Nr 1(10) WARSZAWA–TORUŃ, 1.08.1944–2019 r.
|
NAKŁADEM URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO ORAZ URZĘDU MIASTA TORUNIA
Dowódca Garnizonu Toruń
Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej
Prezydent Miasta Torunia
l
egzemplarz bezpłatny
l
KRÓTKA RADOŚĆ I NIEKOŃCZĄCY SIĘ SMUTEK, CZYLI EMOCJE POWSTANIA WARSZAWSKIEGO Zaczęło się od złości. Nie od radości, jak często się to dzisiaj przedstawia, ale właśnie od złości. Za pięć lat okupacji, łapanki, egzekucje, Pawiak, Szucha, getto, głód, poniżenie i zniszczenie znanego świata – tego wielkiego i tego małego. To ona leżała u podstaw zrywu z 1 sierpnia 1944 r., to ona wyzwoliła pragnienie zemsty, tak powszechne w Warszawie w ostatnich dniach lipca. Tadeusz Towarnicki „Naprawa”, dowódca plutonu w batalionie „Pięść”, na zbiórce oddziału 1 sierpnia miał powiedzieć: „Chłopcy, koledzy nareszcie ruszamy do ataku. Za pięć lat poniewierki, za śmierć milionów naszych rodaków, za obozy, za łzy naszych matek, cierpienia dzieci, odpłacimy bandytom”.
się nie dzieje, że huczące z daleka, z pustych ulic transporty wojska niemieckiego odjadą wreszcie, miasto ucichnie i nic się nie stanie, że oni uciekną, umkną nam bez kary”, dodając po chwili, że „to nie miało być tak, żeby oni nam się wymknęli, przecież musi się odbyć sąd, zemsta nad nimi, to, żebyśmy ich zobaczyli w rozsypce, w popłochy, każdy swojego Niemca na własne oczy”.
Powstańcy z batalionu „Ruczaj” w trakcie pozorowanej sceny walki przy barykadzie na ul. Chopina, początek sierpnia 1944
Major Alfons Kotowski „Okoń”, dowódca batalionu „Pięść”, podczas zbiórki oddziału na cmentarzu ewangelickim prezentuje zdobyczną flagę niemiecką, 1 sierpnia 1944
Podobną opinię odnajdujemy u Moniki Żeromskiej, która jeszcze wiele lat po wojnie wspominała „atak strachu, że nic
Program obchodów 75.
17:00
Kiedy wydano w końcu rozkaz o rozpoczęciu walk, złość błyskawicznie ustąpiła miejsca trudnemu do zdefiniowania napięciu. Wiedzieli, że to już, za chwilę. Jeszcze tylko kilka godzin. Cały czas towarzyszyły im strach i radość. Wielu bało się tego, czy sami przeżyją, czy zobaczą jeszcze najbliższych, ale i czuło ulgę, że oczekiwanie dobiegło końca. W tych ostatnich chwilach przed godziną „W” Warszawa zdecydowanie wkraczała w etap poczucia szczęścia
Zbiórka żołnierzy batalionu „Pięść” na cmentarzy ewangelickim w Warszawie. W środku, z białą furażerką, Stanisław Jankowski „Agaton”, 1 sierpnia 1944
z możliwości podjęcia otwartej walki ze znienawidzonym wrogiem. Stanisław Jankowski „Agaton”, legendarny cichociemny, notował, że na cmentarzu Ewangelickim, gdzie miał zbiórkę jego oddział, „panował nastrój wesołości”. Łatwo dostrzec to na zachowanych fotografiach. Widzimy na nich młodych ludzi, ubranych raczej po cywilnemu, próbujących pojedynczymi elementami
Żołnierze batalionu „Ruczaj” na ul. Chopina, początek sierpnia 1944
rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego
uroczystość patriotyczna połączona ze złożeniem kwiatów pod pomnikiem Ku Czci Żołnierzy AK
1 sierpnia 2019 r., Toruń