Informator 2012

Page 1

INFORMATOR

www.kariera.com.pl

Nr 3/2011 ISSN 1734-0004

2011/2012

Próba charakteru – rozmowa z Piotrem

Roguckim

własny biznes – im się udało Być „korpo”

– kto odnajdzie się w świecie korporacji?

niezbędnik kandydata: CV I LIST MOTYWACYJNY

i z d o ł M

36

w mi wiraacdoó w n ik a woy dy m i p h psz yc na jleir f m!

z mł

a i f a potr

ŚMY NIE JESTE

OKOLENI P M Y N O C STRA

EM



INFORMATOR

www.kariera.com.pl

Product Manager: Karin Almcrantz Production Manager: Catrine Johansson Redaktorzy prowadzący: Małgorzata Krawczyńska, Anna Tomczyk Projekt i skład: Marta Bensalem Korekta: Monika Ples/Tessera Druk: Quad/Winkowski Sp. z o. o. Wydawca: Universum Polska Sp. z o.o. ul. Łagiewnicka 33A, 30-417 Kraków tel: 12 267 89 00 redakcja@kariera.com.pl www.kariera.com.pl www.universumglobal.com Country Manager/Reklama: Anna.Macnar@universum.se Okładka: Fotografia: Agnieszka Wojtuń/ Green Carrot Makijaż i stylizacja: Joanna Malawska Fryzury: Dawid Bularz/Hedonik Modelka: Karolina/8 fi Models Postprodukcja: houseofretouching.com Dziękujemy Krakowskiemu Klubowi Bokserskiemu za wypożyczenie rękawic.

Universum jest światowym liderem w dziedzinie employer branding. Od 20 lat koncentrujemy się na dziedzinach związanych z kreowaniem marki pracodawcy, a unikalny model EB stał się podstawą naszego portfolio: badań, strategicznych komunikacji i rozwiązań medialnych. Każdego roku przeprowadzamy prestiżowe badania wśród 300 tys. studentów oraz 80 tys. absolwentów w 22 krajach, co daje nam bezkonkurencyjną bazę wiedzy.

R

ozpoczął się kolejny rok akademicki. Dla niektórych z Was – ostatni. Niezależnie od kierunku i roku studiów zastanawiacie się zapewne, jak ułoży wam się życie po obronie dyplomu. Droga do spełnienia w pracy może być długa i pełna przeszkód. Tak było w przypadku Piotra Roguckiego. Piotr przez pięć lat nie odpuszczał, był zdeterminowany i w końcu spełnił swoje marzenia – rozmawiałyśmy z nim w Opolu, przed koncertem zespołu Coma (str. 4). W prasie wiele pisze się o „straconym pokoleniu” obecnych dwudziestolatków. Postanowiłyśmy sprawdzić, na ile rzeczywiście Was to dotyczy. W artykule „Młodzi i odważni” piszemy o absolwentach, którzy zdecydowali się założyć własne firmy (str. 6). Natomiast w tekście „Być korpo” (str. 10) przedstawiamy inną opcję ścieżki zawodowej – świat korporacji. Na stronie 12 znajdziecie z kolei wskazówki psychologa i doradcy zawodowego, jak zrobić pierwszy krok na rynku pracy. Pora na konkrety! Na stronach 14-17 znajdziecie porady dotyczące przygotowania dokumen-

temat numeru Nie jesteśmy straconym pokoleniem

tów aplikacyjnych. Publikujemy też kalendarium targowe (str. 75), żebyście nie przegapili okazji do spotkania pracodawców oraz wskazówki, jak się do tego przygotować (str. 18). Gorąco zachęcamy do zapoznania się z sylwetkami 35 młodych specjalistów pracujących w najlepszych firmach na rynku (od str. 19). Opowiadają o wyzwaniach, z którymi mierzą się na co dzień, pierwszych sukcesach i awansach. Radzą też, jak przejść przez sito rekrutacji i zdobyć pierwszą, może wymarzoną pracę. Miłej lektury! Gosia i Ania 4

zainspiruj się Próba charakteru – wywiad z Piotrem Roguckim

6

Młodzi i odważni – realizacja marzeń poprzez własny biznes

10

Być „korpo” – Kto odnajdzie się w świecie korporacji?

jak aplikować Poprawiamy CV Piotra – studenta 14 Uniwersytetu Ekonomicznego

12

Stawiam na aktywność – wywiad z Justyną BednarczykWilgos, psycholog i doradcą zawodowym z SWPS

16

List motywacyjny – pisać, nie pisać?

17

Rozmowa kwalifikacyjna – Oko w oko z rekruterem

targi pracy Utarguj, ile się da

pracodawcy 36 wywiadów z młodymi pracownikami firm – dowiedz się, jakie są wymagania na poszczególnych stanowiskach, kultura korporacyjna pracodawcy oraz atmosfera w zespole

18

19

Za treść płatnych ogłoszeń, prezentacji pracodawców oraz artykułów sponsorowanych redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Żadna część Magazynu Kariera nie może być wykorzystana bądź publikowana bez zgody Wydawcy.

Rys. Łukasz Lenda


zainspiruj się

Fot. Albert Pabijanek

E A T B K O A R P AR CH

U R

m na da a ia ę n mu ow kas ało p ł d o ki oby k u c a gu d zd ę i j es o c t R r ską pły suk t , o Pi tym szą nąć o erw iąg pi os się

Piotr Rogucki (ur. 5.05.1978 w Łodzi) – wokalista, tekściarz i frontman łódzkiego zespołu rockowego Coma, współautor muzyki, aktor. W 2001 roku zdobył II nagrodę na 37. Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. Wraz z zespołem Coma uhonorowany trzema Fryderykami za najlepszy album rockowy 2004 („Pierwsze wyjście z mroku”), 2006 („Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków”), 2008 („Hipertrofia”) i kolejnym jako wokalista roku 2008. W marcu 2011 r. wydał solowy albumu pt. „Loki — wizja dźwięku”. Występował w TR Warszawa (dawniej Teatr Rozmaitości) w spektaklach reżyserowanych przez Grzegorza Jarzynę. Zagrał w kilku serialach telewizyjnych oraz filmach, m.in. „Skrzydlate świnie”.

4

2011/2012

www.kariera.com.pl


piotr rogucki

Zaplanowałeś swoją karierę? Chciałem być aktorem, ale do szkoły teatralnej dostałem się dopiero za piątym razem. Cztery razy próbowałem do Łodzi, w końcu przyjęli mnie do Krakowa. W międzyczasie musiałem się czymś zająć, a ponieważ zawsze chciałem znajdować się na scenie, zacząłem śpiewać. Wtedy największą szansą na rozpoczęcie kariery wokalnej było wygranie konkursu poezji śpiewanej, więc uparcie brałem w nich udział. Nie było jeszcze programów telewizyjnych, w których każdy może zaprezentować swoje umiejętności.

Wszystko planuję, dzięki temu znajduję czas na pracę i na wariactwa. A gdyby Ci się nie udało? Nie miałem żadnej alternatywy. Co prawda moi rodzice woleli, żebym wykonywał „normalny” zawód. Ekonomistka i kierowca tira nie wyobrażali sobie, że ich dziecko może mieć zapędy artystyczne. Troszczyli się o moją przyszłość. Jednak technikum elektryczne utwierdziło mnie w przekonaniu, że to nie będzie moja droga. Pięć antyhumanistycznych lat sprawiło, że byłem wygłodniały podróży po literaturze. Chciałem napawać się tym, co tworzę. Może gdybym poszedł do liceum plastycznego, nie miałbym tyle zapału? Pięć podejść do szkoły teatralnej – uparty byłeś! Miałem długi okres załamania, kiedy co roku moi mistrzowie i profesorowie odmawiali mi uczestnictwa w tej zabawie. Ponadto zespół Coma przez pięć lat nie mógł wydać płyty. Studiowałem zaocznie teatrologię i pracowałem jako stróż w Muzeum Historii Miasta Łodzi. Nałykałem się tam niesamowitej atmosfery. Spałem pod Witkacym, Malczewskim i Makowskim, strasznie tęskniłem do artystycznego życia. Te cztery lata to był dla mnie sprawdzian. Skoro tak zależało Ci na szkole teatralnej, to dlaczego jej nie skończyłeś? Chciałem dostać się do szkoły teatralnej, żeby potwierdzić, że się do niej nadaję. Nowo otwarty kierunek wokalno-aktorski w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej nie spełnił moich oczekiwań. Szkoła nie miała pomysłu, jak kształcić na tym kierunku, a mnie ze względu na doświadczenie niełatwo było zwieść wprawkami z piosenek Kabaretu Starszych Panów. Już po pierwszym roku wstąpiłem w szeregi Grzegorza Jarzyny. Współpraca z Teatrem Rozmaitości sprawiła, że w szkole nic nie było mnie w stanie zaskoczyć. Myślę, że najlepsi aktorzy to ci, dla których nieważne były oceny, ale brykali poza uczelnią, realizując własne projekty. Niektórzy na studiach czuli się wspa-

www.kariera.com.pl

niale, ponieważ wyznaczyli sobie za cel mieć dobre stopnie, ale później, gdy szkoła zostawiła ich samych sobie, nie mogli odnaleźć się w rzeczywistości. Ja nie zaliczyłem pantomimy i nie otrzymałem absolutorium. Zrobiłem dyplom u Jerzego Stuhra i na tym się to skończyło. Czemu tak mało widać Cię na deskach teatrów? Na początku myślałem tylko i wyłącznie o aktorstwie, ale kiedy pojawiła się muzyka, za bardzo się w niej zakochałem. Okazało się, że daje mi ogromną swobodę wyzwalania wyobraźni. Poza tym moje dwie próby podejścia do teatrów kontraktowych skończyły się fiaskiem. Wydaje mi się, że jestem zbyt wymagającą osobą, żeby naginać się do wizji słabych reżyserów. Nie umiem podporządkowywać się ludziom, jeśli nie wierzę, że mają naprawdę jakiś plan. Zupełnie inaczej było w Teatrze Rozmaitości. Tam działaliśmy wspólnie i każdy brał odpowiedzialność za spektakl. Może w przyszłym roku znajdę więcej czasu na występowanie w sztukach i filmach. Muszę przekształcać się w różne postaci, żeby nie ulec stagnacji.

Pracowałem jako stróż w Muzeum Historii Miasta Łodzi. Spałem pod Witkacym, Malczewskim i Makowskim, strasznie tęskniłem do artystycznego życia. A tymczasem koncertujesz. Bawi Cię to jeszcze? Wciąż musimy wymyślać coś nowego, żeby grać koncerty, które ekscytują i nas, i publiczność. W ubiegłym roku odbył się koncert z orkiestrą symfoniczną i nasza trasa akustyczna – Power off Coma. Zazwyczaj po stu koncertach z tym samym materiałem, w tych samych siedemnastu klubach, energia siada, dlatego nagrywamy nowe piosenki albo szukamy niezwykłych miejsc na występy. Jesteśmy bardzo wyczuleni na energię publiczności – to ona zaraża nas mocą, jeżeli ją czujemy, dajemy z siebie wszystko. Teraz promujemy nasz nowy singiel. Po raz pierwszy udało się go wydać miesiąc przed płytą. Skąd mieliście kasę na wydanie pierwszej płyty? Staraliśmy się zainteresować wytwórnie płytowe. Regularnie zostawialiśmy im demówki, ale nie było odzewu. Bardzo pomógł nam Adam Kołaciński z Radia Łódź, który prowadził niezależną listę przebojów – „Leszek Żukowski” przez 30 tygodni nie schodził z 1 miejsca. Adam wspomniał w kilku wytwórniach, że na nasze koncerty w łódzkiej Dekompresji czy

Fanaberii przychodzi po tysiąc osób i przedstawiciele z trzech wydawnictw przyszli nas zobaczyć w akcji, ale potem nie dawali znaku. W końcu, żeby zdobyć pieniądze potrzebne na wydanie pierwszego singla, wystąpiliśmy w reklamie chipsów. Album nazywał się „PWP”, czyli „Pier…ć Wytwórnie Płytowe”. Niedawno Coma wydała płytę z piosenkami po angielsku. Chcecie odnieść sukces za granicą? W Polsce ludzie wiedzą, czego się po nas spodziewać. Chcemy sprawdzić się przed nową publicznością, przekonać się, ile warta jest nasza muzyka. Występ przed kimś, kto nas nie zna, i próba przekonania go, dodaje młodości. Mieliśmy już propozycję trasy koncertowej po Europie Zachodniej, ale nie skorzystaliśmy z niej, bo nie zdążylibyśmy przygotować materiału na nowy album. Odłożyliśmy to na przyszły rok, kiedy wydamy następną płytę po angielsku. Wszystko planuję, dzięki temu znajduję czas na pracę i na wariactwa. Mnóstwo osób marzy o artystycznej karierze. Dlaczego udało się akurat Tobie? Myślę, że wiele osób traktuje sztukę jako sposób na osiągnięcie sukcesu, a to jednorazowa sprawa. Trzeba tym żyć. Niektórzy wygrają konkurs czy program w telewizji i spoczywają na laurach, a później są ogromnie zdziwieni, że zostali skrzywdzeni przez los. Byli na językach wszystkich, ale nie mają nic do powiedzenia, nigdy nie napisali piosenki, tylko odtwarzają materiał innych. Ale jak ktoś woli paradować po czerwonym dywanie, to zostaje celebrytą, a nie artystą. Co myślisz o „straconym pokoleniu”? Największym problemem młodych ludzi są naleciałości po swoich rodzicach wychowanych w komunie – myślą, że im się coś z góry należy, a tak naprawdę wszystko trzeba sobie wypracować. Poza tym młodzi często nie mają perspektyw. Liczą na dobrą pracę, ale nie wiedzą, co chcieliby robić. Wszyscy moi znajomi, którzy określili swoje cele, osiągnęli je, choć często musieli coś zaryzykować. Jeżeli ktoś wie, dokąd zmierza, to nie ma innej możliwości, niż tam dojść. Człowiek sam buduje sobie przeszkody – wpada w nałogi, w abnegację, poddaje się lenistwu albo mizantropii. Stracone pokolenie, przynajmniej w Polsce, nie istnieje. Nie ma co narzekać, bo każdy z nas ma większe możliwości niż nasi rodzice, którzy w młodości nie znali smaku Snickersa, a klocki Lego widzieli tylko w Peweksie. I na koniec rada: trzeba być elastycznym. W tym roku odwołano nam 15 koncertów z braku kasy. Nie załamaliśmy się, wykorzystaliśmy ten czas, żeby nagrać dwie płyty. Rozmawiały Małgorzata Krawczyńska i Anna Tomczyk

2011/2012

5


temat numeru

„ Na cję realiza ń marze swoich e li różn wybra " branże

Fot. COOKie

S

ą w różnym wieku, skończyli (lub nadal studiują) odmienne kierunki. Każde z nich ma też inne podejście do prowadzenia biznesu. Łączą ich jednak odwaga potrzebna do tego, żeby zrealizować swój pomysł, i determinacja, aby go wdrożyć mimo początkowych przeciwności. Ich biznesy są w różnym momencie rozwoju — jedni już utrzymują się ze swojej pasji, drudzy jeszcze nie mają takich perspektyw, ale nie zamierzają zrezygnować. Ani z wolności, ani z satysfakcji, jakie daje praca na własny rachunek.

Ola otworzyła własną burgerownię, Sebastian, Justyna i Sylwia produkują ekskluzywne fartuchy, a Piotr, Filip, Rafał i Norbert mają misję stworzenia społeczności wokół lokalnych biznesów. Są w różnym wieku, skończyli (lub nadal studiują) odmienne kierunki. Każde z nich ma też inne podejście do prowadzenia biznesu. Pomysły przyszły nagle, choć moment iluminacji poprzedziły miesiące obserwacji rynku i szukanie swojej niszy. Żadne z nich nie odkryło Ameryki. Ich innowacja polega na świeżym zastosowaniu tego, co powstało wcześniej.

Narodziny pomysłu

– Nie warto się długo zastanawiać. To jak instynkt macierzyński, przychodzi w odpowiednim momencie – mówi Ola. – Wszystko zaczęło się od Irlandii. Znalazłam pracę w banku, skąd na lunch chodziłam najczęściej do dwóch uroczych burgerowni. Wróciłam do Polski, gdy nadszedł kryzys. Otrzymałam propozycję pracy w banku w Krakowie, ale uznałam, że to jednak nie dla mnie. Nigdy nie myślałam o barze czy restauracji, raczej o kawiarni z zapachem kawy i ciastami. Łatwo jednak dostrzec, że w Krakowie takich miejsc jest mnóstwo. Wtedy przypomniały mi się irlandzkie burgery. Choć sama koncepcja nie jest nowa, wymyślone przeze mnie połączenia smakowe już tak. Ola podkreśla, jak wiele pomogli jej chłopak i przyjaciele, oraz... nieznajomość krakowskiego rynku gastronomii. W odróżnieniu od Piotra i jego wspólników, nie napisała biznesplanu, postawiła na

6

2011/2012

spontaniczność. – Gdybym znała wcześniej innych restauratorów i słuchała ich narzekań, pewnie bym się nie odważyła – dodaje.

Podpatrywanie trendów

– Z Justyną znamy się od 13 lat z rejsów po Bałtyku – opowiada Sebastian. – A dziewczyny są przyjaciółkami od czasu studiów. Pomysł na biznes powstał na bazie ogólnej mody na gotowanie i zapraszanie znajomych na własnoręcznie przygotowane kolacje. W takich przypadkach kobiety mają wybór jedynie pomiędzy fartuszkiem „dzidzi piernik” (określenie Justyny i Sylwii) a niepraktyczną elegancką sukienką, którą łatwo bezpowrotnie zniszczyć. Dziewczyny przedstawiły mi pomysł i poprosiły o radę dotyczącą formalnej i wirtualnej strony biznesu. Rozmawialiśmy długie godziny i ustaliśmy, że najrozsądniej będzie połączyć siły.

Każdy wygrywa

Dla Piotra wszystko zaczęło się jeszcze na I roku studiów. – Pierwszą iskrą był USOS - internetowy system zapisów na zajęcia i egzaminy. Wszyscy wciąż o tym zapominali. Stworzyliśmy więc program „Urwij USOS-a”, który przypominał studentom o kolejnych terminach zapisów. Potem mieliśmy wizję zbudowania wirtualnego dziennika wspierającego instytucje publiczne, szkoły i gminy, aby rozwinąć komunikację pomiędzy urzędami i społeczeństwem. Instytucje publiczne nie są jednak na

www.kariera.com.pl


młodzi potrafią

to gotowe. Natomiast nasz ostatni projekt to DailySMS – spersonalizowane, masowe wysyłanie wiadomości tekstowej informującej np. o tym, że knajpa na ul. Zawiłej 5, od godz. 10 do 16 w poniedziałki daje do każdej kawy ciastko gratis. Jeżeli znam to miejsce i je lubię, mogę podać swój numer

W pierwszych miesiącach były draki. telefonu, aby otrzymywać SMS-y promocyjne od tej kawiarni. To samo dotyczy pobliskiej piekarni czy pizzerii. To nie spam, wszyscy na tym zyskują. My zarabiamy, konsument oszczędza, a przedsiębiorca zdobywa klientów. Biznes lokalny jest niedoceniany w Polsce. Taki system, owszem, już istnieje, ale wykorzystywany jest tylko przez korporacje, które wysyłają SMS-y do setek tysięcy osób. A my chcemy pomagać w marketingu małym firmom.

Pierwszy stres

Początki pamiętają jak przez mgłę. Euforia i adrenalina pierwszych miesięcy wymazały wszystkie ciężkie przeżycia. Pomyłki traktują zupełnie inaczej niż zwykło się potocznie rozumieć to słowo. „Błąd” to według nich część procesu, coś naturalnego, a tym samym bardzo wartościowego. Jedynie z trudnością udaje się im przypomnieć sobie liczne przecież

potknięcia. – W pierwszych miesiącach były draki. Nie znałam się na gastronomii i nie potrafiłam przewidzieć zapotrzebowania. Czasem musieliśmy zamknąć parę godzin wcześniej, bo skończyły się produkty. Wyzwaniem było też zarządzanie ludźmi. Jestem zbyt ufna – opowiada Ola. Sebastian pierwsze nerwy przeżył również z powodu błędów popełnionych w obszarze zaopatrzenia. - Mimo że to niewielki biznes, musimy mieć zapasy,

Biurokracja to demon, którym się straszy. Może kiedyś formalności były zawiłe, ale teraz urzędnicy są bardzo mili i pomocni, a wszystko można załatwić w jednym miejscu w jeden dzień. plan produkcji, opracowaną logistykę pakowania i dystrybucji. Uczyliśmy się w biegu. Przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia zaskoczyła nas liczba zamówień. Innym razem fabryka poinformowała nas na dwa tygodnie przed planowanym wysłaniem partii fartuchów, że nie wyprodukuje na czas materiału. To był ogromny stres. Piotr wspomina, jak ciężko było podejmować szybko decyzje. W końcu jest czterech właścicieli i mimo że się

przyjaźnią, mają różne poglądy i gusta. – Mieliśmy problem z decyzyjnością. Liberum veto zastąpiliśmy głosowaniem, dzięki temu szybciej dochodzimy do konsensusu.

Założenie firmy

Czy założenie firmy jest naprawdę tak trudne, jak się wydaje? – Biurokracja to demon, którym się straszy. Może kiedyś formalności były zawiłe, ale teraz urzędnicy są bardzo mili i pomocni, a wszystko można załatwić w jednym miejscu w jeden dzień – wspomina Sebastian. Potwierdza to Ola. W jej przypadku rozpoczęcie działalności trwało jedynie parę godzin. Piotrowi, który korzystał z usług Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości, wszystko zajęło zaledwie 10 minut. – Inkubator bardzo nam pomógł – opowiada Piotr. – Płacimy niecałe 500 zł miesięcznie, a otrzymujemy również usługę księgowej i prawnika. Sam ZUS pochłonąłby parę tysięcy złotych. Dzięki AIP możemy te pieniądze inwestować. Korzystamy też ze wsparcia ze strony dyrektorów, którzy mają ogromne doświadczenie i służą radą. Na konferencjach Inkubatorów poznajemy ludzi w naszym wieku, uczestniczymy w konkursach, dzięki którym zgłosili się do nas potencjalni inwestorzy – dodaje. Jednak ani Piotr, ani jego przyjaciele nie chcą jeszcze sprzedawać udziałów.

Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, specjalizacja: zarządzanieSebastian małymi i średnimi przedsiębiorstwami. 30 lat

Piotr 22 lat

Ola 27 lat

Love Krove burgerownia ul. Józefa 8, Kraków Facebook.com/lovekrove Plus: Wolność. Możliwość ucięcia sobie drzemki o godz. 15 oraz ogromna satysfakcja, że burgery smakują. Minus: Obciążenie psychiczne, wysokie podatki. Biznesplan: Brak, ale w jest planach, aby pozyskać inwestora na rozwój. Źródło kapitału: ze sprzedaży mieszkania. Największa wpadka: kucharz, który przez tydzień nie przyszedł do pracy; zamknięcie lokalu o godz. 15 z powodu braku zapasów, Chwila chwały: dziki atak ludzi w pierwszym miesiącu działalności po pozytywnej recenzji w „Gazecie Wyborczej”. Rada: Nie wahaj się i nie analizuj za dużo. Nie bój się zrobić pierwszego kroku. Bądź konsekwentny, nawet gdy na początku nie wychodzi. Strategia na biznes jest pomocna, ale nie przewidzisz w niej wszystkiego. Mimo obliczeń własna działalność może się okazać megasukcesem lub megaplajtą.

Fot. Sebastian Ścigalski

www.kariera.com.pl

2011/2012

7


temat numeru

Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Student II roku socjologii,

Ola Sebastian Uniwersytet Warszawski 27 lat 30 lat

Piotr 22 lat

Współpracownicy: Filip, Robert, Norbert MT Group, nowe technologie www.dailysms.pl Plus: poznawanie nowych, ciekawych ludzi, radość tworzenia. Minus: nieprzewidziane, niemiłe niespodzianki. Biznesplan: zdecydowanie tak, plus dokładny plan strategii rozwoju na kolejne trzy lata. Źródło kapitału: własne środki, ciężko zapracowane podczas m.in. 40-godzinnego kelnerowania w weekendy. Największa wpadka: szkoła, która w ostatnim momencie zrezygnowała z kontraktu. Chwila chwały: wygranie trzech konkursów na najlepszy biznesplan. Rada: zdobytego doświadczenia nie da się przecenić. Jeśli nie uda się za pierwszym razem, zacznij od nowa. Bądź cierpliwy.

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, międzynarodowe stosunki gospodarcze

Sebastian 30 lat

Współpracownicy: Justyna (Uniwersytet Warszawski, dziennikarstwo) i Sylwia (Europejska Akademia Sztuk, projektowanie graficzne) COOKie, sklep internetowy z fartuchami www.looklikecookie.com Plus: przyczynianie sie do nowej jakości domowego gotowania. Minus: wiecej pomyslow niz czasu na ich realizację. Biznesplan: brak, ale analiza dostawców. Źródło kapitału: oszczędności. Największa wpadka: na dwa tygodnie przed planowanym przesłaniem partii fartuchów fabryka poinformowała, że nie wyprodukuje materiału na czas. Chwila chwały: zaproszenie do programu „Pytanie na śniadanie” i artykuł w amerykańskim „Elle”. Rada: Zaplanuj wszystko jak najdokładniej, a potem dodaj 30% czasu.

Fot. COOKie

8

2011/2012

www.kariera.com.pl


młodzi potrafią

Fot. COOKie

Start

Przygotowanie do otwarcia biznesu zajęło Oli trzy miesiące. Musiała pozyskać fundusze, czyli sprzedać mieszkanie, znaleźć odpowiednie lokum na burgerownię i zrobić w nim remont. Pół roku zajęło Sebastianowi, Sylwii i Justynie wyszukanie odpowiedniego materiału, fabryki, hurtowni, krawcowej, wymyślenie i uszycie projektów oraz stworzenie strony razem z całym sklepem internetowym COOKie. Przygotowanie DailySMS Piotra i jego wspólników to rok pracy informatyków.

Własny biznes nie przyniósł im na razie mnóstwa pieniędzy, ale w dalszej perspektywie liczą na życie na wysokim poziomie. Kasa

Własny biznes nie przyniósł im na razie mnóstwa pieniędzy. Choć zgodnie twierdzą, że stan konta nie jest najważniejszy, prowadzą swoje przedsiębiorstwa z nadzieją na zyski w niedalekiej przyszłości, a w dalszej perspektywie na życie na wysokim poziomie. Na razie wystarcza im satysfakcja z tworzenia czegoś własnego.

www.kariera.com.pl

Fot. Sebastian Ścigalski

Jak zainteresować klientów?

Ich siłą jest świeżość pomysłu, który sam w sobie jest wdzięcznym materiałem prasowym, podchwytywanym przez liczne media. Nie zabiegali specjalnie o uwagę ani o reklamę. Piotr ze wspólnikami byli finalistami trzech konkursów: na najlepszy biznesplan 2009 r., Warszawa Potencjałem Innowacji i Kreator Innowacji. Dzięki temu posypały się oferty inwestorów oraz zaproszenia do telewizji i prasy. – To bardzo pomaga w rozmowach z klientami i otwiera wiele drzwi – przyznaje Piotr. Jednak to przede wszystkim dzięki wsparciu i pomocy innych udało im się zajść tak wysoko. To dyrektor AIP był pierwszym chętnym inwestorem, który zachęcał ich do startowania w kolejnych konkursach. Dzięki znajomej Sylwii, która zajmuje się PR-em COOKie, fartuchy pojawiły się w „Pytaniu na śniadanie”. – Byłem zaskoczony magią telewizji. W równie zaskakujący sposób zainteresowały się nami klientki ze Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że w tym samym czasie na wywiad w „Pytaniu...” była zaproszona Iza Miko, której fartuchy tak się spodobały, że wzięła kilka do USA. Opowiedziała o nich znajomej redaktorce nowojorskiego „Elle” i w ten sposób fartuchy zaistniały w świadomości Amerykanek – opowiada Sebastian. Ola również wystąpiła w telewizji, w porannym paśmie TVN. - Moja koleżanka ma

znajomą, która pracuje w TVN, gdzie akurat robiono cykl o młodych przedsiębiorcach. Wystarczyło o mnie wspomnieć. Gdy robisz coś oryginalnego, jest to podchwytywane jako ciekawostka. Dziennikarze mają interesujący materiał, a my darmową reklamę. Teraz jej biznes rozkręca się dzięki poczcie pantoflowej, facebookowi i stronom internetowym.

Plany na przyszłość

COOKie chce w przyszłym roku zatrudnić pracownika i znaleźć nową formę dystrybucji, a za parę lat zobaczyć swoje fartuchy na okładce „Forbes`a”. Love Krove szuka inwestora na otworzenie nowych burgerowni, a DailySMS ma zamiar stworzyć sieć obejmującą całą Polskę, a nawet zagranicę, wielkością podobną do aktualnych portali społecznościowych.

2011/2012

9


A

AK

NOŚĆ W Y T O tym, jak zrobić pierwszy krok na rynku pracy, rozmawiamy

IA M

N

temat numeru

z Justyną BednarczykWilgos, psychologiem

STAW

i doradcą zawodowym SWPS.

Fot: A

gnie

szk o aW jtu

ń/

Gr ee

n Ca rr ot

C

o zrobić, żeby nie obawiać się wejścia na rynek pracy? Trzeba dobrze zaplanować swoją karierę, zastanowić się, co chcę robić w przyszłości, i zdobyć dodatkowe kwalifikacje, kompetencje, umiejęt-ności, które pomogą osiągnąć cel. Niestety często okazuje się, że absolwent musi modyfikować swoje plany, ponieważ nie może znaleźć pracy w zawodzie. Większość osób niezbyt poważnie podchodzi do procesu studiowania, nie szuka dodatkowych możliwości, a ja stawiam na aktywność. Należy zastanowić się, jak mogę rozbudować wiedzę ze studiów, złapać dodatkową praktykę, udać się na staż, zainwestować w szkolenie. Czasem warto popracować za darmo, żeby zdobyć nowe umiejętności. Jak ktoś, komu jednak brakuje doświadczenia zawodowego, może przekonać pracodawcę, że warto mu zaufać? Najpierw musi dokonać szczerej samooceny,

10

2011/2012

dzięki której uświadomi sobie, co potrafi i jakie posiada cechy charakteru. W rozmowie kwalifikacyjnej powinien podać konkretne przykłady wykorzystania umiejętności miękkich, np. podczas współpracy w grupie. Jednak pracodawcy przede wszystkim szukają konkretnych kompetencji. Jeżeli więc ktoś nie ma doświadczenia, może nakreślić wizję, jak chce wykorzystać w praktyce wiedzę zdobytą podczas studiów i przy okazji pochwalić się wynikami z fakultetów i ćwiczeń. Warto też pokazać, że kandydat będzie aktywnie podchodził do swoich zadań. Bez motywacji i zaangażowania jesteśmy przegrani. Jak radzić sobie z poczuciem beznadziei wobec kolejnych negatywnych odpowiedzi od pracodawców? Pomaga przekonanie, że w życiu czekają nas nie tylko sukcesy, ale także niepowodzenia.

Porażek nie można traktować jak gwoździ do trumny, trzeba nauczyć się wyciągać z nich wnioski i nie popełniać więcej tych samych błędów. Ważne jest także to, aby przyjrzeć się, w jaki sposób poszukuję pracy. Większość ma tendencje do wysyłania setek CV drogą internetową. Nieliczni wpadają na to, że warto osobiście przejść się do firmy i dotrzeć do osób, które odpowiadają za rekrutację, podpytać znajomych, którzy pracują w różnych przedsiębiorstwach, czy nie ma nowego naboru. W dzisiejszych czasach pracy trzeba szukać w nieszablonowy sposób.

Większość ma tendencje do wysyłania setek tysięcy CV drogą internetową, a w dzisiejszych czasach pracy trzeba szukać w nieszablonowy sposób. Skąd kandydat do pracy ma wiedzieć, co robi źle? Po pierwsze z autorefleksji. Jeżeli przez cztery-pięć miesięcy odbija się od drzwi, dostaje negatywne odpowiedzi lub w ogóle

www.kariera.com.pl


PIERWSZY KROK NA RYNKU PRACY

nie jest zapraszany na rozmowy, to znaczy, że warto zastanowić się, co robi nie tak, i zmodyfikować swoje działania. Jeżeli ktoś sam nie potrafi siebie ocenić, niech zapyta o radę przyjaciół. Powinien też zwrócić się do doradcy zawodowego lub odwiedzić biuro karier na uczelni. Tam otrzyma informację zwrotną, dowie się, co jeszcze może zrobić, żeby stać się bardziej atrakcyjnym dla pracodawców, a także w jaki sposób szukać pracy.

Pierwsza praca często determinuje naszą ścieżkę zawodową. Jak nie dać się wciągnąć w coś, co nas nie przekonuje? Stała praca daje poczucie bezpieczeństwa, jednak warto mieć z tyłu głowy swoje cele i plany, żeby nie dać się wciągnąć w bezmyślną machinę. Co pewien czas trzeba zastanowić się, na jakim etapie jestem, co chciałem osiągnąć, idąc do tej pracy, i czy już czas na zmiany w kierunku tego, o czym marzę.

Pierwsza praca często nie jest Jak student, który uczestniani wymarzona, ani dobrze czył w dwóch wykładach płatna. Jak się do niej w ciągu dnia, ma Pracodawcy przede motywować? się przestawić na Pierwszą pracę należy ośmiogodzinny wszystkim szukają potraktować jako dzień pracy? krok do odległego Pomaga w tym konkretnych kompetencji. celu i jak najwięcej dobra organiJeżeli więc ktoś nie ma wyciągnąć z niej zacja, ustalenie dla siebie – poznać dokładnego hardoświadczenia, może nakreślić środowisko pracowmonogramu dnia wizję, jak chce wykorzystać nicze, zobaczyć, jak oraz uświadomiefunkcjonuje firma, nie sobie konsew praktyce wiedzę zdobytą sprawdzić, jak radzimy kwencji zaniedbań. sobie z zadaniami. Trzeba Jeżeli ktoś jednak podczas studiów. zdać sobie sprawę, że aby nie może zaakceptować otrzymać w pełni satysfaktakiego trybu, może na cjonującą pracę, należy najpierw początek podjąć pracę w biurze zainwestować w siebie. Tuż po studiach nasze na pół etatu. Dobrym rozwiązaniem dla kwalifikacje są marne, ponieważ nie są dostoosób, które same potrafią się motywować do sowane do rynku pracy. działania i mają poczucie wewnętrznej samokontroli, jest podjęcie zatrudnienia na umowę Tymczasem pracodawcy narzekają na o dzieło czy zlecenie, a może nawet własna postawę roszczeniową młodych ludzi. działalność gospodarcza. Te formy pozwalają Jeden z nich podobno nie podjął zatrudna elastyczne działania. nienia, ponieważ nie otrzymał służbowego iPhone’a 4! Czy założenie własnej firmy to dobry Absolwent powinien mieć w sobie więcej pomysł na zdobycie pierwszego doświadpokory. Będzie mu łatwiej, jeżeli przyjmie czenia zawodowego? do wiadomości, że jest naładowany wiedzą Jeżeli ktoś czuje, że jest bardzo dobrze zorgateoretyczną, która w praktyce nie zawsze nizowany, jest osobą aktywną i przedsiębiorsię sprawdza. Powinien zaakceptować fakt, czą, ma pasję oraz umiejętność radzenia sobie że często brakuje mu poszukiwanych przez w życiu zarówno z porażkami, jak i z sukcepracodawców umiejętności praktycznych, sami, to myślę, że to jest bardzo dobre rozktóre może wypracować pod okiem doświadwiązanie. Własna firma daje wiele możliwoczonych kolegów. Gdy osiągnie satysfakcjości samorozwoju i samorealizacji. Dzięki niej nujący poziom wymaganych kompetencji, można połączyć pasję z pracą, a to przynosi wówczas może stawiać warunki podczas osobistą satysfakcję. Jednak przed podjęciem rozmowy kwalifikacyjnej. decyzji należy bardzo dokładnie przeanalizować plusy i minusy takiego rozwiązania.

Absolwent powinien mieć w sobie więcej pokory. Będziemu łatwiej, jeżeli przyjmie do wiadomości, że jest naładowany wiedzą teoretyczną, która w praktyce nie zawsze się sprawdza.

www.kariera.com.pl

A jakie są plusy i minusy prowadzenia własnej firmy? Dla młodych ludzi podstawową przeszkodą może być to, że na rozkręcenie działalności potrzeba wkładu własnego. Jednak istnieją różnego rodzaju instytucje, które pomagają zdobyć gotówkę na ten cel lub nawet założyć firmę bez większych środków finansowych, ma tu na myśli Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Wiele osób odstrasza biurokracja. Jednak zalety są kuszące –

zajmujemy się czymś, co kochamy, i sami kontrolujemy własne działania. Ponadto mamy elastyczny czas pracy i nie jesteśmy związani korporacyjnymi procedurami. Możemy zaplanować, że przez miesiąc harujemy, a potem jedziemy na wakacje. Jednak musimy pamiętać, że przedsiębiorca cały czas powinien być aktywny, obserwować rynek i konkurencję – w większych przedsiębiorstwach zajmują się tym odpowiednie działy. Przedsiębiorca nie może osiąść na laurach nawet, jeżeli odniesie sukces. Studentowi może się wydawać, że jego pomysł jest genialny i zarobi na nim krocie, ale brakuje mu perspektywy. Może warto skonsultować z kimś swój biznesplan? Na pewno warto porozmawiać z zaufaną osobą, która ma doświadczenie w prowadzeniu własnej firmy, a nie podkradnie pomysłu, oraz zrobić rozeznanie na rynku. Błędem jest powielanie usług, które już funkcjonują. Natomiast bardzo cenną umiejętnością jest wyszukiwanie nisz na rynku, rozszyfrowanie, czego brakuje konsumentom. Jeżeli ktoś obawia się, czy jego pomysł będzie trafiony, może najpierw sprawdzić się jako freelancer. Jeśli okaże się, że potrafi zadbać o zlecenia i przekonać klientów, że warto w niego zainwestować, to może być przyczynkiem do założenia własnej działalności. Rozmawiała Anna Tomczyk

Justyna Bednarczyk-Wilgos – psycholog i doradca zawodowy w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Posiada doświadczenie trenerskie przy realizacji projektów szkoleniowych dotyczących aktywizacji zawodowej młodzieży i dorosłych. Pracując w Centrum Pracy i Kariery SWPS, wspiera studentów i absolwentów w rozpoznawaniu i planowaniu własnych dróg kariery, pomaga im określić własne predyspozycje i preferencje zawodowe. Prywatnie uwielbia spędzać czas ze swoim synem, słuchać muzyki rockowej oraz żeglować.

2011/2012

11


temat numeru

Anna Tomczyk

K

iedy nieuchronnie mija błogi czas studiowania, trzeba podjąć decyzję, co chcesz robić w przyszłości. Nie ma co się przerażać, trzeba po prostu rozpatrzeć wszystkie opcje. Jedną z nich jest praca w korporacji.

Sprawdź pracodawcę podczas stażu To, czy odnajdziesz się w korporacji, zależy od twojego charakteru, nastawienia i postawy menedżerów. Jeżeli trafisz na przyjazne środowisko pracy, łatwiej będzie ci się zaadaptować. Dobrym sposobem na sprawdzenie potencjalnego pracodawcy są praktyki – podczas nich przełożony obserwuje, jak sobie radzisz, i sprawdza, czy nadajesz się do pracy. Jednak ocena powinna być obustronna. Ty zwróć uwagę na to, w jaki sposób odnoszą się do ciebie pracownicy, czy powierzają ci konkretne zadania, czy raczej donoszą kolejne tony dokumentów do kserowania. Wnikliwa obserwacja unaoczni ci, czy warto związać się z daną firmą na dłużej. Określ swoje oczekiwania Praca w korporacji oznacza wartościowe szkolenia, świetny „socjal” i miłą atmosferę – słychać głosy jednych. Pracując w korporacji, jest się trybikiem w machinie, wykonuje się nużące zadania, często także po godzinach – zwracają uwagę drudzy. Komu wierzyć? Zapewne w każdym z tych stwierdzeń kryje się ziarnko prawdy. Nie ma idealnej pracy, w każdej zdarzają się stresujące okresy i nudne obowiązki. Warto zdać sobie sprawę, jakie są twoje oczekiwania – wtedy będzie ci łatwiej pójść w pewnych kwestiach na kompromis. Z badań Universum Student Survey* wynika, że głównymi celami zawodowymi młodych ludzi są: bezpieczeństwo pracy (60%), zostanie ekspertem w swojej dziedzinie (51%) i utrzymanie równowagi pomiędzy życiem zawodowym i osobistym (46%). A jakie są twoje cele? Czy jesteś w stanie zrealizować je w korporacji? Agnieszka i Magda już wybrały swoją zawodową drogę, wiążąc się z międzynarodowymi koncernami, przynajmniej na jakiś czas.

12

2011/2012

BYĆ KORPO" " ZAWALCZ O SWOJE MIEJSCE NA RYNKU PRACY! MOŻE WARTO SPRÓBOWAĆ SWOICH SIŁ W KORPORACJI?

natomiast reszta jest wykorzystywana do mało wdzięcznej pracy – mówi. Mimo tego starała się zabłysnąć. Zorganizowała imprezę firmową, Agnieszka skończyła studia humanistyczne, nie która była dużym sukcesem, planowała szkolemiała wąskiej specjalizacji, więc rynek pracy nia i czuwała nad właściwym stał przed nią otworem – tak obiegiem dokumentów. Czaszeroko, że nie wiedziała, na Warto zdać sobie co się zdecydować. Chciała sprawę, jakie są twoje sem zostawała po godzinach. Kiedy próbowała dopomnieć zostać profesjonalnym PRoczekiwania wobec się o dzień wolny, słyszała: -owcem, rozpoczęła więc pracy – wtedy będzie ci „Trudno, widocznie się nie studia podyplomowe. Tymłatwiej pójść wyrabiasz”. Natomiast po czasem zaczepiła się w jedw pewnych kwestiach każdym dobrze wykonanym nej z korporacji działających na kompromis. zadaniu klepano ją po ramiew Łodzi. – Pomyślałam, że niu, mówiąc „świetna robowarto zdobyć inne umiejętta”. – To przynosiło satysfakcję, ale liczyłam ności, żeby mieć więcej możliwości na rynku na coś więcej, chciałam awansować. Tymczapracy, ale przekwalifikowanie się nie było łasem przełożeni obiecywali gruszki na wierzbie. twe. Zauważyłam, że osoby po studiach z kieW końcu przenieśli mnie na stanowisko, które runków pożądanych przez szefostwo mają inaczej się nazywało, ale zakres obowiązków określoną ścieżkę kariery i szybko awansują, Agnieszka – „Miałam większe ambicje”

www.kariera.com.pl


praca w korporacji

tysiąc. Zapewne dynamiczny rozwój korporacji sprawiał, że łatwiej było awansować. Ale swoją dzisiejszą pozycję menedżera Magda zawdzięcza jeszcze jednej cesze – cierpliwości. – Młodzi ludzie już po roku chcą czegoś nowego, a ja myślę, że warto poznać swoją dziedzinę szerzej i głębiej – radzi. Magda pracuje w jednej korporacji już sześć lat i przyznaje, że niektóre zadania są dla niej nużące. – Człowiek, który przychodzi do księgowości, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że każdy miesiąc jest podobny do drugiego. Trzeba też nauczyć się podporządkowywać regułom panującym w firmie. Ale są i plusy – praca w języku obcym, pakiet socjalny, w tym świadczenia zdrowotne, darmowe bilety do kina, teatru czy na koncerty, zniżki na fitness – wylicza. Jak widzi swój dalszy rozwój? – Kuszące są możliwości wyjazdów zagranicznych, ale raczej z nich nie skorzystam ze względu na moją rodzinę. Cóż, życie to sztuka wyboru – kwituje. Czasem, przechodząc przez open space, Magda z sentymentem przygląda się pełnym zapału praktykantom, którzy są zafascynowani nowymi zadaniami. Entuzjazm Magdy nieco osłabł, ale osiągnęła stabilność finansową, na której tak bardzo jej zależało. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Magda – „Największą zaletą pracy w korpopozostał ten sam – opowiada. Jakieś plusy? racji są szkolenia” – Doceniam politykę prorodzinną prowadzoną przez firmę. Kiedy zaszłam w ciążę, mogłam Magda ukończyła handel zagraniczny. Kariewcześniej wychodzić z pracy – mówi. Agnieszrę w księgowości zawdzięcza firmie, w której ka odeszła z korporacji po trzech latach. Zajmopracuje. – Kiedy przyszłam do wane przez nią stanowiska pracy, byłam zielona, ale zapronie sprostały jej oczekiwaniom. Później realizowała Bycie „korpo” wiąże się ponowano mi zarówno szkolesię zawodowo w mniejszych z pewnymi ustępstwami, nia związane z rachunkowością, z mniejszą swobodą, jak i bardzo ciekawe szkolenia firmach, jednak przeszka„miękkie” dotyczące autopredzało jej nieprofesjonalne ale już niekoniecznie zentacji, obsługi klienta, orgapodejście do ludzi. – Po z mniejszą nizacji czasu pracy, a później odejściu z korporacji docesamodzielnością. także zarządzania ludźmi. Poniłam kulturę, która w niej nadto organizacja współfinanpanowała. W nowej pracy sowała moje lekcje języka angielskiego. Szkonie otrzymałam żadnej pomocy ze strony przelenia są moim zdaniem największą zaletą pracy łożonych, nie było wprowadzenia, omówienia w korporacji – mówi. Kiedy Magda została obowiązków, zapoznania z zespołem. Po prostu przyjęta do zespołu w Krakowie, w firmie prasiadaj i pracuj – narzeka. Teraz poważnie zastacowało ok. dwustu osób, teraz jest ich ponad nawia się nad założeniem własnej agencji PR.

www.kariera.com.pl

Choć w korporacji panują ustalone reguły i sformalizowane ścieżki kariery, każdy pracownik mógłby opowiedzieć inną historię zatrudnienia w międzynarodowym koncernie, przefiltrowaną przez swoje doświadczenia i emocje. Bycie „korpo” wiąże się z pewnymi ustępstwami, z mniejszą swobodą, ale już niekoniecznie z mniejszą samodzielnością. Wielu osobom udało się określić swój styl pracy w korporacyjnych ramach. Może więc warto spróbować swoich sił, skorzystać z oferty szkoleń i wiedzy przełożonych? Wybór pierwszej pracy ma duże znaczenie dla dalszego rozwoju zawodowego, ale nie oznacza przecież dożywotniego wyroku. Ważne jest to, żeby każda decyzja dotycząca kariery miała głęboki sens i rozwijała cię w pożądanym kierunku. * Universum Student Survey – ogólnopolskie badanie oczekiwań studentów w stosunku do rynku pracy, przeprowadzone w okresie od października 2010 r. do marca 2011 r. na próbie 15 tys. studentów.

2011/2012

13


JAK APLIKOWAĆ

CV – indywidualne konsultacje Piotr chce aplikować do jednej z najlepszych firm konsultingowych, a w korporacjach często głównym językiem jest angielski. Będzie miał plusa, jeżeli wyśle dokumenty aplikacyjne także w języku angielskim. Być może będzie chciał się z nimi zapoznać menedżer, który jest obcokrajowcem?

Brak daty urodzenia. Wiek kandydata to istotna informacja dla pracodawcy. Jeżeli wpisujesz słowo „telefon” oraz „email”, to nie pomijaj słowa „adres” lub „miejsce zamieszkania”. Konsekwencja! Plus – profesjonalny adres e-mail. Swoje przezwisko z liceum typu buziaczek, foczka, pierniczek zastąp imieniem i nazwiskiem. To nie wygląd świadczy o człowieku? To prawda, jest jednak istotnym elementem wywierania pierwszego wrażenia. Koszulkę zamień na koszulę, marynarkę i ew. krawat. Odważnie patrz w obiektyw. Przewidywany rok zakończenia studiów pozwoli pracodawcy łatwo zorientować się, od kiedy będziesz w pełni dyspozycyjny. Możesz też napisać „od 2009 r.”. Kierunki studiów zapisujemy małymi literami, wielkimi piszemy natomiast nazwy własne, np. uczelni czy wydziału.

1

Wymień konkretne programy, które potrafisz obsługiwać. Unikaj skrótów, mogą być niezrozumiałe lub opacznie rozszyfrowane. Plus! Zainteresowań nie jest za dużo, nie zdominowały CV. A w dodatku są dość oryginalne. Dzięki temu kandydat może zostać zapamiętany.

2

Telefon 603 092 881

3

Email swietek.piotr@gmail.com Wykszta#cenie

5

6

2009- … Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Studia dzienne – kierunek Finanse i Rachunkowo$% Do$wiadczenie zawodowe

7

Lipiec 2010 – Praktyka w Kancelarii podatkowej Dorota Batko. Stycze! – Czerwiec 2010 - Praktyka w dziale ksi"gowym firmy BiuroPlus Kraków pod opiek# g$ównej ksi"gowej Ma$gorzaty Szczygie$ Osi&gni"cia

9

Zakwalifikowanie si" do „Akademia BZ WBK” na Uniwersytecie Ekonomicznym

Wielokrotne uczestnictwo w Mistrzostwach Polski i turniejach w snookera

8

Umiej"tno$ci

12

10

Prawo jazdy kategorii B

Praca na programie Symfonia

J"zyk Angielski poziom B2(w trakcie zdawania LCCI3), Hiszpa!ski poziom A2

Doskona$a znajomo%& pakietu Office

Zainteresowania

11

Inwestowanie na GPW – ponad rok do%wiadczenia w inwestowaniu w akcje

Jogging

13

Referencje

Snooker nie jest strategiczny dla kompetencji zawodowych. Powinien znaleźć się wśród zainteresowań. Jeżeli w pracy, o którą się ubiegasz, nie będziesz potrzebował prawa jazdy, wpisz tę informację na końcu lub pomiń ją.

Krasickiego 19/53 30-515 Kraków

Warto pochwalić się tym, czego nauczyłeś się podczas praktyk. Napisz, jaki był twój zakres obowiązków, czy zdobyłeś kompetencje, które mogą być przydatne w pracy, o którą się ubiegasz. To niewiele mówi. Wyjaśnij, czym jest „Akademia BZ WBK”..

4

Piotr !wi"tek

Mo'liwo%& do$#czenia w razie pro%by

14

"Zgodnie z ustaw! z dn. 29.08.97 r. o Ochronie danych Osobowych Dz. Ust. nr 133 poz. 883, wyra"am zgod# na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezb#dnych do realizacji procesu rekrutacji i selekcji."

Piotr chce aplikować do jednej z najlepszych firm konsultingowych, a w korporacjach często głównym językiem jest angielski. Będzie miał plusa, jeżeli wyśle dokumenty aplikacyjne także w języku angielskim. Być może będzie chciał się z nimi zapoznać menedżer, który jest obcokrajowcem?

Możesz użyć mniejszej czcionki. I tak wszyscy wiedzą, co jest tam napisane.

22

14

1/2011

2011/2012

www.kariera.com.pl www.kariera.com.pl


METAMORFOZa KARIERY

Podaj datę zamieszkania, a nie zameldowania. Jeżeli pochodzisz z Tarnowa, a studiujesz w Krakowie i tu szukasz pracy, domowy adres może zasugerować rekruterowi, że będziesz się musiał przeprowadzić, a to wymaga czasu.

Piotr !wi"tek 2

Profesjonalne zdjęcie, w stroju biznesowym.

Data urodzenia:

13 kwietnia 1990

Miejsce zamieszkania:

ul. Krasickiego 19/53, 30-515 Kraków

Telefon:

603 092 881

E-mail:

swietek.piotr@gmail.com

WYKSZTA#CENIE:

Rekruter poświęca na przejrzenie CV najwyżej kilka minut, dlatego dokument powinien być przejrzysty. Istotne informacje zaczynaj od nowej linijki.

2009 – 2014

4

Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, studia dzienne, kierunek finanse i rachunkowo$% !

zakwalifikowanie si! do „Akademii BZ WBK”, cyklu wyk"adów z dziedziny bankowo#ci

DO!WIADCZENIE:

Twoje dotychczasowe umiejętności często decydują o tym, czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Wymień konkrety!

07.2010

Praktykant w Kancelarii Podatkowej Dorota Batko, Kraków

5

Piotrek nie „odbębnił” praktyk. Wykazał się spostrzegawczością i dokładnością. A Ty czym możesz się pochwalić?

Doświadczenie powinno zajmować zasadniczą część CV.

Zakres obowi$zków: ! praca w programie Symfonia, ! ksi!gowanie faktur w"asnych i obcych, ! rozliczanie kompensat, ! rozliczanie delegacji, ! rozliczanie wewn$trzwspólnotowej dostawy towarów. Najwi!ksze osi$gni!cie: znalezienie b"!dów w dotychczasowym wystawianiu i ksi!gowaniu faktur, ! samodzielne prowadzenie ksiegowo#ci klienta. !

7

01 - 06.2010

Właściwie określona znajomość języków obcych. Rekruter nie będzie miał wątpliwości, na jakim poziomie jest Piotr.

Praktykant w firmie Biuro Plus pod opiek& g'ównej ksi"gowej, Kraków

Najwi!ksze osi$gni!cie: ! stuprocentowa poprawno#% we wprowadzaniu i sprawdzaniu rejestrów vatowskich. UMIEJ(TNO!CI:

Standardowy, zgrabny zwrot.

8

! ! ! !

doskona"a znajmo#% pakietu Microsoft Office (Word, Excel, Power Point), j!zyk angielski – B2 (w trakcie zdawania egzaminu London Chamber of Commerce & Industry 3), j!zyk hiszpa&ski – A2, prawo jazdy kat. B.

ZAINTERESOWANIA:

www.kariera.com.pl www.kariera.com.pl

6

Zakres obowi$zków: ! segregowanie dokumentów, ! ksi!gowanie faktur obcych, ! rozliczanie kompensat, ! sprawdzanie rejestrów vatowskich z fakturami, ! wypisywanie not koryguj$cych.

Jeżeli znajomość języków obcych jest istotna dla pracodawcy, stwórz z niej osobną kategorię. Dzięki temu łatwo odnajdzie potrzebne informacje.

CV najlepiej wysłać w formacie PDF – wtedy będziemy mieć pewność, że plik właściwie się otworzy. Z Wordem nie jest to wcale takie pewne. Zdarza się, że w innej wersji programu zdjęcie nachodzi na tekst i CV jest nieczytelne.

3

1

Imię i nazwisko powinny rzucać się w oczy.

! ! !

10

9

inwestowanie na Gie"dzie Papierów Warto#ciowych, snooker - wielokrotne uczestnictwo w Mistrzostwach Polski i turniejach, jogging.

Referencje dost"pne na )yczenie. Wyra!am zgod" na przetwarzanie moich danych osobowych na potrzeby procesu rekrutacji i realizacji projektu zgodnie z ustaw z dnia 29.08.1997 o ochronie danych osobowych Dz. U. Nr. 133 poz. 38.

1/2011

2011/2012

22

15


JAK APLIKOWAĆ

LIST MOTYWACYJNY — pisać, nie pisać?

M

imo że niektórzy pracodawcy przyznają, że nie przywiązują wagi do listów motywacyjnych, warto go napisać. List świadczy o tym, że poświęciłeś rekrutacji więcej czasu i energii niż osoby, które poprzestały jedynie na życiorysie. Co więcej, daje ci okazję do zaprezentowania twojej osobowości.

Zaostrzyć apetyt Jak dobra przystawka, wszystkie listy motywacyjne mają jeden cel: zaostrzyć apetyt czytelnika i zainteresować go na tyle mocno, żeby chciał zaprosić cię na rozmowę kwalifikacyjną. Brak listu lub jego niedoskonałość (słaba stylistyka, zła gramatyka zdań, ogólnikowość, zbytnia długość) może ci więc zaszkodzić, za to dobrze napisany dokument – stać się przepustką na rozmowę kwalifikacyjną. Poniżej podajemy parę przepisów na list motywacyjny, któremu nikt nie będzie mógł się oprzeć.

1

Napisz o tym, jak dowiedziałeś się o ofercie pracy, to bardzo ważne dla rekruterów. Jeśli masz jakiekolwiek powiązania z firmą (przez kolegów, brałeś udział w jej warsztatach na uczelni itp.), wspomnij o nich.

2

Udowodnij, że idealnie pasujesz do kultury organizacyjnej przyszłego pracodawcy. Poprzyj wymagane cechy charakteru, przywołując swoje sukcesy i osiągnięcia. Zdobędziesz dodatkowe punkty, jeśli nawiążesz do informacji zawartych w CV, ale nie będziesz ich powtarzał.

3

Wyjdź poza CV, tłumacząc swoją sytuację zawodową, np. „Moim celem zawodowym jest zdobycie doświadczenia w zarządzaniu zespołem w sektorze finansowym. Jestem otwarty na możliwość zmiany miejsca zamieszkania”.

4

Niech nie przyjdzie ci do głowy wspomnieć o swoich niedociągnięciach, np. „Choć nie mam doświadczenia w księgowości...” lub „Mimo że nie udało mi się jeszcze...”. To miejsce na przechwałki, np. „Ukończyłem ostatnio szkolenie z...” lub „Uzyskałam cenne doświadczenie w marketingu, działając w organizacji wolontariackiej…”.

5

Jeśli pracodawca wymaga od ciebie określenia, ile chciałbyś zarabiać, najlepiej nie wpadać w pułapkę podawania konkretnej kwoty. Zamiast tego napisz np. „Moje wymagania finansowe są odpowiednie do stopnia odpowiedzialności wymaganej na tym stanowisku oraz adekwatne do mojego doświadczenia”.

16

2011/2012

Unikaj schematycznych sformułowań i kalek z internetu. Rekruterzy i zatrudniający kierownicy wrzucają tego typu listy od razu do kategorii „odmowa”. Kandydat, który zdobędzie się na trud skrojenia listu z własnych słów, jest bardziej atrakcyjny i zdobędzie przychylność rekrutera.

Co powinien zawierać każdy list motywacyjny: - twoje imię i nazwisko, adres

emailowy i numer telefonu, - datę, - dane kontaktowe firmy, - pierwszy paragraf: dlaczego

piszesz do tej firmy, - drugi paragraf: co masz do

zaoferowania, - trzeci paragraf: co

zamierzasz teraz robić,

TOP 5

lista rzeczy, na które zwraca uwagę każdy rekruter: - dowód na to, że list został

napisany specjalnie dla tego pracodawcy, - coś przykuwającego

wzrok, np. pogrubione kluczowe słowa, - informacja, skąd kandydat

dowiedział się o ofercie, - osobowość aplikującego, - przejrzystość.

- zakończenie.

Wyobraź sobie... Gdy już udało ci się przyciągnąć uwagę pracodawcy, czas powiedzieć, co masz mu do zaoferowania. Powtórzę: co ty masz mu do zaoferowania, nie na odwrót. Nadmierne skupienie się na twoich celach zawodowych, marzeniach i planach sprawi, że wyjdziesz na egoistę. Musisz przekonać pracodawcę, że firma zyska, zdobywając takiego pracownika. Do tego przyda się zebranie jak najszerszych wiadomości o przedsiębiorstwie i wymaganiach stawianych na stanowisku, na które aplikujesz.

Oddal pokusy Nie ulegnij pokusie powtarzania informacji, które już zawarłeś w CV. To dla rekrutera strata czasu. Pisanie epopei na swój temat też nie jest wskazane – nie przekraczaj jednej strony tekstu. Unikaj tworzenia listy kompetencji w formie rzeczowników lub przymiotników. Zamiast tego przytocz sytuacje, w których dowiodłeś, że posiadasz specyficzne umiejętności. Ułóż parę pełnych czasowników zdań, które przekonają rekrutera, że jesteś mocnym kandydatem. Powinny być na tyle interesujące, żeby warto cię było zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną.

www.kariera.com.pl


METAMORFOZa KARIERY

OKO W OKO Z REKRUTEREM Choć Piotr rozpoczął dopiero trzeci rok studiów, już zatroszczył się o pierwsze praktyki. To przemyślana strategia – pracodawcy chętniej zatrudniają doświadczonych kandydatów.

Laureat naszego konkursu Metamorfoza Kariery chciałby aplikować na praktyki do jednej z firm konsultingowych. Zorganizowaliśmy mu próbną rozmowę kwalifikacyjną z profesjonalną rekruterką Advisory Group TEST Human Resources. Anna Tomczyk Porozmawiajmy o doświadczeniu W każdej rozmowie kwalifikacyjnej musi pojawić się pytanie o dotychczasowe doświadczenie. Piotr zaczął opowiadać o swojej praktyce w kancelarii podatkowej. – Co było dla pana najtrudniejsze? – zapytała Monika Bańcarz. – Nie wiem, jak z pani wiedzą księgową, ale było to odpowiednie wybranie kont właściwych dla niektórych produktów w fakturach kupna. Trudno było mi je odpowiednio zakwalifikować – odpowiedział rzeczowo, choć zdecydowanie powinien pominąć pierwszą część zdania. – A jak pan rozwiązywał te problemy? – dopytywała konsultantka. – Zwracałem się do bardziej doświadczonych osób – tłumaczył. Na pogłębiające pytania najlepiej przygotować się jeszcze przed rozmową. Warto zastanowić się, o co rekruter może zapytać, i ułożyć w głowie wstępną odpowiedź. Poznać osobowość kandydata Firmy przykładają dużą wagę nie tylko do wiedzy i doświadczenia, ale także do charakteru potencjalnego pracownika. Najczęściej poszukują osób, które są zaangażowane w to, co robią, zmotywowane do działania, gotowe na rozwijanie swoich kwalifikacji, a do tego potrafią współpracować z zespołem. HR-owcy próbują rozszyfrować osobowość kandydata m.in. poprzez ogólne pytania. Piotr został poproszony o wymienienie plusów i minusów pracy indywidualnej. Miał także

www.kariera.com.pl

Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

ocenić swoją systematyczność w skali od 1 do 10 i podać uzasadnienie. Student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie ocenił się na ósemkę. – Już uczę się do sesji, którą mam za 1,5 miesiąca – argumentował. – A co jest dla pana najważniejsze w pracy? – drążyła Monika Bańcarz. – W tym momencie moim priorytetem jest zbieranie doświadczenia. Zarabianie pieniędzy odsuwam na dalszy plan – odparł Piotr. Co pan wie o firmie? – Dlaczego chciałby pan pracować w konsultingu? Co pan wie o tej firmie? – sprawdzała konsultantka. Piotr wydawał się dość zaskoczony. Podał kilka luźnych faktów i podkreślał, że do złożenia aplikacji przekonały go możliwości rozwoju. – Przed „prawdziwą” rozmową dowiem się więcej szczegółów o potencjalnym pracodawcy – przyznał. Rekruter może także zapytać o to, czym zainteresowała cię dana oferta pracy i jak wyobrażasz sobie obowiązki na stanowisku, o które się ubiegasz. Przed rozmową zastanów się, czy potrafiłbyś na to odpowiedzieć. Let’s switch to English Następnie rekruterka zaproponowała przejście na język angielski. Temat tej części dotyczył sposobów spędzania wolnego czasu. – Pytania w języku angielskim były dość łatwe. Gdyby były związane z księgowością, miałbym większy problem – przyznaje Piotr. Fragment rozmowy w języku obcym często dotyczy też planów na przyszłość. Z jaką branżą chcesz się związać? Gdzie widzisz się za 5-10 lat? Jaka jest twoja wymarzona praca? – to kilka klasyków. Dyspozycyjność i wynagrodzenie Na koniec kilka spraw organizacyjnych.

Zostaniesz zapewne zapytany, na ile jesteś dyspozycyjny i od kiedy mógłbyś zacząć pracę. – W wakacje mogę poświęcić czas na praktyki przez 2,5 miesiąca w dowolnym wymiarze godzin – odparł Piotr. Wygląda na to, że mu zależy! To jest dobry moment na poruszenie kwestii wynagrodzenia. Jednak przy pierwszej rozmowie lepiej poczekaj, aż rekruter pierwszy ją podejmie. Jak poszło? Zazwyczaj nie dowiadujesz się tego bezpośrednio po spotkaniu. Jednak rozmowa kwalifikacyjna Piotra była tylko symulacją, dlatego zapytał, co zrobił dobrze, a nad czym powinien popracować. – Nawiązał pan ze mną dobry kontakt interpersonalny, a to jest bardzo istotne. Zauważyłam też dużą odporność na stres – Monika Bańcarz chwaliła studenta z Krakowa. – Jednak czasami nie odpowiadał pan na moje pytania. Tak było, kiedy poprosiłam o wymienienie plusów i minusów pracy indywidualnej, a pan zaczął od tego, że lubi taki tryb pracy, a potem wymienił pan zalety działania w grupie – dodała. Lepiej pozwolić sobie na chwilę ciszy i dobrze zastanowić się nad sensem wypowiedzi. Konsultantce nie spodobało się też to, że Piotr używał kolokwializmów. – Zamiast mówić, że zadania były „odmóżdżające”, można powiedzieć, że były dość rutynowe, co uniemożliwiło panu poznanie szerszych aspektów pracy – zwróciła uwagę rekruterka.

Piotr czuł się swobodnie podczas próbnej rozmowy kwalifikacyjnej. Przyznaje, że to doświadczenie jeszcze dodało mu pewności siebie. 2011/2012

17


tARGI PRACY

Utarguj, ile się da!

— czyli jak wykorzystać targi pracy do maksimum

Magdalena Jarosik

Sezon targów pracy to gorący okres dla wszystkich studentów, którzy chcieliby zdobyć rozeznanie na rynku pracy i znaleźć — być może wśród wystawców — swojego idealnego pracodawcę. Nie ma bowiem lepszej okazji ku temu, by dowiedzieć się, jak wygląda praca w danej firmie, i uzyskać informacje z pierwszej ręki, od samych pracowników.

M

ożliwość poszerzenia swojej wiedzy o pracodawcach działających na rynku to ważny, choć nie jedyny powód, dla którego warto się na targach pojawić. Wiele firm zaczyna coraz uważniej przyglądać się studentom, z którymi spotyka się na targach. Takie spotkanie może stać się dla niektórych pierwszym, nieformalnym etapem rekrutacji. Dlatego warto się do targów wcześniej przygotować i starać się dobrze zaprezentować potencjalnemu pracodawcy. Jak to zrobić? Przeczytaj nasze porady. Zanim wybierzesz się na targi... ... postaraj się zasięgnąć informacji i ustal swoje cele. Zacznij od najbardziej podstawowej rzeczy: zanotuj sobie w kalendarzu datę i miejsce, w którym odbywają się targi na Twojej uczelni. Nie ograniczaj się do jednych targów, ale skorzystaj z pełnej oferty w Twoim mieście. W miarę możliwości szukaj targów specjalistycznych – skierowanych do osób studiujących podobny do Twojego kierunek, np. targów inżynierskich, prawniczych, targów dla humanistów, itp. Na dzień-dwa przed planowanymi targami sprawdź dokładnie listę wystawców. Wybierz i wynotuj sobie te firmy, które szczególnie Cię interesują. Postaraj się dowiedzieć o nich czegoś więcej i pomyśl, jakie pytania chciałbyś zadać ich pracownikom. Nie lekceważ też tych firm, które nie wydają Ci się atrakcyjne, zdobądź o nich choćby podstawowe informacje.

Od stoiska do stoiska Po przekroczeniu progu hali targowej zdobądź broszurę informacyjną z planem rozmieszczenia stoisk. Sprawdź, gdzie znajdziesz swoich idealnych pracodawców – tam udaj się w pierwszej kolejności. Nie omijaj też stoisk firm, których nie znasz – być może mają coś ciekawego do zaoferowania. Postaraj się unikać tłumu, podchodź przede wszystkim do tych stoisk, gdzie widzisz jakąś wolną osobę, która będzie gotowa odpowiedzieć na Twoje pytania. Rozmawiając, postaraj się wypowiadać rzeczowo i subtelnie podkreślać swoje atuty. Jeśli rozmowa przebiega pomyślnie, poproś o wizytówkę lub zapytaj, na jaki adres mógłbyś przesłać swoje dokumenty aplikacyjne. Nie biegaj po całej hali, wręczając CV komu popadnie, przy całym zamieszaniu targowym jest mała szansa, że trafi ono w ręce odpowiedniej osoby. Do domu zabierz przede wszystkim ulotki zawierające profil działalności firmy, informacje o wymaganiach, programach praktyk i staży, dane kontaktowe. Z pewnością będą bardziej przydatne niż kolejny kubek czy długopis. Wysiłek, który procentuje! To z pewnością będzie bardzo męczący dzień. Jednak aby wykorzystać targi w pełni, musisz zdobyć się na jeszcze trochę wysiłku. Po powrocie, postaraj się zrobić krótkie podsumowanie dnia. Przejrzyj zebrane ulotki informacyjne. Zastanów się, którzy praco-

dawcy wydali Ci się najbardziej atrakcyjni. Zajrzyj na ich strony internetowe – zobacz, co oferują, możesz też zapisać się na firmowego newslettera. Jeśli udało Ci się zdobyć jakieś wizytówki – wyślij swoje dokumenty aplikacyjne na podane adresy. W mailu nie zapomnij nawiązać do rozmowy na targach.

PODSUMOWUJĄC

Zapisz w kalendarzu datę i miejsce

Sprawdź listę wystawców

Ustal swoje priorytety

Unikaj tłumu

Zadawaj rzeczowe pytania

Proś o wizytówki

Zbieraj broszury informacyjne

Przejrzyj ulotki informacyjne

Wybierz idealnych pracodawców

Zapiszsięnafirmowegonewslettera

Wyślij dokumenty aplikacyjne na adresy z wizytówek

Sponsor główny:

Patronat honorowy:

Sponsorzy:

20 października 2011 r. godz.

1000–1600

pawilon dydaktyczno–sportowy ul. Rakowicka 27

Partner wspierający:

Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie

18

Patroni medialni:

2011/2012

www.startus.pl

www.kariera.com.pl


TARGI PRACY

prezentacje pracodawców

Accenture

20 - 21

Ernst & Young

40-41

L'Oréal

59

Bank BPH

22-23

Grupa BRE Banku

42-43

Lear Corporation

61

63

24

Hochland

44

MAKRO

25

Infosys BPO Poland

45

Nokia Siemens Networks

British American Tobacco

26

Imperial Tobacco Polska

46-47

Nestlé

66

Capgemini

28-29

JTI Polska

48-49

PwC

67

Coca-Cola HBC Polska

30-31

Kompania Piwowarska

50-51

P&G

68-69

Cyfrowy Polsat

32-33

KPMG

52-53

Skanska

70

Kraft Foods

54-55

State Street

71

56-57

Tesco

Bombardier

BP Castrol

DB Schenker

34

Deloitte

36-37

Lidl

Ergo Hestia

38-39

Kosmepol

www.kariera.com.pl

58

64-65

72-73

Reckitt Benckiser

74

2011/2012

19


accenture © 2011 Accenture. All rights reserved.

Odwiedź kariera.accenture.com

Globalna firma świadcząca usługi z zakresu konsultingu, nowoczesnych technologii i outsourcingu. Ponad 223 tys. pracowników Accenture świadczy usługi swoim klientom z ponad 120 krajów. Łącząc niezrównane doświadczenie, doskonałą znajomość wszystkich branż i funkcji biznesowych oraz rozległą wiedzę z badań nad najlepszymi firmami na całym świecie, Accenture pomaga klientom przekształcić się w wysoko efektywne przedsiębiorstwo lub organizację rządową. Firma zatrudnia w Polsce 1200 osób. www.accenture.com www.kariera.accenture.com

Najwyższa informatyczna półka

Pracownikom szybko powierzamy ambitne zadania – to jest nasza recepta na rozwijanie młodych ludzi. WOJTEK Stanowisko: Menedżer, Accenture Technology Solutions. Wykształcenie: informatyka ze specjalizacją zarządzanie systemami w organizacji, Wydział Fizyki Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej, Politechnika Łódzka. Zainteresowania: fotografowanie przyrody, makrofotografia. Największe osiągnięcie: wdrożenie złożonej aplikacji dla międzynarodowej korporacji z branży odzieżowej. Fot. Dmitrów / Petruszka - www.petruszka.com

Dlaczego chciałeś pracować w Accenture? W branży informatycznej Accenture to pracodawca z najwyższej półki. Do Accenture chciałem dołączyć jeszcze podczas studiów, ale dopiero sześć lat temu mogłem spełnić swoje marzenie – byłem jednym z pierwszych zatrudnionych w łódzkim oddziale. Obecnie pracuje tu ok. 120 osób. Jaki był najciekawszy projekt, który realizowałeś? Wdrażanie aplikacji wspierającej handel detaliczny w międzynarodowej firmie z branży odzieżowej. System działa obecnie we wszystkich departamentach. Klient ma główną siedzibę we Włoszech, serwery zlokalizowane są w Szwajcarii, a system był wprowadzany najpierw w Japonii, ponieważ tamten rynek generuje dla marki największy zysk. Różne języki, kultury pracy, strefy czasowe – koordy-

20

2011 / 2012

nacja tego projektu była dużym wyzwaniem. Jak świeżo upieczony absolwent może dostać się do Accenture? Kandydaci muszą wykazać się wiedzą techniczną i przynajmniej podstawową znajomością języka angielskiego. Mile widziana jest także aktywność podczas studiów. Jeżeli ktoś realizował dodatkowe projekty, brał udział w kołach naukowych czy konkursach – to zapewne ma potencjał, którego szukamy. Na uczelni są możliwości poszerzania wiedzy. Sami organizowaliśmy warsztaty na Politechnice Łódzkiej i tutejszym uniwersytecie, dotyczące praktycznych aspektów wykorzystania języka SQL. Możesz zdradzić, jak przebiega rekrutacja? Najpierw kandydat rozwiązuje przekrojowe testy, które pozwalają nam ocenić jego

mocne strony (bazy danych, programowanie obiektowe, Unix, itd.). Kolejny etap to rozmowa telefoniczna z pracownikiem działu HR, a następnie ze specjalistą IT. Oczywiście nie tylko wymagamy wiedzy, ale także ją przekazujemy. Każdy pracownik przechodzi cykl ogólnych szkoleń, a kiedy trafia na konkretny projekt, może liczyć na kursy dedykowane. Pracownikom dość szybko powierzamy ambitne zadania, jednocześnie udzielając silnego wsparcia doświadczonych kolegów – to jest nasza recepta na rozwijanie młodych ludzi. Co sprawia Ci największą satysfakcję? Obserwowanie, jak osoby, które zatrudniam, przechodzą przez kolejne szczeble kariery, jak stają się ekspertami technicznymi, budują umiejętności zarządzania projektami i w końcu same szukają pracowników do swoich zespołów.

www.kariera.com.pl


accenture Praca w międzynarodowym środowisku

Wspieramy klienta w 25 różnych językach, w 42 lokalizacjach w Europie i Afryce.

Cel zawodowy: zostanie Globalnym Menedżerem Projektu Outsorcingowego.

Czy młodym pracownikom jest trudno awansować? Jestem najlepszym przykładem, że nie. Pracuję w Accenture 4 lata, wewnątrz firmy to już moje trzecie stanowisko. Pracę rozpoczęłam jako lider zespołu płatności, następnie byłam odpowiedzialna za dział aktualizacji bazy danych i rozliczeń z pracownikami. Obecną pozycję zajmuję od ponad roku. Wsród cech, które najbardziej pomagają awansować, są duża motywacja do pracy, sumienność i chęć własnego rozwoju.

gowych. Jesteśmy podzieleni na trzy główne zespoły: dział Zobowiązań (Accounts Payable), Księgi Głównej (General Ledger) i dział Wsparcia Zakupów (Buy Center). Ponieważ jest to projekt globalny, ściśle współpracujemy z zespołami Accenture z naszych oddziałów z Chin, Indii, USA i Argentyny. Razem pracujemy nad globalnymi usprawnieniami dla naszego klienta, nad standaryzacją naszych procesów i zwiększeniem wydajności pracy.

Jakie są mity o branży, w której pracujesz? Większość osób twierdzi, że w outsourcingu usług finansowych można pracować wyłącznie po księgowości, finansach lub ekonomii, a to nieprawda. W moim zespole jest wiele osób bez takiego wykształcenia, za to znających bardzo dobrze języki obce. Oczywiście niezbędne są umiejętność logicznego myślenia, szybkiego przyswajania wiedzy i komunikatywność. Pozostałe wymagane kompetencje można nabyć w szybkim tempie dzięki naszym wewnętrznym szkoleniom.

DOMINIKA Stanowisko: Lider Zespołu Zobowiązań, Centrum Usług Outsourcingowych Accenture (BPO). Wykształcenie: finanse i bankowość, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu. Zainteresowania: windsurfing, narty.

Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Co najbardziej doceniasz w Accenture? Pracę w międzynarodowym środowisku. W moim 60-osobowym zespole pracują osoby m.in. z Holandii, Włoch, Rosji, Turcji i Izraela. Wspieramy klientów w 25 różnych językach i 42 lokalizacjach w Europie i Afryce. Językiem codziennej komunikacji w firmie jest język angielski. Na czym polega ten projekt? Pracuję w outsourcingu usług finansowo-księ-

Pogranicze biznesu i informatyki

Nie ma rzeczy niemożliwych. Sukces zależy tylko od dobrej organizacji pracy i właściwego podejścia do problemu. PATRYK Stanowisko: Konsultant, Consulting. Wykształcenie: informatyka, zarządzanie i ekonomia, Politechnika Gdańska. Zainteresowania: snowboard, podróże (Islandia,Syria). Marzę o: zjechaniu na snowboardzie z Elbrusa i żeby zawsze mieć pracę, która inspiruje. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak zwiększyć swoje szanse podczas procesu rekrutacji? Aby pracować w firmie konsultingowej, trzeba posiadać szeroką wiedzę ogólną oraz silny charakter. Podczas testów sprawdzana jest m.in. umiejętność szybkiego myślenia i analizowania faktów. W trakcie rozmów z menedżerami oceniane są konsekwencja i determinacja w dążeniu do celu oraz predyspozycja do pracy zespołowej.

www.kariera.com.pl

Jaki kierunek studiów ułatwia start w tym zawodzie? Większość moich kolegów z pracy ukończyło kierunki informatyczne lub ekonomiczne, ale nie jest to warunek konieczny. Pracuję również z absolwentami fizyki, matematyki oraz stosunków międzynarodowych, którzy świetnie sobie radzą.

Na czym polega praca konsultanta? Pracuję w zespole zajmującym się wdrożeniami zintegrowanego systemu do zarządzania firmą SAP ERP. Odpowiadam za jego moduł finansowo-księgowy. Koleżanki i koledzy z mojego działu zajmują się również innymi technologiami, np. integracją systemów bankowych czy telekomunikacyjnych. W trakcie realizacji danego projektu kilka dni w tygodniu pracuję w biurze klienta w Polsce lub za granicą. Ostatnio często przebywam w Czechach, dlatego też firma zapewniła mi kurs języka czeskiego. Co motywuje Cię, żeby wstać rano do pracy? Praca w Accenture jest dynamiczna i pełna wyzwań. Codziennie zdobywam nowe umiejętności praktyczne (techniczne). Uczę się też zarządzania zespołem i budowania dobrych relacji z klientami. Właśnie takiej pracy na pograniczu biznesu i informatyki szukałem.

2011 / 2012

21


Działamy z wyob

W GE kierujemy się hasłem Imagination at Work. Naszą misją jest rozwiązywanie najtrudniejszych, światowych problemów w różnych dziedzinach życia. Prowadzimy wielowymiarową działalność na rynkach technologii i usług finansowych, zatrudniając ponad 300 tys. osób na całym świecie. To właśnie ludzie są naszą największą siłą. Wartość przychodów GE w 2010 r. sięgnęła kwoty 150 miliardów dolarów. Więcej informacji o GE można znaleźć na stronie www.ge.com.


braźnią Bank BPH jest nowoczesną instytucją finansową, która dzięki swojej innowacyjności i doświadczeniu cieszy się zaufaniem Klientów już od ponad 20 lat. Nasze produkty i usługi oferujemy klientom indywidualnym, małym i średnim przedsiębiorstwom oraz klientom korporacyjnym. Prowadzimy również działalność w zakresie zintegrowanych usług maklerskich, bankowości skarbowej oraz zarządzania aktywami poprzez spółkę zależną BPH TFI. W 2011 r. Bank BPH wyróżniono godłem „Inwestora w Kapitał Ludzki”. Przyznane ono zostało przez Fundację Obserwatorium Zarządzania m.in. za wprowadzenie elektronicznego systemu oceny pracowniczej, udostępnienie pracownikom szkoleń elektronicznych przez platformę myLearning, stworzenie programu szkoleń wewnętrznych „Akademia Rozwoju”, umożliwiającego dzielenie się wiedzą w naszej organizacji.

Co proponujemy? Jeśli jesteś osobą otwartą na zmiany, chętnie podejmujesz wyzwania, wierzysz w swoje możliwości i wytrwale dążysz co celu, zapoznaj się naszymi aktualnymi ofertami pracy i złóż aplikację na: www.bph.pl/pl/kariera lub www.ge.com/careers.

GE Energy działa w sektorze energetycznym poprzez rozwijanie technologii, które pomagają lepiej wykorzystywać naturalne źródła energii. Z 38 miliardami dolarów zysku w 2010 r. jesteśmy jednym ze światowych liderów w wytwarzaniu energii oraz technologii jej dystrybuowania. Nasze zakłady: • GE Power Controls Sp. z o.o. Bielsko-Biała, • GE Power Controls SA Łódź, • GE Power Controls SA Kłodzko.

Co proponujemy?

Praktyki i staże dla studentów i absolwentów zarówno kierunków technicznych, tj. Mechanika i Budowa Maszyn, Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, Logistyka, Inżynieria Środowiska, jak i kierunków ekonomicznych.

Engineering Design Center (EDC) w Warszawie to przykład udanego partnerstwa prywatno-publicznego z udziałem firmy General Electric. W 2000 r., na mocy umowy pomiędzy GE Aircraft Engines (obecnie GE Aviation), a Instytutem Lotnictwa, powstało biuro inżynierskie. W EDC pracuje blisko 1300 wysoko wykwalifikowanych inżynierów, którzy współpracują z trzema biznesami General Electric – GE Aviation, GE Oil&Gas oraz GE Energy. Pracownicy EDC zajmują się m.in.: projektowaniem silników lotniczych, turbin gazowych oraz nowoczesnych urządzeń do wydobywania ropy naftowej z dna morskiego.

Co proponujemy?

Pełne wyzwań staże dla studentów oraz pracę dla absolwentów studiów technicznych przy projektowaniu nowoczesnych urządzeń w międzynarodowym środowisku.

GE Healthcare jest dostawcą innowacyjnych technologii i usług, które wyznaczają nowe standardy opieki medycznej. Produkujemy sprzęt do diagnostyki obrazowej niezbędny w chirurgii ogólnej, ortopedii, neurochirurgii, urologii, kardiologii. Nasze technologie pomagają lekarzom w szybkim, nieinwazyjnym rozpoznaniu złamanej kości, umożliwiają podgląd serca i jego funkcjonowania lub identyfikowanie wczesnych stadiów raka lub chorób mózgu. W GE Healthcare dokonujemy także przełomów w opracowywaniu receptur leków oraz technologii ich produkcji. Nasza wizja przyszłości, którą nazywamy healthyimagination, to lepsza opieka zdrowotna dla większej liczby ludzi.

Co proponujemy?

Staż w pełnym wymiarze godzin oraz dla chętnych osób, przedłużenie współpracy z możliwością kontynuowania nauki i dopasowania grafiku uczelni do godzin pracy.


bombardier Bombardier Transportation – katowicki zakład ma 85-letnią tradycję w projektowaniu, produkcji oraz instalacji systemów i urządzeń dla transportu szynowego. Bombardier zatrudnia w Polsce ponad 500 osób w Katowicach i Warszawie – Spółkach Dywizji Rail Control Solution. Rekrutacja: przesłanie CV i listu motywacyjnego na adres: rekrutacja.zwus@pl.transport.bombardier.com w odpowiedzi na ogłoszenia w portalach rekrutacyjnych. www.bombardier.com

Od jakości mojej pracy zależy ludzkie życie

Przyświeca nam wspólny cel – wyprodukowanie systemu sygnalizacji przejazdowej, z którego będziemy dumni.

ROMAN PAWEŁCZYK, Stanowisko: Lorem Ipsum 32 LATA Stanowisko: inżynier ds. systemów Wykształcenie: Lorem ipsum dolor sit przejazdowych. amet, consectetur adipiscingelit Nam iaculis nunc eget quam Wykształcenie: elektronika i telekomunikacja, Politechnika Śląska. Zainteresowania: Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscingelit Nam Zainteresowania: krótkofalarstwo iaculis nunc eget quam (budowanie sprzętu i nawiązywanie łączności drogą radiową). Marze o: Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscingelit Nam iaculis Marzę o: stać się nunc eget quam ekspertem w zakresie systemów sygnalizacji przejazdowej.

Fot. Marian Jędryszczyk

Na czym polega Twoja praca? Zajmuję się opracowywaniem nowych rozwiązań technicznych związanych z zabezpieczaniem ruchu na przejazdach kolejowych (skrzyżowaniach dróg z liniami kolejowymi w jednym poziomie), czyli inaczej mówiąc - tworzeniem systemów sygnalizacji przejazdowej. Poza tym do moich obowiązków należy reagowanie na bieżące problemy zgłaszane przez dział produkcji lub serwisu. Co pasjonuje Cię w pracy? Działanie twórcze, rozwiązywanie problemów i kontakty z ludźmi. W firmie są tak dobre relacje, że przekładają się na rewelacyjną współpracę pomiędzy działami. Przyświeca nam przecież wspólny cel – wyprodukowanie sprawnie działającego systemu, z którego będziemy dumni. System musi być jak najlepszej jakości, tu nie ma żartów – nasza praca ma bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo ludzkiego życia. Wszyscy wiemy, jakie mogą być konsekwencje wypadku na przejeździe kolejowym. Głównym klientem firmy Bombardier jest kolej? Tak, kolej z Polski, ale również z Litwy, Rosji, Kazachstanu, Grecji, a nawet z Afryki. Opracowujemy m.in. specyficzne sygnalizatory drogowe dostosowane do lokalnych wymagań,

24

2011 / 2012

np. wyposażone w odpowiedni sygnał dźwiękowy. Ja zajmuję się systemami przejazdowymi, ale Bombardier posiada kompleksowe rozwiązania urządzeń automatyki kolejowej: od systemów nadrzędnych EBI Screen, systemów zależnościowych EBI Lock (komputerów odpowiedzialnych za bezpieczne sterowanie ruchem pociągów na danym obszarze), po poszczególne elementy automatyki, np. sygnalizatory, na które patrzą maszyniści, by wiedzieć, czy pociąg może jechać i z jaką prędkością. W firmie pracują specjaliści wielu branż technicznych, m.in. elektronicy, mechanicy i informatycy. Tworzymy systemy głównie dla kolei tradycyjnej, ale również dla pojazdów szynowych w ruchu miejskim – metra, tramwajów itp. Jak przebiegała Twoja kariera? Bombardier to mój pierwszy pracodawca. Odpowiedziałem na ogłoszenie i przeszedłem wieloetapowy proces rekrutacyjny. Najpierw zostałem przyjęty na stanowisko asystenta ds. zakupów w dziale zaopatrzenia, gdzie odpowiadałem za dział elektryczny. To była ciekawa przygoda, choć zupełnie nowy dla mnie obszar. Jako elektronik nie tylko kupowałem urządzenia dla firmy, ale również pomagałem je uruchomić. Moje zaangażowanie w tej dziedzinie zostało dostrzeżone i zaproponowano mi przejście do działu technologicznego,

wspierającego dział produkcji elektroniki i systemów. Tam spędziłem dwa lata. Potem wziąłem udział w wewnętrznej rekrutacji do działu inżynierskiego zajmującego się tworzeniem nowych systemów. Zostałem przyjęty w maju 2008 r. jako młodszy inżynier. Zaletą mojego przebiegu pracy jest znajomość funkcjonowania dużej części firmy. Do dzisiaj korzystam z doświadczenia i wiedzy, którą zdobyłem na poszczególnych stanowiskach pracy - to bardzo cenne. Czy firma zapewnia Ci szkolenia, dzięki którym staniesz się ekspertem? Przechodzimy wiele szkoleń, które pomagają nam poszerzyć kompetencje interpersonalne i tworzą z nas zespół. Firma pomogła mi otrzymać m.in. uprawnienia programisty, nauczyła nowych języków programowania. Osobiście uważam jednak, że wyzwania, które stają przede mną codziennie w pracy, rozwijają mnie najlepiej. Lubię zdobywać umiejętności „w boju”. Chcesz związać się z tą firmą na lata? Pracodawca jest bardzo rzetelny i nie tylko z wielką pieczołowitością wywiązuje się z wszelkich obowiązków wynikających z kodeksu pracy, ale nawet poza nie wykracza. Jednak najważniejsza jest atmosfera w pracy – nie zamieniłbym jej na żadną inną.

www.kariera.com.pl


bp BP jest jedną z największych firm naftowych na świecie. Zatrudnia ok. 80 tys. osób w 100 krajach, w tym prawie 3 tys.pracowników w Polsce. Firma oferuje praktyki we wszystkich działach, w centrali firmy w Krakowie oraz w biurze handlowym działu olejowego Castrol w Warszawie. BP otrzymało wiele wyróżnień, m.in. w plebiscycie MAMA w PRACY 2011, oraz godło Solidny Pracodawca 2010. Kandydaci zainteresowani stażem lub pracą mogą aplikować on-line. www.bp.pl/kariera

BP docenia ambicje pracowników

Przeszłam szereg szkoleń, które rozwinęły moją osobowość i podniosły moje kwalifikacje. MAGDALENA DEŃCA, 30 LAT Stanowisko: Price Book and Planograms Coordinator w Krakowie. Wykształcenie: hydrogeologia inżynierska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie; geodezja i kartografia, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Hobby: muzyka rockowa; sport – zwłaszcza bieganie i narty. Fot. Katarzyna Bielec

Co przekonało Cię do BP? Znałam pozycje BP na rynku, słyszałam, że to solidna firma, dbająca o pracowników. Wszystko się potwierdziło. Kiedy zaczynałam pracę, byłam jeszcze na studiach, ale zajęcia na uczelni pogodziłam z nowymi obowiązkami – BP pozwala dostosować godziny pracy do indywidualnych potrzeb.

Jakie szkolenia zaoferowała Ci firma? Brałam udział w szkoleniach związanych z obsługą MS Access, Excel oraz programów graficznych. Przeszłam też szereg szkoleń dotyczących technik negocjacji, asertywności czy wystąpień publicznych. Dzięki wsparciu BP mogłam wziąć udział w kursie pierwszej pomocy i uzyskać wymarzony tytuł

ratownika medycznego. BP docenia ambicje pracowników. Jaka była Twoja ścieżka kariery w firmie? Prace dla BP zaczynałam od stanowiska kontraktorskiego – Promotion Coordinator w dziale Convenience Retail Departament. Do moich obowiązków należało koordynowanie promocji BP na terenie całej Polski oraz analiza efektywności przeprowadzanych akcji. Czuwałam nad sprzedażą produktów dostępnych na stacjach i zajmowałam się ich fakturowaniem. Obecnie jako Price Book and Planograms Coordinator – stały pracownik działu Convenience, zarządzam bazą produktów i kontaktuję się z agencjami promocyjnymi, które przygotowują dla nas materiały wspomagające sprzedaż. Przygotowuję też planogramy, czyli graficzne schematy pokazujące poprawne ustawienie produktów na stacji. W BP każdy dzień jest pełen wyzwań. Świetnie się tu pracuje.

Różnorodność zadań

Praca w BP łączy się z moją prywatną pasją, jaką jest motoryzacja. RAFAŁ JANACZEK, 27 LAT Stanowisko: SAP Project Lead Castrol, dział olejowy BP w Warszawie. Wykształcenie: ekonomia przedsiębiorstwa, Uniwersytet Warszawski. Hobby: motoryzacja, odrestaurowywanie starego BMW.

Fot. Bartłomiej Ryży

Kiedy aplikowałeś do BP? Po trzecim roku studiów zostałem asystentem dyrektora sprzedaży na Europę Centralną. Przygotowywałem dla niego prezentacje, zbierałem dane, ale też jeździłem z nim po Polsce, Słowacji, Czechach i Węgrzech. Szybko awansowałeś? Po kilkunastu miesiącach otrzymałem samodzielne zadania – negocjowałem porozumienia

www.kariera.com.pl

handlowe z siecią hipermarketów, byłem odpowiedzialny za znaczący obrót. To stanowisko było dla mnie „skokiem na głęboką wodę” – firma dostrzegła we mnie potencjał i dała szansę na rozwój, a ja poradziłem sobie również dzięki pomocy ze strony przełożonych i kolegów. Następnie zostałem specjalistą ds. planowania popytu. Na podstawie informacji z działu sprzedaży i marketingu oraz obserwacji rynku przewidywałem zapotrzebowanie na

nasze produkty. Teraz wprowadzam w dziale olejowym system informatyczny SAP konsolidujący wszelkie operacje – sprzedaż, dostawy, fakturowanie itd. – w jednym miejscu. Czy firma zapewnia dodatki pozapłacowe? Mamy opiekę medyczną dla nas i naszych rodzin, darmowe lekcje języków obcych i karty Benefit. BP dofinansowuje nam także obiady i przekazuje karty zniżkowe na paliwo. Firma myśli też o naszej przyszłości i przeznacza określony procent wynagrodzenia na fundusz emerytalny. Pracownicy mogą również wziąć udział w programie ShareMatch – raz do roku możemy nabyć pakiet akcji BP i otrzymać dodatkowo drugie tyle od naszej firmy. Co sprawia Ci największą radość w pracy? Praca w BP łączy się z moją prywatną pasją, jaką jest motoryzacja. BP często sponsoruje imprezy motoryzacyjne, w których pracownicy mogą brać udział. Miałem wejściówki np. na Targi InterCars, Men’sDay i Rajd Polski.

2011 / 2012

25


british american tobacco British American Tobacco Polska jest częścią Grupy British American Tobacco – najbardziej międzynarodowej firmy tytoniowej, sprzedającej swoje produkty na ponad 180 rynkach całego świata. W swoim portfelu mamy takie marki jak: Vogue, Viceroy, Lucky Strike, Pall Mall. W Augustowie posiadamy jedną z najnowocześniejszych fabryk w Europie. Stawiamy na dobrą atmosferę pracy - w 2010 nasza firma została wyróżniona w rankingu CSR w kategorii Lider Odpowiedzialności – Relacje z Pracownikami. www.batchallenge.pl

Samodzielność połączona ze wsparciem coacha Dzięki programowi Management Trainee w BAT poznałam firmę oraz zdobyłam ogromne doświadczenie i wiedzę.

Stanowisko: Lorem Ipsum AGNIESZKA MACIEJCZYK, 27 LAT Wykształcenie: Lorem ipsum dolor sit Stanowisko: Marketing Finance amet, consectetur adipiscingelit Nam Executive. iaculis nunc eget quam Wykształcenie: zarządzanie i marketing, Zainteresowania: Lorem w ipsum dolor Szkoła Główna Handlowa Warszawie. sit amet, consectetur adipiscingelit Nam iaculis nunc eget quam Zainteresowania: pływanie, narty biegowe, kino. Marze o: Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscingelit Nam iaculis Marzę o: miesięcznym pobycie nunc eget quam w Australii.

Fot. Bartłomiej Ryży

Co zyskałaś dzięki udziałowi w programie Management Trainee w BAT? Przede wszystkim bardzo duże doświadczenie i wiedzę – możliwość poznania w krótkim czasie specyfiki wielu obszarów finansów i rozwój umiejętności miękkich dzięki interakcji z wieloma osobami. Program obejmuje kilka rotacji w różnych jednostkach firmy, w tym możliwość pracy w zagranicznym oddziale British American Tobacco. Uczestnicząc w programie w dziale finansów, pracowałam w corporate finance, tax & treasury oraz operations finance w Augustowie, jak również w centrali BAT na Skandynawię w Danii. W trakcie tych dwóch lat duży nacisk był położony na szkolenia i rozwój. Każdy z nas, oprócz przełożonego, miał coacha, z którym wspólnie planował rozwój, rozmawiał o kompetencjach przywódczych i funkcyjnych, które powinien rozwinąć. Coach to osoba, do której zawsze mogłam się zwrócić. Czy każdy przechodzi tę samą ścieżkę? Wszystko zależy od dziedziny, na którą decydują się uczestnicy programu. Osoby, które chcą się rozwijać w finansach, przechodzą przez wszystkie działy finansowe. Natomiast te, które interesuje np. marketing, pracują w działach związanych z marketingiem. Istnieje również możliwość połączenia pracy w dwóch różnych funkcjach, np. HR i marke-

26

2011 / 2012

tingu. Niezależnie jednak od specjalności, każdy uczestnik programu Management Trainee poznaje przynajmniej cztery różne obszary wybranego działu. Jakie szkolenia zapewniono Ci w trakcie programu? Uczestniczyłam w wielu szkoleniach i warsztatach. Każdy Management Trainee z działu finansów obowiązkowo zdobywa certyfikat CIMA (Chartered Institute of Management Accountants). BAT opłaca zajęcia i egzaminy oraz zapewnia czas na naukę. Mnie bardzo interesowały warsztaty marketingowe dotyczące np. segmentacji rynku i profili konsumentów. Ostatnio brałam również udział w cyklu warsztatów poświęconych strategiom cenowym, a wcześniej - akcyzie. Poza tym uczestniczyłam w kilkudniowych warsztatach z zarządzania zespołem i sobą, które BAT organizuje regionalnie dla Management Trainees w jednym z krajów Europy Zachodniej. Co więcej, każdy z nas może dodatkowo korzystać z ogólnodostępnej platformy e-learningowej. Który projekt przyniósł Ci najwięcej satysfakcji? Był to projekt, który przeprowadzałam, będąc w dziale operations finance. Dotyczył optymalizacji zużycia części w fabryce z punktu widzenia finansów. Realizowałam go wraz ze

specjalistami technicznymi. Musieliśmy wypracować wspólny język komunikacji i zaradzić nieprzewidywalności wydatków. To było ogromne wyzwanie, które przyniosło nam satysfakcję. Wynikiem naszej pracy jest model do dziś wykorzystywany w celu prognozowania zużycia części. Czym zajmujesz się obecnie? Gdy po programie zostałam zatrudniona w dziale marketing finance, na początku zajmowałam się modelowaniem przychodów. Uczestniczyłam w pracach nad strategią cenową BAT w Polsce głównie poprzez modelowanie jej wpływu na wynik finansowy. Teraz skupiam się na budżetach i wspomaganiu projektów marketingowych od strony finansowej. Co mogłabyś doradzić osobom, które chciałyby aplikować do programu? Trzeba być energicznym i inteligentnym. Wykształcenie kierunkowe nie jest konieczne. Pracuję w dziale finansowym z osobami po różnych kierunkach studiów, m.in z kolegą po informatyce i ekonometrii. Inny kolega, który ukończył finanse, ale przeszedł program w dziale operations, jest obecnie kierownikiem w fabryce w Augustowie. Wystarczy chcieć się uczyć i pokazać, że się jest w stanie pracować w zespole.

www.kariera.com.pl


PoznAj nową twARz KARIERY I SwojEGo wYMARzonEGo PRACodAwCY!

NI

MA GA ZYN

NIEZBĘ KANDYDDNIK AT

NIEZBĘDNIK KANDYDATA :

CV I LIST

MAG AZYN MAGAZYN

MAGAZYN

MAGA ZYN

Chcemy przybliżyć Wam realia pracy w wymarzonej przez Was firmie. W Magazynie KARIERA oprócz praktycznych porad, jak skutecznie poszukiwać pracy, znajdziecie wywiady z młodymi pracownikami najważniejszych firm, działających na polskim rynku. Dowiecie się bezpośrednio, jak wygląda praca u Waszego idealnego pracodawcy, na określonym stanowisku.

www.karie w ra.cowm. wpl .karie ww ra om w.kariera.co ww.c m.pl w.kari.pl era.c wowm w.p .klar iera NIEZ B

!

33 33 33 33

WY

WY

WIA DY

SPRAwdź AKtuAlnośCI nA KARIERA.CoM.Pl! W internetowym wydaniu KARIERY znajdziesz najaktualniejsze oferty pracy i praktyk, porady, jak napisać CV i list motywacyjny, kalendarium wydarzeń, bazę pracodawców i wiele, wiele więcej!

W DYM NIK AM

ZY CH

PS

Polecamy !

WIA DY

Z PR ACMŁOD OW YMI NIKA MI

WIA PSZYC ! H FIRM DY W ZY YW CH FIRM! PR Z M IA ACO ŁO N A J LE

KARIERĘER ?Ę EI?E R R?R Ę Ę?Ę? Jakim Jakim Jakim typem typeJamkiosobow m ty osobowośc oścityje pestm pem i jes teś Jak eś?soem o?so boim osobowości wootyp ścibjeow jesteś? ości steś ? jeste ś?

WY

PR Z M ŁO AC OW DYM NIKA I MI S

EP

C C ZCZY CZY ZZY R Y RZ BY Z R IZSZ B CO IS ZR O ZO KA K BZR BZB ISO ISIS KOR A AIK ZZ E R RA I I

NA J L

ZY CH FIRM!

LE

PR Z M ŁO AC OW DYM NIKA I MI S

NA J

Maj Magazyn KARIERA: Kobieta i kariera, szkolenia Październik Informator KARIERA 2011 Grudzień Magazyn KARIERA: CSR, work-life balance, etyka w biznesie

H FIRM

EP

Nasze publikacje:

WIA DY

ZYC

NA J L

Odbierz darmowy egzemplarz KARIERY w biurze karier na Twojej uczelni albo na targach pracy.

do

PS

LE

PRTA tować TAR wać AC Y?ÓJak się do GÓ się do RG ACie „N W Pprzy Y?m wać sięW P R„Agoto oż NCW Y?PR do RACY? ie „Nie można za bardzona„Nsiieę m TARGÓ moAC żnY? ożna siza bard na –się pi rozmow a za na za bardzo nap s b ć” ię ę ardzo zo „Nine–mo inaSZ ć”aNz MAT KU – EUSZEM owa sięnapin aproinzmażna – rozmowa z zM IE rozmow MATEUSZE a za barK USć”nap ATEU ać” M REKWUIC ATEUdzo ZEz–MMrozm KUSZNIEROEW NIERina ć”S SZN SzZEZM SPICZ EŁNIEM IEROEW ESZE ANIU MA MATEU WICMZEM Sowa PIC EŁN ZE ZEM KU SZN IA O SPEŁNIANIU SYLWIA O SPRZ M EŁEŃ IER N CHSUTNNIANIU MARSYLW IUEW MAR MAICZ RZEEM YLWIK SYLWIA CHUTZEŃ ZEŃ IA C Ń IA COHSPEŁNIA NIK UTN UTNIKNIU MARHZEŃ SYLW IA CHUTNIKIK

TARGÓW PR

33

WY

Z PR ACMŁOD OW YMI NIKA MI

NA J

A: EZBĘ KAN ĘDNIK KAND DNIK DY CV I LIS C DA TCV YD I LIST V I LIST CV I LIST

ATA:BĘDNIK TA: NIEZ MOTYW KANDYDATA ACYJNY M:OT MOTYWACY MOTY YWA JNY Jak przy WACYJ CYJ gotować NY Jak NY MOTYW TA Jasię Jak przygoto ACYpr zygo k prdo JNY zygo wać się RGÓW to

FI


CAPGEMINI Capgemini jest jedną z największych na świecie firm świadczących usługi w zakresie: konsultingu, technologii informatycznych i outsourcingu. Sukces firmy tkwi w partnerskim podejściu zarówno do klientów, jak i do pracowników. To harmonijny zespół ponad 110 tys. specjalistów w 40 krajach. Pracownicy Capgemini to absolwenci różnych kierunków, w tym: ekonomicznych, finansowych, lingwistycznych, inżynierskich oraz informatycznych. Liczba pracowników: ponad 4 tys. osób. www.pl.capgemini.com/careers

W mojej pracy nie ma miejsca na rutynę

Każda osoba, z którą współpracuję w firmie, jest w stanie godzić życie prywatne z zawodowym. MARCIN TADEUSIAK, 24 LATA Stanowisko: młodszy konsultant, Warszawa. Wykształcenie: student V roku Business and Technology, Politechnika Łódzka. Zainteresowania: nowe technologie, kuchnia włoska i węgierska, żeglowanie. Marzę o: opłynięciu jachtem przylądka Horn. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Czy masz czas na życie prywatne? Jak najbardziej! Moim zdaniem to mit, że konsulting oznacza 18-godzinny dzień pracy i że nie zostawia czasu na rozwijanie swoich zainteresowań. Każda osoba, z którą współpracuję w firmie, jest w stanie te dwie sfery życia bez problemu pogodzić.

Jak wygląda Twój dzień? Mój dzień składa się głównie ze spotkań z klientem i projektowej pracy w zespole. Wspólnie szukamy rozwiązania zadania, które postawił przed nami zleceniodawca. Staramy się uprościć skomplikowane procesy, aby łatwo było nimi zarządzać i je dowolnie zmieniać. Po

znalezieniu rozwiązania dokumentujemy je i przechodzimy do fazy wdrożenia. W jakich obszarach pracujesz najczęściej? Niektóre projekty dotyczą jedynie strony biznesowej, ale są też takie, które łączą IT i biznes, jak w przypadku migracji starego programu billingowego do nowego, który spełniałby współczesne wymagania techniczne. Co Ci przynosi największą satysfakcję? W tej pracy nie ma rutyny. Każdy ma swoje miejsce, ale tworzymy spójny organizm, który żyje i się stale zmienia. Gdy wspólnie rozwiązujemy problemy, powstaje efekt synergii. To ogromna satysfakcja, gdy jestem traktowany nie tylko na równi, a wręcz proszony o podzielenie się swoją wiedzą i ekspertyzą.

Codzienne pogłębiam swoją wiedzę

Capgemini jest firmą, która ma bardzo profesjonalne podejście do pracy i świetną praktykę zarządzania projektami. ROBERT MALINKIEWICZ, 23 LATA Stanowisko: młodszy inżynier oprogramowania, Wrocław. Wykształcenie: student informatyki, Politechnika Wrocławska. Zainteresowania: siatkówka, snooker, brydż. Marzę o: mistrzostwie Polski w zawodach Starcraft 2. Fot. Krzysztof Citak

Co wyróżnia Capgemini spośród Twoich wcześniejszych pracodawców? Capgemini jest firmą, która ma bardzo profesjonalne podejście do pracy i świetną praktykę organizowania projektów. Podoba mi się również atmosfera pracy. Firma prowadzi politykę otwartych drzwi, nie zamykamy się w małych grupach. Znamy się też na prywatnej stopie, gramy razem w brydża czy snookera.

28

2011 / 2012

Jakie są wymagania stawiane na Twoim stanowisku? Jeśli chodzi o znajomość oprogramowania, to wszystko zależy od projektu. Podczas rekrutacji pada pytanie o znajmość języków obcych i programowania. Ja postawiłem na Javę, język, który znam najlepiej, i niemiecki, który lubię. Firma zapewnia wybór ścieżki kariery, a potem zaawansowane szkolenia, materiały

pomocnicze, kursy z trenerem lub e-learningowe. Wiem, że gdybym zmienił zainteresowania i chciał poznać inny język, miałbym taką możliwość. Jak chcesz się dalej rozwijać? Następne parę lat chciałbym poświęcić na pogłębianie wiedzy w dziedzinie inżynierii oprogramowania i nowych technologii. W odleglejszym terminie myślę o stanowisku architekta, specjalisty technicznego lub branżowego. Jak opisałbyś swoją pracę? Zdecydowanie dynamiczna. Otrzymuję od przełożonych wiele zadań, ale też ogromne wsparcie.

www.kariera.com.pl


CAPGEMINI Humanista świetnie się tu odnajduje

To praca dla ambitnych ludzi, którzy chcą się wykazać kreatywnością i pomysłowością. AGNIESZKA OKULUS, 23 LATA Stanowisko: asystent ds. wsparcia technicznego, Katowice. Wykształcenie: studentka III roku europeistyki, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Zainteresowania: tenis, rower, podróże, zajmuje się również obróbką zdjęć. Marzę o: długiej podróży do Tajlandii lub Chin. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak sobie radzisz z obowiązkami? Moim zadaniem jest samodzielnie wesprzeć klienta lub znaleźć osobę z bardziej specjalistycznej grupy, która zajmie się problemem. Mam fantastyczny kontakt z osobami po drugiej stronie słuchawki. Niekiedy wywiązują się interesujące dyskusje na tematy kulturalne czy polityczne. Staramy się sobie wzajemnie ułatwić pracę. Humanista taki jak ja świetnie się tu odnajduje.

Co czyni tę pracę kreatywną? Sytuacje, w których trzeba wyjaśnić skomplikowany problem, „przeprowadzić dochodzenie” i znaleźć odpowiedź. Nie mogę narzekać na brak różnorodności zadań. Jakie języki są wymagane w katowickim biurze Capgemini? Znajomość języka angielskiego jest obowiązkowa na wszystkich stanowiskach. Ponadto

mamy projekty z językiem francuskim, niemieckim i holenderskim. Obsługujemy również rynek skandynawski. Jest też zapotrzebowanie na język grecki, włoski, hiszpański oraz portugalski. Pracujesz w systemie zmianowym? W zależności od potrzeb klienta zdarzają się i nocne zmiany, ale zazwyczaj przychodzimy do pracy pomiędzy 7 a 11 rano i po ośmiu godzinach kończymy pracę. W zależności od potrzeb wymieniamy się z kolegami. Pozwala to na załatwienie pilnych spraw na uczelni lub administracyjnych. Kto sprawdzi się na tym stanowisku? To praca dla ambitnych ludzi, którzy chcą się wykazać kreatywnością i pomysłowością. Duża różnorodność stanowisk sprawia, że pracę znajdą tu zarówno specjaliści IT, jak i osoby posługujące się przynajmniej jednym językiem obcym. Szczególnie dla tych ostatnich Capgemini przygotowało intensywne szkolenia wprowadzające.

Moi menedżerowie bardzo mnie wspierają

Zmieniając projekty, poznaję nowe obszary biznesu. Firma zapewnia mi różnorodność zadań. na odskocznia od typowych zajęć w firmie.

MAGDALENA BUKAŁA, 27 LAT Stanowisko: starszy specjalista ds. obsługi klienta / audytor wewnętrzny, Kraków. Wykształcenie: licencjat na Uniwersytecie Maastricht, European Studies. Zainteresowania: gotowanie, spacery, gra w kręgle, paintball, rower. Marzę o: aby układało mi się w życiu prywatnym - właśnie się zaręczyłam. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak rozwijała się twoja ścieżka kariery w Capgemini? Zaczęłam od stanowiska młodszego specjalisty w dziale order processing. Do moich zadań należało wtedy przyjęcie zamówień od klientów z Beneluxu, wprowadzanie ich do systemu i księgowanie. Później, gdy sama poprosiłam o bezpośredni kontakt z językiem holenderskim, zaczęłam współpracować również z działem obsługi klienta.

www.kariera.com.pl

Potem po raz kolejny zmieniłaś zakres obowiązków... Ówczesna szefowa zapytała, czy nie chciałabym uczestniczyć w czymś nowym. Od razu się zgodziłam. Tym razem projekt polegał na przygotowaniu eventu dla całej firmy związanego z japońską metodologią Kaizen. W półtora miesiąca zorganizowałam w kilku lokalizacjach tydzień japoński. Musiałam znaleźć sponsorów, przygotować konkursy na temat metodologii. Wszystko się udało, a koledzy z pracy fantastycznie się bawili. To była świet-

Czym zajmujesz się obecnie? Od kwietnia zajmuję się audytem. Mój klient to jedna z najbardziej znanych marek napojów gazowanych. Musiałam poznać wymagania klienta i nasz wewnętrzny sposób organizacji pracy. W tym celu pojechałam na okres trzech miesięcy do Brukseli i Rotterdamu. Jak łączysz szerokie zainteresowania z pracą w księgowości? Mam świetnych menedżerów. Widząc moje chęci i motywację, nigdy mi nie odmówili, a wręcz zachęcali do tego, abym szukała nowych projektów i zajmowała się nimi w normalnych godzinach pracy. Czy jesteś standardowym pracownikiem? Jeśli chodzi o możliwość zmiany projektów i tego, że stale uczę się nowych obszarów, to nie jestem wyjątkiem. Ważne, by w pracy kierować się zasadą „chcieć znaczy móc”!.

2011 / 2012

29


coca-col a hbc polsk a Coca-Cola HBC Polska to polski oddział greckiej spółki Coca-Cola Hellenic Bottling Company SA z siedzibą w Atenach, drugiego pod względem sprzedaży producenta i dystrybutora napojów The Coca-Cola Company. W Polsce posiada 3 zakłady produkcyjne, zakład butelkowania wód naturalnych oraz 29 centrów sprzedaży na terenie całego kraju. Liczba pracowników: ponad 3 tys. osób. https://praca.cchellenic.pl

Swoboda myśli i wzajemne zaufanie

Zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, ale z potężnym kołem ratunkowym. Koło powoli się kurczyło i tak nauczyliśmy się pływać.

MACIEJ DZIEDZIC, 24 LATA Stanowisko: szef zmiany. Wykształcenie: transport i logistyka, Politechnika Krakowska. Zainteresowania: kolarstwo górskie, motocykle i snowboard; przez ostatnie 7 lat regularnie brał udział w kolarskich maratonach górskich, współpracuje z czasopismami kolarskimi. Marzę o: licencji pilota. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Od czego zaczęła się Twoja przygoda z Coca-Cola HBC Polska? Każdego lata firma Coca-Cola HBC Polska organizuje praktyki. Wysłałem swoją aplikację pod koniec IV roku studiów, zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną i już następnego dnia podpisałem umowę o pracę! Jak zwiększyć swoje szanse na pomyślne przejście rekrutacji? Na studiach brałem aktywny udział w Kole Naukowym Logistyki, organizowałem konferencje i warsztaty, spotkania z przedstawicielami różnych firm i z innymi organizacjami studenckimi. Działalność w Kole nauczyła mnie również odpowiedzialności i umiejętności rozmowy z menedżerami. Dziś same studia nie wystarczą, trzeba się wyróżniać i wykazać czymś poza standardowym wypełnianiem obowiązków. Czy rozmowa kwalifikacyjna była trudna? Pytano mnie o nowe techniki zarządzania, m.in. o tzw. zarządzanie szczupłe (lean management). Gdyby nie styczność z tym zagadnieniem w Kole, pewnie nie miałbym szans na trzymiesięczny, płatny staż w dziale operacyjnym. Sprawdziłem się i pracuję tu już dwa lata. Co należało do Twoich obowiązków podczas stażu? Razem z innymi stażystami pracowałem nad

30

2011 / 2012

wdrożeniem fragmentu dużego, globalnego projektu z zakresu szczupłego zarządzania. Nasz obszar dotyczył wdrażania techniki SMED (single minutes exchange of dies), pozwalającej na redukcję strat w obszarze zmian formatów. Przestawienie maszyn z produkcji coca-coli regularnej na coca-colę light zajmuje czas, który jest dla firmy stratą. Do nas należało znalezienie metod i rozwiązań, które skracałyby te przestoje. Drugi obszar projektu, którym się zajmowałem, dotyczył poprawy wydajności pracowników. Stworzenie nowego stanowiska lidera linii jest m.in. efektem naszych prac. Trzecim zagadnieniem, z którym przyszło mi się spotkać podczas wdrażania projektu, to metodologia KAIZEN, czyli ciągłe doskonalenie. Co przyniosło Ci największą satysfakcję? Prowadzenie tych projektów było trudne dla świeżo upieczonych absolwentów, ale dawało swobodę myśli. Każdy z nas miał swoje pomysły, nieprzesiąknięte narzuconymi schematami, które mogliśmy konfrontować miedzy sobą i ze zwierzchnikami. Wybieraliśmy i rozwijaliśmy najlepsze. Zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, ale z potężnym kołem ratunkowym. Koło powoli się kurczyło i tak nauczyliśmy się pływać. Jakie masz obowiązki na obecnym stanowisku? Kontroluję proces produkcji od wydmuchu butelki po dostarczenie pełnowartościowego

produktu na rynek. Zarządzam dwudziestoma ludźmi na trzech liniach produkcyjnych, są to operatorzy, technicy i liderzy grup zajmujący się obsługą maszyn. Czy zapewniono Ci na początku pracy szkolenia? Już na stażu miałem okazję poznać systemy bezpieczeństwa, które funkcjonują w firmach produkujących żywność i napoje, takie jak OHSAS, HACCP, ISO 9001 itd. Mogę je wykorzystać również w innych przedsiębiorstwach. Firma ma także swoje systemy wewnętrzne, które niejednokrotnie wybiegają ponad obowiązujące standardy. Najlepszym przykładem wartości szkoleń będzie to, że skończyłem logistykę, a zarządzam produkcją. Poza tym mogę zawsze spotkać się w cztery oczy z dyrektorem lub menedżerem każdego szczebla zarządzania. Żaden problem nie pozostaje bez rozwiązania. Co najbardziej podoba Ci się w Coca-Cola HBC Polska? Ludzie, którzy tworzą atmosferę, ich otwartość, szczerość, pasja i innowacyjność. Bardzo cenię koleżeńskie relacje z przełożonymi. Nie boję się porozmawiać z nimi nawet o problemach, które wyniknęły z ludzkiego błędu. Ufamy sobie.

www.kariera.com.pl


coca-col a hbc polsk a Program GO UP – Ruszaj w górę ! Jeden z programów rozwoju kadry menedżerskiej firmy Coca-Cola HBC Polska. Jego celem jest wyłonienie grupy osób z wysokim potencjałem i aspiracjami do pełnienia w przyszłości funkcji kierowniczych. Osoby, które zakwalifikowały się do programu, przez rok rozwijają umiejętności menedżerskie, realizują innowacyjne projekty, uczestniczą w warsztatach i wspierani przez przełożonych wykonują zadania z zakresu zarządzania. W II edycji (2009-2010) programu wzięło udział 16 osób.

Rywalizacja oparta na innowacji

Od lidera oczekuje się wyznaczania trendów, za którymi podążą inni. Łatwiej byłoby skorzystać z gotowego rozwiązania, ale zrezygnowalibyśmy z kreatywności, która daje wiele radości z pracy.

TOMASZ WÓJCIK, 28 LAT Stanowisko: kierownik zespołu sprzedaży. Wykształcenie: inżynier grafik i magister zarządzania, Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie. Zainteresowania: sport, nowinki techniczne, grafika komputerowa, motoryzacja. Za 10 lat będę: szczęśliwym menadżerem wyższego stopnia w międzynarodowej organizacji. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak trafiłeś do Coca-Cola HBC Polska? Zawsze chciałem pracować z ludźmi, być w ruchu i samodzielnie organizować swój czas. Potrzebowałem dynamicznego zajęcia, w którym nie ma miejsca na rutynę. Wcześniej byłem zatrudniony w prywatnej firmie, gdzie większość czasu spędzałem przy biurku. Trafiłem do Coca-Cola HBC Polska, odpowiadając na ofertę pracy zamieszczoną w internecie. Co Cię przekonało do firmy? Coca-Cola zawsze kojarzyła mi się z ogromną korporacją dającą nieograniczone możliwości. Wiedziałem, że tutaj ścieżka rozwoju jest długa i urozmaicona, oraz że będę mógł działać z rozmachem. Odpowiada mi fakt, że nie muszę zamykać się w jednej specjalizacji. Mam wybór pomiędzy różnymi ścieżkami kariery. Teraz pracuję w dziale handlowym, ale droga do marketingu lub innych departamentów firmy stoi przede mną otworem. Jak rozwijała się Twoja kariera? Zacząłem od stanowiska młodszego specjalisty ds. rozwoju rynku. Później otrzymałem pod opiekę własny rejon punktów detalicznych. Kolejne dwa lata pozwoliły mi się rozwinąć w innych branżach rynku, zajmowałem się m.in. restauracjami i punktami gastronomicznymi. Następne pół roku pracowałem jako specjalista ds. rozwoju kluczowych klientów, obsługując m.in. stacje benzynowe.

www.kariera.com.pl

Parę miesięcy temu, po ukończeniu programu rozwoju kadry menedżerskiej GO UP – Ruszaj w górę!, awansowałem na kierownika zespołu. Na czym polega praca handlowca? Każdy handlowiec otrzymuje bazę klientów, których cyklicznie odwiedza, aby przyjąć zamówienie, zadbać o prawidłową ekspozycję produktów i ich wizualizację. Jego głównym zadaniem jest zwiększenie sprzedaży, które osiąga poprzez wiele różnych działań. Jakie osoby najlepiej sprawdzą się na tym stanowisku? Optymiści łatwo nawiązujący kontakty. Osoby lubiące wyzwania, kreatywne, cierpliwe i systematyczne. Na późniejszych etapach niezbędne staje się poszerzanie wiedzy np. o tym, jak lokalizacja czy wizualizacja produktu wpływa na jego sprzedaż. Jak zdobyłeś tę wiedzę? Wszystkiego nauczyłem się podczas licznych szkoleń w firmie. W ramach Akademii Sprzedaży zaznajomiłem się m.in. ze sztuką negocjacji, zasadami kreowania zysku, poznałem szereg zagadnień związanych z marketingiem, a także model Pięciu Gwiazd, dotyczący zasad merchandisingu. Na ile zmieniła się Twoja praca po awansie? Zarządzam zespołem ośmiu przedstawicieli

handlowych, ustalam cele sprzedażowe, wspólnie z pracownikami szukam sposobów na pozyskanie nowych klientów i ulepszanie wypracowanych relacji. Wynik pracy moich podwładnych świadczy o mnie, jako menedżerze. Współgramy, aby cały zespół osiągnął zakładany cel. Co jeszcze przed Tobą? W dziale sprzedaży następnym krokiem byłoby stanowisko kierownika filii lub trenera działu sprzedaży, w marketingu – kierownika ds. rozwoju kategorii danego produktu np. soków, napojów energetycznych lub rozwój konkretnego kanału sprzedaży. Jakie znaczenie ma fakt, że pracujesz dla lidera w branży? Jestem dumny z tego, że tutaj pracuję. Od lidera oczekuje się utrzymywania wysokich standardów, ponieważ to on wyznacza trendy, za którymi podążają inni. Oczywiście łatwiej byłoby skorzystać z gotowego rozwiązania, ale tym samym zrezygnowalibyśmy z kreatywności, która daje wiele satysfakcji i radości. Co jest dla Ciebie najważniejsze w pracy? Jestem ambitny, lubię robić niestandardowe rzeczy. Dobrze czuję się w atmosferze zdrowego współzawodnictwa i rywalizacji opartej na kreatywności. To wszystko odnajduję w Coca-Cola HBC Polska.

2011 / 2012

31


POZNAJ NAS NASZE WARTOŚCI:

Cyfrowy Polsat to wiodąca grupa medialna w Polsce, którą tworzą spółki Cyfrowy Polsat – największa w Polsce i czwarta co do wielkości w Europie platforma satelitarna – oraz Telewizja Polsat – najstarszy nadawca komercyjny oferujący 13 popularnych kanałów telewizyjnych, generujących oglądalność na poziomie ok. 20%. Platforma Cyfrowy Polsat posiada ponad 3,5 miliona abonentów usługi telewizyjnej. Zapewnia dostęp do ponad 90 kanałów polskojęzycznych, w tym do 21 kanałów HD. Wszyscy użytkownicy platformy mają do dyspozycji usługę PPV/VOD Domowa Wypożyczalnia Filmowa. Platforma posiada własną fabrykę dekoderów. Od września 2008 r. świadczy usługi telefonii komórkowej jako infrastrukturalny MVNO. Od lutego 2010 r. oferuje szerokopasmowy dostęp do Internetu w bezprzewodowej technologii HSPA+, a od 30 sierpnia 2011 r. - Internet mobilny w najnowocześniejszej technologii LTE. W czerwcu 2010 r. wprowadziła usługi zintegrowane, czyli telewizję, Internet i telefonię komórkową w ramach jednej umowy, opłaty abonamentowej i faktury. Od maja 2008 r. Cyfrowy Polsat jest notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

kr Jak przebiegała re

utacja?

izo‘Digital Days’ zorgan ów rg ta s za dc po Aplikację złożyłem Kilka dni później zyszenie studentów. ar ow st z ze pr ch wany e firmy. Osoby rozmowę w siedzibi na ny zo os pr za atmosferę. zostałem yły bardzo przyjazną rz wo st nie ka ot sp i sz ybko prowadzące niezw yk le sprawnie gł bie ze pr ji ac ut kr zespołu. Cały proces re stałem przyjęt y do zo że , m ty o ję ac y? uz yskałem inform cję/radość w prac jwiększą satysfak na Ci ia w ra sp Co egoś na a czar tworzenia cz m bie so w o m sa Programowanie iczny rozwój firmy . Z uwagi na dynam zy ed wi i łu ys m po może usprawnić. bazie , któr y moja sekcja es oc pr się zie ajd zawsze zn a Ci do Cz y firma zapewni

Art ur Ma rgraf Młod szy Specjalista w Sekc ji Wsparci a Proc esów Workow (IT)

datkowe benefity

?

t zapewnia pr yacy Cy frow y Polsa pr ia dn o eg sz rw ników istnieje Już od pie datkowo dla pracow Do ą. zn yc ed m ę port, a watną opiek owanej kart y Multis ns na fi do z nia ta ys tkowe możliwość korz nej promocji. Doda jal ec sp w u et rn te także z telewizji i In encje, cz y dofinane, szkolenia, konfer ow yk jęz y rs ku to benefity . sowanie do studiów


PROGRAM PRAKTYK LETNICH jest skierowany do studentów ostatnich lat studiów. W trakcie trwania programu, Praktykant współpracuje z najlepszymi profesjonalistami w ramach jednego z Pionów Cyfrowego Polsatu. Przez cały okres praktyk do opieki i pomocy merytorycznej dedykowany jest Opiekun. Praktyki są płatne i trwają 3 miesiące (lipiec-wrzesień). Po zakończeniu programu najlepszym Praktykantom oferujemy pracę.

PRACUJĄC Z NAMI ZYSKUJESZ:

Przyjazną atmosferę pracy Pewność i stabilność Doskonalenie i rozwój Uczestnictwo w innowacyjnych i niestandardowych projektach

PROGRAM STAŻOWY CYFROWA KARIERA t o oferta zarówno dla studentów, jak i młodych absol-

wentów. 6-miesięczny płatny staż (maj-październik) to idealny sposób na zdobycie praktycznej wiedzy i umiejętności. Każdy Stażysta otrzymuje zadanie projektowe, za którego realizację w pełni odpowiada. Zostaje mu również przydzielony Opiekun, który na bieżąco monitoruje postępy jego pracy, a także pomaga w realizacji

Jeżeli chciałbyś dołączyć do zespołu Cyfrowego Polsatu, prześlij swoją aplikację na adres: rekrutacja@cyfrowypolsat.pl

lub zapoznaj się z ofertami na stronie internetowej www.cyfrowypolsat.pl/praca

poszczególnych zadań.

Czy masz poczucie, że się rozwijas

z i dlaczego?

Praca w Cyfrowym Polsacie to nieustan nie nowe wyz wania. Tempo rozwoju organizacji stwarza wiel e możliwości podnoszenia własnych kwalifikacji. Moi przełoże ni mają świadomość, że efek tywny pracownik musi rozwijać się co najmniej tak samo szybko jak organizacja, w której pracuje . Regularnie biorę udział w szkoleniach, konferencjach i innych formach zdobywania wiedzy. Jak oceniasz atmosferę w pracy?

ka Magda Nowic

ń i Świadczeń . Wynagrodze ) Specjalista ds nagrodzeń (HR Wy ji kc Se h w Dodatkowyc

W Cyfrowym Polsacie na każdym krok u czuje się atmosferę skupienia na celach stojących przed fi rmą. Podoba mi się jednak połączenie tych jasno określon ych zadań z pewnego rodzaju luzem, czyli np. odstąpienie od formalizmów w relacji z przełożonymi. To ułat wia pracę i spra wia, że czysto służbowe relacje w godzinach pracy umiemy zam ienić na dobrą zabawę w czasie wolnym. Myślę, że jeśli ludzie, którzy spędzają ze sobą po kilkadziesiąt godzin w tygodniu mają jeszcze ochotę spędzać razem wieczór lub weekend, to relacje są naprawdę dobre.


db schenker Schenker Sp. z o.o. zarządza globalnymi łańcuchami dostaw dla producentów, eksporterów i importerów wiodących marek. Kompleksowa usługa logistyczna realizowana jest z wykorzystaniem globalnych sieci połączeń i rozwiązań w zakresie transportu samochodowego, kolejowego, oceanicznego, lotniczego oraz logistyki magazynowej. Firma zatrudnia w Polsce ponad 1700 osób, współpracuje z około 3 tys. kurierów. Aplikacje można przesyłać na adres rekrutacja.schenker@dbschenker.pl. www.schenker.pl/kariera

Trafny wybór pierwszego pracodawcy

Kiedy przypomnę sobie mało doświadczoną absolwentkę i porównam do mojej dzisiejszej pozycji, trudno mi uwierzyć, ile się nauczyłam.

ANETA CHLEBOS, 28 LAT Stanowisko: koordynator zmiany w Centrum Obsługi Klienta DB SCHENKERinfo. Wykształcenie: germanistyka oraz stosunki międzynarodowe i politologiczne, Uniwersytet Łódzki, podyplomowe studia marketingowologistyczne, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Zainteresowania: aranżacja wnętrz, coaching, sport. Marzę o: zdobyciu dyplomu MBA. Fot. Dmitrów/Petruszka - www.petruszka.com

Jak trafiłaś do firmy DB Schenker? Moja przygoda z DB Schenker rozpoczęła się w 2007 roku od miesięcznej praktyki studenckiej. Dzięki niej mogłam poznać specyfikę pracy globalnego operatora logistycznego i zebrać pierwsze doświadczenia zawodowe w Dziale Obsługi Klienta Krajowego. Podczas praktyk pracownicy DB Schenker chętnie dzielili się ze mną wiedzą i doświadczeniem, mogłam więc dużo się nauczyć. Co ważne, atmosfera była otwarta i przyjazna. Miałam nadzieję, że uda mi się pozostać w firmie na dłużej. I udało się. Jak przebiegała Twoja dotychczasowa kariera w firmie? Po odbyciu praktyki przyjęłam stanowisko Specjalisty ds. Obsługi Klienta Krajowego. Już po kilku miesiącach awansowałam na Spedytora Międzynarodowego. To było wyzwanie – obowiązki spedytora wymagają wiedzy na temat skomplikowanych procesów logistyki międzynarodowej, konieczna jest również dobra znajomość przynajmniej jednego języka obcego. Z pierwszych lat pracy wyniosłam poczucie, że logistyka to interesująca dziedzina, która potrzebuje kreatywnych i konsekwentnych ludzi. Czułam, że rozwijam się we właściwym kierunku. Po trzech latach zostałam menedżerem – koordynuję nowo

34

2011 / 2012

utworzone Centrum Obsługi Klienta DB SCHENKERinfo, które opiekuje się klientami prowadzącymi biznes z wykorzystaniem naszej sieci samochodowej w Europie. Po raz trzeci zmierzyłam się z nowymi wyzwaniami. Moje poprzednie doświadczenia bardzo się przydały. Wraz z kolegami i koleżankami z zespołu buduję nowe procesy obsługi klientów. Współtworzę nową rzeczywistość, wykorzystując najbardziej zaawansowane narzędzia. Teraz zarządzam grupą kilkudziesięciu osób, a to nie koniec naszej drogi. Mam nadzieję, że będę uczestniczyć w dalszym rozwoju DB SCHENKERinfo. Czego nauczyłaś się podczas pracy w firmie DB Schenker? Praca w DB Schenker dała mi możliwość zdobycia wiedzy, umiejętności i doświadczenia nie tylko z zakresu logistyki i transportu, ale też z zarządzania projektami, budowania procesów obsługi klientów oraz komunikacji i relacji z nimi. Poza standardowymi obowiązkami pełniłam różne dodatkowe funkcje – byłam trenerem wewnętrznym standardów komunikacyjnych w obsłudze telefonicznej klientów czy koordynatorem współpracy z uczelniami. Uczestniczyłam w wielu szkoleniach dotyczących obsługi klienta, sprzedaży oraz w warsztatach umiejętności

przywódczych. Nauczyłam się też, że dobre, otwarte relacje w miejscu, w którym pracuję, sprawiają, że chce się pracować więcej i lepiej. Teraz sama staram się budować taką atmosferę w naszym zespole. Nowym doświadczeniem jest dla mnie coaching. Rozwijam się w tym obszarze, a to, czego się nauczę, wykorzystuję w codziennej pracy z ludźmi. Przeszłam w DB Schenker długą, ciekawą drogę. Kiedy przypomnę sobie mało doświadczoną, ale bardzo ciekawą wszystkiego absolwentkę tuż po studiach i porównam do mojej dzisiejszej pozycji – wykwalifikowanego specjalisty i menedżera zarządzającego grupą ludzi, trudno mi uwierzyć, ile się nauczyłam w ciągu tych pięciu lat. Co radziłabyś studentom, którzy chcieliby rozwijać się zawodowo w logistyce? Jedną z najważniejszych cech u ludzi, którzy chcą się rozwijać i osiągnąć swoje cele, jest proaktywność. To coś więcej niż tylko przejmowanie inicjatywy, to również odpowiedzialność za własne decyzje. Największe szanse na rozwój zawodowy mają właśnie osoby proaktywne.

www.kariera.com.pl



deloit te Deloitte Polska jest jedną z wiodących firm doradczych w kraju, świadczącą usługi profesjonalne w sześciu głównych obszarach: audytu, doradztwa podatkowego, konsultingu, zarządzania ryzykiem, doradztwa finansowego oraz prawnego. Zatrudnia ok. 180 tys. pracowników w 140 krajach, w tym ponad 1000 w Polsce. W Deloitte pracują ludzie zdolni, przedsiębiorczy, innowacyjni, efektywni, ambitni, otwarci na wiedzę i nastawieni na pracę w zespole. Rekrutacja jest prowadzona przez cały rok. www.deloitte.com/pl/kariera.

Współpraca, nie konkurencja

Zależało mi na tym, żeby pracować dla Deloitte, ponieważ przyrost wiedzy i umiejętności jest tu niesamowity, zwłaszcza na początku kariery.

FRANCISZEK RYCHLIK, 25 LAT Stanowisko: senior w Dziale Audytu Wykształcenie: finanse i rachunkowość, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Zawodowy cel: mistrzostwo w tym, co robię. Hobby: żeglowanie po morzach i oceanach.

Fot. Jacek Herok

Zawsze chciałeś pracować w audycie? Jak byłem mały, chciałem zostać strażakiem, ale jeżeli chodzi o doświadczenia zawodowe, to audyt był moim pierwszym wyborem. Mam z natury umysł analityczny, potrafię kojarzyć fakty i rozbijać wartości na części pierwsze, żeby mieć dostateczne zapewnienie o prawidłowości danych. Na czym polega praca w Dziale Audytu Deloitte? Praca w dziale audytu polega na badaniu sprawozdań finansowych i potwierdzaniu prawidłowości zawartych w nich informacji. Aby rzetelnie to zrobić, trzeba najpierw bardzo dobrze poznać specyfikę danej firmy, bo to przekłada się na liczby, które sprawdzamy. Audyt ma wychwytywać uszczerbki w działalności przedsiębiorstw i pomagać je naprawić. Zaczynam od wgryzienia się w mechanizmy działania spółki oraz od rozmów z personelem odpowiedzialnym za działalność operacyjną, następnie kontaktuję się z przedstawicielami departamentów księgowych. Audyt trwa od tygodnia do miesiąca, w zależności od wielkości firmy. Jestem już na stanowisku seniora, więc nadzoruję czasem kilka projektów jednocześnie. Głównie zajmuję się zakładami energetycznymi oraz spółkami z sektora telekomunikacyjnego. Większość czasu spędzam

36

2011 / 2012

u klientów i mogę zobaczyć, jak ich biznes funkcjonuje od kuchni – to bardzo ciekawa część mojej pracy. Masz dopiero 25 lat, a już jesteś seniorem. Szybko awansowałeś! Dostałem się do firmy poprzez Akademię Rachunkowości – warsztaty dla studentów organizowane przez Deloitte w każdym mieście, w którym mamy większe biuro. Po nich zaproponowano mi roczne płatne praktyki. Następnie otrzymałem ofertę pracy na stanowisku asystenta pierwszego stopnia. Ostatnio, dzięki temu, że wykazałem się umiejętnością zarządzania, otrzymałem podwójny awans – na seniora. Chcę być jak najlepszy w tym, co robię, a przy okazji jestem też dobrze oceniany przez innych. Zależało mi na tym, żeby zostać w Deloitte, ponieważ przyrost wiedzy i umiejętności jest tu niesamowity, zwłaszcza na początku kariery. Z projektu na projekt uczę się nowych rzeczy, zarówno dotyczących audytu, jak i rachunkowości. Jakie szkolenia zapewniła Ci firma? Pierwsze dotyczyły metodologii działania firmy oraz opanowania narzędzi potrzebnych w codziennej pracy, jak np. zaawansowana obsługa Excela. Kolejne służyły pogłębianiu wiedzy rachunkowej. Podobało mi się to, że

szkolenia korporacyjne zawierały element praktyczny. Wiedza zdobyta na uczelni w większości jest czystą teorią, nawet podczas ćwiczeń powtarza się utarte schematy, a tu oprócz elementu merytorycznego były też case studies i odgrywanie scenek sytuacyjnych, a to pozwalało wczuć się w rolę. Oprócz tego otrzymałem też wartościowe wskazówki dotyczące budowania relacji z klientami. Ogromnie rozwinąłem się także dzięki temu, że mogłem zastosować moją wiedzę w praktyce. Ale nie samą pracą człowiek żyje… To prawda, Deloitte zapewnia nam dodatkowe benefity w postaci wejściówek na basen czy karnetów na siłownię. Wynajmuje też dla nas sale gimnastyczne w różnych częściach Warszawy, w których gramy w siatkówkę, kosza czy w nogę. Korzystam też z ubezpieczenia zdrowotnego. Co motywuje Cię do pracy? W dalszym ciągu to, ile mogę się nauczyć podczas codziennej pracy. Ważna jest też dla mnie fenomenalna atmosfera. Bardzo dobrze rozumiemy się z koleżankami i kolegami i nie ma problemu, żeby zwrócić się do kogoś o pomoc. Nie konkurujemy, pomagamy sobie, bo na dłuższą metę lepiej się na tym wychodzi.

www.kariera.com.pl


deloit te Otrzymuję coraz ambitniejsze zadania

W dostaniu się do Deloitte pomogło mi uczestnictwo w Akademii Podatkowej. WIKTORIA SKURNOWICZ, 24 LATA Stanowisko: konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego. Wykształcenie: finanse i rachunkowość, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Zainteresowania: literatura współczesna, pisanie recenzji książek. Marzenie zawodowe: zostanie doradcą podatkowym. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Dlaczego chciałaś pracować w Deloitte? W trakcie studiów zainteresowałam się podatkami i kiedy dowiedziałam się, że Deloitte organizuje Akademię Podatkową w swoim warszawskim biurze, zgłosiłam się do programu. Później praca w Deloitte była naturalnym wyborem. Na czym polegała Akademia Podatkowa? To cykl darmowych szkoleń dla studentów. Aby się na nie dostać, trzeba przejść testy –

słowny, numeryczny i z języka angielskiego. Szkolenia były bardzo przydatne, prowadzili je menedżerowie z poszczególnych działów Deloitte. Czujesz się już ekspertem od podatków? Z każdym szkoleniem czuję się coraz pewniej, zwłaszcza w mojej wąskiej specjalizacji, jaką są podatkowe aspekty zatrudnienia oraz podatek dochodowy od osób fizycznych, ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Wkrótce

po przyjściu do pracy brałam udział w Tax orientation. Była to okazja do poszerzenia wiedzy i poznania kolegów z innych działów Deloitte. Co sprawia Ci największą satysfakcję w pracy? Cieszę się też, że są mi stawiane coraz bardziej ambitne wyzwania – dzięki temu czuję się doceniana. Niektóre moje zadania są rutynowe, ale wynagradza je przygotowywanie wniosków do ministra finansów o wydanie interpretacji przepisów podatkowych lub sporządzanie opinii dla klientów. Co radziłabyś studentom, którzy chcieliby pracować w Deloitte? Ważniejsze od konkretnej wiedzy są chęć nauki i umiejętność szybkiego przystosowania się do pracy. Niezbędna jest znajomość języka angielskiego. Ja używam go na co dzień w kontaktach z klientami oraz zagranicznymi oddziałami firmy.

Konsulting dał mi szansę szybkiego rozwoju Zróżnicowanie zadań to jedna z największych zalet pracy w Dziale Konsultingu. SZYMON BUCZKOWSKI, 27 LAT Stanowisko: konsultant w Dziale Konsultingu. Wykształcenie: transport, Politechnika Warszawska. Zawodowy cel: zdobycie doświadczenia i wiedzy eksperckiej. Hobby: podróże, w szczególności po Azji. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jaka jest specyfika pracy w Dziale Konsultingu? Zakres obowiązków zależy od projektu i charakterystyki klienta. Każda firma jest inaczej zorganizowana, a naszym zadaniem jest zaproponowanie rozwiązań dopasowanych do jej potrzeb. Zróżnicowanie zadań to jedna z największych zalet pracy w konsultingu, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy nie wiedzą, w czym chcieliby się specjalizować.

www.kariera.com.pl

Pracujesz indywidualnie czy w zespole? Najpierw w zespole planujemy prace i ustalamy wspólne podejście do konkretnego problemu. W dalszym etapie każdy przygotowuje materiał, za który jest odpowiedzialny. Oczywiście konsultujemy się ze sobą i dyskutujemy o naszych pomysłach. Nieodzownym elementem naszej pracy jest współpraca z klientem – indywidualna lub w zespole.

Jakimi projektami się zajmowałeś? Brałem udział w projektach dotyczących m.in. analiz polskich i unijnych regulacji oraz ich wpływu na poszczególne podmioty w Polsce. Współtworzyłem także raporty opisujące spółki wystawione na sprzedaż oraz ich otoczenie rynkowe. Dokumenty te były wykorzystywane przez potencjalnych inwestorów i miały im pomóc ocenić korzyści i ryzyko związane z planowaną inwestycją. Aktualnie opracowuję dla klienta nowe podejście do zarządzania cenami. Co zyskałeś dzięki pracy w Dziale Konsultingu Deloitte? Konsulting daje szansę zdobywania wiedzy i obycia biznesowego. Współpracuję z doświadczonymi ludźmi, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz organizacji i podpatruję ich metody pracy. Połączenie zmiennego środowiska, w którym się obracamy, oraz różnorodności zadań projektowych sprawia, że tempo nauki w konsultingu jest większe niż w wielu innych branżach.

2011 / 2012

37


Praca. Nauka. Ciągły rozwój w nowoczesnym otoczeniu. Zarabiając pieniądze, będziesz miał możliwość uczyć się od najlepszych, pracując w znanej i cenionej firmie, spełniającej najwyższe

la Szansa da student

korporacyjne standardy.

W Ergo Hestii szukamy ludzi z pasją, którzy pomogą nam budować świat nowych, lepszych ubezpieczeń.

Aby dowiedzieć się więcej odwiedź: www. kariera.ergohestia.pl lub skontaktuj się z nami pod adresem rekrutacja@ergohestia.pl

Hestia Kontakt 801 107 107*, 58 555 5 555 *opłata za połączenie zgodnie z cennikiem operatora

www.ergohestia.pl


ergo hestia Ergo Hestia to grupa towarzystw oferujących ubezpieczenia majątkowe i na życie. Jesteśmy jedną z największych instytucji finansowych w kraju. Obsługujemy klientów indywidualnych, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz wielkie korporacje i zakłady przemysłowe. Naszym akcjonariuszem jest drugie pod względem wielkości niemieckie konsorcjum ubezpieczeniowe Ergo, należące do grupy kapitałowej największego reasekuratora na świecie – Munich Re. Liczba pracowników etatowych: 1691. www.kariera.ergohestia.pl

Sukces w ubezpieczeniach w zasięgu ręki

Liczy się zaangażowanie w pracę, podejmowanie nowych wyzwań oraz chęć współpracy.

AGNIESZKA NOWACKA, 30 LAT Stanowisko: zastępca dyrektora ds. likwidacji szkód typowych. Wykształcenie: Wydział Inżynierii Środowiska i Budownictwa Lądowego, Politechnika Gdańska. Hobby: Wolny czas lubię spędzać z dobrą książką o podróżach lub życiu znanych i mniej znanych osób, w kinie na filmie, który wzrusza i zmusza do refleksji, i dla odmiany na sali – jako kibic głównie koszykówki. Marzę o: tym, by mój zespół zawsze czerpał satysfakcję z pracy. Fot. Materiał własny

Co przekonało Cię do aplikowania na to stanowisko i do tej firmy? Kiedy rozpoczęłam poszukiwanie pracy po studiach, branża ubezpieczeń była mi zupełnie obcą dziedziną. Znajomi przekonali mnie jednak, że firma daje realne możliwości rozwoju dla osób z wykształceniem technicznym (budowlanym, energetycznym czy też mechanicznym). Później rzeczywiście okazało się, że absolwenci kierunków technicznych nie tylko są tu cenieni, ale także mają możliwość wykorzystywać swoją wiedzę ze studiów w praktyce. Kiedy już rozpoczęłam pracę, byłam bardzo zaskoczona, ponieważ okazało się, że Likwidator Szkód to dla mnie praca idealna! Jak przebiegał proces rekrutacji? Składał się z kilku etapów. Pierwszym z nich był test myślenia analityczno-logicznego, następnie czekała mnie rozmowa kwalifikacyjna z przedstawicielem działu rekrutacji, a ostatni krok polegał na rozmowie z dyrektorem biura, do którego aplikowałam. Sprawdzano przede wszystkim umiejętność logicznego myślenia, decyzyjność, umiejętność organizacji czasu pracy, rzetelność oraz zaangażowanie w obowiązki. Patrząc z punktu widzenia osoby, które obecnie sama prowadzi rekrutację, sądzę, że te zadania rzeczywiście weryfikowały umiejętności, które uznaję za bardzo istotne. Żeby odnieść sukces

www.kariera.com.pl

w Ergo Hestii doświadczenie w branży ubezpieczeń nie jest konieczne. Liczy się za to zaangażowanie w pracę, podejmowanie nowych wyzwań oraz chęć współpracy i umiejętność wyznaczania właściwych priorytetów.

przede mną stawiano, były zbieżne z moimi oczekiwaniami i standardami wykonywanej pracy. Wyznaczony kierunek dla BLS był tym samym, w którym z pełnym przekonaniem sama chciałam podążać.

Jak przebiegała Twoja dotychczasowa kariera w firmie? Swój pierwszy awans otrzymałam po 2 latach pracy w Ergo Hestii. Był to pierwszy dzień po moim urlopie. Wezwana przez mojego szefa na rozmowę spodziewałam się, że chodzi o podsumowanie moje pracy czy bieżących zadań. Byłam jednak ogromnie zaskoczona, kiedy szef poinformował mnie o awansie na stanowisko Kierownika Działu. Trudno mi powiedzieć, dlaczego właśnie mnie wybrano, myślę jednak, że doceniono moją chęć podejmowania nowych wyzwań i rozwoju w kierunku likwidacji szkód.

Czy masz poczucie, że nadal się rozwijasz? Z pewnością uczę się codziennie, zarówno od przełożonego, jak i od współpracowników. W Ergo Hestii buduje się atmosferę współpracy – a jest to według mnie klucz do sukcesu całej firmy. Nie jest to jednostronny przekaz informacji, ponieważ oprócz tego, że otrzymuję uwagi od przełożonego, czuję również swobodę wyrażania swojego zdania, co jest niezwykle cenne w budowaniu codziennych relacji z szefem. Cenną wartość stanowi również pozytywny kontakt z kolegami i utrzymywanie z nimi przyjaznych relacji.

Co było kolejnym krokiem w Twojej karierze zawodowej? W 2010 roku, wraz z pozytywną oceną mojej pracy, bardzo dobrymi wynikami zespołu oraz propozycjami nowych usprawnień uzyskałam nominację na stanowisko p.o. Dyrektora w jednym z obszarów Biura Likwidacji Szkód. Po raz kolejny było to dla mnie duże zaskoczenie, a jednocześnie nagroda za dotychczasowy wkład. Najważniejsze jest chyba jednak to, że wymagania i wyzwania, jakie

Jakie jest Twoje marzenie na chwilę obecną? Pięć lat temu pewnie odpowiedziałabym, że moim marzeniem jest to, aby być w tym miejscu, w którym się znajduję w tej chwili. Jednak obecnie marzę o tym, aby budować zespół kompetentnych i zaangażowanych ludzi, którzy realizują się zawodowo, lubią to, co robią, i z którymi możemy na siebie wzajemnie liczyć.

2011 / 2012

39



ernst & young Ernst & Young jest globalnym liderem usług audytorskich, podatkowych, transakcyjnych i doradczych. Zatrudnia 141 tys. specjalistów z różnych dziedzin (w tym 1400 w Polsce) w 140 krajach, którzy łączą wiedzę i międzynarodowe doświadczenie ze znajomością lokalnych uwarunkowań. Firma poszukuje studentów studiów magisterskich I i II roku (IV i V roku studiów jednolitych) oraz absolwentów kierunków ekonomicznych, prawniczych, ścisłych i informatycznych. Posiada biura w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie i Wrocławiu. www.ey.com.pl/kariera.

Jestem poziom wyżej, bo uczę się od najlepszych Młody pracownik w dziale Doradztwa Podatkowego może zapoznać się ze specyfiką pracy każdego zespołu i wybrać dziedzinę, która najbardziej mu odpowiada.

NATALIA MARTYNA NOWICKA, 24 LATA Stanowisko: Asystent w dziale Doradztwa Podatkowego. Wykształcenie: prawo, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zainteresowania: gra na flecie poprzecznym pozwala jej powrócić do beztroskich czasów dzieciństwa; squash i nordic walking odprężają ją w weekendy. Największy sukces: zdobycie bezpośrednio po studiach pracy, która sprawia satysfakcję i daje możliwość nieustannego rozwoju.

Fot. Mateusz Karatysz

Jak dostałaś się do Ernst & Young? Wraz ze znajomymi z Wydziału Prawa zgłosiłam się do konkursu Ernst & Young EYe on Tax. Jego formuła wydała mi się bardzo interesująca. W pierwszym etapie rozwiązania zadań dotyczących m.in. podatku dochodowego i akcyzowego przesyłaliśmy do firmy e-mailem. Etap regionalny i finał w Warszawie dały nam możliwość bezpośredniego poznania pracowników firmy. Jedną z nagród dla zwycięzców, którą otrzymał mój zespół, była propozycja miesięcznych praktyk w Ernst & Young, z czego skorzystałam. Jak wyglądał Twój pierwszy dzień praktyk? Poznański oddział Ernst & Young mieści się w najwyższym budynku w mieście, na XII piętrze. Już sama lokalizacja zrobiła na mnie wrażenie. Mile wspominam też pierwsze chwile w zespole. Zostałam przyjęta bardzo serdecznie. Na wstępie otrzymałam podstawowe informacje o pracy, firmie i jej wartościach. Następnie trafiłam do działu Doradztwa Podatkowego, który dzieli się na zespoły zajmujące się różnymi obszarami podatków. Młody pracownik może zapoznać się ze specyfiką pracy każdego zespołu i wybrać najciekawszą dla siebie dziedzinę. Praktyki szybko minęły, ale otrzymałam możliwość przedłużenia ich na kolejne trzy miesiące.

www.kariera.com.pl

Jak udało Ci się pogodzić praktyki ze studiami? Na V roku praktycznie nie miałam już zajęć na uczelni. Jednak zawsze mogłam liczyć na pełne zrozumienie ze strony moich przełożonych, jeśli pojawiała się konieczność obecności na uczelni. Po praktykach w Ernst & Young oraz po obronie pracy magisterskiej, otrzymałam ofertę pracy na stanowisku Asystenta. Od jesieni zaczynam więc pracę w pełnym wymiarze czasu. Dlaczego jako prawniczka zdecydowałaś się na pracę w firmie zajmującej się doradztwem podatkowym? Te dziedziny nie są odległe. Zajmuję się analizą przepisów prawa podatkowego i moje wykształcenie daje mi do tego solidną podstawę. Ponadto, firma zaproponowała mi, abym rozwijała się także jako prawnik – współpracuję z kancelarią stowarzyszoną z Ernst & Young i mam zamiar zdawać na aplikację. Jak pogłębiasz wiedzę podatkową? Firma zapewnia mi szkolenia i stały dostęp do zasobów wiedzy. Moi przełożeni wspierają mnie w codziennej pracy. Jako Asystent, wyjadę na kilkutygodniowe, kompleksowe szkolenie. Poza specjalistyczną wiedzą, otrzymam też wskazówki dotyczące profesjo-

nalnego kontaktu z klientem. Wezmę także udział w programie Ernst & Young and You (EYU) skierowanym do osób na stanowiskach Asystentów. To dla mnie szansa, żeby poznać wiele kierunków specjalizacji podatkowej i wybrać dla siebie najodpowiedniejszy obszar. Będę też lepiej przygotowana do egzaminu na doradcę podatkowego. Wiem, że obowiązki w Ernst & Young odpowiadają kompetencjom doradcy i zmieniają się wraz z nabywaniem doświadczenia i wiedzy. Moi przełożeni oczekują, że wykonam swoją pracę na najwyższym poziomie, a widząc moje postępy, powierzają mi coraz trudniejsze i bardziej kompleksowe zadania. Czy coś zaskoczyło Cię w firmie? Zaskoczyło mnie, że wszyscy mówią do siebie po imieniu. Wcześniej pracowałam w kancelarii, gdzie kontakt był bardziej formalny. Podejście, które funkcjonuje w Ernst & Young, skraca dystans. Łatwiej jest porozmawiać z osobami na wyższych stanowiskach. Zarówno Menedżerowie, jak i Seniorzy są bardzo otwarci i pomocni. Pomagają przy rozwiązywaniu problemów, udzielają cennych wskazówek i wsparcia merytorycznego. Będąc na starcie swojej kariery zawodowej, szczególnie to doceniam.

2011 / 2012

41





infosys BPO Pol and Infosys BPO Poland świadczy usługi outsourcingowe dla klientów z 27 krajów świata. Obszarami specjalizacji centrum są: usługi finansowo-księgowe i zakupowe, obsługa procesów logistycznych, zarządzanie bazami danych, a także zarządzanie ryzykiem, obsługa podatkowa, doradztwo i konsulting. Firma zatrudnia ponad 1000 osób. Aktualnie rekrutuje na stanowiska z obszaru audytu, księgowości, kontrolingu, IT, w tym SAP, zakupów oraz na stanowiska menedżerskie. E-mail: rekrutacja_lodz@infosys.com. www.infosysbpo.com

Klucz do satysfakcji z pracy

Spojrzałam na ostatnie pięć lat spędzonych w Infosys i uświadomiłam sobie, że każda chwila była znacząca dla rozwoju moich kompetencji. ALEKSANDRA SOBIESZEK, 29 LAT Stanowisko: Konsultant ds. Projektowania Procesów Biznesowych. Wykształcenie: stosunki międzynarodowe, Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych; specjalizacja euromarketing, Uniwersytet Łódzki. Zainteresowania: uwielbia spinning, który daje jej dużo energii, i książki, które pozwalają przenieść się w zupełnie inne czasy. Zawodowo marzę o tym: by nigdy nie brakło mi entuzjazmu i pasji w realizowaniu wyzwań, których się podejmę. Fot. Dmitrów/Petruszka - www.petruszka.com

Co sprawiło, że chciałaś pracować dla Infosys? Pozytywna atmosfera to dla mnie klucz do satysfakcji z miejsca pracy, a w Infosys jest bardzo młoda i przyjaźnie nastawiona kadra. Zauważyłam to już podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Ponadto semestr, który jeszcze podczas studiów spędziłam we Francji w ramach projektu Sokrates-Erasmus, wzbudził we mnie apetyt na pracę w międzynarodowym środowisku. Bardzo zależało mi na tym, żeby w pracy mieć kontakt z językiem francuskim. Infosys wyróżniają także dbałość o pracownika i szerokie możliwości rozwoju. Dzięki temu, że firma obsługuje klientów z całego świata i zajmuje się różnymi procesami, każdy może budować swoją karierę wokół obszaru, który go najbardziej interesuje – np. w obszarze finansów i księgowości, zakupów, konsultingu czy IT. A jak Ty rozwijałaś się w firmie? Wybrałam dział zakupów. Pięć lat temu, zaraz po studiach, wykonywałam zlecenia dla jednego z francuskich oddziałów naszego klienta. Po dwóch latach awansowałam na stanowisko lidera 15-osobowego zespołu. Czułam się trochę „rzucona na głęboką wodę”, ale z perspektywy czasu uważam, że jest to jedna z najlepszych metod rozwoju. Wymaga zmobilizowania się w dwustu procentach

www.kariera.com.pl

i w krótkim czasie zdobycia kompetencji, które inaczej zdobywałabym przez lata. Oczywiście, przechodziłam szkolenia, które przygotowywały mnie do nowej roli i nowych wyzwań. Miałam też wsparcie ze strony przełożonych – wskazywali moje mocne strony, radzili, co poprawić. Angażowałam się także w projekty zewnętrzne, które nie wiązały się bezpośrednio z moim zakresem obowiązków – prowadziłam wykłady na Uniwersytecie Łódzkim na temat różnic kulturowych w biznesie i szkolenia „Zakupy od A-Z” w ramach akcji Urzędu Miasta Łodzi „Młodzi w Łodzi”. Mogłam podzielić się swoją wiedzą oraz zdobyć nowe umiejętności. Czym zajmujesz się obecnie? W ubiegłym roku przeniosłam się na niezależne stanowisko konsultanta w dziale projektowania procesów biznesowych. Moim zadaniem jest przygotowywanie ofert na usługi Infosys dla naszych potencjalnych klientów. Proponuję optymalne rozwiązania, które przyniosą szeroko rozumiane korzyści – zmniejszenie kosztów, poprawę efektywności, satysfakcję z dostarczonych usług, itp. To praca projektowa – dzięki temu jest różnorodna. Projekty trwają zazwyczaj kilka miesięcy. Do tej pory jednym z większych wyzwań było zaprojektowanie udoskonalonego działu zakupów dla jednego z belgijskich szpitali.

Zespół, którego byłam częścią, pracował na miejscu, w Belgii. Projekt zakończył się sukcesem i uznaniem ze strony klienta – powstał plan transformacji oraz wieloletniego rozwoju działu zakupów, a wizja zmian została zaakceptowana przez klienta. Co przynosi Ci w pracy największą satysfakcję? Projekt zakończony sukcesem i uznanie ze strony klienta. Wtedy mam poczucie, że dobrze wykonałam swoje zadanie. Przyjemna jest także sama praca w międzynarodowym środowisku. Mój zespół zlokalizowany jest częściowo w Indiach i częściowo w Polsce. Fascynuje mnie także to, że mam możliwość przyglądania się strukturze i procesom w globalnych korporacjach. Co radziłabyś osobom, które chcą aplikować do Infosys? Aby nie zwlekały! Kiedy przygotowywałam się do tej rozmowy, spojrzałam na ostatnie pięć lat spędzonych w firmie i uświadomiłam sobie, że każda chwila była znacząca dla rozwoju moich kompetencji. Warto uczyć się języków i być otwartym na innych ludzi, a przed samą rozmową jak najwięcej dowiedzieć się o firmie, żeby przekonać się, czy utożsamiamy się z wartościami i czy rzeczywiście chcemy tu pracować.

2011 / 2012

45




JTI Polska jest częścią Japan Tobacco International, trzeciego pod względem wielkości koncernu tytoniowego na świecie. Grupa zatrudnia ponad 25000 osób w 90 biurach oraz 30 fabrykach i ośrodkach badawczorozwojowych na całym świecie. JTI sprzedaje swoje produkty w 120 krajach, a należące do niej marki Winston i Mild Seven znajdują się wśród pięciu największych globalnie marek papierosów. JTI w Polsce jest obecna na polskim rynku tytoniowym od 2003 roku. Dzięki znaczącym inwestycjom i skutecznej strategii systematycznie się rozwijamy. Obecnie należy do nas 12% rynku (Nielsen, 06.2011). Zatrudniamy ponad 830 pracowników (w tym ponad 480 osób w fabryce w Gostkowie oraz około 350 osób w strukturach regionalnych i w biurze Warszawie). “Moja przygoda w JTI Polska rozpoczęła się w 2009 roku. Bezpośrednio po skończeniu studiów na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego zakwalifikowałam się do programu stażowego w Dziale Planowania i Analiz Finansowych. Jako stażystka od samego początku stałam się pełnoprawnym członkiem zespołu. Powierzono mi samodzielne projekty i analizy. Praca w międzynarodowej korporacji, w której panuje wielokulturowa atmosfera, okazała się “strzałem w dziesiątkę”. To doskonałe miejsce zarówno do samorealizacji, jak i spełniania własnych ambicji. Moja Firma dba o kulturę pracy opartą na innowacyjności i nowoczesnych rozwiązaniach, a także daje duże możliwości rozwoju i awansu czego doświadczyłam osobiście. Po odbytym stażu zaproponowano mi pracę Analityka Finansowego, a niedługo potem etat na stanowisku Kontrolera ds. Siedziby. Obecnie moje obowiązki polegają przede wszystkim na przygotowywaniu kompleksowych analiz i raportów finansowych. W tej firmie mam poczucie, że każdy nowy dzień rodzi nowe wyzwania i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wiem, że moja kariera zawodowa zmierza we właściwym kierunku.”

www.jti.com

JTI Polska Pracodawca nagrodzony certyfikatami Top Employers 2010 i 2011 Zdobywca tytułu Najlepszego Pracodawcy 2010 w rankingu Aon Hewitt Firma wyróżniona jako Solidny Pracodawca Roku 2010 Zdobywca wyróżnienia Firma Odpowiedzialnie Zarządzana 2011 to firma dająca szansę na realizację innowacyjnych pomysłów, będąca gwarancją dynamicznego rozwoju oraz możliwości międzynarodowej kariery


Czujesz głód wiedzy i poszukujesz możliwości rozwoju? Masz głowę pełną pomysłów, rozpiera Cię energia do działania i chętnie przejmujesz inicjatywę? Lubisz wyzwania i potrafisz znaleźć drogę do realizacji każdego celu? Dołącz do… Firmy współtworzonej przez Pracowników, poszukującej ludzi innowacyjnych. Możesz to zrobić poprzez: Programy Praktyk i Staży, Międzynarodowe Programy Rozwojowe: MORE oraz CE Development Program, Odpowiedź na aktualne ogłoszenie.

Rekrutacja w JTI Polska składa się z kilku etapów:

Dzięki temu będziesz: mieć realny wpływ na to, jak działamy, tworzyć nowe systemy i procedury, ulepszać dotychczasowe lub proponować nowe, bardziej efektywne rozwiązania, mieć możliwość zdobywania doświadczenia zawodowego oraz awansu w różnych działach zarówno w Polsce, jak i za granicą. To wszystko przy wsparciu otwartych, doświadczonych i dzielących się wiedzą współpracowników, przyjaznej atmosferze pracy, Indywidualnych Planach Rozwoju, programach wsparcia talentów i wielu innych udogodnieniach dla Ciebie i Twojej pracy.Twój rozwój w ramach JTI jest dla nas najważniejszy! W strukturach JTI Polska Sp. z o.o. znajdziesz następujące działy:

Warszawa sprzedaż, marketing (strategiczny, handlowy, komunikacja konsumencka, HoReCa), HR, finanse, controling, analizy, IT, dział prawny Al. Jerozolimskie 94 00-807 Warszawa +48 (22) 381 81 81 e-mail: kariera@jti.com

Analiza i selekcja dokumentów aplikacyjnych, Rozmowa rekrutacyjna, w której uczestniczy pracownik Działu Personalnego oraz Kierownik określonego Działu, Testy sprawdzające kompetencje, zdolności oraz cechy osobowościowe kandydata, Assessment Centre (w przypadku niektórych stanowisk), Rozmowa finalna z Dyrektorem Działu.

Gostków Stary produkcja, jakość, administracja, HR, zakupy, finanse, księgowość, planowanie i eksport, dział inżynieryjny, dział prawny, dział celny, magazyny Gostków Stary 42 99-220 Wartkowice + 48 (43) 678 51 03 e-mail: rekrutacja@jti.com


kompania piwowarsk a Kompania Piwowarska jest liderem na rynku piwowarskim w Polsce, częścią koncernu SABMiller. Do portfela marek KP należą: TYSKIE, ŻUBR, LECH, Dębowe Mocne, Wojak, Pilsner Urquell, Redd’s, Gingers, Grolsch, Miller Genuine Draft oraz Peroni Nastro Azzurro. Firma posiada browary w Poznaniu, Tychach oraz Białymstoku. Liczba zatrudnionych: ponad 3 tys. osób. Rekrutacja: www.kp.pl – zakładka kariera lub www.karierawkp.pl.

Biorę udział w rozwoju największej marki piwnej w Polsce! Z podobną troską o mój rozwój i prywatne plany nie spotkałam się nigdy wcześniej – to było rewelacyjne!

ADA DANISZ, 26 LAT Stanowisko: stażystka w dziale brand marketingu piwa TYSKIE. Wykształcenie: licencjat z zarządzania, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, magister marketingu, Edinburgh Napier University. Zainteresowania: architektura wnętrz, sporty ekstremalne. Marzę o: podróży do Japonii. Fot. Mateusz Karatysz

Dlaczego wybrałaś Kompanię Piwowarską? Kompania Piwowarska cieszy się wśród poznańskich studentów wysoką renomą. Znana jest z tego, że daje ogromne możliwości rozwoju. Dlatego regularnie odwiedzałam stronę internetową firmy. Właśnie tam przeczytałam informację o konkursie Kompania Innowacji. Wysłałam swoją aplikację i udało się – zostałam laureatką ubiegłorocznej edycji i otrzymałam zaproszenie na staż. Na czym polegał konkurs Kompania Innowacji? Należało zaproponować innowacje, które usprawniłyby działanie poszczególnych działów. Choć moją pierwszą pasją był marketing, wtedy interesował mnie również HR. Moja propozycja dotyczyła więc tego obszaru. To model zakładki na stronie poświęconej karierze w KP, gdzie kandydaci mogą zamieścić dodatkowe, niestandardowe informacje o sobie. Jak wyglądał proces rekrutacyjny? Podczas rekrutacji opowiadałam o podwójnych zainteresowaniach HR i marketingiem. Wspomniałam też o tym, że za trzy miesiące wyjeżdżam za granicę na studia. Reakcja firmy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła – specjalnie dla mnie skrócono program stażu w dziale HR tak, aby nie kolidował z wyjazdem. Natomiast

50

2011 / 2012

po powrocie przełożeni zaproponowali mi staż w dziale marketingu, abym mogła rozwinąć się także w tej dziedzinie. Z podobną troską o mój rozwój i prywatne plany nie spotkałam się nigdy wcześniej. To było rewelacyjne! Czym zajmuje się dział brand marketingu? Brand marketing jest rdzeniem każdej marki i odpowiada za jej kreację oraz utrzymanie spójności strategicznej i wizerunkowej. Staramy się łączyć plany sprzedażowe, marketingowe oraz wizje agencji reklamowych. Mój dział zajmuje się marką TYSKIE. Jaki jest zakres Twoich obowiązków? Spotykam się z przedstawicielami agencji reklamowych, współpracuję z działami brand designu, sprzedaży i zakupów. Pracuję nad wieloma materiałami promocyjnymi marki Tyskie, biorę udział w ich tworzeniu. Analizuję też trendy na rynku piwa. To właśnie na ich podstawie są tworzone strategie i działania marketingowe oraz promocyjne. Codziennie mam spotkania z szefem, podczas których zapoznaje mnie z nowymi tematami marketingowymi. W ich trakcie wiele się uczę. To zupełnie inny rodzaj wiedzy niż ten zdobyty na studiach. Co chciałabyś robić za pięć lat? Zaczynam od stanowiska, które zawsze uwa-

żałam za wymarzone dla mnie. Chciałabym jednak spróbować swoich sił również w sprzedaży i innych działach marketingu, aby bardziej kompleksowo zrozumieć biznes. Ufam, że dzięki temu zwiększę swoją wiedzę ekspercką i być może będę w przyszłości zarządzać ludźmi. Co najbardziej lubisz w swojej pracy? Jej dwoistość. Z jednej strony pracuję z bardzo kreatywnymi osobami, a z drugiej mierzę się z liczbami i zadaniami analitycznymi. Lubię również to, że dzięki tej różnorodności zadań spotykam się z wieloma wizjami świata. Każde spotkanie z agencją, grafikiem czy analitykiem finansowym daje mi szerszą perspektywę i nowy pogląd na rzeczywistość. Dzięki temu wiele się uczę. Co najbardziej zaskoczyło Cię w firmie? Zakres odpowiedzialności, którym mnie obdarzono. Od pierwszego tygodnia czułam się pełnoprawnym członkiem zespołu i wiedziałam, że każda moja decyzja będzie miała konsekwencje dla marki. Wychodząc wieczorem na spotkania ze znajomymi i widząc wszędzie ten brand, nie mogę oprzeć się myśli, że fantastycznie brać udział w rozwoju największej marki piwnej w Polsce.

www.kariera.com.pl


kompania piwowarsk a W konkursie KOMPANIA INNOWACJI mogą wziąć udział studenci IV bądź V roku studiów magisterskich lub studenci I lub II roku magisterskich studiów uzupełniających oraz absolwenci, którzy ukończyli studia najpóźniej w 2009 r. i nie ukończyli 26 lat. Przystępując do konkursu, każdy z uczestników ma obowiązek rozwiązać jedno z trzech zadań spośród proponowanych przez KP. Dziedzina zadania jest równoznaczna z profilem stażu wybieranego przez uczestnika. Kolejna edycja konkursu już wiosną 2012 roku. Nagrodą są trzy sześciomiesięczne płatne staże.

Firma realizuje mój pomysł na innowację

Choć czułem wsparcie przełożonych, byłem obdarzony stuprocentową samodzielnością. Dało mi to większą pewność siebie.

SEBASTIAN SKRZYPCZAK, 24 LATA Stanowisko: stażysta w dziale techniki Tyskich Browarów Książęcych. Wykształcenie: biotechnologia, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Zainteresowania: podróże po Polsce, szczególnie wędrówki po Bieszczadach. Marzę o: skoku ze spadochronem.

Co skłoniło Cię do aplikowania na staż w Kompanii Piwowarskiej? Chciałem zdobyć staż w dużej polskiej firmie, wziąłem więc udział w konkursie Kompania Innowacji. Spodobało mi się w nim to, że spośród różnych zadań mogłem wybrać to najbardziej spójne z kierunkiem studiów. Mój pomysł zdobył uznanie, a ja zostałem laureatem. Opowiedz proszę o swoim pomyśle na innowację. Zadanie polegało na tym, aby wykorzystać jeden z odpadów pozostających po produkcji piwa do celów energetycznych. Ja zastanawiałem się nad wykorzystaniem wysłodzin browarniczych (młóta) i najwyraźniej wpasowałem się w plany strategiczne Kompanii. Jak przebiegała rekrutacja? Zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną z menedżerem, podczas której miałem przedstawić swoje rozwiązanie techniczne oraz ewentualne korzyści, które może ono przynieść firmie. Druga część składała się z testów psychologicznych i autoprezentacji. Oceniano wartość merytoryczną oraz sposób wypowiadania się, a także zaradność, której dowiedliśmy w trudnych sytuacjach w przeszłości.

www.kariera.com.pl

Jakie miałeś obowiązki podczas stażu? W przeciągu pół roku zobaczyłem, jak działa cały browar. Przyglądałem się nie tylko procesowi produkcji piwa, ale też pracy działów wspomagających np. utrzymania ruchu czy techniki. Potem dowiedziałem się, że mój pomysł będzie realizowany, a do mnie należy koordynacja projektu. Miałem m.in. określić parametry fizykochemiczne młóta oraz dokonać analiz biznesowych wielu rozwiązań technicznych włącznie z wyłonieniem firmy, która zbudowałaby instalację przerabiającą je na energię. Jak wygląda typowa ścieżka kariery w działach technicznych? Osoby, które poznałem, zaczynały pracę najczęściej od stażu. Pierwszy szczebel to stanowisko kadeta, następny to specjalista i w końcu inżynier m.in. mediów, kontroli utrzymania ruchu czy elektro-automatyki. Potem istnieje możliwość przejścia na stanowiska zarządcze, do sfery korporacyjnej firmy. Co było najbardziej satysfakcjonujące? Dużą satysfakcję sprawił mi fakt, że uczestniczyłem w laboratoryjnej części projektu, zakładając m.in. stację uzysku biogazu z wysłodzin. Poza tym obserwowałem efekty własnych działań i tego, jak projekt nabierał

określonych kształtów. Widziałem też zadowolenie przełożonych z mojej pracy. Co Cię zaskoczyło? Spodziewałem się w browarze typowo korporacyjnego klimatu, ale zostałem pozytywnie rozczarowany. W zespole techniki każdy prezentował inny typ osobowościowy, posiadał inny bagaż doświadczeń i inny zakres wiedzy eksperckiej. Mimo tej różnorodności, a może dzięki niej, udało się stworzyć znakomicie działający zespół i rewelacyjną atmosferę pracy. Pracowałem ze specjalistami od mediów, utrzymania ruchu, ochrony środowiska i z wieloma innymi. To idealna sytuacja dla rozwoju zawodowego stażysty. Czego się nauczyłeś? Choć czułem wsparcie przełożonych, byłem obdarzony stuprocentową samodzielnością. Dało mi to większą pewność siebie. Poza tym poszerzyłem wiedzę z zakresu browarnictwa i laboratorium oraz znacznie rozwinąłem umiejętności interpersonalne. Otrzymałem wiele rad na temat tego, jak się zachowywać podczas spotkań i jak negocjować. Jakbyś w trzech słowach określił Kompanię Piwowarską? Dynamiczna, rozwojowa, produkująca znakomite piwo.

2011 / 2012

51



kpmg KPMG jest międzynarodową siecią firm świadczących usługi audytorskie i doradcze. Nasz największy kapitał to wiedza ponad 138 tys. pracowników KPMG w 150 krajach na całym świecie. W Polsce działamy od 1990 roku. Obecnie zatrudniamy blisko 1200 osób w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach. Naszymi klientami są m.in. polskie przedsiębiorstwa, koncerny międzynarodowe, banki i instytucje finansowe. Obsługujemy ponad 2700 firm ze wszystkich sektorów gospodarki. www.kariera.kpmg.pl

Szacunek, zaufanie i chęć do pomocy

Tu zawsze dzieje się coś nowego i ciekawego. W trzy miesiące w KPMG nauczyłam się więcej niż w poprzedniej firmie przez ponad rok.

ANNA WZIĄTEK, 30 LAT Stanowisko: supervisor w dziale audytu ogólnego. Wykształcenie: zarządzanie i marketing, specjalność: zarządzanie międzynarodowe, Uniwersytet Łódzki. Zainteresowania: literatura, ulubieni autorzy: Christie, Archer, Chmielewska i Coben. Marzę o: podróży do Australii. Fot. Jacek Herok

Co przekonało Cię do aplikowania do KPMG? Po studiach pracowałam w branży finansowej, ale szybko znudziłam się jej jednowymiarowością. Cztery lata temu zapoznając się z profilami różnych firm, uznałam, że audyt będzie strzałem w dziesiątkę. Zaczęłam od przeglądania wypowiedzi na forach internetowych dotyczących pracy w firmach z Wielkiej Czwórki. To, co przeczytałam, przekonało mnie do KPMG. Wysłałam dokumenty aplikacyjne i wkrótce zaproszono mnie na testy z języka angielskiego i testy umiejętności analitycznych. Później brałam udział w Assessment Center, a na koniec odbyła się jeszcze jedna rozmowa. Od czego zaczęła się Twoja przygoda z firmą? Od działu audytu. Jesienią każdego roku KPMG rekrutuje nowych pracowników do departamentu audytu ogólnego dla spółek i finansowego dla banków i ubezpieczycieli. Na początku byłam asystentem w dziale audytu ogólnego – od tego stanowiska zaczyna każdy z nas. Po roku otrzymałam awans na asystenta II, po kolejnym na starszego asystenta, a od roku jestem supervisorem.

www.kariera.com.pl

Na czym polega Twoja praca? W zależności od wielkości projektu badanie spółki trwa od kilku dni do paru tygodni. Po przyjeździe do firmy otrzymujemy jej wstępne sprawozdanie finansowe, które musimy zbadać. Patrzymy na każdą pozycję i sprawdzamy wyniki. Oceniamy, czy sporządzone wyliczenia i szacunki są prawidłowe. Rezultatem naszej pracy jest ostateczne sprawozdanie finansowe, do którego wydawana jest opinia biegłego rewidenta. Dlaczego audyt jest ciekawszy od innych dziedzin? Tu zawsze dzieje się coś nowego i ciekawego. W trzy miesiące w KPMG nauczyłam się więcej niż w poprzedniej firmie przez ponad rok. Codzienny przyrost wiedzy jest ogromny, nieporównywalny z pracą w typowym dziale finansowym. W audycie stykamy się z różnymi branżami i rodzajami działalności na co dzień. Nie ma mowy o monotonii. Jakie wykształcenie jest potrzebne, aby osiągać sukcesy w audycie? Na pewno ekonomiczne lub finansowe. Większości uczymy się jednak w trakcie pracy i podczas szkoleń. Każdy z nas powinien uzyskać certyfikat biegłego rewidenta. KPMG za-

pewnia nam odpowiednie dwuletnie szkolenia przygotowujące do tych egzaminów oraz daje dni wolne na naukę. Poza tym poznajemy międzynarodowe standardy rachunkowości, aktualizacje w prawie podatkowym, różne metodologie prowadzenia audytów itp. Przechodzimy również szkolenia miękkie z umiejętności współpracy z klientem. Jacy są Twoi koledzy z pracy? Otwarci, nie boją się nowych wyzwań. Są komunikatywni, dobrze zorganizowani i chcą się rozwijać. Najważniejsze jest jednak to, że możemy na sobie polegać. Specyfika naszej pracy skłania nas do wzajemnego szacunku, zaufania i chęci do pomocy. Jeśli mam do rozwiązania trudną kwestię, wiem, że mogę zapytać o radę każdego i zawsze ją otrzymam. Co przynosi Ci w pracy największą satysfakcję? Nieprzerwanie się uczę, rozwijam swoje umiejętności i pogłębiam wiedzę. Dzień, w którym skończyliśmy pełne badanie spółki według zasad US GAAP, był niezwykły. Nie znałam tej metodologii wcześniej, więc musiałam się wiele nauczyć. To było ogromne wyzwanie, ale trzymając gotowe sprawozdanie w ręce, poczułam dużą satysfakcję.

2011 / 2012

53


CzeÊç, nazywam si´ Marzena. Czy znasz Prince Polo - ulubione wafelki w naszym kraju? Czy lubisz smak delikatnych czekolad Milka, kojarzonych z wdzi´cznà postacià Êwistaka zawijajàcego je w sreberka i akcjà spo∏ecznà „Milka. Razem dla Tatr”? Czy kawa Maxwell House pomog∏a Ci kiedyÊ przetrwaç sesj´ lub doda∏a energii do dzia∏ania? Czy wiesz, ˝e nasze ciasteczka OREO „lubi” na Facebooku 22 miliony fanów, a Delicje z pomaraƒczowà galaretkà to jedne z najch´tniej kupowanych ciastek w Polsce? Wszystkie te marki ∏àczy Kraft Foods – druga co do wielkoÊci firma spo˝ywcza na Êwiecie, w Polsce obecna od blisko 20 lat. Moja przygoda z Kraft Foods zacz´∏a si´ rok temu od programu Akademia Absolwenta. DziÊ pracuj´ w zespole odpowiedzialnym za mark´ Milka. Twoja kariera mo˝e rozpoczàç si´ podobnie.


KARIERA ZE SMAKIEM Akademia Absolwenta to program skierowany do najbardziej utalentowanych studentów i absolwentów. Program ten trwa od 1 do 1,5 roku i obejmuje swoim zasi´giem kluczowe dzia∏y firmy, zarówno w warszawskim biurze, jak i w naszych siedmiu zak∏adach produkcyjnych (Bielany Wroc∏awskie, Cieszyn, Jankowice k/Poznania, Jaros∏aw, P∏oƒsk oraz 2 zak∏ady w Skarbimierzu k/Wroc∏awia). Uczestnicy programu otrzymujà comiesi´czne wynagrodzenie. Aplikujàc do Akademii Absolwenta w warszawskim biurze, masz mo˝liwoÊç wybrania jednej z 4 Êcie˝ek rozwoju: marketingowej, sprzeda˝owej, finansowej lub logistycznej. Zak∏ady produkcyjne oferujà natomiast zdobycie pierwszych doÊwiadczeƒ zawodowych w takich dzia∏ach jak Business Development, Logistyka, Dzia∏ HR, Finanse, Zakupy, Ciàg∏e Doskonalenie i Zarzàdzanie JakoÊcià oraz Dzia∏ Utrzymania Ruchu.

Kogo szukamy Je˝eli: • jesteÊ studentem ostatnich lat studiów albo absolwentem • pos∏ugujesz si´ biegle j´zykiem angielskim • jesteÊ otwarty na zmiany i ciàg∏y rozwój • przejawiasz inicjatyw´ • myÊlisz perspektywicznie i analitycznie • jesteÊ ukierunkowany na wyniki • potrafisz szybko adaptowaç si´ do nowych warunków • dzia∏asz z pasjà • jesteÊ innowacyjny • potrafisz pracowaç w zespole • jesteÊ osobà odpowiedzialnà • jesteÊ dyspozycyjny w pe∏nym wymiarze czasu pracy

Co zyskujesz • b´dziesz móg∏ wykorzystaç w praktyce i rozwinàç swoje umiej´tnoÊci zawodowe i osobiste • uzyskasz szersze spojrzenie na Êwiat biznesu • poznasz sposób funkcjonowania du˝ej, mi´dzynarodowej organizacji • rozwiniesz swoje kompetencje i zainteresowania • zdob´dziesz praktycznà wiedz´ i nowe kwalifikacje • b´dziesz mia∏ dost´p do Opiekunów merytorycznych, a tak˝e do dedykowanych szkoleƒ • b´dziesz wspó∏pracowaç z zespo∏em jednej z najbardziej szanowanych firm, posiadajàcej bezkonkurencyjne portfolio marek.

szukamy w∏aÊnie Ciebie!

Rekrutacja Rekrutacj´ do Akademii w warszawskim biurze rozpoczynamy na wiosn´, a sam program rusza latem, natomiast rekrutacj´ w Zak∏adach Produkcyjnych prowadzimy przez ca∏y rok. JeÊli jesteÊ zainteresowana/-y udzia∏em w Akademii Absolwenta Kraft Foods, wype∏nij formularz zg∏oszeniowy na stronie: www.karierakraftfoods.pl




KOSMEPOL fabryka l'orÉal polska Kosmepol fabryka L’Oréal Polska jest jedną z najbardziej nowoczesnych fabryk grupy L’Oréal na świecie. Mieści się w Kaniach Helenowskich pod Warszawą. Istnieje od 1997 roku i produkuje szampony, odżywki, farby do włosów, oraz środki do pielęgnacji twarzy i ciała. Spośród 250 milionów produktów wytwarzanych w fabryce ponad 80% trafia do 30 krajów świata. Co roku kilkanaście osób zdobywa pierwsze doświadczenie zawodowe w fabryce L’Oréal w działach produkcji, jakości, utrzymania ruchu i logistyki. www.loreal.pl

Dynamiczna praca w produkcji

W fabryce L’Oréal Polska osoby z potencjałem mają szybko szansę na otrzymanie odpowiedzialnych zadań.

DANIEL RUSAK, 24 LATA Stanowisko: inżynier produkcji. Wykształcenie: automatyka i robotyka, Politechnika Warszawska. Zainteresowania: nowinki techniczne – czujniki, sensory, sterowniki. Hobby: kino akcji i science fiction, gra w siatkówkę, m.in. w drużynie fabryki. Fot. Bartłomiej Ryży

Czym się zajmujesz w fabryce L’Oréal? W ramach nowej strategii fabryki polegającej na specjalizacji wokół wybranych technologii przenoszę linie produkcyjne oraz dostosowuję je do nowych opakowań. Obejmuje to również projekty międzynarodowe związane z przenoszeniem linii produkcyjnych z zagranicy i ich montowaniem w fabryce w Kaniach. Przygotowując się do projektu, pojechałem do Francji, żeby zobaczyć, jak funkcjonuje dana linia, ile zajmuje miejsca i z jakimi problemami spotykają się jej operatorzy oraz mechanicy. To ciekawe doświadczenie z perspektywy technicznej i kulturowej. Jako że nie radzę sobie jeszcze bardzo dobrze z technicznym językiem francuskim, porozumiewałem się po angielsku. Na szczęście firma zapewnia mi kurs języka francuskiego. Na czym polega przenoszenie linii? Po odłączeniu maszyn trzeba zapakować je na samochody transportowe, a później ustawić i podłączyć w nowym miejscu. Moja rola polega na zorganizowaniu całego procesu – od uzgodnienia z macierzystą fabryką, kiedy ma nastąpić zatrzymanie produkcji, poprzez znalezienie firmy transportowej, do zgrania terminów naszych działów jakości, IT i bezpieczeństwa, które muszą być obecne przy podłączaniu linii. Jest to trudne logistyczne zadanie – opóźnienie jednego elementu spo-

58

2011 / 2012

walnia cały proces. Dużym wyzwaniem jest też dostosowanie linii do naszych lokalnych warunków. Nigdy nie przenosi się jej w skali 1:1, mamy inny układ pomieszczeń, więc muszę zaprojektować inną organizację linii, wymyśleć, jak przebudowywać transportery, przyłącza mediów itd. Wprowadzasz też innowacje techniczne? Już na początku pracy w fabryce L’Oréal zaprojektowałem system dystrybucji butelek w maszynie, która nie podawała opakowań w poprawny sposób. Zastosowałem prosty system haczyków do wychwytywania i dystrybucji butelek, co poprawiło skuteczność do 98%. Modyfikowałem także sposób wprowadzania produktu i głowice, które chwytają korek i nakładają go na butelkę. Niezbędne części zamienne dorabiane są według naszych autorskich projektów. Co możesz doradzić studentom, którzy chcą rozwijać się zawodowo w produkcji? Aby aplikowali na staże – tylko w praktyce można w pełni poznać specyfikę pracy w produkcji. Ja sam zacząłem od 9-miesięcznego płatnego stażu w fabryce L’Oréal, który polecił mi kolega. Proces rekrutacji rozpoczął się od rozmowy z dyrektorem personalnym i kierownikiem działu produkcji. Rozmowa kwalifikacyjna nie dotyczyła wyłącznie tego,

czego nauczyłem się na studiach, ale też mojej działalności w organizacjach studenckich. Trafiłem pod opiekę kierownika technicznego działu produkcji szamponów, w którym do tej pory nieustannie się rozwijam. Pierwsze wyzwania, z jakimi przyszło mi się zmierzyć to m.in. zakup części do nowopowstających linii produkcyjnych, realizacja zamówień, badanie oraz śledzenie pojawiających się na rynku nowości i związana z tym logistyka wdrożeniowa. W tak dużej firmie zapewnienie stałej dostępności części zamiennych nie jest prostym zadaniem. Po stażu zaproponowano mi samodzielne stanowisko i umowę o pracę. Jakie masz możliwości rozwoju zawodowego? Fabryka L`Oréal Polska oferuje wiele szkoleń, np. z zakresu eksploatacji urządzeń elektrycznych, łożysk tocznych czy z lining production. Od kiedy jestem inżynierem produkcji, wprowadziliśmy dwie nowy linie produkcyjne, dwie wysłaliśmy do Niemiec i zmieniliśmy format czterech z nich. W fabryce osoby z potencjałem mają szybko szansę na otrzymanie odpowiedzialnych zadań. Natomiast, jeśli chodzi o dalszą perspektywę, mogę kontynuować pracę jako kierownik utrzymania ruchu lub szef działu produkcyjnego. A może spróbuję swoich sił w innych fabrykach grupy L’Oréal w Niemczech, Francji lub w Indiach.

www.kariera.com.pl


l'orÉal polsk a L’Oréal to światowy leader w branży kosmetycznej, który został założony w 1909 r. przez francuskiego chemika Eugène’a Schuellera. Portfolio Grupy L’Oréal obejmuje 23 międzynarodowe marki. Pracują nad nimi centra badawcze na całym świecie, a rozwój firmy jest rezultatem innowacyjnych badań i prac nad rozwojem technologii. W grupie L’Oréal pracuje ponad 66 600 osób, a w Polsce ok. 900. L’Oréal stawia na kreatywnych ludzi po różnych kierunkach studiów. Każdego roku zatrudnia ok. 50 uczestników Talent Development Program i aż 50% z nich trafia na stanowiska menedżerskie.

Wielki biznes i ogromna radość

L’Oréal jest dla ludzi z pasją, wyobraźnią i o silnej osobowości.

PIOTR KURPIŃSKI, 31 LAT Stanowiska: Talent Sourcing Coordinator Europe, Key Account Manager. Wykształcenie: Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. Hobby: kitesurfing. Marzę: pięć razy dziennie! Życie bez marzeń nie miałoby najmniejszego sensu! Fot. Bartłomiej Ryży

Jak wyglądał Twój pierwszy kontakt z firmą? Wziąłem do rąk taki jak ten przewodnik dla studentów i na stronie L’Oréal przeczytałem „szukamy ludzi z pasją, z wyobraźnią, silnych osobowości”. Serce zabiło mi szybciej, bo wiedziałem, że szukają... mnie! Czy zanim rozpocząłeś pracę w L`Oréal, brałeś udział w programach stażowych? Wszelkiego rodzaju praktyki i staże to kapitalny sposób na to, żeby się przekonać, co tak naprawdę chcemy robić. Ja po IV roku studiów wziąłem urlop dziekański i pojechałem na Sri Lankę. Marzyłem o pracy w konsultingu, więc starałem się o staż w jednej z największych firm tego typu na świecie – udało się. Dział doradztwa operacyjnego, duża odpowiedzialność, ciekawy projekt, globalna marka – praktycznie wszystko było dokładnie tak, jak to sobie wcześniej wyobrażałem. Szybko jednak poczułem, że czegoś mi brakuje. W tym samym czasie spełniałem też inne swoje wielkie marzenie – po godzinach, w jednej z miejscowych anglojęzycznych stacji pracowałem jako prezenter radiowy. Muzyka, rozmowy ze słuchaczami, zwariowany, młody zespół – każda chwila w radio sprawiała mi przyjemność. Dopiero wtedy odkryłem, że aby być naprawdę szczęśliwym w pracy, potrzebowałem po prostu firmy, która byłaby tym wszystkim

www.kariera.com.pl

jednocześnie – biznesem, zwykłą radością i entuzjazmem. Gdy wróciłem do Polski, zacząłem szukać takiej firmy – resztę już znacie. Jak przebiegała Twoja dotychczasowa kariera w firmie? Pracuję w naszej firmie od ponad siedmiu lat. Zaczynałem jako Management Trainee w terenie. Tam uczyłem się mechanizmów promocji, sposobów wprowadzania na rynek nowych produktów oraz technik negocjacji. Dzięki temu po roku byłem gotów zostać Key Account Managerem w dziale Business Development i odpowiadać za rozwój naszego biznesu z sieciami handlowymi na poziomie kraju. A potem, jako że równolegle angażowałem się w pracę naszego działu HR i odkryłem wielką pasję w tym obszarze, na następną misję wyjechałem do Paryża, by w naszym globalnym zespole zasobów ludzkich objąć stanowisko Talent Sourcing Co-ordinator Europe. Moje najważniejsze projekty obejmowały międzynarodowe wydarzenia rekrutacyjne oraz nasz autorski europejski program praktyk zagranicznych. Po dwóch latach we Francji wróciłem niedawno do Warszawy, by wszystko to, czego się tam nauczyłem, móc teraz wykorzystać u nas w Polsce!

niem tego, w jak młodym wieku można u nas zostać menedżerem. Nie spodziewałem się, że mając trzydzieści lat, można już być dyrektorem sprzedaży i odpowiadać za cały kanał dystrybucji albo dyrektorem marketingu, a to oznacza przecież zarządzanie całą marką. A jeśli o markach mowa – byłem zaskoczony, że nasza firma to nie tylko L’Oréal Paris, ale i… Garnier! A szybko okazało się, że to dopiero początek niespodzianek, bo przecież tworzymy również Yves Saint Laurent, Lancome, Vichy, La Roche Posay, Kerastase, Maybelline New York, Kiehl’s czy The Body Shop. Co motywuje Cię, żeby wstać rano do pracy? Nasi ludzie. Gdyby było inaczej, pewnie nie chciałbym pracować w dziale HR! W naszej firmie najważniejszy jest nie tyle kierunek ukończonych studiów czy wcześniejsze doświadczenia zawodowe, ile to, jakim jesteś człowiekiem, co cię fascynuje, co ci sprawia radość. Jak to ktoś kiedyś powiedział: „express your personality, this is our L’Oréality”. Efekt jest taki, że nawet bardzo poważne wyzwania biznesowe rozwiązujemy w bezpretensjonalnej, naturalnej atmosferze, a praca jest przyjemnością. A przecież o to chodzi, prawda?

Co Cię najbardziej zaskoczyło w firmie? Pamiętam, że od początku byłem pod wraże-

2011 / 2012

59


Tysiące osób znalazło pracę dzięki InfoPraca.pl.

DOŁĄCZ DO NICH! Zarejestruj się na www.infopraca.pl i daj sobie szansę na nową, lepszą pracę! Dołącz do nas na:


lear Lear Corporation jest światowym dostawcą komponentów samochodowych produkującym siedzenia, systemy elektroniczne i elektryczne. W Polsce posiada trzy zakłady: w Tychach (w tym Centrum Inżynieryjne), Jarosławiu i Mielcu. Zatrudnia ponad 92 tys. pracowników w 200 zakładach w 35 krajach, w tym ponad 5500 osób w Polsce. Prowadzi rekrutację do działów inżynierii, jakości, produkcji, logistyki, zakupów, finansów, IT i HR oraz na staże i praktyki. Wymagana znajomość języka angielskiego. www.lear.pl.

Przyjazne środowisko pracy

Lear to amerykańska korporacja, w której panują międzynarodowe standardy biznesowe.

RAFAŁ PLISZKA, 26 LAT Stanowisko: inżynier procesu. Wykształcenie: technologia budowy maszyn, Politechnika Śląska. Zainteresowania: koszykówka i piłka nożna w telewizji i w praktyce; uprawa egzotycznych roślin, (m.in. dzbanecznika) i bonsai. Cel zawodowy: specjalizacja w technologiach montażowych w przemyśle samochodowym.

Fot. Anna Psota / StudioOFF

Czy zanim rozpocząłeś pracę w firmie Lear, brałeś udział w jej programie stażowym? Na początku czwartego roku studiów wysłałem do firmy Lear swoje CV z pytaniem, czy jest możliwość odbycia stażu z inżynierii. Otrzymałem pozytywną odpowiedź. Podczas praktyk wiele się uczyłem, więc kilkakrotnie je przedłużałem – aż do zakończenia studiów. Przełożony chwalił moje postępy i chętnie zgadzał się na to, żebym dalej rozwijał się w firmie. Jakie są wymagania stawiane kandydatom na stanowisko inżyniera? Najważniejsze są specjalistyczna wiedza i umiejętność wykonania rysunku technicznego. Liczą się także predyspozycje do zarządzania oraz analityczne myślenie. Ponadto rekruterzy zwracają uwagę na znajomość języka angielskiego, ponieważ współpracujemy z zagranicznymi oddziałami firmy. Obecnie prowadzę rozmowy z Wielką Brytanią na temat designu elementów wyposażenia znanych marek samochodów. Jakie odniosłeś wrażenie z pierwszego kontaktu z firmą? Zaskoczyły mnie rozmiary fabryki, przez pierwsze trzy dni starałem się w niej nie zabłądzić. Firma sprawiała wrażenie bardzo przyjaznej, profesjonalnej i uporządkowanej.

www.kariera.com.pl

Lear to amerykańska korporacja i panują tu międzynarodowe standardy biznesowe. Przez krótki okres miałem okazję pracować w innej firmie i to tylko unaoczniło mi, ile Lear ma do zaoferowania. Tutaj stale się rozwijam, pojawiają się różnorodne projekty, przy których mogę się wykazać. Opowiedź nam o swoich codziennych obowiązkach w pracy? Każdy inżynier jest zaangażowany w kilka projektów. Po pierwsze, rozpoczynam produkcję seryjną danych elementów według projektów klienta. Zanim to zrobię, spotykam się z działem jakości i logistyki, żeby uzgodnić szczegóły procesu. Po drugie zapewniam ciągłość produkcji, muszę więc szybko reagować na pojawiające się problemy. Jeśli np. w produkowanych przez nas poszyciach samochodowych znajduje się szew, który powinien pęknąć, żeby otworzyła się poduszka powietrzna, a w trakcie testów okazuje się, że nie pęka, zmieniam ustawienia parametrów. Uczestniczenie w procesie powstawania produktu sprawia mi ogromną satysfakcję. Zawsze cieszę się, kiedy z linii produkcyjnej zjeżdża gotowy element spełniający wszystkie wymogi. Do moich obowiązków należy też gromadzenie danych dla działu sprzedaży potrzebnych do wyceny wykonania nowego poszycia – sprawdzam, jakie ilości materiału

będą do tego potrzebne i ile czasu zajmie jego produkcja. Jak wygląda Twoja relacja z przełożonym? Z przełożonym znam się jeszcze z czasów mojego stażu, jesteśmy ze sobą po imieniu. Siedzimy naprzeciwko siebie i możemy konsultować się na bieżąco. Lear jest tak zorganizowany, aby szefowie działów byli dostępni dla pracowników – to bardzo usprawnia pracę. Zawsze mogę liczyć na wsparcie ze strony przełożonego. Szanuję go za ogromną wiedzę na temat automatyki i za podejście do swojego zespołu. Ma do nas zaufanie i nie kontroluje nas na każdym kroku. Jak oceniasz atmosferę w pracy? Codziennie rano chętnie idę do pracy, bo wiem, że nikt nie będzie wywierał na mnie presji. Znam swoje obowiązki i staram się wywiązać z nich najlepiej jak potrafię. Pracuję intensywnie, ale znajduję też czas na relaks. W każdą środę razem z kolegami z pracy gram w piłkę – firma opłaca nam wynajęcie hali sportowej lub stadionu. Dwa razy do roku wyjeżdżamy też na imprezę integracyjną.

2011 / 2012

61


Siedmiu wS paniałych JeSteS jednym z nich Dowiedz się, którym na: www.springboardr.com


makro MAKRO Cash & Carry to kwintesencja nowoczesnego handlu hurtowego. Firma, z której różnorodnych usług korzystają wszyscy ci, którym zależy na kompleksowej i pewnej obsłudze. Firma bezustannie się rozwija dla swoich Klientów, by zaspokajać ich rosnące potrzeby. MAKRO chce oferować wszystko to, czego potrzebuje nowoczesny człowiek biznesu. Ofertę MAKRO tworzą profesjonaliści dla profesjonalistów. Dynamiczny rozwój sprawia, że MAKRO jest wciąż otwarte na nowych, utalentowanych Pracowników. www.makro.pl

Międzynarodowy i stabilny pracodawca Moja praca daje mi dużo satysfakcji, mogę w niej realizować swoje pomysły.

MAŁGORZATA KOSTRUBIEC, 29 LAT Stanowisko: Koordynator ds. marketingu internetowego. Wykształcenie: filozofia, specjalizacja: logika, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, marketing internetowy, studia podyplomowe, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Zainteresowania: turystyka górska, szczególnie polskie Beskidy, eko-rodzicielstwo. Największe osiągnięcie: moje obecne stanowisko oraz dwójka fantastycznych dzieci przed trzydziestką. Fot. Jacek Herok

Jak przebiegała Twoja kariera? Pracę w MAKRO rozpoczęłam na trzecim roku studiów jako pracownik biurowy. Na piątym roku zostałam asystentem w dziale marketingu. Następnie otrzymałam propozycję pracy na stanowisku specjalisty ds. marketingu, a po kolejnym roku zostałam koordynatorką tego działu. Czy firma zapewniła Ci wsparcie w postaci szkoleń podczas zmiany stanowiska? Przeszłam wiele szkoleń zanim zaczęłam zarządzać zespołem, i kolejne już po awansie. Odbyłam cykl treningów wewnętrznych i zewnętrznych dotyczących zarządzania projektami oraz przywództwa. Wiem, że jeśli znajdę szkolenie, które przyda mi się w pracy, firma pomoże mi je opłacić. Tak się stało z dofinansowaniem studiów podyplomowych z marketingu internetowego. Czym zajmuje się Twój dział? Odpowiadamy za kilkanaście stron internetowych MAKRO. Za wszystkie publikacje, kampanie reklamowe, internetowe, e-mail marketing i pozycjonowanie stron. Niektóre serwisy są aktualizowane codziennie, inne, takie jak strony edukacyjne ze szkoleniami – rzadziej. Komunikacja z klientami oraz dbanie o relacje z nimi również należą do moich obowiązków. Pomagamy małym i średnim przedsiębiorcom w prowadzeniu

www.kariera.com.pl

ich biznesu. Publikujemy porady i informacje o naszych inicjatywach i projektach. Co jest najważniejsze w marketingu internetowym? Trzeba wiedzieć, jak pozycjonować stronę, sprawić, by była funkcjonalna i miała przejrzystą architekturę. Ważna jest również znajomość rynku, która pomaga zakupić odpowiednie media i kanały komunikacyjne, na których wyświetlane są bannery promocyjne. Aby być dobrym w tej dziedzinie, potrzeba lat praktyki i doświadczenia. Co sprawia Ci największą satysfakcję w pracy? Osiągnięcie kompromisu pomiędzy założeniami projektowymi a rzeczywistością, która stale się zmienia. Internet rządzi się innymi prawami, w przeciwieństwie do druku czy telewizji. To specyficzne medium, które ma swoje możliwości, ale i ograniczenia. Przydaje się umiejętność prowadzenia negocjacji i zdolność zawierania kompromisu. Dużą frajdę przynosi ukończenie projektu przy jednoczesnym zadowoleniu wszystkich stron i pozyskaniu dużej ilości użytkowników. Lubię swoją pracę, ponieważ daje mi dużo satysfakcji i pozwala tworzyć. Cieszy mnie, gdy powstaje coś nowego i jest to dostępne dla wszystkich.

Brałaś udział w projektach międzynarodowych? Tak, to było bardzo cenne doświadczenie. Globalne podejście do projektów jest w MAKRO sprawą naturalną. To okazja do zapoznania się z odmiennym postrzeganiem internetu, wymiany poglądów i wzajemnego informowania się o nowinkach technologicznych. Czy masz możliwość zaprezentowania własnych pomysłów? Mogę realizować swoje pomysły odpowiadające bieżącym potrzebom firmy. Jestem w dużej mierze niezależna, choć przy realizacji projektów dużej rangi oczywiście muszę prosić o zgodę przełożonych. Wtedy należy zaprezentować swój pomysł przed zarządem i odpowiednio dobrać argumenty. Jakim pracodawcą jest MAKRO? To firma międzynarodowa, która młodym ludziom bez doświadczenia daje możliwość rozwoju i awansu. W związku z tym, że jestem mamą dwójki dzieci, najbardziej cenię podejście MAKRO do rodzicielstwa pracowników. Nie miałam problemu z tym, aby wrócić po urlopie macierzyńskim do pracy. Wiem, że niektóre koleżanki mogły przejść na niepełny wymiar etatu. To daje ogromne poczucie bezpieczeństwa.

2011 / 2012

63


Global reach, global opportunities telecommunications infrastructure industry, we are ideally positioned to utilize our strong end-to-end and convergence capabilities for further growth. Our people make Nokia Siemens Networks a worldleading global company. Find a job that inspires you; where you can make the most of your talent and build on your unique strengths. Giving you the advantage of our global presence, we provide you with the opportunity to truly network around the world. There is no better way to gain a leading position in the market than by investing in people and in research and development. Our return from this investment is the possibility to offer unique, innovative and technologically advanced solutions. We implement this strategy at our Nokia Siemens Networks is a leading enabler of

Technology Center in Wroclaw.

telecommunications services. The company comprises the former Networks Business Group of Nokia and the

The history of our center started in 2000 as “Siemens

carrier-related businesses of Siemens.

Software Development Center� with just 10 people on board. During the past 11 years we have proved that

Nokia Siemens Networks is one of the top three

with access to modern technologies, tools and training,

vendors in the telecommunications infrastructure

young Polish engineers can create successfull

industry and continues the legacy of two industry

telecommunications solutions for the biggest companies

champions – Nokia and Siemens.

in the world. Projects realized in Wroclaw set new

Siemens has been a frontrunner in the communications

development directions. Long-term consistent

industry since the mid 19'th century, while Nokia

support, education and investment in people is the basis

pioneered the development of mobile communications

of our success. Thanks to this strategy we attract young,

and became the world leader in its field.

talented people, who want to realize their potential and achieve their professional dreams. Our Technology

As Nokia Siemens Networks we started in 2007 as an

Center in Wroclaw also proves this strategy. Only

undisputed industry leader with the scale and ambition

four years after the merger and being a part of Nokia

to become the number one enabler of communication

Siemens Networks global company, we have a staff in

services. Already holding a top three position in the

excess of 1700 highly skilled engineers.

20112007/8 / 2012 12164 Informator KARIERA

www.kariera.com.pl


From the beginning they work with highly complicated and demanding telecommunications and IT systems.

We look for people with particular professional

These young engineers create innovative solutions which

experience as well as university graduates.

give users new and flexible communication opportunities.

Also students lasting their final years of studies

Solutions created within our Technology Center are used

are taken into consideration as candidates for

by over 150 telecommunications operators worldwide.

employment or for student placements.

We are an ambitious and open team. Join us!

Recruitment process

Requirements

• University degree in: computing science, telecommunications, electronics etc.

Current job offers can be found on our webpage:

• Good English

www.nokiasiemensnetworks.com/jobsinpoland

Remaining requirements depend on position.

As we operate with various mobile network technologies (LTE, WCDMA), you can choose your future job in areas such as:

We offer

• Interesting work with cutting edge technologies

• software development (C++, Java)

• Development and carrier opportunities

• embedded software development (C/C++)

• Competitive salary and bonuses

• software integration & verification

• Training

• technical support

• Medical care for you/your family

• software configuration management

• Flexible working time/possibility of remote working

From the job offer you can easily go to the application

• Group life insurance

form. Add your details with e-mail address, attach

• Paid extended parental leave (up to 8 weeks)

your CV in English and press "submit". You will get an

• Co-financing of nursery and kindergarten

automatic confirmation via e-mail.

• Relocation package

Your application will be processed by the respective

• MultiSport card (gyms, swimming pools, yoga,

manager and the HR consultant. The next step is

fitness, etc.)

interview followed by an assessment for candidates.

• Tickets to Cinema, theater, opera and e-tickets

All candidates receive feedback after the recruitment

• English and Polish classes

process.

• Lunch tickets

You may apply for several interesting positions based on

• Convenient working environment

your interests and competencies.

www.kariera.com.pl

65 2011 / 2012 KARIERA 2007/8 Informator

122


nestlÉ NESTLÉ to największa firma spożywcza świata. W Polsce rozpoczęła działalność w 1993 r. – wytwarza i sprzedaje żywność pod markami m.in. NESCAFÉ, NESTLÉ, GERBER czy WINIARY. Posiada udziały w firmach wytwarzających wodę mineralną (m.in. NAŁĘCZOWIANKA, NESTLÉ AQUAREL) oraz w firmie Toruń Pacific CPP (płatki śniadaniowe). Częścią biznesu jest Nestlé Professional, zajmujący się segmentem out-of-home oraz Nestlé Infant Nutrition. Liczba pracowników: ok. 5200 osób. www.nestle.pl/kariera

Kreacja i wpływ na rzeczywistość

Chciałem tu pracować, bo marketing w Nestlé stoi na wysokim poziomie. BARTOSZ ORSZULAK, 25 LAT Stanowisko: młodszy kierownik produktu, Warszawa. Wykształcenie: marketing i socjologia, Uniwersytet Gdański. Zainteresowania: siłownia, jogging, koszykówka, rower i gra na giełdzie. Największe osiągnięcie: udział przy wprowadzeniu na rynek „Chrupiących Kąsków”. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak wygląda Twój standardowy dzień pracy? Zaczynam poranek od kawy Nescafé. I tylko to jest tak naprawdę powtarzalne dla każdego dnia. Zarządzam projektami, których realizacja jest na różnym etapie, stąd jednego dnia pracuję nad opakowaniem, innego zaś planuję strategię komunikacji dla nowego produktu. Współpracuję ściśle z fabryką, działem sprze-

daży, badań rynkowych, a także z działami marketingów z innych rynków. To daje mi szerszą perspektywę na to, jak funkcjonuje cała firma.

i zachowania konsumenta oraz możliwość brania udziału w kreowaniu konsumenckiej rzeczywistości. Dlaczego wybrałeś Nestlé? Uważam, że tu mogę się najlepiej rozwinąć – marketing jest tu na wysokim poziomie. Podczas praktyk letnich poznałem cały zespół i specyfikę pracy w tym dziale. Dobrze się tu czułem i chciałem wrócić po obronie prac magisterskich. Co jest dla Ciebie najbardziej motywujące? Pozytywne komentarze konsumentów, które otrzymujemy za pośrednictwem maili, a także wypowiedzi internautów na forach, że produkt jest smaczny i zdrowy. Motywują mnie, żeby robić coś jeszcze lepiej.

Co jest najciekawsze w marketingu? To, co leży w istocie marketingu – definiowanie potrzeb, jakie ma konsument, i odpowiadanie na nie. Zawsze interesowały mnie badania

Dobre warunki finansowe i nowe technologie

Jako stażysta biorę udział w wielu projektach i zgłaszam swoje propozycje usprawnień. JAROSŁAW MATYSIAK, 25 LAT Stanowisko: stażysta w dziale produkcyjnym w fabryce Winiary, Kalisz. Wykształcenie: automatyka i robotyka, Politechnika Wrocławska. Zainteresowania: piłka nożna, koszykówka, siatkówka. Marzę o: pracy za granicą w Nestlé. Fot. Katarzyna Pawlak

Dlaczego aplikowałeś na praktyki do Nestlé? Dowiedziałem się o nich od kolegi, który odbył tu praktyki letnie i bardzo je polecał. Postanowiłem spróbować. Firma zaoferowała mi dobre warunki finansowe, kontakt z językiem angielskim i nowymi technologiami. Nestlé zapewnia mi również szkolenia.

66

2011 / 2012

Czym się zajmujesz? Pośredniczę pomiędzy działem technologii, a działem utrzymania ruchu. Wykonuję analizę przyczyn usterek i przekazuję moje wnioski do odpowiednich osób – wdrażając inicjatywę ciągłego doskonalenia. W mojej gestii jest również sporządzanie dokumentacji technicznej nowych urządzeń i szkolenie operatorów. Wprowadzając nowy produkt, wraz z dzia-

łami wspomagającymi wdrażam recepturę w warunkach fabrycznych, koordynuję pracę laboratoriów i mechaników. Audytuję także naszych dostawców zewnętrznych oraz kontroluję przepływ surowców wewnątrz wydziału. Czego się nauczyłeś podczas tego roku? Umiejętności rozmowy z ludźmi na różnych stanowiskach i utrzymywania z nimi dobrych relacji. Tego nie zapewni żadna uczelnia. Doświadczenia technicznego też nie byłbym w stanie zaczerpnąć z książki. Wiele uczę się od kolegów i szefowej. Jakim pracodawcą jest Nestlé? Nestlé to solidny pracodawca, który ufa swoim pracownikom – jako stażysta biorę udział w wielu projektach i zgłaszam swoje propozycje usprawnień. Jestem dumny, że udało mi się tutaj dostać.

www.kariera.com.pl


PWC PwC jest wiodącą globalną organizacją świadczącą profesjonalne usługi doradcze. Buduje relacje z klientami dzięki usługom świadczonym w oparciu o zasady najwyższej jakości, przejrzystości i uczciwości w działaniu. Pracownicy PwC to osoby, które cenią sobie pracę w zespole, ciągły rozwój zawodowy i przyjazną atmosferę. Nasze biura mieszczą się w sześciu miastach: Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Liczba zatrudnionych: 162 tys. osób w 154 krajach, 1500 osób w Polsce. www.pwc.com/kariera.

Góra wyzwań w miłej atmosferze!

Różnorodność pracowników i wszechstronność ich zainteresowań pozytywnie wpływa na atmosferę panującą w firmie. MARIA WOŹNY, 26 LAT Stanowisko: konsultant w dziale doradztwa biznesowego. Zainteresowania: podróże, psychologia społeczna, języki, joga, wolontariat. Marzę o: podróży dookoła świata, do miejsc, gdzie masowa turystyka jeszcze nie dotarła.

MICHAŁ TOMCZYK, 26 LAT Stanowisko: konsultant w dziale audytu. Hobby: gotowanie, wędkarstwo, zabawa z 8-miesięczną córką. Marzę o: drewnianym domku w górach.

Fot. Jacek Herok

Jak przebiegała Twoja kariera w firmie? Michał: Swoją współpracę z firmą rozpocząłem od praktyk zimowych, które do dzisiaj uważam za przełomowy etap w moim rozwoju zawodowym. Podczas dwumiesięcznego stażu zdobyłem ogromną wiedzę na temat rachunkowości. Jednocześnie w badanych spółkach poznałem wielu ciekawych ludzi oraz doświadczyłem życzliwości i chęci pomocy od osób, z którymi pracowałem na poszczególnych projektach. Wszystkie powyższe czynniki sprawiły, że z dużą radością przyjąłem zaproszenie PwC do dalszej współpracy. Teraz zajmuję się badaniem jednostkowych oraz skonsolidowanych sprawozdań finansowych, Financial Services (Assurance FS). Jak trafiłaś do PwC? Maria: Moja przygoda z PwC rozpoczęła się od konkursu Experience PwC. Już wtedy środowisko firmy zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Organizacja wydarzenia była bardzo profesjonalna, a realizacja projektu w grupie konkursowej pozwoliła mi doświadczyć, jak wygląda praca konsultanta. Dzięki konkursowi dostałam się na praktyki, które okazały się na tyle udane, że zostałam z zespołem na dłużej. Co najbardziej lubisz w swojej pracy? Michał: W pracy najbardziej lubię nowe wy-

www.kariera.com.pl

zwania i ciekawe spółki, dla których pracujemy. Dzięki rozsądnie przemyślanej ścieżce kariery w PwC, każdy nowy projekt niesie ze sobą nowe wyzwania i wiedzę. Dzieje się tak również dzięki różnorodności branż, w których działają nasi klienci. Uczestnicząc w audycie instytucji finansowych miałem okazję pracować dla banku, spółki leasingowej, funduszu inwestycyjnego i wielu innych. Uważam, że zwłaszcza dla studenta czy absolwenta uczelni ekonomicznej, która duży nacisk kładzie na praktyczny aspekt przekazywanej wiedzy, wybór Assurance FS jest najlepszym z możliwych. Jest to okazja do poszerzenia wiedzy z zakresu rachunkowości i finansów zarówno od strony sprawozdania finansowego, jak również dzięki rozmowom ze specjalistami pracującymi w badanych spółkach. Jakie aspekty Twojej pracy uważasz za najbardziej interesujące? Maria: Bardzo cenię sobie fakt, że każdego dnia czekają na mnie nowe, zupełnie różne zadania. Praca w dziale Corporate Finance daje możliwość współpracy z największymi graczami na polskim rynku, a niekiedy bliskiej obserwacji słynnych transakcji. Modelowanie finansowe, w którym się specjalizuję, łączy w sobie pracę koncepcyjną z pracą analityczną, a także daje satysfakcję z tworzenia dużej wartości dodanej dla klienta. Czasem projekty

łączą się z podróżami, w moim przypadku były to Norwegia i Republika Czeska, ale zdarzają się tak egzotyczne lokalizacje, jak Iran czy Gruzja. Jaki jest największy mit krążący o branży, w której pracujesz? Michał: Atmosfera, która panuje w zespole, nie ma nic wspólnego z obiegowymi legendami, które krążą o firmach konsultingowych. Ja do tej pory nie spotkałem się z odmową pomocy lub pozostawieniem osoby o mniejszym doświadczeniu bez wsparcia. Po roku pracy nie żałuję swojej decyzji i jako konsultant widzę ciągły, imponujący przyrost wiedzy, umiejętności oraz nowych znajomości. Co najbardziej zaskoczyło Cię w PwC? Maria: Wcześniej myślałam, że w korporacji pracują ludzie skupiający się tylko na swojej karierze. Dziś wiem, że to mit! W PwC mam okazję pracować z absolwentami takich kierunków studiów, jak polityka społeczna czy teatroznawstwo, i posiadającymi tak oryginalne zainteresowania, jak skoki na paralotni czy prowadzenie bloga kulinarnego. Jednocześnie firma stara się wspierać pracowników w realizacji ich pasji, mi osobiście udzielono kilkumiesięcznej przerwy, dzięki czemu mogłam urzeczywistnić jedno z największych marzeń – wolontariat w Ameryce Południowej.

2011 / 2012

67


procter & gamble Program Praktyk Menedżerskich w Procter&Gamble to doskonała okazja, aby zrobić pierwszy krok do międzynarodowej kariery. Podczas trzech niezapomnianych miesięcy będziesz mieć okazję realizować różnorodne projekty biznesowe pod okiem doświadczonych menedżerów, zdobędziesz bezcenną wiedzę i praktyczne umiejętności. Ponadto weźmiesz udział w wielu szkoleniach, otrzymasz atrakcyjne wynagrodzenie oraz staniesz przed szansą kontynuacji swojej kariery w P&G.

W pełni wykorzystuję swoją wiedzę i pasję Na praktykach zaskoczyło mnie zaufanie, z którym powierzono mi prowadzenie odpowiedzialnych projektów.

URSZULA CIÓŁKO, 25 LAT Stanowisko: Account Handler. Wykształcenie: stosunki międzynarodowe, Uniwersytet Jagielloński.

Zainteresowania: działalność społeczna na rzecz m.in. edukacji obywatelskiej; polityka międzynarodowa.

Fot. Bartłomiej Ryży

Jak trafiłaś do firmy? Poprzez program praktyk. Dowiedziałam się o nim z uczelnianego informatora targów pracy i zaaplikowałam przez internet. To był pierwszy proces rekrutacyjny, w którym uczestniczyłam, więc stanowił dla mnie duże wyzwanie. Na podstawie opisów stanowisk, które znalazłam na stronie internetowej firmy, wybrałam dział sprzedaży. O decyzji zadecydowało przeczucie i skonfrontowanie zainteresowań z wymaganymi kompetencjami. Dział sprzedaży wydał mi się najbliższy. Na co zwracano uwagę podczas rekrutacji? Nie wymagano ode mnie doświadczenia ani kierunkowego wykształcenia. P&G stawia na umiejętność budowania relacji z ludźmi, ustalania priorytetów, pracy w zespole, organizacji czasu, prezentacji własnych pomysłów i walki o nie. Wiedza i wykształcenie nie są najważniejsze na tym etapie. Pytano mnie o moje doświadczenie, ale rozumiane raczej jako przeżycia, niż umiejętności merytoryczne. Co byś mogła doradzić osobom, które chciałyby aplikować na praktyki do P&G? Warto brać udział w różnych projektach na studiach. Natomiast jeśli chodzi o samą aplikację – przyłożyć się do pierwszego etapu, czyli wypełnienia formularza w internecie.

68

2011 / 2012

Przed rozmową dobrze jest przemyśleć swoje dotychczasowe doświadczenia i zdecydować, który dział wydaje się najbardziej atrakcyjny. Najbardziej zależało mi na wykorzystaniu wiedzy i pasji w samodzielnych projektach oraz na późniejszej możliwości rozpoczęcia pracy w firmie. Liczyłam na to, że praktyki staną się moim mocnym atutem i w przyszłości pomogą znaleźć pracę. Moje oczekiwania spełniły się w stu procentach. Co przeważyło na Twoją korzyść? W czasie studiów brałam udział w różnego rodzaju przedsięwzięciach. Przypuszczałam, że zostaną docenione, i faktycznie tak było. Pracowałam w samorządach uczniowskich, w kołach i stowarzyszeniach naukowych, prowadziłam również projekty społeczne. Ważna okazała się też znajomość języków obcych. W P&G język angielski jest absolutnie konieczny. Czy miałaś szansę samodzielnie prowadzić projekty? Praktyki kojarzyły mi się wcześniej raczej z pomaganiem innym w ich pracy, niż z tworzeniem czegoś własnego. A okazało się, że w Procter & Gamble miałam sama prowadzić powierzone mi projekty pod okiem menedżera. Oczywiście, wspólnie ustalaliśmy plan

pracy i obszar działania. W realizacji zadań pomogły mi szkolenia i porady przełożonego. Starałam się, bo wiedziałam, że ode mnie zależy wynik projektu. Na koniec zaprezentowałam efekty mojej pracy przed wyższą kadrą zarządzającą, co było pewną nobilitacją. Na czym polega Twoja obecna praca? Pracuję na stanowisku Account Handler. Współpracuję z jedną z sieci hipermarketów, do moich głównych obowiązków należą ustalanie kalendarza promocyjnego, przedstawienie nowości produktowych, ustalanie wspólnych akcji marketingowych czy konsumenckich oraz współpraca z wewnętrznym zespołem account managers, czyli z osobami, które współpracują ze sklepami na poziomie lokalnym. Jakie wrażenie wywarła na Tobie firma w pierwszym miesiącu pracy? Zawsze otrzymywałam informacje, które szczerze i rzetelnie nakreślały zakres obowiązków. Od razu wiedziałam, że praca nie będzie nudna, a każdego dnia pojawią się nowe wyzwania, które wręcz zmuszą mnie do rozwoju. Bardzo doceniam to, że w Procter&Gamble ciągle się coś zmienia.

www.kariera.com.pl


PROCTER & GAMBLE Procter & Gamble jest jedną z największych na świecie firm działających na rynku dóbr konsumpcyjnych, z doświadczeniem liczącym ponad 170 lat. Na polskim rynku oferujemy m.in. takie marki jak Pantene, Head&Shoulders, Blend a med, Olay, Gillette, Pampers, Vizir, Ariel czy MaxFactor. Na nasz wspólny sukces na całym świecie pracuje 127 tys. pracowników w tym ponad 3,5 tys. w Polsce. Od lat znajdujemy się w ścisłej czołówce rankingów najlepszych pracodawców. www.kariera.procter.pl

Międzynarodowy i dynamiczny charakter

Praca w dziale marketingu w P&G to coś więcej niż opracowywanie komunikacji marketingowej czy strategii marki. Jesteśmy odpowiedzialni za brand management, w końcu pojęcie to powstało w tej firmie.

MACIEJ RESZCZYŃSKI, 27 LAT Stanowisko: Associate Brand Manager. Wykształcenie: ekonomia i PR, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu; Marketing & Business, University of Abertay Dundee, Szkocja. Zainteresowania: sport, podróże, kultura i historia Ameryki Południowej. Największe osiągnięcie: stypendysta C J Lang & Son Award w 2009 r. dla najlepszego studenta programu Marketing & Business na University of Abertay Dundee, Szkocja.

Fot. Bartłomiej Ryży

Jak przebiegała rekrutacja do Procter & Gamble? Rekrutacja w P&G jest procesem wieloetapowym, który ma za zadanie sprawdzić, czy kandydat i pracodawca do siebie pasują, aby w przyszłości obydwie strony były zadowolone z powstałej relacji. Pierwszy etap to oczywiście przesłanie aplikacji i wypełnienie kwestionariusza on-line. W drugim zostałem zaproszony do siedziby firmy na pisemne testy mające za zadanie sprawdzić moje umiejętności analityczne. Nie pochodzę z Warszawy, ujęła mnie więc troska ze strony P&G, aby ograniczyć niedogodności związane z podróżowaniem – kandydaci, którzy pomyślnie przeszli testy, a przyjechali na nie z innych miejscowości, zostali zaproszeni na kolejny etap rekrutacji już tego samego dnia. Po jego pomyślnym przejściu pozostała jeszcze ostatnia rozmowa z udziałem trzech menedżerów. Krótko po niej zostałem poinformowany o przyjęciu na trzymiesięczny program praktyk letnich. Najwyraźniej sprawdziłem się w codziennej pracy, bo zaproponowano mi podpisanie umowy. Na czym polega Twoja praca? Praca w dziale marketingu w P&G to coś wię-

www.kariera.com.pl

cej niż opracowywanie komunikacji marketingowej czy strategii marki. Jesteśmy odpowiedzialni za brand management (pojęcie to powstało w P&G), czyli zarządzanie powierzoną nam częścią firmy, jakby to było nasze własne przedsiębiorstwo. W chwili obecnej „mój biznes” działa w regionie Europy Centralnej, gdzie zajmuję się kategorią produktów do stylizacji włosów w dziewięciu krajach. Co lubisz w niej najbardziej? Przede wszystkim jej międzynarodowy charakter i fakt, że dzięki niej tak szybko się rozwijam. Sytuacja na rynku zmienia się bardzo dynamicznie, dlatego każdego dnia uczę się czegoś nowego. Mam okazję pracować u boku najlepszych specjalistów z branży. Praca w P&G nauczyła mnie, jak ważny jest profesjonalizm, umiejętność planowania oraz ustalenia priorytetów. To szczególnie istotne w tak kompleksowym biznesie, w jakim obracam się każdego dnia. Który projekt okazał się największym wyzwaniem? P&G to międzynarodowa korporacja, w której nierzadko współpracuje się z ludźmi z całego

świata i tworzy strategie dla rynku daleko wykraczającego poza granice naszego kraju. Już od pierwszego dnia praktyk zostałem „rzucony na głęboką wodę ” – powierzono mi pracę nad portfolio czterech marek w czterech krajach. Było to duże wyzwanie, które wymagało doskonałego poznania innych kultur, specyfiki nowych rynków, opracowania komunikacji marketingowej w językach, których znajomością nie mogłem się pochwalić, wielu podróży i godzin spędzonych z tłumaczami. Praca w środowisku prawdziwie międzynarodowym spodobała mi się na tyle, że po zakończeniu praktyk kontynuowałem pracę w tym regionie. Dziś zarządzam markami w ramach aż dziewięciu europejskich rynków. Jakie było Twoje pierwsze wrażenie po dołączeniu do firmy? Na początku byłem dość onieśmielony rozmachem, różnorodnością i trudnością zadań. Stawiłem jednak czoło wyzwaniu i dzisiaj mogę stwierdzić, że satysfakcja z uczenia się w tak intensywnym środowisku pracy, jakie daje P&G, nie może się równać z niczym innym.

2011 / 2012

69


sk ansk a Skanska to wiodąca światowa firma zajmująca się działalnością budowlaną i deweloperską. W Polsce działa jako generalny wykonawca obiektów we wszystkich segmentach rynku: budownictwie kubaturowym, drogowym, mostowym, hydroinżynieryjnym i kolejowym. Zajmuje się również realizacją biurowych i mieszkaniowych projektów deweloperskich. Zdobywca wielu nagród i tytułów jako atrakcyjny pracodawca. Skanska zatrudnia 53 tys. pracowników, z czego w Polsce blisko 7 tys. inżynierów i specjalistów. Jest jedną z 500 największych firm na świecie, według rankingu magazynu „Fortune”. www.skanska.pl

Wiemy, że warto!

Już ponad 200 osób dzięki Programowi Praktyk Letnich rozwija swoją karierę w Skanska. HUBERT SÓJKA, 25 LAT Stanowisko: inżynier budowy. Wykształcenie: konstrukcje budowlane, Politechnika Poznańska. Hobby: Tenis czynnie i biernie, bilard, informatyka, podróże, motoryzacja.

PAWEŁ FALKOWSKI, 25 LAT Stanowisko: inżynier budowy. Wykształcenie: budownictwo drogowe, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy. Hobby: transport publiczny, radiokomunikacja, bohemistyka. Fot. Materiał własny

Fot. Materiał własny

Dlaczego Skanska? Hubert Sójka: Moim zdaniem warto uczyć się od najlepszych, a Skanska jest niekwestionowanym liderem branży budowlanej zarówno w Polsce, jak i na świecie. Paweł Falkowski: Praca w Skanska była moim marzeniem, od kiedy zacząłem studiować budownictwo. To firma, która realizuje ciekawe projekty, buduje solidnie i dba o pracownika. Jak dołączyłeś do Skanska? PF: Na czwartym roku złożyłem aplikację do Programu Praktyk Letnich. Zaproszono mnie na rozmowę kwalifikacyjną i udało się. Miłą niespodzianką była dla mnie lokalizacja budowy, na którą zostałem przydzielony – bardzo blisko domu, w Bydgoszczy. Dwa i pół miesiąca minęło jak jeden dzień, a zaraz po praktykach dostałem propozycję pracy. HS: Ja również uczestniczyłem w Programie Praktyk Letnich, po którym otrzymałem rekomendację do zatrudnienia. Już od ponad roku jestem pracownikiem Skanska. Jak wygląda Twoja praca? HS: Jestem inżynierem budowy na projekcie w Zielonej Górze, gdzie realizujemy bibliotekę uniwersytecką. Na co dzień zajmuję się szerokim zakresem prac: od przygotowania różnego rodzaju zestawień, poprzez zamawianie materiałów, aż do nadzorowania działań naszych

70

2011 / 2012

pracowników i podwykonawców. PF: Pracuję jako inżynier budowy, z tym że w Oddziale Budownictwa Drogowo-Mostowego. Rano spotykam się z kierownikiem budowy i, po ustaleniu priorytetów, przekazuję zespołom plan działania. Dodatkowo, zamawiam sprzęt i materiały na kolejne etapy robót oraz wspieram kierownika budowy.

„do widzenia” chce mi się rano wstać i przyjść na projekt. PF: Dla mnie również atmosfera w zespole ma ogromny wpływ na satysfakcję z pracy. Podoba mi się, że zawsze mogę liczyć na pomoc innych i doceniam precyzyjny podział zadań oraz przepływ informacji w zespole.

Czego nauczyłeś się w Skanska? HS: Uczę się każdego dnia. W tej branży cenna jest umiejętność przewidywania oraz oczywiście profesjonalne podejście do swoich obowiązków. Przekonałem się też, jak ważne jest odpowiednie podejście do bezpieczeństwa na budowie. PF: Nauczyłem się myśleć wielotorowo, wykorzystywać zdobytą wiedzę i pracować w zespole – dzięki miłej atmosferze nie było to trudne. Na początku nie miałem żadnego doświadczenia w pracy na budowie, ale starałem się i zostało to docenione. Teraz wiem, jak ważne są zapał i zaangażowanie, i mam pracę, o jakiej marzyłem.

Co dalej? PF: W ramach rozwijania kompetencji tramwajowych zostałem w lipcu oddelegowany do Pragi na projekt przebudowy torowiska. W październiku rozpoczynam studia na kierunku drogi kolejowe, które finansuje mi firma. Dzięki temu wkrótce połączę w Skanska zdobyte już doświadczenie drogowe oraz wiedzę związaną z koleją i transportem publicznym. HS: Dla mnie największym wyzwaniem jest obecny projekt – duża budowa. Jestem na niej od początku i z nią wiążę moją najbliższą przyszłość. Widzę, jak wiele muszę się jeszcze nauczyć, i cieszę się, że firma daje mi duże możliwości rozwoju.

Co najbardziej podoba Ci się w Skanska? HS: Budownictwo to moja pasja. Podoba mi się to, że moja praca przynosi wymierne efekty, które bezpośrednio wpływają na komfort życia wielu ludzi. Ponadto, dzięki wsparciu koleżanek i kolegów z budowy, uściskowi dłoni na

Rada dla studentów aplikujących do Skanska? PF: Program Praktyk Letnich to dla was szansa rozwoju, którą trzeba wykorzystać. Co najważniejsze, jeśli się sprawdzicie, dostaniecie ofertę pracy. Tak jak ja!

www.kariera.com.pl


state street State Street jest uważany za światowego lidera wśród dostawców usług finansowych dla inwestorów instytucjonalnych. W Polsce działa w zakresie księgowości funduszy inwestycyjnych i wysokiego ryzyka, instrumentów pochodnych oraz wyceny funduszy. Liczba pracowników: State Street zatrudnia ponad 28 tys. osób w 25 krajach, w tym ponad 1000 osób w Polsce. Nadal planujemy intensywny rozwój. Rekrutacja: prowadzona przez cały rok. www.statestreet.com/careers; profil firmy jest również dostępny na: Facebook, Goldenline.

Lubię dynamikę mojej pracy

Zawsze chciałam pracować w międzynarodowym środowisku, a tu mam stały kontakt z ekspertami z zagranicznych oddziałów naszej firmy.

IWONA CHEMŁOWSKA, 28 LAT Stanowisko: kierownik zespołu ds. funduszy. Wykształcenie: zarządzanie, Uniwersytet Warszawski. Zainteresowania: bieganie, podróże. Zawodowe marzenie: dalszy rozwój w dziedzinie fund accountingu w State Street.

Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Jak absolwentka zarządzania znalazła się w State Street? Już na studiach zaczęłam interesować się branżą finansową. Pisałam pracę magisterską na temat funduszy inwestycyjnych. Po obronie wyjechałam do Anglii, gdzie pracowałam w firmie outsourcingowej, jednak zależało mi na czymś bardziej wymagającym. Zwróciłam uwagę na State Street – renomowaną firmę z ponad dwustuletnią tradycją, która z jednej strony gwarantowała stabilność, a z drugiej stwarzała możliwość awansu ze względu na plan rozwoju w Polsce. Kiedy zaczynałam pracę, State Street zatrudniało ok. 70 osób. Teraz jest nas tysiąc, a firma dalej dynamicznie się rozwija. Jak przebiegała Twoja ścieżka kariery w firmie? W State Street każdy młody pracownik może liczyć na szeroki wachlarz szkoleń podnoszących kwalifikacje. Ja zaczęłam w maju 2008 r. od sześciotygodniowego intensywnego treningu w Zurychu z zakresu wyceny funduszy. Zdobyta tam wiedza umożliwiła mi szkolenie innych pracowników w Krakowie. Po piętnastu miesiącach zostałam ekspertem technicznym i zarazem mentorem w swoim zespole. Do nowej roli przygotował mnie wewnętrzny zespół szkoleniowy. Wysłano mnie także na czterotygodniowy kurs do Anglii.

www.kariera.com.pl

Dowiedziałam się, jak nadzorować pracę innych i jakie metody stosować, żeby uniknąć błędów. Rezultatem mojej bardzo dobrej oceny pracowniczej byl awans na stanowisko kierownika zespołu w kwietniu 2010 roku. Jakie aspekty swojej pracy uważasz za najbardziej interesujące? Cieszy mnie to, że zajmuję się kompleksową wyceną funduszy, a nie tylko wycinkiem tego procesu. Dokonuję analizy raportów i wskaźników wpływających na wycenę funduszy, a każdy z członków mojego zespołu ma wpływ na wynik końcowy. Lubię dynamikę mojej pracy. Oczywiście, mechanizm jest taki sam, ale rynki reagują na bieżące wydarzenia, a od nich zależy cena funduszy, dzięki temu każdy dzień jest inny. Ponadto zawsze chciałam pracować w międzynarodowym środowisku, a tu mam stały kontakt z ekspertami z innych oddziałów naszej firmy z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwajcarii czy Niemiec. Co motywuje Cię, żeby wstać rano do pracy? Mobilizują mnie małe i duże sukcesy, jakie odnosi mój zespół, każdego dnia dotrzymując terminów i jednocześnie precyzyjnie wykonując zadania. Szacunek i pozytywne komentarze ze strony współpracowników sprawiają, że chętnie przychodzę do pracy. Poza tym

widzę ciągłe możliwości rozwoju w ramach naszej firmy i jestem na bieżąco informowana o nowych projektach. Dodatkową szansą na zdobycie szerszego spektrum doświadczeń są awanse poziome, do innych działów State Street. Na ile istotna jest dla Ciebie społeczna odpowiedzialność biznesu firmy? State Street jest firmą, która przywiązuje ogromną wagę do społecznej odpowiedzialności biznesu i globalnie wspiera organizacje charytatywne. Przykładem może być pomoc State Street dla Japonii po trzęsieniu ziemi i tsunami, które nawiedziło ten kraj. W naszej krakowskiej siedzibie sprawnie działa komitet Communitty Affairs, który współpracuje lokalnie z takimi fundacjami, jak Wiosna czy Mimo Wszystko, a ponadto organizuje wolontariaty, w których chętnie uczestniczą pracownicy naszej firmy, w nagrodę otrzymując dzień wolny. Komitet zorganizował zbiórkę prezentów świątecznych dla sierocińcow i szpitali, pomoc finansową dla hospicjum św. Łazarza w Krakowie oraz wiele innych akcji.

2011 / 2012

71


tesco Tesco Polska to ponad 350 sklepów, od hipermarketów po małe osiedlowe supermarkety. Firma jest obecna w ponad 200 miastach w Polsce, w których zatrudnia ponad 28 tys. osób. Pracownicy Tesco to osoby zaangażowane i pełne zapału. Realizujące się w pracy na ponad 700 różnych stanowiskach, jakie znajdują się w strukturze firmy. Firma poszukuje pracowników o różnorodnych kwalifikacjach: nie tylko handlowców, ale i specjalistów z dziedziny finansów, logistyki czy ekspansji. Aktualne oferty pracy można znaleźć na stronie internetowej www.tesco.pl, zakładka Praca i kariera.

Rozwijam się w błyskawicznym tempie

Uczę się od ludzi o olbrzymim doświadczeniu, co jest najcenniejszą rzeczą dla osoby tuż po studiach.

MACIEJ HEMMERLING, 25 LAT Stanowisko: kierownik projektu. Wykształcenie: elektrotechnika, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Zainteresowania: fotografia, kitesurfing, motocykle, beletrystyka.

Największe osiągnięcie: jeszcze przede mną, ale świat o tym usłyszy. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Dlaczego chciałeś pracować w Tesco? Kiedy aplikowałem do Tesco, wielu moich znajomych było zdziwionych, że wybrałem firmę handlową. Jednak ja dobrze wiedziałem, co robię, ponieważ Tesco zatrudnia w Polsce prawie 30 tys. pracowników, co daje idealną okazję, żeby przyjrzeć się procesowi zarządzania tak dużą spółką. Czy wiedza zdobyta podczas studiów przydaje Ci się w pracy? Studiowałem elektrotechnikę, która w żaden sposób nie jest powiązana z branżą handlową, jednakże kierunek techniczny nauczył mnie analitycznego myślenia, a to bardzo przydaje się w każdej pracy. Podczas studiów nabrałem cennego doświadczenia, aktywnie działając w organizacji BEST (Board of European Students of Technology) na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, gdzie koordynowałem między innymi XII Inżynierskie Targi Pracy. Dowiedziałem się też, jak wygląda praca w międzynarodowym środowisku, a to obecnie ma dla mnie olbrzymie znaczenie, zwłaszcza że Tesco jest firmą o zasięgu międzynarodowym i muszę czuć się pewnie, omawiając po angielsku kwestie biznesowe. Masz poczucie, że szybko się rozwijasz? Patrząc na to, ile już się nauczyłem, pracując od grudnia 2011 r., mogę powiedzieć, że roz-

72

2011 / 2012

wijam się w błyskawicznym tempie. Do Tesco trafiłem na program menedżerski. Po okresie półtora roku miałem objąć posadę menedżera hipermarketu. Jednak po trzech miesiącach spotkał mnie nie lada zaszczyt – zostałem zaproszony na rozmowę rekrutacyjną przez samego Prezesa Tesco. Ryszard Tomaszewski co roku wybiera kilka utalentowanych osób, spośród których jedna przechodzi roczne szkolenie menedżerskie u prezesa zarządu. W tym roku tą osobą jestem ja i uważam to za olbrzymie wyróżnienie oraz szansę.

Jesteś samodzielny na swoim stanowisku? W ramach szkolenia u Prezesa większą część moich obowiązków ustalam i organizuję samodzielnie. Mam dokładnie rok, aby jak najlepiej poznać Tesco. Staram się rozszyfrować zasady funkcjonowania każdego działu firmy. Odwiedzam różne sklepy, śledzę też negocjacje kupieckie czy procesy w łańcuchu dostaw – wszystko jest dla mnie istotne i niezmiernie ciekawe. Po roku będę mógł wybrać dział i stanowisko kierownicze, które według mnie będzie najbardziej interesujące i rozwojowe.

Od kogo się uczysz w firmie na co dzień? Dzięki szkoleniu, o którym wspomniałem, mam okazję obracać się w towarzystwie najlepiej wykwalifikowanych osób w firmie. Uczę się od ludzi o olbrzymim doświadczeniu, co jest najcenniejszą rzeczą, jaka może się przytrafić człowiekowi zaraz po studiach. Uczestniczę w najważniejszych spotkaniach biznesowych i strategicznych. Przyglądam się procesowi decyzyjnemu i niejednokrotnie mam okazję dołożyć do niego swoje przysłowiowe trzy grosze – jestem z tego niezmiernie dumny. Dodatkowo Tesco wspiera mnie w poszerzaniu wiedzy. Już niedługo odbędę certyfikowany kurs zarządzania projektami w metodyce PRINCE2, a to tylko jeden z wielu przykładów.

Co motywuje Cię, żeby wstać rano do pracy? W Tesco krąży powiedzenie, że jedyną stałą rzeczą są zmiany. Mnie mobilizuje właśnie to, że każdego dnia obserwuję coś nowego. Tesco to potężna marka, która pozwala szybko się rozwijać, a ja jestem tego nieodosobnionym przykładem. Mam niesamowicie ciekawą pracę, a luźna i przyjazna atmosfera jeszcze dodaje mi zapału. Poczucie humoru w naszej firmie jest bardzo popularną cechą, nawet w biurze prezesa zarządu.

www.kariera.com.pl


tesco Ekstraklasa to Menedżerski Program Rozwojowy dla absolwentów wyższych uczelni, który Tesco prowadzi cyklicznie od 2008 r. Od 2011 r. realizowany jest w wybranych sklepach na terenie całej Polski. Program przewiduje zatrudnienie kandydatów w ramach umowy o pracę. Po jego zakończeniu istnieje możliwość kontynuowania pracy na terenie sklepów lub w biurze głównym. Najlepsi będą mieli możliwość odbycia stażu w innym kraju europejskim. www.tesco.rekrutacja.net

Samodzielność i kreatywność

Lubię tworzyć, a nie kopiować. Pod okiem mentora realizowałem swoje pomysły.

SZYMON GROŃSKI, 27 LAT Stanowisko: kupiec. Wykształcenie: handel zagraniczny, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Zainteresowania: siłownia, fotografia, kino, forex. Zawodowe marzenie: awans na stanowisko dyrektora handlowego. Fot. Agnieszka Wojtuń/Green Carrot

Dlaczego chciałeś pracować właśnie w Tesco? Do Tesco przekonał mnie program rozwojowy Ekstraklasa. Dzięki niemu osoba bez doświadczenia w krótkim czasie może zdobyć wartościowe kompetencje. Na początku zostałem młodszym kupcem i otrzymałem niewielkie pod względem obrotu kategorie produktów – zdrową żywność i kuchnie świata. Pod okiem mentora realizowałem swoje pomysły. Udało mi się porozumieć z dostawcami i zamieścić na stronie internetowej Tesco przepisy kulinarne, przy których pojawiały się konkretne artykuły spożywcze potrzebne do przygotowania dań. Stworzyłem też ulotkę reklamującą program lojalnościowy. Jakie szkolenia przechodziłeś? Po szkoleniach dotyczących środowiska pracy i firmy, przyszły bardziej szczegółowe, poświęcone efektywnej prezentacji, negocjacjom i narzędziom Microsoft Office. Jednak najważniejszy wydaje mi się etap, kiedy razem z przełożonym zacząłem prowadzić rozmowy z dostawcami. Mój mentor był ode mnie starszy o kilka lat, a miał już bogate doświadczenie pracy w Tesco i imponującą wiedzę o handlu detalicznym z punktu widzenia sieciowego. Dzięki niemu poznałem różne strategie i techniki i teraz czuję się pewnie, negocjując samodzielnie.

www.kariera.com.pl

Po ośmiu miesiącach awansowałem i teraz opiekuję się większą kategorią działu – słodyczami.

gromadzi wszystkich kupców ze swojej kategorii – w dziale słodyczy jest nas czterech – aby omówić bieżące wyniki i plan działania.

Jesteś autonomiczny na swoim stanowisku? Tak, bardzo zależało mi na samodzielności i kreatywności w pracy. Lubię tworzyć, a nie kopiować. Wymyślam promocje i nowe strategie cenowe, próbuję nowych form sprzedaży, jak np. cukierki na wagę. Jednocześnie dalej uczę się od menedżera, który przekazuje mi wiedzę, żebym mógł jeszcze więcej zadań wykonywać samodzielnie.

Co sprawia Ci największą satysfakcję w pracy? Cieszy mnie, jeżeli zaplanowane przeze mnie promocje okazały się sukcesem i widzę potwierdzenie tego w cyfrach. Bardzo miło jest mi również, kiedy jadę na urlop nad morze i widzę, że to, co wymyśliłem w siedzibie głównej w Krakowie, jest realizowane np. w Gdańsku. Z ciekawością też podpatruję lokalne inicjatywy – my określamy ramy, ale można wprowadzać też oddolne koncepcje dotyczące np. eksponowania towaru na półkach.

Jak wygląda Twój dzień pracy? Biuro jest tuż przy markecie, więc rano idę do sklepu i sprawdzam, jak wygląda sytuacja w moim dziale – czy wszystkie artykuły są dostępne i jak klienci reagują na promocje. Jeżeli widzę, że ktoś stoi przy półce i dłużej się zastanawia, to czasem podchodzę i pytam, co myśli o nowym produkcie lub o koncepcji sprzedaży. Jeżeli okazuje się, że promocja jest bardziej skuteczna niż przewidywałem i zamówiłem za mało artykułów, koryguję ilości. Później analizuję raporty, które pozwalają mi określić sprzedaż konkretnych produktów – to jest wyznacznik do dalszej pracy. Jednak główny cel każdego dnia to negocjacje z dostawcami w celu uzyskania najlepszych cen i ofert. Raz w tygodniu mój przełożony

Tesco to firma na lata? Jak najbardziej, jest tak rozwinięta strukturalnie, że można awansować raz na rok lub dwa lata, zmieniać stanowiska i działy. Dzięki temu poznaje się specyfikę handlu w różnych kategoriach. Wiele osób ma tutaj staż pracy powyżej 5, a nawet 10 lat. Ja też mam zamiar zostać tu na dłużej. Przede mną jeszcze długa droga – mogę awansować na menedżera danej kategorii, a może nawet na dyrektora handlowego.

2011 / 2012

73



KALENDARIUM TARGOWE 6 października 2011, Rzeszów

20 października 2011, Kraków

21-25 listopada 2011, Warszawa

Nazwa wydarzenia: Międzynarodowe Targi Pracy WorkExpo w Rzeszowie Miejsce wydarzenia: Hala Podpromie, ul. Podpromie 10, Rzeszów Organizator: Międzynarodowe Targi Rzeszowskie www: targirzeszowskie.pl

Nazwa wydarzenia: Targi Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie Miejsce wydarzenia: Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, ul Rakowicka 27, Kraków Organizator: Akademickie Centrum Kariery UEK www: kariery.uek.krakow.pl/targi-pracy

Nazwa wydarzenia: Uniwersyteckie Spotkania z Rynkiem Pracy jesień 2011 Miejsce wydarzenia: Uniwersytet Warszawski, ul. Krakowskie Przedmieście 26/28, Warszawa Organizator: Biuro Karier Uniwersytetu Warszawskiego www: spotkania.uw.edu.pl/

11 października 2011, Wrocław

24 października 2011, Warszawa

Nazwa wydarzenia: Akademickie Targi Pracy na Politechnice Wrocławskiej Miejsce wydarzenia: Politechnika Wrocławska, Wybrzeże Wyspiańskiego 2325, Budynek C-13, Wrocław Organizator: Fundacja MANUS i Biuro Karier Politechniki Wrocławskiej www: atp.manus.pl

Nazwa wydarzenia: VIII Targi Pracy i Praktyk dla Elektroników i Informatyków w Warszawie Miejsce wydarzenia: Gmach Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, ul. Nowowiejska 15/19, Warszawa Organizator: Wydział Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej www: elka.pw.edu.pl

12-13 października 2011, Warszawa Nazwa wydarzenia: XI Prawnicze Targi Pracy w Warszawie Miejsce wydarzenia: Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, ul. Dobra 55/56, Warszawa Organizator: Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA Poland www: elsa.org.pl 19 października 2011, Wrocław

Nazwa wydarzenia: IX Targi Pracy Politechniki Warszawskiej Data: 27 lutego 2012 Miejsce wydarzenia: Gmach Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, ul. Nowowiejska 15/19, Warszawa Organizator: Politechnika Warszawska

25 października 2011, Kraków 8 marca 2012, Kraków Nazwa wydarzenia: Inżynierskie Targi Pracy Politechniki Krakowskiej Miejsce wydarzenia: Centrum Sportu i Rekreacji Politechniki Krakowskiej, ul. Kamienna 17, Kraków Organizator: Biuro Karier Politechniki Krakowskiej www: kariery.pk.edu.pl/

Nazwa wydarzenia: Targi Pracy „Spotkania z Pracodawcą" we Wrocławiu Miejsce wydarzenia: Uniwersytet Ekonomiczny, ul. Komandorska 118/120, Wrocław Organizator: Biuro Karier Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu www: biurokarier.ue.wroc.pl/artykul/targipracy

27 października 2011, Kraków

20 października 2011, Bydgosz

17 listopada 2011, Lublin

Nazwa wydarzenia: Targi Pracy i Promocji Pracodawców OFFerty 2011 w Bydgoszczy Miejsce wydarzenia: Hala Widowiskowo-Sportowa „Łuczniczka”, ul. Toruńska 59, Bydgoszcz Organizator: Porozumienie Bydgoskich Biur Karier www: offerty.byd.pl

Nazwa wydarzenia: VII Studenckie Targi Pracy i Praktyk w Lublinie Miejsce wydarzenia: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Collegium Jana Pawła II, Al. Racławickie 14, Lublin Organizator: Biuro Karier KUL www: kul.pl/biuro-zawodowej-promocjistudentow-i-absolwentow-kul,137.html

www.kariera.com.pl

27 lutego 2012, Warszawa

Nazwa wydarzenia: Targi Kariery w Krakowie Miejsce wydarzenia: Audytorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul. Krupnicza 33, Kraków Organizator: Musmedia i Biuro Karier Uniwersytetu Jagiellońskiego www: targi-kariery.com marzec 2012, Kraków

Nazwa wydarzenia: Targi Pracy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie Miejsce wydarzenia: Budynek Główny Akademii Górniczo-Hutniczej (A0), al. A. Mickiewicza 30, Kraków Organizator: Centrum Karier AGH www: ck.agh.edu.pl

Nazwa wydarzenia: Inżynierskie Targi Pracy w Krakowie Miejsce wydarzenia: Budynek Główny Akademii Górniczo-Hutniczej (A0), al. A. Mickiewicza 30, Kraków Organizator: Stowarzyszenie Studentów BEST AGH Kraków www: itp.best.krakow.pl/2012/o-targach/

3 kwietnia 2012, Kielce Nazwa wydarzenia: XV Ogólnopolskie Targi Pracy w Kielcach Miejsce wydarzenia: Centrum targowe – Targi Kielce, ul. Zakładowa 1, Kielce Organizator: Targi Kielce www: targikielce.pl

2011 / 2012

75



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.