4 minute read

doRoTa BociaN pRZewRoTNie o Tych co jedZą TyLko poTRawy poLSkie

JEM TYLKO TO, CO POLSKIE...

stanęłam w kOlejce na targu, bO pOjawiły się przepiękne kanie. już dawnO ich nie jadłam, więc nawet dOść długi OgOnek mnie nie zniechęcał. jak zwykle w pOdObnych sytuacjach, z ciekawOścią ObserwOwałam ludzi. przede mną stałO dwóch panów w wieku niecO trOchę pOwyżej średniegO i rOzmawiali zawzięcie O wyższOści niektórych prOduktów nad innymi. jeden z nich, szczególny patriOta pewnie, zachwalał tylkO tO, cO pOlskie. bO pOlskie jest najlepsze. naprawdę? – A próbowałeś Marmite? Angielskiej pasty z ekstraktu drożdżowego? Coś fantastycznego do cienkiego smarowania pieczywa, tostów, krakersów czy sera. Albo do mielonego mięsa wołowego i kurczaków! – zapewniał ten pierwszy, światowy bywalec. – Co, co?! Nie, ja kupuję tylko to, co polskie – odpowiedział ten drugi, jak swego czasu Nikoś Dyzma. (Nawiasem mówiąc, wynalezienie tego typowego brytyjskiego produktu spożywczego przypisywane jest w 1902 roku niemieckiemu chemikowi Justusowi von Liebigowi, przyp. red.).

Advertisement

KAŻDA KULTURA POSIADA WŁASNYCH WYNALAZCÓW, własne źródła innowacji i kreatywności. Co by stało, gdybyśmy czerpali tylko ze swoich kulturowych zapasów? Wyszlibyśmy w ogóle z epoki kamienia łupanego? Czy nie jest tak, że nasze możliwości rozwojowe zależą od umiejętnego czerpania wzorów od innych grup?

Fot. ARC

Korzystania z ich narzędzi czy technik albo chociażby z samych idei lub koncepcji? Oczywiście pod warunkiem, że dostrzegamy korzyści w cudzych sposobach postępowania i że wyrażamy chęć korzystania z tego, co u innych postrzegamy jako wartościowe także dla nas. Współczesna cywilizacja z całą swoją złożonością wynikła stąd, że nasi przodkowie (liczne pokolenia) przyswajali sobie obyczaje, a także wynalazki innych ludów, kiedy uznali, że to dla nich korzystne.

DZIĘKI TEMU PAN KOWALSKI, także ten z mojego targu, budzi się w łóżku, które zostało wymyślone i zbudowane na Bliskim Wschodzie, a potem zmodyfikowane w Europie Północnej (i to nie przez znany szwedzki koncern). Wysypia się na materacu wynalezionym przez starożytnych Rzymian, przykrywa kołdrą z bawełny, którą zaczęto hodować w Indiach, odziewa płót-

nem utkanym po raz pierwszy na Bliskim Wschodzie albo może wełną z owiec, również udomowionych na Bliskim Wschodzie. A może Kowalski, za namową czy pod naciskiem Kowalskiej, woli jedwab, którego najpierw zaczęto używać w Chinach i gdzie tajemnicy jego produkcji strzeżono pod karą śmierci? Gdyby nie dwaj mnisi, którzy w roku 550 przemycili tajemnice jedwabiu z Chin do Konstantynopola, być może nie cieszylibyśmy się cudownością tego luksusowego materiału. Kowalski zdejmuje piżamę – ubiór zaczerpnięty z Indii, bierze do ręki mydło, którego pochodzenie przypisuje się starożytnym Babilończykom. Potem oddaje się goleniu nożykami – rytuałowi sumeryjskiemu lub staroegipskiemu. Następnie zakłada ubranie, którego pierwowzorem był strój koczowników z azjatyckich stepów, wkłada mokasyny wynalezione przez Indian. Na szyi zawiązuje apaszkę, kawałek kolorowego materiału, pamiątkę po szalach noszonych przez Kroatów (Chorwatów) w XVII wieku. Żeby sprawdzić pogodę, wygląda przez okno, w którym szyba wykonana została ze szkła, wynalezionego w Egipcie do pokrywania garnków (chociaż nie, pogodę Kowalski sprawdza teraz w telefonie). Załóżmy, że pada deszcz – może włożyć kalosze zrobione z kauczuku odkrytego przez Indian środkowoamerykańskich albo wziąć parasol pochodzący z Azji Południowo-Wschodniej. Jeżeli jest ze starszego pokolenia, założy kapelusz z filcu, materiału wynalezionego w stepach azjatyckich.

Fot. Materiały prasowe MARMITE, ANGIELSKA PASTA DROŻDŻOWA. TO O NIEJ ROZMAWIALI KOWALSCY, BOHATEROWIE NASZEGO ARTYKUŁU

Przed wyjściem zje śniadanie, używając noża ze stali, stopu wytopionego po raz pierwszy w Indiach Południowych, i widelca rozpowszechnionego w średniowieczu w kupieckich miastach Włoch. Swoją kawę zawdzięcza etiopskiemu pastuchowi. Dodaje cukru i śmietanki. Bydło mleczne zostało udomowione na Bliskim Wschodzie, cukier natomiast po raz pierwszy powstał w Indiach. Gdyby nie pszenica wyhodowana w Azji Mniejszej, pewnie musiałby zjeść coś innego niż chrupiącą bułeczkę. Do bułki jajecznica z jajek ptaków udomowionych na Półwyspie Indochińskim. Po śniadaniu Kowalski chętnie zapali liście rośliny wyhodowanej pierwotnie w Brazylii. Zwyczaj palenia wziął się od Indian amerykańskich. Paląc fajkę, składa hołd Indianom wirginijskim. A papierosy pochodzą podobno z Meksyku. Gdyby jednak okazało się, że pali cygaro, należałoby założyć, że dotarło ono do niego z Wysp Karaibskich przez Hiszpanię. W drodze do pracy Kowalski kupi gazetę i zapłaci monetami, które wprowadziła starożytna Lidia w VII w p.n.e. Sam papier wynaleziono w Chinach, a czytać wydrukowane treści możemy dzięki Niemcowi Gutenbergowi, twórcy pierwszego przemysłowego druku na świecie. Kupując marchew, pietruszkę, seler i por powinien pamiętać, że gdyby nie Bona Sforza, zawartość jego torby na zakupy wyglądałaby zupełnie inaczej. A jesteśmy dopiero po śniadaniu i szykujemy się do obiadu. Z samych polskich produktów, gotując tylko na polskich urządzeniach i wynalazkach? Wybaczcie, no niekoniecznie...

Fot. Solis Images

ŻADNA RZECZ W DOMU, ANI POTRAWA, NIE JEST WYNALAZKIEM JEDNEJ KULTURY. WSZYSCY POŻYCZAJĄ OD SIEBIE I ROZWIJAJĄ TWÓRCZO. TAK SIĘ WYZNACZA POSTĘP I TAK OTO OKAZUJE SIĘ, że najbardziej banalne rzeczy i czynności, w domu i poza nim, każdego dnia przypominają nam, jak bardzo nasza kultura związana jest z innymi kulturami tego świata. Rymowane powiedzenie pedagoga i poety Stanisława Jachowicza – Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie – nabiera od tej pory zupełnie innego wymiaru.

Autorka przez prawie trzy dekady realizowała projekty polsko-włoskie, mieszkała we Włoszech i pracowała dla włoskich klientów. Dziś spełnia swoje marzenie – prowadzi Szkołę Charyzmy Jak Cię Widzą, Tak Ci Płacą.

This article is from: