03 | 2019 ISSN 2545-1855
fason
SPRZEDAŻ — MARKETING — INSPIRACJE
TREND BOOK | W DOBRYM STYLU | MARKETING I SPRZEDAŻ | PRAWO STRATEGIA SUKCESU | SKLEPY PRZYSZŁOŚCI | MODA W 5 MINUT
fason 03/2019
1
fason 03/2019
2
od redakcji
foto: serwis prasowy Grupa MTP/ Dana Puciłowska
Szanowni Czytelnicy, REFLEKSJA to słowo klucz tego wydania. W szczególności refleksja nad konsumpcją mody.
surowców, z których powstają ubrania, poprzez ich produkcję, na obsłudze sprzedaży kończąc. Jak na poszczególnych etapach wdrożyć nowe rozwiązania związane z prowadzeniem eko-marki? Zapraszamy do poszukiwania odpowiedzi na kolejnych stronach. Zastanawiamy się też czy moda spod znaku eko musi być zgrzebna i nudna? Nie! Udowadnia to Zuzanna Wójcik, absolwentka warszawskiej ASP. Ubiory z jej dyplomowej kolekcji są fair w stosunku do naszej planety i jednocześnie bardzo nowatorskie – w projekty stworzone z troską o środowisko naturalne, bo z tkanin naturalnych wybarwionych barwnikami roślinnymi, projektantka angażuje również technologię druku 3D z wykorzystaniem biodegradowalnych filamentów PLA ze skrobi kukurydzianej. Odważnie, zaskakująco i na miarę współczesnych czasów.
Ochrona środowiska, społeczna i ekologiczna odpowiedzialność, troska o zrównoważony rozwój, apele o zachowanie zdrowego rozsądku w konsumpcji dóbr wszelakich – zaczynamy otwierać oczy i dostrzegać, że bez zmiany postawy zmierzamy do zagłady. Podejmujemy więc walkę z wszechogarniającym plastikiem, coraz głośniej mówimy o współdzieleniu dóbr i ponownym ich przetwarzaniu. Wyraźnie słychać też głosy nawołujące do zmiany w sposobie konsumowania mody. Trzeba naprawdę mocno zaciskać powieki i przysłaniać uszy, by nie zauważyć rosnącej siły trendu podążania w stronę ekologii i marek odpowiedzialnych. Jak mówi Ania Pięta, propagatorka zrównoważonego stylu życia – jeśli szybka moda nie zwolni, to w 2030 roku na jednego mieszkańca/mieszkankę ziemi będzie przypadało 18 kg ciuchowych odpadów. Dość przerażająca perspektywa.
Chcesz wiedzieć więcej o „zielonych” rozwiązaniach dla Twojego biznesu, serdecznie zapraszamy na jesienne Targi Mody Poznań, które odbędą się 27 i 28 sierpnia na Terenie Poznań Congress Center. Podczas drugiej odsłony Kongresu Fachowców eksperci-praktycy opowiedzą o aspekcie ekologii w produkcji i handlu modą oraz trendzie zero-waste, który coraz chętniej jest wykorzystywany przez odzieżowe marki na całym świecie.
W tym wydaniu magazynu FASON przyglądamy się zagadnieniu mody zrównoważonej z różnych perspektyw, zwracając uwagę na to, że często mylimy pojęcia moda: etyczna, ekologiczna, fair trade używając ich jako synonimów, tymczasem za każdym z tych pojęć kryje się inne znaczenie. Z zaciekawieniem przyglądamy się marce NAGO, która kreuje swoje produkty odpowiedzialnie, począwszy od wyboru
Zapraszamy do czerpania z pozytywnych wzorców!
Do zobaczenia w Poznaniu! Katarzyna Supa Redaktor naczelna Magazynu FASON
fason Magazyn FASON Sprzedaż – Marketing – Inspiracje 3/2019 ISSN: 2545-1855 Międzynarodowy znak informacyjny: RPR 3808 Wydawca: Grupa MTP, ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań Redaktor Naczelna: Katarzyna Supa, katarzyna.supa@grupamtp.pl, tel. + 48 609 297 718 Adres redakcji: ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań
Mail: redakcja@magazynfason.pl Redakcja: Karolina Michalak, Aleksandra Frankowska Projekt graficzny i skład: Marek Bajon, MUSZU Druk: Poligrafia Janusz Nowak Sp. z o.o., Wysogotowo, ul. Zbożowa 7, 62-081 Przeźmierowo Data i miejsce wydania: 26 lipca 2019, Poznań www.magazynfason.pl
Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. Przedruki i wykorzystanie materiałów wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów i zmiany tytułów nadesłanych materiałów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i materiałów promocyjnych. Redakcja informuje, że administratorem danych osobowych jest wydawca czasopisma – Międzynarodowe Targi Poznańskie z siedzibą w Poznaniu, ul. Głogowska 14. Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych i statystycznych, do momentu ich wycofania. Reklamacje i sprzeciwy dotyczące przetwarzania danych osobowych należy zgłaszać drogą elektroniczną na adres e-mail: iod@mtp.pl (Inspektor Ochrony Danych). W razie takiej konieczności dane mogą być udostępniane wyłącznie podmiotom współpracującym z Administratorem w celu realizacji powierzonych im zleceń i usług. Przysługuje Państwu prawo dostępu do treści swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wyrażenia sprzeciwu wobec przetwarzania, wycofania zgody lub wniesienia skargi do organu nadzorczego oraz prawo do przenoszenia danych osobowych. Zapewniamy, że dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić środki fizycznej, technicznej i organizacyjnej ochrony danych osobowych przed ich przypadkowym czy umyślnym zniszczeniem, przypadkową utratą, zmianą, nieuprawnionym ujawnieniem, wykorzystaniem czy dostępem, zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami.
fason 03/2019
3
w numerze strona 6
Jak nie szkodzić światu? Rozmowa z Anią Piętą
strona 11
NAGO nie ma nic do ukrycia
strona 16
Moda ekologiczna, czyli jaka?
strona 18
Zaangażowany biznes angażuje klientów
strona 22
Finansowanie ze środków unijnych w branży modowej
strona 24
Social engineering w świecie technologii
Foto: serwis prasowy YOKOdesign
Fascynator dopełnia stylizację, nadaje jej wyjątkowy charakter. O fascynacji fascynatorami rozmawiamy z projektantką Ewą Okularczyk
strona 27
Branżowe wydarzenia _ Targi Mody Poznań _ Marka Wspiera Markę _ Panorama Berlin
strona 34
O fascynatorach (nie)codziennych Spotkanie z projektantką Ewą Okularczyk
strona 38
Po godzinach Makijaż permanentny
strona 40
Analiza sylwetki asem w rękawie sprzedawców Analizujemy sylwetkę PROSTOKĄT
strona 43
Dobry styl bez tajemnic Chinosy – najbardziej uniwersalne spodnie
strona 49
Moda na druk 3D
strona 52
Wirtualna przymierzalnia Koniec ze zwrotami odzieży!
strona 56
Wystawy, które warto odwiedzić
fason 03/2019
Foto: Karolina Michalak
„Moda w ogóle nie jest dla cudnych, zgrabnych, wysokich, bogatych i zdrowych, tylko moda jest dla wszystkich” opis z wystawy „Barbara Hoff, Polskie Projekty Polscy Projektanci
4
fason 03/2019
5
spotkanie
Jak nie szkodzić światu? Rozmowa z Anią Piętą, świadomą konsumentką mody. Propagatorką zrównoważonego stylu życia. Rozmawiała: Karolina Michalak
fason 03/2019
6
Przybliżmy naszym czytaczom sylwetkę Ani Pięty. Kim jesteś? Jestem człowiekiem, kobietą, która często się zmienia i to dość radykalnie. Teraz stara się żyć zgodnie z tym, co wie na temat świata, a wie wiele niedobrych rzeczy. Stara się ogranicza swój zły wpływ na środowisko, planetę, na Ziemię. Dowiedziałam się o tym całkiem niedawno, bo ten zwrot w kierunku zrównoważenia przyszedł około półtora roku temu. Przeczytałam sporo książek i artykułów, pojeździłam po świecie, uczestniczyłam w kilku konferencjach, rozmawiałam ze specjalistami i specjalistkami w temacie zrównoważonego rozwoju, przez co moje postrzeganie świata wokół zmieniło się o jakieś 90 stopni. Kim byłaś 10 lat temu, nim stałaś się tym, kim jesteś teraz? Absolwentką i wykładowczynią na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zawsze uwielbiałam ubrania vintage tak powstał sklep internetowy z używanymi ubraniami, potem przerodził się w sklep z etycznym designem i rzeczami z drugiej ręki, ale 10 lat temu, to był mało popularny kierunek działalności, więc po dwóch latach zamknęłam i biznes, ale cały czas szukałam możliwości sprzedaży poza on-line, stacjonarnie, tak powstały Ściegi Ręczne, które potem przerodziły się w najważniejsze w Polsce targi mody autorskiej – HUSH Warsaw. Wraz z moją wspólniczką zrealizowałyśmy w sumie 11 edycji. Z każdą kolejną rosło we mnie poczucie, że coś jest nie tak, że trzeba coś w podejściu do mody zmienić, potem pojawił się element wypalenia i brak wiary w to, co robię. Małe marki zaczęły też w pewnym momencie gonić te duże i tak zwaną szybką modę. Nie oceniam tego, jednak ja po prostu wiedziałam od pewnego momentu, że nie chcę już w tym uczestniczyć. Nie chciałam też się ścigać z innymi, którzy zaczęli tworzyć podobne inicjatywy, wątpliwej jakości, co popsuło ten, i tak słabiutki, rynek. Czym jest/była dla ciebie moda? Moda od zawsze była dla mnie nośnikiem idei. Narzędziem do mówienia o rzeczach ważnych. Miała interpretować zjawiska, odzwierciedlać poglądy. Nigdy nie była dla mnie ważna sama w sobie, jako ubranie czy trendy. Moda dotyczy nas wszystkich (chcemy czy nie), zatem warto by niosła jakiś przekaz, była tubą do przekazywania informacji o dynamicznie zmieniającym się świecie.
Foto: Kuba Kamiński
fason 03/2019
7
spotkanie
Co chciałaś zatem powiedzieć organizując HUSH Warsaw?
w filozofię zero waste, czego dowodzą różne badania. Niedawno przeczytałam, że na przykład 70 proc. wszystkich osób na świecie, na diecie wegańskiej to właśnie kobiety.
To, że moda to nie tylko wielkie nazwiska i zagraniczne koncerny. To również nasi rodzimi projektanci, młodzi ludzie, którzy tworzą świetne i oryginalne rzeczy. Zaprezentować alternatywę w ubiorze, przedstawić projektanta, wzbudzić zainteresowanie mediów. Dać narzędzia, z których korzystają duże marki i pokazać, że autorska moda to nie tylko czerwony dywan i celebryci. Aż mi słabo na myśl o tych wszystkich ściankach pełnych botoksu, plastiku i logotypów, braku sezonów i bylejakości z „tafty”. Kolektywne działania i około 100 projektantów zebranych 2 razy w roku w jednym miejscu dawało nie tylko możliwość zrobienia „lepszych” zakupów, ale też wsparcie i wymianę doświadczeń wśród projektantów/ projektantek. Poza tym nasz wspólny głos był bardziej słyszalny i przedostawał się do najważniejszych mediów w tym kraju.
Co to znaczy zrównoważona moda? Zrównoważona to dla mnie zdroworozsądkowa. To moda, która bierze pod uwagę aspekt środowiskowy i ludzki. Nie ma mowy o wyzysku, wykorzystywaniu nieletnich czy braku płacy minimalnej. Tak samo jak nie ma tu miejsca na bezmyślne użycie wody, wytwarzanie nadmiernej ilości CO2 czy kancerogennych chemikaliów. To ubrania, które starają się znaleźć złoty środek i myśleć o wszystkich aspektach produkcji. Najbardziej ekologicznie byłoby w ogóle nie wytwarzać ubrań i skorzystać z nadwyżki, która powstała. Jeśli szybka moda nie zwolni, to w 2030 roku na jednego mieszkańca/ mieszkankę ziemi będzie przypadało 18 kg ciuchowych odpadów. Ważne, że często mylimy pojęcia moda: etyczna, ekologiczna, fair trade. Zazwyczaj wrzucamy to do jednego wora i używamy jako synonimów, a za każdym z tych pojęć kryje się inne znaczenie. Zrównoważenie jest najbardziej pojemnym zbiorem, który zawiera wszystkie te elementy.
Muda Talks, to jedna z twoich nowych inicjatyw, której celem jest szerzenie wiedzy i propagowanie odpowiedzialnego stylu życia. Tak, to mój najnowszy projekt, z którego jestem bardzo dumna. Muda Talks to podkast, który realizuję wspólnie z Martyną Sztabą z Ceo Syntoila, który zajmuje się szeroko pojętym recyklingiem opon. Stwierdziłyśmy, że skoro obie mamy dosyć dużą wiedzę dotyczącą gospodarki obiegu zamkniętego i znamy coraz więcej osób z tego tematu, to trzeba tych wszystkich specjalistów i specjalistki po prostu zapytać w studio co wiedzą i udostępnić to szerszej publiczności. Nic prostszego w sumie, ale dziś wiemy, że potrzebny był też do tego dobry czas i dziś Mudy słucha już kilka tysięcy osób. Żyjemy w dobie poważnego kryzysu klimatycznego i nie wyobrażam sobie ignorowania tego faktu i milczenia. Musimy wszyscy zdać sobie sprawę, że patrząc wyłącznie na zyski i wieczny rozwój, za chwilę nie będzie ani tych naszych wszystkich biznesów ani nie będzie gdzie wydać pieniędzy. Jest takie powiedzenie, że jak człowiek zniszczy już ostatnie drzewo, skończy się woda i czyste powietrze, to wtedy zorientuje się, że nie może jeść pieniędzy. Standardowo tematami ekologii dużo bardziej interesują się kobiety, bo to one są naszymi głównymi odbiorcami (odbiorczyniami). Są dużo bardziej świadome zmian i zagrożeń, i zaangażowane również fason 03/2019
Jak dać drugie życie produktom odzieżowym, czy można ulepszyć proces produkcji? Przede wszystkim zacznijmy od tego, że najbardziej zrównoważone ubrania to te, które masz już w swojej szafie. Używaj ich ile się da, reperuj, przerabiaj, wymieniaj się a jeśli chcesz kupić to z dobrego źródła, lokalnie, nich to chociaż będzie szyte w Polsce. Może od lokalnej marki, która być może nie wie, jak został wyprodukowany materiał, z którego uszyła ubranie, ale zaprojektowała i uszyła ubranie, obok ciebie i w twoim sąsiedztwie a ktoś dostał dzięki nim pracę. Czy można ulepszyć proces produkcji? Oczywiście, na świecie jest już mnóstwo rozwiązań, ale nadal nie wystarczająco dużo dobrej woli i wieczny excel, który nawet w obliczu katastrofy ekologicznej ma większe znaczenie. Trzeba przestawić wszystkie fabryki na odnawialne źródła energii, jak najwięcej rzeczy recyklingować, wyprowadzić z obiegu ubrania z plastikowymi włóknami i tworzyć ze śmieci lub z biodegradowalnych surowców, zresztą to już się dzieje, ja nie mówię tu o jakimś science fiction. 8
Co mogłabyś doradzić konsumentom/konsumentkom mody? Na co powinni/-y zwracać uwagę przy wyborze ubrań?
Jak Ania Pięta zmieniłaby branżę mody? Gdybym miała taką moc to: chciałabym, aby wielkie korporacje przeznaczały znaczną część swoich zysków na działania poświęcone ochronie środowiska jak na przykład oczyszczanie rzek, przechodziły na odnawialne źródła energii, stworzyły linie do recyklingu odzieży i reperowały to, co zostało zniszczone. Żeby nie opłacało im się palić ubrań i wykorzystywać ani ludzi, ani przyrody dla zysku kilku najbogatszych osób na świecie. Czekam również aż prawo zacznie działać w tym temacie i przejdzie w końcu zasada ecocide, czyli zbrodni dokonanej na przyrodzie, za którą duża ciuchowa korporacja, która nie zmienia się na bardziej zrównoważoną (bez żadnego greenwashingu tylko na poważnie), będzie mogła zostać ukarana poważną grzywną. Inaczej nic się nie zmieni.
Przede wszystkim nie kupujecie, albo zastanówcie się 15 razy czy już tego nie macie, czy nie możecie pożyczyć, wymienić się, uszyć u krawcowej. Musimy zacząć wymagać informacji, kto, gdzie i jak zrobił nasze ubrania. Przypominam ponownie o kancerogennych barwnikach, które przy dłuższym kontakcie ze skórą mogą nawet powodować raka sutka. Dziś producenci nie mają żadnego obowiązku informowania nas o użyciu tak ciężkiej chemii. Brzydzimy się ubrań z lumpeksu a w rzeczach z sieciówek często tkwi dużo większe zło. Im więcej i częściej będziemy dociekać, tym bardziej producenci będą się tym interesować. Jest taka akcja „Who made my clothes?”, która polega na tym, że można prześwietlić metkę danego ubrania i zobaczyć, kto, gdzie i jak je wyprodukował. Projektanci, którzy przyłączyli się do tej akcji, eksponują w swoich butikach tabliczki z napisem „I made your clothes”, co również ułatwia rozpoznanie rodzimych produktów. Możecie też sprawdzić duże sieciowe marki za pomocą strony i aplikacji GOOD ON YOU, tam jest ranking marek poparty raportami i twardymi danymi.
Dobrym przykładem jest marka Patagonia, która oprócz tradycyjnej platformy posiada platformę re-commerce, gdzie można kupić odzież drugiego obiegu, posiada również platformę za pośrednictwem, której edukuje swoich odbiorców, jak reperować swoje rzeczy oraz taką, która wspiera społeczne projekty. Ta marka każdego roku przeznacza od 1 do 10 proc. zysku na społeczne i środowiskowe projekty. Można? Można! A dziś nawet trzeba.
Jak producent odzieży może być w swojej działalności odpowiedzialny?
My jako konsumenci/konsumentki musimy mieć świadomość, że ubranie nie może być tanie, jeśli ma pochodzić z dobrego źródła. Niska cena powoduje, że mamy wszystkiego i tak za dużo, ale to nie jest prawdziwa cena tego ubrania. Ktoś inny zapłacił za naszą koszulkę za 30 złotych wysoką cenę swojego zdrowia, a czasem nawet życia. Nie możemy dłużej odwracać się od tego problemu.
Podam trochę danych liczbowych, by uświadomić skalę problemu. 50 proc. zawartości szafy nigdy nie zostanie wykorzystana. 1/6 wszystkich ubrań wyprodukowanych na świecie wyląduje na śmietniku, a tylko jeden procent z nich jest poddawany recyclingowi. Reszta jest głównie palona. Jeden t-shirt to 2 750 litrów wody, czyli tyle ile zasób wody dla jednego człowieka na dwa lata, jeansy to nawet 10 000 litrów. Duże marki nie funkcjonują w kosmosie tylko na tej samej planecie i powinny podjąć większy wysiłek oraz ponieść znacznie większe, niż do tej pory, koszty produkcji. Dziś praktycznie za darmo i bezkarnie niszczą nasze wspólne zasoby. Są już marki, które korzystają z odpadów roślinnych, skórek pomarańczy, jabłek czy ananasa. Jest mnóstwo marek, które tworzą kolekcje z recykllingowanych tkanin, ale też takie, które po prostu tworzą ze śmieci. To, niestety, dziś nasz największy zasób, mamy ich pod dostatkiem. fason 03/2019
9
POLSKIE I ŚWIATOWE MARKI POKAZY MODY NAJNOWSZYCH KOLEKCJI KONTRAKTACJE KONGRES FACHOWCÓW BRANŻY MODY SPOTKANIA LUDZI Z BRANŻY
ZAPRASZAMY! fason 03/2019
10
spotkanie
NAGO,
czyli nic do ukrycia Rozmawiała: Karolina Michalak
Ubrania, które pochodzą prosto od matki natury a koncepcja marki prosto z serca. Z Julią Turewicz oraz Janem Staszem, twórcami marki NAGO rozmawiamy o modzie, która bierze odpowiedzialność, za to czym jest, która jest fair w stosunku do środowiska, i która wymyka się czasom, by być ponad nie.
Foto: Michaela Metesova
Czym jest NAGO i na czym polega Wasza filozofia? NAGO jest polską marką, produkującą odzież w odpowiedzialny i zrównoważony sposób. Nasze ubrania wykonane są z najwyższej jakości certyfikowanych tkanin (OEKO-TEX, GOTS), które są trwałe, przyjazne środowisku i skórze naszych klientek. Szyjemy lokalnie w sprawdzonych szwalniach, które regularnie kontrolujemy pod kątem jakości – zarówno produkcji, jak i warunków. W procesie produkcji oraz obsługi sprzedaży staramy się wprowadzać pro-ekologiczne innowacje – nie używamy plastiku do pakowania, nasze metki wykonane są z odpadu, który powstaje w dużej drukarni, a koperty w których wysyłamy zamówienia robione są z recyclingowanej tektury, którą po rozpakowaniu można jeszcze raz przetworzyć.
Foto: Michaela Metesova
fason 03/2019
11
Foto: Michaela Metesovรก
fason 03/2019
12
Skąd pomysł na nazwę i koncepcję działalności? Nazwa to wynik burzy mózgów zespołu. Szukaliśmy krótkiego słowa, które łatwo wymówić w wielu językach, dobrze pozycjonuje się w wyszukiwarce internetowej i po porstu nam się spodoba. Koncepcja brandu powstała w wyniku współracy założycieli marki – Julki Turewicz i Jaśka Stasza. Kim jest zespół NAGO i dlaczego Wy postanowiliście zająć się modą? Twórcy marki NAGO byli odpowiedzialni między innymi za sukces platformy SHOWROOM. Zespół składa się z osób z wieloletnim doświadczeniem w branży mody (m.in Gosia Baczyńska, Nenukko, SHOWROOM) oraz specjalistów z dziedziny biznesu. W początkowym stadium rozwoju marki współpracowliśmy z eko aktywistkami Anią Piętą i Aretą Szpurą, to między innymi one pomogły nam stworzyć strategię odpowiedzialnego biznesu. Gdzie i jak powstają wasze kolekcje? Kolekcje powstają w warszawskim biurze firmy pod okiem naszej głównej projektantki Maryni i szefowej produkcji Oli. Każdy projekt jest weryfikowany pod kątem naszych standardów dotyczących zarówno jakości, jak i ekologii – na przykład jeśli gdzieś używamy metalowych elementów (sprzączki, guziki), nie ma tam dodatku szkodliwego niklu, suwaki kupujemy od japońskiej firmy YKK, która jako jedyna na rynku oferuje produkt w 100 proc. pochodzący z recyclingu.
Foto: Michaela Metesová
deszczówką – w ten sposób nie uszczuplamy kurczących się zasobów zdatnych dla ludzi i zwierząt), proces produkcji i farbowania, aż po transport i pakowanie. Wszystkie nasze materiały mają najbardziej rygorystyczne certyfikaty – GOTS i OEKO-TEX. To znaczy, że ich produkcja ma możliwie najmniejszy negatywny wpływ na środowisko, a ubrania są w 100 proc. bezpieczne dla zdrowia klientów. Równie ważne jest to, że produkujemy lokalnie, w Europie, dzięki czemu nasze produkty nie mają wosokiego śladu węglowego, zupełnie wyeliminowaliśmy też plastik z procesu pakowania (na każdym etapie). Kolejna kwestia to projektowanie – nasz zespół w taki sposób planuje produkcję, żeby z każdej belki materiału wyprodukować jak nawięcej (dlatego mamy parzystą liczbę rozmiarów – w ten sposób straty na materiale są mniejsze), a z resztek które zostają z produkcji robimy gumki do włosów. Staramy się działać tak, żeby nic się nie marnowało. Namawiamy też klientki do rozsądnych wyborów konsumenckich, organizujemy akcje promowania mody vintage, pracujemy nad rozwiązaniami związanymi z recyclingiem ubrań.
Jaką macie strategię, aby przebić się z marką w świadomości konsumentów? Konsumenci są coraz bardziej świadomi i wiele naszych klientek wręcz szuka ubrań wykonanych w sposób odopwiedzialny, wysokiej jakości i takich, które są wykonane z materiałów bezpiecznych dla zdrowia. Do pozostałych docieramy za pomocą kampanii w social mediach, prasie i wyszukiwarkach internetowych. Mamy bardzo dobry odbiór zagranicą – tam klienci sami szukają marek takich jak nasza i wiele butików wita nas z otwartymi ramionami. NAGO jest dostępne między innymi w Barcelonie, Paryżu, Londynie, Antwerpii i Gent. Odpowiedzialna moda, czyli jaka? To bardzo dobre pytanie, na które nie łatwo odpowiedzieć nawet ludziom z dużym doświadczeniem w branży. Z naszego pogłebionego researchu, przeprowadzonego przez zespół ekspertów w tej dziedzinie wynika, że podstawą odpowidzialnej mody jest produkcja, ze szczególnym uwzględnieniem materiałów – zwracamy tu uwagę na najdrobniejsze szczegóły, zaczynając od ziaren, z których rosną rośliny użyte do produkcji tkanin, przez wodę którą podlewa się uprawy (nasze są podlewaną niezdatną do picia
fason 03/2019
Czy Waszym zdaniem trendy są złe? Trendy jako takie nie są złe – przykładem może być bardzo pozytywny trend na ekologczną modę. Niestety w naszej branży najwięksi gracze – firmy sprzedające tak zwaną fast fashion wypromowały trend na bezrefleksyjną
13
spotkanie
Foto: Michaela Metesová
lub certyfikat są faktycznie ekologiczne i zdrowe dla konsumentów. Można to zrobić w bardzo prosty sposób on-line, wpisując nazwę certyfikatu opisanego na metce. Powstaje też coraz więcej marek, które skupiają się na produkcji wyłącznie odpowiedzialnej mody – to z pewnością najłatwiejszy sposób na rozsądne kupowanie ubrań.
konsumpcję ubrań, na ciągłe kupowanie nowych rzeczy i wrzucanie starych, bo są już niemodne, albo tak niskiej jakości, że po kilku praniach nie nadają się do użycia. I to właśnie z tym trendem staramy się walczyć, tworząc ubrania, które są wielosezonowe i wysokiej jakości, tak żeby można było je nosić latami.
Co rekomendujecie zrobić z ubraniami, których już nie nosimy?
Stawiacie więc raczej na modę kapsułową. Czym ona jest dla Was?
Przede wszystkim zastanowić się czy na pewno nie będziemy już nosić danej rzeczy. Jeśli jesteśmy pewni, że nie będziemy tego robić, niechciane ubrania można łatwo sprzedawać i wymieniać na wielu platformach on-line. W wielu wypadkach okazuje się, że ubrania, które dla nas z jakiegoś powodu są już nieatrakcyjne, dla innych są wartościowe. Kwestia oddawania ubrań potrzebującym jest bardziej skomplikowana – nie ma co wciskać ich na siłę młodszemy rodzeństwu. Wiele osób ma znajomych albo rodzinę mieszkającą w mniej zamożnych oklicach i tacy ludzie często wiedzą o kimś, komu używane ubrania naprawdę się przydadzą. W ostateczności ubrania można wrzucić do kontenerów PCK. Najgorszym rozwiązaniem jest wyrzucanie ubrań do śmieci. Większość z nich trafi do spalarni śmieci i dodatkowo zatruje nasze niezbyt czyste powietrze. Niestety, wciąż bardzo niewiele tkanin jest poddawanych recyclingowi.
W naszym odczuciu moda kapsułowa to kolekcje, które niekoniecznie wpisują się w aktualne trandy i sezon, są uniwersalne, a przeda wszstkim poszczególne produkty pasują do siebie, tak że można łączyć je z ubraniami z wcześniejszych dropów. Na co przysłowiowy Kowalski powinien zwrócić uwagę kupując odzież, jeśli chce mieć pewność, że jest ona zgodna z ideą odpowiedzialności i ekologii. Tu z pomoca przychodzą nam certyfikaty, takie jak wspomniane już wcześniej GOTS czy OEKO-TEX. To najłatwiejszy sposób na zweryfikowanie pochodzenia tkanin. Wiele marek modowych wyczuło trend na ekologię i zaczynają sprzedawać produkty oznaczone jako ograniczne i certyfikowane. Warto powiedzieć tu „sprawdzam” i zweryfikować czy wykorzystana do produkcji tkanina
fason 03/2019
14
Zapraszamy na nasze stoisko podczas TARGÓW MODY POZNAŃ
2728.08.2019 r.
fason 03/2019
15
trend book
Moda ekologiczna, czyli jaka? Sformułowanie dość pojemne, za którym kryje się wiele haseł, takich jak: wykorzystywanie naturalnych materiałów, recykling produktów, ograniczenie wykorzystania chemikaliów czy lokalna produkcja. Moda ekologiczna to także zagadnienia społeczne i gospodarcze skupiające się na godnych warunkach pracy i godziwym wynagrodzeniu pracowników. To również styl życia. Coraz więcej mówi się o tym, jak tworzyć modę, by nie szkodzić środowisku. Wiele międzynarodowych koncernów inwestuje środki finansowe i zmienia sposoby produkcji, by być bardziej eko. Na naszym rodzimym rynku również dobrze się dzieje. Gro polskich firm produkuje kolekcje w naszym kraju, dając pracę lokalnej społeczności. Coraz więcej jest też takich, które wykorzystują materiały pochodzenia naturalnego czy wtórnego, otrzymanego w wyniku recyklingu oraz tworząc ponadczasowe kolekcje, które przez swoje uniwersalne fasony, mogą służyć i być modne przez długie lata. Oto kilka przykładów.
Płaszcz z tkaniny konopnej
Origamibag Open Mind – torba wykonana z impregnowanego brezentu lnianego
Suknia z jedwabiu naturalnego
EkoEgo
Remediumbag
To nowa linia marki Odzieżowe Pole, która powstaje raz w roku, by wymknąć się z narzuconego porządku i zasmakować nieco nowego świata. Kolekcja EkoEgo szyta jest wyłącznie z tkanin przyjaznych środowisku. EkoEgo – to nie tylko jakość i wygląd produktu, ale również pochodzenie i sposób produkcji. Ideą kolekcji jest bliski związek człowieka z naturą, z otaczającą nas energią, której częścią jesteśmy. Kolory, formy, dźwięki, zapachy „pożyczamy” na chwilę by stworzyć nową jakość. EkoEgo – to również styl życia ze świadomością, że nasze zdrowie oraz samopoczucie zależy od tego co nosimy, jemy, czym się otaczamy. fason 03/2019
Kopertówka Love Letter – celuloza z domieszką lateksu syntetycznego
Podstawowy materiał, z którego powstają oryginalne torby to washpapa, czyli celuloza z domieszką lateksu. Produkty posiadają certyfikat OEKO-TEX® Standard 100, który określa bezpieczeństwo ze względu na używanie substancji chemicznych oraz FSC, który wskazuje m.in. na to, że przy jego produkcji nie wykorzystuje się składników pochodzenia zwierzęcego. Wykorzystywany m.in. do wykończenia toreb len to tak zwana tkanina odnaleziona – zalegająca w starych magazynach, bo mająca skazy lub będąca końcówkami leciwych kolekcji.
16
Mucha: ręcznie wykonana, 100% drewno
Krawat oraz spinki do mankietów: ręcznie wykonane, 100% drewno
Bindka
Sukienka: Bawełna organiczna GOTS 90%, Poliester 10%
Wykorzystuje materiały z „odzysku”. Tkaniny, którymi obszywa muszki pochodzą ze starych, niemodnych już krawatów lub ścinków po koszulach szytych na miarę, a drewno pozyskuje ze stolarni, starych mebli czy po rozbiórkach budynków. Wykorzystuje także drewno, które teoretycznie posiada wadę – na przykład sęki czy naturalne przebarwienia – dzięki temu produkty są absolutnie unikatowe.
Bluza męska i damska: Bawełna organiczna GOTS 90%, Poliester 10%
Slogan ethical and vegan clothing
Top z bawełny organicznej
To jedna z pionierskich polskich marek w świecie ekologicznej i wegańskiej mody. Wykorzystuje innowacyjne, wysokiej jakości, ekologiczne i wegańskie materiały typu Bawełna Organiczna/ Ekologiczna certyfikowana przez Glogal Organic Textile Standard (GOTS) oraz Poliester z Recyklingu (R-PET z butelek po wodzie mineralnej).
Szorty z tencelu
Nago Łączy ekologię, trwałość i komfort, tak by materiały, z których szyją ubrania były naprawdę najlepszej jakości. Korzystają z najnowszych technologii i badają szereg unikatowych metod produkcji. Korzystają z takich materiałów jak: bawełna organiczna, tencel czy cupro. Zrównoważona koncepcja funkcjonowania firmy opiera się również na tym, by do wykończenia odzieży wykorzystać ekologiczne dodatki: guziki wykonane z metalu bez dodatku niklu czy orzecha crudo.
fason 03/2019
17
marketing i sprzedaż
Zaangażowany biznes angażuje klientów Tekst: Marta Cała-Sturzbecher, Agencja Marketingowa MOMA
Tworząc markę od podstaw decydujesz, jaką jakość będzie dostarczać, jakie wartości będą jej towarzyszyły i jakie ceny będzie oferować. Zmiana tego kierunku może być później niełatwa i kosztowna. Z drugiej strony trudno nie zauważyć rosnącej siły trendu podążania w stronę ekologii i marek odpowiedzialnych. Jak pogodzić dotychczasowe działanie z tym, co modne (czyli eko-trendem) i jednocześnie coraz częściej przez klientów oczekiwane? Wybierz rozwiązania ekologiczne w zakresie działań marketingowych. /Chcę uniknąć posądzenia o cynizm. Nie nakłaniam nikogo do ruchów w kierunku ekologii tylko pod publikę (chociaż wierzę, że każde działanie ma znaczenie i nawet to cyniczne to jeden kamyczek mniej w naszym wspólnym ogródku), ale wiem też, że nie dla wszystkich może to być równie ważne. Zatem na potrzebę niniejszego tekstu traktuję ekologię jako trend i jako o takiej piszę./ Decyzja o prowadzeniu eko-marki i biznesu odpowiedzialnego to decyzja strategiczna, która powinna być podjęta na samym początku istnienia brandu. Działania tego typu są zazwyczaj droższe od innych i wymagają zupełnie innej komunikacji marketingowej. Kiedy marka istnieje już na rynku i ma grono stałych klientów, to nagłe drastyczne podniesienie cen wraz ze zmianą strategiczną nie wchodzi w grę. Wyobraź sobie, że jedna ze światowych sieciowych marek odzieżowych nagle decyduje, że od dzisiaj szyje swoje ubrania tylko w Europie, pozyskuje tkaniny ze źródeł fair trade i nie stosuje plastiku do pakowania towarów. Jednocześnie podnosi ceny o 100 proc. Czy klienci, dla których dotąd cena była kluczowym czynnikiem przy wyborze produktów tej marki, zostaną z nią? Przełóż teraz skalę podobnych zmian na swój biznes. Nawet jeśli zdecydujesz się na rewolucję, nie wprowadzaj jej gwałtownie. Zaplanuj ją i realizuj poszczególne kroki, przygotowując na nie swoich klientów. Krok pierwszy? Zanim wywrócisz wszystko do góry nogami, zacznij od komunikacji marketingowej. Pójście w stronę rozwiązań ekologicznych w zakresie działań marketingowych to kierunek, który dzisiaj już wydaje się niezbędnym minimum i którego coraz częściej klienci wręcz oczekują. Jak na poszczególnych etapach zakupu i obsługi klienta wdrożyć nowe rozwiązania? fason 03/2019
18
Proces obsługi klienta Prześledź cały proces. Począwszy od momentu pierwszego kontaktu po zakup, a potem proces wokół zakupu i obsługę posprzedażową. W którym momencie możesz uniknąć nadmiernej ilości drukowanych materiałów? Chcesz zostawić klientom coś po sobie? Zamiast drukowanego folderu przygotuj wizytówki z odniesieniami do Twoich kanałów social media i przenieś tam całą komunikację. Przyzwyczaj klientów do zaglądania na Twoją stronę internetową lub do regularnych newsletterów. Takie działanie ma same korzyści: możesz być w stałym kontakcie z klientami, stale im się przypominasz, a komunikacja jest szybka i dwustronna (ulotka nie odpowie klientom na pytanie o dostępność rozmiaru ;)).
Zamieniając worek na delikatny papier pakowy z zadrukiem zyskasz nie tylko lepsze nastawienie kupującego, ale również dodatkową powierzchnię do komunikacji. Poza logotypem na papierze możesz nadrukować fajne hasła pozycjonujące markę, instrukcje użytkowania albo wyjaśnienie, że ten papier zastępuje worek, bo idea less waste jest marce bliska
Opakowanie Ostatnio zamówiona przeze mnie sukienka przyszła tylko z paragonem przypiętym do ulotki. Małej kartki, na której wypisany ręcznie był numer zamówienia, moje imię i nazwisko oraz zachęta do wykonania zdjęć z podróży w zakupionej sukience i wstawienia na moje profile w mediach społecznościowych z odpowiednim hasztagiem. Fajny pomysł, ale to już nic nowego. Natomiast zdziwiło mnie, że nic więcej w paczce nie było. Kupując nawet u polskich marek zawsze dostawałam dodatkowe ulotki zachęcające do dalszych zakupów (to akurat dobry zabieg) i formularze zwrotu i wymiany. Drugą myślą była refleksja: fajnie, że podeszli do tematu bardzo oszczędnie! Po co mi to wszystko? Zweryfikuj, czy i Ty nie przesyłasz w paczkach z Twoimi produktami materiałów, które zaraz po otrzymaniu lądują w koszu? W kwestii opakowania kluczową sprawą jest bezpieczeństwo produktu. Jeśli przesyłana sukienka zostanie zalana, nikt już nie będzie jej chciał. Z drugiej strony takie wypadki zdarzają się niezwykle rzadko, a zamiana worka na delikatny papier pakowy z zadrukiem spowoduje nie tylko lepsze nastawienie kupującego, ale zyskasz dodatkową powierzchnię do komunikacji. Poza logotypem na papierze możesz nadrukować fajne hasła pozycjonujące markę, instrukcje użytkowania albo wyjaśnienie, że ten papier zastępuje worek, bo idea less waste jest marce bliska. fason 03/2019
Formularze A propos reklamacji, zwrotów lub wymian. Zrezygnuj z formularzy przesyłanych pocztą. Pozostaw je na stronie. Znowu odwołam się do własnych doświadczeń. Jeszcze niedawno razem z butami, sukienką czy torebką otrzymywałam pakiet formularzy. Dzisiaj to niepotrzebne. Wystarczy zamieścić na stronie internetowej plik PDF do pobrania lub wypełnienia on-line. Nie warto zakładać, że każdy będzie chciał zwrócić towar ;) Jeszcze niedawno nawoływałam do wyprzedzania potrzeb klientów i bycia krok przed nimi (czyli uprzedzania decyzji o wymianie lub zwrocie poprzez przesłanie formularzy). Czy to się zmieniło? Nie, nadal podążamy tropem potrzeb. To, co się zmieniło, to przedmiot owych potrzeb. Dzisiaj, zgodnie z ogólnoświatowym trendem, w centrum stoi klient i jego troska o środowisko. Dlatego szuka i wybiera partnerów, dla których ekologia będzie równie ważna. 19
marketing i sprzedaż
Zadbaj o spójność Jedna z marek, oferujących drewniane zegarki na rękę oraz bransoletki wykonane z drewna i sznurka, wysyła swoje produkty zapakowane w bardzo proste pudełko z cienkiego kartonu. Wewnątrz jest kartka z instrukcją użytkowania i bransoletka. Nic więcej. Piszę o tym dlatego, że marka wymyśliła fajny sposób na pozyskiwanie materiału do kanałów social media i jednocześnie tworzenie społeczności wokół swojego brandu. W zamian za każde zdjęcie wysłane im z ich produktem, sadzą drzewo. Oto bardzo prosty przykład spójności przekazu połączonej z realizacją celów marketingowych.
Niech pokażą się w ubraniach Twojej marki w niewłaściwym już rozmiarze, a Ty daj im bon na przeróbki (możesz tą akcję zorganizować np. z krawcową on-line). Korzyść? Baza zdjęć zadowolonych klientów „przed i po” w ramach akcji: Nie pozwól ciuchom siedzieć w szafie!
Większość twoich działań przejdzie bez echa lub zostanie niezrozumiała dla Twoich odbiorców, jeśli im o tym nie powiesz. Chwal się swoimi krokami w stronę ekologii, zachęcaj do współdziałania i buduj społeczność
Połącz siły Posłużę się przykładem z zupełnie innej branży, ale bardzo na czasie. Wiele mówi się o tym, żeby nie wyrzucać nienoszonych ubrań, ale oddawać je potrzebującym. Akcję na tym tle uruchomiła właśnie Biedronka z Vanishem. Biedronki zbierają ubrania, Vanish je pierze, a następnie trafiają do potrzebujących z Caritas. Fajnie? Fajnie! Powiesz, że to skala, że mają pieniądze. Ty też możesz! Jeśli działasz lokalnie, prowadzisz butik, zorganizuj swap party! Możesz premiować wymianę ciuchów Twojej marki bonami na kolejne zakupy. Twój biznes działa w internecie? Zrób akcję lato (jesień, zima, wiosna? ;)) i zachęć Twoich klientów do przerabiania za małych lub za dużych ubrań.
Powiedz o tym! Większość z powyższych działań przejdzie bez echa lub zostanie niezrozumiała dla Twoich odbiorców, jeśli im o tym nie powiesz. Chwal się swoimi krokami w stronę ekologii, zachęcaj do współdziałania i buduj społeczność.
Skontaktuj się z nami i sprawdź, co jeszcze możemy zrobić dla Twojej firmy!
Tel. 664 702 724
fason 03/2019
20
fason 03/2019
21
prawo w modzie
Finansowanie ze środków unijnych w branży modowej Tekst: Aleksandra Libiszowska – adwokat, counsel w kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr
Prężny rozwój kreatywnej branży fashion sprzyja wzrostowi konkurencji w tym obszarze. By sprostać wymaganiom rynku, trzeba stale inwestować w markę, stawiać na rozwiązania innowacyjne, rozszerzać biznes na rynki zagraniczne. Rozwój działalności wymaga jednak dużych nakładów finansowych. Poszukując źródeł dofinansowania biznesu, warto zapoznać się z ofertą funduszy unijnych. Minione lata pokazały, że wiele polskich firm, które postawiły na rozwój przy wykorzystaniu dotacji, odniosło dzięki nim spektakularne sukcesy.
wać poważnymi konsekwencjami, w tym koniecznością oddania całej otrzymanej kwoty dotacji wraz z należnymi odsetkami. Żeby więc uniknąć czarnego scenariusza, należy odpowiednio przygotować się do pozyskania, a następnie wydatkowania dofinansowania. Pomysł, projekt, dofinansowanie Pierwszym krokiem na drodze do ubiegania się o dofinansowanie unijne powinno być zawsze przeprowadzenie analizy potrzeb biznesowych oraz określenie na jej podstawie możliwych do osiągnięcia celów. Dopiero po tym etapie powinno się rozpocząć poszukiwania odpowiedniego wsparcia i ewentualnie modyfikować pomysł tak, by miał szanse otrzymać dofinansowanie. Częstym błędem przedsiębiorców jest działanie odwrotne, polegające na przygotowywaniu przedsięwzięcia spełniającego określone kryteria udzielenia wsparcia, tylko po to, by otrzymać zastrzyk pieniędzy. Takie projekty często kończą się fiaskiem, ponieważ w trakcie ich realizacji okazuje się, że pomysł jest w istocie nieopłacalny i zupełnie niepotrzebny z biznesowego punktu widzenia. Środki unijne muszą mimo to być wydatkowane na określony we wniosku o dofinansowanie cel, a jego nieosiągnięcie skutkuje zwrotem dotacji.
Duża szansa, duża odpowiedzialność To, co przyciąga przedsiębiorców do korzystania z unijnego wsparcia, to przede wszystkim bezzwrotny charakter dotacji. W przypadku kredytu czy pożyczki, konieczna jest spłata zaciągniętego zobowiązania. Właściwie wydatkowana dotacja nie podlega natomiast zwrotowi. Trzeba jednak pamiętać, że każdy medal ma dwie strony. Na beneficjentach wsparcia unijnego ciąży bardzo wiele obowiązków, a każdy błąd popełniony w trakcie realizacji projektu współfinansowanego ze środków unijnych może skutkofason 03/2019
22
Po etapie przygotowań przychodzi czas na skonfrontowanie planów i założeń z wymogami i kryteriami, jakie musi spełniać projekt, by mógł otrzymać dofinansowanie. Oferta funduszy unijnych jest bardzo szeroka i zróżnicowana. Środków na sfinansowanie projektu należy szukać w krajowych i regionalnych programach operacyjnych. Wsparcie udzielane jest w ramach konkursów, prowadzonych przez wyznaczone do tego podmioty (np. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju). W przypadku negatywnej oceny wniosku o dofinansowanie, przedsiębiorcy przysługuje możliwość odwołania się od wyniku w formie tzw. protestu. Informacje na temat dostępnych środków i terminów naborów oraz wymagań dotyczących przygotowania wniosków o dofinansowanie, znajdują się na stronach internetowych właściwych instytucji. Cennym i wygodnym w użyciu źródłem wiedzy o funduszach unijnych jest także portal rządowy funduszeeuropejskie.gov.pl.
polegającej na opracowaniu nowego lub znacząco ulepszonego wyrobu, technologii lub nowego projektu wzorniczego. W drugim etapie naboru można pozyskać pieniądze na wdrożenie innowacji, opracowanej w ramach etapu pierwszego. Szczegółowe informacje na temat tego i innych konkursów znajdują się na stronie internetowej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Nowe rynki zbytu W ramach funduszy unijnych, wspierane są inicjatywy związane z promocją na rynkach zagranicznych polskich marek z branż o wysokim potencjale konkurencyjnym. Jedną z takich branż jest niewątpliwie moda. Z przyznanej dotacji można sfinansować udział w targach, wystawach, misjach gospodarczych lub konferencjach zagranicznych, usługi doradcze, czy koszty materiałów reklamowych lub szkoleń. Aktualnie dofinansowanie na propagowanie swojej marki na rynkach zagranicznych mogą uzyskać przedsiębiorcy działający na obszarze Polski Wschodniej. Informacje na temat konkursu ponownie można znaleźć na stronie serwisu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Moda na innowacje Aktualnie duży nacisk kładzie się na finansowanie projektów innowacyjnych, czyli takich, które dotyczą między innymi wdrożenia nowego lub istotnie ulepszonego wyrobu, usługi, procesu czy metody marketingowej w działalności biznesowej. Nie muszą być one nowością dla rynku, ale muszą być nowością przynajmniej dla samego przedsiębiorstwa.
Bezpieczne wydatkowanie środków Od momentu podpisania umowy o dofinansowanie, beneficjent zobowiązany jest do realizacji projektu zgodnie z treścią tej umowy, przepisami polskiego i unijnego prawa oraz wytycznymi upoważnionych podmiotów. Nie jest trudno pogubić się w gąszczu obowiązujących regulacji. Dlatego bardzo ważne jest dokładne poznanie i zrozumienie zasad wydatkowania środków unijnych. Należy przede wszystkim pamiętać, że dokonywanie zakupów w ramach projektu musi zostać poprzedzone odpowiednią procedurą (rozeznanie rynku, zasada konkurencyjności), a w przypadku opóźnienia w rozliczaniu poszczególnych wydatków beneficjent zobowiązany jest do zapłaty odsetek zgodnie z ustawą o finansach publicznych. Dodatkowo, beneficjent zobowiązany jest do osiągnięcia wskaźników produktu i rezultatu wskazanych we wniosku o dofinansowanie, a w tzw. okresie trwałości nie może dokonywać istotnych zmian w ramach projektu. W razie uznania części wydatków za niekwalifikowalne albo zaistnienia ryzyka zwrotu całej dotacji, beneficjentowi przysługują jednak odpowiednie środki odwoławcze, z których należy świadomie korzystać.
W te obszary finansowania mogą wpisywać się także projekty z branży modowej. Innowacje mogą dotyczyć każdego etapu związanego z produkcją materiałów, projektowaniem i sprzedażą produktów na rynku fashion. Dofinansowania dla innowacyjnych projektów warto szukać przede wszystkim w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjny Rozwój i regionalnych programach operacyjnych, z których mogą uzyskać wsparcie przedsiębiorcy działający na terenie danego województwa. Trzeba pamiętać, że dofinansowanie co do zasady mogą otrzymać projekty wpisujące się w Krajową Inteligentną Specjalizację (KIS) albo, w przypadku programów regionalnych, Regionalną Inteligentną Specjalizację (RIS). Inteligentne specjalizacje to listy określonych branż, które są preferowane przy przyznawaniu środków z funduszy unijnych. W ramach KIS branża odzieżowa nie została wyraźnie wyodrębniona, ale możliwe jest przygotowanie projektu wpisującego się na przykład w specjalizację z zakresu innowacyjnych technologii i procesów przemysłowych w ujęciu horyzontalnym. Dedykowaną rynkowi fashion inteligentną specjalizację, „Nowoczesny Przemysł Włókienniczy i Mody (w tym wzornictwo)”, przyjęto natomiast w RIS województwa łódzkiego. W jej zakres wpisują się na przykład innowacyjne rozwiązania w zakresie pozyskiwania surowców dla przemysłu włókienniczego oraz innowacyjne rozwiązania w zakresie personalizacji wyrobów przemysłu włókienniczego.
Aleksandra Libiszowska – adwokat, counsel kancelaria WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr
Aktualnie na projekty innowacyjne można pozyskać środki między innymi z poddziałania 2.3.2. Programu Operacyjnego Innowacyjny Rozwój, w ramach Bonów na innowacje. W pierwszym etapie konkursu dofinansowanie udzielane jest na zakup od jednostki naukowej usługi fason 03/2019
Specjalizuje się w prawie funduszy unijnych i zamówień publicznych finansowanych ze środków europejskich. Świadczy kompleksową obsługę prawną przy realizacji projektów przez beneficjentów funduszy, doradza też na etapie pozyskiwania dofinansowania i wspiera podmioty odpowiedzialne za wdrażanie funduszy.
23
bezpieczeństwo
Social engineering w świecie technologii Tekst: Jakub Staśkiewicz, konsultant ds. bezpieczeństwa, audytor, trener, pentester. Posiada kilkunastoletnie doświadczenie w branży IT zdobyte na stanowiskach technicznych, menedżerskich oraz audytorskich. Pracownik firmy UPGreat Systemy Komputerowe.
W świecie, w którym codzienne, najprostsze nawet operacje wiążą się z elektronicznymi transakcjami i bazami przetwarzającymi dane za pośrednictwem sieci i komputerów każdy z nas powinien wykazywać się dużą ostrożnością i ograniczonym zaufaniem. Przenoszenie zachowań wypracowanych przez firmową politykę w sferę życia prywatnego stanowić może dobry sposób na zwiększenie poziomu swojego bezpieczeństwa i pomóc w ciągłym zachowywaniu czujności.
bezpiecznymi wydajemy więc niemałe pieniądze i otaczamy się zaporami, skanerami, sondami, tokenami, czytnikami linii papilarnych czy tęczówki oka. Instalujemy systemy skanujące i filtrujące ruch pod kątem wirusów, robaków, trojanów, sygnatur ataku lub innych anomalii. Aby przetwarzać dane z tak wielu systemów uruchamiamy kolejne, służące do logowania zdarzeń, ich korelowania, analizowania i ostrzegania nas o zagrożeniach. Wydawać by się zatem mogło, że robiąc tak wiele, tak dużym nakładem środków mamy prawo czuć się spokojnymi o bezpieczeństwo naszych systemów i przetwarzanych za ich pomocą danych. Rzeczywistość jest, niestety, bardzo brutalna. Robiąc tak wiele zapomnieliśmy o rzeczy zasadniczej – poziom bezpieczeństwa, podobnie jak wytrzymałość łańcucha nie jest wyznaczana przez sumę wszystkich jego ogniw, ale przez moc najsłabszego z nich. Pytanie „co jest tym ogniwem?” nie doprowadzi nas do odpowiedzi. Powinniśmy raczej zapytać „kto” nim jest.
Technologia to nie wszystko Mówiąc o bezpieczeństwie i zabezpieczeniach na myśl przychodzą nam w pierwszej kolejności zaawansowane technologie i drogie urządzenia: systemy wykrywania intruzów, systemy aktywnej prewencji, ochrony danych przed wyciekiem, bezpiecznego uwierzytelniania, autoryzowania i udostępniania zasobów. Chcąc czuć się
fason 03/2019
24
Inżynieria społeczna Powyższy scenariusz wydaje się być banalny. Im bardziej jest jednak banalny, tym bardziej będziemy bagatelizować zagrożenie z nim związane. Czy możemy ze stuprocentową pewnością założyć, że w naszej firmie nie pracuje żadna osoba, której czujność da się w prosty sposób uśpić? Wróćmy do łańcucha złożonego z drogich i skomplikowanych systemów zabezpieczeń. To właśnie ów pracownik o mniej wyczulonej uwadze, który może dać się zwieść wprawnemu socjotechnikowi, stanowi jego najsłabsze ogniwo. To on jest w stanie, chociaż nieświadomie, pomóc intruzowi w pokonaniu najlepszych nawet zabezpieczeń technicznych. I to on właśnie złudnie, czując się bezpiecznym, stanowi dla nas realne niebezpieczeństwo.
Technologia, nawet najdoskonalsza nie jest w stanie zabezpieczyć systemów przed ich użytkownikami. Człowiek mimo całej swojej doskonałości stanowi najsłabsze i najbardziej zawodne ogniwo w łańcuchu składającym się na proces zapewniania bezpieczeństwa. Stanowi o tym głównie ludzka psychika, która w odróżnieniu od wykonywanych przez procesory algorytmów charakteryzuje się brakiem schematyczności i nieprzewidywalnością. Człowiek, w odróżnieniu od technologii, może zachować się różnie w tych samych okolicznościach. Na podejmowane przez niego decyzje wpływają nie tylko dane wejściowe, ale również stres, emocje, przebyte doświadczenia i inne warunki niewystępujące w przypadku środków technologicznych. Badaniem tych właśnie warunków i zależności pomiędzy ich występowaniem a podejmowanymi przez ludzi decyzjami zajmuje się inżynieria społeczna. Płynące z niej nauki są głównym narzędziem w rękach socjotechników. I to oni stanowią zagrożenie, przed którym nie ochronią nas nawet najdroższe technologie. To oni potrafią sprawić, że czujący się bezpiecznie wśród różnych zaawansowanych systemów bezpieczeństwa użytkownicy staną się niebezpieczni dla siebie samych.
Bezpieczeństwo powinno być traktowane nie jako stan, ale stały, podlegający kontroli i udoskonalaniu proces. Dlatego bardzo istotnym jego elementem jest ciągłe edukowanie pracowników mające na celu wypracowanie nawyków dbania o poufność informacji i ograniczonego zaufania
Jak to działa? Socjotechnicy do przeprowadzenia ataku nie wykorzystują zaawansowanej wiedzy technologicznej ani narzędzi w postaci wirusów czy exploitów. W ich działaniach ważniejsze od umiejętności technicznych są zdolności komunikacyjne i interpersonalne. Posługują się umiejętnie zdobywanymi i przekazywanymi informacjami, które z pozoru nieistotne pomagają w budowaniu zaufania u rozmówcy i wydobywaniu od niego kolejnych danych. Posługując się gotowymi, przygotowanymi na różne okoliczności scenariuszami rozmów potrafią, dysponując jedynie takim wąskim materiałem jak ogólne dane teleadresowe firmy, wyłudzić od jej pracownika cenne informacje lub nakłonić go do wykonania określonych czynności, takich jak na przykład uruchomienie komendy na swoim komputerze czy odwiedzenie zainfekowanej strony internetowej. W tym celu podawać się mogą na przykład za teleankieterów, pracowników dostawcy Internetu, kontrahentów czy współpracowników z innego oddziału firmy. Przykładowy scenariusz rozmowy telefonicznej będącej atakiem socjotechnicznym może wyglądać następująco:
Jak się chronić? Skoro techniczne środki zaradcze dają się obejść za pomocą inżynierii społecznej, to aby się przed nią bronić również należy przedsięwziąć działania o charakterze nietechnicznym. Pierwszym krokiem, od którego powinniśmy zacząć jest opracowanie i wdrożenie polityki bezpieczeństwa. Powinna ona zawierać między innymi definicje procedur i zaleceń dotyczących ujawniania informacji przez pracowników firmy oraz wzory dokumentów służących przekazywaniu określonych danych i udzielaniu dostępu do nich. Bardzo istotne jest, aby stosowane one były nie tylko w stosunku do osób nieznajomych, ale również tych, których tożsamości nie jesteśmy w stanie potwierdzić. To, że ktoś przedstawia nam się w rozmowie telefonicznej czy e-mailu jako określona osoba nie musi oznaczać, iż rzeczywiście nią jest. Samo wdrożenie polityki bezpieczeństwa to jednak nie wszystko. Bezpieczeństwo powinno być traktowane nie jako stan, ale stały, podlegający kontroli i udoskonalaniu proces. Dlatego bardzo istotnym jego elementem jest ciągłe edukowanie pracowników mające na celu wypracowanie nawyków dbania o poufność informacji i ograniczonego zaufania.
1. Intruz dzwoni do naszej firmy przedstawiając się jako na przykład pracownik dostawcy Internetu i prosi o połączenie z działem IT. 2. Od pracownika dowiaduje się, że obsługą informatyczną zajmuje się firma zewnętrzna X. 3. Oszust dzwoni więc do innego pracownika przedstawiając się jako pracownik firmy X i prosi o podanie adresu mailowego w celu przetestowania poczty, z którą podobno zgłoszono problemy. 4. Po kilku dniach oszust wysyła na otrzymany adres e-mail spreparowaną wiadomość (jako pracownik firmy X) i prosi w niej o uruchomienie załączonej „poprawki bezpieczeństwa”.
fason 03/2019
25
JEŚLI SZUKASZ ORYGINALNYCH PRODUKTÓW POLSKA MODA JEST DLA CIEBIE!
fason 03/2019
26
Foto: serwis prasowy Targi Mody Poznań
Targi Mody Poznań w kolorach jesieni Kongres Fachowców
Chociaż lato jeszcze w pełni, producenci i projektanci odzieży już przygotowują się na nadchodzący sezon jesień/ zima 2019/2020, a także kolejny wiosna/lato 2020. Swoje kolekcje i najnowsze trendy przedstawią podczas Targów Mody Poznań, których kolejna edycja odbędzie się w dniach 27-28 sierpnia 2019.
Już po raz drugi w trakcie pierwszego dnia targów odbędzie się debata ekspertów, obejmująca swoją tematyką branżę mody oraz wykorzystanie w niej Social Mediów, współczesnych trendów i najnowszych technologii. W debacie wezmą również udział specjaliści, którzy opowiedzą o aspekcie ekologii i trendzie zero-waste w modzie – coraz chętniej wykorzystywanym przez odzieżowe marki na całym świecie. Udział wybitnych ekspetów-praktyków sprawia, że Kongres to wydarzenie niezwykle oblegane, pozwalające spojrzeć na świat mody z zupełnie innej perspektywy.
Przestrzeń prestiżowego pawilonu Poznań Congress Center ponownie wypełnią stoiska z bogatą ofertą przedsiębiorców z całego świata. Słynąca z biznesowego charakteru impreza, swoim zakresem obejmie takie działy jak odzież damska, męska, obuwie, akcesoria, galanteria i dodatki. Bezpłatne bilety dla osób związanych z branżą mody są już dostępne na stronie mtp24.pl. Wszystkie osoby zainteresowane wzięciem udziału w wydarzeniu mogą także kupić bilet na stronie tobilet.pl
Wieczór z Polską Modą Kiedy tylko opadną emocje pierwszego dnia negocjacji i kontraktacji, wieczorem odbędzie się słynna już Gala Polskiej Mody. Przedsiębiorcy, projektanci mody oraz ich kontrahenci, obejrzą prawdziwe modowe show prezentujące premierowe kolekcje.
Noś się EKO Absolutną nowością podczas tej edycji targów będzie moda ekologiczna. Chcąc zwiększyć świadomość na temat ochrony środowiska i ekologii, oferta Targów Mody Poznań rozszerzy się o marki, dla których priorytetem w produkcji i codziennej pracy jest przede wszystkim zrównoważony rozwój.
fason 03/2019
Bądź na bieżąco z programem wydarzeń i wszelkimi informacjami – obserwuj stronę internetową Targów Mody Poznań www.targimodypoznan.pl oraz profile wydarzenia w social media.
27
Od lat grono wystawców Targów Mody Poznań tworzą znamienici producenci i cenieni projektanci. Niektórzy z nich są wierni wydarzeniu od samego początku, tworząc jednocześnie jego historię. Wydarzenie stawia na prestiżowe marki, które kreatywnością twórców i niebanalnymi kolekcjami wyróżniają się na modowym rynku. Podczas najbliższej edycji Targów Mody Poznań, które odbędą się w dniach 27-28.08.2019 r. spotkamy m.in. następujące marki:
WYSTAWCY
fason 03/2019
28
Stan na 12 lipca 2019 roku
PARTNERZY MEDIALNI
fason 03/2019
29
branżowe wydarzenia
Odważnie! Marka Wspiera Markę już po raz siódmy Tekst: Aleksandra Frankowska Zdjęcia: serwis prasowy projektu „Marka Wspiera Markę”/ Bartłomiej Młynarski
Wszystkie krzesła zajęte, publiczność wstrzymuje oddech, gasną światła, chwila ciszy… nagle dynamiczna muzyka daje sygnał modelkom do wyjścia zza kulis! Każda kolekcja ma zaledwie kilka minut na to, aby zrobić wrażenie na odbiorcach. W ciągu niespełna dwóch godzin, 10 projektantów zaprezentowało na wybiegu łącznie aż 122 sylwetki! 1 czerwca w Hali EXPO Łódź odbyła się VII edycja wydarzenia „Marka wspiera Markę”, która propaguje ideę multibrandingu i wzajemnego wsparcia w branży.
fason 03/2019
30
Klaudia Bartmańska
Milidiami
Idea projektu
HOJNATZKA
Kalejdoskop pomysłów Na pokaz złożyły się sylwetki przygotowane przez młodych projektantów – odważnych, pomysłowych, kreatywnych. Klaudia Bartmańska, która doświadczenie zdobywała u samego Macieja Zienia, postawiła na laminowane skóry, jedwabne szyfony i satyny, a także tkaniny metaliczne. Długie suknie maxi, kwieciste printy i styl boho dominowały w kreacjach stworzonych przez Milenę Sobierajską-Mielewczych dla marki Milidiami. Kontrastowe kolory z czerwienią na piedestale wykorzystała HOJNATZKA, obrazując w ten sposób osiem odsłon współczesnej, świadomej siebie kobiety. Publiczność poruszyła kolekcja „Little Black Book” Katarzyny Kukułki, która dzięki zastosowaniu połączeń oryginalnych, skrajnie odmiennych struktur, jak sztywny tiul, transparentny szyfon oraz błyszcząca organza, nawiązywała do budowy książki. Kreacje w ruchu prezentowały się nieziemsko! Marka Kovalowe zaprezentowała ubrania nawiązujące do stylu lat 80., zaś Anna Szubert i Cosel w swojej twórczości odwołały się do świata przyrody, wykorzystując nadruki ryb, ukwiałów oraz morskich fal. Uwielbiana przez takie gwiazdy jak Małgorzata Foremniak, Reni Jusis czy Małgorzata Rozenek – Angelika Józefszyk tym razem postawiła na wyobraźnię i wolność artystyczną. Jedyny mężczyzna, Maciej Piłat – twórca marki PILAT poszedł w stronę delikatnych kolorów, odcieni szarości, beżu oraz różu, a także surowych motywów zwierzęcych. Na wybiegu pojawiła się również kolekcja Patrycji Plesiak inspirowana kamieniami szlachetnymi. Kolejny ukłon w stronę natury zrobiła Hulya Erik, wykorzystując w swoich projektach stuprocentową wełnę oraz ekologiczną skórę.
Młodzi, doświadczeni projektanci, którzy wytężoną pracą budują swój sukces to serce tego wydarzenia. To niejednokrotnie absolwenci prestiżowych uczelni i laureaci wielu międzynarodowych nagród w dziedzinie mody i projektowania ubioru. Pomysłodawczyni i jednocześnie jedna z projektantek – Anna Szubert podkreśla, że ideą projektu od zawsze było przeświadczenie, że najwięcej można osiągnąć w pracy zespołowej. Głównym celem, który przyświeca organizatorom już od siedmiu lat jest promowanie polskich marek modowych w Polsce i w Europie. Współpraca przede wszystkim O tym jak ważne jest wsparcie innych twórców, można było przekonać się jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem wydarzenia. Młodzi projektanci, ewidentnie podekscytowani i lekko zestresowani zbliżającym się debiutem, prowadzili rozmowy w kuluarach. Słychać było głosy wzajemnej motywacji do działania. To również znak rozpoznawczy projektu „Marka Wspiera Markę”. Nie ma tu miejsca na niezdrową rywalizację. Na wybiegu pojawiły się przepiękne modelki, a wśród nich Marta Pałucka – Miss World Poland 2015, aktualna ambasadorka wydarzenia. Po głównym show można było porozmawiać ze wszystkimi twórcami w nieco bardziej nieformalnej atmosferze, podczas bankietu przygotowanego na zakończenie wydarzenia. fason 03/2019
Katarzyna Kukułka
31
branżowe wydarzenia
Berlin żyje modą Panorama Berlin 4. edycja Panorama Berlin pod hasłem „Berlin Vibes” gościła 600 marek oferujących kolekcje na wiosnę/lato 2020, produkty lifestylowe, artykuły papiernicze kosmetyki, produkty spożywcze. Wszechogarniające było poczucie odpowiedzialności za środowisko naturalne – temat odmieniany był przez wszelkie przypadki – począwszy od kolekcji tworzonych z materiałów eko poprzez aranżację przestrzeni targowej.
Wydarzenie zostało przygotowane w taki sposób, by odpowiedzieć na potrzeby młodego pokolenia kupców mody w formule „Infotainment”, a więc łączenia wiedzy (wykłady i panele dyskusyjne), z rozrywką (plaża i scena muzyczna przed wejściem głównym) oraz networkingiem (spotkania na stoiskach). Interesującym pomysłem było zgromadzenie mniejszych marek oferujących produkty i usługi wpisujące się w konkretny styl życia w ramach przestrzeni Concept Store. W jednym z pawilonów został również zorganizowany „Pchli targ” jako odpowiedź na wzrastający trend wielokrotnego obiegu odzieży i dodatków, często bardzo unikatowych. Choć tegoroczna letnia edycja została oceniona jako „spokojniejsza” niż poprzednie, wystawcy wyrażali zadowolenie z jakości spotkań. Obszerny program wykładów i paneli dyskusyjnych dotyczących handlu detalicznego koncentrował się na zagadnieniach cyfryzacji, przyszłych trendach, a także zrównoważonym rozwoju. Na targach Panorama Berlin nie zabrakło także polskich akcentów, w gronie wystawców pojawiły się takie firmy jak: ANATAKA, NAOKO, Femi Stories oraz Malinne. Panorama Berlin była częścią Berlińskiego Tygodnia Mody dziejącego się w dniach 1-6 lipca 2019 – na terenie miasta odbywało się łącznie sześć wydarzeń: Panoram Berlin wraz z Selvedge Run, Premium, Show&Order, Neonyt, Seek oraz konferencja #FashionTech i Fashionsustain. Więcej informacji na www. fashion-week-berlin.com
fason 03/2019
32
54. Międzynarodowe
Targi Mody i Obuwia
Centrum Wystawiennicze Brno – Republika Czeska • Przedstaw swoją markę klientom z Republiki Czeskiej, Słowacji i innych krajów Europy Środkowej.
24–26 | sierpień | 2019 r.
• Targi STYL / KABO – projekt B2B skierowany do specjalistów i handlowców. System zgłoszeń on-line: www.bvv.cz/styl-kabo/jak-se-prihlasit/ Więcej informacji na: www.styl.eu, www.kabo.cz i www.targi.brno.pl.
fason 03/2019
33
spotkanie z projektantem
Fascynator (nie)codzienny Rozmawiała: Katarzyna Supa Zdjęcia: serwis prasowy YOKOdesign
Na Targach Mody Poznań dałam się uwieść uroczym, fantazyjnym fascynatorom* sygnowanym marką YOKOdesign. Projekty sygnowane tą markę nosiły już takie gwiazdy jak Natalia Kukulska, Justyna Steczkowska i Lindsey Stirling. O narodzinach fascynacji fascynatorami, przepisie na sukces rozmawiam z Ewą Okularczyk, modystką, właścicielką marki YOKOdesign.
fason 03/2019
34
Jestem pod urokiem rodzajów kobiecych nakryć głowy, które wyszły spod Twojej ręki – fascynatorów, toczków, beretów, kapeluszy, turbanów, opasek, wianków. Każdy jest inny, niepowtarzalny. Jedna z pań przymierzających nakrycia głowy, które wyszły spod Twojej ręki nazwała cię specjalistką od zadań specjalnych. Jaki był najbardziej oryginalny fascynator, który wykonałaś? Moje klientki, często rzucają mi wyzwania prosząc o przygotowanie specjalnych wzorów, jak na przykład kapelusz Kapelusznika z Alicji w Krainie Czarów. Ten wzór śnił się mojej klientce po nocy, o takim konkretnym nakryciu głowy marzyła. Stworzenie tego kapelusza wymagało poznania pierwowzoru w najdrobniejszych szczegółach. Udało się! Mam w swoim portfolio również inne projekty, które zrodziły się z pomysłów dziewczyn, na przykład nietoperze. Tworzenie fascynatorów na podstawie inspiracji daje mi ogromną frajdę, bo uruchamiają wyobraźnię i pozwalają tworzyć coś oryginalnego, niepowtarzalnego. Najczęściej inspiruję się materiałem lub konkretnym ubiorem, ale inspiracją może być tak naprawdę wszystko, co mnie otacza. Z przyjemnością przeglądam wzory innych projektantów na przykład Philipa Treacy, ale nigdy ich nie odtwarzam, nie kopiuję.
Czy nadal materiały sprowadzasz z zagranicy? Tak, wciąż korzystam z materiałów z Wielkiej Brytanii, która jest kolebką fascynatorów i nakryć głowy. Po pierwsze dlatego, że niektóre z materiałów, jak sinamay, nie są dostępne w Polsce, a ponadto ze względu na ich wysoką jakość. Chcę by moje klientki nie tylko dobrze wyglądały i czuły się wyjątkowo w wykonanych przeze mnie fascynatorach, ale również mogły doświadczać ich najwyższej jakości. Wszystkie fascynatory szyję ręcznie z ogromną dbałością o detale i chcę by w każdym aspekcie były ultra dopracowane. Korzystam z wysoko gatunkowych filców, woalek, jedwabi.
Niesamowite jest to, że przez Twoje stoisko przewija się tyle kobiet i każda znajdzie coś dla siebie. Konkretne fascynatory korespondują z konkretnymi osobami i wpływają na postrzeganie całej stylizacji, bezsprzecznie dodając uroku. To prawda, w moich kolekcjach znajdziesz coś dla każdej kobiety. Po pierwsze trzeba dopasować kolorystykę fascynatora do typu urody. Znajomość zasad analizy kolorystycznej bardzo pomaga mi w codziennej pracy, proponowaniu konkretnych fascynatorów klientkom, tak by osiągnąć efekt wow! A szaleństwo w fascynatorach jest totalne, można zrobić dosłownie wszystko. W doborze odpowiedniego fascynatora bardzo pomocna jest też wiedza na temat innych elementów garderoby, które będą tworzyły konkretną stylizację. Dzięki temu dobierając nakrycie głowy możemy jeszcze mocniej podkreślić charakter ubioru.
Czy można mówić o trendach w przypadku fascynatorów? I tak, i nie. Bo oczywiście wypuszczam kolekcje związane z obowiązującymi trendami, implementuję główne nurty, które w danym sezonie pojawiają się na wybiegach. Natomiast każdy model tworzony jest indywidualnie, na konkretne potrzeby, często jego ostateczny kształt wynika z danego materiału. Staram się by fascynatory były modne, ponieważ kobiety chcą podążać za trendami. Dziś mamy modę na personalizację, więc chodzi też o to, żeby każdy był odrębny. Często klientki chcą uczestniczyć w procesie projektowania. Paleta gotowych fascynatorów nie wyczerpuje ich potrzeb i chcą dokładać ozdoby od siebie, zmieniać, personalizować, wyrażać siebie.
Skąd fascynacja fascynatorem? Zaczęło się od tego, że zrobiłam sobie prezent na urodziny w postaci warsztatów szycia fascynatorów. To taka moja tradycja, że na każde urodziny staram się zrobić prezent sama sobie i doświadczać czegoś nowego. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z fascynatorami, która trwa już sześć lat. Mam techniczne wykształcenie z zakresu budownictwa. Myślałam, że projektowanie budynków będzie dość kreatywnym zawodem, a skończyło się na długich godzinach spędzanych w biurze przed monitorem i wykonywaniu powtarzalnych rysunków. Żeby przełamać tę monotonię zaczęłam właśnie robić sobie kreatywne podarunki. Na tych pierwszych warsztatach wykonałam lilię z materiału sinamay (włókno bananowca) i zachwyciłam się nim ze względu na jego niezwykłą plastyczność. Odkryłam, że można z niego zrobić absolutnie wszystko. Pierwszy komercyjny fascynator wykonałam dla mojej koleżanki z okazji jej ślubu. Woalkę do niego sprowadzałam z Mediolanu trzy miesiące (śmiech).
fason 03/2019
Wszystko zaczęło się zatem dość przypadkowo, przerodziło się w pasję będącą lekiem na monotonię technicznego zawodu, który wówczas wykonywałaś, a następnie przekułaś tę pasję w biznes. Jak zaczynałaś biznesową przygodę, czy był w tej historii jakiś punkt zwrotny? Jak zdobywałaś pierwsze klientki? Na początku realizowałam zamówienia koleżanek, a później z ciekawości zamieściłam kilka wzorów na platformach sprzedażowych w internecie. Ku mojemu zaskoczeniu, zaczęły zgłaszać się panie z całej Polski. Sześć lat temu słowo fascynator budziło duże zdziwienie. Panie nie wiedziały skąd to się wzięło, jak to się nosi. Najpierw skupiłam się więc na budowaniu świadomości, dostarczaniu wiedzy na temat tego nakrycia głowy. Stąd między innymi pomysł, aby prowadzić blog na temat fascynatorów i mody. 35
fason 03/2019
36
Gdzie można kupić Twoje fascynatory? Czy tylko w internecie? Jaki jest twój przepis na biznes?
proponując mu gotowe zestawy. Nie boją się zachęcać klientki do przymierzenia tego dodatku. Z doświadczenia wiem, że trzeba klientki do tego namawiać, ponieważ większość pań nie ma śmiałości by sięgnąć samodzielnie po fascynator, natomiast, kiedy mają go już na głowie, wówczas dużo łatwiej zauważają jak korzystnie nakrycie głowy dopełnia całą stylizację i dużo chętniej dokonują zakupu.
Przede wszystkim mam swój sklep internetowy, współpracuję również z internetowymi galeriami takimi jak Pakamera.pl czy Art.-Madam.pl i one faktycznie generują klientów. Współpracuję również z butikami w kilku miastach Polski, m.in. w Poznaniu, we Wrocławiu. Tam jest możliwość przymierzenia konkretnego modelu. Fascynator jest produktem dość trudnym i wiele osób może się obawiać zakupu bez uprzedniego przymierzenia czy zestawienia z konkretną stylizacją. Wciąż staram się więc edukować panie w temacie nakryć głowy. Pomagam wyzwolić kobiecą kreatywność podczas organizowanych przeze mnie warsztatów szycia fascynatorów. Angażuję się również w liczne sesje zdjęciowe, akcje wpierające cele społeczne. W ubiegłym roku zrobiłyśmy między innymi ogromną sesję zdjęciową z udziałem 50 mam dzieci autystycznych, które chciały wyrwać się ze swojej szarej codzienności. W efekcie powstał kalendarz charytatywny. Akcja odbiła się echem przynosząc nie tylko efekt marketingowy, reklamę i rozgłos mojej marce, ale również wyzwoliła fantastyczną energię i stała się motywatorem dla tych kobiet, mam, które postanowiły zrobić coś fajnego dla siebie, zmienić coś w swoim wyglądzie.
Nakrycie głowy dopełnia stylizację, nadaje jej niezwykle wyjątkowy charakter. Wyróżnia kobietę z tłumu. Czy noszenie fascynatorów przystoi każdej kobiecie? Na każda okazję? Oczywiście! Wprawdzie nadal jesteśmy jako Polki nieco zachowawcze w noszeniu nakryć głowy, ale widzę jak to nastawienie się zmienia. Obecnie fascynator coraz śmielej wchodzi do polskiej mody. Coraz więcej podróżujemy obserwujemy Fashion Week na całym świecie i klientki są coraz bardziej świadome jak ubierają się kobiety w Paryżu, Mediolanie, oglądamy śluby rodziny królewskiej z Wielkiej Brytanii, gdzie pojawiają się fantastyczne nakrycia głowy. Ponadto dążenie do personalizacji i podkreślania swojej indywidualności powoduje, że chętniej sięgamy po produkt, który wyróżni, bo kobieta w nakryciu głowy nie przejdzie niezauważona. Wciąż staram się popularyzować wiedzę na temat fascynatorów i innych oryginalnych nakryć głowy. Niedawno organizowałam sesję foto, w której pokazywałam zwykłą dziewczynę w casualowej stylizacji w pociągu we współpracy z Kolejami Wielkopolskimi. Tą sesją chciałam przełamać stereotyp, że fascynator można założyć tylko do wieczorowej stylizacji, na uroczyste wyjście i specjalną okazję. W moich kolekcjach sporo jest fascynatorów, które można nosić na co dzień.
Jak wygląda zestawienie sprzedaż internetowa versus stacjonarna? Muszę przyznać, że wciąż to zestawienie wypada na zdecydowaną korzyść internetu. Nie do końca wiem z czego to wynika. Być może z ogólnopolskiej rozpoznawalności portali, w których pojawiają się moje produkty. Jeśli chodzi o butiki, to choć klient może tam dokonać zakupu korzystając z doradztwa i okazji do przymierzenia, jednak okazuje się, że nie każdy sprzedawca potrafi ten produkt sprzedać. Najlepiej radzą sobie z tym produktem sprzedawcy, którzy są jednocześnie stylistami i obsługują klienta kompleksowo
fason 03/2019
* Słowo „fascynator” pochodzi od angielskiego „fascinator” i służy określeniu tego, co nie mieści się w żadnej kategorii nakrycia głowy. Nie jest to ani kapelusz, ani opaska, ani welon, ani woalka. To po prostu zupełnie indywidualna i niepowtarzalna ozdoba.
37
po godzinach
Makijaż na dobre i na złe Tekst: Magdalena Daraszkiewicz, właścicielka Esthetic Studio Kosmetyki Profesjonalnej w Poznaniu
Kobiety malują się od zawsze i malować się będą. Starożytne Egipcjanki pięknie podkreślały oczy, a różem zaznaczały doskonałe kości policzkowe. Czasy faraonów to epoka zdolnych chemików, w której naturalne barwniki na przykład z orzechów łączono z tłuszczem zwierzęcym lub roślinnym, aby nadać kosmetykom strukturę, która pozwoli nanieść je na twarz i utrzymać się na niej. Coco Chanel mawiała, że „Nie ma brzydkich kobiet, są tylko nieumalowane”. A co zrobić, aby w dzisiejszym, zabieganym świecie szybko wyglądać dobrze?
kosmetycznego, warto rozeznać sią na rynku i wybrać odpowiednią linergistkę, która profesjonalnie go wykona. Wcześniej dobrze przejrzeć prace, które już dana ekspertka wykonała. Dobór barwników i kształtu kresek jest najważniejszy w całym zabiegu. Nawet drobne przesunięcia linii, czy ich zbyt intensywny kolor, mogą sprawić, że twarz będzie wyglądała nienaturalnie, a rysy będą zbyt mocne. A chodzi tylko i aż o to, aby cieszyć się pięknym wyglądem bez codziennego mozolnego porannego rysowania kresek lub konturowania brwi. Poza talentem i warsztatem linergistki równie ważne jest sprawdzenie czy gabinet posiada odpowiednie atesty i narzędzia. Końcówki muszą być zawsze jednorazowe. Jest to kluczowe dla zdrowia i bezpieczeństwa. Według najnowszych standardów makijaż permanentny utrzymuje się od kilku miesięcy do 1,5 roku. Wpływ na trwałość makijażu permanentnego mają różne czynniki. Styl naszego życia, higiena i stan zdrowia mają kluczowe znaczenie dla jakości i czasu utrzymywania się makijażu permanentnego. Na pewno intensywne kąpiele słoneczne przesuszają skórę. Naskórek szybciej się wyłuszcza, a co za tym idzie, makijaż też. Mocną opalenizną, silnymi peelingami, kosmetykami złuszczającymi naskórek skracamy trwałość makijażu permanentnego.
Makijaż jak strój Jako właścicielka lub specjalistka w butiku szczególnie powinnaś zwrócić uwagę na to jaki makijaż dobrać. Może to zależeć od charakteru Twojego miejsca pracy, bo na przykład w studio, gdzie sprzedawane są rockowe ubrania, nawet w ciągu dnia obsługa może pozwolić sobie na grubszą kreskę na oku lub smoky eyes, ale już w eleganckim butiku warto zadbać o to, aby ten makijaż był subtelniejszy, zdecydowanie dzienny i nadający elegancji. Dobrze, gdy w butiku, atelier czy po prostu sklepie odzieżowym jest wdrożony dress code, który określa zasady prezentowania się pracowników, a który nawiązuje do stylu linii odzieżowej. Wracając do makijażu, który ubiera, a nie przebiera – polecam make up dzienny, delikatny, podkreślający rysy twarzy i tuszujący niedoskonałości. Pamiętajmy, że dobrze dobrany makijaż odejmuje lat. Wygodnym rozwiązaniem jest makijaż permanentny, ponieważ trwałe podkreślenie łuku brwiowego, ust czy linii rzęs może przyspieszyć poranną toaletę i sprawić, że delikatny make-up utrzyma się przez wiele godzin.
Wygoda niemal dla wszystkich Makijaż permanentny podkreśla walory urody, kamufluje jej niedoskonałości, a także co bardzo istotne dla kobiet – nie rozmazuje się w najmniej nieoczekiwanych momentach. Jest wygodnym rozwiązaniem, które pozwala podkreślić oprawę oczu, albo zaakcentować kontur lub całe usta. Dzięki niemu można zaoszczędzić mnóstwo czasu, którego tak brakuje rano na zrobienie pełnego tradycyjnego makijażu. Jednak istnieją przeciwskazania, które nie pozwalają na wykonanie takiego makijażu. Są nimi: cukrzyca, łuszczyca, hemofilia, epilepsja, bliznowce oraz choroby nowotworowe. I podobnie jak większość zbiegów niewskazany jest także dla kobiet w ciąży, matek karmiących oraz osób przyjmujących leki sterydowe.
Długotrwały nie znaczy nachalny Makijaż permanentny ma podkreślać urodę i rekonstruować na przykład ubytki w brwiach, a nie wyglądać tak, że każdego ranka zanim same wstaniemy widać, jak nasze brwi krzyczą, że są i nigdzie się nie wybierają. Dlatego, zanim zdecydujemy się na wykonanie tego zabiegu fason 03/2019
38
fason 03/2019
39
dobry styl bez tajemnic
Sylwetka prostokąt
Analiza sylwetki, as w rękawie sprzedawców Tekst: Tatiana Sokołowska
Foto: freestocks.org on Unsplash
W poprzednich numerach Fasonu omówiliśmy podstawowe typy damskich sylwetek oraz szczegółowo opisaliśmy dwa rodzaje; jabłko nazywane również typem O, gruszkę określaną często figurą A. Dziś natomiast zajmiemy się poradami dla sylwetki prostokąt zwanej również kształtem H. Omówimy jak świadomie doradzić klientkom o tym typie sylwetki, jak ukryć niedostatki i podkreślić zalety figury.
królowa Letizia są doskonałymi przedstawicielkami omawianej sylwetki. Naszym zadaniem będzie dobranie takich stylizacji, by figura klientki stała się bardziej kobieca. Będziemy dążyć do zrównoważenia sylwetki, optycznego podkreślenia talii i zbliżenia do wizerunku klepsydry, uznawanej za najbliższą ideału. Jakie działania, zatem należy podjąć, by klientka wyszła z naszego sklepu zadowolona?
Sylwetka PROSTOKĄT
Należy dodać sylwetce kobiecych kształtów – to nasze podstawowe zadanie. Efekt ten osiągniemy podkreślając talię, biodra i biust oraz wyraźnie rozróżniając górę i dół sylwetki
Sylwetka tego typu nazywana jest często chłopięcą, ponieważ brakuje jej kobiecych krągłości. Panie o tym typie budowy mają słabo zaznaczoną talię lub jej brak, płaski brzuch, ramiona i biodra zazwyczaj podobnej szerokości, długie, szczupłe i zgrabne nogi. Biodra są słabo zaznaczone, pupa często jest płaska, biust mały lub średni. Wśród modelek znajdziemy wiele pań o tym typie budowy. Znana modelka, Ania Rubik oraz hiszpańska fason 03/2019
40
Bluzki i koszule Panie o typie sylwetki H nie powinny dodatkowo podkreślać górnych partii figury. W związku z tym nie powiększajmy optycznie ramion. Należy unikać dekoltów w łódkę, bufiastych rękawów i wszystkich fasonów poszerzających barki. Proponujmy fasony z dekoltami w kształcie litery V. Unikajmy bluzek na wąskich ramiączkach. Biust możemy podkreślić falbankami, zaszewkami i żabotami. Można również zaproponować kieszenie na piersiach, aplikacje i ozdoby. Dobrze będą się sprawdzać również bluzki koszulowe i kopertowe. Koszule powinny być wytaliowane, podkreślające lub wręcz symulujące wcięcie w talii. Dobrze będą prezentowały się bluzki z baskinkami. Unikajmy tkanin elastycznych zanadto opinających sylwetkę, podkreślą one brak wcięcia w pasie oraz mały biust. Materiał powinien być dość sztywny by za jego pomocą można było modelować figurę. Bardzo ważne jest dbanie o odpowiedni rozmiar. Zrezygnujmy ze zbyt dużych i workowatych fasonów, które uniemożliwią dodanie sylwetce lekkości i podkreślenia talii.
talii. Zatem wszystkie spódnice powinny mieć widoczne i dość szerokie paski. Dobrze będą prezentować się te o ciemniejszych kolorach niż reszta garderoby. Sukienki dla prostokątów sprawdzą się jedynie wtedy, gdy będą podkreślały talię. Unikajmy oversiz’ów, fasonów z obniżoną talią oraz tub. Różnicujmy kolorem lub fakturą górę i dół sylwetki, podkreślajmy paskami wcięcie w talii. Wystrzegajmy się sukienek, spodnium i zestawów, które spowodują kolorystyczne zlanie się sylwetki. Jeśli jednak zechcemy zaproponować tego typu rozwiązanie dodajmy do stylizacji efektowny pasek. Możemy zaproponować sukienki ze szwami naśladującymi naturalne kobiece kształty. Przy sukienkach, w ich górnych partiach stosujmy zasady, które sprawdzają się przy bluzkach i koszulach, podkreślając i uwydatniając górną partię figury: dekolty V, żaboty i dekoracje. By zbliżyć sylwetkę do kształtu klepsydry możemy do sukienki zaproponować bolerko w kontrastowym kolorze.Najlepsza długość sukienek i spódnic to ta sięgająca do połowy kolana. Zgrabne nogi pań możemy wyeksponować proponując również długości mini. Wysokie panie w typie prostokąta mogą pozwolić sobie na długość maxi.
Spódnice, sukienki, spodnium
Żakiety, marynarki, płaszcze
Podkreślenie kobiecych kształtów najłatwiej osiągnąć proponując klientce spódnicę w kształcie litery A. Podkreśli biodra i nada sylwetce lekkości oraz przybliży do kształtu klepsydry. Materiał powinien być stosunkowo sztywny, by ładnie układać się wokół bioder. Dobrze będą się prezentować fasony plisowane i bombki. Unikajmy opinających materiałów, podkreślających niedoskonałości. Przy dobrze skrojonych modelach, na przykład z koła, możemy zaproponować klientkom spódnice i doły sukienek szyte z materiałów delikatnych i zwiewnych; jedwabiu lub szyfonów. Ponieważ chcemy by wzrok obserwatora kierował się do tej podkreślonej części figury możemy pozwolić sobie na efektowne desenie i kolory. Zaproponować możemy również spódnice ołówkowe o wyraźnej strukturze, uwypuklające biodra. Bardzo dobrze sprawdzą się fasony z wysokim stanem, który dodatkowo pozwoli na podkreślenie linii bioder. Również asymetryczne linie, nie tylko w spódnicach i sukienkach będą doskonale prezentować się na sylwetce H. Niezwykle istotne przy tej figurze jest podkreślanie linii
fason 03/2019
Wymienione elementy garderoby to przyjaciele pań w typie prostokąta. Odpowiednio dobrane pomogą osiągnąć efekt kobiecej sylwetki. Pamiętajmy o podkreślaniu talii. Zatem wytaliowane marynarki, dodatkowo podkreślone paskiem, będą naszym sprzymierzeńcem. Żakiety z wcięciem w pasie powinny być w innym, wręcz kontrastowym kolorze niż uzupełniająca je bluzka. Dobrze wyglądają fasony zapinane na jeden guzik w pasie, w taki sposób by spodnia część garderoby, widoczna spod marynarki, tworzyła optycznie dwa zbiegające się trójkąty wyszczuplające sylwetkę. Zdecydowanie należy unikać marynarek w fasonach pudełkowych. Marynarki dwurzędowe to również nie najlepszy pomysł dla tego rodzaju sylwetki. Podobne zasady stosujmy przy dobieraniu płaszczy, przy których również dobrze sprawdzą się wytaliowane fasony i rozkloszowane doły. Doradzamy fasony jednorzędowe. Jeśli jednak klientka będzie zdecydowana na fason dwurzędowy, polećmy koniecznie model z szerokim paskiem i widoczną klamrą.
41
Buty
Swetry
W przypadku figury H nie ma praktycznie ograniczeń co do rodzaju obuwia. Zarówno w masywnych botkach i delikatnych szpilkach sylwetka prostokąta wyglądać będzie korzystnie.
Panie prostokąty mogą nosić swetry, które dają możliwość podkreślenia talii. Zatem wszystkie fasony, które można przewiązać w talii są doskonałym wyborem. Pamiętać również należy o zasadzie kolorystycznego kontrastowania wierzchniej i spodniej warstwy odzieży.
Dodatki
Spodnie
Zabiegiem, który pozwoli na dodanie sylwetce kobiecości jest noszenie biżuterii. Możemy zastosować długie naszyjniki, zdecydowane, widoczne bransoletki. Dobrym uzupełnieniem stylizacji będą kolorowe szale oraz duże torebki, za pomocą których możemy dodatkowo podkreślać atuty sylwetki.
Panie w typie sylwetki H nie mają kłopotu z dobraniem spodni, dobrze wyglądają praktycznie we wszystkich fasonach. Szczupłe, długie nogi i wąskie biodra sprawiają, że wybór odpowiedniego modelu nie nastręcza większych problemów. By jednak sylwetka wyglądała doskonale pamiętać należy o kilku zasadach. Dobrze jest się skupić na poszerzeniu partii bioder i pośladków. Polecajmy fasony z kieszeniami i zakładkami w tych częściach sylwetki. Nogawki powinny albo zwężać się ku dołowi albo być w kształcie dzwonów. Dobrze wyglądają również spodnie o klasycznym „męskim” kroju. Możemy zastosować spodnie o podwyższonym stanie podkreślającym biodra. Unikajmy biodrówek i fasonów, o prostych liniach, sprawiających wrażenie, że biodra są bez kobiecych kształtów. Przy szczególnie szczupłych nogach nie proponujmy spodni z elastycznych materiałów i leginsów. Wspominaliśmy kilkukrotnie o zróżnicowaniu kolorystycznym góry i dołu figury, zatem i w tym przypadku pamiętajmy, by dobrać spodnie zdecydowanie w innym kolorze niż bluzki.
Tatiana Sokołowska Trenerka umiejętności interpersonalnych, ekspertka etykiety, savoir vivre, profesjonalnego wizrerunku oraz wystąpień publicznych. Dyplomowana trenerka biznesu, absolwentka histrii sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kreuje profesjonalny wizerunek kadry managerskiej, kierowniczej oraz pracowników na wszystkich poziomach organizacji. Przygotowuje przedsiębiorców i polityków do profesjonalnego występowania w mediach. Założycielka i CEO Firmy Bussiness Dress Code. www.businessdresscode.pl www.akademiawystapienpublicznych.pl
ZAPRASZAMY NA SZKOLENIA I AKTYWNE WARSZTATY • powiemy wszystko o zasadach dress code • dostarczymy narzędzia skutecznego kreowania charyzmatycznego wizerunku • uzbroimy w unikatową wiedzę jak wykorzystać działanie pierwszego wrażenia • zaznajomimy z tajnikami savoir vivre • damy umiejętności bycia doskonałym mówcą • zapewnimy niezbędną wiedzę w pracy każdego handlowca
fason 03/2019
42
www.businessdresscode.pl
dobry styl bez tajemnic
Chinosy – najbardziej uniwersalne spodnie Tekst Jan Adamski, zdjęcia Małgorzata Adamska www.janadamski.eu, Facebook/janadamskiblog
Chinosy to spodnie, które zrobiły u nas błyskawiczną karierę w ciągu kilkunastu ostatnich lat. Owszem, były znane dużo wcześniej, ale uchodziły za spodnie robocze. W miarę jednak jak zaczęły być szyte z coraz lepszych tkanin i w coraz ładniejszych kolorach – rozpoczęły swoją ekspansję na tereny wcześniej nieznane: eleganckiego stylu każualowego.
fason 03/2019
43
przez życie; wymowa przez ‘cz’ się przyjęła i tak już zapewne zostanie. Jest chyba tylko kwestią czasu, gdy pisownia przez ‘ch’ zostanie zarzucona i będziemy pisać tak jak mówimy: czinosy. Tak przecież stało się ze słowami ‘dżinsy’, ‘każual’, ’tiszert’ i wieloma innymi, chociaż ciągle są ludzie, którzy używają form: ‘jeansy’, ‘casual’ czy ‘t-shirt’. Ja sam nie mogę się zdecydować na formę ‘czinosy’, gdyż stale mam na uwadze etymologię, czyli związanie tej nazwy z Chinami.
Chinosy są spodniami o prostym kroju, szytymi z tkaniny bawełnianej o różnym splocie i różnej gramaturze. Ich powstanie wiąże się z wojną amerykańsko-hiszpańską toczoną na Filipinach w roku 1898. Żołnierze amerykańscy nosili w niej bawełniane spodnie w kolorze piaskowym, które były lekkie i przewiewne (ważna cecha w filipińskim klimacie), a jednocześnie wytrzymałe. Spodnie były szyte w Chinach i stąd ich nazwa: chino [wym. czino]. Po wojnie 1898 roku (trwała ona zaledwie 4 miesiące) spodnie trafiły do cywila i powoli stały się najpopularniejszym typem spodni. Do Polski trafiły już dość dawno temu, natomiast spolszczona nazwa: chinosy jest stosunkowo młoda. Próba nazwania spodni – drelichami, nie powiodła się. Mówiono na nie czasami: piaskowe dżinsy, albo dżinsy w kolorze khaki, ale były to określenia mylące. W końcu stanęło na nazwie anglojęzycznej; początkowo w formie dosłownej – mówiono: spodnie typu chino, a później w formie nieco spolszczonej – właśnie chinosy. Ale w tej nazwie kryje się mała pułapka. Gdy jest ona napisana, to nie ma problemu. Ale gdy trzeba ją powiedzieć, to czy powiedzieć: czinosy, czy chinosy (przez ch)? Zdecydowana większość osób mówi: czinosy, co ma związek z wymową angielską. Ale jeśli już spolszczamy, to dlaczego nie iść o krok dalej i nie zapisywać jej właśnie jako czinosy? Byłoby to postępowanie dość logiczne i podobne temu, jakie zastosowano w przypadku dżinsów. Kłopot sprawia tylko etymologia słowa. Skoro pochodzi ono od nazwy Państwa Środka, to powinniśmy je wymawiać przez ‚ch’, a nie przez ‚cz’. Wydaje się jednak, że ten dylemat został rozstrzygnięty
fason 03/2019
Chinosy to spodnie bardzo uniwersalne, bowiem doskonale się sprawdzają w prawie każdej sytuacji, oczywiście z wyjątkiem okazji formalnych. Chinosy w jasnych kolorach uszyte z bawełny o niedużej gramaturze (do 200 g/m²), są idealne na lato. I to zarówno w połączeniu z tiszertem lub koszulką polo, jak i z koszulą, krawatem i lekką marynarką. Chinosy z bawełny o gramaturze 200 – 250 g/m² mają charakter wielosezonowy, zaś te z bawełny 300 g/m² i grubszej, szczególnie z tkaniny typu moleskin, doskonale sprawdzą się zimą. Ja sam jestem wielkim fanem chinosów. Szczególnie lubię ich używać w stylizacjach każualowych, łącząc z marynarkami z niebanalnych tkanin, na przykład z wyrazistym wzorem kraty. Fascynują mnie możliwości tworzenia ciekawych zestawów z chinosami w zdecydowanych, a nawet jaskrawych, kolorach. Przedstawiam moje spojrzenie na możliwości jakie dają te spodnie. Ograniczyłem się do stylizacji eleganckich, co podkreśliłem dobierając do nich eleganckie, klasyczne buty różnych typów: monki, brogsy i oczywiście moje ulubione – lotniki.
44
Na pierwszy ogień idzie stylizacja najbardziej kontrowersyjna, która zapewne wielu osobom się nie spodoba. Bo trzeba przyznać, że kolor spodni bije po oczach. Ale, gdy dobrałem do nich inne składniki, doszedłem do wniosku, że wyszło nieźle. Spodnie pochodzą z serii X-Press marki Benevento, ich kolor określono jako rusty. Są uszyte z bawełny o gramaturze 215 g/m² z brytyjskiej tkalni Brisbane Moss. Tkanina jest gładka i ma bardzo przyjemny chwyt. Z dwóch oferowanych przez Benevento krojów – te są kroju slim.
fason 03/2019
45
dobry styl bez tajemnic
Białe chinosy uważam za wspaniałe; we Włoszech jest to najczęściej spotykany kolor spodni tego typu. Noszone są tam nie tylko w ciepłych porach roku, ale także zimą. W Polsce nie cieszą się wielkim uznaniem wśród mężczyzn, co jest dużym błędem, bowiem doskonale wyglądają zestawione właściwie z każdą marynarką. W szczególności zestawione z granatową marynarką dwurzędową z białymi guzikami wyglądają po prostu odlotowo. To powinien być jeden z obowiązkowych zestawów każdego mężczyzny. Zdecydowałem się zestawić białe chinosy z marynarką w biało-czarną kratę. Spodnie pochodzą z tej samej linii co poprzednie, model jest w kroju slim i nie mógł się nazywać inaczej niż: white. Spodnie uszyte są z bawełny z tej samej tkalni, co spodnie rusty. fason 03/2019
O ile od białych chinosów wielu mężczyzn stara się trzymać z daleka, o tyle kolory ziemi należą do bardzo popularnych. Właśnie w takim kolorze; szaro-oliwkowym są kolejne chinosy, które prezentuję. Pochodzą z linii Slap-Up. Jest to linia luksusowa, spodnie są wyjątkowo starannie wykończone (posiadają np. rogowe guziki), a na pierwszy rzut oka różną się tym, że są zaprasowane w kant. Dodaje im to niewątpliwie eleganckiego sznytu. Modelu, który prezentuję, nie ma obecnie w ofercie sklepu Benevento, bardzo podobny jest natomiast model Premium Silver. Spodnie są uszyte z bawełny o gramaturze 290 g/m² są więc idealne na chłodniejsze dni.
46
Chinosy w kolorze granatowym, to obok piaskowych, najczęściej występujące spodnie tego typu. Są też bardzo uniwersalne, gdyż prawie każdy kolor dobrze się z nimi komponuje. Na stronie producenta spodnie występują jako Sailor Navy i pochodzą z linii X-Press. Niebieska koszula i brązowa marynarka w kratę z kamizelką wydają się doskonale z nimi współgrać.
Tak się złożyło, choć to zwykły zbieg okoliczności, że w trzech pierwszych stylizacjach zastosowałem koszule w kolorze białym. Białe koszule są wprawdzie najbardziej eleganckie i do strojów wieczorowych obowiązkowe, ale w stylizacjach mniej formalnych można postawić na koszule kolorowe. Tak właśnie zrobiłem w kolejnej stylizacji, w której prezentuję chinosy w ciekawym kolorze beżowym z domieszką żółtego, który na stronie producenta nosi nazwę Pancake. Spodnie pochodzą z linii X-Press i są uszyte z bawełny o gramaturze 215 g/m². Jak wszystkie spodnie pochodzące z Benevento, mają kieszenie i wewnętrzne wykończenia z drukowanej flaneli bawełnianej.
fason 03/2019
47
Kolejne z prezentowanych spodni są dość nietypowe, bowiem są uszyte z bawełny moleskin. Jest to bardzo ciekawa tkanina: gęsto tkana splotem atłasowym, gruba ale bardzo miękka, z wierzchu drapana i strzyżona, dzięki czemu przypomina trochę aksamit, zaś w dotyku podobna jest do skóry. Ma pokaźną gramaturę 310 g/m² i jest trudno przemakalna. Doskonale nadaje się na pogodę zimną, mokrą i wietrzną. Na stronie producenta spodnie występują pod nazwą Light Cream. Są luksusowo wykończone i mają jeszcze jedną bardzo charakterystyczną cechę: posiadają pojedyncze zaszewki przy gurcie. Dwurzędowa marynarka w kolorze szarogranatowym z metalowymi guzikami, tworzy ze spodniami zgrany duet.
fason 03/2019
48
technologie
Moda na druk 3D Rozmawiała: Karolina Michalak Zdjęcia: archiwum prywatne Zuzanny Wójcik
Powiedz proszę w dwóch zdaniach: kim jesteś?
Technologia, która może wywrócić rynek mody do góry nogami, właśnie to czyni. Dzięki drukowi 3D projektanci zyskują większą niezależność i swobodę w tworzeniu kolekcji. Skomplikowane aplikacje czy oryginalne strukturalne wykończenia odzieży nie stanowią już problemu. Możemy się o tym przekonać, oglądając kolekcję dyplomową Zuzanny Wójcik, absolwentki warszawskiej ASP. O tym, jak można wykorzystać filamenty i być eko w branży mody opowiada Zuzanna Wójcik.
Jestem tegoroczną absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Katedry Mody na wydziale Wzornictwa. Oprócz projektowania mody zajmuję się też projektowaniem tkanin i projektowaniem graficznym. Interesuje mnie odpowiedzialne projektowanie z myślą o środowisku. W 2015 r. odbyłam staż w studiu J.W. Anderson w Londynie. Od 4 lat prowadzę zajęcia dla dorosłych i młodzieży z zakresu projektowania mody. SUPERNATURE, to twoja kolekcja dyplomowa, a także pomysł na stworzenie mody przyszłości? Chcę tworzyć modę, która nie zagraża człowiekowi, i która jest fair w stosunku do naszej planety, dlatego w swojej kolekcji starałam się znaleźć rozwiązania dla mody przyszłości. Projekt kolekcji SUPERNATURE powstał w efekcie rozmyślań na temat problemów współczesnego świata: zmian klimatycznych i zanieczyszczenia środowiska. Przemysł odzieżowy zajmuje drugie miejsce w rankingu branż najbardziej zanieczyszczających Ziemię. Przed nim są tylko koncerny naftowe. Wpływ na wysokie miejsce przemysłu odzieżowego w tym rankingu ma między innymi nadprodukcja odzieży. Wiadomym i oczywistym jest fakt, że produkcja tkanin z pochodnych ropy naftowej jest niezwykle szkodliwa, ale co ciekawe szkodliwa jest także produkcja tkanin powszechnie uważanych za lepsze, bardziej ekologiczne, takich jak na przykład konwencjonalna bawełna. Bawełna jako roślina, z której pochodzą włókna do tworzenia przędzy, potrzebuje do wzrostu bardzo dużej ilości wody. Dodatkowo przy jej hodowli używa się ogromnych ilości pestycydów. Oprócz samej produkcji włókien procesem zanieczyszczającym środowisko jest także farbowanie ubrań. Według World Resources Institute 20 proc. globalnego zanieczyszczenia wody pochodzi właśnie z przemysłu tekstylnego. Jakie w związku z tym techniki i surowce stosujesz? Na początku przeprowadziłam research dotyczący tkanin o jak najmniejszym negatywnym wpływie na środowisko. Ostatecznie wybrałam tkaniny z włókien banana, bambusa, eukaliptusa, lotosu, lnu (roślin, które potrzebują mniej wody w procesie uprawy), certyfikowanej, ekologicznej bawełny, a także jedwab i tkaninę z mleka, która powstaje z odpadów po produkcji nabiału.
fason 03/2019
49
technologie
Projekt kolekcji SUPERNATURE powstał w efekcie rozmyślań na temat problemów współczesnego świata: zmian klimatycznych i zanieczyszczenia środowiska. Do stworzenia kolekcji wybrałam tkaniny o jak najmniejszym negatywnym wpływie na środowisko, barwione naturalnymi barwnikami roślinnymi. Wykorzystałam również technikę druku 3D – użyłam jej do naniesienia wzorów oraz wykonania elementów takich jak sprzączki, guziki oraz wykończenia kolekcji, takie jak mankiety, łączenia szwów — mówi Zuzanna Wójcik
Wybierałam tkaniny jedynie białe (nie farbowane). Kolejnym ważnym etapem było przeprowadzenie badań dotyczących farbowania tkanin roślinami. Na początku samodzielnie, a następnie z pomocą Aleksandry Richert, osoby profesjonalnie zajmującej się farbowaniem roślinami, stworzyłam ponad 500 próbek tkanin farbowanych metodami naturalnymi. Każda sylwetka w kolekcji jest uszyta z tkanin farbowanych inną rośliną. Starałam się pokazać pełne spektrum odcieni, jakie można uzyskać z danej rośliny, zmieniając dodawane do kąpieli barwierskiej składniki, na przykład sodę oczyszczoną czy ałun. Do farbowania użyłam następujących roślin: marzanna barwierska, rezeda żółtawa, liście brzozy, drzewo kampeszowe, drzewo sandałowe, czarny ryż, łupiny cebuli, pestki i skórki z awokado. Trzy ostatnie barwniki pochodzą z kooperatywy spożywczej, do której należę. Rośliny te pozyskiwane są z upraw ekologicznych. Warto wspomnieć, że łupiny cebuli i pestki awokado są odpadami, które niewykorzystane, trafiłyby do śmieci.
w warunkach domowych stworzyć wykończenia kolekcji, takie jak mankiety, łączenia szwów czy guziki. Używałam wyłącznie filamentów biodegradowalnych PLA, pochodzących ze skrobi kukurydzianej. Jak wygląda proces powstawania elementów wykonanych techniką druku 3D i łączenia ich z innym materiałem? Początki nie były łatwe. Próbowałam zlecić druk na tkaninie punktom, zajmującym się drukiem 3D, ale w końcu postanowiłam sama nauczyć się programów do modelowania 3D, a także obsługi drukarki. Przeszłam szkolenie w firmie Ubot 3D i zaczęłam serię eksperymentów. Użyczono mi drukarkę, która okazała się doskonała do osiągnięcia celu. Ten sprzęt jest bardzo precyzyjny i łatwy w obsłudze. Pewną trudnością na początku okazało się przytwierdzenie tkaniny do blatu drukarki, tak aby z jednej strony dobrze do niego przylegała, a z drugiej, by nie zostawał na niej trudny do usunięcia klej. Testowałam różne dwustronne taśmy klejące, kleje do sitodruku, aż w końcu znalazłam odpowiednie rozwiązanie: taśma do elementów bardziej wypukłych i klej do tych niemal płaskich. Elementy drukowane są bezpośrednio na tkaninie. Wgrzewają się w nią. Lepiej łączą się z tkaninami sztucznymi. Ja używałam wyłącznie naturalnych, więc musiałam bardzo pilnować, aby głowica drukująca była odpowiednio blisko tkaniny, żeby filament dobrze się z nią połączył. Proces druku trwa dość długo, ale jego zaletą jest to, że mogłam zaprojektować dowolny kształt detalu i wydrukować go niemal na poczekaniu.
Skąd pomysł na wykorzystanie technologii druku 3D? Ponieważ moje rozważania wokół kolekcji dyplomowej dotyczyły przyszłości mody, zdecydowałam się wykorzystać również technikę druku 3D. Mówi się, że w przyszłości coraz więcej rzeczy będziemy mogli drukować samodzielnie w domu. Dzięki uprzejmości producenta drukarek 3D firmy Ubot 3D, która użyczyła mi swojego sprzętu mogłam fason 03/2019
50
Technologia 3D może w przyszłości ułatwić proces produkcji. Elementów nie trzeba przyszywać, mogą być drukowane bezpośrednio na ubraniu
Jakie możliwości stwarza technologia 3D w projektowaniu odzieży i czy to jest przyszłość branży?
zjawiska miłego, niegroźnego, beztroskiego. Skupiając się na odbiorze kolekcji nieco dokładniej, można dostrzec nadruki na tkaninach, które są refleksją na temat trwającego w chwili obecnej szóstego wielkiego wymierania gatunków, do nadmiernych modyfikacji genetycznych, natury w formie cyfrowych fantomów, czy jakże dziś aktualnego barokowego motywu vanitas.
Technologia 3D może w przyszłości ułatwić proces produkcji. Elementów nie trzeba przyszywać, mogą być drukowane bezpośrednio na ubraniu. Oczywiście technologia wymaga jeszcze czasu, aby się udoskonalić. Filamenty mogłyby być jeszcze łatwiej przytwierdzalne do tkaniny i jeszcze lepiej biodegradowalne. Ale kto wie, może w przyszłości uda się rozwiązać obecne problemy i ograniczenia tej techniki.
A tytuł kolekcji? Tytuł kolekcji został zaczerpnięty z piosenki Marca Cerrone z 1977 roku. Utwór „Supernature” opowiada o niekorzystnym wpływie człowieka na środowisko.
Co cię zainspirowało do stworzenia kolekcji? Myśląc o wizualnej stronie kolekcji stworzyłam serię kolaży inspirowanych ludzkim kojarzeniem idealnego, utopijnego świat z naturą. Taki przykład można by znaleźć chociażby w Starym Testamencie. W biblijnym Edenie panuje idealna harmonia ludzi z naturą. W historii sztuki, każdy obraz przedstawiający raj ukazuje piękny, barwny ogród ze zwierzętami, które nie muszą jeszcze odczuwać strachu przed zagrożeniami płynącymi ze strony człowieka. W pewnym momencie jednak ta historia się kończy i w efekcie destrukcyjnej działalności człowieka pojawia się to, co panuje na świecie dziś. Zaburzone funkcjonowanie środowiska naturalnego i ekosystemu. Kolaże pokazują przeobrażenie się świata wypełnionego harmonią w chaos i zniszczenie wywołane ludzką działalnością. Lekki, letni, pełen jasnych kolorów wygląd kolekcji to nawiązanie do powierzchownego obrazu mody, jako fason 03/2019
„Once upon a time science opened up the door We would feed the hungry fields till they couldn’t eat no more But the potions that we made touched the creatures down below, oh And they grew up in the way that we’d never seen before” Wbrew temu co twierdzi autor tekstu piosenki „…Better watch out, there’s no way to stop it now. You can’t escape, it’s too late…” wierzę, że ciągle możemy to zmienić.
51
technologie
Koniec
ze zwrotami odzieży! Rozmawiała: Karolina Michalak
Foto: serwis prasowy WearFits®
Zespół WearFits® stworzony jest z pasjonatów o bardzo dużym doświadczeniu w różnych obszarach
Masz już dosyć zwracania ubrań zakupionych w sklepach internetowych? Zespół WearFits® również! Dlatego, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom wymyślił technologię, która w prosty sposób pozwala wirtualnie przymierzyć ubranie. Sprawdzisz czy dany model sukienki będzie leżał jak ulał oraz zobaczysz, jak będzie układał się materiał na twojej sylwetce.
social media i mody. Prowadziła serwis pasujemi.pl, który przez kilka lat funkcjonował w modelu marketplace. Od blisko roku skupia się wyłącznie na projekcie WearFits® , który nadzoruje od strony „modowej”. Łukasz Rzepecki, współautor projektu, przez 10 lat prowadził firmę informatyczną, a także uczestniczył w wielu innych przedsięwzięciach biznesowych (m. in. w branży deweloperskiej, energii odnawialnej, projektach IT). Jest współtwórcą startupu Autenti. Krzysztof Hrycak, także współautor projektu, od ponad 10 lat prowadzi studio grafiki, animacji i efektów specjalnych Nolabel (na koncie m. in. nominacja do Oscara). Współzałożyciel New Amsterdam, która projektuje ekspozycje multimedialne dla muzeów i centrów nauki z zastosowaniem najnowszych technologii AR/VR/3D mapping itp.
Kto stoi za WearFits® ? Kim są ludzie, którzy wymyślili wirtualną przymierzalnię? Nasz zespół stworzony jest z pasjonatów o bardzo dużym doświadczeniu w różnych obszarach. Katarzyna Burda, pomysłodawczyni projektu, od 8 lat działa w obszarze
fason 03/2019
52
Szefem rozwoju produktu jest Tomasz Runowicz – ostatnie dwie dekady spędził dzieląc swój czas pomiędzy pracą w produkcji i postprodukcji filmowej, jako operator obrazu oraz supervisor VFX. Posiada szerokie doświadczenie w zakresie technologii cyfrowego przetwarzania obrazu oraz mechanizmów szeroko pojętego marketingu. Skąd pomysł na taką aplikację? Pomysł wzięliśmy z życia. A dokładniej z problemów w dopasowaniu zamówionych ubrań przez internet, co często wiązało się z koniecznością ich zwracania. Jedna z pomysłodawczyń projektu, Katarzyna Burda, w swojej firmie często borykała się z tym problemem. W wielu rozmowach sugerowała, że przydałoby się takie rozwiązanie, które wirtualnie pozwoli przymierzyć odzież. Łukasz Rzepecki od lat związany z informatyką i projektami internetowymi opowiedział o tym pomyśle wspólnikowi z branży grafiki 3D. Doszli do wniosku, że przy dzisiejszym poziomie rozwoju technologii to już jest wykonalne w relatywnie szybkim czasie. Tak powstała wizja WearFits® – by w nieodległej przyszłości w sklepach internetowych zdjęcia ubrań na modelkach zostały zastąpione fotorealistycznymi „zdjęciami” ubrań na sobie. Dzisiaj dysponujemy produktem, który w istotny sposób może pomóc kupującym dopasować zamawiane ubrania on-line i ograniczyć zwroty. Jakie zastosowanie ma wirtualna przymierzalnia w sklepie internetowym? Wprowadzamy nową jakość wizualizacji odzieży w 3D na sylwetce kupującego. Użytkownik może idealnie dobrać swój rozmiar i sprawdzić jak produkt będzie wyglądał na jego sylwetce. Ponadto przygotowujemy rozwiązanie dedykowane dla obuwia, które nie będzie wymagało wizyty w sklepie stacjonarnym w celu przeskanowania stopy, lecz umożliwi to nasza aplikacja z poziomu smartfona – w domu. Zastosowanie WearFits® może ograniczyć zwroty w sklepach internetowych, spowodowane złym doborem rozmiaru, praktycznie do minimum, a także zwiększyć konwersję i poprawić doświadczenia zakupowe klientów. Opracowaliśmy także konfigurator umożliwiający w łatwy sposób parametryzować produkty – na przykład dobór mankietu czy kołnierzyka w przypadku koszul, czy też wybór rodzaju tkaniny sukienki, która ma wiele wersji kolorystycznych. Czy każdy właściciel sklepu może skorzystać z tego typu urządzenia? Z jakimi kosztami i wymogami technicznymi musi się liczyć?
Foto: serwis prasowy WearFits®
WearFits® to technologia fotorealistycznej prezentacji i animacji odzieży, na dowolnym typie sylwetki. Umożliwia przymierzanie i dopasowywanie cyfrowych modeli ubrań on-line oraz w AR (tzw. rozszerzonej rzeczywistości). Na animacji zobaczyć można na przykład jak będzie układał się materiał, w którym miejscu będzie uciskał lub odstawał
Staramy się obniżyć barierę wejścia naszego rozwiązania i maksymalnie ułatwić jego wdrożenie. Nasza technologia nie wymaga żadnych specjalistycznych urządzeń ani zaangażowania specjalistów ze strony sklepu. Ponadto rozwiązanie WearFits® bardzo dobrze się skaluje i jest równie korzystne zarówno dla małych, jak i największych e-sklepów.
fason 03/2019
53
technologie
Użytkownik jednorazowo wpisuje wymiary swojej talii, bioder, biustu oraz wzrostu. Następnie wybiera interesujący go model odzieży. Na fotorealistycznej prezentacji swojej sylwetki może dokładnie zobaczyć, jak dany produkt będzie na nim wyglądał
Foto: serwis prasowy WearFits®
Jakie technologie zostały wykorzystane do stworzenia WearFits®?
Jak proces przymierzalnia ubrań wygląda w praktyce? Użytkownik jednorazowo wpisuje wymiary swojej talii, bioder, biustu oraz wzrostu. Następnie na fotorealistycznej prezentacji swojej sylwetki może dokładnie zobaczyć, jak dany produkt będzie na nim wyglądał. Na animacji zobaczy również, jak będzie układał się materiał, w którym miejscu uciskał, czy odstawał. Kryterium wzrostu pozwala nam pokazać, jaką długość będzie miał produkt w rzeczywistości. Dzięki naszej aplikacji użytkownik widzi każdą cechę produktu na swojej sylwetce. W przypadku obuwia możliwe jest dokładne obejrzenie produktu z każdej strony w bardzo dobrej jakości. Nasz doradca, który bazuje jedynie w oparciu o nagranie video stopy, podpowie, jaki rozmiar będzie właściwy. Tego typu nagranie można zrobić samemu w zaciszu domowym. Wizyta w sklepie stacjonarnym w celu uzyskania „skanu stopy” nie jest konieczna.
WearFits® to technologia fotorealistycznej prezentacji i animacji odzieży, na dowolnym typie sylwetki. Umożliwia przymierzanie i dopasowywanie cyfrowych modeli ubrań on-line oraz w AR (tzw. rozszerzonej rzeczywistości). Zastosowaliśmy również wysoką jakość wizualizacji i animacji video, która jest zapewniona dzięki fizycznej symulacji tkanin na realnie odwzorowanych sylwetkach kupujących. Na czym polega generowanie modeli 3D do wizualizacji i animacji sylwetek oraz ubrań? Modele sylwetek generujemy parametrycznie, to znaczy w oparciu o kilka wymiarów podanych przez klienta, wzbogaconych o dane statystyczne. Przewidujemy, że już w niedalekiej przyszłości możliwe będzie użycie gotowego modelu sylwetki klienta także z różnych zewnętrznych źródeł – Facebook pracuje nad podobną technologią. Modele ubrań powstają w oparciu o wykrojniki producentów ubrań lub jako sparametryzowane skany 3D – korzystne szczególnie dla sklepów przyjmujących duże ilości artykułów na dobę. Planujemy udostępniać takie skanery naszym klientom w tzw. modelu Hardware as a Service (HaaS).
fason 03/2019
Które z polskich czy zagranicznych firm korzystają już z tego urządzenia? W ramach testów aplikacji pracujemy z kilkoma platformami, ale na tym etapie nie chcielibyśmy podawać ich nazw. Na świecie było kilka implementacji tej technologii, ale jeszcze nie została globalnie wdrożona. Trendy rynkowe wskazują na bardzo dynamiczny rozwój podobnych technologii. W niedługim czasie na pewno zaobserwujemy wiele zastosowań tego typu rozwiązań w sklepach internetowych z odzieżą i obuwiem.
54
Zapraszamy na nasze stoisko podczas TARGÓW MODY POZNAŃ
2728.08.2019 r.
fason 03/2019
55
moda w 5 minut
Hoffland Barbary Hoff Polskie Projekty Polscy Projektanci Tekst i zdjęcia: Karolina Michalak
Sukienka, bluzka, spódnica, flanela: Spółdzielnia Pracy Orion, Warszawa, Zakład Produkcji Nakładczej Społem, 1985, MNW
fason 03/2019
56
Land znaczy ziemia, wylądować, wysadzić. W zależności od kontekstu to również: kraj, region czy kraina. W jakimkolwiek kontekście osadzić twórczość Barbary Hoff, to z pewnością, z całą dosłownością wysadziła definicję mody, a fala ubrań marki Hoffland zalała polską ziemię. Jakże trafne, choć przypadkowe, sformułowanie nazwy, której główny człon związany był z nazwiskiem projektantki. Aż trudno w to uwierzyć, w Muzeum Miasta Gdynia można oglądać pierwszą monograficzną wystawę twórczości Barbary Hoff, czołowej polskiej projektantki, która przez blisko pięć dekad królowała w naszych szafach. Na wystawie zobaczymy liczne materiały archiwalne: szkice projektów kolekcji, fotografie, wycinki artykułów, ale przede wszystkim oryginalne ubrania sygnowane metką Hoffland. Zacznijmy jednak od początku. W przeciwieństwie do większości projektantów, Barbara Hoff nie miała artystycznego wykształcenia. Była historyczką sztuki po Uniwersytecie Jagiellońskim. Jeszcze jako studentka w roku 1954, zaczęła pisać felietony do magazynu „Przekrój”, a jej poradnikowe teksty jak zrobić coś z niczego zyskały rzesze czytelniczek. Dopiero w latach 70-tych narodził się pomysł, by zacząć projektować i tworzyć kolekcje odzieży. Początkowo „wolontariacko”, ponieważ będąc samoukiem nie mogła liczyć na wynagrodzenie za swoją pracę.
Sukienka, kora. Spółdzielnia Pracy Krawców Moda (Warszawa), 1984, MNW
„Tworzę fasony dla mody masowej. To spora satysfakcja ubierać tłum kobiet, ludzi. Rysować, wymyślać, a potem patrzeć, jak wielkie ciężarówki zwożą stosy moich pomysłów już w postaci sukien, bluzek, spodni. To wspaniały moment – takie masowe dzieło, które niegdyś było zaledwie szkicem na papierze” Barbara Hoff, opis z wystawy
Koszula damska, bawełna, Zakład Produkcji Nakładczej Społem, 1987, CMWŁ
fason 03/2019
57
Przy tworzeniu zestawów odzieży Barbarze Hoff towarzyszyła myśl „Moda w ogóle nie jest dla cudnych, zgrabnych, wysokich, bogatych i zdrowych, tylko moda jest dla wszystkich” (Barbara Hoff, opis z wystawy). Jej kolekcje to prawdziwe bogactwo fasonów i prostych krojów. Minimalistyczne formy z intensywnymi, jednolitymi kolorami lub oryginalnymi prinatmi, które w smutnej socrealistycznej rzeczywistości, wyróżniały się na ulicy i wprowadzały barwną nutkę optymizmu. Były to ubrania na co dzień, swobodne i niezobowiązujące. Charakteryzował je sportowy look, zarówno w wersjach dziennych, jak i wieczorowych. Stawiała na ponadczasowość. Wiedząc, że kobiety przyzwyczajają się do wzorów, czują się i wyglądają dobrze w określonych fasonach, stosowała w nowych kolekcjach tylko drobne modyfikacje. Wydłużyła rękaw, dodała falbanę, wymieniła materiał. Zdawała sobie sprawę z realiów, dlatego projektowała tak, by jej pomysły sprawdzały się w produkcji przemysłowej, a raz wymyślone kroje i matryce mogły zostać wykorzystane przez wiele lat.
Bluzka i spodnie bryczesy, tkanina syntetyczna, drelich, Krawiecka Spółdzielnia Pracy Żoliborzanka, Spółdzielnia Krawców Moda, 1982, MNW
„Oj, chyba pomyliłam piętra. To wystawa mody współczesnej.” To była pierwsza moja myśl po przekroczeniu progu sali wystawowej na widok manekinów z kolekcją ubrań Barbary Hoff. Pokazuje to, jak bardzo jej moda była ponadczasowa, że wytrzymała próbę czasu, że dobry projekt obroni się nawet po kilku dekadach, a przede wszystkim, że moda zatoczyła koło i lubimy to, co znamy. Gorąco polecamy! Kultowe propozycje Hofflandu lat 70., 80. i 90. XX wieku dla Polek i Polaków, można oglądać do 20 października 2019 roku w Muzeum Miasta Gdynia.
Sukienka z pasem, flanela, Spółdzielnia Pracy Orion (Warszawa), 1985, MNW
fason 03/2019
58
fason 03/2019
59
www.magazynfason.pl fason 03/2019
60