eMagazyn Beauty Mission wydanie urodzinowe / lato 2018

Page 1

dla uzależnionych od piękna Y N N E C - Z E B

podziel się pięknem

N Y Z A G A M E

rozmowa z Iloną Adamską zdrowie

, ) 9 R N ( 8 1 0 2 Ń E I S E Z R W / C E I P I L

UV 400 dieta bogata w żelazo sposoby na wypadanie włosów

uroda

botoks na lato kosmetyki hand made plażowe trendy 2018 jak na dłoni 7 1 7 3 - 1 5 4 2

kobieca pasja & business

Miraflores by Elwira Maj

N S S I

box automaniaczki

Kawalkada Ferrari Portofino

konkurs

urodzinowy



... to eMagazyn Beauty Mission ma juĹź

lat... hmmmm...


SPIS TREŚCI

Podziel Się Pięknem 4-10 Rozmowa z iloną adamską kobieca pasja & business 12-14 miraflores by elmira maj Uroda 16-18 botoks na lato 20-24 fibryna bogatopłytkowa - biostymulująca innowacja i jej ginekologiczne zastosowanie 25-29 uvaga na słońce 30-31 plażowe trendy jak na dłoni 32-33 domowe spa z przyjaciółką - przygotuj stopy na lato 34-35 dlaczego warto wybierać ręcznie robione kosmetyki ekologiczne? 36-38 kosmetyki mineralne - pielęgnacja i ochrona spf na wakacje Zdrowie 40-43 co oznacza uv 400? 44-46 wypadanie włosów - jak sobie radzić z problemem? 48- 50 nadpotliwość - jak sobie z nią radzić? 52-53 dieta bogata w żelazo na słodko bez cukru by Anna Englisz 56-57 gryczany keks z czekoladą i jagodami 58-59 owsiana tarta ze śliwkami 60-61 wegańskie babeczki z malinami i czekoladą dziecko 64-66 dieta wegetariańska dla dzieci - zdrowa czy nie? 67-69 uwaga na skażone owoce i warzywa w diecie dzieci i dorosłych 70-72 dlaczego nie należy lekceważyć dbania o zęby mleczne beauty photography 74-79 daria shevtsova 80-88 dazzle jam box automaniaczki 90-92 kawalkada ferrari portofino Art is Art 94-98 karolina miła a.k.a mrs.nice.art Beauty Mission Was Here 100-102 Relacje z Imprez konkursy urodzinowe - 104

zapraszamy do kontaktu i na media społecznościowe


P O D Z I E L

S I Ę

P I Ę K N E M


ŻYCIE MIĘDZY WIERSZAMI

JEIKSMADA YNOLI MUWIHCRA .TOF

Ilona Adamska


P

O

D

Z

I

E

L

S

I

Ę

P

I

Ę

K

N

E

Z Iloną spotykam się po raz drugi na łamach eMagazynu Beauty Mission. Jest to dla mnie bardzo ważne spotkanie. Pierwszy raz rozmawiałyśmy rok temu. Teraz nasza znajomość nabrała tempa i nadszedł czas pewnych podsumowań. Jest to czas dla nas obydwu szczególny. Co zmieniło się w życiu Ilony Adamskiej i gdzie teraz jest w swojej karierze i życiu? Dorota Oyrzanowska: Ilona, znamy się nie tak długo, a ja mam wrażenie, że całe życie. Nasze relacje stały się bardziej prywatne. Jedno, co jest niezmienne to Twoja solidność i prawda we współpracy. Ilona Adamska: Wychodzę z założenia, że w życiu - a zwłaszcza w biznesie, jakość, rzetelność, uczciwość i solidność to podstawa. Najważniejsze są relacje. I to, w jaki sposób je pielęgnujemy. Czy nie odzywamy się do kogoś tylko dlatego, że czegoś chcemy. Czy nie przemawia za nami jakaś interesowność. W biznesie nie owijam w bawełnę, nie wchodzę w projekty, których nie czuję. Uważam na ludzi, z którymi podejmuję jakiekolwiek działania. Kilka razy, na początku swojej drogi zawodowej, spaliłam się i przejechałam. Stąd dziś zachowuję większą czujność i robię tzw. selekcję partnerów biznesowych. Nie muszę już pracować ze wszystkimi. I nie każdy musi mnie lubić. DO: Rok 2018 to rok ważnych zmian w Twoim życiu. Nie jest to łatwy rok dla Ciebie. IA: Choć to dopiero lipiec, ja już czekam, żeby ten rok się skończył. Nie miałam chyba nigdy tak trudnego czasu jak teraz.

Przede wszystkim straciłam w maju mojego ukochanego Tatę. Człowieka, który bardzo mnie wspierał, był dumny z tego co robię. Który wycinał z gazet każdą moją sesję zdjęciową, każdy wywiad i zbierał do swojej prywatnej teczuszki. Osobę, do której byłam bardzo podobna i którą bardzo kochałam. Od marca, kiedy Tato trafił do szpitala, do 12 maja moje życie było jednym wielkim stresem. Żyliśmy jak na wulkanie, jak na bombie. Tato leżał w śpiączce na OIOMIE prawie 8 tygodni. Obcowanie ze śmiercią nauczyło mnie jednego - pokory i szacunku do życia. Przewartościowujesz wtedy wszystko. I wiesz już, że nowe buty za kilkaset złotych, wakacje co 2 miesiące na Bali czy piękne BMW - szczęścia Ci nie dadzą. Najważniejsza jest rodzina i miłość. A przede wszystkim zdrowie. DO: Czego uczą Cię zmiany zachodzące w Twoim życiu? IA: Jestem teraz w procesie zmiany. Szukam nowego pomysłu na siebie. Kiedy Tato trafił do szpitala, a później zmarł - popadłam w marazm, stan apatii i zobojętnienia. Niektóre rzeczy, które robiłam przez ostatnich kilka lat, przestały dawać mi radość. Jadę właśnie do Sanoka, odpocząć, pobyć kilka

M


6

tygodni sama, ze swoimi myślami. Chcę się zastanowić, w którą stronę pójść. Mam kilka pomysłów w głowie. Na pewno coś się z tego wykluje. Najważniejsze, że nie boję się zmian. Wiem, że to one prowadzą nas ku lepszemu. To dzięki zmianom idziemy do przodu. Rozwijamy się. DO: Właśnie wydałaś kolejną ze swoich książek. Jest to druga część „W realu i w sieci, czyli co jest ważne w biznesie i nie tylko”. Jaka jest Twoja książka? Ja czytając ją miałam wrażenie, że piszesz refleksyjny, słodko - gorzki tekst, coś na kształt pamiętnika? IA: Dokładnie. To, po części prawda. Pamiętnik pisany w najtrudniejszym momencie mojego życia, gdy odchodził mój Tato. Coś w rodzaju terapii. Przelewania swoich uczuć, emocji na papier. To także osobiste refleksje na temat związków, miłości, bycia w relacji z drugim człowiekiem. Moja najnowsza książka to również cenne wskazówki i podpowiedzi dotyczące tego, jak budować własną markę i skutecznie rozwijać swój biznes. DO: Dlaczego zdecydowałaś się na wywiady właśnie z tymi kobietami? IA: Każda z tych kobiet jest wyjątkowa, odniosła duży sukces w branży, w której działa. Za nimi kilka, kilkanaście lat doświadczenia. Mają mnóstwo ciekawych historii do opowiedzenia, a przede wszystkim są szczere, uczciwe i autentyczne w tym, co robią. Takich ludzi cenię najbardziej. DO: Kiedy pisze Ci się najlepiej? IA: Gdy mi źle. Gdy coś mi leży na sercu.


P

Lub zwyczajnie, gdy czuję presję czasu, że za chwilkę muszę oddać projekt do druku, a ja jeszcze nic nie mam. DO: Piszesz, prowadzisz agencję PR, podróżujesz, bierzesz udział w sesjach zdjęciowych, jesteś gościem programów telewizyjnych, wydajesz magazyny i portale. Jak Ty to robisz? IA: Nie mam pojęcia. Autentycznie. Mało tego, ja nawet nie czuję, że robię aż tyle rzeczy na raz. Dopiero podczas wywiadów, gdy dziennikarze wymieniają w pytaniach wszystkie moje działalności, uświadamiam sobie, że faktycznie – sporo tego. Niestety przyszedł właśnie taki moment w moim życiu, że zwyczajnie muszę zwolnić. Potrzebuję zmiany. Mam już dość robienia wszystkiego w pojedynkę. Sama prowadzę 4 portale internetowe, sama robię wywiady do moich magazynów, zbieram materiały, tworzę konspekt pisma. Sama piszę książki, organizuję gale na 200 osób. Szukam reklamodawców i sponsorów do moich projektów. Prowadzę agencję PR (z nieocenioną pomocą mojej cudownej stażystki Ewelinki). I jeszcze znajduję czas na organizację i produkcję sesji zdjęciowych za granicą. Czasami można zwariować, prawda? DO: Po Tobie tego nie widać. A propos patrzenia. Lubisz na siebie patrzeć? Czy sztuka autoprezentacji jest trudna? IA: Gdybym Ci powiedziała, że jestem osobą z wieloma kompleksami, uwierzyłabyś? Nie sądzę. Gdybym Ci powiedziała, że często czuję się brzydka i nieatrakcyjna, uwierzyłabyś? Nie sądzę. Wszyscy myślą, że jestem

O

D

Z

I

E

L

S

I

Ę

P

I

Ę

K

N

E

M

pewną siebie, miłą kobietą, która nie wie, co to dół z powodu własnego wyglądu. Która uwielbia na siebie patrzeć. Niestety, tak nie jest. Owszem, w biznesie jestem na maksa pewna siebie. Nie boję się ryzyka. Lubię zmiany. Uwielbiam tworzyć, wymyślać nowe rzeczy i wiem, że mi się uda je zrealizować. Nie ma na mnie mocnych. 100% pewności siebie. W życiu prywatnym bywa gorzej. Mam dni, kiedy czuję się zwyczajnie brzydka. DO: Ty i kompleksy? Nie wierzę. IA: Mało kto wierzy. Moje kompleksy mają swoje podłoże jeszcze z czasów, gdy byłam nastolatką. W liceum moje koleżanki naśmiewały się ze mnie i pytały, jak „taki pasztet” jak ja (dosłownie tak o mnie mówiły) może być modelką? W pewnym momencie miałam już nawet ochotę przenieść się do innej szkoły, bo wyzwiska i komentarze, jakie słyszałam codziennie na swój temat doprowadzały do tego, że bolał mnie brzuch, gdy miałam iść na lekcje. Gdyby nie koszykówka, którą trenowałam kilkanaście lat i trener, który robił wszystko, żebym tylko nie opuściła drużyny (bo – nie chwaląc się, byłam jedną z najlepszych zawodniczek), to pewnie już dawno zmieniałabym liceum. Moje kompleksy to także wynik kilku nieudanych związków z mężczyznami, którzy koncertowo potrafili zniszczyć moje poczucie własnej wartości. Dlatego, Drogie Panie, pamiętajcie: wybierajcie tylko tych mężczyzn, którzy Was doceniają. Dodają skrzydeł. Wspierają i motywują do działania. Którzy nie ciągną w dół.


8

Nie pomniejszają Waszych sukcesów. Dla których zawsze będziecie najlepsze, najpiękniejsze, najcudowniejsze. DO: Nad czym obecnie pracujesz? IA: Nad trzema nowymi książkami: kulinarną, o fitnessie i urodzie. Przygotowuję także kolejną, ekskluzywną sesję zdjęciową, tym razem w Rzymie. DO: Wiem, że jesteś mega obrotna i wiem, że wszystko będzie super ale powiedz mi coś więcej o sobie, jaka jesteś w środku? Interesują mnie podstawowe rzeczy. Jaki lubisz kolor, jaką sztukę? Czego szukasz w każdym poznanym człowieku? IA: Ale cudnie. Ja też lubię o tym opowiadać. Czasem mam już dość tych samych pytań o biznes, sukces i karierę. Jeśli chodzi zatem o ulubiony kolor to bezsprzecznie czarny. Na drugim miejscu czerwony, na trzecim – kobalt. Uwielbiam twórczość Beksińskiego, którego fanką jestem od lat. Nie tylko dlatego, że tak jak on – pochodzę z Sanoka. Czego szukam u ludzi? Ciekawych historii, które zainspirują mnie do zmian. Uwielbiam otaczać się ludźmi, którzy są wyżej ode mnie. Którzy mogą stanowić dla mnie wzór tego, jak prowadzić swój biznes i osiągnąć sukces. Lubię ludzi wesołych, z którymi się nie nudzę. Uciekam od osób, które wiecznie narzekają i marudzą. DO: Co znalazłaś w Wojtku? IA: Przede wszystkim spokój i poczucie bezpieczeństwa. Prawdziwą, szczerą miłość, lojalność i wierność. Mężczyznę, z którym mogę porozmawiać o wszystkim. A zwłaszcza o tym, co mi leży na sercu.

Gdy słucham koleżanek, jak szybko zmieniają partnerów, jak szybko kończą pewne relacje z naprawdę błahych powodów, to Bogu dziękuję, że nam się udaje być ze sobą, mimo różnych, naprawdę drobnych zawirowań czy problemów. Dziś ludzie nie rozmawiają ze sobą, nie wyjaśniają sobie wszystkiego od razu. Boją się mówić szczerze o tym, co ich wkurza, boli, martwi, itp. Wolą odejść. Nie walczą o miłość, o uczucie. Myślą, że zawsze będzie pięknie. A nie jest. Po pierwszym etapie zauroczenia (mniej więcej po pół roku bycia razem), pojawia się okres, o którym mówi m.in. psychoterapeuta Jed Diamond, w którym małe rzeczy zaczynają nas drażnić. Czujemy się mniej kochani, mniej zaopiekowani. Czasami czujemy się wręcz zniewoleni – jesteśmy bardziej drażliwi, chodzimy podenerwowani, a nawet poranieni. Na tym etapie dokonujemy rewizji naszych uczuć i zadajemy pytanie – dokąd odeszła osoba lub miłość, które wcześniej mieliśmy? Pojawia się nawet myśl, aby opuścić partnera. Psychoterapeuta mówi o tym, aby w tym momencie zacząć walczyć o związek. Bo to wreszcie moment, który spala wiele z naszych złudzeń o nas samych i o naszym partnerze. Mamy okazję, by stać się bardziej kochający i zacząć doceniać osobę, z którą jesteśmy. Jeśli związek wytrzyma próbę czasu, ma szansę stać się trwałą i silną relacją na długie lata. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz ostrzega przed patrzeniem na miłość przez różowe okulary.



1

0

Jak twierdzi: „Dostrzeganie w niej tylko pozytywnego bieguna stanowi zagrożenie dla niej samej. Rodzi to bowiem konkretne oczekiwania i nastawienia, że "ma być fajnie”. A nie zawsze jest. O związek trzeba dbać każdego dnia. Tak, jak o kwiaty w naszym ogrodzie. Kobietę (ale również i mężczyznę), należy zdobywać cały czas. A kluczem do sukcesu – jest szczera rozmowa. Co jeszcze znalazłam? Najlepszego kompana do podróży. Uwielbiamy razem podróżować, poznawać nowe miejsca, ludzi. Odkrywać nowe smaki. Za nami niezapomniane wakacje w Grecji. Codziennie wspominam ten wyjątkowy tydzień. Oby więcej takich wypraw. DO: Masz takie dni, że myślisz co będziesz robiła za 5 – 10 lat? IA: Czasami. Wyobrażam sobie wtedy, że jestem drugą Oprah Winfrey. DO: Co zwolniło w Twoim życiu, a co nabrało tempa? IA: Przestałam zabiegać o sympatię ludzi. Dbać o to, żeby wszystkim dogodzić i żeby każdy mnie lubił. Zresztą coraz częściej dowiaduję się, ileż to osób mnie nie lubi. Najczęściej takich, których w ogóle nie znam. Na zazdrość jednak i głupotę lekarstwa jeszcze nie wynaleziono. DO: Jak odpoczywasz? Kiedy odpoczywasz? Nie jesteś czasem zmęczona? IA: Kiedyś odpowiadałam, że odpoczywam w pracy. Dziś powiem, że to nieprawda. Odpoczywam z Wojtusiem.

Na naszych weekendowych wypadach po Polsce. Relaksuje mnie też dobra książka (z zakresu rozwoju osobistego lub kryminał), kino i sport. DO: Co boli, a co cieszy Cię najbardziej? IA: Boli mnie głupota ludzi. Plotki rozsiewane przez naszych byłych partnerów, pracowników czy zazdrosne koleżanki. Boli mnie czasem zwyczajny brak empatii. Zastanowienia się nad tym, co dana osoba może czuć w tym momencie, co przeżywać. Boli mnie to, że coraz mniej osób czyta. Że głupiejemy. Że w mediach sprzedają się i najlepiej oglądają tandetne programy rozrywkowe, w których poziom inteligencji zarówno prowadzących jak i samych uczestniczek jest niski. Cieszy mnie mój związek. To, że mam w swoim partnerze najlepszego przyjaciela. Cieszę się, że moje książki dobrze się sprzedają i budzą zainteresowanie czytelników. Cieszę się, że stanowię inspirację dla wielu kobiet. Mimo, że nie jestem wcale kimś wyjątkowym. Myślę jednak, że moją siłą jest autentyczność, której obecnie wielu osobom brakuje. Ja po prostu nie umiem udawać. Gdy mi źle, to płaczę. Gdy wpadam w złość to lepiej zejść mi z drogi. Gdy jestem szczęśliwa – potrafię krzyczeć, piszczeć i skakać z radości jak małe dziecko. DO: Życzę Ci dużo siły i radości. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się na kolejnym wywiadzie, a w między czasie - gdzieś między wierszami, po cichu.


K O B I E C A

P A S J A

& B U S I N E S S


1 2

by

ELWIRA MAJ Elwira

Maj

-

trycholog

członkini

I,

Polskiego

II,

i

III

stopnia,

Stowarzyszenia

Trychologicznego,

właścicielka

i

Miraflores

Studio

www.sklep-miraflores.pl.

Autoryzowany

przedstawiciel

handlowy

Hairdreams.

STWORZONE

Z

PASJI

Studio Miraflores to miejsce stworzone z pasji. Jego misją jest niesienie pomocy osobom z problemami skóry głowy oraz włosów. Celem - piękny i zdrowy wygląd włosów każdego klienta oraz eliminacja poczucia dyskomfortu i zadbanie o dobre jego samopoczucie.

SZEROKI

WACHLARZ

USLUG

SEROLFARIM TOF

W Studiu Miraflores można skorzystać z usług trychologicznych. Przedłużania, zagęszczanie lub retuszu ubytków naturalnymi włosami marki Hairdreams

- metodą laserową LASERBEAMER XP, laserową NANO, metodą Quikkies. Paleta usług Hairdreams zawiera nie tylko klasyczne przedłużenia i zagęszczenia włosów, lecz także specjalne rozwiązania dla problemów kobiet, które mają słabe i wypadające włosy oraz całą gamę efektów modnych fryzur. Duży wybór kolorów, długości i struktur włosów sprawia, że każde marzenie dotyczące fryzury może zostać spełnione. Miraflores oferuje również retusze ubytków siatkami Microline, Highline, TopHair oraz organiczną koloryzację


K O B I E C A

P A S J A

&

B U S I N E S S


1 4

włosów produktami marki Naturigin, Natulique. Ale to nie wszystko, Miraflores to również Ekofryzjerstwo - koloryzacja, cięcia, układanie fryzur, a także miejsce gdzie można od razu kupić profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów (również tych przedłużanych). Miraflores jest dystrybutorem profesjonalnych, ekologicznych kosmetyków i akcesoriów marki Hairdreams, kuracji i preparatów przeciwko wypadaniu włosów, organicznych, trwałych farb do włosów NATURIGIN, organicznych kosmetyków do pielęgnacji skóry głowy oraz włosów koncernu O’RIGHT, posiadającego certyfikację ECOCERT, a także 100% naturalnych kosmetyków do włosów OWAY. Produkty dostępne są w sklepie internetowym Miraflores.

JUŻ

DZISIAJ

ODWIEDŹ

NAS!

www.miraflores.pl www.sklep-miraflores.pl www.naturigin.com.pl/sklep MirafloresStudio/ ElwiraMaj.MirafloresStudio/ miraflores.studio/ elwiramaj.mirafloresstudio/

SEROLFARIM TOF


U R O D A


1 6

BOTOKS NA LATO Botoks w medycynie estetycznej jest tematem, o którym powiedziano już niemalże wszystko. Zabiegi wykorzystujące działanie toksyny botulinowej są najstarsze, jeśli chodzi o tę dziedzinę medycyny. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak bardzo zabiegi z ich wykorzystaniem są popularne w kontekście właśnie nadchodzącego lata, kiedy na bok odchodzą inwazyjne zabiegi laserowe. Dlaczego właśnie teraz warto przyjrzeć mu się bliżej, mówi dr Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, jedyny Polak z dyplomem MSC Aesthetic Medicine University of London. Pomimo długiego stażu w medycynie estetycznej, w przypadku usuwania niektórych problemów urodowych toksyna botulinowa nadal pozostaje niezastąpiona. Trzeba jednak pamiętać, że osiągany dzięki niej efekt młodości, nie jest efektem regeneracji tkanek, a jedynie pewnego rodzaju kamuflażu.

Toksyna botulinowa po prostu na kilka miesięcy paraliżuje mięśnie (nie skórę), w które zostaje wstrzyknięta.


U R O D A

Krótko o metodzie działania Każdy normalnie działający mięsień jest zawsze odrobinę przykurczony (nawet, jeśli w danej chwili nie jest on w żaden sposób wykorzystywany). W momencie podania botoksu, przykurcz ustępuje, a mięsień się rozkurcza. Pod wpływem wstrzyknięcia substancji, mięsień się rozluźnia, powodując rozciągnięcie spoczywającej na nim skóry. Tym samym rozprostowuje on zmarszczki i w rezultacie daje pacjentowi efekt odmłodzenia. Drugim wskazaniem do zabiegów botoksem jest efekt delikatnego liftingu w przypadku pewnych fragmentów twarzy.

Kiedy stosować botoks Obecnie głównym wskazaniem do zabiegów toksyną botulinową objęta jest 1/3 górnej części twarzy, a więc czoło i okolice oczu. Ewentualnie można też dodać do tego marszczącą się nieestetycznie bródkę (w wyniku zbyt intensywnej pracy mięśni). Botoksem działamy przede wszystkim na zmarszczki, a czasem również na uniesienie brwi. Stosuje się go również przy uśmiechu dziąsłowym oraz do unoszenia kącików ust. – Sprawdza się także w przypadku prostowania tzw. zmarszczek palacza (pionowe zmarszczki zlokalizowane nad górną wargą), jednak w tym przypadku niesie za sobą również dość dużą niedogodność – tłumaczy dr Marek Wasiluk z Triclinium. – Jednocześnie paraliżuje on cały mięsień okrężny ust odpowiadający za ruchomość.

Efekt estetyczny zabiegu jest bardzo dobry, jednak przynosi uciążliwe efekty uboczne w postaci utrudnienia np. w gwizdaniu czy piciu przez słomkę. Z tego powodu na usuwanie tego problemu decyduje się stosunkowo mało pacjentów. Toksyna botulinowa podawana w mięśnie żwacza (np. przy likwidowaniu bruksizmu) daje też możliwość minimalnego wyszczuplenia twarzy. Jest to wyjątkowo pożądany „efekt uboczny” natury estetycznej, zwłaszcza w przypadku kobiet. Kolejnym problemem, z którym botoks radzi sobie znakomicie, jest nadpotliwość. Czas działania jest tutaj stosunkowo krótki (kilka miesięcy), jednak biorąc pod uwagę duże bezpieczeństwo, niskie koszty i duży komfort, to wydaje się on metodą absolutnie bezkonkurencyjną w walce z tym problemem. Jest to również skuteczna metoda walki z migrenami. Jeśli ktoś skarży się na częste bóle migrenowe, np. raz w tygodniu, to toksyna boutlinowa jest znakomitą formą pomocy w tym przypadku. Tym sposobem bóle głowy nie zostaną co prawda wyeliminowane całkowicie, jednak będą pojawiały się ok. dwa razy rzadziej niż dotychczas.


1 8

Botoksowe paradoksy Często słyszy się pacjentów mówiących, że im botoks nie jest jeszcze do niczego potrzebny, że są na niego za młodzi, i że w zamian wybierają zabiegi przykładowo kwasem hialuronowym. Tymczasem specjaliści zapewniają, w przypadku pewnych problemów, botoks jest tak naprawdę jedynym sensownym rozwiązaniem, a po drugie: w przypadku niektórych przypadłości ma też po prostu działanie profilaktyczne. – Czasem wręcz warto jest go podawać, jeszcze zanim pojawią się skutki starzenia się skóry – zapewnia dr Marek Wasiluk z Triclinium. – Dlatego zabiegi z wykorzystaniem toksyny botulinowej często wykonywane są w przypadku już nawet dwudziestokilkulatek, które likwidują w ten sposób np. lwią zmarszczkę. Jeśli bowiem młody pacjent wie, że ma do tego problemu tendencje rodzinne i sam zaczyna już mieć jego objawy, wówczas botoks jest w stanie skutecznie temu przeciwdziałać. Kiedy doprowadzimy do tego, że lwia zmarszczka zrobi się już głęboką bruzdą, wtedy żadna metoda medycyny estetycznej nie będzie już w stanie wiele zdziałać – przestrzega dr Marek Wasiluk. Podobną kwestią są też zmarszczki wokół oczu, tzw. kurze łapki. Pacjent myślący profilaktycznie powinien zacząć stosować w tym przypadku botoks odpowiednio wcześnie, żeby zapobiec utrwaleniu się tych zmian (wystarczy podanie toksyny nawet co 8-10 miesięcy). Dobry specjalista potrafi w tego typu przypadkach podawać botoks w taki

sposób, żeby rezultat nie wyglądał nienaturalnie.

Botoksowe reguły Kolejną ważną rzeczą, którą musisz wiedzieć o botoksie, jest to, że jest on tak naprawdę chyba najbezpieczniejszą substancją w medycynie estetycznej. Ewentualne powikłania zdarzają się niezwykle rzadko. Regułą jest również zmienny czas utrzymywania się efektów zabiegowych, zależny od indywidualnych uwarunkowań danego pacjenta. Zazwyczaj efekty widoczne są przez ok. 4-5 miesięcy, powyżej 6 m-cy jest już niezwykłą rzadkością. Zależy to od kilku różnych czynników. – W pierwszej kolejności wymieniłbym predyspozycje genetyczne – mówi dr Marek Wasliuk z Triclinium. – Druga rzecz to tryb życia: osoby preferujące bardziej aktywny tryb życia muszą się liczyć z tym, że efekty będą się u niego utrzymywały krócej. Kolejną sprawą są nieznaczne różnice, w zależności od poszczególnych preparatów. Ostatnia kwestia zależy od ilości podanego preparatu – większa dawka sparaliżuje mięsień na dłuższy czas, trzeba więc będzie podawać preparat rzadziej – tłumaczy dr Marek Wasiluk. Jak widać, botoks – choć stosowany w Polsce od początku lat 90. – nadal jest pozytywnie oceniany i rekomendowany przez specjalistów. W przypadku niektórych problemów pozostaje wręcz niezastąpiony. Jeśli jeszcze nie miałaś z nim do czynienia, to obecny moment jest najlepszym, żeby poznać jego możliwości na własnej skórze!


AMALKER


2 0

FIBRYNA BOGATOPŁYTKOWA BIOSTYMULUJĄCA INNOWACJA I JEJ GINEKOLOGICZNE ZASTOSOWANIE

O

tak

popularnym

bogatopłytkowym

Nie

ma

każdy

od

jednak

niedawna

bogatopłytkowa

można

Czym

dr

w

ostatnich

powiedziano

wie,

dużo

jak

Tomasz

że

działają

Basta

-

ten

chyba

w

na

Co

więcej

zabiegach

miejsce

ginekolog

osoczu

już

wszystko.

autologiczny

mocniejszego

(I-PRF).

wykorzystywać

są,

latach

z

preparat

następcę,

oba

którym

preparaty

z

jest

fibryna

powodzeniem

ginekologicznych.

intymne

i

krakowskiej

Zarówno osocze bogatopłytkowe jak i fibryna bogatopłytkowa są pozyskiwane z wlanej krwi pacjenta. Uzyskuje się je w procesie odpowiedniego odwirowywania pobranej wcześniej tkanki, za pomocą specjalnych, przeznaczonych do tego wirówek oraz odseparowuje w odpowiednich probówkach. Jak podkreśla dr Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic proces pozyskiwania osocza i fibryny różni właśnie odmienny sposób odwirowywania krwi.

czym

się

Intima

różnią

wyjaśnia

Clinic.

– W efekcie osocze bogatopłytkowe to preparat jak sama nazwa wskazuje bogaty w płytki krwi, uwalniające natychmiast duże stężenia czynników wzrostu, które działają na komórki ciała pobudzając je do pracy i regeneracji. Dzięki temu osocze bogatopłykowe podane w odpowiednie tkanki, w naturalny sposób przyśpiesza proces ich naprawy i odbudowy. Jest więc jak paliwo dla spowolnionej np. wiekiem pracy organizmu.


U R O D A

Fibryna bogatopłytkowa natomiast różni się składem od osocza boagtopłytkowego i budową po podaniu w tkankę pacjenta. Przez to, że proces odwirowywania krwi jest inny (m.in. wolniejszy) odseparowujemy substancję, która składa się nie tylko z płytek krwi i czynników wzrostu, ale również innych cennych komórek: fibryny, leukocytów i komórek macierzystych. Fibryna sprawia, że po podaniu do tkanek substancja staje się trójwymiarowa, a w jej przestrzeni umiejscowione są płytki krwi, krwinki białe oraz komórki macierzyste. Taka usieciowana budowa preparatu powoduje, że te same płytki krwi, które również są zawarte w osoczu bogatopłytkowym, tutaj uwalniają czynniki wzrostu znacznie wolniej. Dzięki temu efekty terapeutyczne są lepsze i dłużej się utrzymują – wyjaśnia lekarz. Poza tym macierz zbudowana z fibryny pozwala skutecznie kierować tzw. mezenchymalne komórki macierzyste w odpowiednie miejsca, które wymagają silnej odbudowy. Taki rodzaj komórek macierzystych ma możliwość przekształcenia się w różnorodne typy dojrzałych komórek, a wiec realnie mogą przekształcić się w utracone tkanki i odbudować ubytki. Dodatkowo mają zdolności do prowadzenia nieograniczonej liczby podziałów komórkowych. Poza tym komórki te mają pozytywny wpływ na odporność, stwierdzono u nich właściwości przeciwstarzeniowe, a więc są zdolne do uratowania innych, uszkodzonych w różny sposób komórek,

oraz przyczynią się do tworzenia nowych naczyń włosowatych, co ma szczególne znaczenie podczas procesu gojenia ran, a także w odbudowie zniszczonych tkanek. Także zwarte w fibrynie bogatopłytkowej leukocyty odgrywają kluczową rolę w procesie tworzenia naczyń krwionośnych a co za tym idzie w procesach regeneracyjnych.

Zastosowanie fibryny i osocza boagatopłytkowego Osocze bogatopłytkowe najczęściej wykorzystujemy do przebudowy istniejących tkanek. Efekt, jaki daje to rewitalizacja, czyli wzmocnienie tkanki i pobudzenie pracy organizmu, ale samo nie spowoduje odmłodzenia, czy odbudowy uszkodzonych struktur. Jest świetnym wspomagaczem dla innych mocniejszych zabiegów, takich jak laseroterapia, po której często tkanka wymaga regeneracji i wygojenia (jak np. po laserze CO2). Wtedy osocze przyśpiesza i usprawnia zapoczątkowane przez inny zabieg procesy. Fibrynę bogatopłytkową natomiast można wykorzystywać do odtwarzania i uzupełnienia ubytków. Działa więc dużo mocniej. Można powiedzieć, że jest ulepszoną, udoskonaloną wersją osocza bogatopłytkowego.


2 2

Wykorzystanie preparatów w ginekologii

Jak już wcześniej zostało wspomniane, podobnie dzieje się, gdy zostanie podany, któryś z preparatów po laserowych zabiegach ginekologii estetycznej Według dr. Tomasza Basty zabiegi np. obkurczających ściany pochwy. z wykorzystaniem osocza i fibryny Laser CO2 powoduje ablację, a więc bogatopłytkowej można z powodzeniem odparowanie części tkanki, która wykorzystywać w ginekologii następnie musi się zregenerować (musi regeneracyjnej i estetycznej. się wygoić i muszą powstać nowe – Oba preparaty wspierają leczenie wielu wiązania kolagenu i elastyny). Osocze schorzeń i defektów miejsc intymnych. Wykorzystuje się je m.in. w leczeniu trudno i fibryna bogatopłytkowa potęgują działanie lasera, ponieważ pod gojących się ran pooperacyjnych, przy ich wpływem powstaje więcej nowego, wysiłkowym nietrzymaniu moczu, atrofii endogennego kolagenu, oraz przyśpieszą sromu i pochwy, regeneracji tkanek regenerację uszkodzonej tkanki. pochwy w celu przywrócenia Natomiast jak to jest, że fibryna im prawidłowego ukrwienia, nawilżenia bogatopłytkowa działa dobroczynnie i napięcia, jako terapię wspomagającą przy atrofii (czyli zaniku śluzówki) sromu przy chirurgicznych i laserowych i pochwy oraz regeneracyjnie na tkanki zabiegach ginekologii estetycznej pochwy, co przywraca jej prawidłowe i plastycznej, a także jako zabieg 0-shot, ukrwienie, nawilżenie i napięcie? Tutaj czyli ostrzyknięcie łechtaczki lub G-shot bardzo ważne jest dwufazowe działanie czyli ostrzyknięcie punku G, w celu fibryny bogatopłytkowej. Po podaniu przywrócenia lub poprawy przeżycia w tkankę daje ona najpierw pewnego orgazmu – wymienia ginekolog. rodzaju efekt natychmiastowy, dzięki Wspomaganie przez fibrynę i osocze tworzeniu się pod skórą siatki z włókien bogatopłytkowe leczenia trudno fibryny. Zaczyna ona niejako wypełniać gojących się ran pooperacyjnych tkanki i łagodnie je uwypukla. Dzięki temu w tradycyjnej ginekologii czy ginekologii od razu po zabiegu srom i pochwa stają plastycznej (np. vaginoplastyka) jest się pogrubione i bardziej jędrne, co już zrozumiałym i jasnym procesem. poprawia w obu przypadkach komfort Czynniki wzrostu uwalniane po podaniu pacjentki. Następnie przez kolejne obu preparatów, lub co więcej leukocyty tygodnie następuje efekt stymulacji i komórki macierzysty zawarte w fibrynie komórek przez nieprzerwanie, lecz powoli, bogatopłytkowej, powodują, że tkanki wydzielane przez płytki krwi czynniki szybciej i efektywniej się goją. Pacjentka wzrostu. Doprowadza to do wzmożonego nie jest więc narażona na długotrwałą namnażania się komórek śródbłonka rekonwalescencję i powstawanie blizn, naczyń, co polepsza ukrwienie które są nieestetyczne i często bolesne i odżywienie tkanek. w miejscach intymnych.


U R O D A

Aktywowane zostają również fibroblasty, w wyniku czego następuje synteza nowego kolagenu – głównego czynnika odpowiedzialnego za jędrność i sprężystość skóry. W efekcie tkanka sromu i pochwy jest odbudowywana, nieprzyjemny świąd powodowany przez atrofię znika, a pochwa na nowo staje się jędrna i ciasne, przez co znacznie polepsza się komfort życia również seksualnego pacjentki. Dr Tomasz Basta dodaje, że fibryna bogatopłytkowa wykorzystywana jest również w ginekologii estetycznej do tajemniczo brzmiącego zabiegu O-shot. To skrót od Orgasm-Shot, a więc zabieg ten jest polecany kobietom, które nie są wstanie osiągnąć orgazmu w trakcie zbliżenia seksualnego. - Okazuje się, że punk G, czyli szorstkie zgrubienie na przedniej części ściany pochwy, 2-3 cm od wejścia do niej, nie u wszystkich kobiet jest tak samo rozwinięty. Niektóre kobiety mają to miejsce rozbudowane, a niektóre nie, albo jest ono zupełnie gładkie, jak każdy inny rejon pochwy. Punkt G nie u wszystkich pań jest więc identyczny. Aby go uwypuklić i uwrażliwić, przez co będzie bardziej podrażniany przy współżyciu, wystarczy ostrzyknąć go fibryną bogatopłytkową. Są również kobiety z przysłoniętą łechtaczką, które mają problemu z odczuciami seksualnymi. Na pobudzenie i odsłonięcie tych okolic również zadziała ten sam preparat – wyjaśnia specjalista ginekologii estetycznej. Metoda O-SHOT to zabieg, który uwrażliwia kobiecie miejsca intymne oraz poprawia ich stymulację.

Zabieg wpływa na wzrost intensywności doznań czuciowych i ich przewodnictwo, ułatwia osiągnięcia orgazmu łechtaczkowego i pochwowego oraz przez to zwiększa popęd seksualny. Pacjentki odczuwają różnicę w kontaktach seksualnych średnio po upływie trzech tygodni od przeprowadzenia zabiegu. Opublikowane w Journal of Women’s Health Care badania wskazują, że poprawę doznań seksualnych odczuwa po zabiegu O-shot 64 procent pacjentek. Inne działania zabiegu O-shot to zmniejszenie bólu podczas stosunków. Mimo iż, zabieg jest odpowiedni dla wszystkich dorosłych kobiet, to szczególnie jego działanie docenią Panie z osłabieniem doznań poporodowych lub w okresie okołomenopauzalnym. O-shot poprawia ukrwienie i unerwienie okolic erogennych.


2 4

Inne zastosowania Inne bardzo cenne zastosowania fibryny bogatopłytkowej mają miejsce w leczeniu estetycznych problemów pociążowych np. rozstępów lub blizn po cięciu cesarskim. Fibryna bogatopłytkowa działa regenerująco taka samo jak przy atrofii czy rewitalizacji pochwy, doprowadzając do zaniku tych defektów. Inni specjaliści podają preparat I-PRF np. do stawów w celu ich regeneracji lub ostrzykują nim skórę głowy w celu zmniejszenia procesu wypadania włosów.

Jak wyglądają zabiegi Jak podkreśla dr. Tomasz Basta wszystkie zabiegi osoczem i fibryną bogatopłytkową są krótkie. – Trwają ok. 30 minut i co trzeba podkreślić są zupełnie bezpieczne, ponieważ preparaty są w pełni autologiczne, nie mogą więc wywoływać reakcji alergicznych. Procedura zabiegowa składa się z trzech części: w pierwszej pobierana jest krew pacjenta, w drugiej przeprowadzany jest odpowiedni proces odwirowania i odseparowania składników krwi, trzeci etap to podania osocza lub fibryny bogatopłytkowej w odpowiednie tkanki. Aby uzyskać odpowiednie efekty zabieg należy zazwyczaj powtórzyć od dwóch do trzech razy, w ok. miesięcznych odstępach. Jednak dokładnie ustala to lekarz, dostosowując terapię do indywidualnych predyspozycji i potrzeba pacjentki.


U R O D A

UVaga na słońce Przeprowadźmy krótki quiz: 1) Co m.in. powoduje zmarszczki i znacznie wpływa na spadek poziomu kolagenu i elastyny w skórze, zmniejszając jej jędrność? 2) Co odpowiada za bolesne oparzenia skóry? 3) Jaki czynnik zaliczany jest do bezpośrednich przyczyn raka? 4) Za fotostarzenie odpowiedzialne jest...? 5) Jaki element łączy leki przeciwcukrzycowe, antybiotyki, dezodoranty i perfumy oraz rośliny takie jak dziurawiec, pietruszka, seler z przebarwieniami, obrzękiem i rumieniem? Jeżeli pytania przypominają serię niefortunnych zdarzeń, a odpowiedź jest jednoznaczna, warto przyjrzeć się z czym mamy do czynienia. Nie tylko z ciekawości, co stoi u źródła tak destrukcyjnej mocy, ale również, a może głownie po to, by nigdy nie zabrakło nam motywacji do działania prewencyjnego. Świadomość istoty problemu, płynąca z rzetelnej wiedzy, jest jedynym sposobem, by ustrzec swoich bliskich i siebie przed (często) tragicznymi skutkami. Rozważmy powyższe pytania. Kluczowe w tej kwestii jest różnicowanie promieniowania UVA i UVB. Adnotacja I Promieniowanie UVA a zmarszczki Promieniowanie UVA to fala długości 320- 400nm przenikająca przez szkło okienne i chmury. Jej cechą charakterystyczną jest penetracja przez naskórek do skóry właściwej. Z czym się to wiąże? W tej warstwie zakotwiczone są włókna kolagenowe i elastynowe.

Wspomniany kolagen (typu I i III), jest podstawową substancją strukturalną i podporową skóry. Wspólnie z elastyną odpowiadają za elastyczność, napięcie i gładkość skóry. Promieniowanie UVA degraduje kolagen i elastynę poprzez uwalnianie cytokin (mediatorów zapalenia). Aktywują one enzymy proteolityczne z grupy metaloproteinaz (m.in. kolagenazę), która niszczy strukturę włókien kolagenowych oraz elastynę.


3 6

Mimo tak głębokiego działania, UVA nie wywołuje rumienia, co może umniejszać jego wadze i powodować, że bagatelizujemy jego wpływ. Nie daj się zwieźć! W realiach UVA jest wysoce kancerogenne i co zaskakujące: jego natężenie w ciągu roku i dnia jest równe. Dodatkowo przyczynia się do powstania długotrwałych, intensywnych przebarwień. Usunięcie zmian jest procesem długotrwałym i warto udać się do specjalisty, który dobierze zabieg oraz ustali jego częstotliwość. Szczególnie polecane są peelingi chemiczne, których moc można dostosować do wrażliwości skóry i intensywności przebarwień. Co jeszcze grozi nam za przyczyną UVA? Dowiesz się w adnotacji do pytań 2 i 5. Adnotacja II Promieniowanie UVB = słoneczna opalenizna? Pora pokrótce wyjaśnić popularniejszy typ promieniowania- UVB. Choć fala jest krótsza, równa 280-320nm, to właśnie jego bolesne skutki odczujemy po długie morskiej kąpieli. Ten, komu raz ujawnił się palący rumień po kąpieli miedzy godziną 10 a 15, zapamięta, że promieniowanie UVB przenika przez wodę powodując oparzenia słoneczne. Zmiany objawiające się zaczerwienieniem, pieczeniem, świądem, obrzękiem i pęcherzykami, pojawiają się od kilku do kilkunastu godzin po nasłonecznieniu. Ważne jest wtedy, by spożywać dużo płynów oraz zaleca się stosowanie leków przeciwzapalnych.

Opalenizna słoneczna de facto definiowana jest jako mechanizm adaptacyjny i ochronny przed działaniem UV. Ma dwie fazy, wczesną i późną. W I etapie następuje fotooksydacja melaniny i jej przejście z melanocytów do kertatynocytów. Ten rodzaj ściemnienia skóry jest nietrwały, powodowany przez promieniowanie UVA i zauważalny również po korzystaniu z solarium. UVB inicjuje II etap, który rozpoczyna się po ok. 72h od ekspozycji i polega na syntezie melaniny (melanogenezie) oraz wzroście aktywnych melanocytów i melanosomów. Tą opalenizną cieszysz się od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy. Adnotacja III Kancerogeneza O ile aspekty wizualny można zbagatelizować, o tyle zmiany przednowotworowe, rak kolczystokomórkowy , nabłoniak podstawnokomórkowy oraz inne raki skóry, nie zostawiają złudzeń- prewencja przed UVB i UVA jest absolutnie konieczna. Głównie UVB ma mutagenny wpływ na DNA komórkowe, powodując zastąpienie nukleotydów w nici lub mutując i dezaktywując białko odpowiedzialne za zahamowanie procesu powstawania raka (onkogenezę). Adnotacja IV Focus na fotostarzenie A z Saint -Tropez autostradą prosto do ... lekarza medycyny estetycznej.


U R O D A

Dlaczego opalona cera dodaje lat i po jej ustąpieniu zauważamy znaczącą ilość pogłębionych linii mimicznych i przebarwienia? Winne temu jest zjawisko zwane fotostarzeniem (starzenie zewnątrzpochodne). To odległy skutek wystawanie się na działanie promieniowania słonecznego. Jego najbardziej charakterystycznym objawem jest elastoza, czyli skumulowanie w skórze właściwej nieprawidłowych włókien elastynowych, ale również glikozaminoglikanów, proteoglikanów i fibronektyny. Pod wpływem długotrwałego promieniowania UV, następuje nagromadzenie fibroblastów i komórek zapalnych (makrofagów, komórek tucznych i innych) w skórze. Jest to przewlekły stan zapalny. Sugestywna nazwa - skóra starcza, pojawia się w miejscach najbardziej eksponowanych: kark, twarz, policzki. W tych miejscach staje się zaczerwieniona, zgrubiała, pobruzdowana (ubytek kolagenu III typu), pojawiają się piegi i plamy soczewicowate. Obszar na karku zwany jest skórą romboidalną, ze względu na romb, który tworzą zmarszczki. Skórka cytrynowa to inna nazwa zespołu Favre’a i Racouchota, czyli zmiany pojawiające się na twarzy (zażółcenie, pobruzdowanie i zgrubienie naskórka), którym towarzyszą liczne zaskórniki i torbiele.

Adnotacja V UVA i proza dnia codziennego Jednak życie to nie zawsze idylla. Często nie zdajemy sobie sprawy, że leki, kosmetyki czy najprostsze składniki używane w kuchni mogą zwiększać wrażliwość skóry na światło i w połączeniu z nim powodować odczyny fototoksyczne. Są to substancje światłouczulające. Zmiany chorobowe przyjmują postać do złudzenia przypominającą oparzenie słoneczne: rumień, obrzęk i pęcherze. Pojawiają się dość szybko - od razu lub po kilku godzinach w miejscach narażonych na UV (dokładniej UVA) lub w miejscach, gdzie zaaplikowaliśmy kosmetyk i wystawiliśmy się na działanie słońca. Charakterystyczne są ciemne smużki na szyi - przebarwienia, które pokazują drogę spływania kropel perfum po skórze. Jak zatem skutecznie chronić się przed promieniowanie? Przede wszystkim kremy z filtrami warto stosować codziennie. Dają nam bezpieczeństwo i coraz częściej zapewniają pełnowartościową pielęgnację stosowną do naszego typu skóry. Kierując się wrażliwością naszej skóry, możemy sięgnąć po filtry chemiczne lub fizyczne.

OREMORREISA .TOF


2 8

Chemiczne absorbują promieniowanie, natomiast dla osób z wrażliwą skórą, polecane są filtry fizyczne, które niczym tarcza odbijają i/lub rozpraszają UV. Skrót SPF oznacza, ile możemy być na słońcu po użyciu preparatu do momentu wystąpienia rumienia. Jeżeli zazwyczaj u danej osoby rumień pojawiłby się po 20 minutach przebywania na słońcu, preparat z SPF 15, wydłuży ten czas 15x, czyli do 5 godzin.

Ważna jest ilość preparatu. Nie bez powodu filtry do całą sprzedawane są również w dużych pojemnościach. Aby cieszyć się pełną ochroną przeciwsłoneczną, stosuj się do zaleceń producenta. Przyjmuje się, że na twarz, szyję oraz ręce powinno nakładać się nie mniej niż ½ łyżeczki kosmetyku, a na klatkę piersiową, grzbiet i nogi nie mniej niż łyżkę stołową. Pamiętajmy również o ponownej aplikacji preparatów. Zaleca się nakładać je 1 raz na 1,5 godziny.

weź nas na wakacje 1. RE9 Advanced® Prepwork, kryjący podkład Soft Focus Veil spf 30, Arbonne 2. Okara Protect Color, odżywka w sprayu wzmacniająca kolor włosów, Rene Furterer 3. Pause krem uniwersalny przeciwzmarszczkowy Only You spf 15, Barwa 4. Niewidzialna tarcza ochronna spf 50, Galénic 5. Ekoampułka 2 anti-aging przeciwstarzeniowa I regenerująca, Pa&Rub by Kinga Rusin 6. Sun Protect Cream 50+ do skóry wrażliwej, naczyniowej i po zabiegach laserowych, Clarena 7. Lotus spf 30 Yoghurt, krem łagodzący po zabiegach kosmetycznych, Clarena 8. Nawilżająco-ochronna mgiełka termalna spf 30, Uriage 9. Bariésun mgiełka spf 30 z efektem „suchego dotyku”, Uriage 10. Dzbanek omega unimax, Dafi 11. Zachwycający krem do opalania twarzy i ciała – wysoka ochrona spf 50, Nuxe 12. Fluid koloryzujący spf 50+, Eau Thermale Avène 13. Cellular Swiss UV Protection Veil spf 50, La Praire 14. Ochronny olejek, Klorane


U R O D A


3 0

PLAŻOWE TRENDY JAK NA DŁONI Dni stają się coraz cieplejsze, a kobiety coraz chętniej sięgają już po sandały i pokazują zadbane stopy. Ekspertka marki ChiodoPRO radzi, jak przygotować się do lata i jaki pedicure będzie najmodniejszy w tym sezonie. Projektanci stawiają głównie na intensywne kolory, takie jak pomarańcz czy fiolet, kolorowy french, ozdoby w postaci kryształków Swarovskiego, geometryczne wzory, paski na paznokciach nude, metaliczne lakiery. Coraz częściej można zaobserwować różnorodną biżuterię w postaci koralików czy dżetów.

Modne są nie tylko kolorowe, ale także błyszczące paznokcie. - Hitem jest efekt Unicorn, który daje mnóstwo możliwości, ponieważ można go nałożyć na każdy kolor. Szczególnie polecam ten efekt na białym tle, gdyż wtedy paznokcie wyglądają zjawiskowo. Świetnie prezentują się również efekty lustra, które dają przepiękny efekt błyszczącej tafli na paznokciach.


U R O D A

Idealnie wygląda on na barwach nude, bo przybiera wtedy ciepły odcień. Odchodzimy już od tego, żeby paznokcie u stóp były takie same jak u rąk, więc wszelkie szaleństwa są dozwolone. W dalszym ciągu modnym kolorem na lato jest złoto. Ja polecam jego letnią wersję z wykorzystaniem koloru białego i geometrii - podpowiada Agata Wiśniewska, Master Educator Akademii ChiodoPRO.

Co najważniejsze obydwa efekty sprawdzą się zarówno na lakierach hybrydowych, jak i klasycznych. Należy jedynie pamiętać, że przed nałożeniem efektu klasyczny lakier powinien być idealnie suchy.

ORPODOIHC,OIDUTSEOGAPMALER_REISA .TOF

- Kluczem do trwałego manicure hybrydowego jest przygotowanie płytki: należy pamiętać o dokładnym odsunięciu skórek oraz oczyszczeniu naturalnej płytki paznokcia. Przed nałożeniem bazy płytka powinna być dokładnie odtłuszczona czystym alkoholem. Bardzo istotne jest, aby nie skracać czasu utwardzania preparatów w lampie UV/LED, ponieważ prowadzi to do alergii oraz odpryskiwania produktów – dodaje Agata Wiśniewska.


3 8

domowe spa

ą k ł ó i c a j y z r p z

przygotuj stopy na lato

Stopy, podobnie jak i dłonie, zasługują na naszą uwagę i warto poddawać je systematycznej

pielęgnacji. Tym bardziej teraz, kiedy prezentujemy je tak często w odkrytych butach:

sandałkach czy klapkach i narażone są na działanie czynników zewnętrznych. Stają się

wtedy suche, a naskórek znacznie twardszy. Nie trzeba jednak korzystać z drogich

zabiegów, aby poprawić ich kondycję. Przekonaj się o tym sama i skorzystaj z domowych

trików, dzięki którym zadbasz o stopy i poczujesz się jak w SPA. Koniecznie do zabawy

zaproś swoje najlepsze przyjaciółki! Wspólnie wybierzcie kolory i wyruszcie pewnym

krokiem na podbój lata!

Krok 1. kąpiel Pierwsze co musisz zrobić to przygotować kąpiel dla Waszych stóp, która jest kluczowa w całym procesie domowego SPA. Zanim jednak zanurzycie stopy w kąpieli należy je odpowiednio do niej przyszykować. Przede wszystkim, zmyć pozostałości lakieru z paznokci lub jeśli stawiacie na trwalsze pedi, zdjąć przy użyciu acetonu i folii swoją hybrydę. Następnie wypiłować i przyciąć paznokcie, pamiętając by zachować ich naturalny kształt Nie zaokrąglajcie kształtu paznokci, może to spowodować ich wrastanie w skórę.

Gdy mamy już oczyszczoną płytkę paznokcia możemy śmiało zanurzyć stopy w aromatycznej kąpieli. Jak ją przygotować? Wystarczy miska, ciepła woda (niezbyt gorąca, aby nie wysuszyć dodatkowo stóp) i zwykła sól kuchenna, która zmiękczy nasz naskórek lub oliwa z oliwek. Taką kąpiel możecie wzbogacić również olejkami np. herbacianym, który działa antybakteryjnie czy cytrusowym - mocno orzeźwiającym. Przy okazji zapewnicie sobie niesamowite wrażenia zapachowe i poczujecie się jak podczas aromaterapii, która dodatkowo Was zrelaksuje. Nie zapomnijcie o świecach i nastrojowej muzyce!


U R O D A

Krok 2. złuszczanie i nawilżanie

Gdy Wasze stopy są już odpowiednio zmiękczone możecie przystąpić do usuwania z nich martwego naskórka za pomocą tarki czy pumeksu. Na koniec jeszcze wykonajcie peeling: gotowym produktem lub same go przygotujcie. Jak? Do stworzenia domowego peelingu np. kawowego, potrzebujemy tylko łyżkę oliwy z oliwek, łyżeczkę soku z cytryny i 2 łyżki świeżo zmielonej kawy. Skóra stóp po wykonaniu takiego zabiegu jest niezwykle gładka i delikatna. Kolejny etap to dodatkowe nawilżenie. Wystarczy użyć zwykły krem, ale aby zwiększyć efektywność jego działania owińcie dodatkowo stopy w folię spożywczą i odczekajcie kilkanaście minut. Dzięki temu, krem będzie się lepiej wchłaniać. Do kosmetyku można dodać także kilka kropelek olejku herbacianego i wykorzystać jego antygrzybiczne, normalizujące i przeciwzapalne właściwości.

Krok 3. kolor

Stopy wypielęgnowane i zrelaksowane, zatem pora na najlepsze – piękny pedicure! Najlepiej w tym przypadku sprawdzą się hybrydy, które są trwalsze w porównaniu do zwykłych lakierów. To także idealne rozwiązanie na wakacyjny wyjazd, zwłaszcza wtedy, kiedy nasze stopy są tak chętnie eksponowane. Kolejną zaletą lakierów hybrydowych jest nieblednąca głębia oraz szeroki wybór kolorów.


Dlaczego warto wybierać ręcznie robione kosmetyki ekologiczne? C z y

d o k o n u j ą c

z w r a c a s z

w i ę k s z ą

p r o d u k o w a n e

k t ó r e g o

z a k u p u

u w a g ę

r ę c z n i e ?

g r a f i k a

k o s m e t y k ó w

n a

t e ,

S i ę g a s z

w p a d n i e

C i

w

d o

k t ó r e

p o

p i e l ę g n a c j i

s ą

e k o l o g i c z n e

p i e r w s z y

o k o ,

c z y

c i a ł a

t e ż

l e p s z y

i

w ł o s ó w

b ą d ź

k o s m e t y k ,

s k u p i a s z

s i ę

n a

s k ł a d n i k a c h

SKA a k t y w n y c h

d a n e g o

e k o l o g i c z n y c h

i

p r o d u k o w a n y m i

p r o d u k t u ?

r ę c z n i e

n a

P o z n a j

r o b i o n y c h

s z e r o k ą

d l a

k o s m e t y k ó w

n a d

z a l e t

k o s m e t y k ó w

k o s m e t y k a m i

d r o g e r y j n y m i ,

s k a l ę .

Czasem nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że wiele kosmetyków, które dostępne są na półkach drogerii, wypełnionych jest sztucznymi barwnikami, konserwantami czy po prostu składnikami chemicznymi. Niestety taki kosmetyk nie zapewni skórze czy włosom troskliwej pielęgnacji i ochrony przed działaniem czynników zewnętrznych. Zamiast tego może przyczynić się do pogorszenia kondycji, wywołania podrażnienia czy alergii. T a k

l i s t ę

n a t u r a l n y c h !

Receptury kosmetyków naturalnych i ekologicznych są nasycone mnóstwem składników aktywnych pochodzących z ekstraktów i wyciągów roślinnych.

Często są to rośliny ekologiczne, pochodzące z certyfikowanych upraw. Również sposób ich zbierania jest tradycyjny. A dzięki temu nasycają skórę i włosy, niezbędnymi dla zdrowej kondycji, witaminami i minerałami.

B e z

c h e m i i

W kosmetykach massmarketowych, jeśli przyjrzymy się bliżej ich recepturom INCI, znajdziemy silikony, składniki ropopochodne oraz GMO, syntetyczne barwniki, parabeny i składniki zapachowe. Możesz już teraz dać odetchnąć Twojej skórze i włosom od wszędobylskich zanieczyszczeń, toksyn i szkodliwej chemii.


Wystarczy, że zmienisz preparaty pielęgnacyjne, po które każdego dnia sięgasz, na kosmetyki ekologiczne wytwarzane ręcznie.

M a ł e

p a r t i e

k o s m e t y k ó w

h a n d - m a d e

Kosmetyki ekologicznie i tworzone ręcznie najczęściej wytwarzane są w małych rodzinnych manufakturach, gdzie nie ma dużych hal magazynowych. W związku z tym zawierają mniej składników, których zadaniem jest przedłużenie trwałości kosmetyku. Oczywiście kosmetyki ekologiczne muszą zawierać konserwanty, aby chronić preparat przed wytworzeniem się w nim bakterii, wirusów i grzybów. Wytwarzane ręcznie kosmetyki ekologiczne zawierają naturalne środki konserwujące, ponieważ kosmetyk bez konserwantów jest zdatny do użytku jedynie kilkanaście godzin po jego wytworzeniu. - Warto doceniać znane od wieków pielęgnacyjne właściwości roślin, które czasem traktujemy jako chwasty. W recepturach tworzonych przeze mnie kosmetyków połączyłam znane od lat w pielęgnacji włosów zioła z tradycyjnymi roślinami medycyny chińskiej - mówi Karina Kondeja-Wojtczak, twórczyni marki kosmetyków Kumazu.

Dzięki czemu oferuję moim klientom wysokiej jakości ręcznie robione kosmetyki ekologicznie - mówi Karina Kondeja-Wojtczak — twórczyni marki kosmetyków Kumazu. Receptury kosmetyków ekologicznych i hand-made wypełnione są ekstraktami i hydrolatamiDR roślinnymi. Są one cennym MAGDALENA KOMASIŃSKA źródłem witamin, minerałów, kwasów tłuszczowych, które poprawiają kondycję skóry głowy i włosów. Normalizują wytwarzanie sebum, odżywiają, regenerują, wygładzają i odmładzają. Kosmetyki naturalne aktywizują procesy fizjologiczne skóry i włosów, dzięki czemu "uczą" na nowo regulować produkcję sebum czy naprawiać uszkodzenia. W efekcie wzmacniają, nawilżają i kondycjonują oraz przywracają im naturalny komfort i równowagę. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że poprzez nieodpowiednią pielęgnację czy też niewłaściwy dobór kosmetyków do potrzeb skóry i włosów wyrządzamy im szkodę. W celu naprawienia kondycji skóry i włosów, przywrócenia im optymalnego nawilżenia i natłuszczenia oraz promiennego blasku należy przez dłuższy czas używać kosmetyków ekologicznych.


3 6


U R O D A

Kosmetyki mineralne – pielęgnacja i ochrona SPF na wakacje! Przed

W

na

nami

okresie

długie,

lata

działanie

skóra

często

nieodwracalnych

miałaby

SPF,

właściwości

Odpowiedzią

Jak

jest

UV,

powoduje

zmian.

ochronę

dni.

narażona

promieniowania

niewidzialne,

najlepszą

słoneczne

które

choć

szereg

zatem

która

Krótka lista INCI

Najważniejszym atutem kosmetyków mineralnych jest krótka lista INCI, z których zostały wykonane – zazwyczaj jest to kilka składników pochodzenia mineralnego m.in. mika, tlenek cynku czy dwutlenek tytanu. Ponadto produkty te, mają lekką konsystencję, nie powodują uczucia ściągnięcia skóry, a co najistotniejsze nie zawierają składników komedogennych (zapychających m.in. talku) oraz sztucznych barwników czy środków konserwujących, które wywołują uczulenia. Dlatego są idealnym rozwiązaniem dla alergików.

wybrać

równocześnie

pielęgnacyjne?

kosmetyki

mineralne!

Wielofunkcyjne, długotrwałe, lekkie i z ochroną przeciwsłoneczną – to tylko niektóre zalety kosmetyków mineralnych. Dodatkowo doskonale sprawdzą się u osób z wrażliwą cerą lub z trądzikiem. Z uwagi na zawartość filtrów fizycznych (tlenku cynku i dwutlenku tytanu), które posiadają zdolność rozpraszania promieniowania UV, kosmetyki mineralne możemy śmiało zabrać na urlop i stosować na skórze naszych pociech.

Filtry fizyczne w minerałach

Nazywane także filtrami nieorganicznymi czy mineralnymi, ponieważ do tej grupy należą pigmenty nieorganiczne, takie jak tlenek cynku i dwutlenek tytanu. Filtry fizyczne: • mają zdolność rozpraszania promieni słonecznych (odbijają światło jak lustro; filtry chemiczne pochłaniają promienie słoneczne), • chronią zarówno przed promieniowaniem UVA jaki i UVB, • produkowane są w postaci mikro pigmentów.


3 8

Główną zaletą tych filtrów, jest to, że nie wchodzą w reakcje ze skórą oraz są bardzo dobrze przez nią tolerowane. Rzadko używa się ich samodzielnie, ponieważ stosując np. sam tlenek cynku o stężeniu 10%, uzyskamy ochronę SPF na poziomie 7-9. Dlatego też, na liście INCI kosmetyków mineralny można spotkać zarówno tlenek cynku i dwutlenek tytanu, które tworzą skuteczny duet przeciwsłoneczny. Omawiając temat ochrony przeciwsłonecznej, należy wspomnieć o samym wskaźniku SPF. Oznacza on wartość liczbową filtra UVB, która mówi nam jak długo po zastosowaniu danego kosmetyku możemy przebywać na słońcu, bez obaw o oparzenia słoneczne. Bardzo ważna jest także ochrona przed UVA, którą wyraża się w skali od PA+ do PA+++. Ten rodzaj promieniowania nie wywołuje rumienia, a jego efekty zauważymy dopiero po latach, w postaci fotostarzejącej się skóry. Wybierając kosmetyk mineralny zwróćmy uwagę na nie tylko na jego skład, ale także na opakowanie, czy jest na nim zawarta informacja o ochronie SPF i PA.

Matują, chronią przed promieniami UVA i UVB, działają antybakteryjnie i zapewniają odpowiedni poziom krycia, czego nie zawsze można powiedzieć w przypadku kosmetyków tradycyjnych. Po drugie, kosmetyki mineralne nie zawierają wypełniaczy, parabenów czy substancji uczulających, dlatego są szczególnie zalecane osobom zmagającym się z problemami skórnymi. Przez to, że są lekkie, nie dają efektu maski, a skóra może „oddychać”. Po trzecie, niekiedy w składzie, oprócz sproszkowanych minerałów, można znaleźć antyoksydanty, ekstrakty czy oleje roślinne, które mają właściwości nawilżające i pielęgnacyjne. W tym miejscu należy wyjaśnić, że minerały stosowane w kosmetyce, są pozyskiwane w warunkach laboratoryjnych, dzięki czemu mamy pewność, że nie zawierają metali ciężkich.

Wielofunkcyjność minerałów

Substancje pielęgnacyjne

O produktach mineralnych czasem można przeczytać, że mają działanie pielęgnacyjne. Dlaczego? Z kilku powodów. Po pierwsze, składniki bazowe takie jak: mika, tlenek cynku, tlenek tytanu, odgrywają istotną role w pielęgnacji i makijażu.

Kolejną zaletą kosmetyków mineralnych jest ich wielofunkcyjność. Często jeden produkt pełni kilka funkcji np. podkładu, pudru, korektora czy ochrony przeciwsłonecznej. Cienie mineralne możemy bezpiecznie stosować także na policzki czy usta, a pomadki jako róż. Tym sposobem, inwestując w jeden sprawdzony kosmetyk mineralny, zaoszczędzamy czas, zdrowie naszej skóry i pieniądze.


Z D R O W I E


4 0

Co oznacza UV 400? Jak sprawdzić, czy okulary przeciwsłoneczne chronią przed słońcem? Idąc na plażę zabieramy ze sobą krem z filtrami UV, wybierając się na wycieczkę w słoneczny dzień pamiętamy o czapce z daszkiem lub kapeluszu. Te godne pochwały zachowania mają za zadanie zabezpieczać ciało przed zgubnymi efektami zbyt silnego nasłonecznienia. Dbamy o komfort skóry i z powagą myślimy o skutkach udaru - dlaczego więc tak rzadko przywiązujemy wagę do ochrony równie ważnej części naszego ciała - naszych oczu?

Które okulary przeciwsłoneczne naprawdę chronią?

GNPSSIK.TOF

Podstawowym zadaniem okularów przeciwsłonecznych jest ochrona oczu przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Wielu osobom wydaje się, że samo przyciemnienie okularów jest wystarczającą ochroną przed słońcem i gwarancją bezpieczeństwa. Nic bardziej mylnego - lekkomyślne podejście do kwestii ochrony oczu przed szkodliwym promieniowaniem UV może nas słono kosztować, gdyż źle dobrane okulary przeciwsłoneczne mogą stać się przyczyną poważnych schorzeń narządu wzroku.

Niemal w każdej galerii handlowej i na każdym bazarze spotkać możemy stoiska oferujące szeroką gamę okularów przeciwsłonecznych. Kuszą nowoczesnym designem i niską ceną, niektóre z nich mogą pochwalić się nalepkami „CE” poświadczającymi zgodność produktu ze standardami Unii Europejskiej. Zdarzają się także modele oznaczone znakiem zapewniającym o stuprocentowej ochronie przed promieniowaniem ultrafioletowym. Czy należy ufać producentom oferującym ładne modele za niewysoką cenę?


Z D R O W I E

Nie dajmy się zwieść – przestrzega ekspert firmy HOYA Lens Poland – Okulary przeciwsłoneczne, których cena waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych z dużym prawdopodobieństwem nie będą w stanie zapewnić naszym oczom ochrony, której potrzebujemy. Niestety zdarza się, że wiele firm posługuje się oznaczeniami o normach bezpieczeństwa i jakości nie mając do tego wystarczających uprawnień. Dlatego odradzamy zakup okularów przeciwsłonecznych na stacjach, straganach, czy bazarach. Stuprocentową pewność co do jakości okularów przeciwsłonecznych możemy mieć tylko nabywając je w profesjonalnym salonie optycznym. Jeśli nie jesteśmy pewni co do ochrony, jaką dają nam już posiadane okulary przeciwsłoneczne, zawsze możemy zwrócić się do salonu, gdzie za pomocą specjalistycznych urządzeń optyk zweryfikuje ich jakość.

Co mówią oznaczenia na okularach?

IKCĘROP ŁEWAP .TOF

Oznaczenia na okularach są źródłem wielu cennych informacji dotyczących charakterystyki soczewek i przepuszczalności promieni słonecznych. Najczęściej są one niewielkie i znajdują się bezpośrednio na jednej z soczewek, na oprawce okularowej lub oryginalnym pudełku. Oprócz standardowego oznaczenia „CE” atestującego zgodność produktu z normami Unii Europejskiej, znaleźć tam można informacje, które na pierwszy rzut oka mogą być niezrozumiałe.

1,2,3, a może 4? Jednym z pierwszych oznaczeń, na które należy zwrócić uwagę jest cyfra od 0 do 4 (ewentualnie 0 – IV) umieszczona na jednej z nalepek. Numer ten oznacza kategorię przepuszczalności promieni słonecznych czyli ilość światła, którą soczewka przepuści do oka. Soczewki z filtrem „0” przepuszczają od 80% do 100% promieni słonecznych, co oznacza, że są praktycznie przezroczyste. Te oznaczone numerem „1” charakteryzują się jedynie lekkim przyciemnieniem (43% - 80% przepuszczalności) i są odpowiednie do użycia wieczorami lub jako ochrona np. przed pyłem podczas jazdy na rowerze. Numer „2” to soczewki przepuszczające od 18% do 43% światła, są idealne na co dzień przy pochmurnej pogodzie. Natomiast soczewki sygnowane cyfrą „3” są odpowiednie do jazdy samochodem i codziennego użytku w warunkach bezchmurnego nieba. Przepuszczają 8% - 18% światła. Kategoria „4” to soczewki bardzo zaciemnione (jedynie 3% - 8% przepuszczanego światła lub transmitancji). Doskonale sprawdzają się w ekstremalnych warunkach np. podczas wspinaczki wysokogórskiej. Nie poleca się ich natomiast kierowcom i operatorom maszyn.


4 2

Najlepiej UV400! Kolejnym oznaczeniem, którym warto się zainteresować jest siła filtra UV, a więc moc blokowania promieniowania ultrafioletowego. Promieniowanie to standardowo dzieli się na trzy zakresy wyrażone w nanometrach: UVA to zakres 380 – 315 nm, UVB to 315-280 nm, a UVC 280-200 nm. W optyce okularowej przyjmuje się, że pełna ochrona oczu przed światłem okularowym obejmuje zakres długości fali świetlnej do 400 nm. Soczewki z filtrem „UV 400” dają pewność, że oczy będą chronione we wszystkich zakresach promieniowania, ponieważ soczewka wyposażona w taki filtr zablokuje każdą falę o długości poniżej 400 nanometrów. Filtr UV400 chroni narząd wzroku. Właśnie tego oznaczenia czyli „UV 400” należy szukać na okularowych naklejkach.

Jak jeszcze zabezpieczyć oczy? Dobierając okulary przeciwsłoneczne warto pomyśleć o dodatkowych udogodnieniach, które zwiększą komfort użytkowania i zabezpieczą oczy w jeszcze większym stopniu. Jest oczywistym, że każda soczewka przeciwsłoneczna, aby spełniać swoje zadanie, potrzebuje filtrów UV. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że promienie atakują oczy także odbijając się od wewnętrznej powierzchni soczewki.

Dlatego warto zwrócić uwagę, czy wybrany model posiada także powłokę na wewnętrznej części soczewki. Uchroni ona oczy przed wtórną ekspozycją na promieniowanie ultrafioletowe. – wyjaśnia ekspert firmy HOYA Lens Poland. Warto zastanowić się także nad polaryzacją, czyli zdolnością soczewki do blokowania światła odbitego od różnych powierzchni, np. wody, śniegu, czy asfaltu. Refleksy świetlne są szczególnie uciążliwe podczas jazdy samochodem. Mogą okazać się także niebezpieczne, gdyż efekt olśnienia znacząco upośledza orientację i zmniejsza pole widzenia kierowcy. Filtr polaryzacyjny, który nie tylko redukuje refleksy, ale także wyostrza kontrasty, docenią latem miłośnicy sportów wodnych, którzy szczególnie mocno narażeni są na działanie odbitych od powierzchni wody promieni słonecznych. Dla osób szczególnie wrażliwych na oślepiające działanie słońca wskazane są soczewki wyposażone w filtr fotochromowy. Okulary tego typu dostosowują się do warunków panujących na zewnątrz i odpowiednio przyciemniają się, bądź rozjaśniają w zależności od stopnia nasłonecznienia. Zaletą tego typu soczewek jest ich uniwersalność – funkcjonują zarówno jako okulary korekcyjne, jak i przeciwsłoneczne.


U R O D A

Gdy oczy odmawiają posłuszeństwa Oczy są bardzo wrażliwym narządem, a ich nadmierna ekspozycja na działanie promieniowania ultrafioletowego przyczynić się może do poważnych, czasem nieodwracalnych uszkodzeń. Człowiek instynktownie reaguje na nadmiar szkodliwych promieni słonecznych mrużąc powieki i zwężajac źrenice. Ten naturalny mechanizm samoobrony zawodzi, kiedy oko patrzy przez przyciemnione szkła: źrenica pozostaje otwarta, nie odczuwamy potrzeby tak częstego mrugania. I o ile w okularach wyposażonych w filtry nie stanowi to problemu, gdyż szkodliwe promienie UV nie docierają do rogówki, o tyle oko wyposażone w okulary bez atestu jest „bezbronne” w obliczu zgubnego promieniowania. Pierwszymi objawami zbyt silnej ekspozycji jest zaczerwienienie, silny ból, uczucie suchości lub „piasku” pod powiekami. Co więcej, długotrwałe wystawianie oczu na działanie słońca może przyczynić się do rozwoju zaćmy, skrzydlika, zwyrodnienia plamki żółtej, a nawet nowotworu. Jedną z przyczyn powstawania czerniaka, najczęstszego typu nowotwru złośliwego oka jest właśnie długotrwała ekspozycja narządu wzroku na promieniowanie ultrafioletowe. Soczewka oka nie posiada niestety zdolności regeneracyjnych, dlatego tak ważne jest zapobieganie jej ewentualnym uszkodzeniom. Popularność okularów przeciwsłonecznych sprawia,

że zatracają one swoją podstawową funkcję i stają się kolejnym elementem dekoracyjnym. Ich powszechność pociąga za sobą niepokojące konsekwencje, jak kiepskiej jakości wykonanie, użycie kruchych materiałów, czy niedopasowanie oprawek do kształtu soczewek. Defekty te znacząco wpływają na stan oczu. Bądźmy więc świadomi, jak ważną rolę w utrzymaniu ich dobrej kondycji odgrywają atestowane okulary z filtrami. Nie traktujmy ich jak kolejnego gadżetu urozmaicającego naszą stylizację. Nie warto ryzykować swojego zdrowia dla mody.


4 4

e i n a d a Wyp w ó s o wł jak sobie radzić z problemem Łysienie to wstydliwy problem,

który dotyka osoby w różnym wieku

bez względu na płeć. Trudny

do zaakceptowania proces

powoduje złe samopoczucie

i kompleksy. Na szczęście

z łysieniem obecnie można sobie poradzić.


Z D R O W I E

Każdego dnia tracimy od 50 do 100 włosów, w przypadku gdy wypada ich więcej możemy mieć do czynienia z nadmiernym wypadaniem włosów, czyli łysieniem. Pomimo, że widok łysego mężczyzny nie jest czymś niespotykanym i to kobiety mają większy problem z przerzedzonymi włosami, jednak także dla wielu panów wypadanie włosów wiąże także się z obniżonym poczuciem wartości.

Przyczyny łysienia

Problem dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn, jednak zdecydowanie częściej tych drugich. W przypadku mężczyzn najczęściej występuje łysienie androgenowe, które dotyczy średnio 80% panów zmagających się z wypadaniem włosów. Za łysienie odpowiedzialne są hormony typu męskiego, czyli androgeny, dokładnie dihydrotestosteron. Powodują one karłowacenie mieszków włosowych. Najczęściej łysiejemy w okolicach zakoli i na czubku głowy. Obfite wypadanie włosów może mieć różne przyczyny i objawiać się na różne sposoby. U kobiet istnieje dużo więcej przyczyn powodujących nadmierną utratę włosów, są nimi m.in.: choroby tarczycy, depresja, ciąża, menopauza, nadmiar witaminy A czy niski poziom żelaza. Niekiedy, również u płci pięknej mamy do czynienia androgenowym wypadaniem włosów typu kobiecego, które wymaga odpowiedniej diagnostyki i skomplikowanego leczenia.

Im młodsza osoba, tym problem większy. O ile starszy mężczyzna przyjmie utratę włosów jako naturalną kolej rzeczy, młodszy boryka się z kompleksami.

Problem psychologiczny

Wypadanie włosów często jest przyczyną długofalowego stresu. Przyczynia się on do zmian na skórze, gdy więc zauważymy pierwsze symptomy wypadania włosów najpierw powinno się wyeliminować czynniki stresogenne. Łysienie w większości przypadków uzależnione jest genetycznie, czasami na jego występowanie mają wpływ hormony, przebyte choroby, nieodpowiednia higiena osobista, czy też zaburzone funkcjonowanie organizmu. Utrata włosów często przypomina pojawienie się pierwszych zmarszczek. Pojawia się strach przed utratą atrakcyjności. Może ono spowodować wycofanie się z życia towarzyskiego, depresję oraz zaburzenia nastroju. Z badań psychologicznych wynika, że osoby łyse częściej mają problemy interpersonalne.


4 6

Leczenie

Obecnie postęp medycyny umożliwia różnego rodzaju leczenie farmakologiczne lub przeszczepy włosów. Alternatywną metodą, którą można rozważyć jest także mikropigmentacja skóry głowy, która pozwala uzyskać imitację pełnej fryzury nawet na skórze całkowicie łysej. To szczegółowy proces, w którym bardzo naturalny wygląd jest tworzony za pomocą symulacji mikrowłosków. Zabieg polega na wprowadzeniu pigmentu w skórę głowy tworząc małe punkty wyglądające jak krótko ścięte włosy. Aplikacja odbywa się w miejscach, w których głowa pozbawiona jest włosów lub są one przerzedzone. Głównym celem zastosowania metody mikropigmentacji skóry głowy jest odtworzenie efektu pełnej fryzury u osób częściowo lub całkowicie pozbawionych włosów. Zastosowanie tej niechirurgicznej techniki pozwala u pacjentów na odtworzenie linii włosów w przypadku występowania zakoli, ukrycie blizn po operacjach, oparzeniach, urazach.

Daje efekt uzyskanie optycznego zagęszczenia fryzury, a dzięki odpowiednio dobranemu pigmentowi głowa wygląda jakby była pokryta tysiącami włosów – wyjaśnia Anna Sobczak, specjalista ds. mikropigmentacji, ekspert kliniki SMP. Metoda mikropigmentacji skóry głowy może być stosowana zarówno u mężczyzna jak i kobiet przy łysieniu androgenowym, plackowatym jak również całkowitym. Sprawdza się również jako metoda maskująca efekt utraty włosów po przebytej chemioterapii i chorobach nowotworowych. Przeznaczona jest dla wszystkich osób, które niezależnie od przyczyn utraciły włosy. Polacy, jak wynika z badań należą do czołówki najbardziej łysiejących narodów na świecie. Jak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, co trzecia kobieta i ponad połowa mężczyzn po ukończeniu 50 roku życia zmaga się z problemem łysienia.



5 0

NADPOTLIWOŚĆ

? ć i z d a r ą i n z jak sobie

Lato w tym roku jest wyjątkowo ciepłe, a naprawdę upalne dni dopiero przed nami. Co zrobić, aby w tym czasie na cały dzień zachować świeżość i nie krępować się mokrymi plamami na ciele? Choć pocenie się jest zjawiskiem fizjologicznym, bywa że jest chorobliwe. O tym jak skutecznie leczyć nadpotliwość mówi doktor Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, jedyny Polak z dyplomem MSc Aesthetic Medicine University of London. Nawet jeśli dbasz o higienę, używasz antyperspirantów, dezodorantów i brokerów w upalne lato problem pocenia się może Cię nie ominąć. Tym bardziej jest to prawdopodobne, jeśli cierpisz na nadaktywność gruczołów potowych, czyli nadpotliwości.

Czemu się pocimy? Pocenie się to naturalne zjawisko fizjologiczne, które ma chronić nasz organizm przed przegrzaniem. Gruczoły potowe rozmieszczone są na całym ciele, gdyby je wszystkie zablokować, wówczas pozbylibyśmy się nie tylko niezbędnego


Z D R O W I E

mechanizmu regulacji temperatury, ale też usuwania toksyn. Niestety nie możemy kontrolować tego procesu. Bywa też tak, że gruczoły wydzielają więcej potu niż jest to niezbędne do kontrolowania temperatury ciała, mamy wtedy do czynienia z nadpotliwością. Dzieje się tak, gdy mamy zbyt wiele gruczołów i produkują one za dużo potu. Występują różne stopnie jej nasilenia tej przypadłości. Dr Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium twierdzi, że nie ma ostrej granicy między zwykłym poceniem, a tym chorobliwym, gdyż każdemu z nas może przeszkadzać inny poziom pocenia się. - Najlepszym wyznacznikiem może być to, jak duży dyskomfort powoduje pocenie się w naszym codziennym funkcjonowaniu. Oczywiście są sytuacje bezsporne, gdy ktoś ma np. cały czas mokre ręce. Najbardziej skrajny przypadek, z jakim miałem do czynienia to nadpotliwość przejawiająca się tak, że pacjentowi z rąk aż kapało, a wytarcie ich do sucha pomagało mniej więcej na dwie minuty – relacjonuje lekarz. Nadpotliwość jest bardzo kłopotliwa, przede wszystkim ze względów estetycznych. Utrudnia też kontakty interpersonalne. Człowiek, który się poci unika innych, wstydzi się. To choroba najczęściej o podłożu emocjonalnym, ale jej przyczyną mogą być również choroby ogólnoustrojowe - cukrzyca, nadczynność tarczycy i choroby nerek.

Miejsca, w których człowiek najbardziej się poci to: pachy, stopy, dłonie i czoło. To ostatnie jest najmniej uciążliwe. Pocenia stóp nie widać, ale ono z kolei może sprzyjać rozwojowi grzybic. Mężczyznom najbardziej przeszkadzają wilgotne ręce – praktycznie uniemożliwiają funkcjonowanie w sytuacjach biznesowych i towarzyskich. Kobiety większy dyskomfort odczuwają z powodu nadpotliwości pach. Nie dziwi więc, że większość z nas robi wszystko, żeby temu zapobiec. Niestety, są sytuacje, w których trudno wygrać z gruczołami potowymi. Niestety w przypadku nadpotliwości, dopóki nie zaczniesz leczenia walka z potem będzie bezskuteczna. Także w upalne dni, podczas intensywnego wysiłku fizycznego i podczas stresujących sytuacji organizm radzi sobie z przegrzaniem, schładzając się za pomocą wydzielania potu i ciężko go wstrzymać.


5 0

Jak walczyć z poceniem i leczyć nadpotliwość? Aby pozbyć się problemu pocenia się, trzeba nakłonić gruczoły potowe do zahamowania wydzielania potu. Zwykle stosujemy w tym celu różnego rodzaju antyperspiranty, które hamują wydzielanie potu poprzez zatkanie ujścia gruczołów. Nie niwelują więc problemu i mogą się sprawdzić jedynie przy niewielkim poceniu. W aptekach dostępne są również specjalistyczne środki do wcierania miejscowo, które działają mocniej niż kosmetyki dostępne w drogeriach, ale również są tylko doraźnym rozwiązaniem. Działając powierzchniowo nie uszkadzają gruczołów potowych, które są źródłem problemu. Poza tym tego typu preparaty możemy zastosować jedynie na niektóre części ciała takie jak np. pachy, tymczasem nadpotliwość często dotyczy również dłoni lub stóp. Kolejnym rozwianiem są leki doustne, które hamują wydzielanie potu równomiernie na całym ciele, jednak doktor Marek podkreśla, że z tego typu metodami należy być ostrożnym. – Leki na nadpotliwość obciążają organizm i mogą wywoływać skutki uboczne. Poza tym trzeba barć je stale, inaczej po ich odstawieniu problem wraca. Medycyna estetyczna oferuje lepsze, bo bardziej trwałe i mniej szkodliwe metody niwelowania nadpotliwości.

Toksyna botulinowa Najbardziej popularną jak dotąd metodą medycyny estetycznej na nadpotliwość był botox. Podając toksynę botulinową paraliżujemy gruczoły potowe, przez co zostają one zablokowane. Wstrzykuje się ją w skórę w małych dawkach, co 1–1,5 cm. Zużywa się dużo preparatu. Niestety metoda choć bardzo skuteczna, bo daje praktycznie natychmiastowy efekt, jest nietrwała, ponieważ działa przez około cztery, pięć miesięcy. Zabieg trzeba więc powtarzać regularnie. Dodatkowo jest dość nieprzyjemna, bo podczas zabiegu trzeba wykonać kilkadziesiąt zastrzyków na jedną część ciała np. dłoń lub pachę.

Frakcyjna rf mikroigłowa Metoda ta nie tylko trwale usuwa nadpotlwoliwość, ale przede wszystkim doprowadza do normalnego poziomu ilość wydzielanego się potu. Zabieg frakcyjną radiofrekwencją mikroigłową polega na nakłuciu skóry głowicą z igiełkami, które są następnie mocno nagrzewane, co prowadzi do wypalenia gruczołów. Metoda działa głęboko i punktowo, dzięki czemu pomiędzy fragmentami poparzonej tkanki są miejsca nietknięte. Część gruczołów jest usuwana całkowicie, a reszta jest jedynie osłabiona. Efektem jest całkowite usunięcie nadpotliwości, a po kilku miesiącach powrócenie pocenia w ustabilizowanej formie.


follow us as U follow the yellow brick road

@MagazynBeautyMission


dieta bogata w żelazo

komu jest potrzebna i dla kogo niedobory żelaza mogą być naprawdę niebezpieczne? Żelazo w jeden z ważniejszych

Skutki niedoboru żelaza

pierwiastków mineralnych, niezbędnych

Niedobór żelaza skutkuje przede wszystkim niedokrwistością. Niedokrwistość, czyli inaczej anemia, jest stanem, w którym we krwi występuje za mała liczba czerwonych krwinek lub gdy zawierają one za mało hemoglobiny. W naszym organizmie żelazo występuje w dwóch magazynach – część tego pierwiastka krąży we krwi, łącząc się z hemoglobiną, część natomiast magazynowana jest w wątrobie. Niewystarczająca podaż żelaza prowadzi do stopniowego wyczerpywania zapasów, a w konsekwencji, do upośledzenia produkcji krwinek czerwonych.

nam do życia. W naszym organizmie nie jest wolnym strzelcem, lecz łączy się z innymi białkami – przede wszystkim z hemoglobiną, która transportuje tlen z płuc do tkanek. Jest niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju oraz regeneracji tkanek, wpływa na metabolizm cholesterolu oraz sprzyja detoksykacji szkodliwych substancji w wątrobie. Dodatkowo, żelazo odgrywa istotną rolę w zwalczaniu bakterii i wirusów, a także wspomaga prawidłową pracę układu nerwowego. To jeden z ważniejszych pierwiastków mineralnych, niezbędnych nam do życia.


Z D R O W I E

To z kolei wpływa na pogorszenie ogólnego stanu zdrowia – pojawiają się osłabienie, szybsza męczliwość, problemy z koncentracją i uwagą, zawroty i bóle głowy, kołatanie serca, duszności, bladość skóry czy łamliwość włosów i paznokci. Osłabienie układu odpornościowego sprawia, że stajemy się bardziej podatni na przeziębienia i infekcje. Co ciekawe, jednym z pierwszych objawów niedoboru żelaza jest tzw. spaczone łaknienie, czyli ochota na… kredę, ziemię, glinę, krochmal, papier lub lód.

Grupy ryzyka

Organizm człowieka nie potrafi samodzielnie wytworzyć żelaza. Całe zasoby tego pierwiastka czerpiemy z pożywienia, w którym występuje żelazo hemowe (pochodzenia zwierzęcego) oraz niehemowe (pochodzenia roślinnego). Żelazo hemowe cechuje wyższa przyswajalność, aczkolwiek jego udział w ogólnym stężeniu żelaza to ok. 10%. Pozostałe 90% dziennego zapotrzebowania żelaza winniśmy dostarczać z produktów roślinnych – i przy obowiązkowej obecności witaminy C. Niedobory żelaza często wynikają po prostu z nieodpowiedniej diety – wyjaśnia Katarzyna Barwińska ekspert firmy Rabenhorst, Do produktów bogatych w ten pierwiastek zaliczamy np. ostrygi, krewetki, podroby, wołowinę, groch czy soczewicę, które nie goszczą na statystycznym polskim stole zbyt często.

Z kolei wchłanianie żelaza obniżają np. produkty mleczne oraz kawa i herbata, po które sięgać lubimy. Warto przyjrzeć się swoim kulinarnym przyzwyczajeniom i rozważyć, czy nie byłoby wskazane zwiększenie udziału żelaza w codziennym jadłospisie – może niekoniecznie sięgając po tabletki, farmakologiczną suplementację żelaza powinien bowiem zlecić lekarz, ale np. poprzez włączenie do menu produktów funkcjonalnych, np. soków o podwyższonej zawartości tego pierwiastka. Nie jest niestety prawdziwe powszechne przekonanie, że na problemy z żelazem najlepszy jest szpinak – to mit, choć dosyć głęboko zakorzeniony w naszej kulturze – dodaje Katarzyna Barwińska. Na niedobór żelaza szczególnie narażone są także kobiety w okresie ciąży, karmienia oraz comiesięcznych menstruacji, jak i sportowcy - przede wszystkim długodystansowi biegacze. Osoby te powinny szczególnie zwracać uwagę na poziom tego pierwiastka i systematycznie wykonywać badania morfologiczne krwi – wraz ze stężeniem ferrytyny.



N A

S Ł O D K O

B E Z B Y

C U K R U A N N A

E N G L I S Z


5 8

Gryczany keks z czekoladą i jagodami (bez cukru, glutenu i mleka) 18 kawałków

Składniki

• 2 jaja (100g)

• 6 łyżek wody

• 150g mąki gryczanej (9 łyżek)

• 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego

• 1 łyżeczka sody oczyszczonej

½

łyżeczki soli np. różowej

• 100g czekolady gorzkiej bez cukru i mleka

(u mnie słodzona stewią)

• 70ml (1/3 szklanki) napoju („mleka”) roślinnego

• ziarenka z

½

laski wanilii

• 60g oleju kokosowego (3 łyżki)

• 25g mąki ziemniaczanej (1 czubata łyżka)

• 1 pełna szklanka (200g) świeżych jagód

• opcjonalnie 2-3 łyżki ksylitolu lub erytrolu

Wartość odżywcza i wymienniki 1 kawałka

Suma wymienników (WM) = 1.81, w tym procent WBT = 36,

WW = 1.15, WBT = 0.65, kcal = 103.33, węglowodany = 208.8g,

błonnik = 0.9g, białko = 30g, tłuszcz = 117.3g

Wykonanie

1. Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej z dodatkiem oleju kokosowego. Dodaj napój roślinny, wodę.

2. W osobnej misce wymieszaj mąki, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól.

3. Do suchych składników wlej mokre składniki, wymieszaj. Dodaj jaja i ziarenka wanilii.

4. Na koniec dodaj jagody.

5. Foremkę o wymiarach 24 x 8 x 8 cm wyłóż papierem do pieczenia. Przelej masę do przygotowanej formy i wyrównaj wierzch.

6. Piecz przez 30 minut w temperaturze 180 st. C. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 130 st. C

i piecz jeszcze 35-45 minut. Sprawdź szpikulcem lub drewnianym patyczkiem (np. takim do sushi) czy ciasto jest gotowe.

Jeżeli ciasto po tym czasie będzie nadal mokre to piecz je jeszcze ok. 10 minut. Pozostaw do wystudzenia w formie.

7. Ciasto możesz polać rozpuszczoną czekoladą lub posyp pudrem z ksylitolu/erytrolu.


PORADY

N A

S Ł O D K O

B E Z

1. Ciasto najlepiej smakuje na drugi dzień. 2. Jagody z powodzeniem możesz zastąpić np. borówkami lub czarnymi porzeczkami. Jeżeli użyjesz porzeczek koniecznie dodaj do ciasta ksylitol lub erytrol. 3. Jeżeli nie unikasz mleka ani przetworów mlecznych, to napój roślinny możesz zastąpić mlekiem, a olej kokosowy masłem. 4. Dla wegan - jaja zastąp 2 łyżkami zmielonego siemienia lnianego. Siemię zalej 1/2 szklanki gorącej wody, pozostaw na ok. 15 minut, następnie dodaj do ciasta.

C U K R U



N A

Owsiana tarta

S Ł O D K O

B E Z

C U K R U

SKŁADNIKI

Ciasto kruche

• 1 ,5 szklanki (150g) mąki owsianej bezglutenowej

• 5 łyżek (125g) schłodzonego oleju kokosowego

(możesz też użyć masła)

• garść (75g) suszonych daktyli

ze śliwkami [bez cukru, mleka i glutenu]

• 1 żółtko (15g)

• 1 łyżeczka skórki otartej z pomarańczy

Nadzienie

- 12 porcji -

• 4 garście (300g) śliwek bez pestek

• szczypta cynamonu

WYKONANIE

1. Daktyle zalej gorącą wodą i odstaw

Do dekoracji

na ok. 20-25 minut do namoczenia.

• 1 łyżka (6g) pudru z ksylitolu

2. Odsącz daktyle i bez wody zmiksuj

lub rozgnieć widelcem.

WARTOŚĆ ODŻYWCZA I WYMIENNIKI 1 PORCJI 3. Mąkę owsianą przesiej do dużej miski (zostaw 1 łyżkę),

wetrzyj chłodny olej koksowy.

Dodaj mus daktylowy i żółtko i dokładnie wyrób

na gładką masę.

4. Wstaw do lodówki na ok. pół godziny.

WW = 1.44, WBT = 1.13, kcal = 172, węglowodany = 16.22g,

błonnik = 1.81g, białko = 19.5g, tłuszcz = 1.13g,

suma wymienników (WM) = 2.6, w tym

procent WBT = 45

5. Śliwki przekrój na pół i wymieszaj

z cynamonem i 1 łyżką mąki owsianej.

6. Tortownicę o średnicy 22 cm wyłóż papierem

PORADY

do pieczenia, wyłóż ciasto (pozostaw kawałek

1. Olej kokosowy możesz zastąpić masłem

do pokruszenia na wierzch).

w tej samej ilości.

7. Piekarnik nastaw na 180 st. C, wybierz program

2. Użyć zimnego oleju kokosowego lub zimnego masła

pieczenia góra – dół bez termoobiegu.

– ale nie rozpuszczonego. Tłuszcz

Piecz 15 minut.

musi być w konsystencji stałej.

8. Następnie na wierz ciasta ułóż śliwki, posyp

3. Jeżeli dysponujesz kwaśnymi śliwkami,

pokruszonym ciastem i piecz ok. 40-45 minut.

możesz je lekko posłodzić musem daktylowym

9. Ciasto pozostaw w piekarniku do wystudzenia.

lub ksylitolem.

10. Przed podaniem posyp pudrem

z ksylitolu – opcjonalnie.

4. Pozwól ciastu wystygnąć, dzięki temu wydzielony

podczas pieczenia sok ze śliwek stężeje.


6 0

12 babeczek

Wegańskie babeczki z malinami i czekoladą PORADY 1. Maliny możesz zastąpić innymi owocami np. jagodami, truskawkami, śliwkami. Możesz użyć również owoców mrożonych. 2. W zastępstwie ksylitolu możesz użyć erytrolu. 3. Jeżeli nie jesteś weganinem lub nie masz ograniczeń w diecie w spożywaniu produktów mlecznych możesz użyć czekolady mlecznej bez cukru i/lub masła. 4. Odpowiednią puszystość ciasta uzyskasz dzięki dodatkowi sody i soku z cytryny - pamiętaj aby nie pomijać tych składników w przepisie.

Wartość odżywcza i wymienniki 1 babeczki WW = 2.05, WBT = 1.02, kcal = 178.16kcal, węglowodany = 22.58g, błonnik = 2.05, białko = 3.45, tłuszcz = 9.74g,

SKŁADNIKI Miara 1 szklanki to 200ml • ¾ szklanki (75g) ksylitolu • ½ szklanki (100ml) oleju (płynnego) • 2 szklanki (250g) mąki orkiszowej razowej • 1 szklanka (200ml) „napoju” roślinnego bez cukru (u mnie migdałowy) • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia • 2 łyżki (20g) gorzkiego kakao • 1 łyżka soku z cytryny lub octu • 2 garście (130g) malin • 2 paski (20g) gorzkiej czekolady bez cukru (np. słodzonej stewią, erytrolem lub ksylitolem) • 1 łyżeczka cynamonu • szczypta kardamonu • szczypta soli • ¼ łyżeczki imbiru • ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej


N A

S Ł O D K O

B E Z

WYKONANIE 1. W jednej misce wymieszaj suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, kakao, startą czekoladę, cynamon, kardamon, imbir, gałkę muszkatołową, sól. 2. W drugiej misce wymieszaj mokre składniki: napój roślinny, olej, sok z cytryny lub ocet. 3. Do suchych składników dodaj mokre i wymieszaj. 4. Przygotuj 12 papilotek na babeczki. Do formy na babeczki powkładaj papilotki i wlej masę do połowy wysokości foremek. 5. Następnie ułóż po 4-5 malin, przykryj pozostałą porcją masy. Papilotki z malinami powinny być wypełnione do ¾ wysokości foremki. 6. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 st. C, program pieczenia góra – dół bez termoobiegu. Piecz przez ok. 25 minut. 7. Przed podaniem możesz posypać pudrem z ksylitolu lub polać gorzką czekolada bez cukru i dodatkowo udekorować malinami.

Wegańskie babeczki z malinami i czekoladą

C U K R U


Wegańskie babeczki z malinami i czekoladą


D Z I E C K O


3 0

DIETA WEGETARIAŃSKA DLA DZIECI

zdrowa czy nie?

Dieta wegetariańska budzi sporo kontrowersji jeśli chodzi o żywienie dorosłych, trudno się więc dziwić, że kiedy wspomina się o wykluczeniu mięsa z diety najmłodszych, większość z nas reaguje z rezerwą; pojawiają się opory i wątpliwości: ale jak to? Dziecko przecież potrzebuje mięsa! Okazuje się, że niekoniecznie.

co mówią eksperci? Światowi specjaliści w zakresie dietetyki i pediatrii pozostają zgodni: dieta wegetariańska jest odpowiednia dla dzieci w każdym wieku. Amerykańskie i Brytyjskie Stowarzyszenia Pediatryczne, a także prestiżowa Amerykańska Akademia Pediatrów rekomendują nie tylko dietę wegetariańską, odnoszą

się pozytywnie także do wprowadzenia weganizmu jako diety będącej rzetelną alternatywą dla tradycyjnego, mięsnego stylu żywienia. Co więcej, stanowiska towarzystw diabetologicznych potwierdzają zbawienny wpływ, jaki dieta wykluczająca mięso ma na zdrowie małych jaroszów: są oni mniej narażeni na choroby serca i nadciśnienie, rzadziej cierpią z powodu cukrzycy i otyłości.


D Z I E C K O

Brak negatywnych skutków, jakie mogłyby płynąć z wykluczenia mięsa z dziecięcego jadłospisu potwierdzają także badania przeprowadzone m.in. w Szwecji, czy Japonii. Stanowiska polskich pediatrów, w tym specjalistów z Ministerstwa Zdrowia, Instytutu Żywności i Żywienia oraz Centrum Zdrowia Dziecka nie odbiegają znacząco od zaleceń ich zagranicznych kolegów. Polscy naukowcy zawężają jednak dopuszczalność tego typu jadłospisów jedynie do diety wegetariańskiej, wyłączają natomiast weganizm uważając go za zbyt restrykcyjny dla rozwijającego się organizmu.

nie tylko schabowy Sprawa wydaje się jasna: polskie i zagraniczne autorytety akceptują wprowadzanie wegetarianizmu jako diety odpowiedniej nawet dla najmłodszych dzieci, dlaczego więc wśród większości rodziców pokutuje pogląd o negatywnym wpływie tego rodzaju żywienia na zdrowie ich pociech? Wegetarianizm jest w naszym kraju zjawiskiem stosunkowo młodym i niejako kontrastującym z polską tradycją kulinarną, która od zawsze obfitowała w mięsiwa, kiełbasy i pieczyste. – wyjaśnia Katarzyna Barwińska specjalistka firmy Holle. Jednak mentalność młodych rodziców stopniowo zmienia się. Widzą, że schabowy nie jest jedyną alternatywą jeśli chodzi o niedzielny obiad. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że serwowanie dzieciom naturalnych, organicznych posiłków zaprocentuje w przyszłości.

Stają się coraz bardziej świadomi wagi zdrowego, ekologicznego żywienia i konieczności wybierania jak najmniej przetworzonych, pochodzących ze sprawdzonego źrodła produktów. – dodaje Katarzyna Barwińska

nie bój się żyć zdrowo! Wokół wegetarianizmu narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przekonanie o nieuniknionych niedoborach żelaza i białka w diecie jarosza. Wielu rodziców obawia się także, że wapń nie będzie dostarczany ich dzieciom w odpowiedniej ilości i że składniki pochodzenia zwierzęcego są łatwiej przyswajalne, niż te o proweniencji roślinnej. Nic bardziej mylnego. Odpowiednio skomponowany jadłospis zapewni dziecku wszystkie składniki, jakich potrzebuje jego rozwijający się organizm. – uspokaja Katarzyna Barwińska. Roślinne zamienniki produktów pochodzenia zwierzęcego mogą z powodzeniem wspierać rozwój naszych pociech. Jest ich całkiem sporo: suszone owoce zawierają o wiele więcej żelaza, niż np. wołowina. Tofu to dobre źródło łatwo przyswajalnego białka. Rośliny strączkowe i jarmuż są bogate w wapń, natomiast pestki, orzechy i nasiona zapewniają wysoką podaż nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dobrze zbilansowana dieta przedyskutowana z pediatrą lub dietetykiem pozwoli na wprowadzenie nowej jakości w żywieniu dziecka. Zdrowe żywienie może być wielką frajdą!


6 6

porady dla zielonych Na co muszą zwrócić uwagę rodzice, którzy zdecydują się na wprowadzenie wegetarianizmu w swojej rodzinie? Szczególnie ważna jest suplementacja witaminy B12, która występuje tylko w produktach odzwierzęcych. Jej brak skutkować może anemią lub problemami neurologicznymi. W zależności od zapotrzebowania zaleca się także suplementację witaminy D, co jednak dotyczy wszystkich dzieci w naszej szerokości geograficzej, niezależnie od tego, co gości na ich talerzach. Warto także pamiętać o regularnych wizytach pediatrycznych i standardowych badaniach takich, jak morfologia. Dieta wegetariańska nie jest skomplikowana i przy odrobinie chęci można z łatwością nauczyć się prawidłowo komponować jadłospisy tak, aby zapewniały one maluchom wszystkie niezbędne składniki odżywcze.

Co niezwykle ważne, należy upewnić się, że warzywa i owoce, które serwujemy na naszych stołach nie pochodzą z gospodarstw stosujących nawozy chemiczne. To samo dotyczy gotowych produktów – wybierajmy artykuły ekologiczne, bez dodatku cukru i sztucznych aromatów. Warto także wspomnieć, że często osoby przechodzące na wegetarianizm z większą starannością podchodzą do tego, co kupują i zwracają większą uwagę na to, jakie produkty lądują w ich żołądkach. Troska o zdrowie najbliższych motywuje ich do rezygnacji ze śmieciowego jedzenia i inspiruje do przyglądania się popełnianym błędom żywieniowym. Uczą tego samego swoje dzieci – a to zawsze cieszy i daje nadzieję, że przyszłe pokolenia będą cieszyły się lepszym zdrowiem.


D Z I E C K O

Uwaga na skażone owoce i warzywa w diecie dzieci i dorosłych poznaj listę tych najbardziej zatrutych pestycydami Wydawałoby się, że dieta bogata w owoce i warzywa to najlepsze, co możemy zaoferować sobie i swojej rodzinie

– w tym jej najmłodszym członkom.

Okazuje się jednak, że nawet w tym przypadku czyhają na nas niebezpieczeństwa, z których nie zdajemy sobie sprawy.

Czy może być coś lepszego dla naszego zdrowia niż owoce i warzywa? Chyba tylko więcej owoców i warzyw. Witaminy, minerały, wartości odżywcze - a wszystko to w nieprzetworzonej, naturalnej formie – jak Matka Ziemia chciała. Niestety, w praktyce wcale nie jest tak doskonale - aż 43 proc. wszystkich warzyw i owoców, które możemy kupić w pierwszym lepszym sklepie, zawiera bowiem wykrywalny poziom pestycydów. Co to oznacza? Pestycydy to substancje, które używane są w rolnictwie do zwalczania szkodliwych lub niepożądanych organizmów, przeszkadzających w uprawie. Służą do likwidacji bakterii, grzybów, chwastów, wirusów czy pleśni, zabijają owady, roztocza, larwy, ślimaki i gryzonie.

Mają sprawić, że plony będą bardziej obfite, a owoce i warzywa – ładniejsze. To właśnie dzięki nim na sklepowych półkach znajdujemy jabłka idealne jak z obrazka, a z zakupionych śliwek nie wyglądają przestraszone robaczki. Wszystko niestety ma jednak swoją cenę. Pestycydy trafiają do wody, powietrza i gleby, systematycznie je zanieczyszczając, nie są również obojętne dla naszego samopoczucia. Wprawdzie nie zagrażają nam bezpośrednio, ale ich spożywanie regularnie i w dużych ilościach już bezpieczne nie jest, ponieważ kumulacja pestycydów może prowadzić do długotrwałej i przewlekłej utraty zdrowia i nieprawidłowości, objawiających się po latach.


6 8

Powinniśmy o tym szczególnie pamiętać, wybierając produkty, które podajemy dzieciom. Czy to oznacza, że w XXI wieku nawet spożycie warzyw i owoców powinniśmy ograniczać? Oczywiście, że nie – powinniśmy jednak wiedzieć, w których produktach chemii jest najwięcej – i ich unikać. Z pomocą przychodzi amerykańska organizacja non-profit Environmental Working Group (EWG), która rokrocznie publikuje ranking produktów, zawierających najwięcej pestycydów – tzw. parszywą dwunastkę. W roku 2017 na czele niechlubnego rankingu znalazły truskawki, szpinak, nektarynki, jabłka i brzoskwinie – tłumaczy Katarzyna Barwińska General Manager marki Holle. Tuż za nimi uplasowały się gruszki, wiśnie, winogrona, seler naciowy, pomidory, czerwona papryka i ziemniaki. Zestaw ten powtarza się praktycznie co roku, a poszczególne owoce i warzywa de facto przeważnie zamieniają się miejscami, czasem poszerzając się o np. jarmuż. Choć rynek amerykański różni się od europejskiego pod kątem dopuszczalnych norm stosowania pestycydów, jednak ranking ten pozwala wyłuskać te produkty, które chłoną pestycydy w największych stężeniach – dodaje Katarzyna Barwińska. Potencjalnym sposobem na oczyszczanie owoców i warzyw z pestycydów jest moczenie ich najpierw w wodzie o odczynie kwaśnym, a potem w wodzie o odczynie zasadowym. Niestety, nawet to nie gwarantuje ich czystości chemicznej, ponieważ

pestycydy w mniejszym lub większym stopniu przenikają do wnętrza roślin. Z tej samej przyczyny niewystarczające jest obieranie warzyw i owoców ze skórki, na której pestycydów jest najwięcej. Najlepszym rozwiązaniem problemu pestycydów jest unikanie owoców i warzyw szczególnie podatnych na ich wpływ - mówi Katarzyna Barwińska – Powinniśmy unikać także produktów przetworzonych, niesezonowych i co do których nie mamy pewności ich pochodzenia. W przypadku produktów dla dzieci i niemowląt, warto sięgać po musy czy kaszki z owocami, mogące pochwalić się certyfikatami rolnictwa ekologicznego czy biodynamicznego, w którym stosowanie chemicznych środków ochrony roślin jest niedopuszczalne. W sezonie, jeżeli mamy możliwość, kupujmy świeże owoce i warzywa od sprawdzonych dostawców lub też zastępujmy je tymi, które kumulują pestycydy w niewielkim stopniu.


D Z I E C K O

Warto wiedzieć, że Environmental Working Group (EWG), co roku publikuje także listę warzyw i owoców, które gromadzą toksyny obecne w środowisku, w którym rosną, w śladowych ilościach. Na czele listy znajduje się awokado, kukurydza, ananas, kapusta, groszek cukrowy, cebula, szparagi, mango, papaja czy kiwi. Można je włączać do codziennej diety bez większego ryzyka, nawet jeżeli nie pochodzą z certyfikowanych upraw. A co z warzywami i owocami, których nie ma na żadnej z list? W tym przypadku należy kierować się rozsądkiem i logiką. Skoro w zestawieniu tzw. parszywej dwunastki na wysokich miejscach plasuje się szpinak czy jarmuż, można podejrzewać, że podobne właściwości chłonne wykazują także inne zielonolistne warzywa, np. sałata, rukola czy roszponka. Decyzję, gdzie zaopatrywać się w te produkty i czy warto podawać je dzieciom w dużych ilościach, każdy rodzic musi już podjąć samodzielnie.


7 0

DLACZEGO NIE NALEŻY LEKCEWAŻYĆ DBANIA O ZĘBY MLECZNE Wady wymowy, zahamowanie wzrostu kości oraz niepotrzebny ból – to tylko niektóre z nieprzyjemnych następstw braku odpowiedniej opieki nad mleczakami malucha. Część rodziców błędnie sądzi, że nie warto przejmować się zębami mlecznymi, skoro i tak wypadną. Ortodonta Kamila Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, autorka bloga Mama Ortodonta, przestrzega przed takim podejściem. Przedwczesna utrata zębów mlecznych, czyli na 3-4 lata przed terminem ich fizjologicznego wypadnięcia, prowadzi do przykrych konsekwencji w dorosłym życiu – stłoczeń zębowych czy różnego rodzaju wad zgryzu.


D Z I E C K O

Zęby mleczne mają specyficzną budowę i są bardzo podatne na próchnice. Ich przedwczesne wypadanie jest najczęściej spowodowane zaawansowaną próchnicą bądź urazami mechanicznymi. – Jeśli mleczaki zaczynają się psuć, szybko dochodzi do zapaleń miazgi, a wtedy łatwo o stany zapalne z powikłaniami okolic tkanek okołowierzchołkowych czy ropnie – tłumaczy dr Kamila Wasiluk. Dodatkowo zaznacza, że w takich przypadkach często nie da się przeprowadzić leczenia kanałowego. – Pozostaje jedynie ekstrakcja, czyli usunięcie zęba. Już cały ten proces bólowo-zabiegowy naraża malucha na wiele nieprzyjemności i warto go przed nim uchronić.

Przyczyny utraty mleczaków Do utraty zęba mlecznego najczęściej dochodzi przez próchnicę wczesnego wieku dziecięcego. Schorzenie to może występować pod różnymi postaciami. Niewłaściwy sposób karmienia niemowlaka może doprowadzić do pojawienia się próchnicy butelkowej. Jeśli maluch zasypia z butelką w buzi, bądź po wybudzeniu w nocy podaje się mu modyfikowane mleko czy słodkie herbatki, to w trakcie snu rozwijają się w jego buzi bakterie z rodziny streptokoków. To właśnie one przyczyniają się do powstania tej odmiany schorzenia. U starszych, dwu- i trzyletnich dzieci, występuje z kolei próchnica okrężna. Jest to wczesna postać próchnicy o ostrym przebiegu.

Najpierw zaczyna atakować zęby przednie, najczęściej w szczęce i symetrycznie po obu stronach, a później prowadzi do powikłań ze strony miazgi. Ząb ze zniszczoną koroną nie nadaje się do leczenia kanałowego i musi zostać usunięty. Pozostawienie zęba mlecznego tak mocno zniszczonego próchnicą jest niebezpieczne, bo stanowi ono ognisko zapalne w jamie ustnej dziecka. Drugą, bardzo częstą przyczyną utraty zęba mlecznego, są urazy w dzieciństwie. Nierzadko podczas upadku dziecku wypadają zęby. – Jednym z głównych powodów jest to, że budowa siekaczy mlecznych jest zupełnie inna niż siekaczy stałych. Są one mniejsze, mają krótkie korzenie, a kości szczęk mają budowę bardziej gąbczastą – wyjaśnia ortodonta. Podkreśla również, że w pewnych okresach wiekowych dzieci są bardziej narażone na urazy. – Pierwszy i drugi rok życia to czas, kiedy dopiero uczą się chodzić, jednak im starsze dziecko, tym częstotliwość urazów wzrasta. Później, w wieku od czterech do sześciu lat, pojawiają się kolejne aktywności: gra w piłkę, bieganie, wspinanie się. O utratę zęba więc nietrudno.

Konsekwencje przedwczesnej utraty zębów mlecznych Do przedwczesnej utraty zębów mlecznych u dzieci niejednokrotnie nie przywiązuje się wielkiej wagi. Jednak korzenie usuwanego mleczaka najczęściej nie są jeszcze całkowicie


7 2

zresorbowane, a zawiązek zęba stałego wciąż pozostaje w początkowym stadium rozwoju. Wiąże się to z kilkoma dość poważnymi następstwami. Wszystko zależy od liczby utraconych zębów mlecznych, ich umiejscowienia w szczęce, a także od tego, ile jeszcze zostało czasu do wyrżnięcia się zęba stałego. Jeśli są to trzy lub cztery lata, tym bardziej jest prawdopodobne, że dojdzie do opóźnienia lub uniemożliwienia wyrośnięcia zęba stałego. – Utrudni mu to twarda i zbita tkanka kostna, powstała nad zawiązkiem zęba. Z sytuacją odwrotną mamy do czynienia, kiedy czas do przypuszczalnego pojawienia się uzębienia stałego jest dość krótki. Wtedy wyrżnięcie zęba stałego zwykle następuje wcześniej, niż nastąpiłoby to naturalnie – dodaje ekspertka. Przedwczesna utrata zębów mlecznych może powodować również zahamowanie wzrostu kości wyrostków zębodołowych. Dziecko, które nie ma zębów, również nie gryzie, a siły wytwarzane podczas tej czynności nie przenoszą się na kości ani mięśnie, co nie sprzyja ich prawidłowemu rozwojowi. Do jeszcze innych konsekwencji prowadzi utrata dwóch mleczaków po jednej stronie, np. czwórki i piątki. Przy tak rozległych brakach zębów nie działają prawidłowo siły okluzyjne między zębami, które modelują i kierują wzrostem wyrostka zębodołowego. Tym samym przyrost jest nierównomierny i wyraża się w pionowym nawarstwieniu kości tam, gdzie nie ma zębów.

– Przedwczesna utrata zęba trzonowego, zawsze skutkuje domezjalnym (czyli doprzednim) przemieszczeniem się szóstki stałej. To powszechny problem, który powoduje skrócenie łuku zębowego – objaśnia dr Kamila Wasiluk. Jednocześnie dodaje, co dzieje się w konsekwencji tego zjawiska. – Może brakować miejsca dla segmentu kłowo-przedtrzonowcowego. Dochodzi więc do stłoczeń zębowych, co szczególnie nieestetycznie wygląda, gdy mamy brak miejsca na kieł i wyrasta on poza łukiem zębowym lub wcale, gdyż z braku miejsca zostanie zatrzymany w kości. Przedwczesna utrata zębów siecznych i kłów mlecznych, czyli przednich zębów górnych, sprzyja słabemu rozwojowi kości szczęk, a wtedy może dochodzić do wad zgryzu. Kłopoty z mową mogą pojawić się u dzieci z dużymi brakami zębów mlecznych, szczególnie siekaczy przednich. Takie braki nie sprzyjają prawidłowemu układaniu języka na podniebieniu, co za tym idzie, pojawia się możliwość seplenienia międzyzębowego. Z reguły wymaga to 1-2 letniej terapii logopedycznej. Braki zębowe i wady wymowy oprócz wpływu na zdrowie będą miały też psychologiczny aspekt: dziecko z powodu wyglądu może mieć niskie poczucie wartości, być skryte lub nieśmiałe. – Naprawdę warto szczególnie dbać o zęby mleczne pociech – podsumowuje specjalistka z Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium. – Higiena jamy ustnej ma takie samo znaczenie na każdym etapie życia.


B E A U T Y

P H O T O G R A P H Y


Daria Shevtsova







Dazzle Jam










HSAVI.V.TOF

B O X

A U T O M A N I A C Z K I


9 6

kawalkada Ferrari Portofino 24 czerwca 2018 roku, miało miejsce niezwykłe wydarzenie na mapie imprez automaniaczki. kawalkada ferrari portofino. zamek w Janowie Podlaskim

Rozpoczęcie imprezy miało miejsce już o godzinie 9:00 rano. Po lekkim śniadaniu i porannej kawie, uczestnicy kawalkady odbyli briefing z instruktorem Ferrari, odebrali dokumenty i byli gotowi do drogi. O 10:30 sprzed Villi Intraty na warszawskim Wilanowie, 9 najnowszych kabrioletów Ferrari Portofino, ruszyło do Janowa Podlaskiego.

Do Janowa Podlaskiego prowadziła uczestników Kawalkady, specjalnie wyznaczona trasa aby mogli w pełni wykorzystać możliwości samochodu. Każdy samochód został wyposażony w telefon bezpieczeństwa, który wskazywał wyznaczoną trasę i służył do kontaktu z Organizatorem eventu. Nad sprawnością techniczną samochodów, przez cały czas trwania kawalkady, czuwali doskonali mechanicy.

MOC.AIDEMYELTNEB .TOF

start z Warszawy


B O X

wszystko co dobre szybko się kończy

W Janowie Podlaskim czekał na gości wytworny lunch, podczas, którego uczestnicy kawalkady wymieniali opinie na temat testowanych wersji Ferrari. Pozytywnym komentarzom nie było końca.. Czas leciał nieubłaganie, z godziny 14-nastej nagle zrobiła się 16-sta i pora było udać się w drogę powrotną do Warszawy.

A U T O M A N I A C Z K I

Przejazd do stolicy był równie ekscytujący, co droga do Janowa Podlaskiego. Kawalkada Ferrari długo pozostanie w pamięci uczestników tego niecodziennego eventu. Dorota Oyrzanowska

Więcej o modelu Ferrari Portofino czytaj na portalu

www.beautymission.pl

XUL ED OTUA SUTCEPSNOC .TOF


XUL ED OTUA SUTCEPSNOC .TOF


A R T

I S

A R T


Karolina Miła mrs.nice.art





a ten obraz

możesz wygrać w konkursie urodzinowym

TUTAJ


B E A U T Y

W A S

M I S S I O N

H E R E


1 0 0

Mitsubishi Motors

Golf Champinship

[Sobienie Królewskie]

2 czerwca 2018 w Sobieniach Królewskich pod Warszawą odbył się Mitsubishi Motors Golf Championship. Turniej pod egidą uznanej japońskiej marki motoryzacyjnej został rozegrany w naszym kraju po raz pierwszy. Sportowej rywalizacji towarzyszył rodzinny piknik i wiele atrakcji rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni a uczestnicy mieli okazję do przetestowania a nawet wygrania najnowszego modelu SUV-a coupe - Mitsubishi Eclipse Cross oraz legendarnych off-roaderów – Mitsubishi Pajero i L200. Gościem honorowym turnieju był ambasador marki Mitsubishi i znakomity aktor - Maciej Stuhr.

ratujmy panterę śnieżną

21 czerwca 2018 w restauracji LiF, odbyła się konferencja WWF Polska, propagująca pomoc w ocaleniu zagrożonoego wyginięciem gatunku jakim jest pantera śnieżna. Była to wyjątkowa podróż do Mongolii, śladami tego pięknego i tajemniczego kota.


B E A U T Y

nowa odsłona marki

M I S S I O N

W A S

H E R E

WHITE CAN WAIT spotkanie w Sthetic Klinika dr Jagielskiej

Naturativ, polska marka certyfikowanych kosmetyków naturalnych, zmienia identyfikację wizualną, o czym poinformowała dziennikarzy na konferencji prasowej 5 czerwca 2018 w restauracji Bazar Kocha. Nowe logo, nowe etykiety oraz nowy layout sklepu internetowego nawiązują do esencji marki – nowoczesności, naturalności, sensualności oraz zrównoważonego rozwoju. . Chcieliśmy to, czym jest Naturativ, bardziej podkreślić w naszej identyfikacji i ją unowocześnić – podkreśla Magda Hajduk, prezes Naturativ.

24 maja 2018 w Sthetic Klinika dr Jagielskiej odbyło się spotkanie prasowe „White can wait”, podczas którego zaprezentowana została pierwsza kuracja przeciw siwym włosom, przywracająca kolor od cebulki, dodająca siły i sprężystości, PHYTO RE 30. Wśród gości nie zabrakło licznie przybyłych dziennikarzy i gwiazd, m.in. Olgi Bończyk, Małgorzaty Pieczyńskiej, Izy Kuny, Renaty Dancewicz, Anny Korcz, Hanny Bakuły, Joanny Dark, Aleksandry Nieśpielak, Roberta Kozyry, Marka Dudkiewicza i Macieja Dutkiewicza.


1 0 2

IMPERIUM KOBIET SABRINA PILEWICZ

X POWERPUFFGIRLS

20 czerwca 2018 w D.H.Vitkac odbyła się premiera wyjątkowej kolekcji skórzanych torebek - SPxPowerpuffgirls inspirowanych tytułowymi postaciami serialu animowanego „Atomówki”, który w tym roku obchodzi swoje dwudzieste urodziny. Obecni na prezentacji goście mieli okazję jako pierwsi zobaczyć efekt kolaboracji projektantki Sabriny Pilewicz z międzynarodową stacją telewizyjną Cartoon Network.

8 urodziny

23 maja 2018 w warszawskim klubie Loft 44, zebrani goście i przyjaciele Imperium Kobiet, świętowali 8 urodziny tytułu. Impreza połączona była z wręczeniem nagród IK Magazine Awards Women's Prestige oraz premierą 2 części książki Ilony Adamskiej pt. "W realu i w sieci, czyli co jest ważne w biznesie i nie tylko" . Podczas gali wystąpiła Beata Galemba (Beti Gie) Polka, która robi karierę w Londynie.


K O N K U R S


1 0 4

Konkurs 1

B-DAY BM Tym razem mamy dla Was

BLUZĘ

Co należy zrobić żeby wygrać tę wspaniałą nagrodę? To proste! 1/ Odpowiedz na pytanie: W jakim miesiącu zaczyna się kalendarzowe lato? 2/ Prześlij odpowiedź na adres: dorota@beautymission.pl 3/ W tytule maila wpisz numer konkursu Odpowiedzi prosimy przesyłać do końca września 2018 r. Rozwiązanie konkursu na portalu BeautyMission.pl - 12 października 2018. Zwycięzców powiadomimy drogą mailową.

Trzymamy kciuki i zapraszamy do zabawy

Regulamin konkursu dostępny w siedzibie Organizatora. Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane przez organizatora konkursu tj. firmę RODENBERGER z siedzibą w Mysiadle, ul. Wierzbowa 1, w celu realizacji umowy przystąpienia do konkursu i jego prawidłowego przeprowadzenia. Podanie danych jest dobrowolne, lecz ich brak uniemożliwia w przypadku wygranej dostarczenie nagrody do zwycięzcy. Dane osobowe podlegają ochronie na podstawie Ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Uczestnikom przysługuje prawo dostępu do danych osobowych, które ich dotyczą, oraz prawo ich poprawiania zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.).



1 0 5

Konkurs 2

B-DAY BM Mamy dla Was również

piękny obraz by

@mrs.nice.art Co należy zrobić żeby wygrać obraz Karoliny Miłej? To proste! 1/ Odpowiedz na pytanie: Jaki jest charakterystyczny motyw twórczości mrs.nice.art? 2/ Prześlij odpowiedź na adres: dorota@beautymission.pl 3/ W tytule maila wpisz numer konkursu Odpowiedzi prosimy przesyłać do końca września 2018 r. Rozwiązanie konkursu na portalu BeautyMission.pl - 12 października 2018. Zwycięzców powiadomimy drogą mailową. Trzymamy kciuki i zapraszamy do zabawy

Regulamin konkursu dostępny w siedzibie Organizatora. Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane przez organizatora konkursu tj. firmę RODENBERGER z siedzibą w Mysiadle, ul. Wierzbowa 1, w celu realizacji umowy przystąpienia do konkursu i jego prawidłowego przeprowadzenia. Podanie danych jest dobrowolne, lecz ich brak uniemożliwia w przypadku wygranej dostarczenie nagrody do zwycięzcy. Dane osobowe podlegają ochronie na podstawie Ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Uczestnikom przysługuje prawo dostępu do danych osobowych, które ich dotyczą, oraz prawo ich poprawiania zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.).



W E

G O T

O N

I T


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.