Choroby przewlekłe
NIE PRZEGAP:
SPRAWDŹ
Pierwotne niedobory odporności nie muszą objawiać się infekcjami s3
EKSPERT
Migrenę trzeba leczyć s5
WYZWANIA
Sposób na zdrowy i czysty dom s6
Czerwiec 2024 | byczdrowym.info oraz jakzyczcukrzyca.pl MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
FOT.: ULARTE STUDIO URSZULA DĘBSKA s20-21 CHCIAŁABYM, ABY CORAZ WIĘCEJ PACJENTÓW CHORYCH NA OTYŁOŚĆ WYKONYWAŁO REGULARNIE BADANIA PROFILAKTYCZNE Aneta Zając
Dr hab. n. med. Anna Jeznach-Steinhagen
Nowe technologie zmieniły życie pacjentów z cukrzycą
Prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz Życie pacjentów z cukrzycą wygląda teraz inaczej...
Dr n. med. Rafał Becht Wczesnego hormonozależnego raka piersi leczy się z intencją całkowitego wyleczenia
Dr n. med. Janusz Meder Choroby przewlekłe to także nowotwory – najważniejsze wyzwania dla nas wszystkich
Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska Dietetyk dyplomowany przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, członek Polskiego Towarzystwa Żywieniowego, autorka książek i e-booków o tematyce zdrowia oraz jelit, założycielka Instytutu Arcana drcubala
Zdrowe jelita i ich
wpływ na ogólny stan zdrowia
Czytaj więcej : byczdrowym.info 18
Project Manager: Iza Bolczak (+48 537 696 500, iza.bolczak@mediaplanet.com) Project Manager: Wojciech Laskowski (+48 501 201 189, wojciech.laskowski@mediaplanet.com)
Business Developer: Beata Topyło Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Krystyna Miłoszewska Skład: Mediaplanet Web Editor & Designer: Tatiana Anusik
Fotografie: ULARTE STUDIO Urszula Dębska, stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt e-mail: pl.info@mediaplanet.com
Adres: MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP. Z O.O., ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa
Jelita u człowieka można porównać do korzeni u rośliny – ich zadaniem jest czerpanie pokarmów i substancji odżywczych z otoczenia. Zadanie to spełniają kosmki jelitowe – małe wypustki nabłonka w jelicie cienkim.
Jeżeli dochodzi do zniszczenia kosmków przez procesy chorobowe, takie na przykład jak inwazja złych bakterii na jelito cienkie (dysbioza jelita cienkiego), celiakia czy alergie lub nietolerancje pokarmowe (np. nietolerancja cukru mlecznego laktozy), pojawiają się zaburzenia wchłaniania i towarzyszące im niedobory witamin i składników odżywczych. Problemy jelitowe są bardzo często ignorowane przez pacjentów, dopóki nie zaczynają w istotny sposób wpływać na jakość ich życia. Mamy często skłonności do ignorowania objawów takich jak uporczywe wzdęcia, biegunki lub zaparcia czy nawet zgaga lub bóle brzucha. Tymczasem może być już za późno i procesy chorobowe mogą poczynić na tyle duże postępy, że będą one trudniejsze w leczeniu i mogą wymagać dużo dłuższego okresu regeneracji.
Dlaczego często pada stwierdzenie, że jelita to nasz drugi mózg?
Jelita zawierają około 500 milionów zwojów nerwowych, które ciągle kontaktują się z ośrodkowym układem nerwowym. System komunikacji między jelitami a mózgiem nazywany jest osią jelitowo-mózgową. Są one połączone fizycznie i biochemicznie na wiele różnych sposobów. W jelitach powstają najważniejsze neuroprzekaźniki, takie jak serotonina – odpowiedzialna za dobre samopoczucie, dopamina – odpowiedzialna za ośrodek nagrody, pamięć, wzorce poruszania, kwas gamma-aminomasłowy – odpowiedzialny za łagodzenie lęku i niepokoju oraz wiele innych. Toksyczne metabolity z jelit mogą bezpośrednio oddziaływać na mózg, powodując zaburzenia jego funkcjonowania.
Jelita pełnią funkcję bariery pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym.
Pogarszający się stan jelit a zagrożenie poważną chorobą Jelita pełnią funkcję bariery pomiędzy światem zewnętrznym a wewnętrznym. Ich rolą jest nie przepuszczać w głąb organizmu przyjętych z pokarmem bakterii, wirusów, pasożytów i toksyn.
Ostatnio nauka dużo mówi na temat coraz częstszego zjawiska, jakim jest rozszczelnienie bariery jelitowej – potocznie określa się to mianem „cieknącego jelita”. Jest to sytuacja, gdy dochodzi do rozszczelnienia tzw. połączeń ścisłych pomiędzy komórkami nabłonka jelitowego.
Wówczas do krwiobiegu dostają się cząstki, które w normalnych warunkach by się tam nie znalazły – na przykład zbyt duże cząstki pożywienia lub bakterie, które dokonują tzw. translokacji, czyli przemieszczają się dalej w głąb ciała. Sprzyja to powstawaniu alergii i chorób autoimmunologicznych, a także osłabieniu odporności. Około 70 proc. naszej odporności związane jest z jelitami, zatem jest to największy narząd odpornościowy. To w jelitach komórki układu odpornościowego przechodzą trening polegający z jednej strony na rozpoznawaniu i zwalczaniu wrogów, z drugiej strony na uczeniu się tolerancji wobec własnych komórek, komórek przyjaznych bakterii i nieszkodliwych białek otoczenia. Jeśli któryś z tych mechanizmów zawiedzie, możemy mieć do czynienia z atakiem na własny organizm, znanym jako zjawiska autoimmunologiczne. Objawiają się one np. jako wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba Hashimoto, encefalopatia wątrobowa czy przewlekłe choroby skóry.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 2 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET W WYDANIU WYZWANIA
13 17
mediaplanetpl byczdrowymPL mediaplanet jakzyczcukrzycaPL
09
PATRONAT HONOROWY
Pierwotne niedobory odporności nie muszą
objawiać się infekcjami
Wiele osób zmagających się z pierwotnymi niedoborami odporności nigdy nie usłyszy prawidłowej diagnozy. Czym może to skutkować i w jakich przypadkach wczesne rozpoznanie decyduje o życiu?
Dr hab. n. med. Sylwia Kołtan, Prof. UMK
Pediatra i immunolog kliniczny, lekarz pracujący przy łóżku chorego w Klinice Pediatrii, Hematologii i Onkologii SzU nr 1 w Bydgoszczy, konsultant krajowy w dziedzinie immunologii klinicznej
Czym są pierwotne niedobory odporności i jak się objawiają?
Nie jest to jedna choroba, ale licząca już około 500 jednostek grupa chorób. Ich istotą jest to, że szwankuje jeden lub kilka elementów układu immunologicznego. Skutkuje to najczęściej problematycznymi infekcjami, ale i nieprawidłową ochroną organizmu przed własnym układem immunologicznym. Pacjenci mają więc problemy, takie jak na przykład immunologiczne małopłytkowości, neutropenie czy choroby tarczycy z autoagresji. Zmagają się też z chorobami alergicznymi i występuje u nich większa skłonność do rozwoju nowotworów.
Dlaczego istotne jest wczesne rozpoznanie i jak można je przyspieszyć? Dużo zależy od choroby. Ciężkie złożone niedobory odporności powinny być zdiagnozowane i leczone do 3. miesiąca
życia. Pozwala to zapobiec ciężkim zakażeniom, które znacznie zmniejszają szansę pacjentów na wyleczenie, na przykład poprzez przeszczepienie komórek krwiotwórczych czy terapię genową. W USA czy Niemczech stosuje się test przesiewowy. Pozwala to wdrożyć terapię jeszcze przed pojawieniem się pierwszych objawów. To szansa na uratowanie życia i nawet całkowite wyleczenie. W Polsce nie mamy dostępu do takiego testu.
Jakie są ścieżki terapeutyczne w PNO? W przypadku niedoborów z dominującym defektem przeciwciał u części chorych sposobem leczenia jest przetaczanie immunoglobulin. Niektórzy pacjenci z PNO potrzebują jednak specyficznych leków, które nie mają rejestracji w Unii Europejskiej. Nie da się ich sfinansować ze środków publicznych.
Niektórzy pacjenci z PNO potrzebują specyficznych leków, które nie mają rejestracji w Unii Europejskiej.
W niektórych schorzeniach specyficzne leki udaje się pozyskać w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowych.
Gdzie szukać informacji o PNO? Najważniejsze, żeby to były źródła zweryfikowane. Mogą to być strony edukacyjne poświęcone PNO, organizacje pacjenckie, sporo też na ten temat mówią w przestrzeni publicznej immunolodzy.
Czytaj więcej : byczdrowym.info
dium wiedzy ych niedoborach ności (PNO)
Rzetelne źródło eksperckiej wiedzy i dostęp do najnowszych artykułów z obszaru niedoborów odporności
Czytaj więcej na byczdrowym.info 3 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET Partnerem portalu jest Stowarzyszenie na rzecz osób z niedoborami odporności
Materiał edukacyjny, przygotowany z inicjatywy i sponsorowany przez Takeda, przeznaczony dla szerokiej publiczności, C-ANPROM/PL/IG/0345, 05/2024. Firma Takeda dokłada wszelkich starań, aby podane na stronie informacje były rzetelne oraz aktualne. Informacje zamieszczone na tej stronie nie wyczerpują jednak poruszanej tematyki i nie należy traktować ich jako porady medycznej. Copyrights © 2024 Takeda Pharmaceutical Company Limited. Wszystkie prawa zastrzeżone. Wszystkie znaki handlowe są własnościami ich prawowitych właścicieli. Takeda Pharma Sp. z o.o., ul. Prosta 68, 00-838 Warszawa, Polska tel.: +48 22 608 13 00 lub 01, www.takeda.com/pl-pl/
EKSPERT
Migrena to nie kwestia „urody”,
lecz poważna choroba neurologiczna
Przez lata wokół migreny narosło wiele mitów. Jeden z nich głosi, że jest ona niegroźną przypadłością.
Nic bardziej mylnego – nieleczona migrena prowadzi do poważnych powikłań, a nawet niepełnosprawności.
Dr n. med. Magdalena Boczarska-Jedynak
Specjalista neurolog, lekarz medycyny bólu, lekarz medycyny estetycznej, prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy
Kiedy mówimy o bólu głowy, a kiedy o migrenie – czym się od siebie różnią? Jak przedstawiają się statystyki zachorowalności na migrenę w Polsce?
Migrenowe bóle głowy to bardzo silne dolegliwości, które w skali bólu od 0 do 10 klasyfikowane są przez pacjentów na 15. Jest to tętniący, wręcz rozrywający ból, częściej zlokalizowany po jednej stronie głowy – w okolicach czoła, oczodołu lub skroni. Towarzyszą mu nudności, wymioty, nadwrażliwość na światło, dźwięk i dotyk. Cierpiący na migrenę podczas napadu są wyłączeni z prawidłowego funkcjonowania nawet na 72 godziny. W większości prowadzi to do niepełnosprawności pacjenta.
W Polsce na migrenę choruje od 10 do 12 proc. populacji, a aż 2 proc. cierpi na postać przewlekłą. Jest to najczęstsza choroba neurologiczna (przyp. red.).
Czym jest leczenie profilaktyczne migreny? Jak pacjent z migreną powinien być leczony profilaktycznie? Z czym wiąże się brak takiego leczenia u pacjentów?
Leczenie profilaktyczne migreny polega na ograniczaniu liczby napadów, najlepiej do zera. Opiera się na farmakoterapii doustnej lub podskórnej. Ta druga forma terapii to nowoczesne, bezpieczne leki – toksyna botulinowa i przeciwciała monoklonalne. Leczenie profilaktyczne wdraża się, gdy napady są częste, bardzo uciążliwe i znacznie wpływają na
jakość życia pacjenta. Niewłączenie takiego leczenia we właściwym momencie prowadzi do chronifikacji, czyli procesu stopniowego, coraz częstszego pojawiania się napadów i przewlekłej migreny. Pacjenci, nie zdając sobie sprawy, że migrena to choroba, samodzielnie stosują leczenie doraźne. O ile podczas rzadkich, lekkich napadów może być ono skuteczne, o tyle w trakcie silnych, częstych ataków samoleczenie jest niebezpieczne. Częste stosowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych lub mieszanek substancji przeciwbólowych może doprowadzić nie tylko do uszkodzenia narządów, ale również do polekowego bólu głowy. Jest to zjawisko wynikające właśnie z nadużywania leków przeciwbólowych.
Co zatem powinien zrobić pacjent, który podejrzewa u siebie migrenę – do jakiego specjalisty powinien się udać? Jak wygląda ścieżka diagnostyczna migreny?
Lekarzem, który zajmuje się leczeniem migreny, jest neurolog. Niestety dostępność do specjalisty neurologa może być różna, dlatego też w samym opanowaniu napadu może pomóc nam także lekarz rodzinny. Następnie powinien on skierować nas do poradni neurologicznej.
Ścieżka diagnostyczna jest zależna od obrazu klinicznego i wyniku badania neurologicznego. Dużo kontrowersji w tej kwestii budzą badania obrazowe – niektóre gremia
Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl
uważają je za niepotrzebne. W swojej praktyce lekarskiej jestem zwolenniczką wyważonego podejścia do badań. Proponuję moim pacjentom wykonanie rezonansu magnetycznego głowy w celu wykluczenia innych chorób. Najważniejszy jednak jest dokładny wywiad diagnostyczny z pacjentem.
W Polsce na migrenę choruje od 10 do 12 proc. populacji, a aż 2 proc. cierpi na postać przewlekłą.
Dużą rolę odgrywa też prowadzenie przez pacjenta dzienniczka migreny. Powinien on zapisywać wszystkie epizody bólu głowy, czas ich trwania, skalę ich intensywności, zastosowane leki itp. – tak, aby lekarz miał jak najlepszy obraz choroby. Im dokładniej przeprowadzona zostanie diagnostyka, tym pewniejsze rozpoznanie i lepiej dobrane leczenie.
Jeśli podejrzewasz u siebie migrenę, skonsultuj swój stan z lekarzem.
Czytaj więcej na kobieta-zdrowie.pl 4 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PROBLEM
Migrenę trzeba leczyć
Kiedyś migrenicy byli przedmiotem drwin i złośliwości.
Dziś o ich chorobie wiemy już dużo więcej, a przede wszystkim umiemy ją leczyć.
Dr n. med. Iwona
Rościszewska-Żukowska
Specjalista neurolog, Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie, Uniwersytet Rzeszowski
Czym jest migrena i jak odróżnić ją od bólu głowy?
Migrena to nie tylko ból głowy, lecz także przewlekła choroba układu nerwowego. Powoduje nadreaktywność mózgu na czynniki zewnętrzne, takie jak m.in. stres lub odprężenie po nim czy zbyt długi albo zbyt krótki sen. Napad migreny przebiega w czterech fazach. Faza prodromalna może pojawić się nawet dzień przed bólem głowy z objawami zwiastunowymi, tj. nadwrażliwość na światło, dźwięki czy zapachy, a także nudności czy rozdrażnienie. W fazie aury, która może trwać do 60 minut, typowe są zaburzenia widzenia (aura wzrokowa). Faza bólu trwa od 4 do nawet 72 godzin. Ból migrenowy to średni lub ciężki ból połowiczy, pulsujący i narastający
przy każdej aktywności fizycznej, z towarzyszącymi nudnościami i wymiotami albo nadwrażliwością na światło i dźwięki. Potem przychodzi faza ponapadowa, trwająca nawet kilka dni. Pacjent jest wówczas zmęczony, rozdrażniony, nie może się skupić.
Czy pacjent może się leczyć sam? Może przyjmować leki przeciwbólowe, ale istotą jest rozpoznanie choroby. Trzeba się udać do neurologa, który postawi właściwe rozpoznanie. Od tego zależy dalsze postępowanie. Wiedzę o chorobie można natomiast czerpać np. z poświęconych jej stron tematycznych.
Czym się różni leczenie profilaktyczne od doraźnego?
Leczenie doraźne ma na celu przerwanie napadu migreny. Stosuje się w nim proste lub złożone leki przeciwbólowe albo tryptany. Leczenie przewlekłe pozwala zmniejszyć częstość napadów, poprawić jakość życia.
Czy profilaktyka jest konieczna? W migrenie epizodycznej z rzadkimi napadami (np. raz na 3 miesiące) nie włączamy leczenia profilaktycznego, ale jeśli napady są częste, to jest ono konieczne. Niewłączenie go powoduje przewlekanie się migreny – pacjent ma co najmniej 15 dni z bólem głowy w miesiącu, pojawiają się bóle z nadużycia leków. Zaburza to komfort życia i praktycznie eliminuje człowieka z aktywności społecznej i zawodowej.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 5 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej : byczdrowym.info
WAŻNE
Jakość powietrza wpływa na kondycję płuc
W sezonie grzewczym w niektórych domach powietrze jest bardzo suche, jego wilgotność to nawet 20-30 proc. Takie warunki prowadzą do wysuszenia i uszkodzeń śluzówek gardła i nosa. Zaburza to działanie bariery ochronnej przed patogenami i prowadzi do rozwoju chorób wirusowych czy bakteryjnych.
Dr n. med. Piotr
Dąbrowiecki
Członek zarządu głównego Polskiego
Towarzystwa
Alergologicznego, przewodniczący Polskiej
Federacji Stowarzyszeń
Chorych na Astmę, Alergie i POChP
W jaki sposób, dbając o jakość powietrza w domu, możemy aktywnie wpływać na zdrowie układu oddechowego i codzienne samopoczucie?
Płuca nie są izolowanym narządem. Jeśli więc chcemy o nie zadbać, to musimy zadbać o cały organizm. To również zrównoważona, zbilansowana dieta, odpowiednia ilość snu czy aktywność fizyczna. Skupiając się jednak na samych płucach, musimy pamiętać, że na ich kondycję wpływa powietrze, które do nich wpada. Jego jakość ma bezpośredni wpływ na ich stan. Im bardziej jest ono zanieczyszczone, tym gorzej dla tego narządu i dla całego organizmu.
Jak możemy zadbać o to, żeby to powietrze, którym oddychamy w domu, było jak najlepsze?
Jeśli mieszkamy w centrum miasta i poziomy zanieczyszczeń są przekraczane, to kiepskiej jakości powietrze jest również w naszych domach. Około 60-70 proc. zanieczyszczeń, takich jak pyły zawieszone czy węglowodory aromatyczne, trafia do pomieszczeń. Dobrym pomysłem będą więc oczyszczacze powietrza. Jako lekarze polecamy je, bo wiemy, że im mniej zanieczyszczeń, tym potem mniej objawów. Szczególnego zainteresowania wymagają w tym kontekście alergicy, a to około jednej trzeciej społeczeństwa.
Kolejny temat to nawilżenie powietrza. W sezonie grzewczym w niektórych domach powietrze jest bardzo suche, jego wilgotność to nawet 20-30 proc. Należy o tym pamiętać
Co możemy zrobić, by przeciwdziałać alergii w domu?
Roztocza kurzu, pleśń i grzyby mogą być bodźcem, który uruchomi alergię u osób, które wcześniej na nią nie cierpiały.
Dr hab. n. med.
Maciej Kupczyk
Prezydent Polskiego
Towarzystwa
Alergologicznego, Klinika Chorób
Wewnętrznych, Astmy i Alergii, Uniwersytet
Medyczny w Łodzi
Jak ważną rolę w komforcie naszego życia i zdrowia odgrywa regularne oraz odpowiednie sprzątanie mieszkania?
Czyste powietrze to bardzo złożony temat – dużo się mówi o środowisku, ale równie istotnym elementem jest powietrze, którym oddychamy w domu. Jego jakość oczywiście jest powiązana ze stanem środowiska, ale w dużej mierze zależy też od dbania o czystość mieszkania. Jeśli nie zachowamy podstawowych standardów sprzątania, to z pewnością w lokalu będą rozmnażać się pleśnie, grzyby czy roztocza. To szczególnie dokuczliwe dla alergików oraz osób z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, atopowym zapaleniem skóry, zapaleniem zatok przynosowych czy astmatyków. Dbanie o czyste powietrze w mieszkaniu, biurze czy samochodzie to najlepszy sposób profilaktyki przeciw objawom alergii. Pamiętajmy też, że roztocza kurzu czy mykotoksyny mogą być czynnikiem spustowym, czyli bodźcem, który uruchomi alergię u osób, które wcześniej na nią nie cierpiały.
również poza sezonem grzewczym. Takie warunki prowadzą do wysuszenia i uszkodzeń śluzówek gardła i nosa. Zaburza to działanie bariery ochronnej przed patogenami i prowadzi do rozwoju chorób wirusowych czy bakteryjnych.
Jak prawidłowe oczyszczenie i nawilżenie powietrza wpływają na jakość snu?
Jakość snu jest ściśle związana z jakością oddychania. W wyniku przesuszenia lub obecności alergenów dochodzi do obrzęku śluzówki i pojawia się np. niedrożność nosa. Pacjent oddycha ustami i nie korzysta z naturalnego filtra, jakim jest właśnie nos. Gardło staje się przesuszone, boli, pojawia się chrypka, pacjent wybudza się. Kompletnie zaburza to cykl spania. Aby temu zapobiec, warto oczyszczać i nawilżać powietrze.
Czy usuwanie kurzu może przyczynić się do poprawy jakości powietrza w domu oraz korzystnie wpłynąć na zdrowie i samopoczucie jego mieszkańców? Oczywiście, że tak. Wpływ niesprzątanego mieszkania na reakcje alergiczne najlepiej widać, gdy przeprowadzamy się do dawno nieużywanego mieszkania bądź nawet gdy wyjeżdżamy na urlop i przyjdzie nam mieszkać w zakurzonym pokoju. Należy więc dbać o regularne mopowanie podłogi oraz ścieranie na mokro mebli i innych elementów wyposażenia mieszkania. Nie zapominajmy o regularnym, dokładnym czyszczeniu klimatyzatora i wentylacji. Czy stosowanie wyłącznie czystej wody do mycia podłóg jest kluczowe dla skutecznego pozbycia się zabrudzeń oraz zapewnienia higieny i świeżości w domu? Sprzątanie na mokro jest kluczowe w walce z kurzem, bo dzięki temu faktycznie zbieramy roztocza na szmatkę, a nie tylko przesuwamy je z miejsca
na miejsce. Ważne też, aby tak urządzić mieszkanie, żeby ten kurz zbierał się w jak najmniejszej liczbie miejsc – polecam unikanie tapicerowanych mebli czy dużej powierzchni zasłon i firan. Oczywi-
ście na meblach i podłodze kurz zawsze się będzie odkładał, ale wtedy wystarczy regularne przetarcie mokrą szmatką lub mopowanie. Czyste powietrze to bardzo złożony temat – dużo się mówi o środowisku, ale równie istotnym elementem jest powietrze, którym oddychamy w domu.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 6 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PANEL EKSPERTÓW
Czytaj więcej : byczdrowym.info
Czytaj więcej : byczdrowym.info
Czytaj więcej na byczdrowym.info 7 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Infekcje nie zwiększają ryzyka
wystąpienia alergii
Odróżnienie infekcji górnych dróg oddechowych od alergii jest skomplikowane, bo w obu przypadkach występują te same objawy.
Jak odróżnić infekcje górnych dróg oddechowych od alergii?
Różnicowanie infekcji od alergii, a wziewnej szczególne, jest bardzo trudne. Objawy się nakładają i dla obu schorzeń występują podobne: gorączka, kichanie, katar, zatkany nos, swędzenie oczu i uszu, łzawienie oczu, bóle mięśniowe czy zwykłe zmęczenie. Decydują więc niuanse. W alergii rzadko kiedy występuje wysoka gorączka, natomiast dominującym objawem jest świąd oczu i uszu. Przy infekcji bardziej odczuwalny natomiast jest ból mięśni. Ponadto infekcja trwa od trzech do pięciu dni, zaś uciążliwość alergii jest znacznie dłuższa, no i jest sezonowa, co może być pewną podpowiedzią. Jeśli jednak mamy wątpliwości, to należy udać się do lekarza, którego wprawne oko na pewno wyłapie różnice i pozwoli na postawienie odpowiedniej diagnozy.
Jakie są najlepsze sposoby na unikanie infekcji górnych dróg oddechowych?
Optymalna metoda leczenia zależy od skali infekcji. W przypadku niewielkiej infekcji wystarczy pozostać w domu, poić się, odpoczywać, można skorzystać z leku przeciwgorączkowego. Taka terapia powinna wystarczyć, by w ciągu 3-5 dni wyjść z infekcji. Jeśli jednak infekcja objawia się bólem ucha, zatok czy gardła, to wtedy należy udać się do lekarza, który powinien zdecydować o antybiotyku. W ostatnim czasie w Polsce mamy zdecydowanie większy nawał infekcji zakaźnych, typu szkarlatyna, więc nie należy lekceważyć niepokojących sygnałów organizmu.
A jak najlepiej radzić sobie z alergią powodującą katar, duszności czy łzawienie oczu? Przede wszystkim pacjent powinien być właściwie zdiagnozowany przez lekarza
– alergologa lub pulmonologa. Jestem przeciwnikiem stosowania leków wykupionych w aptece na podstawie reklam czy informacji z internetu. Jeżeli występują objawy ze strony oczu, należy korzystać z leków dospojówkowych, jeśli ze strony nosa – leków przeciwzapalnych, sterydowych. Do tego należy stosować leki antyhistaminowe, ale tylko te, które są wskazane przez lekarza. Nadużywane czy niewłaściwie dobrane antyhistaminiki mogą powodować niepożądane objawy, m.in. senność, obniżoną sprawność psychofizyczną czy suchość w jamie ustnej.
Czy częste infekcje zwiększają ryzyko nabycia alergii lub odwrotnie? Żadne znane dotychczas badania nie odpowiadają wprost na to pytanie. Ja nie znam dowodów na to, że alergik jest bardziej narażony na infekcje i odwrotnie. To
i Mukowiscydozy KSW2 Rzeszów
Alergia może się uwidocznić w każdym wieku i nie musi być powodowana wcześniejszymi infekcjami.
kwestia indywidualnej odporności organizmu. Oczywiście alergik może mieć dodatkowo infekcję, ale pogląd o tym, że infekcja zwiększa ryzyko wystąpienia czy w ogóle powoduje alergię, jest błędny. Alergia może się uwidocznić w każdym wieku i nie musi być powodowana wcześniejszymi infekcjami.
WYZWANIA
Astma pod kontrolą
Koalicja na rzecz Leczenia Astmy to interdyscyplinarna, otwarta i transparentna inicjatywa, która powstała z myślą o chorujących na każdą postać astmy. Jej inicjatorem – ponad dwa lata temu – było Polskie Towarzystwo Alergologiczne, które obecnie lideruje wszystkim pracom i realizowanym projektom.
Szeregi Koalicji zasilają przedstawiciele środowisk medycznych, w tym konsultanci krajowi, eksperci zdrowia publicznego oraz przedstawiciele organizacji pacjenckich. Do współpracy zapraszani są również decydenci, publiczne podmioty działające w sferze medycyny i partnerzy farmaceutyczni. Taki model zapewnia wielopłaszczyznowy dialog będący punktem wyjścia do planowania i realizowania działań nakierowanych na dążenie do poprawy jakości życia ponad 2 milionów chorych ze zdiagnozowaną astmą.
Celem nadrzędnym działalności Koalicji jest poprawa diagnostyki i stanu leczenia astmy w Polsce, a także budowanie świadomego i wyedukowanego pacjenta, jego bliższego i dalszego otoczenia oraz całego społeczeństwa, zarówno w zakresie objawów choroby (napadowy kaszel, ściskanie w klatce czy świszczący oddech), jak i zarządzania nimi.
Ponadto Koalicja: ◊ dba o informowanie o nowych metodach leczenia, refundacji, rozbudowywania sieci ośrodków , w których chorzy z astmą ciężką mogą korzystać z nowoczesnych metod leczenia, ◊ rozpoznaje ograniczenia procesu diagnostycznego oraz ścieżek terapeutycznych by je usprawnić, ◊ dostarcza nowoczesnych rozwiązań (e-Recepta 2.0. Astma), których założeniem jest minimalizowanie zjawiska nadużywania inhalatorów szybko rozkurczających, stanowiących realne zagrożenie dla zaostrzenia przebiegu choroby, ◊ wspiera procesy zmierzające do wprowadzenia na rynek tzw. zielonych inhalatorów , czyli inhalatorów ciśnieniowych neutralnych klimatycznie, ◊ nieprzerwanie szkoli lekarzy POZ oraz lekarzy specjalistów , ponieważ wysoka jakość i merytoryka pracowników ochrony zdrowia (lekarzy) skorelowana jest bezpośrednio z dobrym zarządzaniem chorobą.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Koalicji na rzecz Leczenia Astmy?
Odwiedź koalicja.pta.med.pl
Czytaj więcej na byczdrowym.info 8 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej : byczdrowym.info
Dr hab. n. med., prof. UR Marta Rachel Kierownik Kliniki Alergologii
EKSPERT
Nowe technologie zmieniły życie pacjentów z cukrzycą
Jeszcze do niedawna diabetycy żyli od wkłucia do wkłucia. Albo musieli sprawdzić poziom glukozy we krwi, albo podać sobie insulinę. Dziś technologie takie jak systemy ciągłego monitorowania glikemii czy nowoczesne pompy insulinowe zdejmują z nich część tych obowiązków. Dlaczego warto korzystać z tych rozwiązań?
Dr hab. n. med. Anna
Jeznach-Steinhagen
Lekarz diabetolog i internista; wykładowca akademicki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego; praktykująca lekarka, entuzjastka nowych technologii w diabetologii oraz nowoczesnej farmakoterapii
dr.anna.jeznach _diabetolog
Jakie główne zmiany zaszły w leczeniu cukrzycy w ostatnich 5-10 latach? W diabetologii widzimy ogromny rozwój dwóch dziedzin. Dla pacjentów z cukrzycą typu pierwszego bądź innych, którzy mają insulinoterapię, jest to rozwój nowych technologii. Są to metody zarówno podawania insuliny, jak i kontrolowania glikemii. Mówimy zatem o rozwoju systemów ciągłego monitoringu glikemii (CGM), a także o nowoczesnych pompach insulinowych i insulinach coraz lepiej imitujących działanie naszej własnej, endogennej, czyli wydzielanej przez trzustkę. Jeśli natomiast spojrzymy na pacjentów z cukrzycą typu drugiego, to ostatnie lata przyniosły ogromny postęp w kwestii nowoczesnej farmakoterapii. W znaczący sposób odsuwa ona w czasie konieczność włączania insuliny oraz opóźnia pojawienie się powikłań kardiologicznych i ze strony nerek.
Co jest kluczowe w zwiększaniu zaangażowania pacjenta w leczenie i zmniejszaniu codziennego obciążenia chorobą? Nowe technologie sprawiają, że pacjenci mniej czasu poświęcają na kontrolowanie choroby. Zaangażowanie pacjenta wciąż jednak pozostaje sprawą kluczową. Jeśli pacjentowi zależało, to kiedyś dokonywał miliona pomiarów i nieustannie przeliczał dawki insuliny. Dzisiaj nowoczesne systemy bardzo
ułatwiają mu życie i może więcej czasu przeznaczyć na swoje życie zawodowe i osobiste. Może się zająć rodziną czy hobby, bo system zdejmuje mu z głowy dużo obowiązków. Oczywiście, są i tacy pacjenci, którzy nie chcieli dokonywać pomiarów i nie interesowali się chorobą, ale założenie systemu CGM mocno ich zdyscyplinowało. Wreszcie zobaczyli, co się z nimi dzieje, i otrzeźwiło ich to. Korzyść jest więc dla każdego.
Jakie kryteria należy uwzględnić przy wyborze metody leczenia pacjenta? W jakim stopniu nowoczesne technologie są odpowiednie dla starszych pacjentów? Istotne są przede wszystkim: zaangażowanie, rodzaj choroby i sposób leczenia. Jeśli mamy pacjenta z cukrzycą typu pierwszego na intensywnej insulinoterapii, to nasze dążenie do tego, by korzystał z tych nowych technologii, jest na pewno największe. Mamy też pacjentów, którzy zmagają się z syndromem wypalenia chorobą, bo przez całe dekady musieli się kłuć, by sprawdzić poziom glikemii czy podać sobie lek. Dla nich nowoczesne systemy zmieniające dawkę insuliny w zależności od poziomu glikemii są ogromną ulgą w chorobie. Najtrudniej jest wdrożyć te rozwiązania u osób starszych, często niewłączonych technologicznie. Nierzadko jednak ci pacjenci przychodzą
na wizytę z dziećmi lub wnukami, którzy potem pomagają im obyć się z zaproponowanym przez lekarza systemem. Zazwyczaj jest tak, że już po krótkim czasie pacjent doskonale radzi sobie sam. Mamy naprawdę sporo seniorów korzystających z takich rozwiązań.
Czytaj więcej : jakzyczcukrzyca.pl
Nowe technologie sprawiają, że pacjenci mniej czasu poświęcają na kontrolowanie choroby.
Gdzie należy skierować pacjenta, aby zapewnić mu dostęp do refundowanych wyrobów medycznych?
Refundowane wyroby medyczne może wypisać nie tylko diabetolog, ale również lekarz podstawowej opieki zdrowotnej i warto o tym pamiętać.
Specjalista natomiast z pewnością najlepiej dobierze optymalny system. Może to być pompa insulinowa, system CGM lub system CGM połączony z aplikacją i inteligentnymi penami. Wszystko zależy od profilu pacjenta.
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 9 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
NOWOŚCI
Sam CGM to za mało
InPen™ jest przeznaczony do wielokrotnego stosowania u jednego użytkownika przez osoby z cukrzycą w celu samodzielnego wstrzyknięcia pożądanej dawki insuliny. Wstrzykiwacz InPen™ jest kompatybilny z wkładami o pojemności 3,0 ml insulina (U-100) oraz jednorazowymi, odłączanymi igłami, igły (brak w zestawie). Wstrzykiwacz InPen™ umożliwia użytkownikowi podanie żądanej dawki insuliny od 0,5 do 30 jednostek co pół jednostki przyrostu i automatycznie przesyła informacje o podanej dawce do kompatybilnego urządzenia z aplikacją.”
APLIKACJE
Aplikacja InPen
• automatycznie rejestruje dane podaży insuliny (każde użycie InPena jest rejestrowane w aplikacji)
• śledzi ilość aktywnej insuliny
• ułatwia wyliczenie prawidłowej dawki insuliny dzięki opcji „Kalkulatora dawki”
• posiada dwa dodatkowe alarmy: alarm o pominiętej dawce insuliny na posiłek alarm informujący o konieczności korekty glikemii
Sensor CGM Simplera™ + System Smart MDI
inteligentny wstrzykiwacz insuliny InPen™
PRODUKTY
Sensor CGM Simplera™ Ciągłe Monitorowanie Glukozy
• sensor i nadajnik w jednym
• bez kalibracji, bez skanowania
• działa do 7 dni
Inteligentny wstrzykiwacz insuliny (InPen™)
• połączony technologią Bluetooth z aplikacją na smartfonie (InPen)
Aplikacja Simplera
• system CGM z personalizacją alarmów oraz predykcją do 60 minut przed spodziewanym wzrostem lub spadkiem glikemii do określonego przez użytkownika poziomu
• możliwość ciągłego wglądu w terapię i poziomy glikemii w czasie rzeczywistym dla opiekunów i osób bliskich (możliwość połączenia do 5 Partnerów terapii)
przeznaczony do zarządzania terapią cukrzycy u
w wieku 2
i starszych. Simplera™ jest przeznaczony do osobistego użytku przez osoby chorujące na cukrzycę i ma im pomagać w zarządzaniu terapią cukrzycy, a także do użytku przez rodziców i opiekunów, którzy pomagają osobom chorym w zarządzaniu terapią cukrzycy.
TO JEST WYRÓB
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 10 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
MEDYCZNY. UŻYWAJ GO ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYWANIA LUB ETYKIETĄ. Podmiot prowadzący reklamę Uwaga: Reklama nie jest kierowana do dzieci. Materiał reklamowy Medtronic Poland Sp. z o.o. Producent: Medtronic MiniMed USA Upoważniony przedstawiciel: Medtronic B.V., Niderlandy
17:45 „Simplera™ to system ciągłego monitorowania glikemii (ang. continuous glucose monitoring, CGM) w czasie rzeczywistym
osób
lat
Moje życie z cukrzycą…
Cukrzycę typu 1 zdiagnozowano u mnie w wieku 10 lat
Choroba wymaga dużego zaangażowania. Cały czas z tyłu głowy, planując codzienne aktywności, muszę o niej myśleć i uwzględniać ją w harmonogramie swoich działań.
Czytaj więcej : jakzyczcukrzyca.pl
Choruje pan na cukrzycę typu 1. Jaka jest historia pana choroby?
Cukrzycę typu 1 zdiagnozowano u mnie w wieku 10 lat. Objawy choroby były bardzo charakterystyczne – dużo schudłem, piłem, często chodziłem do toalety i byłem bardzo osłabiony. Co ciekawe, a doszedłem do tego wniosku dopiero niedawno, przeglądając stare karty wypisowe ze szpitala, zaburzenia glikemii występowały u mnie już wcześniej. Leczyłem się z powodu otyłości dziecięcej i w wieku 6 lat zrobiono mi test obciążenia glukozą. Wyniki, dzisiaj to wiem, nie były dobre. Wtedy jednak nie zrobiono z tym nic. Mam wrażenie, że między 6. a 10. rokiem życia moja trzustka uległa całkowitej degradacji, co skończyło się wykryciem cukrzycy typu 1 w wieku 10 lat. W 1996 roku dziecko z założenia miało rozpoznawany typ 1 cukrzycy. Potwierdzeniem tej tezy jest również fakt, że nie wystąpiła u mnie remisja (okres zmniejszenia zapotrzebowania na insulinę). Zastanawiam się, czy jakby wtedy wdrożono
leczenie, to może skończyłoby się na cukrzycy typu 2? Tego nie wiem, ale pytania pozostają.
Co stanowi dla pana największe wyzwanie w zmaganiach z cukrzycą typu 1? Z pewnością to, że cukrzyca jest chorobą nieprzewidywalną. Choruję na nią już prawie 30 lat, a każdego dnia potrafi mnie czymś zaskoczyć. Tak samo jest z poziomami cukrów we krwi – potrafią nieźle namieszać, chociaż wydaje się, że stosuję te same zasady, te same przeliczniki itd. Cukrzyca ciągle zaskakuje. Jak opisano w anglojęzycznej prasie, na cukrzycę mają wpływ aż 42 czynniki – często nawet takie, z których nie zdajemy sobie sprawy. Choroba wymaga dużego zaangażowania. Cały czas z tyłu głowy, planując codzienne aktywności, muszę o niej myśleć i uwzględniać ją w harmonogramie swoich działań. Oczywiście jest to możliwe, ale wymaga dużego zaangażowania ze strony osoby z cukrzycą.
Dlaczego tak ważne w chorobie jest ciągłe monitorowanie poziomu glukozy we krwi?
Dzisiaj już wiemy, że punktowe oznaczanie poziomów cukru we krwi przy pomocy glukometru, które z reguły robione jest około 4 razy na dobę (to zdecydowanie za mało), niestety nie wystarcza. Poziom cukru na czczo czy dwie godziny po jedzeniu to nie wszystko. Nie wiemy co dzieje się z naszą glikemią pomiędzy tymi pomiarami, jak szybki jest wzrost glikemii po zjedzeniu konkretnych posiłków. W końcu nie mamy ostrzeżeń o zbliżającym się niskim poziomie cukru we krwi. Ciągły monitoring glikemii pozwala mieć podgląd na glikemię przez 24 godziny na dobę. Jesteśmy pilnowani przez naszego osobistego strażnika w każdej minucie. Systemy do ciągłego monitorowania glikemii nie tylko pokazują stan bieżący – co dzieje się teraz – ale również dają podgląd na to, co było wcześniej – mam historię wszystkich wyników.
Cukrzyca jest chorobą nieprzewidywalną. Choruję na nią już prawie 30 lat, a każdego dnia potrafi mnie czymś zaskoczyć.
Pozwalają również patrzeć do przodu – systemy wyposażone są w predykcję poziomu cukru we krwi. Dzięki systemom do ciągłego monitorowania glikemii w znacznie lepszy sposób można zarządzać cukrzycą. Jesteśmy bardziej świadomi tego, co dzieje się w naszym ciele.
Co sprawia, że pana życie jest bardziej komfortowe? Jak nowoczesne technologie ułatwiają życie pacjentów z tą chorobą?
Jerzy Magiera Autor portalu mojacukrzyca.org, choruje na cukrzycę typu 1 od 29 lat, członek honorowy Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego
Niestety cukrzyca i wahania poziomów cukru we krwi robią swoje. Dlatego tak ważne jest, aby w długiej perspektywie czasowej pamiętać o powikłaniach, jakie może dać ta choroba. Dzięki nowoczesnym technologiom możliwe jest pełniejsze i dokładniejsze kontrolowanie cukrzycy. Technologie również mniej mnie obciążają. Nie muszę zastanawiać się, jaki mam obecnie poziom cukru. Nie muszę szukać glukometru, nakłuwać opuszków palca. Wystarczy podgląd na ekranie telefonu i już wiem, co się ze mną dzieje. Korzystam także z systemu pętli zamkniętej – w skrócie to system, który umożliwia podaż insuliny właśnie poprzez telefon. Dzięki kalkulatorowi bolusa mogę szybko przeliczyć ilość potrzebnej insuliny na posiłek i zdalnie, nie dotykając pompy insulinowej, podać bolusa (czyli zastrzyk z insuliną) właśnie przy pomocy telefonu. Tego typu rozwiązania polecam każdemu, kto zmaga się z cukrzycą typu 1.
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 11 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYWIAD
Co z tą dietą u diabetyka?
Aktywność fizyczna i odpowiednie odżywianie to filary leczenia cukrzycy typu 1, które powinny być stawiane na równi z przyjmowaniem insuliny. Nie można mówić o prawidłowym leczeniu tej choroby, jeśli pacjent ogranicza się do przyjmowania leków bez wprowadzenia zdrowych nawyków do swojego stylu życia.
Monika Kaczmarek
Prezes Zarządu
Głównego Polskiego
Stowarzyszenia
Diabetyków
Ruch dla wszystkich pacjentów z cukrzycą, a dla tych młodszych z cukrzycą typu 1 – sport. Takie są obecnie zalecenia towarzystw naukowych, co bardzo dobrze obrazuje znaczenie aktywności przy tej chorobie. Pacjenci z cukrzycą typu 1 – dzieci, młodzież, młodzi dorośli i wszyscy, którym kondycja na to pozwala – są zachęcani nie tyle do spacerów czy rekreacyjnej jazdy na rowerze, ile do uprawiania sportu.
Przy dzisiejszych metodach leczenia większość aktywności, nawet tych ekstremalnych, jest w zasięgu ręki diabetyków. To zmiana wynikająca m.in z rozwoju nowych technologii, które zwiększają bezpieczeństwo pacjentów także w czasie różnorakich aktywności. Warto z tej zmiany korzystać. Oczywiście nie każdy przebiegnie maraton, ale każdy powinien znaleźć aktywność lub dyscyplinę, która stanie się elementem jego stylu życia. Dlaczego jest to tak ważne? Aktywność fizyczna uwrażliwia tkanki na działanie insuliny, ale także pozwala utrzymać prawidłową masę ciała, co w przypadku tej choroby jest niezwykle ważne, ale też trudne, bo insulinoterapia może sprzyjać przyrostowi zbędnych kilogramów. Aktywność ma też niebagatelny wpływ na samopoczucie, chroni przed depresją, na którą przecież osoby z cukrzycą są też bardziej narażone. Ci, którzy „połkną bakcyla” w jakiejś dziedzinie sportu, zyskują hobby, które pomaga w zmaganiach z codziennością z chorobą.
Co z tą dietą u diabetyka?
Obok aktywności niezbędnym elementem prawidłowego leczenia cukrzycy typu 1 jest zdrowe odżywianie. Unikamy obecnie słowa dieta, bo kojarzy się z wyrzeczeniami, których nikt nie lubi, i mówimy o odżywianiu, zmianie nawyków żywieniowych czy chociażby odżywianiu na podstawie piramidy zdrowego żywienia. A to oznacza, że diabetyków nie obowiązują dzisiaj żadne specjalne ograniczenia. Obowiązują ich uniwersalne zasady z niewielkimi tylko modyfikacjami. Podstawą piramidy żywienia jest ruch, ale o tym już wspomniałam na początku.
Główne zasady zdrowego odżywiania dla osoby z cukrzycą streściłam w poniższych punktach:
• Ograniczaj cukry proste , oprzyj swój jadłospis na węglowodanach złożonych o niskim i umiarkowanym indeksie glikemicznym.
• Do każdego posiłku dodawaj warzywa , zapewniają uczucie sytości i obniżą indeks glikemiczny całego dania.
• Jedz regularnie , ale małe porcje.
• Unikaj jednorodnych posiłków , np. samych węglowodanów. Talerz powinien być różnorodny i kolorowy.
• Zawsze zjadaj śniadanie – i to nie później niż godzinę po wstaniu z łóżka. To warunek prawidłowych glikemii rano.
• Jeśli od czasu do czasu pozwalasz sobie na deser, połącz go z obiadem aby poposiłkowy wzrost glikemii był niższy (unikaj zjadania samych cukrów prostych).
• Limituj owoce w diecie – choć są zdrowe, podnoszą znacząco stężenie cukru we krwi. Nie jedz naraz dużych porcji owoców – optymalnie 3 porcje po 100 g w ciągu doby.
Przy dzisiejszych metodach leczenia większość aktywności, nawet tych ekstremalnych, jest w zasięgu ręki diabetyków.
• Odpowiednią dietą dbasz nie tylko o cukry, ale też o układ sercowo-naczyniowy. Pamiętaj o tłustych rybach morskich, oliwie, orzechach : wszystkie są źródłem korzystnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych. Unikaj natomiast nadmiaru tłuszczów zwierzęcych.
• Dbaj o odpowiednie nawodnienie organizmu , pij wodę nie tylko w lato, kiedy jest gorąco.
• Włącz do swojego jadłospisu strączki , które są źródłem cennego białka pochodzenia roślinnego.
Życie z cukrzycą typu 1, mimo wyzwań, jakie niesie ze sobą ta choroba, może być bardzo aktywne i całkiem smaczne.
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 12 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej : jakzyczcukrzyca.pl INSPIRACJE
Życie pacjentów z cukrzycą wygląda teraz inaczej…
Stosowanie nowoczesnych urządzeń zwiększa bezpieczeństwo osoby z cukrzycą i pozwala poprawić wyrównanie glikemii przy równoczesnym zmniejszeniu ryzyka hipoglikemii. U osób leczonych insuliną systemy stały się integralną częścią terapii.
Czytaj więcej : jakzyczcukrzyca.pl
Czy osoba z cukrzycą może mierzyć poziom cukru bez nakłuwania palców?
Tak, obecnie istnieje możliwość monitorowania glikemii bez konieczności nakłuwania opuszek palców i używania tradycyjnego glukometru. Aktualnie jest możliwość korzystania z systemów ciągłego monitorowania glikemii, które automatycznie, w czasie rzeczywistym mierzą stężenie glukozy w płynie międzykomórkowym. Większość systemów jest przezskórna i jeden podskórny. Każdy z nich składa się z czujnika, transmitera,
Refundacja systemów ciągłego monitorowania glikemii jest działaniem prozdrowotnym, gdyż poszerza dostępność tych systemów dla osób z cukrzycą.
odbiornika, którym może być pompa insulinowa, telefon komórkowy z odpowiednią aplikacją rejestrującą i wyświetlającą pomiary oraz alarmami ostrzegającymi przed hipo- i hiperglikemią lub specjalny osobny odbiornik. W przeciwieństwie do tradycyjnych glukometrów urządzenia tego typu zbierają dane w czasie rzeczywistym
w dzień i w nocy, a pomiar odbywa się co 1-5 minut.
Jaką rolę odgrywają nowoczesne urządzenia w terapii pacjentów z cukrzycą? Systemy te zdecydowanie poprawiają komfort życia pacjentów oraz ich najbliższych. Nawet ci, którzy początkowo mieli opory przed noszeniem takich urządzeń, teraz doceniają, że żyje im się znacznie łatwiej i nie wyobrażają sobie powrotu do glukometru.
Najcenniejsze jest to, że stosowanie nowoczesnych urządzeń zwiększa bezpieczeństwo osoby z cukrzycą i pozwala poprawić wyrównanie glikemii przy równoczesnym zmniejszeniu ryzyka hipoglikemii. U osób leczonych insuliną systemy stały się integralną częścią terapii. Technologiczny postęp w postaci systemów ciągłego monitorowania glikemii dał też możliwość zintegrowania z osobistą pompą insulinową i skonfigurowania systemów tzw. pętli zamkniętej pozwalających automatycznie dostosować dawkę insuliny do potrzeb organizmu. Dane glikemiczne uzyskiwane dzięki systemowi zebrane w raporcie glikemii dają zarówno pacjentowi, jak i zespołowi terapeutycznemu znacznie więcej informacji i pozwalają lepiej prowadzić terapię przeciwhiperglikemiczną.
Czym jest system ciągłego monitorowania glikemii i jak pacjenci mogą z niego korzystać?
To przełom lub wręcz rewolucja w terapii cukrzycy. Systemy te nie
tylko pokazują punktowy pomiar glikemii, ale również kierunek zmian i historię wcześniejszych zapisów, co pozwala na lepszą interpretację wyników. Wystarczy chwila, aby prześledzić glikemię. Cenną funkcją w systemach jest alarmowanie o niebezpieczeństwie glikemicznym, czyli o zagrożeniu niedocukrzeniem i wysokim cukrem. Nowoczesne systemy umożliwiają także udostępnianie wyników w czasie rzeczywistym innym osobom, np. członkom rodziny, co ma szczególne znaczenie u dzieci i u osób starszych. Dzięki nowym rozwiązaniom technologicznym zmieniła się także relacja pacjent – lekarz. Systemy ciągłego monitorowania glikemii są również dobrym edukatorem i motywatorem do lepszego leczenia.
Dlaczego warto korzystać z sensorów do ciągłego monitorowania glikemii?
Dlatego że pozwalają osobie z cukrzycą lepiej i bezpieczniej kontrolować glikemię przy większym komforcie życia. Dlatego że potrafią zmotywować pacjenta i bardziej zaangażować w proces samoleczenia. Dlatego że są źródłem wiedzy o zmianach glikemii i w ten sposób pełnią funkcję edukacyjną.
Refundacja systemów ciągłego monitorowania glikemii jest działaniem prozdrowotnym, gdyż poszerza dostępność tych systemów dla osób z cukrzycą, zwiększając tym samym szansę na lepsze i dłuższe życie naszych pacjentów.
Prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz Past-prezes PTD, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu; p.o. przewodnicząca Sekcji Diabetologii Społecznej i Edukacji
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 13 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 14 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
TYP 1
Na cukrzycę typu 1 cierpi około 10% wszystkich cukrzyków; diagnoza stawiana jest zwykle przed 30. rokiem życia
PRZYCZYNY: przebyte infekcje wirusowe predyspozycje genetyczne
OBJAWY: utrata masy ciała nieostre widzenie poczucie zmęczenia wzmożone pragnienie częste oddawanie moczu
W cukrzycy typu 1 glukoza jest pozyskiwana z pożywienia, lecz trzustka nie wydziela insuliny
Prawidłowa glikemia na czczo, czyli wartość stężenia glukozy we krwi, mieści się w zakresie 3,3-5,5 mmol/l
O hipoglikemii mówimy, gdy poziom glukozy spada poniżej wartości 3,3 mmol/l, a o hiperglikemii, gdy wartość przekracza 5,5 mmol/l
PRZYCZYNY: przyjmowanie niektórych leków choroby trzustki odczuwanie silnego stresu zmaganie się z otyłością
W cukrzycy typu 2 glukoza jest pozyskiwana z pożywienia, trzustka wydziela insulinę, ale tkanki są oporne na insulinę
TYP 2
Czytaj więcej na jakzyczcukrzyca.pl 15 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET CUKRZYCA
INFOGRAFIKA
Strach przed samobadaniem: jak się przełamać?
Wiele kobiet unika samobadania piersi z powodu wstydu i strachu przed diagnozą. Przekonanie, że bez badania nie ma choroby, oraz demonizowanie raka piersi w mediach tylko pogłębiają te obawy. Tymczasem wczesne wykrycie nowotworu jest kluczowe dla skutecznego leczenia.
Agnieszka Ford Amazonka, współzałożycielka kampanii #PomacajSie oraz Fundacji Kochasz Dopilnuj
Czytaj więcej byczdrowym.info
Strach przed samobadaniem. Dlaczego wiele kobiet boi się „dotykać”? Moim zdaniem znaczenie mają tu dwie kwestie. Po pierwsze: etyka. Dla części osób dotyk miejsc intymnych, do których zaliczamy również piersi, może wiązać się ze wstydem, zażenowaniem, poczuciem, iż jest to coś niewłaściwego. Druga rzecz to strach. Strach przed wykryciem choroby. Cały czas pokutuje przekonanie, że bez diagnozy nie ma choroby. Więc po co szukać, a nuż coś się znajdzie. Oczywiście, to ogromny błąd, gdyż żadne poważne schorzenie, w tym nowotwór, magicznie nie zniknie. Uważam również, że do strachu w dużej mierze przyczynia się postrzeganie raka wyłącznie jako choroby śmiertelnej i przedstawianie go w taki właśnie sposób w różnych środkach masowego przekazu. Pomimo iż od lat pierwszą przyczyną zgonu Polek pozostają niezmiennie choroby układu krążenia, to mam wrażenie, że demonizuje się tylko choroby nowotworowe. Często czytamy, jak ktoś sławny przegrał walkę z rakiem, a nawet w filmach fabularnych, jeśli jedna z bohaterek umiera, to z powodu nowotworu, a konkretnie nowotworu piersi. Nigdy nie słyszałam określenia, że ktoś przegrał walkę z zawałem serca, udarem czy np. z nadciśnieniem, ale z rakiem tak. Samo stwierdzenie „przegrana walka” brzmi złowieszczo. I jak tu się nie bać? Oczywiście nie umniejszam powagi sytuacji. Nowotwór to poważna choroba, ale nie zawsze scenariusz musi być ten najgorszy. Współczesna medycyna ma wiele do zaoferowania, szczególnie w przypadku raka sutka. Jednakże podstawą skuteczności leczenia jest jego wczesne wykrycie.
Liczba chorych na raka piersi nieustannie rośnie. Dlaczego tak się dzieje?
Od 2021 roku rak piersi jest oficjalnie wpisany przez WHO – Światową Organizację Zdrowia – jako najczęściej występujący nowotwór na świecie. Co roku chorobę rozpoznaje się u około 12 proc. kobiet. W Polsce ponad 20 tysięcy kobiet co roku słyszy diagnozę. Na przestrzeni ostatnich trzech dekad zachorowalność wzrosła w naszym kraju dwukrotnie. Dotyczy to populacji kobiet w wieku 20-49 lat, a więc przed menopauzą i przed zakończeniem życia reprodukcyjnego. Prognoza przygotowana na podstawie danych KRN (Krajowego Rejestru Nowotworów) na lata 2010-2025 wskazuje na znaczny wzrost zachorowań na raka piersi we wszystkich grupach wiekowych. Co siódma Polka zachoruje na raka piersi. Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zachorowalność ciągle wzrasta. Oczywiście istnieją pewne czynniki ryzyka. Zaliczamy do nich złą dietę, nadwagę czy otyłość, a także nadmierne spożywanie alkoholu (bez względu na jego rodzaj) i niską aktywność fizyczną. To powoduje zwiększenie ilości i działania estrogenów – żeńskich hormonów płciowych – a zdecydowana większość nowotworów piersi to tzw. nowotwory hormonozależne. Do czynników kancerogennych zaliczamy również stres, stosowanie antykoncepcji hormonalnej, wczesną pierwszą miesiączkę i późną menopauzę.
Czy profilaktyka powinna wychodzić nie tylko od pacjenta, ale i od lekarza?
Niestety, dość często w historiach pacjentek publikowanych na łamach Facebooka kampanii #PomacajSie możemy przeczytać, że to same panie dbały o profilaktykę swojego zdrowia, a gdy wyczuły guzki w piersi, były lekceważone przez lekarzy. Dotyczy to głównie młodych kobiet, przed 40. rokiem życia – podobno są za młode na raka. Ale rak jest chorobą bardzo demokratyczną, a jak już wspominałam wcześniej, według statystyk wiek zachorowania znacząco się obniża. Uważam, że w obecnych czasach byłoby bardzo pomocne, gdybyśmy mogły liczyć na medyków w dbaniu o profilaktykę, a lekarze ginekolodzy czy lekarze pierwszego kontaktu zlecali badania takie jak mammografia czy USG w zależności od wieku, budowy i wielkości piersi oraz wywiadu rodzinnego.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 16 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
INSPIRACJE
Wczesnego hormonozależnego
raka
piersi leczy się z intencją
całkowitego wyleczenia
Wieloletnia hormonoterapia jest kluczowym elementem prowadzenia pacjentek z hormonozależnym rakiem piersi.
Niestety, zdarza się, że panie porzucają tę terapię. Jakie rodzi to konsekwencje?
Diagnoza hormonozależnego raka piersi – co to oznacza?
Hormonozależny rak piersi jest najczęstszym podtypem tego nowotworu. To około 80 proc. wszystkich przypadków. Jego rozwój jest warunkowany przez hormony płciowe: estrogen czy progesteron. Częściej występuje u pacjentek po menopauzie, ale coraz więcej diagnoz jest w grupie poniżej 50. roku życia. Leczenie radykalne, do którego dążymy w stadium wczesnym, jest prowadzone z intencją całkowitego wyleczenia.
Dążymy do tego, by pacjentów z chorobą nowotworową wprowadzić w fazę choroby przewlekłej.
Składa się ono z leczenia chirurgicznego, potem czasami konieczna jest chemioterapia, radioterapia uzupełniająca, a następnie wieloletnia hormonoterapia, która znacząco zmniejsza ryzyko wznowy choroby i poprawia odległe wyniki leczenia.
Część pacjentek w czasie długoterminowej terapii samowolnie przerywa leczenie. Jakie są konsekwencje?
Hormonoterapia blokuje działanie i wytwarzanie hormonów płciowych, przez co zmniejsza ich wpływ na wzrost komórek rakowych. W momencie, gdy ją przerwiemy, zwiększamy ryzyko wznowy. Możemy mieć też gorsze wyniki leczenia ogólnego, co oznacza, że czas przeżycia pacjentki może ulec skróceniu. Pojawi się też zwiększone ryzyko przerzutów do innych narządów. Dziś wiele kobiet z tym podtypem raka piersi, które są zdiagnozowane na wczesnym etapie i stosują hormonoterapię, osiąga porównywalne długości życia jak pacjentki nieobciążone tą chorobą. Terapia ta zmniejsza prawie do 50 proc. względne ryzyko nawrotu choroby i o około 30 proc. redukuje ryzyko zgonu z powodu raka piersi.
Jaka może być rola nowoczesnych technologii w motywowaniu pacjentek do przyjmowania leków?
Ta rola jest na pewno bardzo duża. Będą to przede wszystkim aplikacje na smartfony, które przypominają pacjentce o konieczności wzięcia leku. Sprawdzają się one zwłaszcza w przypadku aktywnych zawodowo kobiet,
które mają swój rytm dnia i są bardzo zabiegane. Starsze kobiety też już coraz chętniej korzystają z takich rozwiązań. Istotne są też możliwości związane ze wsparciem pacjentek w chorobie, na przykład w ramach konsultacji online. Niektóre aplikacje są kompatybilne z kalendarzami elektronicznymi, co ułatwia zorganizowanie sobie życia z leczeniem.
Jaka jest rola lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w prowadzeniu pacjentki z tym podtypem raka piersi?
Dążymy do tego, by pacjentów z chorobą nowotworową wprowadzić w fazę choroby przewlekłej. Kobiet z rakiem piersi nie można stygmatyzować i „wypychać” poza podstawową opiekę zdrowotną. Pacjentka powinna znać swojego lekarza rodzinnego, a on powinien być zorientowany co do etapów leczenia. Pierwsze miesiące, rok czy nawet kilka lat leczenia spoczywają rzeczywiście na opiece onkologicznej. Potem, kiedy pacjentka ma już ustalone leczenie, to spokojnie może być z odpowiednimi zaleceniami specjalisty prowadzona i motywowana do kontynuacji leczenia przez lekarza POZ, a w razie uzasadnionej potrzeby można skonsultować się z onkologiem.
Dr n. med. Rafał Becht Absolwent Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, ma specjalizację z onkologii klinicznej i immunologii klinicznej; nauczyciel akademicki, kierownik Oddziału Klinicznego Onkologii, Chemioterapii i Immunoterapii Nowotworów w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie
Znajdziesz tu wiedzę na temat raka piersi, która pomoże Ci funkcjonować w czasie choroby oraz po jej wyleczeniu:
Czytaj więcej na byczdrowym.info 17 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej : byczdrowym.info
ETR/ONCO/SWDP/MK/2024/05/00013
EKSPERT
Zaniedbana profilaktyka raka jelita grubego
W Polsce rak jelita grubego jest trzecim najczęstszym nowotworem u obu płci. Rocznie zachorowuje na niego już prawie 20 000 osób, nieco częściej występuje u mężczyzn. Niestety aż jedna na cztery osoby diagnozowana jest w IV stopniu zaawansowania choroby, co oznacza jedynie 10 proc. szans na 5-letnie przeżycia. Wielu z tych zgonów można by uniknąć, gdyby Polacy zgłaszali się na badania przesiewowe.
DCzytaj więcej : byczdrowym.info
WYZWANIA
o czynników ryzyka raka jelita grubego należy wiek – ryzyko wzrasta po 60. roku życia, choć niestety coraz więcej młodych osób między 30. a 50. rokiem życia choruje na ten nowotwór i przewiduje się tendencję wzrostową wśród tej grupy wiekowej. Historia rodzinna – zachorowanie na raka jelita grubego w rodzinie – może podnieść ryzyko dwukrotnie, należy wówczas wykonać pierwszą kolonoskopię na 10 lat wcześniej niż wiek, w którym zachorował członek rodziny w I linii. 5-10 proc. nowotworów jest zależnych od dziedziczenia określonych mutacji w genach. Do czynników ryzyka zaliczamy również choroby zapalne jelit, spożywanie alkoholu, palenie papierosów, nadwagę, otyłość oraz brak aktywności fizycznej. Rak jelita grubego nie daje wczesnych objawów, dlatego ważna jest profilaktyka
Choroby przewlekłe to także nowotwory –
najważniejsze wyzwania dla nas wszystkich
Dr n. med. Janusz
Meder
Prezes Polskiej Unii Onkologii, Narodowy Instytut Onkologii – Państwowy Instytut Badawczy, współzałożyciel
Medycznej Racji Stanu
Czytaj więcej : byczdrowym.info
Obecnie na świecie rocznie na nowotwory zachorowuje 20 mln osób i umiera blisko 10 mln, w Europie odpowiednio 2,7 i 1,3 mln, a w Polsce odpowiednio 172 i 94 tys. chorych.
Prognozy epidemiologiczne i demograficzne pokazują, że w okresie najbliższych 30 lat może nastąpić podwojenie liczby nowych zachorowań i zgonów z powodu tych chorób. Nowotwory stają się głównym zabójcą ludzi w XXI wieku! Najczęściej występujące nowotwory u mężczyzn to nowotwory: prostaty, płuc, jelita grubego, pęcherza moczowego, żołądka i nerek; u kobiet: piersi, płuc, jelita grubego, trzonu macicy, tarczycy i jajników. Najwięcej zgonów powodują nowotwory: płuc, jelita grubego, prostaty, pęcherza moczowego, żołądka i trzustki
Polska jest wśród 6 państw, które mają najniższą zgłaszalność na badania przesiewowe raka jelita grubego w Europie.
pierwotna i wtórna. Kluczowe jest jednak, aby w przypadku utrzymywania się poniższych symptomów dłuższy czas nie zwlekać z wizytą u lekarza. Należą do nich utrata masy
ciała bez wyraźnej przyczyny, obecność krwi w stolcu, ołówkowaty stolec, długotrwałe zmęczenie, anemia, zmiana dotychczasowego rytmu wypróżnień.
Niestety, można już przewidzieć, że w Polsce nie uda się osiągnąć celów UE określonych w Zaleceniach Rady z 2003 r., które wzywały do wprowadzenia populacyjnych programów badań przesiewowych dla wszystkich w wieku od 50 do 74 lat z wykorzystaniem testu FIT.
W Polsce dostępny jest Program Badań Przesiewowych raka jelita grubego, w ramach którego możemy wykonać bezpłatną kolonoskopię (ze znieczuleniem) u osób między 50. a 65. r.ż. Natomiast w programie 40 plus dostępny jest test na krew utajoną w kale typu FOBT.
Polska jest wśród 6 państw, które mają najniższą zgłaszalność na badania przesiewowe raka jelita grubego w Europie.
– u mężczyzn, a u kobiet: płuc, piersi, jelita grubego, jajników, trzustki i trzonu macicy. W związku z postępem wiedzy medycznej i coraz lepszą dostępnością także w naszym kraju do nowoczesnego leczenia kompleksowego, koordynowanego, interdyscyplinarnego, skojarzonego i coraz częściej do medycyny precyzyjnej, personalizowanej opartej na profilowaniu molekularno-genetycznym (leki ukierunkowane na cele molekularne i nowoczesna immunoterapia) – nowotwory z chorób śmiertelnych coraz częściej przyjmują postać chorób przewlekłych. Obecnie z rozpoznaniem choroby nowotworowej żyje w Polsce blisko 1 milion 500 tys. osób, które albo są w trakcie terapii i/lub rehabilitacji, albo ukończyły już leczenie i są uznane za wyleczone. Pomimo że w ostatnich 25-30 latach udało się w Polsce poprawić wyniki leczenia chorych na nowotwory ze średnio 30 proc. do 50 proc. (41 proc. u mężczyzn i 60 proc. u kobiet), to nadal nasze wyniki leczenia są gorsze w wielu nowotworach o 10-15 punktów procentowych od tych osiąganych w USA czy w Europie Zachodniej. Świat nam ciągle ucieka. Głównym problemem w naszym kraju jest to, że nadal 70 proc. ludzi w Polsce przychodzi do onkologów za
późno, kiedy choroba jest bardzo zaawansowana i szanse na wyleczenie znacząco spadają, nawet pomimo zastosowania wysoko kosztownych nowoczesnych metod leczenia. Po realizacji poprzednich Narodowych Programów Zwalczania Chorób Nowotworowych, które z konieczności miały charakter interwencyjny, mamy obecnie po raz pierwszy Narodową Strategię Onkologiczną (do realizacji w latach 2020-2030) z zagwarantowanym ustawą sejmową odpowiednim finansowaniem. Nie wolno nam pod żadnym pozorem opóźniać jej realizacji – nawet pomimo pandemii, inflacji czy wojny w Ukrainie. Konieczne jest możliwie szybkie dopracowanie i wdrożenie na pełną skalę Krajowej Sieci Onkologicznej, co musi zapewnić równy dostęp do szybkiej diagnozy, leczenia i rehabilitacji niezależnie od miejsca zamieszkania wszystkich chorych na nowotwory w naszym kraju. Apelujemy także do najważniejszych decydentów w państwie o postawienie przede wszystkim na zdrowie publiczne oraz powszechną edukację, promocję zdrowia, energiczne działania prewencyjne i profilaktyczne. Pamiętajmy – nasze zdrowie leży w naszych rękach.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 18 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET PROBLEM
Iga Rawicka Prezes Fundacji
EuropaColon Polska
Alergiczne zapalenie spojówek dokucza nam coraz częściej
Najskuteczniejszą metodą walki z objawami alergicznego zapalenia spojówek jest unikanie kontaktu z alergenem, szczególnie w okresie silnego pylenia roślin, co jednak najczęściej jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.
Dr n. med.
Aleksandra
Kucharczyk
Specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, członek
Polskiego Towarzystwa
Alergologicznego, European Academy of Allergology and Clinical Immunology (EAACI), European Society for Immunodeficiencies (ESID), Endocrine Society oraz Young Immunologist Academy (YIA)
Czym jest alergiczne zapalenie spojówek i jakie są jego główne objawy?
Alergiczne zapalenie spojówek jest stanem zapalnym wywołanym przez alergeny, dotyczącym powierzchni oka. Najbardziej charakterystycznymi objawami są świąd, zaczerwienienie i obrzęk spojówek, przy czym na swędzenie zwraca się największą uwagę, ponieważ jeśli nie występuje, trzeba myśleć o innych przyczynach, np. o zespole suchego oka czy infekcji. Rzadziej do objawów dotyczących spojówek dołączają się zmiany w obrębie skóry powiek. Za alergiczne zapalenie spojówek najczęściej odpowiadają alergeny wziewne, takie jak pyłki, roztocza i pleśnie.
W jakim okresie roku epidemiologia alergicznego zapalenia spojówek jest najwyższa?
To zależy od konkretnego alergenu, na który reaguje chory. Najbardziej dokuczliwy na ogół jest okres pylenia
drzew i sezon trawowy. Objawy występujące sezonowo są dużo bardziej nasilone niż w przypadku alergii całorocznej. Mogą też występować poszczególne lata, gdy – ze względu na mniejszą intensywność pylenia – alergicy w niewielkim stopniu odczuwają alergię. W ostatnich latach trend jest jednak odwrotny. Mamy do czynienia z intensywnym pyleniem, co przekłada się na liczbę pacjentów z objawami alergicznego zapalenia spojówek.
A jakie są najbardziej skuteczne strategie leczenia alergicznego zapalenia spojówek?
Najskuteczniejsza metoda walki z jej objawami to unikanie kontaktu z alergenem przez ograniczenie spacerów w okresie pylenia, przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach, używanie oczyszczaczy powietrza. Nie jest to jednak proste i znacznie ogranicza chorego. W przypadku wystąpienia alergicznego zapalenia spojówek
można stosować metody niefarmakologiczne, takie jak np. płukanie oczu solą fizjologiczną czy kroplami nawilżającymi niezawierającymi konserwantów. Ulgę mogą też przynieść
Objawy występujące sezonowo są dużo bardziej nasilone niż w przypadku alergii całorocznej.
zimne okłady. Kiedy to nie wystarcza, należy zastosować leki. Część z nich dostępna jest w aptekach bez recepty. Są one bezpieczne, natomiast czasem niewystarczająco skuteczne. W takim przypadku zawsze należy zasięgnąć porady specjalisty – alergologa lub okulisty, którzy mogą zaordynować skuteczniejsze metody leczenia.
Stosuj 3 x dziennie po 1 kropli
bezpośrednio na soczewki kontaktowe
Krople do oczu o właściwościach przeciwalergicznych, przeciwzapalnych i nawilżających od 6. roku życia
Czytaj więcej : byczdrowym.info
zdecydowanie
Czytaj więcej na byczdrowym.info 19 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET WAŻNE
NOWOŚĆ ! STOP ALERGII
TO JEST WYRÓB MEDYCZNY. STOSUJ GO ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYCIA LUB ETYKIETĄ. PRODUCENT: SUPROBION SP. Z O.O. UL. KEŁCZOWSKA 2 MIRKÓW 55-095
SYLWETKA
Jak poradzić sobie z chorobą, jaką jest otyłość?
Aneta Zając Gwiazda serialu „Pierwsza miłość”, aktywnie wspiera chorych zmagających się z otyłością
aneta_zajac_official
Wiele rzeczy jest poza naszą kontrolą, ale mamy wpływ na to, jak siebie postrzegamy i akceptujemy. Uważam, że najważniejsze jest to, co same o sobie myślimy.
Pani Aneto, jest pani ambasadorką wielu akcji edukacyjnych poświęconych leczeniu otyłości. Co skłoniło panią do otwartych rozmów na ten temat?
Do tej pory troszczyłam się o wszystkich i wszystko wokół. Jestem mamą, wiele uwagi poświęcam moim synom, bliskim. Nie mówiąc już o obowiązkach codziennych, jak np. mieszkanie. Jednak czas nie jest elastyczny, doba się nie wydłuży. Stwierdziłam, że czwarta dekada życia to dobry moment, aby skupić się również na sobie, zadbać o własne potrzeby i zadbać o siebie. Zauważyłam, że żyję w bardzo szybkim tempie i mój organizm zaczął mi sam sygnalizować, czego potrzebuje. Przez długi czas ignorowałam te sygnały, powtarzając sobie, że muszę jeszcze zrobić to i tamto. Teraz staram się znaleźć równowagę. Kiedy jestem przeciążona dźwiękami, ludźmi i pracą, robię sobie przerwę na wyciszenie. Praktykuję wtedy ćwiczenia oddechowe zakończone medytacją, co mnie relaksuje, uspokaja i sprawia, że jestem bardziej obecna tu i teraz. Zadbałam również o swoje zdrowie, ciało, zrzucając nadmierne kilogramy, to też skłoniło mnie do pomocy innym chorym zmagającym się z otyłością.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 20 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
FOT.: ULARTE STUDIO URSZULA DĘBSKA
Otyłość to choroba, którą wiele osób bagatelizuje. W konsekwencji braku reakcji chorego kilogramów przybywa, a nieleczona otyłość może prowadzić do rozwoju ciężkich chorób przewlekłych. Jak zmotywować osoby chore na otyłość do podjęcia leczenia? Co w pani przypadku wpłynęło na podjęcie takiej decyzji?
Cieszę się, że mogę pomagać osobom chorującym na otyłość. Po pierwsze, dążę do zmiany stereotypowego spojrzenia na otyłość i zastąpienia go akceptacją, empatią i zrozumieniem. Chciałabym również promować zdrowe podejście do ciała, w którym wartość człowieka nie jest ograniczana przez wagę czy wygląd. Niestety w dalszym ciągu nasza świadomość otyłości jako choroby nie jest jeszcze duża, społeczeństwo nieustannie potrzebuje edukacji i cieszę się, że mogę dołożyć do tego przysłowiową cegiełkę. Pragnę wzywać społeczeństwo do działania, nie chcę, aby zostali z tym samym. Chciałabym, aby coraz więcej pacjentów
chorych na otyłość wykonywało regularnie badania profilaktyczne. Nieustanne monitorowanie stanu swojego zdrowia jest bardzo ważne, a niestety wielu chorych na otyłość o tym zapomina, zamykając się w sobie.
Jak poradzić sobie z chorobą, jaką jest otyłość? Jak akceptować swój wygląd i nie zapomnieć o zdrowiu?
Otyłość to choroba. Presja akceptacji swojego ciała dotyka przede wszystkim kobiet. Mężczyźni nie są tak mocno narażeni. Moim zdaniem oczekiwania wobec nich są znacznie mniejsze. Rzadziej krytykuje się ich za wagę czy wiek. Wiele rzeczy jest poza naszą kontrolą, ale mamy wpływ na to, jak siebie postrzegamy i akceptujemy. Uważam, że najważniejsze jest to, co same o sobie myślimy. Jeśli jesteśmy w zgodzie ze sobą, negatywne komentarze, nawet te agresywne, nie będą nas tak bardzo dotykać.
Dlaczego osoby publiczne powinny edukować w tak ważnym temacie i wskazywać drogę do badań profilaktycznych?
To prawda, dzięki temu, że jestem rozpoznawalna, mogę to wykorzystać w szczytnym celu. Zachęcam do tego wszystkich moich znajomych, również obserwatorów na portalach społecznościowych. Udostępniam co jakiś czas informacje dotyczące choroby, jaką jest otyłość. Niestety nadal zbyt mało się o tym mówi. To bardzo ważne, by przypominać, dzielić się wiedzą. Będąc osobą rozpoznawalną, wykonując zawód publiczny i mając wokół siebie mnóstwo osób, które mnie obserwują, lubią, a czasem nawet w pewnym stopniu naśladują, aż żal nie skorzystać z takiej sytuacji i nie posłużyć się tym w dobry sposób. Warto mówić, byśmy sobie wzajemnie pomagali, dbali o siebie, akceptowali się, co jest szczególnie ważne teraz, gdy czas nie jest dla żadnego z nas łatwy. Temat pomocy pacjentom zmagającym się z otyłością jest szczególnie istotny. Wiem, że zawsze, niezależnie od okoliczności, należy pomagać. Dobrze, że jest taka możliwość, żeby o tym powiedzieć.
Dążę do zmiany stereotypowego spojrzenia na otyłość i zastąpienia go akceptacją, empatią i zrozumieniem.
Chciałabym pracować i żyć w bardziej empatycznej społeczności. Zmiany zaczynam od siebie. Staram się rozmawiać z moimi synami bez oceniania innych na podstawie wyglądu. Jestem bardzo dumna, że udało mi się wychować dzieci, które rozumieją, że wygląd nie definiuje człowieka. Zwracają uwagę sobie nawzajem i swoim rówieśnikom, mówiąc: „Nie nazywaj mnie w ten sposób” lub „Nie mów tak o nim, bo to może go zranić”. Dbają o swoje granice. To pokazuje mi, że nasze młode pokolenie jest bardzo świadome i dorasta w zupełnie innym środowisku niż my kiedyś. Daje to nadzieję na bardziej wspierające miejsca pracy w przyszłości.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 21 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej : byczdrowym.info
FOT.: ULARTE STUDIO URSZULA DĘBSKA
Praca na scenie to praca ciałem i głosem. O tym, dlaczego aktorzy muszą dbać o kondycję aparatu mowy oraz jak można to robić, opowiada
Artur Barciś.
AKTOR MUSI ODDYCHAĆ
PEŁNĄ PIERSIĄ
Dla aktora układ oddechowy i głos to bardzo ważne narzędzia pracy. Czy zwraca pan uwagę na jakość powietrza, którym pan oddycha? Tak, oczywiście. Ma to ogromne znaczenie. Pracujemy strunami głosowymi i oddechem. To bardzo istotne, zwłaszcza na scenie. Pewnie większość osób o tym nie wie, ale prawidłowy oddech, czyli korzystanie z przepony, to niezwykle ważny element w prowadzeniu frazy, szczególnie w klasyce. W spektaklu „Zemsta” w Och-Teatrze gram Papkina. Często muszę powiedzieć całą frazę wiersza na jednym oddechu. Umiejętność gospodarowania nim jest więc bardzo ważna.
barcis.pl
barcislandia
Czytaj więcej na byczdrowym.info 22 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET WYZWANIA
Artur Barciś Aktor oraz reżyser filmowy i teatralny
Nietrudno chyba o kłopoty podczas występów na żywo, kiedy do gardła aktora wpadnie jakiś pył lub powietrze jest silnie zadymione… W studiu można powtórzyć ujęcie, a na scenie takiej możliwości nie ma. Z tego powodu zwracam dużą uwagę na jakość powietrza. Jej wpływ na kondycję aktora widzę szczególnie wówczas, gdy gram w małych miejscowościach, w których występuje duży smog. W studiach nie ma takich problemów, bo z reguły są one klimatyzowane i rzadko zdarza się kontakt z jakimiś pyłkami. Na scenie w teatrze, gdzie często jest dużo kurzu, to rzeczywiście może być problem. Oczywiście musimy sobie z tym radzić. Widz nie powinien wiedzieć, że coś nam się przydarzyło. Mamy zagrać najlepiej, jak potrafimy.
A czy sięga pan po jakieś sposoby lub urządzenia, które pozwalają nawilżyć powietrze, zwłaszcza w sezonie grzewczym?
Zimą, gdy trzeba ogrzewać dom, mam w sypialni nawilżacz i z niego korzystam. Kupiłem też urządzenie, które oczyszcza powietrze. Dbam o to, bo jako aktor, który dużo też śpiewa, muszę być zawsze sprawny głosowo i wokalnie.
Jak chroni pan swoje gardło na co dzień?
Zwracam dużą uwagę na jakość powietrza.
Najlepiej, choć nieraz ze łzami w oczach… (śmiech) Czasami tak, ale nad łzami też trzeba umieć zapanować.
A podejmuje pan jakieś konkretne działania, żeby w swoim otoczeniu mieć powietrze jak najlepszej jakości?
Jestem w tym szczęśliwym położeniu, że bardzo rzadko dopadały mnie kłopoty z głosem. Bywało, że dokuczały mi ataki kaszlu, ponieważ czasem mam problemy astmatyczne. Wtedy sięgałem po leki. Właściwie chyba nigdy, przez 45 lat mojej pracy w tym zawodzie, nie zdarzyło się tak, żebym stracił głos. Może to, że poważne kłopoty mnie omijały, to kwestia konstrukcji genetycznej? Są aktorzy podatni na takie defekty, ale ja do nich nie należę. Oczywiście jednak dbam o to, żeby oddychać w zdrowym otoczeniu. Nie toleruję na przykład, gdy ktoś przy mnie pali papierosy. Staram się nie być napastliwy, ale czasem grzecznie tłumaczę, że od tego się umiera.
Zawsze mam przy sobie maseczkę. Przydaje mi się, kiedy wysiadam z busa pod teatrem, w którym będę grał i czuję smog. Poza tym staram się nawadniać, bo dobrze nawilżone gardło pracuje tak jak powinno – dzięki temu struny głosowe są bardziej elastyczne. Unikam napojów gazowanych, które w oczywisty sposób przeszkadzają w graniu. Mam świadomość, że dysponuję na scenie swoim ciałem, i lubię, kiedy robi ono to, czego sobie życzę, i nie protestuje, nie mówi mi na przykład: „Nie zagram, bo się nawdychałeś jakiegoś świństwa” (śmiech).
Na spotkaniach autorskich zawsze apeluję o to, żeby się regularnie badać. Profilaktyka jest bardzo ważna
również w przypadku płuc, bo one nie bolą.
A co z profilaktyką?
Na spotkaniach autorskich zawsze apeluję o to, żeby się regularnie badać. Profilaktyka jest bardzo ważna również w przypadku płuc, bo one nie bolą, a rak płuca jest jednym z tych, na które umiera się najczęściej. Dlatego chociaż raz w roku warto wykonać prześwietlenie.
Czytaj więcej na byczdrowym.info 23 MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
: byczdrowym.info
Czytaj
więcej