Poznański prestiż - październik 2020

Page 1

GLOBAL STONE Historia spisana na kamieniu

OKSANA HAMERSKA jako zjawiskowa Helena Górska

ADWOKACI ALICJA WASIELEWSKA PIOTR WALCZAK Biznes versus siła wyższa



3 Poznański Prestiż

Moja Pani Jesień Stało się! Liście na mojej przydomowej lipie zaczęły żółknąć. Choruje! Zakrzyknęłam w panice. I już miałam biec do najbliższego sklepu ogrodniczego po specyfiki leczące, szukać w telefonie numerów do znajomych dendrologów (nawet nie wiem czy takich znam), kiedy przyszło otrzeźwienie. Październik za pasem. Nadszedł czas depresji. Słota, plucha, pięć stopni za oknem i deszcz padający poziomo. Nawet odwiedzający mnie jeż, gdzieś się schował. Wszechobecna wilgoć wdzierająca się siłą w każdy odsłonięty zakamarek mojego jestestwa. W ten zasłonięty też. To czas, kiedy chyłkiem przemykasz z punktu A do B, z postawionym kołnierzem płaszcza, walcząc z parasolem, który zgodnie z prawami Murphy’ego zawsze psuje się wtedy, kiedy najmocniej pada. Przemykasz, skacząc między kałużami, klnąc pod nosem na jadące ulicą samochody, które za nic mają, że fontanna błota spod ich kół nie jest tym, czego życzyłbyś sobie w drodze na ważne spotkanie. Najchętniej byś w ogóle nie przemykał. Tylko zaszył się w domu, w ciepłym swetrze z kubkiem gorącej czekolady i kotem na kolanach, oglądając nostalgiczne filmy na Netflixie lub słuchając smooth jazzu. Przy nastrojowych świecach o zapachu „pumpkin spice”, wtulony w puszyste poduchy, pod ciepłym wełnianym kocem, zapadł w sen. Obudźcie mnie na wiosnę. Ale… Przy odrobinie szczęścia i zapału, który pozostawiło po sobie lato, Twój dom pachnie grzybami, które udało Ci się zebrać w ostatnich słonecznych dniach. Suszone, marynowane. Ten zapach zawsze jej towarzyszy. Na patelni skwierczą wesołe śliwki przerabiane na domowe powidła. Jak co roku trwa dyskusja, czy wystarczy już cukru, czy jeszcze dodać. Na

stole pojawiają się sezonowe owoce i warzywa. Swoimi kolorami kuszą obłędnie fioletowe bakłażany i figi, zalotne karczochy czy butelkowo zielony jarmuż. Idealnie pomarańczowa, dumna dynia zdaje się mówić, jestem królową! Przytakują jej soczyste jabłka, pękate gruszki i cały zastęp słodkich winogron. Nasze podniebienia zaczynają na powrót rozgrzewać kremowe zupy, a szarlotka nigdy nie smakuje lepiej. A kiedy już przestanie padać i na stalowoszarym niebie pojawi się tak wyczekiwany przebłysk słońca, uka-

zuje się w pełnej krasie. Nie

ma drugiej tak kolorowej pory roku. Jest w tym mistrzynią. Niczym najlepszy artysta malarz dobiera kolory ze swojej palety barw, malując zapierające dech w piersiach widoki. Niczym arystokratka przyodziana w czerwień, złoto i brąz, dostojnie kroczy po dywanie utkanym z opadających liści. Pachnąca wilgotnym mchem, szyszkami i kasztanami. Otulająca poranną mgłą, jak kaszmirowym szalem, szelmowsko puszcza oko zaspanym promieniem słońca. Przecinający niebo klucz dzikich gęsi to nieodłączna oznaka, że zawitała na dobre. Z pozostałymi porami roku jestem na „ty”, ale nie z nią. Mam do niej duży szacunek. Dumna, majestatyczna,

FOT. FILIP OLCZAK

posągowa. Moja Pani Jesień.  ALICJA KULBICKA redaktor naczelna






POZNAŃ

OTWARCIE PAŹDZIERNIK 2020

SPOT DOLNA WILDA 87, 61-501 POZNAŃ UMÓW SWOJĄ WIZYTĘ: 790 679 600 POZNAN@ATELIERBRZOZOWSKI.COM


NOWA ERA. DOŁĄCZ. LOKALIZACJA, KTÓRA DEFINIUJE ATELIER Na siedzibę ATELIER w Poznaniu wybraliśmy SPOT miejsce z klimatem, tradycjami i mocno osadzone w kulturze i sztuce. Skupiające twórców, ludzi biznesu i szeroko pojętych entuzjastów sztuki życia. BERLIŃSKIE INSPIRACJE Studio wykończono w nowoczesnym stylu, z wyraźnym wpływem inspirowanym przez najlepszych berlińskich designerów. Klasyczna biel i czerń zachwyca, pudrowy róż niemal prowokuje. Eklektycznie, elegancko, stylowo piękno w czystej formie. RYTUAŁY I ZABIEGI W ofercie salonu będą dominowały autorskie stylizacje, metamorfozy oraz rytuały pielęgnacyjne. Niecodzienne, holistyczne podejście do pielęgnacji - również tej poza salonowej wyróżni a czerpać będzie można z pełnego wachlarza usług dedykowanych i personalizowanych. NOWE MIEJSCE NA KULTURALNEJ MAPIE POZNANIA Atelier Brzozowski stanie się miejscem, które w naturalny sposób połączy, poprzez swój koncept, ludzi i marki. Odpowie, na potrzeby osób zainteresowanych czymś więcej niż klasycznymi usługami. Będzie miejscem kojarzenia kultury i sztuki, ludzi i piękna .. a wszystko to w bardzo nieoczywistych okolicznościach.

HOLISTYCZNA WIZJA. STYLIZACJE I RYTUAŁY.

ATELIER W SPOT


10 Poznański Prestiż

Małe rzeczy FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA / redaktor magazynu „Poznański Prestiż”

Warto coś wykombinować dla poprawy humoru? Oczywiście! Każda mała iskierka roznieca wielki płomień. Czy to płomień: miłości, namiętności, nadziei, kreatywności, dobrego samopoczucia itp. To już od nas zależy, na jaką kartę stawiamy, czego szukamy i oczekujemy. Uśmiałam się do łez, wspominając pewną konkluzję wspaniałej i mądrej kobiety, którą dane mi było poznać. Mówiła jak przygnębiało ją chodzenie do pracy latem i siedzenie za biurkiem, gdy świeciło słońce, dookoła słychać było śpiew ptaków. Więc wymyśliła sobie sposób na przetrwanie tej cudnej letniej aury… Zakładała pod swój business dress code kostium kąpielowy, aby mieć namiastkę lata i wakacyjnego stroju. Czyż to nie kapitalne? Według mnie rewelacja!

Każdy powinien szukać i odnajdywać detale oraz drobiazgi, które nadają kolorytu szarej rzeczywistości, które zmieniają stereotypy, wzbogacają barwy szczęścia i dzięki temu nasze życie. Moja 90-letnia babcia, typowa Zosia samosia, ma zasadę, iż nigdy z domu nie wyjdzie bez umalowanych ust i precyzyjnie wykonanej fryzury, bezbłędnego od tylu lat koka, gdyż zawsze może spotkać kogoś znajomego. Czyż to nie wspaniałe? Dla jednych – bez względu na upływający czas – wygląd jest niezmiernie ważny, a dbanie o siebie sprawia im przyjemność. Dla drugich – zaszycie się w swoich czterech ścianach, po zapracowanym tygodniu, pozwala odreagować kakofonię dźwięków, przewartościować dudniące w głowie słowa i myśli. Samotność też potrafi wywołać poczucie spełnienia, tak potrzebnego w danym momencie. Inni potrafią skupić uwagę na świerszczu wygrywającym w trawie swój koncert, na kolorowych skrzydłach motyli czy ważek. Szelest liści na wietrze i śpiew ptaków wywoła u nich kontemplację i zbawienny spokój. Natura pozwoli na błogostan i zapomnienie o codziennych obowiązkach. Jeszcze inni potrzebują niezbędnej dawki adrenaliny, aby uaktualnić hormony szczęścia. Dlatego sięgają po sporty ekstremalne, trzymające w napięciu i pozwalające na spontaniczny upust emocji. Jak śpiewa Sylwia Grzeszczak, rodowita poznanianka: Cieszmy się z małych rzeczy, bo Wzór na szczęście w nich zapisany jest! Cieszę się z bycia tu i teraz, w tym życiowym miejscu, bez zbytniego oglądania się za siebie. Szkoda mi życia, tak cennego i cudownego, na rozpamiętywanie i analizowanie moich dróg, nieraz krętych, nieraz pod przysłowiową górkę. Oczywiście, w tym szaleńczym tempie życia wyszarpałam dla siebie mądrości, nauki i ważne ludzkie sentencje. Uczę się na swoich błędach, staram się ich nie powielać, a do życia podchodzę z większą pokorą, uśmiechem, ale też życiowym luzem. Mniej planuję, a dzięki temu więcej otrzymuję od losu. Myślę sobie:

Co ma być, to będzie. Jak się coś nie uda, to trudno. Otworzą się zapewne nowe drzwi. Zawsze staram się szukać pozytywów, nawet w kiepsko na początku wyglądającej sytuacji. Cieszę się, że wciąż spotykam wyjątkowe osoby, których inteligencja, talenty i pasje mnie fascynują. Ich świadectwa życia, pewne biograficzne akcenty, są dla mnie motorem do działania. Po prostu uskrzydlają mnie detale… wydaje się nieosiągalna. Dlaczego? Bo nigdy nie próbują. Nawet boją się spróbować. Spędzają życie zawodowe w totalnej nudzie, rutynie, bez możliwości i chęci rozwoju. Przygnębieni powtarzalnością czynności, tkwią w takim zamkniętym świecie, jak w puszce. Niezadowoleni, sfrustrowani, zawistni, że innym się udało, a im nie. Trzeba podejmować decyzję, nawet jak się ją podejmie niewłaściwie. Niezbyt dobrze stać na rozdrożu, jedną nogą na jednym brzegu, a drugą – na drugim. Zresztą taki długotrwały szpagat i zawieszenie w próżni okrutnie męczy i fizycznie, i psychicznie. Znajdujmy wokół siebie to, co sprawia nam przyjemność, daje radość, wywołuje uśmiech. Zwyczajnie radujmy się, że jesteśmy! Nie podążajmy drogą „W poszukiwaniu straconego czasu”.

zdj ęc i e : Patryk Pawłowski

Dobrze jest słuchać mądrych słów „zrób coś ze swoim życiem”, „obudź się z letargu”, „otrząśnij po upadku firmy”, „żyj dalej po zawo-

dzie miłosnym” itp. Gorzej jednak wziąć sprawy w swoje ręce i zadziałać. Nawet taka sytuacja jak zmiana pracy dla niektórych osób



12 Poznański Prestiż

Design 44 GLOBAL STONE Historia spisana na kamieniu Kultura 360°

Temat z okładki

48 dr AGATA WITTCHEN-BAREŁKOWSKA MIKOŁAJ MACIEJEWSKI Niezwykła siła animacji

18 ALICJA WASILEWSKA, PIOTR WALCZAK Biznes versus siła wyższa

Teatr & Muzyka

Metamorfozy 24 #byckobieta onTour Cudowne spotkanie Shopping 26 STARY BROWAR MODA NA JESIEŃ. Trendy z Klubu Starego Browaru Moda 30 ANNA GRYGIER Polska Złota Jesień by City Code

Książki 66 MARIA KRZEŚLAK-KANDZIORA Bookowski przewodnik

52 TEATR MUZYCZNY W POZNANIU OKSANA HAMERSKA jako zjawiskowa Helena Górska

Widok

56 TEATR NOWY W POZNANIU MAŁGORZATA WALENDA. Nowe odkrycie

Moto

Filmowy Ferment

72 PORSCHE MACAN TURBO Samochód idealny?

60 RADEK TOMASIK Wszystko za życie

43 NIEOCZYWISTY POZNAŃ Zgadnij, co to za miejsce? 70 NOWY MERCEDES KLASY E Czy da się być jeszcze lepszym?

74 VOYAGER GROUP Dlaczego Nowa Mazda MX-30 ma sens?

32 SARA ZALEWSKA Unikalne suknie

76 VOLVO FIRMA KARLIK Kołobrzeski Shuum z Volvo

34 DOROTA KWIATKOWSKA, VERGELIO Zainspiruj się jesienią

Podróże 78 KAROLINA IWAŃSKA, GOOD PEOPLE NOWY JORK – dobrze znany, a wciąż pełen tajemnic

Uroda 36 KLUB 232 Zadbaj o skórę jesienią

Będzie się działo

Prestiżowa rozmowa

Zdjęcie z kalendarza

82 Zapowiedzi

38 KATARZYNA ZIELIŃSKA Mój świat na moich zasadach 62 NINA MAJEWSKA-BROWN Mam w sobie dużo pokory i odpowiedzialności

61 DRUŻYNA SZPIKU Ambasadorki życia

32

Po godzinach 92 Fotorelacja z wydarzeń

78

52

38

M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A   |  poznanskiprestiz.pl   |  fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY/SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl

REDAKTOR MOTO/ SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl

ADRES REDAKCJI: ul. Wiosenna 10A, 60-592 Poznań tel./faks 61 820 41 75

DORADCA KLIENTA BIZNESOWEGO: Beata Ratajczak, beata.ratajczak@poznanskiprestiz.pl

DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o.

PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com

MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl

Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.

ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Irene Aksenova-Tomczak



14 Poznański Prestiż

Zmiany przychodzą nieoczekiwanie F E L I E T O N : MARTA KLEPKA

Lubię jesień. Wrzesień to dla mnie trochę jakby początek nowego roku. Wiele rzeczy zaczyna się od nowa.

To więc też czas na małe podsumowanie tego, co do tej pory wydarzyło się w tym roku. Od samego początku zakładałam, że to będzie rok wyjątkowy, nawet przypisywałam mu nieco magiczny charakter ze względu na liczbę 2020. I faktycznie, ten rok nas wszystkich zaskoczył, nie do końca tak, jak marzyliśmy, ale że zaskoczył to pewne. Trzeba było stawić czoła wielu wyzwaniom i szybko reagować na to, na co zupełnie nie byliśmy przygotowani. Wielu z nas, żeby odnaleźć się w świecie dotkniętym pandemią zdecydowało się na spore zmiany w swoim życiu, inni na te zmiany mieli niewielki wpływ. I w moim życiu wiele się zmieniło. Zapadła decyzja o zamknięciu Hotelu Blow Up Hall 5050 w Starym Browarze, miejsca tak silnie wpisanego w moje życie, że trudno było mi sobie wyobrazić, jak będzie ono wyglądało bez niego. Przyszła zmiana i ja, choć jestem wielką zwolenniczką rozwoju, edukacji, zmian, kolejny raz mogłam poczuć jak niełatwe są zmiany w praktyce. Trudno było mi się rozstać z miejscem, w którym spędziłam ponad osiem lat, a jeszcze trudniej ze swoim zespołem, grupą wartościowych i bliskich mi, nie tylko zawodowo, ludzi. Kocham

mój Blow Up Team i kochać nie przestanę. Dziękuję Wam, Kochani, za wszystkie wspólne chwile w Blow Up Hall…

Zmiany też przynoszą jednak wiele dobrego. I to wcale nie teoria. Odkryłam ilu życzliwych, dobrych ludzi mam wokół siebie, ile bezinteresownego wsparcia można dostać. Urosły mi skrzydła. Jestem za to ogromnie wdzięczna. Ten wielki ładunek życzliwości i wiary we mnie sprawił, że szybko przeszłam do działania. Otworzyłam swoją firmę. Dużo pracuję. Projekt #byckobietaontour się rozwija. Kobiety chcą się z nami spotykać, czekają na te spotkania. Bardzo mnie to cieszy, napędza i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Chciałabym, aby kobiety, które biorą udział w naszych konferen-

Chcę dawać im możliwość spotykania się z najwartościowszymi ludźmi, którzy dzielą się wiedzą, doświadczeniem, ale też motywują, inspirują, dodają odwagi i wiary, że możemy naprawdę wiele. Chcę, żeby było ciekawie, ale też serdecznie, przyjemnie. W tym roku odwiedziłyśmy z #byckobietaontour wiele miejsc, za nami pięć konferencji, dwie odbyły się przed pandemią, trzy w sierpniu i we wrześniu. cjach otrzymywały na nich to, czego potrzebują.

Ważną konferencją była dla mnie ta w Hotelu Bulwar w Gorzowie Wlkp., moim rodzinnym mieście. Towarzyszyły mi

niezwykłe emocje i jestem bardzo szczęśliwa, że to było tak udane popołudnie, które przeciągnęło się do późnego wieczora. Wzięły w nim udział otwarte, radosne, pełne entuzjazmu panie. Razem z prelegentami stworzyły fantastyczną atmosferę. Była edukacja, śmiech i wzruszenia. Nasza

podróż wciąż trwa. 3 października spotykamy się w Starym Browarze. To duża, całodniowa konferencja, ze znakomitymi prelegentami. Bardzo się na nią cieszę. Konferencje w Poznaniu zawsze mają szczególny ładunek emocjonalny, w końcu to tu wszystko się zaczęło. Stary

Browar to już na zawsze mój dom. Jestem jednak otwarta na to, co przyniesie przyszłość, spotykam się z fantastycznymi ludźmi, z zapałem robię swoje, wierzę w to i daje mi to wielką satysfakcję, no i po prostu…trzeba iść, trzeba iść.



Poznański Prestiż

#Paddymania FELIETON: MARTA SZOSTAK /

kierownik marketingu Teatru Muzycznego w Poznaniu

Drogi Ignacy, Udało się. Zrobiliśmy to! Mimo przeszkód, trudności i zawrotów świata, wystawiliśmy Twój spektakl. Twój, o Tobie i przez Ciebie. 12 września na scenie przy Niezłomnych odbyła się światowa premiera musicalu Virtuoso, a my w końcu mogliśmy wziąć głęboki oddech. Za nami piękny i szalony czas przygotowań do zaprezentowania publiczności świata, o którego istnieniu do tej pory wiedzieliśmy tylko my. A wiedzieliśmy o nim, bo to właśnie nam zostało powierzone jego… stworzenie, jakkolwiek patetycznie by to nie brzmiało. (Nie, wróć. Nasze stworzenie świata nie brzmi patetycznie. Brzmi jak „Paddymania”, czyli opening number, czyli utwór o tak nieprawdopodobnej energii, że swoją mocą mógłby stworzyć cały układ słoneczny. A że wybrał stworzenie tej jednej, konkretnej rzeczywistości… Cóż, lepiej dla nas!) Wiesz, Ignacy, miniony rok naprawdę nie należał do najłatwiejszych. Proces powoływania Virtuoso do życia nie raz wymagał niemożliwości, gonił wyzwaniami i zadawał mnóstwo pytań, na które nie było odpowiedzi. Najcenniejszą nauką płynącą z tego czasu jest prawda, która – owszem – brzmieć może nieco banalnie, ale wystarczy chwilę naprawdę przemyśleć się w jej sens, by dotarła do nas jej głębia. Jeśli

w coś wierzysz, nie rezygnuj. Nie czekaj, aż niemożliwe stanie się możliwe, a życie podsunie Ci pod nos gotowe scenariusze. Rób swoje. Bądź konsekwentny i idź do przodu, a jeśli będziesz musiał się cofnąć, to tylko po to, by wziąć większy rozpęd. Twoja ciężka praca wyda owoce, a Twój trud się opłaci. Zobaczysz.

(Pisząc te słowa, mam przed oczami scenę z Tobą w roli głównej, tę na tle biało-czerwonej flagi, w której

przemawiasz do Amerykanów „o kraju, który nie jest ich krajem, w języku, który Twoim językiem nie jest”. Naprawdę byłeś doskonałym mówcą… a śpiewany wtedy utwór jest jednym z tych, które poruszyły mnie najbardziej. Piękne przeżycie.) Premiera poznańska za nami, przed nami wciąż jeszcze Warszawa. Wielkie wyzwanie i wielka radość, móc zagrać właśnie ten spektakl nie tylko 10, ale i przede wszystkim 11 listopada. Mamy nadzieję, że nasza obecność w Teatrze Polskim dodatkowo podkreśli wyjątkowość tego tak ważnego dla nas wszystkich dnia. (A ten Twój duet z Piłsudskim w drugim akcie! Obłęd! I czapki z głów za kompozycję. Well done, Mr. Hardy!) Co będzie dalej? Dalej, drogi Ignacy, grać będziemy Virtuoso… dalej J Wiesz, bardzo lubię przyglądać się temu, jak spektakl się zmienia. Aktorzy z czasem „rozpychają się” w swoich rolach, ich sceniczne więzi ewoluują, dojrzewają. Pięknie

jest śledzić losy historii, w której palecie barw z każdym kolejnym wystawieniem pojawia się nowy odcień, palecie, która wzbudza inne emocje, zmusza do refleksji. Jestem bardzo ciekawa, dokąd czas doprowadzi nasz spektakl. Spektakl, który już na starcie bardzo poruszył, wzruszył i wzbudził sobą tak duże zainteresowanie. W końcu #paddymania zobowiązuje i co,

jak co, ale Teatr Muzyczny w Poznaniu z pewnością nie dopuści, by ten histeryczny szał na Twoim punkcie, od którego wszystko się zaczęło, rozpłynął się w codzienności! Możesz na nas liczyć, Ignacy. A póki co… Dziękuję. Chyba mamy szczęście, że na siebie trafiliśmy, co? My na Ciebie, a Ty na nas. Piękna to była przygoda. Jeszcze piękniejsza wciąż przed nami… Uściskaj Heleny. Wszystkie trzy! Do zobaczenia, Marta

zdj ęc i e : archiwum autorki

16



18

BIZNES versus SIŁA WYŻSZA

Temat z okładki

C

O wyzwaniach prawnych, z którymi zmagają się przedsiębiorcy w czasach pandemii i roli, jaką mogą odgrywać kancelarie prawne we wspieraniu biznesu i rozwijaniu współpracy międzynarodowej, opowiedzieli nam Alicja Wasielewska i Piotr Walczak, specjaliści od prawa handlowego z Kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci rozmawia : Michał Gradowski zdj ęcia : Irene Aksenova-Tomczak

Czy pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na usługi

przygotować zaplanowane wcześniej wydarzenie, to oba-

kancelarii prawnych? Z jakimi wyzwaniami prawnymi

wia się braku wystawców, których do zgłoszenia swo-

muszą się mierzyć przedsiębiorcy i w jakiej kondycji są

jego akcesu w targach może zniechęcić zmniejszona

ich biznesy?

liczba odwiedzających. Część wydarzeń została odwo-

MEC. PIOTR WALCZAK: Zauważyliśmy, że podmioty gospo-

łana, część przeniosła się do Internetu bądź odbywa się

darcze zdecydowanie chętniej korzystają ze wsparcia

w formule hybrydowej. Firmy zajmujące się budową sto-

prawnego w okresie pandemii. Choć w czasie lockdownu

isk targowych nie mają zleceń od wielu miesięcy, a ich

zapotrzebowanie klientów indywidualnych na usługi

właściciele odczuwają ogromny strach o swoją przyszłość.

prawne nieco się zmniejszyło, to widać wyraźnie więk-

Elementem rozstrzygającym dla bytu wielu przedsiębior-

szy popyt na pomoc prawną w firmach, choćby po to, aby

ców – i to już nie tylko z branży targowej – będzie to, co

pomóc im przetrwać trudny okres, wykorzystując mecha-

przyniesie późna jesień i zima. Wiele zamówień realizo-

nizmy przewidziane prawem. Wiele przedsiębiorstw stra-

wanych obecnie przez przedsiębiorców produkcyjnych to

ciło nagle płynność finansową, więc takie kwestie jak

wynik przetargów wygranych np. rok temu. Dzięki sub-

odroczenia płatności, renegocjacja umów czy możliwość

wencjom z PFR-u i dofinansowaniu wynagrodzeń wielu

skorzystania z subwencji z Polskiego Funduszu Rozwoju

przedsiębiorców poradziło sobie z pierwszą falą kryzysu,

oraz uzyskania dofinansowań do wynagrodzeń czy innych

ale drugiej mogą już nie przetrwać.

form wsparcia, stały się w ich przypadku najpilniejsze.

P.W.: Zapotrzebowanie na pomoc prawną zwiększy się

Niektóre polskie przedsiębiorstwa są zbudowane na sła-

także w najbliższych miesiącach w związku z rozliczeniami

bych podstawach, mają niewielkie rezerwy kapitałowe,

wsparcia z PFR-u czy postępowaniami przed organami

drastyczny spadek przychodów przy rozbudowanych

administracyjnymi, takimi jak ZUS czy Urząd Skarbowy.

kosztach od razu powoduje poważne tąpnięcie.

Obecność przy kontrolach, nawet tych niezapowiedzia-

MEC. ALICJA WASIELEWSKA: Przedsiębiorcy musieli

nych, to też element naszej pracy. Współpracując z przed-

zacząć się mierzyć z zupełnie nowym zagrożeniem i oko-

siębiorcami działającymi w różnych branżach – w tym tych

licznościami, które trudno było sobie wcześniej wyobra-

najbardziej dotkniętych pandemią, jak wspomniana już

zić. Wystarczy choćby spojrzeć na branżę targową,

branża targowa czy eventowa – mamy świadomość skali

z którą ściśle współpracujemy. Ta rozpędzona, świetnie

zagrożeń. Warto jednak zauważyć, że część właścicieli firm

funkcjonująca lokomotywa na skutek ogłoszenia loc-

swoje niepowodzenia przypisuje pandemii, sile wyższej –

kdownu została zatrzymana w połowie drogi, w samym

to dziś pojęcie–wytrych, które czasami bywa nadużywane.

środku sezonu targowego. Choć obecnie wydarzenia tar-

Trzeba jednak pamiętać, że nie znajdzie ono zastosowania

gowe w Polsce formalnie mogą się odbywać, to branża

do każdej próby uwolnienia się od skutków prawnych sto-

ciągle tkwi w zawieszeniu. Nawet gdy organizator chce

sunku umownego.


19 Temat z okładki

Przewaga stałego doradztwa prawnego nad doraźnymi konsultacjami wynika przede wszystkim z tego, że stwarza możliwość poznania przedsiębiorcy, specyfiki jego działalności, branży, w której działa. Będąc blisko firmy, kancelaria wie, co z perspektywy konkretnego biznesu ma największe znaczenie, który okres jest najistotniejszy pod względem przychodów, co wpływa na strukturę kosztów, w jakich obszarach możliwa jest optymalizacja.


20 Temat z okładki

Skierowanie sprawy do sądu to ostateczność, traktujemy taką sytuację jako porażkę. Wśród przedsiębiorców kultura negocjacji jest coraz wyższa. Przekonanie, że rozwiązanie sporu bez udziału sądu to najlepsze rozwiązanie, jest coraz powszechniejsze.

Jak na przestrzeni ostatnich kilku lat zmieniła się rola

pod względem przychodów, co wpływa na strukturę

kancelarii prawnych? Czego przedsiębiorcy oczekują

kosztów, w jakich obszarach możliwa jest optymalizacja.

dzisiaj od prawników?

W przypadku naszych klientów pomoc prawna nie ogra-

A. W.: Czasy, w których jedna kancelaria zajmowała się sze-

nicza się też tylko do najwyższego szczebla w strukturach

rokim spektrum spraw – jednocześnie prawem cywilnym,

danego przedsiębiorstwa. Nie rozmawiamy więc tylko

karnym, prawem pracy i prawem handlowym – minęły.

z prezesem spółki, ale jeśli zwraca się do nas dział logistyki,

Znaczenie zyskuje natomiast indywidualizacja. Rośnie

który ma problem prawny związany z zamówionym towa-

także świadomość, że kancelaria prawna może działać nie

rem – pomagamy go rozwiązać.

tylko interwencyjnie, w trybie „gaszenia pożarów”, ale też zapobiegać kryzysom. Przedsiębiorcy oczekują dziś od prawnika nie tylko podsunięcia prawnego rozwiązania konkretnego casusu, ale również biznesowego doradztwa. Potrzebują osoby, która będzie blisko firmy, zwróci uwagę na zagrożenia, pomoże rozwiązać problemy, z którymi ta się zmaga. Szukają kogoś, kto zapewni kompleksową obsługę – nie tylko przeprowadzi przez całą procedurę prawną związaną z wybranym zagadnieniem, ale też wcześniej wskaże optymalną drogę, którą przedsiębiorca winien podążyć. Przedsiębiorcy stają się coraz bardziej wymagający w relacjach z kancelariami prawnymi, ale to stanowi wyzwanie dla prawnika, z którym przyjemnie jest się mierzyć. Czy z takiej stałej pomocy prawnej korzystają tylko duże firmy, zatrudniające kilkaset czy kilka tysięcy osób? Czy w tym przypadku sprawdza się zasada „lepiej zapobiegać niż leczyć”? P.W.: Wbrew pozorom duże organizacje – ze względu na uporządkowaną strukturę, wypracowane procedury, a niekiedy także działający wewnątrz firmy dział prawny – często mają mniejsze zapotrzebowanie na pomoc prawną niż małe i średnie przedsiębiorstwa. Wspomniana zasada sprawdza się tutaj idealnie – stała współpraca pozwala precyzyjniej określić potencjalne zagrożenia i przeciwdziałać im z wyprzedzeniem. Trochę jak z lekarzem pierwszego kontaktu, który zna historię wszystkich dotychczasowych chorób pacjenta, a więc może zarekomendować mu najlepsze leczenie. Przewaga stałego doradztwa prawnego nad doraźnymi konsultacjami wynika przede wszystkim z tego, że stwarza możliwość poznania przedsiębiorcy, specyfiki jego działalności, branży, w której działa. Będąc blisko firmy, kancelaria wie, co z perspektywy konkretnego biznesu ma największe znaczenie, który okres jest najistotniejszy


21 Temat z okładki

Od wielu lat przewlekłość postępowań jest jednym

tym zdecydowanie preferujemy relacje bezpośrednie, nato-

z największych mankamentów sądów, a w czasie pan-

miast prowadzenie rozmów czy negocjacji online to zupeł-

demii ten problem jeszcze się pogłębił. Czy spory pomię-

nie inna forma komunikacji. Konsekwencją pandemii akurat

dzy przedsiębiorcami często kończą się w sądach?

w naszym przypadku jest też znaczący wzrost liczby spraw

A.W.: Skierowanie sprawy do sądu to ostateczność, traktu-

oraz klientów.

jemy taką sytuację jako porażkę. Wśród przedsiębiorców kultura negocjacji jest coraz wyższa. Przekonanie, że roz-

Od wielu lat współpracujecie Państwo z przedsiębior-

wiązanie sporu bez udziału sądu to najlepsze rozwiązanie,

stwami prowadzącymi biznes za granicą – m.in. w Azji

jest coraz powszechniejsze. Oczywiście nie zawsze da się wypracować rozwiązanie satysfakcjonujące strony danego sporu już na etapie przedsądowym, jednak zawsze zachęcamy, by zasiąść do stołu negocjacyjnego, wyłożyć swoje racje przeciwnikowi, wysłuchać go, renegocjować – na tym też polega znacząca rola prawnika. Nie jest rzadkością, że niektórzy z funkcjonujących na rynku przedsiębiorców, najczęściej o znaczącej przewadze w stosunku do drugiej ze stron umowy, wykorzystują przewlekłość postępowań w sądach jako narzędzie nacisku. I tak na przykład zleceniodawca po wykonaniu usługi stawia zleceniobiorcy ultimatum: oferuje wypłacenie określonej części ustalonego wcześniej wynagrodzenia umownego bądź nieprzyjęcie tej oferty i dochodzenie swoich racji na drodze sądowej. Przy celowym opóźnianiu postępowania przez zleceniodawcę może to potrwać nawet kilka lat. Niewielkie firmy, w przypadku których taki kontrakt stanowił znaczącą cześć przychodów, nie mogą pozwolić sobie na tak długi okres oczekiwania na zapłatę, więc godzą się na zaproponowaną część wynagrodzenia. Wygrywa ten, kto ma rację, czy ten, kto ma lepszych prawników? P.W.: To trochę tak, jakbyśmy na torze wyścigowym wsie-

dli do bolidu, a obok posadzili Luisa Hamiltona w Seicento. Pomimo nieporównywalnie większych umiejętności Hamilton nie będzie miał szans, ale jeśli damy mu auto o podobnych osiągach, przewaga jego doświadczenia i umiejętności będzie wyraźna. Podobnie jest z prawnikami – nawet najlepszy adwokat nie wygra „przegranej” sprawy. Czy pandemia wpłynęła także na pracę kancelarii prawnych? P.W.: W naszym przypadku w bardzo dużym stopniu. Ściśle

współpracując z biznesem, sporo podróżujemy, a od wielu tygodni nie możemy np. polecieć do Rosji czy Brazylii. Poza


22 Temat z okładki

czy Afryce. Jakie są największe wyzwania związane z takim doradztwem? A.W.: Niektórzy z przedsiębiorców chcieliby nawiązać rela-

cje handlowe z takim państwami jak Indie, Bangladesz

Ważne jest także udzielenie klientowi pomocy co do

czy kraje afrykańskie ze względu na niższe koszty pracy,

form finansowania zagranicznych inwestycji – zwłaszcza,

dostępność tańszych podzespołów czy surowców, ale nie

że pojawiają się nowe możliwości wsparcia współpracy

zawsze wiedzą, jak osiągnąć ten cel. Trudno jest ubrać

polskich firm z kontrahentami z różnych części świata ze

taką współpracę w odpowiednie ramy prawne, nie znając

strony np. Banku Gospodarstwa Krajowego.

specyfiki rynku, realiów prawnych, gospodarczych i kulturowych. Niezbędna jest pomoc działających na miejscu

Na czym polega usługa private lawyer, którą oferują

kancelarii, ambasad, placówek dyplomatycznych, organi-

niektóre kancelarie adwokackie?

zacji zrzeszających przedsiębiorców. Trzeba też wybrać

A.W.: W naszym przypadku rozwijanie takiej usługi jest

odpowiedni porządek prawny – i tak choćby przy współ-

odpowiedzią na zapotrzebowanie klientów, którzy – poza

pracy firm z Polski i Indii często nie może to być ani prawo

tym, że są przedsiębiorcami i oczekują prawnego doradz-

polskie, ani hinduskie, bo rozbieżności jest zbyt dużo,

twa w swojej działalności biznesowej – chcą także zasię-

konieczne jest znalezienie złotego środka.

gnąć porady prawnej w sprawach prywatnych, bo np.

Istotne są też różnice w postrzeganiu jakości towa-

kupują nieruchomości, dziedziczą spadki, czasem się roz-

rów – produkt, który w Chinach będzie towarem dobrej

wodzą. Private lawyer to oferta dla wymagających klien-

jakości, może być nieakceptowalny według europejskich

tów indywidualnych.

standardów.

W ramach tej działalności mocno wspieramy też

P.W.: Uczestniczymy wraz z klientami w negocjacjach han-

kobiety w biznesie, pomagamy im rozwinąć firmy, dora-

dlowych, w czasie których zdarzają się nerwowe momenty,

dzamy, jak wrócić do pracy po okresie urlopu macierzyń-

zrywanie rozmów, odchodzenie od stołu. Bez doświad-

skiego czy wychowawczego.

czenia, znajomości miejscowej kultury i taktyk negocjacyjnych rozmowy byłyby bardzo utrudnione. Ostatnio wraz z polskim klientem negocjowaliśmy

Niedawno Państwa Kancelaria rozpoczęła także współpracę z Lechem Poznań? Będziecie renegocjować

w Dubaju warunki umowy z pewną hinduską f irmą.

umowy z piłkarzami?

Po kilku godzinach rozmowy doszliśmy do porozumie-

P.W.: Od wielu lat jesteśmy regularnie obecni na meczach

nia, wszystkie kwestie wydawały się uzgodnione, pozo-

Lecha Poznań, dlatego bardzo cieszymy się z nawiązania tej

stawało tylko przygotowanie pisemnej wersji kontraktu.

współpracy. Będzie ona dotyczyła jednak szeroko rozumia-

Następnego dnia dostaliśmy od prawnika drugiej strony

nego prawa gospodarczego oraz rozwiązywania bieżących

dość obszerną wersję umowy, w której wszystkie nasze

problemów prawnych, a nie pionu sportowego.

ustne ustalenia zostały niemal zupełnie odwrócone.

Sport jest ważną częścią naszej pracy. Z jednym

Musieliśmy wrócić do punktu wyjścia, ale w końcu wyle-

z naszych klientów byliśmy jakiś czas temu we Francji

cieliśmy z korzystną dla naszego klienta umową. Na tym

na meczu rugby, partnerzy z Indii zapraszają nas na kry-

jednak nie kończy się praca kancelarii, później pilotujemy

kieta, a współpracownicy z Afryki na pionierski turniej

także realizację kontraktu.

żużla w Kongo. A.W.: W sporcie jak w prawie – ważne są jasno określone

zasady i cel. Skuteczność jest zaś wypadkową talentu, pracy, taktyki i szczęścia. Oglądanie wydarzeń sporto-

Od wielu lat jesteśmy regularnie obecni na meczach Lecha Poznań, dlatego bardzo cieszymy się z nawiązania tej współpracy. Będzie ona dotyczyła jednak szeroko rozumianego prawa gospodarczego oraz rozwiązywania bieżących problemów prawnych, a nie pionu sportowego.

wych z naszymi klientami cementuje relacje, co w przypadku prowadzenia stałej obsługi prawnej podmiotów gospodarczych jest niezwykle istotne.


23 Temat z okładki


24 Metamorfozy

Od lewej: Aleksandra Wawrzyniak, Olga Korban, Marta Klepka, Katarzyna Wojtkowiak


25 Metamorfozy

Produkcja: Poznański Prestiż/ #byckobietaontour Fryzury: Darek Baranowski Hair Bazaar Studio Makijaże: Paulina Frątczak, Iza Kolanowska Stylizacja: Basia Józefiak

Płaszcze: Patrizia Aryton Sesja zdjęciowa: Jakub Wittchen Szczególne podziękowania dla Darii Kuttene z Petit Paris Sołacz za udostępnienie miejsca.


26

SZEROKOŚCI

Shopping

Długie płaszcze, luźne spodnie, drapowania – najmodniejsza sylwetka zapewnia swobodę ruchów. Podobny, nonszalancki efekt osiągniemy wybierając ubrania o fasonach oversize lub zwyczajnie – te o kilka rozmiarów „za duże”.

TUTU Polscy Projektanci (Atrium +2)

Blu Blu (Atrium +2)

TUTU Polscy Projektanci (Atrium +2)

HIGH by Claire Campbell (Pasaż +1)

MODA NA JESIEŃ Trendy z Klubu Starego Browaru Na Instagramie i YouTube chłoniemy wideorelacje ze światowych fashion weeks. Poznań także ma swój „tydzień mody” – Klub Starego Browaru. Profesjonalne pokazy, przygotowane pod okiem reżyserki Kasi Sokołowskiej i stylistki Anny Męczyńskiej, inspirują do odświeżenia garderoby i tworzenia własnych interpretacji aktualnych trendów. Zobaczcie, co na wybiegu pokazały we wrześniu marki Starego Browaru! zdj ęcia :

Olsen (Atrium +1)

Hector & Karger (Dziedziniec)

SKÓRA

Molton (Pasaż +1)

Jakub Wittchen

Van Graaf (Pasaż +1)

Van Graaf (Pasaż +1)

Jeden z najmocniejszych trendów tego sezonu. Jeśli ze względów ekologicznych wzbudza Twój sprzeciw, uspokajamy. Świetne jakościowo imitacje skóry są także w modowych „łaskach”. Szczególnie te w odcieniach jesieni – brązach czy khaki.


27 Ta sylwetka z pokazu Liu Jo otrzymała od publiczności indywidualne owacje. To moc dodatków – kapelusz zmienił dyskretną elegancję w hipnotyzujący szyk.

Shopping

Liu Jo (Pasaż +1) Więcej o trendach na jesień na starybrowar.com


28 Shopping

Brytyjska elegancja, mundurki rodem z elitarnych szkół to jedne z najważniejszych modowych inspiracji sezonu. Adaptujemy je na potrzeby codziennych i biurowych stylizacji.

Więcej o trendach na jesień na starybrowar.com

Solar (Atrium +1)


29

CZEKOLADA I KARMEL

Najbardziej apetyczny trend jesieni to ubrania w odcieniach czekolady i karmelu. Taka paleta dominuje w wielu kolekcjach browarowych marek na sezon FW2020/21. Kto brązów się boi, niech przymierza – są zaskakująco twarzowe.

Niumi (Atrium 0)

Marc O'Polo (Pasaż +1)

Niumi (Atrium 0)

Shopping

Marc O'Polo (Pasaż +1)

ANGIELSCY DŻENTELMENI

Z niecierpliwością wyczekujemy nowego sezonu „The Crown”. Projektanci mody podzielają masową fascynację elegancją z Wysp Brytyjskich. Na wielu pokazach zobaczyliśmy kraciaste komplety, płaszcze i marynarki.

Niumi (Atrium 0)

HIGH by Claire Campbell (Pasaż +1)

Patrizia Aryton (Pasaż +1)

Niumi (Atrium 0)

WYCIECZKA DO ZOO

Zwierzęce printy to trend powracający praktycznie co sezon. Tej jesieni zoologiczne wzory są mniej dosłowne, mieszają się ze sobą lub przybierają nierealistyczne kolory. Trochę egzotyki na chłodniejszą porę roku.

Solar (Atrium +1)

Niumi (Atrium 0)

Solar (Atrium +1)

Van Graaf (Pasaż +1) Elisabetta Franchi (Pasaż +1)


30 Moda

Szmizjerka biała z guzikami, 499 zł Spodnie szerokie Bianko, 349 zł T-shirt czarny, 159 zł Total look www.citycode.pl

Może i lato dobiega końca, ale nie ma piękniejszej pory roku od Polskiej Złotej Jesieni. Miękkie światło, refleksy we włosach, babie lato, poranna mgła i ciepło. Nadal czujemy promień słońca na sobie. Nie wyciągamy jeszcze ciepłych płaszczy, czapek i szalików. Niech Złota Jesień w mieście nie będzie ponura, a słoneczna, zmysłowa, subtelna i elegancka.

Fotograf: Adam Kozioł / Kozioł Productions Modelka: Magdalena Kozioł Hair and Makeup: Natalia Gorbaczewska Studio: WSK Studio Poznań Lookbook dla City Code Anna Grygier


31 Moda

Biała marynarka jednorzędowa, 399 zł Biała jedwabna sukienka ze skosu, 299 zł Total look www.citycode.pl

Fotograf: Adam Kozioł / Kozioł Productions Modelka: Magdalena Kozioł Hair and Makeup: Natalia Gorbaczewska Studio: WSK Studio Poznań Lookbook dla City Code Anna Grygier


32 Moda

Sukienka Mija w orientalny print, idealna na jesienne wyjścia, wykonana ze 100-procentowej wiskozy. Kreacja posiada kieszenie i dodatkowo zakładany pasek w talii, który pięknie ją podkreśla.


33 Moda

Sukienka Katherine wykonana z najwyższej jakości 100-procentowego, delikatnie transparentnego jedwabiu. Kreacja jest asymetryczna i ma długość midi. Podszewka to 100-procentowa wiskoza. Do sukienki przynależy apaszka z tej samej tkaniny.

Zdjęcia: Przemysław Szumski Sesja zapowiadająca najnowszą kolekcję FW 2020/2021 została wykonana w Restauracji Fromażeria.


34 Shopping


35 Shopping

Zainspiruj się JESIENIĄ

Komponując look na chłodniejsze dni, nie wolno zapominać o torebkach i butach. Stanowią one bowiem bardzo ważny element stylizacji, mogą ją w dużym stopniu zmodyfikować, nadać zupełnie inny charakter. Zobaczcie, które dodatki są absolutnym must have tej jesieni i jak najszybciej uzupełnijcie ewentualne braki w szafie!

BUTIK VERGELIO Poznań Rynek Jeżycki 3 tel. 668 668 108     butikvergelio


36 Uroda

ZADBAJ O SKÓRĘ JESIENIĄ Z BIOLOGIQUE RECHERCHE

Słońce, wiatr, słona woda to nieodłączny element wakacyjnego wypoczynku. Jednak czynniki te nie są zdrowe dla naszej skóry. Po wakacjach wymaga ona regeneracji. Jak właściwie się o nią zatroszczyć i poradzić sobie z jej pielęgnacją? Poznaj zabiegi premium, które przywrócą piękny i zdrowy wygląd twojej skóry! tekst i zdj ęcia :

Klub 232

REGENERACJA PO OKRESIE LETNIM – KWASY AHA TREATMENT COŚ DLA MIEJSKICH SKÓR – ZABIEG BOOSTER VIP O2 Jeżeli twoja skóra jest:   ziemista   zmęczona    straciła blask Idealny dla Ciebie będzie zabieg Booster VIP O2 Iskrzący zabieg, który dzięki składnikom aktywnym oraz przyjemnemu autorskiemu masażowi sprawi, że skóra odzyska blask i stanie się promienna. BOOSTER VIP O2 to silny antyoksydacyjny zabieg, idealny dla osób żyjących w zanieczyszczonym środowisku, w mieście. Zabieg jest dotleniający i chroni przed zanieczyszczeniami.

Zabieg Kwasami od Biologique Recherche stymuluje odnowę komórkową oraz rozjaśnia przebarwienia, ujednolica koloryt skóry, wygładza i przywraca skórze blask. Mieszanka kwasów owocowych to specjalna kompozycja:   kwas glikolowy – reguluje wydzielanie sebum i poprawia stan skóry trądzikowej.   kwas winowy – oczyszcza skórę, usuwa drobne przebarwienia i zwęża rozszerzone pory.   kwas mlekowy – działa nawilżająco , redukuje drobne zmarszczki i przebarwienia.   kwas jabłkowy – przywraca skórze blask i wyraźnie ją wygładza.

Po zabiegu skóra staje się:  zrewitalizowana   odświeżona   jaśniejsza   promienna

Zabieg jest bezpieczny i nie powoduje nadmiernego łuszczenia się, po zabiegu można normalnie funkcjonować. Efekty są natychmiastowe, a seria zabiegów gwarantuje gładką i jaśniejszą skórę. Nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV m.in. „kąpiele słoneczne”, jak również wizyty w solarium przyczyniają się do powstawania przebarwień. Pojawiają się one najczęściej na twarzy, ramionach oraz dekolcie. Melasma na skórze to zmiany, które powstają na skutek nadmiernej produkcji melaniny przez komórki barwnikowe.

Czas trwania: 90 min  /  Koszt zabiegu: 350 zł

Czas trwania: 60 min  /  Cena zabiegu: 285 zł

CZAS WYPEŁNIĆ ZMARSZCZKI – NIEINWAZYJNY ZABIEG MC 110 TREATMENT Intensywny zabieg redukujący zmarszczki i linie, oparty o autorski masaż, łączący ruchy modelujące kontury twarzy z nowatorską metodą aplikacji aktywnych substancji o działaniu wypełniającym, nawilżającym, widocznie poprawiających napięcie i nawilżenie skóry. Doskonała propozycja w przypadku pielęgnacji okolic oczu. Działanie:    Wypełnia i ogranicza pojawianie się cienkich linii i zmarszczek.    Ujędrnia i nawilża.    Oczyszcza i złuszcza powierzchnię skóry.   Oryginalny zabieg wypełniający zmarszczki.    Nieregularności na powierzchni skóry, w tym cienkie linie są widocznie zmniejszone.    Twarz wygląda pełniej, a owal odzyskuje swój dawny kształt.    Skóra staje się gładsza i młodsza. Składniki aktywne:    Wyciągi z fitoplanktonu i minerałów    Wyciąg z łopianu Kwas mlekowy    Wit. PP Czas trwania: 90 min  /  Cena zabiegu: 265 zł

Wszystkie zabiegi wykonasz w Klubie 232  /  Młyńska 12, P ​ oznań, wejście przy Cafe Młyńska, 2 ​ piętro, pom. 203  /  tel. 665 232 232  / ​kontakt@klub232.com


Wyjątkowy klub ​piękności dla kobiet Dołącz, zmień wszystko... ...na lepsze, inne, nieoczekiwane.

Queen Quality Nowy wymiar PIĘKNA

KLUB 232 Młyńska 12, ​P oznań wejście przy Cafe Młyńska, ​2 piętro, pom. 203 tel. 665 232 232 ​kontakt@klub232.com  klub232    klub_232


38 Prestiżowa rozmowa

KATARZYNA ZIELIŃSKA: mój świat na moich zasadach O teatrze w czasach pandemii, pokorze wobec zjawisk, na które nie mamy wpływu

i budowaniu społeczności osób chcących walczyć o dobre rzeczy opowiedziała nam Katarzyna Zielińska, aktorka, producentka teatralna, która niedawno gościła w Poznaniu podczas spotkania Ligii Kobiet Sukcesu. rozmawia : Michał Gradowski zdj ęcia : Materiały prasowe

30 września była Pani gościem spotkania Ligi Kobiet Sukcesu. Czuje się Pani jedną z nich? KATARZYNA ZIELIŃSKA: To zależy, co rozumiemy przez

sukces, każdy ma pewnie swoją definicję. Jak mawiał Leopold Kozłowski, mój profesor od śpiewu w szkole teatralnej, żeby móc tworzyć, trzeba ciągle być w drodze, wyznaczać sobie kolejne cele. Jeśli poczujemy, że jesteśmy na szczycie, będziemy zgubieni. Ja w życiu zawodowym nigdy nie miałam poczucia, że ten szczyt osiągnęłam. Zawsze czuję niedosyt, chcę się rozwijać. Odpowiada mi rola osoby, która aspiruje, musi się zaprezentować z jak najlepszej strony, ciągle buduje swój sceniczny wizerunek. Od zawsze była we mnie raczej tęsknota za niektórymi rolami niż przekonanie, że mogę zagrać wszystko. A wychodzenie z szuflady aktorki komediowej czy serialowej wcale nie jest łatwe. Bardzo doceniam to, co mam prywatnie, w tym sensie czuję się kobietą sukcesu. Mam wspaniałą rodzinę i żyję wśród dobrych, twórczych ludzi. Czy widzi Pani jakieś punkty styczne między aktorstwem a biznesem? Jak zmieniło się Pani postrzeganie zawodu, po przejściu na drugą stronę „barykady”, kiedy stała się Pani także producentką spektakli? Myślę, że aktorki, podobnie jak kobiety rozwijające swoją karierę w innych branżach, w jakimś sensie codziennie tworzą swój dorobek. A takie aspekty jak podejście do pracy, relacje ze współpracownikami, otaczanie się właściwymi ludźmi, pozytywne nastawienie każdego dnia – są uniwersalne. Dzięki produkowaniu spektakli moja perspektywa na pewno się poszerzyła. Nabrałam pokory, lepiej zrozumiałam ludzi, którzy na co dzień tworzą ten nasz aktorski świat, wiem z jakimi problemami muszą się mierzyć – od zdobycia finansów na spektakl, po promocję i sprzedaż biletów. Zdobycie praw do piosenek wykonywanych w czasie spektakli czy zgranie terminów wielu aktorów wymaga niekiedy ogromnych starań. To doświadczenie nauczyło mnie, aby zbyt szybko i pochopnie nie oceniać pracy innych.


39 Prestiżowa rozmowa

Jak spędziła Pani czas lockdownu?

Pandemia zmieniła nie tylko teatr, ale też ograniczyła

Jeszcze w lutym dużo myślałam o tym, że przydałby mi

możliwość realizacji jednej z Pani pasji – podróży.

się okres, powiedzmy dwa miesiące, tzw. „nicnierobienia”,

Ulubiony kierunek?

ale kiedy on rzeczywiście nadszedł, byłam jak wszyscy

W czasie lockdownu jeździłam palcem po mapie, podziwia-

zaskoczona i zaniepokojona. W jeden dzień rozsypał mi się

łam świat na Instagramie, a kiedy ruszyły loty, udało nam

skrupulatnie układany grafik na najbliższych kilka mie-

się odwiedzić Grecję. Dalsze podróże musieliśmy jednak

sięcy. Ten czas był mi jednak potrzebny, mogłam go spędzić

przełożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość, ale dzięki temu

z najbliższymi.

odkrywamy nowe, wspaniałe miejsca w Polsce, m.in. wiele

Lockdown był dla nas mniej dotkliwy niż dla innych

nowych szlaków pieszych i rowerowych na mojej rodzinnej

rodzin, bo mieszkamy w domu z ogrodem, mamy miejsce

Sądecczyźnie. Chcielibyśmy z mężem polecieć ponownie

gdzie bez obaw możemy wyjść z dziećmi na dwór. Dlatego

do Azji – do Indonezji i na Filipiny, czy odwiedzić naszą

starałam się pomagać innym, którzy nie mają tak kom-

ukochaną Japonię. Znowu poczuć ten klimat, atmosferę,

fortowych warunków. Online czytaliśmy dzieciom bajki,

posmakować lokalnego jedzenia. Ale tym większą radość

żeby chociaż częściowo odciążyć ich rodziców. Do projektu

sprawi nam ta podróż po długim okresie wyczekiwania.

„W telefonie, na tablecie ciotka z wujkiem bajki plecie” przyłączyło się wielu innych artystów, były takie dni, że przez 9 godzin non stop, zmieniając się co jakiś czas, czytaliśmy dzieciom ciekawe historie. Dużo nagrywałam też domowych castingów, starałam się pozytywnie myśleć o nowej rzeczywistości. Mobilizować, aby nie popaść w marazm i przygnębienie. Nauczyłam się z pokorą podchodzić do rzeczy, na które nie mamy wpływu, a pandemia jest jedną z nich. Jak sprawdza się teatr w reżimie sanitarnym? Czy część spektakli będzie produkowana w przyszłości tylko z myślą o Internecie? Czy na scenie zza maseczek można odczytać emocje widzów? Widok widzów na sali w maseczkach ciągle wydaje mi się abstrakcyjny, jeszcze rok temu pomyślelibyśmy, że to film, a to nasza nowa codzienność. Ludzie są jednak spragnieni „żywego” teatru, kontaktu z aktorami i nic im tego nie zastąpi. Uwielbiam Teatr Telewizji, ale nie jestem zwolenniczką nagrywania spektakli, dopóki nie jest to ostateczność, jedyna dostępna możliwość. Emocje nawet na zasłoniętych częściowo twarzach widać doskonale, czasem tylko zaskakuje dobór samych maseczek. Ostatnio na spektaklu pojawiła się pani z ogromnym uśmiechem wyrysowanym na maseczce, trudno było nie patrzeć cały czas na nią. Wszystko jednak odbywa się trochę na wariackich papierach. Premiera w Teatrze Komedia, która miała się odbyć w maju, odbędzie się w styczniu, a spektakl „Nowy Jork. Prohibicja” wyprodukowany w Teatrze Roma na małej scenie, przenosimy na dużą scenę. To duże wyróżnienie, ale też duże wyzwanie i wielka niewiadoma, bo spektakl powstał z myślą o zupełnie innej przestrzeni, a teraz musimy zapełnić pięć razy więcej miejsc. Nie wiemy, co się wydarzy w najbliższych miesiącach, ale staramy się nastrajać pozytywnie.


40

Ma Pani jakieś sprawdzone patenty na łączenie życia

miejscach, to daje mi siłę i radość. Na końcu dnia oczywi-

Prestiżowa rozmowa

zawodowego z prywatnym? Nie ma Pani poczucia, jak

ście czuję tę intensywność, jest zmęczenie, ale tym większy

wielu rodziców, że coś Pani umyka?

spokój przynosi zasłużony sen.

Nigdy bym nie powiedziała, że łączenie pracy z wychowy-

W życiu zawsze jest coś za coś. Jeśli z czegoś rezygnuję,

waniem synów, czy powroty do pracy po dłuższej przerwie

np. z nowej roli, bo chcę więcej czasu poświęcić rodzinie,

to jest jakiś ciężar, który muszę nieść.

to zawsze robię to z pełną świadomością, z przekonaniem,

Nie jest ciężko, jest po prostu inaczej. Trzeba inaczej

że rodzina to coś, o czym zawsze marzyłam i niczego w ten

ułożyć grafik, trochę się nagimnastykować, żeby odebrać

sposób nie tracę. Rodzice wpoili mi przekonanie, że trzeba

synów z przedszkola, ale zawsze z mężem wychodziliśmy

zawsze mierzyć wysoko, że jeśli czegoś bardzo pragnę, to

z założenia, że nie liczy się ilość czasu spędzanego wspól-

przy odpowiedniej dozie pracy, czasu i zaangażowania

nie, ale jego jakość. Lubię łączyć te dwie role, aktorki

mogę to mieć, ale umiem cieszyć się z małych rzeczy i nie

i matki, codziennie spotykać wielu ludzi, być w kilku

porównuje się do innych.


W życiu zawsze jest coś za coś. Jeśli z czegoś rezygnuję, np. z nowej roli, bo chcę więcej czasu poświęcić rodzinie, to zawsze robię to z pełną świadomością, z przekonaniem, że rodzina to coś, o czym zawsze marzyłam i niczego w ten sposób nie tracę. Rodzice wpoili mi przekonanie, że trzeba zawsze mierzyć wysoko, że jeśli czegoś bardzo pragnę, to przy odpowiedniej dozie pracy, czasu i zaangażowania mogę to mieć, ale umiem cieszyć się z małych rzeczy i nie porównuje się do innych.

41 Prestiżowa rozmowa

Czego Pani najbardziej żałuje i czego się najbardziej boi? Mogłabym wymienić wiele rzeczy, które – patrząc z dzisiejszej perspektywy – zrobiłabym inaczej, ale staram się nie oglądać za siebie, nie rozpamiętywać przeszłości. Cieszę się z miejsca, w którym jestem teraz w życiu, pewnie gdybym inaczej pokierowała swoją karierą mogłabym więcej grać w filmach, tego mi trochę brakuje, ale jeśli akurat nie mam roli, zajmuję się produkcją spektakli, mogę pokazać się z innej strony, patrzę do przodu. Marzy mi się rola w filmie kostiumowym czy kolejna rola dramatyczna podobna do tej, którą gram w serialu „Zawsze warto”. Wszystko przede mną. Boję się jedynie choroby, nagłej utraty zdrowia najbliższych. Myślę, że w czasie pandemii wielu z nas musi się mierzyć z takimi lękami. Po 40. urodzinach coraz częściej myślę też o przemijaniu, ale w pozytywnym sensie, aby kiedyś mieć poczucie dobrze przeżytego życia. W Pani mediach społecznościowych jest niewiele zdjęć na „ściance”, a sporo apeli o pomoc. Czy dzięki rozpoznawalności czuje Pani, że może mieć większy wpływ na rzeczywistość? Sama prowadzę media społecznościowe, staram się pokazywać swój świat na moich zasadach. Udało mi się zbudować wokół nich grono ludzi, którzy pozytywnie patrzą na świat i chcą walczyć o dobre rzeczy. Staram się zachęcić ich do społecznego zaangażowania. Tak jak napisałam niedawno na Instagramie, kiedy udało się zebrać 7 mln złotych na leczenie Julki Kuczały, walczącej z guzem mózgu: wierzę w ludzi, w ich serca, moc, uśmiech i solidarność w ważnych chwilach. Jestem dumna z tego, że mogę być częścią akcji, która mobilizuje – tak jak w tym przypadku – prawie 200 tysięcy osób do wsparcia zbiórki na leczenie. Bardzo poruszyła mnie też historia Ani Puczko, walczącej z białaczką, której udało się sfinansować specjalną terapię w Izraelu. Ból matki, która z powodu choroby nie może przytulić własnego, kilkunastomiesięcznego dziecka jest większy niż nawet najbardziej bolesna terapia. Wierzę, że dzięki ludziom, którzy są ze mną, możemy robić wspólnie dobre rzeczy. Nie wszystkim jesteśmy w stanie pomóc, ale każda taka udana zbiórka charytatywna, do której udało mi się dołożyć moją cegiełkę, jest dla mnie ogromnie ważna. Dużo dał mi także serial „Zawsze warto”, który poruszył wielu widzów, zwrócił uwagę na kobiety narażone na przemoc fizyczną i psychiczną. Dzięki takim projektom naprawdę możemy wiele zdziałać.


42 Prestiżowe spotkanie

Spotkanie Kreatorzy Wizerunku by MM z Gosią Baczyńską 29 października o godz. 20:00 na Młyńskiej 12. Liczba miejsc ograniczona. Informację o biletach można uzyskać, wysyłając maila na adres kreatorzywizerunku@bymm.pl Partnerami wydarzenia są SMM Legal, Dealer MINI Smorawiński, CH Posnania, Good Time Day Spa, BOLES D’OLOR, Valer Absolute, Just CARS Club, Lillet Polska oraz Hotel Sheraton Poznań. Fotorelacja i film z wydarzenia pojawią się po raz pierwszy na stronie www.vogue.pl i oczywiście w „Poznańskim Prestiżu”.


Nieoczywisty Poznań


44 Design

GLOBAL STONE Historia spisana na kamieniu Najsłynniejszy kawałek kamienia na świecie to posąg Dawida dłuta Michała Anioła. Uznany za arcydzieło już w chwili jego stworzenia. I choć niewątpliwie talent artysty był dla tego faktu kluczowy, nie bez znaczenia był też materiał, z którego wykonał on rzeźbę. Marmur – już od starożytności stosowany jako cenny materiał rzeźbiarski oraz architektoniczny. I choć od osłonięcia posągu Dawida minęło dokładnie 516 lat, marmur do dzisiaj uważany jest za jeden z najbardziej ekskluzywnych i prestiżowych materiałów budowlanych. Odwiedzając showroom hurtowni Global Stone, która zajmuje się sprzedażą płyt kamiennych, w tym marmurowych, możemy zanurzyć się w świat luksusu i elegancji, a jego właściciel Adam Lisiewicz zabierze nas w świat kamieni, które kiedyś zarezerwowane dla najbogatszych, dziś stały się częścią wyposażenia naszych domów. rozmawia : Alicja Kulbicka

|

zdj ęcia : Global Stone

Marmur

to jeden z najbardziej eks-

kluzywnych i szlachetnych surowców na świecie. W historii architektury, w tym w historii architektury wnętrz, przeżywał swoje wzloty i upadki. Czy można powiedzieć, że jest ponadczasowy i wiecznie modny? ADAM LISIEWICZ: Jak najbardziej można tak powiedzieć!

Wiele osób marzy o marmurowej podłodze czy marmurowych blatach w kuchni, bo to swoisty synonim luksusu. Mając w domu marmurowe wykończenia, czujemy, że żyjemy na wyższym poziomie. Nie bez przyczyny o bogato wykończonych wnętrzach mówimy w kategorii złotych klamek i marmurowych podłóg. Dziś ten materiał znajduje zastosowanie na wielu powierzchniach , nie tylko na podłogach. Jeśli klient chce mieć unikatowe i jedyne w swoim rodzaju schody, polecam wykonanie ich właśnie z marmuru. Dlaczego? Gwarantuję, że nikt nie będzie miał takich samych! W tym tkwi całe piękno, marmur to natura. Nie ma dwóch takich samych płyt. Jeśli ktoś marzy o pięknej, wręcz namalowanej przez naturę ścianie, marmur jest również świetnym materiałem właśnie na okładziny ścienne. Kominki to kolejny przykład zastosowania tego kruszcu, no i przede wszystkim łazienki. Podłoga, ściany, kabiny prysznicowe. Z marmuru można wykonać także całe umywalki. Widziałem nawet wannę wykonaną w całości z marmuru, jednak to nie do końca praktyczne rozwiązanie, gdyż po nalaniu do takiej wanny ciepłej wody, marmur pochłonie całe ciepło i pozostanie nam zimna kąpiel. To bez wątpienia piękny materiał, ale bardzo wymagający. Jak z nim postępować, aby cieszył on nasze oczy przez długie lata? Bardzo podoba mi się włoskie podejście do marmuru. Będąc we Włoszech, zauważyłem, że marmur jest praktycznie wszędzie, na chodnikach, w centrach handlowych,


w restauracjach, a nawet w małych prywatnych sklepikach.

Ale czy mając w domu marmur, musimy się bardzo stre-

Włosi kochają marmury! Pełni on funkcję bardzo użytkową,

sować jego utrzymaniem w stanie idealnym?

pomimo że nie jest to materiał wytrzymały. I nieważne jak

Większość marmurów, które znajdują się w naszych

dawno temu został zamontowany, piękno kamienia nie

domach, ma wykończenie polerowane. Jeśli mamy taki

ustaje – czy jest wytarty i skruszały – we Włoszech nadaje

marmur na podłodze, siłą rzeczy wchodząc do domu, wno-

to mu tylko charakteru. W naszym kraju jest nieco inaczej

simy odrobiny piasku, a to oznacza, że z czasem ten poler się

– pragniemy mieć kamień idealny o pięknym połysku i bez

wyciera i staje się matowy. Najlepszym sposobem na utrzy-

skaz, co też czyni go bardzo drogim materiałem. Jest nie-

manie w dobrym stanie polerowanego marmuru na pod-

wielki odsetek osób w Polsce, które poszukują w marmu-

łodze jest używanie domowego obuwia lub wręcz takiego,

rze naturalności. Nasi klienci poszukują raczej idealnych

jakie używane jest w muzeach Ale wówczas stajemy się nie-

płyt marmurowych, bez plamek czy naturalnych zabru-

wolnikiem własnego domu. Dlatego z pomocą przychodzi

dzeń, mikrospękań czy przerostów. Jednak odpowiadając

nam impregnacja. Blaty łazienkowe czy kuchenne warto

na pytanie, z marmurem można robić właściwie wszystko.

raz na pół roku zaimpregnować, żeby miały odporność na

Ten surowiec naturalny ma zdecydowaną przewagę nad

kwaśne i zasadowe odczyny, na cytrynę, na wino. Jeśli tego

sztucznymi płytkami. Po latach użytkowania, gdy jest

nie zrobimy, jest duża szansa, że wylane na marmurowy

porysowany oraz matowy, można go zawsze odświeżyć za

blat wino po prostu wsiąknie w niego i pozostawi nieładną

pomocą maszyny krystalizującej w taki sposób, że podłoga

plamę. Zupełnie inaczej jest z granitem. To dużo bardziej

bądź też inny element kamienny będzie wyglądać jak nowy.

odporny materiał. Charakteryzuje się on wyjątkową odpor-

Aby jednak chronić marmur przed specjalistą w zakresie

nością na działanie czynników atmosferycznych oraz znisz-

polerowania, należy go po prostu impregnować raz na pół

czenia. Dzięki temu granit jest stosowany z powodzeniem

roku specjalnymi środkami do kamienia.

nie tylko wewnątrz, lecz także na zewnątrz domu.

45 Design


46 Design

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z kamieniem?

Jak zmieniała się na przestrzeni tych lat moda w archi-

Firma powstała w 2007 roku początkowo jako biuro nieru-

tekturze wnętrz? Minęło 10 lat od Twojej pierwszej

chomości. Pomysł na marmur i granit narodził się trzy lata

przygody z kamieniem. Czy być może dziś te pierwsze

później, podczas mojej podróży do Maroko. Tam zachwyci-

marokańskie znalazłyby swoich koneserów?

łem się materiałem, który Marokańczycy używali na ścia-

Faktycznie można śmiało mówić o modach czy trendach.

nach i elewacjach. To był właśnie marmur. Wcale nie ide-

Kiedy zaczynałem było duże zainteresowanie jasnymi

alny, tylko spękany, pełen skaz, z pozatapianymi w nim

marmurami, beżowymi i szarymi. Teraz moda się zmie-

fossilami. Zrobiłem rozeznanie na rynku i okazało się, że

nia i kamień naturalny wypierany jest przez nowoczesne

takie materiały nie były u nas w ogóle wtedy dostępne.

materiały, takie spieki kwarcowe czy konglomeraty kwar-

Można było oczywiście kupić marmur z Włoch czy Grecji,

cowe. Marmur jest materiałem pięknym, ale kruchym i nie-

ale z bardziej egzotycznych krajów nie. Tak więc sprowa-

zbyt odpornym na plamy, dlatego też stworzono materiały,

dziłem trzy kontenery marmuru i trawertynu. Trawertyn

które wyglądają jak marmur, ale jednocześnie są odporne.

się sprzedał, gdyż była na niego moda, natomiast marmury

Spieki kwarcowe są bardzo cienkie i lekkie, można je mon-

okazały się kompletną klapą. Nikt tego nie chciał kupować.

tować na elewacje czy na blaty. Mamy je w swojej ofer-

Nikt nie podzielił mojej miłości do marokańskiego kamie-

cie, ale nie zapominamy o tych naturalnych materiałach,

nia. Wszystko to kosztowało mnóstwo nerwów, pieniędzy

bo jak to z modami bywa, przychodzą i odchodzą. A natura

i czasu. Chcąc nie chcąc, wróciłem do sprzedaży i zarządza-

to piękno, więc zawsze się obroni.

nia nieruchomościami. Marmury trafiły w ręce kamieniarzy za grosze i kto wie, może jeszcze gdzieś u kogoś leżą.

Skąd pozyskujecie materiał? Spieki i konglomeraty kwarcowe kupujemy od światowych

Ale o pomyśle nie zapomniałeś…

liderów na tym rynku. Nie kupujemy ich w Chinach, tylko we

Przyszedł taki moment, że wypaliłem się w nierucho-

Włoszech od firm Marazzi i Santamargherita. Pomimo że to

mościach i bardzo chciałem zrobić coś zupełnie innego.

materiały robione w fabrykach, są bardzo wysokiej jakości

I pomyślałem, dlaczego nie spróbować raz jeszcze? Mając

i mają piękne wzory. Chcemy pracować z najlepszymi. Nasz

za sobą doświadczenie nieudanego pierwszego biznesu,

klient ma cieszyć się tymi materiałami przez wiele lat, a tylko

w 2016 roku trochę ostrożniej podszedłem do tematu

sprawdzony dostawca jest nam w stanie zapewnić materiał

i sprowadziłem kilka kontenerów granitu, który wydawał

o takiej jakości, jakiej nie musimy się wstydzić. Gwarancja

się być pewniakiem, kontener białego marmuru i kontener

na nasze materiały wynosi nawet 25 lat! Marmur z kolei

czarnego granitu. I dobrze postawiłem! Biały i czarny to

sprowadzamy z Włoch, Hiszpanii i Turcji, która jest drugim

kolory ponadczasowe i te materiały się sprzedały, a potem

po Chinach największym eksporterem marmuru na świe-

już poszło (śmiech). Nie było to oczywiście jak pstryknię-

cie. Maroko odpuściłem po pierwszych złych doświadcze-

cie palcem, tylko za sprawą wielu wyrzeczeń, ogromnego

niach. (śmiech) Zresztą transport z Maroka jest dużo droż-

nakładu pracy, nerwów, nieprzespanych nocy – myślę, że

szy niż z kontynentu, tak więc i materiał byłby dużo droższy.

wiele właścicieli odnoszących sukcesy firm wie, o czym

Być może dzisiaj znalazłby swoich odbiorców, ale z bizneso-

mówię. Dzisiaj jesteśmy znani w całej Polsce.

wego punktu widzenia jest to po prostu nieopłacalne.


47 Design

Ale sam jeździsz, zwiedzasz kopalnie i wybierasz, które

charakter. Jesteśmy hurtownią, posiadamy bardzo duży wybór kamienia na

płyty mają do Ciebie trafić?

miejscu, u nas nie wybiera się „z obrazka” tylko „ na żywo”. Oczywiście zapew-

Dobry materiał to podstawa sukcesu. Często kamień

niamy również transport, mamy swoje samochody ze specjalnymi stojakami

kupuje się ze zdjęć i kiedy przyjedzie transport następuje

oraz specjalistyczny sprzęt załadunkowy, gdyż ten materiał musi być przewo-

ogromne rozczarowanie. Okazuje się, że płyta ma spęka-

żony na stojąco, a nie na leżąco. Tak więc klient, trafiając do nas, nie musi mar-

nia, jest porowata, ma żyłki, których nie było widać na zdję-

twić się o aspekty logistyczne. Możemy dowieźć materiał do każdego klienta,

ciach. Tak więc sporo latam po świecie, niedawno wróciłem

w każdy zakątek Polski.

z Brazylii, gdzie wybierałem naturalne kwarce, nieprawdopodobnie piękny materiał absolutnie z najwyższej półki,

Czy pojawiają się jakieś ekscentryczne zamówienia, nietuzinkowe zapyta-

który jest już w naszych showroomie i można go obejrzeć.

nia? I czy jesteś w stanie takie zamówienie wychodzące poza standardowe

Taki materiał trzeba wybrać samemu. Odwiedzam hur-

produkty spełnić?

townie, producentów, zwiedzam też kopalnie, choć taki

Wszystko zależy od ceny. (śmiech) Ostatnio miałem zapytanie o mala-

blok skalny nie do końca jestem w stanie ocenić, gdyż czę-

chit. Piękny materiał, ale niesamowicie drogi. Materiał ten ma być użyty

sto zdarzają się niespodzianki (w złym słowa znaczeniu)

w nowobudowanych hotelu w Arabii Saudyjskiej. Przygotowaliśmy propozy-

w jego środku. Kupuję pocięte płyty, mogę nawet wybrać

cję cenową i czekamy. Z dużą sympatią gościmy też w naszym showroomie

konkretny slab (pocięta płyta kamienna przyp.red.), podpi-

Romów. Przyjeżdżają całymi rodzinami, głośni, długo wybierają i się targują,

sać go i wiem, że on na pewno do mnie trafi.

ale kupują towar z najwyższej półki cenowej i zawsze płacą gotówką. (śmiech) Nigdy nie mieliśmy z nimi żadnych kłopotów. Zdarzają się zapytania od rzeź-

Waszymi odbiorcami są głównie kamieniarze, ale rozu-

biarzy, czy mamy marmur w bryle, który chcieliby zamienić na rzeźbę, a z

miem, że jako konsument również mogę odwiedzić

kolei Uniwersytet Wrocławski poprosił nas o dosłanie próbek z płyt marmu-

Wasz showroom i wybrać sobie płytę na blat?

rowych tych właśnie z Maroka, w których zatopione były archeocjaty i fossile.

Możesz jak najbardziej, ale co sama zrobisz z płytą ważącą

I otrzymaliśmy informację zwrotną z dokładnym opisem próbek, ich wiekiem,

pięćset kilogramów? Jesteśmy showroomem, gdzie klient

pochodzeniem zatopionych w nich żyjątek, natomiast same próbki trafiły do

ostateczny może przyjechać, wybrać materiał, który mu

muzeum archeologicznego.

odpowiada. Mamy fachowców, którzy przeprowadzą z Tobą wywiad, doradzą odpowiedni rodzaj materiału,

Czy jest jakiś kamień, który jest Twoim świętym Graalem? Czy jest taki,

zapewnią pomoc techniczno-projektową. Jednak płyta,

który chciałbyś mieć w swojej ofercie, choćby był najdroższy na świecie?

którą wybierzesz, musi trafić ostatecznie do kamienia-

Oczywiście jest taki materiał. Jest to kamień z kosmosu – dosłownie. Jednak ceny

rza, który stworzy z niej to, co ma z niej powstać. Wielu

takich drobinek sięgają nawet kilku tysięcy złotych za kilka gram.

osobom kamieniarze kojarzą się tylko z nagrobkami, jed-

A tak na poważnie to oryginalna włoska Calacatta, biały marmur z grubą

nak to właśnie dzięki nim powstają nasze blaty kuchenne

szarą żyłą. Jednak ceny tego materiału wynoszą od kilku do nawet kilkunastu

czy elementy łazienkowe. Zamawiając kuchnię w stu-

tysięcy złotych za 1 m kwadratowy i szansa, że znajdą swoich odbiorców tutaj

dio kuchennym, często nie zdajemy sobie sprawy, że blat

jest niewielka. Zbyt dużo zamrożonego kapitału na zbyt długi czas. Zdarzają

jest zlecany do wykonania właśnie kamieniarzowi. Coraz

nam się takie zamówienia, jednak są to pojedyncze slaby i sprowadzamy

liczniejszą grupę naszych klientów stanowią architekci

je na życzenie po wnikliwej analizie materiału. Przewożenie płyty marmu-

wnętrz, którzy mają często decydujące zdanie przy wybo-

rowej wartej 30 tys. zł jest bardzo stresujące. Zdarzały nam się wypadki

rze materiału wykończeniowego. Obserwują rosnącą świa-

na magazynie, kiedy płyta z przyczyn naturalnych po prostu pękła

domość swoich klienów przy wykorzystaniu kamienia we

Wystarczyło mikropęknięcie. I wówczas to potężna strata. Jednak takie

wnętrzach. Patrząc na stojącą na stojaku płytę kamienną,

przypadki to na szczęście rzadkość. W każdym miesiącu w naszym showro-

czasem trudno sobie wyobrazić, jakie cuda można z niej

omie pojawiają się nowości, jesteśmy otwarci na najbardziej szalone pomysły

wyczarować. Niekiedy wystarczy zwykłe podświetlenie

naszych klientów, więc zapraszamy do nas, aby podzi-

płyt onyksowych czy marmurowych, które mają delikat-

wiać, wybierać, a potem wykorzystywać kamień

nie prześwitujące elementy, aby zmienić całkowicie ich

w swoich wnętrzach.

Global Stone ul. Św. Michała 100 61-005 Poznań +48 731 348 384 poznan@globalstone.pl


48 Kultura 360°

N IEZWYKŁA SIŁA AN I MACJ I

przejawach. Ta forma kina, czy też sztuki, jak żadna inna

KUL TU RA 360°

Mikołaj Maciejewski: Czym jest Festiwal Animator i co

pozwala na tworzenie od podstaw rzeczywistości, świa-

stanowi o jego wyjątkowości?

tów, sytuacji, postaci, przez co daje możliwość totalnego

MARIANNA PISKORZ: Animator jest festiwalem filmo-

szaleństwa i pewnego wyjścia poza to, czego doświad-

wym poświęconym sztuce animacji. Pozwala się z nią

czamy na co dzień, puszczenia wodzy fantazji, wyobraźni.

zapoznać, zaprzyjaźnić i do niej przekonać. Obala mit,

MARIA BIERNAT: Warto podkreślić, że odbiór filmów

że animacja jest sztuką skierowaną wyłącznie do dzieci.

aktorskich jest inny niż filmów animowanych. Jeśli ktoś

Oczywiście na festiwalu jest część programu przygoto-

po raz pierwszy styka się z animacją na naszym festi-

wana dla najmłodszych odbiorców, ale przede wszystkim

walu, to może mieć wrażenie, że produkcje, które ogląda

pokazujemy animację artystyczną, eksperymentalną,

są trochę inne, dziwne. Jednak, kiedy odkryje, że każdy

autorską przeznaczoną dla widzów dorosłych.

może rozumieć te filmy na swój własny sposób i pozwoli

FILIP KOZŁOWSKI: Animator to przede wszystkim oka-

sobie na to, rozciąga się przed nim świat wielu ciekawych

zja, by raz w roku, przez tydzień, zapoznać się z tym, co

interpretacji, które nie miałyby możliwości zaistnieć

dzieje się we współczesnej animacji we wszystkich jej

w aktorskim kinie.


stiwal Animator: z Z zespołem tworzącym Fe skim i Marianną Piskor ow zł Ko em lip Fi ą, sk iń ow Marią Biernat, Anną Gł kow Agata Wittchen-Bareł roz maw iaj ą : dr hen ttc zdj ęci a : Jakub Wi

ska i Mikołaj Maciejew

49 Kultura 360°

ski z NU Fou ndation

wrażenie, że te zabiegi absolutnie nie są konieczne, bo ANNA GŁOWIŃSKA: Ponieważ jesteśmy festiwalem

nasza publiczność jest niezwykle otwarta, nawet na bar-

filmu animowanego, od innych festiwali filmowych różni

dziej eksperymentalne produkcje. Od pierwszej edycji

nas to, że nie mamy czerwonych dywanów, aktorów

mamy wydarzenie inicjujące festiwal pod nazwą „Animator

i nazwisk, które są rozpoznawalne i przyciągają widzów.

bez selekcji”. Z f ilmów, które były dosłownie o włos

Prezentujemy twórczość animatorów, którzy na co dzień

od dostania się do konkursu międzynarodowego, publicz-

często tworzą w odosobnieniu. Ich produkcje trwają cza-

ność wybiera jeden, który z dziką kartą wchodzi do

sami wiele lat. Spotkanie z nimi i ukazanie ich dorobku jest

konkursu. Poza tym na festiwalu mamy także nagrody

więc dla nas ogromnym przeżyciem i wielkim świętem.

publiczności w konkursach – dla filmu krótkometrażowego, polskiego i pełnometrażowego. Wybory publiczności

AGATA WITTCHEN-BAREŁKOWSKA: Kim są widzo-

w ostatnich latach bardzo często są identyczne jak wskaza-

wie Animatora? Czy chętnie podejmują grę z wyobraźnią

nia jury. Jest wręcz niebywałe i zaskakujące, jak wyrobiony

twórców?

gust mają poznańscy widzowie.

F.K.: Na początku festiwalowej drogi przykładaliśmy

M.P.: Nasze doświadczenie pokazuje, że osoby, które

bardzo dużą wagę do tego, by oswajać publiczność

dotarły na festiwal i chociaż raz wzięły w nim udział,

z animacją, przekonać do niej. Ale od kilku już lat mam

zazwyczaj do nas wracają. Często też zabierają na kolejne

KUL TU RA 360°


50 Kultura 360°

trudnych tematów, animacja trochę łagodzi komunikat. filmy swoich bliskich. Ci, którzy animacją się interesują

Filmy aktorskie opowiadające te same historie byłyby po

i są od niej uzależnieni, wiedzą o nas i nam towarzyszą.

prostu za mocne, zbyt brutalne.

Ale w każdej kolejnej edycji lubimy też przekonywać osoby, które w ogóle by nie pomyślały, że mogą wysie-

A.W.B.: Czy w ostatnich latach widzicie jakieś zmiany

dzieć dłużej niż kilka minut oglądając film animowany,

w trendach związanych z animacją?

a nagle podczas festiwalu okazuje się, że zostają fanami

A.G.: Od kilku lat w branży jest coraz więcej animato-

jednej, konkretnej konwencji, wybranej spośród tego, co

rek – kobiet, które tworzą filmy. Najczęściej są to bardzo

jesteśmy w stanie zaproponować.

intymne wypowiedzi, odnoszące się do praw, ciała, aspektów istotnych z perspektywy kobiet. Tych wypo-

KUL TU RA 360°

M.M.: Co ludzi zachwyca w animacji?

wiedzi jest wiele, pochodzą z różnych stron świata

F.K.: Siłą animacji jest subtelność przedstawianych

i pokrywa się to z ogólnym trendem w branży filmowej

opowieści, nienachalność. Niezwykle ważny jest brak

– dążymy do parytetu, zarówno jeśli chodzi o twórczość,

dosłowności czy mówienia wprost.

jak i inne stanowiska. W ramach festiwali ten trend jest

M.P.: Animacja potrafi się angażować, poruszać ważne

wyraźnie widoczny. Tworzone są bloki programowe

tematy. Często przedstawia bardzo aktualne sprawy

i sekcje, które prezentują filmy kobiece, promują reży-

polityczne, społeczne, kulturowe. To niesamowita forma

serki i to jest coś, czego jeszcze jakieś cztery czy pięć lat

opowiadania o świecie i o tym, jakie są między nami rela-

temu nie było.

cje. Język animacji odpowiednio i umięjetnie użyty ma

F.K.: Bardzo zauważalna jest również zmiana tematyczna.

dużą siłę rażenia. Kiedy oglądam film o obozie uchodź-

Jeszcze kilka lat temu było znacznie więcej lekkich, wręcz

ców, który jest animowany, zostaje on ze mną dłużej niż

humorystycznych filmów, natomiast w ostatnich latach

jakakolwiek inna produkcja. Myślę, że to jest naprawdę

animacja bardzo skupia się na rozpracowywaniu traum,

duża wartość tej sztuki i staramy się, by była to również

konf liktów, historii rodzinnych, szukaniu odpowiedzi

wartość Animatora jako festiwalu zajmującego stanowi-

dotyczących kierunku rozwoju cywilizacyjnego. Myślę, że

sko w sprawach ważnych dla świata.

to też bardzo widać w ilości pojawiających się w ostatnich

A.G.: W tym kontekście warto podkreślić, że w historii

latach filmów animowanych o dokumentalnym charak-

animacja bardzo skutecznie i sprawnie omijała cenzurę.

terze, zarówno krótko, jak i pełnometrażowych. W tej

Właśnie dlatego mogła dotykać motywów, które gdzie

chwili taki jest główny kierunek. Będzie to odczuwalne

indziej nie były możliwe do poruszenia. W przypadku

i zauważalne na naszym festiwalu w październiku.


owej. dzie w formule hybryd bę się ć wa by od or at ujemy część W tym roku Anim stiwalowym , ale zrealiz fe ie ub kl w wo ży na cią Estrady Nie spotkamy się będącym również częś a, uz M e ni Ki w h yc anizujemy pokazów filmow . W dwóch salach zorg lu wa sti fe m re to za ni t orga Poznańskiej, która jes u sanitarnego. z zachowaniem reżim ie śc wi zy oc e, ow m fil artystów, 52 pokazy ożemy gościć naszych m e ni ty te es ni że , kt fa iu . Znaczącą zmianą jest odwiedzały w Poznan s na ły gu re z e ór kt , zystko twórców i innych osób y nam , żeby mimo ws leż za – ie an zw wy wi przednich lat. To jest trudne i stano walu , jaką znamy z po sti fe ę fer os m at ną ól wykreować szczeg a on-line. s przestrzeń – działani na a dl wa no ie łn pe le zu Pojawi się też tworzymy wirtualne sa ej ór kt na , wą lo wa sti ę fe Zbudowaliśmy platform gów. munikacji do streamin kinowe oraz kanał ko z której Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy M.M.: Jak w tym roku będzie się odbywał festiwal? Czy

Filmowej wybiera pięć f ilmów do nominacji oscaro-

w związku z pandemią wprowadziliście jakieś zmiany?

wych. Festiwal Animator jest festiwalem kwalifikującym

M.P.: W tym roku Animator odbywać się będzie w for-

do Oscara, co oznacza, że jesteśmy wśród trzech festi-

mule hybrydowej. Nie spotkamy się na żywo w klubie

wali w Polsce, które gwarantują skróconą ścieżkę do

festiwalowym, ale zrealizujemy część pokazów filmo-

nominacji oscarowych. Animator ma trzy konkursy:

wych w Kinie Muza, będącym również częścią Estrady

międzynarodowy krótkometrażowy, międzynarodowy

Poznańskiej, która jest organizatorem festiwalu.

pełnometrażowy oraz konkurs polski: animator.pl. Film,

W dwóch salach zorganizujemy 52 pokazy filmowe, oczy-

który podczas naszego festiwalu otrzyma Grand Prix

wiście z zachowaniem reżimu sanitarnego. Znaczącą

w konkursie międzynarodowym filmów krótkometra-

zmianą jest fakt, że niestety nie możemy gościć naszych

żowych, czyli Złotego Pegaza, trafia od razu na skróconą

artystów, twórców i innych osób, które z reguły nas

listę wyselekcjonowanych filmów, z których Akademia

odwiedzały w Poznaniu. To jest trudne i stanowi wyzwa-

wybiera bezpośrednio nominacje do Oscara. Renoma

nie – zależy nam, żeby mimo wszystko wykreować

Animatora w świecie przemysłu filmowego/ przemy-

szczególną atmosferę festiwalu, jaką znamy z poprzed-

słu animacji filmowej jest niepodważalna. Mamy bardzo

nich lat. Pracują nad tym Ania i Filip razem z dyrektorem

fajną współpracę i dobre połączenia na płaszczyźnie

artystycznym Marcinem Giżyckim, wymyślając kierunek

międzynarodowej.

różnych dróg programowych. Zachowaliśmy również stałą część programu, która zawsze podtrzymuje oży-

M.M.: Jak wygląda na co dzień praca w zespole tworzą-

wiony kontakt z naszą publicznością, czyli konkursy.

cym festiwal filmowy?

M.B.: Pojawi się też zupełnie nowa dla nas przestrzeń –

M.P.: W naszym zespole przez większą część roku pra-

działania on-line. Zbudowaliśmy platformę festiwalową,

cujemy w tak zwanej podstawowej czwórce, w której się

na której tworzymy wirtualne sale kinowe oraz kanał

tutaj spotykamy, z merytorycznym wsparciem dyrek-

komunikacji do streamingów. Z jednej strony mamy

tora artystycznego oraz koleżanek i kolegów z Estrady

poczucie częściowego ograniczenia, bo nie spotkamy

Poznańskiej i Kina Muza. Wielką wartością jest to, że

się ze wszystkimi na żywo, ale z drugiej strony, patrząc

mamy do siebie olbrzymie zaufanie. Szanujemy swoje

na doświadczenia naszych zaprzyjaźnionych festi-

kompetencje i wszystkich nas łączy poczucie, że mimo

wali, wiemy, że jest to szansa, by dotrzeć do tych osób,

różnych rzeczy, które mogą nam się po drodze nie podo-

które wcześniej z naszym festiwalem się nie zetknęły,

bać, bardzo lubimy to robić. Przed festiwalem dołącza

bo z różnych względów nie mogły się na nim pojawić.

do nas więcej osób i wtedy to, co wypracowaliśmy może

Intensywnie pracujemy teraz nad tym, żeby nasi goście

ujrzeć światło dzienne i doczekać się spotkania z publicz-

z różnych stron świata byli obecni w przestrzeni wirtu-

nością. Nie da się indywidualnie stworzyć czegoś takiego

alnej i mamy nadzieję, że Internet będzie dla nas łaskawy.

jak festiwal. Festiwal z samej swojej nazwy, definicji i idei jest pracą zespołową. Uzupełniamy się zarówno w kwe-

A.W.B.: Festiwal Animator jest jednym z festiwali kwa-

stiach organizacyjnych, jak w zakresie inspiracji – każdy

lifikujących do Oscara. Jak wygląda taka procedura?

z nas jest inny, każdy poszukuje czegoś odmiennego,

M.P.: Zazwyczaj twórcy filmu muszą się mocno natrudzić

w związku z tym nasza zespołowa różnorodność gwa-

i wydać bardzo dużo pieniędzy, by spełnić wszyst-

rantuje, że festiwal będzie mógł trafić do różnych osób,

kie wymagania, które pozwalają znaleźć się w grupie,

wzbudzić rozmaite wrażenia i dyskusje.

51 Kultura 360°

KUL TU RA 360°


52 Teatr & Muzyka

OKSANA HAMERSKA jako zjawiskowa Helena Górska

Bardzo wzruszającym momentem jest śpiew Heleny Górskiej „Odwróć się i wyjdź, gdy rani Cię Polska”. To jest niezwykle aktualny temat… Uwodzi mnie i rozbawia utwór o trzech Helenach. Do tego dostosowana jest genialna choreografia Pauliny Andrzejewskiej-Damięckiej. Po prostu bawimy się przy tym utworze.


O Virtuoso słyszeliśmy już od zeszłego roku. Szał przygotowań, castingów, zachwyt nad produkcją polsko-amerykańską. Wybitny zespół ludzi zafascynowanych paddymanią. Teraz już wiemy, iż Virtuoso jest majstersztykiem, a grający w nim aktorzy zasługują na miano wielkich.

53 Teatr & Muzyka

Z odtwórczynią roli Heleny Górskiej – anielskiej i namiętnej, kierującej poczynaniami Ignacego Jana Paderewskiego na arenie międzynarodowej – Oksaną Hamerską

spotykam się w zaciszu zielonej kawiarni, łapiąc ostatnie promyki letniego słońca i rozkoszując

C

się rozmową, nie bacząc na upływający czas. Wielki Paddy i nam zamotał w głowach… rozmawia : Magdalena Ciesielska  |  zdj ęcia : archiwum Oksany Hamerskiej

Czy Ty sądziłaś, że Twoje życie będzie związane z muzyką?

pomału. Pamiętam, że pierwszą stronę czytałam kilka dni.

OKSANA HAMERSKA: Tak, od zawsze śpiewałam w mojej

Zawsze lubiłam język polski i postanowiłam, że nauczę się

rodzinnej miejscowości w Mościskach, na Ukrainie. Byłam

tych śmiesznych literek z ogonkiem (śmiech) i udało się.

tą, która wiecznie coś sobie nuci. (śmiech) Muzyka zawsze

Ponadto często wraz z bratem oglądaliśmy polskie programy

mnie pociągała bardziej niż teatr. Moja mama jest nauczy-

w telewizji, głównie bajki, bo wydawały nam się bardziej

cielką zajęć teatralnych, przekazuje najcenniejsze wartości,

kolorowe. (śmiech) Osłuchałam się z tym językiem, którym

uwrażliwia dzieci na szeroko pojętą sztukę. Będąc w szkole,

tak niedaleko ode mnie posługiwali się ludzie. Wychowałam

nie byłam nigdy w teatrze – to pewnego rodzaju dyso-

się na programie „5-10-15”, potem były „Chochlikowe psoty”.

nans. Pamiętam, że przyjechał do nas jedynie teatr lalkowy, kukiełkowy. Jednak w mojej duszy zawsze grała muzyka.

Wspomniałaś, iż bliskie jest Tobie podejście Heleny

Chodziłam na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, wpierw

Górskiej do życia, do poznawania świata.

na naukę gry na skrzypcach, którą szybko porzuciłam na

Pierwszy jej utwór I want song, który często wykonywany

rzecz wokalu. Mój pierwszy nauczyciel zaszczepił we mnie

jest w musicalach, stanowi dla mnie pewnego rodzaju odnie-

miłość do śpiewania i jestem mu za to bardzo wdzięczna.

sienie do moich pragnień. Faktycznie, rola Heleny Górskiej

W szkole uczestniczyłam we wszystkich możliwych aka-

jest mi bardzo bliska. Nieraz tak się właśnie zdarza, że kon-

demiach, występach, gdzie mogłam śpiewać. Z pewnością

kretne role same do nas przychodzą. Odnajduję siebie, moje

skrzypce rozwinęły we mnie poczucie muzykalności i czysto-

marzenia i plany, w osobach, które gram.

ści dźwięku, bo są trudnym instrumentem. Zespół „Mościskie Słowiki”, w którym śpiewałam, pomógł mi rozwijać moją

Przeznaczeniem było niewątpliwie spotkanie Heleny

pasję do śpiewu.

Górskiej oraz Ignacego Jana Paderewskiego, dwóch zbłąkanych dusz, które nie szukały siebie, ale się zna-

U Ciebie w domu mówiło się tylko w języku ukraińskim.

lazły. Cudownym zbiegiem okoliczności było poznanie

Kiedy i jak nauczyłaś się polskiego?

Heleny Modrzejewskiej, wielkiej polskiej aktorki zna-

Moja nauczycielka literatury powszechnej w szkole była

nej zza Oceanem, i biednego, nikomu nieznanego

jednocześnie prezesem Stowarzyszenia Polaków na Ziemi

pianisty Paderewskiego. To ona, silna i starsza od niego

Ukraińskiej. Kiedyś na jej egzamin nauczyłam się na pamięć

o 20 lat, kobieta ukształtowała go jako showmana tamtych

wiersza Adama Mickiewicza po polsku. Nauczycielka była

czasów, lwa salonowego. Była jego mentorką i nauczy-

bardzo pozytywnie zaskoczona i zaproponowała mi uczest-

cielką. Czy wierzysz w przeznaczenie i w cudowne

nictwo w chórze „Mościskie Słowiki”. Wówczas zaczęła się

zbiegi okoliczności?

moja przygoda i z zespołem, i z językiem polskim. Często

Jak najbardziej! Jestem o tym święcie przekonana, że przy-

wyjeżdżaliśmy do Polski, biorąc udział w festiwalach pio-

padki rządzą naszym życiem. Wszystko się dzieje po coś…

senki biesiadnej, religijnej. Śpiewałam sama lub wraz

Wszystko jest nam zapisane. Wierzę w to, bo wiele razy

z zespołem. Zawsze ciągnęło mnie, żeby wyjechać, poznać

sama doświadczyłam takich cudownych zbiegów okoliczno-

inne kraje, inną kulturę, nowych ludzi – podobnie jak Helena

ści. Na przykład spotkanie Jerzego Stuhra, który przedstawił

Górska, którą teraz mam przyjemność grać w Virtuoso

mi dobrą nowinę, iż zostałam przyjęta do grona studentów

w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego.

Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego

Wiele sytuacji jest pewnego rodzaju przypadkiem, zrzą-

w Krakowie, dodatkowo poinformował mnie o dotacji,

dzeniem losu. Kiedyś trafiła do mojego domu książka, z tzw.

stypendium dla obcokrajowców. Innym razem, podczas

zrzutów z Zachodu, dotycząca nauki języka polskiego do

festiwalu w Mrągowie, gdy zdobyłam pieniężną nagrodę,

klasy VII. Dodatkowo w tym samym zestawie był Tomek

dla mnie wówczas olbrzymią sumę, za którą mogłam utrzy-

na tropach Yeti Alfreda Szklarskiego, zaczęłam ją czytać

mać się na studiach w Polsce.


54

Od razu wytypowana byłaś do roli Heleny Górskiej,

Teatr & Muzyka

Śmiałam się do reżysera, że może powinnam zagrać

wielkiej namiętnej miłości Ignacego? Paddy’ego z tą moją bujną, lokowaną czupryną. Na castingu zaśpiewałam piosenkę Modrzejewskiej, potem okazało się, że mam grać Helenę Górską, na którą szczególnie się nie nastawiałam. Jednak Brian Kite, utytułowany reżyser musicalowy, dziekan Wydziału Teatru, Telewizji i Filmu na University of California, Los Angeles, który brał udział w naszych castingach, postanowił, że idealnie wpiszę się w rolę Górskiej i tak już zostało. Brian Kite pomógł nam bardzo artystycznie w realizacji Virtuoso. Bardzo się cieszę, że mam możliwość wcielać się w rolę jednej z trzech Helen. Z powodu lockdownu Briane nie mógł podjąć się reżyserii, natomiast wspomnianym "cudownym zrządzeniem losu" reżyserię przejął Jerzy Jan Połoński. I to był moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Nie wiem jak pracowałoby się

Jak przygotowywałaś się do musicalu Virtuoso?

z Brianem, być może równie pięknie. Może jeszcze kiedyś

Dużo czytałam, głównie Pamiętniki Ignacego Jana Paderewskiego. I wiem,

będę miała okazję się przekonać… Dużym plusem w pracy

ile ten człowiek musiał w swoim trudnym życiu przejść, ile rzucano mu

z Jerzykiem było to, że zna nasz zespół, a my znamy jego.

kłód pod nogi, ale on wciąż miał w sobie siłę walki i tę olbrzymią wiarę, że

Pewnie dzięki temu, ale też dzięki niezwykłym pomysłom

osiągnie sukces w świecie muzyki, a następnie jako polski polityk na are-

reżyserskim mieliśmy szansę w tak krótkim czasie stwo-

nie międzynarodowej. Przez długie lata uchodził Paderewski za ambasadora

rzyć Virtuoso.

spraw polskich, korzystając ze swoich niezliczonych kontaktów i znajomości. Historia Paderewskiego jest przykładem tego, co potrafi wielki talent sprzę-

Virtuoso jako produkcja polsko-amerykańska, z tak

żony z potężną wolą, z rzetelną wiedzą i tytaniczną pracą. Według mnie on

wybitnym zespołem reżysersko-aktorskim, z piękną

musiał przezwyciężyć trudności, aby zrodziła się w nim wielka siła do walki

oprawą muzyczną, choreografią, kostiumami jest maj-

o wolną i niepodległą Polskę.

stersztykiem. Nadaje się według Ciebie na Broadway? Oczywiście! Została napisana z rozmachem Broad-

Jak to w ogóle jest uczestniczyć w tak wielkim międzynarodowym przed-

wayowskim. Myślę, że ktoś inny jakby napisał Virtuoso,

sięwzięciu, jakim jest Virtuoso?

byłoby to „a’la” lub „ w stylu” Broadway. A kiedy Amery-

Cudowny w tym jest fakt, iż my przygotowywaliśmy ten musical od podstaw.

kanin bierze się za napisanie musicalu o Polaku, robi to po

Powstał dzięki całemu zespołowi ludzi zaangażowanych w ten projekt, dzięki

amerykańsku, z wielkim rozmachem, uderzając w lekkie,

wspólnej pracy. Oczywiście, wykorzystaliśmy już część spektaklu napisaną

zabawne nuty, nie zapominając o trudnych i wzrusza-

przez Matthew Hardy’ego, która zapewniła mu wygraną w kilkuetapowym

jących momentach jednostki, jaką tu jest Ignacy, czy

konkursie organizowanym przez Instytut Adama Mickiewicza. To, że Virtuoso

ogółu, czyli narodu polskiego. To jest bezsprzeczny ame-

tak wygląda, a nie inaczej, to z pewnością wielka zasługa nas wszystkich. Każdy

rican dream i american style. Na początku na przykład

dołożył własną cegiełkę twórczą. (śmiech)

bardzo zaskakiwało nas podejście do picia Władysława

Chciałabym jeszcze wspomnieć o moim mężu Andrzeju Hamerskim. Jak

Górskiego. Po polsku zapewne problem alkoholu przedsta-

wiadomo, sukces ma wielu ojców, a jednym z praojców (śmiech) był właśnie

wiony byłby jako przygnębiający rytuał. Związek Heleny

Andrzej. Gdy dowiedział się o tym konkursie organizowanym przez Instytut

z mężem Władysławem, często sięgającym po kieliszek,

Adama Mickiewicza w Stanach Zjednoczonych, to stwierdził, że jeżeli ma

byłby wówczas bardzo smutny. Tu jednak został ten wątek

powstać musical o Paderewskim, to właśnie w Poznaniu i właśnie w Teatrze

przedstawiony lekko, aby widz miał możliwość własnej

Muzycznym. Później już razem z Przemysławem Kieliszewskim jeździli do

refleksji i dopowiedzenia sobie. Musical ma unosić widza,

Stanów, oglądali konkurs, doglądali wszystkich spraw z tym związanych, a kiedy

a nie dołować. Oczywiście są poruszane trudne tematy, ale

pojawiały się trudności, walczyli zawzięcie jak te lwy salonowe. (śmiech) Dzięki

w niesamowity energetyczny sposób.

ich uporowi, determinacji i fantastycznym pomysłom wszystko udało się idealnie ułożyć, jak porozrzucane puzzle.

Musical opleciony jest wątkami z życia prywat-

Czas przygotowań do premiery Virtuoso był dla nas trudny, obostrzenia pan-

nego, muzycznego, ale i politycznego Ignacego Jana

demii, izolacje w domach, dały się nam we znaki. Jestem jednak pod ogromnym

Paderewskiego. Historiami, które trzymają w napię-

wrażeniem, jak się wszyscy spięli, zmobilizowali do pracy, pomimo utrudnień.

ciu, wzruszają jak śmierć chorego syna Paderewskiego,

Potem już mieliśmy niebywałe flow, rozumieliśmy się na zasadzie telepatii, co

Alfreda, choroba i schyłek życia Modrzejewskiej,

trzeba zrobić, co poprawić, gdzie stanąć na scenie itp. Jakby nasze myśli przepły-

wzniecają salwy śmiechu jak chociażby ekspresyjny

wały swobodnie. Rozumieliśmy się bez słów, to było naprawdę niesamowite. Ja

występ Ignacego, który ma aż trzy Heleny: Górską,

często, podczas prób, miałam aż ciarki z zachwytu i ekscytacji, że nasze wspólne

Modrzejewską i księżną Bibesco i nie może się od nich

pomysły i podpowiedzi idealnie zazębiały się.

opędzić czy żywiołowy występ pianisty Teodora


Leszetyckiego. Jaki moment w Virtuoso jest dla Ciebie

flagą, która oplata widownię. I mam nadzieję, że te słowa

smutny, a jaki zabawny?

dotrą do ludzi. Drugi akt, osadzony w realiach politycznych,

Dla mnie bardzo wzruszającym momentem jest śpiew

jest dla mnie bardzo przejmujący.

Heleny Górskiej „Odwróć się i wyjdź, gdy rani Cię Polska”. To jest niezwykle aktualny temat… Uwodzi mnie i rozbawia wspomniany przez Ciebie

Czy jakieś konkretne słowa w Virtuoso są dla Ciebie ważne, niosą przesłanie?

utwór o trzech Helenach. Do tego dostosowana jest genialna

Czytając Pamiętniki Paderewskiego, wiem jaką wartość

choreografia wymyślona przez Paulinę Andrzejewską-

przywiązywał on do słów. Często wypowiadał on pew-

-Damięcką. Po prostu bawimy się przy tym utworze. Bardzo

nego rodzaju proroctwa. Przewidywał chociażby wiszące

lubię też Witaj w Paryżu, kiedy wychodzimy z wachlarzami

w powietrzu widmo wojny, nieuniknionych ludzkich cier-

jako panie paryżanki (śmiech), bo utwór ten jest na granicy

pień. Też słowa Heleny Modrzejewskiej, które padają na

zabawy, ironii. Mamy ogromną radość ze wspólnego grania.

końcu spektaklu, „trudne są czasy, ale czasy najcięższe dopiero nadejdą”, są warte zadumy.

Wielki szał na punkcie Paderewskiego rozpoczął się wraz z zeszłorocznym teledyskiem, który 8 listopada

Co szykujecie dla Virtuoso?

2019 roku ujrzał światło dzienne.

Koncert Paddymania on-line z piosenkami z Virtuoso.

To świetne przeżycie zagrać, zaśpiewać u boku Sifiso

W listopadzie premiera w Warszawie. Jedziemy więc

Mazibuko. Byłam zachwycona, że takie rzeczy się u nas

podbijać stolicę (śmiech), a potem już świat. Odwiedzimy

dzieją. Efekt końcowy przerósł nasze najśmielsze oczeki-

na pewno Stany Zjednoczone.

wania. Dopłynęliśmy do finału, do premiery jak Paderewski na tym krążowniku.

Życzę wielu zachwyconych widzów w kraju i za granicą, mnóstwa pochlebnych recenzji dotyczących Virtuoso

Czy po stresogennych próbach, teraz, gdy Virtuoso jest już

oraz nieustannej energii do działania.

wystawiany na deskach Teatru Muzycznego, jest łatwiej?

Dziękuję pięknie.

Myślę, że tak. Choć zawsze jest obawa czy jakieś słówko nie uleci. Ciało pamięta wyuczone pozy, ruchy, ale czy umysł pamięta? Zawsze takie jest pytanie. (śmiech) Grasz u boku Janusza Krucińskiego, który genialnie wcielił się w rolę wirtuoza Paderewskiego. Podczas prawie 3-godzinnego musicalu wykonujecie razem pierwszy utwór Piękna jesteś, piękny jesteś, potem już jak lawina dźwięków i feeria aktorskiej gry jawi się przed widzem rozkwit wielkiej namiętności, miłości Heleny Górskiej i Paderewskiego. Jaki utwór z musicalu jest bliski Twemu sercu? Bardzo trudny, wymagający wokalnie, ale i bliski memu sercu jest utwór What happened to love, czyli ta piosenka z końcówki pierwszego aktu, kiedy na chwilę związek Górskiej i Paderewskiego zostaje zawieszony w próżni. Nie wiadomo, co się wydarzy. To moment dla mnie bardzo przejmujący, kosztował mnie wiele wzruszeń i pracy nad głosem. Jest dla mnie pewnego rodzaju próbą oczyszczenia tych scenicznych emocji. Bezsprzecznie pierwsza część musicalu dotyczy bardziej życia osobistego Paderewskiego, a druga – życia poświęconego walce dla dobra ojczyzny. Czy nie sądzisz, że teksty wypowiedziane i wyśpiewane podczas musicalu, odpowiadające tamtejszym realiom, mają wymiar uniwersalny, często mogłyby być dostosowane do współczesnych sytuacji? Dokładnie. Mam takie przemyślenia dotyczące ponadczasowych słów, słuchając przede wszystkim przemowy Paderewskiego. Jest to według mnie bardzo wzruszająca scena, wzbogacona dodatkowo biało-czerwoną dekoracją,

55 Teatr & Muzyka


MAŁGORZATA WALENDA Nowe odkrycie

56 Teatr & Muzyka

Sentymentalna i wrażliwa osoba, dla której zetknięcie z tekstami Agnieszki Osieckiej

to nie lada wyzwanie muzyczne i prywatne. Małgosia Walenda, laureatka Grand Prix 21. edycji Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”, opowiada o emocjach towarzyszących

Z

wykonywaniu piosenek znanych i mniej znanych, o zetknięciu się z repertuarem

mieszkanki Saskiej Kępy oraz o swojej przygodzie z Teatrem Nowym w Poznaniu. rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Jakub Wittchen

Z jednej strony studia na Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, a z drugiej – praca w Teatrze Nowym

Nie myli nam się już z nocą dzień,

w Poznaniu od kwietnia ubiegłego roku. Dlaczego taka

zegarów nudny rytm porwał cię,

decyzja, aby związać swoje życie zawodowe z Teatrem

nie jesteś już ten

im. Tadeusza Łomnickiego?

i ja już nie ta,

MAŁGORZATA WALENDA: Z Teatrem Nowym w Poznaniu

została nam głupia gra...

zetknęłam się dzięki festiwalowi poświęconemu pamięci Agnieszki Osieckiej i teatr od razu mi się spodobał. (śmiech)

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic,

Propozycja pracy w nim bardzo mnie ucieszyła. Stale jestem

już nie patrz, nie patrz tak, pora iść.

w drodze, w podróży, a tu mnie jeszcze do niedawna nie

Już pusty nasz dom,

było. (śmiech) Jestem dzieckiem Mazowsza, dopiero co

jak dłuży się dzień

ukończyłam studia w Krakowie, pracuję w Poznaniu,

i noc mamy złą,

a ostatnio wolny czas spędzam w Beskidach na łonie natury.

i w sercach jest cień, a chłód w dotyku naszych rąk...

Co skłoniło Panią do uczestnictwa w 21. Konkursie Wokalnym „Pamiętajmy o Osieckiej”?

Już nie mów, nie mów nic, nie mów nic,

Zakochałam się w piosence Agnieszki Osieckiej Nie mów

już nie patrz, nie patrz tak, pozwól iść.

nic, którą po raz pierwszy usłyszałam, oglądając Nóż

Zabrakło nam słów,

w wodzie Romana Polańskiego na zajęciach w szkole

księżyców i gwiazd,

teatralnej. Wówczas już wiedziałam o festiwalu i pomyśla-

czułości już nie ma w nas...

łam, że właśnie ten utwór chciałabym wykonać. Szczerze mówiąc, trochę czekałam na moment, kiedy znajdę taki

Już nie kłam, nie kłam tak, nie proś mnie,

tekst, który będzie pasował do mnie jak ulał.

już nie zostało nic, przecież wiem.

To był jeden z tych momentów, kiedy pojawiła się syn-

Choć pusto jest tak,

chroniczność czasu i osób, bo pomiędzy etapami festiwalu

nie trzeba ci mnie,

realizowałam wcześniej zaplanowany spektakl w Stanach

bo szczęścia nam brak,

Zjednoczonych. Także Dawid Rudnicki, świetny piani-

kochamy się źle,

sta i kompozytor, brał udział w tej samej edycji konkursu

więc nie mów, nie mów, nie mów nic...

z innymi uczestnikami, dzięki czemu nie martwiłam się o jego terminy. Z Osiecką jest tak, że to, czego ja w danym momencie nie umiałam zdefiniować i nazwać, ona zrobiła już przede mną.


Poznała Pani osobiście córkę Agnieszki Osieckiej, Agatę

Recital osnuty jest fabułą audycji radiowej – to bar-

Passent, która zasiadała w jury 21. Konkursu Wokalnego

dzo ciekawy zabieg artystyczny. W sposób wyjątkowy

„Pamiętajmy o Osieckiej”?

opowiada Pani słuchaczom Radia Nowego o swojej

Spotkałam Agatę Passent, ale tak bardziej of icjalnie.

nieudanej miłości, zakończonym związku. Czy teksty

Pamiętam, że skomentowała mój udział w konkursie już

Osieckiej w tej materii przychodzą z pomocą? Osiecka

finałowym, gdzie wystąpiłam w kompletnie innym stroju

miała przecież sama wielki problem w relacjach dam-

niż na pierwszym czy drugim etapie konkursu. Po pierw-

sko-męskich, w wyjawianiu swoich uczuć i w odbieraniu

sze powiedziała, że wyglądam jak Krystyna Janda, (śmiech)

ich od życiowych partnerów.

co mnie rozbawiło, ale i poniekąd ucieszyło, wiadomo.

Tak, to prawda. Większość tekstów Osieckiej nawiązuje

Dodatkowo, stwierdziła, iż powinnam ubierać się tak na co

do miłosnych porażek, rozterek, niewiadomych. Mówi

dzień. Postanowiłam zapamiętać tę radę bardziej dotyczącą

o kłamstwie, znudzeniu, wyczerpaniu. O wybuchu fero-

mojego wyglądu niż kwestii wokalnych, ale niezwykle cenną.

monów i eksplozji uczuć, którą każdy z nas doświadcza na początku nowego związku, lub o rozpaczy po nieuda-

Pani autorski projekt Co będzie ze mną? wykonywany

nym. Wydaje mi się, że pisanie, tworzenie nowych tekstów,

na deskach Teatru Nowego w Poznaniu znów nawiązuje

to być może był jej sposób radzenia sobie z porażkami.

do twórczości Agnieszki Osieckiej?

To dla mnie z jednej strony coś nad wyraz zwyczajnego,

Tak. Piosenki Osieckiej mnie wzruszają i poruszają, ciągnę

ludzkiego, a z drugiej – niebywały fenomen twórczości

je za sobą, używam ich. Przygotowując się do ubiegło-

Osieckiej.

rocznego festiwalu, pochłonęłam wiele tomów jej poezji. Później jak szukałam tekstów do recitalu, stwierdziłam, iż

Który tekst Osieckiej jest najbliższy Pani sercu?

wystarczy sięgnąć po to, co już jest, dobrze napisane przez

Lubię Stan podgorączkowy, choć ten utwór nie znalazł się

Agnieszkę Osiecką i samemu spróbować to zinterpreto-

w moim recitalu. Jest to jeden z utworów, który nie wycho-

wać, przeżyć. Dla mnie Osiecka jest mistrzynią słowa. Jej

dzi mi z głowy i często go nucę.

teksty ja bardzo blisko odczuwam. Mamy podobny rodzaj

Dobrych tekstów Osieckiej jest tak wiele – wszystko

wrażliwości, empatii. Łatwo mi więc się z nią utożsamić

zależy od mojego nastroju, stanu nostalgicznego, melancho-

i zaśpiewać jej zapisane myśli.

lijnego czy radosnego. Uwielbiam np. słowa piosenki Tonę:

Z Osiecką jest tak, że to, czego ja w danym momencie nie umiałam zdefiniować i nazwać, ona zrobiła już przede mną.

57 Teatr & Muzyka


58 Teatr & Muzyka

Dla mnie Osiecka jest mistrzynią słowa. Jej teksty ja bardzo blisko odczuwam. Mamy podobny rodzaj wrażliwości, empatii. Łatwo mi więc się z nią utożsamić i zaśpiewać jej zapisane myśli.

(…) Tonę w nocnym szumie gwiazd

festiwalu zawsze są bardzo odkrywcze, z nowym powie-

W zatokach nieznanych miasta

wem kreacji, nowym spojrzeniem na twórczość Osieckiej.

Tracę czas, tracę czas

To jest zdumiewające i niezwykle pozytywne, że twórczość

I tonę.

Agnieszki jest jak przysłowiowa studnia bez dna, z której

Naprawdę bliskość i utożsamianie się ze słowami Agnieszki przychodzi falami.

każdy w miarę umiejętności wokalnych i swojej wyobraźni może czerpać. Każda edycja festiwalu to według mnie

Recital Co będzie ze mną? powraca do Teatru Nowego na jesień. To w stu

nowa jakość, nowe tematy muzyczne i zabawa muzyczną

procentach ten sam repertuar, co podczas premiery w grudniu 2019 roku,

formą. Cieszę się, że będę mogła zobaczyć uczestników na

czy coś Pani zmieniła?

Dużej Scenie, w światłach i scenografii teatralnej .

W czasie przestoju teatru, który przyniosła pandemia, udało nam się nagrać i wydać płytę z piosenkami z recitalu o tym samym tytule Co będzie ze mną?.

Aktualnie w jakich spektaklach Teatru Nowego widzo-

Te wybrane utwory są stale ze mną, one za mną podążają (śmiech), a ja im na to

wie mogą Panią zobaczyć?

pozwalam. Jeśli chodzi o zmiany repertuarowe, to wydaje mi się, że nie nastą-

Zapraszam na Dziady Mickiewicza, w reżyserii Radosława

pią. Choć gdy spotkałam się z Dawidem, Grzesiem i Michałem – grającymi ze

Rychcika. W październiku zaczynamy też nową przygodę

mną muzykami, to myślę, że utwory mogą ciut inaczej zabrzmieć, czyli nastą-

ze sztuką Czerwone nosy Petera Barnesa, która na deskach

pią zmiany w tej warstwie aranżacyjnej.

Teatru Nowego świeciła swoje triumfy prawie 30 lat temu. Tym razem Czerwone nosy w reżyserii Jana Klaty.

Co Pani daje zetknięcie z twórczością Osieckiej? Pozwala mi uporządkować byłe związki, relacje międzyludzkie. Zrozumieć.

Teatr Nowy to dla Pani…

W zeszłym roku ten recital był niewątpliwie moim osobistym spektaklem.

Ekscytujące przeżycie. Drugi dom. Pierwsza praca w zawo-

Spektaklem moich uczuć i przeżyć. Teraz jestem gdzieś dalej, na innym etapie

dzie aktorki. Miejsce spotkań z bliskimi.

drogi. Podchodzę więc do tych recitalowych utworów nieco inaczej, z lekkim dystansem i – mam nadzieję – większą mądrością. Jakiego wykonawcę prywatnie lubi Pani słuchać? Ostatnio dużo czasu spędziłam w górach, więc to był mój pejzaż dźwiękowy. Urzeka mnie nieustannie natura. (śmiech) Jeżeli chodzi o typowo muzyczne kwestie, to kusi mnie, aby wymienić Natalię Grosiak z zespołu Mikromusic. To jest osoba, z którą sympatyzuję muzycznie i współodczuwam. Z międzynarodowego, szerszego grona, to bez wątpienia Nina Simone, przedstawicielka jazzu, wykonująca muzykę z pogranicza bluesa i soulu. Każde wykonanie Niny jest dla mnie energetyzujące, przyciągające jak magnes. Rozkoszuję się, słuchając jej wokalu. W połowie października rozpocznie się już kolejna 23. edycja Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej” w Teatrze Nowym. Będzie Pani śledzić poczynania uczestników? Oczywiście i bardzo wszystkim kibicuję! Do tej pory jeszcze nie spotkałam się z nimi osobiście, nie udało mi się przybyć do Sopotu. Wykonania uczestników



Kino

tekst :

Radek Tomasik / z wykształcenia filmoznawca, z wyboru przedsiębiorca, edukator filmowy, marketingowiec. Współwłaściciel Ferment Kolektiv – firmy specjalizującej się w działaniach na styku kultury filmowej, biznesu i edukacji oraz Kina Ferment. Autor wielu programów dotyczących wykorzystania filmu w komunikacji marketingowej realizowanych dla takich marek jak: Orange, Mastercard, Multikino, Renault, ING, Disney, Santander Bank, British Council i in.

WSZYSTKO ZA ŻYCIE Gdzie byliście 19 lat temu? Gdzie będziecie za 19 lat? 19 lat to kawał życia. Tyle czasu za kratkami spędził Tomasz Komenda. Skazany za niewinność.

25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy reż. Jan Holoubek prod. Polska 2020, w kinach od 25 września fot. Kino Świat

S

prawa była głośna kilka lat temu. Skazany na 25 lat

stać?”. Bez zadowalania się łatwymi werdyktami, Holoubek

więzienia za gwałt i brutalne zabójstwo nastolatki

prowadzi nas przez meandry ludzkich zaniedbań, pychy, bez-

Komenda (fantastyczny Piotr Trojan) został oczysz-

karności, bierności, frustracji, hipokryzji, opacznie pojmowa-

czony z zarzutów po niemal dwóch dekadach pobytu

nej konsekwencji. Coś jednak ocala.

w więzieniu. Łatwo sobie wyobrazić, że dla mężczyzny z wyro-

Miłość matki (Agata Kulesza) i syna odegrana jest na deli-

kiem za przestępstwo tego typu osadzenie w zakładzie karnym

katnych i rozczulających nutach. Komenda jest w pewnym

było dziewiątym kręgiem piekła. Bity i poniżany już podczas

stopniu maminsynkiem, Forrestem Gumpem wywróconym

przesłuchania, przeżył w celi niewyobrażalne męki – wyznający

na lewą stronę. Cały jego splątany w serię tragicznych zda-

specyficzny kodeks współwięźniowie na własną rękę wymie-

rzeń los otacza opiekuńcze uczucie matki, które da się odczuć

rzali sprawiedliwość gwałcicielom dzieci. Twórcy filmu nie

niemal fizycznie – jako wzajemnie powiązaną nić życia.

pozwalają nam odwracać wzroku – film boleśnie unaocznia, do

Byłoby to sentymentalne, gdyby nie to, że jest prawdziwe –

czego zdolny jest człowiek. Nie ma tu jednak epatowania brutal-

a na ekranie niesłychanie wiarygodne.

nością – jest ona kontekstem tego, co chyba najbardziej interesuje twórców: jak ocalić życie i godność wbrew wszystkiemu? Mimo że od początku wiemy, jak potoczy się sprawa, oglą-

Film Holoubka zdobył już wiele nagród. Nic dziwnego: opowiadając w sposób zwarty i konsekwentny wbijającą w fotel historię, reżyser zaproponował też własny, konse-

damy film z najwyższym napięciem. Reżyser zgrabnie prze-

kwentny styl. Z pewnością warto poświęcić półtorej godziny,

nosi akcenty z pytania: „co będzie dalej?” na „jak to się mogło

by przejść z Komendą tę trudną lecz oczyszczającą drogę.

FERMENT FILMOWY

60



62

NINA MAJEWSKA-BROWN Mam w sobie dużo pokory i odpowiedzialności

Prestiżowa rozmowa

Promienna, uśmiechnięta, roztacza wokół siebie czarodziejską aurę.

Porównywana do utalentowanej szwedzkiej pisarki Camilli Läckberg.

Począwszy od premiery pierwszej książki Wakacje, eksplodował jej ogromny talent

i kunszt pisarski doceniany przez czytelników, którzy z niecierpliwością oczekują nowych dawek wyrafinowanego i ciętego języka. Z poznańską pisarką Niną Majewską-Brown rozmawiamy o klątwie Auschwitz, Kłamstewkach i Grzechu, zawiłych relacjach

międzyludzkich oraz uwielbieniu staroci. Rozmowa z Niną jest jak wezbrana rzeka,

T

która płynie wartkim nurtem, wciąż trzyma w napięciu i fascynuje. rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : archiwum Niny Majewskiej-Brown

Temat obozów śmierci, ludzkich cierpień, traum i okrucieństw II wojny światowej jest niezwykle ciężki zarówno do opisania, opowiedzenia przez autora, jak i do przyswojenia przez czytającego. Dlaczego podjęłaś tak trudne wyzwanie, pisząc Tajemnicę z Auschwitz. Prawdziwą historię, Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz oraz Anioła Życia z Auschwitz. Historię inspirowaną życiem położnej z Auschwitz? N I N A M A J E WS K A - B ROW N : Osoby, które przeżyły

Auschwitz, a z którymi mam przyjemność rozmawiać, są

rodziców. Słyszały „nie wolno marnować jedzenia!”, „zjedz

niezwykle pogodne. Nie znam bardziej pogodnych osób.

na zapas” – to skala porównawcza wszystkich przeżyć,

To wręcz niewiarygodne, że one często mówią „życie jest

wieczne odniesienie do czasu spędzonego za drutami obozu.

piękne”, „damy radę”. Ostatnio już siódmy raz odwiedzi-

Teraz rozmawiam z Panią, która urodziła się w Auschwitz

łam Auschwitz i po raz kolejny dogłębnie to przeżyłam.

i mówi o sobie, że jest ostatnią więźniarką – tak wielkie

Auschwitz oplata mnie jak pajęczyna, jest jak przeklęte

piętno odcisnęły na niej losy rodziców, którzy doznali nie-

miejsce. Byli więźniowie obozu wychodzą z założenia,

wyobrażalnych cierpień i permanentnego strachu o życie.

że Auschwitz było „dnem dna”, więc skoro dane im było je przeżyć, to może być już tylko lepiej. Zaskakujące, ale

Czy ktoś z Twojego bliższego bądź dalszego otoczenia,

prawdziwe… Niesamowite, jaką siłę, hart ducha mają

z rodziny, przeżył gehennę obozu koncentracyjnego?

ludzie, których napiętnowało piekło obozu. Czuję, że muszę,

Na szczęście nie, lecz moi dziadkowie pochodzili z Wołynia,

powinnam o tym pisać, przelewać na papier te wstrząsa-

a bestialstwo wojny, wszechobecne okrucieństwo zmusiły

jące historie, by ocalić maleńkie okruszki historii. Abyśmy

ich do ucieczki w zasadzie w ostatniej chwili. Wiemy, co się

nie zapomnieli. Co warto podkreślić, osoby, które wyszły

tam wydarzyło. Jednak inspiracją do pisania o Auschwitz

z obozu, nie miały zapewnionego żadnego wsparcia ani

jest historia mojej osiemdziesięcioletniej przyjaciółki, Ewy,

opieki psychologa. Wówczas mówiono kobietom – tak jak

która jeździła ze mną na plenery i spotkania z czytelnikami.

bohaterce mojej książki Tajemnica z Auschwitz – „zrób sobie

Dużo rozmawiałyśmy i zbliżyłyśmy się do siebie. Któregoś

kolejne dziecko, to zapomnisz”. Ale zapomnieć się nie dało.

dnia wyjawiła mi, że jej mama była więźniarką Auschwitz,

Auschwitz trwa w kolejnych pokoleniach. Dzieci więź-

że trafiła tam jako zakładniczka za męża. Ewa ze wzrusze-

niów często nosiły w sobie jarzmo niewoli i traumę przeżyć

niem opowiadała historię swojego życia, ukochanej mamy,


63

rodziny. Mniej więcej dwa lata zastanawiałam się, czy opisać

Prestiżowa rozmowa

te niezwykle osobiste i wstrząsające wspomnienia. W tym czasie rozmawiałam ze świadkami – byłymi więźniami, przeszukiwałam archiwa i uderzyło mnie, że historia mojej bohaterki nie była jedyną. Że wiele kobiet trafiało do obozów jako zakładniczki za mężów, tylko jakoś nikt o tym nie mówi, nie pamięta. Kiedy Ewa zwierzyła się, że jej marzeniem jest, bym napisała o jej rodzinie książkę, podjęłam wyzwanie. A potem pojawiły się kolejne powieści. Za każdym numerem wytatuowanym na ramieniu więźniów kryje się unikatowa historia, nad którą warto się pochylić i ją opowiedzieć. Dlatego czuję, że temat Auschwitz mnie osaczył. Zbieranie materiałów historycznych to zapewne żmudny i pracochłonny etap towarzyszący pracy nad książką. Rzetelnie przygotowując się do napisania książki, zderzam się z brutalnymi materiałami, zdjęciami, filmami, które znajduję m.in. w archiwach Muzeum Auschwitz-Birkenau, IPN-u. których nie da się „odwidzieć”, o których nie sposób zapomnieć. Obrazy, słowa pozostają w głowie. Często śnią się po nocach. Najtrudniejsze emocjonalnie są relacje świadków, rozmowy z byłymi więźniami, które tak wchodzą mi w głowę, że sama poniekąd staję się moimi bohaterami. Bardzo to przeżywam. Dlatego po każdej takiej książce spotykam się z psychologiem, by dźwignąć ten ciężar. To bardzo pomaga w odnalezieniu równowagi. I choć docieram do bardzo dramatycznych zdjęć, filmów, materiałów, to nie przekazuję tego w książkach, bo uważam, że o okrucieństwie, przemocy wiemy już tyle, że każdy może sobie ten aspekt wyobrazić. Mnie natomiast to ładuje emocjonalnie i pozwala pisać z oddaniem ducha tamtych dni. Pokazywanie tych najdramatyczniejszych i bardzo krwawych momentów jest według mnie niepotrzebne. Ja skupiam się bardziej na emocjach, bo wychodzę z założenia, że całe zło rodzi się w głowie. To w niej zaczyna się wszystko. Nieustannie fascynuje mnie proces doprowadzający jednostki, często słabe, życiowo dysfunkcyjne i zakompleksione, do przejęcia władzy nad tłumem. Jak to możliwe, że pociągają za sobą masy? Gdy obserwuję współczesność, przeraża mnie, że tak niewiele wniosków wyciągamy z tego, co wydarzyło się w czasie wojny, i z tego, co do niej doprowadziło. Irracjonalne przekonanie o istnieniu rasy panów, wiara, że jedni są lepsi od

Gdy obserwuję współczesność, przeraża mnie, że tak niewiele wniosków wyciągamy z tego, co wydarzyło się w czasie wojny, i z tego, co do niej doprowadziło. Irracjonalne przekonanie o istnieniu rasy panów, wiara, że jedni są lepsi od drugich. Nadal niestety dla wielu istnieją tylko dwa kolory: biały i czarny, nie ma nic pośrodku. Wciąż jesteśmy nietolerancyjni, nie akceptujemy inności – a to wyzwalacz zła.

drugich. Nadal niestety dla wielu istnieją tylko dwa kolory: biały i czarny, nie ma nic pośrodku. Wciąż jesteśmy nieto-

mnie w miejsca i sytuacje, o których wcześniej nie pomyśla-

lerancyjni, nie akceptujemy inności – a to wyzwalacz zła.

łam. To bardzo przyjemny proces. Mam ten przywilej, a może

Przed laty wystarczyło, że jedna nacja miała poczucie, że

dar (śmiech), że piszę szybko, że kolejne historie przepychają

jest lepsza od innych, i wydarzyło się to, co się wydarzyło…

się w mojej głowie, i chyba to sprawia, że książka powstaje

Nadludzie zapoczątkowali dramatyczny bieg historii…

w dwa, trzy miesiące. Choć oczywiście zbieranie materiałów do powieści traktujących o historii trwa miesiącami.

Ile dziennie piszesz stron? Około dziesięciu, czasem piętnastu, ale mam też dni, gdy nie

Już pracując w Wydawnictwie REBIS, zetknęłaś się

piszę nic. Czasami długo zbieram się w sobie. Myślę, że opo-

z tematyką II wojny światowej.

wieść musi po prostu we mnie dojrzeć. Gdy to się stanie, słowa

Od zawsze fascynowała mnie historia. Gdy byłam

same płyną, a bohaterowie żyją własnym życiem i zabierają

w podstawówce, nawet marzyłam o tym, żeby zostać


64

archeologiem. Odkrywanie przeszłości wydawało mi się

mówią wszystkiego, zatajają jakąś sytuację z naszego dzie-

Prestiżowa rozmowa

niezwykle interesujące i nadal tak jest. Na studiach bardzo

ciństwa, historii rodziny. Podobnie mąż, narzeczony, żona,

zainteresowałam się psychologicznym aspektem docho-

przyjaciółka. Każdy ma jakąś tajemnicę, każdy nosi w sobie

dzenia do władzy przez jednostki. Przeżyłam fascynację

jakiś wyrzut sumienia. Pytanie brzmi jednak, jak ten sekret

Benito Mussolinim, nieukiem Adolfem Hitlerem i kujonem

na ciebie wpływa. I to jest kwintesencja mojej opowieści.

Heinrichem Himmlerem, usiłując pojąć, co mieli w sobie ci

Moja bohaterka to, wydawałoby się, osoba poukładana,

ludzie, że społeczeństwa im zaufały.

psychiatra, która ma szersze spojrzenie na relacje między-

Rzeczywiście, pracując w różnych wydawnictwach,

ludzkie i świat emocji. Ludzie, którzy się wokół niej kręcą,

miałam przyjemność promować książki związane

okazują się z czasem inni, niż Pola sądzi. Każdy z nich

z tą tematyką, chociażby monumentalną biografię Adolfa

niesie z sobą jakieś niedomówienie. Mama, która jest jej

Hitlera Iana Kershawa.

największą przyjaciółką, oszukiwała ją przez całe życie. Przyjaciółka nie jest prawdziwą powierniczką, a mężczy-

W jaki sposób odreagowujesz ten historyczny bagaż?

zna, który miał być ideałem, staje się okrutnym kłamcą.

Gdy skończę pisać, rzucam się w wir sprzątania, jakbym

Co więcej, tę historię napisało samo życie.

symbolicznie chciała oczyścić przestrzeń wokół siebie. Choć przyjaciele uważają, że jestem perfekcyjną panią

Kiedyś sięgnęłaś też po inny gatunek literacki i napisałaś

domu, ten proces jest mi zwyczajnie potrzebny. Przyjęłam

powieść kryminalną. Jak narodził się pomysł na Grzech?

też zasadę, że po każdej obozowej książce muszę napisać

Pisząc powieść obyczajową, mam zaplanowane, jaki będzie

coś bardziej współczesnego, zabawnego, coś o nas, fajnych

początek, koniec i punkt metamorfozy. Często nie wiem,

kobietach po czterdziestce. (śmiech)

jak wszystko się potoczy, bo lubię, kiedy bohaterowie sami do mnie mówią, podsuwają dialogi. Kryminał według

Tak jak chociażby Kłamstewka?

mnie pisze się łatwiej niż powieść obyczajową, gdyż czy-

Tak, już 14 października będzie premiera Kłamstewek. Myślę,

telnikowi zadaje się na początku zagadkę i tak plącze

że czytelnicy będą bardzo zaskoczeni. Ta pozornie banalna

ścieżki, żeby dopiero na ostatniej stronie poznał rozwiąza-

opowieść o tym, co nas boli, o czym marzymy, o relacjach

nie. Małomiasteczkowość i wieś w Grzechu to miejscowość

rodzinnych, o poszukiwaniu szczęścia kończy się całkowitą

z mojego dzieciństwa. Pisząc, rozkoszowałam się wspomnie-

katastrofą i sprawia, że na otaczający nas świat spojrzymy

niami. Kaszkiety, berety… (śmiech). To był bardzo miły proces.

inaczej. Ogromnie żałuję, że nie mogę zdradzić szczegółów, bo odebrałabym czytelnikom całą przyjemność. Dlaczego taki tytuł? Bo tym, co mnie najbardziej boli, co jest dla mnie nieakceptowalne, jest brak szczerości, dwulicowość, hipokryzja. I choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, w mniejszym czy większym stopniu otaczają nas kłamstewka, niedomówienia, półprawdy. Najgorzej, gdy fundują nam je bliscy: rodzice, mąż, przyjaciółka. Nie przepadam też za ludźmi, którzy nie mają dystansu do siebie, zazwyczaj są przewrażliwieni na własnym punkcie, a to może rodzić konf likty. Ja nieustannie się tego dystansu uczę (śmiech). Mam wąskie grono cudownych przyjaciół i znajomych. Może to, że mówię otwarcie, co mnie boli, sprawia, że to grono jest niewielkie, ale przynajmniej nie otaczam się pozorantami. Taką mam nadzieję. Myślisz, że te kłamstewka jakoś na nas wpływają? Może nie warto się nimi przejmować? Oczywiście, że wpływają. Tajemnice i sekrety dotyczą przeróżnych płaszczyzn życia. Na przykład rodzice, którzy nie

Uczę się też dystansu, puszczania myśli… Nie chcę borykać się z pytaniem, co ludzie o mnie pomyślą, i przestałam żywić oczekiwania wobec innych, żeby się nie ograniczać. A o dziwo, im mniej oczekuję, tym więcej dostaję..


65

Zaczątkiem tej powieści była trywialna sytuacja. Po prostu usłyszałam w radiu informację o poszu-

Prestiżowa rozmowa

kiwaniu kryminalisty, którym okazała się osoba, wydawałoby się, „normalna”, której nikt by nie posądził o taki czyn. Zdałam sobie wówczas sprawę, że przecież gdy przegląda się kroniki policyjne, to sprawcy morderstw wyglądają zwyczajnie, jak mijani codziennie przechodnie. Stąd pomysł na napisanie kryminału, ale nie takiego ociekającego krwią, z rozczłonkowanym ciałem. Absolutnie nie. Podobnie jak w moich książkach o Auschwitz, tak i w Grzechu, skupiłam się na empatii, uczuciach, relacjach międzyludzkich, pewnych zależ-

Savoir-vivre, konwenanse, namiętności, gor-

nościach w kręgu społecznym. Jak człowiek musi być

sety, krynoliny…

sfrustrowany, żeby przekroczyć granice? – to pytanie

Oj, tak (śmiech). Mam wielkie ciągoty do prze-

przyświecało mi podczas pisania.

szłości. Secesja, gorsety, zapach starych książek. Otaczam się bibelotami z duszą, pamiątkami

Bycie pisarzem to intratne zajęcie w dzisiejszych

rodzinnymi, które tylko dla mnie mają wartość.

czasach?

Ukochana babcia żyje we wspomnieniu filiżanki,

Dla bardzo niewielu, którzy są na czele stawki. To bardziej

którą mi podarowała, wujek w książkach, które

pasja. Sukces przychodzi powoli i jest niezwykle ulotny.

wspólnie czytaliśmy. Kocham te drobiazgi, uwiel-

Mam ogromnie dużo pokory i świadomość, że może nie

biam się zastanawiać, co było kiedyś. Przeniosłam

trwać wiecznie. Sukces to stan ducha i przekonanie, że

Klarę w przeszłość, aby spróbować ją odkleić od oczekiwań rodziny, wyuczo-

może się wszystko. Ja tego nie mam. Przez lata pracowałam

nych zachowań i zasad. Chciałam nauczyć ją czerpać przyjemność z bycia sobą,

w branży wydawniczej, też jako dyrektor ds. marketingu

wyzwolić z dusznej obawy o to, co ludzie o niej myślą.

i PR, moim ostatnim dzieckiem promocyjnym był Zmierzch Stephenie Meyer. Wiem, jak funkcjonuje ten rynek, może

Dla kogo piszesz?

dlatego postrzegam siebie jako osobę, która jest dobrym

Nie liczę na żadne nagrody (śmiech). Dla mnie większą nagrodą jest to, że

rzemieślnikiem. Po prostu wykonuję rzadki zawód. Każda

ktoś po ciężkim, zabieganym dniu opadnie zmęczony z książką na kanapę

książka jest nowym rozdaniem i wcale nie musi się dobrze

i zrelaksuje się przy lekturze, uśmiechnie, wzruszy. Chyba za to tak kochają

sprzedać. Nie upajam się tym, co osiągnęłam, cieszę się

mnie czytelnicy. Staram się też przez metamorfozy moich bohaterek poka-

z tego, co tu i teraz. Carpe diem. Myślę, że jestem szczę-

zać kobietom, iż nie ma takiego dna, od którego nie można się odbić. Musimy

śliwym człowiekiem. A to szczęście odnajduję w sobie,

tylko zmienić pewne rzeczy, nauczyć się doceniać siebie, mówić do siebie pięć

nie muszę przeglądać się w oczach innych w poszukiwa-

pozytywów dziennie, zaakceptować to, czego zmienić się nie da, ale odnaleźć

niu akceptacji dla siebie i dla tego, co robię. Wolę patrzeć

nowe ścieżki poruszania się w tym, co jest nam dane. Zapalam małe światełka

w lustro. Zawsze powtarzam, że szczęście jest w nas i dla-

w tunelu, pokazując, że jest do czego dążyć, pragnę zmotywować czytelniczki,

tego tak trudno je osiągnąć. Nikt nie nauczył nas mówić

aby uwierzyły w siebie i w swoje możliwości. Tego typu książki są pewnego

sobie, że jesteśmy fantastyczni, że mamy kochać siebie.

rodzaju psychoterapią. Nawet po ciężkich sytuacjach życiowych, traumach

To żmudna praca, którą każdy z nas powinien wykonać.

można przejść przemianę i narodzić się na nowo. Tylko trzeba tego chcieć.

Bylibyśmy lepsi dla siebie i tym samym dla innych, czego wszystkim szczerze życzę. Uczę się też dystansu, pusz-

Jest jakiś temat, historia, która w Twoim zamyśle powinna stworzyć

czania myśli… Nie chcę borykać się z pytaniem, co ludzie

kanwę nowej fabuły?

o mnie pomyślą, i przestałam żywić oczekiwania wobec

Jestem wzruszona i nieodmiennie dziękuję za zaufanie ludziom, którzy chcą

innych, żeby się nie ograniczać. A o dziwo, im mniej ocze-

powierzyć mi swoje historie, skrywane rodzinne opowieści. Pragną, abym

kuję, tym więcej dostaję..

opisała ich prywatne sekrety, tramy, szczęście. Mam w głowie sagę rodzinną opartą na faktach, opowiedzianą przez cztery siostry. Nie mogę się docze-

Kim chciałaś być, będąc dzieckiem?

kać, gdy zacznę ją pisać.

Archeologiem (śmiech). Zawsze byłam owładnięta historią i przeszłością. Studiowałam przez rok prawo, ale to moja

Poza pisaniem co wypełnia Twoje życie?

kompletna pomyłka. Zdałam sobie sprawę, że kocham

Gotowanie, kulinaria, podróże. Uwielbiam karmić ludzi (śmiech). Sprawia

książki. Lubiłam, gdy w dzieciństwie mi czytano, później

mi to przyjemność, bo to takie celebrowanie bycia razem. Lubię pielić

sama uwielbiałam czytać i tak mi pozostało (śmiech).

w ogródku, robić na drutach, czytać. Jestem kobietą udomowioną, mogłabym się przenieść w XIX wiek i też byłabym szczęśliwa. Podróże to dla mnie

Umieściłaś współczesną singielkę, samotną Klarę w XIX

aktywne spędzanie czasu, zwiedzanie. Nie znoszę leżenia na plaży, biernych

wieku. Chciałabyś przenieść się w czasie, w przeszłość,

wakacji. Kocham Dolomity. Uwielbiam Wenecję. Cudownie byłoby przenieść

podobnie jak bohaterka książki Tylko dla dorosłych?

się w czasie i znaleźć na balu maskowym (śmiech).


BOOKOWSKI

66 Książki

Potrzeba nam teraz dobrych lektur, czytadeł, ale z ambicjami, fabuł wciągających w fotel, pozwalających zapomnieć, że za chwilę utoniemy w szarudze wczesnej zimy. Póki złota jesień za oknem, siadamy w leżakach, wystawiamy się na ciepłe jeszcze słońce i zanurzamy w innych światach. Niech to będzie powieść prosto ze Skandynawii oraz krótki rys Roberta Mosesa, bo Nowy Jork działa na nas jak magnes niezależnie od pory roku. Przyjemności!

Helga Flatland

Współczesna rodzina tłumaczenie: Karolina Drozdowska Wydawnictwo Poznańskie / Seria skandynawska

W

spółczesna rodzina to teoretycznie statyczna powieść. Bardzo

wszystko było okej? Oglądanie współczesnej rodziny

teatralna. Rozgrywa się w plenerach mieszkań i przy sto-

z różnych perspektyw przypomina, że nie znamy całej

łach w jadalniach. Start we Włoszech – rodzinny wyjazd

prawdy o innych, nawet najbliższych. Że w ich miesz-

z okazji urodzin seniora rodu. Kolacja urodzinowa kończy się

kaniach toczą się historie, o których nigdy się nie

zdarzeniem, które zmienia wszystko. Rozwód to nie jest coś, co przydarza

dowiemy. Rodzina to skomplikowany system zależności.

się siedemdziesięciolatkom? A może jednak? Flatland zabiera nas kolejno

Czy ma trwać wiecznie, czy dorosłe dzieci powinny inte-

w światy bohaterów: trójki rodzeństwa, ich partnerów, dzieci. Zmienia co

resować się stanem uczuć rodziców? Czy rodzina to

rozdział perspektywę – Liv, Ellen i Hakon – to oni opowiadają, dzięki nim

fundament, czy coś bardzo kruchego? Bardzo dobrze

zyskujemy trójstronny ogląd spraw i sami wyciągamy wnioski.

zrobiła ta książka moim myślom… Siatka relacji, utajonych

Wnętrza są tu bardzo ważne, są świadkami historii rodzinnych, zma-

spraw, przemilczeń – to jest przecież w każdym domu.

gań, prób stabilizacji, prób założenia rodzin – ale czy na wzór tej, w której

Rozstania, powroty, splot różnych narracji o tych samych

bohaterowie się wychowali? Bo jeśli tak, to zasiane zostaje ziarno niepokoju.

sprawach. Niby nic się nie dzieje, ale dużo tu emocji

Czy rozwód wiekowych rodziców świadczy o tym, że z rodziną nie do końca

i dobrych portretów psychologicznych..


PRZEWODNIK

67 Książki

tekst i zdj ęcia : Maria Krześlak-Kandziora / czytelniczka, właścicielka księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek; w Agencji Autorskiej Opowieści zajmuje się koordynacją spotkań autorskich z ciekawymi pisarzami.

Pierre Christin, Olivier Balez

Robert Moses. Ukryty władca Nowego Jorku przekład: Tomasz Swoboda

G

Centrum Architektury

raf iczna opowieść o niezbyt sympatycz-

zamieszkałych przez imigrantów. Człowiek legenda,

nym demiurgu Nowego Jorku. Robert Moses

do dziś budzi wiele skrajnych emocji. Nowy Jork, jaki

tworzył i burzył, terroryzował urzędni-

znamy, nosi wyraźny odcisk myśli Mosesa. W połowie

ków, sam piastował nawet kilkanaście sta-

komiksu wjeżdża na rowerze największa oponentka

nowisk jednocześnie. Mistrz retoryki, budował miasto

„budowniczego" – społeczniczka i aktywistka – Jane

jakby przestawiał pionki na makiecie. Czcił samochód,

Jacobs. Świetnymi lekturami uzupełniającymi będzie

choć sam podobno nie umiał go prowadzić. Budował

wspaniała książka Magdaleny Rittenhouse Nowy Jork.

szerokie arterie komunikacyjne, lekceważył transport

Od Mannahatty do Ground Zero (Czarne) i koniecznie

publiczny. Denerwowało go nieuporządkowanie dzielnic

Jane Jacobs Wielkie małe plany (CA).


68 Kulinaria

ROCK’N’ROLL NIE UMARŁ! Znajdziesz go w Whiskey in the Jar! Nowa lokalizacja Whiskey in the Jar zdobywa coraz większą popularność

wśród poznaniaków i nie tylko! Marka, która jest znana na rynku gastronomicznym już od dłuższego czasu, niedawno pochwaliła się swoim nowym lokalem.

Whiskey in the Jar na Dziedzińcu Starego Browaru zostało oficjalnie otwarte

podczas wyjątkowego wydarzenia Flames of Flavours, które miało miejsce 5 września

P

tego roku. Obecnie wiemy już, że to jeden z najatrakcyjniejszych lokali

na gastronomicznej mapie Poznania i jeśli jeszcze nie mieliście okazji odwiedzić nowej lokalizacji, sprawdźcie dlaczego warto to zrobić. tekst i zdj ęcia : Whiskey in the Jar

Prawdziwi fani mięsa, motocykli oraz rock’n’rolla nie mogą

Brzmi fajnie, prawda? To nie wszystko! W Whiskey

pominąć tego miejsca na mapie miasta Poznania. Whiskey

in the Jar czekają na Ciebie nie tylko oryginalne Jary (słoiki)

in the Jar w Starym Browarze to święty Graal dla każdego,

z drinkiem w środku i piękną oprawą, ale również praw-

kto szuka miejsca, w którym zje doskonałe steki premium,

dziwa fuzja smaków. Ten premium steakhouse słynie z ser-

skosztuje autorskich drinków serwowanych w oryginal-

wowania swoim gościom sezonowanej wołowiny. W kar-

nych Jarach na bazie Whiskey, przy akompaniamencie ulu-

cie znajdziesz do wyboru steki premium sezonowane 60

bionych rockowych kawałków muzycznych.

i 120 dni, które wyróżniają się delikatnym smakiem, dosko-

Steki, które znajdziecie w Whiskey in the Jar nie tylko podbiją Wasze podniebienie, ale również zdobędą Wasze

nałą fakturą oraz ogromną soczystością. To prawdziwa gratka dla każdego fana czerwonego mięsa.

uznanie. Wyróżnia je nie tylko doskonały smak, ale także

Dodatkowo w Whiskey in the Jar każdy znajdzie swojego

sposób serwowania, który odbywa się z prawdziwie impo-

steka. Wybór jest naprawdę ogromny. Możesz zdecydować

nującymi rytuałami. Jeśli zechcesz podjąć wyzwanie i zjeść

się na skromniejszą porcję porterhouse’a lub zaszaleć i zamó-

samodzielnie ogromnego Tomahawka, wówczas przygo-

wić steka 1200 g. A jeśli masz chęć na coś innego, to możesz

tuj się na to, że kelner, nie tylko ku twej radości przyniesie

zamówić burgera, sałatkę lub tatar rockersa – możliwości

Ci steka w całości z kością, ale również na twoich oczach

jest naprawdę sporo! Każde danie przyrządzane jest na impo-

odkroi dokładnie mięso od kości oraz wbije swój tasak

nującym i największym w Polsce grillu węglowym, który

z impetem, tuż obok na rustykalnej desce.

robi ogromne wrażenie, zarówno wizualne jak i smakowe.


69 Kulinaria

Czy wiesz, że znajdziesz tu również pyszne lunche?

Whiskey in the Jar to miejsce, w którym każdy może być sobą. Klimat

Whiskey in the Jar znajduje się w doskonałym punkcie

jest bardzo luźny, w tle grają wszystkim znane kawałki rockowe, a imponu-

w mieście, a więc każdy ciężko pracujący, może zamówić

jące motocykle Harley’a Davidson’a podkreślają wyjątkowy styl restauracji.

swój lunch w restauracji, a następnie go odebrać osobi-

Dodatkowym aspektem, który wzmacnia tonality marki jest obsługa, która nie

ście. Każdego dnia w tygodniu roboczym masz inny lunch

tylko prezentuje się świetnie w rockowej stylówce, ale również doskonale dora-

do wyboru, oczywiście z uwzględnieniem opcji wegeta-

dzi każdemu gościowi wybór dania oraz odpowiedniego Jara.

riańskich. Nie martw się, jeśli zapomniałeś swojego jedze-

Jeśli planujesz wyjście ze znajomymi w weekend, spokojną kolację we dwoje

nia do pracy, w Whiskey z pewnością znajdziesz świetną

lub masz ochotę posłuchać muzyki na żywo, to wiedz, że wszystkie drogi zapro-

alternatywę!

wadzą Cię do Whiskey in the Jar na Dziedzińcu Starego Browaru.


70 Moto

Czy da się być jeszcze lepszym? Test Nowego Mercedesa Klasy E tekst : Filip Olczak

N

|

zdj ęcia : Alicja Kulbicka

adszedł czas na upgrade. Upgrade Klasy E, której

w zależności od wersji wyposażenia. Teraz znów może-

poprzednia generacja 213 sprzedała się w 1,2 mln

cie wyposażyć swoją nową E Klasę w charakterystyczny

sztuk. Czy można udoskonalać coś świetnego, żeby

„celownik” na masce, ale tylko w wersji Exclusive.

było jeszcze lepsze? Widocznie można, ale muszą pracować nad tym ludzie z doświadczeniem i ogromną wiedzą.

We wnętrzu razem z Wami będą podróżować także nowi

Tak jest w Mercedesie, bo Nowa Klasa E jest lepsza od swo-

asystenci. Czujnik martwego pola ostrzeże przy wysiada-

jej poprzedniczki.

niu przed nadjeżdżającym autem, motocyklem czy rowerem. Wbudowany tryb automatycznego parkowania pora-

Świeżości tego modelu nie da się przeoczyć. Stylistyka

dzi sobie także z liniami na parkingu, a system unikania

wpisuje się w kanon najnowszych Mercedesów, natomiast

kolizji zareaguje np. na skrzyżowaniu.

Klasa E dzięki temu przeżywa drugą młodość. Przednie

Oprócz asystentów (którzy nie są materialni) grun-

i tylne światła wysmuklają kształt limuzyny, a pas przedni

towny lifting przeszła kierownica. Ta w zależności o linii

wraz z grillem są teraz znacznie bardziej zróżnicowane

ma zmodernizowany i zmienny wygląd. W każdym razie wszystkie z nich wyglądają dużo smuklej i nowocześniej. Ponadto wyposażone są w dotykowe guziki. Miłośnicy „oldschoolu” muszą obejść się smakiem. W Nowej „E” są tylko wirtualne zegary. Tak, to się nazywa 2020 rok :). W standardzie posiada dwa ekrany 12,3”. Sterowanie możliwe jest za pomocą głosu, touchpada lub dotyku. „Hej Mercedes” działa jeszcze lepiej, rozumie więcej i uczy się dużo szybciej. To właśnie tego potrzebujemy w samochodach XXI w. Jak jeździ Nowa Klasa E? Odpowiedź jest prosta. Jeszcze lepiej niż poprzednia, czyli z gracją, harmonijnie i tam, gdzie chcesz. Przechodząc do konkretów, to nasz testowy model wyposażony był w silnik o pojemności 2.0 i generował 194 KM. Przy wadze ok. 1700 kg całość sprawowała się naprawdę świetnie. Nie było mowy o chwili zawahania podczas wyprzedzania czy bardziej dynamicznego manewru.


71 Moto

Trzeba wspomnieć także o jakości podróżowania E Klasą. Nie wiem jak zostało zaprojektowane zawieszenie, ale według mnie zostało zrobione z czegoś magicznego. Wtedy gdy potrzeba sztywności jest sztywne prawie jak w GT, a na wertepach zamienia się w przyjemną chmurkę. E klasa to samochód, któremu brakuje jednego. Kierowcy, aby nim jeździć. W lipcu zeszłego roku miałem okazję jeździć poprzednią wersją. 213 była naprawdę świetna, jednak tegoroczny model przeszedł moje najśmielsze oczekiwania pod każdym względem.

MB MOTORS  MBMotors.MercedesBenz.Poznan    mb_motors_poznan


Samochód idealny? PORSCHE bardzo… Test Porsche Macan Turbo

72 Moto test

P

Każda osoba, która zajmuje się motoryzacją stara się znaleźć samochód idealny. Jasne jest, że każdy ma inne preferencje, jedni wolą szybkość, drudzy – wygodę. To jak poszukiwanie Świętego Grala albo Włóczni Lucjana. Mimo ogromnej liczby motoryzacyjnych pozycji, które miałem okazję testować, właśnie znalazłem samochód prowadzący się jak gokart, przyspieszający jak rasowy sportowy wóz, a przy tym łączący praktyczność oraz komfort rodzinnego kombi, a to wszystko zamknięte w bryle mini SUVa. To Porsche Macan Turbo, który w ostatnim czasie mogłem testować. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak

Panie i Panowie, przed Wami Porsche Macan Turbo w pięciu wydaniach:

1/

2/

WYBITNE OSIĄGI

Przy wciśniętym gazie puszczasz pedał hamulca i czujesz, że

GOKARTOWE PROWADZENIE

gdyby nie idealnie skrojony fotel kierowcy, to znalazłbyś się w bagażniku. Tak, Porsche dysponuje idealną mocą do swojej

Macan to samochód dla osób, który kradnie serce po

bryły i wagi. Pojemność silnika widlastej szóstki to 440 KM,

pierwszym wyjściu z szykany. Prowadzenie jest precy-

a moment obrotowy liczy aż 550 Nm. Zwarty napęd na wszyst-

zyjne niczym chirurgiczny robot DaVinci. Nie hiperboli-

kie cztery koła pracuje cały czas i dyskretnie dysponuje

zuję. W Porsche nie ma mowy o jakiejkolwiek „miękko-

mocą tam, gdzie właśnie jej potrzeba. Wystrzał spod świateł

ści” wyczuwalnej na kierownicy. Oczywiście, w zależności

gwarantowany, a pomyśleć że to niewinny SUV. Nie do końca…

od trybu jazdy prowadzenie tego modelu może być mniej lub bardziej sztywne, ale zawsze priorytetem jest precyzja. Nie ma także znaczenia, na jakiej kondycji nawierzchni się poruszałem. Samochód jechał tam, gdzie chciałem. Istna inżynieryjna magia!

3/

APARYCJA TO CHYBA WSZYSTKO

Nie wiem dlaczego, ale osobiście urzeka mnie wygląda Macana. Nadwozie nie wygląda „ogromnie”, jest bardzo


dynamiczne w swojej stylistce i pięknie symetryczne.

kanapa jest obszerną jak najmniejszego SUV-a w rodzinie

Patrząc na ten samochód, mam niezwykłą sympatię

Porsche. Może nie tak, żeby dwumetrowiec usiadł niczym

i poczucie, że kontroluję go w każdym calu.

król, ale dzieciaki rozsiądą się wygodnie. Z przodu fotele

Wersja „Turbo” nie mogła obyć się bez specjalnych

otulają pasażera i kierowcę prawie jakie motyli kokon.

zabiegów stylizacyjnych. Projektanci wyraźnie zaryso-

Uprzedzając pytania: Czy są wygodne? Tak, nawet bardzo.

wali jego moc w ogromnych wydechach, 21-calowych,

W bagażniku nie przewieziecie zawartości mieszkania

10-ramiennych felgach, przyciemnianych lampach oraz

na jeden raz, ale na dwutygodniowe wakacje spakujecie się

specjalnie stylizowanym pasie przednim.

bez większego problemu.

Przyjemnie patrzeć na ten samochód, który nie przytłacza swoją „atletycznością” tylko nią zachęca.

4/

Czyżby samochód idealny? Prawdopodobnie. Najlepiej to sprawdzisz, zasiadając za jego kierownicą i wcale nie

LAS, STEP, ASFALT?

Mimo że Macan Turbo to samochód z wyczuwalnym spor-

musisz go kupować. Ja, zabrałem go od Just Cars Club, który ma teraz swoją siedzibę w Poznaniu, przy ulicy Grunwaldzkiej 52.

towym sznytem, to nie straszna mu wyboista droga w lesie czy nawet piach. Wysoko osadzona kabina pasażerska, duży prześwit to cechy, które przydadzą się nawet w chwilach wysokiego śniegu. Jak już wcześniej wspomniałem, napęd na cztery koła cały czas czuwa nad bezpieczeństwem kierowcy i pasażerów, dając przy tym wyśmienite osiągi. Podczas testu nie zdarzyło mi się, żeby ten czterołap mnie zawiódł, swoją powinność ujawniał dyskretnie i z niebywałą elegancją.

5/

WYGODA I PRZESTRONNOŚĆ

Porsche Macan Turbo wydaje się nie być dużym samochodem. Takie wrażenie odniosłem jak zobaczyłem go z zewnątrz. Wewnątrz zmienia się wszystko, tylna

JUST CARS CLUB www.justcarsclub.pl  justcarsclub.official  justcarsclub.official

73 Moto test


74 Moto

Dlaczego Nowa Mazda MX-30 ma sens?

Wiele samochodów elektrycznych dostępnych na rynku oferuje zasięg nawet 450 km. Idzie za tym duża waga baterii, które zazwyczaj umiejscowione są w podwoziu. W Polsce bardzo mało osób decyduje się na zakup auta elektrycznego jako tego głównego. Mazda więc wychodzi naprzeciw osobom, które chcą, aby elektryk miał naprawdę dobry zasięg i nie będzie jeżdżącą baterią, a zwinnym samochodem. tekst : Filip Olczak

|

zdj ęcia : Voyager Group


75 Moto

S

kupiając się na Nowej Mazdzie MX-30 od zewnątrz, można stwierdzić, że to samochód z przyszłości. Mimo że linia lekko nawiązuje do poprzed-

nich modeli, to widać w niej powiew nowych czasów, czasów ekologii i świetnego designu. Oczywiście, projektanci

VOYAGER GROUP

MX-30 nie zapomnieli o stylistyce języka KODO, ale ubrali

VoyagerGroupPoznan

w piękne, czyste i pełne bryły bez zbędnych przetłoczeń

voyagergroup

i elementów. Human Modern – właśnie tym hasłem kierowali się designerzy, kreśląc na deskach Nową MX-30. Przód bez charakterystycznego motywu „skrzydła” przyozdabiają teraz wszelkie refleksy i napięcia w umieszczonym pośrodku logo Mazdy. Patrząc na MX-30 z boku, konsekwentne kształty mogą wydawać się płaskie, a wcale tak nie jest. Nachylenie przy słupach C nadaje dynamiki i spina całą stylizację w spójną całość. Wejście do wnętrza jest co najmniej nietypowe, osobiście kojarzy mi się z samochodami lat 60. Drzwi drugiego rzędu siedzeń otwierają się „w drugą stronę”. W połączeniu z poprawnie otwierającymi się drzwiami kierowcy i pasażera, daje to niesamowite poczucie przestrzeni. Wnętrze według mnie jest bardzo ascetyczne, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Czuć tam japońską dłoń podczas projektowania i uporządkowany umysł. Tak też jest w Nowej MX-30. Ergonomiczny kokpit i prostota w obsłudze urzeknie każdego. Jakość i styl wykonania –

Nowa MX-30 to nowy kierunek w dziedzinie elektryków.

tym bardziej.

To auto dla osób, które wiedzą, czego chcą. Dojedzie się

Ważnym elementem, o którym nie można zapomnieć,

w nim do pracy, a nawet pojedzie na krótką wycieczkę.

jest pływająca konsola, niezależna od tablicy rozdzielczej.

Dodatkowo ekologiczne materiały wewnątrz (ale nie tylko)

Ta dominuje tu wśród innych komponentów zabudowy

i design utwierdzają moje przekonanie o tym samochodzie

wnętrza.

jeszcze bardziej. Nie musisz przepłacać za duży akumulator, masz Mazdę MX-30.

No dobrze. Wspomniałem coś o tym, że MX-30 nie jest potężną baterią na czterech kołach tylko zwinnym autem. Dokładnie tak, bateria ma pojemność 35,5 kWh i oferuje 200 km w cyklu mieszanym. Nie kończ czytać tego tekstu tutaj i mówić: „MAŁO”. Jest to zasięg WLTP, czyli obliczany najbardziej wiarygodną metodą. Natomiast kolejnym argumentem jest to, że statystyczny Europejczyk dziennie przejeżdża ok. 40 km. Wtedy ładowałbyś swoją Mazdę co 5 dni. Dla mnie bomba! Nie mogę nie wspomnieć o tym, że MX-30 generuje 145 KM, co za tym idzie przyspiesza bardzo względnie. Lekki, ekologiczny, z dobrym zasięgiem. Czego chcieć więcej? Darmowego parkowania! Proszę bardzo. W strefach, gdzie tradycyjne auta spalinowe płacą, parkując Nową Mazdą MX-30, nie uiszczasz żadnej opłaty. Mało tego, kiedy inni będą stać w korku, Ty będziesz mógł w ciszy i spokoju sunąć buspasem, omijając sznur samochodów.

Jeżeli chcesz zaznać prawdziwych emocji, czyli jazdy testowej Alfa Romeo Stelvio, umów się na jazdę testową w salonie Voyager Group przy ulicy św. Michała 20.


76 Moto

KOŁOBRZESKI SHUUM Z VOLVO

Rajdy samochodowe mają w moim sercu szczególne miejsce. Dzięki mojemu ojcu spędzałam w samochodzie więcej czasu niż na podwórkowym trzepaku. Jako nastolatka co roku brałam udział wspólnie z moimi rodzicami w kilkudniowych wypadach organizowanych przez pasjonatów motoryzacji. Doskonale pamiętam te emocje, które towarzyszyły mi w tych eskapadach. Dzięki Firmie Volvo Karlik miałam przyjemność przypomnieć sobie, jak bardzo ekscytujące to były przygody.

Zbiórka o 7:30 rano w salonie Volvo przy poznańskiej Malcie, szybka kawa, obowiązkowy pakiet dezynfekcyjny, kilka słów od organizatora, road book z mapą i wskazówkami drogowymi, przydział samochodów i w drogę! Moim przyjacielem na dwa kolejne dni zostało Volvo XC90 T8. Hybrydowy SUV plug-in. Czasy się zmieniają – pomyślałam. To już nie rajdy dieslami z wielkimi rurami wydechowymi, ale autami wykorzystującymi do napędu kół zarówno konwencjonalny silnik benzynowy, jak i silnik elektryczny.

#POZnaj VOLVO

tekst : Alicja Kulbicka

F

|

zdj ęcia : Filip Olczak

To nie moje pierwsze spotkanie z tym modelem, więc nie musieliśmy się siebie nawzajem

iat 126p, Tarpan, Jeep Willys z czasów II wojny świa-

długo uczyć. Już w pierwszej części naszej podróży pokazał,

towej. Dzięki tym autom zwiedziłam z rodzicami pra-

co potrafi. Autostrada i drogi szybkiego ruchu to środowisko

wie cały kraj, śpiąc w wojskowych namiotach, jedząc

wręcz wymarzone dla niego. Droga upłynęła nam harmo-

grochówkę z kociołka, wieczorem przy ognisku słuchając

nijnie, z krótkimi przerwami na rozprostowanie kości. Choć

opowieści o spalonych sprzęgłach, zakopywaniu się po oś

funkcja masażu na pewno pomogła moim plecom prze-

w piaskach nadmorskich wydm. Nie raz prosiliśmy rolnika

trwać bezboleśnie czas za kierownicą. Płynnie, gładko jak

z pobliskiej wsi, aby ciągnikiem wyciągał auta z błota. I choć

po stole, przy akompaniamencie dobrej muzyki, która dzięki

po takiej wyprawie piasek z naszych plecaków wytrzepy-

nagłośnieniu Bowers & Wilkins brzmiała naprawdę dobrze,

waliśmy jeszcze przez kilka ładnych tygodni, wracali-

jako jedni z pierwszych dojechaliśmy do Kołobrzegu.

śmy szczęśliwi, uśmiechnięci, naładowani dobrą energią

Na miejscu totalne zaskoczenie! Mając w głowie survi-

na następne miesiące. Kiedy więc na początku tego roku,

valowe warunki podczas rajdów w czasach prehistorycz-

odebrałam telefon z firmy Volvo Karlik z zaproszeniem

nych, miejsce do którego trafiliśmy zaparło dech w pier-

do udziału w rajdzie, pomyślałam, że może to świetna kon-

siach. Czy to na pewno tu? – pomyślałam. Gdzie te namioty,

tynuacja rodzinnej tradycji. Na rajd zaplanowany na kwie-

gdzie to błoto, gdzie ten kurz? Shuum Boutique Wellness

cień, z powodów wiadomych przyszło nam poczekać chwilę

Hotel – bo tak dokładnie brzmi nazwa hotelu, gdzie mie-

dłużej, ale kiedy w końcu nadszedł ten upragniony wrze-

liśmy spędzić najbliższe 24 godziny, okazał się być istną

śniowy poranek, poczułam się jak nastolatka. Pobudka

oazą spokoju. Wybór tego miejsca był nieprzypadkowy,

o 5 rano zdawała się być przyjemnością. Szybkie śniadanie,

nasi gospodarze, zgodnie z filozofią marki Volvo, wybrali

ostatni rzut oka do walizki, aparat fotograficzny i tak rozpo-

takie, a nie inne miejsce na nasz pobyt. Szwedzkie słowo

częła się moja dwudniowa przygoda z Volvo w Kołobrzegu.

„LAGOM” oznaczające: „nie za dużo, nie za mało, dokładnie


tyle, ile potrzebujesz” to drogowskaz prowadzący tę markę.

Tatar ze śledzia, zupa rakowa, genialny łosoś, czy w końcu

Minimalistyczny wystrój hotelu, drewno i stonowane

deser. Nie do końca wiadomo czy jeść czy podziwiać. Do tego

barwy ziemi tworzą wręcz medytacyjny nastrój tego miej-

wykwintne wina, a wszystko okraszone komentarzem szefa

sca. Od tego momentu szwedzkie życie w harmonii miało

gastronomii i zarazem głównego sommeliera.

77 Moto

nam towarzyszyć do końca wyjazdu. Nastrój LAGOM pozostał z nami do następnego dnia, bo Zanim ruszyliśmy w trasę rajdu, niezbędna była oczywiście

skoro być nad morzem, to grzechem byłoby nie zjeść przy

choć krótka wizyta na plaży. Ze względu na dziwny czas,

nadmorskiej promenadzie gofra. Był dokładnie taki, jaki

ograniczyłam tegoroczne wyjazdy, ale wchodząc na plażę

sobie wymarzyłam. Smak dzieciństwa. W podróż powrotną wybraliśmy się

poczułam, że widok morza to coś, za czym bardzo tęsk-

trasą widokową prowadzącą przez Pojezierze Drawskie. Nasz XC90 świet-

niłam. Cudowna, słoneczna pogoda, którą organizatorzy

nie spisał się na krętych drogach, dzięki systemom bezpieczeństwa zwalniał

chyba specjalnie na nasz wyjazd zamówili, niespecjalnie

przed ostrymi zakrętami, utrzymując bezpieczny odstęp od poprzedzającego

zatłoczona plaża, wokół życzliwi ludzie. Poczułam wzru-

nas samochodu. Jak na Volvo przystało dowiózł nas bezpiecznie do domu.

szenie, zupełnie jakbym witała się z dawno niewidzianym

Czasy się zmieniają, zmieniają się też samochody. Rajdy z mojego dzieciń-

przyjacielem. Coś mam wrażenie, że ten rajd nie będzie

stwa to wielkie, ciężkie maszyny, które w razie potrzeby można było napra-

taki, jaki ja zapamiętałam z dzieciństwa…

wić młotkiem. Ojciec zawsze miał ze sobą skrzynkę z narzędziami, bo nie znał dnia ani godziny, kiedy coś trzaśnie, pęknie i się zepsuje. A wtedy zosta-

Kiedy wzruszałam się na plaży, przed naszym hote-

niemy w głuchym lesie, w czasach bez telefonów komórkowych. Nie było

lem wrzała praca. Ostatnie przygotowania, dotankowy-

ani wygodnie, ani pewnie do końca bezpiecznie. Dziś jest inaczej – nowo-

wanie, samochody dostały numery i imiona. Nasz został

czesne systemy, dbałość o komfort jazdy kierowcy, ale przede wszystkim

ochrzczony FIKA. Cztery litery, w których zawiera się nie-

o nasze środowisko spowodowały, że dzisiaj takie spotkania wyglądają ina-

ograniczone zamiłowanie Szwedów do kawy, słodkich

czej. Jedno pozostało niezmienne – to świetna sposobność, aby spotkać się

wypieków i małej przerwy od wszystkiego. Wszystko zgod-

z przyjaciółmi, znaleźć dla siebie czas w tym zabieganym świecie, pełnym

nie z filozofią LAGOM. Zajęliśmy miejsca za sterami naszych

maili, biznesowych spotkań i telefonów. Bo czy jest coś na świecie, czego

aut i ruszyliśmy w podróż dookoła Kołobrzegu, robiąc przy-

bardziej potrzebujemy? Czy jest większa wartość niż wieczór spędzony

stanki w zaplanowanych przez pilota miejscach. W miej-

w gronie przyjaciół, przy pysznym jedzeniu i dobrym winie? Dzięki Volvo

scach, w których mogliśmy podziwiać uroki wybrzeża, chło-

to wszystko otrzymałam w jeden dzień. Zapamiętam go na długo.

nąć nadmorskie widoki. Bez rywalizacji czy ścigania się. LAGOM w pełnej krasie. Nasza wycieczka miała też wymiar

A w moim życiu jest jeszcze jeden rajd samochodowy, który choć znam

edukacyjny. Ekologia to dzisiaj temat numer jeden w wielu

tylko z opowieści, jest mi szczególnie bliski. To rajd, na którym poznali się

branżach, a motoryzacja jest jedną z tych, które w najbliż-

moi rodzice.

szych latach zmienią swoje oblicze. Restrykcyjne normy emisji spalin i zwiększający się nacisk na ekologię skłoniły producentów motoryzacyjnych do poszukiwania alternatywnych źródeł napędu. Ukochane przez niektórych widlaste V-ósemki niedługo będzie można oglądać już tylko w muzeach, a ich dźwięk stanie się pieśnią przeszłości. Przyszłość należy do aut elektrycznych. Przystanek na trasie naszego rajdu na farmie wiatraków dobitnie uświadomił nam ten fakt. Zanim jednak to nastąpi, czeka nas era hybryd, dokładnie takich, jakimi jeździliśmy w te dwa słoneczne dni. Wracając do hotelu, moje myśli krążyły wokół wojskowego kociołka pełnego gęstej zupy, jednak organizatorzy po raz kolejny mnie zaskoczyli. Na wszystkich uczestników rajdu czekała wyborna kolacja degustacyjna. Poruszające wszystkie zmysły dania, przygotowane w duchu „zero waste” z ekologicznych składników, podane w niekonwencjonalny sposób jak choćby na krążkach pnia niedawno ściętej brzozy, która zagrażając gościom hotelowym upadkiem, musiała zostać wycięta. Piękny przykład recyklingu. FIRMA KARLIK www.volvocarkarlik.pl  madebykarlik.pl

VolvoFirmaKarlik

volvocarkarlik


78 Podróże

NOWY JORK – dobrze znany, a wciąż pełen tajemnic Podróżowanie do Nowego Jorku wydaje się oczywiste, banalne, a jednocześnie – trochę niedoścignione. Teraz, gdy możliwości zwiedzania świata są ograniczone, pozostaje nam podziwiać obecność Nowego Jorku w popkulturze.

Napisano o nim mnóstwo książek, nagrano jeszcze więcej

filmów i seriali. To wszystko sprawia, że nawet jeśli jesteś tam po raz pierwszy, to czujesz się jak w domu.

Można kojarzyć wiele miejsc z Nowego Jorku,

nawet o tym nie wiedząc. Tam wtapiasz się w tłum

i tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, czy jesteś tam pierwszy dzień, czy całe życie. Nowy Jork

jest najbardziej opatrzonym i najczęściej fotografowanym miejscem na Ziemi, a jednak – wciąż zachwycającym. tekst i zdj ęcia : Karolina Iwańska, Good People


79

B

Podróże

Bez wątpienia to miasto niezwykle przyjazne i tolerancyjne. Szalone, pełne życia, euforii i mnóstwa energii. Już po pierwszych dniach czuję się tam jak nowojorczanka. I zawsze chętnie tam wracam! W każdym innym miejscu czuję się jak na wakacjach. Tam nie. Kiedyś myślałam, że to miasto jest niedostępne dla zwykłych ludzi, a podróżowanie do Ameryki – drogie. Tymczasem wystarczy szukać biletów w promocyjnych cenach. Najtańsze bilety kupiliśmy za ok. 1000 zł w dwie strony, a można je dostać jeszcze taniej.

podziwiać Nowy Jork z wysokości 335 metrów, stojąc na

Nowy Jork to najpopularniejszy kierunek w Stanach

szklanej podłodze. New York Edge jest częścią projektu

Zjednoczonych. Przyjeżdża tu 60 milionów turystów rocz-

Hudson Yards (prywatny kompleks budynków miesz-

nie. Każdy chce odkryć to miasto i przeżyć swój american

kalnych, wieżowców, placu miejskiego, czyli tzw. miasta

dream. Statua Wolności, Central Park, sklep Tiffany’ego,

w mieście), do której należy również budynek The Vessel,

Most Brookliński, 5th Avenue, sklep Apple, Wall Street,

otwarty na początku 2019 roku. Jest to konstrukcja składa-

Times Square, Flatiron, znane drapacze chmur – to są naj-

jąca się ze 154 schodów, a jej uzupełnieniem jest 80 pozio-

bardziej popularne punkty, które obowiązkowo trzeba

mych platform. Pokonanie całości wymaga niemal 2500

zobaczyć. Mój ulubiony z nich to najsłynniejszy wieżo-

kroków. Konstrukcja jest bardzo nietypowa i wybitnie

wiec na świecie, Empire State Building. Pojawia się w róż-

fotogeniczna.

nych filmach, jak „King Kong” czy „Bezsenność w Seattle”.

Nowy Jork zachwyca nie tylko widziany z góry.

Dla mnie to miejsce wyjątkowe, wywołujące niesamo-

Po Manhattanie można chodzić i chodzić, nawet bez

wite wspomnienia i niezapomniane emocje. Tam właśnie

celu, tylko po to, by obserwować. Warto się tam zgubić.

powiedziałam „Tak” mojemu mężowi. Widok z wieżowca na panoramę miasta o zachodzie słońca i w nocy jest tak niesamowity, że każdy powinien go zobaczyć. Dziś trudno planować kolejne podróże, jednak nie sposób o nich nie marzyć. Podczas następnej wizyty chcę porównać widok z Empire State Building z tym, który roztacza się z New York Edge. To niedawno otwarty, najwyższy punkt widokowy na Manhattanie, a nawet w zachodniej hemisferze. Znajduje się na 100. piętrze. Można z niego


80 Podróże

Greenwich Village

Manhattan

Na każdym rogu jest coś wartego uwagi. W piękny, słoneczny dzień dobrze pospacerować po Greenwich Village. W tej okolicy kręcono ujęcia do „Seksu w wielkim mieście.” Dokładnie na Perry Street mieści się kamienica Carry Bradshow, głównej bohaterki kultowego serialu. Greenwich Village urzeka wyjątkowym klimatem, wąskimi uliczkami, pięknie padającym światłem, niesamowitą architekturą. Wieczorem warto tam wybrać się na prawdziwy nowojorski koncert jazzowy. W końcu Nowy Jork jest kolebką jazzu! My wybraliśmy się na jeden z cotygodniowych koncertów do Village Vanguard, w którym wystąpili Village Vanguard Orchiestra. Koncerty odbywają się na żywo w każdy poniedziałek. Było to bardzo kameralne i bardzo kulturalne spotkanie, a po wystąpieniu można było porozmawiać z muzykami z zespołu. To było niezwykłe! Polecam ten pomysł na rozrywkę każdemu, kto lubi odkrywać nowe miejsca i sytuacje. Który fragment Nowego Jorku lubię najbardziej? Zdecydowanie Brooklyn. Jest takie powiedzenie: „Jeśli zwiedziłeś tylko Manhattan, nie możesz powiedzieć, że byłeś w Nowym Jorku”. Coś w tym jest. Uwielbiam zakątki Brooklynu. Można tam spotkać prawdziwych nowojorczyków i poznać ich codzienne życie. Odwiedzić Prospekt Park, który jest cudowny. Można zobaczyć wspaniałą architekturę, największe ekspozycje graffitii, murale, stylowe kawiarnie i wyjątkowo klimatyczne sklepy z winylami, które tak bardzo kochamy. Na ostatnim wyjeździe mieszkaliśmy na Bedford-Stuyvesand (potocznie Bed-Stuy) – to centralna dzielnica Brooklynu. Jest tam zachowany jeszcze klimat Nowego Jorku sprzed 15 lat, piękne kamienice, nie ma jeszcze hipsterów z popularnego Williamsburga. Zdecydowaliśmy się na zamieszkanie w tej dzielnicy ze względu na historię rapu. Z Bed-Stuy pochodzą światowi raperzy jak Notorius B.I.G. oraz Jay-Z. Chcieliśmy poczuć klimat miejsca, w którym wychowali się znaczący przedstawiciele i prekursorzy tego gatunku muzycznego. Kilka lat temu było to dla nas nieosiągalne, ale jeśli czegoś się mocno pragnie, to można to zrobić.

High Line Park

kamienica Carrie Bradshow


81 Podróże

Downtown

Jest takie powiedzenie: „Jeśli zwiedziłeś tylko Manhattan, nie możesz powiedzieć, że byłeś w Nowym Jorku”. Coś w tym jest. Uwielbiam zakątki Brooklynu. Można tam spotkać prawdziwych nowojorczyków i poznać ich codziennie życie.

Czego uczy nas Nowy Jork? To styl życia, który pokazuje, że wszystkie marzenia są w zasięgu ręki. Uczy nas być sobą i nie oglądać się na innych. Zaszaleć, bawić się i odpoczywać dokładnie tyle, ile potrzebujemy. Tam wszystko jest możliwe.

Most Brookliński

Brooklyn


82 Będzie się działo

11 października, godz. 16:00 i 19:00, Gminne Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi Jedno z najbardziej cenionych dzieł Donizettiego, gromadzące od momentu powstania rzesze publiczności. To lekka i dowcipna opowieść o miłości, w której znalazło się miejsce na żarliwe uczucie, pokaźny spadek oraz oczywiście na tytułowy eliksir, na którym można nieźle zarobić. Nemorino na zabój kocha Adinę, a jak łatwo się domyślić – Adina nie bardzo kocha Nemorina, za to z przekory flirtuje z sierżantem Belcore. Na całe szczęście do wioski przyjeżdża doktor Dulcamara, który posiada wyborne wino – o, pardon! – napój miłosny… i zaczyna się szaleńcza komedia omyłek, gdzie pijany od procentów myśli, że jest pijany z miłości, a zakochanie mylone jest z chęcią łatwego wzbogacenia się. Reżyser Ran Arthur Braun, znany z nieposkromionej wyobraźni, przenosi swoją inscenizację do Meksyku. Krew gotuje się w żyłach, zaczęła się fiesta… olé! Pssst, uważajmy tylko na fałszywe eliksiry!

Robert Bondara Don Juan 13 października, godz. 19:00, 14 października, godz. 11:00 i 19:00 Aula Artis Jedna z najbardziej zniewalających postaci kultury zachodniej – Don Juan, domaga się nowej opowieści. Muzycznie przeniesiemy się w okolice XVII i XVIII wieku – będzie Gluck, Bach i Marcello. Ale interpretacja Bondary, bazując na dramacie Molièra, stawia pytania o przyczynę donżuanizmu. Czy w naszej zseksualizowanej rzeczywistości i przy wszechobecnej pornografii szokują nas jeszcze zachowania w typie uwodziciela z Sewilli? W ciągu kilku najbliższych lat ma zacząć obowiązywać nowa klasyfikacja chorób opracowana przez WHO, a jedną z nowych pozycji na tej liście jest zaburzenie kompulsywnych zachowań seksualnych, potocznie nazywane uzależnieniem od seksu. Czy Don Juan to nowa plaga współczesności?

IZOLACJA: Carmen / Don Giovanni / Don Pasquale 23 października, godz. 19:00 (premiera), 24 października, godz. 19:00, 25 października, godz. 18:00, Teatr Wielki w Poznaniu Eksperymentalny projekt operowy w reżyserii Krzysztofa Cicheńskiego twórczo reagujący na rzeczywistość czasu pandemii. Każda z postaci prowadzi swój własny, niezależny monodram. Niekiedy poszczególne fragmenty zdają się układać w dialog – celowo nie jest sprecyzowane, w jakim stopniu postaci wchodzą między sobą w interakcję. Ich intencją jest wypowiadać się w swoim własnym imieniu, rozgrywać wspomnienia i sceny z własnej opery (choć w strzępach, w innej kolejności, w przebłyskach pamięci, odruchach i emocjach). Izolacja, w której znaleźli się Carmen, Don Giovanni i Don Pasquale, powoduje w nich zachowania na granicy obłędu (słyszą głosy, ale nie są pewni swych zmysłów, czują lęk lub ekscytację, choć nie wiedzą, z jakiego powodu).

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

wydarzenia

Gaetano Donizetti Napój miłosny


83 Będzie się działo

SALON POEZJI 17 października, godz. 12:00 Teatr Muzyczny w Poznaniu Gościem 60. odsłony Salonu Poezji będzie aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, Oliwia Nazimek, która przeczyta poezję Charlesa Bukowskiego i Sylvii Plath. Od grudnia 2017 roku można ją oglądać na deskach Teatru Nowego w Poznaniu w takich przedstawieniach jak: Mister Barańczak i Kanapka z człowiekiem (oba w reż. Jerzego Satanowskiego), Beniowski. Ballada bez bohatera (reż. Małgorzata Warsicka),

NINE

Baba-Dziwo (reż. Maria Kwiecień), Pan Tadeusz (reż. Mikołaj Grabowski), Stan Podgorączkowy. Bibobit/Osiecka (reż. Piotr Kruszczyński) oraz Krzycz. Byle ciszej (reż. Aneta Groszyń-

15-16 października, godz. 19:00 17 października, godz. 15:00 i 19:00 Teatr Muzyczny w Poznaniu

ska). Program muzyczny przygotuje zespół White Elephant,

W październiku na scenę Teatru Muzycznego powraca

online na www.teatr-muzyczny.pl i Bilety24.pl.

założony przez artystkę w 2015 roku. Bilety na oba wydarzenia dostępne są w kasie oraz

znany włoski reżyser i celebryta Guido Contini. Wszystko za sprawą musicalu Nine, którego historia nawiązuje do nagrodzonego dwoma Oscarami Osiem i pół Federica Felliniego. Główny bohater, w przeddzień 40. urodzin, staje twarzą w twarz z kryzysem wieku średniego. Chce nakręcić nowy film, ale nie ma na niego pomysłu. W dodatku, jego żona Luisa, była aktorka, zastanawia się nad porzuceniem męża. Na horyzoncie pojawiają się inne kobiety: kochanka Carla Albanese, muza Claudia Nardi i producentka jego filmu La Fleur, które w głowie Guida mieszają się ze wspomnieniami jego czułej i kochającej matki oraz tajemniczej prostytutki Saraghiny. Spektakl wystawiono po raz pierwszy na Broadwayu w 1982 roku. Zagrany został prawie 800 razy i zdobył prestiżową nagrodę Tony w pięciu kategoriach, w tym za najlepszy musical.

KONCERT PADDYMANIA

Na początku października na kanale YouTube Teatru Muzycznego oraz na stronie www.paddymania.pl odbędzie

się premiera koncertu Paddymania. W programie znalazły się największe przeboje z musicalu Virtuoso o Ignacym Janie Paderewskim wykonywane przez solistów teatru. Pomiędzy utworami Wojciech Drewniak z kanału HISTOBilety na wszystkie wydarzenia dostępne są w kasie

RIA BEZ CENZURY w nietuzinkowy sposób przedstawi

oraz na stronach www.teatr-muzyczny.pl i Bilety24.pl.

fakty historyczne związane z Paderewskim oraz szałem,

Rezerwacje pod nr tel. 511 433 616, 502 751 213

jaki zapanował na jego punkcie. Projekt ma wymiar edu-

oraz bilety@teatr-muzyczny.poznan.pl.

kacyjny i zostanie wysłany do różnych ośrodków kultury.


84 Będzie się działo

Haute couture w Starym Browarze Wystawa Iris van Herpen „Alchemic Couture” 16.10.-31.10.2020 Galeria na Dziedzińcu Starego Browaru Kurator: WP Onak Informacje o biletach wkrótce na starybrowar.com Awangardowe kreacje Iris van Herpen już w październiku zagoszczą w Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze. Wystawa zatytułowana „Alchemic Couture” przybliżać będzie wizjonerski, interdyscyplinarny proces twórczy projektantki, w którym przeplatają się innowacje i rzemiosło.

Stary Browar słynie z organizacji wyjątkowych wystaw związanych ze światową sztuką, modą i designem ostatniej dekady. Inicjuje kulturowy dyskurs i namawia publiczność do podjęcia dialogu z artystami, których gości. Tej jesieni Stary Browar zaprasza do Galerii na Dziedzińcu do odkrywania świata haute couture w jego najbardziej wielowymiarowym wydaniu. 16 października holenderska projektantka Iris van Herpen, uznawana za jedną z najbardziej konceptualnych artystek w świecie mody, zaprezentuje swoje kreacje w ramach autorskiej wystawy „Alchemic Couture”. Publiczność będzie mogła zagłębić się w świat projektantki i podziwiać jej luksusowe dzieła, starannie wyselekcjonowane wspólnie z kuratorem wystawy Wojciechem Piotrem Onakiem. Przypadające 5 listopada „urodziny” Starego Browaru od kilku lat świętujemy, zapraszając osobowości pokrewne idei tego miejsca. Prekursorów, których ambicją i imperatywem nowe ścieżki, poszukujących nowych rozwiązań – mówi Joanna Tupalska, dyrektor marketingu Starego Browaru. Nasza Galeria na Dziedzińcu stała się miejscem prezentacji progresywnych projektów artystycznych z pogranicza sztuk, w tym mody, którą Stary Browar oddycha na co dzień. Tej jesieni, wspólnie z kuratorem Wojtkiem Piotrem Onakiem, publiczności naszej galerii przedstawiamy Iris van Herpen. W jej świecie nie ma rzeczy niemożliwych.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

jest tworzyć coś, czego dotąd nie było. Kreatorów wytyczających


85 Przekraczając granice branży mody, wyzwalając się z poczucia ograniczeń, Iris Van Herpen jest znana z łączenia nowych technologii, takich jak druk 3D lub cięcie laserowe, z delikatnymi pracami ręcznymi w duchu haute couture, np. haftowaniem lub drapowaniem. Dzięki przemyślanym kolaboracjom, Iris van Herpen dąży do zrównoważonego podejścia, które realizuje w swoich luksusowych kreacjach. Jej kolekcje inspirowane są także muzami, takimi jak Cate Blanchett, Tilda Swinton czy Naomi Campbell. Od stycznia 2011, Van Herpen regularnie prezentuje swoje kreacje podczas Paryskiego Tygodnia Haute Couture, każdorazowo zaskakując nowatorską formą swoich awangardowych projektów. Związana z tańcem, zainspirowana baletem klasycznym projektantka rozważa ruch jako metamorficzną siłę, która w połączeniu z modą może rozszerzyć formę ludzkiego ciała, rzeźbiąc niepowtarzalne sylwetki lub odzwierciedlając sposób poruszania się. Projektantka zapowiedziała swój udział w wernisażu, który otworzy tę wyjątkową wystawę w Starym Browarze już 16 października 2020.

Będzie się działo


86 Będzie się działo

zdj ęc i e : Karol Makurat / Tarakum.pl / Opera Leśna

Jak zapowiada się październik w Teatrze Nowym w Poznaniu? Oprócz stałej oferty repertuarowej (Dziady, Chciałbym nie być czy Dziewczynka z za/Przyszłość boli tylko raz) w tym miesiącu zaprosimy wszystkich widzów na dwa wyjątkowe wydarzenia: 50-lecie pracy artystycznej Michała Grudzińskiego – kultowego aktora naszej sceny. Aktora instytucji, mistrza, świetnego artysty, śmiało można użyć tego słowa: legendy. Zapewniamy, że warto śledzić informacje na ten temat.

sał się w kalendarz poznańskich i ogólnopolskich imprez muzycznych. Jak co roku, zaprosimy Państwa na ucztę: konkurs, recital i wyjątkowy spektakl dla całej rodziny. Wszystko opakowane świetną aranżacją pod przewodnictwem Jacka Piskorza i Jerzego Satanowskiego. Po więcej informacji zapraszamy na teatrnowy.pl i media społecznościowe naszego teatru.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

Pamiętajmy o Osieckiej – Festiwal, który już na stałe wpi-


87 Będzie się działo

CHOPIN I PERKUSIŚCI 486. Koncert Poznański CHOPIN I SŁOWIKI Pamięci Stefana Stuligrosza 485. Koncert Poznański

17 października (sobota), godz. 12:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Koncert na karnety

3 października (sobota), godz. 18:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Koncert na karnety

Laura KLUWAK-SOBOLEWSKA – fortepian

Poznańskie Trio Fortepianowe: Anna ZIÓŁKOWSKA – skrzypce Monika BARANOWSKA – wiolonczela

Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej

Zespół Perkusistów

Poznańskie Słowiki

Filharmonii Poznańskiej:

Maciej BOLEWSKI – organy

Grzegorz SIEK , Jerzy MACKIEWICZ, Beata SŁOMIAN,

Maciej WIELOCH – dyrygent

Piotr SOŁKOWICZ

Tomasz RITTER – fortepian

Program:

Marek PIJAROWSKI – dyrygent

Fryderyk Chopin

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

Trio fortepianowe g-moll op. 8

Program:

Utwory na różne składy klasycznych instrumentów

Stefan Stuligrosz

perkusyjnych:

Veni Creator, Angelus Domini – Ave Maria, O ziemio polska

Mitch Markovich, Teamwork for Quartet

Dobry Pasterzu, Santo subito, O Matko miłościwa

Berthold Hummel, Fresken 70

Fryderyk Chopin

Eckhard Kopetzki, Le chant du serpent

Koncert fortepianowy f-moll op. 21

John Thrower, Aurora Borealis

BEETHOVEN NASZ WSPÓŁCZESNY Gwiazdy Światowych Estrad inauguracja 74. Sezonu artystycznego

KONTRABAS I… NIEDŹWIEDŹ

8 października (czwartek), godz. 19:00 Filharmonia Poznańska godz. 19, Aula Uniwersytecka Bilety: 25-55 zł

23 października (piątek), godz. 19:00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Karnety: DL, MW Bilety: 25-55 zł Piotr CZERWIŃSKI – kontrabas Marek PIJAROWSKI – dyrygent Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Program:

Alexander MELNIKOV – fortepian

Ludwig van Beethoven

Marek PIJAROWSKI – dyrygent

Uwertura Die Weihe des Hauses op. 124

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

Domenico Dragonetti

Program:

Koncert na kontrabas i orkiestrę

Krzysztof Penderecki

Joseph Haydn

Agnus Dei z Polskiego Requiem w wersji na 8 wiolonczel

Symfonia C-dur nr 82 Niedźwiedź

Dmitrij Szostakowicz II Koncert fortepianowy F-dur op. 102 Ludwig van Beethoven VI Symfonia F-dur op. 68 Pastoralna


88 Będzie się działo

Konkurs Polskiego Teatru Tańca NO MORE TEARS w archiwum ruchu 11 października, godz. 20:00 Facebook Polskiego Teatru Tańca Premiera dokumentu filmowego poświęconego spektaklowi pt. No more tears w reżyserii Iwo Vedrala i choreografii Krystyny „Lamy” Szydłowskiej

Termin nadsyłania prac: 31 października 2020 roku Prace konkursowe oraz wypełnione formularze należy przesyłać na adres konkurs.ptt@gmail.com W Międzynarodowym Dniu Tańca Polski Teatr Tańca ogłosił po raz czwarty konkurs pn. „1 strona - 1 spojrzenie - 180 sekund”. Od początku istnienia jego celem jest tworzenie przestrzeni rejestrującej kreatywne podejście do zjawiska tańca, teatru i ruchu. W latach ubiegłych

To jeden z trzech materiałów audiowizualnych, stworzonych

sekund” odpowiadała kolejno 3 kategoriom prac, które

w ramach projektu Archiwum ruchu w 3 częściach. Przed-

można było nadsyłać w dziedzinie literatury, fotografii

miotem analizy stały się także Trucizna (chor. Marta Ziółek,

i filmu. W roku 2020 poszerzamy – dotychczas jedynie

premiera: 30.08.2020) oraz Fabula Rasa (reż. Maciej Kuź-

fotograficzną – kategorię „1 spojrzenie” o prace graficzne,

miński, premiera: 13.09.2020). Dominuje w nich spojrzenie

rzeźbiarskie i malarskie.

zza kulis – tancerze Polskiego Teatru Tańca reinterpretują

Jury przyzna 3 główne nagrody finansowe oraz po

i poddają analizie grane przez siebie spektakle. Z jednej

trzy honorowe wyróżnienia w każdej z części konkursu:

strony odkrywają przed publicznością tajemnice warsztatu

„1 strona”(prace literackie), „1 spojrzenie” (prace fotogra-

i procesu twórczego, z drugiej – opowiadają o emocjach

ficzne, graficzne, malarskie i rzeźbiarskie), „180 sekund”

związanych z tematem każdego z tytułów. W elementy

(prace filmowe). Regulamin przewiduje przyznanie odręb-

związane z prezentacją praktyki teatralnej, tancerze wkom-

nej Nagrody Publiczności. Wszystkie nagrodzone prace

ponowują dynamikę i ducha omawianego spektaklu. Dzięki

opublikowane zostaną na stronie internetowej Polskiego

takiej kompozycji filmów, widz bez poznania szczegółów

Teatru Tańca.

fabuły, otrzymuje interpretacyjne wsparcie dla późniejszego indywidualnego odbioru tanecznego dzieła.

Konkurs ma charakter otwarty. Czekamy na prace wcześniej niepublikowane. Prace literackie i fotogra-

Projekt realizowany dzięki dofinansowaniu ze środ-

ficzne powinny mieć formę elektroniczną. Prace rzeźbiar-

ków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu

skie, malarskie i graficzne – formę dokumentacji zdję-

„Kultura w sieci”.

ciowej. Utwory audiowizualne należy przesłać poprzez

Produkcja: Polski Teatr Tańca

przekazanie linku wraz z hasłem dostępu za pośrednic-

Patronat medialny: TVP Kultura, WTK, e-poznan.pl,

twem VIMEO albo YOU TUBE.

e-teatr.pl, kulturapoznan.pl

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

trójdzielna nazwa konkursu „1 strona - 1 spojrzenie - 180


89 Będzie się działo

Kotka na rozpalonym blaszanym dachu reż. Kuba Kowalski 2-3 października, godz. 19:00 4 października, godz. 18:00 Malarnia Kotka… Tennessee Williamsa to przede wszystkim portret zakłamanej rodziny. Z okazji urodzin patriarchy, plantatora miliardera, przyjeżdżają do rodzinnego domu jego dwaj synowie z żonami. Jubilat obchodzi swoje ostatnie urodziny – jest śmiertelnie chory na raka. Nie wie o tym jego żona, nie wie sam chory; wiedzą synowie i synowe. Pomimo wysiłków żony i sztucznie wytwarzanej przez nią świątecznej atmosfery, spotkanie rodzinne przemienia się w awanturę, seans upokorzeń i prania brudów. Tajemnice z przeszłości wychodzą na światło dzienne, frustracje i niespełnione pomysły na życie wybuchają na rodzinnym forum. Starszego syna rodzice traktują jak

EXTRAVAGANZA o władzy reż. Joanna Drozda 2-3 października, godz. 22:30 Piwnica pod Sceną Teatr Polski w Poznaniu

pomagiera, widzą w nim tylko zatrudnionego przez nich prawnika; on wraz z żoną, matką pięciorga dzieci, całe

EXTRAVAGANZA powraca do Piwnicy pod Sceną, żeby

życie realizuje narzucony mu scenariusz odpowiedzialnego

ponownie porwać w noc i zwodzić na słodkie pokuszenie.

obywatela, godnego następcy ojca. Młodszy syn, uwielbiany

To zaproszenie do wspólnego marzenia o potędze władzy,

przez rodziców, popada w alkoholizm i rujnuje błyskotliwą

jej obezwładniającym smaku, o obsesjach i fascynacjach,

karierę sportową; opłakuje śmierć rzekomego „przyja-

które na co dzień rządzą naszym życiem. Czym jest wła-

ciela” i zmaga się ze swoją tożsamością seksualną. Jego

dza? Kogo? Nad kim? Czy chcemy ją mieć, czy jej ulegać?

żona, sfrustrowana emocjonalnie i seksualnie, samotna

W ciele i w słowie, w tańcu i w piosence opowiemy o wła-

i bezdzietna jest na granicy szaleństwa. Nie daje jednak

dzy zmysłów, pięknych idei i smutnych iluzji, o naszych

za wygraną i walczy. O co? O mężczyznę, z którym spę-

ujmujących słabościach i najpiękniejszych grzechach.

dziła lata, o swoją pozycję w rodzinie, wreszcie o majątek, który zostawi po sobie śmiertelnie chory ojciec jej męża.


90 Będzie się działo

Portret Doriana Wilde’a 16-17 października, godz. 20:00 Teatr U Przyjaciół Artysta to ten, który tworzy piękno. Kto w pięknie odnajduje sens brzydki, jest zepsuty. Wybrani są jedynie ci, dla których piękno posiada wyłącznie znaczenie piękna. Kochać można tylko piękno. Sławną powieść Wilde’a „Portret Doriana Gray’a” otwiera takie artystyczne credo. Naszkicowany w książce ideał młodzieńca pisarz spotyka w życiu - w osobie Alfreda Douglasa. Szalona pogoń za pięknem doprowadza ówczesnego celebrytę do upadku. Porzucony przez kochanka Oskar Wilde, zniszczony dwuletnim pobytem w więzieniu, do którego trafił za kontakty homoseksualne, musi zrewidować swoje poglądy estetyczne. Czy piękno jest rzeczywiście najwyższą wartością? Wilde’owski ideał, ucieleśnienie fizycznej harmonii okazuje się postacią zepsutą i szkaradną wewnętrznie. Czy Oskar zdoła pogodzić się z tym, największym w swoim życiu, paradoksem? Czy dostrzeże rysy pojawiające się na portrecie Doriana?

Sherlock Holmes 3-4 Października, godz. 20:00 Teatr U Przyjaciół Mój dobry przyjacielu... Jesteś jedynym stałym punktem odniesienia w zmieniających się czasach. A jednak nadchodzi wiatr ze wschodu, i taki wiatr jeszcze nigdy nie wiał nad Anglią. Będzie zimny i przenikliwy, Watsonie. Wielu z nas może nie przetrwać jego podmuchów. Kłamstwa, intrygi i zbrodnie to codzienność w profesji Sherlocka Holmesa. Jednak tym razem prosta sprawa, morderstwo Lorda Douglasa w Birlstone, nieoczekiwanie doprowadzi do znacznie większej tajemnicy – wszechpotężnej zbrodniczej organizacji, a słynny detektyw zmierzy się ze swoim największym wrogiem. Spektakl na motywach twórczości sir Arthura Conan Doyle'a.

Niebostrzyg

Bywalcy Absurdutu

31 października, godz. 20:00 Teatr U Przyjaciół

10-11 października, godz. 20:00 Teatr U Przyjaciół

W życiu każdego człowieka pojawia się ten kłopotliwy moment, w którym przyprzebąkuje, że prawdziwych problemów. Świeży nieboszczyk nie do końca wie,

się nie interesował, a cyrkiel służył mu wyłącznie do ryso-

co ma ze sobą zrobić, gdzie się podziać i czy jego oczy w końcu przyzwyczają

wania kręgów. Te rysunki z pietyzmem gromadził Skrobol

się do ciemności. Perspektywa wiecznego snu może przerażać, zwłaszcza tych,

Alojzy - tacmistrz. Nie wspominał o tym nigdy bywalcom.

którzy mają kłopoty z zasypianiem. Co wtedy począć z niekończącą się nocą?

Jedynie Kryspin znał wszystkie tajemnice tego miej-

Niebostrzyg, to spektakl złożony z trzech miniatur teatralnych, w których pró-

sca. Paradoksalnie jednak przyschnięcie do kredensu nie

bujemy zmagać się z tematem pośmiertnego trwania umrzyków. Utrzymana

uchroniło Absurdutu przed padającym deszczem.

w groteskowej konwencji całość ma przedstawić nasze wyobrażenie o tym, jak

Spektakl Bywalcy Absurdutu pozwala na uczestnictwo

wygląda „życie po życiu” w dziedzinie, która w prawdzie nie jest piekłem, ale któ-

w tym, o czym od dawna pisze się w Okólniku Wolnych

rej i do nieba raczej daleko; stąd mówimy o „niebie strzyg”, czyli zakątku cmenta-

Malarzy i Fasonów. Widz, zasiadłszy przy stoliku, będzie

rza zwieszonym poza czasem i przestrzenią. Choć inspiracją do stworzenia spekta-

obserwował rozwój sytuacji w niejakim związku z tymi, któ-

klu był konkretny utwór Bolesława Leśmiana (do którego odwołuje się pośrednio

rzy też będą tam siedzieli. Tylko czujność pozwoli mu wnik-

jedna z miniatur), to jednak spektakl nie bazuje na żadnym, konkretnym utworze,

nąć w tę historię. Byle nie dał się zwieść trójkątnej logice.

a raczej czerpie z najróżniejszych wyobrażeń „zaświata”, które dotąd pojawiły się

Niech sam najlepiej spróbuje rozkładać karty.

w literaturze, czy szerzej, kulturze.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

chodzi mu umrzeć. Mówi się, że śmierć to dopiero początek, ale czego? Wielu Wielkim architektem Absurdutu był Ambroży. Geometrią


91 Będzie się działo

Pole Dance to coś więcej Premiera spektaklu: jesień 2020 r. Studio Aktorskie STA, ul. Ratajczaka 18 facebook/poledancetheatrestudio Wyniesienie Pole Dance, tańca na rurze, oficjalnej dyscypliny sportowej, na nowy poziom artystyczny – to główny cel, jaki przyświecał pomysłodawcom projektu Pole Dance Theatre Studio: Marcinowi Słowińskiemu, mistrzowi Polski Pole Sport 2017 i Pauli Głowackiej, dyplomowanej aktorce. Zobaczymy próbę połączenia teatru dramatycznego z Pole Dance. Będzie to spektakl nietypowy, eksperymen-

pomysłodawcom i uczestniczkom wiele zaskoczeń, nie-

talny. Opowieść o kobietach zawieszonych w nieokreślonej

pewności co do sposobu prowadzenia zajęć, kierunku,

przestrzeni, oczekujących nieokreślonego czegoś – każda

w którym wszystko zmierza. Co z pewnością udało się osią-

z nich dźwiga ciężar niezrozumiałej, choć fasadowo łatwo

gnąć dotychczas, to świadomość siebie i odkrycie nowych

definiującej się, samej siebie. Warstwa tekstowa, drama-

talentów. Pole Dance Theatre Studio to intensywna podróż

tyczna jest ściśle związana z taneczną; gra aktorska, dia-

uczestników w głąb siebie. Praca z emocjami często nie

logi często odbywają się podczas samego tańca, wykony-

była przyjemna, odkrywała to co ukryte, wydobywała

wania trików na rurze. Wszystko jest ze sobą powiązane.

piękno i brzydotę, siłę i ograniczenia. To nie jest projekt

Trudno powiedzieć czego się spodziewać po tym widowisku. Sam projekt, w trakcie trwania przynosił

dla każdego, ale każdy może spróbować samemu przekonać się czy ma dość siły, żeby zmierzyć się ze sobą. Pole Dance Theatre Studio to próba wyniesienia Pole Dance ponad jego czysto rozrywkową formę, eksperyment, który owocuje nową jakością.


92 Po godzinach

Luksus na czterech kołach zdj ęcia :

N

Filip Olczak

a początku września zielone tereny Browarnej Przystani zastawione zostały luksusowymi autami, o których z wielkim zapałem opowiadali pracownicy Just Cars. Piotr Głydziak, właściciel Just Cars, wypożyczalni samochodów z najwyższej półki cenowej, był gwiazdą wieczoru. Po rozmowie z redaktor naczelną Alicją Kulbicką zaoferował nagrodę niespodziankę w naszej comiesięcznej loterii, przejażdżkę wybranym autem. Zaproszeni goście, kapitalna energia, szybkie samochody oraz pyszne potrawy serwowane przez zaprzyjaźnioną Browarną Przystań stworzyły wyjątkową atmosferę tego wrześniowego eventu. Dziękujemy, że jesteście z nami!


93 Po godzinach


94 Po godzinach


95 Po godzinach


96 Po godzinach

Miejska Mila – 2. edycja biegu sztafetowego w Starym Browarze zdj ęcia :

P

M. Zakrzewski, J. Krzyżanowski

obiegli, żeby pomagać – tak w skrócie można opisać ideę wyjątkowej imprezy sportowo-charytatywnej Miejska Mila, która po raz drugi odbyła się w przestrzeniach Starego Browaru. Ceglane centrum we współpracy z ekipą stowarzyszenia Pomaganie przez Bieganie po raz drugi zaprosiła amatorów biegania do stanięcia na starcie sztafetowego biegu, którego trasa prowadziła przez browarowy park, parking i wnętrza galerii handlowej. 30 sierpnia do rywalizacji stanęło kilkadziesiąt 5-osobowych teamów dorosłych, 3-osobowe teamy seniorskie oraz dzieci, które ścigały się w ramach Biegu Gzuba. Zawodników do walki zagrzewali ambasadorzy Pomaganie przez Bieganie: Dorota Gardias, Bartek Jędrzejak i Mezo.



98 Po godzinach

VIRTUOSO zdj ęcia :

Teatr Muzyczny

12

września w Teatrze Muzycznym w Poznaniu odbyła się światowa premiera musicalu Virtuoso o Ignacym Janie Paderewskim. Spektakl powstał z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza. Libretto i muzykę napisał Matthew Hardy. Zapewniły mu one wygraną w kilkuetapowym konkursie organizowanym przez Instytut Adama Mickiewicza. Współpracy artystycznej podjął się Brian Kite – dziekan Wydziału Teatru, Telewizji i Filmu na renomowanej uczelni University of California, Los Angeles, utytułowany reżyser musicalowy odnoszący sukcesy w USA i Chinach. Przedstawienie zachwyciło publiczność. Warszawska premiera odbędzie się w listopadzie w Teatrze Polskim. Planowane są również pokazy w Stanach Zjednoczonych. Zapraszamy wszystkich na ekscytującą opowieść o I.J.Paderewskim, jego życiu i twórczości.


99 Po godzinach


100 Po godzinach

15. edycja Klubu Klientów Starego Browaru zdj ęcia :

T

J. Wittchen

o było mocne wejście w jesienny sezon modowy. W dniach 14-16 września odbyła się 15. edycja najbardziej prestiżowego wydarzenia w dziedzinie fashion w Poznaniu – Klubu Starego Browaru. Posiadacze Czarnych Kart Stałego Klienta, przedstawiciele browarowych marek i ambasadorzy centrum spotkali się, aby wspólnie obejrzeć pokazy mody prezentujące najnowsze kolekcje ze sklepów i butików w Starym Browarze. Modowy spektakl wyreżyserowała Kasia Sokołowska, a stylizacje, w jakich wystąpiły modelki i modele, stworzyła Anna Męczyńska. Po pokazach goście uczestniczyli w bankiecie w przestrzeni Słodowni, a finałem każdego wieczoru był kameralny koncert damy polskiej piosenki – Krystyny Prońko.



102 Po godzinach

Flames of flavours zdj ęcia :

Mitsuro Restaurants

5 września odbył się Grand Opening nowych lokali na Dziedzińcu Sztuki Starego Browaru: Whiskey in the jar®, Matii Robata & Sushi oraz Sinner’a

F

lames of Flavours to był prawdziwy festiwal nieznanych dotąd doświadczeń, nowych doznań kulinarnych i niesamowitych przygód! Noc pełna rock’n’rollowego szaleństwa, wyważonej sztuki kulinarnej i szampańskiej rozpusty. W Whiskey in the jar® mogliśmy zobaczyć pokaz krojenia mięs, skosztować różnych rodzajów soczystych mięs z najszlachetniejszej jakości wołowiny, w tym stek Tomahawk sezonowany na sucho 60 i 120 dni, antrykot Code de Beouf Wagyu, stek T.Bone oraz rostbef 23k w złocie, a to wszystko prosto z najlepszego grilla węglowego w Polsce! W Matii Robata & Sushi rozkoszowaliśmy się kunsztem japońskiej sztuki robata i mogliśmy spróbować ponad 7-daniowej kolacji przygotowanej na japońskiej robacie, jedynym takim japońskim grillu w Polsce. A na żywo cały wieczór przygrywali nam najlepsi DJ polskiej sceny muzycznej.


103 Po godzinach

Dodatkowo podczas całego wieczoru można było na własne oczy zobaczyć wernisaż „Rosenthal meets Versace”, zachwycić się oryginalną suknią Versace „Jungle”, podziwiać wystawę zdjęć Szymona Brodziaka oraz odkryć Land Rover’a Defender, Jaguar’a F-Pace VIN i pierwszego w historii HarleyDavidson® elektrycznego motocykla – LiveWire™. Wisienką na torcie okazał się najgorętszy f ire show w Poznaniu z udziałem Psycho Dolls, które mocno podniosły temperaturę na całym Dziedzińcu Starego Browaru. Na koniec można było dać się porwać grzesznej rozpuście w Sinner wraz z Moët & Chandon i bawić się przy dźwiękach muzyki gwiazd wieczoru: THE3 (NeeVald, Bartes, Matthew Clark) do białego rana.


104 Po godzinach

Slow beauty brunch zdj ęcia :

P

Karolina Turlejska

o dłuższej przerwie Academia Cosmetica powróciła w pięknym stylu z ciekawym spotkaniem dla profesjonalistów branży beauty. Wydarzenie odbyło się we wnętrzach Salonu Towarzyskiego przy ulicy Zwierzynieckiej. Wykład na temat trendów w branży kosmetycznej przygotowała założycielka Academia Cosmetica Karolina Kamińska. W świat naturalnej, wegańskiej pielęgnacji wprowadziła uczestniczki Magdalena Rosła właścicielka marki Krayna. Całość spotkania w rytmie slow dopełniła psycholożka Dorota Bródka z treningiem uważności mindfulness. Podczas spotkania towarzyszyła nam Agnieszka Żak z firmy Agics Naturals, która zaprezentowała markę herbaty Alveus. To było piękne popołudnie przy pysznym brunchu. Czekamy na kolejne spotkania!


105 Po godzinach

Pożegnanie lata w modnym stylu zdjęcia :

Radek Słowik

17

września upłynął pod znakiem piękna i fashion. W atelier Sary Zalewskiej odbyła się wielka letnia wyprzedaż. Gościem specjalnym była znana modowa blogerka Pauli Mallory Knox. Panie, które odwiedziły showroom, miały okazję w wyjątkowo atrakcyjnych cenach kupić letnie kolekcje Sary, a także ubrania z szafy Pauli. Nie zabrakło pięknych koszul, spodni, butów i akcesoriów. Dodatkowo można było zasięgnąć fachowych porad kosmetycznych u Magdy Ląg-Przybylskiej właścicielki Maximus M&M , wypróbować kosmetyków Vagheggi, a swoje stylizacje dopełnić butami z butiku Vergelio mieszczącego się na Jeżycach. Nie mogło zabraknąć także elementu „słodkości” i wspaniałego jedzenia, które przygotowali Zakręcone wypieki oraz PETIT PARIS Sołacz. Całość pod patronatem „Poznański Prestiż”. Dziękujemy za zaproszenie!


106 Po godzinach

Radość życia zdj ęcia :

C

Daria Olzacka

zy istnieje złota recepta na to, aby cieszyć się życiem? Odpowiedzi na to pytanie szukały uczestniczki kolejnego spotkania Rozwijalni Kobiet w Poznaniu, które odbyło się 17 września w Hotelu Korel. Tym razem warsztat, który wzbudził wiele emocji, poprowadził Jarosław Olewicz (wydawca miesięcznika „Poznański Prestiż”, terapeuta, mentor duchowy, numerolog). Frekwencja jak zwykle dopisała. Panie miały okazję opowiedzieć o tym, czym się zajmują, nawiązać nowe relacje biznesowe, wymienić się doświadczeniami w trakcie mastermindu oraz miło spędzić czas w kobiecym gronie. Kolejne spotkanie Rozwijalni już 20 października, a tematem przewodnim będzie „Jak zarabiać dzięki prowadzeniu LIVE- ów na FB". Więcej informacji oraz zapisy można znaleźć na fanpage-u Rozwijalni Kobiet.


L

AT WHIS

®

AR

ON

Y

ORIGINAL TASTE BETTER

HE KEY IN T

J


URODZINOWA LOTERIA 18.09-17.10 | STOISKO ATRIUM

ŚWIĘTUJ I WYGRYWAJ! KARTY PODARUNKOWE: 4 x 4000 ZŁ, 40 x 400 ZŁ, 400 x 40 ZŁ ORAZ 4000 CZEKOLAD SZCZEGÓŁY NA POSNANIA.EU


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.