Gazeta 2015 16

Page 1

W numerze m.in.: Antoni Kantor radnym w okręgu 4 w Mississaudze? • Piwo w supermarketach i inne zmiany w Ontario • Toronto daje pieniądze mieszkańcom • Nowy system imigracyjny Express Entry - ocena pierwszego kwartału • Małżeństwo z muzułmanką - miłosny dżihad • Popyt na zagranicznych w Wielkiej Brytanii • Bocianie gniazdo na żywo online • I Festiwal Piosenki Polskiej "Radosne Nutki" - wywiad z Majką Jeżowską • Z okazji 5. rocznicy Smoleńska Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627

cena $1.50 (tax included)

Toronto - Ontario 16 Rok II (68)

17 - 23 kwietnia 2015

DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, APRIL 17, 2015. DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 17 KWIETNIA 2015

Żydzi i Polacy w Marszu Żywych upamiętnili ofiary Oświęcim Ok. 10 tys. Żydów z różnych kontynentów i młodych Polaków oddało w czwartek hołd ofiarom Holokaustu podczas Marszu Żywych. Ramię w ramię przeszli trzykilometrową trasą z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do byłego Auschwitz IIBirkenau. Przewodniczący Marszu Shmuel Rosenman przypomniał, że 70 lat temu wojska sowieckie nadeszły za późno, by pomóc wszystkim więźniom Auschwitz. "Kilka tysięcy pozostało żywych w tym opuszczonym obozie. (…) Ponad 1,1 mln, w znaczącej większości Żydów, zginęło. (…) Wracamy tu 70 lat później, by przynieść modlitwę i nadzieję. (…) Niech każdy krok w tym miejscu będzie upamiętnieniem ofiar" - mówił. Zwracając się do ocalonych i młodych uczestników, Żydów i wszystkich ludzi dobrej woli, apelował, by Marsz stał się sprzeciwem wobec dehumanizacji i nietolerancji, a zarazem krokiem ku lepszej przyszłości ludzkości. Przesłanie do uczestników skierował papież Franciszek. "Wszystkie wysiłki i walka na rzecz życia są godne pochwały i bez wyjątku zasługują na wsparcie. Z tego powodu popieram inicjatywy, które walczą nie tylko ze śmiercią, ale także z tysiącami dyskryminacyjnych fobii, które nas zniewalają i zabijają" - napisał Ojciec Święty. Papież prosił Boga o błogosławieństwo dla wszystkich walczących o życie, równość i godność. Marsz Żywych wyruszył spod bramy obozowej z napisem "Arbeit macht frei" w byłym Auschwitz I. Tysiące uczestników, m.in. były naczelny rabin Izraela Meir Lau, szefowa resortu edukacji Austrii Gabriele HeinischHosek i zwierzchnik społeczności żydowskiej Wiednia Oskar Deutsch, przeszło pod pomnik ofiar w byłym Auschwitz II-Birkenau, gdzie obyła się główna ceremonia. W Birkenau, między ruinami dwóch największych komór gazowych, zapłonęło sześć pochodni. Symbolizują m.in. ocalonych z Holokaustu, sprawiedliwych, którzy ratowali Żydów, 6 mln zgładzonych oraz 1,5 mln zamordowanych dzieci. Zmówiono modlitwy: kadisz oraz żałobną El male rachamim. Wśród maszerujących był Rafael z Meksyku. Wyznał, że zwiedzając były obóz czuł smutek i złość. "Jednak, gdy ustawiliśmy się w kolumnie, gdy ruszyliśmy, poczułem ogromną nadzieję, bo wiem, że coś takiego drugi raz nie może się już wyda-

Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.

Ok. 10 tys. Żydów oraz młodych Polaków przeszło w Marszu Żywych, tzw. drogą śmierci z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau, 16 bm. Uczestnicy marszu oddali w ten sposób hołd 6 mln ofiar Holokaustu. Stanisław Rozpędzik PAP

rzyć. Choć antysemityzm jest nadal obecny, pokazujemy, że jesteśmy mu przeciwni i jesteśmy silniejsi" - powiedział. Żydom, głównie młodzieży, towarzyszyli rówieśnicy z Polski. Alicja Paczkowska z gimnazjum w Cieszkowach Świętokrzyskich chciała oddać hołd ofiarom. "To ważne właśnie dziś znaleźć się w miejscu, gdzie cierpiało i umierało tak wielu ludzi" - powiedziała. Uczennica zabrała ze sobą białoczerwoną flagę. Jak dodała chce w ten sposób przypomnieć, że w Auschwitz ginęli także Polacy, a zarazem podkreślić dumę z polskości. Opiekunka świętokrzyskich gimnazjalistów Agata Pasternak dodała, że poprzez udział w Marszu jej podopieczni poznają historię Auschwitz i staną się wrażliwsi na krzywdę ludzką. Trasę Marszu pokonał były polski więzień Auschwitz Bogdan Bartnikowski. "Oprócz ponad miliona Żydów, którzy przeszli przez Auschwitz i albo wyszli żywi, albo tu zginęli, do obozu trafiły dziesiątki tysięcy Polaków. Jestem jednym z nich. (…) Uważam, że Polacy powinni tu dziś być. (…) To wyraz solidarności z wszystkimi ofiarami Auschwitz; Żydami, których było najwięcej, ale także choćby jeńcami sowieckimi. Chciałem pójść ramię w ramię z młodzieżą" - powiedział. W uroczystości uczestniczyła grupa Niemców. Jeden z jej członków powiedział, że Auschwitz jest dla jego narodu miejscem tragicznym. "Uświadamiamy sobie co zrobili Niemcy Żydom, Polakom i wielu innym. Przyjechaliśmy tu, aby pozdrowić uczestników Marszu, szczególnie Żydów i przeprosić za to co tu się stało, za Holokaust" - mówił. Uczestnicy Marszu nieśli flagi Izraela, a także krajów, z których przyjechali. Na rampie w Birkenau, gdzie Niemcy przeprowadzali selekcję deportowanych Żydów, zostawili setki drewnia-

nych tabliczek symbolizujących macewy, żydowskie nagrobki. Marsz Żywych to projekt edukacyjny, pod auspicjami którego Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady stworzone przez Niemców podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich. Poznają także historię Żydów w Polsce, spotykają się z rówieśnikami i polskimi Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata. Odbywają się od 1988 r. Organizowane są tradycyjnie w Dniu Pamięci o Zagładzie (Jom HaSzoa). W Holokauście zginęło ok. 6 mln Żydów. W obozie Auschwitz Niemcy zgładzili ponad 1,1 mln osób, z czego ok. 1 mln było Żydami.

"Szybka ścieżka" negocjacji handlowych w USA? Waszyngton Kilku wysokiej rangi kongresmenów z obu partii porozumiało się w czwartek w sprawie projektu ustawy, która wyznacza rządowi USA priorytety w negocjacjach handlowych z UE oraz krajami Azji i Pacyfiku i przewiduje tzw. szybką ścieżkę aprobaty umów przez Kongres. Prezydent Barack Obama natychmiast zapowiedział, że podpisze ustawę - o ile uzyska ona aprobatę obu izb Kongresu - gdyż "pomoże ona wynegocjować umowy handlowe, które są dobre dla amerykańskiej gospodarki, biznesu i przede wszystkim dla naszych pracowników". Administracja Obamy prowadzi obecnie negocjacje dwóch dużych umów handlowych. Jedna to transatlantycka umowa o wol-

nym handlu i inwestycjach z Unią Europejską (TTIP), a druga, znacznie bardziej zaawansowana, obejmuje poza USA 11 krajów Azji i Pacyfiku: Australię, Brunei, Kanadę, Chile, Japonię, Malezję, Meksyk, Nową Zelandię, Peru, Singapur i Wietnam (TPP). Złożony w czwartek przez trzech wpływowych kongresmenów ponadpartyjny projekt ustawy wyznacza administracji Obamy cele i priorytety (np. w kwestii patentów, rolnictwa czy ochrony amerykańskich inwestorów) oraz warunki negocjacji (np. w sprawie transparentności rozmów czy kryteriów przestrzegania praw człowieka i ochrony środowiska). W zamian ustawa wyraża zgodę na tzw. szybką ścieżkę aprobaty umowy przez Kongres.

Prowokacyjne zabójstwa na Ukrainie? Kijów Prowokacją i "wodą na młyn wrogów" Ukrainy nazwał w czwartek prezydent tego kraju Petro Poroszenko zabójstwa dwóch osób znanych z prorosyjskich poglądów. Zażądał szybkiego i przejrzystego śledztwa w sprawie tych głośnych zabójstw. Ich ofiary to: dziennikarz Ołeś Buzyna i były deputowany do parlamentu Ołeh Kałasznikow. "Jest to ta sama seria wydarzeń. Ich istota i znaczenie polityczne są zrozumiałe: to świadoma prowokacja, woda na młyn naszych wrogów, a jej celem jest destabilizacja sytuacji na Ukrainie i dyskredytacja wyboru politycznego ukraińskiego narodu" oświadczył Poroszenko cytowany w komunikacie prezydenckich służb prasowych. Buzyna, który do niedawna był redaktorem naczelnym należącego do oligarchy Rinata Achmetowa dziennika "Siegodnia", został zastrzelony w Kijowie w czwartek po południu. Doradca ministra spraw wewnętrznych i deputowany do parlamentu ukraińskiego Anton Heraszczenko oświadczył, że Buzyna był świad-

kiem w śledztwie w sprawie tzw. antymajdanu. Były to organizowane i opłacane przez ekipę ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza kontrprotesty przeciwko uczestnikom antyrządowych demonstracji na Ukrainie na przełomie lat 2013-2014. Heraszczenko nie wykluczył, że śmierć Buzyny mogła być dziełem rosyjskich służb specjalnych i porównał ją z zamordowaniem dzień wcześniej byłego deputowanego Partii Regionów Janukowycza, Kałasznikowa, który także został zastrzelony. "Te zabójstwa są do siebie podobne i nie wykluczam, że zostały zorganizowane przez rosyjskie służby specjalne dla stworzenia w Kijowie atmosfery terroru, histerii, że dzieje się to z ludźmi, którzy występowali przeciwko Majdanowi i nowym władzom" - powiedział. Ukraińskie media zwracają uwagę, że zaledwie kilka minut po informacji o zabiciu Buzyny jego śmierć skomentował prezydent Rosji Władimir Putin. Podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami oświadczył, że nie

jest to pierwsze zabójstwo polityczne na Ukrainie. Tymczasem ukraińscy eksperci uważają za mało prawdopodobną eskalację działań militarnych Rosji w Donbasie; prognozują zamrożenie konfliktu we wschodniej Ukrainie na dość długi czas. Opiniami dzielili się w piątek na konferencji prasowej w agencji Interfax-Ukraina. "Musimy być realistami: wyzwolić Donbasu jeśli patrzeć z militarnego punktu widzenia nie możemy, scenariusz odłączenia i legitymizacji DRL/ŁRL (samozwańcze republiki prorosyjskich separatystów - PAP) też jest mało prawdopodobny. Sądzę, że największe szanse ma scenariusz "zamrożonego" konfliktu, przy czym w tym konkretnym przypadku uważam to nie za minus, lecz za plus dla Ukrainy" - powiedział dyrektor Szkoły Analityki Politycznej w Akademii Mohylańskiej w Kijowie Ołeksij Harań na konferencji prasowej. Prof. Harań wyraził wątpliwość, by Rosja umożliwiła reintegrację okupowanych terenów Donbasu z Ukrainą.


strona 2

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Listonosz wylądował wiatrakowcem przed Kapitolem

NATO musi aktywnie odpowiadać na zagrożenia ze strony Rosji Praga Przyszły szef Komitetu Wojskowego NATO, szef sztabu czeskiej armii gen. Petr Pavel powiedział w środę w wywiadzie dla AP, że NATO musi aktywnie odpowiadać na zagrożenia ze strony Rosji, która zdołała już zaskoczyć Sojusz swymi działaniami na Ukrainie. NATO musi upewnić opinię publiczną, że ma możliwości i środki, by sprostać konfrontacji z Rosją - powiedział gen. Pavel, który w czerwcu obejmie stanowisko szefa Komitetu Wojskowego NATO, czyli naczelnego organu wojskowego Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Rosjanie bardzo zręcznie prowadzą wojnę informacyjną i psychologiczną zarówno w kraju, jak i zagranicą (...). Rosyjscy przywódcy zdołali, być może na zdumiewającą skalę, zjednoczyć opinię publiczną wokół koncepcji, że wszelkie zło, które dzieje się w Rosji, jest inicjowane przez Zachód, że przewodzą temu Stany Zjednoczone, a Rosja znów znalazła się w położeniu, w którym musi się bronić" - wyjaśnił gen. Pavel. Kraje członkowskie NATO powinny wydawać więcej na obronność, prowadzić więcej manewrów wojskowych i zamanifestować stanowczość wobec posunięć Moskwy - dodał przyszły

wojskowy szef NATO. Wyjaśnił też, że siły Sojuszu powinny być przygotowane na reagowanie na niekonwencjonalne działania wojenne, takie jak wojna hybrydowa na wschodniej Ukrainie. Rosja wdrożyła "szeroki i kosztowny" program modernizowania swych sił zbrojnych i NATO powinno na to stosownie zareagować. Pavel przypomniał, że w 2013 roku NATO przeprowadziło ćwiczenia w krajach bałtyckich i Polsce; uczestniczyło w nich 6 tys. żołnierzy. W tym samym okresie Rosja przeprowadziła na zachodzie kraju manewry z udziałem 38 tys. żołnierzy. "Tych manewrów nie sposób porównać" - powiedział generał, dodając, że fakt, iż Moskwa przedstawiła te działania jako ćwiczenia na wypadek ataków terrorystycznych jest kpiną. "Jest rzeczą absolutnie właściwą odpowiedzieć na to manewrami na taką samą skalę, choćby po to, by upewnić opinię publiczną, że jesteśmy w stanie postawić w stan gotowości takie siły i wysłać mocny sygnał Rosjanom, że mamy takie możliwości i jeśli to będzie konieczne, jesteśmy w stanie z nich skorzystać" powiedział Pavel i dodał: "Sądzę, że to ważny sygnał".

Waszyngton Wiatrakowiec wylądował w środę przed waszyngtońskim Kapitolem. Policja aresztowała pilota. Według mediów jest nim listonosz z Florydy, który w ten sposób chciał zaprotestować przeciwko finansowaniu kampanii wyborczych. Mężczyzna wylądował na trawniku po zachodniej stronie Kapitolu. Został natychmiast aresztowany. Policja zablokowała obszar wokół Kongresu i sprawdza, czy w wiatrakowcu nie ma ładunków wybuchowych. Wszczęto śledztwo w sprawie tego incydentu. Według dziennika "Tampa Bay Times" pilotem jest 61-letni listonosz z Florydy, pracownik US Postal Service, który już wcześniej zapowiadał, że wyląduje przed Kapitolem. W wiatrakowcu z logo US Postal Service znajdowało się ponad 500 listów protestacyjnych do wszystkich kongresmenów. Gazeta opublikowała nagranie, które - jak twierdzi - otrzy-

dejmowania kroków wobec biskupów w przypadkach ich celowych działań lub zaniedbań. Chodzi, jak wyjaśniono, o przygotowanie procedur i sposobu oceny takich sytuacji. Kwestię odpowiedzialności biskupów podnoszą zasiadające w Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich dwie ofiary księży pedofilów, Brytyjczyk Peter Saunders i Irlandka Marie Collins. Zagrozili oni nawet wcześniej ustąpieniem z komisji, jeśli sprawa ta nie zostanie rozwiązana. Ostatnio, jak ujawniono, rozmawiali oni z kardynałem O’Malleyem na temat szeroko dyskutowanej papieskiej nominacji dla biskupa z Chile Juana de la Cruz

FOTKA TYGODNIA

"Gardens of the World" na 9. festiwalu kwitnącej wiśni w Berlinie. Bernd Von Jutrczenka PAP/EPA

Michael Reynolds PAP/EPA

mała od pilota. W nagraniu tym mężczyzna zapowiada, że wyląduje przed Kapitolem, choć wie, że naruszy zakaz lotu nad tym obszarem. "Nie jestem jednak ani samobójcą, ani terrorystą" - mówił w nagraniu. Podkreślił, że chce zaprotestować przeciwko finansowaniu kampanii wyborczych, gdyż "rządy coraz bardziej uza-

leżnione są od wielkich pieniędzy. Na razie policja nie potwierdziła tożsamości pilota i motywów jego działania. Agencje przypominają, że cztery dni temu samobójstwo w pobliżu Kapitolu popełnił nieznany mężczyzna. Na kilka godzin policja zamknęła obszar wokół Kongresu USA.

PE składa hołd ofiarom ludobójstwa Ormian Bruksela Europosłowie przyjęli w środę rezolucję, w której składają hołd ormiańskim ofiarom ludobójstwa w Imperium Osmańskim na początku XX w. i wzywają Turcję do rozliczenia z historią. Proponują też ustanowienie międzynarodowego dnia pamięci o zbrodniach ludobójstwa. Rezolucję przyjęto w przededniu 100. rocznicy ludobójstwa Ormian, przypadającej 24 kwietnia. Według historyków w latach 1915-17 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło 1,5 mln ormiańskich mieszkańców ówczesnego Impe-

rium Osmańskiego. "W przededniu setnej rocznicy tych wydarzeń (Parlament Europejski - PAP) składa hołd milionowi i pięciuset tysiącom niewinnych ormiańskich ofiar ludobójstwa popełnionego w Imperium Osmańskim; w duchu europejskiej solidarności i sprawiedliwości przyłącza się do upamiętnienia setnej rocznicy ludobójstwa Ormian" - podkreślono w rezolucji. Europosłowie wezwali Turcję i Armenię, by - korzystając z przykładów wielu innych narodów europejskich - dążyły do politycznego pojednania i skupiły się na działaniach, służących współpracy. Zdaniem PE Turcja powinna potraktować setną rocznicę ludobójstwa Ormian "jako ważną okazję do kontynuowania wysiłków na rzecz pogodzenia się ze swoją przeszłością - w tym do otwarcia archiwów - i uznania ludobójstwa Ormian, a tym samym utorowania drogi prawdziwemu pojednaniu między narodami Turcji i Armenii". Składając hołd wszystkim innym ofiarom podobnych zbrodni, europarlament proponuje również ustanowienie "międzynarodowego dnia pamięci o zbrodniach ludobójstwa, aby wciąż na nowo przypominać o prawie wszystkich ludów i narodów na świecie do pokoju i god-

ności". Posłowie odnieśli się też w rezolucji do słów papieża Franciszka z 12 kwietnia, który "uczcił setną rocznicę ludobójstwa Ormian w duchu pokoju i pojednania". Turcja nie akceptuje określania wydarzeń sprzed stu lat tym mianem. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział w środę, jeszcze przed głosowaniem europarlamentu, że Turcja zlekceważy stanowisko PE na temat masakry Ormian. Władze w Ankarze skrytykowały też słowa papieża Franciszka, który podkreślił w ub. tygodniu, że rzezie Ormian począwszy od 1915 roku uznawane są powszechnie za "pierwsze ludobójstwo XX wieku". Podczas debaty PE nad rezolucją niemiecki socjaldemokrata Knut Fleckenstein podkreślił, że "ludobójstwo należy nazywać po imieniu". Zapewnił, że rezolucja PE nie jest rezolucją przeciwko Turcji. Także wpływowy europoseł niemieckiej chadecji Elmar Brok podkreślał, że nazywanie rzezi Ormian mianem ludobójstwa nie oznacza relatywizowania innych takich zbrodni. Zdaniem francuskiego liberała Jean-Marie Cavady pewne gesty strony tureckiej, jak złożenie kondolencji przez prezydenta Erdogana i premiera Ahmeta Davutoglu, są niewystarczające.

Poszukiwania ws. samolotu MH17 na Ukrainie będą kontynuowane

Dotychczas udało się ustalić tożsamość 296 z 298 ofiar katastrofy. Zdaniem ekspertów szczątki ostatnich dwóch ofiar znajdują się na jednym z dwóch obszarów, w granicach liczącego 10 km kw. miejsca katastrofy, w których po upadku samolotu na ziemię rozgorzały największe pożary. Władze odpowiedzialne za śledztwo zastrzegają, że identyfikacja ostatnich niewydobytych szczątków będzie niezwykle trudna, bo prawdopodobnie znajdują się one pod nawet 30-centymetrową warstwą ziemi, w stanie utrudniającym pobranie próbek DNA.

Rada Kardynałów o odpowiedzialności biskupów za pedofilię Watykan Odpowiedzialność biskupów, którzy dopuścili się tuszowania pedofilii i innych zaniedbań, była jednym z tematów dyskusji na spotkaniu papieża Franciszka z Radą Kardynałów. 9 purpuratów pomaga papieżowi w zarządzaniu Kościołem i reformie Kurii Rzymskiej. Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi poinformował w środę, na zakończenie trzydniowych obrad dziewiątego już posiedzenia Rady Kardynałów, że jeden z papieskich doradców kard. Sean Patrick O’Malley, przewodniczący powołanej przez Franciszka komisji do walki z pedofilią, zaproponował temu gremium dyskusję na temat po-

Policja sprawdza wiatrakowiec, który wylądował przed waszyngtońskim Kapitolem

Barrosa Madrida, oskarżanego o tuszowanie w przeszłości przypadków seksualnego wykorzystywania nieletnich przez jednego z księży. Watykański rzecznik, informując o tym, na jakim etapie jest przygotowywana wielka reforma instytucji Kurii Rzymskiej, potwierdził wcześniejsze plany połączenia wielu papieskich rad. Powstaną z nich dwa duże bloki tematyczne. Jeden określany jest hasłowo: działalność dobroczynna, sprawiedliwość i pokój, a drugi: świeccy, rodzina, życie. W ich skład wejdą obecne rady, zajmujące się właśnie tą tematyką.

Haga Śledczy prowadzący dochodzenie ws. zestrzelonego nad Ukrainą malezyjskiego samolotu MH17, podali w środę, że uzyskali dostęp do miejsca, gdzie znajdują się ostatnie niezbadane fragmenty wraku, a być może także szczątki dwóch niezidentyfikowanych jeszcze ofiar. Dotychczas poszukiwania dowodów na obszarze położonym na północny zachód od miejsca katastrofy były niemożliwe ze względu na ciężkie starcia między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami.

Obecnie "linia walk się przesunęła, więc możemy tam bezpiecznie dotrzeć" - powiedział na konferencji prasowej w Hadze dowódca sił powietrznych Theo van Haaf. Dodał jednak, że na obszarze tym, w okolicach wsi Pietropawłowka, nadal znajdują się miny przeciwpiechotne. Niezbadane dotąd części wraku mogą zawierać informacje pomocne przy ustalaniu przyczyny katastrofy, choć działania śledczych skupiają się przede wszystkim na wydobyciu i identyfikacji szczątków ofiar - pisze agencja Reutera.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 3

AKTUALNOŚCI

Amerykańskie drony nad Morzem Czarnym i Ukrainą Moskwa O regularnych od stycznia lotach amerykańskich dronów Global Hawk nad Morzem Czarnym i pojawieniu się tych aparatów w marcu nad Ukrainą mówił w czwartek w Moskwie przedstawiciel rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Andriej Kartapołow.

"W marcu 2015 roku po raz pierwszy (te drony) pojawiły się w przestrzeni powietrznej Ukrainy" - oświadczył szef Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR na odbywającej się w Moskwie 4. Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego.

Rosji nie uda się złamać jedności UE Wilno Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier oświadczył w czwartek w Wilnie, że Rosji nie uda się podzielić Unii Europejskiej w kwestii sankcji nałożonych na ten kraj za jego rolę w konflikcie zbrojnym na Ukrainie. Wskazał, że chodzi o taką strategię Rosji, jak oferowanie poszczególnym krajom UE zniesienia embarga handlowego. Zaakcentował, że były już takie próby i nie zakończyły się powodzeniem. Podkreślił, że państwa członkowskie UE debatowały nad tą kwestią, która okazała się kontrowersyjna, ale górę wzięła jedność. "Podjęliśmy decyzję, więc sądzę, że nie powiedzie się próba podziału Europy" - powiedział nie-

miecki minister. Steinmeier poinformował, że z litewskim ministrem spraw zagranicznych Linasem Linkevicziusem omawiał m.in. problem "kampanii dezinformacji" związanych z kryzysem ukraińskim. Uznał, że jednym z rozwiązań może być pomoc w szkoleniu litewskich dziennikarzy w Niemczech. Dodał, że nie byłoby demokratycznym rozwiązaniem "odpowiadanie propagandą na propagandę". Szef niemieckiej dyplomacji odbywa dwudniową podróż po czterech krajach położonych nad Bałtykiem. W czwartek rano był w Finlandii, po południu tego dnia przybył na Litwę, a kolejne etapy to Estonia i Łotwa.

"Nocne wilki" nie wjadą do Berlina? Berlin Władze Berlina otrzymały e-maila w sprawie przejazdu przez stolicę Niemiec 9 maja kolumny kilkudziesięciu pojazdów, ale ministerstwo rozwoju miasta podejmie decyzję dopiero po złożeniu formalnego wniosku. Rzecznik ministerstwa rozwoju miasta Martin Pallgen powiedział PAP, że jego resort otrzymał od osoby prywatnej pocztą elektroniczną zapytanie dotyczące warunków pozwolenia na przejazd przez Berlin 9 maja kolumny 60 pojazdów. Jak wyjaśnił, w mailu, który został wysłany z Nadrenii Północnej-Westfalii, nie ma mowy o "Nocnych wilkach" ani o rodzaju pojazdów mających uczestniczyć w rajdzie. Źródło w ratuszu potwierdziło PAP, że chodzi najprawdopodobniej o rosyjski klub motocyklowy, a autor maila jest osobą podstawioną. "Decyzję podejmiemy dopiero po otrzymaniu formalnego wniosku, po konsultacji z policją" - powiedział Pallgen. Jak dodał, w przypadku demonstracji o charakterze politycznym organizatorzy musieliby zwrócić się o pozwolenie do policji, jednak taki wniosek dotąd nie wpłynął. "Die Welt" podał wcześniej, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz bezpieczeństwa, że rosyjska grupa motocyklowa "Nocne wilki" nie dostanie zgody na przejazd przez Berlin na cmentarz żołnierzy sowieckich w Treptower Park. Jeśli grupa złoży wniosek o pozwolenie na "rajd gwiaździsty", to otrzymają "w szybkim trybie" odmowę - pisał "Die Welt", powołując się na swoje źródło. Treptower Park jest największą sowiecką nekropolią w Berlinie. Centralnym punktem jest 11metrowy pomnik żołnierza nio-

sącego uratowane dziecko i opierającego miecz na roztrzaskanej swastyce. Na cmentarzu pochowanych jest 5 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walkach o Berlin. W programie "Nocnych wilków" jest też Karlshorst miejsce podpisania przez Wehrmacht kapitulacji z przedstawicielami ZSRS. Jak pisze "Die Welt", spontanicznie zorganizowany przejazd "Nocnych wilków" zmusiłby berlińską policję do interwencji. "Ci ludzie definitywnie nie przejadą przez Berlin jako konwój, żeby zrobić wrażenie" powiedziała osoba znająca sprawę. Według "Die Welt" niemieckie władze rozmawiają ze stroną polską o tym, czy powinno się pozwolić rosyjskim motocyklistom na przekroczenie niemieckiej granicy. Premier Ewa Kopacz oceniła zapowiedź rajdu rosyjskiej grupy motocyklowej "Nocne Wilki" przez Polskę jako szczególną prowokację. Przejazdem na trasie Moskwa-Berlin nacjonalistyczny klub motocyklowy chce upamiętnić 70. rocznicę zwycięstwa ZSRS nad III Rzeszą. "Nocne wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr Załdostanow "Chirurg" znajduje się na amerykańskiej liście zabraniającej mu wjazdu do USA. Członkowie organizacji pod koniec kwietnia chcą przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Motocykliści zapowiadają, że przejadą z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau do Berlina.

Jego zdaniem wykorzystanie takich aparatów "zwiększa zasięg prowadzenia rozpoznania na terytorium Rosji do 250-300 km". RQ-4 Global Hawk (bezzałogowy samolot rozpoznawczy) może prowadzić misje zwiadowcze na wysokości do 20 km, pozostając w powietrzu ponad 24 godziny. Kartapołow oświadczył też, że głównym elementem polityki USA jest utworzenie z państw sojuszniczych "kordonu sanitarnego" u zachodnich granic Rosji. Wcześniej informowano, że

na moskiewskiej konferencji wysocy rangą przedstawiciele władz Rosji oskarżyli Stany Zjednoczone o próby politycznej i wojskowej dominacji na świecie oraz usiłowali zrzucić na Zachód winę za międzynarodowe kryzysy w sferze bezpieczeństwa, w tym za konflikt na Ukrainie. "Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przekroczyli wszystkie możliwe linie, dążąc do umieszczenia Kijowa w swej orbicie (wpływów). Nie mogło to pozostać bez naszej odpowiedzi" powiedział rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.

Putin chełpi się aneksją Krymu Moskwa Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w czwartek, że zachodnie sankcje wobec Rosji nie mają bezpośredniego związku z kryzysem na Ukrainie. Zaprzeczył, by prezydent Ukrainy proponował mu przejęcie Donbasu. Jednocześnie ponownie oświadczył, że rosyjscy żołnierze nie walczą na wschodzie Ukrainy, oraz zaprzeczył, by Moskwa wspierała prorosyjskich separatystów.Zadeklarował też, że Rosja będzie dążyć do odbudowy relacji z Ukrainą. Jako udany dla Rosji określił rok 2014. Wśród najważniejszych wydarzeń wymienił przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej i zwycięskie dla niej Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Komen-

tując sytuację gospodarczą Rosji, Putin zauważył, że "rubel się umacnia, rośnie giełda". Według niego "udało się też nie dopuścić do eksplozji inflacji". Putin mówił o tym podczas swojej dorocznej telekonferencji z obywatelami. Na pytania, prośby i skargi rodaków odpowiadał już po raz trzynasty, w tym po raz dziewiąty jako prezydent. W latach 2008-2011 rozmawiał z nimi w ten sposób jako premier. W 2012 roku Putin zrezygnował z tej formy kontaktu z obywatelami. Telekonferencja tradycyjnie była transmitowana na żywo przez stacje telewizyjne Kanał 1, Rossija i Rossija-24, a także rozgłośnie radiowe Majak, Wiesti FM i Radio Rossii.

Przez św na sk iat róty Brasilia - Skarbnik rządzącej w Brazylii Partii Pracujących (PT) Joao Vaccari został w środę zatrzymany w ramach śledztwa w sprawie afery korupcyjnej w państwowym gigancie naftowym, koncernie Petrobras. Vaccari jest bliskim współpracownikiem prezydent Dilmy Rousseff.

*** Watykan - Było piwo w wielkich kuflach i bawarskie przyjęcie - tak emerytowany papież Benedykt XVI świętował w czwartek 88. urodziny. W Watykanie odwiedziła go delegacja z jego rodzinnej Bawarii.

*** Bruksela - W ciągu ostatnich 20 lat udział dzieci w całej populacji spadł w każdym z państw UE poza Danią. W Polsce zmalał z 23,7 proc. w 1994 r. do 15,0 proc. w 2014 r. - podał w czwartek Eurostat. Twierdzi, że tendencja ta wyhamuje.

*** Rzym - Awantura na tle religijnym, do której doszło między nielegalnymi imigrantami - chrześcijanami i muzułmanami - płynącymi pontonem do Włoch, zakończyła się śmiercią 12 chrześcijan, wyrzuconych do morza.

*** Watykan - O 12 procent wzrosła w ciągu ośmiu lat liczba katolików na świecie - wynika z przedstawionych w czwartek danych Kościoła. Więcej jest także księży, mniej natomiast seminarzystów i studentów teologii.

*** Waszyngton - Japonia zepchnęła w lutym Chiny z pozycji zagranicznego posiadacza największej kwoty obligacji USA, którym była ostatnio w sierpniu 2008 roku - poinformowała w czwartek agencja AP powołując się na amerykańskie ministerstwo skarbu (finansów).

*** Watykan - Papież Franciszek wyraził opinię, że teoria gender jest wyrazem frustracji i rezygnacji. Podczas audiencji generalnej w środę w Watykanie stwierdził, że nie można usuwać różnic między mężczyzną a kobietą, gdyż tworzy to nowe problemy.

*** Moskwa - Rosja nie planuje przedłuOgólny widok na salę w której przez parę godzin odbywał się teatr jednego aktora - pre- żenia wygasającego w 2019 roku zydenta Rosji Władimira Putina Mikhail Klimentyev RIA NOVOSTI PAP/EPA kontraktu z Ukrainą na tranzyt gazu ziemnego do Europy - poinformował w poniedziałek rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak, którego cytuje agencja TASS.

Polak sprawcą gwałtu i zabójstwa 9-letniej dziewczynki Calais Zatrzymany w środę w Calais Polak, który przyznał się do zgwałcenia i zamordowania 9-letniej dziewczynki, był niedawno deportowany do Polski. Premier Francji i szef MSW tego kraju obiecują "pełne wyjaśnienie" okoliczności zbrodni i powrotu mężczyzny. Wcześniej agencja AFP informowała, że Polak został przekazany polskim władzom 27 marca, nie podając roku; francuskie media informowały, że morderca dziewczynki odbył we Francji karę sześciu lat więzienia za cztery napady w Calais i wyszedł na wolność kilka miesięcy temu. Tymczasem podejrzany został przekazany polskim władzom w marcu 2014 roku; Polska wystawiła europejski nakaz jego aresztowania "za włamania popełnione w 2000 roku w Warszawie" poinformował Jean-Pierre Valensi, prokurator z Boulogne-surMer podczas konferencji prasowej. Minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve oświadczył w Paryżu, że obecnie trwa dyskusja z polskimi władza-

mi w celu ustalenia, w jaki sposób przestępca naruszył zakaz pobytu na terytorium francuskim. Podejrzany "natychmiast potwierdził swój udział w zabójstwie dziecka" - powiedział na konferencji prasowej prokurator Valensi. Według AFP, która powołuje się na źródła zbliżone do śledztwa, Polak przyznał się do gwałtu i morderstwa. Premier Francji Manuel Valls, który wyraził głębokie współczucie dla rodziny zamordowanej dziewczynki, obiecał, że władze dotrą do "całej prawdy dotyczącej trasy, jaką pokonał ten osobnik"; formalnie nie miał prawa powrotu do Francji. Brutalne zabójstwo małej Chloe, porwanej w środę po południu z placu zabaw w Calais, wywołało poruszenie we Francji. Nagie ciało dziewczynki znaleziono wkrótce po porwaniu w pobliskim lasku. Według świadków mężczyzna w czerwonym samochodzie na oczach matki wciągnął dziewczynkę do środka i odjechał.

*** Bruksela - Najpierw Irlandczycy, później Brytyjczycy, a teraz Francuzi poinformowali KE o planach wprowadzenia ujednoliconych, odstraszających palaczy opakowań na papierosy. Polska jako największy w UE producent tytoniu zaprotestowała. KE nie widzi jednak problemu.

*** Rzym - Na terenie rozpoczynającego się 1 maja Expo w Mediolanie trwa walka z czasem, aby światowa wystawa nie okazała się światową kompromitacją podkreślają w czwartek włoskie media. Prace prowadzone są dzień i noc, a koszty przygotowań rosną.

*** Waszyngton - Opcja militarna w celu uniemożliwienia Iranowi pozyskania broni nuklearnej i zachęty do rozwiązań dyplomatycznych pozostaje w mocy mimo decyzji Rosji o dostawie Teheranowi systemów obrony przeciwrakietowej S-300 - powiedział w czwartek gen. Martin Dempsey.

*** Lizbona - W czwartek na terenie całej Portugalii przeciwko polityce rządu Pedra Passosa Coelho strajkowali pracownicy spółek kolejowych, personel autostrad oraz strażnicy więzienni. Największą skalę miał protest kolejarzy.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 4

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Leki w Polsce najtańsze w Europie

POLSKI

Warszawa Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ocenił, że przyjęta w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowela prawa farmaceutycznego ograniczy wywóz leków za granicę i jednocześnie zapewni niskie ceny dla polskich pa-

10-letnia Maja odnaleziona w Niemczech Szczecin Poszukiwana od wtorku 10-letnia Maja z Wołczkowa pod Szczecinem została odnaleziona na terenie Niemiec. Policja zatrzymała w tej sprawie mężczyznę, który był przy dziewczynce. Był on już notowany za porwanie dziecka w Wlk. Brytanii. Stan dziewczynki jest dobry. Dziewczynka zaginęła we wtorek, podczas powrotu do domu ze szkoły. Została zarejestrowana na miejskim monitoringu do momentu wejścia w uliczkę, przy której mieszkała. Policja poszukiwała samochodu, który był w pobliżu miejsca zaginięcia dziecka. "Zawiadomienie o zaginięciu dziecka złożył ojciec. Zaczęła się pojawiać jedna z wersji, gdzie podejrzewaliśmy, że mogło dojść do porwania" - powiedział podczas briefingu rzecznik policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał, policja ustaliła właścicielkę samochodu, która powiedziała, że auto pożyczyła innej osobie. Okazało się, że pojazd może się przemieszczać w kierunku Niemiec. Sokołowski powiedział, że ustalono dane mężczyzny, który miał się poruszać autem. Okazało się, że był on notowany za uprowadzenie 9-letniego dziecka w Wielkiej Brytanii, gdzie odbywał za to wyrok. Sokołowski dodał, że tzw. Child Alert uruchomiono w nocy, gdy była pewność, że doszło do przestępstwa. Rzecznik ujawnił, że o godz. 11 w środę do policji niemieckiej dotarła informacja, że poszukiwany samochód stoi przy autostradzie w miejscowości Friedland. Byli w nim mężczyzna i

dziecko. Jak mówił Sokołowski, dzięki pracy 150 funkcjonariuszy polskiej policji i współpracy z innymi krajami - w tym z policją niemiecką, gdzie zatrzymano mężczyznę, z którym była poszukiwana dziewczynka - udało się sprawę zakończyć szczęśliwie. Jak dodał, informacja o zaginięciu dziecka podawana była m.in. w Niemczech na billboardach i w środkach komunikacji. Rozpowszechniano też informację o poszukiwanym samochodzie. Sokołowski powiedział, że zatrzymany mężczyzna jest przesłuchiwany, a policjanci oraz prokuratura starają się ustalić motyw jego działania. Rzecznik potwierdził, że uprowadzona dziewczynka jest cała i zdrowa. Została odnaleziona o godz. 14.20. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna kilka dni wcześniej był w pobliżu miejsca zamieszkania dziewczynki. Naczelnik Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Grzegorz Prusak podał, że zdecydował o uruchomieniu Child alert, ponie-

waż informacje, które docierały do centrum świadczyły, że mogło dojść do porwania i może być zagrożone życie i zdrowie dziecka. Jak dodał, w tej sprawie na infolinię zadzwoniło 220 osób. "Część z tych informacji okazała się dla nas przydatna" - dodał. Policjanci podczas poszukiwań znaleźli 13 kilometrów od granicy but należący do dziewczynki. Jak powiedział Sokołowski, ślad zidentyfikował wujek dziewczynki. "To świadczyło, że sprawa jest bardzo poważna, że dziewczynka jest po stronie niemieckiej i trzeba szybko działać" - dodał Sokołowski. Jest to pierwsza sprawa, w której uruchomiony został działający w Polsce od listopada 2013 r. system szybkiego rozpowszechniania informacji o zaginionym dziecku - Child Alert. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ok. 100 policjantów, Mobilne Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, bezzałogowy samolot oraz policyjny śmigłowiec. Polska policja współpracowała ściśle z niemiecką.

leki z hurtowni na piśmie. Odmowę sprzedaży leku aptece hurtownia będzie musiała uzasadnić także pisemnie. Jego zdaniem spowoduje to możliwość "pełnej kontroli nad drogą tego leku od producenta do apteki". Przyjęta w ubiegłym tygodniu nowela prawa farmaceutycznego wprowadza procedurę kontrolowanego wywozu leków przez hurtownika. W tym celu wprowadzony został obowiązek zgłoszenia inspekcji farmaceutycznej zamiaru wywozu leku za granicę. W przypadku zagrożenia brakiem dostępności produktu leczniczego Główny Inspektor Farmaceutyczny ma mieć obowiązek zgłoszenia sprzeciw w terminie 7 dni roboczych od dnia otrzymania zgłoszenia. Hurtownik mógłby dokonać wywozu tylko w przypadku braku sprzeciwu GIF. Wywóz leków bez uprzedniego zgłoszenia albo wbrew sprzeciwowi inspekcji farmaceutycznej będzie karany. Kara będzie mogła wynosić do 5 proc. wartości rocznego obrotu netto. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział również objęcie pakietem onkologicznym kolejnych rodzajów nowotworów oraz uelastycznienie sposobu działania konsyliów lekarskich, które podejmują decyzje o sposobie leczenia - to niektóre zmiany, które. Jak poinformował minister, pierwsze zmiany w pakiecie onkologicznym mogą zostać wprowadzone w ciągu kilku tygodni.

W Forcie VII uczczono pamięć ofiar okupacji niemieckiej

Policja podczas akcji poszukiwawczej zaginionego dziecka

Marcin Bielecki PAP

W Senacie o pomocy dla działaczy opozycji w PRL Warszawa Podczas środowej debaty o projekcie ustawy dotyczącej pomocy materialnej dla działaczy opozycji w PRL senatorowie zwracali uwagę m.in. na zbyt późną inicjatywę w tej kwestii, a senatorowie PiS zgłosili poprawki zakładające podwyższenie kwot wsparcia. Podczas środowego posiedzenia przypomniano, że ustawę zainicjował Senat i jest ona odpowiedzią na liczne postulaty środowisk dawnej opozycji antykomunistycznej. "Ustawa jest od dawna oczekiwana, choć te oczekiwania są różne, tak jak różne są środowiska dawnej opozycji. Projekt senacki szedł śmielej w swoich rozwiązaniach i przewidywał wyższą pomoc, jednak Sejm postanowił zrównać go bardziej z uprawnieniami kombatantów. Ustawa jest skromnym, ale ważnym docenieniem roli osób, które ponosiły ofiary na rzecz niepodległości Polski" - mówił sprawozdawca komisji samorządu terytorialnego Ireneusz Niewiarowski (PO).

cjentów. Jak powiedział, leki w Polsce są najtańsze w Europie. Minister Bartosz Arłukowicz powiedział w środę na konferencji prasowej, że dzięki obowiązującej od 2012 r. ustawie refundacyjnej udało się zbudować mechanizm negocjacji cen przez ekspertów resortu zdrowia z producentami, dzięki czemu "leki w Polsce są właściwie najtańsze w Europie". Przyznał, że niektórym przedsiębiorcom bardziej opłaca się kupić leki w Polsce po niskiej cenie i sprzedać je za granicą po cenie niekiedy kilkukrotnie wyższej niż ceny osiągane w wyniku negocjacji. "Ten proces trzech lat negocjacji spowodował obniżenie cen leków, dlatego była potrzebna ta ustawa, która dzisiaj ogranicza wywóz (...), po to, żeby zabezpieczyć leki w wynegocjowanych niskich cenach dla naszych pacjentów" - dodał Arłukowicz. Wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki dodał, że wysokość marży hurtowej opisanej w ustawie refundacyjnej dotyczy leków refundowanych, czyli tych do których dokłada się państwo. Arłukowicz przypomniał, że uchwalona w zeszłym tygodniu przez Sejm nowela Prawa farmaceutycznego wprowadza zasadę, że przedsiębiorca, który będzie chciał sprzedać lek za granicę, będzie musiał uzyskać akceptację Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Powiedział też, że zgodnie z nowelą apteki będą zamawiać

Senatorowie opozycji zwracali uwagę, że projekt ustawy powstał zbyt późno, a wysokość proponowanej pomocy jest niedostateczna i "uwłacza" osobom, które walczyły o suwerenność Polski. "Tę słuszną inicjatywę sprowadzono do skandalicznej jałmużny" - mówił Bogdan Pęk (PiS). Apelował też do koalicji o poparcie zgłoszonej przez jego partyjnego kolegę senatora Roberta Mamątowa poprawki podnoszącej kwotę pomocy dla działaczy w szczególnie trudnej sytuacji materialnej z 400 do 830 zł proponowanych pierwotnie przez Senat. Poprawkę do ustawy zgłosił też senator Jan Maria Jackowski (PiS). Zakłada ona przywrócenie pierwotnej formy ustawy przyjętej przez Senat. Obecny na posiedzeniu podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy Marek Bucior w odpowiedzi na pytania senatorów powiedział, że ustawa - według szacunków - może objąć ok. 25 tys. osób gospodarujących samotnie i ok. 17 tys. żyjących w rodzinach.

Zastępca przewodniczącego komisji praw człowieka, praworządności i petycji Jan Rulewski (PO) podkreślił, że ma świadomość, iż ustawa nie zapewnia pomocy w takiej wysokości, jaka należy się dawnym działaczom opozycji. "Ale dobrze, że w ogóle jest, jest dla wszystkich i uruchamia tę pomoc" - powiedział senator dodając, że może stanowić ona punkt wyjścia i "klucz do dalszych zmian". Do zgłoszonych podczas debaty poprawek muszą się teraz ustosunkować senackie komisje samorządu terytorialnego, praw człowieka oraz rodziny. Ustawa ma zostać poddana pod głosowanie w piątek. Ustawa o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych przewiduje pomoc finansową dla działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych z powodów politycznych w latach 1956-1989. Ma być ona świadczona tylko osobom w szczególnie trudnej sytuacji materialnej.

Poznań W poznańskim Forcie VII - pierwszym obozie koncentracyjnym na ziemiach polskich ponad 150 osób uczciło w środę pamięć ofiar okupacji niemieckiej z czasów II wojny światowej. W uroczystości wzięły udział m.in. delegacje uczniów z ponad 30 szkół. Upamiętnienie odbyło się w ramach Miesiąca Pamięci Narodowej. Tegoroczne obchody zostały w szczególny sposób poświęcone 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych przy marszałku woj. wielkopolskiego Zenon Wechmann podkreślił, że oddanie hołdu ofiarom wojny w Forcie VII to uczczenie ich pamięci w miejscu szczególnym. "W pierwszej kolejności do obozu koncentracyjnego w Forcie VII trafiała poznańska elita i powstańcy wielkopolscy. Przywozili tu także młodzież, instruktorów harcerskich, nauczycieli i duchownych. Warunki w obozie były makabryczne: wspólna cela, bez mycia, wody, szybko rozprzestrzeniały się insekty. Więźniów brano na przesłuchania do siedziby Gestapo. Tam było mordowanie, bicie, katowanie" - mówił Wechmann. Dodał również, że obecność młodzieży na takich uroczystościach daje jej możliwość poznania historii narodu polskiego oraz uczy miłości do oj-

czyzny. "Okupacja niemiecka była bardzo trudnym czasem, ale należy o tych wydarzeniach pamiętać. Takiej historii nie ma w szkołach, a młodzież obecna tutaj bierze historię z życia, bo ona daje i uczy najwięcej. Ekspozycja w muzeum w Forcie oddaje klimat tamtego czasu i obrazuje młodzieży, jak ciężko było tu przeżyć" - powiedział Wechmann. Nauczycielka z poznańskiej podstawówki Aldona Kołodziejczak podkreśliła, że dzieci chętniej uczą się historii biorąc udział w takich spotkaniach niż w szkolnych ławkach. Wiktor - uczeń podstawówki - powiedział PAP, że w Forcie VII więziony był jego dziadek, który jest dla chłopca bohaterem. Po uroczystości pod Ścianą Śmierci złożono kwiaty w imieniu obecnych w Forcie VII kombatantów, przedstawicieli władz miasta, parlamentarzystów, duchownych, służb mundurowych i delegacji ponad 30 szkół. Pierwszy w Polsce niemiecki obóz koncentracyjny powstał 10 października 1939 r. właśnie w Forcie VII. W tym miejscu po raz pierwszy w historii użyto gazu do eksterminacji ludności cywilnej. Muzeum Martyrologii Wielkopolan, które mieści się w Forcie VII podaje, że więźniami obozu było łącznie prawie 20 tys. osób. Obóz istniał w tym miejscu do kwietnia 1944 r.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 5

AKTUALNOŚCI

Pasażerowie boeinga kpt. Wrony otrzymali rekompensaty Warszawa Pasażerowie pilotowanego przez kpt. Tadeusza Wronę Boeinga 767, który jesienią 2011 r. awaryjnie lądował na Okęciu, otrzymali rekompensaty finansowe na mocy ugody - potwierdziła w czwartek PAP radca prawny Jolanta Budzowska. Należący do Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767, który 1 listopada 2011 r. leciał z Newark w USA do Warszawy, nie mógł wysunąć podwozia. Nie zadział żaden system wysuwania podwozia: ani podstawowy hydrauliczny, ani awaryjny - elektryczny. Samolot niemal godzinę krążył nad stolicą, po czym kpt. Tadeusz Wrona zdecydował się lądować awaryjnie bez wysunię-

tego podwozia. Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny. Jak poinformowała PAP radca prawny, partner w kancelarii Budzowska, Fiutowski i Partnerzy (BFP), Jolanta Budzowska, ugoda została zawarta przed amerykańskim sądem pod koniec ubiegłego roku. Objęto nią ponad 130 osób (ponad 100 z nich reprezentowała kancelaria BFP). W ostatnich dniach ostatnim pasażerom wypłacono rekompensaty finansowe - dodała. Treść ugody i wysokość odszkodowań są objęte tajemnicą. Pozew skierowano przeciwko dwóm firmom - konserwacyj-

Polscy laureaci Znaku Dziedzictwa Europejskiego Warszawa Konstytucja 3 Maja, Stocznia Gdańska i zabytki Lublina związane z Unią Lubelską znalazły się wśród 16 laureatów Znaku Dziedzictwa Europejskiego. Ceremonia przyznania tytułów miała miejsce w Brukseli. Znak Dziedzictwa Europejskiego - jak podaje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - ma wzmocnić u obywateli europejskich, w szczególności u młodych ludzi, poczucie przynależności do Unii Europejskiej. Ma służyć podkreślaniu symbolicznej wartości obiektów, które odegrały znaczącą rolę w historii i kulturze Europy. W uroczystości przyznania tytułów, która miała miejsce w brukselskiej Bibliotece Solvay uczestniczyli m.in. przedstawiciele miejsc - laureatów, członkowie europejskiego panelu ekspertów ds. Znaku, reprezentanci resortów kultury państw Unii oraz posłowie do Parlamentu Europejskiego. Konstytucja 3 Maja z 1791 r. to pierwsza w Europie, a druga na świecie (po konstytucji Stanów Zjednoczonych) spisana ustawa zasadnicza. Była zwieńczeniem reform Rzeczpospolitej podjętych w okresie obrad Sejmu Czteroletniego (1788-1792). W miejsce wolnej elekcji wprowadzała w Polsce ustrój dzie-

dzicznej monarchii konstytucyjnej. Religii katolickiej przyznawała pozycję uprzywilejowaną, zapewniając tolerancję dla innych wyznań. Przyjęła trójpodział władzy na prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Uhonorowana tytułem Stocznia Gdańska to historyczne obiekty związane z powstaniem Solidarności tj. budynek "Sali BHP", Brama nr 2 i Plac Solidarności z Pomnikiem Poległych Stoczniowców wraz z murem i tablicami inskrypcyjnymi oraz Europejskie Centrum Solidarności. Znak Dziedzictwa Europejskiego otrzymały również zabytki Lublina związane z Unią Lubelską, czyli Kościół pod wezwaniem św. Stanisława wraz z Klasztorem Dominikanów, Kościół św. Trójcy oraz pomnik Unii Lubelskiej. Pracami nad wyłonieniem zabytków, które mogą być wyróżnione Znakiem Dziedzictwa Europejskiego zajmuje się Komisja Europejska. W grudniu ub.r. europejski panel ekspertów międzynarodowe gremium powołane przez Parlament Europejski, Radę Unii Europejskiej, Komisję Europejską i Komitet Regionów - opublikował raport zawierający rekomendacje odnośnie do obiektów, które powinny otrzymać Znak Dziedzictwa

nej, która przeprowadziła inspekcję samolotu i zatwierdziła jego gotowość do lotu z lotniska w Newark w New Jersey (lot odbywał się z Nowego Jorku do Warszawy) oraz producentowi Boeinga 767 - The Boeing Company. Sprawę prowadziły międzynarodowe firmy prawnicze Stewarts Law of London z Anglii oraz Wisner Law Firm z Chicago we współpracy z warszawsko-

Ministrowie rozmawiali z uchodźcami z Donbasu Olsztyn O przyszłości emerytów ewakuowanych z Donbasu i ofertach pracy dla osób młodszych rozmawiali z nimi w czwartek w ośrodku w Rybakach (woj. warmińsko-mazurskie) ministrowie pracy Władysław Kosiniak-Kamysz i spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. O roboczej wizycie ministrów pracy i spraw wewnętrznych w ośrodku Caritas w Rybakach poinformowała PAP rzecznik MSW Małgorzata Woźniak. "Ministrowie rozmawiali z osobami z Donbasu o tym, jakie są dla nich aktualne oferty pracy, jakie możliwości otwierają się przed osobami, które mogą w Polsce podjąć pracę" - powiedziała Woźniak. W banku ofert pracy dla uchodźców z Donbasu, który proEuropejskiego. Warunki i procedury selekcji krajowej obiektów do Znaku Dziedzictwa Europejskiego ustala komitet, który jeszcze w 2012 r. powołał minister kultury Bogdan Zdrojewski (obecnie europoseł PO). Komitet rekomenduje kandydatury do przyznania Znaku i odpowiada za monitoring obiektów uhonorowanych Znakiem. W tegorocznym naborze 18 państw Unii uprawnionych do składania propozycji przekazało do Komisji Europejskiej ogółem 36 kandydatur, spośród których Znak otrzymało 16 kandydatur. Polska jest jedynym krajem unijnym uhonorowanym aż trzema wpisami.

Będzie ponowny proces S. Kociołka ws. masakry robotników Warszawa Sąd Najwyższy uchylił w czwartek prawomocne uniewinnienie wicepremiera PRL Stanisława Kociołka ws. masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. Gdański sąd ma zbadać, czy Kociołek godził się, że 17 grudnia 1970 r. robotnicy stoczni gdyńskiej staną naprzeciw wojska. W czwartek trzech sędziów SN uwzględniło kasację gdańskiej prokuratury i nakazało ponowny proces 81-letniego Kociołka. Będzie się on toczył w Gdańsku - gdzie proces w całej sprawie pierwotnie zaczął się w 1998 r. - a nie w Warszawie, gdzie sprawa przeniesiona z Gdańska toczyła się od 2001 r. SN uznał za "oczywiście bezzasadną" kasację pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych mec. Macieja Bednarkiewicza. Sugerował on w niej, by wypadki z grudnia 1970 r. oceniać w kontekście możliwej prowokacji na szczytach władzy w celu przeję-

Stanisław Kociołek (L) oraz obrońca, mec. Zbigniew Baczyński (P) na sali sądowej Rafał Guz PAP

cia władzy przez nową ekipę. Ostateczne jest już natomiast skazanie dwóch wojskowych Mirosława W. i Bolesława F. - na kary 2 lat więzienia w zawieszeniu. Kasację mec. Bednarkiewicza w ich sprawie SN pozostawił w czwartek bez rozpoznania z powodów formalnych. W kwietniu 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie niejednogłośnie uniewinnił Kociołka. Skazując dwóch wojskowych, sąd zmienił kwalifikację ich czynu na udział w śmiertelnym pobiciu, gdyż odpowiedzialność za to

krakowską kancelarią BFP. Floyd A. Wisner z firmy prawniczej informował PAP w listopadzie 2012 r., gdy pozew o odszkodowanie wpłynął do amerykańskiego sądu, że pasażerowie domagają się w nim rekompensaty finansowej za uszczerbek na zdrowiu związanym z szokiem i strachem podczas awaryjnego lądowania. Informację o zawarciu ugody podało w czwartek Radio Zet.

przestępstwo nie wymaga ustalenia, kto oddał śmiertelny strzał do danej osoby - co jest konieczne do uznania winy przy zabójstwie. Uzasadniając wyrok SN, sędzia prof. Tomasz Grzegorczyk powiedział, że uchybieniem sądów I i II instancji był sposób potraktowania wyjaśnień Kociołka, który mówił, że o decyzji zablokowania gdyńskiej stoczni przez wojsko dowiedział się już po swym wystąpieniu w radiu i telewizji, w którym wzywał protestujących robotników do powrotu do pracy.

wadzi MSW, jest już ponad 100 ofert od samorządów i prywatnych firm. Osobną kwestią poruszaną na roboczym czwartkowym spotkaniu była także trudna sytuacja emerytów, którym przyznano na Ukrainie emerytury. Osoby te po przeliczeniu tych świadczeń otrzymują w Polsce ok. 100 zł. Nie wiadomo, czy uchodźcomemerytom przedstawiono konkretne propozycje rozwiązań w tej sprawie. Wcześniej zapowiadano, że ludzie ci będą mogli korzystać ze świadczeń pomocy społecznej. W czwartek wojewoda warmińsko-mazurski wydał ewakuowanym z Donbasu kolejne pozwolenia na pobyt w Polsce, teraz mają je już 182 osoby. Ci, którzy otrzymali te pozwolenia, mogą w Polsce legalnie pracować i korzystać ze świadczeń opieki społecznej. Rodziny, które w styczniu zostały ewakuowane z Ukrainy i zamieszkały w ośrodkach Caritas w Rybakach i Łańsku pod Olsztynem mogą przebywać w tych miejscach do początku lipca. Mimo to już dwie rodziny wyprowadziły się "na swoje" - jedna w okolice Wrocławia, inna do Warszawy. Większość ewakuowanych zapowiada, że wyprowadzi się po zakończeniu przez dzieci roku szkolnego. Dorośli mają już ukończone kursy językowe. W ośrodkach wypoczynkowych w Rybakach i Łańsku przebywa teraz ok. 190 osób ewakuowanych przez polski rząd z objętego walkami z prorosyjskimi separatystami wschodu Ukrainy. Ewakuowani to osoby polskiego pochodzenia - posiadające Kartę Polaka (ew. spełniający kryteria jej otrzymania) lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić polskie pochodzenie - oraz ich najbliżsi członkowie rodziny. "Odpowiedzialność zawiniona to nie tylko zamiar bezpośredni, ale także godzenie się na skutki, jakie mogą nastąpić. To było wskazane w akcie oskarżenia, ale nie wyciągnięto z tego wniosków" - podkreślił. Przypomniał, że Kociołek wiedział, co działo się w Gdańsku 15 grudnia. "Czemu sądy tak sobie, lekko a muzom potraktowały to wszystko, mając wyjaśnienia oskarżonego, który dziś mówi, że być może wtedy zrobiłby inaczej" - pytał sędzia. Kociołek wyroku SN nie skomentował. Jego adwokat mec. Zbigniew Baczyński powiedział dziennikarzom, że nowy proces będzie trwał "raczej latami", choć zapewne nie tyle co poprzedni.

Prze na s z Pol sk ę krót y Warszawa - "Tadeusz Mazowiecki. Biografia naszego premiera" - taki tytuł nosi wydana niedawno biografia pierwszego niekomunistycznego szefa polskiego rządu po 1989 r. "To książka sprawiedliwa, ciekawa i niezakłamana" - mówił w środę red. naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik. *** Warszawa - Pod koniec kwietnia na poligon w Drawsku Pomorskim przyjadą pododdziały francuskiego 12. pułku kirasjerów - powiedział w czwartek PAP rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski. *** Warszawa - "Tadeusz Mazowiecki. Biografia naszego premiera" - taki tytuł nosi wydana niedawno biografia pierwszego niekomunistycznego szefa polskiego rządu po 1989 r. "To książka sprawiedliwa, ciekawa i niezakłamana" - mówił w środę red. naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik. Warszawa - Pod koniec kwietnia na poligon w Drawsku Pomorskim przyjadą pododdziały francuskiego 12. pułku kirasjerów - powiedział w czwartek PAP rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski.

*** Warszawa - Senat wyraził w czwartek zgodę na powołanie dr Edyty BielakJomaa na Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. W głosowaniu udział wzięło 77 senatorów - za opowiedziało się 51, przeciw było 24, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

*** Warszawa - PiS składa do prokuratora generalnego zawiadomienie w zw. z nowymi ekspertyzami biegłych dot. zapisu rozmów z kokpitu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem. Według PiS doszło m.in. do sfałszowania przez biegłych odczytu nagrania z kabiny pilotów i niedopełniania obowiązków przez prokuratorów.

*** Warszawa -Zrabowany w czasie II wojny światowej Pontyfikał Płocki - średniowieczny manuskrypt z XII w. powrócił do Polski. Uroczystego przekazania zabytkowego Pontyfikału dokonano w środę w gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

*** Warszawa - Bezpieczeństwo w regionie Morza Śródziemnego, nowe otwarcie w relacjach polsko-egipskich, współpraca dotycząca wojska i rolnictwa - to niektóre tematy środowej rozmowy w Warszawie szefowie MSZ Polski Grzegorza Schetyny i Egiptu Sameha Szukriego.

*** Warszawa - Szef MSZ Grzegorz Schetyna uważa, że to, co dzieje się w ostatnich dniach w Polsce w związku planami przejazdu przez nasz kraj rosyjskiej grupy motocyklowej "Nocne Wilki" to "medialna histeria". Według niego rajd to polityczna prowokacja, której nie należy ulegać. Warszawa - 99 mln zł zysku na działalności podstawowej, czyli na przewozie pasażerów, odnotowały w 2014 roku PLL LOT - podała spółka. To pierwszy od siedmiu lat zysk osiągnięty na lataniu - zaznaczył w środę podczas prezentacji wyników prezes PLL LOT Sebastian Mikosz.

*** Warszawa - Czekam na nauczycieli, będę w sobotę w MEN - powiedziała minister edukacji Joanna KluzikRostkowska pytana o zapowiedzianą na sobotę ogólnopolską manifestację ZNP. Podtrzymała swoje wcześniejsze wypowiedzi, że w budżecie nie ma pieniędzy na podwyżkę dla nauczycieli.


strona 6

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Hinduski premier kluczem do gigantycznego rynku

KANADY Modlitwy nie będzie

Burmistrz Tremblay

Ottawa Sąd Najwyższy Kanady orzekł, że odmawianie modlitwy na początku posiedzeń rady miejskiej w mieście Saguenay w Quebecu jest niezgodne z konstytucją Kanady,"naruszając gwarantowane przez konstytucję wolność sumienia i wyznania." Orzeczenie sędziów było jednomyślne. Sprawa rozpoczęła się przed ośmiu laty od złożenia skargi przez mieszkańca miasta na burmistrza"Jeana Tremblaya, bardzo religijnego katolika. Zażalenie uznał"w 2011 roku Trybunał Praw Człowieka w Quebecu, nakazując zaprzestania modlitw w sali obrad władz miejskich. Od tej decyzji odwołał się burmistrz Tremblay. Akcja finansowana była z funduszy zbieranych online. Sąd Apelacyjny w 2013 roku przyznał rację merowi Saguenay. Zdaniem sądu, modlitwa nie jest w konflikcie z neutralnością wyznaniową władz miejskich. Kolejnym krokiem było skierowanie sprawy do ostatniej instancji, jaką jest Sąd Najwyższy. Ten uznał, że neutralność państwa jest zasadą stanowiącą, iż państwo nie może ingerować w religię i przekonania. Konstytucja Kanady gwarantuje obywatelom, że państwo nie może ani faworyzować ani utrudniać żadnego światopoglądu i wyznania,

w tym także braku wyznania. Państwo musi być w tym zakresie neutralne i w życiu publicznym nie może promować ani wierzących, ani niewierzących. Sąd Najwyższy nakazał zaprzestanie modlitw. Miasto Saguenay musi zapłacić 33 200 dol. kosztów sądowych i odszkodowania dla powoda. Ponieważ orzeczenia Sądu Najwyższego mają moc ustanawiania precedensów i dotyczą zatem całej Kanady, władze niektórych miast, m.in. Ottawy i Dieppe w Nowym Brunszwiku zrezygnowały z modlitwy i zapowiedziały analizę orzeczenia sądu. Sąd nie wypowiedział się w sprawie krzyża i innych przedmiotów o charakterze religijnym w salach obrad władz. Pozostaną więc one na miejscu. Co do obyczaju odmawiania modlitwy w Izbie Gmin - parlamencie Kanady, sąd uznał, że nie ma prawa decyzji w tej sprawie, gdyż jest ona regulowana przepisami parlamentarnymi. Znawcy prawa konstytucyjnego w zakresie neutralności religijnej państwa podkreślają, że na początku obrad rad miejskich zalecana jest chwila ciszy lub modlitwa niezwiązana z żadną konkretną wiarą, która nie faworyzuje żadnego wyznania i obejmuje wszystkich.

Wspólne ćwiczenia Rzeszów Współdziałanie wojska i Straży Granicznej z wykorzystaniem śmigłowców ćwiczyli w czwartek w Bieszczadach kawalerzyści 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej oraz żołnierze armii kanadyjskiej. "Na poligonie górskim w Trzciańcu w Bieszczadach żołnierze polscy i kanadyjscy przebywają od początku tego miesiąca. Szkolenie potrwa do końca kwietnia. Czwartek był dniem otwartym dla mediów" - powiedział PAP rzecznik 25. Brygady Kawalerii Powietrznej kpt Tomasz Pierzak. Dodał, że współpraca jednostek podległych 25. BKP i żołnierzy kanadyjskich trwa od kilku

lat, a jej celem jest m.in. "systematyczne doskonalenie umiejętności, zsynchronizowanie działań, a także wzajemne poznawanie procedur obowiązujących w obu armiach". Jednym z elementów czwartkowego ćwiczenia był szturm na budynek, w którym zabarykadowały się niebezpieczne osoby. Według scenariusza ćwiczeń, informacje o ich wcześniejszym nielegalnym przekroczeniu granicy uzyskało i przekazało SG wojsko. Na pozycje wyjściowe do szturmu kawalerzyści 25. BKP zostali zrzuceni na spadochronach. Kanadyjczycy byli desantowani ze śmigłowca, a funkcjonariusze BOSG przemieścili się dokończenie na str. 7

Ottawa Z oficjalną wizytą przebywa w Kanadzie premier Indii Narendra Modi. Jego przyjazd został powitany przez tysiące entuzjastycznych Kanadyjczyków, głównie pochodzenia hinduskiego. Modi ma w swoim kraju status idola. Przemawiając przez godzinę do tysięcy ludzi w środę co chwila słychać było przerywające przemówienie okrzyki "Modi, Modi, Modi!" India jest bardzo ważnym partnerem dla Kanady i niezwykle atrakcyjnym rynkiem, na którym potencjalnie można dotrzeć do 1,2 miliarda klientów. India to kraj, w którym prognozuje się wzrost ekonomiczny na poziomie 7,5 proc. w 2015 roku. Dwustronny handel między Kanadą i Indią ma wartość ok. 6,3 miliarda dol. (w 2014 roku), a wymiana w sektorze usługowym ok. 0,5 miliarda dol. Jeśli chodzi o inwestycje między Kanadą a Indiami, ich wartość wynosi 4,4 miliarda dol. W czasie pobytu premiera Indii w Kanadzie doszło do podpisania i finalizacji sześciu waż-

nych inicjatyw między Kanadą a Indią, które pozwolą na zacieśnienie wzajemnych stosunków między tymi krajami. Podpisane umowy dotyczą przede wszystkim zakupu przez Indie ponad 3 tys. ton uranu z Saskatchewan w ciągu 5 lat dla zasilania indyjskich reaktorów w elektrowniach, a także lotnictwa cywilnego, transportu kolejowego, edukacji, astronomii, bezpieczeństwa oraz zdrowia noworodków i matek.

Po pobycie w Ottawie premier Modi pojechał do Vancouver gdzie towarzyszył mu premier Harper, a także około 16 posłów konserwatywnych. Jest to pierwsza wizyta w Kanadzie hinduskiego premiera od czasu kiedy Indira Ghandi była goszczona w 1973 roku przez ówczesnego premiera kanady Pierre’a Trudeau. W Kanadzie mieszka ok 1,2 miliona Hindusów, więc są oni ważnym sektorem elektoratu.

Kanada pomoże szkolić ukraińskie wojsko Ottawa Kanada - w ślad za USA i Wielką Brytanią - wyśle na Ukrainę ok. 200 instruktorów wojskowych, którzy będą szkolić ukraińskich żołnierzy, walczących ze wspieranymi przez Moskwę separatystami - poinformowała we wtorek Ottawa. O decyzji wysłania kanadyjskich wojskowych na Ukrainę powiadomili premier Stephen Harper i minister obrony Jason Kenney." Premier Harper oświadczył, że kanadyjscy wojskowi będą ulokowani w zachodniej Ukrainie daleko od regionu walk i że pozostaną w tym kraju do 31 marca 2017 roku." "Ich działania obejmą szkolenia w dziedzinie rozbrajania amunicji, improwizowanych ładunków wybuchowych (IED), a także szkolenia dla policji wojskowej, ćwiczenia w dziedzinie pomocy medycznej, bezpieczeństwa lotów i modernizacji logistyki" - poinformował Harper."

Powiedział, że ten wkład Kanady jest odpowiedzią na liczne apele ze strony ukraińskich władz. Podkreślił, że Kanada pragnie pomóc Ukrainie w jej wysiłkach skierowanych na utrzymanie suwerenności, bezpieczeństwa i stabilności w obliczu rosyjskiej agresji." Reuters przypomina, że na Ukrainie już działają wojskowi z Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy przekazują też Ukraińcom sprzęt nieśmiercionośny. Rząd w Londynie zaoferował zestawy pierwszej pomocy, śpiwory i gogle noktowizyjne. Z kolei Pentagon zapowiedział, że amerykańscy wojskowi rozpoczną w drugiej połowie kwietnia szkolenia żołnierzy należących do sześciu kompanii ukraińskiej Gwardii Narodowej, by wzmocnić ich zdolności w walce z prorosyjską rebelią na wschodzie kraju." Od wybuchu konfliktu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję w marcu ub. roku Kanada

wprowadziła sankcje przeciwko ponad 100 obywatelom Rosji i prorosyjskim Ukraińcom. Ok. 1,2 mln na 35 mln Kanadyjczyków jest pochodzenia ukraińskiego. Reakcją na informację, ze Kanada będzie uczestniczyła wraz ze Stanami Zjednoczonymi w dwuletniej misji mającej na celu szkolenie oddziałów wojskowych na Ukrainie ambasada Rosji w Ottawie wydała oświadczenie, w którym nazwała decyzję Ottawy skandaliczną. Zdaniem Rosjan, w ten sposób Ottawa nic nie robi aby pomóc konfliktowi na Ukrainie i zamiast takich kroków powinna skoncentrować się na działaniach dyplomatycznych i dialogu politycznym ze wschodnimi regionami kraju, które oddzieliły się od Ukrainy. Rosjanie oskarżają Kanadę i Zachód o pomoc w budowaniu potencjału militarnego Ukrainy i sprzyjaniu "partii wojny", jak nazywają ukraiński rząd w Kijowie.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 7

AKTUALNOŚCI

Kolejne rewelacje w sądzie Ottawa W kolejnym dniu procesu zawieszonego w obowiązkach senatora Mike’a Duffy’ego, którego oskarżono o 31 wykroczeń, zeznawał trzeci świadek - wolontariuszka, która pracowała w biurze senatora w 2010 roku. Zeznała ona, że dostała pracę przez znajomości i miała spędzać kilka godzin w tygodniu otwierając pocztę i sortując wizytówki. Obecnie pracuje w biurze premiera. Praca miała nie być związana z żadnym wynagrodzeniem ale Duffy powiedział jej, że znajdzie sposób żeby zapłacić jej za ofiarną pracę. Wkrótce otrzymała czek na 500 dol. z firmy Maple Ridge Media - firmy prowadzonej przez przyjaciela Duffy’ego Gerarda Donohue. Prokuratura zarzuca senatorowi, że wykorzystywał firmę przyjaciela aby w ten sposób unikać obowiązujących w Senacie przepisów w celu odniesienia korzyści finansowej. M.in. przez tę firmę, która rzekomo była najęta do różnych prac związanych z mediami i komunikacją, a tych prac podobno nie wykonała, płaceni byli wykonawcy różnych usług dla senatora, np. charakteryzację senatora, jego treningi itp. Praktykantka nigdy nie podpisała żadnej umowy o pracę ani nie przeszła przez specjalną procedurę bezpieczeństwa, która jak

Trochę kultury, proszę Państwa!

dowiedział się wcześniej sąd, jest niezbędnym wymogiem dla wszystkich osób zatrudnionych w Senacie. Proces Mike’a Duffy’ego trwa już drugi tydzień. Oskarżony jest on o oszustwa i łapówkarstwo. Zarzuca mu się rozliczanie z pieniędzy Senatu wydatków, które nie były zgodne z podawanym uzasadnieniem. Na przykład, Duffy złożył wniosek do Senatu o zwrot 82 tys. dol. ze względu na konieczność utrzymywania domu na przedmieściach Ottawy, twierdząc, że jego główną siedzibą jest dom na Wyspie Księcia Edwarda, gdzie jak się okazało spędzał znacznie mniej czasu. Duffy jest też oskarżony m.in. o przyjęcie czeku w wysokości 90

tys. dol. od Nigela Wrighta, ówczesnego szefa kancelarii premiera Stephena Harpera, aby Duffy zwrócił Senatowi pieniądze, które jak stwierdzono bezprawnie uzyskał na swoje nieuprawnione wydatki. W sprawie Mike’a Duffy’ego wezwania do zeznawania w sądzie otrzymali Nigel Wright, senatorzy, a także konserwatywni członkowie parlamentu. Rozpoczęty właśnie proces Mike’a Duffy’ego to część budzącej duże kontrowersje sprawy trojga konserwatywnych senatorów: Duffy’ego, a także Pameli Wallin i Patricka Brazeau oraz emerytowanego senatora liberalnego Maca Harba o nieuczciwe wykorzystywanie pieniędzy Senatu na nieuprawnione wydatki.

Coraz mniej chętnych na TV Toronto Najnowszy raport wskazuje, że coraz więcej Kanadyjczyków rezygnuje usług kablowej telewizji oraz pakietów satelitarnych i wygląda na to, że trend ten się utrzyma. Do końca 2014 roku liczba subskrybentów telewizji kablowej lub satelitarnej zmniejszyła się o 95 tys. w porównaniu do 2013 roku. Ponad 21% kanadyjskich rodzin czyli 3,09 mln nie ma kablowej lub satelitarnej telewizji. Wzrost pod tym względem na kanadyjskim rynku telewizyjnym był dosyć stały w latach 20072011, ale w 2013 roku zaczął się nowy trend - spadkowy. Wielu młodych ludzi nigdy nie zapisało się na telewizyjne usługi, a ponadto coraz więcej osób płaci za tak zwany videostream 3,9 mln w 2014 roku. takie jak np. Shomi oferowane jak na przykład Netflix. Liczba Wielkie firmy telekomunika- przez firmę Rogers i Shaw czy osób która zapisała się na Netflix cyjne starają się walczyć z tym CraveTV przez Bell. wzrosła z 3 mln w 2013 roku do trendem oferując nowe usługi

Astronauta wydaje kosmiczną płytę Toronto Niezwykle popularny emerytowany już obecnie kanadyjski astronauta Chris Hadfield znany jest z wielu ciekawych eksperymentów na orbicie m.in. z wykonywania tam muzyki na gitarze. Jak podała wytwórnia fonograficzna Warner Music Canada jesienią zostanie wydana debiutancka płyta Chrisa Hadfielda z muzyką skomponowaną w kosmosie. Hadfield nagrywał utwory zarówno wokalne jak i gitarowe grane na swojej akustycznej gitarze i komputerze w czasie przebywania w przestrzeni kosmicz-

Zapiski na gorąco

nej. Poza jego utworami na nienazwanej jeszcze płycie mają znaleźć się instrumentalne utwory specjalnych gości. 55-letni Hadfield był pierwszym kanadyjskim astronautą, który był dowódcą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej podczas pięciomiesięcznej wyprawy, która zakończyła się w maju 2013 roku. Odszedł na emeryturę w lipcu 2013 roku. Obecnie zajmuje się spotkaniami poświęconymi kosmosowi i w czasie igrzysk olimpijskich w Toronto - PanAm Games będzie także wnosił na stadion znicz

olimpijski. Hadfield powiedział, że chwile, które przeżył na orbicie, były dla niego tak niezwykłymi doświadczeniami, że spowodowały zupełnie nowe spojrzenie na tworzenie i wykonywanie muzyki, a teraz jest szczęśliwy, że będzie mógł podzielić się tą muzyką z innymi.

Nie musimy lubić naszych polityków – takie nasze kozackie prawo. Mechanizm wyborów jest prosty – reprezentują nas ludzie, których wybrała mniejszość, tyle że ta najaktywniejsza, bo innym się tyłka nie chciało podnieść z kanapy. Tych leniwych pomijam, bo nie zasługują na uwagę, a ich prawo do psioczenia uważam za zerowe. Skupmy się na tych, którzy z jakichkolwiek stron politycznego spectrum przybyli, ale poszli do urn i swój głos oddali zgodnie z prawem jak i obowiązkiem obywatelskim. Matematyka demokracji zaiste może przyprawić o zawrot głowy. Weźmy trzech kandydatów – wygrywa ten, który ma największy procent głosów. Czyli możliwy jest układ: kandydat A – 40 proc., kandydat B – 35 proc., kandydat C – 25 proc. Kandydat A wygrał, mimo że: a) głosowało na niego mniej niż połowa głosujących, b) 60 proc. głosującyh go nie popierało. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że frekwencja wyborcza wyniosła na przykkład 20 proc., to nasz kochany zwycięzca stanął na podium popierany przez zaledwie niecałe 10 proc. uprawnionych do głosowania. Oznacza to, że 9 na 10 osób napotkanych przez A na ulicy to jego wrogowie, albo przynajmniej tacy, którzy mają go w głębokim poważaniu. Ale co zrobić… Dość wyświechtane powiedzenie mówi, że demokracja jest daleka od ideału, ale nikt nic lepszego nie wymyślił. Ćwiczyliśmy już przez ponad 40 lat wariant alternatywny, gdy wybierani zwycięzcy wygrywali 100, no może czasem “tylko” 98 procentami głosów. I chyba nie łkamy z żalu za tymi czasami. Mamy więc ustalone, że w demokracji nie reprezentują nas idole większości społeczeństwa, ale o taki system walczyliśmy i taki jest lepszy niż zamordyzm i fingowane wyniki wyborów-szopek. Czy aby na pewno? Otóż okazuje się, że NIE, wcale nie jest lepiej. Jest przynajmniej tak samo fatalnie, a w porywach nawet gorzej. Kto jak kto, ale pan Janek wie. Przyjechał do naszego Toronto i oświecił nas na różne tematy: • demokracji: “(…) naród tak już się dowiedział dokładnie, że fałszują wszystkie wybory po kolei, że rządzą nami nie tylko złodzieje, ale i oszuści. Że demokracja się skończyła, bo jak fałszują wybory, to znaczy nie ma demokracji.” • przyszłości Polski, gdyby nie doszło do upadku obecnych władz: “To jest szczególny rok, bo jeżeli się w tym roku nie uda w wyborach prezydenckich, parlamentarnych odebrać władzy, no to po nas. To już się zrobi Ukraina wtedy. Bo to w tym kierunku zmierza. Wtedy oddadzą Putinowi bezpośrednio całą Polskę.” • obecnego Prezydenta RP: “On bolszewików lubi, tak, on nigdy w życiu nie zbuduje pomnika polskim bohaterom. To jest sprzedany człowiek. Nie wiem, ile mu płacą, ale się nie nadaje na polskiego prezydenta w ogóle. (…) Po pierwsze, to jest cymbał, powtórzę moją recenzję prezydentury tej. A z drugiej strony, jest to człowiek na usługach jakichś tam służb, nie wiem czyich.” • jak pomóc Polsce: “Jeżeli w Warszawie będzie stał łuk triumfalny większy od Pałacu Kultury, to odniesiemy kolejne zwycięstwo, a młodzież i wszyscy Polacy zaczną być dumni z bohaterskiego kraju.” Dobrze, że nie musimy żyć w kraju, w którym rząd jest na usługach Putina, krajem rządzą oszuści i złodzieje, gdzie prezydent to prorosyjski cymbał i człowiek sprzedany, a bez łuku triumfalnego nie ma szans na dumę narodową. Ciężko rządzić takim społeczeństwem, trzeba przyznać. Dobrze, że Jan Pietrzak przyjechał i nam to wszystko wyłożył, a pewien wydawca polonijny zapisał i opublikował. Wracam do początkowego zdania: nie musimy lubić naszych polityków, ale nie zapominajmy, że zostali wybrani w wolnych, demokratycznych wyborach, więc należy im się przynajmniej szacunek. Zawsze można ich wymienić na innych w kolejnych wyborach, a do tego czasu – trochę kultury, proszę Państwa!

Małgorzata P. Bonikowska

Zero wzrostu Kanady Ottawa Bank Centralny Kanady - Bank of Canada utrzymał referencyjną stopę procentową na rekordowo niskim poziomie 0,75 proc. Jednocześnie bank poinformował, że w pierwszym kwartale

wzrost gospodarczy kraju wynosił 0 proc. Zmodyfikowano także prognozy rozwoju na cały 2015 rok. Bank uważa, że wyniesie on 1,9 proc., mniej niż poprzednio, ale nie drastycznie.F

Wspólne ćwiczenia dokończenie ze str. 6

samochodami terenowymi. Rzeczniczka BOSG mjr Elżbieta Pikor podkreśliła, że "funkcjonariusze SG w tym roku już trzeci raz ćwiczą wspólnie z wojskiem". "Natomiast po raz pierwszy w takim szkoleniu brali udział żołnierze kanadyjscy. Kolejne po-

dobne ćwiczenia z udziałem Kanadyjczyków planujemy w sierpniu" - dodała. W czwartek w Trzciańcu ćwiczyło 50 żołnierzy 25. BKP, 50 żołnierzy 3. Kanadyjskiego Pułku Królewskiego oraz 50 funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.


strona 8

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Wielkie zmiany - piwo i Hydro One

TORONTO CBC bije się w piersi W czwartek CBC podało do wiadomości wyniki raportu wykonanego przez zewnętrznego śledczego Janice Rubin, która przesłuchała 99 osób przez okres 5 miesięcy aby przygotować raport zawierający 9 rekomendacji dla CBC oraz całą listę wykroczeń, których dopuścił się Jian Ghomeshii, które nie spotkały się z karą. Konkluzją dochodzenia jest, że sprawa została potraktowana przez CBC w sposób budzący wątpliwości i rozczarowanie. Prowadzący program "Q" Ghomeshi wielokrotnie zachowywał się w sposób głęboko nieprofesjonalny i świadczący o braku szacunku dla współpracowników. Były to typowe zachowania z jego strony, wśród których były krzyki, pomniejszanie wartości innych osób, upokarzanie ich, głupie dowcipy i żarty często niestosowne, a także w paru przypadkach seksualne zachowania wobec współpracowników. Często pracownicy musieli słuchać o życiu seksualnym Ghomeshiego. Ghomeshi robił kolegom masaże pleców, co wiele osób uważało za niestosowne.

Menadżerowie CBC, którzy pracowali z Ghomeshim, nie wykonali ani kroku żeby zbadać bliżej skargi i by powstrzymać go od tego typu zachowań. Nigdy nie został upomniany. W związku z tym CBC ogłosiło w czwartek, że zwalnia dwóch wysokich rangą pracowników: Chrisa Boyce’a, wicedyrektora CBC Radio, i Todda Spencera, szefa działu kadr w sekcji angielskojęzycznej. Obaj zostali urlopowani w styczniu, natomiast teraz zostali zwolnieni z pracy. Spośród wszystkich, do których zgłosiła się Rubin, 17 osób odmówiło wywiadu, który miał mieć charakter całkowicie dobrowolny. W chwili obecnej CBC współpracuje z Canadian Media Guild aby przeanalizować 9 rekomendacji zawartych w raporcie. Ghomeshi został oskarżony o 7 napaści seksualnych i o 1 przypadek duszenia kobiety i został zwolniony za kaucją 100 tys. dol. obwarowaną szeregiem warunków. Następnym razem pokaże się w sądzie 28 kwietnia.

O Katyniu pamiętamy W niedzielę 12 kwietnia pod Pomnikiem Katyńskim u zbiegu ulic Roncesvalles i King w Toronto złożono wieńce i kwiaty aby w

ten sposób upamiętnić zarówno rocznicę zbrodni katyńskiej jak i 5. rocznicę tragedii, jaka wydarzyła się w Smoleńsku.

W czwartek premier Ontario Kathleen Wynne zapowiedziała największą rewolucję w prawach dotyczących sprzedaży alkoholu od czasu kiedy w 1927 roku została obalona prohibicja. Obecne zmiany będą polegały na nałożeniu nowego podatku na piwo, a także zezwolenia na to by piwo sprzedawane było w setkach sklepów spożywczych. Wynne powiedziała, że decyzje te oparte są na wynikach raportów specjalnej komisji, która miała przeanalizować sposób sprzedawania alkoholu w Ontario, a także należący do władz Ontario majątek. Nowy podatek w wysokości 1 dol. na 24 butelkach lub puszkach piwa zostanie wprowadzony przez okres 4 lat, po 25 centów, i do roku 2019 przyniesie to wpływy w wysokości 100 milionów dol. rocznie. Rząd wprowadził zmiany w umowie należących do obcego kapitału sieci sklepów piwnych The Beer Store, który w 80 proc. kontroluje sprzedaż piwa w Ontario. Rząd zaapelował do głównych wytwórców piwa aby zrezygnowali do maja 2017 roku z podwyżek cen swoich najbardziej popularnych gatunków, które stanowią ok. 50 proc. całego rynku. Jednocześnie Ontario pozwoli na to aby piwo było sprzedawane w 450 sklepach spożywczych i rozpocznie pilotażowy projekt sprzedawania 12 butelkowych i 12 puszkowych opakowań piwa w sklepach kontrolowanych przez LCBO. Dzięki tym zmianom łatwiej i taniej będzie małym wytwórcom wejść ze swoimi produktami do 447 sklepów należących do sieci The Beer Store i zwiększy się ich udział w ofercie tych sklepów z 4 do 20 proc. Pozwoli to także stworzyć dodatkowe miejsca pracy, rozszerzyć produkcję i zwiększyć dochody. Małe wytwórnie piw, które zrzeszone są w organizacji Ontario Craft Brewers, podwoiły swoją produkcję w ciągu ostatnich 10 lat i w ciągu najbliższych 5 do 10 lat mają w projekcie dalsze podwojenie lub nawet potrojenie produkcji. Nowa umowa pozwoli także barom i restauracjom, które kupują do 250 kartonów piwa kupo-

wać je po tej samej cenie co konsumenci, podczas gdy do tej pory musiały płacić do 50 proc. więcej niż ceny hurtowe. Modernizacja sprzedaży piwa została zarekomendowana przez grupę, na czele której stał były dyrektor TB Bank Ed Clark. Grupa przyglądała się należącym do prowincji LCBO, Hydro One i Ontario Power Generation aby zastanowić się w jaki sposób uzyskać jak najlepszą maksymalną wartość dolarową, która pomoże w finansowaniu liberalnych planów rozbudowy infrastruktury prowincji. Komisja zarekomendowała aby prowincja sprzedała 60 proc. udziałów w Hydro One ale nie pozwoliła na to aby jakikolwiek udziałowiec był właścicielem ponad 10 proc. akcji, tak aby rządowe 40 proc. dawało rządowi de facto kontrolę nad tą agencją. W ten sposób prowincja wygeneru-

Wieńce złożyli polscy posłowie Ted Opitz i Władysław Lizoń

je ok. 9 miliardów dol. ze sprzedaży Hydro One, z czego 5 milionów zostanie przeznaczone na spłatę zadłużenia tej agencji, a 4 miliardy na finansowanie projektów infrastruktury. Przewiduje się, że ceny elektryczności pójdą w dół, ze względu na większą dyscyplinę prywatnego sektora, a także na większe inwestycje kapitałowe w firmę Hydro One. "Sądzimy, że będzie to pozytywne zarówno dla rządu jaki mieszkańców Ontario", powiedziała premier. Wątpliwości co do obniżki cen elektryczności wyraziła przywódczyni NDP Andrea Horwath. Konserwatyści natomiast nie wierzą liberałom i twierdzą, że pieniądze ze sprzedaży Hydro One prawdopodobnie nie pójdą na spłatę długów i rozwój infrastruktury lecz na redukcję deficytu wynoszącego 10,9 miliarda dol.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 15, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 9

TORONTO i ONTARIO

Hollywood Północy zarabia Toronto jest znane jako Hollywood Północy, gdzie ogromne pieniądze co roku wpływają do budżetu miasta od firm filmujących sceny do różnego rodzaju produkcji na terenie miasta. Po raz czwarty roczne zyski wyniosły ponad miliard dol. W celu zachęcania filmowców do korzystania z Toronto jako miejsca do kręcenia filmów powołano w ratuszu specjalne biuro, które, jak się okazuje, znakomicie pełni swoją rolę. W 2014 roku wzrosły nie tylko ogólne dochody z międzynarodowych i rodzimych produkcji filmowanych w Toronto, ale także inwestycje w produkcję reklam - o 48 proc. w stosunku do roku 2013. Jest to wzrost bezprecedensowy. Również rośnie udział w tym

Super weekend w Toronto World Stage - Me So You So Me Spektakl jest próbą wyrażenia miłości globalnym językiem tańca. Piątek, sobota, godz. 8-23, Harbourfront Centre, 235 Queens Quay W, wstęp 15-35 dol. Total Health Show 2015 Targi będą cieszyły się zainteresowaniem szczególnie wśród entuzjastów zdrowego stylu życia. Na stoiskach zwiedzający będą mogli zaopatrzyć się m.in. w ekologiczną żywność oraz naturalne kosmetyki. Piątek, godz. 16-21, sobota, godz. 10-21, niedziela, godz. 10-19, Metro Toronto Convention Centre, 255 Front Street W, wstęp 1040 dol.

sektorze seriali telewizyjnych, które w tej chwili są głównym źródłem dochodów z przemysłu filmowego w Toronto. Przynoszą 757,4 miliona dol., co stanowi

ponad 79,4 proc. tego rynku. Liczba dni, w których dokonywano zdjęć na terenie Toronto, wzrosła o 19 proc. w stosunku do roku ubiegłego.

Miasto daje pieniądze mieszkańcom Program miejski HELP (Home Energy Loan Program) jest obecnie programem dostępnym dla mieszkańców całego Toronto. Od jego oficjalnego rozpoczęcia w styczniu 2014 roku był oferowany początkowo tylko w niektórych dzielnicach w ramach badania pilotażowego. HELP ma za zadanie zachęcić mieszkańców miasta do zaciągania niskooprocentowanych pożyczek w kasy miejskiej na usprawnienia w ich domach mające na celu zmniejszenie zużycia energii. Pożyczki spłacone są w formie miesięcznych rat, pobieranych wraz z podatkiem od nieruchomości. Kwalifikują się na nie właściciele wolnostojących domów, bliźniaków i domów szeregowych. W chwili obecnej miasto przeznaczyło na ten program 10 mln

Hilton Worldwide Open Synchronized Swimming Invitational Pływanie synchroniczne jest to połączenie pływania sportowego z gimnastyką, akrobatyką i baletem, często nazywane baletem wodnym. Podczas zawodów dzieci oraz młodzież w wieku 11-20 lat prezentuje układy techniczne solo, w duetach i grupowe. Piątek, sobota, niedziela, godz. 8-20.30, Etobicoke Olympium, 590 Rathburn Street, wstęp 20-25 dol.

dol. Pożyczki mogą zostać użyte na wymianę ocieplenia domów, zakup różnego rodzaju sprzętów, np. pieców gazowych, wymianę okien lub drzwi. Do chwili obecnej miasto otrzymało 230 podań i przekazało prawie 1 mln dol. finansowania właścicielom domów.

Earth Day at Toronto Botanical Garden Impreza dla najmłodszych, podczas której dzieciaki będą mogły posadzić kwiatki w ogrodzie, pomajsterkować na warsztatach drewna oraz wybrać się na spacer z przewodnikiem. Akcja ta jest częścią zobowią- Sobota, godz. 12-16, Toronto Botanical Garden, 777 Lawrence zania, jakie zaciągnęło miasto To- Avenue E, wstęp wolny ronto, że zmniejszy emisję gazów cieplarnianych do roku 2050 Love Art Fair Targi sztuki nowoczesnej z ponad 50 lokalnych galerii po o 80 proc. w stosunku do roku przystępnej cenie. poziomu z roku 1990. Piątek, godz. 12-22, sobota, godz. 11-19, niedziela, godz. 11-18, Budynki w tym domy mieszDirect Energy Centre, Exhibition Place, 100 Princes’ Boulevard, kalne są odpowiedzialne za ok. wstęp 10-12 dol. 44 proc. wydalanych gazów cieplarnianych.

TTC marnuje pieniądze Jak się okazało, TTC płaci swoim kierowcom za to, że nic nie robią. Gazeta Toronto Sun opisuje przypadek 85 kierowców, którzy siedzą przez 5 godzin nic nie robiąc, trzymani na wszelki wypadek, bo mogą być potrzebni, a następnie są wysyłani do domu, pobierając pobory za 8 godzin pracy. Kosztuje to TTC 95 tys. dol. tygodniowo. Od początku rok jest to kwota miliona dol. Szef TTC Andy Byford powiedział dziennikarzom, że ta nadmierna liczba kierowców spowodowana jest koniecznością najmowania ich na igrzyska PanAm, które odbędą się w lecie, niższą liczbą osób odchodzących na emeryturę i pracownikami, któ-

rzy powracają po długoterminowych zwolnieniach lekarskich. Nic nie robiący kierowcy mają objąć trasy innych wtedy, kiedy ci będą poddawani dodatkowym

szkoleniom. Mimo że jest nadwyżka kierowców, na stronie internetowej TTC widać ogłoszenia o poszukiwaniu nowych kierowców. Disquiet Orkiestra symfoniczna Group of 27 prezentuje mi.in koncert na obój Mozarta i symfonię 179 J. S. Bacha. Sobota, godz. 20-22, Trinity-St. Paul’s United Church, 427 Bloor Street W, wstęp wolny Earth Day at Todmorden Mills Z okazji Międzynarodowego Dnia Ziemi Todmorden Mills zaprasza na akcję Wildflower Preserve, której celem jest promowanie środowiska naturalnego doliny Don Valley oraz postaw ekologicznych w społeczeństwie. Niedziela, godz. 12-16, Todmorden Mills Heritage Site, 67 Pottery Road, wstęp wolny. Oprac. Magda Schneider

Poseł Władysław Lizoń zaprasza

Bezcenne wiadomości dla ludzi w wieku 50+ Władysław Lizoń, poseł federalny z okręgu Mississauga EastCooksville, zaprasza w sobotę w godzinach 10.00-14.00 do St. John the Baptist (Dixie) Community Hall przy 719 Dundas Street East w Mississaudze na imprezę pod

nazwą 50+ Expo. Jest ona przeznaczona dla osób w wieku powyżej 50 lat. Service Canada przedstawi szereg programów dla osób w tym wieku, a obecni będą mogli wysłuchać prezentacji na temat

opieki nad osobami starszymi, planowania emerytury, testamentów i spadków, rekreacji dla osób po pięćdziesiątce, finansów, zdrowia i federalnych usług oraz departamentów, które mogą być przydatne.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 10

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

świat

USA

Clinton kusi obietnicą powrotu do złotych lat prezydentury jej męża Wyciągając wnioski z porażki w 2008 r., Hillary Clinton chce swą kampanię prezydencką skoncentrować nie na sobie, ale na problemach zwykłych Amerykanów, obiecując im powrót do dobrobytu, jaki pamiętają z lat 90., tzw. złotych lat za prezydentury jej męża. Po oficjalnym ogłoszeniu w niedzielę startu w wyborach prezydenckich, była amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton rozpoczyna we wtorek spotkania w wyborcami w stanie Iowa, gdzie odbędą się w styczniu 2016 roku pierwsze prawybory Partii Demokratycznej. Osiem lat temu Clinton poniosła w tym stanie sromotną porażkę z ówczesnym senatorem Barackiem Obamą. Tym razem - jak widać już po samym starcie - Clinton chce prowadzić zupełnie inną kampanię: bliżej ludzi. "Chce naprawić błędy z 2008 roku, gdy wydawała się zbyt zdystansowana, nieprzystępna, skoncentrowana na sobie. Była krytykowana, że jest zbyt oderwana od problemów zwykłych ludzi. Teraz próbuje pokazać się z innej, bardziej ludzkiej strony" - powiedział PAP prof. Allan Lichtman, politolog z American University. Do Iowa Clinton udała się nie samolotem czy - jak zdarzało jej się osiem lat temu - wyczarterowanym helikopterem (co do dziś się jej wypomina), ale minibusem, pokonując z rodzinnego domu w Chappaqua w Stanie Nowy Jork ponad 1,5 tys. km i zatrzymując się po drodze na rozmowy z "everyday Americans" (zwykłymi Amerykanami). Ta-

kiego właśnie określenia Clinton użyła, ogłaszając start w wyborach: "Udało się nam pokonać ciężkie czasy, ale karty są wciąż ułożone na korzyść tych na szczycie. Zwykli Amerykanie potrzebują obrońcy i ja chcę nim być". Pierwsza deklaracja Clinton jako kandydatki silnie nawiązywała do tego, co była sekretarz stanu mówiła i pisała w ciągu ostatnich miesięcy, żaląc się na nierówności społeczne, stagnację pensji większości Amerykanów czy koncentrację bogactwa w rękach nielicznych. "Nie powinieneś być wnuczką prezydenta czy sekretarz stanu, by mieć dostęp do doskonałej służby zdrowia, edukacji i innego wsparcia, które zapewni ci pewnego dnia dobrą pracę i szczęśliwe życie - napisała Clinton w nowym epilogu do swej ostatniej książki "Hard Choices", nawiązując do swej własnej wnuczki Charlotte. - Chcę tego dla wszystkich dzieci. To nie jest tylko idealizm. To recepta na wspólny dobrobyt i zdrową demokrację". Amerykanie po raz ostatni doświadczyli prawdziwego boomu gospodarczego, który przełożył się na wzrost zatrudnienia i wysokości pensji w latach 90. XX wieku, na które przypadają dwie kadencje prezydentury męża byłej szefowej dyplomacji - Billa Clintona (1993-2001). Komentatorzy nie mają wątpliwości, że podczas obecnej kampanii prezydenckiej byłej Pierwszej Damy należy spodziewać się wielu aluzji do tych tzw. złotych lat. "Czy Hillary Clinton ubiega się o »trzecią kadencję Billa«?" - zapytał przewrotnie komentator portalu

"Politico" Zachary Karabell. W Stanach Zjednoczonych prezydentura Clintona kojarzy się przede wszystkim z symbolem dobrobytu, bogactwa, rozwoju klasy średniej. Poza tym USA nie były zaangażowanie w żaden konflikt wojskowy porównywalny do tych z ostatnich 15 lat. "Ludzie z wielką nostalgią patrzą na lata 90., a Bill Clinton - przy wszystkich swoich wadach - jest wciąż bardzo popularny, a jego prezydentura niezwykłe wysoko oceniana" - powiedział PAP Lichtman, który podziela przekonanie, że będzie to wykorzystywane w obecnej kampanii. Jak wskazują wszystkie sondaże, dla amerykańskich wyborców nic bowiem nie liczy się tak bardzo, jak gospodarka. A choć recesję z 2008 r. USA mają już za sobą, a gospodarka rośnie, to poprawę odczuwają tylko najbogatsi; pensje większości obywateli nie rosną. Przy różnych okazjach w ub. r. Hillary Clinton otwarcie chwaliła politykę gospodarczą za rządów swego męża. "Jeśli chcecie lepszej przyszłości, co wymaga inteligentnych decyzji gospodarczych, porównujcie osiem lat (prezydentury) mojego męża z ośmioma latami Ronalda Reagana (podawanego za wzór przez Republikanów - PAP). Powstało 23 mln więcej nowych miejsc pracy i 7 mln więcej ludzi wyszło z ubóstwa" - mówiła w wywiadzie dla PBS. Innym razem krytykowała prezydenta George'a W. Busha, że złą polityką roztrwonił nadwyżkę budżetową, jaką udało się osiągnąć za czasów jej męża i doprowadził do deficytu. "Tak dzieje się, jeśli jedyną receptą są

INDIE

Małżeństwo z muzułmanką broni hinduistów w wojnie o rząd dusz Organizacje hinduistyczne zachęcają hindusów, by żenili się z indyjskimi muzułmankami. Kampania Ghar Wapsi, powrotu do domu, ma przekonać kobiety do przejścia na hinduizm. Jest odpowiedzią na plotkę o miłosnym dżihadzie jakoby stosowanym przez muzułmanów. "Zabiłbym. Przysięgam, że gdyby moja własna córka wyszła za muzułmanina, to bym ją zabił!" - Hajreet niemal krzyczy, patrząc na żonę. W samochodzie zapada cisza. "Własną córkę? Jak możesz tak mówić?" - odzywa się po chwili przerażona Priya. Hajreet nie ustępuje. Mówi, że dobrze ich zna. Wszyscy doskonale poznali ich sztuczki. "Uwodzą młode dziewczyny, a te przechodzą na islam. To jest ich dżihad" - zapewnia. Hajreet i Priya mieszkają w Gurgaon, mieście satelickim Delhi. Oboje pracują w filiach zachodnich firm i należą do klasy średniej, ale nawet ich nie ominęły echa teorii spiskowej powtarzanej w Indiach. Od kilku lat w kraju krąży plotka, że specjalnie wytrenowani, młodzi, atrakcyjni muzułmanie na motocyklach uwodzą hinduskie dziewczęta. Te jakoby uciekają od rodziców, wychodzą za mąż i przechodzą na islam. To Love Dżihad, czyli miłosny dżihad. Teoria miłosnego dżihadu na-

rodziła się w południowych stanach Kerala i Karnataka. W 2009 r. dwie organizacje, Zjednoczony Front Hinduistyczny i Armia Boga Ramy, zaczęły kampanię przeciw miłosnemu dżihadowi. Do ruchu dołączyli tamtejsi chrześcijanie. "Love Dżihad w Kerali jest częścią globalnego projektu islamizacji" - przekonywała w oświadczeniu Światowa Rada Indyjskich Chrześcijan, a rada katolickich biskupów z Kerali ostrzegała, że między 2006 i 2012 rokiem na islam przeszło 2 600 chrześcijan. Według organizacji muzułmanów kampania ma oczernić wyznawców islamu. "Przypomina to rasistowską propagandę w USA skierowaną przeciwko czarnym obywatelom, którzy byli oskarżani o uwodzenie białych kobiet" - mówił tygodnikowi "India Today" muzułmański duchowny i profesor Uniwersytetu w Kozikhode Umer Tasneen. Sędziowie keralskiego sądu stanowego zarządzili śledztwo. Policja nie znalazła jednak żadnych dowodów na istnienie miłosnego dżihadu. Sprawa odżyła na początku marca 2015 r., kiedy Sadhvi Prachi, wpływowa liderka Światowego Zgromadzenia Hindusów (VHP), organizacji ściśle powiązanej z rządzącą Indyjską Partią Ludową (BJP), oskarżyła muzuł-

mańskie gwiazdy Bollywoodu o szerzenie miłosnego dżihadu i wezwała do bojkotu ich filmów. Chodziło o ubóstwianego przez całe Indie Shah Rukh Khana, Aamir Khana i wschodzącą gwiazdę, bohatera wsi i miasteczek Salmana Khana. Wypowiedź Prachi zbiegła się w czasie ze śledztwem dziennika "Indian Express" w Bengalu. Dziennikarze udokumentowali kampanię Ghar Wapsi (Powrót do domu), która ma być odpowiedzią na Love Dżihad. "Jeśli hindus, chłopak, nawróci muzułmańską dziewczynę na hinduizm, będzie to uznane za zbożny akt. Chcemy przerwać trend, kiedy hinduskie dziewczęta wychodzą za muzułmańskich chłopców" - tłumaczył w "Indian Express" profesor Uniwersytetu w Jadavpur, Achintya Biswas, który jest powiązany z VHP. Jeden z liderów bengalskiego VHP, Badal Das, chwalił się, że w ciągu ostatniego roku dzięki kampanii i poprzez ślub wiarę zmieniło 500 muzułmanek i chrześcijanek. Rajshekhar Bachar, który prowadzi garkuchnię w wiosce Minakham, poślubił muzułmankę Ummekulchum Khatun. "Jedna z moich sióstr wyszła za młodego muzułmanina. Kiedy zmieniła wiarę, miała zakaz wychodzenia z domu. Jej mąż jest

Hilary Clinton

Andrew Gombert PAP/EPA

cięcia podatków dla najbogatszych" - powiedziała. Zdaniem politologa z Uniwersytetu Wirginii Kyle'a Kondika aluzji do lat 90. i prezydentury Billa Clintona należy spodziewać się zwłaszcza, jeśli rywalem byłej Pierwszej Damy będzie z ramienia Partii Republikańskiej były gubernator Florydy Jeb Bush syn i brat byłych prezydentów USA. Wówczas porównania prezydentury Clintona i Bushów będą nieuniknione. "Dla Demokratów takie porównania będą bardzo wygodne, bo ludzie lepiej wspominają prezydenturę Clintona; żyło im się lepiej" - powiedział PAP Kondik. Dodał, że generalnie w amerykańskim społeczeństwie nastąpiło "zmęczenie" obydwiema dynastiami - zarówno Bushów jak i Clintonów, "ale na pewno większe zmęczenie jest Bushami po stronie Republikanów, niż Clintonów po stronie Demokratów". Niewykluczone więc, że większe szanse od Busha w ostatecznej rywalizacji z Clinton miałby jakiś "świeży" kandydat, jak np. 43-letni republikański senator Marco Rubio, który w poniedziałek formalnie ogłosił start w wyborach. Na razie w sondażach zwolenników Partii Republikańskiej jest znacznie słabiej noto-

wany. Z uwagi na mnogość republikańskich kandydatów trudno obecnie przewidywać, z kim przyjdzie się zmierzyć Demokratom. O ile nominację Partii Demokratycznej Clinton ma niemal w kieszeni, bo nie pojawił się póki co żaden poważny rywal, to eksperci ostrzegają, że wygrana w ogólnych wyborach nie jest jeszcze przesądzona, zwłaszcza, że do elekcji pozostało 18 miesięcy. "Największą słabością Clinton są skandale, jak ten z e-mailami (wyszło na jaw, że jako sekretarz stanu używała prywatnego konta e-mailowego zamiast posługiwać się adresem rządowym PAP). To chmury nad kampanią Clinton - powiedział Lichtman. Ale najwięcej będzie zależało od tego, co dzieję się w gospodarce, bo każde wybory prezydenckie są referendum w sprawie partii, która aktualnie trzyma klucze do Białego Domu. Więc nie tylko liczyć się będzie to, co Clinton mówi o gospodarce, ale czy przez najbliższe półtora roku gospodarka poprawi się wystarczająco, by Amerykanie powierzyli Demokratom jeszcze cztery lata" rządów - powiedział.

kuzynem mojej żony. Odpłaciłem się mu pięknym za nadobne" - tłumaczy Rajshekhar. Nirupa Sultana po ślubie zmieniła imię na brzmiące bardziej po hindusku - Rupa. "Zakochałam się w Gopalu, ale brakowało mi odwagi, żeby zmienić wyznanie. Poszliśmy do Tapana Ghosha z organizacji Hindu Samhati, a on powiedział mi, że moją pierwotną religią jest hinduizm, i powinnam do niej wrócić, żeby spędzić życie z moją miłością" mówi Rupa. I zaznacza, że jest szczęśliwa, chociaż jej rodzina zerwała z nią kontakt. Schemat konwersji na nową religię jest podobny. Młody hindus ucieka z muzułmanką z jej rodzinnej wsi do jednej z organizacji hinduistycznych, która zapewnia im ochronę przed rodziną dziewczyny. Następnie muzułmanka przechodzi rytuał oczyszczenia i "powraca" do hinduizmu. Jednocześnie działacze załatwiają formalności w sądzie, gdzie przy świadkach dziewczyna oświadcza, że zmienia religię z własnej, nieprzymuszonej woli. Ostatnim aktem jest ślub. Przy okazji radzi się młodym parom, by "dla własnego bezpieczeństwa" zapisali się do Indyjskiej Partii Ludowej (BJP). Tymczasem premier Narendra Modi z BJP odciął się od kampanii Ghar Wapsi i zwrócił uwagę na konstytucyjne prawo obywateli do wyboru religii. Jednocześnie po-

litycy BJP zaproponowali uchwalenie ustawy przeciw konwersji religijnej. Jak na razie tylko pięć stanów w Indiach posiada takie przepisy. W stanie Ćhattisgarh i Madhja Pradeś osoba zmieniająca religię musi zawiadomić urząd o swoich planach miesiąc przed aktem konwersji. Organizacje chrześcijańskie już protestują, twierdząc, że w kraju, gdzie 80 proc. mieszkańców wyznaje hinduizm, uciążliwe przepisy i presja społeczności może zniechęcić osoby chcące zmienić religię. Komentatorzy zwracają uwagę, że organizacje hinduistyczne nie traktują Ghar Wapsi jako konwersji. "Kiedy muzułmańscy władcy podbijali Indie, zmuszali ludzi do przejścia na islam" - twierdzi Hajreet z Gurgaon, powtarzając mocno dyskusyjne argumenty skrajnej prawicy. Obecnie tylko 15 proc. obywateli Indii wyznaje islam, a jedynym stanem, gdzie muzułmanie są większością jest Kaszmir na granicy z Pakistanem. Niechęć do muzułmanów łączona jest w Indiach z wrogim sąsiadem. Podczas podziału kraju w 1947 r. na w większości muzułmański Pakistan i hinduistyczne Indie, dach nad głową straciło około 14 mln ludzi, a w zamieszkach zginęło około miliona.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

Z Delhi Paweł Skawiński (PAP)


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

KOMENTARZE, OPINIE... UKRAINA

strona 11

świat NIEMCY

Rok temu zaczęła się operacja przeciwko separatystom Polacy i Niemcy różnią się w ocenie zagrożenia ze strony Rosji

Przed rokiem prozachodni rząd Ukrainy rozpoczął - jak to nazwano - operację antyterrorystyczną przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju. Szans na pokój nie widać; strony konfliktu zbroją się do nowych walk - pisze w poniedziałek agencja dpa. Bilans roku wojny na wschodzie Ukrainy to tysiące zabitych, dziesiątki tysięcy rannych i ponad milion uchodźców. 14 kwietnia 2014 roku ówczesny p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow nakazał ukraińskim siłom zbrojnym ruszyć z czołgami, samolotami bojowymi i pociskami rakietowymi na separatystów w Donbasie. Jednak rok po rozpoczęciu ATO (operacji antyterrorystycznej), która pochłonęła już ponad 6 tys. ofiar śmiertelnych, Donbas wydaje się dla Ukrainy bezpowrotnie stracony. "Nie pozwolimy Rosji powtórzyć scenariusza krymskiego na wschodzie Ukrainy" - wołał Turczynow, dziś sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, wtedy zwierzchnik sił zbrojnych. Operacja antyterrorystyczna miała zapobiec oddzieleniu się od Ukrainy - na wzór Krymu rosyjskojęzycznych regionów donieckiego i ługańskiego. Zwłaszcza w obliczu zrujnowanego zaopatrzenia w energię Ukraina obawia się utraty Donbasu, który jest zagłębiem węglowym. Siły ukraińskie doznały wielu porażek z rąk wspieranych przez Rosję, dysponujących bronią ciężką separatystów. Ale rzeczowego dialogu zamiast walk - czego żądają Rosjanie i wspierani przez nich separatyści - w dalszym ciągu nie widać. W poniedziałek wieczorem szefowie dyplomacji Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji mają się znów spotkać w Berlinie, by rozmawiać o działaniach prowadzących do zakończenia ukraińskiego konfliktu. Jednak plan pokojowy uzgodniony w połowie lutego w Mińsku jest zagrożony bardziej niż kiedykolwiek. Tamto porozumienie przewiduje, że o przyszłości obszaru konfliktu rozmawiać będą przedstawiciele ukraińskiego rządu oraz nieuznawanych republik ludowych - donieckiej i ługańskiej. Jednak Kijów odrzuca nie tylko powołanie uzgodnionych grup roboczych ds. Donbasu. Jednoznacznie odrzuca też zniesienie gospodarczej i finansowej blokady Donbasu, czego domagają się separatyści. "Kijów nie będzie przecież wspierał terrorystów" - powiedział rzecznik MSZ Jewhen Perebyjnis. Natomiast organizacje obrońców praw człowieka mówią o katastrofie humanitarnej w regionie. Sytuacja na obszarze konfliktu jest zagmatwana bardziej niż kiedykolwiek. Strony konfliktu codziennie zarzucają sobie nawzajem naruszanie rozejmu. Separatyści mówią też o coraz ostrzejszym konfrontacyjnym kursie Kijowa. Po uchwalonym przez ukraiński parlament zakazie symboli komunistycznych w miejscowościach kontrolowa-

Członkowie ochotniczego batalionu "Donbass" na pozycjach w miejscowości Szyrokyne koło Mariupola 15 kwietnia br. Anastasia Vlasova PAP/EPA

nych przez siły ukraińskie obalanych jest wiele pomników z czasów ZSRS. Planowane są też zmiany nazw miejscowości. Zdaniem przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandra Zacharczenki "już wkrótce większość mieszkańców Ukrainy zda sobie sprawę, że kraj praktycznie przestał istnieć". Twierdzi on, że władze ukraińskie "zainicjowały nieodwracalne procesy, które prowadzą do całkowitego rozpadu kraju". Zacharczenko mówi o "mechanizmie samozniszczenia". Obserwatorzy raz po raz ostrzegają przed eskalacją. Strony konfliktu zbroją się - siły separatystów, składające się począt-

kowo z niespełna 25 tys. słabo wyposażonych mieszkańców i rosyjskich ochotników, liczą już ponoć 60 tys. ludzi. Niemal codziennie rzecznicy ukraińskich sił zbrojnych informują o płynących z Rosji dostawach dla separatystów. Separatyści twierdzą, że siły ukraińskie przygotowują atak na Donbas. Rząd w Kijowie, wspierany przez USA i UE, powtarza ostatnio, że odzyska kontrolę nad zbuntowanymi obszarami. Ukraina polega w tym wypadku m.in. na dostawach broni z Zachodu. Są już w tym kraju dziesiątki brytyjskich instruktorów wojskowych. Jeszcze w tym miesiącu oczekiwanych jest ok.

Polacy i Niemcy różnią się w ocenie zagrożenia ze strony Rosji oraz przyczyny konfliktu na Ukrainie, popierają natomiast zgodnie sankcje wobec Moskwy i są gotowi do pomocy gospodarczej dla Ukrainy - wynika z raportu Fundacji Bertelsmanna i ISP. Omówienie raportu, który w całości został przedstawiony w czwartek w Warszawie, a w piątek w Berlinie, zamieszczone zostało w środę na stronie internetowej Fundacji Bertelsmanna. Ponad dwie trzecie (78 proc.) Niemców i Polaków ocenia relacje z Rosją jako złe, uznając za przyczynę pogorszenia stosunków konflikt na Ukrainie. O ile 300 żołnierzy USA, mających szkolić armię ukraińską do walki z separatystami. Z kolei strona ukraińska widzi niebezpieczeństwo zainteresowania się separatystów kolejnymi obszarami. W grę może wchodzić nie tylko odbicie byłych bastionów rebeliantów - Słowiańska i Kramatorska. Dla separatystów strategicznie ważny jest przede wszystkim Mariupol nad Morzem Azowskim leżący przy drodze na Krym.

WIELKA BRYTANIA

Potrzebni lekarze pierwszego kontaktu Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego do 2020 roku tamtejsza służba zdrowia potrzebować będzie nawet 10 tys. nowych lekarzy, a luki tej nie są w stanie wypełnić absolwenci lokalnych uczelni. Obecnie na Wyspach pracuje ok. 2 tys. polskich lekarzy. Służba zdrowia i imigracja znalazły się wśród najbardziej palących kwestii trwającej obecnie w Wielkiej Brytanii kampanii wyborczej. Oliwy do ognia w tej debacie doleje z pewnością najnowszy raport Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego (BMA), które przeprowadziło ankietę wśród ponad 15,5 tys. lekarzy pracujących w placówkach państwowej służby zdrowia (NHS). Okazało się, że aż 34 proc. z nich zamierza przejść na emeryturę przed końcem dekady, a wielu kolejnych rozważa zmniejszenie liczby godzin pracy lub wyjazd za granicę. Stowarzyszenie ostrzegło, że w związku z tym do 2020 roku w brytyjskich przychodniach może zabraknąć nawet 10 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Autorzy raportu skrytykowali partie polityczne, które przy okazji kampanii wyborczej składają "absurdalne obietnice" i ignorują rzeczywiste przyczyny stojące za kryzysem brytyjskiej służby zdrowia. Jedną z kluczowych ma być właśnie niedobór lekarzy. Zdaniem BMA niedobory personelu medycznego są nie tylko kłopotliwe dla pacjentów, ale również sprawiają, że lekarze pracują zbyt dużo i w konsekwencji coraz częściej decydują się na rezygnację z pracy zawodowej przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Kolejnym problemem jest niedoinwestowanie służby zdrowia, które skłania coraz liczniejszą grupę absolwentów brytyjskich szkół medycznych do decyzji o wyjeździe za granicę, najczęściej do USA. Ankieta BMA wykazała, że krok taki rozważa obecnie niemal co piąty absolwent medycyny. Problemy służby zdrowia zajmują czołowe miejsce w programach wyborczych największych brytyjskich partii przed wyborami 7 maja. Laburzyści o spowodowanie kryzysu w służbie zdrowia oskarżają konserwatywny rząd Davida Camerona i deklarują, że po przejęciu władzy stworzą specjalny fundusz z budżetem w wysokości 2,5 mld funtów rocznie, który pozwoli pozyskać około 8 tys. nowych lekarzy do 2020 roku. Z kolei konserwatyści w swoim programie deklarują przeznaczenie na NHS nawet 8 mld funtów rocznie. Budżet ten pozwolić ma na zmodernizowanie służby zdrowia oraz zatrudnienie 5 tys. lekarzy przed końcem dekady. Sama NHS twierdzi, że w obecnych realiach takie plany nie mają dużych szans powodzenia. W zeszłorocznym raporcie przyznano, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba absolwentów brytyjskich uczelni, którzy decydowali się na podjęcie pracy w państwowej służbie zdrowia, była o 2,2 tys. mniejsza niż planowano. Oczywistym sposobem wypełnienia tej luki jest zatrudnianie lekarzy z zagranicy. Choć w brytyjskiej służbie zdrowia od wielu lat imigranci stanowią duży odsetek lekarzy, to w obecnej sytuacji politycznej żadna z partii nie jest skłonna opowiedzieć się za takim rozwiązaniem.

Według najnowszych danych General Medical Council, instytucji odpowiedzialnej za wydawanie lekarzom pozwoleń na pracę na terenie W. Brytanii, aż 37 proc. zarejestrowanych lekarzy uzyskało swoje kwalifikacje poza Wielką Brytanią, z czego 11 proc. na terenie UE, a 26 proc. poza Europą. Taki odsetek lekarzy z zagranicy, głównie byłych kolonii brytyjskich, utrzymuje się w Wielkiej Brytanii od lat 50. XX wieku. Wśród 267 tys. aktualnie zarejestrowanych lekarzy 98 tys. stanowią imigranci. Tradycyjnie najwięcej wśród nich jest Indusów (25 tys.) a następnie Pakistańczyków (prawie 10 tys.), obywateli RPA (5,2 tys.), Nigeryjczyków (4,2 tys.) oraz Irlandczyków (około 4 tys.). Polacy plasują się w tym zestawieniu na 13. miejscu. Jest ich w tej chwili nieco ponad 2 tys. Zdaniem obecnego rządu brytyjskie uczelnie medyczne są w stanie wykształcić odpowiednią liczbę lekarzy, by zaspokoić zapotrzebowanie, bez konieczności masowego zatrudniania lekarzy z zagranicy. Konieczne są jednak zachęty mające przekonać absolwentów do podjęcia pracy w państwowej służbie zdrowia. Tutaj jednak zaczynają się problemy, gdyż NHS zwyczajnie nie stać obecnie na zatrudnienie tak dużej liczby brytyjskich lekarzy. Na korzyść imigrantów przemawia fakt, że mają zwykle niższe oczekiwania finansowe, a dodatkową korzyścią jest również brak kosztów poświęconych na ich wykształcenie. "Rachunek ekonomiczny sugeruje, że najbardziej efektywnym rozwiązaniem byłoby wsparcie dla już pracujących i napły-

jednak 61 proc. Polaków obarcza odpowiedzialnością za kryzys wyłącznie Rosję, to 43 proc. Niemców uważa, że za ten stan rzeczy odpowiedzialność ponoszą obie strony. Samą Rosję wini natomiast 39 proc. Niemców. 78 proc. Polaków czuje się zagrożonych ze strony Rosji. Wśród Niemców strach przed Rosją odczuwa 41 proc. ankietowanych - czytamy w omówieniu raportu. Te postawy mają wpływ na ocenę polityki własnego rządu wobec Rosji. Tylko 28 proc. Polaków oceniło pozytywnie działania niemieckiego rządu w kryzysie we wschodniej Ukrainie. Większość Niemców (53 proc.) uznało natomiast politykę Berlina za słuszną. Co ciekawe, większość Polaków (51 proc.) oceniło krytycznie także politykę własnego rządu w tej kwestii. Zarówno większość Niemców (67 proc.), jak i Polaków (76 proc.) popiera sankcje wobec Rosji. Ich zaostrzenia domaga się 41 proc. Polaków, ale tylko 23 proc. Niemców. Zarówno Niemcy (55 proc.) jak i Polacy (56 proc.) deklarują gotowość do udzielenia ekonomicznej pomocy Ukrainie. W obu krajach większość ankietowanych (w Niemczech 82 proc., w Polsce 56 proc.) przeciwna jest jednak pomocy wojskowej dla Ukrainy. Kierująca po stronie niemieckiej tym projektem Gabriele Schoeler oceniła te wyniki jako "jasny sygnał, że oba społeczeństwa nie chcą zaostrzenia konfrontacji z Rosją". Jej zdaniem, wyniki ankiety odzwierciedlają utrzymujące się po obu stronach Odry stereotypy. Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

wających lekarzy z zagranicy w zakresie ich asymilacji kulturowej i rozwoju zawodowego, tym bardziej że brytyjska służba zdrowia opiera się na nich od dziesięcioleci" - uważa Stephanie Snow z uniwersytetu w Manchesterze, cytowana przez dziennik "Guardian". "Wykształcenie jednego lekarza na brytyjskiej uczelni kosztuje 150-200 tys. funtów i nie ma żadnej gwarancji, że po ukończeniu studiów nie wyemigruje on w poszukiwaniu lepszej pracy do Kanady czy Australii. Tymczasem lekarze przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii są już odpowiednio wykwalifikowani i gotowi ciężko pracować w specjalizacjach, które nie cieszą się największą popularnością na uczelniach medycznych" - przekonuje w tym samym artykule Chandra Kanneganti, przewodniczący Brytyjskiego Międzynarodowego Stowarzyszenia Lekarzy. Często powtarzanym argumentem "przeciwko" jest bariera językowa dla lekarzy z zagranicy. Trzeba jednak pamiętać, że wszyscy lekarze spoza UE chcący zarejestrować się w General Medical Council muszą zdać egzamin IELTS na poziomie przynajmniej 7,5 pkt na 9 możliwych. Z Londynu Marcin Szczepański (PAP)


strona 12

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

kraj

W całej Polsce uczczono piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej W piątek na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej, przed pomnikami i w miejscach pamięci składano wieńce, zapalano znicze i odprawiano msze. Oficjalne uroczystości odbyły się na wojskowych Powązkach. Po raz kolejny własne obchody zorganizowało PiS. 10 kwietnia 2010 r. o 8.41 samolot Tu-154 z delegacją udającą się na obchody 70-lecia zbrodni katyńskiej rozbił się przy próbie lądowania w Smoleńsku. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i wielu wysokich urzędników państwowych i dowódców wojskowych. W piątek rano rodziny ofiar, prezydent Bronisław Komorowski, premier Ewa Kopacz i inni goście uczestniczyli w oficjalnych uroczystościach na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Pochowano tam 28 ofiar tragedii. Pod pomnikiem ofiar katastrofy odmówiono modlitwy ekumeniczne, złożono wieńce oraz zapalono znicze. Komorowski złożył też wiązankę kwiatów pod tablicą w Katedrze Polowej WP. Prezydent wyraził nadzieję, że pomnik ofiar katastrofy, który ma stanąć w Warszawie u zbiegu ul. Focha i Trębackiej, spowoduje, że podziały na tle różnych sposobów przeżywania katastrofy będą powoli wygasały. Uznał też, że pomysł powołania międzynarodowej komisji ws. katastrofy smoleńskiej jest "czymś zdecydowanie niestosownym i przedwczesnym". Marszałek Sejmu Radosław Sikorski złożył kwiaty pod tablicą w gmachu parlamentu, upamiętniającą posłów i senatorów, którzy zginęli w Smoleńsku. Szef MON Tomasz Siemoniak złożył kwiaty i zapalił znicz przed tablicą na gmachu MON ku czci ofiar katastrofy. Katastrofę smoleńską trzeba wyjaśnić, na ile to możliwe, i upamiętnić - ale w duchu miłosierdzia, jak uczył zmartwychwstały Chrystus - apelował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy w Świątyni Opatrzności Bożej. Uczestniczyły w niej rodziny ofiar katastrofy, obecny był prezydent z małżonką. Komorowski złożył wieniec w Panteonie Wielkich Polaków, w którym spoczywają ofiary katastrofy, m.in. ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz księża obecni na pokładzie Tu-154. W Smoleńsku hołd ofiarom katastrofy oddała polska delegacja. Na tamtejszym lotnisku odmówiono modlitwę ekumeniczną. Krewni ofiar oraz przedstawiciele władz polskich i rosyjskich złożyli wieńce. "Jesteśmy tu dla zmarłych, dla pamięci i dla oddania hołdu. To jest najważniejsze" - mówiła minister kultury Małgorzata Omilanowska. Państwo polskie nie zdało egzaminu, jeśli chodzi o postępowanie po katastrofie smoleńskiej, tuż po niej doszło też do eksplozji nienawiści - przemawiał przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński. Katastrofę nazwał "największą trage-

dią w powojennej Polsce". "Nie zabezpieczono eksterytorialności terenu katastrofy, nie zabezpieczono polskiej własności, przyjęto skrajnie niekorzystne dla Polski rozwiązania prawne, które uniemożliwiły nam odwołanie się od decyzji innych, bo w istocie dochodzenie przekazano Rosjanom" - wyliczał Kaczyński. Rano prezes PiS i inni politycy tej partii złożyli kwiaty i zapalili znicze przed Pałacem Prezydenckim. Uroczystości poprzedziła msza w pobliskim kościele. Potem Kaczyński oraz politycy PiS złożyli kwiaty na wojskowych Powązkach. Marta Kaczyńska złożyła kwiaty na grobie rodziców w krypcie na Wawelu. Apel o do rządu Ewy Kopacz o podjęcie starań na rzecz wszczęcia międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy Tu-154M - ponowili na piątkowym posiedzeniu parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej przedstawiciele części rodzin ofiar. W posiedzeniu zespołu zorganizowanym w 5. rocznicę katastrofy wzięli udział, obok parlamentarzystów, przedstawiciele części rodziny ofiar, ich pełnomocnicy, a także eksperci zespołu. Nieobecny był prezes PiS Jarosław Kaczyński. Z okazji rocznicy przygotowany został najnowszy raport z prac zespołu postawiono w nim tezę, że prawdopodobną przyczyną katastrofy Tu 154M była seria wybuchów; w raporcie jest mowa o eksplozjach na lewym skrzydle, w kadłubie i prezydenckiej salonce. Szef zespołu parlamentarnego Antoni Macierewicz (PiS) mówił na wstępie posiedzenia zespołu, że ofiary katastrofy smoleńskiej "poległy w okolicznościach, które każą tę śmierć nazwać śmiercią męczeńską". "Nie tylko ze względu na to, jak ona została zadana, ale także ze względu na to, jak jest ona zadawana dzień po dniu przez ubiegłych sześćdziesiąt miesięcy przez ludzi nieuczciwych, wyzutych z sumienia" - powiedział polityk PiS. Podkreślał konieczność wyjaśnienia przyczyn katastrofy. "Bez prawdy o losie naszych przywódców szansa na pokój w Europie, szansa na rzeczywisty rozwój Polski, będzie niewielka (...) fundamentem tych najważniejszych wartości jest prawda o tym, jak zginęła polska elita. Bez prawdy w życie społeczne i polityczne wkracza chaos, zamęt, konflikt. A my chcemy zgody, chcemy pokoju" - przekonywał szef zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Wyraził przy tym pogląd, że 10 kwietnia 2010 r. "zaczęła się nawała ze Wschodu". "Właśnie po tragedii smoleńskiej, która była pierwszą salwą wymierzoną w pokój światowy w Europie. To później nastąpiła agresja na Ukrainę, zabór Krymu, inwazja na Donieck, straszliwa katastrofa spowodowana przez Rosję samolotu malezyjskiego, a wreszcie śmierć premiera Niemcowa" mówił. "Te wszystkie wydarzenia polityczne rozpoczęte zosta-

ły wtedy, 10 kwietnia 2010 roku, gdy usunięto tych, którzy bronili Polski i Europy, bo byli rzeczywistym przedmurzem cywilizacji zachodniej. Prezydent i polska elita stanowili przedmurze cywilizacji zachodniej" - dodał. Zdaniem Macierewicza, "ich wiedza, poświęcenie, determinacja, by powstrzymać imperializm rosyjski, zasługują na najwyższy podziw i wdzięczność, której tylko skromnym ułamkiem jest dochodzenie do prawdy". Wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej b. prezesie NBP Sławomirze Skrzypku, Dorota Skrzypek zwróciła się do rządu Ewy Kopacz "o jak najszybsze podjęcie działań, które doprowadzą do powołania międzynarodowego zespołu ekspertów badających przyczyny tragedii smoleńskiej". "My, rodziny, apelujmy, aby przebadano wszystkie dowody, które są w posiadaniu polskiej prokuratury, aby je uzupełniono i by niezależny organ wydał prawdziwe, rzetelne ustalenia na ich temat" oświadczyła Skrzypek. Jak dodała, rodziny, w imieniu których zabrała głos, nie mogą zgodzić się z "chaosem, jaki panuje w śledztwie smoleńskim". "Jesteśmy przekonani, że wszystkie możliwe badania i szczegółowa analiza dotychczas zebranych dowodów powinny jak najszybciej rozpocząć się od nowa" - powiedziała Dorota Skrzypek. Zwróciła się również do zespołu parlamentarnego "o intensyfikację działań, także tych, podejmowanych na arenie międzynarodowej, m.in. w Parlamencie Europejskim, mogących przyczynić się do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa". "W imieniu rodzin katastrofy smoleńskiej zwracam się także do Naczelnej Prokuratury Wojskowej, od której nieustannie, od pięciu lat, domagamy się skutecznego zwrócenia się do Federacji Rosyjskiej z ponownym wnioskiem o wydanie rejestratorów lotu i wraku samolotu Tu-154M" - zaznaczyła Skrzypek.. Ewa Błasik, wdowa po dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeju Błasiku nawiązała do ujawnionych ostatnio - najpierw przez media, później NPW - najnowszych opinii biegłych dotyczących zapisów rozmów z kokpitu tupolewa. Według materiałów upublicznionych we wtorek przez RMF FM, w kabinie pilotów do samego końca przebywała osoba opisana przez biegłych jako Dowódca Sił Powietrznych. Osoba ta nie opuszczała kokpitu mimo wezwania stewardessy do zajęcia swoich miejsc, wydawała polecenia członkom załogi, zachęcała do lądowania. "Wydawało się, że sprawa bezpodstawnych kłamstw na temat mojego męża została już wyjaśniona, jednak okazuje się, że moja radość z zakończenia tej niespotykanej w historii, kłamliwej kampanii oszczerstw, była przedwczesna" - mówiła Błasik. Z kolei poseł Krzysztof Szczerski mówił o staraniach PiS ws. wszczęcia śledztwa międzynarodowego. Zapowiedział, że w ra-

Wieczorny wiec przed Pałacem Prezydenckim

mach komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy powstanie raport nt. katastrofy. "Sprawa śledztwa międzynarodowego nie jest kwestią nową. Stanęła nieomal w kilka godzin po dramacie smoleńskim i jak dotąd nieustannie rozbijała się o złą wolę i niechęć przedstawicieli rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz" - ocenił Macierewicz. Członkowie zespołu przypomnieli wcześniejsze apele rodzin ofiar katastrofy o powołanie komisji międzynarodowej m.in. akcję, podczas której zebrano 500 tys. podpisów; następnie zostały przekazane do marszałka Sejmu. Z kolei pełnomocnik części rodzin mec. Piotr Pszczółkowski przytoczył badania autorstwa prof. Krystyny Kamieńskiej-Treli przekazane w czerwcu ub. roku prokuratorze, które miały wykazać, że na wraku tupolewa były ślady materiałów wybuchowych. Podkreślił również, że Kamieńska-Trela wytknęła szereg błędów w procedurze badania obecności materiałów wybuchowych, jaką prowadziło Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji. Pszczółkowski wyraził opinię, że "ratunkiem" dla śledztwa smoleńskiego byłoby przebadanie próbek przez inną instytucję. Zespół znów pokazuje hipotezy niepoparte żadnymi dowodami - skomentował tezy raportu szef zespołu smoleńskiego przy kancelarii premiera Maciej Lasek. Premier Ewa Kopacz podczas nadania Pozytywnej Szkole Podstawowej w Gdańsku imienia Arkadiusza Rybickiego mówiła, że był on wyjątkowym człowiekiem. Uczcie się od swego patrona solidności i pracowitości - apelowała do uczniów. W tym samym mieście wieczorem, w Bazylice św. Brygidy, pod przewodnictwem metropolity abp. Sławoja Leszka Głódzia odprawiona została msza św. w intencji ofiar katastrofy. W nabożeństwie udział wziął m.in. przewodniczący NSZZ"S" Piotr Duda oraz b. szef tego związku, dziś poseł Janusz Śniadek. W trakcie mszy odsłonięte i poświęcone zostało Epitafium smoleńskie, wykonane według projektu prof. Wawrzyńca Sampa. Umieszczone na filarze tuż przy ołtarzu ma formę płaskorzeźby przedstawiającej na pierwszym planie wizerunki prezydentów Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego, a dalej innych, związanych z Trójmiastem ofiar katastrofy - Marii Kaczyńskiej, Macieja Płażyńskiego, Arkadiusza

Jakub Kamiński PAP

Rybickiego, Anny Walentynowicz, Andrzeja Karwety i Lecha Solskiego. Przedstawiciele SLD odwiedzili groby polityków lewicy: Jerzego Szmajdzińskiego, Jolanty Szymanek-Deresz i Izabeli Jarugi-Nowackiej. Szef SLD Leszek Miller ocenił, że tragedia w Smoleńsku dzieli Polaków i "pewnie w ciągu najbliższych kilku lat się to nie zmieni". W całym kraju odbywały się marsze pamięci i msze w intencji ofiar katastrofy. Upamiętniono je także w różnych miejscach ich spoczynku. W Sopocie złożono kwiaty przed tablicą na budynku, w którym Lech Kaczyński pracował jako nauczyciel akademicki. W Białymstoku kwiaty złożono przed tablicą poświęconą ostatniemu prezydentowi na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu. W Lublinie odbyły się uroczystości z ceremoniałem wojskowym; w centrum miasta wywieszono banner z napisami "Smoleńsk 2010" i "Lublin pamięta" oraz nazwiskami ofiar katastrofy. Mszą w katedrze, marszem pamięci oraz uroczystościami pod Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych uczczono rocznicę katastrofy wieczorem w Opolu. Tragedia smoleńska nie może nas, rodaków, dzielić - apelował metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas piątkowej mszy św. w katedrze na Wawelu w piątą rocznicę katastrofy Tu-154M. "W piątą rocznicę tych trudnych chwil potrzeba zadumy, modlitwy i podziękowania Bogu za dar życia tych, którzy do końca służyli swojej ojczyźnie" mówił metropolita w homilii. Jak podkreślił, obserwując na całym świecie coraz więcej niepokojów, w tym także za naszą wschodnią granicą, potrzeba nam teraz jedności i poczucia narodowej tożsamości. "Właśnie tu, na Wzgórzu Wawelskim, gdzie zostali pochowani tragicznie zmarli prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, powinno popłynąć przesłanie dotyczące społecznego dialogu, zgody narodowej" zaznaczył. Po mszy krakowski Klub Gazety Polskiej zorganizował jak co miesiąc tzw. miesięcznicę smoleńską, czyli przemarsz z Wawelu przed Krzyż Katyński, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przewodniczył mszy w intencji ofiar, odprawionej wieczorem w warszawskiej archikatedrze, skąd potem marsz pamięci przeszedł przed Pałac Prezydencki.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

KOMENTARZE, OPINIE...

strona 13

kraj

Prezydent podsumował swoją kadencję Podstawą mojej prezydentury jest dialog, a priorytetami: bezpieczeństwo, rodzina, konkurencyjna gospodarka, dobre prawo i nowoczesny patriotyzm - podkreślił w środę prezydent Bronisław Komorowski. Zapowiedział, że w najbliższym czasie przedstawi program dla młodych Polaków. Komorowski mówił, że "była to kadencja nietypowa, gdyż poprzedzona trzema miesiącami wypełniania jednocześnie funkcji marszałka Sejmu i głowy polskiego państwa". Dodał, że obejmował odpowiedzialność za Polskę w sytuacji głębokiego podziału i kryzysu politycznego. "Wtedy pierwszym i najważniejszym zadaniem było ustabilizowanie państwa i jego instytucji. Oznaczało to m.in. powołanie prezesa NBP i prawie wszystkich najważniejszych dowódców wojskowych. Elementem stabilizacji były też przedterminowe wybory prezydenckie" zaznaczył Komorowski. "Wygrane wybory oznaczały zakończenie jakże kosztownego dla Polski konfliktu na linii prezydent-rząd, oznaczały również szansę na nowe ułożenie relacji na linii prezydent-opozycja. W imię szukania zgody i współdziałania zaproponowałem wtedy liderom partyjnym, także opozycyjnym, uczestnictwo w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Nie wszyscy z tej propozycji skorzystali" - zauważył Komorowski. Prezydent podkreślał, iż dążył do tego, by jego prezydenturę regulowała konstytucja, a nie "polityczne układy i układziki". "Wygrane wybory oznaczały postawienie na prezydenturę niezależną, utrzymującą życzliwy dystans i od rządu, i od partii politycznych; dystans pozwalający na własną politykę, ale jednocześnie pozwalający na wspólne rozwiązywanie istotnych problemów kraju" - wskazywał. Komorowski mówił, że wie, iż Polacy są narodem ambitnym i chcą doganiać kraje lepiej rozwinięte. Dlatego - podkreślał - "trzeba widzieć polskie sprawy nie tylko w perspektywie kalendarza wyborczego, ale także z myślą o następnych dziesięcioleciach, a nawet pokoleniach, określając strategiczne cele, strategiczne wyzwania dla państwa i dla narodu". "Tak właśnie rozumiałem i rozumiem rolę prezydenta, tak pracowałem przez minione pięć lat" - zaznaczył Komorowski. Odnosząc się do priorytetów swej prezydentury, mówił m.in. o bezpieczeństwie. Komorowski podkreślił w tym kontekście, że podstawą jest silna, nowoczesna armia. "Chcemy bezpiecznej Polski w bezpiecznej Europie, dlatego na straży naszego kraju musi stać silna armia. Chcemy być państwem, które może nieść pomoc sojusznikom, a nie tylko oczekiwać pomocy od innych" - podkreślił Komorowski. Z tego powodu - zaznaczył od kilku lat prowadzony jest konsekwentny program modernizacji sił zbrojnych, który - podkreślił - został zapoczątkowany przez niego jeszcze jako szefa MON w

2001 roku. Jak dodał, to dzięki tej konsekwencji Polska dysponuje wieloma nowoczesnymi systemami w armii oraz wiarygodnością sojuszników. Jak mówił, z tego samego powodu wzmocniono pozycję Polski w NATO i doprowadzono do przyjęcia korzystnych dla Polski i dla Sojuszu ustaleń na szczytach w Lizbonie, Chicago i Newport. "To dlatego kolejny szczyt NATO w 2016 roku będzie, na moje zaproszenie, tu w Warszawie" - dodał. Prezydent zaznaczył, że o sprawach bezpieczeństwa toczy się rozmowa ponad partyjnymi podziałami na posiedzeniach RBN. "Jednak dla mnie osobiście w ciągu ostatnich pięciu lat prezydentury, w ramach której jestem zwierzchnikiem sił zbrojnych, najistotniejsze było przekonanie rządu i parlamentu (...) do podniesienia do poziomu 2 proc. PKB wydatków na armię" mówił. Zdaniem Komorowskiego, "to dobra odpowiedź na zagrożenia płynące ze Wschodu". Ważne, że wokół tej inicjatywy - mówił udało się stworzyć szeroką ponadpartyjną zgodę, w tym poparcie partii opozycyjnych. Prezydent podkreślał również, że podczas jego prezydentury udało się stworzyć dobry klimat dla rodzin. "Jestem naprawdę dumny i szczęśliwy, że w ciągu pięciu lat udało się sprawić, że polityka rodzinna w Polsce przestała być tylko tematem debaty publicznej, a stała się obszarem realnych działań instytucji państwa" - mówił. W odpowiedzi na kryzys demograficzny powstał w Kancelarii Prezydenta kompleksowy program polityki rodzinnej "Dobry klimat dla rodziny", który - jak podkreślił prezydent - jest realizowany konsekwentnie. "W ciągu pięciu lat razem z samorządem, pracodawcami, organizacjami pozarządowymi i z rządem stworzyliśmy prawdziwie dobry klimat dla polskich rodzin" - przekonywał. Jak wymieniał prezydent, w ramach programu wprowadzono m.in. ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny, z której korzysta już prawie milion osób, a także dłuższe urlopy rodzicielskie. Program to również przygotowany w Kancelarii Prezydenta i skierowany do Sejmu projekt zmian w Kodeksie pracy, ułatwiający łączenie życia rodzinnego i zawodowego - mówił Komorowski. Projekt ten, w ocenie prezydenta, uelastyczni czas pracy i system urlopów rodzicielskich. Prezydent ocenił, że najważniejsze było doprowadzenie do stworzenia nowego systemu ulg podatkowych na dzieci. Przypomniał, że z ulg tych rodziny korzystają już teraz, rozliczając podatki za 2014 r. "To konkretne wsparcie dla ponad miliona polskich rodzin" zaznaczył Komorowski. W jego ocenie w ciągu ostatnich lat, jak nigdy wcześniej, polityka prorodzinna uzyskała absolutny priorytet w wymiarze państwa i osiągnęła wymierne, bardzo pozytywne rezultaty z punktu widzenia rodzin. Podkre-

ślił, że nigdy wcześniej nie było tak konsekwentnych i na taką skalę przeprowadzanych przez państwo działań na rzecz rodziny. Według Komorowskiego, ważnym priorytetem prezydentury jest i pozostanie nowoczesny patriotyzm. "To w nowoczesnym patriotyzmie mają źródło radosne obchody narodowych rocznic, między innymi marsz «Razem dla niepodległej« 11 listopada czy na przykład odbudowywana tradycja przygotowywania i używania kokard narodowych" - powiedział. Zaznaczył, że z nowoczesnego patriotyzmu wypływa polityka przyznawania odznaczeń, którą podjął, a która, jak podkreślił, docenia w większym stopniu osiągnięcia ludzi kultury, sportowców i naukowców. "Najważniejszym symbolem nowoczesnego patriotyzmu pozostają dla mnie obchody święta wolności 4 czerwca 2014 roku" powiedział. Komorowski przekonywał także, że "od pięciu lat prezydent jest znowu sojusznikiem polskich przedsiębiorców", bo - jak mówił - "nie ma wolności bez przedsiębiorczości". Przypomniał, że po to, by promować najlepsze polskie firmy, by ułatwić ich rozwój, przywrócił nagrodę gospodarczą prezydenta. Komorowski podkreślał, że podczas jego kadencji, wraz z polskimi przedsiębiorstwami, odwiedził m.in. Chiny, Turcję czy Koreę Południową, gdzie podpisano kontrakty o wartości wielu miliardów zł, nawiązano też wiele kontaktów handlowych. Wskazywał, że Polska potrzebuje nowych impulsów do rozwoju. Przypomniał, że w tej sprawie Kancelaria Prezydenta opracowała ustawę, która ma wspierać innowacyjność, która ułatwi współpracę nauki i biznesu, wprowadzi też "nowe, sięgające nawet 150 proc. ulgi podatkowe na badania i rozwój oraz ułatwi umiędzynarodowienie polskich uczelni". Prezydent, jako kolejne rozwiązanie wspierające konkurencyjność gospodarki, wymienił też zmiany w postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jak mówił, ma to m.in. przyspieszyć rozpatrywanie spraw gospodarczych. Podkreślił także, że istotne było złożenie w Sejmie projektu ustawy wprowadzającej zasadę, że prawo ma chronić podatnika, a nie urząd. Nakazuje on - jak mówił - rozstrzyganie wątpliwości podatkowych na korzyść podatników. Zdaniem prezydenta, wyzwaniem dla Polski pozostaje likwidacja zbędnych przepisów, a nie tylko uchwalanie nowych. "Sprawne państwo musi tworzyć dobre prawo, Polska jest krajem drastycznie przeregulowanym, wyzwaniem pozostaje więc likwidacja zbędnych przepisów, a nie tylko uchwalanie nowych" - mówił. Zwrócił uwagę, że żadne z jego wet nie zostało odrzucone przez Sejm, a Trybunał Konstytucyjny potwierdził jego zastrzeżenia do niemal wszystkich skie-

Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim, 5 bm. Radek Pietruszka PAP

rowanych przez niego wniosków. Komorowski zaznaczył również, że zbiór konkretnych rekomendacji, służących opracowaniu dobrego prawa, został zawarty w przygotowanej w Kancelarii Prezydenta publikacji "Zielona Księga. System Stanowienia Prawa w Polsce". "Wychodząc z założenia, że wymiar sprawiedliwości musi służyć obywatelom, zgłosiłem pakiet proobywatelskich zmian w sądownictwie - to m.in. mający zagwarantować dostępność wymiaru sprawiedliwości projekt korygujący pochopny plan likwidacji sądów w małych miejscowościach, to także ustawa o sądach administracyjnych" - wyliczał Komorowski. Jak ocenił, ważne w obszarze dobrego prawa są również zmiany w Kodeksie wyborczym - jego projekt przywraca m.in. istniejącą wcześniej informację o przyczynach nieważności oddawanych w wyborach głosów. "Ta nowelizacja Kodeksu wyborczego pozwoli w moim przekonaniu wyeliminować błędy w organizacji oraz sprawnie przeprowadzić kolejne wybory" - powiedział prezydent. Komorowski zapowiedział też, że w najbliższym czasie na odrębnej konferencji prasowej przedstawi swoje propozycje dla młodych Polaków. Jak mówił, współcześni młodzi Polacy to najlepiej wykształcone pokolenie w całej naszej historii i trzeba "uwolnić i wykorzystać potencjał, jaki tkwi w pokoleniu wiedzy". Podkreślił, że wspólnie z młodymi ludźmi trzeba zbudować program "Dobry start dla młodych", który będzie odzwierciedlał i aspiracje młodego pokolenia, i polskie potrzeby. Komorowski zapowiedział, że wśród propozycji, które przedstawi, znajdą się m.in.: wprowadzenie karty młodego przedsiębiorcy, by ułatwić młodym ludziom zakładanie i prowadzenie firmy; rozwiązanie problemu nadużywania przy zatrudnianiu umów cywilno-prawnych, by ich stosowanie było wyjątkiem a nie regułą; szybkie wdrożenie "masywnego programu budowy mieszkań na wynajem z umiarkowanym czynszem"; szybkie uchwalenie ustawy o innowacyjności, by powstawały lepsze i lepiej płatne miejsca pracy. Komorowski wskazywał też, że w ciągu ostatnich pięciu lat Pałac Prezydencki, Belweder i siedziba BBN stały się miejscami otwartej dyskusji i współpracy nad kluczowymi wyzwaniami dla Polski. "Bo dialog jest podstawą do budowania zgody. Zgody, któ-

rej tak bardzo potrzebowała i potrzebuje Polska. Dialog jest podstawą mojej prezydentury" - powiedział. Jak mówił, na dialogu opierają się jego działania i kontakty na arenie międzynarodowej, jest podstawą polityki wschodniej i historycznej, ale też najskuteczniejszym narzędziem rozwiązywania problemów wewnątrz kraju. Komorowski przypomniał, że w zainicjowanych przez niego spotkaniach Forum Debaty Publicznej wzięło udział ok. 13 tys. osób, a za pośrednictwem internetu przysłuchiwało się im niemal 250 tys. osób. Poinformował, że w ciągu pięciu lat jego prezydentury miało miejsce ok. 270 spotkań międzynarodowych w Polsce i poza nią. Komorowski przypomniał, że zainicjował przygotowanie projektu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego. Podkreślił też, że najważniejszy jest stały dialog z Polakami. W tym kontekście wskazał, że złożył ok. 400 wizyt krajowych "we wszystkich niemal zakątkach Polski". Podsumowując mijające pięć lat kadencji prezydent podziękował obecnej na sali żonie Annie za udzielane mu wsparcie, za zaangażowanie w działalność charytatywną, za "uwiarygodnianie programu «Dobry klimat dla rodziny«", ministrom i pracownikom swej kancelarii podziękował za ich pracę. Komorowski podziękował także Polkom i Polakom za zaufanie, którym obdarzali go w mijającej kadencji. Państwo mówił Komorowski - to właśnie obywatele. "Dlatego wszystkie moje działania łączy jedna podstawowa cecha: stworzyłem model prezydentury otwartej na obywateli, nigdy nie byłem prezydentem jednej partii, czy jednego środowiska" - powiedział. Oświadczył, że jest prezydentem wszystkich obywateli, a to zobowiązuje do podejmowania odpowiednich, czasem niełatwych wyzwań. Jak mówił dotychczasowe priorytety są warte podtrzymania i rozwinięcia, ale trzeba też wyznaczać nowe, ambitne kierunki działania. W tym kontekście prezydent mówił właśnie o propozycjach dla młodych ludzi, ale także o dalszych działaniach na rzecz ochrony krajobrazu i przestrzeni architektonicznej przed dewastacją, bo - jak powiedział Komorowski - "Polacy oczekują ładu wokół siebie". Kadencja Bronisława Komorowskiego upływa 6 sierpnia; 10 maja odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a druga - jeśli do niej dojdzie - 24 maja.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 14

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

LITWA

Niemcy chcą dostarczyć 12 haubicoarmat

minął tydzień w byłym OBOZIE...

Niemcy chcą wesprzeć siły zbrojne Litwy, dostarczając im 12 samobieżnych haubicoarmat PzH 2000 wartości około 15 milionów euro - powiedziała w środę niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen podczas wizyty w Wilnie. Te haubicoarmaty kalibru 155 mm, po raz pierwszy zastosowane przez Bundeswehrę podczas interwencji w Afganistanie, mogą prowadzić ogień na odległość do 35 kilometrów. Rząd Niemiec zamierza też poprzeć ewentualne nabycie przez Litwę niemiecko-holenderskich transporterów opancerzonych Boxer. Strona litewska kupiłaby je od producenta. Agencja dpa odnotowuje, że Litwa intensywnie wzmacnia swe siły zbrojne. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Insty-

Ministrowie obrony Niemiec Ursula von der Leyen (2-L) i Litwy Juozas Olekas (L) oraz żołnierze niemieckiej armii, którzy brali udział w manewrach NATO na Litwie podczas Maurizio Gambarini PAP/EPA wizyty Ursuli von der Leyen w Wilnie

tutu Badań nad Pokojem (SIPRI) w zeszłym roku kraj ten zwiększył wydatki na cele obronne o 50 proc. Litwa graniczy z obwodem

kaliningradzkim i od czasu aneksji Krymu przez Rosję coraz bardziej obawia się rosyjskiego zagrożenia.

BIAŁORUŚ

BIAŁORUŚ

Apel o wycofanie dekretu o pasożytnictwie Zmarł ksiądz uważany za duchowego przywódcę białoruskiej emigracji Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka (FIDH) oraz Centrum Praw Człowieka "Wiasna" zaapelowały o wycofanie dekretu prezydenta Alaksandra Łukaszenki o zapobieganiu pasożytnictwu społecznemu. Wspólne oświadczenie opublikowano na stronie "Wiasny". Obrońcy praw człowieka uważają, że dekret jest niezgodny z międzynarodowymi zobowiązaniami Białorusi w dziedzinie praw człowieka i jest sprzeczny z konstytucją kraju. Zgodnie z dokumentem obywatele Białorusi oraz cudzoziemcy mieszkający w Białorusi na stale, którzy od 1 stycznia 2015 r. nie uczestniczyli w finansowaniu wydatków państwowych lub uczestniczyli w nim mniej niż 183 dni kalendarzowe w roku, będą zobowiązaniu do wniesienia opłaty wysokości 3,6 mln rubli białoruskich (917 zł). Osoby, które nie wniosą opłaty, będą karane grzywną oraz aresztem, a także obowiązkiem wykonania prac społecznych. "Tym sposobem stymulowanie obywateli w wieku produkcyjnym do pracy, co jest jednym z celów dekretu, osiągane jest nie poprzez podniesienie zarobków czy zapewnienie korzyści i gwarancji socjalnych, tylko pod groźbą krótkoterminowego pozbawienia wolności. Stoi to w bezpośredniej sprzeczności z artykułem 41 Konstytucji Republiki Białoruś, który określa pracę jako prawo obywateli(…) i wymienia wyczerpującą listę przypadków stosowania pracy przymusowej, co odbywa się na podstawie decyzji sądu lub zgodnie z ustawą o stanie nadzwyczajnym i wojennym" - podkreślono w oświadczeniu. Obrońcy praw człowieka podkreślają, że dekret jest również sprzeczny z międzynarodowymi normami w sferze praw człowieka, np. z konwencją nr 29 Międzynarodowej Organizacji Pracy. W oświadczeniu zwrócono również uwagę, że władze Białorusi już wcześniej praktykowały przymuszanie do pracy, co było krytykowane przez białoruskie i

międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka. Na przykład – jak wskazują – w 2013 r. Komitet Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych NZ zalecił Białorusi, by zniosła przymusową pracę osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków, które są wbrew woli przetrzymywane w "leczniczo-pracowniczych ośrodkach profilaktycznych". W związku z tym sygnatariusze apelują o wycofanie dekretu, a także o ścisłe dostosowanie białoruskiego ustawodawstwa w sferze pracy do międzynarodowych norm praw człowieka oraz wspomnianych wyżej rekomendacji, aby wykluczyć pracę przymusową w jakiejkolwiek postaci. Podpisany przez Łukaszenkę 2 kwietnia dekret ma wejść w życie z chwilą oficjalnej publikacji. Łukaszenka podkreślił w styczniu, że 0,5 mln osób w wie-

WĘGRY

ku produkcyjnym nie pracuje i nie płaci podatków, ale korzysta z bezpłatnej opieki medycznej i edukacji, jak również opłaca usługi komunalne i transport po cenie subsydiowanej przez państwo. "Darmozjady, nieroby powinny pracować. Kto nie płaci podatków, powinien płacić. To normalna, cywilizowana zasada" - podkreślił. Oficjalnie bezrobocie na Białorusi wynosi obecnie 0,9 proc., wynika to jednak z faktu, że za bezrobotnych uznaje się tylko osoby, które zarejestrowały się jako bezrobotne. Tymczasem wielu ludzi rezygnuje z procedury rejestracji, gdyż jest ona dość skomplikowana i wymaga, by osoba ubiegająca się o zasiłek wykonywała "prace społeczne", a ponadto sam zasiłek jest bardzo niski - wynosi równowartość kilkunastu dolarów.

Grekokatolicki duchowny Alaksandr Nadsan, uważany za duchowego przywódcę białoruskiej emigracji, zmarł w Londynie w wieku 89 lat - poinformowały w czwartek niezależne media białoruskie, powołując się na przedstawicieli białoruskiej diaspory w Londynie. "Śmierć ojca Nadsana to wielka strata dla ruchu narodowego i dla Białorusi. Tego światłego człowieka będzie brakować wszystkim, którym leży na sercu nasza ojczyzna" - powiedziała Radiu Swaboda szefowa działającej na emigracji Rady Białoruskiej Republiki Ludowej Iwonka Surwiła. Ojciec Nadsan urodził się w 1926 r. w wiosce Horodziej w okolicach Nieświeża jako Alaksandr Boczka. W 1944 r. został wcielony do dywizji SS, ale przedostał się na Zachód i przeszedł Z Mińska na stronę sojuszników. Służył w Małgorzata Wyrzykowska (PAP) 2. Korpusie Polskim Armii Andersa. Został ranny w bitwie pod

Jobbik wygrał wybory uzupełniające do parlamentu Węgierska skrajnie prawicowa partia Jobbik wygrała w niedzielę wybory uzupełniające do parlamentu, rozpisane w związku ze śmiercią w lutym br. deputowanego Fideszu Jenoe Laszkovicza. Po raz pierwszy Jobbik wygrał w jednomandatowym okręgu wyborczym. Po przeliczeniu 99 proc. głosów w okręgu Tapolca w zachodnich Węgrzech kandydat Jobbiku Lajos Rig otrzymał 35,3 proc. głosów. Zaraz za nim z 34,4 proc. głosów uplasował się kandydat konserwatywnego rządzącego Fideszu, następnie kandydat lewicy (26,3 proc.) Komisja wyborcza poinformowała, że oficjalne wyniki zostaną ogłoszone po obliczeniu głosów z zagranicy. "Na Węgrzech mamy do czynienia z chęcią zmiany rządu i teraz mamy również środki, żeby to przeprowadzić" - oświadczył w niedzielę wieczorem szef Jobbiku Gabor Vona. Obserwatorzy zauważają, że Jobbik jawi się jako główne zagrożenie dla Fideszu w następ-

nych wyborach parlamentarnych w 2018 roku. Ugrupowanie to zmiękczyło swą retorykę w ostatnich latach, zyskując poparcie głównego nurtu wyborców. "Czasami piłka trafia do naszej bramki" - napisał na Facebooku po niedzielnej porażce premier rządu Viktor Orban, zagorzały kibic. W ostatnich wyborach w 2014 r. do Zgromadzenia Narodowego i Parlamentu Europejskiego Fidesz zwyciężył z łatwością; Jobbik dostał poparcie około 20 proc. wyborców. Jednak od czasu wyborów w następstwie afer korupcyjnych spadło poparcie dla Fideszu; opozycja sprzeciwia się planom wprowadzenia podatku od internetu, a także ograniczeniom handlu w niedzielę. Pod koniec lutego centroprawicowa koalicja rządząca z partią Fidesz na czele straciła w parlamencie konstytucyjną większość dwóch trzecich głosów, po wygranej kandydata lewicowej opozycji w wyborach uzupełniających do parlamentu.

Monte Cassino. Od 1946 r. mieszkał w Wielkiej Brytanii, gdzie aktywnie działał w środowisku białoruskiej emigracji. Był jednym z założycieli Stowarzyszenia Białorusinów Wielkiej Brytanii, kierownikiem białoruskiej Biblioteki im. Skaryny w Londynie oraz szefem Komitetu Pomocy Ofiarom Katastrofy Czarnobylskiej. Był autorem kilku książek o historii Białorusi oraz tłumaczem tekstów liturgicznych. Nadsan w 2010 r. przyjechał na Białoruś na prezentację książki wydanej a okazji jego 80. urodzin i 50-lecia pełnienia posługi kapłańskiej. Pytany, co było w jego życiu najtrudniejsze, powiedział wówczas: "Całe moje życie było trudne.(...) Nie było łatwo żyć za granicami Białorusi prawie całe życie, pozostać Białorusinem i robić coś dla Białorusi". Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

BUŁGARIA

Ratyfikacja porozumienia z NATO ws. modułu łączności Bułgarski parlament ratyfikował w czwartek porozumienie ze zjednoczonym dowództwem NATO w Europie (SHAPE) w sprawie umieszczenie na terytorium Bułgarii mobilnego modułu łączności (DCM-F). Moduł powstanie we wsi Gorna Malina koło Sofii. Będzie tam pracować 57 bułgarskich wojskowych. W marcu parlament zaaprobował nowelizację ustawy o obronności i siłach zbrojnych, która zezwala bułgarskim wojskowym na pracę w międzynarodowych siłach zbrojnych, rozmieszczonych na terytorium kraju. Przeciw ratyfikacji wypowiedzieli się posłowie lewicy i nacjonalistycznej partii Ataka, zdaniem których moduł może być w przyszłości wykorzystywany do koordynacji działań wojskowych na Ukrainie i wciągnąć Bułgarię w wojnę z Rosją. Moduł będzie wchodził w skład 2. Batalionu Łączności NATO.

"Jego podstawowym zadaniem będzie utrzymanie łączności ze sztabami Sojuszu na poziomie operacyjnym podczas misji, operacji, ćwiczeń i kryzysów" informował w marcu minister obrony Nikołaj Nenczew. Zgodnie z podjętą wcześniej w tym roku decyzją, takie jednostki łącznikowe, koordynujące ćwiczenia i zajmujące się wspólnym planowaniem, mają być rozmieszczone w sześciu krajach NATO: Bułgarii, Polsce, Rumunii, Estonii, na Litwie i Łotwie. W razie konieczności mają ułatwić przyjęcie sił tzw. szpicy na terytorium danego państwa. Tzw. szpica, czyli VJTF (ang. Very High Readiness Joint Task Force) to powołane przez NATO siły zadaniowe bardzo wysokiej gotowości; będą liczyć ok. 5 tys. żołnierzy i będą wspierane przez siły morskie, lotnictwo i siły specjalne. Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 15

AKTUALNOŚCI

Fatalna sytuacja dzieci upośledzonych

Minął tydzień na Ukrainie...

Prowokacyjne zabójstwa? W Kijowie zastrzelono w środę wieczorem Ołeha Kałasznikowa, byłego deputowanego Partii Regionów obalonego w ub. roku prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Jest to już siódma od początku roku śmierć ważnego członka jego obozu. Kałasznikow został zabity z broni palnej na progu własnego mieszkania na ósmym piętrze bloku w dzielnicy Podił około godz. 19 czasu polskiego. Milicja powiedziała agencji InterfaxUkraina, że byłego posła zaatakowało dwoje ludzi. W ostatnich dniach marca na Kałasznikowa złożono doniesienie do prokuratury, w którym jedna z parlamentarzystek prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki oskarżyła go o nawoływanie do separatyzmu i organizację tzw. tituszków podczas rewolucji przeciwko rządom Janukowycza na przełomie 2013 i 2014 r. Tituszkami nazywa się na Ukrainie młodych ludzi, w większości członków klubów sportowych, którzy w trakcie rewolucji za wynagrodzenie brutalnie atakowali przeciwników Janukowycza i jego ekipy. Od stycznia do marca na Ukrainie doszło do serii samobójstw członków Partii Regionów. Najgłośniejsza była śmierć Mychajło Czeczetowa, jednego z rzeczników tego ugrupowania, który w lutym wyskoczył 17. piętra swego mieszkania w Kijowie. Był podejrzewany o sfałszowanie wyników głosowania nad tzw. ustawami dyktatorskimi, które przyjęto w styczniu 2014 r. i przez które nasiliły się ówczesne protesty. 9 marca samobójstwo popełnił inny były deputowany Partii Regionów Stanisław Melnyk. Ten związany z Donieckiem i oligarchą Rinatem Achmetowem polityk i biznesmen zastrzelił się z broni myśliwskiej. W styczniu ub. roku on także poparł ustawy dyktatorskie. 12 marca w Zaporożu zastrzelił się były szef tamtejszej administracji obwodowej, członek rady politycznej Partii Regionów i b. deputowany do parlamentu Ołeksandr Pekłuszenko. Niebawem miał stanąć przed sądem, oskarżony o wydanie decyzji o rozpędzeniu demonstracji antyrządowej poprzedniej zimy. Przeciwko uczestnikom protestów w Zaporożu do pomocy milicji wysłano grupy chuliganów, czyli tituszków. Wcześniej, 26 stycznia, z broni myśliwskiej zastrzelił się b. wiceprezes kolei państwowych

Ukrazaliznycia, Mykoła Serhijenko. Był on kojarzony z premierem z czasów Janukowycza, Mykołą Azarowem.29 stycznia powiesił się mer Melitopola w obwodzie zaporoskim, członek Partii Regionów Serhij Walter. 26 lutego, także przez powieszenie, samobójstwo popełnił zastępca milicji w Melitopolu, Ołeksandr Bordiuh. Obaj pojawiali się w śledztwach dotyczących machinacji finansowych. Według obecnych władz ukraińskich samobójstwa te nie łączą się w jedną całość, a każde z nich miało indywidualne motywy. "Nie widzę w tym żadnego schematu. Oczekuję jednak, że wokół tego tematu będzie wiele spekulacji" – mówił przed kilkoma tygodniami minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow. Parlamentarny Blok Opozycyjny, który wywodzi się z Partii Regionów Janukowycza, w reakcji na śmierć byłych deputowanych oświadczył, że padli oni ofiarą "terroru politycznego", uprawianego przez obecne władze w Kijowie. Blok zwrócił się również do Unii Europejskiej i organizacji międzynarodowych o reakcję na sytuację na Ukrainie i "ocenę prawną przestępczych działań" władz, "które cynicznie rozprawiają się z oponentami". 22 marca w Rosji tragicznie zginął młodszy syn Janukowycza, który także nosił imię Wiktor. Zmarł po tym, gdy pod samochodem, którym kierował, załamał się lód na jeziorze Bajkał. Wraz z nim w pojeździe było pięć osób; wszystkie zdołały się uratować. Wiktor był jednym z dwóch synów byłego szefa państwa i deputowanym do parlamentu z ramienia Partii Regionów. Po ucieczce ojca do Rosji nie pojawiał się na Ukrainie. Znany był z zamiłowania do sportów samo-

Organizacja obrońców praw człowieka Disability Rights International (DRI) wskazała w opublikowanym w czwartek raporcie, że coraz więcej upośledzonych dzieci na Ukrainie jest skazanych na życie w sierocińcach i domach dziecka, gdzie panują fatalne warunki. Informując o wynikach trzyletniego śledztwa zwrócono uwagę, że Ukraina zwiększa liczbę sierocińców i domów dziecka. Według DRI jest to sprzeczne chodowych. Natomiast w czwartek w Kijowie zastrzelony został Ołeś Buzyna, znany z prorosyjskich poglądów dziennikarz, który do niedawna był redaktorem naczelnym należącego do oligarchy Rinata Achmetowa dziennika "Siegodnia". Doradca ministra spraw wewnętrznych i deputowany do parlamentu ukraińskiego Anton Heraszczenko oświadczył, że Buzyna był świadkiem w śledztwie w sprawie tzw. antymajdanu. Były to organizowane i opłacane przez ekipę ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza kontrprotesty przeciwko uczestnikom antyrządowych demonstracji na Ukrainie na przełomie lat 2013-2014. Heraszczenko nie wykluczył, że śmierć Buzyny mogła być dziełem rosyjskich służb specjalnych i porównał ją z zamordowaniem dzień wcześniej byłego deputowanego Partii Regionów Janukowycza Ołeha Kałasznikowa, który także został zastrzelony. "Te zabójstwa są do siebie podobne i nie wykluczam, że zostały one zorganizowane przez rosyjskie służby specjalne dla stworzenia w Kijowie atmosfery terroru, histerii, że dzieje się to z ludźmi, którzy występowali przeciwko Majdanowi i nowym władzom" - powiedział. Ukraińskie media zwracają uwagę, że zaledwie kilka minut po informacji o zabiciu Buzyny jego śmierć skomentował prezydent Rosji Władimir Putin. Podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami oświadczył, że nie jest to pierwsze zabójstwo polityczne na Ukrainie. 45-letni Buzyna został zastrzelony na podwórku przed domem, w którym mieszkał w Kijowie. Według milicji oddano do niego kilka strzałów z przejeżdżającego samochodu.

z globalną tendencją do pomagania upośledzonym w integrowaniu się w społeczeństwie. W raporcie podkreślono, że w tych ukraińskich placówkach dzieci są narażone na przemoc fizyczną i molestowanie seksualne. Istnieje też groźba, że padną ofiarą handlu ludźmi, jako siła robocza, bądź będą zmuszane do prostytucji. Szefowa DRI Laurie Ahern wskazała, że dzieci z upośledzeniami często są ofiarami najgorszego rodzaju przemocy i że większość z nich wegetuje w państwowych ośrodkach przez całe życie. Agencja Associated Press odnotowuje, że nie ma wiarygodnych danych dotyczących liczby dzieci w ukraińskich sierocińcach i domach dziecka; jedne dane szacunkowe mówią o ponad 80

tysiącach, inne o 200 tysiącach. Eric Mathews, który kierował badaniami prowadzonymi przez DRI na Ukrainie, wskazał na rosnącą tam liczbę sierocińców i zakładów zamkniętych. "Wiemy, że (te placówki) są niebezpieczne z bardzo wielu względów i że łamane są tam najbardziej podstawowe prawa dzieci" - powiedział. Przedstawicielka UNICEF Gabrielle Akimowa ostrzegła, że z uwagi na ograniczenia budżetowe i rosnącą liczbę uchodźców, co spowodowane jest konfliktem na wschodzie Ukrainy, istnieje niebezpieczeństwo, że coraz więcej upośledzonych dzieci będzie trafiać do instytucji państwowych, gdzie nie będą miały zapewnionej właściwej opieki, terapii, edukacji itp.

Powołano szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powołał w czwartek 35letniego prawnika Artema Sytnyka na stanowisko dyrektora Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NBA), które powstaje na mocy ustaw antykorupcyjnych, uchwalonych przez parlament w Kijowie jesienią 2014 roku. Sytnyk był jednym z dwóch kandydatów na to stanowisko, zaproponowanych prezydentowi przez specjalną komisję konkursową. Procedura wyboru szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego trwała od 10 stycznia; komisja miała do wyboru 170 kandydatów. Po odebraniu nominacji Sytnyk oświadczył, że obecnie jego głównym zadaniem będzie utworzenie struktury NBA. Poparł także ideę prezydenta, który informując go o wyborze na to stanowisko wyraził opinię, że w działalność biura można zaangażować zagranicznych ekspertów. Sytnyk jest absolwentem Narodowej Akademii Prawniczej im. Jarosława Mądrego. Po jej zakończeniu pracował w prokuraturze, skąd zwolnił się w 2011 roku, protestując - jak pisze we własnym CV - "przeciwko polityce reżimu (obalonego w 2014 roku prezydenta Wiktora) Janukowycza".

Parlament Ukrainy zatwierdził tzw. pakiet ustaw antykorupcyjnych w październiku ubiegłego roku. Strategia antykorupcyjna należała do ustaw, o których przyjęcie apelował do władz ukraińskich Międzynarodowy Fundusz Walutowy, od spełnienia tego warunku uzależniając dalszą pomoc finansową dla Kijowa. Narodowe Biuro Antykorupcyjne usytuowane jest poza dotychczasowym systemem organów ścigania i będzie podlegać parlamentowi. Ma ono zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników państwowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów. W Indeksie Percepcji Korupcji organizacji Transparency International w 2014 roku Ukraina zajęła 142. miejsce na 175 badanych krajów, uzyskując 26 punktów w 100-stopniowej skali, gdzie wartość 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska zajęła 35. miejsce i otrzymała 61 punktów. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Lustracja pozbawiła pracy 2 tys. urzędników

Dwa tysiące urzędników straciło dotychczas pracę w związku z obowiązującą na Ukrainie od Z Kijowa jesieni ubiegłego roku ustawą luJarosław Junko (PAP) stracyjną - oświadczył w środę premier Arsenij Jaceniuk. Większość odeszła na własne życzenie - dodał szef rządu. Parlament Ukrainy przyjął ustawę lustracyjną we wrześniu 2014 roku, a w październiku została ona podpisana przez prezydenta Petra Poroszenkę. Celem ustawy jest oczyszczenie władz kraju z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Lustracji muszą się poddać osoby zajmujące stanowiska państwowe. Ci, którzy jej nie przejdą, nie mogą piastować stanowisk w organach władzy przez okres do 10 lat. Minister sprawieCiało zastrzelonego Ołeśa Buzyny przed jego domem w Kijowie Vladislav Musienko PAP/EPA dliwości Pawło Petrenko oceniał

w ubiegłym roku, że weryfikacji zostanie poddanych blisko milion osób. Lustracja obejmuje m.in. osoby, które w okresie od lutego 2010 roku do 22 lutego 2014 roku pracowały na stanowiskach prezydenta, premiera, ministra czy też pełniły funkcje kierownicze w organach władzy wykonawczej. Lustracja odnosi się także do urzędników, którzy nie podali się do dymisji w czasie zimowych protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie oraz osoby, które publicznie nawoływały do separatyzmu. Odrębną grupę podlegających lustracji stanowią urzędnicy partii komunistycznych Związku Radzieckiego i Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a także pracownicy i agenci KGB w ZSRS i USRS. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


strona 16

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Rocznice, o których warto wiedzieć

25 lat temu Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej 25 lat temu,13 kwietnia 1990 roku, Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". Przez 50 lat władze sowieckie konsekwentnie i z sukcesem zaprzeczały odpowiedzialności ZSRS za zamordowanie przez NKWD w 1940 roku 22 tys. obywateli polskich. W komunikacie rządowej agencji TASS z 1990 roku oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 roku przez NKWD. Jako winni wskazani zostali wówczas komisarz NKWD Ławrientij Beria i jego zastępca Wsiewołoda Mierkułow. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". Tego samego dnia prezydent ZSRS Michaił Gorbaczow przekazał prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu kopie wyselekcjonowanych archiwalnych dokumentów z listami więźniów skierowanych w kwietniu i maju 1940 roku z obozu jenieckiego w Kozielsku do Smoleńska i z obozu w Ostaszkowie do Kalinina (obecny Twer), a także wykaz akt ewidencyjnych jeńców wojennych, których wywieziono z obozu NKWD w Starobielsku. Prezydent ZSRS oficjalnie zlecił wówczas wyjaśnienie sprawy katyńskiej. Zgodnie z poleceniem Gorbaczowa we wrześniu 1990 roku Naczelna Prokuratura Wojskowa ZSRS rozpoczęła śledztwo w sprawie katyńskiej. W miejscach kaźni i pochówków, m.in. w Piatichatkach koło Charkowa i w Miednoje koło Tweru, rozpoczęły się ekshumacje. Ważny etap ujawniania prawdy o Katyniu miał miejsce 14 października 1992 roku, kiedy na polecenie prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, przewodniczący Komitetu ds. Archiwów Państwowych prof. Rudolf Pichoja przekazał prezydentowi RP Lechowi Wałęsie w Belwederze główne dokumenty, dotyczące sprawy katyńskiej. Była to m.in. decyzja wydana przez Politbiuro 5 marca 1940 roku, w której najwyższe władze sowieckie nakazały rozstrzelanie polskich jeńców więzionych w obozach na terenie Związku Sowieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych na terenach wschodnich województw II Rzeczpospolitej, zajętych we wrześniu 1939 roku przez Armię Czerwoną. W sumie rozstrzelanych zostało ok. 22 tys. obywateli polskich. 2 sierpnia 1993 roku zespół ekspertów przy Głównej Prokuraturze Wojskowej Federacji Rosji opublikował raport końcowy w sprawie kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej. W pkt. 6 raportu stwierdzano: "Zamordo-

wanie w kwietniu-maju 1940 roku 14 522 jeńców z kozielskiego, starobielskiego i ostaszkowskiego obozu Zarządów NKWD obwodów smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego oraz w tym samym czasie 7305 więźniów z aresztów śledczych NKWD Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy, po którym nastąpiła masowa deportacja ich rodzin w głąb ZSRS - było najcięższą zbrodnią przeciwko pokojowi, przeciwko ludzkości". Dokument stwierdzał, że zgodnie z konwencją o nieprzedawnieniu zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa osoby odpowiedzialne za powyższą zbrodnię "powinny ponieść odpowiedzialność sądową zgodnie z wewnętrznym ustawodawstwem za bezprawne nadużycie władzy art. 171 kk RSFSR z 1929 roku które doprowadziło do umyślnego zabójstwa - art. 102 kk RSFSR - na szczególnie wielką skalę, co powinno być traktowane jako ludobójstwo". Śledztwo jednak praktycznie stanęło w miejscu: przez następnych 14 lat nikomu nie postawiono zarzutów, a prokuratorzy nie uznali mordu katyńskiego za ludobójstwo. 21 września 2004 roku Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej umorzyła śledztwo ws. zbrodni katyńskiej. W marcu 2005 roku IPN rozpoczął własne śledztwo w tej sprawie. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie za pośrednictwem Ministerstwa Sprawiedliwości skierowała do rosyjskiej Prokuratury Generalnej wniosek o udzielenie jej pomocy prawnej poprzez wydanie uwierzytelnionych kopii lub odpisów całości akt umorzonego 21 września 2004 roku śledztwa. 5 marca 2010 roku, w 70. rocznicę decyzji Politbiura KC WKP (b) o rozstrzelaniu polskich oficerów i więźniów, stowarzyszenie Memoriał wezwało prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do odtajnienia akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej, a także do wznowienia tego dochodzenia. Memoriał to rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie. 7 maja 2010 roku prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija", że Katyń to przykład fałszowania historii. Opowiedział się za przedstawieniem prawdy o zbrodni katyńskiej Rosjanom i zagranicznym obywatelom, którzy są tym zainteresowani. Prezydent Miedwiediew przekazał wykonującemu obowiązki prezydenta marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu 67 tomów akt śledztwa, które w latach 1990-2004 ws. zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Pro-

kuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej. Umarzając śledztwo strona rosyjska utajniła 116 ze 183 tomów akt. W listopadzie 2010 roku Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, przyjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRS - za państwo totalitarne. Duma uchyliła się jednak od rozwiązania problemu pośmiertnej prawnej rehabilitacji ofiar katyńskiej tragedii, uznając, że "z wyczerpującą oczywistością" zamordowanych polskich oficerów "zrehabilitowała już sama historia". 13 kwietnia 2012 roku główny prokurator wojskowy Rosji Siergiej Fridinski oficjalnie potwierdził, że umarzając w 2004 roku śledztwo w sprawie Katynia strona rosyjska nie sformułowała żadnych zarzutów wobec Józefa Stalina i innych przywódców dawnego ZSRS. Niewykluczone, że akta śledztwa w sprawie rozstrzelania polskich oficerów w ZSRS w 1940 roku nigdy nie zostaną odtajnione - poinformowała agencja Interfax, powołując się na "źródło zorientowane w sytuacji". "W kwestii Katynia jesteśmy w tym samym miejscu, co pięć lat temu, kiedy Duma Państwowa podjęła uchwałę dotyczącą zbrodni katyńskiej" - podsumował w rozmowie z PAP 10 kwietnia 2015 roku przedstawiciel stowarzyszenia Memoriał Aleksandr Gurianow. "Jeśli mówimy o pięciu latach, od kwietnia 2010 roku, to powiedziałbym, że najbardziej znaczącym faktem dotyczącym Katynia było przyjęcie przez Dumę wspomnianej uchwały. Mimo że jako Memoriał mamy do niej dużo zastrzeżeń, to jednak jest ona znacząca, gdyż po raz pierwszy oficjalny organ Rosji wypowiedział się tak zdecydowanie o zbrodni katyńskiej" - uważa Gurianow. "Trudno powiedzieć, czy to już tak zamarło na zawsze. Niewykluczone, że coś jednak jeszcze drgnie. Na przykład w sprawie uznania wszystkich zamordowanych indywidualnie za ofiary represji politycznych, co jest niezbędne do ich prawnej rehabilitacji. Zabiegamy o to od lat" oświadczył przedstawiciel Memoriału. Jego zdaniem "zamknięcie tej sprawy zależy wyłącznie od woli politycznej, od tego, czy taka wola jest czy też jej nie ma". "Władze naszego kraju najwyraźniej wszystko traktują przetargowo. Wydaje im się, że skoro kwestia ta jest w Polsce podnoszona, to znaczy, że Polsce na tym zależy, a skoro tak, to można coś na tym utargować. Czekają aż nadarzy im się coś takiego, co można utargować" powiedział Gurianow, zaznaczając, że jest to jego prywatna opinia.

Operacja berlińska 16 kwietnia 1945 r. armie trzech frontów sowieckich przystąpiły do forsowania Odry i Nysy Łużyckiej, rozpoczynając jedną z ostatnich ofensyw II wojny. Dwa tygodnie później ofensywa, znana jako operacja berlińska, zakończyła się zdobyciem stolicy hitlerowskich Niemiec. Plan operacji berlińskiej zakładał sforsowanie Odry i Nysy Łużyckiej, przełamanie niemieckiej obrony na przedpolu stolicy, a następnie otoczenie i zdobycie niemieckiej stolicy. Główna rola przypadła oddziałom 1. Frontu Białoruskiego, dowodzonego przez marszałka Gieorgija Żukowa. 1. Front Ukraiński marszałka Iwana Koniewa zabezpieczać miał operację od południa, a 2. Front Białoruski pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego - od północy. Ich zadaniem było rozbicie sił niemieckich, dążących na odsiecz Berlinowi. Przewaga sił sowieckich i polskich była więcej niż wyraźna - przeciw 2,5 mln żołnierzy, wyposażonych w 6200 czołgów, ponad 41 tysięcy dział i moździerzy i 7500 samolotów, Niemcy byli w stanie wystawić ok. 760 0000 ludzi (w tym niewyszkolone oddziały Volkssturmu), zaledwie 1500 czołgów i 2200 samolotów, z których część w trakcie ofensywy stała się bezużyteczna ze względu na braki paliwa i amunicji. Ofensywa rozpoczęła się o świcie 16 kwietnia 1945 r. od długotrwałego ostrzału niemieckich pozycji obronnych nad Odrą i Nysą Łużycką przez sowiecką artylerię. Zadanie 1. Frontu Białoruskiego wydawało się pozornie łatwiejsze - jego armie ruszyły do ataku ze zdobytego w marcu przyczółku pod Kostrzynem. Jednak kilkanaście kilometrów na zachód od Kostrzyna rozciągało się pasmo Wzgórz Seelowskich, na którym główną linię obrony zorganizował gen. Gotthard Heinrici. Położone w podmokłym terenie wzgórza Seelow uniemożliwiały stosowanie taktyki szybkich ataków pancernych, a liczne pola minowe i gniazda karabinów maszynowych utrudniały działania piechocie. Oddziałom niemieckim udało się powstrzymać natarcie wojsk marszałka Żukowa przez trzy doby. W walkach na wzgórzach Seelowskich Armia Czerwona straciła niemal 40 tysięcy rannych i zabitych oraz 900 czołgów - więcej niż miała do dyspozycji walcząca na tym odcinku grupa armii Henriciego. 1. Front Białoruski przełamał niemiecką obronę dopiero 20 kwietnia, a następnie, ścigając wycofujące się oddziały niemieckie, 22 kwietnia dotarł na przedmieścia Berlina. W tym czasie oddziały 1. Frontu Ukraińskiego marszałka Koniewa nie tylko sforsowały Odrę i Nysę Łużycką, ale także silnym atakiem korpusów pancernych przebiły się przez linie obrony Grupy Armii "Środek" dowodzonej przez feldmarszałka Ferdinanda Schoernera, odcięły ją od głównych sił niemieckich, zajęły Cottbus i parły w kierunku Berlina. 25 kwietnia pierścień okrążenia wokół stolicy III Rzeszy został ostatecznie zamknięty, a artyleria sowiecka rozpoczęła ostrzał miasta, bronionego przez ponad 80 tysięcy żołnierzy, z czego niemal połowę stanowiły słabo wyszkolone i niedostatecznie uzbrojone jednostki Volkssturmu. 464 tysięcy żołnierzy 1. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu Ukraińskiego zdobywało jedną dzielnice Berlina po drugiej. Próby szybkiego szturmu przy użyciu jednostek gwardyjskiej 2. Armii Pancernej nie przyniosły rezultatu - pozbawione osłony piechoty czołgi z trudem manewrowały na ulicach miasta i stawały się łupem wyposażonych w panzerfausty Niemców. Walki w mieście utrudniała także konieczność forsowania miejskich kanałów i coraz częstsze przypadki ostrzału artyleryjskiego własnych jednostek. Niemiecka obrona załamywała się. 30 kwietnia samobójstwo popełnił Adolf Hitler, tego samego dnia wieczorem sowiecka flaga zawisła nad Reichstagiem, opór stawiały tylko jednostki zajmujące mocno ufortyfikowane budynki, lecz opór ten nie trwał długo - 1 maja skapitulowała twierdza Spandau, 2 maja o 7 rano oddziały sowieckie zdobyły gmach Kancelarii Rzeszy. Tego samego dnia w budynku przy Schulenburgring 2 w dzielnicy Tempelhoff, w którym mieściła się kwatera główna generała Wasilija Czujkowa, generał Helmuth Weidling podpisał rozkaz kapitulacji wszystkich jednostek garnizonu berlińskiego. Część sił 1. Frontu Ukraińskiego skierowana została na południe, w kierunku Drezna i Lipska. Między 22 a 26 kwietnia toczyły one bardzo ciężkie walki w rejonie Budziszyna, ze skutecznie kontratakującymi wojskami Grupy Armii "Środek". Opóźniło to znacznie zajęcie Drezna, zdobytego dopiero 6 maja. 25 kwietnia 1945 roku w Torgau nad Łabą doszło do spotkania oddziałów sowieckich ze stacjonującymi tam oddziałami amerykańskimi. W symbolicznym powitaniu sojuszników udział wzięli żołnierze 58. strzeleckiej dywizji gwardyjskiej i 69. dywizji piechoty USA. W ofensywie berlińskiej wzięły również udział oddziały 1. i 2. Armii Wojska Polskiego. Walcząca w ramach 1. Frontu Białoruskiego 1. Armia operowała na północ od Berlina, wyzwalając m.in. obóz koncentracyjny w Oranienburgu, część jej oddziałów - w tym 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1. Samodzielna Brygada Moździerzy, brygada haubic i batalion saperów - wzięły udział w bezpośrednim szturmie na Berlin, tocząc boje w okolicach Tiergarten i Bramy Brandenburskiej. W tym czasie 2. Armia Wojska Polskiego, będąca częścią 2. Frontu Ukraińskiego, po sforsowaniu Nysy Łużyckiej, toczyła ciężkie walki w rejonie Budziszyna i Drezna. W czasie operacji berlińskiej zginęło lub odniosło rany ponad 361 tysięcy żołnierzy sowieckich i polskich. Straty niemieckie, zwłaszcza te poniesione w walkach o stolicę Rzeszy, są trudne do oszacowania. Przyjmuje się, że straty czysto wojskowe wyniosły ok. 100 tysięcy zabitych żołnierzy, do niewoli dostało się ok. 4800 żołnierzy, a w czasie samego szturmu na Berlin zginęło ok. 125 tysięcy cywilów.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 17

SMOLEŃSK

Z cyklu: "…da się lubić"

Smoleńskie portrety w V rocznicę katastrofy Wystawa upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej - zdjęcia 96 osób, które towarzyszyły prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w locie do Katynia - stanęła na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Oficjalne otwarcie wystawy odbyło się11 kwietnia, a dziś razem z nami obejrzała ją Jolanta Przewoźnik - wdowa po Andrzeju Przewoźniku, sekretarzu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie. Zdjęcie Andrzeja Przewoźnika, które można obejrzeć na wystawie, zostało zrobione w jego gabinecie, podczas pracy, bo właśnie tak jego żona chciała, żeby został zapamiętany. Jolanta Przewoźnik, wdowa po sekretarzu generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie: - "Myślę, że oddaje jego podejście do życia: odpowiedzialność, pracowitość, odwaga, pogoda, zrozumienie i działanie na rzecz drugiego człowieka..." W piątą rocznicę katastrofy warto przypomnieć twarze i nazwiska, żeby nie zatarły się, bo życie toczy się dalej. Jolanta Przewoźnik: - "To, że ta wystawa powstała, to świadectwo tego, jak ci ludzie żyli, czego dokonali i jak zostaną zapamiętani. Bo to marzenie rodzin, żeby zostali zapamiętani jak najdłużej... Nadal jest świadomość straty, szczególnie w takich sytuacjach życiowych, kiedy brakuje tej drugiej osoby, kiedy potrzeba jej rady. Staram się budować życie na tym co dobre. Dziś już tylko na wspomnieniu Andrzeja, na Jego dorobku, na zagospodarowaniu tego, co zostało z Jego zbioru historycznego. To daje siłę, która podpierając się łokciem, pozwala iść do przodu. Daje to też pewną satysfakcję, że dorobek historyczny, nad którym Andrzej pracował, nie jest gdzieś schowany. Może pojawi się kolejna książka na bazie tych materiałów, jakie

Andrzej zgromadził. Będzie też przypomnieniem kolejnej sylwetki szlachetnego człowieka…" Symboliczny okrąg, w którym umieszczone zostały zdjęcia, to symbol jedności i wspólnoty. Piotr Podgórski, zastępca dyrektora Muzeum Historii Polski: - "Gdy patrzę na te 96 twarzy tych osób, wraca myśl o ogromnej stracie, to elita tego państwa... to robi ogromne wrażenie..." Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski: - "W tych częstych sporach gdzieś zapominamy, gubimy to, co jest istotą tej tragedii: to, że odeszli od nas przedwcześnie wybitni ludzie, tacy, których nam dziś w Polsce brakuje. Zależało nam, by przypomnieć tych konkretnych ludzi.To jest z jednej strony przypomnienie tego co się wydarzyło 5 lat temu, a z drugiej strony jakby spotkanie z żywymi ludźmi, których chcielibyśmy przed-

stawić tym, którzy ich nie znali, a powinni ich poznać." Przygotowania do wystawy trwały trzy lata. Pracownicy Muzeum Historii Polski zbierali zdjęcia i pamiątki. Marek Stremecki, rzecznik Muzeum Historii Polski: - "To jest ogromny sukces, że wszystkie rodziny zgodziły się pokazać zdjęcia, to były miesiące rozmów, namawiań..." Bo wystawa "Smoleńskie Portrety" ma łączyć, a nie dzielić, czego dowodem są wypowiedzi oglądających: - "Jak się widzi tyle zdjęć i zda sobie sprawę, że tych ludzi już nie ma, to głos się załamuje..." - "Ktoś popełni błąd, coś zdarza się przez przypadek, a potem zostaje ból i cierpienie..." - "Wszelkie katastrofy, ta szczególnie była bolesna, z punktu widzenia jacy ludzie zginęli i w jakich okolicznościach…" Pomysł upamiętnienia wszystkich 96 ofiar katastrofy narodził się wśród tych, których bliscy zginęli w Smoleńsku. - "Pięć lat to długi czas w życiu społeczeństwa, ale bardzo krótki z życiu rodziny" - przyznaje Jolanta Przewoźnik. Robert Kostro uważa, że piąta rocznica katastrofy jest okazją, by po raz pierwszy spojrzeć na nią z pewnego dystansu. - "Choć to historia niezamknięta. Jesteśmy powołani, żeby dbać o pamięć. Ci ludzie, którzy zginęli w katastrofie, są częścią naszej historii." Wystawa ma nietypową formę. W olbrzymim okręgu o średnicy 20 metrów, na jednej wysokości umieszczono zdjęcia tych, którzy wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim lecieli do Katynia na rocznicowe obchody. Zdjęcia dobierali ich bliscy. Przy pomocy najnowszej techniki zostały specjalnie podświetlone. Pod zdjęciami w języku polskim oraz angielskim umieszczono krótką biografię każdej z osób,

zaś nad nimi umieszczono wielki cytat z wiersza Zbigniewa Herberta: "Ocalałeś nie po to, aby żyć masz mało czasu, trzeba dać świadectwo" Wystawa znajduje się w niezwykle ważnym miejscu - na Placu Piłsudskiego w Warszawie, czyli tu, gdzie w 1979 roku papież Jan Paweł II odprawił mszę, w czasie swojej pierwszej pielgrzymki do Polski, tu tuż po Jego śmierci modliły się tysiące osób, wreszcie tu gdzie 17 kwietnia 2010 roku odbyło się nabożeństwo żałobne za ofiary katastrofy smoleńskiej. Wystawę będzie można oglądać do 29 kwietnia. Organizatorzy mają nadzieję, że uda się ją zamontować także w innych miastach w Polsce. Autorem projektu jest Mirosław Nizo, jeden z twórców stałej ekspozycji w Muzeum Powstania Warszawskiego. Edek Wójciak & Monika Witkowska


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 18

www.gazetagazeta.com

POLONIJNY FESTIWAL

1. Festiwal Polskiej Piosenki "Radosne Nutki"

Dzieci śpiewają po polsku Po raz kolejny okazuje się, że najlepiej jest pielęgnować polskość przez kulturę. Trudno było nie dojść do takiego wniosku uczestnicząc w niedzielę 12 kwietnia w Centrum Jana Pawła II w radosnej (zgodnie z nazwą) i kolorowej imprezie dla dzieci (i nie tylko). Był to finał konkursu Festiwalu Polskiej Piosenki "Radosne Nutki" zorganizowanego przez prężnie działającą organizację Polish Canadian Education Centre, uświetniony super dynamicznym i porywającym do tańca i śpiewu występem Majki Jeżowskiej. Impreza wymagała długich i pracochłonnych przygotowań, w co włączył się zastęp wolontariuszy i sporo sponsorów. A efekt był bardzo dobry, szczególnie jak na pierwszą edycję tej imprezy. W finale, który oceniało szacowne jury w składzie: gość z

Polski Majka Jeżowska, a także (w kolejności alfabetycznej) Irena Jeżewski, konsul Grzegorz Jopkiewicz, Kinga Lizoń i Kinga Mitrowska, wzięło udział 12 dzieci w dwóch grupach wiekowych - 5-9 i 10-15 lat. Najmłodza uczestniczka - 2-letnia (!) Klara Leonczuk wystąpiła poza konkursem, a jej odwaga i skupienie w wykonywaniu piosenki "List do matki" nagrodzone zostały mocnymi brawami. Jej starsza siostra, 7-letnia Oliwia zaśpiewała w młodszej grupie wiekowej, a był to jej - znakomity zresztą! - debiut. Dzieciaki poradziły sobie "śpiewająco" i z dużą publicznością, i z poważną sceną, i z reflektorami. Widać w nich było radość z udziału w imprezie, a u większości spory talent. Sala reagowała ciepło, zachęcając małych i młodych wykonaw-

Laureat 1. miejsca w grupie 5-9 lat Adam Przyjemski, lat 9

Laureatka 1. miejsca w grupie 10-15 lat Camilla Lubaszka

ców do śpiewu. To świetnie, że dzieci śpiewają po polsku, że w ten sposób czują się dumne ze swojego języka i kultury. Niektóre mają już na swoim koncie inne konkursy i laury, inne dopiero zaczynają. Nieważne są różnice w ich poziomie - ważne, że chcą śpiewać i uczestniczyć w polskiej imprezie. I za to właśnie każde dziecko otrzymało dyplom uznania i prezent, nie tylko laureaci. Zwycięzcy zostali dodatkowo uhonorowani nagrodami pieniężnymi, a laureatka Grand Prix, fenomenalna wokalnie Ania Wójcik otrzymała nagrodę specjalną w postaci pobytu na obozie Delfin. Imprezę uświetniła swoim występem i aktywnym uczestniczeniem w pracach jury oraz w całej gali wręczania nagród i dyplomów obchodząca w tym roku 30-lecie swojej pracy estradowej skierowanej do dzieci Majka Jeżowska. Wraz z nią na scenie oglądaliśmy świetny zespół dziecięcy "Źródło". To wulkan energii, artystka potrafiąca nawiązać jak nikt inny kontakt ze swoją wielopokoleniową publicznością - i tą dziecięcą, i dorosłą. Sala ani na chwilę nie siedziała spokojnie wszyscy śpiewali, tańczyli, wykonywali polecenia Majki Jeżowskiej, zgłaszali się do konkursów. Wspaniały przykład dla młodziutkich początkujących artystów, a dla wszystkich widzów pełna radości zabawa. Niezwykła to postać, która potrafi porwać i zauroczyć wszystkie pokolenia. Pomysł zaproszenia jej na tę imprezę ocenić trzeba na celująco! Gratulujemy organizatorom oraz wszystkim uczestnikom konkursu i całej imprezy. W przyszłym roku życzymy dwa razy tyle widzów i sponsorów. A ja miałam przyjemność przepriowadzić wywiad z Majką Jeżowską: Małgorzata P. Bonikowska: Pani twórczość jest podzielona na twórczość dla dorosłych i dla dzieci. Jaka jest w Pani odczuciu różnica, jak Pani się czuje w tych dwóch światach muzycznych, w których Pani funkcjonuje? Majka Jeżowska: Muszę się przyznać, że ta granica się coraz bardziej zaciera, dlatego że kie-

dyś dzieliłam tę twórczość na śpiewanie dla dorosłych i śpiewanie dla dzieci. Od jakiegoś czasu, kiedy okazało się, że na koncertach są również dorośli, którzy słuchają mnie jako dzieci, którzy wychowali się na moich piosenkach i przychodzą z sentymentu ze swoimi dzieciakami albo wnukami, to szczerze mówiąc - ta granica się całkiem zaciera. Bo ja już nie wiem dla kogo śpiewam - śpiewam dla całych rodzin. A rodzina to wiadomo: dorośli i dzieci. Dlatego od jakiegoś czasu nazywam tą swoją twórczość familijną. Myślę, że niewiele jest osób, które w taki sposób traktują swoją muzykę. A z drugiej strony nigdy nie wiemy, kto słucha jakich piosenek. Bo jeśli na swoim koncercie śpiewam "Laleczkę z saskiej porcelany" - ulubioną piosenkę dziewczynek, wzruszającą, smutną właściwie piosenkę i patrząc na

dziećmi w tym momencie i słuchają nieodpowiedniej dla siebie muzyki. M.P.B.: Jak Pani definiuje "nieodpowiednią muzykę" - oczywiście wulgaryzmy, ale czy też zbyt poważne treści? W koncercie festiwalu "Radosne nutki" była jedna taka piosenka wykonana zupełnie odbiegająca formą i treścią od innych. Czy to jest nieodpowiednie w Pani przekonaniu? M.J.: To zależy też od śpiewającego dziecka - czy jest wystarczająco dorosłe, czy mają na to wpływ rodzice, naczuczyciel albo instruktor czy dziecko samo wybiera bardzo trudny tekst - mówimy o konkursach czy festiwalach, w których śpiewają dzieci. Przez wiele lat byłam jurorem w konkursach czy festiwalach w Polsce. Ja osobiście wolę gdy dziecko 8- czy 10-letnie śpiewa piosenkę, którą może zrozumieć, którą może przekazać wiarygod-

Konsul Grzegorz Jopkiewicz

Iwona Majewska, spiritus movens imprezy, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego i twórca PCEC

Imprezę prowadzili z dużym wdziękiem Natalia Łabuz, prezes Polish-Canadian Education Centre, i Dan Turczyński

widownię widzę przed sobą trzydziestoparoletnie mamy, które ze wzruszenia płaczą, to trudno powiedzieć dla kogo jest ta piosenka jeśli wywołuje u dorosłych takie emocje. Mam z tym problem i wolę jeśli ktoś za mnie dokonuje tego podziału na twórczość dla dorosłych i dla dzieci. Ja coraz rzadziej to robię. Bywa też, że ktoś gra dla dorosłych, a np. siedmiolatki tego słuchają. Ja nie lubię, martwię się gdy dzieci są odbiorcami poważnych piosenek, w których są wulgaryzmy czy bardzo poważne treści, a nikt z dorosłych nie zwraca na to uwagi. Dzieci przestają być

nie. Jeśli np. 10-latka śpiewa piosenkę Edyty Górniak "To nie ja byłam Ewą", nigdy jej nie uwierzę, bo co takie dziecko może z tym tekstem zrobić? Ono chyba nie wie o czym śpiewa. Dlatego bardzo się ucieszyłam, kiedy 10 lat temu zadzwonił do mnie Młodzieżowy Dom Kultury z Radomia i zaproponował organizację festiwalu moich piosenek tłumacząc to tym, że mają dosyć organizowania festiwali, na których dzieci śpiewają dorosłe piosenki i to jeszcze w języku angielskim, a ich zdaniem na konkursach dzieci powinny śpiewać moje piosenki. I tak się stało.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 19

POLONIJNY FESTIWAL

Jury w składzie Majka Jeżowska, Kinga Lizoń, Irena Jeżewski i Kinga Mitrowska, oraz Natalia Łabuz

gi", "Moja planeta" albo "Laleczka z saskiej porcelany" to jest właśnie ten repertuar, który w ustach dziecka brzmi najpiękniej, bo one naprawdę wiedzą o czym śpiewają i z tym mogą się utożsamiać. Dzisiaj jest mnóstwo takich programów w telewizji, w których dzieci pokazują swoje talenty - nie mam nic przeciwko temu, ale to nie jest ten repertuar, który by się chciało oglądać. M.P.B.: Mieszkała Pani długo w USA, w Chicago, ale wróciła Pani do Polski. Gdzie jest lepiej tworzyć i gdzie jest lepiej żyć? M.J.: (śmiech) Na tamte czasy lepiej było w Stanach. To były lata 80. W Polsce nie było życia estradowego, nie grało się koncertów, ludzie wyjeżdżali na statki, do klubów itd. Mnie rzuciło do Chicago i był to naprawdę mój drugi dom - czułam się tam fantastycznie, miałam fajnych znajomych, nawet z Polski z Akademii Muzycznej w Katowicach, na której studiowałam śpiew. Naprawdę, to było bardzo przyjazne miejsce w tym dla nas ciężkim czasie bo przecież był stan wojenny. Ja śpiewałam w klubach, wyszłam za mąż za amerykańskiego muzyka, z którym bardzo dużo piosenek przygotowywałam i opracowywałam. Cała płyta "Kolorowe dzieci" sprzed 20 lat powstała właśnie w Chicago. Mój syn chodził wtedy do szkoły i

miał kolorowych przyjaciół. Tolerancja dla inności może nie jest jeszcze pierwszym tematem w Polsce, ale przeczuwałam, że tak będzie. Kiedy śpiewałam później w Polsce w pewnej małej miejscowości tę piosenkę, podszedł do mnie czarnoskóry chłopczyk i powiedział: "Dziękuję za tę piosenkę. Dzięki niej nie cierpię z powodu koloru skóry." To było coś niesamowitego. Dzisiaj na ulicy w Polsce kolorowych ludzi jest bardzo dużo. Ja mieszkam na bardzo międzynarodowym osiedlu w Warszawie, gdzie są skośnookie dzieci, włoskie, duńskie, więc kwestia tolerancji jest bardzo ważna. Jeśli chodzi o to gdzie się lepiej żyje - w tej chwili wiem, że moim miejscem jest Polska. Tam mam rodzinę, swoje życie zawodowe, działam w różnych organizacjach charytatywnych i tego już nie chciałabym zmieniać. Nasze miejsce to jest właśnie to gdzie czujemy się potrzebni. M.P.B.: Wspominała Pani na koncercie o swoim zaangażowaniu społecznym. Proszę nam powiedzieć, co Pani robi charytatywnie? M.J.: Jestem na przykład Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF Polska. Od kilku lat jestem twarzą kampanii "Wszystkie kolory świata", która jest piękną kreatywną akcją dla uczniów i

W finale na scenie obejrzeliśmy wszystkie dzieci - z przodu laureaci

przedszkolaków w Polsce. Szyją laleczki z rzeczy, które są w domu: jakieś gałganki, włóczki, koraliki itd., wybierają tej lalce tożsamość, kraj pochodzenia, imię itd. Potem te lalki są sprzedawane w ośrodkach, a cały dochód z licytacji laleczek przeznaczony jest na zakup szczepionek dla dzieci w takich krajach jak Sierra Leone, gdzie jest ogromna umieralność wśród maluchów. Ta akcja jest już trzeci czy czwarty raz i co roku przynosi pokaźny dochód, a ja jestem jej twarzą. Poza tym jestem członkiem Rady Fundacji Ronalda McDonalda. Pracuję z nimi od ponad 10 lat wymyśliłam projekt muzyczny "Czarodzieje uśmie-

chu", w którym biorą udział zaproszone gwiazdy i śpiewają moje piosenki razem z dziećmi. Sprzedaliśmy już 300 tys. płyt. W tym roku oddajemy Rodzinny Dom, z którego będą korzystać rodziny dotknięte chorobą nowotworową. Oprócz tego jestem Kawalerem Orderu Uśmiechu. Pomagam w adopcji zwierząt, w utrzymywaniu schronisk itd. M.P.B.: Jest Pani na estradzie wulkanem energii i optymizmu. Czy w życiu prywatnym też? M.J.: Nie zawsze, nie zawsze. To oczywiście jest cudowne, że nawet gdy jestem smutna lub coś złego mnie trapi lub mam jakieś osobiste smutki, to wychodząc na scenę zapominam o tym. Wiem, że ludzie chcą zobaczyć taką Majkę, jaką lubią, więc wychodzę ze swojej prywatności gdy jestem na scenie, zapominam o wszystkim. To jest też taka terapeutyczna strona tego zawodu, że każde spotkanie z publicznością, z ludźmi, to jest wymiana energii, ciepła, miłości, a ludzie tego potrzebują. Cieszę się, że robię, to co robię, bo to jest niesamowite zajęcie. M.P.B.: Ma Pani w środku małe dziecko? M.J.: Tak, bardzo dużo jest we mnie małego dziecka. M.P.B.: Jaki jest Pani największy sukces i marzenie na przyszłość? M.J.: Mój największy sukces? To nie jest jedna rzecz. To, że mi się udało, że w tym roku jest już 30lecie mojego śpiewania dla najmłodszych, czyli tej familijnej Majki. Występowałam już wcześniej śpiewając jeszcze nieokre-

ślony repertuar. Myślę, że moim sukcesem jest to, że mi się udało w sposób zupełnie niezaplanowany stworzyć taką dziedzinę śpiewania, czyli tę familijną muzykę, którą nikt w Polsce się nie zajmuje. To zawsze powoduje, że czuję się wyjątkowa i to chyba jest największy sukces, że te piosenki żyją, że są śpiewane przez dzieci, że są śpiewane w szkołach. Są nawet trzy przedszkola imienia Majki Jeżowskiej w Polsce! Jest to dowód na to jak to jest potrzebne i ile sympatii moja muzyka ciągle budzi, mimo że to nie jest repertuar, który bywa na listach przebojów. To jest w sumie bardzo niszowa działalność i to jest właśnie sukces, że cieszy się popularnością mimo tej niszowości. Moje marzenie jest takie żeby ten rok przyniósł pozytywne rzeczy. Marzę o tym, żeby w tym roku nagrać płytę, do której się przymierzałam od jakiegoś czasu i właściwie za chwilę muszę rozpocząć pracę nad nią. To będzie płyta z piosenkami

Disneya nagrywana z orkiestrą symfoniczną - po raz pierwszy w moim życiu będę miała taką płytę z orkiestrą, więc to jest wyzwanie i chciałabym aby wyszła pięknie. Drugie marzenie na ten rok to przygotowanie koncertu na otwarcie tego Rodzinnego Domu w Krakowie - z artystami, którzy brali udział w nagrywaniu płyt. To będzie w październiku, więc mam przed sobą dużo pracy. M.P.B.: Proszę powiedzieć o swoich wrażeniach z festiwalu i ze spotkania z naszą Polonią. M.J.: Jestem zachwycona Polonią w Toronto. Zachwycona zaangażowaniem, np. wszystkich pań, które było widać jak z wielkim sercem przygotowały festiwal Polskiej Piosenki "Radosne Nutki". Ja mam nadzieję, że to się będzie rozwijać, bo nic lepiej nie uczy języka i polskości jak kultura, obcowanie z nią i zabawa. Wczoraj widziałam wzruszone twarze dorosłych, którzy nie spodziewali się, że maluchy taką ucztę duchową i muzyczną im zgotują. Mam nadzieję, że dzieci, które się już tutaj urodziły, będą obcować z polską muzyką, z polskim słowem i nie zapomną, że są Polakami. Ja widzę, że Polonia naprawdę jest wyjątkowa, inna niż w innych krajach, a przecież podróżuję dużo, występuję dla Polonii i mam porównanie. Naprawdę to jest fantastyczna sprawa że takie rzeczy się tu dzieją i są organizowane. Tyle ludzi społecznie przy tym pracowało, bo to jest niesamowita więź. Ja widzę jak oni się tutaj wspierają, pomagają sobie i serce rośnie. M.P.B.: Czy przyjedzie Pani w przyszłym roku? M.J.: Jeśli jest taka wola i życzenie to przyjadę oczywiście. Ja mam teraz więcej czasu niż kiedyś i strasznie lubię angażować się w takie rzeczy, które niosą dobro w szerszym znaczeniu. To zostawia większy ślad niż cokolwiek innego. Mam nadzieję, że będą mówić o tym festiwalu wszyscy, że w przyszłym roku będzie dużo więcej uczestników i dużo więcej publiczności i festiwal będzie się rozwijał, bo warto. ••• Jako medialny sponsor "Gazeta" życzy wszystkim dzieciom kolejnych sukcesów, a imprezie dalszego rozwoju. Tekst i zdjęcia Małgorzata P. Bonikowska Więcej zdjęć i nagranie piosenki Ani Wójciak na naszej stronie www.gazetagazeta.com.

Laureatka Grand Prix Ania Wójcik śpiewa piosenkę "Do Ciebie, Mamo"


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 20

www.gazetagazeta.com

POŻEGNANIA Nie żyje Guenter Grass, laureat literackiego Nobla, honorowy obywatel Gdańska. Niemiecki pisarz zmarł w poniedziałek w Lubece w wieku 87 lat. Aż do śmierci łączył działalność artystyczną z zaangażowaniem politycznym. Był orędownikiem pojednania z Polską. "Odszedł od nas dziś rano noblista, Honorowy Obywatel Gdańska, Guenter Grass" - napisał na Twitterze prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Sekretariat pisarza w Lubece poinformował, że Grass zmarł rano w szpitalu w Lubece, w kręgu rodziny. Przyczyną zgonu była ostra infekcja. Według asystentki Grassa Hilke Ohsoling, która rozmawiała z pisarzem jeszcze w sobotę, jego śmierć była dużym zaskoczeniem. Dwa tygodnie temu autor brał udział w premierze sztuki na podstawie jego powieści "Blaszany bębenek" w Thalia Theater w Hamburgu. Telewizja ARD pokazała zdjęcia z premiery, na których widać pisarza poruszającego się z dużą werwą na scenie. Grass od dziesięcioleci angażował się na rzecz pojednania polsko-niemieckiego; popierał politykę wobec Polski kanclerza Willy'ego Brandta. Towarzyszył Brandtowi w jego podróży do Polski w grudniu 1970 roku, podczas której kanclerz RFN uznał granicę na Odrze i Nysie, wbrew stanowisku większości mieszkańców zachodnich Niemiec. Sam Grass podkreślał wielokrotnie, że utrata Pomorza czy Dolnego Śląska to zasłużona kara za niemieckie zbrodnie. Z tego powodu sceptycznie zareagował na zjednoczenie kraju w 1990 roku. Do śmierci zajmował stanowisko w sprawach politycznych. Związał się początkowo z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD), jednak w latach 90. oddał legitymację partyjną, protestując przeciw zbyt restrykcyjnej jego zdaniem polityce wobec uciekinierów i azylantów. Krytykował politykę UE wobec Grecji oraz politykę Izraela wobec Palestyńczyków, narażając się na zarzuty o antysemityzm. W październiku 2014 r. Grass odsłonił w Gdańsku rzeźbę swojego autorstwa "Turbot pochwycony". Rzeźba została zainstalowana na przedprożu mieszczącej się przy ulicy Szerokiej, w historycznym centrum miasta, Gdańskiej Galerii Guentera Grassa. "Dziś spełnia się moje marzenie, bo moje książki wydawane w języku polskim są czytane i publikowane w Gdańsku, moje grafiki wiszą na ścianach gdańskiej galerii, do tej pory nie była tu jednak obecna trzecia część mojej działalności twórczej, bo jestem też rzeźbiarzem" - mówił wtedy Grass. W 1993 r. radni Gdańska przyznali pisarzowi tytuł honorowego obywatela miasta. Grass otrzymał też tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego. Dla pochodzącego z Gdańska, zasłużonego dla polsko-niemieckiego pojednania laureata literackiej Nagrody Nobla z 1999 roku, literatura była zawsze raczej politycznym orężem niż sztuką dla sztuki. Naruszanie tabu i polityczna prowokacja były znakiem firmowym Grassa, którego

nawet autor "Szatańskich wersetów" Salman Rushdie podziwia jako wzór artysty zaangażowanego. Grass urodził się 16 października 1927 roku w Gdańsku, mającym wówczas status wolnego miasta. Na wychowanie chłopca duży wpływ miała matka - Kaszubka i katoliczka, a młody Guenter służył do mszy jako ministrant. Dopiero w 1974 roku wystąpił z Kościoła katolickiego, protestując przeciwko stanowisku biskupów w sprawie aborcji. Ojciec Grassa - Niemiec - wła-

Wbrew ich woli wybrał karierę artysty - podjął studia na akademii sztuk pięknych w Duesseldorfie. Pisał wiersze i sztuki teatralne, wykonywał grafiki i rzeźby, został członkiem zespołu pisarzy i poetów - Grupy 47. Jako pisarz Grass debiutował tomikiem wierszy "Zalety przepiórek" (1956). Światowy rozgłos przyniosła mu powieść "Blaszany bębenek" (1959) - pierwsza część "Gdańskiej trylogii", na którą składają się ponadto "Kot i mysz" (1961) i "Psie lata" (1963). Historia bohatera "Blaszanego

pozbawione napięć, a spór dotyczy między innymi polityki USA oraz wpływu papieża Jana Pawła II i Kościoła katolickiego na demokratyczną opozycję w Polsce. Trudnym wyzwaniem dla pisarza był przełom lat 1989/90. Wbrew powszechnej euforii na wschodzie i zachodzie Niemiec Grass opowiedział się przeciwko zjednoczeniu kraju poprzez wchłonięcie NRD przez RFN. Pisarz obawiał się zbyt wielkiej siły zjednoczonych Niemiec oraz likwidacji federacyjnej struktury kraju ale też ostrzegał przed nie-

Guenter Grass, noblista, honorowy obywatel Gdańska nie żyje ściciel sklepu z artykułami kolonialnymi, był członkiem hitlerowskiej NSDAP, a sam Grass, jako młody chłopiec był członkiem paramilitarnej Służby Pracy Rzeszy (RAD). Do 2005 roku Grass podawał, że od 1944 r. był pomocnikiem w artylerii przeciwlotniczej, a potem służył w Wehrmachcie. Dopiero w opublikowanej w 2006 roku autobiograficznej książce "Przy obieraniu cebuli" napisał, że pod koniec II wojny światowej służył w dywizji pancernej Waffen-SS "Frudensberg". Grass przyznawał po latach, że nie tyl-

bębenka" Oskara Matzeratha chłopca z niemiecko-kaszubskiej rodziny z Gdańska, który na znak protestu przeciwko nazistom przestaje rosnąć, pozostając karłem - weszła do kanonu światowej literatury jako przykład obrachunku z hitlerowską przeszłością Niemiec. Na polskie wydanie książki trzeba było czekać aż do roku 1979. W tym samym czasie na ekrany kin weszła wersja filmowa "Blaszanego bębenka" w reżyserii Volkera Schloendorffa. Na początku lat 60. Grass zaangażował się w politykę. Zaczynał od pisania przemówień dla

Na zdjęciu z 9 grudnia 1999 roku Guenter Grass w Królewskiej Akademii w Sztokholmie odbiera z rąk króla Szwecji Karola Gustawa Literacką Nagrodę Nobla Anders Wiklund PAP/EPA

ko nie był w czasie wojny opozycjonistą, lecz wierzył w nazizm. Informacje o zbrodniach hitlerowskich traktował - podobnie jak większość swoich kolegów jako aliancką propagandę. Do niemieckiego wojska zgłosił się jako 15-latek, chciał służyć na łodzi podwodnej, nie prowadzono jednak rekrutacji do takich jednostek. Po roku oczekiwania dostał powołanie do 10. dywizji pancernej Waffen-SS "Frundsberg" w Dreźnie. Skierowano go na front wschodni. Grass przyznawał, że w czasie wojny nie odczuwał winy, a gdy skończyła się wojna, nie czuł się wyzwolony, lecz pokonany. Pisarz powiedział, że dopiero zeznania Baldura von Schiracha, wodza młodzieży NSDAP, podczas procesu zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze w 1946 r. spowodowały, że uwierzył w zbrodnie hitlerowskie. "Niemcy tak nie postępują - myślałem wcześniej i traktowałem to wszystko jako propagandę, byłem wtedy głupi" - powiedział. Po wojnie, po zwolnieniu z obozu jenieckiego, Grass pracował m.in. jako robotnik rolny i w kopalni potasu. Dopiero w 1946 r. spotkał w Kolonii rodziców, przymusowo wysiedlonych z Gdańska przez polskie władze.

Willy Brandta - socjaldemokratycznego burmistrza Berlina Zachodniego. W 1965 r. założył wraz z grupą intelektualistów stowarzyszenie, które wspierało SPD w kampanii wyborczej do Bundestagu. Grass przemierzał RFN broniąc Brandta i jego polityki porozumienia z Polską przed atakami ze strony niemieckiej prawicy. W grudniu 1970 r. Grass towarzyszył Brandtowi - już jako kanclerzowi RFN - w podróży do Polski. Był świadkiem uklęknięcia Brandta przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie. Wywołując protesty ziomkostw pisarz podkreślał w licznych wywiadach prasowych i telewizyjnych, że wywołując w 1939 r. wojnę Niemcy utraciły prawo do terenów, które w 1945 r. przejęła Polska. Równocześnie Grass wyśmiewał komunistyczną propagandę, nazywającą Pomorze lub Śląsk "ziemiami odzyskanymi". "To były ziemie niemieckie" powtarzał. Od protestów robotników na polskim wybrzeżu w grudniu 1970 roku Grass śledził sytuację w Gdańsku, sympatyzując z polską opozycją. W "Solidarności" pisarz dostrzegł realizację idei masowego spontanicznego ruchu rewolucyjnego. Jednak jego kontakty z polską opozycją nie były

bezpieczeństwem nacjonalizmu w zjednoczonych Niemczech. Obawy te były "niesłuszne" - przyznał w kilka lat później. Na początku lat 90. powstała m. in. powieść "Wróżby Kumaka", w której Grass ostrzegał przez roszczeniami niemieckich wypędzonych wobec Polski. W roku 1999 ukazał się "Mój wiek" zbiór 100 krótkich opowiadań dotyczących wydarzeń XX w. Jesienią tegoż roku Grass otrzymał literacką Nagrodę Nobla za to, że "za pomocą pełnych czarnego humoru opowieści naszkicował zapomnianą twarz historii" - jak napisano w uzasadnieniu decyzji Szwedzkiej Akademii. W 2002 roku Grass po raz kolejny zaskoczył opinię publiczną, sięgając po temat tragedii niemieckich wypędzonych, będący do tej pory domeną Związku Wypędzonych i neonazistów. W "Pełzając rakiem" pisarz przypomniał los tysięcy pasażerów statku "Wilhelm Gustloff", zatopionego na krótko przed końcem II wojny światowej przez sowiecki okręt podwodny. "Lewica zaniedbała ten temat, pozostawiając go prawicy i neonazistom" - tłumaczył pisarz Grass. Powieść "Przy obieraniu cebuli" (2006), w której przyznał się służby pod koniec wojny w formacji Waffen-SS, wywołała burzę. Nie tyle sam wojenny epizod, ile ukrywanie tego wstydliwego faktu przed opinią publiczną przez ponad 60 lat zaszkodziło poważnie prestiżowi autora, a w komentarzach pojawił się zarzut hipokryzji. "Milczałem ze wstydu" - tłumaczył się Grass. Większość z komentujących to wyznanie pisarzy i polityków uznała, że decyzja o ujawnieniu prawdy była mocno spóźniona, lecz nie deprecjonuje dotychczasowej twórczości i politycznej działalności 78-letniego wtedy noblisty. Były prezydent Lech Wałęsa i poseł Jacek Kurski chcieli, żeby Grass zrzekł się honorowego obywatelstwa Gdańska. Jednak w sondażu przeprowadzonym na zlecenie władz miasta 52 proc. mieszkańców Gdańska uznało, że Guenter Grass nie musi się zrzekać honorowego obywatelstwa. Grass zrobił wiele, by ugruntować sławę niewygodnego artysty. W 2012 roku w tomiku wierszy "Eintagsfliegen" ("Jętki") określał w jednym z wierszy mianem bohatera izraelskiego technika

Guenter Grass na zdjęciu z 9 grudnia 1999 Gunnar Ask PAP/EPA roku

nuklearnego Mordechaja Vanunu, który ujawnił za granicą tajemnicę izraelskiego programu atomowego i został za to skazany w Izraelu na 18 lat więzienia. W ten sposób pisarz kontynuował krytykę władz Izraela, rozpoczętą gdy w innym wierszu napiętnował politykę tego kraju wobec Iranu jako "zagrożenie dla pokoju światowego". Fala oskarżeń o antysemityzm, czy wręcz nazistowskie sympatie, a także uznanie go przez władze izraelskie za osobę niepożądaną, nie zrobiły na Grassie większego wrażenia. "Nie będę dłużej milczał" - powtarzał, podkreślając, że celem ataku jest izraelski rząd a nie Żydzi. Jednak izraelskie MSW uznało go za persona non grata i zabroniło wjazdu na swoje terytorium. Pisarz uznał zarzuty za obraźliwe i twierdził, że padł ofiarą nagonki. Ostatnia książka Grassa to "Skrzynka", napisana w 2009, w której zastanawia się, czy potrafił być dobrym ojcem. Książka napisana jest w formie dialogu jego licznych dzieci z różnych związków, które snują rodzinną sagę. W tle - jak zwykle u tego autora - dzieje się wielka historia. W wywiadzie udzielonym 21 marca hiszpańskiej gazecie "El Pais" noblista Guenter Grass (zm. 13 kwietnia) ostrzegał przed nową wojną światową. "El Pais" opublikował ten wywiad we wtorek. "Wojna jest wszędzie. Grozi nam to, że będziemy popełniać te same błędy, co wcześniej. Nie zdając sobie z tego sprawy, jakbyśmy byli lunatykami, możemy wkroczyć w nową wojnę światową" - powiedział Grass. Laureat literackiego Nobla dał wyraz wielkiemu zaniepokojeniu tym, co przyniesie przyszłość: "Dziś mamy z jednej strony Ukrainę, gdzie sytuacja po prostu nie staje się lepsza. W Izraelu i Palestynie jest coraz gorzej. W Iraku Amerykanie pozostawili nam katastrofę. Są okrucieństwa Państwa Islamskiego i problem Syrii, który prawie zniknął z wiadomości, choć przecież ludzie w dalszym ciągu się tam zabijają". Guenter Grass zmarł w poniedziałek w Lubece, gdzie mieszkał, w wieku 87 lat. Przyczyną zgonu była ostra infekcja. Od środy w Konsulacie Generalnym Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku-Wrzeszczu można było wpisywać się do księgi kondolencyjnej w związku ze śmiercią Guentera Grassa. Od poniedziałku księga kondolencyjna została wyłożona równiwż w Gdańskiej Galerii, której patronem jest Guenter Grass. Księga będzie tam do dnia pogrzebu. Na podstawie Polskiej Agencji Prasowej


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 21

HISTORIA

Muzeum Historii Polski - początek podróży

10 kwietnia br. minęła 5. rocznica katastrofy smoleńskiej. Wśród ofiar był ówczesny minister kultury Tomasz Merta - jeden z inicjatorów powstania Muzeum Historii Polski. Poniżej zamieszczamy jego tekst na temat koncepcji Muzeum. Przesłanie Muzeum Historii Polski musi być bardziej uniwersalne, a ośmielam się sądzić, że także prawdziwsze. Tradycja walki o naszą i waszą wolność musi być w nim równie ważna, jak często lekceważona i spychana na margines tradycja umiejętnego zagospodarowywania wolności. W muzeum tym powinno się znaleźć miejsce zarówno dla Powstania Warszawskiego jako heroicznego czynu zbrojnego, jak i dla politycznego projektu Państwa Podziemnego, dla tych, którzy walczyli w wojnach napoleońskich i dla tych, którzy tworzyli podstawy funkcjonowania i instytucje Księstwa Warszawskiego. Nawiązanie rozmowy z młodym pokoleniem w ironicznych czasach, w jakich żyjemy, nie jest możliwe za pomocą niestrawnego dydaktyzmu, hagiografii czy nieumiarkowanie dawkowanego patosu. Dlatego też nie byłoby dobrze, gdyby Muzeum Historii Polski budowało opowieść o przeszłości wyłącznie wokół wątków martyrologicznych. Straszliwe świadectwo cierpień może uczynić wstrząsające wrażenie, pod warunkiem że nie odwołujemy się do niego bezustannie. Nie zapominając więc o krzywdach i cierpieniach, warto w Muzeum zaakcentować to, co było optymistycznego i porywającego w naszych dziejach, warto uwypuklić polski model dobrego życia, pokazać wartość naszej obyczajowości (a jest ona częściej przedmiotem kpin niż rozważnego namysłu), różnorodność i fascynującą siłę polskiej kultury. Z założenia takie muzeum nie może być miejscem wyczerpującej opowieści o naszych dziejach, byłoby to niemożliwe, a gdyby nawet okazało się możliwe - z pewnością dla odwiedzających byłoby nieznośne. Musi więc ono skoncentrować się jedynie na wybranych zjawiskach, postaciach i wydarzeniach. Na pewne sprawy musi rzucić snop światła, inne pozostawiając w cieniu. Tutaj otwiera się przestrzeń bardzo trudnej, ale jak myślę także ciekawej poznawczo i ważnej dyskusji. O czym powinniśmy szczególnie pamiętać? Co w naszych dziejach jest tak naprawdę istotne? Przecież z pewnością nie każda kwestia ważna i ciekawa dla specjalistów. Dam kilka przykładów takich zjawisk, które jak mi się zdaje, powinny stanowić zasadniczą oś konstrukcyjną cało-

ści. Po pierwsze system polityczny I Rzeczypospolitej, oglądany dotąd najczęściej w krzywym zwierciadle stańczykowskim, a przecież konstytutywny dla naszych politycznych wyobrażeń, stanowiący podstawę polskiej tradycji demokratycznej i samorządowej, a także sposobu myślenia o wartościach fundujących społeczność obywatelską. Po drugie unia, która umożliwiła powstanie wielonarodowej i wielokulturowej wspólnoty politycznej. Po trzecie fascynująca opowieść o różnych możliwościach i sposobach działania w warunkach niewoli, zarówno o próbach politycznego przywrócenia suwerenności narodowej, o skutecznym oporze społecznym, jak i o tworzeniu różnych instytucji, jak moglibyśmy powiedzieć dzisiaj - społeczeństwa obywatelskiego, instytucji, które pozwoliły Polakom zachować pamięć i tożsamość. Po czwarte historia odrodzenia państwa - niemal ex nihilo - po I wojnie światowej. Na pewno też w takim muzeum ważne miejsce powinna zajmować opowieść o dramatycznych zmaganiach z dwoma totalitaryzmami. Nie może się ona sprowadzać, jak to dzisiaj czasem bywa, do opowiadania o zbrodniach komunizmu. W pamięci zwłaszcza młodych Polaków świadomość nazistowskich zbrodni powoli się zaciera. Wymaga więc przypomnienia, opowiedzenia na nowo. Wreszcie z pewnością Muzeum Historii Polski musi opowiadać o idei "Solidarności" - wielkiego ruchu narodowego i społecznego, który stał się początkiem końca komunizmu w Europie i ostatecznie przyniósł Polsce wolność. Przesłanie Muzeum Historii Polski z pewnością musi być przesłaniem pozytywnym. Ale wizja pozytywna nie może być fałszywa. Nie idzie o to, by uchylać się od mówienia o sprawach kontrowersyjnych, ale o to, by zachować właściwy porządek mówienia. To muzeum w żadnym razie nie powinno stać się muzeum megalomanii narodowej czy narodowego geniuszu. Jego narracja musi obejmować także negatywne doświadczenia historyczne, żadną miarą nie będące powodem do dumy, lecz stanowiące raczej przyczynę wstydu. Także i te zdarzenia są częścią naszej historii i jeśli chcemy, by opowieść o niej była prawdziwa, nie możemy ich pominąć, aby wszystko pozostało we właściwych proporcjach. Muzeum Historii Polski, jeśli ma mieć sens, jeśli ma być prawdziwie wartościową i ważną placówką, powinno być muzeum na wskroś nowoczesnym. Musi być muzeum narracyjnym, nie opierającym się wyłącznie na eksponatach - co nie znaczy, że zupełnie z eksponatów rezygnującym - ale przede wszystkim powinno nowoczesnymi środkami budować opowieść. Musi apelować do głów i serc odwiedzających, śmiało wykorzystując możliwości, jakie dają obecnie multimedia. Muzeum Historii Polski nie może też być placówką tworzoną w konfrontacji z istniejącymi już

instytucjami muzealnymi. Po pierwsze, jego powstanie nie powinno stać się okazją do przenoszenia istniejących zbiorów muzealnych (można najwyżej myśleć o wypożyczaniu eksponatów ważnych dla ekspozycji planowanych w nowym muzeum). Po drugie, nie może być postrzegane jako miejsce, które podważa sens istnienia muzeów narracji cząstkowych. Wręcz przeciwnie - należy zadbać o dobrą współpracę muzeów, ażeby wizyta w naszym muzeum stanowiła zachętę do odwiedzenia innych placówek muzealnych. Mówiąc o "muzeum" trochę za każdym razem się niepokoję, jak też termin ten jest rozumiany. Niepokoję się dlatego, że pole znaczeniowe słowa "muzeum" w języku polskim jest dość trwałe i jednoznacznie odsyła do placówki, której cała działalność jest nakierowana na główną ekspozycję. Zarówno działalność edukacyjna, jak i badawcza ogniskuje się na tym, co jest pokazywane na przygotowywanych w muzeum wystawach. Otóż Muzeum Historii Polski musi próbować, jeśli nawet nie zmienić, to przynajmniej bardzo rozszerzyć pole znaczeniowe słowa "muzeum". Musi być instytucją, w której będzie się rozwijało wiele różnych inicjatyw. Przede wszystkim musi być miejscem, gdzie będą prowadzone i koordynowane ambitne i długofalowe projekty naukowe, badawcze, a także translatorskie. To ostatnie ma wielką wagę potrzebujemy nie tylko książek popularyzujących różne aspekty polskiej historii, ale także przemyślanych, systematycznych działań, które umożliwią zaistnienie w obcych językach ważnych tekstów polskiej filozofii, polityki i kultury, dzieł dawnej i współczesnej humanistyki. Ponadto, jeśli Muzeum Historii Polski nie chce być tylko hołdem składanym czasom minionym, musi zatroszczyć się o budowanie pomostu pomiędzy przeszłością i przyszłością, kładąc wielki nacisk na tworzenie i prowadzenie różnych projektów edukacyjnych. Projekty te z jednej strony będą aktywizowały uczniów i rozbudzały zainteresowanie historią, budowały ich związek emocjonalny z przeszłością, z drugiej zaś będą dostarczały nauczycielom użytecznych narzędzi do pracy w szkole, np. przez organizowanie kursów doskonalących, tworzenie publikacji, które pomogą im w pracy. Byłoby także wspaniale, gdyby Muzeum stało się miejscem spotkania starszych i młodszych uczonych, miejscem gorących dyskusji i sporów. Wyobrażam sobie, że temu celowi mogłoby służyć nie tylko organizowanie konferencji naukowych, ale także ustanowienie pewnej liczby stypendiów dla młodych badaczy, także cudzoziemców, pracujących nad ciekawymi projektami, dotyczącymi polskiej historii czy kultury. To, czy Muzeum Historii Polski stanie się placówką żywą, dynamiczną i ważną, zależy od wypełnienia jednego, fundamentalnie ważnego warunku - od do-

brej, aktywnej współpracy z różnymi instytucjami życia publicznego, uczelniami i instytutami naukowymi, organizacjami pozarządowymi, instytucjami kultury i szkołami. Wtedy dopiero będzie ono w stanie zwielokrotnić efekt swojego oddziaływania, a tego żadna, nawet najbardziej fascynująca i nowoczesna ekspozycja nie zapewni. Warunkiem dobrej współpracy w przyszłości jest zadbanie o to, by Muzeum powstawało na podstawie dyskusji i w miarę możności konsensusu wielu różnych środowisk. Tak naprawdę jest to przecież niezwykłe wyzwanie i niepowtarzalna okazja - możemy wspólnie zastanowić się, co w naszej przeszłości uważamy za szczególnie ważne, co chcielibyśmy uczynić nicią przewodnią polskiej narracji dla naszych dzieci i cudzoziemskich przyjaciół. Chciałbym, by powstanie Muzeum Historii Polski poprzedziła poważna debata publiczna i już teraz wszystkich do udziału w niej gorąco zapraszam. Tomasz Merta, Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Od redakacji: Tomasz Merta był autorem kilkudziesięciu felietonów z Polski pisanych dla "Gazety" Ulokowanie Muzeum Historii Polski na Cytadeli ma same zalety uważa minister kultury Małgorzata Omilanowska. Jak podkreśla, przede wszystkim rozwiązanie to zmieni na korzyść funkcjonowanie Cytadeli w tkance miasta. Ponadto mniejszy ma być m.in. koszt budowy gmachu muzeum. To, że Muzeum Historii Polski zostanie otwarte jesienią 2018 r. na terenie Cytadeli Warszawskiej, a jego budowa zostanie sfinansowana z budżetu państwa ustalono na środowym spotkaniu premier Ewy Kopacz z przedstawicielami MHP. Decyzja ta oznacza, że nie zostanie zrealizowany projekt autorstwa zespołu Paczowski et Fritsch Architectes z Luksemburga, który przewidywał, że gmach Muzeum stanąłby w pobliżu Zamku Ujazdowskiego, nad Trasą Łazienkowską. Koszt samej inwestycji oszacowano wtedy na 350 mln zł. Zdaniem Omilanowskiej lokalizacja MHP na Cytadeli ma wyłącznie zalety. "Po pierwsze i najważniejsze to rozwiązanie, które zmienia w bardzo istotny sposób, na korzyść, funkcjonowanie Cytadeli w tkance miasta" - powiedziała w czwartek PAP Omilanowska. Nowy gmach powstanie na terenie Cytadeli w zespole muzealnym, do którego należą już istniejące Muzeum X Pawilonu, budowane Muzeum Katyńskie oraz Muzeum Wojska Polskiego, którego wznoszenie właśnie się rozpoczyna. Muzeum Historii Polski zajmie główne miejsce w kompleksie. "Te obiekty ułożone są w podkowę, w kształcie litery U, z wielkim dziedzińcem wewnątrz, który stworzy nową przestrzeń na potrzeby wydarzeń masowych, publicznych" - zwróciła uwagę Omilanowska. Chodzi o różnego rodzaju obchody, uroczystości, ceremonie, wydarzenia kulturalne, artystyczne, rekonstrukcje - zaznaczyła minister.

Tomasz Merta

W efekcie - jak mówiła - powstanie w Warszawie nowe miejsce poświęcone polskiej historii i kulturze Cytadela Muzeów. "To będzie miejsce koncentracji zdarzeń kulturalnych, świetnie zlokalizowane, o bardzo dobrej komunikacji" - podkreśliła. Omilanowska dodała, że jest już po uzgodnieniach z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. Według minister, prezydent nie widzi żadnych przeszkód w doprowadzeniu specjalnej linii autobusowej, która połączy Cytadelę ze stacją metra. "I to jest wielka wygrana: nareszcie Warszawa wejdzie do Cytadeli" - zauważyła. Muzeum Historii Polski ma zająć jeden z budynków przeznaczonych pierwotnie dla Muzeum Wojska Polskiego na Cytadeli. "Ministerstwo Obrony Narodowej jeszcze w zeszłym roku podjęło decyzję o weryfikacji swoich planów dotyczących budowy Muzeum Wojska Polskiego i ograniczenia tej inwestycji do dwóch bocznych pawilonów w pierwotnie zaprojektowanej koncepcji, tak aby zagwarantować spełnienie potrzeb Wojska Polskiego, ale nie inwestować za bardzo w obiekt, który będzie zbyt trudny do utrzymania" - mówiła Omilanowska. Jak zauważyła w swoim sąsiedztwie będą więc funkcjonowały dwa odrębne, ale uzupełniające się muzea - Muzeum Wojska Polskiego i Muzeum Historii Polski. "MHP odpowiada z natury rzeczy za narrację chronologiczną, a Muzeum Wojska Polskiego - mając takiego sąsiada nie musi tej chronologii uczyć od początku, może w inny sposób opowiedzieć historię" - oceniła Omilanowska. Jej zdaniem stworzenie kompleksu muzeów na Cytadeli to także szansa na to, by Cytadela zaczęła być postrzegana inaczej, niż miejsce kojarzące się z martyrologią, represjami, okupacją. "Teraz będzie mogła zostać zredefiniowana jako przestrzeń pozytywna - wspólnego przeżycia społecznego" - podkreśliła minister. MHP od momentu powołania prowadzi aktywną działalność. Zrealizowało wiele wystaw we współpracy z innymi instytucjami, m.in. "Dwudziestolecie. Oblicza nowoczesności" i "Pod wspólnym niebem". W listopadzie 2014 r. premier Ewa Kopacz i kanclerz Niemiec Angela Merkel otworzyły w Krzyżowej wystawę Muzeum Historii Polski "Odwaga i pojednanie", nawiązującą do 25-lecia Mszy Pojednania. Najnowszy projekt to "Smoleńskie portrety" - wystawa z okazji 5. rocznicy katastrofy Tu-154M.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 22

www.gazetagazeta.com

ROZMOWY ITVN

Urodzona żeby grać Magdalena Schejbal, wnuczka aktora Vladka Sheybala, który w Wielkiej Brytanii i USA zagrał w kilkunastu filmach m.in. w filmie o przygodach agenta 007 Jamesa Bonda, a w Polsce w filmie Andrzeja Wajdy "Kanał", córka wrocławskiej aktorskiej pary: Grażyny Krukówny i Jerzego Schejbala, od dziecka była "skazana na aktorstwo". Telewizyjni widzowie pokochali filigranowa blondynkę za rolę policjantki Basi w hitowym serialu TVN - "Kryminalnych". W tym sezonie możemy oglądać Magdę Schejbal w nowym serialu "Mąż czy nie mąż" w który wciela się w rolę Marty. Partneruje jej Marcin Perchuć. To zabawna, ale niebanalna, ciepła opowieść o tym , jak pokonać tzw. kryzys w związku. Marta i Michał tworzyli kiedyś szczęśliwą rodzinę. Razem mieszkali, pracowali i wychowywali córkę. Formalności nie miały dla nich znaczenia, dlatego nie zdecydowali się na eństwo. Pewnego dnia Michał odszedł do innej kobiety. Teraz zrozumiał, że popełnił wielki błąd, dlatego zrobi wszystko, by odzyskać ukochaną i wrócić na ono rodziny. A to nie będzie takie proste... Aleksandra Czernecka: Ile miała Pani lat, kiedy popatrzyła Pani po raz pierwszy w oko telewizyjnej kamery? Magdalena Schejbal: Jako dwunastolatka przekroczyłam próg studia telewizyjnego. A.Cz.: To było "Truskawkowe studio", program dla dzieci z udziałem dzieci. M.Sch.: Tak. Do programu zaprosił mnie fantastyczny aktor, Paweł Królikowski. To on z grupą wrocławskich twórców telewizyjnych, studentów PWST i przyjaciół kreował ten projekt. Pisał scenariusze, teksty piosenek, reżyserował. Wulkan! Zawsze byłam pełna podziwu dla jego zaangażowania. A.Cz.: W latach dziewięćdziesiątych telewizja wyglądała zupełnie inaczej niż teraz. M.Sch.: Nie ma porównania. W ekipie byli ludzie razem pracujący od wielu lat - "stare telewizyjne wygi". Tłumy na długich korytarzach w budynku TVP przy Karkonoskiej we Wrocławiu. Wieczny zgiełk i pośpiech. A w studio wielkie, ciężkie kamery śmiech). Na czas kręcenia "Truskawkowego studia" byliśmy zwalniani ze szkoły, ale musieliśmy pilnować, żeby praca w telewizji nie kolidowała z nauką. Bardzo szybko zrozumiałam czym jest samodzielność i odpowiedzialność. A.Cz.: Jak szkolni koledzy reagowali na "telewizyjną gwiazdę? M.Sch.: Było dużo miłych słów. Pamiętam niezwykłą wyrozumiałość dla "pracującej uczennicy". Ale było też dużo zawiści i nieprzyjemnych komentarzy. Sfrustrowane dzieciaki wyzywały mnie na korytarzach szkolnych. A.Cz.: Aż tak?

Kadr z serialu "Mąż czy nie mąż"

M. Sch.: Pod tym względem chyba nic się w międzyludzkich relacjach nie zmieniło. Z tą różnicą, że teraz mamy jeszcze internet... A.Cz.: Czyli pouczający życiowy prolog. M.Sch.: Tak…"Truskawkowe Studio" to była cudowna, mądra przygoda w towarzystwie fantastycznych ludzi. Uwielbiam ją wspominać. Kiedy odchodziłam z programu byłam odważniejsza, bardziej pewna siebie. Gotowa na "licealne potyczki" (śmiech). A.Cz.: Jako dwudziestolatka zagrała Pani w filmie Przemysława Wojcieszka "Głośniej od bomb" rolę zbuntowanej nastolatki i "zgarnęła" Pani nagrodę za debiut na Festiwalu Polskich Filmów w Gdyni. Mocne wejście. Okazało się, że aktorstwo, to jednak Pani przeznaczenie? M.Sch.: Chyba dopiero udział w tym filmie uświadomił mi, że prawdopodobnie bycie aktorką jest mi przeznaczone. Że się od tego zawodu już nie uwolnię. Wcześniej szukałam siebie, swojego miejsca w życiu. Nie byłam pewna tego kim jestem i co mogłabym robić. Tamte dni spędzone na planie filmowym, rozmowy z aktorami i z reżyserem, pomogły mi podjąć decyzję o zmianie studiów. Odważniej spojrzałam na siebie i swoje wybory… Dziś wiem, że to była słuszna decyzja. A.Cz.: Czy Pani rodzice, doskonali aktorzy, krytykują, doradzają? Czy raczej unikają rozmów na temat Pani pracy? M.Sch.: Zdarzała się krytyka i rady, ale tylko na moją prośbę. Nie wyobrażam sobie moich rodziców mówiących mi do ucha, jak mam postępować w sprawach zawodowych. Zawsze bar-

dzo mi kibicują, oglądają moje role, komentują, czasem nawet wzruszają się i wtedy nie krępują się mi o tym powiedzieć. To mnie cieszy i w zupełności mi wystarcza. Oczywiście zdarzają im się "wycieczki" w moje życie prywatne. Ale na to "nie ma mocnych". Tak to już jest z rodzicami. (śmiech) Przecież do końca życia będziemy dla nich tylko, i aż - ich dziećmi. A.Cz.: W teatrze partnerowała Pani Danielowi Olbrychskiemu w "Królu Learze". Jest Pani w znakomitym zespole teatru Ateneum. Obserwuje Pani na co dzień swoich kolegów m.in. Teresę BudziszKrzyżanowską, Agatę Kuleszę, Marcina Dorocińskiego. Bez jakich cech charakteru nie można uprawiać tego zawodu i dlaczego? M.Sch.: Każdy z aktorów ma swoje sposoby na radzenie sobie z trudami i radościami tego zawodu .Wśród aktorów można spotkać i cudownych ludzi i kanalie. Bujających w obłokach wrażliwców i pragmatyków. Tych, którzy lubią ludzi, i typowych egocentryków. To banalne co powiem, ale w tym zawodzie liczy się talent i odrobina szczęścia. Reszta jest jedną wielką niewiadomą. A ja, z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że mam miękkie serce i twardy tyłek. Myślę że bez tego byłoby mi trudno radzić sobie z codziennością. No i robię swoje. A.Cz.: Czy uważa się Pani za aktorkę intuicyjną czy potrzebuje Pani do budowania roli studiów, analiz? M. Sch.: Wszystko zależy od roli, od reżysera od scenariusza. Myślę, że warsztat w pracy aktora i doświadczenie w różnych dziedzinach tej profesji są nie do przecenienia. Talent talentem, ale "bez pracy nie ma kołaczy". A.Cz.: W serialu "Mąż czy nie mąż" gra Pani rolę Marty, kobiety zdradzonej i po długich latach szczęśliwego związku, porzuconej przez partnera. Marta waha się czy ma ponownie związać się z Michałem. Czy "wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki"? Jak w tej postaci rozkładają się proporcje pomiędzy poczuciem odpowiedzialności za córkę, związek, a uczuciem zranienia, miłosnego zawodu? M.Sch.: Wszystkie decyzje Marty podejmowane są w bardzo specyficznych warunkach. Sytuacja w jakiej znalazła się bohaterka jest nie do pozazdroszczenia. Sytuacja finansowa dramatyczna, facet uciekł i wraca, jak gdyby nigdy nic, córka dorasta w zatrważającym tempie. Nic nie jest na swoim miejscu. Rzeczywistość w rozsypce. To powoduje,

Magdalena Schejbal

że Marta godzi się, by Michał zamieszkał na piętrze domu. A.Cz.: Czyli nie chce by był z nią w domu tylko obok? M.Sch.: Właśnie. Z jednej strony Marta racjonalizuje swoją decyzję: odpowiedzialność za córkę, dom i firmę, z drugiej zaś uczucie i zawód jaki ją spotkał, ciągle w niej tkwią. Jej rozterki dopiero będą wychodzić w dalszych odcinkach tej historii, ale tego już nie mogę zdradzić. A.Cz.: Ta rola, to właściwie etiuda na temat wybaczenia. M.Sch.: O wybaczania faktycznie jest tu sporo. Marta na pewno jeszcze nie wybaczyła Michałowi. Sytuacja jest bardzo trudna. Marcie nie będzie łatwo dobrze ją zakończyć. A.Cz.: Uwiarygodnienie psychologiczne postaci wiele w tej roli znaczy. M.Sch.: Tak, psychologiczne półcienie są bardzo ważne. Cały czas staram się w możliwie najlepszy sposób przekazać wszystkie rozterki Marty, wahania jej duszy. I na szczęście mogę to rozbić z przymrużeniem oka, bo ciepłe, delikatne poczucie humoru też kształtuje tę postać. A.Cz.: Czy w życiu jest Pani skłonna innym dawać tzw. drugą szansę? Czy są sytuacje, które ją wykluczają? M.Sch.: Wybaczam, ale nie zapominam. Jestem bardzo pamiętliwa. Wszystko jest kwestią rozmowy, ciężaru sytuacji i czasu. A.Cz.: Marta jest melancholijna, choć nie pozbawiona temperamentu i poczucia humoru. Czy w Pani pejzażu wewnętrznym melancholia też się pojawia? M.Sch.: Melancholia jest moją "siostrą". Czasem mi z nią dobrze a czasem mam jej serdecznie dosyć. W każdym razie nie sposób się jej pozbyć, bo jest częścią mnie. Już się "jej" nauczyłam i chyba też z "nią" pogodziłam. A.Cz.: Reżyser serialu Paweł Maślona jest debiutantem. Operator Cezary Stolecki - też. Jak Pani, "telewizyjna wyga" zniosła ten "nieopierzony" duet? Co Panią zaskoczyło w pracy na planie? M. Sch.: Właściwie nie zaskoczyło mnie nic. Przed rozpoczęciem pracy na planie mieliśmy tak zwane "próby stolikowe". Wszystko sobie obgadaliśmy, "przepróbowaliśmy" i praca na planie była już tylko czystą przyjemnością. Panowie podeszli do pracy bardzo profesjonalnie. Byli przygotowani, wiedzieli czego chcą, czego oczekują od aktorów i ekipy. To zaszczyt pracować z takimi ludźmi. A.Cz.: W czym upatruje Pani wyjątkowości tego serialu?

M. Sch.: Według mnie tempo narracji jest rzadko spotykane w naszych produkcjach telewizyjnych. Tutaj jest dużo spokojniej, dzięki czemu każdy jest w stanie przeżyć opowiadaną sytuację razem z postaciami tej historii. Mamy wyjątkową możliwość pokazywania emocji i rozterek każdego z bohaterów. Wielkim atutem jest też pomysł Pawła Maślony na tę historię. A.Cz.: Kiedy gra w serialu sprawia Pani przyjemność, a kiedy to dla Pani, jedynie zawodowe zadanie? M.Sch.: Staram się, żeby moja praca zawsze była i przyjemnością i zawodowym wyzwaniem. Za każdym razem, to nowa przygoda. Staram się tak kierować swoim życiem zawodowym, żeby nie żałować i nie cierpieć w pracy. Kiedy praca staje się przykrym obowiązkiem… wtedy pora "zwijać żagle." A.Cz.: Dziękuję za rozmowę. Magdalena Ewa Schejbal (ur. 7 lutego 1980 we Wrocławiu) - polska aktorka filmowa i teatralna. Od czwartej klasy szkoły podstawowej współpracowała przy programie Truskawkowe studio, gdzie występowała przez siedem lat. Zdecydowała się studiować socjologię, z której zrezygnowała na rzecz aktorstwa. Pracę w filmie rozpoczęła od roli Jagody w Głośniej od bomb Przemysława Wojcieszka. Rok później w filmie Superprodukcja zagrała jedną z głównych ról. Gościnnie pojawiła się w serialu Tomek i zagrała epizod w . Popularność przyniosła jej rola podkomisarz Basi Storosz w serialu Kryminalni. W teatrze zadebiutowała w 2003, wystąpiła w adaptacji powieści Doroty Masłowskiej Wojna polsko-ruska pod flagą białoczerwoną, którą wystawił Teatr Wybrzeże. W 2006 wystąpiła w stołecznym Teatrze na Woli w sztuce Król Lear, w którym zagrała Kordelię, córkę Leara, granego przez Daniela Olbrychskiego. W 2008 została aktorką Teatru Ateneum im. Stefana Jaracza. W 2010 stacja Polsat rozpoczęła emisję serialu Szpilki na Giewoncie, w którym Magdalena Schejbal zagrała główną rolę. Za tą rolę aktorka otrzymała nominację do nagrody Telekamery 2011 w kategorii Aktorka. W 2010 otrzymała Nagrodę aktorską na Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie za rolę w spektaklu W roli Boga. NA SERIAL "MĄŻ CZY NIE MĄŻ" ZAPRASZAMY W NIEDZIELĘ O GODZINIE 22.35 (EDT - TORONTO) DO ITVN. MATERIAŁ ITVN


WYSTAWA

Wielu polskich traum wciąż nie przepracowaliśmy Dyskusje i spory wokół katastrofy smoleńskiej to bolesny, ale naturalny sposób na wychodzenie ze zbiorowej traumy. Wielu polskich traum - np. powojennego rozbicia struktury społecznej - wciąż jednak nie przepracowaliśmy - mówi PAP dr hab. Andrzej Leder. PAP: Na czym polega doświadczenie traumy zbiorowej, dotykającej naród czy jakąś społeczność? Czym się ono charakteryzuje? Dr hab. Andrzej Leder: Trauma jako pojęcie funkcjonujące w naukach społecznych wywodzi się z tradycji psychoanalitycznej. Oznacza taki rodzaj doświadczenia, który przekracza możliwości zrozumienia, opracowania przez ludzką psychikę. W tej sytuacji waga traumatycznego wydarzenia nie jest zwykle w pełni uświadamiana, często jest ono zapominane, albo umniejszane. Choć jednak nie w pełni świadome, to jednocześnie zmusza świadomość, by ciągle do niego wracać. Koncepcja traumy może też jednak dotyczyć świadomości zbiorowej; opisywać doświadczenia, które nie znajdują miejsca w dyskursie publicznym, a które na poziomie indywidualnych ludzkich losów są na tyle istotne, że determinują sposób funkcjonowania dużych grup społecznych. Następuje wtedy rozdźwięk pomiędzy tym, czego ludzie doświadczyli na poziomie indywi-

dualnym, a poziomem wypowiedzi oficjalnych, publicznych. Sam moment traumy to są z reguły wielkie katastrofalne doświadczenia, które czasem, niestety, dotykają wszystkich społeczności. PAP: Jakie wydarzenia z naszej polskiej historii możemy nazwać traumatycznymi? A.L.: W Polsce ewidentnie to jest okres II wojny światowej, ale też okres zaraz po niej, czyli okres zdobycia Polski przez armię rosyjską i ustanowienie rządów komunistów oraz okres terroru stalinowskiego. Te trzy etapy są w dużym stopniu traumatyczne. Wśród tych doświadczeń najważniejsze było całkowite rozbicie dotychczasowej struktury społecznej, wymordowanie Żydów w okresie okupacji niemieckiej i doświadczenie świadkowania tej zbrodni, zniszczenie dotychczasowych elit intelektualnych, ale też elit lokalnych, zwłaszcza w okresie powojennych przemian rewolucyjnych, w ramach reformy rolnej i unicestwienia ziemiaństwa jako klasy społecznej. Te wszystkie doświadczenia jakoś funkcjonują w polskiej pamięci, natomiast tak naprawdę nie zostały uchwycone w adekwatny sposób. Podstawowym narzędziem służącym opanowywaniu przez podmiot doświadczeń traumatycznych jest język, rozumiany w bardzo szerokim sensie: również jako obraz, film, ustanowienie odpowiednich

symboli, ważnych dla całej zbiorowości. Dlatego pierwszym krokiem do poradzenia sobie z jakimś doświadczeniem traumatycznym jest znalezienie odpowiedniego języka. Dotychczasowe polskie doświadczenia traumatyczne są wprawdzie opowiedziane, ale w języku wywodzącym się z XIX wieku: w języku heroizmu, cierpienia, ofiary. PAP: To oznacza, że tych traum wciąż - jako społeczeństwo - nie przepracowaliśmy? A.L.: Nie można powiedzieć, że w ogóle ich nie przepracowaliśmy. Różnych wydarzeń dotyczy to w różnym stopniu. Dobrym przykładem jest sprawa żydowska. Bardzo długo się o niej w ogóle nie mówiło, ale mniej więcej od 2000 roku zaczęła być bardzo obecna w publicznej dyskusji i widać jak jest teraz przepracowywana. To zaskakujące, ale trauma nieprzepracowana to sprawa powojennej reformy rolnej, zmieniającej głęboko stosunki na polskiej wsi; również trauma zniszczenia pozycji społecznej ziemiaństwa. To doświadczenia, które w zasadzie nie istnieją we wspólnej świadomości kulturowej. Nie są przepracowane w postaci obrazów, symboli, historii, opowieści. Nie ma dobrej literatury, ani dobrego filmu na te tematy. Albo przemieszczenie ogromnej części polskiego społeczeństwa ze wschodu na zachód. Może ta wędrówka na zachód ma

swoje filmy: "Sami swoi" i "Nie ma mocnych", ale jednak temat jest dużo poważniejszy niż taki, który można opowiedzieć za pomocą dwóch komedii. Są też takie traumy, dzięki którym jak na dłoni widać, że przeszłość może być traktowana jako aktualność. Wydarzenia wokół katastrofy smoleńskiej pokazują, że trauma Katynia nadal określa sposób postrzegania przez nas rzeczywistości. PAP: Katastrofa smoleńska i to, co dzieje się wokół niej, są naszą kolejną zbiorową traumą? A.L.: Zdecydowanie tak. Katastrofa, w której ginie 96 osób, prezydent i wiele innych znaczących osób w państwie jest wydarzeniem wykraczającym poza zwyczajną możliwość pojmowania. Ta trauma uruchamia też dawną traumę, związaną z tym w jaki sposób Rosja stalinowska postąpiła z polskimi żołnierzami w Katyniu. To uruchamia cały ciąg skojarzeń, które nie odpowiadają rzeczywistości. Rzeczywistość jest moim zdaniem taka, że polskie państwo nie poradziło sobie z organizacją tego wydarzenia (obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej - PAP), że w instytucjach, nawet tych najważniejszych, nie są przestrzegane procedury, co ujawnia słabość tego państwa, że wielu ludzi, Polaków i Rosjan, popełniło rażące błędy; ale nie mamy tu powtórzenia zbrodni katyńskiej. Sposób przeżywania traumy

może się powtarzać, gdy jeden typ doświadczenia traumatycznego, uruchamia ciąg takich właśnie skojarzeń. Podmiot doświadcza wtedy jakby jednego, ciągle tego samego wydarzenia. Mamy do czynienia z taką właśnie sytuacją. PAP: Czy dyskusje i spory np. wokół przyczyn katastrofy smoleńskiej czy pomnika upamiętniającego ofiary, nie utrudniają nam pokonania tej traumy? A.L.: Sadzę, że w ostatecznym rozrachunku to jest sposób przepracowywania tej traumy, jeden ze sposobów radzenia sobie z wydarzeniem traumatycznym. Zwykle podmiot nie potrafi sobie z traumą poradzić i wraca do niej za pomocą języka, sposobu myślenia, wywodzącego się z wcześniejszych doświadczeń. To właśnie dzieje się wokół katastrofy smoleńskiej. Problem polega na tym, że może to powodować różne inne konsekwencje, np. podział polskiego społeczeństwa. Tego aspektu nie nazwałbym jednak traumą, bo jest to świadomie przeżywany podział polityczny. To jest spór polityczny, który w Polsce zawsze istniał, np. między Dmowskim a Piłsudskim. PAP: Czyli to, co przechodzimy w ciągu ostatnich pięciu lat w związku z katastrofą smoleńską, to naturalny proces radzenia sobie z doświadczeniem zbiorowej traumy? A.L.: Tak, to moim zdaniem zupełnie naturalny proces pracy nad


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 23

ELECTION DAY - APRIL 27, 2015


strona 24

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

Od 10 lat możesz na żywo oglądać w Kanadzie swoje ulubione programy

TV z POLSKI • bez komputera • żadnych anten satelitarnych

DEKODER I INSTALACJA ZA DARMO* kanały w jakości HD TV TRWAM • TV EPUBLOKA W OFERCIE

BEZ KONTRAKTÓW I KART KREDYTOWYCH JEDYNA POLSKA FIRMA, KTÓRA NIE ZMNIEJSZA LICZBY KANA¸ÓW, A JEDYNIE CENY INFO: Piotr 416 414-6030 info@tvlivepolish.com

www.tvlivepolish.com

90

kanałów

$44.95

MIESZKAŃCY VILLA POLONIA I DOMU KOPERNIKA - JEDEN MIESIĄC ZA DARMO!


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 25


strona 26

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

Edyta Kowalewska, LL.B., HBA Barrister & Solicitor / Adwokat i Notariusz

Prawo Nieruchomości • Kupno i sprzedaż • Finansowanie, pożyczki hipoteczne • Inwestycjie budowlane

Prawo Biznesowe • Zakładanie, prowadzenie i reorganizacja biznesu • Umowy z partnerami biznesowymi i klientami

Testamenty i Sprawy Spadkowe • Testamenty i pełnomocnictwo Udzielamy wsparcia i pomocy prawnej w Toronto i Mississaudze Tel: 416.368.0600 ext 212 • Email: ekowalewska@businesslawyers.com39k

A D W O K A T K r z y s z t o f S z o p i ń s k i BA ( Hon. Phil.) LLB B ARRISTER • S OLICITOR • N OTARY P UBLIC • Prawo Karne - Legal Aid • Nieruchomości •Testamenty • Prawo Rodzinne • Imigracyjne • Postępowanie Sądowe • Prawo Handlowe

PIERWSZA KONSULTACJA GRATIS M

Tel. 416-368-3999

Fax: 416- 368-2227

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 27


strona 28

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

Krzysztof Preobra˝eƒski Anita Kocula NEINSTEIN & ASSOCIATES LLP renomowana kancelaria adwokacka w Toronto, 35 lat doświadczenia, specjalizująca się w sprawach odszkodowań z tytułu: ■

MIECZ I TARCZA

■ ■ ■ ■ ■

w walce o Twoje prawa

wypadków samochodowych i potrąceń poslizgnięć i upadków niezdolności do pracy na skutek choroby lub wypadku rozszczeń ubezpieczeniowych błędów w sztuce lekarskiej obrażeń na skutek produktów nie spełniających wymogów jakości i bezpieczeństwa błędów profesjonalnych

WE GET MAXIMUM COMPENSATION DOLLARS FOR YOU. YOU DO NOT PAY UNTIL YOUR CLAIM IS SETTLED FREE INITIAL CONSULTATION WITH ONE OF OUR TRIAL LAWYERS _____________________________

PRAWO KARNE

HONORARIUM POBIERAMY PO ZAKOŃCZENIU SPRAWY

I RODZINNE

BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE

Biuro: 416

964-1717 Cell 416 580-1408

Greg Neinstein

Queen St. W

Sheraton Centre 100 Richmond St. West, Suite 414, Richmond Tower

York St.

Richmond St. W

MOŻLIWOŚĆ WIZYT DOMOWYCH I SZPITALNYCH

1-866-920-4242

416-920-4242

Adelaide St. W

WWW.NEINSTEIN.COM

Toronto, ON, M5H 3K6 121k

17k

Jeffrey Neinstein

NIE ZWLEKAJ, ZADZWOŃ, MÓWIMY PO POLSKU 416-969-4816

Bay St.

E-mail: preolaw@bellnet.ca

Gary Neinstein, QC

1200 Bay Street. Suite 700. Toronto. Ontario, Canada. M5R 2A5

ŚM


Mądre Odchudzanie wyzwala energię! Mądre Odchudzanie to wspaniały sposób na wyzwolenie prawdziwych pokładów energii. Jak to możliwe? Wszystko dlatego, że racjonalne i systemowe odchudzanie pozwala nie tylko na kompleksową naprawę organizmu, ale też wyzwala potencjał tkwiący w każdym z nas!

Odnaleźć w sobie siłę O tym, że Mądre Odchudzanie wspaniale wyzwala energię, przekonała się już Karolina Kilijańczyk, uczestniczka inspirującej kampanii społecznej „Odchudzanie na śniadanie” Konrada Gacy. Pani Karolina Kilijańczyk z nadwagą zmaga się od lat. Jej życie nieodwracalnie zmieniła tragedia – śmierć dziecka. Mimo tego traumatycznego przeżycia pani Karolina stara się odzyskać zdrowie i energię. Po dwóch miesiącach Mądrego Odchudzania pod opieką Konrada Gacy zmiana wyglądu i samopoczucia pani Karoliny jest widoczna gołym okiem! - Zaczynam panować nad swoim życiem. Nie ma dla człowieka nic fajniejszego niż wolność – wyjaśnia pani Karolina, która do dziś schudła pod okiem Konrada Gacy już 21 kg! Odzyskuję swoje życie Nasza bohaterka przestrzega indywidualnie dobranej dla niej diety oraz planu treningowego. Ćwiczy trzy razy w tygodniu. Jak sama przyznaje, spadające kilogramy to

Po więcej informacji o kampanii „Odchudzanie na śniadanie” i jej bohaterach, przepisach na zdrowe dania kuchni fit Konrada Gacy, a także po relacje i zdjęcia z kolejnych odcinków programu zapraszamy na stronę gacasystem.pl oraz na profile GACA SYSTEM oraz KONRAD GACA na portalu Facebook.

Energia godna pozazdroszczenia Tę wspaniałą energię, jaką daje zadbanie o zdrowie i formę, odczuwa też dobrze dwójka innych sympatycznych gacowiczów. Monika Rychwalska i Jerzy Janiszewski, bo o nich mowa, jeszcze niedawno borykali się z otyłością i problemami ze zdrowiem. Postanowili jednak zmienić swoje życie i przeszli niesamowitą metamorfozę. Wspólnie schudli ponad 100 kg! Oboje podkreślają, że zrzucenie ograniczających ich kilogramów pozwoliło im na spełnienie marzeń. Dziś biegają, kąpią się jak morsy, mają tyle energii, że mogliby nią obdarować innych! Monika Rychwalska z programem Mądrego Odchudzania zrzuciła 53 kilogramy! - Wcześniej miałam kłopoty zdrowotne, teraz czuję się znacznie lepiej. Kocham muzykę

i jeżdżę na warsztaty jazzowe, mam zamiar pobierać lekcje śpiewu operowego. Jeżdżę też na łyżwach, chodzę na basen, biegam, mogę opalać się bez skrępowania na plaży. Czuję się jak nowo narodzona – opowiada pani Monika. Jerzy Janiszewski dzięki Mądremu Odchudzaniu

nie tylko zrzucił 43 kilogramy, ale też odzyskał zdrowie, pewność siebie i pogodę ducha. – Zrzucając zbędne kilogramy, zdejmujemy z siebie płaszcz nadwagi, odsłaniamy nowe ciało i równocześnie odsłaniamy duszę. Jedno i drugie jest fantastyczne – podkreśla pan Jerzy. I właśnie takiej wspaniałej energii do działania życzymy Państwu na wiosnę!

FOT. AGNIESZKA KOZŁOWSKA

KONRAD GACA » prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers” » inspirator zmian, specjalista żywieniowy i trener

jedno, ale jeszcze ważniejsze jest dla niej lepsze samopoczucie oraz energia, jaką daje odchudzanie. - Wiem, że odzyskuję swoje życie. Przez te dwa miesiące zmieniło się bardzo wiele. To nie tylko mniejsza ilość kilogramów czy lepsza forma, ale jestem znów osobą pracującą, mam też siłę bawić się z młodszym synkiem – relacjonuje pani Karolina. - Czuję, że trzy razy w tygodniu jestem zwycięzcą, bo robię treningi na 100 procent. Jak po nich wychodzę, to mam uśmiech na twarzy, a potem mam jeszcze siłę, by posprzątać w domu czy przygotować posiłki na następny dzień – dodaje. - Pani Karolina to niezwykle mądra kobieta, jest bardzo zorganizowana – pochwalił naszą bohaterkę Konrad Gaca.


strona 30

www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

Rak

Horoskop na tydzień

22.06 - 22.07

Tel: 905 828 0001

17 - 23 kwietnia 2015 Baran 21.03 - 20.04

Przed Tobą ważna decyzja. Nie obawiaj się, jeśli czekają Cię zmiany, za którymi nie przepadasz. Poczynione teraz inwestycje powinny solidnie podreperować Twoje finanse. Ktoś wpływowy potraktuje bardzo poważnie Twoje pomysły. Masz szansę zrealizować coś, czego inni będą Ci zazdrościć. Będziesz się cieszyć wsparciem ze strony wielu osób. Zamiast narzekać, że jesteś sam, zainteresuj się ludźmi z Twojego otoczenia. Sąsiad z naprzeciwka od dawna się w Tobie podkochuje i marzy, by zobaczyć Cię nago o poranku. Idź na całość! Uważaj tylko, by się nie poślizgnąć na płytkach. Czar mógłby prysnąć, wielbiciel się przestraszyć, a Ty połamać. Zadbane dłonie to podstawa - nawilżaj je często, pielęgnuj paznokcie. Przyjrzyj się swojej diecie. Czy na pewno nie jesz zbyt dużych ilości mięsa? Jeśli czujesz się zmęczony psychicznie wybierz się na wieś do rodziny albo pójdź do najbliższego parku na długi spacer. W ten sposób odświeżysz umysł, a przy okazji skorzysta Twoje ciało.

Byk 21.04 -21.05

Trzymaj na wodzy swój tempera-

ment i wybuchowy charakter, możesz zburzyć dobrą opinię, na którą pracujesz. Nawet jeśli masz powód, by komuś powiedzieć przykre słowo, zachowaj to dla siebie. Wprowadzanie nerwowej i nieprzyjemnej atmosfery nikomu dobrze nie służy. Zafunduj sobie jakąś małą przyjemność dla odprężenia, może relaksacyjny masaż? Jeśli planujesz dalszy wyjazd, może on bardzo korzystnie wpłynąć na karierę zawodową. Ktoś przypadkowo spotkany po drodze podzieli się z Tobą swoimi doświadczeniami. Jeśli dobrze przemyślisz te rady i odpowiednio wprowadzisz je w życie, masz szanse wreszcie osiągnąć wymarzony cel. Jednak wiele zależy w tej sytuacji od Ciebie. Twoje ciało domaga się odpoczynku i relaksu. Powinieneś zafundować sobie wyjazd w jakieś przyjemne miejsce, gdzie będziesz miał okazję nieco się zregenerować. Może czas wypróbować kąpiele błotne i masaże? Na pewno poczujesz się świetnie - nic tak nie poprawia humoru jak zadbana sylwetka i tryskające zdrowiem ciało. Uważaj na różnego typu diety cud, zdecydowanie nie powinieneś się nimi katować! Spróbuj czegoś łagodniejszego i dostosowanego do pory roku. I przede wszystkim nie zapominaj o uśmiechu!

Bliźnięta 22.05 - 21.06

Trudne decyzje odłóż na odpowiedni moment, nie rób nic pochopnie. Zaczniesz zwracać większą uwagę na potrzeby najbliższych i zyskasz tym sobie ich przywiązanie. Nie szastaj pieniędzmi, może być z nimi krucho, a na wygraną w lotka się nie zapowiada. Zaplanuj remont albo przemeblowanie, zmiany w miejscu zamieszkania są jak najbardziej wskazane. Dobrze też zrobi Ci wyjazd z rodziną za miasto. W pracy napięty okres. Sporo biegania i użerania się ze współpracownikami i szefem, ale efekt końcowy będzie tego wart. Postaw na swoim, jeśli jesteś przekonany o słuszności decyzji. Weź udział w nowym firmowym projekcie, Twoja zawodowa aktywność zostanie doceniona. Pomyśl o jakimś szkoleniu, dodatkowym wykształceniu, sam fakt jego posiadania ułatwi Ci awans albo pomoże w znalezieniu lepszej pracy. Uważaj na zdradliwą pogodę i nie zapominaj, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Zastanów się, czy może nie warto zaszczepić się przeciw grypie. Łatwo też teraz o kontuzje, zwracaj więc szczególną uwagę na rozgrzewkę przed każdym treningiem. Nie daj się zwyciężyć lenistwu i codziennie ćwicz choć 15 min, zamiast spędzać ten czas przed telewizorem. To naprawdę niedużo, a z pewnością szybko zobaczysz efekty regularnych ćwiczeń.

Jeżeli mieszkanie wymaga remontu lub od dawna planowałaś zmienić jego wystrój - nie zwlekaj z rozpoczęciem prac. Ceny szybko idą w górę i taniej już nie będzie. Przy doborze nowych mebli i planowaniu możesz poprosić o pomoc przyjaciela. Jest Ci bardzo wdzięczny więc z radością zgodzi się pomóc. W pracy zbliżają się rewolucyjne zmiany. Mimo że atmosfera przez kilka dni będzie nerwowa, a stosunki między pracownikami napięte, Ty w efekcie znajdziesz się po stronie wygranych. Kiedy będzie już po wszystkim czeka was wielka niespodzianka - szef pokaże ludzką twarz i zaskoczy was wszystkich. Niewykluczone, że znajdą się nawet pieniądze na dawno obiecaną podwyżkę. Pamiętaj o dokładnym wietrzeniu mieszkania - sprzyja to dobremu samopoczuciu i sprawności intelektualnej. Zadbaj zwłaszcza o to, by wieczorem w waszej sypialni zawsze było świeże powietrze, nawet w chłodną noc - Twój partner zadba o to, by nie było Ci zimno. Pamiętaj - w zdrowym ciele, zdrowy duch - przebywaj jak najwięcej na świeżym powietrzu. Zamiast leczyć przygnębienie słodyczami, poćwicz! Gimnastyka pomoże Ci zrzucić zbędne kilogramy i poprawi nastrój.

Lew 23.07 - 22.08

Nie daj się chandrze i zapomnij o ostatnich niepowodzeniach. Myśl o dobrych rzeczach, które ostatnio Cię spotkały, nastroją Cię pozytywnie przed przyszłym tygodniem. Zafunduj sobie parodniowe wczasy na łonie natury. Po powrocie czeka Cię miła niespodzianka ze strony stęsknionej za Tobą osoby. Myśl pozytywnie! Czy naprawdę musisz aż tak gonić za pieniędzmi? Wyhamuj. To może się źle

skończyć dla Twojego zdrowia i życia prywatnego. Daj sobie trochę luzu, przestań zgłaszać się na ochotnika do każdego zadania. Inni też powinni trochę popracować, a nie tylko liczyć na Ciebie. Szef i tak na razie nie ma pieniędzy na podwyżki. Piękna pogoda zachęca do wyjścia na zewnątrz i korzystania z jej dobrodziejstw. To dobry czas, żeby zrzucić nadmierne kilogramy i popracować nad swoim wyglądem. Spacery, jogging, szybki marsz - na pewno znajdziesz coś dla siebie. Nie popadaj w skrajności i uważaj, żeby się nie przetrenować. Zadbaj, żeby Twoja dieta była bogata w sezonowe specjały.

Panna 23.08 - 23.09

Ten tydzień będzie dla Ciebie udany. Twoje samopoczucie może być kiepskie, więc musisz uważać, aby zdrowie Cię nie zawiodło w najmniej odpowiednim momencie. W najbliższy piątek weź relaksującą kąpiel - użyj do tego olejków, które ukoją ciało i umysł. Poproś partnera, aby zrobił Ci delikatny masaż pleców. Przez żołądek - do serca, pamiętaj o tym, jeśli planujesz spotkanie z nowo poznanym mężczyzną/kobietą. Wino, muzyka i smakowita kolacja to już połowa Twojego sukcesu! Nie wywieraj presji na partnera, może źle zrozumieć Twoje zamiary, a argumentacja, że się starzejesz, masz coraz więcej zmarszczek i pora na ślub raczej do niego nie dotrze. Pomyśl nad jakąś nową ciekawą pracą. To dobry moment, żeby wrócić do porzuconych pomysłów i projektów, zająć się tym, co było cały czas odkładane na później. Nie trać jednak sił na mało znaczące szczegóły, wykorzystaj w pełni swój potencjał. Czasem przydatna będzie czyjaś pomoc, nie odrzucaj jej. Powodzenie projektu przecież zależy tylko od Ciebie.

Waga 24.09 - 23.10


www.gazetagazeta.com W sercu huśtawka nastrojów. Z powodu sytuacji zawodowej ukochana osoba będzie miała zmienny humor. Przeczekaj i nie podchodź zbyt emocjonalnie do drobnych nieporozumień. Dzięki temu wszystko skończy się dobrze i już pod koniec tygodnia Twoja cierpliwość i wyrozumiałość zostaną nagrodzone. Rozkojarzenie nie sprzyja efektywnej pracy. Może rozsądnym wyjściem byłoby kilka dni wolnego? Poświęć ten czas na przemyślenie wszystkich męczących Cię spraw, żeby wrócić do pracy skoncentrowany i chętny do podejmowania nowych wyzwań. Czasami taka decyzja okazuje się zbawienna dla kondycji psychicznej. Zdrowie niemal idealne. Jednak jeśli nie przestaniesz się przepracowywać szybko może ulec zmianie. W dzień należy Ci się przerwa, powinieneś coś zjeść, porozmawiać ze współpracownikami, zapomnieć na chwilę o obowiązkach. Ciągłe życie w stresie i pod presją może doprowadzić do wielu chorób, których skutki będziesz odczuwać przez lata. Ta pochwała szefa lub nawet awans chyba nie są warte takiego poświęcenia, prawda?

Skorpion 24.10 - 22.11

Nie siedź tyle na czacie, bo obrośniesz w tłuszcz i nie wejdziesz w swoje ulubione ciuchy! Musisz ćwiczyć swoją silną wolę i charakter, czas wybić się z tłumu. Nie staraj się osiągnąć tego za wszelką cenę, by nie zrobić z siebie pośmiewiska. Zacznij od zmiany stylu na lekki. Może czas zafundować sobie wizytę u kosmetyczki? Śmiało wypowiadaj swoje oczekiwania wobec przełożonych - będą teraz traktować Cię bardziej przychylnie. Uważaj jednak by nie przesadzić! Nie unikaj starych znajomych, bo jeden z nich będzie mógł teraz dużo dla Ciebie zrobić. Otrzymasz dobrą wiadomość, na którą czekasz od dłuższego czasu z wielkim

Gazeta 16, 10 - 16 kwietnia 2015 niepokojem. Zdrowie bez zmian, ale nie przestawaj dbać o siebie. Trochę ruchu codziennie na pewno nie zaszkodzi. Nie trzeba poświęcić na gimnastykę dużo czasu, zmiany w wyglądzie i samopoczuciu będą szybko widoczne. Nie lekceważ drobnych dolegliwości, ponieważ mogą na długo popsuć Ci zdrowie. A ceny lekarstw nie są niskie. Lepiej wydać te pieniądze na przyjemności.

Strzelec 23.11 - 21.12

W tym tygodniu uważaj z używkami. Musisz się nauczyć odmawiać i bardziej się kontrolować, inaczej odbije się to zarówno na Twoim zdrowiu jak i życiu zawodowym. Słuchaj uważnie, co mówią Twoi przyjaciele, wykaż się empatią i staraj się zrozumieć ich argumenty. Nie próbuj za wszelką cenę udowadniać, że masz rację, może to doprowadzić do niepotrzebnych konfliktów. Wykaż więcej inicjatywy, przestań odkładać wszystko na później i lekceważyć obowiązki. Oczywiście najłatwiej tłumaczyć się słabym zdrowiem, przecież dobrze wiesz, że to tylko lenistwo. Jeśli wydaje Ci się, że nikt nie zauważy spadku Twojej wydajności - bardzo się mylisz. Szef jakiś czas może przymykać na to oko, ale nie nadwerężaj jego zaufania. Powinieneś wybrać się nad morze. Słońce, plaża, piasek, jod - tego trzeba Twojemu ciału i Twoim nerwom. Jeśli jesteś w związku, zaplanuj regeneracyjny wyjazd we dwoje - połączysz przyjemne z pożytecznym. Wiosenne nastroje okażą się dla Was wyjątkowo łaskawe i pomyślne, właśnie teraz przeżyjecie coś naprawdę wyjątkowego.

Koziorożec 22.12 - 20.01

W życiu prywatnym sielanka i harmonia. Dawno nie układało się tak dobrze! Powodzenie w związku procentuje i na innych płaszczyznach

życia osobistego - będziesz mieć więcej sił, zapału i pozytywnego nastawienia, co zjedna Ci ludzi w Twoim otoczeniu. Łatwiej będzie Ci też uporządkować wszelkie domowe sprawy, które ciągle odkładasz. Nadchodzą trudne dni dla Twojej kariery zawodowej. Ktoś dostanie upragnione przez Ciebie stanowisko, o które tak długo się starałeś. Jednak nie za-łamuj się. Przeglądnij oferty pracy. Kilka ciekawych stanowisk już na Ciebie czeka. W nowym otoczeniu wreszcie dostaniesz okazję wykazania się, a zmiana wpłynie korzystnie na Twoją motywację. Będziesz w dobrej formie, ale by taki stan utrzymać dłużej, nie przestawaj o siebie dbać. Pomimo wyśmienitej kondycji nie rezygnuj z regularnego odpoczynku i codziennej gimnastyki. Dla lepszego samopoczucia zmień fryzurę lub styl ubierania. Poczujesz się atrakcyjniejszy. Będziesz miał wiele okazji do radości. Twierdzi się, że śmiech regeneruje duszę i tak będzie w Twoim przypadku. Jednak nie obiecuj sobie, że zaczniesz stosować dietę, bo możesz nie dotrzymać danego sobie słowa. Znajdź czas na odpoczynek i własne hobby, a także sport. Na stresujące sytuacje reagować będziesz w bardzo emocjonalny sposób. Unikaj ludzi, których nie lubisz, bo możesz być wobec nich bardzo krytyczny.

Wodnik 21.01 - 20.02

Z początkiem nowego tygodnia przyjdzie chęć zmian i przypływ energii. Czas dokończyć dawno rozpoczęte sprawy i zrobić wiosenne porządki. W życiu prywatnym również. Przemyśl, czy Cię zadowala i co możesz w nim zmienić na lepsze. Otwórz się na nowych ludzi, pomyśl o zmianie otoczenia, zapisz się na lekcje tańca lub basen. Musisz uprawiać więcej sportu, nie tylko poprawi to Twoją kondycję i sylwetkę, ale również samopoczucie! Jeśli szykujesz się do zdawania egzaminu lub testu, o wyniki

strona 31 nie musisz się martwić. Pamiętaj też, że na naukę nigdy nie jest za późno. Im wyższe kwalifikacje tym większa szansa na lepsze stanowisko w pracy. Dlatego nie żałuj czasu i pieniędzy na różne kursy i szkolenia - to wspaniała inwestycja, która się zwróci. Bez względu na Twoją obecną sytuację zawodową. Dobry czas na zrobienie wszystkich badań kontrolnych. Umów się w końcu na wizytę u lekarza i nie odkładaj tego. Nawet jeśli na zdrowie nie narzekasz, upewnij się, czy wszystko jest w porządku.

Ryby 21.02 - 20.03

Wreszcie odkryjesz swoje zdolności przywódcze i organizacyjne. Dominacja w związku też zacznie Ci się podobać. Musisz jednak uważać, by nie zniechęcić do siebie partnera. Zorganizuj spotkanie przyjaciół ze szkoły, może przynieść ze sobą wiele nieoczekiwanych i miłych dla Ciebie niespodzianek. Nie zadzieraj nosa i przemyśl dwa razy, zanim coś powiesz. Nie zawsze musisz mieć rację, pogódź się z tym, zamiast prowokować bezsensowne kłótnie. Pamiętaj, że pobieżne traktowanie problemów grozi niefortunnymi decyzjami. Jeśli miałeś wcześniej ustalone plany, będziesz je weryfikować niemal w ostatniej chwili. Możesz postawić na niewłaściwego konia i zaniedbać coś, co jest dla Ciebie szansą. Nie oglądaj się na innych - własna intuicja wskaże Ci najlepsze rozwiązanie. Pogoda w tym tygodniu nie będzie sprzyjać Twojemu samopoczuciu, ale możesz temu zapobiec. Sport to zdrowie, ale kiedy leje jak z cebra zamiast półgodzinnego porannego joggingu zostań z partnerem/partnerką w łóżku i rozbudź jego/ jej namiętność - gwarantujemy, że spalisz tyle samo kalorii! W tym miesiącu czas zwrócić uwagę na właściwe nawilżenie skóry - zafunduj sobie regenerującą maseczkę do twarzy, a ciało nawilż balsamem.

16 KRZYŻÓWKA GAZETY z... nagrodą

"GAZETY" 17 kwietnia 2015 - piątek (107. dzień roku);

Imieniny: Roberta, Rudolfa 1356 - Lwów otrzymał przywilej lokacyjny od króla Kazimierza III Wielkiego. 1526 - Król Zygmunt I Stary wkroczył do Gdańska aby stłumić bunt luterańskiego pospólstwa. 1988 - Relikwie św. Andrzeja Boboli zostały złożone w nowo wybudowanym sanktuarium jego imienia w Warszawie. 1989 - Sąd Wojewódzki w Warszawie ponownie zarejestrowaĀ‚ NSZZ "Solidarność".

18 kwietnia 2015 - sobota (108. dzień roku);

Imieniny: Apoloniusza, Bogumiły 1025 - W Gnieźnie odbyła się koronacja Bolesława I Chrobrego na pierwszego króla Polski. 1518 - Na Wawelu odbyła się koronacja Bony Sforzy na królową Polski i jej zaślubiny z Zygmuntem I Starym. 1943 - Wybuchło powstanie w getcie warszawskim. 1948 - W Warszawie odsłonięto Pomnik Bohaterów Getta. 2005 - Sejm RP uznał przez aklamację turecką rzeź Ormian za ludobójstwo. 2010 - W Krakowie odbyły się uroczystości pogrzebowe pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

19 kwietnia 2015 - niedziela (109. dzień roku);

Imieniny: Leona, Tymona 1539 - Na Małym Rynku w Krakowie została spalona na stosie pod zarzutem apostazji 79-letnia Katarzyna Weiglowa. 1773 - Rozpoczęły się obrady Sejmu Rozbiorowego. 1848 - Pod wpływem wydarzeń Wiosny Ludów rząd austriacki uwłaszczył chłopów w Galicji. 1943 - Wybuchło powstanie w getcie warszawskim. 1979 - Dokonano próby wysadzenia pomnika Włodzimierza Lenina w Nowej Hucie.

20 kwietnia 2015 - poniedziałek (110. dzień roku);

Imieniny: Agnieszki, Czesława 1915 - I wojna światowa: Białystok został zbombardowany przez niemieckie samoloty i sterowce. Zginęło 13 osób, 34 zostały ranne. 1919 - Do kraju przybył pierwszy pociąg z żołnierzami Armii Hallera. 1943 - Miał miejsce nieudany zamach oddziału AK na wyższego dowódcę policji i SS w Krakowie Friedricha Krugera.

21 kwietnia 2015 - wtorek (111. dzień roku);

Imieniny: Anzelma, Feliksa 1809 - Na niespełna trzy tygodnie Toruń został stolicą Księstwa Warszawskiego. 1944 - Rzeź wołyńska: UPA dokonała w dniach 1921 kwietnia masakry ok. 200 Polaków i polskich Ormian w Kutach. 1952 - Zatwierdzono projekt architektoniczny Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Poziomo: 1. Trzyma język za pysk 6. Rower w torbie 10. Muzyka ze słoika 11. Miało miejsce 12. Też wliczany w gałgany 13. Bywa dodawany do piwa 14. Językowy pośrednik 15. Spopielony na boisku 16. Próchnica poroża 18. O etacie w episkopacie 22. Łacińska pośrodku 26. Ciepła czapka 28. Często bywa na gazie 29. Złoto dla frajerów 30. Niepoważna obietnica 31. Jedzie wkoło 32. Upodobanie do wyszukanego jedzenia i picia 39. Dyktator hiszpański 40. Miejsce dla oliwy 41. Średnia buda 42. Terroryści bin Ladena 43. Kłuty kolcami Pionowo: 1. Złomu - na stal 2. Eden z asami 3. Inaczej o polanie bez trawy 4. Droga bez Boga 5. O płynie spożywanym na melinie 6. Przedszkolak na wylocie 7. Muśki 8. Kościół 9. Dokarmi w armii 17. Są też mieszane 19. Siedlisko węży 20. Wielki piec hutniczy 21. Dziecko dwóch ojców 23. Potrafi się zaplątać 24. Na boku w trójkącie 25. Stary gród Polaków 27. Można w nie pójść 33. Ciastko nad wystawą 34. Na nim może być pop 35. Bawi tu i tam 36. Maleńka ozdoba pieńka 37. Coraz bardziej wypasiony 38. Ona niezgłębiona Prawidłowe rozwiązania krzyżówki (hasło) nadesłane (pocztą, e-mailem: krzyzowka@gazetagazeta.com lub faksem: 647. 557.3627 w ciągu 7 dni pod adresem redakcji GAZETY wezmą udział w losowaniu nagród - bonów książkowych wartości 35 dolarów.

KALENDARIUM

22 kwietnia 2014 - środa (112. dzień roku);

Imieniny: Leona, Łukasza 1714 - Podpisano polsko-turecki traktat pokojowy potwierdzający pokój w Karłowicach z 1699 roku. 1899 - Położono kamień węgielny pod budowę Hotelu Bristol w Warszawie. 1919 - Józef Piłsudski skierował odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego.

23 kwietnia 2014 - czwartek (113. dzień roku);

Imieniny: Jerzego, Wojciecha 1810 - W kościele pw. św. św. Rocha i Jana Chrzciciela w Brochowie został ochrzczony Fryderyk Chopin. 1919 - Wojna polsko-bolszewicka: w trwającym od zajęcia Wilna w dniu 19 kwietnia pogromie zginęło około 50 Żydów, oskarżanych o sprzyjanie bolszewikom i strzelanie do wkraczających oddziałów polskich. Notowania złotówki w Polsce w stosunku do niektórych walut obcych kurs średni z czwartku, 16 kwietnia 2015 Kanada 1 CAD - 3,0683 zł, USA 1 USD - 3,7746 zł, UE 1 EUR - 4,0140 zł W. Brytania 1 GBP - 5,5972 zł.

Pogoda w Toronto i w okolicach (źródło: toronto.cbc.ca)

piątek sobota niedziela Rozwiązanie - hasło 13 krzyżówki GAZETY brzmi "Rozumnemu kilka słów wystarczy". Bon książkowy wartości 35 dolarów do wykorzystania w księgarni "Gazety"wylosowała pani Janina Koczwasa z Mississaugi, ON oraz pan Roman Sitko z Montrealu, QC. Nagrody wyślemy pocztą. GRATULUJEMY!

21°/

17°/

12°/

poniedziałek

14°/ 6°


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 32

www.gazetagazeta.com

Sport

ze sportu

ME w ciężarach

Na bieżniach i wokół stadionów Piłkarska Liga Mistrzów

Bayern Monachium poległ w Porto Piłkarze Atletico Madryt zremisowali u siebie z lokalnym rywalem Realem 0:0, a Juventus pokonał w Turynie AS Monaco 1:0 w pierwszych meczach 1/4 finału Ligi Mistrzów. Pojedynek Atletico z Realem był konfrontacją ubiegłorocznych finalistów LM. Wówczas w Lizbonie "Królewscy" zwyciężyli po dogrywce 4:1 (po 90 minutach było 1:1). W obecnym sezonie oba zespoły grały ze sobą wcześniej sześciokrotnie. Zdecydowanie lepszy bilans ma Atletico, które nie przegrało żadnego z tych spotkań. Podopieczni Diego Simeone m.in. dwukrotnie pokonali "Królewskich" w hiszpańskiej ekstraklasie (2:1, 4:0), a także wyeliminowali ten zespół w rozgrywkach o Puchar Hiszpanii (2:0, 2:2). We wtorkowy wieczór piłkarze Realu nie chcieli doprowadzić do kolejnej porażki z Atletico i od razu rzucili się do ataków. Grali szybko, efektownie, ale nieskutecznie. Świetnie dysponowanego golkipera rywali Słoweńca Jana Oblaka próbowali pokonać m.in. Cristiano Ronaldo, Gareth Bale, Luka Modric i efektownym strzałem zewnętrzną częścią stopy James Rodriguez. Gospodarze też mieli swoje okazje - m.in. Antoine Griezmann po dużym błędzie Sergio Ramosa. Mecz obfitował w sytuacje podbramkowe, ale także liczne starcia i faule. Kilku zawodników odczuło to boleśnie, opatrywany przez lekarzy był m.in. napastnik Atletico Mario Mandzukic. W drugim wtorkowym ćwierćfinale Juventus - wciąż bez kontuzjowanego Paula Pogby, ale już z Andreą Pirlo - pokonał Monaco 1:0. Mistrzowie Włoch awansowali do tej fazy po wyeliminowaniu Borussii Dortmund, której zawodnikami są Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski (5:1 w dwumeczu). Z kolei Monaco okazało się nieznacznie lepsze od Arsenalu Londyn, w którym miejsce w bramce stracił Wojciech Szczęsny. We wtorek na stadionie Juventusu kibice zobaczyli tylko jednego gola, który może mieć ogromne znaczenie dla losów rywalizacji. W 57. minucie sędzia uznał, że w polu karnym faulował Ricardo Carvalho i podyktował "jedenastkę", wykorzystaną przez Arturo Vidala. W środę trzy fatalne błędy piłkarzy Bayernu Monachium przesądziły o niespodziewanym zwycięstwie FC Porto w Portugalii 3:1 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Cały mecz w barwach gości rozegrał Robert Lewandowski. Niedawno szkoleniowiec Ba-

Robert Lewandowski (C) w akcji przeciwko piłkarzom Porto Casemiro (L) i Danilo (P) podczas meczu FC Porto i FC Bayern Monachium na stadionie w Porto Sven Hoppe PAP/EPA

warczyków Hiszpan Josep Guardiola określił sytuację kadrową swojego zespołu jako "krytyczną". Kontuzjowani są bowiem m.in. obaj skrzydłowi Francuz Franck Ribery i Holender Arjen Robben, a także Bastian Schweinsteiger czy Austriak David Alaba. Pierwsza bramka dla Porto padła po błędzie jednego z podstawowych graczy gości i najbardziej doświadczonych zawodników na boisku Xabiego Alonso. 33-letni Hiszpan nie poradził sobie z pressingiem, jaki wywarł na nim Kolumbijczyk Jackson Martinez, i stracił piłkę. Rywal popędził z nią w pole karne, gdzie sfaulował go bramkarz Manuel Neuer. Można było przypuszczać, że mistrz świata zobaczy za to czerwoną kartkę, ponieważ był ostatnią przeszkodą Martineza w drodze do bramki, ale sędzia pokazał mu tylko żółtą. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Portugalczyk Ricardo Quaresma. Siedem minut później nie popisał się tym razem Brazylijczyk Dante, który pogubił się i podał piłkę prosto do Quaresmy. Reprezentant Portugalii przebiegł z nią kilkanaście metrów i bez problemu pokonał Neuera w sytuacji sam na sam. W 28. minucie nastroje Bawarczykom poprawił Hiszpan Thiago Alcantara, który sam niedawno powrócił do składu po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Obrońcy wicelidera portugalskiej ekstraklasy nie upilnowali go w polu karnym, więc były piłkarz Barcelony mógł spokojnie wpakować piłkę do siatki po dośrodkowaniu po ziemi Jerome'a Boatenga. Później Bayern był jednak bezsilny w ofensywie i zaskakująco niefrasobliwy w obronie. Kilka razy z opresji mistrza Niemiec ratował Neuer, ale w 65. minucie nawet on nie mógł zapobiec utracie trzeciego gola. Na listę strzelców wpisał się Jackson Martinez, który skorzystał z... błędu obrońców. Tym razem źle lot górnej piłki obliczył Boateng, który nie trafił w nią gło-

wą. Ta spadła pod nogi Kolumbijczyka, a ten zdobył szóstą bramkę w tej edycji Champions League. O ile postawa Porto w meczu z Bayernem była zaskakująca, to rezultat w Paryżu raczej nie jest niespodzianką. Tym bardziej, że ekipę mistrza Francji, podobnie jak Bayern, w ostatnim czasie prześladują absencje kluczowych piłkarzy. Za kartki pauzowali Szwed Zlatan Ibrahimovic oraz Włoch Marco Verratti, natomiast z powodu kontuzji zabrakło m.in. rodaka tego ostatniego - Thiago Motty. Na domiar złego urazu doznał w 21. minucie Brazylijczyk Thiago Silva. Z konieczności zastąpił go jego również nie do końca zdrowy rodak David Luiz. Wcześniej trener Laurent Blanc zapowiadał, że Luiz - również podstawowy obrońca PSG - w środę nie zagra, a prawdopodobnie zabraknie go także w rewanżu. Osłabiona defensywa dała sobie strzelić pierwszą bramkę w 18. minucie. Wówczas Argentyńczyk Lionel Messi zaskoczył obrońców rywali prostopadłym podaniem, po którym Brazylijczyk Neymar z zimną krwią wykończył akcję jeden na jednego z włoskim bramkarzem Salvatore Sirigu. Na 2:0 podwyższył w 67. minucie Luis Suarez. Urugwajczyk popisał się błyskotliwą akcją - zbiegł ze skrzydła w pole karne, mijając trzech obrońców PSG, a następnie z bliska nie dał szans na interwencję Sirigu. Ten sam zawodnik zdobył trzeciego gola dla gości w 79. minucie precyzyjnym, technicznym uderzeniem w "okienko". Honorowa bramka dla gospodarzy padła chwilę później, gdy mocny strzał sprzed pola karnego oddał Holender Gregory van der Wiel. Wyniki i program meczów 1/4 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów: Paris St. Germain - FC Barcelona 1:3 (0:1) FC Porto - Bayern Monachium 3:1 (2:1) Atletico Madryt - Real Madryt 0:0 Juventus Turyn - AS Monaco 1:0 (0:0) Rewanże: FC Barcelona - Paris St. Germain - wtorek, 21 kwietnia Bayern Monachium - FC Porto - wtorek, 21 kwietnia Real Madryt - Atletico Madryt - środa, 22 kwietnia AS Monaco - Juventus Turyn - środa, 22 kwietnia

Brązowy medal Klejnowskiej-Krzywańskiej Aleksandra Klejnowska-Krzywańska zdobyła brązowy medal rozgrywanych w Tbilisi mistrzostw Europy w podnoszeniu ciężarów w kategorii 58 kg. Zwyciężyła reprezentująca Azerbejdżan Bojanka Kostowa. Joanna Łochowska była piąta. Kostowa uzyskała w dwuboju 246 kg, to nowy rekord Europy. Drugie miejsce zajęła Rumunka Irina Lepsa - 205 kg, a trzecie Klejnowska-Krzywańska - 202 kg. Kostowa była zdecydowanie najlepsza w tej kategorii, ustanowiła rekordy Europy. Pierwszy w rwaniu, gdy w trzecim podejściu uzyskała 109 kg. O jej przewadze najlepiej świadczy fakt, że druga w tym boju Rosjanka Natalia Griszina miała 93 kg, a trzecia Lepsa - 91 kg. Łochowska (UKS Zielona Gó-ra) zaliczyła dwie próby do 87 i 90 kg, do 92 spaliła. KlejnowskaKrzywańska (Zawisza Bydgoszcz) miała natomiast trzy udane podejścia - do 85, 87 i 89 kg. W podrzucie szansę na podium straciła Łochowska. Zaliczyła tylko jedno udane podejście do 108 kg, dwa kolejne do 112 kg były nieudane. Za to świetnie dźwigała druga z biało-czerwonych. Miała udane dwa pierwsze podejścia do 108 i 112 kg, a chwilę później dołożyła jeszcze jeden kilogram więcej i zapewniła sobie brązowy medal. To jest dziesiąty krążek Klejnowskiej w mistrzostwach Europy, wśród nich są cztery złote medale.

Kostowa zaczęła bój, gdy wszystkie rywalki już zakończyły starty. Zaliczyła 125 i 132 kg, to już był nowy rekord Europy w dwuboju. W ostatniej próbie dźwignęła sztangę ważącą 137 kg, ustanawiając rekord kontynentu w podrzucie i po raz drugi rekord seniorek w dwuboju. Pochodząca z Bułgarii 22-letnia Kostowa zapowiedziała, że w listopadowych mistrzostwach świata w USA postara się rekord globu. 32-letnia Aleksandra Klejnowska-Krzywańska jest jedną z najbardziej doświadczonych polskich zawodniczek. Startowała we wszystkich czterech igrzyskach olimpijskich, gdzie rywalizowały kobiety: w Sydney (2000), Atenach (2004), Pekinie (2008) i Londynie (2012). Pierwszy złoty medal ME zdobyła w 2001 roku w Trenczynie. W tym samym sezonie jako pierwsza Polka wywalczyła tytuł mistrzyni świata w tureckiej Antalyi. Wszystkie medale ME zdobywała w kategorii 58 kg. W igrzyskach w Londynie wystąpiła w niższej kategorii 53 kg i zajęła siódme miejsce z wynikiem 196 kg (84+112). Wyniki w kat. 58 kg: 1. Bojanka Kostowa (Azerbejdżan) 246 (109+137) 2. Irina Lepsa (Rumunia) 205 (91+114) 3. Aleksandra Klejnowska-Krzywańska (Polska) 202 (89+113) 4. Natalia Griszina (Rosja) 201 (93+108) 5. Joanna Łochowska (Polska) 198 (90+108) 6. Izabella Jajljan (Armenia) 198 (89+109)

Aleksandra Klejnowska w udanym podejściu po brązowy medal

Zurab Kurtsikidze PAP/EPA

Piłkarska Liga Europejska

Ćwierćfinały bez niespodzianek Sevilla z Grzegorzem Krychowiakiem w wyjściowym składzie wygrała u siebie z Zenitem St. Petersburg 2:1 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Europejskiej. Dynamo Kijów Łukasza Teodorczyka zremisowało z Fiorentiną 1:1. Finał 27 maja w Warszawie. Sevilla u siebie w tym sezonie nie przegrała ani jednego meczu, ale tym razem hiszpański klub bardzo długo trzymał swoich kibiców w niepewności. Zenit po trafieniu Rosjanina Aleksandra Riazancewa w 29. minucie prowadził aż do 73. minuty, kiedy do wyrównania doprowadził Kolumbijczyk Carlos Bacca. Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem zwycięstwo gospodarzom dał Hiszpan Denis Suarez. Krychowiak rozegrał całe spotkanie. Szczęścia zabrakło kijowskiemu Dynamo. Teodorczyk nie wpi-

sał się na listę strzelców, ale wyręczył go w czwartek w 36. minucie Holender Jeremain Lens i gdy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gospodarzy, w drugiej minucie doliczonego czasu gry do siatki trafił Senegalczyk Khouma Babacar. Polski napastnik, który w czterech spotkaniach LE w tym sezonie zdobył trzy gole, rozegrał cały mecz. Niespodzianką zakończyło się starcie w Wolfsburgu, gdzie miejscowe "Wilki" przegrały 1:4 z Napoli. Dwie bramki zdobył Marek Hamsik. Bramek kibice nie zobaczyli w meczu FC Brugge z Dnipro Dniepropietrowsk. Ukraiński zespół w poprzedniej rundzie wyeliminował Ajaks Amsterdam. Wyniki pierwszych meczów ćwierćfinałowych LE: Sevilla - Zenit St Petersburg 2 :1 Club Bruges - Dnipro Dnipropietrowsk 0:0 Dynamo Kijów - Fiorentina 1:1 VfL Wolfsburg - Napoli 1: 4


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 33

Sport

Ekstraliga żużlowa

Najlepsza liga świata zaczęła od drugiej kolejki Od rozegrania drugiej kolejki spotkań żużlowcy polskiej eskraligi rozpoczęli tegoroczny sezon. Pierwsza kolejka, która miała być rozgrana w minioną niedzielę z powodu niekorzystnych prognoz pogody została przełożona na 17 maja. Najbardziej zacięty mecz licznie zgromadzeni kibice obserwowali w Toruniu, gdzie żużlowcy KS Toruń zremisowali z Betardem Spartą Wrocław 45:45. Pozostałe mecze zakończyły sią zgodnie z przewidywaniami, zwycięstwami gospodarzy. KS Toruń - Sparta 45:45 Pełne zwrotów akcji spotkanie obejrzeli kibice w Toruniu, gdzie miejscowy KS podejmował Betard Spartę Wrocław. Po emocjonującym ostatnim biegu wieczoru, decydującym o wyniku całego spotkania, zespoły podzieliły się punktami remisując 45:45. Gospodarze wystartowali bez kontuzjowanego Adriana Miedzińskiego, który w jednym ze spotkań ligi brytyjskiej doznał kontuzji lewej ręki. Po dwóch w pierwszych startach, bieg czwarty gospodarze wygrali i to podwójnie. Najszybciej spod taśmy ruszyli Paweł Przedpełski i Jason Doyle nie oddając prowadzenia do mety. Szybki rewanż wrocławian miał miejsce chwilę później. Tym razem mimo zaciętego pościgu Chrisa Holdera, podwójnego zwycięstwa nie dali sobie wydrzeć Tai Woffinden i Vaclav Milik. Przewagę do sześciu punktów (21:15) Betard powiększył w biegu szóstym za sprawą Michaela Jepsena Jesnena i Tomasza Jędrzejaka. Gospodarze w kolejnej odsłonie wprowadzili skuteczną rezerwę taktyczną, niwelując straty do dwóch punktów (20:22). Zaciętą walkę o prowadzenie tuż po starcie stoczyli Przedpełski i Maksym Drabik, jednak wrocławianin popełnił błąd i spadł na koniec stawki. Groźnie wyglądający upadek miał w ósmym wyścigu startujący ponownie Przedpełski. Najszybszy spod taśmy Woffinden założył się w pierwszym łuku na rywali i zahaczył o przednie koło Doyle. Ten upadając ściął jeszcze jadącego pod bandą juniora

Z parkietów NBA

gospodarzy, który z całym impetem uderzył w nawierzchnię. Mimo że Przedpełski wstał i o własnych siłach opuścił tor, nie został dopuszczony do dalszych startów, a kilka minut później pojechał na badania do szpitala, gdzie okazało się, że doznał wstrząsu mózgu i złamania kciuka. Nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić na tor. Po podwójnym zwycięstwie w biegu 14. torunianie przegrywali zaledwie 41:43 i ostatnia odsłona spotkania decydowała o jego końcowym wyniku. Finał wieczoru miał dramatyczny przebieg. Goniącemu prowadzącego Holdera Woffindenowi na wejściu w pierwszy łuk trzeciego okrążenia rozpadła się rama motocykla, do tego stopnia, że kierownica z przednim kołem wylądowała na trybunach. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a wrocławianin zszedł z toru o własnych siłach. W powtórce najszybciej spod taśmy wyszedł Jensen, ale znający lepiej toruński obiekt Holder wyprzedził go dzięki czemu spotkanie zakończyło się remisem 45:45. KS Toruń - Betard Sparta Wrocław 45:45 KS Toruń: Chris Holder 11 (2,1,3,2,3), Jason Doyle 11 (2,d,3,2,3,1), Paweł Przedpełski 9 (3,3,3,u), Grigorij Łaguta 8 (w,2,2,2,2), Oskar Fajfer 3 (1,0,2,0,0), Kacper Gomólski 3 (1,0,2,0,-), Dawid Krzyżanowski 0 (-,-,-,0). Betard Sparta Wrocław: Michael Jepsen Jensen 14 (3,3,3,3,2), Tai Woffinden 11 (3,3,2,3,u), Vaclav Milik 7 (2,2,1,1,1), Tomasz Jędrzejak 5 (0,1,1,3,0), Maciej Janowski 3 (1,1,0,1), Maksym Drabik 3 (2,0,1), Adrian Gała 2 (1,0,1). Najlepszy czas dnia uzyskał w pierwszym wyścigu Tai Woffinden - 58,31. Sędziował: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski). Widzów: 8 000.

Drużyna Marcina Gortata Washington Wizards w sezonie zasadniczym koszykarskiej ligi NBA zajęła w Konferencji Wschodniej piąte miejsce. W pierwszej rundzie fazy play off zmierzy się z Toronto Raptors. Inauguracyjny mecz odbędzie się w sobotę w Kanadzie. Rywalizacja będzie się toczyła do czterech zwycięstw. Mecz numer dwa, także w Toronto, odbędzie się we wtorek. Później drużyny przeniosą się do stolicy USA, gdzie naprzeciw siebie staną 24 i 26 kwietnia. Kolejne spotkania, jeśli będą konieczne, zaplanowano na 29 kwietnia (w Toronto), 1 maja (w Waszyngtonie) i 3 maja (w Toronto).

Rzeszów - W pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski (gra do do trzech zwycięstw) siatkarze Asseco Resovia Rzeszów pokonali Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:22, 25:20, 25:23). ••• W IV biegu jadą: Leon Madsen (kask ciemny, Unia), Linus Sundstrom (jasny, Stal G.), Kenneth Bjerre ciemny, Unia) oraz Krzysztof Kasprzak (jasny, Stal G.) podczas meczu ekstraligi żużlowej w Tarnowie 12 bm. Paweł Topolski PAP

nie dzięki dobremu startowi i pewnej jeździe Krystiana Pieszczka. Ten wynik dodał skrzydeł gospodarzom, którzy wygrali także kolejny bieg, tym razem 4:2. Stal nie zamierzała jednak odpuszczać i w ósmej gonitwie, po kapitalnej walce z Piotrem Protasiewiczem, Peter Klidemand przywiózł zwycięstwo dla gości. W dwóch ostatnich karty rozdawał... mechanizm maszyny startowej, który dwukrotnie uległ awarii. To chyba wybiło z rytmu gości, a zielonogórzanie poczuli lekką presję i wygrali 4:2 zapewniając sobie sukces w całym spotkaniu. SPAR Falubaz Zielona Góra - PGE Stal Rzeszów 50:40 SPAR Falubaz: Jarosław Hampel 13 (3,3,3,2,2), Grzegorz Walasek 10 (2,3,2,2,1), Piotr Protasiewicz 10 (2,3,2,3,0), Aleksandr Łoktajew 8 (0,1,2,2,3), Krystian Pieszczek 4 (1,3,0), Andreas Jonsson 3 (1,1,1,0), Alex Zgardziński 2 (2,0,0). PGE Stal Rzeszów: Peter Klidemand 11 (1,2,3,3,1,1), Greg Hancock 10 (0,2,0,3,2,3), Peter Ljung 6 (2,2,1,1), Artur Czaja 6 (3,0,0,3,0), Dawid Lampart 5 (3,1,1,0), Mirosław Jabłoński 2 (1,0,1), Krystian Falubaz - Stal Rzeszów 50:40 Rempała 0 (0,0). Najlepszy czas dnia: 60,22 Piotr Protasiewicz w szóstym Zawodnicy SPAR Falubazu Zielona Góra pokonali na wła- biegu. Sędziował: Tomasz Proszowski (Tarnów).Widzów: 12 500. snym torze PGE Stal Rzeszów 50:40. Dobrze zaprezentował się Unia Tarnów - Stal Gorzów 50:40 Przemeblowany zespół "JaJarosław Hampel, który uzyskał skółek" nieoczekiwanie pewnie 13 punktów. Zaczęło się od wyrównanej pokonał aktualnego mistrza Polwalki. Już w pierwszym biegu ski gorzowską Stal. Tarnowianie świetną formę pokazał Jarosław rozpoczęli w imponującym stylu. Hampel. Prowadził od samego Już w pierwszym biegu Martin początku i pewnie dowiózł tę po- Vaculik i Artur Mroczka pokonali zycję do mety. Naciskał go moc- 5:1 aktualnego wicemistrza świano Peter Ljung i Mirosław Ja- ta Krzysztofa Kasprzaka i Linusa błoński, więc na tablicy wyni- Sundstroema. Drugi bieg zakończył się wyków był remis. Pojawiał się jeszcze dwukrot- graną Bartosza Zmarzlika. Groźnie. Dopiero w czwartym biegu nie wyglądający upadek na ostatSPAR Falubaz przyjechał na nim okrążeniu miał tarnowianin metę z pięcioma punktami, głów- Damian Dąbrowski. Goście wygrali bieg 4:2. Kolejne dwa to podwójne zwycięstwa tarnowian. Najpierwsza duńska para Leon Madsen, KenW niedzielę do gry przystą- neth Bjerre uporała się z Matejem pią broniący tytułu San Antonio Zagarem i Tomaszem Gapińskim, a w czwartym wyścigu junior ErSpurs. W najciekawszej parze pierw- nest Koza wraz z Januszem Kołoszej rundy zmierzą się z Los An- dziejem nieoczekiwanie pokonageles Clippers. Przewaga wła- li parę Zmarzlik, Niels Kristian snego parkietu należy do koszy- Iversen. Pasjonujący był wyścig ósmy, w którym w miejsce Sundkarzy z "Miasta Aniołów". Pary pierwszej rundy fazy play off (w nawiasach lokata w stroema jako rezerwa taktyczna pojechał Zagar. Na trzeciej pozykonferencji po sezonie zasadniczym): cji przez większą część dystansu Konferencja Wschodnia jechał kapitan tarnowian Janusz Atlanta Hawks (1) - Brooklyn Nets (8) Kołodziej, ale ostatecznie to on Cleveland Cavaliers (2) - Boston Celtics (7) zwyciężył przed Zagarem i KaChicago Bulls (3) - Milwaukee Bucks (6) sprzakiem.Decydujący okazał się Toronto Raptors (4) - Washington Wizards (5) wyścig dziewiąty, w którym zwyKonferencja Zachodnia ciężył Martin Vaculik, a Artur Golden State Warriors (1) - New Orleans Pelicans (8) Mroczka na ostatnich centymeHouston Rockets (2) - Dallas Mavericks (7) trach o grubość opony wyprzeLos Angeles Clippers (3) - San Antonio Spurs (6) dził Zagara i Gapińskiego. Portland Trail Blazers (4) - Memphis Grizzlies (5)

Marcin Gortat zagra w Toronto

Sprinte m przez stadion y

Tarnowianie o zwycięstwie w meczu przesądzili już w wyścigu 13., w którym para Vaculik, Bjerre, pokonała podwójnie jadącego jako rezerwa taktyczna Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika. Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 46:32. W drużynie gospodarzy dobrze spisali się debiutanci Artur Mroczka i Kenneth Bjerre, w zespole gości skuteczni byli obaj juniorzy Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer, którzy zdobyli w sumie 15 pkt. Unia Tarnów - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 50:40 Unia Tarnów: Martin Vaculik 15 (3,3,3,3,3), Janusz Kołodziej 9 (2,1,3,3,0), Leon Madsen 8 (2,0,3,2,1), Kenneth Bjerre 8 (3,3,0,2,0), Artur Mroczka 5 (2,1,2,0), Ernest Koza 5 (2,3,0), Damian Dąbrowski 0 (u,0,0). MONEYmakesMONEY.plStalGorzów: MatejZagar10(1,3,2,1,1,2), Krzysztof Kasprzak 9 (1,2,1,3,1,1), Bartosz Zmarzlik 8 (3,1,2,2,0), Adrian Cyfer 7 (1,2,1,3), Niels Kristian Iversen 3 (0,0,1,2), Tomasz Gapiński 2 (0,2,0,-,0), Linus Sundstroem 1 (0,1). Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów 7 500. Najlepszy czas dnia uzyskał Ernest Koza w czwartym wyścigu - 69,41 s. Unia Leszno - GKM 54:36 Żużlowcy Fogo Unii Leszno osłabieni brakiem kontuzjowanego Emila Sajfutdinowa, bez większych kłopotów pokonali beniaminka ekstraligi. Bohaterem spotkania był Duńczyk Nicki Pedersen, który zdobył 14 punktów dla ekipy gospodarzy. Sajfutdinow, który miał być jednym z liderów Fogo Unii, kilka dni temu złamał obojczyk i przeszedł operację a rywalizację swoich kolegów oglądał z trybun. W ekipie GKM zadebiutował Tomasz Gollob, który uzyskał dziewięć punktów. Fogo Unia Leszno - GKM Grudziądz 54:36 Fogo Unia Leszno: Nicki Pedersen 14 (3,3,3,2,3), Tobiasz Musielak 10 (3,3,2,1,1), Grzegorz Zengota 9 (3,2,2,1,1), Piotr Pawlicki 9 (3,0,3,3), Tomas H. Jonasson 7 (2,1,2,2), Przemysław Pawlicki 4 (0,2,1,1), Bartosz Smektała 1 (0,1,0). GKM Grudziądz: Artiom Łaguta 10 (1,1,3,3,2,t), Krzysztof Buczkowski 10 (1,3,1,0,3,2), Tomasz Gollob 9 (2,2,3,0,2), Rafał Okoniewski 4 (2,1,1,0,0), Marcin Nowak 2 (2,0,0,0), Mike Trzensiok 1 (1,0,0), Daniel Jeleniewski 0 (0,0). Sędziował: Piotr Lis (Lublin). Widzów: ok. 10 tys. Tabela 1. Fogo Unia Leszno 1 1 0 0 54-36 2 +18 2. SPAR Falubaz Zielona Góra 1 1 0 0 50-40 2 +10 . Unia Tarnów 1 1 0 0 50-40 2 +10 4. Betard Sparta Wrocław 1 0 1 0 45-45 1 . KS Toruń 1 0 1 0 45-45 1 6. Stal Gorzów 1 0 0 1 40-50 0 -10 . PGE Stal Rzeszów 1 0 0 1 40-50 0 -10 8. GKM Grudziądz 1 0 0 1 36-54 0 -18 W tabeli : mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty zdobyte, małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów Mecze w następnej kolejce - 2015-04-26: Fogo Unia Leszno - Unia Tarnów GKM Grudziądz - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów PGE Stal Rzeszów - Betard Sparta Wrocław SPAR Falubaz Zielona Góra - KS Toruń

Łódź - "U Jerzego zdiagnozowano stan zapalny w kręgosłupie lędźwiowym" - poinformowała Anna Janowicz, matka tenisisty z Łodzi. 24letni zawodnik urazu doznał w niedzielę podczas meczu w Monte Carlo i obawiał się, że doszło do odnowienia kontuzji sprzed dwóch lat wypukliny centralnej. •••

Tbilisi - Katarzyna Ostapska uzyskała 194 kg w dwuboju i zajęła szóste miejsce w kat. 63 kg mistrzostw Europy w podnoszeniu ciężarów rozgrywanych w Tbilisi. Zwyciężyła Ukrainka Julia Kalina z rezultatem 238 kg. •••

Monte Carlo - Hiszpan Rafael Nadal wypróbował po raz pierwszy w zawodach nową rakietę. W środowym meczu tenisowego turnieju ATP w Monte Carlo (pula nagród 3,8 mln euro) pokonał nią w drugiej rundzie Francuza Lucasa Pouille 6:2, 6:1. Podkreślił, że grało mu się nią dobrze. •••

Barcelona - Koszykarze FC Barcelona z Maciejem Lampe w składzie pokonali wysoko Olympiakos Pireus 73:57 w pierwszym meczu ćwierćfinału Euroligi. Polski skrzydłowy był drugim strzelcem FC - miał osiem punktów i dziewięć zbiórek, najwięcej wśród Katalończyków. •••

Overijse - Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) zajął dziewiąte miejsce w kolarskim wyścigu Brabancka Strzała, którego trasa prowadziła z Leuven do Overijse (205,4 km). Piąte miejsce zajął jego kolega z teamu Włoch Davide Rebellin. Zwyciężył Belg Ben Hermans (BMC). •••

Tbilisi - Krzysztof Szramiak uzyskał w dwuboju 334 kg i zajął szóste miejsce w miejsce w kategorii 77 kg w mistrzostw Europy w podnoszeniu ciężarów rozgrywanych w Tbilisi. Zwyciężył reprezentant Armenii Tigran Martirosjan - 351 kg. •••

Lublin - Żużlowiec Unii Leszno Przemysław Pawlicki wygrał w Lublinie finałowe zawody Złotego Kasku, powtarzając sukces z ubiegłego roku. Drugie miejsce zajął Mirosław Jabłoński (Stal Rzeszów), a trzecie brat zwycięzcy - Piotr Pawlicki (Unia Leszno). •••

Katowice - Rozstawiona z "jedynką" Agnieszka Radwańska przegrała z włoską tenisistką Camilą Giorgi (3.) 4:6, 2:6 w półfinale turnieju WTA w Katowicach (pula nagród 250 tys. dol.). Turniej wygrała rozstawiona z numerem ósmym Anna Karolina Schmiedlova pokonując w finale właśnie Camilę Giorgi (3.) 6:4, 6:3. Słowaczka pierwszy raz w karierze wygrała imprezę tej rangi.


strona 34

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

Grały piłkarskie ligi

Legia straciła punkty, Lech nie wykorzystał szansy Piłkarze Lecha nie wykorzystali szansy objęcia prowadzenia w tabeli ekstraklasy. W niedzielnym meczu 27. kolejki poznaniacy zremisowali u siebie z Koroną Kielce 1:1 i tracą dwa punkty do Legii Warszawa, która dzień wcześniej uległa w Gdańsku Lechii 0:1. Poznaniacy przystąpili do starcia z Koroną kilka dni po zwycięstwie po dogrywce nad Błękitnymi Stargard Szczeciński 5:1, które dało im awans do finału Pucharu Polski. W niedzielę zespół Macieja Skorży mógł ponownie uradować swoich kibiców. Ewentualna wygrana z kieleckim zespołem sprawiłaby bowiem, że Lech wyprzedziłby Legię w tabeli. Miałby taki sam dorobek punktowy, ale lepszy bilans bezpośrednich meczów. Do 65. minuty wydawało się, że ten scenariusz jest możliwy. Lech prowadził 1:0 po bramce Węgra Gergo Lovrencsicsa, zdobytej siedem minut wcześniej. Gospodarze nie utrzymali jednak prowadzenia. Błędy w defensywie "Kolejorza" wykorzystał Brazylijczyk Luis Carlos, który zupełnie niepilnowany bez kłopotu pokonał bramkarza Macieja Gostomskiego. W pierwszej połowie rzutu karnego dla Korony nie wykorzystał Brazylijczyk Rafael Porcellis. Prowadzeni przez Ryszarda Tarasiewicza kielczanie potwierdzili wysoką formę w rundzie wiosennej. W tym roku nie przegrali jeszcze spotkania i w tabeli awansowali na 10. miejsce (35 pkt). Aż pięć bramek padło w innym niedzielnym spotkaniu, w którym PGE GKS Bełchatów uległ u siebie rewelacyjnemu w tym roku Zawiszy Bydgoszcz 1:4. Gospodarze prowadzili od dziewiątej minuty po trafieniu Arkadiusza Piecha, ale później strzelali już tylko goście. Kolejno: Portugalczycy Alvarinho i Mica, Jakub Świerczok oraz ponownie Mica. Beniaminek z Bełchatowa wiosną spisuje się bardzo słabo. Przegrał siedem z ośmiu meczów i spadł na przedostatnie miejsce w tabeli (30 pkt), mając już tylko punkt przewagi nad Zawiszą. Bydgoszczanie od dwóch miesięcy są objawieniem ekstraklasy. W ośmiu tegorocznych meczach zdobyli 20 punktów, najwięcej ze wszystkich drużyn. Nie przegrali w tym czasie żadnego meczu, dzięki czemu utrzymanie w lidze, które jeszcze zimą wydawało się niemożliwe, jest coraz bardziej realne. Liderem, mimo sobotniej porażki z Lechią, pozostała Legia. W Gdańsku ekipa ze stolicy musiała sobie radzić przez prawie godzinę w dziesiątkę, ponieważ w 39. minucie czerwoną kartkę zobaczył Słowak Ondrej Duda. Zwycięską bramkę zdobył strzałem głową w końcówce drugiej połowy Maciej Makuszewski. Podczas tego spotkania ustanowiono rekord frekwencji na ligowych meczach Lechii na PGE Arenie – na trybunach zasiadło 36 500 osób. Do tej pory najlepszy wynik zanotowano 14 sierp-

nia 2011 roku – zremisowaną 1:1 konfrontację na tym stadionie z Cracovią obejrzało 34 444 kibiców. Ligowy rekord obecnego sezonu padł 22 marca, gdy świadkami zwycięstwa 2:1 Lecha nad Legią było w Poznaniu 41 545 widzów. Jedyną drużyną bez zwycięstwa w tym roku w ekstraklasie pozostaje czwarty w tabeli Śląsk. W sobotnim meczu Piast Gliwice pokonał u siebie zespół z Wrocławia 2:0. Bohaterem spotkania okazał się Łukasz Hanzel, który w 71. minucie zdobył gola, a w 84. miał udział przy drugim. Po jego strzale piłka odbiła się od zawodnika gości Juana Calahorro i wpadła do siatki. To pierwsze zwycięstwo gliwiczan pod kierunkiem czeskiego trenera Radoslava Latala. Tymczasem Śląsk pozostaje bez ligowej wygranej od 12 grudnia, kiedy pokonał PGE GKS Bełchatów 2:1. Wrocławska drużyna wciąż jest czwarta w tabeli z 40 punktami. Jej potknięcia nie wykorzystała Wisła (39), która w piątek prowadziła w Krakowie od piątej minuty z Górnikiem Zabrze, ale ostatecznie tylko zremisowała 1:1. Również tego dnia pierwsze od trzech kolejek zwycięstwo odniósł Ruch Chorzów. Podopieczni Waldemara Fornalika pokonali u siebie Cracovię 3:0 i zrównali się punktami z sobotnim rywalem - mają po 31. Jedną z bramek zdobył Grzegorz Kuświk, dla którego to już 13. trafienie w sezonie. Pogoń, z debiutującym na jej ławce trenerskiej Czesławem Michniewiczem, pokonała w sobotę w Szczecinie Jagiellonię Białystok 2:0 i oddaliła się na pięć punktów od strefy spadkowej obecnie ma ich 35. Obie bramki dla gospodarzy zdobył Łukasz Zwoliński, który w tym sezonie trafił do siatki ośmiokrotnie. "Jaga" w dalszym ciągu jest trzecia w tabeli i ma siedem punktów straty do Legii. Kończąca 27 kolejkę spotkań konfrontacja drużyn walczących o miejsce w czołowej ósemce nie była porywających widowiskiem. Po bardzo nieciekawym i stojącym na miernym poziomie spotkaniu padł najbardziej chyba sprawiedliwy, a zarazem wymowny rezultat bezbramkowy. Wyniki meczów 27. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: Ruch Chorzów - Cracovia Kraków 3:0 (3:0) Bramki: 1:0 Grzegorz Kuświk (3), 2:0 Rołand Gigołajew (21), 3:0 Filip Starzyński (36). Żółta kartka - Cracovia Kraków: Erik Jendrisek. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5 877. Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1:1 (1:0) Bramki: 1:0 Wilde-Donald Guerrier (5), 1:1 Erik Grendel (53). Żółta kartka - Wisła Kraków: Rafał Boguski.Górnik Zabrze: Błażej Augustyn. Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 12 302. Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:0 (0:0) Bramka: 1:0 Maciej Makuszewski (86-głową). Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk, Piotr Grzelczak.Legia Warszawa: Guilherme, Ondrej Duda. Czerwona kartka - Legia Warszawa: Ondrej Duda (39-faul). Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 36 500. Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (0:0) Bramki: 1:0 Łukasz Hanzel (71), 2:0 Juan Calahorro (84-

Bramkarz Lecha Poznań Maciej Gostomski (L) obserwuje atakującego bramkę Luisa Carlosa (P) z Korony Kielce podczas meczu w Poznaniu Jakub Kaczmarczyk PAP

samobójcza). Żółta kartka - Piast Gliwice: Tomasz Podgórski, Kamil Wilczek.Śląsk Wrocław: Krzysztof Danielewicz, Lukas Droppa, Dudu Paraiba. Czerwona kartka za drugą żółtą - Śląsk Wrocław: Krzysztof Danielewicz (62). Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 5 007. Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0) Bramki: 1:0 Łukasz Zwoliński (64), 2:0 Łukasz Zwoliński (85). Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Sebastian Madera. Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4 851. PGE GKS Bełchatów - Zawisza Bydgoszcz 1:4 (1:3) Bramki: 1:0 Arkadiusz Piech (9-głową), 1:1 Alvarinho (33-wolny), 1:2 Mica (35), 1:3 Jakub Świerczok (43), 1:4 Mica (69). Żółta kartka - PGE GKS Bełchatów: Błażej Telichowski, Maciej Małkowski.ZawiszaBydgoszcz:SebastianZiajka.Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 2 738. Lech Poznań - Korona Kielce 1:1 (0:0) Bramki: 1:0 Gergo Lovrencsics (58), 1:1 Luis Carlos (65). Żółta kartka - Lech Poznań: Łukasz Trałka.Korona Kielce: Vlastimir Jovanovic,PawełGolański.Sędzia: JarosławPrzybył(Kluczbork). Widzów 24 308. Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0 Żółta kartka - Górnik Łęczna: Miroslav Bożok.Podbeskidzie Bielsko-Biała: Damian Chmiel. Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 3 192. Tabela 1. Legia Warszawa 27 15 4 8 53-29 49 +24 2. Lech Poznań 27 12 11 4 47-26 47 +21 3. Jagiellonia Białystok 27 12 6 9 39-34 42 +5 4. Śląsk Wrocław 27 10 10 7 39-34 40 +5 5. Wisła Kraków 27 10 9 8 43-36 39 +7 6. Lechia Gdańsk 27 10 8 9 32-31 38 +1 7. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 10 8 9 38-41 38 -3 8. Górnik Zabrze 27 9 10 8 38-39 37 -1 9. Pogoń Szczecin 27 9 8 10 35-35 35 10. Korona Kielce 27 9 8 10 31-38 35 -7 11. Górnik Łęczna 27 8 9 10 29-32 33 -3 12. Piast Gliwice 27 9 6 12 32-40 33 -8 13. Ruch Chorzów 27 8 7 12 33-36 31 -3 14. Cracovia Kraków 27 8 7 12 29-39 31 -10 15. PGE GKS Bełchatów 27 8 6 13 23-37 30 -14 16. Zawisza Bydgoszcz 27 8 5 14 31-45 29 -14 W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek; W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze. Statystyki 27. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: Liczba goli - 17; Średnia goli na mecz - 2,12 Zwycięstwa gospodarzy - 4; Remisy - 3; Zwycięstwa gości - 1 Liczba czerwonych kartek - 2; Liczba żółtych kartek - 21 Liczba widzów - ok. 94,8 tys.; Średnia frekwencja - ok. 11,8 tys. Mecze w następnej kolejce: Korona Kielce - Ruch Chorzów Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin Górnik Łęczna - Lech Poznań Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz Górnik Zabrze - PGE GKS Bełchatów Wisła Płock po wyjazdowym zwycięstwie z Sandecją Nowy Sącz 1:0 w meczu kończącym 25. kolejką 1. ligi piłkarskiej traci już tylko jeden punkt do lidera KGHM Zagłębia Lubin. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 27. minucie Piotr Darmochwał.

25. kolejka obfitowała w niespodzianki. Spośród czterech czołowych zespołów zwycięstwo odniosła tylko Wisła, wygrały za to dwa najsłabsze zespoły. W rozegranych w Głogowie po 31 latach przerwy derbach Zagłębia Miedziowego Chrobry bezbramkowo zremisował z Zagłębiem. Mecz obejrzał komplet widzów - 3 000. Dopiero trzecie zwycięstwo w sezonie odniósł Widzew Łódź, który w Byczynie, gdzie rozgrywa mecze w roli gospodarza, pokonał zajmującą trzecie miejsce w tabeli Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 2:1. Mimo sukcesu sytuacja Widzewa wciąż jest jednak bardzo trudna. Do miejsca barażowego traci osiem punktów. Zajmuje je Bytovia Bytów, która bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS Katowice. Z walki o utrzymanie nie rezygnuje Pogoń Siedlce - pokonała na wyjeździe Olimpię Grudziądz 1:0 i do Bytovii traci już tylko cztery punkty. Wyniki meczów 25. kolejki i tabela 1. ligi piłkarskiej: Chrobry Głogów - KGHM Zagłębie Lubin 0:0 Olimpia Grudziądz - Pogoń Siedlce 0:1 (0:1) GKS Katowice - Drutex Bytovia Bytów 0:0 Dolcan Ząbki - Wigry Suwałki 0:0 GKS Tychy - Chojniczanka Chojnice 3:3 (0:1) Arka Gdynia - Flota Świnoujście 1:0 (0:0) Widzew Łódź - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:1 (1:0) Miedź Legnica - Stomil Olsztyn 1:1 (0:1) Sandecja Nowy Sącz - Wisła Płock 0:1 (0:1) Tabela 1. KGHM Zagłębie Lubin 25 15 7 3 40-19 52 +21 2. Wisła Płock 25 15 6 4 36-18 51 +18 3. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 25 14 6 5 42-21 48 +21 4. Olimpia Grudziądz 25 11 6 8 33-27 39 +6 5. Arka Gdynia 25 10 8 7 33-29 38 +4 6. Dolcan Ząbki 25 8 13 4 30-26 37 +4 7. Stomil Olsztyn 25 9 10 6 32-31 37 +1 8. Chojniczanka Chojnice 25 9 9 7 35-27 36 +8 9. Miedź Legnica 25 9 6 10 36-33 33 +3 10. Flota Świnoujście 25 8 9 8 24-21 33 +3 11. GKS Katowice 25 9 5 11 30-30 32 12. Wigry Suwałki 25 8 8 9 23-27 32 -4 13. Sandecja Nowy Sącz 25 8 5 12 33-41 29 -8 14. Chrobry Głogów 25 7 7 11 29-37 28 -8 15. Drutex Bytovia Bytów 25 5 9 11 26-37 24 -11 16. GKS Tychy 25 5 7 13 22-41 22 -19 17. Pogoń Siedlce 25 4 8 13 20-35 20 -15 18. Widzew Łódź 25 3 7 15 19-43 16 -24 W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek; W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze. Mecze w następnej kolejce: Drutex Bytovia Bytów - Dolcan Ząbki Flota Świnoujście - Widzew Łódź Wisła Płock - GKS Tychy KGHM Zagłębie Lubin - Olimpia Grudziądz Wigry Suwałki - Sandecja Nowy Sącz Chojniczanka Chojnice - Arka Gdynia Pogoń Siedlce - GKS Katowice Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Miedź Legnica Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów

Sprint em przez stadio ny Oslo - Marit Bjoergen, jedna z najbardziej utytułowanych biegaczek narciarskich w historii, zdecydowała się kontynuować karierę. Wielokrotna mistrzyni olimpijska i świata decyzję ogłosiła cztery dni przed terminem, podkreślając, że na razie chodzi tylko o rok startów. •••

Ankara- Polscy siatkarze zdobyli złoty medal mistrzostw Europy do lat 19. W niedzielnym finale pokonali Włochów 3:1 (25:15, 25:13, 25:27, 25:22). Biało-czerwoni w odbywającym się w Turcji turnieju nie przegrali ani jednego meczu. •••

Casablanka - Tomasz Marczyński został zwycięzcą kolarskiego wyścigu Dookoła Maroka. Ostatni, 10. etap z Rabatu do Casablanki (120 km) wygrał w niedzielę Norweg Filip Eidsheim (Team FixIT.no). Polak przyjechał na 22. miejscu w peletonie, w tym samym czasie co triumfator. •••

Montichiari - Srebrna medalistka olimpijska z Pekinu w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska (Kross Racing Team) zajęła drugie miejsce w wyścigu kategorii HC we włoskim Montichiari. Zwyciężyła utytułowana 42-letnia Norweżka Gunn-Rita Dahle Flesjaa (Multivan Merida Biking Team). •••

Praga - ZVVZ USK Praga po raz pierwszy w historii sięgnął po mistrzostwo Euroligi koszykarek. W finale rozegranym w stolicy Czech pokonał faworyta, rosyjski UMMC Jekaterynburg z Eweliną Kobryn 72:68 (17:12, 15:16, 18:12, 22:28). •••

Madryt - Holender Tom Dumoulin wygrał w sobotę ostatni etap wyścigu kolarskiego Dookoła Kraju Basków - jazdę na czas (18,3 km). Drugi w tej próbie był Hiszpan Joaquin Rodriguez zapewniając sobie końcowe zwycięstwo. Na ósmym miejscu ukończył imprezę Michał Kwiatkowski. •••

Londyn - Ósemka Uniwersytetu Oxford pokonała Cambridge w 161. edycji prestiżowych regat wioślarskich (6,8 km) na Tamizie w Londynie. To była jej 79. wygrana. Także w rywalizacji osad kobiet, płynących po raz pierwszy w historii na tym samym dystansie, triumfował Oxford. •••

Skopje - Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce pokonali na wyjeździe Vardar Skopje 22:20 (11:11) w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Mecz rewanżowy odbędzie się w niedzielę w Hali Legionów w Kielcach. •••

Monte Carlo - Rozstawieni z "czwórką" Marcin Matkowski i Serb Nenad Zimonjic pokonali hiszpańskich tenisistów Tommy'ego Robredo i Fernando Verdasco 6:3, 7:6 (7-3) w 1/8 finału debla turnieju ATP Masters 1000 na kortach w Monte Carlo (z pulą nagród 3,83 mln euro).


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 35

Sport

Motocyklowe MŚ

AUTO - MOTO - SPORT

Zwycięstwo Marqueza w Austin

Rewelacje•Atrakcje•Wyniki

Formuła 1

Lewis Hamilton wygrał w Chinach Broniący tytułu mistrza świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton z zespołu Mercedes GP wygrał niedzielny wyścig o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju i umocnił się na pozycji lidera cyklu. Drugie miejsce zajął partner Hamiltona z teamu Niemiec Nico Rosberg, a trzecie czterokrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel z ekipy Ferrari. Na czwartej pozycji wyścig ukończył drugi kierowca Ferrari Fin Kimi Raikkonen. Hamilton odniósł 35. w karierze zwycięstwo w mistrzostwach świata Formuły 1 i czwarte w Grand Prix Chin, gdzie startował po raz dziewiąty. Kierowcy Mercedesa zdominowali rywalizację w Szanghaju. Hamilton, który startował z pole position, prowadził od startu do mety. Za nim non-stop jechał Rosberg, a za kierowcami niemieckiego teamu tuż po starcie znaleźli się Vettel i Raikonen. Fin bardzo dobrze wystartował, z szóstej pozycji na starcie awansował na czwartą. Przez cały wyścig sytuacja w czołówce nie ulegała większej zmianie. Do niewielkich i krótkotrwałych roszad dochodziło tylko wtedy, gdy kierowcy zjeżdżali na zmianę opon. Sporo działo się natomiast w środkowej części stawki, gdzie walczono o miejsca od piątego do dziesiątego. Z tej walki najlepiej wyszli kierowcy Williamsa. Brazylijczyk Felipe Massa uplasował się na 5. pozycji a Fin Valtteri Bottas na 6. Sporego pecha miał Wenezuelczyk Pastor Maldonado z Lotusa. Na 50. okrążeniu toru w tył jego bolidu uderzył agresywnie jadący Jenson Button z McLarena. Maldonado wrócił na tor, ale szybko okazało się, że ma uszkodzony układ hamulcowy i musiał się wycofać. Sprawą Buttona zajmie się zespół sędziów sportowych, Brytyjczyk ewidentnie zawinił przy próbie wyprzedzenia rywala. Wyścig kończył się za samochodem bezpieczeństwa, gdyż na trzy okrążenia przed końcem doszło do awarii samochodu Holendra Maxa Verstappena z zespołu Toro Rosso. Bolid "zaparkował" na prostej startowej, tuż przed linią mety i zagrażał bezpieczeństwu. Z uszkodzonego silnika produkowanego przez Renault i skrzyni biegów wyciekał olej, obawiano się, że może dojść do pożaru. Samochód bezpieczeństwa na torze pomógł Vettelowi w zajęciu trzeciego miejsca. Niemiec w końcówce wyścigu miał już mocno zużyte opony i jechał wolniej od Raikkonena, który miał do swojego partnera z teamu już tylko jedną sekundę straty i przy-

Lewis Hamilton po wygraniu GP Chin na podium w Szanghaju

mierzał się do wyprzedzenia go. Najwięksi przegrani GP Chin to ponownie kierowcy McLarena Button i Hiszpan Fernando Alonso. Choć obaj ukończyli wyścig, to jednak żaden z nich znowu nie zdobył punktów. I team McLaren nadal jest jednym z dwóch w mistrzostwach świata, które nie mają ich na koncie. Druga ekipa bez punktów to Marussia. McLaren nadal ma ogromne problemy z silnikami Hondy, inne teamy, m.in. Red Bull i Toro Rosso narzekają na jednostki napędowe Renault. Zastrzeżeń nie ma tylko do motorów Mercedesa i Ferrari. Świadczą o tym wyniki z Szanghaju, na ośmiu czołowych miejscach przejechali kierowcy mający w swoich bolidach jednostki tych producentów. W wyścigu sklasyfikowanych zostało 16 kierowców, 3 nie ukończyło rywalizacji. Wyniki GP Chin: 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 1:39.42,008 (średnia prędkość 183,590 km/h) 2. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) strata 0,714 3. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 2,988 4. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 3,835 5. Felipe Massa (Brazylia/Williams-Mercedes) 8,544 6. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams-Mercedes) 9,885 7. Romain Grosjean (Francja/Lotus-Mercedes) 19,008 8. Felipe Nasr (Brazylia/Sauber-Ferrari) 22,625 9. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull-Renault) 32,117 10. Marcus Ericsson (Szwecja/Sauber-Ferrari) 1 okrążenie 11. Sergio Perez (Meksyk/Force India-Mercedes) 1 okrążenie 12. Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren-Honda) 1 okrążenie 13. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Honda) 1 okrążenie 14. Carlos Sainz jr (Hiszpania/Toro Rosso-Renault) 1 okrążenie 15. Will Stevens (W. Brytania/Marussia-Ferrari) 2 okrążenia 16. Roberto Merhi (Hiszpania/Marussia-Ferrari) 2 okrążenia Nie ukończyli: Nico Huelkenberg (Niemcy/Force IndiaMercedes), Daniił Kwiat (Rosja/Red Bull-Renault), Pastor Maldonado (Wenezuela/Lotus-Mercedes), Max Verstappen (Holandia/Toro Rosso-Renault). Czołówka klasyfikacji mistrzostw świata (po 3 wyścigach): 1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 68 pkt 2. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 55 3. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes) 51 4. Felipe Massa (Brazylia/Williams) 30 5. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 24 6. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 18 7. Felipe Nasr (Brazylia/Sauber) 14 8. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull) 11 9. Romain Grosjean (Francja/Lotus) 6 10. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 6 Klasyfikacja konstruktorów: 1. Mercedes 119 pkt

Wu Hong PAP/EPA

2. Ferrari 79 3. Williams-Mercedes 48 4. Sauber - Ferrari 19 5. RedBull - Renault 13 6. Toro Rosso - Renault 12 7. Force India - Mercedes 7 8. Lotus - Mercedes 6 Za tydzień zostanie rozegrany wyścig o Grand Prix Bahrajnu, czwarta runda mistrzostw świata w sezonie 2015. Kierowca występującego w Formule 1 teamu Ferrari Fin Kimi Raikkonen po wyścigu o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju przyznał, że jest coraz bardziej przekonany, iż jego zespół w tym roku będzie walczyć o zwycięstwo z ekipą Mercedesa. "Jesteśmy na dobrej drodze do pierwszego w sezonie zwycięstwa. Zrobiliśmy duży postęp, idziemy do przodu. Fakt, że prawie wszystkie zespoły jeżdżą coraz lepiej, ale wierzę, że to my będziemy najszybsi" - powiedział "Ice Man". Fin przyznał jednak, że cudu nie można dokonać z dnia na dzień, jego zdaniem potrzeba jeszcze kilku startów, aby w ekipie Ferrari wszystko zagrało. Natomiast broniący tytułu mistrza świata w Formule 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton skrytykował swojego kolegę z teamu Mercedes GP Niemca Nico Rosberga. Zarzucił mu brak ambicji i chęci wygrywania. Do konfliktu doszło już w trakcie ostatniego wyścigu GP w Szanghaju. Obaj kierowcy usiedli potem do rozmów i wydawało się, że wszystko sobie wyjaśnili. Teraz jednak Hamilton dolał jeszcze oliwy do ognia i powiedział w jednym z wywiadów, że Rosbergowi brakuje ambicji i w ostatnich zawodach nie próbował go nawet wyprzedzić. Niemiec wcześniej powiedział, że mistrz świata specjalnie zwalniał, by zniszczyć strategię teamu. d"Może Nico był zadowolony z drugiego miejsca. I właśnie na tym polega różnica między nami" - dodał Hamilton. "Sezon jest długi i na razie się nie martwię" - odpowiedział Rosberg dodając, że jego celem jest wygrywanie kwalifikacji.

Broniący tytułu Hiszpan Marc Marquez (Honda) wygrał wyścig o Grand Prix Ameryk na torze w Austin, drugą eliminacje motocyklowych mistrzostw świata w klasie MotoGP. Drugi był Włoch Andrea Dovizioso (Ducati), a trzeci - jego rodak Valentino Rossi (Yamaha). Przed dwoma tygodniami Marquez zajął dopiero piąte miejsce w GP Kataru, ale w Austin pokazał, że będzie liczył się w walce o trzecie z rzędu zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. W Dausze triumfował Valentino Rossi i to on jest na razie liderem cyklu. 22-letni Hiszpan wygrał GP Ameryk po raz trzeci z rzędu. Wyścig został przerwany na ok. 35 minut, ponieważ trzeba było usunąć z fragmentu toru wodę, zagrażającą bezpieczeństwu motocyklistów. W klasie Moto2 pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł Brytyjczyk Sam Lowes (Speed Up),

natomiast w Moto3 triumfował jego rodak Danny Kent (Honda), który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wyniki - Moto3 1. Danny Kent (W. Brytania/Honda) 41.32,287 2. Fabio Quartararo (Francja/Honda) strata 8,532 s 3. Efren Vazquez (Hiszpania/Honda) 8,652 klasyfikacja generalna (po 2 z 18 wyścigów): 1. Danny Kent (W.Brytania/Honda) 41 pkt 2. Enea Bastianini (Włochy/Honda) 33 3. Fabio Quartararo (Francja/Honda) 29 Moto2 1. Sam Lowes (W.Brytania/Speed Up) 41.45,565 2. Johann Zarco (Francja/Kalex) strata 1,999 s 3. Alex Rins (Hiszpania/Kalex) 4,622 klasyfikacja generalna (po 2 z 18 wyścigów): 1. Alex Rins (Hiszpania/Kalex) 29 pkt 2. Johann Zarco (Francja/Kalex) 28 3. Jonas Folger (Niemcy/Kalex) 25 MotoGP 1. Marc Marquez (Hiszpania/Honda) 43.47,150 2. Andrea Dovizioso (Włochy/Ducati) strata 2,354 s 3. Valentino Rossi (Włochy/Yamaha) 3,120 klasyfikacja generalna (po 2 z 18 wyścigów): 1. Valentino Rossi (Włochy/Yamaha) 41 pkt 2. Andrea Dovizioso (Włochy/Ducati) 40 3. Marc Marquez (Hiszpania/Honda) 36

Rajdowe MŚ

W Argentynie 25. start Kubicy Robert Kubica z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Ford Fiesta WRC) za dwa tygodnie pojadą w Rajdzie Argentyny, czwartej rundzie mistrzostw świata. Dla krakowianina będzie to 25. start w tym cyklu. W ubiegłym sezonie, pierwszym, gdy były kierowca Formuły 1 dysponował samochodem WRC, w klasyfikacji generalnej MŚ uplasował się na 16. pozycji. Na liście startowej tegorocznego Rajdu Argentyny (2326 kwietnia) jest 28 załóg, w tym 14 pojedzie samochodami WRC. Polacy otrzymali 24. numer startowy, na liście są na trzynastej pozycji. W poprzedniej edycji Kubica uzyskał w Argentynie najlepszy rezultat sezonu - był szósty. "Poprzednio Argentyna była dla mnie dobra, także miejsce na mecie było niezłe. Ale sama jazda już taka nie była... W tym roku około 95 procent trasy jest nowe, więc to będzie jak nowy

rajd. Mój plan to zdobyć więcej doświadczenia i zaliczyć «czysty« rajd" - powiedział Kubica. W 2014 roku triumfował Fin Jari-Matti Latvala, drugi był Francuz Sebastien Ogier (obaj VW Polo WRC) ze stratą 1.26,9, a trzeci Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3 WRC) - strata 5.54,7. Tymczasem do rywalizacji w rajdowych mistrzostwach świata w WRC-2 dochodzi kolejny zespół. Od Rajdu Portugalii (2124 maja) na trasach MŚ zadebiutuje zespół Skoda Motorsport. Skoda zakończyła prace przy modelu Fabii R5, samochód został oficjalnie zaprezentowany w fabryce w Mlada Boleslav. Rajdówka otrzymała już homologację FIA i po raz pierwszy pojedzie w następny weekend w rajdzie Sumava Klatovy w Czechach. W pierwszym starcie na krajowych trasach kierowcą będzie Jan Kopecky.


strona36

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com Telefon (416) 262-0161

WYDARZENIA WYDARZENIA KULTURALNE KULTURALNE Faks ww GTA (416) 531-3245 GTA mbonikowska@gazetagazeta.com mbonikowska@gazetagazeta.com

16 kwietnia - Wieczór literacki w konsulacie Wieczór poświęcony literaturze polskiej na kontynencie północnoamerykańskim. Honorowym gościem wieczoru będzie dr Bożena Szałasta-Rogowska,literaturoznawca, pracownik Katedry Międzynarodowych Studiów Polskich Uniwersytetu Śląskiego. Czwartek, 16 kwietnia 2015 r., o godz. 19.00 Konsulatu RP przy 2603 Lake Shore Blvd. W. w Toronto. opracowanie Małgorzata Pogorzelska-Bonikowska

19 kwietnia - Na samym rogu tej starej mapy Spektakl muzyczno-multimedialny oparty na balladach Jacka Kaczmarskiego. Filmy, zdjęcia archiwalne oraz prace malarskie (m.in. ś.p. Jurka Kołacza, który zezwolił na użycie swoich prac w prapremierowej wersji Reprezentantka Polski na konkursie Eurowizji 2015 Monika Kuszyńska i reprezentant Au- spektaklu w roku 2009 w Toronto). Scenariusz, reżyseria, montaż multimeKontrowersyjny strii wokalista grupy "The Makemakes" Dominic Muhrer, podczas konferencji prasowej diów: Mirosław Połatyński. Występują: Mirosław Połatyński, Janusz Mar60. Konkurs Eurowizji poświęconej 60. Konkursowi Piosenki Eurowizji, 16 bm. w Krakowie Jacek Bednarczyk PAP czak, Arek Wlizło. Godz. 18.00, Maja Prentice Theatre, 3650 Burnhamthorpe Do finału jubileuszowego, 60. rzekome promowanie "seksi- formacyjne w Polsce, ale także Rd., info: 647-893-8447 lub 905-279-5951 i www.atlasstage.com.

KONKURSY

Konkursu Piosenki Eurowizji pozostało jeszcze czterdzieści dni. Jak co roku, niedługo po zakończeniu sezonu eliminacyjnego rozpoczyna się okres kontrowersji wokół imprezy, jej uczestników oraz konkursowych utworów. Chociaż co roku pojawia się wiele opinii dotyczących Konkursu Piosenki Eurowizji, trzeba przyznać, że dopiero ubiegłoroczna odsłona imprezy organizowana w Kopenhadze okazała się przełomowa podczas względem medialnego poruszenia. Z pewnością każdy pamięta ogromne zainteresowanie w mediach postacią drag queen Conchity Wurst, której wygrana w finale otworzyła drogę do międzynarodowej kariery, a także okrzyki niezadowolenia podczas prezentacji reprezentantek Rosji, czyli sióstr Anastasiji i Mariji Tołmaczowych. Również w zeszłym roku głośno było o występie polskich reprezentantów, Donatana i Cleo, których pomysł na prezentację sceniczną uznawano za

zmu", głównie ze względu na skąpo ubrane tancerki - Aleksandrę Ciupę i Paulinę Tumalę. W tym roku na kontrowersje nie musimy czekać do tygodnia eurowizyjnego. Pierwszą sensacją związaną z tegorocznym konkursem był udział sióstr Urszulanek (ang. Ekklesia Sisters) w maltańskich eliminacjach z utworem Love and Let Go. O uczestnictwie zespołu poinformowały m.in. polskie portale katolickie Duszpasterstwo.pl czy Fronda.pl. Ostatecznie finał selekcji wygrała jednak Amber z piosenką Warrior, a sekstet zakonnic zakończył udział na siódmym miejscu. Największe poruszenie wywołał finał fińskich eliminacji Uuden Musikiin Kilpailu, które wygrał punkrockowy zespół Pertti Kurikan Nimipaivat z utworem Aina mun pitaa. Sensację w sieci nie wywołał jednak gatunek muzyczny, który reprezentuje formacja, natomiast fakt, że jej członkowie chorują na zespół Downa. O zwycięstwie grupy napisały nie tylko najpoczytniejsze serwisy in-

m.in. portale plotkarskie. Równie dużo emocji wywołał w tym roku wewnętrzny wybór Telewizji Polskiej, która zdecydowała, że na 60. Konkursie Piosenki Eurowizji reprezentować ją będzie Monika Kuszyńska, była wokalistka zespołu Varius Manx, która po wypadku samochodowym w 2006 roku porusza się na wózku inwalidzkim. Choć po ogłoszeniu decyzji stacji pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy oraz zapewnień wsparcia od czołowych polskich artystów, wielu krytyków zasugerowało, że nadawca chciał wykorzystywać niepełnosprawność piosenkarki jako kartę przetargową mającą zapewnić Polsce wysokie miejsce w finale widowiska. Sama zainteresowana, od początku zaprzecza, jakoby myślała o swoim udziale jako o "braniu widzów na litość". Jak podkreśliła w wywiadzie dla eurowizja.org, swój występ w konkursie traktuje jako "misję" i "platformę do mówienia o pewnych tematach".

24 kwietnia - Kombii Koncert z okazji 35 lat zespołu na scenie. Godz. 20.00, Rose Theatre, 1 Theatre Ln, Brampton. Pegaz, Piast, Polimex, Nova Printing, Zoria w Brampton. 8-26 kwietnia - Odysseo Po wielkim sukcesie trzy lata temu w Toronto oraz pokazach na całym świecie spektakularny multimedialny show z udziałem koni powraca do Toronto. Under the White Big Top (429 Lakeshore Blvd East, Port Lands, Toronto. Info i bilety: http://www.cavalia.net/en/odysseo. Under the White Big Top at the Port Lands of Toronto,D324 Cherry Street,DToronto 23 kwietnia -3 maja - Hot Docs 22. doroczny festiwal filmów dokumentalnych z całego świata. W tym roku ten największy na kontynencie festiwal filmu dokumentalnego zaprezentuje 210 filmów (wybranych z 2724 zgłoszeń) z 45 krajów w 12 blokach programowych. W tegorocznym festiwalu filmów dla dzieci swoją kanadyjską premierę będzie miał polski film animowany Tomka Głodka "Czapu, Czipu/ Hee Hee Hatty". Film zostanie zaprezentowany w ramach segmentu "Reel Rascals: BIG and SMALL, SHORT and TALL", w którym znalazły się starannie wyselekcjonowane filmy przeznaczonego dla najmłodszej publiczności. Bloor Hot Docs Cinema, info: http://www.hotdocs.ca" http:// www.hotdocs.ca. 9 i 10 maja Magiczny Broadway Kinga Mitrowska i jej gościeDzapraszają na program pt. “Magiczny Broadway”. Sobota, 9 maja -D godz. 19:00 i niedziela, 10 maja - godz. 17:00 na kameralnej scenie w After Hours Club, 3115 Unity Drive, Mississauga. Bilety - 30 dol., a w cenie biletu wino, kawa, herbata, snacks. Informacje i rezerwacje - 416-414 7882 i 905-608 2002.

Prosimy o informacje o organizowanych imprezach i wydarzeniach kulturalnych pod nr. tel. (416) 262-0610 lub e-mailem mbonikowska@gazetagazeta.com


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 1

CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA

Ale Numer To cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyjne doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebrytów, trendów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, motoryzacji i wielu innych.

Modna jest zdrowa żywność, ale wciąż wybieramy śmieciowe jedzenie Choć na świecie nastała moda na zdrowe żywienie i można przypuszczać, że ludzie zaczęli się zdrowiej odżywiać, wciąż niesłabnącą popularnością cieszy się śmieciowe jedzenie. Na podstawie badań nawyków żywieniowych przeprowadzonych wśród mieszkańców ponad 190 krajów eksperci stwierdzili, że choć ludzie jedzą coraz więcej zdrowej żywności, a ich codzienna dieta jest bogatsza w owoce, warzywa i ryby, zanotowano równocześnie jeszcze większy wzrost w ilości spożywanego śmieciowego jedzenia. Z wieloletnich obserwacji specjalistów z Medical Research Council w Wielkiej wynika, że osoby starsze odżywiają się zdecydowanie lepiej niż młodzi ludzie; podobnie jest w przypadku kobiet, których dieta jest bogatsza w zdrowe produkty, w porównaniu z mężczyznami.

Wzorce żywieniowe powinniśmy czerpać od mieszkańców Mongolii, Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Tam, jak wskazali badacze, dieta jest najzdrowsza, a spożycie śmieciowego jedzenia znikome. Ciekawych spostrzeżeń dokonano wśród Amerykanów. W Stanach wraz ze wzrostem popularności i ilości spożywanych zdrowych produktów, wzrosła również ilość spożywanego śmieciowego jedzenia. "Badania pokazały, że w kwestii zmiany nawyków żywieniowych na świecie mamy jeszcze dużo do zrobienia. Mimo że Zachód należy do największych zjadaczy śmieciowego jedzenia, takie kraje jak Indie w szybkim tempie doganiają zachód pod tym względem. Statystyki są alarmujące" - komentuje badania jeden z ich autorów dr Dariush Mozaffarian.

Najsłynniejsze internetowe bocianie gniazdo znów ma lokatora Wielkopolskie Przygodzice znów są internetową stolicą polskich bocianów. Z początkiem kwietnia najsłynniejsze, dostępne przez internet gniazdo tych ptaków pozyskało pierwszego stałego lokatora. Od 2006 roku łącznie kilka milionów miłośników przyrody z ok. 200 krajów śledzi burzliwe losy bocianów z gniazda w Przygodzicach. Gniazdo znajdujące się na kominie nieczynnej kotłowni urzędu gminy do tej pory opuściło 20 młodych ptaków. Transmisja dostępna jest na stronie www.bociany.ec.pl. W tym roku podglądanie ptaków ma być jeszcze wygodniejsze. W marcu ruszył znacznie ulepszony technicznie przekaz - także nocny, dzięki niewidocznej dla bocianów podczerwieni z kamery. Dwie kamery projektu umieszczone zostały na bardziej stabilnym stelażu. Zmniejszy to drgania kamer nawet na bardzo silnym wietrze. Tymczasem, jak poinformował ornitolog Paweł T. Dolata z Południowowielkopolskiej Grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, po kilku krótkotrwałych bocianich odwiedzinach gniazda, w święta wielkanocne pod kamerami zamieszkał pierwszy bocian. "Spędził na gnieździe kolejne noce, porządkuje gniazdo, donosząc nowe gałęzie. Zapewne, więc zasiedli gniazdo na ten sezon. Czy to on czy ona dowiemy się być może po przylocie drugie-

Pielęgnacja włosów powinna zależeć od ich rodzaju Włosy kręcone lepiej czesać na mokro, proste na sucho, a falowane - na mokro, aby uzyskać skręt, na sucho, aby zachować fale. "Suszarki czy prostownicy lepiej używać sporadycznie" - radzi PAP Life blogerka Beata Celska. W walce z puszeniem włosów pomogą olejki. "Włosów kręconych nie powinno się w ogóle czesać na sucho, ponieważ wtedy automatycznie się puszą. Należy czesać je od razu po umyciu grzebieniem z grubymi, szeroko rozstawionymi zębami. Warto używać grzebienia drewnianego, który nie elektryzuje i nie plącze włosów. Z kolei włosy proste właśnie odwrotnie - powinny być czesane tylko na sucho, ponieważ gdy są mokre stają się delikatniejsze i łatwiej jest je uszkodzić" - tłumaczy PAP Life Beata Celska, autorka bloga ewalucja.blogspot.com. Co ciekawe, włosy falowane możemy czesać i na sucho i na mokro. "Jeżeli chce się wydobyć skręt, trzeba zastosować pielęgnację do włosów kręconych. Wiele osób mających włosy falowane nie od końca odpowiednio je stylizuje, narzekają na nie i uważają, że są to włosy, których nie da się ułożyć. Tak naprawdę to są włosy kręcone, które jeszcze nie nauczyły się skrętu. Wystarczy trochę żelu do stylizacji, a przy suszeniu można je ugniatać i wtedy ten skręt automatycznie będzie robił się bardziej wyrazisty" - przekonuje PAP Life blogerka.

Nadmierne suszenie włosów suszarką może niszczyć włosy. "Suszarki warto używać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Gdy za oknem jest zimno, lepiej wysuszyć włosy niż stresować się, że

będzie się chorym. Włosy warto suszyć chłodnym powietrzem, wtedy przy okazji zamkną się łuski włosa, zaś same włosy będą nie tylko wysuszone, ale i bardziej błyszczące" - mówi PAP life Celska. Podobnie jest w przypadku prostownicy do włosów, która jak suszarka - działa na nasze włosy wysoką temperaturą. "Prostownica czy lokówka to już jest większa inwazja we włosy, ale jeżeli jest jakaś okazja i chcemy

go ptaka - porównanie ich wyglądu i zachowania może to wyjaśnić" - dodał Dolata. Co ciekawe podglądający sytuację w gnieździe, także w święta mogli zaobserwować gody sokołów pustułek, które właśnie to miejsce wybrały na miłosne uniesienia. Niewykluczone też, że pustułki zamieszkają w jednym z widocznych w kamerze otworów w budynku urzędu gminy. "W świąteczny poranek 5 kwietnia Jadwiga Wójcik z Krakowa sfotografowała na gnieździe gody pary sokołów pustułek. Zaobserwowano też, że pustułka odgoniła kawkę od widocznego w rogu obrazu z kamery otworu budynku. Takie zachowanie daje szansę, że ten otwór sokoły wybrały sobie na swoje miejsce lęgowe i "bociania" kamera będzie, jako "bonus" pokazywała sokoły" - powiedział ornitolog. Pierwsze w tym roku, pojedyncze bociany białe były widziane w Południowej Wielkopolsce od 17 marca. W czasie poprzednich lat projektu oba bociany bia-

łe najwcześniej przyleciały i osiedliły się na gnieździe pod kamerą w Przygodzicach już 24 marca 2010 r. Projekt internetowej obserwacji bocianów białych w Przygodzicach "Blisko bocianów" realizowany jest przez Południowowielkopolską Grupę Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków - polskiego partnera międzynarodowej sieci towarzystw ochrony ptaków i ich siedlisk BirdLife International - przy współpracy Gminy Przygodzice oraz firmy TK Telekom S.A. Od 2011 r. bociany z Przygodzic mają stronę na portalu społecznościowym Facebook www.facebook.com/bocianyzprzygodzic, gdzie "lubi je" już prawie 5,4 tys. osób. Gniazdo w Przygodzicach położone jest na skraju doliny rzeki Baryczy, tuż przy największym w Polsce Parku Krajobrazowym "Dolina Baryczy", jednocześnie Obszarze Specjalnej Ochrony Ptaków europejskiej sieci ekologicznej Natura 2000.

wystylizować włosy, to jak najbardziej, od czasu do czasu to im nie zaszkodzi, jeżeli na co dzień prawidłowo pielęgnujemy włosy" - informuje PAP Life blogerka. Jednym z częstszych problemów z włosami jest ich puszenie się. Sposobem na walkę z nim może być stosowanie olejków. "Na przykład olej kokosowy można stosować na mokre włosy jako maskę - zostawić na pół godziny albo nawet na całą noc. Przy re-

gularnym używaniu ograniczamy ilość powstałej puszystości we włosach. Można też zastosować go jako serum, czyli w celu wygładzenia włosów. Gdy pogoda jest deszczowa, ciężko zupełnie wyeliminować ten problem. Taki olejek czy takie serum warto zawsze mieć przy sobie, by w razie potrzeby przeciągnąć nim po włosach - to na pewno im pomoże i trochę je wystylizuje" kwituje Celska

Bitwa na poduszki - dobra zabawa, charytatywny cel Kilogramy pierza w powietrzu i kilkaset dobrze bawiących się osób - tak wyglądała bitwa na poduszki urządzona na Rynku Głównym w Krakowie przez studenckie Stowarzyszenie "All In UJ". Międzynarodowy Dzień Walki na Poduszki jest obchodzony w różnych częściach świata. Nie chodzi przy tym jedynie o zabawę, wydarzeniu towarzyszy zazwyczaj szczytny cel. W Polsce pierze sypało się w kilku miastach. "To nie my wymyśliliśmy bitwę na poduszki, ta moda przyszła do nas zza oceanu. Dzisiaj ludzie na całym świecie walczą na poduszki. Kraków też dołączył do tej szczytnej inicjatywy, zbieramy pieniądze na rzecz Stowarzyszenia Wspierania Onkologii »UNICORN« i dla krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt" - powiedział PAP prezes Stowarzyszenia "All In UJ"

Tomasz Pytko. Do walki na krakowskim Rynku Głównym, tuż obok kościoła św. Wojciecha, stanęło kilkaset młodych osób. Wiele z nich założyło, jak przystało na taką okazję piżamy i inne ubrania kojarzące się ze słodkim snem. Wydarzenie zaczął układ taneczny, a gdy na Wieży Mariackiej wybrzmiał hejnał w ruch poszły poduszki. Pierze było wszędzie: na ubraniach, twarzach, włosach, w ustach, w powietrzu i na ziemi, ale jak zgodnie twierdzili uczestnicy bitwy zabawa była doskonała. "Fantastyczne jest to, że można się wyżyć, a przy tym nikomu nie dzieje się nic złego, wszyscy okładają się nawzajem, ale są roześmiani. No i to pierze, które jest wszędzie. Tego nie ma na co dzień"- mówiła PAP Asia. "I nie co dzień chodzi się po krakowskim Rynku w piżamie" - dodała jej koleżanka Monika.

Po raz pierwszy bitwa na poduszki odbyła się w Krakowie przy akceptacji władz miasta, w asyście służb medycznych i policji. Wielkie sprzątanie po impre-

zie będzie należeć do działaczy stowarzyszenia "All In UJ". Z zebranego pierza i puchu zrobione zostaną wygodne pufy do siedzenia.


strona 2

www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

ZDROWIE

Poczta zdrowia - Cykl wszystko dla zdrowia

Od tłustego jedzenia nie przytyjesz, ale od tego, tak Szanowny Czytelniku, w latach 60. ubiegłego wieku do obiegowej opinii weszła zupełnie nieprawdziwa koncepcja żywieniowa jakoby tłuste jedzenie powodowało tycie. To fałsz. To nie tłuste jedzenie sprawia, że tyjesz. Tycie wynika z nadwyżki spożywanych kalorii w stosunku do kalorii zużywanych (w wyniku aktywności fizycznej, trybu życia). Spośród wszystkich produktów żywieniowych najbardziej przytyjesz od cukrów i produktów skrobiowych (węglowodanów). To one zakłócają metabolizm i apetyt. A to właśnie te produkty są wypełniaczami większości wyrobów oznaczonych "0% tłuszczu". Tymczasem - w ogóle nie ma debaty na ten temat. Odkąd zapanowała moda na "0% tłuszczu", otyłość przekształciła się w epidemię. Dzieci otyłych lub z nadwagą jest 3 razy więcej niż wcześniej. Wiemy dlaczego. Jedzą więcej cukrów pod postacią ciasteczek, czekoladek, napojów gazowanych i różnego rodzaju przekąsek. Cukry kryją się także w zbożach i produktach skrobiowych, prezentowanych jako dobre dla zdrowia, ponieważ zawierają mało tłuszczów. Jeśli jakiś rodzaj europejskiej polityki społecznej się nie powiódł, to z pewnością program do walki z otyłością. Mit tuczącego tłuszczu znalazł się w programie nauczania szkolnego, na tablicach informacyjnych w szpitalach, w kolorowych czasopismach i w telewizji. Dzieci uczą się w szkole, że 1 gram lipidów (tłuszczów) dostarcza 2 razy więcej kalorii niż 1 gram węglowodanów (cukrów). Uczą się, że, aby zmniejszyć ilość dostarczanych kalorii, najskuteczniejszym sposobem jest ograniczenie tłuszczów. W telewizji do znudzenia powtarzają, że nie należy jeść "zbyt tłusto, zbyt słono, zbyt słodko". Hasło "zbyt tłusto" jest wyszczególnione na początku, ponieważ jest uznawane za najważniejsze, aby być zdrowym. Powtarzam raz jeszcze, to jest fałsz. Jednak to nie jedyny mit, którego skutkiem nie jest chudnięcie, ale tycie. Wskażę Ci teraz 16 zwyczajów, na bazie programu Eat This, Not That1 (z ang. Jedz to, nie jedz tego!). Możesz zacząć je stosować od razu, aby wydostać się z żywieniowego piekła i bez wysiłku wrócić do prawidłowej wagi. Błąd nr 1: Jedzenie bez tłuszczu Na pierwszy rzut oka może wydawać się to szalone, ale z korzyścią dla Twojego zdrowia będzie, jeśli przestaniesz kupować wyroby oznaczone "0% tłuszczu" lub "z niską zawartością tłuszczu". Mniej tłuszczu często oznacza "więcej węglowodanów"

w postaci różnego rodzaju mąki i zagęstników. Te substancje wywołują nagły wzrost poziomu cukru we krwi, insuliny, a niedługo później gwałtowny napad głodu. W zależności od kraju, rekomenduje się, aby węglowodany pokrywały 50 do 60% zapotrzebowania energetycznego. Jednak naukowcy z Uniwersytetu Alabama w Birmingham (USA) wykazali, że posiłki zawierające 55% węglowodanów dają mniejsze poczucie sytości i wywołują większy wzrost poziomu cukru we krwi niż posiłki, w których ilość węglowodanów ograniczono do 43%2. Zmniejszenie ilości spożywanych węglowodanów na rzecz białka i tłuszczów sprawi, że będziesz gromadził mniej tkanki tłuszczowej w ciele i zmniejszysz uczucie głodu. Błąd nr 2: Niezdobywanie wiedzy z zakresu odżywiania Mam dobrą wiadomość. Korzystając z rad w tym artykule, właśnie rozwijasz nawyk, który pomoże Ci schudnąć. Naukowcy kanadyjscy wykazali, że osoby, do których przesłali porady z zakresu żywienia i trybu życia (rady wysłano do ponad tysiąca osób), zaczęły się lepiej odżywiać i być bardziej aktywne fizycznie w codziennym życiu. Nie zaskakuje również to, że osoby, które nie otrzymały tego typu informacji, niczego w swoim życiu nie zmieniły. Zapisz się na Newsletter Poczty Zdrowia, klikając tutaj, o ile jeszcze tego nie zrobiłeś. Dzięki temu będziesz mógł korzystać z porad, które rozdaję garściami i bezpłatnie. A także będziesz mógł zrzucić zbędne kilogramy i już nigdy nie być na diecie odchudzającej. Błąd nr 3: Spanie zbyt długo lub zbyt krótko Według naukowców ze Szkoły Medycznej z Wake Forest University, osoby, które śpią 5 godzin dziennie lub krócej, gromadzą 2,5 razy więcej tzw. tłuszczu brzusznego niż pozostałe3. To najgroźniejszy tłuszcz, ponieważ odkłada się wokół narządów wewnętrznych. W przeciwieństwie do tłuszczu znajdującego się na przykład w udach. Jednak problem dotyczy również osób, które śpią zbyt długo (średnio powyżej 8 godzin). Dlatego najlepiej jest, aby długość snu wynosiła od 6 do 8 godzin. To optymalny czas dla dobrej wagi i dobrego zdrowia.

Błąd nr 5: Picie napojów gazowanych Jeszcze 40 lat temu w Europie praktycznie nie istniały słodzone napoje gazowane. Obecnie stały się codziennością dla wielu dzieci i dorosłych. Dlaczego są takie złe? W jednym z badań z 2005 r. zaobserwowano, że picie 1 lub 2 napojów gazowanych dziennie zwiększa ryzyko nadwagi lub otyłości o prawie 33%. Błąd nr 6: Zbyt szybkie jedzenie Jeśli nasze cudownie skonstruowane ciało ma jakąś wadę, to jest nią to, iż nasz żołądek potrzebuje 20 minut, aby przesłać do mózgu informację, że dostał wystarczającą ilość pożywienia. Jesz, żołądek jest pełny, ale mózg jeszcze o tym nie wie. Nadal więc wysyła sygnały głodu! Badanie opublikowane w Journal of the American Dietetic Association wykazało, że osoby, które jedzą powoli, zjadają o 66 kcal mniej podczas jednego posiłku4. Mimo to, w porównaniu do osób jedzących szybko, mają wrażenie, że zjadły więcej! Możesz powiedzieć, że to tylko 66 kilokalorii, ale 66 kcal na każdy posiłek daje ponad 10 kilogramów mniej w ciągu roku. Błąd nr 7: Zbyt dużo czasu przed telewizorem Badania prowadzone przez Uniwersytet w Vermont wykazały, że osoby z nadwagą, które zmniejszają o połowę czas spędzany przez telewizorem, spalają 119 kcal więcej w ciągu dnia. To oznacza bezwiednie 6 kilogramów mniej w ciągu roku5. Taki efekt uzyskiwano dzięki urządzeniu, które automatycznie wyłączało telewizor. Kiedy oglądasz telewizję, spróbuj przynajmniej czymś jeszcze w tym czasie się zająć. Możesz na przykład obierać warzywa, prasować, szyć lub wykonywać inną czynność manualną. Każda, nawet mało intensywna aktywność zwiększy ilość spalanych kalorii. Poza tym, jeśli masz czymś zajęte ręce, zmniejszysz pokusę przegryzania. A jest ono przecież kolejnym zagrożeniem, związanym ze spędzaniem czasu przed telewizorem. Błąd nr 8: Zamawianie zestawów w restauracji W Journal of Public Policy & Marketing opublikowano badanie, które pokazuje, że, zamawiając dania z karty, zjadasz o 100 kcal mniej niż zamawiając zestaw. Dlaczego? Zamawiając zestaw, masz "prawo" do takich składników, które niekoniecznie byś zamówił, gdybyś miał je wybrać oddzielnie i za nie zapłacić6. To naturalny odruch, aby wykorzystać jak najwięcej z tego, za co się zapłaciło. W ten sposób masz tendencję wypić słodzony napój lub zjeść porcję frytek lub deser, których wcale byś nie wybrał, gdybyś zamawiał oddzielnie.

W jednym z badań zaobserwowano, że jeśli istnieje wybór, to 98,6% osób otyłych wybiera do nałożenia jedzenia największy talerz. Potem odruchowo na większy talerz nakładają większą porcję. Lepiej jest używać mniejszych talerzy i ewentualnie w razie potrzeby wziąć dokładkę. Błąd nr 10: Stawianie dań na stole Nałóż sobie na talerz w kuchni i przejdź do stołu w jadalni. Nie stawiaj dań na stole. Jeśli w domu masz stół tylko w kuchni, usiądź tak, aby dania nie znajdowały się w zasięgu wzroku. Aby nie pobudzać apetytu w trakcie jedzenia. Badanie opublikowane w czasopiśmie Obesity wykazało, że, siedząc naprzeciw suto zastawionego stołu, ludzie zjadają 35% więcej podczas jednego posiłku7. Zapewne szybciej się zawahasz, jeśli po dokładkę będziesz musiał wstać i pójść do kuchni. Błąd nr 11: Wybieranie białego pieczywa W badaniu opisanym w American Journal of Clinical Nutrition zaobserwowano, że jeśli osoby otyłe zastępują pieczywo i produkty z białej mąki wyrobami z pełnego ziarna, pozbywają się więcej tłuszczu brzusznego w ciągu 12 tygodni. Niewątpliwie ma na to wpływ wiele czynników, jednak głównym powodem jest to, że produkty z pełnego ziarna są sycące i dostarczają więcej witamin i składników mineralnych. Tym niemniej pamiętaj, że jeśli dbasz o linię, zredukuj ilość spożywanych produktów zbożowych. Nawet z pełnego ziarna. Błąd nr 12: Duże kęsy Czasopismo American Journal of Clinical Nutrition stwierdza, że osoby, które jedzą dużymi kęsami, spożywają o 52% więcej kalorii podczas jednego posiłku niż osoby, które wolą małe kęsy i długie przeżuwanie. Jeśli podzielisz porcję na małe kawałki, szybciej zyskasz poczucie, że się najadłeś, i lepiej wykorzystasz to, co zjadłeś. Błąd nr 13: Niespożywanie płynów przed posiłkiem Woda wypełnia żołądek i przyczynia się do poczucia, że jest się najedzonym. Badania Uniwersytetu w Utah wykazały, że osoby na diecie, które musiały pić dwie szklanki wody przed każdym posiłkiem, straciły 30% kilogramów więcej niż pozostałe osoby8.

Błąd nr 14: Zapominanie o ważeBłąd nr 4: Jedzenie potraw podaniu się wanych za darmo w restauracji Regularne stawanie na waPieczywo, sosy, a czasem chipsy dze zwiększa szanse osiągnięcia i orzeszki ziemne bywają podacelu (schudnięcia) i utrudnia wane w restauracji za darmo. To oszukiwanie się. Naukowcy z jednak nie oznacza, że za nie "nie Uniwersytetu w Minessocie obzapłacisz". Za każdym razem, gdy serwowali osoby, które ważyły zjadasz kawałek bagietki, dodasię codziennie. Zauważyli, że jesz do posiłku 80 kcal. Możesz chudły one dwa razy szybciej niż zjeść trzy kawałki w czasie posiłpozostałe9. Aby uniknąć błędów ku, co da Ci 240 kcal dodatkowo. w ocenie, wynikających z natuCo gorsza, to "puste kalorie" nie ralnych wahań masy ciała, waż przyniosą Ci żadnych korzyści Błąd nr 9: Jedzenie na dużych się o tej samej porze dnia. I nie odżywczych. talerzach popadaj w euforię ani w obsesję,

ponieważ waga może się mocno zmieniać, niekoniecznie w dół, z uwagi na zmiany poziomu hormonów. Błąd nr 15: Picie soków owocowych Nie! Wypicie soku jabłkowego nie jest tym samym co zjedzenie jabłka. A sok pomarańczowy to nie pomarańcza. Badanie ankietowe przeprowadzone niedawno przez Szkołę Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda wskazuje, że picie 1,5 szklanki soków owocowych w tygodniu zwiększa ryzyko cukrzycy o 8%, a zjedzenie 3 całych owoców zmniejsza ryzyko cukrzycy o 7%. W przypadku winogron to 19%, jabłek i gruszek 14%, a grejpfrutów 12%10. Dane opublikowano na stronie internetowej British Medical Journal. Soki owocowe są szybciej trawione. Cukier z owoców (fruktoza) szybciej trafia do krwi i od razu jest metabolizowany przez wątrobę. Tam przekształca się w tłuszcze, zamiast zostać wykorzystany do stopniowego dostarczania energii. Błąd nr 16: Jedzenie pod wpływem emocji W badaniach na Uniwersytecie w Alabama dostrzeżono, że u osób, które przyznają się do jedzenia pod wpływem stresu emocjonalnego, ryzyko nadwagi lub otyłości jest 13 razy wyższe. Jeśli masz wrażenie, że jesz, by złagodzić stres, spróbuj pić wodę lub pójść na spacer. Jeśli to nie wystarczy, możesz w ostateczności żuć gumę do żucia bez cukru (to mniejsze zło). Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis PS Zapraszam do śledzenia Poczty Zdrowia na Twitterze: https:// twitter.com/PocztaZdrowia i na Facebooku: www.facebook.com/ PocztaZdrowia Źródła: 1) "Eat This, Not That, The No-Diet Diet", http://www.eatthis.com 2) The Endocrine Society (2011, June 24). «Cut down on 'carbs' to reduce body fat, study authors say». ScienceDaily. Consulté le 25 novembre 2013 3) Wake Forest University Baptist Medical Center (2010, March 5).Extremes of sleep related to increased fat around organs. ScienceDaily. Retrieved November 25, 2013, from http://www.sciencedaily.com-/ releases/ 2010/03/100301091302.htm 4) Andrade A, Greene GW, Melanson KJ. Eating slowly led to decreases in energy intake within meals in healthy women. Journal of the American Dietetic Association, 2008; 108 (7): 1186-1191. 5) Jennifer J. Otten; Katherine E. Jones; Benjamin Littenberg; Jean Harvey-Berino. Effects of Television Viewing Reduction on Energy Intake and Expenditure in Overweight and Obese Adults: A Randomized Controlled Trial. Arch Intern Med , 2009; 169 (22): 2109-2115 6) Journal of Public Policy & Marketing, Volume 29, Number 2, Fall 2010 7) Obesity (Silver Spring). 2008 Aug; 16(8):1957-60. doi: 10.1038/oby.2008.286. Epub 2008 Jun 5. 8) http://healthcare.utah.edu/publicaffairs/ news/archive/2003/news_74.php 9) Ann Behav Med. 2005 Dec;30(3):210-6. 10) Muraki I, Imamura F, Manson JE, Hu FB, Willett WC, van Dam RM, Sun Q. Fruit consumption and risk of type 2 diabetes: results from three prospective longitudinal cohort studies. BMJ. 2013 Aug 28; 347:f5001. doi: 10.1136/bmj.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

Domowe ciekawostki

Imigracja do Kanady - "Ask Isabella"

Warto zainwestować w zieleń

Pierwszy kwartał Express Entry

Wiosna jest na zakręcie, dlatego zadbany front nieruchomości, czyli ładna trawa, krzewy, skalniaki i różne ozdobne rośliny są mocnym atutem każdego domu. Bardzo duże drzewa przed domem to już inna historia ponieważ więcej kupujących ma wtedy pewne obawy. Raz, że duże drzewo zabiera dużo światła, dwa, w okresie jesiennym czeka nas dużo pracy ze sprzątaniem liści w przypadku drzew liściastych. Ale też najważniejszym problemem może być duża ilość korzeni, które potrafią nie tylko zniszczyć kanalizację ale także fundamenty domu. Ogród z tyłu domu zależy oczywiście od wielkości działek. Niestety w nowym budownictwie tył domu potrafi być mniejszy niż przód, więc w tym przypadku nie poradzimy nic na to. Ale jeśli jesteśmy szczęśliwymi nabywcami domu z większym ogrodem to warto zadbać o niego w przypadku sprzedaży naszej nieruchomości. Nie kierujmy się zasadą, że kupiec ogląda tylko dom, bo to jest bardzo mylna teoria szczególnie w okresie wiosny.

Jaki ma być ogród domu na sprzedaż? Ogromna ilość kwiatów wszelkiego pochodzenia jest wskazana, szczególnie kwiatów szlachetnych typu róże. Także drzewka iglaste, najlepiej małe i średniej wielkości, oraz ładnie zrobione patio. Warto mieć zadbany trawnik, drewniane lub metalowe ławeczki i stoliczki. Zależy od wielkości ogrodu, ale jedno lub dwa drzewka owocowe (najlepiej wiśnia lub morela) zdobią ogród wiosną swoim pięknym kwiatem.

tylko praca lub dodatkowe koszty przekształcenia ogrodu w trawnik. Uwaga na duże drzewa Unikajmy sadzenia dużych drzew typu kasztan lub klon. Lepsze są już drzewa średnie czyli brzozy lub wszystkie gatunki iglastych. Sadźmy jes w bezpiecznej odległości od budynku. Jeszcze jedno i najważniejsze: unikajmy budowania w ogródku czegoś, co może podobać się tylko nam ale niekoniecznie większości ludzi. Jako przykład podam strasznie rozbudowane betonowe lub ceglane wędzarnie, skalniak zabierający cały ogród, duże stawy z wodą stającą, które są tylko lęgowiskiem komarów. Pomysłowo zaprojektowana zieleń wokół naszej nieruchomości może być ogromnym atutem przy sprzedaży i starajmy się to wykorzystać. Nie musimy inwestować tysięcy dolarów w dziwne rośliny lub krzewy sprowadzane z innych krajów aby nasze ogrody zachęcały kupujących, lecz wystarczy mieć fajny pomysł na zieleń i oczywiście utrzymać ją schludnie i w harmonii z otoczeniem. Ławka postawiona na trawniku daje odczucie relaksu i spokoju. A przecież o to nam chodzi aby kupcom spodobał się charakter naszego domu i ogrodu i zapłacili za naszą nieruchomość większą gotówkę.

Jak nie powinno być w ogrodzie? Unikajmy robienia z ogrodu śmietniska czyli zbierania wszystkiego co może nam się przydać typu starych okien, drzwi, starych narzędzi itd. Wiem, że robienie dużych warzywniaków jest w modzie wśród Polaków, Włochów i wielu innych narodowości Jacek Hauke jednak każdy potencjalny kupujący 416-827-2614 czuje się niekomfortowo widząc takie rozbudowane ogródki bo wie, że to jhauke@trebnet.com; www.jackhauke.com

W ubiegły piątek 10 kwietnia, minister imigracji Chris Alexander wziął udział w konferencji prasowej dla mediów, do której jak zwykle została zaproszona “Gazeta”. Tematem był nowy system - Express Entry, jak działa i co można powiedzieć po pierwszym kwartale od momentu wprowadzenia go w życie. Minister Alexander jest bardzo zadowolony z nowego systemu, uważa, że się sprawdza i wyrażał się w samych superlatywach o nowym procesie. Dzięki systemowi Express Entry pierwsze podania o pobyt stały już zostały zaaprobowane i pierwsze 3 osoby otrzymały pobyt stały w Kanadzie: jedna osoba z Irlandii oraz dwie z Chin. Dwie z tych osób oryginalnie przyjechały do Kanady jako międzynarodowi studenci, ukończyły tu szkoły, po czym otrzymały prawo do pracy. Dzięki przepracowaniu co najmniej jednego roku, mogły zakwalifikować się na pobyt stały w jednej z kategorii Express Entry np. Canadian Experience Class (CEC). Trzecia z tych osób składała podanie o pobyt stały w kategorii Skilled Worker. Niecałe 3 miesiące później te trzy osoby mają już pobyt stały w Kanadzie - całkiem niezły czas, sami Państwo muszą przyznać! Widać z tego, że warto w Kanadzie studiować (a potem pracować i składać podanie o pobyt stały), oraz pracować (i składać podanie o pobyt stały). Oczywiście nie tylko studia w Kanadzie czy praca kwalifikują na pobyt stały - można starać się o imigrację również spoza Kanady, a nawet jeśli wcale się tutaj nie było, także bez ofert zatrudnienia. Trzeba tylko spełniać warunki. Jakie to warunki? Otóż kandydat oceniany jest ze znajomości języka angielskiego - nie tylko trzeba język angielski znać,

strona 3

ale na dodatek trzeba go znać bardzo dobrze jeśli chodzi o mówienie, pisanie, czytanie i rozumienie, jak i również trzeba mieć zdany egzamin (np. CELPIP lub IELTS). Trzeba mieć również przygotowane wszystkie dokumenty - z góry, zanim zapisze się na Express Entry, czyli zanim wyrazi się intencję imigracji do Kanady. Dlaczego trzeba mieć wszystko gotowe? Otóż dlatego, że w momencie gdy zostanie stworzony profil - zaproszenie od kanadyjskiego Immigration do składania podania o pobyt stały może przyjść bardzo szybko, w ciągu nawet tego samego dnia, jeśli tego akurat dnia odbędzie się wybór kandydatów. Wybieranie kandydatów odbywa się co najmniej raz, a nawet dwa razy w miesiącu. Jeżeli ktoś dobrze trafi (a takie przypadki się już zdarzyły) - może otrzymać zaproszenie nawet tego samego dnia. Od 1 stycznia 2015 zaproszonych zostało prawie 7 tysięcy osób (pierwsze 3 otrzymały pobyt stały). Od momentu zaproszenia mają 60 dni na złożenie (drogą elektroniczną, oczywiście) pełnej aplikacji. Dlatego tak ważne jest, aby w momencie zakładania profilu, czyli zgłaszania intencji imigracji do Kanady - wszystkie dokumenty były już gotowe. Inaczej może się zdarzyć, że można nie zdążyć i wtedy wszystko przepada. Niezmiernie ważne też jest aby pamiętać, żeby nie pomylić się w tym, co się wpisuje - każdy błąd może być potraktowany jako próba kłamstwa, a to, nazywane w prawie imigracyjnym "misprepresentation", niesie za sobą bardzo poważne skutki. Myślę, że lepiej jest odmówić przyjęcia zaproszenia do składania podania o pobyt stały jeśli ktoś otrzymał je na podstawie profilu, gdzie jakakol-

wiek informacja wpisana była mylnie - celowo czy nie. Lepiej jeszcze raz zacząć proces od nowa, niż narażać się na posądzenie o "misrepresentation". Co już wiadomo na temat Express Entry? Otóż wiadomo, że większość zaproszonych kandydatów otrzyma pobyt stały w ciągu nie więcej niż 6 miesięcy. Wiadomo również, że Kanada dalej bardzo ceni międzynarodowych studentów, którzy w Kanadzie studiowali - tacy kandydaci znają język angielski, mają kanadyjską edukację oraz kanadyjskie doświadczenie (dzięki prawu do pracy po ukończeniu studiów), oraz kwalifikują się nie tylko w jednej kategorii (np. CEC), ale wręcz mają do wyboru kilka opcji. A tacy - są według rządu Kanady - najlepszymi kandydatami na dobre zaaklimatyzowanie się w tym kraju. Może więc ta reforma nie jest taka zła? Pierwszy kwartał rysuje się całkiem optymistycznie. Oby dalej było jeszcze lepiej! Izabela Kowalewska Zapraszam wszystkich zainteresowanych sprawami imigracyjnymi Kanady do zadawania pytań. Można do mnie dzwonić do biura: 416-604-3325, lub przesłać e-mail: e-immigration@bellnet.ca. Adres biura znajdą Państwo w ogłoszeniu na stronie 28. IZABELA KOWALEWSKA JEST CZŁONKIEM IMMIGRATION CONSULTANTS OF CANADA REGULATORY COUNCIL (ICCRC) CANADIAN ASSOCIATION OF PROFESSIONAL IMMIGRATION CONSULTANTS (CAPIC).

Inwestycje dla każdego

Wiedza i doświadczenie inwestycyjne Jesteśmy wychowani w świecie, który poprzez wszelkiego rodzaju reklamy bombarduje nas od dziecka różnymi możliwościami wydawania pieniędzy. Zapewne większość z nas posiada doskonałą umiejętność ich wydawania ale gdyby tak zapytać jak zarobić pieniądze to tych odpowiedzi nie byłoby zbyt wiele. Więc jaki z tego wniosek? Otóż taki, że nie mamy wystarczającej wiedzy i doświadczenia na temat oszczędzania czy inwestowania. Aby się poruszać w tym świecie finansów musimy zainwestować w siebie poprzez czytanie książek o sposobach oszczędzania lub inwestowania, korzystania z internetu w tej dziedzinie, uczestniczenia w różnego rodzaju spotkaniach dotyczących inwestowania, również warto skorzystać z pomocy doradcy finansowego lub inwestycyjnego czy też poprzez najprostsze pójście do banku by uzyskać wystarczające informacje w tym temacie. Pomijanie tematu pieniędzy, traktowanie z niechęcią albo brak zainteresowania nim do niczego nas nie doprowadzi. Jeśli chcemy oszczędzać i potem zarabiać na tych oszczędnościach to musimy nabrać wiedzy, doświadczenia i odwagi by ulokować swoje pieniądze w taki sposób aby wyge-

nerowały zyski i zabezpieczyły nas na przyszłość. Rynek inwestycyjny oferuje wiele możliwości pomnożenia naszego kapitału. Na przykład możemy zainwestować w dzieła sztuki, przedmioty kolekcjonerskie, znaczki, monety o wartości numizmatycznej, stare rękopisy, wina, mapy lub kamienie szlachetne, etc. Generalny wspólny mianownik tych wszystkich inwestycji to duża wiedza niezbędna aby poruszać się po tych rynkach, a także niska płynność. Ten niski poziom płynności wynika z faktu, że albo rynki dla danych aktywów są płytkie, albo jest ograniczona liczba kupujących, albo rządzą one specyficznymi prawami. W przypadku dzieł sztuki można powiedzieć, że szybka sprzedaż po atrakcyjnej cenie jest raczej wykluczona ze względu na cenę czy potencjalnych nabywców albo wysoką prowizję narzuconą przez galerie. Także kamienie szlachetne czy alkohole posiadają rynki rządzące się swoimi prawami. Płytkość niektórych rynków może sprzyjać także manipulacji cenami przez wielkich graczy. Tak jest np. w przypadku kamieni szlachetnych. A więc miejmy to na uwadze przy podejmowaniu decyzji o lokowaniu pienię-

dzy w coś czego nie do końca rozumiemy. Dlatego też planując dokonania inwestycji w alternatywne aktywa lub rynki należy mieć na uwadze możliwość szybkiego wycofania się z niego i odzyskania włożonego kapitału. Doskonałym wyborem i opcją są inwestycje alternatywne typu Syndicate Mortgages polegające na inwestowaniu w kanadyjski rynek nieruchomości. Inwestycja tego typu jest dostępna dla każdego indywidualnego inwestora, który jest niezadowolony z niskiego oprocentowania bankowego. Ten rodzaj inwestycji generuje spore zyski ze stałego oprocentowania od 8%-10% rocznie od sumy zainwestowanej. Dodatkowo w niektórych projektach inwestor ma możliwość udziału w zyskach na zakończenie projektu. Ta inwestycja ma pełne zabezpieczenie kapitału w nieruchomości oraz rejestrację na tytule własności. Wyjaśnię na czym te inwestycje polegają. Tak jak banki udzielają pożyczek hipotecznych,Ty jako inwestor pożyczasz swoje pieniądze deweloperowi na dany projekt budowlany i określony termin by późnej po zawarciu umowy otrzymywać odsetki, wypłacane kwartalnie.

Inwestując w te projekty budowlane możesz użyć gotówki lub kapitału z kont oszczędnościowych lub emerytalnych typu RRSP, TFSA, LIRA, RRIF i RESP. Istnieje możliwość transferu środków z tych kont na inwestycje. Dostępne są 2-letnie, 3letnie, 4-letnie oraz 5-letnie terminy inwestycji. Minimum inwestycji to 25.000-30.000 dol. Firmy takie jak Fortress Real Capital czy Hi-Rise Capital zajmują się zbieraniem funduszy na cele deweloperskie i pomagają w finansowaniu różnego typu projektów budowlanych. Aktualnie renomowane firmy deweloperskie takie jak Lamb Development Corporation, Citizen Development Group czy Sierra Building Group współpracujące ze znanymi i doświadczonymi firmami budowlanymi mają do zaoferowania kilka projektów budowlanych w centrum Toronto, Oakville i innych kanadyjskich miastach. Bardzo ciekawym projektem są dwie 10-piętrowe wieże z 201 apartamentami do wynajęcia, które będą połączone z 2-piętrowym budynkiem, gdzie parter przeznaczony będzie na sklepy i usługi. Lokalizacja to okolice Kerr Village blisko centrum Oakville. Deweloperem jest Hi Rise Group, a wykonawcą jest PCL - jedna z

największych firm budowlanych w Kanadzie. Termin inwestycji to 4 lata. Minimum inwestycji 25.000 dol. Zysk ze stałego oprocentowania wynosi 10% rocznie plus 2% na koniec każdego roku, czyli zysk roczny to 12%. Mam dostęp do wielu ciekawych projektów budowlanych. Jeśli jesteś zainteresowany tego typu inwestycjami proszę o kontakt. Zdzisław Garbacz Mortgage Investment Agent Lic #13000810 Direct: 647-298-0865 Jeżeli chcesz się dowiedzieć w jaki sposób zwiekszyć swoje dochody poprzez inwestowanie w kanadyjski rynek nieruchomości i uzyskać stałe oprocentowanie na poziomie 8%-9% rocznie przyjdź na spotkanie. Możliwość przelewu Twojego konta RRSP lub TFSA na inwestycje. Czwartek, 23 kwietnia, 2015 FMP Head Office, sala konferencyjna 930 The East Mall, Etobicoke; 18:30 - Przekaski; 19:00 - Prezentacja. Jeśli chciałbyś uczestniczyć w tym spotkaniu zadzwoń lub wyślij email: Zdzislaw Garbacz Mortgage Investment Agent 647-298-0865 jessezgarbacz@gmail.com Zapraszam do zapoznania się z moją reklamą na stronie 20


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 4

www.gazetagazeta.com

SŁAWNE RODY Joanna Sokołowska-Gwizdka

Bezcenna spuścizna literacka rodziny Krasickich "Amor patriae nostra lex" - zawołanie z Siecina Krasickich herbu Rogala przyświecało rodzinie przez pokolenia, zarówno poprzez służbę wojskową, sprawowanie wysokich urzędów jak i działalność literacką, pielęgnowanie tradycji i kultury polskiej. Tworzyli jedną z gałęzi Rogalów Siecińskich na Siecieniu i Murzynowie, w Ziemi Dobrzyńskiej, nad Skrwą i Wisłą. Przyjęli nazwisko z Siecina Krasickich od miejscowości Krasice, koło Przemyśla, gdzie osiadli w 1542 roku. W 1580 r. Stanisław Krasicki, kasztelan przemyski i ochmistrz dworu królowej nabył Dubiecko. W 1717 r. właścicielem majątku został Jan Boży Krasicki, kasztelan chełmski, ożeniony z Anną ze Starzechowskich h. Nieczuja. Mieli oni siedmioro dzieci. Jednym z nich był późniejszy "Książę poetów". Ignacy Krasicki spędził w Dubiecku pierwsze lata dzieciństwa, a następnie będąc w szkole jezuickiej i seminarium przyjeżdżał tu na wakacje. "O miejsce słodkie, gdzie się urodziłem, w Tobie los zrządził pierwszy wątek życia" - napisał potem w jednym z liryków o miejscu swojego dzieciństwa. W 1762 r. Anna Krasicka dokonała podziału majątku. Ignacy otrzymał 4 000 zł renty oraz "dla wygody cały na gurze w Pałacyku Apartament y dla ludzi w Bramie izby". W 1771 r. Ignacy Krasicki odsprzedał swoją część majątku bratu Antoniemu. Nie zerwał więzów z rodzinnym gniazdem i często tu przyjeżdżał. W 1799 roku Xawery z Siecina Krasicki, bratanek Biskupa, poślubił Julię z Ossolińskich i tym sposobem pięknie położony nad rzeką San zamek w Lesku wszedł w posiadanie rodziny Krasickich. Te dwie spokrewnione gałęzie dubiecka i leska przez wiele lat utrzymywały ścisłe kontakty. Po śmierci Antoniego (1800) Dubiecko przeszło w ręce najstarszego syna Macieja. Ten ożenił się ze słynną pięknością Teofilą Stadnicką. Życie na Dubieckim zamku płynęło wtedy spokojnie, pełne jeszcze żywych wspomnień po biskupie warmińskim.

Dubiecko - Pałac Krasickich

O miejsce słodkie, gdzie się urodziłem W tobie los zrządził pierwszy życia wątek. Wyszedłem na świat, co zdarza użyłem A czas długiego wśród ludzi przebycia To zdziałał: gdyby się można było odrodzić. Lepiej by było z ciebie nie wychodzić. Ignacy Krasicki, biskup Warmiński o rodzinnym Dubiecku Utrzymywano liczne kontakty z właścicielami sąsiednich majątków Morskimi z Zarzecza, Dembińskimi z Niedajdowej, Lubomirskimi z Przeworska. Po śmierci Macieja Krasickiego (1855) właścicielem Dubiecka został jego młodszy syn Aleksander. Był on poetą, heraldykiem i znawcą historii polskich rodzin. Sam pisał wierszem i prozą, podejmował tematy historyczne i heraldyczne, drukował je w "Czasie", "Gazecie Lwowskiej", "Nowinach Lwowskich", "Dzienniku Literackim" oraz "Albumie Rapperswillskim", podpisując się "A.....z S...K...". Opublikował również 7 listów Ingnacego Krasickiego zaopatrując je komentarzem. (Niestety kilka z nich podarował przyjaciołom). Utrzymywał przyjazne stosunki z wieloma przedstawicielami świata literackiego, a przede wszystkim z poetą - lirykiem i gawędziarzem Wincentym Polem, zaprzyjaźnionym również z Krasickimi z Leska. Najdłuższy pobyt poety na zamku dubieckim przypadł na wiosnę 1835 roku. Gdy poznał tradycje rodu, oraz legendy i opowieści z czasów Księcia Poetów przekazywane głównie przez Eleonorę Krasicką, bratanicę Biskupa napisał "Pamiętniki Imć Pana Benedykta Winnickiego". Stały kontakt z Dubieckiem utrzymywali też Józef Ignacy Kraszewski i Jadwiga Łuszczewska (Deotyma), która w dowód wdzięczności za stałą korespondencję i zachętę do pracy literackiej ofiarowała Aleksandrowi Krasickiemu jeden z pierwszych egzemplarzy poematu "Lech". Częsty kontakt z rodziną Krasickich miał także powieściopisarz, piewca ziemi sanockiej Zygmunt Kaczkowski. Sąsiadująca z Dubieckiem Nienadowa

była w posiadaniu rodziny Dembińskich. Spędził tam część swojego dzieciństwa spokrewniony z Dembińskimi Aleksander Fredro. Po Aleksandrze Krasickim dziedziczką majątku została najstarsza córka, Aleksandra, która w 1851 roku wyszła za mąż za Franciszka Ksawerego Konarskiego. Aleksandra podtrzymywała rodzinne tradycje, pisała wiersze zamieszczane w "Czasie" i "Ruchu Literackim", zapraszała do Dubiecka poetów, literatów, ludzi sztuki i kultury. Była miłośniczką talentu Z. Kaczkowskiego i Teofila Lenartowicza. Następny właściciel majątku Stanisław Konarski wydał w roku 1898 "Dyariusz z Heilsberga od roku 1790-1792". Jest to szczegółowy opis życia na zamku w Lidzbarku, pisany przez sekretarza biskupa Krasickiego, ks. Michała Foxa, który Dyariusz ten przeznaczył dal zamieszkałej wówczas w Dubiecku córki brata Antoniego, Anny Charczewskiej. Po Stanisławie majątek odziedziczył syn, również Stanisław (zm.1929). Ostatnia pani na Dubiecku Izabela Konarska, córka Stanisława zapisała zamek Michałowi z Siecina Krasickiemu, ur. w 1925 r. Michał został jednak uprowadzony przez Ukraińców w 1944 r. i przepadł bez wieści w Mielnowie k. Krasic pod Przemyślem. Bogate pod względem literackim życie zarówno Dubiecka jak i Leska pozostawiło liczne ślady. Pamiątki po "Księciu Poetów" przez wiele lat były przechowywane w Dubiecku z wielkim pietyzmem. Był to: zbiór korespondencji, szereg rękopisów poety, kilka portretów, w tym portret 15-to letniego Ignacego pędzla Dubiecko Muzeum male

Mierisa. Pamiątki te wraz z archiwum Krasickich zostały ok. 1900 r. przeniesione na zamek w Lesku. Inna cenna część spuścizny Krasickich to zbiór listów oddanych do archiwum leskiego w 1929 r. przez Marię z hr Fredrów Szembekową z Siemianic, wnuczkę Aleksandra Fredry. Po wojnie archiwum leskie zostało przekazane do Archiwum Państwowego w Przemyślu. Czasy komuny nie sprzyjały cennym archiwaliom. Pozostała w Polsce rodzina z Siecina Krasickich przez wiele lat nie miała dostępu do swojego archiwum. Xawery z Siecina Krasicki, zamieszkały w Warszawie, syn Augusta Konstantego, autora "Dziennika kampanii rosyjskiej 1914-1916" (Lwów 1934), w liście do mnie z dnia 13.06.1988 roku pisze: " Wiadomości, które od Pani otrzymałem są wprost sen-

sacyjne, bo jest Pani pierwszą osobą, która dotarła do naszego rodzinnego archiwum w Przemyślu - właściwie zabranego nam całkowicie bezprawnie! Jedyną wiadomością jaką miałem o tym zbiorze dokumentów, była smutna notatka w "Życiu Warszawy" z 2.03.1971 r. a to: - 12 lipca 1970 r. na przejściu granicznym z Zgorzelcu w samochodzie obywatela fińskiego J.V. Maniette znaleziono kilkadziesiąt dzieł sztuki i wartościowych starych dokumentów...m.in. kilka listów z poł. ubiegłego w. należących do rodziny Krasickich. Jak wykazało dochodzenie listy te i dokumenty królewskie zostały uprzednio skradzione z Państwowego Archiwum w Przemyślu przez pracowników tej placówki". dokończenie na stronie 12


www.gazetagazeta.com

strona 5

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015 WYBORY UZUPEŁNIAJĄCE

Małgorzata P. Bonikowska

Szansa na polskiego radnego w Mississaudze W wyborach municypalnych w październiku był drugi. Trudno jest wygrać początkującemu politykowi z weteranem, a Frank Dale reprezentował okręg 4 w Radzie Miasta Mississaugi przez siedem kadencji. Dale wygrał kolejną, ósmą, ale wkrótce potem otrzymał prestiżową nominację do władz region Peel. I w ten sposób zwolniło się miejsce w Radzie Miejskiej, które zostanie wypełniona 27 kwietnia w wyborach uzupełniających. W październiku Kantor był drugi i uzyskał 13,69 proc. głosów. Następny kandydat zdobył znacznie mniej - 7,5 proc. Do nowej walki w kwietniu 2015 stanęło 26 kandydatów. Okręg 4 zamieszkiwany jest przez ok. 9 proc. populacji całego miasta. Ponad połowa (60,9 proc.) mieszkańców to imigranci - więcej niż przeciętnie w Mississaudze. Nasza grupa etniczna jest 6. Stanowi 6,6 proc. mieszkańców, a polski jest trzecim - po angielskim i Urdu - najczęściej używanym językiem. W okręgu 4 mieszka najmniejszy procent osób, których językiem ojczystym jest angielski. Antoni Kantor ma dyplom inżyniera Akademii Rolniczej w Krakowie. W Kanadzie pracował w Ministry of Natural Resources, a potem założył własną firmę remontowo-budowlaną ABB Construction Ltd., którą z powodzeniem prowadzi od lat ma więc duże doświadczenie w prowadzeniu biznesu i zarządzaniu.

Znany jest dobrze Polonii jako społecznik - działał w zarządzie Polonii Przyszłości, a jego wielkimi pasjami jest żeglarstwo i narty. Pełnił funkcję komandora Polsko-Kanadyjskiego Klubu Żeglarskiego (Atlantyk przepłynął dwukrotnie!), a także reprezentował Kanadę na organizowanych w Polsce Polonijnych Igrzyskach Letnich i Zimowych. Od 16 lat mieszka w Mississaudze z żoną Krystyną, córką Natalią i synem Mateuszem. Małgorzata P. Bonikowska: Powiedz nam w czym masz przewagę nad swoimi oponentami? Antoni Kantor: Mieszkam w tym okręgu od 15 lat więc są mi bliskie problemy ludzi, wiem, czym żyją, czego potrzebują i dlatego mieszkając tutaj mogę ich lepiej reprezentować niż ci, którzy nie mieszkają w tym okręgu. M.P.B.: Czy wśród kandydatów, którzy się w tej chwili ubiegają o stanowisko radnego, większość mieszka poza okręgiem, w którym startują? A.K.: Wszyscy mieszkają poza okręgiem, poza Rabią Khedr. M.P.B.: A jaki masz program wyborczy - co twoim zdaniem jest naprawdę najważniejsze i jakie masz plany jak dostaniesz stanowisko radnego? A.K.: Chciałbym się zająć tym, w czym jestem najmocniejszy. Jestem inżynierem, więc mógłbym służyć swoją wiedzą i pomocą w tym zakresie. Pracowałem także w Ministerstwie Zasobów Naturalnych, gdzie zajmowałem się

Antoni Kantor i Bonnie Crombie

Antoni Kantor, minister Jason Kenney i poseł Władysław Lizoń

parkami, ich renowacją, więc tutaj też jest jeden z moich punktów programu - parki, związane z nimi innowacje abyśmy mogli spędzać w nich więcej czasu, bo w Mississaudze parki zanikają, a w ich miejsce buduje się wieżowce. Są też inne sprawy, jak choćby organizacja różnych imprez nawet w centrum miasta. Teraz nie ma gdzie pójść, brakuje też miejsc, w których można siąść, restauracji itd. Oprócz tego, że jestem inżynierem, od 15 lat jestem członkiem klubu żeglarskiego. Byłem komandorem tego klubu dlatego też sprawy wypoczynku, organizacja imprez czy akcji nie jest mi obca i tym tak chciałbym się tym zająć. M.P.B.: Miasto ma w tej chwili szereg problemów - czy widzisz jakieś inne sprawy, które trzeba załatwić jak najszybciej? A.K.: Największym problemem jest w tej chwili komunikacja i przemieszczanie się z jednego na drugi koniec miasta. To jest największą naszą bolączką. Dlatego chcę zająć się komunikacją. Są dwie opcje aby rozwiązać ten problem: należy przyczynić się do tego by była kolejka z północy na południe tzn. MiWay albo przeciągnąć metro, które połączyłoby Square One z Islington. Myślę, że to jest najlepsze rozwiązanie. Chciałbym iść w tym kierunku i będę forsował ten wariant. M.P.B.: A powiedz mi czego się nauczyłeś z poprzednich wyborów, w których zająłeś drugie miejsce, a więc miałeś silną pozycję. Jakie wyciągnąłeś z tamtych wyborów wnioski? A.K.: Nauczyłem się przede wszystkim słuchać ludzi i rozmawiać z nimi o ich problemach i o tym czego oczekują od miasta. To jest główne doświadczenie wyniesione z poprzednich wyborów. Muszę powiedzieć, że dwa razy obszedłem mój okręg. M.P.B.: Masz duże poparcie wśród Polonii, a jak jest z innymi grupami? A.K.: Polonia rzeczywiście mnie zna, ale nie tylko. Także inni, bo byłem w żeglarstwie kanadyjskim - byłem komandorem klubu i organizowałem wiele imprez. Poza tym pracuję jako inżynier - mam swoją firmę budowlaną i wiele usług świadczę Kanadyjczykom. Znają mnie również z tego. Myślę, że jestem przygotowany do tego, aby objąć funkcję radnego w mieście Mississauga - mam zarówno przygotowanie edukacyjne jak i doświadczenie we współpracy z ludźmi. M.P.B.: Co najczęściej słyszysz, że ludzi boli czy martwi, kiedy z nimi rozmawiasz? A.K.: Jak już mówiłem przede wszystkim komunikacja w całym mieście oraz parki. Ważne jest by dzieci przychodziły i mogły z nich korzystać. Parki powinny być dofinansowane i adaptowane aby dzieci mogły z nich korzystać - bawić się. Żyjemy w takich czasach, że młodzież siedzi w domach przy komputerze i nie wychodzi żeby pobiegać czy po-

Antoni Kantor z rodziną

grać z rówieśnikami. Młodzież ma za mało ruchu i moim zadaniem jest to zmienić, by młodzież mogła się rozwijać fizycznie i korzystać z parków, z rekreacji, z zieleni, którą mamy w naszym okręgu. M.P.B.: Czy masz wrażenie, że masz poparcie ze strony naszej nowej polskiej pani mer? A.K.: Tak mi się wydaje. Miałem przyjemność spotkać się z nią kilka razy i mam wrażenie, że popiera mnie i chciałaby mieć przedstawiciela Polonii w radzie miasta. Polonia jest bardzo dużą grupą etniczną w Mississaudze. M.P.B.: A w tym okręgu jak wielu jest Polaków? A.K.: Na 72 tysiące mieszkańców mamy tu 4,5 tys. Polaków, czyli gdyby każdy zagłosował nie byłoby problemu. Mamy tu także polski kościół a więc liczę na poparcie kościoła jak i Polaków, którzy tu mieszkają. M.P.B.: Czyli czujesz, że za tobą murem stoi Polonia? A.K.: Takie mam wrażenie i mam nadzieję, że się nie mylę, a Polonia doprowadzi do tego, że będę radnym w Ward 4 i będę ją reprezentował w mieście Mississauga. M.P.B.: Ale będziesz musiał reprezentować wszystkich mieszkańców, nie tylko Polaków. Czy w takim razie możemy liczyć na to, że będziesz szczególnie dbał

o interesy Polaków? A.K.: Ależ oczywiście, przecież urodziłem się w Polsce, jestem Polakiem - dlatego polskość nie jest mi obca. Rzeczywiście będąc radnym będę reprezentować całą gamę ludzi, którzy mieszkają w tym okręgu i nie tylko. Wierzę, że Polonia potrafi uczestniczyć w życiu publicznym, zagłosować i wybrać jak najlepiej. M.P.B.: Czy Polacy głosują aktywnie w wyborach miejskich? A.K.: Wydaje mi się, że tak, są aktywni, co stwierdziłem chodząc po okręgu. To kiedyś było bolączką Polaków, że nie chodzili na głosowania ale wydaje mi się, że to była spuścizna naszego systemu gdy mieszkaliśmy w Polsce. Teraz przechodzi to już do historii i wydaje mi się, że ludzie wiedzą, że mogą zdecydować, wybrać i ważny jest głos, który oddali na swojego kandydata. M.P.B.: Od poniedziałku trwają wcześniejsze wybory, a główny dzień mamy 27. Głosują mieszkańcy okręgu czwartego, a ostateczne wyniki poznamy już tego samego dnia wieczorem, tak? A.K.: Tak i mam nadzieję, że będę reprezentował Polaków w Radzie Miejskiej w Mississaudze. M.P.B.: Dziękuję bardzo i życzę powodzenia. A.K.: Ja dziękuję również. ••• dokończenie na stronie 12


strona 6

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

TAJEMNICE WINA

Indywidualny dobór win i ich serwowanie

(6)

Wino to nierozłączny od tysiącleci towarzysz człowieka. W niektórych krajach ludzie nie wyobrażają sobie posiłku bez wina. W literaturze światowej jest wiele utworów, w których wino niekiedy jest opisywane jak najczulsza, najwspanialsza kochanka. Kochankę traktuje się serdecznie, z gracją, po dżentelmeńsku. Co prawda winu nie daje się kwiatów, nie musimy się ubierać paradnie czy elegancko dla niego, powinniśmy jednak stosować się przynajmniej do niektórych wskazań etykiety wypracowanej w krajach winnych w ciągu wieków. Ta etykieta jest dość rozbudowana, służy przede wszystkim ludziom doceniającym dobre wina. Dużo jednak zasad tej etykiety jest przydatnych dla przeciętnego użytkownika w celu poznania, a nawet rozkochania się w winie. Jak w wypadku kochanki, by się w niej zakochać, trzeba ją poznać: dyskretnie, ale i dobrze. Poznajemy wino w trakcie degustacji. Ale zanim zabierzemy się do degustacji musimy siebie i wino do tego przygotować. Ponieważ smaki i zapachy to sprawa bardzo indywidualna, nie ma twardych reguł które wina i w jakich warunkach są dobre czy złe dla jakiegoś osobnika, to są jednak wskazania ogólne, z których każdy z nas może skorzystać. Wino wyselekcjonowane według tych zasad może smakować nie tylko nam, ale i innym.

dobnej budowie, ale mniejsze, bo przechył i zawirowanie winem w kieliszku nie wyzwala zbyt wielu aromatów, więc nie musimy mieć w nim dużo wolnej przestrzeni. Faktycznie nie musimy inwestować w dwa rodzaje kieliszków, wystarczy jeden do trzech typów win, jeśli nie jest mniejszy od 150 ml. Do win słodkich używamy inne kieliszki, mniejsze, wina bardzo słodkie można podawać w kieliszkach dość małych. Pamiętajmy, że jeśli podajemy wino słodkie razem z deserem, powinno być one słodsze od deseru. Przepis, że kieliszek do win słodkich powinien być mocno zawinięty do środka nie musimy traktować poważnie, choć puryści winni radzą takie używać. Powód tego zawinięcia jest taki, że zanim wino wleje się do ust, kieliszek automatycznie przyciska koniec języka odpowiedzialny za odczucie słodyczy i przynajmniej na chwilę eliminuje to odczucie po to, by docenić inne walory wina. Moim zdaniem to przesada: piję słodkie wino przede wszystkim by doznać jego słodyczy, inne wrażenie są dla mnie tu drugorzędne. W naszym barku czy kredensie powinniśmy mieć także specjalne kieliszki do szampana: polecam małe, wąskie rozszerzające się ku górze. Do brandy, (a więc i do koniaków i armaniaków) i do win słodkich i wzmacnianych używamy kieliszki wielkością podobnych do kieliszków szampana, ale nieco bardziej pękate u podstawy czary i lekko zwężające się ku górze, Do wytrawnych win służących do pobudzenia apetytu, a także do usuwania skutków przejedzenia po posiłku używamy kielichy win stołowych lub nieco większe. Wermuty można podawać w dużych kielichach lub szklankach koktajlowych, szczególnie wtedy, gdy dodajemy do napoju dużo kostek lodu. Są fanatycy, którzy do win reńskich używają innych kieliszków niż do bordoskich, a nieco inne do win burgundzkich itp. Tacy tradycjonaliści mogą mieć w swoim barku kilkanaście, a może nawet i dwadzieścia kilka ich rodzajów. Moje rady odnośnie różnorodnych kieliszków dotyczą ludzi, którzy lubią delektować się nie tylko smakiem, ale kolorem i zapachem win. W gronie rodzinnym, wystarczą trzy lub cztery rodzaje kieliszków i wysoka szklanka, by docenić zasadnicze wartości win, ale, na miłość boską, nie bądźmy proletariuszami: "musztardówki" i kubeczki styropianowe to już zbyt wielki zgrzyt i rodzaj obelgi dla tych szlachetnych trunków. Zapamiętałych zbieraczy różnorodnych kieliszków zachęcam, by stworzyli z nich instrument muzyczny zwany szklaną harfą, lub anielskimi organami, o dźwiękach podobnych nieco do dźwięków harfy i przygrywali gościom na przyjęciach pocierając palcami krawędzie kieliszków, lub uderzając w nie pałeczkami.

Kieliszki do wina Gdy chodzi o wino stołowe, wszystkie kieliszki powinny byś wykonane z cienkiego, przezroczystego szkła. Kieliszki kryształowe, nawet te o wykwintnym wyglądzie, też można akceptować, o ile widać przez nie kolor wina, bo elegancja takiego kieliszka ma na nas wpływ pozytywny w odczuciu i ocenie wina. Najczęściej spożywanym winem jest wino czerwone wytrawne. Kieliszek musi być dość duży, o pojemności 200 do 250 mililitrów. Wypełniamy go do połowy. Najlepsze są kieliszki w kształcie tulipana, o długiej nóżce, za którą trzymamy kieliszek. Ponieważ wino czerwone jest, lub powinno być, najbardziej aromatycznym z win, dlatego zostawiamy dużo wolnego miejsca w kieliszku, by przez rozprowadzanie płynu po jego wnętrzu pomóc winu wyzwolić swoje aromaty. Butelkę pozbawiamy korka przynajmniej godzinę przed podaniem: im wino starsze tym dłużej powinno stać otwarte, a wina kilkudziesięcioletnie nawet całą dobę. Chodzi tu o możliwość wyparowania zapachów drożdży i innych chemikalii zebranych pod korkiem, a także o dotlenienie wina, bo tylko wtedy, jak panna młoda w bieli, najlepiej prezentuje swoje walory. Budowa tulipanowa kieliszka (kształt pękaty, lekko zwężający się w górnych partiach i na wierzchu lekko zawinięty do środka) jest jak najbardziej pożądana, bo taki kieliszek najlepiej skupia zapachy wina. Do win białych i różowych używamy kieliszki o po- Temperatura podawania wina

Degustacja wina

To jest sprawa dość ważna, ale i tu znowu trzeba ograniczyć się do wskazań dość ogólnych, bo szczególnie w tej dziedzinie indywidualne upodobania są ważniejsze od etykiety. Można powiedzieć, że ludzie, u których przyjemność konsumpcji wina jest raczej smakowa niż zapachowa, mogą je pić w temperaturze 2 do 3 stopni niższej niż "wąchacze". Ogólne zasady dotyczące temperatury trunków winnych są takie: wina mocne, w pełni dojrzałe podajemy w nieco wyższej temperaturze niż młode i słabsze. Ta skala dla win czerwonych to 15 do 18 stopni, te w pełni dojrzałe mogą być podawane w temperaturze do 20 stopni. Wina białe oscylują w granicach 10-15 stopni, szampany schładzamy bardziej, od 6 do 10 stopni, ale te starsze tylko do 14 stopni. Wszelkich rodzajów brandy nigdy nie wychładzamy, co więcej - trzymamy kielichy nie za nóżkę, ale kładziemy dłoń na dolnej części czary, w ten sposób ogrzewamy jej zawartość, co wyzwala zapachy czyli bukiet płynu - dlatego to nóżka kielichów do brandy jest krótka. Dodawanie do wina lodu, by je wychłodzić, lub wstawianie do zamrażarki uchodzi w eleganckim świecie za barbarzyństwo. Bywałem w życiu takim barbarzyńcą, bo gdy nagle ktoś wpadał do nas bez zapowiedzi, a wino w domu miało temperaturę powyżej 20 stopni - wtedy każde smakuje nieciekawie uznawałem, że lepiej je wyziębić niekonwencjonalnymi metodami wkładając je na kilkanaście minut do zamrażarki, niż zmuszać siebie i kogoś do picia czegoś niesmacznego. W normalnych warunkach wino utrzymujemy w odpowiedniej temperaturze w specjalnych lodówkach winnych, mało kto jednak w nie inwestuje, więc wkładamy je do domowej lodówki, czy okładamy lodem w naczyniu. Gdy przesadzimy lekko z zaniżeniem temperatury, niech odczeka ono otwarte na stole. Dodam jeszcze uwagę, że po otwarciu i nieużyciu zawartości całej butelki z winem, którego moc jest przynajmniej 12,5 % alkoholu, nie musimy jej przechowywać w lodówce - ta ilość alkoholu nie pozwoli mu na zmianę na ocet.

Kryteria wyboru wina Najprostszym sposobem nabycia dobrego wina jest kupowanie wina droższego, ale i takie nie zawsze nam musi smakować. Innym sposobem jest kupowanie butelek z oznakowaniem wyższej jakości, często podanych w skrótach. Wina tzw. Starego Świata dzielą się zasadniczo na cztery kategorie. Najprostsze i najtańsze wino francuskie nazywa się vin de table, nieco lepsze vin de pays, we Włoszech vino da tavola, w Hiszpanii vino de mesa, w Portugalii vinho de mesa, w Niemczech Deutscher Tafelwein. Wino średniej jakości we Francji nazywają vin délimité de qualité supérieure (VDQS), we Włoszech indicazione geografica tipica (IGT), w Hiszpanii vino de la tierra, w Portugalii vinho regional, w Niemczech Deutscher Landwein. Wina dobre nazywają się we Francji Appellation d’origine controlée (AOC lub AC), we Włoszech Demoninazione di origine controllata (DOC), a jeszcze trochę wyższej jakości ma dodane słowo garantida (DOCG). Hiszpania i Portugalia też rozróżnia dwa stopnie wysokiej jakości win i nazywają się one w skrócie w Hiszpanii DO i DOC, w Portugalii IPR i DOC. Skrótowe formy oznakowania dobrych win niemieckich to QbA i QmP. Nowe kraje winne, czyli cały świat poza Europą, albo adoptują oznakowania europejskie, albo nie mają w ogóle żadnych symboli jakości. Musimy sami decydować co warte jest jakieś wino z tych terenów przede wszystkim smakując je, poza tym patrząc na typ i jakość winogron, z których zostało wyprodukowane, jakość zbiorów w danym roku (to można wyczytać w publikacjach osiągalnych w bibliotekach publicznych czy lepszych sklepach alkoholowych). Ważnym wskaźnikiem jest cena, ma też znaczenie reputacja producenta, a także położenie geograficzne winnic i tak np. wina kalifornijskie z dolin Napa, Sonoma i Russian River są prawie zawsze lepsze od innych win z Północnej Ameryki. Wino z oznakowaniem reserva czy riserva jest najczęściej lepsze od wina bez tego oznakowania, bo dojrzewało przynajmniej pół roku w beczce dębowej, a dodane do tego oznako-

wania słowo gran czy grand gwarantuje nam, że wino nie tylko było produkowane pod ścisłą kontrolą urzędu odpowiedzialnego za jakość win w danym kraju, ale że dojrzewało dość długo (najczęściej do dwóch lat) w odpowiednich beczkach dębowych. Dobrą opcją jest kupno win uznanych za specjalnie udane w danym roku, a więc te z półek "vintage wines". Kogo jednak stać na konsumpcję przy codziennym posiłku tych niekiedy bardzo drogich win? Degustacja Nie każdego stać, by kupować wina bardzo drogie - trzeba znaleźć na swój użytek dobre wino tańsze, a drogą do tego jest degustacja. Jeśli przebrniemy przez ten proces dokładnie, według przepisów, i znajdziemy wino odpowiadające naszym wymaganiom, wtedy jest szansa, że będzie ono docenione przez innych. Degustacja to nie jest połknięcie łyka wina i natychmiastowe opinia, że wino jest dobre, złe, czy gdzieś w pośrodku, nasze trzy zmysły powinny być zaangażowane w ten proces. Zaczynamy od degustacji wizualnej. Wlewamy do kieliszka nie więcej wina niż jedną trzecią jego pojemności. Powierzchnia wina w kieliszku musi być lśniąca, wino musi być klarowne. Z winem bardzo starym musimy uważać, by klarowności nie zamącić osadami z dna butelki. Ten osad wcale nie oznacza, że wino jest zepsute, odwrotnie: osad oznacza, że wino dojrzewało długo poza okresem beczkowania i dłużej niż korek potrafił wyłapać wszystkie niepożądane związki chemiczne. Rezultatem tej samoistnej końcówki dojrzewania jest właśnie ten osad. Takie wino delikatnie przelewa się do karafki, czyli, jak to winiarze mówią, dekantuje (nie ma to oczywiście nic wspólnego z filozofem Kantem!). Powierzchnia wina w kieliszku nie może być oleista, nie może opalizować tęczowym kolorem. Zakręcając kieliszkiem, by wprowadzić cienką warstwę wina do jego wolnej przestrzeni, obserwujemy charakterystyczne nóżki, łezki, smużki, jedne dłuższe, inne krótsze; mówią nam one o zawartości cukru w winie i o procencie alkoholu w nim. ciąg dalszy za tydzień


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 7

KANADYJSKIE WĘDRÓWKI

16

Gdzie grizzly mówi dobranoc Marek Mańkowski Nie będę zanudzał Czytelników opisem drogi, którą już tak niedawno opisałem. Z Thunder Bay ruszyłem na północny zachód, przez Kenorę. Granicę z Manitobą przekroczyłem już w nocy. Gdyby nie GPS trudno byłoby mi znaleźć Darwin (szopa przy torach w lesię na pustkowiu). Skończyłem tę podstację ok. północy i ruszyłem do Winnipeg do hotelu, ok 100 km. I tu wydarzyła się druga dziwna przygoda (pierwsza to łoś). Wyjechałem już na prostą jak strzelił drogę do Winnipeg, ok 15 -20 km od Darwin, gdy w dali zobaczyłem wiele małych punktów świetlnych. Wyglądały jak świetliki i podobnie się poruszały. Jechałem szybko i światełka zbliżały się coraz bardziej. Wreszcie w świetle reflektorów zobaczyłem, co to jest. Noga mimo woli powędrowała na hamulec bym mógł się przyjrzeć niecodziennemu zjawisku. Grupa może dwudziestu paru Indian w swoich tradycyjnych strojach, niektórzy nadzy do pasa, niektórzy z piórami we włosach poruszała się w przeciwnym kierunku na ... rowerach. Dziwnie to wyglądało. Żeby na koniach, to by tak pewnie nie dziwiło, ale na rowerach? I gdzie jadą tak ubrani po północy? Później okazało się, że właśnie w okolicy podstacji w Darwin znajduje się ich święte miejsce gdzie odbywają rytualne spotkania i tańce. Gdy tak mija-

samochodzie pozostawała tylko bateria i to mogło nie wystarczyć, a nie mogłem pozwolić na wyłączenie. Musiałem znaleźć sklep firmowy Toshiba i kupić zasilacz do samochodu na 12 V. Zostawiłem laptop włączony w hotelu. Sklep firmowy znalazłem, zasilacza nie było. Mogli mi go sprowadzić za parę dni. To mnie nie urządzało. Również cena była jak nie z tej ziemi - prawie 200 dolarów. I nagle pomysł, przecież mam zasilacz na 120 V więc wystarczy przetwornica którą można dostać w każdym Canadian Tire za kilkadziesiąt dolarów. Kupiłem i już do końca trasy nie miałem problemów z zasilaniem. Pomyślałem, że to dobry pomysł: po co wydawać duże pieniądze na zasilacze samochodowe dla poszczególnych urządzeń. Ta przetwornica może służyć do podłączenia wszystkich, takich jak kamery, telewizory, suszarki itp. Musi mieć tylko odpowiednią moc. Przypominam, że to wszystko działo się w roku 2000. Teraz podłączamy się za pomocą USB nawet nie myśląc, że jeszcze nie tak dawno był to spory problem. Droga mijała szybko, wpadłem w rytm, nic poza tym się nie działo, aż do momentu gdy dojechałem w nocy do Neilburg niedaleko granicy z Albertą. Pisałem poprzednio, że zawsze był kłopot ze znalezieniem wyjazdu z tej małej wioski i tym razem

U progu Gór Skalistych

łem ich powoli zauważyłem coraz większe poruszenie w ich grupie. Patrzyli na mnie, pokazywali innym. Oczy niektórych stawały się duże. Czemu? I nagle olśnienie. Na siedzeniu obok mnie leżał laptop, otwarty i włączony. Odblask z jego ekranu padał na moją twarz. Mam zupełnie białe włosy i brodę. W blasku ekranu moja twarz musiała dla nich wyglądać jak duch z Krainy Wielkich Łowów, albo nawet sam Manitou. Ciekawe jak to spotkanie wytłumaczy ich szaman. Minęliśmy się i już do Winnipeg jechałem bez przeszkód. Rano musiałem rozwiązać pewien problem. Zasilacz do laptopu. Wszystko było w porządku gdy byłem w hotelu czy na podstacji. Mogłem podłączyć zasilacz do gniazdka z prądem. W

było to samo. Krążyłem po tej mieścinie usiłując trafić na właściwą drogę i ciągle wracałem w to samo miejsce przy zamkniętej stacji benzynowej. Stały tam dwie półciężarówki (pick-up). Widać było, że w środku ktoś siedzi. Gdy podjechałem w to samo miejsce po raz trzeci, nie wytrzymali i ruszyli za mną. Parę minut później znalazłem drogę i ruszyłem ostro i szybko. Półciężarówki jechały dalej za mną i były coraz bliżej. Skończył się asfalt i zaczął szuter. Na licznik weszło już 140 km/godz. Kamienie dudniły o podwozie Toyoty. Pamiętałem, że ta droga ma prawie 100 km. Być może, że ci kowboje jadący z tyłu chcieli mnie tylko pozdrowić, ale była północ, znajdowałem się sam na kompletnym pustkowiu i nie miałem za-

miaru przekonywać się jak przyjacielscy są kowboje z Saskatchewan, przynajmniej nie w takich okolicznościach. Przydały się moje dawne umiejętności rajdowe. Co pewien czas szutrowa droga krzyżowała się z inną i wtedy samochód wyskakiwał w powietrze na sporym garbie. Przy dużej szybkości, a było to już ponad 150km/godz., mogło się to źle skończyć. Obie półciężarówki przynajmniej przestały się zbliżać, ale ciągle widziałem ich światła. Wreszcie jedna para świateł poszła w niebo i znikła. Musiał wypaść z drogi. Drugi pick-up musiał się zatrzymać, bo światła szybko się oddaliły i zniknęły. Jeszcze kilkadziesiąt kilometrów i znowu asfalt i już niedługo Lloydminster i hotel.. Trasę zakończyłem w Andrew, niedaleko Edmonton. Zdążyłem. Zadzwoniłem do firmy i przekazałem wiadomość. Teraz trzeba jeszcze wrócić, ale to już bez pośpiechu. Pojechałem znowu przez Calgary gdzie zatrzymałem się na nocleg na dwa dni by zregenerować siły. Z mieszkającym tam przyjacielem, Mirkiem Byczyńskim zwiedziliśmy kilka barów. Najbardziej podobał mi się kowbojski bar niedaleko stadionu rodeo. Byli tam prawdziwi kowboje, i "square dancing" i przesympatyczne dziewczyny w kowbojskich kapeluszach i takich figurach, że serce stawało na sam widok. W ciągu dnia zwiedziłem centrum Calgary. Jest tam ulica w dystrykcie handlowym przeznaczona tylko dla pieszych, na której stały najdziwniejsze na świecie... krowy. Były to naturalnej wielkości figury w najróżniejszych kolorach i pozach. Niektóre ubrane i umalowane, inne z siodłem . Był to pokaz wizji jakiegoś artysty kowboja. Stąd się chyba wziął późniejszy pomysł z figurami łosi w Toronto. Wędrując sam ulicami w centrum miasta, zaszedłem na małą uliczkę gdzie na rogu stał stary Indianin. Twarz pomarszczona, orli nos, ubranie wytarte, jak z obrazu. Indianin zagadał do mnie niespodziewanie. Chociaż wyglądał na biednego i bardzo starego, w oczach miał blask i siłę. Nie prosił o pieniądze, jak się to zdarza na ulicach Toronto. Mówił prawie pół godziny i to był niezły szok. Czemu zaczepił właśnie mnie? Nie wiem. Co mówił? Nie mogę i nie chcę powiedzieć. Ale było to niezapomniane przeżycie. Powrót do Toronto minął bez przeszkód, jeśli nie liczyć jeszcze jednej przedziwnej przygody... a właściwie dwóch. Jazda przez prerie minęła szybko i znowu wjechałem w Ontario. Tu droga często wije się pomiędzy górami. Jechałem szybko. Za szybko. Na

Pomnik jednocentówki w Sudbury

jednym z zakrętów minął mnie jadący z naprzeciwka radiowóz. Nie miałem szansy go wcześniej zobaczyć. To nie prerie. Na liczniku miałem ok 130 km/godz. Szosa była tu wąska, kręta i wśród skał. Radiowóz nie miał gdzie zawrócić. Moją szansą była jakaś boczna droga, w którą mógłbym skręcić i się schować. Niestety takiej drogi nie było i wkrótce zobaczyłem w lusterku błyskające światła. Stanąłem. Policjant podszedł, zapytał skąd i dokąd jadę, popatrzył na mnie i... dał mi ostrzeżenie zamiast mandatu. Ruszyłem dalej, do domu miałem jeszcze ok. 1500 km. Prawie 100 km przed Thunder Bay wydarzyła się jedna z dziwniejszych przygód. Jakie zwierzę można spotkać na drodze na północy Ontario? Łosia, wilka, niedźwiedzia, jelenia? To nie było żadne z tych zwierząt, gdy wyjeżdżając szybko z zakrętu wśród skał musiałem ostro hamować by nie wpaść na to, co stało na drodze. W pierwszej chwili myślałem, że mam omamy, w drugiej złapałem aparat fotograficzny i wysiadłem zrobić zdjęcia. Na środku drogi, przed samochodem stały dwa ogromne strusie. Tak, strusie. Gdy w Thunder Bay zadzwoniłem do firmy i powiedziałem, co się wydarzyło, szef kazał mi natychmiast odstawić narkotyki i pójść spać do hotelu. To jednak nie była halucynacja. Okazało się, że w okolicy Thunder Bay jest farma, na której hodują te wielkie ptaki i dwa z nich po prostu uciekły. Następnego dnia ruszyłem w dalszą drogę. Nie musiałem się spieszyć. Niedaleko Thunder Bay mignęła mi tablica z informacją o kopalni ametystu. To mój kamień. Niewiele myśląc skręciłem. To było ok. 20 km szutrową drogą. W pewnym momencie zobaczyłem tablicę z napisem, że od tego miejsca nie można się zatrzymywać i zbierać kamieni. Oczywiście zaraz się zatrzymałem i znalazłem najpiękniejszy kamień w mojej kolekcji. Długo później leżał przy stawie w moim ogrodzie. Jako jedyna rzecz został podzielony, rozłupany na pół, gdy rozchodziłem się z dziewczyną. Był zmierzch, gdy dojeżdżałem do Sault Ste. Marie. Znowu zatrzymała mnie policja. Przemiła policjantka zapytała dokąd jadę i gdy usłyszała, że do Toronto, radziła zostać na noc w Sault Ste. Marie ze względu na niebezpieczeństwo łosi na drodze. Mandatu znowu nie dostałem. Ale to już było tylko 700 km do domu, a tam czekała stęskniona dziew-

czyna, wiec nie posłuchałem rady. Za Sault Ste. Marie była już noc i zaczęło lać. Ustawiłem się moją osobową Toyotą Camry w konwoju ciężarówek z USA, jako trzeci. Początkowo wielka ciężarówka jadąca za mną próbowała najeżdżać blisko na mój zderzak by mnie wygonić z konwoju, ale nie zrezygnowałem. Te dwie wielkie maszyny z przodu to było najlepsze zabezpieczenie przed łosiami czy jeleniami. Gnaliśmy tak przez noc 120 km/godz. z widocznością prawie zerową od pyłu wodnego wzbijanego przez ciężarówki. Po prawie dwustu kilometrach takiej zwariowanej jazdy ciężarówki zwolniły i zjechały na parking przy małej restauracji, nawet nie wiem gdzie. Zjechałem też. Nie miałem zamiaru zrezygnować z ochrony, jaką mi dawały. Gdy wszedłem do środka wielki facet z brodą podszedł do mnie z kubkiem gorącej kawy i podał mi do wypicia. To był jeden z amerykańskich kierowców, za którymi jechałem. Powiedział: "trzymaj jak do tej pory, nie martw się o łosie czy jelenie, doprowadzimy cię bezpiecznie do Sudbury." Ci kierowcy zauważyli co robię i pomogli mi. I niech ktoś narzeka na ciężarówki. To wspaniali ludzie. Do Toronto dojechałem nad ranem. Teraz kilka dni odpoczynku zanim ruszymy znowu, tym razem na wschód, gdzie Halifax i Prince Edward Island i Atlantyk... Spotkałem prawdziwego indiańskiego szamana. To był bardzo mądry człowiek. Nie mądrością uniwersytetu, ale życia. Rozmawiałem z nim długo, ponad trzy godziny. Pytałem go o to spotkanie w okolicach Darwin. Wiedział o tym. Skąd? Nie wiem. Szaman mieszkał w Ontario w okolicach Hamilton. Jak dotarła do niego ta wiadomość? To było może dwa dni po moim powrocie. Piwnica szamana była zapełniona ziołami w większości podwieszonymi u sufitu na belkach. Niespotykany odurzający zapach. "Zostałeś Dobrym Duchem" - powiedział - "Za twoją przyczyną już działy się dobre rzeczy, uratowano nawet dwa życia". Nie powiedział jednak nic więcej. Dostałem od niego woreczek ze skóry jelenia z "lekami" i wielką papierową torbę z ziołami, które miały przynieść zdrowie i spokój mojemu domowi. Nie wziął żadnych pieniędzy… Tekst i zdjęcia Marek Mańkowski ciąg dalszy nastąpi


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 8

www.gazetagazeta.com

Gazeta Bajka na dobranoc

dokończenie z ubiegłego tygodnia

Dzikie Łabędzie

(ostatni)

Hans Christian Andersen

Gdy król się spowiadał, opowiedział mu o tym, co zobaczył i czego się bał i kiedy z jego ust posypały się twarde słowa, święci wyrzeźbieni w drzewie potrząsali głowami, jak gdyby chcieli powiedzieć: "To nieprawda. Eliza jest niewinna!" Ale arcybiskup tłumaczył to sobie inaczej; myślał, że święci świadczą przeciwko niej, że kiwają głowami nad jej grzechem. Dwie duże łzy potoczyły się po policzkach króla, wrócił do domu ze zwątpieniem w sercu; w nocy udawał, że śpi, ale sen nie zamknął jego oczu, słyszał, jak Eliza wstała, i co noc powtarzało się to samo, za każdym razem szedł za nią cicho i widział, że znika w swojej komórce. Z dnia na dzień stawał się bardziej ponury, Eliza widziała to, ale nie mogła zrozumieć dlaczego; a jednak to ją niepokoiło, jakże cierpiała w głębi serca za swoich braci! Jej gorące łzy spływały na królewski aksamit i purpurę i wyglądały jak błyszczące diamenty, a wszyscy, którzy widzieli ten przepych, zazdrościli królowej. Wkrótce skończyła robotę, brak było tylko jednej koszulki, ale nie miała już więcej włókien, ani jednej pokrzywy. Jeszcze jeden raz, ostatni raz, musiała pójść na cmentarz, by uzbierać parę pełnych garści. Myślała z lękiem o samotnej wędrówce i o strasznych zmorach, ale jej wola była tak stanowcza jak ufność w Bogu. Eliza poszła, ale król i arcybiskup szli za nią, widzieli, że zniknęła za furtką prowadzącą na cmentarz, a kiedy zbliżyli się do furtki, ujrzeli czarownice siedzące na kamieniach, tak jak je ujrzała Eliza; król odwrócił się, gdyż wśród nich wyobraził sobie, że widzi tę, której głowa spoczywała jeszcze tego wieczora na jego piersi. - Lud niech ją sądzi! - powiedział, i lud ją osądził: "Niech ją czerwony ogień pochłonie!" Ze wspaniałych królewskich sal wyprowadzono Elizę do ciemnej, wilgotnej nory, gdzie wiatr dął przez zakratowane okienko, zamiast aksamitów i jedwabi dali jej wiązkę pokrzyw, które zebrała; na nich miała złożyć głowę; twarde, palące koszulki uplecione przez nią miały jej służyć za pierzynę i kołdrę, ale wyrządzono jej tym przysługę, mogła bowiem dalej pracować modląc się gorąco. Na ulicy ulicznicy śpiewali wyszydzające ją piosenki, żywa dusza nie pocieszyła jej ani jednym dobrym słowem. Pod wieczór zaszumiały skrzydła łabędzie pod więziennym okienkiem: był to najmłodszy brat, który odnalazł siostrę, a ona szlochała z radości, chociaż wiedziała, że ta noc, która miała nadejść, będzie prawdopodobnie ostatnią nocą jej życia, ale oto robota była już prawie skończona i jej bracia byli przy niej. Przyszedł arcybiskup, aby spędzić u niej ostatnią godzinę, przyrzekł to królowi, ale ona potrząsała głową i prosiła go gestem i spojrzeniem, aby ją opuścił, tej nocy musiała przecież skończyć swoją robotę, bo inaczej wszystko byłoby na próżno; wszystko - ból, łzy i bezsenne noce; arcybiskup opuścił ją lżąc złymi słowami, ale biedna Eliza wiedziała, że jest niewinna, i pracowała dalej. Małe myszki przebiegając po podłodze przyciągały jej pod nogi włókna pokrzywy, aby jej choć trochę pomóc, a przed zakratowanym okienkiem usiadł drozd i przez całą noc śpiewał najweselej, jak umiał, aby Eliza nie traciła otuchy. Jeszcze brzask nie wstał, dopiero za godzinę miało wzejść słońce, kiedy jedenastu braci stanęło przed bramą zamku i zażądało, aby ich zaprowadzono do króla, ale odpowiedziano, że to niemożliwe, bo noc, król śpi i nie można go budzić. Prosili, grozili, przyszła warta, nawet król wyszedł i spytał, co to ma znaczyć, ale w tej samej chwili wzeszło słońce i nie widać już było braci, tylko hen nad zamkiem leciało jedenaście dzikich łabędzi. Cały lud tłoczył się do bram miasta, wszyscy chcieli zobaczyć, jak będą palili czarownicę. Nędzna szkapa ciągnęła wóz, na którym siedziała Eliza; włożono na nią koszulę z grubego, workowego płótna; piękne długie rozpuszczone włosy otaczały jej cudną twarz; policzki były śmiertelnie blade, a wargi poruszały się lekko; ale palce plotły zielone nici; nawet w tej śmiertelnej drodze nie porzuciła rozpoczętej pracy; dziesięć koszulek leżało u jej stóp, pracowała nad jedenastą; tłum szydził z niej. - Spójrzcie na tę czarownicę, jak mruczy! Nie ma w ręku książki do nabożeństwa, siedzi ze swoją wstrętną, czarnoksięską robotą, podrzyjmy jej to na kawałki! I rzucili się na nią, i chcieli jej podrzeć robotę; a wtedy przyleciało jedenaście białych łabędzi, usiadły naokoło niej na wozie i uderzały dużymi skrzydłami. Przerażony tłum cofnął się. - Oto znak Boży! Ona jest na pewno niewinna! - szeptało wielu, ale nikt nie odważył się powiedzieć tego głośno. Już kat chwytał ją za rękę, a ona rzuciła pośpiesznie jedenaście koszulek na łabędzie i oto stanęło przed nią jedenastu pięknych królewiczów: ale najmłodszy miał zamiast jednego ramienia skrzydło łabędzie, gdyż koszulce brakowało jednego rękawa, którego siostra nie zdążyła skończyć. - Teraz mogę mówić! - powiedziała. - Jestem niewinna! A lud widział, co się stało, i pochylił przed nią głowy jak przed świętą, ale ona osunęła się zemdlona w ramiona braci; tak podziałały na nią strach, ból i zmęczenie. - Tak, jest niewinna! - zawołał najstarszy z braci i potem opowiedział wszystko, co się zdarzyło, a podczas gdy mówił, rozszedł się zapach jak od miliona róż, bo każde polano na stosie puściło korzenie i gałązki, wznosił się pachnący żywopłot wysoki i gęsty, utkany czerwonymi różami, a na samej górze błyszczał biały kwiat, połyskujący jak gwiazda; król zerwał ten kwiat i położył go na piersi Elizy; a ona zbudziła się radośnie ze szczęściem i spokojem w sercu. Wszystkie dzwony zaczęły same dzwonić i wielkimi gromadami przyleciały ptaki - ruszono z powrotem na zamek weselnym pochodem, orszakiem, jakiego nie miał żaden król na świecie. KONIEC

Dzieciom

Pokoloruj obrazki i wymyśl własne opowiadanie do obrazków powyżej.


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

strona 9

Powieść w odcinkach

3

Ręce zaczęły trząść mi się z nerwów. Wzięłam odkurzacz i poszłam do sypialni. Pytałaś o styl eskimoski, więc ci go teraz opiszę. Wyobraź sobie wielki pokój, a pośrodku olbrzymie łóżko nakryte kapą z polarnych lisów. Na każdym rogu był przyczepiony ogon. Na podłodze skóra polarnego niedźwiedzia, na ścianach obrazy tego słynnego malarza, Norvala Morrisseau, na półkach rzeźby z soupstone. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam. Nie miałam pojęcia, od czego zacząć sprzątanie, chciałam przyjrzeć się tej kapie, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że ktoś może tyle skór biednych lisów zamienić na nakrycie łóżka. Nadepnęłam na ogon, który leżał na skórze niedźwiedzia polarnego, przez co trudno go było zauważyć. Wstrętne babsko stało w drzwiach i aż podskoczyło. Jęknęła i już wiedziałam, co usłyszę: "Anna, ta kapa jest taka droga!". No i nie pomyliłam się. Nie wiedziałam, co robić, więc desperacko sięgnęłam po odkurzacz. Pojeździłam nim trochę, a Drogie Rzeczy stała cały czas i z wyraźną niechęcią obserwowała moje energiczne ruchy. Nie mogłam inaczej, aż kipiała we mnie wściekłość. Skończyłam odkurzanie, oparłam rurę o ścianę. Babsko podeszło bez słowa i położyło ją na podłodze. "Wiem, ta farba była bardzo droga" - powiedziałam dobitnie, naśladując jej głos. Przeszłam koło niej bez słowa, z satysfakcją patrząc, jak stoi oniemiała, ubrałam się i wyszłam, trzaskając drzwiami. To był jeden z piękniejszych momentów w moim życiu. - Powinnaś spisać te historie. - Ola się śmiała. - Właściwie wcale nie są zabawne. Raczej żałosne. I pomyśleć, że walczyłam z komunizmem, a teraz, kiedy pracuję jako służąca, z przyjemnością zabra-

łabym bogatym i dała biednym. Chociaż zdarzali się i fajni ludzie, u tych pracowałam nawet dłużej, tylko ja tak nienawidzę teciowania, że mam to wypisane na czole. - Czego nienawidzisz? - Bycia sprzątaczką. Nazywam to teciowaniem. Od Teci tak ochrzciłam siebie, osobę spełniającą ten wielce pożyteczny i szlachetny zawód. "Dlaczego nie szukasz czegoś innego?" - nawet nie zadała Annie tego pytania, ponieważ znała odpowiedź na pamięć; i to nie jedną, ale kilka - wszystkie zawierały jakąś cząstkę prawdy. Trudno było przekonać Annę, że nie powinna się tak przejmować obcym akcentem czy błędami gramatycznymi. W końcu znajdowała się w kraju emigrantów, gdzie nikt nie był u siebie. Gorzej, gdyby trafiła do jakiegoś kraju europejskiego. - Mogę zabrać talerze? - Młoda, ładna kelnerka stała przy stole i z zaciekawieniem przyglądała się płaszczowi Anny. Uszyty z grubego lnu, ufarbowany na szaroliliowy odcień, z wielkimi, drewnianymi guzikami zwracał uwagę wielu osób. - To z Polski? - Dotknęła nieśmiało grubej materii. Anna spojrzała na nią życzliwie. Przytaknęła. Dziewczyna sprawnie zebrała naczynia i odeszła. - Dziwny z nas naród. Jak coś ładnego jest z Polski, nawet taka głupia rzecz jak płaszcz, od razu czujemy dumę - powiedziała Anna. Julia rozsiadła się wygodnie na kanapie, oparła plecy o wzorzyste poduszki. Wzięła do ręki książkę, tym razem polską. Matka tyle razy o niej opowiadała, że czuła niemal obowiązek, aby ją przeczytać. Polskie książki wrosły w nią jak mowa, jak wspomnienia, te bardzo wczesne, gdy miała trzy lata, i te późniejsze, wakacyjne. Od dawna nie była w Polsce; postanowiła, że w tym

roku musi tam pojechać. Znajomi opowiadali o zmianach, chciała to zobaczyć, nacieszyć się nową, pewnie ładniejszą ojczyzną. Drzwi otworzyły się i weszła Anna. Podeszła do kanapy, rzuciła wielkie portfolio na stojący obok fotel. "W tym płaszczu i z długimi włosami spiętymi w fantazyjny węzeł wygląda jak szalona artystka. I jeszcze portfolio, które uparcie nosi ze sobą, nie wiedzieć, po co. "Nic dziwnego, że wyrzucają ją z pracy" - pomyślała Julia, trochę z politowaniem, a trochę ze smutkiem. Nie rozumiała matki. Kochała ją, była z nią w przyjacielskich stosunkach, a jednak - szczególnie ostatnio - wytworzył się między nimi jakiś dystans. Julia miała swoje plany, marzenia, urzeczywistniała je powoli i nieraz własne osiągnięcia napawały ją dumą. Szarpanina matki - tak odmienna od jej spokojnego, pełnego samo- zadowolenia życia jej kompleksy, jej wzloty i upadki, zmiany nastrojów często były nie do wytrzymania. "Nie mogę zrozumieć, jak to możliwe, że tak piękna kobieta jest cały czas sama. Zupełnie nie wiem, z jakich przyczyn porzuciła mojego ojca, który też nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć. Chciałabym, aby sobie kogoś znalazła. Gdy wyjadę, zostanie jej tylko Ola. Dlaczego nie ułożyła sobie życia inaczej? Dlaczego muszę się nią tak przejmować?". - Po co dźwigasz to portfolio? - Julia chciała jakoś stłumić swoje myśli. Anna spojrzała ze smutkiem na córkę. Wyczuła ironię w jej głosie. Nie musiała odpowiadać na to pytanie, Julia znała wszystkie jej kompleksy aż nadto dobrze. - Wiesz, dlaczego. Zdaję sobie sprawę, że to śmieszne i głupie. Nie potrafię zaakceptować siebie taką, jaka jestem, więc udaję kogoś innego. Przynajmniej ludzie myślą o mnie inaczej. To czasami pociesza. - Skończ jakieś studia, kursy i staraj się o inną pracę. Rada była dobra i Anna nieraz o tym myślała. Nie miała jednak na to sił. Często czuła się tak zmęczona, jakby była leciwą staruszką. Wiek starczy ją przerażał, kojarzył się z samotnością, chorobami i wspomnieniami, a ona chciała tego uniknąć; nie mówiąc o wyglądzie, zmarszczkach. Wiedziała, że była próżna, lubiła przynajmniej swój wygląd i cieszyła ją męska adoracja. Czuła dziką satysfakcję z tego, że podoba się mężczyznom, że ją pożądają aż do szaleństwa; kokietowała ich tylko, nie dając nic. Nawet nie przypuszczali, że po prostu się nimi brzydzi. Nienawidziła samczych skłonności, które przesłaniają niemal zupełnie ich ludzką naturę. Nie wierzyła, że można znaleźć miłość opartą na przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu. Związek z mężczyzną kojarzył się jej wyłącznie z seksem, a to budziło w niej odrazę. Anna poszła do kuchni, otworzyła lodówkę i usiłowała znaleźć takie produkty, które pozwolą jej szybko przyrządzić obiad. Była tak pochłonięta myślami o swoim ostatnim dniu pracy, że nie zareagowała na dźwięk

telefonu. Dopiero gdy Julia dotknęła jej ramienia i bez słowa wręczyła słuchawkę, wróciła do rzeczywistości. - Ania, to ty? - Usłyszała Olę. Mam coś dla ciebie. - Pracę? Znowu sprzątanie? W głosie Anny czuć było nadzieję przemieszaną z niechęcią. - Tym razem opieka nad inwalidą. Trochę sprzątania, gotowanie, spacery. - Co to za człowiek, ten inwalida? Co mu jest? Wiesz, że nie mam pojęcia o opiece nad chorymi. Nigdy w życiu tego nie robiłam. Jak dam sobie radę? - Nie przejmuj się. Fachową opieką zajmuje się dochodząca pielęgniarka. Facet nie może chodzić, sparaliżowało mu nogi po wypadku, kiedy był dzieckiem. Jeździ na wózku i stara się być maksymalnie samodzielny. Jest jeszcze młody, w twoim wieku. No i wyobraź sobie, że pisze! Książki, artykuły. Zna wiele języków, w tym rosyjski. Ma kompletnego bzika na punkcie Rosjan, interesuje się ich literaturą, muzyką, piosenkarzami. Tak jak ty uwielbia Tołstoja i Dostojewskiego, Biczewską i Okudżawę. Może go nawet polubisz. - Coś ty. Najważniejsze, że nie może się ruszać i wreszcie będę miała święty spokój. Biorę tę robotę, może nawet być niezła. - Zapomniałam dodać, że mieszka z siostrą, ale ona rzadko przebywa w domu. Głównie podróżuje. - Dobrze, że siostra, a nie zazdrosna żona. Odłożyła słuchawkę. Czuła, że powinna podziękować Oli za nową pracę. Przerwała rozmowę tak gwałtownie, że było to wręcz niegrzeczne. Na szczęście Ola z wyrozumiałością znosiła jej humory. Anna wiele razy podziwiała anielską cierpliwość przyjaciółki. Otoczona jej troskliwością niekiedy czuła się w towarzystwie tej młodszej od siebie kobiety jak jej córka. Drażniło ją to i rozczulało. Od dawna nikt tak jej nie traktował. Zapomniała już o czułych gestach, przytulaniu, miłych słowach. "Mój ty Milasku" - tak mawiała do niej babcia Krysia. "Mój Skarbie" - tak mówił ojciec. A potem? Mężczyźni byli hojni w prawieniu komplementów, ale nigdy nie miały takiego znaczenia, jak te ojcowskie i babcine. Odbierała je jako niebezpieczne, nie mogła na nie odpowiedzieć z pełną ufnością, musiała wręcz od nich uciekać. * Kierowała się prosto do Westmount, najbogatszej dzielnicy Montrealu. Kamienne i murowane wille prezentowały we wczesnym słońcu całą swoją świetność. Grube konary starych, bezlistnych drzew rzucały cienie na trawniki przyszarzałe od długiego przebywania pod pokrywą śniegu. Zaparkowała swój samochód tuż przed ponad stuletnim wiktoriańskim domem. Uwielbiała te wielkie, pełne zdobień posesje. Przypominały jej domy krakowskie, a szczególnie jeden, z dużym balkonem, na którym kiedyś dosta... "O czym znowu myślę? Skup się, kobieto, na pracy, na zrobieniu dobrego wrażenia; musisz przecież z czegoś żyć" - skarciła

siebie w duchu. Kilka sekund po melodyjnym rozbrzmieniu dzwonka usłyszała czyjeś szybkie kroki. Zgrzytnął zamek i skromnie ubrana kobieta o zmęczonej twarzy szerokim gestem zaprosiła Annę do środka. - Carole, siostra Paula. - Anna. - Wyciągnęła nieśmiało rękę, maskując niepewność sztucznym uśmiechem i kokieteryjnym wstrząśnięciem włosów. Carole obrzuciła nową pracownicę niechętnym wzrokiem. Nie podobała się jej ta przyjaciółka Oli. Spodziewała się ujrzeć skromną osobę, ubraną stosownie do charakteru pracy, jaką miała wykonywać, a tymczasem ta wysoka, szczupła, mocno wymalowana postać kojarzyła się raczej z szaloną artystką, dekoratorką czy wręcz kobietą lekkich obyczajów. Anna od razu wyczuła niechęć Carole. Speszyła się jeszcze bardziej i zamiast ukryć to, wyrzucając z siebie szybko potok słów, jak to miała w zwyczaju, nagle zaniemówiła. Ten dom był fantastyczny! Rozglądała się po wręcz pałacowym wnętrzu, zatrzymywała wzrok na obrazach, rzeźbach, ogarniała spojrzeniem mistrzowsko wykonane meble. Wiedziała, jak cenne były te wszystkie przedmioty, z jakim smakiem zostały zebrane - mimo swego przepychu nie sprawiały wrażenia wystawy muzealnej. Był to idealny dom, pełen czaru, elegancji i ciepła. Anna zauważyła olbrzymią bibliotekę, szczelnie wypełnioną książkami, a przy niej ustawiony mały stolik z lampą Tiffaniego. Obok stało radio, jeszcze sprzed wojny, takie samo jak u babci Krysi. Uśmiechnęła się do siebie. Tak, miło będzie pracować w tym domu. Tyle tutaj książek, a radio jest jak dobry duch z dawnych czasów. Carole dostrzegła zachwyt Anny. Pomyślała, że może ta przyszła pomoc domowa wcale nie jest taka zła. Każdy, kto z taką szczerością podziwiał dom będący jej dumą, musiał być sympatyczny. - Podoba ci się? - zapytała miłym głosem. Znała przecież odpowiedź, ale chciała ją usłyszeć. Błyszczące oczy Anny spojrzały na nią z taką radością, jakby przed chwilą zobaczyły ósmy cud świata. Carole uśmiechnęła się z rozczuleniem. Ta wysoka, ekstrawagancko ubrana kobieta była dużym dzieckiem, przeżywającym głęboko każde doznanie, czy to radosne, czy bolesne. - Może powiesisz płaszcz? Jest bardzo oryginalny. Anna spojrzała na Carole niemal z wdzięcznością. Cieszył ją ten pierwszy komplement. - Ola kupiła mi go w Polsce. Lubię go nosić. Tutaj nigdzie nie widziałam podobnych. W Polsce dużo rzeczy robi się z szarego lnu. ciąg dalszy za tydzień

Książka jest do nabycia: W Toronto w księgarniach Polimexu, Pegaza, Husarza, w sklepach Polka na Scarborough, EuroMax (Karpaty), Something Special Plaza Wisła, Zoria w Brampton. W Montrealu - w księgarni QuoVadis. Także w księgarniach internetowych takich jak: Empik, Goldi, Selkar, Merlin.pl itp.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 10

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK

Z cyklu: Czarna skrzynka

Karol Wielki

Nie, rzecz nie będzie o słynnym władcy, jednym z "ojców założycieli" Europy, tak potężnym, że od jego właśnie imienia wywodzi się słowo "król". I również nie o stulecia później żyjącym dostojniku Kościoła katolickiego. W naszym cyklu zajmujemy się wyłącznie twórcami informatyki: matematykami, logikami, inżynierami. A skoro tak, to mianem "Karol Wielki" możemy określić tu jednego tylko człowieka: Charlesa (czyli Karola właśnie) Babbage'a.

Charles Babbage

…Kończy się wiek XVIII. W Europie narasta kolejny przełom cywilizacyjny: wielka rewolucja przemysłowa. Zmienia się paradygmat techniczny. Rodzi się silnik parowy, powstają nowoczesne fabryki, za chwilę zacznie się rozwój transportu napędzanego silnikiem - kolejowego i wodnego. Wszystko to stawia na porządku dziennym kwestię dokonywania potężnych i pracochłonnych obliczeń; powszechnie używa się w tych obliczeniach tablic. Dużo prościej znaleźć w nich potrzebną liczbę, niż samemu ją pracowicie rachować. Ale to tylko teoria. Praktyka jest taka, że owe tablice zawierają masę błędów, są też w wielu wypadkach dość nieinteligentnie pozestawiane; korzystanie z nich staje się mocno uciążliwe, a wyniki tego korzystania - niepewne. Za "bardzo starannie wydane" uznaje się tablice, które w 40 tomach zawierają ledwo… 3700 poważnych błędów i pomyłek. Słynne - używane wówczas - tablice mnożenia Huttona zawierają do 40 błędów na… jednej stronie druku! Tablice potrzebne są wielu specjalistom: astronomom, marynarzom, rachmistrzom (zwróćmy uwagę, że w tej epoce rodzą się też nowoczesne ubezpieczenia), bankierom wreszcie. Tematem zaczyna się - około 1812 roku - interesować nasz bohater. Charles Babbage ma wówczas 21 lat; wiek to najbardziej ponoć twórczy dla matematyków i inżynierów. Przychodzi na świat 26 grudnia 1791 roku w Anglii - w Walworth w hrabstwie Surrey, lub też w Teignmouth; w tej - mało skądinąd istotnej - kwe-

stii do dziś trwa spór (proszę zajrzeć do Wikipedii polskiej i angielskiej…). Jego ojcem jest Benjamin Babbage, wywodzący się z zacnego rodu złotników, kupców i rzemieślników zamożny bankier. Pan Benjamin posyła swego najstarszego syna - dziecko wątłe i chorowite ponoć, ale niezmiernie pojętne - do małej, ale doskonałej szkółki w Alphington. W tym czasie Anglicy mają niezwykle nowoczesny program nauczania, uwzględniający bardzo intensywną naukę matematyki, nawigacji i rachunkowości. Nabija się z tego sam cesarz Napoleon, wzgardliwie nazywający synów Albionu "narodem handlarzy" - ale historia nie przyzna mu racji. Będzie miał sporo czasu na zastanawianie się nad przewagami edukacyjnymi wyspiarzy gdy osiądzie - bez własnej woli na Wyspie Świętej Heleny… Babbage rozkochuje się w matematyce. Wstępuje w 1810 roku na przesławny uniwersytet w Cambridge, gdzie nawiązuje męską przyjaźń z synem wielkiego astronoma Johnem Herschelem i z bardzo zdolnym Georgem Peacockiem. W 1814 roku trzej koledzy wydają dwutomowy podręcznik matematyki; dzieło okazuje się wybitne i zostaje przyjęte jako podstawa nauczania w całej Anglii. Potem następują dalsze publikacje. Wydaje się, że kariera naukowa Babbage'a jest zapewniona. W roku 1816 zostaje wybrany członkiem Royal Society, co w ówczesnej (a i dzisiejszej) Anglii jest zaszczytem niezwykłym. Ale płatnej posady to nie zapewnia; podania Charlesa o profesurę z matematyki są notorycznie odrzucane w Anglii "z powodu braku doświadczenia", w Szkocji zaś - bo jest Anglikiem… Wlecze się też za nim - nie bez powodu opinia "liberała". W konserwatywnej Anglii nie jest to wówczas najlepsza rekomendacja. A Babbage jest już żonaty i musi utrzymać dom. W 1814 roku zakochuje się i poślubia śliczną, czarującą i pochodząca ze znakomitej rodziny Georgiane Whitmore. Niestety, panna nie jest majętna. Młodzi małżonkowie muszą żyć za 450 funtów rocznie pensji, przyznanej uczonemu przez ojca. To wystarcza na skromne życie, ale na nic nadto. Tym bardziej, że Babbage'om sypią się dzieci: w sumie - w ciągu dwunastu lat siedmioro, choć przeżywa dzieciństwo tylko trzech synów. W roku 1815 sytuacja zaczyna się zmieniać. Napoleon przegrywa, kończy się wojna. W rok później umiera ojciec Georgiany i zostawia jej znaczny spadek. W 1819 roku Babbage może bez pro-

Maszyna różnicowa Babbage'a

blemu pojechać do Paryża i spotkać tam śmietankę ówczesnej europejskiej matematyki. W tym czasie ulega zafascynowaniu problemami mechanicznego tablicowania funkcji; triumfy na tym polu święci metoda, znana w matematyce pod nazwą "metody różnic skończonych". Pozwala ona szybko - i niemal bezmyślnie obliczać wartości tablic logarytmicznych i trygonometrycznych. Babbage konstruuje prostą - ideowo, bo w wykonaniu rzecz prosta wcale nie była - maszynę, mechaniczną oczywiście, wykorzystującą tę właśnie metodę. W latach 1820-1822 buduje częściowy model maszyny - dziś powiedzielibyśmy: przedprototyp - o pojemności 6 cyfr. Widać, że urządzenie będzie działało. Ale budowa modelu użytkowego wymaga wielce precyzyjnej - jak się później okaże, w owych czasach trudnej do osiągnięcia - dokładności obróbki części. I świetnych materiałów. To - kosztuje. Dużo kosztuje. Mimo pomocy władz państwowych - konstruktor dostaje od rządu sporą podówczas sumę 1500 funtów, drugie tyle inwestuje sam - za dużo. Maszyna nie powstaje. Przepraszam, nieprawda: powstaje. Tyle, że zostaje zbudowana w latach… 1989-1991. Liczy bezbłędnie na 31-cyfrowych liczbach. Jest wspaniała. Ale to tylko dowód potomnych, że Babbage miał rację. Powiedzmy sobie jednak szczerze, że nie tylko trudności finansowe przeszkodziła w budowie maszyny. Ważniejsze było chyba to, że w toku budowy Babbage, nieco zniechęcony kłopotami produkcyjnymi i ciągłym przekraczaniem preliminowanych kosztów oraz nieporozumieniami z budującym maszynę rzemieślnikiem… wpadł na lepszy pomysł. Wymyślił mianowicie "machinę analityczną". Ale także musiał wpierw przeżyć tragedie rodzinne: zmarł najpierw jego ojciec, w kilka miesięcy później syn, zaś niemal zaraz po tym w trakcie porodu odeszła ukochana Georgiana wraz z nowonarodzonym dzieckiem. Uczony potrzebował pełnego roku by przyjść do siebie po tych wydarzeniach. Jego maszyna analityczna,

której projekt zaprezentował publicznie w roku 1837, miała być konstrukcją mechaniczną, napędzaną… silnikiem parowym. W założeniu konstrukcyjnym powinna być wielokrotnie doskonalsza od maszyny różnicowej. Miała być przede wszystkim w pełni programowalna, zaś program oraz dane miały być wpro-

elementów. Jednak szacowana wydajność obliczeniowa urządzenia też była imponująca: dodawanie lub odejmowanie liczb 40cyfrowych miało zająć 3 sekundy, mnożenie lub dzielenie (realizowane przez kolejne dodawania lub odejmowania) zajmowałoby 2-3 minuty. Co więcej, maszyna pozwalała na wykorzystanie chwytów programistycznych i technik typowych dla dzisiejszych języków programowania, takich jak pętle, instrukcje warunkowe czy przetwarzanie równoległe, była więc kompletna w sensie określonym dopiero w XX wieku

Maszyna analityczna

wadzane za pośrednictwem kart perforowanych (pomysł ten został opracowany wcześniej przez Josepha Jacquarda i zastosowany w krośnie tkackim jego konstrukcji; w wiele lat później wykorzysta go dopiero "ojciec IBMu", Hermann Hollerith). Dane wyjściowe miały być drukowane… na drukarce, rysowane przy pomocy urządzenia kreślarskiego (prekursora ploterów!) lub zapisywane na kartach perforowanych. Konstrukcja maszyny analitycznej zakładała w dodatku zastosowanie oddzielnej pamięci ("magazynu", ang. store) i odrębnej od niej jednostki obliczeniowej ("młyna", ang. mill). Jednym słowem: Babbage swoimi pomysłami wyprzedził o stulecie konstruktorów dzisiejszych komputerów. Późniejsze badania wykazały, że jego maszyna - gdyby ją zbudowano działałyby bezbłędnie; konstrukcja od strony inżynierskiej była całkowicie poprawna. Częściowo udowodnił to praktycznie syn uczonego, Louis, budując podstawowy fragment urządzenia w 1910 roku. Maszyna analityczna - gdyby ją rzeczywiście zbudowano - miałaby sporą masę i składałyby się z olbrzymiej liczby trudnych do wykonania ówczesną techniką

przez wielkiego Alana Turinga. Maszynę budował Babbage nieprzerwanie aż do swojej śmierci w roku 1871.

Ada Lovelace

Tu ciekawostka. Pierwszy w miarę kompletny opis maszyny analitycznej i jej działania wraz z opisem programowania wcale nie jest dziełem Babbage'a, ale wyszedł - na prośbę konstruktora spod pióra uważanej z tego powodu za pierwszą programistkę świata córki wielkiego poety, lorda Byrona, pięknej i niezwykle uzdolnionej matematycznie Ady Lovelace. Poznała ona Babbage'a w roku 1833 mając 18 lat - i przyjaźniła się z nim serdecznie aż do swojej przedwczesnej śmierci na raka w wieku 37 lat. Jej imię - ADA - nosi zresztą jeden z języków programowania. Bogdan Miś


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 11

WYMIANA MYŚLI PRZEZ ATLANTYK

Dzień Holocaustu

Dziś uczestniczyłem w poruszającej ceremonii - modlitwie za ofiary Holocaustu na Uniwersytecie Warszawskim. Stało się to w ramach międzynarodowej konferencji poświęconej trójjęzyczności literatury polskich Żydów, chętnym mogę przekazać program. Jest on zresztą dostępny na stronach UW, a całość będzie dostępna po zakończeniu konferencji na stronie Zakładu Hebraistyki UW. W ramach tej półgodzinnej uroczystości zostałem poproszony o przeczytania krótkiego tekstu: "Historia będzie z szacunkiem wspominać pamięć o was ludzie getta. Wasze ostatni chwile będą zgłębiane, wasza walka o godność człowieka zainspiruje poematy, wasze poniżenie i moralna degradacja wzmoże i podniesie moralność. Wasi mordercy na zawsze będą stać pod pręgierzem historii, na wieki". Odczytałem je z pełnym przekonaniem - podobnie jak zrobili to inni uczestnicy tego wydarze-

nia. Może po raz pierwszy zdałem sobie sprawę z rozmiaru strat jakie poniosła kultura polska (tak, właśnie kultura polska, a nie żydowska) wskutek zagłady. Właściwie każda z kilkunastu sesji uświadamiała mi jak dotkliwy jest to ubytek - wszystko urwało się w 1939 roku. Zresztą nie tylko w Polsce. Przeglądam portale, nagłówki gazet i nie znajduję nic o dniu Holocaustu obchodzonym przez Żydów na całym świecie. Wspominają sześć milionów swoich pobratymców, którzy zginęli w Zagładzie. Ten dzień nie wpisał się w polski kalendarz, mimo, że połowa ofiar Holocaustu do nasi współobywatele. Myślę, że jednym z powodów "zapomnienia" Dnia Holocaustu jest fakt, że większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, co straciliśmy. Mało wskazuje na to, że chcemy to zmienić. To jeden z powodów dlaczego tak bardzo koncentrujemy się na własnych stra-

tach i własnym bólu, a nie potrafimy dostrzec tych, co cierpią obok nas. Żal, że Kościół katolicki, który jest głównym depozytariuszem pamięci nie robi nic by ożywić pamięć o tych, co odeszli spośród nas. Jeden z księży, który to próbuje robić jest ciągle na cenzurowanym. Być może jednym z powodów jest fakt, że budzi poczucie winy u innych księży i biskupów. Byłoby wspaniale gdyby polski episkopat, który się zajmuje sprawami będącymi poza jego kompetencją (in vitro, katastrofa smoleńska, wybory prezydencie) zainteresował się tym, co pamiętają wierni Kościoła katolickiego z przeszłości polsko-żydowskiej. Jak wiadomo, ta pamięć bardzo interesowała polskiego papieża. Szkoda, że troski o pamięć o starszych braciach w wierze nie przekazał swoim wychowankom w biskupstwie. Stanisław Obirek studioopinii.pl

Ok. 10 tys. Żydów oraz młodych Polaków przeszło w Marszu Żywych, tzw. drogą śmierci z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau, 16 bm. Uczestnicy marszu oddali w ten sposób hołd 6 mln ofiar Holokaustu. Stanisław Rozpędzik PAP

Z cyklu: Głos sceptyka z Polski

Przeszłość i przyszłość

Bez przeszłości nie ma teraźniejszości. Bez własnej historii ubożejemy. Powiada się, że historia jest nauką życia, królową. Żyć bez niej nijak. Jednak kij ma dwa końca. Życie samą przeszłością może utrudniać życie tu i teraz. I utrudnia. I często nie ma na to rady. Najpierw dotknijmy spraw żydowskich. Na przestrzeni wieków Żydzi przeżyli gehennę. W Hiszpanii mieszkało w XII w. 90 proc. Żydów. 200 lat później Kastylia przerodziła się w masowe ich pogromy. Antysemicką "pałeczkę" przejęli Rosjanie. W latach 1881-1884 doszło tam do ok. 250 pogromów, na początku XX w. w Rosji pogromy Żydów przeprowadzone zostały w 64 miastach i w 626 miasteczkach. A potem przyszła II wojna światowa i doszło do masowej eksterminacja narodu żydowskiego w hitlerowskich obozach. Można podać liczne przykłady heroicznej pomocy, jakiej udzielali Żydom Polacy, a groziła im za to ze strony Niemców najwyższa kara. Jednak ci, którzy ratowali Żydów, nie wymazali tym samym grzechów swoich rodaków. Wszak nie zabrakło szmalcowników i antysemickich bandziorów, czy raczej rodzimych bandytów. Czarną kartę zapisali Francuzi i Węgrzy. Tam Żydów denuncjowano na potęgę. Dziś Żydzi cenią sobie stan stosunków polsko-izraelskich, polskożydowskich. Ale zarazem, na skutek nasilającego się antysemityzmu we Francji, Żydzi masowo wyjeżdżają z kraju, który na swoich sztandarach ma wypisane hasła walki o wolność waszą i naszą. Także Węgrzy, nasi bratankowie (Polak-Węgier dwa bratanki…) sterowani przez prawicowego premiera dają dziś pokaz jawnego antyżydostwa. A więc przeszłość jest ciągle żywa. Ożywają stare mechanizmy. Nacjonalizm, antysemityzm, nienawiść do obcych ogarnął nawet kraje skandynawskie (Szwecja, Norwegia, Dania), słynące dotąd z godnej pozazdroszczenia tolerancji wobec "innych". W naszych dziejach mamy nie mało złych doświadczeń, trudno je zapomnieć. Agresja Rosji na Ukrainę otworzyła, jak się wydaje, nowy rozdział w naszych stosunkach z Ukrainą. Począwszy od rewolucji na Majdanie stanęliśmy po właściwej stronie. Piszący te słowa, zdaniem niektórych, chorobliwie atakuje Putina. I tak pozostanie. Mamy bowiem do czynienia z agresorem, dyktatorem na miarę jego poprzedników na Kremlu ze Stalinem na czele (Gorbaczowa wyłączamy z czarnej listy). Ale jest jeszcze inna strona medalu. Ta, o której wcześniej była mowa. Jest nią przeszłość. Nie powinna rzucać cienia na dzień dzisiejszy, ale mimo to zawsze zmusza do ostrożnej postawy zwłaszcza wówczas, gdy ożywa nienawiść, gdy do życia budzą się demony przeszłości. Takim demonem jest Ukraińska Powstańcza Armia (UPA). W czasie II wojny światowej banderowcy weszli w sojusz z hitlerowcami i mordowali Polaków. Nic nie wymaże z kart historii masowej, ludobójczej zbrodni dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach, zamieszkujących w byłym województwie wołyńskim II RP . Do zbrodni doszło w okresie od lutego 1943 do lutego 1944. Kulminacja mordów nastąpiła w lecie 1943. Analogiczna czystka etniczna została przeprowadzona przez oddziały UPA na terenie Małopolski Wschodniej w pierwszej połowie 1944 roku. Ta zbrodnicza przeszłość ożywa. Raz po raz na Ukrainie, w Kijowie, Lwowie, Odessie organizowane są przez UPA tzw. marsze pamięci . Doszło do nich nawet w tych dniach. I to wówczas, gdy prezydent Rzeczpospolitej był owacyjnie witany w ukraińskich parlamencie. Nie ma powrotu do przeszłości w relacjach Polska-Ukraina. Ale trzeba chuchać na zimne. Stąd ten felieton. Należy pomagać Ukrainie w walce z agresją Kremla. Ale nie oznacza to przymykania oczu na działania nacjonalistów upowskich. Nie zapomnieli retoryki antypolskiej. Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy z partii Swoboda, Andrij Iljenko chce uznania banderowców, głównie Stepana Bandery i Romana Szuchewycza za bohaterów narodowych. Tak oto, choćby się nawet bardzo chciało, nie da się uciec od przeszłości. Nawet wówczas, gdy istnieje naturalna konieczność zajmowania się przede wszystkim przyszłością. Jerzy Klechta


strona 12

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

www.gazetagazeta.com

SŁAWNE RODY

Bezcenna spuścizna literacka rodziny Krasickich dokończenie ze strony 4

W spisie listów i dokumentów wchodzących w skład archiwum Krasickich, a znajdujących się wówczas w Archiwum Państwowym w Przemyślu znajdowały się m.in. tak cenne materiały jak: Listy z Heilsberga Ignacego i Ksawerego Krasickich do rodziny z lat 1773-1792, listy różne do Edmunda Krasickiego z lat 18241884 (Aleksander Fredro, Agenor Gołuchowski, Stanisław Koźmian, Józef Lompa, Julian Konstantyn Ordon, Rodakowski, Karol Szajnocha...itd), listy Wincentego Pola do Ksawerego i Edmunda Krasickich z lat 18371872, listy Zygmunta Kaczkowskiego do Edmunda Krasickiego z lat 1850-1887 (niektóre z listów Kaczkowskiego i Edmunda Krasickiego, zostały ogłoszone przez Krechowieckiego), wydarzenia polityczne: papiery współczesne dotyczące konfederacji barskiej 1768-1791, fragment pamiętnika Edmunda Krasickiego z 1831 roku, Listy dotyczące Aleksandra Fredry i rodziny oddane przez Marię Szembekową znajdowały się w osobnym fascykule nr 248/ V. Literackie ślady można też znaleźć w księgozbiorze Krasickich. Dotyczy to nie tylko zawartości biblioteki świadczącej o zainteresowaniach poszczególnych członków rodziny, ale przede

wszystkim bogatej prowieniencji i cennych marginaliów. Po wojnie w Dubiecku i Lesku pozostał księgozbiór w dużej części zdekompletowany i rozproszony. W 1946 roku księgozbiór Krasickich z Leska trafił do biblioteki Muzeum Historycznego w Sanoku. Jest to przede wszystkim XVIII-to i XIX-to wieczna literatura piękna w języku polskim, niemieckim i francuskim, ale także czasopisma, pośród których jest m.in. "Przegląd Polski" wychodzący w Krakowie w latach 1866-1913 i "Przewodnik Naukowy i Literacki" wydawany we Lwowie w latach 1877-1919. Część księgozbioru dubieckiego przez przypadek trafiła do biblioteki Muzeum Zamku w Łańcucie w poł. lat 80-tych. Najcenniejszym egzemplarzem w "skrzyni z Dubiecka", która do Łańcuta trafiła zamiast lustra, jest pięknie wydany XVIII-to wieczny słownik francusko-łacińsko-włoski z podpisem "Księcia Poetów". Z I poł. XIX w. pochodzi najwięcej pozycji. Jest tu literatura piękna: dramaty Schillera, Szekspira, cykl dramatu angielskiego, utwory popularnych autorów komedii. Są także tomiki poezji, beletrystyka francuska, powieści Waltera Scotta, dzieła zebrane Coopera oraz pamiętniki Napoleona i pani George Sand. Jest także poezja o charakterze encyklopedycznym, cykl podróży dookoła

świata, dzieła historyczne, polityczne i religijne. Liczna prowieniencja wskazuje kolejnych właścicieli. Na kartach tytułowych widnieją podpisy "comte Krasicki - Dubiecko", "Teofila Krasicka", dedykacje od Magdaleny Morskiej z Zarzecza czy Dembińskich z Nienadowej. W zapomnianej do niedawna skrzyni znajdowały się też książki z podpisami Konarskich, np. "Historia Juliusza Cezara" czy "Sekrety Napoleona Bonaparte". Z tego okresu, czyli II poł. XIX w. pochodzi kilka tomików poezji, po-

wieści francuskie, tzw. nowoczesne biografie, przygody Robinsona Crusoe itd. Literackie ślady znajdujące się w archiwum Krasickich, czy w zapomnianych księgozbiorach do tej pory nie doczekały się pełnego, monograficznego opracowania. W roku akademickim 1998/99 w Instytucie Historii i Archiwistyki Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu powstała praca magisterska Waldemara Soleckiego pt. "Archiwa Krasickich herbu Rogala", napisana pod kierunkiem prof. B.

Ryszewskiego. W przewodniku "Archiwa Państwowe w Polsce", rozdział 4, Michał Proksa. "Archiwa rodowe w zasobie Archiwum Państwowego w Przemyślu. Archiwum zamku leskiego Krasickich", autor tylko w ogólny sposób zaznacza zawartość cennych zbiorów. Nikt jednak nie zajął się literackim aspektem tych archiwaliów, jako źródła cennych informacji ilustrujących dzieje naszej literatury. Joanna Sokołowska-Gwizdka joanna@jsokolowska.com

WYBORY UZUPEŁNIAJĄCE

Szansa na polskiego radnego w Mississaudze dokończenie ze strony 5

W wyborach w październiku ster miasta Mississauga po Hazel MacCallion objęła Polka z pochodzenia Bonnie Crombie, a do Rady Miejskiej, w okręgu 5, powróciła mająca polskie korzenie Carolyn Parrish. Antoni Kantor może być trzecim… Zależy to w dużej mierze od nas, Polaków. To polskie głosy w dużej mierze pomogły wygrać Bonnie Crombie. Postarajmy się, aby polscy mieszkańcy okręgu 4 zagłosowali na Antoniego Kantora! Małgorzata P. Bonikowska 13 kwietnia był pierwszym z Fundraiser na rzecz Antoniego Kantora - bohater wieczoru z posłem Władysławem LizoFoto: Fotografia Boutique trzech dni wcześniejszego głoso- niem wania. Kolejne daty to sobota 18 sowanie - 27 kwietnia. mississaugavotes.ca. i niedziela 19 kwietnia - głosować Wyniki będą dostępne po można w Mississauga Valley godz. 20.00 w dniu wyborów Website Antoniego Kantora: Community Centre. Główne gło- głównych 27 kwietnia na stronie http://www.antonikantor.ca.

Antoni Kantor zorganizował ceremonię uczczenia rocznicy Katynia w Mississaudze

Fundraiser na rzecz Antoniego Kantora - z byłym radnym Chrisem Korwin-Kuczyńskim Foto: Fotografia Boutique

Fundraiser na rzecz Antoniego Kantora - z szefową kampanii wyborczej Elżbietą Niemiec Foto: Fotografia Boutique

Fundraiser na rzecz Antoniego Kantora - dla Antoniego i jego gości wystąpiła Anna Cyzon Foto: Fotografia Boutique


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 13

Ogłoszenia o pracy i o poszukiwaniu mieszkań - do 25 słów - zamieszczamy bezpłatnie przez 1 wydanie (raz na 4 tygodnie). Pozostałe ogłoszenia są płatne. Ogłoszenia drobne do wydania weekendowego przyjmowane są do godz. 15.00 w czwartek. Reklamy przyjmowane są do godz. 12.00 . Ogłoszenie lub reklamę można złożyć telefonicznie lub drogą mailową. Tel. 647 557-3617 wew. 21, FAX 647 557-3627. Można dzwonić o każdej porze, zostawiając tekst ogłoszenia automatycznej sekretarce. Przy ogłoszeniach bezpłatnych prosimy o podanie nazwiska, a przy ogłoszeniach płatnych również żądanej liczby wydań oraz dokładnego adresu z kodem pocztowym i numerem telefonu. Reklamacje uwzględniamy tylko po pierwszym wydruku ogłoszenia. Wszystkie ogłoszenia drobne (bez ramek) drukowane w gazecie umieszczamy w Internecie. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie jakichkolwiek materiałów wymaga zgody redakcji. tel. 647 557-3617 wew. 21, fax 647 557-3627, E-MAIL: drobne@gazetagazeta.com

POSZUKIWANIE PRACY

OFERTY PRACY

Uczciwa, solidna pani z samochodem posprząta twój dom, apartament, biuro, popierze, poprasuje. Tel. 416 255-3278 Młody mężczyzna z samochodem szuka pracy. Tel. 647 707-8428 Dwóch chłopaków szuka pracy przy kopaniu, sprzątaniu lub jakiejkolwiek innej. Tel. 647 345-8146 Szukam pracy przy malowaniu. Tel. 416 803-0607 30-latka, od 6 lat w Anglii, szuka pracy w Kanadzie jako sprzątaczka lub pracownik w magazynie lub na produkcji. Angielski komunikatywny. E-mail: kamilaxxx84@gmail.com

Oferty pracy Firma landscaping/construction w Mississaudze zatrudni doświadczonych instalatorów do pracy przy interlock i kamieniu naturalnym. Wymagany SIN i własny transport. Tel. 416 473-7895 lub e-mail: tidygardens@rogers.com Zatrudnię kierowcę kat. AZ, długie trasy, wynagrodzenie do 47 centów za milę, wymagany rok doświadczenia i FAST Card Tel. 905 560-9924 Zatrudnię od zaraz młode kobiety z samochodem do sprzątania domków, okolice Toronto - Mississauga. Dobre zarobki. F/T, możliwość zapłaty gotówką, doświadczenie niekonieczne. Tel. 647 962-8784 Firma transportowa zatrudni kierowców AZ i DZ na lokalne trasy oraz mechanika do naprawy trucków. Minimum 3 lata doświadczenia i komunikatywny angielski wymagane. Kontakt: Gary, tel. 905 624-5728, fax 905 624-5730, e-mail: jobs@amtransport.ca Poszukuję wykwalifikowanych "rooferów" i pomocników. Stała praca, dobre wynagrodzenie. Możliwość sponsorowania. Podwykonawcy mile widziani. Wojtek. 647 8896354 Zatrudnię pracownika z kilkuletnim doświadczeniem do budowy nowych domów i renowacji. Wymagana znajomość angielskiego i czytania rysunku, stała praca. Możliwość sponsorowania. Tel. 416 2092686 Potrzebny z kilkuletnim doświadczeniem carpenter i pomocnik do budowy nowych domów i renowacji. Stała praca. Możliwość sponsorowania. Tel. 416 209-2686 Zatrudnię energiczną dziewczynę do sprzedaży hot dogów w Mississaudze, praca od poniedziałku do piątku, dobre wynagrodzenie, SIN wymagany. Tel. 416 910-5294

OFERTY PRACY

OFERTY PRACY

TORONTO BASED HIGH QUALITY FOOD MANUFACTURING COMPANY

Potrzebni ROOFERZY i POMOCNICY do instalacji metalowych dachów. Pozwolenie na pracę wymagane Tel. 647 999-4108

* Chef’s Assistant -Looking for a professional, experienced Chef’s Assistant

LOKALOWE Od zaraz do wynajęcia umeblowana kawalerka dla spokojnej pracującej osoby, okolice Lakeshore/Mimico. Tel. 416 253-7649 lub 416 268-4468 Dixie/Rathburn pokój do wynajęcia w basemencie dla niepalącego mężczyzny, wspólna kuchnia i łazienka. Tel. 416 8063550

Zb

LAKESHORE BLVD. W & ROYAL YORK

* Food Packaging Machine Operator/

Machine Operator

bachelor od $750 1 bdrm od $800 2 bdrm od $900

-Looking for experienced machine operators who can efficiently operate food process equipment

* Food Sanitation Specialist * QA Technician * General work **THE JOB IS NOT EASY BUT REWARDING** Send your resume to: FOODT195@GMAIL.COM

16

Firma zatrudni 2 pracowników do instalacji i serwisu systemów nawadniających ziemię w GTA, $12-$22/godz., SIN, prawo jazdy i samochód wymagane. Fax: 905 4731602, e-mail: careers@solujanlawnsprinklers.ca, Internet: www.solujanlawnsprinklers.ca Potrzebna opiekunka od 15 kwietnia do 15miesięcznego dziecka na minimum 3 miesiące, od poniedziałku do piątku + gotowanie, okolica Dixie/Lakeshore. Tel. 647 999-7655 Kamila Firma budowlana poszukuje kierowcy z kat. G (odbiór i dowóz materiałów budowlanych), znajomość tematyki budowlanej, czysty rekord i ang. wymagane oraz doświadczonych stolarzy (samochód i narzędzia wymagane). Tel. 416 953-0805, Krzysztof Experienced Full Time Painters/Sprayers wanted. Minimum 5 years experience in commercial painting. Must have tools and car. Leave message in English, 905 7801468 Duży renomowany serwis sprzątający zatrudni kobietę do sprzątania domów. Transport zapewniony, stała praca, f/t lub p/t. Bardzo dobre warunki pracy. Tel. 905 5671199 lub e-mail: tina@sunrise-cleaning.com Potrzebni kafelkarze, stała praca na commercial, SIN konieczny. Tel. 416 836-5893

OFERTA PRACY –

SPAWACZ (Pełen etat) WYNAGRODZENIE: Zależne od kwalifikacji i doświadczenia OBOWIĄZKI: • Łączenie zespawanych części i elementów nowych produktów oraz wprowadzanie zmian w istniejących produktach, zgodnie z wytycznymi na rysunkach inżynierskich oraz standardami produkcyjnymi • Obsługa maszyn oraz konstruowanie elementów zgodnie ze specyfikacjami • Przygotowywanie i ustawianie narzędzi i sprzętów do prac spawalniczych • Przygotowywanie części do spawania oraz do kolejnych etapów produkcji • Proponowanie sposobów na usprawnienie kontroli jakości i trwale udoskona lenie produkcji • Przeglad zmontowanych produktów oraz części w celu zapewnienia zgodności z rysunkami WYMAGANE KWALIFIKACJE: • 3 lata doświadczenia w operowaniu sprzętem spawalniczym (TIG i MIG) przy produkcji różnych elementów i konstrukcji • Umiejętność posługiwania się szablonami, formami i przymiarami • Umiejętność czytania rysunków inżynierskich • Gotowość do pracy w zmiennych godzinach ŚWIADCZENIA I DODATKI: • Program świadczen zdrowotnych • Konto oszczędnościowe na wydatki medyczne • Bezpłatny parking i łatwy dostęp do miejskiej komunikacji • Subsydiowane posiłki PROCEDURA APLIKACYJNA: Zainteresowani kandydaci proszeni są o wysłanie swoich życiorysów na adres contact@MCM2001.ca Prosimy o nadsyłanie zgłoszeń w jak najszybszym terminie. MCM 2001 Inc wyznaje zasady różnorodności w zatrudnianiu pracowników; zachęcamy wszystkich odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów do składania aplikacji. 16k

Zakład obróbki metalu poszukuje solidnych pracowników z doświadczeniem do stałej pracy. Ślusarz spawacz z umiejętnością składania detali do obróbki (Fitter Welder) oraz operatora CNC z umiejętnością pracy na horizontal Boring Mill, wytaczarka. Dobre warunki pracy, dużo godzin, dobry dojazd, benefity. Tel. 416 587-4797 Potrzebni pomocnicy do malowania z doświadczeniem "rolowania" ścian. Tel. 647 831-1437 "Europen Clean" zatrudni panie do sprzątania domów w Toronto. Doskonałe warunki pracy, doświadczenie niekonieczne. Wieczorne biura dostępne. Tel. 416 729-0125, 416 729-2077 prosić Izę lub Piotra Potrzebny pomocnik z doświadczeniem na budowę, stała praca, możliwość wypłaty gotówką. Tel. 416 346-9824 Potrzebni od zaraz pracownicy na dachy, z doświadczeniem lub bez. Tel. 905 6292627 Potrzebne osoby do pracy na budowie (praca przy instalacji stucco i klejeniu kamienia). SIN wymagany. Tel. 416 303-5028 Cyclone Mfg. Inc. szuka osób do gratowania części metalowych po obróbce mechanicznej w Mississaudze. SIN konieczny. Tel. 905 567-5601 lub e-mail: human.resources@cyclonemfg.com Potrzebni pracownicy do renowacji domów i biur, doświadczenie wymagane. Tel. 416 820-7368 Potrzebny hydraulik do wykonania łazienki. Wykonanie będzie sprawdzane przez miejskiego inspektora. Tel. 647 694-1019 W Ottawie, za opiekę nad starszą panią w formie dowozu do sklepu 4 razy w miesiącu wynajmę pokój (kwota do uzgodnienia). Tel. 613 823-8973 Zatrudnię pracownika do układania płytek ceramicznych z doświadczeniem kanadyjskim, stała praca na cały etat. Tel. 647 2803217 Potrzebna asystentka dentystyczna na part time w zach. Mississaudze. Tel. 905 6081441 Kierowca AZ potrzebny od zaraz. Bardzo dobre zarobki. Tel. 956 236-7987 Potrzebna osoba do uporządkowania backyardu i przycięcia drzewek i krzewów, posprzątanie, przekopanie ogródka itd. 1 2 dni. Tel. 416 550-9366, Joanna Potrzebne panie do sprzątania domów w Toronto. Tel. 416 233-6462, proszę zostawić wiadomość na maszynie Szukam pani jako pomoc w domu, z zamieszkaniem. Tel. 416 787-6449 Zatrudnię energiczną kobietę do pracy w serwisie sprzątającym w Burlington. Praca od poniedziałku do piątku - tylko w Burlington, więc musi dojechać do Burlington. Tel. 905 332-9438, proszę zostawić wiadomość Potrzebny doświadczony pracownik i pomocnik do układania płytek ceramicznych. Tel. 647 668-3694

rental office

416 259-4555 k k

Doświadczeni malarze potrzebni do malowania domów w środku na nowych budowach. Samochód i SIN konieczny. Tel. 905 814-8629, od poniedziałku do piątku, godz. 7 - 17 Zatrudnię murarzy i forkliftowego z doświadczeniem. Tel. 416 274-5577 Przyjmę od zaraz instalatora płytek ceramicznych. Tel. 647 272-5577 Potrzebni murarzy na custom home do naturalnego kamienia. Tel. 416 817-9038 Potrzebna dziewczyna z Mississaugi do sprzątania domów, z samochodem, $16/ godz. Tel. 905 616-9556 Zatrudnię kafelkarza z doświadczeniem, stała praca. Tel. 416 817-0645 Potrzebni pracownicy do pracy przy stucco (ocieplenia). Tel. 416 470-7848 Zatrudnię kafelkarzy i pomocnika z doświadczeniem. Stała praca dla odpowiednich osób. Tel. 647 772-1605 Potrzebna pani z Mississaugi do sprzątania domków na part time. Tel. 647 287-5165 Potrzebny mężczyzna do mycia okien, podstawowy ang. i samochód wymagane. Zarobki od $800 - $1200 tygodniowo. Możliwość przyuczenia. Tel. 416 410-6161, proszę zostawić wiadomość Poszukujemy murarzy i pomocników na f/ t lub na subkontrakt. Tel. 416 618-4449 Potrzebna opiekunka do dwójki dzieci. North York, okolice Leslie/Finch. Tel. 647 835-1756 Potrzebny "roofer" lub pomocnik na dachy. Tel. 416 725-3063, Artur Poszukuję dziewczyn do pracy w serwisie sprzątającym, dużo godzin pracy. Tel. 647 899-5116 Potrzebny młody do przyuczenia do zawodu cieśli (carpenter). Unia, benefity, $17/ godz. na start. Tel. 416 828-2151 Potrzebny malarz lub pomocnik z zach. Mississaugi. SIN wymagany. Tel. 647 5022102 Forkliftowy do pracy przy murarzach potrzebny. Tel. 416 791-8418 Potrzebna pani do sprzątania domków w Toronto. Tel. 416 825-9705 R&E Flooring Ltd. poszukuje pracowników z doświadczeniem do instalacji podłóg drewnianych (subcontract) p/t oraz młodego pomocnika. Praca tylko w prywatnych domach. Tel. 647 223-5353, e-mail: info@reflooringltd.com Sklep w downtown Burlington z elegancką europejską odzieżą dla kobiet zatrudni energiczną osobę do obsługi klienta. Wymagany dobry angielski. Elizabeth, 416 789-1919

LOKALOWE High Park area & Parklawn, 2 bdrm $1150. Clean, well maintained, low rise, renovated building and suits, hardwood floors, large units, laundry, parking available, condo quality, clean building. Close to Bloor Village and HWY (many Polish residents). Tel. 416 252-3857 Dean Pokój w basemencie do wynajęcia dla pracującego, spokojnego pana. Używalność kuchni i łazienki, Internet, okolice Lakeshore/Dixie. Tel. 905 891-9160 lub 416 822-8076

2355 Lakeshore Blvd. W. Etobicoke, ON

KUPNO

1144

1 1 800 572-4711 M

SPRZEDAŻ Działka narożna, budowlana o powierzchni 1.5 akra z bezpośrednim dostępem do publicznej drogi (odśnieżana zima), prądu i gazu. Dwie strony działki otoczone są uroczym strumykiem. Działka w większości porośnięta jest lasem. Atrakcyjna lokalizacja w Simcoe County, Tiny township (Concession Rd. 11 - Perkinsfield), około 1.5 godziny od Toronto. Działka położona jest w spokojnej okolicy domków letniskowych i jednorodzinnych, około 500m od Cawaja Beach - jednej z najładniejszych plaży nad Georgian Bay. 7 minut od Midland i Penetenguashine (sklepy, szpital, kino, restauracje). Pełny land survery wykonany w 2014 roku. Cena $89,900. Kontakt 416 892-6087 lub email:radek.januszewski@gmail.com Sprzedam Hondę Accord V6, rok 2001. Po więcej informacji proszę dzwonić 416 2336462 lub zostawić wiadomość na maszynie Sprzedam dom w centrum Zakopanego o powierzchni 157.82 m kw. wraz z działką budowlaną 790m kw. Cena CAD $399,000. Dom się znajduje na cichej ulicy, wśród zieleni nad strumyczkiem, ale jest raptem 10 minut spacerem od Krupówek. Działka i dom są fizycznie całkowicie niezależne od sąsiadów, w tym oddzielne bramy, podjazdy, wejścia do domu, licznik energii elektrycznej, wodny itp. Dom jest z 1919 roku, ale parter jest po całkowitym remoncie (1998) gdzie stworzono dwa mieszkania: pierwsze mieszkanie: 47m kw. - pokój, łazienka, aneks kuchenny i weranda (osobne wejście). Drugie mieszkanie: 66m kw. trzy pokoje, łazienka, kuchnia i weranda (2 oddzielne wejścia). Poddasze (28m kw.), jest do wykończenia, ale woda i prąd zostały doprowadzone do drugiego piętra w trakcie remontu. Informacje: 416 892-8333

USŁUGI • USŁUGI

MAREK-TAPICER • Renowacja mebli • Zmiana obić Tel. 905 452-1658, Tel. 416 899-5932

M

grafika@gazetagazeta.com • drobne@gazetagazeta.com


strona 14

www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015 OGŁOSZENIA • REKLAMY

USŁUGI • USŁUGI

MICHAŁ WOJCIECH

CZUMA

Doświadczona kosmetyczka wykonuje pedicure specjalizując się we wrastających paznokciach i odciskach. Wioletta, 416 519-7811

B.A, L.L.B.

ADWOKAT tylko sprawy sporne:

ELEKTRYK

KARNE i CYWILNE

szybko, tanio, domy, biznesy Master Electrician. Tel. 416 294-4418 416 233-4418, Ted

Zawsze po Twojej stronie 120 Carlton St., Suite 410 Toronto, Ontario M5A 4K2

M

biuro 416 599-5799 dom 416 690-3993

ALES ELECRTRICAL SERVICES (24/7) Wszelkie naprawy i przeróbki instalacji domowych łącznie z instalacja właściwego zasilania (Hydro) do domu

k

www.michaelczuma.com michael@michaelczuma.com

PROTEZY DENTYSTYCZNE Kasia Dorman, D D tel.

416 251-6147

M

280 The Queensway, Etobicoke

NIE ZNAMY ZLECEŃ ZA MAŁYCH 15 % zniżki dla emerytów na terenie Etobicoke

Cell:416-895-0871 Biuro: 416-253-4412

Zb

18/2015k

Zb

KITCHEN LAND INC. •nowe kuchnie z drewna lub laminatu •szafki do łazienek •ponad 50 rodzajów drzwi w różnych kolorach •projektowanie, instalowanie, dowóz •kompletne renowacje kuchni

Odwiedź nasz showroom www.kitchenland.ca

905 848-8509 showroom 416 520-2904 cell M

RÓŻNE • RÓŻNE Odstąpię rachunki na paliwo - cash, rok 2013, 2014 i 2015. Tel. 647 928-9061

Ogłaszamy nabór do chóru NOVI SINGERS pod kierownictwem artystycznym dyr. Macieja Jaśkiewicza Spotkania odbywają się w środy o godz. 20:00 przy 71 Judson St. w Toronto Osoby z dobrym słuchem i głosem, zainteresowane śpiewaniem w chórze proszone są o kontakt na e-mail: krumian@bell.net lub tel. 905 848-1885

Absolwentka polskiej szkoły projektowania i mody,

Agnieszka Budzińska od lat projektuje i szyje w Kanadzie. Od kostiumów teatralnych po wszelkie elementy garderoby dla dzieci, pań i panów – codzienne i odświętne, elementy wystroju wnętrz (zasłony, poduszki, narzuty, tapicerki, serwetki i obrusy), jej prace można obejrzeć na www.agnieszkadesign.com Potrzebujesz przeróbki – Agnieszka dokonuje cudów! Jest niezawodna, szybka i dokładna. A także pełna pomysłów. Tel.

416-899-1674 lub pracownia 416-238-5030

GODZINY OTWARCIA: poniedziałek - piątek 11.00 - 18.00 soboty 11.00 - 16.00

20k


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 15

HST HST

PAMIĘTAJ, że na 2014 rok możesz skorzystać... • Specjalnej redukcji podatku (do $2000) dla rodzin z dziećmi (Family Tax Cut) • Zwiększonych ulg na dzieci....

WAŻNE INFORMACJE NA ROK PODATKOWY 2014: • CPP contribution - CPP na pracowników i self-employed w wieku od 60 do 70 lat, którzy pracują a jednocześnie otrzymują już emeryturę może być teraz “sterowane” wybiórczo • Ontario Trillium Benefit - aby uzyskać ten ontaryjski kredyt MUSISZ wypełnić zeznanie podatkowe, nawet jak nic nie zarobiłeś lub dostajesz zwrot podatkowy • Nowe Przepisy wymagają od licencjonowanych firm podatkowych składania zeznań podatkowych tylko elektronicznie!!! • Uwaga emeryci - Pensje zagraniczne podlegają opodatkowaniu w Kanadzie • Disability -jeśli masz ograniczenia zdrowotne spytaj księgowego o warunki uzyskania zwiększonego zwrotu podatkowego

z ponad

E.

16


strona 16

Gazeta 15, 10 - 16 kwietnia 2015 REKLAMY

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 17

BANKRUCTWO TO NIE KONIEC TWOICH KŁOPOTÓW - TO TYLKO JEDNA Z DOSTĘPNYCH OPCJI Można zacząć wszystko od nowa Pytanie tylko jak?

KOMPLETNE DORADZTWO FINANSOWO-KREDYTOWE Pomoc przy odbudowie rekordu kredytowego • Bankructwo • Customer Proposal • Consolidation Loan • Linie kredytowe • Łączenie długów w jedną dogodną spłatę • Pośrednictwo przy rozmowach z Credit Agency

• 1, 2, 3 Mortgage • Oddłużanie • Spłaty komornika • Spłaty zaległości czynszowych • Spłata kredytów bankowych

Tel. 647 762-0497


Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 18

www.gazetagazeta.com

PROGRAM TV POLSAT 2 PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 17.4.2015 do 23.4.2015 * PIĄTEK, 17.4.2015 r. * 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (68), serial paradokumentalny 1.00 Pierwsza miłość (2079), serial obyczajowy 1.45 Awantura o kasę (203) teleturniej 2.30 Pensjonat Pod Różą. Układ (103), serial obyczajowy 3.25 Miodowe lata. Sprawa dla detektywa (62), serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Metoda X (63), serial komediowy 5.00 Rodzina zastępcza. Wybraniec narodu (53), serial komediowy 5.30 Rodzina zastępcza. Angielski łącznik (54), serial komediowy 6.00 13 posterunek (38), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy. Więzy rodzinne (167), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Wszyscy jesteśmy ordynatorami (1), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Złoty gol (24), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Robochłop (25), serial komediowy 8.35 Spadkobiercy (19), program rozrywkowy 9.35 Rodzina zastępcza. Rom w dom (3), serial komediowy 10.05 Miodowe lata. Ubezpieczenie na życie (64), serial komediowy 10.50 Miodowe lata. Rodzina patologiczna (65), serial komediowy 11.35 13 posterunek (39), serial komediowy 12.10 Malanowski i partnerzy. Pęknięte serce (566), serial fabularny 12.40 Malanowski i partnerzy. Duch brata (567), serial fabularno-dokumentalny 13.10 Dlaczego ja? (342), serial paradokumentalny 14.10 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy. Aroganckie siostry grają rodzicom na nosie (286), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (69), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Andropauza (159), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Miłość i telewizja (34), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Pierwszy chłopak (55), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (342), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy. Aroganckie siostry grają rodzicom na nosie (286), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.05 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2080), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. W betonowym kręgu (20), serial komediowy 22.30 mała Czarna. Ewa Minge (8), talkshow 23.30 Taaaka ryba (73), magazyn

* SOBOTA, 18.4.2015 r. * Sobota 18 0.00 Miodowe lata. Sprawa dla detektywa (62), serial komediowy

0.45 Miodowe lata. Metoda X (63), serial komediowy 1.30 Miodowe lata. Ubezpieczenie na życie (64), serial komediowy 2.15 Pielęgniarki (41), serial paradokumentalny 3.10 Pielęgniarki (42), serial paradokumentalny 4.05 Dlaczego ja? (338), serial paradokumentalny 5.00 Dlaczego ja? (339), serial paradokumentalny 6.00 Dlaczego ja? (340), serial paradokumentalny 7.00 Dlaczego ja? (341), serial paradokumentalny 8.00 Dlaczego ja? (342), serial paradokumentalny 9.00 Nasz nowy dom (15), reality show 10.00 Miodowe lata. Na nowej drodze życia (11), serial komediowy 10.35 Miodowe lata. Karol Krawczyk SA (12), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Przed pierwsza gwiazdką (13), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Gwałciciel z miasteczka (568), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Obsesja (569), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei (26), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (226), magazyn 14.00 Wydarzenia 14.45 13 posterunek (35), serial komediowy 15.20 13 posterunek (36), serial komediowy 16.00 Kabareton na TOPie (1), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Glonojad (380), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Duch w piwnicy (35), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Zamach na ordynatora (56), serial komediowy 18.25 Oblicza Ameryki, magazyn turystyczny 19.00 Przyjaciółki 3 (32), serial obyczajowy 20.00 Imperium disco polo (10), magazyn muzyczny 20.30 Wydarzenia 21.00 Nasz nowy dom (15), reality show 22.00 Świat według Kiepskich (452), serial komediowy 22.30 2XL (11), serial obyczajowy 23.30 Oblicza Ameryki, magazyn turystyczny

*Niedziela NIEDZIELA, 19.4.2015 r. * 19 0.00 Miodowe lata. Rodzina patologiczna (65), serial komediowy 0.45 Miodowe lata. Przepraszam Cię (66), serial komediowy 1.30 Miodowe lata. Rendez-vous w ciemno (67), serial komediowy 2.15 Pielęgniarki (43), serial paradokumentalny 3.15 Pielęgniarki (44), serial paradokumentalny 4.10 Trudne sprawy. Sexy uczeń z wymiany psuje rodzinie opinię (282), serial paradokumentalny

5.10 Trudne sprawy (283), serial paradokumentalny 6.05 Trudne sprawy (284), serial paradokumentalny 7.00 Trudne sprawy (285), serial paradokumentalny 8.00 Trudne sprawy (286), serial paradokumentalny 9.00 Nasz nowy dom (16), reality show 10.00 Miodowe lata. Niespodzianka urodzinowa (14), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Awans (15), serial komediowy 11.15 Miodowe lata. Sierżant Roku (16), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Zniszczony azyl (570), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Śmiertelny pojedynek (571), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei. Dzika jest natura dzika (1), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (227), magazyn kulinarny 14.00 Wydarzenia 14.45 13 posterunek (37), serial komediowy 15.20 13 posterunek (38), serial komediowy 16.15 Kabareton na TOPie (2), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Plajtejszyn (381), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Kameralny wieczór (36), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Wśród nas jest złodziej (57), serial komediowy 18.30 Sport w Polsacie 2, magazyn 20.30 Wydarzenia 6.50, program informacyjny 21.00 Nasz nowy dom (16), reality show 22.00 Oblicza Ameryki, magazyn turystyczny 22.30 Przyjaciółki 3 (33), serial obyczajowy 23.30 Tajemnice kniei. Kaczka dziwaczka (2), cykl reportaży

* PONIEDZIAŁEK, 20.4.2015 r. * Poniedzialek 20 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (69), serial paradokumentalny 1.00 Pierwsza miłość (2080), serial obyczajowy 1.40 Awantura o kasę (204) teleturniej 2.25 Pensjonat Pod Różą. Transakcja (104), serial obyczajowy 3.20 Miodowe lata. Ubezpieczenie na życie (64), serial komediowy 4.10 Miodowe lata. Rodzina patologiczna (65), serial komediowy 4.55 Rodzina zastępcza. Skradziony skarb (55), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Ciotka Adela (56), serial komediowy 5.55 13 posterunek (39), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. Bliźniaki dwujajowe (2), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. 9 milionów (3), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Klątwa Tutenchama (26), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Kreatura mody (27), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (20) program rozrywkowy 9.25 Rodzina zastępcza. Trzęsawica somalijska (4), serial komediowy 9.55 Miodowe lata. Przepraszam Cię (66), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Rendez-vous w ciemno (67), serial komediowy 11.30 13 posterunek (40), serial komediowy

12.10 Malanowski i partnerzy. Bolesne pragnienia (572), serial fabularno-dokumentalny 12.40 Malanowski i partnerzy. Martwy diabeł (573), serial fabularno-dokumentalny 13.05 Dlaczego ja? (343), serial paradokumentalny 14.05 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (287), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (70), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Zbrodnia i kara (160), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Kłótnie małżeńskie (37), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Makabryczne zawiniątko (58), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (343), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy. 14-latek zakochuje się w trenerce siatkówki (287), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.05 Interwencja magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2081), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Klątwa Tutenchama (26), serial komediowy 22.30 Fotorodzinka (3) magazyn 23.00 Ewa gotuje (227) magazyn kulinarny 23.35 997 - Fajbusiewicz na tropie (30) magazyn kryminalny

* WTOREK, 21.4.2015 r. * Wtorek 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (70), serial paradokumentalny 1.00 Pierwsza miłość (2081), serial obyczajowy 1.40 Awantura o kasę (205) teleturniej 2.25 Pensjonat Pod Różą. Transakcja (105), serial obyczajowy 3.25 Miodowe lata. Przepraszam Cię (66), serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Rendez-vous w ciemno (67), serial komediowy 5.05 Rodzina zastępcza. Igraszki z magią (57), serial komediowy 5.30 Rodzina zastępcza. Prawo jazdy (58), serial komediowy 6.00 13 posterunek (40), serial komediowy 6.35 Daleko od noszy 2. Szpital marzeń (4), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Zdrowe współzawodnictwo (5), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Gość w dom (28), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Złote kierpce (29), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (21) program rozrywkowy 9.25 Rodzina zastępcza. Krótki weekend (5), serial komediowy 9.55 Miodowe lata. Bar szybkiej obsługi (68), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Eksperyment medyczny (69), serial komediowy 11.25 13 posterunek (41), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. W trosce o ojca (574), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Niegrzeczne dziewczyny (575), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (344), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (288), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (71), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Balcyrewicz musi odejść (161), serial komediowy

17.30 Rodzina zastępcza. Kobiece intrygi (38), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Testament Nowaka (59), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (344), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy. 20.30 Wydarzenia 21.05 Interwencja magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2082), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Kreatura mody (27), serial komediowy 22.30 Gwiazdy na dywaniku (137) program rozrywkowy 23.00 Zdrowie na widelcu. Podrabiane produkty 2 (50) magazyn poradnikowy 23.30 Stołeczna drogówka (31), serial dokumentalny

* ŚRODA, 22.4.2015 r. * Sroda 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (71), serial paradokumentalny 1.00 Pierwsza miłość (2082), serial obyczajowy 1.40 Awantura o kasę (206) teleturniej 2.25 Pensjonat Pod Różą. Powołanie (106), serial obyczajowy 3.20 Miodowe lata. Bar szybkiej obsługi (68), serial komediowy 4.10 Miodowe lata. Eksperyment medyczny (69), serial komediowy 4.55 Rodzina zastępcza. Zamek lorda (59), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Potęga TV (60), serial komediowy 5.55 13 posterunek (41), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. Kto jest kim naprawdę (6), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Ciocia Munia (7), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Złote jajko (30), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Perpetuum mobile (31), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (22) program rozrywkowy 9.20 Rodzina zastępcza. Zazdrość i pisanina (6), serial komediowy 9.55 Miodowe lata. Partia (70), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Krawczyk przeciwko Norkowi (71), serial komediowy 11.25 13 posterunek (1), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Polowanie na czarownicę (576), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Fatalna miłość (577), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (345), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (289), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (72), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Krypta (162), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Stryjek z Ameryki (39), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Doktor Wołodyjowski (60), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (345), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (289), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.05 Interwencja magazyn reporterów 21.25 Pierwsza miłość (2083), serial oby-

czajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Gość w dom (28), serial komediowy 22.30 Aleja sław (54) magazyn 23.00 Jem i chudnę. Sól (28) magazyn lifestylowy 23.30 Chłopaki do wzięcia (49), serial dokumentalny

* CZWARTEK, 23.4.2015 r. * Czwartek 0.00 Dzień, który zmienił moje życie (72), serial paradokumentalny 1.00 Pierwsza miłość (2083), serial obyczajowy 1.40 Awantura o kasę (207) teleturniej 2.25 Pensjonat Pod Różą. Powołanie (107), serial obyczajowy 3.20 Miodowe lata. Partia (70), serial komediowy 4.10 Miodowe lata. Krawczyk przeciwko Norkowi (71), serial komediowy 4.55 Rodzina zastępcza. Radosne urodziny (61), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Zew bociana (62), serial komediowy 5.55 13 posterunek (1), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. Doktor Portugal (8), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Komando groch (9), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Okrutna pizza (32), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Operacja bobas (33), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (23) program rozrywkowy 9.30 Rodzina zastępcza. Spełniona przepowiednia (7), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Język ciała (72), serial komediowy 10.50 Miodowe lata. Bjorn Bergenstrup (73), serial komediowy 11.30 13 posterunek (2), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Sprawa dla zawodowców (578), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Feralna fotografia (579), serial fabularno-dokumentalny. 13.00 Dlaczego ja? (346), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (290), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (73), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Humor telewizyjny (163), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Rodzinna tajemnica (40), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Jarmark medycyny naturalnej (61), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (346), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (290), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.05 Interwencja magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (2084), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Złote kierpce (29), serial komediowy 22.30 Z tyłu sceny. Jarosław Kret (49) program rozrywkowy 23.00 Przez żołądek do serca (4) magazyn kulinarny 23.30 Skarby III Rzeszy. Ostatnia broń Hitlera (15), serial dokumentalny

Program TV Polonia na str 19., iTVN na str. 20 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zmiany w programie.

Nasze propozycje telewizji kanadyjskiej na weekend SOBOTA w romantycznym związku i zostać przyjaciółmi. Zero zaangażowania, kłamstw, zazdrości, wspólnych śnia- ARTSC (31) AMCCAN (32) dań, tęsknoty... jednym słowem żad- Two Weeks Notice, godz. 18.00 Almost Famous, godz. 17.30 Prawniczka, której powołaniem jest Aspirujący dziennikarz muzyczny wy- nych zobowiązań. obrona uciśnionych, podejmuje pracę rusza w trasę koncertową z popularw wielkiej korporacji, a jej szefem zonym zespołem rockowym, aby napisać SLICE (41) staje egocentryczny multimilioner. What Women Want, godz. 21.00 o nim artykuł. Kobieciarz ulega wypadkowi, po któYTV (25) rym słyszy myśli kobiet. WNED (15) Air Bud, godz. 20.00 That’s Entertainment! , godz. 20.00 Pewnego dnia chłopiec znajduje psa MDawne gwiazdy MGM prezentują swo- AMCCAN (32) przybłędę, któremu nadaje imię Budje ulubione momenty w musicalowym Van Helsing, godz. 22.00 Van Helsing zostaje wysłany przez Wa- dy. Jednak nie jest on zwykłym zwiedorobku wytwórni. tykan do zabicia Drakuli i jego wampi- rzakiem. Kiedyś należał do klauna, którzyc, siejących spustoszenie w Transyl- ry nauczył go grać w koszykówkę. WUTV (28) wanii.M Bad Teacher, godz. 20.00 ARTSC (31) Wulgarna i niestroniąca od używek oraz The Proposal, godz. 20.00 rozrywki nauczycielka szuka bogatego CMT (38) Kanadyjce grozi deportacja, więc musi męża, by jak najszybciej porzucić ten New in Town, godz. 22.00 Ambitna pracowniczka dużej firmy szybko wziąć z kimś ślub. Postanawia fach. ma za zadanie dopilnować reorga- zaszantażować swojego asystenta. nizacji jednej z fabryk. Oznacza to W (27) przeprowadzkę ze słonecznej Flo- CICA (2) No Strings Attached, godz. 21.00 Była para decyduje wyrzec się emocji, z rydy do zaśnieżonej Minneso- A Story of Children and Film, godz. 21.00 jakimi ma się do czynienia będąc ty. PIĄTEK

Najnowszy projekt Marka Cousinsa irlandzkiego reżysera i wybitnego krytyka filmowego. Przygotowując się do nakręcenia eseju na temat kina dla i o dzieciach, wziął na warsztat filmografię 25 krajów, nie ograniczając się jedynie do Hollywood.M

wadza do osłabienia Prądu Północnoatlantyckiego. Ziemią wstrząsa seria anomalii pogodowych na katastrofalną skalę.

W (27) We Bought a Zoo, godz. 21.00 Po śmierci żony wdowiec kupuje ogród zoologiczny, by przywrócić mu dawną świetność.MM

NIEDZIELA CBLT (6) Gnomeo and Juliet, godz. 17.00 Krasnale ogrodowe, mimo że pochodzą ze zwaśnionych rodów, zakochują się w sobie bez pamięci.M

TLN (35) Nine, godz. 21.00 Sławny reżyser filmowy próbuje uporać się z brakiem weny. Porządkuje swoje życie i odbudowuje relacje z kobietami, które były dla niego ważne.

AMCCAN (32) Australia, godz. 18.30 Brytyjska arystokratka przybywa do Australii. Wkrótce dziedziczy farmę i walczy o jej utrzymanie.M

BRAVOC (40) Safe Haven, godz. 21.00 Młoda dziewczyna przyjeżdża do małego miasteczka, gdzie odnajduje swoją drugą połówkę.M

CHCH (11) The Devil’s Advocate, godz. 20.00 Wybitny adwokat, skuszony intratną propozycją pracy, przeprowadza AMCCAN (32) się do Nowego Jorku. Nie zdaje The Day After Tomorrow, godz. 22.00 sobie jednak sprawy z tego, kim Globalny wzrost temperatury dopro- jest jego chlebodawca.

TLN (35) The Last of the Mohicans, godz. 23.30 Wychowywany przez Indian Sokole Oko staje do walki z najeźdźcami i zakochuje się w córce angielskiego dowódcy.M

TLN (35) El Cid, godz. 21.00 Kastylijski rycerz jedzie na ślub ze swoją ukochaną. Po drodze chwyta do niewoli Maurów, którzy zniszczyli chrześcijańską wioskę. SHCASEC (39) Contraband, godz. 22.00 Chcąc bronić swojego szwagra przed bezwzględnym gangsterem, były przemytnik decyduje się na ostatnią akcję.M


www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

strona 19

PROGRAM TV POLONIA PROPONUJE

TVP POLONIA

Od 17.04.2015 do 23.04.2015

www.tvpolonia.com

* PIĄTEK, 17.04.2015 r. *

* SOBOTA, 18.04.2015 r. *

0.05 A la show. Urszula Dudziak (12) talk-show. 0.40 Alchemia zdrowia i urody, magazyn 1.00 KucinAlina (27), magazyn 1.35 Powrót do Wiklinowej Zatoki. Znowu razem (3/7), serial animowany 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Halo Polonia, magazyn reporterów 5.40 Wszystko przed nami (8)serial obyczajowy 6.05 Na sygnale 3. Superbohater (2/ 26), serial fabularno-dokumentalny 6.25 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 6.35 Wiadomości 6.50 M jak miłość (1123), serial obyczajowy 7.50 Defekt (5/9), serial sensacyjny 8.55 Rozkaz sumienia. Golgota świętokrzyska (5/7), serial dokumentalny 9.20 Zapiski łazęgi. Sieja i koleżeństwo cykl felietonów 9.30 Szperacze.tv (15) program rozrywkowy 10.00 Ex Libris 10.20 A la show. Urszula Dudziak (12) talk-show 10.55 Wszystko przed nami (8), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Sprawa Admirała Canarisa (2-ost.) program historyczny 12.25 Kulturanek 2. Pasmanter - ja (3) 12.55 Na sygnale 3. Superbohater (2/ 26), serial fabularno-dokumentalny 13.25 Cafe Historia. Historia polskich inżynierów i techników program publicystyczny 13.45 Dobranocka. Przygody kota Filemona. Jak pies z kotem, serial animowany 14.00 Wiadomości 14.30 Sport 14.35 Pogoda 14.40 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 14.50 Na dobre i na złe. Dedykacja (587), serial obyczajowy 15.45 Polonia w komie 16.00 Wielki Tydzień dramat wojenny, Polska 1995 17.45 Opole 207. Gala jubileuszowa. Piosenki z tekstem koncer 18.45 Wszystko przed nami (8), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Sprawa Admirała Canarisa (2-ost.) program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Przygody kota Filemona. Jak pies z kotem serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Na dobre i na złe. Dedykacja (587), serial obyczajowy 21.45 Na sygnale 3. Superbohater (2/ 26), serial fabularno-dokumentalny 22.10 Polonia w komie 22.20 Wielki Tydzień dramat wojenny, Polska 1995 23.50 Opole 2005. Kabareton program rozrywkowy

Sobota 18 0.35 Barwy szczęścia (1213), serial obyczajowy 1.00 Barwy szczęścia (1214), serial obyczajowy 1.25 Barwy szczęścia (1215), serial obyczajowy 1.50 Barwy szczęścia (1216), serial obyczajowy 2.20 Na sygnale 3. Superbohater (2/ 26), serial fabularno-dokumentalny 2.50 Życie jezior (4), magazyn 3.05 Kulturanek 2. Twój ruch (4) 3.35 ABC wszystko wie (15) program edukacyjny 3.55 I kudłate, i łaciate program dla dzieci 4.10 Dlaczego? Po co? Jak?, magazyn popularnonaukowy 4.25 Szperacze.tv (16) program rozrywkowy 5.00 Janosik. Beczka okowity (7/13), serial przygodowy 6.00 Legendy regionalne. Niekończąca się historia (1) cykl reportaży 6.10 Łamigłówka. Zagadka quiz 6.20 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 6.40 Ojciec Mateusz 6. Na zakręcie (153), serial kryminalny 7.30 KucinAlina (28), magazyn 8.00 Na dobre i na złe. Dedykacja (587), serial obyczajowy 9.00 Wisła od źródeł do ujścia. Od ujścia Dunajca do ujścia Narwi (2), serial dokumentalny 10.00 Kulturalni PL, magazyn 11.00 Słownik polsko@polski talkshow prof. Jana Miodka 11.25 Łamigłówka quiz 11.30 Teleexpress 11.55 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 12.50 Wielki turniej kabaretowy - Kraków kontra reszta świata program rozrywkowy 13.40 Dobranocka. Baśnie i bajki polskie. Poznańskie koziołki (25), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.30 Pogoda 14.45 1920. Wojna i miłość. Braterstwo (5/13), serial historyczny 15.35 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 16.00 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 16.40 Premiera. Pokłosie dramat obyczajowy, Polska 2012 18.30 Muzeum Polskiej Piosenki. “Grande Valse Brillante” - Ewa Demarczyk (3) program rozrywkowy 18.45 Łamigłówka quiz 18.50 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 19.40 Dobranocka za oceanem. Baśnie i bajki polskie. Poznańskie koziołki (25), serial animowany Najsłynniejsze polskie bajki i baśnie. 20.00 Wiadomości 20.20 Sport 20.25 Pogoda 20.40 1920. Wojna i miłość. Braterstwo (5/13), serial historyczny 21.30 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 21.50 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 22.25 Premiera. Pokłosie dramat obyczajowy, Polska 2012

2.20 Polacy tu i tam, magazyn polonijny 2.50 Zapiski łazęgi. Sieja i koleżeństwo cykl felietonów 3.00 Łamigłówka quiz 3.05 Petersburski Music Show (16) program rozrywkowy 3.40 Ziarno. Prorok Ezechiel program dla dzieci 4.10 Jan Serce. Mgiełka (3/10), serial obyczajowy 5.30 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 5.45 Między ziemią a niebem, magazyn 6.00 Regina Coeli 6.10 Między ziemią a niebem, magazyn 6.45 Pod Tatrami. Miejsce z historią, magazyn 7.00 Transmisja mszy świętej z kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Częstochowie program religijny 8.20 Program rozrywkowy 9.20 Okrasa łamie przepisy. Na ryby do Rybna, magazyn kulinarny 9.50 Alchemia zdrowia i urody, magazyn 10.05 Skarby prowincji. Kalwaria Pakoska program krajoznawczy 10.25 Natury dzieła wybrane. Warta (7), serial dokumentalny 10.55 Made in Poland teleturniej 11.25 Łamigłówka quiz 11.30 Teleexpress 11.50 M jak miłość (1125), serial obyczajowy 12.45 Edyta Geppert w Teatrze Muzycznym w Gdyni (2) koncert 13.45 Dobranocka. Maurycy i Hawranek. Przygoda z czajką (6), serial 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.30 Pogoda 14.45 Blondynka 3. Dobre i złe wiadomości (33), serial obyczajowy 15.40 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 16.00 Tygodnik.pl, magazyn 17.00 Jan Serce. Mgiełka (3/10), serial obyczajowy 18.15 Petersburski Music Show (16) program rozrywkowy 18.45 Łamigłówka quiz 18.50 M jak miłość (1125), serial obyczajowy 19.45 Dobranocka za oceanem. Maurycy i Hawranek. Przygoda z czajką (6), serial animowany 20.00 Wiadomości 20.20 Sport 20.25 Pogoda 20.40 Blondynka 3. Dobre i złe wiadomości (33), serial obyczajowy 21.30 Pamiętaj o mnie koncert życzeń 21.50 Tygodnik.pl, magazyn 22.45 Kulturalni PL, magazyn 23.40 Natury dzieła wybrane. Warta (7), serial dokumentalny

* PONIEDZIAŁEK, Poniedzialek 20 20.04.2015 r. *

0.10 Muzeum Historii Żydów Polskich - 1000 lat wspólnej historii reportaż 0.40 To nie tak. Wolność słowa, bluźnierstwo, mowa nienawiści program publicystyczny 1.05 Nad Niemnem, magazyn Polaków na Białorusi 1.25 Pierścień i róża. Jestem twoja, tylko twoja (5-ost.), serial fantasy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.10 Made in Poland teleturniej 5.40 BarON24. Szansa (25), serial komediowy 6.05 Barwy szczęścia (1217), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 6.35 Wiadomości 6.50 Blondynka 3. Dobre i złe wiado* Niedziela NIEDZIELA, 19.04.2015 r. * mości (33), serial obyczajowy 19 7.45 Tygodnik.pl, magazyn 0.15 Niezapomniane koncerty. Opole 8.40 Kulturalni PL, magazyn 9.50 Notacje. Magdalena Zawadzka. 208. 0.50 Co nam w duszy gra. Nie ma jak Życie jest snem cykl dokumentalny 10.05 To nie tak. Wolność słowa, bluźkino! (2) program rozrywkowy 1.55 Sztuka życia. Małgorzata Pieczyń- nierstwo, mowa nienawiści program publicystyczny ska, magazyn poradnikowy

10.35 Libera - Przewodnik po sztuce. Sztuka polityczna (13) magazyn kulturalny 10.55 BarON24. Szansa (25), serial komediowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (1) program historyczny 12.20 Studio Wschód. Pamięć o Hanaczowie program publicystyczny 12.55 Barwy szczęścia (1217), serial obyczajowy 13.25 Nad Niemnem, magazyn Polaków na Białorusi 13.45 Dobranocka. Miś Uszatek. Kolorowe drażetki, serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.35 Pogoda 14.45 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 14.50 Życie nad rozlewiskiem (3/13), serial obyczajowy 15.45 Polonia w komie 16.00 Reporter polski, magazyn 16.45 Tomasz Lis na żywo talk-show 17.45 Naszaarmia.pl, magazyn 18.10 I kudłate, i łaciate program dla dzieci 18.25 Dlaczego? Po co? Jak?, magazyn 18.45 BarON24. Szansa (25), serial 19.10 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (1) program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Miś Uszatek. Kolorowe drażetki, serial 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Życie nad rozlewiskiem (3/13), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1217), serial obyczajowy 22.20 Reporter polski, magazyn 22.50 Tomasz Lis na żywo talk-show 23.40 Śladami Podlasian. Powrót i estradacykl reportaży

*Wtorek WTOREK, 21 21.04.2015 r. * 0.05 Tygodnik kulturalny 0.55 Słownik polsko@polski talk-show prof. Jana Miodka 1.25 Rozalka Olaboga. Klimek (3/7), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.10 Reporter polski, magazyn 5.40 Wszystko przed nami (9), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1218), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 6.35 Wiadomości 6.50 1920. Wojna i miłość. Braterstwo (5/13), serial historyczny 7.55 Natury dzieła wybrane. Warta (7), serial dokumentalny 8.30 Tomasz Lis na żywo talk-show 9.35 Śladami Podlasian. Powrót i estrada cykl reportaży 10.05 Tygodnik kulturalny 10.55 Wszystko przed nami (9), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (2) program historyczny 12.25 Petersburski Music Show (16) program rozrywkowy 12.55 Barwy szczęścia (1218), serial obyczajowy 13.25 Informacje kulturalne 13.45 Dobranocka. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Sekret czajki (25/39), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.35 Pogoda 14.40 Łamigłówka. Województwo pod-

laskie quiz 14.50 Ojciec Mateusz 6. Disco (154), serial kryminalny 15.45 Polonia w komie 16.00 Halo Polonia, magazyn reporterów 16.45 O.N.A. - “T. R. I. P.” koncert 17.45 Rozkaz sumienia. Wyspa wolności (6/7), serial dokumentalny 18.10 Made in Poland teleturniej 18.45 Wszystko przed nami (9), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (2) program historycznyz 19.45 Dobranocka za oceanem. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Sekret czajki (25/39) , serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Ojciec Mateusz 6. Disco (154), serial kryminalny 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1218), serial obyczajowy 22.15 Halo Polonia, magazyn 22.55 O.N.A. - “T. R. I. P.” koncert 23.40 Nad Niemnem, magazyn Polaków na Białorusi 23.55 Zapiski łazęgi. Sanktuarium w Brzesku cykl felietonów

* ŚRODA, 22.04.2015 r. * Sroda 0.05 Hala odlotów 4 (16) talk-show kulturalnych. 1.00 Mój pies i inne zwierzaki, magazyn poradnikowy 1.25 Niewiarygodne przygody Marka Piegusa. Przygoda piąta, czyli tajemnicze zniknięcie Cześka Pajkerta (5/ 9), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie ma 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.05 Halo Polonia, magazyn reporterów 5.40 Wszystko przed nami (10), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1219), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 6.35 Wiadomości 6.50 Życie nad rozlewiskiem (3/13), serial obyczajowy 7.50Teatr Telewizji. Czarnobyl. Cztery dni w kwietniu spektakl teatralny 9.20 Sztuka życia. Joanna Orleańska, magazyn poradnikowy 9.40 Rozkaz sumienia. Wyspa wolności (6/7), serial dokumentalny 10.05 Hala odlotów 4 (16) talk-show 10.55 Wszystko przed nami (10), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka. 11.55 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (3) program historyczny 12.25 I kudłate, i łaciate program dla dzieci 12.35 Dlaczego? Po co? Jak?, magazyn popularnonaukowy strażacki i... 12.55 Barwy szczęścia (1219), serial 13.25 Wilnoteka, magazyn 13.45 Dobranocka. Wyprawa profesora Gąbki. Zatrute źródło (7), serial 14.00 Wiadomości 14.30 Sport 14.40 Pogoda 14.45 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 14.50Teatr Telewizji. Czarnobyl. Cztery dni w kwietniu, spektakl teatralny 16.40 Polonia w komie 16.50 Egzamin z życia (16), serial obyczajowy problemami. 17.50 Kiriat Białystok. Szkice do sagi białostoczan film dokumentalny, Polska 2008 18.45 Wszystko przed nami (10), serial obyczajowy

19.10 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (3) program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Wyprawa profesora Gąbki. Zatrute źródło (7), serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.35 Pogoda 20.45 Egzamin z życia (16), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1219), serial obyczajowy 22.20 Teatr Telewizji. Czarnobyl. Cztery dni w kwietniu spektakl teatralny

* CZWARTEK, 23.04.2015 r. * Czwartek 0.05 Kocham kino 0.40 Skarby prowincji. Kalwaria Pakoska program krajoznawczy 1.00 Budowniczy zgody i pojednania reportaż 1.25 Trzy Szalone Zera. Rodzice marzeń (2/13), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.10 Dzika Polska. Wielki rechot cykl reportaży 5.40 Wszystko przed nami (11), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1220), serial 6.30 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 6.35 Wiadomości 6.50 M jak miłość (1124), serial obyczajowy 7.45 Egzamin z życia (16), serial obyczajowy 8.35 Wilnoteka, magazyn 9.00 Kiriat Białystok. Szkice do sagi białostoczan film dokumentalny, Polska 2008 9.50 Legendy regionalne. Niekończąca się historia cykl reportaży 10.05 Kocham kino, magazyn filmowy Grażyny Torbickiej 10.35 Flesz historii (230) cykl reportaży 10.55 Wszystko przed nami (11), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.45 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (4) program historyczny 12.25 KucinAlina (28), magazyn 12.55 Barwy szczęścia (1220), serial obyczajowy 13.25 Informacje kulturalne 13.45 Dobranocka. Dziwne przygody Koziołka Matołka. Gwiazdor filmowy (13), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.40 Pogoda 14.45 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 14.55 Defekt (6/9), serial sensacyjny 16.00 Halo Polonia, magazyn reporterów 16.45 PitBull (5), serial sensacyjny 17.30 Polonia w komie 17.40 Ojciec i syn film dokumentalny 18.45 Wszystko przed nami (11), serial 19.10 Łamigłówka. Województwo podlaskie quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Najwyższa stawka (4) program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Dziwne przygody Koziołka Matołka. Gwiazdor filmowy (13) serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.35 Pogoda 20.45 Defekt (6/9), serial sensacyjny 21.45 Barwy szczęścia (1220), serial 22.15 Halo Polonia, magazyn 22.55 Ojciec i syn film dokumentalny, Polska 2013 23.50 Wilnoteka, magazyn

W każdym wydaniu "Gazety" w tygodniu zamieszczamy program TV Polonia, iTVN i Polsat 2 Program TV Polsat 2 na str. 18, ITVN na str. 20


strona 20

www.gazetagazeta.com

Gazeta 16, 17 - 23 kwietnia 2015

PROGRAM ITVN PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 17.4.2015 do 23.4.2015 * PIĄTEK, 17.4.2015 r. * 0.50 Kuba Wojewódzki - talk show, 20 1.35 Smakuj świat z Pascalem - program kulinarny, Polska 4/10 2.00 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 74/100 2.45 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 111 3.30 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 460 4.15 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2448 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4196 5.50 Pani Gadżet - program poradnikowy, Polska 4/14 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 158/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.14 Serwis pogodowy - Kurorty światowe - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - Kurorty alpejskie 7.20 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 40/64 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2053 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1604 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2448 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 104 12.10 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 111 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.05 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 158/160 13.55 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 75/100 14.40 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 460 15.25 Mąż czy nie mąż - serial komediowy, Polska 7/13 15.50 Nie rób scen - serial komediowy, Polska 7/13 16.15 Surfing po menu - serial kulinarny, Australia 6/8 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 159/160 17.30 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 112 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2449 19.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 461 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4197 21.00 Wstęp wzbroniony - program rozrywkowy, Polska 7/8 21.30 Pełna kontrola - film obyczajowosensacyjny, Francja 2013, reżyseria. Sebastien Grall 23.00 Na krawędzi - serial kryminalny, Francja 17/18 23.50 Mamy Cię! - program rozrywkowy, Polska 7/13

* SOBOTA, 18.4.2015 r. * ITVN, sobota, 2015-04-18 0.50 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1037 1.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 2.00 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 75/100 2.45 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 112 3.30 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 461 4.15 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2449 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Pol-

ska 4197 5.50 Surfing po menu - serial kulinarny, Australia 6/8 6.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 7.00 Wiem, co jem - program poradnikowy, Polska 6/16 7.25 Na językach - program rozrywkowy, Polska 7/13 8.10 Mąż czy nie mąż - serial komediowy, Polska 7/13 8.35 Nie rób scen - serial komediowy, Polska 7/13 9.00 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 822 11.10 Co za tydzień - magazyn, Polska 695 11.45 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 15/33 12.05 Pigułka szczęścia - serial obyczajowy, Dania 8/18 13.05 Emil łowca fotoradarów - program motoryzacyjny, Polska 6/13 13.25 Będzie pan zadowolony - program rozrywkowy, Polska 6/13 13.50 Piekielny hotel - program rozrywkowy, Polska 4/13 14.35 Wstęp wzbroniony - program rozrywkowy, Polska 7/8 15.00 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 7/24 15.35 Stylowy magazyn - magazyn, Polska 6/11 16.15 Miejski serwis randkowy - film obyczajowy, Czechy 2010, reżyseria. Erika Hníková 17.30 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 7/13 18.20 Prawo Agaty - serial obyczajowy, Polska 7/13 19.10 K2 - kierowców dwóch - program rozrywkowy, Polska 2/12 19.35 Legendy PRL - program motoryzacyjny, Polska 6/12 20.00 Fakty - program informacyjny 20.25 Sport - program informacyjny 20.30 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4198 21.00 Mali giganci - program rozrywkowy, Polska 7/10 22.30 Łowca - serial thriller, Francja 4/6 23.20 Dom Rocheville’ów - miniserial obyczajowy, Francja 3/5 ITVN, niedziela, 2015-04-19 * NIEDZIELA, 19.4.2015 r. * 0.55 Miłość na zamówienie - dokument, Dania 1.55 Przeżyć Afganistan - dokument, Polska 2.55 Los chłopacos - film czarna komedia, Polska 2003, reżyseria. Gerwazy Reguła, obsada. Jacek Borusiński, Robert Żołędziewski , Katarzyna Studniak , Urszula Sadowińska, Jacenty Jędrusik 4.15 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 20 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4198 5.50 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 7/14 p. 6.20 Co za tydzień - magazyn, Polska 695 6.50 Surfing po menu - serial kulinarny, Australia 6/8 7.15 Stylowy magazyn - magazyn, Polska 6/ 11 7.50 Legendy PRL - program motoryzacyjny, Polska 6/12 p. 8.10 Niesamowite historie - serial fabularno-dokumentalny, Polska 10/28 8.35 Wstęp wzbroniony - program rozrywkowy, Polska 7/8 9.00 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 823 11.10 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 8/14 11.45 Mali giganci - program rozrywkowy, Polska 7/10 13.10 Mamy Cię! - program rozrywkowy, Polska 7/13 14.10 Wiadomości z drugiej ręki - serial komediowy, Polska 31/48 14.40 Wiadomości z drugiej ręki - serial komediowy, Polska 32/48 15.05 Niesamowite historie - serial fabularno-dokumentalny, Polska 11/28 15.30 Na Wspólnej Omnibus - serial obyczajowy, Polska 521 16.55 You can dance - Po prostu tańcz! program rozrywkowy, Polska 7/14 17.45 Automaniak - program motoryzacyjny, Polska 7/8 18.20 Ugotowani - dokładka - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 10/16

19.10 Piekielny hotel - program rozrywkowy, Polska 5/13 20.00 Fakty - program informacyjny 20.25 Sport - program informacyjny 20.30 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4199 21.00 66 niezapomnianych chwil showbiznesu - program rozrywkowy, Polska 1/8 21.30 Mamy Cię! - program rozrywkowy, Polska 8/13 22.35 Mąż czy nie mąż - serial komediowy, Polska 8/13 23.05 Nie rób scen - serial komediowy, Polska 8/13 23.35 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1038

*ITVN, PONIEDZIAŁEK, 20.4.2015 * poniedziałek, 2015-04-20 0.00 Marek Edelman. Życie. Po prostu., Polska 0.55 Co za tydzień - magazyn, Polska 695 1.25 Żony Hollywood - program rozrywkowy, Polska 5/8 2.10 Łowca - serial thriller, Francja 4/6 3.00 Mali giganci - program rozrywkowy, Polska 7/10 4.20 Miasto Kobiet - talk show, Polska 6/12 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4199 5.50 Będzie pan zadowolony - program rozrywkowy, Polska 6/13 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 159/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.14 Serwis pogodowy - Kurorty światowe - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - Kurorty alpejskie 7.20 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 8/14 7.50 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 15/33 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, 1605 10.45 Rozmowy w toku - talk show, 2449 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 105 12.10 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 112 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.05 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 159/160 13.55 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 76/100 14.40 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 461 15.25 Piekielny hotel - program rozrywkowy, Polska 5/13 16.15 Smakuj świat z Pascalem - program kulinarny, Polska 5/10 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 160 17.30 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 113 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2450 19.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 462 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - program informacyjny, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4200 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2054 21.30 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 41/64 22.00 You can dance - Po prostu tańcz! program rozrywkowy, Polska 8/14 23.30 Żony Hollywood - program rozrywkowy, Polska 6/8

5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4200 5.50 K2 - kierowców dwóch - program rozrywkowy, Polska 2/12 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.14 Serwis pogodowy - Kurorty światowe - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - Kurorty alpejskie, Polska 7.20 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 41/64 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2054 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1606 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2450 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 106 12.10 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 113 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.05 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 160 13.55 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 77/100 14.40 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 462 15.25 66 niezapomnianych chwil showbiznesu - program rozrywkowy, Polska 1/8 p. 15.45 Co za tydzień - magazyn, Polska 695 p. 16.15 Projekt Tyszka - program rozrywkowy, Polska 7/8 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 1/ 140 17.30 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 114 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2451 19.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 463 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4201 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2055 21.30 Ugotowani - program kulinarnorozrywkowy, Polska 42/64 22.00 Prawo Agaty - serial obyczajowy, Polska 8/13 22.55 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 21 23.45 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 8/24

* ŚRODA, 22.4.2015 r. * ITVN, środa, 2015-04-22 0.25 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 8/14 1.00 Na krawędzi - serial kryminalny, Francja 17/18 1.55 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 2.00 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 77/100

2.45 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 114 3.30 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 463 4.15 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2451 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4201 5.50 Projekt Tyszka - program rozrywkowy, Polska 7/8 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 1/140 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.14 Serwis pogodowy - Kurorty światowe - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - Kurorty alpejskie, Polska 7.20 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 42/64 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2055 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1607 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2451 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 107 12.10 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 114 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 1/ 140 13.55 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 78/100 14.40 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 463 15.25 Prawo Agaty - serial obyczajowy, Polska 8/13 p. 16.15 Wiem, co jem - program poradnikowy, Polska 7/16 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 2/ 140 17.30 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 115 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2452 19.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 464 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4202 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2056 21.30 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 43/64 22.00 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 8/13 22.55 Stylowy magazyn - magazyn, 7/11 23.30 Miasto Kobiet - talk show, 7/12

* CZWARTEK, 23.4.2015 r. * ITVN, czwartek, 2015-04-23 0.20 Pełna kontrola - film obyczajowo-sensacyjny, Francja 2013, reżyseria. Sebastien Grall 1.50 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska

2.00 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 78/100 2.45 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 115 3.30 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 464 4.15 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2452 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - program informacyjny, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4202 5.50 Emil łowca fotoradarów - program motoryzacyjny, Polska 6/13 6.15 Królowa serc - telenowela, USA 2/140 7.05 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 7.09 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 7.11 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 7.14 Serwis pogodowy - Kurorty światowe - program informacyjny, Polska 7.17 Serwis pogodowy - Kurorty alpejskie, Polska 7.20 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 43/64 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2056 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1608 10.45 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2452 11.25 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 108 12.10 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 115 12.55 Serwis pogodowy - Polska - program informacyjny, Polska 12.57 Serwis pogodowy - Europa - program informacyjny, Polska 13.00 Serwis pogodowy - Świat - program informacyjny, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - program informacyjny, Polska 13.05 Królowa serc - telenowela, USA 2/ 140 13.55 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 79/100 14.40 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 464 15.25 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 8/13 16.15 Pani Gadżet - program poradnikowy, Polska 5/14 16.40 Królowa serc - telenowela, USA 3/ 140 17.30 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 116 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2453 19.10 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 465 20.00 Fakty - program informacyjny 20.30 Sport - program informacyjny 20.35 Pogoda - program informacyjny 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4203 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 2057 21.30 Ugotowani - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 44/64 22.00 Na językach - program rozrywkowy, Polska 8/13 22.55 Automaniak - program motoryzacyjny, Polska 8 23.30 Chłopaki nie płaczą - komedia, Polska 1999, reżyseria. Olaf Lubaszenko, obsada. Maciej Stuhr, Cezary Pazura, Michał Milowicz, Mirosław Zbrojewicz, Anna Mucha, Wojciech Klata, Mirosław Baka, Bohdan Łazuka

* WTOREK, 21.4.2015 r. * ITVN, wtorek, 2015-04-21 0.15 Wszystko jest możliwe - dokument, Polska 1.10 Pigułka szczęścia - serial obyczajowy, Dania 8/18 2.00 Kiedy się uśmiechasz - telenowela, Argentyna 76/100 2.45 Szkoła - serial fabularno-dokumentalny, Polska 113 3.30 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 462 4.15 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2450 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska

Serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.