementację, jeśli tylko zauważysz u siebie takie objawy niedoboru magnezu jak: • poranne zmęczenie, • często nagłe spadki energii, • nerwowość, • niepokój, • drganie powiek, • skurcze, • palpitacje, • zaburzenia snu, • większa podatność na infekcje. Jednak zachowaj tu ostrożność. Z uwagi na to, że filtrowanie krwi i produkcja moczu jest zadaniem nerek, nie wolno zażywać magnezu w przypadku poważnej niewydolności nerek! Jak szybko uzupełnić niedobór magnezu? Na początku tekstu podałem listę produktów spożywczych bogatych w magnez, ponieważ należy zacząć właśnie od znacznego zwiększenia spożycia tego rodzaju żywności. Picie wody mineralnej zawierającej dużo jonów magnezu nie jest idealnym rozwiązaniem. Mimo iż faktycznie są wody, które zawierają ich dużo, w Polsce zwłaszcza takie jak: Muszynianka (151 mg/l), Piwniczanka (21,8 mg/l ), Staropolanka 2000 (55,7 mg/l)1. Jednak jest to magnez w formie siarczanu magnezu (magnez nieorganiczny), który jest bardzo słabo się wchłania, a przez to wywołuje gazy, wzdęcia, a nawet biegunkę. Lepiej przyswajalne są organiczne formy magnezu, w których magnez związany jest ze składnikiem "transportującym", który pozwala przenikać przez ścianę jelita i ułatwia dostęp do komórek. Dlatego mówi się o nich, że mają wyż-
szą "biodostępność". Najlepszą biodostępność wykazuje glukonian magnezu. Jednak bardzo dobrze przyswajalny, a przy tym nie wywołujący biegunki, jest jabłczan, cytrynian, glicerofosforan oraz l-treonian magnezu. Jednak uwaga, te różne sole magnezu bardzo różnią się zawartością procentową jonów magnezu. Na przykład, w glukonianie to 5,4%, w glicerofosforanie 6,6%, a w cytrynianie 16,2%. To, co ważne dla Ciebie, to dzienna dawka jonów magnezu: • u kobiet to 330 mg dziennie, • a u mężczyzn - 420 mg dziennie. Dlatego należy odpowiednio obliczyć potrzebną ilość soli magnezu, aby uzyskać właściwą ilość magnezu. Dlatego nie mówi się więcej o profilaktycznych i leczniczych właściwościach substancji naturalnych? Przeprowadzono wiele badań dotyczących leczniczych i profilaktycznych właściwości produktów naturalnych, np. warzyw, przypraw, grzybów, alg, składników mineralnych, w tym magnezu. Osoby interesujące się tą tematyką, wiedzą o tych właściwościach od bardzo dawna. A jednak takie informacje są zadziwiająco mało znane dla sporej części społeczeństwa. W porównaniu do informacji o lekach chemicznych, te są pomijane, żeby nie powiedzieć - ukrywane przed społeczeństwem. Działania podejmowane przez przemysł farmaceutyczny sprawiają, że leki są wszechobecne. Widać je przy każdej większej ulicy, w każdej alejce handlowej, w każdej galerii handlowej. A przecież sprzedające się w coraz większej ilości pseudonaturalne produkty to w większości produkty marketingowe. Apteki przekształcają się w autentyczne minisupermarkety (brakuje jeszcze tylko wózków sklepowych przy wejściu). Marketing widoczny jest w staran- nie dobranych opakowaniach, kształtach i kolorach całej masy słoiczków, tubek, pojemniczków z aerozolem, rozpylaczy i tym podobnych, mniej lub bardziej aromatyzowanych owocami, z wizerunkiem ud, brzuchów, piersi i pośladków, o zawsze idealnych kształtach, idealnie opalonych. To wszystko sprawia, że gdy wejdziesz do apteki, nie wiesz, co masz wybrać i na co patrzeć (to zamierzony efekt). Taką metodę wymyślili Amerykanie. Gdy klient wchodzi do sklepu, zanim dojdzie do miejsca, gdzie znajdują się potrzebne mu produkty (np. pieczywo, jajka czy warzywa), najpierw musi minąć półki uginające się od całej masy produktów, przyciągających marketingowo, o których wcześniej nawet nie myślał. Aż wreszcie, gdy znajdzie się przy kasie, która obowiązkowo
"zasypana" jest cukierkami, gumami do żucia, bateriami i gadżetami w małych opakowaniach, czyli pozornie niedrogimi, to wystarczy sięgnąć ręką i dorzucić do koszyka… oraz do rachunku. Cóż, poobserwuj uważnie i zobaczysz, że dokładnie ten sam mechanizm pojawia się już w naszych aptekach. Zanim dojdziesz do okienka farmaceuty, musisz przejść obok coraz większych półek, na których piętrzą się kremy, smoczki, mleko dla dzieci, olejki do masażu, napoje energetyzujące, pastylki pobudzające, cukierki na gardło, wszystkie rzekomo "bez cukru" i rzekomo dobre dla zdrowia, ale opakowane w warstwy kartonów, plastików, aluminium i lakieru. A na wszystkim sugestywne oznaczenia i oczywiście koniecznie oferty i okazje (minus 30%!, obniżka 50%!, przy zakupie dwóch - jeden gratis!), czyli tego rodzaju przynęty, które kiedyś stosowano wyłącznie w hipermarketach. Sprzedawcom zależy też na tym, aby poinformować Cię o najnowszym preparacie "pielęgnacyjnym", gdyż bywa, że od takiej sprzedaży mają prowizję, o ile dasz się skusić. Za to ani mru mru o skutkach ubocznych sprzedawanych leków. Sam musisz przeczytać na ulotce listę skutków niepożądanych, napisaną drobną czcionką i często w wielu językach. Oczywiście taka lektura jest już w domu, po odejściu od kasy. To wszystko sprawia, że branża farmaceutyczna zgarnia ogromne pieniądze i bardzo szybko się "dywersyfikuje". Jakby nie wystarczało to, co już zarabia na produktach farmaceutycznych (w 2013 roku obroty wynosiły 26,8 miliardów euro w samej tylko Francji)2. To wyjaśnia także, dlaczego większość czytających te słowa osób wie, czym jest chemioterapia, leki chemiczne i zna okoliczne apteki, ale nie zna ogromnego świata suplementów diety i naturalnych produktów przeciwnowotworowych. A można je przecież kupić jednym kliknięciem w wiarygodnych sklepach internetowych, które dostarczają produkty w 48 godzin do domu. Obsługa pierwsza klasa. Tematyka naturalnych terapii nie jest obiektem uwagi mediów, chyba że jako przedmiot krytyki oraz coś, przed czym należy ludzi os-trzec. Dla większości ludzi to świat tajemniczy, niepewny, wręcz mro-czny, słowem, obszar pełen wszelkiego rodzaju zagrożeń! To się powoli zmienia, wiem. Niewątpliwie zmienia się także dzięki Poczcie Zdrowia… Ale, ile to wymaga pracy! Na koniec, życzę Ci zdrowia! I nie zapomnij polecić znajomym, którzy nie czytają Poczty Zdrowia, aby zamówili magnez i preparat multiwitaminowy. To pomoże im zapobiec zmęczeniu, zmniejszyć ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, przygnębieniu i nowotworom. O ile odważą się na taki krok! Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis Zapraszam do śledzenia Poczty Zdrowia na Twitterze: https://twitter.com/PocztaZdrowia i na Facebooku: www.facebook.com/PocztaZdrowia Źródła: 1 Na podst. testu o wód mineralnych i źródlanych zrealizowanego dzięki dofinansowaniu ze środków Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów; 2011. 2 Analyse des ventes de médicaments en France en 2013; http://ansm.sante.fr/var/ ansm_site/storage/original/application/3df7 3 b99f8f4c9ee634a6a9b094624341.pdf
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
Domowe ciekawostki
Imigracja do Kanady - "Ask Isabella"
Podpis elektroniczny
Pytania, pytania, pytania...
W dniu 1 lipca br, podpis elektroniczny został zalegalizowany oraz stał się ważny w transakcjach dotyczących wszystkich nieruchomości w prowincji Ontario. Nasza prowincja jest kolejna, która zaakceptowała ten typ epodpisu, po innych pięciu prowincjach kanadyjskich: Quebecu, Nowym Brunszwiku, Manitobie, Nowej Fundlandii oraz Wyspie Księcia Edwarda. Dużo wcześniej przygotowano wszelką dokumentację zatwierdzającą ten typ podpisu, ale zawirowania spowodowane rezygnacją rządu Daltona McGuinty’ego opóźniły ten proces, a niezwykle długie przetrzymywanie tego prawa przez legislaturę ontaryjską jeszcze opóźniło ten fakt. Wiele firm brokerskich już przeszło szkolenie w zakresie używalności tego rodzaju transakcji, a system ten powszechnie używany jest już w Stanach, oraz w większości krajów Europejskich. Wiele transakcji kupna-sprzedaży przeprowadzanych jest na całym świecie w systemie komputerowym, a więc Ontario po prostu dołącza do reszty świata: zarówno kupujący, jak i sprzedający po prostu chcą mieć możliwość dostępu oraz możliwości kupna-sprzedaży, bez względu gdzie się w danym momencie znajdują, właśnie poprzez internet, a obecnie stosowane zabezpieczenia pozwalają tylko na bezproblemowe dokonanie transakcji. Oczywiście, były wątpliwości odnośnie bezpieczeństwa, ale zostały one rozwiane: większość banków stosuje już metody zabezpieczające w transakcjach internetowych, gdzie zabezpieczenie działa dobrze, a w transakcjach kupna-sprzedaży nieruchomości zastosowano te same rozwiązania co w transakcjach bankowych. Kiedy zaczynano wprowadzać internetowe transakcje bankowe, bardzo wielu klientów było ciężko przekonać do ich stosowania, bo nie wierzyli w dobre zabezpieczenia, chroniące przed hakerami, ale banki zrobiły dobrą promocję tego systemu, co tylko spowodowało, że klientów stosujących ten typ transakcji jest coraz więcej i ciągle przybywa, a wszyscy powoli zaczynamy wierzyć w dobre zabezpieczenia oraz bezpieczeństwo transakcji; w transakcjach kupna-sprzedaży stosuje się zabezpieczenia podobne, więc są one w naturalny sposób traktowane jako bardzo bezpieczne. W wielu wypadkach, gdy faksowane oferty stawały się wręcz nieczytelne, po kilku razach przesyłania, nowy sposób przesyłania jest wręcz zbawienny dla końcowego efektu, oraz czytelności dokumentów. Jest to sposób wręcz znakomity, oszczędzający czas, benzynę, niewygodę, zwiększający szybkość przekazu, czyli dla niektórych klientów wręcz niezbędny. Wiele firm korzystających z tego typu transakcji zanotowała wzrost używalności tego syste-
Pytanie: Czy znowu od stycznia 2016 zostanie otwarty program sponsorowania rodziców? Czy będzie ten sam limit 5 tys. podań? Odpowiedź: Takie są przypuszczenia, że nic się nie zmieni, lecz pamiętać proszę, że to zależy od rządu, od ministra imigracji. Czyli teoretycznie wszystko może pozostać tak, jak było przez parę ostatnich lat, ale nie musi tak być. Może limit się zwiększyć, mogą się skrócić terminy rozpatrywania takich podań sponsorskich - takie są moje myśli i nadzieje. Co będzie - to się już wkrótce okaże. Dobrze byłoby, aby nastąpiły jakieś zmiany, bowiem terażniejszość maluje się raczej w czarnym kolorze. Przede wszystkim ciągle nie wiadomo ile czasu te nowe podania sponsorskie wysłane w styczniu 2014 będą rozpatrywane, i chyba jest to tajemnicą, ponieważ żadne daty nie są podane nigdzie na stronie kanadyjskiego Immigration. Natomiast dość łatwo można wyliczyć, że jeżeli nic się nie zmieni, to sponsorowani rodzice otrzymają pobyt stały w Kanadzie po... 10 latach. Czy zwiększony limit będzie miał wpływ na sytuację? To zależy, czy rząd zmieni myślenie - jak na razie tendencja jest taka, że nasi rodzice w Kanadzie nie są potrzebni... Pytanie: Czy osoba z pobytem stałym w Kanadzie, która wyjechała kilka lat temu, aby dokończyć studia, może wrócić do Kanady, pomimo że wygasła karta pobytu stałego? Czy powinna zgłosić się do Ambasady Kanadyjskiej po pozwolenie na powrót do Kanady? Odpowiedź: Jeżeli ktokolwiek jest w takiej właśnie sytuacji -
mu o 50 procent, już od lipca br. Co jest bardzo istotne, specjalnie wbudowane systemy pozwalają na prześledzenie tych transakcji, a więc stosujący je nie mogą się wyprzeć uczestnictwa w transakcji. Tak więc prawnie jest to zabezpieczone w sposób bardzo istotny dla ewentualnych późniejszych dysput prawnych w przypadku nieporozumień. Bardzo ważne jest, że transakcje takie są uznawane za legalne, nawet w przypadku gdy podpisujący są oddaleni od siebie, często mieszkają na różnych kontynentach, a w obecnych czasach coraz więcej jest transakcji, gdzie np. klient z Emiratów Arabskich kupuje nieruchomość w Toronto. Przykładem niech będzie wiele mieszkań w samym centrum naszej metropolii kupionych przez inwestorów z zagranicy w ostatnich latach. Oczywiście, do tej pory, oprócz faksowania, stosowana jest metoda przesyłki drogą elektroniczną, po uprzednim skanowaniu dokumentów, lecz system podpisu elektronicznego zabezpiecza naszą transakcję pod względem prawnym: nie ma tu bowiem możliwości podrobienia podpisu, a prześledzenie transakcji w obrębie internetu jest istotnym potwierdzeniem całej operacji. Prawdopodobnie, z biegiem czasu, stanie się to jednym z podstawowych sposobów przeprowadzania transakcji, podobnie jak ciągle wzrasta liczbę transakcji płatniczych zawieranych poprzez bankowy system internetowy. Warto pracować na stałe z doświadczonym agentem. Wszystkie wyceny nieruchomości wykonujemy bezpłatnie, bez zobowiązań. We wszystkich sprawach związanych z kupnem, sprzedażą, bezpłatną wyceną nieruchomości proszę o kontakt bezpośredni, najlepiej pod numerem telefonu: 647-209-3511, e-mail: house4usteam@gmail.com oraz strona internetowa: www.house4us.ca. Pracujemy w zespole: Co Dwie Głowy To Nie Jedna! Ryszard Sobolewski GoWest Realty ltd, Brokerage
naprawdę szczerze radzę zasięgnąć profesjonalnej opinii - konsultacji. Przede wszystkim proszę pamiętać, że w przypadku osób, które są z kraju, gdzie nie potrzeba wizy wjazdowej do Kanady np. z Polski - osoba z pobytem stałym przyjeżdża do Kanady z polskim paszportem - czyli aż do samego wylądowania w Kanadzie nie jest ważne, czy posiada ważną kartę stałego pobytu, czy karta już wygasła. To dopiero na granicy będzie ważne - to wtedy trzeba będzie bardzo solidnie tłumaczyć, co się wydarzyło i dlaczego. I to dopiero na granicy zostanie podjęta decyzja odnośnie każdej osoby. Natomiast jeśli taka osoba pojawi się na granicy - to nawet posiadając wygasłą kartę musi zostać wpuszczona do Kanady. Niektórym osobom "udaje" się wjechać bez żadnych pytań. Jeśli natomiast pytania są - a raczej jeśli nastąpi przesłuchanie - to i tak osoba musi zostać wpuszczona, natomiast będzie wszczęte postępowanie w celu odebrania jej pobytu stałego. Oczywiście proszę sobie zdawać sprawę, że Immigration nie może po prostu odebrać pobytu stałego osobie, która go ma. Może się starać - ale wtedy stały mieszkaniec ma prawo walki - odwołania. W chwili obecnej na sprawę czeka się około półtora do dwóch lat. Są to bardzo skomplikowane sprawy, wiele osób pisze i dzwoni pytając się co robić - tak jak już wspomniałam: konsultacja jest bardzo ważna w takich przypadkach. Jest to pierwszy krok, którego nie można nie wykonać. Pytanie: Co zrobić jeśli osoba składała podanie o przedłużenie wizy przez internet, i na portalu
strona 3
podana jest informacja, że wiza została przedłużona, a tu minęło już 4 miesiące i nic nie przyszło pocztą? Odpowiedź: Nie jest to normalne, więc radziłabym zadzwonić jak najszybciej do Immigration (numer podany jest na liście-aprobacie). Zwykle takie wizy przychodzą w ciągu tygodnia, dwóch. Radzę nie zostawiać tego na ostatnią chwilę, ponieważ można zostać bez statusu w Kanadzie. Zadajecie mi Państwo dużo pytań - na wszystkie odpisuję, aczkolwiek czasami nie jestem w stanie odpisać od razu. Proszę też dzwonić - często szybką odpowiedź można uzyskać przez telefon. Na wszystkie telefony z wewnątrz Kanady oddzwaniam. Izabela Kowalewska Zapraszam wszystkich zainteresowanych sprawami imigracyjnymi Kanady do zadawania pytań. Można do mnie dzwonić do biura: 416-604-3325, lub przesłać e-mail: e-immigration@bellnet.ca. Adres biura znajdą Państwo w ogłoszeniu na stronie 28. IZABELA KOWALEWSKA JEST CZŁONKIEM IMMIGRATION CONSULTANTS OF CANADA REGULATORY COUNCIL (ICCRC) CANADIAN ASSOCIATION OF PROFESSIONAL IMMIGRATION CONSULTANTS (CAPIC).
Natalia Kukulska już w Toronto
Natalia Kukulska, jej manadżerka Dorota Witt z Andrzejem Rozbickim po przylocie do Toronto
Koncert "Film Music Gala" odbędzie się 24 października 2015 w Living Arts Centre w Mississaudze. Wśród solistów wystąpi jeden z najwybitniejszych kanadyjskich tenorów, dobrze znany z naszych poprzednich koncertów Michael Ciufo, mezzosopran Kinga Lizoń i wirtuoz skrzypiec Joanna Górska. Gościem specjalnym koncer-
tu jest Natalia Kukulska, jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich wokalistek o bardzo bogatym dorobku artystycznym. Obok orkiestry i solistów w koncercie weźmie udział ponad 100osobowy połączony chór (ukraiński Lavada & Orion Toronto Choir, włoski Coro San Marco i Bishop Marrocco-Thomas Merton C.S.S. Choir).
W programie koncertu są największe przeboje z filmów takich jak: Star Wars, Pirates of the Caribbean, Harry Potter, Schindler List, James Bond, Polskie Drogi, Pan Tadeusz, Ziemia Obiecana, Frozen, przeboje z repertuaru Natali Kukulskiej i jej mamy Anny Jantar!!! Bilety LAC 905-306 6000 oraz Piast, Pegaz, Husarz oraz na stronie www.rozbicki.com
strona 4
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
WYBORY PARLAMENTARNE W POLSCE
OBWIESZCZENIE Konsula Generalnego RP w Toronto z dnia 25 września 2015 r. w sprawie wyborów do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień 25 października 2015 r. Konsul Generalny RP w Toronto informuje, że zgodnie z Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 lipca 2015 r., na dzień 25 października 2015 r. zostały zarządzone wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Głosowanie zostanie przeprowadzone w oparciu o przepisy ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks Wyborczy (Dz.U. z 2011 r., Nr 21, poz. 112 z późn. zm.). Zgodnie z art. 39 § 6 ustawy, głosowanie w Kanadzie odbędzie się w sobotę dnia 24 października 2015 r. w godzinach 7.00-21.00 czasu miejscowego. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 22 września 2015 r. w sprawie utworzenia obwodów głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej dla obywateli polskich przebywających za granicą, na terenie okręgu konsularnego Konsulatu Generalnego RP w Toronto zostały utworzone trzy obwody głosowania: 1) Obwód głosowania nr 83, Toronto I, siedziba obwodowej komisji wyborczej: Konsulat Generalny RP w Toronto, 2603 Lake Shore Blvd. West, Toronto, ON, M8V 1G5, komisja właściwa do głosowania osobistego oraz korespon-
dencyjnego, 2) Obwód głosowania nr 84, Toronto II, siedziba obwodowej komisji wyborczej: Konsulat Generalny RP w Toronto, 2603 Lake Shore Blvd. West, Toronto, ON, M8V 1G5, komisja właściwa do głosowania osobistego oraz korespondencyjnego, 3) Obwód głosowania nr 85, siedziba obwodowej komisji wyborczej: Konsulat RP w Winnipeg, 219 Marion Street, Winnipeg, MB, R2H 0T5, komisja właściwa tylko do głosowania osobistego. W obwodach głosowania numer 83, 84 i 85 mogą głosować wyborcy zamieszkali lub znajdujący się w dniu wyborów na terenie okręgu konsularnego Konsulatu Generalnego RP w Toronto, tj. w prowincjach: Ontario (z wyłączeniem hrabstw: OttawaCarleton, Lanark, Prescot-Russel, Stormont-Dundas-Glengarry, Leeds-Grenville, Frontenac, Lennox oraz Addington i Renfrew), Saskachewan, Manitoba i Nunavut. W siedzibie Konsulatu Generalnego RP w Toronto będą znajdować się lokale wyborcze dwóch obwodowych komisji wyborczych: numer 83 Toronto I i numer 84 Toronto II. Wyborcy wpisani do spisu wyborców i głosujący osobiście powinni kierować się do lokalu oznaczonego numerem komisji
podanym w potwierdzeniu zgłoszenia do spisu wyborców. Oddanie głosu w lokalu innej komisji obwodowej, niż ta, w której spisie znajduje się wyborca, jest niemożliwe. Osoby uprawnione do głosowania za granicą Prawo głosowania w wyborach ma obywatel polski, który: - posiada ważny polski paszport; - ukończył lub ukończy 18 lat najpóźniej w dniu głosowania; - posiada prawa publiczne i wyborcze i nie został ubezwłasnowolniony prawomocnym orzeczeniem sądu; - zamieszkuje lub przebywa w dniu głosowania na terenie obwodu głosowania; - zgłosi się i zostanie wpisany do spisu osób uprawnionych do głosowania, sporządzanego przez Konsula RP. Obywatele polscy wpisani do spisu wyborców na terenie Kanady mogą głosować wyłącznie na podstawie ważnego paszportu polskiego. Na terenie Kanady nie można głosować na podstawie polskiego dowodu osobistego. Spis osób uprawnionych do głosowania w wyborach Konsul nie prowadzi stałego rejestru osób uprawnionych do głosowania, a spisy wyborców i osób uprawnionych do głosowania są sporządzane wyłącznie dla
celów określonego głosowania. Osoby wpisane do spisu wyborców w okręgach utworzonych na terenie okręgu konsularnego Konsulatu Generalnego RP w Toronto w poprzednich wyborach i referendach muszą ponownie zgłosić się do spisu, jeżeli chcą wziąć udział w głosowaniu. Wyborca może być wpisany tylko do jednego spisu osób uprawnionych do głosowania w wyborach. Zgłoszenia można było dokonać najpóźniej do dnia 22 października 2015 r. Osoby, które zamierzały oddać głos korespondencyjnie mogły dokonać zgłoszenia najpóźniej do dnia 7 października 2015 r. Wymóg wcześniejszego wpisania do spisu osób uprawnionych do głosowania w wyborach nie dotyczy osób uprawnionych do głosowania w wyborach posiadających zaświadczenie o prawie do głosowania, wydane przez urząd gminy w Polsce lub Konsula Rzeczypospolitej Polskiej. Osoby te mogą zgłosić się bezpośrednio do lokalu wyborczego w dniu głosowania. Zgłoszenie do spisu wyborców może być przekazane: - w formie elektronicznej, na stronie internetowej: https://ewybory.msz.gov.pl, - pocztą elektroniczną, na adres: toronto.info@msz.gov.pl,
- pisemnie, na adres: 2603 Lake Shore Blvd. West, Toronto, ON, M8V 1G5, - faksem, na numer: 416 252 0509. - telefonicznie, na numer: 416 252 5471, - osobiście, w siedzibie Konsulatu. Zaświadczenia o prawie do głosowania Wyborca, który zgłosił się do sporządzonego przez Konsula spisu wyborców, lecz który zmienia miejsce pobytu przed dniem wyborów, może otrzymać wydawane przez Konsula zaświadczenie o prawie do głosowania w innym miejscu. Wniosek o wydanie zaświadczenia można złożyć do Konsula Rzeczypospolitej Polskiej w Toronto: - pocztą elektroniczną, na adres: toronto.info@msz.gov.pl, - pisemnie, na adres: 2603 Lake Shore Blvd. West, Toronto, ON, M8V 1G5, - faksem, na numer: 416 252 0509. Akty prawne, uchwały, informacje i komunikaty Państwowej Komisji Wyborczej dostępne są na stronie: www.pkw.gov.pl. Informacje na temat wyborów są na bieżąco aktualizowane na stronie Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Toronto: www.toronto.msz.gov.pl
Kampania bezbarwna; teatr polityczny ze słabymi aktorami Kampania bezbarwna, nudna, festiwal obietnic bez pokrycia, brak konkretów, teatr polityczny ze słabymi aktorami - tak eksperci w rozmowie z PAP ocenili kampanię przed wyborami parlamentarnymi. Ich zdaniem, słaba kampania wpłynie negatywnie na frekwencję wyborczą. Według prof. Wawrzyńca Konarskiego z UJ, kampania parlamentarna, to był "teatr polityczny ze słabymi aktorami". "Cechą polskiej polityki i obecnej kampanii jest stosowanie retoryki zaklęć, inflacji obietnic, to typowe dla PO i PiS, ale mniejsze partii też tak robią, tylko że ich znaczenie jest mniejsze" - zaznaczył. "To była kampania, która tworzyła pozory, brak było konkretów, widać olbrzymią zachłanność głównych partii politycznych - PO chce koniecznie utrzymać władzę, nawet idąc na kompromisy koalicyjne, a PiS - chce zdobyć samodzielną władzę. Obie partie w kampanii nie dostrzegały po stronie rywala jakichkolwiek pozytywów" - powiedział Konarski. Jego zdaniem, "teatr polityczny" był po to, żeby podziały na polskiej scenie politycznej można było przenieść na obywateli. "Społeczeństwo ulega mirażowi, że politycy są tak mocno ze sobą skłóceni, że każdy z nich ma gotową receptę na to, żeby było w Polsce lepiej. Przestrzegam Polaków, żeby ulegali temu teatrowi politycznemu" - podkreślił. Konarski uważa, że kampania może mieć wpływ na niższą
frekwencję wyborczą. "Jestem sceptyczny, uważam, że frekwencja wyborcza nie będzie wysoka, szczególnie młodzi ludzie eksponują brak zainteresowania udziałem w akcie wyborczym" - przewiduje Konarski. W ocenie dr Jacka ReginiaZacharskiego z Uniwersytetu Łódzkiego, najlepszą kampanię wyborczą miał PiS, natomiast Platforma jedynie się broniła; nie umiała odzyskać inicjatywy. "W każdej kampanii pojawiają się komentarze, że wywindowanie obietnic wyborczych sięgnęło granic, ta kampania nie była wyjątkiem. Wszystkie partie były populistyczne, w tej kampanii nie było też wielkich sztandarów, powiewających nad całymi obozami" - podkreślił. Jak dodał, rok rządów Ewy Kopacz był realizowany przede wszystkim pod kątem zbliżających się wyborów parlamentarnych. "Poprzeczka obietnic wyborczych, przede wszystkim socjalnych, została ustawiona wysoko przez rząd. To nie jest dobre paliwo, to broń bardzo niebezpieczna" - zaznaczył Reginia-Zacharski. "Kampania parlamentarna PiS to odnoga kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. PiS dostał mocny wiatr w żagle, ich kampania jest najlepsza od strony technicznej, PiS jest zdecydowanie najbardziej aktywne w internecie. Platforma w kampanii znalazła się w defensywie, usiłuje się bronić, tylko że nie są skuteczni, nie umieją odzyskać inicjatywy,
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przemawia na jednej z ostatnich konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu, 22 bm. Jakub Kamiński PAP
nie mają pomysłu na rozpoczęcie własnej narracji" - podkreślił ekspert. Reginia-Zacharski zaznaczył, że najbardziej rozczarowująca była kampania ugrupowania Pawła Kukiza. "Kukiz nie zdołał sukcesu w wyborach prezydenckich przekuć w coś trwalszego, teraz jest wypalanie potencjału, który udało mu się uzyskać w maju" - podkreślił. Jak dodał, nowym elementem w kampanii była Nowoczesna Ryszarda Petru. "To bardzo ładnie opakowana propozycja, ale ciężko powiedzieć, co znajduje się w tym opakowaniu" - ocenił. Zdaniem eksperta, z kolei Zjednoczona Lewica w kampanii pokazała pewną świeżość w postaci nowego lidera - Barbary Nowackiej. "To dobry ruch kampanijny, główny, jeśli nie jedyny atut lewicowej koalicji to Nowacka" zaznaczył. Z kolei - jak ocenił -
"kampania PSL była mizerna, przewidywalna, właściwie jej nie było". Politolog dr Wojciech Jabłoński ocenił w rozmowie z PAP, że kampania wyborcza była nudna i bezbarwna. "W kampanii nie ujawniły się żadne osobowości. Była to kampania zastępców, z jednej strony Donalda Tuska zastąpiła Ewa Kopacz, a z drugiej strony Jarosława Kaczyńskiego Beata Szydło" - zaznaczył. "Partie sięgały po obietnice bez pokrycia, partia rządząca zatraciła się do tego stopnia, że pomyliła swoją rolę z partią opozycyjną, to był festiwal obietnic bez pokrycia, nie padły żadne konkretne hasła" - podkreślił ekspert. Jak dodał, "polityczny plankton, typu Zjednoczona Lewica, PSL, czy Nowoczesna, pokazały, że nie mają właściwie nic do zaoferowania, nawet mają problemy z zapakowaniem swych po-
mysłów w atrakcyjne hasła". "W kampanii nie ujawniła się żadna partia, którą można by nazwać partią rozsądku, dominowały obietnice bez pokrycia, nie było partii, która powiedziałaby, jakie są rzeczywiste problemy Polaków i co realnie da się zrobić" ocenił Jabłoński. Jego zdaniem, słaba kampania wpłynie negatywnie na frekwencję wyborczą w niedzielę. "Frekwencja będzie balansować wokół 50 proc., ale pewnie tego progu nie przekroczy, ludzie nie pójdą na wybory, widząc fatalne działania polityków i ich polityczną propagandę" - przewiduje Jabłoński. "Kampania byłam miałka, znużyła znaczną część wyborców. Szkoda, że w kampanii nie podjęto dyskusji np. na temat finansowania partii politycznych. Tematy poważne, świadczące o kondycji systemu nie były obecne w kampanii" - ocenił ekspert.
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 5
ROZMOWY POLSKIEJ AGENCJI PRASOWEJ
Nowa dyrektor PISF będzie wspierać kino odważne, innowacyjne i drapieżne Odważne, innowacyjne, drapieżne, proponujące nowe rozwiązania, z silnym elementem indywidualnej wypowiedzi - takie m.in. kino, jak mówi w wywiadzie dla PAP, pragnie wspierać Magdalena Sroka. Nowa dyrektor PISF chce, by za granicą wytworzyła się moda na polskie filmy. PAP: 3 października, obejęła Pani obowiązki dyrektorskie w PISF. Na festiwalu w Gdyni zapowiedziała Pani: "Zrobię wszystko, żeby kontynuować z równą skutecznością tę misję, którą rozpoczęła Agnieszka Odorowicz, która jest nie tylko moją przyjaciółką, ale też źródłem inspiracji. (…) Mam nadzieję, że to, co będę w stanie dodać, wnieść od siebie, będzie dla państwa i satysfakcjonujące, i równie inspirujące". Co warto więc w PISF kontynuować, a co nowego wprowadzić? Magdalena Sroka: Podoba mi się to, co jest podstawą funkcjonowania Instytutu i co wynika z ustawy o kinematografii: że PISF to wspólne przedsięwzięcie twórców, producentów i pracowników tej instytucji. Że polityka PISF musi być wypracowywana wspólnie. Wizja rozwoju też musi być wypracowywana wspólnie. Osiągnięciem Agnieszki Odorowicz jest m.in. umiejętność wypracowywania konsensusu między środowiskami. To na pewno droga, którą trzeba podążać - oczywiście stale poruszając nowe tematy, dotyczące profesjonalizmu produkcji, ale też profesjonalizmu samego procesu aplikowania o dofinansowanie filmów oraz prac nad developmentem. Są kwestie, które muszą połączyć całe środowisko i doprowadzić do zmian legislacyjnych, przede wszystkim w obszarze ordynacji podatkowej. Na pewno będziemy walczyć o to, by zaszła zmiana w prawie - żebyśmy mieli realny system wspierania polskich producentów audiowizualnych, aby ich funkcjonowanie na tym rynku mogło być konkurencyjne wobec działalności producentów audiowizualnych w innych krajach Europy. W tej chwili większość państw europejskich ma system zachęt podatkowych. Chcemy, by taki system został zaimplementowany także w prawie polskim. Inny temat, który rozpoczął swoje życie już jakiś czas temu w PISF i który musi być kontynuowany, to zacieśnianie współpracy oraz wypracowanie konsensusu i katalogu dobrych praktyk na styku producent-dystrybutorkino. To sprawa wciąż otwarta, wymagająca szerokich środowiskowych dyskusji, większej transparentności i większego zjednoczenia. Bardzo ważne jest zabieganie o większy zwrot środków z eksploatacji filmu. Pieniądze mają trafiać do wszystkich, to jest zapisane w umowach. Zarówno producent, jak i na samym końcu PISF, który ma tę dotacje w postaci zwrotu odbierać, są beneficjentami tego, co eksploatowany film wypracowuje. Jednak są tymi beneficjentami w nikłym stopniu. Ta sytuacja musi ulec zmianie ponieważ na pewno będziemy się często spotykać z pytaniem: jak radzimy sobie z tym, by pulę środków publicznych na rozwój kinematografii stale powiększać. W obecnym stanie rzeczy jej nie powiększamy - tymczasem jest to jedno z zadań, które przed nami stoją. Całe środowisko wspólnie musi zmierzyć się z tym zagad-
nieniem. Ważnym zadaniem jest też oczywiście promocja polskiego kina za granicą, tworzenie na świecie mody na polskie kino. Instytut ma problem związany z tym, że od początku swojego istnienia na działalność własną nie na tę działalność, która związana jest z redystrybucją środków na produkcję filmową - nie uzyskał zwiększenia budżetowego. PISF od dziesięciu lat funkcjonuje w mniej więcej takich samych realiach finansowych. Niesie to ze sobą takie smutne konsekwencje, jak stale zbyt mała liczba etatów. Składanych w PISF wniosków o dofinansowanie filmów jest z roku na rok więcej. I zarazem coraz dłużej trwa procedura ich oceny oraz zawierania umów - ponieważ ta sama grupa pracujących w Instytucie ludzi ma wielokrotnie więcej pracy niż miała na początku jego działalności. PAP: Chciałaby Pani wzmocnić kadrowo zespół PISF? M.S.: Mówię na przykład o wzmocnieniu zespołu o taką ekipę, która koordynowałaby i gromadziła kompetencje związane z promowaniem polskiego filmu za granicą. W PISF już taka grupa istnieje, ale w "wersji szczątkowej". Te problemy to wynik zapisu z 2008 r. o niemożności zwiększenia liczby etatów w sferze budżetowej. Jest dużo spraw, które ciągną się za nami, a które wynikają z ograniczeń prawnych, z dyscypliny finansów publicznych. Te tematy na pewno muszą stać się przedmiotem szerszej dyskusji i negocjacji. PAP: Wspomniała Pani o promocji zagranicznej. Pozytywny przykład to przeprowadzona w USA przed Oscarami efektywna kampania promująca "Idę" - film, który ostatecznie zdobył statuetkę. Łódzkie studio Opus Film, które we współpracy z agencją ACME PR odpowiadało za promocję "Idy", uhonorowano tegoroczną Nagrodą PISF. Czy można wykorzystać w przyszłości tę wypracowaną ścieżkę? A także dobrą atmosferę wokół polskiego kina po Oscarze dla "Idy"? M.S.: Oczywiście, tak. Jednak jeśli za każdym razem, w zależności od filmu, będziemy promocję realizować rękami innego producenta, który dany film wytworzył, to kompetencje nie będą się dodawać. Pozostaną rozproszone. Potrzebna jest więc dość szybka interwencja ze strony PISF, która spowoduje, że całość kompetencji i wiedzy w zakresie promocji polskich filmów za granicą będzie gromadzona w Instytucie. PAP: Za zagraniczną promocję kolejnych polskich produkcji powinien więc odpowiadać ten sam zespół specjalistów? M.S.: Tak bym chciała. Ale jak będzie, zobaczymy, bo okoliczności są, jakie są. Trudno będzie rozbudować zespół w PISF ze względu na brak możliwości zwiększenia liczby etatów. Myślę jednak, że wspólnymi silami, we współpracy z tymi, którzy mają największe doświadczenie w zagranicznej promocji polskich filmów, uda nam się wypracować
rozwiązania. To zadanie palące. Nie tylko kariera festiwalowa filmów jest ważna. Najważniejsze jest trwałe wprowadzenie polskich filmów do sprzedaży za granicą, kontakt z agentami, z dystrybutorami i wytworzenie mody na polskie kino. Mamy modę na przykład na kino irańskie, pakistańskie - te filmy są obecne w sposób trwały na różnych rynkach, także europejskich. Warto dbać o to, by filmy polskie na tych rynkach pojawiały się bardziej regularnie. PAP: Po dziesięciu latach funkcjonowania PISF podkreśla się, że poprawiła się pozycja polskich filmów na krajowym rynku. W polskich kinach sprzedaje się coraz więcej biletów na rodzime produkcje. Czyli frekwencja wzrasta? M.S.: W tym obszarze jest jeszcze dużo do zrobienia. Widzimy, że frekwencja na polskich filmach teoretycznie rośnie. Ale tak naprawdę to jest ciągle ta sama grupa odbiorców, która po prostu chodzi do kina na polskie filmy częściej. A my chcemy rzeczywistego wzrostu liczby widzów. Bardzo ważne są więc wciąż działania związane z edukacją filmową i promocją. Istotne jest też to, aby zaczęło powstawać w Polsce więcej kina familijnego, skierowanego do dzieci. Bo bez takiej oferty programowej trudno nam będzie wychować młodego widza. PAP: Po festiwalu w Gdyni krytycy podkreślali, że warto, by polscy twórcy nie bali się eksperymentowania i by ich filmy cechowały się odwagą formalną. Bo właśnie takie kino, wyróżniające się - oczywiście na wysokim poziomie artystycznym - jest szczególnie doceniane za granicą. Jak mamy podbić rynki zagraniczne? M.S.: Polskie kino będzie oglądane za granicą wtedy, jeśli będzie kinem najwyższej jakości artystycznej. Nie mamy co liczyć na mainstream. My możemy mieć szanse w kinach studyjnych, tam, gdzie widz jest zainteresowany zarówno pewnego rodzaju egzotyką, jak i doskonałą jakością polskiego kina. Nie jest wcale tak, że wystarczy ciekawa czy nawet bardzo ciekawa historia opowiedziana w filmie, która ma wątki dramatyczne, trzyma w napięciu, ma przebieg mniej lub bardziej linearny. Konieczną wartość dodaną tworzą właśnie rozwiązania formalne. Musimy zatem promować kino artystyczne, ponieważ to ono będzie nam zapewniać obecność na świecie. To wynika także z samej ustawy o kinematografii - dlatego wspieramy polską kinematografię, że traktujemy ją jako dziedzinę sztuki. Dla mnie bardzo ważne w kinie są i pozostaną wolność wypowiedzi, innowacyjność, oryginalność. Bo tylko to będzie w sposób trwały podnosić jakość polskiej kinematografii. PAP: Dopytując o Pani własny gust: jakim widzem Pani jest? Ma Pani ulubione filmowe gatunki? Jakiego rodzaju historie lubi Pani w kinie, jaki rodzaj patrzenia na świat? M.S.: Lubię bardzo różne rzeczy. Jestem tzw. widzem idealnym, ponieważ generalnie mam skłon-
ności afirmacyjne. To znaczy bardzo chcę, żeby mi się podobało i robię dużo, aby mi się podobało. Nie mam też problemu z oglądaniem filmów po prostu dla przyjemności. Mam dość szerokie spectrum ocen. Na festiwalu w Gdyni absolutnie zachwycił mnie obraz Janusza Majewskiego "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy". To film zrobiony dla czystej przyjemności oglądania; film, który sam w sobie jest jedną wielką przyjemnością. Zrobiony bezinteresownie. A bezinteresownie obejrzany dostarcza doskonałej rozrywki i wzruszenia. Trudno jednak mówić, że to jest kino artystyczne, proponujące nowe rozwiązania formalne. Zatem jeśli chodzi o filmowy gust, jest u mnie bardzo różnie. Uwielbiam kino Małgorzaty Szumowskiej. To taka reżyserka, którą kocham, która mnie inspiruje głównie dlatego, że ona ma odwagę - ma odwagę eksperymentowania, mierzenia się z tematem w sposób ciekawy formalnie. Tematy są różne i nie każdy jest uniwersalny. Istotne jest, w jaki sposób opowiadamy historię. Mamy w Polsce wielu reżyserów, którzy potrafią ciekawie opowiadać. Podziwiam też Wojtka Smarzowskiego. Dla mnie ważny jest w filmie element indywidualnej wypowiedzi - aby widać było, z jakim twórcą mamy do czynienia, żeby od razu rozpoznać, kto tę historię nam opowiada. Także w tym sensie język formalny stanowi wartość dodaną w filmie. Chcę podkreślić, że to nie mój prywatny gust będzie wpływał na to, które filmy otrzymają dofinansowanie. Ale na pewno uważam, że śmiałego, odważnego, w jakimś sensie drapieżnego kina trochę nam brakuje. Warto zabiegać o to, żeby stało się w Polsce bardziej obecne. PAP: Czy, kierując PISF, będzie Pani wspierać angażowanie się Polaków w międzynarodowe koprodukcje? M.S.: Jestem wielką fanką takich przedsięwzięć, zwłaszcza, gdy ich skutkiem jest lokowanie produkcji filmowej w naszym kraju. Istotny jest tu m.in. czynnik ekonomiczny. Jeśli przyciągamy do Polski zagraniczne produkcje z wysokimi budżetami, producentów mających zawsze więcej pieniędzy - czy to jest dwa, trzy miliony euro, czy osiem - to jeśli te pieniądze w dużej części będą wydawane u nas, wpłynie to pozytywnie na funkcjonowanie naszego własnego środowiska audiowizualnego. Choćby w ten sposób, że nasi ludzie będą mieli pracę przy tych filmach. W tej chwili jesteśmy w Krakowie po małym konkursie, bo zdecydowaliśmy się na stworzenie międzynarodowego minifunduszu filmowego, który się doskonale sprawdził. Zaangażowaliśmy się w dwa filmy. Nasz udział w budżetach tych przedsięwzięć, które zostaną zrealizowane w Krakowie, jest - można powiedzieć - promilowy, a jednak udało się pozyskać duży amerykański film. Będzie on miał w Krakowie blisko 30 dni zdjęciowych. Nie mogę jeszcze wyjawić konkretów,
Magdalena Sroka
Jacek Bednarczyk/PAP
to będzie możliwe dopiero po podpisaniu umów, pewnie na początku listopada. Drugi film, w którego produkcję się zaangażowaliśmy, jest francuski. Widać wyraźnie - co pewnie w jakimś stopniu jest efektem Oscara za "Idę" - że zainteresowanie polskim przemysłem audiowizualnym, lokowaniem produkcji w Polsce, wzrosło. Funkcjonuje ponadto legenda polskiej branży filmowej - niezwykle profesjonalnej, kreatywnej, z ludźmi, którzy zwykle pracują ciężej, lepiej i efektywniej niż filmowcy gdzie indziej. Ta legenda jest mocna i warto ją wykorzystać. PAP: Czy jako szefowa PISF będzie Pani wspierać produkcję filmów historycznych? Polskie filmy fabularne, które w ostatnich latach przebiły się do rywalizacji o Oscary, to: "Katyń", "W ciemności", "Ida". M.S.: Uważam, że z kinem historycznym mamy w Polsce trochę problem. Bo z drugiej strony powstała przecież masa filmów - zrobionych mniej lub bardziej rocznicowo - które są po prostu nieudane. Wspieranie takich produkcji to zawsze ryzyko. Na pewno opowiadanie własnej historii i jej reinterpretacja to jeden z ważniejszych budulców identyfikacji narodowej i w ogóle tożsamościowej. Nasz problem polega jednak na tym, że przy dość skromnym budżecie PISF na kino historyczne w tak szerokim wymiarze nie stać. Myślę, że niezwykle cenne byłoby, gdyby udało się przekonać ministerstwo kultury, a być może Kancelarię Prezydenta RP, aby powstał jakiś dodatkowy fundusz, który taki priorytet "kino historyczne" by wyróżniał. Tak, by priorytet ten był finansowany nie ze źródeł, które wpływają do PISF czyli nie z opodatkowania płatników - ale bezpośrednio z budżetu państwa. Nie stać nas na dzień dzisiejszy w PISF na to, aby przeznaczać 20-30 milionów złotych rocznie na kino historyczne. A żeby takie kino miało sens i mogło powstawać, powinno mieć budżet pozwalający na profesjonalną produkcję w tym zakresie. To na pewno temat niezwykle ważny, taki, którego nie da się łatwo rozstrzygnąć. Wydaje mi się, że na to potrzebne są dodatkowe źródła finansowania. Teraz dobre kino historyczne powstaje u nas bardziej jako kino artystyczne niż gatunkowe. Na pewno tak było w przypadku "Idy". Rozmawiała: Joanna Poros (PAP)
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 6
www.gazetagazeta.com
PIĘKNIEJSZY ŚWIAT
Piękniejszy świat
(dokończenie)
Armia z gliny
Jeden z żołnierzy z terakoty
Starożytni historycy chińscy byli zachwyceni tym, co znajdowało się pod górą. Podają, że po zakończeniu robót nad mauzoleum cesarz kazał zgromadzić w jednym z pomieszczeń mauzoleum inżynierów, majstrów i inne ważniejsze osoby biorące czynny udział w całym tym przeogromnym projekcie, dla ich rozrywki dorzucił kilkaset prostytutek, zamknięto ich od zewnątrz i tak to ci ludzie dołączyli do pośmiertnego orszaku cesarskiego na kilka lat zanim ten orszak wyruszył. Zapadnięcie się góry i wyeliminowanie wielu świadków nie tylko zabezpieczyło wszystko przed kradzieżą i niesprzyjającą pogodą, ale wymazało ten fakt kompletnie z pamięci ludzkiej na ponad dwa tysiąclecia. Nowoczesne metody badań archeologicznych, w których nie stosuje się wykopów, wykazały stężenie rtęci w tym miejscu kilkadziesiąt razy większe niż w okolicach tego terenu. Na razie, zanim archeolodzy dotrą do terenu zasypanego, jeśli w ogóle dotrą, musimy zawierzyć temu, co historycy nam przekazali. Około stu lat po obaleniu dynastii Qin chiński historyk Sima Qian zostawił opis tego co się tam znajdowało. Zacytuję dłuższy odcinek tej wypowiedzi: "Gdy tylko Pierwszy Cesarz został królem Qin zaczęły się wykopy i stawianie budowli przy Górze Li, a gdy został cesarzem, ponad 700 tysięcy było tu zatrudnionych, ze wszystkich stron kraju. Przekopali się przez trzy podziemne strumyki i zalewali rozpuszczoną miedzią ściany ze-
Oddziały terakotowej armii
wnętrznej trumny, a grobowiec był wypełniany modelami pałaców, pawilonów, urzędów, a także pięknymi naczyniami, drogocennymi kamieniami i innymi osobliwościami. (...) Wszystkie rzeki kraju, także Rzeka Żółta i Jangcy, były reprezentowane przez ołów i za pomocą jakichś sposobów mechanicznych spływały do miniaturowego oceanu. Niebiańskie konstelacje znajdowały się na górze, a regiony Ziemi na dole." Cesarz wierzył, że połykanie czy wąchanie ołowiu da mu życie wieczne, dlatego nie żałował go w swoim grobowcu. Nie tylko troszczył się on o swe życie wieczne czy, ale gdyby mu się nie udało odkryć tajemnicy wieczności, wtedy, ewentualnie, o godny pochówek. Reformy w cesarstwie Cesarz dokonał ogromnych zmian w zarządzaniu krajem, które zaowocowały przetrwaniem cesarstwa aż do początku XX wieku. Nie wchodząc w szczegóły warto podkreślić, że reformy te to przede wszystkim przebudowa administracji państwowej: każdy region kraju był zarządzany przez osobę cywilną, czyli gubernatora, a za siły militarne w nim odpowiadał wysokiej rangi wojskowy; wszystkie te osoby były bezpośrednio odpowiedzialne przed cesarzem. Reformy dotyczyły także ujednolicenia języka, i jak można się słusznie domyślać, dialekt królestwa Qin stał się oficjalnym językiem państwowym. Ujednolicono w całym cesarstwie miary, wagi, stworzono jedną walutę, zlikwidowano wiele obowiązków feudalnych i wprowadzono szereg udogodnień administracyjnych. To wszystko było wspaniałym darem dla następnej dynastii Han - chyba najbardziej zasłużonej dynastii w historii Chin, rządzącej krajem przez ponad 400 lat: był to złoty okres w historii Chin. Dokonano w tym czasie wielu odkryć, między innymi rozpoczęto masową produkcję papieru piśmienniczego. Dynastia Qin, to faktycznie czasy rządów jej założyciela. Cesarz Qin zmarł nagle w roku 210 p.n.e., najprawdopodobniej za skutek zatrucia ołowiem, a jego dwaj następcy nie umieli utrzymać pokoju w cesarstwie i nie mieli jego zdolności administracyjnych. Zginęli w
ciągu czterech następnych lat w czasie powstania ludowego będącego buntem przeciw tyranii i wysokim podatkom, a także na skutek rozgrywek pałacowych o tron. Pretendent spoza rodziny przejął władzę. Odkrycie miejsca armii terakotowej Wróćmy na miejsce pochówku cesarza znajdującego się w centralnej części obecnych Chin w pobliżu dużego miasta Xi’an, od którego od III wieku n.e. i przez całe średniowiecze zaczynał się słynny Jedwabny Szlak. Chociaż pozostało wiele dokumentów pisanych odnośnie tego wydarzenia, nikt nie miał pojęcia, gdzie to miejsce się znajdowało, a niektórzy zaczęli nawet podejrzewać, że to fantazja. Dopiero w naszych czasach dokonano tego niesamowitego odkry-
Grupa żołnierzy armii terakotowej
częściej 30 tysięcy wojowników. Najnowsze doniesienia z terenów wykopaliskowych mówią o odkryciu 8099 figur żołnierzy, stąd wniosek, że Pierwszy Cesarz nie zdążył dokończyć tego dzieła. Nie wiemy, czy tych co pozowali do rzeźb kazał zamordować, bo ich użyteczność się skończyła. Chyba nie, bo prace były w toku, nie były dokończone gdy
ków wyższego dowództwa armii usadowionych na rydwanach bojowych ciągnionych przez cztery konie. Rydwany zrobione są w miedzi, jeden z nich jest wyjątkowo dopracowany, ale bez jeźdźca - to faktycznie dwa pomieszczenia z wielkim parasolem nad całym pojazdem. To bez wątpienia pojazd cesarza. Zbudowano go z 3400 części pospa-
cesarz nagle zmarł. Wszystkie te prace trwały 38 lat. Poza figurami ludzkimi jest także wiele figur koni bojowych, różnorakiej broni, a także rydwanów bojowych. Jest rzeczą wprost nie do uwierzenia, że figury gliniane, tylko w dolnych częściach wypełnione materiałem, by się nie przewracały, a inne części mające puste wnętrza zachowały się w idealnym stanie przez ponad 2200 lat. Nawet zachowały się częściowo kolory farb, którymi były pokryte. Cesarz był przekonany, że po śmierci musi wywalczyć prawo do rządzenia światem pozagrobowym, więc jego armię ustawiono w szyku bojowym. Umieszczono ją w trzech wygłębieniach w skale. Krypta numer jeden to właściwe siły bojowe. Trzy pierwsze rzędy to grupa 204 łuczników, potem piechota przeplatana żołnierzami na rydwanach. Dwa rzędy po obu stronach formacji zwrócone są na zewnątrz: ich zadaniem była ochrona wojska od ataków z boku. Drugie wgłębienie z skale mieści gwardię przyboczną imperatora w ilości 1400 łuczników, piechoty i żołnierzy na wozach bojowych, a trzecie - kilkudziesięciu człon-
wanych ze sobą tak idealnie, że tylko pod lupą można dojrzeć złącza. Wszystko to wytwarzano w wielkiej, zróżnicowanej funkcjonalnie manufakturze; nawet poszczególne części ciała formowano w glinie oddzielnie, potem to wypalano, doczyszczano, łączono bardzo precyzyjnie ze sobą, całą figurę lakierowano i malowano. Archeolodzy odkryli także czwarte wgłębienie w skale. Miała tam być chyba umieszczona dalsza część armii. Jest kompletnie puste. Trudno przypuszczać, by to miejsce było zrabowane, a pozostałości skrzętnie usunięte - najprawdopodobniej śmierć cesarza zatrzymała pracę nad wyposażeniem tego miejsca. Choć prace archeologów na tym terenie ciągle trwają i będą trwały wiele lat, część znalezisk jest już udostępniona dla zwiedzających. Tak więc nie tylko wschodnia i północna część Chin przyciąga dzisiaj turystów, ale i jej część środkowa, poza innymi pamiątkami z przeszłości ma do zaofiarowania coś naprawdę wspaniałego, prawdziwe arcydzieło ludzkiego geniuszu - glinianą armię. Władysław Pomerański
Miejsce pochówku cesarza Qin
cia. Dokonali tego miejscowi chłopi, którzy w czasach suszy kopali studnie, by się dostać do wody gruntowej. Już w latach dwudziestych ubiegłego wieku jacyś rolnicy dokopali się do figurek żołnierzy. Przestraszyli się, uznali je za jakieś magiczne złośliwe duchy, miejsce zasypali nie mówiąc nikomu o tej przygodzie. Dopiero w roku 1974 podczas dokopywania się do wody gruntowej trzej chłopi znowu natrafili na figurki. Ci nie bali się żadnej magii, odkopali ziemię dookoła znaleziska szukając skarbów, nie znaleźli ich i wtedy powiadomili władze, a ci wysłali na to miejsce archeologów i innych specjalistów. Co dotychczas odkryto i udostępniono zwiedzającym Archeolodzy zaczęli rozkopywać teren i doszli do wniosku, że ci śpiący rycerze z gliny, to armia cesarza Qin. Jak wspomniałem, cesarz zadbał o swą ochronę po śmierci, więc po zakończeniu prac nad grobem i całym jego otoczeniem rozpoczęto pracę nad tworzeniem jego ochroniarzy z terakoty. Najprawdopodobniej miała to być cała armia, która w owych czasach liczyła naj-
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 7
KANADYJSKIE WĘDRÓWKI
42
Gdzie grizzly mówi dobranoc Marek Mańkowski Jest 18 grudnia, rok 2000. Znajduję się w małym miasteczku preriowym Wolseley w prowincji Saskatchewan. Jedziemy razem z programistą komputerowym Walerym z Vancouver do Winnipeg instalując po drodze systemy bezpieczeństwa w pod-
próbować go pchać. Zorientowałem się, co się stało. Od podstacji do odśnieżonej drogi było ok. 40 metrów. Wzdłuż tej drogi wykopany był rów, teraz kompletnie zakryty śniegiem, prawdopodobnie również tym zbitym twardo, odgarnianym z drogi przez pług
Dawne czasy w Wapella
stacjach wzmacniających sygnały światłowodowe, znajdujących się co ok. 100 km wzdłuż transkanadyjskiej linii kolejowej. Zima dopadła nas z całą furią, gdy do-
śnieżny. Świadczyłby o tym brak zwałów śnieżnych na poboczu drogi. Ten zbity śnieg spokojnie utrzymywał mnie na powierzchni, gdy poszedłem, tknięty jakimś
Stara farma w Wapella
tarliśmy do Revelstoke w Górach Skalistych 14 grudnia i towarzyszy nam przez cały czas tej kilkudniowej jazdy. Firma wypożyczyła nam nowego Chevroleta Tahoe. Wielki SUV z podgrzewanymi siedzeniami i wszelkim możliwym w tamtym czasie wyposażeniem, elektroniczną kontrolą trakcji i 350-konnym silnikiem pozwalał na komfortową jazdę mimo ciężkich warunków. Wszystko szło jak w zegarku mimo paskudnej pogody, aż do momentu, gdy, jak pisałem w poprzednim odcinku, zakopałem się kompletnie w śniegu wyjeżdżając z podstacji. Chevy siedział całkowicie na podwoziu, z czterema kołami w powietrzu. Wielki samochód, zbyt ciężki by nawet
przeczuciem, sprawdzić teren. To jednak nie wystarczyło. Śnieg nie wytrzymał ciężaru ciężkiego SUV i stąd to totalne zapadnięcie się. Nie mamy łopaty. Dookoła żywej duszy. Godzina 13.00. Pewnie wszyscy w pracy, gdziekolwiek to jest. Po drugiej stronie drogi stoi kilka domów, ale nie widać by ktokolwiek był w środku. Pamiętałem, że za przejazdem kolejowym, już w "centrum" miasteczka widziałem stację benzynową z warsztatem i stojący przy nim nie pierwszej młodości "tow truck". Do przejazdu było może ok 1,5 kilometra. Wysłałem tam Walerego z poleceniem by nie wracał bez tego wozu technicznego, bez względu na koszt. 1,5 kilometra to niewielki spacer
latem, ale zimą w kopnym śniegu, mrozie i wichurze to cała wyprawa. Walery opatulił się, w co miał i wyruszył w drogę. Ja zacząłem myśleć, co w tym czasie zrobić Doprowadzało mnie do pasji, że mając taki samochód nie Nie tylko my się zakopaliśmy mogę się wydostać z głupiego powrotem. Z determinacją zaczą- spod spodu. Szufla gięła się i łem usuwać śnieg spod wozu. Z wyginała. To nie było narzędzie rowu. do tego typu pracy. Wytrzymała jednak. W tamtym czasie nie wszystko jeszcze było z Chin. Wsiadłem do auta. Napęd na cztery koła, blokada włączona, kontrola trakcji też. Do tyłu. Samochód drgnął, ruszył. Do przodu. Znowu do tyłu. I jeszcze raz i jeszcze. Za kolejnym razem poszedłem na całość. Najniższy terenowy bieg. Blokada mechanizmów różnicowych. Samochód wyskoczył tyłem z zapaści. Byłem wolny. Zawróciłem w kopnym śniegu przy podstacji i wyjechałem po śladach, którymi tu przyjechaliśmy. Walerego odnalazłem już w warsztacie. Czekał na właściciela, który chyba poszedł na lunch. Wsiadł szczękając zębami. A przecież on prawie całe życie spędził w Moskwie. Wydawałoby się, że powinien być przyzwyczajony do zimna, ale widocznie na kanadyjskie prerie to za mało. Ruszyliśmy w dalszą drogę. Kilkaset metrów do autostrady Trans-Canada i na wschód do kolejnego małego miasteczka czy raczej wioski Wapella ok 100 km dalej. To już niedaleko granicy z Manitobą, kolejnej preriowej prowincji Kanady. Dojechaliśmy tam bez przeszkód o godzinie 15.30. Pierwsza żydowska farma rolnicza w Kanadzie O Wapella nie da się wiele Rozglądając się uważnie za- przodu, z tyłu, z obu boków, spod opowiedzieć. Może tylko, że jest uważyłem przy ganku jednego z podwozia. W końcu poczułem, tu powstała pierwsza farma osaddomów plastikową szuflę do od- że samochód osiadł trochę. Z fu- ników żydowskich z Rosji w Kagarniania śniegu. Poszedłem tam. rią, zlany potem, mimo 20-stop- nadzie. Populacja 350 mieszkańNikt nie odpowiadał na pukanie. niowego mrozu, usuwałem śnieg ców, spichlerz zbożowy, tory koWziąłem tę szuflę i ruszyłem z jak maszyna. Z przodu, z tyłu, lejowe i to wszystko. Wyjechaliśmy stamtąd już po ciemku o godzinie 18.00 do Virden w Manitobie. Virden to już trochę większe miasteczko. 3100 mieszkańców. Początkowo była tu osada rolnicza. Po dotarciu linii kolejowej powstało tu miasteczko namiotowe w roku 1882, które po pewnym czasie przerodziło się w prawdziwe miasto, jak mówią dzięki cegle i mące. W późniejszym czasie w roku Tu się zakopałem 1950 odkryto tu ropę naftową, co spowodowało jeszcze większy wzrost. Dzisiaj znajduje się tu sektor przemysłowy, restauracje, stacja benzynowa, warsztaty, kino i nawet teatr. Naszą instalację skończyliśmy o 21.30 i ruszyliśmy dalej na wschód do Brandon, gdzie czekał na nas hotel i dobrze zasłużony sen. Tekst i zdjęcia Marek Mańkowski Virden z lotu ptaka
ciąg dalszy nastąpi
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 8
www.gazetagazeta.com
Bajka na dobranoc
Gazeta
Bajka opowiada o syrenie ratującej rozbitka Morał z bajki taki: że chciwość może doprowadzić do zguby...
Dzieciom Gdzieś na środku Pacyfiku - największego oceanu na świecie, rozszalał się potężny sztorm. Pech chciał, że w sam środek żywiołu dostał się żaglowiec z trzydziestoma marynarzami na pokładzie. Fale rzucały statkiem tak jak dziecko bawiące się pudełkiem zapałek. Nie minęło wiele czasu, kiedy olbrzymia fala przykryła cały okręt, który przełamał się na dwie części i natychmiast zatonął a wraz z nim wszyscy żeglarze. Właściwie to nie wszyscy. Jeden z nich o imieniu Silver, schował się w czasie sztormu do pustej beczki, którą woda zmyła z pokładu jeszcze przed zatonięciem. Beczka unoszona na wielkich bałwanach wody przetrwała morską burzę. Kiedy wiatr ucichł a fale przestały kołysać, wieko beczki otwarło się i wychynęła z niej poobijana głowa marynarza. Jak tylko sięgnął okiem, wszędzie była woda. "Tak czy inaczej jestem zgubiony" - pomyślał. "Nie mam wody do picia i nie mam jedzenia, długo nie pożyję". Żeglarz wiedział, że morska woda nie nadaje się do picia bo jest słona i jeszcze bardziej wzmaga pragnienie. Bez wody człowiek może przeżyć co najwyżej siedem dni. Zrozpaczony Silver leżał więc w beczce i czekał na śmierć. Po czterech dniach i nocach zaczął majaczyć i nie bardzo wiedział, co się z nim dzieje. I wtedy przyszła pomoc, której zupełnie się nie spodziewał. Z głębin morskich wynurzyła się syrena - kobieta z rybim ogonem zamiast nóg. Syrena cały dzień holowała beczkę wraz z nieszczęsnym Silverem w kierunku najbliższej wysepki. Przed wieczorem Silver wyczołgał się na piasek, znalazł maleńkie źródło słodkiej wody i zaspokoił pragnienie. Zaraz potem najadł się słodkich owoców rosnących na krzewach, których nie potrafił nawet nazwać. Następnego dnia przeszedł całą wyspę wzdłuż i wszerz. Była naprawdę malutka. W dziesięć minut mógł ją obejść spacerem. Była tu jednak słodka woda, sporo drzew i krzewów na których rosły jadalne owoce. Na wyspie gniazdowało dużo ptaków, zauważył też na plaży wielkie żółwie morskie, które znosiły jaja w piasku. Mógł tu przeżyć wiele lat czekając na pomoc. Silver zastanawiał się, czy rzeczywiście uratowała go syrena, czy też były to majaki spowodowane pragnie-
niem. Długo nie czekał na odpowiedź. Trzeciego dnia po przybyciu na wyspę zobaczył syrenę na plaży. Podszedł do niej i powiedział: - Witaj syreno, dziękuję, że mnie ocaliłaś, gdyby nie ty, na pewno bym nie przeżył. - Witaj żeglarzu! Rzeczywiście, kiedy cię znalazłam, byłeś ledwie żywy, cieszę się, że udało mi się doholować cię do wyspy. Najbliższy ląd jest tysiąc mil stąd. Mam na imię Marvina, a ty? - Zwą mnie Silver. - A więc powodzenia Silver, będę cię tu odwiedzać co jakiś czas, doglądać jak ci się wiedzie - to mówiąc syrena wskoczyła do wody, plusnęła swym rybim ogonem i zniknęła w morskiej toni. Żeglarz usiadł na piasku. W uszach brzmiał mu jeszcze śpiewny głos syreny a oczy świeciły mu złotym blaskiem. Blaskiem złotego naszyjnika, który syrena miała zawieszony na szyi. Minęło kilka dni, kiedy Marvina znów pojawiła się na wyspie. Silver przywitał się grzecznie i od razu zwrócił uwagę, że syrena nie miała już na sobie naszyjnika. Za to na wszystkich palcach rąk błyszczały jej złote pierścienie wysadzane szlachetnymi kamieniami. Syrena przypatrywała mu się bacznie. - I co marynarzu, jak ci się żyje na wyspie? - Och całkiem dobrze - odrzekł Silver. - Jest woda, jedzenie, sypiam w szałasie, który zbudowałem pod palmami. Myślę, że jakoś dam radę przetrwać kilka najbliższych miesięcy. Tylko nie ma się do kogo odezwać, gdyby nie ty Marvino… Opowiedz mi coś o sobie, myślałem, że syreny nie istnieją. - A jednak istnieją - uśmiechnęła się syrena. - Nie jest nas co prawda dużo i żyjemy raczej samotnie, trochę jak ty na tej wysepce. Gdy już jednak spotkamy człowieka, to możemy spełnić jedno jego życzenie. - Życzenie? Każde życzenie? A skąd masz takie piękne pierścienie Marvino? - Silver nie mógł powstrzymać się od tego pytania. - Ach te błyskotki - syrena obojętnie spojrzała na swoje ozdobione złotem dłonie. - Dno oceanu usłane jest wrakami statków zatopionych przez sztormy. W niektórych są całe góry tych świecidełek. Odwiedzam je czasami i przymierzam sobie dla zabawy.
- To może przyniesiesz coś i dla mnie? - zaproponował Silver przełykając ślinę. - Och, muszę już wracać, nie mogę zbyt długo przebywać na lądzie, to niezdrowe dla mojego ogona! krzyknęła syrena z przejęciem i zanurzyła się w morską wodę. - Jutro coś ci przyniosę! - rzekła i zanurkowała pod wodę. - Proszę, to dla ciebie - powiedziała następnego dnia, wręczając mu złotą koronę nabijaną diamentami, rubinami i szmaragdami. - Teraz jesteś królem wyspy! zaśmiała się rozbawiona. Silver oniemiał z zachwytu. Trzymał w ręku skarb za który w swoim kraju mógłby sobie kupić małe miasto. - Więc… a więc mówisz, że tego jest tam więcej? wyszeptał podniecony. - Ach, całe stosy - odpowiedziała obojętnie Marvina. - A możesz, czy możesz przynieść mi tego więcej? zapytał gorączkowo Silver. - Czy to twoje życzenie? - zapytała syrena bacznie wpatrując się w rozbitka. - Tak, chcę, żebyś codziennie przynosiła mi po jednym skarbie z zatopionych okrętów. Takie jest moje życzenie. - Dobrze więc. Niech tak się stanie - posmutniała syrena, bo wiedziała, że teraz całe dnie będzie musiała znosić Silverowi skarby i nie będzie już mogła beztrosko pływać sobie w oceanie. Silver nie mógł spać tej nocy. Oczyma wyobraźni widział zatopione galeony pełne złota i drogich kamieni. Dotykał pożądliwie złotej korony, w końcu usnął marząc o tym, że stanie się najbogatszym człowiekiem na świecie. Następnego dnia nie mógł doczekać się Marviny. W końcu przypłynęła przynosząc mu platynowy naszyjnik. Kolejnego dnia przyniosła garść szafirów, później złote berło. Codziennie skarb Silvera powiększał się o kolejny przedmiot wyłowiony przez syrenę. Minęło wiele dni, potem miesięcy i lat. Wyspa na której mieszkał Silver zapełniona była złotymi monetami, platyną,>diamentami>i innymi bogactwami. Krzewy i drzewa z owocami uschły bo Silver zakrył je złotem wyławianym codziennie przez syrenę. Ptaki uciekły, a żółwie wyprowadziły się, bo plażę pokrywały świecące przedmioty, które nie pozwalały na znoszenie jaj w piasku. Nawet ze źródła ledwie sączyła się woda przykryta przez srebro i złoto. Silver był najbogatszym człowiekiem na ziemi ale nie miał co jeść. Marvina nie mogła mu pomóc bo cały czas spełniała jedno, jedyne życzenie marynarza. Codziennie kolejny przedmiot ze złota, srebra lub platyny lądował na plaży. Wyspa leżała z dala od szlaków handlowych i nie przepływały tędy żadne statki. Nie miał więc kto zabrać Silvera z wyspy. W końcu umarł i został z niego tylko szkielet w koronie sterczący na górze pełnej złota. Wraz ze śmiercią Silvera, Marvina znów stała się wolną syreną. Kiedy tylko zobaczyła jakiś statek odpływała jak najdalej, żeby nie spotkać przypadkiem człowieka, któremu będzie spełniać jakieś życzenie. Rozpowiedziała też swoją historię innym syrenom, tak że od tamtej pory ludzie nie spotykają już kobiet z rybimi ogonami. A gdzieś na środku Pacyfiku leży złota wyspa i czeka na swojego odkrywcę... www.bajkidoczytania.pl
Gazeta 43, 17 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
strona 9
Powieść w odcinkach
2
Włodek otwiera pierwsze drzwi. Wchodzimy, rozglądamy się. W rogu na parapecie śpi wielki pająk. Przekręcam kontakt. Słaba żarówka rzuca wątłe światło na lichy stół i krzesło. Na wprost okno zaopatrzone w siatkę. Za drzwiami słychać znów węgierską rozmowę. Ktoś uchyla drzwi, odwracam głowę. - To Janos - mówi Włodek. - Poznajcie się. Janos jest tu zastępcą magazyniera. - Chcielibyśmy dostać coś do spania. My wife is pregnant. Moja żona jest w ciąży - wyjaśniam. -Va bene - odzywa się Janos. Ma sympatyczną pociągłą twarz, mocno przerzedzone włosy. Ubrany w podkoszulkospodnie od dresu. Non c'e problema... ty jutro i twoja żona do hotelu, a na razie mangiare. Ściskam mu dłoń. Może nie będzie tak źle. Jeśli można mu wierzyć. Obrzucam wzrokiem upstrzone napisami ściany: "JOLANTA KRÓL - PRL III 1986", "LESZEK CIECHOWSKI - POLAND - 1983", "WACŁAW DURAJ - WROCŁAW 81". Ilu ich tu było przed nami? - przelatuje mi przez głowę. I naraz czuję, jak niewidzialna dłoń chwyta mnie za gardło.
Janos Po raz pierwszy w życiu, i, daj Boże, po raz ostatni, zdejmują mi odciski palców. Gruba, owłosiona łapa policjanta wprawnie chwyta mnie za przegub prawej dłoni, smaruje czarną papką palce, przyciska do kartonu z moim nazwiskiem. Najpierw kciuk, potem palec wskazujący i tak dalej. To samo z drugą dłonią. Szybki jest - myślę. - Diabelnie sprawny rutyniarz. Cały zabieg trwa kilka minut. A potem zdjęcia. Z profilu, en face. Jeden flesz, drugi, trzeci. Gotowe.Jeszcze jeden uchodźca załatwiony. - Il prossimo, il prossimo! Następny, następny! - Widzisz, jak szybko poszło - mówię do Róży. - Nie martw się, kochanie. Ze mną nie zginiesz. Wychodzimy na dziedziniec Campo di Latina. Pod magazynem, gdzie wydają środki czystości - tłum. Taki sam pod tablicą ogłoszeń. Podchodzę i czytam: "SPRZEDAM DOLARY. BLOK IV - POKÓJ 15 - WIESIEK", "SPRZEDAM NAMIOT, BUTLĘ GAZOWĄ. BLOK II POKÓJ 7 - MAREK", "KUPIĘ FIATA 126P. BLOK IV - POKÓJ 12 - WACEK", "SPRZEDAM ROZMÓWKI WŁOSKIE, NAUCZĘ ANGIELSKIEGO!" "GRAŻYNA - BLOK I - POKÓJ 21", "LEWANDOWSCY SĄ W HOTELU "WORLD" - JACEK, DZWOŃ! Naraz uprzytamniam sobie, że ten naród - naród, który wydał pułkownika Kozietulskiego, porucznika Morro, Baczyńskiego, Wałęsę i tysiące innych wspaniałych Polaków, jest nie do zdarcia. Że potrafi zaistnieć w każdej sytuacji. Szkoda tylko, że pokazujemy lwi pazur w warunkach wyłącznie ekstremalnych, nie na co dzień. W tłumie pod magazynem wyławiam Węgra. - Poczekaj chwilkę koło tablicy - mówię do Róży. Muszę się upewnić, co z hotelem. Pobiegnę sprintem i zaraz wrócę. - Nie zostawiaj mnie! - Zaraz wracam. To ważne. Stój tu spokojnie. Biegnę, przeciskam się przez tłum. Śmierdzi nikotyną, potem, alkoholem.Jakiś typ spogląda na mnie spode łba, po czym znienacka trąca łokciem, obrzuca stekiem wyzwisk. - Gdzie się wpier...?! - Spadaj! Pod magazynem wąż emigrantów. Co parę sekund ktoś dochodzi, ludzie złorzeczą, przeklinają, wyrywają sobie paczki z pieluchami, wynoszą nowiutkie materace i pudła z proszkiem do prania. Dopadam Janosa, chwytam go za rękę. - Calma, calma! - uspokaja Węgier. - Idź do Rity.
Powiedz, że przychodzisz ode mnie, że ja powiedziałem, że macie jechać do hotelu "Sporting", capito? - Gdzie ją znajdę? - W głównym bloku, w lewym skrzydle, na parterze. - Jak wygląda? - Wysoka, ruda Włoszka. Ma zielone oczy, kapujesz? Ruda, zielone oczy... coś tu się nie zgadza. Od kiedy Włoszki są rude? Znów wpadam do głównego bloku. Na korytarzu tłum Polaków. Okupują ławki, stoją pod ścianami, biegają z papierami po schodach. W oczach czai się znużenie, wielu pali papierosy. "Na nosa" otwieram pierwsze drzwi, wkładam głowę. Ruda Włoszka...jest! To z pewnością ona! Rzeczywiście rudawa i w dodatku zgrabna. Przedstawiam się po angielsku, wyjaśniam, z czym przychodzę. Rita słucha uważnie. Nie znać w niej napięcia, jest rozluźniona i uprzejma. - Jedziecie do "Sporting Residence". Zaraz ci wypiszę skierowanie. Aspetta un momento. Boże! To chyba niemożliwe! Dostajemy hotel - krzyczy coś w środku i czuję jak radość rozsadza mi skronie. Całuję Ritę szarmancko w rękę, wybiegam na korytarz. Jeszcze wówczas nie zdaję sobie sprawy, że dzięki wyjątkowemu szczęściu spędzę w obozie zaledwiejedną noc. Jedną, jedyną noc - zamiast dwóch, trzech tygodni, które wszyscy spędzająw Campo di Latina w oczekiwaniu na pokój w rzymskim hotelu. Podobno już po naszym odlocie do Kanady, przez długie miesiące, krążyły na ten temat legendy. Jak to możliwe, żeby tych dwoje dostało od razu miejsce w hotelu?! - dziwili się Polacy. Jeżeli ktoś ma szczęście, musi być "wtyczką" albo zwykłym oszustem. Czegóż o nas nie mówiono! Ludzie nie potrafią zrozumieć, że najzwyczajniej w świecie można zaskarbić sobie czyjąś życzliwość i sympatię. Że wśród ludzkiego gatunku, oprócz hien i wilków, istnieją tacy, którzy lubią pomagać drugim. Gdy pomoc sprawia czasem ogromną radość. Uczucie, które dowartościowuje, pozwala żyć pełniej. A pomógł mi Węgier. Obozowy magazynier. Dzięki niemu nie musieliśmy walczyć z pluskwami. Uniknęliśmy całonocnych libacji przez ścianę. Mogłem zaoszczędzić Róży przerażających obrazów, którymi każdego dnia częstowało nas campo. Nie musieliśmy patrzeć na słabszych od nas. Stokroć słabszych od najgłupszego popędu. Zamroczonych wódką, zagubionych, niezasługujących na krztynę litości. I choć takie obozy jak Campo di Latina będą istniały do końca świata, dobrze się stało, że łatwiej nam było od innych zachować poczucie godności. Szacunek dla własnej egzystencji. Dziękuję, Janos. ciąg dalszy za tydzień
Julian Kornhauser odebrał Nagrodę Orła Jana Karskiego Znany poeta, prozaik i literaturoznawca Julian Kornhauser odebrał w czwartek Nagrodę Orła Jana Karskiego, przyznaną mu przez kapitułę nagrody za "literackie zmaganie o mądrzejszą Polskę". Była to już 16. edycja Nagrody Orła Jana Karskiego. Nagrodę wręczyli: metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz i przedstawicielka rodziny Jana Karskiego Wiesława Kozielewska. Uroczystość odbyła się w auli Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Oprócz laureata uczestniczyli w niej członkowie rodziny laureata: żona Alicja, syn Jakub i córka Agata KornhauserDuda - żona prezydenta RP z córką. Obecni byli także członkowie rodziny Jana Karskiego, licznie reprezentowane było środowisko uniwersyteckie i kulturalne Krakowa. W laudacji, wygłoszonej przez Jerzego Trelę, Waldemar Piasecki z Towarzystwa Jana Karskiego napisał, że Julian Kornhauser, podobnie jak Adam Zagajewski, w swojej poezji "wydał wojnę metaforze". "Proponowali konkret tematu, zamiast jego abstrakcji; sugestywną poezję reakcji na zakłamaną rzeczywistość komunizmu czy realsocjalizmu; (…) walczyli o wiarygodność w nazywaniu rzeczywistości, jaką
ona jest w realistycznym oglądzie, bez mistyfikacji politycznej, ale i bez metaforycznej obróbki artystycznej". W laudacji przypomniano też, że w 1975 r. Kornhauser podpisał słynny List 59 i że od 45 lat zmaga się on o mądrzejszą Polskę, "udzielając nam swojej pięknej poetyckiej i intelektualnej refleksji". "Nie przeszkodziło mu w tym nic, w tym długoletnia inwigilacja ubecka, internowanie ani podstępna choroba. Na głos Juliana Kornhausera po prostu się czeka. I tak już pozostanie" - brzmiały słowa oczytane przez Trelę. Rektor UJ prof. Wojciech Nowak podkreślił, że Kornhauser, związany od czasów studenckich z uniwersytetem, "wpisywał się mocno i niesamowicie szczerze w motto Uniwersytetu Jagiellońskiego «Plus ratio Quam vis«" (więcej znaczy rozum niż siła). W imieniu laureata głos zabrał syn Jakub i odczytał kilka wybranych wspólnie z ojcem wierszy. "Niech przemówi poezja, myślę, że tak będzie najlepiej" stwierdził. "Sama postać Jana Karskiego, człowieka wielkiej uczciwości, który był emisariuszem prawdy, nadziei, ale przede wszystkim ujmował się za ludźmi, którzy byli uciemiężeni, o których zapomniał świat, miał odwagę bronić ich prawa do istnie-
nia, była dla mojego taty pewnym drogowskazem" - powiedział, dziękując w imieniu chorego ojca za nagrodę. Decyzja o uhonorowaniu Kornhausera podjęta została w dniu 101. urodzin Jana Karskiego 24 czerwca br. Jak informowała wówczas kapituła nagrody, została ona przyznana Kornhauserowi jako "postaci symbolicznej dla pokolenia urodzonego tuż po wojnie, opozycjonisty wobec komunizmu, autorytetu moralnego, znanego poety, literaturoznawcy oraz wybitnego Polaka o korzeniach żydowskich, syna ocalałego z Holocaustu więźnia obozów koncentracyjnych". "Dokonania laureata w obszarze poezji, literatury i myśli są znakomitym dowodem na to, że przemiana rzeczywistości Polski nie byłaby możliwa bez inspiracji i refleksji intelektualnej, służącej budowaniu samoświadomości jednostki ludzkiej i samoświadomości społeczeństwa. Prof. Kornhauser udziela tej inspiracji swym rodakom od 45 lat" - napisano w uzasadnieniu decyzji o przyznaniu nagrody. Julian Kornhauser (ur. 20 września 1946) - poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbskiej i chorwackiej, współtwórca grupy literackiej "Teraz", profesor UJ, jest jednym
Julian Kornhauser z rodziną: żoną Alicją, córką Agatą Kornhauser-Dudą, żoną prezydenta RP, wnuczką Kingą Dudą i synem Jakubem Kornhauserem Jacek Bednarczyk PAP
z najbardziej znanych przedstawicieli poetyckiej Nowej Fali z lat 70. XX w. i autorem ponad 300 publikacji (w tym 14 monografii naukowych i tomów szkiców krytycznoliterackich). W 1975 r. był sygnatariuszem tzw. Listu 59 - protestu polskich intelektualistów przeciw zmianom w konstytucji PRL, zwłaszcza o wpisaniu do niej kierowniczej roli PZPR i wieczystego sojuszu z ZSRS. Z tego powodu oraz za publikowanie w drugim obiegu i kontakty ze środowiskami tworzącymi KOR był szykanowany, SB utrudniała publikacje jego utworów oraz awans na uczelni. Po ogłoszeniu stanu wojennego był internowany w dniach 15-24 grudnia 1981. Nagrodę Orła przyznawaną
od 2000 r. ustanowił Jan Karski krótko przed swoją śmiercią. Chciał, by nagroda jego imienia trafiała do tych, którzy "godnie nad Polską potrafią się zafrasować", oraz tych, którzy "nie będąc Polakami, dobrze Polsce życzą". O wyborze laureatów decyduje kapituła nagrody złożona z osób, które zostały nią uhonorowane w latach poprzednich. W skład kapituły wchodzi też rodzina Karskiego, reprezentowana przez jego bratanicę dr Wiesławę Kozielewską. Pierwszym z dwóch tegorocznych laureatów Orła Jana Karskiego był pośmiertnie Borys Niemcow, w imieniu którego na początku maja nagrodę odebrała w Łazienkach Królewskich w Warszawie jego córka Żanna.
strona 10
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK
Z cyklu: Czarna skrzynka
Zmora matematyki Nie tak dawno przez Polskę zajętą głównie ostrą kampanią przedwyborczą - przetoczyła się dyskusja o poziomie nauczania matematyki, wywołana zbadaniem poziomu wiedzy z tego przedmiotu… w środowisku nauczycielskim. To, że dyskusja ta zdołała się w tych warunkach przebić do mediów - świadczy, że poruszony problem jest istotny. Przypomnijmy w skrócie dane z głośnego artykułu Justyny Sucheckiej z "Gazety Wyborczej". Otóż - jak pisze autorka - specjaliści z Pracowni Matematyki Instytutu Badań Edukacyjnych w latach 2012-14 przebadali 1139 nauczycieli (w tym 380 nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej, 381 nauczycieli matematyki w klasach IV-VI i 378 z gimnazjów). Nauczyciele "polegli" przy rozwiązywaniu niezmiernie prostych zadań i udzielali na elementarne pytania zdumiewających ignorancją odpowiedzi. Na przykład aż 55 proc. nauczycieli klas I-III uznało za poprawną odpowiedź ucznia, który dokonał dzielenia przez zero. A aż 90 proc. twierdziło, że jedyną figurą, która "ma wszystkie kąty równe i wszystkie boki równej długości", jest tylko kwadrat. Z kolei co czwarty nauczyciel matematyki klas IV-VI uważał, że z tego, iż suma liczb jest podzielna przez trzy, wynika, że każdy ze składników jest podzielny przez trzy. Około 16 proc. miało trudności z obliczeniami procentowymi (podwyżki, obniżki cen). Nauczyciele rozwiązywali też zadania konkursowe dla uzdolnionych uczniów. Z jednym z nich poradziło sobie tylko 21 proc. badanych, a nawet najłatwiejsze miało rozwiązywalność 51 proc. Kilka lat temu po modyfikacji formuły egzaminacyjnej fatalnie również poszły matury z matematyki (w ostatnim roku było trzeba to powiedzieć - sporo lepiej). O ile z polskiego nie zdało wówczas - w rozbiciu na Okręgowe Komisje Egzaminacyjne - od 2,5% kandydatów w OKE Jaworzno do 6,4% w OKE Gdańsk, o tyle na matematyce "runęło" od 11,6% młodzieży w tymże OKE do aż 16,6% w OKE Wrocław. Średni wynik z matematyki (obecnie nie ma ocen, są tylko procenty rozwiązanych zadań) wynosił od 28,71% w województwie zachodniopomorskim do 37,4% w małopolskim, był więc bardzo słaby w każdym razie najsłabszy ze wszystkich przedmiotów. Już w czasie pisania matur widać było gołym okiem, że idzie źle: mało kto wychodził przed upływem wyznaczonego czasu; tego nie było od dawna. Wybitny informatyk, jeden z
"ojców" międzynarodowych sukcesów polskich studentów w ostatnich latach, prof. Krzysztof Diks, z którym wówczas rozmawiałem, był zdania, że prawda wreszcie wyszła na jaw: po prostu nasi uczniowie byli kiepsko przygotowani do egzaminu; ponadto dotychczas mieli na egzaminie komfort (mnóstwo czasu, trzy zadania do wyboru z pięciu, praktycznie by zdać - wystarczało zrobić półtora; życzliwy nauczyciel, w którego interesie jest możliwie dobry wynik ucznia) obecnie czasu mało, zadań mnóstwo, presja czasu nie daje ściągać, życzliwej pomocy znikąd… No i było, jak było. Spróbujmy jednak spojrzeć na sprawę głębiej, bo nie ulega kwestii, że zbulwersowała ona - i bulwersuje do dziś, jak wykazała dyskusja nad artykułem red. Sucheckiej - opinię. Czy Polacy "są narodem humanistów i romantycznych poetów", jak głoszą niektórzy, czy też u źródła opisanej wyżej nieprzyjemnej okoliczności jest po prostu… złe nauczanie? A może układający tematy maturalne przygotowali zadania nieproporcjonalnie trudne? I skąd się biorą takie różnice wyników między województwami? Zacznijmy od pierwszego wytłumaczenia: oczywiście, jest brednią. O ile w ogóle można mówić o jakiejś specyfice narodowej w kategoriach intelektualnych, to z pewnością nie w tej dziedzinie. Nie istnieją żadne badania, które wskazywałyby na to, że jakakolwiek nacja jest bardziej - albo mniej - uzdolniona matematycznie czy humanistycznie od jakiejkolwiek innej. Prawda jest taka, że rozkład talentów - dowolnego rodzaju - w każdej populacji, także w każdym narodzie, przypomina dość dokładnie słynną "krzywą dzwonową", znaną także jako rozkład Gaus-
sa: mniej więcej tyle samo geniuszy co kretynów, tyle samo zdolnych co niezdolnych. Przywołane uzasadnienie jest więc tylko grubymi nićmi szytą próbą dorobienia alibi dla jakiegoś błędu dydaktycznego lub organizacyjnego. Co więcej - mówił mi prof. Wacław Zawadowski, wybitny specjalista w dziedzinie dydaktyki matematyki, legendarny wychowawca pokoleń świetnych nauczycieli - używanie tego argumentu jest wręcz społecznie niebezpieczne; odwraca uwagę opinii publicznej od istoty zagadnienia. Innymi słowy: jeśli z jakiegoś przedmiotu wyniki nauczania są wyraźnie gorsze niż z innych, to bez żadnej wątpliwości albo nauczyciele są winni, albo chodzi o błąd systemowy, czyli winą należy obciążyć organizatorów oświaty. Albo chodzi o jedno i drugie; nigdy natomiast nie jest to wina uczniów. A więc - przyczyną afery matematyczno-maturalnej musi być błąd dorosłych. Jaki zatem - i czy tylko jeden? Profesor Zbigniew Marciniak, świetny matematyk i wybitny dydaktyk, w momencie wybuchu "afery maturalnej" dyrektor Instytutu Matematyki Wydziału Matematyki i Informatyki UW, lekko się obruszył, gdy spytałem go o źródła tego błędu. Jaki błąd? - pytał - wyniki są, jakie są. Że inne niż, powiedzmy, z polskiego? Przecież to o niczym nie świadczy; no, może o jednym: że zespoły autorów zadań z różnych przedmiotów nie współpracowały i nie pomyślały o zapewnieniu możliwości porównywania międzyprzedmiotowego. Co zresztą - przypominał - doprowadziło jakiś czas temu do znanej afery z nieporównywalnością ocen z historii i geografii, a w konsekwencji perturbacji przy rekrutacji na warszawskiej SGH. Ale przecież
temu niezmiernie łatwo było zaradzić przy użyciu prostej standaryzacji wyników: powiedzmy, "górne 10%" z każdej skali wyników oznacza ocenę bardzo dobrą, następne 20% - dobrą, kolejne 40% - dostateczną… I już możemy robić porównania niezależnie od wyników punktowych; naprawdę, wystarczyło o to zapytać matematyka i nie byłoby problemu. Czy "zadania były za trudne"? Oczywiście, to kwestia szalenie subiektywna; dla jednego mogły być trudne, inny może ocenić je jako łatwe; mówiono i tak, i tak. Profesor Zawadowski zwrócił uwagę na zupełnie inny aspekt sprawy. Otóż - stwierdził - matura próbna była wyraźnie łatwiejsza od rzeczywistej; i to był, jego zdaniem, oczywisty i groźny w skutkach błąd pedagogiczny. Wysłano do uczniów i nauczycieli kompletnie fałszywy sygnał. Uśpiono czujność jednych i drugich. Najpoważniejsze zarzuty postawił jednak Zawadowski władzom oświatowym. Nieszczęściem było przede wszystkim mówił - populistyczne cofnięcie się z dnia na dzień na drodze reformowania systemu szkolnego i odwleczenie wdrożenia nowej matury. Wprowadziło to do naszego systemu edukacyjnego nieopisany bałagan, który próbowano bez powodzenia zaleczyć improwizacją. Politycznie motywowane przesunięcie reformy gwałtownie zatrzymało uruchomione już procesy; to zawsze musi prowadzić do uderzenia nosem w ścianę. W naszym wypadku na przykład skutkowało to rozpadem pracujących nad reformą zespołów specjalistów. Rozpuszczono "do domów" wysoko kwalifikowanych edukatorów. Odcięto się też - w dodatku raptownie - od uczelnianych ko-
misji rekrutacyjnych, których doświadczenia są przecież dla interesującej nas materii bezcenne. To tak, jakby fabryka zerwała kontakty z odbiorcą swoich wyrobów i zaczęła produkować pod gust cioci swojego własnego głównego księgowego. Elementarna uczciwość oraz zdrowy rozsądek nakazują twierdzi prof. Zawadowski - by uczniowie i nauczyciele z wyprzedzeniem co najmniej dwu- trzyletnim dokładnie znali wymagania egzaminacyjne; i to nie w jakimś ogólnym opisie, ale na przykładach. Tego u nas nie było; a tak właśnie od dawna jest podkreśla Zawadowski - w Anglii. Jeśli dziś opublikujemy jako standard - powiedzmy - zestaw 500 zadań maturalnych, to te rzeczywiste za dwa lata mają prawo różnić się od podanych przykładów tylko szczegółami liczbowymi. Słysząc tę opinię, prof. Marciniak troszkę się krzywił. Jest w tym coś - mówił - ale tak się tresuje małpę, nie zaś uczy matematyki. Prawdziwa matematyka - to niestandardowe i twórcze myślenie, nie wałkowanie w kółko setek podobnych przykładów. Rutynę obliczeniową to daje, nawyki też, zgoda - ale chyba takiego podejścia nie lubię. Jestem jednak zdania, że należy po prostu możliwie szybko zbadać rozwiązania dydaktyczne, stosowane w najwyżej rozwiniętych krajach i przedyskutować je u nas, by dokonać wyboru optymalnego i zgodnego ze światowymi tendencjami. Niepokoi mnie bowiem nie tyle wynik tegorocznej matury, ale to, że - jak wynika z badań światowych - najlepsze 20% naszych uczniów ma wyraźnie niższe tzw. kompetencje matematyczne niż odpowiedni odsetek dla całej Europy, uwzględniający przecież kraje mocno zacofane cywilizacyjnie. Sprawa wyraźnych różnic terytorialnych w wynikach tegorocznej matury jest do wyjaśnienia łatwa - mówił prof. Zawadowski. Jego zdaniem, zależy to w prosty sposób od integracji lokalnych środowisk nauczycielskich i akademickich oraz lokalnych tradycji w tym względzie. Małopolska i okolice, gdzie wyniki były lepsze, pozostają od dziesiątków lat w silnym związku ze środowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego, który na nie niejako "promieniuje". Gdzie indziej - albo akademickie środowisko matematyczne jest jeszcze słabe, jak w zachodniopomorskim, albo troszkę separuje się od nauczycieli, jak w Warsza-
www.gazetagazeta.com
strona 11
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK
Z cyklu: Głos sceptyka z Polski
Patriotyzm po polsku
wie… Zupełnie zgodny jest w tej kwestii z przedmówcą prof. Marciniak. Tak jest - powiada - dokładnie o to chodzi. Ale idzie w tym wszystkim także o jakość nauczania, choć zdaniem prof. Zawadowskiego dziś jeszcze może nie ona jest sprawą najważniejszą, choć problem z biegiem lat będzie niewątpliwie narastał. Nauczycieli matematyki bowiem się obecnie nie kształci, a w każdym razie kształci się ich niewłaściwie: zawód ten podejmują w zasadzie ci absolwenci studiów matematycznych, którzy nie wybiorą najwyżej płatnej specjalności aktuariusza, nie trafią do firm ubezpieczeniowych, banków czy firm informatycznych. Do uczenia na poziomie wyższym dydaktyki albo metodyki nauczania matematyki czy innych przedmiotów pedagogicznych nie przywiązuje się obecnie żadnej wagi; co więcej, ogranicza się je niejako z konieczności: obowiązujący system finansowania uczelni wymaga uzasadnienia zatrudniania wąsko wyspecjalizowanych badaczy przez zapewnienie im odpowiedniej liczby godzin dydaktycznych; jest oczywiste, że uczelnia łatwiej ograniczy przedmioty pedagogiczne, niż - powiedzmy - zrezygnuje z wybitnego specjalisty od jakiejś topologii kombinatorycznej czy subtelnych problemów teorii układów dynamicznych. Dodajmy, że tekst red. Suchockiej z "Gazety Wyborczej" dokładnie odpowiada tej ocenie i drastycznie uwypukla jej skutki. Z lekką zazdrością opowiadał mi prof. Zawadowski o holenderskim systemie kształcenia nauczycieli matematyki. W Krainie Tulipanów otóż dokładnie połowę czasu studiów poświęca się obowiązkowo na praktykę w szkole; bez tego student po prostu nie otrzyma dyplomu. U nas - praktyki szkolne są lekceważonym marginesem zajęć akademickich… Szkoły nauczycielskie, które wypuszczałyby wykształconych specjalistów na poziomie magisterskim - nie istnieją. Wybierający karierę nauczycielską (obojętne, z powołania czy konieczności) młody absolwent uniwersytetu musi się uczyć wszystkiego, całego swego warsztatu, w praktyce - od starszych kolegów, którzy bardzo często sami mają fatalne nawyki i swoją pracę opierają na złej i nienowoczesnej rutynie. A tak na marginesie: rozumiem, oczywiście, że Polski na wiele rzeczy jeszcze nie stać. Ale
płace nauczycielskie choć w ostatnich latach wyraźnie wzrosły nadal są kompromitujące. To też w dużej mierze tłumaczy mierność kadr w tym zawodzie: na iluż fanatyków i entuzjastów można liczyć? Chodzi także o program. Ten zaś został w ciągu ostatnich dziesięcioleci przez władze oświatowe potężnie okrojony; wystarczy wspomnieć, że ja miałem w liceum pięć godzin matematyki tygodniowo, moje dorosłe już wnuczki miały tylko dwie, góra trzy. Powypadały - lub przeszły do tzw. fakultetów - co "cięższe" problemy; jak zresztą w tych warunkach uczeń ma zdobyć wspomnianą biegłość, jeśli nie ma na to dostatecznego czasu? Oczywiście rozumiem, że w ciągu półwiecza wiele się zmieniło. Opisana dolegliwość nie jest cechą tylko nauczania matematyki: ja musiałem pisać przeciętnie dwa wielkie wypracowania z polskiego tygodniowo, mój syn w renomowanym liceum napisał dwa takie wypracowania w ciągu… całej nauki. Trzeba było w programie nauczania zmieścić nowe osiągnięcia biologii czy genetyki, trzeba też było zrobić miejsce na wiele godzin nauki religii, więc to i owo musiało ustąpić. Ale: czy naprawdę wiedza wyłącznie erudycyjno-faktograficzna, encyklopedyczna - o rozmnażaniu pierwotniaków czy wartościowości pierwiastków albo głównym bogactwie Pernambuco jest równie ważna jak wykształcenie samych rudymentów myślenia czy umiejętności wypowiedzi? Żeby już z ostrożności nie kwestionować tego, co natychmiast wywołałoby wściekłą reakcję ideologiczną… Złe nauczanie, to jednak nie tylko kwestia nauczycieli czy programów. To także problem pewnej ogólnej atmosfery społecznej wokół nauki jako takiej. Dziś redakcje gazet i czasopism likwidują działy nauki, bo to tematyka "niereklamonośna": rozgłośnie radiowe z tego samego powodu wolą powtarzać w ciągu doby "z konserwy" jakieś polityczne głodne kawałki, czy puszczać na okrągło muzyczną watę, bo "samo słowo ‘nauka’ odstrasza słuchaczy" (cytat autentyczny). Nie mówię już o telewizji publicznej, bo to jedna zgroza i wstyd w tym względzie; że też ktoś tam jeszcze w ogóle ośmiela się pleść jakieś banialuki o "misji"… Powracając do matematyki: jest ona tą dziedziną, która wymaga i od ucznia, i od nauczyciela wielkiej dyscypliny myślowej,
systematyczności, pracowitości zgodnie ze znanym powiedzeniem o braku jakiejś "królewskiej drogi" do sukcesów na tym polu. Z tych właśnie powodów musi i powinna być nauczana w szkole w dość rozległym zakresie - tematycznym i czasowym - i z wielokrotnym przećwiczeniem odpowiednich rutyn. Nie chodzi bynajmniej o to, by w pięćdziesiąt lat po maturze po obudzeniu o drugiej w nocy recytować wzór na sumę sinusów - ale o to, by mieć umysł wytrenowany w pewnym typie "procedowania", jakby to pięknie powiedzieli zapewne nasi parlamentarzyści. Profesor Zawadowski porównuje to do nauki chodzenia - chodzimy, nie myśląc o sposobie stawiania kolejnych kroków; tak samo powinniśmy reagować przy rozwiązywaniu typowych problemów matematycznych, a to się uzyskuje tylko przez długotrwały, uporczywy i systematyczny trening. Zacytuję jeszcze raz artykuł Sucheckiej. Pisze one, że zdecydowana większość badanych nauczycieli zdaje sobie sprawę ze swoich problemów. Dokształca się aż 90 proc. badanych. - Problem polega na tym, że nie pomaga im to w podnoszeniu kwalifikacji - zauważa Marcin Karpiński, jeden z autorów badania. Mamy sztywny i sformalizowany system szkoleń. Zajęcia są planowane niezależnie od faktycznych potrzeb. W efekcie nauczyciele często traktują je jako coś do odhaczenia. Czasem można później powtórzyć jakieś podpatrzone zadanie czy metodę, ale to absolutnie nie zmienia stylu pracy. Nasi nauczyciele wracają do szkół i zabijają u dzieci zainteresowanie matematyką. […] Konieczna jest zmiana sposobu kształcenia nauczycieli. Oni dziś wiedzą, jak powinni uczyć, np. że ważna jest praca w grupie. Ale uczy się ich tak, jakby uczyć pływania bez wody, a jazdy na rowerze bez roweru. Teoretycznie. Sytuacja jest więc z tą matematyką w Polsce trudna. Ciekaw jestem, jak jest w Kanadzie; nie mam na ten temat żadnych danych. Zresztą prawdę mówiąc miałem okazję przyjrzeć się bliżej nauczaniu matematyki poza Polską tylko w Wielkiej Brytanii, i to bardzo pobieżnie. Nie powiem, bym był zachwycony: dzieciaki, powtarzające dziesiątkami to samo zadanie tylko ze z mienionymi danymi liczbowymi, budziły moją żywą grozę. No, ale to też było ładnych kilka lat temu. Bogdan Miś
Patriotyzm patriotyzmowi nie jest równy. Dziś o tych, którzy pojmują go na opak. Dla kibola patriotyzmem jest niczym niehamowane umiłowanie drużyny, cała reszta się nie liczy. Dla fanatyka partyjnego wszystko co nie służy jego partii jest złem, które na różny sposób należy wyrwać z korzeniami. I z jednym i drugim sposobem pojmowania patriotyzmu mamy do czynienia w naszym kraju. Fałszywe - najczęściej koniunkturalne - pojmowanie patriotyzmu nie jest czymś nowym. Nieraz na cokołach stawiano postaci nie tylko niewyróżniające się jakimś nadzwyczajnym patriotyzmem, lecz będące jego zaprzeczeniem. W polskiej tradycji najłatwiej przejść do historii po tragicznej śmierci, przykładem książę Józef Poniatowski, który walczył co prawda z fantazją i odwagą u boku Bonapartego, ale za całokształt patriotyczny Nobel bynajmniej mu się nie należał, podobnie jak generał Zajączek, dzielny napoleończyk, następnie sługus moskiewski. Kto natomiast mozolnie i konsekwentnie przez całe życie budował ojczyźniane poletko, nie na barykadach, lecz w laboratorium, pracując naukowo, czy to na froncie odkryć inżynierskich, czy w innych przedsięwzięciach wymagających ogromnej wiedzy, dominikańskiej pracowitości i niezwyczajnych zdolności, temu niełatwo znaleźć się w nazewnictwie ulic, nie mówiąc o pomnikach. Co innego zginąć na polu bitwy lub w innych okolicznościach i to najlepiej w młodym wieku. Jest to bowiem najkrótsza droga dostania się na listę naszych narodowych bohaterów i patriotów. Czesi (ale nie tylko oni, właściwie cały Zachód) śmieją się z naszego bohaterskiego patriotyzmu. My zaś pękamy ze śmiechu, gdy czytamy o przygodach Szwejka. Szwejkowski patriotyzm uważamy za dekowanie się czy nawet za tchórzostwo, oni zaś ( i nie tylko oni ) naszą bohaterszczyznę za samobójczą głupotę. Powiedzieć można "co kraj, to obyczaj", choć nieraz przychodzi się wściec. Polscy lotnicy jak wiadomo uratowali w czasie II wojny światowej Londyn, wojska generałów Andersa i Maczka walczyły za wolność naszą i waszą, ale gdy przyszło do zwycięskiej powojennej parady, aby nie drażnić Stalina, Brytyjczycy do udziału w uroczystości Polaków nie dopuścili. To tak na marginesie. Wybitny eseista i historyk Tomasz Łubieński w jednym ze swoich szkiców snując rozważania między innymi na temat polskiej bohaterszczyzny, którą wyznacza nie zwycięstwo, lecz narodowe nieszczęścia, nie triumf, lecz niepowodzenie i tragedia, nie realne zwycięstwo, lecz zwycięstwo moralne (te zaś dla świata nic nie znaczą, już Aleksander Fredro pisał, że "narody sumienia nie mają”), a więc Łubieński słusznie stwierdza, że dla nas "nieszczęścia historyczne stanowią zawsze dowód, że mieliśmy rację. Więc jakby ich potrzebujemy”. Niektórzy dopuszczają się absurdu, jak na przykład skąd inąd wybitny poeta Jarosław Marek Rymkiewicz, który krwawą tragedię Powstania Warszawskiego nazwał "drugim chrztem Polski, zbawiennym dla utrzymania narodowej tożsamości”. A może istotnie Polacy są skazani na cierpienie! Cierpienie, które ma wznieść nas na wyżyny człowieczeństwa. Sądzę wszak, że jest to jedynie wolno-słowie. Poecie wolno. Ale polityk musi chodzić twardo po ziemi, nie zaś pleść dyrdymały. Szaleństwo poety czyli licentia poetica jest okolicznością łagodzącą. Polityk, którzy głośno krzyczy o umiłowaniu Ojczyzny, a robi wszystko, aby jej dokuczyć, aby ją osłabić bzdurnymi hasłami i chorą ideologią działa na jej szkodę. Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Kibole-bandziory wyjąc po pijanemu hymn narodowy mieszczą się - jakby powiedział Lech Wałęsa - w tej samej klasie, co "prawdziwi Polacy” domagający się Polski jedynie dla Polaków. To jest ta sama klasa, tyle że jedni są wystrzyżeni "na pałę”, drudzy chodzą w ciemnych garniturach pod krawatem i uzyskali lub chcą uzyskać prawo do stawania za pulpitem poselskim czy partyjnym. Jednych z drugimi łączy nienawiść do wszystkiego i wszystkich niepochodzących z ich parafii. Z "prawdziwymi Polakami” jest tak, że z jednej strony chcą korzystać z unijnej kasy, z drugiej wszystkich euroentuzjastów najchętniej spaliliby na stosie. Kibole zaś domagają się zwycięstw swojej drużyny i jednocześnie demolują stadiony swoich idoli. Taka Polska jest Polską chorą. To nie patriotyzm, lecz idiotyzm. Na koniec kartka z kalendarza, również z patriotycznej łączki. Otóż w czasach PRL nie było wolności słowa. Przemieszkiwała w prywatnych domach, od czasu do czasu w teatrzykach i kabaretach. Także w kościołach i na stadionach sportowych. W świątyniach proszono Pana Boga, aby ojczyznę dał nam wrócić, na stadionach natomiast dawano upust wolno-słowiu, gdy za przeciwników mieliśmy sportowców z Kraju Rad. W boksie biliśmy Ruskich dość często, w piłce nożnej bohaterem narodowym został Gerard Cieślik, dzięki któremu dokopaliśmy im w Chorzowie 2:1. Był to oddech na pół gwizdka, trochę na niby, ale dobre było i to. Natomiast dzisiaj "prawdziwi Polacy”, korzystając z wolności, wypełniają gęby jadem, który ojczyznę niszczy po kawałku. Należą do nich również ci, którzy w kościołach proszą Boga, aby zwrócił nam ojczyznę. Zaiste, skomplikowany to sposób na oszukiwanie Pana Boga. On przecież dobrze wie. że już ją zwrócił. I to przeszło ćwierć wieku temu. Jerzy Klechta
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 12
www.gazetagazeta.com
WSPOMNIENIA Joanna Sokołowska-Gwizdka
Serce na dłoni Dla mnie to cud natury, kiedy serce w pustej klatce piersiowej zaczyna bić i utrzymywać krążenie. (prof. Zb. Religa, fragm. książki) Jakie to szczęście móc podarować człowiekowi jeszcze jedną szansę istnienia, dawać siebie innym bez końca i bezwarunkowo. Wtedy można powiedzieć, że nasze życie było na prawdę spełnione. Taka była moja pierwsza myśl po przeczytaniu książki Jana Osieckiego "Zbigniew Religa". Publikacja jest zapisem wielu rozmów układających się w opowieść o pasji, miłości i oddaniu dla zawodu, wytężonej pracy i nieuchronnie zbliżającej się śmierci. Jest to swoista spowiedź z nietuzinkowego życia w służbie najważniejszym ludzkim wartościom. Książka ma przejrzysty, chronologiczny układ. Została podzielona na trzy części, odzwierciedlające trzy sfery życia profesora - jako lekarza, polityka oraz męża i ojca. Niektóre rozdziały zostały poprzedzonych wypowiedziami znanych osób ze świata medycyny czy polityki (np. Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsy, Lecha Kaczyńskiego, Jarosława Kaczyńskiego). Ma się jedynie wrażenie, że zabrakło tu wypowiedzi bliskich - żony, dzieci, przyjaciół. Autor zapisu prowadzi rozmowy w sposób wyważony, a jednocześnie dociekliwy, dając pole swojemu rozmówcy. Z wypowiedzi wyłania się postać człowieka takiego, jakim był, co czuł,
bez zbędnego retuszu. Zbigniew Religa opowiada o swoim domu rodzinnym, przytacza anegdotki ze szkoły średniej i wyjaśnia, jak doszło do tego, że został lekarzem-chirurgiem. Historie związane z pracą, z organizowaniem Kliniki Kardiochirurgii w Zabrzu, z wyborami z tym związanymi to bardzo piękna karta, ucząca postawy wobec życia. Religa to przede wszystkim lekarz w służbie pacjenta, niedbający o zaszczyty, czy pierwszeństwo w dokonywaniu zabiegów, które mogłoby mu przynieść światową sławę. Lekarz, który wybrał pionierską pracę w Polsce, ze wszystkimi ograniczeniami systemu komunistycznego, zamiast skorzystać z propozycji pozostania w Ameryce po odbyciu podyplomowych staży. Czytelnik z rozmów z profesorem Religą może dowiedzieć się o różnych przypadkach związanych z chorobami serca i determinacji, z jaką walczy się o każde ludzkie życie. W 1991 roku Zbigniew Religa powołał do życia Fundację Rozwoju Kardiochirurgii. Walka o zdobycie funduszy i jak najszersze rozpropagowanie idei Fundacji była przeprowadzona z rozmachem i wyszła poza ramy stereotypowego myślenia. Koncerty na ten cel dawali tacy artyści jak Placido Domingo, Jose Carreras czy Michael Legrand. Z
przyjazdem gwiazd łączyło się wiele anegdotek, o których profesor opowiada z właściwym sobie poczuciem humoru. Zaangażowanie w politykę także było formą walki o życie i zdrowie pacjenta. Zbigniew Religa w latach 80. działał w Patriotycznym Ruchu Narodowym, w lat 90. stworzył Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, a na początku lat 2000 założył partię Centrum. Od 2005 do 2007 r. sprawował urząd ministra zdrowia. W książce profesor opowiada o swoim podejściu do polityki, sympatiach i antypatiach politycznych. Z szacunkiem wyraża się m.in. o prezydencie Lechu Kaczyńskim, gdyż mimo dzielących ich różnic prezydent osobiście zadzwonił i zaproponował Zbigniewowi Relidze stanowisko ministra zdrowia. A w tym resorcie nie partia, czy jej program powinny być najważniejsze, lecz człowiek oraz jego życie i zdrowie. Dlatego profesor był z tymi, którzy pozwolili mu działać na rzecz zdrowia, nie wymagając realizowania statusu partii, z tymi, którzy ogólnie pojęte dobro człowieka przekładają ponad własną karierę polityczną. Z rozmów można się też dużo dowiedzieć o kulisach politycznych rozgrywek i wyborów. Zarówno w części dotyczącej pracy zawodowej, jak i poli-
tyki profesor wypowiada się na temat różnych ludzi, z którymi współpracował. Robi to w sposób wyważony, choć nie ukrywa pewnych zdecydowanych sympatii czy antypatii, dotyczących bardziej postaw niż samych osób. Dom i rodzina to oaza profesora Religi. Pojawiają się tu opowieści o żonie Annie - najbliższej towarzyszce życia, której książka została dedykowana, dzieciach - Grzesiu (lekarzu kardiochirurgu) i Małgosi (sinologu), wakacjach spędzanych z bliskimi, podróżach na ukochane Wyspy Zielonego Przylądka. Są tu też pasje - kibicowanie Górnikowi Zabrze, wędkarstwo, poker. Ujawniają się przy tym cechy Zbigniewa Religi. Profesor nie uznawał nierównej walki z przyrodą, gdy po jednej stronie staje człowiek wyposażony w nowoczesny sprzęt, a po drugiej ryba bez żadnych szans. Dlatego złowioną zdobycz często wypuszczał - wystarczało mu samo zmierzenie się z naturą i odreagowanie codziennych stresów. A poker to ryzyko, które tak bardzo potrzebne było w walce o pacjenta.
Wywiad-rzeka Jana Osieckiego jest zderzeniem mądrości i życiowego doświadczenia z młodością i ciekawością życia. Ma to swoje dobre i złe strony. Może ktoś bardziej doświadczony życiowo dotarłby głębiej do pokładów człowieczeństwa, lepiej rozumiałby trudne wybory, ale może zabrakłoby mu pasji poznawczej, która cechuje autora książki. Jan Osiecki - rocznik 1977, dziennikarz związany z "Newsweekiem" oraz dwutygodnikiem "Służba Zdrowia" zadaje w końcu najważniejsze i najtrudniejsze pytania - Czym jest dla pana śmierć? - Snem, tyle że wiecznym. - Boi się pan śmierci? - Nie - odpowiada profesor. Zbigniew Religa patrzy na siebie z perspektywy, mając świadomość nieuchronnej przyszłości. Wie, że jest chory i nic na to nie może poradzić. Przestrzega przed paleniem papierosów, które bezpośrednio przyczyniły się do powstania raka w jego organizmie, ale nie buntuje się przeciw temu co nieuchronne i co czeka każdego. Na jego rękach umierali przecież i młodzi i dojrzali, śmierć jest dla niego stanem naturalnym wpisanym w człowieczeństwo. Po prostu go nie będzie, ani w tym miejscu, ani w żadnym innym. Rozmowy z profesorem Religą spięte są klamrą życia i śmierci. Pomiędzy pytaniem - co się czuje mając ludzkie serce w ręku, aż do stwierdzenia - świat będzie uboższy o jednego człowieka, zamyka się niezmiernie bogate życie człowieka, które było wielkim darem dla innych. Jan Osiecki, Zbigniew Religa. Człowiek z sercem w dłoni, Prószyński Media Sp. z oo, Warszawa 2009.
ROZMOWY ITVN
Nie bójmy się śpiewać dokończenie ze strony 17 I części
J.P.: A sam pod nosem Pan sobie śpiewa, np. przy goleniu… P.R.: Przy goleniu może nie, ale generalnie często śpiewam. Tak naprawdę to muszę to robić. Pisząc utwory muszę je sobie zanucić, zaśpiewać, muszę zaśpiewać je później np. wykonawcom. J.P.: Ten zimowy koncert z dziećmi to jakieś większe przedsięwzięcie? P.R.: Wystąpi szóstka solistów plus chór dziecięcy i orkiestra dziecięca. W sumie około setki dzieci. To będzie duża produkcja. J.P.: W październiku jest Pan na koncertach w Stanach i Kanadzie. P.R.: To będą koncerty przede wszystkim dla Polonii, ale nie tylko, przygotowałem specjalny program pt. "Wiara, nadzieja, miłość" z orkiestrą, chórem i solistami. Mam nadzieję, że będzie to bardzo emocjonalne i bardzo wzruszające wydarzenie. Zagramy 14 razy. J.P.: Nie pierwszy raz będzie Pan tam występował. P.R.: Szósty. J.P.: To inna publiczność niż w Polsce? P.R.: Niekoniecznie. Emocje są te same. Oczywiście publiczność ta mieszka w innym kraju, ale na koncertach kompletnie się tego
nie czuje. Ludzie reagują bardzo żywiołowo. Tak samo jak w Polsce. Cieszą się, że przyjechaliśmy do nich, bo to są jednak spotkania, które nie zdarzają się aż tak często, tylko raz na rok, czy raz na dwa lata. Zawsze jesteśmy mile przyjmowani. Uwielbiam te trasy, świetna jest ich organizacja, za co należą się podziękowania Krzysztofowi i Ani Zakretom wraz z rodziną. J.P.: Koncertom towarzyszą spotkania? P.R.: Nigdy nie odmawiamy wspólnych zdjęć, autografów. Zawsze spotykamy się po koncercie. J.P.: Polacy w Ameryce śpiewają polskie utwory podczas koncertów? P.R.: Tak, oczywiście. Znają ten repertuar. Zresztą na każdym koncercie staram się wykonać jeden czy dwa utwory, które możemy wspólnie zaśpiewać. I tak będzie tym razem. Specjalnie dobieram repertuar. Będą stare i nowe utwory, także z najnowszej płyty. Dla każdego coś miłego. J.P.: Kiedy otrzymał Pan największy aplauz? P.R.: Bardzo trudno wybrać ten jeden, jedyny raz. Wydaje mi się, że największe brawa otrzymałem podczas tych największych kon-
certów: np. w Poznaniu na Malcie, kiedy było prawie 30 tys. osób, na rynku we Wrocławiu, czy w Krakowie na 750-lecie miasta. Generalnie na takich otwartych plenerowych imprezach, gdzie było bardzo dużo ludzi. Ale również i te brawa podczas kameralnych koncertów są dla mnie bardzo ważne. Nie ma znaczenia czy było to pięć osób, czy kilkadziesiąt tysięcy. Ważne, że chciały przyjść, że chciały posłuchać, a my daliśmy radę. NA "APLAUZ, APLAUZ!" - PROGRAM ROZRYWKOWY DLA CAŁEJ RODZINY - ZAPRASZAMY W KAŻDĄ NIEDZIELĘ O GODZ. 21.00 (EDT - TORONTO) DO ITVN.
Piotr Rubik - urodził się 3 września 1968 roku w Warszawie. Od dziecka kształcił się jako wiolonczelista, najpierw w Podstawowej Szkole Muzycznej im. Emila Młynarskiego w Warszawie, potem w Liceum Muzycznym im. Karola Szymanowskiego w Warszawie i Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jako wiolonczelista współpracował z wieloma znakomitymi orkiestrami, m. in. Orkiestrą Światową Jeunesses Musicales i Sinfonia Varsovia. Od dziecka wiedział, że jego główną pasją jest kompozycja. Na swej artystycznej drodze współpracował z wieloma wybitnymi wykonawcami pisząc dla nich utwory, akompaniując jako pianista czy prowa-
dząc koncerty jako dyrygent. Jako producent muzyczny zrealizował przeszło 30 albumów, między innymi dla Michała Bajora czy Małgorzaty Walewskiej. Jego pierwszym dużym przebojem był "Dotyk" śpiewany przez Edytę Górniak. Pisze muzykę filmową (m. in. "Ja wam pokażę", "Ryś"). Jego utwory promowały duże, polskie produkcje filmowe takie, jak "Quo vadis" czy "Zemsta". Jest twórcą sygnałów radiowych i telewizyjnych (m. in. "Wiadomości", "Tomasz Lis na żywo", oprawa programu I Polskiego Radia). Największą popularność przyniosły mu wielkie formy wokalno - instrumentalne takie jak oratoria "Tu es Petrus" czy "Psałterz wrześniowy". Przeboje z tych dzieł - "Niech mówią, że to nie jest miłość" (uznana polską piosenką wszechczasów w plebiscycie Radia Zet) czy "Psalm dla ciebie" przez wiele tygodni utrzymywa-
ły się na szczytach list przebojów. Płyty Piotra Rubika sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy. Kompozytor zebrał wiele nagród, m. in. pierwsze miejsce na Festiwalu Jedynki w Sopocie w 2005 r., Super Jedynka za płytę roku oraz Super Super Jedynka dla najpopularniejszego wykonawcy w 2006 r., Wiktor 2006, Telekamera 2007, pierwsze miejsce na festiwalu Top Trendy w 2007 r. (kolejne statuetki Top Trendy otrzymał też za 2008 i 2009 rok), Teraz Polska 2007, Róże Gali 2007.K Piotr Rubik udziela się również w popularnych programach telewizyjnych. Wraz ze swoją drużyną "Klika Rubika" wygrał pierwszą, polską edycję programu "Mali Giganci", a obecnie zasiada w fotelu jurora w nowym show "Aplauz, Aplauz!". Rozmawiała Joanna Pszon/ITVN
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 13
ROZMOWY ITVN
Wolę być aktorką. "Aż po sufit!" Edyta Olszówka popularna aktorka, doskonale jest znana widzom TVN z brawurowo zagranej roli przebojowej singielki Poli w serialu "Przepis na życie". W serialu "Aż po sufit!" gra rolę współczesnej "matki-Polki". Joanna Domirska zakochana od dwudziestu pięciu lat w swoim mężu, wspierająca dorosłe dzieci, ma łagodną naturę, ale stanowczy charakter. To ona na przekór problemom, wbrew złemu losowi cementuje rodzinę. Powodzenie życiowe najbliższych jest dla niej najwyższą wartością. Aleksandra Czernecka: Jak określiłaby Pani postać, którą Pani gra w serialu? Edyta Olszówka: Matka trójki dzieci. Normalna. A.Cz.: Jak się gra "normalną"? E.O.: Niełatwo (śmiech). Dla aktora postaci charakterystyczne są ciekawsze - jest nad czym pracować. Dobroć, normalność, ciepło - to trudne. Ta rola, to dla mnie wyzwanie. Joanna nie jest sfrustrowana. Nie ma żadnych oczekiwań, dążeń, ważnych celów. Nie marzy o karierze, ani o tym żeby mieć dużo pieniędzy. Od dwudziestu pięciu lat ma tego samego mężczyznę i niezmiennie go kocha. Była osiemnastolatką, gdy się poznali i nie miała wątpliwości, że to ten jedyny. On ją do teraz "kręci" intelektualnie i seksualnie. Śmieje się z jego dowcipów. W jej życiu nie ma żadnych niespełnionych obietnic, bolesnych porażek. Nikt jej nie zawiódł, nie oszukał. Cechuje ją umiejętność łagodnego pogodzenia się z losem. A.Cz.: I chyba ma równie wyjątkową umiejętność wsłuchiwania się w innych, potrafi rozmawiać. E.O.: Tak. W tej rodzinie ważna jest komunikacja. Nakierowanie na rozmowę, na dialog. Te posta-
wspierająca. Przyznam, że scenariuszowe zachowania Joanny czasem mnie zaskakują. Nie wiem czy ja, w swoim życiu tak bym się zachowała. Ale z pewnością jej postawa jest budująca i inspirująca. A.Cz.: Rodzina Domirskich, jak właściwie każda rodzina, staje przed trudnymi problemami., jak np. śmierć bliskich. Wiem, że pracowała Pani w hospicjum w Pucku, u księdza Kaczkowskiego ucząc młodych medyków, jak rozmawiać z pacjentami śmiertelnie chorymi, jak mówić o śmierci. Jak to doświadczenie profesjonalnie Panią zbudowało? E.O.: Nie potrafimy rozmawiać o śmierci. To nasze tabu. A ja uważam, że temat śmierci jest tematem życia. A.Cz.: Ale przyzna Pani, że ważnym tematem tego serialu jest rozstanie. Że w tę opowieść wpici lgną do siebie i do kontaktu ze sobą. A ich rozmowy, które właśnie Joanna aranżuje, to nie tylko relacje z obowiązków czy zdarzeń. Sakramentalne pytanie wszystkich rodziców: "co było w szkole?" w jej dialogu pada na końcu. Najpierw pyta o emocje, o uczucia, o myśli. W relacji z Andrzejem jest partnerska,
sana jest strata. E.O.: To prawda. Podobno dorosłość, dojrzałość człowieka poznajemy po umiejętności rozstawania się. To nie dotyczy tylko relacji ludzkich i śmierci, ale wszelkich rozstań. I o tym też opowiadamy. Bo to jest także opowieść o dojrzewaniu do dorosłości. A.Cz.: Czy Joanna jest do Pani podobna? E.O.: Nie, na pewno nie! Ja mam w sobie nienasycenie. Przyznam się, że nie zamieniłabym się z Joanną na życie. A.Cz.: Pogodna afirmacja jest Pani obca, bo jest pani wojowniczką? E.O.: Zawsze chciałam być aktorką i spełniam swoje marzenie. A.Cz.: I z pewnością widzowie docenią, że jest Pani aktorką, która tak wiarygodnie kreuje postać
normalnej matki-Polki. (śmiech) Dziękuję za rozmowę. E.O.: Dziękuję. Rozmawiała Aleksandra Czernecka NA NOWY SERIAL "AŻ PO SUFIT!" ZAPRASZAMY OD 1 WRZEŚNIA W KAŻDY WTOREK O GODZINIE 22.00 (EDT - TORONTO) DO ITVN. Edyta Olszówka - popularna aktorka filmowa i telewizyjna. Zagrała m.in. w filmach: "Lejdis", "Sezon na leszcza", "Złoto dezerterów", "Prowokator", "Spis cudzołożnic". Otrzymała nagrodę Jury za najlepszą rolę komediową w filmie "Pół żartem pół serio", na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Uznanie zdobyła również dzięki dubbingowi gry komputerowej Journey: Najdłuższa podróż.
strona 14
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
www.gazetagazeta.com
Koncert Muzyki Filmowej to pełna wrażeń wyprawa po ścieżkach dźwiękowych najlepszych hollywoodzkich produkcji i przebojów polskiej muzyki filmowej w znakomitym wykonaniu ponad 150 artystów z Kanady i Polski. Wśród solistów tenor Michael Ciufo, mezzosopran Kinga Lizon i skrzypaczka Joanna Górska. Gościem specjalnym koncertu będzie Natalia Kukulska, jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich wokalistek o bardzo bogatym dorobku artystycznym, debiutowała w wieku 7 lat. Natalia nagrała 8 solowych albumów z których większość osiągnęła status złotej, platynowej lub multi-platynowej płyty. Obok orkiestry i solistów w koncercie weźmie udział ponad 100-osobowy połączony chór (Lavada & Orion Toronto Choir, Coro San Marco oraz BM-TM Choir). W programie koncertu usłyszymy największe przeboje z filmów takich jak: Star Wars, Pirates of the Caribbean, Harry Potter, Schindler List, James Bond, Nine Gate, Polskie Drogi, Pan Tadeusz, Ziemia Obiecana, Frozen, przeboje z repertuaru Natalii Kukulskiej i jej mamy Anny Jantar !!! Usłyszycie państwo " Tyle słońca w całym mieście"," Im więcej Ciebie tym mniej" ... Ten koncert trzeba zobaczyć. Serdecznie zapraszam! Andrzej Rozbicki
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 15
Ogłoszenia o pracy i o poszukiwaniu mieszkań - do 25 słów - zamieszczamy bezpłatnie przez 1 wydanie (raz na 4 tygodnie). Pozostałe ogłoszenia są płatne. Ogłoszenia drobne do wydania weekendowego przyjmowane są do godz. 15.00 w czwartek. Reklamy przyjmowane są do godz. 12.00 . Ogłoszenie lub reklamę można złożyć telefonicznie lub drogą mailową. Tel. 647 557-3617 wew. 21, FAX 647 557-3627. Można dzwonić o każdej porze, zostawiając tekst ogłoszenia automatycznej sekretarce. Przy ogłoszeniach bezpłatnych prosimy o podanie nazwiska, a przy ogłoszeniach płatnych również żądanej liczby wydań oraz dokładnego adresu z kodem pocztowym i numerem telefonu. Reklamacje uwzględniamy tylko po pierwszym wydruku ogłoszenia. Wszystkie ogłoszenia drobne (bez ramek) drukowane w gazecie umieszczamy w Internecie. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie jakichkolwiek materiałów wymaga zgody redakcji. Przyjmujemy również ogloszenia drobne tylko do INTERNETU tel. 647 557-3617 wew. 21, fax 647 557-3627, E-MAIL: drobne@gazetagazeta.com 1 tydzień, wszystkie płatne.
POSZUKIWANIE PRACY
OFERTY PRACY
Uczciwa, solidna pani z samochodem posprząta twój dom, apartament, biuro, popierze, poprasuje. Tel. 416 255-3278 Elektryk z licencją i doświadczeniem poszukuje pracy. Wymiana paneli elektrycznych, "fire alarm systems", elektryczne inspekcje domów. Janusz, 416 316-4388 Zaopiekuję się osobą starszą lub dzieckiem. Tel. 647 857-0314 Dwóch chłopaków szuka pracy na budowie, przy kopaniu, rozbiórkach, sprzątaniu lub jakiejkolwiek innej. Tel. 647 7201182 "Industrial electric" z doświadczeniem szuka pracy. Waldek, 416 275-2440 Dwie kobiety poszukują jakiejkolwiek pracy, może być sprzątanie biur, sklepów, lub jakiejkolwiek pracy za gotówkę, może być wieczorem. Tel. 647 978-1152 do godz. 24 Kobieta z dużym doświadczeniem poszukuje pracy przy opiece nad dziećmi, z zamieszkaniem. Tel. 416 737-1262
OFERTY PRACY Potrzebni ROOFERZY i POMOCNICY do instalacji metalowych dachów. Pozwolenie na pracę wymagane Tel. 647 999-4108
Zb
Firma landscaping/construction w Mississaudze zatrudni doświadczonych instalatorów do pracy przy interlock i kamieniu naturalnym. Wymagany SIN i własny transport. Tel. 416 473-7895 lub email: tidygardens@rogers.com Do pracy na dachy przyjmę, SIN i transport wymagane. Tel. 416 740-2226, 416 716-4606 Poszukujemy murarzy i pomocników na f/t lub na subkontrakt. Tel. 416 618-4449 F/T CNC machinist. Salary based on experience. Tel. 905 857-8666, e-mail: andrew@qualitygundrilling.com Dental Assistant/Receptionist - dental administrator and Level 2 assistant for weekdays/evenings and some Saturdays for established, general family practice in Milton. Require Polish speaking, fluent in English and Dentrix experience an asset. Tel. 905 875-1006 Zatrudnimy doświadczonego szlifierza do płaszczyzn, każdy szlifowany element jest inny (rowki, promienie, kąty). Długość elementów szlifowanych do 47", materiał - stal narzędziowa. Kandydat musi znać zasady doboru ściernicy jak również jej profilowania diamentem. Wymagana jest również umiejętność czytania rysunku technicznego. Zgłaszać się osobiście pod adres: 30 Constellation Court, Etobicoke, On. M9W 1K1 Do małej firmy sprzątającej zatrudnię panie na pełny i pół etatu, miła atmosfera. Proszę o kontakt 647 801-1751 Natychmiast zatrudnię panie z samochodem do sprzątania domków, okolice Burlington, Oakville. Dobre zarobki, f/t, p/t, możliwość zapłaty gotówką, doświadczenie niekonieczne. Tel. 905 630-7148, 905 689-5696
KUPNO
OFERTY PRACY
USŁUGI • USŁUGI KITCHEN LAND INC.
ZATRUDNI NA POSZCZEGÓLNE STANOWISKA:
• pracowników fizycznych
•nowe kuchnie z drewna lub laminatu •szafki do łazienek •ponad 50 rodzajów drzwi w różnych kolorach •projektowanie, instalowanie, dowóz •kompletne renowacje kuchni
• pracowników wykwalifikowanych • pracowników biurowych • pracowników podnośników widłowych
Odwiedź nasz showroom www.kitchenland.ca
Przyjdź dzisiaj i pracuj jutro! 5236 Dundas St.W., 2nd floor Etobicoke, ON, M9B 1A7, E-mail: jobs@employersoverload.ca Zatrudnię energiczną kobietę do pracy w serwisie sprzątającym w Burlington. Praca w grupie, poniedziałek - piątek, godz. 8 - 18. Tel. 905 332-9438, proszę zostawić wiadomość Zatrudnię pracownika z kilkuletnim doświadczeniem do budowy nowych domów i renowacji. Wymagana znajomość angielskiego i czytania rysunku, stała praca. Tel. 416 209-2686 Potrzebny z kilkuletnim doświadczeniem carpenter i pomocnik do budowy nowych domów i renowacji. Stała praca. Możliwość sponsorowania. Tel. 416 209-2686 Potrzebny młody mężczyzna do pracy za gotówkę. Tel. 416 668-3124 Potrzebny pomocnik do pracy na custom house. Dzwonić po 20, 416 409-6915 Henryk Firma Ultimate Perfection przyjmie osoby do sprzątania biur: w Oakville 2 razy w tygodniu po 2 godziny, w Bolton 2 razy w tygodniu po 2 godziny i Orangeville 6 razy w tygodniu po 4 godziny. Płatne czekiem, dojazd obowiązkowy. Proszę dzwonić po szczegóły, tel. 416 268-8695, Artur Firma produkcyjna (Eglinton/Black Creek) szuka pomocników stolarzy z doświadczeniem w produkcji mebli oraz pracowników na instalacje. Tel. 416 7600222, e-mail: contact@mcminc.biz Stolarz z doświadczeniem do prac wykończeniowych (custom home) potrzebny. SIN, WSIB certyfikat wymagane. Bogdan 416 854-9627, Peter 416 738-3523 Zatrudnię od zaraz płytkarza, płatne gotówką. Tel. 647 471-4866 Carpet Cleaning Contractors & Assistants Come Join. www.mainlineservices.com, a dynamic growing carpet cleaning co. hiring Contractors & Assistants F/T & P/T to work on commercial sites in GTA. Must have a car, valid driver’s license & no criminal record. Mon to Fri. Hrs: 4pm - 1am & Sat: 9am - 5pm. Contractors Earning: $ 7K- $ 8K/Month Assistants Earning: $13/hr. Call 416 741-2111 Ext. 237. Resume to: hr@mainlineservices.com Elektryk z licencją 309A potrzebny od zaraz. Praca tylko na "commercial". Tel. 416 570-2315, Adam Mężczyzna potrzebny do sprzątania parkingu w Mississaudze (Dixie/Tomken) w sobotę 24 października, płatne gotówką z góry. Tel. 905 717-3302 Potrzebny doświadczony murarz i pomocnik, praca na terenie Mississaugi i Toronto, dobre wynagrodzenie, SIN wymagany. Tel. 647 982-3300 Potrzebny mężczyzna do produkcji wędlin w Toronto. Tel. 416 998-7205 Carpenter finisher and hardwood floor installer needed. Tel. 416 566-5928
M
1144
1 1 800 572-4711 44k
Spawacz potrzebny na full time, znajomość budowy schodów, rysunku technicznego. SIN wymagany. Odpowiednia osoba $23/godz. na start, podstawowy angielski. Tel. 905 761-0969, Harold Potrzebny pracownik do stucco, minimum 2 lata doświadczenia, samochód i narzędzia. Praca na zimę. Tel. 705 7956199 Potrzebny murarz, praca na terenie Mississaugi. Tel. 416 558-0822 Potrzebne dziewczyny z Mississaugi do sprzątania domów. Tel. 416 318-6079 Potrzebny pracownik albo osoba do przyuczenia do pracy przy podłogach, wiek 20 - 30 lat. Prace w okolicach Toronto. Tel. 416 716-9094 Potrzebny kierowca na dedykowaną trasę na auto parts. Tel. 905 277-0822, 956 754-9132 Potrzebne młode dziewczyny do przyuczenia do pracy w kuchni w polskiej restauracji w Etobicoke. Tel. 416 873-9494, dzwonić po 12 Junior baker needed with some experience. We will train to make dough for croissants and other baked goods. Call Michael 416 464-1587 or e-mail: info@labamboche.ca
M
SPRZEDAŻ Sprzedam Forda Escape 2008, 3.0L, kolor ciemnozielony, 77,757 km, stan bardzo dobry, cena $8,500. Tel. 416 503-2287
•Deli fo sale with more than 25 years activity. Good location! • Delikatesy z ponad 25-letnią tradycją do sprzedania. Dobra lokalizacja! 50k
Zb
SZYCIE zasłon i firan, Przeróbki odzieży ze skóry. Możliwość przyjazdu do klienta. Business tel. 647 444-2550 Jola
Info: 416 819-0844
45M
TOWARZYSKIE Mężczyzna lat 48,176 cm, po rozwodzie, obywatel Kanady, zamieszkały w okolicy Toronto, w dobrej sytuacji materialnej pozna panią młodszą, szczupłą w celu towarzysko-matrymonialnym. Kontakt na email: p45966@yahoo.ca Partnera na życie, poznam Pana 55+. Tel. 416 432-2866 po godz. 18
MAREK-TAPICER • Renowacja mebli • Zmiana obić Tel. 905 452-1658, Tel. 416 899-5932
M
RÓŻNE • RÓŻNE
USŁUGI • USŁUGI LOKALOWE Dixie/Rathburn, pokój do wynajęcia w basemencie dla niepalącego mężczyzny, wspólna kuchnia i łazienka oraz Hurontario/Central Prkw. apartament w basemencie dla niepalącej osoby, wspólne wejście. Tel. 416 806-3550 Wynajmę widny i przestronny basement 1 bdrm dla jednej lub dwóch osób. Osobne wejście, wszystko wliczone, okolice Burnhamthorpe/Hurontario. Tel. 905 2813266 Pokój do wynajęcia w basemencie dla niepalących, okolice High Park, blisko do metra. Internet, hydro, klimatyzacja wliczone. Tel. 416 766-6478 Pokój do wynajęcia z używalnością kuchni i łazienki dla pracującego pana, oddzielne wejście, okolice Dundas/Tomken. Tel. 905 897-2488 Pokój w domu do wynajęcia w okolicy Dundas/Tomken w Mississaudze, blisko komunikacji miejskiej. Tel. 416 899-6129 Pokój do wynajęcia od zaraz dla pracującego mężczyzny bez nałogów (mile widziany trukowiec). Roncesvalles Ave, blisko polskiego kościoła. Tel. 416 5377919, proszę zostawić wiadomość Hurontario/Dundas, kawalerka dla jednej osoby, parking, używalność ogródka, osobne wejście, dla pracującej osoby bez zwierząt. Tel. 647 208-9271
LAKESHORE BLVD. W & ROYAL YORK
POSZUKUJEMY PRACOWNIKÓW DO CIEKAWEJ I INTRATNEJ PRACY W BIURZE PODATKOWO-KSIĘGOWYM
bachelor od $750 1 bdrm od $800 2 bdrm od $900
Oferujemy kursy przygotowawcze dla kandydatów już z podstawowymi wiadomościami (np. absolwenci kursów H&R Block, Softron).
rental office
416 259-4555
46k
Tel. 416 948-0684 lub e-mail: jms@filetax.ca
905 848-8509 showroom 416 520-2904 cell
k
2355 Lakeshore Blvd. W. Etobicoke, ON
Polska TV - 50 kanałów, mnóstwo kanadyjskich i VOD (filmy , bajki) Receiver i instalacja u ciebie w domu. Miesięczna subskrypcja $12. Po więcej informacji napisz klama@post.com (wyślę listę kanałów) lub sms 416 877-4052, lub dzwoń
ELEKTRYK szybko, tanio, domy, biznesy Master Electrician. Tel. 416 294-4418 416 233-4418, Ted
M
Tel. 647 557-3617 x 21
FROM $14.99/DAY
• Toronto • Oakville • Pearson Airport
416 536-3744 1-866 338-7377
52k
strona 16
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015 OGŁOSZENIA • REKLAMY
RÓŻNE • RÓŻNE
MICHAŁ WOJCIECH
CZUMA B.A, L.L.B.
ADWOKAT tylko sprawy sporne:
KARNE i CYWILNE Zawsze po Twojej stronie 120 Carlton St., Suite 410 Toronto, Ontario M5A 4K2 biuro 416 599-5799 dom 416 690-3993 www.michaelczuma.com michael@michaelczuma.com
k
PROTEZY DENTYSTYCZNE Kasia Dorman, D D tel.
416 251-6147
M
280 The Queensway, Etobicoke
Zapraszamy do reklamy Tel. 647 557-3617 x .21
KOMITET POMOCY DZIECIOM POLSKIM
18/2015k
ZAPRASZA
NA KIERMASZ JESIENNY 31 PAŹDZIERNIKA OD 9.00 DO 18.00 1 LISTOPADA OD 9.00 DO 17.00 5361 AV.SNOWDON (METRO SNOWDON), Montreal
Absolwentka polskiej szkoły projektowania i mody,
Agnieszka Budzińska od lat projektuje i szyje w Kanadzie. Od kostiumów teatralnych po wszelkie elementy garderoby dla dzieci, pań i panów – codzienne i odświętne, elementy wystroju wnętrz (zasłony, poduszki, narzuty, tapicerki, serwetki i obrusy), jej prace można obejrzeć na www.agnieszkadesign.com Potrzebujesz przeróbki – Agnieszka dokonuje cudów! Jest niezawodna, szybka i dokładna. A także pełna pomysłów. Tel.
416-899-1674 lub pracownia 416-238-5030
BATTLE DRIVE Młodzież z parafii św. Kazimierza w każdy czwartek i piątek w godz. 18 - 20 zbiera puste butelki po alkoholu. Dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie na pokrycie kosztów wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w Polsce w 2016 r. Informacje:
416 532-2822 Polska Szkoła im. Jana Pawła II (w budynku szkoły St. Stephen)
przy 55 Golfdown Dr., Etobicoke zaprasza dzieci i młodzież szkolną na zajęcia WTORKOWE w godzinach 18:00 - 20:30 Zapisy dzieci i młodzieży na rok szkolny 2015/2016 od JK do 8 klasy włącznie
• bufet obficie zaopatrzony pierogi flaki torty • wyroby artystyczne • kosmetyki • biżuteria • bursztyny • duży wybr książek • rzeczy używane • wędliny • produkty z Alpaki peruwiańskiej • piękne polskie ręcznie malowane bombki • i wiele innych ciekawych rzeczy SERDECZNIE ZAPRASZAMY Zwracam się z wielką prośbą do ludzi dobrego serca. Pochodzę z Kłodzka, jestem osobą niepełnosprawną poruszającą się na wózku inwalidzkim. Zbieram środki na zakup wózka aktywnego firmy GTM Mobil. Zakup tego wózka jest niezbędny do mojego dalszego funkcjonowania, obecny wózek został mi wypożyczony przez Fundację Aktywnej Rehabilitacji i muszę go oddać w najbliższym czasie. Tylko z Narodowego Funduszu Zdrowia mogę się starać o dofinansowanie do kwoty 3000 zł, pozostaje jednak problem uzyskania pozostałej kwoty 4000 zł. Nie dysponuję takimi pieniędzmi, bez nowego wózka bedę zamknięty w czterech ścianach własnego mieszkania. Dzięki temu wózkowi będę mógł wzmacniać swoją sprawność fizyczną. Od urodzenia choruję na artrogrypozę, na częściowy zanik mięśni. Jednak jestem zdania, że choroba nie powinna nikogo wykluczać i trzeba po prostu robić swoje oraz spełniać swoje marzenia i cele. Posiadam indywidualne subkonto w Fundacji AVALON, na które można wysyłać pieniądze na wsparcie. Adres mojego subkonta wraz z informacjami: http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/lista/sydorko_michal.html Fundacja działa w godzinach 9 - 17 (godzina 3 - 11 czasu w Toronto) od poniedziałku do piątku. Numer telefonu do fundacji: +48-22-266-82-94. Będę niezmiernie wdzięczny za każdą pomoc, która przybliży mnie do zakupu nowego wózka i tym samym, otwarcia się na ludzi i na świat. W razie pytań bądź wyjaśnień, proszę o kontakt mailowy: michal.sydorko@gmail.com lub telefoniczny +48 791-544-405 Z wyrazami szacunku, Michal Sydorko
PRENUMERATA • PRENUMERATA Jeśli w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania nie ma punktu sprzedaży gazety, mieszkasz poza Toronto, nie przejmuj się zamów prenumeratę “Gazety”, a listonosz przyniesie Ci ją do domu.
Dzwoń do redakcji po szczegóły
647 557-3617, wew. 21
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 paĹşdziernika 2015 REKLAMY
strona 17
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 18
www.gazetagazeta.com
PROGRAM TV POLSAT 2
PROGRAM TELEWIZYJNY od 23.10.2015 do 29.10.2015 * PIĄTEK, 23.10.2015 r. * 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (54), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (90), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (130), teleturniej 3.00 Pamiętniki z wakacji 3 (47), serial paradokumentalny 4.00 Miodowe lata. Mister uprzejmości (89), serial komediowy 4.50 Miodowe lata. Szefowa z kanałów (90), serial komediowy 5.35 Rodzina zastępcza. Tajemnice NATO (30), serial komediowy 6.05 Daleko od noszy. Czarna kaszelnica (153), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy. Stowarzyszenie porzuconych żon (154), serial komediowy 7.05 Świat według Kiepskich. Glonojad (380), serial komediowy 7.35 Świat według Kiepskich. Plajtejszyn (381), serial komediowy 8.05 Świat według Kiepskich. Kontener (382), serial komediowy 8.35 Rodzina zastępcza. Koszmar koszmarów (246), serial komediowy 9.35 Miodowe lata. Dola idola (105), serial komediowy 10.20 Miodowe lata (106), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Medium (107), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Na skraju nadziei (324), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Marnotrawny mąż (325), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (477), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn 14.45 Trudne sprawy (453), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (1), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Trzystu (368), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Mszyce i ludzie (67), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Dieta pełnotłusta (28), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (477), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (453), serial paradokumentalny 20.30 Świat według Kiepskich. Kontener (382), serial komediowy 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2152), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Glonojad (380), serial komediowy 22.30 mała Czarna. Ewa Pacuła (3), talkshow 23.30 Taaaka ryba (100), magazyn wędkarski
* SOBOTA, 24.10.2015 r. * Sobota 24 0.00 Miodowe lata. Romeo z Weronek (79), serial komediowy 0.45 Miodowe lata. KAnalersi (80), serial
komediowy 1.45 Pielęgniarki (149), serial paradokumentalny 2.40 Pielęgniarki (150), serial paradokumentalny 3.40 Dlaczego ja? (473), serial paradokumentalny 4.35 Dlaczego ja? (474), serial paradokumentalny 5.35 Dlaczego ja? (475), serial paradokumentalny 6.30 Dlaczego ja? (476), serial paradokumentalny 7.30 Dlaczego ja? (477), serial paradokumentalny 8.30 Nasz nowy dom (42), reality show 9.30 Miodowe lata. Wielki szmal (108), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Kwartet egzotyczny (109), serial komediowy 11.05 Miodowe lata. Podwójne ubezpieczenie (110), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Zdradzony (326), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Niebezpieczna miłość (327), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei. Miejskie dziki (19), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (253), magazyn kulinarny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (454), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (2), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Zagraniczniak (435), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Niewłaściwy generał (68), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Baba z reklamy (29), serial komediowy 18.30 Oblicza Ameryki (649), magazyn turystyczny 19.00 Przyjaciółki 5 (59), serial obyczajowy 20.05 Imperium disco polo (37), magazyn muzyczny 20.10 Nasz nowy dom (42), reality show 20.35 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.10 Pamiętniki z wakacji (2), serial paradokumentalny 22.00 Świat według Kiepskich. Powrót Kopcińskiego (467), serial komediowy 22.30 2XL (12), serial obyczajowy 23.30 Oblicza Ameryki (649), magazyn
* Niedziela NIEDZIELA, 25.10.2015 r. * 25 0.00 Miodowe lata. Wieczór we dwoje (81), serial komediowy 0.45 Miodowe lata. Krzyżacy (82), serial komediowy 1.35 Pielęgniarki (1), serial paradokumentalny 2.35 Pielęgniarki (2), serial paradokumentalny 3.30 Trudne sprawy. Zubożały historyk sztuki naciąga turystów (449), serial paradokumentalny 4.30 Trudne sprawy. Niezadowolona mat-
ka jest wyjątkowo agresywna (450), serial paradokumentalny 5.25 Trudne sprawy (451), serial paradokumentalny 6.25 Trudne sprawy. Okropni lokatorzy terroryzują mieszkańców bloku (452), serial paradokumentalny 7.20 Trudne sprawy (453), serial paradokumentalny 8.20 Nasz nowy dom (43), reality show 9.20 Miodowe lata. Wywiadówka (111), serial komediowy 10.10 Miodowe lata. Wspólny wróg (112), serial komediowy 11.05 Miodowe lata. Trup w szafie (113), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy (328), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Las duch_w (330), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei. Gatunki inwazyjne (20), cykl reportaż 13.30 Ewa gotuje (254), magazyn kulinarny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.40 Interwencja, magazyn reporterów 15.00 Kabaretowa Ekstraklasa (23), program rozrywkowy 16.00 Kabaretowa Ekstraklasa (24), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Nacopoco (436), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Pocztowy Don Juan (69), serial komediowy 18.05 Daleko od noszy. Romans z internetu (30), serial komediowy 18.35 Sport w Polsacie 2, magazyn sportowy 20.35 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.05 Nasz nowy dom (43), reality show 22.05 Oblicza Ameryki (649), magazyn turystyczny 22.35 Przyjaciółki 5 (60), serial obyczajowy 23.35 Tajemnice kniei. Strażnik dzikich ostępów (22), cykl reportaży
* Poniedzialek PONIEDZIAŁEK, 26.10.2015 r. * 26 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (55), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (91), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (131), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji 3 (48), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. Copyrighterzy (91), serial komediowy 4.35 Miodowe lata. Jedyny w swoim rodzaju (92), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Bal przebierańców (31), serial komediowy 5.55 Daleko od noszy. Nowa skóra profesora Wilczura (155), serial komediowy 6.25 Daleko od noszy. Kidler pod ochroną (156), serial komediowy 6.55 Świat według Kiepskich. Kapelusz Dżeksona (383), serial komediowy 7.25 Świat według Kiepskich. Trzeba zabić tę miłość (384), serial komediowy 7.55 Świat według Kiepskich. Chłopi (385), serial komediowy 8.25 Rodzina zastępcza plus (247), serial komediowy 9.25 Miodowe lata. Baca (114), serial komediowy 10.15 Miodowe lata. KiT Show (115), serial komediowy 11.10 Miodowe lata. SMS (116), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Feralne wesele (331), serial fabularno-dokumen-
talny 12.30 Malanowski i partnerzy. Umrzeć przed śmiercią (332), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (478), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (455), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (3), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Coming out (369), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Kwestia dojrzałości (70), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Edek Szczęściarz (31), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (478), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (455), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2153), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Kapelusz Dżeksona (383), serial komediowy 22.30 Pełna chata. 13-osobowa rodzina Zielińskich z Konstantynowa (8), magazyn 23.00 Ewa gotuje (254), magazyn kulinarny 23.30 997 - Fajbusiewicz na tropie (9), magazyn kryminalny
* WTOREK, 27.10.2015 r. * Wtorek 27 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (56), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (92), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (132), teleturniej 3.00 Pamiętniki z wakacji (14), serial paradokumentalny 4.00 Miodowe lata. Miłość jest ślepa (93), serial komediowy 4.55 Miodowe lata. List z Nigerii (94), serial komediowy 5.55 Daleko od noszy. _niacz (157), serial komediowy 6.25 Daleko od noszy. Białe szaleństwo (158), serial komediowy 6.55 Świat według Kiepskich. Powiększenie (386), serial komediowy 7.25 Świat według Kiepskich. Czumulungma (387), serial komediowy 7.55 Świat według Kiepskich. Krzyżacy (388), serial komediowy 8.25 Rodzina zastępcza. Męskie namiętności (248), serial komediowy 9.25 Miodowe lata. Tajny szyfr (117), serial komediowy 10.20 Miodowe lata. Alergia (118), serial komediowy 11.05 Miodowe lata. Strajk (119), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Zanim umrę (339), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. W krzyżowym ogniu uczuć (340), serial fabularnodokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (479), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn informacyjny 14.45 Trudne sprawy (456), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (4), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Myszy i ludzie (370), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Taszyzm o ko-
cich oczach (71), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Nagły zastępca (32), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (479), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (456), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn informacyjny 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2154), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Powiększenie (386), serial komediowy 22.30 Gwiazdy na dywaniku (164), program rozrywkowy 23.00 Zdrowie na widelcu. Pasożyty (77), magazyn poradnikowy 23.30 Stołeczna drogówka (24), serial dokumentalny
* ŚRODA, 28.10.2015 r. * Sroda 28 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (57), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (93), serial paradokumentalny 1.55 Awantura o kasę (133), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji (15), serial paradokumentalny 3.50 Miodowe lata. Honor Albatrosa (95), serial komediowy 4.45 Miodowe lata. Nowy hymn (96), serial komediowy 5.30 Rodzina zastępcza. Prawdziwy mężczyzna (32), serial komediowy 6.05 Daleko od noszy. Wynalazek częściowo zepsuty (159), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy. Rodzina chwilowo zastępcza (160), serial komediowy 7.05 Świat według Kiepskich. Poszukiwany, poszukiwana (389), serial komediowy 7.35 Świat według Kiepskich. Od Judasza do Kamasza (390), serial komediowy 8.05 Świat według Kiepskich. Nad zalewiskiem (391), serial komediowy 8.35 Rodzina zastępcza. Irlandzki ł_cznik (249), serial komediowy 9.35 Miodowe lata. Męski ideał (120), serial komediowy 10.25 Miodowe lata. Ziarnko do ziarnka (121), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Pokerowa zagrywka (122), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Zabójcze wspomnienie (341), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Polowanie na miłość (342), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (480), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn 14.45 Trudne sprawy (457), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (5), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Turbo Jolanta (371), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Rodzinna terapia (72), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Złota rybka (33), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (480), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (457), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2155), serial oby-
czajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Poszukiwany, poszukiwana (389), serial komediowy 22.30 Aleja sław. Celebryci będący jednocześnie projektantami mody oraz najgorętsze pary rodzimego show-biznesu (83), magazyn 23.00 Jem i chudnę (55), magazyn lifestylowy 23.30 Chłopaki do wzięcia (76), serial dokumentalny
* CZWARTEK, 29.10.2015 r. * Czwartek 29 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (58), serial paradokumentalny 1.00 Pielęgniarki (94), serial paradokumentalny 2.00 Awantura o kasę (134), teleturniej 2.55 Pamiętniki z wakacji (16), serial paradokumentalny 3.55 Miodowe lata. Salon masażu (97), serial komediowy 4.45 Miodowe lata. Karolashimaru Krawczykobono (98), serial komediowy 5.35 Rodzina zastępcza. Wielkanocne fajerwerki (33), serial komediowy 6.10 Daleko od noszy. Niespodzianka na urodziny (161), serial komediowy 6.40 Daleko od noszy. Hotel Pod Kroplówką (162), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Psychuszkin (392), serial komediowy 7.40 Świat według Kiepskich. Moje kiepskie życie (393), serial komediowy 8.10 Świat według Kiepskich. Erotikon (394), serial komediowy 8.40 Rodzina zastępcza. Niezdrowe talenty (250), serial komediowy 9.40 Miodowe lata. Mur, czyli zemsta (123), serial komediowy 10.30 Miodowe lata. Kolędnicy (124), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Supermarket (125), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Kieszonkowe (343), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Dopadnie cię przeszłość (344), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (481), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia, magazyn 14.45 Trudne sprawy (458), serial paradokumentalny 15.45 Pamiętniki z wakacji (6), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Pożegnanie z Afryką (372), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Szczęśliwy los (73), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Tajemnicze zniknięcie (34), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (481), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (458), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia, magazyn 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2156), serial 22.00 Świat według Kiepskich. Psychuszkin (392), serial komediowy 22.30 Z tyłu sceny. Joanna Moro (68), program rozrywkowy 23.00 Przez żołądek do serca. Kasia i Jurek (31), magazyn kulinarny 23.30 Skarby III Rzeszy. Święte podziemia SS (27), serial dokumentalny
Program TV Polonia na str 19., iTVN na str. 20 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zmiany w programie.
Nasze propozycje telewizji kanadyjskiej na weekend PIĄTEK YTV (25) Hotel Transylvania, godz. 19.30 Hrabia Drakula i jego 118-letnia córka prowadzą hotel w Transylwanii. Przyjaźń dziewczynki z ludzkim chłopcem wpędza rodzinę w kłopoty. CKVR (20) Warm Bodies, godz. 20.00 Nastoletni R jest ofiarą tajemniczej epidemii zamieniającej ludzi w zombies. Gdy spotyka Julie i ratuje ją przed żywymi trupami, zaczyna żywić do niej uczucie. M3 (36) Dark Skies, godz. 20.00 Życie podmiejskiej pary przeradza się w koszmar, gdy do domu zakrada się obcy polujący na ich dzieci. W (27) Burlesque, godz. 21.00
Dzięki talentowi oraz samozaparciu dziewczyna zdobywa pracę w rewii Burlesque Lounge, gdzie z dnia na dzień staje się gwiazdą lokalu. SLICE (41) Here Comes the Boom, godz. 21.00 Nauczyciel biologii chcąc wspomóc upadające liceum, postanawia dorobić jako zawodnik MMA. MUCH (29) The Woman in Black, godz. 22.00 Młody adwokat przyjeżdża do rezydencji zmarłej klientki, by uporządkować jej dokumenty i przekonać się, że okolica nawiedzana jest przez ducha. CMT (38) Shallow Hal, godz. 22.00 Playboy ocenia kobiety wyłącznie po wyglądzie. Pod wpływem hipnozy mężczyzna zaczyna dostrzegać ich wewnętrzne piękno.
SOBOTA
The 50 Year Argument, godz. 21.00 Historia The New York Review of BoAMCCAN (32) oks - amerykańskiego dwutygodnika Leprechaun, godz. 19.00 specjalizującego się w tematyce literaZamknięty w drewnianej skrzyni Ka- tury. rzeł wydostaje się po dziesięciu latach i postanawia za wszelką cenę odzy- W (27) skać skradzione mu złoto. I Give It a Year, godz. 21.00 Para wzięła niedawno ślub. W ich małSHCASEC (39) żeństwie właśnie pojawił się pierwszy Jack Reacher, godz. 20.00 kryzys. Jack Reacher przyjeżdża do małego miasteczka, by wyjaśnić sprawę wy- MUCH (29) szkolonego wojskowego snajpera, któ- The Haunting in Connecticut, godz. ry zastrzelił pięć przypadkowych ofiar. 22.00 Cierpiący na raka mężczyzna przeproYTV (25) wadza się wraz z matką do nowej poGhostbusters, godz. 20.00 siadłości. Wykończony chorobą chłoTrzech doktorów parapsychologii za- pak zaczyna mieć halucynacje i wikłada firmę zajmującą się zwalczaniem dzieć duchy. duchów. Wkrótce będą musieli zmierzyć się z pradawną złą mocą opano- YTV (25) wującą miasto. Ghostbusters II, godz. 22.15 Pogromcy duchów próbują przeCICA (2) szkodzić rumuńskiemu czarno-
księżnikowi w powrocie z zaświa- TLN (35) tów. The Day After Tomorrow, godz. 21.00 Globalny wzrost temperatury doproNIEDZIELA wadza do osłabienia Prądu Północnoatlantyckiego. Ziemią wstrząsa seria YTV (25) anomalii pogodowych na katastrofalMegamind, godz. 18.00 ną skalę. Po unicestwieniu swojego jedynego wroga Metro Mena Megamocny two- BRAVOC (40) rzy jeszcze silniejszego przeciwnika, Practical Magic, godz. 21.00 który wymyka mu się spod kontroli. Dwie siostry wychowane przez ciotki w domu pełnym magii szukają miłości. CMT (38) I Love You, Beth Cooper, godz. 18.00 M3 (36) Denis, podczas oficjalnej mowy poże- Nightwaves, godz. 22.00 gnalnej w liceum, przy wszystkich Mąż młodej dziennikarki ginie w wyuczniach wyznaje miłość najpopular- padku. Pogrążona w depresji kobieta niejszej dziewczynie. przestaje wychodzić z domu CHCH (11) Van Helsing, godz. 20.00 Van Helsing zostaje wysłany przez Watykan do zabicia Drakuli i jego wampirzyc, siejących spustoszenie w Transylwanii.M
TLN (35) Camille, godz. 23.30 Młoda para wybiera się na miesiąc miodowy do Niagara Falls, przeżywając po drodze wiele przygód.
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
strona 19
PROGRAM TVP POLONIA
TVP POLONIA
Od 23.10.2015 do 29.10.2015
www.tvpolonia.com
* PIĄTEK, 23.10.2015 r. *
2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.50 Halo Polonia, magazyn 6.50 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 7.10 Ojciec Mateusz 7. Pogubieni (166), serial kryminalny 8.00 Na dobre i na złe. Twardy zawodnik (602), serial obyczajowy 8.55 Miłosz, film dokumentalny, Polska 2013 10.00 Kulturalni PL, magazyn 11.00 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 M jak miłość (1156), serial obyczajowy 12.50 Lato Zet i Dwójki 209. Toruń (1), widowisko 13.45 Dobranocka. Kulfon, co z ciebie wyrośnie?!. Smacznego, kudłaty kolego! (26), serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.30 Pogoda, magazyn informacyjny 14.45 Strażacy (3/10), serial obyczajowy 15.40 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 16.05 Człowiek z marmuru, dramat obyczajowy, Polska 1976 18.50 M jak miłość (1156), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Kulfon, co z ciebie wyrośnie?!. Smacznego, kudłaty kolego! (26), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.20 Sport, magazyn informacyjny 20.25 Pogoda, magazyn informacyjny 20.30 Pamiętaj o mnie, koncert życze_ 20.40 Strażacy (3/10), serial obyczajowy 20.55 Człowiek z marmuru, dramat obyczajowy, Polska 1976 23.35 Retromania (4), magazyn muzyczny 0.00 Polonia w komie
0.05 Świat się kręci, talk-show 0.55 Ambasador polszczyzny 2015, reportaż 1.30 Bukolandia. Katastrofa (3), serial animowany 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Polonia w komie. Chiny - Miłosz 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Na sygnale 3. Nowe życie (68), serial fabularno-dokumentalny 7.25 M jak miłość (1155), serial obyczajowy 8.25 Uwikłani. Janusz - dramat ojca (8/9), serial kryminalny 9.20 Lato Zet i Dwójki 209. Słubice (1), widowisko 10.20 Kocham kino, magazyn filmowy Grażyny Torbickiej 10.55 Załoga Eko - Na tropie tajemnic przyrody. Przedszkole dla głuszca (7), magazyn ekologiczny 11.20 Polonia w komie. Chiny - Miłosz 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 KabareTOP, czyli kabaretowa lista przebojów, program rozrywkowy 12.25 Ambasador polszczyzny 2015, reportaż 12.55 Na sygnale 3. Nowe życie (68), serial fabularno-dokumentalny 13.25 Cafe Historia. Muzeum Katyńskie, program publicystyczny 13.45 Dobranocka. Film pod strasznym tytułem (3), serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.30 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.50 Na dobre i na złe. Twardy zawodnik (602), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie. Francja - Julia 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn 17.40 Co słonko widziało, dramat obyczajowy, Polska 2005 19.35 Bukolandia. Katastrofa (3), serial animowany 20.00 Dobranocka za oceanem. Film pod strasznym tytułem (3), serial animowany 20.15 Opole 2014 - przeżyjmy to jeszcze raz. Recital Edyty Geppert, program muzyczny 20.45 Na dobre i na złe. Twardy zawodnik (602), serial obyczajowy 21.45 Na sygnale 3. Nowe życie (68), serial fabularno-dokumentalny 22.10 Polonia w komie. Francja - Julia 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn 23.40 Las Story (13), program edukacyjny
*Sobota SOBOTA, 24 24.10.2015 r. * 0.05 Barwy szczęścia (1269), serial obyczajowy 0.30 Barwy szczęścia (1270), serial obyczajowy 1.00 Barwy szczęścia (1271), serial obyczajowy 1.25 Barwy szczęścia (1272), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn
*Niedziela NIEDZIELA, 25.10.2015 r. * 25 0.10 Miłosz, film dokumentalny, Polska 2013 1.15 Smaki polskie. Smaczki z kaczki, magazyn kulinarny 1.35 Muzyka filmowa Krzesimira Dębskiego, fragmenty koncertu galowego “Za zasługi dla Polski i Polaków poza granicami kraju” 2.25 Polska z Miodkiem. KudowaZdrój (10), magazyn 2.35 Astronarium. Obserwatorium Alma (8), magazyn 3.05 Załoga Eko - Na tropie tajemnic przyrody. Opuszczona dolina (8), magazyn ekologiczny 3.35 Ziarno. Mojżesz, program dla dzieci 4.05 Doktor Murek (1/7), serial obyczajowy 5.15 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 5.35 Las Story (13), program edukacyjny 5.55 Między ziemią a niebem, magazyn 6.00 Anioł Pański 6.15 Między ziemią a niebem, magazyn 6.45 Pod Tatrami. Festiwal Filmów Górskich, magazyn 6.55 Czekamy na Światowe Dni Mło-
dzieży - kronika (13) 7.00 Transmisja mszy świętej z Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki we Włocławku, program religijny 8.30 6. Festiwal Operowo-Operetkowy Ciechocinek 2015 (2), koncert 9.25 Okrasa łamie przepisy. Tanie i proste gotowanie, magazyn kulinarny 9.50 Alchemia zdrowia i urody, magazyn 10.05 Skarby prowincji 2 (25), program krajoznawczy 10.25 Retromania (5), magazyn muzyczny 10.55 Tańczący z naturą. Kulik jest wielki, serial dokumentalny 11.25 Polska z Miodkiem. KudowaZdrój (10), magazyn 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 M jak miłość (1157), serial obyczajowy 12.55 Gwiazdy, hity, historie. Piosenki lekkie, łatwe i przyjemne (7), magazyn muzyczny 13.15 Dobranocka. Król Maciuś Pierwszy. Królewska rakieta! (13), serial animowany 13.30 Wiadomości, magazyn informacyjny 13.50 Sport, magazyn informacyjny 13.55 Pogoda, magazyn informacyjny 14.05 Ranczo 3. Istotny dysonans (111), serial obyczajowy 14.55 Wieczór wyborczy, program publicystyczny 16.25 Teatr Telewizji. Ciężkie czasy, sztuka Michała Bałuckiego 17.45 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 18.05 Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry - Kabareton pod gwiazdami. Lidzbark 2015, program rozrywkowy 18.40 Polska z Miodkiem. KudowaZdrój (10), magazyn 18.50 M jak miłość (1157), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Król Maciuś Pierwszy. Królewska rakieta! (13), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.10 Sport, magazyn informacyjny 20.15 Pogoda, magazyn informacyjny 20.25 Ranczo 3. Istotny dysonans (111), serial obyczajowy 21.15 Z archiwum kabaretu Tey, czyli RetroTEYada (8), program rozrywkowy 22.05 Teatr Telewizji. Ciężkie czasy, sztuka Michała Bałuckiego 23.25 Pamiętaj o mnie, koncert życzeń 23.40 Tańczący z naturą. Kulik jest wielki, serial dokumentalny
* PONIEDZIAŁEK, Poniedzialek 26 26.10.2015 r. * 0.15 Opole 2015 na bis (10), koncert 1.05 Regiony z historią. Otwock, cykl dokumentalny 1.25 Magiczne drzewo. Wędrówka (8), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Polonia w komie. Francja - Julia 5.05 Tańczący z naturą. Kulik jest wielki, serial dokumentalny 5.35 Kulturalni PL, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1273), serial obyczajowy 7.25 Ranczo 3. Istotny dysonans (111), serial obyczajowy 8.25 Teatr Telewizji. Ciężkie czasy, sztuka Michała Bałuckiego 9.45 Z archiwum kabaretu Tey, czyli RetroTEYada (5), program rozrywkowy 10.25 WOK - Wszystko o Kulturze, magazyn 10.55 Rezydencja (26), telenowela 11.20 Polonia w komie. Francja - Julia 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 Sztuka życia. Dariusz Wieteska, magazyn poradnikowy 12.25 Naszaarmia.pl, magazyn
12.55 Barwy szczęścia (1273), serial obyczajowy 13.25 Regiony z historią. Otwock, cykl dokumentalny 13.45 Dobranocka. Miś Uszatek. Znalazłem, serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.50 Cisza nad rozlewiskiem (4/13), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie. Knapczyk Universal 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn 17.40 Tomasz Lis na żywo, talk-show 18.45 Rezydencja (26), telenowela 19.15 Magiczne drzewo. Czerwone krzesło (8), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Miś Uszatek. Znalazłem, serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Cisza nad rozlewiskiem (4/13), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie. Knapczyk Universal 21.45 Barwy szczęścia (1273), serial obyczajowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn 23.40 Sztuka życia. Dariusz Wieteska, magazyn poradnikowy
* WTOREK, 27.10.2015 r. * Wtorek 27 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.00 E-lementarz, magazyn popularnonaukowy 1.25 Żegnaj, Rockefeller (1/13), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Polonia w komie. Knapczyk Universal 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1274), serial obyczajowy 7.25 Strażacy (3/10), serial obyczajowy 8.20 Tomasz Lis na żywo, talk-show 9.15 Zapiski łazęgi. Biały Bór, cykl felieton_w 9.25 Astronarium. Projekt OGLE (9), magazyn 10.00 Hala odlotów 5 (5), talk-show 10.55 Rezydencja (27), telenowela 11.20 Polonia w komie. Knapczyk Universal 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Polska z Miodkiem. Wodzisław (11), magazyn 11.53 Nożem i widelcem. Klopsiki pod pierzynką, makaron w wersji wegetariańskiej (94), magazyn kulinarny 12.05 Alchemia zdrowia i urody, magazyn 12.20 Reporter polski, magazyn 12.55 Barwy szczęścia (1274), serial obyczajowy 13.25 Informacje kulturalne 13.45 Dobranocka. Kolorowy świat Pacyka. Lew w kwiatki (3), serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.35 Pogoda, magazyn informacyjny 14.50 Ojciec Mateusz 7. Diabelski śmiech (167), serial kryminalny 15.40 Polska z Miodkiem. Wodzisław (11), magazyn 15.50 Polonia w komie. Knapczyk - 45 dni w USA 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny
16.35 Halo Polonia, magazyn 17.40 Delegat. Jan Piekałkiewicz, film dokumentalny, Polska 2013 18.45 Rezydencja (27), telenowela 19.15 Żegnaj, Rockefeller (1/13), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Kolorowy świat Pacyka. Lew w kwiatki (3), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Ojciec Mateusz 7. Diabelski śmiech (167), serial kryminalny 21.35 Polonia w komie. Knapczyk - 45 dni w USA 21.45 Barwy szczęścia (1274), serial obyczajowy 22.10 Polska z Miodkiem. Wodzisław (11), magazyn 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn 23.40 Regiony z historią. Otwock, cykl dokumentalny 23.55 Zapiski łazęgi. Biały Bór, cykl felietonów
* ŚRODA, 8.10.2015 r. * Sroda 28 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.00 Jan Hus w 600. rocznicę śmierci, reportaż 1.25 Znak orła. Pierścień. 1309-1312 (3/14), serial historyczny 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Polonia w komie. Knapczyk - 45 dni w USA 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1275), serial obyczajowy 7.25 Cisza nad rozlewiskiem (4/13), serial obyczajowy 8.25 Delegat. Jan Piekałkiewicz, film dokumentalny, Polska 2013 9.30 Jak to działa?. Smak (81), magazyn popularnonaukowy 10.00 Tygodnik kulturalny 10.55 Rezydencja (28), telenowela 11.20 Polonia w komie. Knapczyk - 45 dni w USA 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.55 Okrasa łamie przepisy. Tanie i proste gotowanie, magazyn kulinarny 12.25 Studio Wschód. Przyrzekli wierność Kresom, program publicystyczny 12.55 Barwy szczęścia (1275), serial obyczajowy 13.25 Wilnoteka, magazyn 13.45 Dobranocka. Mały pingwin PikPok. Latający pingwin (2), serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.30 Sport, magazyn informacyjny 14.40 Pogoda, magazyn informacyjny 14.50 Egzamin z życia (43), serial obyczajowy 15.50 Polonia w komie. Kostaryka Piotr 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn 17.40 Po prostu, program Tomasza Sekielskiego 18.25 Uczymy rozumieć świat - zrozumieć Rosję, reportaż 18.45 Rezydencja (28), telenowela 19.15 Znak orła. Pierścień. 1309-1312 (3/14), serial historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Mały pingwin Pik-Pok. Latający pingwin (2), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny
20.30 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Egzamin z życia (43), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie. Kostaryka Piotr 21.45 Barwy szczęścia (1275), serial obyczajowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn 23.40 Wilnoteka, magazyn 23.55 Zapiski łazęgi. Nieznane jeziora, cykl felietonów
* Czwartek CZWARTEK, 29.10.2015 r. * 29 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.05 Flesz historii, cykl reportaży 1.25 Gwiezdny Pirat. Na ratunek (6/7), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.05 Pogoda, magazyn informacyjny 2.10 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.55 Pogoda, magazyn informacyjny 3.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda, magazyn informacyjny 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.55 Polonia w komie. Kostaryka Piotr 5.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 5.35 Halo Polonia, magazyn 6.35 Wiadomości, magazyn informacyjny 6.50 Barwy szczęścia (1276), serial obyczajowy. 7.25 M jak miłość (1156), serial obyczajowy 8.20 Egzamin z życia (43), serial obyczajowy 9.15 Wilnoteka, magazyn 9.35 Po prostu, program Tomasza Sekielskiego 10.20 Uczymy rozumieć świat - zrozumieć Rosję, reportaż 10.35 Do zobaczenia w Krakowie, cykl reportaży 10.55 Rezydencja (29), telenowela 11.20 Polonia w komie. Kostaryka Piotr 11.30 Teleexpress, magazyn informacyjny 11.50 Polska z Miodkiem. Włocławek, Inowrocław (12), magazyn 11.55 Makłowicz w podróży. Podróż 32. Niemcy - Bawaria - Bawarski szlak, magazyn kulinarny 12.25 Saga rodów. Ród Krawczyńskich, cykl dokumentalny 12.55 Barwy szczęścia (1276), serial obyczajowy 13.25 Informacje kulturalne 13.45 Dobranocka. Pomysłowy Dobromir. Mechaniczne zamki (14/20), serial animowany 14.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 14.25 Sport, magazyn informacyjny 14.40 Pogoda, magazyn informacyjny 14.55 Uwikłani. Joanna - na tropie zbrodni (9-ost.), serial kryminalny 15.50 Polonia w komie 16.05 Polonia 24, magazyn informacyjny 16.35 Halo Polonia, magazyn 17.40 PitBull 3 (29), serial sensacyjny 18.30 Polska z Miodkiem. Włocławek, Inowrocław (12), magazyn 18.45 Rezydencja (29), telenowela 19.15 Gwiezdny Pirat. Na ratunek (6/ 7), serial przygodowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Pomysłowy Dobromir. Mechaniczne zamki (14/20), serial animowany 20.00 Wiadomości, magazyn informacyjny 20.25 Sport, magazyn informacyjny 20.35 Pogoda, magazyn informacyjny 20.45 Uwikłani. Joanna - na tropie zbrodni (9-ost.), serial kryminalny 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1276), serial obyczajowy 22.20 Polonia 24, magazyn informacyjny 22.50 Halo Polonia, magazyn 23.40 Saga rodów. Ród Krawczyńskich, cykl dokumentalny 0.00 Polska z Miodkiem. Włocławek, Inowrocław (12), magazyn
W każdym wydaniu "Gazety" w tygodniu zamieszczamy program TV Polonia, iTVN i Polsat 2 Program TV Polsat 2 na str. 18, ITVN na str. 20
strona 20
www.gazetagazeta.com
Gazeta 43, 23 - 29 października 2015
PROGRAM ITVN
PROGRAM TELEWIZYJNY od 23.10.2015 do 29.10.2015 * PIĄTEK, 23.10.2015 r. * 0.20 Droga na drugą stronę - film animowany, Polska, Rumunia 1.35 W roli głównej - talk show, Polska 4/7" 2.05 Szalone serce - telenowela, Brazylia 109/150" 2.50 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 179" 3.35 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 537" 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2510" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4383" 5.50 Pani Gadżet - program rozrywkowy, Polska 7/13" 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 133/ 140" 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Singielka - serial obyczajowy, Polska 14/60" 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2159" 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1689" 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2510" 11.25 Sędzia Anna Maria Wesołowska serial fabularno - dokumentalny, Polska 25/116" 12.10 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 179" 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 133/ 140" 13.55 Szalone serce - telenowela, Brazylia 110/150" 14.40 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 537" 15.25 Kto poślubi mojego syna? - program rozrywkowy, Polska 8/13" 16.15 Surfing po menu II - serial kulinarny, Australia 7/8" 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 134/ 140" 17.30 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 180" 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2511" 19.10 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 538" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4384" 21.00 Ja to mam szczęście - serial komediowy, Polska 6/26" 21.30 Singielka - serial obyczajowy, Polska 15/60" 22.00 Zamieszkajmy razem- film komediodramat, Niemcy, Francja"2011, reżyseria. Stéphane Robelin, scenariusz. Stéphane Robelin, muzyka. Jean-Philippe Verdin, obsada. Guy Bedos, Daniel Brühl, Geraldine Chaplin, Jane Fonda 23.35 Trzynasty apostoł. Wybraniec - serial, Włochy 2/12"
* SOBOTA, 24.10.2015 r. * ITVN, sobota, 2015-10-24 0.35 Szuler - serial obyczajowy, Rosja 7/10" 1.30 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 8/14" 2.15 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 2/16" 2.50 Szalone serce - telenowela, Brazylia 110/150" 3.35 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 538" 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2511" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska
5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4384" 5.50 Surfing po menu II - serial kulinarny, Australia 7/8" 6.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 8/ 12" 7.00 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 7.10 Stylowy magazyn - talk show, Polska 7/12" 7.45 W roli głównej - talk show, Polska 4/7" 8.15 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 7/13" 9.00 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 856" 11.15 Co za tydzień - magazyn, Polska 722" 11.40 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 42/52" 12.05 Widziane z nieba - serial dokumentalny, Francja 17/30" 13.00 Coś tu się kroi - program kulinarnorozrywkowy, Polska 7/12" 13.50 Trzy róże Ewy - miniserial obyczajowy, Włochy 3/14" 15.35 Aplauz, Aplauz! - program rozrywkowy, Polska 6/10 16.50 Aż po sufit! - serial obyczajowy, Polska 8/13" 17.35 Kto poślubi mojego syna? - program rozrywkowy, Polska 8/13" 18.20 Top Model - program rozrywkowy, Polska 7/13" 19.10 Usta Usta - serial obyczajowy, Polska 8/13" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4385" 21.00 Mam talent! - program rozrywkowy, Polska 8/13" 22.35 Cyrk Bukowsky - serial, Czechy 1/12" 23.30 Wyspa odrzuconych - serial przygodowy, Rosja 11/24"
* NIEDZIELA, 25.10.2015 r. * ITVN, niedziela, 2015-10-25 0.15 Wyspa odrzuconych - serial przygodowy, Rosja 12/24" 1.05 Aplauz, Aplauz! - program rozrywkowy, Polska 6/10 2.15 Palermo - Nowy Jork, 1958 - serial sensacyjny, Włochy 7/8" 3.35 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 3.40 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 9/14" 4.15 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 8/14" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4385" 5.50 Superwizjer - program reporterów, Polska 1051" 6.15 Usta Usta - serial obyczajowy, Polska 8/13" 7.00 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 7.15 Trzy róże Ewy - miniserial obyczajowy, Włochy 3/14" 9.00 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 857" 11.15 Kobieta na krańcu świata - program rozrywkowy, Polska 8/10" 11.40 Szuler - serial obyczajowy, Rosja 8/ 10" 12.35 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 9/14" 13.10 Mam talent! - program rozrywkowy, Polska 8/13" 14.40 Stan krytyczny - serial obyczajowy, Francja 7/24" 15.35 Globalne ocieplenie. Rozmowa z reniferem - dokument, Francja 2/3" 16.30 Na Wspólnej Omnibus- serial obyczajowy, Polska 548" 18.00 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 18.10 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 7/13" 19.00 Ale jazda! - program rozrywkowy, Polska 4/12" 19.30 W roli głównej - talk show, Polska
5/7" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4386" 21.00 Aplauz, Aplauz! - program rozrywkowy, Polska 7/10 22.15 Coś tu się kroi - program kulinarnorozrywkowy, Polska 8/12" 23.10 Palermo - Nowy Jork, 1958 - serial sensacyjny, Włochy 8"
* PONIEDZIAŁEK, 26.10.2015 * ITVN, poniedziałek, 2015-10-26 0.30 Superwizjer - program reporterów, Polska 1052" 0.55 Mam talent! - program rozrywkowy, Polska 8/13" 2.25 Tomasz Ossoliński. Tuż przed pokazem - film dokumentalny, reżyseria. Judyta Fibiger, scenariusz. Judyta Fibiger 3.25 Cyrk Bukowsky - serial, Czechy 1/12" 4.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 8/ 12" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4386" 5.50 Ale jazda! - program rozrywkowy, Polska 4/12" 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 134/ 140" 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Singielka - serial obyczajowy, Polska 15/60" 7.50 Ja to mam szczęście - serial komediowy, Polska 6/26" 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1690" 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2511" 11.25 Sędzia Anna Maria Wesołowska serial fabularno - dokumentalny, Polska 26/116" 12.10 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 180" 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 134/ 140" 13.55 Szalone serce - telenowela, Brazylia 111/150" 14.40 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 538" 15.25 Coś tu się kroi - program kulinarnorozrywkowy, Polska 8/12" 16.15 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 12" 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 135/ 140" 17.30 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 181" 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2512" 19.10 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 539" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4387" 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2160" 21.30 Singielka - serial obyczajowy, Polska 16/60" 22.00 Top Model - program rozrywkowy, Polska 8/13" 22.55 Na językach - program rozrywkowy, Polska 8/13" 23.45 Neon - dokument, Polska
5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4387" 5.50 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 12" 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 135/ 140" 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Singielka - serial obyczajowy, Polska 16/60" 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2160" 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1691" 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2512" 11.25 Sędzia Anna Maria Wesołowska serial fabularno - dokumentalny, Polska 27/116" 12.10 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 181" 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 135/ 140" 13.55 Szalone serce - telenowela, Brazylia 112/150" 14.40 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 539" 15.25 Top Model - program rozrywkowy, Polska 8/13" 16.15 Jak z niczego zrobić coś - program rozrywkowy, Polska 2/12" 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 136/ 140" 17.30 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 182" 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2513" 19.10 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 540" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4388" 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2161" 21.30 Singielka - serial obyczajowy, Polska 17/60" 22.00 Aż po sufit! - serial obyczajowy, Polska 9/13" 22.55 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 9/14" 23.45 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 3/16"
* ŚRODA, 28.10.2015 r. * ITVN, środa, 2015-10-28 0.20 Kobieta na krańcu świata - program rozrywkowy, Polska 8/10" 0.45 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 12" 1.05 Trzynasty apostoł. Wybraniec - serial, Włochy 2/12" 2.05 Szalone serce - telenowela, Brazylia 112/150" 2.50 Szkoła - serial fabularno- dokumen-
talny, Polska 182" 3.35 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 540" 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2513" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4388" 5.50 Jak z niczego zrobić coś - program rozrywkowy, Polska 2/12" 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 136/ 140" 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Singielka - serial obyczajowy, Polska 17/60" 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2161" 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1692" 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2513" 11.25 Sędzia Anna Maria Wesołowska serial fabularno - dokumentalny, Polska 28/116" 12.10 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 182" 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 136/ 140" 13.55 Szalone serce - telenowela, Brazylia 113/150" 14.40 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 540" 15.25 Aż po sufit! - serial obyczajowy, Polska 9/13" 16.15 Wiem, co jem - program rozrywkowy, Polska 9/16" 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 137/ 140" 17.30 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 183" 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2514" 19.10 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 541" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4389" 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2162" 21.30 Singielka - serial obyczajowy, Polska 18/60" 22.00 Kto poślubi mojego syna? - program rozrywkowy, Polska 9/13" 22.55 Stylowy magazyn - talk show, Polska 8/12" 23.30 Co za tydzień - magazyn, Polska 722" 23.55 Zamieszkajmy razem- film komediodramat, Niemcy, Francja"2011, reżyseria. Stéphane Robelin, scenariusz. Stéphane Robelin, muzyka. Jean-Philippe Verdin, obsada. Guy Bedos, Daniel Brühl, Geraldine Chaplin, Jane Fonda
*ITVN, CZWARTEK, 29.10.2015 r. * czwartek, 2015-10-29
1.30 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 9/14" 2.05 Szalone serce - telenowela, Brazylia 113/150" 2.50 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 183" 3.35 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 541" 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2514" 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4389" 5.50 Wiem, co jem - program rozrywkowy, Polska 9/16" 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 137/ 140" 7.05 Serwis pogodowy - Polska, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Europa, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Świat, Polska 7.14 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 7.17 Serwis pogodowy - kurorty światowe, Polska 7.20 Singielka - serial obyczajowy, Polska 18/60" 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2162" 8.15 Dzień Dobry TVN - magazyn, Polska 1693" 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2514" 11.25 Sędzia Anna Maria Wesołowska serial fabularno - dokumentalny, Polska 29/116" 12.10 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 183" 12.55 Serwis pogodowy - Polska, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat, Polska 13.02 Serwis pogodowy - kurorty europejskie, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 137/ 140" 13.55 Szalone serce - telenowela, Brazylia 114/150" 14.40 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 541" 15.25 Na językach - program rozrywkowy, Polska 8/13" 16.15 Pani Gadżet - program rozrywkowy, Polska 8/13" 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 138/ 140" 17.30 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 184" 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2515" 19.10 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 542" 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4390" 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2163" 21.30 Singielka - serial obyczajowy, Polska 19/60" 22.00 Sprzątaczki - program rozrywkowy, Polska 5/12" 22.40 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 8/13" 23.30 Miasto Kobiet - talk show, Polska 9/ 12"
* WTOREK, 27.10.2015 r. * ITVN, wtorek, 2015-10-27 0.40 Sprzątaczki - program rozrywkowy, Polska 4/12" 1.10 Widziane z nieba - serial dokumentalny, Francja 17/30" 2.05 Szalone serce - telenowela, Brazylia 111/150" 2.50 Szkoła - serial fabularno- dokumentalny, Polska 181" 3.35 Ukryta prawda - serial fabularno dokumentalny, Polska 539" 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2512"
Serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda