Goniec Polski, wydanie 734

Page 1




4 ~ w NUMERZE

spis treści

LUTY 2021

7

goniec Adres: Goniec Polski – The Polish Times 84 Uxbridge Road West Ealing London, W13 8RA

SAPERE AUDE ks. bartek rajewski

Ja również nie zamierzam być wyrozumiały dla tych, którzy za nic mają dokonania nauki. Mogą wysiąść. Z nimi, czy bez nich, ten pociąg i tak pojedzie dalej. Sapere Aude! Miej odwagę być mądrym!

8

PO CO SIĘ SZCZEPIĆ... małgorzata mroczkowska

Polacy mieszkający w UK są w grupie największych antyszczepionkowców na Wyspach. (...) Boimy się tego szczepienia, jakby w małej �iolce siedział diabeł z rogami, a nie coś ma nam uratować życie.

9

ZGRAJA WARIATÓW gosia nowicka

Aktywność ruchowa przeciętnego przedstawiciela gatunku ludzkiego, ogranicza się do podróży między lodówką a kanapą. Spotkania towarzyskie mają miejsce przed ekranami naszych komputerów.

16 LI A F A N IO D A R I O W S SAMI

TALIĄ OCHMAŃSKĄ KASZEM ZALEWSKIM I NA

ROZMOWA Z ŁU 22

NA WYSPACH GRAŁO AŻ 19 SZTABÓW Firma Sami Swoi Przekazy Pieniężne wspierała WOŚP już po raz jedenasty.

24

CO NA PORTALU GONIEC.COM PISZCZY? Autorski przegląd Karoliny Barełkowskiej najważniejszych publikacji w sieci.

26

NA PŁONĄCEJ LINIE

Józef „Ziutini” Seget, akrobata, cyrkowiec, iluzjonista, z niejednego pieca chleb jadł.

Felietoniści: Małgorzata Mroczkowska Małgorzata Nowicka ks. Bartosz Rajewski Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i gra�ika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: Karolina Barełkowska karolina.barelkowska@goniec.com Marketing i reklama: (Advertising) ogłoszenia: T: 020 7099 7107 marketing@goniec.com Sylwia Bohatyrewicz T: 079 749 900 11 E: sylwia@goniec.com Łukasz Zawisza T: 079 749 900 12 E: lukasz.zawisza@goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@goniec.com

Dystrybucja: E: dystrybucja@goniec.com T: 020 7099 7107

50

KORONARAPORT: WIELKA BRYTANIA

Co 30 sekund do szpitala w Wielkiej Brytanii przyjmowana jest osoba zakażona wirusem...

NADCHODZI TŁUSTY CZWARTEK

W tym roku wypada 11 lutego. Przygotuj pyszne słodkości z naszą książką kucharską. 12 lutego 2021

Zespół redakcyjny i współpracownicy: Karolina Barełkowska Dariusz Dzikowski Sonia Grodek Anna Paprzycka Adam Sochacki (rysownik) Małgorzata Skibińska Anna Zielińska

SPRAW RADOŚĆ SWOJEJ

LUTY 2021. CO WIEMY O BREXICIE?

70

Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106 T: 7974 9900 12 F: 020 7099 6815 E: redakcja@goniec.com

Administracja i �inanse: T: 020 7099 7105 T: 079 749 900 14 E: of�ice@1mmmedia.co.uk

Wciąż pojawiają się nowe fakty i regulacje, z którymi trzeba będzie się zmierzyć.

48

Redaktor naczelny: Karol Pomeranek E: karol.pomeranek@goniec.com

CZAS NA WALENTYNKI DRUGIEJ POŁÓWCE 42

Dyrektor wydawniczy: Samanta Kulpa E: s.kulpa@goniec.com

Prenumerata: T: 020 7099 7105 Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem: ISSN 2044-5202 Redakcja „Gońca Polskiego” nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.



6 ~ komentarze

rysuje Tomasz Rysownik

O

kiem Sochackiego

Ś

ledziliśmy tę tragedię W angielskim szpitalu zmarł Polak

redaktor Karolina Barełkowska

Nie nam oceniać, kto z nich miał rację, kto się bardziej starał... 12 lutego 2021

Od kilku numerów w magazynie przedstawiam Państwu najbardziej popularne teksty, które ukazały się na portalu goniec. com. Tak też jest w tym wydaniu. Zabrakło tam jednak jednego tekstu. O śmierci naszego rodaka w angielskim szpitalu. To tragedia, której warto się pokłonić w osobnym tekście, co też teraz czynię. Wspominany mężczyzna od kilkunastu lat mieszkał w Anglii. 6 listopada zeszłego

roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut. W wyniku zdarzenia – według angielskiego szpitala – doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu mężczyzny. Koniec końców szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej jego życie. Zgodzili się na to mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne były temu jednak przebywające w Polsce

matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra i siostrzenica. W „walkę” o naszego rodaka włączyli się politycy, polscy artyści, a także klinika Budzik, która zadeklarowała chęć przyjęcia Polaka. Przez kilka tygodni byliśmy świadkami tej historii. Pojawiło się wiele komentarzy, dużo negatywnych pod adresem angielskiego szpitala czy rodziny. Było też dużo słów wsparcia dla osób, które były zaangażowane w sprawę.

A teraz nastała cisza. Również dla rodziny po obydwóch stronach tej niewidzialnej barykady. Nie nam oceniać, kto z nich miał rację, kto się bardziej starał i kto tak naprawdę spełnił ostatnią wolę Zmarłego. Mimo naszego całego zaangażowania mamy zbyt mało informacji, znamy niewiele szczegółów. Jedno jest pewne, nasze życie toczy się dalej. A wspominana rodzina opłakuje śmierć syna, męża, ojca i brata. <<


ks. Bartosz Rajewski

felieton ~

Ks. Bartosz Rajewski, proboszcz jednej z najstarszych polskich wspólnot katolickich w UK – para�ii pw. Św. Wojciecha na South Kensington w Londynie (Little Brompton Oratory).

Słowem kluczowym w roku 2021 od dawna jest dla mnie słowo „szczepionka”. Tylko ona może zwrócić nam tzw. normalność. Na razie normalność jest gdzieś daleko na horyzoncie. To godzi nawet w �ilmowy drobiazg – lada dzień znów ogłoszą przesunięcie premiery Bonda „Nie czas umierać”, tym razem z kwietnia na listopad 2021 r. A ja, kurczę blade, chciałbym go jak najszybciej zobaczyć. Wokół szczepionki toczy się też wiele naszych codziennych konwersacji. Burzliwa dyskusja przetoczyła się przez mój facebookowy pro�il, gdy zamieściłem na nim informację, że papież Franciszek nie tylko się zaszczepi, ale też twierdzi, że „z etycznego punktu widzenia wszyscy powinni się zaszczepić”. Te „szczepionkowe dyskusje” – w mojej opinii – nie miały na celu ustalenie, czy lepszy na ból gardła jest Cholinex, czy woda z solą; czy na śniadanie lepiej zjeść owsiankę, czy może lepsza będzie jajecznica na maśle. Te dyskusje dotyczą kwestii fundamentalnych – życia i śmierci. Dotyczą naszych wyborów, które w pewnym stopniu nas de�iniują, pokazują naszą wizję świata i system wartości, jakim się w życiu kierujemy. Po tej dyskusji grono moich facebookowych znajomych zmniejszyło się o kilka osób. Nie napiszę, że nie jest mi przykro. Jest. I to bardzo. Mam jednak problem z ludźmi, którzy potra�ią dać wiarę największym bzdurom, całkowicie negując naukę, wiedzę, autorytety. Boję się takich ludzi, bo ich postępowanie jest nielogiczne i nierozsądne, a oni sami nieprzewidywalni. Boję się ludzi, którzy bardziej wierzą przysłowiowemu Marianowi Nowakowi z YouTube’a, który swoją eduka-

nas doprowadzi takie myślenie „po swojemu”? Proszę zatem tłumaczyć sobie po swojemu. Ja przyjmuję tłumaczenia naukowców, lekarzy, wirusologów, a także papieża i Kongregacji Nauki Wiary. Nie jestem specjalistą. Bóg dał mi jednak rozum, którym staram się kierować. Dał mi też znajomych i przyjaciół, pośród których są lekarze i naukowcy. Nie sądzę, by wszyscy byli w zmowie i niczego bardziej nie pragnęli, jak tylko tego, by mnie oszukać, zaszczepić i przejąć kontrolę nad moim życiem. Nie tłumaczę sobie zatem „po swojemu” kwestii dotyczących np. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. Choć jestem teologiem, przyjmuję prawdy objawione i to, co z tych prawd wywiedli mądrzejsi ode mnie. Nie tłumaczę sobie „po swojemu” i nie próbuję na własną rękę wymieniać kolumny MacPhersona w samochodzie. Choć mam prawo jazdy, to jednak zostawiam tę robotę fachowcom, którzy znają się lepiej ode mnie. Nie tłumaczę sobie „po swojemu”, jaką rolę w zębie pełni zębina, miazga czy dziąsło i nie próbuję leczyć bolącego zęba przy pomocy trawy od inż. Zięby. Choć skończyłem szkołę średnią i miałem świetną nauczycielkę biologii (śp. Wiesława Wyszyńska), to jednak leczenie zębów zlecam specjaliście. Jasne, że to ryzykowne. Nawet bardziej ryzykowne niż przyjęcie szczepionki. A jednak ryzykuję. Powtórzę tutaj to, co kilka dni temu napisał ks. prof. Andrzej Draguła: „Jestem z pokolenia powszechnych szczepionek. Był kalendarz szczepień przez nikogo niekwestionowany. Uczono nas prostej zasady: szczepionka chroni przed zachorowaniem na szczególnie niebezpieczne i śmiertelne choroby. Przyznam, że było dla mnie dużym zaskoczeniem, gdy dowiedziałem się o antyszczepionkowcach. Tak, szczepionka może mieć uboczne negatywne skutki. Ja jestem prostym człowiekiem i jeśli prawdopodobieństwo skutków negatywnych jest znikome wobec korzyści, jaką jest radykalne zmniejszenie ryzyka zachorowania, to ja się oczywiście zaszczepię. Raz jeszcze powiem: zbyt wielu bliskich mi zmarłych odprowadziłem na cmentarz, zbyt wielu chorych i cierpiących było/jest w moim otoczeniu z powodu wirusa, zbyt wielu zmarło księży w naszej diecezji, zbyt wielu... Jeśli ta szczepionka ma pomóc mnie bądź komukolwiek, to absolutnie tak. Jestem szczęściarzem, bo choroba mnie nie dotknęła albo miała przebieg bezobjawowy. I dlatego się zaszczepię. By być uczciwym wobec Losu”. Kończę ten przydługi wywód interesującą i bardzo sugestywną informacją, którą podzielił się ze mną Artur Kieruzal. W czasach wiktoriańskich wierzono w tzw. „szaleństwo kolejowe”. Jak wiadomo, parowozy były wówczas czymś tak nowym, jak dziś nadajniki 5G (nota bene przez niektórych uznawane za źródło koronawirusa). Wielu ludzi uważało, że podróżowanie koleją parową jest zbyt szybkie, by psychika człowieka mogła to znieść, i powoduje szaleństwo. Widać współczesna nauka również pędzi jak szalona i zwyczajnie nie czeka na wszystkich ze zrozumieniem. Ja również nie zamierzam być wyrozumiały dla tych, którzy za nic mają dokonania nauki. Mogą wysiąść. Z nimi, czy bez nich, ten pociąg i tak pojedzie dalej. Sapere Aude! Miej odwagę być mądrym! <<

apere

aude cję zakończył na gimnazjum w Pcimiu Dolnym, niż specjaliście, wybitnemu naukowcowi, który całe życie poświęcił, by zbadać daną kwestię. Obawiam się ludzi, którzy potra�ią nazywać białym to, co jest czarne i odwrotnie. Przy tym są tak bardzo zacietrzewieni i zamknięci na jakąkolwiek racjonalną argumentację, że nie sposób z nimi dyskutować. Bo jakiego argumentu użyć i jak przekonać człowieka, który twierdzi, że żyrafa jest ptakiem, ponieważ jakiś in�luencer stwierdził tak na swoim kanale na YouTube’ie? Nie ma szans. To bardzo niebezpieczne. Dlatego lepiej nie mieć takich osób wśród „znajomych”. Prawdą jest, że każdy ma wolną wolę i każdy sam podejmie decyzję o przyjęciu, bądź nie przyjęciu szczepionki. Nie mam do nikogo o to pretensji. Nie zamierzam też nikogo przekonywać i „nawracać”. Natomiast nie mogę zgodzić się na promowanie fejkowych informacji, promocję teorii spiskowych czy rozpowszechnianie bzdur (np. „szczepionki to eksterminacja ludzkości”, „czipowanie”, „szczepionka powstała z abortowanych dzieci” – proszę zapoznać się z komunikatem Kongregacji Nauki Wiary). Nie zgadzam się też na obrażanie papieża Franciszka. Najbardziej obrzydliwymi inwektywami i obelgami obrzucają Ojca Świętego w komentarzach na fanpage’ach mediów katolickich nie antyklerykałowie czy sataniści, ale ludzie, którzy uważają się za arcykatolików, którzy w miejsce zdjęć pro�ilowych mają wstawione wizerunki Pana Jezusa i Matki Bożej, którzy każdego dnia inspirują się objawieniami z Medugorje, którzy w swoim życiu kierują się tzw. ideałami „pro life” i których życiową misją jest walka z aborcją, którzy są zasłuchani w konferencjach „księdza rotmistrza” Dominika Chmielewskiego i którzy w ogromnej części należą do jego „szwadronów” i „bojówek”. Przejrzyjcie sobie ich pro�ile. Włos na głowie się jeży. Nie mogę obok tego przejść obojętnie. Zgadzam się, że każdy może „po swojemu sobie tłumaczyć” kwestie dot. szczepień, jak napisała pewna kobieta. Zgadzam się, że każdy wszystko może sobie tłumaczyć „po swojemu”. Tylko dokąd

Komentuj! Goniec.com

7


8 ~ felieton

Małgorzata Mroczkowska

o co się

SZCZEPIĆ, skoro wirusa nie ma? Wielka Brytania zawsze nieco odstawała od reszty świata. Żyjemy w kraju, który ma obecnie aż dwa „naj”, a mianowicie najwyższą śmiertelność z powodu koronawirusa na świecie, ale także mamy najwięcej obywateli, których już udało się zaszczepić. Czyli jest źle, ale nie beznadziejnie. A jak jest w Polsce? Mówi się, że Polska to nie kraj, ale stan umysłu. I coś w tym jest. Otóż w zeszłym tygodniu zadzwoniłam do mojej mamy z zapytaniem, czy zapisała się już na szczepienie, które oferują rządy większości krajów na całym świecie. W pierwszej chwili mama zażartowała, że jest na to za młoda i nie załapała się na pierwszą turę. Fakt, mama nie ma powyżej osiemdziesięciu lat, a to właśnie ta grupa wiekowa jest szczepiona w pierwszej kolejności. Kiedy jednak zaczęłyśmy rozmawiać o koronawirusie okazało się, że mama w tym temacie ma bardzo ciekawą teorię. Stwierdziła wręcz, że nie ma zamiaru się szczepić, bo skoro na grypę się nie szczepi i żyje, to właściwie po co szczepić się na wirusa, którego w ogóle nie ma? Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Dodam, że mama nie jest osobą niepiśmienną i nawet tytuł inżyniera posiada, więc głupia nie jest. Skąd więc takie teorie przyszły jej do głowy? Pociągnięta za język przyznała, że po pierwsze skoro nie zna nikogo, kto by na tę chorobę zachorował lub tym bardziej umarł, to jest to 12 lutego 2021

dowód na to, że wirus wykreowały media. I ona szczepić się nie będzie, żeby nie napychać kieszeni bogatym właścicielom fabryk produkujących szczepionki. Nie wiem kto mamie opowiedział o takowych teoriach, ale mogę się tego tylko domyślać. Do szczepień póki co nikogo zmusić nie można. Można go jednak przekonać. A skoro chodzi o zdrowie i życie mojej jedynej matki, postanowiłam dać jej przykład, który zadziała na wyobraźnię. I nawet nie musiałam szukać daleko. Tak się niestety złożyło, że na początku stycznia zupełnie dla wszystkich niespodziewanie mój szkolny kolega napisał na Facebooku, że ma wynik pozytywny, ale daje radę. Po kilku dniach napisał, że tra�ił do szpitala, że ma się dobrze, walczy, ale ma 30 proc. płuc zajętych przez Covid-19. Później pisała już tylko jego żona, że lekarze pozwolili mu zadzwonić do rodziny, zanim został podłączony pod respirator z płucami zajętymi przez wirusa w 60 proc. Następnego dnia już nie żył. Umierał w strasznych mękach, dusząc się i walcząc o każdy oddech. Jego nagła śmierć była dla wszystkich nas ogromnym szokiem. Jednak nasz ból jest niczym w porównaniu do tego, co musi przeżywać jego rodzina, a zwłaszcza półtoraroczny synek, który będzie dorastał bez ojca. Opowiedziałam mamie o tym koledze, moim równolatku, którego pamiętała z dzieciństwa. „Skoro nie znałaś nikogo, kto by zmarł na Covid-19, to już znasz”, powiedziałam. Przyznam, że ten przykład podziałał na jej wyobraźnię najlepiej. Koronawirus jest największą pandemią, jaką zna współczesny świat. Z jego skutków społeczeństwa będą odbudowywać się przez dekady i nic nie będzie już takie, jak dawniej.

Komentuj! Goniec.com

Obecnie nie znamy na niego lekarstwa, a jedyną bronią jaką udało nam się stworzyć są właśnie szczepionki, które zresztą nie gwarantują stuprocentowego zabezpieczenia. Jednak nawet to co oferują jest lepsze niż nic. Można się jeszcze modlić i okadzać dymem z szałwii albo łykać witaminki. Wciąż zbyt mało wiemy o tym wirusie, jest on dla nas tajemnicą, ale robimy co możemy, by ochronić przed nim chociaż część społeczeństwa. Dlatego nie pojmuję, jak można odmawiać szczepień w sytuacji, gdy nie mamy nic innego do obrony? Jak można być tak mało rozsądnym i chcieć ryzykować życie swoje i swoich najbliższych? Okazuje się, że Polacy mieszkający w UK są w grupie największych antyszczepionkowców na Wyspach. Zaraz za Afrykańczykami i pozostałymi mniejszościami narodowymi. Boimy się tego szczepienia, jakby w małej �iolce siedział diabeł z rogami, a nie coś ma nam uratować życie. Podobno w Polsce są nawet lekarze odmawiający przyjęcia szczepień, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe. Jak osoby te mają zamiar chronić się przed wirusem? Następnego dnia mój telefon do mamy rozpoczęłam od pytania, na kiedy udało się jej zapisać na szczepienia. Mama odpowiedziała szybko, że na ósmego marca. Nie tak źle biorąc pod uwagę, że mogła w ogóle tam się nie zjawić, prawda? I przy okazji będzie miała prezent na Dzień Kobiet! I jaki zdrowy! << Małgorzata Mroczkowska, z wykształcenia politolog, od 2004 r. mieszka w Londynie. Autorka powieści obyczajowych, m.in. „Angielskie lato”, „Od jutra dieta! Zapiski niedoskonałej pani domu” i najnowsza „Dziennik przetrwania. Zapiski niedoskonałej matki”. Od lat prowadzi portal dla polskich rodziców www.mumsfromlondon.com.


felieton ~

Gosia Nowicka

graja

WARIATÓW Epidemia epidemią, wszystko rozumiem – nikomu nie jest wesoło. Ale żeby zaraz dostawać �isia? Niejednemu pomieszało zmysły podczas pandemii. Mało, że padamy jak muchy z powodu wirusa, to jeszcze niejeden narwaniec targnie się na własne życie! Krótko mówiąc – naszą wolę przetrwania diabli wzięli! I bez tej przeklętej zarazy, dolegliwości psychiczne stanowiły jeden z największych problemów zdrowotnych na świecie. Według szacunków WHO, niedomagania psychiczne, zwłaszcza depresja, są drugą po chorobach układu krążenia przyczyną niepełnosprawności na świecie. W Polsce w wyniku samobójstw, ginie prawie dwa razy więcej osób niż w wypadkach samochodowych. Jako że jesteśmy zwierzętami stadnymi, izolacja i samotność doprowadzają nas do obłędu. Początkowo niewielu traktowało sprawę poważnie. Teorie spiskowe i liczne dowcipy, mnożyły się w okamgnieniu. Trump drwił z koronawirusa, twierdząc, że jest jak zwykła grypa. Kaczyński wiecznie „zapominał” o noszeniu maseczki. Aczkolwiek z biegiem czasu, nawet największe niedowiarki, musiały przyznać, że coś jest na rzeczy. Kiedy grabarze przestali wyrabiać się z robotą,

wielu straciło poczucie humoru. Apokalipsa rodem z �ilmów science �iction, okazała się naszą ponurą rzeczywistością. Jedni zaczęli więc szukać pociechy w butelce, inni w dragach, a jeszcze inni przeszli do rzeczy i postanowili bez zbędnych ceregieli, pożegnać się z doczesnym padołem. Polacy, w porównaniu z innymi, wypadają w statystykach całkiem nieźle. Zaledwie 3 proc. naszych rodaków cierpi na depresje. To najmniejszy odsetek ze wszystkich krajów europejskich. Dane mogą być jednak zaniżone, ponieważ nie wszyscy zgłaszają się ze swoimi problemami do specjalistów. Niektórzy zamiast do psychologa, zgłaszają się prosto do parku sztywnych. Podczas gdy właściciele zakładów pogrzebowych zbijają fortunę, światowa gospodarka leży na łopatkach. Całe to wariactwo, zaowocowało narastającymi zaburzeniami psychicznymi, depresją i stanami lękowymi. Aktywność ruchowa przeciętnego przedstawiciela gatunku ludzkiego, ogranicza się do podróży między lodówką a kanapą. Spotkania towarzyskie mają miejsce przed ekranami naszych komputerów. Każdy uczestnik zjawia się kulturalnie z własną �laszką i rozpoczyna się wirtualna impreza. Szlag tra�ił nasz dawny świat, ale zamiast popadać w depresję, spróbujmy znaleźć pozytywy! Na takiej zdalnej imprezie eliminujemy ryzyko przypadkowego wylądowania w łóżku z pięknym nieznajomym. Nie wydamy fortuny na drinki w modnym klubie. Jedyna podróż, jaka nas czeka po imprezie, to ta do oddalonego o kilkanaście kroków, ciepłego wyrka. Mędr-

Komentuj! Goniec.com

szy cytat głosi: „Jak by się tak dobrze zakręcić, to przecież tu może być dla nas raj”… Straciłeś pracę podczas pandemii? Może pora się przekwali�ikować? Wspomniani grabarze w końcu doczekali się czołówki najbardziej pożądanych zawodów świata. W końcu popytu na ten towar nigdy nie zabraknie. Podaży zresztą też nie… Bardziej ambitni mogą pomyśleć o własnej działalności gospodarczej i otworzyć swój zakład pogrzebowy. Intratną posadką okazuje się także dostawca. Kiedy my siedzimy pozamykani w swoich dziuplach, ci bohaterowie ryzykują swoim zdrowiem i życiem, by dostarczyć nam upragnioną przesyłkę. Ogromne zapotrzebowanie jest też rzecz jasna, na pracowników służy zdrowia. Aczkolwiek osobiście, stawiałabym już prędzej na biznes funeralny. Nieszczęśni lekarze i pielęgniarki pracują w pocie czoła, za żałośnie marne wynagrodzenie, a pacjenci i tak często tra�iają do wyżej wspomnianej, docelowej placówki… Miejmy nadzieję, że wirus zniknie, zanim wszyscy zwariujemy bądź fajtniemy! <<

Gosia Nowicka. Studiowała dziennikarstwo w Łodzi w latach 2001-2004. Od 2004 roku przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończyła Dental College. Pasjonuje ją pisanie felietonów, w których przekornie komentuje otaczającą ją rzeczywistość.

9


10 ~ news UK PO PIĘCIU LATACH BUDOWANIA SPÓJNYCH I EFEKTYWNYCH PROGRAMÓW ZRODZIŁ SIĘ PLAN, ABY WYJŚĆ POZA BRYTYJSKĄ STOLICĘ DO POLSKIEJ MŁODZIEŻY, SKUPIONEJ WOKÓŁ POLSKICH KOŚCIOŁÓW W SRODKOWEJ ANGLI TZN. W COVENTRY I NOTTINGHAM.

Przekazywać młodzieży

wartości rycerskie Czy to prawda, że dzisiejsza młodzież polska i nie tylko żyje bez celu, jest uzależniona od internetu, komórek i gier? Czasem daje się słyszeć, jak narzeka pokolenie dorosłych, że „za naszych czasów” wszystko było inaczej, młodzież chętnie spędzała czas na podwórkach, wspólnie bawiąc się i poszukując przygód. Przysłowiowe „wspinanie się na drzewa” i „zwisanie z trzepaków” utożsamiane są jako synonimy czasów, które bezpowrotnie minęły. Czy faktycznie czasy mamy gorsze, a młodzież popsutą konsumpcjonizmem, egoizmem i materializmem? Otóż chyba nie do końca takie uogólnienia oddają prawdę. Behawioryści bez zastanowienia stwierdzą, że taką mamy młodzież, jakie wzorce zachowań jej my – dorośli – przekazaliśmy. Problemem innym jest kryzys autorytetów, co odsłania przykładowy Instagram lub Facebook. Dziś imponuje wynegliżowany tors, powiększone plastycznie usta, zdjęcie z luksusowych wczasów. Dlaczego młodzież karmi się tak pustymi „atrakcjami”? Bo najwyraźniej za mało promowane są w naszych czasach wartościowsze alternatywy spędzania wolnego czasu. Nie jest prawdą, że młodzież nie ma ideałów i ambicji. Podobnie fałszywym byłoby stwierdzenie, że młodych dziś nic poza komórką, Ipadem i komputerem nie interesuje. W 2015 roku Związek Polskich Kawalerów Maltańskich w Wielkiej Brytanii (formalne ramię Suwerennego Zakonu Maltańskiego) postanowił przeprowadzić eksperyment, zapraszając do swojej misji nastolatków. Nie każdy prawdopodobnie zna charyzmat i naturę Zakonu Maltańskiego, dlatego w kilku słowach warto przypomnieć kluczowe fakty. Zakon Maltański powstał ponad 900 lat temu na terenie Ziemi Świętej jako bractwo szpitalne, opiekujące się utrudzonymi i chorymi pielgrzymami. Od samego początku 900 lat temu, dewizą i charyzmatem zakonu była: Obrona wiary oraz pomoc ubogim i chorym (Defence of the Faith and humble Service of the Poor and the Sick). Oryginalna łacińska dewiza Zakonu Kawalerów Maltańskich to: Tuitio Fidei et Obsequium Pauperum. Ta wzniosła misja trwa nieprzerwanie do dziś, a misja humanitarna, szpitalna i socjalna oferowana przez Maltańczyków na całym niemal globie cieszy się ogromnym uznaniem. Dodatkowo, Zakon Kawalerów i Dam Maltańskich jest najstarszą organizacją charytatywną na świecie. Ze względu na wymagające zadania, wśród których najważniejszymi jest kontakt z osobami niepełnosprawnymi, sparaliżowanymi, bezdomnymi, samotnymi i ubogimi – Zakon Maltański opiera swą szpitalną działalność w dużej mierze na doświadczeniu i energii lekarzy, pielęgniarek oraz dorosłych wolontariuszy, wytrzymałych psychicznie i �izycznie do zmierzenia się z zakonną misją. 12 lutego 2021

Eksperyment Polskich Kawalerów Maltańskich w Londynu zakładał wypracowanie nowej formuły, która wychodziłaby naprzeciwko młodzieży. Rezultaty przedsięwzięcia okazały się zaskakujące. Okazało się, że młodzież otwarta jest na niełatwe wyzwania i poświęcenie. Władze londyńskich Maltańczyków przychyliły się do stworzenia grupy kadetów Zakonu Maltańskiego. Postanowiono stworzenie takiego programu formacji dla młodzieży, który stopniowo przygotowywałby młodego człowieka do podejmowania co raz bardziej odpowiedzialnych zadań zakonnych, a jednocześnie stanowiłby atrakcyjną propozycję spędzania czasu dla nastolatków. Formuła wychowawcza kadetów zakładała jeszcze jeden ważny cel – przekazywać młodzieży wartości rycerskie Kawalerów Maltańskich – uczciwość, sprawiedliwość, pobożność, prawdziwą wrażliwość na krzywdę ludzką. Programy dla kadetów stały się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Wspólna przygo-

da w gronie rówieśników, wycieczki szlakami Joannitów, szkolenia para-medyczne, udział w obozach i pielgrzymkach z osobami chorymi, to tylko niektóre ogniwa szerokich dziś programów dla kadetów. Młodzież maltańska znalazła sens w dzieleniu się swoim czasem i energią z tymi, którzy potrzebują pomocy. W Londynie popularnymi stały się regularne „herbatki dla seniorów”, organizowane przez kadetów na Balham przy kościele Chrystusa Króla, zbiórki odzieży dla bezdomnych, czy dowożenie zakupów do domów osób niesamodzielnych ruchowo. Ewenement zaangażowania blisko dwudziestki kadetów londyńskiej jednostki w dobie pandemii został dostrzeżony przez media. Liczne gazety opisywały bohaterską postawę kadetów troszczących się o najbardziej potrzebujących. TVP Polonia nagrodziła nawet londyński team doroczną i najwyższą nagrodą, przyznawaną osobom i organizacjom szczególnie zaangażowanym w niesienie pomocy innym.



12 ~ news UK W STYCZNIU W RAMACH POLSKIEJ PREZYDENCJI W GRUPIE WYSZEHRADZKIEJ (V4) ZORGANIZOWANA ZOSTAŁA WIDEOKONFERENCJA WICEMINISTRÓW SPRAW ZAGRANICZNYCH POLSKI, CZECH, SŁOWACJI, WĘGIER I WIELKIEJ BRYTANII. Jak podaje polski MSZ, głównymi tematami rozmów były polityka wschodnia, relacje z państwami Bałkanów Zachodnich, przeciwdziałanie dezinformacji, relacje Grupy z Londynem po brexicie oraz stosunki transatlantyckie. W spotkaniu wzięli udział wiceminister Marcin Przydacz oraz wiceszefowie dyplomacji Czech, Słowacji, Węgier i Wielkiej Brytanii. – Współpracę V4+UK traktujemy jako uzupełnienie i poszerzenie doskonałych relacji dwustronnych ze Zjednoczonym Królestwem – podkreślił wiceminister Przydacz.

współpraca wyszehradzka skupia się nie tylko na współdziałaniu w walce z pandemią COVID19, ale także na nadaniu impulsu współpracy regionalnej, jej usprawnieniu oraz wspieraniu kontaktów międzyludzkich między społeczeństwami czterech państw Grupy po zniesieniu ograniczeń pandemicznych. Kluczową płaszczyzną zaangażowania V4 pozostaje Unia Europejska, stąd też Grupa pod polskim przewodnictwem koncentruje się w swoich pracach na bieżącej agendzie europejskiej. Do ważnych dla V4 tematów należy m.in. pogłębianie współpra-

KONSULTACJE

WICESZEFÓW dyplomacji V4 i Wielkiej Brytanii

Dzięki niej możemy koordynować nasze działania w obszarach priorytetowych, takich jak Partnerstwo Wschodnie czy relacje transatlantyckie w wymiarze regionalnym – dodał. Ministrowie uzgodnili zacieśnienie współpracy pięciu państw na szczeblu eksperckim, m.in. w takich obszarach jak polityka wobec Bałkanów Zachodnich czy szeroko rozumiane cyberbezpieczeństwo. 1 lipca 2020 r. Polska objęła rotacyjną, roczną prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. Jej mottem jest „Back on track” („Powrót na właściwe tory”). W tym kontekście

cy w sektorze cyfrowym, kooperacja w dziedzinie bezpieczeństwa i infrastruktury, a także agenda międzynarodowa, np. wspieranie pro-integracyjnych aspiracji państw Bałkanów Zachodnich oraz rozwoju Partnerstwa Wschodniego. Jest to szóste przewodnictwo Polski w V4. Grupa prowadzi osobne konsultacje w formule z Niemcami, Francją, krajami Beneluksu, państwami Nordyckimi i Bałtyckimi (NB8), a także z państwami Partnerstwa Wschodniego i Bałkanów Zachodnich.

(za: MSZ)

W PIERWSZYM PÓŁROCZU 2020 R. LICZBA POLAKÓW W WIELKIEJ BRYTANII ZMNIEJSZYŁA SIĘ O 85 TYS., CO JEST REKORDOWYM SPADKIEM – WYNIKA Z OPUBLIKOWANYCH W CZWARTEK SZACUNKÓW URZĘDU STATYSTYCZNEGO ONS. W STOSUNKU DO SZCZYTU W 2017 ROKU LICZBA POLAKÓW NA WYSPACH ZMNIEJSZYŁA SIĘ JUŻ O 206 TYS.

MNIEJ POLAKÓW

MIESZKA NA WYSPACH Od 2014 r. liczba obywateli polskich w Wielkiej Brytanii rosła nieustannie do 2016 r., po czym minimalnie spadła, ale na koniec 2017 r. osiągnęła rekord – ONS szacował, że było ich wówczas 1,021 mln. Od tego czasu zaczął się odwrotny trend, przy czym największym dotychczas spadkiem był ten zarejestrowany między połową a końcem 2018 r. – o 80 tys. Podobnie wyglądają szacunki dotyczące osób urodzonych w Polsce. Według stanu na połowę 2020 r., ich liczba wynosiła 746 tys., podczas gdy na koniec 2019 r. było to 818 tys. Natomiast w porównaniu ze szczytowym momentem, na koniec 2017 r., zmniejszyła się ona już o 176 tys. Liczba osób z obywatelstwem polskim jest większa niż urodzonych w Polsce, bo ta pierwsza obejmuje dzieci obywateli polskich urodzone już na terytorium Wielkiej Brytanii. W drugiej są wprawdzie także Polacy, którzy przyjęli brytyjskie obywatelstwo, ale jest to wyraźna mniejszość. Obywatele polscy pozostają zdecydowanie największą grupą cudzoziemców europejskich zamieszkujących Wielką Brytanię. Ich liczba – 815 tys. – jest ponad dwa razy większa niż będących na drugim miejscu obywateli Rumunii –

404 tys. Dalej znajdują się obywatele Indii, Irlandii i Włoch. Z kolei wśród mieszkańców Wielkiej Brytanii urodzonych za granicą, osoby urodzone w Polsce (746 tys.) plasowały się na drugim miejscu. Więcej było tylko osób urodzonych w Indiach – 847 tys., a na miejscach 3-5 znalazły się osoby urodzone w Pakistanie, Rumunii i Irlandii. Spadek liczby Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii wpisuje się w szerszy trend. W połowie 2020 r. liczba osób w każdej z pięciu wyszczególnionych grup – urodzeni w 14 „starych” państwach członkowskich UE, w ośmiu państwach członkowskich z Europy ŚrodkowoWschodniej przyjętych w 2004 r., łącznie w Bułgarii i Rumunii, w Azji oraz reszcie świata – była mniejsza niż w połowie 2019 r. Natomiast jeśli chodzi o osoby z obywatelstwem innym niż brytyjskie, ich liczba spadła w przypadku pierwszych czterech z tych grup, a jedynie zwiększyła się – i to bardzo nieznacznie – ostatnia. Ogółem ONS szacuje, że w połowie 2020 r. w UK mieszkało 9,2 mln osób urodzonych poza jej granicami, a liczba osób bez brytyjskiego obywatelstwa wynosiła 6 mln. Stanowiło to spadek odpowiednio o 246 tys. i 231 tys. w stosunku do połowy 2019 r. (kb)

Coraz mniej ludzi przyjeżdża do pracy do Wielkiej Brytanii ZGODNIE Z DANYMI BRYTYJSKIEGO URZĘDU STATYSTYCZNEGO ONS, LICZBA IMIGRANTÓW ZAROBKOWYCH W WIELKIEJ BRYTANII ZMNIEJSZYŁA SIĘ W OSTATNIM ROKU. OPUSZCZANIE WYSP BRYTYJSKICH PRZEZ IMIGRANTÓW JEST SPOWODOWANE BREXITEM I PANDEMIĄ KORONAWIRUSA. Zgodnie z najnowszymi danymi ONS, na które powołuje się Bloomberg, od czerwca do końca grudnia 2020 r. w W. Brytanii spadła liczba mieszkańców spoza Wysp Brytyjskich. Wśród nich największą grupę stanowią osoby z tak zwanych krajów UE8, które przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku. Należą do nich 12 lutego 2021

między innymi Polska, Estonia i Słowenia. – Połączone ze sobą COVID-19 i brexit mogą pomóc w wyjaśnieniu spadku liczby mieszkańców Europy Wschodniej. Pierwsza blokada w Wielkiej Brytanii wiosną 2020 r. doprowadziła do zamknięcia nierentownych �irm, przez co mogła skłonić niektórych pracowników do odejścia.

Londyn, który doświadczył silnego uderzenia w gospodarkę usługową, był świadkiem największego exodusu – czytamy w tekście Bloomberga. Pandemia uderzyła w sektory gospodarki, w których zatrudnienie znajdowało wielu imigrantów, jak hotelarstwo, turystyka i gastronomia. Ale istotnym czynnikiem jest również brexit, a dokładnie koniec

okresu przejściowego. Od 1 stycznia tego roku obywatele unijni, którzy chcą mieszkać i pracować w Wielkiej Brytanii, potrzebują wizy, a jej przydzielanie oparte jest na specjalnym systemie punktowym premiującym specjalistów, których według brytyjskiego rządu, rynek pracy na Wyspach najbardziej potrzebuje.

(goniec.com, gazeta.pl)


news UK ~

13

reklama

XII EDYCJA KONKURSU

„BYĆ POLAKIEM”

STOWARZYSZENIE „WSPÓLNOTA POLSKA” ORAZ FUNDACJA „ŚWIAT NA TAK” ORGANIZUJĄ KOLEJNĄ EDYCJĘ KONKURSU „BYĆ POLAKIEM”. JEST ON SKIEROWANY DO DZIECI I MŁODZIEŻY SZKÓŁ POLONIJNYCH NA CAŁYM ŚWIECIE ORAZ ICH NAUCZYCIELI.

Polega on na samodzielnym przygotowaniu przez ucznia pracy w trzech formach: pracy plastycznej, pracy pisemnej w j. polskim lub �ilmu wideo o konkretnej tematyce. Przedmiotem konkursu dla nauczycieli jest natomiast przygotowanie konspektu lekcji gramatycznej. Celem konkursu dla młodszych uczestników jest uświadamianie i umacnianie tożsamości narodowej oraz kształtowanie postaw patriotycznych, które pozwolą na przygotowanie do pełnienia roli „ambasadora polskości” w kraju zamieszkania. Z kolei konkurs dla nauczycieli ma na celu promocję atrakcyjnych dla uczniów sposobów prezentacji wiedzy o języku polskim oraz zwrócenie uwagi nauczycieli na ważność nauczania gramatyki języka polskiego przy nauczaniu metodą komunikacyjną. Atrakcyjne nagrody dla Laureatów Konkursu zostaną wręczone na Gali XII edycji konkursu 3 sierpnia w Zamku Królewskim w Warszawie. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie formularza zgłoszeniowego, dostępnego na stronie internetowej konkursu: www.bycpolakiem.pl i przesłanie wraz z pracą, w sposób opisany w dalszych punktach regulaminu. Podstawowym formalnym kryterium przyjęcia pracy do konkursu jest jej samodzielne napisanie lub wykonanie. W konkursie można uczestniczyć wielokrotnie, można być wielokrotnie wyróżnianym, lecz laureatem w danej grupie wiekowej można zostać tylko raz. Wszelkie informacje szczegółowe nt. konkursu, w tym harmonogram, tematy prac, wymagania formalne znajdują się na stronie konkursu www.bycpolakiem.pl. Prace należy nadsyłać w terminie do 18 kwietnia 2021 r. <<

KALENDARIUM XII EDYCJI KONKURSU „BYĆ POLAKIEM”: • 18.04.2021 r. – termin nadsyłania prac konkursowych • 14-16.05.2021 r. – obrady jury konkursu w Warszawie • 15.06.2021 r. – ogłoszenie wyników XII edycji konkursu (na Facebooku i stronie bycpolakiem.pl) • 01.08.2021 r. – udział Laureatów i Wyróżnionych w obchodach 77. rocznicy Powstania Warszawskiego • 02.08.2021 r. – krótka wycieczka w okolicach Warszawy • 03.08.2021 r. (godz. 14.00) – gala XII edycji konkursu (Zamek Królewski w Warszawie) • 04.08.2021 r. – wyjazdy Laureatów i Wyróżnionych z Warszawy TEMATY PRAC (moduł a dla dzieci i młodzieży): Grupa I: 6–9 lat – Narysuj poznane polskie przysłowie (prace plastyczne) Grupa II: 10–13 lat – Strych, piwnica, szafa – lamus czy kopalnia polskich wspomnień? (prace literackie) Grupa III: 14–16 lat – Śmiech to zdrowie, każdy Polak ci to powie – moja ulubiona polska anegdota (prace literackie) Grupa IV: 17–22 lata – Wewnętrzna polskość. Co sprawia, że Polska jest dla mnie ważna? (prace literackie) Grupa V: 10–22 lata – Mój biało–czerwony świat (prace �ilmowe) TEMAT PRAC (moduł dla nauczycieli): „Gramatyka ukryta w wierszach o miłości”. Metodyczna prezentacja problemów gramatycznych i leksykalnych występujących w wybranym wierszu lirycznym, np. w wierszu K.I Gałczyńskiego „Rozmowa liryczna”. kontakt: Marek Machała – koordynator bycpolakiem2021@gmail.com tel. +48 603 330 905


14 ~ news UK

WŁAŚCICIELE NIERUCHOMOŚCI PRÓBUJĄ DOKONAĆ TRANSAKCJI PRZED UPŁYWEM TERMINU 31 MARCA, KIEDY TO KOŃCZĄ SIĘ WAKACJE SKARBOWE.

CENY DOMÓW

LECĄ W DÓŁ

Nowe dane sugerują, że ceny ofertowe nieruchomości spadły, ponieważ sprzedawcy domów starają się zawrzeć umowy przed końcem wakacji skarbowych. Rightmove podał, że ceny mieszkań i domów ogłoszonych w okresie od 6 grudnia do 9 stycznia spadły o 0,9 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Portal nieruchomości zaznaczył, że przesunął swoją miarę rocznego wzrostu do 3,3 proc. z 6,6 proc. miesiąc wcześniej.

Liczba kupujących kontaktujących się z agentami wzrosła o 12 proc., a sprzedaż uzgodniona w styczniu do tej pory wzrosła o 9 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – kiedy rynek był również silny po ogłoszeniu wyników wyborów w grudniu 2019 r. Transakcje spadły na początku 2020 r., gdy pierwsza blokada koronawirusa zebrała żniwo, ale ponowne otwarcie rynku i święto skarbowe ogłoszone

latem przez kanclerza Rishiego Sunaka pomogły ożywić popyt. Zgodnie z polityką, próg płacenia opłaty skarbowej został tymczasowo podniesiony ze 125.000 do 500.000, do 31 marca tego roku. Rightmove oznajmił, że spadek cen ofertowych nastąpił w związku z tym, że niektórzy nowi sprzedający wciąż mają nadzieję, że skuszą kupujących i wcisną się w wyprzedaż przed końcem wakacji skarbowych.

Stwierdzono jednak, że nowi kupujący raczej nie przekroczą terminu, ponieważ średni czas na s�inalizowanie zakupu wynosi obecnie ponad cztery miesiące. Rightmove przewiduje, że z ponad 600.000 nieruchomości sprzedanych w ramach umowy, około 100.000 zostanie obciążonych nieoczekiwanym obciążeniem podatkowym, ponieważ „minie im” data graniczna 31 marca.

(goniec.com, sky.news.com)

GRAFIKA OBOZU W AUSCHWITZ na ulotkach antyszczepionkowców

MIESZKAŃCY KILKU DZIELNIC LONDYNU ZNALEŹLI POD DRZWIAMI ANTYSZCZEPIONKOWE ULOTKI PRZEDSTAWIAJĄCE OBÓZ ZAGŁADY AUSCHWITZBIRKENAU. SPRAWĄ ZAJMUJE SIĘ POLICJA. JEDEN Z TWÓRCÓW ULOTEK TO PIERS CORBYN, ZNANY RÓWNIEŻ Z TEGO, ŻE KWESTIONUJE ZMIANY KLIMATYCZNE. Antyszczepionkowiec Piers Corbyn, starszy brat byłego przywódcy Partii Pracy Jeremy’ego Corbyna, znany jest w Wielkiej Brytanii przede wszystkim z tego, że kwestionuje zmiany klimatyczne. Ostatnio zainteresowała się nim londyńska policja, gdy na jego stronie internetowej pojawił się projekt antyszczepionkowej ulotki przedstawiającej niemiecki, nazistowski obóz zagłady. Ulotki z tą samą gra�i12 lutego 2021

ką były kolportowane do mieszkań w kilku dzielnicach Londynu. Projekt, o którym mowa, łączy dwa najbardziej charakterystyczne miejsca w obozie zagłady Auschwitz -Birkenau – bramę główną do obozu Auschwitz I, na której znajduje się napis „Arbeit Macht Frei” oraz tory kolejowe, wartownię i bramę główną obozu Auschwitz II. Napis „Arbeit Macht Frei” (niem. praca czyni wolnym) został zamieniony na slogan

„Vaccines are safe path to freedom” (ang. szczepienia są bezpieczną drogą do wolności). To nawiązanie do strony tytułowej londyńskiej gazety „Evening Standard”, która 27 listopada 2020 r. opublikowała tekst na temat skuteczności szczepionek przeciw COVID-19. Autorem projektu ulotki jest Alexander Heaton. Jak informuje „The Guardian”, sprawę ulotek bada londyńska policja. Funkcjonariusze prowadzą

dochodzenie i ustalają czy doszło do popełnienia przestępstwa. – Tego rodzaju haniebna dezinformacja osłabia nasze wysiłki na rzecz ratowania życia – powiedział radny gminy Southwark, Kieron Williams. Ulotki zostały opisane przez londyńską radę jako próba wykorzystania obaw niektórych mieszkańców, zwłaszcza osób pochodzących z mniejszości etnicznych. (goniec.com, gazeta.pl)



16 ~ SAMI SWOI RADIO

ODPALAMY ZIELONY GUZIK

Z NAPISEM „PLAY” ROZMOWA Z ŁUKASZEM ZALEWSKIM, MANAGEREM I PROWADZĄCYM SAMI SWOI RADIO

Jak to się stało, że zaangażowałeś się w projekt pod nazwą Sami Swoi Radio? – Zadzwonił do mnie dyrektor generalny grupy Sami Swoi Przekazy Pieniężne, pan Paweł Mes, i tak to się zaczęło...

Niedługo miną cztery tygodnie, odkąd wspólnie prowadzicie poranny program. Opowiedz o swoich wrażeniach. – Z każdym dniem jest coraz ciekawiej, poznajemy się z Natalią (Natalia Ochmańska – współprowadząca – przyp. red). Nie każdy wie, ale między nami jest prawie 20 lat różnicy. Wspieramy się na każdym możliwym poziomie naszej współpracy. Czasami wychodzi ze mnie taki trochę „radiowy tata” dla Natalii, ale jednak zdecydowanie częściej – mimo różnicy wieku – traktujemy siebie po partnersku. Każdy z nas w „Pozytywnym Poranku” ma swoją ważną rolę do odegrania i przygotowuje konkretne informacje. Na przykład Natalia jest w stu procentach odpowiedzialna za prognozę pogody, a ja za informacje drogowo-komunikacyjne. Tych elementów, nad którymi pracujemy i które przygotowujemy codziennie, jest bardzo dużo. Najważniejsze, że udaje je się nam połączyć w jedną całość, jaką jest właśnie nasz „Pozytywny Poranek”. Co jest dla was najtrudniejsze w czasie prowadzenia poranków? W jaki sposób przygotowujecie się do audycji? – Dla mnie osobiście jest to ogromna odpowiedzialność za dostarczane przez nas informacje. Nawet jeśli robimy to w żartobliwy sposób, czy ogólnie dotykamy lekkich tematów, naszym celem jest utrzymywać wysoki poziom rzetelności w przekazywanych wiadomościach. Muzyka obroni się sama. Poza tym, presja czasu – ale ją akurat bardzo często traktujemy jako nasz „katalizator”, który chwilami stawia nas „na baczność”. Nawet produkując program rozrywkowy (bo takim jest z natury nasz „Pozytywny Poranek”), musimy być w pełni skupieni i pewni pełnionej misji. Rozbudzać i powodować uśmiech na twarzach naszych Słuchaczy – to dopiero wyzwanie. Czy nam się udaje? No cóż, sprawdzian mamy codziennie od poniedziałku do piątku od szóstej rano… 12 lutego 2021

Zdarzyły wam się jakieś śmieszne historie, podczas tych czterech tygodni? Możecie się nimi podzielić? – Pracujemy nad tym… Te, które się wydarzyły, lepiej aby pozostały poza anteną…

Powiedz proszę, jak wygląda cykl dnia radiowca? – Z racji wielu pozaantenowych obowiązków, u mnie początek dnia jest podobny do cyklu dnia Natalii. Spotykamy się codziennie, najpóźniej ok. 5:30 rano przed programem. Wprowadzamy ostatnie poprawki do programu, który planujemy już dzień wcześniej. Robimy dobrą kawę, odpalamy zielony guzik z napisem „PLAY” i ruszamy o 6:00 z programem. Jako radio manager Sami Swoi Radio, po programie porannym (tak ok. 10:30) biorę udział w kolegium redakcyjnym wspólnie z zespołem redakcyjnym magazynu „Goniec Polski” i portalu Goniec.com. Kiedy zakończą się wszystkie niezbędne spotkania, rozpoczynam pracę, która ma bezpośredni wpływ na to, jak nas postrzegają słuchacze w trakcie całego cyklu słuchania radia. Dla niektórych zaczyna się on rano, dla innych po południu, a jeszcze inni preferują wieczorne i nocne słuchanie radia. Jako radio manager mam bezpośredni wpływ na to, co każdy z naszych szanownych Słuchaczy słyszy u siebie w odbiorniku o każdej porze. Dbam o to, by piosenki były miłe dla ucha, o to, by serwisy informacyjne pojawiały się na czas, kontroluję długą listę procesów, które składają się na efekt końcowy, jakim jest program Sami Swoi Radio.

Kto wymyśla tematy na poranny program? Jest to wasza wspólna decyzja? – Tematy programów podsuwa samo życie. Czasem posiłkujemy się kalendarzem świąt nietypowych. Zdarza się (i to coraz częściej), że wprowadzamy na antenę tematy bliskie naszym Słuchaczom i są inspirowane rozmowami z nimi. Szanujemy każdego słuchacza i liczymy się z jego zdaniem i opinią, stąd zawsze zachęcamy, aby do nas pisać, nagrywać wiadomości na komunikatorze Whatsapp czy też wysyłać krótkie wiadomości tekstowe. Pomocny jest oczywiście Facebook, który jest naszym głównym kanałem komunikacyjnym ze słuchaczami. (Facebook. com/samiswoiradio; Whatsapp/sms: +44 75 1001 1002). Po czterech tygodniach trudno powiedzieć, że znacie się jak „łyse konie”. Ale czy już udało wam się lepiej poznać? Rozumiem, że podczas prowadzenia wspólnej audycji wiedza na temat współprowadzącego się przydaje. – Jest całkiem nieźle, doszliśmy już do poziomu, gdzie ja wiem, jak ma na imię chłopak Natalii, a Natalia wie, jak ma na imię moja żona.

Nie samym radiem człowiek żyje. Co porabiasz po wyjściu ze studia? – Jeśli powiem, że to jest nadal radio, to będzie brzmiało nudno? Ale na serio... Od ponad 17 lat jestem licencjonowanym krótkofalowcem. Od tego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z radiem. Już jako nastolatek bardzo ciekawiło mnie to, w jaki sposób jest przesyłany dźwięk audio na odległość przy użyciu fal radiowych. To zainteresowanie przerodziło się i w pracę, i w pasję. Jako broadcaster mogę w znaczącym stopniu wpływać na treści, które odpowiadają na potrzeby słuchacza, a jako krótkofalowiec realizuję pasję samej techniki radiowej, łącząc się z ludźmi z całego świata, którzy – tak jak ja – podzielają tę pasję.


SAMI SWOI RADIO ~

Czym zajmowałaś się wcześniej? – Studiowaniem, zdobywaniem kolejnych umiejętności związanych z techniką radiową, pracą nad dźwiękiem w studiach nagrań. W ciągu ostatnich 27 lat – współpraca z wieloma profesjonalnymi rozgłośniami radiowymi w Polsce i za granicą. Wiele lat byłem również kierowcą londyńskiej taksówki. Ta ostatnia praca okazała się świetnym testem w próbie zrozumienia każdego człowieka. Wielogodzinne czasem rozmowy z moimi pasażerami przerodziły się w długotrwałe znajomości, które w miarę możliwości staram się podtrzymywać mimo odejścia od pracy za kółkiem. Jak tra�iłeś na Wyspy? – Rok 2006 w moim życiu był rokiem ogromnych przemian, przede wszystkim w sferze prywatnej. Były to na tyle poważne zmiany, że zawa-

żyły one na podjęciu decyzji o moim wyjeździe z Polski. Każdy w życiu czasem powinien się zatrzymać, przemyśleć, jak dalej żyć, i krok po kroku starać się postępować przede wszystkim w zgodzie z własnym sumieniem. Jeśli do tego udaje nam się realizować własne potrzeby oraz żyć również w zgodzie z innymi ludźmi, którzy nas otaczają, to nie ma lepszej chyba recepty na życie. Wyjazd z Polski okazał się dla mnie swego rodzaju katharsis. Był mi niezbędny jak tlen w powietrzu, którym oddychamy. Myślisz o powrocie do Polski? Wyspy są twoim miejscem na Ziemi?

– To pytanie chyba jest jednym z najczęściej mi zadawanych w ciągu ostatnich 15 lat. Co więcej, sam je często zadawałem innym. Nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Czy możesz mi je zadać za kolejne 15 lat? Jakie macie plany związane z radiem? Czego Słuchacze mogą się jeszcze spodziewać? – Na pewno będziemy realizować założone plany i strategie związane z naszym radiem. W kwestiach technicznych planujemy w tym roku poszerzyć (i tak już duży) zasięg nadawania naszej stacji w systemie cyfrowego radia DAB+. W związku

17

z tym mamy dla naszych Słuchaczy plebiscyt, do udziału w którym bardzo zachęcamy. Pytamy w nim, gdzie nasi Słuchacze chcieliby, aby pojawił się nowy nadajnik DAB+ naszej stacji – szczegóły na stronie samiswoiradio. co.uk. Jeśli chodzi o program, to w miarę poprawiania się sytuacji pandemicznej i kiedy dojdzie do znacznego poluzowania obostrzeń, z pewnością będziemy chcieli wyjść do naszych Słuchaczy. Czy będzie to koncert w plenerze, a może inna forma masowej rozrywki, tego na razie nie ujawniamy. Na pewno w chwili obecnej skupiamy się na pracy przy programie naszej stacji. Nasza ramówka ewoluuje i jedno co mogę zagwarantować, to z pewnością pojawią się w niej nowe elementy, oprócz tych już dobrze znanych naszym Słuchaczom. Jakie? Proszę nas słuchać – wszystko się wyjaśni!


18 ~ radio SAMI SWOI

Jak to się stało, że zaangażowałeś się w projekt pod nazwą Sami Swoi Radio? – Zadzwonił do mnie dyrektor generalny grupy Sami Swoi Przekazy Pieniężne, pan Pawel Mes – i tak to się zaczęło...

Niedługo miną cztery tygodnie, odkąd wspólnie prowadzicie poranny program. Opowiedz o swoich wrażeniach. – Z każdym dniem jest coraz ciekawiej, poznajemy się z Natalią. Nie każdy wie, ale między nami jest prawie 20 lat różnicy. Wspieramy się na każdym możliwym poziomie naszej współpracy. Czasami wychodzi ze mnie taki trochę „radiowy tata” dla Natalii, ale jednak zdecydowanie częściej – mimo różnicy wieku – traktujemy siebie po partnersku. Każdy z nas w „Pozytywnym Poranku” ma swoją ważną rolę do odegrania i przygotowuje konkretne informacje. Na przykład Natalia jest w stu procentach odpowiedzialna za prognozę pogody, a ja za informacje drogowo-komunikacyjne. Tych elementów, nad którymi pracujemy i które przygotowujemy codziennie, jest bardzo dużo. Najważniejsze, że udaje je się nam połączyć w jedną całość, jaką jest właśnie nasz „Pozytywny Poranek”. Co jest dla Was najtrudniejsze w czasie prowadzenia poranków? W jaki sposób przygotowujecie się do audycji? – Dla mnie osobiście jest to ogromna odpowiedzialność za dostarczane przez nas informacje. Nawet jeśli robimy to w żartobliwy sposób czy ogólnie dotykamy lekkich tematów, naszym celem jest utrzymywać wysoki poziom rzetelności w przekazywanych wiadomościach. Muzyka obroni się sama. Poza tym presja czasu – ale ją akurat bardzo często traktujemy jako nasz „katalizator”, który chwilami stawia nas „na baczność”. Nawet produkując program rozrywkowy (bo takim jest z natury nasz „Pozytywny Poranek”), musimy być w pełni skupieni i pewni pełnionej misji. Rozbudzać i powodować uśmiech na twarzach naszych Słuchaczy – to dopiero wyzwanie. Czy nam się udaje? No cóż, sprawdzian mamy codziennie od poniedziałku do piątku od szóstej rano… Jak wygląda cykl dnia radiowca? – Z racji wielu pozaantenowych obowiązków, u mnie początek dnia jest podobny do cyklu dnia Natalii. Spotykamy się codziennie, najpóźniej ok 5:30 rano przed programem. Wprowadzamy ostatnie poprawki do programu, który planujemy 12 lutego 2021

już dzień wcześniej. Robimy dobrą kawę, odpalamy zielony guzik z napisem „PLAY” i ruszamy o 6:00 z programem. Jako radio manager Sami Swoi Radio, po programie porannym (tak ok. 10:30) biorę udział w kolegium redakcyjnym wspólnie z zespołem redakcyjnym magazynu „Goniec Polski” i portalu Goniec.com. Kiedy zakończą się wszystkie niezbędne spotkania, rozpoczynam pracę, która ma bezpośredni wpływ na to, jak nas postrzegają słuchacze w trakcie całego cyklu słuchania radia. Dla niektórych zaczyna się on rano, dla innych po południu, a jeszcze inni preferują wieczorne i nocne słuchanie radia. Jako radio manager mam bezpośredni wpływ na to, co każdy z naszych szanownych Słuchaczy słyszy u siebie w odbiorniku o każdej porze. Dbam o to, by piosenki były miłe dla ucha, o to, by serwisy informacyjne pojawiały się na czas, kontroluję długą listę procesów, które składają się na efekt końcowy, jakim jest program Sami Swoi Radio. Zdarzyły wam się jakieś śmieszne historie, podczas tych czterech tygodni? Możecie się nimi podzielić? – Pracujemy nad tym… Te, które się wydarzyły, lepiej aby pozostały poza anteną…

Kto wymyśla tematy na poranny program? Jest to wasza wspólna decyzja? – Tematy programów podsuwa samo życie. Czasem posiłkujemy się kalendarzem świąt nietypowych. Zdarza się (i to coraz częściej), że wprowadzamy na antenę tematy bliskie naszym Słuchaczom i są inspirowane rozmowami z nimi. Szanujemy każdego słuchacza i liczymy się z jego zdaniem i opinią, stąd zawsze zachęcamy, aby do nas pisać, nagrywać wiadomości na komunikatorze Whatsapp czy też wysyłać krótkie wiadomości tekstowe. Pomocny jest oczywiście Facebook, który jest naszym głównym kanałem komunikacyjnym ze słuchaczami. (Facebook.com/samiswoiradio; Whatsapp/sms: +44 75 1001 1002). Po czterech tygodniach trudno powiedzieć, że znacie się „łyse konie”. Ale czy już udało wam się lepiej poznać? Rozumiem, że podczas prowadzenia wspólnej audycji wiedza na temat współprowadzącego się przydaje. – Jest całkiem nieźle, doszliśmy już do poziomu, gdzie ja wiem, jak ma na imię chłopak Natalii, a Natalia wie, jak ma na imię moja żona.

Nie samym radiem człowiek żyje. Co porabiasz po wyjściu ze studia? – Jeśli powiem, że to jest nadal radio, to będzie brzmiało nudno? Ale na serio... Od ponad 17 lat jestem licencjonowanym krótkofalowcem. Od tego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z radiem. Już jako nastolatek bardzo ciekawiło mnie to, w jaki sposób jest przesyłany dźwięk audio na odległość przy użyciu fal radiowych. To zainteresowanie przerodziło się i w pracę, i w pasję. Jako broadcaster mogę w znaczącym stopniu wpływać na treści, które odpowiadają na potrzeby słuchacza, a jako krótkofalowiec realizuję pasję samej techniki radiowej, łącząc się z ludźmi z całego świata, którzy – tak jak ja – podzielają tę pasję.


SAMI SWOI RADIO ~

19

LICZĄ CZAS W SEKUNDACH

RADIOWCY

ROZMOWA Z NATALIĄ OCHMAŃSKĄ, PROWADZĄCĄ SAMI SWOI RADIO Jak to się stało, że zaangażowałaś się w projekt pod nazwą Sami Swoi Radio? – Media od zawsze budziły we mnie zainteresowanie ze względu na żywiołowy, ambitny i kreatywny styl pracy. Ukończywszy studia dziennikarskie w Warszawie o specjalizacji „Dziennikarstwo i Nowe Media” chciałam jak najszybciej zacząć pracę w tym zawodzie. Po praktykach radiowych i kilku projektach wiedziałam, że chcę się tym zajmować. Miałam tyle szczęścia, że wśród Polaków, z którymi miałam okazję rozpocząć radiową przygodę, znalazła się dobra dusza, która poleciła mnie Łukaszowi. Łukasz śmiało nawiązał ze mną kontakt i zaproponował współpracę. Na myśl o nowym, ambitnym projekcie radiowym miałam przeczucie, że może to być coś wielkiego i wyjątkowego. Niedługo miną cztery tygodnie, odkąd wspólnie prowadzicie poranny program. Opowiedz o swoich wrażeniach. – „Najtrudniejszy pierwszy krok zanim innych zrobisz sto...”, jak śpiewała Anna Jantar. Tak jest chyba ze wszystkim... Czas, praktyka, rzetelność, konsekwencja i tzw. „oswojenie” mają ogromne znaczenie na początku współpracy. W naszym przypadku realizowanie wspólnych założeń idzie naprawdę świetnie. Szybko się do siebie przyzwyczajamy, budujemy zaufanie, czujemy się ze sobą coraz swobodniej i mamy nadzieję, że to będzie cały czas przekładać się na jakość naszego programu i sukcesy całego zespołu redakcyjnego.

Co jest dla was najtrudniejsze w czasie prowadzenia poranków? W jaki sposób przygotowujecie się do audycji? – Najtrudniejsza jest chyba konieczność szybkiego wejścia w rolę kreatora wyobraźni. Bez względu na to, jaki mamy dzień musimy starać się brzmieć jak najlepiej i cały czas poszerzać nasze kompetencje. Przygotowując się do audycji, planujemy każdego dnia to, o czym chcemy rozmawiać podczas programu. Każdy z nas ma przydzielone zadania i odpowiada za inne elementy ramówki, dlatego, gdy zaczynamy pracę, każdy z nas wie, co musi być zrobione i za co odpowiada.

Jak wygląda cykl dnia radiowca? – Cykl dnia radiowca jest bardzo złożony. Chyba warto zaznaczyć, że nie istnieje taki dzień, w którym nie ma nic do roboty, tutaj po prostu nie da się nudzić. W naszym przypadku wszystko musi być zrobione na czas, ważna jest również punktualność w pracy i organizacja. Radiowcy liczą czas w sekundach, wszystko dzieje się szybko. Ta perspektywa pokazuje jak wiele można zrobić w krótkim czasie. Dobry sen lub ewentualnie mocna kawa, to elementy niezbędne, by dobrze zacząć dzień w pracy.

Zdarzyły wam się jakieś śmieszne historie, podczas tych czterech tygodni? – Przejęzyczenia, które szybko staramy się zamienić w żart. Czasem Łukasz zagapi się i zapomni włączyć mi mikrofon, gdy są moje wejścia antenowe. Wtedy używamy różnych znaków migowych, gdyż komunikacja niewerbalna super sprawdza się w sytuacjach awaryjnych.

Kto wymyśla tematy na poranny program? Jest to wasza wspólna decyzja? – Zazwyczaj jest to nasza wspólna decyzja. Staramy się, by tematy były przystępne i znane nam obojgu, byśmy czuli się swobodnie rozmawiając o nich na antenie.

Po czterech tygodniach trudno powiedzieć, że znacie się jak „łyse konie”. Ale czy już udało wam się lepiej poznać? Rozumiem, że podczas prowadzenia wspólnej audycji wiedza na temat współprowadzącego się przydaje. – Z każdym dniem poznajemy się lepiej, dzięki czemu wspólna praca jest łatwiejsza i bardziej efektywna. Nie uciekamy przed trudnościami, tylko zawsze o nich rozmawiamy. Myślę, że to tylko kwestia czasu i będziemy się znać jak „łyse konie”. Nie samym radiem człowiek żyje. Co porabiasz po wyjściu ze studia? – Ze względu na obecne okoliczności, ciężko jest o towarzyskie wypady po pracy... Aaa nie, zaraz zaraz… W sumie urządzamy takie. Po programie często odwiedzamy naszych kolegów redakcyjnych z magazynu „Goniec Polski” i portalu Goniec.com, i resztę ekipy, również Online, która tworzy grupę

ICH TAKŻE USŁYSZYSZ NA ANTENIE: ŁUKASZ TYMKÓW, 10:00-14:00, „POŁUDNIK ZERO”

Sami Swoi. Tam też zawsze dużo się dzieje, cały czas poznajemy się i spędzamy razem czas. Jak już wszystko wróci do normalności, myślę, że impreza integracyjna to tylko formalność (prawda, panie Prezesie?).

Czym zajmowałaś się wcześniej? – Prócz wykształcenia dziennikarskiego mam również kwali�ikacje �itnessowo-taneczne. Poza radiem prowadzę również zajęcia w klubach �itness, co sprawia mi ogromną radość i jest zdecydowanie również moją pasją.

Jak tra�iłaś na Wyspy? – Mój staż na Wyspach Brytyjskich to niecałe 5 lat. Przyleciałam tu jako ciekawa świata 20-letnia dziewczyna, która wiedziała, że pod motywem przygody i doświadczenia chce spróbować swoich sił za granicą. Lekko nie było, ale nie żałuję tej decyzji. Tutaj człowiek poznaje lepiej samego siebie. Albo podoła tym trudnościom i różnicom, albo zrezygnuje i wróci do kraju. Ja uważam, że warto spróbować, jeśli kogoś ciekawi życie w innym kraju. Wielka Brytania, a w szczególności Londyn, to nie tylko zarabianie w funtach, korzyści są znacznie większe i bardziej wartościowe. Ja pokochałam Londyn za wielokulturowość i ludzi, których pewnie nigdy bym nie poznała, gdyby nie ta decyzja 5 lat temu. Myślisz o powrocie do Polski? Wyspy są twoim miejscem na Ziemi? – Miejsce na Ziemi to za dużo powiedziane, bo ja preferuję cieplejsze i bardziej słoneczne kraje. Ale na pewno świetne miejsce do rozwoju i osadzenia się na tak długo, jak będzie to konieczne. Na ten moment nie rozpatruję powrotu do Polski

Jakie macie plany związane z radiem? Czego Słuchacze mogą się jeszcze spodziewać? – Zależy nam, żeby Słuchacze się nie zawiedli i czuli, że Sami Swoi Radio to jest ich kawałek Polski na Wyspach. Chcemy im dostarczać najlepszą jakość produktu, jakim jest radio, tworząc zarazem świetną społeczność Polonii w UK i Irlandii. Planów jest dużo, tego zdradzać nie będę, bo efekt zaskoczenia będzie naszą specjalnością.

TOMEK „ATOM” ACHTELIK, 14:00-18:00, „POPOŁUDNIOWY EXPRESS”




22 ~ gramy z WOŚP ~ GRALI Z GŁOWĄ, W TYM ROKU WSPIERAJĄC ODDZIAŁY DZIECIĘCEJ LARYNGOLOGII. PANDEMIA SPOWODOWAŁA, ŻE ZBIÓRKI PIENIĘŻNE, LICYTACJE, KONKURSY I IMPREZY TOWARZYSZĄCE PRZENIOSŁY SIĘ DO INTERNETU A KOORDYNATORZY SZTABÓW NIE WIEDZIELI, JAKIEGO REZULTATU OCZEKIWAĆ. W WIELKIEJ BRYTANII GRAŁO 19 SZTABÓW. FIRMA SAMI SWOI REALIZUJĄCA PRZEKAZY PIENIĘŻNE DO POLSKI WSPIERAŁA WOŚP JUŻ PO RAZ JEDENASTY.

W WIELKIEJ BRYTANII

GRAŁO AŻ 19 SZ – To byłoby skrajnie nieodpowiedzialne z naszej strony, gdybyśmy wysłali w teren wolontariuszy przy obecnym poziomie zakażenia i obowiązujących obostrzeniach – mówi Karol Moskwa doświadczony koordynator sztabu w Bournemouth. – Współpracujemy w naszych projektach z policją, każdego roku na naszych �inałach była straż pożarna i karetka, więc organizowanie teraz czegokolwiek wbrew zaleceniom tych służb nie wchodziło w grę. Tegoroczne przygotowania sztabowcy oceniają, jako zdecydowanie trudniejsze w porównaniu z latami poprzednimi. W planowaniu uwzględniali obostrzenia związane z pandemią, ale organizując sztab na jesień nie wiedzieli, jakie przepisy będą obowiązywały w Wielkiej Brytanii pod koniec stycznia. Tym bardziej w przygotowaniach �inału liczyło się wsparcie polskich przedsiębiorstw działających na Wyspach. Orkiestrowe puszki rozmieszczone były w polskich sklepach, piekarniach, zakładach fryzjerskich, warsztatach samochodowych. Coroczny sukces, sprawny przebieg i logistyczne zabezpieczenie sztabów musi mieć i od lat znajduje oparcie wśród największych polskich biznesów. Firma Sami Swoi realizująca przekazy pieniężne do Polski, w tym roku wspierała WOŚP już po raz jedenasty oferując m.in. darmowe, nielimitowane przekazy pieniężne na o�icjalne konta WOŚP. W autoryzowanych placówkach Samych Swoich na Ealingu i w Luton rozmieszczone zostały stacjonarne puszki Orkiestry. Dodatkowo każdy sztab znajdujący się w Wielkiej Brytanii, jak co roku, miał do dyspozycji możliwość końcowego transferu zebranych pieniędzy do Polski bez 12 lutego 2021

opłat, dodatkowych kosztów ani prowizji. W poprzednim roku Sami Swoi przetransferowali łącznie 185.092 funtów dla Orkiestry. – Dla Sami Swoi Przekazy Pieniężne sprawy Polonii w Wielkiej Brytanii to od wielu lat priorytet – mówi Magdalena Lenart, odpowiedzialna za marketing w �irmie Sami Swoi Przekazy Pieniężne. – Zawsze odpowiadamy na potrzeby Polonii i rozwiązujemy problemy w myśl przyjętej zasady, „aby Polakom na Wyspach żyło się lepiej”. Chętnie angażujemy się w liczne akcje charytatywne oraz bezinteresowne pomaganie Polakom na Wyspach. Z dumą również od wielu lat sponsorujemy ważne społecznie i kulturowo wydarzenia na Wyspach. Tworzymy wartości nie tylko dla naszych klientów, ale także dla ogółu społeczeństwa. Alfabetycznie Polacy grali od Aberdeen po Telford. Finałowe granie odbywało się w ostatni weekend stycznia, a liczenie zebranych pienię-

dzy trwało jeszcze tydzień po �inale. Umieszczona w sklepie Grosik w Aberdeen skarbonka wypełniła się po brzegi w ciągu 14 dni i trzeba było dowieźć kolejną. Wynik zbiórki organizatorzy ogłosili w sobotę 6 lutego na specjalnie zorganizowanej transmisji na żywo w socialmediach. Udało się zebrać 44.802 zł. Wśród licytowanych gadżetów, jednym z hitów okazało się ciastko od Moniki Hryniewicz, które zostało wylicytowane za 200 funtów. Na �inałowe wirtualne granie malarka Adriana Laube przygotowała dwie sesje „nocnego malowania”, czyli warsztaty malarskie przeprowadzone Online. Artystyczny pokaz baniek mydlanych zaproponowała Gosia Lewandowska „Z innej bańki”. Dla aktywnych były też warsztaty taneczne i warsztaty wytwarzania naturalnego mydła. – Tegoroczny Finał okazał się sukcesem tak wielkim, że do tej pory nie możemy w to uwierzyć – cieszą się sztabowcy z Aberdeen. Polacy z Kornwalii mogli wziąć udział w atrakcjach przygotowanych

przez sztab z Plymouth. Dla dzieci zorganizowany został konkurs plastyczny na najlepszy tort WOŚP. Najlepszą pracę wykonała 10-letnia Maja z Newquay. W kulinarnym klimacie była też prezentacja Moniki Marszałek, która pokazała, jak z użyciem Termomixa przygotować ciasto ucierane z owocami, ryż z warzywami i �iletem łososia, sałatkę z brokułów i lody owocowe z mango, ananasa i papai. W wirtualnej przestrzeni odbywały się też treningi �itness i lekcja hip-hopu. Krótki poradnik dla początkującego modelarza przekazał Andrzej Roszkowski. – Na początek radzę wybrać model samolotu, ponieważ są dosyć łatwe w sklejaniu – mówi modelarz. – Czołgi, samochody, helikoptery to już wyższa szkoła jazdy. Im tańszy model, tym też prostszy do sklejania. Miejsce pracy, czyli kawałek stołu czy biurka powinno być przykryte obrusem. Modele sugeruję kupować w stacjonarnych sklepach. W internetowych serwisach można kupić dobre modele, ale można też tra�ić na taki, który długo leżał i szybki nie są już przeźroczyste, a kalkomanie nie nadają się do użytku. Z narzędzi na początek to szczypce do obcinania, pinceta i szczypce. Samoloty F–22 Raptor, F–16 w skali 1:48 oraz lotniskowiec USS Enterprise w skali 1:720 wykonane przez Andrzeja Roszkowskiego były wśród przedmiotów dostępnych w licytacji. Program przygotowany przez sztab w Plymouth dał efekt, który okazał się rekordowy w porównaniu ze zbiórkami z lat poprzednich. Po podliczeniu wszystkich zbiórek, ogłoszony w pierwszą sobotę lutego wynik pokazywał kwotę 12.747 funtów. O fenomenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy opowiadał na antenie radia BBC Somerset Filip Boś, jeden z wolontariuszy sztabu w Taunton w południowo–zachodniej Anglii. Brytyjskie radio zainteresowało się


gramy z WOŚP ~

23

reklama

Środki zgromadzone podczas 29. Finału przeznaczone zostaną na zakup sprzętu medycznego dla szpitalnych oddziałów laryngologii, otolaryngologii oraz oddziałów specjalizujących się w diagnostyce głowy.

ZTABÓW polską aktywnością w regionie po tym, jak sztab zebrał 12 tysięcy funtów. Wolontariuszom z Taunton udało się pozyskać ponad 200 przedmiotów/ usług, które tra�iły na licytację trwającą dwa tygodnie. Wśród nich do wylicytowania był weekend w Szczyrku dla całej rodziny oraz weekend w Gdańsku. Udany program i doskonały wynik zbiórek w sztabach, to jak zawsze zasługa ludzi zaangażowanych w organizację �inału w poszczególnych sztabach. – Dołączyłam do grona wolontariuszy w tym roku i to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Choć ten rok nie wyglądał, jak poprzednie, to pomimo tego na każdym spotkaniu Online było czuć od każdego zapał, chęć pomagania. Miałam też możliwość wesprzeć nasz sztab robiąc sztabowe maseczki. Niesamowita przygoda, która na jednym �inale się na pewno nie skończy. Dziękuję wszystkim, z którymi miałam przyjemność pomagać w tym roku – dzieli się na socialmediach swoimi odczuciami Alicja Dziakowska ze sztabu w Taunton. Ponad 14 tysięcy funtów zebrali wolontariusze zorganizowani w sztabie w Manchester. W Exeter i okolicach udało się zebrać ponad 4 tysiące funtów, w programie były licytacje na WhatsAppie, a aktywni mogli wziąć udział w biegu „Policz się z cukrzycą”. W londyńskim sztabie Leszek Rausz, uczestnik programu Masterchef, pokazał, jak przygotować tatar z łososia, polędwiczki wieprzowe z groszkowym puree z sosem z czerwonego wina. Koncert on–line złożony z utworów przesłanych londyńskiemu sztabowi specjalnie na tą okazję. Polska Szkoła Wembley im. Janusza Korczaka oraz niezmordowana Natalia Skowerska z KIDZ wyruszyli w kosmiczną eskapadę z udziałem „wośpoludków”. Odwiedzili planety

tańca, śpiewu i kreatywności w poszukiwaniu międzyplanetarnej przygody. Wolontariusze sztabu w Londynie po wstępnych podliczeniach zebrali 26.000 funtów oraz ponad 83.000 zł w e–skarbonkach. Mieszkańcy okolic Dorset mieli w ofercie licytacje na zoomie, loterie, blok wspominkowy ze sztabów sprzed lat. Organizatorzy postanowili wszystkie transmisje live przeprowadzić już w piątek 29 stycznia. – W sobotę i niedzielę będzie dużo się działo w sieci i ciężko byłoby się przebić z naszą ofertą, dlatego wybraliśmy piątek, dzięki czemu Orkiestra może grać dłużej, a wydarzenia w sieci można oglądać na żywo przez trzy dni – mówi Karol Moskwa, koordynator sztabu w Bournemouth. Sztab Bournemouth współdziałając z polonijną organizacją Dorset Polish Centre znalazł też sposób do zaktywizowania ludzi w terenie, bez łamania zaleceń związanych z lockdownem, proponując zabawę Rock and Walk. W malowniczych nadmorskich okolicach Dorset rozłożonych zostało około 100 kamieni wyróżnionych namalowanym hashtagiem. Odnajdywanie kamieni było wyzwaniem i zachętą dla osób, które lubią długie spacery na świeżym powietrzu po plaży i w parkach.

Małgorzata Skibińska

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od lat jest uznawana za organizację o największym zaufaniu społecznym w Polsce. Celem Fundacji jest działalność w zakresie ochrony zdrowia, polegająca na ratowaniu życia chorych osób, w szczególności dzieci. Priorytetem WOŚP jest poprawa stanu ich zdrowia, jak również promocja zdrowia i profilaktyki zdrowotnej.


24 ~ w sieci

TYM ŻYŁ PORTAL NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE ARTYKUŁY W STYCZNIU. ZA NAMI KOLEJNY TRUDNY MIESIĄC. GRUDZIEŃ 2020 ROKU. ZAZWYCZAJ MIESIĄC TEN, MIMO ŻE CZĘSTO MROŹNY I MAŁO SŁONECZNY LUBILIŚMY ZE WZGLĘDU NA ŚWIĘTA, KTÓRE SPĘDZALIŚMY W GRONIE RODZINNYM. NIERZADKO PRZYGOTOWANIA ZACZYNALIŚMY JUŻ W LISTOPADZIE, A POTEM CZEKALIŚMY CIERPLIWIE NA TEN CUDOWNY CZAS. NIESTETY, W TYM ROKU BYŁO INACZEJ. KRÓTKO PRZED WIGILIĄ OKAZAŁO SIĘ, ŻE SPOTKANIA RODZINNE SĄ NIEWSKAZANE, ZAMKNIĘTO GRANICE I WIELU NASZYCH RODAKÓW NIE DOTARŁO NA ŚWIĘTA DO SWOICH BLISKICH. O TYM WSZYSTKIM INFORMOWALIŚMY WAS NA BIEŻĄCO. CZYM JESZCZE ŻYŁ PORTAL W GRUDNIU? PRZEDSTAWIAMY WAM FRAGMENTY TEKSTÓW, KTÓRE CIESZYŁY SIĘ NAJWIĘKSZĄ POPULARNOŚCIĄ. NA WIĘCEJ ZAPRASZAMY NA WWW.GONIEC.COM.

Wprowadzenie kontroli celnych na granicach Wielkiej Brytanii z Unią Europejską już znacząco utrudnia biznes. Za chwilę może być jeszcze gorzej. Firmy zajmujące się przewozem towarów pomiędzy Zjednoczonym Królestwem a Unią Europejską borykają się z wieloma nowymi wymaganiami. To bardzo wydłuża czas transportu i podnosi koszty. Dziennikarze Bloomberga dotarli do kilku brytyjskich �irm transportowo-logistycznych, których praca gwałtownie zmieniła się po tym, jak brexit stał się faktem, a okres przejściowy po nim wygasł.

Od 1 stycznia 2021 r. podróżnych przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii do Polski obowiązują takie same przepisy jak podróżnych z krajów trzecich, czyli niebędących członkami Unii Europejskiej (UE). Oznacza to także zmianę limitów dotyczących wartości i ilości towarów przywożonych w bagażu osobistym oraz nowe zasady przewozu zwierząt. Zmiany zasad przywozu towarów i przewozu zwierząt nie dotyczą podróżnych z Irlandii Północnej, ponieważ w tym zakresie będzie ona traktowana jak państwo członkowskie UE.

Ponad 100.000 ludzi w Wielkiej Brytanii zmarło po zarażeniu Covid -19, ujawniły o�icjalne dane rządowe, a premier Boris Johnson powiedział, że trudno jest obliczyć smutek zawarty w tych ponurych statystykach. Wielka Brytania dołącza teraz do Meksyku, Indii, Brazylii i USA. To jedyne kraje, które odnotowały sześciocyfrową liczbę o�iar śmiertelnych wirusa, który pochłonął już ponad 2,1 miliona ludzi na całym świecie. Premier Johnson powiedział na konferencji prasowej na Downing Street: – Myślę, że tego dnia powinienem naprawdę powtórzyć, że jest mi głęboko przykro z powodu każdego straconego życia i oczywiście, ponieważ byłem premierem, biorę pełną odpowiedzialność za wszystko.

12 lutego 2021


w sieci ~

Ealing jest jedną z trzech londyńskich gmin, w których odkryto południowoafrykański wariant koronawirusa, co doprowadziło do uruchomienia testów „od drzwi do drzwi”, aby uzyskać kontrolę nad nowym wariantem. Merton i Haringey to pozostałe dwie gminy, których dotyczy problem, z ośmioma lokalizacjami w całej Wielkiej Brytanii, w tym Surrey i Kent. Plan przewiduje przetestowanie 80.000 osób w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a osoby z wynikiem pozytywnym zostaną sprawdzone pod kątem dalszych wariantów.

które przyjdzie Brytyjczykom słono zapłacić. Rozbrat z UE poczują nawet podczas płacenia kartami. Brexit powoli pokazuje Brytyjczykom swoje prawdziwe oblicze. Mieszkańcy Wysp mieli już okazję poznać konsekwencje opuszczenia UE na granicy, gdzie powstały ogromne kolejki samochodów ciężarowych czekających na odprawę. Kierowcom rekwirowano kanapki, gdyż umowa z Unią zakazywała wwożenia mięsa i warzyw. Kolejny cios odczuły osoby kupujące w sklepach online.

CZYTAJ WIĘCEJ NA

redaktor naczelna Goniec.com Karolina Barełkowska

Premier Wielkiej Brytanii ma w tym tygodniu wprowadzić 10-dniowe pobyty kwarantanny hotelowej dla podróżnych powracających z listy „wysokiego ryzyka”. Do krajów oznaczonych przez rząd jako „wysokie ryzyko” należą Portugalia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kenia, Nigeria, Etiopia oraz części Ameryki Południowej i Afryki Południowej – informuje MailOnline. Nowy system rozpocznie się w Anglii pod koniec tego tygodnia, dając podróżnym tylko kilka dni na dostosowanie się do wytycznych.

25

Pojawiły się kolejne konsekwencje wyjścia z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, za

reklama


26 ~ reportaż

UWALNIANIE SIĘ Z KAFTANÓW BEZPIECZEŃSTWA, ŁAŃCUCHÓW, KAJDAN. TO JEGO POPISOWY NUMER. RAZ WYGRAŁ NAWET SKRZYNKĘ WÓDKI, ALE ZDARZYŁO SIĘ I TAK, ŻE LEDWO ZDOŁAŁ SIĘ WYKARASKAĆ Z WIĘZÓW. JÓZEF „ZIUTINI” SEGET, AKROBATA, CYRKOWIEC, ILUZJONISTA, Z NIEJEDNEGO PIECA CHLEB JADŁ.

Dariusz Dzikowski

Na płonącej

LINIE

Swoją sztukę prezentował w różnych krajach – Polska, Szwajcaria, Francja, Hiszpania. Obecnie, od 10 lat, mieszka w Anglii i póki co nie zamierza się stąd wyprowadzać. – Tutejszy humor jest specy�iczny, ludzie bardziej lubią kiedy iluzjoniści mówią niż pokazują triki, a ponieważ mój angielski nie jest perfekcyjny, więc postępuję odwrotnie. Tym bardziej, że często zapraszam widzów do udziału w przedstawieniu – mówi Seget, który z tego powodu występuje głównie dla zakotwiczonych na Wyspach rodaków, na różnych imprezach – eventy prywatne, festyny, promocje w sklepach. Praktycznie we wszystkich częściach kraju. Jak podkreśla, poza rodakami najbardziej lubi czarnoskórą publiczność, która zawsze reaguje spontanicznie i żywiołowo.

Miss z tortu

17. Tyle lat minęło od czasu, kiedy opuścił Polskę i wyjechał do Szwajcarii, żeby pracować w cyrku Tip Top. Propozycję dostał od Tadeusza Tłuścika, świetnego cyrkowca z Przemyśla, który miał podpisany kontrakt na występy w duecie, ale jego partner doznał kontuzji i szukał kogoś, kto mógłby go zastąpić. Skontaktował się z Ziutkiem, który wcześniej odnosił sukcesy jako akrobata oraz tancerz i po czteromiesięcznych przygotowaniach rozpoczęli wspólne przedstawienia. Najpierw w mieście Montreux, by następnie podróżować praktycznie po całej Szwajcarii. Ich współpraca trwała rok, Tłuścik wrócił do kraju, a Seget, który w międzyczasie poznał miejscową dziewczynę Joelle, pozostał w Szwajcarii. Ona była początkującą trapezistką, z czasem, już jako para, pojechali do Francji, by tam podnosić swoje umie-

jętności – najpierw w szkole cyrkowej w Roujan, a następnie w słynnej paryskiej „Les Noctambules”. W tej drugiej Polak spędził 9 miesięcy – uczył akrobatyki młodych adeptów tego zawodu, a w zamian pobierał lekcje trapezu, żonglerki i chodzenia po linie, równocześnie występując przed publicznością. Było ciekawie. Do dziś pamięta jak na jakimś weselu, podczas którego Miss Francji wyskakiwała z tortu, on na trapezie rozstawionym nad stolikami wykonywał różne ewolucje. Innym razem kunszt Polaka oklaskiwali wnuk Charliego Chaplina oraz aktorka Natalie Portman. W swoim żelaznym zestawie miał trapez (z partnerką, a potem, po rozstaniu z nią, solo), chodzenie na rękach, skoki oraz piramidy z krzeseł.

Często wykonywał też taniec Michaela Jacksona „Moon walk”. – Z łezką w oku wspominam Francję. Bardzo odpowiadała mi tamtejsza mentalność, ludzie byli weseli, zrelaksowani, żyli bezstresowo. Największy sentyment mam do Paryża, jego historycznych zabytków i artystycznej atmosfery, ale też do południa kraju. Morze, ciepła woda, nocne imprezy na plaży. Czego chcieć więcej…

Chusteczka zamiast banknotu

Nad Sekwaną pracował trzy lata, występując w cyrkach Bouglione, Zavatta i Romarin. W tym ostatnim, typowo rodzinnym, czuł się jak członek familii, jednak to wtedy doszło do wydarzenia,


reportaż ~

Kunszt Polaka oklaskiwali wnuk Charliego Chaplina oraz aktorka Natalie Portman które zadecydowało o jego dalszych losach. W maju 1996 roku, podczas stawiania cyrkowego namiotu, spadł z wysokości ośmiu metrów na ziemię, czego efektem była złamana ręka i pogruchotany kręgosłup. Po żmudnej, trwającej sześć miesięcy rehabilitacji, częściowo wrócił do zdrowia, ale o dawnej sprawności nie było mowy, dlatego skupił się na reklamowaniu wydarzeń cyrkowych, które zapowiadał przez megafon jeżdżąc samochodem. Przebierał się też za klauna i zabawiał publiczność, aż w końcu na dobre zasmakował w iluzji. – Podziw dla niej miałem od czasu, kiedy jako dziecko uczestniczyłem w pokazie, który odbywał się w naszym przemyskim Domu Kultury. Iluzjonista wywołał mnie na scenę, robił różne sztuczki, a po zakończeniu w nagrodę za asystowanie dał mi sporej wartości banknot. Byłem zachwycony, wziąłem go do ręki, tymczasem okazało się, że trzymam chusteczkę. Wtedy postanowiłem, że kiedyś też będę robił takie cuda – opowiada Seget, dodając, że wiele lat później, pracując w szkole cyrkowej w Paryżu, uczył akrobatyki m.in. karciarzy-iluzjonistów. Dzięki nim zaczął wchodzić w ten zaczarowany świat, nie przypuszczając, że w przyszłości stanie się to jego pracą. Pierwsze szlify w nowej profesji zdobywał w cyrku w Hiszpanii, gdzie przebywał przez cztery miesiące, praktykując tzw. dużą iluzję – „przecięcia” osób znajdujących się w pokaźnych rozmiarów skrzyniach oraz znikanie i pojawianie się masywnych przedmiotów.

Duży i mały

Na imię ma Józef, ale znajomi wołają do niego Ziutek. Stąd wziął się jego pseudonim, nawiązujący

do Harry’ego Houdiniego. Podobnie jak ów słynny amerykański iluzjonista Polak wykonuje sztuczki polegające na uwalnianiu się z pułapek, więzów, ograniczeń, dlatego po jednym z występów ktoś nazwał go „Ziutini”. I tak już zostało. Co ciekawe, Houdini urodził się w marcu 1874 roku, a Seget niemal sto lat później. Jak przyznaje, w wyswobadzaniu się z kajdan, łańcuchów czy kaftanów bezpieczeństwa najbardziej pociąga go to, że dokonuje rzeczy wydawałoby się niemożliwych. Numer wygląda w ten sposób, że ktoś postronny, zazwyczaj z publiczności, wiąże go, a zadanie Ziutka polega na uwolnieniu się. Tak było też podczas jednego z pokazów, kiedy kaftan bezpieczeństwa zakładał mu barczysty jegomość. Okazało się, że wcześniej pracował jako pielęgniarz w szpitalu psychiatrycznym, więc wiedział jak robić to fachowo i był tak pewny swego, iż zadeklarował specjalną nagrodę, jeśli Polak znajdzie „drogę do wolności”. I znalazł, za co otrzymał skrzynkę wódki. Z kolei innym razem ciężko było wyłowić kandydata chętnego do wykonania wiązania. Ludzie byli ospali, jakby bojąc się czarów, aż w końcu na scenę wszedł niepozornie wyglądający mężczyzna. Szczupły, niczym się niewyróżniający. – Trochę go zlekceważyłem, a on „zasznurował” mnie tak, że z najwyższym trudem zdołałem się wykaraskać. Chyba jedyny raz miałem tak duże problemy – śmieje się Seget.

Sylwester z Wodeckim

Pochodzi z Przemyśla. Jego mama była kelnerką, a tata palaczem centralnego ogrzewania. Ziutek, który wychowywał się razem z siedmiorgiem rodzeństwa, od dziecka dużo ćwiczył

27

– rozciąganie, chodzenie na rękach, stanie na głowie. Dzięki swojej sprawności tra�ił do klubu Juvenia Przemyśl, gdzie w latach 1986 – 1992 trenował akrobatykę sportową, dwukrotnie zdobywając tytuł wicemistrza Polski – w dwójkach i skokach. W międzyczasie zgłębiał tajniki raczkujących wówczas nad Wisłą tańców – breakdance’u i rapu. W tym drugim wystąpił na krajowym championacie rozgrywanym w 1992 roku w Warszawie, gdzie zdobył srebrny medal. Potem jego światem stał się cyrk i iluzja, niemniej taniec zawsze był gdzieś blisko, jako forma utrzymania kondycji �izycznej, koordynacji ruchów, gibkości ciała. Ćwiczył głównie dla siebie, ale wystąpił też w teledyskach kilku zespołów, w tym grupy Cover Up i na koncercie KASY. Wojaże po Szwajcarii, Francji i Hiszpanii trwały łącznie cztery lata, po czym w 1997 roku wrócił do Polski – najpierw osiadł w Przemyślu, a niedługo potem w Gdańsku. Zarabiał na życie występując jako iluzjonista, dorabiał też będąc konferansjerem. W tej ostatniej roli kilkakrotnie pojawił się w warszawskim klubie „Maska”, należącym do aktora Michała Milowicza, gdzie m.in. poprowadził sylwestra wspólnie ze Zbigniewem Wodeckim. Innym razem jego scenicznym towarzyszem był Ryszard Rynkowski. Odrębna kwestia to udział w pierwszej edycji programu „Mam Talent”, gdzie w eliminacjach zaprezentował swój numer z kaftanem bezpieczeństwa, a następnie, w pół�inale, mając związane łańcuchem nogi i wisząc głową w dół na linie, musiał się uwolnić, kiedy ta została podpalona. Wyszedł z tego obronną ręką, czym wzbudził entuzjazm publiczności i jury, chociaż do ścisłego �inału nie awansował.

Skrzydła Anioła

W Polsce, po powrocie z zagranicy, mieszkał 13 lat. Poznał ciekawych ludzi, zdobył nowe doświadczenie, w tym pracując przez krótki czas jako nauczyciel w szkole specjalnej, ale proza życia wyglądała coraz mniej kolorowo. Wysokie koszty utrzymania, drożyzna w sklepach, brak stałych zleceń. A że właśnie na świat przyszło jego trzecie dziecko, ponownie postanowił wyemigrować, tym razem do Anglii. Zaczął od pakowania mrożonek w fabryce w Peterborough, ale szybko przeniósł się do Clacton-on-Sea, gdzie obsługiwał karuzele w wesołym miasteczku, jednocześnie występując jako iluzjonista. Robił to, co lubi, tyle że po zakończeniu sezonu letniego potrzebne było jakieś stałe źródło dochodu. Imał się różnych rzeczy – pracował w szkole jako woźny, w �irmie zajmującej się hodowlą insektów używanych do zjadania mszyc, a także w pralni, jako operator maszyn. Dzięki temu w wolnym czasie mógł oddawać się sztuce iluzji, która, jak podkreśla, jest mu najbliższa. – Uwielbiam wywoływać uśmiech na twarzach ludzi – mówi 46-latek, przyznając, że szczególne miejsce w jego biogra�ii zajmuje statuetka „Skrzydła Anioła”, jaką otrzymał gdy mieszkał w Gdańsku, za swoją działalność charytatywną na rzecz dzieci – przebywających w hospicjum, szpitalach, a także niepełnosprawnych. Ich radość na widok magicznych sztuczek była najlepszą nagrodą… <<




30 ~ kalendarium GOŃCA

1 lutego 1411

Zawarto I pokój toruński, kończący tzw. wielką wojnę pomiędzy Polską i Litwą a zakonem krzyżackim.

l

februar

3.02.1871

Urodził się polski kartograf i geograf Eugeniusz Romer, twórca nowoczesnej kartogra�ii polskiej.

6.02.1911

Urodził się amerykański aktor i polityk Ronald Reagan, 40. prezydent Stanów Zjednoczonych.

8.02.1951

W więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie został stracony mjr Zygmunt Szendzielarz Łupaszka, o�icer Wojska Polskiego, dowódca 5. Brygady Wileńskiej AK, dwukrotny kawaler orderu Virtuti Militari.

12 lutego 2021

10.02.1126

Zmarł Wilhelm IX Trubadur, książę Akwitanii i Gaskonii, poeta, uważany za pierwszego historycznego trubadura.


luty 13.02.1571

Zmarł włoski złotnik, rzeźbiarz, medalier i pisarz Benvenuto Cellini, przedstawiciel manieryzmu.

15.02.1941

ry

II wojna światowa: dokonano pierwszego zrzutu cichociemnych; wskutek błędu nawigatora oraz braku paliwa spadochroniarze zostali zrzuceni nie jak planowano pod Włoszczową, ale w Dębowcu na Śląsku Cieszyńskim.

kalendarium GOŃCA ~

15.02.1991

Spotkanie prezydentów Józsefa Antalla, Václava Havla i Lecha Wałęsy zainicjowało powstanie Trójkąta Wyszehradzkiego.

17.02.1981

Władze komunistyczne, po wielotygodniowych protestach studentów zgodziły się na zarejestrowanie Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Była to pierwsza w bloku komunistycznym organizacja studencka w pełni niezależna od władz i największa obok „Solidarności” organizacja antykomunistyczna.

21.02.1431 Przed kościelnym sądem biskupim rozpoczął się proces Joanny d’Arc.

25.02.1536

Na stosie spłonął tyrolski anabaptysta Jakub Hutter, założyciel huterytów.

31


32 ~ biznes

KONIEC ABOLICJI DLA POLAKÓW I NOWE ZASADY PO BREXICIE MOCNO KOMPLIKUJĄ ŻYCIE WIELU Z NAS

CO DALEJ Z NASZYMI PODATKAMI CO TO BYŁA ABOLICJA PODATKOWA? Abolicja podatkowa upraszczała życie osób, które mieszkały (lub były zameldowane) w Polsce, a pracowały w którymś z europejskich krajów. Jeśli za granicą podatek dochodowy był niższy niż w Polsce, to można się było tam rozliczać, pomijając już formalności w polskim urzędzie. Abolicja podatkowa pozwalała korzystać z ulg podatkowych, które na Zachodzie i północy Europy potra�ią być bardzo wysokie. Teraz ten, kto będzie pracował np. w Wielkiej Brytanii, zarobi 30 tys. zł i zmieści się w tamtejszej kwocie wolnej od podatku, w Polsce będzie i tak musiał zapłacić �iskusowi 4550 zł. Kłopot będą mieli też ci, którzy pracowali raz w Wielkiej Brytanii, a to znów w Niemczech czy Portugalii. Do tej pory po prostu rozliczali się w tych krajach. Teraz będą musieli sprawdzić, jakie są podatki w danym kraju i na tej podstawie zadecydować, czy zgłaszać to polskiemu �iskusowi. Np. ten, kto pracuje w Niemczech, nie będzie musiał nic wpłacać do polskiego urzędu skarbowego, a pracownik z Belgii już tak. Jedyna sytuacja zwalniająca z tej daniny to zarobki poniżej 8000 zł – wówczas nie trzeba płacić. Przepisy weszły w życie 1 stycznia.

DLACZEGO RZĄD JĄ SKASOWAŁ?

Przepisy dotyczą krajów europejskich, ale nie tylko, bo również Japonii, Nowej Zelandii, Izraela czy Australii. Skomplikuje to życie licznych przed12 lutego 2021

stawicieli Polonii i tych, którzy wyjeżdżają zarobić na kilka miesięcy w roku – łącznie nawet kilka milionów osób. Dodatkowe wpływy do budżetu mogą więc być pokaźne, a dochodzą przecież jeszcze kary za niestosowanie się do przepisów: od 200 do nawet 42 tys. zł. Jak podaje portal Bankier. pl, część Polaków może „przerzucić się” na pracę na czarno lub nawet zrezygnować z polskiej rezydencji podatkowej, by zaoszczędzić. Chodzi bowiem o nawet kilka czy kilkanaście tysięcy złotych podatku rocznie.

ZMIANY PODATKOWE PO BREXICIE

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że być może coraz mniej osób dotknie problem wycofania abolicji podatkowej. Po brexicie reguły imigracyjne będą bardziej sztywne. Zmieni się też prawo podatkowe. Liczba dorabiających na Wyspach osób pewnie spadnie. A co czeka tych, którzy zostaną? Z tego co wiadomo, przynajmniej na Wyspach rząd utrzyma umowy o podwójnym opodatkowaniu zawarte z krajami unijnymi. Pojawiły się jednak cła i VAT na niektóre towary z zagranicy. BBC opisuje przypadek studentki z Londynu, która zamówiła z popularnych europejskich sklepów płaszcz za 200 funtów. Po jakimś czasie dostała wiadomość od kuriera, że powinna dopłacić jeszcze 82 funty podatków. Inny kupujący nabył dwie pary niemieckich butów zimowych za 300 funtów, a dopłacił dodatkowo 147 funtów. Nie dotyczy to prezentów o wartości do 39 funtów. Jednak przy zamawianiu droższych rzeczy z Polski, warto upewnić się, ile wynoszą dodatkowe koszty. Działa to też w drugą stronę. BBC podaje, że niektórzy mieszkańcy Unii

kupujący w brytyjskich sklepach już teraz zaczęli dostawać wezwania do zapłaty VAT. Kupując we Francji przez internet, chińskie buty sprzedawane przez brytyjską �irmę za 270 funtów, trzeba zapłacić łącznie z podatkami 378 funtów. Część sprzedawców jeszcze o tym nie wie, więc nie uprzedzają swoich klientów.

NOWY SPOSÓB PŁACENIA VAT W BUDOWLANCE

2,2 mln osób na Wyspach pracuje w budownictwie. Z tego w skali kraju 7 proc. to osoby z różnych unijnych krajów, w tym w większości – Polacy. Można więc przyjąć, że ponad 100 tys. polskich majstrów pracuje na brytyjskich budowach, a liczba polskich �irm budowlanych i ekip remontowych idzie w tysiące. I to właśnie ich zainteresuje zmiana, która weszła w życie w październiku. Chodzi o odwrotne obciążenie VAT. Nie wiąże się ono z podwyżką podatków, ale z nowymi formalnościami. Dotychczas podwykonawca otrzymywał od zlecającego pieniądze za budowę, a następnie sam odprowadzał podatek VAT. Po zmianach kontraktor płaci VAT za niego od razu. Ewentualny zwrot VAT za zakupione materiały podwykonawca dostanie od HMRC na konto. W skrócie, podwykonawca zamiast dowolnie rozporządzać VAT-em pomiędzy pobraniem pieniędzy a wysłaniem ich do urzędu, dostanie mniej na początku. Tym, którzy dotychczas nie płacili VAT, może opłacać się rejestracja jako płatnik – zaczną dostawać nadprogramowe zwroty. Na początek jednak nowy system to więcej formalności i konieczność konsultacji z księgową dla sporej ilości Polaków pracujących w sektorze budowlanym.


biznes ~ 33

I? W IRLANDII VAT JAK DAWNIEJ Wielka Brytania nie należy już do europejskiej strefy VAT, ale Irlandia Północna w niej pozostała. Irlandczycy kupujący coś w Londynie czy Leeds powinni zapłacić od tego podatek do HMRC. Aby uniknąć kompletnego chaosu, od 1 stycznia wprowadzono tzw. odroczony VAT. Dzięki niemu �irma zarejestrowana jako płatnik VAT nie płaci podatku od importowanych towarów po ich przybyciu na Wyspy. Zapłata VAT będzie odroczona, a w formularzu trzeba będzie wypełnić inne niż zwykle pola. Dawne wzory formularzy jednak pozostają, bo przedsiębiorcy z Irlandii wciąż na starych zasadach importują z Unii. Na razie większości �irm udaje się wysyłać paczki do Irlandii jak zwykle, a klienci nie odczuwają zbyt dużej różnicy. Choć np. Amazon w grudniu zaprzestał wysyłki alkoholi do Irlandii. Jego przedstawiciele tłumaczą, że musieliby dwa razy zapłacić za niego podatek. To niekoniecznie koniec takich ruchów, bo 1 kwietnia w życie mają wejść ostrzejsze zasady importu do Irlandii Północnej towarów pochodzenia zwierzęcego.

SKĄD WZIĄĆ PIENIĄDZE

NA WALKĘ Z PANDEMIĄ? Nie tylko w Wielkiej Brytanii ostatnie miesiące ob�itowały w nieprzewidziane rządowe wydatki. Przyszłość niesie konieczność załatania dziur i odbudowy gospodarki. Analitycy zwracają uwagę opinii publicznej na to, że te pieniądze

muszą pochodzić z nowych lub wyższych podatków. Których? Rządzący przysięgli, że na pewno nie będzie to podatek dochodowy, VAT ani składka na ubezpieczenie społeczne. Podwyżki potencjalnie mogłyby więc dotyczyć najbogatszych. Pewnie stopniowo będą wprowadzane podatki środowiskowe, np. od plastiku czy „nieekologicznych” form energii. Szczegóły poznamy w marcu wraz z nowym budżetem.

ZMIANY PODATKOWE W POLSCE

Sporo zmian szykuje się w tym roku również w Polsce. Pierwsza dotyczy rozliczania się poprzez ryczałt. Jego limit wzrośnie z 250.000 euro do 2.000.000 euro, ale sam podatek ulegnie obniżeniu – np. przedstawiciele wolnych zawodów zapłacą 17 zamiast 20 proc. Rozszerzono też de�inicję wolnych zawodów, która obejmuje też zawody prawnicze, inżynierów budownictwa czy doradców podatkowych. Ciekawostką jest zmiana w formularzu PIT, w którym będzie można uwzględnić odliczenie darowizny na przeciwdziałanie Covid-19. Pandemia wpłynęła też na pojedyncze inne przepisy podatkowe. Odliczyć można np. darowizny laptopów dla szkół, które prowadzą naukę zdalną czy koszty badań nad lekiem czy szczepionką. Od 1 lutego 2021 roku ma też zostać uruchomiony Centralny Rejestr Podmiotów Akcyzowych, do którego zgłosić się będą musieli niektórzy przedsiębiorcy mający do czynienia na co dzień z towarami objętymi akcyzą. Ma to uszczelnić system.

PACZKA Z CHIN DO POLSKI W Polsce coraz więcej osób robi zakupy na chińskich portalach zakupowych. Dotychczas klienci nie musieli się martwić o formalności. Za paczki o wartości do 22 euro w całej Unii nie obowiązywał VAT. Część sprzedawców zaniżała wartość przesyłek, by nie płacić i ułatwić sobie życie. Teraz VAT trzeba będzie płacić na towary o wartości do 150 euro, a to znaczna większość zakupów, jakie robimy na chińskich portalach. W skrócie – będzie drożej, a zamawiający mogą znaleźć w skrzynce zamiast paczki, wezwanie do opłacenia należnego podatku. Sonia Grodek

KALENDARZ październik 2020 • zmiany w VAT w budowlance grudzień 2020 • wyjście z europejskiej strefy VAT styczeń 2021 • koniec abolicji podatkowej dla Polaków styczeń 2021 • wprowadzenie odroczonego VAT


34 ~ biznes

KSIĘGOWOŚĆ PEŁNA INNOWACJI CO ZMIENI SIĘ W 2021 ROKU

TECHNOLOGIE LEŻĄ JUŻ OD LAT U PODSTAW WIELU DZIAŁAŃ BIZNESOWYCH. W PRZYPADKU NIEKTÓRYCH BRANŻ, RÓWNIEŻ KSIĘGOWOŚCI, CZAS PANDEMII TYLKO PRZYSPIESZYŁ PROCESY DIGITALIZACJI. SPRAWIŁ TEŻ, ŻE NA RYNKU POJAWIŁO SIĘ WIĘCEJ INNOWACJI USPRAWNIAJĄCYCH CODZIENNĄ PRACĘ. NALEŻY DO NICH NIE TYLKO ROZWÓJ OPROGRAMOWANIA WSPOMAGAJĄCEGO DZIAŁANIA KSIĘGOWYCH, ALE TAKŻE BLOCKCHAIN, ROBOTY W BIURACH, SPRAWNIEJSZA OBSŁUGA KLIENTÓW ORAZ OUTSOURCING RACHUNKOWOŚCI. Jak wynika z raportu „Practice of Now 2019” przeprowadzonego przez �irmę Sage, aż 90 proc. księgowych jest zdania, że ich branża przechodzi kulturową zmianę, w wyniku której technologia nabierze jeszcze większego znaczenia. Zmiana kulturowa, o której mowa, to efekt wymagań marketingowych, przepisów, oczekiwań klientów, zmian pokoleniowych oraz inwestycji podejmowanych przez �irmy chcące nadążyć za światowym rynkiem rachunkowości. Coraz więcej księgowych odkrywa zatem zalety wykorzystywania zaawansowanych rozwiązań w swojej pracy. 12 lutego 2021

AUTOMATYZACJA

1

DZIAŁAŃ Do technologii księgowi mieli się okazję przekonać już niejednokrotnie. Odczytywanie danych z faktur jest dziś codziennością i tylko zyskało na znaczeniu w czasach pandemii. Wykorzystanie automatyzacji pozwala również zminimalizować ryzyko błędów, dlatego coraz więcej �irm i biur

rachunkowych decyduje się na inwestycje w kolejne rozwiązania. Wg raportu ACCA, ponad 50 proc. kadry kierowniczej w branży księgowej spodziewa się rozwoju zautomatyzowanych systemów wspomagających ich pracę. Nie pozostanie to bez wpływu na księgowość, sprawiając, że optymalizacja procesów będzie lepsza zarówno w małych, jak i większych �irmach. Również podejmowanie decyzji w oparciu o dane stanie się dużo szybsze.


biznes ~ 35 – Księgowy, który w swojej pracy wykorzystuje technologie, zyskuje czas. Może go spożytkować na inne zadania, takie jak obsługa klientów lub przygotowanie deklaracji. Nowe rozwiązania mogą bowiem pomóc nie tylko w odczytywaniu dokumentów, ale także w gromadzeniu ich w elektronicznym archiwum. Ułatwią tym samym zarządzanie dokumentami w biurze rachunkowym – wyjaśnia Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT, producenta programu SaldeoSMART.

ROBOTY

2

ORAZ OPROGRAMOWANIE

Czym wyróżnia się blockchain? Posiada zabezpieczenie kryptogra�iczne oraz zapis chronologiczny danych. Co ciekawe, kolejne informacje można dodać tylko w sytuacji, gdy wszyscy użytkownicy danej sieci lub ich ustalona wcześniej liczba potwierdzą poprawność danych. Wszystko przechowywane jest w formie cyfrowej, co skutecznie eliminuje papierową dokumentację.

OUTSOURCING FUNKCJI

4

KSIĘGOWYCH

WSPOMAGAJĄCE PRACĘ W najbliższych latach w rachunkowości pojawi się jeszcze więcej innowacji. Wiele wskazuje na to, że docenione zostaną zwłaszcza te �irmy, które proponują swoim użytkownikom oprogramowanie pozwalające optymalizować procesy oraz minimalizować zadania manualne.

– Kolejne nowości pojawiające się w pracy księgowego nikogo już nie dziwią. Co ważne, pozwalają także na optymalizowanie innych działań, na przykład na porządkowanie zadań i delegowanie ich pracownikom, czyli na zarządzanie pracą biura rachunkowego. Mając dostęp do systemu usprawniającego pracę, każdy wie, w którym miejscu znaleźć poszukiwane informacje oraz kto nad czym pracuje – mówi Krzysztof Wojtas.

BLOCKCHAIN

3

Blockchain już wkrótce może się okazać technologią, która zmieni księgowość i sposób przetwarzania płatności podatkowych. Dzięki tej metodzie można przechowywać i przesyłać informacje w sposób całkowicie bezpieczny, bo w zaszyfrowanej formie.

Ponadto, dzięki kolejnym odkryciom analitycznym księgowi będą mogli zająć się dekodowaniem danych, aby móc lepiej podejmować decyzje. Podejście hybrydowe, łączące zarówno rozwiązania, jak i usługi doradcy �inansowego, już wkrótce stanie się codziennością. Używanie zaawansowanych technologii pozwoli ulepszyć jakość takich usług jak budowanie strategii, wzrost rentowności czy wywiad biznesowy. Wyeliminowanie powtarzalnych zadań, z którymi księgowi mają zwykle do czynienia, da im zatem możliwość wygospodarowania większej ilości czasu na analizę danych, wyciąganie wniosków oraz trafne udzielanie porad klientom.

SPRAWNIEJSZA

OBSŁUGA

Jak wskazuje raport „Accounting Software Market” �irmy Fortune Business Insights, wartość rynku oprogramowania księgowego będzie wzrastać. Już teraz na świecie istnieje duże zapotrzebowanie na platformy do zarządzania arkuszami kalkulacyjnymi czy też do lepszego zrozumienia zarządzania podatkami. Do 2024 roku rynek ten ma rosnąć średnio o 8,5 proc. rocznie. Sporą pomocą w działaniach księgowych stają się też roboty, czyli programy oparte na odpowiednich algorytmach, nauczone wykonywania powtarzalnych zadań. Wiele z nich funkcjonuje już w biurach. Zajmują się tam między innymi przenoszeniem danych czy generowaniem raportów. Niekiedy angażowane są również w wystawianie zaświadczeń dla pracowników bądź tworzenie listy płac. Roboty mogą zatem zostać szybko wdrożone w konkretne zadania i dobrze radzą sobie we współpracy z innymi technologiami, jak chociażby z OCR, czyli optycznym rozpoznawaniem znaków.

rzystanie z technologii na szerszą skalę sprawiło, że branża może skupić się na analizowaniu informacji. Księgowi stają się więc doradcami dysponującymi unikalnymi umiejętnościami związanymi z analizą danych. Badając liczby, �irmy uzyskują ważne informacje, pozwalające im nie tylko ulepszać procesy, ale także lepiej zarządzać ryzykiem oraz zwiększać wydajność.

6

KLIENTÓW Księgowi stawiają dziś już nie tylko na mailową czy telefoniczną komunikację, ale także na kontakt poprzez aplikacje i specjalne programy. W tym przypadku dokumenty są udostępniane Online, zaś przedsiębiorcy mogą do nich sięgnąć w dowolnym momencie, nawet korzystając z urządzeń mobilnych. Możliwość sprawdzenia ważnych danych oraz ich omówienia jest bardzo cenna zwłaszcza w czasach pandemii.

Według raportu KPMG z 2018 roku „Outsourcing usług księgowych, prawnych i podatkowych w �irmach w Polsce”, prawie 65 proc. polskich �irm decyduje się na zlecanie prowadzenia �inansów zewnętrznym biurom rachunkowym. Pozwala to osiągnąć wiele korzyści, między innymi ograniczyć nieco koszty zatrudnienia, takie jak pensje, podatki czy wydatki na szkolenia, i tym samym zwiększyć rentowność �irm. Uważa się, że outsourcing usług księgowych to jeden z najszybciej rozwijających się obszarów w branży. Jest to możliwe również dzięki temu, że na takie rozwiązanie decyduje się już wiele średnich �irm, zatrudniających do 100 pracowników.

ANALIZA DANYCH

5

Nie jest to zupełnie nowy obszar dla rachunkowości, niemniej obecnie analizę danych uznaje się za bardziej wydajną niż jeszcze kilka lat temu. Ko-

Wiele wskazuje również na to, że w najbliższej przyszłości nie ulegnie zmianie wykorzystywanie mediów społecznościowych w budowaniu relacji z klientami oraz eksperckiego wizerunku w ich oczach. Według badania „Your ahead 2020” przeprowadzonego przez Accounting Today, najczęściej wykorzystywanymi w tych celach platformami były LinkedIn, Facebook oraz Twitter. Na korzystanie z LinkedIn decydowały się głównie duże i średnie �irmy, natomiast w przypadku Facebooka proporcje zaczynają się wyrównywać. Prowadzenie działań w tym medium deklaruje 53 proc. małych �irm, 59 proc. średnich oraz 66 proc. należących do największego sektora. Co ciekawe, w przypadku Twittera liczby stają się dużo mniejsze. Używa go tylko 39 proc. dużych �irm, 22 proc. średnich oraz 21 proc. małych. Nadal są to jednak platformy pozwalające zwiększyć rozpoznawalność �irm i utrzymać kontakt z klientami.

Technologie coraz częściej usprawniają pracę księgowych. Niektóre z nich, choć pierwotnie nie zostały pomyślane w tym celu, dziś są prawdziwym wsparciem w branży rachunkowości, pomagając znaleźć czas na zadania wymagające analizy dostępnych danych. Dzięki innowacjom praca może być szybsza, bardziej opłacalna, a także lepiej zaplanowana. Warto z tego skorzystać.


36 ~ biznes ROK 2020 DAŁ NAM WSZYSTKIM OGROMNĄ LEKCJĘ POKORY I PRZYPOMNIAŁ, ŻE NIE MOŻNA PRZEWIDZIEĆ PRZYSZŁOŚCI. PO ROKU, KTÓRY WYMAGAŁ OD WSZYSTKICH DYNAMICZNYCH ZMIAN, OBFITOWAŁ W ZWROTY AKCJI I Z PEWNOŚCIĄ „WYKOLEIŁ” PLANY NIE JEDNEGO BIZNESU, NIC DZIWNEGO, ŻE WIĘKSZOŚĆ ZADAJE SOBIE PYTANIE: „DLACZEGO KTOŚ MIAŁBY PRÓBOWAĆ PRZEWIDZIEĆ, CO CZEKA NAS W ROKU 2021?”. JEDNAK PANDEMIA STAŁA SIĘ SWOISTYM KATALIZATOREM REAKCJI ŁAŃCUCHOWEJ WAŻNYCH ZMIAN W SPOŁECZEŃSTWIE, A TYM SAMYM W ŚWIECIE PRACY. WARTO ZASTANOWIĆ SIĘ, JAK STAWIĆ CZOŁA ZMIANOM W MIEJSCU PRACY, KTÓRE WYMUSIŁA EKSPANSJA WIRUSA SARS-COV-2 ORAZ PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ „TERAŹNIEJSZOŚCI” W ŚWIECIE, W KTÓRYM WIĘKSZOŚĆ SPOŁECZEŃSTWA NIE JEST JESZCZE ZASZCZEPIONA.

5 TRENDÓW NA RYNKU PRACY

W ROKU 2021 PRACA HYBRYDOWA ZOSTAJE Z NAMI

TREND

1

NA STAŁE

12 lutego 2021

Nie ma wątpliwości, że praca hybrydowa – i wszystko, co się z nią wiąże, w tym elastyczność i rozwój kultury korporacyjnej – będzie nadal obowiązywała w 2021 roku. Praca na odległość wcześniej była uważana przez niektórych jako przysłowiowy „Dziki Zachód” wśród stylów pracy. Ten model w rejonie Azji i Pacy�iku nie został przy-


biznes ~ 37 jęty z entuzjazmem, co wynika przede wszystkim z tradycyjnych azjatyckich poglądów, które zakładają, że praca musi być wykonywana w biurze. Rok 2020 w dynamiczny sposób znormalizował pracę zdalną, a liderzy biznesu ze zdecydowanie większą przychylnością akceptują fakt, że większość ludzi może wykonywać swoją pracę z dowolnego miejsca.

TRANSFORMACJA

KULTURY ORGANIZACYJNEJ

TREND

2

ORAZ PRZESTRZENI BIUROWYCH Znaczny wysiłek włożony przez wiele działów kadr w budowę kultury „People-�irst” w 2020 roku, bez dwóch zdań utorował drogę dla przyszłości pracy. Warto zauważyć, że atuty korporacji również ulegają zmianie. Wcześniej to siłownie i przedszkola w miejscu pracy oraz darmowe lunche były traktowane jako zachęta dla pracowników, jednak w środowisku post-Covid ta lista udogodnień została zdezaktualizowana. W obecnym środowisku pracy atutami, które przyciągną pracowników, będą cyfrowe usługi w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia, takie jak subskrypcje aplikacji do medytacji, �itness, terapii i innych. Rekrutacja, proces wdrożenia i szkolenie pracowników nie są już ograniczone granicami geogra�icznymi. Wykorzystanie technologii w tym procesie pozwoli �irmom wyróżniać się większą dynamiką oraz zyskać przewagę nad konkurencją przy pozyskiwaniu nowych pracowników.

cze łatwiejsze w użyciu, przewiduje się również, że doświadczenie użytkownika podczas pracy w domu będzie miało większe znaczenie niż wcześniej. Większość pracowników korzysta z wideokonferencji, możemy spodziewać się większego zapotrzebowania na ulepszenia i funkcje, które zwiększą ich wydajność i efektywność pracy. Po zakończeniu rozmowy, funkcje aktywnej redukcji szumów (ANC) służące do blokowania rozpraszających hałasów w tle powinny być już standardem dla zestawów słuchawkowych.

Inteligentne, zorientowane na użytkownika oprogramowanie będzie się również rozwijać, ponieważ kwestie takie jak „zmęczenie wideo”, wypalenie i izolacja wskazują na potrzebę pomocy pracownikom w aktywnym dążeniu do zdrowia psychicznego. Możliwe, że w bliskiej przyszłości rozwiązania wideokonferencyjne będą monitorowały kalendarz pracownika i przypomną mu o planowaniu przerw. Tego typu oprogramowania dostarczą również informacji dla menedżerów, aby optymalnie zarządzać czasem pracowników, tak by zapobiegać wypaleniu w swoich zespołach i nie tylko.

W 2021 r. �irmy planują nadal inwestować w biura, należy jednak zauważyć, że będą musiały ponownie przemyśleć, w jaki sposób wykorzystać nadwyżki powierzchni. Możemy założyć, że organizacje wykorzystają dodatkową przestrzeń do tworzenia innowacyjnych środowisk pracy, niezależnie od tego, czy chodzi o zaprojektowanie lobby bardziej przypominającego te dostępne w hotelach – dzięki czemu podwoją przestrzeń spotkań, czy też o miejsce z rozmaitymi „strefami” dostosowanymi do różnych działań roboczych.

WIDEO

JEST DROGĄ

TREND

3

NAPRZÓD

BĘDĄ NAPĘDZAĆ

Przed pandemią pracownicy byli przyzwyczajeni od międzynarodowych podróży służbowych, jednak wraz z pojawieniem się COVID-19 wszystko uległo zmianie. Nacisk kładziony wcześniej na „lokalizację” został przeniesiony na „ludzi”. W rezultacie byliśmy świadkami rozkwitu usług wideo, audio oraz oprogramowania do wirtualnych spotkań – i ten rozwój będzie kontynuowany również w 2021 r. Szybsza łączność z Internetem, ulepszona technologia kompresji wideo oraz wprowadzenie na rynek 5G sprawiły, że wideokonferencje w wysokiej rozdzielczości stały się realną alternatywą dla spotkań osobistych.

Warto również zauważyć, że wideokonferencje nie są tylko tymczasowym rozwiązaniem, wiele branż na stałe wprowadziło je do swojej oferty w tym np. służba zdrowia czy placówki edukacyjne, które wdrożyły e-learning. To rozwiązanie stworzyło nowe możliwości rozwoju dla wielu podmiotów. W 2021 r. popularność wideokonferencji będzie nadal rosła, dlatego organizacje powinny starać się umożliwić swoim pracownikom dostęp do odpowiednich narzędzi i szkoleń, aby dążyć do poprawy doświadczeń pracowników i klientów.

PROSUMENT W CENTRUM

NOWE TECHNOLOGIE I USŁUGI

TREND

4

Technologia jest coraz częściej wykorzystywana w życiu osobistym i zawodowym – co wpływa na duże zapotrzebowanie na indywidualizację technologii. Urządzenia UC (uni�ied communication) i oprogramowanie staną się jesz-

TREND

5

SPRAWNOŚĆ BIZNESOWĄ W miarę jak ten nowy świat pracy będzie przechodził od pracy na miejscu do domeny internetowej, wysiłki przedsiębiorstw w zakresie transformacji cyfrowej będą napędzane przez falę XaaS, czyli „wszystko jako usługa”. XaaS opiera się na modelu abonamentu na usługi cyfrowe, w którym przedsiębiorstwa oferują swoje usługi na żądanie. W 2021 r. ten model będzie również obejmował wynajem sprzętu do wideokonferencji klasy korporacyjnej, w miarę kontynuacji pracy w domu. Jest to dobra wiadomość dla �irm, ponieważ mogą one teraz rozłożyć koszty inwestycji technologicznych na kilka lat, pomagając jednocześnie swoim pracownikom pracować płynnie i bez zakłóceń. W bliskiej przyszłości zobaczymy wysoce pomysłowe zastosowania sztucznej inteligencji – zwłaszcza jeśli chodzi o polecenia głosowe, co będzie szczególnie pomocne podczas pracy w biurze, ponieważ zmniejszy konieczność dotykania �izycznych przycisków. Sztuczna inteligencja będzie również ostrzegać nas o istotnych zdarzeniach, na podstawie których możliwe będzie podejmowanie sprawnych działań np. powiadomienie o zakończeniu spotkania, aby sala mogła zostać odpowiednio oczyszczona.

Słowem podsumowania, w 2021 r. organizacje powinny wykorzystać doświadczenia zdobyte w 2020 r. i inwestować w elastyczną technologię, która umożliwi sprawną i bezpieczną pracę. Pierwsze miesiące 2020 r. były walką o przetrwanie i nawet teraz wiele �irm na świecie nadal zmaga się z zagrożeniem wynikających z COVID-19. Sposób, w jaki �irmy planują i realizują założone cele w ciągu najbliższych 12 miesięcy, może zde�iniować ich sukces na kolejne lata.


38 ~ biznes

TWARDY RESET,

CZYLI JAKIE WYZWANIA STANĄ PRZED BRANŻĄ IT W 2021 ROKU? 2020 ROK TO TWARDY RESET DLA CAŁEGO ŚWIATA I DLA BRANŻY IT. MIMO, ŻE CYFRYZACJA STAŁA SIĘ POWSZECHNA I WIĘKSZOŚĆ PRZEDSIĘBIORSTW ORAZ SEKTOR PUBLICZNY OPARTY JEST O WYKORZYSTANIE ZASOBÓW CYFROWYCH, TO OSTATNI ROK PRZEDEFINIOWAŁ PRIORYTETY W TYCH OBSZARACH. WCHODZĄC W 2021 ROK RYSUJĄ SIĘ WYRAŹNE TRENDY DLA BRANŻY IT, KTÓRA MUSI ODPOWIEDZIEĆ NA NOWE WYZWANIA. PONIŻEJ PRZESTAWIAMY 6 TRENDÓW TECHNOLOGICZNYCH NA 2021 ROK, KTÓRE PREZENTUJE ROBERT STRZELECKI – PREZES TENDERHUT. CYBERBEZPIECZEŃSTWO

1

Cyberbezpieczeństwo u progu trzeciej dekady XXI w. stoi pod nazwą Blockchain. Dlaczego w 2021 r. zyska na znaczeniu? – Ponieważ z dnia na dzień cały świat był zmuszony zacząć korzystać z usług Online, na znacznie większą skalę niż kiedykolwiek wcześniej. Praca, nauka, zakupy – wszystko to przeniosło się do sieci i znaczna część nowych użytkowników zostanie już tam na stałe. Wzmożony ruch w sieci to wzmożona aktywność cyberprzestępców, którzy szybko zaadaptowali się do nowych warunków i właśnie dlatego 2021 r. będzie stał pod znakiem bezpieczeństwa cyfrowego.

SIEĆ 5G

2

arables) a tak naprawdę na głowie, czyli hełmu lub okularów to właśnie technologia mieszanej rzeczywistości. Ma ona także nieco szersze możliwości niż AR (Augmented Reality), ponieważ umożliwia większą interakcję użytkownika z generowanym obrazem. Dlaczego rozwój mieszanej rzeczywistości przyspieszy w nadchodzącym okresie? Przede wszystkim z uwagi na same urządzenia – stały się one lżejsze, wydajniejsze i bardziej mobilne. Każda z większych �irm technologicznych pracuje nad swoim rozwiązaniem. Praktyczne wykorzystanie mieszanej rzeczywistości możemy obserwować już w telemedycynie.

TELEMEDYCYNA

4

5G stało się rzeczywistością, teraz przyszedł czas na ekspansję zasięgu sieci oraz praktyczne wykorzystanie możliwości, jakie niesie za sobą ta technologia, a te mogą dotykać każdej dziedziny naszego życia. Transport, edukacja, medycyna, mieszana rzeczywistość czy rozrywka to tylko niektóre obszary, w których będziemy obserwowali praktyczne wykorzystanie szerokopasmowej zdalnej transmisji danych. Pierwsze zastosowania zaobserwujemy w przemyśle i transporcie, ale szybko użytkownicy indywidualni także skorzystają z możliwości tego rozwiązania. Jednym z ciekawszych praktycznych zastosowań będzie wykorzystanie sieci 5G do rozwoju technologii Mixed Reality.

Pandemia uświadomiła nam jedno – znaczenie wykorzystania nowoczesnych technologii w medycynie i diagnostyce diametralnie rośnie. W najbliższym czasie będziemy obserwowali wzrost popularności urządzeń, które zdalnie będą monitorowały nasze funkcje życiowe i w razie potrzeby alarmowały odpowiednie służby. Wokół takich usług powstanie cały ekosystem teleinformatyczny. Technologia, która także będzie intensywnie rozwijać się w nadchodzących latach to wykorzystanie możliwości Mixed Reality zarówno w diagnostyce medycznej, jak i pracy w laboratoriach. Zestaw w postaci hełmu do mieszanej rzeczywistości może zostać wykorzystany do triage’u medycznego lub wsparcia pracy laborantów wykonujących testy diagnostyczne.

Rozwój rozszerzonej rzeczywistości w postaci urządzeń, które nosimy na sobie (We-

Praca zdalna stała się rzeczywistością. To, czego możemy z pewnością spodziewać

MIXED REALITY

12 lutego 2021

3

PROP-TECH

5

się w 2021 r., to model pracy hybrydowej, w której pracownicy spędzają tylko część tygodnia pracy w biurze. Ma to odzwierciedlenie w rynku nieruchomości biurowych. Inwestorzy, jak i klienci szukają inteligentnych biur, które będą wspierały ich potrzeby z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi patrząc na nie także przez pryzmat pandemii. Nowe biurowce będą powstawały i będą coraz bardziej smart, bo tego będzie oczekiwał postpandemiczny rynek.

CYFROWA EDUKACJA

6

2021 rok będzie okresem rozwijania narzędzi wspierających zdalną edukację w znacznie szerszym wymiarze. Webinaria, kursy Online czy całe programy kształcenia praktycznego wymagają przede�iniowania i zaprzęgnięcia nowoczesnych technologii do procesu edukacji. Coraz większe znaczenie będą miały narzędzia do wsparcia motywacji osób zarówno pracujących, jak i uczących się zdalnie. Szkoły, uniwersytety, jak i działy HR w poprzednim roku miały okazję przekonać się o tym, z jakimi wyzwaniami wiąże się kształcenie Online. W 2021 roku te zde�iniowane potrzeby przekują się w realne rozwiązania, które będą wdrażane na masową skalę w obszarze edukacji. Pandemia z jednej strony obnażyła słabości systemu z drugiej pozwoliła na swoistą akcelerację rozwiązań, które bez niej czekałyby na wdrożenie przez kolejne lata. Cyfrowe technologie okazały się niezwykle pomocne we wsparciu prowadzenia biznesu. Zmieniło się także nastawienie zarówno przedsiębiorców, jak i administracji publicznej, co przyspieszyło wprowadzenie zmian w obszarze cyfrowych rozwiązań w wielu obszarach rynku pracy.



40 ~ biznes ROK 2020 BYŁ WYJĄTKOWY. WSZYSCY STANĘLIŚMY PRZED NOWYMI WYZWANIAMI – NIE TYLKO W KWESTII MIEJSCA PRACY, ALE TAKŻE IDEACH KOMFORTU, DOBREGO SAMOPOCZUCIA, SOCJALIZACJI ORAZ WSPÓŁPRACY. Z TEGO WZGLĘDU ROK 2021 WYMAGA ZMIANY SPOSOBU MYŚLENIA I TWORZENIA PRODUKTYWNEGO, BEZSTRESOWEGO ŚRODOWISKA.

TRENDY W PROJEKTOWANIU PRZESTRZENI BIUROWYCH NA 2021 ROK Wyzwania, które pojawiły się w 2020 roku, wykreowały szereg trendów w miejscu pracy: takich jak mobilność, zdrowie i dobre samopoczucie. Spoglądając w przyszłość, miejsce pracy musi być przystosowane do zmian społecznych. Z raportu „Warsaw Crane Survey – Lato 2020” przeprowadzonego przez Deloitte wynika, że jesienna fala pandemii COVID-19 nie wpłynęła na liczbę rozpoczętych projektów oraz prac konstrukcyjnych, przewidując powrót do biur oraz pracę w modelu hybrydowym – zapotrzebowanie na elastyczne biura będzie wzrastać, odgrywając kluczową rolę w stopniowym „powrocie do pracy” lub „nowej normalności”.

PRZESTRZENIE HYBRYDOWE ŁĄCZĄ PRACĘ I DOM

Połączenie cech projektu mieszkaniowego i komercyjnego – „Resimercial” nabiera tempa, łącząc dwa wcześniej odrębne światy. Trend przyciągający milenialsów, posiadających solidną wiedzę na temat technologii, cieszących się elastycznością miejsca pracy, u którego podstaw leży integracja domowego klimatu z przestrzenią biurową, wypełnia lukę w komercyjnym wzornictwie. Tworząc nowe miejsca pracy, projektanci będą odbiegać od sterylnego charakteru tradycyjnych przestrzeni korporacyjnych z szarym wnętrzem i zimnym światłem. – W obliczu trwającej pandemii, po powrocie do biura, nie wszyscy pracownicy będą czuli się komfortowo – zwłaszcza gdy mogą pracować wydajnie w domu. Dlatego miejsca pracy będą musiały zapewniać podobny poziom komfortu i bezpieczeństwa, podobnie jak praca w domu. Spowoduje to zacieranie granic między domową wygodą a potrzebami biurowymi, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo podczas interakcji ze współpracownikami – tłumaczy Agnieszka 12 lutego 2021

Szczepaniak, dyrektor PR biura architektonicznego AP Szczepaniak.

JAKICH METRAŻY BIUR

MOŻEMY SIĘ SPODZIEWAĆ? Takie podejście może wpłynąć na projektowanie biur o większych metrażach, które zapewnią pracownikom swobodę i bezpieczny dystans. W kontrze do dużych metraży będziemy mieć próbę odejścia od idei open space na rzecz wielu mniejszych pomieszczeń, w których pracownicy mają kontakt z mniejszą liczbą osób. Projektowanie wielu mniejszych pomieszczeń jest korzystniejsze z punktu widzenia tworzenia przestrzeni hybrydowej, mającej również cechy domu. Takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Pracownicy, dostosowując się do aktualnie wykonywanych działań, mogą zmieniać swoje biurka, a pomieszczenia mogą być zróżnicowane pod względem wyposażenia. Z kolei najważniejszymi cechami designu, które wpisują się w trend hybrydowych biur, są rośliny doniczkowe, wygodne krzesła i fotele, miękkie oświetlenie, elastyczna przestrzeń, akcesoria inspirowane mieszkaniami (dywany, lampy) oraz wysokiej jakości tekstylia, wywołujące poczucie ciepła i komfortu.

BIOFILNY DESIGN

Pandemia wprowadziła w nasze życie uczucie niepokoju, rodząc potrzebę otaczania się kolorami dającymi poczucie pewności, budujących wewnętrzny spokój. W czasach, w których dobre samopoczucie psychiczne i �izyczne ma kluczowe znaczenie, możemy spodziewać się częstszego stosowania odcieni i dodatków dających wrażenie przebywania bliżej natury. Aspektami, które są istotne dla biur urządzonych zgodnie z trendem

„biophilic design”, są: dostęp do światła dziennego oraz meble o ciepłej kolorystyce, wykonane z naturalnych materiałów.

AKUSTYKA A OPTYMALNA PRODUKTYWNOŚĆ

Projektując idealną przestrzeń do pracy, należy zadbać nie tylko o estetyczny i innowacyjny projekt, ale także środowisko, w którym można osiągnąć optymalną produktywność. Żyjemy w przebodźcowanym świecie i jak nigdy dotąd potrzebujemy ukojenia. Architektura może wspierać nas w dążeniu do osiągnięcia spokoju – poprzez dobrą izolację akustyczną, dużą liczbę przeszkleń, które optycznie otwierają budynek na świat zewnętrzny, czy taką organizację przestrzeni, która ograniczy liczbę rozpraszających czynników.

KREATYWNE PRZESTRZENIE

Co istotne, wzrośnie zapotrzebowanie na technologię audio i wizualną. Przestrzenie do organizowania wideokonferencji czy webinarów będą już niemal koniecznością. Część przedsiębiorców przekonała się do prowadzenia biznesu online – i właśnie z tego powodu nawet po pandemii może okazać się, że istnieje zapotrzebowanie na biura, które łączą obsługę klienta stacjonarną i zdalną. Projekt biura będzie uwzględniał wyższe ścianki działowe, przeszklenia i różne materiały oddzielające poszczególne obszary robocze. W projektach znajdą się szersze korytarze oraz większe sale konferencyjne. Od innowacyjnej bezdotykowej estetyki projektowania po tworzenie zmechanizowanych układów przestrzennych – technologia będzie iść w parze z myśleniem projektowym o miejscach pracy.


biznes ~ 41 gating Polar Exploration Rover, czyli VIPER, stworzy pierwszą mapę zasobów wodnych Księżyca.

– Rok 2021 będzie szalenie ciekawy w kwestii badań kosmicznych, a w szczególności Marsa. Po raz pierwszy mamy do czynienia z prawdziwym wyścigiem na Marsa. Amerykanie, Chińczycy, Zjednoczone Emiraty Arabskie, wszyscy wystrzelili sondy w kierunku Marsa, one się spotkają na orbicie marsjańskiej już niebawem – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr hab. Piotr Orleański, kierownik Laboratorium Satelitarnych Aplikacji Układów FPGA w Centrum Badań Kosmicznych PAN.

– Europejska Agencja Kosmiczna będzie kontynuować misję Solar Orbiter, która wejdzie w fazę obserwacji, a także misję BepiColombo, czyli misję do Merkurego. Obie lecą już w kierunku swoich punktów docelowych. W 2021 roku będzie również kończona budowa JUICE, czyli satelity, który ma lecieć do księżyców Jowisza, ale też kilka innych poważnych projektów – wymienia ekspert.

Co 26 miesięcy Ziemia i Mars znajdują się wyjątkowo blisko siebie, dzięki czemu każdy statek kosmiczny opuszczający Ziemię ma do pokonania mniejszy dystans na Czerwoną Planetę. W 2020 roku na Marsa zostały wystrzelone trzy misje – chińska Tianwen-1, sonda Zjednoczonych Emiratów Arabskich i łazik Perseverance NASA.

Na październik zaplanowano wystrzelenie Teleskopu Jamesa Webba, który – wedle założeń – ma odpowiedzieć na pytania dotyczące naszego Układu Słonecznego, może wykryć światło z pierwszej generacji galaktyk, które powstały we wczesnym Wszechświecie po Wielkim Wybuchu, i zbada atmosfery pobliskich egzoplanet pod kątem możliwych oznak życia.

Sonda Al-Amal („Nadzieja”) należąca do Zjednoczonych Emiratów Arabskich to pierwsza misja międzyplanetarna w świecie arabskim. Sonda pozostanie na orbicie przez marsjański rok – odpowiednik 687 dni na Ziemi, aby zebrać informacje o atmosferze Marsa. Wylądować na Czerwonej Planecie ma z kolei chińska sonda Tianwen-1 („Poszukiwanie niebiańskiej prawdy”), która zawiera

– Cały świat czeka na to, żeby ten teleskop zaczął działać. On będzie dużo bardziej zaawansowany niż teleskop Hubble’a czy Herschela, nie tylko technicznie, ale przede wszystkim będzie miał większy zakres spektralny, większą czułość, większą rozdzielczość, będzie to zupełnie nowa klasa telesko-

2021 MOŻE BYĆ ROKIEM

WIELKICH ODKRYĆ KOSMICZNYCH orbiter, rozkładaną kamerę, lądownik i łazik, które mogą wysyłać wiadomości na Ziemię. Łazik Perseverance („Wytrwałość”) NASA będzie zaś szukać dowodów na istnienie życia, badać klimat i geologię Marsa oraz zbierać próbki, które w następnych misjach tra�ią na Ziemię. Pod łazikiem znajduje się helikopter Ingenuity, pierwsza tego typu maszyna, która będzie latała na obcej planecie. – Na orbicie marsjańskiej pracują też amerykańskie i europejskie orbitery. Od 2003 roku Mars Express, orbiter Europejskiej Agencji Kosmicznej, a od 2016 roku orbiter ExoMars, na obu są obecne instrumenty, w których budowie uczestniczyło Centrum Badań Kosmicznych – mówi dr hab. Piotr Orleański. – Ten wyścig bardzo przybrał na rozmiarach. Rok 2021 będzie przełomowy nie tylko pod względem odkryć na Marsie. Amerykański program Artemis, który ma docelowo wysłać na Księżyc pierwszą kobietę i mężczyznę w 2024 roku, jest jeszcze na początku drogi, ale już trwają przygotowania do próbnego lotu bez załogi. Z kolei NASA i jej Volatiles Investi-

CHOCIAŻ PANDEMIA KORONAWIRUSA OPÓŹNIŁA NIEKTÓRE PLANY NAUKOWE Z 2020 ROKU, 2021 ZAPOWIADA SIĘ JAKO RZADKO SPOTYKANY ROK NAUKI – ZAPOWIADA DYREKCJA MISJI NAUKOWYCH NASA. NA MARSA RUSZYŁY TRZY MISJE, OBSERWACJE ROZPOCZNIE NOWY KOSMICZNY TELESKOP JAMESA WEBBA, W TOKU SĄ TEŻ PLANY POWROTU LUDZI NA KSIĘŻYC. DODATKOWO W RAMACH NOWEJ MISJI MA ZOSTAĆ ZBADANA POWIERZCHNIA MERKUREGO, A MISJA SOLAR ORBITER WEJDZIE W FAZĘ OBSERWACJI.

pu, który w końcu będzie mógł w jakiś sposób zastąpić Hubble’a na orbicie – przekonuje dr hab. Piotr Orleański.

Jak wskazuje, już ubiegły rok pokazał, że przemysł kosmiczny przechodzi metamorfozę. Zamiast ogromnych misji, do których przygotowania trwały latami, powstają też mniejsze, w tym prywatne misje.

– Wszystkie duże konstelacje satelitarne są sponsorowane przez państwa, np. nasz europejski Copernicus to jest konstelacja budowana za pieniądze państw członkowskich Unii Europejskiej. Galileo, czyli konstelacja nawigacyjna, też jest sponsorowana, tak samo jak GLONASS, Beidou czy GPS – to są przecież misje sponsorowane przez państwa albo agencje kosmiczne. Natomiast taki SpaceX to jest przedsięwzięcie prywatne, które oczywiście weszło w tej chwili w kontakt z amerykańską agencją kosmiczną, ale nadal jest prywatne – zaznacza kierownik Laboratorium Satelitarnych Aplikacji Układów FPGA w Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.


42 ~ brexit

LUTY:

co wiemy o Brexicie? Wciąż pojawiają się nowe fakty i regulacje, z którymi trzeba będzie się zmierzyć.

Sonia Grodek Co zmieniło się dla Polaków

Ostatnie dane sprzed roku podają, że ponad 600 tys. Polaków ubiegało się już o status osoby osiedlonej. W ciągu kolejnych miesięcy prawdopodobnie dołączyło do nich następne kilkaset tysięcy. Teraz więc większość tych, którzy chcą zostać, dopełniło formalności. Pozostali mają czas do 30 czerwca, a jeszcze do października na Wyspy będzie można wjechać, posiadając polski dowód osobisty. Co ciekawe, ci, którzy mają status osoby osiedlonej, mają zachować to prawo nawet do 31 grudnia 2025 roku i później. Ci, którzy z różnych powodów nie zadbali jeszcze o status osoby osiedlonej, powinni wyrobić do jesieni ważny paszport – polski lub już brytyjski. Polacy pracujący na Wyspach i posiadający w Polsce dzieci nadal mogą pobierać zasiłek 500 +. Ważność zachowują też karty zdrowotne EKUZ, uprawniające do otrzymania pomocy w nagłych wypadkach. 12 lutego 2021

Punktowy system wizowy

Jak na tak radykalną zmianę, o punktowym systemie wizowym na razie nie mówi się dużo. Wydaje się, że szczegóły wciąż się klarują, prawdopodobnie dlatego, że bez wizy można przebywać w kraju do pół roku, więc dopiero okaże się co z tymi, którzy przekroczą ten termin. O wizę trzeba się ubiegać, gdy pobyt przekracza pół roku lub ma związek z pracą. Przeznaczona do tego jest specjalna aplikacja, w której zdjęcie można wgrać łatwo – fotografując się telefonem. W przeciwieństwie do wiz dla osób spoza Unii, obywatele państw członkowskich nie muszą zostawiać swoich odcisków palców. Zebrane dane wizowe znajdują się w bazie on-line, do której dostęp ma każdy zainteresowany. Dzięki temu poświadczenie statusu podczas ubiegania się o pracę czy szukania mieszkania ma być łatwe. Jeszcze do 30 czerwca landlord czy potencjalny szef może zaakceptować jako

dowód tożsamości polski paszport lub dowód osobisty. Warto jednak zapewnić sobie wizę lub status osoby osiedlonej, bo już teraz bez nich może być trudno uzyskać dostęp do usług długoterminowych (np. umowa na internet czy najmu na dwa lata i dłużej).

Praca na Wyspach w nowej rzeczywistości

Większość pracowników z Polski, którzy chcieli pracować na Wyspach, jest tu już osiedlona. Są jednak i tacy, którzy dopiero to rozważali lub przyjeżdżali co roku na kilka miesięcy i nigdy nie dopełnili formalności. Zgodnie z prawem teraz nie można ich sprowadzić do pracy za najniższe stawki. By dostać wizę, muszą zarabiać minimum 20.480, a najlepiej ok. 25.000 funtów rocznie, czyli ok. 1.500 – 2.000 funtów miesięcznie, na stanowisku wymagającym co najmniej matury. Muszą też mówić po angielsku. Trudno będzie przyjechać

w ciemno z zamiarem znalezienia pracy. Raczej trzeba będzie najpierw odpowiedzieć na ofertę i dostać zielone światło od szefa. W polskich agencjach pracy nadal są oferty dla osób, które chciałyby znaleźć zatrudnienie na Wyspach. Na początku lutego szukano m.in. pakowaczy i opiekunek osób starszych. Z jednym zastrzeżeniem – taka osoba już musi posiadać status osoby osiedlonej lub przynajmniej od jakiegoś czasu przebywać w Wielkiej Brytanii. Bez takich wymagań są oferty dla pracowników medycznych czy inżynierów. Z innych krajów dowiadujemy się o olbrzymim zapotrzebowaniu na ręce do pracy, po tym, jak wielu Polaków opuściło Niemcy czy Holandię przez pandemię i pojechało do domu. Ciekawe, jak to będzie wyglądało na Wyspach, gdzie chętnych do pracy na niższych stanowiskach aktualnie można rekrutować głównie spośród osób już osiedlonych.


brexit~ 43 Urlop za granicą w 2021 roku

Część biur podróży nadal wysyła podróżnych na Majorkę czy Costa Brava. Niektóre sprzedają wycieczki, ale dopiero od kwietnia bądź maja. Niepewność związana z brexitem nakłada się na ograniczenia pandemiczne, więc chętnych jest zdecydowanie mniej niż kiedyś. Ci, którzy mają wykupioną wycieczkę, po pierwsze powinni skontaktować się z biurem podróży, żeby sprawdzić, czy nic się nie zmieniło. Muszą też sprawdzić, czy ich paszport jest ważny przez co najmniej pół roku. Jeśli kraj nie nakłada ograniczeń w związku z pandemią, a paszport jest ważny, to urlop będzie mógł się odbyć. Rezerwując wakacje, warto szukać ofert z gwarancją zmiany terminu czy zwrotu pieniędzy, gdyby przez nowe ustalenia okazało się, że wycieczki nie można odbyć w zaplanowanym czasie. Co ważne, wywożąc za granicę psa lub kota trzeba mieć dla niego świadectwo zdrowia wydane przez weterynarza.

Problemy na granicach

Zamieszanie na granicach odczuwają polscy kierowcy zawodowi, ale też zwykli podróżujący. Przez zakaz importu do Unii nieprzebadanego mięsa z innych krajów, zdarzały się

już wielogodzinne kontrole na granicach osobom, które miały przy sobie np. kanapki z szynką. Teoretycznie do Unii nie można wwieźć makaronu jajecznego, ciastek z kremem czy mięsnego puddingu. Poza bananami, kokosami, daktylami, durianami i ananasami nie powinno się też wywozić z Wysp żadnych roślin bez specjalnego zaświadczenia – czy to owoców służących do jedzenia, czy nasion i sadzonek. Od 1 stycznia niższe są limity papierosów i alkoholu, jakie można wwozić. Teraz to tylko jeden karton papierosów, litr wódki czy cztery litry wina. Ale uwaga – podróżując autem, można przywieźć już tylko dwie paczki papierosów. Wwożąc np. droższy sprzęt elektroniczny, warto mieć przy sobie dowód zakupu, bo tylko towary przewożone z Wielkiej Brytanii do Polski w bagażu osobistym o wartości do 430 euro są zwolnione z cła. Przez jakiś czas w związku z tym zamieszaniem puste były też półki z mięsem i nabiałem w niektórych europejskich sklepach Marks & Spencers, bo zdobycie odpowiednich zaświadczeń trwa dłużej niż zwykle. Problemy miewają też tysiące polskich kierowców, którzy tracą na granicach niekiedy całe dnie na formalności.

Brytyjczyk w krajach Unii

Wielu Polaków po latach starań zdobyło upragniony brytyjski paszport. Na początku stycznia w biurokratycznym chaosie podczas podróży niejednokrotnie okazał się on obciążeniem. Problemy mieli Brytyjczycy, którzy chcieli wjechać do Niemiec czy Holandii. Radio France24 podaje przykłady, w których podróżni mieli przy sobie test na koronawirusa i wszystkie potrzebne dokumenty, a i tak nie mogli wjechać. Holenderskie służby tłumaczyły, że osoby spoza Unii mogą aktualnie podróżować do kraju tylko wtedy, gdy mają ważny powód rodzinny lub zawodowy. Zaskoczeni Brytyjczycy nie mieli takiego uzasadnienia i zostali odesłani z kwitkiem. Warto pamiętać, że posiadacz brytyjskiego paszportu może przebywać w kraju Unii tylko 90 dni na każde pół roku – później musi wyrobić sobie wizę. Dotyczy to niestety również Polaków na brytyjskim paszporcie, którzy mają rodzinę i zaplanowane urlopy w Polsce.

Pierwsze tarcia

Najpierw nadzieja, że poza Unią będzie łatwiej, później czas oczekiwania.

Teraz w niektórych branżach zaczynają się materializować konkretne skutki nowej politycznej rzeczywistości. I tak, walijskich rybaków żyjących z połowu małży czekała przykra niespodzianka. BBC opisuje, że przez ostatnie trzy lata słyszeli, że na pewno będą mogli kontynuować handel. Teraz okazuje się, że to nie takie proste. Wody wokół Walii w większości mają drugą kategorię czystości. Przed sprzedażą wiele �irm wysyłało je do �irm przetwórczych na kontynencie, gdzie były czyszczone. Teraz to niemożliwe, bo Unia nie przyjmuje małż z wód tej klasy, a na Wyspach nie ma dość przetwórni, by zająć się osobiście ich czyszczeniem. Inne problemy zgłaszają sklepy ogrodnicze i szkółki kwiatowe. Okazało się, że stracą rocznie miliony funtów, bo nie mogą już eksportować roślin do Irlandii Północnej. Dlaczego? Nie wolno tam sprowadzać ziemi spoza Unii, a przecież brytyjskie kwiaty rosną w glebie pochodzącej z Królestwa. Wszystko to drobne przykłady z życia, które jednak przekładają się negatywnie na losy milionów ludzi. reklama


44 ~ brexit

Transport

PO UMOWIE

24 grudnia 2020 r. Unia Europejska i Wielka Brytania osiągnęły porozumienie po intensywnych negocjacjach w sprawie warunków przyszłej współpracy pomiędzy nimi po zakończeniu okresu przejściowego. Wynegocjowana Umowa o handlu i współpracy umożliwi płynne przejście do nowego reżimu prawnego w relacjach z Wielką Brytanią, ograniczając negatywne skutki wynikające z zakończenia okresu przejściowego. Jest to sukces obu stron, a powyższa umowa jest jedną z najbardziej kompleksowych jakie zostały kiedykolwiek zawarte przez Unię Europejską. Stanowić będzie ona solidną podstawę dla przyszłej wymiany handlowej oraz wykonywania usług transportowych, co należy przyjąć z dużym zadowoleniem, szczególnie w dobie trudności gospodarczych wynikających z pandemii koronawirusa.

Ze względu na bardzo krótki czas do zakończenia okresu przejściowego w dniu 31 grudnia br., po stronie unijnej wynegocjowana umowa od 1 stycznia 2021 r. będzie stosowana tymczasowo do 28 lutego 2021 r. Jeżeli do tego czasu umowa nie zostanie zawarta, do czego niezbędne jest dopełnienie wewnętrznych procedur raty�ikacyjnych przez UE i Wielką Brytanię, Rada Partnerstwa działająca na bazie umowy będzie mogła zmienić tę datę. Projekt umowy opublikowany został na stronie Komisji Europejskiej. Zawarcie umowy oznacza, że w obrocie gospodarczym nie będą obowiązywały cła i ograniczenia ilościowe pomimo opuszczenia przez Wielką Brytanię jednolitego rynku i unii celnej. Uregulowane w umowie zostały kwestie wykonywania przewozów 12 lutego 2021

w transporcie drogowym, lotniczym i morskim. Zapewni to polskiej branży transportowej możliwość dalszego funkcjonowania na rynkach brytyjskich po zakończeniu okresu przejściowego. Postanowienia umowy są korzystniejsze niż zapisy wynikające z tzw. „rozporządzeń awaryjnych”, dotyczących transportu drogowego i lotniczego przygotowanych na okoliczność braku porozumienia między UE a Wielką Brytanią.

Drogowe przewozy towarowe

Od 1 stycznia 2021 roku, polscy przewoźnicy będą mogli wykonywać przewozy do/z terytorium Unii Europejskiej i do/z oraz przez terytorium Wielkiej Brytanii bez ograniczeń, na podstawie licencji wspólnotowej, przy czym wypis z licencji powinien znajdować się w pojeździe. Dzięki staraniom podejmowanym przez Polskę �irmy przewozowe mające siedzibę na terenie jednego z państw członkowskich, w tym Polski, będą mogły wykonywać dwie operacje kabotażowe na terytorium Wielkiej Brytanii w ciągu 7 dni. Władze polskie przez cały czas trwania negocjacji opowiadały się za jak najszerszym dostępem polskich przewoźników do rynku brytyjskiego. Jednocześnie przewoźnicy brytyjscy będą mogli wykonywać przewozy do/z i przez terytorium Unii Europejskiej. Dodatkowo będą uprawnieni do wykonania jednego przewozu kabotażowego w ciągu 7 dni na terytorium dowolnego państwa Unii Europejskiej oraz dwóch przewozów typu crosstrade (z jednego państwa Unii Europejskiej do drugiego, pod warunkiem, iż pierwsza jazda następuje z terytorium UK ładownym pojazdem). Przewoźnicy brytyjscy posiadający siedzibę na terytorium Irlandii Północnej będą upoważnieni do wykonywania

dwóch operacji kabotażowych w ciągu 7 dni. Warunkiem dla wykonywania operacji przez przewoźników z ZK na terytorium UE będzie posiadanie licencji oraz spełnienie wymagań analogicznych do ich europejskich odpowiedników. Ponadto, na terytorium Wielkiej Brytanii będą uznawane dokumenty Unii Europejskiej, wymagane dotychczas przy wykonywaniu przewozów drogowych, jak na przykład licencje przewozowe, dokumenty kierowców. Inne ważne prawo zawarte w Umowie o handlu i współpracy to możliwość wykonywania, na zasadzie wzajemności, przewozów do/z i przez terytorium państwa trzeciego, z tranzytem lub bez, pod warunkiem wykonania pierwszej jazdy ładownej (a jazda powrotna może być ładowna lub nieładowna). Zasadniczo wymogi dotyczące dostępu do rynku oraz do zawodu są analogiczne do wymogów Unii Europejskiej, stąd dla przewoźników polskich i kierowców nie będzie żadnych zmian w tym zakresie. Główną zmianą od 1 stycznia 2021 roku będzie powrót do kontroli granicznych. Będą obowiązywały także nowe procedury celne, �itosanitarne, a także nowe zasady organizacji ruchu na granicy zewnętrznej UE z UK.

Przewozy autobusowe i autokarowe

Przewozy regularne i regularne specjalne: unijni przewoźnicy, w tym przedsiębiorcy mający siedzibę w Polsce, będą mogli wykonywać regularne i regularne specjalne przewozy autobusowe do Wielkiej Brytanii. Usługi regularne i regularne specjalne wymagają zezwolenia, jak dotychczas na gruncie prawa UE, wydawanego przez odpowiedni organ na danym terytorium. Podstawę wykonywania przewozów stanowi licencja wspól-

notowa. Dotychczas wydane zezwolenia na wykonywanie przewozów na liniach regularnych, na podstawie rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego są uznawane do czasu upływu ich ważności. Kierowca podczas wykonywania przewozu musi posiadać odpowiednie dokumenty na pokładzie pojazdu, w szczególności wypis z licencji („certi�ied true copy”). Polskie prawa jazdy zachowują ważność i nie będzie wymagane posiadanie międzynarodowego prawa jazdy. Nie jest dozwolone wykonywanie kabotażu. Podobnie do aktualnych zapisów, zawartych w prawie europejskim, nie można będzie rozpoczynać i kończyć podróży na terytorium jednej ze stron tej umowy. Przewozy okazjonalne: ten rodzaj przewozów, podobnie jak dotychczas, nie wymaga zezwoleń. Warto podkreślić, że wprowadzenie takich przepisów, potwierdzających de facto kontynuację obowiązywania dotychczasowych przepisów UE w dziedzinie transportu autobusowego i autokarowego to również m.in. wynik usilnych starań strony polskiej, która wagę tego tematu podnosiła od samego początku negocjacji.

Transport lotniczy

Dzięki wynegocjowanej umowie zapewniona została łączność lotnicza między państwami członkowskimi UE, w tym Polską a Wielką Brytanią po zakończeniu okresu przejściowego. W celu wykonywania transportu lotniczego na trasach pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią każda ze stron przyznaje przewoźnikom lotniczym drugiej strony prawo do: • wykonywania przelotu przez jej terytorium bez lądowania (pierwsza wolność lotnicza)


brexit~ 45 reklama

• zatrzymywania się na jej terytorium w celach niehandlowych (druga wolność lotnicza) • lądowania dla swoich przewoźników lotniczych na terytorium drugiej strony w celu wykonywania regularnych i nieregularnych usług transportu lotniczego między dowolnymi punktami znajdującymi się na terytorium drugiej strony a dowolnymi punktami znajdującymi się na swoim terytorium (prawo trzeciej i czwartej wolności lotniczej). Ponadto państwa członkowskie i Wielka Brytania mogą, z zastrzeżeniem odpowiednich wewnętrznych zasad i procedur, zawierać dwustronne porozumienia, na mocy których przyznają sobie prawa do lądowania na terytorium danego państwa członkowskiego lub Wielkiej Brytanii w celu wykonywania regularnych i nieregularnych usług transportu lotniczego towarów między dowolnymi punktami znajdującymi się na terytorium państwa członkowskiego/Wielkiej Brytanii a dowolnymi punktami znajdującymi się w państwie trzecim (prawo piątej wolności lotniczej). Umowa określa również zasady dotyczące bezpieczeństwa lotniczego, w szczególności zgodności oraz akceptacji certy�ikatów wydanych przez właściwe organy lub zatwierdzone organizacje którejkolwiek ze stron oraz propagowanie współpracy na rzecz wysokiego poziomu bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego oraz zgodności z zasadami ochrony środowiska. Dodatkowo obie strony Umowy deklarują wspólne działania dotyczące ochrony interesów pasażerów lotniczych w szczególności dla osób niepełnosprawnych i osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Zadeklarowały także zwrot kosztów i w stosownych

przypadkach, odszkodowanie w przypadku odmowy przyjęcia na pokład, odwołania lotów lub opóźnień, a także skuteczne procedury rozpatrywania skarg.

Transport morski

W zakresie transportu morskiego umowa zakłada, że obie strony będą prowadzić współpracę opierającą się na fundamentalnej zasadzie nieograniczonego dostępu do międzynarodowych rynków morskich i handlu morskiego. Współpraca ta ma być prowadzona przez Wielką Brytanię i Unię Europejską na zasadach niedyskryminacyjnych i handlowych. Oznacza to m.in., że statki drugiej strony mają być traktowanie na równych prawach z własnymi statkami w zakresie: dostępu do portów, korzystania z infrastruktury portowej, korzystania z morskich usług pomocniczych, wyznaczania miejsc do cumowania statku w porcie oraz infrastruktury celnej. Umowa przewiduje również, że Wielka Brytania i UE będą w sposób niedyskryminacyjny udostępniać statkom drugiej strony usługi portowe takie jak pilotaż, holowanie i pomoc holownicza, zaopatrzenie, uzupełnianie paliwa i wody, odbiór odpadów i utylizację odpadów balastowych, usługi kapitanatu portu, pomoc nawigacyjną, usługi naprawcze w przypadku nagłych awarii, kotwiczenie, cumowanie i usługi związane z cumowaniem i odcumowaniem od nabrzeża oraz usługi niezbędne do funkcjonowania statku, włączając w to usługi komunikacyjne, dostawę wody i energii elektrycznej. Obie strony zobowiązały się również do eliminowania wszelkich czynników, które potencjalnie mogłyby ograniczać lub mieć dyskryminujący skutek w stosunku do swobodnego świadczenia usług międzynarodowego transportu morskiego. brexit.gov.pl


46 ~ brexit

Import towarów

Z WIELKIEJ BRYTANII DO UNII EUROPEJSKIEJ Umowa o handlu i współpracy pomiędzy Unią Europejską (UE) a Wielką Brytanią, obowiązująca od 1 stycznia 2021 r., zakłada wymianę handlową bez ceł i ograniczeń ilościowych dla tych towarów, które są zgodne z odpowiednimi regułami pochodzenia. Zgodnie z postanowieniami umowy utworzono strefę wolnego handlu bez ceł i kontyngentów. Umowa przewiduje zobowiązania w zakresie liberalizacji dostępu do rynku dla towarów, w tym m.in. zerowe stawki taryfowe i zerowe kontyngenty na wszystkie towary, które posiadają udokumentowane pochodzenie. Pomimo ambitnych uzgodnień należy pamiętać, że handel z Wielką Brytanią od 1 stycznia 2021 roku znacznie różni się od wymiany w ramach jednolitego rynku oraz unii celnej. Od 1 stycznia 2021 roku cały import z Wielkiej Brytanii do UE podlega formalnościom celnym i musi być zgodny z przepisami strony importującej czyli spełniać wszystkie normy UE i podlegać kontroli pod kątem bezpieczeństwa, zdrowia i innych zasad porządku publicznego. Konieczne jest też stosowanie reguł pochodzenia towarów w celu ich zakwali�ikowania do preferencyjnych warunków handlowych na podstawie umowy. Powróciły kontrole i formalności wymagane na mocy prawa UE, w tym przywozowe i wywozowe deklaracje skrócone, które mają zastosowanie do wszystkich towarów wprowadzanych na obszar celny UE lub opuszczających ten obszar. Reguły pochodzenia określają „narodowość” produktów, jeśli zostały całkowicie uzyskane w jednym kraju lub wyprodukowane przy użyciu komponentów lub materiałów pochodzących z więcej niż jednego kraju. Potwierdzenie czy produkt został w wystarczającym stopniu wytworzony/ przetworzony w UE lub w W. Brytanii jest konieczne, aby zdecydować, czy może być uważany (w rozumieniu umowy) za produkt „pochodzący” z 12 lutego 2021

danej strony tej umowy, a w konsekwencji może być on objęty preferencyjnymi zasadami handlu wynikającymi z umowy (np. zerową stawką). Preferencyjne traktowanie może być więc przyznane tylko produktom „pochodzącym” w rozumieniu umowy UE z Wielką Brytanią. Towar będzie zwolniony z opłat celnych pod warunkiem, że w wystarczającym/właściwym stopniu jego wartości została wytworzona w Wielkiej Brytanii lub UE. Dodatkowo, zwolnione od cła są przesyłki wysyłane bezpośrednio z państwa trzeciego do odbiorcy znajdującego się na terytorium UE (np. w Polsce), zawierające towary o niewielkiej wartości, tj. towary, których rzeczywista wartość nie przekracza 150 euro na przesyłkę. Zwolnienia tego nie stosuje się do: wyrobów alkoholowych; perfum i wód toaletowych; tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wymiana handlowa i formalności celne pomiędzy UE a Irlandią Północną odbywają się na dotychczasowych zasadach, zgodnie z Protokołem w sprawie Irlandii i Irlandii Północnej (zawartym w umowie o wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa z UE). W stosunku do towarów wprowadzanych i wyprowadzanych z Irlandii Północnej jest stosowany Unijny Kodeks Celny i przepisy dotyczące akcyzy.

Kwestie celne w umowie

Z początkiem 2021 r. Wielka Brytania utraciła wszystkie prawa i obowiązki jako państwo członkowskie oraz jakie miała w okresie przejściowym na mocy Umowy o wystąpieniu. Nie korzysta z pełnego dostępu do jednolitego rynku UE i unii celnej, jak też z umów międzynarodowych (w tym umów o wolnym handlu), które UE

zawarła z innymi państwami trzecimi. Stworzyło to nowe bariery dla handlu towarami oraz dla transgranicznej mobilności. 30 grudnia 2020 r. została zawarta Umowa o handlu i współpracy między UE i Europejską Wspólnotą Energii Atomowej a Zjednoczonym Królestwem. Do czasu raty�ikowania przez Parlament Europejski umowa stosowana jest tymczasowo – do 28 lutego 2021 r. z możliwością przedłużenia stosowania, jeżeli proces raty�ikacji będzie się wydłużał. Dla zminimalizowania skutków wyjścia W. Brytanii z UE obie strony zgodziły się utworzyć strefę wolnego handlu bez ceł i kontyngentów. Umowa przewiduje zobowiązania w zakresie liberalizacji dostępu do rynku dla towarów, w tym zerowe stawki taryfowe, zerowe kontyngenty na wszystkie towary, które posiadają udokumentowane pochodzenie. Wprowadza także nowoczesne rozwiązania pozwalające zminimalizować bariery w handlu dwustronnym, a także gwarantuje ścisłą współpracę celną i regulacyjną. Oprócz zapewnienia zerowych stawek celnych i kontyngentów, umowa ogranicza również administracyjne opłaty celne za świadczone usługi. Mimo to handel z Wielką Brytanią po brexicie znacznie różni się od wymiany w ramach jednolitego rynku oraz unii celnej. Przykładowo, cały import podlega formalnościom celnym i musi być zgodny z przepisami strony importującej. Import do UE musi spełniać wszystkie normy UE i podlega kontroli pod kątem bezpieczeństwa, zdrowia i innych zasad porządku publicznego. Konieczne jest też stosowanie reguł pochodzenia towarów w celu ich zakwali�ikowania do prefe-

rencyjnych warunków handlowych na podstawie umowy.

Kontrole i formalności celne

Od 1 stycznia 2021 r. kontrole i formalności wymagane na mocy prawa UE, w tym przywozowe i wywozowe deklaracje skrócone, mają zastosowanie do wszystkich towarów wprowadzanych na obszar celny UE z Wielkiej Brytanii lub opuszczających ten obszar celny do Wielkiej Brytanii. Wymiana handlowa i formalności celne pomiędzy UE a Irlandią Północną odbywają się na dotychczasowych zasadach, zgodnie z protokołem w sprawie Irlandii i Irlandii Północnej (zawartym w umowie o wystąpieniu). W stosunku do towarów wprowadzanych i wyprowadzanych z Irlandii Północnej jest stosowany Unijny Kodeks Celny i przepisy dotyczące akcyzy. Obie strony uzgodniły wzajemne uznawanie programów dotyczących statusu „upoważnionych przedsiębiorców” (AEO) w zakresie bezpieczeństwa i ochrony, umożliwiających korzystanie z uproszczeń i ułatwień związanych z kontrolą celną. Umowa powiela również szereg mechanizmów przewidzianych w Unijnym Kodeksie Celnym i brytyjskich przepisach celnych mających na celu ułatwienia dla przedsiębiorców. Jednym z ważniejszych elementów ułatwiających transgraniczny przepływ towarów jest stosowanie Konwencji o wspólnej procedurze tranzytowej. Możliwe jest stosowanie także Konwencji TIR. Umowa przewiduje wprowadzanie nowatorskich rozwiązań dotyczących na przykład stosowania tzw. Pojedynczego Okna (Single Window), zgłoszeń wyprzedzających przed przybyciem towaru na


brexit~ 47 granicę, czy obsługi celnej dla ruchu roll on – roll off (ro-ro), tj. statków przewożących załadowane samochody ciężarowe. Aby usprawnić odprawy i procedury zwolnienia towarów, każda ze stron będzie kładła większy nacisk na kontrolę (audyt) po odprawie celnej. Dodatkowo umowa zawiera protokół w sprawie wzajemnej pomocy w zwalczaniu oszustw celnych.

Reguły pochodzenia

Reguły pochodzenia są nieodłącznym elementem każdej umowy o utworzeniu strefy wolnego handlu. Określają „narodowość” produktów, jeśli zostały całkowicie uzyskane w jednym kraju lub wyprodukowane przy użyciu komponentów lub materiałów pochodzących z więcej niż jednego kraju. Potwierdzenie czy produkt został w wystarczającym stopniu wytworzony/przetworzony w UE lub w Wielkie Brytanii jest konieczne, aby zdecydować, czy może być uważany (w rozumieniu umowy) za produkt „pochodzący” z danej strony tej umowy, a w konsekwencji może być on objęty preferencyjnymi zasadami handlu wynikającymi z umowy (np. zerową stawką). Zgodnie z umową przedsiębiorcy z UE i Wielkiej Brytanii muszą przestrzegać reguł pochodzenia porównywalnych z tymi, które UE i Wielka Brytania zawarły z innymi partnerami handlowymi. Zasady te i związane z nimi procedury (np. dokumentowanie pochodzenia) są na ogół znane podmiotom gospodarczym. W umowie przewidziano, że wniosek o preferencyjne traktowanie taryfowe przywożonych produktów może opierać się na: • sporządzonym przez eksportera pojedynczym oświadczeniu o pochodzeniu (kod dokumentu U116) lub oświadczeniu o pochodzeniu dla wielokrotnych przesyłek identycznych produktów wskazującym, że produkt jest pochodzący, lub • na wiedzy importera, że produkt jest pochodzący.

Preferencyjne traktowanie może być więc przyznane tylko produktom „pochodzącym” w rozumieniu umowy UE z Wielką Brytanią. Treść oświadczenia o pochodzeniu jest ściśle określona, a jego wzór zamieszczony jest w załączniku Orig-4 do umowy. Jakkolwiek dopuszczalne jest korzystanie z różnych wersji językowych oświadczenia, to dla uniknię-

cia wątpliwości co do zgodności sporządzonego oświadczenia ze wzorem, zalecane jest wykorzystywanie przez polskich eksporterów wersji w języku angielskim. Elementem oświadczenia jest wskazanie numeru eksportera (ang. Exporter Reference Number). W przypadku eksporterów unijnych będzie to numer zarejestrowanego eksportera, czyli numer REX. Podanie w oświadczeniu numeru REX będzie obowiązkowe w przypadku przesyłek zawierających produkty pochodzące w rozumieniu umowy UE-UK, których wartość przekracza próg 6 tys. euro. Jeżeli wartość wywożonych produktów nie przekracza tego progu, oświadczenie może być sporządzone przez każdego eksportera, w tym eksportera niezarejestrowanego w bazie REX (w takim przypadku miejsce na podanie numeru REX nie będzie wypełnione). Unijni eksporterzy, którzy zamierzają wywozić produkty do Zjednoczonego Królestwa na warunkach preferencyjnych, powinni się więc zarejestrować w bazie eksporterów REX. W Polsce rejestracja prowadzona jest przez Izbę Administracji Skarbowej w Poznaniu – wydział centralna rejestracja. Wytyczne dla przedsiębiorców dotyczące rejestracji w REX, dostępne są na stronie podatki.gov.pl: System zarejestrowanych eksporterów (REX). Wnioskowanie o preferencyjne traktowanie taryfowe na podstawie tzw. wiedzy importera jest możliwe, jeżeli importer dysponuje niezbędną szczegółową wiedzą o pochodzeniu produktu i spełnianiu przez niego wymogów umowy UE-UK. Wiedza ta musi być oparta na informacjach w formie dokumentów i innych dowodów udostępnionych importerowi przez eksportera lub wytwórcę produktu, które są w posiadaniu importera już w momencie składania zgłoszenia celnego. W oparciu o nie, importer musi być w stanie udowodnić, że odpowiednia reguła pochodzenia została spełniona i produkt może być uważany za pochodzący w rozumieniu tej umowy. Jeżeli importer nie będzie w stanie tego wykazać, organ celny odmówi przyznania preferencyjnego traktowania taryfowego. Eksporterzy brytyjscy będą sporządzać swoje oświadczenia według tego samego wzoru co eksporterzy unijni, ale zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie brytyjskiej administracji celnej (dostępną na stronie podatki.gov.pl) jako numer referencyjny będzie wykorzystywany numer EORI eksportera. kis.gov.pl

reklama






52

KORONAWIRUS

CO 30 SEKUND DO SZPITALA W WIELKIEJ BRYTANII PRZYJMOWANA JEST OSOBA ZAKAŻONA WIRUSEM, A JEDNA CZWARTA Z NICH MA MNIEJ NIŻ 55 LAT. PONAD 38.000 ŁÓŻEK SZPITALNYCH W ANGLII ZAJMUJĄ CHORZY NA COVID–19.

Luty 2021.

KORONARAP Małgorzata Skibińska W ostatnim tygodniu stycznia Wielka Brytania stała się pierwszym krajem w Europie i piątym na świecie, w którym całkowita liczba zgonów z powodu Covid–19 przekroczyła 100 tysięcy, a podany w tym samym czasie bilans zgonów z poprzedniej doby (1631 zmarłych) jest drugim najwyższym wynikiem od początku epidemii. – Jest mi bardzo przykro z powodu każdego utraconego życia i oczywiście, jako premier biorę pełną odpowiedzialność za wszystko, co zrobił rząd – powiedział Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, odnosząc się do przytłaczających covidowych statystyk. – Składam moje najgłębsze kondolencje wszystkim, którzy stracili bliską osobę: ojców i matki, braci i siostry, synów i córki oraz licznych dziadków, którzy zostali zabrani. Wszystkim pogrążonym w żałobie składamy przyrzeczenie, że kiedy już przejdziemy przez ten kryzys, zjednoczymy się, jako naród, aby pamiętać o wszystkich, których straciliśmy, i aby uhonorować bezinteresowne bohaterstwo wszystkich tych, którzy na pierwszej linii frontu oddali swoje życie, aby ratować innych. Z kolei Keir Starmer, lider opozycyjnej Partii Pracy przekroczenie granicy 100 tys. o�iar śmiertelnych nazwał „tragedią narodową”. – Nigdy nie możemy stać się odrętwiali wobec tych liczb lub traktować je, jako zwykłe statystyki – mówił. – Każda śmierć to ukochana osoba, 12 lutego 2021

przyjaciel, sąsiad, partner lub kolega. To puste krzesło przy stole podczas obiadu – powiedział Keir Starmer. Brytyjski premier przyznał w parlamencie, że nie ma wystarczających danych, aby zdecydować, kiedy zakończyć lockdown. Pierwszą oznaką normalności ma być powrót uczniów do szkół, a ten nie nastąpi prędzej niż po 8 marca. Ostateczna decyzja będzie zależała od osiągnięcia celów szczepień, wydolności NHS i liczby zgonów zmniejszającej się w oczekiwanym tempie. Do końca stycznia pierwszą dawką zaszczepionych zostało ponad 7 milionów mieszkańców Wielkiej Brytanii. Galopujące liczby w statystykach zakażeń i związane z tym obciążenie służb publicznych wymusiły zdecydowane działania skierowane do społeczeństwa. „Nie pozwól, aby kawa kosztowała Cię życie” – apeluje NHS w najnowszej kampanii społecznej, mającej przekonać mieszkańców Wielkiej Brytanii do pozostania w domach. Nowy, bardziej zaraźliwy wariant Covid–19 rozprzestrzenia się szybko, około 50–70 proc. szybciej niż poprzedni z 2020 roku, powodując zwiększoną presję na i tak przeciążony NHS. Sytuacja taka powoduje niestety większą liczbę zgonów. Liczba R – wskaźnik zakażeń wzrosła do 1.3 w wielu częściach kraju. – NHS jest pod ogromną presją. Obłożenie szpitali i obciążenie służby zdrowia zależy od

nas i naszego podejścia do przestrzegania zasad. Wiem, jak długie wydają się ostatnie miesiące i wiem, że zdecydowana większość ludzi przestrzega zasad, ale zaszliśmy za daleko, żeby teraz odpuścić. Każdego dnia jesteśmy bliżej pokonania tego wirusa. Ale teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy trzymać się razem, aby chronić NHS i ratować życie – apeluje Matt Hancock, sekretarz ds. zdrowia i opieki społecznej. Z kolei znany z telewizji brytyjski prezenter tv i lekarz, dr Ranj Singh w najnowszym spocie tłumaczy specy�ikę nowego wariantu Covid –19 i zachęca, aby zostać w domu. – Proszę nie ryzykujcie zakażeniem czy zarażeniem się wirusem i zostańcie w domu na tyle, na ile to jest możliwe. Wiem, że to może być trudne i jesteście już znudzeni wytycznymi, ale proszę was w imieniu moich kolegów z NHS, zostańcie w domu. Widzę jak w moim szpitalu zespół przestaje sobie radzić z ilością opieki, która jest niezbędna dla coraz większej ilości ludzi cierpiących z powodu zakażenia tym wyniszczającym wirusem – namawia lekarz–celebryta w kampanii przygotowanej przez NHS. Nieco optymizmu widać w liczbach związanych ze szczepieniami. Chęć zaszczepienia się przeciwko Covid–19 wyraża obecnie 89 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii, co stanowi wzrost o 11 punktów procentowych od czasu rozpoczęcia szczepień.


KORONAWIRUS

53

PORT. Na początku lutego szczepienia znacznie przyspieszyły i medycy osiągali już liczbę 600 tysięcy szczepień dziennie. Celem brytyjskiego rządu jest zaszczepienie do połowy lutego pierwszą dawką wszystkich osób z pierwszych czterech grup priorytetowych, czyli wszystkich mieszkańców i pracowników domów opieki, wszystkich osób powyżej 70. roku życia, wszystkich frontowych pracowników służby zdrowia i opieki społecznej oraz wszystkich osób, które z powodu innych schorzeń są szczególnie podatne na zachorowanie na Covid–19. Liczbę tych osób szacuje się na 14–15 milionów. Przy obecnym tempie szczepień osiągnięcie takiego wyniku jest wysoce realne. Mimo wprowadzanych restrykcji tzw. brytyjski wariant koronawirusa, został już wykryty w ponad 50 państwach na wszystkich kontynentach i jest na dobrej drodze, by stać się globalnie dominującym wariantem. Brytyjski wariant, któremu początkowo nadano oznaczenie VUI–202012/01, a obecnie jest określany symbolem VOC–202012/01, jest niezwykle silnie zmutowany. W opublikowanej wstępnej analizie nowego wariantu określono 17 potencjalnie istotnych zmian, a jak stwierdzono w badaniach laboratoryjnych, niektóre z tych mutacji zwiększają zdolność wirusa do zakażania komórek. Co do tego, że brytyjski wariant jest bardziej zakaźny od dotychczasowego, panuje już zgodne twierdzenie wśród naukowców. Samo

szybsze rozprzestrzenianie się wariantu wystarczy, aby pośrednio powodował on wyższą liczbę zgonów. Więcej zakażeń przekłada się bowiem na wyższą liczbę hospitalizacji i wyższą liczbę zmarłych. W obawie przed rozprzestrzenianiem się nowych odmian koronawirusa Wielka Brytania, jak i kraje europejskie wprowadziły własne restrykcje dotyczące przemieszczania się ludności. W Wielkiej Brytanii podróże, zarówno krajowe, jak i zagraniczne, są dopuszczone tylko w nielicznych przypadkach, takich jak praca, której nie można wykonywać zdalnie, leczenie, nauka czy ważne sprawy rodzinne. Coraz większy niepokój wywołuje też „wariant RPA” koronawirusa. Z początkiem lutego w Wielkiej Brytanii zdiagnozowanych zostało 11 przypadków tego wariantu, które nie wiązały się z podróżą osoby zakażonej, ani z przebywaniem tej osoby wśród osób podróżujących w ostatnim czasie do RPA. W związku z tym brytyjski rząd ogłosił przeprowadzenie masowych testów w ośmiu regionach Anglii, na których łącznie mieszka 80 tysięcy osób. Osoby powyżej 16. roku życia, niezależnie, czy wykazują symptomy choroby czy nie, proszone są o wykonanie testu. Regiony objęte masowymi testami to trzy dzielnice Londynu, trzy sąsiadujące z Londynem hrabstwa: Kent, Surrey i Hertfordshire oraz znacznie oddalona od stolicy Anglii miejscowość Walsall w West Mi-

dlands i obszar Merseyside koło Liverpoolu. Na niektórych z tych terenów mieszkańcy dostaną pocztą zestawy do testów, w innych pracownicy NHS wykonają je w domu kwali�ikującej się osoby. Każdy tydzień przynosi nowe informacje związane z koronawirusem, które naprzemienne wywołują smutek i przygnębienie, aby wkrótce nadeszła informacja optymistyczna, przynosząca nadzieję. I tak z początkiem lutego, mimo wciąż wzrastającej liczby zakażeń, dała się zauważyć tendencja spadku zgonów. Zaś optymizm związany z coraz większą liczbą dziennych szczepień został wśród Brytyjczyków zgaszony informacją o śmierci sir Toma Moora, 100–letniego weterana, który w ubiegłym roku zadziwił świat swoją akcją wsparcia NHS w walce z koronawirusem. Weteran wojenny zapisał się w pamięci po tym, jak zebrał ponad 32 miliony funtów dla NHS, pokonując 100 okrążeń wokół swojego ogrodu, tuż przed swoimi setnymi urodzinami. Jego wysiłki dla NHS zostały nagrodzone tytułem szlacheckim nadanym przez królową Elżbietę II, wojskową odznaką, tytułem honorowego pułkownika oraz gratulacjami od premiera i tysiącami kartek urodzinowych od sympatyków z całego kraju. W styczniu br. kapitan Tom Moor zaraził się koronawirusem i ostatnie dni był leczony w szpitalu z powodu zapalenia i niewydolności płuc. <<


54

KORONAWIRUS

Amnesty International:

BOGATE KRAJE

kupiły już ponad 80 proc. dostaw szczepionek Ponad 80 proc. dostaw szczepionek Pfizera-BioNTechu i Moderny planowanych na 2021 rok zostało już sprzedanych do bogatych krajów. Te zakontraktowały już wystarczającą liczbę dawek, aby do końca roku zaszczepić całą swoją populację prawie trzykrotnie. Tymczasem biedniejsze nie będą w stanie zaszczepić nawet lekarzy czy osób z grup ryzyka. Blisko 70 krajów o niższych i średnich dochodach w tym roku zaszczepi tylko 1 na 10 swoich obywateli – wynika z danych Amnesty International. Organizacja podkreśla, że – zgodnie z międzynarodowym prawem dotyczącym praw człowieka – na bogatszych państwach spoczywa odpowiedzialność za pomoc tym, które dysponują mniejszymi zasobami, a bez solidarności nie uda się zakończyć globalnej pandemii COVID-19. Według WHO będzie to możliwe dopiero po wyszczepieniu około 70 proc. całej światowej populacji. W krajach Europy masowe szczepienia przeciw COVID-19 ruszyły 27 grudnia. W sobotę Wielka Brytania poinformowała, że tylko w ciągu jednej doby zaszczepiono prawie pół miliona obywateli (do tej pory co najmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło w sumie ponad 5,8 mln Brytyjczyków). Wśród krajów, które przodują w szczepieniach, jest też Izrael, który do tej pory zaszczepił ok. 25 proc. swojej populacji, a w ubiegłym tygodniu rozpoczął podawanie szczepionki młodzieży 12 lutego 2021

w wieku 16–18 lat. W Polsce z kolei wykonano do tej pory ponad 707,5 tys. szczepień (niecałe 2 proc. populacji), a według rządowych zapowiedzi do końca marca mają one objąć ok. 3,1 mln Polaków. W sobotę pełnomocnik rządu Michał Dworczyk poinformował, że 3,1 mln szczepionek, które mają dotrzeć do Polski z końcem marca, zostały już w pełni rozdysponowane i w tej chwili nie ma już wolnych dawek. Dynamika szczepień nad Wisłą jest niewystarczająca, ale – jak uzasadnia rząd – ma to związek m.in. z tymczasowym ograniczeniem dostaw szczepionki P�izera-BioNTechu do państw UE. Firma zapowiedziała, że czasowo ograniczy dostawy do krajów europejskich po to, żeby móc zwiększyć moce produkcyjne i nadrobić je w II kwartale. – Nawet w Polsce, czyli w kraju członkowskim jednego z najbogatszych bloków gospodarczych na świecie, szczepienia na COVID-19 będą opóź-

nione ze względu na trudności z wyprodukowaniem odpowiedniej liczby dawek szczepionki. To pokazuje, że kraje najbiedniejsze zapewne będą musiały czekać jeszcze wiele miesięcy, jeśli nie lat, aby móc zaszczepić swoich obywateli – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Wojciech Wilk, prezes Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Jak wskazuje, według realistycznych prognoz część krajów afrykańskich będzie mogła przeprowadzić szczepienia na masową skalę dopiero w 2023 roku. To oznacza, że jeszcze przez co najmniej kolejne dwa lata będą dotknięte medycznymi, społecznymi i gospodarczymi skutkami obecnej pandemii. – Jednocześnie one cały czas będą zagrożeniem epidemiologicznym dla innych krajów, dlatego że wirus mutuje. Mówimy nie tylko o mutacji wirusa w Wielkiej Brytanii, ale też o nowych szczepach


KORONAWIRUS

– prawdopodobnie bardziej zaraźliwych – które pojawiły się w Republice Południowej Afryki, ostatnio w Brazylii. Dlatego wyszczepienie jak największej liczby ludzi na świecie jest konieczne do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo epidemiologiczne – podkreśla dr Wojciech Wilk. Według Światowej Organizacji Zdrowia osiągnięcie zbiorowej odporności będzie możliwe dopiero po wyszczepieniu około 70 proc. całej światowej populacji. Jeżeli część państw pozostanie bez dostępu do szczepień, nie uda się zakończyć globalnej pandemii, bo wirus cały czas będzie się rozprzestrzeniać. – Nie wystarczy, że zaszczepimy ludność Europy, a o wszystkich poza Europą możemy zapomnieć, bo to jest choroba zakaźna. W latach 70. udało się wyeliminować ospę, bo szczepienia objęły cały świat. Podobnie teraz, żeby wyeliminować COVID19, szczepienia też muszą objąć cały świat – podkreśla prezes Fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. Jak podaje Amnesty International, bogate kraje zakontraktowały już wystarczającą liczbę dawek, aby zaszczepić całą swoją populację prawie trzykrotnie do końca 2021 roku. Przoduje Kanada, która wykupiła taką liczbę dawek, która pozwoliłaby zaszczepić każdego obywatela pięć razy. Z kolei UE zakontraktowała dotąd w sumie blisko 2,4 mld dawek, z czego do Polski w ramach wspólnego mechanizmu zakupowego ma tra�ić 60 mln. Według danych międzynarodowej organizacji Oxfam bogate kraje – reprezentujące zaledwie ok. 13 proc. światowej populacji – kupiły do tej pory 53 proc. wszystkich przyszłych, najbardziej obiecujących szczepionek. Z kolei od listopada ponad 80 proc. dostaw szczepionek P�izera-BioNTechu i Moderny planowanych na 2021 rok zostało już sprzedanych do bogatych krajów. Tymczasem 67 państw (w tym m.in. Kenia, Birma, Nigeria, Pakistan i Ukraina) o niższych i średnich dochodach pozostaje daleko w tyle. Według Amnesty International w całym przyszłym roku będą one w stanie zaszczepić na COVID-19 tylko 1 na 10 swoich

obywateli, o ile przemysł farmaceutyczny i rządy innych państw nie zapewnią im właściwej pomocy. – Tutaj wyzwania są trzy. Po pierwsze, kwestie wyprodukowania odpowiedniej liczby dawek szczepionki. Po drugie, możliwości zakupu tych szczepionek przez najbiedniejsze kraje świata. One nie są drogie, np. szczepionka P�izera kosztuje ok. 40 dol., czyli ok. 160 zł za dwie dawki. Ale w przypadku stumilionowej Etiopii przekłada się to już na dość duże koszty. Pamiętajmy, że PKB krajów afrykańskich, czyli wielkość całej ich

Jeżeli część państw pozostanie bez dostępu do szczepień, nie uda się zakończyć globalnej pandemii.

gospodarki, jest porównywalna do PKB jednego polskiego województwa. Zatem z naszego polskiego punktu widzenia te stosunkowo nieduże koszty związane z zakupem szczepionek dla krajów afrykańskich są niesamowicie wysokie – mówi dr Wojciech Wilk. Jak podkreśla, trzecim wyzwaniem jest nie tylko sam zakup szczepionek, ale również koszty związane z ich transportem i dystrybucją. – Ogromne nakłady muszą być wyłożone na proces szczepienia, nie tylko personel medyczny, który musi podać te szczepionki całej populacji, lecz także m.in. na proces transportu. Szczepionka P�izera musi być przechowywana w minus 70 st. Celsjusza. W przypadku większości krajów afrykańskich jest praktycznie niemożliwe, żeby dostarczyć ją do terenów położonych w głębi lądu – mówi . Prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej wskazuje, że wiele krajów afrykańskich na skutek przedłużającej się pandemii i lockdownu może wejść w fazę głębokiego kryzysu gospodarczego, co pociągnie za sobą kolejne wojny domowe i kryzysy humanitarne na całym kontynencie. – Jeżeli zapaść w ruchu turystycznym i handlu międzynarodowym będzie trwała jeszcze rok, to

wiele z tych krajów wejdzie w fazę naprawdę głębokiego kryzysu, który może skutkować powstaniem nowych zarzewi wojen domowych. Na przykład w Libanie widzimy, jak kryzys gospodarczy bardzo szybko przekształca się w kryzys polityczny, a na to nakłada się jeszcze pandemia COVID-19 i kryzys uchodźców syryjskich – zaznacza. Amnesty International wskazuje, że zgodnie z międzynarodowym prawem dotyczącym praw człowieka wszystkie kraje mają obowiązek współpracować w odpowiedzi na pandemię, a na bogatszych państwach spoczywa szczególna odpowiedzialność za pomoc tym, które dysponują mniejszymi zasobami. Tymczasem w tej chwili część rządów skupia się wyłącznie na zapewnieniu szczepionek własnym obywatelom, gromadząc liczbę dawek pozwalającą na zaszczepienie ich po kilka razy, podczas gdy biedne państwa nie będą w stanie zaszczepić nawet lekarzy czy osób z grup ryzyka. Co istotne, ich obywatele są też w większym stopniu narażeni na zakażenie COVID-19, m.in. z powodu niedoboru wody pitnej, żywności i ograniczonego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. – Zaszczepienie ludności najbiedniejszych krajów na świecie jest moralnym obowiązkiem, przede wszystkim władz tych krajów, ale i wszystkich tych, którzy z tych szczepionek skorzystali i są w stanie pomóc �inansowo czy z punktu widzenia humanitarnego. Ten proces będzie trwać, ale w naszym własnym interesie jest to, aby szczepionka jak najszybciej dotarła do ludzi najbardziej potrzebujących – szczególnie do uchodźców mieszkających w przepełnionych obozach, gdzie panują bardzo ciężkie warunki życia i inne choroby, nie tylko COVID-19. Na przykład na granicy tureckiej – czyli tysiąc kilometrów od granicy UE – są obozy, gdzie na 1 mkw. przypada ponad 3 tys. osób. Łatwo sobie wyobrazić, jak ogromny będzie koszt ludzki i jak wiele osób może pochłonąć pandemia w obozach dla uchodźców, zanim tam dotrze szczepionka – mówi dr Wojciech Wilk.

(biznes.newseria.pl)

W BRYTYJSKIEJ MUTACJI GENOM ZMIENIONY Rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski podkreśla, że Polska jest w tej chwili w trudnym momencie pandemii i społeczeństwo musi utrzymać reżim sanitarny jeszcze przez kilka miesięcy, aż akcja masowych szczepień nabierze tempa. Wskaźniki zakażeń i rozwój sytuacji epidemiologicznej w kolejnych tygodniach będą też w dużej mierze uzależnione od powrotu uczniów do szkół. Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia od początku pandemii w Polsce na COVID19 zachorowało ponad 1,39 mln osób, a prawie 31,3 tys. chorych zmarło. – Mamy dość dużą liczbę zakażeń, która wyraźnie pokazuje, że niestety epidemiologicznie źle przepracowali-

śmy święta. (...) po wynikach widać, że wirus trochę przyspieszył i ten okres świąteczno-noworoczny może nam

55

wyjść bokiem. Zobaczymy, jakie będą najbliższe wskaźniki dotyczące liczby zakażeń i zgonów – mówi dr Sutkowski.

– W tej chwili jesteśmy w niezwykle ważnym momencie pandemii. Musimy wytrzymać jeszcze kilka miesięcy, bo rozpoczęty w niezłym tempie proces szczepień w Polsce daje szansę na to, że tych zakażeń będzie coraz mniej. Pozytywną informacją jest ta, że nowo odkryte mutacje koronawirusa nie powinny mieć wpływu na ten proces. – W brytyjskiej mutacji genom wirusa został zmieniony w 24 miejscach, to nie jest dużo. To nie oznacza, że szczepionka nie działa. Oczywiście potrzebne są badania, ale wszystko wskazuje na to, że dzięki tej szczepionce będziemy odporni również na te nowe odmiany i mutacje koronawirusa – mówi dr Michał Sutkowski.


56

KORONAWIRUS

Efekt nocebo

NIEZASZCZEPIENI

też raportowali skutki uboczne

Podczas badań klinicznych nowych szczepionek mRNA przeciwko COVID-19 jedna grupa ochotników otrzymywała prawdziwą szczepionkę, druga – substancję obojętną, czyli tzw. placebo. Następnie ochotnicy i opiekujący się nimi specjaliści raportowali zdarzenia niepożądane, o ile do nich doszło. Jak można się było spodziewać, wystąpiły one w obu grupach, choć nie z tą samą częstotliwością. Ruchy antyszczepionkowe często zwracają uwagę na niepożądane odczyny poszczepienne, które ich zdaniem są na tyle istotnym niebezpieczeństwem związanym ze szczepieniami, że lepiej się nie szczepić. To szkodliwy mit! Fakty są takie, że szczepienia to jedne z najbezpieczniejszych interwencji medycznych, zdecydowana większość niepożądanych zdarzeń po szczepieniu ma łagodny i przemijający charakter, tymczasem choroby, przeciwko którym istnieją szczepienia, odpowiedzialne są za miliony śmierci i niepełnosprawności. Ba, wielu anestezjologów w czasie swojej kariery zawodowej nigdy nie musi ratować pacjenta wskutek ciężkiej reakcji poszczepiennej, natomiast wielu z nich ma doświadczenie ratowania życia osoby po zażyciu powszechnie dostępnych leków przeciwbólowych. Co więcej, warto pamiętać, że nie każde zdarzenie, które wystąpiło po szczepieniu, można powiązać przyczynowo-skutkowo ze szczepieniem. 12 lutego 2021

– Jeśli mamy dużą populację, to zawsze zaobserwujemy w niej jakieś zdarzenia, na przykład ból głowy, niezależnie od tego, czy komuś w tej populacji coś podano, czy nie – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak, były konsultant krajowy w dziedzinie hematologii i przewodniczący Komitetu Immunologii i Zakażeń Człowieka Polskiej Akademii Nauk.

Efekt nocebo jest odwrotnością efektu placebo – pacjent odczuwa skutki uboczne podawanego leku. Najbardziej znana i jednocześnie przebadana koincydencja (ale nie związek przyczynowo-skutkowy) pomiędzy szczepieniem a wystąpieniem zaburzenia dotyczy mitu, że szczepienia przeciwko odrze wywołują autyzm. W szeregu badań wykazano, że tak nie jest. U części dzieci pierwsze

objawy ze spektrum autyzmu pojawiają się w czasie, kiedy najczęściej podawana jest pierwsza dawka szczepionki przeciwko odrze. Nie znaczy to jednak, że to szczepienie wywołuje autyzm. Ciekawe jest to, że identyczne jak po szczepieniu czy leku zdarzenia niepożądane mogą wystąpić po podaniu… placebo, a zatem substancji obojętnej. Tego rodzaju efekt nazywany jest efektem nocebo. Nie inaczej było w trakcie badań klinicznych nad nowymi szczepionkami wyprodukowanymi w nowej technologii z użyciem matrycowego RNA (mRNA) jednego z białek wirusa SARS-CoV-2.

Co to jest placebo

Placebo to substancja, która wygląda tak samo jak badany produkt leczniczy (ma taką samą postać, np. identyczne tabletki lub ampułkostrzykawki), ale nie zawiera żadnej substancji czynnej. Dane kliniczne zebrane od pacjentów przyjmujących badany lek czy szczepionkę są porównywane z danymi od pacjentów przyjmujących placebo.


KORONAWIRUS

Dzięki temu można ocenić skuteczność i bezpieczeństwo badanej substancji czynnej. Warto wiedzieć, że aby uniknąć możliwości autosugestii, do momentu rozkodowania danych w obydwu grupach, ani osoby podające testowaną substancję, ani ochotnik ją przyjmujący, nie wiedzą, co znajduje się w tabletce/ampułce/strzykawce. Tego rodzaju badanie nazywane jest badaniem z podwójnie zaślepioną próbą. Wbrew powszechnej opinii, placebo jest obecnie rzadko stosowane w przypadku badań klinicznych nowych leków stosowanych w ciężkich schorzeniach – chodzi o to, że byłoby to po prostu nieetyczne. Jeśli na przykład testowany jest lek przeciwnowotworowy, a ochotnikami w badaniu są pacjenci z rakiem, przypisanie ich do grupy z placebo skutkowałoby zaniechaniem ratującej życie czy zdrowie terapii. Dlatego w tego rodzaju badaniach skuteczność i bezpieczeństwo nowej substancji często porównuje się ze standardową terapią.

Co to jest efekt placebo i nocebo

O efekcie placebo mówi się wtedy, kiedy pacjentowi przekonanemu o tym, że dostaje lek, podaje się substancję obojętną (np. sól �izjologiczną), i odczuwa on poprawę zdrowia, którą wiąże z przyjmowanym lekiem (np. informuje, że wskutek zażycia „leku” zmniejszył się lub ustąpił ból). Efekt nocebo jest odwrotnością efektu placebo – pacjent odczuwa skutki uboczne podawanego leku, choć w rzeczywistości otrzymał substancję obojętną. Warto wiedzieć, że naukowcy badają oba te zjawiska i nie ulega wątpliwości, że w ich rezultacie może dochodzić do zmian �izjologicznych w organizmie.

Szczepionki przeciwko COVID-19 i skutki uboczne

Obecnie dopuszczono do obrotu dwie szczepionki wykorzystujące technologię mRNA. Rezultaty ich badań klinicznych trzeciej fazy opublikowało prestiżowe czasopismo NEJM. W badaniu szczepionki BNT162b2 (P�izer/BioNTech) do badania klinicznego III fazy włączono ponad 43 tysiące ochotników w wieku powyżej 16 lat. Zostali losowo podzieleni na dwie grupy: jedna otrzymała dwie dawki szczepionki w odstępie 21 dni, drugiej, w tym samym odstępie czasu, wstrzykiwano w ramię substancję obojętną, czyli placebo. W badaniu szczepionki mRNA-1273 (Moderna) placebo lub szczepionkę otrzymało około 30 tysięcy ochotników w wieku powyżej 18. roku życia. Tu także niemal po równo podzielono ochotników na grupę otrzymującą szczepionkę i kontrolną – otrzymującą placebo. U większości uczestników badania nie zaobserwowano zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepieniem. Jeśli wystąpiły, nie miały poważnego charakteru. W przypadku obu szczepionek u części ochotników zaobserwowano tzw. odczyny miejscowe (np. ból w miejscu ukłucia, zaczerwienienie, obrzęk). Tego rodzaju niepożądane odczyny wystąpiły zarówno w grupach, które otrzymały szczepionki, jak i tych, które otrzymały substancję obojętną, choć częściej wystąpiły one u ochotników naprawdę zaszczepionych. Zwykle ustępowały po

jednym-dwóch dniach od iniekcji, niezależnie od tego, czy skarżyli się na nie ochotnicy zaszczepieni, czy ci, którzy otrzymali placebo. – Tego rodzaju reakcje są subiektywne i indywidualne. Ja po pierwszej dawce praktycznie nie miałem żadnych problemów, bo nie był nim dla mnie niewielki, pomijalny ból po ukłuciu. Jedna z moich zaszczepionych koleżanek, która nota bene chorowała wcześniej na COVID-19, skarżyła się na ból i miała przez jeden wieczór stan podgorączkowy – mówi profesor. W badaniach klinicznych zaobserwowano też tzw. ogólnoustrojowe zdarzenia niepożądane, takie jak zmęczenie, ból głowy, mięśni czy gorączkę. I tu tego rodzaju zdarzenia występowały u części ochotników z obu grup, choć częściej w grupie osób otrzymujących prawdziwą szczepionkę. Dla przykładu: 20 do 45 proc. osób z tej pierwszej grupy zaszczepionej szczepionką BNT162b2 wymagało podania leków przeciwgorączkowych lub przeciwbólowych wobec 10–14 proc. osób z grupy placebo. Przypadki, że u ochotników (z obu grup) wydarzyły się takie problemy zdrowotne, że musieli być wycofani z badania przed jego zakończeniem, były sporadyczne w przypadku obu szczepionek. Na przykład w przypadku szczepionki Moderny zaledwie 0,1 proc. ochotników badania (z obu grup – szczepionej i grupy placebo) wycofało się w trakcie badania z powodu działań niepożądanych. Choć szczepionki zostały zarejestrowane, to wciąż trwa obserwacja ich pro�ilu bezpieczeństwa. Jednocześnie naukowcy zastanawiają się, czy ochotnicy, którzy w trakcie badania III fazy otrzymali placebo, nadal – w fazie IV badań klinicznych (porejestracyjnej) – będą stanowili grupę kontrolną. Pozbawianie ich szczepienia w czasie, gdy pandemia się nie zakończyła, a szczepionki zostały zarejestrowane, budzi bowiem wątpliwości etyczne. Badania wykazały, że szczepionki chronią przed objawowym COVID-19. Już w trakcie badań klinicznych, po podaniu jednej tylko dawki szczepionki zaobserwowano, że liczba osób, która zachorowała na COVID-19, jest znacząco większa w grupie placebo niż w grupie, która otrzymała szczepionkę. Po podaniu drugiej dawki ta proporcja zwiększyła się znacznie.

Gdzie zgłaszać zdarzenia niepożądane po szczepieniu

Zarówno pracownicy medyczni, jak i osoby niezwiązane zawodowo ze służbą zdrowia mogą i – jak zaznacza prof. Jędrzejczak – powinni zgłaszać działania uboczne po szczepieniu, jeśli się takie pojawią. – Choć szczepionki są zarejestrowane i zostały już podane dziesiątkom tysięcy ludzi, to wciąż są to nowe produkty i trzeba je szczególnie monitorować – mówi. Zastrzega, że jego zdaniem szczepionki są bezpieczne m.in. z tego powodu, że nie zawierają materiału ludzkiego czy zwierzęcego, nie zawierają też żywych patogenów. W Polsce pacjent może zgłosić działanie niepożądane leku czy szczepionki do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Środków Biobójczych lub swojemu lekarzowi prowadzącemu, lub do punktu szczepień.

(zdrowie.pap.pl)

57

NAJBARDZIEJ ŚMIERTELNA CHOROBA ŚWIATA I KWESTIA SZCZEPIONEK Sondaże wskazują, że połowa Polaków nie ma ochoty zaszczepić się przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2, jeśli szczepionka pojawi się na rynku. W kontekście rosnących w siłę ruchów antyszczepionkowych takie rezultaty nie dziwią. Ciekawe, czy podobny byłby rozkład odpowiedzi respondentów, gdyby pytanie o tę – potencjalną wciąż – szczepionkę zostało poprzedzone pytaniem o chęć zaszczepienia się po pogryzieniu przez wściekłe zwierzę. Przeciwko wściekliźnie, oczywiście. Socjologowie wiedzą bowiem, że kontekst, w którym umieszcza się dane pytanie, wpływa na rozkład odpowiedzi na nie. A pytanie o szczepienie przeciwko wściekliźnie może być testem na sprawdzenie głębi antyszczepionkowych postaw. Choroba ta jest bodaj najbardziej śmiertelną ze wszystkich znanych. Jeśli człowiek zachoruje, niechybnie umrze – najczęściej w ciągu kilku dni po wystąpieniu pierwszych objawów. Te zaś wystąpić mogą nawet kilkadziesiąt dni po wniknięciu wirusa wścieklizny do organizmu – wraz z krwioobiegiem musi on dotrzeć do mózgu i się w nim zadomowić. To m.in. dlatego tzw. profilaktyka poekspozycyjna, czyli szczepienie podane już po wniknięciu wirusa do organizmu, jest w tym przypadku skuteczne – wykorzystuje bezcenny czas, by zwalczyć wirusa, zanim dotrze do głowy. Na świecie notuje się kilkadziesiąt tysięcy zgonów rocznie z powodu wścieklizny. Z literatury znane są pojedyncze przypadki, że ktoś wściekliznę przeżył – byli to ci, którzy wcześniej zostali zaszczepieni oraz jeden przypadek, kiedy pacjent wściekliznę zwalczył. Rzecz dotyczy kilkunastoletniej Amerykanki, która została lekko ukąszona przez nietoperza w palec. Rodzina ranę przemyła wodą utlenioną, ale nie wybrała się z dziewczynką na szczepienia i o sprawie zapomniała. Dziecko zaczęło manifestować groźne objawy po prawie 40 dniach od ukąszenia. Przeszła niezwykle agresywne leczenie na oddziale intensywnej terapii i jest jedyną znaną pacjentką, która zwalczyła wściekliznę (po leczeniu pozostały jej pewne neurologiczne dolegliwości - m.in. mimowolne skręcanie kończyn i tułowia). Ponowne próby zastosowania podobnego leczenia u innych pacjentów nie przyniosły skutku. Interesujący zatem mógłby być wynik pewnego intelektualnego eksperymentu: czy ktokolwiek, kto uważa, że szczepienia szkodzą i powodują więcej strat niż pożytku, po ukąszeniu przez wściekłe zwierzę powiedziałby - „Nie. Nie wyrażam zgody na szczepienie przeciwko wściekliźnie”. To prawda, że inne choroby dają nam więcej szans na przeżycie niż ta zoonoza. Skąd jednak ci, którzy szczepień odmawiają, czerpią przekonanie, że akurat oni taką szansę dostaną? I dalej: czy odmowa poddania się szczepieniom jest wyrazem przekonania, że szczepienia szkodzą, czy też wiary, że choroba nas ominie? A może tego, że taka choroba nie istnieje? (lifestyle.newseria.pl)


58

KORONAWIRUS

ZANIECZYSZCZONE POWIETRZE

jest jak taksรณwka dla koronawirusa 12 lutego 2021


KORONAWIRUS

– Koronawirus spowodował, że walka ze zmianami klimatycznymi i smogiem przesunęła się na drugi plan. Z drugiej strony koronawirus dał nam olbrzymią wiedzę na temat roli smogu, ograniczyliśmy emisję, poprawiliśmy stan zdrowia Polaków i dzięki temu wprowadziliśmy znaczące oszczędności �inansowe – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka, pulmunolog, przewodniczący i inicjator Koalicji Lekarzy i Naukowców na Rzecz Czystego Powietrza. Już na samym początku pandemii naukowcy zauważyli, że zamykanie fabryk, spowolnienie aktywności gospodarczej i ograniczenia w transporcie przyczyniły się do poprawy jakości powietrza. Po raz pierwszy zaobserwowano to na zdjęciach satelitarnych NASA w chińskiej prowincji Hubei, gdzie wybuchła pandemia. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wyliczyli, że w ciągu kilku pierwszych miesięcy pandemii w Chinach emisje CO2 spadły w sumie o 1/4, co mogło uratować życie 4 tys. dzieci poniżej piątego roku życia i 73 tys. osób starszych powyżej 70 lat. Opublikowany w listopadzie raport Europejskiej Agencji Środowiska („COVID-19 i środowisko Europy: skutki globalnej pandemii”) potwierdza, że pandemia i wynikające z niej ograniczenia przyniosły krótkoterminowe pozytywne skutki dla środowiska również w Europie. Przełożyły się na tymczasową poprawę jakości powietrza, niższe emisje gazów cieplarnianych i niższe poziomy zanieczyszczenia hałasem, choć były i negatywne konsekwencje, takie jak zwiększone wykorzystanie jednorazowych tworzyw sztucznych. EEA wskazuje, że kryzys związany z koronawirusem dodatkowo podkreśla pilną potrzebę działań prośrodowiskowych – z korzyścią nie tylko dla środowiska, ale i stanu zdrowia całego społeczeństwa.

Ministerstwo Zdrowia szacowało, że rokrocznie smog zabija w Polsce ok. 67 tys. osób.

– Polacy muszą sobie uświadomić, że to nie z powodu samego koronawirusa, ale z powodu koronawirusa nałożonego na sytuację smogową w roku ubiegłym umarła największa liczba osób od czasu II wojny światowej. Przyczyniło się to też do zmniejszenia dzietności, przez co w Polsce ubyło w ubiegłym roku 120 tys. ludzi. To jedno, duże miasto na mapie Polski, nasza populacja wyraźnie się zmniejszyła – wyjaśnia przewodniczący i inicjator Koalicji Lekarzy i Naukowców na Rzecz Czystego Powietrza. Do tych statystyk przyczyniły się koronawirus i niewydolność systemu ochrony zdrowia, ale jeszcze przed pandemią Ministerstwo Zdrowia szacowało, że rokrocznie smog zabija w Polsce ok. 67 tys. osób. Jak podkreśla pulmunolog, w trakcie pandemii ma on szczególnie fatalne skutki. Nie tylko przyczynia się do zgonów i chorób wywołanych złą jakością powietrza, ale też sprzyja przenoszeniu nowego wirusa. – Wiedzieliśmy o tym już przed pandemią. Wcześniejsze badania od dawna pokazywały, że

Według danych z USC, udostępnionych w rządowym serwisie Otwarte Dane, w ubiegłym roku w Polsce zmarło w sumie ponad 486 tys. osób. W 2019 roku zgonów było ok. 409 tys., czyli o 77 tys. mniej. – Polacy muszą sobie uświadomić, że w ubiegłym roku umarła największa liczba osób od II wojny światowej nie tylko ze względu na koronawirusa, lecz również z powodu smogu – mówi pulmunolog, dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka. Jak wskazuje, pandemia nie przez przypadek najszybciej rozprzestrzenia się w regionach uprzemysłowionych, z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. – Nie zdajemy sobie sprawy, że gdyby tych pyłów nie było w powietrzu, wirus nie miałby na czym osiąść. One są taksówką, którą bakterie i wirusy wjeżdżają do organizmu – podkreśla ekspert. w okresie wzrostu zanieczyszczeń powietrza, czyli w okresie grzewczym, wzrasta liczba przeziębień i infekcji wirusowych i bakteryjnych – podkreśla dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które koordynuje Warszawski Alarm Smogowy, już w marcu przytaczało dane naukowców z Włoch, pogrążonych w pierwszej fali pandemii, z których wynikało, że zawarte w smogu pyły zawie-

59

szone PM2.5 i PM10 w odpowiednich warunkach pozwalają nowemu wirusowi pozostawać w powietrzu od kilku godzin do nawet kilku dni. Naukowcy zaobserwowali też, że istnieje wykładnicza korelacja między przypadkami infekcji COVID-19 a stężeniem pyłów PM10 i PM2.5. – Bakterie i wirusy do rozwoju nie potrzebują chłodu, wręcz odwrotnie – wolą cieplejsze temperatury, aby się dobrze rozwijać. Dlaczego zatem w okresie grzewczym mamy więcej infekcji? Otóż dlatego, że jesteśmy słabsi, broniąc się przed inwazją z zewnątrz w postaci smogu i zanieczyszczeń powietrza. Te zanieczyszczenia pyłowe odgrywają podwójną rolę: z jednej strony drażnią i uszkadzają nasz nabłonek oddechowy, a każda taka uszkodzona struktura jest bardziej podatna na wniknięcie bakterii i wirusa. Po drugie – pyły, które penetrują do pęcherzyków płucnych, są olbrzymie w stosunku do cząsteczki bakterii czy wirusa, więc one się na tych pyłach osadzają. Można powiedzieć, że pyły są taksówką, którą bakterie i wirusy wjeżdżają do naszego organizmu. Nie zdajemy sobie sprawy, że jeżeli tych pyłów nie byłoby w powietrzu, wirus nie miałby na czym osiąść – wyjaśnia pulmunolog. Jak wskazuje, pandemia koronawirusa w Europie nie przez przypadek rozpoczęła się w jednym z najbardziej zanieczyszczonych regionów Włoch. – Dolina Padu to jest – obok Polski, części Bałkanów, Bułgarii i Turcji – jeden z najbardziej zanieczyszczonych regionów Europy. Później epidemia rozniosła się do innych krajów, m.in. do Stanów Zjednoczonych. Tam obserwowaliśmy dokładnie to samo, najwięcej zachorowań było na Wschodnim i Zachodnim Wybrzeżu, co było skorelowane z zanieczyszczeniem powietrza. Znacznie lepiej było w środkowych stanach, gdzie to zanieczyszczenie powietrza jest niższe – mówi dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka. W trakcie pandemii lekarze i medycy skupiają się przede wszystkim na walce z COVID-19, ale – jak podkreślają – inne zagrożenia zdrowotne w tym czasie wcale nie zniknęły. Dlatego już kilkadziesiąt instytucji (w tym m.in. Naczelna Rada Lekarska, WHO, ośrodki badawcze i uniwersytety medyczne) oraz ekspertów dołączyło do powstałej niedawno koalicji „Lekarze dla Klimatu”, apelując do rządzących o podjęcie szybkich działań na rzecz walki ze zmianą klimatu. Jak podkreślają, zanieczyszczenie środowiska i zmiany klimatyczne są realnym problemem, który generuje wysokie koszty zdrowotne. W samej Polsce szacowane są na 119 mld zł w latach 2021–2030. To m.in. koszty hospitalizacji, utraconych dni pracy, wypłacanych rent czy zasiłków w wyniku niezdolności do pracy. – Jeśli nie będzie takiego ścisłego lockdownu jak rok temu, to smog potrwa dłużej, ale kiedyś się skończy. Od kwietnia, maja nie będziemy już mieć tak dużych problemów smogowych, dzięki czemu do jesieni znów możemy mieć spokojniejszy okres – odpowiedni do tego, żeby wyszczepić część populacji i zwiększyć odporność, bo jesienią znowu może czekać nas wzrost zachorowań, który odnotowaliśmy w tym roku – prognozuje ekspert. (biznes.newseria.pl)


60

KORONAWIRUS

Pandemia,

SZCZEPIONKI i odległe skutki

Chorowanie nigdy nie jest przyjemne (chyba, że ktoś cierpi na zespół Muenchausena i czerpie z leczenia perwersyjną przyjemność). Pandemia diagnozowanie i leczenie jakiejkolwiek choroby dodatkowo komplikuje i proces ten może przypominać jedną z wyczynowych dyscyplin sportowych (na przykład bieg z przeszkodami, bywa, że ustawionymi bez planu). Nabiera więc jeszcze większego znaczenia wszystko, co pozwala nam obecnie uniknąć choroby. Nie tylko borykać się może teraz pacjent z chorobą, ale i lękiem przed COVID-19 oraz lękiem bliskich przed jego chorobą oraz COVID-19. Tym samym rozsądnie myślący człowiek postara się zrobić wszystko, by być w dobrej kondycji i nie zachorować. Ułatwią mu ten cel pandemiczne regulacje: częste mycie rąk i zachowywanie dystansu od innych ludzi. Zawsze aktualne są ogólne zalecenia, czyli prawidłowa dieta i odpowiednia dawka ruchu. Ale jest jeszcze jedno działanie, które ma bardzo wysoką skuteczność, a na dodatek działa niemal błyskawicznie: szczepienia. I nie chodzi o ochronę tylko przed chorobą wywoływaną przez dany patogen, ale i jej powikłaniami, często o wiele groźniejszymi niż sama choroba podstawowa. To mało znany opinii publicznej fenomen związany ze szczepieniami. I tak na przykład, prawdopodobnie nie ma w Polsce dorosłej osoby, która nie zetknęła się z wirusem ospy wietrznej i półpaśca (VZV). Starsze pokolenia ospę wietrzną prawdopodobnie przechorowały. I o ile dwa razy na ospę wietrzną nie zachorujemy, to wirus zostaje z nami (a raczej w nas) na zawsze, w dorosłym wieku u 12 lutego 2021

wielu wywołując półpasiec. Na podstawie wielu badań epidemiologicznych na całym świecie oszacowano, że jedna na trzy osoby, które chorowały na ospę wietrzną, zachoruje w późniejszym czasie na półpasiec. Niestety, choć ta choroba, zwłaszcza w u dorosłych, do łagodnych nie należy, to na niej nie koniec, jeśli nosimy w sobie VZV, a starsze pokolenia niemal na pewno są jego nosicielami. Wirus ten wywołać może u osób starszych zapalenie mózgu o wirusowej etiologii. To wciąż nie wszystko. Wykazano bowiem związek między chorowaniem na półpasiec a… udarem mózgu. To między innymi dlatego kilka krajów wprowadza szczepienia populacji osób starszych przeciwko ospie wietrznej i półpaścowi, a jest i specjalna szczepionka dedykowana tej właśnie grupie wiekowej. Z kolei szczepionka przeciwko grypie pośrednio chroni przed… zawałem serca i niewydolnością tego narządu. Jeszcze w latach 40. minionego wieku lekarze zauważyli wzrost liczby pacjentów z zawałem serca w czasie wzrostu zachorowań na grypę. Współczesnych naukowców to nie dziwi. W slangu medycznym określa się, że wirus grypy „jest tropowy” do układu krążenia, co oznacza, że proces za-

palny w różnych infekcjach może niejako przenosić się do jakiejś innej struktury w organizmie, np. do układu nerwowego czy układu krążenia i w razie niesprzyjających warunków siać tam spustoszenie. Prof. Artur Mamcarz w rozmowie z Serwisem Zdrowie przypominał, że ludzie, którzy zaszczepili się przeciwko grypie, mają aż 5-6 razy niższe ryzyko hospitalizacji z powodu niewydolności serca, niż niezaszczepieni! – Nigdy nie wiemy, czy wirus, który nas zaatakował, nie będzie również osłabiał naszych naczyń i serca. Wiemy natomiast, że takie wirusy są. W razie infekcji – na przykład grypy – możemy mieć mały odczyn zapalny mięśnia sercowego, o czym najczęściej nawet nie wiemy, bo organizm sam sobie z tym problemem radzi. Jeśli jednak w trakcie tego samoleczenia serca ktoś będzie je przeciążał nadmiernym w tej sytuacji wysiłkiem, to wirus będzie miał z tego powodu tylko radość – łatwiej mu będzie wygrać ze swoim gospodarzem i spowodować poważny problem – ostrzegał prof. Mamcarz. Czas skończyć z myśleniem, że szczepienia są tylko dla dzieci i osób wybierających się w odległe rejony świata. (zdrowie.pap.pl)


KORONAWIRUS

61

Czy zaszczepieni

MOGĄ DALEJ ZAKAŻAĆ Specjaliści zwracają uwagę, że zazwyczaj badania nad szczepionkami trwają ok. 10 lat, podczas gdy nad preparatami przeciwko COVID-19 pracowano zaledwie przez rok. To oznacza, że naukowcy pominęli wiele etapów, skupiając się na dwóch najważniejszych: czy szczepionka jest bezpieczna i czy jest skuteczna. Badania wykazały, że jest bezpieczna (m.in. po jej podaniu nie występują ciężkie działania niepożądane), skuteczna (po jej podaniu ludzie nie chorują na COVID-19 z ciężkim przebiegiem), ale wciąż otwarte jest pytanie, czy szczepionka jest w stanie neutralizować wirusa z błony śluzowej jamy ustnej i nosa, uniemożliwiając tym samym jego transmisję. Póki co wiemy, że dopuszczone w Unii Europejskiej szczepionki chronią w ok. 95 procentach przed zachorowaniem na pełnoobjawowy COVID-19. Czy także przed samym zakażeniem SARS-CoV-2, które nie daje objawów, będziemy wiedzieć dopiero za jakiś czas. – Oczywiście w badaniach klinicznych obserwowaliśmy zaszczepione osoby, ich rodziny i te badania pozwalają mieć na to nadzieję, ale to wciąż były tylko badania kliniczne, a my potrzebujemy sprawdzić to w życiu – mówi ekspert. Zdaniem specjalistów dopiero uzyskanie odporności populacyjnej spowoduje, że będzie można zrezygnować z maseczek. Przy czym też trzeba być bardzo ostrożnym, bo już dzisiaj słyszymy o mutacjach, które mogą być mniej wrażliwe na nabytą odporność. A biorąc pod uwagę, że nie możemy mieć pewności, który wariant wirusa może nas zaatakować, jest za wcześnie, aby uznać, że szczepienie wyeliminuje inne formy ochronne przed wirusem.

SARS-CoV-2

Wciąż nie mamy pewności czy zaszczepienie przeciwko COVID-19 daje bezpieczeństwo nie tylko osobie zaszczepionej, ale i tym, z którymi ona się styka. Dlatego nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki dalej wszystkich będzie obowiązywała ostrożność w kontaktach i nakaz noszenia maseczki. – Wygląda na to, że czy to poszczepienna czy poinfekcyjna odporność nie da nam na razie pewności i może być tak, że przez pewien czas będziemy musieli utrzymać dotychczasowe zabezpieczenia, czyli częste dezynfekcje, utrzymywanie dystansu, noszenie maseczek – mówi dr Grzesiowski.

Po co się szczepić, skoro wciąż tyle niewiadomych?

Można więc zastanawiać się po co nam szczepienia, skoro nie dają pewności odnośnie roznoszenia wirusa. Jest przynajmniej jeden ważny powód. – Szczepienia chronią nas przed objawowym i ciężkim przebiegiem choroby, podobnie jak szczepienia przeciwko pneumokokom czy rotawirusom. Dzięki nim liczymy na to, że osoba zaszczepiona nie tra�i do szpitala i nie umrze z powodu zakażenia. Ale na odpowiedź, czy zaszczepieni będą nadal brali udział w łańcuchu zachorowań, wciąż nie umiemy odpowiedzieć – podsumowuje dr Grzesiowski. Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 przy Prezesie PAN w sprawie szczepionek przeciw COVID-19 opracował stanowisko, w którym specjaliści omawiają ryzyko i wyjaśniają dlaczego szczepienie jest jedynym racjonalnym wyborem, dzięki któremu będziemy mogli szybciej wyjść z pandemii. „Nie wiemy jeszcze, jak długo utrzyma się silna odpowiedź odpornościowa i czy dwie dawki szczepionki wystarczą na następny rok, czy kilka lat. Jeżeli uzyskana odporność okaże się krótkotrwała, konieczna będzie mody�ikacja strategii i podawanie dawek przypominających. Pomimo tych niewiadomych, nie ma wątpliwości, że jeżeli tylko szczepionka przeciw COVID-19 zostanie dopuszczona na rynek, to korzyści wynikające z jej przyjęcia przewyższają ryzyko z nią związane” – czytamy w stanowisku ekspertów zespołu PAN.


62

KORONAWIRUS

Po pierwszej dawce

SZCZEPIONKI

Można zacząć żyć jak przed pandemią?

Po zaszczepieniu pierwszą dawką nie możemy jeszcze czuć się bezpiecznie. Mało tego, pomiędzy pierwszą a drugą dawką trzeba w szczególny sposób się chronić, bo można zachorować i w efekcie szczepienie drugą dawką może być przełożone na później. Dlatego z wizytami lub spotkaniami towarzyskimi warto wstrzymać się do drugiej dawki i odczekać zalecane 7 lub 14 dni – w zależności od przyjętej szczepionki. Dopiero wtedy nabieramy pełnej odporności immunologicznej. Jak mówili eksperci podczas webinarium „COVIDowe piątki” organizowanego przez Stowarzyszenie Higieny Lecznictwa skuteczność szczepionek przeciwko COVID-19 kilka-kilkanaście dni od przyjęcia drugiej dawki została określona na ok. 95 proc. – niezależnie od wieku, płci, rasy, grupy etnicznej, współwystępowania otyłości i innych chorób towarzyszących. Badania wskazują, że pierwsza dawka pobudza działanie układu immunologicznego, ale nie w takim stopniu, jak tego byśmy chcieli – ocenia się, że zapewnia skuteczność na poziomie ok. 50 proc. Ostrożne analizy badań sugerują, że większa odporność na COVID-19 uwidacznia się po 14 dniach od zaszczepienia. – Nie jest ona jednak wystarczająca – druga dawka jest absolutnie niezbędna, bo to ona 12 lutego 2021

podbija odpowiedź immunologiczną, powoduje ponowny kontakt z antygenem, po którym układ immunologiczny zaczyna działać na pełnych ob-

Druga dawka jest absolutnie niezbędna, bo to ona podbija odpowiedź immunologiczną.

rotach. Nie można więc sądzić, że już po pierwszej dawce mamy problem z głowy. Wręcz przeciwnie – pomiędzy szczepieniami trzeba na siebie bardzo uważać, ponieważ zachorowanie może odroczyć drugą dawkę – mówi Serwisowi Zdrowie biolog

medyczny dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Występują pewne różnice, jeśli chodzi o moment, w którym po zaszczepieniu osiągniemy optymalny poziom odporności. M.in. jest on zależny od preparatu, jakim zostaniemy zaszczepieni. Obecnie na polskim rynku dostępne mamy dwa preparaty: z badań wynika, że optymalną odporność w przypadku preparatu BNT162b2 (P�izer/ BioNTech) uzyskujemy po 7 dniach od otrzymania drugiej dawki. Biorąc pod uwagę, że odstęp pomiędzy pierwszą i drugą dawką wynosi trzy tygodnie, to możemy się spodziewać, że poziom odpowiedzi immunologicznej dający nam maksymalną ochronę osiągniemy cztery tygodnie od momentu pierwszego szczepienia.


KORONAWIRUS

W przypadku drugiej szczepionki – mRNA-1273 (Moderna), optymalna odpowiedź immunologiczna jest obserwowana po dwóch tygodniach od momentu otrzymania dawki numer jeden, a interwał czasowy pomiędzy pierwszą i drugą dawką wynosi cztery tygodnie – w sumie więc czas osiągania pełnej odporności jest dłuższy o dwa tygodnie niż w przypadku szczepionki P�izera i trwa sześć tygodni. – Jeżeli chodzi o osoby starsze, to zarówno jedna, jak i druga szczepionka jest dla nich immunogenna, czyli zaszczepienie powoduje wyzwolenie reakcji układu immunologicznego na poziomie pożądanym. Dlatego też te szczepionki – w przeciwieństwie do innych, będących także zaawansowanej w fazie badań – zostały dopuszczone do użytku – wyjaśnia specjalista. Czy szczepionki chronią przed zakażeniem? Warto powiedzieć, że na ten moment nie możemy odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie – o ile wiemy, że zaszczepienie chroni przed objawowym COVID-19, to nie mamy pewności, czy chroni także przed bezobjawowym. A to oznacza, że nie wiemy czy te osoby, pomimo zaszczepienia, przypadkiem nie będą rozprzestrzeniać dalej wirusa. – Nie wiemy tego z prostej przyczyny – nie zbadano tego w trzeciej fazie badania (podobnie zresztą jak w przypadku innych szczepionek), bo tzw. punktem końcowym (ustalonym w protokole badań klinicznych – przyp. red) jest objawowa choroba. W przeciwnym razie sprawdzenie tego wymagałoby testowania dziesiątek tysięcy osób przynajmniej dwa, trzy razy na tydzień, a to byłoby bardzo trudne logistyczne. Samo prowadzenie badań poszukujących skutecznej szczepionki w

takim czasie jak pandemia wyzwaniem – uważa specjalista. Planując badania kliniczne jego sponsor określa tzw. punkty końcowe, czyli określone efekty, które da się zmierzyć w trakcie badania. Może to być na przykład w przypadku leków – śmiertelność z powodu choroby, na którą jest lek albo/i czas progresji choroby. W przypadku szczepionek przeciwko COVID-19 punktem końcowym było wystąpienie objawowego COVID-19 oraz COVID-19 potwierdzone testem.

63

Podczas webinaru eksperci wskazali, że istnieją przesłanki dające nadzieję, że dostępne szczepionki chronią przed wystąpieniem bezobjawowego zakażenia po szczepieniu; można je formułować na podstawie badań na makakach, u których zrobiono coś, czego nie można zrobić na ludziach: zaszczepiono je, a później eksperymentalnie zakażono wirusem. Zwierzęta nie wykazywały po tej sytuacji zakażeń, co daje nadzieję, że podobnie będzie u ludzi. Jednak aby nabrać tej pewności, trzeba będzie to potwierdzić w obserwacji osób zaszczepionych w normalnym trybie. – Ale z tego właśnie powodu zaleca się, aby osoby zaszczepione póki co nadal nosiły maseczki i zasłaniały usta i nos. To konieczne, póki nie wyjaśnimy kwestii bezobjawowego zakażenia – podkreśla lekarz. W kontekście osób starszych warto jeszcze powiedzieć, że są osoby starsze, które mogą nie zostać zakwali�ikowane do szczepienia. Może się tak np. z powodu niestabilnego przebiegu przewlekłej choroby lub intensywnego leczenia farmakologicznego na przykład lekami immunosupresyjnymi – to nie jest dobry moment na zaszczepienie. – Znam osoby, które się tym martwią. Najlepiej wtedy zastosować metodę tzw. kokonu, czyli zaszczepić wszystkich wokół chorego. Zakładając, że największy kontakt ma on z osobami bliskimi z rodziny, zaszczepienie rodziny spowoduje utworzenie czegoś w rodzaju parasolu ochronnego wobec tego, który nie może być zaszczepiony. To strategia stosowana już wcześniej, która dobrze się sprawdza, warto więc z niej skorzystać – namawia dr Piotr Rzymski.

(zdrowie.pap.pl)
















78 ~ horoskop

HOROSKOP KLASYCZNY LUTY 2021 R. OPRACOWAŁA MIRA WRÓŻKA

Baran

Miłość: Miłe Barany, karty na luty wskazują dla was czas, który spędzicie razem ze starszymi członkami rodziny, bądź też w większym gronie rodziny. W lutym mogą szykować się różnego rodzaju uroczystości i rocznice, które właśnie będziecie z rodziną świętować. Karty próbują także

przestrzec was przed rozsiewaniem plotek. W stałych związkach stabilnie, może mała przestroga przed nudą. Może spróbujecie wykrzesać z siebie odrobinę energii? Może zarazicie partnera jakimś szalonym pomysłem? Wolne Barany, część z was, nie mówię, że wszyscy, ale

Byk

Miłość: Byki w stałych związkach w lutym będą gasić pożary, ale nie swoje, tylko wszystkich znajomych, koleżanek, kolegów, przyjaciół. Tak jakby Byki pełniły rolę terapeuty wszystkich wokół. Karty troszkę przed tym będą przestrzegać, bo możecie nie zauważyć rzeczy, które dzieją się w waszym 12 lutego 2021

związku, bądź wasza ukochana osoba może poczuć się odstawiona na boczny tor. Tak więc jeżeli możecie udzielić rady to pozostańcie na etapie udzielania rady, nie wchodźcie w czyjeś konflikty, bo tak naprawdę tylko wy możecie na tym stracić i wasz związek.

część z was zapragnie pozostać dłużej w domu, tak jakby wam nie w głowie były teraz randki, spotkania i szalone wyjścia. Natomiast uważam, że wielu z was rozpocznie (swego rodzaju) może romans, zabawę z kimś. Dosłownie pokazuje się romans, zabawa, flirt przez telefon, tak jakbyście więcej czasu spędzali na rozmowie telefonicznej z kimś interesującym. Bardzo ciekawe karty i sama jestem ciekawa, nie ukrywam, w którą stronę to pójdzie. Finanse: Uwaga przed stratą i to bardzo mocne karty. Uwaga na kradzież, na złodzieja, uwaga na sytuację, gdzie ktoś młody, podkreślam – ktoś młody, będzie próbował doprowadzić was do jakiegoś niekorzystnego działania czy też wykorzystania swoich pieniędzy. Uważajcie przez cały luty na dokumenty, na papiery, na pieniądze, i nie wchodźcie w żadne podejrzane interesy, a „okazje życia” omijajcie szerokim łukiem. Praca: Na początku miesiąca mogą być małe zawirowania i niezrozumienie z przełożonym. Na początku miesiąca możecie się także spodziewać jakiejś informacji od szefostwa, możecie oczekiwać na wiadomości, dokumenty. W drugiej połowie mie-

siąca mogą być spotkania, może być pewnego rodzaju wyjazd służbowy, ale w kraju. Na pewno będzie to miesiąc intensywny jeżeli chodzi o pracę, tak jakby było w tym trochę nadrabiania zaległości z ostatnich miesięcy. Barany bez pracy – karty wskazują na bardzo intensywne spotkania, wysyłanie CV, bardzo dużo będzie się działo w obszarze poszukiwania pracy, cały miesiąc będziecie mieli wypełniony spotkaniami i wysyłaniem dokumentów. Myślę, że coś z ostatnich spotkań ma szansę na realizację. Ale naprawdę postawcie wszystko na spotkania w tym miesiącu. Niech to będzie bardzo intensywny czas. Zdrowie: Na początek wysuwają się informacje mówiące o spotkaniu lekarza prywatnie, następnie informacja dla Pań mówiąca o spotkaniu z lekarzem, może to być badanie USG, może to być mammografia, na pewno badanie czy też badania, które będą realizowane prywatnie. Dodatkowa informacja dla wszystkich Baranów to ciśnienie i serduszko. Proszę pilnować tych spraw. I nie zwlekać z badaniami, nawet gdybyście mieli za nie zapłacić.

Wolne Byki „uderzą” teraz poprzez komunikatory, poprzez internet i już na początku miesiąca macie szansę spotkać dwie, bądź nawet trzy interesujące osoby. Na początku stworzycie swojego rodzaju grono dobrych znajomych i będziecie wymieniać się ciekawymi pomysłami. Co ważne, karty wskazują dodatkowo, że w połowie miesiąca będziecie zapraszać gości do siebie do domu. Zwróćcie uwagę na osoby towarzyszące waszym znajomym, wśród tych osób może kryć się bardzo wyjątkowa dla was osoba. Finanse: Myślę, że pieniędzy nie będzie wam brakować w lutym. Koniec miesiąca to czas wydawania pieniędzy i odbiór swoich własnych pieniędzy, które wcześniej pożyczyliście komuś. Dobry miesiąc pod względem finansowym, ale ostrzegam, nie wydajcie wszystkiego w ostatnich dniach lutego, bo tutaj się pokazuje dosłownie wir zakupów. Praca: Dla części z was karty chcą przestrzec przed tym, że luty może być bardzo trudnym miesiącem. Może być tak, że ktoś z was może stracić w lutym pracę. Tak wskazują karty, od razu zaznaczam, że nie dotyczy to wszystkich Byków. Miesiąc może być naprawdę bardzo nerwowy,

wiele rzeczy będzie do załatwienia na wczoraj, będzie bardzo dużo zmian, nagłych decyzji. Karty wskazują, że firma będzie poszukiwała nowych strategii działania i trudno mi w tym momencie powiedzieć, jak potoczą się ścieżki, którymi firma będzie chciała pójść. Jeżeli uda wam się przetrwać luty, to tak naprawdę bliżej końca miesiąca bądź na początku marca widać światełko w tunelu i sprawy zaczną się wygładzać. Byki bez pracy – nie mam pokazanego stałego zatrudnienia, natomiast mam pokazaną możliwość zatrudnienia się w charakterze pomocy komuś czy też pomocy przy czymś. Tak jakby to było niewielkie zlecenie. Może ktoś z was zdecyduje się zostać chwilę z dzieckiem, może ktoś zdecyduje się pomóc starszej osobie, a może ktoś zdecyduje się wyprowadzać psy czy też robić komuś zakupy na zlecenie. Zdrowie: Pokazuje się serduszko, pokazują się skoki ciśnienia. Część z was będzie miała pobieraną w lutym krew. Jeżeli wyniki nie będą do końca pozytywne, karty zwracają uwagę, że może trzeba będzie to badanie powtórzyć. Bo może być tutaj błąd. Zwróćcie uwagę na ciśnienie i na nerwy. Wiem trudny miesiąc, ale spróbujcie opanować nerwy.


horoskop ~ Miłość: Luty będzie dla was bardzo dobrym miesiącem. Czekają was dobre informacje dotyczące starszych członków rodziny, możliwe, że czekają was spotkania, wizyty i uroczystości. Wiele z was spędzi walentynki bardzo romantycznie, odnowicie miłosną przysięgę. Panie, wasz ukochany szykuje wam niespodziankę i mówię to dlatego, bo bardzo bym chciała żebyście wy także coś dla niego przygotowały. Wolne Bliźnięta mają bardzo spore szanse na poznanie osoby naprawdę na wysokim poziomie. Osoba ta może być osobą po przejściach, może mieć dziecko. Ale będzie to osoba stanu wolnego. Nie ukrywam, że bardzo dobrze zaznacza się tutaj także status finansowy tej osoby. Wypatrujcie miłości w drodze, podczas poruszania się, przemieszczania się, gdzieś w podróży. Finanse: Karty tutaj podpowiadają, że może to być miesiąc zaciskania pasa. Możliwe było to, że mieliście ostatnio dosyć spore wydatki, które was zaskoczyły i teraz jest dosłownie w portfelu pustka. Mam informację mówiącą o tym, że trzeba bardzo rozsądnie gospodarować tym co posiadamy. Karty zaznaczają także wydatki na szeroko rozumiane

zdrowie, leczenie, rehabilitacje. Dla kogoś z was jest wydatek związany z uprawianiem sportu, ale myślę, że chodzi to o sport uprawiany przez wasze dziecko. Praca: W pracy, na samym początku miesiąca może być dosyć chaotycznie, może być nawet nerwowo, ale to tylko dosłownie pierwsze kilka dni miesiąca. Karty wskazują także, że może was zaskoczyć odejście pewnej osoby z pracy, bądź też zwolnienie tej osoby z pracy, ale nie chodzi tutaj o waszą osobę, chcę to podkreślić. Druga połowa miesiąca już bardziej spokojna, tak jakby wszystko co było niedobrego ostatnio, co było nerwowego już jest za wami. Bliźnięta poszukujące pracy – mam ostrzeżenie mówiące o tym, że albo ktoś będzie was bardzo długo zwodził, bądź też da odpowiedź pozytywną, ale nie da wam bezpośrednio zatrudnienia. Karty mówiące o tym, że ta osoba nie ma uczciwych zamiarów. Z jednej strony chce zatrudnić pracownika, a z drugiej strony cały czas jeszcze poszukuje i nie jest ta osoba pewna czy koniecznie musi kogoś zatrudnić. Uważajcie także na wszelkiego rodzaju podejrzane oferty pracy, informacje o tym, że można szybko i łatwo zarobić. Ra-

Miłość: Raki w stałych związkach – uwaga na nieporozumienia na tle finansowym, nieporozumienia dotyczące sposobu wydawania pieniędzy i celów finansowych. Spróbujcie zaufać partnerowi i wspólnie porozmawiajcie o większych zakupach, ale naprawdę pomysł partnera nie jest taki zły. Więc przestrzegam przed kłótniami, bo może być potem nieprzyjemny miesiąc, a szkoda by było walentynki spędzić osobno. Raki samotne – niestety będą szybko zrywały znajomości. Tak jakby osoby, które się pojawiają w waszym otoczeniu nie spełniały waszych oczekiwań i tak jak byście nie mieli ochoty na kontynuowanie znajomości. Jeżeli ktoś nie odpowiada wzorcom, których poszukujecie, to śmiało możecie pewne tematy zamykać. Natomiast uważam, że nie spędzicie samotnie walentynek, bo mam pokazane bardzo romantyczne i miłe spotkanie. Może to być spotkanie niespodzianka – może, ale nie musi. Finanse: Pokazują się wydatki spore, które trzeba ponieść. Tak jakby właśnie z waszej strony był opór i próba przeforsowania swoich pomysłów. Naprawdę bądźcie bardzo rozsądni finansowo w lutym i spró-

bujcie zaufać drugiej osobie. Więc bądźcie takim kompasem, kierujcie się w dobrą stronę, ale nie wpływajcie na mieliznę. Praca: Jeżeli pracujecie w biurze, w urzędzie, w banku, w sądzie to może być troszeczkę mniej pracy. Karty pokazują, że wokół was będzie dużo osób chętnych do pomocy i powierzone zadania uda się wykonać szybko i sprawnie. Dla osób, które pracują w handlu i w usługach, karty pokazują, że miesiąc może być dla was dobry pod względem finansowym. Jeżeli wasza praca związana jest z przemieszczaniem się, to będzie bardzo dużo wyjazdów, możecie też zostać poproszeni o odbycie wyjazdu za kogoś. Skierowałabym waszą uwagę na wyjazd za kobietę, za koleżankę. Osoby poszukujące pracy – mam podpisanie umowy i podpisanie dokumentów. Nastąpiłoby to do 15, najdalej do 20 lutego. Nie pokazują mi się tutaj bardzo duże pieniądze, natomiast pokazuje mi się stabilne zatrudnienie, praca. Myślę, że właścicielem firmy bądź bezpośrednio przełożoną byłaby starsza od was kobieta. Nie wiem czy tej pracy nie wskazałby wam ktoś młodszy od was, ale nie sugeruję tego. Rozglądajcie się,

79

Bliźnięta

czej jest to miesiąc na poprawę dokumentów, które macie, na pisanie CV jeszcze raz, bądź też ostatnie dni miesiąca na kurs internetowy, kurs podnoszący kwalifikacje bądź kurs hobbystyczny. Zdrowie: Panowie – prostata, pęcherz, nerki. Karty bardzo wyraźnie

zaznaczają te trzy organy. Panie – uwaga na układ trawienia, uczulenia pokarmowe, uważajcie na wszystko co jecie i co pijecie. Mogą wam dokuczać wrzody. Koniecznie pilnujcie alergii pokarmowej, jeśli taką macie.

Rak

pytajcie wszystkich znajomych o pracę i szukajcie także w internecie, bo jest tutaj zaznaczona karta internetu. Zdrowie: Nie mam większych kłopotów ze zdrowiem poza przeziębieniem. Może mam tutaj dla Panów pokazany ból w dole pleców.

Uważajcie na niską temperaturę i koniecznie bardzo ciepło się ubierajcie, karty mocno przed tym przestrzegają. Ciepło, gorąca herbata i dużo, dużo witamin to recepta dla was od kart na luty. Trzymajcie się cieplutko kochani.


80 ~ horoskop

HOROSKOP KLASYCZNY LUTY 2021 R. OPRACOWAŁA MIRA WRÓŻKA

Lew

Miłość: Tym razem zacznę od Lwów będących singlami bądź będących w związku i oczekujących na pewne ruchy – na początku lutego poznacie osobę, która być może będzie osobą do stałego i długiego związku. Może przedstawić wam tę osobę koleżanka, znajoma – kobieta z

waszego otoczenia. Jeżeli jesteście Lwami, które są w związku, to możecie się spodziewać oświadczyn. Karty wskazują to od razu w pierwszym rzędzie. Tak więc Panie oczekujcie pierścionka, a Panowie możecie oczekiwać rozmów z partnerką o pójściu o krok dalej, co bardzo

Panna

Miłość: Zodiakalne Panny będące w stałych związkach, bardzo proszę zwróćcie uwagę na kłopoty waszego partnera. Karty wskazują, że wasza ukochana osoba może mieć kłopoty czy też zmartwienia, o których wam nie mówi. Może to powodować, że wasza druga połówka 12 lutego 2021

będzie się od was odsuwać. Nie jest to spowodowane gasnącym żarem namiętności, a własnymi kłopotami. Spróbujcie porozmawiać, otwarcie zapytać czy możecie w czymś pomóc. Myślę, że ukochana osoba naprawdę tego teraz potrzebuje. Chwile spędzone sam na

was ucieszy. Lwy będące w stałych związkach możecie szykować się na krótki, ale bardzo romantyczny wyjazd. Nie wykluczam tego, że wasze dzieci bądź wnuki pomogą wam zorganizować ten wyjazd. Może być też tak, że dziadkowie zajmą się dziećmi, a wy będziecie mogli pobyć chwilę sam na sam. Zwróćcie tylko uwagę właśnie na starsze osoby w waszym otoczeniu czy nie potrzebują pomocy. Fajnie by było odwdzięczyć się i zaoferować pomoc starszym członkom rodziny. Finanse: Uważajcie na co wydajecie pieniądze, uważajcie na rachunki żeby niczego nie pomylić, uważajcie na podejrzane oferty płynące ze strony kobiety. Zanim cokolwiek podpiszecie, przeczytajcie to kilka razy. Uwaga na wszelkiego rodzaju emocjonalne historyjki, które mogą was doprowadzić do straty. Jest przy was kobieta oszustka. Praca: A tutaj dobre karty, karty mówiące o tym, że poradzicie sobie ze wszystkim. Możecie nawet otrzymać dodatkowe zadanie do wykonania. Na pewno wśród was jest Lew, który otrzyma w tym miesiącu awans. Nie bójcie się prosić o pomoc, ale proszę was, żebyście zaoferowali pomocną dłoń innym,

jeżeli do zespołu dołączy nowa osoba bądź nowe osoby. Lwy, które poszukują zatrudnienia, także mają szansę otrzymać pracę. Stawiałabym na szkołę, szkolnictwo, edukacje bądź może to trochę odmienne tematy, ale branżę budowlaną bądź nieruchomości szeroko rozumiane. Tak czy tak, praca jest pokazana, myślę, że może to być nawet praca waszych marzeń i powiem to głośno – praca bardzo, bardzo dobrze płatna. Bardzo gratuluję, naprawdę trzymam za was kciuki, bo karty na pracę macie wyśmienite, wyborne. Zdrowie: Karty pokazują, że mogą powrócić dolegliwości, które już kiedyś wam towarzyszyły. Mogą się odezwać pewne problemy, które mieliście będąc młodymi osobami, będąc dziećmi lub nastolatkami. Uważajcie także na zdrowie waszych dzieci. Karty podpowiadają, że warto wprowadzić ruch do waszej codzienności, warto, by ruch stał się waszym nawykiem. Można wykonywać spokojne ćwiczenia w domu albo spacerować po parku, po lesie. Nie mam żadnych zagrożeń zdrowia, poza tym co zostało powiedziane.

sam tylko umocnią wasz związek. Panny poszukujące drugiej połowy – niestety karty mówią, że luty nie będzie miesiącem gdzie uda się wam zawrzeć związek. Owszem, w końcówce miesiąca możecie liczyć na spotkanie towarzyskie, może ono być przypadkowe bądź może być dla was zaskoczeniem, natomiast nie mam kart mówiących o tym, że ta osoba to będzie ta właściwa osoba. Finanse: Karty pokazują, że możecie mieć wydatki, będą to wydatki związane z pielęgnacją ciała, urodą, estetyką. Podkreślam, że to dotyczy także Panów. Natomiast ogromna prośba, by zostawić pewną część gotówki, bo może wam się niedługo przydać. Panny, zwłaszcza młode – możliwy mały przypływ, może to być konkurs, zdrapka czy wygrana. Nieduża kwota bądź nieduża nagroda rzeczowa, ale bardzo atrakcyjna. Praca: Od razu spieszę powiedzieć zodiakalne Panny, że karty na środowisko pracy są trudne. Będzie to trudny miesiąc i ten luty trzeba będzie przetrwać, stosując zasadę „tylko spokój może was uratować”. W pracy chaos, nerwy, sprzeczne decyzje. Uważajcie na pisma i dokumenty, nie wolno wam o niczym zapomnieć, niczego zgubić. Uważajcie, bo będzie-

cie odpowiedzialni za papiery, dokumenty, załatwienie ważnych spraw i to od was będzie zależała ważna rzecz. Tak więc skupienie, skupienie i jeszcze raz skupienie. Pilnowanie dokumentów i papierów. Na szczęście luty jest krótkim miesiącem i szybko się skończy ta nerwówka.Panny, które poszukują pracy mają szansę otrzymać umowę bliżej końca lutego, bądźcie bardzo uważne wyszukując oferty. Ofertę może wam wskazać bądź podpowiedzieć mężczyzna, nie wykluczam, że dla części z was będzie to wasz mąż, partner, znajomy, przyjaciel. Zdrowie: Mogę powiedzieć, że pokazuje się serduszko, układ krwionośny, ciśnienie. Panny nie denerwujemy się, odpoczywamy, dużo spacerujemy. Natomiast jeżeli macie problemy dosłownie z kolanami, to bardzo proszę uważajcie właśnie na kolana w lutym. Bo zaznacza się ból kolan. Natomiast na pewno spacer, wyjście do parku, do lasu będzie wskazane zarówno dla serduszka, jak i dla wyrównania ciśnienia. Dla kilku z was mam pokazane badanie USG, ale myślę, że to było umawiane już wcześniej, więc nie będzie tutaj żadnego zaskoczenia.


horoskop ~ Miłość: Miłe Wagi, miesiąc luty naprawdę przyniesie wam sielankę. Dużo czasu będziecie spędzać z ukochaną osobą w domu, karty wskazują wyraźnie, że sprawy domowe, sprawy rodziny, sprawy bliskich wam osób, przyjaciół będą teraz najważniejsze. Myślę, że są wśród was Wagi, które zdecydują się na remont swojego mieszkania czy też zmiany dekoracji. Wszystko co dotyczy spraw domowych i rodzinnych będzie was zajmować w lutym. Dobre karty, bardzo spokojne. Jedynie co, to możecie się spodziewać papieru urzędowego, który w pierwszej chwili może wydać się niekorzystny, czy też niezrozumiały, ale tak naprawdę decyzja, którą otrzymacie będzie dobra. Wagi single – karty podpowiadają, że macie szansę poznać nowych znajomych. Mogą to być osoby, które mają podobne hobby do Wagi, zainteresowania, pasje, ale nie mam kart w związku. Natomiast może się do was odezwać osoba z przeszłości, może się odezwać na przykład telefonicznie. Finanse: Dla części z was w pierwszych dniach lutego spotkanie, na którym będzie poruszana kwestia pieniędzy, kwestia finansowa.

Część Wag zdecyduje się na wzięcie kredytu bądź pożyczki i uda wam się to. Będzie to nawet dobry ruch, powiem szczerze. Karty także podpowiadają, żeby wykorzystać każdą możliwość do zarobienia pieniędzy, ale od razu przestrzegają, aby działania były etyczne. Na pewno macie możliwość uzyskania dodatkowych pieniędzy w wyniku rozmów, porozumienia, spotkania. Dobry miesiąc pod względem finansowym, tak jak mówię, świetny czas na pożyczki, ale podkreślam – pożyczki bankowe. Praca: Tutaj trudniejsze karty. Karty podpowiadają, że macie na pokładzie kogoś kto obmawia was za plecami. Macie w firmie konkurencje, osobę, która rozsiewa na wasz temat plotki, próbuje was oczernić przed szefostwem. Co możecie w takiej sytuacji zrobić? Przede wszystkim spróbować dyskretnie dowiedzieć się kim jest ta osoba, a następnie udać się bezpośrednio do przełożonego i wyjaśnić sprawę. Karty podpowiadają, żeby zrobić to szybko. Niestety osoba, która was pomawia, robi to z zazdrości o was, o wasze sukcesy, o wasze umiejętności i jeżeli nie zatrzymacie tego, to ta osoba może namieszać wa-

Miłość: Zajęte Skorpiony spędzą luty w bardzo przyjemnej atmosferze. Karty pokazują możliwe spotkanie z większą grupą znajomych. Będzie to miesiąc gdzie tak naprawdę zbliżycie się do siebie. Karty pokazują, że dawne nieporozumienia odejdą w niepamięć. Jeśli Pani Skorpion marzy o powiększeniu rodziny, luty będzie dobrym miesiącem na zajście w ciążę. Jedyne na co chcę zwrócić uwagę, to nie słuchajcie informacji, które przekaże wam ciemnowłosa kobieta, nie słuchajcie plotek. Wolne Skorpiony – karty mówią, że na początku miesiąca będzie wam trudno dojść do ładu z samym sobą. Karty pokazują napięcia, możliwe stresy, taki trudniejszy czas przez pierwsze dni lutego. Ale już dokładnie po 10 lutego wchodzicie w nową energię, otwieracie się na nowe znajomości, wychodzicie i macie szansę spotkać bardzo miłe, interesujące osoby. Wśród tych osób może być osoba, którą na początku zechcecie odrzucić, ale bardzo proszę żebyście dali szansę tej znajomości. Finanse: Dobre karty, mówią o tym, że możecie otrzymać jakiś zwrot z inwestycji, ktoś może zwrócić wam pożyczone dawniej pieniądze, ktoś

z was może otrzymać atrakcyjny kredyt bądź pożyczkę z niskim oprocentowaniem. Karty pokazują, że finanse będą stabilne, może nie będzie bardzo, bardzo dużych przypływów finansowych, ale dobre pieniądze. Uważajcie tylko na to, by nie zgubić dokumentów, nie skasować maila, czegoś, co ma związek z finansami. Jeżeli ktoś z was ma sprawę sądową o zapłatę, to sprawa powinna być w lutym dla was wygrana. Praca: Praca przyniesie bądź to pochwałę, bądź to rozwój, nawet możliwy awans. Karty pokazują, że część z was już długo czeka na rozwój wydarzeń i tak naprawdę w lutym możecie oczekiwać nagrody za wasze działania. Mam tutaj też informację, że ktoś z was może zmienić dział bądź może zmienić się szef, bezpośredni wasz przełożony. Karty podpowiadają także, żeby działać w zespole, żeby doceniać pomoc i pracę innych. Jeżeli to wy jesteście szefem, to doceńcie swoich pracowników. Bardzo dobre karty poza ostatnimi dniami miesiąca, gdzie mam pokazane nieporozumienie, możliwy konflikt, z kimś, kto jest od was młodszy. Skorpiony, które poszukują pracy –

81

Waga

szej karierze. Karty przestrzegają przed tym. Zdrowie: Uwaga Wagi na serduszko. Myślę, że w takim razie luty może być miesiącem pilnowania serduszka, ciśnienia, układu krwionośnego. Panie Wagi uważajcie na skórę, mogą się odezwać jakieś

problemy skórne, nie mówię, że alergie, ale bardziej coś się może na skórze odnowić. Panowie Wagi, uwaga na to co jecie, uwaga na woreczek, żołądek, wątrobę.

Skorpion

karty podpowiadają, że macie szansę na podpisanie umowy stałej już w pierwszych dniach miesiąca. Dobra praca, stała umowa. Zdrowie: Skorpiony uważajcie na przeziębienia, zatoki i wszelkie katary. Ogrzewajcie głowę, czapka będzie konieczna. Panowie Skorpiony,

uwaga na dietę, uwagę na to co jecie i na to co pijecie, bo mam pokazane problemy z układem trawiennym, ale takie, które mogą potrwać trochę za długo. Radzę odstawić w lutym alkohol, mam tutaj możliwe nieprzyjemności związane z piciem alkoholu.


82 ~ horoskop

HOROSKOP KLASYCZNY LUTY 2021 R. OPRACOWAŁA MIRA WRÓŻKA

Strzelec

Miłość: Miłe Strzelce, jeżeli jesteście w stałych związkach to karty podpowiadają, że uda wam się z ukochaną osobą spędzić chwilę czasu sam na sam. Pewne sprawy, które planujecie z ukochaną osobą niestety będą musiały troszeczkę poczekać. Mam tutaj na myśli sprawy związane ze zmianą

nieruchomości na większą, bądź z kupnem działki, budową domu. Wolne Strzelce będą „strzelać” celnie. Mam pokazany wybór między dwiema osobami i trzeba będzie wybrać z kim spędzicie więcej czasu. Będziecie wzbudzać zainteresowanie. Zdecydowanie w takim razie podpowiadam:

Koziorożec Miłość: Miłe Koziorożce, szybciutko donoszę, że gwiazdy będą rozpieszczać was w lutym. Wchodzicie w nowy etap znajomości, nowy etap związku. Dla osób, którym nie układało się do końca dobrze, mam odnowienie uczuć, a nawet eksplozję uczuć. Możecie śmiało planować 12 lutego 2021

następne poczynania. Proszę tylko o to, żebyście naprawdę okazali więcej uczucia ukochanej osobie, bo to rozpocznie cały etap przyjemnych zdarzeń. Nie bójcie się planować, nie bójcie się kochać, nie bójcie się okazywać miłość, a naprawdę długo ten miesiąc zapamiętajcie. Wolne Kozio-

wykorzystajcie luty jak najlepiej, bo mam pokazane grono adoratorów. I wychodźcie, poznawajcie osoby, pozwólcie się pokochać. Finanse: Karty pokazują, że możliwe będą wydatki na członków rodziny, karty wskazują, że ktoś z waszych najbliższych będzie potrzebował pomocy finansowej przy kwestiach leczenia, przy kwestiach medycznych. Karty pokazują, że luty będzie miesiącem gdzie trzeba będzie może naruszyć swoje zaskórniaki. Wydatków będzie więcej niż przypływów, głównie tak jak mówię, wydatki na osobę z rodziny. Natomiast nie mam absolutnie pokazanych kart mówiących o tym, że nie uda się pogodzić wszystkiego. Praca: Myślę, że to będzie dla was bardzo intensywny miesiąc. Karty podpowiadają, że będzie bardzo dużo podpisywania papierów, bardzo dużo decyzji do podjęcia, a mało czasu na ich podjęcie. Tak naprawdę będziecie trochę się czuć przeciążeni. Miesiąc, kiedy to wy decydujecie o najważniejszych sprawach. Myślę, że część z was ma szansę na podpisanie bardzo intratnego kontraktu, bardzo dobrej umowy. Jeżeli waszym marzeniem była współpraca z bardzo dużą firmą, to uda się to w lutym. Strzelce, któ-

re poszukują pracy mają szanse na podpisanie stałej umowy, umowy o pracę, na początku lutego bądź w połowie miesiąca. Karty jedynie na co zwracają uwagę, to to, że może być trochę niższe wynagrodzenie niż spodziewaliście się. Karty podpowiadają, aby nie rezygnować tylko szukać, bo praca dosłownie puka do waszych drzwi. Natomiast podpowiem jeszcze taką informację, że jeżeli chcecie założyć działalność gospodarczą w lutym, to macie szansę otrzymać dotację, dofinansowanie bądź bezzwrotną pożyczkę. Zdrowie: Mam pokazane, że możecie cierpieć na alergię. Zastanawiam się tylko jakiego rodzaju byłaby to alergia, bo mam pokazane kłopoty alergiczne, które zaczynają się właśnie na początku lutego. Może jest to jakaś alergia kontaktowa, może zmieniliście środek do prania, płyn. Strzelce, uważajcie na migreny, uważajcie na zatoki. Panowie Strzelce – uważajcie na ćwiczenia, które wykonujecie, ponieważ mam tutaj pokazane albo przetrenowanie się, albo wręcz kontuzje. Jeżeli na stałe uprawiacie sport, to naprawdę proszę o rozwagę, bo może to się zakończyć niestety unieruchomieniem.

rożce – bardzo podobny układ kart, który podpowiada mi, że gdzieś tam czeka ktoś. Nie bójcie się wychodzić z domu, nie bójcie się zapraszać do siebie znajomych. Finanse: Karty mówią, że będzie to dobry miesiąc pod względem finansowym. Ktoś z was podpisze dobrą umowę, podpisze dokumenty, dzięki którym uzyska całkiem niezłą sumkę. Jeżeli planujecie sprzedać bądź kupić nieruchomość, bądź dużą, naprawdę drogą rzecz, to zróbcie to w lutym. Karty podpowiadają tylko, że warto byłoby w tym miesiącu wpłacić pewną sumę pieniędzy na instytucje, których zadaniem jest pomaganie innym. Warto nawet niewielką kwotę wpłacić, bo ta kwota może komuś uratować życie. Praca: Pracy będziecie mieli dużo, jeśli nie bardzo dużo. Karty podpowiadają, że mogą niestety być nieporozumienia w pracy, może być niezrozumienie, a nawet może jedna osoba działać na waszą szkodę. Czytajcie to, co podpisujecie, czytajcie to, co piszecie innym. Gdzieś jest zapisany błąd, który powielony może być przyczyną nieporozumień. Starajcie się wszystko wyjaśnić w sposób dyplomatyczny, wskażcie merytorycznie jak wyglądają sprawy. Uważajcie

na osoby sporo młodsze od was, bo gdzieś taka osoba może popełnić kosztowny błąd. Po 20 lutym już następuje wygładzenie spraw. Dla Koziorożców, które poszukują pracy, nie mam niestety informacji o podpisaniu stałej umowy. Możecie odbyć kilka spotkań, które na pewno będą interesujące, a jedno z nich może być przyszłościowe, ale jeszcze nie w lutym. Myślę, że na jednym z tych spotkań otrzymacie pewną propozycję, ale termin jej realizacji będzie przesunięty w czasie. Zdrowie: Przede wszystkim zbadajcie cukier. Może okazać się bardzo istotne w waszym przypadku. Mogę jeszcze powiedzieć, że część z was ma pokazaną taką sytuację, że możecie czuć się słabiej, może wam brakować powietrza, możecie odczuwać duszności. Tak naprawdę karty podpowiadają, że trzeba będzie spędzać troszeczkę więcej czasu na powietrzu, wietrzyć mieszkanie i wdrożyć delikatny, spokojny ruch. Tu nie chodzi o to, żeby od razu zacząć ćwiczyć na siłowni, tylko chodzi o to, żeby zacząć się ruszać na powietrzu. Na początek może wystarczy spacer.


horoskop ~ Miłość: Zacznę od wolnych Wodników. Karty mówią, że w lutym macie szansę spotkać dosłownie miłość życia. Ta osoba jest wam przeznaczona, więc, tak czy tak ona stanie na waszej drodze, tylko szczęściu trzeba pomóc. Myślę, że w tej osobie może być coś takiego, że na początku nie weźmiecie tej osoby pod uwagę, bądź też nie będziecie wiedzieć, że to ta osoba, tak jakby wasze nastawienie było na nie. Ale to wasza brakująca połówka. Wodniki w stałych związkach – karty pokazują w pierwszych dniach miesiąca wyjaśnianie między wami pewnych spraw, podejmowanie pewnych decyzji na przyszłość, rozwiązywanie nieporozumień i kłopotów, głównie domowych. Luty pokazuje się jako miesiąc, gdzie trzeba będzie zaplanować pewne wydarzenia, które dotyczą was, waszej rodziny, waszego domu. Nie wykluczam tutaj tego, że część z was dowie się, że wasze dzieci planują ślub, zaręczyny, małżeństwo i nie wykluczam, że dowiecie się, że zostaniecie dziadkami. Tak więc luty upłynie wam na podejmowaniu ważnych. Ale podejmiecie bardzo dobre decyzje, karty bardzo wam sprzyjają. Wszystko się ułoży lepiej niż nawet przypuszczacie.

Finanse: Miesiąc pokazuje się jako czas, gdzie będziecie musieli zmagać się z wydatkami. Niestety część z was może otrzymać niepokojącą wiadomość. Karty podpowiadają, że ktoś z was nie płacił czegoś na bieżąco i przyjdzie ponaglenie, przyjdzie informacja, że musicie dokonać płatności jak najszybciej. Karty podpowiadają także, że warto troszeczkę inaczej gospodarować pieniędzmi, które macie. Natomiast od razu podpowiadam, ostatnie dni lutego przynoszą dobre rozwiązania, przynoszą spokój w materii finansowej, kłopoty wasze albo powoli odchodzą w niepamięć, powoli zaczyna się wszystko układać, albo też ktoś pomaga wam finansowo. Praca: Myślę, że wśród was jest osoba, która w lutym zmieni pracę, bo karty podpowiadają, że jest dla was nowe miejsce. Więc jeśli jesteście, tymi osobami, które myślały o zmianie pracy, to zróbcie to w lutym, zmiana będzie dla was bardzo korzystna. Pozostałe Wodniki, karty podpowiadają, że mogą być zmiany na szczycie hierarchii w firmie. Zmiany przełożonych, prezesów. Osoby, które pracują w branży handlowo-usługowej, karty podpowiadają, że luty będzie miesiącem bardzo intensywnej pracy, co nie oznacza, że będzie więcej pieniędzy.

Miłość: Zacznę od Ryb w stałych związkach. Ryby, bardzo proszę zwrócić uwagę na smutki, kłopoty, problemy waszej ukochanej osoby. Karty podpowiadają, że u tej osoby są teraz trudne emocje i tak naprawdę poszukują wsparcia, ale karty zaznaczają, że osoba ta może wstydzić się wam powiedzieć o swoich kłopotach. Spróbujcie porozmawiać z ukochaną osobą, pomóc, spróbujcie powiedzieć, że jesteście obok, złapcie za rękę i dajcie czas. Ryby wolne będą wypływać na łowiska. Waszym celem są teraz szerokie wody. Waszym celem jest teraz bycie upolowaną, upolowanym, przez bardzo interesującą osobę. Natomiast podpowiem, że ta osoba wrzuciła kilka wędek do oceanu i próbuje złowić kilka przystawek, więc pytanie czy chcecie stać w szeregu z innymi? Jeżeli dobrze to rozegracie, to szybko możecie wyeliminować konkurencję, bo tak naprawdę czy Ryby mają jakąś konkurencję? Finanse: Dobry miesiąc, część z was, ktoś z was może otrzymać zaległą płatność, premię dodatkowo, dodatkowy zastrzyk gotówki. Część z was może nawet wygrać w grze losowej, nie będzie to główna wygrana, ale jakaś całkiem sympatyczna kwota. Zwłaszcza skupcie się na finansach

po 15 lutego, karty podpowiadają, że to będzie bardzo dobry miesiąc finansowy. Praca: Ryby, czas pracy będzie wam się wybitnie dłużyć. Tym bardziej jeżeli pracujecie na pracy zdalnej, to tak naprawdę zaczniecie marzyć o tym, by wrócić do biura. Karty pokazują, że początek miesiąca może być dla was dość trudny, bo trzeba będzie gasić pożary, które – dodam – to nie Ryby wywołają, a tak naprawdę tylko Ryby jako jedyne mogły temu zaradzić. Każdy będzie coś od was chciał. Zaciśnij zęby i rób wszystko co jest do zrobienia jak najlepiej. Ryby poszukujące zatrudnienia – karty podpowiadają tutaj wokół was duży chaos. Spróbujcie usystematyzować czego, gdzie i jak poszukujecie. Karty podpowiadają także, że może znajoma osoba, ktoś z kim od dawna nie mieliście kontaktu, ale był taki czas, że wasze spotkania czy też rozmowy były bardzo intensywne, może wam pomóc w znalezieniu pracy. Poszukajcie wśród starych znajomych. Karty podpowiadają, że ta osoba może szukać kogoś do pomocy w miejscu, w którym sama pracuje. I byłoby to dla was bardzo dobre rozwiązanie. Zdrowie: Żyły, żylaki, pajączki, zranienia z upływem krwi. Uważajcie

83

Wodnik

Wodniki, które poszukują zatrudnienia, mają szanse na podpisanie umowy w lutym. Natomiast uważam, że nie będzie to umowa o pracę, będzie to jakaś inna forma umowy. Ktoś także ma pokazane otrzymanie pracy w szeroko rozumianej branży medycznej, ochrony zdrowia, farmacji.

Zdrowie: Uważajcie na ciśnienie. Sprawdźcie czy macie wszelkie leki w domu, mam tu na myśli leki nasercowe i na ciśnienie. Panie Wodniki – pokazują się problemy ze skórą, ale jednocześnie to dobry czas na zabiegi kosmetyczne. Panowie – uwaga na wątrobę.

Ryby

na uderzenia, na zranienia, karty też mówią o tym, że część z was będzie musiała mieć w tym miesiącu badanie krwi i może trzeba będzie pewne parametry powtórzyć i zrobić badanie jeszcze raz. Uważajcie na nerki, ale tutaj jest pokazana jak gdyby zbyt mała ilość płynów, którą przyjmuje-

cie. Nerki potrzebują teraz płynów. Może to być napar ziołowy, może to być herbata zielona, może to być po prostu ciepła woda. Uważajcie także na to, by nie przeziębić nerek, dolnego odcinka pleców. To bardzo ważne.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.