Nr 2 (37)
LU T Y 2 0 2 0 I S S N 25 4 3 - 9 57 X
RAFAŁ
ZAWIERUCHA W Mieście Aniołów RENATA
BOROWSKA-JUSZCZYŃSKA
Prestiż to zobowiązanie
BANDONEGRO TANGO ORQUESTA
Najlepsza w całej Europie!
ARTUR
GROMADZIŃSKI Precyzyjnie kreślę nożem
3 Poznański Prestiż
Od czego jest fantazja? Już niedługo walentynki, więc nasz temat z okładki – wywiad z lek. med. Arturem Gromadzińskim, założycielem Kliniki Gromadziński na poznańskiej Starołęce – jest jak najbardziej à propos, bo rozmawiamy m.in. o kryteriach estetycznych i świadomości naszych oczekiwań wobec własnego ciała. Doktor Gromadziński jest mistrzem w precyzyjnym kreśleniu nożem, rzemieślnikiem z wyobraźnią, jak sam o sobie mówi, ale przede wszystkim chirurgiem, z wieloma sukcesami z zakresu onkologii,
propagatorem badań profilaktycznych. Jego zdroworozsądkowe
podejście do chirurgii plastycznej to dobre antidotum na kult piękna, nieprzemijającej młodości i nadmiernej fantazji w stosowaniu toksyny botulinowej.
Fantazja, rozumiana jako odwaga w spełnianiu marzeń,
to coś, co znajdziemy na pewno u aktora Rafała Zawieruchy, który zagrał Romana Polańskiego w Pewnego razu… w Hollywood Quentina Tarantino. Konsekwencja, upór, ale też brak jakichkolwiek kompleksów nawet w towarzystwie Brada Pitta czy Leonardo DiCaprio pozwalają sądzić, że jego przygoda w Los Angeles nie była jednorazowym epizodem. Rafał Zawierucha już 26 lutego przyjedzie do Poznania na spotkanie z cyklu Kreatorzy Wizerunku by MM, a w najnowszym wydaniu „Poznańskiego Prestiżu” opowiada nam m.in. o czterech filmach z jego udziałem, które w tym roku wejdą do kin. Sporo fantazji znajdziecie także w tym numerze w dziale „Podróże”. Obok relacji Sławka Drapińskiego z Ugandy – wesołej, uśmiechniętej, pełnej życzliwych ludzi, gdzie poza zachwycającą fauną i florą czekają na nas noce
z rozgwieżdżonym niebem i rozmowy z tubylcami przy lokalnym piwie i kozie z grilla, zapraszamy także do Szkocji. Michał Seidel z GOOD PEOPLE zabiera nas na wycieczkę śladami Harry’ego Pottera. Czy potwora z Loch Ness da się zobaczyć przed, czy dopiero po wizycie w destylarni whisky? Na to pytanie sami musicie znaleźć odpowiedź. Pewnie wielu z Was pamięta przedszkolny przebój Moja fantazja, w którym dość dokładnie objaśniono, do czego służy tytułowa fantazja. Nie zapominajcie o tym, karnawał trwa do 25 lutego. ALICJA KULBICKA
FOT. FILIP OLCZAK
redaktor naczelna
10 Poznański Prestiż
W co wierzyć? FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA / redaktor magazynu „Poznański Prestiż”
Im więcej wiemy, analizujemy, tym – paradoksalnie – wciąż omotani jesteśmy niewiedzą. Interpretujemy zdarzenia i sytuacje tak, aby nam było wygodnie, podważamy utarte schematy i dogmaty, przewartościowujemy tradycję. Szukamy nieustannie odpowiedzi na nurtujące nas pytania. W co wierzyć? W nieśmiertelność duszy, życie po śmierci, ucieleśnienie zła? W zapewnienia polityków dotyczące pokoju na świecie? W prace nad poprawą ekosystemu i znalezieniem antidotum na postępujące w katastrofalnym tempie zmiany klimatyczne? W dobroć ludzi – niepodszytą cwaniactwem, oszustwem i hipokryzją? W miłość – tę prawdziwą, bez cienia zwątpień, bez zdrad i naiwności? W życie na innych planetach, w magię i zaklęcia niczym plemienne rytuały? Im więcej doświadczę, przeczytam i zobaczę, tym więcej sprzecznych myśli kołacze mi w głowie, jakby moje półkule urządzały sobie ring bokserski. Nowy miniserial na Netflixie pt. Mesjasz zmusza do rozmyślań nad kondycją współczesnego człowieka, nad wyobrażeniem Stwórcy, reakcjami ludzi na cud. Gdzie przebiega granica pomiędzy sacrum a profanum? Podobnie film z kompletnie innej kategorii – O północy w Paryżu w reż. Woody’ego Allena. Tu nie ma granic pomiędzy epokami. Główny bohater, zakochany w okresie międzywojnia, trafia do tamtejszej rzeczywistości, poznaje wybitnych twórców: Ernesta Hemingwaya, Salvadora Dali, Gertrudę Stein, Pabla Picassa i innych. Jednocześnie, filmowa Adriana pragnie uciec do belle époque. Czy to prawda, że zawsze jest dobrze tam, gdzie nas nie ma? Wypatrujemy ucieczki od aktualnych trudnych pytań, realnych problemów, do innych czasów, nie tych, w których obecnie żyjemy? Chciałabym znać odpowiedzi na wiele pytań, ale być Z drugiej strony zazdroszczę dzieciom ich beztroski, kłótni o nic (!), o zabawki, Lego, kolorowanki, ulubionego bohatera z kreskówki, o Super Zingsy i II część Krainy lodu. Uśmiecham się sama do siebie z ich „problemów” przez wielkie „P”. Takich w czystej postaci, niezmąconych nieufnością. Naprawdę zazdroszczę dzieciom, że wierzą szczerze w to, co widzą i czego doświadczają. Bez drugiego dna, zbędnego kontekstu, bez kontemplacji i zbędnych analiz.
zdj ęc ia : Patryk Pawłowski
może nigdy nie zgłębię natury rzeczy, niejasnych dla mnie wątków i tematów.
12 Poznański Prestiż Prestiżowy biznes
Netflix
38 P ROSECCO VAN Bąbelkowe szaleństwo
52 PROPOZYCJE Na walentynki
Prestiżowy cykl
Moto
18 ARTUR GROMADZIŃSKI Precyzyjnie kreślę nożem
42 B IZNES Z KULTURĄ Renata Borowska-Juszczyńska: Prestiż to zobowiązanie
54 SZYMON ŚLIFIŃSKI Mercedes-Benz Care
Prestiżowa rozmowa
Muzyka
Temat z okładki
24 RAFAŁ ZAWIERUCHA W Mieście Aniołów
46 B ANDONEGRO TANGO ORQUESTA Najlepsza w całej Europie!
36 ORTOP POLIKLINIKA Czas na nowe otwarcie
Książki 50 MARIA KRZEŚLAK-KANDZIORA Bookowski przewodnik
Shopping 28 STARY BROWAR FIT is the new black
56 J AGUAR I-PACE Koty lubią prąd Podróże 58 M ICHAŁ SEIDEL, GOOD PEOPLE Tajemnicza Szkocja 62 SŁAWEK DRAPIŃSKI Uganda – podróż w głąb Afryki Kulinaria 66 JAKUB KASPRZAK Gotuję z miłością i szacunkiem do produktu
Uroda 30 KAROLINA KAMIŃSKA Dłonie zamiast wacika
Będzie się działo 70 Zapowiedzi
Design
Zdjęcie z kalendarza
32 G ALERIA POLSKIE MEBLE Trendy w aranżacji wnętrz na 2020 rok
85 DRUŻYNA SZPIKU Olga Szmydke
Inwestycje
Po godzinach
34 KONIMPEX-INVEST Nowatorskie projekty
80 Fotorelacja z wydarzeń
38
16
36
46
M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A | poznanskiprestiz.pl | fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY/SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl
DORADCA KLIENTA BIZNESOWEGO: Beata Ratajczak, beata.ratajczak@poznanskiprestiz.pl Michał Nowak, michal.nowak@poznanskiprestiz.pl
ADRES REDAKCJI: ul. Grodziska 14, 60-363 Poznań tel./faks 61 820 41 75
WSPÓŁPRACA: Jakub Borkowski, Sławek Drapiński, Agnieszka Jaworska-Goździewska, dr Agata Wittchen-Barełkowska (NU Foundation), Mikołaj Maciejewski (NU Foundation)
DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o.
PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com
MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl
REDAKTOR MOTO/SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.
ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Jakub Wittchen
14 Poznański Prestiż
Miłość zwycięża F E L I E T O N : ANDRZEJ DEPKO
Miłość wraz z kluczową dla niej czułością, namiętnością i zaangażowaniem stanowi nieodłączną część ludzkiego doświadczenia, dostępnego każdemu człowiekowi. Miłość obecna jest we wszystkich
kulturach. W każdym języku istnieje słowo na jej określenie oraz zwyczaje, obrzędy i tradycje związane z rozpalaniem miłosnego żaru lub pielęgnowaniem jego ciepła. O miłości napisano wiele traktatów, esejów i poświęcono jej wiele strof. Był to i jest najczęściej spotykany temat w literaturze i innych dziedzinach sztuki, co świadczy o randze tego uczucia w życiu człowieka. Pisano, że
fascynuje, wzbogaca, nadaje sens życiu, niejedno ma imię, wiedzie do ekstazy, ale też do cierpienia, a nawet tragedii.
Wielu filozofów, psychologów, poetów i seksuologów próbowało badać
i wciąż bada zjawisko miłości, które nadal w dużym stopniu pozostaje zagadką. Wciąż nie potrafimy wyjaśnić, dlaczego obcy do niedawna sobie ludzie, którzy uprzednio nigdy się nie zetknęli i nie wiedzieli o swoim istnieniu, w krótkim czasie stają się sobie najbliżsi, a dalsze życie bez obcowania ze sobą wydaje im się puste, pozbawione treści i sensu, trudne, a nawet niemożliwe do zniesienia. Każda rozłąka staje się męczarnią i rodzi tęsknotę. Każdy ból i cierpienie staje się bólem i cierpieniem wspólnym. Nadal też nie potrafimy w wielu przypadkach wyjaśnić, dlaczego dwoje zakochanych w sobie ludzi, tęskniących do wspólnego życia, planujących wspólne szczęście i radość, często po pewnym czasie staje się dla siebie z powrotem ludźmi obcymi, a nawet wrogimi. Wiążą ich więzi formalne, które nie wystarczają do szczęścia, gdyż nie są to już więzi, jakie ich uprzednio złączyły, co powoduje narastanie poczucia osamotnienia, zawodu i rozczarowania rzeczywistością. Miłość sprawia, że zmienia się lub odnajduje sens życia człowieka. Potrzeba miłości, kochania i bycia kochanym, a zatem potrzeba budowania więzi z drugim człowiekiem utrzymuje się przez całe życie. Gdy uda się stworzyć silną więź z inną osobą, znika poczucie izolacji i osamotnienia, a pojawia poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, a nawet uzupełnienia przez drugiego człowieka. Filozofowie próbowali tłumaczyć to łączeniem się przepołowionych przez bogów całości. Miłość erotyczna jest uczuciem zajmującym szczególne miejsce w grupie uczuć wyższych. Wzbogaca życie człowieka, które pod jej wpływem staje się pełne i treściwe. Nieprzypadkowo w mitologii greckiej Eros, bóg miłości, był jednym z pierwszych w ogóle, a zarazem jednym z najpotężniejszych bogów, ponieważ rządził sercami innych bogów i ludzi,
ostatnim odcinku Gry o tron mądry Tyrion Lannister smutno konstatuje w rozmowie z Jonem Snowem, iż: „miłość jest silniejsza niż rozum” i każdy seksuolog przyzna mu rację. Strzała Erosa, która utkwiła w sercu, powodowała, iż pod wpływem jej mocy słabli najpotężniejsi bogowie i ludzie. Osoba ugodzona taką strzałą ma skoncentrowaną uwagę na obiekcie miłości, towa-
rzyszy temu wyraźne uczucie błogostanu, uroku i czaru, który promieniuje od ukochanej osoby. Na skutek obniżenia się krytycyzmu dochodzi do zniekształcenia spostrzegania otoczenia. Aktywizuje się potrzeba widzenia partnera/ki w kategoriach życzeniowych, przez pryzmat własnych marzeń i tęsknot. Ma więc wyraźne działanie odrealniające.
Pod wpływem miłości człowiek jest skłonny do działań na przekór innym ludziom, do dokonania czynów szlachetnych albo wykazuje niezdolność do wysiłku i koncentracji uwagi w żadnym innym kierunku. Sprawa jest o tyle złożona, iż działanie aktywizujące lub paraliżujące nie jest uzależnione od szczęśliwej lub nieszczęśliwej miłości. I jedna, i druga może pobudzać do tworzenia lub paraliżować działanie. Ponieważ walentynki, czyli święto zakochanych jest tuż za progiem, życzę wszystkim kobietom, aby dołączyły do aktywnej grupy Kobiet On Tour, ponieważ One znają drogę wyłącznie do szczęśliwej miłości. I gotowe są ją wskazać innym.
zdj ęc i e : Materiały promocyjne #byckobietaontour
i panował nad głosem rozsądku. W
Dowiedz się więcej: starybrowar.com/sklepy
ODKRYJ MARKI OBUWNICZE STAREGO BROWARU!
Fot. Uwiecznij
16 Poznański Prestiż
Uwielbiam metro! Robię prywatne rankingi metra z różnych miast.
Nowojorskie nie plasuje się w nich zbyt wysoko, ale i tak darzę je uczuciem głębokim, choć nie zawsze odwzajemnionym.
F E L I E T O N : ANNA SCHMIDT-FIEDLER zdj ęcia : Tomasz Siuda / www.tomaszsiuda.pl,
facebook.com/tomaszsiudafotostory
ANNA SCHMIDT-FIEDLER
wraz z rodziną przez rok mieszka w Nowym Jorku, mieście , które uwielbia i nieustannie eksploruje. Zbiera wrażenia i obserwacje, wyszukuje ciekawostki i opisuje je na blogu NEW YORK PUZZLE na FB i w sieci. Prywatnie: żona Radosława Fiedlera – prodziekana ds. współpracy międzynarodowej, kierownika Zakładu Pozaeuropejskich Studiów Politycznych na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM w Poznaniu.
Jest brudne i zawiłe, nie ma podpowiadaczy, do których
Jak już dostaniesz się do wagonu (nigdy nie wsiada się
jesteśmy przyzwyczajeni w większości miast w Europie
do pustych – jest jakiś powód, dla którego są bezludne!),
– kierunek, stacja docelowa, lista przystanków po drodze,
masz szanse:
życzliwe drogowskazy do głównych atrakcji. Nic z tych rze-
• być molestowanym przez żebraków – z litanią nieszczęść,
czy – miotaj się człowieku i gub!
zawodów miłosnych i chorób, jakie ich spotkały, połączo-
Za każdym razem, gdy zjeżdżam w dół, mam wrażenie,
nych z wyrzutami, że pasażerowie mają lepiej,
ze zstępuję do Hadesu – mrocznego, brudnego, pełnego
• załapać się na dowolny koncert , np. kwartetu czarnych
oparów, wyziewów i snujących się dusz. Orfeusze też się
seniorów lub bębniarzy – bardzo fajny! Lub pokaz akroba-
znajdą – z bogactwem instrumentów – i piękne Eurydyki,
cji na rurach w wykonaniu niezwykle zwinnych, młodych
a nawet ładne stacje, z tematycznymi mozaikami.
chłopaków – widowiskowy, a jakże!
Mimo tego wszystkiego – biegających szczurów, mimo smrodu, resztek jedzenia, tłoku, mnogości wariatów – zwycięża ta niesamowita energia, wielorakość i wielobarwność, która cieszy i przyćmiewa jakże liczne niedostatki.
• podziwiać panie robiące pełen makijaż, czesanko albo obcinanie paznokci na oczach całego wagonu. Pojęcie prywatności jest zupełnie inne, ba!, wręcz nie istnieje. Nikt taktownie nie zauważa mocno wczorajszych
17 Poznański Prestiż
pasażerów, którzy swobodnie wymiotują lub oddają
Przekonacie się wieczorem!” – zasyczał wściekle, opuszczając wagon bez
mocz na platformach między wagonami. À propos akro-
żadnego zarobku.
bacji – sztuką niebywałą jest plasowanie tyłka na malut-
Do grupki wytwornych gości – panie w mróz obowiązkowo w kożuchach
kich krzesełkach w taki sposób, by nie zahaczyć sąsiada.
eko i sandałach na bose stopy! – podchodzi pewnym krokiem młoda kobieta
Większość bowiem podróżnych wykracza poza przepisowe
słusznych rozmiarów. Wydaje się, że to znajoma. Ociera się o jednego z panów,
wymiary siedzenia.
głaszcze go po policzku. Jednak nieznajoma! – chłopak bowiem doznaje szoku!
Jedna wieczorna przejażdżka metrem potrafi dostar-
Po czym pani owa chwyta się poręczy i zasypia na stojąco nad moją córką,
czyć tyle doznań, co dobry film. Zaczyna się od żebraka
kładąc się na niej niemalże. Posadziłyśmy ją, żeby opadała bezpiecznie – w boki
z długimi dredami – wkracza do wagonu, trzymając
i na innych współpasażerów.
w objęciach kota i rozpoczyna swą litanię. Pasażerowie
A w tle jakiś cudzoziemiec, młody chłopak, mimo północy, pilnie uczy się
przysysają się desperacko i jeszcze bardziej do ekranów
angielskiego – rozwiązuje zadania, sprawdza słówka i w ogóle nie rejestruje,
telefonów, by Boże broń nie nawiązać kontaktu wzro-
ile go omija.
kowego. „No tak, nikt na mnie nawet nie spojrzy. A czy wiecie, że wesz może przeskoczyć nawet cztery metry?
Jak już się nawdycham, napatrzę na wszystkich dziwaków i bogactwo typów ludzkich (dyskretnie!), porozpycham, to z ulgą wydobywam się na powierzchnię.
18 Temat z okładki
ARTUR GROMADZIŃSKI Precyzyjnie kreślę nożem
19 Temat z okładki
Trzydzieści lat pracy w zawodzie chirurga. Wiele sukcesów z zakresu onkologii i chirurgii plastycznej. Mnóstwo przeprowadzonych rozmów, ekstremalnych momentów i trudnych decyzji. Lek. med. Artur Gromadziński, założyciel Kliniki Gromadziński na poznańskiej Starołęce, opowiada o swojej pracy, lepszej świadomości Polaków odnośnie do badań profilaktycznych, o zadowolonych pacjentach i znaczeniu naszej psychiki.
P
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęcia : Jakub Wittchen
Posiada Pan specjalizację II stopnia z chirurgii plastycz-
Jak ewoluowała Pana droga zawodowa?
nej oraz specjalizację II stopnia z chirurgii onkolo-
Moja trzydziestoletnia droga zawodowa prowadzi od chi-
gicznej. Obie te dziedziny medycyny przenikają się,
rurgii ogólnej, przez chirurgię onkologiczną, aż do chirurgii
łączą się ze sobą. Co w swojej pracy uważa Pan za naj-
plastycznej. Należy dodać jeszcze elementy medycyny este-
większe wyzwanie?
tycznej jako uzupełnienie zabiegów chirurgicznych. Można
ARTUR GROMADZIŃSKI: Wyzwania są codziennie. Każdy
uznać, iż zaczynając od chirurgii onkologicznej, wykonując
pacjent jest wyzwaniem i jest traktowany indywidual-
przeszczepy i rekonstrukcje, przeszedłem z etapu trudniej-
nie. Dla mnie piękne w tym zawodzie jest to, że nie ma
szego na ten łatwiejszy, jakim są upiększające zabiegi chi-
rutyny. Szczególnym wyzwaniem jest chirurgia onkolo-
rurgii plastycznej . Co nie znaczy, że porzuciłem zupełnie
giczna, kiedy zaczynając zabieg, nie wiemy z całą pew-
zabiegi onkologiczne. W Klinice Chirurgii Onkologicznej
nością, jaka będzie jego skala, co będzie trzeba usunąć, co
Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu wykonuję rekon-
skorygować. Trzeba umieć znaleźć dobre rozwiązanie już
strukcje piersi, a także rekonstrukcje jednoczasowe. Jednak
w trakcie operacji. W moim życiu zawodowym chirur-
moje główne miejsce pracy to „Klinika Gromadziński
gia plastyczna pojawiła się początkowo jako remedium
Zespół Medyczny”, gdzie tygodniowo wykonuję ponad
na uszkodzenia i nieestetyczne efekty, które zostawiały
30 różnego rodzaju zabiegów plastycznych i onkologicz-
po sobie operacje onkologiczne. Połączenie umiejętności
nych. Pielęgniarki i lekarze, których zatrudniam w klinice
z zakresu chirurgii onkologicznej i plastycznej sprawiło,
są niezwykle kompetentni. Zdarza się, że w trakcie zabie-
że pacjenci oprócz satysfakcji z wyleczenia nowotworu
gów mam wrażenie, iż porozumiewamy się telepatycznie.
mieli też komfort odzyskania wyglądu sprzed zabiegu.
Chyba trudno o lepszą definicję zgranego zespołu? Staramy
Natomiast w zabiegach upiększających chirurgii pla-
się zapewnić pacjentom najwyższy możliwy komfort. Dla
stycznej niezwykle istotne jest precyzyjne zrozumienie
nas też jest ważna dobra atmosfera, a przede wszystkim
problemu pacjenta, bo przecież to jego kryteria estetyczne
zaufanie, jakie mamy do siebie nawzajem.
i chęć dokonania zmian przywiodły go do mojego gabinetu. Nie spełniam jednak wszystkich życzeń. Zabiegi deformu-
Pamiętamy wszyscy news, który obiegł cały świat, doty-
jące, na przykład takie jak nadmierne powiększanie ust,
czący Angeliny Jolie i jej decyzji w związku z mastek-
zbyt mocne wypełnianie policzków lub nawet implanty
tomią. Czy mastektomia profilaktyczna, prewencyjna
piersi zbyt duże w stosunku do sylwetki pacjentki uważam
dla kobiet z grupy wysokiego ryzyka jest według Pana
za zaprzeczenie tego, czym powinien być efekt dobrze zro-
niezbędna?
bionej operacji plastycznej. Wiem z doświadczenia, że takie
Ja to robię! Wykonuję mastektomię profilaktyczną, więc
mody przemijają, a usuwanie skutków nadmiernej fantazji
nie mógłbym powiedzieć, że nie jest ona niezbędna. Dobrze,
jest o wiele trudniejsze niż początkowy zabieg i nie zawsze
że zaczęło się dużo mówić o tym zabiegu i wykonywać
kończy się pełnym sukcesem. Lubię dyskutować z pacjen-
go w Polsce, ponieważ kolejnym etapem stało się refun-
tami i wspólnie znajdować złoty środek.
dowanie go przez NFZ. Oczywiście, nie każda pacjentka
20 Temat z okładki
kwalifikuje się do mastektomii profilaktycznej, ale tam,
zabiegu z zakresu chirurgii plastycznej – cieszę się razem
gdzie spełnione są warunki do jej przeprowadzenia z pew-
z nim. Mam też ogromną osobistą satysfakcję z faktu, że
nością ten zabieg ratuje życie.
jako pierwszy w Poznaniu wykonywałem zabiegi rekon-
Jest też pewna nieco zaskakująca logika w zdrowot-
strukcji piersi.
nym aspekcie zabiegu powiększenia piersi. Już tłumaczę, na czym ona polega. Pacjentki po powiększeniu częściej
Przeprowadził Pan ponad 21 tysięcy zabiegów z zakresu
wykonują badanie profilaktyczne, ponieważ oprócz bada-
chirurgii onkologicznej i plastycznej. Czy pamięta Pan
nia piersi, muszą kontrolować również stan implantów.
najtrudniejszy przypadek?
Co oznacza, że wszelkie zmiany diagnozowane są wcze-
Uznaję, że dobry, a nawet spektakularny efekt zabiegu jest
śniej niż u innych pacjentek. Gdy pojawia się choroba
normą. Natomiast trudne operacje, których rezultat nie był
nowotworowa i konieczne jest usunięcie piersi, pacjentce
oczywisty, dają mi największą satysfakcję i dopingują do
z implantami można usunąć tylko miąższ piersi, zostawia-
ciągłego kształcenia oraz poszukiwania nowych rozwią-
jąc implant lub wymieniając go na większy. W ten sposób
zań. Każdy zabieg może być rozpatrywany w kategorii naj-
zabieg rekonstrukcji robiony jest niejako automatycznie,
trudniejszy, gdy pierwszy raz się go wykonuje. Zawsze jed-
przy okazji usuwania nowotworu. Zrobiłem kilka takich
nak trzeba wierzyć w siebie i swoje umiejętności, a przede
zabiegów, po raz kolejny widząc korzyść z połączenia chi-
wszystkim w nabytą wiedzę i doświadczenie.
rurgii plastycznej i onkologicznej, ale przede wszystkim ku wielkiemu zadowoleniu pacjentek.
Czy chirurgia plastyczna w Polsce, podobnie jak na Zachodzie, jest modna? Stała się pewnego rodzaju
Co w swojej długoletniej karierze uważa Pan za sukces?
trendem umożliwiającym pacjentowi udoskonalenie
Satysfakcją jest każdy zadowolony pacjent. To jest cel,
swojego wyglądu?
dla którego pracuję. Gdy mogę pacjentowi onkologicz-
Chirurgia plastyczna w Polsce stała się nie tylko modna, ale
nemu powiedzieć, że wszystko jest już dobrze, że jest
i bardziej dostępna. Należy jednak podkreślić różnicę mię-
wyleczony, a także kiedy widzę łzy radości u pacjenta po
dzy chirurgią plastyczną a medycyną estetyczną. Medycyna
21 Temat z okładki
estetyczna bardziej podlega wpływowi mody ze względu na różnorodność stosowanych urządzeń i preparatów oraz relatywnie łatwiejszy sposób przeprowadzania zabiegów. Niestety, czasem wykonywanych przez osoby do tego nieuprawnione lub po krótkim szkoleniu. Specjalizacja z chirurgii plastycznej trwa pięć lat. Zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej są bardziej kompleksowe i pozwalają uzyskać długotrwałe efekty. Ważna też jest odpowiednia kwalifikacja pacjenta do zabiegu. Lifting „bez skalpela” daje dobry efekt przy niewielkim opadnięciu skóry twarzy, przy moc-
Ja używam tylko najlepszej jakości implantów silikonowych. Dodatkowo implanty mogą być pokryte mikropoliuretanem, choć taki typ najczęściej stosuje się przy rekonstrukcji piersi. Jako onkolog zawsze oburzam się, gdy słyszę o wstrzykiwaniu czegokolwiek do piersi. Wiele się teraz mówi o poważnych komplikacjach spowodowanych powiększaniem piersi poprzez wstrzykiwanie w nie żelu.
nym opadnięciu konieczny jest lifting chirurgiczny i usu-
i przyznam się, że bardzo lubię go robić. Jest to opera-
nięcie nadmiaru skóry. Chirurg plastyczny może zastoso-
cja, która nie tylko daje ładne efekty kosmetyczne, ale
wać każdą z tych możliwości, może wybrać właściwą lub
w 90 proc. przypadków daje też efekt leczniczy. Pacjenci
je połączyć, osiągając u pacjenta efekt odmłodzenia twarzy,
często nie zdają sobie sprawy, że opadająca powieka powo-
a nie powodując efektu sztuczności.
duje dodatkowe mruganie, zmęczenie wzroku. Natomiast po zrobieniu tego zabiegu pacjent lepiej wygląda, a do tego
Jakie najczęściej zabiegi z dziedziny chirurgii plastycz-
ma większy komfort widzenia. Wykonuję też dużo ope-
nej Pan wykonuje?
racji piersi i brzucha. Znacznie trudniejszym zabiegiem
Jestem rzemieślnikiem, ale mój zawód wymaga wyobraźni.
niż powiększenie piersi jest ich zmniejszenie i podniesie-
Słabo rysuję, za to nożem kreślę bardzo precyzyjnie. Mam
nie. I wbrew pozorom, bardziej szczęśliwe są te pacjentki,
wyczucie tkanek. Potrafię sobie plastycznie wyobrazić
którym się zmniejsza piersi niż te, którym się powiększa.
przed zabiegiem co i jak mam zrobić, aby uzyskać pożą-
Bo zbyt duży biust to nie tylko sprawa estetyki – przede
dany efekt. Doskonale to się sprawdza przy korekcji
wszystkim duże dolegliwości kręgosłupa. Zmniejszenie
opadających powiek. Regularnie wykonuję ten zabieg
piersi, podobnie jak korekta powiek, to zabieg leczniczy.
22
Z jakich komponentów zrobione są implanty służące
martwicy, co prowadzi do powstania drobnych zwap-
Temat z okładki
powiększaniu piersi?
nień. Podczas standardowych badań piersi diagnosta
Ja używam tylko najlepszej jakości implantów silikono-
może mieć wątpliwości co do takich zmian, ponieważ
wych. Dodatkowo implanty mogą być pokryte mikro-
dają obraz podobny do raka piersi. Konieczne wtedy jest
poliuretanem, choć taki typ najczęściej stosuje się przy
usunięcie zwapnień i oddanie ich do badań histopato-
rekonstrukcji piersi. Jako onkolog zawsze oburzam się,
logicznych, aby uniknąć ryzyka pomyłki, a tym samym
gdy słyszę o wstrzykiwaniu czegokolwiek do piersi. Wiele
wykluczyć nowotwór. Łączy się to z koniecznością usu-
się teraz mówi o poważnych komplikacjach spowodo-
nięcia części tkanki i może prowadzić do zniekształ-
wanych powiększaniem piersi poprzez wstrzykiwanie
cenia piersi. Wolę przeprowadzać zabiegi spełniające
w nie żelu. Jest też dyskusja na temat bezpieczeństwa
oczekiwania pacjentek bez narażania ich na powikła-
powiększania piersi przy pomocy tkanki tłuszczowej.
nia. Dlatego uważam, że powiększenie piersi implan-
Ja nie przeprowadzam takich zabiegów. Tkanka tłusz-
tami silikonowymi jest najbezpieczniejsze i daje najlepsze
czowa przeszczepiona do piersi ulega częściowej
efekty estetyczne.
Jestem rzemieślnikiem, ale mój zawód wymaga wyobraźni. Słabo rysuję, za to nożem kreślę bardzo precyzyjnie. Mam wyczucie tkanek. Potrafię sobie plastycznie wyobrazić przed zabiegiem co i jak mam zrobić, aby uzyskać pożądany efekt.
Czy spotkał Pan pacjentów patrzących na siebie w krzywym zwierciadle, z niewielkim defektem, który jednak w ich mniemaniu urastał do wielkiej wady? Tak i czasem niewielki zabieg zmienia nastawienie pacjenta do własnego wyglądu. Drobna korekcja uszu lub zmniejszenie podbródka, nie wspominając o powiększeniu piersi sprawiają, że pacjent czuje się lepiej.
23 Temat z okładki
Najczęściej żałuje, że tak długo czekał z podjęciem
korekcja opadniętych powiek. Domyślam się, że Pani pyta-
decyzji o zmianie.
nie spowodowane jest pokazywanymi w kolorowej pra-
Zdarzają się także pacjenci nadmiernie wymagający
sie przykładami przedawkowania toksyny botulinowej
w stosunku do własnego ciała. Raczej wymagają lecze-
lub zastosowania leku przez osoby do tego nieuprawnione.
nia psychicznego niż fizycznego. Jeśli warstwa psychiczna
Twarz jak maska, a także zaburzenia symetrii to zazwy-
jest zachwiana, zaburzona, to jakakolwiek korekta i tak za
czaj efekty takich działań. Będę jednak bronić botoksu –
wiele nie pomoże. Nawet jeśli zabieg jest perfekcyjnie prze-
to bardzo dobry preparat, ważne natomiast jest wyczucie
prowadzony, to tacy pacjenci mogą znaleźć coś, co mimo
i umiar przy jego podawaniu.
poprawy ich nie satysfakcjonuje. Bo na przykład wyobrazili sobie efekt inaczej albo nadal widzą wady swego wyglądu.
Oprócz praktyki lekarskiej prowadzi Pan szkolenia
Na szczęście jest to stosunkowo mała grupa pacjentów.
na Uniwersytecie Medycznym. Jaki temat powtarza się podczas tych wystąpień, jakie często padają pytania?
Najlepszy pacjent to…
Najczęściej poruszanym tematem są rekonstrukcje piersi.
Dla mnie najlepszy pacjent – jeśli chodzi o chirurgię pla-
Jednoczasowe rekonstrukcje, profilaktyczne mastektomie
styczną – to taki, który wie, czego chce. Wie, co stanowi
– to jest tematem wiodącym. W medycynie też są najróż-
jego problem i potrafi dobrze określić, co chciałby zmienić.
niejsze trendy, mody, które pobudzają dyskusje.
Do mnie należy dobranie właściwej metody, aby uzyskać satysfakcjonujący rezultat. Pacjentki, które przychodzą
W jaki sposób najchętniej Pan odpoczywa, aby odreago-
do mojego gabinetu na konsultację w sprawie powięk-
wać wszystkie zawodowe sprawy?
szenia piersi to często panie, które już widziały „więk-
Mam nałogi. (śmiech) Nałogowo czytam. Obecnie już e-booki.
szą wersję” swoich piersi w czasie ciąży lub karmienia
Książka jest ze mną zawsze. Nie lubię książek ani filmów
i teraz doskonale wiedzą, jaki efekt chciałyby uzyskać.
związanych z medycyną, bo za często autor pisze o czymś,
Często zdarza się, że pacjentki rekomendują zabieg u nas
na czym się kompletnie nie zna. Czytam przede wszyst-
swoim przyjaciółkom. Jest to dla mnie wielki komplement
kim sensacyjne powieści historyczne, kryminały i książki
i dowód zaufania.
popularno-naukowe. Moim ostatnim odkryciem jest Noah Harari. Staram się też jak najwięcej podróżować, szcze-
Jak Pan zapatruje się na podawanie botoksu?
gólnie lubię wyjazdy na nurkowanie. Mam już ponad dwa
Botoks zastosowany we właściwy sposób jest fantastyczną
tysiące zarejestrowanych nurkowań, a ostatnio zamiast
bronią w walce z upływającym czasem, ale także w lecze-
zdjęć zacząłem robić podwodne filmy. Rejsy z nurkowa-
niu wielu chorób. Używam go często, aby łagodzić rysy
niem to dla mnie najlepszy relaks. Kiedyś był to relaks cał-
twarzy pacjentów, ale również jako uzupełnienie, „wykoń-
kowity, bo na łodziach np. w Egipcie nie miałem zasięgu
czenie” zabiegów chirurgicznych, takich jak lifting lub
telefonu. (śmiech)
24 Prestiżowa rozmowa
ZAWIERUCHA W MIEŚCIE ANIOŁÓW Nie boi się, że już zawsze będzie się o nim mówiło „Polak, który zagrał u Tarantino”, bo jest przekonany, że rola w filmie, który dostał 10 nominacji do Oscara to dla niego dopiero początek przygody w Hollywood. – Jak się upadnie, to najgorszą rzeczą jest leżeć. Trzeba szybko wstać i wyciągnąć wnioski – mówi aktor Rafał Zawierucha, który już 26 lutego przyjedzie do Poznania na spotkanie z cyklu Kreatorzy Wizerunku by MM. rozmawia : Michał
Gradowski |
zdj ęcia : Marek
Zimakiewicz (s. 24), Studio Gama (s. 26)
N
25 Prestiżowa rozmowa
Na początek pytanie motoryzacyjne: czy często jeździsz swoim niebieskim trabantem? RAFAŁ ZAWIERUCHA: Tylko dla przyjemności, kiedy chcę
się zrelaksować. Na co dzień używam auta bardziej eko-
Orzeł, ostatni patrol zagrałem z kolei młodego, zawadiac-
nomicznego i przyjaznego środowisku, ale tak, trabant
kiego marynarza na pokładzie okrętu ORP Orzeł, który jak
jeździ, czasem trzeba go trochę podreperować, ale ciągle
wiemy zatonął i ślad po nim zaginął. Ta wojenna historia
potrafi się rozpędzić do 120 km/h i ma dla mnie dużą war-
była dla mnie kolejnym spotkaniem z Jackiem Bławutem,
tość sentymentalną.
którego bardzo cenię. Nowością była tutaj wspaniała scenografia stworzona od zera, imitująca okręt, ze specjalnymi
O czym będziesz mówił na spotkaniu w Poznaniu?
podnośnikami udającymi ruch fal czy scena nagrana pod
Nie mam dokładnego scenariusza, ale sporo się u mnie
wodą. Niezwykłe doświadczenie.
ostatnio w życiu dzieje, a takie spotkania traktuję jako oka-
W filmie Więzień wcielam się natomiast w więźnia
zję do usystematyzowania tego, co do tej pory dane mi było
obozu koncentracyjnego, przyjaciela słynnego boksera
przeżyć. Warto czasem trochę zwolnić i zdać sobie sprawę
Tadeusza „Teddy'ego” Pietrzykowskiego, który na ringu
z tego, co się w naszym życiu wydarzyło i dlaczego to się
walczył o swoją wolność. A w Banksterach widzowie będą
wydarzyło. Czasem dążymy do jakiegoś upragnionego celu,
mieli okazję zobaczyć z bliska historie ludzkich drama-
bardzo czegoś chcemy i to się rzeczywiście dzieje, ale my
tów związanych z kredytami we frankach. Każda z tych
wcale nie jesteśmy na to gotowi.
ról była więc zupełnie inna, a nie ma nic bardziej rozwojo-
Na wszystko trzeba się odpowiednio przygotować –
wego dla aktora niż możliwość sprawdzenia się w tak róż-
w moim przypadku tak było ze zdawaniem do szkoły
nej stylistyce, dlatego już nie mogę się doczekać premier
teatralnej, później pracą w teatrze, moją drogą do Hollywood
wszystkich tych filmów. To dla mnie bardzo ważna część
czy wieloma decyzjami w życiu prywatnym. Staram się też
pracy – obserwowanie reakcji widzów, rozmowy o tym,
przyciągać dobre fluidy, bo myśli to przecież fale o różnych
jak odbierają graną przeze mnie postać. To bardzo pomaga
częstotliwościach, energia, której wibracje możemy poczuć.
przy pracy nad kolejnymi rolami.
Na pewno opowiem też o tym, czym się aktualnie zajmuję. Właśnie zaczęliśmy zdjęcia do Zemsty w Teatrze
Czy Orzeł, ostatni patrol ma potencjał, aby stać się
Telewizji, zagranie Papkina to było jedno z moich zawo-
filmem na miarę Dunkierki Christophera Nolana?
dowych marzeń, które się właśnie spełnia. Przymierzamy
Akcja obu filmów rozgrywa się w tym samym roku, obie
się do komedii, w której razem z Edytą Olszówką będę miał
historie mają podobny ciężar gatunkowy, bo i ewakuacja
przyjemność zagrać główną rolę, zdjęcia zaplanowano na
aliantów na plażach Dunkierki, i zaginięcie „Orła” to histo-
Zamku w Gniewie już w najbliższe wakacje. Wcześniej
rie, które stały się pewnym mitem, symbolem. Trzymam za
zagram jeszcze w jednym filmie w Polsce, też komedii,
ten film kciuki, trzeba jednak pamiętać, że w Polsce ciągle
dołączę do doborowej obsady, ale więcej nie mogę na razie
mało inwestuje się w takie historyczne produkcje, rozmach
zdradzić. A celem numer jeden na ten rok jest wrócić do
jest zupełnie inny niż w przypadku filmu Nolana.
Hollywood i zagrać w kolejnej produkcji. Czy rozgłos, jaki towarzyszył Ci po zagraniu Romana W tym roku na ekrany wejdą aż cztery filmy z Twoim
Polańskiego w Pewnego razu… w Hollywood Quentina
udziałem – Najmro, Orzeł, ostatni patrol, Więzień
Tarantino już trochę ucichł?
i Banksterzy. Na którą premierę czekasz najbardziej?
Temat jest ciągle nośny, już 9 lutego ceremonia wręczenia
Każdy z nich jest zupełnie innym filmowym gatunkiem.
Oscarów, film otrzymał 10 nominacji, bardzo mu kibicuję,
Mamy tu Najmro, komedię, której akcja dzieje się głównie
bo zawsze dobrze mieć w CV rolę w produkcji nagrodzo-
w latach 70. i 80. XX wieku – to historia o słynnym pol-
nej Oscarem. (śmiech)
skim królu ucieczek, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia Zdzisława Najmrodzkiego, który 29 razy ucie-
Hollywood to zupełnie inny f ilmowy świat, czy tylko
kał z więzienia w PRL-u. Gram tam milicjanta, to naprawdę
skala jest znacznie większa?
niesamowita historia, a Steve McQueen z Wielkiej ucieczki
Na pewno rzuca się w oczy poziom profesjonalizmu,
mógłby się od Najmrodzkiego uczyć. (śmiech) W filmie
skrupulatność przygotowań – wchodząc na plan, aktor może tam w pełni skupić się na pracy, nie musi myśleć ani zajmować się niczym innym. Na planie u Quentina nie można mieć przy sobie komórek, wszyscy są skupieni
26
i w pełni pochłonięci tym, co robią, ale najbardziej zapa-
Ciągle chcesz zagrać Jamesa Bonda? Do której z dotych-
Prestiżowa rozmowa
dła mi w pamięć wyjątkowa, rodzinna atmosfera. Nie ma
czasowych ról najtrudniej było Ci się przygotować?
kłótni, zawiści, producent, reżyser, aktorzy, charakteryza-
Tak, rola agenta specjalnego czy czarnego charakteru, coś
torki, oświetleniowcy i cały zespół tworzą jedną drużynę,
w stylu Ukrytej gry czy Mostu szpiegów z Tomem Hanksem,
wszystko musi idealnie współgrać.
to by było to.
Kiedy rozmawiałem z Margot Robbie czy Bradem Pittem
Każda postać wymaga innych przygotowań – w przy-
podkreślali, że pracy z Tarantino nie da się porównać do gra-
padku Romana Polańskiego starałem się jak najwierniej
nia w innych filmach. Myślę, że to domena wielkich reżyse-
oddać jego styl zachowania, sposób mówienia i porusza-
rów, także polskich – praca z takimi ludźmi to wyjątkowe
nia się, oglądałem materiały źródłowe, czytałem książki,
przeżycie, najlepsze, co może się przytrafić aktorowi.
wywiady.
Hollywood i całe Los Angeles bardzo mnie też zainspi-
Podobnie było w przypadku filmu Bogowie i roli kar-
rowały jako miejsce – otwarte, dające ogromne możliwo-
diochirurga Romana Cichonia – niezwykły człowiek, któ-
ści. Wszyscy są tam w pewnym sensie przyjezdni i chcą
rego poznałem osobiście i na żywo mogłem zobaczyć, jak
sobie pomagać.
się zachowuje. Ciekawy rys psychologiczny ma też postać, którą zagrałem w Banksterach.
Gdybyś nie był aktorem, to w jakim innym zawodzie mógłbyś się spełniać?
W filmie Najmro zagrałeś milicjanta, sierżanta Ujmę. Czy
Siedząc dziś u znajomych, rozmawialiśmy o takich alterna-
Twoim zdaniem są role, które przynoszą aktorowi ujmę?
tywnych scenariuszach i przypomniałem sobie, że rodzice
Oczywiście mam takie wewnętrzne, moralne i estetyczne
chcieli zapisać mnie do szkoły muzycznej do klasy perku-
granice, których bym nie przekroczył, choć staram się nie
sji, ale było tylko jedno miejsce, akurat zajęte. Gdyby nie to,
składać deklaracji w stylu „nigdy bym tego nie zagrał”.
może byłbym dziś perkusistą w rockowym zespole i grał-
Nie miałbym problemu z wcieleniem się na przykład w rolę
bym coś w stylu The Doors albo The Eagles. Mógłbym też
Goebbelsa, bo uważam, że filmy przypominające o czar-
być projektantem ogrodów, w domowym ogrodzie robi-
nych kartach historii są potrzebne, mogą skłaniać ludzi
liśmy z bratem skalniaki, kosiliśmy trawę, przycinaliśmy
do myślenia.
drzewa – dobrze to wspominam. Kolejna opcja – instruktor narciarstwa albo zawodowa jazda konno, uwielbiam
Rafał Zawierucha prywatnie lubi być w centrum uwagi?
te sporty, a jazda konna już niedługo może mi się przydać
Nie powiedziałbym, że lubię, ale często tak to się wła-
na planie, ale to jeszcze tajemnica.
śnie kończy. (śmiech) Pochodzę z wielodzietnej rodziny, lubię ludzi, towarzystwo, często organizuję innym czas, czasem trochę nawet nimi „zarządzam”. Choć sporo praSpotkanie z Rafałem Zawieruchą otwierające nowy sezon wydarzeń z cyklu Kreatorzy Wizerunku by MM już 26 lutego o godz. 20 na Młyńskiej12. Liczba miejsc ograniczona. Więcej informacji oraz rezerwacja miejsc na FB Kreatorzy Wizerunku by MM.
cuję, zawsze staram się znaleźć czas na spotkania w gronie najbliższych przyjaciół – wczoraj na przykład graliśmy w kości i słuchaliśmy dobrej muzyki. Polecam. Czy ta pewność siebie, brak kompleksów, nawet w towarzystwie Brada Pitta czy Leonardo DiCaprio, towarzyszyły Ci od zawsze? Myślę, że wyniosłem to z domu. Rodzice nigdy nie mówili mi „Możesz wszystko!”, ale raczej „Ucz się, pracuj, a na pewno coś osiągniesz”. Zawsze starałem się pokazać innym, że to, do czego dążę, ma sens. Byłem uparty, ale skuteczny. Do szkoły teatralnej zdałem dopiero za trzecim razem, ale nigdy nie zwątpiłem, że się uda. Jak się upadnie, to najgorszą rzeczą jest leżeć. Trzeba szybko wstać, wyciągnąć wnioski i następnym razem nie dać się przewrócić. Mam wrażenie, że nie boisz się, iż już na zawsze zostaniesz „Polakiem, który zagrał u Tarantino”. Radość i emocje związane z tą rolą trudno pewnie opisać, ale będą jeszcze większe? Mam nadzieję. Szansę pracy z Quentinem traktuję jako przełom w mojej karierze, trampolinę do tworzenia nowych kreacji w Hollywood. Krok, na pewno znaczący, ale tylko jeden z wielu. To dopiero początek mojej drogi, a czasem nie cel, ale sama droga jest największą wartością.
28
Biustonosz sportowy Nike (Atrium +2)
Biustonosz sportowy Martes Sport (Pasaż +1)
Shopping
FIT
Bluza Nike (Atrium +2)
is the new black Bluza S'portofino (Pasaż +1)
Top Martes Sport (Pasaż +1)
Legginsy Nike (Atrium +2)
Regularne wizyty w siłowni, przygotowanie do półmaratonu, poranne sesje jogi. Z początkiem roku sportowe ambicje wchodzą na najwyższe obroty. Żeby treningowe postanowienia przetrwały cały rok, warto zadbać o „modową” motywację. Nową sportową garderobę skompletujesz w Starym Browarze.
Natalia (@smakiwartepoznania) ma na sobie bluzę adidas Y-3 / S’portofino (Pasaż +1) fot . j . krzyżanowski
Torba Weekend Max Mara (Pasaż +1)
Legginsy Nike (Atrium +2)
Buty Distance (Pasaż +1)
Buty S'portofino (Pasaż +1)
Natalia (@smakiwartepoznania) ma na sobie bluzę i legginsy marki Bizuu (Pasaż 0)
29 Shopping
fot . j . krzyżanowski
Bidon Martes Sport (Pasaż +1) Rękawiczki sportowe Martes Sport (Pasaż +1)
Nowy fitness club Harder w Starym Browarze (Pasaż +2) to propozycja dla wymagających. Wnętrza jak z modnego klubu muzycznego, treningi personalne w kameralnych grupach, indywidualne ćwiczenia na najnowszym sprzęcie – to sport w wersji „premium”. fot. j . wittchen
Ciężarki do ćwiczeń Martes Sport (Pasaż +1)
Rolka do masażu i ćwiczeń Martes Sport (Pasaż +1)
Buty Martes Sport (Pasaż +1)
Buty Ecco (Atrium 0)
Top Oysho (Atrium +1)
Spodenki Nike (Atrium +2)
Buty Distance (Pasaż +1)
Legginsy Martes Sport (Pasaż +1) Torba Oysho (Pasaż +1)
30
DŁONIE ZAMIAST WACIKA!
Uroda
Dokładne oczyszczanie jest podstawą pielęgnacji. Najczęściej do demakijażu
K
twarzy i oczu używamy wacików lub płatków kosmetycznych. Dlaczego warto z nich zrezygnować i zastąpić je dłońmi?
tekst i zdj ęcia : Karolina Kamińska, kosmetolog, założycielka Academii Cosmetica
Krótka historia płatków kosmetycznych:
Czy to Was przekonało?
• Pierwsze płatki pojawiły się w 1937 r., a ich promocja
• Kolejnym argumentem jest w większości przypadków
zaczęła się w 1948 r.
• W latach 70. XX wieku okazało się, że do ich produkcji wykorzystywano wybielane włókna sztuczne.
• Na poprawę „wizerunku” płatków wpłynęła kampa-
bielenie płatków chlorem! Nie jest to na pewno szkodliwe, ale zdrowe również nie! • Na koniec ostatni argument bardzo na czasie, czyli zero waste – generowanie jak najmniejszej ilości odpadów!
nia reklamowa firmy Johnson & Johnson w roku 1986, w której lekarze rekomendowali używanie płatków
Jeśli nie płatki, to co?
i wacików bawełnianych.
• Najlepszym „narzędziem” do mycia oraz tonizacji są nasze dłonie!
Powody, dla których warto zrezygnować z płatków
• Świetnym produktem myjącym do każdego rodzaju
kosmetycznych:
cery jest propozycja szwajcarskiej marki dla skóry
• P o pierwsze: bardzo pocierają naszą skórę! Gdyby
wrażliwej Declaré, czyli puder myjący, który w połą-
obejrzeć wacik w dużym powiększeniu, widać, że
czeniu z wodą zamienia się w delikatną piankę, fanta-
jego włókna wyglądają jak druty! Wyobraźmy sobie
stycznie usuwającą makijaż.
zatem, co musi odczuwać nasza skóra pocierana 2 razy dzienne przez kilkanaście lat...
A co z demakijażem oczu?
• Mocne pocieranie zaburza równowagę hydrolipidową
Bez płatków trudno będzie usunąć gęsty tusz, wtedy należy
skóry, czyli jej naturalną barierę ochronną. Jeśli jest ona
dokładnie zmoczyć cały płatek wodą, wycisnąć, a następ-
zaburzona, nasza skóra staje się wrażliwa, zaczerwie-
nie nałożyć płyn lub emulsję do demakijażu. W ten spo-
niona, przesuszona, mniej odporna, a w efekcie podatna
sób unikniemy podrażnienia delikatnej skóry wokół oczu
na szybsze starzenie!
ostrymi krawędziami płatka. Możemy również użyć płatków wielorazowych, które można prać. Na koniec tonizacja, czyli przywrócenie odpowiedniego pH skórze. Nalejmy niewielką ilość toniku na dłonie, a następnie przyłóżmy je do twarzy. Tonik możemy też delikatnie wklepać. Gwarantuję, że tak delikatnie traktowana skóra odwdzięczy się pięknym i zdrowym wyglądem!
32 Design
TRENDY W ARANŻACJI WNĘTRZ NA 2020 ROK Podobno „nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba”. Trudno się z tym nie zgodzić, jednak dobrze równocześnie się orientować, co aktualnie w temacie designu i aranżacji wnętrz piszczy. Meble z naturalnych materiałów do salonu? Wnętrza w stonowanych barwach ziemi? Kuchnia na wysoki połysk czy raczej matowa? Do łazienki klasyczne lastryko, awangardowe płytki o połyskliwej, metalicznej powierzchni czy czarno-białe w marokańskie lub geometryczne wzory? I czy filozofię mindfulness można odnieść również do aranżacji wnętrz? O opinie poprosiliśmy ekspertów Galerii Polskie Meble, którzy opowiadają o najsilniejszych trendach, dominujących w wybranych pomieszczeniach w 2020 roku. tekst i zdj ęcia : Materiały promocyjne Galerii Polskie Meble / www.polskiemeble.com.pl
SALON Michalina Misiorny / Showroom Bizzarto Trendem dominującym we wszystkich sferach życia jest trend eko. Kupując meble do salonu także myślimy o środowisku. Oprócz stosowania we wnętrzach mebli po renowacji, bardzo uważamy, żeby nowe meble były doskonałej jakości, z naturalnych materiałów, aby mogły służyć nam przez długi czas. Najpopularniejsze surowce to drewno i kamień w śmiałych kolorach. Kolejnym trendem w aranżacji wnętrz jest mindfulness, czyli świadome i odpowiedzialne projektowanie przestrzeni. Pojawił się on w odpowiedzi na coraz szybsze tempo naszego życia. Minimalizm i umiar to najlepsi sprzymierzeńcy dobrego wypoczynku, kontrast dla wielkiej ilości otaczających nas bodźców. Wielofunkcyjność mebli jest tutaj bardzo poszukiwaną zaletą. Zwrot ku naturze skłania nas do wprowadzania do salonu roślin, a także motywów roślinnych na tkaninach oraz kolorów wychodzących z natury, w tym odcieni głębokiej zieleni i granatu.
KUCHNIA Magdalena Jakubowska / Studio KAMPRA MEBLE Kuchnia XXI wieku to doskonałość, uporządkowanie, kompaktowość, funkcjonalność, bezpieczeństwo. Kuchnia na miarę naszych czasów to proste formy, doskonała jakość materiałów, wielofunkcyjne sprzęty AGD, wspólna przestrzeń z salonem i jadalnią oraz połączenie tradycji z nowoczesnością. Fronty mebli z efektem anti-f ingerprint, blaty kuchenne z kompozytów i spieków kwarcowych, okucia najlepszych producentów. Zastąpienie klasycznych uchwytów przez minimalistyczne listwy subtelnie zintegrowane z meblem. Stonowana kolorystyka mebli łączona z drewnem i metalem daje z jednej strony poczucie komfortu i ukojenia, a z drugiej wprowadza prestiż i elegancję. Nastąpiła zmiana funkcji kuchni na miejsce spotkań i wspólnego gotowania z rodziną i przyjaciółmi. Tego obecnie oczekuje świadomy swoich potrzeb klient, a sprostać takim wymaganiom może tylko firma o nowatorskim podejściu do produkcji mebli, dbająca o najlepszą jakość popartą wieloletnim doświadczeniem w branży.
33
GARDEROBA Anna Wróbel / Komandor Wielkopolska S.A. (Showroom Komandor)
Design
Trendy w garderobach na rok 2020 skupiają się na jej istocie nie tylko jako mebla, ale czegoś więcej. Coraz częściej wybieramy osobne pomieszczenie na garderobę i przywiązujemy do jej wykończenia i funkcjonalności znacznie większą wagę. Dbamy o jej niepowtarzalny, spersonalizowany wygląd poprzez subtelne detale, takie jak delikatne oświetlenie, wszelkiego rodzaju wieszaki wysuwne na spodnie i buty, akcesoria na paski, czy szuf lady z wkładami na biżuterię. Tworząc garderobę, nie tylko zaspokajamy potrzebę posiadania szafy do przechowywania, ale stwarzamy wyjątkowe miejsce, w którym styl łączy się z funkcjonalnością. Wybierając najbliższe dla siebie materiały, dodatki, akcesoria, możesz stworzyć garderobę swoich marzeń, która sprawi, że codzienne z niej korzystanie stanie się przyjemnym obowiązkiem. Zaplanuj ją z pomocą projektanta i ciesz się z ponadczasowego mebla.
SYPIALNIA Piotr Sobieszczański / Salon Pascall (Strefa komfortu) Sercem sypialni jest łóżko, a tak naprawdę duet: łóżko i materac. Widzieliśmy już prawie każdą formę łóżka, ale trendem, który w roku 2020 będzie zdecydowanym liderem jest łoże tapicerowane typu kontynentalnego, czyli takie, którego format ramy czy tzw. bazy dokładnie pokrywa się z materacem. Przy jego wyborze warto sprawdzić twardość oraz to, czy będzie dla nas w pełni komfortowy. Modę na formę kontynentalną można tłumaczyć tym, że takie łóżko nie zabiera nam powierzchni większej niż materac, śpimy zazwyczaj na wyższym poziomie, a dodatkowo możemy w dowolnie wybrać wzór zagłówka wyrażający nasz styl. Nadal silnie pożądane będą tkaniny miękkie w odbiorze, takie jak aksamity czy welury, ale również tkaniny wzorzyste np. pepitka, kratka. Kolorystyka zdecydowanie się ożywi, odeszliśmy od wszechobecnych szarości na rzecz kolorów ziemi i natury. Nadal dużą popularnością będzie cieszył się styl industrialny, łączący metal z ciepłym drewnem i miłymi w dotyku tkaninami. W większych przestrzeniach pojawiać się będą łóżka z baldachimem, które będą akcentować indywidualizm właścicieli.
ŁAZIENKA Dawid Gębski / JETA Łazienki Rok 2020 w łazienkach będzie prawdopodobnie niezwykle barwny. Jednym z wiodących trendów będzie powrót do kolorów. Ich głównym, choć nie jedynym, akcentem będzie granat. Przykładem takich płytek jest najnowsza kolekcja Urban Colours od Paradyża oraz Ref lection Tubądzina. Poza płytkami kolor coraz częściej pojawia się w ceramice. Róż, zieleń, niebieski? Oczywiście! Jednym z wielu producentów takich elementów jest Catalano czy Art Ceram. Drugim motywem przewodnim w płytkach będzie nawiązanie do natury – bardzo oryginalne wzory liści różnych gatunków roślin, w tym bardzo poszukiwanej monstery. Kolekcja Amazonia marki ZYX jest jednym z dobitniejszych przykładów tego trendu. Innym spojrzeniem na ten kierunek jest wykorzystanie płytek imitujących naturalny kamień. Przoduje w nim różna kolorystyka marmuru. Autorska kolekcja
Zapraszamy do salonów meblowych Poznań, Aleje Solidarności 34 www.polskiemeble.com.pl
salonów JETA – Insignia posiada poza kamienną bazą uzupełniające ją dekoracje.
KONIMPEX-INVEST NOWATORSKIE PROJEKTY
34 Inwestycje
Firma Konimpex-Invest swoją działalność deweloperską rozpoczęła w 2004 roku. Od tego czasu zmieniło się wiele: i przepisy budowlane, i oczekiwania klientów,
które są coraz bardziej wyszukane, podążające za modą na rynku nieruchomości.
J
O innowacyjnych projektach z widokiem na przyszłość, budownictwie
wysokiej klasy oraz coraz większym zapotrzebowaniu na nowoczesne lokale użytkowe opowiada Michał Prymas, prezes zarządu Konimpex-Invest. rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęcia : Materiały prasowe Konimpex-Invest
Jak zmienił się rynek nieruchomości z perspektywy
iż sprzedaż mieszkań staje się jednym z fragmentów działal-
15-letniego doświadczenia firmy Konimpex-Invest?
ności deweloperskiej. Klienci oczekują od nas uzupełnienia
MICHAŁ PRYMAS: Początek obecnego wieku to wciąż żywe
oferty o dodatkowe usługi, takie jak projektowanie wnętrz,
wspomnienia budownictwa z wielkiej płyty. Wówczas
wykończenia mieszkań czy lokali użytkowych. Przykładowo
gdy deweloperzy wprowadzali do sprzedaży inwestycje,
nabywca lokalu użytkowego może powierzyć nam całość
które odróżniały się trochę formą od monotonnych „blo-
prac i formalności związanych z przygotowaniem lokalu do
ków”, znajdowały one dość szybko nabywców. W Poznaniu
określonej działalności, czyli oprócz prac wykończeniowych
obecni byli prawie wyłącznie lokalni przedsiębiorcy.
uzyskujemy wszystkie zgody, dokumenty związane z okre-
Dopiero z biegiem lat Poznań został zauważony przez firmy
śloną działalnością. Klient wówczas otrzymuje lokal gotowy
spoza regionu, w tym duże spółki giełdowe. Rynek stał się
do prowadzenia biznesu – przychodni, biura bądź restauracji.
bardzo konkurencyjny. Podkreślacie, że Konimpex-Invest spełnia marzenia Czy oczekiwania i wymagania klientów są obecnie
klientów, dostosowując się do indywidualnych gustów.
większe niż przed laty?
Jaką najciekawszą preferencję klienta spełniliście?
Kilkanaście lat naszej działalności to czas, w którym my
Pojawiają się różne pomysły, jak na przykład usuwanie
uczyliśmy się jak budować, a nasi klienci – jak kupować.
ścian działowych w całym mieszkaniu, szklane ściany
Obecnie nabywcy mają wyższe oczekiwania i stąd coraz
łazienki, sauna, jacuzzi na tarasie. Ograniczeniem są tylko
oryginalniejsze realizacje deweloperów. Ciekawe jest,
przepisy budowalne, „Sky is the limit”.
35 Inwestycje
↖
Inwestycja „Święty Wojciech 27”
W przeciągu tych 15 lat funkcjonowania firmy ile miesz-
i jedyna taka lokalizacja w Poznaniu, przy historycznym Wzgórzu Św. Woj-
kań i domów oddaliście do użytkowania?
ciecha. Ten projekt, jak wcześniejsze „Adalberto”, ma być miejscem do życia,
Oddaliśmy do użytkowania ponad 1000 mieszkań i domów
a nie inwestycją. Oprócz wysokiego standardu udało się nam połączyć
z różnych segmentów: od osiedla domów jednorodzinnych,
istniejącą kamienicę od ul. Św. Wojciech z nowym budynkiem wielorodzin-
familijnych osiedli, kameralnych willi miejskich, po nowo-
nym. Idea była taka, aby połączyć stare z nowym, by oba obiekty funkcjono-
czesne apartamentowce.
wały razem.
Czy jako deweloper realizują Państwo tylko obiekty
Wasz top 5 inwestycji?
mieszkaniowe?
Jeżeli mamy na myśli inwestycje zrealizowane, to niewątpliwie naszą
W skład projektu obiektu mieszkaniowego wchodzą także
„flagową” jest „Mostowa 23”. Przesądza o tym lokalizacja, architektura i znacze-
lokale komercyjne. Staramy się je indywidualnie przezna-
nie dla układu urbanistycznego w tej części Poznania. Myślę, że drugie miejsce
czyć pod określony zakres usług, jak gabinety lekarskie,
to „Adalberto” w pobliżu Wzgórza Świętego Wojciecha. Bardzo dobrze prezen-
biura, usługi kosmetyczne itp. Najlepszym przykładem jest
tuje się niewielki budynek na poznańskiej Wildzie „Kosińskiego 18”. Czwarte
Poliklinika Ortop, zajmuje aż dwie kondygnacje naszego pro-
miejsce to jedna z większych inwestycji „Marcelinove” – jak nazwa wskazuje na
jektu „Kosińskiego 18”. Pozostałe piętra to lokale mieszkalne.
Marcelinie. Kolejna, to pewnie może być zaskoczenie – „Villa Park” w Koninie.
Udało nam się w tej inwestycji połączyć stosunkowo dużą
To jak na razie jedyny w Koninie apartamentowiec i nie mam wątpliwości, że
usługę z budynkiem wielorodzinnym. Funkcjonują one nie-
najciekawszy budynek wielorodzinny w tym mieście.
zależnie, w bardzo ciekawym i pasującym do okolicy obiekcie. Czy oprócz biznesu angażują się Państwo w inicjatywy prospołeczne? Jakimi inwestycjami obecnie możecie się pochwalić?
Tak, angażujemy się w projekty prospołeczne. Wspieramy Fundację na Rzecz
Do sprzedaży niedawno wprowadziliśmy kameralny apar-
Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Otwarcie”. Uczestniczymy w akcji „Deweloperzy
tamentowiec „Św. Wojciech 27”, blisko Wzgórza Świętego
dzieciom”. Na bieżąco podejmujemy działania z zakresu CSR, współfinansowa-
Wojciecha. To bardzo ciekawa lokalizacja, ciesząca się dużym
liśmy plac zabaw na Naramowicach, rewitalizujemy okolice inwestycji, anga-
zainteresowaniem. Zaprojektowaliśmy tylko 26 mieszkań
żujemy się we wspieranie koncertów muzyki klasycznej, od wielu lat jesteśmy
i ta niewielka skala inwestycji sprawia, że trafiają do nas osoby
sponsorem sezonu Filharmonii Poznańskiej.
poszukujące w Poznaniu czegoś wyjątkowego. Kończymy sprzedaż i wydawanie mieszkań w inwestycji „Mostowa 23”.
Wracając do biznesu, jakie mieszkania są teraz najbardziej poszukiwane?
Na Grunwaldzie prowadzimy pierwszy etap inwestycji
W ostatnio zrealizowanej inwestycji „Mostowa 23”, duże zainteresowanie wzbu-
„Smoluchowskiego 3”, wkrótce rozpoczęcie II etapu.
dziły apartamenty położone na ostatnich kondygnacjach, około 100 m kw., z tarasami, a także niepowtarzalnym widokiem na panoramę miasta. Te układy
Św. Wojciech 27 – dlaczego uważa Pan ten projekt za
jako jedne z pierwszych zostały sprzedane. Klienci coraz częściej poszukują
wyjątkowy?
wyjątkowych mieszkań, które poza pożądanym przez nich układem funkcjo-
To jest bardzo mały projekt, tylko 26 mieszkań, dużych
nalnym wyróżniają się elementami dodatkowymi, podobnie jak w najnowszej
jak na poznańskie standardy. Jest to bardzo unikalna
inwestycji „Święty Wojciech 27”.
36 Prestiżowa rozmowa
ORTOP POLIKLINIKA – czas na nowe otwarcie O inwestycji, która jest unikatowym przykładem współpracy branży medycznej i firmy deweloperskiej opowiedział nam prof. dr hab. n. med. Marek Napiontek, specjalista w ortopedii i traumatologii, założyciel Ortop Polikliniki, która właśnie przenosi się
do nowej siedziby przy ul. Umińskiego 21A w Poznaniu. – Wysokospecjalistyczna usługa
musi być połączona z komfortem chorych oraz ich rodzin, które najczęściej towarzyszą im
D
w czasie wizyt. Jest to ważny i często niedoceniany element leczenia – mówi prof. Napiontek. rozmawia : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : Filip Olczak
Dlaczego postanowił Pan otworzyć specjalistyczny ośrodek ortopedyczny akurat na Wildzie? MAREK NAPIONTEK: Po pierwsze Wilda jest związana
z nazwiskiem prof. Wiktora Degi i ze szpitalem ortopedycznym jego imienia. Wszędzie na świecie dookoła takich miejsc powstają mniejsze jednostki satelitarne. Po drugie mam taką naturę, że lubię zmieniać rzeczy niezbyt estetyczne, żeby nie powiedzieć brzydkie, w ładniejsze, a Wilda jeszcze kilkanaście lat temu uchodziła za mało atrakcyjną część Poznania. Lubię budować, a właściwie tworzyć rzeczy nowe, nie zawsze przy aplauzie otoczenia. Kiedy znalazłem tu lokal odpowiadający naszym potrzebom – początkowo przy ul. Chwiałkowskiego, a później przy ul. Kosińskiego i Umińskiego – nie wahałem się długo, choć wszyscy odradzali mi wtedy tę lokalizację. Po latach okazało się, że miałem rację, bo Wilda bardzo się rozwinęła i wypiękniała. To był 2006 rok, rok po otrzymaniu tytułu
wnieśli i nadal wnoszą istotny wkład w rozwój ortopedii
profesora nauk medycznych, kiedy widząc brak dalszych
i traumatologii narządu ruchu nie tylko na poziomie kra-
perspektyw osobistego rozwoju, podjąłem decyzję o przej-
jowym, ale i światowym. Chciałem, abyśmy pracowali dalej
ściu na swoje i zainwestowanie w rozwój firmy, która była
razem w lepszych warunkach, które staram się im stworzyć
wówczas typową praktyką lekarską. Nie zamierzałem roz-
w Ortop Poliklinice. Ten zespół to lekarze ortopedzi specja-
stawać się z macierzystym Uniwersytetem Medycznym, ale
lizujący się w ortopedii rekonstrukcyjnej wad wrodzonych,
w 2008 roku zostałem zwolniony z uczelni, ponieważ nie
następstw urazów kończyn górnych i dolnych, w leczeniu
zaakceptowano mojej rezygnacji z pracy usługowej w szpi-
urazów sportowych. To także koleżanki i koledzy reprezen-
talu z zachowaniem chęci pracy dydaktycznej i naukowej. Ta
tujący pokrewne specjalizacje, w tym radiolodzy wyspecja-
decyzja macierzystej uczelni dodała mi skrzydeł, tym bar-
lizowani w diagnostyce schorzeń narządu ruchu, a także co
dziej, że moja pozycja na arenie krajowej i międzynarodowej
wymaga podkreślenia, fizjoterapeuci, w tym dyplomowani
była stabilna. Głównym przedmiotem moich zawodowych
osteopaci dopełniający proces leczenia.
zainteresowań była i jest ortopedia dziecięca, a szczegól-
Ortop Poliklinika www.ortop.com.pl Deweloper: Konimpex-Invest sp. z o.o., www.konimpex-invest.pl JedenDoJeden Grupa Projektowa: Michał Golusiński, Magdalena Raczkowska-Ziajska, www.jedendojeden.pl
nie zniekształcenia stóp – zarówno u dzieci, jak i doro-
Mieliśmy okazję zwiedzić nową siedzibę Ortop
słych. W moim założeniu Ortop Poliklinika od początku
Polikliniki tuż przed otwarciem. Jak zaczęła się histo-
miała być miejscem skupiającym grupę wąsko wyspecjali-
ria tej inwestycji, zrealizowanej wspólnie z f irmą
zowanych ekspertów w różnych dziedzinach ortopedii i w
Konimpex-Invest?
tej formule – jako zbiór lekarskich indywidualności, a nie
Państwowa opieka zdrowotna nie zawsze sobie radzi z trud-
korporacja – działamy do dziś. Ta idea wzięła się stąd, że
nymi przypadkami, wymagającymi długotrwałego i skom-
podczas pracy w Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Szpitalu
plikowanego leczenia rekonstrukcyjnego, o rehabilitacji
Klinicznym im. Degi w Poznaniu, miałem szczęście kierować
nie wspominając. Z tego powodu taki ośrodek jak nasz ma
i współpracować ze znakomitym zespołem kolegów, którzy
coraz więcej pacjentów zdecydowanych leczyć się poza
37
mało wydolnym systemem państwowej opieki zdrowotnej. Chcąc zapewnić im odpowiedni komfort leczenia,
Prestiżowa rozmowa
poszukiwaliśmy nowej siedziby i wtedy pojawiła się okazja nabycia w przetargu od miasta działki na narożniku ul. Kosińskiego i Umińskiego graniczącej z naszą przychodnią. Potrzebowaliśmy jednak partnera do tej inwestycji i wtedy nawiązałem kontakt z firmą Konimpex-Invest, którą znałem ze słyszenia, a także miałem możliwość obejrzenia kilku zrealizowanych przez nią obiektów. Tak rozpoczęła się nasza współpraca. Wspomniana działka była za mała jak na potrzeby firmy deweloperskiej, ale idealna na wspólny projekt – i tak na dwóch kondygnacjach powstała nowa siedziba Ortopu,
a także salę gimnastyczną dostosowaną do ćwiczeń grupowych. Mamy jeszcze
a pozostałe piętra zajmują lokale mieszkalne.
w zapasie wolną przestrzeń do wykorzystania w przyszłości.
W nowym miejscu, które notabene sąsiaduje z naszą starą poradnią, będziemy dysponowali powierzchnią
Inwestycja deweloperska i budowa kliniki to jednak zupełnie różne pro-
600 m kw., z własną windą i miejscami parkingowymi.
jekty. Co było w tym przypadku największym wyzwaniem?
Będziemy mogli zainstalować najwyższej jakości sprzęt
Dla firmy Konimpex-Invest na pewno było to nowe doświadczenie, zwłaszcza
diagnostyczny, w tym m.in. własny aparat RTG dedyko-
że podjęła się całkowitego wykończenia wnętrza zgodnie z naszymi potrzebami
wany do wykonywania specjalistycznych zdjęć narządu
i wymaganiami Sanepidu. Pewnie nie było też łatwo, bo jestem wymagającym
ruchu, które do tej pory były wykonywane we współ-
klientem – zaangażowanym osobiście na każdym etapie projektu. Już w latach 90.
pracy z okolicznymi szpitalami. Przede wszystkim jed-
XX wieku, kiedy odbywałem staż w USA, rysowałem dla siebie projekty optymal-
nak będziemy mogli zapewnić pacjentom i ich rodzinom
nych rozwiązań zastosowanych w tamtejszych klinikach – rozkładu gabinetów
jeszcze bardziej komfortową przestrzeń, ponieważ nasi
czy przejść między nimi. Planując inwestycję tego typu trzeba wziąć pod uwagę
pacjenci przyjeżdżają z całej Polski. Jest to truizm, ale
dziesiątki drobnych, ale istotnych dla pacjentów czynników – np. wysokość i sze-
wynika z faktu, że jeśli przyjmujemy jednocześnie kilku
rokość drzwi, które u nas są nietypowe i dodatkowo dźwiękoszczelne, aby zapew-
pacjentów, to w przychodni przebywa jednocześnie zwielo-
nić pacjentom właściwy komfort obsługi, choć standardy budownictwa medycz-
krotniona liczba osób towarzyszących, a zatem ważna jest
nego w Polsce nie są aż tak wymagające. Pomimo tych wyzwań praca przebiegała
przestronna poczekalnia z miejscem dla dzieci czy osobna
sprawnie, cała inwestycja została zrealizowana w ciągu dwóch lat, a całości koń-
przestrzeń dla matek karmiących. W nowej lokalizacji do
cowego efektu dopełnia ciekawa elewacja budynku, która dobrze komponuje się
dyspozycji pacjentów oddajemy jedenaście komfortowych
z architekturą starej Wildy, nawiązując do jej industrialnego charakteru.
gabinetów konsultacyjnych, wydzieloną część na potrzeby fizjoterapii i rehabilitacji indywidualnej, w tym osteopatii,
Czy ciągle większość czasu poświęca Pan leczeniu pacjentów, czy też raczej pracy naukowej lub sprawowaniu funkcji menedżera Polikliniki Ortop? Przede wszystkim jestem lekarzem – praktykiem, to sprawia mi najwięcej satysfakcji i nie chcę z tego rezygnować. Podobnie jak moi koledzy nie tylko konsultuję, ale również bardzo dużo operuję. Prowadzę działalność dydaktyczną, ale na poziomie podyplomowym. Staram się także znaleźć czas na recenzje i publikacje naukowe. Jednym z większych ostatnich osiągnięć jest wydanie pod moją redakcją w 2018 roku. pierwszego polskiego podręcznika na temat leczenia schorzeń stóp osób dorosłych zatytułowanego Stopa i staw skokowo-goleniowy w praktyce ortopedycznej. Współautorami tej książki są także koledzy z naszego Ortopu. W 2007 roku założyłem Polskie Towarzystwo Stopy i Stawu Skokowo-Goleniowego, które zdobyło ugruntowaną pozycję na terenie kraju i Europy, stając się członkiem European Foot and Ankle Society. Wymiana wiedzy i doświadczeń jest niezbędna w codziennej pracy, bo zajmujemy się trudnymi przypadkami, wadami wrodzonymi stóp, urazami i ich następstwami. Trafia do nas coraz więcej poszkodowanych w wypadkach samochodowych, to często pacjenci po wielu nieudanych operacjach i długotrwałym leczeniu, które nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Tacy chorzy wymagają skomplikowanego leczenia rekonstrukcyjnego, które możemy realizować w naszym ośrodku i w oparciu o poznańskie prywatne szpitale takie jak Medpolonia, Klinika Grunwaldzka i Klinika Kolasiński. Ortop Poliklinika dzięki osobowościom pracujących tu koleżanek i kolegów przyciąga lekarzy i fizjoterapeutów z kraju i zagranicy, którzy przyjeżdżają do nas, aby wzbogacić swoje umiejętności. Poznań od wielu lat odgrywa kluczową rolę w polskiej ortopedii, a słynna szkoła prof. Wiktora Degi ciągle przynosi owoce, co sprawia, że chcielibyśmy kontynuować te chlubne tradycje.
38
PROSECCO VAN bąbelkowe szaleństwo
Prestiżowy biznes
Urocze auto, Ape Piaggio, niczym bajkowy pojazd zaprasza nas w podróż po najlepszych winnicach słonecznych Włoch. Po bezkresach Toskanii, wybrzeżach Adriatyku,
wyżynno-górzystych łańcuchach Półwyspu Apenińskiego. Dzięki smakowym peregrynacjom można odkrywać cytrusowe i orzeźwiające nuty bądź wyraziste i wykwintne – delikatnie muskające podniebienie. Dwie właścicielki Prosecco Vana,
Aleksandra Łyszczak i Aleksandra Laskowska, zakochane w śródziemnomorskich klimatach, propagują nową formę atrakcji spod znaku la dolce vita. tekst : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Grzegorz Busko Foto (s. 38), Tomasz Willmann (s. 39, 40), Magdalena Piechota (s. 40)
Powiew bella Italia Prosecco Van to uroczy, praktyczny rekwizyt idealnie
Stała oferta obejmuje:
sprawdzający się podczas przeróżnych uroczystości
• Prosecco: produkowane we Włoszech w regionie Veneto,
rodzinnych, jak wesela, urodziny, rocznice itp. Doskonale
wyłącznie z białych winogron szczepu prosecco zwanego
wpisuje się w klimat garden party, pikników, bizneso-
też glera. Ten rodzaj wina musującego powstaje za pomocą
wych spotkań, imprez integracyjnych, eventów i wyjaz-
metody charmata. Od szampana różni się rodzajem fer-
dów plenerowych.
mentacji, która nie zachodzi w butelce, tylko w kadziach.
Szukając oryginalnego pomysłu na atrakcję ważnego
Prosecco cechują dwa rodzaje mocy nabąbelkowania: spu-
bankietu, ceremonii czy kameralnego spotkania, warto
mante, czyli musujące, oraz frizzante, perliste. W obu przy-
zapukać do drzwi Prosecco Vana. Magiczne bąbelki umilą
padkach bąbelki są w pełni naturalne.
czas, nadadzą chwilom lekkości, uśmiechu i niezapomnia-
• Drinki na bazie prosecco – proste i jakże smaczne
nej aury.
orzeźwienie: z limoncello i skórką cytryny (Lemon fizzy),
Nasza broń to sex appeal
z grejpfrutem (Frozen pink grapefruit), imbirem i likierem z orzechów laskowych (Gingerbread Bellini), sokiem jabłkowym i truskawką (Elderflower Bellini), z ginem oraz
Kultowy trójkołowiec Ape Piaggio wykreowany został na
wiśniową brandy (Hedgerow royale). Dodatkowo koktajle
mobilny, ekskluzywny bar z oryginalnym, włoskim winem.
z białym bzem, marakują i rozmarynem, z likierem z czar-
Dodatkowo wyposażony w trzy krany umożliwia serwowa-
nej porzeczki Cassis (Kir royal), aperol spritz, rossini, bellini
nie trzech różnych trunków, nawet piwa.
z pulpą z brzoskwini. Serwujemy mimozę, ulubiony drink Marylin Monroe, czyli prosecco z sokiem z pomarańczy. Obecnie hitem są drinki z brokatem, kolorowe, pachnące, z dużą ilością owoców i ziół. • Białe wino z najgorętszego regionu Włoch z międzynarodowej odmiany winogron – chardonnay. Posiada wyraźne aromaty kwiatowe i smaki owoców tropikalnych, takich jak ananas, banan z wyczuwalną nutą migdałów. Idealne jako aperitif dostosowany do grillowanych ryb i owoców morza. • Czerwone wino z najpopularniejszej włoskiej odmiany winogron – primitivo. Pochodzi z najgorętszego regionu Włoch, historycznej krainy Apulii. Bogaty smak, pełen aromatów jeżyn, wiśni, czarnej porzeczki, z nutami słodkich śliwek i lukrecji, z czekoladowym tłem zachwyci niejednego konesera.
39 PrestiĹźowy biznes
40 Prestiżowy biznes
PROSECCO VAN to uroczy, praktyczny rekwizyt idealnie sprawdzający się podczas przeróżnych uroczystości rodzinnych, jak wesela, urodziny, rocznice. Doskonale wpisuje się w klimat garden party, pikników, biznesowych spotkań, imprez integracyjnych, eventów i wyjazdów plenerowych.
BIANCA – Aleksandra Łyszczak, tel. 509 447 676 / NERA – Aleksandra Laskowska, tel. 512 112 412 info@proseccovan.party / www.proseccovan.party / ProseccoVanPolska / prosecco_van_pl
42 Prestiżowy cykl
PRESTIŻ to zobowiązanie O otwartości, uważnym słuchaniu, innowacjach w operze
i planach na przyszłość opowiada Renata Borowska-Juszczyńska,
dyrektor Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. rozmawiają : dr Agata Wittchen-Barełkowska i Mikołaj Maciejewski z NU Foundation zdj ęcia : Jakub Wittchen
dr Agata Wittchen-Barełkowska, prezes zarządu NU Foundation
Mikołaj Maciejewski,
wiceprezes zarządu NU Foundation
NU Foundation,
fundacja powstała w Poznaniu, której celem jest działanie na rzecz łączenia środowisk kultury i biznesu, promocji kultury oraz profesjonalizacji kadr kultury w Polsce.
O
43 Prestiżowy cykl
Opera powszechnie uważana jest za sztukę elitarną. Czy kojarzony z operą prestiż pomaga zdobywać partnerów biznesowych? RENATA BOROWSKA-JUSZCZYŃSKA: Wydaje mi się, że to dwie różne rze-
czy: sztuka elitarna i prestiż. Sztuka elitarna, czyli dostępna jedynie dla wybranego grona wtajemniczonych – takiego postrzegania teatru chcemy unikać. Jeśli nadal funkcjonuje ono w powszechnej świadomości, to bardzo źle i to znaczy, że mamy jeszcze dużo do zrobienia na tym polu. Prestiż to według mnie nasze zobowiązanie względem widzów – jeśli jesteśmy postrzegani jako instytucja prestiżowa, czyli taka, która ma znaczenie, jest ważna, to dobrze. Ale powinno to wynikać z naszych działań – jakości artystycznej, wysokiej kultury i dbałości, z jaką zwracamy się do widza. Na ten prestiż pracujemy, nie chcemy go gratis z kolumnami i złoceniami w foyer. Tak rozumiany prestiż oczywiście pomaga – jest postrzegany jako gwarancja jakości, również gwarancja jakości współpracy biznesowej. Jako jedna z nielicznych instytucji zatrudniacie osobę na stanowisku specjalisty ds. pozyskiwania funduszy – czy taka osoba jest potrzebna w instytucji? Przy liczbie i poziomie zadań, jakie realizujemy, nasze potrzeby i zaangażowanie środków jest znaczne. Poza tym działamy też w budynku zabytkowym, co poza środkami niezbędnymi dla działalności artystycznej generuje również duże potrzeby związane z infrastrukturą. Osoba pracująca na tym stanowisku, przy wsparciu innych działów, zbiera te nasze potrzeby budżetowe i sprawia, że wykorzystujemy każdą okazję, by je zaspokoić. Jak inicjujecie współpracę z biznesem? W jaki sposób przygotowujecie się do rozmów z potencjalnymi partnerami? Co możecie im zaoferować? Na początek zapraszamy na spektakl – przecież działalność artystyczna to nasza wizytówka. Trudniej rozmawia się o wsparciu kultury w biurach, łatwiej, kiedy właśnie jej doświadczamy. Przed spotkaniem sprawdzamy obszar działalności potencjalnego partnera – nie tylko tej głównej, ale również dodatkowej – często firmy prowadzą już jakieś dodatkowe działania skierowane do własnych pracowników lub prospołeczne, są na coś szczególnie wyczulone – to dla nas dobry sygnał, bo to obszar, nad którym możemy wspólnie pracować. Do zaoferowania mamy bardzo dużo – od przestrzeni po wspólne działania artystyczne. Z reguły współpraca nie ogranicza się do jednego obszaru, ale jest specjalnie wypracowaną, kompleksową ofertą dostosowaną do konkretnego podmiotu, konkretnego partnera. Lubimy zaskakiwać i proponować działania niestandardowe. Wspaniale rozwija się nasza współpraca z Mecenasem Teatru – firmą Enea – mam wrażenie, że z każdym rokiem możemy zaproponować więcej, bo lepiej rozumiemy swoje potrzeby. My przede wszystkim chcemy być bliżej – pokazać teatr, to, jak działamy, pochwalić się naszymi artystami i to też spełnia oczekiwania partnerów biznesowych, którzy nie traktują nas wyłącznie jako przestrzeń, w której można pokazać swój produkt, a jak partnera, z którym warto spędzić czas.
44 Prestiżowy cykl
Cykl
Biznes z kulturą,
realizowany przez NU Foundation, prezentuje dobre praktyki z zakresu budowania relacji, poszukiwania inspiracji i wzajemnego wspierania się środowisk kultury i biznesu.
Teatr Wielki w Poznaniu angażuje się we współpracę międzynarodową i realizuje innowacyjne przedsięwzięcia poza swoimi murami, których przykładem może być premiera Parii w Arenie. Czy opera jest miejscem dla innowacji? Najlepszym z możliwych. I mam nadzieję, że udaje nam się to udowodnić. Paria to było duże wyzwanie dla naszego zespołu, ale też ogromna przyjemność współ-
Jak budujecie relację z partnerami? Na co zwracacie
pracy z Grahamem Vickiem. Nie wyobrażam sobie, żeby
szczególną uwagę? Czy dyrektor jest osobiście zaanga-
ktokolwiek inny mógł w tak otwarty sposób zrealizować
żowany w ten proces?
tę operę Moniuszki i wspólnie z Gabrielem Chmurą wydo-
Kluczem jest jakość relacji. Czas i kontakt bezpośredni to dziś
być jej wartość artystyczną i pokazać światu.
towary luksusowe – staramy się naszym partnerom poda-
W tym sezonie mamy już za sobą premierę Anhellego
rować jedno i drugie. Są oczywiście różne modele zarządza-
Dariusza Przybylskiego – to też ważny punkt naszych dzia-
nia, ale nie wyobrażam sobie niezaangażowanego dyrektora,
łań. Po pierwsze dlatego, że dzieło to zostało napisane na
a już w ogóle niezaangażowanego dyrektora instytucji kul-
zamówienie Teatru Wielkiego, ze wsparciem Instytutu
tury. Tak samo angażuję się w budowanie programu arty-
Muzyki i Tańca. Inspirowanie i „napędzanie” twórczości
stycznego i realizację działań marketingowych. Poza tym
muzycznej to jedno z zadań instytucji kultury, które uważam
każdy biznes ma za sobą konkretną osobę – ktoś buduje
za bardzo ważne. Po drugie dlatego, że wspólnie z realiza-
firmę, jej wizerunek i działania zupełnie tak samo, jak ja sta-
torkami premiery – Margo Zālīte i Dorotą Karolczak zabra-
ram się budować markę Teatru Wielkiego. Biznes to człowiek
liśmy głos w sprawie, której nie sposób już bagatelizować –
i bardzo chcę go poznać – takie spotkania zawsze są fascynu-
klimatu i zmian, które spowodowała działalność człowieka.
jące, bo przecież możemy się od siebie wiele nauczyć.
Scenografia do spektaklu powstała z odpadów i śmieci, które zebraliśmy wspólnie z naszymi widzami. Publiczność była
Czy we współpracę z partnerami biznesowymi zaanga-
też bardziej niż w tradycyjnych realizacjach zaangażowana
żowani są artyści Teatru Wielkiego w Poznaniu? Jeśli
w samą inscenizację, można wręcz powiedzieć, że była inte-
tak, to w jaki sposób?
gralną częścią działań scenicznych.
Każda osoba, która pracuje w teatrze, dokłada swoją cegiełkę
Inspirujemy, dbamy o rozwój i innowacyjność. W dniu
do naszej działalności. A artyści pełnią funkcję szczególną
19 stycznia odbył się u nas finał European Opera Directing
– w końcu to oni są na scenie, są rozpoznawalni, nierzadko
Prize – konkursu skierowanego do młodych reżyserów ope-
również partnerzy biznesowi zwracają uwagę na konkret-
rowych. Jego zwycięzca zrealizuje w Poznaniu Straszny dwór.
nego artystę, śledzą jego karierę. I tu ponownie – możemy
To bardzo ważne, by w operze pojawiała się nowa myśl.
zaoferować spotkanie. Artyści Teatru Wielkiego chętnie dzielą się swoimi talentami, np. nasz kierownik chóru
Przed poznańską operą stoi wielkie wyzwanie – kilku-
może pomóc przygotować zespół pracowników na wigilię
nastomiesięczny remont. Jak to wpływa na zarządza-
firmową, a tancerka baletu poprowadzić zajęcia dla dzieci.
nie instytucją, plany artystyczne i relacje z partnerami? Remont jest wyzwaniem, to prawda. Ale jest też po prostu
Czy doświadczenie z pracy w sektorze pozarządowym
koniecznością – nasza scena nie mogłaby już dłużej dzia-
przydaje się w zarządzaniu instytucją kultury? Jakie są
łać bez tej inwestycji. Traktujemy remont jako szansę –
różnice w budowaniu relacji z pozycji NGO i instytucji
czas, który chcemy wykorzystać po to, by wrócić w jesz-
kultury?
cze lepszym wydaniu i z nową energią. Plany artystyczne
Praca w NGO uczy dwóch ważnych rzeczy – odpowiedzial-
i wszelkie inne działania na najbliższe kilkanaście mie-
ności społecznej i uporu. To się bardzo przydaje na każ-
sięcy muszą oczywiście być dostosowane do warunków
dym kroku. Instytucja kultury realizuje swój program dla
remontu. Nie będziemy prowadzić regularnej działalności
kogoś, dla konkretnej społeczności i w konkretnych warun-
w naszym budynku przy Fredry 9, ale obiecuję, że nie znik-
kach – to bardzo ważne, by przy każdym podejmowanym
niemy zupełnie z Poznania i z regionu.
kroku o tym pamiętać. A upór jest potrzebny, by stawiać poprzeczkę wysoko i nie zrezygnować, gdy pojawią się trud-
Jakie są plany repertuarowe opery na najbliższe
ności – a pojawią się na pewno. Dzięki temu, przy wsparciu
miesiące?
moich współpracowników, mogę planować i z powodzeniem
Pracujemy bardzo intensywnie. Ten sezon jest ważny dla
realizować takie projekty artystyczne, jak Paria czy kon-
naszego zespołu baletowego – przed nami dwie premiery
certowe wykonanie Halki w Filharmonii Berlińskiej. Każda
i aż czterech choreografów. W lutym Don Juan Roberta
działalność zinstytucjonalizowana daje poczucie stabilno-
Bondary – od 2018 roku szefa poznańskiego baletu. A później
ści – to pomaga w budowaniu długofalowych relacji. Z dru-
„BER”, czyli Bondara, Rimeikis i wspaniały Alexander Ekman
giej strony nakłada też ograniczenia, których NGO nie zna…
– obecnie najbardziej uznany twórca tańca współczesnego.
45 Prestiżowy cykl
Na zakończenie sezonu zapraszamy na Manon Lescaut,
we własnym salonie czy podarować go komuś jako prezent
która będzie świeżą interpretacją Pucciniego zapropo-
okolicznościowy. Chcemy być dostępni i obecni w świado-
nowaną przez czołowych artystów młodego pokolenia –
mości mieszkańców Poznania i regionu – stąd przyszły
Gerarda Jonesa i Blancę Añón – zwycięzców poprzedniej
sezon to szeroko zakrojone działania zaplanowane właśnie
edycji EOP. Kierownictwo muzyczne nad premierą objął
pod tym kątem, będzie można nas spotkać w Auli UAM
Gabriel Chmura.
czy kościele Karmelitów Bosych przy ulicy Działowej.
To najbliższe działania, ale już myślimy o kolejnych
Ze względu na remont potrzebne są nam też nowe miejsca,
dużych przedsięwzięciach. Po sukcesie Halki staramy się,
w których możemy grać. I tu apel do czytelników – pomóż-
by wrócić do Filharmonii Berlińskiej z Parią. Nasza obec-
cie nam być razem z Wami, pomimo remontu.
ność na rynku niemieckim to zasługa współpracy z partnerami instytucjonalnymi i biznesowymi. Cieszę się, że
Pracujesz jako dyrektor instytucji kultury. Czy kul-
możemy liczyć np. na wsparcie kancelarii prawniczej
tura odgrywa również ważną rolę w Twoim życiu
von Zanthier&Schulz czy Fundacji Współpracy Polsko-
prywatnym?
-Niemieckiej, bo mecenat nad kulturą to rzecz ważna i wyjąt-
Mojego życia prywatnego nie da się zupełnie oddzielić
kowa, a my dzięki niemu możemy pokazywać Moniuszkę
od pracy, którą wykonuję. Te dwie sfery przenikają się
światu i zapraszać do współpracy najlepszych artystów, np.
wzajemnie, często inspiracją podejmowanych decyzji pro-
Łukasza Golińskiego czy Mikołaja Zalasińskiego.
gramowych i nie tylko, są przeczytane książki, maniakalnie
Stoimy też przed szansą na zdobycie za realizację Parii
oglądane spektakle, filmy, reportaże, programy kulturalne
w reżyserii Grahama Vicka operowego Oscara, czyli Opera
i publicystyczne, wysłuchana muzyka, podróże, spotkani
Awards w kategorii Rediscovered Work. Trzymajcie kciuki!
artyści, naukowcy czy przedsiębiorcy.
A wszystko po to, żeby jeszcze bardziej wypromować naszego patrona, bo w Poznaniu Rok Moniuszki jeszcze
Co jest najważniejsze w budowaniu relacji instytucji
się nie skończył i wciąż mamy nowe pomysły na popula-
kultury i biznesu?
ryzowanie jego twórczości. Idąc tropem Śpiewnika domo-
Upór, determinacja, konsekwencja i otwartość. Otwartość
wego, chcielibyśmy, by znów znalazło się miejsce dla pie-
– zarówno po stronie instytucji kultury, jak i biznesu.
śni Moniuszki w salonach Polaków. Przygotowujemy małe
My naprawdę mamy wiele wspólnego i możemy sobie
formy, miniopery, które będzie można zaprosić nawet
nawzajem wiele ofiarować. Trzeba tylko wsłuchać się
do domu czy ulubionego klubu i obejrzeć spektakl
w swoje potrzeby i otworzyć na nowe możliwości.
46 Muzyka
O R G E N O D BAN A T S E U Q R O TANGO ! e i p o r u E j e ł a Najlepsza w c
, NDONEGRO yn i tacy – BA d je i i w ko ąt ności Wyj ostatn ich lat. lkan k reat y w ie u n W ie . w ia ja an ob e zn Muzyczn uzyków z Po i ekspresją, ntowanych m le ta u i h ie. Oczarowan yc d śn ło ze m oc a n k d ór je i w cz zwar iowan ką , Jakubem tu. Dojrzal i i ichałem G łów M , m ie k ia i temperamen i, cinem A ntkow tn iej prz yjaźn a ta ngo. Z Mar o ich długole m ia aw ja ką w yz wal zm Doleck im ro ziesięciolecia m i Mark iem jubileuszu d ze o , ic h yc ow n ch cz ze zy C mu wie. er ymentach n iu snu na ja sp ie n ek , eł sp ga , n es ta ir o m iłości d po Buenos A iowej podróży n d o yg ot ci ię zespołu i p l, Adam Słaboń es : Magdalena Ci ro zm aw ia
ŁÓWKA M ICHAŁ G eon ak orde on bandon
/
ielska |
zd j ęc ia : Fa
Z ECHOWIC JAKUB CZ ce yp rz sk
bio Sánchez Vi
da
K NTKOWIA MARCIN A abas k ontr
OLECKI MAREK D fortepian
Z
47 Muzyka
Znacie się od zerówki. Jak wspominacie początki swojego muzykowania? MICHAŁ GŁÓWKA (bandoneon/akordeon): Chodziliśmy
do szkoły muzycznej, więc tym samym naturalnie mieliśmy przydział na dany instrument. Tam grałem na gitarze, a prywatnie na akordeonie, bo odkąd pamiętam był to
JAKUB CZECHOWICZ: U nas najpierw zakwitła chęć
mój wymarzony instrument. Gitara była dla mnie za cicha
wspólnego muzykowania, do działania na bazie przyjaźni.
i spokojna. (śmiech) Dodatkowo na 3. roku studiów kupiłem
A miłość akurat do tanga narodziła się nieco później.
sobie bandoneon i sam nauczyłem się na nim grać. MAREK DOLECKI (fortepian): Ja już przed 5. rokiem życia za-
Umiecie tańczyć tango?
cząłem uczyć się gry na fortepianie. I tak do dziś na nim gram.
MICHAŁ GŁÓWKA: Znamy dobrze podstawy. Jesteśmy
MARCIN ANTKOWIAK (kontrabas): Również grałem na for-
super w teorii, w praktyce nieco gorzej. (śmiech) Chociaż
tepianie, zanim wybrałem kontrabas. Wspominam ten
Marcin się wyłamał (śmiech) i zatańczył tango na swoim
okres niezbyt dobrze. Płakałem, gdy musiałem ćwiczyć,
weselu jako pierwszy taniec.
aczkolwiek granie sprawiało mi wielką przyjemność,
MAREK DOLECKI: Mieliśmy z cztery podejścia do nauki
tylko same ćwiczenia, powtarzalność, rutyna były dla mnie
tanga.
obciążające. Dlatego zmieniłem ten instrument w 5 kla-
MARCIN ANTKOWIAK: Moglibyśmy być już jurorami,
sie podstawówki. Pomysł był, abym zaczął grać na trąbce,
(śmiech) bo widzieliśmy ogromnie dużo pokazów tanecz-
ale traf chciał, że wizyta u znajomych, których syn uczył
nych. Gdybym miał kiedyś przestać grać, a miałbym tańczyć,
się gry właśnie na tym instrumencie, zmieniła mój wybór.
to na pewno wybrałbym tango. To najlepszy taniec, jaki kie-
Trąbka – jak dla mnie – wydaje za głośne dźwięki. Słuchać
dykolwiek można sobie wymarzyć, jeśli chodzi o interakcje
Milesa Davisa to sama przyjemność, ale samemu grać to już
z partnerem, o poziom improwizacji. Tu bardzo potrzebna
kompletnie inna kwestia. Wybór więc padł na kontrabas.
jest współpraca i wyczucie muzyki. Tango jest nieporówny-
Ja jestem z muzycznej rodziny. Mój tata gra na fortepianie,
walne do innych tańców. Tańczyłem i te klasyczne, i latyno-
gra jazz, więc wymyślony został kontrabas, abyśmy funk-
skie, ale na pierwszym miejscu jest u mnie tango.
cjonowali w duecie. To była moja bardzo dobra decyzja. JAKUB CZECHOWICZ (skrzypce): Poszedłem za przykła-
Czy w Waszych domach rodzinnych rodzice lub dziad-
dem mojej trzy lata starszej siostry. Ona też zaczęła grać
kowie słuchali tego typu muzyki? Zagranicznych kom-
na skrzypcach w 1 klasie podstawówki, więc ja natural-
pozycji ze Złotej Ery Tanga bądź tang i milongów śpie-
nie miałem łatwiej uczyć się gry, bo mnie szkoliła (śmiech),
wanych przez Mieczysława Fogga czy skomponowanych
tłumaczyła przeróżne niuanse. Ostatecznie to ja zostałem
przez Jerzego Petersburskiego?
muzykiem, a ona wybrała inną profesję.
JAKUB CZECHOWICZ: Mój tata, który jest rockmanem, gdy
usłyszał, że gram tango, był niezwykle zaskoczony. Był to Okoliczności sprawiły, że te instrumenty niejako połą-
dla niego kompletny szok. (śmiech) Po prostu nigdy się tym
czyły Wasze drogi życia, Waszą pasję do muzyki.
nie interesował, ale gdy zobaczył, jak bogaty jest ten świat
MARCIN ANTKOWIAK: Nasze instrumenty zostały wybrane
muzyczny, ile jest odsłon tanga, interpretacji, uczestniczył
trochę z przypadku. I ten przypadek spowodował, że po
w naszych koncertach, to zmienił zdanie.
pierwsze się znamy, a po drugie gramy na instrumentach,
MICHAŁ GŁÓWKA: Wybraliśmy tango sami, bez jakichkol-
które przez tango są wymagane. Faktycznie to jest taki
wiek podpowiedzi czy zainteresowań naszych najbliższych.
minimalny skład orkiestry: akordeon/bandoneon, forte-
Choć dobrze by to brzmiało, że już od kołyski (śmiech)
pian, skrzypce i kontrabas.
słuchaliśmy tanga.
Kiedy odkryliście w sobie miłość do tanga, do kultury
Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu, określił Waszą
i tradycji rodem z Argentyny?
muzykę jako „nowe spojrzenie na tradycję muzyczną
MICHAŁ GŁÓWKA: Na pewno jak usłyszeliśmy muzykę
tanga”. Skąd taki pomysł, aby łączyć awangardowe,
Astora Piazzolli, kompozytora tanga argentyńskiego,
nowoczesne brzmienia z tradycyjnymi dźwiękami?
wirtuoza bandoneonu. W szkole muzycznej – za naszych
Konsolidować tango z jazzem, a nawet z rockiem,
czasów – takiego wspólnego, kameralnego grania było
muzyką elektroniczną?
niewiele. Każdy musiał być solistą. Więc to nasza inicja-
MICHAŁ GŁÓWKA: My nie zaczęliśmy od tradycyjnego
tywa, aby wykreować orkiestrę, aby wspólnie koncertować
tanga, które jest w naszym mniemaniu dość archaiczne.
i podążać w kierunku tanga.
Gdy usłyszeliśmy muzykę Piazzolli w gimnazjum, zachwyciliśmy się. Ta muzyka jest wymagająca technicznie,
48 Muzyka
łączy gatunki, a przede wszystkim bardzo dobrze brzmi. Piazzolla zrewolucjonizował tango, miał ducha świeżości, wniósł powiew nowoczesności i naturalności. I my obraliśmy sobie taki kierunek. Czerpiemy z różnych muzycznych stylów i gatunków. Wtedy zaczęliśmy mieszać i mieszamy tak do dzisiaj. (śmiech) Po części czujemy się odpowiedzialni za kondycję tanga, za jego istnienie i ewoluowanie. Aby gatunek trwał, był aktualny – bezsprzecznie potrzebuje nowego tchnienia, nowych aranżacji dostosowanych do współczesnych gustów i oczekiwań. MICHAŁ GŁÓWKA: Wszystkie kompozycje muszą być
zgodne z naszym duchem, z nami samymi. To nasze indywidualne stylizacje i aranżacje muzyczne. MARCIN ANTKOWIAK: Ja jestem w zespole odpowie-
dzialny za kierownictwo artystyczne. Komponuję, aranżuję utwory. Faktycznie, pomysł innowacji narodził się na bazie muzyki Piazzolli, która jest rewolucyjna. Widziałem duży potencjał w muzyce klasycznej, tym, co można włączyć do tanga. Tak jak w jazzie i rocku jest mnóstwo ewolucji, interpretacji, to w tangu – wydawało nam się, iż tylu nowych odsłon i wariacji muzycznych nie ma. Tango nie wykorzystało jeszcze swoich możliwości, swego potencjału. Tutaj jest mnóstwo niewykorzystanych pól muzycznych, dlatego inicjujemy nowoczesne spojrzenie, mieszając dźwięki z bliskich nam gatunków. Inspirujemy i eksperymentujemy. (śmiech) JAKUB CZECHOWICZ: Jesteśmy młodzi. Mamy po 25 lat,
MICHAŁ GŁÓWKA: Sześć lat temu udzieliliśmy wywiadu,
a gramy muzykę starszą od naszych rodziców. To jest
podczas którego mówiliśmy, że naszym marzeniem jest
dla wielu zdumiewające i fascynujące, a dla nas to wła-
koncert w Buenos Aires. Teraz już to marzenie zostało
śnie motywacja, siła napędzająca do działania. Wciąż szu-
urzeczywistnione. Drugie wielkie marzenie – że chcie-
kamy i odkrywamy nowe możliwości dla tanga, bo to wiel-
libyśmy spotkać muzyków, którzy grali z Piazzollą – też
kie pokłady energii. Wplatamy te brzmienia, które nam się
spełniliśmy. Dotarliśmy do skrzypka, który grał z Piazzollą.
podobają, słuchając codziennie różnych utworów: rapu,
Wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy go odwiedzić
hip-hopu, jazzu, elektroniki.
w domu, 100 km od Buenos Aires. Zaprosił nas na obiad, siedzieliśmy i rozmawialiśmy. To było niezwykle ekscytu-
W dniu 22 stycznia odbyła się premiera Waszego filmu
jące spotkanie, pełne emocji i śmiechu. Znaliśmy tego czło-
z trasy koncertowej po stolicy Argentyny, Buenos Aires.
wieka tylko wirtualnie, oglądając i słuchając jego utworów,
W ciągu 5 tygodni zagraliście tam 16 koncertów w naj-
a dzięki tej podróży mieliśmy okazję poznać go osobiście.
bardziej kultowych klubach tango oraz podczas presti-
MARCIN ANTKOWIAK: Obecnie ten skrzypek to już ponad
żowego Argentina Tango Salon Festival. Czym ta podróż
80-letni dziadek. Tam, w Buenos Aires, występowaliśmy
była dla każdego z Was? Co zapadło Wam w pamięć?
z jego córką, która jest piosenkarką. Bardzo miło zostali-
JAKUB CZECHOWICZ: Dla mnie była spełnieniem marzeń
śmy przyjęci.
i pewnego rodzaju konfrontacją mojej muzyki z oczeki-
JAKUB CZECHOWICZ: Zagraliśmy minikoncert w jego willi,
waniami. Zawsze chciałem jechać w tamte rejony świata
w Pilar pod Buenos Aires. Wszyscy tam obecni byli wzru-
i zagrać tango dla rodowitych Argentyńczyków. I żeby się
szeni i jednocześnie miło zaskoczeni, w jak oryginalny spo-
zachłysnęli… tak też się stało. (śmiech) Więc jestem speł-
sób my, chłopacy z Polski, interpretujemy muzykę Astora
niony w tej kwestii.
Piazzolli. To była jedna z niewiarygodnych przygód –
To była jedna z niewiarygodnych przygód – poznaliśmy legendę muzyki, wybitnego skrzypka grającego z Piazzollą. Zagraliśmy minikoncert w jego willi, w Pilar pod Buenos Aires. Wszyscy tam obecni byli wzruszeni i jednocześnie miło zaskoczeni, w jak oryginalny sposób my, chłopacy z Polski, interpretujemy muzykę Astora Piazzolli.
poznaliśmy legendę muzyki, wybitnego skrzypka grającego z Piazzollą. MICHAŁ GŁÓWKA: W Buenos zaczynaliśmy od ośmiu
zabukowanych koncertów. Zrobił się jednak taki szum wokół nas, wokół naszej muzyki. Zagraliśmy w wielu różnych miejscach, gdzie odbiór muzyki Bandonegro był pozytywnie elektryzujący.
MAREK DOLECKI: Dla mnie jako pianisty ta podróż do
materiałem, bo taki sobie wymyśliliśmy plan, żeby utrzymy-
Buenos Aires była podróżą do korzeni. Zawsze będę pamię-
wać naszą dwutorowość. Dlatego na zmianę przygotowu-
tał zaskakującą sytuację, że podczas Argentina Tango Salon
jemy projekty tradycyjne i nasze autorskie kompozycje, eks-
Festival na scenie brakowało pianina, na którym miałem
perymentalne. W czerwcu 2019 roku ukazała się płyta Hola,
grać. Przecież nie będziemy z Europy transportować takiego
Astor! jazzowo-rockowo-tangowa. Teraz mamy nagraną
instrumentu… Po dłuższym czasie szukania, znaleźliśmy pia-
płytę z tradycyjnym materiałem, z urugwajskim wokalistą.
nino, pod kocem, które było zamknięte na kłódkę. Okazało
Następny eksperymentalny projekt to będzie muzyka elek-
się, że nie było używane od ponad trzydziestu lat. I wła-
troniczna, do której dojrzewamy już chyba z siedem lat.
śnie na nim grali najwięksi maestrowie najznakomitszych orkiestr, i zagrałem też ja.
Kiedy będzie można pójść na Wasz koncert w Poznaniu?
MARCIN ANTKOWIAK: Reakcje i emocje ludzi były dla nas
JAKUB CZECHOWICZ: Mamy potwierdzenie od agencji,
najważniejsze, na dużych salach koncertowych, w typo-
która organizuje też Erę Jazzu, że na jesień 2020 roku
wych argentyńskich klubach, a także na salach undergro-
robimy trasę 10-lecia naszego zespołu z jednym z najbar-
undowych, w prywatnych domach, niemających koncesji
dziej znanych spektakli tanga na świecie.
na prowadzenie tego typu działalności.
MARCIN ANTKOWIAK: Trasę planujemy jak najszerszą,
chcemy odwiedzić wiele miast, a Poznań – siłą rzeczy – Aktualnie gracie ponad 80 koncertów rocznie, jesteście
jest na pierwszym planie.
znani w całej Europie. Uważani za jedną z najlepszych, a zarazem najmłodszych orkiestr tangowych w Europie.
Macie wszystko, co potrzeba do zrobienia kariery mię-
Co szykujecie Waszym odbiorcom w bliższej lub dal-
dzynarodowej. Jesteście młodzi, utalentowani, przy-
szej przyszłości?
stojni, zabawni. Czego Wam można jeszcze życzyć?
MICHAŁ GŁÓWKA: W przyszłym roku atakujemy nowy kon-
JAKUB CZECHOWICZ: Reklamy w mediach (śmiech) i szer-
tynent, Amerykę. Wydajemy też nową płytę z tradycyjnym
szego odbioru, aby zrobiło się o nas głośniej.
49 Muzyka
50 Książki
BOOKOWSKI W styczniu przychodzi ten moment, że siadam przed księgarskim komputerem i tworzę listę najlepiej sprzedających się książek minionego roku. Potem kasuję ją, zapamiętawszy wybiórcze dane i tworzę subiektywny przewodnik po lekturach z ostatnich dwunastu miesięcy.
Maciej Zaremba Bielawski Dom z dwiema wieżami wyd. Karakter, 2018
historii, zyskuje prześwietnego dziennikarza, reportera, ostrym spojrzeniem prześwietlającego bolączki. Może to lokalny patriotyzm? Może dlatego zassała mnie książka, która zaczyna się w Kościanie, biegnie przez poznań-
Panczeny na Wildzie
ską Wildę, zagląda do domu Fiedlerów w Puszczykowie? Poznańskie sceny – zakapiory wildeckie, czepianie się
Dom z dwiema wieżami stawiam sobie obok Proszę bardzo
tramwajów-winogron, kupno pierwszych łyżew – sza-
Andy Rottenberg. W dziale książek, które mnie zaskakują.
tańskich panczenów – czyta się z dużym sentymentem.
Tak jak nastoletniego Macieja zaskakuje rok 1968 i szyb-
Dom z dwiema wieżami: bardzo ważna, świetnie napi-
kie zdanie matki: „Wyjeżdżamy. Jestem Żydówką”. Koniec
sana, wciągająca jak pudełko nieznanych wcześniej zdjęć
świata, początek świata. Szwecja przypadkiem, rzutem
rodzinnych.
PRZEWODNIK tekst i zdj ęcia : Maria Krześlak-Kandziora / czytelniczka, właścicielka księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek; w Agencji Autorskiej Opowieści zajmuje się koordynacją spotkań autorskich z ciekawymi pisarzami.
Urszula Zajączkowska Patyki, badyle wyd. Marginesy, 2019
Dorota Brauntsch Domy bezdomne wyd. Dowody na Istnienie, 2019
Brodząc w podszycie
Zapach cegły
książką, wyrwała mi kawał serca i zakopała pod mchem
skimi, pszczyńskimi domami odchodzącymi w przeszłość
– bielistką siwą czy widłozębem miotlastym, jeszcze nie
i za tym, co niosły ze sobą, w sobie. Domy bezdomne to
wiem. A ja się radośnie godziłam na to flancowanie w runo.
chyba nawet nie opowieść o samych budynkach z cha-
Patyki, badyle opowiadają o dyniach siłaczkach, o świecie
rakterystycznej czerwonej cegły, tylko o ludziach, którzy
drewna, komórek samobójczych, wzroście drzewa, zgni-
z domem tworzyli całość. Dla których dom nie był jedynie
liźnie runa, życiu po życiu, śmierci we wzroście, pięknie
hotelem, tylko centralnym punktem życia, w którym jadło
rozkładu, konieczności rozkładu, jego nieuchronności oraz
się, spało, piekło chleb, z którego wychodziło się do zwie-
o karmelu pod spaloną korą. Botaniczka i poetka, wrażliwa,
rząt, w pole i do sąsiadów. Dorota napisała czuły, ale nie
empatyczna badaczka przemykająca do swojego laborato-
sentymentalny esej o cegle i wartości starych materiałów
rium, wprowadza nas do świątyni lasu. Pozostaje przy tym
budowlanych, a może znowu – bardziej o rzemieślnikach,
niesłychanie konkretna, władająca mikroskopem i wiedzą.
dla których wypalanie cegły i budowanie domu to była
Jej język szeleści i tańczy jak czubek rosnącej ku słońcu
przemyślana sztuka. Sztuka konkretu, oparta na potrze-
mięty. Urszula opowiada o płynącej w drzewach wodzie
bach mieszkańców wsi, na dostępnych w przyrodzie mate-
na wiosnę, aż chce się wszystko rzucić i rosnąć w gwałtow-
riałach. Nic, tylko zrzucić buty i deptać glinę, głęboko wdy-
nym rytmie chciwych roślin. Kocham się w tej książce.
chając jej zapach.
Z lipcem przyszła Urszula Zajączkowska ze swoją nową
Nad książką Doroty Brauntsch unosi się duch żalu za ślą-
51 Książki
52
Coś klasycznego…
Przyjaciele Joey, Chandler, Ross, Monica… Wszyscy z Was na pewno znają te imiona. To Przyjaciele! A walentynki to dobry czas na maraton z serialem Friends. Nie brakuje w nim wątków miłosnych, a w szczególności w sezonach 2 i 3. Nie będę zdradzać nic więcej. Radzę się też pospieszyć, bowiem Przyjaciele niedługo znikną z platformy NETFLIX, a sezonów jest niemało, bo aż 10!
zdj ęc ia : Materiały promocyjne filmów, www.fuzzimo.com
Netflix
53 Netflix
Komedia zmieszana z kryminałem
Zabójczy rejs Jennifer Aniston poznaliśmy między innymi dzięki serialowi Friends, a Adama Sandlera znamy np. z Klik: I robisz co chcesz. Ten duet potrafi zamieszać, tak jak w filmie Zabójczy rejs. Audrey Spitz (Jennifer Aniston) oraz Nick Spitz (Adam Sandler) wyjeżdżają w rocznicową podróż po Europie. Przypadkowo spotkany na pokładzie samolotu mężczyzna zaprasza ich na rodzinne spotkanie na wspaniałym jachcie, który jest własnością leciwego miliardera. Tam przy wieczornym bankiecie wszystko się zaczyna…
Dla nieco starszych
Grace i Frankie Hollywood nie jest krainą litości dla wiekowych już aktorek, takich jak Jane Fonda czy Lily Tomlin. Te w odwecie wobec ubiegającego czasu i wykorzystując swoje doświadczenie, zostały producentkami. I wyszedł serial Grace i Frankie, gdzie obie zagrały tytułowe role. Co nas w nim czeka? Masa rozterek miłosnych, łez, zaskoczeń, dojrzałego humoru i wewnętrznych sporów. Wszystko oczywiście zostało oplecione kapitalną grą aktorską.
54
MERCEDES-BENZ CARE
Moto
Nie jest sztuką kupić samochód, sztuką jest go utrzymać. Tak zawsze powtarzał mój dziadek. Jest w tym ziarno prawdy. Ubezpieczenie, paliwo i serwis. Ten ostatni bywa najbardziej kosztowny, ale na bezpieczeństwie i jakości nie można oszczędzać. Tym razem wybrałem się na rozmowę do serwisu MB Motors Poznań, gdzie w swoim biurze pomiędzy autoryzowaną blacharnią i lakiernią ugościł mnie Szymon Ślifiński, szef serwisu MB Motors Poznań.
S
rozmawia :
Filip Olczak |
zdj ęcia : Filip Olczak
Szymonie, dlaczego warto serwisować samochód w autoryzowanym serwisie takim jak tutaj? SZYMON ŚLIFIŃSKI: Po pierwsze jakość idzie w parze
z wykonaną usługą. Różne rzeczy się zdarzają. Jeżeli stanie się coś z samochodem i dojdzie do awarii, u nas klient jest otoczony pakietem usług, które proponuje MercedesBenz. Są to: holowanie, samochód zastępczy, serwis 24 h na dobę, a nawet pracownik, który pomoże w niepożądanych sytuacjach. Należy pamiętać, że serwis to rodzaj opiekuna i sztab ludzi, którzy opiekują się nie tylko samochodem, ale także osobami, które nimi podróżują. Czyli mam rozumieć, że serwis to kompleksowa usługa, a nie tylko czysto techniczna sprawa. Dokładnie tak. Proszę pamiętać że serwisowanie samochodu w ASO Mercedes-Benz po upływie gwarancji może być bonusem dla klienta w postaci partycypacji kosztów napraw tegoż samochodu. Czy jest taka dolna granica rocznika samochodu, do której można serwisować auta marki Mercedes-Benz w ASO? Nie ma takiej granicy. Zakłada się, że samochody serwisowane są do ośmiu lat, później odsprzedawane są dalej, do innych klientów. Czasami trafiają się auta 30-letnie, z którymi nie mamy problemu. Marka Mercedes-Benz ma świetnie wyposażone zaplecze mechaniczne do tych starszych aut, tzn. oldtimerów i youngtimerów. Szymonie, a czy w ASO jest drogo? Wrócę do tych nowszych samochodów. Jakie zyskujemy
Hmm… Po pierwsze „drogo” jest pojęciem względnym,
profity, serwisując samochód w ASO Mercedes-Benz?
a po drugie mamy mnóstwo klientów, którzy posiadają
Przede wszystkim ciągłość gwarancji oraz assitance, nawet
flotę innej niemieckiej marki i z rozmów z nimi wynika,
jeżeli mamy auto sześcio-, siedmioletnie i przydarzyła się
że tam ceny są wyższe niż w marce Mercedes-Benz, przy
nam przykra sytuacja w drodze, który działa w podobny
czym tamta marka nie jest marką premium.
sposób, jak w nowych samochodach. Czyli do dyspozycji
Mimo wszystko, cena idzie z jakością. Lubimy rozma-
mamy technika lub lawetę, a przede wszystkim bezpie-
wiać z klientami, czasami nie tylko o rzekomej usterce, ale
czeństwo, bez żadnych kosztów.
też o tym co wydarzyło się dzisiejszego poranka. (śmiech)
55 Moto
Oczywiście mercedesy się nie psują, ale powiedz mi,
ale oczywiście może, bo nie musi być to duża usterka. Następnie auto
jak wygląda cały proces od przyjęcia auta od klienta
przejmuje mechanik i zaczyna się diagnoza. Po naprawie zapraszamy
po wydanie naprawionego samochodu.
klienta po jego samochód.
Najpierw parzymy naszą wyborną kawę. (śmiech) Później przeprowadzamy wywiad z klientem, czy jest to przegląd,
Ale jak już wcześniej wspomniałem, mercedesy to samochody,
czy awaria. Kolejnym krokiem jest aktywne przyjęcie
które nie ulegają usterkom.
i podniesienie samochodu na podnośniku oraz oględziny
Dokładnie, mimo wszystko polecamy się i nasze usługi z niemiecką
z klientem. Wtedy zaznaczymy ewentualne mankamenty
jakością i perfekcją.
użytkowania, którymi możemy zająć się w naszej części blacharsko-lakierniczej. Po tym następuje wydanie samochodu zastępczego, jeżeli klient nie chce czekać,
MB MOTORS POZNAŃ MBMotors.MercedesBenz.Poznan
mb_motors_poznan
56 Moto
KOTY lubią prąd Gdy sięgasz za jego klamkę z zewnątrz, powinny rozbrzmiewać grzmoty.
Tak się jednak nie dzieje, ponieważ jego atrybutem jest ekologia. Widać to wewnątrz i na zewnątrz – w szczególności gdy patrzy się na jego design. Jaguar I-Pace
przekonał już setki kierowców, a mnie oczarował. Ale jak się spisał podczas testu? tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
I-Pace
to model, który uciera nosa innym
jest naprawdę dobrze, po prostu samochód przestaje być
elektrykom. Nie tylko pod względem
zerojedynkowy.
zasięgu (deklarowane 480 km), ale także pod kątem jakości
Jeżeli asfalt się znudzi, to ten elektryk jest gotowy na
wykonania i osiągów. Testowany przez nas model posiadał
nowe wyzwania. Pełne pneumatyczne zawieszenie potrafi
dwa silniki elektryczne i każdy napędzał jedną oś, oba gene-
podnieść nadwozie I-Pace naprawdę wysoko, tak aby sta-
rowały 400 KM. Co to oznacza? Na przykład to, że potężne
wić czoło największym wybojom.
uderzenie mocy następowało od lekkiego muśnięcia
Mimo że I-Pace przypomina z wyglądu liftbacka, to
pedału gazu i rozpędzało ten 2,3-tonowy wóz do 100 km/h
rasowy SUV. Jego design to kunszt aerodynamiki pisa-
w 4,8 s. W I-Pace możesz wybrać spośród czterech try-
nej przez wielkie A. Dowodem na to mogą być wysu-
bów jazdy. Oczywiście najlepszy jest ten „dynamiczny”,
wane klamki, które zaraz po rozpoczęciu jazdy tworzą
bo przynosi najwięcej frajdy, ale w „ekologicznym” też
z drzwiami jednolitą taflę. Jaguar rzuciwszy rękawicę prawom fizyki, w swoim elektryku stworzył grill, który jest
#JaguarKarlik
zakrzywiony ku górze. Ten przepuszcza masę powietrza
przez szczelinę, a ta następnie jest wypuszczana przez
dwa, umiejscowione są przed kierowcą i pojawiają się tam
kolejny otwór, tym razem na pokrywie przedniego bagaż-
najważniejsze informacje (jak prędkość czy stan pojazdu).
nika. Zabieg ma na celu zmniejszenie oporów, które dzia-
Mimo masy I-Pace szybsze zakręty nie były proble-
łają podczas jazdy. Wszystkie rozdzielacze powietrza
mem, dwa silniki elektryczne sprytnie rozdzielały energię
oraz ostra, a zarazem zwarta bryła samochodu spełniają
przekazywaną na każde z kół niezauważalnie. Dla kogoś,
to samo zadanie, czyli minimalizację oporów. Co za tym
kto przesiądzie się prosto z samochodu napędzanego kon-
idzie? Oczywiście mniejsze zużycie energii oraz lepsze
wencjonalnymi paliwami do Jaguara I-Pace, taka prze-
osiągi. Good job Jag!
jażdżka będzie skokiem w przyszłość. Nie chodzi nawet
Wnętrze samochodu to istny kosmos. Po zajęciu wygod-
o nieswoją ciszę, która wypełnia kokpit samochodu.
niej pozycji za kierownicą, co nie jest wybitnym wyczy-
Bowiem dzięki Active Sound Design zamiast ciszy można
nem, otaczają nas ekrany prawie jak w Millennium
usłyszeć dźwięk statku kosmicznego. Nieźle, co?
Falcon. Jeden, ten główny, charakteryzuje się kontrastem,
Słowem podsumowania, I-Pace to godny przeciwnik
barwą oraz ostrością niczym najnowszy iPad Pro. Kolejny,
dla innych elektryków, nawet tych z San Carlos. Jaguar to
umieszczony nieco niżej i mniejszy, też nie ma sobie rów-
samochód pełną gębą, co poświad-
nych, służy głównie do sterowania klimatyzacją. Kolejne
czyć może jego historia. Powstał
57 Moto
z pasji oraz za pomocą mechanicznej wiedzy, a nie tylko z informatycznego zacięcia. Dlatego uważam, że I-Pace jest dobrym krokiem w stronę elektryfikacji.
KARLIK Autoryzowany Dealer Jaguar JaguarLandRoverKarlik
jaguarlandrover_karlik
58 Podróże
Tajemnicza SZKOCJA Dwie godziny jazdy pośród malowniczych gór – dokładnie tyle wystarczy,
żeby dotrzeć z lotniska w Edynburgu lub Glasgow do Fort William, czarującego miasteczka położonego w zachodniej Szkocji. Malowniczo umiejscowione
pomiędzy wzgórzami Highlands i jeziorem Linnhe, zachwyca krajobrazem, architekturą i mnogością atrakcji. To nieoczywiste miejsce stanowi idealny cel wakacyjnej podróży. tekst i zdj ęcia :
Michał Seidel, GOOD PEOPLE
Z
59 Podróże
Zróżnicowany krajobraz Fort William sprawia, że miasteczko niczym magnes przyciąga żądnych wyzwań rowerzystów. O stopniu trudności tras może świadczyć fakt, że odbywają się tutaj zawody Pucharu Świata w kolarstwie górskim. Sportowcy mierzą się w kategorii downhill, czyli mają okazję popisać się swoimi umiejętnościami zjazdowymi. Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu w tej
Nie brzmi to jak urlop idealny? Spokojnie, Fort William
okolicy, naprawdę jest na co popatrzeć! Śmiałkowie amato-
to miejsce nie tylko dla zapalonych sportowców. Miejscowa
rzy także mogą tu spróbować swoich sił na dwóch kółkach,
destylarnia whisky może sprawić, że nogi staną się cięższe,
wybierając nieco łatwiejsze trasy. Każda z nich na długo
a sen znacznie spokojniejszy – nawet bez wysiłku zwią-
zostanie w pamięci i to nie tylko ze względu na walory
zanego z wyczynową jazdą na rowerze. Poza tym okolice
estetyczne okolicy.
kryją w sobie wiele interesujących miejsc.
60 Podróże
TU DZIEJE SIĘ MAGIA
do Hogwartu zaczarowanym Fordem Anglia. Szanse
Klimat Fort William przepełniony jest magią między
na napotkanie tego wyjątkowego auta są nikłe, jednak
innymi ze względu na swoje wyjątkowe położenie – tury-
codziennie, zgodnie z rozkładem jazdy kursuje tutaj fil-
stów przyciąga nie tylko samo miasteczko, ale też jego
mowy Hogwarts Express. Tego nie można przegapić!
okolica. Nawet jeśli nadal czekasz na swój list z Hogwartu,
W okolicy znajduje się więcej miejsc znanych wszyst-
tutaj na chwilę możesz zapomnieć o tym, że jesteś Mugolem.
kim potteromaniakom. W niedalekiej Dolinie Glen Nevis,
Już w pół godziny od wyjazdu z miasteczka można dotrzeć
w miejscu z widokiem na stoki największej góry Wielkiej
do słynnego wiaduktu Glenfinnan, przez niektórych nazy-
Brytanii, Ben Nevis, umiejscawiano filmowy stadion do gry
wanego wiaduktem Harry’ego Pottera. „Zwiedzanie”
w quidditcha. Z kolei w pobliżu wioski Glen Coe znajdo-
obiektu jest darmowe. Można zwyczajnie wspiąć się na
wała się chatka Hagrida.
okoliczne zbocze, wybrać najlepszą perspektywę i podziwiać imponującą konstrukcję o wysokości 30 metrów. Fani Harry’ego powinni dodatkowo uważać na nadlatu-
…I JESZCZE WIĘCEJ MAGII
Nadal za mało tajemniczych klimatów? Pora na spotkanie
jące niespodziewanie samochody – to właśnie tutaj nakrę-
z Nessie! Potwór z Loch Ness, prawdziwy czy nie, stał się
cono scenę, w której Harry i Ron próbowali dogonić pociąg
swoistym symbolem Szkocji. To sprawia, że wizyty w tym miejscu nie może zabraknąć na liście każdego, kto planuje podróż w te okolice. Jezioro zamieszkiwane przez najsłynniejszego potwora na świecie znajduje się ok. 1,5 godziny drogi od Fort William. Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że niejeden potwór skryłby się tu bez problemu – jezioro jest ogromne! Ma aż 38 kilometrów długości, a jego głębokość sięga nawet 226 metrów. Jednocześnie, ze względu na wysoką zawartość torfu w ziemi, przejrzystość wody jest bardzo niska. Pod taflą wody niewiele można dojrzeć, jednak bez problemu rekompensują to widoki wokół jeziora. Otoczenie skalistych gór w połączeniu z bujną zielenią daje niesamowity efekt!
Z WIZYTĄ W ZAMKOWYCH PROGACH
Potwór z Loch Ness podobno najczęściej widywany był z Zamku Urquhart, chronionego z trzech stron przez wody jeziora. To miejsce powinny zobaczyć nawet osoby, które nie mają w planach bacznego wypatrywania Nessie. Zwiedzanie rozpoczyna się projekcją f ilmu o historii zamku. Po zakończonej emisji ekran unosi się do góry, by ukazać zwiedzającym widok na ruiny zamku. To robi wrażenie! Spacer pomiędzy murami z XIII wieku jest całkiem przyjemny, a w połączeniu z wystawami o historii zamku i eksponatami znalezionymi w tym miejscu przez
61 Podróże
archeologów, niesie ze sobą sporą dawkę wiedzy. Spodoba się zarówno dorosłym, jak i dzieciom – szczególnie tym, które marzą o rycerskim życiu.
SZKOCJA DO ZADAŃ SPECJALNYCH
Wyjątkowe szkockie widoki znalazły swoje miejsce w niejednym filmie, czego dowodem jest chociażby wspomniany Harry Potter. Nic dziwnego, że zawitał tutaj także słynny Agent 007. Każdy, kto oglądał Skyfall, mógł zobaczyć Astona Martina jadącego drogą wzdłuż doliny Glen Etive oraz na drodze A82, w pobliżu doliny Glen Coe. James Bond, chcąc uciec od cywilizacji, nie mógł wybrać sobie do tego lepszego miejsca. Nie sposób przepuścić okazji, by na własne oczy zobaczyć tutejsze widoki, w jednej chwili zapierające dech w piersiach. Klimat miasteczka jest niepowtarzalny, a niesamowite widoki czyhają tu na nas z każdej strony. Górzyste zbocza pozwalają poczuć się jak w zupełnie innym świecie, a szkockie krowy, typowe dla rejonów Highland, tylko dopełniają krajobrazu. To miejsce, w którym nie tylko zapragnąłem zostać na dłużej… To miejsce, do którego ciągle uwielbiam wracać.
UGANDA – podróż w głąb Afryki
62 Podróże
Uganda to pełne skrajności państwo leżące we wschodniej części kontynentu.
To ponad 200 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni najwyżej położonej w Afryce, na terenie której znajdują się trzy wielkie jeziora: Wiktorii, Alberta i Edwarda, bezgraniczne
tereny sawanny oraz dzika dżungla. Dzięki swojej lokalizacji i rozległym górzystym obszarom można spotkać tam praktycznie każdy rodzaj flory i fauny typowy dla terenów afrykańskich. tekst i zdj ęcia :
Sławek Drapiński / drapinski.com
U
Uganda mimo dość powszechnej opinii niebezpiecznego
Te niesamowite zwierzęta mają najbardziej zbliżony do ludz-
miejsca pełna jest uśmiechniętych ludzi, którzy chęt-
kiego genotyp. Obcowanie z nimi to wspaniały czas patrze-
nie rozmawiają, pomagają, pokazują swój sposób życia.
nia na potężną naturę połączoną tak wieloma odruchami
„Wycieczki” najczęściej lądują w stolicy kraju – Kampali
zbliżonymi do ludzkich. Aby zobaczyć goryle w ich natural-
– i po szybkim zwiedzaniu okolic od razu zmierzają na
nym środowisku, trzeba poświęcić kilka godzin na zaawan-
zachodni kraniec Ugandy do Parku Narodowego Queen
sowany trekking i przeszukanie dżungli w towarzystwie
Elizabeth. To tam organizowane są safari i spotkania
tropicieli. Dla ich własnego bezpieczeństwa i utrzymania
z będącymi dużą atrakcją gorylami. Jednakże najpiękniej-
w zgodzie z naturą wybrane rodziny goryli mogą być obser-
sza część Ugandy położona jest zupełnie gdzie indziej.
wowane tylko raz dziennie, maksymalnie przez godzinę.
Na turystów zmierzających na południe, w stronę gra-
Zasady są bardzo restrykcyjnie przestrzegane przez prze-
nicy z Sudanem czekają wspaniałe widoki, rezerwaty pełne
wodników. Jednakże już ta jedna godzina daje tyle satysfakcji
słoni, zebr czy żyraf. Akweny wodne i rzeki wypełnione
i zadumy, że naprawdę wystarcza na bardzo długo.
stadami hipopotamów. Oczywiście coś za coś. Brak bogatej
Wspaniałe, a mało uczęszczane parki narodowe dają
turystyki przekłada się na słabo rozwiniętą infrastrukturę
możliwość swobodnej obserwacji zwierząt w ich najbar-
noclegową. Na turystów czeka jedynie podstawowe wyży-
dziej naturalnym środowisku. Obok wspomnianego już
wienie i atrakcje w postaci kąpieli w zimnej wodzie. Ale
Parku Narodowego Queen Elizabeth, parki Kidepo czy
to jest właśnie urok tego miejsca, a niewygody rekompen-
Kibale to miejsca, gdzie w ciszy można cały dzień spędzić
sują noce z rozgwieżdżonym niebem i rozmowy z tubyl-
na poszukiwaniach i obserwacji słoni, żyraf, lwów i niezli-
cami przy lokalnym piwie i kozie z grilla.
czonej ilości odmian gazeli. Rejsy statkiem po rzece zawsze
Uganda obok Kongo i Rwandy jest najlepszym miejscem do obserwacji rzadko już spotykanych goryli górskich.
obfitują w spotkania z hipopotamami, bawołami i krokodylami otoczonymi rzecznym ptactwem.
63 Podróże
64
wypiekanymi na bieżąco. A wszystko to w atmosferze
Podróże
uśmiechów i w gwarze biegających dzieciaków. Na każdym kroku spotkacie radosne dzieci. Biegają grupkami, ubrane w to, co dostaną z darów. Widok dzieci w starych koszulkach z logo znanych marek nie jest tu niczym zadziwiającym. Kobiety za to noszą się kolorowo i wesoło, co dodaje kolorytu podróży. Wszyscy żyją w zgodzie i wspierają się, wymieniając się produktami i umiejętnościami. Ludzie mieszkają głównie w domkach zbudowanych z gliny połączonej ze słomą wspartą na konstrukcji z gałęzi. Czasem domy pokryte są blachą falistą. Jedyne budynki, które bywają wytynkowane i wymalowane, to przedstawicielstwa telekomów oferujące Internet oraz sklepy z farSłabo rozwinięta sieć hotelowa została zagospodaro-
↑↘
Park Narodowy Queen Elizabeth, parki Kidepo czy Kibale dają możliwość swobodnej obserwacji zwierząt w ich najbardziej naturalnym środowisku.
bami i sprzętem domowym.
wana przez lokalne małe kampingi i bungalowy. Bardzo
Uganda jest wesoła, uśmiechnięta, pełna życzliwych
popularnym rozwiązaniem są noclegi pod namiotami.
ludzi. Zielona, żółta i piaszczysta. Stanowi dom dla wielu
Jednakże są to bardzo komfortowe wysokie namioty glam-
zwierząt i roślin. Daje możliwość obcowania w ciszy i spo-
pingowe, dodatkowo zadaszone i posadowione na muro-
koju z naturą. To z pewnością jedno z kilku miejsc i krajów,
wanej podłodze. Czasem połączone z łazienką i pryszni-
do których warto pojechać, aby spotkać prawdziwą naturę
cem pod gołym niebem. W tym afrykańskim klimacie
i zobaczyć rezerwaty wypełnione zwierzętami. Na pewno
do spania wystarcza moskitiera. Temperatury nie są eks-
jest to kierunek wart sprawdzenia i zobaczenia.
tremalne, na turystów czekają bardzo znośne warunki klimatyczne, a jedyną niedogodnością mogą być, choć nie na całym terenie Ugandy, moskity. Dlatego też przebywając w tamtym regionie, warto aplikować codziennie leki przeciwmalaryczne. Afrykańskie jedzenie jest proste. Składa się głównie z matoke, czyli pieczonych zielonych bananów, papek kukurydzianych, mięsa kozy i kompletnie białych jajek. Do tego dochodzi jednak szeroka gama dobrych owoców – mango, bananów, pomarańczy. Nikt nie głoduje, ale turyści z Ugandy wracają smuklejsi. W drogę bez lokalnego kierowcy i auta 4x4 nie ma co ruszać. Większość atrakcji położonych jest poza głównym szlakiem, więc szutrowe drogi to dzień powszedni, a trasy przeliczane są często w godzinach, nie w kilometrach. Małe wioski zlokalizowane wzdłuż głównych dróg oferują zawsze targ z owocami, stoiska z plackami kukurydzianymi
66 Kulinaria
JAKUB KASPRZAK: Gotuję z miłością i szacunkiem do produktu rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęcia : Jakub Pindych z PLOT
P
Poznańscy Kucharze Razem – cóż to za inicjatywa,
Jest Pan ambasadorem nowoczesnej kuchni z mocnymi
w której bierze Pan udział?
akcentami kuchni tradycyjnej. Jakie danie jako pierw-
JAKUB KASPRZAK: To grupa poznańskich szefów kuchni,
sze przychodzi Panu na myśl, gdy mówimy o innowa-
która powstała kilka lat temu. Jej celem jest zarówno orga-
cjach kulinarnych, a jakie tradycyjne?
nizacja kolacji degustacyjnych, promocja miasta Poznania,
Dla mnie innowacje kulinarne to przede wszystkim tech-
jak i pokazywanie, że razem można robić coś fajnego.
niki, jakich można użyć w danym daniu, to one sprawiają,
Grupa oparta jest na koleżeństwie i wsparciu. W Poznaniu,
że staje się ono innowacyjne. Natomiast jeśli myślę o trady-
kolebce przedsiębiorczości, udowadniamy, że można sil-
cji, to na pewno rodzinna kuchnia mojego dzieciństwa. To
nie działać razem. Tworzyć ciekawą inicjatywę, bez nega-
ona mnie ukształtowała kulinarnie i wprowadziła w świat
tywnych emocji.
smakowych doznań.
Aktualnie szef kuchni w restauracji Sezony w miejscowości Trzek. Znany poznaniakom z pracy w innych restauracjach, ze swoich
kulinarnych eksperymentów zawsze z ukłonem w stronę tradycji. Obecnie Jakub Kasprzak to uczestnik niezwykle prestiżowego
konkursu kulinarnego na świecie – Bocuse d’Or, którego ideą jest gotowanie na najwyższym poziomie. Opowiada nam o miłości
do gotowania wyniesionej z rodzinnego domu, smakach dzieciństwa, marzeniach i podróżach, które ukształtowały jego podniebienie.
Każdy z nas ma swoje smaki z dzieciństwa. Jaki jest Pana ulubionym? Dla mnie smaki dzieciństwa to smaki kuchni mojej mamy i babci. Dzieciństwo spędzone na wsi dodatkowo jest miłym wspomnieniem. U nas w domu zawsze bardzo dużo się gotowało. Potrawy były przeróżne. Aczkolwiek, jeśli miałbym postawić na pewniaki, to: żurek, sałatka jarzynowa mojej mamy, i tak zwana zupa nic – zupa z pianką. (śmiech) W domu, jako tata trzech chłopaków, też Pan gotuje? Co najczęściej? Staram się gotować jak najczęściej w domu. Zawsze są to proste i szybkie przepisy od polskiej klasyki po włoską pastę. Często też chodzimy z dziećmi do restauracji. One same bardzo lubią odkrywać nowe smaki, więc wybór odpowiedniego miejsca zawsze jest wyzwaniem. (śmiech) W 2008 roku szkolił się Pan u Paula Bocuse’a, arcymistrza sztuki kulinarnej. Jaką naukę wziął Pan sobie do serca? Sam pobyt w instytucie był już ogromną lekcją i doświadczeniem. To tam wszystko się zaczęło. Rozpoczynaliśmy od podstaw, prostych rzeczy. Jak je wykonać poprawnie. Dla mnie największą nauką była praca z produktem, dobór odpowiednich technik i szacunek do składników dania. opuszczałem daną pracę. W Stanach w ostatnim dniu Co oznacza francuska filozofia gotowania?
pracy zostałem obwiązany folią spożywczą, posmarowany
Dla mnie to niewątpliwie gotowanie z sercem. Do dziś
miodem i obsypany mąką. (śmiech) Taki rytuał. Pamiętam,
pamiętam jak jeden z szefów w szkole ciągle powtarzał:
że był to bardzo wesoły dzień.
Jakub, pamiętaj, zawsze gotuj z miłością. Można znać tysiące technik, produktów itp., ale prawdziwa filozofia to szacunek
Paul Bocuse miał swoje słynne danie – zupę z truf li
do produktu i miłość, jaką się wkłada w swoją pasję.
(soupe aux truffes), którą w 1975 roku podano na obiedzie prezydenckim w Pałacu Elizejskim. Danie to stało
Oprócz Francji, nabywał Pan również doświadczenie
się potem wizytówką restauracji Soupe V.G.E. w pobliżu
w innych krajach: USA, Kanadzie, Grecji, Hiszpanii,
Lyonu. Czy ma Pan też swoją „rozpoznawalną” potrawę?
Norwegii. Z którym krajem wiąże się jakaś śmieszna lub
Niestety, mam problem z rzeczami ulubionymi. (śmiech)
ciekawa sytuacja, którą chce się Pan z nami podzielić?
Jest zbyt dużo wyśmienitych potraw, a moja głowa czasami
Takich sytuacji zabawnych było wiele. Zawsze coś śmiesz-
kipi pomysłami. Tak więc staram się nie utożsamiać z jedną
nego i zarazem wartego wspomnień działo się, gdy
konkretną potrawą.
67 Kulinaria
68 Kulinaria
Czym jest Bocuse d’Or? Konkurs Bocuse d’Or to moje marzenie, które teraz mam możliwość urzeczywistnić. Taka wisienka na torcie, ukoronowanie moich lat pracy. Ciężko opisać, jakie towarzyszą temu emocje. Bezsprzecznie to mnie nakręca i daje potężną satysfakcję. Za Panem polska selekcja do tego prestiżowego konkursu. Jakie są następne etapy?
Następnym etapem są eliminacje europejskie, które odbędą się w Tallinie, 28-29 maja. Spośród 20. startujących krajów tylko 10. przechodzi do wielkiego finału w Lyonie, który odbędzie się w styczniu 2021 roku.
69 Co stanowi ideę tego konkursu o międzynarodowym zasięgu?
Ideą Bocuse d’Or jest gotowanie na najwyższym poziomie. Paul Bocuse chciał, aby ten konkurs przypominał widowiska sportowe, aby było czuć pozytywne emocje. I tak też się stało. To rywalizacja na najwyższym poziomie. Jakie dania i w jakim określonym czasie trzeba przygotować w konkursie finałowym Bocuse d’Or? Na eliminacjach europejskich trzeba zaprezentować dwa dania, z czego każde po 14 porcji. Jedno danie podawane jest na talerzu i jego temat pojawi się dopiero w marcu. Drugie danie to plater, na którym wszystko jest układane, oceniane przez sędziów i rozkładane na talerze do degustacji. Na całość mamy 5:35 h. Jak Pan przygotowuje się do kolejnych eliminacji? Trening i jeszcze raz trening. To konkurs, który wymaga czasu i ogromnego zaangażowania. Trzeba poświęcić czas na naukę. Dania muszą być perfekcyjne, dopracowane i bardzo techniczne. Ja już zacząłem przygotowania, choć niewiele czasu zostało do konkurencji w Tallinie. (śmiech) Czego Panu życzyć, oczywiście oprócz wygranej(!)? Wytrwałości. (śmiech) Zatem trzymamy kciuki.
Kulinaria
70
wydarzenia
Będzie się działo
miłosnego Donizettiego. Odbywa się ona na Dużej Scenie – zapraszamy! Musicie jedynie obiecać, że wykonacie powierzoną Wam partię z należytą uwagą – reżyser jest wyjątkowo wymagający. Tylko czy to zupełnie normalna
Don Juan Roberta Bondary 21 lutego, 19:00 (premiera) 22 lutego, 19:00 23 lutego, 18:00 25 lutego, 19:00 Teatr Wielki w Poznaniu
próba? Niestety solistka wykonująca partię Adiny, jadąc na próbę, miała wypadek samochodowy i leży w śpiączce. To, w czym uczestniczymy, to projekcja jej uśpionego umysłu. Nie dziwcie się zatem, że nie wszystko wygląda jak należy, sfera sacrum miesza się z profanum, a śmieszne drobnostki i zachowania współpracowników artystki są wyolbrzymione i przerysowane. Jest śmiesznie i smutno, słodko i gorzko – taki smak ma napój miłosny, który Adina,
Jedna z najbardziej zniewalających postaci kultury zachod-
solistka, pije, żegnając się z życiem.
niej – Don Juan – domaga się nowej opowieści. Muzycznie przeniesiemy się w okolice XVII i XVIII wieku – będzie Gluck i Bach. Ale interpretacja Roberta Bondary, bazując na dramacie Moliera, postawi pytania o przyczynę donżuanizmu. Czy w naszej zseksualizowanej rzeczywistości i przy wszechobecnej pornografii szokują nas jeszcze zachowania w typie uwodziciela z Sewilli? W 2020 roku ma zacząć obowiązywać nowa klasyfikacja chorób opracowana przez WHO, a jedną z nowych pozycji na tej liście jest zaburzenie kompulsywnych zachowań seksualnych, potocznie nazywane uzależnieniem od seksu. Czy Don Juan to nowa plaga współczesności?
Napój miłosny Gaetano Donizettiego 29 lutego, 19:00 1 marca, 18:00 Teatr Wielki w Poznaniu
Anioł dziwnych przypadków Bruno Coliego 4 marca, 19:00 5 marca, 19:00 Teatr Wielki w Poznaniu Jeden zblazowany Bohater, denerwujący Dziennikarz
Czy kiedykolwiek marzyliście o tym, żeby pracować
i Narrator, który za nic w świecie nie chce zaśpiewać. Czy
w teatrze? Jeśli tak, to weźcie udział w próbie do Napoju
to brzmi jak przepis na dobrą operę? Chyba nie. Dlatego trzeba wezwać na pomoc Anioła, najlepiej tego od dziwnych przypadków. Gdy poleje się wystarczająca ilość Kirchewasser, nasz Bohater natychmiast straci grunt pod nogami, a jego przekonania i wiara w żelazną logikę fikną koziołka. Od tej pory czas na absurdalne przygody i pechowe wypadki, które co prawda Bohatera doprowadzą na skraj szaleństwa, ale za to widownię rozbawią do łez. Dodatkowo, jeśli tylko Wam się poszczęści, możecie spotkać siedzącego na widowni kompozytora, który przynajmniej raz w roku sprawdza, czy historia nie wymknęła się aby spod kontroli.
71 Będzie się działo
BUENOS AIRES TANGO SHOW 1 marca, godz. 17:00 i 19:30 Teatr Muzyczny w Poznaniu Bilety: 70-120 zł W marcu Teatr Muzyczny w Poznaniu zaprasza na nowy cykl pt. „Muzyczny z Gwiazdami”, w ramach którego będziemy mogli uczestniczyć w najciekawszych wydarzeniach kulturalnych z całej Polski. Na początek przeniesiemy się do gorącej Argentyny. Buenos Aires Tango Show to opowieść o ciemnych zaułkach Buenos Aires w interpretacji znakomitego zespołu Tango Attack w składzie: Grzegorz Bożewicz – bandoneon, Piotr Malicki – gitara i Hadrian Tabęcki – fortepian, specjalizującego się we wszelkich odcieniach tanga. W podróży po zakamarkach dzielnicy portowej naszymi przewodnikami będą wybitni artyści: Olga Szomańska, Mateusz Damięcki, Anna Ozner i Andres Martorell z Urugwaju. Tango w swej czystej postaci wykonają Urszula Wojtkowiak i Fernando de Lutiis z Argentyny.
W TONACJI ŻYCIA Koncert piosenek Johna Bucchino 22 marca, godz. 16:00 i 19:00 Teatr Muzyczny w Poznaniu Bilety: 35-95 zł John Bucchino należy do grona najznakomitszych żyjących twórców piosenek związanych z tradycją broadwayowską. Ich znakami rozpoznawczymi są piękne linie melodii podparte niebanalną harmonią, oraz głębokie, poetyckie teksty. Przesłanie piosenek Bucchino jest uniwersalne: splatają się w nich
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
miłość, samotność, radość, tęsknota i spełnienie. Niektóre z nich odwołują się do warstwy duchowej, stanowiąc głębokie wyznania religijne. Jedna z takich piosenek – Better than I znalazła się na ścieżce dźwiękowej filmu Joseph – King of Dreams wytwórni DreamWorks, osiągając znaczną popularność. Z kompozytorem współpracowali najwybitniejsi artyści sceny nowojorskiej: Liza Minelli, Patti LuPone, Kristin Chenoweth czy Art Garfunkel. Na scenie wystąpią: Oksana Hamerska, Dagmara Rybak, Łukasz Kocur, Patryk Kośnicki i Maciej Pawlak. Niewątpliwą jego atrakcją będzie udział samego kompozytora, który zasiądzie przy fortepianie, by towarzyszyć piątce znakomitych solistów-aktorów. Będzie to jego pierwsza wizyta w Polsce.
72 Będzie się działo
Trucizna Choreografia: Marta Ziółek 25 lutego, godz. 20:00 Sala Wielka CK Zamek Twórcy spektaklu Trucizna skupiają się na tańcu traktowanym metatematycznie. Odnoszą się do niego jako fenomenu kulturowego, obserwują, jak manifestuje się w poszczególnych ciałach i osobistych historiach tancerzy. Zastanawiają się nad tym, czym jest ciało tańczące w swojej konkretnej manifestacji? Czy i jak choreografią można spo-
Rozmównica 29 lutego, godz. 17:00 Studio PTT, ul. Kozia 4
wodować rodzaj zatrucia albo uzdrowić ciało? Czy taniec Spektakl jest pierwszą premierą Polskiego Teatru Tańca w Roku Szyderców 2020.
To kolejne już spotkanie z cyklu Rozmównica, podczas których odkrywane są nieznane aspekty ekspresji fizycznej i choreografii. Proponowane spotkania, dyskusje z ekspertami z różnych dziedzin nauki i sztuki oraz praktykami tańca połączone są z improwizacją w ruchu. zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
może być trucizną?
73
Śluby panieńskie / reż. Andrzej Błażewicz 14, 15 i 16 lutego, godz. 19:00 Teatr Polski w Poznaniu, Malarnia
Będzie się działo
To spektakl, który właśnie został wyróżniony w konkursie „Klasyka żywa”. Spektakl inny niż wszystkie – na scenie zobaczymy wyłącznie aktorów, również w rolach kobiecych. Jak to opisywali twórcy: „portretujemy problemy współczesnego
Spektakl „K.” reż. Monika Strzępka i Paweł Demirski 1 lutego, godz. 19:00 2 lutego, godz. 18:00 Teatr Polski w Poznaniu
mężczyzny, budując świat swojego przedstawienia w oderwaniu od farsowego charakteru słów zapisanych przed wiekami przez autora Zemsty”. Tak z kolei pisali o nim recenzenci: Śluby panieńskie (…) są realizacją bardzo spójną – mimo obsadzenia mężczyzn w roli Anieli i Klary nic w tym spektaklu się nie gryzie. Inscenizacja pozwala odkryć się z innej strony i odrzeć tekst ze stereotypowego podejścia do roli kobiety”.
Publicystyczne w swej wymowie przedstawienie pokazuje polską klasę polityczną oczami artystów i nie jest to spojrzenie życzliwe. Na scenie zobaczymy Michała Kaletę i Marcina Czarnika (Donald Tusk i Jarosław Kaczyński).
Kotka na rozpalonym blaszanym dachu reż. Kuba Kowalski 7, 8 i 9 lutego, godz. 19:00 Teatr Polski w Poznaniu, Malarnia To spektakl na podstawie dramatu Tennessee Williamsa przedstawiający portret zakłamanej rodziny. Z okazji uro-
Trojanki według Eurypidesa / reż. Kamila Siwińska
dzin patriarchy rodu, plantatora miliardera, przyjeżdżają
21, 22 lutego, godz. 19:00, 23 lutego, godz. 18:00 Teatr Polski w Poznaniu, Duża Scena
do rodzinnego domu jego dwaj synowie z żonami. Jubilat
Trojanki to opowieść o momencie nieheroicznym, o trwającej zawsze chwili
obchodzi swoje ostatnie urodziny – jest śmiertelnie chory
pomiędzy wielkimi, historycznymi narracjami, pomiędzy kataklizmem a kata-
na raka. Nie wie o tym jego żona, nie wie sam chory; wie-
klizmem. Istotą tej opowieści jest poszukiwanie miejsca, czasu, sposobu na trwanie
dzą synowie i synowe.
przy ofiarach. Na lament…
Kotka… jest jednym z ulubionych spektakli poznańskiej publiczności – od czasu premiery cieszy się niesłabnącą popularnością.
Dr@cula. Vagina dentata reż. Agata Biziuk 11 i 18 lutego, godz. 19:00 Teatr Polski w Poznaniu, Scena Galeria Bohaterką przedstawienia jest Ala – nastolatka, która przekracza próg inicjacji. Zanim jednak zdmuchnie urodzinowe świeczki, przejdzie przez osobliwy labirynt postaci, w którym spotka pomocników i mentorów, ale też natrafi na kilka pułapek. Spektakl przeznaczony dla osób powyżej 16. roku życia.
Kordian / reż. Jakub Skrzywanek 27, 28 i 29 lutego o godz. 19.00 Teatr Polski w Poznaniu, Malarnia
Tak o spektaklu pisali recenzenci: „Jakub Skrzywanek ukazuje obraz świadomoOprócz spektakli Teatr Polski zaprasza tradycyjnie na przechadzki po zakamarkach teatru. W celu rezerwacji biletów i teatralnych spacerów należy kontaktować się z Biurem Obsługi Widowni tel. (61) 852 05 41 lub (61) 852 56 28 albo rezerwacja@teatr-polski.pl.
ści swojego pokolenia. Wykorzystuje przy tym całe spektrum emocji – od zgrywy do prawdziwego, wewnętrznego gniewu – i z ich pomocą pozbywa się balastu romantycznych mitów. Jego spektakl równie skutecznie drażni, co zachwyca. I wdziera się w pamięć – głównie za sprawą debiutującej na scenie Alex Freiheit, kipiącej szczerym gniewem Kordianki.”
74 Będzie się działo
W karnawałowym nastroju 483. Koncert Poznański 7 lutego, godz. 19:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Bilety: 20 zł
Urodzinowy prezent 484. Koncert Poznański 29 lutego, godz. 18:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Bilety: 20 zł Jacek Kortus – fortepian
Aleksandra SZMYD – sopran
Marek PIJAROWSKI – dyrygent
Charles OLIVIERI-MUNROE – dyrygent
Brandenburgisches Staatsorchester Frankfurt
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
Jakub Kasperski – wprowadzenie słowne do koncertu
Program: fragmenty słynnych oper, operetek i musicali
Program:
oraz przeboje znad Dunaju.
Gioacchino Rossini, uwertura do opery Włoszka w Algierze Fryderyk Chopin, Koncert fortepianowy e-moll op. 11 Robert Schumann, II Symfonia C-dur op. 61
Gwiazdy Światowych Estrad 21 lutego, godz. 19:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Bilety: 15-55 zł Elisso VIRSALADZE – fortepian Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Róża Światczyńska – wprowadzenie słowne do koncertu Program: Robert Schumann, Koncert fortepianowy a-moll op. 54 Gustav Mahler, I Symfonia D-dur „Tytan”
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Ariel Zuckermann – dyrygent
75 Będzie się działo
Ostatni miesiąc wystawy Daniela Lismore’a w Starym Browarze Jestem dziełem sztuki Daniel Lismore Ekspozycja czynna do 29 lutego 2020, codziennie, godz. 12:00-20:00 Galeria na Dziedzińcu Stary Browar w Poznaniu Bilety: 10 zł Jest chodzącym dziełem sztuki, którego tak znane osobowości ze świata mody jak Vivienne Westwood i Naomi Campbell oraz marki H&M, Mastercard czy Bulgari zapraszają do współtworzenia f lagowych projektów. Jego wystawy zachwyciły Björk i Davida Beckhama. A to tylko początek długiej listy artystów i celebrytów, uznających Daniela Lismore’a za wybitnego i intrygującego artystę. Jeszcze tylko do końca lutego tę wymykającą się definicjom sztukę można zobaczyć w Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze. Jest niestandardowym rzeźbiarzem, maksymalistą. Nie lubi określenia „performer”, woli przedstawiać się jako… żywe dzieło sztuki. Na wystawie w Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze pokazywane są unikatowe rzeźby – sobowtóry artysty, ubrane w eklektyczne kostiumy jego autorstwa. – To twórca, którego trudno
stworzone z tkanin, biżuterii i najróżniejszych fascynu-
zamknąć w ramy definicji, „odporny” na metki – mówi
jących go przedmiotów, nie różnią się niczym od strojów,
Joanna Tupalska, dyrektor marketingu Starego Browaru.
w których codziennie wychodzi z domu. – Mogę powie-
– Daniel Lismore kocha sztukę popularną, kicz, w dzieciń-
dzieć, że od 15 lat nie przeżyłem dnia, który mógłbym
stwie oglądał setki filmów sci-fi i Star Treka. Jednocześnie
nazwać typowym – mówi Daniel Lismore. – Moja twór-
posiada wielką wiedzę dotyczącą historii sztuki, designu,
czość karmi się tą różnorodnością.
wiele nauczył się od swoich dziadków, antykwariuszy. Ten melanż historii i popkultury odbija się w całej jego
„Kim jesteś? Kim chciałbyś być? Ile masz wersji?” – pro-
twórczości. To świetnie współgra z tożsamością samego
wokacyjnie pyta Lismore, sam odpowiadając na to pytanie
Browaru, gdzie historia i nowoczesność od 16 lat są w nie-
za pomocą sztuki, którą uprawia. To swoiste autoportrety,
ustannym dialogu.
multiplikowana postać artysty pełna kolorów, dynamiki, ruchu. – Daniel to wyzwolenie umysłu, zamknięcie ciała
WOLNOŚĆ BYCIA SOBĄ
i chęć bycia projektem bardziej niż człowiekiem – mówi
Be yourself, everyone else is already taken – to zarówno
Wojciech Piotr Onak, kurator wystawy Lismore’a w Starym
życiowa dewiza Daniela Lismore’a, jak i tytuł wystawy
Browarze. – Amerykański „Vogue” nazwał go najbardziej
prac, która od 2016 roku przemierza świat. Rzeźby
ekscentrycznym człowiekiem Londynu.
76
i wydarzenia festiwalu rekomenduje Dionizy Piątkowski – szef Ery Jazzu.
Będzie się działo
Kandace Spring jest przebojowa, atrakcyjna, dysponuje jazzowym głosem, gra na fortepianie i jest już dzisiaj niekwestionowaną gwiazdą. Jej stylistykę porównuje się do najważniejszych dam jazzu – Billie Holiday, Elli Fitzgerald, Niny Simone, Roberty Flack oraz – pozostającej chyba najbliżej folkjazzowym skojarzeniom – Norah Jones. Po raz pierwszy w Polsce wystąpi Andrea Motis – największe odkrycie sezonu wśród europejskich artystów .
AQUANET JAZZ FESTIVAL 2020 3-5 kwietnia 2020 / www.jazz.pl Bilety: 80-180 zł, Ticketmaster, Bilety24, CK Zamek, CIK KANDACE SPRINGS / From Nashville to Jazz 5 kwietnia 2020, godz. 19:00 / Aula UAM Poznań ANDREA MOTIS / Singing & Swinging 4 kwietnia 2020, godz. 19:00 / CK Zamek Poznań ESPEN ERIKSEN Trio / Czas Komedy 3 kwietnia 2020, godz. 19:00 / CK Zamek Poznań GRIT ENSEMBLE / Komeda Reconstructed 3 kwietnia 2020, godz. 19:00 / CK Zamek Poznań
„Cudowne dziecko jazzu” to komplement, którym talent, muzykę, grę i śpiew katalońskiej wokalistki oraz trębaczki skwitował legendarny Quincy Jones. Norweskie Espen Eriksen Trio zaprezentuje premierowy program „Czas Komedy” i do swojego repertuaru włączy impresje-kompozycje Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego wraz z premierowym wykonaniem specjalnie dedykowanego utworu Komeda. Espen Eriksen Trio jest sztandarowym zespołem doskonale oddającym cały kreatywny, artystyczny oraz wizerunkowy obraz dzisiejszego „scandinavian touch of jazz”. Nowe oblicze mniej znanych kompozycji K. Trzcińskiego w ekskluzywnym „Komeda Deconstructed” przygotowała poznańska formacja Grit Ensemble, traktująca jazz Komedy jako kreatywny eksperyment, którego struk-
Niezwykle atrakcyjnie przedstawia się program Ery Jazzu: Aquanet Jazz Festi-
turą jest współczesny język muzyczny, a punktem odnie-
val, który odbędzie się w Poznaniu w dniach 3-5 kwietnia 2020 roku. Gwiazdy
sienia kompozycje wybitnego Wielkopolanina.
reklama
AQUANET JAZZ FESTIVAL 3-5 kwietnia 2020 Poznań KANDACE SPRINGS ESPEN ERIKSEN TRIO GRIT ENSEMBLE ANDREA MOTIS www.jazz.pl
77 Będzie się działo
Dobroczynny Bal Maskowy
Zaproszenie – cegiełka w cenie 80 zł.
Lions Club Poznań Cogito już po raz piąty zaprasza na Dobroczynny Bal Maskowy, który odbędzie się 21 lutego, w piątek, w MUS bar&view. Start o 20:00.
62 2530 0008 2021 1043 3647 0001 – Nest bank
Wpłata na konto: Lions Club Poznań Cogito Tytułem: Darowizna na cele statutowe Potwierdzenie prosimy przesłać na:
Podczas imprezy kontynuowana będzie pomoc dla Cen-
lcpoznancogito@gmail.com
trum Wspierania Rodzin „Swoboda” w Poznaniu. Ponadto
wraz z nazwiskami gości.
część środków zostanie przeznaczona na obóz i sprzęt sportowy dla dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych nr 105
Jeśli zostaną wolne wejściówki, będzie można również
w Poznaniu.
wpłacić datek gotówką przy wejściu, 100 zł.
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Kontakt w sprawie zaproszeń i rezerwacji stolików: Łukasz, tel. 574 745 914 Kontakt w sprawach organizacyjnych: Jacek, tel. 516 166 729.
78 Będzie się działo
Cykl podróżniczy w Kinie Rialto 10 lutego 2020, godz.19 Kino Rialto, Poznań, ul. Dąbrowskiego 38 Poznański Klub Podróżnika zaprasza w ramach cyklu GÓRY na spotkanie z Magdaleną Gorzkowską pt. „Z bieżni świata na ośmiotysięczniki”. Magdalena Gorzkowska przez 12 lat reprezentowała Polskę w biegu na 400 m. To medalistka Mistrzostw Europy i Świata w sztafecie 4x400m, olimpijka. Cztery lata temu porzuciła bieżnię i rozpoczęła zdobywanie najwyższych szczytów Ziemi. Jej celem jest Korona Himalajów i Karakorum. Na swoim koncie ma już Mount Everest, Makalu i Manaslu, które zdobyła w półtora roku. Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. www.poznanskipodroznik.pl
[poznanskiprestiz] [poznanskiprestiz] [poznanski_prestiz] [poznanski_prestiz]
80 Po godzinach
Comiesięczna tradycja w nowym roku zdj ęcia :
P
Patryk Pawłowski
ierwsze w tym roku Śniadanie w Prestiżowym Stylu odbyło się w minimalistycznych wnętrzach Concordia Taste. Jak zawsze nie mogło zabraknąć wspaniałych gości, którzy nadają naszym spotkaniom niezwykły charakter. Tym razem gościliśmy bohaterów styczniowej okładki „Poznańskiego Prestiżu”, czyli rodzinną f irmę meblarską FWMT Poland, z 30-letnim doświadczeniem na rynku. Nie obyło się bez śmiechu, wymiany noworocznych postanowień i pozytywnych wibracji. Wszystko przeplatane przepysznym poczęstunkiem przygotowanym przez Concordia Taste. Każdy z uczestników został obdarowany upominkiem, a szczęśliwcom udało się wygrać niecodzienne nagrody. Do następnego razu!
81 Po godzinach
82 Po godzinach
83 Po godzinach
84 Po godzinach
Nowy rok, nowa ja zdj ęcia :
D
Filip Olczak
zięki Magdalenie Koźmali w SomePlace Else Poznań niektórym z zaproszonych pań po policzkach popłynęły łzy. Tak, bo właśnie tak było na ostatniej Lidze Kobiet Sukcesu organizowanej przez Patrycję Reiss oraz Patrycję Nowaczyk. Nie mogło zabraknąć także bardziej ekspresyjnego aspektu, jakim jest body language – mowa ciała, dodatkowo nauka o emocjach i dress codzie. W przerwie pyszne sushi zaserwowało nam Sakana Sushi&Sticks, a bardziej tradycyjne i bliższe europejskim podniebieniom potrawy przygotowała kuchnia SomePlace Else Poznań. Wisienką na torcie był koncert Magdaleny Janickiej, uczestniczki 8. edycji programu The Voice of Poland.
86 Po godzinach
Promowanie firmy na FB zdj ęcia :
Daria Olzacka
W
dniu 17 stycznia, w niezwykłych przestrzeniach Strefy Designu Galerii Polskie Meble, odbyło się kolejne spotkanie Rozwijalni Kobiet w Poznaniu, które zebrało ponad 50 przedsiębiorczych pań. Gościem specjalnym spotkania była Lidia Grzegorczyk, ekspertka od strategii marketingowych, która podzieliła się swoim doświadczeniem w zakresie skutecznego promowania firmy na Facebooku. Nie zabrakło okazji do networkingu oraz do zaprezentowania swojego biznesu. Kolejne spotkanie już 17 lutego. Tym razem temat będzie krążył wokół Instagrama w biznesie.
87 Po godzinach
Drzwi otwarte w Studio Body Space zdj ęcia :
S
Filip Olczak
tudio Body Space przy ul. Zbąszyńskiej 7/3 zostało otwarte 11 stycznia na cały dzień. Sobotni projekt skierowany był szczególnie do osób, które nie miały jeszcze okazji poznać tego miejsca. Do sprawdzenia oddano wszystkie stacje zabiegowo-treningowe, a załoga Body Space wraz z dietetykiem wyjaśniała, na czym polega działanie każdego z licznych sprzętów. Padły nurtujące pytania dotyczące zdrowego odżywania, prowadzenia zdrowego trybu życia i uzyskania wymarzonych efektów w oparciu o treningi dostosowywane indywidualnie w Studio. Dzień ten był świetną okazją, by móc zapoznać się z tym miejscem, jego właścicielami, personelem i oferowanymi usługami. Dodatkowo można było poznać swój organizm na podstawie szerokiego wywiadu i analizy składu ciała oraz dobrać odpowiedni plan treningowy i żywieniowy, który – jak twierdzą eksperci – zaowocuje poprawą sylwetki i samopoczucia.
88 Po godzinach
Voyager Group x WOŚP zdj ęcia :
T
Voyager Group
radycyjnie już od 28 lat, w drugą niedzielę stycznia, cała Polska żyje Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od kilku lat swoją cegiełkę do tej szczytnej akcji dokładają pasjonaci offroadowych wrażeń, jeepomaniacy zrzeszeni w projekcie 4x4wlkp.pl, a wśród nich jeden ze sponsorów wydarzenia Rajd WOŚP 4X4 Wielkopolska 2020 – Voyager Group Dealer Jeep w Poznaniu. Czteroosobowa załoga Voyager Group, w legendarnym Jeepie Wranglerze, z sukcesem pokonała 120 km trasy drogami polnymi i leśnymi Wielkopolski, w tym najcięższe odcinki i próby terenowe na terenie żwirowni w Obornikach. Finał rajdu miał miejsce w Szamotułach, w jednej z wielkopolskich siedzib sztabu WOŚP, a dochód z imprezy w całości został przeznaczony na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W offroadowych zmaganiach wzięło udział 130 załóg. Niektóre, tak jak Voyager Group swoją przygodę z WOŚP 4x4 rozpoczęły już kilka lat temu i są obecne na rajdach co roku. To był wspaniały i intensywny dzień z gigantyczną ilością błota i pozytywnej energii – w jakże szczytnym celu!
89 Po godzinach
Problem? Młodzi ludzie mają propozycje rozwiązań! zdj ęcia :
D
Materiały prasowe „ Postaw na Przedsiębiorczość”
nia 10 stycznia w Sali Białej Urzędu Miasta Poznania członkowie projektu społecznego „Postaw na Przedsiębiorczość” zorganizowali otwarte wydarzenie dla młodzieży. Forum „Szkolnictwo-Ekonomia-Ekologia” miało za zadanie przybliżyć gościom tematy ważne dla młodego pokolenia. Zaproszono prelegentów, którzy mówili o problemach i propozycjach ich rozwiązań w obszarach, do których nawiązywał tytuł Forum. „Pan Belfer – Nauczyciel z Internetów” przedstawił problem braku dialogu i zaufania między nauczycielami a uczniami, mówił o wypaleniu zawodowym nauczycieli, którzy z powodu braku środków nie mogą się rozwijać i zarazem nie mogą rozwijać innych. Z rozwiązaniem przyszła Katarzyna Romanowska, która opowiedziała o nowych metodach nauczania, jakie w większym stopniu angażują i motywują uczniów oraz o nauce poprzez doświadczanie. To opis jednego tylko z trzech tematów omawianych na Forum. Jakie problemy i ich rozwiązania młodzież widzi w obszarze ekonomii i ekologii? Więcej informacji znajdziecie na fanpage’u projektu „Postaw na Przedsiębiorczość”.
90 Po godzinach
XI otwarte spotkanie PKB POZNAŃ zdj ęcia :
K
Michał Wilk, WILKmedia photo&video
olejne spotkanie Partnerskich Klubów Biznesu tym razem odbyło się w Grand Royal Spa Hotel. Zaprezentowana została moc wspólnej wymiany biznesu i integracji między partnerami. Był to czas zarówno podsumowań, jak i nawiązania nowych znajomości biznesowych. Z miesiąca na miesiąc powiększa się liczba firm, które chcą poznać projekt PKB Poznań. Na ostatnim spotkaniu gościło ponad 80 przedsiębiorców. Kilku z nich zadeklarowało przystąpienie do Klubu, widząc bardzo duże wartości i pozytywy. Kalendarz otwartych spotkań na pierwsze półrocze 2020 roku jest już ustalony. Zapraszamy wszystkich chętnych przedsiębiorców na spotkania PKB Poznań.