LUBIĘ TU BYĆ
LUBIĘ TU BYĆ
T R E Ś C I S P I S
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY
12
OD STU LAT NIEPODLEGŁA
HARCERZEM BYĆ!
24
18
ŚLADAMI JANA PAWŁA II
TRADYCYJNIE DO DZIŚ
34
6
28
POTOMKOWIE KOPERNIKA
STAWIAMY NA SPORT!
46
40 REGION KULTURY
INWESTUJEMY W ZDROWIE
52
Szanowni Państwo! po raz kolejny z okazji Święta Województwa oddajemy w Państwa ręce katalog poświęcony regionowi. W publikacji wiele ciekawostek o województwie kujawsko-pomorskim, jego historii, lokalnych tradycjach, osobach z nim związanych. Słowem - o tym wszystkim, co sprawia, że jest ono dla nas miejscem wyjątkowym. Takim, w którym lubimy być. Kujawy i Pomorze dziś to dynamicznie rozwijające się województwo, otwarte na młodych ludzi, którzy decydują się właśnie tutaj uczyć, pracować i odkrywać swoje pasje. To także region dumny z dziedzictwa Mikołaja Kopernika i dorobku jego współczesnych następców. Wreszcie to miejsce, gdzie niezmiennie od lat rozkwitają lokalne hufce wychowujące kolejne pokolenia harcerzy. Dlatego rok 2018 w naszym województwie obchodzimy nie tylko jako setną rocznicę odzyskania niepodległości, ale także jako Rok Harcerstwa Kujawsko-Pomorskiego. Warto o nim przeczytać. Życzę Państwu udanego świętowania i miłej lektury.
PIOTR CAŁBECKI Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Szlakiem Anny Wazówny Poliglotka, botaniczka, mecenas sztuki i protektorka naukowców. Kobieta wyprzedzająca epokę, w której żyła. W tym roku przypada 450. rocznica urodzin Anny Wazówny, szwedzkiej królewny, związanej z naszym województwem. Siostra króla Zygmunta III Wazy wsławiła się jako starosta brodnicki i golubski, przyczyniając się do rozwoju gospodarczego, społecznego, naukowego i szerzenia tolerancji religijnej na ziemiach regionu.
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY
H
istoria Anny Wazówny zaczęła się w szwedzkiej Eskilstunie. To tam w 1568 roku królewna przyszła na świat jako trzecie dziecko Jana III Wazy i Katarzyny Jagiellonki. Od najmłodszych lat nie brakowało jej temperamentu, który podobno odziedziczyła po babce, słynnej królowej Bonie. Choć wychowywana w wyznaniu katolickim, Anna jako nastolatka przeszła na luteranizm. Nie był to jednak wyraz buntu, lecz świadoma, poparta wnikliwą nauką decyzja, która z czasem zdecydowała o jej późniejszym życiu.
1. P ORTRET ANNY WAZÓWNY (AUTORSTWA JACOBA HEINRICHA ELBFASA) ZNAJDUJE SIĘ W ZBIORACH MUZEUM NARODOWEGO W WARSZAWIE.
1
2. B RATEM KRÓLEWNY BYŁ ZYGMUNT III WAZA. NA ZDJĘCIU JEGO PORTRET AUTORSTWA PETERA RUBENSA.
2
Gdy w 1587 roku jej brat, Zygmunt III Waza, w wyniku wolnej elekcji został królem Polski, dziewiętnastoletnia Anna przybyła wraz z nim na Wawel. Nie znalazła jednak przyjaciół na polskim dworze. Szlachtę niepokoiło, że młoda, niezależna kobieta - i to protestantka - wywiera zbyt duży wpływ na decyzje króla. Niewykluczone, że ojciec posłał ją do Polski razem z bratem właśnie po to, by wspierała go w sprawowaniu władzy. Anna bowiem, zdaniem historyków, pod wieloma względami go przewyższała. Była wszechstronnie wykształcona, znała wiele języków i miała wyjątkowo silną osobowość. Początkowo królewna brana była nawet pod uwagę jako potencjalna małżonka dla kolejnego króla Polski, na rzecz którego Zygmunt III mógłby zrzec się korony. Wielokrotnie ją zresztą swatano, ale żadne z tych małżeństw nie doszło do skutku ze względów politycznych, a także z powodu odmiennego wyznania królewny. Brat zadbał jednak o jej uposażenie, oddając jej we władanie starostwa brodnickie i golubskie, wiążąc jej dalsze losy z naszym regionem. Na powierzonych terenach Anna dała się poznać jako kompetentny starosta. Wyremontowała krzyżackie zamki w Brodnicy i Golubiu, dodając swoim rezydencjom renesansowych cech. Utrzymywała kontakty z wieloma naukowcami i artystami, których wspierała finansowo. Dbała o rozwój okolicznych wsi i miasteczek. Troszczyła się o los starszych i schorowanych mieszkańców regionu. Zdaniem toruńskich naukowców, którzy przebadali jej szczątki, Anna przez całe życie sama zmagała się z rzadką chorobą kości. Prawdopodob-
nie to właśnie bolesne dolegliwości skłoniły ją do zainteresowania się medycyną i ziołolecznictwem. Sama wytwarzała leki i zakładała przy swoich zamkach ogrody, w których uprawiała rośliny o zdrowotnych właściwościach. Sprzedała nawet część posiadanych klejnotów, by sfinansować publikację pierwszego polskiego zielnika, autorstwa Szymona Syreniusza, profesora Akademii Krakowskiej. Anna Wazówna zmarła w 1625 roku w Brodnicy. Choć jako siostra króla powinna zostać pochowana w katedrze na Wawelu, do końca swoich dni pozostała zadeklarowaną luteranką, więc na katolicki pogrzeb zgodę musiał wyrazić papież. Ponieważ był temu przeciwny, ciało Anny pochowano w podziemiach jej zamku w Brodnicy. Dopiero po 11 latach jej bratankowi, Władysławowi IV, udało się zapewnić godziwy pochówek królewny. Na miejsce wiecznego spoczynku wybrano kościół Wniebowzięcia NMP w Toruniu, należący wówczas do protestantów. Ciało Anny złożono w marmurowym grobowcu. W pogrzebie wzięła udział intelektualna elita i arystokracja z całego kraju.
W ZWIĄZKU Z 450. ROCZNICĄ URODZIN ANNY WAZÓWNY MIESZKAŃCÓW REGIONU CZEKA SPORO WYDARZEŃ. PRZED NAMI LICZNE PRELEKCJE, KONKURSY WIEDZY, OBCHODY URODZIN ANNY, WYSTAWY I PUBLIKACJE ORAZ JARMARK EKOLOGICZNY W BRODNICY I OBCHODY IMIENIN KRÓLEWNY NA ZAMKU W GOLUBIU-DOBRZYNIU. 7
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY Podróż śladami Anny Wazówny warto rozpocząć w ruinach zamku w Brodnicy. To tu królewna w 1604 roku urządziła swą pierwszą siedzibę, wkrótce po przejęciu brodnickiego starostwa. Niestety twierdza została zdewastowana pod koniec XVIII wieku i dziś pozostały po niej jedynie wieża i fundamenty. Na wieży, z której podziwiać można panoramę miasta, znajdziemy jednak pamiątkę po panowaniu Wazówny. Szczyt do dziś zdobi wiatrowskaz z herbem rodu Wazów, inicjałami AP (Anna Princeps) i datą 1616, która oznacza rok ukończenia prac modernizacyjnych na zamku. W piwnicach zamkowych, odkopanych dopiero w 1940 roku, zobaczyć można z kolei miejsce, w którym prawdopodobnie ustawiony był pierwszy sarkofag królewny. W podziemiach organizowane są także wystawy i spotkania z przewodnikiem, który opowiada o czasach świetności zamku. Między pozostałościami murów obronnych, fosą i przepływającą w pobliżu Drwęcą rozciąga się park, któremu w 2002 roku nadano imię Anny Wazówny. Dwa lata później uruchomiono w nim nową fontannę oraz ustawiono wiele urokliwych ławeczek. Dziś stanowi on jedno z ulubionych miejsc rekreacji brodniczan. Naprzeciw ruin, po drugiej stronie ulicy Zamkowej, znajduje się pałacyk, w którym od XVII wieku mieściła się siedziba starostów brodnickich. Budynek, pełniący wcześniej prawdopodobnie funkcję domu gościnnego, Wazówna kazała przebudować i przeniosła się do niego z zamku. Spalony podczas II wojny światowej pałac został odbudowany w 1969 roku. Obecnie działają w nim biblioteka oraz siedziba informacji turystycznej. Wewnątrz można obejrzeć portret królewny oraz dwa zabytkowe kominki. Przed pałacem wzrok przykuwa pomnik starosty, ufundowany w 380. rocznicę śmierci Wazówny. Monument autorstwa Ryszarda Kaczora przedstawia królewnę w sukni z kryzą i czepcem wzorowanym na rzeźbie z nagrobka w kościele NMP w Toruniu. Jej prawa ręka spoczywa na wyrastającej przed nią wieży brodnickiego zamku, w lewej dłoni trzyma zaś pęk ziół, symbolizujący jej zainteresowania. Przypuszczalnie za sprawą Wazów-
8
< Z WIEŻY DAWNEGO ZAMKU W BRODNICY MOŻNA PODZIWIAĆ PANORAMĘ MIASTA.
ny przylegający do pałacu plac, na którym w średniowieczu odbywały się turnieje, przekształcony został właśnie w zielny ogród. Z czasem stał się on fundamentem przyszłego parku, który od 1956 roku nosi imię Fryderyka Chopina. Udając się spod pałacu w kierunku Dużego Rynku trafić można na Przedzamcze, gdzie co roku organizowany jest ekologiczny „Jarmark z królewną Anną”. Ta międzynarodowa impreza od kilkunastu lat skupia producentów zdrowej żywności, roślin ozdobnych i wyrobów artystycznych, przyciągając gości nie tylko z naszego regionu. Dalej na rynku wznosi się dawny ratusz. Budynek pamiętający XVI wiek stanowił siedzibę burmistrza, rady miejskiej i sądu, a jedna z sal przez kilkadziesiąt lat pełniła funkcję ewangelickiej kaplicy. W odprawianych tu nabożeństwach udział brała również królewna. Ratusz to już ostatni z zabytków w Brodnicy pamiętający czasy Wazówny, ale na tym nie musi kończyć się wycieczka jej szlakiem. Udając się na południowy zachód w kierunku Golubia-Dobrzynia dobrze na moment zboczyć z trasy i zajrzeć do Gorczenicy, gdzie znajduje się
BADANIA SZKIELETU ODNALEZIONEGO W KRYPCIE GROBOWCA KRÓLEWNY UJAWNIŁY, ŻE MIAŁA OKOŁO 168-170 CM WZROSTU, CO JAK NA TAMTE CZASY OZNACZAŁO, ŻE BYŁA WYSOKĄ KOBIETĄ. WIADOMO TEŻ, ŻE ANNA WAZÓWNA BYŁA JASNOWŁOSA, NIEBIESKOOKA, MIAŁA DOŚĆ SZEROKIE CZOŁO I WYSUNIĘTĄ ŻUCHWĘ.
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY wiano się, czy całkiem go nie rozebrać. Udało się jednak uratować budowlę. Dziś w zamku odbywają się uroczyste koncerty, wykłady i bankiety, a w jednym z jego skrzydeł urządzono hotel. Podróżując śladami królewny koniecznie trzeba zobaczyć zamkowy kapitularz, w którym wisi jej portret, oraz zajrzeć do królewskiej sypialni. Legenda głosi, że wypowiedziane tam życzenia mają dużą szansę się spełnić.
Anna Wazówna, jako pierwsza w Polsce, zaczęła uprawiać tytoń. Zasadziła w królewskich ogrodach ziarna otrzymane od tureckich posłów. Wierzono, że może mieć on zdrowotne właściwości.
Szkoła Podstawowa im. Królewny Anny Wazówny. Co roku 31 maja, w rocznicę urodzin królewny, szkoła organizuje konkursy i zabawy dla okolicznej młodzieży. Na co dzień w jej murach można obejrzeć natomiast portret Anny namalowany przez Mieczysława Saara. Kolejnym przystankiem na trasie powinien być Golub-Dobrzyń. Tu też znajduje się szkoła, a nawet Zespół Szkół im. Anny Wazówny, jednak dużo ważniejszym zabytkiem, który bezpośrednio wiąże się z postacią królewny, jest słynny golubski zamek. Krzyżacka twierdza, górująca nad miastem, nabrała za jej czasów renesansowych kształtów. Wokół zamku rozpościerały się ogrody, a w jego murach często gościli przedstawiciele świata sztuki i nauki. Zamek kwitł aż do śmierci Wazówny, potem zniszczyły go szwedzkie wojska. Straty były tak duże, że zastana-
1
Golubski zamek jest też podobno nawiedzany przez ducha Anny. Zwiewna postać odziana w białą suknię i diadem ma regularnie doglądać swych włości. Jak na władczynię przystało, pojawia się też podczas wszystkich ważniejszych okazji, takich jak sylwestrowe bale. Goście bawiący się w zamku w ostatnią noc w roku mogą spotkać się twarzą w twarz z Białą Damą, jak nazywana jest zjawa, w którą zawsze wciela się aktualna Miss Polski. Z Golubia-Dobrzynia koniecznie trzeba udać się do Torunia, gdzie na Starym Mieście znajduje się kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Świątynia od połowy XVI do początku XVIII wieku znajdowała się w rękach protestantów i to tu jest miejsce ostatecznego pochówku Anny Wazówny. Po lewej stronie prezbiterium kryje się bogato zdobione mauzoleum, w którym można zobaczyć sarkofag z wyrzeźbioną w alabastrze podobizną królewny. Portal nad grobowcem uwieńczono herbami Szwecji, Gotlandii i Wazów, a trumna ze szczątkami Anny ukryta jest pod marmurową posadzką.
2
3
1. S ARKOFAG Z PODOBIZNĄ ANNY WAZÓWNY ZNAJDUJE SIĘ W KOŚCIELE PW. WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY W TORUNIU. 2. Z AMEK W GOLUBIU-DOBRZYNIU BYŁ JEDNĄ Z REZYDENCJI KRÓLEWNY. DZIŚ ODBYWAJĄ SIĘ W NIM TURNIEJE RYCERSKIE. 3. P OMNIK PRZED PAŁACEM ANNY WAZÓWNY W BRODNICY ZOSTAŁ ODSŁONIĘTY W 2005 ROKU.
9
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY
< ZAMEK DYBÓW W TORUNIU JEST DZIŚ MIEJSCEM ROZMAITYCH PIKNIKÓW HISTORYCZNYCH.
Toruń to ostatnie miejsce w podróży śladami Anny Wazówny, ale nie oznacza to, że trzeba od razu wracać do domu. W regionie nie brakuje bowiem owianych legendami zamków i dworów, których historia przeplata się z losami innych członków królewskich rodów. Wiele z nich, jak zamek w Brodnicy, jest już tylko malowniczą ruiną, ale dzięki pracy archeologów i odradzających się bractw rycerskich coraz więcej z nich zaczyna odżywać i otwierać swoje podwoje dla zwiedzających. Jednym z najsłynniejszych miejsc jest zamek w Toruniu, położony zaledwie kilka kroków od miejsca ostatecznego spoczynku Wazówny. Najstarsza z krzyżackich twierdz wzniesionych na ziemi chełmińskiej wraz z Zespołem Staromiejskim wpisana została na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. I choć z dawnej budowli zostały już tylko wieża, ganek, część murów i przyległych obwarowań, toruński zamek jest dziś jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji regionu. Regularnie organizowane są tu wycieczki, festiwale, pikniki i inscenizacje historyczne, przyciągające turystów z całego świata. Po drugiej stronie Wisły widać zaś ruiny zbudowanej przez Władysława Jagiełłę twierdzy Dybów. Z zamku konkurującego niegdyś z Toruniem zachowały się imponujące mury, wieża bramna i obwarowania. Ozdobą regionu w czasach świetności z pewnością był też zamek w Kruszwicy, którego pozostałością jest słynna Mysia Wieża. To w niej żywota dokonać miał legendarny król Popiel. Wspomnienie nieistniejącej już warowni znajdziemy też w „Starej Baśni” Kraszewskiego. Dziś wiemy jednak, że kruszwicki zamek wzniesiony został dopiero w połowie XIV wieku, za panowania Kazimierza Wielkiego, czyli wiele stuleci po tym, jak baśniowego władcę zjeść miały myszy. Wciąż jednak warto wspiąć się na wieżę, skąd rozciąga się malowniczy widok na okolicę. W tym na wody Gopła, z którym wiążą się kolejne legendy. Mgłą tajemnicy owiane są też ruiny zamku w Wenecji. Warownia nawiedzana ma być przez swojego pierwszego właściciela, Mikołaja Nałęcza, który jako sędzia kaliski zasłynął z tak surowych wyroków, że zaczęto nazywać go Weneckim Diabłem. Dziś straszyć ma po nocach, snując się po ruinach, z których zachowały się jedynie fragmenty murów i dziedziniec. Warto jednak poświęcić im chwilę, szczególnie że znajdują się one tuż obok stacji słynnej kolejki wąskotorowej.
10
Na polach otaczających zamek w Golubiu-Dobrzyniu rekonstruktorzy z Błękitnej Chorągwi przypominają o tradycjach najskuteczniejszej polskiej jazdy XVI-XVIII wieku. Grupę zobaczyć można też na ważnych uroczystościach w całym regionie.
SZLAKIEM ANNY WAZÓWNY 2
1
1. ZAMEK KRZYŻACKI W TORUNIU POŁOŻONY JEST BLISKO MIEJSCA OSTATCZENEGO SPOCZYNKU ANNY WAZÓWNY. 2. RUINY ZAMKU W RADZYNIU CHEŁMIŃSKIM POSŁUŻYŁY ZA TŁO SERIALU „PAN SAMOCHODZIK I TEMPLARIUSZE”. 3. ZAMEK W GOLUBIU-DOBRZYNIU TO HONOROWA REZYDENCJA CHORĄGWI HUSARSKIEJ WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO. 4. ZAMEK W ŚWIECIU UHONOROWANY ZOSTAŁ TYTUŁEM „PERŁY WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO”.
3
Wzniesiony w XIII wieku zamek krzyżacki w Grudziądzu był jednym z najważniejszych i największych obiektów tego typu na ziemi chełmińskiej. Niestety, został zburzony na przełomie XVIII i XIX wieku przez pruskie wojska, w celu pozyskania materiału do budowy grudziądzkiej cytadeli. Pozostawiono jedynie część murów zamkowej kaplicy oraz wieżę „Klimek”, ocaloną na osobiste życzenie pruskiej królowej Luizy. W 1807 roku górny fragment wieży uszkodzono podczas francuskiego oblężenia, ale większa część budowli przetrwała do dziś, stając się z czasem symbolem Grudziądza. Z jej szczytu, górującego nad Wzgórzem Zamkowym, turyści podziwiać mogą obecnie panoramę miasta. Jeden z najbardziej okazałych zamków w regionie znajduje się w Radzyniu Chełmińskim. Choć nie zachował się do dnia dzisiejszego w całości, to pozostałe ruiny i tak robią wrażenie. W południowej części nad murami wznoszą się dwie potężne baszty, a w południowym skrzydle zwiedzić można kaplicę i cele pokutne. W dobrym stanie są piwnice, w których urządzono salę biesiadną, wystawę muzealną i pokój tortur. Zamek w Radzyniu posłużył też za tło serialu „Pan Samochodzik i templariusze”. Do dziś na zamkowym murze można odszukać tajemnicze symbole będące pozostałością po planie filmowym.
4
Powoli odżywa też zamek wodny w Świeciu. Jedyna taka budowla na terenie państwa krzyżackiego mieściła się w widłach Wisły i Wdy, skąd zakon kontrolował ruch na rzece. Do naszych czasów zachowały się skrzydło północne z wieżą i basztą, pomieszczenia piwniczne ze skrzydła wschodniego i dolne partie pozostałych wież. Dziś w zamkowych murach odbywają się koncerty, wystawy i festyny, a sam obiekt uhonorowany został tytułem „Perły Województwa Kujawsko-Pomorskiego”. Takich miejsc przeżywających obecnie drugą młodość jest oczywiście znacznie więcej. Do tych najbardziej imponujących z pewnością można zaliczyć zamki w Grudziądzu i Bierzgłowie, zachowały się też obwarowania zamków w Nowem, Rogóźnie, Orlu, Pokrzywnie, Kowalewie, Wąbrzeźnie, Szubinie, Pakości i Papowie Biskupim. Przy każdym z nich warto zatrzymać się choć na chwilę podczas wycieczki po regionie.
11
Od stu lat niepodległa PO ODZYSKANIU NIEPODLEGŁOŚCI GRUDZIĄDZ STAŁ SIĘ SILNYM OŚRODKIEM KAWALERYJSKIM. DO TEJ TRADYCJI NAWIĄZUJE WIELE WSPÓŁCZESNYCH WYDARZEŃ.
Cieszymy się nią już sto lat. Nie przyszła jednak łatwo. Trzeba było o nią walczyć na bitewnych polach, a w miastach i na wsiach włożyć mnóstwo pracy - najpierw w podtrzymywanie polskości, a potem w odbudowę polskiego społeczeństwa. Niepodległość na teren obecnego województwa kujawsko-pomorskiego docierała w dwóch etapach. Do części naszego regionu bezkrwawo już w listopadzie 1918 roku. Inne obszary musiały toczyć powstańczy bój i czekać na polskie wojsko do początku 1920 roku.
OD STU LAT NIEPODLEGŁA
O
dzyskanie niepodległości przez Polskę oznaczało konieczność zbudowania państwa od nowa. Przed narodem stanęły wielkie wyzwania i aby im skutecznie sprostać, potrzebna była jednostka wybitna i charyzmatyczna. Taką postacią dla Polski i Polaków stał się marszałek Józef Piłsudski.
W czerwcu 1921 roku wybrał się w podróż na Pomorze. Pierwszym miastem, w którym zaplanował dłuższy pobyt, był Toruń. W drodze do grodu Kopernika Piłsudski zatrzymał się także w Brodnicy, Wąbrzeźnie i Kowalewie Pomorskim. W niedzielę 5 czerwca jego pociąg wjechał o godz. 11.10 na stację Toruń Miasto. Ceremonię powitalną rozpoczął prezydent miasta Bronisław Dietl. Po powitaniu przez mieszkańców, żołnierzy i władze marszałek kolumną samochodów - przejeżdżając ulicami Piastowską, Rynkiem Nowomiejskim, Szeroką i Żeglarską - udał się na mszę do kościoła śś. Janów. W trakcie pobytu w Toruniu naczelnik państwa wziął udział m.in. w uroczystości na ul. Nadbrzeżnej (dzisiejszy Bulwar Filadelfijski), gdzie wręczył 58 Krzyży Walecznych i 5 orderów Virtuti Militari uczestnikom bitwy warszawskiej oraz bitwy nad Niemnem w wojnie z bolszewikami. Na placu św. Katarzyny odebrał wojskową defiladę. Dzień zakończył obiadem wydanym przez wojewodę w Dworze Artusa. Rankiem 6 czerwca wyruszył z Torunia pociągiem do Bydgoszczy. Po powitaniu na dworcu przez kompanię honorową i władze miasta Piłsudski wsiadł razem z prezydentem Bydgoszczy Janem Maciaszkiem do karocy i wśród powitalnych szpalerów przejechał ul. Dworcową na plac Wolności. Po przyjęciu defilady i wizycie w kamienicy prezydenckiej naczelnik udał się do gmachu starostwa przy ul. Słowackiego, gdzie rozpoczął audiencję. Spotkał się m.in. z delegacją obywateli Szwederowa, delegatką kobiet Marią Rubenauową, Aleksandrem Modlibowskim z kierownictwa harcerstwa, delegacją ziemian ze starostą bydgoskim Stanisławem Niesiołowskim na czele i delegacjami miast: Koronowo, Fordon i Solec Kujawski. W trakcie pobytu w Bydgoszczy Piłsudski zwiedził m.in. Szwederowo, Wzgórze Wolności, śluzy miejskie, Czyżkówko,
<
Po 11 listopada 1918 roku Piłsudski odwiedził większość dużych miast w Polsce, przyczyniając się do integracji społeczeństwa i odbudowy autorytetu państwa. Starał się także zdobyć w ten sposób przychylność Polaków dla swojej wizji kraju.
MARSZAŁEK PIŁSUDSKI DO BYDGOSZCZY PRZYBYŁ POCIĄGIEM RANKIEM 6 CZERWCA 1921 ROKU. NA ZDJĘCIU W TLE DAWNY DWORZEC BYDGOSZCZ GŁÓWNA.
PODCZAS POBYTU NA POMORZU MARSZAŁEK CHĘTNIE SPOTYKAŁ SIĘ Z DZIEĆMI. W TORUNIU PRZYJĄŁ OD NICH PIERNIKI, ZAŚ W RADZYNIU CHEŁMIŃSKIM ROZMAWIAŁ Z UCZNIAMI W LOKALNEJ SZKOLE.
papiernię oraz obejrzał spektakl „Kasper Karliński” w Teatrze Miejskim. Dzień zakończył rautem w Sali Malinowej hotelu Pod Orłem. Nazajutrz, 7 czerwca, w szpalerze łodzi i statków udał się do Fordonu, skąd popłynął do Grudziądza. Po drodze zatrzymał się na godzinę w Chełmnie, a potem w Świeciu. Na błoniach nadwiślańskich przywitał go prezydent Grudziądza Józef Włodek. Po dokonaniu przeglądu jednostek garnizonu grudziądzkiego naczelnik państwa udał się do ratusza na spotkanie z przewodniczącym Rady Miejskiej Julianem Szychowskim. W mieście m.in. przyjął defiladę wojskową, odwiedził pałacyk gen. Zielińskiego przy ul. Kuntersztyńskiej (dzisiaj Bema) oraz wziął udział w paradnym przejeździe ulicami Grudziądza. 8 czerwca na trasie podróży Piłsudskiego znalazł się także Radzyń Chełmiński. Marszałek w pierwszej kolejności zwiedził ruiny zamku krzyżackiego z przełomu XIII i XIV wieku. Tam został oficjalne powitany przez władze miejskie. Następnie kawalkadą samochodów udał się do Szkoły Powszechnej, a później do kościoła pw. św. Anny. Miesiąc później, w dniach 5-8 lipca, przyjechał do Nakła nad Notecią na grę wojenną - symulacyjną grę strategiczną, służącą opracowywaniu planów taktycznych dla wojska oraz selekcji i szkoleniu dowódców. Piłsudskiego, przybyłego pociągiem o godz. 9, powitali m.in. burmistrz miasta Wacław Cieślawski i starosta powiatu wyrzyskiego Czochron. Odbyła się także defilada wojskowa. Przez całą wizytę wódz kwaterował w salonce na stacji Nakło. Podczas pobytu odwiedził m.in. państwa Józefa i Izabelę Jezierskich w Dębnie oraz hrabiego Konstantego Bnińskiego w Samostrzelu.
13
OD STU LAT NIEPODLEGŁA
Tegoroczne obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości mają dla części naszego regionu charakter nieco przyspieszonej rocznicy. Gdy niektórzy już w listopadzie 1918 roku cieszyli się z życia w odrodzonej Rzeczypospolitej, mieszkańcy północno-zachodnich terenów województwa musieli poczekać jeszcze kilkanaście miesięcy. Rok 1918 zastał obszar, który dzisiaj tworzy województwo kujawsko-pomorskie, rozdzielony pomiędzy dwa państwa. Południowo-wschodnia część regionu znajdowała się w granicach Królestwa Polskiego związanego z Cesarstwem Rosyjskim przez tzw. Statut Organiczny. Podzielona była pomiędzy trzy obręby administracyjne: Gubernię Płocką (Dobrzyń nad Drwęcą, Rypin, Lipno, Ciechocinek, Dobrzyń nad Wisłą), Gubernię Warszawską (Nieszawa, Radziejów, Piotrków Kujawski, Włocławek, Chodecz, Kowal) i Gubernię Kaliską (Izbica Kujawska). Zachodnie i północne tereny były zaś częścią Królestwa Prus, dzieląc się pomiędzy okręgi administracyjne w postaci Prus Zachodnich (Więcbork, Sępólno Krajeńskie, Tuchola, Grudziądz, Świecie, Brodnica, Kowalewo Pomorskie, Toruń) i Prowincji Poznańskiej (Bydgoszcz, Koronowo, Mrocza, Kcynia, Janowiec Wielkopolski, Mogilno, Kruszwica, Inowrocław, Gniewkowo, Solec Kujawski). Kończący Wielką Wojnę rozejm w Compiègne (11 listopada 1918 r.) zwrócił więc niepodległość tylko części naszego obecnego województwa. To właśnie tego dnia Rada Regencyjna przekazała zwierzchnią władzę nad wojskiem brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu, któremu udało się następnie po pertraktacjach z Centralną Radą Żołnierską wynegocjować wycofanie się wojsk niemieckich z terenu Królestwa Polskiego. W ciągu 7 dni ewakuowano około 55 tys. żołnierzy niemieckich (Włocławek opuścili w nocy z 12 na 13 listopada). 12 listopada Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu misję utworzenia Rządu Narodowego oraz mianowała go naczelnym wodzem. We Włocławku początkowo na czele Rady Miejskiej stał mianowany jeszcze w 1917 roku
14
1
Władysław Nowca, a funkcję burmistrza pełnił Stanisław Boryssowicz. Po utworzeniu rządu (17 listopada 1918 r.) do Włocławka przybył Komisarz RP na powiaty włocławski i nieszawski - Wacław Podwiński. Od tego czasu znajdująca się na linii Tążyny i Drwęcy granica prusko-rosyjska przeistoczyła się w granicę prusko-polską. Ostatni rok wojny rozbudził nastroje niepodległościowe wśród Polaków mieszkających po pruskiej stronie granicy. Na nasilenie się tych tendencji wpłynęło m.in. orędzie prezydenta USA Thomasa Woodrowa Wilsona, w którym zapowiadał utworzenie niepodległej Polski, a także październikowe wystąpienia polskich posłów w Reichstagu: Władysława Seydy, ks. Antoniego Stychela i Wojciecha Korfantego, domagających się przyłączenia do Polski ziem zaboru pruskiego i Górnego Śląska. Polacy w większości dystansowali się od Rad Robotniczo-Żołnierskich - powstających w ramach trwającej w Republice Weimarskiej rewolucji listopadowej. Pozostawali lojalni tworzonym przez Centralny Komitet Obywatelski powiatowym radom ludowym, podporządkowanym powołanej przez CKO Naczelnej Radzie Obywatelskiej. Stan taki przetrwał do wybuchu powstania wielkopolskiego.
1. A RCHIWALNE ZDJĘCIE POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH Z NASZEGO REGIONU. 2. M IESZKAŃCY REGIONU OD 14 MAJA 2018 ROKU MOGĄ SKŁADAĆ PODPISY POD „DEKLARACJĄ Z OKAZJI 100. ROCZNICY ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ POLSKĘ”. 3. U ROCZYSTOŚCI NA RYNKU STAROMIEJSKIM W TORUNIU W CZASIE PRZEJĘCIA WŁADZY Z RĄK NIEMIECKICH ZGROMADZIŁY TŁUMY.
OD STU LAT NIEPODLEGŁA ROZEJM W TREWIRZE 16 LUTEGO 1919 ROKU POMIĘDZY ENTENTĄ I REPUBLIKĄ WEIMARSKĄ NA ŻĄDANIE MARSZAŁKA FERDINANDA FOCHA OBJĄŁ ZAWIESZENIEM BRONI RÓWNIEŻ FRONT POLSKO-NIEMIECKI, PRZEDE WSZYSTKIM WALKI W RAMACH POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO. CHOĆ OBSZAR ZAJĘTY PRZEZ POWSTAŃCÓW POZOSTAŁ PO NIEMIECKIEJ STRONIE, WŁADZĘ NA TYM TERENIE ZACZĘLI SPRAWOWAĆ JUŻ POLACY.
26 grudnia 1918 roku wracający do Polski Ignacy Paderewski zatrzymał się w Poznaniu. Przed hotelem Bazar wygłosił do Polaków owacyjnie przyjęte przemówienie. Następnego dnia, 27 grudnia, rozpoczęły się zamieszki, które przerodziły się w walki, podjęte przez Polską Organizację Wojskową Zaboru Pruskiego. Te zaś szybko rozprzestrzeniły się z centralnej Wielkopolski we wschodnim kierunku pruskiego zaboru. 31 grudnia zajęto już Kcynię, a po zwycięstwie pod Zdziechową powstańcy wkroczyli na Kujawy Zachodnie. 6 stycznia 1919 roku pod dowództwem kpt. Pawła Cymsa zajęli zdominowany przez ludność polską Inowrocław. Wcześniej w ręce polskie dostały się Mogilno (1 stycznia) i Kruszwica (5 stycznia). W tym samym czasie rozpoczęły się walki o Mroczę. Obszaru z Gniewkowem, Bydgoszczą i Solcem Kujawskim nie udało się zająć. W pozostałej części dzisiejszego województwa kujawsko-pomorskiego nie było sprzyjających okoliczności do wybuchu walk ze względu na dominującą ludność niemiecką (w Toruniu ok. 60 proc., w Grudziądzu ok. 80 proc.). O przebiegu granicy i włączeniu zaboru pruskiego do Polski ostatecznie przesądził wersalski traktat pokojowy podpisany z Niemcami 28 czerwca 1919 roku. Do Polski przyłączony został m.in. cały obszar naszego województwa, który należało jeszcze jednak przejąć. Było to przedmiotem szeregu konsultacji pomiędzy Polską a Niemcami. W efekcie utworzono Front Pomorski, zgrupowanie wojskowe, na czele którego stanął gen. Józef Haller. 17 stycznia 1920 roku jego wojska wkroczyły na Pomorze i ziemie obwodu noteckiego.
2
Harmonogram przejmowania polskich miast na obszarze naszego województwa wyglądał następująco: 17 stycznia - Gniewkowo, 18 stycznia - Toruń, 17-19 stycznia - Brodnica, 20 stycznia - Wąbrzeźno i Bydgoszcz, 20-22 stycznia - pozostała część obwodu noteckiego, 21 stycznia - Chełmża, Radzyń i Nakło, 22 stycznia - Chełmno i Koronowo, 23 stycznia - Grudziądz i Sępólno, 25-28 stycznia - Świecie i Nowe, 30 stycznia - Tuchola. Współcześni mieszkańcy naszego regionu widzą na co dzień zupełnie inne Kujawy i Pomorze niż te z czasu walki o niepodległość. Nietrudno zauważyć, jak zmieniły się nasze małe ojczyzny. Gdy do Torunia wkraczały wojska polskie, miasto ciągle było twierdzą z funkcjonującym systemem fortów. Dzisiaj są one milczącym świadkiem historii, służąc jako obiekty zabytkowe do celów edukacyjnych i komercyjnych. Po znalezieniu się w niepodległej Polsce Grudziądz stał się silnym garnizonem wojskowym, ze szczególnym naciskiem na prestiżowe Centrum Wyszkolenia Kawalerii. Dziś o ułańskich tradycjach miasta przypominają okolicznościowe inscenizacje historyczne. Niepodległa Polska zastała Golub i Dobrzyń nad Drwęcą jako dwa odrębne, widzące się przez rzekę miasta. Obecnie słysząc Golub-Dobrzyń automatycznie myślimy o jednej miejscowości. W Bydgoszczy przypomnieniem tamtych lat stała się odtworzona fontanna Potop. Wyjątkowa rzeźba powstała w 1904 roku. Spoglądając na Bydgoszcz z lat 1918-1920 zobaczylibyśmy także stojący na zachodniej pierzei rynku pojezuicki kościół pw. św. Ignacego Loyoli. Współcześnie przypomina o nim już tylko pamiątkowa tablica. Pomnik z tablicą utrwala historię również w parku 700-lecia w Nakle nad Notecią. Nie pozwala zapomnieć o odważnym powstańcu wielkopolskim, nakielaninie Antonim Nadskakule, który zginął z rąk Niemców.
3
W naszym regionie mieszka obecnie ok. dwustu osób urodzonych w 1918 roku i wcześniej. Rówieśnicy niepodległości w kwietniu tego roku byli gośćmi XLIII sesji sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Wszyscy zostali odznaczeni wybitymi z okazji jubileuszu medalami marszałka województwa. Od tego wydarzenia w naszym regionie rozpoczęła się seria spotkań ze świadkami odrodzenia Polski. W maju, z inicjatywy marszałka Piotra Całbeckiego, ruszyła także akcja zbierania podpisów wśród mieszkańców Kujaw i Pomorza pod „Deklaracją z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę”. Akt ten jest świadectwem wierności wspólnym wartościom i potwierdzeniem odpowiedzialności za przyszłe losy naszego kraju.
15
OD STU LAT NIEPODLEGŁA 2
1
3
4
NIE UDAŁOBY SIĘ ODZYSKAĆ NIEPODLEGŁOŚCI, GDYBY NIE LICZNI BOHATEROWIE TAMTYCH CZASÓW. WIELU BYŁO TAKICH, KTÓRZY O NIEPODLEGŁOŚĆ ZABIEGALI CZYNEM ZBROJNYM LUB DZIAŁANIAMI NA RZECZ PODTRZYMYWANIA I UTRWALANIA POLSKOŚCI, A PÓŹNIEJ NA RZECZ BUDOWY MŁODEGO PAŃSTWA. W TYCH SZEREGACH ZNAJDZIEMY ZARÓWNO ZNANE NAZWISKA, JAK I TE MNIEJ ROZPOZNAWALNE CZY NAWET CAŁKIEM DZIŚ ZAPOMNIANE. ZASŁUŻONYCH DLA WALKI O POLSKĘ NIE BRAKOWAŁO RÓWNIEŻ W NASZYM REGIONIE.
5
16
6
OD STU LAT NIEPODLEGŁA 1
BRONISŁAW DIETL
W okresie od 1 maja 1921 do 26 kwietnia 1922 roku był prezydentem Torunia, przyczyniając się do spolszczenia administracji miejskiej. W 1922 roku na krótko objął stanowisko starosty grodzkiego w Poznaniu, by później na lata zasiąść w fotelu starosty powiatowego w Inowrocławiu. W swojej działalności na tym stanowisku zasłużył się dla rozwoju rolnictwa i kółek rolniczych na Kujawach. Działał społecznie w Towarzystwie Rolniczym Inowrocławsko-Strzelneńskim, Powiatowym Komitecie Charytatywnym w Inowrocławiu, Polskim Komitecie Opieki nad Dzieckiem, Akcji Katolickiej. Od 1929 roku mieszkał i pracował w Poznaniu, gdzie zmarł 4 stycznia 1952 roku. Odznaczony został m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Polonia Restituta (2 maja 1923 r.) i Brązowym Krzyżem Zasługi (1938 r.). 2
PPOR. EDMUND BARTKOWSKI
Urodził się 15 lipca 1894 roku w Chełmce koło Inowrocławia. Sześć lat później przeprowadził się z rodzicami do Nakła nad Notecią. Był jednym z inicjatorów powołania Drużyny Skautowej im. Tadeusza Kościuszki oraz członkiem tajnego koła Towarzystwa Tomasza Zana. W szkole zaprzyjaźnił się z wieloma przyszłymi powstańcami wielkopolskimi i budowniczymi odradzającej się Polski. Za swoją działalność został usunięty z nakielskiej szkoły, ale pozwolono mu dokończyć gimnazjum w Rogoźnie. W czasie I wojny światowej wcielono go do armii niemieckiej. Po demobilizacji wrócił do Nakła, na początku 1918 roku. Od razu zaangażował się w działalność niepodległościową. Rozpoczął tworzenie struktur oddziałów powstańczych, a nakielska Rada Ludowa wyznaczyła go na komendanta powstania w mieście. Gdy 1 stycznia 1919 roku w Nakle wybuchło powstanie, stanął na czele początkowo około 130 ochotników. Jego zadaniem było rozszerzenie powstania na północ i utrzymanie pozycji. Wspierał wszelkie inicjatywy powstańcze, m.in. w Mroczy, Sadkach, Wyrzysku, Wysokiej czy Białośliwiu. Koordynował działania w okolicy Wysokiej i w bitwie o miasto. Nadzorował bitwę o Mroczę i o Ślesin (5-6 i 7-8 stycznia). Po opuszczeniu Nakła przez powstańców Bartkowskiego skierowano do Sztabu Dowództwa Głównego Powstania w Poznaniu. W późniejszych latach przeszedł cały szlak bojowy z pułkami wielkopolskimi na froncie wojny polsko-bolszewickiej. Działał także przy Naczelnej Komendzie Powstańczej III Powstania Śląskiego. Zginął w wojnie obronnej 17 września 1939 roku w okolicach Kowla.
3
LEON JANTA-POŁCZYŃSKI
Urodził się 25 maja 1867 roku w Wysokiej koło Tucholi. Był prawnikiem, politykiem i działaczem narodowym na Pomorzu, a także członkiem Sejmiku i Wydziału Powiatowego w Tucholi. Pełnił funkcję prezesa Banku Ludowego, Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Rolnik”, Spółdzielni Handlowej „Kupiec” i Spółki Parcelacyjnej w Tucholi. Wszystkie te spółki odbudowywały zniszczony przez Niemców polski potencjał gospodarczy na Pomorzu. Aby zniwelować skutki germanizacji, zaczął wydawać w latach 1898-1905 „Gazetę Gdańską”, która odegrała istotną rolę w organizacji ruchu polskiego na Pomorzu i w budowaniu świadomości narodowej wśród Polaków. Po wojnie, jako członek Rady Narodowej byłego zaboru pruskiego i delegat Rządu Polskiego, uczestniczył w paryskiej konferencji pokojowej, w roli eksperta w sprawie przynależności Pomorza do Polski. Po powrocie do Polski objął stanowisko podsekretarza stanu w ministerstwie byłej dzielnicy pruskiej, gdzie kierował administracją dwóch województw i departamentem politycznym. Został również senatorem pierwszej kadencji (lata 1922-1927). Zmarł w Poznaniu 20 lipca 1961 roku. Został odznaczony Komandorią z Gwiazdą Polonia Restituta, Komandorią św. Grzegorza oraz najwyższymi odznaczeniami wielu innych państw. 4
JAN MACIASZEK
Urodził się 3 maja 1876 roku w Ostrowie Wielkopolskim, zmarł 10 stycznia 1932 roku w Bydgoszczy. Był prawnikiem, powstańcem wielkopolskim, komisarycznym prezydentem Bydgoszczy, kapitanem Korpusu Sądowego Wojska Polskiego. W październiku 1919 roku został pełnomocnikiem polskim przy niemieckim jeszcze magistracie bydgoskim. 15 października przybył do Bydgoszczy, aby ocenić stan przygotowań do przejęcia miasta przez polskie władze. 14 stycznia 1920 roku Ministerstwo byłej Dzielnicy Pruskiej mianowało go komisarzem generalnym miasta Bydgoszczy. 19 stycznia przejął władzę w mieście z rąk ostatniego niemieckiego burmistrza Hugona Wolffa. 11 marca bydgoska Rada Miejska jednogłośnie wybrała Maciaszka na fotel prezydenta. Nie zaakceptował tego wojewoda poznański, pozostawiając go na stanowisku prezydenta komisarycznego. Swoim urzędowaniem przyczynił się do repolonizacji Bydgoszczy i miejskich instytucji. Skutecznie zabiegał o włączenie w granice miasta osiemnastu podmiejskich gmin. Rozpoczął budowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na przedmieściach. Zadbał o pozostawienie w Bydgoszczy Izby Rzemieślniczej
i Izby Przemysłowo-Handlowej. Dyrektorem Teatru Miejskiego uczynił aktorkę Wandę Siemaszkową, a Biblioteki Miejskiej dra Witolda Bełzę. Z pełnionej funkcji zrezygnował 4 lipca 1921 roku po zamieszkach na tle narodowościowym. 5
GENERAŁ JÓZEF HALLER
Urodził się 13 sierpnia 1873 roku w Jurczycach w Małopolsce. Był generałem broni Wojska Polskiego, Naczelnym Dowódcą wszystkich Wojsk Polskich, przewodniczącym Obywatelskiego Komitetu Wykonawczego Obrony Państwa w 1920 roku, dowódcą Frontu Północnego w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Zmarł 4 czerwca 1960 roku w Londynie. Jaki ma związek z naszym regionem? Po zawarciu traktatu wersalskiego do Polski włączony został m.in. cały obszar naszego województwa. W wyniku szeregu konsultacji pomiędzy Polską a Niemcami, w celu przejęcia tych ziem, utworzono Front Pomorski - zgrupowanie wojskowe, na czele którego stanął gen. Haller. 17 stycznia 1920 roku wojska wkroczyły na Pomorze i ziemie obwodu noteckiego. Pod dowództwem Hallera państwo polskie przejmowało kolejne miasta regionu. To generał przyniósł niepodległość na nasze tereny. 6
MARIAN KARWAT EUZEBIUSZ
Urodził się 15 sierpnia 1856 roku w Wichulcu koło Brodnicy. Był filomatą pomorskim, lekarzem medycyny, działaczem niepodległościowym. Uczęszczał początkowo do gimnazjum w Chełmnie, gdzie w latach 1871-1873 był członkiem tajnej organizacji filomackiej im. Tomasza Zana. W 1873 roku został przyjęty do brodnickiego gimnazjum królewskiego. Tam, na wzór organizacji chełmińskiej, założył konspiracyjne Towarzystwo Tomasza Zana, którego prezesem był do roku 1875, kiedy to wrócił do gimnazjum w Chełmnie. Podczas studiów we Wrocławiu należał do Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego. W 1888 roku powrócił do Brodnicy, gdzie przez wiele lat był jedynym polskim lekarzem. Kontynuował też działalność niepodległościową. Szczególną aktywnością wykazał się w latach 1918-1920. Zorganizował kursy, dzięki którym przeszkolił dla PCK 42 siostry oraz 16 sanitariuszy. Podczas inwazji bolszewickiej w sierpniu 1920 roku udzielał pomocy medycznej rannym żołnierzom. Od 1919 roku pełnił funkcje: prezesa oddziału PCK w Brodnicy (do 1933 roku), lekarza powiatowego w Brodnicy oraz lekarza szkolnego w Publicznej Szkole Powszechnej nr 1 w Brodnicy. Na początku okupacji wydalono go ze szpitala. Nie podpisał niemieckiej listy narodowościowej. Zmarł 14 stycznia 1946 roku w Brodnicy.
17
Harcerzem być! 18
Podczas gdy liczba harcerzy w skali kraju maleje, na Kujawach i Pomorzu lokalne hufce rozkwitają. W ten sposób ponadstuletnia historia zatacza koło. Jak się zaczęła? W 1909 roku Andrzej Małkowski, działacz towarzystw gimnastycznych i drużyn strzeleckich, przeczytał podręcznik Roberta Baden-Powella „Scouting for Boys”. Idea skautingu z miejsca go zafascynowała. Postanowił przetłumaczyć treść na język polski i wzbogacić ją o wątki patriotyczne.
HARCERZEM BYĆ!
I
dee harcerskie pojawiły się u nas już w 1912 roku. Kujawy i Pomorze znajdowały się wówczas pod zaborem pruskim i rosyjskim, dlatego młodzi uczyli się ojczystego języka, historii kraju i literatury w tajnych szkołach. Podróżowali do Krakowa, Lwowa i przede wszystkim zrzeszali się. Choć termin „harcerstwo” pochodzi od słowa „harce”, ruch nie powstał dla rozrywki i zabawy. Przeciwnie: od początku kształtował patriotyczne postawy. Pierwsze drużyny utworzono w Chełmnie, Strzelnie (1912 r.), Nakle nad Notecią, Inowrocławiu (1913 r.), Pakości, Barcinie (1916 r.), a także Toruniu, Bydgoszczy, Janowcu i Mogilnie (1917 r.).
Droga życiowa przyszłego patrona polskiego harcerstwa nie była łatwa. Dziesięć dni po wybuchu II wojny światowej został aresztowany przez gestapo. Przeszedł przez kilka miejsc uwięzienia, by w końcu trafić do obozu w Stutthofie, a potem w Dachau. Tam, mimo śmiertelnego niebezpieczeństwa, głodu i niedostatków, sprawował potajemnie msze święte. Kiedy na przełomie lat 1944 i 1945 w obozie wybuchła epidemia tyfusu, pomagał chorym i zdołał do tego nakłonić 32 innych kapłanów. Wkrótce sam się zaraził, zachorował też na zapalenie płuc. Zmarł 23 lutego 1945 roku.
Wspólnie brali udział w rekonstrukcjach historycznych - odtwarzali warunki życia w średniowieczu, wśród sarmatów i w czasach II wojny światowej. Jeździli konno, pływali kajakami, rywalizowali w rozgrywkach sportowych, a ostatniego dnia uczestniczyli w grze miejskiej na ulicach Torunia. Dla harcerzy z innych miast i skautów z zagranicy była to również okazja do poznania grodu Kopernika. Dużo czasu spędzili m.in. na terenie ruin zamku krzyżackiego.
W CHEŁMŻY W 1913 ROKU NA ŚWIAT PRZYSZEDŁ WINCENTY FRELICHOWSKI, KSIĄDZ I PATRON POLSKIEGO HARCERSTWA.
DRUHNY I DRUHOWIE Z ZHP I ZHR UCZESTNICZYLI W JUBILEUSZOWYM ZŁAZIE HARCERSTWA Z KUJAW I POMORZA (KWIECIEŃ 2018 R.).
<
Z kolei w Chełmży w 1913 roku na świat przyszedł Wincenty Frelichowski, ksiądz i patron polskiego harcerstwa. Do Związku Harcerstwa Polskiego dołączył w 1927 roku. W tym czasie zrozumiał też, że jego powołaniem jest kapłaństwo. Już cztery lata później wstąpił do seminarium duchownego i zaczął pełnić funkcję kapelana Pomorskiej Chorągwi Harcerzy ZHP. Nazywany był wtedy „Wickiem”.
że mimo rozsiania po całym świecie, czują się złączeni prawem i przyrzeczeniem harcerskim.
„Wicek 2013” był wydarzeniem bez precedensu. Po raz pierwszy na taką skalę współpracowały ze sobą dwie największe organizacje harcerskie w naszym kraju: Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Pierwsza powstała w 1918 roku. Początki drugiej to rok 1989 i czas przełomu społeczno-politycznego. „Wicek 2013” pokazał, że w naszym regionie ich idee to nie tylko tradycja. Rok 2018 został ustanowiony Rokiem Harcerstwa Kujawsko-Pomorskiego. W stanowisku Sejmiku mogliśmy przeczytać: „Ruch harcerski włączył się aktywnie w działania zmierzające do odzyskania niepodległości Polski w 1918 roku. Dzisiaj, kiedy żyjemy w wolnym kraju, jest wciąż żywy i popularny. Obchody będą nie tylko okazją do przypomnienia ponadstuletniego dorobku harcerstwa na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i wybitnych postaci z nim związanych, m.in. bł. ks. Wincentego Frelichowskiego, ale przyczynią się także do rozpropagowania aktualnej działalności organizacji harcerskich, ideałów i zasad, które leżą u podstaw harcerskiego etosu”.
Proces beatyfikacyjny Wincentego Frelichowskiego rozpoczął się w 1964 roku. 7 czerwca 1999 roku podczas nabożeństwa na toruńskim lotnisku papież Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym. W regionie ciągle pamiętamy o „naszym” patronie harcerstwa. Pięć lat temu w Toruniu odbył się Międzynarodowy Zlot Harcerzy i Skautów „Wicek 2013”. Uczczono w ten sposób setną rocznicę urodzin bł. ks. Wincentego Frelichowskiego. Przez siedem dni sierpnia toruński poligon był miastem namiotów. W „Wicku” uczestniczyli skauci z całego świata, m.in. z Litwy, Białorusi, Wielkiej Brytanii, USA i Argentyny. Bawili się, rozmawiali, wymieniali doświadczeniami i poglądami. Podczas otwarcia przekonywali,
19
HARCERZEM BYĆ! Dziś ten etos można realizować na różne sposoby, np. pomagając innym. W 2011 roku członkowie ZHP w Toruniu uczestniczyli w Maratonie Pisania Listów Amnesty International w obronie osób, których prawa podstawowe były łamane. W grudniu 2017 roku harcerze z naszego regionu ponownie brali udział w akcji roznoszenia „Betlejemskiego Światła Pokoju”, organizowanej od ponad 30 lat przez skautów z całej Europy. Symboliczny dar jest przypomnieniem braterstwa, jedności i pokoju. Od 1991 roku stanowi element okresu przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.
< HARCERZE Z REGIONU BRALI UDZIAŁ W OGÓLNOPOLSKIM RAJDZIE KOPERNIKAŃSKIM.
Przy wielu okazjach harcerze chętnie dzielą się również swoją wiedzą. Latem 2017 roku w Osadzie Leśnej Barbarka powstało harcerskie obozowisko w ramach pikniku ekologicznego. Uczestnicy wydarzenia mogli dowiedzieć się, jak duży wpływ na środowisko mają ich działania. Wśród wielu inicjatyw nie brakuje też miejsca na zabawę. Na początku marca 2018 roku do Torunia przyjechało ok. 600 harcerzy z całej Polski na 35. Ogólnopolski Rajd Kopernikański. Brały w nim udział grupy w różnym wieku: od zuchów po instruktorów. Chętni uczestniczyli w grach miejskich, próbowali odnaleźć się w warunkach przypominających świat po wybuchu bomby nuklearnej, odbudowywali średniowieczne szlaki handlowe i szukali wyjścia z escape roomu. W tym samym czasie druhowie z 86. Toruńskiego Szczepu Harcerskiego „Per Aspera Ad Astra” zachęcali torunian do oddawania komórek macierzystych w ramach akcji #KOMÓRKOMANIA. W okolicach nowej siedziby hufca ZHP Toruń przy pl. św. Katarzyny tłumaczyli zainteresowanym, jak ważna jest taka pomoc. Po odpowiednich szkoleniach byli gotowi zmierzyć się z każdym pytaniem przechodniów. W ten sposób przyczynili się m.in. do leczenia Tymka, niemowlaka z Torunia, czekającego na przeszczep szpiku kostnego. Od kilku lat hufiec ZHP Bydgoszcz-Miasto organizuje Spotkania Pokoleń, czyli imprezę, podczas której wspólnie spędzają czas osoby w różnym wieku, od najmłodszych do seniorów. Harcerze
20
Od kilku lat hufiec ZHP Bydgoszcz-Miasto organizuje Spotkania Pokoleń, czyli imprezę, podczas której osoby w różnym wieku - od najmłodszych do seniorów - wspólnie spędzają czas.
z Bydgoszczy uczestniczyli też np. w manewrach wojskowych BRDA - poznawali dzięki temu zasady obronności, funkcjonowanie wojska, uczyli się poruszania w terenie i zdobywali informacje o współczesnych zagrożeniach. Oprócz tego regularnie udzielają się w imprezach sportowych, biegają na długich dystansach w Zuchowym Biegu Nocnym i Harcerskim Bydgoskim Biegu Nocnym. Jakiś czas temu wpadli na pomysł, by jeden z parków na osiedlu Leśnym nazwać imieniem bydgoskiego
HARCERZEM BYĆ! harcerstwa. Ich inicjatywa znalazła poparcie. W uzasadnieniu decyzji pisano, że zmiana „stanowi trwały symbol stuletniej obecności ruchu harcerskiego wśród bydgoszczan i jednocześnie jest bardzo dobrym nawiązaniem do obchodzonego obecnie stulecia harcerstwa”.
HARCERZE ZDOBYWAJĄ STOPNIE POPRZEZ POKONYWANIE KOLEJNYCH PRÓB. W ZHP WYRÓŻNIAMY STOPNIE: MŁODZIK, WYWIADOWCA, ODKRYWCA, ĆWIK, HARCERZ ORLI, HARCERZ RZECZYPOSPOLITEJ - U CHŁOPCÓW ORAZ OCHOTNICZKA, TROPICIELKA, PIONIERKA, SAMARYTANKA, HARCERKA ORLA, HARCERKA RZECZYPOSPOLITEJ – U DZIEWCZĄT. W ZHR WYGLĄDA TO PODOBNIE, NIE MA TYLKO STOPNIA ODKRYWCY I PIONIERKI.
Harcerze działają też w mniejszych miastach. W 2016 roku I Wodna Drużyna Harcerska im. Adama Mickiewicza w Barcinie świętowała swoje stulecie istnienia. Z tej okazji w pobliżu miejskiego stadionu zasadziła 100 drzew, co stało się początkiem „Parku Traw”. W Nakle nad Notecią od 2004 roku druhowie i druhny z 18. Drużyny Harcerskiej „Zawiszacy” im. Zawiszy Czarnego uczestniczą w obchodach świąt państwowych: Dnia Niepodległości, rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, a także uroczystościach związanych z wyzwoleniem obozu w Potulicach czy rocznicy powstania wielkopolskiego. Organizują też takie imprezy jak: Apel poległych harcerzy, Wigilia Harcerska, Dzień Myśli Braterskiej, Dzień Zucha, Festiwal Piosenki Harcerskiej i Zuchowej oraz Manewry Harcerskie. Stosunkowo niedawno, bo w roku 2011, powstała 17. Drużyna Harcerska „Nieprzetartego Szlaku” im. Kazimierza Górskiego przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Strzelnie. Jej misją jest „wychowanie młodego człowieka, czyli wspieranie go we wszechstronnym rozwoju i kształtowaniu charakteru przez stwarzanie wyzwań”. 1
2
3
1. W 2017 ROKU HARCERZE I ZUCHY Z NASZEGO REGIONU PONOWNIE BRALI UDZIAŁ W AKCJI ROZNOSZENIA „BETLEJEMSKIEGO ŚWIATŁA POKOJU”. 2. W CZASIE LUTOWYCH UROCZYSTYCH OBCHODÓW ROKU HARCERSTWA NAJMŁODSI CZŁONKOWIE RUCHU PRZYGOTOWYWALI PROGRAMY ARTYSTYCZNE. 3. H ARCERZE CO ROKU W LISTOPADZIE PRZYPOMINAJĄ, JAK WAŻNYM WYDARZENIEM BYŁO ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ POLSKĘ.
21
HARCERZEM BYĆ! < 100-LECIE HARCERSTWA ŚWIĘTOWANO W TYM ROKU M.IN. NA BYDGOSKIEJ WYSPIE MŁYŃSKIEJ.
Kujawsko-pomorskie harcerstwo od lat może liczyć na wsparcie Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Organizacje z regionu otrzymały pomoc o wartości 12 mln złotych. Dzięki tym środkom przeprowadzono m.in. rozbudowę i modernizację harcerskich baz turystycznych w Krówce Leśnej, Smerzynie, ośrodka obozowego Pólko koło Koronowa, budowę i wyposażenie stanicy w Rościminie oraz utworzenie czterech tras geocachingowych. Podczas inauguracji Roku Harcerstwa w Urzędzie Marszałkowskim komendant chorągwi ZHP Toruń Jerzy Gębara wspomniał, że harcerze dysponują dziś wyremontowanymi bazami wypoczynkowymi czy sprzętem biwakowym, a dzięki współpracy z samorządem będą organizować 24 świetlice podwórkowe na terenie 13 hufców. ZHR w Bydgoszczy w 2015 roku doczekał się nowej siedziby. Budynek przy ul. Terasy 2 zamieszkiwany był niegdyś przez Juliana Walentego Prejsa, nazywanego „ojcem prasy na Pomorzu”. Obiekt przez lata był w tragicznym stanie, ale dzięki wsparciu finansowemu marszałka został odnowiony. Z kolei harcerze ZHR w Inowrocławiu od pewnego czasu mogą cieszyć się wspaniałą przystanią kajakową nad rzeką Notecią. Ich przykład pokazuje, że ruch ten jest także ważną częścią regionalnej turystyki i rekreacji.
22
HARCERZE ZHP MOGĄ OTRZYMAĆ KRZYŻ „ZA ZASŁUGI DLA ZHP”, SYMPATYCY ORGANIZACJI - HONOROWĄ ODZNAKĘ RUCHU PRZYJACIÓŁ HARCERSTWA ORAZ HONOROWE WYRÓŻNIENIE „NIEZAWODNEMU PRZYJACIELOWI”. ZHR NADAJE ZASŁUŻONYM DLA ORGANIZACJI KRZYŻ HONOROWY ZHR.
HARCERZEM BYĆ! 1
1. 2018 ROK USTANOWIONY ZOSTAŁ ROKIEM HARCERSTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO. 2. OGNISKO NA OBOZIE 7. BYDGOSKIEJ DRUŻYNY HARCERZY „NADZIEJA” ZHR. 3. GROMADY ZUCHOWE I DRUŻYNY HARCERSKIE BRAŁY UDZIAŁ W RAJDZIE „ŚLADAMI PANA SAMOCHODZIKA I TEMPLARIUSZY” W 2017 ROKU.
2
Lokalne hufce z powodzeniem prowadzą w naszym województwie ośrodki wypoczynkowe. Jednym z najbardziej atrakcyjnych tego typu miejsc w Polsce jest ośrodek w Cichem (w powiecie brodnickim), nad jeziorem o tej samej nazwie. Wokół niego rozciągają się gęste lasy. Wypoczywający w tych stronach mają do swojej dyspozycji także sprzęt wodny - kajaki bądź łódź żaglową. Goście chętnie biorą udział w zajęciach z przyrodoznawstwa, garncarstwa, grach takich jak paintball czy korzystają ze wsparcia przy organizowaniu wycieczek do ciekawych miejsc. Znany ze swojej oferty w Polsce jest też ośrodek w Smerzynie w powiecie żnińskim, całkowicie wyremontowany w 2014 roku. Odwiedzający mogą tu liczyć niemal na wszystkie harcerskie rozrywki: od nauki pływania, jazdy konnej i wieczorów przy ognisku po grę w bilard pod okiem mistrzyni Polski. Hufiec ZHP w Brodnicy prowadzi z kolei inne wyjątkowe miejsce: stanicę leśną w Bachotku. Jej atutem jest bliskość jeziora i umiejscowienie w środku lasu. Bo według harcerzy stanica powinna być miejscem do odpoczynku dla osób, które cenią sobie pełen kontakt z przyrodą. Kolejnym dowodem na to, że harcerze potrafią włączyć się w życie regionu, jest zbiórka funduszy na budowę pomnika Ofiar Zbrodni Pomorskiej w 1939 roku. Historycy szacują, że na Pomorzu rozstrzelanych przez Niemców zostało wówczas ok. 30 tys. cywilów, w tym kobiety i dzieci. Harcerze otrzymali od marszałka Piotra Całbeckiego 150 puszek, które posłużą w kweście. Druhowie mają też odwiedzić 400 miejsc rozstrzeliwań w naszym regionie oraz w województwie pomorskim, skąd przywiozą ziemię, która później wmurowana zostanie w monument. Ten stanąć ma w Toruniu, na zieleńcu przy ul. Uniwersyteckiej i gen. Dąbrowskiego, niedaleko dworca autobusowego oraz Muzeum Etnograficznego. O historii swojej małej ojczyzny pamięta również Gniewkowska Drużyna Harcerska. Jej drużynowy Piotr Ciemny ogłosił, że powstanie film dokumentalny o Władysławie Białym, ostatnim przedstawicielu Piastów Kujawskich, którego pomnik stoi w centrum miasta. Dlaczego warto zrealizować taki film? Ponieważ książę gniewkowski, czyli „Władek”, był postacią barwną, dużo podróżował, mówił po łacinie i niewiele brakowało, by zamiast Kazimierza Wielkiego został królem Polski. Nasi harcerze są również tam, gdzie potrzebne jest natychmiastowe wsparcie. Choć sami zostali dotknięci tragedią (kiedy to podczas nawałnic w 2017 roku zginęły dwie harcerki przebywające na obozie w Suszku w województwie pomorskim), potrafili stanąć do pomocy poszkodowanym przez kataklizm. Byli jednymi z pierwszych na miejscu tragedii. Przez wiele godzin pracowali dla mieszkańców przy zabezpieczeniu terenu. W trakcie prac sami przyznawali: „Nie jesteśmy tylko od biegania po lasach. Jesteśmy też po to, by pomagać”.
3
Co decyduje o tym, że harcerstwo ciągle pozostaje atrakcyjne dla młodych ludzi? Dziś do tego ruchu przyciągają nie tylko same idee, ale też coraz lepsze zaplecze. Wyremontowane siedziby hufców robią wrażenie. Ważne jest również to, że starsi członkowie ruchu i instruktorzy z regionu potrafią się świetnie komunikować i w ten sposób zwracać uwagę na swoją działalność. Większość drużyn z województwa ma swoje profile na Facebooku, a część prowadzi dodatkowo strony WWW. Harcerze w internecie są w pełni multimedialni - robią zdjęcia, filmy, publikują bogate relacje. Nie boją się nowych wyzwań.
23
Śladami Jana Pawła II 24
Kujawsko-Pomorskie jako jedyny region w Europie ma swojego patrona. Decyzją Stolicy Apostolskiej został nim św. Jan Paweł II. Uroczyste ogłoszenie patronatu odbyło się w toruńskiej katedrze 7 czerwca 2017 roku. Z inicjatywy marszałka Piotra Całbeckiego już w 2008 roku ten czerwcowy dzień ustanowiono świętem województwa. Datę wybrano jako upamiętnienie pobytu papieża w trzech największych miastach naszego regionu: we Włocławku (6-7 czerwca 1991 r.) oraz w Bydgoszczy i Toruniu (7 czerwca 1999 r.).
ŚLADAMI JANA PAWŁA II
W
Po raz pierwszy, jeszcze jako młody ksiądz, Wojtyła przebywał prywatnie w naszym regionie w czerwcu 1953 roku. Odwiedził wówczas swoich przyjaciół Joachima i Klemensa Gudlów, mieszkających w Toruniu na Winnicy. Razem z nimi udał się na wyprawę po Szwajcarii Kaszubskiej. Tego samego roku w sierpniu uczestniczył w spływie kajakowym Brdą z Borów Tucholskich do Bydgoszczy. Już wtedy doceniał piękno przyrody województwa. Trzy lata później w lipcu „Wujek” - bo tak najbliżsi nazywali księdza Karola - pokonał z przyjaciółmi i wychowankami szlak Wdy. Po raz trzeci kajakiem ówczesny już arcybiskup płynął Brdą w 1966 roku z Nowej Brdy do Bydgoszczy, a po raz ostatni w 1972 roku, gdy był kardynałem. W grodzie Kopernika Karol Wojtyła bywał wiele razy. Jedna z wizyt, złożona 6 lipca 1961 roku, związana była z udzieleniem chrztu córce przyjaciela, Marii Antoninie Gudel, w kościele św. Jakuba. W latach 60. biskup krakowski kilkakrotnie odwiedzał w Toruniu krewnych i przyjaciół, natomiast oficjalnie przyjechał tu 28 kwietnia 1968 roku na zaproszenie jezuity o. Władysława Wołoszyna, duszpasterza akademickiego. Wieczorem wygłosił w kościele akademickim Ducha Świętego wykład „Apostolstwo świeckich”. Podczas tego pobytu arcybiskup Wojtyła nocował w domu prowincjalnym sióstr elżbietanek, mieszczącym się przy ul. Żeglarskiej. Następnego dnia rano odprawił w kaplicy mszę świętą, a swój pobyt potwierdził wpisem w kronice zakonnej. Z miastem łączyły go także więzy rodzinne. 11 września 1971 roku w kościele św. Józefa na Bielanach kardynał Wojtyła udzielił ślubu krewnemu z Torunia, Markowi Wiadrowskiemu, z Kazimierą Passowicz. Wcześniej parokrotnie odwiedzał Wiadrowskich, mieszkających na Bydgoskim Przedmieściu. Znane są również związki przyszłego papieża z diecezją włocławską i samym Włocławkiem, gdzie w wydawanym w tym mieście czasopiśmie „Ateneum Kapłańskie” publikował swoje teksty. Natomiast po raz pierwszy jako biskup krakowski Karol Wojtyła przybył
<
2018 roku mija 40 lat od wyboru św. Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. Postać ta mocno wpisała się w historię naszego regionu. Więzi Karola Wojtyły z województwem kujawsko-pomorskim były wyraźne i rodziły się na długo przed 1978 rokiem.
KAROL WOJTYŁA UCZESTNICZYŁ W KORONACJI OBRAZU MATKI BOŻEJ WIELKIEJ MIŁOŚCI W BYDGOSKIEJ FARZE 26 MAJA 1966 ROKU.
16 WRZEŚNIA 1967 ROKU W BYDGOSZCZY ZAINAUGUROWANY ZOSTAŁ TYDZIEŃ SOBOROWY, KTÓREGO CENTRALNYM PUNKTEM BYŁO PRZYBYCIE DWÓCH POLSKICH KARDYNAŁÓW. 23 WRZEŚNIA W KOŚCIELE PW. ŚW. WINCENTEGO À PAULO ODBYŁA SIĘ MSZA ŚWIĘTA, KTÓRĄ CELEBROWAŁ KAROL WOJTYŁA, NATOMIAST ODWAŻNE POLITYCZNIE KAZANIE WYGŁOSIŁ STEFAN WYSZYŃSKI.
do Włocławka 24 marca 1963 roku na uroczystość święceń biskupich Kazimierza Majdańskiego, który w katedrze Wniebowzięcia NMP otrzymał sakrę z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Następny pobyt związany był z uroczystościami Millenium Chrztu Polski, które odbywały się we Włocławku w dniach 8-9 października 1966 roku. Wówczas biskup Wojtyła przewodniczył w katedrze mszy św. dla młodzieży. Jedna z kolejnych wizyt krakowskiego arcybiskupa w tym mieście przypadła na 1975 rok, kiedy to Włocławek nawiedzał obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Więź z regionem utrzymywał także przez osobiste kontakty. Na terenie diecezji włocławskiej pracował jego kolega, ks. Andrzej Baziński, który przez cztery lata wojny studiował na jednym roku z Karolem Wojtyłą w Tajnym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Krakowie. Z okazji 20-lecia kapłaństwa spotkali się na zjeździe koleżeńskim 26-27 czerwca 1968 roku w parafii św. Jana Chrzciciela w Służewie, gdzie ks. Baziński był proboszczem. Wydarzenie to upamiętnia tablica zawieszona na ścianie służewskiego kościoła. Natomiast Bydgoszcz w okresie swojej pracy duszpasterskiej przyszły Ojciec Święty oficjalnie odwiedził pierwszy raz 29 maja 1966 roku, w towarzystwie prymasa Stefana Wyszyńskiego. Było to podczas koronacji obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości z bydgoskiej fary. Na zorganizowanie uroczystości na Starym Rynku albo w katedrze, gdzie obraz na stałe się znajduje, nie zgodziły się władze miasta. Ceremonię trzeba było przenieść na Szwederowo, do parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Obraz trafił tam w dodatku „po cichu”, gdyż oficjalnej zgody na takie działania nie było.
25
ŚLADAMI JANA PAWŁA II Jako papież Karol Wojtyła pierwszy raz przybył na Kujawy 6 czerwca 1991 roku podczas IV pielgrzymki do Polski. Kilka minut po godzinie 18.00 śmigłowiec z Ojcem Świętym na pokładzie wylądował we Włocławku. Jan Paweł II odwiedził katedrę i spotkał się z delegatami nauczycieli i katechetów z całej Polski. Następnego dnia odprawił mszę świętą na lotnisku w Kruszynie, gdzie m.in. poświęcił 27-metrowy krzyż ku czci ks. Jerzego Popiełuszki, przewieziony później nad Wisłę w pobliże tamy. Słów papieża słuchało kilkaset tysięcy pielgrzymów. Po mszy udał się do seminarium duchownego, gdzie wspominał: „Moje osobiste powiązania z Włocławkiem, z diecezją, są tak duże, że nie mógłbym wyjechać stąd bez wypowiedzenia tych kilku zdań (…). Pierwsze moje zetknięcie z Włocławkiem to jeszcze, gdy jako biskup przywiozłem tutaj teksty prac do druku w Ateneum Kapłańskim”. Natomiast w homiliach Ojciec Święty podejmował przede wszystkim temat poszczególnych przykazań Dekalogu. Była to swoista katecheza do rodaków, którzy żyli już w nowych warunkach politycznych. Hasłem pielgrzymki stały się słowa: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście”. Do drugiej wizyty Jana Pawła II w Kujawsko-Pomorskiem doszło 7 czerwca 1999 roku. Papież przyleciał wtedy do Bydgoszczy z Lichenia. Na lotnisku był o godzinie 9.40. Podczas homilii mówił: „W ciągu ostatnich dziesięcioleci Bydgoszcz została naznaczona szczególnym znamieniem prześladowania dla sprawiedliwości”. Wspominał cierpienia bydgoszczan w okresie II wojny światowej, przywołał postać bydgoskiego duszpasterza biskupa Michała Kozala, męczennika z Dachau, a na zakończenie dziękował Bogu, że na jego pielgrzymim szlaku znalazła się Bydgoszcz. Papieża słuchało ponad 600 tysięcy ludzi zgromadzonych na lotnisku. Kiedy żegnał się z wiernymi, na skandowanie „Zostań z nami” odpowiedział: „Brda uchodzi do Wisły, a na drugim końcu czeka Toruń”. Po przylocie do Torunia Jan Paweł II udał się najpierw do kurii diecezjalnej przy ul. Łaziennej. Przed godziną 17.00 papamobile z Ojcem Świętym wyruszył do auli UMK na spotkanie ze środowiskiem naukowym. Po drodze papież wstąpił
26
< „BRDA UCHODZI DO WISŁY, A NA DRUGIM KOŃCU CZEKA TORUŃ” - MÓWIŁ JAN PAWEŁ II PRZED PRZYJAZDEM DO GRODU KOPERNIKA.
Z okazji wizyty papieża w Bydgoszczy i w Toruniu 7 czerwca 1999 roku został wydany Pamiątkowy Medal Wojewody Kujawsko-Pomorskiego.
do katedry śś. Janów, gdzie modlił się w kaplicy z popiersiem Mikołaja Kopernika. W auli wygłosił przemówienie, w którym nawiązał do swojej encykliki „Fides et ratio”, wskazując szczególną odpowiedzialność ludzi nauki za prawdę. Około godziny 18.30 na lotnisku rozpoczęło się nabożeństwo czerwcowe, w którym brało udział blisko 300 tysięcy wiernych. W trakcie nabożeństwa Ojciec Święty beatyfikował księdza Stefana Wincentego Frelichowskiego. W uroczystości uczestniczyła także siostra księdza, Marcjanna Jaczkowska. Jan Paweł II opuścił Toruń żegnany słowami „Do zobaczenia”. Nigdy tu już nie wrócił. Na szczęście pozostały po nim słowa i nauki, które do dziś są inspiracją dla ludzi na całym świecie.
ŚLADAMI JANA PAWŁA II
SENAT UMK 22 CZERWCA 2004 ROKU NADAŁ PAPIEŻOWI TYTUŁ DOKTORA HONORIS CAUSA, TYM SAMYM WPISAŁ GO DO TORUŃSKIEJ WSPÓLNOTY AKADEMICKIEJ. WRĘCZENIE DYPLOMU ODBYŁO SIĘ 23 LISTOPADA TEGO SAMEGO ROKU W SALI KLEMENTYŃSKIEJ PAŁACU APOSTOLSKIEGO W WATYKANIE.
Jan Paweł II bullą „Totus Tuus Poloniae populus” z 25 marca 1992 roku ustanowił 13 nowych diecezji polskich, wśród nich toruńską, nawiązującą do dawnych granic diecezji chełmińskiej, obejmującej ziemię chełmińską, lubawską i michałowską. Jej stolicą został Toruń, a patronką - Matka Boża Nieustającej Pomocy. Ingres pierwszego biskupa diecezji ks. Andrzeja Suskiego do katedry śś. Janów miał miejsce 31 maja 1992 roku. Znacznie później, bo dopiero 25 marca 2004 roku, Ojciec Święty ustanowił diecezję bydgoską, która powstała z dekanatów archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezji pelplińskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Stolicą została Bydgoszcz, a patronami - Matka Boża Pięknej Miłości i bł. Michał Kozal, katedrą zaś kościół św. Marcina i św. Mikołaja w Bydgoszczy. Ordynariuszem nowej diecezji papież ustanowił ks. biskupa Jana Tyrawę, którego ingres do katedry odbył się 28 marca 2004 roku. Jan Paweł II był uznawany za papieża najbardziej gorliwego w wynoszeniu na ołtarze błogosławionych i świętych. Rozumiał, że każda epoka potrzebuje nowych wzorców, bliskich realiom współczesności. Pośród wielkiego grona polskich błogosławionych aż 14 było związanych z naszym regionem. Byli to męczennicy z czasów II wojny światowej: ks. Stefan Wincenty Frelichowski, ks. bp Michał Kozal, ks. Antoni Świadek, ks. Dominik Jędrzejewski, ks. Franciszek Dachtera, alumn Tadeusz Dulny, ks. Edward Grzymała, ks. Henryk Kaczorowski, alumn Bronisław Kostkowski, ks. Józef Kurzawa, ks. Wincenty Matuszewski, ks. Leon Nowakowski, ks. Józef Straszewski. Beatyfikowana przez papieża została również bł. Maria Karłowska, założycielka Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, patronka Jabłonowa Pomorskiego. 1
2
3
1. P ODCZAS XXX SESJI SEJMIKU (27 MARCA 2017 R.) OGŁOSZONO DECYZJĘ STOLICY APOSTOLSKIEJ, KTÓRA ZATWIERDZIŁA ŚW. JANA PAWŁA II PATRONEM WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO. 2. WIERNI, ŻEGNAJĄC PAPIEŻA W BYDGOSZCZY, SKANDOWALI „ZOSTAŃ Z NAMI”. 3. J AN PAWEŁ II W CZASIE SWOJEGO POBYTU W TORUNIU OTRZYMAŁ KOPIĘ POMNIKA SPRZED KATEDRY ŚWIĘTYCH JANÓW. AUTOREM PROJEKTU JEST RADOSŁAW OCIEPA.
27
Tradycyjnie do dziś
28
Język, obyczaje czy regionalna kuchnia to nasze dziedzictwo, o które dba wiele osób z Kujaw i Pomorza. Dzięki ich przywiązaniu do tradycji część dawnej kultury tych ziem i poczucie tożsamości mieszkańców zachowały się po dziś dzień.
TRADYCYJNIE DO DZIŚ
N
Mieszkańcy naszego województwa tworzą dziś barwną mozaikę etnograficzną. Kujawiacy zamieszkują tereny położone między Pomorzem, ziemią dobrzyńską, Mazowszem a Wielkopolską. Historycznie region ten dzieli się na Kujawy zachodnie ze stolicą w Inowrocławiu i wschodnie z Włocławkiem. Niektórzy badacze wydzielają jeszcze Kujawy północne z najważniejszymi ośrodkami w Bydgoszczy, Koronowie i Solcu Kujawskim. Pałuki to kraina historyczna północno-wschodniej Wielkopolski. Nazwa regionu pochodzi od słowa łuk lub łęg, czyli urozmaicających krajobraz niewielkich pagórków. Noteć tworzy tu granicę z dwoma innymi regionami: Krajną i Kujawami. Co ciekawe, do tej pory nie wiadomo, które miasto jest stolicą tych ziem. Do tego miana pretendują Żnin, Szubin i Kcynia. Borowiacy, mieszkańcy Borów Tucholskich ze stolicą w Tucholi, niezmiennie czerpią bogactwo z tego, co daje im las. Na ziemiach tych powstała gwara borowiacka, której do tej pory używa wielu mieszkańców Cekcyna czy Śliwic. We wschodniej części Borów żyją Kociewiacy oddzieleni od Borowiaków szerokim na 20 kilometrów obszarem porosłym puszczą. Wykształcili swój język i obyczaje niespotykane w innych częściach naszego województwa. Charakterystyczna jest też słynna kociewska gościnność.
<
a terenie Kujaw i Pomorza niełatwo było utrzymać wspólne tradycje. Czas zaborów przyniósł obce języki i obyczaje. Krótki okres międzywojnia nie wystarczył, by w pełni scaliły się nasze ziemie. Do dziś widać kulturowe różnice. Integrację utrudniły również czasy socjalizmu, kiedy to tysiące osób musiały opuścić swoje gospodarstwa. Poszukiwały pracy w przemyśle, który rozwijał się w dużych aglomeracjach miejskich. W ten sposób została przerwana więź z sąsiadami, rodziną i tradycją tkwiącą w religii. Mieszkańcy wsi, mimo wszystko, starali się kultywować stare zwyczaje i obrzędy. Przez długie lata dokładali starań, by kolejne pokolenia były im wierne lub przynajmniej o nich wiedziały. Dzięki temu część dziedzictwa przetrwała do dziś. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej w wielu kręgach nastała wręcz moda na lokalność i podkreślanie przynależności do swojej małej ojczyzny. Obraz wsi również bardzo się zmienił. Coraz więcej osób poza granicami miast szuka idealnego miejsca do życia.
ZESPOŁY FOLKLORYSTYCZNE SĄ BARWNĄ ATRAKCJĄ NASZEGO REGIONU.
DO II WOJNY ŚWIATOWEJ NA ZIEMI CHEŁMIŃSKIEJ SPORA CZĘŚĆ LUDNOŚCI POSŁUGIWAŁA SIĘ JĘZYKIEM NIEMIECKIM ORAZ, W MNIEJSZYM STOPNIU, HOLENDERSKIM. NIE DLA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW NASZEGO REGIONU „TAK” ZNACZY „TAK”. NA KRAJNIE MÓWIĄ „SZAG”, NA KUJAWACH „HE”, A BOROWIACY POWIEDZĄ „JO”.
Krajna to obszar na skraju województwa. Region ten zawsze znajdował się na uboczu terenów polskich i niemieckich, także po 1920 roku. To chyba najmniej poznane przez etnografów ziemie. Niewiele jest badań na temat zanikłej już gwary krajeńskiej czy zwyczajów, które charakteryzowały żyjącą tu społeczność. Nie ma tu dużych miast. Największa miejscowość, Nakło nad Notecią, liczy nieco ponad 19 tysięcy mieszkańców i uznawana jest za historyczną stolicę tych ziem. Granice ziemi chełmińskiej są łatwe do wyznaczenia, ponieważ tworzą ją rzeki: Wisła od zachodu i południowego zachodu, Drwęca od południa i Osa od północy. Chełminiacy, którzy zamieszkują ten region, w średniowieczu tworzyli wspólnotę etniczną z Kujawiakami. Mimo setek lat wpływów niemieckich, chełminiacka kultura ludowa przetrwała. Z kolei ziemia dobrzyńska to kraina, która od południa i zachodu graniczy z Kujawami. Na wschodzie, wzdłuż Skrwy, styka się z Mazowszem. Na północy dochodzi do rzeki Brynicy.
29
TRADYCYJNIE DO DZIŚ < MIESZKANKI POWIATU RADZIEJOWSKIEGO CHĘTNIE PREZENTUJĄ STROJE LUDOWE PODCZAS FESTYNÓW FOLKLORYSTYCZNYCH.
Bogactwo kultury Kujaw i Pomorza ukazują między innymi wioski tematyczne. Na terenie Borów Tucholskich jest ich kilka. W wiosce górniczej niedaleko Gostycyna można dowiedzieć się, jak dawniej wydobywano węgiel, oraz zobaczyć resztki kopalni. Natomiast w Wielkim Mędromierzu odwiedzający mają szansę poczuć się choć na chwilę bartnikami, bo to wieś słynąca z miodów. Kto ma ochotę przenieść się w czasie o 200 lat, powinien dotrzeć też do wioski Krąg i pospacerować między borowiackimi domkami. Poznawanie tradycji naszego województwa może ułatwić również wycieczka na Krajnę i Pałuki. Działa tu Ekomuzeum Doliny Noteci, czyli sieć dziewięciu obiektów muzealnych. Do ciekawszych należą Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna w Szubinie z ekspozycją dotyczącą historii harcerstwa czy Muzeum Komunikacji w Paterku, w którym można podziwiać pieczołowicie odrestaurowane zabytkowe pojazdy, w tym kultowe autobusy zwane „ogórkami”. W sieci Ekomuzeum znajduje się też Centrum Dziedzictwa Kulinarnego i Turystyki Wiejskiej w Minikowie, gdzie odbywają się targi rolne i turystyczne oraz pokazy tradycyjnej kuchni naszego regionu. Krajna to również teren, na którym pozostały jeszcze zagrody chłopskie Kosznajdrów, odrębnej grupy etnicznej. Architekturę ludową najlepiej poznawać na żywo w skansenach, a tych w naszym regionie nie brakuje. Warte uwagi jest przede wszystkim Muzeum Etnograficzne w Toruniu, które powstało dzięki prof. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej. W samym centrum miasta dla zwiedzających otwarte są tu wystawy dotyczące życia mieszkańców wsi. Muzeum ma też ekspozycje zewnętrzne w Kaszczorku, w tym nowo otwarty skansen olenderski. Realia życia na wsi przybliża także skansen w Kłóbce, część Kujawsko-Dobrzyńskiego Parku Etnograficznego. Uczestnicząc w festynach folklorystycznych, można poczuć, jak sto lat temu tętniło tu życie. Goście biorą udział w tradycyjnych warsztatach, kapela gra, a tancerze ruszają do kujawiaka. Widać rzemieślników przy pracy. Główną atrakcją takich spotkań są widowiska tematyczne obrazujące dawne zwyczaje i obrzędy.
30
Olendrzy byli osadnikami z Holandii, których lokowano na opustoszałych podczas licznych wojen terenach. Meliorowali bagniste tereny, karczowali lasy i użyźniali piaski. Nie podlegali obciążeniom pańszczyzny, lecz płacili ustalony czynsz.
TRADYCYJNIE DO DZIŚ 1
2
1. DO DZIŚ W NASZYM REGIONIE ZWIEDZAĆ MOŻNA ZABUDOWANIA OLENDERSKIE. 2. NA TRADYCYJNY MĘSKI STRÓJ KUJAWSKI SKŁADAJĄ SIĘ M.IN. KATANKA ORAZ CZERWONY PAS. 3. JEDNĄ Z ATRAKCJI W TRAKCIE ODTWARZANYCH NOCY SOBÓTKOWYCH SĄ TRADYCYJNE SKOKI PRZEZ OGIEŃ. 4. PODCZAS DAWNYCH ZAPUSTÓW POPULARNE BYŁO TAK ZWANE „CHODZENIE Z KOZĄ”.
3
Rytm życia wsi zawsze wyznaczał rok liturgiczny. Odliczanie zaczynano w adwencie, gdy przebierańcy odwiedzali okoliczne domy. Wszędzie byli mile widziani i obdarowywani słodyczami. Wierzono bowiem, że przynoszą dobro. Zamawianie pomyślnego losu odbywało się też w sylwestra. Na Kociewiu i Pałukach strasznie hałasowano, strzelano ze strzelb lub trzaskano z biczy, by odstraszyć zło. W innych regionach chłopcy psocili sąsiadom - chowali narzędzia lub stawiali psie budy na dachach stodół. Dziewczęta natomiast wróżyły sobie zamążpójście. Tak rozpoczynał się czas zapustów, czyli karnawału. Na drogach między chałupami maszerowali młodzi mężczyźni przebrani za kozła, bociana, niedźwiedzia. Urządzano huczne zabawy, zwane „koźlimi wieczorami”. Okres ten trwał do ostatków, kiedy to na wsiach znowu pojawiali się kolejni przebierańcy z maszkarami zwierzęcymi, symbolizującymi siły wegetacyjne. Wśród nich najważniejsza była koza, stąd na Kujawach takie pochody nazywano „chodzeniem z kozą”. Po długim poście następował czas Wielkiej Nocy i poprzedzającej jej Niedzieli Palmowej, podczas której święcono w kościołach palmy z wierzby i trzciny, przechowywane w izbach i stodołach, jako ochronę przed piorunami. Wielka Sobota stawała się natomiast dniem magicznego obrzędu obmywania się w zimnej wodzie, co według naszych przodków zapobiegało chorobom, a dziewczętom zapewniało urodę.
4
Inaczej wyglądało to na Kujawach, ziemi dobrzyńskiej czy Kociewiu, gdzie ablucji dokonywano w wielkanocny poranek. Od świtu bito w wielki bęben, aby przypominać trzęsienie ziemi, które miało towarzyszyć zmartwychwstaniu Chrystusa. Czasem największej swawoli był lany poniedziałek. Na Kujawach przeobraził się on w dość oryginalne święto, kultywowane do dziś. Nie dość, że tego dnia oblewa się bliskich wodą i smaga rózgami, to jeszcze dręczy panny na wydaniu przywoływkami dyngusowymi. Dla każdej z nich układa się krótki wierszyk, chwalący jej zalety lub wyśmiewający wady. Rymowanki odczytuje się publicznie z wysokiego drzewa lub dachu w centralnym miejscu wsi w Wielkanoc, a w śmigus-dyngus właśnie te dziewczęta szczególnie obficie polewa się wodą. Zwyczaj ten do dziś zachował się w Szymborzu (dzielnica Inowrocławia), dzięki założonemu w 1833 roku Stowarzyszeniu Klubu Kawalerów. Inną tradycją związaną m.in. z zamążpójściem jest puszczanie wianków w noc św. Jana. Na terenie Borów Tucholskich wierzono, że ta data jest najlepsza do zbierania ziół. W kościele święcono plecionki z grzmotnika, lipy i rozchodnika, a potem chowano je za świętymi obrazami w domu. Gdy nadchodziła burza, palono je, by odpędzić nawałnicę i pioruny. Z kolei na Kociewiu w tę noc bardzo obawiano się działalności czarownic i zabezpieczano się przed urokami. W tym celu pod strzechę wtykano gałązki dzikiego bzu, bylicy, łopianu lub pisano kredą krzyżyki na ścianach chaty.
31
TRADYCYJNIE DO DZIŚ Częścią tradycji naszego regionu jest również kuchnia. Z jednej strony oszczędna, bo nie marnowano w niej niczego, z drugiej bogata w pomysły, jak wykorzystać to, co dają pole, las i jeziora. Nie poznalibyśmy dawnych potraw, gdyby nie praca kół gospodyń wiejskich. To ich członkinie przechowały receptury przez czas socjalizmu. Stworzyły tym samym „modę” na to, co swojskie i pyszne. Dziś dzięki ich wiedzy możemy odtworzyć przepisy z dawnych lat, między innymi te, które zostały zapisane na liście produktów regionalnych. Potrawy warto poznawać, wędrując szlakami naszych lokalnych smaków, na przykład wyrobów z gęsi. W dawnych czasach całe pomorskie wsie specjalizowały się w hodowli tego rodzaju drobiu. Wiele ras przetrwało jedynie na kujawsko-pomorskich terenach. Należy do nich biała gęś kołudzka. Koneserzy zachwalają jej mięso jako wyjątkowo delikatne, wyborne w smaku. Lekarze natomiast potwierdzają, że jest ono zdrowe, między innymi dzięki temu, że ma mało cholesterolu. Pierze kołudzkiej gęsi jest zaś eksportowane na cały świat. Proste potrawy z gęsiny można zjeść w przydrożnych knajpkach Pawłówka czy Bysławia, ale i gotyckich kamienicach Torunia oraz secesyjnych Bydgoszczy. O tym, jak ważna dla regionu jest gęś, widać co roku, gdy w Narodowe Święto Niepodległości odbywa się akcja „Kujawsko-pomorska gęsina na świętego Marcina”. Goście imprezy smakują słynnych wędzonych półgęsków z Kujaw czy charakterystycznej dla zachodniej części województwa okrasy - mielonych ud i piersi gęsi z dodatkiem majeranku, soli i czosnku. Do tego dochodzą typowe dla Kujaw potrawy z kapusty - wyborne przystawki czy zupa kwas, do której używa się soku pozostałego z kiszenia, zarejestrowana jako produkt regionalny. Aromat i smak tradycyjnych potraw obecny jest także w wielu domach - dzięki przypomnieniu o tych specjałach powróciła do nas tradycja gęsinowych obiadów na 11 listopada. Przed wojną nasz region słynął również z hodowli kóz, która rozwinęła się dynamicznie w latach trzydziestych XX wieku. Już pod koniec XIX wieku do wsi Mikanowo sprowadzono te zwierzęta z dalekiej
32
< PRZYGOTOWANIE KISZONEJ KAPUSTY GROMADZI WIELU ZAINTERESOWANYCH DAWNYMI RECEPTURAMI.
Rosji. Kozy były łatwe w utrzymaniu i dawały tłuste, pożywne mleko, z którego wyrabiano słynny na całą okolicę ser. Niekiedy doprawiano go lokalnymi ziołami, na przykład bardzo popularnym na tych terenach majerankiem. Dziś ser z Mikanowa znajduje się na liście potraw regionalnych i jest wspaniałym przykładem na kontynuację tradycji kujawskiej wsi. Obok niego mamy też gzik, który zawędrował do nas od sąsiadów z Wielkopolski. Ten tłusty twaróg podaje się zazwyczaj z ziemniakami jako danie obiadowe lub z chlebem na śniadanie. Szlak Tradycji i Smaku jest kolejną propozycją dla wielbicieli dobrego jedzenia. Chętnych zaprowadzi do gospodarstw agroturystycznych, ciekawych kulinarnych miejsc, pełnych lokalnych specjałów. Mało kto pomyślałby, że takim przysmakiem może być chleb - jednak nie zwykły, tylko tradycyjny ze Stolna, wypiekany w sposób niezmienny od dziesięcioleci. Innymi unikatami są mace borowiackie, przyrządzane przez gospodynie z Borów Tucholskich. Nazwa tych wytrawnych ciastek pochodzi od kształtu wypieków przygotowywanych przez Żydów zamieszkujących te okolice. Charakterystycznym smakiem z tych terenów
GĘŚ BIAŁA KOŁUDZKA TO RDZENNIE POLSKI GATUNEK DROBIU. ZOSTAŁ WYHODOWANY W INSTYTUCIE ZOOTECHNIKI W KOŁUDZIE WIELKIEJ. MA JEDNAK MIĘDZYNARODOWE POCHODZENIE. W 1962 ROKU Z DUŃSKIEJ FARMY SPROWADZONO GĄSKI RASY BIAŁEJ WŁOSKIEJ. PRZEZ WIELE LAT UDOSKONALANO ICH MATERIAŁ GENETYCZNY, BY W 1993 ROKU ZAREJESTROWAĆ NOWĄ RASĘ. OBECNIE GĘŚ BIAŁA KOŁUDZKA STANOWI 90 PROCENT POGŁOWIA TEGO DROBIU W KRAJU.
TRADYCYJNIE DO DZIŚ jest też fjut, inaczej zwany cyropem, czyli zagęszczony sok o bardzo słodkim smaku. Powstał z biedy - cukier był drogi i niewielu mogło sobie na niego pozwolić. Rolnicy wpadli więc na pomysł, jak wyciągnąć słodkość z buraków. To produkt, który zalecany jest diabetykom, osobom z anemią i kobietom w ciąży. Na Szlaku Tradycji i Smaku można skosztować też sztandarowego produktu naturalnego Krajny, czyli karpia nakielskiego, którego pracowicie hodują w Ślesinie koło Nakła. Stawy pełne tych ryb położone są na obszarze objętym ochroną przyrody w ramach europejskiej sieci Natura 2000. Karpie mają tu czystą wodę i karmione są naturalnym pokarmem. Nic więc dziwnego, że ich mięso jest wyjątkowo delikatne i pozbawione smaku mułu czy paszy. Wędrując kulinarnymi szlakami województwa, warto wstąpić do Gruczna na Festiwal Smaku, i to nie byle jakiego! Tu właśnie spotykają się producenci żywności regionalnej. Dla wielbicieli dobrego jedzenia jest to prawdziwe święto. Mogą degustować różne odmiany miodu, wędlin, serów, chlebów, win i powideł. Dowiadują się przy tym, które z produktów są najlepsze. Wystawcy są oceniani przez dwa składy jury: profesjonalistów, czyli kucharzy i restauratorów, oraz amatorów smaku - artystów, dziennikarzy i polityków. Nagradza się tu nie tylko wyroby z mięs czy wypieki, ale i desery, na przykład lody koronowskie, które zapisały się w pamięci mieszkańców regionu i odwiedzających go turystów. Produkcja tych 1
wyjątkowych lodów sięga czasów, gdy używano jeszcze ręcznych mieszadeł i maszyn zwanych „sabotiere”. Tak też robi się je dziś. Nie tylko Gruczno ściąga do siebie tysiące smakoszy. Również maleńkie Strzelce Dolne są gospodarzami wielkiego Święta Śliwki. Tutejsze gospodynie od 2001 roku, na oczach setek turystów na wielkiej łące nad Wisłą, smażą w kuprowych kotłach powidła z lokalnej odmiany śliwy. To niejedyna forma, w jakiej przetwarzane są te owoce - pojawiają się w zalewach, jako przystawki do mięs czy świeżo wyciskane soki. W Strzelcach smakować też można znanych na Krajnie i Pałukach wędlin, w tym kiełbasy ze słoika, którą tradycyjnie robiono po świnobiciu. Do degustacji gości wystawia się też destylaty lecznicze. Ich tajemnymi składnikami są zioła i owoce, a także słynne tutejsze miody i wyroby z ich dodatkiem. W Kujawsko-Pomorskiem także miastowi chcą promować wiejskie smaki. Szukać ich trzeba na targu zwanym Frymarkiem Bydgoskim. Każdy może tu posmakować i kupić miejscowe produkty. Targ odwiedzają całe rodziny. Najmłodsi z chęcią próbują regionalnych słodyczy: bab, racuchów czy miodów. Dorośli zaś przekonują się do smaków odkrywanych na nowo: gorącej kaszanki z piklami czy śledzi w formie zupy, czyli popularnej niegdyś rosopity. Swoją przestrzeń mają tu zarówno hodowcy działający na kujawsko-pomorskich wsiach od pokoleń, jak i ci, którzy pokochali ich urok niedawno. 2
3
1. A KCJA „KUJAWSKO-POMORSKA GĘSINA NA ŚWIĘTEGO MARCINA“ JEDNOCZY CAŁE POKOLENIA MIESZKAŃCÓW NASZEGO REGIONU. 2. B OROWIACKI CYROP, INACZEJ NAZYWANY FJUTEM, PRODUKOWANY JEST Z BURAKA CUKROWEGO. 3. T ADEUSZ DUSSA, PREZES REGIONALNEGO ZWIĄZKU PSZCZELARZY W TORUNIU, ZBIERA MIÓD Z ULI USTAWIONYCH NA DACHU URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO W TORUNIU.
33
Potomkowie Kopernika „Selfie z Kopernikiem!” - napisał na Twitterze David Marti Pete, doktor nauk matematycznych, pracownik uniwersytetu w Kioto. I z dumą pokazał zdjęcie na tle pomnika wielkiego astronoma z Torunia. Nic dziwnego, wszak Kopernik to światowa gwiazda i symbol nie tylko polskiej nauki, ale i Polski w ogóle. W ślad za nim idzie wielu naukowców i pasjonatów z naszego regionu.
34
POTOMKOWIE KOPERNIKA
T
Mikołaj Kopernik (1473-1543) - patron założonego dużo później toruńskiego uniwersytetu i I LO w Toruniu, najstarszego liceum w regionie, które w tym roku obchodzi swoje 450-lecie - uczył się m.in. w szkole parafialnej przy kościele śś. Janów i w szkole Braci Wspólnego Życia w Chełmnie. Niektóre przekazy mówią, że trafił również pod skrzydła kanonika włocławskiego Mikołaja Wodki. Jego wczesna edukacja pokazuje, że w epoce renesansu w naszym regionie powstawały już zręby oświaty. Rozwijająca się pod względem gospodarczym i przemysłowym Bydgoszcz pięćset lat później zaczęła przyciągać przedstawicieli inteligencji niemieckiej. W XIX wieku tworzono tu towarzystwa naukowe skupione wokół konkretnych dziedzin, takich jak sztuka, historia czy przyroda. Polacy mieszkający w Bydgoszczy, manifestując sprzeciw wobec germanizacji, dołączali głównie do wielkopolskich towarzystw. Jednak po odzyskaniu niepodległości udało się uformować tu prężnie działające środowisko naukowe. Jego największym dążeniem stało się utworzenie uniwersytetu. Starania te przerwała II wojna światowa. Dopiero po odwilży w 1956 roku powrócono do tej idei. Pierwsze zebranie założycielskie Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego odbyło się w 1959 roku w Filharmonii Pomorskiej. Dużo wcześniej, bo już w 1875 roku, powstało Towarzystwo Naukowe w Toruniu, które również podjęło trud utworzenia w mieście uczelni wyższej. Udało się to w roku 1945. Głównym inicjatorem założenia Uniwersytetu Mikołaja Kopernika był dr Henryk Świątkowski, prawnik urodzony w Dzierzążni. Uczelnia powstała jako spadkobierczyni uniwersytetów w Wilnie i Lwowie, straconych przez Polskę w wyniku zmiany wschodnich granic. Wokół tych ośrodków akademickich skupiło się środowisko wybitnych naukowców. Wśród założycieli UMK był
<
ak jak w całej Polsce, na Kujawach i Pomorzu nauka miała swoje źródło w szkołach elementarnych i gimnazjach, najczęściej prowadzonych przez zakony. Z czasem placówki te przekształcały się w szkoły wyższe. Tak było chociażby z protestanckim Gimnazjum Akademickim w Toruniu, założonym z inicjatywy burmistrza Henryka Strobanda, kodyfikatora prawa chełmińskiego (powstałego w 1233 r.). Innym przykładem jest choćby Akademia Chełmińska, powołana na mocy przywileju przez samego papieża Urbana VI.
IMIĘ WŁADYSŁAWA DZIEWULSKIEGO NOSZĄ PLANETARIUM W TORUNIU, JEDNA Z TORUŃSKICH ULIC NA RUBINKOWIE ORAZ KRATER NA KSIĘŻYCU.
ISTNIEJE SPÓR CO DO DOKŁADNEGO MIEJSCA URODZENIA MIKOŁAJA KOPERNIKA. PRZYJĘTO, ŻE BYŁ TO DOM NR 15 PRZY UL. ŚW. ANNY (OBECNIE KOPERNIKA), CHOĆ CZĘŚĆ NAUKOWCÓW TWIERDZI, ŻE UCZONY PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT W KAMIENICY POD ADRESEM RYNEK STAROMIEJSKI 36. W MOMENCIE NARODZIN MIKOŁAJA RODZINA KOPERNIKÓW POSIADAŁA OBA DOMY.
m.in. słynny astronom pracujący wcześniej w Wilnie - Władysław Dziewulski. Przez dwa lata pełnił funkcję prorektora uczelni i organizował Obserwatorium Astronomiczne w Piwnicach pod Toruniem. Zajmował się astrofizyką, astronomią gwiazdową i mechaniką nieba. Jego imieniem nazwane zostało toruńskie Planetarium. Razem z Dziewulskim do Torunia przybyła Wilhelmina Iwanowska, absolwentka Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Astronomka badała m.in. zagadnienia ruchu gwiazd w przestrzeni, fotometrii fotograficznej, gwiazd zmiennych, widm gwiazdowych czy ewolucji galaktyk. Słynnych naukowców nie brakowało również w Bydgoszczy. Oprócz zakonnika Bartłomieja, autora pierwszego słownika łacińsko-polskiego, z grodu nad Brdą wywodził się m.in. Marian Rejewski, matematyk i kryptolog, który w 1932 roku złamał szyfr Enigmy. W Kcyni urodził się z kolei chemik Jan Czochralski. Jego wynalazek - metoda otrzymywania monokryształów krzemu - przyczynił się do sposobu, w jak dziś produkowane są układy scalone. Na kartach historii zapisał się też m.in. Tadeusz Esman, archiwista, historyk i działacz społeczny. Pochodził z Poznania, ale w 1927 roku przybył do Bydgoszczy, by objąć posadę w Archiwum Państwowym. Po wybuchu wojny ewakuował się do Warszawy, gdzie pracował w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Do Bydgoszczy wrócił w 1945 roku. Został tu członkiem Tymczasowego Komitetu Miejskiego, objął kierownictwo Komitetu Ochrony Mienia Państwowego i Kulturalnego, przekształconego później w Wojewódzki Komitet do spraw Bibliotecznych i Archiwalnych. Nie do przecenienia jest jego rola w zgromadzeniu i zachowaniu akt dotyczących regionu bydgoskiego, rozproszonych w wyniku działań wojennych.
35
POTOMKOWIE KOPERNIKA Dziś w regionie, oprócz publicznych szkół wyższych, funkcjonują także popularne szkoły niepubliczne, seminaria duchowne i szkoły prywatne. Najważniejszymi ośrodkami są: Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Wyższa Szkoła Bankowa, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej oraz Kolegium Jagiellońskie w Toruniu, a w Bydgoszczy Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich oraz Akademia Muzyczna im. Feliksa Nowowiejskiego. Coraz silniejszą pozycję budują również Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa i Kujawska Szkoła Wyższa we Włocławku.
36
< W OGRODZIE BOTANICZNYM UKW ZNAJDUJE SIĘ PONAD 600 GATUNKÓW DRZEW I KRZEWÓW.
UMK to dziś 17 wydziałów: Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej; Biologii i Ochrony Środowiska, Chemii, Filologiczny, Humanistyczny, Matematyki i Informatyki, Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Nauk Historycznych, Nauk o Ziemi, Nauk Pedagogicznych, Politologii i Studiów Międzynarodowych, Prawa i Administracji, Sztuk Pięknych, Teologiczny, Lekarski, Farmaceutyczny oraz Nauk o Zdrowiu (jako Collegium Medicum). Dwanaście z nich posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora, a 11 doktora habilitowanego. Na UMK funkcjonuje też wiele jednostek międzywydziałowych i zespołów interdyscyplinarnych. W ostatnich czasach prężnie działało choćby Interdyscyplinarne Centrum Nowoczesnych Technologii.
Akademii Medycznej w Bydgoszczy powstało Collegium Medicum UMK. Wydział zatrudnia około 1300 osób (w tym ponad 760 nauczycieli akademickich), kształci prawie 6000 studentów (w tym ok. 200 obcokrajowców). Na stronie internetowej CM możemy przeczytać, że jest ono „uczelnią kameralną, której atutem jest doskonała znajomość studentów. Nie są tu anonimowymi postaciami, ale partnerami we wzajemnym rozwoju naukowym”.
Toruński uniwersytet zatrudnia ponad 4 tys. osób, w tym ponad 2,1 tys. nauczycieli akademickich, czyli 700 profesorów i doktorów habilitowanych, ponad 1000 doktorów, prawie 600 magistrów i lekarzy. Z oferty uczelni korzysta obecnie prawie 30 tysięcy studentów, którzy kształcą się na 84 kierunkach studiów, ponad 100 specjalnościach i ponad 50 kierunkach studiów podyplomowych. Astronomowie korzystają z 32-metrowego radioteleskopu w Toruniu oraz teleskopu SALT, największego na półkuli południowej teleskopu optycznego, znajdującego się w Republice Południowej Afryki. Wysoki poziom wykładanych na UMK nauk ścisłych potwierdza choćby utworzenie Krajowego Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej (FAMO). W 2004 roku z przekształcenia
UKW w Bydgoszczy tworzy 7 wydziałów, 600 nauczycieli akademickich, w tym 160 profesorów, 10 tys. studentów i blisko 50 kierunków studiów, ok. 100 specjalności. Uniwersytet od 1999 roku prowadzi bydgoski Ogród Botaniczny. Oprócz tego tworzy m.in. Bydgoski Festiwal Nauki, Uniwersytet Trzeciego Wieku, Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego, Szkołę NATO, Stowarzyszenie Etyki Słowa, Szlaki Pamięci. UKW może też pochwalić się m.in. osadą wioślarską, która rywalizuje z osadami największych uczelni europejskich, jak np. Oxfordu i Cambridge. W 2013 roku zostało oddane do użytku nowoczesne Centrum Edukacji Kultury Fizycznej i Sportu. Trwa także modernizacja Laboratorium Mikotoksyn, nowoczesnych laboratoriów dla studentów biologii, biotechnologii i ochrony środowiska.
POTOMKOWIE KOPERNIKA Najmłodszą uczelnią publiczną w regionie jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa we Włocławku. Uczelnia kształci na studiach I stopnia: licencjackich i inżynierskich, a tym, którzy chcą się dokształcać, oferuje zestaw kursów i szkoleń oraz studiów podyplomowych. W ramach uczelni funkcjonują trzy instytuty: Humanistyczny, Nauk Społecznych i Technicznych oraz Nauk o Zdrowiu, oferujące studia na 8 kierunkach. Szkoła we Włocławku uzyskała srebrny certyfikat „Uczelnia Liderów” w ogólnopolskim konkursie dla szkół wyższych.
HISTORIA UMK MOGŁA SIĘ POTOCZYĆ ZUPEŁNIE INACZEJ. W 1938 ROKU ZAPADŁA DECYZJA O POWOŁANIU W TORUNIU UNIWERSYTETU MIKOŁAJA KOPERNIKA JAKO FILII UNIWERSYTETU POZNAŃSKIEGO. PROJEKT ZOSTAŁ PRZERWANY PRZEZ WYBUCH WOJNY. W 1947 ROKU WYSZŁA NA JAW INFORMACJA, ŻE FILIA MIAŁA OBEJMOWAĆ KATEDRY HUMANISTYCZNE I GEOGRAFIĘ.
Dużymi osiągnięciami może się poszczycić Akademia Muzyczna w Bydgoszczy. Jej absolwentami są wysoko wykwalifikowani muzycy, dyrygenci i teoretycy muzyki. Akademia kształci dziś ponad 450 studentów (w tym cudzoziemców) pod kierunkiem blisko 130 pedagogów, którzy pracę dydaktyczną łączą z działalnością koncertową i twórczą, m.in. we współpracy z Filharmonią Pomorską. Uczelnię ukończyli tacy muzycy jak Rafał Blechacz, zwycięzca konkursu pianistycznego im. Fryderyka Chopina, czy Krzysztof Herdzin, pianista, dyrygent i kompozytor współpracujący m.in. z Janem A.P. Kaczmarkiem, laureatem Oscara. W województwie działają też doceniane uczelnie niepubliczne. Na miejscach 30. i 34. w prestiżowym zestawieniu czasopisma „Perspektywy” w 2015 roku znalazły się odpowiednio: Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu i Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy.
1
2
3
1. W PIWNICACH POD TORUNIEM ZNAJDUJE SIĘ JEDYNY TEGO RODZAJU W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ 32-METROWY RADIOTELESKOP, SŁUŻĄCY JAKO INSTRUMENT BADAWCZY ASTRONOMOM Z UMK. 2. W LUTYM UBIEGŁEGO ROKU PIANISTA RAFAŁ BLECHACZ, HONOROWY OBYWATEL WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO, WYDAŁ SWÓJ SIÓDMY ALBUM. 3. K RZYSZTOF HERDZIN, ABSOLWENT AKADEMII MUZYCZNEJ, JEST M.IN. TWÓRCĄ FANFARY WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO.
37
POTOMKOWIE KOPERNIKA Odkrycia i pomysły naukowców z regionu regularnie pojawiają się w nagłówkach ogólnopolskich mediów. Na całym świecie znane jest choćby nazwisko Aleksandra Wolszczana, radioastronoma, absolwenta UMK w Toruniu, który swego czasu wymieniany był wśród potencjalnych kandydatów do Nagrody Nobla z fizyki. Naukowiec dokonał czegoś niebywałego: odkrył pozasłoneczny układ planetarny. Pierwsze trzy pozasłoneczne planety zauważone przez prof. Wolszczana krążą wokół pulsara PSR B1257+12, znajdującego się w gwiazdozbiorze Panny. Odkrycie zostało ogłoszone na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w 1992 roku i opublikowane w czasopiśmie „Nature”. Jest uznawane za jedno z najważniejszych w historii współczesnej astronomii. Zapoczątkowało szeroko zakrojone badanie planet pozasłonecznych. Do roku 2015 odkryto ich ok. 1800. W 2018 roku projekt naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zdobył złoty medal Targów Wynalazczości „Innov 2018” w Walencji. Nagrodzony został wynalazek dr. Krzysztofa Rykaczewskiego z Zakładu Baz Danych Wydziału Matematyki i Informatyki UMK oraz mgr. Michała Meiny z Katedry Informatyki Stosowanej Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK. Naukowcy opracowali system, który w rzeczywistym czasie może odnaleźć np. strażaków uczestniczących w akcji przeciwpożarowej, dzięki umieszczeniu specjalnego lokalizatora w części kombinezonu. Daje to możliwość śledzenia na bieżąco działań członków ekip ratowniczych. Zespół naukowców z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK w Toruniu stworzył też nową generację tomografów optycznych. Dzięki badaniom możliwe stało się zmierzenie odległości wewnątrz gałki ocznej, takich jak grubość rogówki, soczewki, ich położenie i osiowa długość oka. Ta procedura okulistyczna, zwana biometrią gałki ocznej, istotna jest przed operacjami zaćmy. Z kolei chemicy z UMK od kilku lat współpracują z Europejską Agencją Kosmiczną. W 2017 roku rozpoczęli realizację kolejnego zadania. Przez pół roku badali wpływ ogrzewania w próżni na materiały wykorzystywane później w przemyśle kosmicznym. Wcześniej zrealizowali projekt wspomagający badania zanieczyszczeń na sprzętach wysyłanych poza Ziemię. Sukcesy na swoim koncie ma również Nano-implant. Spółka uniwersytecka z Torunia w 2017 roku otrzymała grant w wysokości 2,4 mln zł na realizację nowatorskiego projektu. Naukowcy pracują nad stworzeniem prototypu spersonalizowanego implantu nowej generacji, wytwarzanego w technologii 3D. Pozwoli to przyspieszyć procesy łączenia się implantu z kością, a także nadać mu właściwości przeciwzapalne i przeciwdrobnoustrojowe. To prawdziwa rewolucja, której efekty poczują przede wszystkim pacjenci. Współzałożycielami firmy Nano-implant są naukowcy z Wydziału Chemii UMK oraz spółka PrintMed 3D z Grudziądza.
38
POTOMKOWIE KOPERNIKA EUROPEJSKA AGENCJA KOSMICZNA WYSZŁA Z PROPOZYCJĄ WSPÓŁPRACY Z CZŁONKAMI UMK.
ALEKSANDER WOLSZCZAN WRAZ Z KANADYJCZYKIEM DALE’EM FRAILEM JAKO PIERWSZY ODKRYŁ POZASŁONECZNY UKŁAD PLANETARNY.
<
<
Nad nowatorską metodą w medycynie pracuje także bydgoski naukowiec z Collegium Medicum UMK, dr Wojciech Filipiak. W marcu 2018 roku otrzymał grant z Narodowego Centrum Nauki w wysokości 1,7 mln zł na opracowanie nowej techniki diagnostyki płuc. Dzięki jego wynalazkowi zapalenie płuc będzie można rozpoznawać już na podstawie analizy wydychanego powietrza, poprzez oznaczenie lotnych biomarkerów w oddechu. Skuteczność swojej metody dr Filipiak ma sprawdzić w ośrodkach klinicznych w Bydgoszczy, Gdańsku i austriackim Innsbrucku. Niezwykle ciekawie przedstawia się też projekt naukowców z Katedry Higieny, Epidemiologii i Ergonomii Collegium Medicum UMK, którzy zajmą się tajemniczym schorzeniem - „zespołem chronicznego zmęczenia”. Charakteryzuje się ono ciągłym uczuciem wyczerpania, brakiem koncentracji i różnego rodzaju bólami. Bydgoscy naukowcy w czasie 10-dniowej terapii będą poddawać pacjentów kriostymulacji i krioterapii. Jest to leczenie zimnem, podczas którego temperatura sięga nawet minus 160 stopni Celsjusza. Wyniki pomogą określić, skąd bierze się choroba i w jaki sposób można z nią skutecznie walczyć.
< DR ALEKSANDRA RADTKE JEST PREZESEM INNOWACYJNEJ SPÓŁKI NANO-IMPLANT Z TORUNIA.
PROF. TOMASZ WAŻNY Z WYDZIAŁU SZTUK PIĘKNYCH UMK PRZYCZYNIŁ SIĘ DO LEPSZEGO ROZUMIENIA STAROŻYTNEJ HISTORII. ODKRYŁ, ŻE PRAWDOPODOBNIE WYBUCH WULKANU THERA, DATOWANY NA 1613 R. P.N.E, KTÓRY ZNISZCZYŁ KULTURĘ MINOJSKĄ I ZMIENIŁ KLIMAT, MÓGŁ NASTĄPIĆ NAWET 100-150 LAT WCZEŚNIEJ.
Naukowcy UTP w Bydgoszczy mogą się z kolei przyczynić do rewolucji w życiu pacjentów po zwichnięciu stawu. Prof. Bogdan Ligaj, prodziekan ds. nauki Wydziału Inżynierii Mechanicznej, dr inż. Mateusz Wirwicki z Zakładu Inżynierii Biomedycznej WiM i dr inż. Łukasz Pejkowski z Zakładu Metod Komputerowych WiM wymyślili sprzęt do rehabilitacji, który wyróżnia niezwykła funkcjonalność. Urządzenie jest niewielkie, przenośne i można dopasować je do pozycji pacjenta. Wyposażone jest również w kamerę i zarządzane zdalnie przez lekarza bądź fizjoterapeutę. Przypomina duży talerz, na którym pacjent musi postawić stopę. Urządzenie zaczyna poruszać talerzem i stopą, symulując naturalne ruchy kończyny. Pasjonaci historii śledzą natomiast prace prof. Aleksandra Lasikowa z UKW w Bydgoszczy. Naukowiec nazywany jest już „łowcą nazistów”. Przez ponad 35 lat pracował nad listą funkcjonariuszy obozu Auschwitz-Birkenau. Doliczył się 8502 nazwisk. Dziś szacuje, że żyje jeszcze 200-300 SS-manów. Jego praca ma pomóc także w sprawdzeniu informacji o funkcjonariuszach obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen. „Dążeniem uczonego, o ile tylko ludzkiemu rozumowi pozwala na to Bóg, jest szukanie we wszystkim prawdy” - jak mówił najsłynniejszy uczony z Kujaw i Pomorza, Mikołaj Kopernik. Widać, że naukowcy z naszego regionu słowa swojego wielkiego poprzednika dobrze pamiętają.
39
RYWALIZACJA ANWILU WŁOCŁAWEK I POLSKIEGO CUKRU TORUŃ. KOSZYKARSKIE DERBY POMORZA I KUJAW ZAWSZE PRZYNOSZĄ WIELE EMOCJI SPORTOWYCH.
Stawiamy na sport!
Nasze województwo słynie z wybitnych sportowców. Kujawsko-pomorscy wioślarze i kajakarze regularnie zdobywają medale na wielkich imprezach sportowych. Tacy zawodnicy jak Robert Sycz, Magdalena Fularczyk-Kozłowska, Natalia Madaj czy Beata Mikołajczyk weszli do panteonu olimpijczyków. Kibicom Kujawy i Pomorze kojarzą się z mityngami lekkoatletycznymi oraz emocjami żużlowymi. Fani kolarstwa znają nasz region dzięki sukcesom Michała Kwiatkowskiego. Kujawsko-Pomorskie stawia na sport! 40
STAWIAMY NA SPORT!
S
W Bydgoszczy polskie organizacje sportowe mogły prowadzić oficjalną działalność po 1920 roku. Poza innymi już istniejącymi - Towarzystwem Terminatorów oraz Kołem Sportowym Młodzieży Polskiej (oba od 1918 roku) - założono m.in. sekcję piłki nożnej Terminator (późniejsza Gwiazda) i Towarzystwo Wioślarskie Tryton, przemianowane z czasem na Bydgoskie Towarzystwo Wioślarskie. W mieście w latach 20. XX wieku istniało 55 klubów. Do bardziej znanych należały: Amator Bydgoszcz (1917 r.), Polonia Bydgoszcz (1920 r.), Gwiazda Bydgoszcz (1920 r.), Bydgoskie Towarzystwo Wioślarskie (1920 r.), Klub Atletyczny Siła (1921 r.), Brda Bydgoszcz (1924 r.), Astoria Bydgoszcz (1924 r.), Sokół I Bydgoszcz (1924 r.). Również w przedwojennym Toruniu tętniło sportowe życie. Najstarszym klubem był TKS założony w 1922 roku. Jego tradycje w latach 30. kontynuował Kolejowy Klub Sportowy Pomorzanin. Stał się on najsilniejszym na Pomorzu zespołem siatkówki męskiej. Wśród torunian nie brakowało też w tamtym czasie wielkich postaci. Należał do nich bramkarz hokejowej drużyny TKS, trzykrotny olimpijczyk Józef Stogowski, którego imię nosi lodowisko Tor-Tor. W reprezentacji Polski rozegrał 70 spotkań, był wielokrotnym uczestnikiem mistrzostw świata i Europy, brał udział w zdobyciu przez Polskę tytułu wicemistrza Europy w 1929 i 1931 roku. Niezapomnianym lekkoatletą był także Grzegorz Dunecki, który patronuje stadionowi miejskiemu przy ul. Bema. Z kolei doskonałych piłkarzy miał silny Wojskowy Klub Sportowy Gryf. Główną bolączką międzywojennego sportu był brak wystarczającej infrastruktury. Budowa obiektów najbardziej harmonijnie przebiegała tam, gdzie zaraz po odzyskaniu niepodległości zawiązały się komitety wychowania fizycznego, a więc w Bydgoszczy i Inowrocławiu. W Bydgoszczy powstały cztery boiska do piłki nożnej, stadion miejski otwarty w 1924 roku, 7 przystani wioślarskich, pływalnia na Brdzie i 28 kortów tenisowych.
<
port w naszym regionie ma długą tradycję. Już w 1886 roku powstało Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bydgoszczy (które poza działalnością sportową wychowywało młodych ludzi w duchu patriotyzmu) oraz Włocławskie Towarzystwo Wioślarskie, najstarszy klub sportowy na Kujawach. Po odzyskaniu niepodległości funkcjonować zaczęły związki: w 1920 roku KS Polonia w Bydgoszczy, rok później KS Goplania w Inowrocławiu i Toruński Klub Sportowy, natomiast w 1923 roku TS Olimpia w Grudziądzu.
ARCHIWALNE ZDJĘCIE STAREJ PRZYSTANI WŁOCŁAWSKIEGO TOWARZYSTWA WIOŚLARSKIEGO.
BYDGOSZCZ OD DAWNA NAZYWANA JEST „STOLICĄ POLSKIEGO WIOŚLARSTWA”. NA OLIMPIADZIE W AMSTERDAMIE W 1928 ROKU ZAŁOGA BTW WYWALCZYŁA BRĄZOWY MEDAL, A PODCZAS IGRZYSK OLIMPIJSKICH W LOS ANGELES W 1932 ROKU BYDGOSZCZANIN JERZY BRAUN ZDOBYŁ SREBRO I BRĄZ (DWÓJKA I CZWÓRKA ZE STERNIKIEM).
Skromniejsze inwestycje realizowano w Inowrocławiu. W 1932 roku otwarty został stadion miejski, powstały korty tenisowe (jedne z najnowocześniejszych w Polsce), dwie strzelnice, lotnisko Aeroklubu Kujawskiego oraz kręgielnia. Obok silnego TG Sokół największymi klubami były Goplania i nieco młodsza Cuiavia. W Grudziądzu wybudowano stadion z boiskiem do piłki nożnej, torem kolarskim i motocyklowym oraz bieżnią lekkoatletyczną, a także dwa nowoczesne korty tenisowe, pływalnię na Jeziorze Rudnickim i przystanie wioślarskie. Grudziądzka Olimpia zrzeszała kolarzy, tenisistów i bokserów, którzy w swoich dyscyplinach stanowili czołówkę w okręgu. Zawodnik klubu Jan Witkowski był trzykrotnym mistrzem Polski na żużlu w latach 1935-1937, a tenisistę Edmunda Kucharskiego zaliczano do klasy ogólnopolskiej. We Włocławku w międzywojniu istniało 18 klubów i towarzystw sportowych. Od 1923 roku działał Włocławski Klub Sportowy Cuiavia, który 10 lat później przekształcił się w WKS Włocławek. Sportowcy trenowali piłkę nożną, lekkoatletykę, boks, kajakarstwo, szermierkę, łucznictwo i tenis, ale bez większego powodzenia. Największe sukcesy odniosło Włocławskie Towarzystwo Wioślarskie. W 1929 roku osada w składzie: W. Szelągowski, H. Grabowski i T. Gaworski zdobyła mistrzostwo Polski i powtórzyła ten wyczyn również rok później. Ponadto dwójka Szelągowski i Grabowski była trzecia na mistrzostwach Europy w 1929 roku w Bydgoszczy, a w 1932 roku zdobyła brąz w Belgradzie. Wioślarze pięciokrotnie reprezentowali Polskę na mistrzostwach Europy. W 1937 roku włocławska czwórka ze sternikiem zdobyła mistrzostwo Polski.
41
STAWIAMY NA SPORT! < POCHODZĄCY Z BYDGOSZCZY ZBIGNIEW BONIEK W SWOJEJ KARIERZE STRZELIŁ 24 BRAMKI, GRAJĄC W REPREZENTACJI NARODOWEJ.
Trudno zapomnieć o takich wielkich sportowcach jak Teresa Ciepły z Zawiszy Bydgoszcz. Ta legendarna lekkoatletka była trzykrotną medalistką olimpijską: w Rzymie 1960 zdobyła brąz w sztafecie 4 x 100 m, zaś w Tokio 1964 złoto w sztafecie 4 x 100 m i srebro w biegu na 80 m ppł. Na swoim koncie miała też tytuł mistrzyni Europy z Belgradu 1962 w sztafecie 4 x 100 m i biegu na 80 m ppł. Ten sam bydgoski klub reprezentował również Zdzisław Krzyszkowiak, mistrz olimpijski z Rzymu 1960 w biegu na 3000 m z przeszkodami, dwukrotny rekordzista świata na tym dystansie, mistrz Europy w biegu na 5000 m i 10 000 m ze Sztokholmu 1958. Jego imię nosi Stadion Miejski w Bydgoszczy. Przypominając dawnych mistrzów, nie sposób pominąć Teodora Kocerkę, reprezentującego BTW, AZS Bydgoszcz. Wioślarz był dwukrotnym brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Helsinkach 1952 i Rzymie 1960. Tego samego roku we Włoszech wicemistrzem olimpijskim został bokser Jerzy Adamski z Astorii Bydgoszcz, walczący w wadze piórkowej. Rok wcześniej w Lucernie zdobył tytuł mistrza Europy. Jego imieniem nazwano międzynarodowy turniej bokserski juniorów. Do grona legendarnych sportowców należy również Bronisław Malinowski z Olimpii Grudziądz, mistrz olimpijski z Moskwy 1980 w biegu na 3000 m z przeszkodami, wicemistrz olimpijski z Montrealu 1976 i dwukrotny mistrz Europy z Rzymu 1974 i Pragi 1978. Do niego należał tytuł wicemistrza świata w biegach przełajowych. Malinowski zginął tragicznie na moście w Grudziądzu, ale pamięć o nim wciąż jest żywa. Kikudziesięciu szkołom i ulicom w Polsce nadano jego imię. W panteonie dawnych gwiazd nie może zabraknąć też Zbigniewa Bońka, wychowanka Zawiszy Bydgoszcz, gracza Widzewa Łódź, Juventusu Turyn i AS Romy. To z pewnością najbardziej utytułowany polski piłkarz, który z reprezentacją Polski zajął trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii 1982. Może poszczycić się zdobyciem Pucharu Europy 1985, Pucharu Zdobywców Pucharów i Superpucharu. Niemniej tytułów ma na swoim koncie żużlowiec Tomasz Gollob. Jest indywidualnym mistrzem świata na żużlu, dwukrotnym wicemistrzem i czterokrotnym brązowym medalistą indywidualnych mistrzostw świata, sześciokrotnym drużynowym mistrzem świata, a także 30-krotnym mistrzem Polski w różnych konkurencjach.
42
TYLKO DWÓCH SPORTOWCÓW Z NASZEGO REGIONU OTRZYMAŁO TYTUŁ NAJLEPSZEGO SPORTOWCA ROKU „PRZEGLĄDU SPORTOWEGO” - TERESA CIEPŁY W 1962 ROKU I TOMASZ GOLLOB W 2017 ROKU.
STAWIAMY NA SPORT! 1
Do dziś na Kujawach i Pomorzu mamy wielu utalentowanych sportowców, sławiących swoimi osiągnięciami nasz region. Bez wątpienia należy do nich kajakarka Beata Mikołajczyk z Kopernika Bydgoszcz, która aż trzykrotnie zdobywała medale olimpijskie w konkurencji K2 500 m: srebro - Pekin 2008, brąz - Londyn 2012 i Rio de Janeiro 2016. Ta była stypendystka marszałka województwa jest też mistrzynią świata w konkurencji K2 1000 m z 2009 roku i pięciokrotną mistrzynią Europy w K2 i K4 500 m. Do tego grona zaliczyć też trzeba kolarza Michała Kwiatkowskiego, wychowanka TKK Pacific Toruń, obecnie Team SKY, mistrza świata w wyścigu ze startu wspólnego elity Ponferrada 2014. To dwukrotny olimpijczyk (Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016), zwycięzca wyścigów World Tour: Strade Bianche 2014, Mediolan-San Remo 2017, Classica San Sebastian 2017, Tirreno-Adriatico 2018. Jest założycielem Akademii Kolarskiej Copernicus Toruń, organizatorem wyścigu Velo Toruń i także byłym stypendystą marszałka województwa.
1. B EATA MIKOŁAJCZYK ZDOBYŁA MEDALE NA WSZYSTKICH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH, NA KTÓRYCH STARTOWAŁA. 2. M AGDALENA FULARCZYK-KOZŁOWSKA I NATALIA MADAJ-SMOLIŃSKA TRENUJĄ W KLUBIE RTW LOTTO BYDGOSTIA. 3. M ICHAŁ KWIATKOWSKI MIAŁ 11 LAT, GDY - IDĄC W ŚLAD ZA SWOIM STARSZYM BRATEM RADKIEM - POSTANOWIŁ ZOSTAĆ KOLARZEM.
2
Podobne wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego otrzymał również Paweł Wojciechowski, tyczkarz Zawiszy Bydgoszcz. Ma na swoim koncie tytuł mistrza świata z Daegu 2011, jest wicemistrzem Europy Zurich 2014 i brązowym medalistą mistrzostw świata z Pekinu 2015 oraz Halowych Mistrzostw Europy Belgrad 2017. Równie sławne są dwie wioślarki z klubu RTW LOTTO Bydgostia: Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj-Smolińska. Magdalena jest mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro 2016 i brązową medalistką olimpijską z Londynu 2012, a także mistrzynią świata z Poznania 2009, srebrną i dwukrotną brązową medalistką mistrzostw świata oraz dwukrotną mistrzynią Europy. Natomiast Natalia - mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro, dwukrotną mistrzynią Europy, srebrną i brązową medalistką mistrzostw świata. Aż 12 naszych sportowców znalazło się na liście stu „nadziei polskiego sportu” w projekcie Ministerstwa Sportu i Turystyki „Team 100”. Wśród nich znajduje się kajakarka Dominika Włodarczyk z Zawiszy Bydgoszcz, podwójna mistrzyni Europy do lat 23 i stypendystka marszałka. Dwukrotnie stawała na najwyższym podium, wygrywając olimpijski sprint w K-1 na 200 m. Ten wyczyn powtórzyła w osadzie K-4 na 500 m. Województwo kujawsko-pomorskie nazywane jest stolicą lekkiej atletyki. Od wielu lat główną areną zmagań sportowych w sezonie letnim jest Stadion Zawiszy Bydgoszcz. To właśnie tam w 1976 roku Irena Szewińska ustanowiła rekord świata w biegu na 400 m (49,75 s), z kolei w 2010 roku Anita Włodarczyk zrobiła to w rzucie młotem (78,30 m).
3
W regionie organizowane są także wielkie imprezy sportowe, które przyciągają na Kujawy i Pomorze rzesze kibiców. W Bydgoszczy w 2014 roku odbywały się Mistrzostwa Świata w siatkówce mężczyzn, w 2016 roku Mistrzostwa Świata Juniorów w lekkiej atletyce, w 2017 roku Mistrzostwa Europy U-23 w lekkiej atletyce i Mistrzostwa Europy juniorów U-21 w piłce nożnej. Z kolei Toruń w 2014 roku gościł Halowe Mistrzostwa Europy weteranów w lekkiej atletyce, w 2015 roku Halowe Mistrzostwa Europy juniorów U-21 w hokeju na trawie, w 2016 roku Mistrzostwa Europy seniorów w szermierce, w 2017 roku Mistrzostwa Świata w Akrobacji Szybowcowej oraz od 2010 roku Speedway Grand Prix. Kruszwica natomiast stała się miejscem zmagań młodych wioślarzy, organizując Młodzieżowe Mistrzostwa Europy U-23 w 2017 roku. Halowe sporty rozgościły się również na dobre w Arenie Toruń - rozgrywane są tam mistrzostwa Polski oraz mityng Copernicus Cup. Nie brakuje na nich rekordów świata. Ustanowili je: Ewa Swoboda w biegu na 60 m juniorek U-20 (7,07 s), Klaudia Siciarz w biegu na 60 m ppł Juniorek U-20 (8,00 s) oraz Konrad Bukowiecki w pchnięciu kulą (22,48 m), bijąc w ten sposób halowy rekord Europy U-23 i absolutny rekord Polski seniorów.
43
STAWIAMY NA SPORT! Powstanie nowoczesnej bazy sportowej na Kujawach i Pomorzu pociąga za sobą dynamiczny rozwój wielu dyscyplin. Dzięki temu region może być gospodarzem takich imprez, jak mistrzostwa świata juniorów w lekkiej atletyce, mistrzostwa Europy w wioślarstwie czy mistrzostwa Europy w szermierce. To inspiruje młodzież, która chętnie uczęszcza na treningi. Infrastrukturę sportową w województwie tworzą m.in. Hala Łuczniczka w Bydgoszczy, Arena Toruń, Hala Mistrzów we Włocławku, Hala OSiR w Inowrocławiu, Artego Arena w Bydgoszczy, stadiony żużlowe w Bydgoszczy, Toruniu i Grudziądzu, stadion piłkarsko-lekkoatletyczny Zawisza Bydgoszcz, lodowiska: Tor-Tor w Toruniu i Torbyd w Bydgoszczy, a także tory regatowe w Kruszwicy i Bydgoszczy. W regionie działa wiele klubów sportowych. Do wiodących należy RTW LOTTO Bydgostia Bydgoszcz, który od 25 lat jest nieprzerwanie drużynowym mistrzem Polski w wioślarstwie. CWZS Zawisza Bydgoszcz od czterech lat wygrywa ranking „Współzawodnictwo sportowe dzieci i młodzieży”. Kuźnią sportowych talentów są kluby kolarskie: ALKS Stal Grudziądz, Copernicus Toruń i TKK Pacific Toruń. W ekstraklasie reprezentują nasz region m.in. koszykarze Anwilu Włocławek, Polskiego Cukru Toruń, koszykarki Artego Bydgoszcz i Energi Toruń, siatkarki Pałacu Bydgoszcz i siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz, laskarze Pomorzanina Toruń, LKS Gąsowa, żużlowcy KS Toruń i GKM Grudziądz. W latach 2008-2016 samorząd województwa udzielił wsparcia na realizację 380 inwestycji sportowych. Łączny koszt budowy to prawie 950 mln zł, przy udziale województwa 274 mln zł. Wybudowano aż 213 orlików, a także 10 stadionów, 35 boisk wielofunkcyjnych, kryte lodowisko, trzy przystanie żeglarskie, wioślarską, tor regatowy w Kruszwicy i wiele innych obiektów. Samorząd realizuje także projekty wsparcia sportu powszechnego dla dzieci i młodzieży z całego województwa. W 2017 roku skorzystało z nich 8,5 tysiąca młodych mieszkańców regionu - przeznaczono na to 950 tys. zł. W ramach projektu „Umiem pływać” prowa-
44
< W RAMACH PROMOCJI SPORTU WŚRÓD MŁODZIEŻY SZKOLNEJ, SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA WSPÓŁORGANIZOWAŁ Z FUNDACJĄ OTYLII JĘDRZEJCZAK PROJEKT „MISTRZYNIE W SZKOŁACH”.
PO SUKCESY SIĘGAJĄ NIE TYLKO ZAWODNICY Z DUŻYCH OŚRODKÓW Z WIELKIMI TRADYCJAMI SPORTOWYMI, JAK BYDGOSZCZ, TORUŃ LUB GRUDZIĄDZ, ALE I Z DOBRZYNIA NAD WISŁĄ, MROCZY, GĄSAWY CZY ROGOWA.
dzone są lekcje nauki pływania dla dzieci z klas I-III szkoły podstawowej. Do 2017 roku odbyły się już cztery edycje programu, wzięło w nim udział 22 tys. uczniów z 79 gmin. Koszt tego przedsięwzięcia to 1,5 mln zł, z czego 500 tys. pochodzi z budżetu województwa. Dużym zainteresowaniem cieszy się też projekt „Kujawsko-pomorskie szkółki kolarskie”. W ślady Michała Kwiatkowskiego ruszyło ponad 500 adeptów w wieku 11-13 lat. Uczestników wyposażono w rowery, kaski i stroje. Liderzy akcji to ALKS Stal Grudziądz i TKK
STAWIAMY NA SPORT! Pacific Toruń. Samorząd przeznaczył na ten cel w 2017 roku 200 tys. zł. Z kolei w „Lekkoatletyce dla każdego” - projekcie skierowanym do najmłodszych - uczestniczy dziś 700 dzieci. W 2017 roku odbyła się trzecia edycja, jej ambasadorami byli Paweł Wojciechowski, Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. W pilotażowym programie rozwoju koszykówki bierze natomiast udział ćwierć tysiąca dzieci w wieku 10-16 lat. Treningi prowadzą doświadczeni fachowcy z Artego Bydgoszcz, Twardych Pierników SA, TKM Włocławek i Energi Toruń. Utalentowani sportowcy w dalszym ciągu mogą liczyć na wsparcie marszałka. Tegoroczne stypendia na rozwój kariery otrzymało 142 młodych, zdolnych zawodników, którzy mają już na koncie pierwsze poważne sukcesy. Trenują w 46 klubach sportowych z 14 gmin i 12 powiatów. Reprezentują 20 dyscyplin sportowych, m.in. hokej na trawie, kolarstwo, wioślarstwo, piłkę ręczną, lekkoatletykę i kajakarstwo. Największą liczbą stypendystów mogą poszczycić się takie kluby, jak: CWZS Zawisza Bydgoszcz, LKS Gąsawa, RTW LOTTO Bydgostia, KS Pałac Bydgoszcz, UKS Copernicus Toruń, Vambresia Wąbrzeźno oraz ALKS Stal Grudziądz. Wśród nich jest 29 medalistów mistrzostw świata i Europy. Łączna pula stypendialna wynosi w tym roku 380 tys. zł. Jednym z wyróżnionych w ten sposób sportowców jest Bartosz Grabowski,
1
zawodnik KST Włókniarz Chełmża, mistrz Europy i wicemistrz świata juniorów w kajakarstwie, płynący w osadzie K-4 na 500 m. Zdobył pierwszy złoty medal mistrzostw Europy w historii chełmżyńskiego klubu. Oprócz niego finansowe wsparcie dostanie wielu innych świetnie zapowiadających się zawodników i zawodniczek, m.in.: Daniel Rochna, srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata juniorów w kolarstwie torowym, Fabian Barański, brązowy medalista mistrzostw Europy juniorów w skiffie, Oskar Miliwek, wicemistrz Europy juniorów w strzelectwie sportowym, Helena Wiśniewska, brązowa medalistka mistrzostw świata juniorów i trzykrotna srebrna medalistka mistrzostw Europy juniorek w kajakarstwie, czy Dominika Włodarczyk, podwójna mistrzyni Europy w kajakarstwie. Kujawsko-Pomorskie na arenach sportów zimowych promuje ostatnio para taneczna, wielokrotni medaliści Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev. Łyżwiarze trenują wspólnie w Toruniu od trzech lat pod okiem Sylwii Nowak-Trębackiej. Młodzi sportowcy z Kujaw i Pomorza reprezentowali nasz kraj i region na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu 2018. Był to pierwszy występ sportowców z województwa kujawsko-pomorskiego na zimowej olimpiadzie po 46 latach przerwy. Natalia i Maksym zajęli 14. miejsce.
2
3
1. M ISTRZOSTWA EUROPY U-23 DWA RAZY ODBYŁY SIĘ W BYDGOSZCZY - W 2003 I 2017 ROKU. 2. N ATALIA KALISZEK I MAKSYM SPODYRIEV REPREZENTOWALI NASZ KRAJ I REGION NA ZIMOWYCH IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH W PJONGCZANGU W 2018 ROKU. 3. B ARTOSZ GRABOWSKI JEST NADZIEJĄ CHEŁMŻYŃSKIEGO I POLSKIEGO KAJAKARSTWA.
45
CZŁONKOWIE ZESPÓŁU Q YA VY PODCZAS KONCERTÓW NIE ZAMYKAJĄ SIĘ NA EKSPERYMENTY MUZYCZNE.
Region kultury 46
W naszym regionie nie brakuje wydarzeń kulturalnych. Nie tylko tych wielkich, przyciągających tłumy, ale i małych, kameralnych, skupionych na lokalnej sztuce. Bawimy się podczas festiwali, chłoniemy wrażenia w trakcie koncertów i spektakli teatralnych. O naszych artystach jest głośno na całym świecie.
REGION KULTURY
W
Interesującą historię ma także Teatr Baj Pomorski, założony w 1945 roku w Bydgoszczy z inicjatywy Ireny Pikiel-Samorwiczowej. Pierwszy na Pomorzu teatr lalek otrzymał siedzibę w budynku rzeźni miejskiej, gdzie w czasie okupacji mieścił się niemiecki teatr marionetek. Premierowym spektaklem na deskach Baja było przedstawienie „O krawczyku wędrowniku” Ewy Szelburg-Zarembiny. Z czasem scena w rzeźni okazała się za mała dla rozwijającego się przedsięwzięcia. W kwietniu 1946 roku teatr przeniósł się do Torunia, gdzie lalki występują przed publicznością do dziś. Przez kolejne lata zmienił się jedynie wygląd budynku. Obecnie widzowie - zarówno dzieci, jak i dorośli - rozpoczynają swoją teatralną przygodę od wejścia do wielkiej szafy. Również po wojnie, w 1946 roku, powstała bydgoska Filharmonia Pomorska, której korzenie sięgają czasów międzywojennych i Miejskiej Orkiestry Symfonicznej. W 1958 roku, dzięki staraniom ówczesnego dyrektora Andrzeja Szwalbego, w nowym budynku filharmonii powstała sala koncertowa, mająca jedną z najlepszych akustyk w Europie. Do dziś występują tu znakomici muzycy z całego świata. W ramach Filharmonii Pomorskiej działa też jeden z najlepszych w kraju zespołów prezentujących muzykę dawną, czyli Capella Bydgostiensis pro Musica Antiqua, znana z wykonywania utworów na oryginałach lub replikach instrumentów z epoki. Kolejną sławiącą Kujawsko-Pomorskie na cały kraj instytucją muzyczną jest Opera Nova, której bryła na stałe wpisała się w krajobraz miasta. Melomani z całego świata przyjeżdżają tu,
<
ażną rolę w kształtowaniu się kultury niezmiennie odgrywają teatry, które w naszym regionie mają długą tradycję. Przykładem jest choćby Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu. Powstały w 1904 roku budynek do 1920 roku był sceną niemiecką, potem przejął go polski zespół. Przedstawienie „Zemsta” Fredry zapisało się w historii jako pierwsza realizacja na tych deskach. Sztukę obejrzał nawet ówczesny premier Wincenty Witos. Podobnie po 1920 roku polskim stał się Teatr Miejski w Bydgoszczy, który zgromadził zespół takich sław jak: Ludwik Solski, Stefan Jaracz, Hanka Ordonówna czy Mieczysława Ćwiklińska. Niestety pod koniec wojny gmach instytucji wysadzono i pozostał po nim jedynie plac. Jednak dość szybko po wojnie, bo już w 1949 roku, aktorzy i widownia mogli cieszyć się nową siedzibą teatru, która służy mieszkańcom regionu do dziś.
TEATR BAJ POMORSKI CO ROKU ORGANIZUJE MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL TEATRÓW LALEK SPOTKANIA.
JEDNYM Z WAŻNYCH MIEJSC KULTURY REGIONU JEST SZAFARNIA, W KTÓREJ SWEGO CZASU GOŚCIŁ SAM FRYDERYK CHOPIN, ODWIEDZAJĄC PRZYJACIELA DOMINIKA DZIEWANOWSKIEGO. RAZEM Z NIM WYDAWAŁ W CZASIE WAKACJI W ROKU 1825 „KURIER SZAFARSKI”, PODPISUJĄC SIĘ PSEUDONIMEM PAN PICHON.
by podziwiać występy najznamienitszych śpiewaków i tancerzy - szczególnie podczas wielkiego święta, czyli obchodzącego w tym roku swoje 25-lecie - Bydgoskiego Festiwalu Operowego. W naszym regionie nie brakuje też ośrodków kultury, które mimo krótszej tradycji zapewniają widzom niezapomniane emocje. Kujawsko-Pomorski Impresaryjny Teatr Muzyczny w Toruniu powstał w 2014 roku i od tego czasu nie ogranicza się jedynie do wystawiania sztuk muzycznych dla dzieci i dorosłych. Organizuje również koncerty: jazzowe i piosenki literackiej, pokazy filmowe, a także warsztaty muzyczno-teatralne. Teatralnie dużo dzieje się także w innych miastach. Podczas grudziądzkiej Wiosny Teatralnej można zobaczyć najlepszych polskich aktorów w ich popisowych rolach. Organizowana co roku Brodnicka Uczta Teatralna skierowana jest do młodego widza. Natomiast w Inowrocławiu widzowie bawią się podczas Arlekinady, czyli Ogólnopolskiego Festiwalu Małych Form Teatralnych. Nie byłoby rozwoju kultury, gdyby nie ośrodki akademickie, takie jak słynna Od Nowa, czyli Akademickie Centrum Kultury i Sztuki w Toruniu. Od końca lat 50. rozkwita tu życie studenckie. W tym wyjątkowym klimacie swój talent mógł niegdyś zaprezentować Edward Stachura czy powstały w klubie w latach 80. zespół Republika. Co roku w Od Nowie odbywa się kilkanaście festiwali o znaczeniu ogólnopolskim i międzynarodowym.
47
REGION KULTURY < MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FILMOWY TOFIFEST STAWIA NA ORYGINALNYCH TWÓRCÓW I NIEKOMERCYJNE KINO.
Przez cały rok oferta kulturalna Kujaw i Pomorza pełna jest festiwali teatralnych, muzycznych czy plastycznych. Część z nich organizowanych jest z niesamowitym rozmachem, jak choćby Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage, podczas którego region odwiedza plejada gwiazd kina z całego świata. Po projekcjach wyróżnieni otrzymują nagrody - statuetki Złotych Żab. Złote Anioły trafiają natomiast w ręce laureatów Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest. Jego twórcy mówią, że jest to przegląd bez czerwonych dywanów i błyskających fleszy. Tu najważniejsze stają się rozmowa z widzem poprzez sztukę filmową, omijanie utartych, komercyjnych szlaków i poznawanie oryginalnych twórców oraz egzotycznych światów kinematografii. Teatralne ścieżki festiwalowe zawiodą nas do Torunia, gdzie sztandarowym projektem jest Międzynarodowy Festiwal Teatralny KONTAKT, realizowany od 1991 roku przez Teatr im. Wilama Horzycy. Na początku zapraszano tu przede wszystkim teatry z krajów sąsiadujących z Polską, dziś formuła jest już szersza - widzowie mogą podziwiać spektakle z tak odległych zakątków świata, jak Wietnam czy Turkmenistan. Co roku również Od Nowa przygotowuje dla fanów teatru festiwal Klamra. Jest to przegląd tego, co najciekawsze w sztuce teatru niezależnego. Tradycją są tu długie dyskusje po spektaklach, które nieraz przemieniały się w zaciekłe konfrontacje. Nasz region jest też pełen dźwięków, szczególnie latem. Co roku organizowane są tu Bydgoskie Impresje Muzyczne, festiwal młodzieży z całego świata. Miasto na kilka dni zamienia się w wielką salę koncertową, baletową i teatralną. Nieco starsi artyści przyjeżdżają na Bydgoszcz Jazz Festival, dzięki któremu można nie tylko przypomnieć sobie standardy, ale i poznać nowoczesne formy muzyczne. Wrażeń nie brakuje też w Inowrocławiu na Festiwalu Orkiestr Dętych lub w Chełmnie, gdzie w ramach 9 Hills Festival odbywają się koncerty, wystawy i spektakle uliczne.
48
W PRZEDWOJENNEJ POLSCE W TORUNIU DZIAŁAŁO JEDYNE W REGIONIE STUDIO FILMOWE POD NAZWĄ „PIERWSZA POMORSKA WYTWÓRNIA FILMOWA MARWIN-FILM”.
REGION KULTURY 1
Filmowcy doceniają w naszym regionie wyjątkowe plenery, które idealnie sprawdzają się jako plan zdjęciowy. Przez klimatyczny Grudziądz podążać warto śladami Andrzeja Wajdy. Reżyser właśnie to miasto wybrał na miejsce wydarzeń filmu „Tatarak” i odtworzył w nim realia lat 50. ubiegłego wieku. Zdjęcia realizowano na Starym Rynku i Błoniach. Niedaleko tych miejsc położony jest również niewielki Radzyń Chełmiński, którego mieszkańcy do dziś pamiętają ekipę filmowców kręcącą tu kolejne odcinki serialu „Pan Samochodzik i templariusze”. Ruiny średniowiecznego zamku krzyżackiego odgrywały istotną rolę w fabule. Całkiem niedawno twórcy filmowi przyjechali też do Chełmży, by nakręcić odcinki mrocznego serialu „Belfer” z Maciejem Stuhrem w roli głównej. Dużą popularnością na szklanym ekranie niezmiennie cieszy się Toruń. Kręcono tu współczesny serial „Lekarze”, ale i dawniej korzystano ze specyficznego klimatu lat 60. w plenerach do westerenu „Prawo i pięść” w reżyserii Jerzego Hoffmana i Edwarda Skórzewskiego. Motywem muzycznym produkcji jest znana ballada „Nim wstanie dzień”, śpiewana przez Edmunda Fettinga. Jednak najsłynniejszym filmem dziejącym się dosłownie na Wiśle w okolicach Torunia jest „Rejs” Marka Piwowskiego. Mimo że od powstania tego dzieła minęło już 48 lat, cytaty z niego nadal funkcjonują w językowym obiegu. Aby sobie je przypomnieć, wystarczy wybrać się na Bulwar Filadelfijski i odczytać sentencje z murów otaczających w tym miejscu rzekę.
2
Nad wodą, ale tym razem nad Brdą w Bydgoszczy, kręcono z kolei sceny do serialu „Czterej pancerni i pies”. Mieszkańcy regionu bez trudu rozpoznają na ekranie lokalne śluzy. Jedną z nich w spektakularny sposób wysadził w powietrze Gustlik, grany przez Franciszka Pieczkę. Bardziej poetyckie spojrzenie na to miasto mieli twórcy „Magicznego drzewa”, wzruszającej opowieści o odwadze i dziecięcych marzeniach. Najwięcej ujęć powstało w okolicach Rybiego Rynku, Wyspy Młyńskiej, Starego Portu i mostu im. Sulimy-Kamińskiego. Do dziś dzieci odwiedzające plac zabaw w centrum Bydgoszczy mogą zasiąść na magicznym krześle i wypowiedzieć życzenie, które ponoć się spełni. Panoramę Bydgoszczy możemy też podziwiać w filmie „Wśród nocnej ciszy” z 1978 roku, kryminale opartym na powieści Ladislava Fuksa w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Zarówno Bydgoszcz, jak i Toruń stanowią tło wydarzeń filmu „Dżej Dżej” z Borysem Szycem, w reżyserii Macieja Pisarka. Główny bohater, Jerzy Jurecki, mieszka w Toruniu, a pracuje w Bydgoszczy jako śluzowy. Mężczyzna nie ma żadnych znajomych, ma za to gadżety, którym nadaje imiona i z którymi rozmawia.
3
Twórcy filmowi pochodzący z naszego regionu chętnie wracają do korzeni. Tak było w przypadku Mateusza Znanieckiego, aktora i reżysera z Jeżewa koło Świecia. To właśnie w tej miejscowości dzieje się akcja filmu „Magdalena”. Komedia opowiada o perypetiach dziewczyny z dużego miasta, która zostaje organistką w lokalnej parafii. W produkcji udział wzięli mieszkańcy Jeżewa, w tym siostry ze zgromadzenia józefitek. Również Yach Paszkiewcz, bydgoszczanin, chętnie kręcił swoje teledyski w rodzinnej okolicy. Jedne z lepszych powstawały w dekoracjach, które naturalnie zapewnia zespół pałacowy w Ostromecku, w szczególności zadbany i monumentalny park z Pałacykiem Myśliwskim.
1. W 2008 ROKU W BYDGOSZCZY KRĘCONO ZDJĘCIA DO FILMU „MAGICZNE DRZEWO”. 2. P ODCZAS BYDGOSZCZ JAZZ FESTIVAL POSŁUCHAĆ MOŻNA NIE TYLKO STANDARDÓW GATUNKU, ALE I NOWOCZESNYCH FORM MUZYCZNYCH. 3. S PEKTAKL „KOLACJA NA CZTERY RĘCE” W TEATRZE MUZYCZNYM W TORUNIU.
49
REGION KULTURY Z naszego regionu pochodzi wiele gwiazd, nie tylko tych filmowych. W Kujawsko-Pomorskiem rozwijały się sztuki malarskie, których mistrzem był Leon Wyczółkowski, zwany pieszczotliwie Wyczółem. Ten uczeń Jana Matejki związał się z naszym województwem, zamieszkując w Gościeradzu, niewielkiej wsi niedaleko Koronowa. Jego prace można obejrzeć w Domu Leona Wyczółkowskiego na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej. Znajdziemy tam nie tylko obrazy, ale i grafiki, których tworzeniu poświęcił się pod koniec swojego życia, stając się jednym z pionierów i mistrzem tej techniki. Na grafikach uwieczniał zazwyczaj przyrodę, którą chętnie obserwował podczas wypadów w Bory Tucholskie czy do rezerwatu cisów w Wierzchlasie (nazywał go „świętym gajem”). Gwiazdą z okresu Młodej Polski był Stanisław Przybyszewski. Urodzony i zmarły na Kujawach pisarz i dramaturg to ważna postać nie tylko dla mieszkańców Inowrocławia czy Kruszwicy. Był jednym z najbardziej znanych w Europie polskich twórców. Na przełomie wieków odgrywał rolę proroka dla całego pokolenia pisarzy. Znany był jako ekscentryk i prowokator, autor licznych skandali. Jednak po odzyskaniu przez Polskę niepodległości bardzo zaangażował się w organizowanie propolskich akcji społecznych. Został też cenionym urzędnikiem państwowym. Kujawiakiem z pochodzenia był również Jan Kasprowicz, słynny młodopolski poeta, znajomy Przybyszewskiego, dla którego opuściła go żona. Artyści z oczywistych więc względów nie darzyli się sympatią. Mimo to obecnie dzielą przestrzeń w muzeum w Szymborzu. W miejscu tym można znaleźć wiele znakomitych obrazów, między innymi Witkacego, który często bywał na Kujawach jako gość Juliana Fałata w jego toruńskim domu lub w powstałych w latach 20. artystycznych klubach i salonach, takich jak Zofiówka czy Konfraternia Artystów (Fałata nazywano jej majstrem). Odbywały się tu wieczory czwartkowe, podczas których swoje dzieła prezentowali między innymi: Roman Ingarden, bracia Gęstwiccy czy Ignacy Zelek.
50
< „MADAMA BUTTERFLY”, CZYLI TRAGEDIA JAPOŃSKA W TRZECH AKTACH NA CZTERNAŚCIE GŁOSÓW, CHÓR I ORKIESTRĘ, ZAWSZE PRZYCIĄGA TŁUMY WIDZÓW DO BYDGOSKIEJ OPERY NOVA.
Steve Nash, czyli Kacper Nowak, toruński DJ i pianista, wraz z zespołem Turntable Orchestra łączy muzykę klasyczną z jazzem. W 2017 roku został laureatem „Mateusza”, czyli Nagrody Muzycznej Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Ciekawe, czy podczas tych spotkań dyskutowano o kunszcie aktorskim gwiazdy kina niemego Poli Negri? Artystka (tak naprawdę nazywała się Apolonia Chałupiec) pochodziła z Lipna. U szczytu sławy kupiła willę w Bydgoszczy i przez pewien czas mieszkała tam z matką. Niedaleko jej domu mieści się dziś siedziba Polskiego Radia. Jeremi Przybora tuż po wojnie nadawał tu autorskie audycje satyryczne zatytułowane „Pokrzywy nad Brdą”. Współczesne środowisko artystyczne naszego regionu tworzy wiele utalentowanych osób. W muzycznej awangardzie mocno
REGION KULTURY zaznaczają się twórcy zespołu Q YA VY, czyli Marek Kurek i Yacek Rodziewicz, którzy łączą jazz z rockową energią.
POLA NEGRI KUPIŁA W BYDGOSZCZY WILLĘ PRZY ULICY ZAMOYSKIEGO 8, NIE BYŁA JEDNAK TAK MOCNO ZWIĄZANA Z TYM MIASTEM JAK Z LIPNEM. TO TAM UTWORZONO IZBĘ JEJ PAMIĘCI. WARTO ODWIEDZIĆ TO MIEJSCE, NIE TYLKO PO TO, BY OBEJRZEĆ PAMIĄTKI PO WIELKIEJ GWIEŹDZIE KINA NIEMEGO, ALE RÓWNIEŻ PROJEKCJE NAJWIĘKSZYCH HITÓW FILMOWYCH Z EPOKI.
Wśród artystów pochodzących z województwa kujawsko-pomorskiego mamy też wybitne postaci związane z tworzeniem filmów. Tomasz Wasilewski z Inowrocławia jest reżyserem filmu „Zjednoczone stany miłości”, produkcji wielokrotnie nagradzanej na międzynarodowych festiwalach. Na uwagę zasługuje również Marcin Sauter - reżyser, scenarzysta, operator filmów dokumentalnych i fotograf. To właśnie on jest twórcą kultowej dla środowisk offowych czarnej komedii „I co wy na to, Gałuszko?”. W 2017 roku jego produkcja „Żalanasz - pusty brzeg” została wyróżniona Nagrodą dla Najlepszego Krótkometrażowego Filmu Dokumentalnego na IDFA (International Documentary Film Festival Amsterdam). Tytuł ten otrzymał także między innymi Złotą Żabę na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage oraz Nagrodę Prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich za montaż. Artyści, nie tylko ci rozpoczynający swoją karierę, mogą liczyć u nas na wsparcie w postaci stypendiów marszałka. Otrzymała je m.in. Aleksandra Bacińska z Wąbrzeźna, poetka i autorka tekstów, które śpiewały takie sławy estrady jak Michał Bajor, Maryla Rodowicz czy Edyta Jungowska. Stypendystami są również: Agata Rożankowska, toruńska wokalistka jazzowa, czy Sebastian Mikołajczak, rzeźbiarz, twórca monety wydanej przez Irlandzki Bank Centralny.
1
2
3
1. T OMASZ WASILEWSKI JEST REŻYSEREM WIELOKROTNIE NAGRADZANEGO FILMU „ZJEDNOCZONE STANY MIŁOŚCI”. 2. P AMIĘĆ O APOLONII CHAŁUPIEC DO DZIŚ PIELĘGNOWANA JEST W JEJ RODZINNYM MIEŚCIE LIPNIE. 3. M ARCIN SAUTER ZA PRODUKCJĘ „ŻALANASZ - PUSTY BRZEG” OTRZYMAŁ M.IN. NAGRODĘ DLA NAJLEPSZEGO KRÓTKOMETRAŻOWEGO FILMU DOKUMENTALNEGO NA IDFA.
51
Inwestujemy w zdrowie
Dzięki ogromnym inwestycjom w kujawsko-pomorską służbę zdrowia wojewódzkie szpitale nie odbiegają standardem od najlepszych europejskich placówek. Pacjenci mogą tu liczyć na innowacyjne metody leczenia, nowoczesny sprzęt i pomoc znanych w całym kraju specjalistów. 52
INWESTUJEMY W ZDROWIE
M
edycyna jest czymś więcej niż kierunkiem kształcenia. Dla osób związanych ze służbą zdrowia to nierzadko treść życia i misja. Świadczą o tym nie tylko ich deklaracje, ale i czyny, które na długo zostają w pamięci pacjentów. W województwie kujawsko-pomorskim do dziś nie brakuje specjalistów poświęcających się dla innych w stu procentach. Inspirować mogą ich lekarze z przeszłości, którzy mimo wielu przeciwności losu wytyczyli drogę dla przyszłych pokoleń.
Niezapomnianą osobą jest również Wanda Błeńska (1911-2014), znana jako „Matka Trędowatych” w związku ze swoją działalnością misyjną w Afryce. Chęć pomocy potrzebującym kierowała nią jeszcze przed wyjazdem z kraju. W czasie wojny wstąpiła do AK, gdzie uzyskała stopień podporucznika. Brała udział w pracach konspiracyjnych, zajmowała się wysyłaniem medykamentów do oflagów, więzień i obozów. Po wojnie została dyrektorem Szpitala Miejskiego w Toruniu. Zagraniczne kursy i studia podyplomowe z medycyny tropikalnej umożliwiły jej jednak wyjazd do Ugandy. To właśnie tam założyła i przez ponad 40 lat prowadziła Centrum Leczenia Trądu. Odznaczono ją wieloma orderami, o których przez skromność nie lubiła mówić. Wśród laurów znalazły się m.in.: Krzyż Kawalerów, Bene Merenti od papieży Jana XXIII i Jana Pawła II czy Order Odrodzenia Polski. Tym, który był najbliższy jej sercu, stał się natomiast przyznawany przez dzieci Order Uśmiechu. W jednym z późniejszych wywiadów mówiła: „Lekarz leczy też duszę. Trzeba wczuć się w pacjenta, dać mu serce i pomoc, a to przynosi ulgę chorym i cieszy lekarza”.
NA WANDĘ BŁEŃSKĄ DO KOŃCA ŻYCIA MÓWIONO „MATKA TRĘDOWATYCH”. MIMO WIELU ZAGROŻEŃ, CIESZYŁA SIĘ DOBRYM ZDROWIEM. DOŻYŁA 103 LAT.
DR KATARZYNA GIERYN PO POBYCIE W UGANDZIE POSTANOWIŁA STWORZYĆ FUNDACJĘ MEDICI HOMINI (NAZWA OZNACZA „LEKARZE LUDZIOM”).
<
Taką postacią bez wątpienia była pochodząca z Grudziądza Salomea Sujkowska (1912-1996), lekarka i członkini AK. W czasie oblężenia miasta w 1945 roku jako jedyny lekarz pomagała chorym i rannym w szpitalnej piwnicy. Po wojnie prowadziła pododdział chirurgii dziecięcej. Zdecydowała się też na specjalizację z radiologii i objęła kierownictwo w pracowni rentgenowskiej. Prawie do końca życia cały swój czas poświęcała innym. Z pracy zrezygnowała, gdy zdiagnozowano u niej objawy choroby popromiennej.
do opieki medycznej - idą m.in. członkowie Fundacji Medici Homini. Wolontariusze, lekarze i absolwenci V roku studiów w ramach działań organizacji co jakiś czas odbywają misje w takich miejscach jak: Nepal, Gwatemala, Gambia, Uganda i Czad. Służą swoim doświadczeniem, wiedzą, pomagają, dostarczając niezbędne materiały medyczne. Za tę działalność w 2016 roku wyróżniono ich Nagrodą Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w kategorii „ochrona zdrowia”. - Po powrocie z misji dziurawe polskie drogi i polityczne swary stają się czymś tak błahym… Bo gdy przez trzy miesiące spotyka się dzieci ze slumsów, leczy się chorych na trąd albo odbiera porody przy świeczce, to wtedy najważniejszy jest tylko człowiek - wspominała dr Katarzyna Gieryn z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, współzałożycielka fundacji. Poświęcenie dla potrzebujących od lat nagradza Fundacja Anioły Farmacji i Anioły Medycyny. Przyznawane co roku głosami pacjentów statuetki są wyrazem podziękowania za ponadstandardową opiekę i wyjątkowe podejście do chorych. Wśród laureatów tego wyróżnienia w każdej edycji pojawiają się osoby z naszego regionu. Na ubiegłorocznej gali „anioła” odebrał m.in. dr n. med. Paweł Rajewski, specjalista chorób wewnętrznych z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy. W 2016 roku zaś nagrodzono lek. med. Renatę Heise, specjalistę medycyny paliatywnej z bydgoskiego Hospicjum im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Te wyjątkowe kobiety stały się wzorem dla innych. Za Wandą Błeńską - chcąc pomagać mieszkańcom najodleglejszych zakątków świata pozbawionych dostępu
53
INWESTUJEMY W ZDROWIE
W kategoriach przełomu opisuje się również metodę wykorzystaną dwa lata temu w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Biziela w Bydgoszczy. Zespół pod kierownictwem dr. n. med. Grzegorza Medera - specjalisty radiologii i diagnostyki obrazowej - jako pierwszy w regionie i jeden z nielicznych w kraju postanowił wykonać u osoby po udarze trombektomię. Zabieg ten pozwala usunąć zator w mózgu poprzez wkłucie się w tętnicę udową w pachwinie. Dr Meder od lat śledził doniesienia o tej procedurze medycznej. Wraz z zespołem szkolił się w niej za granicą. Gdy po raz pierwszy zdecydował o wdrożeniu nowego sposobu leczenia, w Polsce podejmowało się tego jedynie kilka innych placówek. O zdumiewających efektach mówiono już następnego dnia. - Ta pani siedziała na łóżku i jadła śniadanie ręką, którą wcześniej nie ruszała. Neurolog, który ją obserwował, nie krył zdziwienia. Oświadczył: „Jeszcze czegoś takiego nie widziałem” - wspominał radiolog. Podobnie mówiono w ubiegłym roku po przeprowadzonych w bydgoskim Centrum Onkologii im. prof. F. Łukaszczyka, pierwszych w Europie Środkowej, laparoskopowych zabiegach PIAC (dootrzewnowej chemioterapii podciśnieniowej aerozolem). Skorzystało z nich wówczas dwóch pacjentów z rozsianym rakiem żołądka. Metoda ta pozwoliła wydłużyć ich życie i znacząco podnieść jego komfort. Jeszcze do niedawna chorzy z tego typu nowotworem nie mieli tak dużych szans na poprawę swojego stanu zdrowia. Zabiegu podjął się zespół dr. hab. n. med. Wojciecha Zegarskiego, szefa kliniki chirurgii w CO. Specjalista za wdrożenie nowatorskiego leczenia otrzymał wraz z dr. n. med. Maciejem Nowackim wyróżnienie podczas IX edycji konkursu na wybitnego innowatora w polskiej ochronie zdrowia - „Złoty Skalpel 2017”. Dr Zegarski jest również laureatem prestiżowej nagrody Sukces Roku 2017 w Ochronie Zdrowia - Liderzy Medycyny za program edukacji i szkolenia w dziedzinie chirurgii onkologicznej z wykorzystaniem nowoczesnych technik. Między innymi takie sukcesy i nieustannie szkolący się specjaliści sprawiają, że Centrum Onkologii w Bydgoszczy od lat zajmuje czołowe miejsca w różnych zestawieniach placówek medycznych z kraju. Ośrodek niezmiennie figuruje na szczycie rankingu w ogólnopolskim programie „Bezpieczny Szpital Przyszłości”. W ubiegłym roku CO zajęło też pierwsze miejsce w kategorii „oddział chirurgii onkologicznej” w konkursie tygodnika „Wprost”. Organizatorzy punktowali m.in. liczbę wykonanych zabiegów czy też zakres oferowanej diagnostyki. W czołówce znalazł się także Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Jurasza w Bydgoszczy - z drugim najlepszym w kraju oddziałem urologicznym, czwartym ortopedycznym, szóstym kardiologicznym i 10. kardiochirurgicznym. Z kolei w grudziądzkim Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym doceniono oddział kardiologiczny - zajął on 15. miejsce w Polsce.
54
<
Wiedza, doświadczenie, empatia - te cechy doceni każdy pacjent szukający pomocy w szpitalu lub gabinecie lekarskim. Niektórzy dodadzą do tej listy odwagę. To ona pozwala szukać nowych metod i wdrażać innowacyjne rozwiązania, tak cenne, gdy na szali znajduje się czyjeś zdrowie lub życie. Kujawsko-pomorskim lekarzom nie brakuje tych atrybutów. Wśród głośnych nazwisk - znanych nie tylko w naszym regionie - jest choćby prof. hab. n. med. Marek Harat, kierownik Kliniki Neurochirurgii w 10 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy. Laik jego pomysły mógłby nazwać brawurą; szczególnie te, do których realizacji wpierw konieczna była zgoda komisji bioetyki, gdyż uznano je za „eksperymenty medyczne”. Jeden z takich przełomowych zabiegów w 2002 roku transmitowano na antenie telewizji. Pacjentem był 40-latek cierpiący z powodu zespołu obsesyjno-kompulsywnego. Dr Harat wprowadził do jego głowy elektrodę, a następnie zniszczył połączenia między jądrami podstawy mózgu a korą przedczołową. Wskutek tych działań większość lęków i natręctw chorego ustąpiła. Neurochirurg od lat podejmuje się nowatorskiego leczenia chorych z całego kraju. Znany jest również z pomocy lekarskiej czołowym polskim sportowcom. Fundacja Godła Promocyjnego „Teraz Polska” nagrodziła go w tym roku tytułem „Promotor Polski” za wybitne osiągnięcia medyczne.
DR WOJCIECH ZEGARSKI Z BYDGOSKIEGO CENTRUM ONKOLOGII IM. PROF. F. ŁUKASZCZYKA JEST LAUREATEM NAGRODY SUKCES ROKU 2017 W OCHRONIE ZDROWIA - LIDERZY MEDYCYNY.
DWA LATA TEMU W WOJEWÓDZKIM SZPITALU ZESPOLONYM W TORUNIU ODBYŁA SIĘ PIONIERSKA W NASZYM REGIONIE OPERACJA – WSZCZEPIENIE TYTANOWEJ PROTEZY STAWU BIODROWEGO WYDRUKOWANEGO W TECHNOLOGII 3D.
INWESTUJEMY W ZDROWIE Skuteczna pomoc medyczna jest szczególnie ważna dla seniorów, coraz liczniejszej grupy w Polsce. Choroby wieku podeszłego - takie jak otępienia (a wśród nich najczęściej występująca choroba Alzheimera) - nierzadko długo pozostają w ukryciu. Nieleczone przyczyniają się do wykluczenia z życia społecznego dotkniętych nimi osób. Dużym problemem nadal pozostaje brak świadomości bliskich, rodziny, a często również i samotność seniorów. W oparciu o doświadczenia pracowników Centrum Psychoneurologii Wieku Podeszłego oraz innych instytucji działających na rzecz osób borykających się takimi kłopotami, na terenie naszego województwa powstał projekt, który wspiera chorych i ich opiekunów. W ramach „Kujawsko-pomorskiego środowiskowego centrum opieki psychogeriatrycznej w otępieniach” seniorzy mogą liczyć na bezpośrednią pomoc medyczną w warunkach domowych. Pozostają pod opieką zespołów specjalistów (lekarza neurologa, psychiatry, psychologa, fizjoterapeuty, terapeuty zdjęciowego). Skierowana do rodziny pielęgniarka pozostaje w stałym kontakcie z domownikami i odpowiednio reaguje na zmiany stanu zdrowia, pośrednicząc w przekazywaniu informacji do centrum. W razie konieczności do chorego kierowany jest specjalista. Sto rodzin uczestniczących w programie wyposażonych zostało w tablety do szybkich konsultacji telemedycznych, np. za pomocą połączenia audio-wideo. W ramach programu odbywają się również spotkania, zajęcia aktywizujące, wykłady, konferencje, kampanie medialne oraz bezpłatne
1
szkolenia dla personelu medycznego. Działania te będą realizowane do końca 2019 roku. Z myślą o potrzebujących w marcu tego roku w Urzędzie Marszałkowskim odbyło się wspólne posiedzenie Wojewódzkiej Rady ds. Polityki Senioralnej oraz Wojewódzkiej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych. Podkreślono na nim, jak ważna jest kontynuacja działań na rzecz mieszkańców regionu, którzy ze względu na podeszły wiek, stan zdrowia czy niepełnosprawność potrzebują pomocy. Przykładem takich działań może być wojewódzki program opieki senioralnej, którym objętych zostało 386 niesamodzielnych starszych osób w 30 gminach w całym regionie. Mogą oni liczyć na wsparcie sąsiedzkie, opiekę rodzinną, opiekunów domowych i wolontariat opiekuńczy. W Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku i Grudziądzu powstają ośrodki wypożyczające sprzęt pielęgnacyjny oraz przeprowadzające szkolenia i porady dotyczące opieki. Do dyspozycji potrzebujących są też portal informacyjny oraz Regionalne Centrum Informacji Senioralnej, czyli ośrodek zbierający dane na temat usług dla seniorów i ich rodzin. Z kolei dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego powstają dzienne domy pobytu, ośrodki wspierania, aktywizowania i integracji, centra usług środowiskowych oraz kluby seniora. Wszystkie te formy pomocy przyczyniają się nie tylko do poprawy stanu zdrowia, ale i komfortu życia oraz zapobiegania marginalizacji społecznej.
2
3
1. P ROF. MAREK HARAT OD LAT PRZEPROWADZA W BYDGOSZCZY INNOWACYJNE OPERACJE NEUROCHIRURGICZNE. 2. DO 2019 ROKU ZAPLANOWANO SPOTKANIA, ZAJĘCIA AKTYWIZUJĄCE SENIORÓW, WYKŁADY I KONFERENCJE ORAZ BEZPŁATNE SZKOLENIA DLA PERSONELU MEDYCZNEGO. 3. W BIERZGŁOWIE (GMINA ŁUBIANKA) POWSTAŁ DZIENNY DOM POBYTU, W KTÓRYM SENIORZY MOGĄ M.IN. ZADBAĆ O AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ.
55
INWESTUJEMY W ZDROWIE Poza pionierskimi zabiegami i programami pomocowymi województwo kujawsko-pomorskie ma do zaoferowania coraz większy wachlarz usług diagnostycznych i leczenia w placówkach na poziomie europejskich standardów. Pacjenci przekonali się o tym szczególnie w ostatnich latach, czyli w okresie skutecznego wdrażania w życie Medycznego Pakietu Stulecia. Od 2009 roku realizuje go powołana przez marszałka spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne. W pierwszym etapie - za ponad 400 mln złotych z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, środkom własnym samorządu i placówek - zmodernizowano, przebudowano i rozbudowano, a także doposażono dziewięć wojewódzkich szpitali. Największym przedsięwzięciem tej części projektu było wzniesienie od podstaw gmachu Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, gdzie zagospodarowano również część rekreacyjną - basen i ogród na dachu. Wsparcie - oszacowane m.in. na podstawie map potrzeb zdrowotnych opracowanych przez Ministerstwo Zdrowia - otrzymały także: Centrum Onkologii (gdzie na terenie kompleksu wybudowano nowoczesny Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu), Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii (jedyna w regionie specjalistyczna placówka tego typu), Szpital Psychiatryczny w Świeciu (najstarsza, działająca od 1855 roku lecznica psychiatryczna w kraju), Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Psychiatrycznego w Toruniu, Szpital Dziecięcy w Toruniu (wraz z nowo powstałym Centrum Stomatologii), Szpital Zakaźny w Bydgoszczy, Szpital Wojewódzki we Włocławku oraz Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu. Do 2020 roku realizowane będą kolejne etapy inwestycji za łącznie 900 mln złotych. Obecnie trwa rozbudowa toruńskiego WSZ. Placówka działa od wczesnych lat 70. ubiegłego wieku, rocznie obsługuje 32 tysiące pacjentów oraz zatrudnia ponad dwa tysiące osób. Wartość tego przedsięwzięcia szacuje się na 560 mln złotych. Szpital korzystał już z zewnętrznych środków,
56
< Z INICJATYWY MARSZAŁKA CAŁBECKIEGO MIESZKAŃCY REGIONU MOGĄ ZWIEDZAĆ BUDOWĘ NOWEGO KOMPLEKSU SZPITALA NA BIELANACH W KAŻDĄ NIEDZIELĘ MIESIĄCA (Z PRZERWĄ WAKACYJNĄ).
takich jak wsparcie Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego czy Norweskiego Mechanizmu Finansowego, dzięki któremu zmodernizowano oddział dla noworodków, szkołę rodzenia, utworzono nowoczesną pracownię badań prenatalnych oraz Poradnię Rehabilitacji Kardiologicznej. Jednak realizowany aktualnie projekt jest pierwszą inwestycją w polskim sektorze publicznym, która uzyskała wsparcie z budżetu europejskiego w ramach gwarancji Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, jednego z filarów planu inwestycyjnego dla Europy. Co do finansowego wsparcia placówki od początku nie miał wątpliwości Europejski Bank Inwestycyjny. Zgodnie z planami - toruński szpital zmieni się w tzw. miasteczko szpitalne o całkowitej powierzchni 6 ha (z czego 2,6 to budynki) wraz z wewnętrzną siecią drogową. Sercem kompleksu ma być pawilon H, m.in. ze Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym, oddziałem kardiologii inwazyjnej, głównym blokiem operacyjnym, oddziałami łóżkowymi i zabiegowym. Wzniesione zostaną tu także przyłączone wcześniej do WSZ szpitale: zakaźny (na 40 łóżek, odseparowanego
INWESTUJEMY W ZDROWIE od pozostałych części ze względów epidemiologicznych) i psychiatryczny (obejmującego sześć oddziałów). Liczba łóżek zwiększy się z 551 do 983. Wśród zamówionych na Bielany urządzeń znajdują się nowe stoły operacyjne, angiografy, tomografy, zestawy laparoskopowe, aparat do obrazowania metodą rezonansu magnetycznego, rentgenowski, lampy operacyjne, automatyczne śluzy, wysięgniki, kolumny anestezjologiczne i chirurgiczne oraz aparatura do sali wybudzeń. Na dachu zaś zbudowane zostanie nowoczesne lądowisko dla śmigłowców medycznych, z podgrzewaną nawierzchnią, co umożliwi korzystanie z niego zimą. W zupełnie nowej odsłonie działać będzie część administracyjna, w której oprócz biur znajdą się apteka szpitalna, magazyn odpadów medycznych i prosektorium. Gotowe są już pomieszczenia techniczne, garaże dla ambulansów, kotłownia, stacja mycia łóżek, trafostacja oraz wielopoziomowy parking na 423 miejsca dla pacjentów, ich gości i pracowników szpitala.
KAMIEŃ WĘGIELNY SZPITALA UMIESZCZONY ZOSTAŁ W RZEŹBIE, W KTÓREJ WYRYTO M.IN. CYTAT Z JANA PAWŁA II: „CZŁOWIEK CHORY ZAWSZE ZACHOWUJE SWĄ GODNOŚĆ”.
W ubiegłym roku błogosławieństwa dla rozbudowy szpitala udzielił papież Franciszek. Podpisał również akt poświęcenia kamienia węgielnego. O rozmachu tego przedsięwzięcia od początku jest głośno. Plac budowy odwiedził komisarz Unii Europejskiej ds. zdrowia Vytenis Andruikaitis, studenci Politechniki Poznańskiej i 30 członków Stowarzyszenia Architektów Polskich. Kompleks jest bowiem odpowiedzią na najbardziej aktualne trendy wznoszenia obiektów medycznych. Zrywa z dawnymi koncepcjami, według których szpital może pełnić jedynie funkcję ratowania życia anonimowych jednostek. W opozycji do tego toruńska placówka przeobraża się w nowoczesne, przyjazne i otwarte na pacjentów miejsce, ważne dla całej społeczności regionu. Poza wysokiej klasy usługami medycznymi nie zabraknie w nim zieleni i otwartych przestrzeni do spokojnej rekonwalescencji.
1
2
3
1. C EREMONIA WMUROWANIA KAMIENIA WĘGIELNEGO I AKTU EREKCYJNEGO POD ROZBUDOWĘ WOJEWÓDZKIEGO SZPITALA ZESPOLONEGO IM. LUDWIKA RYDYGIERA. 2. S ZPITAL NA BIELANACH DZIAŁA OD WCZESNYCH LAT 70. UBIEGŁEGO WIEKU. NA ZDJĘCIU KADRA Z POCZĄTKÓW FUNKCJONOWANIA PLACÓWKI. 3. J EDNĄ Z UKOŃCZONYCH REALIZACJI W RAMACH ROZBUDOWY WSZ JEST WIELOPOZIOMOWY PARKING (STAN NA MAJ 2018).
57
Publikacja powstała na zlecenie Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego
wydawca
Polska Press Sp. z o.o. prezes oddziału bydgoszcz
Marek Ciesielski dyrektor biura reklamy
Agnieszka Perlińska menedżer produktu
Dominika Kucharska redaktor prowadząca
Lucyna Tataruch teksty
Tomasz Skory, Kamil Pik, Mariusz Sepioło, Jan Oleksy, Maja Erdmann, Lucyna Tataruch korekta
Emilia Walczak projekt i skład
Ilona Koszańska-Ignasiak zdjęcie na okładce
Daniel Pach zdjęcia
Wojciech Barczyński (str. 39), Dariusz Bloch (str. 22, 27, 36-37, 43, 49, 54-55), Tomasz Czachorowski (str. 20-21, 25, 51, 54-55), Anita Etter (str. 12), Andrzej Goiński (str. 14-15, 32-33, 55), Piotr Grądziel (str. 18), Sławomir Kowalski (str. 8-9, 42-43, 57), Mikołaj Kuras (str. 32-33), Artur Lamali (str. 22-23), Grzegorz Lityński (str. 46), Andrzej Makowski (str. 50-51), Tymon Markowski (str. 37, 48-49, 52), Sandra Matyszewska (str. 20-21), Grzegorz Olkowski (str. 38, 38-39), Daniel Pach (str. 6, 8-9, 10-11, 24, 28, 29, 30, 30-31), Łukasz Piecyk (str. 55), Robert Sawicki (str. 22-23), Paweł Skraba (str. 40, 42-43, 44-45), Jacek Smarz (str. 9, 10, 26-27, 45, 51, 53), Krzysztof Szymczak (str. 37, 42), Andrzej Wencel (str. 50-51), Arkadiusz Wojtasiewicz (str. 21), Szymon Zdziebło (str. 19, 23, 26-27, 47, 48, 48-49, 56-57), archiwum Włókniarz Chełmża, archiwum UKW, archiwum Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, archiwum Polska Press Grupa, Wikipedia, nadesłane Własność Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy Wizyta Józefa Piłsudskiego w Bydgoszczy, ul. Dworcowa, papier, fotografia (str. 13) Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią (str. 14) Muzeum Ziemi Szubińskiej (str. 16) Muzeum Okręgowe w Toruniu, fot. Herman Spychalski (str. 15)
Wszelkie prawa zastrzeżone rok wydania 2018
czerwiec - wrzesień 2018
PASZPORT TURYSTYCZNY
Odkryj zakamarki regionu drukowany - książeczka
elektroniczny
NOWOŚĆ!
www.paszport.kujawsko-pomorskie.travel
Weź udział w konkursie, zbieraj punkty i pieczątki! Organizatorzy: Województwo Kujawsko-Pomorskie i Kujawsko-Pomorska Organizacja Turystyczna
Przedsięwzięcie finansowane w ramach projektu „Edukacja społeczności zamieszkujących obszary chronione województwa Kujawsko-pomorskiego: Lubię tu być... na zielonym!”
Województwo Kujawsko-Pomorskie
K O N TA K T: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Plac Teatralny 2, 87-100 Toruń, tel. 56 62-18-600, 56 62-18-610 e-mail: punkt.informacyjny@kujawsko-pomorskie.pl www.kujawsko-pomorskie.pl
fb.com/WojewodztwoKujawskoPomorskie twitter.com/lubietubyc instagram.com/kujawskopomorskie youtube.com/user/umwkp issuu.com/kujawsko-pomorskie flickr.com/photos/kujawskopomorskie