Zdjęcie: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
OUTD OOR /IND OOR 201 1
KAM PAN IA R OKU HO OP COL A
PANORAMA PO FUZJI Z kwartału na kwartał poprawiała się w ub.r. kondycja reklamy zewnętrznej, ale blisko 1-proc. spadek w całym 2010 r. do poziomu 603 mln zł (źródło IGRZ) trudno uznać za sukces. Czy ostatnie trzy miesiące z 7-proc. wzrostem to już znak nowych lepszych czasów i opóźnionego wychodzenia z kryzysu? – O ile nie zajdą nieoczekiwane zmiany, outdoor może zyskać w tym roku 5-7 proc. – prognozuje Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Co wpłynie na wzrost OOH? – Ewentualny nadpopyt w telewizji, planowane kampanie rebrandingowe (m.in. PTC Era), rosnąca konkurencja wśród operatorów komórkowych, ostra walka o widza między TVN a Polsatem, jesienne wybory, a także prezydencja Polski w UE, a tym samym wzrost wydatków z funduszy unijnych – wylicza Tomasz Niziołek, negocjator z GroupM. O udział we wzroście najwięksi gracze powalczą w nowej konfiguracji. Ströer, który jesienią ub.r. za 26 mln euro kupił News Outdoor Poland, a wraz z nim dodatkowe 12 proc. udziału w rynku i pierwsze miejsce w segmencie 6x3, będzie grał na równej pozycji z AMS – przez ostatnie lata niekwestionowanym liderem rynku. W nowym układzie do drugiej ligi spadły Cityboard Media i Clear Channel Poland, ale i dla nich konsolidacja może oznaczać korzyści, o ile doprowadzi do wzrostu cen. Zawsze liczył na to Janusz Malinowski, dotychczasowy prezes Ströera. Cel realizować będzie już jego następca – Tomasz Englert.
Totalna determinacja Nowy szef Ströera wchodzi na rynek, który od lat nie przeżywał tylu zmian. Poza efektami fuzji branża wyczekuje rozstrzygnięcia kluczowego dla niej przetargu na obsługę warszawskich przystanków. Gdyby nie opieszałość urzędników, już dziś byłoby wiadomo, kto z 1580 wiat (a więc 4-4,5 tys. citylightów w ich obrębie) będzie rozdawał karty na stołecz-
34 MARZEC 2011
nym rynku mebli miejskich. Choć gra toczy się tylko o Warszawę, wiadomo, że to ona daje pozycję do rozmów z reklamodawcami. A w razie porządków w centrach miast (i usuwania większych formatów), przystanki zapewniają zwycięzcy bezpieczny, długoterminowy biznes. O wadze projektu świadczy determinacja uczestników konkursu – w tym: Ströera i AMS, które zwarły szyki w konsorcjum. Walczą z Clear Channel, UPG, CAM Mediami, a także (i być może – przede wszystkim) JCDecaux, wielkim nieobecnym na polskim rynku OOH. Nie pierwszy raz gigant przymierza się do Warszawy. Przypomnijmy, że w ostatniej próbie odkupienia Adpolu od AMS ubiegła go Agora. Czy 9 lat później się uda? Nie tylko AMS, który miał dotąd monopol na wiaty w stolicy, i Ströerowi, który chciałby zadebiutować w citylightach, zależy na zwycięstwie. Najmniejszy z polskiej top czwórki OOH – Clear Channel – dzięki przystankom mógłby wreszcie zbudować tu pozycję na miarę swego rodowodu. Dziecko globalnego koncernu, który od lat pozycjonuje się jako dostawca mebli miejskich, w Polsce – sądząc po wynikach finansowych (patrz opis spółki) – dołuje. Jak, w kontekście konsolidacji i warszawskiego przetargu, widzi swoją przyszłość na naszym rynku? – Mamy tu profesjonalny i efektywny zespół, wciąż jesteśmy zainteresowani udziałem w dalszej konsolidacji – deklaruje William Eccleshare, dyr. zarządzający grupą Clear Channel. Choć liczy na zdobycie przystanków, które pozwoliłyby rozwinąć operację na większą skalę, Eccleshare nie postrzega tego projektu jako być albo nie być dla polskiego oddziału. – Zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym nasze zasoby pozwalają tworzyć konkurencyjną ofertę, zgodną z oczekiwaniami reklamodawców – uważa szef Clear Channel.
Nowy układ w mainstreamie W gronie wielkiej czwórki jedynie Cityboard Media nie zdecydował się na udział w walce o przystanki.W kontekście fuzji NOP i Ströera zastanawia aktualna strategia spółki, która spadła z pozycji lidera w segmencie 6x3 (Ströer ma 40 proc., a Cityboard – 34 proc. udziału w rynku tego for-
Zdjęcia: © Sean Gladwell – Fotolia.com
PRZEJĘCIE NEWS OUTDOOR PRZEZ STRÖERA WIEŃCZY EPOKĘ „WIELKIEJ PIĄTKI” NA RYNKU OOH. NIE NA DŁUGO – JEŚLI WEJDZIE JCDECAUX. RYNKOWI GIGANCI ROBIĄ JEDNAK WSZYSTKO, BY TAK SIĘ NIE STAŁO.
OUTDOOR
/INDOOR
TABLIC NIECO MNIEJ Źródło: Raport ilościowy Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej na koniec 2010 r.
Wynika z niego spadek liczby nośników w stosunku do 2009 r. o 3705 powierzchni ekspozycyjnych.
RAPORT S PECJALNY 2011
MIĘDZY RADIEM A KINEM Udziały mediów w rynku reklamowym w 2010 r. Według Starlinka rynek wart był 7 mld 388 mln zł. OUTDOOR RADIO
STANDARDOWE 12 MKW. FRONTLIGHT 6X3 NOŚNIKI MAŁEGO FORMATU CITYLIGHTY SCROLL
21 630
1571 959 831
mat u lizac ). Najw ięks ji Ci zej ty obro nę w board p liczbie , noś i z e run rzez kil a także nikó ku p k w rem a lat za jakości Jak . ium w t d tę s i oc dzięcz ych lok tra ziś sł ał s zyw właś tegię d yszy się kute aiście nie f otkl od k w yso czną iwie orm – na o kich at zwe nkuren jb cen ryfik tów go d ardzie 6x3 – , ost wiod owa j str osta a a ć ący wcy t cił w . n W i e la ład dz Ta n c dire ką tezę ajmocn zasie k iś w kam ze AM ta mog S sz ctor ły iej u ryzy tylk p a a n cier o po ze S nie t pie su. A ty iach rek cują, że śr ta y ms l a wać lko 6x3 rcomu ednio p li. mo amy .W s .–S odz w m c wych e ie p w cz yrówn zoło anie gmenc adek c la Mon asa wi je ie m ika T ch d en d cen ty, j ain en ob ak ot p nia. Citybo rej kon omiędz stream yczył w czyńsk a, ac iunk y po ard, moż szys tu sz co mog n tk Czy li w ry utrz czegól a było j ich for unt zwią ymy nym edn tak m ató rze ak w zku i – z ty ali nier dostaw zaobs w, nią Nie odn czywiś m e a ca ce ci rwo cj o stra w 20 nę noś towaliś e było? cić r onalnie mi. Ci, my któr nikó elat 09 r wys z zy y n . w6 niej o , ale w a k c n i z e ie w x3 sp ą w ięce koszrząd adku d przypa . Segm cego sp j–o adk u sp la ca ent dku ceu ó t C ł Jej z łki ds. m ego ryn ityboa en wię cen, bio k r dan r d k s form ą a u z cp Me rke yc – iem a kom tingu i komen dia – n h obni od uwa gdz tu dot żek a pe gę ś tuje enta sprz ie n y c z w re d Mar ed ąr rze k cji w ie stw ta B no nie p oświad donk aży. orzy aczej i iceli c r o u y z c w r ła, p li y d dos taw era. Za silnej o h własn entów n ełno yżej śre ł iaj pe t. moc fe d y nik – Ry ąc brak wnia, ż rty. Cit ch doś deprec zawia ybo ując nek eo rza dcz jacji te ard na e je na miu dal inw st nasy jej do S jwiększ dziś w eń ze go wiod s tr co m ypo y e wiad przeda ącego tabl segme stować ny pod öera ni udział żą 6 e a ic – n ntu s w w się i p e zg e ja x z zap owia frontlig kość s lędem łna tys amierz już z po 3, iąc l liczb htów ieci a zyda M s i o , ę y ta by w kaliz 18 m arta ścig bl a s a Bry ła. P kw., a ty pierać ic. Cityb cji 6x3 ć, . p óźn m o ard sam ozycj ą wi za o y osn ą jej m bron nowani miee pr ić re spó ełka c n hce townoś zad ebiu ci to-
7,21% GAZETY
8,33%
TELEWIZJA
20 020
BACKLIGHT 6X3
FRONTLIGHT 12X4
KINO
1,34%
14 482 33 483
FRONTLIGHT 12X3
ŁĄCZNA LICZBA NOŚNIKÓW
6,85%
1035 95 366
REKLAMA
52,33% MAGAZYNY
9,87%
INTERNET
14,07%
wać z now nowym e dzi go mod nośnik o ro i zwią elu spr em OO zed H. S zan a ie e Ba d lekt ży, jaki zczegó a r w o nicz będzie łów ni Cho cz y ez ne. się z ć prz nim dradza ślą o era cyf ym , row wiąz inny u eg ał, s ale zap prób s mn o uge iż „n o outdo owa ruje wiedź eks , że szef ła wpro a sztuk oru jes cho z wad i” sy Stro woc zić ste cze w er ze szył sne no a, lans badan mie sp Polsce o ie a n r ś w się c kolejna niki OO ał ten widow zedaży ie nast a n t H a ała bran tura roz . To wł rgume i. Zwłas akich n ła, takż aśn e ośn nt, p zcza Tak mów ż a . i ików z myże C rzew mu Jan o ba e z jeg ityb u b nie i d d s r o an z u ania i oa sp jest ch, nicjaty jąc inw Malino ża zain rawdz rd, poc nad wy j wsk esty ić in tere zątk Ma e i, k c s tóry j n s ona o mi w ienią 2 e w no pow owany ych me wo sce 0 r 0 p e t s pt W rz 9 o szci t e po r. ruprzy spółud ać w na ystąpi dologii yczny en Zestawienie obejmuje przychody raportowane przez w ?) chy z g jb liła w p otuje je iałowcy liższym iem do , ostat obec P opr e o firmy AMS SA, BP Media, Business Consulting, CAM d s c c s p n c z t h a z ółki azd n ze cą s asie do r fina ie zad ra (bo fi w . ekla dnich Media, Cityboard Media, Clear Channel Poland, Defi ekla nsu cze mie óch ag nansow mod jące r enc sią ać – a j po ował, ż Poland, Gigaboard Polska, Headz Marketing Partner, Mini cho Wierzę wców p cach p ji wyło badan mia ciaż nion r OO e , że rzeg ie m rzed Media, Ströer Out of Home Media, Warexpo oraz Wadowicz b w y H ści lądu etod y um 201 ch w prow . od 2 ą (dawniej Żak). częś ich fa ożliwia adzen r., a jak ofert. W ramac Posta ie kt r, h ją c y j zow iej poja ycznej, c rekla badań uż traf niki ni tocząc które ią... e mod e anie moż Źródło: Raport o wielkości sprzedaży Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej wia pot g t os r afią w s a e po ? że s p pew ię ię, ż omiar ię obaw ierdzo wcom praw n u e n r a ó wi M e ie p o ić sy , ż PRZYCHODY BRANŻY OOH onik pisują rzespa że dos j w bad nicow tuac a ta o a l a Rek Tencz ne mał i i za dw wcy od niu wa nie cen ję bran I kwartał 2009 I kwartał 2010 zmiana r o ist yńs lam ż a pow ka od otną lata, g powied tości. J w zależ y, o edn dy j ni m noczęś 136,9 mln zł 121,8 mln zł -11 proc. tem lne i ni awców . ak uż o es ,o ćm a edio dostan ment n coraz ży d t zastęp kutecz d kilku a wej i n o c n rzec emy da zrealigo c brze. Ju zy, służ e działa astu la II kwartał 2009 II kwartał 2010 zmiana zyw n t oc zas ący nia ż 1,5 isto e, okau b zek tusz płyn r p r ś a o 176,5 mln zł 174,8 mln zł -1 proc. o c n uj ku twie i–m o ż ie rdzo temu waniu y. – Ma ących Ejsm , a jak ór s r w e m n t o an a o wra McC nt, ra idzimy o tylko zbrzm lnych żen dardu ,b pr iał ,ż III kwartał 2009 III kwartał 2010 zmiana dio, ann , i . out udżety e wejd y szum oblemó e, że to rażą doo Czy zie 134,5 mln zł 135,9 mln zł +1 proc. ne z w, a na o w c m r i wpr , am ąż nia to a u e owa zi bien tdoor n toda P powied nie wr dze cji O nnych ózi, a osta ie ro t& n r i e y O od r. sł cine IV kwartał 2009 IV kwartał 2010 zmiana udz H. W W nków d Postar ma y – kom Kiedy? teia o a i Cza dire entu 159 mln zł 170,4 mln zł +7,2 proc. przy ł outdo elkiej B wodzą przeło s ctor je ży pr o r c w U Alfred torc hody w ru wzró ytanii p zełoże się na n ni iver ie r w s 2 sal narz . Stało 008/2 ł z 5 d zez kilk a bada zrost? I-XII 2009 I-XII 2010 o9 ń na a la się –D ędz 009 p t t ośw i ba w a ru w r o r 607,1 mln zł 602,9 mln zł -0,7 proc. o k z . d , c m m. da wz iad .N w id o – m owni O wczych in. za s macni iemiec prowad cnienie czea p ówi . k Will OH w P Wierzę rawą u jąc tym i rynek zenia p pozyiam d o o w D Ecc lsce po ięc, że oskona samym OOH u miaru „mu ane o lesh trzy leni win zas wpr udz st” n a ma n a i o ę ia re. o zw w raz p gu i a dz ba ięks adzen omiaru ł w cały ł i c ie st zyć od k rdziej siejszym zęstot m i pro a pr zna liwo il Wpływy branży reklamy tranzytowej kurczą się Dane cennikowe za 2010 r. czen ndardu mocji ści zi za kunast ecyzyj rynku OO ie te p ne u re ich z roku na rok. Zestawienie uwzględnia sumę go m omianies lat dos miary klamo H to j Źródło: Kantar Media wy eg ta pełn o ediu przychodów z tego segmentu raportowanych ieni ją obie d innyc m, gdz o zdan m e. tnic h do i i e e m przez Business Consulting, AMS i CAM Media. CENNIKOWE UDZIAŁ kl e. O SPÓŁKA stat stawcó ienci o absolu PRZYCHODY W RYNKU t nie w dwa . Od o rzymuj tny Dane: Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej utd lata AMS 360,6 mln zł 30 proc. oo ą cop Joa okaza rowców Ströer ły, c nna 343,8 mln zł 29 proc. og Now i News Outdoor 2008 38,3 mln zł ako rowsk Cityboard Media 176,4 mln zł 15 proc. a 2009 23,3 mln zł Clear Channel Poland 122,9 mln zł 10 proc. 2010 20,4 mln zł Inni 179,8 mln zł 15 proc.
LEPIEJ Z KAŻDYM KWARTAŁEM
KULEJĄCY TRANZYT
36 MARZEC 2011
OBRAZ CENNIKOWY
OOP COLA H U K O R MPANIA
KA
Okno na Hooptymistyczny Świat zostało otwarte jesienią ub.r. i było przedłużeniem komunikacji rozpoczętej wiosenną kampanią marki Hoop Cola. Głównym celem akcji było umacnianie wizerunku brandu jako marki spontanicznej, młodzieżowej, otwartej i innowacyjnej. Okno na Hooptymistyczny Świat miało zaangażować konsumentów w interakcję z marką i – poprzez innowacyjną zabawę – sprawić, by marka Hoop Cola była kojarzona ze spontanicznością, brakiem kompleksów, bezinteresowną życzliwością, otwartością na innych, radością i niebanalną zabawą na najwyższym poziomie.
Wielki Hoop patrzy W roku 2009 marka Hoop Cola wprowadziła nową platformę komunikacyjną, promującą ideę otwartości.W 2010 roku symbolem marki stały się Okulary OOtwartości i piosenka „Spróbuj się otworzyć”. Jako wsparcie tych działań w internecie Hypermedia Isobar zorganizowała dla marki konkurs „Wielkie OOtwarcie czego chcesz”. Użytkownicy na stronie Hoopcola.pl zgłaszali swoje propozycje: co lub kogo chcieliby otworzyć. Nagrodą w konkursie była pomoc w realizacji zwycięskiego otwarcia. Wygrała użytkowniczka, która zaproponowała otwarcie „Okna na Hooptymistyczny Świat”. Okno na Hooptymistyczny Świat – pierwszy w Polsce interaktywny wideo billboard – stanął na dwa tygodnie na jednym z najruchliwszych skrzyżowań w centrum Warszawy przy ulicy Świętokrzyskiej. Dzięki kamerze oraz oprogramowaniu analizującemu obraz w czasie rzeczywistym billboard pokazywał „odbicie” prawdziwej rzeczywistości w wersji „hooptymistycznej”, wzbogaconej o elementy graficzne i animacje, które reagowały na obecność i ruch przechodniów. Osoby stojące przed billboardem widziały siebie w otoczeniu dodanych przez oprogramowanie billboardu animacji – elementów hooptymistycznego świata. Ruch osób przed billboardem wpływał na kształt i zachowanie animacji. Oprogramowanie rozpoznawało także owal twarzy, co umożliwiało „zakładanie”oglądającym billboard przechodniom OOkularów Otwartości.
Sieciowa integracja Oprócz okna w mieście Hypermedia Isobar stworzyła także okno w sieci. Na stronie Hoopcola.pl można było przez całą dobę oglądać to, co wyświetla się na billboardzie. Dodatkowo użytkownicy bawiący się pod billboardem mogli wysłać SMS-a na specjalnie przygotowany numer. Wysyłka SMS-a powodowała rozpoczęcie nagrywania 30-sekundowego filmu z tego, co się dzieje pod billboardem. Każdy użytkownik, który nagrał swój film, a następnie wszedł na stronę Hoopcola.pl i wpisał kod z SMS-a zwrotnego, mógł umieścić swój film w publicznej galerii w serwisie. Filmami można by-
INDOOR O UTDOOR R APORT
SPECJALN Y 2011
OKNO NAŚWIAT WYKORZYSTUJĄCA TECHNOLOGIĘ AUGMENTED REALITY KAMPANIA REKLAMOWA HOOP COLI I UŻYTY W NIEJ WIDEO BILLBOARD TO NASZYM ZDANIEM NAJCIEKAWSZY PROJEKT OUTDOOROWY W MINIONYM ROKU.
ło się następnie dzielić w popularnych serwisach społecznościowych, przez e-maila lub za pomocą komunikatorów. Okno promowała przygotowana przez Hypermedia Isobar reklama radiowa oraz zaplanowana i wyprodukowana przez tę samą agencję kampania internetowa. Hypermedia Isobar było odpowiedzialne za pomysł, produkcję i realizację interaktywnego billboardu, projekt i produkcję strony WWW, projekt, produkcję, planowanie i zakup kampanii online.
Psycholodzy zaangażowani W ciągu dwóch tygodni trwania akcji serwis Hoopcola.pl odwiedziło 30 280 użytkowników. Filmy z akcji zostały obejrzane w YouTube ponad 20 tys. razy. Dodatkowo idea interaktywnego billboardu zwróciła uwagę mediów (wielokrotnie wzmianki w TV, prasie i radiu), a idea „hooptymizmu” i otwartości – uwagę psychologów społecznych, którzy wielokrotnie wypowiadali się na temat otwartości i spontaniczności ludzkich zachowań w obecności Okna. BG, MF
MARZEC 2011
37
M
OPISY FIR
AMS AMS broni przed Ströerem udziałów w rynku, a razem z nim – warszawskich przystanków. Outdoorowa spółka Agory chwali sobie „multiformatowość”. Po trzech kwartałach AMS raportował zbliżony do średniorynkowego 5,2-proc. spadek przychodów ze sprzedaży reklam. – Trudny dla branży rok był dla AMS bardzo udany.Zbieramy owoce wieloletniej strategii, która zakładała zrównoważone inwestycje w różne segmenty nośników. Multiformatowe kampanie, po które klienci chętnie sięgali, są dziś naszym wyróżnikiem – uważa Małgorzata Augustyniak, wiceprezes AMS odpowiedzialna m.in. za ofertę handlową spółki. W 2010 r. w siłę urósł jej główny konkurent – Ströer. Fuzja z News Outdoor sprawiła, że stopniała utrzymująca się przez ostatnie lata przewaga ponad 10 pkt proc. na rzecz AMS. Z ok. 30-proc. udziałami w rynku OOH AMS i Ströer wyrównały potencjały, ale niemiecki konkurent Agory przekonuje o jakościowej wyższości swojej sieci.Jednak Zdaniem władzAMS lwi udział w segmencie frontlightów 6x3 nie musi stanowić dziś o przewadze. – Mainstreamowy segment, jak pokazuje kolejny już kryzys na rynku OOH, zawsze najdotkliwiej odczuwa spadek cen. Frontlighty 6x3, podobnie jak 10 lat temu billboardy, borykają się z największą deprecjacją – ocenia Małgorzata Augustyniak. AMS jako ostatni przyłączył się do wyścigu w tej kategorii i zbudował najskromniejszy, bo zaledwie 10-proc.udział.Segmentów,w których ma poważ-
niejszą pozycję (billboardy – 39 proc., citylighty – 59 proc., backlighty 6x3 – 97 proc.), wg AMS deprecjacja cenowa nie dotknęła tak mocno ze względu na utrzymanie wysokiej jakości. Spółka zapewnia, że także obecność w segmentach reklamy tranzytowej (słabnącej z roku na rok) i scrolli (nie zyskałypopularności wśród reklamodawców) procentuje z uwagi na potencjał budowania multiformatowych kampanii. AMS deklaruje też zadowolenie z Cityinfo, czyli sieci ekranów w metrze. Szykuje nawet korektę cenową tego systemu. Inwestycje w podświetlane nośniki oraz kurs na dywersyfikację portfolio mają outdoorowej spółce Agory zapewnić bezpieczny biznes w warunkach zmieniającego się rynku. Największym wyzwaniem na ten rok będzie dla niej obrona pozycji w Warszawie, gdzie przez blisko 20 lat miała kontrakt z miastem na obsługę ponad 500 wiat.Teraz w konsorcjum ze Ströerem walczy o blisko 1,6 tys. przystanków. Co, jeśli nie wygra? – Lokalne doświadczenie AMS i międzynarodowa ekspertyza Ströera, a także rynkowa pozycja naszych spółek, a w związku z tym – przełożenie na rynek reklamowy, dają nam największe atuty w rozmowach z miastem. Nie zakładamy więc przegranej. A gdyby do niej doszło, to strategia AMS będzie zależała od tego, kto wygra – mówi Marek Kuzaka, wiceprezes. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: m.in. 8,4 tys. billboardów, 1,5 tys. frontlightów 6x3; 11,9 tys. citylightów; 0,9 tys. backlightów 6x3; 0,3 tys. backlightów 8x4; 0,6 tys. scrolli UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 30 proc. DANE FINANSOWE: po pierwszych trzech kwartałach 2010 r. – 115,8 mln zł przychodów, EBITDA operacyjna – 15 mln zł; za cały rok 2009 – 168 mln zł; EBITDA operacyjna – 13,6 mln zł
CITYBOARD MEDIA
LISTOPAD2011 2010 38 MARZEC
my, jak i współpracy klientów z nimi za pośrednictwem nowej platformy komunikacji. – Chcemy też skoncentrować się na optymalizacji sieci. Oznacza to przegląd lokalizacji nośników i ich weryfikację pod kątem unikania miejsc najbardziej obciążonych clutterem – mówi Bryła. Zdecydowaną większość nośników Cityboard Media stanowią nośniki o formacie 6x3 m, które generują lwią część jej przychodów. – W przeciwieństwie do wielu firm z branży reklamowej w 2009 r. Cityboard Media udało się utrzymać konsekwentną politykę cenową, dlatego w 2010 r. nie musieliśmy koncentrować się na podwyżce cen. Pod tym względem obyło się bez rewolucji – mówi Marta Bryła.To pozwoliło spółce odnotować m.in. wzrost sprzedaży powierzchni ekspozycyjnych klientom bezpośrednim. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: cityboardy: nośniki premium 6x3 – 4917 sztuk, supercityboard 12x4 – 621 szt., superbacklight 12x4 – 32 szt., megacityboard 18x9 – dwie powierzchnie ekspozycyjne UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 15 proc. PRZYCHODY W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 176,4 mln zł DANE FINANSOWE KRS: ostatnio raportowane przychody netto ze sprzedaży za 2008 r. – 89,0 mln zł, zysk netto – 2,8 mln zł
Zdjęcie: ARCHIWUM PRYWATNE
Firma zakończyła 2010 r. przychodami na podobnym poziomie do roku 2009.Z wynikiem 176,4 mln zł, według Kantar Media, ma 15 proc. udziału w rynku. Utrzymuje tym samym pozycję numer trzy na polskim rynku outdoorowym. Liczba nośników właściwie nie zmienia się. Cityboard Media stawia na poprawę ich jakości, m.in. poprzez stosowanie nowych rozwiązań podnoszących jakość ekspozycji. W ub.r. w ofercie pojawił się ekoplakat – podłoże do druku, którego estetyka i wygląd znacznie podnosi wartość ekspozycji, czyniąc ją odporną na działanie czynników atmosferycznych. – Ekoplakat zapewnia ponadto 100-proc. odwzorowanie barw, które na nośniku outdoorowym wyglądają tak samo soczyście i świeżo jak na ekranie monitora.To istotna jakościowa zmiana,którą oferujemy naszym klientom od minionego roku – mówi Marta Bryła, pełnomocnik zarządu firmy. Cityboard Media już kilka lat temu rozpoczęła inwestycje w sieć polegające na wprowadzaniu proekologicznych rozwiązań. Dotyczy to także oświetlenia sieci superbacklightów. –Planujemydalszyrozwójwtymkierunku. Na wiosnę br. można spodziewać się kolejnej nowości w naszej ofercie – zapowiada Marta Bryła. Planowane są również zmiany w obrębie systemu obsługi klienta i to zarówno w obszarze planowania kampanii reklamowych przez konsultantów fir-
M
OPISY FIR
AMS AMS broni przed Ströerem udziałów w rynku, a razem z nim – warszawskich przystanków. Outdoorowa spółka Agory chwali sobie „multiformatowość”. Po trzech kwartałach AMS raportował zbliżony do średniorynkowego 5,2-proc. spadek przychodów ze sprzedaży reklam. – Trudny dla branży rok był dla AMS bardzo udany.Zbieramy owoce wieloletniej strategii, która zakładała zrównoważone inwestycje w różne segmenty nośników. Multiformatowe kampanie, po które klienci chętnie sięgali, są dziś naszym wyróżnikiem – uważa Małgorzata Augustyniak, wiceprezes AMS odpowiedzialna m.in. za ofertę handlową spółki. W 2010 r. w siłę urósł jej główny konkurent – Ströer. Fuzja z News Outdoor sprawiła, że stopniała utrzymująca się przez ostatnie lata przewaga ponad 10 pkt proc. na rzecz AMS. Z ok. 30-proc. udziałami w rynku OOH AMS i Ströer wyrównały potencjały, ale niemiecki konkurent Agory przekonuje o jakościowej wyższości swojej sieci.Jednak Zdaniem władzAMS lwi udział w segmencie frontlightów 6x3 nie musi stanowić dziś o przewadze. – Mainstreamowy segment, jak pokazuje kolejny już kryzys na rynku OOH, zawsze najdotkliwiej odczuwa spadek cen. Frontlighty 6x3, podobnie jak 10 lat temu billboardy, borykają się z największą deprecjacją – ocenia Małgorzata Augustyniak. AMS jako ostatni przyłączył się do wyścigu w tej kategorii i zbudował najskromniejszy, bo zaledwie 10-proc.udział.Segmentów,w których ma poważ-
niejszą pozycję (billboardy – 39 proc., citylighty – 59 proc., backlighty 6x3 – 97 proc.), wg AMS deprecjacja cenowa nie dotknęła tak mocno ze względu na utrzymanie wysokiej jakości. Spółka zapewnia, że także obecność w segmentach reklamy tranzytowej (słabnącej z roku na rok) i scrolli (nie zyskałypopularności wśród reklamodawców) procentuje z uwagi na potencjał budowania multiformatowych kampanii. AMS deklaruje też zadowolenie z Cityinfo, czyli sieci ekranów w metrze. Szykuje nawet korektę cenową tego systemu. Inwestycje w podświetlane nośniki oraz kurs na dywersyfikację portfolio mają outdoorowej spółce Agory zapewnić bezpieczny biznes w warunkach zmieniającego się rynku. Największym wyzwaniem na ten rok będzie dla niej obrona pozycji w Warszawie, gdzie przez blisko 20 lat miała kontrakt z miastem na obsługę ponad 500 wiat.Teraz w konsorcjum ze Ströerem walczy o blisko 1,6 tys. przystanków. Co, jeśli nie wygra? – Lokalne doświadczenie AMS i międzynarodowa ekspertyza Ströera, a także rynkowa pozycja naszych spółek, a w związku z tym – przełożenie na rynek reklamowy, dają nam największe atuty w rozmowach z miastem. Nie zakładamy więc przegranej. A gdyby do niej doszło, to strategia AMS będzie zależała od tego, kto wygra – mówi Marek Kuzaka, wiceprezes. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: m.in. 8,4 tys. billboardów, 1,5 tys. frontlightów 6x3; 11,9 tys. citylightów; 0,9 tys. backlightów 6x3; 0,3 tys. backlightów 8x4; 0,6 tys. scrolli UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 30 proc. DANE FINANSOWE: po pierwszych trzech kwartałach 2010 r. – 115,8 mln zł przychodów, EBITDA operacyjna – 15 mln zł; za cały rok 2009 – 168 mln zł; EBITDA operacyjna – 13,6 mln zł
CITYBOARD MEDIA
38 MARZEC 2011
my, jak i współpracy klientów z nimi za pośrednictwem nowej platformy komunikacji. – Chcemy też skoncentrować się na optymalizacji sieci. Oznacza to przegląd lokalizacji nośników i ich weryfikację pod kątem unikania miejsc najbardziej obciążonych clutterem – mówi Bryła. Zdecydowaną większość nośników Cityboard Media stanowią nośniki o formacie 6x3 m, które generują lwią część jej przychodów. – W przeciwieństwie do wielu firm z branży reklamowej w 2009 r. Cityboard Media udało się utrzymać konsekwentną politykę cenową, dlatego w 2010 r. nie musieliśmy koncentrować się na podwyżce cen. Pod tym względem obyło się bez rewolucji – mówi Marta Bryła.To pozwoliło spółce odnotować m.in. wzrost sprzedaży powierzchni ekspozycyjnych klientom bezpośrednim. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: cityboardy: nośniki premium 6x3 – 4917 sztuk, supercityboard 12x4 – 621 szt., superbacklight 12x4 – 32 szt., megacityboard 18x9 – dwie powierzchnie ekspozycyjne UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 15 proc. PRZYCHODY W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 176,4 mln zł DANE FINANSOWE KRS: ostatnio raportowane przychody netto ze sprzedaży za 2008 r. – 89,0 mln zł, zysk netto – 2,8 mln zł
Zdjęcie: ARCHIWUM PRYWATNE
Firma zakończyła 2010 r. przychodami na podobnym poziomie do roku 2009.Z wynikiem 176,4 mln zł, według Kantar Media, ma 15 proc. udziału w rynku. Utrzymuje tym samym pozycję numer trzy na polskim rynku outdoorowym. Liczba nośników właściwie nie zmienia się. Cityboard Media stawia na poprawę ich jakości, m.in. poprzez stosowanie nowych rozwiązań podnoszących jakość ekspozycji. W ub.r. w ofercie pojawił się ekoplakat – podłoże do druku, którego estetyka i wygląd znacznie podnosi wartość ekspozycji, czyniąc ją odporną na działanie czynników atmosferycznych. – Ekoplakat zapewnia ponadto 100-proc. odwzorowanie barw, które na nośniku outdoorowym wyglądają tak samo soczyście i świeżo jak na ekranie monitora.To istotna jakościowa zmiana,którą oferujemy naszym klientom od minionego roku – mówi Marta Bryła, pełnomocnik zarządu firmy. Cityboard Media już kilka lat temu rozpoczęła inwestycje w sieć polegające na wprowadzaniu proekologicznych rozwiązań. Dotyczy to także oświetlenia sieci superbacklightów. –Planujemydalszyrozwójwtymkierunku. Na wiosnę br. można spodziewać się kolejnej nowości w naszej ofercie – zapowiada Marta Bryła. Planowane są również zmiany w obrębie systemu obsługi klienta i to zarówno w obszarze planowania kampanii reklamowych przez konsultantów fir-
OUTDOOR
STRÖER 2010 był dla Ströera rokiem przełomu. Przejęcie News Outdoor i „wymiana pokoleniowa” na szczycie zmieniają pozycję i oblicze spółki. Wieloletni wicelider zrównuje się z AMS. Z niespełna 20-proc. udziałem w rynku OOH Ströer rozpoczynał ub.r., a z blisko 30-proc. udziałem go kończył. Za przejęcie News Outdoor, który w roku 2008/2009 (finansowy rok tej spółki kończy się w czerwcu) osiągnął ok. 70 mln zł przychodu, Ströer zapłacił ok. 26 mln euro. Konsolidacji rynku od kilku lat wyczekiwał prezes Ströera Janusz Malinowski, który – ku zaskoczeniu branży – wkrótce po sfinalizowaniu transakcji ustąpił miejsca Tomaszowi Englertowi, wieloletniemu szefowi MediaComu. Kilka miesięcy wcześniej grupa poinformowała o odejściu Adama Tkaczyka, wiceprezesa odpowiedzialnego za sprzedaż. Kadrowa rewolucja świeżo po integracji z News Outdoor podsyciła spekulacje o sprzedażowym impasie Ströera.Jednak, jak twierdzi Janusz Malinowski, firma zakończyła rok stabilnym wynikiem, korzystając z dużego zainteresowania klientów kampaniami outdoorowymi. Ich liczba rekompensowała wysokość cen, które nie wróciły – jak przyznaje Malinowski – do poziomu sprzed kryzysu. Dlatego Ströer nie inwestował w rozbudowę portfolio, ale korzystał z rozwiniętych sieci m.in. billboardów i frontlightów 6x3. W obu tych segmentach spółka jest największym dostawcą na rynku z odpowiednio 52- i 40-proc. udziałem. W przypadku 6x3 pierwsze miejsce Ströer zawdzięcza zakupowi News Outdoor, który poza tym mainstreamowym formatem rozwijał sieci tablic 12x3 i 12x4. W momencie przejmowania jego portfolio liczyło łącznie 3,3 tys. nośników, dzięki czemu sieć Ströera urosła do niemal 20 tys. tablic. Niewykluczone, że oferta Ströera w 2011 roku rozwinie się o kolejny format – citylight.Spółka wraz z największym rynkowym konkurentem – AMS, połączyła siły w konsorcjum i walczą wspólnie w przetargu na warszawskie wiaty przystankowe.Zwycięzca zdobędzie kontrakt na maksymalnie 30-letnią obsługę 1,5 tys. przystanków, czyli łącznie 4,5-5 tys. tablic reklamowych. Ströer, w myśl uzgodnień konsorcjum, dostałby połowę.
/INDOOR
RAPORT S PECJALNY 2011
Citylighty uzupełniłyby ofertę małych nośników miejskich, w której Ströer od ponad 4 lat ma już scrolle.Jak przyznają władze spółki, ta inwestycja nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Kryzys, a także polityka władz miejskich, które nie usunęły dużych formatów z centrów miast, nie pomogły drogim scrollom zyskać popularności wśród klientów. Jak twierdzi Janusz Malinowski, w warunkach słabszej koniunktury popularnością cieszyły się natomiast billboardy, które jako skuteczny nośnik pod kampanie regionalne czy promocje sieci handlowych od kilku lat zapewniają spółce stabilny udział w przychodach. – Nie jest to już segment przyszłości, w który firmy outdoorowe będą inwestować, ale dzięki największemu wciąż zasięgowi i korzystnej relacji jakości do ceny dla wielu klientów są nośnikiem pierwszego wyboru – mówiJanusz Malinowski,obecnie członek rady nadzorczej Ströera. Grupa powierzyła mu koordynację współpracy z miastami i zarządzanie projektem „przystankowym”. Janusz Malinowski kierował Ströerem od 1998 roku. W poczet jego ostatnich sukcesów jako prezesa spółki na pewno można wliczyć HR-ową sprawność w przeprowadzeniu reorganizacji struktur po konsolidacji z Newsem. Mimo sporych redukcji wokół przejęcia udało się utrzymać dobrą atmosferę.Wśród 50 osób, które rozstały się ze strukturą, był wieloletni prezes News Outdoor Poland – Andrzej Magdziak. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: billboardy 12 mkw. – 11,25 tys.; frontlighty 6x3 – 5,84 tys.; frontlighty 12x3 – 673; powierzchnie backlight scroll – 1 tys. UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 29 proc.; I-X 2010 r.: Ströer 18-proc., a News Outdoor 12-proc. udział w rynku DANE FINANSOWE 2010: po trzech kwartałach 2010 r. Grupa Ströer raportuje 84,8 mln zł przychodów
CLEAR CHANNELPOLAND Clear Channel Poland nie podaje wyników finansowych za ub. r., powołując się na to, że jest spółką giełdową. Z danych Kantar Media wynika jednak, że udało się jej przychodami na poziomie 122,9 mln zł utrzymać udział w rynku reklamy zewnętrznej na poziomie 10 proc.,zbliżony do tego, jaki miała w 2009 r. Raportowane do KRS wyniki za 2009 r. wskazują znaczny spadek przychodów spółki – o 22 proc., do 56 mln zł (powyżej 14 proc. spadku całego rynku OOH). Nie wiadomo, jak na przychodach spółki za ub. r. może odbić się zakończenie współpracy z PKP SA. Jesienią ub.r. przewoźnik poinformował, że odtąd Clear Channel nie będzie wyłącznym dostawcą nośników reklamowych na Dworcu Centralnym i innych dworcach kolejowych. Jak twierdzi Kalina Janicka, prezes zarządu spółki, Clear Channel Poland w 2010 roku stosował indywidualne podejście dotyczące ofertowania i to przyniosło wymierne efekty. Wskazuje,że stałym zainteresowaniem reklamodawców cieszą się sieci dedykowane. Dlatego Clear Channel rozwija ofertę tego rodzaju produktów.Wub.r. w ofercie firmy reklamy zewnętrznej pojawiły się nowe pakiety w sieci Centrów Biurowych, która dociera do specjalistów i menedżerów w korporacjach.Zmiana struktury budynków pozwoliła stworzyć mniejsze, ale bardziej efektywe pakiety. Potwierdziły to badania przeprowadzone przez firmę Mareco.W istniejącej już sieci Holiday Media (nośniki na plażach nadbałtyckich) wprowadzono
z kolei elastyczne pakiety dostępne dla klientów przeznaczających na outdoor mniejsze budżety.To pozwoliło pozyskać nowych klientów, takich jak np. firma kosmetyczna Joanna. Spółka zamierza w br. kontynuować rozwój wszystkich strategicznych produktów. Według Janickiej firma skupi się na pozyskiwaniu nowych lokalizacji oraz na poprawie już istniejących konstrukcji, np. doświetlenia nośników. W połowie 2010 roku firma wprowadziła, jako pierwsza na polskim rynku outdoorowym, program lojalnościowy dla klientów bezpośrednich pod nazwą Clear Club. Jego uczestnicy mogą liczyć m.in. na pokrycie przez spółkę kosztów projektu plakatu lub gratisową powierzchnię reklamową. Celem programu jest przede wszystkim wzmocnienie relacji biznesowych z klientami. PORTFOLIO NA KONIEC 2010 R.: backlighty 8x4 – 78, citylighty – 4993, frontlighty 6x3 – 1974, mały format Holiday Media/Centra Biznesu – 1026 UDZIAŁ W RYNKU W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 10 proc. PRZYCHODY W 2010 R. WG KANTAR MEDIA: 122,9 mln zł DANE FINANSOWE: ostatnio raportowane przychody netto ze sprzedaży za 2008 r. – 72 mln zł, zysk/netto 2008 r. – 3,8 mln zł
MARZEC 2011
39
ŚWIEŻA KREW Przejął stery w grupie Ströer po Januszu Malinowskim, wieloletnim prezesie spółki. Wrócił na rynek po trzyletniej przerwie. Wcześniej zarządzał GroupM, strukturą negocjacyjną domów mediowych WPP, do której przeszedł z MediaComu. Kilkunastoletnią współpracę z tą agencją przerwał na trzy lata (2002-2005) – przeniósł się wówczas do Grupy ITI, gdzie pełnił funkcję szefa marketingu i sprzedaży.
40 MARZEC 2011
Zdjęcie: Krzysztof Plebankiewicz
TOMASZ ENGLERT, NOWY PREZES STRÖERA, WIERZY, ŻE OUTDOOR NIE MUSI BYĆ REKLAMOWYM „CHŁOPCEM DO BICIA”. CHCE WALCZYĆ ZE STEREOTYPAMI NA TEMAT RYNKU, KTÓRY PRZEZ KILKANAŚCIE LAT OBSERWOWAŁ Z PERSPEKTYWY DOMU MEDIOWEGO. BYŁY SZEF GROUPM WIERZY, ŻE JESZCZE ZANIM WPROWADZONE BĘDĄ BADANIA, PRZEKONA KLIENTÓW DO KUPOWANIA WIĘKSZEJ LICZBY TABLIC.
„MMP”: Ma Pan wizerun ek dobrego erowi potrze analityka, tw bny jest dz ardego nego iś chyba pr cjatora. A S Tomasz En zede wszys tröglert: Na pe tkim porząd mniej osób na wno. ny sprzedaw tablicę w kam ca? panii reklam już na podsta owej. Kiedy Jak Pan oc wie w pełni wprowadzim enia sprzed pr of esjonalnych si y badanie Po aż ęg ową sytuac ka m pa parametrów ni Nie chcę się star, i i m ję og sp ę ół si , klienci będą ki ę założyć, że przed Pana odnosić do w ka m planować za doprowadzi paniach. Scep przeszłości. przyjściem określone ce to do zwięks ? Zostałem za tycy mogą cz le biznesow zenia liczby to już zrobić trudniony, by ekać na bada e. ta teraz? Czym bl ni realizować ic a, al e po co czek ryzykują ci, kt paniach kosz ać, skoro moż órzy już tera O jaki wzros tem skróceni na z zwiększą lic t przychod a ic h z O m zbę tablic w ut ów ie door to med siąca do dwóc Ströer ma Mamy strate kamium zasięgow w tym roku h tygodni? W gię, która pr e i wymaga m iększym zasi walczyć? zyczyni się ęgiem? asy krytyczn do lepszych ej, aby działa efektów bizn Jak zmieni ć optymalni Ströerowi esowych. się wtedy m e. chodzi dziś odel kupow bierać widow przede wsz ania outdoo o wzmacni nię, a nie lic ystkim o zw ru anie udział ? R ek lamodawcy zbę tablic? iększanie m u w rynku? Na pewno ou będą doarży czy te Nie komentu tdoor będzie ż ję. Chcę wpr ku pr po ze w z an ry ow y nek badania, będzie prac pr ad zy zi w ć yk no or w zystaniu niek ą strategię sp ować zarów na podstaw no na rzecz westionowan ie wspólnej dl rzedaży outd przejął New Ströera, jak ego a wszystkich ooru, która s Outdoor Po i ca operatorów łe j br C an zy la nd, jego pozy ży. Od ub.r., re kl waluty. dzialności za am od awca otrzym gdy Ströer cja wymaga cały rynek O a dane opis też wzięcia sz OH. Uważam Nie chcę dz jest dziś zbyt ujące pojedy erszej odpow , że jednym z iś o tym mów mała liczba nczą tablic ienajwiększych ić. tablic wykor ę? jego problem zystanych w ów kampaniach D laczego? P Nie ma dany reklamowyc rzez lata pr h. ch, które op acował Pan oczekiwania isywałyby ic w domu m Domy medio rynku. h widownię, ediowym, w we też nie m sk ąd ięc chyba Ja w ię k aj c taka teza ą danych, kt wiadomo, do tych schem zna ? óre uzasadni atów planow m y m ed iowe nie maj a powinny do ałyby trzym ania outdoo mieście. A cz ą an dz st ru ać iś ie – si ba m tj. ę oż da utaremu nie X pl wykorzystyw liwie jak najw ń dotyczącyc us 50? ania X tablic Przypomnę ięcej inform h outdooru analogiczną acji. A póki ic w danym , sy h nie mają? tu no ac za ję pomocą dzie sprzed lat w Dopóki nie nniczków. D telewizji, któr ma danych om mediow konał sporą ą długo plan , trudno po ratorzy, nie y, w którym pracę, by pr owawiedzieć. A ma badań, wówczas pr zewidzieć, ja Ströer, podo ko kt m acowałem, w ór pu k e te bn zm kl ra ie ie jak inni op ch pojawią ieni się obra nci uznalib I właśnie na ysię dane tele z rynku, kied y za standa d tym – co zr eniczków i ze metryczne. rd. y w naszych obić przed ro nia pojawią stawiliśmy je K up kiem 2012 cz – należy się ili śm y dane suro z danymi te cza praca op y nawet 2013 teraz zastan we z dzienlemetryczny czyć ze ster owić. Naszy , jak się bada łaciła się, bo mi z innych eotypami do m zdaniem na jeszcze prze rynków. Ta m w ty yg cz ry ąc w ds al z ym z innymi rynk zedł czas, by długi czas od iśmy wszystk i pl rówan ow an ia outdooru walami, np. niem ie przetargi pojawienia . Z prostego optymalizac Teraz w po się telemet ieckim, wyn przypadający porównania rii dobnej sytu yjne. ika, że w Po ch na jedneg acji jest ou lsce liczba ta na zmianę zd o mieszkańc tdoor. Dom ży zrewidow blic w kampa obędą przew a jest kilka ra y ać schemat m ni i ed agę konkuren iowe przygo zy mniejsza. kupowania ou cyjną na sam Skoro tak – liczby tablic towane tdooru i wyp naleym starcie. potrzebnych racować now N a ra do realizacji zi e firmy OOH e rekomenda kampanii o ok tłumaczą si cje reślonych pa po wprowad ę z braku ba Jak to się m rametrach. zeniu Postar dań. O ile m a do lansow a z obecnych oże wzrosną Na razie nie anych osta 6-8 proc. ud ć rynek dniowych? umiem odpo tnio przez S ziału w torc w tröera kam ie śn ie? dz ie ie , do ć. Na pewno w staniemy te panii dwutyg Klient, którem ż skuteczne iarygodność ou zarekomen narzędzie w outdooru w dujemy wyk przy określon yceny nośn zroorzystanie w ików. ym budżecie A jak może si iększej liczb na outdoor, trwania kam ę zm y ie st ta ni an bl ć ic ie krajobraz ry panii? Jestem , przed wybor się badań? nku outdoo em: liczba cz przekonany Ströer nie nią liczbę ta rowego z ch y czas , że powinie boi się bole blic budującą n wilą pojawie po St snej weryfik st rö aw ok er nie ma ta reślony zasi ić na odpow suje się nasz nia acji obecne ki ęg kampani ch ie dob a oferta kam aw .A go stanu rz mówić na te ja i. k I w do ta kł ki pa ad e eczy? nii dwutygod nie zmieni si założenie w n te pod nią wiele m at . pię rynek? Za niowych. M domów med wcześnie, by yślę, że podp iowych. isze się Kiedy przysz edł Pan do Tylko że Str Ströera, po öer i inne fi się Panu pr jawiły się ko rmy outdoo zestawić po we w cennik mentarze, że rowe mają ka la tach na pozy ach od co na w niełatwo bę any przez la m pa ni cji „wydając e jm dw dzie niej kilku la ta wizerunek utygodniorenci, strate ego” pienią t. Więc jak nie ułatwi re gia Ströera dze, a zbud Nie widzę pr ko m to la en cj tr tu i oochę odgrze oblemu. Na z ją konkuag en Cóż, dużą cz cj am partnerskich i. wany kotlet diowymi. ęść kampani zasadach ro . i sprzedajem wym, więc st zm aw ia y m te rategia ta na dziś z domam raz w cyklu pewno zacz dwutygodni i meęła teraz dz oCo Pana za iałać. in teresowało W Polsce od w tym nudn – rynku ou kilku lat mów ym – w perc tdoorowym i się, że firm dalny wyści epcji branży ? y OOH wpę g ilościowy. N reklamowej ud dz nym? Absol iły się w ab A teraz Ströe rzystanie o ut su ni e rsi r ę za ni pr e zgodzę. M nesu, przy og 100 proc. w oponuje klie oja fascynac ięcej tablic romie danych ntom wykoją zbyt mał ja analityczną i okaże się, , jakimi już dz dzie ich więce e sieci. że operator stroną biziś outdoor dy j – znajdzie tu zy masponuje, a za A dlaczego pa uj śc ku ie . Po O O dwa lata bę za ni zakłada, że H. Outdoor ty m je st ba jest na bard rdzo wiele do liczba tablic krotnie? zo ciekawym musiałaby w zrobienia na etapie rozw zrosnąć dwury noju, przedpos Jest na tym tarowym... etapie od ki A Pan zakład lk un as tu To fakt.Zatru a, że o ile? la t. .. 10-15 proc.? dniłem się w Ja przewiduj domu medio tygodniach pr ę, że o ok. 50 wym w 1993 acy miałem proc., ale pr r. Pamiętam,ż kiś czas. Na spotkanie z Rozmawialiś ecyzyjnie od e w pierwszyc razie wiem Lechem Kacz my wtedy,w powiem za ja na pewno, że h oniem, obec kt ór ym w innych kr nie prezesem po m iesiącu roku wiedzieć, że ajach przypa IGRZ. ‘93 lub ‘94 bę problem znam da dą badania. M dogłębnie. A ożna więc dziś widzę re alną szansę,b y go rozwiąza Rozmawiała ć. Joanna Now akowska
OUTDOOR
/INDOOR
RAPORT S PECJALNY 2011
MARZEC 2011
41
OUTDOOR
/INDOOR
RAPORT S PECJALNY 2011
modawców przycięła budżety. Ten rok, jak przekonują przedstawiciele firm DS, rysuje się już bardziej optymistycznie. – Sądzę, że jeszcze 2-3 lata będziemy obserwowali dynamiczny rozwój branży – powstawania kolejnych firm, szeregu sieci i projektów digital signage – przewiduje Marcin Boruta, prezes Screen Network. – Po tym okresie można spodziewać się krzepnięcia rynku i – tak jak w innych branżach – konsolidacji, czyli przejmowania mniejszych firm przez większych graczy. Screen Network jest w trakcie realizacji dwóch dużych projektów, które łącznie obejmują instalację ok. 1 tys. ekranów DS, „zbroi” się także finansowo – w lutym w spółkę zainwestował fundusz venture capital Enterprise Investors. Pierwszy znaczący ruch konsolidacyjny w branży miał miejsce w minionym roku – w lipcu po dwóch latach działalności z rynku zeszła firma Atvertin, a jej biznes – 1,5 tys. 42-calowych ekranów w halach Tesco – przejęła firma Call2Action (ma ona także 1,6 tys. ekranów przy kasach w Tesco). Zdaniem specjalistów branża będzie się rozwijać dwutorowo – do zagospodarowania jest jeszcze dużo atrakcyjnych lokalizacji (sieci hipermarketówAuchan,Real oraz saloniki i punkty z prasą Kolportera i Ruchu),z drugiej strony można się spodziewać kolejnych projektów BtoB (np. w placówkach banków czy mniejszych sieciach handlowych). Perspektywiczny wydaje się też sektor komunikacji miejskiej.
Zaistnieć w mediaplanach Przedstawiciele firm digital signage przekonują, że to medium zdobywa sobie coraz większe poważanie. – Jeszcze dwa, trzy lata temu faktycznie digital
Indoor/Outdoor LOGO
FIRMA
ADRES
TELEFON, FAKS INTERNET, KONTAKT
ZAKRES USŁUG, KLIENCI
Ad i Media
ul. Tamka 18 lok. 31 00-349 Warszawa
tel. 22 827.40 55 tel./fax. 22 827 03 22
Broker reklamy wielkoformatowej, planowanie i zakup kampanii wielkoformatowych, portal do sprzedaży wielkiego formatu w systemie „last minute”. Klienci: Rage Age, Infiniti, Swatch Group Poland, Top Secret, Rabbit Action, Go English, Intimissimi/Calzedonia, domy mediowe.
Al. Jana Pawła II 15 00-828 Warszawa
tel. 22 697 69 65 fax. 22 697 69 66
ul. Bol. Krzywoustego 22/6 70-314 Szczecin
tel. 91 484 23 12 fax. 91 484 42 27
www.bpmedia.pl bpmedia@bpmedia.pl Wiceprezes Zarządu rrogozinski@bpmedia.pl
Reklama Pomorska Sp.z o. o.
ul. Do Studzienki 34b 80-227 Gdańsk
tel./fax. 58 345 23 22
www.reklamapomorska.pl biuro@reklamapomorska.pl Prezes Zarządu abz@reklamapomorska.pl
Reklama Wielkopolska Sp.z o.o.
ul. Tęczowa 19 60-275 Poznań
tel. 61 868 27 16 fax. 61 868 27 17
Reklama Śląska Sp.z o.o.
ul. Szewska 75-77 pok. 17 50-121 Wrocław
tel./fax. 71 377 18 81
ul. Mariacka 20/7 40-014 Katowice
tel. 695 600 880 tel. 697 520 100
www.reklamaslaska.pl Project Manager akarnia@reklamaslaska.pl Project Manager inowak@reklamaslaska
Krewcy Krawcy
ul. Pęcicka 42 01-688 Warszawa
tel.: tel.: tel.: faks:
22 865 02 50 22 865 02 51 22 865 02 52, 22 833 98 67
www.krewcykrawcy.pl krawiec@krewcykrawcy.pl
Ambient Media, Guerilla Marketing. Więcej info na: www.krewcykrawcy.pl
Media Shop
ul. Pęcicka 42 01-688 Warszawa
tel.: tel.: tel.: faks:
22 865 02 50 22 865 02 51 22 865 02 52 22 833 98 67
www.mediashop.pl info@mediashop.pl
– Pneumatiki 8x6, konstrukcje 12x4 (ponad 200 lokalizacji w miastach, na trasach dojazdowych), Tablice 6x3 na największych giełdach samochodowych – City Bannery 60x120 na latarniach (miasta do 200 000 mieszkańców) – Nośniki typu Mobil Backlight 6x3® (dowolne miejscowości) Zapytaj również o Pakiety Dedykowane nośników typu Pneumatik i Mobil Backlight 6x3.
BP Media Sp.z o. o.
www.adimedia.pl www.siatunie.pl Darek Skraba - Prezes Zarządu darek@adimedia.pl Krzysztof Zwierzyński - Dyr. Sprzedaży krzysiek@adimedia.pl www.bpmedia.pl warszawa@bpmedia.pl Prezes Zarządu - alisak@bpmedia.pl Account Director - jsobieski@bpmedia.pl Key Account Manager tjozefowski@bpmedia.pl
186 siatek wielkoformatowych w 26 nawiększych miastach Polski. 540 nośników wolnostojących w formatach: 12x4, 6x3, 5x2, citylight. Sieć 130 nośników wolnostojących w miejscowościach nadmorskich na obszarze całego wybrzeża. Klienci: Lexus, Toyota, VW-Audi, Mazda, Jaguar, Fiat, KIA, Hundai, DomBank, ING, www.reklamawielkopolska.pl Multibank, Lukas Bank, ERA, Vectra, Multimedia, Polkomtel, Grupa Żywiec, biuro@reklamawielkopolska.pl Kompania Piwowarska, Carlsberg, BROK, LOTTO, INEA,Tchibo, Farm Frites, LPP, Prezes Zarządu mwalkowiak@reklamawielkopolska.pl H&M, C& A, Mango, Simple, Top Secret,Trussardi, YES, TVN, Cinema City, Polsat, Forum Film, Tag Heuer, Canon, Tissot, The Swatch Group, ZIBI, Air Berlin, www.reklamaslaska.pl Decathlon, Bridgestone, JW. Constraction, Acciona, Invest Komfort. Project Manager mnowak@reklamaslaska.pl
signage było traktowane jako novum. Przeważały kampanie realizowane ad hoc – przyznaje Rafał Tyborowski, dyrektor biura reklamy firmy Call2Action. – Widać jednak wyraźnie, że to się zmienia. Reklamodawcy poszukują nowych form dotarcia do konsumentów, chcą wyjść poza szum reklamowy i dotrzeć do klienta w okolicznościach, kiedy jest on zdecydowanie bardziej skoncentrowany na przekazie reklamowym, gdzie prezentowane treści nie są dla niego namolną reklamą, ale stają się istotnym elementem informacji o produkcie. Jego zdaniem DS pozwala dotrzeć do osób o niskiej konsumpcji mediów tradycyjnych, powodując zwiększenie zasięgu kampanii i wpływając pozytywnie na osiąganie pozostałych celów komunikacyjnych. Wtóruje mu Marcin Boruta, prezes Screen Network. – Wzrost nakładów na reklamę digital signage wskazuje, że jako medium zdobywamy już uznanie w ocenie media plannerów i w oczach samych klientów. Kampanie DS nie są już traktowane jako kwiatek do kożucha, a coraz większa liczba kampanii jest planowana z wyprzedzeniem i ujmowana w budżetach reklamowych Z NAJWIĘKSZYCH DZIAŁAJĄCYCH W SKALI OGÓLNOi są to coraz bardziej znaczące pozycje – przekonuje. KRAJOWEJ FIRM DIGITAL SIGNAGE NALEŻYWYMIENIĆ: Jego zdaniem kluczowa dla rozwoju tego rynku jest dobra współpraca firm DS z domami mediowymi,przez które przechodzą budżety największych •DS CHANNEL POLSKA/POL-TV MULTIMEDIA reklamodawców. – Nie mamy powodów do narzekań – mogę zdradzić, że (ok. 70 ekranów w blisko 60 uczelniach i akademikach, po100 proc. naszych ubiegłorocznych przychodów pozyskaliśmy dzięki współnad 130 ekranów na 5 lotniskach – w Katowicach, we Wropracy z domami mediowymi – wskazuje prezes Screen Network, firmy, któcławiu, w Rzeszowie, Szczecinie oraz Łodzi) ra w kontaktach z agencjami mediowymi reprezentuje też Call2Action. •CALL2ACTION (m.in. 500 ekranów w delikatesach Piotr Ze względu na rozdrobnienie rynku brak jest wiarygodnych danych poi Paweł, 230 – w delikatesach Alma Market i 3,1 tys. w hiperzwalających poznać rzeczywistą wartość rynku reklamy digital signage marketach Tesco) w kraju. W 2009 r. wartość kampanii reklamowych w digital signage szaco•GREENLITE MEDIA (monitory w hipermarketach E. Leclerc) wano na ok. 20 mln zł, choć CR Media Consulting podawała sumę dwa razy większą. •IMS (ok. 0,5 tys. monitorów w kilkunastu galeriach handlowych Firma Screen Network w ub.r. osiągnęła 10 mln zł przychodu. Marw kraju) cin Boruta mówi, że w 2011 r. spodziewa się ponad 20 mln zł przycho• PRN POLSKA (kilkaset ekranów w 50 marketach sieci Carrefour) dów. Szacuje on, że kampanie realizowane na nośnikach DS indoor • SCREEN NETWORK (kilkanaście tysięcy ekranów w ok. 30 sieciach: w ub.r. mogły być warte cennikowo około dwudziestu-dwudziestu m.in. w: elektromarketach sieci Media Markt, Saturn, Neonet, Mix Eleckilku milionów zł, natomiast doliczająca kampanie realizowane tronics, Media Expert, salonach HDS Polska – Relay/Inmedio, sieci na nośnikach LED (OOH) jego wartość przekroczyła zapewEmpik, biurach podróży TUI i Neckeremann, na dworcach kolejowych ne 30 mln zł. PKP, 3,5 tys. bankomatów Euronet, eCard/SKOK, Cash4U i BZ WBK, Na rzecz rozwoju branży DS działa powołane w 2009 r. Pona stacjach benzynowych Łukoil oraz w halach Makro Cash & Carry) lish Digital Signage Association (PDSA) – jego prezesem jest Michał Moszyński z DS Channel Polska (spółka-córka POL-TV Multimedia), a wiceprezesami Mariusz Orzechowski, dyrekPrawdopodobnie ok. 10 tys. ekranów w ponad 160 marketach dysponutor polskiego przedstawicielstwa NEC Display Solutions, oraz je SIEĆ ELEKTROMARKETÓW EURO RTV AGD, ponad 2 tys. ekranów liczy też Rafał Tyborowski z Call2Action. sieć LOOKTV w salonach fryzjerskich. W tym roku PDSA planuje dużą ogólnopolską konferencję poświęconą rozwojowi rynku DS.Jednym z celów powołania stowarzyszenia miało być porozumienie firm z branży, by stworzyć jednolity standard badań skuteczności kampanii digital signage.To byłby mocny argument w walce o budżety klientów. Na razie porozumienia, a tym samym standardu, nie ma. Nasi rozmówcy przekonują jednak, że wcale nie musi to stawiać branży DS na z góry przegranej pozycji. – Skoro branża outdoorowa przez tyle lat nie była w stanie porozumieć się na temat jednolitego standardu badań, a nie przeszkodziło jej to w zajęciu ponad 8 proc. rynku reklamowego, to nie widzę powodów, by to samo miało stanowić barierę dla rozwoju digital signage – mówi proszący o anonimowość przedstawiciel jednej z firm DS.
WIĘKSZE ZASIĘGI
44 MARZEC 2011
OUTDOOR
/INDOOR
RAPORT S PECJALNY 2011
RYNEK WIELKIEGO FORMATU NIE JEST JUŻ TAKI WIELKI JAK KIEDYŚ. PO UBIEGŁOROCZNYCH GWAŁTOWNYCH SPADKACH PANIKA ZOSTAŁA OPANOWANA. REKLAMODAWCY ODZYSKUJĄ ZAINTERESOWANIE TYM MEDIUM, ALE SZANS NA TO, ŻE DOJDZIE DO RADYKALNEGO ODBICIA NA RYNKU, RACZEJ NIE WIDAĆ.
Zdjęcie: SuperStock, Riser/Getty Images/Flash Press Media
KILKA% Według najbardziej optymistycznych danych rynek wielkiego formatu był wart w 2010 r. ok. 60 mln zł. Bardziej ostrożni analitycy mówią raczej o kwocie 42-44 mln zł. Tak czy inaczej to ponad dziesięć razy mniej, niż wynosi wartość systemowej reklamy zewnętrznej, która według ostatniego raportu IGRZ osiągnęła poziom 602,8 mln zł. – Z całą pewnością w 2010 r. było lepiej niż w 2009 r., szczególnie w pierwszej połowie roku. Jednak w związku z katastrofalnym 2009 r. trudno było budować wiarygodne plany i odpowiedzieć na pytanie, czy marketerzy już zapomnieli o kryzysie. Czas pokazał, że nie zapomnieli i wydają pieniądze dużo ostrożniej niż przed jesienią 2008 r. To spowodowało, że można wciąż mówić o spadku w stosunku do 2008 r. i lekkim wzroście w stosunku do 2009 r. – uważa Monika Dimapilis, dyrektor zarządzający OOH Group.
Niewiele, wciąż niewiele Dynamika wzrostu rynku wielkiego formatu wciąż jest niewielka i wynosi raptem kilka procent. Ceny pozostały na poziomie podobnym jak w roku ubiegłym, jednak stopień wykorzystania wielu lokalizacji był mniejszy, a wiele z nich po prostu wypadło z ofert poszczególnych operatorów. – Według mnie ceny transakcyjne utrzymują się na poziomie cen znanych z poprzedniego roku.
Ceny katalogowe wzrosły, ale jednocześnie ma miejsce wyższy poziom rabatowania.Wcześniej duże rabaty były wyjątkiem, a dziś są regułą – twierdzi Krzysztof Przybyłowski, prezes zarządu CAM Media. Kryzys rozregulował rynek, wymuszając większą elastyczność na handlowcach. Gdy okres spowolnienia zaczął powoli mijać, również nacisk reklamodawców na cenę nieco zelżał. – Obserwujemy zjawisko mniejszej presji na ceny i większego zainteresowania na rynku topowymi lokalizacjami. Zauważyliśmy również u naszej konkurencji lekką podwyżkę cen na rok 2011 i my również dostosowaliśmy się do tego trendu. Podwyżka ta była konieczna ze względu na niską rentowność biznesu w ub.r. – uważa Agnieszka Żychowicz, marketing i PR manager w BP Media.
Błądzą w chaosie Odradzanie się tkanki miejskiej, rewitalizacja centrów miast, coraz więcej inwestycji finansowanych z funduszy unijnych – wymuszają również porządkowanie sytuacji na rynku wielkiego formatu. Procesy te są bardzo powolne, ale nieuniknione. Bogacenie się poszczególnych aglomeracji miejskich jednocześnie zaczyna ograniczać możliwości ekspozycji reklam wielkoformatowych.
„Utrzymanie status quo wymagało odchudzenia w porę firmy, wycofania się z nierentownych ścian, często renegocjację umów. Ci, którzy zareagowali szybko, ocaleli” Monika Dimapilis, dyr. zarządzająca OOH Group
MARZEC 2011
45
„Spotykamy się z wręcz oszczerczą polityką niektórych firm wobec innych w ten sposób budujących swoje atuty sprzedażowe na rynku.To oczywiście w konsekwencji prowadzi do ograniczonego zaufania do całego rynku i spadku sprzedaży we wszystkich firmach. Przypomina to trochę krwawą politykę w Polsce, której chySławomir Nadolny, dyr. zarządzający Newpublic ba wszyscy mają dosyć”
dobra obsługa sprzedażowa, świetny serwis posprzedażowy itd. Można by tu wymienić jeszcze kilka innych rzeczy. Wszystko naszym zdaniem jest w rękach klientów wybierających sobie tych lub innych partnerów do współpracy, stawianych im zadań i rozliczaniu z efektów kampanii – uważa Sławomir Nadolny, dyrektor zarządzający Newpublic.
Kiepski wizerunek Trudno natomiast nie zauważyć, że wielkiemu formatowi towarzyszą równie wielkie emocje opinii publicznej. Protesty mieszkańców przeciwko zasłanianiu okien budynków mieszkalnych, niszczenie przez nich reklam, dziesiątki artykułów w prasie lokalnej skutecznie zniszczyły wizerunek branży. Szansą na jego odbudowę są bez wątpienia nowe przepisy regulujące kwestie lokalizowania reklam wielkoformatowych. Zaczną obowiązywać już wkrótce, bo w czerwcu br. – Nie traktujemy nowego prawa jako ciosu wymierzonego w branżę wielkoformatową, a raczej usankcjonowanie tego, z czym
„Firma wielkiego formatu sprzedaje miejsce na elewacji lub rusztowaniu, które jedynie podnajmuje od właściciela nieruchomości. Wiąże się to z wieloma mankamentami, wśród których największym są częste zmiany firm, które oferują te lokalizacje klientom, i wynikające stąd nieporozumienia” Marcin Maszewski, członek zarządu Jet Line
46 MARZEC 2011
Zdjęcie: Photonica/Getty Images/Flash Press Media
– Wystarczy wyjść na ulice miasta, żeby zobaczyć, że do żadnego uporządkowania nie doszło. I bez zdecydowanych działań ustawodawcy nieprędko to nastąpi – uważa Marcin Maszewski, członek zarządu Jet Line. – Firmę wielkiego formatu może założyć każdy, nie potrzeba do tego wielkiego zaplecza finansowego czy technicznego, na dodatek wiele osób nie ma również przygotowania merytorycznego. Liczy się tylko szybki zysk. Zdarzały się nawet wirtualne kampanie wielkoformatowe, które istniały jedynie w raportach dla klienta – dodaje Maszewski. Za to, że rynek wielkiego formatu pozostaje wciąż nieuporządkowany, w opinii niektórych menedżerów odpowiedzialni są czasem sami klienci. Skoncentrowani na niskiej cenie jako jedynym kryterium wyboru nawiązują współpracę z operatorami, którzy potem nie potrafią wywiązać się z przyjętych zobowiązań. – Jedyna droga to profesjonalizacja usług, budowanie długofalowego partnerstwa z klientami, najlepsze konkurencyjne ceny, bardzo
Krzysztof Przybyłowski, prezes zarządu CAM Media
prędzej czy później musielibyśmy się zmierzyć – twierdzi Przybyłowski. Wielu operatorów reklamy wielkoformatowych odpowiednio wcześniej zareagowało na perspektywę wprowadzenia przepisów. Zrewidowało w ten sposób politykę inwestycyjną i dotychczasowe portfolio. Nie wszyscy jednak upatrują w nowych przepisach leku na całe zło. – Zmiany prawne są kosmetyczne i tak samo, jak brakuje nam kompetentnych ludzi, którzy mogliby uchwalić dobre prawo, tak samo brakuje nam urzędników, którzy wiedzieliby, jak prawo, które już istnieje, należy egzekwować – uważa Maszewski.
Dominuje telekom Struktura największych kategorii reklamodawców wydających najwięcej na reklamę wielkoformatową nie zmienia się od lat. Wciąż dominują na nim telekomy, firmy motoryzacyjne, producenci odzieży i media. – Po okresie ograniczania wydatków w 2009 r. w 2010 r. obserwujemy wzrost aktywności klientów z tych branż – mówi Dimapilis. Na siatkach reklamowych coraz częściej pojawiają się także klienci z branży finansowej oraz dystrybutorzy filmowi. Wielki format docenili także dystrybutorzy i producenci dóbr luksusowych.
Wyjść z fazy deklaracji „Pięć największych podmiotów posiada ponad 60 proc. udziału w rynku, co jeszcze nie zostało zauważone przez część domów mediowych” Agnieszka Żychowicz, marketing & PR manager BP Media
Rynek wielkiego formatu jest wciąż młody i stąd biorą się wszystkie jego przypadłości, które wielu marketerów zniechęcają do tego medium. Trudno zatem się dziwić, że w czasie kryzysu w pierwszej kolejności pod nóż trafiały wydatki m.in. na reklamę wielkoformatową. Rynek jest wciąż rozproszony, niektóre firmy schodzą z rynku, inne się pojawiają, a tajemniczy pan z teczką wciąż dla wielu klientów pozostaje uosobieniem firmy zajmującej się wielkim formatem. Jego czas jednak powoli mija, wraz z profesjonalizowaniem się rynku, stabilizacją popytu i podaży, realizacją postulatu lepszej jakości. Jeżeli górę weźmie konsekwencja w działaniu i długofalowa perspektywa biznesu, wówczas o perspektywy tego rynku nie ma co się martwić. Pytanie tylko, kiedy większość firm wyjdzie z fazy deklaracji i zacznie wypełniać ją sensowną treścią. AMS, współpraca JP
MAT E R IAŁ PR O MO C YJN Y
„Rynek zweryfikował zarówno dostawców, jak i oferowane przez nich ściany. Nawet największe firmy na rynku optymalizowały portfolio swoich lokalizacji. Najmniej atrakcyjne przestały się opłacać i zostały wycofane z rynku”
ŻYŁI PRACOWAŁ
ZPASJĄ Zdjęcie: archiwum prywatne
ODSZEDŁ PIOTR PARNOWSKI, W LATACH 2002-2011 PREZES ZARZĄDU AMS, NAJWIĘKSZEJ POLSKIEJ FIRMY REKLAMY ZEWNĘTRZNEJ. WSPÓŁTWÓRCA AGORY SA, W LATACH 80. ZWIĄZANY Z WYDAWNICTWAMI OPOZYCYJNYMI. NA ŁAMACH „MMP” WSPOMINAJĄ GO PRZYJACIELE I PARTNERZY Z BRANŻY.
48 MARZEC 2011
OUTDOOR
/INDOOR
RAPORT S PECJALNY 2011
akurat bronił lub którą atakował. Był przy tym obdarzony wnikliwym zmysłem obserwacji, zaprawionym ciepłą, żartobliwą ironią wobec zdarzeń i ludzi, które akurat komentował. Właśnie to szczególne poczucie humoru zapamiętam najbardziej. Z pewnością pozostawi ślad w pamięci wielu ludzi, których spotkał w swoim życiu.
Nie wiem, czy kilka spotkań, które odbyliśmy, dostatecznie upoważnia mnie do napisania tych paru słów o nim. Wydaje mi się jednak, że legitymację do tego, żeby zostawić po nim ślad w postaci tego krótkiego wspomnienia, dał mi on sam. Kim był i co robił. I nie chodzi tu o próbę hagiografii, ale podkreślenie tego, jak zwyczajność potrafi być niezwykła i jaką siłę mają wartości te zupełnie podstawowe. Pamiętam Piotra, jak przyszedł do AMS. Ile było w nim ciekawości i zdziwienia, kiedy poznawał zupełnie nowy dla siebie rynek, ludzi i mechanizmy, które rządzą tym medium. Kiedy fascynacja tą nową rzeczywistością mieszała się z frustracją i niezrozumieniem. Widziałem, ile siły musiał włożyć, żeby tę spółkę, po przejęciu przez Agorę, znów poruszyć, wprawić w biznesowy ruch. Jaką cenę musiał za to zapłacić. I wszystko to przy zachowaniu zgody z sobą samym, bezpretensjonalności, otwartości na innych, na ich pytania i wątpliwości. I te jego własne, których, dziś już tylko podejrzewam, była pewnie cała masa. To go wyróżniało wśród innych menedżerów, poruszających się na tym gwałtownie rozwijającym się rynku, pełnym raf i mielizn, za którym trudno czasem nadążyć, który zmienia nie tylko biznes, ale także nas samych. On pozostał wierny sobie.
Żył i pracował z pasją – w to, co robił, angażował całego siebie. Obejmując w 2002 roku kierownictwo AMS-u, wprowadził do zarządzania firmą nowego ducha. Miał jasno sprecyzowane cele działania i konsekwentnie je realizował. Niezwykle istotną rolę odgrywało w nich przestrzeganie określonych zasad. Biznes w jego rozumieniu musiał być odpowiedzialny społecznie. Jego osobistym pomysłem były zarówno Galeria Plakatu AMS, jak i AMS dla Integracji. Kochał życie we wszystkich jego przejawach, ale najbliższe były mu dziedziny humanistyczne. Historia, kultura, polityka, sprawy społeczne – o tym mógł dyskutować godzinami, spierając się nawet z najlepszymi przyjaciółmi. W sercach wszystkich, którzy mieli okazję go poznać, osobowość Piotra pozostawiła trwały ślad.
Jacek Piątkowski, z-ca redaktora naczelnego „Media & Marketing Polska”
Marek Kuzaka, wiceprezes zarządu AMS
Kiedy spotkałem Piotra pierwszy raz, wydawało mi się, że nie jest zadowolony z konieczności zajmowania się reklamą zewnętrzną. Pytał, analizował, ale zdawał się być obok jej rzeczywistych problemów. Rozmawialiśmy wiele razy. Słuchał. Nagle zaczął się angażować emocjonalnie. Jakby zdefiniował cel i zaczął go realizować. Sprawił, że powierzona mu firma AMS SA stała się liderem rynku. Stworzył silną, wewnętrzną organizację, w której każde ogniwo działało i działa bez zarzutu. Także dzięki ludziom, których zgromadził wokół siebie. Byłem dumny, że udało mi się przekonać Piotra do śmiałych przedsięwzięć. A On przekonał mnie do szerszych działań na rzecz rozwoju branży. Niekiedy mieliśmy odrębne zdania odnośnie do konkretnych działań, ale potrafiliśmy się porozumieć, znaleźć złoty środek. Piotr myślał nie tylko o firmie, którą kierował. Starał się dbać o nas wszystkich. Dlatego wspierał nasze inicjatywy, których celem było poprawienie wizerunku polskiej reklamy zewnętrznej. Nawet wtedy, gdy był chory. Pamiętam, jak kilka miesięcy po operacji siedział przy stole naprzeciw mnie podczas dyskusji poświęconej ocenie perspektyw rozwoju polskiego rynku out-of-home. Zdawało się, że tylko słuchał. Ale na koniec spotkania zabrał głos i rzeczowo, z niezwykłą wnikliwością przedstawił swoją analizę. Potwierdzam także dzisiaj, że niezwykle trafną. Bo był już cały z nami. Dlatego mogę powiedzieć, że Piotr miał wizję przyszłości reklamy zewnętrznej w Polsce. Nie tylko przez to, że jest mi ona bliska. Myślę, że to jest Jego testament.
Poznałem Piotra Parnowskiego wkrótce po przejęciu AMS przez Agorę. Przez wiele lat spotykaliśmy się przy okazji wspólnych inicjatyw podejmowanych przez firmy outdoorowe zrzeszone w Izbie Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Zapamiętałem Go jako człowieka o inspirujących pomysłach i zawsze poszukującego kompromisowych rozwiązań w trudnych i niejednokrotnie spornych tematach, jakie przyszło nam podejmować. Z wielkim przejęciem późną jesienią w ubiegłym roku odebrałem wiadomość o Jego chorobie i miałem nadzieję na jego powrót do czynnego życia zawodowego. Jestem poruszony Jego niespodziewanym, przedwczesnym odejściem. Tracimy dobrego kolegę. To duża strata dla naszego środowiska.
Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej
Piotra poznałam w 2002 roku, kiedy objął stanowisko prezesa AMS. Wtedy dość szybko okazało się, że potrafimy znaleźć wspólny język, nie tylko rozmawiając o reklamie zewnętrznej, ale choćby o archeologii i etnografii. Związek z tymi środowiskami był jednocześnie częścią naszej tradycji rodzinnej. Piotr świetnie odnajdywał się w gorącej dyskusji. Według mnie to był jego żywioł. Zawsze z pasją argumentował za lub przeciw tezie, której
Kalina Janicka, managing director Clear Channel Poland
Michał Stan, prezes zarządu Cityboard Media
Piotra poznałem kilka lat temu. On po przejęciu przez Agorę spółki AMS został jej prezesem, ja z ramienia Mindshare odpowiadałem za cały biznes outdoorowy agencji. Spotykaliśmy się w związku z tym dość często przez te lata zarówno formalnie, jak i nieco mniej. Piotr znacznie się wyróżniał na tle ludzi tego, brzydko mówiąc, szczebla. Skracał dystans od pierwszego wejrzenia. Niebywale otwarty, pogodny, obdarzony poczuciem humoru, taki gość z iskrą w oku. Współpraca z nim, pomijając wszystkie pośmiertne uprzejmości, była prawdziwą przyjemnością. Zawsze z góry można było założyć, że dojdziemy do porozumienia. Ostatni raz spotkałem Piotra kilka miesięcy temu. Bardzo już przez chorobę odmieniony nie stracił nic z tego swojego blasku. Wierzyłem, że mu się uda. Niestety, cytując zespół Metallica: „The brightest flame burns quickest”… Teraz, kiedy piszę te słowa, trwa pogrzeb Piotra. Grypa nie pozwoliła mi w pogrzebie uczestniczyć, ale z pewnością nic nie przeszkodzi zachować Piotra w pamięci… Czarek Sochacki z zarządu New Look Group
MARZEC 2011
49