Katowicka nr 5

Page 1

E g z e m pl a r z b e z p ł at n y i s sn 2 3 5 3 - 8 3 2 5

KATOWICKA k u l t u r a

|

m i a s t o

LUT Y

|

z a k u p y

2015

Prezentowe

LOVE

20 pomysłów na walentynkowe upominki Bielizna, biżuteria, modne dodatki, kubeczki, akcesoria, nowoczesne gadżety... Możliwości jest naprawdę dużo! Zobacz najciekawsze z nich.

Karnawałowe know-how Bale powracają w wielkim stylu, a uczestnictwo w nich to nie tylko modne bycie, ale i obycie, które pomimo upływu czasu wciąż jest nieodłącznym atrybutem każdego Dżentelmena. O zasadach

PARKING

W WEEKEND BEZPŁATNIE

Wielkie otwarcie TK Maxx Otwarcie salonu w Galerii Katowickiej już 26 lutego 2015 roku. TK Maxx to najmodniejsze, znane i cenione marki, szeroki wybór ubrań damskich, męskich, dziecięcych oraz butów,

savoir vivre podczas karnawałowych przyjęć pisze

PONIEDZIAŁEK–PIĄTEK

akcesoriów i dodatków dla domu – wszystko

ekspert, Adam Jarczyński. (s. 7)

3 GODZINY GRATIS

w cenach do 60% niższych od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie. (s. 3)

adres:

kontakt:

godziny otwarcia:

Galeria Katowicka ul. 3 Maja 30 40-097 Katowice

galeriakatowicka.eu facebook.com/galeriakatowicka.eu kontakt@galeriakatowicka.eu tel.: 32 41 41 290

galeria katowicka pon.–sob.: 9:00–21:00 niedz.: 10:00–20:00

stokrotka pon.–sob.: 7:30–22:00 niedz.: 9:00–21:00 multikino kino otwierane jest pół godziny przed pierwszym seansem.


Zakochany czas Jeszcze chwilę temu słychać było strzelające korki noworocznych szampanów, a tu już miesiąc nowego, 2015 roku za nami. Jest to wyjątkowy czas w roku – czas podsumowań i snucia postanowień, zabawy karnawałowej oraz celebrowania relacji międzyludzkich. W lutym wszak Walentynki i dochodzące nas zewsząd dźwięki miłosnych piosenek, na ulicach jakby częściej niż zwykle widoczne trzymające się za ręce zakochane pary, a we wnętrzach czerwień, serca i kwiaty. Nic dziwnego – to doskonały czas na to, by okazać swoje uczucia, także tym, którzy zupełnie się tego nie domyślają… A jak to zrobić? Na przykład wręczając prezent – nie będzie on być może tak okazały jak najsłynniejszy walentynkowy upominek w historii – pokryte różowym lukrem jabłko, ułożone w hebanowej szkatułce wysadzanej perłami, które wręczył król Henryk VIII Annie Boleyn, jednak wciąż może odegrać swoją rolę. Zobaczcie nasze propozycje – podsuwamy pomysły na idealny walentynkowy upominek. Naprawdę jest z czego wybierać! Nie zapominajmy, że początek nowego roku to również czas karnawałowej zabawy. Wiele pań z pewnością zadaje sobie dobrze nam znane pytania: w co się ubrać, jakie są obowiązujące trendy na rok 2015. Odpowiedź jest bardzo prosta! W karnawałowej stylizacji, jak zawsze, doskonale sprawdzi się mała czarna lub sukienki w odcieniu klasycznej czerwieni; do tego eleganckie i wygodne obuwie, by przetańczyć całą noc. Doskonałym wykończeniem będą złote lub srebrne dodatki. Pamiętajmy, że podczas przyjęć (nie tylko) karnawałowych obowiązuje jedna prosta zasada: im bardziej przyjęcie jest wytworne, a godzina późniejsza, tym bardziej elegancki powinien być nasz strój. Panów również obowiązuje kilka ważnych zasad etykiety karnawałowej – odkrywa je przed nimi ekspert w dziedzinie savoir vivre’u, Adam Jarczyński. Niech ten czas będzie czasem dobrej zabawy w doborowym (ukochanym) towarzystwie.

SPIS TREŚCI

3. K'a k tua lnośc i TO JES T P I Ę KN E!

4. P r ez entowe LOV E TO S I Ę N OS I

6. (Wy) str ój się na wa lentynkowe pa r ty

7. Ca ł y ten b ł ysk 8. K ar nawa ł owe inspira c j e mod owe 9. M ę s k a etyk ieta w k a r nawa le 10. J a k z a chowa ć kond yc j ę z imą ? TO JE S T P YS ZN E!

12. K a r n aw a ł o w e sma k i N I E Z Ł A S Z T U KA

Ż życzeniami przyjemnej lektury,

13. Ś lą s k i k u f e r w yo b ra ź ni 14. K u l in a r n e ź r ó d ł o i n s p ira c j i

Witomil Piszcz, Dyrektor Galerii Katowickiej

15. 16.

17. 18. 19.

F E L I E TO N

Czekamy na Wasze listy!

Nowy smak miasta

R Y T M MI A S TA Tr u d n a m ił o ś ć, cz yli o p o wo j e n n e j a r ch it e k t u r z e K a t o w ic s ł ó w k i lk a

O f a s cyn a cj i a r ch it e k t u rą

Chcielibyśmy poznać naszych Czytelników i ich opinie na temat magazynu „Katowicka”. Napiszcie do nas także o swoich WIOSENNYCH AKTYWNOŚCIACH SPORTOWYCH – najciekawsze listy opublikujemy w kolejnym wydaniu i nagrodzimy! Na Wasze e-maile czekamy pod adresem:

redakcja@galeriakatowicka.eu

Mi e j o ko n a k u lt u r ę

E n k l aw a K r ys z t a ł o w a d la s e n i o r ó w W Y DAWC A : G A L E R IA KAT OW IC KA U L . 3 M AJA 3 0 , 4 0 - 0 9 7 KAT OW IC E KO N TA K T @ G A L E R IA KAT OW IC KA . E U, TEL. 32 41 41 290 KO OR DY NAC JA P ROJ E K T U : L E NA P O L O K R E DA K TOR P ROWA D Z ĄC A : PAU L I NA L I SI E C KA Z DJ Ę C IA W M AG A Z Y N I E : SH U T T E R S T O C K . C OM , M AT E R IA ŁY P R OM O C Y J N E

KON TA K T Z R E DA KC JĄ : R E DA KC JA @ G A L E R IA KAT OW IC KA . E U, TEL. +48 882 015 804 P ROJ E K T I SK Ł A D : A N NA C Y W I Ń SKA , AG N I E S Z KA N OW IC KA , A L IC JA M U SIA Ł R E A L I Z AC JA : SK I VA K C U ST OM P U B L I SH I N G U L . W I E N IAWSK I E G O 5 / 9 , 6 1 - 7 1 2 P O Z NA Ń W W W. SK I VA K . P L , B I U R O @ SK I VA K . P L , TEL. 61 625 61 15

CENY PRODUKTÓW Z 20 STYCZNIA 2015 ROKU. REDAKCJA NIE ZWRACA MATERIAŁÓW NIEZAMÓWIONYCH. Z DJ Ę C IA PRODUKTÓW MO GĄ SIĘ RÓŻNIĆ OD RZECZYWISTEGO WYGLĄDU. O F E RTA Z AWA RTA W M AG A Z Y N I E J E ST WA Ż NA D O W YC Z E R PA N IA Z A PA S ÓW LU B D O O DWO Ł A N IA . WYDAWCA ZASTRZEGA SOBIE MOŻLIWOŚĆ BŁĘDÓW W DRUKU. MAGAZYN NIE STANOWI OFERTY HANDLOWEJ W ROZUMIENIU PRZEPISÓW KODEKSU CYWILNEGO I MA CHARAKTER INFORMACYJNY.


K’AKTUALNOŚCI

Przegląd wydarzeń Od 24 stycznia do 15 lutego na pl. Szewczyka przed Galerią Katowicką na dzieci czeka wyjątkowa atrakcja – szkółka sportów zimowych. Snowpark to nauka jazdy na nartach i snowboardzie, przeszkody do nauki tricków, zjeżdżalnia, trampolina i wiele innych atrakcji. Wszystko to w centrum miasta i bez względu na pogodę – zabawa gwarantowana na śniegu lub igielicie. Nie masz sprzętu? To nic – możesz go u nas wypożyczyć! Dziećmi zaopiekują się profesjonalni instruktorzy, a w chwili zmęczenia wszystkim będzie służył ciepły kącik z bajkami i gorącą czekoladą. Słowem Snowpark przy Galerii Katowickiej to rozrywka na całego. Zasady działania: każde dziecko jednorazowo może korzystać z atrakcji Snowparku przez maks. 2 godziny. Okazując paragon z zakupów w Galerii Katowickiej na min. 100 zł, zabawę masz gratis! W innym razie opłata wynosi 50 zł za dziecko. Z atrakcji mogą korzystać dzieci w wieku 4–14 lat. Regulamin akcji znajdziesz na stronie www.galeriakatowicka.eu. Partnerzy: 4 Faces i Starbucks. ■

Pomysł na romantyczny wieczór Święto zakochanych tuż, tuż – każdy z nas chce, by ten wieczór był wyjątkowy, pełen magii, romantyczny. W Walentynki wszystko jest inne – wyjątkowe, nowe, niezwykłe. Zapraszamy do Galerii Katowickiej – 14 lutego restauracje przygotują specjalną ofertę gastronomiczną. Dania dla dwojga oraz smakowite desery uatrakcyjnią ten jedyny w swoim rodzaju wie-

w Galerii Katowickiej czór w ciągu roku. Kolacja? To pewny pomysł na to, jak spędzić Walentynki z ukochaną osobą! A po kolacji? Kino! Multikino w Galerii Katowickiej zaprasza na premierę ekranizacji powieści Pięćdziesiąt twarzy Greya – studentka literatury poznaje przystojnego miliardera, z którym zaczyna ją łączyć nietypowa więź. Księgarnia internetowa Amazon.com ogłosiła, że w Wielkiej Brytanii książka sprzedała się w większej liczbie egzemplarzy, niż ostatnia powieść z serii o Harrym Potterze. Powieść, która odniosła na świecie ogromny sukces czytelnicy, na język filmu postanowiła przetłumaczyć Sam Taylor-Johnson; w rolach głównych Jamie Dornan (Christan Grey) oraz Dakota Johnson (Anastasia Steele), w obsadzie znaleźli się także Rira Ora, Jennifer Ehle, Luke Grimes i Victor Rasuk. Skorzystaj z naszego przepisu na walentynkowy wieczór w Galerii Katowickiej. ■

FOT. TK MAXX PRESS

Szkółka sportów zimowych dla najmłodszych

Pierwszy TK Maxx w Katowicach

Już 26 lutego br. w Galerii Katowickiej otwarty zostanie salon TK Maxx! Oferować będzie najmodniejsze, znane i cenione marki, szeroki wybór ubrań damskich, męskich, dziecięcych oraz butów, akcesoriów i dodatków dla domu – wszystko w cenach do 60% niższych od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie. TK Maxx na poziomie -1 Galerii Katowickiej będzie pierwszym w Katowicach i jednocześnie największym w regionie sklepem z produktami znanych marek i projektantów po okazyjnych cenach. W odróżnieniu od innych sklepów, które zaopatrują się w dostawy kilka razy do roku, TK Maxx uzupełnia asortyment kilka razy w tygodniu, czerpiąc z aktualnych kolekcji projektantów na całym świecie. Od 26 lutego serdecznie zapraszamy do TK Maxx w Galerii Katowickiej! ■

3


To JEST PIĘKNE!

Prezentowe

LOVE

Pomysły na walentynkowe upominki

1

3

ELEGANCKA BIELIZNA

To zawsze trafiony pomysł na walentynkowy prezent dla niej.

STYLOWY KRAWAT

Ten dodatek jest zawsze w modzie. W męskiej szafie krawatów nigdy zbyt wiele!

P I E R Ś C IO N E K A N IA K RU K , 99 ZŁ

PIERŚCIONEK

Walentynki to świetna okazja, by wyrazić swoje uczucia poprzez biżuterię, którą panie uwielbiają. Regulowany pierścionek ułatwi zadanie panom, którzy nie znają rozmiaru palca swojej wybranki. M E TA L OWA F O R M A D O C IA S TA T E S C OM A , 32,90 ZŁ

B I U ST O N O S Z OYSHO, 99,90 ZŁ

F IG I OYSHO, 39,90 ZŁ

5

K R AWAT V I S T U L A , 99 ZŁ

6

WIECZNE PIÓRO

Ten wyrafinowany i klasyczny prezent przypadnie do gustu tym, którzy cenią piękne przedmioty codziennego użytku. Może warto dołączyć wypisaną nim walentynkową kartkę?

P L A S T I KOWA F O R M A W K S Z TA Ł C I E SE R C A T E S C OM A , 17,90 ZŁ

SERDUSZKOWE FOREMKI DO CIASTEK

Dobrym pomysłem będzie wypełnienie ich słodką zawartością – do wspólnego celebrowania deseru w walentynkowy wieczór.

BUDZIK

BU D Z I K HOM E & YOU, 29 ZŁ

7

Z takim zegarkiem problemy ze wstawaniem odejdą w niepamięć.

BRANSOLETKA Z SERDUSZKIEM Piękny upominek, który przy każdym spojrzeniu będzie przypominał, od kogo pochodzi.

ZAKOCHANE KUBECZKI Doskonały prezent, z którego korzystać możecie wspólnie – poranna kawa lub herbata będą w nich smakować jeszcze lepiej.

K U B E K HOM E & YOU, 1 1 Z Ł / 1 S Z T.

4

PA SE K D I V E R SE , 3 9 , 9 9 Z Ł

P IÓ R O WAT E R M A N E X P E RT, 439 ZŁ

B R A N S O L E T KA A N IA K RU K , 119 ZŁ

8

B R A N S O L E T KA WOJA S , 69 ZŁ PA SE K P R E T T Y O N E , 92 ZŁ

MODNE AKCESORIA

Na pewno spodobają się paniom, które dbają o to, by ich szafa podążała za modowymi trendami.

B R A N S O L E T KA T O U S , 429 ZŁ


To JEST PIĘKNE!

11 12

DA M SKA WO DA P E R F UM OWA NA EST MARKI WIT TCHEN, 169 ZŁ

„COŚ ŁADNEGO”

Możliwości jest dużo: sukienka, marynarka, sweterek – kobiety lubią ładnie wyglądać, a damska szafa zawsze pomieści jeszcze jeden ładny ciuch.

ZNIEWALAJĄCE PERFUMY

To prezent jednak dobry na niemal każdym etapie związku. Wybieraj spośród wielu kompozycji zapachowych – od kwiatowych, przez orientalne po cytrusowe i wiele innych.

I PA D M I N I 3 , I SP O T, C E NA O D 2099 ZŁ

NOWOCZESNY GADŻET

M Ę SKA WO DA P E R F UM OWA NA NORD MARKI WIT TCHEN, 269 ZŁ

ŻAKIET PRET T Y ONE, 519 ZŁ

Na pewno wywoła ogromny uśmiech na twarzy w ten wyjątkowy, walentynkowy wieczór. Przyda się i do pracy, i w wolnych chwilach dla rozrywki.

S Z A L I K M A S SI M O DU T T I , 199 ZŁ

P O DU S Z KA HOM E & YOU, 25 ZŁ P O RT F E L M A S SI M O D U T T I , 199 ZŁ

KO C HOM E & YOU, 99 ZŁ

13

APASZKA LUB SZAL DLA NIEGO

Na chłodne, lutowe popołudnia – do pracy, szkoły lub na wieczorne wyjścia.

CIEPŁY PLED...

...w walentynkowym kolorze. To także dobry pomysł, jeśli chcecie zrobić sobie wspólny prezent.

Z E G A R E K S WAT C H U N L O C K M Y H E A RT, 210 ZŁ

KO S Z U L A M A S SI M O D U T T I , 259 ZŁ

PORTFEL

Podobno podarowany w prezencie przyciąga więcej gotówki... Warto przekonać się samemu... :-)

17

P O RT F E L VA L E N T I N I , 199 ZŁ

KOSMETYKI

16 19

15

Z E G A R E K T I S S O T, 940 ZŁ

ZEGAREK

Choć szczęśliwi czasu nie liczą, na pewno chętnie założą taki stylowy dodatek. C Z Ó Ł E N KA BAY L A , 329 ZŁ

Z E S TAW G O L D E N R O SE , SU G E R OWA NA C E NA : 2 5 Z Ł

Warto wybrać gotowe zestawy kosmetyków – są skomponowane tak, by kompleksowo zaspokoić urodowe potrzeby pań.

TOREBKA

Decydując się na ten prezent, masz gwarancję sukcesu. Która z pań nie lubi mieć dużego wyboru w torebkach, które ma w swojej szafie?

C Z Ó Ł E N KA BAY L A , 329 ZŁ

KOSZULA

W dowolnym kolorze lub wzorze – to zdecydowanie podstawa każdej męskiej szafy. Podaruj ją jeszcze przed randką – niech twój partner założy ją w walentynkowy wieczór.

BUTY NA WYSOKIM OBCASIE Niech twoja partnerka poczuje się jak królewna, gdy kupisz jej piękne szpilki. ■

P O RT M O N E T KA M A S SI M O D U T T I , 249 ZŁ

T O R E B KA B E R SH KA , 139 ZŁ

5


To SIĘ NOSI

(WY)STRÓJ SIĘ NA... Egzotyczny naszyjnik wyróżni cię z tłumu

NA S Z Y J N I K B E R SH KA , 69,90 ZŁ

Walentynkowa biżuteria

K R E M D O T WA R Z Y Z OLEJKIEM A R G A N OW YM ( 5 0 M L ) , O R G A N IC 58,90 ZŁ

ŻAKIET OCHNIK, 599,90 ZŁ

SU K I E N KA PRET T Y ONE, 479 ZŁ

B R A N S O L E T KA A N IA K RU K , 59 ZŁ

T O R E B KAO C H N I K , 399 ZŁ

P OM A D KA I N G L O T, 25 ZŁ

Mała, jednak pojemna torebka

P I E R Ś C IO N E K A PA RT, OD 1429 ZŁ

Stylowy element garderoby

T O R E B KA G I N O R O S SI , 499,90 ZŁ

P I E R Ś C IO N E K A N IA K RU K , 89 ZŁ

ZEGAREK CK AMAZE, 1029 ZŁ BA L E R I N K I M A S SI M O D U T T I , 369 ZŁ

R Ę KAW IC Z K I OCHNIK, 159,92 ZŁ

Piękna bielizna to podstawa dobrego samopoczucia

B I U ST O N O S Z E TA M L I N G E R I E , 124,90 ZŁ

Elegancka i wygodna alternatywa dla szpilek

F IG I E TA M L I N G E R I E , 54,90 ZŁ

SU K I E N KA OCHNIK, 799,90 ZŁ C Z Ó Ł E N KA WOJA S , 299 ZŁ

Ż A K I E T TAT U UM , 249,99 ZŁ

LAKIER GALAXY G O L D E N R O SE , 7,90 ZŁ

Zniewalający zapach DKNY MYNY — uwodź jak Rita Ora!

C Z Ó Ł E N KA E C C O, 479,90 ZŁ P E R F UM Y D K N Y ( 5 0 M L ) , D OU G L A S / SE P HO R A , 265 ZŁ

P O D K Ł A D Z E F E K T E M KA M U F L A Ż U D O S T Ę P N Y T Y L KO W S A L O N I E F I R M OW YM E S T É E L AU D E R , 173 ZŁ

Szeroki obcas zapewni komfort na długim, romantycznym spacerze

WALENTYNKOWE PARTY 6


To SIĘ NOSI Z AW I E S Z KA Y E S ( KO L E KC JA G L O R IA ) , 65 ZŁ

NAJLEPSI PRZYJACIELE KOBIETY

KOLOROWY ZAWRÓT GŁOWY

W czasach, kiedy jedyną zasadą jest całkowity brak zasad, gdy także trudno wymagać przestrzegania modowego kodeksu, elegantki wciąż wystrzegają się łączenia złota ze srebrem. Tymczasem oferta sklepów pęka w szwach od oryginalnych miksów kolorystycznych. Taka biżuteria ma tę zaletę, że pasuje do wszystkiego i jest odporna na chwilowe mody. Ale gdzie dwóch się kłóci, tam trzeci korzysta – absolutnym hitem ostatnich miesięcy jest różowe złoto. Kiedyś kojarzone z przemycanymi za pazuchą wyrobami zza wschodniej granicy, dziś dumnie eksponowane na wystawach jest bazą dla luksusowych kamieni szlachetnych. Czym zatem kierować się przy wyborze ozdób? Tym samym, czym przy kompletowaniu garderoby i makijażu – typem urody. Pani Wiośnie zaleca się żółte złoto i kamienie szlachetne w ciepłych barwach. Urodę pani Lato podkreślą natomiast chłodne odcienie srebra, białego złota i platyny. Złoto to idealny wybór dla Jesieni, a Zima powinna sięgać po iskrzące srebro i wyraziste kamienie. B R O S Z KA W. K RU K ( SR E B R O, M A R KA SY T Y ) , 349 ZŁ

NA S Z Y J N I K Y E S ( KO L E KC JA G R AC E ) , 1299 ZŁ

B R A N S O L E T KA Y E S ( KO L E KC JA G R AC E ) , 779 ZŁ

Nie sposób pisać o biżuterii bez przypomnienia szlagieru najsłynniejszej blondynki Hollywood Marilyn Monroe – diamonds are girl’s best friends. Klasyczne brylanty pasują do wszystkiego, od etoli z norek po poprzecierane dżinsy. I choć zaręczynowy must have wciąż nie daje się zepchnąć z pierwszego miejsca podium najbardziej pożądanych kamieni szlachetnych, o palmę pierwszeństwa walczą z nim szafiry, szmaragdy, unikatowe tanzanity czy wracające do łask rubiny oraz ich syntetyczne wersje. Mało kto może sobie pozwolić na klejnot wielkości Koh-i-noor, więc zwolennikom okazałych kamieni pozostaje wybór cyrkonii lub biżuterii z elementami kryształów Swarovskiego. Naprawdę warto, bo niemal w niczym nie ustępują droższej alternatywie! B R O S Z KA W. K RU K ( SR E B R O, O N Y K S , M A R KA SY T Y ) , 269 ZŁ

CAŁY TEN

BŁYSK

KO L C Z Y K I Y E S ( KO L E KC JA G R AC E ) , 629 ZŁ

KO L C Z Y K I Y E S ( KO L E KC JA G L O R IA ) , 129 ZŁ

B R A N S O L E T K I W. K RU K ( C E R A M I KA ) , OD 119 ZŁ

Największą ozdobą kobiety jest uśmiech, a ten można ekspresowo wywołać, obdarowując damę efektowną biżuterią. Ale nawet kiedy szkatułka z błyskotkami pęka w szwach, niejedna dama i tak „nie ma co na siebie włożyć”. A przecież odpowiednio zestawiony komplet biżuterii może zmienić zwyczajną małą czarną w prawdziwie karnawałową kreację. Jak dodać sobie szyku blaskiem klejnotów, ale nie stać się ucieleśnieniem bogato zdobionej choinki? AUTOR: MONIKA MARKIEWICZ

P I E R Ś C IO N E K Y E S ( KO L E KC JA G L O R IA ) , 299 ZŁ KO L C Z Y K I W. K RU K ( SR E B R O ) , 59 ZŁ

CO ZA DUŻO, TO NIEZDROWO

Coco Chanel była prekursorką wychodzenia wielkiej mody na ulicę i przełamywania schematów – ale jak każda buntowniczka w końcu stworzyła własne wytyczne stylu. Jedną z najbardziej znanych jest ta dotycząca błyskotek. Madame Chanel doradzała, by przed wielkim wyjściem zatrzymać się na moment przed lustrem i zdjąć jeden klejnot. Nie ma bowiem nic gorszego od klęski urodzaju. Zatem mimo posiadania pasujących do siebie kolczyków, naszyjnika, bransoletki i pierścionka – wystrzegaj się zakładania wszystkiego jednocześnie, unikniesz przesytu i przeładowania sylwetki.

P I E R Ś C IO N K I W. K RU K ( B IA Ł E Z Ł O T O, Ż Ó ŁT E Z Ł O T O, B RY L A N T Y ) , OD 999 ZŁ

KO L C Z Y K I W. K RU K ( R Ó Ż OW E Z Ł O T O, B RY L A N T Y ) , 1890 ZŁ

NA S Z Y J N I K Y E S ( KO L E KC JA G L O R IA ) , 729 ZŁ

P I E R Ś C IO N E K W. K RU K ( Ż Ó ŁT E Z Ł O T O ) , 249 ZŁ

Bogatą ofertę biżuterii znajdziemy w Salonie YES w Galerii Katowickiej (poziom 0) – jest ona skierowana do tych pań, które cenią najszlachetniejszą biżuterię zaprojektowaną w oparciu o światowe trendy oraz oryginalność wzornictwa. Poza ponadczasowymi wzorami, do których należy kolekcja Wiktoriańska oraz pierścionki z diamentami Metropolitan czy Eternel, w ofercie znajdują się m.in. kolekcje Rosa, Eclipse, Fiorentina czy YES Pills Collection – linie wytyczające nowe trendy, znajdujące uznanie wśród osób podążających za modowymi trendami.

ROZMIAR MA ZNACZENIE!

Kolejnym istotnym aspektem przy wyborze biżuterii są nasze kształty. Duże i ciężkie wisiory przytłoczą filigranową kobietkę, ale wspaniale odciągną uwagę od mankamentów figury bardziej postawnych pań. Długie, wiszące kolczyki wysmuklą pucułowatą buzię, strojne koła to dobry wybór dla pociągłych twarzy. Wysoko upięta fryzura pozwoli należycie wyeksponować właśnie ten element biżuterii. Do swobodnie opadających włosów poleca się drobne i wygodne „wkrętki”. Następny sprawdzian naszego wyczucia to dopasowanie odpowiednich ozdób do dekoltu kreacji. Łezka wymaga krótkiego, delikatnego naszyjnika, stójka eliminuje jakiekolwiek wisiory, ale naprawdę duże pole do popisu otwierają odważne dekolty. W takiej sytuacji ogranicza nas tylko wyobraźnia! W pułapkę może też wpędzić sama struktura materiału, z jakiego wykonano karnawałowy strój – koronka i żakardowe ornamenty nie będą stanowiły zgranego duetu z nowoczesną stylistyką. Bezpieczną opcją jest klasyka – sznur pereł to dobry i zawsze elegancki wybór. Najważniejsza zasada przy wyborze biżuterii brzmi: wybieraj to, w czym po prostu dobrze się czujesz, wtedy wyglądasz najpiękniej! ■ P I E R Ś C IO N E K W. K RU K ( Ż Ó ŁT E Z Ł O T O ) , 6 9 9 Z Ł / 1 S Z T.

B R A N S O L E T KA Y E S ( KO L E KC JA G L O R IA ) , 615 ZŁ

7


To SIĘ NOSI

KARNAWAŁOWE INSPIRACJE Alternatywa dla klasycznego krawatu

Czarny garnitur to zawsze strzał w dziesiątkę SP I N K I D O M A N K I E T ÓW A PA RT, O D 3 6 9 0 Z Ł

KO L C Z Y K I A PA RT, OD 439 ZŁ

M A RY NA R KA C&A, 139 ZŁ

M U C HA C & A 29,90 ZŁ

Zmieścisz w niej buty na zmianę i dużą kosmetyczkę

KO S Z U L A ZARA, 149 ZŁ

Do garnituru lub eleganckich spodni casualowych

ŻAKIET TAT U UM , 179,99 ZŁ

PA SE K M A S SI M O DU T T I 159 ZŁ

K R AWAT C&A, 44,9 ZŁ

T O R E B KA PRET T Y ONE, 218 ZŁ

C Z Ó Ł E N KA M A S SI M O D U T T I , 429 ZŁ

ZEGAREK A PA RT, 1790 ZŁ

NA S Z Y J N I K B E R SH KA , 119 ZŁ

M A SKA KA R NAWA Ł OWA M A RY L I N , 39,90 ZŁ

L A N C E RT O • M A RY NA R KA 9 9 9 , 9 0 Z Ł • P O S Z E T KA 9 9 , 9 0 Z Ł • K R AWAT 7 9 , 9 0 Z Ł • KO S Z U L A 2 9 9 , 9 0 Z Ł

Klasyka zawsze w cenie

BU T Y WOJA S , 459 ZŁ T O R E B KA WOJA S , 329 ZŁ

SP O D N I E C&A, 89,90 ZŁ SU K I E N KA PRET T Y ONE, 589 ZŁ

MODOWE 8

Podkreśli kobiece kształty i doda seksapilu


To się nosi

Męska etykieta w karnawale

Jeszcze nie tak dawno, bo w XX wieku, Polacy potrafili się bawić na całego podczas karnawału. Wystarczy porozmawiać z naszymi babciami lub dziadkami, aby zawstydzili nas opowieściami o niejednym balu czy przyjęciu. Dziś bale powracają w wielkim stylu, a uczestnictwo w nich to nie tylko modne bycie, ale i obycie, które pomimo upływu czasu wciąż jest nieodłącznym atrybutem każdego Dżentelmena.

Adam Jarczyński

Ekspert w zakresie savoir vivre’u i protokołu dyplomatycznego z doświadczeniem zdobytym pośród dyplomatów w Polsce i za granicą. Współzałożyciel Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety. Autor książki „Etykieta w biznesie” i bloga www.sv24h.pl, na którym opisuje swoją pasję, czyli savoir vivre w różnych odsłonach.

ZAPROSZENIE – od tego może zacząć się przyjęcie!

Formy zapraszania są różne – od bardzo bezpośrednich i nieformalnych po te wysublimowane i rządzące się swoistym kodem. Jeżeli otrzymamy listownie bądź (coraz częściej) drogą e-mailową zaproszenie opatrzone skrótem R.S.V.P. (répondez s’il vous plaît), znaczy to, że zapraszający prosi o potwierdzenie przybycia. Na R.S.V.P zawsze odpowiadamy – to nasz obowiązek. Częstą gafą jest pozostawienie gospodarzy bez informacji zwrotnej.

ciemnogranatowy garnitur. Z kolei tak modna czerń, wedle klasyków, zarezerwowana jest dla smokingu i fraka, które kiedyś królowały na przyjęciach karnawałowych. Smoking na zaproszeniu opisany będzie jako „czarna muszka” albo black tie czy cravate noir, a frak to z kolei „biała muszka”, cravate blanche bądź white tie. Powyższe zasady przestają obowiązywać, gdy przyjęcie ma charakter przebierany – choć możemy przecież przebrać się za znanego brytyjskiego agenta, który gustował w kapitalnie dopasowanych smokingach.

spodni dobieramy skarpety – bez logo znanych marek. Elegancka skarpeta jest gładka i na tyle wysoka, by po założeniu nogi na nogę wciąż było widać ją, a nie goleń. I na koniec – do butów dobieramy kolor paska. Jeśli nie mamy pewności, w co się ubrać – dopytajmy gospodarzy. W ten sposób pokażemy, że zależy nam, by dopasować się do klimatu, jaki organizujący przyjęcie chcieli stworzyć. Bo może zamiast garnituru powiedzą nam po prostu – smart casual?

DRESS CODE – co na temat stroju Koszula Kolor koszuli – idąc za klasycznymi wskazaniami – Dżentelmen wiedzieć powinien? powinien zmierzać w kierunku bieli, im późniejsza Dostosowujemy ubiór do okoliczności i charakteru wydarzenia. Im bardziej eleganckie przyjęcie, a godzina rozpoczęcia późniejsza, tym bardziej formalny powinien być nasz strój.

Garnitur

Jak mawiają Brytyjczycy, never brown after six. Innymi słowy, rezygnujemy z wszelkich kolorów innych niż ciemny granat czy czerń po (dziś już umownej) godzinie 18:00. Dżentelmen nie zaryzykuje zatem, jeśli założy

będzie godzina przyjęcia. Oczywiście nikt nie popełni faux pas, jeżeli założy koszulę czerwoną jak merolt z czarnym krawatem – wszak to karnawał. Eleganckim akompaniamentem koszuli będą spinki – zarówno te ze szlachetnego materiału, jak i bardziej sportowe, gałgankowe. Przy okazji warto wspomnieć, że rękaw koszuli powinien trochę wystawać z rękawa marynarki.

Krawat

Jeżeli mowa o krawatach, zdecydowanie warto nauczyć się je wiązać i kupować tylko takie do samodzielnego wiązania. Gotowe, związane na stałe krawaty i muchy są mało eleganckie. Stylów wiązania krawatu jest wiele, przy czym długość, na jakiej powinien się kończyć zwis, jest jedna – w okolicach środka klamry od paska. Do krawatu i muchy eleganckim dodatkiem będzie, trochę się od nich różniąca, poszetka, którą wkładamy do brusttaschy – kieszonki znajdującej się w okolicach serca. Nie mylić z butonierką – prawdziwy Dżentelmen wie, że w butonierce, czyli w dziurce klapy marynarki, niegdyś nosiło się kwiatek, a nie chusteczkę.

Buty i skarpety

Nie sposób nie wspomnieć o butach. Klasykiem będą „oxfordy”, często określane też jako „wiedenki”. Ten typ jest najbardziej klasycznym z butów, a obecnie to bardzo modny model, ale na szczęście nie jedyny kwalifikowany jako elegancki. Buty wiązane zawsze będą bardziej wytworne niż wsuwane, czyli „loafery”. Dobierając buty na zabawę karnawałową, pamiętajmy o kolorach. Do granatowego garnituru pasują czarne lub ciemnobrązowe. Buty powinny być na tyle wygodne, byśmy mogli przetańczyć w nich całą noc, warto więc je wcześniej rozchodzić. W innym wypadku „polegniemy” po kilku tańcach, a nasza partnerka nie będzie miała z kim się bawić. Do butów lub

1

NA PRZYJĘCIU KARNAWAŁOWYM – z praktyki wzięte

Wchodząc z partnerką po schodach, mężczyzna idzie o krok za nią, a schodząc, idzie przed kobietą. Dzięki temu ma szansę zareagować, gdy delikatna damska stopa omsknie się na złośliwym schodzie. Mężczyzna również prowadzi, torując drogę pośród innych tańczących, kiedy zmierza z partnerką na parkiet. Kiedy siadamy do stołu, mężczyzna delikatnie odsuwa krzesło Damie i przysuwa, kiedy będzie siadała. Przy stole Dżentelmen zawsze rozkłada serwetkę na kolanach, a nie wkłada jej za kołnierz. A kiedy spadnie mu widelec, nie schyla się pod stół, tylko dyskretnie prosi obsługę kelnerską o uzupełnienie zastawy. Podczas czasu spędzonego przy stole Dżentelmen nikogo nie faworyzuje, poświęcając tyle samo czasu osobie po swoje lewej stronie, jaki i tej siedzącej po prawej. Powstrzymuje się również od częstej zmiany statusu w popularnym serwisie społecznościowym. Jeżeli Dżentelmen nie może spokojnie pożegnać się gospodarzami, wychodzi po angielsku, a następnego dnia (po 12:00 lub później) dzwoni z podziękowaniem za mile spędzony czas. Jeżeli będzie odwoził znajomych do domu samochodem, powinien pamiętać, że honorowe miejsce jest tuż obok kierowcy. Ale w czasie karnawału, po przetańczonej nocy, lepiej postawić na taksówkę – wtedy honorowe miejsce będzie na tylnej kanapie, po prawej stronie, i tam siada Dama. ■

2 3

9


TO SIĘ NOSI

Barbara Krawczyk

Ważne jest, by zacząć od wyznaczenia sobie celu, np. zrzucenie 3–4 kilogramów w miesiącu. Dzięki temu nasz cel będzie nie tylko realny, ale również bezpieczny i zdrowy. Następnie należy zastanowić się, jaka forma wysiłku fizycznego będzie dla nas odpowiednia. Na początku zwykle jesteśmy pełni energii, lecz prędzej czy później przychodzi zniechęcenie. Aby tego uniknąć, nawet zimą istnieje wiele różnych aktywności ruchowych, od spacerów czy też biegów na świeżym powietrzu po zorganizowane zajęcia na siłowni lub basenie.

Dietetyk kliniczny, ukończyła Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach. Przygotowuje plany dietetyczne i treningowe dopasowane do potrzeb klientów. Z sukcesami przeprowadza klientów przez trudny proces zmiany trybu życia. Od wielu lat sama czynnie uprawia sport i swoich klientów zaraża pasją do aktywnego trybu życia. Stale poszerza swoją wiedzę i doświadczenie, zarówno dietetyczne, jak i sportowe, biorąc czynny udział w wykładach, konwencjach i eventach sportowych.

TOP B E R SH KA , 69,90 ZŁ

GOGLE NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 349 ZŁ

NA RT Y 4 FAC E S , 579 ZŁ

JAK ZACHOWAĆ KONDYCJĘ ZIMĄ?

C Z A P KA N I K E ( C I T Y SP O RT ) , 79,90 ZŁ SP O D N I E NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 319 ZŁ

Początek nowego roku to czas postanowień, które – mamy nadzieję – zmienią nasz dotychczasowy tryb życia. Jedni myślą o pozbyciu się nałogów, inni postanawiają zadbać o swoje zdrowie i kondycję fizyczną. Wytrwałość w realizacji tych postanowień szybko się kończy, gdyż zapominamy, że kluczem do osiągnięcia wyznaczonego celu są silna wola, systematyczność oraz przede wszystkim dobra motywacja. Nawet zimą, w porze roku sprzyjającej przybieraniu na wadze, brakowi ruchu i spadkowi kondycji fizycznej, wystarczy odrobina chęci, aby o siebie zadbać. Polecam kilka prostych sposobów na to, by zachować dobrą formę o tej porze roku. AUTOR: BARBARA KRAWCZYK

1

BU T Y NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 889 ZŁ

R Ę KAW IC E 4 FAC E S , 499 ZŁ

3

TAŃCZ LUB ĆWICZ W DOMU

Dyscypliną, która świetnie wpływa na równomierny rozwój i kształtowanie sylwetki, jest taniec, który nie tylko oddziałuje na naszą kondycję, ale również nastraja nas optymistycznie. Jeśli nie masz ochoty zapisywać się na kurs tańca, potańcz w domu lub wybierz się do klubu tanecznego. Gdy nie chcesz wychodzić z domu, możesz skorzystać z ćwiczeń zamieszczonych w Internecie, przygotowanych przez profesjonalistów, lub trenować według własnego pomysłu.

WYJDŹ NA ŚWIEŻE POWIETRZE

Niezależnie od pogody nie warto porzucać ruchu na świeżym powietrzu. Spacer lub bieganie po lesie czy parku to aktywności, które można uprawiać przy różnej aurze. Obecnie popularny jest także nordic walking. Inwestycja w kijki do uprawiania energicznych marszów nie będzie duża, a pomoże nam utrzymać świetną kondycję, poprawiając sprawność układu krążenia, wzmacniając mięśnie tułowia, ramion, barków oraz brzucha. Nordic walking mogą uprawiać wszyscy, bez względu na wiek, wagę i wyjściowy poziom sprawności fizycznej. Taka forma wysiłku fizycznego na świeżym powietrzu jest nie tylko dobrą zabawą, która z czasem daje świetne efekty, lecz przede wszystkim pozwala spalać tkankę tłuszczową oraz budować kondycję. Pamiętajmy o doborze odpowiedniego stroju, a przede wszystkim obuwia, które ma zapewnić komfort i dobre samopoczucie.

10

R Ę KAW IC E NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 135 ZŁ

BU T Y PA L L A D I UM ( C I T Y SP O RT ) , 349,99 ZŁ

2

GOOGLE 4 FAC E S , 349 ZŁ

KORZYSTAJ Z SIŁOWNI LUB BASENU

Zimą, gdy nie chcemy ćwiczyć na świeżym powietrzu, możemy wybrać się na siłownię, do klubu fitness czy na basen – to wiele różnych form aktywnego spędzania czasu. Siłownia pozwala na treningi każdej grupy mięśniowej naszego ciała, a oprócz tego jest świetnym miejscem do odreagowania stresów i problemów dnia codziennego. Fitness to podstawowa forma zajęć aerobowych, którą tworzy urozmaicona gama treningów grupowych – najczęściej można wybrać te o różnej intensywności, z wykorzystaniem hantli, sztang, piłek, stepów, gum czy z elementami tanecznych układów choreograficznych. Efektywny trening na rowerach stacjonarnych prowadzony w rytm muzyki to polecane zajęcia z spinningu. Ta forma treningu jest dobra dla wszystkich, bez względu na wiek, gdyż nie obciąża stawów, poprawia wytrzymałość, kształtuje sylwetkę i pomaga spalać tkankę tłuszczową. Pływanie zaś ma dobry wpływ nie tylko na sylwetkę, ale i kręgosłup, co jest wskazane dla osób pracujących w pozycji siedzącej, bez ruchu.

K U RT KA 4 FAC E S , 359 ZŁ


TO SIĘ NOSI

4

UPRAWIAJ SPORTY ZIMOWE

Doskonałym sposobem na zachowanie kondycji zimą jest uprawianie sportów, takich jak: jeżdżenie na nartach, desce snowboardowej, biegi narciarskie i jazda na łyżwach. Odmian jest wiele, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dużym atutem tych aktywności jest połączenie wielu elementów: spędzania czasu na świeżym powietrzu, dobrej zabawy zwykle w gronie przyjaciół lub z rodziną, a także sam wysiłek. Pamiętajmy jednak o tym, by przed każdym wyjściem na stok lub lodowisko zrobić rozgrzewkę – nieprzygotowane mięśnie mogą doznać urazu, jeśli rozpoczynamy zimowe szaleństwa bez niej.

K U RT KA 4 FAC E S , 1359 ZŁ

SP O D N I E NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 299 ZŁ

G O O G L E NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 1 2 9 , 9 0 Z Ł

ROZGRZEWKA PRZED WEJŚCIEM NA STOK Rozgrzewka powinna trwać przynajmniej 10 minut – w tym czasie rozruszamy nasze mięśnie i przygotujemy je na wysiłek, co zminimalizuje ryzyko kontuzji i zdecydowanie ułatwi nam cieszenie się z chwil na nartach czy snowboardzie.

1

Stań w rozkroku, jedną nogę zegnij i przenieś na tę stronę ciężar ciała, a następnie wykonaj wymach rąk – zastygnij na chwilę w tej pozycji. Powtórz to samo na drugą nogę. Powtórz całość 10 razy dla każdej z nóg – na przemian.

KA SK 4 FAC E S , 449 ZŁ

2

Przenieś ciężar ciała na jedną nogę, a drugą zegnij. Podeprzyj się, jeśli nie możesz utrzymać równowagi. Złap stopę i przyciągaj ją do siebie – zastygnij w tej pozycji na 10 sekund. Wykonaj kilka powtórzeń, a następnie zmień nogę.

Złącz nogi, a następnie przyciągaj każdą ze stóp do pośladka – pomóż sobie rękami. Powtórz 10 razy dla każdej nogi. ■

KA SK 4 FAC E S , 339 ZŁ

T O P OYSHO 49,90 ZŁ

BU T Y NA R C IA R SK I E 4 FAC E S , 759 ZŁ

3

BU T Y E C C O ( C I T Y SP O RT ) , 359,99 ZŁ

C Z A P KA N I K E ( C I T Y SP O RT ) , 79,99 ZŁ

Źródła:

BU T Y S O R E L ( C I T Y SP O RT ) , 299,99 ZŁ

www.mowimyjak.pl/styl-zycia/moda-i-uroda/jak-zachowac-kondycje-jesienia-i-zima www.halozdrowie.pl/styl-zycia/jak-zachowac-kondycje-zima/#.VCxNc1cQNGQ www.bodyandsoul.com.au/fitness/training+tips/five+ways+to+stay+fit+in+winter,8809 www.pracaikariera.e-magnes.pl/artykuly/polska/aktywnie/jak-zachowac-dobra-kondycje-zima

A dokąd

na narty? Gwarancja śniegu, różnorodne pod względem trudności, świetnie przygotowane trasy to główne powody, dla których warto szaleć na nartach za granicą. Wśród polskich turystów największą popularnością cieszą się zimowe kurorty we Włoszech. Nic dziwnego, wiele spośród alpejskich ośrodków oferuje nawet setki kilometrów nartostrad, a w tętniących życiem kurortach nie można się nudzić. Na przykład Livigno, jeden z najpopularniejszych włoskich kurortów, leżący w prowincji Lombardia, może pochwalić się aż 322 słonecznymi dniami w roku! Specyficzny mikroklimat sprawia, że śnieg w Livigno utrzymuje się nawet od końca listopada do połowy kwietnia. Osoby, które

dysponują mniejszym budżetem na zimowy urlop, mogą skorzystać z oferty „Free Ski – karnet gratis” dostępnej na zakończenie sezonu narciarskiego. Więcej informacji na www.travelplanet.pl/narty ■

Livigno, 7 dni, pensjonat 3*, bez wyżywienia – już od 579 zł 11


TO JEST PYSZNE!

SAŁATKA Z TUŃCZYKA Potrzebujemy: opakowanie makaronu pióra Pesta, 400 g majonezu dekoracyjnego Po prostu, puszkę tuńczyka w sosie własnym w kawałkach Nord Cap, oliwki zielone drylowane Pesta, ser mozzarella Candia, paprykę konserwową Gardinia, do smaku: sól, pieprz

Jak to zrobić? Makaron wrzuć do wrzącej, osolonej wody, gotuj ok. 12 minut. Ugotowany makaron odcedź i przełoż do półmiska. Oliwki pokroj w małe krążki, mozzarellę i paprykę konserwową w średnią kostkę; tuńczyka rozdrobnij widelcem. Wszystkie składniki wymieszaj z makaronem, dodaj 4–5 łyżek majonezu. Przypraw do smaku solą i pieprzem. Sałatkę można ozdobić pomidorkami koktajlowymi. ■

W PRZEPISIE WYKORZYSTANO: M A KA R O N P E STA P IÓ R A 5 0 0 G

2,49 ZŁ

( 4 , 9 8 zł / kg )

T U Ń C Z Y K W S O SI E W Ł A SN YM NORD CAP 170 G

5,59 ZŁ

( 3 2 , 8 8 zł / kg) OLIWKI ZIELONE NA D Z I EWA N E PA STĄ PA P RY KOWĄ P E STA 3 4 0 G

4,29 ZŁ

( 1 2 , 6 2 zł / kg)

Karnawałowe

Przepisy na karnawałowe dania powinny być proste i smaczne. W tej roli doskonale sprawdzą się różnego rodzaju przystawki i zgrabne kanapki. Nie zapomnijmy jednak o ciepłych daniach – najlepiej spiszą się te typu finger food, czyli takie, które można jeść dłońmi. Wznieśmy szampański toast, a po nim podajmy naszym gościom odrobinę słodyczy. Po całonocnej zabawie warto zaserwować coś ciepłego – pożywną i aromatyczną zupę.

Przyda Ci się S Z PAT U Ł KA T E S C OM A 33,90 ZŁ

FOT. MAGDALENA ŚCIBOR

P OJ E M N I K NA MUFFINY HOM E & YO U, 39 ZŁ

Potrzebujemy: 40 ml wódki o smaku orzechów laskowych, 40 ml likieru Baileys, 160 ml mleka, kostki lodu, startą czekoladę mleczną

PAT E R A P I Ę T R OWA HOM E & YO U, 69 ZŁ

Jak to zrobić? Wódkę, likier, mleko i kostki lodu wrzuć do shakera i energicznie wstrząśnij, aż mleko się spieni na gęstą pianę. Gotowy drink przelej do szklanki, posyp startą czekoladą mleczną i podaj. Autorką drinka jest Magdalena Ścibor, blog World on a fork, www.worldonafork.blogspot.com – inne przepisy tej Autorki znaleźć można w magazynie „Maszkety”, www.magazynmaszkety.pl.

12

PAT E R A Z P O K RY WĄ HOM E & YO U, 99 ZŁ

M AJ O N E Z D E KO R AC Y J N Y P O P R O ST U 4 0 0 G

( 6 , 6 0 zł/100 g)

( 9 , 9 8 zł/kg)

0,99 ZŁ

3,99 ZŁ

* Podane ceny są cenami regularnymi.

smaki

PROSTY DRINK CZEKOLADOWY

PIEPRZ CZARNY M I E L O N Y TA K ! 1 5 G

MUFFINKI SZAMPAŃSKIE Potrzebujemy: Ciasto: 2 i 3/4 szklanki mąki, 3 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżeczka soli, 160 g masła extra Dr Milk, 1 1/2 szklanki cukru, 3/4 szklanki szampana (słodkiego), 6 białek jaj Krem szampański: 3 i 1/4 szklanki cukru pudru, 240 g masła extra Dr Milk o temperaturze pokojowej, 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego, 3 łyżki szampana w temperaturze pokojowej, jadalna brokatowa posypka do dekoracji Jak to zrobić? Ciasto: w dużej misce utrzyj masło z cukrem na puszystą masę. Mąkę, proszek do pieczenia i sól wymieszaj ze sobą, a następnie stopniowo dodawaj do masła na przemian z szampanem. W osobnej misce ubij białka na sztywno. Wmieszaj je do ciasta, najpierw 1/3, potem resztę. Piekarnik nagrzej do 175°C. Formę na muffinki wyłóż papilotkami. Wlej ciasto do poszczególnych otworów formy, napełniając je w 2/3 wysokości. Piecz babeczki przez 15–20 minut, do czasu, aż wykałaczka wbita w ciasto po wyjęciu będzie czysta. Krem: masło utrzyj z cukrem mikserem ustawionym na małe obroty. Gdy oba składniki się połączą, zwiększ prędkość miksera na średnią i miksuj je jeszcze przed 2 minuty. Dodaj ekstrakt waniliowy i szampana, mieszając całość na średnich obrotach jeszcze przez minutę. Przełóż krem do rękawa spożywczego. W ostudzonych muffinkach zrób otwory i nałóż do środka porcję kremu. Resztę kremu nałóż na wierzch każdej z muffinek spiralnym ruchem. Gotowe babeczki posyp z wierzchu jadalną brokatową posypką. Podawaj z lampką szampana. Doskonale spiszą się również podawane z truskawkami. ■


NIEZŁA SZTUKA

FOT. HANDMADE-JA I ICOALU/RETOUCH FOTO-LUN

Biżuteria powstała przy wykorzystaniu surowca naturalnie niemal związanego ze Śląskiem, czyli węgla brunatnego, haft sutaszowy zaadaptowany na grunt sztuki, by zdobić nasze szyje, uszy i nadgarstki, kolorowe papiery układające się w oryginalne kartki na każdą okazję czy personalizowane art journale oraz ręcznie szyte ekologiczne maskotki, zabawki i patchworki – każdy przy odrobinie pomysłowości znajdzie niszę dla siebie. Skąd bije źródło artystycznych aspiracji i czy w kultywowaniu pasji można odnaleźć sposób na życie?

Śląski kufer wyobraźni Rzeczy piękne i oryginalne nie muszą być wcale drogie i niedostępne. We współczesnej sztuce użytkowej króluje to, co dawniej było wytworem niewielkich możliwości artysty amatora. W czym śląscy rękodzielnicy odnajdują swoje małe wielkie przyjemności? AUTOR: AGNIESZKA WAJNOR

i nierzadko przyozdobione dodatkową krawiecką aplikacją: zwierzakiem czy postacią z bajki. Wykonywanie patchworków – bo o nich mowa – to zajęcie czasochłonne, ale i satysfakcjonujące, dlatego twórcom marki Kulkowo entuzjazm do szycia nie opada. Filcowe zawieszki do kluczy przypominające koty rasy brytyjskiej, poduszki w kształcie herbatników oblanych czekoladą czy kolekcja Kotomania – seria kolorowych polarowo-bawełnianych kociaków do przytulania – to tylko część ciekawszych prac chorzowskich rękodzielników. A skoro już o maskotkach mowa, który z misiów będzie dla dziecka tym ukochanym najmocniej, jak nie ten, którego mama uszyła samodzielnie? Wie o tym świetnie Ewelina Tomala – autorka artykułów dla niemowląt i dzieci marki Kocikowo. W zaprojektowaniu kocikowej rodziny – kolekcji maskotek inspirowanych jej zamiłowaniem do kotów – pomagał artystce syn. Pierwsze prace powstawały z materiałów odnalezionych w domu: ze starych obrusów, zasłon. Z czasem nieocenionym źródłem materiałów stały się second-handy. Tylko niektóre zabawki zostały uszyte z materiałów specjalnie do nich zamówionych. Dziś, po ponad dwóch latach funkcjonowania śląskiej marki

FOT. EWELINA TOMALA, KOCIKOWO

na rynku, asortyment rozszerzył się także o koniki, myszki, świąteczne domki i inne ozdoby. Chociaż Warmia i Mazury od Bytomia oddalone są od siebie o niemal 600 km, nic nie stanęło na przeszkodzie Hani i Jackowi Czajkom w tym, by miłość do żeglugi zaszczepić Ślązakom. Ich przygoda z rękodziełem pod marką The Adventure Begins zaczęła się w 2012 roku, kiedy podczas wakacji na Mazurach Czajkowie odkryli niszę – brak pamiątkowych gadżetów z motywem marynarskim. Machina ruszyła. W pierwszej kolejności Jacek, absolwent ASP, zaprojektował koszulki, w ślad za tym poszły pluszowe wieloryby w różnych kolorach, kołderki, narzuty i poduszki. By stworzyć linię czapek, Hania nauczyła się robić na szydełku. Dziś wraz z mężem samodzielnie szyje sweterki dla dzieci i dorosłych, wyplata bransoletki, a także wykonuje ręcznie wyroby ze skóry. Moda na handmade trwa, zyskując coraz większą liczbę zwolenników. Jarmarki rękodzielnicze, targi dizajnu dla dzieci i dla dorosłych stają się wydarzeniami niemal cyklicznymi nie tylko w Katowicach, ale i w całym regionie Śląska. Dokąd zaprowadzi współczesną sztukę użytkową ten trend? ■

FOT. EWA MILLER

Ilona Ostrowska-Madeja od 2011 roku projektuje autorską biżuterię z dodatkiem śląskiego złota – węgla kamiennego. Pierwszy wybór pada zawsze na kruszec znaleziony w piwnicy domu. Po nim pojawia się pomysł – szeroka bransoleta z węglem w kształcie róży, bogaty naszyjnik, subtelne pierścionki w srebrnej oprawie czy mankietowe spinki do koszuli. Pracę jubilera właścicielka www.handmade-ja.com traktuje jako dobrą zabawę, a przy okazji ujście dla jej twórczej siły i naturalnie – pracę. Zabrzański węgiel nie tylko wśród rodaków cieszy się coraz większym zainteresowaniem, czego efektem jest choćby sklep z biżuterią otworzony w chorwackim Splicie. O dumę autorkę biżuterii szczególnie przyprawia zamówienie zrealizowane dla Zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu pod postacią złotego pierścionka z kamieniem węgielnym, będącego prezentem dla Elżbiety Pendereckiej z okazji Międzynarodowego Festiwalu im. Krzysztofa Pendereckiego – Poziom 320, który odbył się w październiku ubiegłego roku w Zabrzu. Drugie życie przedmiotom bezużytecznym nadaje Ewa Miller – rękodzielniczka z Tarnowskich Gór. Autorka sięga po różne środki wyrazu i etno wzorce: stare bawełniane sznurki, samodzielnie farbowane, zwane sutaszami, pióra, cekiny, kolorowe sznurki, zegary. Wśród jej prac znajdują się zarówno kołnierzyki inspirowane sztuką ludową – pełne kolorów i rustykalnych ornamentów, broszki w ptasim kształcie przyozdobione neonowymi piórami, jak i mozaikowe wisiory ze sznurków i różnobarwnych kamieni. Miejsce szczególne wśród wyrobów artystki zajmują zegarki – a w zasadzie różne ich części, na których autorka opowiada osobne historie, wykorzystując do tego małe i duże koła zębate w odcieniach grafitu, srebra i złota.

FOT. EWELINA TOMALA, KOCIKOWO

Perły w złocie i w koronie

FOT. HANNA CZAJKA, THE ADVENTURE BEGINS

Igła z nitką i pętelką

Renesans przeżywają także domowe maszyny do szycia i niewykorzystane w przeszłości resztki materiałów. I tak powstają narzuty na łóżka i fotele z ciepłą otuliną, ocieplacze na imbryki i kubki do herbat czy kołderki dla przedszkolaków, pozszywane ze skrawków różnych materiałów, przepikowane swobodnie lub po szwach

13


NIEZŁA SZTUKA

Skąd pomysł na „Maszkety”? Od czego się zaczęło? Od pewnego czasu, na mających miejsce raz na jakiś czas spotkaniach blogerek kulinarnych, przewijał się pomysł, aby stworzyć takie wydawnictwo. Podobne magazyny istniały już w innych regionach Polski, więc to był najwyższy czas, by na Śląsku także zebrać siły i stworzyć swój magazyn. Podkreślamy w nim z dumą swój związek ze Śląskiem, staramy się go pokazywać jako ciekawy – nie tylko kulinarnie – region. W składzie redakcji mamy rodowite Ślązaczki, ale nie tylko, łączy nas ze sobą niekłamana sympatia do naszego miejsca zamieszkania. Chciałyśmy, aby magazyn traktował nie tylko o kulinariach, ale pokazywał też ciekawe miejsca w regionie, zawierał relacje o mających miejsce wydarzeniach, a także przybliżał sztukę i kulturę.

FOT. NA OKŁADCE ORAZ PIERNIK – ANNA POLOCZEK, BLOG NA MIOTLE WWW.NAMIOTLE.PL

Czyli magazyn to dziecko wspólne, a nie pomysł jednej tylko osoby? O ile pamiętam, nie było jednej, konkretnej pomysłodawczyni. Temat przewijał się w naszych rozmowach przez dość długi czas, trzeba było tylko iskry i kogoś, kto zorganizowałby grono osób chętnych do działania. Skład jest w pełni damski – nie jest to zamierzony zabieg, po prostu tak wyszło, ale uważam, że to nasz atut – jak wiadomo śląskie dziołchy są pracowite i pomysłowe.

Zdjęcie 1. Strony z numeru 3 „Maszketów”

Kulinarne

źródło inspiracji

Zdjęcie 2. Okladka numeru 4 „Maszketów”

Czy praca w tak dużym zespole autorskim – na stronie redakcyjnej widzę co najmniej osiemnaście nazwisk – nie jest skomplikowana? Zorganizowałyśmy zespół i zainicjowałyśmy prace nad pierwszym numerem. Pracujemy prawie wyłącznie w Internecie, tylko pierwszy numer był poprzedzony spotkaniem na temat treści. Jesteśmy naprawdę dobrze zorganizowane, co zawdzięczamy doskonałemu systemowi zbierania materiałów, który stworzyła dla nas jedna z redaktorek. Tytuł zaproponowałam ja, a dziewczyny się na niego zgodziły w głosowaniu.

W magazynie z dumą podkreślamy swój związek ze Śląskiem, staramy się go pokazywać jako ciekawy – nie tylko kulinarnie – region. W składzie redakcji mamy rodowite Ślązaczki, ale nie tylko, łączy nas ze sobą niekłamana sympatia do naszego miejsca zamieszkania. Podział prac wyniknął w bardzo naturalny sposób. Każda z dziewczyn jest dobra w jakimś temacie, ma swoje wyjątkowe umiejętności – oprócz prowadzenia bloga kulinarnego. Te dziewczyny, które chcą robić coś więcej, same zaoferowały, czym mogą się zająć oprócz opracowywania treści oraz robienia zdjęć, i jak widać, robią to z wielkim zaangażowaniem. Efektem tych zdolności jest magazyn prezentujący się niezwykle profesjonalnie, co jest zasługą naszych niezwykle utalentowanych redaktorek.

14

Lubią gotować, pisać i z pasją robią zdjęcia swoim potrawom – kobieca blogosfera ze Śląska zdecydowanie się nie nudzi. Magazyn „Maszkety”, czyli przysmaki, jak sama nazwa wskazuje, pełne są smakowitości – dla ciała i dla ducha. Tworzone oddolnie czasopismo przybliża kuchnię śląską w tradycyjnej i nowoczesnej odsłonie; znajdziemy tu podróże po regionie i za granicą, tematykę food design i wskazówki, jak parzyć dobrą kawę. Do tego coś dla dzieciaków, słownik kulinariów w gwarze śląskiej i dużo, dużo więcej. Trwają prace nad piątym już numerem magazynu, a my rozmawiamy z redaktor naczelną, Magdaleną Cielengą-Wiaterek. ROZMAWIAŁA: PAULINA LISIECKA

Czy między autorkami są relacje jedynie zawodowe, czy też łączy Panie coś mniej formalnego? Z pewnością część z nas, szczególnie ta czuwająca nad organizacyjną i techniczną stroną magazynu, bardzo się zaprzyjaźniła. Spędzamy wiele godzin online nad pracą nad magazynem, co sprzyja takim relacjom. Dbamy także o kontakty ze wszystkimi redaktorkami w składzie i organizujemy spotkania raz na jakiś czas. To przede wszystkim grono przesympatycznych osób, które łączy wspólna pasja, więc takie spotkania są bardzo inspirujące. Skąd czerpią Panie pomysły na kolejne teksty i przepisy? Każda z nas ma swoje źródła inspiracji. Gdy planujemy kolejny numer, dyskutujemy nad jego „myślą przewodnią”. Staramy się, aby magazyn był powiązany z danym sezonem zarówno pod względem kulinarnym, jak i świątecznym. Część rubryk, takich jak słownik gwary śląskiej, artykuły o szeroko pojętej sztuce, relacje z wydarzeń czy dział rękodzieła są stałe. Rubryki kulinarne są powiązane z daną porą roku, świętami, które będą miały miejsce w czasie publikacji magazynu. Niektóre z nich są także stałe, na przykład Bombony i zisty – dział słodkości, mój wegetariański dział „Ino gymizy” lub dział poświęcony kuchni dla dzieci „Cosik dla bajtli”. Dbamy także, aby w każdy numerze przybliżyć tradycyjne przepisy, często te zapomniane czy mniej znane. Dziękuję za rozmowę. ■

Zdjęcie 3. Strony z numeru 3 „Maszketów”

MAGDALENA CIELENGA-WIATREK – redaktor naczelna magazynu „Maszkety”. Gliwiczanka, Ślązaczka z dziada, pradziada. Wegetarianka od wielu lat. Prowadzi warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych. Autorka bloga www.zielenina.blogspot.com.

Magazyn „Maszkety” znaleźć można na stronie: WWW.magazynmaszkety.pl


FELIETON

PAW E Ł W YS Z OM I R SK I

Nowy smak

miasta

Obraz miasta, jaki nosimy w sobie, jest zawsze trochę przestarzały – zauważa w jednym ze swoich opowiadań Jorge Luis Borges. Jaki obraz Katowic masz w sobie? Jak bardzo jest on nieaktualny? Zacznijmy od Ciebie. Czy wiesz może, ile smaków odczuwasz? Jeśli uważasz, że potrawy i napoje na Twoim podniebieniu mają smak słodki, słony, gorzki lub kwaśny, jesteś w błędzie. W 2000 roku naukowcy, po prawie stuletnich dyskusjach, uznali, że człowiek odczuwa jeszcze jeden smak podstawowy – umami. Jest to smak, który ostatnio ma bardzo zły PR, a mianowicie smak kwasu glutaminowego. Spotykamy go w wielu potrawach, jako dodatek, czyli glutaminian sodu. W czystej postaci jego posmak określa się jako „rosołowy” lub „mięsny”; występuje w mięsie, serach pleśniowych i wodorostach. W nadmiarze wywołuje podobno syndrom chińskiej restauracji, czyli zespół objawów od bólu głowy, aż po chwilowy paraliż. Może dlatego naukowcy tak długo czekali z uznaniem go za odczuwany przez nas smak?

Rewolucyjne smaki Katowic

Dla Katowic ostatnie lata można przyrównać tylko do przełomu lat 20. i 30. oraz 60. i 70. XX wieku. Wówczas miasto przeszło dwie wielkie rewolucje architektoniczno-urbanistyczne. Pierwszą w uproszczeniu można nazwać „modernistyczną”. Wówczas w ciągu sześciu lat (od 1929 do 1935 roku) oddano do użytku większość budynków stanowiących dziś wizytówkę tego okresu, w tym m.in. drapacz chmur na ul. Żwirki i Wigury – pierwszy wieżowiec w odrodzonej Polsce, Śląski Urząd Wojewódzki i Sejm Śląski, budynek magistratu na ul. Młyńskiej, kasyno, a obecnie siedzibę Akademii Sztuk Pięknych przy ul. Raciborskiej czy halę targową przy ul. Piotra Skargi. Podobnie działo się na przełomie lat 60. i 70., gdy przez Katowice przeszła druga budowlana rewolucja, „socjalistyczna”. To wtedy powstały osiedla Gwiazdy i Tysiąclecia czy Superjednostka. Katowicki rynek wzbogacił się o domy handlowe Centrum, Skarbek i Zenit. Oddane do użytku zostały Spodek i dawny dworzec PKP. Dziś zapewne wiele osób ma w sobie obraz tamtych Katowic, z których sporo budynków już nie istnieje lub pełni inną funkcję. Pałac Ślubów i hala targowa przy ul. Piotra Skargi zostały zburzone. Dworzec kolejowy zmienił się w Galerię Katowicką. Pałac Młodzieży i Spodek przeszły gruntowną renowację, podczas której ten pierwszy odzyskał dawny, piaskowy kolor. Drugi zaś pozbył się azbestowej szaty.

Trzecia rewolucja

Katowice nabierają nowego smaku i dziś jesteśmy świadkami trzeciej rewolucji architektoniczno-urbani-

stycznej. Dla uproszczenia nazwijmy ją „unijną”. Każda z tych trzech rewolucji miała inny charakter. Pierwsza, w dużej mierze, odnosiła się do sposobu myślenia o projektowaniu, a więc wpisania się w nurt panującego wówczas na świecie modernizmu. Druga, „socjalistyczna” miała być raczej demostracją pewnej wizji politycznej, której architekci i urbaniści byli podporządkowani. Obecna, „unijna” jest, w wielu wypadkach, wynikiem pojawienia się nowego źródła finansowania tego rodzaju inwestycji, a więc funduszy europejskich. Katowice zresztą już zdobyły prawie cały tzw. pakiet unijny. Zdaniem dziennikarzy „Polityki” to „zestaw obowiązkowy” dla miast, które ubiegają się o pieniądze z brukselskiej kasy. W skład zestawu wchodzą: centrum kongresowe, hala widowiskowo-sportowa, stadion, aquapark i fontanna multimedialna. Dodatkowo może być uzupełniony o salę koncertową i budynek muzeum lub teatru.

Bijemy się o Złotą Patelnię

W filmie Miś Stanisława Barei zestawem obowiązkowym była kawa i wuzetka. Co z „unijnego” menu już mamy w Katowicach? Wypada zacząć od nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, oddanej do użytku w październiku 2014 roku. Budynek, powstały obok Spodka, jest inspirowany architekturą Nikiszowca. Jest on efektem współpracy Tomasza Koniora z japońskimi akustykami z firmy Nagata Acoustics. Tuż obok czerwonego budynku orkiestry znajduje się jedna z najbardziej oryginalnych siedzib muzeów w Polsce – Muzeum Śląskie. Instytucja ta nigdy nie miała szczęścia do budynków. Po pierwszej wojnie światowej budowa okazałego gmachu dla tej placówki była sprawą priorytetową. Wielki budynek powstawał tuż obok Urzędu Marszałkowskiego w latach 1934–1939. W sierpniu 1939 roku prowadzono w nim ostatnie prace wykończeniowe. 1 września wybuchła wojna i Niemcy w dwa lata prawie całkowicie zrównali ten obiekt z ziemią. Dziś nowy budynek Muzeum, projektu Austriaków z biura Riegler Riewe Architekten, czeka na przyjęcie zbiorów. Planowane jest to w połowie 2015 roku. Na razie szklane sześciany, pod którymi umieszczone są podziemne budynki muzeum, zapraszają do spacerów po dawnym terenie Kopalni Katowice. Pod koniec pierwszego kwartału 2015 roku będziemy mogli zobaczyć pierwszych uczestników konferencji i wystaw w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, zlokalizowanym tuż obok Spodka. Dziś już można podziwiać budynek projektu warszawskiego biura JEMS Architekci. Czy przełamany dach obiektu, pokryty trawą, stanie się miejscem pikników Katowiczan?

Strefa nauki

Tuż obok opisanej właśnie strefy kultury, znajduje się kolejny fragment miasta przechodzący przemiany – strefa edukacji i nauki. Tutaj do najbardziej okazałych obiektów należy budynek Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka, czyli CINiBA. Został on oddany do użytku w 2012 roku, a projektowali go architekci z koszalińskiego biura HS99. Podobnie jak siedziba NOSPR-u, nawiązuje do śląskiej architektury osiedli robotniczych. Elewacja gmachu wyłożona jest czerwonawym piaskowcem, sprowadzanym aż z Indii. Obok budynku CINiBA powstaje obiekt, który wydaje się inspirowany oryginalną fasadą biblioteki, którą poza indyjskim piaskowcem tworzą 4004 małe okna. Silesia Star to biurowiec, który ma zostać otwarty jesienią 2015 roku. Jego projekt został przygotowany przez warszawską pracownię Kuryłowicz&Associates; elewacja tego budynku jest jasnoszara i poprzecinana złotymi oknami.

W centrum

Sporym zmianom ulega też obszar miasta między rynkiem a dworcem kolejowym, czyli Galerią Katowicką. Otwarta ponad rok temu Galeria była pierwszym budynkiem zapowiadającym przemianę tego fragmentu Katowic. Dzisiaj możemy już chodzić po nowej ul. 3. Maja, a także zmienionym rynku. Zapewne trochę czasu musi upłynąć, aż na nowo odżyje ten obszar miasta i użytkownicy Katowic przekonają się, że warto się tu wybrać na spacer lub obiad. Przy samym rynku znajdziemy jeszcze jeden nowy– stary budynek. Dawny Dom Prasy uzyskał nie tylko nowy wygląd, ale i funkcję. Stał się biurem obsługi mieszkańców.

Bon Appétit

Dla mnie dziś Katowice mają trochę posmak umami. Glutaminian sodu to wzmacniacz, który w dłuższym okresie jednak osłabia smak. Działa jak narkotyk, trzeba go używać coraz więcej. Każde miasto z pięknymi, nowymi budynkami i przestrzeniami jest trochę jak potrawa o intensywnym, egzotycznym smaku, ale z dodatkiem odrobiny glutaminianu. Dosypywanie kolejnych dawek go nie poprawi. Miasta muszą być „używane” przez mieszkańców, „tworzone” przez nich tak, aby nabrały innych smaków – słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i słonego. Czas, abyś zaczął powoli próbować zmienionych kawałków miasta i opowiedział, jakie smaki dla Ciebie mają nowe Katowice. ■

15


RYTM MIASTA

Trudna miłość czyli o powojennej architekturze Katowic słów kilka W poprzednim numerze „Katowickiej” odbyliśmy spacer szlakiem katowickiej moderny okresu międzywojennego. Zwiedzanie obiektów najlepiej reprezentujących ten styl architektoniczny było sprawą o tyle łatwą, że dziś nie wywołują one większych kontrowersji. Wszyscy są zgodni co do innowacyjności moderny lat 20. i 30. XX wieku, jej wyjątkowości na skalę światową, i mało kto kwestionuje jej walory estetyczne. AUTOR: ADAM BAŁA

Dwudziestolecie międzywojenne – czas, w którym Katowice z niewielkiej osady przemysłowej przerodziły się w stolicę autonomicznego województwa – określane jest dziś jako czas najświetniejszy dla rozwoju miasta, a w szczególności dla rozkwitu jego budownictwa i architektury. To właśnie wtedy w stolicy Górnego Śląska realizowano projekty mogące równać się z konstrukcjami wznoszonymi wówczas w USA, a niekiedy nawet bardziej przełomowe. Wybuch II wojny światowej zahamował rozwój regionu. Wszelkie działania w jego obrębie podporządkowane zostały trwającej wówczas wojnie, a niektóre obiekty – jak np. innowacyjna siedziba Muzeum Śląskiego – zostały zburzone jako nazbyt wyraźne symbole polskości. Po wojnie Katowice nabierać zaczęły cech aglomeracji. Stopniowo dołączano do nich kolejne przyległe miejscowości, wznoszono nowe osiedla. Gwałtownie zaczął się rozwijać przemysł ciężki, co miało wpływ na zmasowany napływ ludności, a nowym mieszkańcom trzeba było zapewnić lokum.

Przeobrażenia w służbie idei

Koniec wojny przyniósł gwałtowną zmianę sytuacji politycznej, a co za tym idzie, również ideologicznej. Nowe realia miały niebanalny wpływ na zmiany w architekturze miasta. Oczywiście powstawanie nowych budowli związane było ze zniszczeniami wojennymi, a także z bumem demograficznym, jednak na ich kształt niebagatelny wpływ miał kontekst polityczny. W PRL-u Katowice otrzymały nową misję – miały się stać wzorcowym miastem socjalistycznym. Wizja stolicy klasy robotniczej stała w opozycji do burżuazyjnej przeszłości śródmieścia. Kamienice, pałacyki bogatych przemysłowców, ale też familoki zbudowane dla pracowników kopalń, hut czy fabryk stały ością w gardle ówczesnym ideologom, gdyż jawiły się jako symbol kapitalistycznego wyzysku. Dlatego właśnie decydowano się na tak radykalne kroki, jak wyburzenie neorenesansowej willi F. W. Grundmana, zameczku Tiele-Wincklerów (założycieli Katowic) czy przykrycie Rawy betonową płytą. Miasto, by nabrać zupełnie nowego charakteru, musiało powstać na nowo. W myśl tej idei zmieniono nawet kierunek jego rozwoju, ze wschodnio-zachodniego, rozciągającego się między Rawą a linią kolejową, na północno-południowy, wyznaczony przez aleję Armii Czerwonej (dziś Korfantego). Zwieńczeniem wielkich przemian było ukończenie budowy Wojewódzkiej Hali Widowiskowo-Sportowej zwanej Spodkiem (ze względu na jej nietypowy kształt). Lokalizację obiektu ustalono już w 1960 roku, nato-

16

miast prace budowlane trwały od 1964 do 1970 roku. Było to tak wielkie przedsięwzięcie, że powołano nawet specjalny Komitet Budowy Wojewódzkiej Hali Widowiskowo-Sportowej, na czele którego stanął sam wojewoda Jerzy Ziętek. Gmach projektu Macieja Gintowta i Macieja Krasińskiego miał być w pełni multizadaniowy, a więc służyć zarówno organizacji wielkich wydarzeń sportowych, jak i teatralnych, cyrkowych, kinowych czy propagandowych. Zanim przystąpiono do prac, przeanalizowano wiele projektów współczesnych hal z całego świata, żaden jednak nie nadawał się do organizacji tak różnych imprez. Dlatego właśnie zdecydowano się na wyjątkowe rozwiązanie, w którym połączono zalety najlepszych obiektów tego typu. Wyjątkowa jest sama bryła Spodka, której kształt przypomina pochylony „latający talerz” otoczony galerią, u góry zwieńczony małą kopułą. Jakkolwiek krytycznie nie patrzeć na brutalną rewolucję urbanistyczną PRL-u, budynek Spodka nadal podziwiany jest na całym świecie i uznawany za jedną z najbardziej udanych realizacji powojennego okresu przemian.

WOKÓŁ RYNKU

Żeby poznać początki modernizacji powojennych Katowic, musimy się cofnąć do lat 1958–1962, kiedy to na pustej przestrzeni powstałej po wyburzeniu kamienic okalających rynek, postawiono Spółdzielczy Dom Handlowy „Zenit” (projektu Juranda Jareckiego) oraz „Dom Sportowca” (przemianowany później na „Dom Prasy”). Obydwa obiekty uchodziły wówczas za nowatorskie. „Zenit” ze swą całkowicie przeszkloną częścią handlową i „Dom Prasy” z podciętym parterem i pierwszym piętrem, wzorcowo reprezentowały ówczesny funkcjonalizm. W 1974 roku pojawił się nawet plan połączenia obu budynków estakadą, która umożliwiałaby przemieszczanie się między oboma obiektami ponad powierzchnią rynku. Wizja ta nie doczekała się realizacji. Zrealizowano jednak plan postawienia kolejnego obiektu handlowego. Jeszcze w tym samym roku, pomiędzy ul. 3 Maja i Adama Mickiewicza, powstał DH „Skarbek”. Nowatorski projekt Juranda Jareckiego zakładał pokrycie elewacji trójwymiarowym ornamentem o migdałowatym kształcie, przez co budynek w dużej części pozbawiony był okien. Już w XXI wieku bryła „Skarbka” wzbogacona została o dwie zewnętrzne windy o kształcie szklanych tub. „Skarbek” stał się przez to obiektem sporów – jednym nie spodobała się ingerencja

w oryginalny projekt, drudzy chwalą unowocześnienie kojarzącego się z PRL-em budynku i „oswojenie” go poprzez dodanie przestrzeni pozwalającej na podziwianie panoramy śródmieścia. Katowicki rynek przez długi czas wzbudzał ogromne kontrowersje. Niebezpodstawnie, bo przecież nie była to przestrzeń idealna dla spotkań towarzyskich bądź wydarzeń społecznych. Nie był to rynek z charakterystycznymi pierzejami, kafejkami i restauracjami. Dwa duże gmachy o charakterze czysto użytkowym, a także przeciągnięte przez niego ulice i linie tramwajowe sprawiały, że przez długi czas był on rynkiem tylko z nazwy. Na szczęście już niedługo! Obecnie na ukończeniu są prace mające na celu przywrócenie mu pierwotnej funkcji, a zarazem nadanie przyjaznego, nowoczesnego oblicza. Ma być komfortowo, zielono i schludnie – na miarę XXI wieku. Ławki, kwietniki oraz drzewka będą zachętą dla przechodnia, by zechciał usiąść i spędzić tu kilka chwil z książką bądź w towarzystwie znajomych. Mieszkańcy Katowic czekają z zapartym tchem na ostateczny efekt, choć to, co przed nami odsłonięto, już napawa optymizmem.

Nowe serce miasta

Nieopodal rynku, przy al. Armii Czerwonej, wzniesiono kompleks funkcjonalistycznych budynków, którego celem było stworzenie nowoczesnego ciągu handlowego w śródmieściu Katowic. Pasaż ów, z „Separatorem” (Biuro Projektów Zakładu Przeróbki Mechanicznej Węgla), charakterystycznym „Ślizgowcem”, Pałacem Ślubów (wyburzonym w 2011 roku) i gargantuicznych rozmiarów „Superjednostką”, stanowił o nowym – postępowym (w duchu PRL-owskiej logiki) sercu miasta. „Superjednostka” – obiekt, który wciąż wzbudza na przemian zdumienie i przerażenie, okazał się jedynie częściowym ziszczeniem snu Le Corbusiera, w którym bloki mieszkalne miały pełnić funkcję „maszyn do mieszkania”. Brak dwupoziomowych mieszkań, tarasów widokowych i basenu sprawił, że katowicki gigant jest jedynie ubogim, socjalistycznym krewniakiem realizacji francuskiego architekta. W założeniu gmach miał być samowystarczalny, jednak funkcje usługowe ograniczono w nim do kiosków, sklepików i innych małych obiektów handlowych. W zaprojektowanej przez Mieczysława Króla „Superjednostce” mieszkać może aż 3000 osób. Podobnie jak w przypadku innych funkcjonalistycznych budynków, które powstały w Katowicach na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, dolna kondygnacja oparta jest na systemie wsporników. Dodatkowo zastosowano rozwiązanie polegające na po-


RYTM MIASTA zostawieniu prześwitów na parterze, które umożliwiają sprawne przemieszczanie się z jednej na drugą stronę budynku. Ma to duże znaczenie, gdyż w przeciwnym wypadku komunikacja wzdłuż tego blisko 200-metrowego giganta byłaby znacznie utrudniona. „Superjednostka” idealnie wpisywała się w socjalistyczną idę, w myśl której wszystko musiało być wielkie, wręcz monumentalne i skrajnie nastawione na użytkowość. Całości wrażenia dopełniał biegnący wzdłuż dachu neonowy napis: „Nasze myśli, serca i czyny tobie, socjalistyczna ojczyzno”.

WZORCOWE MIASTO

Gwałtowne przeobrażenia, jakim uległy Katowice w latach 60. i 70. XX w., związane były w dużej mierze z imperatywem politycznym. Przeszłość kapitalistyczna, a w przypadku Katowic również przeszłość niemiecka, musiała zostać wymazana ze zbiorowej świadomości na tyle, na ile było to możliwe. Wille i pałacyki wielkich przedwojennych przemysłowców musiały zostać wy-

burzone, a na ich miejscu najchętniej widziano nowe, funkcjonalistyczne gmachy. Problem z powojenną architekturą modernistyczną, nie tylko w Katowicach, ale i w całej Polsce, polegał w dużej mierze na nieodpowiednim wszczepieniu jej w istniejąca tkankę miejską. Nowe gmachy, takie jak „Skarbek” „Zenit”, „Dom Prasy” czy właśnie Dworzec PKP, były jak obce ciała. Obiekty te boleśnie kontrastowały z otoczeniem, do którego zostały włączone, często brutalnie je przytłaczając. Po wojnie Katowice miały się stać wzorcowym miastem socjalistycznym, gdzie relacje międzyludzkie programowane są nawet przez specjalnie przygotowane ku temu otoczenie. Oczywiście na każdym kroku zaznaczano, że przestrzeń owa jest dla ludzi, jednocześnie robiąc wszystko, by nie sprzyjała ona spontanicznej komunikacji. Zjednoczenie miało następować wyłącznie pod sztandarami partyjnymi, podczas zorganizowanych odgórnie wydarzeń, na wiecach, które odbywały się w miejscach i obiektach specjalnie ku temu przygotowanych.

Przeobrażenia w służbie nowoczesności Dziś architektoniczna spuścizna PRL-u jest nie lada problemem dla architektów chcących tchnąć nowe życie w stolicę Górnego Śląska. Stała się ona także kością niezgody między publicystami. Obecnie trwają prace nad unowocześnianiem powojennych obiektów (właśnie ukończono rewitalizację „Domu Prasy”), kilka z nich zostało wyburzonych, a rynek powoli zyskuje nowe oblicze. Mimo tych działań pojawiają się kolejne kontrowersje. Jedni mówią, by doceniać powojenny funkcjonalizm, tak jak doceniamy modernę okresu międzywojennego, nie przebudowywać, nie zrównywać z ziemią, a rewitalizować, czyścić, przywracać dawny blask. Drudzy cieszą się, że dawne symbole PRL-u, tracąc swój ciężar, tracą również cały balast źle wspominanej historii ostatnich 70 lat. Szala w tym sporze wciąż przechyla się z jednej strony na drugą, tymczasem nie da się nie zauważyć, że Katowice przechodzą obecnie trzeci okres wielkich przeobrażeń architektonicznych. Dokąd tym razem zmierzają te przemiany i jak będą odbierane za lat kilkadziesiąt? ■

O fascynacji

FOT. VOJTĚCH VEŠKRNA

architekturą

Album Katowicka moderna 1927–1939 to unikatowa publikacja na rynku polskim – nie tylko opowiada o modernizmie, ale i została zaprojektowana w jego duchu. Rozmawiamy z jego autorką, Zofią Oslislo-Piekarską. ROZMAWIAŁA: PAULINA LISIECKA

Od czego zaczęła się praca nad albumem? Jakie były początki? Pierwsza wersja albumu powstała na przełomie 2008 i 2009 roku jako praca dyplomowa na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, jednak początki mojej fascynacji architekturą modernistyczną sięgają czasów wczesnej młodości. Oczywiście wtedy była to fascynacja nieuświadomiona, wynikająca jedynie z dobrego samopoczucia spowodowanego przebywaniem w tego typu przestrzeni. Miałam to szczęście, że moją Szkołę Podstawową nr 35 w Zabrzu-Kończycach zaprojektował znany w międzywojniu architekt Tadeusz Michejda. W dzielnicy znajdował się również Ogród Jordanowski. Kiedy poszłam do liceum wybudowanego w stylu neogotyckim, zauważyłam różnicę w jakości dawnej i nowej przestrzeni. Ciemne korytarze, wąskie klatki schodowe, niefunkcjonalne przejścia w nowej szkole to coś, czego nie znałam ze szkoły podstawowej, która była jasna, przyjazna i przestronna. Zapamiętałam tę różnicę... I kiedy pod koniec studiów szukałam tematu

na dyplom, postanowiłam zrobić coś pożytecznego, zająć się tematem dla mnie ciekawym, a jednocześnie jeszcze niedostatecznie obecnym w literaturze fachowej i na rynku wydawniczym. Szybko okazało się jednak, że stworzenie takiego wydawnictwa to nie praca dla jednej osoby... Album jest efektem współpracy trzech osób. Koncepcja i projekt wydawnictwa powstały już na potrzeby mojego dyplomu. Jednak kiedy pojawiła się możliwość wydania książki, wiedziałam, że chciałabym współpracować z profesjonalistami, aby zarówno treść, jak i warstwa wizualna były jak najlepszej jakości. Do napisania tekstu zaprosiłam moją tutorkę, badaczkę dizajnu i architektury – prof. Irmę Kozinę. Współczesne zdjęcia do książki wykonał fotograf z Czech, przebywający w Katowicach na stypendium – Vojtěch Veškrna. Podczas wspólnej pracy szybko okazało się, że Vojtěch doskonale „czuje” temat architektury modernistycznej. Jego zdjęcia oddawały jej istotę i piękno. Być może było

Zdjęcie 1. Dom mieszkalny Arona i Doby Szczekockich, ul. Jordana

tak dlatego, że pochodzi z Brna, które słynie z moderny? Współpraca trwała prawie rok, była bardzo owocna, a efektem jest książka w fizycznej postaci, którą można kupić i przeglądać w domu, a także dołączona do niej mapa – do zabrania na spacer. Czy trudno było wybrać budynki, które zostały sfotografowane? To był chyba jeden z najtrudniejszych momentów – podjęcie decyzji, które budynki zostaną opisane i sfotografowane, a które niestety będziemy musieli pominąć. W selekcji pomagała mi zarówno prof. Kozina, jak i Anna Syska ze Śląskiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego – posługiwałyśmy się też fachową literaturą. Brałyśmy pod uwagę takie czynniki, jak nowatorstwo koncepcji i walory estetyczne budynku na tle pozostałych przykładów z tego okresu. Książka jest tylko wyborem tych najlepszych, ale jednocześnie zachęca do dalszego odkrywania na własną rękę, podczas spacerów architektonicznych. Zajmuje się Pani również między innymi projektowaniem książek. Poza pracą na uczelni to moje główne zajęcie. Obecnie wraz z edukatorką sztuki Ewą Kokot projektuję album poświęcony pracowniom plastycznym kształcącym dzieci na Śląsku. Jest on z jednej strony dokumentacją działań tych instytucji, a z drugiej strony księgą aktywności twórczej dla dzieci. Na wydanie czeka też moja praca doktorska – Nowi Ślązacy. Miasto / dizajn / tożsamość, którą obroniłam przed wakacjami. Dziękuję za rozmowę. ■

„KATOWICKA MODERNA 1927–1939” M-Studio Wydawnictwo rok wydania 2012 oprawa twarda 30 × 30 cm, 172 str. Zdjęcie 2. Album Katowicka moderna 1927-1939

ZOFIA OSLISLO-PIEKARSKA – dizajnerka i kulturoznawczyni. Ukończyła kulturoznawstwo na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych Uniwersytetu Śląskiego oraz projektowanie graficzne na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, gdzie obecnie pracuje jako adiunkt w Katedrze Projektowania Graficznego i Multimediów.

17


RYTM MIASTA

Miej oko

WIELKA SZTUKA NA EKRANIE

na kulturę

Kiedy: 22 lutego 2015 roku Gdzie: Kinoteatr Rialto, Katowice Wielka sztuka na ekranie to cykl dokumentów prezentujących najważniejsze dzieła z największych muzeów i galerii sztuk. Tym razem będą Państwo mieli okazję przenieść się do galerii Mauritshuis w Hadze. Sale muzealne klasycystycznego pałacu skrywają dzieła wybitnych twórców flamandzkich i niderlandzkich, m.in.: Rembrandta, Johannesa Vermeera czy Antoona van Dycka. Reportaż odkryje przed nami tajemnicę niezwykłego obrazu, jakim jest Dziewczyna z perłą, a także przedstawi wiele nieznanych do tej pory faktów z życia malarza, Vermeera. ■

BEFORE TAURON FESTIWAL NOWA MUZYKA 2015 – ELLIPHANT Kiedy: 6 lutego 2015 roku Gdzie: Mega Club Katowice To już drugi koncert Szwedki, która urzekła wszystkich swoim głosem podczas zeszłorocznej odsłony Tauron Festiwal Nowa Muzyka 2014. Piosenkarka w swojej twórczości łączy rap z new rave, jej utwory zmierzają w kierunku dance’owym. W samej muzyce łączą się mocne brzmienia basów z elektroniką, dając efekt niezwykłej dynamiki, która porywa wszystkich słuchaczy do świetnej zabawy. Elliphant w swoich utworach porusza ważne kwestie społeczne, stawia na prosty przekaz, w którym dzieli się swoimi emocjami. O artystce zaczęło być głośno, gdy ukazał się jej singiel Tekkno Scene, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej do gry FIFA 13. Występ Elliphant to wydarzenie dla fanów rapu komponującego się ze śpiewem, a także wszystkich lubiących nietuzinkowe, muzyczne hybrydy. ■

FOT. MATERIAŁY PRASOWE ‒ TAURON 2013

SCENY RODZAJOWE PRZY STOLE – WYSTAWA

8. Katowicki Karnawał Komedii Kiedy: 30 stycznia–8 lutego 2015 roku Gdzie: Teatr Śląski, Pałac Młodzieży, Teatr Korez

CZAS U-PŁYNĄŁ – WYSTAWA FOTOGRAFII ANNY CHOJNACKIEJ Kiedy: do 3 marca 2015 roku Gdzie: Muzeum Historii Katowic Miasto, przemysł i ludzkie życie – te motywy zostały uchwycone w kadrach fotografii Anny Chojnackiej. Monograficzna wystawa, poświęcona twórczości artystki związanej z Katowicami, została zaprezentowana w setną rocznicę jej urodzin. Chojnacka należała do Związku Polskich Artystów Fotografików, została również uhonorowana tytułem Excellance FIAP, przyznawanym za fotograficzną działalność artystyczną. Jest to pierwsza wystawa prezentująca cały dorobek artystki. Ma ona na celu przybliżenie jej twórczości, a także ukazanie Katowic i świata artystycznego z perspektywy Chojnackiej. Ekspozycja obejmuje prace z okresu od lat 50. aż do lat 80. XX wieku. Twórczość artystki została podzielona cyklicznie, na wystawie znajdziemy fotografie dokumentalne, artystyczne, a także realistyczne i abstrakcyjne. ■

18

To już ósma edycja Katowickiego Karnawału Komedii – na trzech scenach będzie można zobaczyć artystów z Warszawy, Legnicy, Krakowa i Katowic. Podczas tygodnia imprezy zobaczymy sztuki, takie jak Chodź ze mną do łóżka (Teatr Polonia), …i zawsze przy mnie stój (Sztuka Na Wynos, Scena Pokój), Ślub doskonały (Teatr Kwadrat) czy Ożenek (Teatr im. H. Modrzejewskiej). ■

Ale CZAD! czyli podróże Grupy MoCarta Kiedy: 19 lutego 2015 roku, godz. 17:00 Gdzie: Raciborskie Centrum Kultury Grupa MoCarta rozpoczęła nowy program – w Ale CZAD! Muzycy zagrają i opowiedzą między innymi o Chinach, Francji, Kostaryce i egzotycznej Republice Czeskiej. Podróże to przecież nowe miejsca, ciekawi ludzie, zaskakujące przygody – słowem CZAD. Czas to prędkość, zmiany czasu, hotele, lotniska, utracone bagaże. Grupa MoCarta jest jednym z najczęściej występujących za granicą polskich zespołów – grali w wielu egzotycznych miejscach, które stały się inspiracją do stworzenia nowego programu. Jednak, jak sami mówią, po wielu zagranicznych wojażach nie mogą się doczekać koncertów w ojczyźnie. ■

Kiedy: 12 lutego 2015 roku Gdzie: Oddział Muzeum Historii Katowic – Dział Etnologii Miasta w Katowicach-Nikiszowcu Nie od dziś wiadomo, że stół jest czymś więcej niż zwykłym domowym meblem. To przy nim się siedzi, myśli, rozmawia, je posiłki i biesiaduje podczas świąt. To mebel skupiający rodzinę, często jest cichym świadkiem najważniejszych wydarzeń życia domowników ‒ pochylając się nad nim, dzielimy się z najbliższymi swoimi radościami, smutkami, obawami. Motywem przewodnim obrazów śląskich artystów, prezentowanych podczas lutowej wystawy, jest właśnie stół. Ukazują oni życie familijne, codzienność, a także ważne wydarzenia rodzinne, takie jak wesele, chrzciny, tradycyjne biesiady. Poza scenami rodzajowymi na obrazach można dostrzec śląskie tradycje i obyczaje, a także historię Ślązaków. Podczas wystawy będzie miał miejsce koncert zespołu ludowego Wte i nazod. ■


RYTM MIASTA

Mieszkać bezpiecznie i wygodnie

Enklawa Kryształowa dla seniorów Na katowickim osiedlu Bażantowo powstanie pierwsza w Polsce enklawa, w której każdy centymetr przestrzeni zaprojektowano z myślą o potrzebach seniorów, którzy są sprawni i samodzielni, ale chcą sobie zapewnić maksimum komfortu i bezpieczeństwa.

W podstawowej typologii specjaliści wyróżniają trzy kategorie wiekowe osób starszych: młodzi-starzy (ludzie w wieku 65–74 lat), starzy-starzy (75–84 lat) i nestorzy (powyżej 85 lat). W odpowiedzi na potrzeby dwóch pierwszych grup m.in. w Europie zachodniej już od wielu lat z powodzeniem funkcjonują tzw. mieszkania z serwisem nazywane inaczej mieszkaniami wspomaganymi (ang. assisted living).

Zdjęcie 1. Enklawa Kryształowa będzie kompleksem trzech budynków (na zdjęciu projekt jednego z nich)

Dom zlokalizowany na peryferiach miasta, który kiedyś stanowił ostoję spokoju i wypoczynku po pracy, bez samochodu jest pustelnią, wykluczeniem z aktywnego życia. Duże mieszkanie, które kiedyś służyło całej rodzinie dziś trudno, ogrzać i posprzątać, a nawet dostać się do niego z zakupami (na wysokie piętro w budynku bez windy). Tak wygląda codzienność wielu seniorów, bo dotychczas w Polsce nikt nie myślał o ich potrzebach mieszkaniowych, o tym, że wraz z wiekiem rośnie potrzeba komfortu i bezpieczeństwa.

Zdjęcie 3. Funkcjonalna łazienka została zaprojektowana z myślą o potrzebach osób starszych

MNIEJ PRZESTRZENI, WIĘCEJ KOMFORTU Zdjęcie 2. Mieszkania będą miały powierzchnię od 34 do 70 m2.

MIASTO PRZYJAZNE SENIOROM TO MIASTO PRZYJAZNE WSZYSTKIM MIESZKAŃCOM

Badania demograficzne pokazują, że za 40 lat prawie połowa Europejczyków wkroczy w wiek dojrzały i będzie potrzebowała przyjaźnie zaprojektowanej przestrzeni miejskiej. Odpowiedzialni są za to architekci i urbaniści, którzy od lat 60. XX w. zajmują się problematyką starości w kontekście przestrzeni. – Warto pamiętać, że miasta przyjazne osobom starszym są miastami przyjaznymi wszystkim mieszkańcom – komentuje dr inż. Agnieszka Labus, architekt i urbanista z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, ubiegłoroczna laureatka Nagród Naukowych tygodnika „Polityka“.

– Geneza pomysłu jest prosta: kiedy jesteśmy starsi zmniejsza się nasze zapotrzebowanie na przestrzeń, rośnie natomiast potrzeba komfortu. Mieszkania z serwisem nie są więc duże, ale umożliwiają samodzielne zamieszkanie i dają poczucie bezpieczeństwa – mówi dr Agnieszka Labus. Mieszkańcy mieszkań z serwisem mają do dyspozycji system teleopieki, dzięki któremu czują się bezpiecznie bo poprzez naciśnięcie przycisku mogą w razie potrzeby wezwać pomoc. Mieszkają w sąsiedztwie innych starszych ludzi i dzielą z nimi wydzielony fragment przestrzeni – np. pokój dzienny, służący do wspólnych spotkań i integracji. Budynek, w którym znajdują się mieszkania i jego otoczenie są oczywiście pozbawione barier architektonicznych, dzięki czemu osoby starsze mogą się swobodnie po nich poruszać. Ważna jest także przestrzeń do wspólnej rekreacji na świeżym powietrzu, przeważnie ogród, który stwarza możliwość obserwacji i integracji również z mieszkańcami pobliskich domów. – Tego typu forma zamieszkania to przyszłość także dla starzejącego się społeczeństwa naszego regionu – podsumowuje dr Labus. ■

Unikat w skali kraju Komentuje Agata Janus-Pawlak z biura sprzedaży Enklawy Kryształowej Unikalną w skali kraju odpowiedzią na potrzeby osób starszych będzie Enklawa Kryształowa - najnowszy projekt spółki Millenium Inwestycje, którego realizacja już niebawem rozpocznie się w Bażantowie – jedynym w regionie osiedlu typu „miasto w mieście”, które w pełni zaspokaja wszystkie potrzeby mieszkańców. W odległości krótkiego spaceru z Enklawy Kryształowej znajdują się m.in.: kaplica, delikatesy, centrum medyczne, apteka, restauracja , centrum sportu i rehabilitacji oraz wiele innych usług „dnia codziennego". Enklawa Kryształowa będzie kompleksem trzech budynków z mieszkaniami o powierzchni od 34 do 70 m2. Każde mieszkanie może być wyposażone w system przywoławczy połączony z recepcją działającą 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Za jego pośrednictwem będzie można poprosić o pomoc w drobnych codziennych czynnościach realizowanych przez stały i sprawdzony zespół, a także natychmiastowo wezwać pomoc medyczną w przypadku problemów ze zdrowiem. Na parterze jednego z budynków zostanie stworzona część wspólna służąca rozwojowi życia towarzyskiego, nawiązywaniu nowych relacji i spędzaniu czasu razem. To właśnie tam będzie można uczestniczyć w prelekcjach, prezentacjach i zajęciach. Dobrym warunkom wypoczynku będzie służyć również ogród zlokalizowany między budynkami. Dla chętnych, stworzymy także możliwość wyjazdów na imprezy kulturalne i wycieczki.

Zdjęcie 4. Przestronny i wygodny salon jednego z mieszkań w Enklawie Kryształowej

Więcej informacji w biurze sprzedaży Millenium Inwestycje pod numerem: 32 205 95 00 i na stronie: www.bazantowo.pl 19



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.