Katowicka nr 3

Page 1

E g z e m pl a r z b e z p ł at n y i s sn 2 3 5 3 - 8 3 2 5

KATOWICKA k u l t u r a

|

m i a s t o

wrzesień

|

z a k u p y

2014

MILION

NA ROCZEK Świętujemy 1. urodziny! Z tej okazji rozdamy aż milion złotych na zakupy w Galerii Katowickiej. Zobacz zasady i przyłącz się do wspólnego celebrowania!

W obiektywie historii

Modna szkoła

Vivat Katowice!

Katowice – miasto przeobrażeń, wielkich

Pierwszy wrześniowy dzwonek zwiastuje

Katowice właśnie kończą 149 lat. Przyszły rok bę-

remontów, wzbudzających kontrowersje wybu-

koniec wakacyjnej laby i niczym nieskrępo-

dzie czasem świętowania okrągłej rocznicy. Czego

rzeń oraz radykalnych decyzji architektonicz-

wanej swobody. Uczniowie porzucają krótkie

można życzyć miastu na kolejne półtora wieku?

nych, czy raczej miejsce do mieszkania, warte

spodenki i rozciągnięte koszulki, by dojrzałość

Odśpiewanie tradycyjnego „Sto lat!” jest raczej

lokalnego patriotyzmu? Obejrzyj zmiany, jakie

i gotowość do nauki zamanifestować nawet

mocno nie na miejscu. Podobno najlepszym sposo-

zaszły w mieście na przestrzeni lat, uchwycone

strojem. Zobacz szkolne stylizacje i porady, jak

bem wyobrażenia sobie przyszłości jest spojrzenie

aparatem Tomasza Kiełkowskiego. (s. 6)

skompletować dziecięcy outfit! (s. 10)

wstecz. Pisze Paweł Wyszomirski. (s. 19)

Galeria Katowicka ul. 3. Maja 30 40-097 Katowice

galeriakatowicka.eu facebook.com/galeriakatowicka.eu kontakt@galeriakatowicka.eu tel: 32 41 41 290

galeria katowicka pon.–sob.: 9:00–21:00 niedz.: 10:00–20:00

stokrotka pon.–sob.: 7:30–22:00 niedz.: 9:00–21:00 multikino kino czynne jest pół godziny przed pierwszym seansem.

RZÓW IST M DY A

PRA W D

godziny otwarcia:

ŹN

STR O

kontakt:

KUPO NN AL O S

adres:

E3 NI


Urodzinowe refleksje Rok – trzysta sześćdziesiąt pięć dni, osiem tysięcy siedemset sześćdziesiąt godzin, pięćset dwadzieścia pięć tysięcy sześćset minut. Można by tak w nieskończoność, ale nie o to nam tu chodzi. Zależnie od tego, jaką miarą mierzony, rok to jednocześnie długi i krótki czas. Czy już czas na podsumowanie? Myślę, że to odpowiednia pora na krótki rekonesans, jednak nie spoczywamy na laurach. Chcemy, by wnętrza Galerii Katowickiej stały się przestrzenią miasta, chętnie odwiedzaną przez jego mieszkańców-klientów, by były przystankiem w podróży, miejscem spotkań i relaksu, sposobem na spędzenie wolnego czasu i oczywiście – centrum zakupów. Mijający rok pokazał, że Galeria wtopiła się niejako w przestrzeń centrum miasta, stając się naturalnym jego elementem; ten rok pokazał także, że o pozytywną ocenę w oczach odwiedzających to miejsce trzeba bezustannie zabiegać, co będzie naszą dewizą na następne lata. Dokładnie 18 września 2013 roku o godzinie 10.00 otworzyliśmy drzwi Galerii Katowickiej dla pierwszych odwiedzających, choć „historia” sięga przecież jeszcze głębiej – od czasu pierwszej decyzji o budowie do ostatniej położonej cegły. Trochę naszej historii przeczytacie na stronie 4. Po refleksjach przychodzi czas na świętowanie – a jest co! Postanowiliśmy w ręce tych, którzy tworzą Galerię – naszych Klientów, oddać milion złotych – zachęcamy wszystkich, by celebrowali z nami! Regulamin naszego Miliona na roczek znajdziecie na s. 5. Nasze świętowanie zbiega się z urodzinami Katowic – miasto ma już 149 lat. O obchodach piszemy na stronie 8, robiąc także mały prezent miastu w artykule W obiektywie historii (s. 7) – pokazujemy, jakim zmianom ulegały Katowice na przestrzeni lat; tekst wzbogacony jest zdjęciami zrobionymi przez Tomasza Kiełkowskiego w technice tzw. refotografii – czyli fotografowania miejsc uwiecznionych na starych widokówkach lub zdjęciach, zachowując ich dokładny kadr. Dziękuję wszystkim, którzy przez ostatni rok tworzyli – i nadal tworzą – Galerię Katowicką. Mam ogromną nadzieję, że za rok spotkamy się w jeszcze większym gronie, świętując podwójnie! Przyjemnej lektury urodzinowego numeru „Katowickiej”!

SPIS TREŚCI

R YT M M I A S TA

4. K’r ok d o sukc esu 6. W ob iek tywie histor ii 8.

Świętuj emy ur od z iny Ka towic Kr ew to ż yc ie

TO S I Ę N OS I

9. Jesienne styliz a c j e 10. Mod a w sz kole, sz koł a w mod z ie TO JES T P I Ę KN E!

12.

P r o m i enna or c hid ea , c z yli ma k ij a ż na j esień

TO JE S T P YS ZN E!

14. C z a s n a b a r b ec ue 15. S t e k id e a l ny

Grzegorz Filipczyk, Dyrektor Galerii Katowickiej

N I E Z Ł A S Z T UKA

16. W s t r o n ę k u l t u r y 17. Ś ló n s ko go d k a

Czekamy na Wasze listy!

W D O B R Y M K I E RU N KU

18.

W e gz o t ycz n ą p o d r ó ż

F E L I E TO N

19. V i va t K a t o wice !

W Y DAWC A : G A L E R IA KAT OW IC KA U L . 3 . M AJA 3 0 , 4 0 - 0 9 7 KAT OW IC E KO N TA K T @ G A L E R IA KAT OW IC KA . E U, TEL. 32 41 41 290 KO OR DY NAC JA P ROJ E K T U : L E NA P O L O K R E DA K TOR P ROWA D Z ĄC Y: PAU L I NA L I SI E C KA KON TA K T Z R E DA KC JĄ : P. L I SI E C KA @ SK I VA K . P L , TEL. +48 882 015 804

Chcielibyśmy poznać naszych Czytelników i ich opinie na temat magazynu „Katowicka”. Piszcie, opiniujcie, komentujcie artykuły. Na Wasze listy czekamy pod adresem:

redakcja@galeriakatowicka.eu Najciekawsze z nich opublikujemy w kolejnych numerach „Katowickiej”, a ich autorzy otrzymają od nas upominki.

P ROJ E K T G R A F I C Z N Y: A N NA C Y W I Ń SKA , AG N I E S Z KA N OW IC KA SK Ł A D : A L IC JA M U SIA Ł Z DJ Ę C I E NA OK Ł A D C E : I L I K E P HO T O G R OU P Z DJ Ę C IA W M AG A Z Y N I E : SH U T T E R ST O C K . C OM , M AT E R IA ŁY P R OM O C Y J N E R E A L I Z AC JA : SK I VA K C U ST OM P U B L I SH I N G U L . G ŁU C HOWSKA 1 , 6 0 - 1 0 1 P O Z NA Ń W W W. SK I VA K . P L , B I U R O @ SK I VA K . P L , T E L . 6 1 6 2 5 6 1 1 5

REDAKCJA NIE ZWRACA MATERIAŁÓW NIEZAMÓWIONYCH. Z DJ Ę C IA PRODUKTÓW MO GĄ SIĘ RÓŻNIĆ OD RZECZYWISTEGO WYGLĄDU. O F E RTA Z AWA RTA W M AG A Z Y N I E J E ST WA Ż NA D O W YC Z E R PA N IA Z A PA S ÓW LU B D O O DWO Ł A N IA . R E DA KC JA Z A ST R Z E G A S O B I E M O Ż L I WO Ś Ć B Ł Ę D ÓW W D RU K U.

2


K’AKTUALNOŚCI

Przegląd wydarzeń

Karty podarunkowe Galerii Katowickiej Nie masz pomysłu na prezent? Szukasz czegoś, co ucieszy obdarowywaną osobę, ale nie masz zbyt wiele czasu na żmudne poszukiwania? Chcesz dobrze wydać zaplanowaną kwotę, mając pewność, że prezent będzie strzałem w dziesiątkę? Nic prostszego – spraw bliskiej osobie przedpłaconą kartę podarunkową VISA Galerii Katowickiej, które dostępne będą od września. Wybierz kwotę, którą chcesz doładować kartę, zapłać – i już! Karty będzie można zrealizować w sklepach i punktach usługowych znajdujących się w Galerii Katowickiej. Pierwsza tura kart trafi do Klientów Galerii Katowickiej w trakcie promocji Milion na roczek. Wszystkie wydane wtedy karty nie stracą swojej ważności po zakończeniu akcji – będą mogły być później doładowywane, a ich posiadaczy czekają specjalne, dedykowane promocje. Więcej informacji znajdziecie w Punkcie Informacyjnym przy wejściu od ul. 3 Maja.

w Galerii Katowickiej Nowe usługi w Infopunkcie

Chcesz szybko coś wydrukować, skserować ważne dokumenty, zeskanować kilka stron lub wysłać je faksem? Jesteś na zakupach, a najbliższy punkt z tymi usługami jest poza Galerią? Idziesz na spotkanie, ale wszystkie dokumenty masz jedynie na przenośnym dysku lub w skrzynce mailowej? Teraz ten problem już cię nie dotyczy. Od 1 września Infopunkt w Galerii Katowickiej rozszerza swoje usługi. Jeśli chcesz: • zeskanować materiały, • skserować kilka stron, • wydrukować dokument(y), • wysłać faks, • przesłać lub skopiować dane, zapraszamy do Punktu Informacyjnego przy wejściu głównym od strony ul. 3 Maja! Zapewniamy szybką i miłą obsługę. Infopunkt wyposażony został w tablety, dzięki którym wszystko stanie się jeszcze łatwiejsze i bardziej intuicyjne. Dzięki nim przez internet kupisz także bilety oraz sprawdzisz rozkład jazdy. ■

Lody

KuPoN Z tym kuponem otrzymasz 1 GAŁKĘ LODÓW gratis!

Mistrzów Polski

LODOMANIA TO AKTUALNE TRENDY – MARKA KŁADZIE NACISK NA ESTETYKĘ ORAZ OBSŁUGĘ KLIENTA, TWORZĄC PYSZNE DESERY DLA CAŁEJ RODZINY

Jeśli poszukujecie wyjątkowych doznań smakowych i lubicie spędzać czas w przyjaznej atmosferze, koniecznie wybierzcie się do Lodomanii.

Lodomania to mania!

* KUPON WAŻNY DO 15 WRZEŚNIA 2014 ROKU. NIE ŁĄCZY SIĘ Z INNYMI PROMOCJAMI. JEDNA OSOBA MOŻE WYKORZYSTAĆ JEDEN KUPON. KUPON DO REALIZACJI TYLKO W LODOMANIA GALERIA KATOWICKA, POZIOM 0.

Zespół pasjonatów i ekspertów lodziarstwa pracuje, aby tworzyć autorskie lody w oparciu o własne receptury, tylko z naturalnych składników. Lodziarnia oferuje puchary oraz napoje lodowe, desery jogurtowe, świeżo wyciskane soki, ciasta wypiekane na miejscu, wyśmienite kawy, jak również smakołyki sporządzone z myślą o najmłodszych klientach. Wszystko przygotowane na miejscu, serwowane przez wykwalifikowany, uśmiechnięty personel. W 2011 roku Lodomania zdobyła tytuł Mistrzów Polski w kategorii lodów autorskich. ■

DEWIZĄ MARKI JEST JAKOŚĆ. DLA WIELU KLIENTÓW LODMANIA TO JUŻ MANIA LUB SŁODKI PRZYSTANEK W PODRÓŻY. TO TAKŻE MIEJSCE NA CHWILĘ ODPOCZYNKU CZY SPOTKANIE Z PRZYJACIÓŁMI.

Produkowane w „rzemieślniczy” sposób, w wyjątkowych smakach, jedyne w swoim rodzaju – mistrzowskie lody Lodomanii zachwycają od wielu lat.

3


RYTM MIASTA

K’rok do sukcesu

Od pierwszej decyzji o konieczności modernizacji dworca PKP w Katowicach oraz jego najbliższej okolicy minęło 7 lat. Przez ten czas wydarzyło się naprawdę dużo – inwestycja obejmująca budowę dworca PKP i autobusowego, budynku biurowego, przebudowę infrastruktury drogowej, reorganizację i uporządkowanie przestrzeni miejskiej wokół dworca, a wreszcie budowę Galerii Katowickiej zakończyła się sukcesem. AUTOR: PAULINA LISIECKA

W ciągu pierwszych 2 godzin obiekt odwiedziło 15,5 tys. osób, o godz. 17.40 było ich już 47 tys. Minął rok od tamtego momentu. Galeria działa pełną parą, zdobywa coraz więcej klientów, którzy przyzwyczajają się do wielkości obiektu i poruszania się po aż pięciu jej poziomach.

Liczby

Za budowę kompleksu odpowiedzialne są spółka Neinver, firma Meyer Bergman oraz Polskie Koleje Państwowe S.A. Liczby dotyczące budowy Galerii Katowickiej są imponujące: 33 miesiące prac, 190 firm podwykonawczych, 500 architektów, 4000 budowlańców, 366 tys. m3 wywiezionej ziemi i 115 tys. kubików wylanego betonu. To wszystko złożyło się na jeden z najważniejszych obiektów handlowych ponad 2-milionowej aglomeracji katowickiej.

Projekt na miarę Europy

– Katowicka inwestycja jest dla nas projektem niezwykle ważnym i prestiżowym. Nigdy wcześniej w Polsce nie prowadzono budowy tak dużego kompleksu w samym centrum jednego z największych miast. Katowice znajdują się w czołówce najszybciej rozwijających się ośrodków miejskich w Polsce. Jesteśmy przekonani, że zintegrowane centrum komunikacyjne i biznesowe, które powstanie po przebudowie dworca, nie tylko zasadniczo odmieni Katowice, lecz także wpłynie korzystanie na rozwój lokalnej przedsiębiorczości – tak o Galerii jeszcze podczas jej budowy mówiła Barbara Topolska, Dyrektor Generalny Neinver Polska. Stojący dziś budynek to nowoczesna i ze smakiem zaprojektowana bryła. W umiejętny sposób łączy niezwykłego ducha tworzonego przez 16 kielichów dworca kolejowego z najnowszymi trendami sztuki architektonicznej. Wnętrze galerii, utrzymane w czerni i bieli, wyróżnia się lekkością i elegancją. Dzięki restauracjom i sklepom, do których wejście prowadzi bezpośrednio z ul. 3 Maja i pl. Szewczyka, obiekt harmonijnie wpisuje się w najbliższe otoczenie. Powierzchnie handlowe Galerii są nowym wyznacznikiem mody stolicy Śląska.

Najtrudniejszy pierwszy czas

Zakończenie etapu budowy stało się początkiem pracy najemców. Łukasz Skrzyński, Dyrektor Multikina tak wspomina ten czas: – Początki były naprawdę trudne. Otwieranie dużych obiektów jest trudne – nie zawsze wszystko idzie tak, jak by tego chcieli projektanci, a myśl architektoniczną trzeba pogodzić z potrzebami funkcjonalnymi. Do tego nasza ekipa pracująca na początku nie była doświadczona, co utrudniało współpracę; jednak uczyliśmy się na własnych błędach, co zaowocowało obecną, bardzo

4

Wmurowanie kamienia węgielnego: 31 maja 2011 roku Otwarcie: 18 września 2013 roku Powierzchnia: 52 tys. m2 Liczba sklepów i punktów usługowych: 250 Parking: 1200 miejsc dla samochodów, 80 miejsc dla rowerów Największy najemca: Multikino – 3,6 TYS. m2,10 sal projekcyjnych Wartość inwestycji: ok. 1 mld zł


RYTM MIASTA

dobrą sytuacją. Teraz wszystko działa jak najlepiej, mimo wcześniejszych obaw. Wiele innych marek zapewne zgodziłoby się z jego słowami. Zapytana o wspomnienie września 2013 roku właścicielka Lodomanii, Izabela Galusek, śmieje się: – Początki Lodomanii? Nie było łatwo. Otwieraliśmy markę lodziarską jesienią (śmiech) – a to mało korzystne w tej branży. Wykorzystaliśmy jednak ten czas na budowanie strategii i przygotowanie do sezonu. Teraz klienci odwiedzający nasz lokal wydają się zadowoleni, często deklarując, że przyszli do Galerii specjalnie do nas.

NEINVER

Jedna z czołowych firm działających na europejskim rynku nieruchomości. Spółka jest inwestorem, deweloperem i zarządcą nieruchomości. Posiada doświadczenie w najważniejszych sektorach branży nieruchomości, obecnie działa w sześciu krajach: w Hiszpanii, Niemczech, we Włoszech, w Polsce, Francji i Portugalii. W Polsce NEINVER obecny jest od 2000 roku. Pod marką FACTORY, NEINVER wprowadził koncepcję centrum outlet do Hiszpanii i Polski, i od lat pozostaje liderem na tych rynkach. Firma jest także drugim co do wielkości operatorem centrów outlet w Europie. W 2009 roku NEINVER skonsolidował swoje centra outlet w Portugalii, Niemczech i Włoszech, wprowadzając nową markę „The Style Outlets”. Inwestycje NEINVER: • FACTORY Warszawa Ursus • Galeria Malta (Poznań) • FUTURA Park (Wrocław) • FUTURA Park (Kraków) • FACTORY Warszawa Annopol

Co dalej?

Katowice stając się coraz bardziej nowoczesnym miastem, stale pracują nad poprawą standardu życia swoich mieszkańców. Miasto wciąż prowadzi rewitalizację i przebudowę ścisłego centrum. Program zmian ma na celu zapewnienie harmonijnej kompozycji Śródmieścia z pozostałą częścią miasta oraz przekształcenie go w centralną przestrzeń Metropolii Silesia – jednej z największych aglomeracji w Europie. A jak widzą przyszłość włodarze Galerii Katowickiej? Mają nadzieję, że przebudowa miasta i powstanie Galerii sprawią, że centrum znów będzie tętnić życiem. Że katowickie Śródmieście stanie się przyjazną, funkcjonalną przestrzenią, łączącą funkcje handlowe i rekreacyjne. Łukasz Skrzyński widzi przyszłość w barwach pozytywnych: – Wciąż podlegamy procesom rozwoju i mam nadzieję, że będzie on trwał, tak by za rok, dwa podwoić lub potroić liczbę naszych klientów. Pojawiamy się w świadomości coraz większej liczby mieszkańców Katowic, którzy zachęcani wieloma wydarzeniami w Multikinie, ale także w samym centrum handlowym, odwiedzają nas coraz chętniej. Kluczem do sukcesu będzie zapewne bezustanna praca nad wpisywaniem się w aktualne trendy, w potrzeby klientów, praca nas szukaniem nowych rozwiązań. Bo Galeria Katowicka to miejsce tętniące życiem, centrum spotkań i zakupów – to ważny punkt na mapie Katowic. ■

Zasady akcji Milion na roczek:

1. Całkowita wartość puli nagród to 1 milion złotych. 2. Promocja trwa w dniach 12–21 września 2014 roku. 3. Dowodem zakupu jest paragon lub inny dowód zakupu (także umowy z biurami turystycznymi znajdującymi się w Galerii Katowickiej); w promocji nie można uczestniczyć na podstawie faktury VAT. 4. Wartości z różnych dowodów zakupu sumują się. Zakup promocyjny może być udokumentowany na jednym, dwóch lub maksymalnie trzech dowodach zakupu z terminu Promocji. 5. Uczestnikiem Promocji może być wyłącznie pełnoletnia osoba fizyczna. 6. By wziąć udział w Promocji, należy zgłosić się z dowodem/dowodami zakupów do jednego z czterech punktów informacyjnych znajdujących się w Galerii Katowickiej w celu odbioru karty. 7. Za każde zakupy w przedziale 150–299 zł uczestnik otrzyma kartę o wartości 50 zł. Za każde zakupy za min. 300 zł uczestnik otrzyma kartę o wartości 100 zł. Karty wykorzystać można na terenie Galerii Katowickiej. 8. Uczestnik może wziąć udział w promocji wyłącznie raz i otrzymać wyłącznie jedną kartę. 9. Nagrody wydawane są do wyczerpania puli nagród przewidzianej na dany dzień. 10. Pełny regulamin akcji: www.galeriakatowicka.eu

5


RYTM MIASTA

W obiektywie

historii

Katowice w ostatnich latach mogą się jawić jako miasto przeobrażeń, wielkich remontów, wzbudzających kontrowersje wyburzeń oraz radykalnych decyzji architektonicznych. Możemy tylko wyobrazić sobie reakcję osoby, która jakiś czas temu opuściła stolicę Górnego Śląska i wraca dziś. AUTOR: ADAM BAŁA towitz jako jeden ze swoich ośrodków przemysłowych, natomiast będąc już w Polsce, stały się one miastem wojewódzkim, centrum najbogatszego regionu kraju. Nie dość rzec, że w 1924 roku siedziby swoje miało tutaj 14 zagranicznych przedstawicielstw dyplomatycznych oraz aż 53 banki. W tym okresie zadomowiło się tutaj również kilka wielkich, międzynarodowych koncernów. W 1926 roku powstało nowoczesne lotnisko na Muchowcu, z którego w międzywojniu latał m.in. LOT. Rejs do Warszawy trwał półtorej godziny. Dziś służy ono przede wszystkim pasjonatom lotnictwa, a duży port lotniczy przeniesiony został do odległych Pyrzowic, gdzie wcześniej mieściło się założone przez III Rzeszę lotnisko zapasowe. W latach międzywojennych na terenie Katowic wzniesiono awangardowe budynki w stylu modernistycznym, które były ewenementem na skalę krajo-

F O T. T OM A S Z K I E Ł KOWSK I

Przypuśćmy, że człowiek ten nie miał czasu bądź sposobności, by śledzić doniesienia z regionu, a teraz wychodzi z pociągu, staje na hali nowego dworca, następnie wychodzi na plac Szewczyka. Co myśli, przechadzając się świeżo odremontowaną ulicą 3 Maja? Jakie wrażenie wywiera na nim monumentalny kompleks muzealno-konferencyjny, który wyrósł na terenie dawnej kopalni Katowice? Jak odnajduje się na wciąż remontowanym rynku? Zmiany, które dokonują się w centrum Katowic, choć wzbudzają wiele kontrowersji, były nieuniknione. Rynek, który nigdy nie był rynkiem, potrzebował radykalnej transformacji, ul. 3 Maja po raz pierwszy od bardzo dawna wygląda jak główny deptak centrum miasta, dworzec wreszcie przestał przerażać, a zmiana charakteru terenów kopalnianych idealnie koresponduje z trendem dążącym do odczarowywania wizerunku „zadymionego” Śląska. Ale przecież przeobrażenia i transformacje zawsze były częścią stolicy Górnego Śląska. Większość z nich uwarunkowana była sytuacją polityczną oraz zawirowaniami historycznymi. Wybierzmy się zatem w podróż. Będzie to wyprawa nietypowa, bo pełna swobodnych skoków między przeszłością a teraźniejszością. Za początek naszej przechadzki przyjmijmy czerwiec 1922 roku, kiedy to stolica Górnego Śląska stała się częścią Rzeczpospolitej Polskiej, a na budynkach urzędowych zawisły biało-czerwone flagi. Lata międzywojenne okazały się czasem gwałtownego rozwoju. Wtedy właśnie, dzięki inkorporacji podmiejskich gmin, znacznie wzrosła liczba ludności miasta. W 1922 roku Katowice liczyły sobie 56 tys. osób, natomiast w 1939 – już prawie 135 tys.! Niemcy traktowali Kat-

Zdjęcie 1ab. Ulica 3 maja. 1915 / 1952. Zdjęcie zrobione z placu Wolności. Widoczne LO im. Curie Skłodowskiej. W tle kamienica Biała dama. Na wieży znajduje się zegar, którego nie ma na pocztówce z 1943 roku

6

wą. Najlepszym przykładem takiej konstrukcji jest drapacz chmur, zaprojektowany na wzór amerykańskich skyscrapers. Przechadzając się uliczkami Katowic wciąż możemy zachwycać się architekturą tych niezwykłych budynków. Przed wybuchem II wojny światowej ukończono budowę siedziby Muzeum Śląskiego. Był to wówczas najnowocześniejszy budynek w Europie. Posiadał ruchome schody, centralne ogrzewanie funkcjonujące na zasadzie systemu cristall

(radiatory umieszczone w suficie, równomiernie ogrzewające pomieszczenia), a także klimatyzację wytwarzającą ciśnienie wyższe od atmosferycznego, co zapobiegało przedostawaniu się pyłu. Niestety, karty historii tego wspaniałego budynku zostały zamknięte już w roku 1940, kiedy to Niemcy rozebrali go, traktując jako jeden z symboli polskości Katowic. Obecnie w jego miejscu stoi gmach Urzędu Marszałkowskiego. Dopiero 73 lata później, w 2013 roku, zakończono budowę nowej siedziby Muzeum Śląskiego. Wyrosło ono na terenie byłej kopalni Katowice, w bliskim sąsiedztwie legendarnego Spodka. Jest to projekt prawdziwie kosmiczny, gdyż wszystkie jego sale ekspozycyjne ukryte zostały na trzech podziemnych poziomach. Tuż przy nim, na tym samym terenie, wzniesiono siedzibę Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, która pochwalić się może jedną z najlepszych akustyk w całej Europie, oraz Centrum Kongresowe ze szlakiem spacerowym wiodącym przez… dach. Te trzy ośrodki tworzą kompleks o skali niepowtarzalnej w tej części świata. Wróćmy jednak do historii. Wraz ze zburzeniem pierwszego Muzeum Śląskiego, w czasie II wojny światowej zmieniano nazwy ulic, usuwano tablice pamiątkowe oraz pomniki. Zniknął między innymi pomnik ku czci powstańców śląskich oraz pomnik Moniuszki. Z gmachu Urzędów Niezespolonych skuto płaskorzeźbę orła autorstwa Stanisława Szukalskiego, a sam obiekt stał się siedzibą Gestapo. Po wojnie gmach przejął Komitet Wojewódzki PZPR, a w 1991 roku ulokowano w nim Wydział Filologiczny Uniwersytetu Śląskiego. Wyzwolenie Katowic spod okupacji niemieckiej 27 stycznia 1945 roku również nie przyniosło miastu wytchnienia. Ogień podłożony przez wojsko radzieckie strawił część śródmieścia pomiędzy ulicą św. Jana i Pocztową. Po wojnie, kiedy wojewodą został Jerzy Ziętek, a następnie Aleksander Zawadzki, miasto ponownie zaczęło odzyskiwać swoje znaczenie jako ośrodek przemysłowy. Zmiana nazwy Katowic na Stalinogród (7 marca 1953 – 10 grudnia 1956 roku) była, na szczęście, jedynie krótkim epizodem. Po tym okresie, stolica Górnego Śląska wreszcie zaczęła odzyskiwać swój dawny blask. Jak grzyby po deszczu wyrastały wielkie osiedla mieszkaniowe, w samym centrum wybudowano potężną Superjednostkę – największy wówczas blok mieszkalny na całym świecie (zamieszkało w nim 1600 lokatorów). Tuż przy niej stanął modernistyczny Pałac Ślubów


F O T. T OM A S Z K I E Ł KOWSK I

F O T. A R C H I W UM „ D Z I E N N I KA Z AC HO D N I E G O”

RYTM MIASTA

Zdjęcie 2ab. Superjednostka 1970 / 2012. Superjednostka i DH Centrum świeżo po oddaniu w ręce mieszkańców Katowic

kowych kamienic o bogatej historii. Przed drugą wojną światowa znajdował się tutaj między innymi pierwszy dom handlowy braci Baraż z elektryczną windą i restauracją na drugim piętrze, konsulaty francuski i angielski, a także sklep z artykułami kolonialnymi. W latach 60. XX wieku 3 Maja rozświetlały dziesiątki neonów, a dziś, po zamknięciu jej dla ruchu kołowego, stała się przepięknym deptakiem z ławkami, gustownym oświetleniem i donicami, w których posadzone zostały drzewa.

Obecnie jesteśmy świadkami gwałtownego procesu zmiany charakteru Katowic, w którym największy nacisk kładzie się na odczarowywanie ich przemysłowego wizerunku. Osoby odpowiedzialne za kreowanie nowego oblicza stolicy Górnego Śląska stawiają na nowoczesność, atrakcyjne i skuteczne działania kulturalne i wyraźne wbicie w masową świadomość faktu, że Katowice to jedno z najbardziej zalesionych miast w Polsce. Tak jest, hałdy, kominy, kopalniane szyby, wielkie zakłady produkcyjne i wszechobecna szarzyzna to już przeszłość. Ktoś mi nawet powiedział, że maksymalnie za pięć lat katowiczanie dumni będą z faktu, że mieszkają w jednym z najlepszych miast w Polsce. ■ ZDJĘCIA: TOMASZ KIEŁKOWSKI

śląski fotografik, miłośnik Górnego Śląska, architektury i modernizmu. Od kilkunastu lat zajmuje się fotografowaniem śląskiej architektury. Autor kilku wystaw fotograficznych: Symetrie Modernizmu, Przestrzenie Art Deco, Projekt PKP. Współorganizator wycieczek po katowickiej Modernie. Prowadzi warsztaty z zakresu edukacji audiowizualnej. Członek Stowarzyszenia Szatnia. Z zamiłowania do starych pocztówek stworzył i prowadzi projekt „Linie czasu”. Strona internetowa: blog.kielkowski.com.pl.

Z 3 Maja przenieśmy się na ul. Mariacką, która po remoncie dokonanym w 2008 roku, stała się imprezowym centrum miasta. W latach międzywojennych działały tu m.in.: hotel Savoy, konsulat brazylijski oraz redakcja oddziału Ilustrowanego Kuriera Codziennego; dziś siedząc w jednym z ogródków restauracyjnych, podziwiać możemy odnowione fasady kamienic oraz majestatyczną sylwetkę neogotyckiego Kościoła Mariackiego. Warto przejść się kawałek na róg Mariackiej i Tylnej, by zobaczyć najbardziej znany katowicki mural. Praca artysty o pseudonimie Aryz, namalowana na ścianie o wysokości prawie 20 m, przedstawia wielką, kolorową... kurę.

F O T. T OM A S Z K I E Ł KOWSK I

(zburzony w 2011 roku). A 9 maja 1971 roku do użytku oddano halę widowiskowo-sportową Spodek. Ten niezwykły budynek w kształcie latającego talerza pierwotnie stanąć miał na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, jednak ówczesny wojewoda zdecydował, że najlepszym miejscem na tak fantastyczną konstrukcję będzie ścisłe centrum miasta. Tym samym Spodek stał się jednym z symboli Katowic. Oczywiście, przy stawianiu tych monumentów nie obyło się bez ofiar. Aby stworzyć nowe centrum, zrównano z ziemią wiele wspaniałych, przedwojennych kamienic. Nie ocalał nawet zameczek von Tiele-Wincklerów, założycieli miasta. W 1973 roku, również w samym centrum miasta, stanął nowy dworzec kolejowy. Budynek ten wyróżniał się na tle podobnych obiektów wykorzystaniem form wielkich betonowych kielichów, podtrzymujących strop głównej hali. Pierwotnie był to obiekt reprezentatywny, prawdziwa duma miasta, jednak nieremontowany i zaśmiecony przypadkowymi elementami, stracił swój pierwotny urok. W 2008 roku zapadła decyzja o jego generalnym remoncie, lecz ostatecznie została ona zamieniona na wyrok śmierci. Na nic zdały się żarliwe protesty obrońców „brutala”. Ostatni, szesnasty kielich runął 11 stycznia 2011 roku. Nowy budynek dworca, stanowiący integralną całość z Galerią Katowicką, wzbudził kolejne kontrowersje. Ten nowoczesny obiekt, wykorzystujący częściowo „kielichową” ideę „brutala”, w założeniu miał być innowacyjnym centrum komunikacyjnym, symbolem aktywnego i przedsiębiorczego miasta. Brzydki plac Szewczyka, który dotychczas był jednym wielkim przystankiem autobusowym, niemalże w całości zabudowano Galerią, a tuż przy niej utworzono estetyczny deptak, łączący wyjście z dworca z ulicą 3 Maja. Jednocześnie trwają remonty zabytkowych kamienic stojących tuż przy dworcu i Galerii. Skoro już wyszliśmy z dworca na ul. 3 Maja, usiądźmy na moment na jednej z ławeczek i rozejrzyjmy się dookoła. Znajdujemy się na dawnej Grundmannstraße, jednej z najdroższych polskich ulic handlowych, pełnej zabyt-

Zdjęcie 3ab. Ul. Mariacka 1905 / 2012. Dawna Holtzestrasse (nazwana na cześć jednego z założycieli Katowic). W tle niezmiennie widoczna sylwetka kościoła Mariackiego. Spora część kamienic została rozbudowana

F O T. T OM A S Z K I E Ł KOWSK I

FOT. PO CZTÓWKA ZE ZBIORÓW MUZEUM MIEJSKIEGO W RUDZIE ŚLĄSKIEJ

Zdjęcie 4ab. Urząd Wojewódzk 1941 / 2012 Niemcy bardzo cenili budynek Urzędu Wojewódzkiego, dzięki czemu wojnę przetrwał bez szwanku. W tle na międzywojennym budynku Urzędów Niezespolonych widać jeszcze słynnego orła autorstwa Stanisława Szukalskiego, później zniszczoną. Obecnie widok jest zasłonięty przez Centrum Kultury Katowice, nazywane Pałacem Grudniowym

7


RYTM MIASTA

Świętujemy

urodziny

Katowic

11 WRZEŚNIA 2014, g. 19.00

F OT. M AT E R IAŁY PR ASOW E

Tradycyjnie już świętować będziemy w plenerze i pod dachem, a dwukrotnie – pod kościelną wieżą. Dwanaście koncertów na pięciu scenach podczas czterech dni Urodzin Miasta Kocham Katowice – będzie w czym wybierać.

Na urodziny to zwykle jubilat otrzymuje prezenty. Chyba, że to urodziny miasta. Wtedy prezenty otrzymują mieszkańcy. Urodziny Miasta Kocham Katowice to wielki prezent muzyczny. Kilkanaście koncertów i wydarzeń towarzyszących – tak różnorodnych, jak różnorodni są mieszkańcy Katowic i ich muzyczne gusta. Organizatorzy zapraszają na dwanaście koncertów i jeden spektakl muzyczny między 11 a 14 września

Program URODZIN Katowic 2014

2014 roku. Będzie popowo (Blue Cafe i Piersi), rockowo (Nowe sytuacje – projekt muzyków z dawnej Republiki), hip-hopowo (francuski raper Eska), w rytmach reggae (Jah Gaia z St-Etienne), folkowo (Kayah i Transoriental Orchestra), w klimacie world music (Barbara Furtuna, Paco Penia) i na poważnie (Orkiestra Historyczna i Olga Pasiecznik). Nie wszystkie wydarzenia są płatne – niektóre z nich dostępne będą dla wszystkich darmowo. Pierwszy koncert odbędzie się w Pałacu Młodzieży. Jednym z najważniejszych wydarzeń będzie koncert Kayah. Artystka w tym roku obchodzi swoje 25-lecie na scenie. Transoriental Orchestra to zbiór pieśni żydowskich z różnych regionów Europy i Bliskiego Wschodu śpiewanych m.in. po herbajsku, jidysz i arabsku. Na koncercie usłyszymy więc brzmienia bałkańskie, perskie, słowiańskie, afrykańskie, no i oczywiście żydowskie. Płyta nie jest pierwszym spotkaniem piosenkarki z nurtem world music – popularność wokalistce przyniosła współpraca z takimi muzykami jak Goran Bregovic czy Cesaria Evora. W 2015 roku natomiast obchody jubileuszowe – miasto już szykuje się do świętowania 150-lecia nadania praw miejskich. ■

{oh!} Orkiestra Historyczna i Olga Pasiecznik (Pałac Młodzieży)

12 WRZEśnia, g. 17.00

Śląska scena młodych wykonawców: Jóga, The Dumplings, Rebeka, Blue Cafe (scena plenerowa w Dolinie Trzech Stawów)

12 WRZEśnia, G. 20.00

Barbara Furtuna (Kościół ewangelicki)

13 września, G. 17.00

Jah Gaia/Eska/Nowe sytuacje/Piersi (scena plenerowa w Dolinie Trzech Stawów)

13 września, G. 19.30

Misa Flamenca – Paco Pena i Zespół Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia (Kościół pw. św. Ap. Piotra i Pawła)

14 WRZEŚNIA, G. 18.00

Kayah Transoriental Orchestra (Filharmonia Śląska)

14 WRZEŚNIA, G. 19.00

Kochaj albo rzuć – spektakl teatralny (Scena Pałacu Młodzieży)

Krew

to życie

Krew jest bezcenna – do tego nie trzeba nikogo przekonywać. Wiemy, że oddając krew, dziś ratujemy czyjeś życie – nie wiemy jednak, kiedy i my będziemy potrzebować krwi od innych. 28-letni Tomek, który otrzymał 240 litrów krwi podczas dwukrotnego przeszczepu serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Dla ludzkiej krwi nie ma substytutu, a co ciekawe, niektóre grupy krwi są niezwykle rzadkie, przez to chorujący ludzie posiadający je są w dużej grupie ryzyka, jeśli aktualny stan krwi tejże grupy jest niski. Dla przykładu: tylko 1 osoba na 100 ma grupę krwi AB Rh(-). RCKiK w Katowicach zaopatruje w krew i jej składniki 154 śląskie szpitale; codziennie Dział Ekspedycji Krwi wydaje ponad 200 litrów krwi. To oznacza, że każdego dnia należy pobrać krew przynajmniej od 400 osób. ■ Czy wiesz, że wszystkie składniki krwi odnawiają się oraz że od oddawania krwi nie można się uzależnić? Istnieje wiele mitów na temat krwiodawstwa, które powstrzymują ludzi przed oddawaniem tego jedynego w swoim rodzaju, wyjątkowego leku. Leku – bo tak nazywa się krew; leku bodaj najważniejszego i najcenniejszego spośród wszystkich, gdyż nie da się go zastąpić, a jego źródłem jest tylko człowiek. Krew to skarb – przekonał się o tym 50-letni Amerykanin chory na hemofilię, któremu przetoczono najwięcej na świecie krwi – aż 1080 litrów! W Polsce rekord jest nieco mniejszy, jednak nadal imponujący – wie o tym

8

Zapraszamy na akcje

poboru krwi

pod Galerią Katowicką Każdy poniedziałek i środa 10.00–17.00 www.krwiodawstwo-katowice.pl

Krew w liczbach:

• W 2013 roku na świecie pobrano 53,5 mln litrów krwi • W Polsce rocznie pobiera się ponad 700 tys. litrów krwi • Krew w naszym ciele pokonuje codziennie drogę 96 km • Nowonarodzone dziecko ma w swym ciele ok. 1 filiżanki krwi • W 2–3 kroplach krwi znajduje się 1 bilion czerwonych krwinek • Do przeszczepu serca potrzeba ok. 8 litrów krwi • Jeden krwiodawca oddaje 450 ml krwi

Co przysługuje nam po oddaniu krwi?

• Zaświadczenie usprawiedliwiające nieobecność w pracy/szkole • Legitymacja HDK • Bezpłatne wyniki badań krwi • Posiłek regeneracyjny • Do 15 września 2014 roku – bezpłatna karta identyfikacyjna grupy krwi


To SIĘ NOSI P E E K & C L O P P E N BU R G

SZALEŃSTWO Z KLASĄ

Wśród jesiennych wzorów przeważa klasyka. Na topie pozostają różnokolorowe, geometryczne wariacje, z tym że ich barwy pozostaną bardzo głębokie i nasycone, a może nawet przesycone, zupełnie jak gdyby za chwile miały zgasnąć.

P E E K & C L O P P E N BU R G

P E E K & C L O P P E N BU R G

P E E K & C L O P P E N BU R G

JESIENNE

P E E K & C L O P P E N BU R G

STYLIZACJE

Kolory jesieni są piękne, głębokie i wyraziste, nawet mimo swojego pozornego stonowania. W tym sezonie, po wakacyjnym szale soczystości, do łask powraca klasyka barw. Brązy i beże, które doskonale pasują do klasycznych trenczy oraz skórzanych kurtek i puchatych kamizelek, to absolutna podstawa jesiennej szafy. AUTOR: ANNA KASPRZYK P E E K & C L O P P E N BU R G P E E K & C L O P P E N BU R G P E E K & C L O P P E N BU R G

P E E K & C L O P P E N BU R G

P E E K & C L O P P E N BU R G

SZAROŚĆ NIENUDNA

P E E K & C L O P P E N BU R G

Do naszych szaf zajrzy też, wcale nienudna, szarość we wszystkich swoich pięknych odcieniach, nie wyjąwszy szlachetnego srebra. Prawdziwym hitem będzie też głęboki błękit, a nawet granat, który razem z czernią stanie się elementem najbardziej pożądanego zestawienia tego sezonu

P E E K & C L O P P E N BU R G

ZNAJDŹ SWÓJ SPOSÓB NA JESIEŃ

P E E K & C L O P P E N BU R G

Trudno wskazać jeden dominujący krój tegorocznej jesieni, ponieważ projektanci nie ograniczali w żaden sposób swojej wyobraźni. Nie zabraknie odświeżonych klasyków w postaci szerokich spodni, dzwonów i rozkloszowanych spódnic. Wciąż modne są ubrania typu oversize i w tym przypadku można dać się ponieść fantazji, swetrowej, wełnianej, ciepłej, miłej fantazji… ■

P E E K & C L O P P E N BU R G

P E E K & C L O P P E N BU R G

9


To SIĘ NOSI

GRA W KOLORY

PULL&BEAR B E R SH KA

ZARA

F O T. WÓJ C I K P R E S S

MODA

Dzisiaj mama i córka czy tata i syn mogą się ubrać w tym samym sklepie i tym samym stylu. Marynarki, płaszcze, palta w zgaszonych kolorach i oszczędnej formie stanowią miłą odmianę od epatujących kolorami nadruków z bohaterami kreskówek. Niemal każda sieciówka zaprasza do obszernego działu dziecięcego i młodzieżowego, gdzie oprócz typowo dziecięcych i niewinnie pastelowych ciuszków, na wieszakach wiszą miniatury biznesowych strojów rodziców. Nikogo nie dziwią koktajlowe sukienki i tweedowe marynarki w mikroskali, które dodają dzieciom nieco powagi i łobuzerskiego sznytu rodem z angielskiej szkoły z internatem. ZARA ZARA

W SZKOLE, SZKOŁA W MODZIE

Pierwszy wrześniowy dzwonek zwiastuje koniec wakacyjnej laby i niczym nieskrępowanej swobody. Uczniowie porzucają krótkie spodenki i rozciągnięte koszulki, by dojrzałość i gotowość do nauki zamanifestować nawet strojem. Czy na przestrzeni lat zmienił się szkolny dress code? Jak rozjaśnić jesienne pobudki skoro świt odrobiną słońca w uczniowskiej szafie?

ZARA

AUTOR: MONIKA MARKIEWICZ B E R SH KA

F O T. WÓJ C I K P R E S S

ŻELAZNY ZESTAW: BIAŁA BLUZKA I GRANATOWA SPÓDNICZKA

Tradycyjny komplecik „biała góra, granatowy dół” był formalnym wymogiem w czasach, gdy nauczyciele używali dyscypliny, a klęczenie na grochu uznawano za znakomitą metodę wychowawczą. Dziś na uroczystym apelu można nieco zaszaleć – ważne, by wśród mnogości wzorów i kolorów wybrać strój odpowiedni do okazji, schludny i elegancki. Oprócz najbezpieczniejszych, klasycznych kompletów, dobrym wyborem jest szkocka krata czy święcące od paru sezonów tryumfy casualowe, dresowe marynarki. W każdej uczniowskiej szafie powinna się również znaleźć zwyczajna biała koszula, która doda odświętności nawet zwykłym jeansom.

MUNDUREK

R E P O RT E R YO U N G

R E P O RT E R YO U N G

DZIECIĘCA BIŻUTERIA

Choć oferta sklepów jubilerskich coraz częściej zaskakuje kolekcjami dziecięcymi, drogie kruszce powinny poczekać na lepszy moment. I nie chodzi tylko o ryzyko zawieruszenia biżuteryjnych drobiazgów, ale i o kwestie bezpieczeństwa. Aktywność fizyczna na przerwach i zajęciach wychowania fizycznego w zetknięciu z kolczykami, naszyjnikami i brzęczącymi bransoletkami może się skończyć bolesną kontuzją. Jak temu zaradzić? Na szczęście są kolorowe spinki, kokardki i gumki do włosów – tanie, modne i bardzo praktyczne.

Ma tylu zwolenników, ilu przeciwników, nie sposób jednak nie wspomnieć o nim w artykule poświęconym szkolnej modzie. Ładnie skrojony mundurek z tkaniny dobrej jakości jest nie tylko ładny i praktyczny, ale i sprawia, że uczniowie nie porównują się między sobą oraz nie skupiają nadmiernej uwagi na wyglądzie. I właśnie to, niezależnie od tego, czy szkoła wprowadziła uniformy, czy nie, jest jednym z najważniejszych zadań dla rodziców – skompletowanie wraz dzieckiem wygodnej, ładnej i funkcjonalnej szkolnej wyprawki w taki sposób, by moda była tylko miłym dodatkiem do szkolnego życia ucznia. B E R SH KA

B E R SH KA

PEPE YEANS B E R SH KA

S T R A D I VA R I U S

B E R SH KA

BIEGAĆ, SKAKAĆ, LATAĆ, PŁYWAĆ

S T R A D I VA R I U S

B E R SH KA

10

Lekcje wychowania fizycznego to miła odmiana od siedzenia w ławce, ale i konieczność zakupów. Niezbędne jest sportowe obuwie – z białą podeszwą, by nie brudzić sali gimnastycznej, oraz wygodny strój do ćwiczeń. Krótkie spodenki i wakacyjny t-shirt to absolutne minimum, jednak komfort ćwiczeń podniosą specjalne oddychające i odprowadzające pot tkaniny. Jeśli pogoda pozwala i zajęcia odbywają się na świeżym powietrzu – przyda się również cienki dres. Szeroka gama kolorystyczna ubrań sportowych, w tym szalone i najmodniejsze w tym sezonie neony, zmotywują do aktywności każdego! A im bardziej dotleniony mózg, tym lepsze wyniki w szkole – warto o tym pamiętać i dbać o rozwój najmłodszych.


To SIĘ NOSI

S T R A D I VA R I U S ZARA

R E P O RT E R YO U N G

WOŁA WRZESIEŃ, ŻE JUŻ JESIEŃ

PULL&BEAR

Tęsknota za letnim słońcem nie będzie tak dotkliwa, jeśli uzupełnimy garderobę o mocne, energetyczne kolory, które nie pozwolą się smucić. Doskonałym rozwiązaniem jest również ubiór na cebulkę – kilka warstw lekkiej odzieży sprawdzi się podczas długiego szkolnego dnia. Rozpinane bluzy i puchowe kamizelki przydadzą się podczas przerw na boisku, ale już niekoniecznie w ciepłej klasie. W dzisiejszych czasach strój ucznia musi być wielozadaniowy – schludny, elegancki i jednocześnie na tyle wygodny, by komfortowo spędzić czas na lekcjach i zajęciach dodatkowych.

PULL&BEAR

B E R SH KA

B E R SH KA

PLECAK, TORNISTER, LISTONOSZKA

OYSHO

SIEDMIOMILOWE BUTY

To nie kolejny gadżet, ale podstawowy ekwipunek ucznia – marzenie przedszkolaków, dla których jest symbolem przejścia do świata starszaków. Młodszym dzieciom rekomenduje się lekkie, sztywne tornistry z szerokimi paskami na ramiona i stelażem, który wymusza utrzymywanie prawidłowej postawy. Starsi uczniowie kierują się przede wszystkim modą i coraz częściej wybierają noszone na jednym ramieniu torby. Przy wyborze tornistra / plecaka / torby warto również zwrócić uwagę nie tylko na ich estetykę, ale i funkcjonalność. Wydzielone miejsce na śniadaniówkę, bidon, piórnik, legitymację szkolną, smycz na klucze to drobiazgi, które ułatwiają szkolną egzystencję.

B E R SH KA

Obuwie dziecięce to obszerny temat, który zasługuje na osobny artykuł. Oprócz tego, że powinno być zgodne z trendami, priorytetem jest wygoda. Nie sprawdzą się wysokie, sznurowane trzewiki – niewprawnym małym paluszkom ulżą za to buty na rzepy. By komfortowo przetrwać jesienną pluchę, przyda się także para wesołych kaloszy, by w drodze do szkoły bezkarnie pohasać w kałużach. Należy również pamiętać o tym, że w większości szkół wymagane jest zmienne obuwie – zaopatrzmy się w możliwie najbardziej uniwersalny model, który będzie pasował do wielu stylizacji. To temat trudny szczególnie dla małych elegantek – wybór tenisówek pasujących zarówno do sukienek, jak i do spodni, spędza czasem sen z powiek nie mniej niż nauka tabliczki mnożenia.

PULL&BEAR

ZARA VA L E N T I N I S A M S O N I T E

B E R SH KA

PAMIĘTAJMY, BY KUPOWAĆ PRZEWIEWNE BUTY Z NATURALNYCH MATERIAŁÓW, CHRONIĄCE KOSTKI PRZED SKRĘCENIEM, A PRZEDE WSZYSTKIM – REGULARNIE SPRAWDZAJMY, CZY DZIECIĘCA STOPA NADAL SIĘ W NICH MIEŚCI. B E R SH KA

PAN TIK TAK

Kiedy skompletujemy już szkolną garderobę – czas nadać całości charakteru odpowiednimi dodatkami. Każdy pilny uczeń to uczeń przede wszystkim punktualny! Aby zapobiegać spóźnieniom, niezbędny jest zegarek – najlepiej kolorowy i elektroniczny. Chłopcy szaleją za sportowymi czasomierzami, które oprócz podstawowego zadania mają jeszcze inne funkcjonalności, np. mierzą puls. Dziewczynkom spodobają się zegarki z wymiennymi elementami, które można zmieniać i miksować w zależności od (na)stroju. ■

B E R SH KA

JUNIORZY NA START!

Z nowym rokiem szkolnym w Bażantowo Sport startuje kolejna odsłona zajęć Junior Sport. Zajęcia są przeznaczone dla dzieci w wieku 5–8 oraz 9–12 lat i odbywają się dwa razy w tygodniu. Do wyboru: tenis, squash (nowość), karate kyokushin, piłka nożna, gimnastyka akrobatyczno-taneczna, taniec i ścianka wspinaczkowa. Cały semestr kosztuje 500 zł, a jeden miesiąc – 150 zł. Zapisy i szczegóły naboru w recepcji Bażantowo Sport, mailowo: sport@bazantowo.pl lub telefonicznie: 32 350 20 93.

B E R SH KA

D I V E R SE

A N IA K RU K

A N IA K RU K

11


To JEST PIĘKNE!

Magdalena Hunoldt

Makijażystka pasjonatka i blogerka urodowa. Od kilku lat prowadzi także popularny kanał na Youtube – alltheprettyfacestv, gdzie prezentuje makijaże na każdą okazję i recenzje kosmetyków.

Po miesiącach panowania lekkiego i subtelnego makijażu, odpornego na wysokie temperatury i wzmożoną letnią aktywność, wreszcie możemy pozwolić sobie na użycie bardziej kryjących oraz rozświetlających podkładów, aby uzyskać perfekcyjną bazę pod pozostałe kosmetyki. Jesienne trendy, które regularnie przewijają się na wybiegach, to metaliczne wykończenia kosmetyków (w tym roku także na ustach), świetlista twarz, makijaże typu przydymione oko oraz wyrazista kreska eyelinerem wzdłuż linii rzęs. Popularne są odcienie różu i fioletu, nawiązujące do koloru roku, czyli promiennej orchidei. Poniżej prezentujemy instrukcję krok po kroku, jak wykonać elegancki i subtelny makijaż, nawiązujący do tegorocznych jesiennych trendów.

F O T. E S T Ē E L AU D E R P R E S S

https://www.youtube.com/user/alltheprettyfacesTV

M AC

E S T Ē E L AU D E R

PROMIENNA ORCHIDEA,

czyli makijaż na jesień

G O L D E N R O SE

G O L D E N R O SE

Wraz ze zmieniającymi się porami roku nasz makijaż także może ulec modyfikacjom. Jesienne kolekcje kosmetyków bardzo często inspirowane są kolorystyką opadających liści, popularne są także odcienie fioletu (na oczach) oraz wiśni (na ustach).

SE P HO R A SE P HO R A

SE P HO R A

1

Po nałożeniu bazy pod cienie, która przedłuży trwałość makijażu oka, zaaplikuj cień w kolorze kości słoniowej lub białym na wewnętrzną połowę posieki ruchomej.

W zewnętrznym kąciku oka nałóż ciemny fiolet i dokładnie rozetrzyj jego granice w załamaniu powieki, do góry oraz do wewnątrz.

2

4

Na granicy kolorów dodaj odcień jasnego różu w ciepłej tonacji i dokładnie połącz kolory. Niewielką ilością tego samego odcienia rozetrzyj także ciemny fiolet ponad załamaniem powieki.

12

W samym zewnętrznym kąciku dodaj odrobinę czerni, aby jeszcze lepiej wymodelować oko.


TO JEST PIĘKNE!

8

Makijaż twarzy zacznij od lekkiego podkładu, a niedoskonałości zatuszuj przy pomocy korektora. Następnie utrwal makijaż pudrem, a policzki muśnij różem w neutralnej tonacji.

W zewnętrznym kąciku na dolnej powiece zaaplikuj ponownie fiolet i połącz go z kolorami na górnej powiece.

6 Na górnej linii rzęs narysuj cienką kreskę czarnym eyelinerem w płynie lub w kremie.

7

9

Na usta zaaplikuj błyszczyk w kolorze malinowego różu. ■

Efekt

Linię wodną oka zaznacz białą lub cielistą kredką. Następnie podkręć i dwukrotnie wytuszuj rzęsy. SE P HO R A

SE P HO R A

SE P HO R A

G O L D E N R O SE M AC

M AC

M AC

E S T Ē E L AU D E R

13


TO JEST PYSZNE!

Czas na

barbecue

Wczesna jesień, podobnie jak lato, to dobry okres na wieczorne spotkania przy ognisku czy grillu – ten drugi bywa wręcz określany mianem naszego narodowego sportu. Zanim jednak będziemy mogli w spokoju cieszyć się towarzystwem znajomych i daniami z ogniska na łonie natury, trzeba znaleźć odpowiednie do tego miejsce. AUTOR: ALEKSANDRA DUDRA

W najlepszej sytuacji są osoby, które dysponują własną działką czy ogródkiem, zdecydowanie trudniej mają te mieszkające w blokach, gdyż grillowanie na balkonie ani nie jest szczególnie wygodne, ani nie budzi entuzjazmu sąsiadów. W Katowicach nie ma specjalnie wyznaczonych miejsc do grillowania, ale mieszkańcy miasta mogą urządzić grilla w każdym parku, o ile dysponują własnym sprzętem. Do najpopularniejszych miejsc od lat należy Dolina Trzech Stawów. Amatorzy bardziej tradycyjnego rozwiązania, jakim jest ognisko, są w nieco gorszym położeniu, ponieważ tych w Katowicach nie wolno palić na własną rękę. Niech to nas jednak nie zniechęca. Nietrudno jest znaleźć miejsca, gdzie można zorganizować tego typu imprezę.

K R A KOWSK I KREDENS

T E S C OM A

W garnku, ale z ogniska

Im prościej, tym lepiej

Kiedy już znajdziemy odpowiednią lokalizację i upewnimy się, że możemy tam legalnie rozpalić ogień, możemy skoncentrować się na tym, co podamy gościom. Ze względu na specyfikę imprezy na świeżym powietrzu, nie ma sensu przygotowywać skomplikowanych potraw, których spożycie może być utrudnione w warunkach polowych. Proste dania mogą być równie smaczne, a pod gołym niebem będą wydawały się jeszcze lepsze. Do tradycyjnych potraw z grilla czy ogniska zalicza się oczywiście kiełbasa. Jeśli zdecydujemy się jednak na grilla, możemy również upiec karkówkę, golonkę, karczek i inne rodzaje mięsa. Odpowiednim dodatkiem, szczególnie dla osób, które preferują tradycyjne rozwiązania, będzie chleb ze smalcem i kiszony ogórek. Możemy podać też inne przetwory warzywne, np. marynowaną paprykę albo grzybki w occie.

14

Jeżeli jesteśmy wyjątkowo ambitni kulinarnie, na ognisku możemy przygotować także potrawy jednogarnkowe. Należy do nich kociołek. Jak sama nazwa wskazuje, jego przygotowanie wymaga użycia specjalnego żeliwnego kociołka, który stawiamy w żarzącym się ognisku albo wieszamy nad nim. Wykładamy go folią aluminiową i liśćmi kapusty, po czym umieszczamy w nim warstwami pokrojone kiełbasę, kapustę, boczek, cebulę i ziemniaki, a następnie posypujemy przyprawami według uznania. Całość przykrywamy folią i zamykamy pokrywkę od garnka. Pieczenie może zabrać około 1,5 godziny. Jeśli na przyjęciu będą wegetarianie (a na pewno jacyś się znajdą), dobrze byłoby zadbać także o nich. Ognisko nadaje się doskonale do pieczenia ziemniaków, chociaż wymaga to pewnej wprawy. Należy je zakopać w żarze na około godzinę – można je od czasu do czasu przewracać, a następnie delikatnie wyjąć (uwaga: gorące!). Oprócz ziemniaków warto przygotować inne warzywa do pieczenia, a także bezmięsne sałatki. Jako dodatek można podać grzanki z masłem czosnkowym lub ziołowym.

Dla odmiany – ser

W warunkach polowych możemy przygotować również serowe fondue. Przygotowanie go na ognisku może być zbyt skomplikowane, więc bezpieczniej będzie posłużyć się maszynką spirytusową. Aby je przyrządzić, będziemy potrzebować ok. 60–70 dag żółtego sera. Najlepszy będą gruyere, ementaler, ewentualnie tylżycki, ale możemy też eksperymentować z innymi gatunkami. Musimy mieć także szklankę białego wytrawnego wina, oliwę, czosnek i kieliszek wiśniówki (choć nie jest obowiązkowa). Naczynie smarujemy czosnkiem, wlewamy dwie łyżki oliwy i wrzucamy pokrojony ser. Kiedy zacznie wrzeć, dolewamy wino i wiśniówkę, gotujemy jeszcze przez chwilę, przyprawiamy pieprzem i gałką muszkatołową i odstawiamy z ognia. W roztopionym serze zanurzamy kawałki pieczywa albo warzywa nabite na długie widelce. Jeśli impreza ma potrwać do późnych godzin nocnych, warto wyposażyć się w ciepłe napoje, takie jak kawa czy herbata. Jeśli chodzi o alkohol, najczęściej spotykanym dodatkiem do potraw z ogniska czy grilla jest oczywiście piwo. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by podać również wino, najlepiej wytrawne. ■

T E S C OM A HOM E & YO U HOM E & YO U

T E S C OM A HOM E & YO U


TO JEST PYSZNE!

Przewodnik grillowania steków Krok 1. Przygotowanie

Krok 2. Smażenie W restauracji Butchery&Grill owszem zjesz burgera, ale nie będzie to kanapka z plasterkiem mięsa za kilka złotych podobna do tej, którą serwują popularne sieciówki. (...) Restauracja w Galerii Katowickiej oferuje znakomitą wołowinę, którą docenią wytrawni smakosze, a kulinarni nowicjusze zachwycą się jej lekkością i delikatnym smakiem. („Gazeta Wyborcza”)

Stek

idealny

Do przygotowania dobrego steku nie potrzebujemy niczego poza dobrym kawałkiem mięsa, solą i pieprzem. Dodatkowe przyprawy zepsują jego smak. Jeśli chcesz przygotować stek idealny i uzyskać perfekcyjny, diamentowy wzór, postępuj zgodnie z zaleceniami poniższego schematu. Mięso przeznaczone na steki należy wcześniej zamarynować, a następnie rozgrzać grill oraz spryskać lub nasmarować ruszt olejem. Uwaga: mięso z kością potrzebuje trochę więcej czasu na usmażenie. Na czas grillowania ma wpływ wiatr, temperatura na zewnątrz, grubość steków, a także ich temperatura przed podaniem. Pamiętaj, by w czasie smażenia nie dziurawić mięsa nożem lub widelcem. Powoduje to bowiem wypływanie soków, a więc sprawia, że nie będzie ono soczyste.

Krok 3. Skosztuj! Gdy nasz stek jest gotowy, odkładamy go na talerz i czekamy 5 minut, aż mięso wchłonie wszystkie soki. Ten proces nazywa się oddychaniem. Dopiero po tym czasie możemy pokroić stek. Dobrze usmażony stek nie potrzebuje noża – mięso może być krojone nawet widelcem.

Tajemnicą pysznego steku jest… No właśnie, co? Mięso, przyprawy, sposób smażenia? A może coś jeszcze innego? Jest nie lada sztuką przygotować danie, które kulinarnie zachwyci największych smakoszy. Zobacz, jak zrobić stek samodzielnie, ale przede wszystkim gdzie znaleźć miejsce, którego steki są specjalnością lokalu. Kraciaste obrusy i grill rozgrzany do czerwoności – to znaki rozpoznawcze restauracji Butchery&Grill. Po tym, jak wrocławianie docenili smak prawdziwej wołowiny w Butchery&Grill, przyszedł czas na Katowice. Lokal został otwarty w kwietniu na parterze Galerii Katowickiej, jednak aby się tam dostać, wcale nie trzeba wchodzić do Galerii – lokal ma osobne wejście, co sprawia, że może przyjmować gości do późnych godzin nocnych. Wnetrze urządzone zostało nowocześnie i ze smakiem, tak aby Goście czuli się tutaj wyjątkowo. Dzięki otwartej kuchni można podglądać, jak kucharze przygotowują dania, z jaką starannością grillowane są steki, krojone warzywa czy smażone frytki. Dzięki otwartej kuchni mamy też pewność, że nasze dania nie są odgrzewane, a przygotowywane na bieżąco. W Butchery&Grill serwuje się unikalne rodzaje wołowiny, zarówno z lokalnych, polskich źródeł, jak i z różnych stron świata, zapewniając kulinarną podróż w nieznane smaki. Świeżość i sprawdzone pochodzenie to podstawa, dzięki której każdego dnia serwowane jest najlepszej jakości, soczyste mięso. Połowę sukcesu stanowi dobrej jakości mięso, drugą sprawą jest wiedza i pasja, którą kucharz wkłada w przygotowanie soczystego steku lub aromatycznego burgera. Profesjonalny grill węglowy pozwala uzyskać niesamowity smak i wyjątkowy aromat, natomiast wyspecjalizowana obsługa realizuje indywidualne życzenia oraz pomoże wybrać potrawę na podstawie kulinarnych upodobań.

Oprócz steków z rostbefu i antrykotu, które są specjalnością restauracji, można tu skosztować burgerów przygotowywanych z bułek własnej produkcji, podawanych z domowymi frytkami. Dla Gości chcących skosztować jedynie lekkiego dania złożonego z mięsa, polecić można wołowinę z grilla lub tatar Butchery z siekanej wołowiny podawanej z przepiórczym jajkiem. Wszystkie dania przygotowywane są z największą starannością i z produktów najwyższej jakosci. ■

F OT. BU TC H E RY & G R IL L PR ES S

F OT. BUTC H E RY &GR ILL PR E SS

Tajemnicą smacznego steku jest przede wszystkim mięso – pierwszej jakości, ze zwierzęcia odpowiedniej rasy i odpowiednio karmionego. Najważniejszym czynnikiem smaku jest sposób dojrzewania mięsa – czyli to, jak jest przechowywane (odpowiednia temperatura, wilgotność, czas). Od sposobu dojrzewania steku uzależniona jest także cena. Mrożenie mięsa (steku) nie wypłynie dobrze na jego walory kulinarne.

GRILLOWANIE MIĘSA KROK PO KROKU  Ułożyć stek pod kątem na gorącym ruszcie.  Odwrócić stek, jak pokazano niżej.  Ponownie odwrócić i odpowiednio ułożyć stek.  Na koniec odwrócić jeszcze raz.  Efekt: doskonały stek za każdym razem! 2 min.

2 min.

45o

2 min.

2 min.

45o

smacznego! 15


Zbliża się 70. jubileuszowy sezon artystyczny w Filharmonii Śląskiej. Czy z tej okazji planują Państwo coś specjalnego? To nobliwy i ważny jubileusz, który chcemy świętować najlepiej, jak umiemy i jak pozwalają nam na to warunki finansowe, choć oczywiście chcielibyśmy zrobić dużo więcej. Główne obchody jubileuszowe odbędą się dokładnie 22 maja 2015 roku. Tego dnia przedstawimy to, co Polska ma najlepszego, mianowicie muzykę Mieczysława Karłowicza – koncert skrzypcowy w wykonaniu Piotra Pławnera. Oczywiście nie tylko. Skoro jako instytucja nosimy imię Henryka Mikołaja Góreckiego, nie wyobrażamy sobie, by obchody jubileuszowe odbyły się bez jego twórczości. Jest to przecież jeden z najwybitniejszych kompozytorów na świecie. Zaprezentujemy jego Kyrie oraz niedawno ukończoną Glorię syna artysty, Mikołaja Góreckiego. Będzie to pierwsze w Katowicach wykonanie tego utworu. Jego prawykonanie zaplanowaliśmy podczas październikowego Festiwalu Kompozytorów Polskich im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Bielsku-Białej, natomiast katowickim melomanom przedstawimy właśnie 22 maja. Tydzień później koncert Mateusza Borowiaka – młodego twórcy, który wspaniale rokuje w perspektywie najbliższych lat. Mateusz jest laureatem kilku konkursów, w tym jednego z największych – Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Królowej Elżbiety w Brukseli. W Filharmonii wystąpi razem ze swoim profesorem, Andrzejem Jasińskim. Po rozmowie z Profesorem utwierdziłem się w przekonaniu słuszności tego wyboru – wspólnie uważamy, że jest to jeden z najzdolniejszych pianistów młodego pokolenia. W Filharmonii Śląskiej Mateusz Borowiak wystąpi wraz z profesorem Jasińskim w koncercie podwójnym Bacha, a potem zaprezentuje drugi koncert fortepianowy Brahmsa.

F OT. ARC H IW UM F ILHAR MONII ŚL ĄSK IE J

NIEZŁA SZTUKA

W stronę

kultury

Z DYREKTOREM FILHARMONII ŚLĄSKIEJ IM. HENRYKA MIKOŁAJA GÓRECKIEGO, PROF. MIROSŁAWEM BŁASZCZYKIEM, ROZMAWIA PAULINA LISIECKA.

MIROSŁAW JACEK BŁASZCZYK – dyrygent; od 3 grudnia 2013 roku jest dyrektorem Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego, której był dyrektorem artystycznym w latach 1998–2013. Koncertuje na wszystkich estradach w kraju, z Filharmonią Narodową na czele, w krajach całej Europy oraz w Chinach, Japonii, Korei Południowej, Maroku, Tunezji, Meksyku, Kanadzie i USA. W 2015 roku będzie przewodniczył jury X Międzynarodowego Konkursu Wiolonczelowego im. W. Lutosławskiego w Warszawie. Czyli wbrew Pana obawom repertuar jest bogaty i zdecydowanie będzie w czym wybierać! Obchody jubileuszowe odbędą się już w nowych wnętrzach Filharmonii. Czy są Państwo zadowoleni z efektów zmian, jakie zaszły w budynku? Tak, nasze marzenia o powrocie do tych wnętrz ziściły się – mamy bardzo dobre warunki pracy dla wszystkich trzech zespołów, mamy nową salę kameralną, a w starej – nowe organy, wspaniałe garderoby i wiele innych udogodnień. Borykamy się natomiast z wieloma wykonawczymi usterkami dachu, klimatyzacji czy kanalizacji. Mamy jednak nadzieję, że finał ich usuwania nastąpi już niebawem – pracujemy nad tym przez całe wakacje. Robimy wszystko, by nowy sezon artystyczny toczył się już w pełni sprawnym budynku. Wnętrza Filharmonii są dostępne dla zewnętrznych podmiotów – można je wynajmować celem organizacji różnego rodzaju przedsięwzięć czy imprez. Na jakich warunkach odbywa się taki wynajem? Czy są jakieś kryteria w tym względzie?

16

Wszystkich chętnych, którzy chcieliby wynająć salę, serdecznie zapraszamy. Filharmonia to bardzo interesujące miejsce dla organizacji różnych imprez – sala główna nie jest przesadnie duża (mieści 460 osób), jest piękna sala kameralna, gdzie można zrobić sympozja, jest patio i kawiarnia z restauracją na ostatnim piętrze z wyjściem na zewnątrz, na świeże powietrze. Są to nowe wnętrza – a więc posiadają wszystkie nowoczesne udogodnienia. To wszystko oddajemy do dyspozycji organizatorów konferencji, sympozjów, uroczystości, eventów. Mamy orkiestrę symfoniczną, kameralną, chór - zapewniamy bogatą, oprawę muzyczną spotkań o wysokich walorach artystycznych, z szerokim repertuarem od klasyki po muzykę rozrywkową w ich wykonaniu. Oderwijmy się nieco od rzeczywistości – wyobraźmy sobie, że żyjemy w idealnym, utopijnym świecie. Jak życzyłby Pan sobie, by rozwinęła się Filharmonia, gdyby wszystko było możliwe? Życzyłbym sobie, aby melomani byli zadowoleni z tego, co im oferujemy. Życzyłbym sobie większej dbałości państwa o kulturę – nie tylko w Warszawie, ponieważ tam kultura się nie kończy; są przecież województwa i miasta, takie chociażby jak Katowice, o dużym potencjale muzycznym – tu dużo więcej środków finansowych powinno się przeznaczać na utrzymanie kultury, jej rozwój, na to, by oferta była o wiele bogatsza. Repertuar będzie obfitował w znane nazwiska i ciekawe propozycje artystyczne, jeśli pójdą za tym odpowiednie dotacje. Mimo że próbujemy pozyskiwać prywatny sponsoring, nie jesteśmy jeszcze na takim etapie jak Stany Zjednoczone, gdzie w Los Angeles złoty sponsor daje około miliona dolarów na jeden sezon artystyczny. Myślę, że mimo wszystko moje marzenia są realistyczne – bo życzyłbym sobie, by zamiast marny klub sportowy, sponsorować kulturę wysoką, różnorakie festiwale, konkursy. Życzyłbym sobie, by ci, którzy decydują o przyznawaniu środków, patrzyli nie tylko na muzykę komercyjną, gdzie nie zawsze twórczość jest na wysokim poziomie. Dziękuję za rozmowę. ■

Repertuar Filharmonii Śląskiej 12 września g. 19.00

Inauguracja sezonu artystycznego Śląskiej Orkiestry Kameralnej

18 września g. 18.00

Strefa Melomana: spotkanie z Krzysztofem Jabłońskim z udziałem pianisty-ucznia POSM I st. im. S. Moniuszki

19 września g. 19.00

Inauguracja sezonu artystycznego Orkiestry Symfonicznej i Chóru Filharmonii Śląskiej

23 września g. 18.00 Europa u bram

24 września g. 18.00

Filharmonia w Starej Bibliotece

26 września g. 19.00

Pamięci prof. Bernarda Poloka

28. września g. 17.00

Wieczory organowe w Filharmonii Więcej informacji: www.filharmonia-slaska.eu

Mamy podwójne zaproszenie na Koncert Inauguracyjny Śląskiej Orkiestry Kameralnej 12 września 2014 roku dla Czytelników „Katowickiej”! Śledźcie we wrześniu fanpage Galerii Katowickiej na facebooku, by poznać szczegóły.


NIEZŁA SZTUKA

Ślónsko

godka

Ponbóczek stworzył człowieka z prochu ziymiy, a Ślónzoka z wóngla (Pan Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi, a Ślązaka z węgla). Już w momencie stworzenia Ślązacy zostali wyróżnieni, a o swojej wyjątkowości nie muszą nikogo przekonywać. Największym ich skarbem i wyznacznikiem przynależności do grupy kulturowej i etnicznej jest język – ślónska godka. AUTOR: MAGDALENA M. KASTELIK wymową, słownictwem i cechami gramatycznymi. Jest podrzędna w stosunku do dialektu. Dialekt ludowy jest zbiorem gwar ludowych używanych na większym obszarze. Jest to termin nadrzędny w stosunku do gwary ludowej. Mowa śląska jest zatem dialektem, a jej pomniejsze odmiany to gwary.

Śląski dialekt jest wyjątkowy

Gdzie się godo?

Dzisiejsze pojęcie Śląska jako regionu sięga XIX wieku, kiedy na ziemiach sięgających od Cieszyna po Kluczbork i od Katowic do Nysy wykształcił się specyficzny układ etniczno-językowy. W jego granicach możemy wyróżnić trzy regiony: cieszyński, bytomsko-katowicki i opolski. Polityczne, gospodarcze, kulturalne i językowe oddziaływania Polski, Czech i Moraw oraz Niemiec ukształtowały specyfikę tego regionu. Na mowę śląską wpływ miał jeszcze dodatkowy czynnik – industrializacja. Dialekt nie był już tylko językiem wsi, stał się potoczną odmianą języka miast, a przede wszystkim osiedli robotniczych. Słownictwo związane z życiem miasta, czyli przede wszystkim z przemysłem, głównie górniczym, szybko wkroczyło do regionalnej mowy i zdominowało ją. Współczesne gwary śląskie można ogólnie podzielić na gwary Górnego Śląska okręgu przemysłowego, Opolszczyzny oraz Śląska Cieszyńskiego.

Tytuły popularnych filmów po śląsku Beboki i Kamraty – Potwory i spółka Chop-Luftmysza – Batman Chopy w Czornych Ancugach – Faceci w czerni Gryfno dziołcha – Pretty Women Jak wonio baba – Zapach kobiety Kaj leziesz – Quo vadis Karlik, Ty pieronie! – Och Karol! Kosmiczno Haja – Gwiezdne wojny Lyjo fachman – Leon zawodowiec

Obecne granice województwa śląskiego nie wyznaczają obszaru posługiwania się gwarą. Należące do województwa tereny Podbeskidzia, czyli dawnego województwa bielskiego ze stolicą w Bielsku-Białej, to tereny, do których dialekt śląski nie dotarł. Mieszkańcy nie tylko nie posługują się nim, ale często go nie rozumieją. Jedynie pojedyncze zasłyszane słowa, jak np. hasiok (śmietnik) czy kaj (gdzie) są rozpoznawalne, ale nie należą do tamtejszej mowy. Gdyby w Bielsku-Białej ktoś na ulicy zaczepił przechodnia i powiedział: – Dej tam pozor na zygor (Która godzina?), prawdopodobnie nie doczekałby się odpowiedzi.

Z definicji dialekt to odmiana języka używana w sytuacjach nieformalnych, a więc w rozmowach z rodziną i znajomymi czy na podwórku, ale nie w urzędach czy szkołach. Mowa śląska wykracza poza ramy tej definicji. Zakorzeniła się ona tak mocno, że posługują się nią wszystkie klasy społeczne i można ją usłyszeć na każdym kroku. I nie chodzi tylko o warstwę intonacyjną, czyli tzw. akcent, ale również o specyficzne słownictwo. Znajomość śląskiego dialektu jest zróżnicowana pokoleniowo i środowiskowo. Nie każdy Ślązak w równym stopniu posługuje się gwarą. A poszczególne gwary różnią się między sobą. Dlaczego śląska mowa nie rozpłynęła się w języku literackim i nie została wyparta przez język ogólny? Odpowiedź tkwi prawdopodobnie w tradycji. Na Górnym Śląsku tradycja to nie tylko puste słowo. Tu najważniejsze są rodzina i poczucie wspólnoty. Tożsamość etniczna pielęgnowana przez kolejne pokolenia nie pozwoliły odejść gwarze w niepamięć, a wręcz przeciwnie – umocniły ją. ■

Kim jest Ślązak?

Silne poczucie wspólnoty to jedna z czołowych cech Hanysów. Nikt nie zaprzeczy, że Ślązacy są niczym inny naród, manifestując chociażby terminologicznie pochodzenie. Ślązacy to Hanysy, a cała reszta – Gorole. Na cołkim świecie żyjóm trzi zorty ludzi: Ślónzoki, Gorole i auslandry (Na całym świecie żyją trzy rodzaje ludzi: Ślązacy, Gorole i obcokrajowcy). Czy wystarczy urodzić się na terenie Śląska, by być Ślązakiem? Z pewnością nie. Bycie Ślązakiem oznacza prowadzenie określonego trybu życia, szanowanie tradycji, a także więzi rodzinnych. Podobno aby być Ślązakiem, trzeba wywodzić się z rodziny, która od kilku pokoleń zamieszkuje na tym obszarze. Niektórzy twierdzą nawet, że nie jest prawdziwym Ślązakiem ten, kto nie posługuje się mową śląską. Podobno, bo definicja Ślązaka (poza tą odnosząca się do regionu geograficznego) nie została jeszcze sformułowana.

Czym różni się dialekt od gwary?

Gwara ludowa to lokalna odmiana języka narodowego, której używa się tylko na określonym, niewielkim obszarze. Jest to jedna z odmian języka używana w mowie przez mieszkańców wsi. Od języka narodowego różni się

Przepis na kluski śląskie – Gumiklyjzy Co potrzeja: 1 kg kartofli, 3 jajca, mołka kartoflano, sól Toż bierymy sie do roboty: Nojprzód trzeja uwarzić kartofle. Nojlepij je łod razu lekutko posolić. Kiej bydom uwarzone, łodcedzić i łod razu, kiej som gorkie, przecisyć przez praska do wielij miski. Dalij podzielić jich na 4 czyńści i jedna wyciongnyć na wiyrch na ty trzi inksze. W to prozne miyjsce wsuć mołka kartoflano. Wbić jajca i lekutko posolić, kiej by sie łokozało, że som mało słone. Wszyjstko wymiyszać na jednolito masa. Dalij już ino łostało kulani klusek. To jaki łony majom być wieli, je zależne tak naprowda łod Wos. Nojlepij ukulać taki średnij wielkości. źródło: www.gryfnie.com

17


w dobrym kierunku

W egzotyczną

podróż Karaiby, Półwysep Arabski czy Daleki Wschód? Egzotyka kusi różnorodnością, oczarowuje przyrodą i olśniewa architekturą. Jakie są najmodniejsze kierunki nadchodzącego sezonu? To metropolitarny Dubaj, w którym marzenia stają się rzeczywistością, a ograniczenia po prostu nie istnieją. To egzotyczna Tajlandia, którą możemy smakować wszystkimi zmysłami. To w końcu serce Karaibów – czyli słoneczna Dominikana, w której spełniają się marzenia podróżników o najpiękniejszych plażach na świecie. AUTOR: JOANNA TCHORZEWSKA

Dubaj

„Tylko niebo nas ogranicza” – to motto emira Dubaju, który w ciągu 50 lat przekształcił Dubaj z małej rybackiej wioski w jedną z najbardziej rozwiniętych metropolii świata. W gąszczu drapaczy chmur nadal rozbrzmiewają dźwięki arabskiej muzyki i unoszą się zapachy korzennych przypraw. Dubaj znany jest dziś jako miasto wszelkich „naj”. Tu jest najwyższy budynek na świecie, największe centrum handlowe i najdroższe hotele. Miasto najlepiej zacząć zwiedzać z góry. Tylko w ten sposób możemy zrozumieć ten fenomen. To gąszcz nieziemsko wysokich drapaczy chmur, które wyrosły na samym środku pustyni. Panoramę miasta można podziwiać ze 124 piętra najwyższego budynku świata. Burj Khalifa ma 828 metrów wysokości. Wjazd windą trwa zaledwie minutę. Po chwili rozpościera się widok na cały Dubaj. Budowa Burj Khalifa trwała zaledwie sześć lat. Od 2010 roku w żadnym mieście na świecie nie powstała wyższa budowla. W Dubaju imponujące są nie tylko wieżowce. Atrakcję stanowią też gigantyczne centra handlowe, w których oprócz setek sklepów znajdują się lodowisko, sztuczny stok narciarski czy oceanarium. Żadne z centrów nie ma więcej niż 15 lat. W Dubaju koniecznie trzeba wybrać się na Gold Souk, czyli najsłynniejszy targ ze złotem. Kruszec wylewa się tam ze sklepowych witryn. Oprócz klasycznych łańcuszków, kolczyków czy bransolet, można kupić nawet kamizelkę czy biustonosz wykonany ze szczerego złota. Wizytówką Dubaju od lat pozostaje Burj-al-Arab. Luksusowy hotel w budynku przypominającym żagiel. Hotel wybudowany jest na sztucznej wyspie, dzięki czemu wygląda, jakby unosił się nad wodą. To jednak nie jedyna sztuczna wyspa usypana w Dubaju. Te najsłynniejsze mają kształt palm. Największa z nich to Palma Jumeirah. Na każdej mieszczą się luksusowe apartamenty. Ale Dubaj to nie tylko wielka metropolia. Zmęczeni zwiedzaniem i poznawaniem miasta możemy wypocząć na pięknych plażach i skorzystać z kąpieli w niezwykle ciepłym Morzu Arabskim. Dubaj to kraj o wielu obliczach – fascynujące pustynie, cudowne plaże, góry sięgające 3000 m n.p.m., luksusowe hotele. Na wycieczkę do krainy kontrastów chętnych zabierze Tui.

Galeria Katowicka poziom -1

Dominikana

Najwięcej turystów odwiedza Dominikanę w marcu, ale sezon na wyspie trwa praktycznie przez cały rok. Dominikana to prawdziwy raj na ziemi. Bujna tropikalna roślinność przeplata się z parasolowatymi drzewami rodem z afrykańskiej sawanny. Kolonialna zabudowa dodaje uroku dominikańskim miasteczkom. Poza nimi, jak dawni odkrywcy, turyści mogą odnaleźć jeszcze pozostałości po Indianach Taino. Nad krajobrazem Dominikany górują najwyższe góry całego archipelagu Antyli. Tu także spełniają się największe marzenia podróżników. Na wyspie można znaleźć

18

małe plaże w kształcie półksiężyca, schowane za przybrzeżnymi skałami. Zatoczki wypełnione są ciepłą turkusową wodą. Spotyka się tu zaledwie kilku rybaków, którzy dodają lokalnego kolorytu. Pozostaje tylko wskoczyć do wody i cieszyć się urokami jednych z najpiękniejszych plaż na świecie.

Turystyczną perełką jest stolica – Santo Domingo, a najpiękniejszą częścią miasta jest Zona Colonial – Dzielnica Kolonialna. To właśnie w Santo Domingo powstały pierwsze kościoły i rezydencje w europejskim stylu. Warte zobaczenia jest także miasteczko Puerto Plata położone w północno-zachodniej Dominikanie, nad Oceanem Atlantyckim. Najpiękniejszy widok na miasto rozciąga się ze szczytu góry Isabel de Torres. Wjechać na nią można jedyną na wyspie kolejką górską. Dominikana to też niezwykła, egzotyczna przyroda. Jest tu słone jezioro Enriquillo i rezerwat krokodyli. W Puerto Plata można popływać z delfinami, w Rio San Juan nurkować w lagunie Gri Gri, a zatoce Samana obserwować humbaki. Dominikana to raj dla wielbicieli sportów wodnych, zwłaszcza kitesurfingu i winsurfingu. Dominikana to miejsce warte odwiedzenia przez cały rok. Szczególnym okresem jest tu jednak Karnawał, kiedy cała wyspa zamienia się w roztańczoną paradę. Największy karnawał odbywa się w miejscowości La Vega oraz w stolicy wyspy Santo Domingo pod koniec lutego. Samana – karaibski zakątek położony Położony w najbardziej na północ wysuniętej części Dominikany, jest jednym z jej najbardziej bajkowych zakątków na świecie. Na Dominikanę z wylotem z Katowic zaprasza Biuro Podróży ITAKA.

Galeria Katowicka poziom -1

Tajlandia

Tajski boks, egzotyczny masaż, ostra kuchnia, buddyjskie świątynie i setki wysepek rozrzuconych po Zatoce Tajlandzkiej i Morzu Andamańskim. To Tajlandia, o jakiej marzymy. Ten niezwykły kraj jako jedyny w Azji Południowo-Wschodniej nigdy nie był europejską kolonią, dzięki czemu zachował własną kulturę i jest wolny od zachodnich wpływów. Tajlandia to oddany buddyjski kraj, w którym wielkim szacunkiem cieszy się rodzina królewska. Jedną z największych jego atrakcji są pozłacane świątynie – najstarsza z leżącym Buddą to Wat Pho. Świątynia jest jednocześnie centrum tajskiej medycyny. Można w niej zrobić m.in. kurs masażu tajskiego. Najważniejszą świątynią w Tajlandii jest z kolei Wat Phra Keao ze szmaragdowym Buddą. Na koniec warto wspiąć się na wzgórze w Bangkoku, by wejść do świątyni Wat Doi Suthep. To właśnie w Bangkoku mieści się także jedno z największych i najgęściej zaludnionych Chinatown. Warto się z nim zagłębić i zgubić, by poznać esencję Azji. W Bangkoku kilka razy w tygodniu odbywają się walki bokserskie. To narodowy sport Tajów. Na ringu naprzeciw siebie stają zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Po meczu bokserskim i sporej dawce emocji warto oddać się kulinarnej uczcie. Tajlandię najlepiej bowiem smakować od kuchni. Są tu oryginalne egzotyczne owoce i potrawy, których na próżno szukać w Europie. Kiedy zmęczy nas chaos gwarnego Bangkoku, mamy do wyboru setki wysepek w Zatoce Tajlandzkiej lub na Morzu Andamańskim. Wiele z nich ma swoje specjalizacje. Na wschodnim wybrzeżu na relaks powinniśmy wybrać Koh Samui, a na całonocną zabawę Ko Pha-Ngan. Od tłumów najłatwiej uciec na zachodnim wybrzeżu. Mamy dużą szansę na to, że na plaży pod palmą położymy się tylko my. ■ Do Tajlandii warto wybrać się z Travelplanet.pl – to podróż, podczas której zwiedzimy stolicę oraz jej najatrakcyjniejsze zabytki, tzw. Klejnoty Bangkoku, a także pobliską prowincję Kanchanburii oraz kurort Pattaya. W programie także rejs po rzece Chao Praya, kolacja na 78 piętrze najwyższego budynku w Bangkoku – Baiyoke Sky, a także wyprawa do dżungli.

Galeria Katowicka poziom -1


PAW E Ł W YS Z OM I R SK I

Vivat Katowice! Katowice właśnie kończą 149 lat. Przyszły rok będzie czasem świętowania okrągłej rocznicy. Czego można życzyć miastu na kolejne półtora wieku? Odśpiewanie tradycyjnego „Sto lat!” jest raczej mocno nie na miejscu. Podobno najlepszym sposobem wyobrażenia sobie przyszłości jest spojrzenie wstecz. Zapraszam zatem do zerknięcia na świat oraz Katowice sprzed 150 i 300 lat, aby ułożyć sobie własne życzenia urodzinowe.

Początki

150 lat temu w Katowicach swoje rządy zaczynał pierwszy prezydent, Louis Diebel. Dzisiaj patrzę na niego z nieskrywaną sympatią, jak na awanturnika i zawadiakę, ale wówczas pewnie sporo czytelników „Kattowitzer Zeitung” rwało sobie włosy z głów, czytając o tym, co wyprawia włodarz ich miasta. Po pięciu latach rządów Diebel doszedł do wniosku, że w magistracie nic więcej nie wskóra. Postanowił więc zabrać z miejskiej kasy 15 tys. talarów i uciec do Stanów Zjednoczonych. Kwota ta na ówczesne czasy była gigantyczna. Katowice stanęły na skraju bankructwa. W tym miejscu warto spojrzeć szerzej na świat przełomu lat 60. i 70. XIX wieku. Zarówno w Katowicach, jak i w USA nie używano jeszcze telefonu. Alexander Bell opatentuje go dopiero za pięć lat. Nie ma samochodów. W momencie ucieczki Diebela Henry Ford ma zaledwie osiem lat. Miłośnicy motoryzacji znajdą już logo Opla na maszynach do szycia i rowerach. Odwiedzający Londyn skorzystają z pierwszej linii metra o długości 6 km, a miłośnicy piłki nożnej będę strzelać do bramek o wysokości 244 cm. Jedynym środkiem komunikacji masowej, oprócz poczty, jest telegraf. Sieć telegraficzna oplotła już całą Ziemię. Wynalazek ten spopularyzował Samuel Morse. Zrobił on dla telegrafu to samo, co Steve Wozniak i Steve Jobs dla komputera. Oni zademonstrowali interfejs graficzny, ułatwiający obsługę sprzętu, a Morse zaproponował alfabet złożony z kropek i kresek, który był o niebo prostszy od wszystkich rozwiązań przedstawianych od pół wieku dla obsługi telegrafu.

Wielka ucieczka do chlewika

W takim to świecie Louis Diebel ucieka ponad 7 tys. km z majątkiem z kasy miejskiej Katowic. Wydawać by się mogło, że bez telefonu, samochodu i samolotu złapanie go jest niewykonalne. Okazuje się jednak, że do przekazywania informacji nie jest wcale potrzebna techniczna infrastruktura – wystarczy ludzka. Zdaniem historyków prezydenta-złodzieja udało się złapać dzięki pomocy masonów z katowickiej loży Johannis-Loge zum Licht im Osten zu Kattowitz. Zwrócili się oni z apelem do amerykańskich kolegów. Ci zaś zaangażowali loże w całych Stanach i złapali Diebela w Baltimore. Trzeba mu przyznać, że potrafił szastać pieniędzmi. W momencie zatrzymania pozostało mu już tylko 10 tys. talarów. Dla porównania dodam, że za 13,5 tys. talarów wybudowano linię kolejową z Bałtijska przez Kaliningrad do Ełku.

Louisa Diebela deportowano do Katowic i tutaj osądzono. Podobno w trakcie procesu przetrzymywano go w chlewiku, bo areszt na Mikołowskiej nie został jeszcze ukończony.

Na początku XVIII wieku na świecie mamy kilka nowości. Na przykład Rosjanie zajęli Finlandię. Mnich Dom Pérignon wynalazł szampan, a w Liptowskim Mikulaszu stracono Janosika.

Życzenia v1.865

Życzenia v.1.714

Co możemy zabrać do życzeń urodzinowych z tych historii sprzed 150 lat? Możemy założyć, że właśnie rodzą się prekursorzy i wynalazcy metod oraz narzędzi, jakimi na co dzień będą posługiwać się mieszkańcy Katowic w okolicach 2164 roku. Z całą pewnością działają już firmy, które będą wielkimi koncernami w tym czasie, choć na razie mogą produkować kapustę kiszoną lub deski. Pozostaje życzyć miastu, aby rodziło się tu więcej ludzi na miarę noblistki Marii Göppert-Mayer czy Sławomira Idziaka, autora zdjęć do Harrego Pottera, i aby nie opuszczali oni Katowic. Wypada trzymać kciuki za działające w mieście firmy, aby przetrwały półtora wieku i tworzyły nowy region innowacji na kształt Krzemowej Doliny – Karbonową Wyżynę. Możemy też wyobrazić sobie miasto bez samochodów, a z efektywnym transportem publicznym, takim jak londyńskie metro. Tego sobie i wszystkim mieszkańcom Katowic bardzo życzę. Nie ulega wątpliwości, że za 150 lat będą nieuczciwi ludzie, którzy czyhając na bogactwo Katowic i dbając tylko o swój interes, zdolni będą doprowadzić je na skraj bankructwa. Dla nieuczciwych włodarzy miasta może warto już dziś odbudować chlewik Diebela? Być może to podejście niehumanitarne, ale zgodne z lokalną tradycją. Miastu pozostaje życzyć kochających mieszkańców, którzy tak jak masoni, będą w stanie złapać ludzi mu szkodzących nawet na drugiej półkuli czy krańcu świata. Oczywiście używając najlepszych dostępnych środków komunikacji, z teleportacją włącznie. Należy też być przygotowanym na remont stadionu na Bukowej. Kolejna reforma reguł piłki nożnej może zmienić nie tylko wysokość bramek, ale i kilka innych zasad. Włącznie z oficjalnym dopisaniem tej, że polskie drużyny nigdy nie wygrają żadnego z meczów.

Back to the future

Spróbujmy się teraz cofnąć o kolejne 150 lat w okolice roku 1714. Katowice nie znikają jeszcze z mapy, choć pojawiły się na niej zaledwie trzydzieści lat wcześniej. Należą do rodziny Promnitzów. Są małą wsią, położoną obok starszych i bardziej rozwiniętych takich jak Dąb, Bogucice czy Załęże. Nie ma tutaj jeszcze żadnych kopalń ani hut. Powstają lub działają jedynie kuźnice. Katowice zaczną rozwijać się z początkiem XIX wieku. Na razie mamy tu sielski klimat bez przemysłu, ale wypełniony… owcami hodowanymi na Załężu. Ta hodowla w czasie swojej świetności liczyć będzie blisko tysiąc merynosów. W XXI wieku wełna tego gatunku owiec, wykorzystywana do produkcji butów pod marką EMU, zawojuje Hollywood i cały świat.

Jakie tym razem możemy wyciągnąć wnioski do życzeń na 150-lecie Katowic? Na pewno miasta nie są wieczne. 300 lat temu wieś Katowice zaistniała na mapie, a więc za 150 lat lub więcej może z niej równie dobrze zniknąć. Jeśli spojrzymy na prognozy demograficzne, Katowice od roku 1987 zaczęły już znikać. Wówczas mieszkało tu prawie 370 tys. osób. Dzisiaj jest nas już tylko 295 tys. Jeśli takie tempo utrzyma się, to w okolicach roku 2164 będzie tu mieszkało jakieś 90 tys. osób – tyle, ile przed I wojną światową. Każde miasto jest skomplikowanym mechanizmem. Biznesowo to jednak banalnie prosty model – im więcej mieszka w nim bogatych mieszkańców i przedsiębiorców, tym wyższe są wpływy do kasy miejskiej i tym łatwiej je rozwijać. Odpływ mieszkańców oznacza bankructwo, czego najlepszym przykładem jest Detroit. Pierwsze moje życzenie dla Katowic to, aby miasto nie zniknęło, lecz przyciągało coraz więcej ludzi je kochających i aby oni to tu się bogacili (nawet na merynosach). Tak, aby stać ich było na wynalazek mnicha Dom Pérignona. Oczywiście lepiej byłoby, aby kupowali produkty winiarni z Murcek niż z Szampanii, ale to kwestia lokalnego patriotyzmu. Drugie to aby to bogacenie dotyczyło wszystkich katowiczan. Tak, abyśmy nigdy nie potrzebowali katowickich Janosików. Trzecie życzenie – może trochę dziwne – aby językiem obowiązkowym w katowickich szkołach niekoniecznie był rosyjski, przy całym szacunku dla bogactwa kultury naszego wschodniego sąsiada. Zarówno 300 lat, jak i 150 lat temu Rosja nie była dla nas oazą spokoju. Osobiście bowiem bardziej wierzę w koniec historii miasta – czego Katowicom nie życzę – niż historii w ogóle.

Vivat Katowice!

Jakie życzenia składam stolicy Śląska z okazji 149 urodzin? W jednym z odcinków serialu „Seks w wielkim mieście” Carrie Bradshaw stwierdza, że „możemy liczyć tylko na jedną miłość – mój chłopak to Nowy Jork. Nie pozwolę nikomu źle o nim mówić”. Katowiczanie, proszę bierzcie przykład z Nowojorczyków i nie pozwalajcie mówić źle o swoim mieście. Kochajcie je – to zapewni mu długie i dostatnie życie. ■ PAWEŁ WYSZOMIRSKI – przedsiębiorca społeczny, współzałożyciel Fundacji Napraw Sobie Miasto i kurator konferencji TEDxRawaRiver. W 2014 roku nominowany do tytułu „Człowiek Roku Katowic”. Publikował na łamach „Gazety Wyborczej”, „Autoportretu”, miesięczników „Arcana” oraz „Pressje”. Koordynator projektów europejskich i miłośnik przestrzeni publicznej. Autor bloga wyszomirski.biz.

19



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.