9 minute read

Kiko Shred

Next Article
Rhabstallion

Rhabstallion

Bunt przeciwko brazylijskiej polityce

Kiko się zbuntował. Dodał do nazwy swej formacji słówko Rebellion, przygotował politycznie zaangażowany, neoklasyczno - heavy metalowy album "Rebellion" i potępił WhatsApp. Przed skypowskim połączeniem, poprosił o pytania na piśmie, żeby odnaleźć gotowce. W pewnym momencie, poprosił mnie nawet o możliwość doczytania wszystkiego z kartki, a kiedy zamieniłem się w słuch, poczuł się dziwnie, że mu nie przeszkadzam. Nie dałem po sobie poznać, że w międzyczasie mnie obraził, bo sam wielokrotnie zaznaczał, że znieważa nie Polaków lecz Brazylijczyków - czyli większość swoich słuchaczy.

Advertisement

HMP: Cześć, Kiko. Widzę, że starannie przygotowałeś się do tej rozmowy? Kiko Shred: Cześć. Tak. Popatrzyłem na odpowiedzi, które przygotowywałem wcześniej dla innych. Dobrze, że przesłałeś mi pytania przed spotkaniem, bo dzięki temu mogłem przyszykować gotowce. Niestety, trudno było dopasować mi wzory odpowiedzi do Twoich pytań.

Szczerze, chcielibyśmy dowiedzieć się czegoś nowego od Ciebie. Zacznijmy od prostego pytania. Dlaczego dodałeś słowo "Rebellion " do nazwy swojego zespołu? Wynika to ze wspólnie podjętej umowy pomiędzy mną a labelem Pure Steel Records. za pośrednictwem liryków.

Przeciwko czemu się buntujesz? (Rebellion oznacza bunt po angielsku - przyp. red.) Nie pisałem dotąd utworów o polityce, ale tym razem skierowałem swój bunt przeciwko brazylijskiemu rządowi. Czuję, że politycy nie robią tego, co powinni. Nadali medycynie zbyt dużego wymiaru politycznego i postawili interesy polityczne ponad zdrowie publiczne. Mieszkańcy Brazylii płacą na tyle wysokie podatki, że system opieki zdrowotnej powinien działać tutaj sprawniej. W praktyce, wcześniej działał okropnie, a teraz jeszcze gorzej. Politycy na to dostają wynagrodzenie, żeby ogarniali podstawową infrastrukturę kraju. Powinni le-

piej przygotowywać się na przyszłe wyzwania. Ludzie rozmawiali niemal wyłącznie o tym przez cały ostatni rok.

I napisałeś o tym liryki utworów, tak? Przepraszam, nie widziałem tego pytania w skrypcie. Niektóre liryki o tym właśnie traktują, choć nie wszystkie. W pewnym sensie utwór tytułowy "Rebellion" o tym opowiada. Poza tym, napisałem o związanej z tym frustracji i depresji. Kawałki nie mają przesłania pozytywnego. Przechodzimy przez zły czas, więc naturalnie teksty nabrały negatywnego znaczenia. Jesteśmy nieustannie atakowani fatalnymi wiadomościami, więc jakże moglibyśmy myśleć i pisać o czymś wesołym?

Chcę, żeby postrzegano nas jako zespół muzyczny a nie jako projekt jednego muzyka.

Na najnowszym albumie znalazło się mniej utworów instrumentalnych niż na Twoich wcześniejszych płytach, oddałeś więcej pola wokaliście. Pod szyldem Kiko Shred wydałem trzy longplay'e: "Riding The Storm" (2015), "The Stride" (2018), "Royal Art" (2019). Faktycznie, zawierały one więcej instrumentalnego materiału. Na "Rebellion" znalazło się natomiast aż 7 utworów z wokalem i tylko 3 instrumentalne. To dlatego, że poczułem większą inspirację do pisania tekstów. Wzięła się ona ze szczególnie trudnych czasów, przez które przechodziła ostatnio Brazylia. Chciałem zabrać na ich temat głos i dotrzeć z moim przekazem do ludzi

Foto:KikoShred

dzielne myślenie. Po to piszemy, żeby kreować bardziej konstruktywną narrację otaczającego świata. Jeden z utworów, "Information War" opowiada o tym, że ludzie wymieniają się informacjami poprzez aplikację WhatsApp. A po co się komunikują? To właśnie powinno być zabronione, bo wiedza stawia pytania i mąci oficjalną narrację. Diabła nie ma, więc nie należy doszukiwać się drugiego dna w tym, co podają w wiadomościach. Wątpliwości mają tylko zdesperowani ignoranci, niewykształcona biedota z faweli. Wszyscy inni przyjmują bezkrytycznie, co się do nich mówi. Jeden z wersów mówi: "nie wiem, komu mam wierzyć" - wielu Brazylijczykom brakuje elementarnej edukacji. Są biedni. Jeśli nie wierzysz w informację z TV, a czytasz dziwne rzeczy w Internecie, to lepiej pójdź do szkoły.

Być może muzyka stanowi dla kogoś alternatywny świat, wolną od polityki przestrzeń. W notce prasowej napisano, że "Rebellion " to album dla fanów Helloween, Iron Maiden i Dio. Czy jednak nie powinny w tym miejscu znaleźć się raczej odniesienia do gitarzystów pokroju Axel Rudi Pell, Herman Frank i Yngwie Malmsteen? Inspirują nas różne style muzyczne. Ja jestem wielkim fanem Yngwiego Malmsteena, Axel Rudi Pella i innych gitarowych wymiataczy jak Steve Vai, Joe Satriani. Ale to Yngwie Malmsteen najbardziej wpłynął na to, jak czuję muzykę. Nasz wokalista Ed Gadlin chętniej słucha Helloweenu oraz (brazylijskiej) Angry. Perkusista Lucas Tagliari jest fanem power metalu, w szczególności Helloween i Iron Maiden (Iron Maiden nigdy nie grało power metalu - przyp. red.). Basista Will Costa uwielbia Rush. Słychać te wszystkie wpływy na "Rebellion". Możliwe, że ktoś dopatrzy się też u nas Dream Theater.

I jak, podoba Ci się najnowszym album Yngwiego Malmsteena "Parabellum "? Tak, naprawdę kocham "Parabellum" (to podchwytliwe pytanie, bo rozmawialiśmy 30 czerwca 2021, a "Parabellum" miało się ukazać dopiero 23 lipca 2021 - przyp. red.).

Wielu ludzi mówi jednak, że Malmsteen zbyt duży nacisk kładzie na techniczne wyrafinowanie, zaniedbując przy tym swój przebojowy potencjał. Jakie jest Twoje zdanie o równoważeniu wyrafinowania z przystępnością? Kiedy komponuję nową muzykę, wiem, że wielu innych gitarzystów będzie tego słuchać. Zależy mi na zadowoleniu tej grupy odbiorców. To dla nich shredduję. Jednocześnie, chcę też dać fajne refreny i sporo zapamiętywalnych motywów pozostałym słuchaczom. Sporo mo-

ich utworów ma uporządkowaną strukturę: zwrotka - bridge - refren. To dla mnie ważne; na wszystkich albumach, nie tylko na tym najnowszym.

Jak Twoje podejście do muzycznej agresji ewoluowało w ciągu Twojej 25-letniej kariery gitarzysty? Pod koniec ostatniej dekady XX wieku obserwowałem, że sola gitarowe nie są już cool. Nu metalowe zespoły rzadko je grały. Ale solówki powróciły ostatnio znów do mody. W ciągu ostatnich 20 lat gitarzyści stroili swoje gitary niżej niż dawniej - w B, C, co znacznie różni się od standardowego strojenia. Być może brzmi to ciężej, ale ja osobiście nie lubię tak stroić gitary do grania solówek. Nie pasuje to do mojego stylu. Wobec tego stroję swoją gitarę zaledwie o pół tonu niżej. Malmsteen też tak robi. Przy okazji ułatwia to zadanie wokaliście. Poziom agresji jest inny u każdego gitarzysty. Zdarza się i tak, że charakter całych kompozycji narzuca gitarzystom konkretne podejście do ich grania. Niektóre melodie wymagają łagodniejszego traktowania. U mnie jest tak, że jak gram heavy, power metal lub czasami hard rock, to dostosowuję brzmienie gitary do kompozycji, a nie na odwrót. Ballada? Emocjonalnie. Metalowy killer? Agresywnie. Wspomagałem kiedyś Tim Ripper Owensa na jego trasie po Ameryce Południowej. Miał w setliście mnóstwo dynamicznych numerów, np. z albumu Judas Priest "Jugulator". Oczywiście potrzebowałem w nich dać czadu. Uważam, że dla każdego gitarzysty istotne jest, aby przekazywać wiele różnorodnych emocji, zamiast ograniczać się do jednej konwencji.

Czy zaczynałeś w dzieciństwie od gry na instrumencie smyczkowym? Nie, od fortepianu. Oznacza to, że na samym początku grałem muzykę klasyczną. Następnie zainteresowałem się keyboardem (bardziej pop). W wieku 9/10 lat chwyciłem za gitarę elektryczną (Kiko jest rocznikiem 1983 przyp. red.). Od tego czasu rock'n'roll / metal to moja największa pasja. W międzyczasie uczyłem się też gitary akustycznej. W tej chwili gram zarówno na klasycznej, akustycznej, jak i na elektrycznej gitarze.

Pracujesz jako nauczyciel? Tak. Uczę grać wszystkie gatunki muzyczne. Lubię blues (Steven Ray Vaughan, B.B. King, Albert King), muzykę klasyczną, brazylijską muzykę etniczną, bossanovę, sambę, jazz. Na pierwszym miejscu jest u mnie heavy metal. Tak się składa, że moi studenci przychodzą głównie doskonalić heavy metalowy warsztat.

A co powiedziałbyś o muzyce neoklasycznej? W moim odczuciu definicja metalu neoklasycznego gryzie się z definicją muzyki neoklasycznej (Igor Strawiński, Siergiej Prokofjew, Witold Lutosławski). Jak dla mnie, pionierami muzyki neoklasycznej byli Ritchie Blackmore i Uli Jon Roth. Podejrzewam, że musieli oni studiować muzykę klasyczną i barokową, słyszę to. W tym stylu chodzi o używanie - podczas gry heavy metalu - progresji akordów typowej dla muzyki klasycznej i barokowej (blues i rock'n'roll stosują zupełnie inną strukturę akordów). Rozpoczęło się to od utworu Deep Purple "Burn", gdzie sola klawiszowe nie mogłyby być bardziej barokowe. Inne europejskie zespoły to podchwyciły, zwłaszcza Malmsteen i Helloween. U wielu tego typu europejskich zespo-

Foto:KikoShred

łów dostrzegam klasyczne przygotowanie. Mam tutaj na myśli kapele niemieckie, brytyjskie, ale też fińskie (Stratovarius). Natomiast pojęcie muzyki neoklasycznej w tradycyjnym, nie rockowym ujęciu, faktycznie odnosi się do określonych lat (od "Pulcinelli" Strawińskiego 1919r. do jego "Żywotu Rozpustnika" 1951r. przyp. red.). Możliwe, że doszło to zderzenia terminologii.

Mamy na YouTube dwa klipy promujące LP "Rebellion " - do utworów "Mirror " i "Information War " . Czy uważasz, że wszyscy słuchacze powinni rozpocząć znajomość z Twoją twórczością właśnie od nich, nawet po dacie premiery całego albumu? Te klipy faktycznie są dobre na początek, bo w obecnych czasach obraz mocniej oddziałuje na ludzi niż sam dźwięk. Słuchacze lubią widzieć zespół, a nie tylko go słyszeć. Oprócz "Mirror" i "Information War", mamy też video do utworu tytułowego.

Skoro są one właściwe na sam początek, to jaki cel przyświeca "Intro "? Chciałem, żeby na albumie znalazło się dokładnie 10 tracków, bo wszystkie moje poprzednie też miały ich dziesięć. Naprawdę nie chciałem rozpocząć od ciężkiego "Mirror". Wolałem zaproponować "Intro", aby poprzez nie skoncentrować uwagę słuchacza na muzyce.

Czy uważasz swoją muzykę za otwartą na swobodną, indywidualną interpretację, a może przeciwnie - każdy powinien dążyć do pojmowania jej w jeden i ten sam, " właściwy " sposób? Fani mogą odbierać muzykę tak, jak chcą. Za pomocą instrumentów staram się wyrazić emocje i sprawić, aby ludzie chętnie mnie słuchali. Ktoś może poczuć się lepiej po spotkaniu z moją twórczością lub nauczyć się czegoś nowego.

Bądź też wybrać się na swego rodzaju artystyczną wyprawę, próbując uciec od problemów dnia codziennego? Ale wówczas ten sam album mógłby być czymś kompletnie innym dla dwóch różnych słuchaczy. W szczególności, że jak sam przyznałeś, dotyka on problemów wewnętrznych Brazylii, niekoniecznie znanych wszystkim Europejczykom. Prawdopodobnie tak właśnie jest. się jednak taki tekst: "You are not different than me when you look to the mirror " / "Nie różnisz się ode mnie, gdy spojrzysz w lustro " . Pozwól, że zastanowię się, jakimi słowami to skomentować. Bo chodzi o wewnętrzną wojnę ideologiczną w Brazylii. Ludzie gniewają się wzajemnie na siebie. Zbyt wiele ich różni. Uważają różnice poglądów za powód do wzajemnej wrogości. Wystarczy, że ktoś lubi inną muzykę i już nie może należeć do tego samego grona przyjaciół. Ja natomiast chciałem powiedzieć w "Mirror", że wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Nie ma znaczenia kolor skóry, wyznanie religijne, status materialny, bo i tak ostatecznie każdy jest człowiekiem. Jesteśmy identyczni. Nie różnimy się.

Czy myślałeś o jakiejś specyficznej grupie żołnierzy w "Honour To The Fallen Brothers "? Ten numer nie jest o żołnierzach, lecz o wszystkich ludziach, których straciliśmy, bo umarli. Powinniśmy darzyć ich godną pamięcią.

Jak skomentowałbyś udział Doogiego White ' a na "Rebellion "? Spotkałem Doogiego White'a w 2018 roku, w ramach południowo-amerykańskiej trasy "Metal Singers" (Brazylia, Chile, Peru, Paragwaj) z udziałem czterech wielkich wokalistów: Andre Matos, Udo Dirkschneider, Blaze Bayley i Doogie White. Ja tam grałem na gitarze, Lucas Tagliari na perkusji a Will Costa na basie (dwaj ostatni z mojego zespołu). Zaprzyjaźniliśmy się. W zeszłym roku poprosiłem Doogiego White'a o gościnne zaśpiewanie na naszym albumie. Wybrał utwór "Thorn Across My Heart".

Czy jest jakiś kraj, do którego bardzo chciałbyś się wybrać, ale nie miałeś jeszcze takiej okazji? Niemcy, Anglia, ogólnie Europa i Ameryka Północna. Dobrze znam Amerykę Południową, ale nie miałem jeszcze okazji zobaczyć innych kontynentów. Chciałbym to kiedyś zmienić.

Czy chciałbyś coś jeszcze dodać dla Twoich polskich fanów? Zapraszam Was do posłuchania mojej muzyki. Obserwujcie mnie na Facebooku i na Instagramie.

This article is from: