01#05_cover.qxd:Layout 1
1/29/10
5:49 PM
Dzienniki pod ścianą
CENA 10,90 ZŁ (w tym 7% VAT)
Polskie ISSN 1507-174X • INDEKS 320102 EUROPE . . . .3.00 (EUR) UK . . . . . . . .2.50 (GBP) USA . . . . . . .5.00 (USD) UKRAINE . . .22.00 (UAH) RUSSIA . . .110.00 (RUB) NAKŁAD: 10 000 EGZ.
Page 1
Raport Radio 2010
NR 5-6 (380) • 3-16 LUTEGO 2010
formaty
Sieć dla dzieci
www.media.com.pl
TV
RODZIME PRODUKCJE NADAL NIE ZAWOJOWAŁY INNYCH RYNKÓW. PRODUCENCI I NADAWCY WIERZĄ, ŻE WKRÓTCE SIĘ TO ZMIENI.
02#05_spis tresci.qxd:Layout 1
29.1.2010
17:55
Page 2
Spis treści Media & Marketing Polska • 3-16 lutego 2010
OD REDAKTORA Marzenna Reyher
Formatowanie z potencjałem
8
Duża konkurencja, nikły marketing i brak oryginalnych wyróżników to główne przyczyny braku sukcesów polskich produkcji TV za granicą
Z chłopca mężczyzną Pobieranie opłat za treści online to dla wydawców dzienników najlepsze rozwiązanie
18 RAPORT RADIO
Przypływ i odpływ Radio jako medium zyskuje słuchaczy, ale wcale nie zarabia więcej na reklamach
W świecie inteligencji wielorakich Rafał Han, prezes Han Bright, przekonuje, że warto inwestować w innowacyjne projekty internetowe
23
Więcej w numerze 3 x naj . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Awanse i kariery . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27 Barometr . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Cytaty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Fakty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Giełda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Hit, kiks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Komentarz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 Kreacja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25 Media – opinia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Najchętniej czytane – DS top 5 . . . . . . . . . . . 5 Nowe na półce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Obserwator Zawistowski . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Przetargi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Reklamoteka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Trzy pytania do... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 W kręgach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Z bloga „MMP” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Z forum „MMP” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
Fotografia na okładce: Getty Images/Flash Press Media
Zmiana uczuć
P
rocter & Gamble nadal potrafi nas zadziwiać. Ostrożny czasami do bólu koncern długo oswajał się w Polsce z e-commerce, ale jak już wszedł w temat, to z pełnym przekonaniem. Otwiera sklep online dla marki Pampers, tak jak nieco wcześniej otworzył dla Gillette. I na pewno nie powiedział ostatniego słowa, a raczej należy założyć, że to dopiero początek jego wirtualnej odysei w kraju nad Wisłą. O rzeczach tych pisać będziemy obszerniej w kolejnym numerze, bo dopiero gromadzimy informacje, a jak wiadomo, koncern podchodzi z ostrożnością nie tylko do nowinek technologicznych, lecz także do udzielania informacji mediom. Teraz warto zobaczyć, co niespełna dwa tygodnie temu stało się w Stanach Zjednoczonych. Choćby po to, aby wiedzieć, co za jakiś czas może wydarzyć się u nas. Sprawa dotyczy największej sieci społecznościowej na świecie, z rzeszą 350 mln wielbicieli i nie bez powodu nazywa się Facebook. Okazuje się, że P&G polubił Facebooka, choć zajęło mu to sporo czasu. Polubił do tego stopnia, że otworzył biuro w Silicon Valley k. Palo Alto, aby lepiej wgryźć się w temat społeczności. Podejście godne największego marketera na świecie. Niestety, nie dla wszystkich, bo założenie biura w Dolinie Krzemowej to projekt nie na każdą kieszeń. Stawka jest bardzo wysoka. Cel P&G na 2010 rok to – jak donosi AdAge.com – zapewnienie wszystkim swoim markom widocznej obecności w tym serwisie. P&G jest gotowy za to zapłacić. Ile – niestety, nie udało się ustalić, ale ponoć mowa o bardzo dużych kwotach. W nowo otwartym biurze P&G budował będzie systemy socialnetworkingowe i projekty marketingowe, które chce wdrożyć w Facebooku. Nie tylko, jak się okazuje. W centrum nazwanym zgrabnie Connect & Develop koncern będzie gromadził innowacje z zewnątrz, w tym od konsumentów, rozwijał własne technologie i być może licencjonował je innym firmom. Jeszcze do niedawna niektórzy menedżerowie koncernu publicznie odżegnywali się od tego serwisu. „Jak można sprzedawać cokolwiek obok pary, która właśnie ze sobą zrywa?” – pytali. Jak w ogóle Facebook można uważać za medium? Media to coś, co można kupić i sprzedać, media mają przestrzeń reklamową wydzieloną dla klientów, a w Facebooku wchodzimy z butami w przestrzeń zarezerwowaną dla bardzo osobistych myśli, uczuć i konwersacji. Równie wiele sceptycyzmu wyrażono wobec targetowania personalnego dostępnego w serwisie. Po tych nieszczęsnych wypowiedziach rzeczniczka koncernu próbowała załagodzić sprawę, twierdząc, że owi menedżerowie mówili we własnym imieniu i w żadnym wypadku nie reprezentowali firmy. Podkreśliła, że P&G jest bardzo zainteresowany komunikacją w internecie, w tym w społecznościach. Na przykład strony fanów marek w Facebooku pozwalają na ciekawe dyskusje na forach, marka chipsów Pringles ma 2,8 mln fanów globalnie. Nie udało nam się jeszcze rozgryźć mediów społecznych, ale zachęcamy nasze marki do obecności w nich, do włączania tych mediów w nasze holistyczne strategie budowy marek. Nie da się ukryć, że przyszłość dla Facebooka, także polskiego, który z tego, co słyszymy, rośnie jak na drożdżach, rysuje się w jasnych kolorach. Tak głębokie zaangażowanie ze strony wiodącej siły marketingowej na świecie to nie lada nobilitacja. Konkurencja na pewno z wielką atencją będzie obserwować, jak P&G rozbiera na części pierwsze niezmierzony wirtualny twór, który być może w ciągu dwóch-trzech lat osiągnie 1 mld użytkowników. Wtedy nie będzie już chyba wypadało w Facebooku nie być, a P&G będzie wiedział, jak w nim zaistnieć bez zakłócania spokoju zakochanym, sfrustrowanym i imprezowiczom. Na razie ponoć miłością swoją P&G nie obdarzył jeszcze Twittera, ale kto wie, co wykluje się w laboratoriach Palo Alto w ciągu kolejnych miesięcy czy lat i kiedy koncern zacznie ćwierkać inaczej.
03#05-06_reklama.qxd:Layout 1
1/29/10
4:55 PM
Page 3
04-05#05_peryskop.qxd:Layout 1
29.1.2010
17:49
Page 4
Peryskop Hit i kiks
JAK PĄCZKUJE ORANGE GO KREACJA
str.
36
Obserwator Zawistowski
Leo Burnett i PTK Centertel – za kreację nowych reklam Orange Go. Pączkujące minuty nas wzruszyły.
Danucie Holeckiej prowadzącej program „Minęła dwudziesta” w TVP Info – za rażący brak obiektywizmu podczas rozmowy o ograniczeniach dla palaczy z udziałem prezesa PARPA.
3 x naj. . . czyli czym żyły media w minionym tygodniu
1
Najnowsza polska dyscyplina narodowa to piłka ręczna, w której nasz zespół święci triumfy.
2
Najseksowniejszy bohater okładki magazynu dla kobiet to Borys Szyc na czołówce „Sukcesu”.
3
Najdziwniejszy nowy produkt to pasta Pearl Drops Replenishing White (Sarantis), która ma odmładzać zęby.
Co słychać
Fakty
„W telewizji
jest teraz kult młodości, a młodość kończy się po trzydziestce
FOT. DIGITAL/EAST NEWS
”
O regionie w sieci Internet to podstawowe źródło informacji o swoim regionie. Internauci korzystają z sieci nie tylko najchętniej, ale też regularnie. Chętnie też dzielą się w internecie wiedzą na temat wydarzeń regionalnych. Najrzadziej wskazywanym źródłem wiedzy o regionie są katalogi i książki teleadresowe – wynika z ankiety przeprowadzonej przez PBI wśród internautów w wieku 18-54 lata. Skąd internauci najczęściej czerpią wiedzę nt. swojej miejscowości i regionu? 91 internet 63 lokalna gazeta
STANISŁAWA RYSTER, prezenterka TV, przez wiele lat prowadząca teleturniej „Wielka gra”
48 lokalna stacja/kanał TV 38 lokalne wiadomości w ogólnopolskiej TV
„
34 lokalna stacja radiowa
Koncerny zainwestowały w badania nad świńską grypą 4 mld dol. i miały interes w nakręcaniu spirali strachu
„
PAUL FLYNN z podkomisji zdrowia Rady Europy
4
23 lokalny dodatek do ogólnopolskiej gazety
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
23 książki, wydawnictwa, przewodniki 11 katalogi, książki teleadresowe % ŹRÓDŁO: PBI
20
40
60
80
100 FOT. © HELMUT NIKLAS – FOTOLIA.COM
04-05#05_peryskop.qxd:Layout 1
25
29.1.2010
Tyle może być wart rynek audiobooków w Polsce.
mln zł
20:30
Page 5
1
Taki rabat może otrzymać każdy Amerykanin mający toyotę, który kupi auto koncernu General Motors.
tys. dol.
Trzy pytania do…
1,7
O tyle wzrósł w 2009 r. produkt krajowy brutto Polski.
proc.
Online
Paweł Świerżewski chief growth officer McCann Worldgroup
Jakie cele przed Panem postawiono? Dom mediowy 1 Universal McCann zdecydowanie nie ma ostatnio dobrej passy, nie najlepiej dzieje się też w agencji digital MRM Worldwide... Nowy biznes domu mediowego Universal McCann nie należy do moich kompetencji. Jeśli chodzi o pozostałe spółki grupy, to coraz częściej bierzemy udział w przetargach nie na ATL czy BTL, ale na skuteczną realizację celów sprzedażowych. McCann Erickson, Momentum, MRM i Weber Shandwick to spółki, których współgranie staje się warunkiem przygotowania doskonałego koncertu – najlepszej koncepcji i obsługi, a tym samym zwycięstwa w przetargu. Dzięki nowo powołanemu stanowisku planujemy częstsze i bardziej spektakularne wspólne koncerty. Czy któreś spółki będzie traktował Pan priorytetowo? 2 Od strony potrzeb i zamiłowania do strategii sprzedażowych, a także emocjonalnie bliska mi jest spółka Momentum Worldwide, dla której dotychczas pracowałem, ale moim celem jest akcentowanie integralności Grupy McCann, a także wygenerowanie efektu synergii będącego pokłosiem współdziałania. To naturalne, że spółki mające w danym momencie lepszą passę stają się spiritus movens dla tych, które tego wsparcia potrzebują. Dlaczego grupa McCann zdecydo3 wała się na utworzenie stanowiska newbusinessowego dla wszystkich spółek? Inny model nie sprawdził się? Utworzenie stanowiska, które objąłem, było wynikiem chęci, a nie konieczności zmian dotychczasowej formuły opartej na indywidualnych kompetencjach nowobiznesowych poszczególnych spółek. Moim celem i powodem, dla którego powołano funkcję chief growth officera, jest uzyskanie efektu synergii dzięki jeszcze lepszej współpracy szefów nowego biznesu każdej ze spółek. To nie proces naprawczy, ale twórczy, kreowanie nowej jakości w odniesieniu do koordynacji działań, przepływu informacji i poszukiwania obszarów rynkowych do zagospodarowania posiadanymi kompetencjami.
FOT. FOT. V. SCHULZ/KEYSTONE/FORUM
Z bloga: Depardieu zarobi w złotówkach W kampaniach BZ WBK wystąpiły już takie gwiazdy kina jak John Cleese czy Danny de Vito. Teraz przyszedł czas na Gerarda Depardieu. Gdyby nie zaangażowanie Bruce’a Willisa w promocję polskiej wódki Sobieski, pewnie on byłby następny. (...) Z całym szacunkiem dla Gerarda Depardieu i jego dorobku – jakoś z usługami bankowymi, a na pewno z kontem osobistym, mi się nie kojarzy. Jeśli już z finansami, to raczej z rozrzutnością. John Cleese miał przynajmniej ciotkę w Pcimiu. Być może zadecydowała rola francuskiego gwiazdora w kolejnych ekranizacjach przygód Asteriksa i Obeliksa. Może po prostu BZ WBK chce poszerzyć grupę docelową, zdobyć młodszych klientów, widzów „Asteriksa”, gromadzących dotychczas kieszonkowe w Szkolnej Kasie Oszczędności... Swoją drogą, to tylko czekać, kiedy w teście maturalnym pojawi się zadanie „Przyporządkuj aktora do kampanii reklamowej banku”. Piotr Machul, Mediamikser.pl/blog, 28.01.2010
Najchętniej czytane Dzienny Serwis „MMP” – 21-27.01.2010
na promocję Euro 2012 1. Przetargi w tym roku, budżet powyżej 50 mln (21.01.2010)
2. FOT. KRZYSZTOF PLEBANKIEWICZ
Getin Bank modyfikuje komunikację reklamową (25.01.2010)
priorytetem Lorenz Snack3. Lajkonik World; współpraca z Unileverem
Napisaliśmy
(25.01.2010)
>
„Federacja Konsumentów prowadzi obecnie 18 spraw dotyczących osób, które czują się poszkodowane przez koncern Coca-Cola Poland Services. Osoby te podnoszą, iż z tytułu uczestnictwa w grze zatytułowanej »Sięgnij po złoto« należą im się obiecane nagrody”
„Marketing Polska”, styczeń 1997 r.
4.
Tomasz Kawka i Lechosław Olszewski tworzą fundusz White (21.01.2010)
tworzy zespół do 5. ZenithOptimedia obsługi PDM (21.01.2010)
Top 10 wyszukiwań 1. Komfort 2. Seat 3. Totalizator 4. Dige 5. MPG
21-27.01.2010
6. Reckitt 7. Saturn 8. Link4 9. Austrian Airlines 10. Gemius
„
Z forum www.forum.media.com.pl
A zasięg to chyba jeden GRP dzielony przez drugi GRP – ale zgodnie z zasadami matematyki dwa minusy – S_S dają plus
”
– Klient najlepiej wie, ile trzeba wydać, jaki mediamiks, kiedy, jakie flajty, jaka efektywna częstotliwość. Skąd? Bo tak. Dom mediowy sprowadzany jest do roli wypełniacza tabelek i forwardera zleceń – Antygłąb – Kiedy [klient – red.] ma peak sprzedażowy, to on wie (przecież zarządza marketingiem i sprzedażą); wie też, że potrzebuje minimum 2 tygodni, aby zbudować zasięg; wie też, że budżet ma, powiedzmy, średni i wszyscy używają TV jako kanału komunikacji. Więc DM jest potrzebny, aby wygenerować jak największy zasięg przy jak najmniejszym CPP – zbyt dlugo na rynku – Szkoda sobie głowę zawracać. Ściema, za co mieliby przejmować i po co? Chyba że swoje poukrywane jeszcze biznesy... – zenua
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
5
06-07#05-06_main+gielda.qxd:Layout 1
1/29/10
4:39 PM
Page 6
Aktualności
Kraft Foods przejmuje za 11,5 mld funtów Cadbury. W Polsce jednak będzie musiał sprzedać firmę Cadbury Wedel.
Amerykański Kraft od sierpnia ub.r. usiłował zamknąć transakcję kupna Cadbury. Początkowo oferował 745 pensów za akcję Cadbury, ale skończyło się na 840 pensach. Było to typowe wrogie przejęcie – wbrew woli Cadbury, które miało plan samodzielnego rozwoju. W pewnym momencie do boju o Cadbury włączyło się także włoskie Ferrero, ale oferta Krafta była wyższa. Według Komisji Europejskiej na naszym rynku po fuzji doszłoby do zbyt dużej koncentracji w segmencie czekolady i dlatego Kraft musi sprzedać w Polsce spółkę Cadbury Wedel. Kraft jest obecnie właścicielem marek: Alpen Gold, Milka i Cote d’Or. Główną marką Cadbury jest Wedel. Zdaniem analityka rynku słodyczy Marcina Sójki z DM PKO BP trudno na razie odpowiedzieć na pytanie, kto jest kandydatem do zakupu Wedla w Polsce, zwłaszcza że nie wiadomo, jakie kwoty wchodzą w rachubę. Na rynku pojawiają się spekulacje, że wycena Wedla to ok. 150-200 mln zł. – Ze spółek giełdowych najbardziej prawdopodobna byłaby Jutrzenka. Wawel ma zbyt podobne portfolio, a Mieszko jest zbyt mały na tego rodzaju transakcję – mówi Marcin Sójka. Według niego nie można wykluczyć zainteresowania Wedlem światowego koncernu, np. Nestlé, chociaż ten kilka lat temu sprzedał producenta czekolad Goplanę. Z polskich firm kandydatem mógłby być też lokalny gigant FMCG Maspex lub inwestor finansowy. – Chętnych zapewne nie zabraknie, bo wielką wartością Wedla jest jego marka – uważa Sójka. O wartości Wedla jako marki przekonują też stratedzy reklamowi. – Marka Wedel jest częścią poczucia narodowej dumy Polaków jak Adam Małysz i Orły Górskiego. Dla starszego pokolenia była i będzie synonimem jakości, mentalnym wzorcem metra z Sèvres, do którego równa się inne marki. Nie jestem jednak przekonany o wiecznej trwałości kulturowego memu Wedla. Babcie obecnych 20-latków dawały im słodycze różnych graczy rynkowych. Jeżeli marka nie znajdzie sposobu na ponowne opowiedzenie o swojej tożsamości młodemu pokoleniu, za kilkanaście lat może nastąpić jej trwała erozja – uważa Tomasz Pisanko, dyr. strategiczny Scholz & Friends. Wiodącymi partnerami Wedla w Polsce są: Saatchi & Saatchi (kreacja), ZenithOptimedia (media), MRM Worldwide (internet) i Twenty Four Seven PR (PR), natomiast Kraft Foods – Ogilvy Action (kreacja) i Starcom (media). TW, AMS 6
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
OLIMPIADA Z PILOTEM TVP zamierza pokazywać transmisje z zimowych igrzysk w Vancouver na pięciu swoich antenach. Eurosport stawia na przekaz w wysokiej rozdzielczości. W ogniu olimpijskim będą mogli się ogrzać reklamodawcy.
Telewizja Polska deklaruje, że rozgrywane pomiędzy 12 a 28 lutego br. XXI Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver to najważniejsza obok czerwcowych finałów mistrzostw świata w piłce nożnej impreza sportowa w 2010 r. Igrzyska będą obszernie transmitowane na pięciu antenach: TVP1, TVP2, TVP Sport, TVP HD i TVP Info. – Nacisk położymy na TVP1 i TVP2. Tam widzowie obejrzą najważniejsze wydarzenia igrzysk, a także wszystkie występy reprezentantów Polski. Obie anteny przeprowadzą łącznie ponad 130 godzin transmisji – mówi Włodzimierz Szaranowicz, dyrektor sportu i TVP Sport w TVP. Dodaje też, że wszystkie relacje w TVP1 i TVP2 równolegle transmitować będzie TVP HD w wysokiej rozdzielczości. Dodatkowo od poniedziałku do piątku w ramach pasma porannego i programu „Kawa czy herbata?” (TVP1) przygotowywane będzie podsumowanie dnia, a w godzinach popołudniowych (o 17.20 i 18.30) na antenie TVP1 w specjalnym programie „Dzień dobry Vancouver” pojawi się zapowiedź najważniejszych wydarzeń najbliższych godzin. Ponadto we wczesnych godzinach przedpołudniowych kibice obejrzą najciekawsze retransmisje ostatniej nocy (w TVP2 w godz. 12.30-14 i w TVP1 w godz. 14-16). Przez dwa tygodnie igrzyska olimpijskie w Vancouver gościć będą także na antenie TVP Info. Codziennie o godz. 9 kibice zobaczą półgodzinne „Wydarzenia olimpijskiej nocy”, a o godz. 23 – trwający 25 minut „Olimpijski wieczór”. Alternatywne transmisje z Vancouver przeprowadzi ponadto TVP Sport. Igrzyska będą gościć w tym kanale przez całą dobę. W nocy kibice będą mogli oglądać na żywo głównie turnieje – hokejowy i curlingowy, w ciągu dnia zaś emitowane będzie pasmo powtórkowe. Igrzyska internetowe. W ramach
specjalnego projektu internetowego dostępnego jako serwis www.vancouver.tvp.pl internauci zyskają dostęp
Włodzimierz Szaranowicz, szef sportu w Telewizji Polskiej, deklaruje, że w TVP1 i TVP2 będzie ponad 130 godzin transmisji z olimpiady w Vancouver
FOT. STANISŁAW KOWALCZUK/EAST NEWS
Cadbury Wedel na sprzedaż
do ponad 600 godzin relacji oraz możliwość obejrzenia w internecie na żywo i na żądanie wszystkich transmisji wideo z Vancouver 2010. Z okazji igrzysk Biuro Reklamy TVP tradycyjnie już przygotowało specjalną ofertę handlową. Dla klientów dostępne są dwa pakiety – Złoty Cennik (oferta spotowa) oraz Pakiet Olimpijski (GRP). Złoty Cennik to specjalnie wyselekcjonowane bloki przed konkurencjami z udziałem najlepszych polskich sportowców i po nich (TVP1, TVP2, TVP Sport). Przykładowo cena 30-sekundowego spotu wokół konkursu skoków narciarskich z udziałem polskich zawodników wynosi 71,3 tys. zł. BR TVP nie ujawniło szczegółów na temat klientów zainteresowanych ofertą olimpijską. Przy okazji transmisji igrzysk Salt Lake City 2002 dwie główne anteny TVP zarobiły łącznie na reklamach 14,18 mln zł, a cztery lata później podczas igrzysk w Turynie – 19,69 mln zł (dane: AGB Nielsen Media Research).
Nie tylko publiczna. Igrzyska Vancouver 2010 będzie można śledzić również w Eurosporcie. Stacja jest ich oficjalnym nadawcą. Kanał zapowiada, że transmisje na żywo będzie nadawał w technologii HD (wysokiej rozdzielczości). Dotyczy to zawodów wszystkich 15 dyscyplin olimpijskich. Eurosport chce też dać możliwość śledzenia igrzysk na monitorze komputera dzięki specjalnej usłudze internetowej Eurosport Player. Umożliwia ona m.in. oglądanie w czasie rzeczywistym kanałów Eurosport, Eurosport 2 i Eurosportnews. Projekt Eurosport Player ma również archiwum, z którego użytkownik może korzystać bez ograniczeń. Ta internetowa usługa abonamentowa dostępna jest na specjalnej stronie WWW. Eurosport planuje też udostępnienie aplikacji i serwisów o tematyce olimpijskiej przeznaczonych dla niektórych urządzeń mobilnych. PM
06-07#05-06_main+gielda.qxd:Layout 1
1/29/10
4:39 PM
Page 7
Codzienne informacje na
dziennik.media.com.pl
GIEŁDA Maciej Burlikowski
Na sportowo
P
FOT: KRZYSZTOF PLEBANKIEWICZ
Twórcy 9 Senses (od lewej): Łukasz Wylęga i Michał Brudzyński, dają sobie rok na stworzenie pełnej oferty
Mediowa gra na zmysłach Twórcy grupy 9 Senses Media Group dają sobie rok na stworzenie pełnej oferty multimedialnej, a przede wszystkim na przekonanie do siebie inwestorów. Na razie grupa bazuje na aktywach spółki Headz Marketing Partner.
nią reklamodawcom dotarcie do ich grupy docelowej przy wykorzystaniu mediów innych niż telewizja, która jest nadal efektywna kosztowo, zwłaszcza przy rosnących rabatach, ale bardzo mało precyzyjna w dotarciu do ostatecznego klienta. Projekty będą wyceniane indywidualnie, na podstawie różnych metod rozliczeń, w tym m.in. za efekt. W opinii Wylęgi grupa będzie w stanie przedstawić ofertę dla większości reklamodawców bez względu na branżę. W pierwszej fazie zamierza dotrzeć m.in. do marketerów z kategorii: motoryzacja, telekomunikacja i finanse.
Grupa 9 Senses to wspólny projekt Łukasza Wylęgi, właściciela firmy Headz Marketing Partner, oraz Michała Brudzyńskiego, który przez lata związany był z rynkiem wydawniczym. Ostatnio pełnił funkcję dyr. zarządzającego w G+J Polska, a w nowej grupie obHeadz w liczbach jął stanowisko dyr. Co na start. Głośne strategicznego. zapowiedzi uruchoPrzed się wzię cie Firma oferuje nośniki reklamy zewnętrznej mienia grupy zwiąma bazować na piępogrupowane w oferty dostępne przez cazane są z planami jej ciu obszarach reklały rok (np.: sieć top cities, porty lotnicze, przejścia graniczne) lub sezonowe (np. kutwórców wejścia do mowych i mediororty zimowe). Według szacunków w ze2011 r. na rynek wych, w których firszłym roku przychody spółki wyniosły NewConnect. Inwema outdoorowa He8 mln zł przy zysku 1,5 mln zł. storzy jednak ostrożadz stanowi jeden nie przyglądają się z filarów. Dodatkonowym projektom, wo w ramach platformy mają pojawić się m.in.: wydawnictwo tym bardziej w dziedzinie mediów. Kapitał prasowe, firma zajmująca się doradztwem grupy tworzą Headz oraz kilka milionów dla klientów grupy oraz zewnętrznych, spół- złotych, jakie wnieśli Wylęga i Brudzyński. ka odpowiedzialna za projekty internetowe Tegoroczne i przyszłoroczne zyski firmy outoraz szeroko pojęty ambient, czyli także doorowej będą inwestowane w rozwój grudziałania z zakresu BTL i eventów. W mia- py. Z emisji akcji firma chce zebrać ok. rę potrzeb ma powstać także spółka, która 20 mln zł, które też zamierza zainwestować. Twórcy grupy twierdzą, że obecnie rybędzie koordynować sprzedaż powierzchni we wszystkich innych podmiotach grupy. nek nie przedstawia oferty, która byłaby Będą to nowo powołane spółki oraz już ist- konkurencyjna wobec propozycji 9 Senses. niejące, do których 9 Senses będzie chciało Obserwując jednak tendencje rynkowe, wiwejść jako inwestor. Na razie nie wiadomo, dać, że firmy coraz usilniej szukają aliansów, z jakimi firmami prowadzone są negocjacje. aby tworzyć jak najbardziej multimedialne Jak mówi Łukasz Wylęga, obecnie jedy- rozwiązania. 9 Senses zaczęło dużym udeny właściciel 9 Senses oraz managing part- rzeniem PR-owym, po kilku miesiącach ner i prezes zarządu grupy, w ramach struk- okaże się, czy przełożyło się to na biznes. JD tury mają powstawać projekty, które zapew-
od koniec stycznia w Centrum Olimpijskim w Warszawie były narodowy operator – Telekomunikacja Polska SA – podpisał z Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl) umowę, w myśl której TP będzie sponsorem narodowej reprezentacji olimpijskiej do 2012 r. Strony nie ujawniają wysokości kontraktu. Zaangażowanie w sport, zwłaszcza w roku olimpijskim (i to dubeltowym) i w roku mistrzostw świata w piłce nożnej, nie dziwi. Grupa TP z marką Orange (PTK Centertel) jest wszak sponsorem krajowej reprezentacji piłkarskiej (która, niestety, w RPA nie zagra). Dla TP SA jest to zresztą niejako powrót do sportu olimpijskiego – była już generalnym sponsorem reprezentacji olimpijskiej w latach 2001-2005 (olimpiada zimowa w Salt Lake City w 2002 r. oraz letnia w Atenach w 2004 r.). A ten rok jest dubeltowo olimpijski, 12 lutego bowiem rozpoczną się XXI Zimowe Igrzyska Olimpijskie w kanadyjskim Vancouver. Nasza reprezentacja na nie liczy 46 sportowców (25 mężczyzn i 21 kobiet). Natomiast w sierpniu odbędą się w Singapurze zorganizowane po raz pierwszy Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie. To pomysł Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) na zmotywowanie i wypromowanie młodych kadr olimpijskich. Kontrakt sponsorski TP SA z PKOl obejmuje także XXX Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie i II Młodzieżowe Igrzyska w Innsbrucku (obie imprezy odbędą się w 2012 r.).
Zaangażowanie w sport, zwłaszcza w dubeltowym roku olimpijskim, nie dziwi
Stracona szansa? Przedstawiciele TP twierdzą, że będą chcieli wykorzystać fakt sponsorowania narodowej reprezentacji olimpijskiej w swoich działaniach marketingowo-reklamowych, ale nie zdradzają, w jakiej formie i w jakim wymiarze. Trudno się jednak spodziewać jakiejś spektakularnej akcji ze strony operatora, zważywszy na to, że do startu igrzysk zostało kilka dni. Zastanawia tylko, dlaczego TP tak późno zdecydowała się na podpisanie umowy sponsorskiej. Przedstawiciele telekomu nie komentują tego. Podczas uroczystości podpisania umowy prezesi TP Maciej Witucki i PKOl Piotr Nurowski nawzajem komplementowali swoje umiejętności handlowo-negocjacyjne. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że dla Grupy TP jest to trochę stracona szansa. Gdyby umowę zawarto wcześniej, marketingowcy telekomu mieliby z pewnością o wiele więcej możliwości „ogrania” tematu olimpiady. Sponsorem generalnym naszej kadry olimpijskiej jest Totalizator Sportowy, a sponsorami są: Kompania Piwowarska (marka Tyskie), PKO BP, PKN Orlen i Poczta Polska. Okiwać konkurencję. Można mieć nadzieję, że do olimpiady letniej w Londynie i mistrzostw Europy w 2012 r. TP jako sponsor kadry olimpijskiej i reprezentacji piłkarskiej przygotuje się lepiej. Tymczasem konkurencja nie śpi. Tematykę sportową postanowiła dowcipnie ograć reklamowo Netia, czyli główny konkurent TP SA w telefonii stacjonarnej i internecie. Aktor Tomasz Kot, który od pewnego czasu jest twarzą reklam Netii, tym razem wciela się w rolę selekcjonera kadry (nie pada sformułowanie „kadry narodowej”, ale skojarzenie jest natychmiastowe). Reprezentacja jest, niestety, wirtualna. Ze sprzedawanych abonamentów telefoniczno-internetowych operator będzie odkładał (oczywiście na niby) określoną część dochodu, którą przeznaczy na transfery do „reprezentacji” czołowych zawodników najlepszych zagranicznych lig (w role tychże zawodników w kolejnych reklamach będzie się oczywiście wcielał Tomasz Kot). Intensywną kampanię reklamową Netia zaplanowała na trzy miesiące – do końca kwietnia. Oczywiście o wynikach sprzedaży zadecydują oferty produktowe, ale w pojedynku na pomysły marketingowo-reklamowe na razie Netia prowadzi z TP 1:0.
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
7
08-11#05-06_formaty TV pl.qxd:Layout 1
1/29/10
4:41 PM
Page 8
Fokus
Formatowanie z Mimo kilku udanych transakcji sprzedaży polskich formatów TV za granicę w ciągu ostatnich lat rodzime produkcje nie odniosły spektakularnych sukcesów na innych rynkach. Powodów jest kilka: duża konkurencja, nikły marketing, brak oryginalnych wyróżników i globalny kryzys, który przekłada się na ograniczanie budżetów producenckich nie tylko w Polsce. Producenci i nadawcy wierzą jednak, że w niedalekiej przyszłości sytuacja może się zmienić.
N
adawcy telewizyjni coraz odważniej myślą o tworzeniu nowych źródeł przychodów – stąd m.in. pomysły na formatowanie wybranych pozycji programowych i oferowanie ich zagranicznym partnerom. Wprawdzie na razie telewizje nie mogą się pochwalić wieloma sukcesami, ale prace nie ustają. Niedawno specjalny dział formatowania wybranych produkcji pod kątem handlowym powołała Telewizja Polska. Tam kształt formatu – czyli programu z licencją i precyzyjnymi wskazówkami, jak stworzyć lokalną wersję – otrzymały takie produkcje, jak: „Domisie” (cykliczny program dla dzieci), „M jak miłość” (codzienny serial primetime’owy) czy „Ranczo” (weekendowy serial primetime’owy). Ze względu na dynamiczną sytuację kadrową w TVP i nową politykę informacyjną po wyborze nowego zarządu nie udało nam się uzyskać z tego działu komentarza na temat najnowszych prac. A szkoda, bo na razie TVP jest jedynym nadawcą, który samodzielnie sprzedał swój format. To sygnał, że obrano właściwy kierunek. Jednak firmy producenckie najczęściej z rezerwą odnoszą się do takiej polityki. Ich zdaniem wskazane jest inne podejście stacji – nieodbieranie wszystkich praw, w tym praw do formatów, producentom, którzy mają lepsze rozeznanie na rynkach międzynarodowych i w możliwo-
8
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
ściach sprzedażowych. Nadawcy zbyt często zapominają, że sprzedaż formatu to najpierw ponoszenie dużych kosztów, długi czas działań marketingowych i negocjacji. Pieniądze ze sprzedaży, choć niemałe, przychodzą dość późno. Zdaniem Grzegorza Piekarskiego, dyr. zarządzającego Mastiff Media Polska, nadawcy powinni przede wszystkim skupić się na sprzedaży bardzo udanych własnych produkcji serialowych i filmowych. – W tej dziedzinie upatruję ich największy potencjał. Natomiast tworzenie formatów, często we współpracy z nadawcami, powinno się pozostawić w gestii niezależnych firm produkcyjnych – twierdzi. Zauważa, że w Polsce nadawcom najlepiej udają się produkcje eventowe. Do najbardziej spektakularnych należą największe polskie festiwale w Sopocie i Opolu, koncerty sylwestrowe czy wydarzenia specjalne typu Festiwal Krzysztofa Pendereckiego „Siedem Bram Jerozolimy”. – Niestety, nie ma możliwości sformatowania ich i sprzedaży na zagraniczne rynki – mówi Piekarski. Czekanie na zagraniczny sukces.
Rzeczywiście, formatowanie to wciąż domena zewnętrznych firm producenckich. Największymi sukcesami, które przekładają się na kontrakty międzynarodowe, może pochwalić się ATM Grupa. W ostatnim czasie na inne rynki trafiły takie formaty
Polski format „Gra w ciemno” (rodzima edycja na zdjęciu z prawej) ma nawet swoją libańską wersję FOT. SPARKS NETWORK
08-11#05-06_formaty TV pl.qxd:Layout 1
1/29/10
4:41 PM
Page 9
e z potencjałem
FOT. MASTIFF MEDIA POLSKA
Realizacja lokalnej wersji formatu „Tak to leciało!” doskonale pokazuje, że rynek producencki w Polsce ma się nieźle
FOT. ATM GRUPA
z portfolio tego producenta, jak: teleturnieje „Gra w ciemno”, „Awantura o kasę”, „Goli i bosi” czy serial „Pierwsza miłość”. Lokalne wersje ATM Grupy powstają dziś od Hiszpanii, poprzez Czechy i Grecję, po Liban. – Format może odnieść sukces międzynarodowy, gdy uda mu się uciec od lokalności, będzie atrakcyjny wizualnie i merytorycznie, a także będzie można zaprezentować jego historię sukcesu, czyli dobre wyniki oglądalności na rodzimym rynku – zauważa Jacek Ściobłowski, head of programming strategy w ATM Grupie. Dodaje, że dla sukcesu sprzedażowego ważne jest przygotowanie odpowiednich materiałów promocyjnych, w tym odcinka demonstracyjnego. – Tak właśnie zrobiliśmy z formatem „Goli i bosi”, który mimo że nie był emitowany w Polsce, znalazł uznanie za granicą m.in. dlatego, że ATM Grupa zainwestowała w produkcję odcinka pilotowego i stworzenie profesjonalnej biblii produkcyjnej. To bardzo ważne elementy marketingu sprzedażowego – uważa Ściobłowski. Innymi równie ważnymi elementami strategii sprzedażowej są: wiarygodność producenta, jego rozpoznawalność i obecność na rynku międzynarodowym. ATM Grupa jako jedyny polski producent od niemal dekady obecna jest na najważniejszych globalnych i regionalnych imprezach telewizyjnych – targach MIPTV i MIPCOM w Cannes, DISCOP w Budapeszcie, Rose d’Ore w Lucernie czy World Trade Market w Pradze. Grzegorz Piekarski nie przypomina sobie spektakularnego sukcesu polskiego formatu. – Ale mam wielką nadzieję, że w przyszłości się to zmieni – dodaje. Zauważa, że i nadawcom, i producentom trudno chwalić się sukcesem na miarę „Milionerów” czy „Koła fortuny”. – Polska nie jest zagłębiem formatowym, czego dowodzi przeważająca liczba międzynarodowych formatów na naszym rynku. Niestety, na rodzime projekty programów wciąż jest zbyt mały popyt wśród nadawców, którzy wolą spraw-
dzone koncepcje. Dlatego też stawia się na nadawanie lokalnego charakteru zagranicznym formatom, które są doceniane przez właścicieli praw – twierdzi szef Mastiff Media. Lokalne wersje takich formatów, jak: „Gilotyna”, „You can dance” czy „Tak to leciało!” są dobrą wizytówką polskiego rynku producenckiego za granicą. – Mastiff Media Polska wciąż pracuje nad kilkoma autorskimi projektami, które będziemy wprowadzać do dystrybucji międzynarodowej przez nasze biuro w Londynie. Dzięki wsparciu Zodiak Entertainment i stworzeniu przez wszystkie oddziały wspólnego działu kreatywnego o nazwie Distillery mamy szansę testować potencjał tworzonych lokalnie formatów – mówi Grzegorz Piekarski. Zagraniczne wsparcie ważne jest też dla ATM Grupy. Firma jest członkiem założycielem jednej z największych na świecie sieci producenckich – Sparks Network, która działa od 5 lat. Obecnie w Sparks działają 24 firmy z najważniejszych rynków na świecie, a we wspólnym katalogu znajduje się w sumie ponad 250 formatów. I do tych wszystkich formatów ATM Grupa jako członek Sparks ma bezpłatny dostęp. – To bardzo duża przewaga konkurencyjna. Oprócz wymiany formatów mamy także dostęp do międzynarodowych badań trendów i oglądalności, wiemy, co jest gorące, a co letnie na światowym rynku telewizyjnym, mamy bardzo szerokie kontakty międzynarodowe. Ostatnią inicjatywą jest wspólny rozwój nowych programów. To są bardzo konkretne i wymierne wartości – wylicza szef strategii programowej ATM Grupy. Firma podkreśla, że sukces „M jak miłość” w Rosji oraz „Gry w ciemno” w Czechach, Hiszpanii czy Grecji to przykłady, że firma idzie w dobrym kierunku. – Polskich oryginalnych formatów na rynkach międzynarodowych jest jeszcze za mało. Ale ta sytuacja się zmienia. W styczniu zakończyliśmy prace nad tworzeniem zupełnie nowego teleturnieju, który być może szybciej znajdzie nabywcę poza Polską niż na rynku lokalnym – deklaruje Jacek Ściobłow-
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
9
08-11#05-06_formaty TV pl.qxd:Layout 1
1/29/10
4:41 PM
Page 10
Fokus ski. W jego opinii taki kierunek działania wydaje się obecnie najbardziej właściwy, zwłaszcza w sytuacji, kiedy polskie stacje telewizyjne, szukając oszczędności, drastycznie obniżają budżety produkcyjne.
Różne scenariusze rozwoju Rinke Rooyens, prezes Rochstara, wchodzi w nowe obszary działalności, bo produkcja telewizyjna podobnie jak inne segmenty zmaga się z cięciem budżetów. „Media & Marketing Polska”: Ostatnio firmy producenckie poszerzają kompetencje biznesowe. Na przykładzie Pana firmy widać, że oprócz produkcji telewizyjnej interesujecie się działalnością menedżerską wokół gwiazd i rozwijacie produkcję reklamową. Czy to znak czasu, czy próba RINKE ROOYENS prezes Rochstara odpowiedzi na spowolnienie gospodarcze? Rinke Rooyens: Poszerzanie działalności to proces naturalny. Na rynku telewizyjnym mamy tylko trzech partnerów: TVP, Polsat i TVN. Pracujemy dla wszystkich, ale jak każda firma producencka teoretycznie możemy któregoś z partnerów stracić. Dlatego zabezpieczamy się. Mam unikatową ekipę, więc łatwo nam rozszerzać działalność. Dlatego bez obaw zaczęliśmy produkować reklamy. Ci, którzy poznali jakość naszych prac dla telewizji, nie będą się bali powierzyć nam produkcji spotów. Pod względem kreatywności i poziomu realizacji możemy spokojnie rywalizować z agencjami reklamowymi. A jeśli chodzi o współpracę z gwiazdami, to robimy to od dawna, artyści są zadowoleni, więc będziemy tę współpracę rozszerzać na różne pola. W Polsce nie ma firmy, która zajmuje się całościowo gwiazdą – od pilnowania kalendarza, poprzez ochronę prawną, po wsparcie PR. Są oczywiście menedżerowie profesjonaliści, ale to wciąż nieliczna grupa. My z naszym zapleczem wchodzimy w niszę biznesową. Oczywiście ideałem jest produkowanie własnych formatów z udziałem gwiazd ze swojego menedżerskiego portfolio. „Kocham Cię, Polsko” to doskonały produkt. Można sobie wyobrazić, że gwiazdy, które biorą w nim udział, są jednocześnie bohaterami kampanii produktów pokazywanych i w programie innych stacji, i w ich spotach. Prowadzący program może być ambasadorem jakiejś marki. Przykładowo w piątek emisja programu, a w sobotę start kampanii w prasie i promocji konsumenckiej. Wszystko jest do zrobienia. Czy branża produkcji telewizyjnej odczuwa kryzys? Na naszej branży odbija się sytuacja na rynku reklamowym. Stacje telewizyjne mają mniejsze wpływy z reklam, my mamy automatycznie mniejsze budżety na produkcję. Zauważmy – kolejne edycje programów mają najczęściej podobną lub wyższą oglądalność, a nadawcy chcą, by te programy z sezonu na sezon były tańsze, bo jest kryzys. A przecież w Polsce kryzysu niemal nie było, gdy porówna się nasz kraj z: Francją, Holandią, Wielką Brytanią czy Niemcami. Czy wszyscy duzi nadawcy zmniejszają budżety na produkcję? Trudno generalizować, bo zachowania nadawców są różne. Najczęściej przenoszą część budżetu na inne aktywności lub mówią nam wprost, by na kolejny sezon zrobić kilka odcinków programu mniej. Ale zazwyczaj dochodzimy do porozumienia.
10
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
FOT. KONRAD KONSTANTYNOWICZ
Jakie cechy budują przewagę konkurencyjną firmy producenckiej? Mogę mówić o swojej firmie. Nasza przewaga to efekt szybkiego reagowania, wielofunkcyjności i samodzielności pracowników, autorskiego podejścia i familijnych wręcz warunków pracy. Słowem, nasza przewaga to zespół – wiele osób pracuje z nami od początku, identyfikuje się z firmą.
Czy widać coraz większe zainteresowanie reklamodawców obecnością w produkcjach telewizyjnych? Poszukiwanie partnerów produkcji to ciągle kompetencje domów mediowych. Wszyscy dziś szukają sposobów na obecność wewnątrz programu. Stąd rosnąca popularność product placementu. Czy rośnie znaczenie internetu w biznesie firm producenckich? Nie sposób nie doceniać internetu. Mamy już dobre doświadczenia. Przykładem jest nasz format „Jak oni śpiewają!” i współpraca z Ipla.pl, projektem Polsatu. Na razie rzecz jasna dominują seriale internetowe, ale to się będzie zmieniać. Internet to bez wątpienia przyszłość telewizji. Dziś młodzi odbiorcy są w stanie korzystać z czterech mediów jednocześnie. To wskazówka dla firm producenckich. Ale z drugiej strony telewizja to forma relaksu. Nie każdy odbiorca chce być dyrektorem programowym, który ciągle będzie sobie układał ramówkę. Szans upatruję raczej w rozwoju narzędzi dostępu do programów przegapionych, których nie obejrzeliśmy na bieżąco i chcemy do nich wrócić. To będzie również ważne zadanie internetu. Mówił Pan o współpracy z dużymi telewizjami, a co z tematycznymi? Czy mniejsze kanały chcą mieć dziś własne, lokalne formaty? Dziś tyle się mówi o cyfryzacji telewizji, fragmentaryzacji widowni i o tym, że te zjawiska mają znacząco wesprzeć rynek stacji tematycznych. Nie jestem hurraoptymistą. Oczywiście z uwagą obserwuję i cenię to, co robią ze swoimi formatami takie anteny jak TVN Style czy TVN24. Ale generalnie kanały tematyczne nie mają jeszcze budżetów na własne produkcje formatowe. Może potrzeba przedefiniowania strategii i szukania budżetu nie na konkretne produkcje, ale na pasma antenowe, tak jak np. w Niemczech. Nadawcy muszą sobie odpowiedzieć na to pytanie. Bez wątpienia dziś najbardziej kreatywnie do produkcji telewizyjnej podchodzi Grupa ITI ze swoimi kanałami. Czas kryzysu to dobry moment na przejęcia. Myślicie o tym? Nie wykluczamy przejęć. Zawsze jednak najpierw staramy się odpowiedzieć na pytanie: co marka tej firmy może nam dać? Jesteśmy otwarci na różne scenariusze rozwoju. Rozmawiał Piotr Machul
Seriale i nie tylko. Wszyscy główni gracze
na rynku producenckim w Polsce nie ustają w poszukiwaniach możliwości poszerzenia biznesu. Firma Rochstar wprowadza właśnie do portfolio dwa nowe telewizyjne formaty programowe. Są to projekty „Marta na obcasach” i „Show The Jacksons – Tribute to The Jacksons”. „Marta na obcasach” to format kulinarny prowadzony przez Martę Grycan. Firma przygotowała 24 odcinki, każdy po 24 minuty. Formuła programu przewiduje, że może być nadawany dwa razy w tygodniu. „Marta na obcasach” to program poradnikowy, który stwarza też możliwości promocyjne – w pierwszej kolejności dla firm z rynków AGD i spożywczego. W grę wchodzi m.in. obecność w nim. Rochstar rozpoczął już prezentację formatu stacjom TV. „Show The Jacksons – Tribute to The Jacksons” to format rozrywkowy powiązany z dorobkiem muzycznym Michaela Jacksona i zespołu The Jackson 5. Program pomyślany jest zarówno jako projekt telewizyjny, jak i event towarzyszący działaniom marketingowym marketerów (jak: eventy firmowe, imprezy zamknięte, koncerty specjalne). Rinke Rooyens, szef Rochstara, nie ukrywa, że marketingowy potencjał nowych formatów to ważny atut w rozmowach z nadawcami. Zapowiada, że pracuje już nad kolejnymi formatami własnymi. W pierwszej kolejności myśli jednak o rynku polskim. W swoich strategiach firmy muszą szybko reagować na mody rządzące ich biznesem. Raz jest większe zapotrzebowanie na teleturnieje, raz na show rozrywkowy, a raz na serial. Rinke Rooyens zauważa, że obecnie wszyscy – i producenci, i stacje TV – mówią, że chcą robić serial, bo dobrze zrobione seriale to pewniaki – zawsze dominują na liście top 10 najchętniej oglądanych programów tygodnia, miesiąca czy roku. – Planujemy kupienie formatu serialowego i zaproponowanie go nadawcom, ale z drugiej strony wiemy, że moda na seriale może minąć i stale trzeba trzymać rękę na pulsie – mówi. Jego zdaniem w Polsce brakuje formatu znanego na wielu rynkach zachodnich – wieczornego live talk-show, w którym rozmówcy podsumowują wydarzenia dnia. – Nie mam na myśli publicystyki politycznej, ale omówienie wydarzeń na luzie z zaproszonym pisarzem czy aktorem. Przykładowo w Belgii takie niespełna godzinne pasmo codziennie osiąga udziały w rynku widowni na poziomie 37 proc. i wyższym oraz winduje udziały całodzienne – twierdzi szef Rochstara. Nie ukrywa, że marzy, by takie pasmo produkować dla polskiego nadawcy. Twierdzi, że na naszym rynku brakuje też formatów z gatunku true story. – Kto w Polsce zauważył sukces programu „Airport” w Stanach Zjednoczonych czy Holandii? – pyta Rooyens. „Airport” to format odwołujący się do doświadczeń życiowych osób pojawiających się na lotnisku – wracających z podróży lub czekających na kogoś.
08-11#05-06_formaty TV pl.qxd:Layout 1
– W Polsce stacje boją się brać na siebie ryzyko, opowiadać wprost ludzkie historie. W ogóle brakuje formatów odwołujących się do uczuć – ocenia Rinke Rooyens. Jest jednak optymistą. – Owszem, dziś przed telewizory przyciągają przede wszystkim gwiazdy, ale moda na programy z ludzkimi historiami w tle nadejdzie – przewiduje. Szef Rochstara nie rozumie, dlaczego dotychczas nie wykorzystano w polskich TV potencjału internetowych serwisów społecznościowych mimo popularności portali Nasza-klasa.pl czy Facebook.pl. – W Holandii temat wspomnień, pierwszej miłości, spotkań po latach doskonale się sprawdza. Mamy i pozytywny przekaz, i historie ludzkie. Magię wspomaga montaż. Jestem pewien, że coś takiego będziemy robić w Polsce. Pytanie tylko kiedy – zastanawia się. Dodaje, że od jesieni 2009 r. (od czasu październikowych targów telewizyjnych w Cannes) jego firma zakupiła 17 licencji na nowe programy TV – każdy innego rodzaju. – Prezentujemy je nadawcom. Dałoby się z nich ułożyć co najmniej jedną świetną ramówkę – twierdzi Rinke Rooyens. Ma nadzieję na realizację przynajmniej niektórych z nich w niedalekiej przyszłości.
1/29/10
Page 11
Wygrani i przegrani AMR – średnia oglądalność minutowa i wpływy z reklam w blokach wokół wybranych formatów licencyjnych i własnych w głównych stacjach TV w 2009 r.
AMR 0,53 (mln widzów) 1,69 1,71
6,45
„Dzieciaki górą!” (TVP2)
8,54
„Gilotyna” (TVP2)
3,76
„Jaka to melodia?” (TVP1)
2,95
„Jak oni śpiewają!” (Polsat)
(mln zł)
49,31 15,88
„Mam talent!” (TVN)
55,96
„M jak miłość” (TVP2)
8,19 2,15
„Moment prawdy” (Polsat)
2,31
„Pierwsza miłość” (Polsat)
109,36 21,77 132,97
„Ranczo” (TVP1)
7,50
25,55
„Świat według Kiepskich” (Polsat)
1,92 2,82
„Tak to leciało!” (TVP2)
70,66 14,19
„Taniec z gwiazdami” (TVN)
4,38 2,50 3
wpływy
69,87
„Kocham Cię, Polsko” (TVP2)
5,39
mln
„Domisie”(TVP1)
3,80
3,09
Oczyszczająca cyfryzacja. Rosnące zapo-
trzebowanie na formaty mimo globalnego kryzysu i cięcia budżetów producenckich coraz częściej zwraca uwagę organizatorów targów TV. Dlatego tegorocznym targom MIPTV w Cannes towarzyszyć będzie kon-
4:41 PM
6
81,80
„You can dance” (TVN)
26,81 mln zł
9
Źródło: AGB Nielsen Media Research.
50
100
150
ferencja „MIPFormats” poświęcona formatom. – Organizujemy ją w odpowiedzi na szybko rosnący rynek formatów rozrywkowych i adaptacji seriali TV. Mamy nadzieję, że na stałe wejdzie do kalendarza naszych imprez – mówi Monika Bednarek, przedstawicielka firmy ReedMIDEM, organizatora targów w Cannes. „MIPFormats” jest skierowana do stacji TV, osób zajmujących się zakupem licencji, tworzeniem i adaptacją formatów, producentów, dystrybutorów i dostawców kontentu online oraz właścicieli brandów. – W ramach konferencji odbędzie się również pitching forum dotyczący non-scripted formats, czyli: teleturniejów, gier, konkursów, dating shows, których znaczenie ostatnio rośnie – dodaje Bednarek. Producenci z zainteresowaniem podchodzą do nowej oferty targowej. Tym bardziej że w ciągu najbliższych lat ich biznes czekają duże zmiany. Grzegorz Piekarski uważa, że największe strategiczne zmiany na rynku produkcji TV zajdą dopiero w ciągu kilku najbliższych lat. – Wymusi je cyfrowa TV naziemna. W niedalekiej przyszłości w efekcie kryzysu dojdzie do bardzo drastycznej weryfikacji rynku i przetrwa tylko kilka największych firm albo niewielkie, ale silnie wyspecjalizowane – przewiduje szef Mastiff Media Polska. Zmieni się i strategia dotycząca obecności na lokalnym rynku polskim, i polityka handlowa kierowana ku innym rynkom. Piotr Machul
REKLAMA
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
11
12#05-06_przetargi w2.qxd:Layout 1
1/29/10
4:42 PM
Page 12
Aktualności PRZETARGI Agata Małkowska-Szozda
Totalizator do wzięcia
O
ficjalnie wystartował zapowiadany już kilkakrotnie przetarg Totalizatora Sportowego SA. Sprawa przeciągała się przez kilka tygodni, ale w przypadku tego przetargu zdaniem Wojciecha Szpila, wiceprezesa Totalizatora Sportowego, odpowiedzialnego za marketing, zaważyły procedury, których nie dało się przyspieszyć. Ponieważ zgodnie z prawem dotyczącym spółek Skarbu Państwa ma on formułę otwartą, kto żyw stara się stanąć w szranki. Oprócz Playa i PKO BP będzie to chyba największy w tym roku budżet do zdobycia. Nikt z większych marketerów, lokalnie produkujących reklamy, na razie nie planuje nowego rozdania. Chodzą wprawdzie jakieś słuchy, że Grupa Żywiec poszuka nowej agencji dla swoje flagowej marki, ale przedstawiciele browaru na razie zdecydowanie temu zaprzeczają.
„Ustawieni” na dwa lata. Informacje o przetargu Totalizatora w formie formularza zapytania ofertowego pojawiły się na stronie www.Lotto.pl oraz na stronach „Gazety Wyborczej”. Celem zapytania, jak czytamy, jest „pozyskanie przez Totalizator Sportowy wiadomości na temat agencji reklamowych w zakresie ich wiedzy, doświadczenia oraz dysponowania przez agencje reklamowe potencjałem technicznym i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia”. Agencje zainteresowane przystąpieniem do przetargu muszą osobiście odebrać zapytanie o informacje z siedziby Totalizatora. Zapytanie szczegółowo precyzuje oczekiwania oferenta. Termin składania odpowiedzi wraz z załącznikami upłynął 1 lutego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w ciągu następnych 2-3 dni agencje, które spełnią warunki Totalizatora, otrzymają konkretny brief, a wybór zwycięskiej nastąpi z początkiem marca; umowa zostanie podpisana na rok, z możliwością przedłużenia na rok następny. Agencja, do której trafi ten niebagatelny budżet, będzie zatem „ustawiona” do 2012 roku. Będzie odpowiadać za kampanie wizerunkowe wszystkich produktów, za ich rewitalizację, a także za wprowadzenie nowych. Kreacja ważniejsza od ceny. Według Wojciecha Szpila Totalizator będzie szukał „średniej wielkości agencji kreatywnej”, dlatego też do startu w przetargu dopuszczane będą również konsorcja (formuła konsorcjum ma umożliwić start w przetargu agencjom mniejszym, ponieważ jednym z warunków stawianym agencjom jest obsługiwanie przez nie budżetów w wysokości 10 mln zł, bez mediów; w konsorcjum mogą być np. firmy produkcyjne). Ostatnio pracująca dla Totalizatora Sportowego Grey Worldwide Warszawa miała umowę z marketerem tylko do końca ub.r. Po wyborze agencji ATL przyjdzie kolej na innych kooperantów marketingowych. – Będziemy weryfikować wszystkie firmy, które dla nas pracują, do końca roku chcemy zakończyć ten proces – powiedział Szpil. Oznacza to, że po zakończeniu procedury wyboru agencji kreatywnej ruszą przetargi na obsługę m.in. BTL-ową i internetową. Na razie nie ma jednak planów przetargu mediowego – obsługą Totalizatora w tym zakresie zajmuje się ZenithOptimedia Group. Co istotne w przetargu kreatywnym, kryteria oceny, w przeciwieństwie do wcześniejszych zasad Totalizatora, skoncentrują się na ocenie pomysłów – negocjacje finansowe nie będą już miały kluczowego znaczenia. Jeżeli tak będzie w rzeczywistości, to szykuje się prawdziwa twórcza bomba. Przynajmniej należy mieć taką nadzieję. I PRZETARGI W TOKU Klient/marka: Laboratorium Kosmetyczne „Dr Irena Eris”/Lirene; obecna agencja: Ogilvy Action; wysokość budżetu: nz; zaproszone agencje: 6 agencji; termin rozstrzygnięcia: nz Klient/marka: Totalizator Sportowy; obecna agencja: Grey Worldwide Warszawa; wysokość budżetu: nz; zaproszone agencje: przetarg otwarty; termin rozstrzygnięcia: początek marca
I PRZETARGI ROZSTRZYGNIĘTE Klient/marka: Hoop Polska; obecna agencja: Mindshare; wysokość budżetu: nz; zaproszone agencje: nz; zwycięska agencja: Mindshare Klient/marka: Rockwool; obecna agencja: nz; wysokość budżetu: nz; zaproszone agencje: nz; zwycięska agencja: Red8
12
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
Orzeźwianie z uśmiechem Komunikacja związana z nowym logo Pepsi – „Smile” – zdominuje działania marki na ten rok. Ma ona trafić przede wszystkim do młodych ludzi. Aktywność mediowa będzie porównywalna z Coca-Colą.
Ostatnie poważne zmiany wizerunkowe Pepsi przeszła w 1962 r., gdy po raz pierwszy zaczęła posługiwać się charakte- Pepsi zapowiada silną obecność w mediach w 2010 r. rystycznym kółkiem z biało-czerwono-niebieską falą. Nowe Zaangażować internautów. Ważną logo „Smile” pojawiło się w 2009 r. naj- część nowej kampanii Pepsi stanowią pierw w USA, a od tego roku w Euro- działania w internecie. Na stronie Peppie. Polska jest jednym z pierwszych si.pl rusza konkurs zachęcający do rynków kontynentu, gdzie operacja re- „orzeźwiania” swojego otoczenia. Interbrandingu jest prowadzona w tak du- nauci mogą zgłaszać miejsca, które ich żym wymiarze. Wspiera ją kampania zdaniem zasługują na odświeżenie. „Orzeźwiaj świat” oparta na motywach Zgłoszenia, które uzyskają najwięcej z globalnej biblioteki Pepsi, ale z du- głosów na Pepsi.pl, poddane zostaną żym udziałem lokalnych agencji. przeprojektowaniu przez młodych arCore target kampanii to osoby w wieku chitektów i zaprezentowane na stronie 16-19 lat, a target rozszerzony to 16- w trójwymiarowej postaci – augmented reality. -29 lat. Kampania reklamowa „Orzeźwiaj Wybuchowa odsłona. Premiera no- świat” realizowana będzie poprzez spoty wego wizerunku Pepsi w Polsce nastą- emitowane m.in. w Polsacie, TVN, TV4 piła podczas koncertów sylwestro- oraz w stacjach muzycznych. wych, których marka była sponsorem. – W roku 2009 znacznie zwiększyliNa placu Konstytucji w Warszawie śmy udział w rynku napojów gazowaoraz na placu pod słynnym Spodkiem nych. Marka Pepsi była najsilniej reklaw Katowicach o północy nastąpiła ofi- mowaną w TV marką napojów gazowacjalna odsłona nowego logo napoju. nych w Polsce. W roku 2010 chcemy W Katowicach po raz pierwszy na tak kontynuować dynamiczny wzrost udziadużą skalę wykorzystano w Polsce tzw. łów rynkowych – mówi Bartłomiej animację mappingową, czyli trójwy- Szmaj, marketing manager Pepsi. Firma miarową projekcję wykorzystującą ku- nie zdradza jednak, jakie są udziały marbaturę 80-metrowego budynku. ki i jakie dokładnie cele sprzedażowe stoWstępem do odsłony nowego logo ją przed kampanią. podczas warszawskiego sylwestra był Według naszych informacji udziały skecz wykonany przez Mariusza Kała- Pepsi w rynku napojów cola wynoszą magę z Kabaretu Łowcy B. o godz. ok. 24 proc., a Coca-Coli – ok. 00:06. Wtedy też grafika ze starym lo- 37 proc. (ilościowo). go marki w całości zalała się napojem – Będziemy równie silnie obecni z bąbelkami – Pepsi, który następnie w mediach jak w ub.r. Zmiana logo zamarzł. Po chwili nastąpiła eksplozja, i kampania pozwolą nam dodatkowo się która odsłoniła wszystkim obecnym na wyróżnić – dodaje Bartłomiej Szmaj. pl. Konstytucji nowe logo marki. WiZa lokalną adaptację globalnej kamzualizacji dokonano na ogromnej kon- panii Pepsi w Polsce odpowiedzialna jest strukcji o wysokości 6,6 m imitującej agencja BBDO Warszawa. Za zakup mepuszkę napoju – ustawionej na pl. diów odpowiada Media Direction Konstytucji. W tym celu wykorzysta- OMD. Strona internetowa została zano technologie świetlne LED i kurty- projektowana przez Digital One, a kony diodowe. Puszka obecnie jest munikacją z mediami zajmuje się agenumieszczona na dachu dworca Warsza- cja Hill & Knowlton Poland. TW wa Śródmieście.
13#05_product placement.qxd:Layout 1
29.1.2010
18:42
Page 13
Placement z miarką Ile razy, kto i za ile pokazał się w kontencie programowym? Jakie marki wyłapali w serialach widzowie? Agencja Pentagon Research postanowiła na bieżąco to sprawdzać.
Pentagon Research rozpoczął stały monitoring product placementu w czterech głównych stacjach we wrześniu ub.r. Blisko pięć miesięcy danych ilościowych daje obraz aktywności „programowej” marek i obłożenia kanałów. Do tego szacunki, ile stacje zarobiły na product placemencie oraz ile wydali marketerzy, uzupełnią paletę danych, którymi do tej pory w ocenie rynku reklamowego mogli posługiwać się marketerzy. – Wielkości przychodów stacji i inwestycji poszczególnych marek wyliczamy na podstawie cennika czasu reklamowego danej stacji o danej porze, odnosząc wartość ekspozycji marki do kosztów 30-sekundowego spotu – mówi Michał Gradzik, research director w Pentagon Research. Ten system wyceny budzi pewne wątpliwości ze strony stacji. – Na rynku są dostępne szacunki netto, udostępnia je choćby Starlink czy CR Media Consulting. Można się więc pokusić o oszacowanie realnych wartości placementów – zauważa Stanisław Janowski, szef Polsat Media. Badacze z Pentagonu nie chcą jednak nakładać subiektywnego filtru na wartości cennikowe. – Mamy świadomość, że placementów dotyczą bardzo indywidualne wyceny. Bywa, że są oferowane jako bonus do kampanii spotowej. I w takiej sytuacji najbardziej rzetelną, zobiektywizowaną metodą szacunków okazuje się odniesienie do cenników stacji – uważa Michał Gradzik. Kto zapłacił? Domy mediowe zwracają uwagę na inne trudności metodologiczne. – Im bardziej popularny przedmiot (np. samochód), tym częściej występuje w serialach, nieraz samorzutnie, bo aktorzy muszą czymś jeździć. Bez wiedzy o konkretnych umowach w badaniu można wygenerować błędne kwoty – zauważa Dariusz Przychoda, content & engagement director w Omnicom Media Group. Jednak z chwilą „legalizacji” product placementu problem zniknie. – Dyrektywa unijna nakazuje oznaczenie placementów, a to da klarowny obraz sytuacji – odpowiada Michał Gradzik. To najprawdopodobniej nastąpi wkrótce. Według Małgorzaty Zielińskiej, prawniczki z kancelarii Furtek Komosa Aleksandrowicz, z uwagi na tempo prac legislatywy koniec br. to realny czas wdrożenia, mimo że dwuletni termin wyznaczony przez UE minął 19 grudnia ub.r. Pentagon Research nie ukrywa, że dodatkowe zainteresowanie, jakie wzbudzają nowe regulacje, zainspirowało do usystematyzowania tematu placementów – dotychczas jeśli mierzonych, to tylko jakościowo i w ramach wąskich badań. Agencja do tej
Suzuki lokuje najwięcej Top 5 marek według wartości – dane z monitoringu wystąpień poszczególnych marek w: TVP1, TVP2, TVN, Polsacie, w okresie 1 września – 31 grudnia 2009 r. Badaniem zostały objęte ramówki jesienne i seriale prezentowane w paśmie prime time (godz. 17-22.30). Zliczane były tzw. ekspozycje efektywne, tzn. wyraźne i niefragmentaryczne, o minimalnym czasie ekspozycji = 1 sekunda. wydatność wielkość wydatków
Suzuki
przejrzystość
integracja
liczba liczba czas widoczność akcja kontakt ekspozycji przypadków liczba scen widoczność najdłuższej w ruchu /scenografia z bohaterem na pełnym widoczności z marką symbolu marki ekspozycji /bezruchu ekranie marki
709,5 tys. zł
18
34
91
56
bardzo dobra
42/49
43/48
tak
Górska Natura 574,8 tys. zł
26
4
82
20
dobra
7/75
13/69
tak
Volkswagen
367,3 tys. zł
8
19
104
62
bardzo dobra
42/62
56/48
tak
RMF FM
275,5 tys. zł
23
0
35
10
bardzo dobra
0/35
0/35
nie
Polopiryna S
221,5 tys. zł
21
0
16
4
średnia
1/15
1/15
tak
Źródło: Pentagon Research
Publiczna prowadzi Przychody (w mln zł) głównych stacji TV z wystąpień marek – dane z monitoringu w: TVP1, TVP2, TVN, Polsacie, w okresie 1 września – 31 grudnia 2009 r. Badanie objęło ramówki jesienne i seriale prezentowane w paśmie prime time (godz. 17-22.30). Zliczano tzw. ekspozycje efektywne, tzn. wyraźne i niefragmentaryczne, o minimalnym czasie ekspozycji = 1 s. 2,5
2,152
1,924
2,0 1,5 1,0
RMF FM było mocno wplecione w fabułę serialu „Teraz albo nigdy”
0,742
0,5 mln zł
0,226 TVP1
TVP2
Polsat
TVN
Źródło: Pentagon Research
pory specjalizowała się głównie w badaniach marketingu sportowego, w przypadku których – jak ocenia – jest obecnie głównym dostawcą szacunków wartości rynku. Monitoring product placementu prowadziła w nieregularnych odstępach czasu. Czy to działa? Projekt Pentagonu oprócz
szacunków uwzględnia badania postaw i świadomości product placementu. – Raz na dwa tygodnie badamy przez internet 2 tys. respondentów, sprawdzając ich preferencje jako widzów i świadomość konkretnych realizacji product placementu, z jakimi mogli się zetknąć. Dodatkowo we współpracy z Uniwersytetem Wrocławskim analizujemy szczegółowo różne aspekty oddziaływania product placementu, rozróżniając m.in. oddziaływanie pierwszo- i drugoplanowych placementów – mówi Michał Gradzik. Dariusz Przychoda uważa, że przyjęta metodologia badania internetowego naj-
prawdopodobniej będzie promowała bardzo widoczne placementy – a jego zdaniem siła działań kontentowych niekoniecznie z tego wynika. – Najskuteczniejsze placementy, czyli subtelniejsze, ale działające podprogowo, mogą nie zostać zidentyfikowane – ocenia Przychoda, generalnie przychylny pomiarowi, którego jego zdaniem brakowało. Raporty Pentagonu oprócz podsumowania wartościowego zawierają omówienie aktywności top marek. Realizacje są analizowane m.in. pod kątem wydatności, przejrzystości i integracji ze scenariuszem. Agencja omawia aktywności marek w głównych serialach, analizuje typy placementów, grupując je w trzy kategorie: placement klasyczny (charakter quasi-reklamowy, jasno lokowana marka), instytucjonalny (bez ekspozycji produktu; placementu, najczęściej nazwy marki, dokonuje się np. poprzez dekorację, scenografię) i przypominający (pokazany produkt bez wskazania marki).
Popyt na placement. Z głosów menedżerów w stacjach i domach mediowych wynika, że rynek akcji niestandardowych w telewizji przeżywa koniunkturę. – Zainteresowanie jest od początku roku bardzo duże, m.in. dzięki bogatej ofercie serialowej liczymy na wzrost przychodów ze sponsoringu użyczeniowego – mówi Rafał Taranowski, menedżer odpowiedzialny za sprzedaż sponsoringu w Biurze Reklamy TVP. Popyt na akcje specjalne potwierdza Beata Kierzkowska, dyr. projektów specjalnych w MediaComie Warszawa. Jak mówi: – Klienci, którzy przetestowali placementy w ub.r., chcą kontynuować działania. Nowym trendem są aktywne działania producentów, którzy proponują nam włączenie się do działań już na etapie scenariusza. To sprawia, że pod względem poziomu realizacji to może być ciekawy rok na rynku akcji specjalnych. JN 3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
13
14#05-06_reklamoteka.qxd:Layout 1
1/29/10
4:44 PM
Page 14
Aktualności REKLAMOTEKA Z ciekawych projektów nadesłanych do redakcji
Kolor roku Błękit przestrzeni został wybrany kolorem roku 2010 przez markę Dulux. Z tej okazji trafił do nas ciekawy album Colour Futures – o trendach w kolorach. Z dołączonej ulotki dowiedzieliśmy się także, że Błękit przestrzeni wyraża m.in. nadzieję, czystość i wiarę w niczym niezmąconą i nieskażoną przyszłość. Interesujące.
Pierwsza pomoc od Plusa Przy okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Polkomtel promował aplikację na telefon pod nazwą Pierwsza Pomoc. Dzięki niej można szybko nauczyć się, jak w razie nagłego wypadku udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu. Polkomtel przygotował też specjalny pakiet z przyborami niezbędnymi w takich sytuacjach.
Dla wykształciucha Z okazji pięciu lat „Szkła kontaktowego” TVN24 organizuje imprezę. Zaproszenie ma formę indeksu, a jego adresatem są „wykształciuchy”.
14
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
KREATYWNY FERMENT Grupa Saatchi & Saatchi przemodelowała dział kreacji, tak aby przenikały się różne kompetencje, i silniej powiązała jego pracę ze strategią.
System prac spółek wchodzących w skład grup komunikacyjnych podlegał w ciągu ostatnich miesięcy niekiedy znacznym zmianom. Klienci oczekujący od biznesowych partnerów jednego punktu kontaktu do pewnego stopnia wymusili na agencjach wprowadzenie innego systemu pracy. W McCann Worldgroup powstało np. stanowisko chief growth officera z zadaniem pozyskiwania budżetów projektów z zakresu zintegrowanej komunikacji marketingowej. Na ścisłą współpracę pomiędzy swoimi wyspecjalizowanymi spółkami stawia m.in. Euro RSCG, Leo Burnett zrezygnowało z kolei z istnienia odrębnych firm, łącząc wszystkie kompetencje pod jednym dachem. Saatchi & Saatchi, które w ciągu ostatniego roku z agencji stało się grupą komunikacyjną, także wprowadziło ostatnio u siebie nowy system działania, co przełożyło się na inne funkcjonowanie działu kreacji. Kreacja była od zawsze wizytówką Saatchi & Saatchi i w dużej mierze decydowała o jego pozycji rynkowej. Na pewien czas agencja utraciła tę silną pozycję. Zmiany mają ponownie nadać jej kluczowe znaczenie, ale nie może ona funkcjonować w próżni. – Zrozumienie strategii poprzez kreację i kreacji poprzez strategię to jedna z dróg – mówi Max Olech, dyrektor kreatywny grupy Saatchi & Saatchi. – Zacieśnienie współpracy między tymi działami oraz uświadomienie obu stronom, że są na siebie zdane, a ich praca oparta jest na symbiozie i pełnym zrozumieniu procesów, to zadanie, które sobie postawiliśmy. Powstanie grupy komunikacyjnej dla kreacji oznacza przenikanie się różnych obszarów kompetencji: ATL, BTL, digital, oraz wszelkich niestandardowych działań. Aby ta wymiana rzeczywiście miała miejsce, Saatchi stawia na codzienną współpracę między kreatywnymi z różnych struktur (Saatchi & Saatchi Communications, Saatchi & Saatchi Digital, Saatchi
Za kreację w grupie Saatchi & Saatchi odpowiadają Blanka Lipińska i Max Olech FOT. SAATCHI & SAATCHI
& Saatchi Direct). Powstają zespoły szyte na miarę, w zależności od założeń realizowanego projektu, i wyznaczany jest lider kreatywny. O tym, jakie są jego kompetencje, decyduje główne medium w strategii. Jeśli więc dany projekt zakłada dominację działań w obszarze digital, liderem będzie kreatywny z Saatchi & Saatchi Digital. – Z tak stworzonym zespołem współpracuje strateg z Saatchi & Saatchi Think Tank, co zapewnia nam spójność całego procesu – od etapu analiz do elementów implementacyjnych – mówi Olech. Czynnik ludzki. By te nowe zało-
żenia zrealizować, zdaniem Igora Kaleńskiego, CEO grupy Saatchi & Saatchi, nieodzowne były zmiany personalne. – Kreacja Saatchi & Saatchi Communications będącej w ciągu wielu ostatnich lat osią działań ATL-owych pozostawała w porównaniu z resztą rynku raczej niezmienną, nieznacznie ewoluującą strukturą – mówi Kaleński. Pod koniec ubiegłego roku z agencją rozstała się Agnieszka Niska, deputy creative director i członek managementu. Jej stanowisko objęła Blanka Lipińska, poprzednio creative director Saatchi & Saatchi Direct. Zarządzanie kreacją Saatchi & Saatchi Direct przeszło w ręce teamu creative group headów – Luizy Mec i Tomasza Uszyńskiego.
– W kontekście zmian w grupie postanowiliśmy rozpocząć również proces rewitalizacji działu kreacji, aby wykorzystać do maksimum drzemiące w nim możliwości, ale też wpuścić z zewnątrz powiew świeżego powietrza z dużą dozą kreatywnego fermentu – mówi Max Olech. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w ramach tej odnowy do zespołu dołączyli, tworząc teamy: Aleksandra Artymowska, art director (ostatnio Grey Worldwide), która pracuje z copywriterem Natalią Pryzowicz, oraz Renata Prandecka, copywriter (wcześniej w G7), tworząca team z Johanem Pasternakiem. W zespole pojawił się też całkowicie nowy duet – Michał Desowski, copywriter (wcześniej DDB Warszawa), i Agnieszka Kamila Kubiak, art director (poprzednio m.in. w: TBWA\Paris, Lowe Paris i StrawberryFrog Nowy Jork). Z agencją rozstali się natomiast Bożena Ślaga, art director, oraz Radosław Kotapka, copywriter, którzy dołączyli do zespołu Euro RSCG Warsaw jako nowy team seniorski. W kreacji Saatchi & Saatchi Communications pracuje obecnie 9 teamów (ubiegły rok to 8 teamów) plus dyrektorzy kreatywni, w kreacji Direct i Digital – 11 osób. Grupa Saatchi & Saatchi zatrudnia w sumie ponad 140 osób. AMS
15#05-06_nowe na polce.qxd:Layout 1
1/29/10
4:46 PM
Page 15
Aktualności NOWE NA PÓŁCE Produkty, które pojawiły się ostatnio w sprzedaży
Nutricia Polska Bebilon Junior 3 w płynie opis produktu: mleko modyfikowane w płynie dla dzieci powyżej 1. roku życia. Produkt wzbogacony m.in. o witaminy i składniki mineralne wsparcie: kampania reklamowa w prasie i internecie, wysyłka materiałów skierowanych bezpośrednio do mam oraz ulotki informujące o właściwościach nowego produktu realizacja: MediaCom Warszawa (planowanie i zakup mediów), ACR (aktywności w internecie), Alert Media Communications (public relations)
Philip Morris Polska Marlboro Frost Blue opis produktu: smakowy wariant marki papierosów Marlboro; mroźny, odświeżający aromat. Cena początkowa – 9,95 zł za paczkę, docelowo – 10,70 zł wsparcie: komunikacja w punktach sprzedaży (POS) realizacja: Leo Burnett
Kraft Foods Polska Milka Thank You opis produktu: praliny w okrągłym pudełku w kształcie kwiatka, czekoladki również w kształcie kwiatka z nadzieniem o smaku czekoladowego musu oblanego czekoladą Milka z alpejskiego mleka. Opakowania w fioletowym kolorze Milki ozdobione biało-żółtymi margaretkami pojawiają się w trzech gramaturach – małej 42 g i dużej 150 g w opakowaniu w kształcie kwiatka oraz średniej 120 g w kształcie prostokąta. Produkt wprowadzony z okazji walentynek wsparcie: kampania reklamowa obejmująca: outdoor, telewizję, kino, internet i punkty sprzedaży realizacja: Ogilvy Action (kreacja), Starcom (planowanie i zakup mediów) Więcej informacji o nowych produktach znajdziesz w miesięczniku „Handel”.
Getin wrzuca wyższy bieg Połączony Getin Noble Bank znalazł się wśród 10 największych w kraju. To nie zaspokaja jego apetytów – za 3 lata chciałby być w pierwszej piątce. Jedną z dróg do celu ma być aktywny marketing.
Zamyka pierwszą dziesiątkę Największe banki w Polsce według sumy bilansowej (w mld zł) po III kwartale 2009 r. 146,6
1. PKO BP
W pierwszych dniach stycznia nastąpiła oficjalna fuzja Getin Banku i Noble Banku (formalnie przejmującym był ten drugi). Gdy rok temu ogłaszano plany połączenia, wielu zastanawiało się, jak uda się połączyć ognień z wodą – w sensie wizerunkowym. Z jednej strony swojski Getin, z drugiej aspirujący do miana prestiżowego, z prywatnym concierge Noble Bank. Odpowiedź już jest. Fuzja nastąpiła, ale obie marki zachowają tożsamość. – Jesteśmy najdynamiczniej rozwijającą się polską grupą bankową – chwalił się Krzysztof Rosiński, p.o. prezes nowo utworzonego Getin Noble Banku, prezentując strategię na lata 2010-2012. Na początek nowa instytucja, jeśli chodzi o wskaźniki finansowe, znalazła się w gronie dziesięciu największych banków w Polsce. Ambicje ma jednak większe – za 3 lata chciałaby znaleźć się w pierwszej piątce we wszystkich kluczowych kategoriach, przy czym nie odżegnuje się od akwizycji jako drogi do realizacji tego celu. Nowe perspektywy. Połączenie miało oczywiście wpływ na marketing banku. Przede wszystkim – na struktury. Dyrektorem zarządzającym Getin Noble Banku został Dominik Fajbusiewicz, ostatnio dyr. zarządzający, a wcześniej dyr. marketingu Open Finance, firmy doradztwa i pośrednictwa finansowego należącej do Noble Banku. Jego zadaniem jest koordynacja działań szefów marketingu poszczególnych części – detalicznej (działającej pod marką Getin Banku), której dyr. marketingu jest Jerzy Prokopczak (dotychczasowy szef marketingu Getin Banku), private bankingu i obsługi zamożnych klientów, czyli Noble Banku, której marketingiem tak jak dotychczas kieruje Katarzyna Grzybczak, oraz Open Finance, w którym marketingiem zarządza Edyta Wilczek. W wypadku klienta masowego strategia zakłada poszerzenie gru-
124,2
2. Pekao SA 78,6
3. BRE Bank
64,3
4. ING BSK
56,4
5. Bank Zachodni WBK
47,7
6. BGK
44,0
7. Bank Millennium
38,8
8. Kredyt Bank
38,4
9. Bank Handlowy
33,3
10. Getin Noble Bank 11. Getin Bank
24,4
12. Bank BGŻ
23,7
13. Fortis Bank
23,2
14. GE Money Bank
22,7
15. Raiffeisen Bank
21,6
24. Noble Bank
8,9 mld zł
30
60
90
120
150
Źródło: „Rzeczpospolita”
py docelowej o młodszą, wielkomiejską klientelę. Nowa kampania przygotowana przez Ad Heads stanowi wstęp do działań mających odświeżyć, zdynamizować i unowocześnić wizerunek marki. Jak mówi Dominik Fajbusiewicz, część detaliczna chce utrzymać swoje dotychczasowe kompetencje i specjalizację w dziedzinie produktów depozytowych, o czym świadczy nowy claim banku: „Bank twoich oszczędności”, ale bankowi zależy też na dotarciu do młodszych, zamożniejszych mieszkańców dużych miast. Getin Bank pozostanie najaktywniej reklamowaną marką w grupie, a tegoroczny budżet na reklamę powinien być zbliżony wielkością do ubiegłorocznego. W reklamach nadal będą występowali w duecie aktor Piotr Fronczewski i pies Fąfel. Pozyskaniu młodszej, bardziej mobilnej grupy klientów mają służyć uruchomienie nowego internetowego serwisu transakcyjnego E-getin oraz budowa 100-osobowego call center (także z funkcjami telemarketingowymi). Drugą marką i drugim filarem ma być Noble Bank oferujący bankowość inwestycyjną, doradztwo i obsługę kredytową dla zamożnych i aspirujących klientów. Ta
marka także będzie reklamowana, już z końcem ub.r. ruszyła kolejna odsłona kampanii telewizyjnej przygotowanej przez bank samodzielnie. W wizerunku marki bank będzie podkreślał przede wszystkim prestiż, jakość produktów i wartości dodane dla klientów (np. concierge). Obsługą budżetu mediowego obu marek zajmuje się MediaVest. Ambitnym planom pozyskiwania nowych klientów i obsłudze dotychczasowych ma też służyć rozbudowa sieci placówek połączonego banku. Firma chce ją zwiększyć z 535 do 661 w 2012 r. (bez Open Finance i Open Direct). Bank nie zapomina także o kredytach samochodowych. Obecnie jest liderem w ich sprzedaży (na koniec III kwartału ub.r. miał ich ponad 3,5 mld zł, drugi w kolejności – Santander – 2,6 mld zł). Pod koniec ub.r. Noble Bank przejął od GM sieć 100 punktów sprzedaży i GMAC Bank Polska obsługujący ok. 70 dilerów samochodowych. Wygląda więc na to, że łącząc wodę i ogień, Getin Noble Bank chce uzyskać parę, która rozrusza tłoki i pozwoli maszynie wrzucić wyższy bieg. Maciej Burlikowski
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
15
16#05-06_aktualnosci.qxd:Layout 1
1/29/10
4:47 PM
Page 16
Aktualności
Ambitnie, choć z umiarem
Przetargowy maraton. Na razie emocje w branży wywołują przetargi P4. Finalizuje się właśnie przetarg mediowy (prowadzony wspólnie z Netią, kiedyś udziałowcem P4), a obsługi budżetów broni ZOG. P4 ponownie przystąpił też do przeglądu ofert agencji kreatywnych. Ponownie – analogiczną procedurę przeprowadził bowiem pod koniec ub.r. Do prezentacji zaprosił wtedy obie swoje dotychczasowe agencje, czyli Brain i Change Integrated, oraz trzy dodatkowe: Grey Worldwide Warszawa, Grandes Kochonos i BBDO Warszawa. Przetarg zakończono bez zmian w obsłudze agencyjnej. Czy chodziło o zdyscyplinowanie dotychczasowych agencji? Być może. Jednak według naszych nieoficjalnych informacji powód mógł być też inny – operator doszedł do wniosku, że musi doprecyzować niejasny brief przetargowy. Dlatego niedawno ogłosił kolejny przegląd ofert, do którego zaprosił znowu Brain i Change oraz BBDO, 16
Media & Marketing Polska
Wydatki operatorów telekomunikacyjnych na reklamy w mediach (telewizja, prasa, radio, outdoor) w latach 2008 i 2009 (w mln zł) – dane cennikowe (nie uwzględniają rabatów)
Wydatki operatorów komórkowych na reklamy w telewizji w latach 2008 i 2009 (w mln zł) – dane cennikowe (nie uwzględniają rabatów)
k
us
TK
/P
e ng
a
Or
l
te
om
ol /P
Pl
a
sk
l Po a/
Ce
Er
ia
n
fo
le Te
wa
l
rte
e nt
o yfr
cja
ika
un
om
k
le Te
P4
/ lay
P
C
a
sk
l Po
150,7 108,6
304,5 260,9
377,7
100 6,6 8,8
100
200 99,3 74,3
200
300 166,8 184,1
246,3 190,7
300
2009 2008
292,2
400
400
mln zł
500
276,6
434,7 447,7
416,1
500
2009 2008
535,4
600
463,3
Telefony w telewizji
573,9
W tym roku P4, operator sieci komórkowej Play, chce uzyskać 2 mld zł przychodów i dodatni wynik EBITDA za cały rok, a na jego koniec planuje obsługiwanie 4,5 mln klientów. Aby to osiągnąć, operator zamierza co najmniej utrzymać tegoroczny poziom wydatków reklamowych. – Nie zamierzamy ciąć wydatków reklamowych, chcemy być stale obecni i widoczni – deklaruje Bartosz Dobrzyński, dyrektor marketingu P4. Operator zamierza jednak wprowadzić zmiany w pozycjonowaniu marki i komunikacji reklamowej. Marka Play nadal ma mocno odróżniać się od innych marek na rynku komórkowym, ale jej charakter będzie bardziej stonowany, wyważony. – W ub.r. skupiliśmy się na tym, by potrząsnąć rynkiem, by przekonać ludzi, że warto przejść do Playa, w tym roku chcemy zaś pokazać, dlaczego warto być w Playu, podkreślić benefity naszej oferty. Niezmiennie jednak Play ma być marką oferującą „best value for money” – przekonuje Dobrzyński.
Era obcięła wydatki
420,0
Play wyda w tym roku na reklamę co najmniej tyle samo co w ubiegłym. Nie zamierza ciąć wydatków, bo w ciągu roku chce pozyskać ponad milion klientów. Na razie wybiera partnerów reklamowych.
tia
Ne
a ni
og
mln zł
al Di
fo
le Te
us
Pl
ge
an
Or
Er
a
ay
Pl
/ TP
Źródło: Expert Monitor
Źródło: AGB Nielsen Media Research
Panna z ładnym posagiem Na koniec 2009 r. Play miał 3,44 mln klientów, czyli o ponad 1,4 mln więcej niż na koniec 2008 r. Blisko 40 proc. bazy (1,37 mln) stanowili klienci abonamentowi. ARPU (przychód na jednego klienta) wyniósł średnio 41,30 zł. Z oferty mobilnego internetu operatora (Play Online) skorzystało niemal 350 tys. klientów. P4 uzyskał w ub.r. 1,34 mld zł przychodów (w 2008 r. było to 841 mln zł). Całoroczna EBITDA (zysk przed opodatkowaniem i amortyzacją) była jeszcze ujemna, ale Joergen Bang-Jensen, prezes P4, podkreśla, że od sierpnia ub.r. spółka notuje sukcesywnie dodatnią EBITDA. Na koniec ub.r. P4 miał 390 mln euro zaciągniętych kredytów i jak informuje prezes, spółka rozpoczęła ich spłatę. Wyniki Playa na swoim blogu firmowym skomentował Wojciech Jabczyński, rzecznik konkurencyjnej sieci Orange (PTK Centertel/Telekomunikacja Polska). – Na koniec roku Play miał prawie 3,5 mln klientów. Na papierze to sporo. Pytanie, które narzuca się od razu, ile z kart SIM jest aktywnych, biorąc pod uwagę to, że w pre-paidzie za 5 zł można mieć 12-miesięczną ważność konta, a po tym czasie pewnie nie są od razu wyłączane. W tym wypadku polityka W3 [W3, czyli tzw. Wielka Trójka: Era, Orange i Plus – dop. red.] jest zdecydowanie bardziej rygorystyczna – przekonuje rzecznik Orange. – Tego, co naprawdę kryje baza Playa, nie wie nikt. Pozytywna EBIDTA od sierpnia 2009 r. absolutnie mnie nie dziwi, bo zapracowali na nią zgodnie wszyscy klienci W3, sponsorując Playa dzięki wyjątkowo dużej asymetrii MTR [tzw. stawki, które operatorzy płacą sobie nawzajem za połączenia przychodzące do sieci każdego z nich, a które Urząd Komunikacji Elektronicznej ustalił na korzystnych dla Playa warunkach, aby wyrównać szansę operatorowi wchodzącemu na rynek – dop. red.]. Zgodnie z oczekiwaniami zdecydowana większość klientów operatora to pre-paidowcy, co od razu widać na niższym niż średnia rynkowa zagregowanym ARPU. Chętnie jednak poznałbym ARPU z samego pre-paidu. Tak samo jak z usług niegłosowych, czyli np. Play Online. Wysokie nakłady inwestycyjne są zrozumiałe i świadczą o tym, że nasz konkurent mocno inwestuje w sieć, aby szybko wycofać się z drogiego roamingu krajowego. Podsumowując, moim zdaniem przed planowaną sprzedażą P4 reklamuje się jako przyzwoita panna na wydaniu z ładnie prezentującym się posagiem. Ale jak to w życiu i małżeństwie, diabeł tkwi w szczegółach – komentuje rzecznik Orange.
3-16 lutego 2010
Grandes Kochonos i DDB. Czy tym razem nastąpią jakieś zmiany w rozdaniu agencyjnym? Szef marketingu Playa twierdzi, że w wyniku obecnego przeglądu obsługa agencyjna także może pozostać bez zmian lub zostanie wybrana nowa agencja bądź dwie nowe agencje. Wygląda więc na to, że karty są w grze. Szeroki zasięg, również w domu.
Z początkiem roku Play wystartował z nową kampanią reklamową, w której chwali się, że w zasięgu jego sieci znajduje się już 99 proc. mieszkańców kraju. Dla Playa to ważny komunikat, jest bowiem najmłodszym i najmniejszym z czwórki liczących się operatorów komórkowych. P4 uruchomił dotychczas 2,3 tys. nadajników sieci 2G zapewniających pokrycie 85 proc. populacji i 3,5 tys. 3G (61 proc. populacji). Pozostałą część pokrywa dzięki umowie o korzystaniu z nadajników sieci Plus (tzw. roaming wewnętrzny). Pod koniec ub.r. P4 podpisał z Polkomtelem, operatorem Plusa, nową umowę, podobno na znacznie lepszych dla siebie warunkach niż dotychczas. Play zdecydował się wprowadzić do swojej oferty usługę telefonii stacjonarnej. Świadczy ją na bazie nadajników własnej sieci komórkowej i tylko w ich zasięgu, natomiast dzięki współpracy z operatorem telekomunikacyjnym Exatel może rozliczać połączenia przychodzące i wychodzące jak połączenia stacjonarne. Podstawowe stawki wynoszą 17 gr za minutę rozmowy na telefony stacjonarne i 29 gr – na komórki. Play zaoferuje także usługi obniżające koszty znane z ofert innych operatorów, takie jak Wybrany numer czy Wieczory i weekendy. P4 nastawia się na sprzedaż oferty stacjonarnej w pakietach z taryfami komórkowymi i nie ukrywa, że będzie to dla niego usługa uzupełniająca do podstawowych usług komórkowych. – Liczymy na to, że w ciągu roku pozyskamy kilkadziesiąt tysięcy użytkowników oferty stacjonarnej – deklaruje Bartosz Dobrzyński. Przyznaje, że rynek telefonii stacjonarnej kurczy się, ale jak mówi, to wciąż duży biznes i dlatego warto w niego wejść. – W tym roku w kraju będzie ok. 9,3 mln linii telefonicznych, a rynek telefonii stacjonarnej w ub.r. był wyceniany przez analityków na 8 mld zł – dodaje. Na razie Play nie zamierza reklamować nowej usługi poprzez większe działania ATL-owe. MB
17#05-06_media.qxd:Layout 1
1/29/10
MEDIA
4:48 PM
Page 17
Abonament niezgody
Piotr Machul
I
ntuicja mnie nie zawiodła. Liczyłem, że nowy zarząd Telewizji Polskiej szybko wymyśli jakieś kreatywne rozwiązania i proszę – nie musiałem długo czekać. Pracownicy i współpracownicy telewizji publicznej muszą teraz udowodnić swoim przełożonym, że regularnie płacą abonament radiowo-telewizyjny. Dyrektorzy poszczególnych anten, biur i oddziałów TVP otrzymali już uchwałę podpisaną przez wszystkich członków nowego zarządu zawierającą apel o dokonywanie opłaty abonamentowej. „Pracownicy spółki powinni przedstawić dyrektorowi zatrudniającej ich jednostki organizacyjnej oświadczenie o regularnym i bieżącym opłacaniu opłat abonamentowych” – można przeczytać w uchwale zarządu. Biuro prasowe TVP gubi się w zeznaniach, czy osoby, które nie zapłacą, poniosą konsekwencje, czy nie. W jednym medium Stanisław Wojtera, rzecznik TVP, mówi, że sankcji nie będzie, w innym – że pracodawca może stracić zaufanie do pracownika, który nie zapłaci (czyli w domyśle: pracodawca ma podstawy, by się z nim rozstać). Protestują przeróżne telewizyjne związki zawodowe. Kierownictwo prosi o zrozumienie, bo w mediach publicznych sytuacja jest tragiczna i ma-
Pracownicy, którzy nie zapłacą abonamentu, albo poniosą konsekwencje, albo nie – biuro prasowe TVP gubi się w zeznaniach
my zapaść. Romuald Orzeł, prezes TVP, przypomina, że jego spółka za rok 2009 notuje 200 mln zł straty. Nawet przy założeniu, że wszyscy etatowi pracownicy TVP, z prezesem włącznie, czyli 4,2 tys. osób (stan na koniec 2009 r.) nie płacili abonamentu i teraz z wyrzutami sumienia zespołowo i ochoczo ruszą na pocztę, gdzie zapłacą za cały rok z góry, czyli po 186 zł i 70 gr, to i tak otrzymana suma – nieco ponad 784 tys. zł – będzie kro-
plą w morzu potrzeb firmy z mankiem O tym, że ostatnie spoty promujące na poziomie 200 mln zł. opłacanie abonamentu z kreatywnością mają niewiele wspólnego, a pomysł ze Siermięga promocyjna. Sprawdzanie sprawdzaniem opłat wniesionych przez kwitów pracowników to niejedyny pracowników bardziej podpada pod zresztą pomysł kierownictwa TVP na „kreatywną księgowość” niż działania wspieranie abonamentu. Nie tak daw- promocyjne, nie muszę chyba większości no na antenach telewizji publicznej ru- czytelników przekonywać. Szkoda, że szyła kampania informacyjno-promo- polski nadawca nie podpatruje, jak abocyjna. nament promują inni, choćby w ramach W spotach wystąpili dziennikarze współpracy z Europejską Unią Nadawi prezenterzy Iwona Schymalla (była dy- ców. rektor TVP1, związana m.in. z redakcją Dziś można to robić bez odchodzenia katolicką TVP1) oraz Michał Olszański od biurka. Polecam szwedzki pomysł do(prowadzący „Ekspres reporterów” stępny pod adresem www.en.tackfilm.se. w TVP2). Dziwne, że w tych kreatyw- W ramach projektu wspierającego wnonych reklamach nie pojawił się Maciej szenie opłat telewizyjnych niewielkim Kurzajewski z małżonką Pauliną, bo wysiłkiem za pośrednictwem internetu ostatnio są niemal wszędzie – od progra- można sobie „zmontować” film „The mów sportowych i rozrywkowych po im- Hero” z osobą bliską, a nawet ze sobą saprezę świąteczną dla dzieci w gmachu mym w roli głównej. Gdyby coś takiego TVP. Strach otwierać lodówkę. u nas promowała KRRiTV, TVP i PolAle Telewizja Polska deklaruje, że skie Radio, byłby to doskonały prezent podjęła też wiele innych działań promu- dla cioci na imieniny. Oczywiście pod jących regularne opłacanie abonamentu warunkiem, że ciocia ma komputer RTV. Kwestia abonamentu oraz sposobu i opłaciła abonament radiowo-telewifinansowania mediów publicznych poja- zyjny. Tymczasem zarząd Polskiego Radia wiać się ma regularnie w programach jednorazowych i cyklicznych, konkur- deklaruje, że z podobnym co TVP apesach antenowych oraz na stronie interne- lem o wnoszenie opłat abonamentotowej nadawcy. Słowem: product place- wych wystąpi niebawem do swoich pracowników. ment i branded content jak się patrzy.
REKLAMA
ły ia te r Ma
Reklama 2010 us
i
Najważniejsze wydarzenie na polskim rynku reklamowym w 2010 roku.
łu gi
Startuje katalog Reklama 2010! Nie może Cię tam zabraknąć!
pro
mocyjne
Wpisz swoją firmę: www.katalog.mimp.pl
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
17
18-21#05-06_dzienniki.qxd:Layout 1
1/29/10
4:50 PM
Page 18
Analiza
Z chłopca mężczyzną Wydawcy dzienników otwarcie przyznają, że internet to ich główne wyzwanie, ale jednocześnie próba ratowania kondycji finansowej. Choć dysponują bardzo ważnym atutem, jakim jest kontent, to na polu podstawowych wskaźników reklamowych przegrywają z portalami zasięgiem. Pobieranie opłat za dostęp do treści może okazać się najlepszym rozwiązaniem.
P
olacy szukają informacji w portalach – wynika z monitoringów internetowych. Pierwszym z wydawców, który w kategorii informacje i publicystyka zbliża się zasięgiem do portali, jest Polskapresse. Dyskusyjna jest sytuacja Gazeta.pl (Agora SA), która choć pozycjonuje się jako portal, to jednak sporo czerpie z zasobów „Gazety Wyborczej” i wciąż jest postrzegana jako jej przedłużenie, mimo że dziennik ma własny serwis Wyborcza.pl. Jednak oba serwisy to aktywa jednego wydawcy i z punktu widzenia finansów ich pozycjonowanie nie ma znaczenia.
Właściciele gazet zbyt późno zreflektowali się, że ich dominacja na tradycyjnym rynku nie oznacza automatycznego przełożenia na internet. Dopiero teraz próbują mniej lub bardziej usilnie zmonetyzować wartość kontentu. – Wydawnictwa zdecydowanie za późno zauważyły internet, możciąg dalszy na str. 20
18
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
MARCIN BONDAROWICZ
Kryzysowy prysznic
18-21#05-06_dzienniki.qxd:Layout 1
1/29/10
4:50 PM
Page 19
Zachłanna kochanka Większość dzienników online przygotowują redakcje pracujące także w zespołach wydań papierowych. Tylko nieliczni inwestują w niezależne teamy oraz ekipy wyspecjalizowane w produkcji multimediów. Przed wydawcami trudne decyzje, który model wybrać, aby nie zmarginalizować swojego serwisu, a jednocześnie nie zwiększać kosztów.
MARCIN BONDAROWICZ
Sposób odbioru treści internetowych dobitnie pokazuje, że medium to kieruje się własnymi prawami, m.in. w sposobie pisania i redagowania tekstów oraz ich prezentacji. Obecnie trudno sobie wyobrazić, aby materiał online nie miał dodatkowych elementów graficznych, najczęściej zdjęciowych. Częściej też pojawiają się różne materiały wideo. Wydawcy dzienników wskazują, że przyzwyczajenia dziennikarzy z tradycyjnych mediów są pewną barierą przy przekwalifikowaniu ich na przygotowanie tekstów do internetu. Dlatego niektórzy, np. serwisy tematyczne, tworzą indywidualne zespoły, inni głównie ze względu na koszty dodają obowiązków dziennikarzom wydania papierowego. Tworzenie kontentu kosztuje, tym bardziej jeśli ma się różnić od tego dostępnego za pośrednictwem druku.
– Sports.pl, a własną ekipą wideo dysponuje eFakt.pl tego wydawcy. W takie zespoły zainwestowały także m.in. Infor oraz Bonnier Business Polska, wydawca „Pulsu Biznesu”. Team według potrzeb. Pozostałe redakcje online’owych dzienników tworzone są na razie przez zespoły od „papieru”. Jak mówi Artur Karda, z-ca dyr. ds. serwisów informacyjnych w dziale rozwoju redakcyjnego Mediów Regionalnych, w ramach wydawnictwa pisanie wiadomości do wydań internetowych to już codzienność, tak jak pisanie do gazety. – Z tą różnicą, że internet ma pierwszeństwo jako szybsze medium. Coraz więcej reporterów samodzielnie robi też zdjęcia i na-
grywa wideo, niektórzy również je montują i publikują. Czasy, w których dziennikarz pisał materiał tylko do gazety, minęły bezpowrotnie. Nie mamy już dziennikarzy prasowych w naszej firmie – dodaje. Obecnie Media Regionalne tak szkolą swoich redaktorów, aby każdy potrafił jednego dnia pełnić dyżur przy gazecie, a następnego poprowadzić portal newsowy. Model ten aktualnie testowany jest w „Gazecie Lubuskiej” w Zielonej Górze. – W pozostałych newsroomach mamy na razie osobne stanowiska redaktorów print i redaktorów online. Stopniowo będziemy je integrować. Utrzymamy natomiast dedykowane stanowiska community managerów,
którzy zarządzają treściami od dziennikarzy obywatelskich i wspierają w nich rozwój społeczności – dodaje Karda. Grupa Polskapresse także bazuje na redakcjach tradycyjnych i obecnie realizuje program specjalnych szkoleń dla dziennikarzy, tak aby byli dwumedialni. Model, w którym tradycyjna redakcja dostarcza informacji także do sieci, to spora oszczędność. Ma także uzasadnienie merytoryczne. Pytanie tylko, czy na dłuższą metę się sprawdzi... Internet jest zachłanną kochanką, która domaga się coraz więcej i więcej – ekskluzywnych wywiadów, informacji, zdjęć, reportaży wideo. A w końcu usankcjonowania związku. JD
REKLAMA
Samodzielne i dedykowane. Praca redakcji online jest szybka, dynamiczna i podobnie jak to ma miejsce w wydaniach tradycyjnych – trwa 24 godziny na dobę. Zespół SE.pl liczy 11 osób i pracuje w systemie zmianowym. Nad całością projektu czuwa redaktor naczelny „Super Expressu” Sławomir Jastrzębowski, ale od niedawna jest także nowa osoba poświęcona temu projektowi – Łukasz Bigo. Jak tłumaczy wydawca, każdy z serwisów internetowych Muratora, w tym SE.pl, ma redakcję i redaktora prowadzącego lub naczelnego, dlatego też powołano Bigo. Zaletą niezależnej redakcji ma być jej elastyczność, możliwość zmiany profilu albo uruchomienia jakiejś akcji natychmiast. „Gazeta Wyborcza” w internecie to serwis kierowany przez Edwarda Krzemienia, redaktora z wieloletnim doświadczeniem w pracy w tym tytule. Jarosław Śliżewski, dyrektor wydawniczy Wyborcza.pl, opowiada, że zespół serwisu oprócz adaptacji materiałów z grzbietu głównego pracuje nad treściami dostępnymi tylko na jego stronach, np. komentarzami online. Elementem wzbogacającym treści są materiały multimedialne. Druga z gazet Agory – bezpłatne „Metro” – w wersji online bazuje na wydaniu papierowym. Wynika to m.in. z charakteru gazety oraz chęci dotarcia z jej treściami do miejsc, w których nie jest rozdawana. Internet przecież nie stanowi bariery. Mocno rozbudowanymi zespołami może pochwalić się Infor. Każdy z serwisów ma osobną redakcję: w Dziennik.pl pracuje 25 osób, w Gazetaprawna.pl – 10, zawartość Forsal.pl tworzy 6 osób. Łącznie redakcja online ma ok. 40 osób. Tak licznego zespołu nie mają niektóre z tradycyjnych gazet. Wydawca uzasadnia to m.in. charakterem kontentu, który jest dostosowany do oczekiwań grupy docelowej. – Każdy z serwisów ma inną grupę czytelników. Nasza współoglądalność jest na poziomie 35 proc. – mówi Agata Broda, rzecznik prasowy Infor Biznes. Ekskluzywnością treści chce się także wyróżniać sportowy serwis Axel Springer Polska 3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
19
18-21#05-06_dzienniki.qxd:Layout 1
1/29/10
4:50 PM
Page 20
Analiza
Pączkowanie w internecie Zestawienie projektów online powiązanych z dziennikami tradycyjnymi przygotowane na podstawie danych wydawców. Większość serwisów utrzymuje się z reklamy, natomiast serwisy wyspecjalizowane coraz częściej udostępniają treści odpłatnie. Obecnie do takich serwisów należą m.in.: wortale Presspubliki – Dobra Firma, Samorząd, Prawo, notowania Parkiet.com, wybrane serwisy PB.pl, Gazetapodatkowa.pl, Sgk.gofin.pl. Axel Springer Polska
Agora
Bonnier Business Polska
Wydawnictwo Podatkowe „Gofin”
Murator Polskapresse
Presspublica
portfolio marek dziennikowych:
Wyborcza.pl, 21 serwisów wydań lokalnych dzienników, E-metro.pl
Efakt.pl, PB.pl Sports.pl (wspólny projekt dla „Przeglądu Sportowego” i „Sportu”)
Dziennik.pl, Gazetaprawna.pl, Forsal.pl
Nto.pl, Pomorska.pl, Dziennikwschodni.pl, Poranny.pl, Wspolczesny.pl, Gazetalubuska.pl, Echodnia.eu, Nowiny24.pl, Gp24.pl, Gs24.pl, Gk24.pl
SE.pl
Polskatimes.pl, Dziennikbaltycki.pl, Dzienniklodzki.pl, Dziennikzachodni.pl, Gloswielkopolski.pl, Gazetawroclawska.pl, GK.pl, Kurierlubelski.pl
RP.pl, Parkiet.com, Zyciewarszawy.pl
Gazetapodatkowa.pl
inne serwisy:
Wysokieobcasy.pl, Wyborcza.biz, Gazetapraca.pl, Gazetadom.pl, Gazeta.pl (pozycjonowany jako portal), Komunikaty.pl, Sport.pl, Cafeanimal.pl
b.d.
Dziennikinternautow.pl, Totalmoney.pl, Kadry.infor.pl, Ksiegowosc.infor.pl
To.com.pl, 16 serwisów MM Moje Miasto
Jestem.pl
Naszemiasto.pl, Telemagazyn.pl, Motofakty.pl, Ekstraklasa.net, Golasso.pl, Wiadomosci24.pl, Matury2010.pl, Prasa24.pl, Book24.pl, Gratka.pl, Naszekomunikaty.pl, Wspomnijbliskich.pl
Kariera.pl, Futures.pl
Sgk.gofin.pl, Czasopisma.gofin.pl, Gofin.pl
Gazele.pl, Nieruchomosci.pb.pl, Logistyka.pb.pl, Samorzady.pb.pl, Retailing.pb.pl, Notowania.pb.pl
Infor Biznes
Media Regionalne
ciąg dalszy ze str. 18
liwości i zagrożenia, jakie z niego wypływają dla prasy. Budowa serwisów internetowych zaczęła się w momencie, gdy rynek portali był w dużej mierze skrystalizowany – mówi Adam Wysocki, dyrektor zarządzający Next. Potrzebny był poważny kryzys na rynku reklamy, aby wydawcy uświadomili sobie nieuchronność zmian i zaczęli działać. Właśnie tym opóźnieniem najczęściej tłumaczą dystans, jaki dzieli ich od portali. – Należy pamiętać o historii i sile przyzwyczajeń. Portale są na rynku od kilkunastu lat – mówi Agata Broda, rzecznik prasowy Infor Biznes. Część wydawców stara się także podkreślić, że nie można w jednej grupie umieszczać portali i ich projektów. Jarosław Śliżewski, dyrektor wydawniczy Wyborcza.pl, podkreśla, że portale oferują szerokie treści, agregując je z różnych źródeł. Natomiast ich serwis jest dopasowany do zainteresowań czytelników opiniotwórczych. Przedstawiciele SE.pl (Murator SA) wskazują także, że muszą walczyć z siłą marki portali, którą przez lata budowały, przeznaczając nieporównywalnie większe wydatki na promocję, niż mogą sobie na to obecnie pozwolić wydawcy prasowi. – Trudno oczekiwać, że w ciągu kilku lat wydawnictwa nadrobią stracony czas, zwłaszcza mając tak silną konkurencję. O trudnościach w przebiciu się świadczy również pozycja graczy międzynarodowych na polskim rynku. W zasadzie tylko Google odniosło sukces, a MSN, AOL, eBay, Bebo jak do tej pory nie zmieniły nic na polskim rynku. Obserwując statystyki światowych potentatów, tylko Facebook ma 20
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
Liderzy biznesu Ranking top 10 witryn według zasięgu miesięcznego w kategorii biznes, finanse, prawo. Dane za listopad ub.r. Nazwa
Użytkownicy (real users)
Grupa Onet.pl – serwisy biznesowe Grupa Money.pl – serwisy biznesowe Grupa Infor – serwisy biznesowe Grupa Wirtualna Polska – serwisy biznesowe Grupa Bankier.pl – serwisy biznesowe Grupa Interia.pl – serwisy biznesowe Grupa Gazeta.pl – serwisy biznesowe eGospodarka.pl – serwisy biznesowe Grupa Wolters Kluwer Polska – serwisy biznesowe Forumprawne.org
3 652 757 3 155 917 2 220 468 2 183 487 1 668 141 1 525 259 1 416 960 1 341 976 851 923 832 810
Liczba odsłon
Zasięg (w proc.)
54 484 311 33 932 329 21 142 940 31 598 700 38 362 471 24 263 950 14 457 025 6 913 291 4 811 983 3 413 055
21,08 18,21 12,82 12,60 9,63 8,80 8,18 7,75 4,92 4,81
Źródło: Megapanel PBI/Gemius
Liderzy informacji Top 15 witryn według zasięgu miesięcznego w kategorii informacje i publicystyka. Dane za listopad ub.r. Nazwa
Użytkownicy (real users)
Grupa Onet.pl – serwisy informacyjne Grupa Gazeta.pl – serwisy informacyjne Grupa Wirtualna Polska – serwisy informacyjne Grupa Interia.pl – serwisy informacyjne Grupa Polskapresse – informacje i publicystyka Grupa Media Regionalne – serwisy informacyjne Grupa TVN – serwisy informacyjne Grupa Axel Springer – serwisy informacyjne Grupa Infor – informacje Grupa Google – serwisy informacyjne Grupa Presspublica – serwisy informacyjne Grupa O2.pl – serwisy informacyjne Grupa TVP – serwisy informacyjne Grupa Murator – SE.pl Trojmiasto.pl Źródło: Megapanel PBI/Gemius
6 021 306 5 489 015 4 636 577 3 634 154 3 005 741 2 946 586 2 700 010 1 378 921 1 372 300 1 262 337 1 204 267 1 203 445 1 074 709 804 820 789 133
Liczba odsłon
220 878 482 123 744 989 156 052 928 77 967 748 35 072 767 65 905 689 61 519 929 32 884 998 24 578 530 4 098 582 18 360 848 17 739 372 10 717 430 5 682 739 35 353 932
Zasięg (w proc.)
34,75 31,68 26,76 20,97 17,35 17,01 15,58 7,96 7,92 7,29 6,95 6,95 6,20 4,65 4,55
18-21#05-06_dzienniki.qxd:Layout 1
szanse na silniejsze zaistnienie na naszym rynku – ocenia Wysocki. W internecie oczywiście ważny jest kontent. Niemniej jednak oprócz treści bardzo istotna jest umiejętność zaprezentowania tego, co chce się dać użytkownikom. Dodatkowo kluczowe jest wykorzystanie ruchu z wyszukiwarek, to one obecnie pełnią funkcję wrót do internetu. Jeżeli zatem mamy superkontent, ale nikt nie potrafi go znaleźć, nie ma szansy na wygranie tej batalii, a tych kompetencji często brakuje wydawnictwom – uważa Wysocki. Niektórzy wydawcy uświadomili sobie, że walka na cyferki z portalami mija się z celem. – Oczywiście budowanie zasięgu serwisów jest jednym z naszych celów, ale głównym jest monetyzacja prowadzonych działań. Dlatego nie porównujemy pozycji serwisów Polskapresse z portalami – mówi Paweł Nowacki, dyrektor rozwoju serwisów kontentowych Polskapresse.
1/29/10
4:50 PM
Page 21
„Długofalowo na reklamach zarabiać będą tylko serwisy będące de facto częścią infrastruktury internetu
”
MICHAŁ PRYSŁOPSKI, dyr. online w Presspublice
Ponieważ wydawcy dzienników niechętnie mówią o wpływach z internetu, można się spodziewać, że nie mają jeszcze czym się chwalić. Michał Prysłopski wskazuje także na to, iż w internecie widoczny jest ciekawy efekt matematyczny, w którym rynek reklamy rośnie liniowo, a przestrzeń do reklamowania się – wykładniczo. W efekcie przychody pojedynczego wydawcy będą z czasem malały pomimo wzrostu rynku. – Czasami nazywa się to „efektem Czerwonej Królowej” z książki „Alicja po drugiej stronie lustra” Lewisa Carrolla. Główna bohaterka dowiaduje się od czerwonej królowej, że aby stać w miejscu, trzeba biec tak szybko, jak
się potrafi. Jak się chce być dalej, to trzeba biec jeszcze szybciej. Długofalowo na reklamach zarabiać będą tylko serwisy będące de facto częścią infrastruktury internetu: Google, Facebook, może w Polsce jeszcze Onet, WP i Nasza Klasa – przewiduje szef online Presspubliki. Kopanie się po kostkach z portalami raczej nie przyniesie efektów. Nieuniknione staje się wprowadzenie opłat za treści, przynajmniej za ich część, oraz uregulowanie zasad wykorzystywania kontentu przez inne podmioty. Tylko kto zrobi pierwszy wielki krok? JD
REKLAMA
Efekt Czerwonej Królowej
Michał Prysłopski, dyrektor online w Presspublice, podkreśla, że punktem zwrotnym w dyskusji o strategii wydawnictwa było przyznanie, że przychody z reklam z internetu nigdy nie będą podstawą biznesu. Jednak mogą pozwolić w ciągu dwóch-trzech lat zrównoważyć straty „w papierze”. – Nasze serwisy internetowe przynoszą firmie większe przychody, niż wynoszą koszty ich utrzymania, i dokładają ważną cegiełkę do zrekompensowania zmniejszających się wpływów ze źródeł tradycyjnych – mówi Prysłopski, ale konkretnych danych na temat tych przychodów nie podaje. Obecnie Presspublica generuje przychody z płatnego dostępu do serwisów specjalistycznych, e-wydań i reklamy. „Puls Biznesu” (Bonnier Business Polska) również zamierza poprawić wyniki finansowe innymi wpływami niż tylko reklamy tradycyjne i internetowe. W drugiej połowie tego roku zacznie pobierać opłaty za kontent. Jak przekazał Przemysław Barankiewicz, redaktor naczelny PB.pl, wydawca udostępni wszystkie możliwe sposoby płatności, czyli m.in. poprzez przelewy i SMS-y. Obecnie „Puls Biznesu” udostępnia przez sieć e-wydania. Systematycznie rosną opłaty z serwisów partnerskich, które Bonnier tworzy na zasadzie co-brandingu z zewnętrznymi partnerami (np. nieruchomości, pośrednictwo finansowe), ale mają one na razie śladowy udział w przychodach. Według danych firmy dynamika przychodów reklamowych netto z internetu wyniosła w ub.r. ok. 40 proc. w stosunku do 2008 r. Inni wydawcy szukają przychodów nieco szerzej. Specyfika treści np. serwisu Sports.pl pozwala Axel Springer Polska generować wpływy m.in. z SMS-owych relacji z meczów, ale wobec braku konkretnych danych trudno powiedzieć, jaki jest ich udział w przychodach. 3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
21
22#05-06_komentarz.qxd:Layout 1
1/29/10
1:35 PM
Page 22
KOMENTARZ
Nie jesteśmy kuglarzami! Z
akończony niedawno XXVI Zjazd Związku Kontroli Dystrybucji Prasy (ZKDP) zdecydował o wprowadzeniu znaczących utrudnień w zaliczaniu hurtowo sprzedanych wydań cyfrowych do nakładu sprzedanego. Co ważne, uczynił to głosami tych wydawców, którzy nie są zainteresowani rynkiem e-wydań albo wcale, albo są, ale tylko w niewielkim stopniu. Wszystko zaczęło się w czerwcu ub.r., gdy w trakcie poprzedniego zjazdu Związku prezes Agory nazwał niżej podpisanych kuglarzami i zażądał zaprzestania zaliczania e-wydań do nakładu sprzedanego. Dlaczego? Bo niektórzy konkurencyjni wydawcy nauczyli się wykorzystywać wydania cyfrowe do realizacji swojej polityki wydawniczej w sposób budzący niekiedy wątpliwości konkurencyjnych wydawców. Zamiast więc uszczelnić regulamin, czerwcowy zjazd na skutek zmasowanego ataku przeciwników e-wydań podjął uchwałę zobowiązującą Komisję Statutowo-Regulaminową do opracowania nowego regulaminu, który miał w ogóle nie uwzględniać egzemplarzy sprzedanych w formie cyfrowej do nakładu sprzedanego. Krótko i dosadnie mówiąc, głosujący „za” członkowie związku zdecydowali o ucięciu głowy w sytuacji, gdy pacjenta rozbolał... ząb. Dlaczego e-wydania? Jeszcze niedawno e-wydania były traktowane przez większość wydawców z przymrużeniem oka. Tymczasem za oceanem według oficjalnych danych już 15 proc. nakładu pism specjalistycznych rozchodzi się właśnie w tej formie. W naszym kraju natomiast coraz więcej firm i instytucji chętnie kupuje właśnie e-wydania zamiast publikacji papierowych, gdyż pozwala to zaoszczędzić spore kwoty (prasa cyfrowa jest po prostu znacznie tańsza od tradycyjnej – przykładowo roczna e-prenumerata „Dziennika Gazety Prawnej” kosztuje 699 zł, a papierowej – ok. 900 zł). W efekcie niektóre gazety (np. „Rzeczpospolita”, „Dziennik Gazeta Prawna”) sprzedają w tej formie już kilka tysięcy egzemplarzy każdego wydania, co jest na pewno liczącym się rezultatem. Rynek e-wydań pomimo stałego rozwoju jest jednak nadal niewielki. Szacujemy, że w tej formie rozchodzi się co miesiąc ok. 400 tys. egz. gazet i czasopism, co stanowi mniej niż 1 proc. całego rynku prasowego. Gorące obrady i co z tego wynikło Przez kolejnych kilka miesięcy Komisja Statutowo-Regulaminowa pracowała nad nowym regulaminem. Ponieważ w Komisji zasiadali także przedstawiciele
22
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
FOT. E-KIOSK SA
PIOTR KUBISZEWSKI
FOT. EGAZETY.PL
PIOTR ŻYCHLIŃSKI
wydawców dystrybuujących w formie cyfrowej znaczącą część swojego nakładu, a także jeden z niżej podpisanych, spotkania miały coraz gorętszy przebieg. W efekcie Komisja rekomendowała na XXVI Zjazd ZKDP jednak inne rozwiązanie, utrzymujące twardą sprzedaż e-wydań w nakładzie sprzedanym. Grudniowy Zjazd przychylił się do zdania Komisji i obrady odroczono, polecając Komisji kontynuację prac nad kolejną wersją regulaminu. Dokończony 18 stycznia XXVI Zjazd ZKDP uchwalił nowy regulamin, na bazie którego co prawda e-wydania można zaliczyć do nakładu sprzedanego, w przypadku jednak sprzedaży hurtowej (powyżej 9 egz.) musi to być udokumentowane specjalnymi oświadczeniami nabywcy określającymi, w jakim celu dokonuje zakupu e-wydań. Jeżeli będą one przeznaczone dla pracowników lub klientów wybierających prasę spośród różnych produktów w programie lojalnościowym, mamy do czynienia z prenumeratą. Jeśli prenumeraty cyfrowe będą nabywane w innym celu bądź oświadczenia zabraknie, wydawca będzie mógł sobie tak zakupione egzemplarze zaliczyć tylko do „innej płatnej dystrybucji e-wydań”, które w przypadku e-wydań nie będą doliczane do nakładu sprzedanego. Dodajmy, że podobne przepisy obowiązują w przypadku papierowej prasy dla prenumeraty wydawniczej, z tą jednak różnicą, że sprzedaż nawet do niezidentyfikowanych klientów zliczana jest jako inne płatne formy rozpowszechniania do rozpowszechniania płatnego razem. Nowe przepisy nie obowiązują też dystrybutorów prasy papierowej, którzy zawierane przez siebie transakcje raportują w formie tzw. prenumeraty kolporterskiej, pozostającej poza jakąkolwiek kontrolą ZKDP. Oczywiście kolporterzy elektroniczni nie mają prawa do raportowania jakiejkolwiek sprzedaży w formie prenumeraty kolporterskiej. Żałosne konsekwencje Kaganiec nałożony sprzedaży hurtowej w formie e-wydań ma daleko idące konsekwencje. Po pierwsze, klienci kupujący mydło, samochody czy prasę papierową nie muszą się tłumaczyć z tego, co zamierzają z zakupionymi towarami zrobić. W przypadku e-wydań będzie – jak widać – inaczej. Po drugie, nawet jeśli zakup hurtowy dokonany będzie na bazie przetargu publicznego, brak oświadczenia spowoduje niezaliczenie e-prenumerat do nakładu sprzedanego. W oczywisty sposób przełoży się to na zmniejszone zainteresowanie ze strony wydawców rozwijaniem tego kanału sprzedaży. Co prawda, w trakcie
Zjazdu wprowadzono jedną poprawkę „zmiękczającą” nieco zapis o oświadczeniach – na jej mocy zarząd ZKDP może uznać e-prenumeraty za sprzedane na podstawie innych dokumentów. Pozwoli to zapewne zaliczać e-prenumeraty sprzedane w przetargach, w konsekwencji jednak dystrybutorzy e-wydań – jeśli będą chcieli wykazać zgodność transakcji z wymogami regulaminu – będą musieli obnażać swoje tajemnice handlowe. W skład zarządu wchodzą np. przedstawiciele Ruchu SA. Po trzecie, wyobraźmy sobie zamówienie obejmujące kilka tytułów, z których część zostanie zamówiona w liczbie powyżej 9 egz., a część poniżej 9 egz. Ci wydawcy, których produkty cieszą się mniejszym powodzeniem, zaliczą sobie sprzedaż do prenumeraty, dla tytułów poczytniejszych brak oświadczenia oznaczać będzie niezaliczenie do sprzedaży i to pomimo tego, że realizacja usługi następować będzie... na podstawie tej samej faktury, umowy, zamówienia! Absurd goni absurd Szanowni Państwo, nie jesteśmy kuglarzami, za jakich zostaliśmy uznani. Tworzymy zupełnie nowe możliwości na kurczącym się rynku prasowym. To, w jaki sposób zostaną one wykorzystane, zależy od inwencji wydawców, a nie od stworzonych przez nas mechanizmów. Tymczasem ZKDP, zamiast wspierać i umacniać nowoczesne trendy, które właśnie zaczynają znajdować swoje miejsce na rynku i uznanie u klientów, robi wszystko, aby zdławić powstający segment rynku. Dziwi nas to, tym bardziej że ten sam ZKDP wcale nie zaprzecza, iż w świecie prasy papierowej jest również sporo akcji sprzedażowych budzących wiele wątpliwości. Co więcej, skala pojedynczych akcji papierowych jest porównywalna z wielkością całego rynku prasy cyfrowej! Większość członków ZKDP nie ma jednak woli, by zaproponować regulacje poprawiające wiarygodność sprzedaży dla całego rynku prasy. Odnosimy wręcz wrażenie, że motorem napędowym wydarzeń była chęć utrudnienia konkurencji zaliczania sukcesów w zakresie sprzedaży e-wydań, co ma oczywiste znaczenie w walce o kurczący się tort reklamowy. A co do Zjazdu i Komisji – tak to jest, gdy – jak to dowcipnie ujął jeden z delegatów na Zjazd – w komisji decydującej o losie myszy siedzą głównie koty...
Piotr Kubiszewski jest prezesem e-Kiosku SA, a Piotr Żychliński prezesem eGazety.pl Sp. z o.o. (obydwaj są członkami Komisji Statutowo-Regulaminowej ZKDP)
34-35#05-06_profil.qxd:Layout 1
1/29/10
12:50 PM
Page 34
Ludzie
W świecie inteligencji wielorakich Rafał Han, prezes Han Bright, przekonuje, że warto inwestować w innowacyjne projekty internetowe.
R
afał Han, prezes agencji Han Bright, mówi żartem, że w firmie ma w zasadzie trzech dyrektorów strategicznych: Józia, Rafała i Timona, czyli swoich synów. Han Bright zajmuje się bowiem przede wszystkim tworzeniem innowacyjnych projektów internetowych dla dzieci i to ich potrzeby, pomysły i wskazówki liczą się najbardziej. Zaraz zaznacza jednak, że większość pracowników firmy ma dzieci i w ich głosy też z uwagą wszyscy się wsłuchują. Historia firmy Rafała Hana na tle innych podmiotów związanych z rynkiem mediów i reklamy jest nietuzinkowa. Jeszcze kilka lat temu Han był zaganianym, żyjącym od przetargu do przetargu prezesem krakowskiej agencji reklamowej Han Galee, pracującej dla takich klientów, jak: Frito Lay Poland, KFC, Unimil, Tesco czy Hasco-Lek. – Na świecie pojawiły się dzieci. Jak każdy ambitny rodzic zacząłem je wozić na przeróżne, coraz bardziej wymyślne zajęcia. Szybko zorientowałem się, że nie tędy droga, że płacę innym za spędzanie czasu z moimi dziećmi, za czas, który to ja powinienem im dać. Chciałem to zmienić – wspomina dziś. W międzyczasie szukał ciekawej
23
Media & Marketing Polska
oferty internetowej dla dzieci. Nie znalazł. Postanowił więc ją stworzyć. Punktem wyjścia były jednak nie poszukiwania natury technologicznej, lecz psychologicznej. Przydała się teoria inteligencji wielorakich (multiple intelligences) prof. Howarda Gardnera, która od 20 lat zmienia oblicze amerykańskiej oświaty i psychologii. Rafał Han sięgnął po wsparcie polskich psychologów. Wciągnięty do zespołu świeżo upieczony magister psychologii Jacek Legierski szybko pojął nakreśloną wizję i rozwinął ją we współpracy z takimi ekspertami jak dr hab. Barbara Śmigielska-Siuta z Instytutu Psychologii UJ. Kształt nowej firmy stawał się coraz bardziej realny. Agencja od nowa
Pewnego dnia Rafał Han zebrał zespół agencji i spytał, co by powiedzieli na pomysł, by zostawić świat briefów, przetargów i kampanii i zacząć tworzyć projekty – głównie internetowe – dla dzieci. Zostało z nim 95 proc. zespołu, przede wszystkim charyzmatyczny dyrektor kreatywny Wojciech Follprecht, ojciec dwóch synów i „wódz”, który rozbudował zespoły kre-
3-16 lutego 2010
1/29/10
12:50 PM
Page 35
atywny i produkcyjny oraz wprowadził nowe standardy. Do składu dołączył też Lucjan Exner, dyrektor marketingu firmy Unimil produkującej prezerwatywy. Z tego transferu szef Han Bright jest dumny – Lucjan wybrał jasną stronę mocy. Znalazł się po drugiej stronie gumki – śmieje się. Exner w Han Bright jest szefem sprzedaży i obsługi klientów. Han Bright to dziś 26-osobowa agencja (plus 50 współpracowników – od lektorów po psychologów), która tworzy takie projekty sieciowe, jak Ciufcia.pl, Zosiaikevin.pl czy Tajemniczakuchnia.pl, i nimi zarządza, a w portfolio ma jeszcze wydawnictwo, które stoi za publikacjami edukacyjnymi „Zgaduj z Czuczu”. W listopadzie 2009 r. Ciufcia.pl miała 295 tys. unikatowych użytkowników (dane: Gemius traffic), choć pierwotny plan zakładał osiągnięcie progu 100 tys. użytkowników. Średni czas przebywania na stronie podczas jednej wizyty wynosi ponad 24 minuty, co jest bardzo dobrym wynikiem nie tylko dla portali kierowanych do dzieci i rodziców. Ciufcia.pl, portal z bogatą ofertą dla rodziców z dziećmi między 2. a 6. rokiem życia, niespełna dwa lata po starcie dociera obecnie do 43 proc. gospodarstw z dziećmi z dostępem do internetu właśnie w tym przedziale wiekowym. W bazie portalu dotychczas zarejestrowało się 82 tys. rodziców dzieci w wieku przedszkolnym. Zosiaikevin.pl to novum – płatny portal typu edutainment do nauki angielskiego. Tajemniczakuchnia.pl to otwarty portal dziecięcy z filmami o tematyce kulinarnej oraz zabawnymi animacjami tłumaczącymi dzieciom tajniki otaczającego świata – skąd się bierze sól czy jak się robi wykałaczki. Oba projekty właśnie ruszyły. Siła ikony
RAFAŁ HAN stanowisko: prezes Han Bright kariera: założyciel i prezes agencji reklamowej Han Galee wykształcenie: ochrona środowiska, Uniwersytet Jagielloński wiek: 36 lat hobby: okazjonalne: kitesurfing, surfing, snowboard; permanentne: łamanie własnych paradygmatów w czasie rozmów z dziećmi
Jesienią 2009 r. Rafał Han pierwszy raz pojechał na międzynarodowe targi telewizyjne MIPCOM do Cannes, jedną z najlepszych imprez branżowych na świecie, gdzie obserwować można nowinki z pogranicza telewizji i internetu. – Nie ukrywam, że tam doznałem olśnienia. Dotychczas myślałem, że wystarczy przygotować ciekawą ofertę, wesprzeć ją kampanią reklamową i projekt zaskoczy. W Cannes zobaczyłem, co to znaczy formatowanie, dlaczego warto tworzyć ikony marek telewizyjnych i in-
ternetowych, jak działają inni na styku telewizji i internetu – mówi szef Han Bright. Dziś każdy z projektów internetowych firmy ma swoich animowanych bohaterów. A rozmowy na targach w Cannes błyskawicznie zaczęły przynosić kolejne owoce. Projektami Han Bright zainteresowały się rynki azjatyckie i południowoamerykańskie. Zagraniczne wersje wszystkich trzech portali mogą ruszyć w sieci jeszcze w br. Dopinana jest część umów z partnerami poznanymi w Cannes. Projekty internetowe Han Bright to nie tylko idea tworzenia pełnej oferty dla dzieci i rodziców, lecz także przemyślana oferta dla partnerów biznesowych. Serwisy internetowe Han Bright w zasadzie nie umieszczają tradycyjnych reklam bannerowych. Stawiają na formaty niestandardowe. Nawet na potrzeby przeładowania stron przygotowywane są specjalne reklamy umilające oczekiwanie internaucie. Ciufcia.pl polubiły takie firmy, jak: Bakoma, Berlitz, Casio, Hortex, La Roche Posay, Mattel, Merck, Multikino, Polpharma, Smyk czy Storck. Unikatowa oferta reklamowa związana z internetem szybko została zauważona. Dziś Han Bright tworzy własną grupę mediową skierowaną do rodziców z dziećmi, która oprócz obsługi reklamowej własnych portali będzie pracować dla innych. Krakowska spółka już podpisała pierwsze umowy z partnerami zewnętrznymi. Zarządza przestrzenią internetową portali Smyk.com i Qlturka.pl. Rafał Han ma duszę biznesmena i ideowca. Dlatego chce wspierać wszystkich, którzy mają szalony pomysł do realizacji w sieci. – Czekamy na wszystkich, którzy są zirytowani na otoczenie, chcą wywołać pozytywną zmianę. Czekamy nie na tych z biznesplanem, ale przede wszystkim z innowacyjnym pomysłem na działanie w internecie, dla którego warto pracować. Czekamy z flipchartem i pisakami na wszystkich, którzy chcą nas zarazić swoją szaloną ideą, którą my pomożemy przekształcić w biznes, tak jak zrobiliśmy z Ciufcia.pl – deklaruje. Rafał Han wie, że działalność jego firmy będzie się zmieniać wraz ze wzrostem „dyrektorów strategicznych” – jego synów. Na pytanie, co zrobi, gdy dzieci skończą 18 lat, odpowiada ze śmiechem: – Nie wiem. Pewnie czeka mnie emerytura.
3-16 lutego 2010
FOT. KONRAD KONSTANTYNOWICZ
34-35#05-06_profil.qxd:Layout 1
Piotr Machul
Media & Marketing Polska
24
36#05-06_kreacja.qxd:Layout 1
1/29/10
12:51 PM
Page 36
Reklama
IKEA Retail cel kampanii: wizerunkowy klient: IKEA Retail przedstawiciel klienta: Joanna Religa, Grzegorz Boruc agencja: PZL przedstawiciel agencji: Iwona Czech dyrektor kreatywny: Iwo Zaniewski dyrektor artystyczny: Iwo Zaniewski copywriter: Magdalena Goll reżyseria: Iwo Zaniewski studio: Papaya Films media: TV, internet dom mediowy: Mediaedge:cia czas trwania: 15 stycznia – 28 lutego
Polski Lek/Plusssz
cel kampanii: wizerunkowy klient: Polski Lek/Plusssz przedstawiciel klienta: Edyta Michalak agencja: Paralotna przedstawiciel agencji: Anna Grecka dyrektor kreatywny: Michał Holewjusz, Paweł Lis dyrektor artystyczny: Olaf Kulińczyk copywriter: Mariusz Bagan media: internet, prasa, materiały POS oraz ambient dom mediowy: ZenithOptimedia Group czas trwania: od stycznia, bez podania terminu zakończenia
PTK Centertel/Orange cel kampanii: przekonanie klientów Orange na kartę, że długie rozmowy nie muszą być drogie klient: PTK Centertel/Orange przedstawiciel klienta: Szymon Biela, Arletta Wojtala agencja: Leo Burnett Warszawa przedstawiciel agencji: Jacek Osadnik, Agnieszka Sadowska dyrektor kreatywny: Paweł Heinze, Krzysztof Iwiński dyrektor artystyczny: Mateusz Goll copywriter: Natalia Dudek reżyseria: Paweł Borowski studio: Opus Film & Platige Image media: TV, outdoor, radio dom mediowy: Mediaedge:cia czas trwania: od 18 stycznia, bez podania terminu zakończenia
25
Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010
37#05-06_kregi+NAM.qxd:Layout 1
1/29/10
12:52 PM
Page 37
REKLAMA
Ludzie
W KRĘGACH
Od lewej: Grzegorz Berezowski, strategy director & partner w 180heartbeats, i Michał Berger, dyrektor kreatywny San Markos
Łukasz Bąba
W kinie o Facebooku
media planner/buyer Carat
» Warszawa, Multikino Złote Tarasy, 12 stycznia 2010 Przy okazji rozpoczęcia współpracy ARBOinteractive z globalnym serwisem Facebook w zakresie sprzedaży reklamy zorganizowano konferencję poświęconą reklamie w serwisach społecznościowych. Przedstawiciele Facebooka Blake Chandlee i Mark Cowan przedstawili możliwości, jakie daje serwis, a polskie firmy prezentowały nieliczne jeszcze case’y na ich potwierdzenie. Więcej imprez na www.mediamikser.pl
„Avatar” Wybierając się na „Avatara”, nie stawiałem przed nim zbyt wysokich wymagań. Chciałem rozrywki i nie zawiodłem się. Wyraźny podział na złych i dobrych, happy end – wszystko to sprawiło, że film oglądało się jak bajkę, która nie wymaga, aby szare komórki wykonały choćby minimalny ruch, co było sympatyczną odmianą od tego, co mam na co dzień. Tym, co w „Avatarze” urzeka, jest przedstawiony świat, który można porównać do wybrania się na trzygodzinną wycieczkę z kanałem przyrodniczym po Pandorze. Gdy ją nieco poznamy, dynamika ulega zmianie i zaczynają strzelać. Miejsca na wiele zaskakujących zwrotów akcji nie ma, wszystko jest proste jak budowa cepa, a zarazem polane sosem z efektów specjalnych. Fabuła się nie rwie, a akcja płynnie przechodzi od początku do finału.
Podsumowując: film ten jest jak siedzenie przed akwarium, do którego ktoś po godzinie wrzucił piranię. Każdy wie, jak się to skończy, ale będzie się gapił, aż pirania zostanie sama.
Od lewej: Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny IAB Polska, i Marcin Jagodziński, doradca zarządu GG Network SA ds. projektów strategicznych
Od lewej: Tomasz Rzepniewski, szef MEC Interaction, i Marcin Woźniak, CEO grupy ARBOinteractive
Od lewej: Krzysztof Sobieszek, pełnomocnik zarządu ds. badań w Naszej Klasie, i Tomasz Bytner, director, business planning Mindshare Polska
FOT. KRZYSZTOF PLEBANKIEWICZ
PREMIERA Tytuł filmu: „Avatar” Reżyseria: James Cameron Obsada: Sam Worthington, Zoe Saldana, Sigourney Weaver, Stephen Lang, Michelle Rodriguez, Giovanni Ribisi Dystrybucja: Imperial CinePix Film na ekranach Cinema City od 25 grudnia 2009 r.
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
26
38#05-06_awanse.qxd:STR#NR_awanse+rynek_pracy.qxd
1/29/10
12:54 PM
Page 38
REKLAMA
Ludzie AWANSE I KARIERY Piotr Strzelczyk w marketingu Henkla
FOT. HENKEL POLSKA
Piotr Strzelczyk został dyr. marketingu w dziale kosmetyków pielęgnacyjnych i zapachowych Henkel Polska. Zastąpił Alexandra Sasyniuka, który ma pełnić nowe obowiązki w koncernie. Strzelczyk przejmie zarządzanie m.in. markami: Piotr Palette, Taft, Syoss, Strzelczyk Schauma, Gliss Kur i Fa. Ostatnio był dyr. marketingu w Whirlpool Polska, gdzie odpowiadał za Polskę i region krajów bałtyckich. Karierę rozpoczynał w Unilever Polska. Marcin Niewiadomski, dyr. marketingu i członek zarządu Provident Polska, w marcu obejmie w Link4 stanowisko członka zarządu i dyr. marketingu. Obecnie obowiązki szefa marketingu Link4 pełni Artur Więckowski, dyr. departamentu zarządzania marką i komunikacji. Tomasz Borchowiec, poprzedni dyrektor marketingu Link4, rozstał się z firmą w połowie ub.r. Niewiadomski pracował w Providencie od jesieni 2006 r. Wcześniej przez 6 lat był w Kredyt Banku.
FOT. VOLVO AUTO POLSKA
Konrad Łaski dołączył do zarządu spółek Murator i Time jako wiceprezes ds. sprzedaży reklam. W ramach grupy ZPR odpowiada za sprzedaż korporacyjną. Łaski oficjalnie w styczniu dołączył do ZPR. Wcześniej pracował dla Grupy Radiowej Agory, ostatnio jako dyr. sprzedaży krajowej.
Mariusz Nycz
Mariusz Nycz został dyr. marketingu i PR w Volvo Auto Polska. Zastąpił Marcina Klimczewskiego, który odchodzi z firmy. Nycz pracuje w Volvo od ok. 8 lat. Ostatnio był communication managerem.
Wyposaż mój sklep! Cel: wspieranie niezależnych detalistów Promocja: „Handel”, „Media & Marketing Polska”, „Business Media”, Mediamikser.pl, prasa regionalna, partnerzy programu Okres promocji: 12 miesięcy – jedna edycja Organizator: VFP Communications Ltd. Kontakt: Rafał Krzycki, tel. (22) 514 65 50 rafal.krzycki@pwf.com.pl
Edward Korbel został dyr. badań w Aegis Media (Carat Polska i Vizeum). Ostatnio Korbel prowadził własną działalność pod marką Effective Communication. Wcześniej był dyr. badań w Starcomie i Mindshare. Małgorzata Englert obejmie stanowisko senior brand consultanta Corporate Profiles Consulting. Zajmie się tworzeniem nowego zespołu strategicznego. Poprzednio, od 2004 r., pracowała w Ogilvy Brand Consulting jako senior strategic planner. Wcześniej była związana z Publicisem i Optimediami.
27 38
Media & Marketing Polska Media & Marketing Polska
3-16 lutego 2010 XX miesiąc 2007
ORGANIZATOR AKCJI
PATRONAT MEDIALNY
Poszukiw ani par tnerzy z nastę pującyc h branż : Wyposaż enie skle pów Producen ci FMCG Samocho dy dosta wcze Hurtown ie FMCG Telefonia komórko wa, bank firmy ube i, zpieczen iowe oraz wsz yscy inni, którzy chcą wes przeć MŚ P z branż FMCG y
39#05-indeks.qxd:Layout 1
29.1.2010
Rok założenia: 1993 JULIUSZ DONAJSKI Prezes
MARZENNA M. REYHER Redaktor naczelny
PIOTR WOJCIEROWSKI Dyrektor IT
PIOTR JENTKIEWICZ Dyrektor finansowy JACEK PIĄTKOWSKI Zastępca redaktora naczelnego MAGDALENA MATUSZEWSKA Redaktor prowadzący ROBERT BISKUP Art director
Zespół redagujący redakcja@media.com.pl Maciej Burlikowski Joanna Dziwisińska Beata Goczał Piotr Machul Agata Małkowska-Szozda Joanna Nowakowska Tomasz Wiaderek Tomasz Wygnański
Sekretariat redakcji Renata Modzelewska, Agnieszka Trzeszkowska-Bereza Agnieszka Chwiłka-Florek, Emilia Grochala-Chmiel, korekta Dział reklamy reklama@media.com.pl
Agnieszka Wrembel kierownik działu reklamy „MMP”
Agnieszka Jachowicz-Henke Anna Kawczyńska Emilia Klupczyńska Kamil Krupa Anna Makowska Paweł Wrzosek
Mira Ignatowicz, dodatki reklamowe Dział marketingu marketing@media.com.pl
Katarzyna Włostowska kierownik działu marketingu
Juliusz Łabęcki Piotr Łukowski Katarzyna Marchel Anna Pastor Małgorzata Zawadzka
Kierownik produkcji Katarzyna Ciemny DTP Krzysztof Ciężkowski Wojciech Mikołajewski Dział finansowy
Beata Grzesiak, analityk Katarzyna Kubalska, gł. księgowy Monika Masztalerczyk Magdalena Szczepaniak Administracja Bożena Dybicz, koordynator Piotr Szymański Rada nadzorcza Kehrt Reyher, przewodniczący Rolf Grisebach, Thomas Berner, Marc Liewehr Druk: Miller Druk, Warszawa Prenumerata www.prenumerata.media.com.pl anna.pastor@media.com.pl tel.: 022 514 65 67 Sprostowania: Polityka redakcyjna „MMP” zakłada, że każdy błędnie opublikowany fakt powinien zostać sprostowany. Osoby indywidualne bądź firmy mogą w każdej chwili przesłać prośbę o sprostowanie w magazynie.
© VFP Communications Sp. z o.o. ul. Wał Miedzeszyński 630 03-994 Warszawa tel.: 022 514 65 00 faks: 022 740 50 55 www.media.com.pl z licencją:
członek:
18:28
Page 39
Indeks Firmy i osoby ACR, 15 AdAge.com, 2 Ad Heads, 15 Aegis Media, 27 AGB Nielsen Media Research, 6 Agora SA, 10, 18, 22 Alert Media Communications, 15 AOL, 20 ARBOinteractive, 26 Artymowska Aleksandra, 14 ATM Grupa, 8 Axel Springer Polska, 19, 20 Bagan Mariusz, 25 Bakoma, 24 Bang-Jensen Joergen, 16 Barankiewicz Przemysław, 21 BBDO Warszawa, 12, 16 Bebo, 20 Bednarek Monika, 16 Berezowski Grzegorz, 26 Berger Michał, 26 Berlitz, 24 Biela Szymon, 25 Bigo Łukasz, 19 Biuro Reklamy TVP, 6, 13 Bonnier Business Polska, 19 Borchowiec Tomasz, 27 Borowski Paweł, 25 Boruc Grzegorz, 25 Brain, 16 Broda Agata, 19, 20 Brudzyński Michał, 7 Bytner Tomasz, 26 BZ WBK, 5 Cadbury, 6 Cadbury Wedel, 6 Carat Polska, 27 Carroll Lewis, 21 Casio, 24 Chandlee Blake, 26 Change Integrated, 16 Cleese John, 5 Coca-Cola Poland Services, 5 Corporate Profiles Consulting, 27 Cowan Mark, 26 CR Media Consulting, 13 Czech Iwona, 25 DDB, 16 DDB Warszawa, 14 Depardieu Gerard, 5 Desowski Michał, 14 de Vito Danny, 5 Digital OMD, 12 DM PKO BP, 6 Dobrzyński Bartosz, 16 Dudek Natalia, 25 „Dziennik Gazeta Prawna”, 22 Dziennik.pl, 19 eBay, 20 eFakt.pl, 19 e-Gazety.pl, 22 e-Kiosk SA, 22 E-metro.pl, 20 Englert Małgorzata, 27 Euro RSCG, 14 Euro RSCG Warsaw, 14 Eurosport 2, 6 Eurosportnews, 6 Exatel, 16 Exner Lucjan, 24 Facebook, 2, 21, 26 Facebook.pl, 16 Fajbusiewicz Dominik, 15 Federacja Konsumentów, 5 Ferrero, 6 Flynn Paul, 4 Follprecht Wojciech, 23 Forsal.pl, 19 Frito Lay Poland, 23 Fronczewski Piotr, 15 Furtek Komosa Aleksandrowicz, 13 G7, 14 Gardner Howard, 23 „Gazeta Lubuska”, 19 Gazeta.pl, 18
Gazetaprawna.pl, 19 „Gazeta Wyborcza”, 12, 19 General Motors, 5 Getin Bank, 15 Getin Noble Bank, 15 GG Network SA, 26 G+J Polska, 7 GM, 15 GMAC Bank Polska, 15 Goll Magdalena, 25 Goll Mateusz, 25 Google, 20 Goplana, 6 Gradzik Michał, 13 Grandes Kochonos, 16 Grecka Anna, 25 Grey Worldwide, 14 Grey Worldwide Warszawa, 12, 16 Grupa ARBOinteractive, 26 Grupa ITI, 10 Grupa McCann, 5 Grupa Polskapresse, 19 Grupa Radiowa Agory, 27 Grupa TP, 7 Grupa Żywiec, 12 Grycan Marta, 10 Grzybczak Katarzyna, 15 Han Bright, 23 Han Galee, 24 Han Rafał, 23 Hasco-Lek, 23 Headz Marketing Partner, 7 180heartbeats, 26 Heinze Paweł, 25 Henkel Polska, 27 Hill & Knowlton Poland, 12 Holecka Danuta, 4 Holewjusz Michał, 25 Hoop Polska, 12 Hortex, 24 IAB Polska, 26 IKEA Retail, 25 Infor, 19 Infor Biznes, 19, 20 Iwiński Krzysztof, 25 Jabczyński Wojciech, 16 Jagodziński Marcin, 26 Janowski Stanisław, 13 Jastrzębowski Sławomir, 19 Jutrzenka, 6 Kaleński Igor, 14 Kałamaga Mariusz, 12 Karda Artur, 19 KFC, 23 Kierzkowska Beata, 13 Klimczewski Marcin, 27 Kompania Piwowarska, 7 Korbel Edward, 27 Kot Tomasz, 7 Kotapka Radosław, 14 Kraft Foods, 6 Kraft Foods Polska, 15 Kredyt Bank, 27 KRRiTV, 17 Krzemień Edward, 19 Kubiak Agnieszka Kamila, 14 Kubiszewski Piotr, 22 Kulińczyk Olaf, 25 Kurzajewska Paulina, 17 Kurzajewski Maciej, 17 La Roche Posay, 24 Laboratorium Kosmetyczne „Dr Irena Eris”, 12 Legierski Jacek, 23 Leo Burnett, 4, 14, 15 Leo Burnett Warszawa, 25 Link4, 27 Lipińska Blanka, 14 Lis Paweł, 25 Lowe Paris, 14 Łaski Konrad, 27 Małysz Adam, 6 Maspex, 6 Mastiff Media Polska, 8 Mattel, 24 McCann Erikson, 5 McCann Worldgroup, 14 MEC Interaction, 26 Mec Luiza, 14 Media Direction OMD, 12
Media Regionalne, 19 MediaCom Warszawa, 13, 15 Mediaedge:cia, 25 MediaVest, 15 Merck, 24 „Metro”, 19 Michalak Edyta, 25 Mieszko, 6 Mindshare, 12, 27 Mindshare Polska, 26 Momentum, 5 MRM, 5 MRM Worldwide, 6 MSN, 20 Multikino, 24 Murator SA, 20, 19, 27 Nasza Klasa, 16, 21, 26 Nestlé, 6 Netia, 7, 16 Niewiadomski Marcin, 27 Niska Agnieszka, 14 Noble Bank, 15 Nowacki Paweł, 21 Nurowski Piotr, 7 Nutricia Polska, 15 Nycz Mariusz, 27 Ogilvy Action, 6, 12, 15 Ogilvy Brand Consulting, 27 Olech Max, 14 Olszański Michał, 17 Omnicom Media Group, 13 Onet, 21 Open Direct, 15 Open Finance, 15 Optimedia, 27 Opus Film, 25 Orzeł Romuald, 17 Osadnik Jacek, 25 P4, 16 Papaya Films, 25 Paralotna, 25 Parkiet.com, 20 PARPA, 4 Pasternak Johan, 14 PBI, 4 PB.pl, 20 Penderecki Krzysztof, 8 Pentagon Research, 13 P&G, 2 Philip Morris Polska, 15 Piekarski Grzegorz, 8 Pisanko Tomasz, 6 PKN Orlen, 7 PKO BP, 7, 12 Platige Image, 25 Poczta Polska, 7 Polkomtel, 14, 16 Polpharma, 24 Polsat, 10, 12 Polsat Media, 13 Polski Lek, 25 Polskie Radio, 17 Prandecka Renata, 14 Presspublika, 20 Prokopczak Jerzy, 15 Provident Polska, 27 Prysłopski Michał, 21 Pryzowicz Natalia, 14 „Przegląd Sportowy”, 20 Przychoda Dariusz, 13 PTK Centertel, 4, 7, 16, 25 Publicis, 27 „Puls Biznesu”, 19, 21 PZL, 25 Red8, 12 Religa Joanna, 25 Rochstar, 10 Rockwool, 12 Rooyens Rinke, 10 Rosiński Krzysztof, 15 Ruch SA, 22 Ryster Stanisława, 4 „Rzeczpospolita”, 22 Rzepniewski Tomasz, 26 Saatchi & Saatchi, 6, 14 Saatchi & Saatchi Communications, 14 Saatchi & Saatchi Digital, 14 Saatchi & Saatchi Direct, 14 Saatchi & Saatchi Think Tank, 14 Sadowska Agnieszka, 25
San Markos, 26 Sarantis, 4 Sasyniuk Alexander, 27 Scholz & Friends, 6 Schymalla Iwona, 17 9 Senses Media Group, 7 SE.pl, 19 Smyk, 24 Sobieszek Krzysztof, 26 Sobolewski Jarosław, 26 Sójka Marcin, 6 Sparks Network, 9 Sports.pl, 19 Starcom, 6, 15, 27 Starlink, 13 Storck, 24 StrawberryFrog Nowy Jork, 14 Strzelczyk Piotr, 27 „Sukces”, 4 „Super Express”, 19 Szaranowicz Włodzimierz, 6 Szmaj Bartłomiej, 12 Szpil Wojciech, 12 Szyc Borys, 4 Ścibłowski Jacek, 9 Ślaga Bożena, 14 Śliżewski Jarosław, 19 Śmigielska-Siuta Barbara, 23 Taranowski Rafał, 13 TBWA\Paris, 14 Tesco, 23 Time, 27 Totalizator Sportowy SA, 12 TP SA, 7, 16 TV4, 12 TVN, 10, 12 TVN24, 10, 14 TVN Style, 10 TVP, 6, 10, 17 TVP1, 6, 17 TVP2, 6, 17 TVP HD, 6 TVP Info, 4, 6 TVP Sport, 6 Twenty Four Seven, 6 Twitter, 2 UKE, 16 Unilever Polska, 27 Unimil, 23 Universal McCann, 5 Uszyński Tomasz, 14 Vizeum, 27 Volvo Auto Polska, 27 Wawel, 6 Weber Shandwick, 5 Whirlpool Polska, 27 Więckowski Artur, 27 Wilczek Edyta, 15 Willis Bruce, 5 Witucki Maciej, 7 Wojtala Arletta, 25 Wojtera Stanisław, 17 WOŚP, 14 Woźniak Marcin, 26 WP, 21 Wyborcza.pl, 18 Wydawnictwo Podatkowe „Gofin”, 20 Wylęga Łukasz, 7 Zaniewski Iwo, 25 ZenithOptimedia, 6 ZenithOptimedia Group, 12, 25 Zielińska Małgorzata, 13 ZKDP, 22 Zodiak Entertainment, 9 ZOG, 16 ZPR, 27 Żychliński Piotr, 22
Reklamodawcy Grupa RMF, 27 Media Regionalne, 19 „Metro”, 21 New Age Media, 37 STX Records, 3 Time, 29 UBM Polska, 11 VFP Communications, 17, 23, 38, 40
3-16 lutego 2010
Media & Marketing Polska
28
5:02 PM
Page 40
kreatura
1/29/10
www.konkurs.kreatura.pl
40#05-06_reklama_Kreatura_v6.qxd:Layout 1
JURY2010 LUCIAN GEORGESCU przewodniczący jury
PHILIPPE BOUTIE YONATHAN DOMINITZ YURKO GUTSULYAK
Termin nadsyłania zgłoszeń:
26 lutego 2010 r. KONTAKT w sprawie zgłoszeń: Katarzyna Marchel, tel. (22) 51 46 514 katarzyna.marchel@media.com.pl Anna Pastor, tel. (22) 51 46 567 anna.pastor@media.com.pl w sprawie sponsoringu: Agnieszka Wrembel, tel. (22) 51 46 551 agnieszka.wrembel@media.com.pl
XIV edycja Ogólnopolskiego Konkursu Reklamy „Kreatura” 2009/2010 partnerzy
organizator