15 minute read
Tendencje 2023. Kominki na drewno i pellety
Trzy elementy są bezwzględnie potrzebne, aby odbyły się dobre targi branżowe: wystawcy, odwiedzający oraz organizacja, która jednych i drugich powiąże, zadba o sprawy organizacyjne i promocyjne oraz zapewni imprezie powierzchnię wystawienniczą. Niby to takie proste, jednak w branży „kominkowej” zaledwie kilka targowych ewentów uzyskało najwyższe notowania. I na te najlepsze targi docierają zainteresowani praktycznie z całego świata, a odległość nie stanowi problemu. Tak jakoś się składa, że te najlepsze „kominkowe” imprezy powstały głównie dzięki inicjatywie przyszłych wystawców, producentów i handlowców. W Ameryce Północnej jest to praktycznie jedna impreza, HPBExpo (Heart, Patio, BBQ) – wielkie targi odbywające się co roku w różnych atrakcyjnych miejscach, np. Las Vegas, Atlancie czy Nashville. Europejska lista pierwszoligowych kominkowych imprez nie jest długa. Przez wiele lat królestwem kominków była hala 9.2 na największych targach branży instalacyjnej ISH we Frankfurcie. Edycja 2023 to wielka zmiana, bo kominków… zabrakło. ISH nie pożegnało się jednak całkowicie z paleniskami na drewno, bo chociaż odeszły kominki, ale hala 11 jest teraz HOTSPOT WOOD ENERGY. Prezentowane w niej były kotły na biomasę oraz rozwiązania hybrydowe, łączące drewno i pellety z innymi ekologicznymi systemami ogrzewania. A co się stało z kominkami? Kominki, drewno, pellety, piece i piecyki nie zniknęły! W Niemczech pojawiły się bardzo licznie w halach MESSE LEIPZIG. W dniach 17−19 kwietnia odbyły się w Lipsku targi WORLD OF FIREPLACES , w których udział wzięli nie tylko „dezerterzy” z Frankfurtu, ale również wielu innych, zupełnie nowych wystawców. A co się stało z kominkami? Kominki, drewno, pellety, piece i piecyki nie zniknęły! W Niemczech pojawiły się bardzo licznie w halach MESSE LEIPZIG. W dniach 17−19 kwietnia odbyły się w Lipsku targi WORLD OF FIREPLACES , w których udział wzięli nie tylko „dezerterzy” z Frankfurtu, ale również wielu innych, zupełnie nowych wystawców.
Jest też w Europie znacznie mniejszy, chociaż niezwykle ciekawy ewent. Są to targi o wyraźnie zduńskim profilu – KOK AUSTRIA w Wels. Targi te powstały jako impreza towarzysząca dorocznemu zjazdowi stowarzyszenia austriackich zdunów. Do bogatego asortymentu ceramiki piecowej (kafli) i materiałów zduńskich, w czym Austria jest bez dwóch zdań liderem, dołączyły inne materiały i urządzenia, z których zduni korzystają coraz częściej, bo przecież zdun żadnej pracy się nie boi. Do targowych hal Messe Wels trafiają więc nie tylko piecowe, ale i kominkowe wkłady oraz piecyki wolno stojące. Zaczęły się tam pojawiać nawet kominki gazowe, elektryczne, na bioetanol, wyśmiewane dotąd przez zdunów „tradycyjnych”. Producenci urządzeń grzewczych na paliwa stałe z północnych Włoch poczuli, że ich potencjał produkcyjny znacznie przekracza krajowe potrzeby, więc zainicjowali targi PROGETTO FUOCO w Weronie. Jest to aktualnie największa na świecie impreza dedykowana głównie ogrzewaniu drewnem i pelletami. Wprawdzie ostatnia edycja PROGETTO FUOCO miała miejsce w ubiegłym roku, to organizatorzy, aby uprzyjemnić oczekiwanie na kolejne wydanie w roku 2024, wypełniają czas bardzo dobrą, ale zdecydowanie mniejszą i bardziej ukierunkowaną na rynek wewnętrzny imprezą – ITALIA LEGNO ENERGIA , w toskańskim Arezzo. Rynek francuski to od lat bastion kominków. Targi FLAM’EXPO w Lyonie, poświęcone kominkom, piecykom, piecom i kotłom na biomasę, które stanowią część budowlanych targów BE POSITIVE , to ważna we Francji impreza. Francja była przez wiele lat jednym z liderów europejskiej branży kominkowej, ale nawet teraz, gdy oddała duży fragment nie tylko europejskiego, ale nawet swojego wewnętrznego rynku producentom z innych krajów, to wciąż jest tam co roku miejsce dla tysięcy udomowionych ognisk i dla drewna, na dodatek wspieranych mocno przez władze. Dlatego na targach w Lyon nie brakuje ze swoimi nowościami czołowych producentów z całej Europy.
Dwupaliwowy piecyk z dwoma odrębnymi paleniskami – jednym na drewno, a drugim na pellet –to ciekawa propozycja prezentowana na targach Be Positive w Lyonie.
Ale czy Wels, Frankfurt, Arezzo, Lyon lub Lipsk to miejsca, gdzie każdy amator kominka może sobie na nowości popatrzeć? Niestety nie, bo są to imprezy, na których nie tylko reglamentowane i wysokie są ceny wynajęcia miejsc ekspozycyjnych, ale również wstęp do hal targowych dostępny jest wyłącznie dla profesjonalistów. Potencjalny klient będzie mógł zobaczyć w lokalnych salonach kominkowych dopiero efekty finalne współpracy dystrybutorów z producentami. Na szczęście wstęp na profesjonalne targi mają też media, a więc i Świat Kominków! Przez pierwsze pół roku byliśmy obecni na wielu dużych imprezach poświęconych kominkom i ogrzewaniu drewnem, niektórych z nich jesteśmy nawet patronem medialnym. Na naszych stronach, zarówno papierowych, jak i wirtualnych, można znaleźć relacje z tych targów i podpatrzeć, co jest nowego w kominkach i ogrzewaniu drewnem oraz pelletami.
Trójstronnie przeszklone wkłady kominkowe to najchętniej wybierany format kominkowy w zachodniej Europie
Pandemia zmieniła targi
Pandemia COVID-19, która od wiosny 2020 roku objęła całą Europę, zmieniła wiele. Wprowadzono lockdown, wstrzymano produkcję, pojawiły się poważne zakłócenia w łańcuchach dostaw, no i znaczna część społeczeństwa została zmuszona do pozostania w domu nie tylko z powodu zakażenia, ale też „na wszelki wypadek”. Zdalna nauka, praca w domu, popularne home office , zakupy przez smartfony z dostawą pod drzwi i takież „zdalne” wizyty w restauracjach stały się codziennością dla milionów ludzi. Miejsca na targi w tym wszystkim już nie było. Jeśli nawet były podejmowane próby organizowania targów online, wykorzystujące informatyczne nowości (ISH DIGITAL), to nie można tych imprez ocenić jako pełnowartościowe zastępstwo. A przecież branżowe imprezy targowe to istotne elementy promocji firm i ich produktów. Jeśli chcemy nawiązać kontakty handlowe, poszukać atrakcyjnych produktów, poznać nowości, dotknąć, a na dodatek mieć możliwość szybkiego porównania ofert wielu producentów w jednym miejscu, to ODBYWAJĄCE SIĘ W REALU targi, dobre targi, są doskonałym i trudnym do zastąpienia wydarzeniem.
Design piecyków na drewno, jak i na pellety cały czas zachwyca. Nie brakuje niebanalnych form i atrakcyjnej wizji ognia
Drewno i pellety trzymają się mocno
Wszystkie wielkie imprezy branżowe to okazja do różnego rodzaju konferencji, prezentacji, wymiany poglądów. Tak było i w tym roku, a podsumowania wypadają pozytywnie dla drewna i kominków. Wbrew oczekiwaniom wielu antysmogowych aktywistów udowodniono, że wykorzystanie drewna w domowych kominkach, piecykach i piecach nie wpływa ani na proces deforestacji (niszczenie lasów), ani też nie powoduje emisji zagrażającej zdrowiu i życiu ludzi. W całej Europie aktualnie oferowane paleniska spełniają wymogi EKOPROJEKU w zakresie sprawności i emisji, a pellety certyfikowane EN Plus A1 stały się standardem. Jeśli więc szukać winnych, to raczej w innych sferach, takich jak ruch drogowy, rolnictwo czy przemysł. W Polsce, oczywiście, najbardziej na złą jakość powietrza wpływa masowe wykorzystanie węgla. Poza tym proces wymiany starych palenisk na drewno na najnowszej generacji wciąż trwa i przynosi konkretne efekty (Niemcy). Doświadczenia ostatniego sezonu, bardzo specyficznego z powodu kryzysu energetycznego i zagrożeń spowodowanych rosyjską inwazją na Ukrainę, pokazują, że drewno i pellety oraz domowe urządzenia grzewcze wykorzystujące odnawialne paliwa stanowią niezbędne uzupełnienie bilansu energetycznego, zarówno w skali pojedynczego gospodarstwa domowego, jak i kraju. Dlatego też takie właśnie wykorzystanie drewna i pelletu w Europie wciąż rośnie i w wielu krajach wspierane jest finansowo. Według wszelkich upublicznionych na targowych konferencjach danych, drewna do takich celów w Europie nie powinno zabraknąć. Zwrócono też uwagę wszystkim przeciwnikom, że wykorzystywane w kominkach drewno oraz drewno stanowiące surowiec do produkcji pelletów to materiały odnawialne i absolutnie odpadowe. Nikt nie ścina i nie spala wartościowego komercyjnie drewna nie tylko z powodów ekonomicznych, ale i zwyczajnie ze względu na wymogi prawne (RED III).
Co nowego w piecykach?
Gdy spojrzymy na dużą halę ekspozycyjną, to jest różnorodnie i kolorowo, a każdy producent piecyków, wkładów kominkowych oraz kotłów na drewno czy pellety stara się znaleźć swoje miejsce i wyróżnić się spośród licznej konkurencji. Jednak są pewne tendencje, które można zauważyć w wielu produktach.Gdy spojrzymy na dużą halę ekspozycyjną, to jest różnorodnie i kolorowo, a każdy producent piecyków, wkładów kominkowych oraz kotłów na drewno czy pellety stara się znaleźć swoje miejsce i wyróżnić się spośród licznej konkurencji. Jednak są pewne tendencje, które można zauważyć w wielu produktach. Na większości rynków europejskich piecyki wolno stojące zawsze stanowiły znaczącą grupę urządzeń. Znacznie większa niż w Polsce ilość wynajmowanych mieszkań i domów zachęca do zakupu szybkich w montażu i… ewentualnym demontażu oraz mało inwazyjnych form udomowionego ognia.
Piecyki wolno stojące , czy to na drewno, czy też na pellety, nadają się do tego znakomicie. Po okresie dominacji stalowych piecyków można zaobserwować powrót do żeliwa . Nie ma mowy o całkowitym wyparciu z konstrukcji piecyków stali, łatwej w obróbce laserami i robotami, jednak należy zauważyć, że proporcje stali do żeliwa wyrównują się i to nie tylko w najtańszych i najprostszych modelach. Coraz większy jest wybór praktycznych i łatwych w obsłudze piecyków na pellet, ale od czasu wywołanego przez Rosję kryzysu energetycznego, wyraźnie poszerza się oferta piecyków opalanych drewnem . W końcu jest to najłatwiej dostępne i najtańsze paliwo. Nawet polscy producenci, dotąd preferujący kominkowe wkłady, posiadają obecnie w ofercie wiele atrakcyjnych modeli, które prezentowane na europejskich targach wcale nie odbiegają od produktówh europejskich liderów. Piecyk przez wielu ortodoksyjnych zdunów uważany jest za urządzenie prymitywne, zużywające opał do podgrzewania… atmosfery. Tak być nie musi, a dowodem są coraz liczniejsze piecyki o zwiększonej akumulacji . Czy będą to wyłożone akumulacyjnym materiałem ścianki, czy (częściej) nasady w formie krążków, jest to zawsze jakaś opcja. Modele z nasadami rozpoznać można po zdecydowanie zwiększonej wysokości piecyka. Oczywiście trudno, aby taki piecyk z dodatkową masą akumulacyjną o wadze 50−150 kg konkurował z „prawdziwym” kaflowym piecem, więc zduni nadal nie będą zupełnie zadowoleni, ale zawsze to coś. Na dodatek taki piecyk jest gotowy do szybkiego montażu, waży i kosztuje ułamek tego, co wielki kaflowy ogrzewacz. Jak wspomniałem, piecyki opalane pelletem wprowadziły się na dobre do europejskich domów. Dzięki automatyce spalania i sterowaniu wi-fi są łatwe w obsłudze. Zachęca też łatwa dostępność pelletu, w niektórych krajach nawet przez 24 godziny w automatach na stacjach benzynowych. Wielka popularność pomp ciepła, których sprzedaż w Europie niemal podwaja się co roku, sprawiła, że piecyk pelletowy to coraz częściej urządzenie z wymiennikiem wodnym , współpracujące w hybrydowym połączeniu z pompą powietrze-woda. Gdy pompa ciepła wchodzi w mało korzystny finansowo zakres pracy, piecyk – a nie grzałka elektryczna – zapewnia utrzymanie sensownych kosztów ogrzewania.
Żeliwne lub stalowe kozy, piecyki na drewno lub pozwalające się sterować na odległość, opalane pelletem, a nawet dwupaliwowe –asortyment piecyków jest naprawdę bogaty
Kolejną tendencją w konstrukcji wolno stojących urządzeń są piecyki dwupaliwowe Pojedyncze propozycje takich rozwiązań były już dawniej, ale teraz mamy ich „wysyp”. Są to modele wykorzystujące jedno palenisko albo połączone jedną obudową dwa „wyspecjalizowane” paleniska. Spalanie drewna ma inne wymagania, niż spalanie pelletu, jak również inne wymagania kominowe, więc szukanie rozwiązań optymalizujących jest jak najbardziej wskazane. Pellety zapewniają wspomnianą wyżej wygodę i automatykę obsługi, a możliwość palenia drewnem daje poczucie bezpieczeństwa oraz możliwość obniżenia kosztów. Trudno nie zauważyć tendencji do kulinarnego wykorzystania piecyków. Nie ma znaczenia, czy są one na drewno, czy na pellety, ważne, że coraz więcej modeli ma wyposażenie umożliwiające gotowanie, pieczenie lub chociaż podgrzewanie. W najprostszej wersji są to górne płyty grzewcze, na których postawić można czajnik lub garnek. Mogą też być piekarniki z przeszkolonymi drzwiczkami, zwykle z termometrem, a niekiedy nawet z możliwością przekierowania na ogrzewanie lub gotowanie.
Kulinarne fascynacje
Zwiększenie możliwości kulinarnych piecyka bądź wmontowany w kominek czy piec kaflowy piekarnik nie wszystkim wystarcza. Kuchenka, „prawdziwa” kuchenka, zwana niekiedy angielką lub westfalką, to jest dopiero coś! Kuchenki na drewno zawsze miały w swojej ofercie firmy z Austrii i włoskiego południowego Tyrolu, które specjalizowały się w takich urządzeniach. Kuchenki na drewno, a z czasem również na pellety pojawiły się w ofercie praktycznie wszysthich producentów z Włoch. Warte jest odnotowania stałe poszerzanie tej oferty, która już na wielu targowych ekspozycjach wyprzedziła oferowane wkłady kominkowe, a niekiedy wręcz zrównała się z propozycjami piecyków! Niektóre modele kuchenek mają opcję dystrybucji gorącego powietrza lub wyposażone są w wymienniki wodne, więc mogą stanowić nie tylko pełnoprawne źródło powstawania posiłków, ale i ogrzewania domu. Jeśli wolno stojąca kuchenka nie pasuje do wystroju wnętrza, przez wiele firm proponowane są też wersje do zabudowy.
Kuchnie zewnętrzne spotykało się zwykle w krajach południowej Europy. Jednak zmiany klimatu sprzyjają rozszerzeniu się rozwiązania popularnego we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji na praktycznie cały kontynent. Grille, mniejsze i większe, metalowe i ceramiczne, czy różnego rodzaju piece do pizzy na wielu targach kominkowych prezentowane są na licznych ekspozycjach. Na drewno, prąd czy gaz, a coraz częściej na pellety! Nawet tradycyjne, prymitywne ognisko czy raczej miejsce na nie, to obecnie specjalnie przygotowany metalowy lub betonowy mebel, niekiedy o bardzo wyszukanych kształtach. W związku z tym, że wieczór na zewnątrz, nawet w upalnym południowym klimacie, nie zawsze jest ciepły, coraz szersza staje się też oferta różnego rodzaju ogrodowych i tarasowych ogrzewaczy. I znowu, w grę wchodzą różne paliwa: prąd, gaz, bioetanol, pellet. Generalnie, na wszystkich imprezach targowych można zauważyć, że strefa wszelkiego rodzaju produktów „na zewnątrz” dynamicznie się zwiększa, a do gry wchodzą coraz to nowi producenci.
Kulinarne urządzenia na drewno są coraz chętniej wybierane przez klientów, stąd wysyp ciekawych propozycji: żeliwna mała kuchnia z wizją ognia, cortenowe palenisko do ogrodu lub kolorowy mini piec do pizzy – to tylko kilka możliwości
Kominki – lekkie zwolnienie
Trwająca dwa lata pandemia COVID-19 oraz wojna w Ukrainie to dwa potężne impulsy dla producentów. Z jednej strony, specyficzna sytuacja spowodowała zwiększenie zainteresowania kominkowymi produktami, tymi dającymi bezpieczeństwo cieplne domu, jak i tymi uprzyjemniającymi pobyt na tarasie czy w ogrodzie. Z drugiej jednak strony – pojawiły się podstawowe braki materiałów, podwyżki cen energii i zakłócenia w łańcuchach dostaw oraz sprzedaży. Cudów nie ma, więc producenci koncentrują swoje siły i środki na tym, co się sprzedaje, daje przychody i co… są w stanie wyprodukować. Stąd lekkie zwolnienie, chociaż absolutnie nie stagnacja w ofercie nowości kominkowych wkładów. Jak jest zapotrzebowanie na większą ilość wolno stojących piecyków, to właśnie tam idą materiały i ludzie na linii produkcyjnej. Równocześnie ograniczamy produkcję mniej popularnych modeli wkładów kominkowych, ponieważ są modele, które sprzedaje się w ilości zaledwie kilku sztuk rocznie. Tym sposobem mamy sytuację, że jeśli już pokazywany jest na targach kominek, to zwykle jest to najbardziej poszukiwany narożny dwu- lub trójstronny. Ze względu na zwiększone oczekiwania grzewcze użytkowników do łask powraca palenisko z płaszczem wodnym. Nawiasem mówiąc, stanowi ono doskonały i promowany mocno zestaw hybrydowy z pompą ciepła. Takie zestawy pokazywane były nawet na ISH 2023, czyli targach, na których praktycznie kominków nie powinno być. A jednak!
Kafle i zduni mają się dobrze
Wielkość produkcji palenisk, ceramiki i materiałów związanych ściśle z piecami kaflowymi i innymi urządzeniami budowanymi przez zdunów nigdy nie była imponująca. Co by nie mówić, to jest w Europie znacznie mniejszy rynek, niż rynek kominków, nie mówiąc o piecykach wolno stojących, a co dopiero o pompach ciepła! Jest to rynek specyficzny, wymagający dużej wiedzy od producentów i wysokiej jakości oferowanych materiałów. Tak więc jest to nieliczna, niemal stała grupa firm, a wejście kogoś nowego do tego elitarnego „klubu”, to prawdziwa rzadkość.
Piec kaflowy na prąd? To możliwe. Rośnie zapotrzebowanie na magazyny energii, a te ceramiczne – kaflowe, w formie pieca – nie tylko zmagazynują energię i ogrzeją pomieszczenie, ale i je ozdobią
Zduństwo wymaga również osobistych kontaktów, z których słyną targi w Wels, ale okazało się, że na kominkowych targach w Lipsku też odgrywały dużą rolę. Może dlatego, że dużo tam też było wystawców i produktów typowo zduńskich i dużo zdunów wśród odwiedzających. Nawet zduni zrozumieli, że ich przyszłe miejsce jest niezagrożone i nawet obecność najnowszych rozwiązań grzewczych im nie zagraża. Oczywiście pod warunkiem, że zamiast walczyć np. z pompami ciepła, znajdą swoją bezpieczną strefę. Kafel i szamot to przecież doskonałe i praktycznie bezawaryjne akumulatory ciepła, a ceramika to nie tylko tradycyjne piece, ale też znacznie większa możliwość atrakcyjnych aranżacji.
Polskie kaflarnie nie ustępują wzorniczo zagranicznym pracowniom, czego przykładem są dwa nowoczesne piece made in Poland
Kominek warto mieć!
Oczywiście, wzrost zainteresowania w całej Europie kominkami, piecykami i urządzeniami budowanymi przez zdunów nie oznacza, że kominki będą „sprzedawać się same”. Kominkowe targi „w realu” powróciły i pokazały, że wciąż trzeba kominki pokazywać, przypominać sprawdzone rozwiązania, jak i proponować nowe. Dotyczy to nawet fachowców z branży, co dopiero mówić o potencjalnych klientach! Oni muszą mieć również możliwość zobaczenia szerokiego asortymentu kominkowych produktów, najlepiej „w akcji”, przekonania się, że nowoczesne kominki spełniają najnowsze wymagania ekologiczne i nie są –wbrew niektórym – „szkodliwe”. STREFA OGNIA, jaką na kilku imprezach targowych w Polsce przygotował Świat Kominków, aby razem z partnerami pokazać w różnych formach udomowiony ogień do wnętrza i ogrodu, cieszyła się wszędzie wielkim powodzeniem.
Okazuje się, że warto przekonać potencjalnych inwestorów: właścicieli nowych domów i tych, którzy odnawiają domy już istniejące, że nowoczesne i ekologiczne ogrzewanie to nie tylko fotowoltaika i pompy ciepła, jak na podstawie reklam i rządowych preferencji może się wydawać.
Kominek – taki czy inny – warto, a nawet trzeba mieć! Niech relacja z tegorocznych europejskich imprez targowych będzie potwierdzeniem tej opinii.
Witold Hawajski