Znaczenie niezależnych dostawców, takich jak Vortex Energy, na polskim rynku energetycznym będzie rosnąć s3
EKSPERT
Celem Stena Recycling jest optymalizacja systemu gospodarowania odpadami s5
SPRAWDŹ
Deloitte oferuje kompleksowe wsparcie w zawieraniu umów PPA s9
WYZWANIA
Strategia CSR w Answear.com: trzecia edycja akcji „Zadbaj o to, co masz w środku” s13
Marek Amrozy
Duża część naszego przemysłu mogłaby działać tak samo – albo i lepiej – przy niższych nakładach energii
Prof. dr hab. inż. Jakub Kupecki Polska wyznacza w obszarze transformacji wodorowej wysokie standardy
Grzegorz Ludwin
Wdrożona strategia CSR odpowiada kierunkom rozwoju i celom firmy
Climate Strategies Poland
Dekarbonizacja wymaga od firm nie tylko zmiany sposobu myślenia, ale często również modelu biznesowego
Project Manager: Julia Wrzosek (+48 577 642 500, julia.wrzosek@mediaplanet.com) Senior Business Developer: Magdalena Nędza Content and Production Manager: Izabela
Krawczyk Managing Director: Krystyna Miłoszewska
Skład: Mediaplanet Web Editor & Designer: Tatiana Anusik
Fotografie: Andrzej Świetlik, stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt e-mail: pl.info@mediaplanet.com Adres: MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP. Z O.O., ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa
OZE i atom – bez obu
nie stworzymy miksu energetycznego przyszłości
Polska energetyka stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Musimy niemal od nowa zbudować cały system energetyczny. To wiąże się z potrzebą stopniowego wygaszania elektrowni węglowych i budową nowych mocy wykorzystujących niskoemisyjne źródła wytwórcze. Chcemy, by energia, która napędza gospodarkę, w coraz mniejszym stopniu obciążała środowisko.
Maciej Bando Wiceminister w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, podsekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej
Wsystemie wytwórczym wyróżniamy trzy główne kategorie generacji energii. Są to źródła pracujące w tzw. podstawie, działające w sposób stały, źródła dyspozycyjne, których pracę można regulować, zmniejszając lub zwiększając produkcję, oraz źródła zależne od pogody, czyli odnawialne źródła energii, które charakteryzują się dużą zmiennością generacji. Im mniej będziemy mieli źródeł w podstawie, a więcej będziemy produkowali energii z wiatru czy słońca, tym częściej możemy potrzebować środkowego pasma mocy, które uzupełniać będzie nierówną produkcję energii z OZE. Zwiększanie udziału źródeł stabilnych i niskoemisyjnych pozwoli nam ograniczyć emisje nie tylko z węgla, ale także ze źródeł gazowych. Systemy energetyczne oparte na dominującym udziale źródeł odnawialnych zależnych od pogody niosą fundamentalne wyzwania. Masowy przyrost odnawialnych źródeł energii doprowadza do sytuacji, w której energii z OZE nie można odebrać do sieci, ponieważ jej ilość przekracza krajowe zapotrzebowanie oraz możliwości eksportowe. Ta sytuacja zmieni się, gdy rozwiną się wielkoskalowe, przystępne kosztowo systemy magazynowania energii. Już dziś mówi się o uruchomieniu znaczących środków finansowych na technologie wodorowe, które będą spełniały rolę magazynu energii. Na potrzeby budowanych niemal na nowo systemów energetycznych niezbędne są ogromne inwestycje w sieci elektroenergetyczne. Polskie Sieci Elektroenergetyczne w perspektywie połowy lat 30. zakładają budowę aż 4850 km nowych linii przesyłowych, 28 nowych i 110 zmodernizowanych stacji, a także powstanie nowej linii stałoprądowej, która połączy północ z południem kraju i umożliwi przesłanie mocy z nowych źródeł wytwórczych do odbiorców, bez obciążania reszty sieci przesyłowej. Te działania dopełnią inwestycje w nowe sieci dystrybucyjne, w tym planowane w ramach programu rozbudowy sieci na obszarach wiejskich. Natomiast przybliżenie generacji energii elektrycznej do odbiorców pozwoli na zmniejszenie nakładów inwestycyjnych koniecznych do poniesienia na rozbudowę sieci.
Wysoki stopień samowystarczalności krajowej produkcji energii uznajemy za priorytet polityki energetycznej Polski. Inwestycje, które zakładają wykorzystanie wyłącznie odnawialnych źródeł energii, tym wyzwaniom nie sprostają. Odpowiedzią jest miks energetyczny oparty na współpracy OZE i energetyki jądrowej, pracującej w podstawie systemu.
Wysoki stopień samowystarczalności krajowej produkcji energii uznajemy
za priorytet polityki energetycznej Polski.
Elektrownia jądrowa pracuje niezależnie od warunków pogodowych, jej obecność zapewni stabilną, bezemisyjną produkcję energii przez cały czas. Elektrownia jądrowa planowana na Pomorzu przyniesie też wiele korzyści gospodarczych i ekonomicznych. Analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazują, że inwestycje w program jądrowy przyniosą ok. 94,5-142 mld zł zysku dla polskiego przemysłu, a 50 lat eksploatacji planowanych reaktorów jądrowych w Polsce stworzy nawet 40 000 stałych miejsc pracy. W ciągu najbliższych kilkunastu lat chcemy przebudować system energetyczny Polski tak, by był bezemisyjny, w pełni zdywersyfikowany i gwarantował bezpieczeństwo energetyczne – tzn. by energia elektryczna w naszych domach i na potrzeby przedsiębiorców była dostępna o każdej porze dnia, niezależnie od pogody, przez 365 dni w roku, po przystępnych dla obywateli i rozwijającej się dynamicznie gospodarki cenach.
Czytaj więcej poradnikbiznesu.info
Trzeba stawiać na pewnych, nowoczesnych dostawców energii
Transformacja energetyczna i przechodzenie na alternatywne technologie produkcji energii mogą zachwiać stabilnością dostaw energii. Rozwiązaniem mogą być jej niezależni dostawcy, którzy na zmiany rynkowe reagują bardziej elastycznie.
Maciej Przybylski
COO Vortex Energy, posiada ponad 15-letnie doświadczenie w branży energetycznej
Jakie największe wyzwania i szanse w dobie transformacji energetycznej stoją pana zdaniem przed niezależnymi dostawcami energii, takimi jak Vortex Energy?
Dla niezależnych dostawców energii (IPP – independent power producer) proces transformacji – jego tempo i zakres – nie jest zaskoczeniem. Mamy odpowiednio dużo czasu i mechanizmów, by się przygotować. Po 2030 roku rynek energii w Polsce będzie już zupełnie inny niż obecnie – będziemy wygaszać energetykę węglową, a stan techniczny wielu instalacji będzie wymagał zdecydowanego przejścia w stronę alternatywnych źródeł.
Wyzwaniem będzie uświadomienie finalnym odbiorcom, że transformacja również dla nich oznaczać będzie dodatkowe wyzwania pod względem zabezpieczenia stabilnych dostaw energii. Widzimy w tym szansę dla niezależnych, nowoczesnych dostawców, takich jak Vortex Energy, którzy mają odpowiednie narzędzia do zarządzania ryzykiem, są elastyczni i będą atrakcyjną alternatywą dla tradycyjnych wytwórców. Warto zatem nawiązać partnerstwo z podmiotami, które długoterminowo gwarantują stabilność dostaw mocy i energii.
Dlaczego niezależni dostawcy energii, tacy jak Vortex Energy, są kluczowi dla stabilności i transformacji polskiego rynku energetycznego?
W Polsce coraz częściej obserwujemy, jak odbiór energii nie współgra z możliwościami jej produkcji. W tej sytuacji dla odbiorców energii kluczowa staje się fizyczna dostępność źródeł mocy. Odpowiedzialny dostawca musi dysponować taką technologią i infrastrukturą, żeby być w stanie dostarczyć taką ilość
energii i o takich parametrach, jakich akurat potrzebuje klient. Takimi dostawcami są właśnie niezależni dostawcy energii, którzy są czymś więcej niż deweloperzy, ale nie są wielkimi przedsiębiorstwami użyteczności publicznej. Nie dość, że rozwijają projekty, niczym deweloper, to także fizycznie budują infrastrukturę i zarządzają nią. Przewagą nad przedsiębiorstwami użyteczności publicznej jest zaś duża elastyczność, więc przy odpowiednim know-how i kapitale – a te atuty są po stronie Vortex Energy – mogą zaoferować komercyjne dostawy energii na najwyższym poziomie. Dlatego uważam, że znaczenie niezależnych dostawców na polskim rynku energetycznym będzie rosnąć.
Jakich warunków regulacyjnych potrzebują firmy, by transformacja energetyczna w Polsce przebiegała efektywnie? Jestem zwolennikiem tego, by w większym stopniu to rynek decydował o opłacalności projektów – kalkulacja finansowa szybko zweryfikuje, które źródła są najbardziej efektywne, czyli oferują energię po najniższej cenie i w okresach, kiedy potrzebują jej klienci. Uważam, że miejscem takiej weryfikacji nie powinna być kolejka wniosków o dostęp do sieci i zasada kto pierwszy, ten lepszy, tak jak często ma to miejsce obecnie, bo nie gwarantuje wyboru obiektywnie najlepszych projektów. Sektor energetyki inwestujący w technologie transformacji energetycznej na tyle już dojrzał, że jest ważnym elementem gospodarki. Wytwórcy OZE pokazali się też jako stabilny partner wspierający krajową transformację. Dlatego mocno wierzę, że przepisy będą ewoluować już tylko na korzyść OZE.
Paradoksalnie najbardziej obawiałbym się zbyt ambitnych regulacji w zakresie wsparcia poszczególnych technologii, które wchodzą w skład miksu energetycznego. Zbyt dużo zachęt administracyjnych do rozwoju jednego segmentu powoduje zaburzenie naturalnej rynkowej konkurencji. Mamy przykład wspierania prosumenckiej
Jestem zwolennikiem tego, by w większym stopniu to rynek decydował o opłacalności projektów – kalkulacja finansowa szybko zweryfikuje, które źródła są najbardziej efektywne.
energetyki słonecznej – skala dopłat i zainteresowania przydomową fotowoltaiką wymknęły się spod kontroli, co powoduje momentami destabilizację pracy systemu elektroenergetycznego i konieczność okresowych wyłączeń. Liczę także na liberalizację przepisów odległościowych dotyczących lądowych turbin wiatrowych. Przepisy w tym zakresie mogłyby być regulowane na poziomie samorządów, a nie odgórnie ustawowo, jak mamy obecnie.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Zainteresowanie się Systemami Zarządzania
Energią i audytami to zadanie na wczoraj
Jesienią 2023 roku weszła w życie nowa unijna Dyrektywa w Sprawie Efektywności Energetycznej. Nakłada ona nowe obowiązki na przedsiębiorców zużywających powyżej 10 TJ oraz powyżej 85 TJ energii. Pierwsi z obowiązku będą się musieli wywiązać już w 2026, a drudzy w 2027 roku. Jakie to rodzi wyzwania?
Marek Amrozy
Narodowa Agencja
Poszanowania
Energii S.A., prokurent, kierownik działu efektywności energetycznej
Jakie są główne zmiany wprowadzone przez dyrektywę dotyczącą efektywności energetycznej i jakie są cele tych zmian? Celem tej dyrektywy jest zwiększenie efektywności energetycznej w gospodarce unijnej. Okazuje się, że duża część naszego przemysłu mogłaby działać tak samo – albo i lepiej – przy niższych nakładach energii. Z makroekonomicznego punktu widzenia wiąże się to z bezpieczeństwem energetycznym. Wymagania wobec firm koncentrują się na dwóch poziomach. Pierwszy to obowiązek wykonywania audytów energetycznych przedsiębiorstw, czyli przeglądów stanu gospodarki energetycznej przeprowadzanych w celu nadania kierunków optymalizacji. Ten wymóg był już w poprzedniej wersji dyrektywy, obowiązywał w Polsce od 2017 roku, ale dotyczył firm niebędących małymi i średnimi przedsiębiorstwami.
Duża część naszego przemysłu mogłaby działać tak samo – albo i lepiej – przy niższych nakładach energii.
W nowej wersji jest on inaczej sformułowany i dotyczy przedsiębiorstw zużywających więcej niż 10 TJ energii. Taka firma raz na cztery lata będzie musiała przeprowadzić audyt energetyczny przedsiębiorstwa, a jego wyniki
opublikować w sprawozdaniu rocznym, jeśli takie sporządza. Powstał też drugi wymóg dotyczący energochłonności. Według unijnego legislatora, jeśli zużywamy więcej niż 85 TJ energii (w różnych nośnikach), to musimy wdrożyć System Zarządzania Energią według normy ISO 50001.
Czym dokładnie są Systemy Zarządzania Energią według normy ISO 50001? System Zarządzania Energią to zestaw najlepszych pod kątem organizacyjnym praktyk, inspirowany doświadczeniami firm, które najbardziej efektywnie zarządzały tym aspektem. Protoplastami tych systemów były najlepsze standardy wypracowane na rynkach niemieckim i brytyjskim. Najwięcej certyfikatów ISO 50001 w Unii Europejskiej i Europie jest wydawanych właśnie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. System upewnia nas w tym, że transformując przedsiębiorstwo, podążamy we właściwym kierunku i sięgamy po odpowiednie narzędzia.
Dlaczego przedsiębiorcy powinni zainteresować się tematem Systemów Zarządzania Energią oraz audytów energetycznych?
To szansa na oszczędzenie co najmniej 10-15 proc. kosztów, jeśli normę ISO 50001 włączymy do faktycznych procesów biznesowych. Jeśli do sprawy podejdziemy fasadowo, to korzyści się nie pojawią. Problemem może być to, że rynek konsultantów pomagających we wdrożeniu jest nieduży. Firmy, które są doświadczone i robią to dobrze, można policzyć na palcach jednej ręki, a szacunkowa liczba przedsiębiorstw objętych
dyrektywą to około tysiąca. Sam proces wdrożenia i certyfikacji może natomiast potrwać wiele miesięcy. Trzeba się więc tym tematem zainteresować nawet nie dziś. To wręcz zadanie na wczoraj i tak samo jest z audytami.
Głównym wyzwaniem będą ograniczenia ze strony podażowej przy realizacji obowiązków wynikających z dyrektywy.
Jakie są główne wyzwania związane z wdrożeniem audytów energetycznych i Systemów Zarządzania Energią? Jak firmy mogą sobie z nimi radzić? Moim zdaniem głównym wyzwaniem będą ograniczenia ze strony podażowej przy realizacji obowiązków wynikających z dyrektywy. Te firmy, które sobie zakontraktują dostępność odpowiednich, sprawdzonych doradców, skorzystają na tym. Reszta będzie to musiała albo zrobić samodzielnie, czyli poszukać w miarę kompetentnych ludzi na rynku pracy, albo zdać się na niezbyt wykwalifikowanych konsultantów, którzy założą firmę tylko po to, by wstrzelić się w tworzącą się lukę.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Wiedza na temat gospodarki obiegu zamkniętego jest za niska
Niemal 80 proc. polskich firm generuje odpady nadające się do recyklingu – wynika z raportu opracowanego przez Politykę Insight wspólnie z firmami Stena Recycling i Rekopol. Zaledwie 37 proc. badanych podejmuje działania związane z modelem gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ). Promowanie tego modelu stanie się niebawem kluczowe w kontekście wdrażania unijnej dyrektywy dotyczącej zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw.
Jednym z filarów przyjętej pod koniec 2022 roku dyrektywy CSRD ma być nałożenie na przedsiębiorstwa obowiązku sporządzania za każdy rok obrotowy raportów ESG. Mają one dotyczyć tego, jak bardzo ich działalność jest zrównoważona. Firmy będą musiały prezentować dane potwierdzające działania prośrodowiskowe, m.in. właśnie w obszarze gospodarki obiegu zamkniętego. W bieżącym roku raporty muszą już sporządzać spółki zainteresowania publicznego o wysokim poziomie przychodu, zatrudniające powyżej pięciuset osób. Grupa ta będzie jednak rozszerzana i w Polsce docelowo obejmie ponad 3,5 tys. firm. Raport Polityki Insight wskazuje, że świadomość znaczenia GOZ jest w Polsce niska. Większość respondentów kojarzy to pojęcie z ponownym
INSPIRACJE
wykorzystaniem surowców, produktów lub odpadów. Brakuje powszechnej wiedzy o potencjalnych korzyściach płynących z wdrażania tego modelu, choć przedsiębiorcy wskazali, że ponowne wykorzystanie surowców przyczynia się do zmniejszenia kosztów, wzrostu efektywności i zwiększania konkurencyjności. Sama implementacja GOZ też pozostaje na bardzo niskim poziomie. Tylko 11,5 proc. firm inwestuje dziś w rozwiązania z zakresu gospodarki obiegu zamkniętego. 16,7 proc. ma to dopiero w planach. Poziom cyrkularności w 2021 roku wyniósł u nas 9,1 proc. To wprawdzie dużo więcej niż w Rumunii (1,4 proc.), ale i dużo mniej niż w Holandii (33,8 proc.).
Tym, co blokuje polskie firmy w kwestii wdrażania GOZ, jest przede wszystkim spodziewana kosztochłonność innowacyjnych rozwiązań. 63 proc. respondentów wskazało właśnie taki
Skuteczne gospodarowanie odpadami – droga do cyrkularnej przyszłości
Sposobem na poprawę efektywności istniejącego systemu gospodarowania odpadami w każdym przedsiębiorstwie jest jego optymalizacja.
Piotr Bruździak Członek Zespołu Zarządzającego Stena Recycling Sp. z o.o. i Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu, jeden z inicjatorów konkursu
Stena Circular Economy Award
Jakie są najczęstsze obawy polskich przedsiębiorców dotyczące wdrażania rozwiązań gospodarki obiegu zamkniętego i jak Stena Recycling pomaga je przezwyciężyć?
Stena Recycling od kilku lat realizuje działania na rzecz budowania świadomości, że zamykanie obiegu surowców, wykorzystanie materiałów z recyklingu oraz minimalizacja ilości wytwarzanych odpadów nie tylko przyczyniają się do ochrony środowiska, ale również stanowią szansę na redukcję kosztów, wzrost efektywności oraz budowanie przewagi konkurencyjnej. Dla wielu przedsiębiorców, niezależnie od branży, którą reprezentują, może to wydawać się wyzwaniem. Postrzegają to jako proces kosztowny, skomplikowany i niedopasowany do ich branży. W Stena Recycling oferujemy kompleksowe wsparcie w planowaniu procesów, zarządzaniu logistyką odpadów oraz zgodności z przepisami prawnymi, co ułatwia firmom integrację
problem. Ponadto brakuje wiedzy na temat możliwości uzyskania finansowania inwestycji. 60 proc. przedsiębiorców obawia się również tego, że proces
60 proc. przedsiębiorców obawia się tego, że proces transformacji procesów na typowe dla GOZ będzie bardzo skomplikowany.
transformacji procesów na typowe dla GOZ będzie bardzo skomplikowany. Co piąta firma uważa, że jest zbyt mała, by przeprowadzić takie przemodelowanie.
Podobny odsetek (22 proc.) twierdzi, że na inwestycję nie pozwala charakterystyka branży.
procesów produkcyjnych z gospodarowaniem odpadami.
W jaki sposób Stena Recycling wspiera firmy w minimalizacji ilości generowanych odpadów oraz w optymalizacji systemów gospodarki odpadami? Sposobem na poprawę efektywności istniejącego systemu gospodarowania odpadami w każdym przedsiębiorstwie jest jego optymalizacja. Wspieramy firmy w minimalizacji ilości odpadów, a pierwszym krokiem w tym kierunku jest analiza istniejącego systemu, po której projektujemy efektywne rozwiązanie dostosowane do specyfiki firmy. To pozwala na stopniowe wdrażanie nowych standardów, zmniejszenie ilości odpadów, właściwe zagospodarowanie oraz ograniczenie kosztów. Dzięki naszej optymalizacji firmy mogą lepiej zarządzać zasobami i redukować emisje związane m.in. z transportem odpadów. Co istotne, takie rozwiązania
można wdrażać na każdym etapie rozwoju przedsiębiorstwa.
Jakie korzyści finansowe i środowiskowe mogą osiągnąć polskie firmy produkcyjne dzięki współpracy ze Stena Recycling w zakresie optymalizacji systemu zarządzania odpadami?
Celem Stena Recycling jest optymalizacja systemu gospodarowania odpadami w przedsiębiorstwie, wysortowanie i recykling jak największej ilości materiałów oraz wydajne procesy logistyczne. Współpraca z nami może przynieść firmie produkcyjnej korzyści finansowe i środowiskowe. Na przykład dzięki redukcji gabarytu odpadów liczba transportów może być zmniejszona nawet o 80 proc., co prowadzi do znacznych oszczędności. Dodatkowo lepsze sortowanie surowców i redukcja emisji CO2 ograniczają negatywny wpływ na środowisko, poprawiając jednocześnie wizerunek firmy jako odpowiedzialnej ekologicznie.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
„Negacjonizm klimatyczny” opóźnia działania na rzecz planety
Duże firmy są lepiej przygotowane do wdrażania nowych regulacji dot. zrównoważonego rozwoju, ale ich odpowiedzialność za procesy klimatyczne musi być większa niż firm z sektora MŚP.
Paulina Górska
Dziennikarka ekologiczna i twórczyni internetowa; edukuje o klimacie, zrównoważonym rozwoju i ekologicznych trendach, prowadzi popularne profile w mediach społecznościowych oraz podcast „Lepszy Klimat”
Jak oceniasz wpływ dyrektywy CSRD na firmy w Polsce? Czy one są już przygotowane na nowe wymogi raportowania?
Polska potrzebuje tej dyrektywy, bo wcześniej raportowanie CSR obejmowało przede wszystkim największe organizacje, a działania CSR-owe często ograniczały się np. do sadzenia lasów. Kilka lat temu rzadko obserwowaliśmy, żeby działania związane ze zrównoważonym rozwojem były wpisane w DNA organizacji czy żeby były częścią ich strategii. Dzięki
Według jednego z badań z 2022 roku tylko 8 proc. Polaków zaprzecza teorii zmiany klimatu.
wprowadzeniu nowej dyrektywy poprawi się jakość raportowania i efektywność używania danych z raportów. Informacje o zrównoważonym rozwoju będą porównywalne między różnymi firmami, a dane łatwe do znalezienia i wykorzystania przez klientów i konsumentów. Zwiększy się również wiarygodność informacji o zrównoważonym rozwoju, bo raportowane przez firmy dane będą poddane audytowi i kontroli. Jeśli chodzi o stopień przygotowania polskich firm do tej dyrektywy, to widać, że u naszych przedsiębiorców jest trochę strachu. Brakuje specjalistycznej wiedzy wewnątrz organizacji. Z badania firmy doradczej Ayming Polska wynika, że tylko 25 proc. przedsiębiorstw, które mają być objęte dyrektywą od 2025 r., już wdrożyło wymagane standardy raportowania. Ponadto 36 proc. jest w trakcie przygotowań, a 48 proc. dopiero planuje działanie w tym zakresie. Należy zatem wyciągnąć wniosek, że bardzo dużo firm jest dopiero na początku drogi i nie jest jeszcze odpowiednio przygotowanych do zasad nowej dyrektywy.
eko.paulinagorska
Lepszy Klimat
pjgorska
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Działania jakich firm w obszarze CSR są najbardziej widoczne, a które mają jeszcze wiele do poprawy?
W tym aspekcie dominują przede wszystkim duże przedsiębiorstwa. Wiele z nich już raportuje aktywność związaną ze zrównoważonym rozwojem, bo są notowane na giełdzie i ten obowiązek dotyczył ich wcześniej. O wiele mniejszą aktywność widzimy wśród małych i średnich firm. Jak wynika z badań 4. edycji EKOBarometru Agencji SW Research, w tym sektorze zdarzają się przedsiębiorstwa, w których badani pracownicy wskazują, że w ich pracy nie podejmuje się żadnych działań w kierunku zrównoważonego rozwoju. Oceniając jednak skalę działań poszczególnych sektorów – czy to dużych firm, czy sektora MŚP – należy pamiętać o różnej skali ich oddziaływania na środowisko, a w konsekwencji innej skali odpowiedzialności. Mniejsze firmy oddziałują raczej lokalnie, więc zakres ich działań może być mniejszy. Duże firmy wpływają na globalne procesy klimatyczne, więc muszą wziąć na swoje barki znacznie większe zobowiązania.
Jakie bariery napotykają firmy wdrażające zrównoważone praktyki?
Jednym z największych problemów jest umiejętność obliczania tzw. śladu węglowego w trzecim zakresie, bo on zależy w dużej mierze od dostawców i kontrahentów tych firm. Policzenie, ile śladu węglowego generuje np. franczyzobiorca, może nastręczać wiele trudności, szczególnie że jest to pewne novum. Tymczasem, jak się okazuje, w niektórych przypadkach aż 90 proc. wpływu danego przedsiębiorstwa na zrównoważony rozwój pochodzi z łańcucha dostaw.
Jakie są największe wyzwania związane z dezinformacją klimatyczną w Polsce? Według ogólnodostępnych danych nasze społeczeństwo ma dużą świadomość tego, czym jest zmiana klimatu, czym jest powodowana oraz że przyczynia się do niej człowiek. Według jednego z badań z 2022 roku tylko 8 proc. Polaków zaprzecza teorii zmiany klimatu. Jednocześnie badania Fundacji Pole Dialogu pokazują, że Polacy już nie dzielą się na tych, którzy wierzą lub nie wierzą w zmianę klimatu. Dzisiaj ten podział przebiega przede wszystkim między tymi, którzy wierzą, że można temu zapobiegać przez regulacje krajowe czy międzynarodowe, a tymi, którzy uważają, że np. Polski nie stać na odejście od węgla czy że nie ma potrzeby pilnych działań. Często spotykam się z narracją: „Po co mamy się ograniczać i poświęcać, skoro Chiny, które emitują najwięcej zanieczyszczeń, nic z tym nie robią?”. Taką narrację badacze nazywają „nowym negacjonizmem klimatycznym”. Ona jest szkodliwa, bo opóźnia działania ludzkości na rzecz klimatu.
Jak oceniasz rolę mediów społecznościowych i osób publicznych w promowaniu zrównoważonego rozwoju?
Algorytmy w mediach społecznościowych zwiększają widoczność również tych treści, które polaryzują, dzielą albo
wprowadzają dezinformację. Algorytymy lubią nasze zaangażowanie i reagowanie na treści w social mediach, a przecież duże zaangażowanie i „wirusowość” osiągają treści wywołujące lęk, gniew czy strach... Dlatego pojawia się tak duże pole do dezinformacji w kwestii ekologii i klimatu. Nierzadko komentowane przez internautów informacje są po prostu nieprawdziwe, ale ciężko jest z tym fałszem walczyć. Tym bardziej, że według badań nawet powyżej 50 proc. użytkowników w Polsce korzysta z social mediów jako źródła informacji. Potrzebujemy szerokiej edukacji, jak rozpoznawać w sieci dezinformację. Jeśli chodzi o osoby publiczne, to mam poczucie, że one
wciąż za mało mówią na temat zmiany klimatu. Ponadto zdarzają się dziennikarze, politycy czy autorytety, które negują zmianę klimatu, a przecież ich przekaz dochodzi do tysięcy czy nawet milionów odbiorców. Powinni wypowiadać się bardziej odpowiedzialnie w tych tematach lub – jeśli nie jest to ich dziedzina, nie mają odpowiedniej wiedzy – w ogóle nie komentować tych kwestii lub zaprosić do współpracy eksperta. Postępująca zmiana klimatu to trudny temat do opowiadania i przedstawienia, szczególnie w taki sposób, który będzie przystępny i będzie angażował odbiorcę. No, chyba że mówimy o dezinformacji, bo ona niestety angażuje…
Dyrektywy UE przyspieszają wdrażanie OZE
Rozwój zielonej energetyki przyczyni się do wzrostu popularności na polskim rynku umów typu PPA. Największym wyzwaniem prawnym dla sektora OZE pozostaje niestabilna legislacja.
Aleksander Tretyn
Prawnik, absolwent
Wydziału Prawa
i Administracji
Uniwersytetu Mikołaja
Kopernika w Toruniu, prezes Zarządu Stowarzyszenia
„Z energią o prawie”
Jakie kluczowe aspekty prawne powinny uwzględniać firmy przy negocjowaniu i zawieraniu umów na zakup energii (PPA)? Przedsiębiorcy zawierający umowę PPA powinni zwrócić szczególną uwagę na formułę kształtującą ceny energii oraz jej składniki bazowe. Ponadto warto, aby umowa jasno określała zobowiązania obu stron, tak aby te zobowiązania wpisywały się w potencjalnie zmieniające się regulacje na rynku energetycznym, oraz by strony mogły łatwo dostosować zobowiązania do zmieniającego się otoczenia regulacyjnego. Rynek jest niezwykle dynamiczny, niektóre sytuacje trudno przewidzieć w momencie zawierania takiej umowy. Kolejna kwestia dotyczy wyłączeń instalacji OZE, z którymi coraz częściej się mierzymy, szczególnie w okresach letnich. Warto więc w umowie zabezpieczyć się i określić zasady postępowania w takich przypadkach.
W jaki sposób zmieniające się regulacje prawne mogą wpłynąć na korzyści i ryzyka związane z umowami PPA dla przedsiębiorstw?
Zmiany prawne mogą wpłynąć na rynek umów PPA w dwojaki sposób. Mówimy tu bowiem o zmianach prawnych bezpośrednich – czyli takich, które bezpośrednio będą oddziaływały na rynek umów PPA, oraz o zmianach prawnych pośrednich – czyli tych, które w szerszym kontekście mogą wpłynąć na kształt i przyszłość umów PPA.
Do zmian bezpośrednich wpływających na rynek umów PPA możemy zaliczyć m.in. zmiany legislacyjne na poziomie unijnym, które będą zachęcały do zawierania nowych umów PPA.
Do zmian pośrednich możemy zaliczyć m.in. regulacje dotyczące budowy elektrowni wiatrowych na lądzie. Możliwości lokalizacji tych elektrowni w obecnym stanie prawnym są ograniczone – ustawa pozwala budować elektrownie wiatrowe min. 700 m od zabudowy. W przypadku zmiany tej regulacji na min. 500 m od zabudowy nie tylko zwiększy nam się potencjał dla nowych elektrowni wiatrowych, ale będzie to niosło za sobą również zwiększenie potencjału na nowe umowy typu PPA.
Jakie wyzwania prawne napotykają firmy w Polsce w kontekście transformacji energetycznej?
Największym wyzwaniem prawnym jest niestabilna legislacja, która przekłada się na nieprzewidywalność rynku. Inwestorzy i przedsiębiorcy sami radzą sobie z wieloma problemami, jednak czasami w kwestiach regulacyjnych są bezsilni. To właśnie niestabilne, długotrwałe procesy legislacyjne tworzą ogrom nowych wyzwań dla firm. Ustawy, które mają odpowiadać za regulację danego zagadnienia, są wprowadzane albo zbyt szybko, przez co trzeba je później nowelizować i dopracowywać, albo są procedowane zbyt długo, co przekłada się na spowolnienie procesu transformacji energetycznej. Jakie są pana prognozy dotyczące wpływu aktualnych regulacji prawnych na przyszłość polskiego sektora energetycznego?
Myślę, że będziemy cały czas szli w stronę zmian, które będą wspierały rozwój energetyki odnawialnej. Unijne dyrektywy RED II i RED III są impulsem do rozwoju OZE i zwiększania udziału odnawialnych
źródeł energii w naszym krajowym miksie energetycznym. Państwowe regulacje muszą te zmiany wspierać, a zapisy wspomnianych dyrektyw stopniowo są i będą wdrażane do naszego krajowego systemu prawnego. Możemy powiedzieć, że odbiorcy indywidualni popierają kierunek zmian w stronę energetyki odnawialnej. Widzimy to po rosnącym
Największym wyzwaniem prawnym jest niestabilna legislacja, która przekłada się na nieprzewidywalność rynku.
zainteresowaniu fotowoltaiką, bo już ponad 2/3 mocy zainstalowanej w tym segmencie OZE to właśnie prosumenci.
Łącznie to już ponad 11 GW mocy zainstalowanej w instalacjach prosumenckich i z roku na rok ta wartość rośnie. Coraz częściej również przedsiębiorcy i przemysł energochłonny chcą korzystać z zielonej energii w swoich procesach produkcyjnych. Większy udział firm w transformacji energetycznej to dobry prognostyk na przyszłość.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Zielone światło dla umów PPA
Umowy typu Power Purchase Agreement (PPA) zyskują na popularności jako perspektywiczny produkt na rynku energetycznym, zapewniając długoterminową dostawę zielonej energii po ustalonej cenie. Deloitte oferuje wsparcie w zawieraniu tych umów, pomagając klientom minimalizować ryzyka i maksymalizować korzyści. Dzięki umowom PPA producenci energii odnawialnej mogą liczyć na stabilne przychody, podczas gdy odbiorcy energii zyskują możliwość zabezpieczenia kosztów oraz realizacji celów dekarbonizacyjnych.
Wojciech Milewski
Starszy menedżer, Energy & Resource, Deloitte
Czym jest umowa PPA?
Umowa PPA to kontrakt zakupu energii z odnawialnych źródeł, zawierany zazwyczaj na okres 5-15 lat. Może być rozliczana przez fizyczną dostawę energii (umowy fizyczne) lub finansowo (umowy wirtualne). Fizyczne PPA wiążą się z faktyczną dostawą energii do odbiorcy, natomiast wirtualne PPA opierają się na rozliczeniach finansowych, których podstawą jest różnica między ceną rynkową a ceną ustaloną w kontrakcie. Oba typy umów pomagają stabilizować koszty energii i umożliwiają transfer gwarancji pochodzenia.
W Polsce zawarto już około 80 ujawnionych umów PPA, głównie opartych na źródłach fotowoltaicznych i wiatrowych.
Rynek umów PPA w Polsce W Polsce zawarto już około 80 ujawnionych umów PPA, głównie opartych na źródłach fotowoltaicznych i wiatrowych. Dynamiczny rozwój rynku PPA jest napędzany przez politykę klimatyczną UE oraz rozwój technologii OZE. Unia Europejska, wprowadzając system handlu emisjami EU ETS, zwiększyła koszty energii z konwencjonalnych źródeł, równocześnie aktywnie promując odnawialne źródła energii, co naturalnie wspierało rozwój rynku PPA. Deloitte odgrywa kluczową rolę w tym procesie, wspierając klientów w zrozumieniu i wykorzystaniu tych zmian.
Fizyczna czy wirtualna umowa PPA? Podstawową różnicą między fizycznym a wirtualnym PPA jest charakter rozliczenia: fizyczna dostawa vs. rozliczenie pieniężne. Fizyczne umowy PPA są dobrym wyborem dla zakładów produkcyjnych o znacznym zużyciu, które planują pojedynczą umowę PPA. Ponadto wirtualne umowy PPA preferowane są przez firmy bez własnych punktów poboru energii lub przedsiębiorstwa o tak dużym zużyciu, że zamierzają zawrzeć kilka umów PPA. Wskazaniem do wirtualnych PPA może być także silne rozproszenie działalności. Wirtualne PPA zapewniają większą elastyczność i możliwość natychmiastowego rozpoczęcia rozliczeń, wiążą się jednak z wyzwaniami po stronie rachunkowej i podatkowej. Wybór odpowiedniego typu umowy zależy od specyfiki działalności i potrzeb energetycznych firmy. Deloitte pomaga w analizie i wyborze najlepszego wariantu, uwzględniając specyfikę klienta oraz dostępne oferty rynkowe. Wspiera również klientów w opracowaniu zasad ewidencji rachunkowej i ujęcia podatkowego.
Ceny energii na rynku PPA Ceny energii w umowach PPA ulegały znacznym zmianom. Początkowo, w latach 2019-2021, oscylowały poniżej 250 zł/MWh, co odzwierciedlało koszty budowy i obsługi instalacji OZE. Wraz ze wzrostem cen energii elektrycznej na TGE, począwszy od drugiej połowy roku 2021, ceny PPA zaczęły rosnąć, osiągając na przełomie 2022 i 2023 roku poziomy bliskie 500 zł/MWh. Obecnie spadek cen na rynku giełdowym spowodował, że oferty kształtują się w przedziale 350-400 zł/MWh. Największy wpływ na cenę umowy ma przy tym jej profil oraz
charakter wykorzystywanego źródła. Deloitte wspiera klientów w negocjacjach, pomagając osiągnąć korzystne warunki cenowe, uwzględniając aktualne trendy rynkowe i prognozy dotyczące cen energii.
Deloitte pomaga w analizie i wyborze najlepszego wariantu umowy, uwzględniając specyfikę klienta oraz dostępne oferty rynkowe.
Podsumowanie
Umowy PPA stanowią kluczowy element strategii dekarbonizacyjnych wielu firm. Dzięki wsparciu Deloitte przedsiębiorstwa mogą skutecznie zarządzać ryzykami i korzyściami związanymi z tymi kontraktami, dostosowując swoje działania do dynamicznie zmieniającego się rynku energetycznego. Deloitte, z bogatym doświadczeniem w sektorze energetycznym, pomaga firmom w analizie, strukturyzacji i negocjacjach umów PPA, zapewniając kompleksowe wsparcie na każdym etapie procesu. Współpraca z Deloitte umożliwia firmom nie tylko osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju, ale także uzyskanie przewagi konkurencyjnej na rynku.
Kontynuacja materiału : poradnikbiznesu.info
Wodór to atrakcyjne narzędzie do dekarbonizacji gospodarki
Polska wyznacza wysokie standardy w obszarze wykorzystania wodoru, a administracja wspiera firmy w procesie transformacji energetycznej.
Prof. dr hab. inż.
Jakub Kupecki
Dyrektor Instytutu
Energetyki – Państwowego
Instytutu Badawczego
oraz Centrum Technologii
Wodorowych IEN-PIB
Jakie są największe wyzwania, z jakimi boryka się przemysł energochłonny w Polsce w kontekście transformacji energetycznej? Transformacja wymusza na przemyśle działania służące ograniczeniu śladu węglowego, a każda firma musi ten proces realizować, patrząc na dwa komponenty, które towarzyszą zmianom. Z jednej strony jest bowiem ekonomika biznesu i utrzymanie jego rentowności, a z drugiej wymogi ograniczania negatywnego oddziaływania na środowisko. Dekarbonizacja to koszty, które są do poniesienia teraz w systemie zaplanowanych działań lub w okresie późniejszym w postaci kar. Brak dostosowania do standardów emisyjnych, których oczekuje rynek i klient końcowy, może przynieść straty nie tylko po stronie finansowej, ale również straty wizerunkowe.
Jakie są główne obszary, które wymagają zaadresowania w przemyśle energochłonnym, aby dostosować go do zmieniającego się krajobrazu energetycznego? Proces, który najszybciej może przynieść wymierne efekty, a jednocześnie jest relatywnie prosty od strony technicznej do dekarbonizacji, to zaopatrzenie w energię, zarówno elektryczną, jak i w ciepło. Część zakładów przemysłowych instaluje własne odnawialne źródła energii, jak farmy wiatrowe czy instalacje fotowoltaiczne. Część przedsiębiorstw, nawet już w Polsce, idzie krok dalej i inwestuje w reaktory jądrowe, dostrzegając ich potencjał jako stabilne i niskoemisyjne źródło energii elektrycznej i ciepła. Jeszcze inne przedsiębiorstwa poszukują efektu synergii między sobą – jeden zakład produkcyjny potrzebuje ciepła, a drugi ma jego nadmiar. Na te zmiany o charakterze technicznym nakłada się również analiza pełnego łańcucha
wartości produktów czy dostarczanych usług. Należy zwrócić uwagę, iż wielokrotnie dzisiaj analizie śladu węglowego poddawani są dostawcy czy poddostawcy komponentów, również w zakresie źródeł energii, które wykorzystują w swoich procesach lub w transporcie dóbr.
Jakie są główne czynniki determinujące rozwój gospodarki wodorowej w Polsce?
Wodór jest atrakcyjnym narzędziem do dekarbonizacji gospodarki. Natomiast rozwój gospodarki wodorowej to proces bardzo długi, realnie rozpisany na pokolenie. Efekty działań, które podejmujemy dziś, będą widoczne w dużej skali za 20-25 lat. Niektóre branże, jak transport, chemia czy hutnictwo, są jednak na wodór skazane. Tym bardziej, że przepisy i regulacje stają się coraz bardziej rygorystyczne i ciężko będzie je spełnić innymi technologiami. Z drugiej strony, polski przemysł w tym procesie jest wspierany przez administrację publiczną i mechanizmy finansowania transformacji. Polska wyznacza w obszarze transformacji wodorowej wysokie standardy, Ministerstwo Klimatu i Środowiska mocno angażuje się w ten temat, będąc gospodarzem dyskusji o wodorze i prowadząc dialog na linii administracji publicznej, biznesu, otoczenia B+R, jednostek akademickich i NGO.
Czy istnieją wyjątkowe czynniki, które mogą przyspieszyć adopcję technologii wodorowych w Polsce?
Każda technologia musi się ekonomicznie bronić. Oczywiście na początkowym etapie implementacji może i powinna być subsydiowana, ale nie możemy długofalowym dofinansowaniem wypaczać wolnorynkowych mechanizmów. Nie może być tak, że wspieramy finansowo
daną technologię przez 20-30 lat, a ona pozostaje nieopłacalna. Takie przykłady znamy z zagranicy i efekt końcowy nigdy nie był satysfakcjonujący.
Wielokrotnie dzisiaj analizie śladu węglowego poddawani są dostawcy czy poddostawcy komponentów, również w zakresie źródeł energii, które wykorzystują w swoich procesach lub w transporcie dóbr.
Kluczowym elementem w formułowaniu mechanizmów wsparcia, które mają przyspieszyć rozwój technologii wodorowych w Polsce jest uwzględnienie nie tylko kosztów stałych, ale też kosztów zmiennych. Pamiętajmy, że cena końcowa wodoru w przypadku elektrolizerów to nawet w 60-80 proc. koszt energii elektrycznej. W fazie rozwijania gospodarki wodorowej w Polsce mechanizmy wsparcia muszą zatem obejmować również dofinansowanie kosztów OPEX. Ten postulat pojawia się praktycznie podczas każdej dyskusji dotyczącej finansowania technologii wodorowych.
Kontynuacja materiału : poradnikbiznesu.info
Bez magazynów energii OZE będzie niefunkcjonalne
Sieć przesyłowa obsługująca instalacje produkujące energię z wiatru czy ze słońca często bywa przeciążona. Rozwiązaniem problemu jest rozbudowa magazynów energii.
Krzysztof Kochanowski
Ekspert w branży energetycznej z ponad 30-letnim doświadczeniem, wiceprezes Zarządu i Dyrektor Generalny, Polska Izba
Magazynowania Energii i Elektromobilności – PIME
Jaki jest status tworzenia sieci magazynów energii w Polsce?
Obecnie mamy infrastrukturę zdolną magazynować energię elektryczną w bateriach na ok. 300 MW energii, z czego m.in. ok. 130 MW w przemyśle oraz 100 MW magazynów przydomowych. Zapotrzebowanie na energię systematycznie wzrasta, szczególnie przez odbiorców przemysłowych. Przy obecnych trendach w gospodarce energetycznej, czyli wygaszaniu elektrowni opalanych węglem, wzroście przyłączania źródeł OZE, potrzebie zapewnienia elastyczności dla systemu energetycznego, magazyny energii stają się naturalnym remedium na te wyzwania. To tym bardziej istotne, że wchodzą nowe regulacje, które wprowadzają dynamiczne taryfy – cena energii będzie uzależniona od popytu na nią i będzie zmieniała się co godzinę, a w kolejnych latach co 15 minut.
Budowanie
infrastruktury do przechowywania energii jest coraz bardziej opłacalne.
Taryfy dynamiczne wchodzą od lipca – i to duże wyzwanie dla dostawców inteligentnego opomiarowania, aby wymienić liczniki energii. Budowa przydomowych magazynów pozwoli konsumentom zwiększyć autokonsumpcję energii, jeżeli posiadają dodatkowo instalację – wzmocnić bezpieczeństwo dostaw poprzez wyeliminowanie przerw w dostawie energii z sieci, uniezależnienie się od wahania cen energii,
a także możliwość zarabiania na zmagazynowanej energii poprzez umowę z agregatorem.
Jakie są koszty technologii magazynów energii? Czy one dalej potrzebują subsydiów? Ceny baterii spadły o 30 proc., więc budowanie infrastruktury do przechowywania energii jest coraz bardziej opłacalne. Na razie segment energetyczny jeszcze jest subsydiowany przez państwo, mamy m.in. program „Mój prąd” dla odbiorców indywidualnych, „Feniks” dla przedsiębiorstw czy „Energia dla wsi” dla rolników. Również KE będzie wspierać finansowo wielkoskalowe projekty magazynowania energii, co będzie miało duży wpływ na ceny i wydajność sieci energetycznych w UE. Natomiast ja wolałbym, żeby nie było dopłat, bo jestem zdania, że te technologie same się obronią finansowo, jeżeli rynek energii będzie w miarę możliwości zliberalizowany. Opłacalność technologii powinien definiować popyt wynikający z dojrzałości rynku energii na nie, a nie dopłaty.
Magazyny energii powinny powstawać przy każdym źródle odnawialnym?
Zdecydowanie tak, nie widzę innej drogi. Już dzisiaj dalsza rozbudowa infrastruktury produkującej prąd z OZE wydaje się bezcelowa, jeśli wraz ze wzrostem produkcji nie pójdzie wzrost pojemności magazynów energii. Coraz częściej operatorzy sieci wyłączają wiatraki czy panele, bo ilość mocy w określonych porach dnia dostarczanej do systemu jest zbyt duża. W takiej sytuacji energia się po prostu marnuje, czyli spada opłacalność inwestycji w OZE. Dzięki magazynom uda się zmniejszyć przeciążenie sieci przesyłowych i dystrybucyjnych oraz zwiększyć elastyczność systemu elektroenergetycznego – zbudować przewidywalny, opłacalny rynek OZE.
Inwestycja w magazyn energii opłaci się przeciętnemu Kowalskiemu? Instalacje fotowoltaiczne były kiedyś kosztowne, dzięki postępowi technologicznemu i spadkom cen stały się bardziej dostępne. Obecnie przydomowy magazyn energii renomowanych producentów można nabyć za 20-40 tys. zł za 10 kWh. Dla zamożniejszych odbiorców o wysokim zużyciu energii inwestycja ta zwraca się w trzy lata, przy wprowadzeniu taryf dynamicznych jeszcze szybciej.
Konsumenci powinni wybierać sprawdzone firmy oferujące wysokiej jakości sprzęt, który jest droższy, ale bardziej efektywny.
Przewiduje się dynamiczny rozwój rynku magazynowania energii. Konsumenci powinni wybierać sprawdzone firmy oferujące wysokiej jakości sprzęt, który jest droższy, ale bardziej efektywny. Polska Izba Magazynowania Energii i Elektromobilności pracuje nad homologacją i certyfikacją technologii, aby wyeliminować produkty niskiej jakości. NFOŚiGW powinien przyjąć większą odpowiedzialność za jakość dotowanych magazynów energii. Problem niskiej jakości sprzętu można rozwiązać, wprowadzając obowiązkowe ubezpieczenie instalacji prosumenckich, w tym magazyny energii.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
WYZWANIA
Od CSR do ESG. Wprowadzenie do kwestii zrównoważonego rozwoju
CSR (Corporate Social Responsibility) to filozofia prowadzenia działalności, która łączy odpowiedzialność za środowisko i społeczeństwo z etycznymi zachowaniami oraz praktykami biznesowymi. Zaangażowanie w działania społecznie odpowiedzialne jest dobrowolne, a sposób realizacji oraz kwestia sporządzania raportu w pełni zależą od organizacji.
Prezes zarządu Fundacji
Pro NGO, audytor
Działalność CSR możemy dostrzec w postaci różnorodnych projektów, również społecznych i charytatywnych.
Prowadzone działania mogą mieć charakter akcyjny lub stały, przynosząc firmie korzyści na wielu płaszczyznach, wpływając na wizerunek czy zaangażowanie pracowników. Wdrożona strategia CSR, odpowiadająca kierunkom rozwoju i celom firmy, staje się stałym i ważnym elementem jej funkcjonowania.
CSR mocniej reguluje norma ISO 26000, standaryzując aktywności związane m.in. z dobrymi praktykami dla pracowników, ładem organizacyjnym, odniesieniem do spraw środowiskowych oraz zaangażowaniem społecznym.
Wdrożona strategia CSR, odpowiadająca kierunkom rozwoju i celom firmy, staje się stałym i ważnym elementem jej funkcjonowania.
Czym różni się CSR od ESG Potrzeby wynikające ze zmian klimatu oraz dobrowolność we wdrażaniu strategii CSR sprawiły, że nad społeczną odpowiedzialnością biznesu należało pochylić się ponownie.
W 2014 roku w Unii Europejskiej zaczęła obowiązywać dyrektywa NFRD, wprowadzająca raportowanie niefinansowe, obejmujące dane środowiskowe, społeczne oraz ładu korporacyjnego (ESG). Dzięki dyrektywie nastąpiła kluczowa zmiana, którą zobrazuję na przykładzie. W ramach działań CSR firma mogła komunikować, że wspiera edukację dzieci, bez konieczności podawania mierzalnych wskaźników. Jako odbiorcy odczytywaliśmy pozytywny komunikat, ale nie wiedzieliśmy, ile dzieci otrzymało pomoc, w jaki sposób, w jakim okresie, cyklicznie czy jednorazowo. Raportując dane niefinansowe, należy wykazać, ilu beneficjentom pomagamy każdego roku, jaka jest wartość udzielonego wsparcia czy też ile godzin wolontariatu pracowniczego poświęciliśmy na dany cel. Pozwala to obiektywnie ocenić działania firmy oraz ich zakres. Odnosząc przykład do działań środowiskowych czy pracowniczych, otrzymujemy precyzyjne informacje o wpływie organizacji na otoczenie.
Wprowadzenie do ESG – dlaczego należy już teraz podjąć temat?
Dyrektywa CSRD wprowadza dodatkową standaryzację zasad raportowania, zwiększa przejrzystość i porównywalność danych zrównoważonego rozwoju. Początkowo dotyczyć będzie podmiotów, które już podlegały obowiązkowi raportowemu (raportowanie za 2024 rok), aż po organizacje spełniające dowolne dwa z trzech kryteriów: zatrudniające powyżej 10 pracowników, przychód roczny powyżej 700 tys. euro lub suma bilansowa powyżej 350 tys. euro (raportowanie za 2026 rok).
Przygotowanie do raportowania niefinansowego to złożony i czasochłonny proces uzależniony od wielu czynników, takich jak wielkość firmy, jej struktura, liczba oddziałów, powiązań kapitałowych etc. Przeprowadzenie analizy funkcjonowania organizacji, zebranie niezbędnych danych, zachowanie cykliczności ich dostarczania oraz ewaluacja będą wymagały włączenia w ten proces całej organizacji.
Przygotowanie do raportowania niefinansowego to złożony i czasochłonny proces uzależniony od wielu czynników.
Największe wyzwania stoją przed firmami, które dotychczas nie posiadały wdrożonej i rzetelnie realizowanej strategii CSR. Jeśli firma do tej pory nie podjęła próby sporządzenia i weryfikacji raportu niefinansowego, może stanąć przed ogromnym wyzwaniem, aby wprowadzić na czas zmiany w organizacji, które pozwolą jej wywiązać się z obowiązku bez obawy o utratę reputacji czy posądzenie o greenwashing.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Grzegorz Ludwin
Mniej bodźców – więcej
wewnętrznego spokoju
Żyjemy w czasach wszechobecnych social mediów, a ekrany smartfonów towarzyszą nam na każdym kroku. Nasze mózgi stale są torpedowane lawinowo rosnącą liczbą danych. Odpowiadając na problem przebodźcowania, Answear.com, w partnerstwie z Polskim Instytutem Mindfulness, realizuje trzecią edycję akcji „Zadbaj o to, co jest w środku”, tym razem pod hasłem „Wewnętrzny Spokój”.
Współcześnie przyswajamy dziennie ponad 100 tysięcy słów. Liczba docierających do nas bodźców w ciągu dwóch dekad wzrosła aż 200-krotnie. Celem akcji Answear jest zwiększanie świadomości na temat przebodźcowania. Twórcy nie tylko chcą zdefiniować problem, ale i podpowiedzieć, jak można sobie z nim radzić. Kampania „Zadbaj o to, co jest w środku” ma trzy filary. Pierwszym z nich jest portal zadbaj.answear.com , gdzie znajdują się wartościowe materiały od Polskiego Instytutu Mindfulness. Drugi filar to podcast na Spotify, w którym Marta Niedźwiecka, psycholożka
i autorka książki „O zmierzchu”, oraz Joanna Wojsiat, doktor nauk biologicznych i twórczyni podcastu „Wojsiat ogólnie”, dzielą się swoją wiedzą i praktycznymi poradami. Trzecim elementem kampanii jest spot wyreżyserowany przez Natashę Ivanovą, artystkę młodego pokolenia, dostępny na kanale Answear na YouTubie. Akcja „Zadbaj o to, co jest w środku” jest już stałym elementem strategii CSR Answear. Pierwsza dotyczyła depresji, druga kwestii uważności i bycia tu i teraz – wszystkie edycje skupiają się na dbaniu o dobrostan psychiczny. Nie sposób jednak traktować poszczególnych edycji w kategoriach odrębnych działań. Tematy podejmowane wcześniej przenikają się
Nasza codzienność jest przestymulowana
bowiem z tymi, nad którymi twórcy pochylają się teraz. Przebodźcowanie może przecież przyczyniać się do chronicznego stresu, a stąd już tylko krok od stanów depresyjnych, jeśli nie zadbamy o higienę zdrowia psychicznego. Tymczasem z danych Instytutu Psychiatrii i Neurologii wynika, że z przynajmniej jednym problemem zdrowia psychicznego zmaga się w ciągu całego życia ponad 26 proc. dorosłych Polek i Polaków.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Nasza codzienność jest przestymulowana, a przebodźcowanie stało się chorobą cywilizacyjną. Tempo bombardowania bodźcami przekracza nasze zdolności adaptacyjne. Bogna Gąsiorowska, mentorka projektu Answear.com „Zadbaj o to, co jest w środku – Wewnętrzny Spokój”, omawia konsekwencje tego zjawiska.
Bogna Gąsiorowska Wykładowczyni mindfulness, współautorka projektu
UWAŻNA SZKOŁA, twórczyni programów psychoedukacyjnych, prelegentka konferencji, propagatorka uważnego przywództwa w edukacji i organizacjach
Sara Przepióra: Jak opisałabyś „przebodźcowany świat”?
Bogna Gąsiorowska: Świat jest pełen bodźców, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych, które pomagają nam funkcjonować i adaptować się. Problem pojawia się, gdy bodźców jest za dużo, a my nie potrafimy się zatrzymać, co prowadzi do utraty równowagi. Nasz układ nerwowy jest przeciążony, przypomina komputer przetwarzający zbyt wiele zadań. To prowadzi do problemów z pamięcią i osłabienia układu odpornościowego, a także spowolnienia umysłu, trudności w podejmowaniu decyzji, chronicznego zmęczenia i problemów zdrowotnych.
Sara Przepióra: Czy przebodźcowanie jest chorobą współczesności?
Bogna Gąsiorowska: Tak, to nienormalna normalność. Przebodźcowanie wynika z tempa życia, presji na osiąganie, mediów społecznościowych i konsumpcjonizmu. Prowadzi to do chronicznego stresu.
Sara Przepióra: Jakie są skutki przebodźcowania?
Bogna Gąsiorowska: Odczuwamy je na wielu poziomach, prowadzą do problemów zdrowotnych fizycznych i psychicznych. Musimy świadomie zarządzać naszą uwagą, redukować liczbę bodźców, dbać o równowagę między stymulacją a odpoczynkiem.
Sara Przepióra: Jak może objawiać się takie przeciążenie sensoryczne?
Bogna Gąsiorowska: Nadmiar bodźców przeciąża układ nerwowy, aktywując reakcję stresową i podnosząc poziom kortyzolu. Może to skutkować problemami z układem odpornościowym, zaburzeniami snu i chronicznym zmęczeniem.
Sara Przepióra: Jak radzić sobie z przebodźcowaniem w środowisku zawodowym i osobistym?
Bogna Gąsiorowska: Potrzebna jest uważność i samoświadomość. Praktyka mindfulness pozwala przejąć odpowiedzialność za jakość życia. Ważne jest obserwowanie reakcji organizmu na bodźce i wprowadzanie indywidualnych
strategii zarządzania nimi. Możemy rozpoznawać bodźce i proaktywnie zmieniać styl życia, wprowadzając strategie ograniczania bodźców i świadome praktyki redukujące stres.
Sara Przepióra: Jakie przykłady na poradzenie sobie z przebodźcowaniem możesz podać?
Bogna Gąsiorowska: Wyłączanie powiadomień w komputerze i telefonie, zmiana wyświetlacza na smartfonie na czarno-biały, wyznaczanie priorytetów zadań i unikanie wielozadaniowości. Krótkie spacery na świeżym powietrzu, medytacja, planowanie dnia z czasem na odpoczynek i tworzenie stref wolnych od technologii. Regularna aktywność fizyczna, ustalanie granic i nauka mówienia „nie”. Ograniczenie czasu przed ekranem, szczególnie przed snem, oraz praktykowanie mindfulness i medytacji.
Czytaj więcej : poradnikbiznesu.info
Dekarbonizacja i konkurencyjność klimatyczna: klucz do przyszłości biznesu
Raport „Samo raportowanie nie ochroni klimatu. Dekarbonizacja firmy – konkurencyjność klimatyczna 2.0” opracowany przez ekspertów i ekspertki Fundacji Climate Strategies Poland dostarcza przedsiębiorcom wiedzy na temat dekarbonizacji i konkurencyjności klimatycznej oraz wspiera w tworzeniu rozwiązań w tych obszarach.
Wyzwania dekarbonizacyjne w Polsce Zmiana klimatu stanowi jedno z największych wyzwań współczesności. Możemy ją ograniczyć tylko poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych, za które w większości odpowiada biznes (ponad 70 proc.). Dziś już nikt chyba nie ma wątpliwości, czy transformacja energetyczna jest potrzebna. Pytanie brzmi: jak prowadzić ją skutecznie, ale i z empatią oraz uwzględnieniem specyfiki różnych grup społecznych i branż. Oraz jak zrobić to w Polsce – kraju, w którym sektor energetyczny nadal opiera się na węglu (w 2023 r. udział węgla w produkcji elektrycznej wynosił 63 proc.) i już na wejściu powoduje wysoki i trudny w redukcji ślad węglowy.
Dekarbonizacja wymaga od firm zmiany nie tylko sposobu myślenia, ale często również modelu biznesowego.
Dekarbonizacja, czyli proces, którego celem jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery, wymaga od firm zmiany nie tylko sposobu myślenia, ale często również modelu biznesowego. To przełom, który już dziś jest konieczny i stanowi odpowiedź na pojawiające się coraz to nowe regulacje unijne (takie jak dyrektywa CSRD) oraz rosnące oczekiwania partnerów biznesowych i konsumentów. Jak prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza, tylko w latach 2025-2026 pojawi się ponad 99 tysięcy zapytań o dane ESG w łańcuchach
dostaw, w tym dane dotyczące śladu węglowego firm. Firmy muszą być gotowe nie tylko w zakresie liczenia i monitorowania śladu węglowego, ale także do przedstawiania skutecznych strategii ich redukowania.
Kluczowe działania dla biznesu Raport „Samo raportowanie nie ochroni klimatu. Dekarbonizacja firmy – konkurencyjność klimatyczna 2.0” opracowany przez ekspertów i ekspertki Fundacji Climate Strategies Poland dostarcza przedsiębiorcom wiedzy na temat dekarbonizacji i konkurencyjności klimatycznej oraz wspiera w tworzeniu rozwiązań w tych obszarach. Odpowiada na pytania, dlaczego i w jaki sposób należy podejść do tematu, dzieląc się mapą drogową i najważniejszymi krokami w tym procesie. Zwraca uwagę firm na kluczowe źródła emisji oraz konieczność priorytetyzowania działań mających rzeczywisty wpływ na ich obniżenie. Zachęca do pozycjonowania tematu śladu węglowego blisko pionów biznesowych w firmach oraz budowania kompetencji wewnętrznych w zakresie zarządzania emisjami.
Sektor przemysłowy z największymi trudnościami
W raporcie Fundacji Climate Strategies Poland przedstawiona jest analiza dotycząca raportowania klimatycznego w wybranych branżach, w tym bankowej, motoryzacyjnej, spożywczej, kosmetycznej, detalicznej, ICT i przemysłowej. Największe wyzwania napotykają firmy w branży przemysłowej, gdzie można zaobserwować rosnącą przepaść pomiędzy podmiotami polskimi a ich międzynarodowymi odpowiednikami. W dużej części polskie firmy przemysłowe wciąż stawiają pierwsze kroki w dekarbonizacji, podczas gdy zagraniczni liderzy branży wdrażają już zaawansowane strategie klimatyczne.
Ekonomiczne korzyści dekarbonizacji Dekarbonizacja to nie tylko obowiązek, ale również szansa dla biznesu na zwiększenie konkurencyjności. Może przynieść długofalowe oszczędności finansowe, zwiększyć efektywność operacyjną, pobudzać innowacje oraz wspierać budowanie wizerunku firmy odpowiedzialnej społecznie. Przedsiębiorstwa, które wdrażają strategie dekarbonizacji, są lepiej przygotowane na nadchodzące regulacje i oczekiwania rynkowe, co zwiększa ich konkurencyjność.
Przedsiębiorstwa,
które wdrażają strategie dekarbonizacji, są lepiej przygotowane na nadchodzące regulacje i oczekiwania rynkowe.
Podsumowując: strategia dekarbonizacji powinna stanowić dziś – w czasie kryzysu klimatycznego – integralny element strategii biznesowych firm, nie tylko tych największych, ale także tych z sektora MSP. Z raportu jasno wynika, że przedsiębiorstwa powinny jak najszybciej przechodzić od proklimatycznych deklaracji do realnych działań, koncentrując się na kluczowych obszarach emisji i budowaniu kompetencji wewnętrznych w zakresie zarządzania wpływem działalności danej firmy na klimat.