eMagazyn Beauty Mission - wydanie wakacyjne (1)

Page 1


REKLAMA

THE LIPSTICK FOR WOMEN IN THE KNOW


EDYTORIAL

1

Drodzy Czytelnicy, Przekazujemy Wam pierwsze elektroniczne wydanie magazynu Beauty Mission. To dla nas wielki zaszczyt, że polubiliście nas w wersji papierowej i podążacie z nami w przestrzeń wirtualną. Jako projekt Beauty Mission jesteśmy już z Wami od 2013 roku. Dzięki Wam mogliśmy i możemy się rozwijać, dostosowywać się do Waszych potrzeb i sugestii. Zmieniamy się dla Was i dzięki Wam. Nieskromnie życzymy sobie abyście byli dalej z nami i żeby nadchodzące lato spełniło Wasze najskrytsze marzenia oraz napełniło Was tylko pozytywnymi emocjami na najbliższe miesiące. Redakcja


SPIS TREŚCI

2 PODZIEL SIĘ PIĘKNEM 3-5

It’s not easy be like Easy – Rozmowa z Marcinem Wojskim a.k.a. DJ Easy

URODA 7

Nowości kosmetyczne

8-9

Włosy na urlopie

10-11 Zabiegi przygotowujące ciało do lata 12

Wiadomości ze Świata

13

Fryzura jak kuracja odchudzająca

3

ZDROWIE Woda dla ciała i duszy

14

NA SŁODKO BEZ CUKRU by Anna Englisz 16-17 Słodkości w życiu kobiety w ciąży

MODA 18-20 Polish Fashion Photography

12

PODRÓŻE 21-22 Śladami Globetrottera – Nowy Jork

BIZNES KOBIET 23-24 ORLY – Tajemnice marki Projekt Uskrzydlone Kobiety

26

16

KOBIETY PISZĄ 27-28 Normy grupowe

DZIECKO Dziecko w samochodzie

29

29

30-31 Alergia słoneczna

21

• •

Beauty Mission – eMagazyn dla Uzależnionych od Piękna

BeautyMission

MagazynBeautyMission

MagazynBM

BeautyMissionPl

• • •

redaktor naczelna: Dorota Oyrzanowska współpraca: Maja Rohl, Orishka, dr Marek Wasiluk, Magdalena Komasińska, Dimitri Tuschmanakov, Sergiusz Osmański, Anna Englisz, Magdalena Blanc, Atelier Blanc, Magdalena Szymczak, Oskar Bachoń korekta: DKM wydawca: RODENBERGER, ul. Wierzbowa 1, 05-515 Mysiadło kontakt z redakcją: tel.: +48 601 310 116, e-mail: info@beautymission.pl

Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych reklam, nie zwraca niezamówionych materiałów. Zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. Przedruk i eksport tylko za zgodą wydawcy. Wszelkie prawa zastrzeżone.


PODZIEL SIĘ PIĘKNEM

3

It’s not easy

BE LIKE EASY Marcin Wojski a.k.a. DJ Easy to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej sceny muzycznej, prekursor muzyki klubowej w Polsce. Początki jego kariery jako DJ’a sięgają lat osiemdziesiątych, gdzie muzyka jeszcze miała znaczenie a feeling w niej zawarty trafiał do odbiorcy dzięki remixom właśnie takich mistrzów jak on. W natłoku pracy i szukaniu coraz to nowych dźwięków, Marcin znalazł jednak chwilę by opowiedzieć nam o tym, co w jego życiu tak naprawdę się liczy i co zyskał dzięki muzyce.

START Dorota Oyrzanowska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką? Co w niej Cię tak zachwyciło, że nadal grasz rozwijasz się, wkręcasz w rytm? Easy: Byłem małym chłopcem, kiedy mój dziadek nastawiał gramofon Bambino 5 i słuchałem z nim Mieczysława Foga. Było to dla mnie zawsze magiczne i wielkie przeżycie. Wpatrywałem się godzinami w płytę i wsłuchiwałem się w dźwięki. Mama opowiadała mi, że nie można było mnie oderwać od tego zajęcia. Byłem jak zahipnotyzowany. Dalej jakoś wszystko samo zaczęło się toczyć - imprezy szkolne gdzie próbowałem coś grać, potem wizyty w klubie, pierwsze propozycje i tak się zaczęło. Lubię szum starych płyt - to chyba będzie najlepsza odpowiedź na Twoje pytanie. DO: Co dla Ciebie w muzyce jest najważniejsze? E: Zawartość muzyki w muzyce równa 100. Brzmienie, rytm i harmonia. DO: Czym się inspirujesz? E: Inspiruję się muzyką danej dekady. Tyle lat jestem już na rynku, że w mojej muzyce przewijają się naprawdę różnie gatunki i style. Lubię mieszać style. Podstawą mojej twórczości jest funk, disco, break. Wszystkie te elementy zawarte są w treści muzyki, którą gram. Czy to jest inspiracja? Trudno powiedzieć, ale wszystkie te style muzyczne mają wpływ na to, co ludziom chcę przedstawić podczas zmasowanych imprez tanecznych. DO: Zaczynałeś w latach osiemdziesiątych, a to nie był chyba łatwy czas na zdobywanie czegokolwiek, nie mówiąc już o płytach i sprzęcie? Skąd czerpałeś muzykę, utwory? Gdzie zdobywałeś doświadczenie? E: Lata 80-te wspominam zawsze z uśmiechem na twarzy. Zdobywałem wówczas głownie materiały do pracy czyli płyty vinylowe np.: z Berlina. Berlin w latach osiemdziesiątych był DJ’ską mekką. W Berlinie było pełno specjalistycznych DJ’skich sklepów muzycznych. Problemem były tylko jeden – pieniądze. Musiałem mieć na bilet w obie strony i na zakupy na miejscu. Cały dzień spędzałem na poszukiwaniach, by zdobyć materiały do pracy. DO: Jaką muzykę grasz. Opisz ją dla kogoś, kto zupełnie nie zna się na stylach muzycznych. E: W mojej muzyce jest naprawdę wszystko - od A do Z. Jest wokal, bass, jest klawisz, pianino i gitara. Po kompilacji tych dźwięków najczęściej wychodzi klubowy numer house’owy.


PODZIEL SIĘ PIĘKNEM

4

IMPREZY DO: Ciekawi mnie jak wyglądały imprezy klubowe jak zaczynałeś? Jakie to były kluby i w jakich miastach? E: Niewiele różnią się imprezy lat 80-90-tych od dzisiejszych. Istnieje ścisła lista wiodących oraz kultowych miejsc klubowych w różnych miastach w Polsce. Niektóre istnieją do tej pory a niektóre zakończyły już swoją działalność. Warty wymienienia jest sopocki Sfinks, poznański Eskulap, warszawska Piekarnia, krakowskie Miasto Kraków, Krzysztofory, katowicki Mega Klub. DO: A jak wyglądają te imprezy teraz? E: W zasadzie tak samo. Zmieniło się tylko otoczenie i ludzie Wtedy liczyła się tzw.: “zajawka”. Wszystko było nowe. Nowy sposób spędzania czasu, w nowych miejscach przy nowej, rozwijającej się muzyce elektronicznej. Ludzi przyciągało to jak magnes. Atmosfera i klimat łączyły ludzi i to było piękne. Mogłem patrzeć jak ich fascynuje to, co im daję, tłumy szaleją, jest odbiór. Dzisiaj takich miejsc jest mniej i zmienił się też charakter imprez. Może dlatego, że muzyka stała się elementem codzienności, już tak nie zadziwia i nie daje ludziom tyle emocji? Szukamy ciągle nowych trendów, nowych inspiracji ale tak naprawdę wszystko opiera się na tych podstawach, które już były. Ja ciągle poszukuję czegoś nowego. DO: Wszyscy piszą o Twoim bogatym dorobku scenicznym. A ja chciałabym wiedzieć, co w graniu jest dla Ciebie najważniejsze i jakie warunki musi spełniać klub żebyś w nim grał? E: Generalnie, ja po prostu lubię grać. Gram w zasadzie wszędzie. Dla mnie ważne jest to, że moja muzyka daje ludziom radość. Ostatnio jednak wybieram grania pod siebie. Gram swoje i jednym to pasuje drugim nie. Dla mnie najważniejsza jest muzyka i zajawka odbiorcy. DO: Twój najdłuższy występ trwał… E: 12 godzin. DO: Jak zmienia się Twoja publiczność? Czy masz swoich wiernych fanów? E: Mechanizm clubbingu polega na tym, że do klubu przychodzą przeważnie ludzie młodzi. Po skończeniu studiów czas jest dorosnąć a niektórzy nie chcą. Moi znajomi nie rezygnują z bywania w klubach i często spotykam ich podczas moich grań ale nie nazwałbym ich moimi fanami. DO: Ile Ty właściwie jesteś już na scenie DJ’skiej? Czy jest wielu jeszcze DJ’i, którzy grali w latach 90-tych i dalej są w branży? E: Szczerze, to ja sam nie wiem. Jestem od samego początku jak ta scena się tworzyła w Warszawie. Na pewno dwie dekady minęły. Razem ze mną gra jeszcze wielu DJ’ów, którzy zaczynali ze mną, którzy nie odpuszczają i spełniają się w muzyce tak samo jak ja. DO: A jeżeli chodzi o samą muzykę elektroniczną, to jak ona się zmieniła na przestrzeni lat. Od czego się odeszło a może powróciło? E: Tak jak wspomniałem, miałem to szczęście, że zaczynałem swoja karierę w latach osiemdziesiątych, kiedy muzyka elektroniczna powstawała. Na przestrzeni lat muzyka zmieniła się i to bardzo to nie ulega wątpliwości. Powstały nowe brzmienia, projekty, które łączą w sobie różne style muzyczne, co też się odbija na brzmieniu. Jednak standardy, na których jest oparta ta muzyka zostają niezmienne. DO: Gdzie teraz gra się najlepiej? I z kim najlepiej Ci się pracuje? E: Jest wiele ciekawych miejsc takich jak Audio River w Płocku czy katowicki Tauron. Lubię grać w warszawskich 1500m2 lub Nowej Jerozolimie, katowickim jazz klubie Hipnoza czy sopockim Sfinksie. DO: Jak obecnie wygląda Twoja praca? Czy nadal czerpiesz z grania satysfakcję? E: Gdyby tak nie bylo już dawno zawiesiłbym buty na kołku. Na tym to wszystko polega. Zajawka to najistotniejsza rzecz w pasji. Nie widzę tego inaczej. Kiedy w weekend zostaję wieczorem w domu, to czuję się jakoś dziwnie i już mnie nosi.


PODZIEL SIĘ PIĘKNEM

5

FEELING DO: Parę razy miałam przyjemność obserwować Cię jak grasz. To czysta przyjemność obserwować jak muzyka Cię niesie. Co wtedy czujesz? Inny wymiar? E: Każda pasja wkręca. Ja mam non-stop zajawkę tym co robię, co gram i to jest chyba najważniejsze. Inny wymiar – zdecydowanie. DO: Nawet jak przygotowywałam się do tego wywiadu słuchałam Twoich kawałków i powiem Ci szczerze, że słowa same wchodziły mi w klawiaturę. Nie mogłam przestać pląsać. Moje dziecko zresztą też namierza bezbłędnie Twój beat. Track The Track! Widziałam jak reagują na Twój beat kobiety. Jak Ty to robisz? Czarodziej dźwięku! E: W tym cały czar, żeby wkręcać tak jak ja jestem wkręcony. To robi praktyka. Non-stop granie. Klub pokazuje Ciebie. A ja jestem takim rodzajem muzyki. Kiedyś ktoś nazwał muzykę graną przeze mnie - Deep House & Sexy i to jest trafna nazwa muzyki, którą robię. A że kobiety tak reagują, to widocznie słuchamy podobnej muzyki.

FUTURE DO: Rośnie nowe pokolenie DJ’ów, wielu z nich pokazałeś drogę. Jak oceniasz przyszłość muzyki elektronicznej? E: Powstaje dużo nowych projektów elektronicznych i widać, że rynek DJ’ski się rozwija. Obecnie dobrze jest łączyć status DJ’ski ze statusem producenta, bo oprócz tego, że grasz to jeszcze produkujesz swoje kawałki. To bardzo pomaga. Rośnie pokolenie, które coś potrafi, przez swoją muzykę ma dużo do zaoferowania światu. Mi to naprawdę bardzo leży. Jeżeli chodzi o samą muzykę to wróżę jej jak najlepiej. DO: Jakie festiwale muzyki elektronicznej przetrwają? E: Ale, co? Wojnę? Chciałbym, żeby wszystkie przetrwały, bo dają nam fajne chwile. Spotykasz się na nich ze znajomymi przy dobrej muzyce, czego więcej potrzeba? DO: Gdzie można będzie Cię posłuchać w wakacje 2016? E: Temat Rzeka, Klub nie Powiem - regularne imprezy cykliczne w czwarki i w niedziele a po za tym Tatarak w Ostrowie Wielkopolskim, Sztauwajery nad stawami w centrum Katowic, Sopocki Sfinks 700, Big Boat Party na statku w Gdyni i też na półwyspie helskim na plaży. Szukaj a znajdziesz (śmiech). DO: A jakie są Twoje plany na przyszłość? Możesz wyjść nieco poza muzykę. E: Od małego jestem chowany z muzyką w tle. Towarzyszy mi ona na każdym kroku i etapie życia. Jest obok mnie chyba od zawsze i niech tak pozostanie do końca. Oto moje plany. DO: Co dla Ciebie w życiu jest najważniejsze? E: Święty spokój! (śmiech). Teraz poważnie - mieć taką osobę obok siebie, która zawsze będzie mnie wspierać i w tych łatwych i trudnych chwilach. Osobę, z którą zawsze będę mógł dzielić swoją pasję a ona będzie obok - na dobre i na złe. DO: Znalazłeś już taką osobę? E: Tak.

fot.: archiwum prywatne DJ Easy

TRY 2 BE EASY NOW!


NA SKÓRZE TWARZY, JAK NA DŁONI, WIDOCZNE SĄ SKUTKI SZKODLIWEGO DZIAŁANIA PROMIENIOWANIA SŁONECZNEGO. SZACUJE SIĘ, ŻE OKOŁO 80% OBJAWÓW STARZENIA SIĘ SKÓRY SPOWODOWANE JEST EKSPOZYCJĄ NA SŁOŃCE I NEGATYWNYM DZIAŁANIEM CZYNNIKÓW ŚRODOWISKOWYCH. WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE KONIECZNOŚĆ OCHRONY PRZED PROMIENIOWANIEM UV NIE PODLEGA DYSKUSJI.

REKLAMA

NAUKOWCY Z LABORATORIÓW SZWAJCARSKIEJ MARKI LA PRAIRIE, PODJĘLI WYZWANIE OPRACOWANIA KOMPLETNEJ OCHRONY SŁONECZNEJ ZAMKNIĘTEJ W LUKSUSOWO LEKKIEJ FORMULE. CELLULAR SWISS UV PROTECTION VEIL SPF 50 CHRONI SKÓRĘ PRZED SZKODLIWYMI CZYNNIKAMI ZEWNĘTRZNYMI, ROZJAŚNIA JEJ KOLORYT, DŁUGOTRWALE I GŁĘBOKO NAWILŻA ORAZ POMAGA ZMNIEJSZYĆ WIDOCZNOŚĆ PORÓW.


URODA

,

Nowosci kosmetyczne La Mer - Nowy Balsam po opalaniu Ten lekki, dekadencko - luksusowy balsam chłodzi skórę i przedłuża efekt działania promieni słonecznych. Zapewnia natychmiastową ulgę, łagodzi, nawilża i odżywia wysuszoną słońcem skórę. Nowy balsam po opalaniu La Mer to potężna dawka antyoksydantów. Stworzony na bazie The Miracle BrothTM i Lime Tea Concentrate - oryginalnego ekstraktu La Mer z limonki - redukuje widoczne efekty działania szkodliwych promieni UV i sprawia, że skóra jest bardziej gładka i wygląda młodziej.

Cena 474 PLN

Body Boom - Peeling kawowy - Zmysłowa truskawka Marzysz o miękkiej skórze, delikatnie pachnącej truskawką? Poznaj peeling kawowy BodyBoom w truskawkowej wersji. Ten owoc nie tylko kusi smakiem, ale również posiada liczne działania upiększające skórę. Truskawka to prawdziwa bomba witaminowa, a dodatkowo bardzo zmysłowo pachnie. BodyBoom w truskawkowej odsłonie to idealne rozwiązanie dla skóry wrażliwej i przesuszonej.

Cena 65 PLN

ST. MORIZ travel set (medium) Choć eksperci cały czas mówią o szkodliwym działaniu słońca, to my nadal kochamy brąz! Na urlopie już od pierwszego dnia pragniemy zachwycać delikatnym, złocistym odcieniem skóry. Nie chcesz wypaść blado podczas debiutu na plaży? Wystarczy odrobina samoopalacza, by cieszyć się piękną opalenizną. I to bez ryzyka poparzeń słonecznych! Dlatego na wakacje warto zabrać kosmyki samoopalające ST.MORIZ w wersji podróżnej.

Zestaw - Cena 49 PLN

ARBONNE FC5 - Odżywczy szampon do codziennej pielęgnacji Pełen składników nawilżających szampon przywróci włosom blask, miękkość i łatwość układania. Bezpieczny dla wszystkich rodzajów włosów, nawet farbowanych. Kluczowe składniki: świeży

fot.: materiały prasowe

wyciąg z kiwi, Kompleks Moisture Fresh, pantenol.

Cena 78 PLN

7


URODA

8


URODA

/ Wlosy na wakacjach CO SIĘ DZIEJE Z NASZYMI WŁOSAMI LATEM? Promienie słoneczne rozchylają łuski włosów przez co ultrafiolet dostaje się do wnętrza uszkadzając tym samym warstwę korową. Nadmierna ekspozycja włosów na promienie UV może powodować nieodwracalne zmiany w ich strukturze m. in. zrywanie wiązań białkowych oraz niszczenie niektórych aminokwasów. Skutkiem tego działania jest utrata witalności włosów, stają się one kruche i łamliwe. Co więcej, promienie UV mogą spowodować utlenianie melaniny, przez co włosy mają tendencję do płowienia. Z kolei chlorowana woda, ze względu na wysuszające właściwości chloru, powoduje utratę nawilżenia włosów. Kiedy już dostanie się chlor do wnętrza budowy włosa, powoduje jego wysuszanie „od środka”, doprowadzając między innymi do rozdwajających się końcówek. Nie tylko chlorowana woda

z basenu ma wpływ na kondycję włosów, znaczenie ma również słona woda, która przyczynia się do porowatości włosów. Dodatkowo, trzeba pamiętać, że zbyt długie ekspozycje włosów na słońcu, ma jeszcze bardziej niekorzystny wpływ w przypadku osób, których czupryny są pofarbowane, rozjaśnione czy po trwałej ondulacji. W takich przypadkach włosy bardzo szybko stają się suche i łamliwe i ciężko jest potem doprowadzić takie włosy do stanu wyjściowego, czasami jest to niemożliwe. Dlatego warto zwrócić uwagę na odpowiednią ochronę przed wyjściem na słońce.

JAK PIELĘGNOWAĆ WŁOSY PRZED DŁUŻSZĄ EKSPOZYCJĄ NA SŁOŃCU, KĄPIELI W SŁONEJ WODZIE, CZY ZABAWACH W PIASKU? 1.

W tym celu mogą nam posłużyć specjalistyczne olejki, mgiełki do włosów. Olejki, mgiełki takie, są wyposażone w filtry UV, chroniąc włosy nie tylko przed szkodliwym promieniowaniem, ale również prze czynnikami takimi jak słona woda. Olejki dodawane do preparatów pielęgnujących włosy mają za zadanie przede wszystkim nawilżać oraz odżywiać. Najczęściej dodaje się:

• • • •

olej jojoba, zawierający kwasy tłuszczowe oraz witaminę E i F. Natłuszcza strukturę włosa, dobrze jest wchłaniany przez skórę i włosy. olej rycynowy - mający właściwości zmiękczające i wygładzające. Poprawia nawilżenie skóry, ma właściwości ochronne włosów. olej arganowy - tłoczony na zimno. Bardzo dobrze sprawdza się w przypadku suchej skóry. Zawiera witaminę E. olej kokosowy - przeznaczony do pielęgnacji łamliwych włosów. Zawiera dużo kwasu laurynowego, co ułatwia wnikanie go we włosy. Zapobiega uszkodzeniom włosów przy czesaniu.

2. Używamy szampony, odżywki i maski ze składnikami regenerującymi - keratyną (białko będące głównym

3.

4. 5.

6.

7.

składnikiem włosów), odżywiające witaminy i proteiny: wit. E, prowitamina B5 Pamiętaj, że mokre włosy są najbardziej podatne na uszkodzenia, dlatego też staraj się bardzo delikatnie rozczesywać mokre włosy, jeżeli to możliwe nawet w ogóle zrezygnuj z rozczesywania Staraj się spłukiwać włosy chłodną wodą - dzięki temu zamkniesz łuskę włosa, zabezpieczając je przed szkodliwymi działaniami z zewnątrz (suszenie, czesanie, zanieczyszczenia). Wykonuj tzw. kompresy na włosy - nadasz swoim włosów blasku i połysku - maski (bogate w keratynę, olejki roślinne) nakładaj 1-2 razy w tygodniu na włosy, 5 cm od skóry głowy, owiń folią aluminiową i pozostaw na około 20 minut. Dwa, trzy miesiące po okresie letnim rezygnujemy z farbowania, prostowania i trwałej ondulacji - jest to czas w którym należy systematycznie i konsekwentnie postawić na regenerację struktury włosów, a nie dodatkowo je przesuszać i osłabiać. Podcinamy końcówki włosów po lecie - uszkodzonej osłonki wystrzępionych końcówek nie da się już odratować w żaden sposób, a pozostawienie ich tylko pogorszy stan poprzez przesuwanie się pęknięcia (rozdwojenia) w kierunku nasady włosa.

A CO JEŻELI NIEDOSTATECZNIE ZABEZPIECZYLIŚMY SKÓRĘ GŁOWY PRZED SŁOŃCEM? W sytuacji, kiedy dostatecznie nie zabezpieczymy skóry głowy, może dojść do jej podrażnienia lub oparzenia. Co wtedy? W takim przypadku najlepiej jest używać środków kojących i regenerujących poparzony naskórek. Szampony, lotony zawierające aloes, mentol będą najlepszym rozwiązaniem. Możemy ich używać nawet codziennie, dopóki nie zregenerujemy skóry. Jeżeli nie masz możliwości odwiedzenia apteki, wypróbuj domowy sposób, czyli nałożenie kefiru na skórę głowy. Unikamy mocnych szamponów, np. przeciwłupieżowych (osoby mogą mieć problem

łuszczącego naskórka i mylić go z płatkami łupieżowymi). Jeżeli dojdzie do sytuacji schodzenia naskórka, warto wykonać peeling do skóry głowy, który jest w formie maski (nie zawiera drażniących mikrogranulek), ma często w swoim składzie mentol (co dodatkowo koi skórę). Działanie peelingu jest złuszczające, także w szybkim czasie powinniśmy pozbyć się przesuszonej warstwy skóry. Pamiętajmy aby unikać mycia głowy zimną wodą w celu jej ochłodzenia! Może to doprowadzić do szoku termicznego, dlatego też najlepiej myć delikatnie ciepłą wodą. Magdalena Szymczak Klinika włosów Hair Lab

9


URODA

10

Zabiegi przygotowujące ciało do lata

Do kalendarzowego lata zostało już tylko kilka tygodni. Wiele kobiet na pewno zaczyna zastanawiać się, co zrobić, żeby podczas wakacji wyglądać doskonale w bikini. Czy jest jeszcze czas na to, żeby zawalczyć o płaski brzuch, lekko zaokrąglone biodra oraz zgrabne nogi? Na to nigdy nie jest za późno! Doktor Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium przedstawia zabiegi udoskonalające ciało i sylwetkę.

Nie oszukujmy się, miesiąc to zdecydowanie za krótko na to, aby w pełni odmienić trzeba

wygląd

swojego

wykonywać

w

ciała.

seriach

Większość z

metod

kilkunastoma

modelujących

powtórzeniami,

sylwetkę a

zabiegi

regeneracyjne, np. usuwające blizny czy przebarwienia, nie będą miały szans na to, żeby zadziałać, ponieważ procesy odbudowy w organizmie trwają zdecydowanie dłużej. Jest

jednak

grupa

tzw.

zabiegów

ekspresowych,

po

których

efekt

jest widoczny od razu. Są również metody, które wykonywane w seriach dają szybkie rezultaty.

SZCZUPŁA FIGURA Metody korygowania kształtów ciała, jakimi dysponuje medycyna estetyczna, pozwalają na osiągnięcie wymarzonych i nie wymagających dużego wysiłku od pacjenta efektów. Kawitacja

ultradźwiękowa,

kriolipoliza

i

zimny

laser

to

metody

medycyny

estetycznej, które powodują niszczenie komórek tłuszczowych i uwolnienie tłuszczu do krwiobiegu, ale jednocześnie są bezpieczne i nie uszkadzają ciągłości skóry. Wykonują za pacjenta dużą część pracy, jednak nie całą. Aby uwolniony tłuszcz nie odłożył się ponownie w innych częściach ciała, w trakcie terapii trzeba zachować ujemny bilans energetyczny. Pacjent powinien więc choć w minimalnym stopniu zmobilizować się do wysiłku fizycznego i zachowania zdrowej, optymalnej dla jego organizmu diety. Tylko i

wtedy

spalony.

uwolniony

Zabiegi

tego

tłuszcz typu

będzie dają

miał

długotrwałe

okazję efekty,

zostać jednak

wykorzystany nie

nadają

się dla osób z ogólną otyłością. Najlepiej wykonywać je na nieduże partie ciała, takie jak boczki, bryczesy czy oponka na brzuchu, gdzie otłuszczenie bywa miejscowe,

ale

ciężkie

do

zniwelowania

za

pomocą

zwykłych

ćwiczeń

fizycznych. Wymienione metody wymagają na ogół od 10 do 20 zabiegów, za wyjątkiem kriolipolizy, która sprawdza się już po 2 – 3 powtórzeniach. Mogą je wykonywać nie tylko lekarze, ale również odpowiednio przeszkolone kosmetyczki i kosmetolodzy.


URODA

11

Lipoliza iniekcyjna i HIFU to zabiegi, które również powodują niszczenie komórek tłuszczowych i uwolnienie tłuszczu do krwiobiegu, ale w sposób nieco bardziej inwazyjny. Obie metody wymagają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia specjalisty, który je wykonuje, gdyż ingerują nie tylko w tłuszcz. Lipoliza powoduje drobne uszkodzenie skóry (ukłucia igłą), a preparat, który podaje się w trakcie, musi być wstrzyknięty ręcznie na odpowiednią głębokość. Natomiast HIFU wysyła skoncentrowane ultradźwięki, które nie są selektywne i grzeją wszystko, co znajduje się na ustawionej przez specjalistę głębokości. Dla bezpieczeństwa pacjenta wymagana jest więc odpowiednia ocena grubości tkanki tłuszczowej. Podobnie jak w przypadku poprzednich metod, uwolniony pod wpływem zabiegów tłuszcz wymaga metabolizowania. Liposukcja u

jest

pacjentów

trzeba się

się

blizn

bardzo

z

dużą

liczyć w

inwazyjną

otyłością.

z

Choć

powikłaniami

miejscach

metodą nadmiar

takimi

nacięcia

likwidacji

czy

jak:

tkanki

tłuszczowej

kilogramów

znika

zakażenie,

przebicie

zwłóknienia.

Dodatkowo

już

w

wykonywaną

trakcie

otrzewnej,

efekt

zabiegu, pojawienie

estetyczny

również

może nie być do końca zadowalający, gdyż po usunięciu tłuszczu pozostaje nadmiar skóry, która

może

obwisać.

Częstym

efektem

ubocznym

bywa

także

nierówna

powierzchnia,

dlatego wymagane jest stosowanie dodatkowych zabiegów modelujących. Dyskomfort powoduje też specjalne ubranie modelujące, które trzeba nosić przez jakiś czas po zabiegu.

WYMODELOWANE, GŁADKIE CIAŁO W dążeniu do lepszej sylwetki chcemy pozbyć się nadwagi, ale również poprawić kształt ciała. Parę

tygodni

Robolex, lasera

przed

który

wyjazdem

łączy

lipolitycznego

pięknie

w i

wymodelować

na

wakacje

sobie

kilka

kawitacji figurę,

możesz

metod:

ultradźwiękowej. pozbyć

się

zdecydować

fal

się

radiowych,

Takie

lokalnie

na

zabiegi

masażu

działanie

pomoże

nagromadzonej

urządzeniem

podciśnieniowego, Ci

jednocześnie

tkanki

tłuszczowej

oraz poprawić jędrność i witalność skóry. Konieczna jest seria kilku, a nawet kilkunastu zabiegów z częstotliwością raz lub dwa razy w tygodniu. W wyglądzie figury wielu kobietom przeszkadza również cellulit, który jest trudnym do usunięcia problemem te

estetycznym.

najmniej

Schorzenie

zaawansowane.

Jeśli

ma

Twój

kilka

faz

rozwoju

cellulit

ma

postać

i

oczywiście

wgłębień,

najłatwiej

które

widać

leczyć dopiero,

kiedy ściśniesz fałd skóry, możesz zawalczyć z nim przed latem. Zaatakuj wroga z kilku frontów: poprawiaj krążenie, a także działaj lipolitycznie. Najlepszym zabiegiem będzie karboksyterapia, która

polega

naczynka,

na

zwiększa

wstrzykiwaniu dotlenienie

w

tkankę

tkanek

i

dwutlenku

przywraca

węgla.

komórkom

Gaz

silnie

prawidłowy

rozszerza metabolizm.

Jeśli poddajemy się zabiegowi regularnie, tworzą się nowe naczynia krwionośne, co jeszcze dodatkowo i na stałe poprawia krążenie. Podobnie jak w przypadku Robolexu, musisz poddać się serii regularnie wykonywanych zabiegów.

PROMIENNA SKÓRA Jeśli

zależy

Ci

na

pięknej,

odświeżonej

oraz

odżywionej

skórze,

np.

dekoltu,

uzyskanej

w tak krótkim czasie polecam mezoteriapię osoczem bogatopłytkowym. Osocze odświeża skórę, odżywia ją, rozświetla i nadaje jej zdrowy, wypoczęty wygląd. Dzięki niemu skóra nabierze sił i stanie się bardziej odporna podczas wyjątkowo słonecznych dni. U osób do 35 roku życia jest wskazana jako metoda rewitalizująca i może być wykonywana jako samodzielny zabieg odmładzający.


URODA

12

WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA Zanim zrobisz sobie krzywdę, odrób pracę domową. Amerykański magazyn New Beauty alarmuje. Coraz więcej operacji chirurgii plastycznej jest wykonywanych przez niewyspecjalizowanych lekarzy. Czy wiesz, że ginekolog może legalnie wykonać powiększenie piersi? A co powiesz na to, że lekarze bez specjalistycznego przeszkolenia mogą kupić laser zabiegowy lub substancje od ostrzykiwania? Czy na to, że radiolog może wykonywać zabiegi liposukcji? Lekarze praktykujący poza deklarowaną specjalnością, bez odpowiedniego szkolenia, mogą narazić Cię na ryzyko. Prawie każdy lekarz może przejść weekendowe szkolenie z zakresu chirurgii plastycznej czy ostrzykiwania i wykonywać procedury, bez konieczności odbywania praktycznego szkolenia lub uzyskania właściwego zrozumienia i wiedzy, co jest potrzebne, aby zapewnić pacjentowi optymalne bezpieczeństwo podczas zabiegu oraz najlepsze rezultaty po. Dlatego ważne jest, aby dokładnie odrobić swoją pracę domową, przed podjęciem decyzji o zabiegu i co najważniejsze, decyzji, co do wyboru specjalisty.

Zabieg chirurgii plastycznej, to nie tylko połączenie kropek na ciele pacjenta – tłumaczy dr James Wells, chirurg plastyk z kliniki chirurgii plastycznej w Long Beach, USA – Chirurdzy plastyczni są szkoleni, aby dokładnie ocenić przypadek i określić odpowiednią taktykę operacyjną dla danego pacjenta.

Jak uniknąć niebezpieczeństw: • Zwracaj uwagę na chwyty marketingowe, które powodują, że operacja plastyczna ma wyglądać jak niegroźny zabieg. • Odrób pracę domową i wybierz wykwalifikowanego specjalistę, u którego wykonasz operację plastyczną lub zabieg. Upewnij się, że jest on albo dyplomowanym dermatologiem albo chirurgiem plastykiem lub chirurgiem plastykiem twarzy. • Zawsze sprawdź lekarza przed wykonaniem zabiegu. • Przed

wykonaniem

injekcji,

wypełnienia,

zabiegu

laserowego,

upewnij

się czy sprzęty / produkty, mają atest FDA (Food and Drug Administration). • Zawsze proś o pokazanie produktów przed ich otwarciem. Sprawdzaj butelki i urządzenia pod względem ich pochodzenia (marki, loga). • Upewniaj się czy dobrze zrozumiałaś / eś, zalecenia pozabiegowe. • Zawsze upewniaj się czy twój organizm jest przygotowany do operacji.


URODA

13

Fryzura

jak kuracja odchudząająąźaca Dobrze dobrane cięcie może zdziałać cuda. Może nawet optycznie odjąć nam kilka kilogramów. – Najważniejsze są proporcje – podkreśla Oskar Bachoń, hair & make-up designer. I radzi, jak obciąć i czesać włosy, by wyglądać smuklej.

POKAŻ SIĘ Przede wszystkim nie chowaj się za włosami. Pokutuje mit, że okrągła buzia musi być otulona włosami. Jeśli więc te są spięte w kok, coś powinno z niego wystawać, żeby wysmuklić owal twarzy. Skutek mamy taki, że kobieta wyciąga pejsy z upięcia, dodatkowo je jeszcze czymś utrwala i ma dwie kluski przy twarzy. Zetnij i czesz włosy tak, by podkreślić atuty. Jeśli masz okrągłe policzki, wysmukli je również odpowiedni makijaż.

PAMIĘTAJ O CAŁOKSZTAŁCIE

fot. Anna Ciupryk, Hair. Oskar Bachoń & Wojtek Kasprzak, Make-up. Oskar Bachoń, Modelka. Agnieszka Maj

Najważniejsze jest, by przed strzyżeniem przyjrzeć się proporcjom całej sylwetki. Nie ma jednej uniwersalnej rady: tnij włosy tak i tak, a będziesz wyglądać szczuplej. Potrzebne jest indywidualne podejście do każdej kobiety. Trzeba przyjrzeć się jej sylwetce, ocenić proporcje, wzrost, szerokość ramion i bioder, rozmiar biustu. Długie proste włosy nie rozwiążą Twoich problemów. Bo jeśli jesteś niska i okrągła, a do tego masz krótką szyję, będziesz wyglądać z taką fryzurą na jeszcze niższą i okrąglejszą. Jeśli jesteś z kolei duża i wysoka nadmiernie wygolona głowa zaburzy proporcje – sylwetka będzie się wydawać jeszcze większa przy nienaturalnie małej głowie. Powtarzam – proporcje!

WYCZESZ Jeśli masz odważny rockowy styl postaw na irokeza – doda Ci kilka centymetrów wzrostu i wysmukli sylwetkę. Wielbicielki klasyki również powinny równać do góry – wysoko wiązać kucyki, zaplatać koki na czubku głowy. Do każdego stylu, tempa życia i upodobań można wybrać fryzurę, która odejmie Ci optycznie kilka kilogramów. Oskar Bachoń Hair & Make-up Designer


ZDROWIE

14

Woda dla ciała i duszy

Wszyscy wiemy jak ważną rolę odgrywa woda w przyrodzie, gospodarce, ekosystemach, ale czy zdajemy sobie sprawę czym jest woda dla naszego organizmu?

Woda jest podstawowym składnikiem organizmu człowieka - stanowi około 60% masy ciała. Najwięcej wody znajduje się w organizmie dziecka, bo aż 75-80%, a u osób starszych do 50%. Występuje we wszystkich komórkach tkankowych i narządach, w bardzo zróżnicowanych ilościach. Stanowi 90-99% potu, krwi, soków trawiennych oraz pozostałych płynów ustrojowych. Tkanki miękkie, serce, płuca, wątroba zawierają od 70 do 90% wody. Najmniejsza ilość wody znajduje się w kościach – około 25%. W tkance tłuszczowej jest około 20% wody, a we włosach i paznokciach występuje ona w śladowych ilościach.

Rola wody w organizmie Woda jest składnikiem budulcowym naszego organizmu. Stanowi rozpuszczalnik składników rozprowadzanych po całym ciele. Jest niezbędna do prawidłowego przebiegu procesów trawienia. Zawartość wody w ślinie, soku żołądkowym, jelitowym oraz żółci, ułatwia formowanie kęsów pożywienia, przesuwanie treści pokarmowej wzdłuż przewodu pokarmowego i prawidłowe działanie enzymów. Woda pełni rolę ochronną i zwilżającą dla wielu narządów takich jak: rdzeń kręgowy, gałka oczna czy mózg. Umożliwia transport składników odżywczych oraz chroni organizm przed przegrzaniem. Istotną rolą wody jest także usuwanie toksyn i wszelkich szkodliwych substancji z organizmu. Niestety, ciało człowieka nie ma zdolności do magazynowania wody i jej straty należy na bieżąco uzupełniać. Wodę tracimy z organizmu oddychając, ćwicząc, chorując a także w upalne dni i w ogrzewanych i klimatyzowanych pomieszczeniach.

Ile wody potrzebuje organizm Eksperci zalecają, by dorosłe osoby piły 1,5 litra wody dziennie. Taka ilość jest jednak niewystarczająca, gdy intensywnie ćwiczymy lub potrzebujemy więcej płynów w związku z wysoką temperaturą powietrza, ciążą czy odchudzaniem. Wówczas warto mieć przy sobie butelkę wody mineralnej i sączyć ją co kilka minut małymi łykami. Pamiętajmy aby pić wodę często, nie czekając aż nasz organizm sam się o nią upomni.


REKLAMA


NA SŁODKO BEZ CUKRU by Anna Englisz

16

SŁODKOŚCI

W ŻYCIU KOBIETY W CIĄŻY Wiele kobiet nabiera ochoty na jedzenie słodkości w okresie ciąży. Ta potrzeba uwarunkowana jest zwiększonym zapotrzebowaniem organizmu przyszłej mamy oraz maluszka na energię oraz składniki odżywcze. Organizm kobiety w okresie ciąży pracuje na wysokich obrotach i musi sprostać rosnącym potrzebom swoim i dziecka. Dla kobiet w ciąży, które poszukują zdrowych i smacznych słodkości, podpowiadam kilka przepisów na domowe słodkości.

DOMOWE CIASTECZKA OREO Z KREMEM Z NERKOWCÓW Bez mleka, bez nabiału, bez jaj, bez pszenicy, bez cukru, wegańskie

Wartość odżywcza i wymienniki 1 CIASTECZKO OREO TO:

Ilość sztuk to 40 przełożonych ciasteczek oreo

WW = 0,58, WBT = 0,31, kcal = 53.75, węglowodany = 6.22, błonnik = 0.37g, białko = 1.1, tłuszcz = 2.97g, suma wymienników (WM) = 0,89, w tym procent WBT = 35

Składniki ciastka • • • • • • • •

2 garście (90g) suszonych daktyli 1/2 szklanki (100g) wody 1/2 szklanki (100g) mąki jaglanej lub zmielonej surowej kaszy jaglanej 1/2 szklanki (100g) mąki owsianej lub zmielonych płatków owsianych 4 łyżki (50g) oleju kokosowego 1 łyżeczka sody oczyszczonej 2 łyżki (20g) gorzkiego kakao ewentualnie 2 łyżki wody z moczenia daktyli jeżeli ciasteczka będą za suche

Składniki kremu • • • •

½ szklanki (70g) orzechów nerkowca ¼ szklanki (40g) ugotowanej kaszy jaglanej 1,5 łyżki (20g) oleju kokosowego 1 łyżka ksylitolu (25g) lub miodu (miód w wersji nie dla cukrzyków)

PORADY Ilość ksylitolu dostosuj do swoich preferencji. Im słodszy chcesz krem do ciasteczek tym więcej dodaj ksylitolu (cukru brzozowego). Dla dzieci poniżej 3 roku życia ksylitol zastąp miodem. Dzieciom poniżej 3 roku życia nie należy podawać ksylitolu, czyli cukru brzozowego.

Wykonanie 1.

2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9.

Daktyle zalać gorącą wodą, odstawić na kilkanaście minut do namoczenia. Mąki, sodę, kakao wymieszać. Daktyle odsączyć i zmiksować bez wody na mus. Do musu dodać olej kokosowy, wymieszać. Suche składniki wymieszać z mokrymi. Wyrobić ciasto. Jeżeli jest za sypkie dodać 2 łyżki wody z moczenia daktyli. Ciasto rozwałkować, najlepiej przez papier do pieczenia i wyciąć ciasteczka małym kieliszkiem. Wierzch podziurkować widelcem. Można też podzielić ciasto na 40 części, uformować kulki, każdą rozpłaszczyć i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

10. Piec ok 15 minut w temp. 180 st. C, program pieczenia góra - dół. 11. Orzechy nerkowca zalać zimną wodą i moczyć ok 8-10 h. 12. Jeżeli zapomniałaś/eś zamoczyć daktyli możesz zrobić przyśpieszone namaczanie, wystarczy zalać je gorącą wodą i pozostawić na ok 2h. 13. Orzechy zmiksować z kaszą jaglaną, dodać olej kokosowy, ksylitol, ewentualnie miód.

Przekładanie ciasteczek Ostudzone ciasteczko posmarować kremem, przykryć drugim ciasteczkiem, ułożyć na paterze i gotowe!


NA SŁODKO BEZ CUKRU by Anna Englisz

DAKTYLOWE TRUFELKI W POSYPKACH Bez cukru, bez mleka, bez jaj, bez nabiału, bez glutenu, wegańskie, bez pszenicy

Wartość odżywcza i wymienniki Ilość to 20 kulek

1.

1 KULKA TO:

2.

WW = 0.31, WBT = 0.19, kcal = 30.04, węglowodany = 3.66g, błonnik = 0.49g, białko = 0.63g, tłuszcz = 1.85g, suma wymienników (WM) = 0.45, w tym procent WBT = 38

3.

Składniki ciastka • • • • • •

3/4 szklanki (70g) orzechów nerkowca zmielonych 2 łyżki (20g) gorzkiego kakao 1 łyżka (10g) oleju kokosowego 2 garście (100g) suszonych daktyli 5 liofilizowanych truskawek 2 łyżki (10g) wiórków kokosowych

4. 5. 6.

Wykonanie

Daktyle zalać gorącą wodą i zostawić na ok 15-20 minut do namoczenia. Następnie odsączyć, zmiksować na mus. Nerkowce, kakao, mus daktylowy, olej kokosowy wymieszać. Gotową masę wstawić na ok 1h do lodówki. Ten etap jest bardzo ważny. Masa w lodówce zgęstnieje i będzie idealna do formowania trufli. Truskawki pokruszyć lub zmiksować. Z przygotowanej masy przygotować 20 kulek. Można przygotować je ręcznie lub za pomocą łyżeczki do wydrążania kulek z owoców. Kulki podzielić na 3 części i obtoczyć w posypkach (wiórkach kokosowych, kakao, pokruszonych truskawkach). Wstawić do lodówki na 2-3 godziny aby stwardniały. Przechowywać w lodówce.

PORADY W zastępstwie kakao można użyć karob

BUDYŃ JAGLANY Z LETNIMI OWOCAMI Wartość odżywcza i wymienniki Ilość porcji: 1

WARTOŚĆ ODŻYWCZA I WYMIENNIKI 1 PORCJI TO: WW = 4.6, WBT = 1.2, kcal = 322, węglowodany = 55.5g, błonnik = 9.9g, białko = 14.9g, tłuszcz = 7.2g, suma wymienników (WM) = 5.8, w tym procent WBT = 21

Składniki budyniu • • • • • •

1. 2. 3. 4.

4 łyżki (40g) kaszy jaglanej lub płatków jaglanych 1,5 szklanki (300ml) mleka (np. krowiego, koziego, lub roślinnego) – u mnie było ryżowe garść (70g) truskawek garść (50g) borówek garść (70g) malin cynamon i / lub imbir mielony do smaku

Wykonanie

Kaszę/płatki ugotować na mleku, ewentualnie wodzie. Zmiksować jeszcze ciepłe (razem z wodą czy mlekiem). Do budyniu dodać owoce. Całość można posypać cynamonem lub imbirem wtedy budyń będzie działał rozgrzewająco – opcja na chłodniejsze dni.

www.napolslodko.com

17


MODA

POLISH FASHION PHOTOGRAPHY

Moda stanowi nieodzowny element życia. Nieodzownym elementem mody jest fotografia. Fotografia artystyczna, niepokorna i pełna pasji. Tak jak jej Twórcy. Przedstawiamy Best of The Best polskiej fotografii modowej.

SONIA SZÓSTAK Urodzona w 1990 roku, absolwentka Łódzkiej Filmówki. Jej prace zdobią m.in. takie magazyny jak Rolling Stones, Elle, Viva czy Harper’s Bazaar.

fot. Sonia Szóstak

18


MODA

19

LUKASZ DZIEWIC Jak pisze o nim Lamode.info; Łukasz Dziewic - Rudy, bo tak na niego mówią, to artysta, z ogromnym zamiłowaniem do fotografii, które odziedziczył w genach po swoim tacie, fotografie. A ponieważ fotografia była u Łukasza w domu na porządku dziennym, nikogo nie dziwi, że stała się jego pasją.

fot. Łukasz Dziewic

Zanim jednak zdecydował się fotografować modę, zajmował się reportażem - to właśnie ludzi chciał uwieczniać najbardziej. Potem pojawiło się zainteresowanie fotografią mody i inspiracje fotografami takimi jak: Andreas Sjodin, Steven Meisel czy Mario Testino i w końcu sesje zdjęciowe z modelkami.

PAWEL LEWANDOWSKI

fot. Paweł Lewandowski

W MiastachKobiet.pl możemy o nim przeczytać: Urodził się w Bydgoszczy. Jego przygoda ze zdjęciami zaczęła się w sumie z przymusu. – „Nie miałem nawet aparatu, a na pierwszej lekcji techniki dowiedziałem się, że cały rok będziemy się zajmować fotografią” wspomina. – „Musiałem kupić sprzęt i realizować narzucone zadania. Wkrótce przerodziło się to w mój sposób na wyrażanie siebie. W tym przekonaniu utwierdziło mnie wystawienie moich prac podczas FashionPhilosophy Fashion Week Poland w Łodzi. Miałem wtedy 16 lat”.


MODA

20

SEBASTIAN MAMAJ Rocznik ‘85. Studiował w Cumbria Institute of the Arts (obecnie University of Cumbria). Po studiach przeprowadził się do Nowego Jorku gdzie stworzył serie zdjęć zatytułowanych “Streets of NYC”. Po powrocie do Europy studiował m.in w Mediolanie, gdzie także asystował Marcelo Capizzano. Obecny na wielu pokazach mody jako fotograf m.in na Fashion Week Milano SS’09.

fot. Sebastian Mamaj

W Polsce od 2010 roku - współpracował m.in z Łukaszem Jemiołem, Mokobelle, TVN Top Model. Współpracował z wieloma znanymi postaciami: Izabella Miko, Krzysztof Krawczyk, Michał Piróg, Martyna Wojciechowska, Tomasz Sekielski. Pracował także dla wielu znanych magazynów jak: Glamour, Fashion Magazine, Existence Magazine, Sense of Beauty by Dr. Irena Eris.


PODRÓŻE

21

ŚLADAMI GLOBETROTTERA Nowy Jork – 5 dni to za mało…

JFK. Odprawa paszportowa. Parę zbędnych pytań i postój taksówek. Gelston street i godzinna jazda po Nowym Jorku. Mieszkam na Brooklynie przy moście Brooklyńskim. Wspaniały widok. Noc, nikogo wokoło. Wyjechałem z kraju żeby, zapomnieć się w świecie, który znałem do tej pory tylko z filmów... Mam pięć dni i doskonały przewodnik w postaci mojej przyjaciółki, która mieszka tu od siedmiu lat. Pierwsza noc – nie mogę zasnąć… Agnieszka proponuje przejażdżkę po Manhattanie. Cóż to za frajda jechać powoli 5th Avenue, kręcić się wolno wokół Time Square, mijać Wall Street… Jeździliśmy do rana. A już następnego dnia odbywała się na 5th Avenue 66-ta Parada Puławskiego. I tutaj oczy otworzyły mi się bardzo szeroko. Parada ta nie miała nic wspólnego z paradami znanymi mi z innych miast. Byłem potwornie zawstydzony. Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. 5tą Aleją przetaczały się tabuny ludzi ubranych na biało – czerwono. Pijanych i bardzo głośnych. Dziewczynki ubrane były w stroje krakowskie, łowickie, tylko, że nie miały na nogach trzewików dopasowanych do stroju a Nike’i. Najgorsze jednak było to, że muzyką towarzyszącą paradzie Puławskiego było disco polo. Muzykę z Polski reprezentowała kapela Sokoły Band. Załamałem się na dobre! Już chciałem stamtąd uciec kiedy to drogę przecięła mi kobieta ciągnąca za sobą kocioł pełen grochówki. „Pan z Polski?” – zagadnęła do mnie kobieta. Nic nie odpowiedziałem tylko ciągnąc Agę za rękę zacząłem biec przed siebie. Zatrzymaliśmy się przy Rockefeller Center, gdzie ku mojej uciesze miał swoją wystawę Takashi Murakami, znany z wystawy w Zamku Ujazdowskim pt.: Gendai. Usiedliśmy na chwilę w przyjemnej kafejce z widokiem na figury Murakami’ego. Zamówiliśmy herbatę z sokiem pomarańczowym, kiedy do naszego stolika podszedłjakiś mężczyzna wręczając nam ulotkę informującą o imprezie w klubie Exit. Okazuje się, że po paradzie, z której właśnie uciekliśmy, organizowana jest impreza dla Polonii. Na Greenpoint Ave. na Brooklynie wystąpi Mc 3D Gibon Skład, a na gramofonach do rana królować będzie muzyka puszczana przez DJ Gramixa i DJ Pullphadera. Świetne zestawienie nie ma co! Nie poszliśmy jednak na tę imprezę. Opuszczając Rockefeller Center zwiedziliśmy sklepy przy 5tej Alei. Potworne ceny. Wróciliśmy do domu i zamówiliśmy chińszczyznę. Wieczorem Aga zabrała mnie do swoich znajomych mieszkających w Starym Porcie w południowej części Manhattanu, niedaleko Wall Street. Było cudownie. Koło północy wyszliśmy na Brooklyn Bridge, pamiętam, że jeden z naszych znajomych puścił Going Under zespołu Evanescence. Tańczyliśmy jak szaleni w światłach mostu i samochodów pędzących pod naszymi stopami.


PODRÓŻE

22 Następnego dnia wstaliśmy dosyć późno, Aga musiała oddać jakiś projekt, a ja postanowiłem wejść na Statuę Wolności. Bilet studencki kosztuje 10$ i można w ramach tej opłaty zwiedzić poza Statuą Wolności również Ellis Island, gdzie znajduje się muzeum imigracji. Można sprawdzić również czy żaden z naszych przodków nie przybył wraz z wielką imigracją do USA. W latach 1892 – 1954 wyspa Ellis była główną bramą przez którą imigranci napływali do Stanów Zjednoczonych. Statua Wolności była niestety zamknięta dla zwiedzających. Odbywały się tam prace remontowe i konserwacyjne. Sam pomnik na filmach wydawał się dużo większy. Chociaż nie mogę powiedzieć, że nie jest to pokaźna postać. Statua Wolności mierzy 97 metrów, co daje prawie 12 pięter! Po udanej wycieczce na „wyspy” udałem się na Wall Street, żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie pod gmachem najsłynniejszej giełdy na świcie. Na Brodway’u pogłaskałem byka w najbardziej wyświecone miejsca, pomyślałem życzenie i ruszyłem w górę, bo na Houston Ave. miałem się spotkać z Agą. Zjedliśmy średniej jakości spaghetti w Little Italy i wieczór spędziliśmy odkrywając coraz to wspanialsze jazz kluby w dzielnicy znanej Greenwich Village. „Dzisiaj pokaże Ci SOHO” – powitała mnie rano Aga. Tyle zdjęć ile zrobiłem w tej brudnej, zaniedbanej, pełnej tandety dzielnicy Nowego Jorku, to nie zrobiłem chyba przez cały pobyt w Philadelphi i Washingtonie, razem wziętych. Czułem się tu naprawdę dobrze wyciągając obiektyw mojego aparatu w najmniej do tego odpowiednich warunkach. Robiłem zdjęcia na Canal Street, gdzie handluje się kradzionym towarem, w klubie undergroundowym tylko dla afroamerykanów. Kolejny raz szumiało mi w uszach z emocji. To był bardzo męczący dzień. Wieczorem postanowiliśmy zostać w domu. Następnego dnia rano obudził nas stukot do drzwi. To był Alan, kolega Agnieszki. Wpadł zapytać czy byśmy z nim nie pojechali do Central Parku, bo kręcą tam właśnie Dzienniki Ed’a – serial telewizyjny, a on jest ochroniarzem i bardzo mu się nudzi, więc szuka towarzystwa… Pojechaliśmy. Przy okazji zwiedziłem Central Park. Miejsce gdzie zastrzelono Johna Lennona na Strawberry Fields. Poznałem człowieka o i mieniu Steve, który jest miłośnikiem twórczości Lennona i opiekuje się miejscem jego śmierci. Codziennie zmienia kwiaty wokół pacyfy z napisem Imagine… Potem przywitałem się z moim ulubionym Kapelusznikiem, który jest częścią rzeźby Alicja w Krainie Czarów. Popatrzyłem na sterowane stateczki na jednym z oczek wodnych Central Parku… i przebiegłem przez 5th Avenue żeby dostać się do Guggenheim Muzeum. Marzyłem o tej chwili od bardzo dawna. Tu przywitałem się z takimi mistrzami pędzla jak Miro, Kandynsky czy Picasso. Ale największym przeżyciem była dla mnie wizyta w Metropolitan Museum of Art. Tego Amerykanom zazdroszczę, dostępu do kultury! Jak mają ochotę zobaczyć Malewicza czy Goyę, wystarczy, że kupią bilet za 7$ i czas obcowania ze sztuką jest ich!!! W Metropolitan Museum spotkałem największą miłość mojego życia – Francisa Bacona! Co prawda nie jest to imponująca kolekcja dzieł, ale mi wystarczyło. Znowu wróciło to uczucie klaustrofobii, duszności. Znowu zlałem się z obrazem i w oczach mistrza zobaczyłem oczy swojego kochanka… Nie wiem ile stałem przed tryptykiem z 1974 roku. Wiem tylko, że jak wyszliśmy z muzeum to było już ciemno….. Alan odwiózł nas do domu. Po godzinie postanowiliśmy pojechać w ulubione miejsce Agi skąd widać światła New Jersey… W sobotę o godzinie 17stej miałem samolot do Baltimore. Więc w piątek zdecydowaliśmy się na wjazd na Empire State Building i odwiedzenie Strefy Zero. Aga zaproponowała żebyśmy jeszcze przed wjazdem do obserwatorium zaliczyli Sky Ride, symulację lotu nad Nowym Jorkiem. To było coś niesamowitego jak lot helikopterem nad całym Manhattanem i do tego narratorem tego krótkiego filmu był mój ulubiony aktor Kevin Bacon… Cudowna przygoda, ale najgorsze było cały czas przede mną. Potwornie boję się wysokości i wind a tu trzeba było wjechać aż na 86 piętro, a potem jeszcze parę kondygnacji drugą windą. Widok był jednak cudowny. Było mi słabo ale nie wiem czy to ze strachu czy z przejęcia. Nowy Jork naprawdę robi wrażenie! Potem zjedliśmy coś szybkiego w moim ulubionym Fast Foodzie – Wendy’s. Potem Aga zabrała mnie na plażę. Jakieś dziecko puszczało latawce, grupa ludzi tańczyła w takt niesłyszalnej muzyki, a ja wiedziałem, że za parę godzin wyjadę z Nowego Jorku na dobre i nie wiem czy jeszcze kiedyś się z Agą spotkamy….Ale mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę, nie na pięć dni ale na dłużej. A co zobaczę opiszę…. Adek Rogowiecki fot.: ADO


BIZNES KOBIET

23

ORLY - tajemnice marki Co prawda Biznes Kobiet to dział gdzie opisujemy biznesy zakładane i prowadzone przez kobiety ale dzisiaj zrobimy wyjątek i przedstawiamy markę, której założyciel zrobił dla kobiet bardzo wiele. Nie urodził się w Polsce, ale ma polskie pochodzenie. Za oceanem założył firmę, która teraz znana jest na całym świecie. Jeff Pink, założyciel marki ORLY, twórca French Manicure, a także trwałych lakierów i odżywczych preparatów do paznokci w ekscytującym wywiadzie opowiada o tym, co jest dla niego w życiu ważne i o firmie, która odniosła światowy sukces. Jeff, Twoi rodzice pochodzili Polski, ale Ty urodziłeś się już poza granicami kraju. Zdradź nam gdzie się urodziłeś i czy w jakiś sposób czujesz się związany z Polską? Z Polską łączy mnie silna więź, ponieważ mam tam rodzinne korzenie. Moi rodzice wyemigrowali z Polski do Izraela. Ja sam urodziłem się w Tel Avivie, a następnie w 1974 roku wyjechałem do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkam i pracuję aż do dzisiaj. Na początku pracowałeś za darmo dla dużego sklepu kosmetycznego w Van Nuys. Sprzedawałeś produkty od szminek po szczotki do włosów. Ile czasu trwała Twoja przygoda i skąd pomysł na własną firmę z branży kosmetycznej? Kiedy zrozumiałeś, że będzie to Twój sposób na życie? Karierę w biznesie urodowym rozpocząłem pracując dla mojego mentora i serdecznego przyjaciela Jack’a Sperlinga. Ustaliliśmy, że będę dla niego pracował - nie dość, że za darmo, to dodatkowo jeszcze zapłacę za naukę zawodu w jego firmie. Na początku miałem wątpliwości i mówiłem do mojej żony: „to

nie

temu

dla

mnie”.

przynajmniej

Jack 90

natomiast dni.

Nie

przekonał wiem

mnie,

dlaczego,

abym

poświęcił

ale

dokładnie

po upływie tego czasu, zaczęło mi się bardzo podobać. W 1975 roku otworzyłem swój pierwszy sklep, w którym oferowaliśmy produkty nie tylko dla salonów kosmetycznych, ale także dla branży filmowej w Hollywood. Wymyśliłeś French Manicure. Spodziewałabym się tego bardziej po kobiecie. Jak wpadłeś na ten pomysł? Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazków. Pewnego dnia studio w Hollywood wyszło do mnie z ciekawą propozycją. Chcieli, abym stworzył kolor uniwersalny - taki, który dobrze skomponuje się z każdą stylizacją założoną przez aktorkę. W tamtych czasach nie było jeszcze preparatów przyspieszających schnięcie lakieru, ani lamp UV/LED, a to powodowało, że aktorki traciły dużo cennego czasu czekając, aż lakier całkowicie wyschnie. Zacząłem więc eksperymentować z

przeróżnymi

kolorami.

W

pewnym

momencie

przypomniałem

sobie,

że sprzedawaliśmy białą kredkę, którą kobiety ozdabiały płytkę od spodu, żeby nadać im świeży efekt. Pomyślałem wtedy, że idealnym rozwiązaniem może być odwrócenie sytuacji i namalowanie białej linii na końcówkach paznokci. Zastanawiałem się co zrobić wtedy z całością płytki i doszedłem do wniosku, że idealnym rozwiązaniem będzie lakier w kolorze delikatnego, jasnego różu. W rezultacie, paznokcie nabrały blasku i wyglądały bardzo naturalnie, co więcej, pasowały do każdej stylizacji. Wszyscy w studio pokochali

fot. materiały prasowe

to rozwiązanie, a ja nazwałem je Natural Nail Look. Niedługo po tym, przedstawiłem swój pomysł na paryskich wybiegach mody. W drodze powrotnej z Paryża, pomyślałem jednak, że Natural Nail Look, to nazwa, która może być zbyt trudna do zapamiętania i mało przyciągająca. Taka, która nie kojarzy się zupełnie z manicurem, jaki chciałem pokazać całemu światu. I tak oto powstał French Manicure.


BIZNES KOBIET

24 Zarządzanie

firmą

to

duża

odpowiedzialność.

Dodatkowo

a także hybryda GEL FX z witaminową kuracją. Wyróżniamy się doskonałą

cały proces rozwoju marki, a także ilość osób w firmie i na produkcji

jakością lakierów oraz różnorodnością barw, a to powoduje, że jesteśmy

są zapewne trudne do opanowania. Czy kiedykolwiek zwątpiłeś w swoje

doceniani przez wiernych, stałych klientów, a także tych nowych,

umiejętności, miałeś dość?

którzy kupują produkty ORLY i zostają już na zawsze.

Wszystko, co kochasz i chcesz robić jak najlepiej, nie jest zazwyczaj proste, ponieważ zawsze pojawią się jakieś wyzwania. Aczkolwiek

Czy istnieje preparat lub kosmetyk do pielęgnacji dłoni i paznokci,

ja jestem szczęściarzem. Jestem podekscytowany, że mogę tu być -

z którego jesteś szczególnie dumny?

kocham to, co robię i otaczam się właściwymi ludźmi. Właściwi ludzie

Moim ulubionym produktem, jest niezmiennie French Manicure,

na właściwym miejscu to klucz do sukcesu. Jako właściciel marki ORLY

ale uwielbiam także sztukę zdobienia paznokci. Można powiedzieć,

pragnę pielęgnować talenty mojego zespołu i sprzyjać rozwojowi ich

że French Manicure był pierwszym nail-artem.

umiejętności i kreatywności. Czy zdradzisz nam jakich błędów w biznesie należy się wystrzegać? Jesteś wymagającym mentorem dla osób ze swojego zespołu, czy raczej

Jednym z największych błędów popełnianych w biznesie, często

przyjacielem, który służy radą i doświadczeniem?

przez młodych, jeszcze niedoświadczonych przedsiębiorców, jest to,

Jestem osobą, która uwielbia relacje międzyludzkie. Żeby zarządzać

że nie słuchają swoich Klientów, a to podstawa. Warto skupić

tak dużą firmą, jak ORLY, w biurze daję z siebie 150%,

ale zawsze

się na celach, które chcemy zrealizować, ale należy pamiętać, że spełnią

zwracam uwagę na to, by mieć czas dla mojego zespołu. Każdą osobę

one swoją rolę tylko wtedy, kiedy będą idealnie dopasowane do potrzeb

pracującą w ORLY znam osobiście i staram się poświęcać im swój czas.

naszych Klientów.

Podczas spotkań prowadzimy rozmowy, wspieramy się i wzajemnie od siebie uczymy. Jestem szczęśliwy, że mogę pomóc im w codziennych

Manicurzyści pracują na profesjonalnych i często drogich kosmetykach.

działaniach, a także wspierać kiedy potrzebują mentora.

Czy to klucz do sukcesu? Kluczem do wspaniałego manicure są umiejętności i talent osób,

Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia tak różnorodnych barw

które go wykonują. Kiedy pracujemy nad nowymi produktami, zawsze

kolorystycznych i jak wygląda proces tworzenia nowych kolekcji?

mamy na uwadze tych, którzy będą z nich korzystać. To nasza praca,

Ściśle współpracujemy ze światowymi agencjami, które przewidują

by tworzyć najlepsze kosmetyki, kolory i narzędzia do tego, by mogli

trendy z 18-24 miesięcznym wyprzedzeniem. To tylko jeden z elementów

rozwijać swój talent.

układanki. Mamy także bardzo dynamicznie rozwijający się zespół, który przekłada te trendy na najlepiej sprzedające się kolekcje kolorów.

Lakiery i produkty ORLY dystrybuowane są na całym świecie. My jesteśmy dumni, że osoba, która ma polskie geny osiągnęła

W ubiegłym roku marka ORLY miała swój jubileusz. To już 40 lat

tak ogromny sukces, ale czy Ty czujesz się usatysfakcjonowany?

na rynku. Jak oceniasz rozwój marki przez te wszystkie lata? Czy

Jestem bardzo dumny z moich polskich korzeni i z faktu, że moi rodzice

były wzloty i upadki? Czy od początku marka wyróżniała się na tle

byli Polakami. Uwielbiam odwiedzać Polskę i korzystać z jej uroków

konkurencji?

- robię to tak często jak mogę. Jestem również niesamowicie dumny

Musisz mieć pasję do tego co robisz, ponieważ to napędza kreatywność

ze światowego sukcesu ORLY i z tego, jaki globalny wpływ wywarł French

i powoduje, że chcesz otaczać się talentami i świeżymi pomysłami.

Manicure… ale wiesz, to jednocześnie błogosławieństwo i przekleństwo.

Po tych czterdziestu latach, wciąż mam ochotę iść do pracy każdego

Jesteśmy głodni kolejnych sukcesów. Nie osiadamy na laurach

dnia. Pracujemy w niesamowitej branży, która ciągle się rozwija,

tylko

i w związku z tym musimy być otwarci na nieustanne zmiany. Wierzę

i poszukiwania nowości, które pozwolą nam cały czas się rozwijać.

cały

czas

dążymy

do

doskonalenia

naszych

produktów

w to, że każdy kolejny dzień przynosi nowe doświadczenia i uczy czegoś nowego. Postawiłem na rozwój firmy poprzez zatrudnienie specjalistów,

„Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane” Zgadzasz

którzy pomogli nam wspiąć się na wysoki poziom, dlatego śmiało mogę

się z sentencją Coco Chanel?

powiedzieć, że ORLY jest znane jako innowacyjna marka. Na dzień

Wierzę w to, że jesteśmy unikatowo piękni zarówno wewnątrz,

dzisiejszy możemy z wielką dumą stwierdzić, że mamy największy wybór

jak i na zewnątrz. Musimy uczyć się przenosić swoje piękno

preparatów do paznokci będących skutecznym rozwiązaniem na każdy

na to co robimy. W odróżnieniu od mężczyzn, kobiety mają

problem oraz paletę blisko czterystu kolorów lakierów do paznokci.

możliwości, aby „podrasować” to unikatowe piękno poprzez makijaż oraz

Wiem, że tworzycie produkty z myślą o naturalnej pielęgnacji.

oczywiście

odrobinę

koloru

na

paznokciach,

który

nigdy

nie zaszkodzi!

Nie skusiliście się na sztuczne paznokcie, akryle, tipsy, itp. Wasze preparaty są pełne witamin. Czy nie bałeś się, że dużo na tym stracisz? Przecież kilka lat temu sztuczne paznokcie były hitem na całym świecie. Zupełnie nie. Proponujemy zróżnicowaną ofertę produktów, a do tego nasze kolekcje dostępne są aż w trzech formułach. Tradycyjny lakier 18ml, 2-etapowy system EPIX z innowacyjną formułą niwelującą smugi,

Rozmawiała: Magdalena Wójcik


REKLAMA


BIZNES KOBIET

26

patronem medialnym Projektu Uskrzydlone Kobiety Bardzo miło jest nam ogłosić, że zostaliśmy patronem medialnym projektu Uskrzydlone Kobiety. Pomysłodawczynią i realizatorką projektu jest Bogumiła Siedlecka – Goślicka (27 l.), założyciela kanału na YouTube – Anioł Na Resorach. Od 4 lat udowadnia, że „ogranicza nas tylko nasz umysł” a niepełnosprawność ruchowa to nie koniec świata – wręcz przeciwnie! Niepoprawna marzycielka, kochająca każde barwy życia a jej ogromną pasją jest wizaż. Od roku jest szczęśliwą żoną Bartłomieja. Uskrzydlone Kobiety to projekt który jest emitowany w każdą niedzielę o godzinie 18:00 na kanale YouTube Anioł Na Resorach. W każdym odcinku została przedstawiona 1 bohaterka, którą możemy nazwać „Uskrzydloną Kobietą”. Każda z bohaterek osiąga w życiu zawodowym jak i prywatnym swój własny sukces, który nie jedno ma imię a droga do sukcesu wcale nie jest łatwa. Historie niezwykłych kobiet poznacie tylko na kanale – Anioł Na Resorach a w kolejnym wydaniu eMagazynu Beauty Mission będziecie mogli przeczytać obszerny wywiad z Bogusią.


KOBIETY PISZĄ

27

W dziale KOBIETY PISZĄ publikujemy naszym zdaniem ciekawe artykuły, które tworzą czytelniczki eMagazynu Beauty Mission. Dzisiaj przedstawiamy artykuł:

Normy grupowe i ich funkcje

Do jakiej grupy społecznej należę? Jakim normom ulegam a jakich nie uznaję? Jaką funkcję owe normy pełnią w życiu każdego z nas? Po co istnieją? Normy są po to by chronić wartości danej grupy i pozwalają ich członkom zdawać sobie sprawę z tego, jakiego zachowania oczekuje się od innych i jakie zachowanie będzie nagrodzone. Członek grupy, który stosuje się do panujących w niej norm, zyskuje pozycje i uznanie. Tak zwani „odmieńcy” zostają przez dane środowisko odrzuceni. Wspominając o większości, przypomina mi się doświadczenie Sherf’a i Ash’a z punktem świetlnym. Zostało udowodnione, że mniej więcej jedna trzecia nas wszystkich, stojąc wobec rozbieżności między rzeczywistością, jaką sama widzi, a rzeczywistością widzianą przez innych, decyduje się zaprzeczyć własnym wrażeniom zmysłowym. Na co dzień bardzo często przyznajemy komuś rację, mimo, że w głębi duszy odczuwamy ją jako nielogiczną. Ulegamy wtedy wpływom większości czy autorytetu, jaki ma dana jednostka. Skoro X twierdzi, że tak ma być, to pewnie tak jest. Często ludzie porzucają własną opinię, myśl dla nieutrudniania sobie życia lub z obawy przed negatywną oceną środowiska. Dobrym przykładem na zobrazowanie normy większości jest zachowanie się tzw. „świeżynek” w branży rozrywkowej. Modny w latach dziewięćdziesiątych hip - hop stanowił i chyba nadal tak jest, podstawę do tworzenia się specyficznych grup młodzieży. Zgrupowani wokół swojego idola młodzi ludzie, poddają się jego „władzy” i ulegają trendom grupy fanów. Chodzi o sposób ubierania, noszenia, używania specyficznych skrótów językowych, aż w końcu personaśladownictwa. Bardzo trudno jest pozostać sobą, w takim środowisku. Nielicznym się to jednak udaje i zyskują w ten sposób tzw. „respect” – szacunek. Przestrzeganie norm grupowych może wytworzyć poczucie tożsamości grupowej, która skłania do wyłączenia, odrzucenia osób postronnych. Mogą to być osoby z innych grup społecznych, o innej orientacji czy kolorze skóry. Owe odrzucane lub silne zindywidualizowane jednostki, są w stanie stworzyć siłę mniejszości. Robią to różnie. Najczęściej pomaga im w tym siła perswazji czy też wiara we własne siły. Coś jest niebieskie, a owa jednostka upiera się, że jest zielone i po pewnym czasie już nie tylko dla niech owa rzecz jest zielona – doświadczenie Faucheux’a i Moskovic’a.


KOBIETY PISZĄ

28

Na zindywidualizowanie jednostki, duży wpływ ma środowisko, w jakim wyrasta. Bardzo duże znaczenie ma więź rodzice – dziecko oraz sposób jego wychowywania. Niektóre z owych dzieci mogą wyrosnąć na zdyscyplinowane jednostki z przyzwyczajeniami wyniesionymi z domu a inne trafiają na ulicę, do zupełnie innej grupy społecznej. Najsilniej zindywidualizowane jednostki, łączące w sobie cechy przywódcy, bardzo często same tworzą wokół siebie grupę. Cały czas jednak jest to grupa społeczna. Nie wszystkie grupy społeczne działają według ogólnie przyjętych zasad. Mam tu na myśli, o czym wspomniałam wcześniej, wszystkie uprzedzenia. Powodów ich powstania może być wiele. Uprzedzenie jest to zespół przekonań, wartości i postaw, które wywołują tendencyjne nastawienie wobec członków określonej grupy, co prowadzi do zachowań dyskryminacyjnych. Uprzedzenie poparte przez cały system społeczny prowadzi np.: do rasizmu. Przykładem może tu być opozycja Skini – biała rasa a inne nacje. Skini to patologiczna grupa społeczna, oparta na prymacie „white power”. Członkami tej niestety rozrastającej się grupy społecznej, są przeważnie mężczyźni z większych miast. To właśnie przeludnione miasta są obszarem działalności marginalnych grup społecznych, które podlegają swoim prawom i normom. Liczne badania wykazały, że nadmierne zagęszczenie może prowadzić do poważnej patologii społecznej i indywidualnej. Czy zatem mają sens jakieś normy społeczne i czy spełniają one jakąkolwiek funkcję? Dzięki normom grupowym, zawiązuje się więź międzyludzka. Każdy człowiek należy przecież do jakiejś określonej grupy społecznej (nawet kilku). A skoro należy to równocześnie szanuje reguły (normy) panujące w tych grupach. To właśnie one mówią nam, że to, co jest akceptowane w jednaj grupie ludzi, może być źle odebrane w drugiej i odwrotnie. Normy grupowe kształtują nasze zachowanie i to jak postępujemy, na co dzień, jesteśmy przez nie określani. Dzięki normom społecznym, grupowym wiemy, że ty to ty a ja to ja. „Ja” to przecież pewna kultura, dzięki której mogę mówić, wiem, kim jestem i za pomocą, której mogę odnaleźć się w społeczeństwie. AW

Jeżeli chcesz abyśmy opublikowali Twój artykuł, esej, wiersz itp., prześlij go drogą mailową na adres info@beautymission.pl, w tytułe wpisz nazwę działu.


DZIECKO

29

Dziecko

w samochodzie Zbliża się okres wakacji. Przed nami podróże te krótkie i te wielogodzinne. Podpowiadamy jak zadbać o dziecko aby podróż samochodem upłynęła mu szybko i komfortowo.

Najważniejsze bezpieczeństwo Wybierając się w podróż, niezależnie czy z dzieckiem czy bez bezwzględnie trzeba zadbać o bezpieczeństwo pojazdu jakim w te podróż ruszamy. Trzeba sprawdzić czy samochód jest bezawaryjny, ma wszystkie systemy sprawne. Bardzo ważny jest również stan i ciśnienie w oponach. Dlatego przed ważną trasą należy wykonać przegląd stanu samochodu. Jeżeli wyjeżdżamy z dzieckiem, które jeździ w foteliku, zadbajmy by fotelik poza tym, że jest bezpieczny był jeszcze wygodny. Warto pokusić się o zakup specjalnej bawełnianej lub płóciennej wkładki na fotelik chroniącej ciało dziecka przed nadmiernym przegrzaniem i spoceniem. Takie gadżety dostępne są wraz fotelikami. Zadbajmy również o odpowiednią temperaturę w samochodzie i nakładki na szyby chroniące dziecko przed słońcem.

Tryb: jeść, pić, siusiu Rozpoczynając nasza wycieczkę, musimy być przygotowani na to, że dziecku będzie się nudzić podczas dłuższej podróży. Warto zabezpieczyć rozrywkę i prowiant na podróż. Powinniśmy również robić przerwy co 2-3 godziny właśnie na jedzenie, picie czy skorzystanie z toalety. Przed podróżą warto prześledzić jej trasę i wybrać na postoje najbardziej malownicze miejsca. Wyjątkiem oczywiście jest podróż autostradą. Jazda non-stop z małym dzieckiem to nie jest najlepszy pomysł, chyba, że mamy małego susła, który przesypia czas podróży. Nigdy jednak nie zostawiaj śpiącego dziecka samego w samochodzie!

Ten pomysł legnie w gruzach Podróżując samochodem również zwiedzamy. Czasem mamy ochotę poznać lepiej miasta, zabytki, które mijamy. Dla nas to ogromna przyjemność. Jednak postoje na zwiedzanie zabytków z małym dzieckiem to nie najlepszy pomysł. Maluch jeszcze nie rozumie, czym są zabytki a umęczony długim chodzeniem, na pewno nie będzie spokojny podczas kontynuacji podróży.

Nowe przepisy drogowe – dla kogo fotelik Nowelizacja przygotowana przez resort infrastruktury zakłada, że obowiązek przewożenia dziecka w foteliku bezpieczeństwa będzie zależeć tylko od jego wzrostu. Dotychczas obowiązywała granica wieku 12 lat albo wzrostu 150 cm. Nowela zniosła granicę wieku. Przyjęto więc, że dziecko, które przekroczy granicę 150 cm, będzie mogło jeździć bez fotelika. Ze wzrostem dziecka związane są jeszcze dwa zapisy. Dziecko o wzroście przekraczającym 150 cm będzie mogło już podróżować na przednim siedzeniu auta bez specjalnego fotelika. Kolejny zapis dopuszcza możliwość przewożenia na tylnym siedzeniu bez fotelika dzieci, które mierzą minimum 135 cm, ale warunkiem jest zapięcie dziecku pasów. Zgodnie z nowelą, zakazane będzie przewożenie dzieci do lat 3 pojazdami niewyposażonymi w pasy bezpieczeństwa. Prawo zezwalać będzie teraz natomiast na przewożenie trzeciego dziecka na tylnej kanapie w środkowym miejscu, w autach nie przystosowanych do montażu trzeciego fotelika. Warunkiem jest wiek powyżej 3 lat i zapięcie pasami bezpieczeństwa. Pozostała dwójka dzieci musi jednak znajdować się w prawidłowo zainstalowanych fotelikach bezpieczeństwa. Za przewożenie dzieci bez fotelika grozi mandat w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych.

Zwolnienie z zapinania pasów Wiadomo konkretnie, kto będzie zwolniony z obowiązku stosowania pasów bezpieczeństwa. Zezwolenie dotyczy: kobiet w ciąży, zespołów medycznych, taksówkarzy, instruktorów lub egzaminatorów szkolących przyszłych kierowców, funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i Żandarmerii Wojskowej. Również osoby posiadające odpowiednie zaświadczenia lekarskie nie będą musiały zapinać pasów. BM/AR


DZIECKO

30

ALERGIA SŁONECZNA czyli ostrożnie ze słońcem!

Kochamy słońce. Jednak nie zawsze z wzajemnością. Szczególnie wiosną i wczesnym latem, kiedy stęsknieni po długim okresie zimowym z chęcią wystawiamy się na jego ekspozycję. Jednocześnie często zapominamy o odpowiedniej ochronie skóry. Skutek? Poparzenie słoneczne lub reakcja uczuleniowa. Jak je rozpoznać i im zapobiegać? Odpowiada mgr farmacji Ewa Kłosowska. Istnieje kilka rodzajów reakcji na promieniowanie UV. Nadwrażliwość na ultrafiolet nazywamy fotodermatozą. Nie ma znaczenia czy wystawiamy się na słońce przez krótki czy długi czas. Już najmniejsza dawka promieniowania może wywołać zmiany na skórze. Są to zaczerwienienia, pokrzywka lub bardzo swędząca wysypka – często z bąblami. W dużej dawce słońce może wywołać poważniejsze stany: bielactwo i stałe przebarwienia.

Pierwszy kontakt ze słońcem Najczęściej spotykana fotodermatoza idiopatyczna pojawia się zwykle podczas pierwszego kontaktu skóry ze słońcem. Może przytrafić się każdemu. Po okresie zimowym organizm nie wytworzył jeszcze odpowiedniej ilości melaniny – barwnika występującego w skórze, który chroni ją przed promieniowaniem. Najczęstsze objawy? Osutki świetlne (zmiany skórne o charakterze rumieniowym, grudkowym i pęcherzykowym) i pokrzywka słoneczna. Głównym winowajcą jest promieniowanie UVA. U osób o bardzo wrażliwej skórze, uczulenie może wywołać nawet słońce przechodzące przez szybę – ten typ promienia nie jest zatrzymywany i przechodzi przez szkło w 70%. Ubranie również nie chroni przed tym typem promieni. Dlatego bardzo ważne jest stosowanie filtrów ochronnych już od pierwszych słonecznych dni, szczególnie u osób o jasnej karnacji.


DZIECKO

Słońce kontra leki Drugi typ fotodermatozy to reakcje fototoksyczne. Musimy na nie uważać stosując leki, zioła oraz kosmetyki. Pod wypływem energii słonecznej cząsteczki chemiczne przekształcają się i uwalniają wolne rodniki powodujące uszkodzenie komórek skóry i ostry stan zapalny. Zwykle reakcje te są ograniczone i występują w miejscu gdzie skóra miała kontakt ze słońcem lub tam, gdzie był nałożony kosmetyk. Mogą one powstać natychmiast po ekspozycji, albo po kilkunastu godzinach. Taka reakcja może się utrwalić. Mówimy wtedy o prawdziwej alergii słonecznej. Organizm traktuje zmienione związki chemiczne jak zagrożenie. Wytwarza więc przeciwciała do ich zwalczania, wskutek czego reakcja uczuleniowa staje się silniejsza i powtarza się. W tym przypadku do powstania pokrzywki i innych objawów niezbędny jest pewien czas inkubacji. Reakcja występuje zwykle w ciągu 24 – 48 godzin od ekspozycji na słońce. Objawy tej alergii mogą się pojawiać w miejscu odległym od zadziałania danego czynnika, np. w miejscach osłoniętych przed słońcem.

Zapoznaj się z ulotką Aby uchronić się przed wystąpieniem takich alergii musimy zwrócić baczną uwagę na przyjmowane leki i zioła. Do najczęściej fotouczulających preparatów należą: leki hormonalne (antykoncepcja), niektóre antybiotyki (sulfonamidy, tetracykliny, antybiotyki chinolonowe), leki moczopędne, przeciwarytmiczne, przeciwlipidowe (np. fenofibraty), niektóre beta-blokery, leki przeciwdepresyjne oraz przeciwpadaczkowe. Kolejną grupą są dostępne również bez recepty, niesteroidowe leki przeciwzapalne – zarówno te stosowane zewnętrzne,

31 jak i do wewnątrz (ibuprofen, naproksen i ketoprofen). Musimy również uważać na preparaty nakładane na skórę zawierające: pochodne witaminy A (izotretynoiny, retinol), psoraleny używane w leczeniu łuszczycy i dziegcie. Warto zawsze zapytać lekarza lub farmaceutę czy możemy bezpiecznie opalać się stosując dany lek.

Zioła i słońce Oprócz leków reakcję na słońce mogą wywołać zioła takie jak: dziurawiec (stosowany w depresji) czy arcydzięgiel. Fotoalergizujące są równie często składniki wykorzystywane w kosmetykach: alkohol, środki przeciwbakteryjne, olejki eteryczne i substancje zapachowe (piżmo, olejki lawendowy, cedrowy, waniliowy, sandałowy, bergamotowy), lanolina (składnik wielu kremów), retinol oraz kwasy hydroksylowe (AHA, BHA). Osoby o wrażliwej skórze mogą uczulać również kosmetyki przeciwsłoneczne z filtrami chemicznymi – powinny wtedy wybrać kosmetyki z filtrami fizycznymi czyli mineralnymi, zawierającymi tlenki cynku i tytanu.

Zawsze pod ochroną Aby uchronić się przed wystąpieniem alergii słonecznej musimy pamiętać o stosowaniu na co dzień filtrów z wysokim faktorem, przewiewnych strojów i nakryć głowy. Równie ważne jest zminimalizowanie użycia kosmetyków na odsłoniętej skórze. Jeśli tęsknimy za makijażem możemy wykorzystać kremy z filtrem w formie fluidu lub kompaktu, które zastąpią podkład. Natomiast w trakcie stosowania leków upewnijmy się, że są bezpieczne, zanim zaczniemy korzystać ze słońca i zawsze stosujmy preparaty ochronne z najwyższym filtrem.


KONKURS

32

KONKURS Wakacje z Beauty Mission Do wygrania jest zestaw miniatur podróżnych z kategorii Beauty To Go Sephora Zestaw miniatur podróżnych z kategorii Beauty To Go Sephora wygra osoba, która na e-mail: info@beautymission.pl prześle najciekawszą recenzję obecnego wydania eMagazynu Beauty Mission. Miło nam będzie jak zechcecie podzielić się konkursem ze swoimi znajomymi na Facebooku. Na przesłanie odpowiedzi macie całe lato! Także czytajcie, recenzujcie ale przede wszystkim bawcie się z naszym tytułem!

. Zyczymy Wam cudownego lata! Na maile z odpowiedzią czekamy do 31.08.2016 Zwycięzców powiadomimy drogą mailową.

W skład zestawu wchodzą m.in.: • Benefit Cosmetics, The POREfessional – Balsam zmniejszający widoczność porów • Beauty Blender, Beautyblender Micro Mini - Gąbki do makijażu • Sephora - Maseczka do ust • Sephora – Maseczka do rąk • Bumble and bumble, Thickening Shampoo – Szampon zwiększający objętość • Sephora - Zestaw SOS dla piękna Jak i wiele innych przydatnych miniatur w tym 3 kosmetyczki i cienie Sephora oraz próbki ekskluzywnych produktów znanych światowych marek. Regulamin konkursu dostępny w siedzibie Organizatora. Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane przez organizatora konkursu tj. firmę RODENBERGER z siedzibą w Mysiadle, ul. Wierzbowa 1, w celu realizacji umowy przystąpienia do konkursu i jego prawidłowego przeprowadzenia. Podanie danych jest dobrowolne, lecz ich brak uniemożliwia w przypadku wygranej dostarczenie nagrody do zwycięzcy. Dane osobowe podlegają ochronie na podstawie Ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Uczestnikom przysługuje prawo dostępu do danych osobowych, które ich dotyczą, oraz prawo ich poprawiania zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.).


EMAGAZYN BEAUTY MISSION ekspercki magazyn dla Kobiet Zależy Ci na reklamie w e-wydaniu magazynu Beauty Mission? Chcesz dołączyć do grona Partnerów Beauty Mission? Skontaktuj się z nami już dzisiaj i zarezerwuj najlepsze miejsce dla Twojej reklamy! EMAIL info@beautymission.pl

TELEFON +48 601 310 116


Odwiedź portal BeautyMission.pl

Dołącz do Uzależnionych od Piękna.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.