HERBALISTKI
← na okładce praca Magdy Hueckel, Primavera, 16×16 cm, 2016
auf dem Umschlag Arbeit von Magda Hueckel, Primavera, 16×16 cm, 2016
Herbalistki
Francuska palebotaniczka Arlette Leroi-Gourhan w zakonserwowanej ziemi grobu w jaskini Shanidar z lat 65 000 –35 000 p.n.e (obecny Irak) odkryła w latach 60. XX wieku resztki pyłków różnych ziół i kwiatów. Wśród nich znalazł się m.in. starzec pomagający przy ukąszeniach insektów, paproć, z której wywar usuwa opuchliznę czy ślaz stosowany przy przeziębieniu. To odkrycie może wskazywać na to, że neandertalki posiadały wiedzę z dziedziny ziołolecznictwa.
Najstarsze udokumentowane wzmianki na ten temat pochodzą sprzed 4500 lat. W Sumerze ludzie wykorzystywali właściwości czosnku, mięty, rumianku czy piołunu. Wykonywano z nich nalewki, wyciągi, wywary, mazidła, okłady, inhalacje czy kompresy. Papirus odnaleziony w 1872 roku
przez G. Ebersa, pochodzący z 1550 roku p.n.e., zawierał
ok. 900 recept różnych leków i wskazówek, jak leczyć różnorodne rany czy dolegliwości ciała.
Kiedyś wiedza na temat roślin czy grzybów należała do kobiet. Zielarki – herbalistki, zwane też znachorkami lub szeptuchami, znały i wykorzystywały ich naturalne właściwości, a tajniki stosowania przekazywały z pokolenia na pokolenie. Pomagały chorym i cierpiącym. Wiedziały, które rośliny są odżywcze czy uzdrawiające, a które trujące. Zioła miały zastosowanie praktyczne we wszystkich dziedzinach życia; w kuchni, w kosmetyce, leczeniu, czy w obrzędach. Kobiety potrafiły wykorzystać każdy element rośliny, od kwiatów po korzenie. Ich porad zasięgali ludzie z różnych warstw społecznych, a skuteczna pomoc sprawiała, że cieszyły się powszechnym autorytetem. Często były to niezależne, samotne kobiety, które żyły w zgodzie z cykliczne odradzającą się naturą i z tego harmonijnego współistnienia czerpały swoją siłę. Nie zrywały więcej roślin, niż było to potrzebne i dziękowały naturze, za to, co im dawała. Zielarki
Herbalistinnen
Die französische Paläobotanikerin Arlette Leroi-Gourhan entdeckte in den Sechzigerjahren in der konservierten Erde eines Grabes in der Höhle Shanidar im heutigen Irak aus der Zeit von 65 000 bis 3 5000 v. u. Z. Reste von Pollen verschiedener Kräuter und Blumen, darunter Greiskraut, das gegen Insektenstiche hilft, ein Farn, aus dem ein Sud hergestellt werden, der Schwellungen löst, oder Malve, die bei Erkältungen Verwendung findet. Diese Entdeckung könnte darauf hindeuten, dass die Neandertalerinnen über Kenntnisse in der Kräuterheilkunde verfügten. Die frühesten dokumentierten Erwähnungen zu diesem Thema stammen aus der Zeit von vor 4500 Jahren. In Sumer wussten die Menschen um die Heilwirkung von Knoblauch, Minze, Kamille und Wermut, die zur Zubereitung von Tinkturen, Extrakten, Absuden, Salben, Umschlägen, Inhalationen oder Kompressen verwendet wurden. Ein 1872 von G. Ebers aufgefundener Papyrus aus dem Jahr 1550 v. u. Z. enthielt etwa 900 Rezepte für verschiedene Arzneien sowie Anleitungen zur Behandlung einer Vielzahl von Wunden und Beschwerden.
Früher war das Wissen über Pflanzen und Pilze Domäne der Frauen. Kräutersammlerinnen, auch Heilerinnen oder Flüsterinnen genannt, kannten und nutzten deren natürliche Eigenschaften und gaben die Geheimnisse ihrer Anwendung von Generation zu Generation weiter. Sie halfen den Kranken und Leidenden, denn sie wussten, welche Pflanzen nahrhaft oder heilend und welche giftig waren. Kräuter fanden in praktisch allen Lebensbereichen Verwendung: in der Küche, in der Kosmetik, bei der Behandlung von Erkrankungen und Verletzungen, bei Zeremonien. Frauen wussten, wie sie jeden Teil der Pflanze verwerten konnten, von den Blüten
były więc pierwszymi farmaceutkami, prekursorkami medycyny naturalnej.
Jak każda wiedza, również ta zaczęła być postrzegana jako zagrożenie. Z czasem pozycja kobiet – uzdrowicielek zaczęła się zmieniać, podważano ich autorytet i umiejętności. Słowo „wiedźma” (wcześniej wied’ma), które dziś ma tak pejoratywne znaczenie, zgodnie z etymologią określało osobę wiedzącą; „tę, która wie” (od prasłowiańskiego czasownika věděti – wiedzieć). Staroruskie słowo vědьma oznaczało „znachorka”. Stąd dawne określenie zielarki, jako „mądrej”, a kobieca mądrość wywoływała strach, lęk i niepokój. Zaczęto więc tworzyć obraz wiedźmy jako złej, zwykle starej i brzydkiej, kobiety, która układa się z diabłem, a ten obdarza ją szatańską mocą i wiedzą. Potem zaczęła się okrutna nagonka na kobiety, zwana „polowaniami na czarownice”. Na stosach zginęły rzesze niewinnych kobiet, oskarżonych m.in. o paktowanie z diabłem, latanie na miotłach, gromadzenie się na sabatach, sprowadzanie chorób, opętań, niepłodności ludzi i zwierząt, zniszczenie plonów i inne absurdalne rzeczy. Do dzisiaj ziołolecznictwo niektórym osobom kojarzy się z zabobonem. Umiejętność uzdrawiania została przejęta przez medycynę, która stała się nauką uniwersytecką, a zawód lekarza mogli uprawiać wyłącznie mężczyźni. Natomiast kobiety wykorzystujące swoją, przekazywaną przez pokolenia, wiedzę, z pozycji kapłanek, zdegradowano do szalonych i groźnych czarownic.
Miejscem, w którym mogły nadal praktykować swoje ziołolecznicze umiejętności, były klasztory, gdzie od XI wieku rozwijała się medycyna klasztorna. W ogrodach hodowano rośliny, z których potem wyrabiano lekarstwa. Pierwsza księga Physica autorstwa Hildegardy z Bingen uważana jest za encyklopedię ziołolecznictwa tamtego czasu. Hildegarda była prekursorką medycyny holistycznej, która w leczeniu człowieka powinna zwracać uwagę na cztery aspekty: boski, kosmiczny, cielesny i duchowy. Inną sławną znawczynią ziół była Sydonia von Borck, która specjalizowała się w leczniczych właściwościach czarnego bzu. Niestety w 1620 roku, w Szczecinie oskarżono ją o czary, a potem ścięto i spalono. Podobny los spotkał zielarki z Gorzuchowa,
bis zu den Wurzeln. Ihr Rat wurde von Menschen aus allen Gesellschaftsschichten eingeholt, und die Wirksamkeit ihrer Hilfe verschaffte ihnen allgemeines Ansehen. Oft waren es unabhängige, alleinstehende Frauen, die im Einklang mit der zyklischen Erneuerung der Natur lebten und aus dieser harmonischen Koexistenz ihre Kraft schöpften. Sie pflückten nicht mehr Pflanzen als sie brauchten und dankten der Natur für ihre Gaben. Die Kräuterfrauen waren daher die ersten Apothekerinnen und Vorläuferinnen der Naturheilkunde.
Mit der Zeit wurde dieses Wissen jedoch zunehmend als Bedrohung empfunden und die Stellung der Heilerinnen begann sich zu verändern. Ihr Wissen und ihre Fähigkeiten wurden in Frage gestellt. Das polnische Wort für Hexe, wiedźma, leitet sich vom protoslawischen Verb věděti, wissen, ab, und bedeutet also eigentlich so viel wie „Wissende“, also eine weise Frau. Das ganz ähnlich klingende altrussische Wort vědьma bezeichnete eine Wunderheilerin, eine Kräuterfrau. Aber diese weibliche Weisheit weckte auch Ängste und Phobien. Es entstand das Bild der Hexe als einer bösen, meist alten und hässlichen Frau, die mit dem Satan paktiert, der sie mit geheimen Kräften und Wissen ausstattet. Damals begannen die grausame Verfolgungen von Frauen, die „Hexenjagden“. Den qualvollen Tod auf den Scheiterhaufen starben unzählige unschuldige Frauen, die unter anderem beschuldigt wurden, einen Pakt mit dem Teufel geschlossen zu haben, auf Besen zu reiten, sich zu satanischen Zeremonien zu versammeln, Krankheiten, Besessenheit, Unfruchtbarkeit von Mensch und Tier, Vernichtung der Ernten zu bringen und was es noch an absurden Vorstellungen gab. Noch heute wird die Kräuterheilkunde von manchen Leuten mit Aberglauben assoziiert. Die Fähigkeit des Heilens wurde von der Medizin übernommen, die zu einer akademischen Wissenschaft wurde; der Arztberuf konnte nur von Männern ausgeübt werden. Frauen hingegen, die ihr über Generationen weitergegebenes Wissen nutzten, wurden vom Status der Priesterin zur wahnsinnigen und gefährlichen Hexe degradiert.
małej wioski niedaleko Gniezna, które pomagały i udzielały porad, wykorzystując wiedzę o leczniczych właściwościach ziół. Zostały żywcem spalone na stosie w 1761 roku. Dzisiaj przy drodze do Gorzuchowa stoi pomnik Zielarki, a nieopodal, na miejscu egzekucji kobiet, na wzgórzu Kuś znajduje się dziesięć kamieni i krzyż.
Niewiele zielarek-uzdrowicielek przeszło do historii, bo ta pisana była zwykle przez mężczyzn. Jednak to ich umiejętności, aż do końca XIX wieku, wykorzystywano
w powszechnym domowym leczeniu, którego podstawę stanowiły apteczki. Tak zwane panny apteczkowe zajmowały się opieką medyczną wszystkich chłopów przynależnych do dworów. Wiele informacji na temat ówczesnej wiedzy ziołoleczniczej przetrwało do dziś i są stosowane np. w medycynie ludowej. Wiele z tej wiedzy niestety utraciliśmy.
W Polsce jest 3425 gatunków roślin, 1278 z nich stosowano w tradycyjnym zielarstwie. Współcześnie zaś używamy jedynie około 100. Powoli ponownie odkrywamy uzdrawiającą moc lekarstw pochodzenia naturalnego, sięgamy nie tylko do receptur naszych babć, ale także do tradycyjnej medycyny chińskiej i hinduskej. Fitoterapie przeżywają prawdziwy renesans doceniane także przez tradycyjnych lekarzy, którzy coraz częściej zastępują nimi leki syntetyczne, wspomagając nowoczesne metody terapeutyczne. Po zioła i rośliny sięgamy także w pielęgnacji ciała oraz coraz częściej stosujemy je w kuchni. Coraz większe znaczenie ma podejście holistyczne, w którym nie tylko zwraca się uwagę na objawy pojedynczej choroby, ale również na dietę, emocje i na profilaktykę.
Iwona DemkoOrte, an denen sie ihre phytotherapeutischen Fähigkeiten weiterhin anwenden konnten, waren die Klöster, wo sich seit dem 11. Jahrhundert die Klostermedizin entwickelte. In den Klostergärten wurden Pflanzen angebaut, aus denen Arzneien gewonnen wurden. Das erste Buch der Physica der Hildegard von Bingen gilt als Enzyklopädie der Kräuterheilkunde jener Zeit. Hildegard war eine Wegbereiterin der ganzheitlichen Medizin, die bei der Behandlung des Menschen vier Aspekte berücksichtigt: den göttlichen, den kosmischen, den körperlichen und den spirituellen. Eine weitere berühmte Kräuterkundige war Sidonia von Borcke, die sich auf die Heilkraft des Holunders spezialisierte. 1620 wurde sie der Hexerei bezichtigt und später in Stettin enthauptet und verbrannt. Ein ähnliches Schicksal ereilte Kräuterfrauen aus Gorzuchów, einem kleinen Dorf in der Nähe von Gniezno, die ihr Wissen über die Heilkraft von Kräutern mit Rat und Tat teilten. Sie wurden 1761 lebendigen Leibes auf dem Scheiterhaufen verbrannt. Heute erinnert an sie ein Denkmal an der Straße nach Gorzuchów und auf einem Hügel in der Nähe, am Ort der Hinrichtung der Frauen, stehen zehn Steine und ein Kreuz.
Nur wenige heilkundige Frauen sind in die Geschichte eingegangen, da diese Geschichte meist von Männern geschrieben wurde. Es waren jedoch ihre Kenntnisse und Fähigkeiten, die bis zum Ende des 19. Jahrhunderts in der häuslichen Medizin eingesetzt wurden, deren Grundlage die selbst zusammengestellten Hausapotheken waren. Im alten Polen waren „Apothekenjungfern“ für die medizinische Versorgung der Bauern auf den Landgütern zuständig. Ein großer Teil des damaligen Kräuterwissens hat bis heute überdauert und wird beispielsweise in der Volksmedizin weiterhin gepflegt, aber ein großer Teil ist leider verloren gegangen. In Polen gibt es 3425 Pflanzenarten, von denen 1278 in der traditionellen Kräuterheilkunde Verwendung fanden. Heute dagegen nutzen wir nur noch um die 100. Allmählich entdecken wir jedoch die Heilkraft natürlicher Arzneimittel wieder und greifen dabei nicht nur auf die
Rezepturen unserer Großmütter zurück, sondern auch auf die althergebrachte chinesische und indische Medizin. Die Phytotherapie erlebt eine wahre Renaissance, die auch von der „Schulmedizin“ geschätzt wird, die zunehmend synthetische Medikamente durch pflanzliche ersetzt, um die modernen Heilmethoden effektiver zu machen. Kräuter und Pflanzen werden auch für die Körperpflege und immer häufiger auch in der Küche verwendet. An Bedeutung gewinnt auch der ganzheitliche Ansatz, bei dem nicht nur auf die Symptome einer Krankheit geachtet wird, sondern auch auf Ernährung, Emotionen und Prophylaxe.
Iwona DemkoHerbalistki, wernisaż / Herbalistinnen, Vernissage
Agnieszka Brzeżańska, Michalina Bigaj, Jagoda Dobecka, Iwona Demko, Magda Hueckel, Renata Kopyto, Petra Krischke fot. Ewa Pasternak
MIcHALInA BIgAj
Absolwentka Wydziału Rzeźby ASP w Krakowie. W swoich projektach stara się badać i oddawać pogłębiający się brak równowagi pomiędzy dzisiejszą cywilizacją a przyrodą. Ciekawi ją wyszukiwanie momentów, w których odświeżające doświadczenie kontaktu z naturą przybiera opresyjny, trudny do zaakceptowania dla wsp ółczesnego człowieka charakter. Jest autorką rzeźb, instalacji, fotografii i wideo. Żyje i pracuje w Krakowie.
michalinabigaj.com/pl
Absolventin der Fakultät für Skulptur an der Akademie der Schönen Künste in Krakau. In ihren Projekten versucht sie, das sich vertiefende Ungleichgewicht zwischen der heutigen Zivilisation und der Natur zu erforschen und zu reflektieren. Sie ist auf der Suche nach Momenten, in denen die erquickende Erfahrung des Kontakts mit der Natur einen beklemmenden Charakter annimmt, der für Menschen von heute schwer zu akzeptieren ist. Urheberin von Skulpturen, Installationen, Fotografien und Videoarbeiten. Lebt und arbeitet in Krakau.
„30 dni dla natury” jest wyrazem tęsknoty za naturą w formie dla nas już niedostępnej. Pracę nad projektem rozpoczęłam latem 2014 roku. Cykl opierał się na działaniu nawiązującym do pojęcia earth-body-sculpture, sformułowanego przez Ane Mendiete. Codziennie, przez 30 dni szukałam przestrzeni naturalnej, gdzie dokonywałam aktu łączenia się z przyrodą̨. Efektem pracy jest wideo dokumentujące ten rytuał oraz 30 fotografii przedstawiających efemeryczne ślady, które zostały na moim ciele. Bezzwrotny gest, którego dokonuję, jest próbą niemożliwego –odzyskania pierwotnej więzi z naturą. Jest to działanie z pełną świadomością skazane na niepowodzenie.
Michalina Bigaj„30 Tage für die Natur” ist Ausdruck der Sehnsucht nach der Natur in einer Form, die uns nicht mehr zugänglich ist. Mit der Arbeit am Projekt begann ich im Sommer 2014. 30 Tage lang suchte ich täglich nach einem natürlichen Ort, an dem ich den Akt der Verbindung mit der Natur vollzog. Herausgekommen sind ein Video, das dieses Ritual dokumentiert, und 30 Fotos, welche die flüchtigen Spuren darstellen, die an meinem Körper zurückblieben. Diese unumkehrbare Geste, ist ein Versuch des Unmöglichen – der Wiederherstellung der ursprünglichen Verbundenheit mit der Natur. Eine Aktion, die mit vollem Bewusstsein zum Scheitern verurteilt ist.
Michalina BigajAgnieszkA BrzeżAńskA
Studiowała na ASP w Gdańsku i Warszawie oraz na Tokyo
National University of Fine Art and Music w ramach Stypendium Rządu Japońskiego. Jej twórczość obejmuje malarstwo, rysunek, fotografię, film, ceramikę i inne media. Brzeżańska sięga przy tym po różne rejestry wiedzy, od fizyki i filozofii po marginalizowane przez nowoczesną naukę systemy poznania, takie jak alchemia, parapsychologia, ezoteryka, wiedza tubylcza czy tradycje matriarchalne. Od 2016 wspólnie z Ewą Cieplewską organizuje Flow/Przepływ – rezydencję artystyczną na Wiśle.
Obraz olejny WOSBTFGN należy do cyklu Sigile namalowanego w 2015 r. Elementem tych prac są litery, jednak pojawiają się na nich nie po to, aby przekazywać konkretną treść, ale aby oddziaływać na odbiorczynię i odbiorcę. Artystka, inspirując się szwajcarską uzdrowicielką i badaczką Emmą Kunz, która tworzyła rysunki z pomocą wahadełka w wielogodzinnych, wyczerpujących sesjach, opowiada się za „radykalną skromnością”. Uważa, że słowa często zniekształcają rozumienie i doświadczenie, a akt twórczy dzieje się poza słowami. Słowa również wiążą się z narcystycznym, męskim przywiązaniem do myśli i tworzeniem kultu guru (mistrza).
agnieszkabrzezanska.com
Studierte an den Akademien der Schönen Künste in Danzig und Warschau sowie an der Tokyo National University of Fine Art und Music im Rahmen eines Stipendiums der japanischen Regierung. Ihr Werk umfasst Malerei, Zeichnung, Fotografie, Film, Keramik und andere Medien. Dabei greift Brzeżańska auf verschiedene Wissensgebiete zurück, von Physik und Philosophie bis hin zu von der modernen Wissenschaft marginalisierten Erkenntnissystemen wie Alchemie, Parapsychologie, Esoterik, indigenem Wissen oder matriarchalen Traditionen. Seit 2016 organisiert sie zusammen mit Ewa Cieplewska das Projekt Flow/Przepływ.
Das Ölgemälde WOSBTFGN gehört zu dem 2015 entstandenen Zyklus Sigile. Ein Element dieser Werke sind Buchstaben, aber sie erscheinen hier nicht, um einen bestimmten Inhalt zu vermitteln, sondern um den Betrachter zu beeinflussen. Inspiriert von der Schweizer Heilerin und Forscherin Emma Kunz, die mit Hilfe eines Pendels Zeichnungen anfertigte, plädiert die Künstlerin für „radikale Bescheidenheit“. Sie glaubt, dass Worte oft das Verständnis und die Erfahrung verzerren und dass der kreative Akt erst jenseits der Worten stattfindet. Worte werden auch mit einer narzisstischen, männlichen Bindung an das Denken und der Schaffung eines Guru-(Meister-)Kults in Verbindung gebracht.
Absolwentka malarstwa ASP we Wrocławiu, doktorantka
Szkoły Doktorskiej ASP w Krakowie. Finalistka 13. Konkursu Gepperta. Stypendystka MKiDN oraz Prezydenta Miasta Wrocławia. Nominowana do Nagrody WARTO w kategorii
Sztuki Wizualne (Wrocław 2021). W swoich realizacjach poszukuje sposobów na kolektywne przeżywanie stanów związanych z utratą oraz elementów dających poczucie bezpieczeństwa.
Wymienione w tytule i b ę d ą ce tematem obrazu zioła (kokornak, ruta, wrotycz, kopytnik, bylica) są roślinami powszechnie występującymi w Polsce. Są ziołami poronnymi, stosowanymi w przeszłości przez czarownice i zielarki. Obecnie wiele książek zielarskich porusza kwestię płodności. Zawierają one informacje o ziołach wywołujących menstruację, jednak ziołowe aborcje są wciąż tematem tabu. Domowa aborcja za pomocą ziół była praktykowana od zarania dziej ó w. Oczywi ś cie wsp ó łcze ś nie rozpowszechnione są o wiele skuteczniejsze i bezpieczniejsze metody aborcyjne, jednak w związku z obowiązującym w Polsce surowym prawem, Polki nie mają do nich dostępu. Bukiet z obrazu został zadedykowany kobietom, które walczą o prawa reprodukcyjne.
Jagoda DobeckaStudium der Malerei an der Akademie der Schönen Künste in Breslau, Doktorandin an der Akademie der Schönen Künste in Krakau. Finalistin des 13. Geppert-Wettbewerbs. Stipendiatin des Ministeriums für Kultur und Nationalerbe und des Präsidenten der Stadt Breslau. Nominiert für den WARTO-Preis in der Kategorie Visuelle Künste (Breslau, 2021). In ihren Werken sucht sie nach Möglichkeiten, Zustände, die mit Verlust verbunden sind, und Elemente, die ein Gefühl der Sicherheit vermitteln, kollektiv zu erleben.
Die im Titel erwähnten Kräuter (Pfeifenwinde, Weinraute, Rainfarn, Haselwurz, Beifuß), sind in Polen weit verbreitet. Es handelt sich um Pflanzen mit abortiver Wirkung, die früher von Hexen und Kräuterfrauen verwendet wurden. Heute befassen sich viele Kräuterbücher mit dem Thema der Fruchtbarkeit. Sie enthalten Informationen über Kräuter, die Menstruation auslösen, aber Abtreibung mithilfe von Kräutern, ist noch immer ein Tabuthema. Natürlich sind heute weitaus effektivere und sicherere Methoden des Schwangerschaftsabbruchs verbreitet, aber aufgrund der restriktiven Rechtslage in Polen haben Polinnen keinen Zugang zu ihnen. Der Blumenstrauß auf dem Bild ist den Frauen gewidmet, die für ihre Prokreationsrechte kämpfen.
Jagoda DobeckaMAgdA HuEcKEL
Absolwentka gdańskiej ASP. Artystka wizualna, autorka scenariuszy, filmów, fotografka teatralna. Współpracuje z Tomaszem Śliwińskim przy realizacji filmów. Ich dokumentalny film Nasza klą twa otrzymał nominację do Oskara. Stypendystka MKiDN, Miasta Sopot, laureatka nagrody Sopocka Muza dla Młodych Twórców, Prezeska i założycielka Polskiej Fundacji CCHS Zdejmij Klątwę, kuratorka i producentka projektu Ondinata. Songs for Ondine. Doktorantka Wydziału Sztuka na UP w Krakowie.
Źró dłem powstania wielu moich prac jest osobista historia, a podstawowym narzędziem pracy własne ciało, wizerunek oraz moje przeżycia. Gest ten jest próbą przetworzenia doświadczenia jednostkowego w uniwersalne. Za pomocą obrazu próbuję dotrzeć do tego, co niewidzialne i niematerialne. Fotografie wykonane do cyklu REM to eksploracja nieświadomych emocji. Są echem obrazów pojawiających się pod powiekami podczas snu, kiedy wszelkie strachy i lęki przybierają wizualną formę. Praca dotyczy niemożności kontrolowania własnego życia, rządzącego nim przypadku, świadomości nieuniknionego losu, rozkładu. Tytuł nawiązuje do fazy snu zwanej Rapid Eye Movement.
Magda Hueckelwww.hueckel.com.pl
Absolventin der Akademie der Schönen Künste in Danzig. Bildende Künstlerin, Autorin von Drehbüchern, Filmen, Theaterfotografie. Beim Filmemachen arbeitet sie mit Tomasz Śliwiński zusammen. Ihr Dokumentarfilm Nasza klątwa [Unser Fluch] erhielt eine OscarNominierung. Gewinnerin des Preises Sopoter Muse für junge Kunstschaffende, Vorsitzende und Gründerin der polnischen CCHS-Stiftung Zdejmij Klątwę [Löse den Fluch], Ideengeberin und Produzentin des Projekts Ondinata. Songs for Ondine. Doktorandin an der Pädagogischen Universität in Krakau.
Die Quelle vieler meiner Arbeiten ist meine persönliche Geschichte, und das wichtigste Werkzeug ist mein eigener Körper, mein Aussehen und meine Erfahrungen. Durch das Bild versuche ich, mich dem Unsichtbaren und Immateriellen zu nähern. Die Fotografien des Zyklus REM stellen eine Exploration der unbewussten Emotionen dar. Sie spiegeln die Bilder wider, die während des Schlafs unter den Augenlidern auftauchen. Die Arbeit handelt von der Unfähigkeit, das eigene Leben zu kontrollieren, vom Zufall, der es beherrscht, vom Bewusstsein des unausweichlichen Schicksals, des Verfalls. Der Titel bezieht sich auf die Schlafphase, die Rapid Eye Movement genannt wird
Magda HueckelPrimavera
16 kolaży, odbitki srebrowe na papierze barytowym i stare wydruki botaniczne, 70×70 cm, 2010-2018
16 Collagen, Silberabdrücke auf Barytpapier und alte botanische Drucke, 70×70 cm, 2010–2018
Studiowała malarstwo w Akademii Sztuk Plastycznych w Norymberdze, tam też ukończyła studia podyplomowe obejmujące sztukę w przestrzeni publicznej, która jest jedną z form jej twórczości. Głównie uprawia malarstwo, a jej obrazy i obiekty przypominają prace surrealistów. Laureatka wielu wyróżnień publiczności podczas festiwali sztuki w przestrzeni publicznej oraz corocznej nagrody w dziedzinie sztuk wizualnych przyznawanej przez gazetę „Nürnberger Nachrichten”, członkini zarządu Fundacji Dom Albrechta Dürera.
petra-krischke.de
Studierte Malerei an der Akademie der Bildenden Künste Nürnberg, wo sie einen Aufbaustudiengang Kunst im öffentlichen Raum – eine der Formen ihrer künstlerischen Arbeit – absolvierte. Sie beschäftigt sich hauptsächlich mit Malerei; ihre Bilder und Objekte erinnern an surrealistische Werke. Gewinnerin zahlreicher Publikumspreise bei Festivals von Kunst im öffentlichen Raum sowie des Preises für bildende Kunst der „Nürnberger Nachrichten“. Vorstandsmitglied der Albrecht-Dürer-Haus-Stiftung.
Rzeźba Karnivore: Mammaphalla Kannibalis ma formę uczłowieczonej rośliny. Jak sugeruje tytuł, zjada ona mięso osobników własnego gatunku. Kwiat, którego płatki mają wabiącą formę kobiecego biustu, może okazać się niebezpieczny, tak jak wiele innych trujących roślin, obdarzonych przez naturę z jednej strony wyjątkową urodą, a z drugiej zabójczą mocą.
Die Skulptur Karnivore: Mammaphalla Kannibalis hat die Form einer vermenschlichten Pflanze. Wie der Titel besagt, frisst sie das Fleisch von Individuen ihrer eigenen Art. Die Blume, deren Blütenblätter die verführerische Form einer weiblichen Brust haben, kann sich als gefährlich erweisen, so wie viele andere Giftpflanzen, die von der Natur einerseits mit außergewöhnlicher Schönheit und tödlicher Kraft andererseits ausgestattet sind.
akryl na płótnie wypełnionym wełną drzewną, 70×70×70cm, 2020 / Acryl auf Leinen mit Holzwolle gefüllt, 70×70×70cm, 2020
nInA PASzKowSKI
Studiowała malarstwo na Camberwell College of Arts
w Londynie oraz na Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie. Jej prace koncentrują się wokół relacji pożądania i współzależności. Skupiając się metodologicznie na feministycznej mitologii rewizyjnej, bada erotyzm jako proces rewidowania i odbudowywania idei relacji. Mieszka i pracuje w Kolonii.
Wraz z przyj ę ciem chrze ś cijaństwa znikn ę ło wiele postaci, szczególnie kobiecych, obecnych w mitologii słowiańskiej. Ich eliminacja z życia społecznego miała pomóc w budowaniu obrazu kobiet jako posłusznych żon, matek czy có rek. Przypisywane niektórym androgenicznym bóstwom negatywne cechy przeniesiono na osoby płci żeńskiej, w szczególności na te, które nie chciały podporządkować się nowym, narzuconym regułom. Uzdrowicielka, któ ra kultywowała wiedzę o ro ś linach leczniczych, stała się czarownicą (wiedźmą). Niezamężną położną lub opiekunkę oskar żano o podmienianie lub uprowadzanie dzieci i nazywano mamun ą . Uwodzicielki zostały latawicami, te, które wciągały do wody, rusałkami, a sprawczynie bezsenności mianowano kikimorami. Wycinanka „Rusałka” jest częścią cyklu prac odzwierciedlających potrzebę zmiany tych mitologicznych uprzedzeń.
Nina Paszkowskiwww.ninapaszkowski.com
Studierte Malerei in London und in Madrid. Ihre Arbeit konzentriert sich auf die Relationen des Begehrens und der Interdependenz. Indem sie sich methodologisch auf die feministische revisionistische Mythologie konzentriert, erkundet sie die Erotik als einen Prozess der Revidierung und Neukonstruktion der Vorstellungen von Beziehung. Sie lebt und arbeitet in Köln.
Mit der Übernahme des Christentums sind viele Figuren, insbesondere weibliche, aus der slawischen Mythologie verschwunden. Negative Eigenschaften, die bestimmten androgynen Gottheiten zugeschrieben wurden, wurden auf weibliche Personen übertragen, insbesondere auf solche, die sich nicht den neuen Regeln unterwerfen wollten. Eine Heilerin, die Kenntnisse über Heilpflanzen kultivierte, wurde zur Hexe (Zauberin), eine unverheiratete Hebamme oder ein Kindermädchen wurde des Kindesaustausches oder der Entführung bezichtigt und als Mamuna betrachtet. Verführerinnen wurden zu Flittchen, diejenigen, die sich zum Wasser hingezogen fühlten, zu Wassernixen (Rusałki) und die Verursacherinnen von Schlaflosigkeit mit dem weiblichen Poltergeist Kikimora assoziiert. Der Scherenschnitt
„Rusałka” ist Teil einer Reihe von Werken über die Notwendigkeit einer Revision dieser mythologischen Vorurteile.
Nina PaszkowskiAnnA zAjdEL AKA czEREMcHA
Urodzona i wychowana w Puszczy Jaktorowskiej. Potomkini ostatniej Turzycy. Herbalistka, feministka, dobrodziejka, artystka. Kochanica kniei i trzęsawisk. Córka swoich Matek. Pisze, uczy i wyszywa o ziołach. Autorka książki Istoty roślinne (wyd. OKej Brwinów, 2019). Od 2014 zajmuje się haftem politycznym, co traktuje jako kontynuację swojej wcześniejszej działalności aktywistycznej i artystycznej. Z wykształcenia edukatorka artystyczna, z zawodu i pasji pani od ziół. Producentka i wydawczyni zielarskich art zinów i ekofeministycznych kalendarzy.
linktr.ee/zajdel
Geboren und aufgewachsen im Waldgebiet Puszcza Jaktorowska in Masowien. Nachkommin der letzten Aueröchsin. Kräutersammlerin, Feministin, Wohltäterin, Künstlerin. Liebhaberin der Wälder und Moore. Tochter ihrer Mütter. Schreibt, lehrt und stickt über Kräuter. Autorin des Buches Istoty roslinne [Pflanzliche Wesen], das 2019 im Okej-Verlag erschienen ist. Seit 2014 beschäftigt sie sich mit politischer Stickerei, die sie als Fortführung ihrer früheren aktivistischen und künstlerischen Tätigkeit sieht. Kunstpädagogin von Beruf und Kräuterfrau aus Leidenschaft. Produzentin und Herausgeberin von herbalistischen Artzins und ökofeministischen Kalendern.
„Koleżanki lecznicze” to część cyklu „Impresje” powstałego w latach 2018–2022. Cykl ten to krótkie autorskie formy słowne o ro ś linach, któ re nie daj ą si ę przypisać ani do poezji, ani do prozy. Haftowane są nićmi pochodzącymi ze strychów i na tkaninach odnalezionych w starych szafach. Pierwotnie tłem dla haftu były chusteczki do nosa, docelowo stały się nim kawałki po ś cieli i ś cierek, barwione resztkami ro ś lin, któ re zostaj ą po produkcji ziołowych remediów.
Anna ZajdelDie Arbeit „Heilfreundinnen” gehört zu der zwischen 2018 und 2022 entstandenen Serie „Impressionen”, einer Reihe kurzer Wortformen über Pflanzen, die sich weder der Poesie noch der Prosa zuordnen lassen. Sie sind mit von Dachböden stammenden Fäden auf Stoffe aus alten Kleiderschränken aufgestickt. Den Hintergrund bildeten ursprünglich Taschentücher, später Bettzeug und Tücher, die mit den Pflanzenresten gefärbt wurden, die bei der Herstellung von Kräuterextrakten zurückbleiben.
Anna ZajdelKoleżanki lecznicze / Heilfreundinnen
kolorowy haft na szmatce barwionej czarnym bzem, 30×20 cm, 2019 / bunte Stickerei auf mit Holunderbeersaft
gefärbtem Tuch, 30×20 cm, 2019
WERNISAŻ
Galeria Domu Norymberskiego
Po raz ósmy 8 marca dyrektorka Domu Norymberskiego Renata Kopyto oraz artystka i wykładowczyni ASP w Krakowie Iwona Demko otworzyły wystawę kobiet-artystek.
VERNISSAGE
Galerie des Nürnberger Hauses
Zum achten Mal eröffneten am 8. März Renata Kopyto, Direktorin des Nürnberger Hauses in Krakau, und Iwona Demko, Künstlerin und Dozentin an der Akademie der Bildenden Künste in Krakau, eine Ausstellung von Künstlerinnen.
WERNISAŻ
Galeria Domu Norymberskiego
To wspólne świętowanie Dnia Kobiet miało miejsce w Galerii Domu Norymberskiego z udziałem licznie zgromadzonej publiczności i artystek biorących udział w wystawie.
VERNISSAGE
Galerie des Nürnberger Hauses
Diese gemeinsame Feier zum Internationalen Frauentag fand in der Galerie des Nürnberger Hauses unter Beteiligung eines großen Publikums und der teilnehmenden Künstlerinnen statt.
WYSTAWA
Galeria Domu Norymberskiego
Herbalistki były kontynuacją cyklu wystaw rozpoczętego w Galerii Domu Norymberskim przez duet kuratorski: Iwona
Demko i Renata Kopyto w 2015 roku projektem Krzątaczki.
Kolejnymi ekspozycjami były: Gastronomki (2017), Decydentki (2018), Ciałaczki (2020) i BlasfemINistki (2022).
AUSSTELLUNG
Galerie des Nürnberger Hauses
Herbalistinnen war eine Fortsetzung der Ausstellungsreihe, die das Kuratorinnenduo Iwona Demko und Renata Kopyto in der Galerie des Nürnberger Hauses 2015 mit dem Projekt Emsigkeit eingeläutet hatte. Es folgten die Ausstellungen Gastwirtinnen (2017), Entscheiderinnen (2018), Bodyaktivistinnen (2020) und BlasfemINistinnen (2022).
WYSTAWA
Galeria Domu Norymberskiego
AUSSTELLUNG
Galerie des Nürnberger Hauses
WYSTAWA
Galeria Domu Norymberskiego
AUSSTELLUNG
Galerie des Nürnberger Hauses
WARSZTATY z Anną Zajdel aka Czeremcha
WORKSHOP mit Anna Zajdel aka Czeremcha
Tulenie Waginy – zioła w służbie kobietom / 18.03.2023
W ciągu kilku godzin warsztatów niezwykle trudno jest przekazać wiedzę, która byłaby choćby wstępem do zielarstwa, nie wspominając o złożoności leczenia roślinami. Jednak podjęłyśmy próbę opowiedzenia o podstawowych roślinach, które każda z nas powinna znać, jeśli zdrowie jej miłe. Otaczają nas lecznicze chwasty i ogrodowe kwiaty, w balkonowych skrzynkach możemy posiać nagietki albo pójść w chaszcze po szyszki olchy. Na łąkach pełno krwawnika, a stare przychacia za miastem porastają jasnoty i glistniki. To one są cichymi bohaterkami ziołolecznictwa tzw. chorób kobiecych.
Podczas warsztatów uczestniczki dowiedziały się, które zioła i jak połączyć w bolesnych miesiączkach, infekcjach pochwy i premenopauzie, jak je poprawnie pozyskać i przetworzyć.
Każda z uczestniczek przygotowała sobie mieszankę do nasiadówek, jako pierwszej pomocy przy wielu dolegliwościach stref intymnych oraz ziołową mieszankę do picia ku wzmocnieniu organizmu osób miesiączkujących i w okresie premenopauzalnym.
Umarmung der Vagina – Kräuter im Dienste der Frau / 18.03.2023
In ein paar Stunden Workshop fällt es außerordentlich schwer, Wissen zu vermitteln, das auch nur eine Schnuppereinführung in die Kräuterkunde darstellen könnte, ganz zu schweigen von der ganzen Komplexität des Heilens mit Pflanzen. Wir haben jedoch versucht, über die wichtigsten Pflanzen zu sprechen, die jede von uns kennen sollte, wenn ihr die Gesundheit lieb ist. Wir sind umgeben von Heilkräutern und Gartenblumen, wir können Ringelblumen in Balkonkästen säen oder Erlenzapfen aus dem Gebüsch holen. Die Wiesen sind voll von Schafgarbe und auf den alten Feldern außerhalb der Stadt wachsen Taubnesseln und Schöllkraut. Während des Workshops erfuhren die Teilnehmerinnen, welche Kräuter bei schmerzhafter Menstruation, vaginalen Infektionen und vor der Menopause zu verwenden sind. Jede Teilnehmerin bereitete eine Kräutermischung für ein Sitzbad vor, das Ersthilfe bei vielen Beschwerden im Intimbereich leisten kann, sowie einen Kräutertrunk zur Stärkung des Organismus von Frauen während der Menstruation oder in der Prämenopause.
Anna Czeremcha uczy ziołolecznictwa, pisze artykuły i programy edukacyjne na ten temat. Jest niezależną zielarką i konsultantką niezwiązaną z żadną instytucją. Ziołolecznictwa uczy się od 12 lat, warsztaty prowadzi od
6. Inicjatorka Dzikiego SPA – coraz szerzej popularyzowanych wanien w plenerze, autorka i wydawczyni oddolnych artzinów o ziołolecznictwie i zielarskich kalendarzy. Twórczyni rocznych kursów Fitoterapia Sezonowa.
Prowadzenie: Anna Zajdel aka Anna Czeremcha (@badylologia)
Anna Czeremcha [Traubenkirsche] lehrt Kräuterheilkunde, schreibt Artikel und kreiert Bildungsprogramme zu diesem Thema. Sie ist unabhängige Kräutersammlerin und Beraterin, also mit keiner Institution verbunden. In die Geheimnisse der der Kräuterheilkunde vertieft sie sich seit zwölf, Jahren. Initiatorin des Projekts Dziki SPA [Wildes Spa] sowie Autorin und Herausgeberin von pflanzenheilkundlichen Artzins und Kalendern. Initiatorin einjähriger Phytotherapiekurse.
Leitung: Anna Zajdel aka Anna Czeremcha (@badylologia)
WARSZTATY z Anną Zajdel aka Czeremcha
WORKSHOP mit Anna Zajdel aka Czeremcha
Herbalistki, warsztaty / Herbalistinnen, Workshop Agata Ślusarska, Małgorzata Nowak, Anna Zajdel, Faustyna Porębska, Izabela Dąbrowa, Katarzyna Oczkowska, Agnieszka Kontek, Aleksandra Pieńkosz, Iwona Demko, Joanna Szarek, Martyna Juda, Magdalena Gościniak, Renata Kopyto, Marta Horlitz, Ewa Pasternak (cień)
LOST WOMEN ART
Aula w ASP
23 marca odbył się pokaz filmu LOST WOMEN ART oraz spotkanie z reżyserką Susanne Radelhof, które prowadziła historyczka sztuki, Aśka Warchał-Beneschi. Od niepamiętnych czasów kobiety współtworzą historię sztuki na równi ze swoimi kolegami, a jednak ani ich nazwiska, ani ich dzieła nie są powszechnie znane, a one same odgrywają niewielką rolę i rzadko pojawiają się jako pionierki wyznaczające nowe style. Projekt LOST WOMEN ART bada mechanizmy tego systemowego zapominania o niezwykle utalentowanych artystkach. Badacze, muzealnicy i kuratorzy w swoich projektach naukowych i wystawienniczych
celebrują w kółko te same męskie nazwiska, podczas gdy kobiety są w nich zwykle prezentowane jako „wyjątkowe talenty”, czy „artystki wypełniające narzucone z góry parytety”. W ten sposób przez dekady, choć obecne na wystawach i odnoszące sukcesy za życia, były wykluczane z dyskursu akademickiego, a często wręcz wykorzystywane do utrwalania nadrzędnej pozycji artystów-mężczyzn. Prace artystek długo były rozpatrywane oddzielnie od reszty sztuki, najczęściej w rozdziale „sztuka kobiet”, nierzadko z uprzedzeniem genderowo-ideologicznym.
Projekt LOST WOMEN ART zrealizowany we współpracy z licznymi instytucjami i fundacjami kultury ma zmienić wiedzę o twórczości kobiet-artystek. Film i poświęcona im strona internetowa prezentuje portrety malarek, rzeźbiarek, fotografek, performerek i wielu innych artystek, często awangardowych, wytyczających nowe kierunki w sztuce, odważniejszych i bardziej bezkompromisowych niż ich koledzy.
LOST WOMEN ART, Niemcy 2021.
Scenariusz i reżyseria: Susanne Radelhof, produkcja: KOBERSTEIN FILM –na zlecenie MDR – we współpracy z ARTE.
LOST WOMEN ART
Aula der Akademie der Schönen
Künste
Am 23. März fand eine Vorführung des Films LOST WOMEN ART und ein Treffen mit der Regisseurin Susanne Radelhof statt, moderiert von der Kunsthistorikerin Aśka Warchał-Beneschi.
Seit jeher tragen Frauen zusammen mit ihren männlichen Kollegen zur Kunstgeschichte bei, doch weder ihre Namen noch ihre Werke sind weithin bekannt. Sie selbst spielen in dieser Erzählung nur eine Nebenrolle und treten selten als Pionierinnen auf, die neue Stile begründen. Das Projekt LOST WOMEN ART untersucht die Mechanismen dieses systematischen Vergessens von außerordentlich talentierten
Künstlerinnen. Wissenschaftler, Museologen und Kuratoren feiern in ihren Studien und Ausstellungen immer wieder dieselben männlichen Namen, während Frauen in diesen Projekten meist als „Ausnahmetalente“ oder „Quotenkünstlerinnen“ abgekanzelt werden. Auf diese Weise waren sie jahrzehntelang aus dem akademischen Diskurs ausgeschlossen. Werke von Künstlerinnen wurde lange Zeit separat vom Rest der Kunst betrachtet, meist unter der Rubrik „Frauenkunst“, oft mit genderideologischer Voreingenommenheit. Das Projekt LOST WOMEN ART, das in Zusammenarbeit mit zahlreichen Kulturinstitutionen und Stiftungen umgesetzt wird, soll das Wissen über das Werk von Künstlerinnen verändern. Der Film und die dazugehörige Website stellen
Porträts von Malerinnen, Bildhauerinnen, Fotografinnen, Performerinnen und vielen anderen Künstlerinnen vor, die oft zur Avantgarde gehören, neue Wege beschreiten, mutiger und konsequenter sind als ihre männlichen Kollegen.
LOST WOMEN ART, Deutschland 2021.
Drehbuch und Regie: Susanne Radelhof
FÜHRUNG OPROWADZANIE
Na zakończenie wystawy 26 marca odbyło się kuratorskie
oprowadzanie po wystawie. Renata Kopyto oraz Iwona
Demko opowiedziały o temacie wystawy oraz przedstawiły
poszczególne prace, które znalazły się na ekspozycji.
Zum Abschluss der Ausstellung fand am 26. März eine Kuratorinnenführung durch die Ausstellung statt. Renata Kopyto und Iwona Demko sprachen über die Idee hinter der Ausstellung und stellten die einzelnen ausgestellten Werke vor.
HERBALISTKI
8.03 – 30.03.2023, Kraków
Galeria Domu Norymberskiego w Krakowie
Artystki / Künstlerinnen: Michalina Bigaj, Agnieszka Brzeżańska, Jagoda Dobecka, Magda Hueckel, Petra Krischke, Nina Paszkowski, Anna Zajdel.
Kuratorki / Kuratorinnen: Iwona Demko i Renata Kopyto
Organizatorzy / Organisatoren
Tłumaczenie / Übersetzung: Peter Seraphim
Projekt graficzny / Grafisches Design: Iwona Demko
Autorki zdjęć / Fotos: Ewa Pasternak, Iwona Demko, Agata Sulikowska-Dejena
Druk / Druck: Drukarnia Biały Kruk, Białystok
Wydawca / Herausgeber: Wydawnictwo Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie
pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 3
31-154 Kraków
e-mail: wydawnictwo@asp.krakow.pl www.wydawnictwo.asp.krakow.pl
© Copyright by Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, 2023
ISBN 978-83-66564-86-2
HERBALISTKI
MIcHALInA BIgAj
AgnieszkA BrzeżAńskA
jAgodA doBEcKA
MAgdA HuEcKEL
PETRA KRIScHKE
nInA PASzKowSKI
AnnA zAjdEL
KuRAToRKI:
IwonA dEMKo I REnATA KoPYTo