Gazeta Weselna - Roksana & Mateusz

Page 1


KOCHAĆ I BYĆ KOCHANYM TO TAK, JAKBY Z OBU STRON GRZAŁO NAS SŁOŃCE.

W malowniczym regionie Dolnego Śląska, gdzie urokliwe krajobrazy tworzą najpiękniejsze tło dla historii przyjaźni i miłości, życie tej dwójki toczyło się spokojnym rytmem. Choć mieszkali na tej samej dzielnicy i chodzili do tej samej szkoły podstawowej, przez lata mijali się bez większego zainteresowania. Dopiero na przełomie gimnazjum i liceum ich ścieżki zaczęły splatać się w bardziej znaczący sposób, rozpoczynając coś pięknego.

Maj 2014 roku przyniósł pierwsze promienie miłości. Mateusz zebrał się na odwagę i postanowił napisać do Roksany. Rozmawiało im się dobrze, zaczęli się więc spotykać. Wspólne spacery po urokliwych zakątkach Szczawna, wycieczki na rolkach i długie rozmowy sprawiły, że z początku przyjacielska relacja zaczęła nabierać kolorów i tempa.

We wrześniu połączyło ich coś jeszcze, gdy Roksana rozpoczęła naukę w tej

Roksana Mateusz

WZIĘLI ŚLUB!

„Znaliśmy się z widzenia od zawsze” – tak zaczynają swoją opowieść. Nic więc dziwnego, że ich drogi w końcu skrzyżowały się na dobre i zaprowadziły ich wprost do tego dnia! Zanim to się jednak stało...

samej szkole co Mateusz. To zbliżyło ich do siebie jeszcze bardziej.

Wrażliwość Mateusza, jego spokój i podobieństwo w poglądach sprawiły, że Roksana czuła się przy nim swobodnie. Mateusz zaś podziwiał sposób bycia Roksany, jej poczucie humoru i zgodność w wielu kwestiach.

27 września 2014 roku ich związek stał się oficjalny.

Rok 2015 przyniósł niezliczone wspomnienia – wycieczki Mateusza pierwszym samochodem, spotkania ze znajomymi i wakacje spędzone razem. To właśnie podczas tych podróży odkryli swoją wspólną pasję – wędrówki po górach. Aktywne spędzanie czasu, odkrywanie nowych miejsc i wspólne przygody stały się integralną częścią ich związku. Nawet nie myśleli o tym,

żeby uciekać od siebie po pracy, a przecież pracowali w jednej firmie. Wręcz przeciwnie: spędzali ze sobą niemal całe dnie.

24 lipca 2018 roku Mateusz postanowił w końcu zrobić kolejny krok.

Na Moście Tumskim we Wrocławiu, w romantycznej scenerii tego miejsca, oświadczył się Roksanie. Choć nie planowali natychmiastowego ślubu, oświadczyny były potwierdzeniem ich głębokich uczuć. Niedługo potem kupili wspólne mieszkanie, a ich rodzina powiększyła się o uroczego pieska Lunę. To był bez dwóch zdań jeden z najszczęśliwszych okresów w ich życiu. Pandemia 2020 roku utwierdziła ich w przekonaniu o słuszności wcześniejszych decyzji. W 2021 roku postanowili rozpocząć nowy rozdział w nowym mieście – Olsztynie. Przeprowadzka na Warmię i Mazury przyniosła nowe ekscytujące przygody. Zwiedzanie regionu, aktywny wypoczynek nad wodą, wspólne gotowanie i randki w restauracjach po raz kolejny utwierdzały ich w tym, że to w swoim towarzystwie czują się najlepiej. Decyzja o ślubie po dziesięciu latach związku była naturalnym krokiem. A planując wesele, wiedzieli, że chcą świętować tę wyjątkową okazję z najbliższymi –Wami, Drodzy Goście.

ZNACZENIE IMION

PARY MŁODEJ

ROKSANA

Uśmiech Roksany rozświetla każdy mrok. Dosłownie! Imię to pochodzi z języka perskiego i oznacza „jasna” lub „świecąca”. Wywodzi się od perskiego słowa Roxane, które jest związane z przymiotnikiem roks (jasny, świetlisty). Jedną z najbardziej znanych postaci historycznych noszących to imię była Roksana, żona Aleksandra Wielkiego. Była córką wodza baktryjskiego Oksyartesa i została żoną władcy po podboju Persji. To imię rzadkie, choć rozpoznawalne – w literaturze kojarzone najczęściej z pięknymi bohaterkami o egzotycznym pochodzeniu. Kobiety o tym imieniu są inteligentne, ambitne i charyzmatyczne –potrafią przyciągać uwagę innych i gromadzić ich wokół siebie.

MATEUSZ

To imię o boskim pochodzeniu! Wywodzi się z języka hebrajskiego, od słowa Mattania, które oznacza „dar od Boga” lub „dar Jahwe”. Do polszczyzny weszło jednak z łaciny (od słowa Mattheus) dopiero w XII wieku, prawdopodobnie za sprawą jednego z dwunastu apostołów i ewangelisty – św. Mateusza. To patron celników, poborców podatkowych, komorników, księgowych, bankowców i urzędników finansowych. To by się zgadzało, bo mężczyźni noszący to imię są odpowiedzialni i zawsze dotrzymują danego słowa – nawet gdy spełnienie obietnicy nie jest dla nich korzystne. Poza tym odznaczają się lojalnością, są wierni i opiekuńczy, a najważniejsze dla nich są tradycyjne wartości, rodzina i dobre relacje z ludźmi.

Kochać

TO ZGADZAĆ SIĘ NA TO, BY SIĘ STARZEĆ Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM.

Kochać

TO ZNACZY WZIĄĆ W OBJĘCIA I PRZETRWAĆ WIELE KOŃCÓW I WIELE POCZĄTKÓW.

DZIEŃ SPĘDZONY Z TOBĄ TO MÓJ ULUBIONY DZIEŃ.

WIĘC DZISIAJ JEST MÓJ NOWY ULUBIONY DZIEŃ.

„Kubuś

Puchatek” A.A. MILNE

Czasami wystarczy tylko kilka pytań, żeby zobaczyć, jak dopasowaną parą jesteśmy, w ilu kwestiach się zgadzamy i jak dużo o sobie wiemy. Tym razem pytań było 30, a odpowiadających dwójka. Roksana i Mateusz ten partnerski test zgodności zdali śpiewająco, mimo że rozwiązywali go osobno i nie widzieli wcześniej swoich odpowiedzi! Egzamin z dojrzałości małżeńskiej ukończyli z wynikiem niemal 77%, awansując tym samym do pierwszej ligi wśród najbardziej zgranych par młodych. Nie zgodzili się tylko w kilku pytaniach – m.in. o to, kto pocałował pierwszy, kto jest większą marudą, kto lepiej tańczy, czy kto bardziej w tym związku kocha słodkości. Co ciekawe, w tym najważniejszym z pytań – o to, kto będzie głową tej rodziny – również nie byli zgodni: obydwoje wskazali tu na... swoją drugą połówkę. Podobnie, jak w pytaniu o to, które z nich będzie wstawać w nocy do płaczącego dziecka! Czas pokaże, a czujne oko bliskich zweryfikuje, jak deklaracje te przełożą się na rzeczywistość. Trzymajmy kciuki, aby tej jednomyślności nie zabrakło im już nigdy.

Małżeńskie gody są nadawane „ustawowo”, by celebrować niepodległość i wielkość małego, zjednoczonego państewka miłości. Cały kłopot w tym, że łatwo poplątać się w owych rocznicach. Papierowa, drewniana, płócienna. Co ma piernik do wiatraka, a małżeństwo do... drewna?

Czasami może być romantycznie. Już ta najmłodsza, pierwsza rocznica ślubu jest ujmująca. Niby staż mały i może niezbyt imponujący, ale uczucie silne. Wciąż płynąc na fali miłości, wyznajemy tak ogromny jej kult, że papier całego świata nie byłby w stanie oddać jej bezmiaru. Fakt, że niektórym ten „papier” z pierwszych godów kojarzy się z podpisanym cyrografem… tak, wiele wyjaśnia się w tym pierwszym roku. Druga rocznica, bawełniana. Że niby małżeństwo niczym 100% cotton? Czemu nie! Wciąż czysta bawełna, czyli miłość bez syntety-

ków. Tylko high quality bez made in China

Dalej robi się ciekawiej. Trzecia rocznica, skórzana. Nie ma wątpliwości, że nazywa się tak, ponieważ czujemy już przez skórę, gdy małżonek(-ka) coś kręci. Znacie się jak łyse konie. Gratulacje! Zaczynają się lata, gdy rozumiecie się bez zbędnych słów. Kwiatowa rocznica jest tą najbardziej oczywistą – Wasze małżeństwo przechodzi rozkwit, niczym starannie pielęgnowany kwiat. Szanowni Mężowie, skoro jesteśmy przy kwiatach: czerwone róże czynią cuda, dlatego warto czasem złożyć kwiaty pod państwowym pomnikiem miłości. Pięciolecie to drewniana rocznica. Kamień milowy we wspólnej historii małego państewka. Wspólnie płyniecie niezmiennie na tej małżeńskiej tratwie przez ocean życia i wiecie już, że niesie Was solidny kawał… drewna, któremu niestraszne sztormy ani burze. Ze zgraną

załogą żegluga jest cudowną przygodą, a nie tylko walką z morskim żywiołem. Nie zawsze jest tak ekstremalnie. Po żywiołowej, drewnianej rocznicy następują przyjemne, miłe i otulające serca rocznice wełniane, a także te słodkie lukrowo-cukrowe.

Poczucie siły w małym rodzinnym państewku sięga wyżyn i każda późniejsza rocznica to jak formalne poparcie dla trwałości i niezawisłości małżeństwa: spiżowa, blaszana, cynowa… to prawda, że niektórzy słyszą tu szczęk oręża. Wówczas na skutek rozbicia dzielnicowego jedna połówka zamieszkuje sypialnię, druga przenosi się na kanapę i odgradza zasiekami ze skarpet. Los lubi zmiennym być, dlatego po metalowych latach nadchodzi rocznica trzynasta – nie taka pechowa, bo (a jakże!) koronkowa.

A kiedy już odczynicie pecha i klątwę trzynastki, czeka Was

Roksana

ur. 03.10.1998

ur. 04.01.1997

numerologicznie łączy ich liczba

Czwórki są zdyscyplinowane, pracowite i odpowiedzialne. Zawsze dążą do osiągnięcia swoich celów z determinacją i precyzją. Cenią sobie stabilność i bezpieczeństwo, za cel stawiają sobie więc stworzenie solidnych fundamentów w życiu zawodowym i osobistym. Ich praktyczne podejście do życia sprawia, że są partnerami, którzy mogą polegać na sobie zawsze – nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

WSPÓLNA DROGA ŻYCIA: 8

Roksana i Mateusz na swojej wspólnej drodze życia tworzą dynamiczny duet o sile liczby 8. Ich relacja przypomina solidny most zbudowany z wytrzymałych filarów, który łączy dwa brzegi rzeki, umożliwiając przepływ pomysłów we wspólnym dążeniu do sukcesu. Razem wspinają się na szczyty swoich ambicji, wspierając się wzajemnie i nieustannie pokonując wszelkie przeciwności losu, aby razem osiągnąć dobrobyt i stabilność.

moc kryształu, ekskluzywność porcelany, perły i koralowce, aby w końcu dojść do złotej, 50-tej rocznicy ślubu. To święto, które jest honorowane autentycznym Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie nadawanym przez prezydenta. Miłosne odznaczenie ma 35 mm średnicy i kształt gwiazdy. Dostajecie własną, oksydowaną gwiazdkę z nieba, choć najjaśniej i tak świeci ta, której powiedzieliście sakramentalne „tak”. Najlepsze jest to, że do takich świąt nie trzeba szykować wykwintnych potraw. Małżeńskie gody karmią się tylko jednym: miłością przyprawioną szczyptą ciepła i serdeczności. Uczucie, które jest między dwojgiem ludzi, smakuje jak najlepszy koktajl świata. Pijcie go na zdrowie, niezależnie od tego, czy wychylacie toast za pierwszą, piątą czy piętnastą rocznicę. Oby zawsze miał słodki smak miłości!

WIBRACJA DNIA ŚLUBU: 6

To najlepszy dzień, aby wziąć ślub!

Liczba sześć symbolizuje miłość, harmonię i rodzinę. Sprzyja tworzeniu głębokich i trwałych więzi, a także budowaniu ciepłego, pełnego miłości domowego ogniska. Gwiazdy wróżą wzajemne zrozumienie, troskę i wsparcie. Roksana i Mateusz będą cieszyć się stabilnym oraz szczęśliwym związkiem, opartym na solidnych fundamentach z miłości i wzajemnego zaufania.

WIBRACJA ICH NAZWISKA: 2

Wibracja liczby dwa sprzyja budowaniu silnych relacji oraz współpracy, co w przypadku PAŃSTWA KŁYŻ wzmacniać będzie ich związek, promując wzajemne zrozumienie, współdziałanie i miłość. Dwójka to symbol harmonii, a także dużej wrażliwości na potrzeby innych. To może oznaczać tylko jedno: wzajemne poznawanie siebie i tajemnic, jakie odkryje przed nimi małżeństwo.

DZIECIŃSTWO

Panny Młodej

Kochani Rodzice!

Dzisiejszy dzień to jeden z najważniejszych dni w naszym życiu.

Chcielibyśmy podziękować Wam za wszystko!

Za trud wychowania, ludzką mądrość, dobroć i zrozumienie.

Za Waszą miłość i wiarę w nasze możliwości.

Za to, że zawsze możemy liczyć na Waszą pomoc i wsparcie.

Za każdą pogodną chwilę, uśmiech i dobrą radę.

DZIĘKUJEMY, ŻE JESTEŚCIE!

Emilko i Pawle!

Chcielibyśmy podziękować Wam za to, że zgodziliście się być świadkami na naszym ślubie.

Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni za Waszą obecność, wsparcie i pomoc.

Cieszymy się, że możemy dzielić z Wami tę radość i mamy nadzieje, że dzisiejszy dzień będzie równie wyjątkowy dla Was, jak jest dla nas.

Wasze wsparcie i pomoc były i są dla nas nieocenione.

DZIĘKUJEMY!

ŚLUBNE TRADYCJE ŚWIATA

SZWECJA

Narzeczona, która dostaje w Szwecji pierścionek zaręczynowy, powinna odwdzięczyć się ukochanemu tym samym. Zazwyczaj jest to obrączka, którą będzie nosił jako mąż.

DANIA

W Danii podczas wesela mężczyźni podnoszą pana młodego do góry. Robią to po to, by jeden z nich mógł obciąć... kawałek jego skarpetki. Powinna ona być nałożona na tę nogę, na której klęczał podczas oświadczyn. Ma to zapewnić wierność wobec jego żony.

JAPONIA

Ceremonię ślubną w Japonii wieńczy dziewięciokrotne napicie się sake z kieliszków – tuż po założeniu sobie obrączek przez państwa młodych.

HOLANDIA

Podziękowaniem dla gości w Holandii są tradycyjne „bruidssuikers” (cukierki panny młodej). Każdy dostaje woreczek, w którym znajduje się pięć migdałów w cukrze. Dlaczego pięć? Cukierki oznaczają bowiem: szczęście, miłość, wierność, płodność oraz rzecz jasna dobrobyt.

USA

Typowe dla USA jest „Rehearsal dinner”, czyli... próbne wesele. To okazja do zapoznania się obu rodzin. Na amerykańskim weselu standardem są też pierwsze tańce pary młodej z rodzicami.

WIELKA BRYTANIA

Ochronę Brytyjczykom zapewnia coś starego (poszanowanie tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka).

PORTUGALIA

Po co Portugalczykom na weselu białe chusteczki? Do machania, oczywiście! Tuż po północy z głośników roz-

brzmiewa piosenka „Boa sorte” (dosłownie: powodzenia) i to w jej takt goście machają chustkami, śpiewając i życząc parze młodej powodzenia we wspólnym życiu małżeńskim.

GRENLANDIA

Zgodnie z tradycją Eskimosi mają jedno ognisko i jedną żonę, której starają się być wierni. Nie jest tu modne okazywanie sobie czułości, a całowanie niezbyt popularne. Jeśli para chce wyznać sobie miłość, po prostu... pociera się swoimi nosami.

GRECJA

Greckie wesele poprzedza golenie brody pana młodego przez jego świadka – o poranku w dniu ślubu. Panna młoda na swój ślub powinna się z kolei spóźnić – im dłużej, tym lepiej.

CHINY

Aby Chińczycy mogli wziąć ślub, muszą przedstawić... kartę zdrowia (często z wynikami badań na obecność wirusa HIV) oraz zgodę rodziców!

SZWAJCARIA

Szwajcarzy obrączki noszą na lewej ręce. Mawiają, że „żyła miłości” na palcu serdecznym tej ręki biegnie wprost do serca, co ma pozwolić na rozkwit małżeństwa.

MEKSYK

W Meksyku panna młoda ma dwa bukiety – jeden dla siebie, a drugi dla Maryi. W prezencie ślubnym od męża dostaje również 13 złotych monet (arras) symbolizujących 12 apostołów i Jezusa.

NIEMCY

Czy są tu jacyś drwale? To doskonale, bo ta tradycja się wam spodoba! Niemiecka para młoda tuż przed weselem musi... wspólnymi siłami przepiłować pień drzewa! Ma to symbolizować kłody, które życie może rzucać im pod nogi i z którymi będą musieli się uporać.

„ZA NIC”

Nieprawda,

Że kocha się za nic, Że za miłość

Nic się nie należy.

Przecież jest piękniej, Gdy ktoś tęskni W zamian.

Gdy na tej miłości

Też komuś zależy.

Nie kocha się za nic, Coś być jednak musi, Skoro tak człowieka Ciągnie do człowieka.

I spośród innych

Za tym jednym tęskni, Do jednego wraca,

Na jednego czeka.

Kochani Goście!

Podobno miłość najpiękniejsza jest wtedy, gdy można się nią dzielić.

To dlatego postanowiliśmy, że w tym dniu podzielimy się nią właśnie z Wami!

Dziękujemy, że przyjęliście nasze zaproszenie, aby wspólnie świętować to, że właśnie staliśmy się małżeństwem.

Mamy nadzieję, że ten dzień zapisze się na kartach naszej wspólnej historii jako wspaniałe wspomnienie.

WASZE ZDROWIE!

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.