Poznański prestiż - wrzesień 2020

Page 1

ŁUKASZ GRAJCAR Skandynawskie podejście pasuje do Wielkopolski



3 Poznański Prestiż

Duma (wściekłość) i uprzedzenia Jestem dumna. Dumna z moich korzeni. Poznanianka z dziada pradziada. Wychowana w kulcie pracy organicznej, wpisanej w DNA rodowitych poznaniaków. Wnuczka bibliotekarza biblioteki uniwersyteckiej. Dziadek zabierał mnie tam często. Pokazując mi stare, często bibliofilskie woluminy, śmiał się, że pracuje w „dziale ksiąg zakurzonych”. Dbał o nie jak o swoje. Kiedy trzymał je w rękach, w jego zachowaniu odczuwalna była estyma i szacunek. Zawsze w rękawiczkach, z niesamowitą pieczołowitością, czyścił, katalogował i układał na regałach. Kiedy jako 12-latka obserwowałam jego pracę, nie rozumiałam jak jest ważna, ale już wtedy podziwiałam atencję, jaką darzył książki. Szczególnie pamiętam jedną. Poznań 1945 i dziś. To „dziś” to były lata 70. Pięknie, jak na tamte czasy, wydany album, w twardej oprawie z czarno-białymi zdjęciami ukazujący zmieniające się miasto. Uczyłam się na pamięć nazw budynków. Dziadek cierpliwie tłumaczył zawiłości II wojny światowej i losów Poznania. Opowiadał o głodzie, kartkach na żywność i odzież. O bombardowaniu Ratusza i Cytadeli. A potem o odbudowie i solidarności poznaniaków. O wzajemnej pomocy. Ludzkich gestach w tych jakże trudnych czasach. O „porzundności” i „akuratności”. O pracy organicznej, gospodarności i myśleniu o jutrze. O przełamywaniu stereotypów, bo tylko pod tym warunkiem mogli odbudować miasto. Dla siebie, dla nas, solidarnie. Opowiadał, nie bacząc czy rozumiem. Słowa płynęły niczym rwący potok. A ja chłonęłam je jak gąbka. Swoje historie kończył zdaniem, które stało się moim życiowym motto. Musisz

odróżniać książkę

od zadrukowanego papieru – mawiał.

Nie wiedziałam wów-

czas, że mówił nie tylko o książkach.

Od tych opowieści minęły lata. Poznań wypiękniał, choć na Sołaczu do dzisiaj można znaleźć budynki będące niemymi świadkami tamtych ponurych dni. Kolorowe sklepy kuszą witrynami, tętniący życiem Stary Rynek, bijące serce miasta to istna Wieża Babel, gdzie usłyszeć można niemal każdy język świata. Czasem z trudem rozpoznaję miejsca uwiecznione w albumie z mojego dzieciństwa. Jedno, wydawało mi się, pozostało niezmienne. Ludzka solidarność, chęć niesienia pomocy i zwykła życzliwość. Akceptacja i tolerancja. Dlatego bywam wściekła. Wściekła, że romantyczny

obraz mojego miasta, tak starannie przekazywany mi przez dziadka, miasta, które patrzy w przyszłość, szanując każdego swojego mieszkańca, miasta podziwianego w innych regionach kraju za swoją otwartość i tolerancję, kalany jest przez uprzedzenia. A nic tak nie niszczy więzi społecznych jak uprzedzenia. Covidowy huragan zdmuchnął niejeden biznes. Niektóre pozbawił dachu nad głową, niekiedy powyrywał okiennice. Na uprzedzeniach nie odbudujemy naszego miasta po wirusowej zawierusze. Kolorowe włosy u nastolatka nie mogą być powodem agresji ze strony oprawcy. Homofobiczna ciężarówka powinna spotkać się z ostrym sprzeciwem ze strony mieszkańców miasta, bo Poznań to miejsce dla każdego. Każdy ma tu pracę do wykona-

FOT. FILIP OLCZAK

nia, żeby miasto stanęło na nogi. Naszym dziadkom się udało.

Nie pozwólmy, aby kilka zgniłych jabłek zniszczyło reputację naszego miasta. Nie pozwólmy, aby „zadrukowany papier” przeważył nad książkami.  ALICJA KULBICKA redaktor naczelna


Umów się na jazdę testową nową Klasą E Dostępna również w wersji Plug-In Hybrid już od 1869 zł netto/mies.*

Klasa E 300e – średnie zużycie paliwa 1,5-1,8 l/100 km, średnia emisja CO2 35-41 g/km * Rata miesięczna netto dla modelu E 300e Limuzyna Business Edition w promocji Lease & Drive 1% „bez VAT” wynosi jeden procent ceny netto katalogowej pojazdu. W ramach promocji wartość miesięcznej raty netto została obniżona o równowartość podatku VAT. Rata prezentowana dla pojazdu bazowego z wyposażeniem standardowym – prezentowana dla warunków: okres leasingu 24 miesiące, średnioroczny przebieg 15 000 km, wpłata wstępna 5% wartości samochodu, gwarantowana wartość końcowa. Produkt Mercedes-Benz Leasing Polska Sp. z o.o. skierowany do przedsiębiorców. Wyliczenie rat miesięcznych ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu artykułu 66 par. 1 Kodeksu cywilnego. Promocja dotyczy pojazdów z rocznika 2020, w przypadku których realizacja zamówienia oraz odbiór pojazdu nastąpią do dnia 31.12.2020 r.



Martyna Maczulis

Elite Beauty to instytut stworzony z myślą o wszystkich kobietach, które chcą poczuć się pięknie we własnym ciele. Elite Beauty oferuje swoim klientom zabiegi na najwyższym poziomie w konkurencyjnych cenach, tak by były dostępne dla każdego. Pracujemy na najlepszych światowych technologiach poprawiających wygląd twarzy i ciała takich jak: Maxinus Trillipo, Sonoqueen, Storz medical, karboksyterapia Max medik, plasma IQ, Geneo, Alma harmony xl pro. Oferujemy również szereg zabiegów pielęgnacyjnych z zakresu kosmetologii i medycyny estetycznej. Założycielką Elite Beauty jest mgr Martyna Maczulis.


Storz Medical – wykorzystuje działanie fal akustycznych (Acoustic Wave Therapy – AWT). Ta innowacyjna technologia pomaga pozbyć się nielubianego cellulitu oraz nadmiaru tkanki tłuszczowej. Zabieg ma na celu także ujędrnienie i wyszczuplenie ciała oraz niwelowanie niedoskonałości strukturalnych skóry.

CarboxyTherapy – terapia tzw. „cudownym gazem” stała się prawdziwym hitem w ginekologii estetycznej i dermatologii. Doskonałe efekty osiąga się bez działań niepożądanych. Karboksyterapia jest bardzo skuteczna w likwidowaniu cellulitu oraz niezwykle pomocna w zapobieganiu nadmiernemu wypadaniu włosów.

Geneo – przełomowa pielęgnacja skóry 3w1, czyli złuszczanie-wchłanianie-dotlenianie. Plusem tego zabiegu jest maksymalne przyswajanie składników odżywczych zawartych w formułach pielęgnacyjnych oraz doskonałe efekty połączone z krótkim czasem trwania zabiegu.

SonoQueen – inaczej niechirurgiczny lifting twarzy. Ten zabieg ma na celu ujędrnić twarz i ciało, a efekt jest trwały i pozostaje na bardzo długo. Działanie opiera się na ultradźwiękowej energii docierającej do najgłębszych warstw skóry, powodując pożądane mikrouszkodzenia bez pozostawiania śladów na powierzchni.

Elite Beauty Poznań  |  ul. Poznańska 80  |  60-185 Skórzewo tel. 533 132 605  |

elitebeauty.pl


Emilia Bielińska

właścicielkaika Urody Essere Klin


ESSERE to klinika powstała z pasji do piękna, urody i zdrowia. To miejsce dla osób wymagających, które chcą zadbać o piękny wygląd i lepsze samopoczucie.

Posiadamy najnowocześniejszy, markowy sprzęt oraz wykształcony, doświadczony personel, który z wiedzą, pasją i zaangażowaniem podchodzi do swojej pracy. Gwarantujemy najwyższą jakość oferowanych zabiegów, nieosiągalnych w innych salonach kosmetycznych. Oferujemy szeroką gamę zabiegów odmładzających i modelujących na twarz i ciało, w parze z klasycznymi usługami kosmetycznymi. W naszym salonie znajdziecie również fenomenalne kosmetyki marki REPECHAGE wykorzystujące wspaniałe walory lecznicze i upiększające alg morskich.

Essere to oaza spokoju, relaksu. Zadzwoń i umów się na wizytę! ul. Kolejowa 89/1, Plewiska tel. 510 703 035 www.essere-klinikaurody.pl   essereklinikaurody  |    essereklinikaurody


Good People – mamy się DOBRZE!

Michał Seidel – niepohamowany wulkan pozytywnej energii, którą zaraża swoich współpracowników i partnerów biznesowych. CEO & Founder agencji kreatywnej Good People z Poznania. Zodiakalny wodnik lubi angażować się społecznie, stąd pomysł na ogólnopolską akcję „Lepiej w kasku” promującą szeroko rozumiane bezpieczeństwo na drodze. ROZMAWIA: Magdalena Ciesielska | ZDJĘCIA: Karolina Iwańska, Maciej Krobski

Koronawirus zaskoczył wszystkich. Jest to czas na diametralne zmiany, przemyślenia. Jak to było u Was? Jak pracujecie od marca? Oczywiście masz na myśli okres pandemii? Wszyscy o to pytają, ten temat stał się niemal nieodzowną częścią wszelakich rozmów więc pozwól, że tematem rozmowy nie będzie Covid a po prostu kolejne wyzwanie w biznesie, których przecież nigdy nie brakowało. Tak. Temat pandemii, czyli jak to nazwałeś wyzwania biznesowego, będzie jeszcze nam towarzyszył przez jakiś czas. Jak oceniasz obecną sytuację firmy? Czy dużo się zmieniło od tego czasu? Mamy się dobrze. Trochę zwolniliśmy od kwietnia do czerwca, ale na brak pracy nie mogliśmy narzekać. Może dlatego, że mieliśmy najbardziej intensywny w naszej historii kwartał, ale równocześnie chyba najbardziej ekscytujący: stworzyliśmy kreację i komunikację nowego klubu muzycznego na mapie Poznania, zrobiliśmy sesję zdjęciową plantacji pomarańczy pod Ayamonte w Hiszpanii oraz sesję food’ową ostryg i owoców morza na wyspie Sylt w Niemczech przy granicy duńskiej. Covid-19 popsuł Wam mocno plany? Mieliście zaplanowane kampanie na drugi kwartał 2020? Mieliśmy w planie kolejną podróż – sesję zdjęciową plantacji borówek pod Bordeaux we Francji. Wiele projektów było już zaakceptowanych i zaczętych, ale ze względu na pogarszającą się sytuację naszych Klientów, musieliśmy je przesunąć w czasie. Co ciekawe, udało nam się zrealizować projekt, który kiedyś wydawałby się absurdalny. Razem z naszymi zaprzyjaźnionymi Dj’ami (Bartes, Neevald i Matthew Clark) stworzyliśmy projekt pod nazwą Good Vibes (oczywiście nazwa nie jest przypadkowa :), który okazał się strzałem w 10 dla spragnionych fanów muzyki klubowej. Udało nam się zorganizować koncert online z płyty poznańskiego lotniska oraz z murawy Stadionu Miejskiego. Jak poradziliście sobie z wyzwaniem, przed którym stanął niemal cały świat? Jak prawie wszyscy w Polsce i na świecie, którzy pracowali w biurach, przeszliśmy na pracę zdalną. Mimo tego, że

jeździłem codziennie do pustego biura, wszyscy DOBRZY ludzie pracowali z domu. Nauczyło nas to trochę samodyscypliny, ale wyniki pokazują, że wszyscy dobrze zdaliśmy ten egzamin. Zdalna praca przy krótkich deadline’ach była ogromnym wyzwaniem, ale kto z nas ich nie lubi? Relacja biznesowa z Klientami jest taka sama jak przed Covid-19? Myślę, że jeszcze lepsza. Panuje większe zrozumienie i elastyczność, jeśli chodzi o podejmowane decyzje. Good People to nie tylko nazwa; to ludzie, relacje, często przyjaźnie i myślę, że ten trudny czas utwierdził nas w przekonaniu co do przyjętej filozofii firmy. Możesz ocenić, która branża najbardziej została poszkodowana? Jak to wygląda z Twojego punktu widzenia i Waszych Klientów? Nie chciałbym tutaj wychodzić na eksperta od poszczególnych branż gospodarki, ale spośród naszych Klientów najbardziej ucierpiała branża motoryzacyjna, transport no i gastronomia. Wielu Klientów umocniło swoje działania online. Poprzez ogromny popyt na działania w sieci, nasz dział IT miał rekordowy wzrost co nas bez wątpienia bardzo cieszy.


AYAMONTE, HISZPANIA. LUTY 2020r.

Świat reklamy musiał się dostosować do nowych warunków. Rzeczywistość nabrała innego znaczenia. Internet stał się podstawowym narzędziem do życia i pracy. Czy marki poradziły sobie z tą zmianą? Myślę, że wielu utwierdziło się w przekonaniu, że od digitalu nie ma odwrotu. Jeśli ktoś przed marcem br nie brał tej gałęzi biznesu pod uwagę to teraz jest o wiele mądrzejszy. Czy Wam łatwo było się przełączyć na całkowity tryb pracy online? Praca zdalna jest fajna na krótszą metę. Nasza branża to relacje, spotkania, wspólne lunche, kolacje. Za tym najbardziej tęskniliśmy i tęsknimy, bo wielu z naszych Klientów pracuje cały czas zdalnie. Oczywiście są badania, z których wynika, że ludzie pracujący zdalnie są bardziej efektywni, ale moim zdaniem nic nie zastąpi relacji face to face. Jak wspierałeś pracowników podczas lockdownu? Mój wrodzony optymizm nie pozwoliłby mi na zamartwianie się lockdown’em, tym bardziej, że nigdy nie martwię się rzeczami, na które nie mam wpływu. Postawiłem na niespodzianki dla moich współpracowników. Ich zaskakiwanie stało się moim nowym hobby, ale szczegóły niech pozostaną w naszych murach :) Kiedy podjąłeś decyzję o powrocie do biura? Wróciliśmy z początkiem czerwca. To była nasza wspólna decyzja.

Wasze biuro zostało odpowiednio przystosowane do obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa? Jakie zmiany wprowadziliście? Pobawiliśmy się w architektów i zrobiliśmy drobny pimp my office. Pojawiło się więcej przestrzeni, roślin, stref chill out’u itd. Zadbaliśmy nie tylko o bezpieczeństwo, ale przede wszystkim o przyjazną przestrzeń, aby każdy po powrocie czuł się prawie jak w domu. Marketing w dobie pandemii. Czy jest potrzebny firmom? Marketing dźwignią handlu – stare, ale cały czas. Przy obecnej ogromnej konkurencyjności danych produktów, aby przetrwać trzeba się wyróżniać. I marketing jest tego nieodzownym elementem. Jak epidemia koronawirusa wpłynęła na branżę reklamową? Myślę, że branża podzieliła się na pół; pierwsza część nie przetrwała lub ma ogromny problem z obecną sytuacją a druga część umocniła swoje działania używając narzędzi, które są odporne na obecną sytuację. Dwa słowa na koniec, które chciałbyś skierować do wszystkich firm/pracowników z branży reklamowej? Każdy kryzys to powód na udoskonalenie, weryfikację biznesu i założeń. To również wyzwanie, przed którym trzeba stanąć. Najważniejsze, aby zachować odpowiedni balans i szybko dostosować się do nowej rzeczywistości. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Więcej na good-people.pl


Poznański Prestiż

Dualizm pragnień FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA / redaktor magazynu „Poznański Prestiż”

Zostałam sama w domu. Nareszcie! Upragniona cisza aż można by usłyszeć bicie własnego serca. Bez żadnych dodatkowych pytań i rozterek: „Madziu, gdzie położyłem klucze?”, „A czy nie widziałaś mojego portfela?”, „Mamuś, gdzie jest moje pudełko z Ninjago?”, „Mamo, ja chcę co innego”. Frustracja rośnie. Emocje wzburzenia przelewają się z jednej półkuli do drugiej. Licz do 10 – myślę sobie. Głęboki oddech. Wytrzymasz. Ufff… Wyszli. Utrzymywałam

w ryzach mój krzyk rozpaczy i ratunku, tak jak przytrzymuje się narowistego konia na zbyt krótkiej lonży. Pragnęłam, aby wszyscy dali mi choć na chwilę święty spokój. Każdy potrzebuje własnej przestrzeni. Czasu dla siebie, który w tym sza-

leńczym tempie i pogoni życia, przelatuje nam przez palce. Cenny czas w samotności. Wraz z sobą samym, własnymi myślami, planami. Lub po prostu próbując nie myśleć o niczym, zawiesić się w próżni – choć na moment. Odstresować. Wtulić się w ulubione miękkie poduchy, poleżeć, pooddychać pełną piersią wolności. A gdy nadchodzi ciężkość powiek, przykryć się miękkim pledem i poczuć jak w bezpiecznym kokonie, do którego nie ma świat zewnętrzny dostępu. Błogostan… Cudnie! Tego potrzebowałam.

Odpoczywa mój umysł, któremu daję chwilowe wakacje. W tle cicho włączam spokojną chilloutową melodię… i odpływam…

Mijają godziny, zegar skrupulatnie przesuwa wskazówki, a ich wciąż nie ma. Kolacja naszykowana. Zapiekanka w piekarniku czeka na powracających do domu trzech muszkieterów. Już za nimi się stęskniłam, za moją domową ferajną. Poczułam się jak pani słowikowa, która czeka w gniazdku na akacji. Przypomniał mi się jeden z moich ulubionych w dzieciństwie wierszy Juliana Tuwima i uśmiechnęłam się do siebie.

Gdy przytłacza mnie nadmiar myśli, gwar i harmider są nie do wytrzymania, marzę o ucieczce, aby znaleźć się na bezludnej wyspie. Choć na chwilkę zarzucić czapkę niewidkę lub być jak mały Ratatuj kryjący się pod wielką czapką kucharza.

Z drugiej zaś strony nie wyobrażam sobie życia w samotności, w permanentnym wyalienowaniu, bez kontak-

tów międzyludzkich, bez bliskości. Współczuję ludziom, którzy są pozostawieni sami sobie, o których rodzina i przyjaciele zapomnieli, oraz takim, którzy wybrali los pustelnika i odludka. Współczuję ludziom, dla których naturalnym kontaktem jest tylko on-line, a środowiskiem pseudobliskości wirtualny świat social mediów. Uwielbiam gwarne spotkania w gronie rodziny i najbliższych, świąteczne, podczas konkretnej okazji lub bez okazji jak we włoskiej rodzinie, w Ojcu chrzestnym czy Chłopcach z ferajny. Spotkania głośne, w których nie kumuluje się uczuć i emocji. Jest radośnie, beztrosko, swojsko. Czuć wsparcie i bliskość kochających się osób. Cieszę się, że oni są dla mnie, a ja dla nich. Irytacja – już po odpoczynku – ustępuje miejsca ciepłym uczuciom. Znów jest głośno, chaotycznie, absorbująco. Jestem w tym wirze spraw i ciągłych pytań, szukania i tłumaczenia. Niebawem po raz kolejny będę potrzebować uciec w otchłań samotności i podumać w spokoju. I tak na przemian… dla równowagi.

zdj ęc i e : Patryk Pawłowski

12


Nieoczywisty Poznań


14

Prestiżowe miejsce 52 AGNIESZKA RYBICKA-STAJKOWSKA Browarna Przystań

Poznański Prestiż

Prestiżowe spotkanie 56 DOMINIK KOBYLAREK, RÉSONNEZ Summer International Radiology Course

Temat z okładki 20 ŁUKASZ GRAJCAR Skandynawskie podejście pasuje do Wielkopolski

Muzyka 58 LEPOS DUO, JAN CZAJA I YANG XU-CZAJA Fenomenalni, a jednocześnie skromni

Handel internetowy 26 KOMPUTRONIK BIZNES E-COMMERCE ratuje gospodarkę Shopping 28 STARY BROWAR Jesień – najmodniejsza pora roku Moda 32 ANNA ORSKA Kolekcja GELATO Uroda

Książki 62 MARIA KRZEŚLAK-KANDZIORA Bookowski przewodnik Moto 64 CATRED CAR HERO Ubieramy samochody w charakter 66 AUDI RS7 SPORTBACK, JUST CARS Jak zostać supermanem? 68 VOLVO FIRMA KARLIK Showroom na miarę XXI wieku

Podróże 70 SŁAWEK DRAPIŃSKI Podróżowanie w czasie pandemii 74 dr AGATA WITTCHEN-BAREŁKOWSKA, JAKUB WITTCHEN Na granicy kontynentów Będzie się działo 76 Zapowiedzi Zdjęcie z kalendarza 91 DRUŻYNA SZPIKU Ambasadorki życia Po godzinach 86 Fotorelacja z wydarzeń

34 dr inż. JOANNA IGIELSKA-KALWAT Letnia pielęgnacja 38 lek. med. ARTUR GROMADZIŃSKI, AGNIESZKA ŻAK Młodość ukryta pod powiekami Teatr 40 TEATR WIELKI W POZNANIU Jubileusz 110-lecia Sztuka 46 SZYMON KACZMAREK Malarz kobiet Kultura 360° 48 dr AGATA WITTCHEN-BAREŁKOWSKA, MIKOŁAJ MACIEJEWSKI Instytucja zbudowana na pasji

48

32

46

58

74

M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A   |  poznanskiprestiz.pl   |  fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY/SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl

REDAKTOR MOTO/ SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl

ADRES REDAKCJI: ul. Wiosenna 10A, 60-592 Poznań tel./faks 61 820 41 75

DORADCA KLIENTA BIZNESOWEGO: Beata Ratajczak, beata.ratajczak@poznanskiprestiz.pl

DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o.

PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com

MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl

Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.

ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Jakub Wittchen



16 Poznański Prestiż

Nie dam się! FELIETON: GRAŻYNA WOLSZCZAK / Garnizon Sztuki – teatr pozytywnych emocji zdj ęci e : Garnizon Sztuki

Profesor Szymon Malinowski w wypowiedzi na temat zmian klimatycznych, powiedział, ze ludzie nie mają wiedzy tylko poglądy. Nie wiedzą, ale myślą, że wiedzą lepiej. Formułują opinie na podstawie zasłyszanych informacji. Nie przyjdzie im do głowy, że informacje zawarte w prasie, czy to drukowanej, czy internetowej mogą być nieprawdziwe. Sama kilka razy dałam się nabrać, oburzałam się jak ktoś mógł postąpić tak, a nie inaczej, a potem okazywało się – po dłuższym czasie na ogół – że przedmiot tego mojego oburzenia w ogóle nie istniał. Było mi wstyd, że dałam się zmanipulować, że tak źle o kimś myślałam bezpodstawnie. Nawet teraz, kiedy staram się podchodzić do medialnych rewelacji z dużą ostrożnością, łapię się na tym, że rozważam, czy to możliwe? Może to prawda? Już zadawanie sobie takiego pytania może być krzywdzące dla kogoś Bogu ducha winnego. Ale tak działa ten świat plotek i polityki. Zasiewanie wątpliwości co do czystości czyichś intencji to najłagodniejsza forma hejtu, mówienie wprost kłamstw to hejt czysty, a rzucanie obelg jest najgorsze, bo na obelgi nawet nie można odpowiedzieć. Co można powiedzieć na epitet np. „wstrętne stare babsko”. Że nie jestem wstrętna? I jeszcze nie taka stara? Bardzo łagodnie traktowały mnie dotąd plotkarskie media. Nawet jeśli mówiły kłamstwa na mój temat to w sympatycznym tonie. Np „żeby być jeszcze piękniejszą Grażyna Wolszczak powiększyła usta i odessała sobie tłuszcz z pleców”. Nawet mnie to bawiło, bo przecież w tych wyssanych z palca informacjach tkwił zawoalowany komplement, szła w świat informacja: Wolszczak jest piękna! Pierwsze naprawdę nieprzyjemne rzeczy usłyszałam, kiedy udzielałam się w kampaniach społecznych przeciw nienawiści, konkretnie przeciw rozróbom na 11 listopada. Przekaz był pozytywny, wspierający inicjatywę prezydenta Komorowskiego, by święto niepodległości było świętem radości. Wtedy trafiłam na listę jakiejś nacjonalistycznej grupy ludzi do odstrzału. Powiało grozą, ale przynajmniej towarzystwo było zacne, wspaniali intelektualiści i artyści znaleźli się na tej liście. Kolejnym zaskakującym punktem był proces, jaki wytoczyłam skarbowi Państwa z powodu smogu. Wtedy – na szczęście nieliczni – wiedzieli, że zrobiłam to dla kariery, która przygasła, bo wiadomo Wolszczak to marna aktorka. Kiedy sprawę wygrałam, posypały się oskarżenia, że za symboliczną kwotę 5 tys. zł (o którą występowałam na rzecz krakowskiego Stowarzyszenia wspierającego ludzi chorych na raka i ich rodziny) na pewno kupię sobie buty, albo torebkę, a to niegodne, bo to publiczne pieniądze. A piszący ten komentarz sobie nie życzy. Myślę,

że ten brak zaufania co do szlachetnych pobudek angażowania się w sprawy społeczne, czyli w sprawy nas wszystkich, wynika najogólniej z braku własnej wartości hejtera. Coś mu w życiu nie wyszło. Może czuje się niekochany? Jest mu źle w życiu, a hejt daje możliwość upustu swoich silnych negatywnych emocji. Przede mną nowe wyzwanie. Przede mną i przed Joasią Glińską, moją wspólniczką. Fundacja Garnizon Sztuki, którą reprezentujemy i która od 2014 roku produkuje spektakle teatralne z misją, otwiera w samym centrum Warszawy, w październiku, swoją siedzibę. Jest to miejsce, które musimy w całości na nowo zaaranżować, a chcemy stworzyć nowoczesną, wartościową dla Warszawy przestrzeń o interdyscyplinarnym,

kulturalnym charakterze, w którym będą odbywały się spektakle, koncerty, wystawy, eventy. To już wywołało mnóstwo komentarzy, także tych hejterskich. Trudno! Tylko

ci, którzy nic nie robią, nie wywołują emocji. My zaś

jesteśmy niesłychanie podekscytowane, bo możemy realizować nie tylko własne pomysły, ale też dać miejsce projektom,

które nas zachwycają. A wśród nich są dwa poznańskie. Zaprosiłyśmy do współpracy Teatr Blum robiący wspaniałe spektakle dla najmłodszych dzieci i „Być Kobietą On Tour”, cykl konferencji motywujących i wspierających dla kobiet, który wymyśliła i realizuje poznanianka Marta Klepka. Będzie pięknie! Niech tylko pandemia pójdzie precz, a widzowie wrócą do teatru. Już dziś zapraszamy do teatru Garnizon Sztuki, do teatru pozytywnych emocji!



Poznański Prestiż

#Paddymania FELIETON: MARTA SZOSTAK /

kierownik marketingu Teatru Muzycznego w Poznaniu

Gdybym miała powiedzieć, za co najbardziej jestem wdzięczna Teatrowi, byłoby to tworzenie rzeczywistości. Byłyby to te historie, w których

odnajdujemy siebie i te, które są nam zupełnie obce. Byliby to ludzie, których nie spotkałoby się nigdzie indziej, a bez których Dziś byłoby ledwo widoczne. Byłoby to wszystko, czego nie trzeba sobie wyobrażać, bo to, co on daje, wystarczy.

I ja naprawdę wierzę, Drodzy Państwo, że dzięki temu Teatr potrafi zapewnić tak potrzebne nam dzisiaj poczucie bezpieczeństwa. Naprawdę! Czasami

myślę sobie o nim jak o jednym z czterech słoni, które, stojąc na skorupie Wielkiego A’Tuina, powstrzymują świat od upadku. On też tak potrafi, też nie daje nam upaść. Można się w nim zakochać, zatracić i nawet przejrzeć, bo zdarza mu się znaleźć w nas to, co się zagubiło. Nazwać to, na co brakuje słów i pokazać to, o czym istnieniu nie mieliśmy pojęcia. I to, za czym tęsknimy, a czego świat tak usilnie stara się nas pozbawić. To już ostatni tekst pisany przed premierowymi spektaklami Virtuoso. Tym razem, kiedy go czytacie, dzieli nas od nich zaledwie kilka dni. Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, co się wtedy w Teatrze dzieje… Więc pozwólcie, że ja to po prostu głównie przemilczę, przebąkując coś jedynie o zaginaniu czasoprzestrzeni, bilokacji i, dajmy na to, cudownych ozdrowieniach pamięci, skutkujących nagłym przypomnieniem sobie o czymś ważnym, co dawno powinno być gotowe, a dziwnym zrządzeniem losu wciąż nie jest. Choć nigdy nie wiadomo, co tym razem postanowi się wydarzyć, niczego nie jestem bardziej pewna niż tego, że ze wszystkim jesteśmy sobie w stanie poradzić. Z rzeczami niemożliwymi rozprawiamy się od ręki, z cudami w ciągu kilku dni roboczych. Potwierdzone info. Skąd przyszło mi do głowy rozmyślanie o poczuciu bezpieczeństwa? Cóż, ostatnio nie sposób było tego nie robić… Kiedy w połowie sierpnia nasz Teatr na pięć dni zamarł w kwarantannowym bezruchu, świat kolejny raz w tym roku ostro wyhamował. Kiedy tylko dostaliśmy wspaniałą informację, że wszyscy jesteśmy zdrowi, natychmiast wrócił na swoje tory i (prawie) jak gdyby nigdy nic, popłynął dalej. Czy nie demotywuje nas fakt, że widownia zostanie zapełniona jedynie w połowie? Nie, nie mamy czasu na takie myśli. Jasne, w przedpandemicznym świecie taka frekwencja byłaby gorzkim „tylko”. W dzisiejszej rzeczywistości, obwarowanej procedurami i zmagającej się z ciągłą walką lęku z przeogromną potrzebą normalności, będzie ona „aż”. Pięknym i cennym „aż”, któremu z dumą i w przejęciu zaprezentujemy to, nad czym tak ciężko pracowaliśmy ostatnie miesiące. Premiera to święto Teatru. To deadline, którego realizacja jest przeżyciem na długo zapadającym w pamięć.

To najważniejszy, bo najprawdziwszy dowód na to, że nasza praca ma sens. Virtuoso

pojawiło się w naszym Teatrze ponad półtora roku temu. Od samego początku wiedzieliśmy, że to będzie coś wyjątkowego. Nigdy też nie wystawialiśmy żadnego musicalu jako pierwsi na świecie. Nasza ekscytacja sięga zenitu, a upór, z jakim dążyliśmy do tego, by mimo wszystko móc Wam ten musical zaprezentować, zawstydziłby stado osłów.

Przyjdźcie. Dajcie się oderwać i pozwólcie sobie zapomnieć o wszystkim, o czym pozornie zapomnieć się nie da. Jesteśmy w tym razem i razem sobie z tym poradzimy. A Ty, Ignacy Janie, wytrzymaj. Jeszcze kilka chwil i wszyscy poznamy Cię na nowo. Jeszcze moment

i #paddymania znów stanie się faktem. Szykuj frak. Popraw włosy. Widzimy się!

zdj ęc i e : archiwum autorki

18



SKANDYNAWSKIE PODEJŚCIE pasuje do Wielkopolski

20 Temat z okładki

W

O kulturze zarządzania, osiąganiu work life balance i skandynawskich wartościach w polskiej firmie oraz o tym, dlaczego buduje nową siedzibę, opowiedział nam Łukasz Grajcar, prezes zarządu firmy Imex Logistics rozmawia : Michał Gradowski zdj ęcia : Jakub Wittchen

Wasza historia w ostatnim czasie to nowi pracownicy,

Cofnijmy się teraz kilkanaście lat wstecz. Jak dostałeś

dodatkowe zakupy we flocie i przede wszystkim kolejna

swoją pierwszą, poważną pracę?

inwestycja – właśnie budujecie nową siedzibę firmy. Ten

To było jeszcze na studiach, chciałem trochę zarobić, żeby

czas Wam sprzyja?

opłacić czynsz i być samowystarczalnym. Znalazłem zlece-

ŁUKASZ GRAJCAR: Pracujemy w branży, która stawała na

nie – firma przenosiła się do nowej siedziby i trzeba było

wysokości zadania, by wspierać firmy i ludzi w tym trud-

pomalować tam ściany. Malowałem, pomogłem podłączyć

nym czasie. Dbaliśmy o logistykę dostaw i ciągłość pracy wielu naszych klientów, szukając najlepszych rozwiązań, które łączą szybkość, bezpieczeństwo i odpowiedzialność. To było wyzwanie dla nas i dla wielu firm. Wzmocniliśmy zespół i zwiększyliśmy flotę, by bardziej skomplikowane zadania były możliwe do zrealizowania. Od początku wychodziliśmy z założenia, że to szansa, by zmienić sposób myślenia, wyjść poza schemat i wykorzystać ten czas rozsądnie. Oczywiście my także odczuliśmy skutki pandemii, ale zespół stanął na wysokości zadania. Zaangażowanie wszystkich pracowników – od kierowców, przez magazynierów i spedytorów, po sztab kierowniczy – przerosło moje oczekiwania. Jestem dziś za to bardzo wdzięczny! Dzięki temu wiemy, że w trudnych momentach możemy na siebie liczyć i idziemy dalej. Cały czas kontynuowaliśmy też inwestycję, trwała budowa nowej siedziby firmy. Mam z tego wiele radości, to dla mnie spełnienie marzeń o stworzeniu od podstaw miejsca, które będzie odzwierciedleniem tego, w co wierzymy. Nowa siedziba będzie też wyrazem wdzięczności dla pracowników, ponieważ to oni budują Imex Logistics od wielu lat. Ekscytuje mnie więc każda przestrzeń, detal, pomysły architekta, udogodnienia techniczne, wystrój. Wszystko. I wszystko wiąże się z kulturą i wartościami Skandynawii, które doskonale łączą się z tym, co najlepsze w Wielkopolsce: kreatywnością i konsekwencją. Pod koniec roku będziemy się wprowadzać i już cieszę się na świętowanie w nowej siedzibie. To dla mnie ważny czas.


komputery, a w trakcie pracy dowiedziałem się, że to dział

10 lat temu założyłem firmę. Wraz z Błażejem Łuko-

logistyczny firmy zajmującej się energią odnawialną.

wczykiem i Robertem Majchrzakiem – moimi przyjaciółmi,

To mnie zaciekawiło. Niewiele myśląc, poszedłem w tym

którzy do dzisiaj są sercem pompującym energię w tę firmę

poplamionym farbą fartuchu i poprosiłem o spotkanie

– zaczynaliśmy od zera. Bez żadnych inwestorów, a jedy-

z samym prezesem. Powiedziałem, że właśnie studiuję

nie z ogromnym zaangażowaniem i głową pełną pomysłów.

logistykę i chcę dla nich pracować. Zgodził się, a po latach

Od tego czasu konsekwentnie dbamy o to, aby firma była

przyznał, że spodobała mu się wtedy moja młodzieńcza

odbierana jako odpowiedzialny kontrahent i pracodawca.

odwaga. Wiele się od niego nauczyłem.

21 Temat z okładki

Skandynawia kształtowała mnie jako lidera, więc po powrocie do Polski chciałem, aby firma znalazła swoją niszę i budo-

Dziś zarządzasz firmą logistyczną, która po zaledwie

wała swoją markę, specjalizując się właśnie w tym rynku.

10 latach od powstania zatrudnia już ponad 120 pra-

Skandynawskie wartości codziennie we mnie pracują, przez

cowników, ma f lotę ponad 100 pojazdów i właśnie

lata dojrzewały – i we mnie, i w całym zespole Imex Logistics.

wybudowała nowoczesną siedzibę w Śremie. Jak to się

Któregoś dnia obudziłem się z przeświadczeniem, że czas

stało, że absolwent Akademii Morskiej w Szczecinie,

zbudować nową siedzibę – taką, która od początku, w każ-

przez Kopenhagę i Szwecję, trafił do Wielkopolski?

dym detalu, będzie emanować tą energią, filozofią dostrze-

Od dziecka byłem wpatrzony w wujka, kapitana żeglugi

gania człowieka i szacunkiem do świata. Firma logistyczna

wielkiej. Chciałem być marynarzem, jednak perspek-

to ruch, ciągłe przemieszczanie się, może dlatego postrze-

tywa półrocznych rejsów, z dala od rodziny, nie paso-

gam siedzibę jak dom dla naszego DNA i dla pracowników, by

wała do mnie i dlatego wybrałem „stacjonarną” logistykę

zawsze wiedzieli, że czekamy na nich po najdłuższej trasie.

na Akademii Morskiej w Szczecinie. Przez pięć lat pracowałem w firmach ze skandynaw-

Jakie wartości ze skandynawskiej kultury biznesowej

skim kapitałem. Mieszkałem w Danii i Szwecji. Ukształtował

próbujecie przeszczepiać w Polsce?

mnie skandynawski model pracy i tamtejszy rynek. Mogłem

Stawiamy na relacje. Choć pracujemy głównie w modelu

zostać, ale postanowiłem przenieść te wartości do Polski.

B2B, to wiemy, że po „drugiej stronie” zawsze jest człowiek

zdjęcie : Kacper Lewandowski


22 Temat z okładki

i kontakt z firmą opieramy na budowaniu zaufania we

Co jeszcze? Wszyscy w firmie mówimy do siebie po

współpracy z ludźmi, wzajemnym szacunku, uczciwości

imieniu, co również jest typowe w krajach skandynaw-

i etyce biznesowej. Nasi klienci to głównie firmy średniej

skich. Ważne decyzje podejmujemy w grupie, co gwaran-

wielkości, w których z zarządem czy osobami odpowie-

tuje duże zaangażowanie i poczucie wpływu na to, co dzieje

dzialnymi za działania operacyjne budujemy relacje w opar-

się w organizacji. W Polsce to ciągle może dziwić, bo jeste-

ciu o lojalność. Wielkim doświadczeniem jest dla nas także

śmy przyzwyczajeni do modelu zarządzania, w którym

współpraca z korporacjami, gdzie wspólnie, pomimo cza-

preferuje się szybkie, konkretne, najlepiej jednoosobowe

sem twardych procedur, wypracowujemy najlepsze rozwią-

decyzje. My wolimy rozciągnąć pewne procesy decyzyjne

zania, które zostają na długo. Dzięki temu nie boję się utraty

w czasie, przedyskutować je z zespołem.

kontrahentów, którym ktoś zaproponuje nieznacznie tańszą ofertę, nasi klienci stają są naszymi partnerami.

Stale dążymy też to tego, aby być f irmą odpowiedzialną społecznie. Organizujemy akcje charytatywne

Od początku, budując markę Imex Logistics w oparciu

dla dzieci, wspieramy schroniska dla zwierząt, sponsoru-

o skandynawski model zarządzania, tworzymy dosyć pła-

jemy poznańską sekcję kolarską i Kids Run – biegi dla naj-

ską strukturę. Stawiamy na brak hierarchii i współpracę.

młodszych. Prowadzimy kampanię społeczną „Widocznie,

Duże zaufanie społeczne to cecha narodowa Skandynawów,

bezpieczniej!”, poświęconą bezpieczeństwu rowerzystów

przekładająca się na ich styl pracy, dużą swobodę realiza-

na drogach, zaprzyjaźnieni kolarze organizują dla dzieci

cji zadań. W połączeniu z polską pracowitością, taki model

spotkania w przedszkolach. Jesteśmy też partnerem Lecha

przynosi bardzo dobre efekty. Kultura skandynawska two-

Poznań, wspieramy poznański żużel. Szukamy wspólnego

rzy podatny grunt, aby uwalniać naszą rodzimą kreatyw-

mianownika dla tych inicjatyw, bo jest ich coraz więcej, ale

ność, bo gdy pracownicy nie czują nad sobą permanentnej

tak właśnie chcemy działać (uśmiech). Zysk nie jest jedy-

kontroli, nie boją się działać i podejmować decyzji. Oddanie

nym wyznacznikiem naszego sukcesu.

i przyjęcie odpowiedzialności wiąże się też jednak z ciągłą nauką i pojmowaniem firmy jako całości – to nas mocno

IKEA, Volvo, skandynawski design, fiordy – z tym w Polsce

łączy we wspólnym dążeniu do celu. Misją Imex Logistics

kojarzy się Skandynawia. Co byś dorzucił do tych tropów?

jest bycie przykładem najlepszych praktyk w zarządzaniu

Wysoką świadomość wpływu człowieka na otaczającą rze-

ludźmi i firmą. To jest dziś bardzo ważny aspekt i duże zobo-

czywistość, ekologię. Statystyczny Duńczyk zużywa cztery

wiązanie. Postrzegamy to jako etykę w biznesie.

torby plastikowe rocznie. Przeciętny mieszkaniec naszego


kraju potrzebuje na to dwóch dni... Ale przede wszystkim

zdziwieniem na szefa, który goni pracowników, żeby poszli

work life balance – Skandynawowie są mistrzami w umie-

do domu, ale dla mnie jest jasne: twoje nadgodziny nie są

jętnym rozgraniczeniu pracy od życia prywatnego. Potrafią

dobre, ani dla Ciebie, ani dla mnie. Skończ pracę o 17.00, wróć

trzymać równowagę i rozwijać swoje pasje w czasie wol-

zadowolony do domu i z energią przyjdź rano do biura.

nym, a czysta głowa sprawia, że osiągają doskonałe wyniki.

23 Temat z okładki

Nieodłącznym elementem naszej branży jest duża odpowiedzialność i stres – np. minuta przestoju linii produk-

Sam musiałeś się tego balansu nauczyć?

cyjnej Volvo, jednego z naszych klientów, z powodu spóź-

To był długi proces. Kiedy pracowałem w Kopenhadze, nie

nionej dostawy oznacza kilkadziesiąt tysięcy euro kary,

do pomyślenia było dla mnie, że mam do rozwiązania pilny

a takich dostaw jest kilkaset tygodniowo. Dlatego dbamy też

problem, ale zostawiam go na później, bo właśnie jest pora

o to, aby nasz zespół mógł w godzinach pracy zresetować

lunchu. Duńczycy mówili mi wtedy: „Łukasz, czy świat się

głowę – złapać oddech, pograć na konsoli czy w bilard.

zawali, jeśli zajmiesz się tym za pół godziny?” Dla mnie było to wtedy skrajnie nieodpowiedzialne.

Jaki jest Twój styl pracy, jakim jesteś szefem?

Nie jestem prezesem z nadania, budowałem tę firmę

Planuję, ale mam taką osobowość, że lubię sobie zostawić

od podstaw, przez wiele lat bardzo angażowałem się we

pole do improwizacji, zawsze ma być miejsce na element

wszystkie działania. Jeszcze kilka lat temu, idąc na rower

zaskoczenia. Jestem człowiekiem, który kocha być wśród

musiałem mieć przy sobie telefon, żeby cały czas trzy-

ludzi. Daję energię i dostaję ją od innych. Lubię myśleć dłu-

mać rękę na pulsie, ale w końcu zdałem sobie sprawę, że

gofalowo, wiem gdzie będę za trzy czy pięć lat i zapraszam

nie chcę pracować po 16 h na dobę, bo to jest szkodliwe,

do realizacji tych celów ludzi najlepszych w swoim fachu,

nieefektywne i ogranicza pracownikom możliwości rozwoju. Nauczyłem się ufać swojemu zespołowi i ciągle uczę się balansu. Dziś mam wokół siebie niezwykle zdolnych ludzi, bez obaw mogę delegować kompetencje. Udało nam się zbudować świetny zespół, który czuje odpowiedzialność za firmę i wykorzystuje to, co ma najlepsze. Zależy nam, aby pracownicy rozgraniczali pracę i czas wolny, wspieramy ich pasje. Ciągle wiele osób reaguje

Kiedy pracowałem w Kopenhadze, nie do pomyślenia było dla mnie, że mam do rozwiązania pilny problem, ale zostawiam go na później, bo właśnie jest pora lunchu. Duńczycy mówili mi wtedy: „Łukasz, czy świat się zawali, jeśli zajmiesz się tym za pół godziny?”


24

nastawionych na cel. Dlatego, jeśli ktoś wykona w naszej

Dbamy o to, aby się nie wypalili, bo logistyka to bardzo

Temat z okładki

firmie skokowy rozwój i przerośnie mnie kompetencjami,

dynamiczna branża, ciągle coś się dzieje, telefony, presja

będę w stanie to zaakceptować i docenić. Kiedy robiliśmy

czasu, nie ma momentów przestoju. W innych branżach,

wewnętrzne szkolenie i ocenialiśmy swoje mocne strony,

jeśli mamy na przykład zespół architektów, który przez

okazało się, co było dla mnie pewnym zaskoczeniem, że

rok pracuje nad projektem, to oni cały czas widzą cel, aż

zespół najbardziej ceni mnie za odwagę.

wreszcie jego finalną wersję czy ukończoną inwestycję,

Sam staram się ciągle rozwijać, lepiej rozumieć siebie i otaczający mnie świat. Biorę od mądrzejszych ich

a na końcu przychodzi czas na świętowanie. W logistyce jest o to trudniej. To trochę jak bardzo, bardzo długa sztafeta.

mądrość. To poszerza świadomość. Ludziom daję prze-

Do naszego magazynu w Śremie trafia towar z całej

strzeń. Wymagam, ale i doceniam. Czuję, że wraz z zespo-

Europy i jest on kompletowany na przykład na jedno zamó-

łem bardzo dobrze się uzupełniamy.

wienie do Oslo. Gdy już uda się takie zamówienia optymalnie przygotować i dostarczyć, nie ma czasu na fanfary, bo

Jak dobierasz i motywujesz swoich pracowników?

trzeba sprawnie zorganizować transport w drogę powrotną.

Dawno temu myślałem, że tylko pieniądze skutecznie

Momenty ważne dla nas, czas na duże świętowanie mamy

mobilizują ludzi, ale to nieprawda. Bardzo ważne jest, aby

dwa razy do roku – w Wigilię i Wielkanoc – to jedyne dni,

zespół wiedział, że jego praca ma sens, by miał poczucie

kiedy nikt w firmie nie pracuje. Dlatego dla nas są szczegól-

wpływu i utożsamiał się z organizacją.

nym świętem, bo możemy wtedy sobie pogratulować sukce-

Przyjęliśmy, że w dziale technicznym czy w księgowo-

sów z całego roku. To nas buduje. Inne wolne dni w Polsce są

ści bazujemy na stażu i doświadczeniach naszych ludzi, ale

w Skandynawii dniami roboczymi, nasi klienci nas potrze-

w przypadku działu operacyjnego jest odwrotnie, częściej

bują, więc i my działamy wtedy na pełnych obrotach.

pracujemy z młodszym pokoleniem, które nie ma jeszcze

Ciągłe, szybkie tempo pracy sprawia, że doceniamy

nawyków z innych miejsc pracy. W Imex Logistics, poka-

chwile. Nasi pracownicy widzą po drugiej stronie czło-

zujemy, że można pracować inaczej. Inspirujemy naszych

wieka, a nie miejsce, do którego mają dostarczyć towar.

pracowników do myślenia poza schematem, do otwartości

Wiedzą, że od nich wiele zależy. Dajemy im duży kredyt

i zaangażowania opartego na misji.

zaufania, ponieważ chcemy uwalniać ich kreatywność.

Przez 10 lat rozstaliśmy się z trzema, może czterema oso-

Wychodzimy z założenia, że każdy pracownik ma wielki

bami. Większość naszych stażystów zostaje u nas na stałe.

potencjał i naszym zadaniem jest wspierać go w rozwijaniu

Dorastają u nas, i zawodowo, i życiowo. To zobowiązuje.

siebie. Logistyka nie wybacza – jako organizacja jesteśmy


tak dobrzy, jak słabe jest nasze najsłabsze ogniwo. Dlatego

do wykreowania nowych rozwiązań. To cenne. Wzajemnie

wdrażamy programy rozwojowe – wierzymy, że, podobnie

się dopingujemy.

jak w sporcie, konsekwencja i wiara we własne możliwości prowadzi na metę najlepszych.

Co jest Twoją odskocznią od pracy?

25 Temat z okładki

Jestem ekstrawertykiem, ale ważne decyzje podejmuję Czy stereotyp zimnych i wycofanych Skandynawów

w samotności. Czasem trudno mi się wyłączyć, siadam wie-

potwierdza się w praktyce biznesowej? Jaka jest spe-

czorem, a przez głowę przepływa mi milion myśli, palą

cyfika robienia interesów z krajami skandynawskimi?

się styki (śmiech). Oczyszczam więc umysł na wyprawach

Zdobyć zaufanie Skandynawów to nie jest łatwe zadanie, to

rowerowych, takich ustawkach kolarskich. Umawiamy się

długi proces, trzeba być cierpliwym. Na początku czujesz

z kolegami i robimy na przykład 200 km wokół Poznania

dystans, jesteś obserwowany, sprawdzany, ale gdy już uda

albo ruszamy w tygodniową wyprawę po Suwalszczyźnie

się zbudować relację, to jest to współpraca na lata, oparta

i w pięć dni zaliczamy 800 km. Czasami ruszam z mniej-

na zaufaniu i lojalności

szym przygotowaniem, bo zabrakło czasu na treningi albo

Różnice kulturowe na pewno są i trzeba się ich po pro-

jedziemy jak ostatnio, 6 godzin totalnie zlewani deszczem –

stu nauczyć. To oczywisty ukłon i zrozumienie dla part-

to niezła lekcja. Myślę sobie wtedy: ostatni raz, Łukasz! Ale

nera z innej części świata. Ostatnio byliśmy na spotkaniu

za 3 dni jestem gotowy przeżyć znów te emocje. Na kolar-

w Oslo: duża firma, na sali siedzi może z 200 osób, a my

skiej wyprawie jadę w grupie, ale to czas, który spędzam

z dwoma kolegami poszliśmy zrobić sobie kawę. W pew-

tylko ze sobą, analizuję, co poprawić, co zmienić, na czym

nym momencie zorientowaliśmy się, że we trzech generu-

mi zależy. Wtedy też na ogół powstają nowe pomysły na roz-

jemy większy hałas, niż wszystkie pozostałe osoby.

wój firmy, ale też na podróże, bo uwielbiam poznawać nowe

Imex Logistics, obok rozwiniętej f loty, dysponuje też sporą powierzchnią magazynową. Z jakimi klientami współpracujecie? Jak zwiększą się Wasze możliwości po przeprowadzce do nowej siedziby? I jak Wam się pracuje w dość specyficznej rodzinnej firmie, w której młode pokolenie zaprosiło do współpracy starsze?

Planuję, ale mam taką osobowość, że lubię sobie zostawić pole do improwizacji, zawsze ma być miejsce na element zaskoczenia. Jestem człowiekiem, który kocha być wśród ludzi. Daję energię i dostaję ją od innych.

Bardzo mocno pracujemy z branżą automotive. Zaopatrujemy m.in. fabrykę samochodów Volvo, dostarczając

miejsca. Jesteśmy w pełni prac przy budowie nowej inwesty-

części z całej Europy, a także przemysł meblarski, branżę

cji w Śremie, a ja już myślę o większej siedzibie w Poznaniu.

opakowań, wyrobów hutniczych, stalowych itp.

Rower mnie nakręca i daje mi reset. Tak to się składa.

Nowa siedziba – biurowiec, magazyn i zaplecze tech-

Gram też w szachy, to wycisza umysł. I bardzo przy-

niczne – pomoże nam w realizacji nowych, długofalowych

daje się w logistyce – to branża podobna do szachowej par-

projektów i kontraktów, które pozyskaliśmy w ostatnim

tii, wymaga nieustannego skupienia, planowania ruchów

czasie. Cieszy nas to, że coraz więcej klientów – tam gdzie

zarówno swoich, jak i przeciwnika – w naszym przypadku

najważniejsza nie jest cena, a jakość i poziom wykonanej

to przewidywanie ryzyk, ruchów konkurencji – tak, aby

usługi – stawia na nas.

zawsze być krok, dwa do przodu lub odpowiednio reagować

Oprócz siedziby w Śremie mamy od 6 lat biuro w Gdańsku,

na sytuację. Trzeba być przygotowanym na nowy scenariusz.

a także od 1,5 roku oddział w Poznaniu, dodatkowo planu-

Mamy świadomość, że nasza branża na pewno będzie dyna-

jemy rozwój firmy na Śląsku.

micznie się zmieniać – nowoczesne technologie, sztuczna

Rzeczywiście, nasz model rodzinnego biznesu może być

inteligencja, autonomiczne samochody – musimy być na

ciekawym przykładem. Wraz z rozwojem do firmy dołą-

to gotowi. To nas też rozwija jako ludzi. Kiedy człowiek

czyła moja siostra, która pracuje z nami 8 lat, jest kierow-

jest spełniony i odczuwa satysfakcję, ma lepszą jakość życia.

nikiem ds. kontrolingu wewnętrznego i windykacji. Mama nadzorowała nasz dział księgowości, a dzisiaj jest już na

Państwa skandynawskie są dla wielu Polaków wyznacz-

szczęśliwej emeryturze, tata zaś, emerytowany major,

nikiem dobrobytu i szczęśliwego, spokojnego życia.

jest dyrektorem ds. technicznych, nadzoruje kierowców

Nigdy nie żałowałeś powrotu do Polski?

i magazynierów, służąc nam swoim 30-letnim doświad-

Jeżdżę do Skandynawii regularnie. Dobrze się tam czuję,

czeniem w logistyce w armii. Połączenie współczesnego

ale kilka dni wystarczy, żeby podładować akumulatory,

kapitalizmu i procedur doskonale zdaje egzamin. To buduje

poczuć tamten klimat, popodziwiać krajobrazy. Wolę jed-

jednocześnie elastyczność i odpowiedzialność.

nak mieszkać w Polsce, pokazywać innym, że tutaj też

Trudno jest rozdzielić relacje zawodowe od rodzinnych,

możemy żyć i pracować inaczej. Mam taką misję, aby poka-

ale tak długo, jak dla każdego z nas praca stanowi ogromną

zywać ludziom, że mogą mieć więcej radości z własnego

frajdę, wspieramy się. Czasem różnica zdań motywuje

życia. Tym też jestem stale zajęty. (śmiech)


26 Handel internetowy

E-COMMERCE ratuje gospodarkę W tym roku polski rynek e-commerce odnotuje najwyższy wzrost od kilkunastu lat, co w połączeniu z niskimi prognozami dla sprzedaży detalicznej ogółem sprawi,

że udział sprzedaży internetowej znacząco wzrośnie. Jak wynika z badań Gemius Polska

zakupy online robi już 73% polskich internautów. Artykuł przygotowany we współpracy z grupą Komputronik

J

w Polsce 2020. Analiza i prognozy rozwoju rynku e-com-

IDEALNA PLATFORMA E-COMMERCE

merce na lata 2020-2025” rynek e-commerce w Polsce

Na rynku dostępnych jest kilka rozwiązań, które spełniają

w najbliższych trzech latach będzie rósł w tempie dwucy-

oczekiwania współczesnych konsumentów. Jednym z nich

Jak wynika z raportu PMR „Handel internetowy

frowym. Według szacunków PMR jeszcze

w 2019 r. rynek handlu internetowego w Polsce wart był ponad 61 mld zł. Stanowił prawie 11% całego rynku handlu detalicznego, a w 2025 r. udział ten sięgnie prawie 20%. Tak szybki wzrost będzie spowodowany COVID-19.

jest zaprojektowana i stworzona przez Grupę Komputronik platforma NetCorner. To rozwiązanie usprawniające obsługę klienta, dynamizujące sprzedaż oraz zwiększające konkurencyjność firmy. Jest ono kompatybilne z systemami zewnętrznymi i ułatwia zarządzanie e-sklepem. Dzięki wdrożeniu platformy marki zyskują wiele korzyści, m.in.:  Netcorner to rozwiązanie o wielu odsłonach B2B/B2C

Katalizatorem tej dynamicznej zmiany jest pandemia,

mogących się różnic layoutem, założeniami biznesowymi

ale nie oznacza to, że polskie firmy nie inwestowały już

i funkcjonalnościami, ale zarządzane za pomocą jednego

wcześniej w e-commerce. W ostatnich miesiącach rynek

panelu administracyjnego

odnotowuje najwyższy wzrost od kilkunastu lat – prawie

Posiada zaawansowany system zarządzania kosztami

26% rok do roku. Eksperci przekonują, że koronawirus

transportu biorący pod uwagę rodzaj produktu, rozmiar,

będzie miał długoterminowy pozytywny wpływ na sektor

wagę oraz ilość. Dodatkowo system obsługuje progi cenowe

e-commerce, a nawet najbardziej sceptyczni konsumenci

zależne od wartości zamówienia oraz mechanizm darmo-

będą zmuszeni porzucić fizyczne sklepy w odpowiedzi na

wej dostawy

ograniczenia związane z pandemią.

System wielu koszyków mogących służyć za szablon

Te rynkowe zmiany to ostatni dzwonek dla wielu firm,

zakupów lub do dzielenia zamówień ze względu na typ

żeby przystosować się do nowych realiów handlu. Internauci

produktów (rozdzielanie produktów, które nie mogą być

w sieci kupują wszystko. Od środków pierwszej potrzeby,

wysłane razem)

przez odzież i obuwie, kosmetyki, dobra luksusowe, samo-

Ro z b u d owa ny s y st e m re k l a m a c j i i z w rot ów.

chody czy w końcu usługi finansowe i ubezpieczeniowe. Tak

Umożliwiający złożenie reklamacji na podstawie numeru

szerokie spektrum zakupów online pokazuje, że konsumenci

zamówienia, kodzie produktu oraz wyszukanie produktu

przestali obawiać się o bezpieczeństwo zakupów i cenią

z listy zamówień

sobie przede wszystkim komfort i wygodę. Mogą z dowol-

Katalog rysunków technicznych/ kreacji wraz z ozna-

nego miejsca i o każdej porze odwiedzić sklep internetowy

czonymi częściami oraz listami produktów podpiętymi do

i w kilka chwil kupić wybrany towar oraz skorzystać z usług

rysunku technicznego ułatwiającymi zakup produktów na

dodatkowych – atrakcyjnego finansowania czy ubezpiecze-

podstawie danych technicznych

nia, konfiguracji sprzętu oraz personalizacji.

Dedykowany panel dla handlowców ułatwiający obsługę

Zwiększająca się świadomość konsumentów powoduje, że

Klientów każdego poziomu. System pozwala między innymi

oczekują oni od marek łatwej i intuicyjnej obsługi sklepu inter-

na sporządzanie zamówień w imieniu klienta, sporządzanie

netowego, błyskawicznej dostawy, możliwości zwrotu towaru

zaawansowanych ofert o unikalnych cechach definiowanych

i bezpieczeństwa transakcji oraz swoich danych. Firmom

per klient lub per grupa klientów. Wbudowanie systemu

nie pozostaje nic innego jak dostosować się do tych wymagań.

pozwalającego przyporządkować Klienta do właściwego


przedstawiciela handlowego odpowiedzialnego za region, gdzie została określona lokalizacja Klienta  Dedykowany proces obsługujący proces zamawiania produktów z licencją elektroniczną, gdzie wymagane jest użycie kodów aktywacyjnych

Podstawą efektywnego wdrożenia tej platformy B2B był audyt potrzeb klienta oraz wnikliwa analiza przedwdrożeniowa w ramach której zostały zmapowane wszystkie Zespół wdrożeniowy Komputronik Biznes zaprojektował platformę zgodnie z najnowszymi trendami UX,

wień w kilku etapach. Klient dostaje informacje, ile sztuk

które w połączeniu z atrakcyjnym, minimalistycznym UI

z zamówionych przez niego już otrzymał, przy każdej

opartym o aktualne nurty projektowania oraz najnowszą

wysyłce otrzymuje również powiadomienie mailowe wraz

inteligentną wyszukiwarką pozwala na intuicyjne porusza-

z numerem listu przewozowego

nie się użytkownika po wszystkich sekcjach platformy oraz łatwe i intuicyjne przeszukiwanie i przeglądanie oferty produktowej. W ramach platformy odzwierciedlany model sprzedaży B2B wymaga bardzo specyficznych funkcji. Z uwagi na relacyjne podejście do transakcji bardzo ważne są dedykowane funkcjonalności, które będą umożliwiać pracownikom Konsorcjum FEN personalizację ofert, cenników oraz warunków praktycznie z myślą o każdym kliencie firmy.

NetCorner daje wiele możliwości personalizacji ustawień,

Aktualnie trwają prace wdrożeniowe, których pierwsze

dodawania modułów, zmiany ustawień czy swobodnej

efekty będzie można zobaczyć jeszcze w trzecim kwar-

edycji. Co ważne, jest również rozwiązaniem efektywnym

tale 2020, a zakończenie implementacji przewidziane jest

kosztowo.

na luty 2021.

Grupa Komputronik to ponad 23 lat doświadczenia w handlu internetowym i jeden z pierwszych sklepów internetowych. Posiadamy szeroki zespół specjalistów i konsultantów, którzy wspierają klienta w różnych aspektach funkcjonowania jego biznesu. Nasza oferta bazuje na własnym doświadczeniu, które zdobyliśmy wdrażając sklep Komputronik.pl. Główne przewagi to bezawaryj-

ność – Google określiło poziom dostępności naszego sklepu na 100%, przystosowanie silnika do najnowszych trendów UX/UI oraz SEO, dzięki czemu nasi klienci dostają dopracowane narzędzie sprzedażowe, które osiąga założone cele biznesowe, a także ponad 200 metod integracji z zewnętrznymi aplikacjami, w tym systemami ERP

– komentuje Sławomir Sitarski, e-Commerce Consultant w Komputronik Biznes. Swoje doświadczenie Komputronik Biznes wykorzystuje we wdrożeniach platformy e-commerce u klientów. Z początkiem bieżącego roku Konsorcjum FEN

Handel internetowy

procesy biznesowe firmy.

Mechanizm pozwalający na realizowanie zamó-

Najnowsza wersja systemu pozwala jeszcze bardziej maksymalizować zyski. W wyniku wprowadzonych zmian udało się zwiększyć współczynnik konwersji o 27%, w tym na urządzeniach mobilnych o ponad 50%, wydłużyć czas trwania sesji o 10%, zwiększyć odsetek klientów e-sklepu o 31% w wersji stacjonarnej i 41% w wersji mobilnej.

27

Dotychczasowa współpraca układa się bardzo dobrze. Wszystkie prace realizowane są zgodnie z harmonogramem. Jesteśmy przekonani, że dzięki wdrożeniu uda nam się zoptymalizować proces sprzedaży – mówi Daniel Żukowski, Dyrektor Handlowy, Członek Zarządu Konsorcjum FEN.

Od dwóch lat platformę Netcorner wykorzystuje także marka MasterSport, która specjalizuje się w sprzedaży odzieży i obuwia sportowego.

Pierwsze wdrożenie zaowocowało 30% wzrostem sprzedaży w naszym kanale e-commerce w pierwszym roku współpracy. Jest to zasługa synergii współpracy Verseo w zakresie marketingu internetoweg o z zesp o łem Kom p utronik Biznes, który odpowiada za wdrożenie i ut r z ym a nie n a szej p l atfo r my. Obecnie sprzedaż systematycznie rośnie, co stało się impulsem do dalszych inwestycji – mówi Sławomir Bielenia, COO w MasterSport.

podjęło się wdrożenia platformy Netcorner. Konsorcjum

Tak dobre wyniki pozwalają marce realizować opra-

FEN specjalizuje się w nowoczesnych rozwiązaniach

cowaną razem z Verseo strategię omnichannel i sprzedaż

teleinformatycznych, zarówno tych standardowych,

transgraniczną.

jak i w projektach dostosowywanych do indywidualnych wymagań. Zapewnia szerokie wsparcie dla swoich

Rozwój e-commerce to już nieodwracalny trend. Małe,

klientów i partnerów poprzez dedykowanego account

średnie i duże firmy handlowe muszą w najbliższym czasie

managera, certyfikowanych inżynierów, szkolenia czy pre-

wdrożyć skuteczne platformy handlowe i strategię omni-

zentację rozwiązań bezpośrednio u klientów.

channel, w przeciwnym razie czeka je rychły koniec.

Chcesz wiedzieć więcej? Zadzwoń! Sławomir Sitarski 513 312 569


28 Shopping

J E S I E Ń Najmodniejsza pora roku Takie już prawo mody – jesień w głowie i w szafie zaczyna się latem! Już teraz na półki i wieszaki sklepów w Starym Browarze trafiają najnowsze ubrania z kolekcji FW2020/21. Jesień i zima to najbardziej modowe pory roku. Po luźnym lecie, kiedy stawiamy na lekkość i prostotę, przyszedł czas na warstwy, efektowne płaszcze, botki, kozaki i mocne dodatki.

Od lewej: MAJA – buty i spodnie ZARA (Atrium 0), koszulka H&M (wejście od Półwiejskiej), płaszcz Max Mara (Pasaż +1); KASIA – jeansy ZARA (Atrium 0), koszula i sweter Weekend Max Mara (Pasaż +1); KAROLINA – total look Max Mara (Pasaż +1), okulary Optyk Premium 1242 (Pasaż +2)


29 Shopping

AGATA – total look TUTU Polscy Projektanci (Atrium +2), płaszcz Pinko (Pasaż +1), buty Kazar (Pasaż 0), biżuteria Tous (Atrium +2)


30 Shopping

Od lewej: AGATA – total look TUTU Polscy Projektanci (Atrium +2), płaszcz Pinko (Pasaż +1), buty Kazar (Pasaż 0), biżuteria Tous (Atrium +2); ADA – total look Massimo Dutti (Atrium 0), buty Uterqüe (Atrium +1), apaszka Dorothee Schumacher (Pasaż +1), okulary SunLOOX (Atrium -1); INA – sukienka 303 Avenue (Atrium 0), kurtka Max Mara (Pasaż +1), buty i torebka Pinko (Pasaż +1)


MAJA – buty i spodnie ZARA (Atrium 0), koszulka H&M (wejście od Półwiejskiej), płaszcz Max Mara (Pasaż +1), okulary SunLOOX (Atrium -1)

31 Shopping

Stylizacje: Agata Jankowiak / Blingsis, Karolina Domaradzka Zdjęcia: Kasia Jankowiak / Blingsis Makijaż: Semilac (Pasaż +1) Fryzury: Akademia Urody Beverly Hills (Pasaż +1) Modelki: Karolina Domaradzka, Adriana Grzybowska, Agata Jankowiak, Kasia Jankowiak, Maja Kubaczyk, Ina Rybarczyk

Więcej o trendach na jesień na starybrowar.com


32

ANNA ORSKA Gelato

Moda

Gdy słońce nieustannie grzeje, trudno oprzeć się odrobinie orzeźwiającej przyjemności. W upalne dni oraz wieczory szczególnie kuszą świeże smaki i kolory.

Właśnie tę lekkość owocowych aromatów odnajdziecie w nowych projektach wakacyjnej biżuterii Anny Orskiej. Poznajcie kolekcję Gelato. tekst : zdj ęcia :

Monika Pawłowska

Agnieszka Szenrok (SESJA WIZERUNKOWA) , Krzysztof Dąbrowski (KOMPOZYCJE I PACKSHOTY) , m odelka : Wiktoria Bożek @wiktoria.bozek


33 Moda

B

Biżuteria Gelato – niczym najlepszy włoski deser –

ORSKA tworzy biżuterię z charakterem, jej projekty są

uwodzi soczystymi barwami i apetycznym połyskiem

wyraziste, a często kontrowersyjne. Surowość form, szorst-

kamieni naturalnych. Oryginalne naszyjniki, branso-

kość faktur i odmienna idea, stojąca za każdą kolekcją, oddają

letki i kolczyki powstały dzięki spontanicznemu połącze-

temperament marki. Biżuteria marki ORSKA nie jest dodat-

niu barwnych minerałów, takich jak ametyst, kwarc, gra-

kiem. Ona sama w sobie tworzy kreację. Specyficzne wzor-

nat, lazuryt, jadeit czy turkus, z drobnymi zawieszkami

nictwo Anny Orskiej jest dla odważnych osób, poszukujących

o geometrycznych kształtach i nieregularnych fakturach.

oryginalnej formy stylu. Każdy egzemplarz ma indywidu-

Bezpretensjonalny miks drobnych ozdób utworzył linię

alny charakter. To zasługa ręcznego wykonania oraz sięgania

lekkich projektów z nutką boho.

po osobliwe, często niepowtarzalne materiały. Komponenty

Złoto i kolory rozświetlone letnim słońcem podkreślą

pochodzą z różnych części świata i z różnych epok, podobnie

opaleniznę zapalonych podróżniczek, niestrudzonych sur-

jak sama koncepcja kolekcji. Autorskie projekty są doceniane

ferek, a także zwolenniczek relaksu w cieniu restauracyj-

przez światową prasę modową, z włoskim Vogue Accessory

nych parasoli. Biżuteria z kolekcji Gelato, tak jak przyświe-

i niemieckim Vogue na czele. ORSKA jest niepokorna,

cająca jej inspiracja, powstała dla niewinnej przyjemności,

różnorodna i nieprzewidywalna. Nie boi się eksperymentów.

by chwile radości i relaksu móc celebrować jeszcze piękniej.

Wciąż poszukuje. To jedno jest w niej niezmienne.


34 Uroda

LETNIA PIELĘGNACJA Wyczekiwane cieplejsze dni wpływają korzystnie na nasze samopoczucie. Niestety okres letni to wymagający czas dla naszej skóry i włosów. Długotrwałe oddziaływanie promieni słonecznych sprawia, że powinniśmy latem uważniej przyjrzeć się pielęgnacji. Nasza skóra bez odpowiedniej ochrony może stać się przesuszona, wrażliwa, a w skrajnych przypadkach nawet odwodniona. Długotrwałe przebywanie na słońcu może przyczynić się do przyśpieszenia procesu starzenia się. tekst : dr inż. Joanna Igielska-Kalwat, Laboratorium Centrum Dermatologi Symbiosis, Poznański Park Naukowo-Technologiczny

P

Potrzeby naszej skóry zmieniają się wraz z porami roku.

Filip Olczak

Wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia, możemy zaob-

LETNIA PIELĘGNACJA

serwować skutki chłodnych zimowych miesięcy. Skóra

Filtry przeciwsłoneczne są istotnym elementem codzien-

może być przesuszona oraz poszarzała. Dlatego warto

nej pielęgnacji skóry. Chronią ją przed negatywnymi skut-

zwrócić uwagę na przywrócenie jej promiennego wyglądu,

kami promieniowania ultraf ioletowego. Zapobiegają

na odżywienie i regenerację. Lato to czas wysokich tempe-

powstawaniu przebarwień oraz opóźniają proces sta-

ratur, suchego powietrza oraz słonej wody. W tym okresie

rzenia się. Filtry przeciwsłoneczne możemy podzielić

należy skupić się na ochronie przed szkodliwym promie-

na fizyczne i chemiczne. Filtry fizyczne odbijają promie-

niowaniem, nawadnianiu i nawilżaniu. Jesień to pora roku,

niowanie słoneczne. Polecane są szczególnie dla dzieci

która jest dedykowana regeneracji skóry po lecie. W tym

i kobiet w ciąży. Natomiast filtry chemiczne pochłaniają

okresie można sięgnąć po kwasy, które wspomogą naszą

promieniowania UV.

skórę w jej odbudowie. Zima to okres trudny atmosferycz-

Filtry mineralne (fizyczne) są łagodniejsze i dodatkowo

nie, suche powietrze oraz zmiany temperatur wpływają

nawilżają. Z punktu widzenia aplikacyjnego mają bogat-

negatywnie na kondycję skóry. Dlatego należy wprowa-

szą konsystencję i mogą bielić. Chronią przed promieniami

dzić podczas chłodniejszych dni produkty ochronne, odży-

UVA, w niewielkim stopniu przed UVB. Natomiast filtry

wiające z dużą ilością substancji aktywnych. Kosmetyki,

chemiczne mają lekką konsystencję, łatwo się rozprowa-

które powinniśmy używać przez cały rok to filtry – należy

dzają i wchłaniają oraz skutecznie chronią przed promie-

je aplikować niezależnie od miesiąca.

niowaniem UVA i UVB.

zdj ęc ia w t le : Ben Abraham, Vinicius Benedit / unsplash.com

zdj ęci e auto rki :


35 Uroda

Niestety ten rodzaj filtrów może powodować podrażnienia. Charakteryzują się też mniejszą fotostabilnością,

PROPOZYCJE FILTRÓW KOLORYZUJĄCYCH

mogą zatykać pory, a także przyczynić się do powstania

Asoa Krem BB do twarzy z filtrem mineralnym SPF 30 .

trądziku różowatego. Produkty przeciwsłoneczne należy

Kosmetyk ten idealnie dopasowuje się do karnacji. W swoim

aplikować 30 minut przed ekspozycją na słońce oraz

składzie posiada filtry mineralne: tlenek cynku oraz dwu-

reaplikować co 2-3 godziny.

tlenek tytanu, które odbijają promienie słoneczne i chro-

Najskuteczniejszym rozwiązaniem jest stosowa-

nią skórę przed promieniowaniem. Kolejna propozycja to

nie filtrów mieszanych. Produkty te powinniśmy dobie-

firma Clochee rozświetlający krem SPF 30 Illuminating

rać według naszego fototypu. Dzięki czemu sprawimy,

Cream. Krem w swoim składzie zawiera olej z pestek malin

że skóra zachowa dłużej jędrność i młody, promienny

i olej z marchewki. Charakteryzuje się lekką formułą,

wygląd. Pamiętajmy, aby aplikować filtry niezależnie

niweluje niedoskonałości, pozostawia skórę pełną blasku

od tego, czy dzień jest słoneczny czy pochmurny. Dobrym

i chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania UV.

rozwiązaniem są kremy z filtrem. Produkty te nie charakteryzują się gęstą, bielącą konsystencją, które przyczyniają się do tego, że skóra się świeci. Kosmetyki te są kom-

PROPOZYCJE FILTRÓW BEZ KOLORU

patybilne z cerą, nie obciążają skóry i sprawdzają się pod

Kremy firmy Make Me Bio SPF 30 do codziennego stosowa-

makijaż. Mamy do wyboru wiele rodzajów filtrów między

nia. Charakteryzują się lekką, nieobciążającą konsystencją

innymi koloryzujące, rozświetlające oraz matujące.

oraz szybkim wchłanianiem. Można je aplikować pod makijaż.


36 Uroda

OCZYSZCZANIE TWARZY

aktywne występujące w arbuzie charakteryzują się wła-

Oczyszczać twarz należy delikatnymi produktami. Skóra,

nymi. Dlatego ten hydrolat jest polecany po opalaniu.

która jest wysuszona słońcem nie powinna być dodat-

Natomiast hydrolat kokosowy posiada właściwości odży-

kowo przesuszana silnymi surfaktantami. Należy do pie-

wiające, rewitalizuje oraz nawilżające. Podobne właści-

lęgnacji zastosować produkt jak na przykład nawilżający

wości posiadają produkty z kiwi, winogron oraz mięty

mus LaQ lub delikatną piankę Mawawo. Moim ostatnim

pieprzowej, która dodatkowo daje uczucie odświeżenia,

odkryciem jest zestaw do oczyszczania twarzy firmy Back

łagodzi swędzenie, poparzenia. Hydrolat z mięty pieprzo-

to Comfort. Tonik micelarny oraz żel micelarny Azeli- C.

wej dodatkowo neutralizuje reakcje alergiczne oraz przy-

Specjalnie składniki myjące zostały dobrane tak, aby móc

śpiesza proces gojenia się ran.

dokładnie umyć twarz w bieżącej twardej wodzie bez uczucia ściągnięcia i wysuszenia skóry. Kolejnymi wartymi polecania produktami są hydrolaty,

KOSMETYKI WYRÓWNUJĄCE KOLORYT SKÓRY

które można stosować jako tonik lub mgiełki. Produkty te

Latem zwykle ograniczamy makijaż do minimum. Dlatego

charakteryzują się działaniem kojącym. Latem szczególnie

warto sięgnąć po kosmetyki, które pięknie wyrównają

warte wypróbowania są hydrolaty arbuzowe. Substancje

koloryt skóry i sprawią, że cera wygląda dobrze. Papilio

zdj ęc ia w t le : Sara Cervera, Isaac Quesada / unsplash.com

ściwościami nawilżającymi, regenerującymi oraz ochron-


37 Uroda

Naturals Masło do Ciała i Twarzy – Marchewkowe Eldorado

głęboko nawilża i odżywia. Kolejny produkt godny polece-

Awokado. Dzięki maceratowi z marchwi masło poprawia

nia to krem Sesderma Azelac. Warto też sięgnąć po esen-

koloryt skóry, wspiera proces opalania, poprawia kondycję

cje. Produkty te mają lekką formułę, dostarczają skórze

skóry. Wspaniale uelastycznia, wzmacnia naskórek i roz-

mnóstwa składników odżywczych. Kolejna propozycja

świetla. My Magic Essence Vitamin Bomb. Kolejna pro-

od Mydłostacji Róża Wschodu i O!Figa.

pozycja, bomba witaminowa dla skóry, słońce w butelce.

Preparatem godnym polecenia jest między innymi

Natychmiastowo poprawia koloryt skóry, dostarcza jej

AUNA Szampański Olejek do Ciała z Ekobrokatem. Suchy

mnóstwa antyoksydantów. Nowoczesna stabilna forma

olejek, którego użycie nadaje połysk. Podobny efekt uzy-

witaminy C zastosowana w tym olejku jest bezpieczna

skujemy przy aplikacji olejku z drobinkami złota Nature

do aplikacji na słońce a dodatkowo wspiera działanie

Queen. Rozświetlający balsam Clochee Glow nadaje skórze

filtrów. Olejek ma lekką konsystencję, ale charaktery-

naturalny blask, ponieważ zawiera mikę. Opaleniznę pięk-

zuje się silnym działaniem. Kolejna propozycja to Eliksir

nie podkreślają olej marchewkowy. Jardin Wegański Olej

Rewitalizujący Mango Energy marki BioUp, który zapew-

Marchewkowy, który nadaje skórze piękny odcień, rege-

nia głębokie nawilżenie, wiąże wodę głęboko w skórze

neruje skórę po opalaniu i zawiera naturalne filtry. Olejek

oraz tworzy na skórze niewyczuwalną warstwę ochronną

ten odżywia skórę zmęczoną słońcem. W skład preparatu

ograniczającą jej utratę. Eliksir jest kosmetykiem o lekkiej

wchodzi kwas oleinowy o właściwościach nawilżających

wodno-żelowej formule, z niewielką zawartością fazy

i regenerujących.

olejowej. Aplikacja produktu i jego wchłanianie jest szybkie. Pozostawia cerę matową.

W energetyzującym okresie letnim nie zapominajmy o preparatach chłodzących po opalaniu. Najlepiej, aby zawierały kojące substancje aktywne, takie jak aloes

PREPARATY NAWILŻAJĄCE

czy prowitaminę D. Produkty tego typu ograniczają

W okresie letnim warto pamiętać o nawilżaniu. Skóra pod

tetyczne spękania. Warto pamiętać o pielęgnacji wło-

wpływem warunków zewnętrznych w tym okresie jest

sów, które szczególnie latem są narażone na szkodliwe

szczególnie przesuszona, dlatego codziennie powinniśmy

skutki promieniowania UVA i UVB. Protekcję mogą

sięgać po kremy nawilżające i smarować dość grubą war-

zapewnić im odpowiednie maski i mgiełki do wło-

stwą całą powierzchnię naszego ciała. Nawodniona skóra

sów z f iltrami. Unikajmy suszenia włosów na słońcu.

staje się nie tylko elastyczna, miękka i miła w dotyku, ale

Skutecznym kosmetykiem w okresie letnim jest również

także bardziej odporna na ewentualne podrażnienia wywo-

woda termalna, która dostarcza naszej skórze odpowied-

łane ekspozycją na słońce. Latem bardzo dobrze sprawdza

nie nawilżenie w ciągu dnia. Dzięki opakowaniu z ato-

się intensywnie nawilżający preparat Urevit B3 firmy Back

mizerem, można w łatwy sposób spryskać produktem

to Comfort, który przeznaczony jest do cery suchej i nor-

twarz, niezależnie od tego czy mamy na sobie makijaż.

malnej. Bogaty w składniki odbudowujące NMF (natu-

Kosmetyki termalne przynoszą ukojenie przesuszonej

ralny czynnik nawilżający) oraz Hydrasalinol przeciw-

skórze. Dopełnieniem pielęgnacji skóry nastwionej na

działający przeznaskórkowej utracie mocznika. Oparty

promieniowanie słoneczne będzie rozjaśniające inten-

jest na przyjaznej skórze bazie ciekłokrystalicznej, boga-

sywne serum przeciwstarzeniowe oparte na skoncentro-

tej w olej ze słodkich migdałów, avocado i masło Karite,

wanych składnikach depigmentujących, antyoksydantach

dbającej o lipidy skóry.

oraz złuszczających martwy naskórek. Warte polecenie

Godny polecenia jest krem nawilżający Naffi firmy

również utratę wody z naskórka oraz usuwają niees-

jest serum R-OXY firmy Back to Comfort.

iossi. W swoim składzie zawiera olej z awokado, który

Okres letni to najbardziej przyjemna pora roku pamię-

odżywia i chroni skórę przed utratą wilgoci. Olej z pach-

tajmy jednak o odpowiedniej pielęgnacji, aby energia uzy-

notki posiadający właściwości antyoksydacyjnych oraz olej

skana przez słońce również współgrała z naszą skórą i jej

z rokitnika, który jest źródłem wielu witamin. Olej z jojoba

przydatkami.


38

MŁODOŚĆ ukryta pod powiekami

Uroda

Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Kto z nas nie marzy o pięknym,

powłóczystym spojrzeniu rodem gwiazd Hollywood? Co jednak, kiedy z biegiem czasu, nasze powieki stają się ociężałe i oczy tracą blask? Z pomocą przychodzi nam wówczas blepharoplastyka, czyli plastyka powiek. Brzmi groźnie? W profesjonalnych rękach chirurga plastycznego możemy czuć się bezpiecznie.

D

tekst :

Alicja Kulbicka  |

zdj ęcia :

Jakub Wittchen, Olga Jędrzejewska

Materiał przygotowany we współpracy z Kliniką Gromadziński Zespół Medyczny oraz AGICS Agnieszka Żak, dystrybutorem kosmetyków De Saint Malo.

DLA KOGO I DLACZEGO?

JAK ROZPOZNAĆ, ŻE TO TEN CZAS?

Opadanie powiek nie jest ściśle powiązane z wiekiem

Kiedy zauważymy widoczny fałd na górnych powiekach,

pacjenta, choć statystycznie najczęściej korekcji powiek

a do tego towarzyszyć nam będzie uczucie ich ciężkości,

poddają się osoby po 40. roku życia lub starsze. Dlaczego?

częste mruganie i uczucie „zmęczenia wzroku” połączone

Zachodzące z wiekiem naturalne procesy prowadzące

z ograniczonym polem widzenia to znak, że pora przyjrzeć

do stopniowej utraty elastyczności skóry, mogą powodo-

się swoim oczom. Dla pań wskazówką może być makijaż

wać powstawanie tzw. worków pod oczami i wiszących

rzęs. Odbijający się na górnej powiece tusz jest sygnałem

powiek. Z takim „obramowaniem” oczu, nasza twarz staje

ostrzegawczym.

się smutna i zmęczona, wizualnie dodając nam lat. Pojawia się problem estetyczny.

W przypadku powiek dolnych wskazaniem do zabiegu są tzw. „worki pod oczami” fachowo nazywane „prze-

Dodatkowo opadające powieki mogą powodować

pukliną ciała tłuszczowego oczodołu”, opadnięcie skóry

ograniczenia pola widzenia. Tak więc do kłopotu este-

i zmarszczki na powiece dolnej. Dolne powieki operuje

tycznego dochodzi nam również zdrowotny. Czasem

się głównie ze względów estetycznych, ale w rzadkich

opadanie powiek może mieć również uwarunkowanie

przypadkach duże nadmiary tkanek mogą spowodować

genetyczne lub być związane z chorobami tarczycy, nerek

odstawanie powieki od gałki ocznej, co już stanowi duży

czy alergiami.

problem natury zdrowotnej.

K O M E N TA R Z : Lek. med. ARTUR GROMADZIŃSKI, specjalista chirurgii plastycznej Blepharoplastyka czyli chirurgiczna korekcja powiek to mój ulubiony zabieg. Wykonuję go prawie codziennie od wielu lat i niezmiennie podziwiam jego spektakularne efekty. Moim zdaniem to jedyny naprawdę skuteczny sposób aby oczy odzyskały piękny i młody wygląd. Często zadowolone pacjentki przyprowadzają na ten zabieg swoje znajome, które z kolei przyprowadzają następne osoby – potwierdzają tym samym moja opinię o zaletach tego zabiegu. Zdanie które regularnie zdarza mi się słyszeć po zabiegu to: „dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej , po co tak długo czekałam?”. Naturalna jest obawa przed zabiegiem w delikatnej okolicy oka, jednak dla doświadczonego chirurga plastycznego nie jest to ryzykowny zabieg. Powikłania zdarzają się niezmiernie rzadko, a efekt zabiegu jest natychmiastowy. Nie wymaga też specjalnych przygotowań ze strony pacjenta, ani nie ma zbyt wielu przeciwskazań do jego wykonania. Ze względu na chirurgiczny charakter zabiegu konieczna jest wcześniejsza konsultacja z lekarzem. Szczegółowy wywiad skutecznie zminimalizuje ryzyko wystąpienia niepożądanych skutków. Korekcja wykonywana jest w trybie ambulatoryjnym i najczęściej w znieczuleniu miejscowym, więc nie ma potrzeby pozostawania w klinice na noc. Gojenie jest procesem stopniowym, stąd blizny pooperacyjne mogą być zaróżowione nawet kilka miesięcy, ale można je zakryć makijażem już po 7 dniach. Gdy staną się blade, wówczas najczęściej są niezauważalne. Obserwując rezultaty korekcji powiek, aż trudno uwierzyć że tak mały zabieg daje aż tak spektakularne rezultaty. A z doświadczenia mogę też powiedzieć że efekt zabiegu utrzymuje się od kilku do kilkunastu lat.


39 Uroda

NA CZYM POLEGA ZABIEG, GDZIE I KIEDY GO WYKONAĆ? Jest to zabieg chirurgiczny, tak więc tylko chirurg może go wykonać. A że poruszamy się w obrębie twarzy, musi to być chirurg plastyczny, który wykona go tak, że nie pozostawi na naszej twarzy niepożądanych blizn. Warto przed wizytą w klinice poczytać opinie w Internecie o lekarzu, do którego chcemy się udać, zasięgnąć porady u znajomego, który być może przeszedł już podobny zabieg. Zabieg wykonuje się najczęściej w znieczuleniu miejscowym, a polega on na usunięciu całego fałdu tkanek, skóry, mięśnia oraz tkanki tłuszczowej. Nie wpływa na kształt oka, odsłania jego pierwotny kształt. Wykonanie zabiegu nie jest uzależnione od pór roku, chorób przewlekłych czy wieku pacjenta. Jedynym przeciwskazaniem są ostre stany chorobowe. Efekt zabiegu jest długoterminowy, trwa zazwyczaj kilkanaście lat lub więcej, jeżeli opadnięcie nie jest spowodowane czynnikami chorobowymi. W razie potrzeby może on być powtarzalny nawet kilka razy. Zabieg jest całkowicie bezpieczny pod warunkiem, że jest fachowo wykonany, ręką wykwalifikowanego specjalisty.

EFEKTY I PIELĘGNACJA Zabieg wymaga zaplanowania 14 dni gojenia. W tym czasie mogą wystąpić obrzęki, siniaki oraz być widoczne szwy. Ale już od 6. dnia po zabiegu można, a wręcz należy stosować makijaż lub okulary słoneczne, w celu ochrony blizny przed promieniami słonecznymi. Warto w trakcie gojenia ograniczyć ćwiczenia fizyczne, a także unikać podnoszenia ciężkich przedmiotów. Do czynnego uprawiania sportu można wrócić po 3 tygodniach, a ostateczny wynik zabiegu można oceniać po 3 miesiącach. A efekty? Przede wszystkim usunięcie objawów

K O M E N TA R Z : AGNIESZKA ŻAK, AGICS – dystrybutor kosmetyków marki Saint Malo Skóra wokół oczu jest zdecydowanie cieńsza i delikatniejsza od skóry, którą mamy na czole, policzkach czy brodzie. Znajduje się w niej dużo mniej gruczołów łojowych, przez co jest ona niezwykle podatna na przesuszenie. To właśnie w okolicy oka pojawiają się pierwsze zmarszczki, gromadzą toksyny, a skóra przedwcześnie się starzeje. Efektem tych zjawisk są wspomniane zmarszczki, obrzęki oraz cienie pod oczami. Dobrą informacją jest, iż dzięki odpowiedniej pielęgnacji możemy opóźnić te procesy. Z pomocą przyjdzie nam wyjątkowe serum na okolice oczu, z natychmiastowym efektem ujędrniającym, które zawiera w sobie ekskluzywny wyciąg z ostryg, a także kompleks składników aktywnych, które regulują poziom nawilżenia i ujędrniają skórę. Stymulując syntezę ATP na poziomie komórkowym, optymalizuje ono wydajność energetyczną komórek, przywracając ich witalność i zdolność pozostawania młodymi na dłużej. Z kolei z problemem opuchnięć i cieni pod oczami, znakomicie poradzą sobie płatki pod oczy z włókien biocellulozowych pozyskiwane poprzez naturalną fermentację wody z kokosa. Dodatkowo, długotrwale nawilżają okolice oczu poprzez zastosowanie opatentowanego, aktywnego składnika Actiflow. Warto podkreślić, iż skóra wokół oczu jest szczególnie wrażliwa, dlatego ważne jest, aby produkty działały kojąco, przeciwzapalnie oraz łagodząco. Korzystając z jakościowych kosmetyków, prawidłowo pielęgnując skórę wokół oczu, możemy na długo cieszyć się młodym i świeżym spojrzeniem.

zmęczenia na twarzy, odsłonięcie oka, zmniejszenie kurzych łapek, powiększenie pola widzenia i przywrócenie blasku w oczach! Częstym uzupełnieniem zabiegu powiek dolnych jest uzupełnienie objętości

Na tak cienkiej skórze, o rzadkim umiejscowieniu włó-

policzków kwasem hialuronowym lub przeszczepem tłuszczu, natomiast uzu-

kien kolagenowych i elastynowych skutkuje to wcze-

pełnieniem korekcji powiek górnych jest podanie botoksu.

śniejszym pojawieniem się zmarszczek niż na reszcie twarzy. Dlatego tak ważną kwestię pełni pielęgnacja,

A CO PO WYGOJENIU?

a przypadku pań także prawidłowy demakijaż. Kremy,

Skóra wokół oka ma zaledwie 0,5 mm grubości. To niewiele, bo aż cztery razy

żele, sera, olejki i maski, jak również niezastąpione płatki

mniej, niż w przypadku skóry twarzy. Do tego okolice oka wykonują tyta-

pod oczy. Odpowiednio dobrane kosmetyki pozwolą nam

niczną pracę. Przy okazji każdego uśmiechu, grymasu lub po prostu mówienia,

długi czas cieszyć się efektem zabiegu i przedłużyć efekt

mięśnie wprawiane są w ruch ponad 17 tysięcy razy w ciągu jednej minuty.

jego działania.


40

Jubileusz 110-lecia TEATRU WIELKIEGO W POZNANIU

Teatr

Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu uskrzydla nas jak Pegaz będący jego symbolem. Prowokuje do myślenia, motywuje do działania. Teatr daje ogromną szansę poznania ludzi kultury, sztuki, wybitnych artystów sceny polskiej i światowej. Wielokrotnie przebudowywany, poprawiany architektonicznie ma wciąż tę samą magiczną aurę, która przyciąga osoby do pracy w tej jakże zacnej instytucji. Bezsprzecznie ludzie są motorem napędzającym Teatr od wielu lat, na czele z wyjątkową dyrektor Renatą Borowską-Juszczyńską.

B

rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Michał Leśkiewicz, Jakub Wittchen, archiwum Teatru Wielkiego

Bez ludzi, pracowników, zespołu osób będących jak jedna wielka rodzina, Teatr by nie funkcjonował. Nie osiągnięto by tylu spektakularnych sukcesów. Ludzie są esencją i kwintesencją gmachu na Fredry 9. Celebrując Jubileusz 110-lecia Teatru

Wielkiego, pragniemy zaprezentować sylwetki wieloletnich pracowników. Ich reminiscencje, wspomnienia i konkluzje wzbogacają historię Opery.


41 Teatr


42 Teatr

Kocham moją pracę, lubię moje obowiązki. Mam zaufa-

MAGDALENA KULCZYŃSKA, kierownik produkcji artystycznej, w Teatrze Wielkim od 1996 roku

nych i oddanych ludzi, którzy ze mną współpracują. Teatr

Teatr to ludzie, jego pracownicy. Są oni solą tej instytucji,

żam sobie pracy gdzie indziej. Teatr daje mi wewnętrzną

swoistym spiritus movens. Swoją wiedzą, doświadczeniem,

siłę, dużo zadań i nawet natłok obowiązków mnie ogrom-

pasją, oddaniem budują wewnętrzną atmosferę. Jednakże

nie mobilizuje. Każdy dzień jest inny, każdy dzień jest pełen

Teatr to też zaproszeni do współpracy artyści, realizato-

niespodzianek. Jest to swoisty poligon produkcyjny, gdzie

rzy premier.

nie ma rzeczy niemożliwych. Dla mnie Teatr jest drugim

Z racji zajmowanego przeze mnie stanowiska naj-

Wielki ma specyficzną magię, jest magnesem. Nie wyobra-

domem, czuje się w nim świetnie, spełniona zawodowo.

większy kontakt mam z reżyserami, scenografami,

W 2003 roku mieliśmy premierę baletów Conrada

choreografami. To wielka i wciąż trwająca przygoda

Drzewieckiego. Przed rozpoczęciem prób zadzwoniłam

artystyczna, podczas której napotykam różnorodne oso-

do mistrza Drzewieckiego, przedstawiłam się i zapowie-

bowości, od których mogę się wiele nauczyć. Zazwyczaj

działam, że przyjedzie po niego taksówka. Na to usłyszałam

tworzy się pomiędzy nami niebywała nić porozumienia,

zabawną odpowiedź: „Pani Magdo, ale ja Pani nie znam.

specyficzna więź, często też przyjaźń. Dla mnie jest to nie-

Skąd mogę wiedzieć, że nikt mnie nie porwie?” To był

zwykle cenne i budujące.

zabawny początek naszej znajomości. A tuż po premierze,

Nigdy nie analizuję jak mam pracować z drugim czło-

po bankiecie, gdy się rozchodziliśmy, Conrad Drzewiecki

wiekiem. Zawsze mi się udaje złapać chemię, która niesie

zawołał: „Madziu, Ty mnie nie opuszczaj! Bo co ja bez Ciebie

nas przez całą produkcję. Dla realizatorów musze być czę-

zrobię?” Artyści potrzebują niebywałej opieki. Wiem, kto

sto jak matka, jak dobry lub zły policjant – w zależności od

z nich potrzebuje codziennego matkowania, kto – czu-

tego, czego wymaga dana sytuacja. Proces pracy twórczej,

wającego, nienachalnego anioła stróża. Jedna z reżyserek

realizatorskiej i produkcyjnej jest niewątpliwie procesem

powiedziała mi nawet, że jestem „angel of fallen angels”.

burzliwym, bardzo dynamicznym, często zaskakującym.

Jestem po prostu dla nich tym, kogo właśnie potrzebują.

Dla Teatru premiera jest świętem. Podekscytowanie przed premierą jest dla nas oczekiwaniem, czasem bardzo napiętym, stresogennym. Po premierze muszę mieć czas na odreagowanie skumulowanych emocji.


43 Teatr

110 lat

JACEK WENZEL, dyrektor ds. technicznych, w Teatrze Wielkim od 1984 roku (obecnie odchodzi na emeryturę)

z: Andrzejem Sadowskim, Ryszardem Perytem, profeso-

Przyszedłem do Teatru z kompletnie innego świata. Jestem

dział przy biurku ponad dwa tygodnie i ja nic wtedy nie

człowiekiem technicznym , technologicznym. Całe życie mi

mogłem robić, na niczym nie mogłem się skupić (śmiech),

się marzyła – po studiach na Politechnice Poznańskiej – praca

bo wciąż wysłuchiwałem niesamowitych opowieści

jako konstruktor. Jednak życie napisało inny scenariusz.

i historii z życia wziętych. Franciszek cały czas rysował,

rem Kołodziejem, Conradem Drzewieckim, Franciszkiem Starowieyskim, Hanuszkiewiczem. Franciszek u mnie sie-

Gdy patrzę na to z perspektywy czasu, ilość realizatorów

projektował. Zażyczył sobie białe i czarne kartki A4, korek-

do jednej produkcji powiększyła się znacząco. W latach

tor-pisak i węgiel rysunkowy. Musieliśmy po jego wizycie

80., 90. de facto jak była premiera można było policzyć

przemalować pokój, bo wszędzie na ścianach były jego

czterech realizatorów. Natomiast obecnie cały zespół reali-

czarne odciski palców.

zatorów jest o wiele większy. Specjalista ds. scenografii,

Prawdziwa anegdota. Franciszek Starowieyski lubił

kostiumów, ds. świateł, dodatkowo asystenci przydzieleni

kobiece wdzięki i tego nie ukrywał. Gdy coś powstawało

do poszczególnych realizatorów. Przyszedł taki trend mię-

w jego dziełach, to zawsze był akcent z kobiecego ciała.

dzynarodowy. Dodatkowo połączenie spraw remontowych,

Jak my przygotowywaliśmy z Hanuszkiewiczem Fausta,

modernizacyjnych, organizacyjnych. Zakres moich obo-

to on zaprojektował niezwykle oryginalne i odważne

wiązków był ogromny, od rajstop po nity. (śmiech) Z jednej

kostiumy dla pań. Były to czarne długie suknie, z dekol-

strony współdecydowałem, w co artystki będą ubrane na

tem-klinem kończącym się poniżej pępka. Franciszek był

scenie, a z drugiej strony decydowałem o konstrukcjach,

pewien, że jego pomysł zostanie zaakceptowany, miał od

rozwiązywałem problemy większego kalibru, aby np.

razu całą filozofię na ten temat. Do tego – urok osobisty

dekoracja się nie zawaliła. Pracowałem na różnych techno-

i potrafił wszystkich przekonać. Zorganizował więc indy-

logiach, surowcach: metal, drewno, aluminium, materiały

widualny przegląd kostiumów każdej pań z chóru. Panie

plastyczne. Cała logistyka, zasady bezpieczeństwa pracy,

stały w kolejce, a on każdej z nich dopasowywał i skru-

nietypowe urządzenia sceniczne, podnośniki, dźwignie –

pulatnie przymierzał tę suknię. Co ważne, żadna z pań nie

wszystko to było mi bliskie.

zaprotestowała, nie poszła na skargę. (śmiech) Kobiety ku

Zawsze dużą satysfakcję dawała mi praca z wybit-

naszemu wielkiemu zdziwieniu i niedowierzaniu wyszły

nymi artystami. W szarym, przemysłowym życiu bym

w tych nowych kreacjach na premierę, zgodnie z zalece-

tego nigdy nie doświadczył, co tutaj. Zacząłem inaczej

niami Franciszka. Co prawda, kiedy już Hanuszkiewicz

patrzeć na sztukę, zostałem zarażony twórczością i arty-

i Starowieyski wyjechali i nastąpił czas kolejnych przed-

zmem. Poznawanie wybitnych jednostek wzbogacało moją

stawień, przed każdym następnym występem panie

pracę. Dawało pewną dozę improwizacji. Przyjaźniłem się

zaszywały sobie dekolt wyżej i wyżej.


44 Teatr

GABRIEL CHMURA, dyrektor ds. artystycznych, w Teatrze Wielkim od 2012 roku Moją pracę jako dyrygent zacząłem stosunkowo wcześnie. W trakcie mojej kariery dyrygowałem wieloma orkiestrami, będąc szefem części z nich. Kiedy otrzymałem propozycję od pani Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej objęcia stanowiska dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego w Poznaniu, nie byłem na początku specjalnie zainteresowany. Po kilku rozmowach z panią dyrektor zmieniłem swoje nastawienie do tej propozycji. Zaimponowała mi jej osobowość, ciekawe wizje o teatrze i inscenizacjach. Okazało się, że myślimy bardzo podobnie i będziemy mogli razem realizować nasze wspólne marzenia. Przez długi czas mojej pracy zdarzyło mi się prowadzić spektakle, których realizacje mi się nie podobały. Obecnie razem wybieramy reżyserów oraz innych realizatorów. Bardzo ważne jest dla mnie to, że nasz gust artystyczny związany z inscenizacją opery i myśleniem w ogóle o teatrze jest bardzo zbliżony. Biorąc pod uwagę tę zgodność myśli, wybrałem więc Teatr Wielki jako kolejny życiowy przystanek na mojej drodze artystycznej. Od 8 lat pracuję tutaj i jestem zadowolony. Wiem, że nie można prowadzić teatru, zapraszając tylko gwiazdy i artystów największego światowego formatu. Głównie ze względów finansowych i terminowych. Oczywiście, zapraszamy ich, ale nie tylko… Dlatego współpracujemy również z ansambl, który u nas śpiewa na co

naszej pracy. Gdyby było inaczej, każdy straciłby siłę, ener-

dzień, nieraz śpiewa główne role.

gię i chęci do działania. A tak funkcjonujemy, nieustannie

Muszę się poszczycić, że byliśmy w Filharmonii Berlińskiej z Halką. Aplauz publiczności był wyjątkowy.

rozwijając się, wzbogacając nasz repertuar i międzynarodową współpracę artystyczną.

Dodatkowo firma Naxos wybrała nas, a nie inną orkiestrę

C i e k aw i e w s p o m i n a m w s p ó ł p r a c ę z A r t u re m

czy operę, abyśmy nagrali Halkę. Będzie więc ona wydana

Rucińskim, który – jako śpiewak operowy, baryton

około stycznia-lutego 2021 roku. Ponadto zrobiliśmy arię

– obecnie jest rozchwytywany. Przemieszcza się pomię-

w inscenizacji Grahama Wika. Człowiek, o którego ubie-

dzy La Scalą a Covent Garden. Ponadto z bas-barytonem

gają się i La Scala, Covent Garden, i Metropolitan, zgodził się

Tomaszem Koniecznym, który znany jest z Festiwali

przyjechać do Poznania i przygotować operę, której się dla

Wagnerowskich, a także z Rafałem Siwkiem, specjalizu-

nas nauczył. To był niewątpliwie triumf dla naszego Teatru

jącym się w interpretacji ról Verdiowskich i repertuarze

i dla wszystkich, którzy przy tych dziełach pracowali. To

rosyjskim, który wcielił się w Teatrze Wielkim w wybitną

przysparza mi bardzo wiele satysfakcji, gdy widać owoce

rolę Borysa Godunowa.

ROBERT SZCZEPAŃSKI, dyrektor ds. administracyjno-ekonomicznych, w Teatrze Wielkim od 2012 roku Możliwość spotkań ludzi z całej Europy, artystów, pracowników teatrów międzynarodowych, organizatorów życia operowego jest dla mnie ogromne cenne. Wyzwala nowe doświadczenia, daje nowe emocje. To, co lubię w tej pracy to tak naprawdę brak powtarzalności. Każdy dzień, każde wydarzenie jest zgoła inne, jedyne w swoim rodzaju. Jeden spektakl może być zaprezentowany przez dwóch reżyserów w różnych miejscach na świecie i już będzie inny. Jego odbiór też może być odmienny. Niby jest tak samo, ale zawsze – inaczej.


110 lat

W 2012 roku razem z panią dyrektor zacząłem swoją przygodę z Teatrem Wielkim jako jej zastępca. Od razu przystąpiliśmy do Stowarzyszenia Opera Europa, które obecnie zrzesza ponad 200 teatrów operowych z całej Europy. Natomiast my byliśmy drugim polskim teatrem, po Operze Narodowej, który znalazł się na tej liście. W efekcie zaczęliśmy rozwijać kontakty międzynarodowe poprzez wspólne seminaria, warsztaty, konferencje. Wcześniej byliśmy praktycznie nieznanym teatrem operowym. Co jest niezwykle miłe i satysfakcjonujące, po tych 8 latach wspólnej pracy, nasza pozycja na rynku międzynarodowym znacząco wzrosła. Jesteśmy teraz rozpoznawani, doceniani i jako ludzie, i jako instytucja. Uznawani za bardzo odważny i z sukcesem działający teatr europejski. Najlepszym dowodem jest to, że od kilku lat pani dyrektor zasiada w zarządzie Stowarzyszenia Opera Europa. Z branżą muzyczną jestem związany przez całe życie, gdyż jestem muzykiem z wykształcenia. Od 1998 roku na podobnym stanowisku pracowałem w Filharmonii Poznańskiej. Kontakt ze sztuką obecny jest więc u mnie od urodzenia. Ponadto zawsze staram się mieć bezpośredni kontakt z pracownikami i budować z nimi indywidualne relacje. Podczas moich 8 lat w Teatrze, jeszcze się praktycznie nie zdarzyło, abym współpracował z tym samym zespołem realizatorów. Wciąż pojawiają się nowe osoby. Oprócz wykształcenia muzycznego, artystycznego, mam również wykształcenie ekonomiczne. Zarządzanie instytucją kultury sprawia mi ogromną frajdę i daje zawodową satysfakcję. Kiedy przez kilka lat się tym nie zajmowałem, bardzo za tym tęskniłem. W mojej pracy przebija się połączenie spojrzenia biznesowo-ekonomicznego z duszą artysty (śmiech) i to ukierunkowuje moją ścieżkę pracy. Znalazłem w Teatrze Wielkim swój balans pomiędzy jednym a drugim światem. Na sytuacje kryzysowe, trzeba reagować błyskawicznie. Mam jednak stałe powiedzenie: „Co dzieje się na próbach, pozostaje na próbach”.


46 Sztuka

Szymon Kaczmarek Malarz Kobiet

„Jako dziecko spałem w pracowni taty i wdychałem zapach farb olejnych” – tak zaczyna się ta historia, czterdzieści lat temu na Kujawach. Szymon Kaczmarek po latach doświadczeń

zostawia ojca, swojego pierwszego mistrza, a także autorytety Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. I z całą tą wyjątkową schedą artystyczną rozpoczyna własną drogę. tekst : Małgorzata Walczak, Młyńska12 zdj ęcia : Wojciech Frasz

Dzisiaj tak definiuje swoją twórczość: Kobieta.

To ktoś, kto tworzył moje życie. Tak bardzo jest mi bliska i ważna, że nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek innej treści, esencji w moim malarstwie. Lubię f lirt, lubię sex, tajemnicę, odkrywanie, poznawanie, to wszystko wpływa na mnie w sposób naturalny i totalnie mnie inspiruje. Portrety kobiet wkłada nie tylko w ramy, ale też przypisuje im role. Lubi się-

gać po kanony z okresu Młodej Polski. Portretuje swoje muzy, używając personifikacji, suspensu. Nadaje im sensy, zawiesza w emocjach, w ruchu. Wyzwala ich naturę, pokazuje moment, jeden kadr z większej historii. Idąc tym tropem, czerpie też garściami z innej sztuki – tanecznej. W jego obrazie „Pina” zakochuje się każdy natychmiast. Postać jest pełna i jako kobieta, i jako tancerka. Ten obraz

Szymon Kaczmarek aktywuje społeczności, stara się być i tworzyć bliżej ludzi. Buduje pomosty między sztuką a biznesem, sztuką a ulicą. Wynikiem tych działań i konkretnych dążeń do bycia oko w oko z odbiorcą jest wyjątkowy mural

emanuje niesamowitą energią i siłą. Tworzy piękną analizę żywiołu, jakim jest

„Jeżyna”, który zdobi jedną ze ścian budynku na skrzyżo-

kobieta. Oddaje też wielką charyzmę i osobowość, którymi emanowała mistrzyni

waniu ulic Petera Mansfelda i Romka Strzałkowskiego na

Pina Bausch, niemiecka tancerka oraz choreografka tańca współczesnego.

poznańskich Jeżycach.

Dążenie do nieustannego rozwoju artystycznego spowodowało, iż odbiorcy

Ostatnią wystawę, którą można było zobaczyć na dzie-

mogą poznać Szymona Kaczmarka w nieco innej odsłonie. Znów opowiada histo-

dzińcu centrum kulturalno-biznesowego Młyńska12, opisał

rię, tym razem tworząc filmy. Dwa z nich publiczność mogła zobaczyć w poznań-

tak: Jeżeli malarstwo faktycznie jest inną formą dziennika,

skich kinach studyjnych: w styczniu 2018 roku „Shikoma” – w Kinie Rialto

to nowa normalność, w której się znajdujemy, musi mieć

oraz w październiku 2018 r. „SARX” – w Kinie Pałacowym (Zamek Cesarski).

odzwierciedlenie w moich obrazach. Stąd parafraza w tytule

Trudno wyrazić co w środku, używając języka przedstawieniowego/zewnętrznego. Każda abstrakcja, która wyszła spod jego

wystawy: „Nowa Normalność”. Nadal odnoszę się do prawd uniwersalnych, takich jak cielesność, grzech, pożądanie,

pędzla to interpretacja duszy, tego, co drzemie wewnątrz artysty, z czym się mie-

emocje, ale teraz w innej formie, odmiennych kolorach

rzy, boryka, co go dotyka, porusza. Ekspresyjnie wyraża swoją dynamikę, energię,

i formatach. Moje obrazy powstały w czasie, kiedy zmiana

uprawiając malarstwo gestu. To czego nie wypowie – przeleje na płótno.

jest jedynym pewnikiem.


47 Sztuka

Szymon Kaczmarek Absolwent kierunku Malarstwo Sztalugowe na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych (UAP). Autor wystaw indywidualnych i uczestnik wystaw grupowych. Jego prace wzbogacają ściany wnętrz inwestorów indywidualnych w Polsce i za granicą. Autor poznańskiego muralu – Jeżyna. WYSTAWY: X.2016 ArtEvent Obraz/Emocja – Magnolia, Poznań. X.2016 Wystawa Indywidualna – Plac Klasztorny 2, Inowrocław. XII.2016 ArtEvent Siła jest Kobietą – Magnolia, Poznań. V.2017 ArtEvent Mural – Mansfelda, Poznań. I.2018 „Shikoma” – Rialto, Poznań. IX.2018 „Popęd” – Taras Magnolia, Poznań. X.2018 – „SARX” – Zamek Cesarski, Poznań. III.2019 „Popęd” – Collegium Maius, UAM Poznań. VI-VIII.2020 „Nowa Normalność” – Młyńska12, Poznań.


48 Kultura 360°

INSTYTUCJA I J S A P A N A N A W O D ZB U

W pewnym momencie w mojej pracy zaczęły się poja-

KUL TU RA 360°

CTK Trakt jest instytucją kultury, której działa-

wiać tematy związane z rewitalizacją, a stąd już blisko do

nia umożliwiają odbiorcom poznawanie historii

kultury, historii i dziedzictwa, które stały się moją pasją.

w odniesieniu do współczesności. Dlaczego warto dziś

Czerpię z niej impulsy do dalszego rozwoju, dzięki niej

rozmawiać o przeszłości?

buduję swoją tożsamość. Zastanawiam się nad tym, co

DR MONIKA HERKT: Mój osobisty przykład pokazuje,

działo się kiedyś i wyciągam wnioski na przyszłość.

że warto zaangażować się w odkrywanie przeszłości

W takim postrzeganiu historii tkwi chyba feno-

i rozmowę o niej. Z wykształcenia jestem ekonomistką

men całej naszej instytucji - CTK Trakt. Przez wiele lat

- menadżerem po Akademii Ekonomicznej - co w przy-

budowały ją osoby, które nie miały wykształcenia histo-

padku instytucji kultury jest dość rzadko spotykane.

rycznego. Byliśmy w stanie zbudować instytucję opartą

Karierę zaczynałam pracując w Biurze Promocji Miasta

na pasji, w intrygujący sposób pokazując, że historia

Poznania i zajmując się kwestiami organizacyjnymi.

i dziedzictwo są źródłem naszego rozwoju.


twa i wartości współpracy zic ied dz cji ta re rp te in u, T O dynamicznym rozwoj styki Kulturowej TRAK ry Tu m ru nt Ce em or kt z dr Moniką Herkt, dyre ata Wittchen-Barełkow ttchen zdj ęci a : Jakub Wi roz maw ia : dr Ag

49 Kultura 360°

ska z NU Fou ndation

pomysł na rebranding i uporządkowanie dotychczaJak zaczęła się historia CTK Trakt i w jakim momencie rozwoju jesteście obecnie?

sowych osiągnięć. Markę CTK Trakt czekają duże zmiany – stanie się

Początki CTK Trakt sięgają 2004 roku. Wtedy w UMP

marką parasolową dla kilku rozpoznawalnych marek

pojawiły się pierwsze impulsy do myślenia o rozwoju

produktowych. Wkrótce podejmiemy też kolejne duże

miasta w zakresie turystyki – niekoniecznie tej bizne-

wyzwanie, związane z otwarciem dla publiczności

sowej, ale kulturowej i po kilku latach powołana została

Centrum Szyfrów Enigma. Nie będzie to muzeum, lecz

została instytucja kultury, która zajęła się tym tematem.

centrum edukacyjno-wystawiennicze, przybliżające

Na początku patrzyliśmy na turystykę kulturową przez

historię kryptografii oraz pokazujące wpływ tej dziedziny

pryzmat dwóch marek: Traktu Królewsko-Cesarskiego

na odbywającą się właśnie rewolucję cyfrową. Pracujemy

i powstającej wtedy Bramy Poznania (pierwotnie ICHOT).

też nad nową marką, zajmującą się organizacją wystaw

Dzisiaj, po kilkunastu latach istnienia, ta dziedzina

czasowych w Śluzie Katedralnej. Bierzemy pod uwagę

jest dla nas wciąż bardzo ważna – traktujemy ją jako

różne potrzeby naszych odbiorców.

fundament, ale pojawiły się nowe idee, związane z sze-

Różnicowanie propozycji to budowanie firmy – bo

roko rozumianą kulturą i dziedzictwem, a wraz z nimi

w jakiś sposób jesteśmy po prostu firmą – trzeba tak na to

KUL TU RA 360°


50 Kultura 360°

patrzeć. Oczywiście misja edukacyjna jest najważniejsza,

na tak zwanych „młodych dorosłych”, budować nowe

ale warto też spojrzeć na nasze działania z perspektywy

marki, w których ofercie młody odbiorca będzie mógł

funkcjonowania rynku i zainteresowania poszczególnymi

się odnaleźć. Dla wielu naszych przedsięwzięć pod-

projektami różnych odbiorców i odbiorczyń.

stawowym impulsem jest obserwowanie najbliższego otoczenia, refleksja nad tym, czego brakuje naszym bli-

Czy wykształcenie ekonomiczne pomaga w zarządza-

skim jako odbiorcom kultury i co jeszcze jako instytucja

niu instytucją kultury?

możemy im dać.

Postrzegam je jako ogromny kapitał, który pozwala mi patrzeć na instytucję w szerszej perspektywie. Gdybym

Ważnym elementem misji CTK Trakt jest hasło „dzia-

była historyczką, może bardziej upierałabym się przy

łamy wspólnie”. Jak budujecie relacje i partnerstwa?

konkretnym sposobie myślenia o naszej działalności.

Tu znowu musimy sięgnąć do korzeni CTK Trakt - przez

A tak mogę spoglądać na różne tematy z punktu widze-

wiele lat byliśmy instytucją bez siedziby. Jedynym

nia biznesowego – myśleć o tym, co się sprzeda, co trafi

sposobem, żeby nawiązać relacje z odbiorcami, było

w preferencje i potrzeby odbiorców, pamiętając o naszej

wchodzenie we współpracę z innymi instytucjami.

podstawowej misji, jaką jest edukacja.

Chcąc zrealizować jakieś wydarzenie „wpraszaliśmy

Czasami natomiast trudno funkcjonować osobie

się” do Biblioteki Raczyńskich, pracowaliśmy z Estradą

z moim wykształceniem w środowisku instytucji kultury

Poznańską czy CK Zamek. Zbudowaliśmy w ten sposób

- posługuję się trochę innym językiem, niż ten, którym

niesamowity potencjał. Towarzyszyło nam myślenie, że

zwyczajowo posługują się podczas swoich wystąpień

takie działanie ma ogromną wartość i dlatego kontynu-

dyrektorzy i dyrektorki innych instytucji. Warto jednak

ujemy je do dzisiaj, choć mamy już swoją siedzibę.

podkreślić, że środowisko kultury bardzo się zmienia.

Warto też podkreślić, że Brama Poznania powstawała

Zaczynamy się do siebie w tym języku coraz bardziej

w ramach programu rewitalizacyjnego, we współpracy

zbliżać. Obserwuję coraz większą otwartość na postrze-

ze społecznością lokalną, bazując na wypracowywanych

ganie muzeum jako przedsiębiorstwa, instytucji kultury

wspólnie rozwiązaniach.

jako firmy, czy też może jako przedsiębiorczej instytucji

Czasami pojawiają się myśli, że łatwiej byłoby pewne

kultury. W Polsce tworzy się obecnie grupa, która pra-

rzeczy realizować samemu, mieć wszystko od początku

cuje nad tym tematem, my też w niej w pewien sposób

do końca pod kontrolą, ale nie o to chodzi. Mówimy cały

uczestniczymy. Te działania powodują, że coraz częściej

czas, że kultura to budowanie relacji, tworzenie wzajem-

mówimy tym samym językiem i lepiej się rozumiemy.

nych powiązań, powiększanie cały czas sieci współpracy

Mimo odrębności, łączy nas wspólny cel i poczucie misji.

- taka jest nasza misja i powołanie. Wszystko da się przejść przy założeniu, że zaangażowane we współpracę

Jakie miejsce zajmuje w działaniach marek CTK Trakt

strony chcą osiągnąć pozytywny efekt i są nastawione

myślenie o odbiorcach?

na budowanie wspólnych wartości. Myślę, że to jest nasz

Odwołam się tutaj do Bramy Poznania, która jest pierw-

klucz dobierania partnerów - czasami kierujemy się ku

szym w Polsce centrum interpretacji dziedzictwa.

takim, którzy robią zupełnie inne rzeczy niż my, ale łączą

Tworząc ją opieraliśmy się na teorii interpretacji dzie-

nas wspólne wartości - to jest podstawa.

dzictwa Freemana Tildena, według której głównym

KUL TU RA 360°

punktem odniesienia jest zawsze odbiorca. Takie podej-

Kto tworzy zespół CTK Trakt? Czy w zespole również

ście kształtuje całą naszą instytucję - rozlewa się na

rozmawiacie o wartościach?

wszystkie pozostałe marki CTK Trakt, jest podstawą

Zespół CTK Trakt jest bardzo zróżnicowany, są wśród

wszystkich naszych przedsięwzięć.

nas ludzie z różnorodnym wykształceniem. Zawsze

Ważnym kontekstem jest dla nas również lokalność -

mówiłam, że wiedzę da się zdobyć - można przeczytać

mój zastępca Bartosz Małolepszy przy każdym kolejnym

kilka książek, douczyć się, doszkolić. Przy odpowiednim

projekcie zadaje pytanie „a gdzie jest w tym Poznań?”.

nakładzie sił każdy jest w stanie to zrobić. Dlatego zatrud-

Zapraszamy do rozmowy na istotne dla nas tematy, ale rów-

niając kolejne osoby niekoniecznie zwracam uwagę, czy

nież podkreślamy pewną uniwersalność i pokazujemy, że to

mają wiedzę historyczną, ale jaką mają osobowość i czy

co się dzieje w naszym mieście jest częścią większej całości.

łączą nas wspólne wartości. Bardzo często zadaję pod-

W pytaniu o odbiorców i budowanie relacji z nimi

czas rozmowy pytanie: czy pan/pani lubi ludzi? Bo nasza

ważne jest dla mnie również wsłuchanie się w swoje wła-

praca w instytucji kultury polega cały czas na kontakcie

sne doświadczenia, uważność na to, co się dzieje wokół

z innymi, działamy dla ludzi i z ludźmi. Chęć współpracy,

i przekładanie tego na ofertę dla naszych zwiedzających.

otwartość na współdziałanie jest tym, co musi tu zaist-

Mam dziewiętnastoletnią córkę i z wielką ciekawo-

nieć. Ważne są przede wszystkim postawy, wartości

ścią obserwuję, co ją interesuje i pasjonuje. Myślę, że

i umiejętności. Wiedza również, ale tę da się uzupełnić,

jako instytucja powinniśmy coraz bardziej otwierać się

co wiem z własnego doświadczenia.


KUL TU RA 360°

51 Kultura 360°

sąsiedztwie Bramy Poznania. Dzięki współpracy z Miastem Poznań udało nam się uzyskać dofinansowanie z WRPO na zadanie z zakresu edukacji ekologicznej. Na naszych oczach dziedzictwo przyrodnicze się zmienia i nie można pozostać wobec tego obojętnym. Przez najbliższe 2 - 3 lata wydarzy się w naszej instytucji bardzo dużo pod względem inwestycyjnym i plany dotyczące tego czasu są teraz na pierwszym miejscu. Jesteśmy jednak instytucją niepokorną, ciągle coś nas korci i nieustannie wymyślamy nowe projekty. Jestem pewna, że w przeciągu roku znowu coś przyjdzie nam do głowy, choć wciąż się zarzekamy, że to już koniec, już dosyć, że skupimy się na tym, co mamy. Obecnie staram się ujarzmiać marzenia, żeby skupić się na najbliższych wyzwaniach, które są potężne. Jakie są plany na przyszłość CTK Trakt? Czego odbiorcy

Rozmawiamy o dziedzictwie w ujęciu holistycz-

mogą się spodziewać w najbliższych latach?

nym, o roli historii, kultury i natury w naszym życiu.

Przed naszą instytucją stoi aktualnie bardzo dużo

Co, poza głównymi szlakami turystycznymi, warto

wyzwań. Po pierwsze – rebranding, umocnienie marki

zobaczyć w Poznaniu, aby zachwycić się tym miastem?

parasolowej i uporządkowanie marek produktowych

Poleciłabym tereny, ostatnio odkryte przeze mnie pod-

– musimy poukładać to, co nabrało już dużego rozpędu.

czas wędrówek nordic walking, położone na styku

Po drugie – Centrum Szyfrów Enigma. Z doświadczeń

Poznania i Swarzędza, w którym mieszkam. Tereny nad

przy tworzeniu Bramy Poznania wiemy, że uruchomienie

Cybiną, stawy w Antoniku są przepięknym obszarem

nowej przestrzeni dla gości jest ogromnym wyzwaniem

spacerowym. Jeszcze nie ma tam masowego ruchu, więc

merytorycznym i organizacyjnym. Trzeba zbudować cały

można się czuć swobodnie. Związane są z ciekawą histo-

zespół, zajmujący się zupełnie nową tematyką, której jako

rią browarów, które kiedyś tam istniały. Taki spacer jest

instytucja musimy się nauczyć. Trzecim bardzo ważnym

zatem połączeniem obcowania z naturą i kulturą. Można

dla nas wyzwaniem będzie powstanie ogrodu ekoeduka-

wybrać się na wędrówkę, zaczynając od Swarzędza,

cji i eksperymentalnego ogrodu dziedzictwa w formule

przejść doliną Cybiny ku Malcie, by na końcu traf ić

ogrodu społecznego, które pojawią się w bezpośrednim

do Bramy Poznania.


52 Prestiżowe miejsce

BROWARNA PRZYSTAŃ Tu każdy znajdzie swoją przestrzeń Potrzebujesz czasu na relaks, upragniony wypoczynek po zabieganym dniu pracy? Pragniesz rozkoszować się bliskością natury oraz wspaniałym jedzeniem

lub zorganizować ważne dla Ciebie spotkanie? Nic prostszego. Koniecznie przybądź

do portu o nazwie Browarna Przystań. To urokliwe miejsce na obrzeżach cybińskiego klinu zieleni ma wiele do zaoferowania. Uśmiechnięty personel na czele

z właścicielką obiektu Agnieszką Rybicką-Stajkowską spełni najbardziej wyrafinowane i ekstrawaganckie pomysły swoich gości. Nie zwlekaj! Przystań czeka. rozmawia : Magdalena Ciesielska

C

zdj ęcia : Alicja Kulbicka

Czy działalność Browarnej Przystani powróciła już do okresu sprzed pandemii koronawirusa? AGNIESZKA RYBICKA-STAJKOWSKA: Staramy się powoli

wyjść na prostą. Czas, w którym nastąpiła pandemia był najgorszym możliwym momentem dla naszego obiektu. Na szczęście w tym sezonie letnim szczególnym powodzeniem cieszą się loże grillowe na ogrodzie, przez co zdecydowanie wzrosła frekwencja gości w naszej restauracji. Browarna Przystań przybliża nas do smaków i aromatów staropolskich. Na jakie danie szczególnie warto

w obecnej karcie jest sernik na kwaśnej śmietanie z agre-

zwrócić uwagę w Waszej karcie menu?

stem, białą czekoladą i płatkami róż. Polecam wszystkim

Myślę, że zdecydowanie warto zwrócić uwagę na policzki

łakomczuchom spróbować sernika w kompletnie innej

wieprzowe duszone w ciemnym piwie, z pyzami i sałatką

odsłonie smakowej!

z buraka. Mniam, mniam. (śmiech) Organizujecie w Browarnej Przystani liczne imprezy W ofercie Browarnej Przystani nie może zabraknąć

rodzinne, okolicznościowe, spotkania biznesowe.

potraw stricte regionalnych. Co Pani poleciłaby z wiel-

Maksymalnie na ile osób?

kopolskich dań?

Nasz obiekt pomieści naraz na dwóch piętrach około 250

Przede wszystkim – naszą kaczkę, którą podajemy również

osób. W ogrodzie natomiast ze spokojem nawet do 1000 gości.

z pyzami własnego wyrobu, sosem demi glace oraz sałatką z konfiturą morelową i burakami.

Zapraszacie też swoich gości z czworonogami. Serwujecie menu dla zwierząt. Skąd taki pomysł?

Po uczcie obiadowej cóż mogłoby być przysłowiową

Goście podczas rezerwacji bardzo często pytają czy mogą

wisienką na torcie? Jaki deser?

wpaść z czworonogami, a dla nas nie ma żadnego pro-

Nasze dziewczyny na cukierni, Justyna i Anastasia,

blemu. Mamy dużo miejsca zarówno w środku, jak i na

robią przepyszne desery i torty. Wszystkie są dosko-

zewnątrz obiektu, więc każdy może czuć się u nas kom-

nałe, natomiast moim ulubionym słodkim przysmakiem

fortowo. Menu dla zwierząt było impulsem całego zespołu.


53 Prestiżowe miejsce

Nie każdy z gości pozwala coś skubnąć z talerza, a wzrok głod-

Nasz obiekt pomieści naraz na dwóch piętrach około 250 osób. W ogrodzie natomiast ze spokojem nawet do 1000 gości.

nego psiaka, który patrzy na właściciela zajadającego nasze

Mamy układy bardzo koleżeńskie, a jednocześnie szanujemy siebie nawza-

potrawy, rozbraja. (śmiech) Musieliśmy temu jakoś zaradzić.

jem. Pomagamy sobie po koleżeńsku i wspieramy bezustannie. Cieszymy się

Dajemy więc skuteczną alternatywę naszym gościom.

wspólnie i wspólnie też naradzamy, próbując wymyśleć jakiś chwytliwy akcent kulinarny lub marketingowy, jak chociażby wspomniane przeze mnie menu

Czytając wiele pozytywnych opinii na temat miejsca,

dla zwierząt.

którym Pani zarządza, zastanawiam się jaką jest Pani szefową? ;)

Iluosobowy zespół liczy Browarna Przystań?

Zbyt pobłażliwą. (śmiech) Nasz personel jest w moim

Na ten moment 27 osób. Zgranych i oddanych, którym w pełni ufam i których

wieku lub niewiele młodszy, więc ciężko być twardą.

zdanie bardzo szanuję.


54 Prestiżowe miejsce

Piękne i oryginalne wnętrza to umiejętne połączenie stylu biesiadnego, wręcz góralskiego z nowoczesnymi akcentami. Kto pomógł Wam tak zaaranżować przestrzeń? W zasadzie robiłyśmy to z moją mamą same. Jednak kilka elementów, tych najważniejszych i najbardziej widocz-

Mamy układy bardzo koleżeńskie, a jednocześnie szanujemy siebie nawzajem. Pomagamy sobie po koleżeńsku i wspieramy bezustannie. Cieszymy się wspólnie i wspólnie też naradzamy, próbując wymyśleć jakiś chwytliwy akcent kulinarny lub marketingowy, jak chociażby wspomniane przeze mnie menu dla zwierząt.

nych, doradził przyjaciel mamy, architekt wnętrz, Mariusz Szmytkowski, który projektował też wnętrza Piano Bar

dla gości są pufy i leżaki, na których można na chwilę

i Tośki – to były lokale mojej mamy.

odpocząć i napić się czegoś dobrego. Blisko wyjścia na teren zielony mamy też szklarnie, gdzie na tę chwilę upra-

Dysponujecie dużym, pięknym terenem otaczającym

wiamy zioła i kwiaty jadalne. Goście często tam zaglądają.

restaurację. Z jakich atrakcji na zewnątrz mogą sko-

Dla dzieci oferujemy dużo akcesoriów sportowych, aby

rzystać goście?

się nie nudziły podczas oczekiwania na posiłek lub rado-

Przede wszystkim nasze loże grillowe są super opcją

śnie spędziły czas, dając rodzicom odrobinę wytchnienia

zarówno na spotkania rodzinne, jak i integracje firmowe.

i relaksu.

W takiej loży można upiec kiełbaski przy ognisku i zrelaksować się przy stawie. Na terenie obiektu również dostępne

Czego można życzyć Pani jako właścicielce tego niezwykle magicznego miejsca? Zadowolonych klientów, utrzymywania wciąż wysokiej jakości usług, zgranego zespołu. Czego jeszcze? Zadowolonych gości na pewno. Więcej chętnych do pracy – z tym problemem się obecnie borykamy. I oczywiście, by minęła już pandemia, która tak blokuje naszą działalność. Dużo gości rezygnuje z wyjścia do restauracji ze względu na Covid-19. Ja życzę sobie i wszystkim, by nas zdrowie i moc nie opuściły!



56 Prestiżowe spotkanie

SUMMER INTERNATIONAL RADIOLOGY COURSE w duchu poznańskiej przedsiębiorczości Summer International Radiology Course zorganizowany przez młodych dla młodych,

ale z dorosłym i mądrym przesłaniem. Odpowiedzialnie, zgodnie z restrykcjami panującymi w czasie pandemii Covid-19. Jedyny taki kurs na świecie odbył się w Poznaniu, w Nobel Tower, w dniach od 19 do 25 lipca bieżącego roku. Jego inicjatorem był młody lekarz

J

Dominik Kobylarek, który z miłości do stolicy Wielkopolski, zamiłowania do radiologii stworzył własny autorski projekt RÉSONNEZ. Cóż to takiego? Przeczytajcie. rozmawiają : Alicja Kulbicka, Magdalena Ciesielska

|

zdj ęcia : archiwum RÉSONNEZ

Jak narodził się pomysł RÉSONNEZ?

Oprócz naukowych kwestii czym zaskoczyłeś między-

DOMINIK KOBYLAREK: Byłem uczest-

narodowych studentów?

nikiem dziewięciodniowego wyjazdu

Wówczas w Holandii, w 2018 roku, odbył się konkurs

naukowego, zagranicznego, podczas

kulinarny, podczas którego każdy z uczestników-studen-

którego poznałem osoby z całego

tów miał przygotować lokalny przysmak. Ja zrobiłem gzik

świata. To był czas dla nas! Nie zna-

z pyrkami (śmiech) i wygrałem! Podczas tego wyjazdu

liśmy się wcześniej. Stworzyliśmy

dotarło do mnie, że Polska jest wyjątkowa, że mamy czym

tzw. nowy kolektyw, naszą rodzinę. Wiedzieliśmy, że chcemy się uczyć

się chwalić i naukowo, i kulinarnie. Takie pozytywne

i zostawić dobre wrażenie po sobie. Nadal mamy kontakt za pośrednic-

wypowiedzi padały też z ust kursantów uczestniczących

twem social mediów. Jednak ja postanowiłem stworzyć RÉSONNEZ, aby

w lipcowym kursie radiologii. Wszyscy byli wręcz oczaro-

podtrzymać momenty. Te chwile rezonują, współbrzmieją z naszymi

wani i zaskoczeni na plus naszym pięknym miastem.

emocjami i wspomnieniami. Szukałeś sponsorów do swojego pomysłu? Kiedy i gdzie był ten wyjazd?

Oczywiście. Wysyłałem mnóstwo maili z zapytaniem i prośbą

To był 2018 rok. Naukowy wyjazd do Holandii.

o wsparcie. Wierzyłem, że w końcu ktoś musi zauważyć nasz potencjał. Wysłałem ich chyba 1100. Zaraziłem swoim entu-

Byłeś jeszcze studentem, kiedy zacząłeś myśleć o firmie, o przed-

zjazmem innych studentów. Zmobilizowaliśmy siły i każdy

sięwzięciu otwierającym międzynarodowe drzwi nauki. Zapewne

z nas zaczął już bezpośrednie negocjacje w sprawie wspar-

to niełatwe zadanie?

cia. Nie poddawaliśmy się. Konsekwentnie, po wielkopolsku

Kiedy zacząłem myśleć o takim przedsięwzięciu byłem na 5. roku

(śmiech) i po półtora miesiąca poszukiwań znalazł się wycze-

studiów medycznych, więc od pomysłu do realizacji było wręcz ciężko.

kiwany sponsor. Potem następny. I nastąpił efekt domina.

Aby zorganizować konferencję, musiałem pokonać wszelkie codzienne trudności, dotyczące eventów międzynarodowych, takich jak chociażby:

Czy macie swoje motto?

wynajem sali, zebranie środków finansowych. Nawet ktoś z rodziny zadał

Nauczyłem się, że w medycynie, tak jak i w innych dziedzi-

mi konkretne pytanie: „Czy Ty uważasz, że studenci medycyny, z zagra-

nach życia, ważna jest współpraca. Kontakty międzyludzkie,

nicy, przyjadą w wakacje do Poznania uczyć się radiologii?” Ja kompletnie

pozytywne relacje. Wówczas powstał nasz slogan Together

nie widziałem w tym problemu. Poznań jest według mnie atrakcyjnym

means possible (Razem oznacza możliwe). Zgodnie z tą myślą

miastem i chciałem to miejsce promować. Podczas wyjazdu do Holandii

nawiązałem kontakty z organizacjami studenckimi, w któ-

opowiadałem uczestnikom o Polsce, Poznaniu, o naszej kulturze. I naprawdę

rych upatrywałem wsparcie. Działaliśmy na zasadzie barteru.

ludzie z żywym zaciekawieniem słuchali. To ich interesowało i nadal interesuje. Rok trwały nasze przygotowania i zorganizowaliśmy w tym roku

Inni studenci podzielali Twój entuzjazm?

w Nobel Tower międzynarodową konferencję dla studentów medy-

Zarówno polscy, jak i zagraniczni studenci widzieli w naszym

cyny. Z klasą. Pierwszą na świecie Summer International Radiology Course.

spotkaniu szansę wymiany doświadczeń, ekscytujących


rozmów, dzielenia się opiniami itp. Założyliśmy profil na FB i przysłowiowo haczyk został połknięty. To był strzał w dziesiątkę. Nie mieliśmy zdjęć poprzedniej edycji, bo planowana konferencja była premierowa. Dlatego też pokazywaliśmy

organiczny ruch, który pozwolił nam osiągnąć niemożliwe. Jak to w przedsię-

zdjęcia Poznania, wrzucaliśmy informacje dotyczące kul-

biorczym i pomysłowym mieście Poznaniu! (śmiech)

tury naszego miasta, burzliwej historii. Kiedy rozpoczęła się sprzedaż biletów na kurs radiologiczny za 429 euro, stwierdziliśmy, że nam się udało. Pojawił się dodatkowy zapał do pracy. Choć z tyłu głowy zostało pytanie: „A co jeśli nie sprzedamy 30 biletów, jeśli nie będzie tylu chętnych?” Wtedy w najczarniejszym scenariuszu musielibyśmy zwracać pieniądze i nasz pomysł ległby w gruzach. Extra, że tak się nie stało! Było trochę gimnastyki logicznej i organizacyjnej, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik. Inwestowaliśmy każde otrzymane fundusze w ludzi, logo, gadżety. Pojawiało się coraz więcej osób zainteresowanych współpracą, chcąc tak jak i my stworzyć coś z niczego. Od samych podstaw.

A uczestników?

Pięćdziesięciu z dziewięciu krajów świata, w wieku od 20 do 25 lat. On-line

nigdy nie zastąpi off-line, czyli spotkań realnych, rzeczywistych kursów, solidaryzowania się. Oddaje to nasze symboliczne zdjęcie, na którym ubrani w koszulki z napisem RÉSONNEZ prezentujemy się przed Nobel Tower. Pomimo Covid-19 zorganizowaliśmy międzynarodowe wydarzenie dla pięćdziesięciu osób z różnych krajów. Dużo zawdzięczamy też współpracy z Poznańską Szkołą Radiologii, z której otrzymaliśmy nieocenione wsparcie i stamtąd też było wielu chętnych

kursantów. Co warto podkreślić, zorganizowaliśmy bezprecedensowe wydarzenie bez egidy Uniwersytetu Medycznego. Sami.

RÉSONNEZ można nazwać Twoim biznesem? Nasz pomysł jest typowym start-upem. Musieliśmy stwo-

Jakie tematy były poruszane podczas kursów?

rzyć coś od zera, wiedząc, iż 90 proc. start-upów upada

Z zakresu: USG, RTG, tomografii komputerowej, rezonansów magnetycznych,

w pierwszym roku działalności. Moim ulubionym hasłem

radiologii interwencyjnej z wyjazdem nawet do Szpitala HCP. Przez pięć dni

przedsiębiorczym stały się słowa śp. Jana Kulczyka „myśl

teoria była połączona z praktyką. Oprócz części naukowej, przygotowaliśmy dla

globalnie, działaj globalnie”. Przygotowując spotkanie

kursantów rozbudowany program integracyjny, z możliwością poznania pięk-

w Poznaniu, mówiąc kolokwialnie – robiąc biznes lokalny

nych części naszego miasta.

– wciągnęliśmy ludzi z całego świata. Plany na przyszłość RÉSONNEZ to… Ilu było prelegentów na Summer International Radio-

Konferencja weterynaryjna. Webinar. Platforma edukacyjna. Ponadto chcemy

logy Course?

umocnić naszą pozycję na rynku szkoleń studenckich. Przygotować następną

Trzynastu. Jako studenci podpisywaliśmy umowy z liczą-

edycję Summer International Radiology Course, kurs z klasą i w duchu poznań-

cymi się sponsorami oraz lekarzami. To był oddolny,

skiej przedsiębiorczości.


58 Prestiżowa rozmowa

Z

LEPOS DUO JAN CZAJA I YANG XU-CZAJA Fenomenalni, a jednocześnie skromni

Zawsze fascynował mnie świat muzyki. Muzyki, która jest uniwersalną i ponadczasową formą komunikacji międzyludzkiej. Często łączy pokolenia, osoby z odległych kulturowo krajów – tak jak w Waszym przypadku. Tworzycie parę w życiu prywatnym i zawodowym. Czy istnienie w dwóch splatających się rolach partnerów życiowych i scenicznych rodzi zabawne sytuacje? JAN CZAJA: Zabawne, a czasami i nerwowe. (śmiech) Uczymy się

wciąż rozgraniczać te sfery naszego życia, choć nie jest łatwo. To nieustanna nauka, aby uwag muzycznych nie brać bardzo osobiście, aby się nie zrażać. Trzeba trochę przestawić swoje myślenie. YANG XU-CZAJA: Bycie muzykiem to taki wyjątkowy rodzaj

pracy. Nasz zawód jest ściśle związany z naszym życiem prywatnym. To wszystko pięknie ewoluuje, przenika się. Nasze muzyczne kariery wciąż rozwijają się. Poznajemy siebie nawzajem. Podróżujemy, smakujemy życie w przeróżnej postaci. Nasze życie to ogromny miks emocji i dźwięków. (śmiech) Gdzie Wy się poznaliście? J.CZ.: Tu w Poznaniu w 2015 roku, bo szybciej nie było okazji.

(śmiech) W 2009 roku Yang przyjechała uczyć się na Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu. Podjęła studia w klasie profesor Alicji Kledzik i doktora Piotra Żukowskiego, uzyskując dyplom magistra z oceną wyróżniającą. Następnie odbywała staż artystyczny na studiach podyplomowych u profesorów Alicji Kledzik i Marcina Sikorskiego. Jako Lepos Duo koncertujecie w Polsce i za granicą od 2015 roku. W swoim repertuarze nawiązujecie do wybitnych twórców minionych epok, wciąż żywych w sercach melomanów, szukacie inspiracji w muzyce filmowej. Co najchętniej gracie razem? J.CZ.: Staramy się nie rozgraniczać tak bardzo muzyki klasycz-

nej, poważnej od muzyki filmowej. Ostatecznie wszystko ma być komunikacją pomiędzy nami a publicznością. Przekraczanie granic w kompozycjach, łączenie dźwięków z odległych epok, a przede wszystkim brak szufladkowania są dla nas bardzo istotnym wyznacznikiem tworzenia. Wówczas rodzą się indywidualne emocje, brzmienia, powstają nowe pomysły. To w muzyce jest niezwykle cenne, aby znaleźć własną drogę artystyczną.


Koncepcja yin i yang, pochodząca z antycznej filozofii chińskiej, opisuje dwie

przeciwstawne, lecz uzupełniające się siły, które odnaleźć można w całym wszechświecie. Taką konsolidację prezentuje również międzynarodowy zespół Lepos Duo, którego członkowie pochodzą z dwóch odległych krańców świata. Znaleźli siebie i własną równowagę życia. Chinkę Yang Xu-Czaję

oraz rodowitego poznaniaka Jana Czaję połączyła muzyka i miłość, bo obie wypływają z serca. Na kanwie ich życiorysów i osiągnięć artystycznych mógłby powstać wspaniały scenariusz filmowy, oczywiście wzbogacony przepięknymi melodiami. rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Le Tian, Vaiva Wronecka, archiwum Lepos Duo

59 Prestiżowa rozmowa


60 Prestiżowa rozmowa

Lubię to poczucie bliskości na mniejszych koncertach, podczas których głębsza jest relacja z publicznością. Małe koncerty są dla mnie inne, w dobrym tego słowa znaczeniu, ale i inspirujące. Bardziej duchowe. Wyczuwalna jest harmonia pomiędzy nami a widownią.


Do jakich aranżacji, kompozycji wielkich mistrzów

jest relacja z publicznością. Małe koncerty są dla mnie inne,

najczęściej powracacie? Czy jest to Chopin, Strauss,

w dobrym tego słowa znaczeniu, ale i inspirujące. Bardziej

Beethoven, Mozart, Schumann, Czajkowski, Straviński?

duchowe. Wyczuwalna jest harmonia pomiędzy nami

Y.X-CZ.: Moim ulubionym kompozytorem jest Johannes

a widownią. Zawsze – czy podczas mniejszych, czy więk-

Brahms. Doceniam również twórczość Schumanna, Chopina.

szych performanców – dajemy pełnię swoich możliwości

Inspirują mnie dźwięki poetyczne, romantyczne, często

artystycznych w sposób profesjonalny.

melancholijne, które płyną nostalgicznie i sentymentalnie. J.CZ.: Praojcem mojego muzycznego rozwoju jest nie-

Sięgacie również do tradycji, folkloru obu państw, do

wątpliwie Jan Sebastian Bach. Grając wspólnie z Yang,

muzyki ludowej. Czym Was uwodzi ten rodzaj dźwięków?

wplatamy w konwencje klasyczne współczesne inspiracje.

J.CZ.: Według mnie muzyka ludowa stanowi podstawowe

Poszukujemy wymiaru uniwersalnego dla naszych aranża-

źródło, z którego warto czerpać, zajmując się profesjo-

cji. Uczymy się od Bacha, bo to on dokonał syntezy stylów.

nalnie tworzeniem kompozycji. Inspirowanie się muzyką rdzenną jest stare jak świat. (śmiech) Kompozytorzy

Czy życie w Poznaniu dla muzycznie egzotycznego duetu

poprzez tę naturalność, żywotność ludowych dźwięków

jest łatwe? Widzicie siebie w innym miejscu na Ziemi?

wzbogacali swój język, swój przekaz muzyczny. A my aran-

Y.X-CZ.: Życie w Poznaniu jest dla mnie łatwe, porównu-

żując dany temat, możemy spojrzeć na taką kompozycję

jąc chociażby inne europejskie aglomeracje miejskie. Lubię

nieco inaczej, zestawić różne płaszczyzny.

swoją pracę w Akademii Muzycznej w Poznaniu, kontakt z wieloma profesorami i studentami. To jest miłe i budu-

Oprócz muzyki co jeszcze zaprząta Wasze myśli, czas?

jące. W zeszłym roku skończyłam program Master of Arts

Co Was pasjonuje?

na londyńskiej Royal Academy of Music w klasie Colina

Y.X-CZ.: Zakupy. (śmiech) Uwielbiam zakupy i gotowanie.

Stone’a i Amandine Savary. Być może w Londynie mogła-

Wspólne przyrządzanie potraw z Janem. Lubię dobiera-

bym mieszkać, choć nie preferuję dużych miast. (śmiech)

nie składników, łączenie europejskiej sztuki kulinarnej

Kiedy będziemy mieć z Janem inną propozycję, szansę

z azjatycką. Wychodzi wtedy wyjątkowy miks. (śmiech)

zamieszkania w innym kraju w przyszłości, zapewne to

Poszukujemy ciekawych inspiracji z kuchni chińskiej, pol-

rozważymy i wspólnie podejmiemy decyzję.

skiej, ale także tajskiej.

J.CZ.: Ja jestem związany sentymentalnie z działką

J.CZ.: Eksperymentujemy kulinarnie. Gotowanie nas

rodzinną pod Tarnowem Podgórnym. Uciekam tam, kiedy

relaksuje, doceniamy ten wspólny czas. Nie trzymamy

tylko mogę, aby wypocząć, naładować akumulatory. Pobyć

się przepisów i dużo improwizujemy. (śmiech) Yang ma

ze sobą wśród natury, śpiewu ptaków. Tam wielokrotnie

wyjątkowe wyczucie smaku, wie co do siebie pasuje.

ćwiczę, nabieram dobrej energii. To ważne dla mnie miej-

Przyrządza przepyszne sosy. Doskonale dobiera przy-

sce. Duże aglomeracje mają swoje plusy, bo zawsze się dużo

prawy. Wykorzystuje na przykład warzywa w sposób mi

dzieje. Podczas studiów w Berlinie zrozumiałem, że to bar-

wcześniej w ogóle nie znany, chociażby sałatę, którą stoso-

dzo fajne i ciekawe miejsce, niekoniecznie jednak do życia

wałem zawsze na surowo. Znany jestem w rodzinie z chilli

na dłużej. W stolicy Niemiec mieszkałem prawie trzy lata.

con carne i często namawiany do jej przygotowania. (śmiech)

Kameralne miejsca są bliższe memu sercu. Co przed Wami? Jakie macie plany koncertowe? W prezentowanych przez Was aranżacjach pianino

Y.X-CZ.: W najbliższą niedzielę, 30 sierpnia, mamy kon-

Yang łączy się z wiolonczelą Jana.

cert w Szamotułach. To f inalny koncert w ramach

J.CZ.: Jest sporo repertuaru klasycznie napisanego na nasze

KONCERTOWEGO LATA SZOK 2020.

oba instrumenty. Oczywiście, wybrane przez nas i pianino,

J.CZ.: To impreza cykliczna, koncert plenerowy w ramach

i wiolonczela ewoluowały. Nie skupiamy się jedynie na czy-

XI Festiwalu im. Philippa i Xavera Scharwenków.

stej klasycznej formie. Zawsze dajemy coś od siebie, aby nasze

Ci kompozytorzy, bracia Scharwenkowie, urodzili się

kompozycje były po prostu nasze, wypływające z naszych

w Szamotułach, a potem tak potoczyły się ich losy,

potrzeb, z emocji, chęci podzielenia się czymś z publicznością.

iż zamieszkali w Niemczech. Są oni wyjątkową europejską wizytówką podpoznańskich Szamotuł. Co do dalszych

Dlaczego pasjonuje Was muzyka kameralna? Cóż tak

planów. Mamy przełożony koncert w Gdańsku. Nawią-

magicznego i nieprzeciętnego ma w sobie kameralistyka?

zaliśmy tam współpracę z Instytutem Konfucjusza przy

J.CZ.: Wydaje mi się, że bliskość. Łatwiej jest iść na kom-

Uniwersytecie Gdańskim. Mamy nadzieję też na powrót

promis w grupie dwóch czy trzech muzyków, nie tracąc

do Chin z koncertami. Otworzyli loty, więc zobaczymy,

przy tym indywidualności. W pewnym sensie kamerali-

co przyniesie przyszłość.

styka nie jest autorytarna. Tu nie zatraca się intymnego charakteru, szuka się kompromisu w warstwie przekazu.

Czy jest takie miejsce, w którym bardzo chcielibyście

Y.X-CZ.: Muzyka kameralna – jak powiedział Jan – jest

zagrać?

bliska. Na wyciągnięcie ręki. (śmiech) Lubię to poczucie bli-

Y.X-CZ.: Kiedyś chciałabym zagrać na księżycu. (śmiech)

skości na mniejszych koncertach, podczas których głębsza

To byłoby niebywałe przeżycie. Wyjątkowy performance.

61 Prestiżowa rozmowa


62 Książki

BOOKOWSKI Przyroda do dobrego jakościowo życia jest koniecznie potrzebna. Zmienia się klimat, zmieniają się pory roku, zmienia się całe dobro otaczającego nas świata. Wiosną, późnym latem, wczesną jesienią wędruję po łąkach, łęgach, puszczach, lasach, żeby zobaczyć, co dzieje się u naszych braci mniejszych. Wystarczy pochylić się nad fragmentem nadwarciańskich łęgów, żeby znaleźć kilka gatunków roślin, podnieść głowę, żeby dostrzec przelatującą jaskółkę. Czy to wszystko zniknie? Jaka będzie następna wiosna? A ta za dziesięć lat? Spieszmy się dostrzegać, ćwiczmy uważność, najlepiej pomagając sobie dobrymi książkami.

Nicholas Mirzoeff

Jak zobaczyć świat przełożył Łukasz Zaremba

Wydawnictwo Karakter

T

o nie jest nowość, ale kto nie miał okazji poczy-

są zapisami z procesu zmiany klimatu czy antropopresji.

tać – zachęcam. Ze względu na jeden rozdział

To rewolucja przemysłowa dała Monetowi tak niebywałe

choćby (koło 226 strony). „Impresja, wschód

zachody słońca. Opary nad miastami, opisywane przez

słońca” Claude'a Moneta to jest piękny i przera-

Dickensa, to może mgła, ale bardziej prawdopodobny jest

żający obraz. Nicholas Mirzoeff pokazuje jak sztuka prze-

tu po prostu smog. Nigdy tak nie patrzyłam na sztukę,

twarzała kwestię relacji człowiek-natura. Jak na malar-

nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Audubon malował

stwie, w sztuce możemy śledzić zmiany, które były i są

gatunki ptaków, których już dzisiaj nie ma, to wiemy. Ale

elementem zmiany postaci świata, a jeszcze konkretniej

impresjonizm przykryty węglowym pyłem? Arcyciekawe,

– obrazy impresjonistów, sztuka Johna Jamesa Audubona

przygnębiające.


PRZEWODNIK

63 Książki

tekst i zdj ęcia : Maria Krześlak-Kandziora / czytelniczka, właścicielka księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek; w Agencji Autorskiej Opowieści zajmuje się koordynacją spotkań autorskich z ciekawymi pisarzami.

Zbigniew Nawara

Flora Polski: Rośliny łąkowe

P

MULTICO Oficyna Wydawnicza

o łąkach i ruderalnych obrzeżach miast wędruję

Gdy roślina może być trująca – przy jej nazwie autor postawił czaszkę.

ostatnio z przewodnikiem Zbigniewa Nawary.

Układ treści idealny dla laików. Rośliny pogrupowano ze względu na kolor

Autor jest fotografem, więc książka zawiera cał-

kwiatów. Poza tym Nawara jest nauczycielem biologii i geografii. Myślę, że to

kiem dobre zdjęcia. Do tego pojawiły się opisy

mogą być fajne lekcje. Atlas doskonale sprawdza się w połączeniu z tradycyj-

znaczenia roślin w medycynie ludowej – krótkie, ale są.

nym „googlaniem” oraz aplikacją. Ja korzystam z PlantNet – zazwyczaj tra-

Na przykład rzeżucha łąkowa: „Stosowana jako środek

fia celnie w gatunek. Bardzo zachęcam do uczenia się roślin, żyjących wokół

moczopędny, przeciwgośćcowy, rozkurczowy. Może być

nas. Na samym poboczu poznańskich ulic spotkacie wspaniały krwawnik,

używana na sałatkę wiosenną oraz jako przyprawa do zup,

błękitną jak niebo cykorię podróżnik czy arcyciekawą babkę lancetowatą.

sosów i serów”.

Przyjemności!


64 Moto

Ubieramy samochody w charakter Czym jest car wrapping? To nic innego jak oklejanie karoserii samochodu folią, która nie dosyć, że może zmienić wygląd Twojego auta, to jeszcze chroni ją przed uszkodzeniami. Dzisiejsze lakiery według norm Unii Europejskiej nie są tak twarde i trwałe jak kilkanaście lat temu. Najczęściej to lakiery wodne, które rysują się po pierwszej wizycie na tradycyjnej myjni. Naprzeciw wychodzą firmy, które oferują usługi car wrappingu. Niestety, tych jest mnóstwo, a tylko kilka w Polsce oferuje profesjonalne wykonanie takiej usługi. Mimo że w sieci aż roi się od poradników „Jak nakładać folię”, to samochód jest inwestycją, a zarazem wizytówką właściciela, więc lepiej oddać się w ręce profesjonalistów, jakimi jest zespół Catred. tekst : Filip Olczak

|

zdj ęcia : Materiały CATRED

LAKIEROWANIE ODCHODZI W NIEPAMIĘĆ Często jest tak, że kupiony samochód nie zawsze posiada nasz wymarzony odcień lakieru. W Catred zmiana koloru nie musi równać się z robieniem tego na całą wieczność. Skrzętne ukrywanie oryginalnego lakieru pod folią jest także dużo tańsze niż lakierowanie wszystkich części karoserii. Kolejnym plusem jest ochrona oryginalnego lakieru, który został ukryty pod folią. Car wrapping to nie tylko zmiana koloru, to także nadawanie charakteru samochodom. Usługi Catred opierające się na przykład na oklejaniu tuningowym skierowane są dla odważnych kierowców, którzy są indywidualistami z natury. Nie mam na myśli tylko pasów przechodzących przez środek bryły auta, mowa tu także o oklejaniu spoilerów, dachu czy nawet lusterek.

OCHRONA, NIE TYLKO DZIĘKI CERAMICZNEJ POWŁOCE W Catred zabezpieczysz swój samochód zgodnie z tym, jak go użytkujesz. Dzięki niewidocznej folii ochronnej, nakładanej na samochód oszczędzisz czas i pieniądze na wizyty u lakiernika. Właśnie taka folia chroni przed rozpędzonymi kamieniami spod kół innych aut, a nawet przed różnego rodzaju chemikaliami. W żaden sposób nie uszkadza lakieru, a w razie uszkodzenia tejże folii, można wymienić ją w szybki i prosty sposób.


Nie można także zapomnieć o wnętrzu auta. To odświeżone przypomina chwilę, gdy wyjeżdżałeś nim z salonu.

W MOIM AUCIE JEST ZBYT CICHO…

Pasja, profesjonalizm i odpowiednie akcesoria dają efekt

Jeżeli lubisz odgłos V8, a pod maską Twojego samochodu

blasku i wyjątkowości.

pracuje „rzędowa czwórka”, to wcale nie musisz wymie-

Catred to nie tylko car wrapping, detailing i tuning,

niać go na tzw. lepszy model. Catred oferuje także usługi

Catred to przede wszystkim ludzie z pasją, którzy wiedzą,

montowania aktywnego układu wydechowego marki

co robią i perfekcyjnie zatroszczą się o Twoje cztery koła.

Panthera. Bez ingerencji w oryginalny układ wydechowy Twój samochód może brzmieć jak rasowa V-ósemka. Co się z tym wiąże? Nie tracisz gwarancji producenta, jeżeli Twoje auto jest nowe. Warto wiedzieć, że układy wydechowe montowane w Catred są „zintegrowane” z obrotami silnika samochodu. W efekcie, Ty przyspieszasz, a na ustach maluje Ci się uśmiech, bo słyszysz rosnące obroty wymarzonego V8.

KONSERWACJA PRZEDE WSZYSTKIM Mycie samochodu może stać się prostsze, jeżeli dasz o niego zadbać profesjonalistom. Wieloetapowe czyszczenie, konserwacja, a nawet renowacja to praca dla ludzi z wielką pasją. Tak właśnie jest w Catred. Po wizycie, czyszczenie na myjni bezdotykowej staje się dużo prostsze. Karoseria samochodu lśni, jest chroniona przed mikrouszkodzeniami i dodatkowo zabrudzenia łatwiej się czyszczą.

65 Moto


Jak zostać supermanem? TEST AUDI RS7 SPORTBACK

66 Moto test

Każdy z nas zna postać supermana. Odważny, szybki w działaniu, silny oraz posiadający atletyczną sylwetkę. Dodatkową cechą tego superbohatera jest jego inteligencja. Podobne, a nawet takie same cechy ma Audi RS7 Sportback. Może nie ratuje świata, ale wywiera tak samo piorunujące wrażenie na ulicy. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak

A

Atletyczna sylwetka i seksownie opadająca linia dachu to jeden z atrybutów RS7. Agresywny pas przedni z wyraźnie zaznaczającymi się wlotami powietrza i napisem „Quattro” daje znać Tobie i otoczeniu, że żarty się skończyły. W oczy rzucają się też lekko poszerzone nadkola, co nadaje całej sylwetce jeszcze większej agresywności i sprawia, że Audi jest niczym przyklejone do asfaltu. Tył jest potwierdzeniem tego, co designerzy komunikowali z przodu. Dwie podwójne rury wydechowe z logo Akrapovic, aktywny spojler, wąskie lampy oraz dyfuzor. Te wszystkie zabiegi mają na celu jedno: wzbudzać pożądanie i budzić respekt.

Wnętrze z wyglądu może przypominać twarde i nieprzystępne dla kierowcy, lecz w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Każdy kierowca znajdzie wygodną pozycję dla siebie. To właśnie tutaj zakodowana jest cała elegancja Audi. Pikowane kubełkowe fotele z perfekcyjnym trzymaniem bocznym, szeroki tunel środkowy i konsola pokryte włóknem węglowym, animacje zegarów przy uruchamianiu oraz aluminiowe łopatki zmiany biegów są dowodem na sportowo-dostojny sznyt. Grzechem byłoby nie wspomnieć o obszerności wnętrza RS7. Tylna kanapa bez najmniejszego problemu pomieści dwójkę dzieci, a bagażnik – walizki na co najmniej tygodniowy wyjazd.


67 Moto test

Wrażenia z jazdy są niezapomniane. Cyfry mówią same za siebie. Sześćset pięć koni mechanicznych to już nie przelewki. Przy każdym naciśnięciu pedału przyspieszenia, w powietrzu rozbrzmiewa istnie gardłowe brzmienie przeplatane strzałami. To zasługa wcześniej wspomnianego układu wydechowego Akrapovič. Przy tym akompaniamencie następuje brutalne przyspieszenie wgniatające kierowcę w fotel. Dynamiczne łuki czy szybkie zakręty Audi RS7 wciąga nosem. Samochód zawieszony jest dosłownie kilkanaście centymetrów nad ziemią, co powoduje niebywałą stabilność i pewność prowadzenia. Ten model potrafi być równie narowisty jak wygląda, a dzieje się to za sprawą wciśnięcia jednego wyjątkowego przycisku. Właśnie wtedy układ kierowniczy staje się Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że efekt „WOW” pod wieloma wzglę-

sztywniejszy, reakcja na gaz szybsza, a kontrola stabilno-

dami został osiągnięty. Wygląd i praktyczność swoją drogą, co natomiast

ści zostaje stłumiona. Wtedy nawet możliwe jest wejście

dzieje się pod maską?

w drift, takie sytuacje tylko na torze.

Tutaj drzemie prawdziwa bestia. Czterolitrowa V ósemka generuje 605 KM i aż 750 Nm (overboost). Sprint do setki w wykonaniu Audi RS7 zajmuje 3,7 sekundy. Jak ujarzmić taką moc? Inżynierowie Audi poradzili sobie z tym

Podsumowując, Audi RS7 Sportback to samochód dla

doskonale, rozkładając tę moc na wszystkie cztery koła za pomocą legen-

osób, które cenią sobie kontrolę i fenomenalne osiągi. Ten

darnego napędu quattro i sprzęgając go z 8-biegową skrzynią Tiptronic.

model to brama do sportowej wolności przeplatająca się

Mieszanka tych składników powoduje, że maksymalna prędkość RS7 wynosi

z klasą. Nie musisz udawać się do dealera, żeby go mieć.

aż 305 km/h. Oprócz zabiegów mechanicznych za bezpieczeństwo kierowcy

Wystarczy, że skontaktujesz się z Just Cars Club w Łodzi przy

odpowiada także sztab elektronicznych asystentów, którzy działają z każdym

ul. Niciarnianej 49 lub poczekasz na otwarcie ich siedziby

przejechanym centymetrem.

w Poznaniu i wynajmiesz ten legendarny model na dłużej.

JUST CARS CLUB www.justcarsclub.pl  justcarsclub.official  justcarsclub.official


Showroom na miarę XXI wieku

68 Moto

W tym trudnym dla wielu firm czasie, Firma Karlik nie zwolniła tempa ani na jotę. W środku Starego Browaru obok sklepów, które wszyscy znamy, powstało zapierające dech w piersiach miejsce, showroom Volvo. W centrum handlowym? – pomyślałem. Odwiedzałem niejeden salon samochodowy w Poznaniu i schemat wypożyczenia auta na jazdę próbną znam na pamięć. Kilka podpisów na dokumentach, okazanie prawa jazdy i zabranie auta z placu. Ale to są salony wolnostojące z ogromnymi parkingami. A tutaj? Sytuacja wydawała się być interesująca. Postanowiłem to sprawdzić i umówić się na jazdę próbną. testował : Filip Olczak

1.

Na jazdę testową można umówić się, wybierając jeden z dwóch sposobów – formularz na stronie www lub roz-

|

zdj ęcia : Alicja Kulbicka

2.

Miałem szczęście. Okazało się, że dostępny termin przypada jeszcze w tym samym dniu, więc od razu się na niego zdecy-

mowę telefoniczną. Wybrałem formę tradycyjną, czyli roz-

dowałem. Po dotarciu na miejsce u progu showroomu przy-

mowę. Ta, nie trwała dłużej niż 5 minut. Po tym czasie wie-

witał mnie największy z gamy Volvo – model XC90. Szybka

działem, jakie dokumenty muszę ze sobą zabrać i ile jazda

dezynfekcja rąk. Miły uśmiech zza maseczki pracownika

testowa będzie trwać. Oczywiście ustaliliśmy także godzinę,

Volvo zaprosił mnie do strefy dla klientów, tam spróbowa-

która jest dla mnie najbardziej atrakcyjna.

łem fantastycznej kawy i delektowałem się „FIKĄ”.

3.

Po krótkim relaksie przyszedł czas na dopełnienie formalności. Poproszony zostałem o okazanie prawa jazdy.

4.

Przyszedł czas na najbardziej wyczekiwaną część tej przygody. Odpowiedź na nurtujące mnie pytanie – gdzie jest to

Bez tego się nie obędzie. Teraz, dosłownie trzy podpisy

auto, które wybrałem na jazdę próbną, przyszła natychmiast.

dzieliły mnie od tego, żeby zasiąść za kierownicą XC60

Dostałem kluczyki i razem z pracownikiem showroomu zje-

– właśnie na tym modelu najbardziej mi zależało. To, co

chaliśmy do podziemnego parkingu Starego Browaru. Tam

mnie mile zaskoczyło, to sposób podpisywania dokumen-

czekały na nas dwa modele XC40 oraz XC60. Zostałem zapro-

tów, który jak na nowoczesny showroom przystało odbył

szony na fotel pasażera, aby podczas krótkiego odcinka drogi

się na tablecie.

pan Maciej objaśnił mi obsługę modelu, którym jedziemy.


69 Moto

Chwilę później zamieniliśmy się miejscami. Po ustawieniu fotela i lusterek znów byliśmy na drodze, a ja mogłem

6.

Przyszedł czas na drogę powrotną i poprosiłem o zatrzymanie się na najbliższej stacji benzynowej, żeby omówić

delektować się jazdą XC60. Trasa jazdy próbnej prowa-

szczegóły modelu i nacieszyć nim oczy. Nic dziwnego, to

dziła przez miasto, ale zahaczyliśmy też o autostradę, abym

naprawdę dobrze skrojony model. W rozmowie z panem

w 100% mógł sprawdzić możliwości Volvo. W ruchu miej-

Maciejem słychać było profesjonalizm oraz zaangażowanie

skim wybrany przeze mnie model spisywał się znakomicie,

w to, co robi, dlatego nie bałem się pytać o najdrobniejsze

a autostrada wydobyła z niego charakter.

szczegóły.

7.

:-)

Podsumowując

Po powrocie na parking Starego Browaru kluczyki powę-

Wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Od momentu,

drowały do pana Macieja i pożegnaliśmy się miłym słowem

w którym wykonałem telefon, poprzez załatwianie for-

i zgodnie z reżimem sanitarnym.

malności, po samą jazdę. Od wejścia do Starego Browaru i przekroczeniu progu showroomu Volvo, do ostatniej chwili mojej przygody z XC60, minęło 40 minut. Moje dotychczasowe wyobrażenia o wielkich placach zastawionych samochodami uległo zmianie i utwierdziło w przekonaniu, że sukces tkwi w dobrze zorganizowanym procesie. I znalazłem jeszcze jedną zaletę takiego rozwiązania. Dzień, w którym odwiedziłem showroom Volvo był bardzo ciepły i słoneczny. Ale gdyby padało… Nie spadłaby na mnie ani kropla deszczu. Wszystko zaczyna się pod dachem i pod dachem kończy. Czyż to nie wystarczający powód aby spróbować?

Showroom Volvo Firma Karlik w Starym Browarze zapraszamy codziennie w godz. 9-21

FIRMA KARLIK www.volvocarkarlik.pl  madebykarlik.pl

VolvoFirmaKarlik

volvocarkarlik

#POZnaj VOLVO

5.


70 Podróże

PODRÓŻOWANIE w czasie pandemii Ostatnie miesiące przyzwyczaiły nas do tego, że wszystko, co wydawało się naturalne, nagle może stać się niemożliwe. To, co było oczywiste, staje się utrudnione, a to, co abstrakcyjne – rzeczywistością. Rok 2020 jawi się niczym napisany przez Stephena Kinga. tekst i zdj ęcia :

Sławek Drapiński / drapinski.com


T

Tak jest w wielu aspektach naszego życia – utrzymujemy dystans, zamiast chodzić jak co rano do pracy, odpalamy w domu komputer z kawą w ręku i rozmawiamy do kamery z poczuciem, że jest to już normalne, szybsze i skuteczniejsze. Wiele obszarów w pandemii zorganizowaliśmy na nowo, ale są też takie, które w tej nowej rzeczywistości przechodzą rewolucję. Podróżowanie jest właśnie takim przykładem.

Zagraniczne wakacje w tym roku wymagają więcej niż zwykle odwagi. By podjąć decyzję o lokalizacji, która za tydzień może być objęta zakazem lotów lub kwarantanną. By zaryzykować z rezerwacjami, choć wyjazd może nie dojść do skutku. By dostosować się do wymagań lokalnych władz, zadbać o kody QR, karty lokalizacji i zaświadczenia. Ale ryzyko się opłaca. Nagrodą jest możliwość doświadczania świata w znacząco bardziej komfortowych warunkach niż wcześniej. Obostrzenia, ograniczenia i restrykcje odbiły swoje piętno wszędzie, a w turystyce międzynarodowej jest to chyba najbardziej widoczne. Wielu z nas musiało zmodyfikować swoje plany, odwołać loty i rezerwacje, zamrozić lub stracić część środków i nakręcić tą spiralę negatywnych aspektów zmniejszonego ruchu turystycznego w postaci zamkniętych hoteli, upadających restauracji i zamkniętych całych miasteczek, które żyły tylko z turystów. Takich miejsc jest dziś pełno na całym świecie. I jest to ten smutny aspekt, kiedy wraca się do swoich ulubionych miejsc, uliczek i kawiarni, a one są zamknięte lub opustoszałe.

71 Podróże


72 Podróże

Jest jednak również ten pozytywny aspekt, jeśli można w ogóle tak odbierać

aspektem ograniczenia ruchu jest oddech dla środowiska

„pustkę”. Przestronne hotele zapraszające do skorzystania z ofert last minute,

naturalnego. Ale ograniczony do zera staje się kłopotem

bez kolejek w restauracjach, rezerwacji leżaków czy zapisów na aktywności.

dla lokalnych społeczności żyjących ze środków uzyskiwa-

Puste place przed katedrami i atrakcjami turystycznymi, gdzie kolejki, stra-

nych z turystyki.

gany i grajkowie zaburzali piękno i majestat budowli. Muzea, które przeno-

Obserwując zachowania turystów w Grecji czy

sząc do rzeczywistości wirtualnej swoje zbiory i udostępniając je na stronach

w Hiszpanii widać ten respekt i dbałość o innych.

internetowych, nagle stały się dostępne dla wielu. Plaże, niegdyś hałaśliwe

Koronawirus nie jest tam bardziej zaraźliwy niż w Polsce.

i męczące, dziś dają szansę na wygodny odpoczynek. Na pewno pozytywnym

Maseczki stały się naturalną częścią garderoby, oferty


73 Podróże

Bez kolejek w restauracjach, rezerwacji leżaków czy zapisów na aktywności. Puste place przed katedrami i atrakcjami turystycznymi, gdzie kolejki, stragany i grajkowie zaburzali piękno i majestat budowli.

strojów kąpielowych zostały poszerzone o wariant „trikini”, a powszechna dezynfekcja powoduje, że wiele miejsc jest dziś bardziej czystych niż dotychczas. Znaczna liczba atrakcji potaniała, do wielu można dostać się bez wcześniejszych rezerwacji, a stęsknieni odwiedzin turystów „lokalesi” są jeszcze bardziej przyjaźni i pomocni. Zagraniczne podróże w tym roku mają więc swoje plusy. Dostrzeżmy je i skorzystajmy teraz. Z nadzieją, że pandemia jak nawet najobszerniejszy horror Kinga kiedyś się skończy.


74 Podróże

Na granicy kontynentów EUROPY I AZJI Natłok zadań, niepokoje pandemii i zgiełk miasta zostawiliśmy za sobą,

lądując na Rodos. Spokój, cisza i wszechotaczające piękno podwodnego świata pozwoliły nam ukoić zmysły i zebrać siły przed kolejnymi wyzwaniami. zdj ęcia :

Jakub Wittchen


75 Podróże


76

Anioł dziwnych przypadków 19 września, godz. 19:00 20 września, godz. 18:00 Sala im. Drabowicza, Teatr Wielki Bilety: 49 zł Jeden zblazowany Bohater, denerwujący Dziennikarz i Narrator, który za nic w świecie nie chce zaśpiewać. Czy to brzmi jak przepis na dobrą operę? Chyba nie. Dlatego trzeba wezwać na pomoc Anioła, najlepiej tego od dziwnych przypadków. Gdy poleje się wystarczająca ilość Kirschwasser, nasz Bohater natychmiast straci grunt pod nogami, a jego przekonania i wiara w żelazną logikę fikną koziołka. Od tej pory czas na absurdalne przygody i pechowe wypadki, które Bohatera doprowadzą na skraj szaleństwa, ale za to widownię rozbawią do łez. Dodatkowo, jeśli tylko Wam

Czarodziejski flet 5 września, godz. 19:00 Aula UAM Bilety: 60-80 zł

się poszczęści, to możecie spotkać siedzącego na widowni kompozytora Bruno Coliego, który przynajmniej raz w roku sprawdza, czy historia nie wymknęła się spod kontroli. Spektaklowi towarzyszyć będzie pokaz charakteryzacji prowadzony przez Dariusza Kubiaka, szefa teatralnej pracowni charakteryzacji.

To wyjątkowe wydarzenie – koncertowe wykonanie opery Czarodziejski f let Mozarta z okazji 110. rocznicy istnienia gmachu Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. Historia Opery Poznańskiej rozpoczęła się właśnie od wystawienia dzieła Mozarta – teraz, po 110 latach, pragniemy w sposób wyjątkowy uczcić ten jubileusz, zabierając naszych widzów w podróż w czasie. Za pulpi-

Koncert Beethovenowski 2 października, godz. 19:00 kościół oo. Karmelitów Bilety: 20 zł

tem jeden z najwybitniejszych oraz najbardziej cenionych

W bieżącym roku cały świat

na świecie polskich dyrygentów, dyrektor artystyczny

celebruje 250. rocznicę uro-

Teatru Wielkiego w Poznaniu, maestro Gabriel Chmura.

dzin wielkiego kompozytora

Dyrygentowi towarzyszyć będzie orkiestra oraz chór teatru

Ludwiga van Beethovena. Do świętowania przyłącza się

pod kierownictwem niezastąpionego Mariusza Otto. Na sce-

również Teatr Wielki – orkiestra i chór pod batutą dyrektora

nie pojawią się wyjątkowi soliści, m.in. Aleksandra Olczyk,

artystycznego Gabriela Chmury zaprezentuje trzy dzieła

która swoją interpretacją niezwykle wymagającej par-

geniusza z Bonn. Na początek porywająca uwertura Egmont,

tii Królowej Nocy zachwyciła już publiczność berlińskiej

efekt fascynacji Beethovena twórczością Goethego. Porusza-

Komische Oper i Teatro Real w Madrycie. W roli Tamina zaś

jąca aria Ah! perfido to wyjątkowa kompozycja w dorobku

usłyszymy Piotra Buszewskiego, finalistę prestiżowego kon-

Beethovena, oparta na tekście autorstwa Pietro Metastasio,

kursu Operalia i laureata 10. Konkursu Moniuszkowskiego,

librecisty Vivaldiego i Händla. W tym przepięknym utworze

z powodzeniem rozwijającego swą karierę za granicą.

usłyszymy solistkę poznańskiej opery Magdalenę Nowacką.

Mistrzowski kunszt dyrygenta w połączeniu z peł-

Wspaniałym zwieńczeniem wieczoru będzie olśniewa-

nym emocji dziełem Mozarta to pozycja obowiązkowa

jąca Msza C-dur, w której solistami będą dobrze znani

dla wszystkich pasjonatów sztuki i miłośników nie tylko

ze sceny pod pegazem: Monika Mych-Nowicka, Magdalena

poznańskiego Teatru Wielkiego.

Wilczyńska-Goś, Piotr Friebe i Damian Konieczek.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

wydarzenia

Będzie się działo


77 Będzie się działo

Akompaniator

Virtuoso

6 września, godz. 17:00 Teatr Muzyczny w Poznaniu

PREMIERA: 12 września, godz. 19:00

Na rozpoczęcie sezonu 2020/2021 Teatr Muzyczny przypomni znakomitą komedię Akompaniator w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. Historia rozgrywa się pomiędzy dwiema postaciami: divą operową i towarzyszącym jej od trzydziestu lat pianistą. Opowieść o miłosnej obsesji w miarę rozwoju akcji przekształca się z przezabawnej farsy w thriller psychologiczny. W głównych rolach

SPEKTAKLE: 13.09., godz. 17:00 17-18.09., godz. 19:00 19.09., godz. 15:00 i 19:00 20.09., godz. 17:00 24-25.09., godz. 19:00 26.09., godz. 15:00 i 19:00 Teatr Muzyczny w Poznaniu

świetnie dobrany duet – Wiesław Paprzycki i Lucyna

We wrześniu Teatr Muzyczny zaprasza na premierę musi-

Winkel, których stali sympatycy Teatru bardzo dobrze

calu Virtuoso o Ignacym Janie Paderewskim. Twórcy

znają np. z hitowej komedii Mayday. Świetna zabawa

opowiedzą historię o wspaniałym artyście, który wyko-

gwarantowana!

rzystał swoją popularność, by pomóc swojej ojczyźnie odzyskać niepodległość. O tym jak z lwa salonowego został jednym z najbardziej wpływowych polityków na świecie. Gdyby żył w latach 70-tych, byłby gwiazdą pokroju Elvisa Presleya albo Beatlesów. Jego wpływ na masową wyobraźnię był tak wielki, że szał, który zapanował w Ameryce na jego punkcie, do dziś nazywany jest „Paddymanią”. W głównej roli widzowie zobaczą Janusza Krucińskiego znanego z brawurowej kreacji w musicalu Jekyll & Hyde

Bilety na wszystkie wydarzenia dostępne są w kasie

oraz debiutującego na scenie przy ul. Niezłomnych,

oraz na stronach www.teatr-muzyczny.pl i Bilety24.pl.

Marcina Januszkiewicza. Takiej produkcji w Poznaniu jesz-

Rezerwacje pod nr tel. 511 433 616, 502 751 213

cze nie było!

oraz bilety@teatr-muzyczny.poznan.pl.


78 Będzie się działo

15. edycja Klubu Starego Browaru 14-17 września Stary Browar Obowiązują zaproszenia

Starego Browaru. To właśnie w ceglanym Centrum można regularnie oglądać najnowsze kolekcje znanych marek w spektakularnej oprawie profesjonalnych pokazów mody. Modowe show przygotowują najlepsze w Polsce ekspertki: reżyserka pokazów Kasia Sokołowska i stylistka gwiazd Anna Męczyńska.

XII Old Jazz Festival w Starym Browarze 12 września (sobota) godz. 12:00-21:00 Wstęp wolny

Klub to także wydarzenie towarzyskie. Pokazom towarzyszą

Stary dobry jazz z nową energią w Starym Browarze

aukcje charytatywne, kulturalne niespodzianki i bankiet.

– tak organizatorzy zapowiadają wrześniową, 12. już edy-

Dlaczego i dla kogo powstał Klub Starego Browaru?

cję festiwalu Old Jazz. Dzięki zaproszonym muzykom

To na cześć naszych najbardziej lojalnych Klientów stworzyliśmy

Poznań na jeden dzień zmienia się w amerykański Nowy

ideę regularnych spotkań w spektakularnej oprawie, celebrują-

Orlean. Wydarzenie rozpoczyna muzyczna parada, która

cych modę, sztukę, a przede wszystkim relacje – tłumaczy Joanna

ze Starego Rynku, przez ulicę Półwiejską, przemaszeruje

Tupalska, dyrektor marketingu Starego Browaru. Odbiór pierw-

do Starego Browaru.

szych edycji przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Publiczność

Na festiwalowej scenie pojawią się artyści, którzy udo-

pokochała Klub i zagrzewała nas do pracy nad jego rozwojem.

wodnią, że tradycja „starego dobrego jazzu” ma się świetnie:

Z jednej strony Klienci, z drugiej – nasze browarowe marki. Bez

J.J. Jazzmen z Czech, Sunny Grove Dixie z Łotwy,

nich nie byłoby Klubu! Stary Browar od kilkunastu lat jest domem

Five O’Clock Orchestra z Częstochowy, Dixie Company

dla najlepszych polskich i światowych brandów fashion. Dzięki nim,

z solistkami Zuzanną Rzeczkowską oraz Martyną i Patrycją

nasi Klienci jako pierwsi w Poznaniu poznają najnowsze trendy.

Kubale oraz poznański Happy Jazz Band. Gościem spe-

W czasie Klubu Starego Browaru można zobaczyć pokazy

cjalnym XII edycji festiwalu będzie grający na skrzypo-

najnowszych kolekcji takich marek, jak MaxMara, Pinko,

trąbie Wojciech Czemplik. Nie zabraknie także atrakcji

S’Portofino, Marc O’Polo, Qπш Robert Kupisz czy Hector&Karger.

dla małych melomanów – dzieci zaproszone są na Małą

Organizatorzy dbają o to, żeby każda edycja wydarzenia była

Akademię Jazzu. Na wszystkie koncerty i warsztaty dla

wyjątkowa. Czym zaskoczą gości podczas 15. odsłony eventu?

dzieci wstęp wolny.

Tym razem Stary Browar przygotował niespodziankę muzyczną.

Od 7 do 14 września Festiwalowi towarzyszyć będzie

Na klubowej scenie pojawi się zachwycająca talentem dama,

wystawa malarstwa o tematyce muzycznej, przygotowana

Krystyna Prońko. Dodatkowo każdego dnia w trakcie trwania

przez Fundację Rafako, zlokalizowana w przestrzeni obok

Klubu odbędzie się licytacja, z której całkowity dochód zosta-

Szachownicy w Starym Browarze.

nie przekazany Fundacji Anny Wierskiej „Dar Szpiku”, z którą Browar współpracuje od lat. Na wydarzenie obowiązują zaproszenia, jednak znamy sposób, żeby je zdobyć. Wejście na Klub jest gwarantowane dla właścicieli Czarnych Kart Stałego Klienta. Na stronie Starego Browaru można zapoznać się ze szczegółami na temat programu. Klubowe pokazy będzie można także „podglądać” w relacjach na żywo w kanałach social media Starego Browaru. Relacja z Klubu i przegląd trendów prosto z browarowego wybiegu już wkrótce na łamach „Poznańskiego Prestiżu”.

Program: 12:00-13:00 Parada Nowoorleańska na trasie Stary Rynek – Stary Browar (w razie niepogody zespoły pojawią się w różnych punktach Starego Browaru) Szachownica w Starym Browarze 14:00-14:45 Mała Akademia Jazzu oraz konkurs plastyczny dla dzieci 17:00-21:00 koncert galowy na szachownicy

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

Zbliża się jesienna edycja poznańskiego święta mody – Klubu


79 Będzie się działo

Poznań Design Festiwal

miało postać hybrydową. Wystawom będą towarzyszyć

25.09.-3.10.2020 Stary Browar

będą transmitowane on-line i rejestrowane. Dzięki temu

prezentacje w internecie. Spotkania, dyskusje i wykłady w festiwalu będą mogły uczestniczyć także osoby niemo-

Jesteśmy różni, dlatego design nie powinien polegać na pro-

gące uczestniczyć w nim na żywo. Uzupełnieniem pro-

jektowaniu dla wszystkich, ale dla zbioru różnorodności.

gramu będą warsztaty dla osób w każdym wieku i pro-

To zdanie może być wprowadzeniem do tegorocznej edycji

jekcje filmowe, przygotowywane we współpracy z Short

Poznań Design Festiwal, która będzie trwała od 25

Waves Festival. Wstęp na większość wydarzeń będzie

września do 3 października 2020 roku w Starym Browarze.

bezpłatny, choć na niektóre będzie konieczna wcześniej-

Tematem festiwalu będzie „Projektowanie społeczne”.

sza rejestracja, wynikająca ze względów organizacyjnych

Skupia się ono na kreatywnym rozwiązywaniu często

i chęci zapewnienia komfortu i bezpieczeństwa uczestni-

złożonych problemów, jednak zawsze z dużą wrażliwością

kom i prowadzącym.

na kontekst społeczny. W tak rozumianym designie istotna jest odpowiedzialność ekologiczna i ekonomiczna, a także

Szczegółowy program wkrótce na stronie festiwalu i Starego Browaru

dążenie do pozytywnej zmiany – polepszenia jakości życia

Organizator: Fundacja Made in Art

ludzi. Wystawy, warsztaty i prezentacje, jakie znajdą się

Projekt dofinansowany ze środków publicznych z budżetu Miasta Poznania

w programie Poznań Design Festiwal będą odnosić się do takich kwestii, jak zmiany klimatyczne, postępująca urbanizacja świata, starzenie się całych społeczeństw, dostęp do elementarnych dóbr i usług, a także plaga samotności. Nie zabraknie komentarza do trwającej epidemii Covid-19 i zmian społecznych, jakie ona przyniosła. To już siódma edycja festiwalu. Po raz drugi w całości festiwalowe wystawy odbędą się w przestrzeniach Starego Browaru, m.in. w Galerii na Dziedzińcu. Wydarzenie będzie


80 Będzie się działo

Matka 11 września, godz. 19:30 – PREMIERA Teatr Nowy w Poznaniu SCENA NOWA „Skomponowałem w wagonie, jadąc do Jaworskich pod Warszawę, potworny dramat Czystej Formy pt. MATKA. O ile mi się uda, będzie wprost cudowne” — pisał Witkacy w liście do żony z 28 listopada 1924 roku. Trzy tygodnie później sztuka była gotowa, choć na swoją prapremierę musiała poczekać jeszcze czterdzieści lat, do czasu, aż na deskach Teatru Starego wystawił ją Jerzy Jarocki. Parodia naturalistycznego teatru Strindberga, Ibsena i Przybyszewskiego? Autobiograficzny portret wszechstronnego artysty, uzależnionego od utrzymującej go jowego dramatu czy może narkotyczna wizja zakompleksionego megalomana? Czysta Forma — czy czysta blaga? MATKA to opowieść o ludziach skazanych na bliskość. O bliskości, która potwornieje i wyradza się w swoje przeciwieństwo. O więziach, które są więzami. Uniwersalna opowieść o rodzinie. Bo to rodzina jest

Reżyseria: RADEK STĘPIEŃ Dramaturgia: KONRAD HETEL

tym, co na początku wprawia nas w ruch, i tym, co nas

Scenografia: PAWEŁ PACIOREK

ostatecznie pożera”

Muzyka: MICHAŁ GÓRCZYŃSKI

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

matki? Filozoficzny traktat ukryty pod pozorami obycza-


81

XXXIX Międzynarodowy Festiwal Chopin W Barwach Jesieni Inauguracja Festiwalu

Będzie się działo

17 września (czwartek), godz. 19:00 Ostrów Wielkopolski, Ostrowskie Centrum Kultury Kameraliści Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Marka Pijarowskiego zainaugurują 39. edycję Międzynarodowego Festiwalu ,,Chopin w barwach jesieni” z udziałem cenionych pianistów: Zbigniewa Raubo i Valentiny Igoshiny. Podczas

koncertu usłyszymy kompozycje jednych z największych

Łukasz Borowicz

twórców muzycznych wszech czasów: Koncert fortepia-

zdj ęc i e :

Katarzyna Zalewska

nowy f-moll op. 21 Fryderyka Chopina oraz IV Koncert fortepianowy G-dur op. 58 ostatniego z klasyków wiedeńskich Ludwiga van Beethovena.

rocznicę śmierci, pochodzącego spod kaliskiego Szczypiorna, Romana Statkow-

Wykonawcy: Zbigniew RAUBO – fortepian, Valentina

skiego, 200. rocznicę urodzin Michała Bergsona oraz 170. rocznicę urodzin Franza

IGOSHINA – fortepian, Marek PIJAROWSKI – dyrygent

Xavera Scharwenki, który przyszedł na świat w polsko-niemieckiej rodzinie w Sza-

Kameraliści Filharmonii Poznańskiej. Program: Ludwig

motułach – dlatego właśnie na szamotulskiej ziemi zaprezentujemy jego dzieło.

van Beethoven, IV Koncert fortepianowy G-dur op. 58,

Wykonawcami koncertu będą wspaniały brytyjski pianista Jonathan

Fryderyk Chopin, Koncert fortepianowy f-moll op. 21

Plowright (niezwykle zaangażowany w promocję polskiej muzyki) oraz Orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod batutą Łukasza Borowicza. Organizatorami tego prawdopodobnie pierwszego w polskiej historii kon-

Nie znacie? To posłuchajcie koncert w... Stodole

certu w stodole (!) są Pałac Baborówko oraz Szamotulski Ośrodek Kultury. Wykonawcy: Jonathan PLOWRIGHT – fortepian, Łukasz BOROWICZ– dyrygent, Orkiestra Filharmonii Poznańskiej. Program: Roman Statkowski, Wstęp

25 września (piątek), godz. 19:30 Stodoła przy Pałacu Baborówko (koło Szamotuł)

do opery Filenis, Michał Bergson, Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62, Franz Xaver Scharwenka, Symfonia c-moll op. 60

Filharmonicy… w stodole. Zarówno miejsce koncertu, jak i jego program nie są przypadkowe. Filharmonia Poznańska od lat promuje dzieła mniej znanych polskich kompozytorów, przede wszystkim związanych z Wielkopolską. Tym razem w Baborówku – w zabytkowej stodole należącej do Pałacu Baborówko – zabrzmią utwory Romana Statkowskiego (Wstęp do opery Filenis), Michała Bergsona (Concerto sympho-

Nie znacie? To posłuchajcie koncert w lądzie nad wartą 26 września (sobota), godz. 19:00 Ląd nad Wartą, kościół pw. NMP i św. Mikołaja

nique pour piano avec orchestre op. 62) oraz Franza Xavera

Po raz kolejny już tradycyjnie we wrześniu księża salezjanie i Filharmonia

Scharwenki (Symfonia op. 60). W roku 2020 obchodzimy 95.

Poznańska zapraszają na spotkanie z muzyką. W murach zabytkowego, pocysterskiego kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Lądzie nad Wartą zabrzmią utwory Romana Statkowskiego (Wstęp do opery Filenis), Michała Bergsona (Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62) oraz Franza Xavera Scharwenki (Symfonia op. 60). Wykonawcy: Jonathan PLOWRIGHT – fortepian, Łukasz BOROWICZ – dyrygent, Orkiestra Filharmonii Poznańskiej. Program: Roman Statkowski, Wstęp do opery Filenis, Michał Bergson, Concerto symphonique pour piano avec orchestre op. 62, Franz Xaver Scharwenka, Symfonia c-moll op. 60

Msza święta i koncert w kościele na grobli w 100. rocznicę urodzin Stefana Stuligrosza 27 września (niedziela), godz. 12:00 kościół pw. Wszystkich Świętych, ul. Grobla 1, Poznań Wykonawcy: Agnieszka ADAMCZAK – sopran, Julia MECH – mezzosopran, Piotr MACIEJOWSKI – tenor, Szymon KOBYLIŃSKI – bas, Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie Słowiki, Maciej BOLEWSKI –

Jonathan Plowright zdj ęc i e : Diane Shaw

organy, Maciej WIELOCH – dyrygent. Program: W czasie liturgii zostanie wykonana Msza koronacyjna C-dur KV 317 Wolfganga Amadeusa Mozarta


82 Będzie się działo

zdj ęc i e : Andrzej Grabowski

FABULA RASA w archiwum ruchu 13 września, godz. 20:00 Facebook Polskiego Teatru Tańca Premiera dokumentu filmowego poświęconego choreografii Macieja Kuźmińskiego Fabula Rasa. To jeden z trzech materiałów audiowizualnych stworzonych w ramach projektu Archiwum ruchu w 3 częściach. Przedmiotem analizy stały się także Trucizna (chor. Marta Ziółek, premiera: 30.08.2020) oraz No more tears (reż. Iwo Vedral, chor. Krystyna „Lama” Szydłowska, premiera: 11.10.2020 o godz. 20:00). Dominuje w nich spojrzenie zza kulis – tancerze Polskiego Teatru Tańca reinterpretują i poddają

zdj ęc i e : Andrzej Grabowski

analizie grane przez siebie spektakle. Z jednej strony odkrytwórczego, z drugiej – opowiadają o emocjach związanych z tematem każdego z tytułów. W elementy związane z prezentacją praktyki teatralnej, tancerze wkomponowują dynamikę i ducha omawianego spektaklu. Dzięki takiej kompozycji filmów, widz bez poznania szczegółów fabuły otrzymuje interpretacyjne wsparcie dla późniejszego indywidualnego odbioru tanecznego dzieła.

Charytatywny spektakl „45” Polskiego Teatru Tańca 20 września, godz. 20:00 Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu Bilety: 120 zł Z zapewnieniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa odbędzie się charytatywny

Projekt realizowany dzięki dofinansowaniu ze środ-

spektakl, którego organizatorami są Wielkopolski Oddział Stowarzyszenia Sędziów

ków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu

Polskich Iustitia, Centrum Kultury ZAMEK oraz ZASP Oddział w Poznaniu. Polski

„Kultura w sieci”. Produkcja: Polski Teatr Tańca. Patronat

Teatr Tańca (PTT) zaprezentuje jubileuszową choreografię Jacka Przybyłowi-

medialny: TVP Kultura, WTK, e-poznan.pl, e-teatr.pl,

cza, która zwieńczyła czterdziesty piąty sezon artystyczny zespołu założonego

kulturapoznan.pl

przez Conrada Drzewieckiego w 1973 roku. Wydarzenie ma na celu wsparcie tancerzy PTT. Zagrożenie epidemiczne i wiążące się z nim odwołania spektakli w Polsce i za granicą oraz obostrzenia sanitarne skutkują bowiem utratą możliwości zarobkowania przez artystów. Wejściówki, z których dochód przeznaczony zostanie w całości dla zespołu PTT, kosztują 120 zł. Decyduje kolejność zgłoszeń. Ze względu na ograniczenia sanitarne możemy rozdysponować 100 biletów. Aby kupić bilet-cegiełkę, należy wpłacić 120 zł za 1 bilet na konto Polskiego Teatru Tańca o numerze 37 12 40 65 95 1111 0010 31 35 6636, PEKAO. S.A. Oddział w Poznaniu. Serdecznie zapraszamy!

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

wają przed publicznością tajemnice warsztatu i procesu


83 Będzie się działo

Nana według Emila Zoli Reżyseria: Monika Pęcikiewicz 18 września, godz. 19:00 – Premiera 19 i 20 września, godz. 19:00 Duża Scena Teatru Polskiego Partnerami spektaklu są Dom Bretanii. Fundacja Poznań – Ille et Vilaine oraz Cafe Młyńska i Big Bonjour Boulangerie. Spektakl z towarzyszeniem Orkiestry Antraktowej Teatru Polskiego pod kierownictwem Adama Domurata.

zdj ęc i e : Monika Lisiecka

Dr@cula. Vagina dentata reż. Agata Biziuk 25 września, godz. 19:30, Malarnia 26 i 27 września, 19:00, Malarnia Bohaterką przedstawienia jest Ala – nastolatka, która przekracza próg inicjacji. Zanim jednak zdmuchnie urodziProsimy, by zapoznać się z regulaminem uczestnictwa w wydarzeniach organizowanych przez Teatr Polski. Przed wejściem na spektakle wszyscy widzowie zobowiązani są podpisać obecne na miejscu oświadczenia w związku z panującą sytuacją epidemiologiczną.

nowe świeczki, przejdzie przez osobliwy labirynt postaci, w którym spotka pomocników i mentorów, ale też natrafi na kilka pułapek. Spektakl przeznaczony dla osób powyżej 16. roku życia.


84 Będzie się działo

Carmen Funebre

Silence

zdj ęc i e : Robert Widera

Świniopolis

zdj ęc i e : M.Zakrzewski

Teatr Biuro Podróży

Teatr Biuro Podróży niezmiennie, pomimo że w tym roku jest to utrudnione, jest w podróży. Nazwa okazała się być prorocza. W 1988 roku, gdy Teatr powstawał, nie sposób było sobie to wyobrazić. Często zdarza się, że gramy na innych kontynentach np. w Azji częściej niż w Poznaniu. Teraz tak dalekie podróże są ograniczone, choć my wciąż już wrześniowych polecamy nasze spektakle:

04.09. – Kraków, Festiwal „Ulica” – Carmen Funebre 05.09. – Tarnów, Festiwal „Ulica” – Carmen Funebre 10.09. – S zczecin, Festiwal „Kontrapunkt” – Carmen Funebre 12.09. – Kluczbork – Carmen Funebre 13.09. – Tychy – Silence/Cisza w Troi

Silence

zdj ęc i e : Doug Southall Pepper

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

jesteśmy w trasie. W sezonie wyjazdów powakacyjnych,


85 Będzie się działo

Szymon Kaczmarek. Nowa Normalność wystawa Młyńska 12 cały wrzesień Wystawę malarstwa Szymona Kaczmarka można zobaczyć na dziedzińcu Młyńska12 do końca września. Na ekspozycję składają się obrazy z trzech okresów. Autor prezentuje te prace, które powstały wcześniej, ale również te, których czas tworzenia przypadł na czas lockdownu. „Mam to szczęście, że mogę swoją pasję, swój zawód realizować również w trakcie takiego odcięcia od społeczeństwa. Zdaje się, że ten okres zweryfikował status tego, co myśleliśmy o świecie, ja podobnie podszedłem do obrazu i do malowania. Wcześniej te piękne, lecące, wyzwolone kobiety teraz przedstawiłem zupełnie inaczej pod względem kształtów czy kolorów. Natomiast jeżeli faktycznie obrazy są pamiętnikiem mojego życia – ten okres musiał mieć wpływ na mnie jako na twórcę.” Zapraszamy!


86 Po godzinach

Katarzyna Bosacka na LKS zdj ęcia :

: Chojna Perspective

W

sierpniu, w cudownym ogrodzie restauracji Żuk breakfast& lunch&wine Liga Kobiet Sukcesu zorganizowała drugie letnie spotkanie dla poznańskich kobiet. Gościem specjalnym wydarzenia była znana dziennikarka tvn Katarzyna Bosacka. To spotkanie zdecydowanie należało do wyjątkowych. Oprawa, unoszący się letni zapach wszechobecnych drzew, świetne jedzenie i doborowe towarzystwo. Organizatorki bezwzględnie zadbały o bezpieczeństwo spotkania podczas pandemii. Ligowiczki pojawiły się pięknie ubrane, w doskonałych humorach, a zapach ich perfum unosił się, tworząc woń tajemniczego ogrodu. Partnerzy LKS jak zwykle dopisali, fundując całą masę wyjątkowych upominków dla uczestniczek.


87 Po godzinach

Anna Zejdler z Kreatorami Wizerunku by MM zdj ęcia :

Olga Jędrzejewska

27

sierpnia odbyło się dziesiąte spotkanie z cyklu Kreatorzy Wizerunku by MM, na którym wyjątkowym gościem była Anna Zejdler, redaktor naczelna wielu lifestylowych magazynów w Polsce. Ostatnie osiem lat szefowała dwutygodnikowi GALA. Zebranym licznie gościom opowiedziała o swojej pracy, podróżach, przeprowadzonych wywiadach i poznanych ludziach. Ponadto można było też posłuchać o najnowszych trendach w biżuterii, które zaprezentował Rafał Piotrak z firmy Yes. Po raz pierwszy spotkanie Kreatorów odbyło się w pięknych wnętrzach Good Time Day Spa. Po rozmowie można było odbyć konsultacje z kosmetologami. Panie mogły też obejrzeć i przymierzyć najnowszą kolekcję zaprojektowaną przez Anna Grygier City Code. Polską premierę podczas spotkania miały francuskie perfumy Valeur Absolue. O artystyczne doznania zadbał saksofonista Jan Adamczewski, a o walory smakowe – Kuchnia Marche Posnania, Merloteka i ElMundo Cafe. Partnerami wydarzenia byli: Good Time Day Spa, CH Posnania, Studio Plum, YES, City Code, Emma Meble, Just CARS Club, BOLES D’OLOR, Valer Absolute i Badyle.


88 Po godzinach

Wciąż w podróży zdj ęcia :

P

Anna Woźniczko-Jąkalska

rojekt #byckobietaontour po dłuższej przerwie spowodowanej pandemią ponownie wyruszył w trasę. Cóż to było za spotkanie! 26 sierpnia 2020 spotkaliśmy się w niezwykłym Skansenie Bicz pod Koninem. Ku radości organizatorów przybyło blisko 100 kobiet. Spotkanie było energetyczne i upłynęło w serdecznej atmosferze. Uczestniczki konferencji miały możliwość wysłuchać Grzegorza Urbańskiego, PR managera firmy Volvo Karlik, o szwedzkiej filozofii lagom, dra chirurgii stopy Błażeja Rusina o nowoczesnych metodach ortopedycznego leczenia stóp. Dorota Wellman jak zwykle podbiła serca wszystkich kobiet naturalnością, entuzjazmem i zabawnymi opowieściami z życia telewizji i nie tylko. Przekonywała, że zmiany w życiu są nieuchronne i warto mieć otwartą głowę na to, co los nam zsyła. Wydarzenie zorganizowała i poprowadziła Marta Klepka. W spotkaniu towarzyszyli nam również partnerzy m.in. Skansen Bicz, Volvo Karlik, Halluxmed, Gehwol, Walutomat, Stary Browar, Torty, Torciki i Babeczki, Melo Radio oraz Poznański Prestiż.


89 Po godzinach

Spotkanie biznesowe Partnerskich Klubów Biznesu Poznań zdj ęcia :

Z

Sławomir Drapiński Drapinski.com

a nami już drugie spotkanie na żywo po trudnym czasie zamrożenia Covid-19. Biznesowy meeting kolejny już raz odbył się w murach naszego nowego partnera – Hotelu Sheraton Poznań. Zachowując wszelkie środki ostrożności, 20 sierpnia mogliśmy podsumować dotychczasowe działania, które owocują kolejnymi kontraktami. Nasi partnerzy dzielą się swoimi wartościami, np. w jaki sposób przetrwać w obecnej sytuacji gospodarczej. #wGrupieSiła to hasło nabrało w ostatnich miesiącach mocnego znaczenia. Każdy z naszych partnerów wie, że nie jest sam ze swoimi dylematami biznesowymi. Ten czas to sprawdzian dla nas wszystkich, a w szczególności czas dla grupy. Nigdy do tej pory nie czuliśmy tak mocnego wsparcia, jakie okazują sobie nawzajem firmy i nasi partnerzy. To czas okazji. Czas trudny, jednakże dla wielu z nas jest to nowe otwarcie.


90 Po godzinach

Instagram – temat przewodni Rozwijalni Kobiet zdj ęcia :

P

Daria Olzacka

o ponad pięciu miesiącach przerwy Rozwijalnia Kobiet ponownie zawitała do Poznania, aby zainspirować przedsiębiorcze panie z Wielkopolski i pomóc im rozwijać biznesy. Jak zwykle w trakcie spotkania nie zabrakło wartości merytorycznej. Tym razem uczestniczki uczyły się pod okiem Joanny Bogielczyk jak wykorzystać Instagrama do promowania swojej marki. Pomimo upalnej pogody frekwencja dopisała. Każda z pań uzyskała nowe kontakty, praktyczne umiejętności, a wszystko wypełnione zostało uśmiechem szczęścia i satysfakcji. Kolejne spotkanie Rozwijalni już 17 września. Prelegentem będzie Jarosław Olewicz, który poprowadzi warsztat „Uwolnij swoją wewnętrzną moc. 8 sposobów na to, aby cieszyć się życiem”.




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.